Oskarżany o gwałt publicysta domaga się przeprosin. "Zapowiadam kroki
prawne"
Lewicowy publicysta, do niedawna związany z Krytyką Polityczną, napisał na Facebooku: "W związku z publikacją "Codziennika
Feministycznego", która pomawia mnie o dopuszczenie się przestępstwa, zapowiadałem kroki prawne. To pierwszy z nich".
Zdradzamy szczegóły żądań zadośćuczynienia dziennikarzowi.
Oskarżany o gwałt Jakub Dymek żąda przeprosin. (MIECZYSLAW MICHALAK / AGENCJA GAZETA)
Pełnomocnik Jakuba Dymka, oskarżonego
na łamach "Codziennika Feministycznego" w tekście "Papierowi feminiści. O
hipokryzji na lewicy i nowych twarzach polskiego #MeToo"
przez 4 autorki tekstu o przestępstwo gwałtu, wzywa kobiety do
zaprzestania naruszania dóbr osobistych dziennikarza. Tym samym domaga się usunięcia z artykułu fragmenty opisującego sam
gwałt i jak do niego doszło.
Jakub Dymek żąda także opublikowania przeprosin "za bezpodstawne postawienie mu zarzutu popełnienia gwałtu" przez autorki
tekstu na stronach internetowych "Codziennika Feministycznego", "Krytyki Politycznej" i "Gazety.pl". "Bezprawnie kierowany
zarzut popełnienia przestępstwa gwałtu narusza dobra osobiste mojego Mocodawcy, takie jak cześć i dobre imię" - napisał w
uzasadnieniu pełnomocnik Dymka.
22
59
10
45
Pełnomocnik zarzucił także autorkom tekstu brak staranności i rzetelności dziennikarskiej. Wskazuje, że kobiety pisząc tekst nie
wskazały źródła informacji, konkretnych dat ani danych osoby pokrzywdzonej.
Z pisma dowiadujemy się także, że Jakub Dymek "nie korzysta z prawa dochodzenia jakiegokolwiek odszkodowania, bądź
zadośćuczynienia, mimo iż doznań przez niego szkoda jest ogromna. [...] Jakub Dymek w ciągu kilkunastu minut stracił źródło
zarobku, a także bezpodstawnie skreślono jego wieloletni dorobek zawodowy i budowaną w ten sposób
wiarygodność".
Przypomnijmy, że Krytyka Polityczna
zerwała z nim umowę współpracy.
Polub WP Wiadomości