nengajo całkowicie o Czyśccu

background image

2 listopada (Dzień Zaduszny, ostatnie

błogosławieństwo miesiąca różańcowego):

Spróbuję przybliżyć ci zrozumienie tego, czym jest

Niebo, w tym stopniu, w jakim zdołasz to pojąć na

ziemi. Są to ciągle nowe święta, bez przerwy po sobie

następujące; szczęście wciąż nowe, którego - ma się

wrażenie

- nigdy się nawet nie przeczuwało. Jest to potok

radości, który wylewa się nieustannie na wszystkich

Wybranych...

Niebo to przede wszystkim... Bóg: Bóg miłowany,

doświadczany, napawający wszelkim smakiem i

rozkoszą; słowem - jest to nasycanie się Bogiem,

jednak nigdy do przesytu! Im bardziej dusza kochała

Boga na ziemi, im wyższy szczyt doskonałości

osiągnęła, tym bardziej kocha Boga i tym doskonalej

poznaje Go w niebie!

Jezus jest prawdziwą radością ziemi i wieczną radością

Niebios!

Siostra Maria od Krzyża – Rękopis z Czyśćca

Fragment Orędzia Marii Simmy

(Jak ważne jest Przebaczenie)

Z tego powodu nie może iść do nieba, ponieważ musi

pokutować, ale gdy mu wybaczysz z całego serca,

łatwiej mu będzie tę pokutę znieść. Inaczej nie da ci

spokoju". Nie chciał tego zrozumieć. Zapytałam go,

więc: „Czy rozumiesz, jakie słowa

wypowiadasz w modlitwie «Ojcze nasz»? Wszak

mówisz tam: «I odpuść nam nasze

winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom.

Mówisz wtedy praktycznie do Pana Boga: Nie możesz

mi przebaczyd, bo i ja nie przebaczyłem swojemu

bliźniemu". „Tak, dopiero teraz to do mnie dotarło",

przyznał. Udało mi się jeszcze skłonić go

do postanowienia: „W imię Boże pragnę przebaczyć,

żeby drogi Pan Bóg również mógł przebaczyć mi".

background image

Zanim coś powiesz na Przybytek Jezusa

(Matkę Kościół) Przeczytaj

„Znasz mnie?", zapytała mnie pewna dusza czyśćcowa.

Musiałam odpowiedzieć przecząco. „Ależ spotkałaś się już

ze mną. W roku 1932 jechałaś pociągiem do Hall,

wtedy byłem twoim towarzyszem podróży."

W tym momencie wszystko stało się dla mnie jasne: był to

mężczyzna, który wówczas wygadywał głośno na kościół i

religię. Chociaż miałam wtedy zaledwie 17

lat, zebrałam się na odwagę i powiedziałam mu, że nie jest

chyba dobrym człowiekiem, skoro tak poniewiera rzeczy

święte. „Jesteś za młoda - odpowiedział

- żebyś mogła mnie pouczać." „Mimo to jestem mądrzejsza

od ciebie!", odgryzłam się. Na to mężczyzna spuścił głowę i

nic więcej nie odrzekł. Kiedy wysiadł, poprosiłam

Zbawiciela: Panie, nie pozwól tej duszy iść na zatracenie?

„Ta twoja modlitwa mnie uratowała - wyjaśniła mi na

koniec dusza – inaczej byłbym zgubiony."

Maria Simma Moje Przeżycia z Duszami Czyśćcowymi

DUSZE CZYŚĆCOWE I UMIERAJĄCY

W nocy przed uroczystością Wszystkich Świętych pewna dusza

powiedziała Marii: „Dzisiaj we Wszystkich Świętych umrze w

Vorarlbergu dwoje ludzi, którym grozi wieczne potępienie.

Można ich uratowad tylko nieustającą modlitwą". Maria

Simma podjęła, więc modlitwę przy wsparciu jeszcze innych

osób. Następnej nocy inna dusza powiedziała jej, że tych dwoje

uniknęło piekła i trafiło do czyśdca. Jeden z nich w ostatniej

chwili przyjął jeszcze kapłana, drugi odmówił przyjęcia

ostatniego namaszczenia. Dusze czyśćcowe mówią: „Wielu

ludzi trafia do piekła, ponieważ za mało się za nich modlimy.

Należy codziennie rano i wieczorem odmawiać modlitwę za

konających:

„O najłaskawszy Jezu, miłośniku dusz naszych, błagam Cię

przez konanie Najświętszego Serca Twego i przez boleści Matki

Twej Niepokalanej, obmyj we krwi Twojej grzeszników

całego świata, co dziś umrzed mają. Serce Jezusa

konające, zlituj się nad konającymi! Któryś cierpiał za nas rany,

Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami

Pewnego razu Maria Simma widziała wiele dusz jakby na wadze

pomiędzy piekłem i czyśćcem.

Maria Simma Moje Przeżycia z Duszami Czyśćcowymi

background image

Cierpiący w Czyśćcu są jak żebracy... Czekają, by im

ktoś rzucił jałmużnę... Czasem wieki całe czekać muszą

i gdyby nie nieustanna za wszystkie dusze w

Czyśćcu ofiarowywana modlitwa Kościoła, wielu z tych

nieszczęśliwych czekałoby daremnie. Świat szybko

zapomina o tych, co odeszli a oni, odarci ze wszystkich

ludzkich naleciałości, z całej fałszywej godności czy

dumy — w jakże niewysłowienie bolesnym

opuszczeniu czekają wsparcia! Najbiedniejszy ubogi,

najskromniejszy nędzarz — jest królem wobec

cierpiącej duszy. Cierpieniem, chorobą, kalectwem,

głodem czy opuszczeniem może się jeszcze

zasługiwać Bogu, może cierpliwie wszystko znosząc,

zaskarbiać sobie Jego łaski i zmazywać

winy. Dusza czyśćcowa jest zdana już tylko na

jałmużnę miłości i pamięci bliźnich, jałmużnę, o

którą w dodatku sama upominać się nie może

Fullia Horak Zaświaty(Niebo ,Czyśćciec,Piekło)

Dusze pokutujące są tak bardzo nieszczęśliwe, że jeżeli im

ktoś do wydobycia się pomoże, umieją być potem wdzięczne i

nigdy już przysługi tej nie zapomną człowiekowi. Pierwszą ich

też czynnością w Kręgu Poznania gdzie przekazanie duchom w

Pierwszym Kręgu Jasności prośby o opiekę nad swoim

dobroczyńcą. Wyższe Duchy podają ją w Krąg następny — i tak

jak wiatr po strunach — prośba ta przebiegnie dreszczem po

wszystkich Kręgach Nieba aż po sam tron Najwyższego.

Nic tak nie ciąży czyśćcowej duszy, jak żal, czy nienawiść tych,

którzy zostali na ziemi. W przeciwieństwie do obopólnej

korzyści, jaką jest ofiarowywana za zmarłych modlitwa —

nienawiść taka przynosi obopólną szkodę. Nikt, bowiem, kto

żywił w sercu nienawiść — choćby to była nienawiść

umotywowana doznaną ongiś krzywdą — przed odcierpieniem

takich samych mąk, jakich duszy winowajcy żalem swym

przysporzył — nie zobaczy Stwórcy. Przebaczenie umarłym z

miłości Boga i bliźniego przynosi ogromną ulgę cierpiącej

duszy, a równocześnie zapewnia żyjącym łaski Boże. Należy,

więc wszystko przebaczyć za życia, aby nam wszystko zostało po

śmierci przebaczone.

Fullia Horak Zaświaty(Niebo ,Czyśćciec,Piekło)

background image

Najmiłosierniejszą, najczulszą, najmożniejszą

Orędowniczką dusz w Czyśćcu cierpiących — jest

Najświętsza Maria Panna.

Litość Jej chyli się nad tym straszliwym kotłowiskiem

niewysłowionych mąk, a najlepsze Jej serce, — choć

korzy się przed Sprawiedliwością Boga - współczuje

tym nieszczęśliwym i wstawia się za nimi nieustannie.

Toteż dzięki wyjątkowym

przywilejom ma Ona moc i prawo w każde większe

Swoje Święto, wyzwolić kilka dusz z ostatniego Kręgu

Czyśćca, lub uprosić dla srożej cierpiących przejście w

łagodniejszy krąg.

Fullia Horak Zaświaty(Niebo ,Czyśćciec,Piekło)

Bardzo jednak ważnym jest zachowanie się na

cmentarzu. Wchodząc tam, wchodzi się w dom

umarłych, gdzie obowiązują ich prawa. Dusze cierpią,

kiedy się bezmyślnością i gwarem zakłóca powagę tego

miejsca. Boli je to i obraża.

Jest taki jeden cudowny dzień w roku, kiedy męki

całego Czyśćca zostają na jedną dobę zawieszone. To

Dzień Zaduszny. We wszystkich nieprzeliczonych

Kręgach, na wszystkich poziomach i

piętrach niby w bezdennej czeluści gigantycznej

kopalni mąk — nastaje świąteczny spokój i cisza...

Dusze odpoczywają... Nie cierpią...

Fullia Horak Zaświaty(Niebo ,Czyśćciec,Piekło)

background image

Każda ofiara, moralna, fizyczna, czy materialna ma

zawsze, ale w szczególności w Dzień Zaduszny,

ogromną, realną wartość dla dusz czyśćcowych. Można

za nie ofiarowywać każdy drobiazg. Już choćby sam trud

pójścia na cmentarz, niesienie wianka, ścisk w

tramwaju, zziębnięcie, przemoknięcie — wszystko! Trzeba

tylko świadomie to ofiarowywać. Intencja nadaje ważność

i znaczenie każdemu wysiłkowi. Tak samo, jak

miłosierna intencja uświęca, bezmyślne nieraz,

mechaniczne odklepanie pacierza przez dziada, któremu

się daje jałmużnę z prośbą o modlitwę za zmarłego.

Człowiek w

intencji ulżenia duszom, daje Bogu to fizyczne światełko, —

bo tylko takie dać może — i prosi Go w zamian o

światłość wiekuistą dla zmarłych. Bóg tę ofiarę przyjmuje i

wymienia fizyczne światło na światło duchowe, którym

rozjaśnia duszom dręczącą ciemność. Jest, bowiem jakiś

tajemniczy związek między takim żywym, intencją

uświęconym płomyczkiem, a ciemnością świata

pozagrobowego.

Fullia Horak Zaświaty(Niebo ,Czyśćciec,Piekło)

Nieopisane cierpienia sprawia duszy niemożność

powiedzenia ludziom, że ich łzy i smutek nie przynoszą

jej żadnej ulgi ani korzyści, że utrudniają tylko to — i

tak straszne w swej powadze — przejście i że ich

ludzkie cierpienia są niczym wobec mąk, na jakie ją

niejako wydają, odmawianiem jej jedynego wsparcia:

modlitwy, lub dobrych uczynków.O! Gdyby ludzie tacy
wiedzieli, gdyby pomyśleli, gdyby spróbowali się wczuć

w bezradną rozpacz takiej duszy! Być tuż obok swoich

najdroższych, błagać ich o pomoc, dobijać się do ich

sumienia i serca, wiedzieć, że to ostatnie chwile

łączności ze światem urwą się bezpowrotnie, chcieć

krzyknąć na odchodnym, jakiego potrzebują ratunku - a

widzieć często, jak się ci najbliżsi właśnie oddają -

samolubnie własnej boleści, jak zasłuchani we własny

ból, pochylają się nad pustym ciałem, z którego jedyny

sens się wycofał!

Fullia Horak Zaświaty(Niebo ,Czyśćciec,Piekło)

background image

Dlatego też, jeśli dusza straci nadzieję wzbudzenia w

najbliższych myśli o modlitwie, szuka gorączkowo nawet wśród

obcych, kogoś, kto by jej tego nie odmówił. I gdy znajdzie —

jakże umie być wdzięczna za pomoc! Jakże stara się

natchnieniami umocnić go w tej intencji! Trwa też przy nim do

ostatniej chwili, nie wracając już wcale między swoich, którzy ją

zawiedli, zasmucili i ukazali w całej pełni egoizm ziemskich

uczuć. Zazwyczaj na straszną żałość i cierpienie narażona jest

jeszcze dusza w czasie pogrzebu. Są to najistotniejsze chwile jej

łączności ze światem. I cóż przeważnie widzi? Rodzina rozpacza

nad własną rozpaczą a krewni i znajomi, mniej

lub bardziej obojętnie kroczą za karawanem, o tym tylko myśląc,

jakby się nieznacznie odłączyć od orszaku i zemknąć w

najbliższą przecznicę... Pozostali, omówiwszy wszystkie

towarzyszące danej śmierci wypadki, przechodzą do tematów

ogólnych i dobrze, jeśli nie obmawiają złośliwie nieboszczyka i

jego rodziny! Nikt tu nie myśli o modlitwie. Nikt nie chce

milczenia, czy choćby samego pójścia na cmentarz, by ofiarować

świa-domie za tę krążącą wśród nich, często zrozpaczoną,

przerażoną duszę! Nikt sobie nie uświadamia, że ona wie, słyszy i

czuje wszystko, i że cierpi, jak tylko dusza cierpieć może!

Fullia Horak Zaświaty(Niebo ,Czyśćciec,Piekło)

Dusza pewnego mężczyzny opowiadała mi: „Straciłem

życie w wypadku motocyklowym w Wiedniu. Nie

przestrzegałem przepisów i to było przyczyną mojego

nieszczęścia".

Zapytałam go: „Czy byłeś przygotowany na życie

wieczne?". „Byłbym nieprzygotowany - wyznał mi - ale

Pan Bóg daje każdemu, kto tylko nie jest butny i arogancki i

nie grzeszy przeciw Niemu zuchwałością, jeszcze dwie, trzy

minuty czasu na wzbudzenie żalu za grzechy. I tylko

ten, kto to odrzuci, zostaje

potępiony." Interesujący i pouczający był jego komentarz:

„W takim wypadku ludzie często mówią: „Śmierć widadć

była mu przeznaczona”. Zgodnie z planem Bożym

powinienem żyć jeszcze jakieś trzydzieści lat; dopiero

wtedy wybiłaby moja godzina. Dlatego nigdy nie wolno

nam bez potrzeby ryzykować życia".

Maria Simma Moje przezycia z Duszami Czyśćcowymi

background image

Było to w roku 1954 pewnego popołudnia o wpół do trzeciej. Byłam w

drodze do Marul. W lesie, jeszcze przed granicą tej sąsiedniej

gminy, spotkałam starą kobietę. Pomyślałam, że ma już na pewno

ponad sto lat, tak staro wyglądała. Kiedy ją uprzejmie pozdrowiłam,

zapytała:, „Dlaczego mnie pozdrawiasz? Mnie już nikt nie

pozdrawia". Pocieszyłam ją: „Zasługuje Pani na pozdrowienie jak

każdy inny człowiek!". Wtedy ona zaczęła się skarżyć: „Nikt już nie ma

dla mnie zrozumienia. Nikt nie chce dad mi nic do jedzenia i muszę

spad na ulicy". To niemożliwe, pomyślałam, ona chyba ma źle w

głowie. Próbowałam jej wytłumaczyd, że to nie może być

prawda. „Ależ oczywiście, że prawda!", odpowiedziała. Uznałam, że

jest wprawdzie uciążliwa, ale nie pozostało jej już chyba za wiele

życia, więc zaprosiłam ją do siebie, by u mnie jadła i spała.

„Chętnie, ale nie mam, czym zapłacić!" „Nic nie szkodzi, ale musi

Pani zaakceptowac takie warunki, jakie mam. Mój dom nie jest

wspaniale urządzony, ale lepsze chyba to, niż spanie na ulicy."

Kobieta podziękowała mi: „Niech ci Pan Bóg wynagrodzi. Teraz
jestem wybawiona!", i znikła. Aż do tego momentu nie przeszło mi

przez myśl, że to mogła być dusza czyśćcowa. Z pewnością za życia

zdarzyło jej się odprawid kogoś, komu powinna była pomóc; teraz

musiała czekac, aż ktoś jej dobrowolnie zaofiaruje gościnę.

Maria Simma Moje przezycia z Duszami Czyśćcowymi

Pewnego razu przyszła do mnie kobieta (jeszcze żyjąca) i

poskarżyła mi się na swoje zmartwienie: „Zmarł mój mąż, a syn

był do niego tak bardzo przywiązany.Teraz zszedł zupełnie na

złą drogę. Gdyby Pani mu powiedziała, że jego ojciec przyszedł

do Pani i powiedział, że musi ciężko pokutować, ponieważ jego

syn zszedł na manowce - syn z miejsca by się nawrócił, bo nie

mógłby znieśc, że ojciec

cierpi przez niego". Odpowiedziałam jej: „Niech się Pani

raczej modli do Boga, by ojciec mógł rzeczywiście przyjśc i to

powiedzieć". „No tak, ale jeżeli nie przyjdzie, Pani mogłaby

i tak to powiedzieć". Zaprzeczyłam mówiąc, że to byłoby

kłamstwo. „No, ale przecież w efekcie chłopak by się nawrócił!".

Mimo to nie wolno tak postępować. Bo w takich sprawach trzeba

ściśle trzymać się prawdy. To zawsze popłaca. Ojciec chłopaka

nie mógł przyjść, ja nie mogłam jemu nic przekazać. Trudno,

może chłopak i tak wcale by się nie nawrócił?

Maria Simma Moje przezycia z Duszami Czyśćcowymi

background image

O dusze! Choćby wasze grzechy były tysiąckrotnie większe niż

grzechy Magdaleny, choćby serca wasze były jak umarłe i

stracilibyście całą wiarę, nie tylko w Boga i wszystko, co jest

najświętsze, ale i wiarę w samych siebie, że niczemu nie

podołacie, że nie jesteście zdolni podźwignąć się z waszych

grzechów, z tego moralnego błota, że nie macie siły ani mocy –

nie lękajcie się! Ja jestem Matką wielkiego Miłosierdzia! Ja teraz

do was przemawiam: Grzech, który jest obmyty przez wasze łzy

i szczery żal; grzech, na który spływa, co dzień w tysiąckrotnych

ofiarach Krew Mego Syna, przepadł tak jak mała kropla rosy w

niezmierzonych falach morskich! Pamiętajcie:, Kto żałuje za

wszystkie swoje grzechy, choćby to największe były zbrodnie i

wzbudzi choćby jeden akt żalu, w zamian otrzyma miłość?

Matka Boża do Zofii Wyskiel

Siostra Medarda największe Cierpienia Czyśćca

Najwięcej cierpiały kobiety, które przez swoją kokieterię i

wyuzdanie zdradzały mężów a innych mężów odciągały od

ich żon i ogniska domowego, mimo, że te rodziny żyły

przedtem przez wiele lat w najlepszej zgodzie. Takie kobiety,

które nazwać można diabłami a nie kobietami, które potrafiły

rozbid swoje ogniska domowe, cierpią tutaj najwięcej. Twarze

ich, które były powodem do ciągłego grzechu są

powykrzywiane, istne karykatury! Nawet w tej chwili widzę

takie dusze, są ohydnie szpetne, że nie mogę rozeznać czy to

szatan-diabeł czy dusza; coś podobnego do szatana - istne

monstrum. Widziałam w czyśdcu także dusze ludzi, które

zerwały święty Sakrament Małżeostwa. Dusze te związane są

jakby ognistymi łaocuchami... chcą oderwać się od siebie, aby

byd swobodne, ale to jest niemożliwe. Im więcej chcą się

oderwać tym bardziej cierpią... bo się szarpią... Cierpienie - to

jest okropne! Gdzie jedna dusza się ruszy tam druga iść musi za

nią?

Siostra Medarda największe Cierpienia Czyśćca

background image

Widziałam inne osoby, które zerwały Sakrament

Małżeństwa żyjąc w

rozpuście, popełniając grzech wiarołomstwa przez

powtórne związki cywilne, nielegalnie żyjąc cudzołożyli

ciągle popełniając grzech śmiertelny. Osoby te były w

świętokradztwie. Dusze ich wtrącone były w takie

otchłanie, że patrzyłam z przerażeniem i myślałam, że to

dno piekła... Panowały tam okropne ciemności. Pytałam,

dlaczego są takie ciemności? Dlatego, że miały okazję

przejrzed, a były zaślepione, bo i Kościół je nawoływał i

wiedziały, że źle postępują...

Siostra Medarda największe Cierpienia Czyśćca

Miałam straszne widzenie dusz cierpiących w czyśćcu, które traciły

swoje dzieci... Widziałam je jak stały, a było ich bardzo wiele a wkoło

nich małe kościotrupki i czaszki... Ciągle miały je dookoła przed

oczyma i nie mogły ich z oczu stracić, bo gdziekolwiek się obróciły, te

czaszki o strasznym wyglądzie ciągle do nich przystępowały, jako

straszne widma... Matki te miały na rękach jakieś szmaty i zasłaniały

sobie oczy i całą głowę. Z chwilą jak zakrywały głowę i oczy, aby ich

nie widzied, chusty te nasiąkały krwią i zalewały je tak, jakby na nie

spadała fala krwawego deszczu... Matki te strasznie jęczały... Jęk był

taki koszmarny, jakoby to była rzeź czy coś podobnego i okropnego,

co nie da się słowami opisać. Niektóre widziałam, że ścinano im

głowy a te głowy z powrotem im odrastały, aby na nowo się męczyd...

W rękach ich było pełno krwi... Krew przelewała się ich rąk. Dane

mi było do zrozumienia, że jest to cierpienie za morderstwa, za

mordowanie własnych dzieci, które jeszcze nie przyszły na świat.

Słyszałam nad nimi głosy, że zwierzęta nie były do takich morderstw

zdolne jak człowiek, który stworzony jest na obraz i

podobieństwo Boże... Zabijając te niewinne istoty zabijają Samego Boga

i stają się bogobójcami, bo dusza embrionu i niemowlęcia to odbicie

Boga. Zabijając przeszkadzają Bogu w spełnieniu Jego zamiarów w

stosunku do tych dusz, ileż tu na ziemi miałby z nich chwały i jak

wiele uwielbienia przez całą wiecznośd, w której by Go te dusze

wysławiały. A teraz, przez wolną wolę, którą Bóg daje człowiekowi

patrzeć musi na zbrodnie i zabójstwa niewinnych dzieci...

Siostra Medarda największe Cierpienia Czyśćca

background image

Widziałam dusze lekarzy, którzy przyczynili się do tych zbrodni

i sami byli zbrodniarzami jak Kain. Widziałam takich, którzy te

zabiegi czynili dla zysku. Widziałam, że ich pieniądze były takie

jak judaszowskie, za zabicie Boga. Oni także Boga zabili; w

duszy dziecięcia a zapłata to 30-ci srebrników judaszowskich.

Widziałam jak wielu z nich szło po wysokiej górze, jakby

szklanej z workiem pieniędzy. Niektórzy byli już na samym

szczycie, inni w połowie drogi. Potem spadali, pieniądze

rozsypywały się z tych worków a oni znowu wracali i znowu szli

zbierad pieniądze... i znowu wspinali się na tę górę i znowu

staczali się w dół... Męka ich była straszna

i byli bezradni, nie mogli sobie nic pomóc... Potem widziałam

wysokie kamienie. Oni stali pod kamieniami a domy te zwalały

się na nich i byli jak zdruzgotani. Byłam pewna, że wszyscy są

zabici, ale nie, wychodzili spod gruzów, wspinali się na pozostałe

mury i brak im było powietrza, dusili się. Dane było mi

zrozumieć, że to są domy kupowane za nieuczciwe pieniądze.

Widziałam wielu lekarzy, którzy mieli noże w rękach i jakby

chcieli zabić samych siebie. Przebijali siebie a jednak żyli.

Wielka to była dla nich męka a tym bardziej, że był lęk przed

śmiercią, przed tym, że sami muszą się zabić a jednak zabić się

nie mogli.

(To sa cierpienia lekarzy którzy na aborcji zbijali fortune)

Siostra Medarda największe Cierpienia Czyśćca

Pytałam się tych dusz, które w tak ciężkich pokutach widziałam,

dlaczego mimo takich zbrodni nie są potępieni a są w czyśćcu -

odpowiedzieli, że mimo wszystko mieli w godzinie śmierci akt skruchy

i wiele dobrych uczynków poza sobą. Na przykład - lekarze otrzymali

wiele miłosierdzia za okazane miłosierdzie i poświęcenie się dla

chorych... Niech każdy weźmie to pod uwagę, że to tylko

nadzwyczajna łaska, że otrzymali ten akt skruchy, a nie wiemy czy ją

każdy otrzyma. Gdybym nie wiedziała, że to jest czyściec, gdzie

oprowadza mnie Anioł Boży, to naprawdę myślałabym, że to piekło.

Słyszę jakieś krzyki, jakieś wycia. Lecę w przepaść najgłębszą,

wydostaję się z niej i znowu lecę w tę przepaść. Pomyślałam sobie

jakże straszną jest rzeczą wpaść w ręce Sprawiedliwości Boga.

Widzę tu jednak wielką Sprawiedliwość Boga Ojca, ale i zarazem

wielkie Miłosierdzie Boże, że dusze te nie są w piekle a to, dlatego, że

inne dusze modliły się o ich nawrócenie.

Siostra Medarda największe Cierpienia Czyśćca


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
nengajo Dusze Czyśccowe
nengajo Dusze Czyśccowe
19 rachunek calkowy 5 6 funkcje o wahaniu skonczonym
AMI 25 1 Rachunek calkowy podstawowe typy zadan id 59059 (2)
RACHUNEK CAŁKOWY. CAŁKA OZNACZONA I JEJ ZASTOSOWANIA, SZKOŁA, Matematyka, Matematyka
Program calkow
Prawdopodobeństwo całkowite
1 Plan całkowicie losowy, blok losowy, kwadrat łaciński
Osiadanie całkowite ławy
Jak uniknąć czyśćca
calkowanie zajecia
Calkowanie numeryczne, WIP AIR, SEM 1, TEINF, TEINF, Teinf projekty
m. odnerwiony calkowicie2, konspekty fizjo
Całkowite
11 całkowanie na płaszczyźnie zespolonej 2
Całkowite przełożenie wielkich pni tętniczych
G M Fichtenholz Rachunek różniczkowy i całkowy (tom 1)

więcej podobnych podstron