N-osobowe gry kooperacyjne - wartość Shapleya
Na poprzednim wykładzie mówiliśmy o dwóch rodzajach pojęcia „rozwiązania" gry
kooperacyjnej: o rdzeniu i o zbiorach stabilnych. Oba te rozwiązania odwołują się do
koncepcji dominacji albo kwestionowania pewnych podziałów przez pewne koalicje. Pojęcia
te, pomimo swojej intuicyjnej oczywistości, mają pewne wady: zachowują się w dość
nieregularny sposób, rdzeń może być zbiorem pustym, a zbiorów stabilnych może być z kolei
bardzo wiele. Tych wad nie ma inna koncepcja „rozwiązania" gry, którą zajmiemy się w tym
rozdziale. Jest nią wartość Shapleya. Wprowadzimy to pojęcie posługując się przykładem
muzyków opisanym na poprzednim wykładzie. Przypomnijmy samą tylko tabelkę tej gry –
prezentującą jej postać charakterystyczną
Koalicja
Wypłata
{Skrzypek, Pianista, Basista}
200
{ Pianista, Basista}
130
{Skrzypek,Basista}
100
{Skrzypek, Pianista}
160
{Skrzypek}
40
{ Pianista}
60
{ Basista}
0
Przypuśćmy, że trzej muzycy umówili się w jednym miejscu, na przykład na
przystanku metra o piątej po południu. Nigdy nie przyjdą na spotkanie w tym samym
momencie: ze względów losowych będą się pojawiać w jakiejś kolejności. Co więcej –
teoretycznie nie wszyscy musza się pojawić. Jeśli się dany muzyk pojawi, to jaka jest z tego
korzyść? Otóż to – ta korzyść - zależy nie tylko od tego, który to muzyk, ale też od tego w
którym momencie tworzenia koalicji się pojawi. Ową „korzyść” z przyjścia danego muzyka,
ogólnie nazywamy wkładem w koalicję. Jest sześć możliwych kolejności pojawiania się
muzyków, czyli jak mówimy - tworzenia koalicji:
{Skrzypek, Pianista, Basista}
{Skrzypek, Basista, Pianista}
{Pianista, Basista, Skrzypek}
{Pianista, Skrzypek, Basista}
{Basista, Skrzypek, Pianista}
{Basista, Pianista, Skrzypek}
Wybierzmy sobie jednego z artystów, na przykład Basistę i przeanalizujmy jego
sytuację w każdym z możliwych wymienionych wyżej przypadków. Przypuśćmy, że każdą
kolejność przyjścia interpretujemy jako proces tworzenia się zespołu w pewnej kolejności.
Interesuje nas wielkość wypłaty, jaką dany gracz — muzyk wnosi do już zastanej koalicji. W
przypadku kolejności numer l, Basista zastaje koalicję {Skrzypek, Pianista} „wartą" (jak
wynika z tabeli) 160. Po jego przyjściu wartość koalicji wzrasta do 200 dolarów, czyli o 40
dolarów. W przypadku kolejności numer 2, Basista zastaje koalicję { Skrzypek } „wartą" 40
dolarów. Po jego przyjściu wartość tej koalicji wzrasta do 100 dolarów, czyli o 60 dolarów.
Postępujemy tak dalej, na przykład dla kolejności numer 5, czy 6, Perkusista przychodzi
pierwszy i wnosi 0 dolarów, jako że sam „nie jest nic wart". Otrzymujemy w ten sposób
poniższą tabelę, w której wypisano wszystkie możliwe kolejności tworzenia się zespołu, a
obok — kwoty, jakie poszczególni muzycy wnoszą przychodząc w tej właśnie kolejności.
W ostatnim wierszu tej tabeli umieściliśmy średni wkład każdego z muzyków ze
względu na wszystkie możliwe kolejności tworzenia się zespołu. W ten sposób otrzymaliśmy
podział Xs == 70, Xp, = 95. Xb, = 35. Ten podział nazywa się wartością Shapleya danej gry.
Wartość Shapleya, ze względu na sposób, w jaki ją skonstruowano, można interpretować jako
ś
redni oczekiwany podział w danej grze przy rozegraniu dużej ilości partii. Zaletą wartości
Shapleya jest jej matematyczna prostota. Jest jeszcze jedna bardzo ważna rzecz: wartość
Shapleya zawsze istnieje i zawsze jest tylko jedna.
Zobaczmy jeszcze jak wygląda wartość Shapleya dla gry opisującej sytuację trzech
kolegów, Zygi, Wieśka i Mietka, a przedstawionej na poprzednim wykładzie. Postać
charakterystyczna tej gry była następująca:
Koalicja
Wypłata
{ Zyga, Wiesiek, Mietek }
100
{ Wiesiek, Mietek }
100
{ Zyga, Mietek }
100
{ Zyga, Wiesiek }
100
{ Mietek }
0
{ Zyga, }
0
{ Wiesiek }
0
Wkłady poszczególnych graczy w różnych konfiguracjach kolejności tworzenia
koalicji przedstawia poniższa tabela:
Wartość Shapleya tej gry stanowi więc podział Xz =Xw= Xm =
3
1
33
. Otrzymany
wynik jest symetryczny, co nie jest przypadkiem. Historycznie bowiem rzecz ujmując, Lloyd
Shapley – który w latach 50 ubiegłego wieku analizował sposoby rozwiązania problemu
podziału wypłaty w koalicji - zaczął od sformułowania trzech aksjomatów, dotyczących
wartości podziału, które jego zdaniem oddają idee sprawiedliwości. Następnie wykazał, że
taka wartość istnieje i jest tylko jedna. Podał także sposób jej obliczania, był on jednak
znacznie bardziej skomplikowany niż ten, który poznali Państwo.
Wspomnianych aksjomatów nie podamy w tym miejscu, bo wykorzystują one pewne
pojęcia formalne obce Państwu, jednak powszechnie uznano je– podobnie jak aksjomaty
sprawiedliwości sformułowane przez Nasha dla gier dwuosobowych – za sensowne i
intuicyjne i raczej wszyscy się z nimi zgadzają, choć oczywiście są sytuacje, w których idee
te budzą pewne wątpliwości.
Jeden z tych aksjomatów mówi właśnie, że jeśli sytuacje graczy w grze koalicyjnej są
w pełni symetryczne, to ich wypłaty powinny być równe. A tak właśnie było w rozważanej
sytuacji trzech kolegów dźwigających skrzynie.
Wartość Shapleya bardzo szybko została zaakceptowana w teorii i praktyce jako dobra
propozycja rozwiązania problemu podziału wypłaty w koalicji. Znaleziono dla niej także inne
zastosowania. O jednym z nich powiemy w kolejnej części wykładu.
Ważone gry większości
Głosowanie na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy spółki to również pewien
szczególny rodzaj gry kooperacyjnej. Jest to gra, której każdy uczestnik dysponuje pewną
ilością głosów zależną od jego udziałów w spółce. Sytuacja jest zatem taka: Mamy N graczy -
udziałowców. Udział i-tego gracza w firmie wyraża się liczbą w
i
, i=1,…,N. Suma wszystkich
udziałów wynosi więc
∑
=
i
i
w
W
. Do przyjęcia dowolnej uchwały potrzebna jest większość
głosów. Jest więc jakaś ustalona liczba A większa niż
2
W
. ale nie większa niż W, która
wyznacza „większość". Koalicja, która łącznie zbierze A głosów albo więcej, decyduje o
przyjęciu albo odrzuceniu uchwały. Koalicje taka nazywać będziemy koalicją nazywana
wygrywającą
Przypisujemy jej wypłatę w wysokości l. Koalicja , która nie ma większości jest
przegrywająca i przypisujemy jej wypłatę 0. Takie gry nazywamy ważonymi grami
większości.
Weźmy pod uwagę prosty przykład: czterech akcjonariuszy, których udziały wynoszą,
odpowiednio: 30, 30, 30 i 10 procent. Załóżmy, że statutowa większość potrzebna do podjęcia
jakiejś uchwały wynosi 55. Taką grę będziemy umownie oznaczać przez [30, 30, 30, 10; 55].
Umówmy się, że graczy numerujemy, a zbiory indeksów oznaczają możliwe koalicje.
Przykładowo, koalicja {l, 2, 4} składa się z akcjonariuszy numer l, 2 i 4. Stosując tę notacje
poniżej przedstawiamy tabelkę prezentującą postać charakterystyczna tej gry:
Na przykład, widzimy że koalicja {l, 2. 4} jest wygrywająca (suma udziałów
koalicjantów jest równa 70 i przekracza 55, zatem przypisujemy jej wypłatę l .
Przypomnijmy sobie obliczanie wartości Shapleya w poprzednim przykładzie.
Braliśmy tam pod uwagę wszystkie możliwe ustawienia graczy, teraz będą to 24 ustawienia
Każde takie ustawienie interpretuje się jako pewien proces tworzenia się koalicji i
przyjmuje się, że wszystkie ustawienia są równie prawdopodobne. Patrzymy następnie, dla
każdego gracza z osobna, o ile wzrosła, w każdym ustawieniu, wartość koalicji, którą ten
gracz już zastał, po jego dołączeniu się do niej. W naszym przypadku tą liczbą będzie zero:
kiedy gracz zastał koalicję przegrywającą, która pozostała nadal przegrywająca po jego
dołączeniu, albo kiedy gracz zastał już koalicję wygrywającą. Tą liczbą będzie natomiast
jeden, kiedy gracz zastał koalicję przegrywającą, która po jego dołączeniu stała się
wygrywająca; w takiej sytuacji mówimy, że ten gracz jest przy tym ustawieniu decydujący.
Odpowiednie ustawienia kolejności zawierania koalicji i wartość dodana przez
poszczególnych graczy przedstawione są w tabeli
Na przykład, w pierwszym wierszu powyższej tabeli gracz drugi dodał wartość 1
pozostali po 0. Zauważmy jeszcze raz, że w tych grach zawsze tylko jeden gracz dodaje
dokładnie jeden a pozostali dokładnie zero.
Liczymy teraz „średni" wkład każdego gracza; łatwo widzimy, że trzech pierwszych
graczy po osiem razy dodawało wartość 1 , podczas gdy ostatni zawsze „wnosił” zero.
Ponieważ wszystkich możliwych kolejności zawierania koalicji jest 24 otrzymujemy
następującą wartość Shapleya gry, czyli podział X1 = X2= X3=1/3 oraz X4= 0. Wartość
Shapleya wyraża w jakimś sensie możliwości przetargowe poszczególnych graczy, ich
zdolność do tworzenia skutecznych koalicji. Sytuacja graczy l, 2 i 3 jest identyczna, więc
wartość Shapleya daje im równe udziały w wygranej. Gracz 4 jest natomiast pionkiem: jego
głos nie liczy się w żadnej sytuacji i dlatego wartość Shapleya daje mu 0. W takich
zastosowaniach jak te omawiane teraz obliczone wypłaty dla poszczególnych graczy
wynikające ze znalezionej wartości Shapleya nazywane sa indeksem siły Shapleya-Shubika.
Indeks ten mierzy wartość gracza jako potencjalnego koalicjanta – to ważne i często
wykorzystywane w analizach zastosowanie wartości Shapleya. Indeks ten został zastosowany
w takim celu po raz pierwszy w 1954 roku.
Aby zobaczyć jak ciekawe wnioski mogą wynikać z analizy indeksu siły popatrzmy jak
zmieni się wartość Shapleya, kiedy trochę zmodyfikujemy wyjściową grę. Przyjmijmy teraz,
ż
e udziały akcjonariuszy l, 2, 3 i 4 w firmie wynoszą, po odpowiednich zakupach akcji na
giełdzie, odpowiednio, 45, 30, 15 i 10. Większość wymagana do podjęcia wiążących decyzji
nadal wynosi 55. Mamy więc do czynienia z ważoną grą większości [45, 30, 15, 10; 55].
Tabela wypłat poszczególnych koalicji wygląda już teraz inaczej, konkretnie zmieniły się
wypłaty koalicji {l, 4} i {2, 3}. Oto ona
Kolejności dla których zmienili się gracze dodający wartość 1 zaznaczyliśmy w tabeli
tłustą czcionką.
Widzimy więc, że gracz numer l jest decydujący przy dwunastu ustawieniach; po
podzieleniu 12 przez 24 (liczbę wszystkich ustawień) dostajemy 1/2 podobnie robimy dla
pozostałych graczy i stwierdzamy, że wartość Shapleya dla gry otrzymanej po transferze akcji
wynosi X1 =1/2, X2=X3=X4=1/6. Otrzymany wynik jest więc zupełnie inny niż poprzednio,
może nawet trochę zaskakujący. Możliwości przetargowe graczy numer 2, 3 i 4, mających
istotnie różniące się udziały w firmie, a więc 30, 15 i 10, zostały identycznie ocenione przez
wartość Shapleya. Dzieje się tak dlatego, że identyczne są możliwości tworzenia skutecznych
koalicji przez tych akcjonariuszy. W pewnym sensie nadwyżka udziałów gracza 2 zostaje
„zmarnowana" i nie znajduje właściwego przełożenia na jego możliwości zarządzania
przedsiębiorstwem.
Podobnie ciekawych spostrzeżeń można dokonać analizując wpływ wartości progowej
A ( u nas 55) na siłę poszczególnych graczy. Może to być bardzo pouczające. Można np.
zobaczyć że na zmianie tego progu mogą zyskać „mali” gracze właśnie poprzez to, że ich siłę
zrównuje się z graczem dużo większym. Przecież w sytuacji naszego hipotetycznego walnego
zgromadzenia, gdyby próg wynosił 60, to znowu gracz 4 byłby bez znaczenia. Zatem warto
czasami dokładnie się przyjrzeć faktycznym skutkom zmian tego progu decydującego o
uznaniu decyzji za ważnie podjętą.
Teoria wartości Shapleya może równie dobrze służyć do prowadzenia analizy sytuacji
w politycznych ciałach ustawodawczych. Wtedy graczami są partie i kluby, a udziałom
odpowiada ilość głosów, jakimi te partie i kluby dysponują. Sytuacja jest jednak w tym
wypadku bardziej złożona, bo akcjonariusz z poprzednich przykładów sam decydował o
oddaniu swoich głosów (proporcjonalnych do jego udziału) za taką, czy inną opcją, natomiast
w Sejmie czy Senacie ostatecznej decyzji, jak głosować, nie podejmuje partia, ale sam poseł
czy senator.