background image

Wiliam R. Glover

TEORIA I PRAKTYKA HUNY

Huna. Teoria i praktyka wiedzy tajemnej

WSTĘP

Praca niniejsza stanowi cykl wykładów opracowanych przez Williama R.Glovera. 

przejrzanych i zaleconych do publikacji przez M.F.Longa, który uznał je za znakomite, 
szczególnie dla ludzi chcących studiować Wiedzę Tajemną.
Pod nazwa tą kryje się praktyczny system psychologii przechowany od tysięcy lat w 
niezmienionej formie, zachowany na Hawajach prawie do naszych czasów pod nazwę 
HUNA, co znaczy dosłownie właśnie Wiedza Tajemna.
M.F.Long   odkrył   ów   system,   poświeciwszy   pięćdziesiąt   z   górą   lat   badaniom   nad 
obyczajami i tradycja, dawnych kahunów - kapłanów obrzędów hawajskich.
Wiedza   Tajemna   uczy,   że   człowiek   składa   się   z   trzech   oddzielnych,   niezależnych 
jednostek świadomości, które obejmują w użytkowanie nasze fizyczne ciało na przeciąg 
życia.   Odpowiada   to   współczesnej   psychologii,   uznającej   trzy   stany   umysłu: 
podświadomy, świadomy i nadświadomy. Każda jednostka świadomości używa naszej 
“siły życiowej” dla swoich celów. Prawidłowe wykorzystanie tej energii w połączeniu z 
właściwe technikę twórczej modlitwy pozwoli każdemu Czytelnikowi osiągnąć sukcesy 
sprawdzalne w dziedzinach bardzo wymiernych, jak: dobra Materialne, siła duchowa, 
zdrowie lub spokój umysłu.
Wykłady   zawierają   kompletną   podstawową,   wiedzę   o   HUNIE,   a   co   ważniejsze, 
wskazówki dotyczące praktyki. Dzięki temu po przestudiowaniu niniejszej pracy każdy 
może praktykować Wiedzę, osiągając zdumiewające rezultaty, pod warunkiem, że będzie 
się trzymał ściśle wskazówek zawartych w wykładach. Wszelkie odchylenia od metody 
powodują   jedynie   nieskuteczność   modlitwy.   Nie   należy   też   zanosić   próśb,   które 
ignorowałyby   w   wolna   wolę   innych   osób   -   nie   tylko   pozostaną   niewysłuchane,   ale 
jeszcze karmicznie obciążają proszącego.
Praca ta zawiera kompletna Wiedzę Tajemną. Bardzo szerokie omówienie Wiedzy znajdę 
czytelnicy w książkach M.F. Longa. Jedno jest pewne - Wiedza Tajemna działa i jej 
praktyka   jest   bardzo   skuteczna.   Głowa   do   góry,   drogi   Czytelniku   -   nie   na   rzeczy 
niemożliwych. Może po przeczytaniu tej pracy zapadnie w Twoje serce iskierka światła, 
która nauczy Cię pomagać sobie i innym.

background image

Rozdział I

JĘZYK UMOWNY

Wiedza Tajemna, jedna z najstarszych i najlepiej strzeżonych tajemnic świata, 

została poddana w dwudziestym wieku dokładnym, analitycznym badaniom. A jednak 
mało brakowało, by człowiek współczesny z własnej winy rozminął się z tą wiedzę, która 
łęczyc   w   sobie   psychologię   z   religią,   jest   być   może   najlepszym   i   najpełniejszym 
systemem tego rodzaju, jaki kiedykolwiek istniał na świecie.
Znaczna   cześć   Wiedzy   Tajemnej   została   ponownie   odkryta   przez   psychologię   jako 
myślenie pozytywne, na temat, którego napisano wiele książek.
Wielu czytelnikom z pewnością, znane są pojęcia, zawarte w książce Normana Vincenta 
Peale pt. “Moc pozytywnego myślenia”. Książka Napoleona Hill - “Myśl i stawaj się 
bogatym
”   -   podaje   metodę   Andrew   Carnegie,   jaką   należy   stosować   dla   uzyskania 
osiągnięć   w   życiu.   Cytowani   są   tacy   ludzie,   jak   F.   W.   Woolworth,   O.Wanamaker, 
W.Wilson.  G.Eastman  - jako ci, którzy zawdzięczają  swe sukcesy zasadzie  myślenia 
pozytywnego.
Popularna   książka   Maxwella   Maltz   pt.   “Psychocybernetyka”   proponuje   czytelnikom 
samodoskonalenie się poprzez programowanie w podświadomości sugestii, a następnie 
wykorzystanie mechanizmu sprzężenia zwrotnego, jaki występuje w cybernetyce.
Jednak   większość   czytelników   tych   książek   po   jakimś   czasie   zarzuca   próby 
praktykowania opisywanych technik, ponieważ nie osiągają, spodziewanych rezultatów.
Dlaczego owe techniki tak często zawodzą? Odpowiedź na to pytanie leży w Wiedzy 
Tajemnej.
Ludzie,   którzy   Wiedzę   Tajemna   znali,   praktykowali   bardzo   prostą,   a   jednocześnie 
wyrafinowane formę myślenia pozytywnego, przynosząc widoczne rezultaty. Do ogólnej 
wiedzy przedostała się, niestety, tylko część pojęć, zawartych w Wiedzy Tajemnej, w 
rezultacie czego wiele osób, które próbują “myśleć pozytywnie” nie osiąga pożądanych 
rezultatów. Tymczasem około siedmiu tysięcy lat temu pewna ilość ludzi praktykujących 
Wiedzę Tajemną osiągała rezultaty, które według dzisiejszych pojęć mogą być określone 
tylko jako cuda.
Nie tylko oni znali zasady myślenia pozytywnego, lecz ich rozumienie podstawowych 
pojęć z tej dziedziny było znacznie bardziej jasne, niż we współczesnej psychologii, a 
strona techniczna praktyki bardziej wyrafinowana, niż dziś.
Najbliższe rezultatów osiąganych przez ludzi znających wiedzę Tajemną były cudowne 
uzdrowienia,   dokonywane   przez   Chrystusa.   Badania   prowadzą   więc   do   wniosku,   że 
Chrystusowi znane były pojęcia zawarte w Wiedzy Tajemnej. Jest ona bowiem czymś 
więcej,   niż   prowadzącą   do   pożądanych   rezultatów   metodą   myślenia   pozytywnego. 
Zawiera w sobie filozofię życiową, która może być uznana za religię.
Rozważana z punktu widzenia religii Wiedza Tajemna może okazać się najprostszym, 
najpełniejszym   i   najdoskonalszym   z   systemów   tego   rodzaju.   Opierając   się   na 
oryginalnych,   sobie   tylko   właściwych   pojęciach   i   nie   odstępując   od   nich.   Wiedza 
Tajemna   pozwala   wyjaśnić   podstawowe   przekonania   wielu   istniejących   obecnie   na 
świecie systemów religijnych.
System   znany   dziś   jako   Wiedza   Tajemna   istniał   początkowo   nic   posiadając   nazwy, 

background image

przekazywany   z   pokolenia   na   pokolenie   przez   długie   wieki.   Kiedy   został   ponownie 
“odkryty”   na   Hawajach,   nazwano   go   “Huna”   -   co   oznacza   po   hawajsku:   tajemnica, 
sekret. “U” wymawia się tu zwyczajnie, jak w języku polskim. W tłumaczeniu polskim 
sens tego słona najlepiej oddaje nazwa “Wiedza Tajemna”, tak jak tłumaczą Ją Anglicy - 
“Secret Science” /przyp. tłum./.
Kapłan Wiedzy Tajemnej nosi w języku Polinezyjczyków nazwę “kahuna” - co oznacza: 
człowiek,   przechowujący   wiedzę   tajemną,   wtajemniczenie   w   system   Wiedzy   było 
dostępne wyłącznie członkom dziedzicznego klanu kapłanów, którzy przechowywali je, 
przekazując   z   pokolenia   na   pokolenie.   Nigdy   nie   było   spisane,   zamiast   tego 
wykształcono   specyficzny   język,   który   oddawał   tak   zewnętrzne   jak   i   wewnętrzne 
znaczenie każdego elementu Wiedzy. Tylko wtajemniczeni, wyłącznie oni znali ukryte 
znaczenie tekstów.
Zachodzi tu podobieństwo z wtajemniczeniem, dokonywanym we współczesnych lożach 
i   bractwach   -   również   występuje   podwójne   znaczenie   słów   i   tylko   wtajemniczony 
członek danej loży noże zrozumieć znaczenie tajnego wyrazu.
Dzięki migracjom znajomość Wiedzy Tajemnej rozprzestrzeniła się ostatecznie w kilku 
częściach świata.
Max Freedom Long zetknął się z Wiedzą, a raczej uświadomił sobie, że istnieje taki 
system,   przez   przypadek.   Następnie   spędził   większą   cześć   życia   na   poszukiwaniach 
specyficznego języka Wiedzy, który nazwał szyfrem i w kilku książkach opisał swoje 

odkrycia   w   tej   dziedzinie.   Poświęcił   pięćdziesiąt   z   górą   lat   na   żmudne   zestawienie 
okruchów Wiedzy, która udało mu się odnaleźć. Dzięki jego, gigantycznej pracy można 
już w ostatnich czasach mówić o odtworzeniu w pełni owego bezcennego systemu.
Przed wielu laty Long zawarł znajomość z kustoszem Muzeum Historii Naturalnej w 
Honolulu, dr Hilliaem Tufts Brigharoera, który miał już wtedy za sobą czterdzieści lat 
studiów   nad   Hawajczykami,   ich   społeczeństwem,   religię   i   innymi   zagadnieniami   ich 
kultury.   Long   słyszał,   ze   kapłani   hawajscy   mogli   chodzić   bez   szwanku   po   gorącej, 
świeżo wypływającej z wulkanu lawie i - zainteresowany tym zjawiskiem - pytał doktora 
o   prawdziwość   owych   opowieści.   Dr   Brigham   odpowiedział,   że   kapłani   chodzili   po 
goręcej   lawie   w   czasach,   gdy   on   zaledwie   przybył   na   Hawaje.   On   miał   również 
doświadczenia tego rodzaju - ciężkie, przeznaczone do górskich wędrówek buty, jakie 
miał na nogach, przepaliły się, ten sam los spotkał skarpetki, jednak jego stopy pozostały 
nietknięte. Wystarczyła modlitwa tubylców o ochronę - i ochrona została dana. Kapłani 
ci uzyskiwali również wspaniałe wyniki w leczeniu i uzdrawianiu.
Na szczegółowe pytania Longa dr Brigham odpowiedział, że kapłani ci mają specyficzny 
system psychologii i religii, zachowany w czystej formie i jakiekolwiek jest jego źródło, 
system ten działa i służy im.
Pomimo czterdziestoletnich prób nauczenia się owej magii dr Brighamowi nią udało się 
to, ponieważ Wiedza Tajemna była zbyt święta dla kapłanów, aby mogli udostępnić je 
obcemu.
Po tym spotkaniu Long spędził jeszcze szesnaście lat na Hawajach próbując odnaleźć 
ukryte znaczenie recytacji i modlitw kapłanów tubylczych. Dalsze badania prowadził już 
w Kalifornii i do roku 1936 zdobył pełną wiedzę o podstawowych zasadach tajemnej 
nauki.
Archeologowie   ustalili,   że   obecni   mieszkańcy   archipelagu   Polinezji   przywędrowali   z 
kontynentu   azjatyckiego.   Studia   nad   początkami   Wiedzy   Tajemnej   potwierdzają   te 

background image

odkrycia.
Warner   Wolf   w   książce   “Wyspa   śmierci”   /1948/   omawia   podobieństwo   pomiędzy 
hieroglifami   egipskimi   i   pismem   mieszkańców   Wyspy   Wielkanocnej,   sugerując,   ze 
musiały istnieć jakieś pradawna powiązania Egipcjan z tymi Polinezyjczykami, którzy 
zamieszkują Wyspę Wielkanocną. Również badania Longa zdecydowanie potwierdzają 
tę tezę. także w odniesieniu do współczesnych Polinezyjczyków.
Pierwsza   książka   Longa   pt.:   “Odkrycie   starożytnej   magii”   została   opublikowana   w 
Anglii. Wśród jej czytelników znalazł się korespondent wojenny Reginald Stewart, który 
jako młody człowiek pobierał nauki tej samej Wiedzy tajemnej wśród szczepu Berberów 
w górach Atlasu w północnej Afryce. Stara kobieta które zwano “kuahini” /porównaj: 
kahuna/ potrafiła stosować Wiedzę w praktyce. Adoptowała ona Stemarta i zaczęła uczyć 
jego oraz swą siedemnastoletnią córkę starożytnych wierzeń i praktyk. Niestety,/zaledwie 
rozpoczęto naukę, kobieta zginęła od zabłąkanej kuli podczas bitwy, którą prowadziły 
dwa wojujące ze sobą szczepy.
Nie znalazłszy żadnego innego nauczyciela Stewart powrócił do Anglii, zabierając ze 
sobą notatki. Po latach, czytając książkę Longa uświadomił sobie, że autor opisuje ten 
sam system. Wiele specyficznych słów, jakich używała jego nauczycielka dla opisanie 
swych wierzeń, było prawią identycznych z hawajskimi.
Stewart napisał do Longa i podzielił się z nim całą posiadaną wiedzą. Wspólnie zdołali 
oni z posiadanych fragmentów odtworzyć zasady Wiedzy Tajemnej.
Kuahini opowiedziała między innymi historię swego szczepu. Niegdyś był on jednym z 
dwunastu spokrewnionych ze sobą szczepów. Były one w północno-wschodniej Afryce 
w czasach,  gdy Saharę była  żyzną,  zieloną  krainą, którą przecinały rzeki.  Gdy rzeki 
wyschły, ludy te zaczęły się obawiać, że wyginą, a wraz z nimi zaginie Wiedza. Użyły 
więc swych mocy psychicznych dla znalezienia na świecie miejsca, do którego mogłyby 
się przenieść i gdzie ich wierzenia byłyby” bezpiecznie przechowane. Miejscem, które 
wybrano,   były   wyspy   Pacyfiku.   Szczepy   porzuciły   Egipt   i   wyruszyły   w   dużych, 
podwójnych łodziach wzdłuż Morza Czerwonego na Ocean Indyjski, skąd dotarły do 
odległych wysp.
Jak już powiedzieliśmy, było dwanaście szczepów. Szczep, z którego pochodziła kuahini, 
pozostawiono jako straż tylną w obawie, aby pozostałe szczepy nie zostały zatrzymane 
przez ówczesnych wodzów tych krain. Szczep ten dotarł następnie w góry Atlasu, gdzie 
mógł żyć i zachować swą Wiedzę. Kuahini twierdziła, że szczepy, o których mowa, dały 
początek zagubionym w pustyni plemionom Izraela.
Jedenaście szczepów, które wywędrowały, podzieliło się. Jeden z nich udał się wzdłuż 
wybrzeży   Afryki   do   Madagaskaru.   Widocznie   szczep   ten   częściowo   osiedlił   się   na 
Madagaskarze, gdyż jeszcze dziś, dwa tysiąca lat później połowa wyspy jest zamieszkała 
przez   ludzi   o  jasnobrązowej   skórze   mówiących   językiem   Malagasy.   który  należy   do 
dialektów polinezyjskich.
Inne szczepy powędrowały przez Arabię do Indii. Nie pozostawiły tam śladów swego 
języka, natomiast  pozostawiły ślady swej Wiedzy.  O ile na Madagaskarze dowód tej 
teorii stanowi język, w Indiach stanowią go idee. Kapłani Władzy widocznie przyjaźnili 
się   z   kapłanami   innych   religii   tego   okresu,   dzięki   czemu   nauczyciele   Jogi   zostali 
wprowadzeni w zasady Wiedzy, która później stopniowo uległa deformacji.
Pozostałością   są   ćwiczenia   oddechowe,   które   będąc   podstawowe   sprawa   dla   ludzi 
praktykujących Wiedzę, ważne są także w Jodze. Jogini, zamiast zachować Wiedzę w 

background image

czystej postaci, zaczęli prawdopodobnie eksperymentować, skutkiem czego została ona 
poplątana tak, że tylko szczotkowe jej praktyki istnieją dziś. z drugiej strony Wiedza 
Tajemna   istniała   zapewne   w   czystej   postaci   w   czasach,   gdy   Budda   reformował 
współczesny mu braminizm. Zawarł on część Wiedzy w swej nauce. Pewne fragmenty 
nauki   Buddy   staja,   się   w   pełni   zrozumiałe   dopiero   poprzez   poznanie   Wiedzy.   Jako 
przykład   można   podać   ideę   pogrążania   się   w   Nirwanie,   rozumianą   zazwyczaj   jako 
przerywające egzystencję poleczenie się ze źródłem wszelkiego życia. Ola człowieka, 
który poznał Wiedzę, nabiera ona nowego znaczenia wewnętrznego.
Z   Indii   dziesięć   pozostałych   szczepów   powędrowało   poprzez   Sumatrę   i   Jawę   dalej. 
Szczep,   który   zawędrował   na   Madagaskar,   nie   przyłączył   się   do   nich.   Obecnie   na 
wyspach  Pacyfiku  występuje  dziesięć  różnych  dialektów  Języka  polinezyjskiego  - na 
Nowej Zelandii, Hawajach, Tahiti, Samoa, oraz mniejszych wyspach tego obszaru.
Odległa  położenie  od kontynentów  sprawiło, ze ludność wysp  mogła  w ciągu ponad 
dwóch   tysięcy   lat   zachować   swoje   wierzenia   i   praktyki   wolne   od   wpływów   innych 
wierzeń,   jest  oczywiste,   że  ludzie   praktykujący  Wiedzę  Tajemne   osiedli   na  wyspach 
Pacyfiku wcześniej, nim zostały napisana księgi Nowego Testamentu. Misjonarze, którzy 
przybyli na Hawaje, ze zdziwieniem stwierdzili, że tubylcy znali wszystkie główne wątki 
Starego   Testamentu.   Nie   było   im  natomiast   znane   nic   z   tego,   co   zawiera   Nowy 
Testament. Legendy tubylców mówiły o stworzeniu Adama i Ewy, o Raju, o Noem i 
Potopie, znana była nawet opowieść o Jonaszu i wielorybie. Opowieści te pochodziły z 
Chaldei   i  Babilonii,   gdzie  Żydzi   przebywali  w  niewoli.  Żadna  legenda   hawajska  nie 
zawiera   jednak   nawet   najmniejszego   śladu   opowieści   o   Jezusie   i   Marii,   czy 
ukrzyżowaniu.  Misjonarze  przybyli  na Hawaje w  roku 1620 i nie  mogli  pojąć,  skąd 
tubylcy znają wątki Starego Testamentu. Gdyby Jacyś dawni odkrywcy opowiedzieli im 
te wątki, z pewnością, opowiedzieliby również o Jezusie i Marii oraz o dwunastu
Apostołach.
Po osiedleniu się szczepów na Wyspach Polinezji system Wiedzy Tajemnej rozkwitł. 
Kapłani byli uzdrowicielami. Mogli np. leczyć złamania, często natychmiastowo. Mogli 
również   patrzeć   w   przyszłość.   Kiedy   przybyli   misjonarze,   wywarli,   wrażenie   na 
tubylczych kapłanach twierdzeniem, że Jezus dokonywał cudownych uzdrowień. Kapłani 
uznali więc w naturalny sposób, że chrześcijanie w pełni znają Wiedzę Tajemną.  Gdy 
okazało   sio,  że   lekarze   misyjni   nie   byli   w   stanie   uzdrawiać   chorych   tak   szybko   jak 
uzdrawiacze-kahuni, tubylcy uznali za oczywiste, że chrześcijanie, przy zewnętrznych 
pozorach znajomości pewnych zasad Wiedzy, nie znali systemu w pełni, dzięki czemu 
ich praktyki nie przynosiły rezultatów.
Z czasem misjonarze uzyskali wpłyń na wodzów tubylczych, którzy wyjęli kapłanów 
Wiedzy spod prawa. Ci zaprzestali więc wtajemniczania w Wiedzę swych dzieci, które 
zwyczajowo były kontynuatorami praktyki system. Gdy starzy kapłani zaczęli wymierać, 
również i Wiedza zaczęła stopniowo obumierać.
Wiedza, zachowana w czystej formie, nietknięta przez wieki, zaginęła.
Long   zrozumiał,   że   kapłani   hawajscy   musieli   używać   specjalnych   słów   podczas 
nauczania swych dzieci zasad wierzeń. Zaczął więc studiować wszystkie słowa Języka 
hawajskiego,   które   mogły   odnosić   się   do   umysłowej   lub   duchowej   strony   natury 
człowieka. Wkrótce odnalazł słowa, które bez wątpienia opisywały tzw. “części umysłu”, 
jak to określa współczesna psychologia Po latach poszukiwań zaczął wreszcie poznawać 
tajemną wiedzę

background image

Wielu lat pracy wymagano znalezienia ukrytego w języku kapłanów szyfru, opisującego 
Ich wierzenia. Raz odnaleziony, szyfr ów pomógł w dalszym odnajdywaniu podobnych 
wierzeń wśród ludów należących do innych cywilizacji.
Szyfr oparty był  na języku, identycznym  pod względem fonetycznym  z tym,  którym 
posługiwały   się   szczepy   praktykujące   Wiedzę,   gdy   jaszcze   żyły   w   Egipcie.   Podczas 
późniejszej   wędrówki   w   niektórych   krajach   słowa   tego   języka   zostały   zapomniane, 
często ulegały modyfikacjom.
Na szczęście kapłani hawajscy strzegli swego języka bardzo pieczołowicie, ponieważ 
właśnie język zawierał szyfr opisujący ich tajemny system. Gdyby język uległ zmianom, 
zostałyby również zmienione słowa kluczowe i szyfru nie udałoby się zachować. Dla 
zachowania czystości języka młodzi kapłani byli ćwiczeni w zapamiętywaniu długich, 
śpiewanych tekstów religijnych, zawierajęcych historię ludu, do którego należeli, a także 
genealogię wodzów.
Jeżeli podczas śpiewania swych genealogii i legend młody kapłan zmienił słowo, sylabę 
lub wymowę, był natychmiast poprawiany przez starszych.
Dzięki temu język na Hawajach zachował się w niezmienionym stanie przez tysiące lat. 
Zmiany w języku pojawiły się natomiast na Tahiti i w mniejszym stopniu na Nowej 
Zelandii.
Dla znalezienia kluczowych słów, które pomogłyby rozłamać, szyfr i całkowicie odsłonić 
starożytną   wiedzę   Long   badał   zatem   język   hawajski.   Hawajski.   Podobnie   jak   inne 
dialekty, polinezyjskich jest językiem prostym. Nie zawiera słów budowanych z połączeń 
/aglutynacja/,   a   także   nie   występują   w   nim   odmiany   przez   liczbę,   rodzaj,   czy   czas. 
Zamiast tego używa się specjalnych słów, wyrażających te zmiany.
Słowa hawajskie zbudowane aa ze słów pierwiastkowych, które razem wzięte stanowię 
całkowite znaczenie wyrazu. Ponieważ wiele słów pierwiastkowych ma po kilka znaczeń, 
są one idealne dla szyfru językowego. Long odkrył, że poprzez tłumaczenie każdego 
pierwiastka nożna odnaleźć ukryte znaczenie - zaszyfrowane znaczenie słów, używanych 
przez  kapłanów.   Dodatkową   komplikację   przy   rozszyfrowaniu   języka   był   fakt,   że 
niektórych   słów   używano   jako   symboli,   wyrażających   określone   zagadnienie.   Bez 
znajomości znaczenia symbolicznego prawdziwe znaczenie danego fragmentu Wiedzy 
było nie do zrozumienia. Na  przykład w starożytnym  Egipcie, na sarkofagach mumii 
występuje hieroglif przedstawiający konika polnego. Konik polny występuje również na 
Hawajach, jako jeden z symboli leżących u podstaw Wiedzy. Hawajska nazwa konika 
polnego brzmi “unihipili”. W słowniku hawajsko-angielskim Andrewsa /1965/ czytamy 
pod tym hasłem: “imię jednego z grupy bogów, podczas gdy inne brzmi “aumakua”. 
Były one odłączonymi duchami zmarłych osób”.
Tylko   poprzez   tłumaczenie   i   rozważania   znaczenia   poszczególnych   słów 
pierwiastkowych można dojść, co słowa te oznaczają, w systemie Wiedzy. “Unihipili” 
używane było przez kapłanów dla oznaczenia tego, co my nazywany podświadomością.. 
Żadne ze słów pierwiastkowych' składających się na to słowo nie odnosi się do konika 
polnego,   ani   do   duchów,  ani   do   mumii   zmarłych,   wszystkie   one   natomiast   opisuję 
charakterystyczna cechy podświadomości.
Pierwiastek “pili” oznacza: “zjednoczony lub połączony”, lub: “należący do osoby” oraz: 
“należeć do czegoś”.
Pierwiastek “nihi” oznacza: “tajemnicza siła, działająca łagodnie i cicho”.
Podświadomość jest cicha, “przyłączona i należąca” do ciała człowieka.

background image

Pierwiastek “u” oznacza osobowość, czyli “Ja”.
Kapłani używali dla oznaczania podświadomości również drugiego słowa - “uhinipili”. 
W   słowie   tym   powtórzone   są   niektóre   pierwiastki,   ale   zawiera   też   ono   pierwiastki 
dodatkowe wprowadzające dodatkowe znaczenia.
“Uhi” oznacza: słaby głos, który jest tłumiony przez inny głos. a także: “chować się” lub: 
“być zakonspirowanym”.
Wszystko   to   trafnie   opisuje   podświadomość   i   sposób   jej   działania.   Podświadomość 
ukazana jest jako zakonspirowana, ściśle powiązana ze świadomością, działająca tylko 
wtedy,   kiedy   chce   i   ukrywająca   pewne   sprawy,   jak   np.   kompleksy,   a   także   będąca 
centrum uczuć i emocji.
“Uhane” oznacza po hawajsku świadomość. “U” znaczy “ja”, a “hane” znaczy “mówić”. 
Słowa pierwiastkowe opisuję więc świadomość, jako “ja”, które mówi. Istota ludzka jest 
zwierzęciem, które może mówić, czyli wyrażać myśli w mowie.
Przykłady   powyższe   ukazuję   metodę,   która   została   zastosowana   przy   odnajdywaniu 
ukrytego znaczenia słów, używanych przez kapłanów. Szyfr jest w istocie bardzo prosty. 
Poszczególne słowa pierwiastkowa opisują pojęcie. Jakie Jest ukryte w słowie złożonym.
Idąc dalej - szyfrowym słowem określającym Nadświadomość jest “Aumakua”. “Makua” 
oznacza “rodzicielski” lub “para bogów”. Tłumaczenie przez osobę studiująca Wiedzę 
brzmi:   “całkowicie   godny   zaufania   duch   rodzicielski”.   Słownik   języka   hawajskiego 
podaje znaczenie następujące: “ktoś, komu można ufać tak, jak dziecko ufa rodzicom”. 
Można mieć nazwać Nadświadomość tak:
“Istota   wyższa,   co   do   której   można   mieć   zaufanie,   że   kocha   podświadomość   i 
świadomość,   z   którymi   Jest   powiązana”.   Chce   ona   pomagać   nam   i   prowadzić   nas 
poprzez życie.
Kapłani   Wiedzy   ukrywali   swa   sekretne   nauki   nie   tylko   w   szyfrowanych   słowach. 
Używali   także   symboli   Jeszcze   trudniejszych   do   zrozumienia,   gdyż   ich   powszednie 
znaczenie było zupełnie inne. A więc:
“Woda” - siła życiowa istoty ludzkiej
“Nasienie” - modlitwa, prośba
“ścieżka” - łączność pomiędzy razem wziętymi świadomością i podświadomością, 
                   a  Nadświadonością,
“światło” - Nadświadomość
Każdy, kto chciałby na własną rękę sprawdzić znaczenie tych słów, może wypożyczyć 
dobry   słownik   hawajsko-angielski   i   prześledzić,   jak   sprytnie   dawni   kapłani   Wiedzy 
nadawali   podwójne   znaczenie   słowom   i   pierwiastkom   słów   złożonych   dla   ukrycia 
wewnętrznego znaczenia, podczas gdy zewnętrzne znaczenie miało również swój sens.
Pod koniec Drugiej Wojny światowej Long stopniowo osiągnął pełne zrozumienie szyfru 
i symboli, jednak osiągnięcie biegłości w tej materii zajęło mu prawie 40 lat. Dopiero w 
roku 1965 mógł on zestawić pełny opis mającej praktyczne oddziaływanie psychologii 
starożytnego systemu pozytywnego myślenia, zwanego “Wiedza Tajemna” /Huna/.
Podczas badań Long odnalazł odniesienia do odnalezionego szyfru w takich religiach, jak 
Joga   wczesna,   późniejszy   Hinduizm,   Buddyzm.   Grecy   i   Egipcjanie   wypracowali 
misteria, które służyły nauczaniu i inicjacji młodych członków społeczności. W świętych 
księgach kultów Środkowego Wschodu Long odkrył specyficzne, za szyfrowane zdania 
kluczowe systemu Wiedzy Tajemnej. Księgi wedyjskie zawierają bardzo mało powiązań 
z Wiedzę, jednak w późniejszych Upaniszadach pojawiają się zdania, które przypominają 

background image

wierzenia i praktyki Wiedzy.
Więcej szyfrowanych zdań odnaleziono w egipskiej “Księdze śmierci” i w znanym eposie 
indyjskim   “Bhagavadgita”.   W  Starym   Testamencie  w   księgach:   Genezis,   Izajasza   i 
Jeremiasza Long odnalazł jawne ślady Wiedzy.
Zadziwiające   Jest   również,   że   cztery   księgi   Nowego   Testamentu   zawierają   więcej 
zaszyfrowanej Wiedzy Tajemnej, niż jakiekolwiek inne pisma religijne.

background image

Rozdział II

POTRÓJNE “JA” CZŁOWIEKA

W każdej religii zawarta jest wersja opowieści o stworzeniu człowieka. Przyszli 

kapłani Wiedzy w procesie wtajemniczania często powtarzali legendy, wyjaśniające to 
zagadnienie.
Jedna  z  tych   legend  głosi,  że  kiedy bogowie  tworzyli  człowieka,  użyli  do  tego  celu 
dwóch rodzajów glinki - czerwonej i białej. Dzięki temu człowiek mógł mieć dwie żyjące 
w   nią   dusze.   Według   terminologii   współczesnej   dwukolorowa   glinka   oznacza   dwa 
poziomy   świadomości   człowieka,   dwie   dusze,   podwójne   “ja”   -   świadomość   i 
podświadomość.
Starożytni  kapłani Wiedzy Tajemnej  rozpatrywali świadomość i podświadomość jako 
dnie oddzielne i różne od siebie istoty. Uważali, że świadomość to po prostu “ja”, które 
noże mówić i zamieszkuje jako gość wewnątrz ciała, posiadającego cechy zwierzęce, 
świadomość noże obserwować fakty i ujmować je logicznie. Jej głównym zajęciem jest 
kierowanie podświadomością i przewodzenie jej.
Współczesna   szkoła   psychologii   rozpoznaje   podświadomość,   podczas   gdy   kapłani 
Wiedzy  rozumieli  ją. Znali  jej  możliwości  oraz  wiedzieli,  jak pobudzić   ją  do pracy. 
Podświadomość   w   ich   Interpretacji   to   “ja”   o   cechach   zwierzęcych,   rządzące   się 
instynktem przy kierowaniu wzrostem ciała, jego oddychaniem, trawieniem i wszystkimi 
innymi funkcjami niezależnymi od woli. Obecnie wiemy, że podświadomość kontroluje 
również nasze odruchy. Wszystkie zwierzęta rządzą się emocjami, podświadomość jest 
więc ośrodkiem naszego życia emocjonalnego.
Zadaniem  świadomości   natomiast  jest   rozumowe  ujmowanie  i   kontrolowanie   emocji. 
Według Wiedzy podświadomość jest magazynem  myśli  i wrażeń, które pochodzę od 
świadomości. Możemy to porównać współcześnie z komputerem, działającym jako bank 
pamięci, a nieposiadającym mocy rozumowania logicznego. Jeśli chodzi o rozumowanie 
oparte na wnioskowaniu, podświadomość musi  polegać na świadomości,  świadomość 
może kierować podświadomością, przenosząc na nią swoje rozumowanie i kontrolować 
je poprzez sugestię. Najważniejszy cechę podświadomości jest pamięć,
a świadomości - dar nowy. Wierzono, że tylko wówczas zwierzę ludzkie mówiło, gdy 
mogła działać świadomość, zamieszkująca jako gość w jego ciele. U Egipcjan dar mowy 
był bóstwem. Było to “Słowo” i w chrześcijaństwie spotykany tę ideę w bardzo prostej 
formie: “Na początku było Słowo, a Bogiem było Słowo” /początek Ewangelii wg św. 
Jana/.
Jedną ze świadomości człowieka Jest także Nadświadomość. Termin ten spotyka się w 
psychologii,   między   innymi   u   Junga.   Freud   nazwał   je   “Super   Ja”.   Nowsze   szkoły 
psychologii   określają   ją   jako   “Umysł   Wszechogarniający”   lub   “świadomość 
Wszechogarniająca”.   Do   Nadświadomości   odnosi   się   występowanie   Anioła   Stróża   w 
niektórych religiach.
Kapłani Wiedzy Tajemnej wierzyli, że Nadświadomość jest znacznie dalej posunięta w 
ewolucji niż oba pozostałe “ja”, będące na niższym,  niż ona, poziomie  i działa  jako 
swego rodzaju indywidualny Bóg, boski pierwiastek człowieka, należeć jednocześnie do 
grupy, lub tez rodziny takich samych jak ona, ludzkich i boskich zarazem świadomości. 
Uważano,   że   Nadświadomość   nie   mieszka   w   ciele,   lecz   jest   luźno   związane   z 

background image

człowiekiem   jego   “częścią   składowe”.   Posiada   zdolność   przenoszenia   się   w   bardzo 
odległa miejsca.
Kapłani   egipscy,   zapewne   znający   Wiedzę,   mówili   o   trzech   “Ja”,   trzech   poziomach 
świadomości. Jako o “Ja”, “Synu” i “Duchu świętym” /średnie, niższe i Wyższe Ja/.
U chrześcijan występuję odpowiednio: Ojciec, Syn i Duch Święty.
Nam   najwygodniej   będzie   ujęć   ta  trzy  świadomości  jako  “Niższy ja”,  “średnie   ja”   i 
“Wyższe Ja”.
Kapłani Wiedzy nie uważali Wyższego Ja za ostatecznego Boga. Wierzyli, że istnieje 
wiele poziomów Wyższych Ja i jeśli to konieczne, nasza Wyższe Ja mogło otrzymywać 
wsparcie w działaniu od Akua-aumakua, który znajdował się na poziomie o jeden stopień 
wyższym od niego. Kapłani nie zajmowali się ostatecznym Bogiem, ponieważ niedzieli, 
że   człowiek   może   otrzymać   wszystko,   czego   by   żądał,   przez   proste   zrozumienie 
przejawiającego się w działaniu partnerstwa ze swoim trzecim stopniem świadomości, 
swoim Wyższym Ja. Termin “niższe ja” nie oznacza, że podświadomość jest niższa w 
degradującym znaczeniu tego słowa. Oznacza on po prostu, że jest ona najniższym z 
trzech Ja w skali rozwoju, ewolucji. Kapłani uważali za oczywiste. że pojęcie “niższe ja” 
należy gruntownie rozumieć. Słowa pierwiastkowe zawarte w nazwie “unihipili” ściśle je 
określają.
Po pierwsze, jest to oddzielna, świadoma istota, taka, jak średnie i wyższe Ja. Służy ona 
dwu   ja   wyższym   od   siebie   i   jest   związana   ze   średnim   Ja,   jak   ze   starszym   bratem. 
Przylega do niego, tak jak przylegają do siebie dwie części tego samego przedmiotu, 
sklejone  razem.  Niższe  Ja  ma   nadzór  nad wszelkimi  procesami   przemian   fizycznego 
ciała,   z   wyjątkiem   świadomego,   umyślnego   poruszania   mięśni.   Jest   ono   tym,   co 
zwierzęce w istocie ludzkiej. Ono. i tylko ono jest siedliskiem uczuć. To ono wylewa łzy. 
Kto nie wierzy, niech spróbuje zapłakać łzami żalu wyłącznie jako świadome średnie ja, 
a   zobaczy,   że   jest   to   niemożliwe.   Łzy   nie  będą   płynęły,   dopóki   uczucie   żalu   nie 
wytworzy się w podświadomości. z drugiej strony, gdy niespodziewanie przeczytamy, 
zobaczymy lub usłyszymy coś, co poruszy nasze uczucia, niższe ja zareaguje samo i 
nieraz   może   nas   wprawić   w   zakłopotanie   nagłymi   łzami.  Miłość,   nienawiść   i   lęk   - 
wszystkie one Jako uczucia pochodzą od niższego ja i mogą być tak silne, że zmiatają 
wolę średniego ja i zmuszają je do wzięcia udziału w przeżywaniu uczucia. Zrozumienie 
tego jest bardzo ważne, ponieważ  często ponoszą nas emocje  niższego  ja i jesteśmy 
wtedy w jego mocy.
Głównym zadaniem średniego ja jest uczyć się kontrolować niższe ja i pracować nad tyn, 
aby nasze życie nie wymknęło się spod naszej kontroli. Niższe ja może ulegać sugestii 
hipnotycznej   i   być   w   ten   sposób   kontrolowane.   Może   przechowywać   nie   poddane 
rozumowaniu myśli, tzn. myśli, których średnie ja nie było w stanie poddać ocenie w 
momencie   ich   sformowania.   Jeśli   niższe   ja   postępuje,   czy   reaguje   zgodnie   z   tymi 
myślami,  rozwija się  w  nas   to,  co znany jako “kompleksy”.  Niższe  ja  spełnia  także 
funkcję rejestrowania wszelkich wrażeń i myśli.  Wszystkie dźwięki, lub słowa, które 
docierają do nas, stanowią zespoły, składające się z wielu pojedynczych wrażeń. Kapłani 
Wiedzy   przedstawiali   je   symbolicznie   jako   grona,   lub   grudki   złożone   z   małych, 
okrągłych elementów - jak gdyby jagód winnych lub nasion.
Podświadomość   błyskawicznie   reaguje   na   rozkazy   świadomości,   przywołując   ta 
wspomnienia tak szybko, że gdy mówimy lub piszemy, możemy nieć wrażanie, że to my, 
jako   świadome   średnia   ja,   mamy   wszystkie   wspomnienia   pod   ręką,   gotowe   do 

background image

natychmiastowego użytku.
Jak już wyjaśniliśmy,  niższe ja ma  charakter czysto  zwierzęcy,  z mniejszą,  bo tylko 
dedukcyjną   możliwością   rozumowania   /rozumowanie   dedukcyjne-wyprowadzanie   z 
danych   racji   wynikających   z   nich   logicznie   następstw,   przyp.   tłum./.   Niższe   ja   jest 
siedliskiem   uczuć   i   pamięci.   Rejestrując   elementy   wspomnień   lub   poprzednich 
doświadczeń, niższe Ja wyprowadza z nich wnioski. Jego wola lub pragnienie zawsze są 
oparte na wspomnieniach lub uprzednich przypuszczeniach.
Średnie   ja  nie   posiada   pamięci   ani   emocji.   Stosuje   indukcyjną   metodę   rozumowania 
/rozumowanie   indukcyjne   -   wyprowadzanie   z   przesłanek   /eksperymentów,   faktów/ 
wniosków ogólnych/.
Wyższe Ja człowieka ma najwyższą zdolność rozumowania. Jest ono poza możliwością 
rozumienia większości ludzi. Możliwość zrozumienia zdolności rozumowania Wyższego 
Ja   przez   normalną   istotę   ludzką   może   być   porównana   z   możliwością   zrozumienia 
rachunku różniczkowego i całkowego przez przeciętne pięcioletnie dziecko.
Jednym   z   najważniejszych   zagadnień   Wiedzy,   zagadnieniem   które   można   nazwać 
technicznym, jest zrozumienie połączeń pomiędzy trzema poziomami świadomości, czyli 
trzema ja.
Niezwykły i wyjątkowym pojęciem jest w Wiedzy Tajemnej, w jej technice modlitwy, 
zasada, że to podświadomość, a nie świadomość, może bezpośrednio porozumiewać się z 
wyższym ja.   Tak więc, jeżeli pragniemy modlić się do Wyższego Ja /lub Boga/, aby 
przedstawić   nasze   życzenia,   musimy   trafiać   do   niego   poprzez   podświadomość. 
Niemożliwe jest modlić się bezpośrednio do Wyższego Ja. Najważniejszym elementem 
w   mechanizmie   tego   rodzaju   myślenia   pozytywnego   jest   nauczenie   się   pracy   nad 
podświadomością, aby poprzez nią dotrzeć do Nadświadoności.
Poglądowo można przedstawić tę zasadę jako dom, składający się z podziemia, parteru i 
poddasza.
Średnie  ja mieszka  na  parterze.   Może  przez   okna spoglądać   na świat,  jednak widok 
zasłaniają   drzewa   i   krzewy,   dzięki   czemu   informacja,   jaką   otrzymuje   średnie   ja, 
wyglądając oknem, nie może być w pełni prawidłowa.
Niższe ja mieszka w podziemiu, nieposiadającym okien. Jedyną rzeczywistością, jaka 
dociera   do   niego,   są   obrazy,   przesyłane   telepatycznie   przez   średnie   ja   z   parteru. 
Podświadomość   nie   kwestionuje,   nie   roztrząsa   tych   fragmentów   rzeczywistości. 
Akceptuje je po prostu i składa na przechowanie jako wspomnienia - rzeczy zapamiętane.
Nadświadomość   mieszka   na   poddaszu.   Może   patrzeć   dookoła   przez   okna,   nic   nie 
zaciemnia jej widoku. Widzi czystą, nieskażoną prawdę. Jednak - i TO JEST WYBITNIE 
WAŻNE - połączenie posiada Wyższe Ja tylko z niższym ja w podziemiu. Nie może 
otrzymać informacji bezpośrednio od średniego ja, czyli świadomego umysłu. Oto jest 
przyczyna,   dla   której   musimy   modlić   się   poprzez   podświadomość,   aby   dotrzeć   do 
Wyższego Ja.
Nie ma bezpośredniego połączenia pomiędzy świadomością i nadświadomością.
Wydaje się. że odwieczna zasada trzech ja ma początek, lub też pojawiła się po raz 
pierwszy w wierzeniach starożytnych Asyryjczyków i Babilończyków, w krajach takich 
jak   Chaldea   i   Egipt.   Wiele   informacji   na   ten   temat   znajduje   się   w   hieroglifach   i 
obrazkowym   piśmie   Egipcjan.   Jako   przykład   można   podać,   że   bocian,   który   jest 
starożytnym   symbolem   Ducha   lub   nadnaturalnej   istoty,   występuje   w   ideogramach 
znajdowanych w świątyniach i grobowcach wczesnoegipskich przedstawiony jako trzy 

background image

bociany, złożone razem tak ciasno, że stanowią, prawie jednego. Oznaczają, one trzy 
poleczone “ja” człowieka.

background image

Rozdział III

MANA CZYLI SIŁA ŻYCIOWA

W dalszych rozważaniach musimy pamiętać o tym, że starożytni używali przy 

opisie swych wierzeń pojęć, które by dziś nazywamy “układani”. Układ Jest pojęciem 
służącym   do   analizowania   zjawisk   /abstrakcyjnych/   tak,   jak   gdyby   były   one   stanem 
rzeczywistym.   W   metodzie   analitycznej   posługującej   się   pojęciem   układu   nie   ma 
znaczenia, czy dany układ  jest pojęciem dość ścisłym, o ile wynik końcowy jest ściśle 
określony,   dokładny.   Układy   są   obecnie   stosowane   przy   analizie   zjawisk   takich,   jak 
energia   elektryczna  lub  świetlna,  które,   jako  rzeczywistość  nie  są  przez  nas  w  pełni 
rozumiane.
Układ,   jaki   przyjmuje   Wiedza   Tajemna   w   odniesieniu   do   człowieka   przyjmuje,   że 
człowiek składa się z trzech “ja” /lub tez umysłów/ oraz ciała fizycznego. One trzy ja są 
oznaczone jako:

średnie Ja lub umysł świadomy
niższe Ja lub umysł podświadomy
wyższe Ja lub umysł nadświadomy

Każdy   z   owych   umysłów   robi   użytek   z   siły   życiowej,   energii,   która   umożliwia   mu 
funkcjonowanie.
Kapłani hawajscy nazywali tę energię “mana”. Jest to znowu pojęcie odnoszące się do 
układu, oznaczające siłę, która właściwie użyta, może wykonać pracę przejawiające się w 
otrzymywaniu przez nas pożądanych  rezultatów  poprzez myślenie twórcze. Owa siła, 
która może być porównana do witamin w pożywieniu, nie może jednak być widziana, ani 
mierzona   naukowych   przyrządami.   Pojęcie   tej   siły   było   nierozłącznie   związane  z 
wieloma starożytnymi wierzeniami i religiami, natomiast przez współczesną psychologię 
nie jest ono uznawane.
Zgodnie z zasadami Wiedzy, siła życiowe wytwarzana jest Przez niższe ja z pożywienia, 
powietrza i wody, pobieranych Przez organizm ludzki. Niższe ja używa siły życiowej do 
funkcjonowania jako “umysł” lub “Ja”.
Polinezyjczycy nazywają siłę, o której mowa, “mana”. Odnajdujemy to słowo w Starym 
Testamencie, pisane przez dwa “n”. Cud z manną przestaje być cudem, gdy pod tym 
słowem rozumieć zesłaną z niebios siłę życiową, która dodała sił Izraelitom na pustyni.
W Indiach siłę życiowe nazwano “praną', Wierzono, te istnieje wiele rodzajów prany i w 
ciągu wieków rozminięto cały system, wiążący z praną wszelkie działania człowieka.
Łatwo Jest porównać siłę życiową, z elektrycznością. Porównanie jest trafne, ponieważ 
mana   ma   wiele   cech,   typowych   dla   elektryczności:   może   być   wytwarzana, 
magazynowana, a następnie rozładowywana dla wykonania pewnej pracy, ściślej biorąc, 
rosną da się porównać z ładunkiem elektrostatycznym, ponieważ może być gromadzona i 
przechowywana w ciele, jeśli zachodzi taka potrzeba. Posiada też bieguny - dodatni i 
ujemny.   Chińczycy   wyrażają   tę   polaryzację   energii   poprzez   pojecie   Jin   -   Jang.   Na 
Wyspie Wielkanocnej symbolem energii życiowej skierowanej na zewnątrz był pępek, a 
do wewnątrz - macica. Ta sama zasada występuje w cywilizacji Majów. O ile jednak 
elektryczność przy przepływie napotyka na opór, odmienny dla różnych substancji, siła 
życiowa   wydaje   się   przepływać   przez   wszelkie   substancje,   nie   tracąc   nic   ze   swego 
poziomu energetycznego. Fale radiowe słabną wraz ze zwiększeniem się odległości, na 

background image

jaką są przenoszone - siła życiowa - nie. Wiadomości przenoszone drogę telepatyczna, 
czyli właśnie przy pomocy siły życiowej, mogą, jak wiemy,  dotrzeć baz żadnych strat 
jakości na drugą stronę kuli, ziemskiej.
Pojęcie   siły   życiowej   noże   być   dla   wielu   osób   trudne   do   zaakceptowania,   jednak 
zaledwie   pięćdziesiąt   lat   temu   równie   trudna   była,   do   zaakceptowania   była   zasada 
działania telewizji.
Na sympozjum rosyjskich i amerykańskich naukowców w 1968 roku przedstawiono jako 
fakt oczywisty, że ciało ludzkie wytwarza energię, wystarczające do przesyłania myśli na 
odległość tysięcy kilometrom. Dr I. Kogan z Instytutu Popossa oświadczył, że wnioski, 
jakie można wyciągnąć z doświadczeń prowadzonych  w latach  1966-67 wskazują na 
możliwość   przenoszenia   myśli   przez   wyjątkowo   długie   fale   elektromagnetyczne,   o 
wierzchołkach   uszeregowanych   w   odległościach   od   16   do   600   mil.   Sprawozdanie 
Kogana   zawierało   poparte   obliczeniami   stwierdzenie,   że   ciało   ludzkie   wytwarza   od 
czterech  do pięciu razy więcej energii, niż jest potrzebna dla telepatii na największe 
odległości   /np.  utrzymywanie   łączności   z astronautami   w  przypadku   awarii  urządzeń 
elektronicznych/.
Dr R. Moss, profesor psychologii medycznej w U.C.L.A. oświadczył na sympozjum. że 
również w USA dokonano odkryć bardzo podobnych do odkryć dr Kogana”.
Australijczyk Youlden - Johnson podczas eksperymentów z wyżej wymienioną energię 
sprawiał,   że   rtęć   w   termometrze   podnosiła   się   o   11,5   stopnia   powyżej   temperatury 
pomieszczenia, gdy eksperymentator wskazywał palcem w kierunku zbiorniczka rtęci.
Pani   Devid-Neil   pisze   w   swej   książce,   że   widziała   w   Tybecie   owiniętego   w   mokre 
prześcieradło   człowieka,   siedzącego   na   brzegu   zamarzniętego   jeziora.   Miał   on 
kontrolować   swą   siłę   życiową   tak,   aby   wytworzyć   ciepło   konieczne   do   wysuszenia 
prześcieradła, w celu wykazania się odpowiednia stopniem wtajemniczenia. Odwrotnie 
ujmując sprawę, wyznawcy pewnego kultu w Indiach używają siły prany jako ochrony 
przed oparzeniem podczas chodzenia po ogniu, co jest sprawdzianem ich duchowego 
rozwoju.
Dużo doświadczeń musi być jeszcze wykonanych, zanim współczesny człowiek będzie 
wiedział   o   sile   życiowej   tyle,   ile   wiedzieli   starożytni   wtajemniczeni   kapłani   Wiedzy 
Tajemnej. Jednym  z problemów  psychologii  Wiedzy,  nie  rozwiązanym  jeszcze przez 
współczesne   psychologię,   jest   przenoszenie   siły   życiowej   od   jednego   człowieka   do 
drugiego.   Przykład:   na   Hawajach   kapłani   pomagali   w   bitwach,   ładując   pręty   niższe 
energię /siła. życiowe/ i przerzucając je ponad głowami swych wojowników. Kiedy pręt 
dotknął   któregoś   z   wrogów,   siła   życiowa   rozładowywała   się   jako   duży   ładunek 
elektrostatyczny i porażała go. Specjalnie trenowane kobiety stały również poza linią 
walki. Gdy zmęczony wojownik opuszczał szeregi, któraś z kobiet przekazywała mu siłę 
życiową, aby znów mógł stanąć do walki. Obserwacje prowadzone przez Stewarta wśród 
Berberów uzupełniają powyższe opisy i pozwalają lepiej zrozumieć naturę tej energii. 
Użycie  siły życiowej  demonstrowała  nauczycielka  Stewarta, Kuahini. Przez mentalne 
skierowanie siły życiowej potrafiła sprawić, że ciężkie, drzwi skalnej groty - magazynu 
otwierały się “same”. Mesmeryzm jest również zastosowaniem siły życiowej. Dr Amon 
Mesmer   uzyskiwał   efektowne  uzdrowienia   demonstrując   siłę,   którą   nazwał 
“magnetyzmem zwierzęcym”, dzięki czemu stał się sławny w Europie. Wierzył, że siłę 
przepływa z jego ciała w ciało pacjenta i wywołuje uzdrowienie. Zbyt wielka ilość tej 
siły   powodowała   często,   za   pacjent   tracił  przytomność.   Nazywano   to   “szokiem 

background image

mesmerycznym”. W r. 1950 pewien mesmerysta w Los Angeles demonstrował swą siłę 
przez wskazywanie palcem na którąś z osób, siedzących rzędem przed nim. Każdy z 
ochotników, na którego wskazał, osuwał się na podłogę nieprzytomny. Duży ładunek siły 
życiowej sprawiał, że niższe ja traciło świadomość na pewien, zresztą, krótki czas.
Starożytni   kapłani   Wiedzy  wierzyli,   że  istniały   trzy  rodzaje,  trzy  stopnie   tej  energii. 
Według  bardziej  nowoczesnych  pojęć można  by mówić  o trzech  różnych  poziomach 
energii życiowej. Niższa siła życiowa jest używana przez niższe ja w celu umożliwienia 
naszemu   fizycznemu   ciału   funkcjonowania   jako   żyjące   stworzenia,   na   podobieństwo 
zwierząt.
Pewna ilość tej energii jest oddawana średniemu ja i Wyższemu Ja. Na użytek średniego 
ja energia jest przekształcana w pewien nieuchwytny sposób. Kapłani Wiedzy uważali to 
za podział energii podstawowej, many. Energię średniego stopnia nazywali “mana-mana” 
podkreślając przez podwojenia nazwy wyższą moc tej energii oraz fakt, że może ona być 
użyta przez średnie ja do kierowania niższym ja i kontrolowania go. Siła życiowa na tym
poziomie jest nazywana przez psychologię współczesne “wolą” lub “siłą woli”.
Wyższe Ja również używa siły życiowej do działania na swoim poziomie egzystencji. 
Siłę życiom; tego poziomu nazywano “mana-loa”, co znaczy po hawajsku “najsilniejsza”. 
Reasumując,   są   trzy   poziomy   energii:   mana,   używana   przez   niższe   ja,   mana-mana 
używana przez średnie ja i mana-loa, używana przez Wyższe Ja.
W   poprzednim   rozdziała   omówiony   został   szyfr   słowny,   używany   przez   kapłanów 
Wiedzy dla zachowania jej w tajemnicy przed osobami postronnymi. Kapłani używali 
symboli, będących kluczem. Odkrywszy,  że polinezyjskie słowo “waż”, czyli “woda” 
stale występowało w złożonych wyrazach lub zdaniach, gdy mowa była o sile życiowej, 
Long stwierdził, że woda stanowiła symbol siły życiowej. Woda “przelewająca się w 
fontannie” była symbolem dużego ładunku siły życiowej.
Trzy  ja  można   też   rozpatrywać   jako   poziomy   energetyczne.   Od   momentu   powstania 
teorii kwantowej rozumienia otaczającego nas świata przeszło niesłychane przeobrażenie. 
Zamiast świata Bartnej, bezwładnej materii many obecnie świat, w którym istnieje ruch 
form energii. To co nazywamy materią, uważane jest za strukturalne uszeregowanie pól 
energetycznych,   od   prostej   cząsteczki   wodoru   do   najbardziej   skomplikowanych 
cząsteczek białka. Jak twierdzą naukowcy, my również jesteśmy żywymi polami energii 
o pewnym poziomie. Zgodnie z Wiedzą. Tajemną. Istnieją trzy zasadnicze poziomy tej 
energii, każdy z odpowiednim potencjałem. Niższa jaźń /podświadomość/ używa energii 
jako   siły   utrzymującej   ciało   przy   życiu,   średnia   jaźń   /świadomość/   używa   wyższego 
stopnia tej energii jako woli lub siły hipnotycznej. Wyższa Jaźń otrzymuje energię w 
darze od niższych jaźni i przetwarza je w nieuchwytny sposób. Ona zmiana potencjału 
siły życiowej  po przejęciu jej  przez  Wyższą  Jaźń nie jest całkowicie  wytłumaczona. 
Można je porównać do zmiany napięcia lub częstotliwości drgań znanych nam energii. 
Wyższa Jaźń noże użyć z tej przetworzonej energii do spełnienia naszych próśb. Zdana 
lub też różnica jakości energii polega na sposobie, w jaki spożytkowują ją poszczególne 
jaźnie, czyli świadomości.
Spośród trzech   jaźni  tylko   niższa  jaźń  fizycznego  ciała   jest  w  stanie   wytwarzać   siłę 
życiowe  z jedzenia i wody oraz powietrza,  które przyswajamy.  Średnia jaźń pobiera 
część tej siły i zmienia jej napięcie, lub częstotliwość drgań, przetwarzając je w siłę woli 
lub  siłę  hipnotyczne.  Może  ona  być  użyta   przez  umysł   świadomy  do  autosugestii  w 
stosunku do własnej niższej jaźni lub jako czynnik hipnotyczny w stosunku do innej 

background image

niższej jaźni, dla przekazania jej sugestii. Mechanizm hipnozy jest prosty: sugestia noże 
być przekazana poprzez słowo mówione lub mentalnie.
Aby spełnić nasze prośby poprzez zmianę naszego otoczenia Wyższa Jaźń potrzebuje 
dużego ładunku siły życiowej. Wiedza Tajemna uczy nas najważniejszej rzeczy: sposobu 
gromadzenia nadzwyczajnego ładunku siły życiowej, a następnie przekazywania go do 
Wyższej Jaźni. Nasza przyszłość, zbudowana zgodnie z naszymi nadziejami i obawami 
oraz działaniem naszych obu jaźni niższego stopnia, może być zmieniona przez Wyższe 
Ja drogą myślenia pozytywnego, które jest technikę, mogącą przełamać szablon naszej 
egzystencji i zbudować nowy wzorzec, który zastąpi poprzedni.
Kapłani Wiedzy wierzyli, że przy pracy umysłu człowiek może wytworzyć dodatkową 
energię,   służącą   zgromadzeniu   nadzwyczajnego   ładunku   siły   życiowej,   kiedy   jest   to 
potrzebne. Czuli oni, że intensywne oddychania służy wytwarzaniu tej siły.” Teorią tę 
potwierdza   współczesna   medycyna,  która  odkryła,  ze  spożywane  przez  nas   Jedzenie, 
przetworzone procesie trawienia w glikogen. czyli cukier we krwi i następnie utleniane 
wdychanym   tlenem,   daje   nam   energię   potrzebna   do  życia.   Przy  wdychaniu   większej 
ilości powietrza, niższa jaźń, która kontroluje funkcje naszego ciała, noże spalać więcej 
cukru zawartego we krwi i dzięki temu wytwarzać więcej siły życiowej, czyli many.
Odwieczne ćwiczenie Jogi, stosowane do wytworzenia siły życiowej, czyli prany, polega 
na  siedzeniu   pod drzewem,  w   ustronnym  miejscu,  z  nogami  skrzyżowanymi,  rękami 
spoczywającymi  na  kolanach.   W tej   pozycji   wykonuje  się  wdechy  dla  absorbowania 
prany z ziemi - i wydechy - rozprowadzające Ją po ciele człowieka. Inne ćwiczenie- 
zaleca pozycję podobna, lecz z rękami uniesionymi nad głową, przy koncentracji umysłu 
na   ściąganiu   prany   z   eteru,   poprzez   koniuszki   palców.   Kolejny   wariant   polega   na 
wystawieniu ciała na słońce, wdech polega na wyobrażaniu sobie pochłaniania energii 
słonecznej, wydech rozprowadza ja po ciele. W późniejszych czasach dr Oscar Brunler 
demonstrował   ćwiczenie,   polegające   na   staniu   na   palcach   i   zagarnianiu   powietrza 
palcami rąk, najpierw sięgając jak najwyżej w górę, a następnie opuszczając ramiona w 
dół z jednoczesny skłonem tułowia, rękami dosięgając kostek. Wierzył on, że siła, które 
w ten sposób pobiera, istnieje żywa w powietrzu.
Baron Fersen objeżdżał przez kilka lat Stany Zjednoczone z odczytami o “Uniwersalnej 
sile życiowej”, które odczuwał jako możliwą do pobierania z powietrza i magazynowania 
w jego ciele. Stojąc z rozstawionymi nogami i rozłożonymi rękami zbierał energię, jak 
antena fale radiowe. Następnie stwierdzał: ”Uniwersalna Siła Życiowa przepływa przeze 
mnie... mogę Ją odczuć”.
Ważne   są   dwa   momenty   wspólne.   Po   pierwsze   -   mocny   wysiłek   mentalny   w   celu 
Wyobrażenia sobie, że się jest ładowanym energię. Po drugie - ćwiczenia oddechowe lub 
aktywność fizyczne, która automatycznie wywołuje intensywne oddychanie.
Kiedy kapłani Wiedzy chcieli uzyskać przeładowania siłą życiową, oddychali głęboko i 
wyobrażali sobie wizualnie siłę życiową wzrastającą, jak woda w fontannie, coraz wyżej, 
aż do przelania się. Podświadomość wie, jak gromadzić energię życiową. Jest to bowiem 
Jej zwykła praca. Robi ona to za każdym razem, gdy wstajesz, lub siadasz, czytelniku. 
Oddychanie   jest   dla   niższej   jaźni   czynnością   automatyczną,   kiedy   więc   zaczynamy 
oddychać świadomie, wolno i głęboko, wywiera to wrażenie na niższej jaźni. Zwraca ona 
wówczas wielką uwagę na myśli i życzenia świadomości. A kiedy już pozyskamy uwagę 
niższej Jaźni, wyjaśniamy jej po prostu, czego od niej chcemy i prosimy o wykonanie 
tego. Zanim zacznie się gromadzić nadzwyczajny ładunek siły życiowej, najlepiej jest 

background image

zrelaksować się. Posiedź lub poleź spokojnie przez chwilę i spróbuj uspokoić umysł. Jest 
to   najważniejsze,   ponieważ   musisz   sobie   zapewnić   współpracę   niższej   Jaźni   w   celu 
otrzymania ładunku energii. Niższa jaźń nie będzie zwracać uwagi na twoje żądania, 
jeżeli   umysł   twój   zajęty   jest   myślami   o   interesach   lub   sprawach   domowych.   Gdy 
wyciszysz  umysł,  powiedz swojemu niższemu  Ja, że chcesz zgromadzić ładunek siły 
życiowej i potrzebna ci Jest Jego współpraca. Mów do niego tak. Jak gdybyś mówił do 
dziecka. Następnie powiedz sobie to. co w istocie mówisz swojej niższej jaźni: “Teraz 
zaczniemy   gromadzić   nadzwyczajny   ładunek   siły   życiowej”.   Gromadzenie   to   będzie 
postępowało równomiernie,  podczas  gdy będę oddychać  bardziej  intensywnie.  Dzięki 
oddychaniu więcej będzie spalonego cukru we krwi, co wytworzy siłę życiową”.
Podczas   oddychania   musisz   wyobrazić   sobie   gromadzenie   energii.   Niektórzy   ludzie 
widzę to jako napełnianie naczynia wodą. Jeszcze inni wizualizują wypełnianie się wodą 
zbiornika.   Jeszcze   inni   “czują”   strumień   energii   płynący   przez   ich   ciało,   Jednym   ze 
sposobów   jest   wyobrażenie   sobie   małego,   kulistego   światełka,   które   rozszerza   się   i 
jaśnieje   za   każdym   oddechem.   Ważne   rzeczą   Jest   właśnie   wyobrażenie   sobie 
gromadzenia   nadzwyczajnej   siły   życiowej.   Musisz   wyobrazić   w   sobie   głębokie 
przekonanie, wiarę w to, że twoja niższa Jaźń właśnie gromadzi i przechowuje energię 
wewnątrz twego ciała, kiedy oddychasz.
Technika   oddychania   opiera   się   na   rytmie.   Kapłani   Wiedzy   nazywali   go   “Ha”   lub 
“Rytuał oddychania”. Słowo “ha” oznacza: “Oddychać bardziej intensywnie”, oddychać 
mocniej”. Oznacza ono także: “wolny, głęboki oddech”.
Wykonuj wdechy i wydechy, aż naliczysz cztery takie cykle /wdech i wydech/. “Ha” Jest 
także słowem pierwiastkowa, oznaczającym “cztery”. Następnie, aby uniknąć nadmiaru 
tlenu, co powoduje oszołomienie, zrób chwilę przerwy. Wielu ludzi odkryło, że prędko 
wpadają   w   rodzaj   jednostajnego   rytmu   podczas   liczenia   oddechów   po   cztery. 
Częstotliwość i głębokość oddechów nie mają szczególnych ograniczeń i każdy musi 
wypraktykować  sposób najbardziej  naturalny dla siebie. Często stosowany jest “rytm 
uderzeń serca”.
Podczas gdy utrzymujesz w myśli polecenie dla niższej jaźni żeby zaczęła gromadzić siłę 
życiowe, zacznij oddychać trochę intensywniej. Dostosowując oddychanie do uderzeń 
serca wykonaj cztery oddechy, licząc: raz, dwa, trzy, cztery.  Po czterech wdechach i 
wydechach należy zrobić pauzę trwające kilka uderzeń serca. Następnie-zrobić kolejne 
cztery oddechy.  Jeżeli zaczynasz  odczuwać jasność w mózgu,  lub masz  inne zbędne 
odczucia, wydłuż pauzę pomiędzy seriami oddechów. Ćwicz tak, dopóki nie wykonasz 
czterdziestu serii oddechów, pc cztery oddechy w jednej serii. Często wystarcza tylko 
dziesięć serii po cztery oddechy.
Wyrobienie sobie techniki gromadzenia energii w rytmie uderzeń serca wymaga pewnej 
praktyki. z początku uwagę będzie zaprzątało przede wszystkim liczenie i wyobrażanie 
sobie gromadzenia energii może być zaniedbywane, ale w miarę praktyki  rytm może 
wejść w przyzwyczajenie i nożna się wówczas skoncentrować na gromadzeniu energii.
Po   uzyskaniu   nadzwyczajnego   ładunku   siły   życiowej   nie   zachodzę   na   ogół   żadne 
szczególne  odczucia fizyczne. Niektórzy czuję mrowienie  w rękach. Osoby o niskim 
normalnym poziomie siły życiowej mogę odczuwać ten dodatek energii. Wyraża się to w 
dobrym samopoczuciu, większej przenikliwości umysłu i większej wrażliwości zmysłów. 
Zadziwiające, o ile bardziej ostre staje się widzenie, o ile więcej widzi się szczegółów i 
odcieni barw, po przeładowaniu się siłą życiową.

background image

Być   może   “Czwórkowy   rytuał”   głębokiego   oddychania   da   się   wyjaśnić   teorią 
opracowaną przez dr “Jacoba Monada /Operon Theory/, którzy otrzymali nagrodę Nobla 
w   1965   r.   Wyjaśnili   oni,   że   o   ile   podczas   przemiany   komórkowej,   zachodzącej   bez 
obecności   tlenu   wytwarzane   są   dwie   jednostki   energii,   to   w   obecności   tlenu   aż 
trzydzieści osiem jednostek.
Wielu   czytelników   zna   być   może   ćwiczenie   oddechowe   Jogi,   które   wykonuje   się   w 
odpowiednich pozycjach. W technice, jaką stosuje praktyka Wiedzy, nie wymagane są 
żadne pozycje specjalne, by uzyskać siłę życiowa. Możesz siedzieć, stać, chodzić lub 
nawet   prowadzić   samochód.   Pozycje   Jogi   maję   wywrzeć   wrażenie   na   niższej   jaźni, 
przyciągnąć Jej uwagę.
Możesz sądzić, że jest ci potrzebna jakaś szczególna pozycja, że Jest ci ona pomocna, 
podobnie   Jak   palenie   kadzidła   lub   dzwonienie   dzwonkiem.   Wszystko,   co   pomaga   ci 
oddziaływać na twoje niższe Ja i sprawiać, że będzie ono reagować na twoje zadanie, Jest 
pomocne. Używaj każdej techniki. Jaka będzie ci się podobała, ale nie wierz, że to ona 
właśnie jest najważniejsza dla wytwarzania siły życiowej. Rzeczą ważną jest zrelaksować 
się i uzyskać  uwagę niższego  ja. Następnie  wyobrazić  sobie wzrokowo gromadzenie 
energii. Energię można gromadzić w swym ciele lub wyobrazić sobie naczynie szklane, 
cokolwiek ci odpowiada. Nie na tu żadnych prawideł. Rytuał oddychania jest także tylko 
jednym z możliwych.
Po jakimś czasie prowadzenia praktyki możesz odkryć, że będziesz wpadał prędko w stan 
lekkiej hipnozy. Oddech twój będzie wówczas zrównany z rytmem serca. Jakikolwiek 
jednak   rytm   oddechu   będzie   dla   ciebie   naturalny,   będzie   on   najlepszym   rytuałem 
oddychania.   Należy   zapamiętać,   że   wytwarzanie   siły   życiowej   jest   dla   niższej   jaźni 
czynnością naturalną. Najważniejszą rzeczą w praktyce Wiedzy jest szczera wiara w to, 
że   twoja   niższa   jaźń   wytworzyła   nadzwyczajny   ładunek   siły   życiowej.   z   Rytuałem 
czwórkowym i koniecznością głębokiego oddychania podczas gromadzenia siły życiowej 
w praktyce Wiedzy związana jest następująca opowieść:
Kiedy misjonarze pojawili  się na Hawajach, mówili  kapłanom Wiedzy o cudownych 
uzdrowieniach, dokonywanych przez Jezusa. Ci uznali, że misjonarza znają Wiedzę i są 
wielkimi  uzdrowicielami.  Hawajczycy byli  przyzwyczajeni  do powolnego, starannego 
przygotowywania się do modlitwy. Kapłani często spędzali dwie lub trzy godziny na 
rozważeniu i kontemplacji modlitwy. W tym czasie ludzie zgromadzeni wokół kamiennej 
świątyni ładowali się siłą życiową, oddychając głęboko. Wreszcie nadawano modlitwie 
formę   słowną   i   posyłano   ją   do   Wyższych   Ja   wszystkich   proszących   i   wzrokowo 
wyobrażających sobie błogosławieństwa dla swego szczepu.
Widząc, że misjonarze stawali i bez żadnego przygotowania rozpoczynali modlitwę, a 
następnie mówili “amen”, bez żadnej pauzy i przesyłania siły życiowej, tubylcy kiwali 
głowami i mówili: Modlitwa tych ludzi nie ma nocy. Ludzie ci nie maję oddechu. “Ha” 
znaczy  po hawajsku  “oddech”,  a  “oli”  - “bez”.  Nazwano więc  misjonarzy “ha-olis”. 
Holis, słowo skrócone, używane  jest do dzisiaj i wszyscy biali ludzie,  ludzie, którzy 
modlą się bez przesyłania siły życiowej do Wyższej Jaźni, są zwani “holis” - ludzie bez 
oddechu.
Opowieść ta sugeruje, że duży ładunek siły życiowej jest częścią modlitwy.
Średnia jaźń bierze część siły życiowej i przetwarza ją w mesmeryczną lub hipnotyczne 
siłę. Na tym  poziomie  energetycznym  siła życiowa może być  użyta  do wzmocnienia 
sugestii, jaką wywiera średnie ja na niższym Ja.

background image

Jak wiemy. Wyższe Ja także używa siły życiowej w celu spełnienia modlitw. Poprzez 
technikę modlitwy, stosowana w Wiedzy Tajemnej, każdy może dokonywać cudów, od 
prostych uzdrowień do widocznych zmian w warunkach fizycznych, aż do zmiany losu, 
czyli wzorca przyszłości, wiecznie.

background image

Rozdział IV

AUTOSUGESTIA

Afrykańscy uzdrowiciele uprawiają swoją sztukę od wieków. nie znając zasad 

psychologii.   Niektóre   wierzenia   murzyńskie   przewidują   i   praktykują   śmierć   przez 
autosugestię. Zarówno sugestia jak i autosugestia mogą jednak być wykorzystywane w 
pozytywnych celach. Można rzec, że siła sugestii jest znana współczesnemu człowiekowi 
zaledwie od niedawna.
W r. 1894 dr J.M. Fathergili napisał książkę, zatytułowaną “Moc woli”, w której wykazał 
znajomość   podświadomości.   Dwieście   lat   teraz   eksperymentator   francuski,   dr   Franz 
Mesmer   nieoczekiwanie   odkrył,   że   używając   sugestii   słownej   i   dziwnej   nocy, 
otrzymywanej   przy   pomocy   silnej   wyobraźni,   mógł   uzdrawiać   swych   pacjentów. 
Angielski   lekarz,   James   Sraid,   sprawiał   przez   sugestię,   że   niższe   ja   innych   ludzi 
reagowało na jego rozkazy. Obecnie nazywamy to “hipnozą”. Później prof. dr F. Pierce z 
Nowej Anglii odkrył, że do uzyskania dobrych efektów na drodze sugestii konieczny jest 
głęboki relaks fizyczny. Umysł podświadomy musi być spokojny i zrelaksowany, zanim 
będą   mu   mogły   być   stawiane   warunki.   W   1950   r.   dr   H.   Hart   z   Duke   University 
przeprowadzał  eksperymenty  z autowarunkowaniem.  Wierzył  on, że “rzeczywiste”  ja 
sugeruje nastroje podległemu sobie podświadomemu umysłowi danej osoby. Odkrył, że 
jego studenci mogli  zmienić  swoje nastroje i ogólny światopogląd  poprzez działanie, 
które nazwał “autowarunkowaniem”. Wyniki eksperymentów były tak zauważalne, że 
nie mogło być żadnych wątpliwości co do wartości pozytywnych osiąganych rezultatów. 
Stwierdzono, że prawie wszyscy studenci mogli szybko i z niewielkim tylko wysiłkiem 
nauczyć się stosowania autowarunkowania.
Od   czasów   wyżej   wymienionych,   pionierów   autosugestii,   napisano   na   jej   temat, 
zwłaszcza Jej mocy i wartości, wiele książek. Tymczasem starożytna Wiedza Tajemna 
podaje Już podobne fakty i wyjaśnia, jak i dlaczego działa autosugestia.
W   celu   zrozumienia   raczej   nieuchwytnych   czynników   wchodzących   w   grę   podczas 
stosowania sugestii, rozważny zjawisko hipnozy.  Hipnoza Jest zastosowaniem bardzo 
silnej   mocy   sugestii.   Hipnotyzer   usypia   swego   pacjenta,   aby   całkowicie   zrelaksować 
średnie Ja i wyłączyć je. To tylko niższe Ja akceptuje sugestię, Rozumujące średnie Ja 
staje jako przeszkoda pomiędzy niższym Ja i zewnętrzną sugestię. Kiedy średnie Ja jest 
głęboko uśpione, nie może odbijać sugestii i myśli hipnotyzera, które mogą penetrować 
niższe Ja pacjenta. Sugestia wzmocniona siłą życiową może zostać mocno utrwalona w 
podświadomości pacjenta.
Osoba, która posiada pełną kontrolę nad swym niższym ja, może być odporna na sugestie 
hipnotyczne. Jej średnie ja racjonalizuje wszystko i neguje sugestie hipnotyczne. Kiedy 
hipnotyzer sugeruje sen, osoba taka mówi sobie po prostu: “Nie, nie nam zamiaru spać”. 
Ponieważ niższe Ja zawsze słucha myśli swego pana, średniego Ja, polecenie hipnotyzera 
zostaje zneutralizowane. Jeżeli jednak człowiek jest doskonale zrelaksowany, średnie Ja 
nie noże racjonalizować sugestii i wkrótce wpada w podobny do transu sen. Przykład 
powyższy   obrazuje   wagę   relaksu   podczas   stosowania   autosugestii.   Oba   umysły   - 
świadomy i podświadomy, muszą być zrelaksowane.
Jeśli   średnia   ja   nie   jest   uspokojone,   trudno   skoncentrować   się   na   pożądanej   sugestii 
/myśli/. Myśli peryferyjne będą wchodziły do umysłu i koncentracja stanie się trudna. 

background image

Prawidłowo prowadzona sugestia wymaga silnej koncentracji na określonej myśli czy 
wyobrażeniu. Wszystkie zewnętrzne wpływy powinny być wyłączone.
Jako ćwiczenie, spróbuj uspokoić swój umysł i nie myśleć o niczym absolutnie tylko 
przez minutę. Stwierdzisz, że jest to wyjątkowo trudne. Myśli dotyczące codziennych 
spraw lub życzeń będą przesączały się do twego umysłu.
Umysł   podświadomy   również   musi   być   zrelaksowany.   Wiedza   Tajemna   wyjaśnia, 
dlaczego niższe Ja z większa gotowością przyjmuje sugestie, kiedy jesteśmy fizycznie 
zrelaksowani.   Zgodnie   z   Wiedza,   średnie   ja   wprowadzając   sugestię   “sadzi”,   czyli 
umieszcza   naładowane   mocą   myśli   w   świadomości   niższego   ja.   Kiedy   niższe   Ja   i 
podległo mu “zwierzęca ciało” są aktywne, duży ładunek siły życiowej pobierany Jest 
przez ciało fizyczne. Gdy niższe ja Jest mocno naładowane siłą życiową, tak jak średnie 
Ja, ma tendencję do odrzucania podsuwanej mu sugerującej myśli. Natomiast w stanie 
relaksu zużywa siły życiowej bardzo mało, staje się podatne na sugestię i jakby przyciąga 
ją do siebie.
Proces ten noże być porównany do dwóch akumulatorów elektryczności, połączonych ze 
sobą. Akumulator o wyższym potencjale lub większym ładunku będzie udzielał energii i 
drugiemu. Gdy potencjały będą równe, nie będzie żadnej wymiany energii. Kiedy niższe 
ja i jego fizyczne ciało są zrelaksowane, wymaga tylko małego ładunku siły życiowej do 
funkcjonowania.   Średnie   je  może   wówczas   pobrać   dużo  zmagazynowanej   energii   do 
swego centrum świadomości, aby wlać ładunek “woli” w sugestie i wzmocnić ją.
Kapłani   Wiedzy   musieli   rozumieć   znaczenie   relaksu,   ponieważ   “relaksować   się”   to 
“hoolulu” , co znaczy także “siać lub umieszczać nasiona”. Jest to symbol umieszczania 
maleńkich form myślowych sugerowanych pojęć w świadomości niższego ja. Koncepcja 
kapłanów  była  bardzo prosta. Wierzyli  oni, że forma myślowa  jest realna, konkretną 
rzeczą, utworzoną z niewidzialnej substancji, zdolnej absorbować siłę życiową, że jest 
wrażeniem kształtowanym, w ciele niższego ja. Może to być porównane do odcisku na 
płycie gramofonowej. Pewna ilość powiązanych ze sobą wrażeń tworzyła grono myśli, a 
gronka te zawierały pamięć konkretnych zdarzeń. Formy myślowe mogły absorbować 
siłę życiową. Siła życiowa wzmacnia myśl lub pamięć. Przykład: dodatek energii, jaką 
niesie   uczucie   nienawiści   do   jakiegoś   złego   wspomnienia   czyni   ją   tak   silnym,   że 
przeradza   się   ono   w   obsesję.   Podobnie   myśl   pozytywna,   zasilona   energię   uczucia 
pragnienia /czegoś/ może się wzmocnić tak, że będzie odczuwana jako rzeczywistość.
Symbolem kształtu myśliwego w Wiedzy jest “nasienie” . Nie nożna zobaczyć rośliny 
wewnątrz   nasienia.   A   jednak   dla   kapłanów   Wiedzy   cała,   ukształtowana   roślina 
znajdowała   się   już   w   nasieniu.   Posadzone   i   pielęgnowane   nasienie   wydaje   roślinę. 
Podobnie   nasienie   myśli   zasiane   w   podświadomym   umyśle   i   pielęgnowane,   czyli 
odżywiane siłą życiową, daje w rezultacie upragnioną myśl jako realną rzeczywistość.
Nasienie   po   hawajsku   to   “ano-ano”.   Słowo   pierwiastkowe   oznacza:   “Zmieniać   stan 
rzeczy”   lub   “zmieniać   obecne   warunki”,   aby   stały   się   nowymi”.   W   związku   z   ideą 
traktowania   kształtów   myślowych   jako   nasion   istnieje   interesująca   opowieść.   W 
siódmym wieku misjonarze przybyli do Chin, aby nauczać etyki chrześcijańskiej religii, 
która   zawiera   idee   Wiedzy   Tajemnej.   W   starożytnej   księdze   chińskiej   odnaleziono 
jeszcze   bardziej   wyraźne   przedstawienie   systemu   Wiedzy.   Księga   ta   to   “Tajemnica 
złotego kwiatu”, dostępna w przekładzie Mówi ona o zasiewaniu nasion w Ogrodzie 
Boga. Nasiona te rosną ku światłu,  gdy są codzień podlewane.  Nasienie  to sugestia, 
“światło” stanowi w Wiedzy symbol Wyższego Ja. Nasienie potrzebuje wody, która jest 

background image

symbolem siły życiowej.
Znaczenia   wzmocnienia   kształtów   myślowych   ładunkiem   siły   życiowej   nie   sposób 
przecenić, jest ono niezwykle ważne. Mesmer, wspomniany w poprzednich rozdziałach, 
wierzył, że może pobierać swój “magnetyzm zwierzęcy” z trzymanego w ręku magnesu. 
Gdy się naładował, mógł tę siłę przelać w ciało pacjenta i uzdrowić go.
Wyjaśnijmy to zjawisko przy użyciu pojęć, stosowanych w Wiedzy. Mesmer wyobrażał 
sobie - czyli wizualizował - siebie samego, ładującego się dużym ładunkiem magnetyzmu 
i mimo woli powodował dzięki temu, że jego niższe ja wytwarzało wielki ładunek siły 
życiowej.   Kiedy   dotykał-pacjenta,   aby   przenieść  siłę,   stosował   sugestię   telepatyczna. 
Myśl,   że   się   jest   uzdrawianym,   była   zasiewana   w   niższym   ja   jego   pacjenta,   silnie 
naładowana siłę życiowa. Wola Mesmera wywierała tak wielkie wrażenie na niższym ja 
pacjenta, że powodowała reakcję w formie natychmiastowego uzdrowienia.
Mesmer doszedł do wielkiej wprawy w gromadzeniu siły życiowej i przenoszeniu jej. 
Uczył   innych   tej   metody,   dzięki   czemu   w   roku   1784   rozpętała   się   burza   ataków 
przeciwko   niemu   w   kręgach   medycznych.   Franklin,   ówczesny   ambasador   USA   we 
Francji   był   członkiem   zespołu,   badającego   metody   Mesmera.   Oczywiście   Mesmer 
twierdził, że magiczna siła powstaje tylko wówczas, gdy on i tylko on trzyma magnes w 
ręku. Jednak nie dało się zaprzeczyć, że i podczas doświadczeń z innymi osobami nieco 
“siły zwierzęcej” wytwarzało się w ciele i mogło być przeniesione. Wywarło to wrażenie 
na Franklinie i stało się przyczynę jego wielkiego zainteresowania magnetyzmem jako 
takim.   Wszyscy   znają   Jego   doświadczenia   z   puszczaniem   latawca   podczas   burzy   i 
otrzymywaniem sygnałów  elektrycznych z klucza. Sugestia typu mesmerowskiego lub 
też   hipnotyczna   jest   złożona   z   myśli,   czyli   kształtu   myślowego,   wzmocnionego 
ładunkiem   siły   życiowej   i   kierowana   wolą   średniego   ja.   Wzmocniona   myśl   Jest 
wprowadzana   do   ośrodka   świadomości   niższego  Ja,   gdzie   posiada   moc   wywołania 
właściwej reakcji.
Ostatnio we Francji dr Coue uczył ludzi myśleć o sobie samych jako o uzdrowionych. 
Stosował wobec swych pacjentów sugestię, przemawiając do ich niższych Ja, upewniając 
Je, że ich ciała będę stawały się zdrowe. Kazał swym pacjentom powtarzać codziennie 
zdanie:  “Z każdym dniem, wszelkim sposobem, staję się coraz zdrowszy”.  Przez Jakiś 
czas to zdanie było krzykiem mody w świecie zachodnim. Nie spełniało jednak obietnic 
w   nim   zawartych   i   po   jakimś   czasie   ludzie   przestali   go   używać.   Gdzie   tkwił   błąd? 
Odpowiedź jest prosta. Średnie ja powtarzało słowa i niższe Ja mogło słuchać, ale średnie 
ja nie tworzyło odpowiedniego obrazu mentalnego zdrowszego, czy też uzdrowionego 
człowieka, który to obraz wywarłby odpowiednie sugestię na zrelaksowanym niższym Ja.
Oto jest klucz pozytywnego myślenia: Wierz! Miej wiarę! Jeżeli ty, jako średnie ja, nie 
jesteś w pełni przekonany o tym że stajesz się zdrowszy z każdym dniem, niższe ja nie 
będzie w to wierzyło także. Jeżeli zaś one nie wierzy, nie zacznie sprawiać, żeby ciało 
odpowiadało   obrazowi   stanu   dobrego   zdrowia.   Siła   życiowa   płynie   tam,   gdzie   jest 
kierowana, tylko wówczas, gdy ktoś ma pełną wiarę, że niższe ja będzie wytwarzało i 
wysyłało tę energię w celu wzmocnienia kształtów myślowych. Niższe Ja człowieka musi 
wierzyć, że to, co jest sugerowane, jest możliwe - a rezultaty będą osiągnięte.
Jezus   uczył:   “Każdemu   stanie   się   stosownie   do   jego   wiary.”   Zdanie   to   jest   Wiedza 
Tajemne w czystej postaci. Gdy złamiemy nogę, oczekujemy, że się zrośnie i niższe ja 
odpowiednio  działa.  Ale  jeśli nie  wierzymy  całkowicie  i głęboko, że  ból w  naszych 
plecach może być  uleczony, niższe ja po prostu nie odpowie na nasze sugestie i ból 

background image

pozostanie.
Celem  autosugestii   jest  zdobycie  odpowiedniej  kontroli  nad   naszym  niższym   ja,  aby 
uzyskać jego pełna współpracę we wszystkich sprawach, w realizacji wszystkiego, czego 
my, jako średnie ja, pragniemy. z pomocą, niższego ja możemy przełamać nawyki, jakie 
posiadamy od lat. Może nam ono pomóc w poprawie zdrowia, usunięciu bólu, uzyskaniu 
spokoju umysłu lub dóbr materialnych.

background image

Rozdział V

PRZEGLĄD TECHNIK RELAKSU i SUGESTII

Kapłani   hawajscy   tłumaczyli   zdanie   “zrelaksować   umysł”   jako   “relaksować 

wnętrzności”. Kiedy próbujemy zrelaksować umysł, musimy najpierw zrelaksować ciało. 
Podczas   świadomego   uspokajania   umysłu   niższe   ja   będzie   próbowało   służyć   nam, 
jakkolwiek ze skłonnością do niepokoju i pozwalania myślom na wędrówki.
Zrób eksperyment. Usiądź w wygodnej pozycji, oprzyj głowę - spróbuj utrzymać pustkę 
w umyśle  przez 60 sekund. Spróbuj uspokoić umysł  tak, żeby żadna myśl  nią miała 
dostępu do twojej świadomości. Utrzymaj ten stan przez całą minutę. Większość ludzi 
uzna to za bardzo trudne. Pomimo, że nasze średnie ja nakazuje naszemu niższemu ja 
spokój, nasz podświadomy umysł nie jest zrelaksowany w takim stopniu, żeby stać się 
całkowicie wyciszonym i uboczne myśli będą przesączać się przez niego.
Teraz usiądź znów i napnij wszystkie mięśnie ciała. Zatrzymaj je chwilę w tym stanie, a 
następnie zwolnij. Rozkaż mentalnie swemu niższemu ja zrelaksować się. Powiedz sobie: 
“Chcę   zrelaksować   wszystkie   mięśnie   mego   ciała.   Widzę   siebie   Jako   dużego   kota, 
przeciągającego nogi, szyję, plecy. Widzę kota przeciągającego się i opadającego znów 
na   fotel”.   Mów   dalej:   “Moje   palce   u   nóg   są   zrelaksowane,   moje   stopy   są   zupełnie 
bezwładne. Kolana są zrelaksowane. Nogi są jak z betonu i nie mają żadnej mocy. Teraz 
rozluźniają się mięśnie żołądka. Serce i płuca są całkowicie rozluźnione. Moje ręce i 
palce   są bardzo  ciężkie.  Raniona   są  jak betonowe.  Barki  i  mięśnie   szyi  są  w  stanie 
całkowitego spoczynku. Moja szyja zupełnie nie ma mocy. Wszelkie napięcie uszło ze 
mnie.   Plecy   są   teraz   całkowicie   rozluźnione....   zrelaksowane...   prawa   strona...   lewa 
strona... krzyż. Wszelkie napięcie odpłynęło. Widzę siebie jako wielkiego, bezwładnego 
kota... . w stanie całkowitego spoczynku, i rozluźnienia. Wszystkie dźwięki, jakie słyszę, 
są relaksującymi  dźwiękami oraz rozkazuję memu podświadomemu  umysłowi, memu 
niższemu ja, odsunąć wszelkie myśli. Nie chcę, aby choć jedna myśl lub pomysł zawitały 
do mego umysłu. Chcę pozostać w tym stanie przez całą minutę.. Podczas tego całe moje 
ciało pozostanie w spoczynku, a mój umysł będzie wyciszony i opróżniony ze wszelkich 
myśli.
Po   upływie   60   sekund   powiedz   sobie:   “Teraz   chcę   wytwarzać   siłę   życiową   poprzez 
oddychanie. Gromadzę siłę życiową, kiedy wciągam do płuc coraz więcej tlenu. Moje 
niższe ja tworzy tę siłę i zbiera Ją w mym ciele. Staję się pełen życia, silny, dzięki sile 
życiowej.”
Teraz zrób wdech - długi i wolny, w przeciągu czterech uderzeń serca. Po pauzie zrób 
wolny, całkowity wydech w tempie czterech uderzeń serca. Zrób małą przerwę, wdech, 
przerwę,   wydech,   ćwicz   tak   minutę   lub   dwie.   Podczas   oddychania   powiedz   sobie: 
“Widzę tworzące  się energię. Widzę  ją Jako wodę w pucharze.  Puchar wypełnia  się 
wodą. Widzę, jak wody wciąż przybywa. Po każdym oddechu widzę więcej wody w 
pucharze” .
Znów oddychaj minutę lub dwie. Następnie powiedz sobie: “Moja żywotność wzrosła, 
jestem   przepełniony   pragnieniem   osiągnięcia   tego,   co   będę   wizualizować.   Czuję 
przypływ siły życiowej w mym ciele. Teraz rozkazuję memu niższemu ja przechować tę 
energię, podczas gdy będę tworzyć  formy myślowe. Chcę wzmocnić je siłą życiową, 
która   jest   zgromadzona   we   mnie.   Każde  słowo,   które   wypowiem,   będzie   utrwalono, 

background image

wyryte w moim umyśle. Słowa te będą pozostawać tak jasne i tak utrwalone w mym 
umyśle,   że   moje   niższe   Ja   i   cały   mój   organizm   będą   wierzyły   w   nie   i 
podporządkowywały się im, nawet nie będąc świadome tego. Codziennie będę odczuwać 
głód.   Mieć   przyjemne   doznania,   które   sprawię,   że   będę   chciał   jeść.   Będę   jadł   ze 
zdrowym apetytem, ale nigdy nie zjem zbyt wiele. Będę wiedzieć, kiedy przestać jeść. 
Będę   trawić   jedzenie   prawidłowo,   a   funkcje   mego   organizmu   będą   przebiegały 
regularnie. Każdej nocy zasnę, kiedy będę tego chcieć. Będę spać spokojnie i głęboko, 
wolny od złych snów lub napięć w ciele. Moje sny będą przyjemne. Po przebudzeniu 
będę   czuć   się   dobrze,   mój   umysł   będzie   jasny   i   skoncentrowany,   będę   gotów   do 
rozpoczęcia nowego dnia. W sprawach, które cechowały się brakiem mojej pewności 
siebie,   chcę   teraz   mieć   wielką   pewność   siebie.   Powtarzam:   Jestem   pewny   siebie. 
Pewność siebie wypływa z niezmierzonej potęgi, o której wiem, że jest we mnie. Potęga 
ta   umożliwi   mi   zrealizowanie   każdego   przedsięwzięcia,   w   granicach   rozsądku.   z   tą 
pewnością siebie mogę uczynić wszystko, co zechcę. Gdy będę chciał dokonać czegoś, 
zawsze będę myślał o tym, jak o łatwej sprawie. Widzę siebie Jako bardzo zdrowego i 
silnego,   bezpiecznego,   spokojnego  i   szczęśliwego,   Moje   widzenie   święta   jest 
przepełnione uczuciem szczęścia. Wierzę tym słowom całym moim umysłem i ciałem. 
Wiem, że są prawdziwe. Moje niższe Ja chce współpracować ze mną. Jestem jednością z 
nieskończoną potęgą moich trzech poziomów umysłu. Wszystko Jest w porządku - niech 
tak się stanie”.
Po przerwie, trwającej kilka chwil, powiedz swojemu niższemu Ja: “Kończymy sesję 
autosugestii. Chcę, żebyś zakończył relaks, stało się czujne i pełne energii”.
Wyobraźnia odgrywa o wiele większy rolę w naszym życiu, niż sądzi większość z nas. 
Człowiek   zawsze   działa,   odczuwa   i   podejmuje   różne   sprawy,   zgodnie   z   własnymi 
wyobrażeniami   o   sobie   i   swoim   otoczeniu.   Jeżeli   człowiekowi   pozostającemu   pod 
wpływem   hipnozy   powiedzieć,   że   jest   bardzo   zimno,   nie   tylko   będzie   się   trząsł   i 
wyglądał na zmarzniętego, ale jego ciało zareaguje również. Pojawi się gęsia skórka, a 
termometr wskaże, że temperatura rąk i nóg spadła. System nerwowy nie widzi różnicy 
pomiędzy doznaniami istniejącymi w wyobraźni, a rzeczywistymi. Reaguje on zgodnie z 
tym, co ty, jako świadomy umysł, myślisz lub wyobrażasz sobie, że jest prawdziwe.
Zdanie   sobie   sprawy   z   tego,   że   nasze   uczucia,   działania   i   sposób   postępowania   są 
rezultatem   naszych   wyobrażeń   i   wierzeń,   otwiera   psychologiczne   wrota,   przez   które 
wejdą   w   nasze   życie   powodzenie   i   szczęście.   Obrazy   mentalne   dają   nań   możliwość 
rozwinąć pożądane cechy charakteru i postawy. Zamiast z trudem próbować dokonać 
czegoś przy pomocy wysiłku świadomości, siły woli i co chwilę martwić się widząc 
obraz wszystkich spraw, przybierających zły obrót, po prostu wyobrażaj sobie wzrokowo 
pożądany wynik końcowy, a twoje niższe ja przejmie tan obraz i będzie działała zgodnie 
z nią.
Technika ta może pomóc ci w przemianie osobowości. To proste - wytwórz w umyśle 
obraz wzrokowy wyobrażenie wzrokowe osoby, jaka chcesz być i zobacz siebie, oglądaj 
siebie w tej nowej roli. Nie uwolni, to ciebie od wysiłku i pracy, ale twoje wysiłki będą 
spożytkowane dla osiągnięcia celu, a nie dla bezowocnego konfliktu mentalnego, który 
powstaje, kiedy czynisz wysiłki, aby być innym, niż twoje wyobrażenie samego siebie. 
Próby   użycia   wysiłku   świadomości   i   siły   woli   do   zmiany   wierzeń   lub   wyleczenia 
nałogów maja skutek raczej przeciwny do zamierzonego. Dr Coue kładł nacisk na fakt, 
że wysiłek był główną przyczynę porażek przy stosowaniu autosugestii. “Sugestia musi 

background image

przychodzić bez wysiłku, jeżeli ma przynosić skutek”. Innym powiedzeniem Coue było 
tzw.   prawo   odwróconego   wysiłku:   “Kiedy   wola   i   wyobraźnia   są   w   konflikcie, 
wyobraźnia   z   pewnością   wygra”.   Nasze   obiegowe   wierzenia   i   przyzwyczajenia 
uformowały się bez wysiłku, z czego wynika, że powinniśmy stosować ten sam proces, 
formując nowe wierzenia.
Relaks   ciała,   praktykowany   codziennie   przynosi   również   towarzyszący   mu   relaks 
umysłu.   Stan   relaksu   pozwala   nas   łatwiej   kontrolować   nasze   niższe   ja  i   sprawia,   że 
łatwiej  przyjmuje ono nasze sugestie. Poprzednio stosowaliśmy technikę świadomego 
relaksowania   mięśni   ciała.   Zdarza   się,   że   prowadzi   to   do   wyobrażeń   wzrokowych 
pełnych spokoju wspomnień z przeszłości.
Spróbujmy   innego   ćwiczenie.   Usiądź,   wygodnie   oparty   lub   połóż   się   na   plecach. 
Świadomie   rozluźnij   różne   grupy   mięśni.   Nie   rób   wielkiego   wysiłku,   po   prostu 
przebiegnij   myślą   poszczególne   części   ciała   i   rozluźnij   je.   Zamknij   oczy,   przestań 
marszczyć brwi i zrelaksuj czoło, szczęki, pozwól, aby ręce, ramiona i nogi stały się 
Jeszcze bardziej zrelaksowane. Spędź tak kilka minut, a potem przestań zwracać uwagę 
na   napięcie   mięśni.   Teraz   przywołaj   jakiś   bardzo   uspokajający   obraz   ze   swojej 
przeszłości. Po prostu powróć pamięcią do jakiejś relaksującej i przyjemnej sceny ze 
swego życia.  Wywołaj  szczegóły tego obrazu. Być  może  przyjdzie  ci na myśl  pełen 
spokoju obraz górskiego jeziora. Wspomnij jakieś szczegóły, np. drobne zmarszczki na 
powierzchni wody, szmer liści. Być może wybór twój padł na wspomnienie relaksu w 
słońcu na plaży. Czujesz dotyk ciepłego Piasku na plecach. Czy wieje bryza? Czy są na 
plaży mewy? Im więcej takich przypadkowych szczegółów możesz sobie przedstawić, 
tym   większy   osiągniesz   relaks.   Kiedy  Już   poczujesz   się   bardzo   wygodnie,   powtórz 
następującą afirmację: “Całkowicie i szczerze wybaczam wszystkim, którzy skrzywdzili 
mnie  w  przeszłości.  Życzę  im  z całego  serca zdrowia,  harmonii,  pokoju i  wszelkich 
błogosławieństw   życia.   Jestem   spokojny.   Spokój   otacza   mnie   i   przenika   całe   moje 
jestestwo. Ja, moje niższe Ja i moje Wyższe Ja jesteśmy jednością. Działamy jak zgrany 
zespół. Moje Wyższe Ja chce mi pomóc, a moje niższe ja szuka współpracy ze mną. 
Jestem jednością z nieskończona potęga moich trzech poziomów istnienia. We dnie i w 
nocy powodzi mi się we wszystkim, co czynię. Jestem otoczony obfitością dóbr, których 
pragnę.   Moje   sukcesy   zwiększają   się   z   każdym   dniem.   Mam   prawo   do   sukcesu   i 
powodzenia.   Mam   prawo   rozwijać   i   przejawiać   swe   osobowość   we   wszystkich 
kierunkach. Istnieję, aby żyć pełnią życia i być szczęśliwym, promieniującym i wolnym 
od trosk. Mam przeto wszystko, co jest niezbędne dla prowadzenia pełnego, szczęśliwego 
życia”.
W powyższym ćwiczeniu świadomie nie wzmacniany obrazów myślowych siłę życiowa. 
Zamiast   tego   próbujemy   wytworzyć   tak   wiele   emocji,   jak   tylko   jest   możliwe.   Silna 
emocja   automatycznie   wytwarza   siłę   życiowa.   Wspomnienia   naładowana   emocją   są 
bardzo   łatwe   do   przywołania,   bowiem   przesłane   przez   świadomy   umysł   dla 
przechowania  w  pamięci  niższego ja myśli  i obrazy są wzmocnione  i utrwalona  siłą 
życiową, powstałe w wyniku emocji związanej z przeżyciem.
Ćwiczenie to powinno być praktykowane przez trzydzieści minut dziennie. Zbuduje ono 
nowe układy pamięciowe  w podświadomości  i twoje niższe ja wytworzy nowy twój 
obraz.   Po   Jakimś   czasie   odkryjesz,   że   wszedłeś   w   nową   rolę   automatycznie   i 
spontanicznie,  bez żadnych  prób w tym  kierunku. Twoje obecne uczucia  i obawy są 
automatyczne i spontaniczne, ponieważ pochodzą z elementów pamięci, prawdziwych i 

background image

wyimaginowanych,   zgromadzonych   przez   twoje   niższe   Ja.   Kiedy   owe   niepożądane 
wzorce myślowe zostaną zastąpione przez inne, pożądane, automatycznie poczujesz się 
inny i wszelki wysiłek w tym kierunku okaże się zbędny. Siła sugestii będzie działała 
automatycznie   zgodnie   z   pozytywnym   wzorcem   myślowym,   tak   jak   uprzednio   z 
negatywnym. Oto szczegółowy przebieg praktyki autosugestii:
1. Zdecyduj, co nasz zamiar sobie sugerować.
2.   Myśl   o   tym   długo   i   wytrwale,   abyś   był   pewny,   że   wiesz,   czego   chcesz.   Ustal 
szczegółowo, co chcesz sugerować.
3. Zrelaksuj niższe ja w umyśle i ciele.
4. Oddychaj głęboko w celu wytworzenia nadmiaru siły życiowej.
5. Powiedz sugestię po cichu lub głośno swemu niższemu ja.
6. Wyobraź sobie wzrokowo to, co sugerujesz. Ujrzyj wyraźnie siebie w tym pożądanym 
stanie.
7. Na zakończenie powiedz swojemu niższemu ja, że sesja jest zakończona i że kończysz 
relaks.
8. Ostatnie i najważniejsze - spodziewaj się, za twoje niższe ja zareaguje. Wierz, że 
sugestia stanie się rzeczywistością.
W przypadku, kiedy ty, jako średnie ja, zdecydujesz zmienić sugestię lub ją odwołać, nie 
pozostawiaj jej po prostu porzuconej. Myśl długo i intensywnie, aby ujrzeć sugerowane 
uprzednio myśl jako zlikwidowane. Ujrzyj je jako coś, czego nie chcesz więcej. Mów 
swojemu niższemu ja podczas regularnej sesji sugestii, że sugestia pierwotna jest już 
niepożądana. Zrób wysiłek mentalny, aby wyciągnąć siłę życiową z pierwotnej formy 
myślowej i ujrzyj ją jako zlikwidowaną. Nie pozwól, aby twoja dawna sugestia kłopotała 
niższe ja i powodowała mentalny rozgardiasz. Wielu ludzi uważa, że osiągają lepsze 
rezultaty wyobrażając sobie siebie jako widzów przed szerokim ekranem kinowym, na 
którym oglądają jakby film o sobie. Spróbuj ujrzeć ten obraz filmowy tak żywy i pełen 
szczegółów, jak tylko możliwe. Chciej, aby formy myślowe, jakie powstaną w twym 
umyśle były tak bliskie przeżywanego wrażenia, jak tylko możliwe. Zwróć uwagę na 
drobne   szczegóły   -   takie,   Jak   dźwięki,   zapachy,   uboczne   obiekty   obecne   w   twym 
wyimaginowanym   otoczeniu.  i   znów   -   zakończ   każą   sesję   powiedzeniem   swemu 
niższemu ja, aby zakończyło  relaks, ponieważ sesja jest skończona. Moment  ten jest 
bardzo ważny, ponieważ punkt, w którym sugestia zaczyna działać i w którym działać 
przestaje, jest trudny do określenia. Jedni ludzie są bardziej podatni na sugestię, a inni 
nie.
Inne ważna technikę  autosugestii  Jest sugestia podczas  snu. “Mechanizm jest bardzo 
prosty. Zanim położysz się do łóżka powiedz sobie, swojej podświadomości, że masz 
zamiar  tworzyć  formy,  myślowe,  które pozostaną mocno  utrwalone  w niej w czasie, 
kiedy będziesz spał. Technikę tę przedstawił Thomas Hudson w książce wydanej w 1863 
roku “Prawa zjawisk “psychicznych”. Oświadczył on: “Nie ma żadnej różnicy pomiędzy 
snem naturalnym i wywołanym. Stan snu naturalnego, najdoskonalszy stan pasywny jaki 
jest   możliwy   do   osiągnięcia,   jest   optymalnym   stanem   dla   przyjmowania   sugestii 
telepatycznych przez umysł podświadomy”.
Inaczej mówiąc - kiedy średnie ja śpi. niższe ja jest szeroko otwarte dla otrzymywania 
sugestii. To tylko twoja świadomość śpi, twoja podświadomość będzie się zastanawiała 
nad twymi sugestiami, w ciągu nocy.
Sugestia we śnie jest wspaniałą metoda, przygotowywania nastroju na następny dzień.

background image

Rozdział VI

SKUTECZNA PROŚBA

Dzięki autosugestii można osiągnąć to, te umysł podświadomy będzie reagował 

na żądania umysłu świadomego. Najbardziej wyrafinowana forma autosugestii to taka, 
kiedy   nie   tylko   uzyskamy   współpracę   naszego   niższego   ja,   lecz   również   otrzymany 
ponoć naszego Wyższego Ja. Osiąga się to stosując technikę zanoszenia próśb według 
zasad Wiedzy Tajemnej.
Wiele modlitw, jakie zanoszą ludzie, jest po prostu pustymi słowami, stanowiącymi nieco 
więcej,   niż   rytuał.   Tak   jest   w   większości   praktyk   religijnych.   W   praktyce   Wiedzy 
Tajemnej modlitwa jest najważniejszą sprawą. Technika zanoszenia próśb stosowana w 
praktyce Wiedzy Tajemnej pozwala umysłowi świadomemu uzyskiwać kontakt ze swą 
Nadświadomością, Bogiem wewnętrznym i uzyskiwać Jego współpracę.
Wszystkie   prośby,   modlitwy,   są   przesyłane   telepatycznie   przez   podświadomość   do 
nadświadomości. Bez znaczenia jest, do kogo się modlitwy, czy będzie to Bóg, czy Jezus, 
czy jakiś inny święty bądź świętość. Jest tylko jedno miejsce, do którego modlitwa może 
trafić - nasza Wyższe Ja, po hawajsku zwane Aumakua. Chrześcijaństwo uczy nas, że 
modlimy się bezpośrednio do Boga. Filozofia Wiedzy Tajemnej mówi, że musimy prosić 
poprzez umysł podświadomy, czyli niższe ja i za jego pośrednictwem zwracać się do 
Nadświadomości. Umysł świadomy, czyli średnie ja, może myśleć i rozumować. On jest 
tym ja, które “mówi” w celu komunikowania myśli. Umysł podświadomy, czyli niższe ja, 
nie potrafi rozumować. On jest tym, który służy jako bank pamięci i komunikuje zawarte 
w   owym   banku   idee   w   formie   doznań   lub   obrazów   myślowych.   Obrazy   myślowe, 
posiadające   formę   wyobrażeń   wzrokowych   są   podstawą   telepatii.   Telepatia   jest   to 
rozmowę   dwóch   osób   droga   “przewodzenia   mentalnego”.   Jeżeli   twój   małżonek   lub 
małżonka   pośle   ci   telepatyczną   wiadomość,   żebyś   przyniósł   do   domu   kostkę   masła, 
niższe ja przekaże tę wiadomość jako obraz symboliczny, nie jako słowa, ponieważ nie 
potrafi używać słów. Otrzymasz od niego obraz swego współmałżonka /ki/, a następnie 
obraz   masła.   Nie   wiesz,   jak   uzyskałeś   to   wrażenie,   ale   wiesz,   ze   otrzymałeś   je. 
Przynosisz do domu masło.
Ważnym i podstawowym wierzeniem Wiedzy Tajemnej jest, że wszelkie modlitwy są 
formą   telepatii,   a   telepatie   stanowią   informacje   przesyłane   w   formie   wyobrażenia 
wzrokowego   przez   niższe   ja.   Nasze   średnie   ja   przekazuje   nasza   prośbę   najpierw 
niższemu ja. Ono zamienia ją w obrazowe formy myślowa i te posyła telepatycznie do 
Wyższego Ja.
Jeżeli stworzysz obraz samego siebie w stanie doskonałego zdrowia i tę myśl narzucisz 
niższemu   Ja   Jako   pragnienie,   ono   wytworzy   obraz   ciebie,   będącego   w   doskonałym 
zdrowiu i prześle ten obraz twemu  Wyższemu  Ja. Wyższe  Ja odpowie na tę prośbę, 
“materializując” ową obrazowo formę myślową w twojej rzeczywistości.

Oto jest tajemnica tajemnic Wiedzy Tajemnej: 

Twój obraz nie może zawierać choroby. Jeżeli będziesz prosił: “uzdrów mnie z choroby”, 
niższe ja stworzy obraz ciebie chorego i pośle ten obraz Jako twoje modlitwę. Tworząc 
swą   prośbę,   musisz   tworzyć   obraz   pragnienia   Już   spełnionego,   a   nie   czegoś,   co   się 
właśnie   dzieje,   czy   też   ma   się   stać.   Wytwarzasz   obraz   skończonego   faktu.  Rozważ 

background image

pragnienie jako już spełnione, całkowicie i doskonale.
Dr Coue nauczał w 1930 r. tej techniki w jej niepełnowartościowej formie: ...” staję się 
coraz   zdrowszy”.   Było   tu   przychodzenie   do   zdrowia.   Jako   coś,   co   się   stanie   w 
przyszłości. Lepsza byłaby następująca afirmacja: “Każdego dnia, wszelkim sposobem 
mam   doskonałe   zdrowie”.   Musimy   obstawać   przy   wyobrażeniu   siebie,   jako 
uzdrowionego natychmiast, tu i teraz.
Wtajemniczeni w Wiedzę używali bardzo obrazowych symboli. Na przykład “woda” był 
to symbol siły życiowej, many. Słowem “Ho-ano” określano zanoszenie próśb, modły. 
“Ho” pochodzi od ho - słowa pierwiastkowego, oznaczającego “robić, czynić, tworzyć”. 
Natomiast   “ano”   oznacza   nasienie,   a   więc   stworzyć   nasienie.   Kapłani   hawajscy 
umieszczali nasienie - prośbę w swoim Wyższym Ja i posyłali siłę życiową - wodę, aby 
mogło   ono   rosnąć.   Oprócz   rzadkich   przypadków   nie   możemy   posłać   w   jednej   tylko 
modlitwie   ładunku   siły   życiowej,   wystarczającego   do   tego,   aby   nasienie   wyrosło   w 
rzeczywistość, która zaistnieje na naszym fizycznym poziomie /zdarza się to najczęściej 
w przypadkach natychmiastowych uzdrowień - przyp. tłum./.
Musimy   kontaktować   się   z   Nadświadomością   codziennie,   gromadzić   nadmiar   siły 
życiowej, powtarzać naszą prośbę słowo po słowie, tak jak została utrwalona w pamięci i 
posyłać ją wciąż wraz z nową siłą życiową. Proces ten wzmocni zasiane nasienie -obraz i 
pomoże Wyższemu Ja w pielęgnowaniu go. Raz zasadzone nasienie w żadnym wypadku 
nie m0że być wykopywane w celu sprawdzenia, czy już kiełkuje
. Brak wiary, zwątpienie, 
zniszczą korzenie i zatrzymają proces rozwoju. Jeśli brak nam wiary, nasienie nie oblecze 
się   w   kształt   i   nie   zmaterializuje   się   w   rzeczywiste   sytuację   na   naszym   fizycznym 
poziomie.
Najważniejszym słowem hawajskim Jest “ano-hou”, słowo, jakiego kapłani używali dla 
oznaczenia   “odpowiedzi   na   modlitwę”.   Tutaj   znów   występuje   słowo   pierwiastkowe 
oznaczające nasienie, a z nim słowo “hou”, które oznacza - “odnowić lub odtworzyć, 
doprowadzić do stanu używalności” lub “zmienić kształt, zjawisko”. Oznacza ono także 
“dyszeć, głęboko oddychać” - i tu bezbłędnie rozpoznajemy zakodowaną informację o 
konieczności głębokiego oddychania dla zgromadzenia siły życiowej.
Sprawą podstawowej wagi podczas' tworzenia modlitwy jest zdecydować dokładnie, o co 
pragniemy   prosić.   Należy   być   bardzo   pewnym,   że   się   na   sprecyzowane   żądanie, 
dokładnie wyobrażone w umyśle. Prośba musi być taka, żeby nie była później zmieniana. 
Wyobraź   sobie,   że   już   posiadasz   upragnioną   rzecz.   Przymierz   ją   jakby   była   nowym 
ubraniem. Spróbuj ujrzeć skutki swego pragnienia, dobre i złe. Może się zdarzyć, że 
będziesz prosił o Przysłowiowego “Białego słonia”, jak na przykład nowy samochód, za 
które trzeba będzie płacić wysokie raty, albo większy dom, na prowadzenie którego nie 
starczy ci czasu i energii. Pozwól, aby twe pragnienie jakiś czas kłębiło się w twoim 
umyśle.   Rozważ   je   dokładnie   i   wszechstronnie.   Jeśli   pragniesz   na   przykład   nowego 
ubrania, przemyśl  fason, kolor, sposób, w jaki będzie ono leżało na tobie. Następnie 
porzuć tę myśl  chwilowo. Później Przemyśl sprawę znowu, aby zobaczyć,  czy wciąż 
pragniesz tego właśnie, określonego ubrania. Zmiana prośby, która raz została przesłana 
Wyższemu Ja naraża na szwank rezultaty.  Jeżeli zachodzi taka konieczność, należy z 
wielką uwagę stworzyć nową prośbę, przekreślając pierwotne pragnienie.
Kiedy już ustaliłeś szczegółowy obraz tego, czego pragniesz, aby było urzeczywistniona, 
następnym   etapem   jest   wytworzenie   siły   życiowej,   która   zostanie   przesłana   razem   z 
telepatyczne informacją. Jest to podobne informacji radiowej, która potrzebuje energii 

background image

elektrycznej,  aby mogła  być  wysłana  w przestrzeń. Niższe ja wytwarza  siłę życiową 
poprzez pobieranie nadmiaru tlenu. Jeżeli zdarzy się, że uprawiany ćwiczenia fizyczne, 
potrzebujemy więcej siły życiowej i wówczas głęboko oddychamy. Oddychamy szybciej, 
bardziej   energicznie   i   wytwarzamy   wystarczającą   ilość   siły   życiowej   dla   dokonania 
wysiłku.
Godną   zapamiętania   zasadę   Wiedzy   Tajemnej   jest,   że   Wyższe   Ja   posiada   bardzo 
ograniczone   ilość   siły   życiowej,   o   ile   nie   otrzymuje   jej   od   fizycznego   ciała.   Kiedy 
Nadświadomość jest proszona o przyjęcie prośby w formie obrazu, te w celu spełnienia 
tej   prośby,   czyli   zbudowania   z   niej   pożądanej   rzeczywistości   musi   otrzymać   siłę 
życiowe. Wówczas Wyższe Ja uzyska moc, umożliwiające mu urzeczywistnienie prośby 
w naszym fizycznym planie
Kiedy   już   wiesz   dokładnie,   w   jakim   celu   chcesz   użyć   swej   siły   życiowej,   zacznij 
gromadzić jej nadmiar. Oddychaj głębiej i wolniej. Najważniejsze jest, abyś oczekiwał od 
swojego niższego ja gromadzenia tej energii. Powiedz swojemu niższemu ja, że chcesz 
wytwarzać siłę życiową i że oczekujesz od niego współpracy w tej mierze. Oddychaj 
seriami po cztery wdechy i wydechy, zrób chwilę przerwy i dalej powtarzaj ten cykl. 
Oddychanie taki powinno być kontynuowane w powolnym rytmie, aż do czterdziestu lub 
wielokrotności czterdziestu oddechów. “Ha Rite” oznaczało w języku kapłanów Wiedzy 
Tajemnej rytuał czterdziestu oddechów. Jednak słowo pierwiastkowe “Ha” oznacza także 
“wiele” - nie oznacza ono określonej, zamkniętej liczby oddechów. Jeżeli zaczniesz czuć 
się   oszołomiony   od   nadmiaru   tlenu,   zwolnij   oddychanie   lub   zrób   chwilowe   pauzę   i 
powtórz swoje polecenie niższemu ja, że wytwarzasz siłę życiowe i oczekujesz od niego 
pomocy w zgromadzaniu jej. Wszystko, co masz do zrobienia, to dostarczenie niższemu 
ja odpowiedniej ilości tlenu, koniecznej do spalenia cukru zawartego w organizmie w 
celu   wyprodukowania   nadmiaru   siły   życiowej.   Kiedy   już   zgromadziłeś   nadmiar   siły 
życiowej,   jesteś   gotów   do   przesłania   swej   prośby   Wyższemu   Ja.  Powtórz   słowa, 
opisujące   to,   czego   pragniesz.   Gdy   to   czynisz,   wytwarzasz   formę   myślową,   czyli 
wyobrażenie wzrokowe. Podświadomość otrzymuje tę formę myślową dokładnie w takiej 
postaci,   jak   została   stworzona   przez   ciebie.   Wtedy   nakazujesz   swemu   niższemu   ja 
przesłanie prośby do Wyższego Ja, żeby mogła ona być zmaterializowana, żeby stała się 
rzeczywistością.   Posyłasz   również   mentalnie   ładunek   siły   życiowej   jako   dar 
wzmacniający Wyższe Ja. Zrób to z całym zaangażowaniem. Jest ważna rzeczą trzymać 
w umyśle  obraz  swego pragnienia, jednocześnie myśląc o niższym ja i Wyższym  Ja. 
Twoje niższe ja bardzo szybko nauczy się kontaktować z Wyższym Ja i posyłać mu obraz 
mentalny. Kiedy już prześlesz formę myślową swego pragnienia wraz z darem nadmiaru 
siły życiowej do swego  Wyższego Ja, proś, aby ten obraz stał się rzeczywistością na 
twoim fizycznym poziomie.
Po   ukończeniu   medytacji   połączonej   z   przesyłaniem   prośby   nie   zachowuj   się 
gwałtownie. Zrób małą przerwę, a po chwili odczujesz, co będzie teraz słuszne. Może 
będziesz   chciał   użyć   formuły,   której   w   celu   zakończenia   rytuału   używali   starożytni 
kapłani   Wiedzy   Tajemnej:   “Moja   prośba   /modlitwa/   uleciała.   Niech   spadnie   deszcz 
błogosławieństw.   Skończone”.   Uwalniasz   wówczas   podświadomość.   Czyniąc   to, 
uwalniasz   również   Nadświadomość.   Jeśli   twoja   prośba   osiągnęła   cel,   a   oczekujesz   z 
nadzieją, możesz odczuć ten deszcz błogosławieństw, o którym mowa była wyżej. Jest to 
zwrot siły życiowej, którą posłałeś. Siła życiowa posłana w darze ulega przemianie w 
energię, która może być  użyta przez Wyższe Ja i może być odesłana z powrotem jako 

background image

błogosławieństwo i oczyszczenie. Możesz ją rzeczywiście odczuć. Jest to Jakby deszczyk 
igiełek  i szpileczek  , niby z bardzo mocnego prysznica, który spada na twą głowę i 
ramiona. Jeżeli nic nie odczujesz, zachowaj wiarę i powiedz: “Odesłałem moją prośbę i 
teraz pozostawiam sprawy mojemu Wyższemu Ja, Nad-świadomości. Jest tylko kwestią 
czasu, aby moja prośba stała się rzeczywistością”. Bardzo ważne jest, aby wytworzyć jak 
najwięcej emocji,
 o ile chcemy uzyskać warunki realizacji tego, o co prosimy. Niższa Ja 
jest ośrodkiem emocji i jeśli potrafimy pragnąć żarliwie, możemy być pewni, że będzie 
nam   ono   pomagać   w   słaniu   próśb.   “Zimna”,   obojętna,   nie   podbudowana   uczuciem 
modlitwa   Jest   tylko   rozumowym   działaniem   średniego   ja,   ale   gdy   dodamy   do   niej 
współpracę   niższego   ja,   modlitwa   stanie   się   gorącym,   żywym   pragnieniem 
emocjonalnym.
Przykładem  może  służyć   głęboko  emocjonalny  krzyk  serca   o  “Pomoc”,   który  często 
dociera   do   Wyższego   Ja   w   nagłych   wypadkach.   Silna   emocja   powoduje   naturalne 
przekazywanie siły życiowej które mamy w swym ciele, a Wyższe Ja otrzymuje tę siłę i 
robi z niej użytek. Kiedy ktoś jest w wielkiej potrzebie i woła o pomoc z uczuciem, 
niższe   ja   automatycznie   wytwarza   nadmiar   siły   życiowej   i   posyła   obraz   słowny 
Wyższemu Ja. Znane nam są słynne cudowne uzdrowienia, jakie zdarzają się w Lourdes 
we Francji. W większości tych przypadków istnieję dwa ważne elementy - po pierwsze, 
pacjent głęboko wierzy, że będzie uzdrowiony. Po drugie, pacjent jest w  stanie silnej 
emocji.   W   wielu   przypadkach   dobrzy   chrześcijanie   mają   otwarte   ścieżkę,   czyli 
połączenie ze swą Nadświadomością. Mogę sądzić, że modlę się do Boga, Jezusa, Ducha 
świętego. Dziewicy Marii lub któregoś ze świętych, ale we wszystkich tych przypadkach 
ich modlitwa trafia w jedno i to samo miejsce, którym jest Wyższe Ja modlącego się i 
modlitwa ta noże biec tylko jedne drogę, to jest przez przekaz telepatyczny. Nie musicie 
być   wybitnie   uzdolnieni   parapsychologicznie,   ani   posiadać   szczególnej   mocy,   żeby 
stosować technikę zanoszenia próśb według Wiedzy Tajemnej z dobrym skutkiem.
Każdy ma możność kontaktowania się za swym Wyższym Ja, a jeśli chcecie sprawdzić 
swoje możliwości,  spróbujcie zastosować technikę Wiedzy Tajemnej  do uzdrawiania. 
Weźcie na początek proste przypadki - skaleczenia, oparzenia i złamania, najlepiej nadaję 
się do tej praktyki. Przy codziennym traktowaniu ich siłę życiową daje się zaobserwować 
zadziwiające rezultaty. Być może jesteś naturalnym uzdrowicielem i nie wiesz o tym lub 
też poprzez praktykę możesz rozwinąć określoną zdolność leczenia.
Musi jednak zechcieć praktykować trochę, aby nauczyć swoje niższe ja, co ma robić. 
Trzeba mianowicie, aby nauczyło się ono przyjmować twoją prośbę w formie wizualnej i 
przesyłać Ją twojemu Wyższemu Ja. Nabrawszy praktyki niższe ja stanie się sprawne i po 
kilku efektownych uzdrowieniach nabierze wiary w siebie.
Najważniejsze, żebyś wierzył w swoje możliwości. To wiara stanowi o tym czy prośba 
zostanie wysłuchana.
Pierwszym   stopniem   jest   wytworzenie   siły   życiowej   dzięki   oddychaniu   po   cztery 
oddechy, jak opisano wyżej. Oddychaj głęboko, powoli, rytmicznie. Spokojnie poproś 
swoje niższe ja o wytworzenie wielkiego ładunku siły życiowej. Myśl o tym, ze nasz 
zamiar użyć  tej siły życiowej w celu uzdrowienia. Myśl także o tym, że chcesz prosić 
swoje niższe ja aby wołało o pomoc w uzdrowieniu do Wyższego Ja. Kiedy czujesz, że 
zgromadziłeś  duży ładunek  energii,  wytwórz  obraz mentalny pacjenta w doskonałym 
zdrowiu. Ma to być  tylko stan pożądany, a nie obrażenia lub choroby. Następnie wołaj 
mentalnie do Wyższego Ja. Nie opowiadaj, nie wyrażaj obrazu mentalnego słowami. Są 

background image

to tylko słowa, a niższe i Wyższe Ja potrzebują obrazów mentalnych zbudowanych ze 
wzmocnionych siłą życiowa, form myślowych. Obrazy te są jakby projektem pożądanego 
stanu. Zbliż się do pacjenta z obrazem idealnego stanu Jego zdrowia w umyśle i przyłóż 
lekko palce do chorego miejsca. Jeżeli nie może ono być dotykana, trzymaj ręce blisko 
ciała   pacjenta,   po   obu   stronach   leczonego   miejsca.   Niższe   ja   może   na   twe   żądanie 
promieniować twoją siłą życiową. Oczekuj od swego Wyższego Ja pomocy w leczeniu i 
kieruj   mentalnie   ładunek   siły   życiowej   poprzez   palce   do   ciała   pacjenta.   Powiedz 
swojemu niższemu ja, aby posłało energię pacjentowi w celu uzdrowienia go. Leczenie 
może  trwać minutę  lub dwie, potem możesz  zrelaksować  się, uzupełnić  ładunek siły 
życiowej   i   powtórzyć   zabieg.   Zakończ   podziękowaniem   swemu   wyższemu   Ja,   a 
następnie niższemu ja. Później dobrze Jest umyć ręce i powiedzieć sobie, że choroba 
spłynie   z  wodą,  aby nigdy  nie  wróciła.  To  zabezpiecza   przed  możliwością   przejęcia 
choroby przez sugestię.
Można łatwo osiągnąć wyniki w sprawach, które nie wymagają udziału innych osób. 
Urzeczywistnianie się próśb, które wymagają współdziałania innych osób, trwa dłużej. 
Na   przykład   spełnienie   prośby   o   nowy   dom   wymaga   współpracy   kilku   osób,   zatem 
materializacja  jej  może  trwać długo,  ponieważ Wyższe  Ja musi  uzyskać,  współpracę 
Wyższych Ja wszystkich osób, których współdziałanie jest  konieczne, żebyś otrzymał 
nowy dom. Nie możesz prosić: “Daj mi dom tego a tego człowieka”, ponieważ Wyższe 
Ja nie będzie działało w kierunku odebrania domu komuś. Będzie natomiast działało tak, 
aby skontaktować cię z kimś, kto chce sprzedać dom. Jeżeli wytworzony przez ciebie 
obraz mentalny będzie zawierał określenie stylu domu, układu pokoi itp., Wyższe Ja 
będzie potrzebowało bardzo dużo czasu, żeby skontaktować cię z właścicielem takiego 
właśnie   domu.   A   jednak,   jeżeli   twoje   pragnienie   jest   wielkie,   jeżeli   będziesz 
konsekwentnie przesyłał ten obraz myślowy i jeśli będziesz szczerze wierzył, że twoje 
Wyższe Ja pracuje dla ciebie, znajdziesz dokładnie taki dom, jakiego pragniesz.
M.F.   Long   opowiada   o   doświadczeniu,   które   ilustruje   skuteczność   przesyłania   próśb 
zgodnie   z   zasadami   Wiedzy   Tajemnej.   “Moja   żona,   nasz   współpracownik   i   ja 
mieszkaliśmy w Hollywood. Zbudowałem sobie bardzo wygodną pracownię w podwórzu 
za   domem.   Było   tam   biurko,   maszyna   do   pisania   i   powielacz;   spędziłem   tam   wiele 
szczęśliwych godzin pisząc, przyjmując przyjaciół i odpowiadając na listy. Smog stał się 
z czasem zupełnie nie do zniesienia, tak, że zdecydowaliśmy przeprowadzić się gdzieś 
dalej. Po wielu poszukiwaniach znaleźliśmy w Vista dom odpowiedniej wielkości dla nas 
trojga.   Niestety,  cena   była   nieco   zbyt   wysoka   jak   na   nasze   możliwości.   Sprawy   nie 
posuwały się do przodu przez pewien czas, dopóki nie przebadałem uważniej siebie, aby 
sprawdzić,   czy   nie   ma   jakiejś   podświadomej   blokady   przeciwko   przeprowadzce. 
Odkryłem,  że  moje   niższe  ja było  przywiązane   do domu  w  Hollywood.   Nie  chciało 
porzucić   zbudowanej   przeze   mnie   pracowni.   Tak   więc   zacząłem   rozmawiać   ze   swą 
podświadomością jak cierpliwy wujek, tłumacząc jej, aby uwolniła się od przywiązania 
do pracowni. W tym czasie zdarzyło się piętnaście dni okropnego smogu i jestem pewny, 
że to pomogło mi przekonać moje niższe ja, że przeprowadzka jest konieczna. W krótkim 
czasie  zadzwonił nasz pośrednik z Vista i powiedział,  że właściciel  ma  trudności ze 
sprzedażą domu, wobec czego zdecydował się obniżyć cenę do oferowanej przez nas. 
Ponieważ   dom   pochodził   ze   upadku,   właściciel   chciał   otrzymać   całą   należność   w 
gotówce. Oznaczało to, że powinniśmy sprzedać za gotówkę dom w Hollywood w takim 
terminie,   aby   móc   kupić   dom   w   Vista.   Po   omówieniu   spraw   zdecydowaliśmy,   że 

background image

możemy mieć nadzieję na załatwienie sprawy i prosić o przeprowadzkę z Hollywood do 
Vista. Prosiliśmy, żeby właściciel zaakceptował na ofertę i żebyśmy mieli całą sumę w 
gotówce przed terminem płatności.
Wszystko   zaczęło   działać,   jak   nakręcona   sprężyna.   Wystawiliśmy   nasz   dom   w 
Hollywood   na   sprzedaż   i   złożyliśmy   ofertę   sprawie   domu   w   Vista.   Pewnego   dnia 
otrzymaliśmy wiadomość, że nasza oferta została przyjęta. W godzinę później pośrednik 
z   Hollywood   zadzwonił,   aby   zawiadomić   nas,   że   sprzedał   nasz  dom   za   gotówkę. 
Wszystko poszło gładko, zawarliśmy transakcję w Vista. W krótkim czasie mogliśmy 
przeprowadzić się z Hollywood na wieś, gdzie nie było smogu i gdzie były takie warunki, 
w jakich chcieliśmy mieszkać”.
Opowieść ta ilustruje, jak bardzo ważne jest uzyskania współpracy niższego ja w celu 
osiągnięcia  żądanych  rezultatów.  Dopóki niższe  ja nie chciało  opuścić  pracowni,  nie 
przesyłało prośby o nowy dom do Wyższego Ja. Prośby te były bezskuteczna, aż do 
czasu przekonania niższego Ja o konieczności przeprowadzki. Wówczas jego współpraca 
sprawiła,   że  sprawy  potoczyły  się  szybko  i   zgodnie  z   życzeniem   średniego  ja,  czyli 
świadomości. Stało się jasne, że obraz mentalny domu na wsi został posłany Wyższemu 
Ja, które mogło wówczas przyjąć dar siły życiowej i stworzyć upragnione rzeczywistość.
Przypominamy   -   kiedy   już   zgromadziłeś   nadmiar   siły   życiowej,   nakaż   swojemu 
niższemu ja skontaktowanie się z Wyższym Ja i rozpoczęcie przesyłania twego daru siły 
życiowej. Ponieważ prośba jest przesyłana mentalnie, obraz tego, o co prosisz, powinien 
być   wyobrażony   wzrokowo   tak   dokładnie,   jak   tylko   możliwe,   w   formie   dokonanej 
spełnionej  prośby.  Twoja prośba powinna być  dokładnie  sformułowana,  utrwalona w 
pamięci,   powinna   być   mówiona   głośno,   powoli   i   uważnie.   Sformułowanie  prośby 
powinno   być   prostym   opisem   żądanego   stanu   rzeczy,   jut   po   materializacji   w 
rzeczywistości.  Prośba  powinna  być   ujęta  w   zdanie  TWIERDZĄCE,   czyli  afirmację. 
Przedstawiasz “nasienie” - formę myślowa, w jego ostatecznej fazie rozwoju, czyli jako 
wynik końcowy. Po Przerwie podziękuj za oczekiwane spełnienie życzenia i spokojnie 
zakończ praktykę.
Ludzie modlą  się od wieków, często z małymi  rezultatami  lub całkiem bez skutku i 
usiłuję wciąż wyjaśniać te niepowodzenia. Czynię różnego rodzaju ofiary, a nie wiedzę, 
ze jedyne rzecze. Jaka powinna być ofiarowana, jest ich siła życiowa. Jedyną ofiarą, jaka 
ma znaczenie dla naszego Wyższego Ja Jest energia, które wytwarzany przy głębokie: 
oddychaniu. Jest to siłę życiowa, świadomie ofiarowywana naszemu Wyższemu Ja wraz 
z obrażeń tego. o co prosimy.  Sadzimy nasienie - formę myślową. Podlewany je siłą 
życiową. Wówczas Wyższe Ja sprawia, że nasienie zaczyna rosnąć, czyli materializuje 
naszą prośbę. Codziennie z wiarę i zaufaniem posyłamy siłę życiowe i odnawiamy obraz. 
Wtedy pewnego dnia stwierdzimy nagle, że nasza prośba została spełniona.

background image

Rozdział  VII

TECHNIKA i ZWYCZAJOWE SPOSOBY ZANOSZENIA PRÓŚB

Znajomość   techniki   skutecznej   modlitwy   jest   stałym   i   najważniejszym 

przedmiotem zainteresowania większości ludzi, którzy zetknęli się z Wiedzą Tajemną.
Po przeczytaniu drugiej książki Longa “Wiedza Tajemna podstawą cudów” /The Secret 
Science Behind Hiracles/ wielu ludzi napisało do autora z prośbę o ponoć w rozwiązaniu 
różnych, stojących przed nimi problemów. W 1948 roku Long zorganizował grupę zwane 
“Huna   Research   Associates”   /Stowarzyszeni   badacze   Huny/,   którego   członkowie 
rozproszeni,   byli   od   Australii   aż   po   Anglię   i   Północną   Amerykę.   Wyniki   dociekań 
przekazywano w listach, a Long opracowywał te informacje w wydawanym raz na dwa 
miesiące) biuletynie zwanym “HRA Huna Vistas” /Horyzonty Huny/. Wiele dociekań i 
eksperymentów było skoncentrowanych na leczeniu telepatycznym i technice modlitwy. 
Kilku   członków   było   po   prostu   dziwakami,   ale   wielu   prowadziło   doświadczenia   z 
prawdziwym zaangażowaniem. Co sześć miesięcy Long wykreślał z listy członków tych, 
którzy   nie   nadsyłali   sprawozdań,   będących   jedynym   miernikiem   postępów   w   pracy 
grupy.   Po   pierwszych   pięciu   latach   grupa   liczyła   trochę   ponad   trzystu   członków. 
Niektórzy obdarzeni byli zdolnościami metafizycznymi lub telepatycznymi i ci wkrótce 
stali się biegli w telepatycznym leczeniu. Do roku 1953 prace HRA nad wypróbowaniem 
Wiedzy Tajemnej postępowały - i wówczas Long opublikował swoje, trzecie książkę 
Działanie Wiedzy Tajemnej” /The Secret Science at Work/. Zawiera ona doświadczenia 
HRA. rezultaty eksperymentów i wnioski. Jakie z nich płyną.
Do tego czasu stało się widoczne, że podstawowe elementy Wiedzy Tajemnej są częścią, 
starożytnej mądrości odnalezionej w jakiejś mierze we wszystkich religiach. W rzeczy 
samej, Wiedza Tajemna jest możliwa do pogodzenia ze wszystkimi innym systemami 
religijnymi,   z   żadnym   nie   wchodząc   w   sprzeczność,   a   nawet   poprzez   poznanie   jej 
możliwe Jest lepsze zrozumienie innych systemów religijnych.
Celem   Longa   nigdy   nie   było   stwarzanie   czegoś   w   rodzaju   kultu.   Chciał   po   prostu 
wskazać ludziom drogę pomagania sobie i innym poprzez znajomość praktyki Wiedzy 
Tajemnej i takiego sposobu życia, jakiego nauczali wielcy wtajemniczeni w przeszłości 
pod postacie starożytnego systemu.
Od   czasu   opublikowania   książki   “Działanie   Wiedzy   Tajemnej”   zwiększyła   się   liczba 
członków HRA oraz ich doświadczanie. Członkowie ci stale eksperymentowali grupowo 
lub   pojedynczo   i   za   pośrednictwem   Horyzontów   Huny   /Huna   Vistas/   składali 
sprawozdania z metod praktyki. Jakie zostały przez nich wypróbowane i sprawdzone. Po 
latach   gromadzenia   doświadczeń   stało   się   jasne,   ze   większość   członków   HRA 
przybliżyła modlitwę według metod Huny do kilku znanych zwyczajów modlenia się. To 
musi być zmienione.
Problem podstawowy to fakt, że zwyczajna modlitwa jest ogólnie znanym tekstem, nie 
osiągającym celu recytowaniem zestawu wypowiedzi, wygłaszanie których często staje 
się   obowiązkiem   religijnym.   Dziecko,   uczone   obowiązkowego   recytowania   modlitw 
przed   snem,   może   zachować   ten   zwyczaj   w   późniejszym   życiu,   ale   jest   to   tylko 
bezproduktywne   imitowanie   prawdziwej   sztuki   doskonałej,   skutecznej   modlitwy. 
Prawidłowa technika jest naprawdę bardzo prosta, jeżeli tylko  ktoś pozna tę metodę. 

background image

Większość   z   nas   wpada   w   nawyk   pospiesznego   modlenia   się   co   powoduje,   że 
wygłaszamy tylko puste słowa, jeżeli zanoszenie próśb ma być skuteczne, powinno być 
przeprowadzone   w   sposób   powolny   i   systematyczny,   z   uczuciem   silnego   pragnienia 
emocjonalnego. Jeżeli nie poświęcić praktyce odpowiedniej ilości czasu, niezbędnej do 
wytworzenia tego uczucia, modlitwa będzie “płaska” i bezproduktywna.
Przeciętny   człowiek   rzadko   modli   się   z   uczuciom   emocji.   Tymczasem   silna   emocja 
gwarantuje, że niższe ja, będąc pod jej wrażeniem będzie wytwarzało  siłę życiową  i 
będzie przywiązywało wagę do naszych życzeń. W nagłej potrzebie człowiek woła o 
pomoc  do Boga z ogromnym,  gwałtownym  uczuciem. Kiedy budzi się silna emocja, 
niezmiennie następuje nagły wzrost siły życiowej. Przy usilnej, natarczywej modlitwie 
niższe ja automatycznie używa tej siły w celu wejścia w telepatyczny kontakt z Wyższym 
Ja, i przesłania wraz z modlitwa, strumienia siły życiowej, co umożliwia Wyższemu Ja 
działanie. Modląc się zgodnie z zasadami Wiedzy Tajemnej musisz wytworzyć tak wiele 
emocji, jak tylko może być związane z pragnieniem zmian, o które prosisz. Niższe ja jest 
odpowiedzialne za uczucia, a więc jeżeli potrafisz pragnąć żarliwie i ogromnie, możesz 
być pewny, że niższe ja współpracuje z tobą podczas modlitwy.
Stwierdzić można, że niemożliwym Jest wytworzenie niezbędnej emocji, jeżeli brak jest 
głębokiej koncentracji /niektórzy nawet zasypiają podczas praktyki/. Wola średniego ja 
kieruje modlitwą i kontroluje ją, ale siła woli tylko wówczas jest wykorzystywana do 
wywierania nacisku, jeżeli umysł świadomy jest czujny i koncentruje całe swoja uwagę 
na   prowadzeniu   niższego   ja   poprzez   kolejne   stopnie   modlitwy.   Podstawowe   zasadę 
zanoszenia próśb według Wiedzy Tajemnej jest tworzenie wyobrażeń wzrokowych w 
umyśle.
Testy przeprowadzone przez HRA wykazuję, że niższe ja czyni wysiłek, koncentrując 
swe uwagę na podawanym mu obrazie. Niższe ja łatwo się męczy i wbrew zdecydowaniu 
średniego ja obraz może zblednąć i stać się zaledwie wspomnieniem. Jeśli średnie ja nie 
jest czujne, niższe ja może wówczas podstawić jakiś inny obraz i skierować myśli na to, 
co bardziej mu odpowiada.
Niektórzy członkowie HRA opowiadają o niemożliwości utrzymania obrazu mentalnego 
dłużej, niż przez pięć sekund. Inni, szczególnie ci, którzy są wyćwiczeni w koncentracji 
umysłu twierdzą, że są w stanie utrzymać obraz do trzech minut. Przeciętnie czas ten 
wynosił   około   trzydziestu   sekund.   Doświadczenia,   w   których   pozwalano   obrazowi 
mentalnemu poruszać się, jakby to był krótki odcinek filmu, wskazuje na to, że ruchomy 
obraz może być utrzymywany w umyśle z większą łatwością i czas koncentracji wydłuża 
się wówczas nieograniczenie.
Zanim   wynaleziono   język   mówiony,   ludzie   pierwotni   porozumiewali   się   ze   swoimi 
towarzyszami   /chyba   autor   miał   na   myśli   pismo   -   przyp.   tłum./   rysując   prymitywne 
obrazy   na   ścianach   jaskiń.   Później   w   Egipcie   używano   hieroglifów   lub   pisma 
obrazkowego.   Obrazki   symbolizowały   pewne   doświadczenia   i   mogły   przemawiać   do 
umysłu poprzez skojarzenie z doświadczeniami obserwatora, w końcu symbole zostały 
połączone  w celu ukazania całego przebiegu wypadków i ostatecznie stały się literami 
alfabetu. Podobnie jak człowiek pierwotny, człowiek współczesny również może tworzyć 
obrazy   mentalne.   Określając   stan,   jakiego   pragniemy,   mobilizujemy   umysł   w   celu 
stworzeni odpowiedniego obrazu. Wówczas widząc nas samych doświadczających stanu 
wytworzonego przez nasz umysł, oblekamy to, co widzimy, w słowa. Słowa są jednak 
tylko dźwiękowymi symbolami i kiedy słuchacz je słyszy, musi przełożyć je z powrotom 

background image

na obrazy mentalne w swoim umyśle, aby zobaczyć ten stan, którego dotyczą słowa.
Niższe   ja   magazynuje   wspomnienia   i   przekazuje   je   drogę   telepatyczne   poprzez 
wyobrażenia mentalne. Każde wspomnienie stanów lub wydarzeń będzie zawierało jako 
dodatek do strony wizualnej smak, zapach, odczucie, dźwięk i czas, w jakim danego 
stanu lub wydarzenia doświadczyliśmy. Dobry obraz mentalny przyszłego stanu również 
powinien   być   taki,   aby   zawierał   wszystkie   te   elementy.   Wzrok   jest   najbardziej 
rozwiniętym zmysłem, jest więc naturalne, ze wyobrażenia wzrokowa używane są przez 
niższe ja do kontaktowania się metodą telepatyczną. Idealnym sposobem tworzenia form 
myślowych   stanu,   o   który   prosimy,   jest   użycie   wyobrażenia   wzrokowego   jako 
podbudowy.  Do niego  powinny być  dodane wszelkie  inne wrażenia  zmysłowe,  jakie 
mogą być jasno i żywo wyobrażone.
Kilka   lat   temu   pragnąłem   pewnego   nadzwyczajnego   samochodu   sportowego, 
zbudowanego specjalnie na pokaz samochodów. Cena przekraczała moje możliwości, a 
jednak pragnąłem go całym moim jestestwem. Zbierałem jego zdjęcia i dane techniczne. 
Wiedziałem, przy jakiej szybkości powinienem zmieniać biegi. W wyobraźni widziałem 
siebie,   jak   prowadzę   wymarzony   samochód   po   szczególnie   krętych   ulicach   w   mojej 
okolicy. Mogłem odczuć manewrowanie nim na zakrętach. Moje ciało odczuwało dotyk 
skórzanego   fotela,   słyszałem   w   wyobraźni   odgłos   motoru,   nabierającego   obrotów. 
Mogłem   także   słyszeć   równomierny   szum   samochodu   jadącego   autostradą.   Czułem 
zapach świeżego lakieru. Widziałem, jak poleruję samochód, jak doprowadzam do blasku 
jego   metalowe   części   i   reguluję   motor.   Wkrótce   przeżyłem   w   wyobraźni   wszelkie 
możliwe stany emocjonalna, dotyczące posiadania tego właśnie samochodu. Zdarzyło się, 
że   samochód   został   pokazany   na   wystawie   w   San   Francisco   i   miałem   możność 
rzeczywiście dotknąć go i usiąść w nim. Powiedziałem przedstawicielowi fabryki o moim 
pragnieniu   posiadania   samochodu,   dałem   mu   nazwisko   i   telefon   i   prosiłem   o 
skontaktowanie   się   ze   mną,   jeśli   cena   zostanie   obniżona.   Mniej   więcej  po   miesiącu 
otrzymałem od niego telefon. Ktoś wpłacił wysoki zadatek na samochód, a następnie 
zbankrutował. Producent chciał sprzedać mi samochód za sumę pozostałej należności. 
Nawet   i   ta   suma   przekraczała   moje   oszczędności.   Jednak   okazało   się,   że   syn 
przedstawiciela firmy chciał mieć samochód podobny do tego, jakiego właśnie używałem 
i zaproponowano mi znaczną obniżkę ceny, jeżeli w rozliczenie wejdzie mój samochód. 
Na różnicę mogłem sobie pozwolić i dokonaliśmy transakcji.
Ten   przykład   ilustruje   rezultaty,   jakie   można   osiągnąć,   jeżeli   ktoś   potrafi   wyrażać 
pragnienie za pomocą obrazów mentalnych  /wizualnych/  wzmocnionych  prawdziwym 
uczuciem,   które   doprowadziły   do   tego,   że   stałem   się   właścicielem   upragnionego 
samochodu, a które nie mogłyby nigdy być zaplanowane. Po prostu wydarzyły się, a 
wynik końcowy był materializacją stanu, o który prosiłem w modlitwie.
Ogólnie przyjęty zwyczaj określania tego, o co prosimy, przez opis słowny, powinien 
zostać   zmieniony.   Zamiast   tego   prośba   powinna   być   ujęta   w   formie   pozytywnego 
stwierdzenia.
Jeżeli obawy lub stwierdzenia negatywne włączone zostaną w tekst prośby, będą z nich 
również   uczynione   formy   myślowe   i   razem   ze   stwierdzeniami   pozytywnymi   zostaną 
przesłane   Wyższemu   Ja   w   celu   materializacji.   Można   tego   uniknąć   dziękując   za 
wysłuchanie modlitwy tak, jakby prośba już została spełnione.
Zamiast prosić o wyleczenie z artretycznych bólów rąk, podziękuj Twojemu Wyższemu 
Ja, że uleczyło ręce, czyniąc je silnymi i zdrowymi. Włącz w praktykę słowo “widzę”. 

background image

Mów: “Widzę moje ręce Jako zdrowe i silne”. Ta technika eliminuje wszelkie tendencje 
do   kształtowania   negatywnych,   niepożądanych   podczas   zanoszenia   próśb,   form 
myślowych. Umysł podświadomy nie czyni żadnych różnic pomiędzy konstruktywnymi i 
destruktywnymi myślami. Pracuje po prostu nad materiałem, jakiego mu dostarczasz.
Twoje niższa Ja nie potrafi myśleć logicznie i będzie przesyłało każdą formę myślową 
jaką otworzysz, twemu Wyższemu Ja. Ważne Jest więc, aby wyobrażać sobie wzrokowo 
tylko takie stany, jakich pragniesz. Musisz w czasie praktyki zanoszenia próśb tworzyć 
obraz mentalny rzeczy upragnionej, a nie obecnego, niepożądanego stanu. Jezus radził, 
abyśmy “prosili wierząc, że otrzymujemy już teraz”.
Kapłani   Wiedzy   porównywali   modlitwę   do   zasiewania   ziarna.   Dla   nich   całkowicie 
ukształtowana roślina jest już zawarta w ziarnie. Kiedy modlili się, myśleli o tym, co 
miało być rezultatem, jako o czymś już realnym, jak o potencjalnej roślinie wewnątrz 
nasienia.   Rozwój   rośliny   wymaga   pewnego   czasu,   ale   roślina   jest   zasadnicze 
rzeczywistością, prawdą, zakodowane w ziarnie. Rozumiejąc to, możesz myśleć o stanie, 
którego pragniesz, jako o istniejącej Już rzeczywistości bez ujmy dla twego umysłu.
Jeżeli starasz się o awans w pracy, wyobraź sobie swego pracodawcę, kierownika lub 
ukochane osobę już składające ci gratulacje z powodu awansu. Uczyń ten obraz żywym i 
realnym. Trzeba, żebyś słyszał głos, widział gesty, czuł ich realność. Trwaj przy tym 
wyobrażeniu   z   głębokim   emocjonalnym   pragnieniem,   a   doświadczysz   radości 
wysłuchanej modlitwy. Ponieważ wątpliwości, obawy i niepokoje będę przeszkadzały w 
modlitwie, wszelkie myśli tego rodzaju muszą być odłożone na bok, zanim ogarnie nas 
spokój, który powinien towarzyszyć, praktyce. Relaks ciała i umysłu pomaga w usunięciu 
zmartwień i niepokojów dnia. Mentalne lub słowne żądanie skierowane do niższego ja, 
aby odrzuciło przeszkadzające obawy i złości jest bardzo pomocne. Skuteczną techniką, 
która kieruje uwagę niższego ja na to żądanie, jest zwolnienie rytmu oddychania, do 
jednego wdechu w czasie  sześciu uderzeń serca i wydechu  w czasie ośmiu  uderzeń, 
działa to także uspokajająco na umysł i relaksuje ciało. Uspokojenie niższego i średniego 
ja ma trwałą wartość, niezależnie od tego, czy nastąpi potem pełna modlitwa, czy nie.
Dla efektywnej modlitwy decydujące jest wyobrażenie pożądanego rezultatu końcowego, 
nie należy natomiast być zbyt drobiazgowym, jeśli chodzi o określenie przebiegu sprawy. 
To pozostawi Wyższemu Ja swobodę działania w celu urzeczywistnienia danego stanu, 
pozwoli   mu   znaleźć   najlepszy  sposób   jego   realizacji.   Jeżeli   natomiast   próbujemy 
przewidywać wszystkie stopnie prowadzące do stanu końcowego, możemy przeszkodzić 
Wyższemu Ja w pracy. Możemy wierzyć, że pewne wydarzenia muszę zachodzić, aby 
spowodować inne wydarzenia, które dadzą wynik w postaci pożądanego przez nas stanu 
końcowego. Ostatecznie nasze Wyższe Ja jest naszym  duchem rodzicielskim i wie o 
wiele   więcej,   niż   my.   Ono   może   decydować,   jaką   drogę   wybrać   dla   osiągnięcia 
pożądanego przez nas stanu.
Przyjaciel   mój   pragnął   pewnego   razu   sprzedać   dom.   Wyobrażał   sobie   wzrokowo 
wszystkie stadia niezbędne przy sprzedaży. Widział, jak klient stuka do drzwi i prosi, aby 
mógł obejrzeć dom. Widział, jak ogląda pokoje i omawia sprawę ze swą żoną. Potem 
wyobraził sobie rozmowy na temat ceny i podpisanie kontraktu. Wszystkie te przypadki 
zaszły,   a   jednak   bank   odmówił   kupującemu   niezbędnej   pożyczki.   Wtedy   przyjaciel 
spróbował  po prostu  wyobrazić   sobie  rezultat   końcowy,  czyli  wręczenie   kupującemu 
dokumentu posiadania nieruchomości i swoje wyprowadzenie się z domu. Nie włączał w 
prośbę żadnych logicznych stopni prowadzących do sprzedaży, a tylko rezultat końcowy. 

background image

W krótkim czasie pośrednik zadzwonił do niego, że klient, który nigdy nie widział jego 
domu, chce kupić właśnie taki dom. Kupiec mieszkał daleko. Załatwiał całą transakcję 
drogę telefoniczne i jedynym kontaktem jego z moim przyjacielem był moment, kiedy 
przekazywał on kupującemu akt posiadania nieruchomości.
Jeżeli prosisz o dobry los dla siebie, wiedz, że twoje Wyższe Ja zawsze czeka, aby ci 
pomóc, jeśli realizacja twojej prośby wymaga udziału innych osób, może być konieczne, 
aby zjednać dla sprawy pomoc Wyższych Ja tych osób. Kapłani Wiedzy wierzyli, że gdy 
prośba wymaga udziału innych, nasze Wyższe Ja uzyskuje współpracę “Poe Aumakua”, 
co tłumaczy się jako “Wielki Związek Wyższych Ja”, w celu uzyskania materializacji 
naszej prośby. Nauczali oni, że wszystkie modlitwy muszą najpierw iść do Aumakue, 
czyli indywidualnego Wyższego Ja, a gdy Wyższe Ja nie może spełnić pragnienia samo, 
niesie   modlitwę   do   Wyższych   Ja   innych   osób,   których   udział   w   materializacji   jest 
konieczny.  Ponad  poziomem   Wyższych   Ja  są  jeszcze   wyższe   poziomy   świadomości, 
które są całkowicie ponad możliwością ludzkiego pojmowania, ale które mogą tworzyć 
wypadki i stany w szerszej skali.
Zdecydowanie jest jednym z najważniejszych elementów skutecznej modlitwy. Analiza 
sprawozdań nadsyłanych przez wielu ludzi, którzy osiągnęli dobre wyniki przy pomocy 
praktyki Wiedzy Tajemnej ujawnia, że wszyscy oni starannie rozważyli pożądany stan. 
Ściśle określili to, czego chcieli i potem już trwali przy swej decyzji. Ci, których spotkały 
niepowodzenia, doświadczały trudności w podjęciu decyzji, nigdy nie decydując się na 
konkretny cel.
“Nasienie”, czyli forma myślowa upragnionego stanu nie noże być zmieniana, gdy już 
została   określona.   Gdy   zostanie   posadzony   kasztan,   nie   może   wyrosnąć   dęb.   Gdy 
przekażemy prośbę o domek nad brzegiem morza, nie będzie on mógł być zamieniony na 
chatę   górska.   Jeżeli   wsiądziecie   do   taksówki   i   podacie   kierowcy   pół   tuzina  różnych 
adresów, on z pewnością straci orientację i odmówi kursu. Sprzeczne formy myślowe 
zdezorientuję wasze niższe ja i prawdopodobnie spowodują odrzucenie ich wszystkich. 
Jasne wyobrażenie  waszego pragnienia  powinno być  dokładnie  odciśnięte  w  waszym 
umyśle, zanim modlitwa stanie się skuteczna. Kapłani Wiedzy Tajemnej uczyli się na 
pamięć swych recytacji modlitewnych i potem wypowiadali je trzy razy. Chcieli mieć 
pewność, że modlitwa nie zostanie zmieniona. Warto przyswoić sobie ten zwyczaj. Kiedy 
już   zdecydujesz   dokładnie,   czego   pragniesz,   zapisz   swoją   prośbę   i   naucz   się   jej   na 
pamięć.  Działanie  fizyczne.  Jakim jest czynność  pisanie  prośby,  pomoże  ci wywrzeć 
wrażenie na niższym ja i uzyskać jego współpracę. Zapamiętanie prośby gwarantuje, że 
wytworzysz tę samą formę myślową za każdym razem, kiedy będziesz ją przesyłał.
Jeżeli   mówisz   innym   ludziom   o   swojej   decyzji,   upewnij   się,   że   są   oni   pozytywnie 
nastawieni do sprawy. Bliscy przyjaciele i krewni, nawet nie zdając sobie z tego sprawy, 
często przeszkadzają wyrażaniem swego zdania na dany temat lub zabawnymi kpinami, 
które odbierają wiarę i pewność siebie. Logicznie myślące średnie ja musi wierzyć, że to, 
o   co   zdecydowałeś   się   prosić,   jest   możliwe,   ponieważ   czego   średnie   ja   nie   może 
logicznie akceptować, tego  z pewnością nie zaakceptuje niższe ja. Jeżeli niższe ja nie 
wierzy, może stracić całe zainteresowanie sprawą i w ogóle nie zatroszczy się nawet o 
przesłanie prośby w formie obrazu do Wyższego Ja. Dla kapłanów Wiedzy Tajemnej 
modlitwa zwykła być już z nazwy “Rzeczą możliwą do otrzymania”, poza tym “należącą 
do siedliska myśli możliwych do zrealizowania”.
Przed przesłaniem prośby należy jeszcze dokładnie rozważyć fakt, że Wyższe Ja nigdy 

background image

nie bierze udziału w kradzieży. Mię będzie “okradać Piotra, aby spłacić Pawła” i nie 
będzie zmuszać nikogo do czegoś, co nie jest zgodne z jego wolą. Nie możesz prosić 
twego Wyższego Ja, aby sprawiło, żeby ktoś cię pokochał /chodzi o ścisłe określenie 
osoby - przyp. tłum./ lub aby odebrało komuś coś i dało tobie. Twoje niższe ja pragnie 
być  porządku wobec ciebie, musi też wierzyć,  że jest w porządku wobec wszystkich 
zainteresowanych. Musisz rozważyć skutki tej prośby. Jakie mogą wyniknąć dla twoich 
krewnych, przyjaciół i kolegów z pracy, jeżeli sprawa będzie ich również dotyczyć.
Wielu ludzi, zapragnąwszy czegoś nagle, natychmiast śle prośbę typu “daj mi”. Zbyt 
często odkrywają oni, że prosili o “białego słonia”, jak np. samochód, za który trudno 
będzie płacić raty lub dom, który jest o wiele za duży.  Konieczne jest prześledzenie 
wszystkich konsekwencji prośby. Aby prośba była “w porządku”, powinna być korzystna 
dla wszystkich zainteresowanych stron. Ktoś mógłby prosić o duży dom, gdzie mógłby 
gościć wszystkich swych przyjaciół, jednak jego żona mogłaby nie chcieć sprzątać zbyt 
wielkiej ilości pokoi. Żona mogłaby pragnąć kosztownego samochodu, jednak jej mąż 
mógłby nie być w stanie płacić rat. Mąż mógłby prosić o nową posadę z lepszą płacą, ale 
zwiększone obowiązki wymagałyby jego nieobecności w domu, co zasmuciłoby rodzinę.
Człowiek rozważny powinien poświęcić wiele czasu, aby obraz jego prośby w umyśle 
stał się czysty, włączając konsekwencje i zobowiązania. Jakie z jej spełnienia wynikną. 
Najlepiej   jest   wyobrazić   sobie,   że   modlitwa   została   wysłuchana   i   przymierzyć   nową 
rzeczywistość, jak parę nowych pantofli. Zobacz, czy jest to wygodna sytuacja, upewnij 
się, czy na pewno pragniesz tego, o co prosisz, ze wszystkimi skutkami.
Jeden   z   członków   HRA   opisał   Longowi   swoje   doświadczenie   Podczas   uzdrawiania 
młodego człowieka, który utracił władzę w nogach w następstwie choroby Heinego - 
Medina.   Na   skutek   leczenia   w   bezużytecznych   nogach   dało   się   odczuć   mrowienie   i 
pojawiły się oznaki powracającej siły. Wówczas młody człowiek wpadł w panikę, gdy 
wyobraził sobie, że czeka go wychodzenie z domu i zarabianie na życie. Zaniedbał on 
bowiem   przymierzyć   swoje   pragnienia   posiadania   zdrowych   nóg   do   towarzyszących 
temu obowiązków. jakie spoczywają na zdrowym człowieku. Kiedy zdał sobie sprawę z 
tych obowiązków i przeląkł się ich, jego nogi stały się  znowu odrętwiałe i bez czucia. 
Jasne jest, ze zarówno jego średnie ja, jak i niższe ja były przerażone odkryciem, ze 
zaczai on powracać do zdrowia.
Wielu ludzi utrzymuje, że największymi ze wszystkich dóbr są zdrowie, przyjaźń, zgodna 
rodzina i dobre stosunki w pracy oraz wewnętrzna harmonia, która przynosi człowiekowi 
spokój   umysłu.   Zresztą   człowiek   żyje   na   ziemi   po   to,   aby   prowadził   pełne   życie, 
włącznie z zaspokojeniem wszelkich materialnych potrzeb. Nie na nic złego w proszeniu 
o dobra materialne. Główne  religie Indii zabraniają pragnienia bogactw materialnych. 
Praktykujący i religijnie nastawiony człowiek próbuje uciec od życia poprzez odrzucenie 
wszelkich pragnień. Doktryna chrześcijańska mówi, że choroby i ubóstwo ziemskiego 
życia powinny być znoszone z cierpliwością i rezygnację, podczas gdy wszelkie wysiłki 
należy sklarować ku zapewnieniu sobie szczęśliwego “życia wiecznego”.
Kapłani Wiedzy wierzyli, ze jest słuszne, a nawet możliwe nieć dobre i szczęśliwe życie 
zarówno tutaj jak i na tamtym świecie. Koncentrowali swoją uwagę na spędzeniu życia 
ziemskiego w najlepszy sposób. Przyszliśmy na świat, aby żyć, rosnąć i rozwijać się. 
Rodzicielskie wyższe Da pragnie aby jego dzieci niższe i średnie ja związane z ciałem, 
były wolne i szczęśliwe. Pieniądze i inne dobra materialne są podstawą do uzyskania 
wolności ciała i umysłu. Człowiek powinien przeto posiadać wszelkie dobra materialne 

background image

potrzebne do prowadzenia pełnego i kwitnącego życia.
Znaczenie słów Biblii: “Najpierw szukaj królestwa Bożego, a wszystkie rzeczy będą ci 
dane”, zostało zmienione. W starożytnej nauce “Królestwo Boże” lub “niebiosa” jest to 
Wyższe Ja. “Szukać królestwa” to znaczy dojść do rozumnej wiary, że istnieje Wyższe 
Ja. a następnie spowodować, aby niższe ja komunikowało się z nim poprzez przesyłanie 
prośby w formie obrazu. Wówczas “wszystkie rzeczy” jakie możemy uzyskać poprzez 
modlitwę, “będą nam dane”.
Był  sobie raz człowiek, który studiował magię w nadziei znalezienia zaklęcia, dzięki 
któremu mógłby stać się bogaty i potężny. W końcu odnalazł rękopis, w którym było 
zaklęcie do siedmiu bogów. Każdy z bogów wymagał jednak spełnienia przez proszącego 
pewnego warunku, zanim wysłucha jego prośby. Pierwszy bóg nie spełniłby prośby o coś 
nierozsądnego, drugi - o coś, co musiałoby być odebrane komuś, aby proszący mógł to 
otrzymać.   Trzeci   nie   pomógłby   nikomu,   kto   uważałby   się   za   lepszego   od   innych. 
Czwarty - nikomu, kto posiadałby już więcej, niż by wynosił jego udział w ogólnych 
dobrach. Piąty bóg nie dałby czegoś, na co by proszący dobrze nie zasłużył, a szósty 
ukarałby proszącego o własne wyniesienie, chwałę i wzrost potęgi. Jeżeli któryś z tych 
sześciu bogów wyraziłby niezadowolenie z proszącego człowieka, siódmy przegoniłby 
go sprzed ich oblicza. Człowiek z niepokojem przejrzał przeczytany rękopis. Próbował 
pomyśleć o jednej bodaj rzeczy, o którą mógłby prosić, a która nie przekroczyłaby granic 
wyznaczonych przez bogów. Rozważył tak wiele dóbr, aż wreszcie doszedł do wniosku, 
że bogactwo i potęga niekoniecznie przynoszą szczęście, powoli spalił rękopis i powrócił 
do domu.
Najbezpieczniejsza prośba, którą możemy przesyłać, to prośba o przewodnictwo i opiekę 
ze strony naszego Wyższego Ja. Myśląc prawidłowo, naukowo, musimy znać “Prawdę”. 
Znać prawdę to znaczy być w harmonii i nieskończoną inteligencją i potęgą naszego 
Wyższego Ja. średnie ja człowieka potrzebuje przewodnictwa, aby rosnąć, rozwijać się 
umysłowo i duchowo. Możemy także prosić o przewodnictwo w naszym codziennym 
życiu. Nasze Wyższe Ja jest naszym Aniołem Stróżem, ochraniającym i prowadzącym 
nas   nieskończonymi   drogami.   Wiele   rzeczy   o   których   sądzimy,   że   “wydarzyły   się” 
przypadkowo, pochodzi właśnie z przewodnictwa naszego Wyższego Ja.
Powinniśmy   stale   prosić   je   o   przyjmowania   aktywnego   udziału   w   naszym   życiu, 
ponieważ nigdy nie będziemy prawdziwie doskonali, dopóki wszystkie trzy ja, należące 
do naszego ciała nie będą pracowały w całkowitej harmonii.
Poszukując przewodnictwa w poszczególnych  sprawach proście o właściwe działanie. 
Wasz   sposób   działania   będzie   kierowany   i   kontrolowany   przez   mądrość   waszego 
Wyższego Ja, które jest wszechmądre i wszechpotężne. Cała tajemnica przewodnictwa w 
działaniu   leży   w   tym,   aby   nastawić   się   całkowicie   na   otrzymanie   rozwiązania 
zajmującego nas problemu mentalnie i trwać w tym stanie aż dotąd, dopóki nie znajdzie 
się prawidłowej odpowiedzi wewnątrz siebie.
Nie   zawsze   odpowiedź   przychodzi   natychmiast,   jednak   zachowaj   wiarę   i   głębokie 
przekonanie,  że otrzymałaś  odpowiedź  teraz.  Odczuj radość uzyskania  odpowiedzi,  a 
twoje niższe ja odpowie uczuciom. Nie ustawaj w kierowaniu do podświadomości prośby 
o przewodnictwo, aby przekazała je Nadświadomości. z czasem odpowiedź przyjdzie 
jako uczucie, wewnętrzna świadomość, mocą, o której będziesz wiedział, że wiesz.
Oczywiście, ważne i podstawowe sprawę jest czynienie wszelkich możliwych kroków w 
calu osiągnięcia pożądanego stanu, w naszym fizycznym planie. Nie możesz ze spokojem 

background image

złożyć rak i czekać. “Bóg pomaga tym, którzy pomagają sami sobie”, a średnie ja jest 
jednym z trzech partnerów życiowych. Każdy  z nich musi czynić wszystko, co leży w 
jego mocy, aby spowodować materializację prośby.
Pamiętaj - jedyna drogę, jaką twoje Wyższe Ja może porozumiewać się z tobą, jest droga 
telepatyczna, poprzez użycie form myślowych. Formy te są przekazywane poprzez niższa 
ja   średniemu   ja,   jako   przeczucia   lub   nagłe   myśli.   Przychodzą   ono   automatycznie, 
spontanicznie, jak grom z jasnego nieba. Idź za tymi  przeczuciami, ponieważ one są 
poleceniami pochodzącymi od twojej Nadświadomości.
Dlaczego ulubiony obraz lub fotografia trwają, w twej pamięci? Coś przyciągnęło twoją 
uwagę i pobudziło twe uczucia, uczyniło na tobie wrażanie. Niezliczone obrazy, jakie 
stworzyła   twoja   wyobraźnia,   zrobiły   na   tobie   wrażanie   i   zostały   zachowane   w   twej 
pamięci.   Uczucia   związane   z   tymi   wyimaginowanymi   obrazami   także   wpływają   na 
ciebie. Twój świadomy umysł jest jak sito lub filtr, przepuszcza on przez rozumowanie 
wszystko, co sobie wyobrażasz, zanim obrazy te przedostaną się do twego niższego ja. 
Jest to normalny, automatyczny proces i - niekontrolowany - świadomy umysł człowieka 
będzie przesyłał  wszystkie złe myśli  i uczucia do podświadomości razem z dobrymi. 
Dopóki nie zaczniesz czuwać nad tym, co przyjmujesz do podświadomości, nie będzie 
żadnej   selekcji   złego   od   dobrego.   Wszystko,   co   wchodzi   drogę   telepatyczną   do 
wewnętrznej   świadomości   twego   niższego   ja   musi   także   i   wyjść   -   w   formie   twej 
przyszłości. Przyszłość, która jest rezultatem myślenia zgodnego z przyzwyczajeniem, 
jest   już   w   twoim   umyśle.   Wyższe   Ja   może   widzieć,   co   już   zostało   zrobione   dla 
zbudowanie przyszłości.
Stany przyszłościowe najpierw powstają jako formy myślowe i potem, we właściwym 
czasie,   wydarzenie   lub   stan   zostaje   zmaterializowany   w   swej   fizycznej   formie. 
Codziennie tworzymy formy myślowe z naszych nadziei i obaw. Formy te są przesyłane 
do   naszego   Wyższego   Ja   i   używane   do   budowanie   naszej   przyszłości.   Aby   zmienić 
przyszłość, które zbudowaliśmy na chybił trefił, musimy przesłać obrazy mentalne stanu, 
jakiego   pragniemy.   Nasze   Wyższe   Ja   musi  wówczas   złamać   kształt   zarysów   form 
myślowych rzeczy niepożądanych, które zostały już stworzone dla nas, żeby zmienić je 
na inne, nowe.
Owe niepożądane stany czasami spadają na nas i często zdarza się, że sprawy idę z 
początku gorzej, zamiast lepiej. Ten ważny fakt musi być głęboko zrozumiany, ponieważ 
w czasie “łamania” starych wzorców możemy dojść do przekonania, że praktyka Wiedzy 
Tajemnej   -   pozytywnego,   twórczego   myślenia,   nie   działa.   Stałość   i   wytrwałość   są 
podstawowymi czynnikami w procesie zmiany niepożądanych stanów. Większość ludzi 
gotowa   jest   zarzucić   praktykę   przy   pierwszych   oznakach   niepowodzeń   lub 
przeciwieństw. Słabość ta może być przezwyciężona tylko wysiłkiem. Czy przyjdzie nam 
to łatwo, zależy głównie od intensywności naszego pragnienia. Dorywcze, przypadkowe 
modlitwy nie będą miały wielkiej wartości. Żeby uzyskać wyniki, trzeba rozwinąć w 
sobie   zwyczaj   praktyki.   Słowo   używane   przez   kapłanów   Wiedzy   Tajemnej   dla 
oznaczenia praktyki brzmi “hou” - “czynić coś nowego”. Drugie znaczenie tego słowa to 
“nasycić   wodę”   -   symboliczne   znaczenie   przekazywania   energii   jako   “podlewania 
nasienia” naszych pragnień. Trzecia znaczenia to “powtarzać czynność”- “czynić znów”, 
co wskazuje na konieczność powtarzania prośby. Powinniśmy słać szereg modlitw, z 
niezmiennym nasieniem formy obrazowej i siłą życiową, codziennie w darze Wyższemu 
Ja, aż do pojawienia się rezultatów. Postępowanie sprawy może być zauważalne Podczas 

background image

trwania procesu materializacji, tak jak przy stopniowej poprawie zdrowia, ale możemy 
też   uzyskać  spełnienie   prośby   całkiem   nagle,   jak   w   przypadku   otrzymywania   dóbr 
materialnych.   Jeżeli   pragnienie,   umiejętność   decyzji,   wyobraźnia,   uczucie,   zaufanie   i 
działanie, czyli praktyka, staną się nawykiem, to z pewnością doprowadzą, do skutecznej 
modlitwy.
Doktor Frank W. Gunsaulus, wychowawca i duchowny,  chciał zorganizować instytut 
wychowawczy,   w   którym   młodzi   ludzie   byliby   kształceni   metodą   nauki   czynnej”. 
Potrzebował   na   to   Miliona   dolarów.   Pewnej   soboty   doszedł   do   wniosku,   że 
systematycznie i stale pragnął tych pieniędzy przez ponad dwa lata, ale nigdy naprawdę 
nic nie czynił w celu uzyskania ich. Doszedł do wniosku, ze nadszedł czas działania i 
zdecydował, że otrzyma ów niezbędny milion dolarów w ciągu tygodnia. W momencie, 
kiedy  powziął   ścisłą   decyzję   uzyskania   pieniędzy   w   określonym   czasie,   ogarnęło   go 
dziwne uczucie pewności. Nagle przyszedł mu do głowy wspaniały pomysł - wygłosi 
kazanie na temat: “Co bym zrobił, gdybym miał milion dolarów”. Ogłosił to w gazetach i 
zaczął opracowywać kazanie. Wieczorem w dniu poprzedzającym wygłoszenie kazania 
poszedł z uczuciem pewności /pewności/, ponieważ mógł  już wyobrazić  sobie siebie 
będącego już w posiadaniu tych pieniędzy. Następnego dnia był tak podekscytowany, że 
zapomniał   notatek,   a   jednak   wygłosił   kazanie   -   zamknął   oczy   i   mówił   z   uczuciem 
płynącym z duszy i serca. Kiedy skończył, pewien mężczyzna podszedł do jego pulpitu i 
powiedział: “Ojcze, twoje kazanie spodobało ml się. Jestem przekonany, że może pan 
zrobić wszystko, o czym pan mówił. Dla udowodnienia tego, proszę pana o przyjście 
jutro  do  mego   biura,  dam   panu  milion  dolarów.   Nazywam   się  Filip   D.  Araour”.   Dr 
Gunsaulus   udał   się   do   biura   p.   Armour   i   otrzymał   od   niego   milion   dolarów.   Za   te 
pieniądze założył “Instytut Technologii im. Armoura”.

Wzorzec modlitwy według systemu Wiedzy Tajemnej.

Niżej podane są części składowe doskonałej, kompletnej modlitwy /medytacji/, razem z 
propozycja, afirmacji:
1. Zdecyduj ściśle, o co bodziesz prosił.
2. Uzyskaj współpracę trzech ja:
Wymaga to całkowitego relaksu ciała, niższego ja i świadomego
umysłu oraz medytacji Wyższego Ja w celu przyciągnięcia go do siebie.
3. Wytwórz nadmiar siły życiowej:
Mam   zamiar   wytwarzać   teraz   siłę   życiowe   przez   głębokie   oddychanie.   Gromadzę 
nadmiar   siły   życiowej   wdychając   coraz   więcej   tlenu.   Proszę,   aby   moje   niższe   ja 
asystowało mi w wytwarzaniu i przechowywaniu tej siły. Moja wole staje się silna i stała, 
tak   że   jestem   przepełniony   zdecydowaniem   osiągnięcia   wszystkich   rzeczy,   których 
pragnę.
4. Wykonaj serię głębokich oddechów:
Moja żywotność wzrasta, moje niższe ja wytwarza siłę życiowe. Siła życiowa płynie jak 
woda do pucharu. Zbiera się w pucharze. Widzę, jak siły życiowej wciąż przybywa, aż 

background image

przeleje się jak woda w fontannie.
5. Oddychaj w dalszym ciągu, aż poczujesz się w pełni naładowany.
Teraz rozkazuję mojemu niższemu ja zatrzymać  siłę życiowa, aż do momentu, kiedy 
będę gotów przesłać je Wyższemu Ja.
6. Skontaktuj się z Wyższym Ja:
Duchu Rodzicielski, który przebywasz w królestwie światłości, wołam do Ciebie. Niech 
doskonałość Twojego poziomu istnienia opromieni mój poziom istnienia. Proszę, abyś 
prowadził  mnie  i  kierował  mną   we  wszystkim,   co  się  dzieje.   Proszę,   abyś   aktywnie 
uczestniczył w moim życiu. Niech Twoja moc stworzy dla mnie wszelkie dobra, najpierw 
w   Twym   doskonałym   królestwie,  a   potem   spraw,   aby   pojawiły   się   one   jako 
rzeczywistość na moim fizycznym poziomie.
7. Wytwórz obraz mentalny /formę myślowa,/ upragnionego stanu. teraz czynię w umyśle 
obraz mentalny tego, czego pragnę. Czuję . głęboką emocjonalne potrzebę proszenia o to. 
Powtórz prośbę trzy razy z największą możliwą emocją. Widzę już siebie, otrzymującego 
to, o co proszę i składam za to podziękowanie.
8.   Prześlij   formę   myślowa   twojemu   niższemu   Ja,   aby   przedstawiło   ją.   telepatycznie 
Wyższemu Ja. “Trzymam ten obraz przed zwierciadłem mego Wyższego Ja, a odbicie 
jego przysyła w dół, w głębię mego niższego ja.
9. Wzmocnij formę myślowa; siłę życiowa i poślij je Wyższemu Ja. Teraz posyłam obraz 
formy myślowej wraz ze strumieniem siły życiowa] do Ciebie. Niech dar siły życiowej 
da ci noc działania na Twoim poziomie.
10. Zakończ Modlitwę z uczuciem wiary i zaufania: Kończę moja modlitwę i uwalniam 
ja, abyś mógł pracować nad nią. tak długo, jak uznasz za stosowne. Wiem, że jest tylko 
kwestia czasu, aby moje pragnienie pojawiło się jako rzeczywistość na moim fizycznym 
poziomie. Moja modlitwa uleciała. Niech światłość mego Wyższego Ja spłynie na mnie.

Wzorzec przesyłania próśb, wypróbowany z dobrym skutkiem przez tłumacza.

1. Relaks dowolny.
“Moja   ciało   Jest   całkowicie   zrelaksowane   i   pozostanie   takie   do   końca   Medytacji. 
Myślowy przegląd zrelaksowanego ciała.
2. 'Teraz pragnę, aby mój  umysł  przez najbliższe dwie minuty pozostał  wyciszony i 
pusty, wolny od myśli. Relaks umysłu poprzez pustkę - nic na siłę, pustka przyjdzie 
sama. Trzymać w umyśle ulubione relaksujące otoczenie, np. las.
3. Afirmacja

background image

“Całkowicie l szczerze wysącza? wszystkim, którzy uczynili mi krzywdę, życzę im z 
całego serca zdrowia, harmonii i wszelkich błogosławieństw życie. Czuję się spokojny i 
bezpieczny.   Ja,   moje   niższa   ja   i   Wyższe   Ja   jesteśmy   doskonałą   jednością.   Jestem 
jednością z nieskończone potęgę moich trzech poziomów
istnienia.
4. Osiągnięcie współpracy z niższym ja.
“Teraz będziemy gromadzić siłę życiowe przez głębokie oddychanie*.
Oddechy 10x4 do 40x4 z wizualizacją gromadzącej się świetlistej wody, aż de powstania 
fontanny. Oddech tempie czterech uderzeń serca.
5. Współpraca z niższym ja.
“Teraz zatrzymuję siłę życiowa do czasu, aż będzie użyta”.
6. Wyobrażenie wzrokowe prostej strzelistej ścieżki i świetlistego Wyższego Ja: “Duchu 
Rodzicielski, z mojego poziomu istnienia wołam do Ciebie. Pragnę, abyś prowadził mnie 
i kierował mną we wszystkim, co się dzieje, pragnę, abyś aktywnie uczestniczył w mym 
życiu.   Niech   Twoja   moc   stworzy   dla   mnie   wszelkie   dobra,   najpierw   na   twoim 
doskonałym poziomie, a potem spraw, aby stały ale one rzeczywistością w mym życiu. 
Do niższego ja: “Będziemy teraz  przesyłać  prośbę Wyższemu  Ja oraz utrwalać je w 
pamięci.

Wyobrażenia wzrokowe prośby przez 30 min.
Głośne powtórzenie afirmacji pozytywne stwierdzenie upragnionego stanu.
Wyobrażenie wzrokowe prośby i prześwietlenie Jej siłę życiowa i miłością.
“Do Ciebie ślę swą prośbę i siłę życiową. Niech dar siły życiowej da ci moc działania na 
Twoim   poziomie”.   Wyobrażenie   wzrokowe   prośby,   uczucie   miłości   l   wdzięczności. 
“Widzę Już siebie otrzymującego to, o co proszę i składam za to podziękowanie “.
Chwila kontemplacji i relaksu umysłu przez uwolnienie go od myśli.
7. Kończę medytację i uwalniam moje prośbę, abyś mógł nad nią pracować tak długo. 
Jak uznasz za stosowne. Wiem, że jest tylko kwestia czasu, aby pojawiła się ona jako 
rzeczywistość   na   moim   poziomie   fizycznym”.   Odesłanie   wzrokowe   -   “Moja   prośba 
uleciała”.   “Niech   światłość   mego   Wyższego   Ja   spłynie   na   mnie.”   NIECH   TAK   SIĘ 
STANIE. Chwila kontemplacji i relaksu umysłu.
8. “Kończę autosugestię, relaks, medytację. Za chwilę otworzę oczy. Mam w sobie dużo 
energii, miłości i spokoju.” Powoli otworzyć oczy i rozruszać ciało.

background image

Rozdział VIII

NIE WYSŁUCHA NA PROŚBA

Kiedy już prześlesz obraz mentalny upragnionego przez ciebie etanu do twego 

niższego ja może powstać problem - czy przesłało ono ten obraz Wyższemu Ja? Niższe ja 
może albo posłuchać twojego rozkazu i przekazać obraz twojej prośby, albo po prostu 
wrzucić tę formę myślowe do swego ogromnego banku pamięci. Przyczyny mogą być 
takie, że niższe ja może po prostu nią zwracać na nasze polecenia uwagi, noża odczuwać, 
że prośba jest nierozsądna,  albo może  czuć się niegodne kontaktu z Wyższym  Da z 
powodu poczucia winy.
Mr Long i członkowie Stowarzyszanych Badaczy Wiedzy Tajemnej /HRA/ doszli do 
wniosku, że prośba może zostać uznana za niewysłuchaną, jeśli nie przeżywa się żadnego 
uczucia   w   chwili,   kiedy   Wyższe   Ja   powinno   otrzymywać   obraz   naszego   pragnienia. 
Niższe ja wytwarza emocjonalny oddźwięk, kiedy wiec nie ma żadnej reakcji uczuciowej 
- entuzjazmu, wątpliwości lub miłości - oznacza to, że niższa ja nie bierze udziału w 
modlitwie. Jeżeli niższe Ja nie przejawia żadnej reakcji uczuciowej na twoje prośbę, być 
może nie przywiązuje ono wagi do tego, e co prosisz. Uwaga jego może wędrować i 
zwracać   się   ku   innym   myślom.   Być   może   przyjdzie   ci   do   głowy   -nagła   myśl,   żeby 
zadzwonić do przyjaciela lub skończyć jakieś zajęcia domowe. 
Członkowie HRA wypróbowali wiele sposobów, usiłując określić przyczynę, dla której 
niższe ja jest czasami niechętne do współpracy. Odkryli oni, że gdy już się zdecyduje o 
co prosić, dobrze jest skonsultować tę sprawę ł niższym Ja, traktując to bardzo serio. 
Należy wyjaśnić  przyczyny,  dla których  twoje pragnienie  będzie  dobre - słuszne dla 
wszystkich   zainteresowanych.   Musisz   wyjaśnić   swojemu   niższemu   ja.   że   to.   czego 
pragniesz jako średnie je, będzie dobre i dla niego również. Odpręż się -i zaproś swoje 
niższe ja, aby śledziło przebieg twoich myśli, gdy będziesz sobie wyobrażać prośbę jako 
spełniona i nowe warunki już istniejące. Zobacz, Jak twoje niższe ja zareaguje na te 
warunki.   Niewielkie   nawet   uczucie   emocji.   Jak   przyjemność   i   zadowolenie   lub 
zmartwienie czy obawa, będą wyrazem jego reakcji.
Jeżeli uczucia te dadzą się określić Jako negatywne, czekaj w stania odprężenia. Być 
noże  niższe   ja  rozważa  swoje zdanie   na  temat   przedstawionego  mu   zagadnienia.  Na 
szczęście,   podświadomość   podlegać   może   wpływowi   argumentacji   i   rozumowania. 
Przemów do niej tak. Jakbyś wyjaśniał sprawę dziecku i powoli narzuć jej swój sposób 
myślenia, swój punkt widzenia. Najprostszy sposób to użycie wahadełka.
Ci, którzy poświęcili trochę czasu i wysiłku, aby dobrze poznać swoje niższe ja, doszli do 
wniosku, że można uzyskać wiele informacji na temat Jego poglądów, zadając proste 
pytania,   na   które   nożna   odpowiedzieć   “tak”   lub   “nie”,   przy   jednoczesnym   użyciu 
wahadełka.  Zazwyczaj   powodem  kłopotów  jest  jakiś   nielogiczny  pogląd   niższego   ja, 
który blokuje jego pragnienie  przyjścia  z  pomoce  w przesyłaniu  prośby.  Podany jest 
poniżej   przykład   ilustrujący   zacinanie   takich   pytań,   zastosowany   przez   jednego   z 
członków HRA:
Czy wierzysz, że Bóg może spełniać prośby?  
- Tak.
Czy wierzysz, że powinniśmy modlić się do niego za pośrednictwem naszego Wyższego 

background image

Ja?
- Nie.
Czy wierzysz, że mamy Wyższe Ja?
- Tak.
Sądzisz jednak, że powinniśmy modlić się tylko do Boga?
- Tak.
Czy dlatego tak sadzisz, że tak nas uczono w młodości? 
- Tak.
Czy wierzysz, że powinniśmy modlić się do Boga za pośrednictwem Jezusa?
- Tak.
Czy   możesz   wyjaśnić   różnicę   pomiędzy   kontaktowaniem   się   z   Jezusem,   a 
kontaktowaniem się z naszym Wyższym Ja? 
- Wątpliwe.
Oczywiście, że nie możesz. Wszystkie modlitwy idę da Chrystusa, który jest w nas, tak. 
Jak cię uczono wierzyć, czyli właśnie do naszego Wyższego Ja. Czy rozumiesz? 
- Wątpliwe.
-Wobec tego wyjaśnię:
Tu następowały dobrze wyważone i poparte silnym przekonaniem wyjaśniania faktu, ta 
Wyższe   Ja   jest   “Chrystusem,   który   Jest   w   nas”,   indywidualnie   dla   każdego.   Ono 
otrzymuje prośby w postaci obrazów, przesyłanych droga. telepatyczną przez niższe ja. 
Dalej wyjaśniana, że jeśli Wyższe Ja nie może spełnić prośby, może posłać ja do Deszcze 
Wyższych Istot, czyli właśnie do Boga.
Każdy,   kto   był   wychowywany   zgodnie,   z   naukę   chrześcijańsko,   przekona   się,   że 
dogmaty są. jeszcze długo zachowywane przez niższe ja, długo po tym, jak średnie ja 
odstąpi od nich. Nawyki myślowo i wierzeniowe są trudne do zmieniania i niższe Je 
może   nie   mieć   chęci   wprowadzenia   poprawek   do   głęboko   zakorzenionych   wierzeń. 
Zdarza się często. że przepytywanie i wyjaśnianie susi być przeprowadzone kilkakrotnie, 
zanim pozyskamy nasze niższe ja dla naszych nowych poglądów.
Podczas usiłowań zmiany owych niechcianych poglądów członkowie HRA przekonali 
się, że niższa ja przywiązuje wielką wagę do słowa pisanego. Aby wyeliminować źle 
ukierunkowane myśli, przechowywane w naszej podświadomości, dobrze jest zapisać to, 
co  jak stwierdziliście,  powinno nastawić  niższe  ja przychylnie  do waszych  pragnień. 
Stwierdzenia zapisane umacniają szczegółowy obraz pożądanego wierzenia lub celu w 
waszej   podświadomości.   Niesłychaną   moc   posiada   słowo   pisane   lub   mówione,   jeśli 
rzeczywiście wierzycie w to, co mówicie lub piszecie. Wszelki sposób wyrażania myśli - 
poprzez mówienie, pisania lub obrazy mentalne, pomaga utrzymać myśli ześrodkowane 
na waszym calu.
Znakomitym sposobem, który pomaga w wizualnym umocnieniu formy myślowej jest 
zapisania naszego pragnienia na małej kartce. Należy je umieścić tak, aby była dostępna 
dla łatwego i szybkiego wglądu. Np. na lustrze w łazience, aby można było na nie patrzeć 
codziennie rano po wstaniu i wieczorem przed udaniu się na spoczynek.
Głośne powtarzanie również pomaga w osiągnięciu rezultatów. Możesz swoje pragnienie 
ujęte w formę pozytywnego stwierdzenia zarejestrować na taśmie magnetofonowej, tak, 
żebyś mógł Je odtwarzać. Możesz powtarzać Je głośno lub odczytywać. Twoje niższe Ja 
będzie wówczas pod sugestywnym wrażeniem twego głosu, pod jego wpływem.
Niektórzy członkowie HRA przechowuję kopertę - archiwum, zawierającą stwierdzania 

background image

dotyczące   ich   życiowych   celów.   Stwierdzenia   te   są   zapisane   w   formie   przyjętej   dla 
autosugestii, np. “Jem tylko właściwe ilości prawidłowego pożywienia”. Starają się oni 
biec chwilę czasu w ciągu dnia lub wieczorem, kiedy są sami i wówczas przeglądają, 
kopertę i snuję wnioski na temat zapisanych dążeń. Czynią   także obrachunek swego 
postępu w tej wierze.
Możesz pracować nad więcej niż jednym celem w tym samym czasie tak długo, dopóki 
nie   są   one   w   konflikcie   i   przestrzegasz   tego,   żeby   wyobrażać   je   sobie   wzrokowo 
oddzielnie. Najlepiej Jest nie przesyłać więcej niż jedną formę myślowe podczas Jednej 
medytacji. Jeśli pracujesz nad więcej niż jednym celem, przesyłaj oddzielne prośby z 
przerwami pomiędzy nimi. Kiedy osiągniesz cel, zapisz na kartce swoje podziękowania 
Wyższemu Ja, a następnie pracuj nad następnym pragnieniem. Jest to niekończący się 
proces, dający wiele zadowolenia.
Działania, które uważasz za grzeszne i nasz do nich stosunek emocjonalny, będę miały 
wpływ na twoja podświadomość. Twoje niższe Ja noże wówczas czuć się zawstydzone, 
będzie   się   wstydziło   kontaktowania   z   Wyższym   da,   ponieważ   będzie   się   czuło   nie-
pełnowartościowe z powodu kompleksu winy. Kompleks, czyli  utrwalenie grzechu w 
pamięci podświadomości, było określane przez kapłanów Wiedzy jako “coś, co nas zjada 
od wewnątrz”. Przeświadczenie niższego ja o tym, że jakieś działanie jest grzeszne, może 
być   prawdziwe   lub   nie,   a   jednak   jeśli   raz   zostało   utrwalone   w   pamięci   naszej 
podświadomości, jest bardzo trudne do usunięcia.
Termin   ‘grzech’   jest   szczególnie   ulubiony   przez   religie   i   daje   przeświadczenie,   że 
człowiek   ma   Jakiś   związek   z   Bogiem   lub   Wyższym   Ja,   który   to   związek   zostaje 
osłabiony przez grzeszne działanie. W religiach Zachodu dogmaty przedstawiają grzech 
jako działanie wbrew naukom moralnym Kościoła lub przyjętym normom społecznym. 
Jeżeli   ktoś   zaniedbuje   obowiązek   uczestniczenia   w   nabożeństwach,   używa   imienia 
Bożego nadaremno, spożywa zakazane jedzenie, czy też nie dokonuje innych religijnych 
obowiązków,   pije   alkohol,  utrzymuje   stosunki   seksualne   które   nie   daję   się   ujęć   w 
normach przyjętych przez Kościół, oddaje się hazardowi lub nosi szczególne ubrania, 
wówczas powiada się, że “grzeszy”.
Na   Hawajach   kapłani   świątyni   często   ogłaszali   “kapu”,   czyli   tabu   w   stosunku   do 
określonego działania. Złamanie kapu było działaniem skierowanym przeciwko bogom 
danej świątyni. Owe “kapu” mogą być porównane do “grzechów” w znaczeniu filozofii 
zachodniej, gdzie obyczaje społeczne i moralne wyrokują, że nie powinno się czynić 
pewnych rzeczy, jak np. palenie, przeklinanie, używanie szminki, gra w karty, chodzenie 
do kina - w ogólności lub tylko w określonym czasie czy miejscu. Kapłani Wiedzy nie 
pojmowali grzechu tak, jak jest on określany przez moralne dogmaty zachodnich religii. 
Rozpatrywali “grzech” jako krzywdę uczynioną drugiemu człowiekowi, gdy krzywda ta 
powoduje poczucie winy. Wyrasta wówczas przegroda pomiędzy grzesznikiem, a Jego 
Wyższym   da,   tak,   że   komunikowanie   się   nie   jest   możliwe.   Pojęcie   grzechu   według 
Wiedzy   Tajemnej   sprowadza  się   do   zagadnienia:   jaki   czyn   może   lub   nie   może 
spowodować, że niższe ja poczuje się winne i odmówi kontaktu z Wyższym Ja. Działanie 
takie   może   nie   być   “złe”   według   pojęć   rozumującego   świadomego   umysłu,   ale   jest 
niewątpliwie grzechem, jeżeli podświadomość czuje się winna i zbyt zawstydzona, żeby 
“pokazać twarz” swemu Wyższemu Ja. Gdy zachodzi ta okoliczności prośba zostanie 
niewysłuchana,  ponieważ  formy myślowe,  obrazujące  pragnienie  nie będą  przesyłane 
przez niższe ja  Wyższemu Ja. Zasadniczym skutkiem grzechu jest wynikający z niego 

background image

kompleks, lub utrwalenie poczucia winy rozwinięte w niższym ja, które odsuwa je od 
odgrywania przypadającej mu w medytacji roli.
Zgodnie z nauką Wiedzy Tajemnej czyn jest zły tylko wtedy, kiedy wyrządza krzywdę 
innym,   np.:   przemoc   fizyczna,   kradzież,   zniewaga   lub   inna   krzywda   wyrządzona 
drugiemu człowiekowi. Myśli pełne nienawiści, chciwości i zawiści mogą z pewnością 
uczynić krzywdę osobie, które jest nimi przepełniona. Złe czyny oddziaływują na innych, 
przyczyniając   im   krzywdy,   cierpienia   lub   strat.   Ciąg   konsekwencji   tego   urasta,   co 
powinno   być   w   końcu   zrozumiane.   Konsekwencje   te   są   znane   pod   nazwą   “karmy”. 
Karma jest prawem przyczyny i skutku: “Cokolwiek człowiek posieje, to będzie zbierał”.
Myśli i czyny zasiane przez człowieka gdzieś, kiedyś, niechybnie dadzą plon, który wróci 
do siewcy.  Nie Jest to sprawa nagród i kar, ale nieuchronnej konsekwencji. Moralne 
prawo karmy
nie jest w istocie niczym innym, niż prawo, którego każde dziecko uczy się na lekcjach 
fizyki: “Każda akcja powoduje reakcje, równa, pod względem energii, lecz przeciwnie 
skierowaną”. Naturalne konsekwencję tego jest, że czyny dokonana w przeszłości muszę 
być   zrównoważone   poprzez   akt   zadośćuczynienia.   Prawo   to   nie   aa   nic   wspólnego   z 
grzechem czy sprawiedliwością. Jest to prawo natury. Również sprawiedliwość, karna, 
czy inna ostateczna kara nie odgrywają żadnej roli w sprawie niewysłuchanej modlitwy.
Jezus   powiedział:   “Gdybyście   byli   ślepi,   nie   mielibyście   żadnego   grzechu.   Ale   teraz 
rzekliście - widzimy. Zatem wasz grzech istnieje”.
Nauka ta znajduje się również w naukach kapłanów Wiedzy Tajemnej. Człowiek, który 
czyni krzywdę innym, ale który nie widzi w tym żadnej niesprawiedliwości i w związku 
z tym nie czuje wstydu ani winy, nie Jest grzeszny z punktu widzenia Wiedzy Tajemnej. 
Jego czyny nie spowodują ani odnowy niższego Ja przenoszenia próśb, ani, że Wyższe Ja 
go opuści. Jego prośby będę wysłuchane.  Tylko  działanie,  które powoduje kompleks 
winy,   zapadający   w   głąb   niższego   ja   jest   grzechem.   Wystarczy   zwykłe   poczucie 
sprawiedliwości, aby dojść do wniosku, że nasze zachodnie pojecie grzechu powinno być 
zmienione. Grzech należałoby określać poprzez prosty test: Czy czyn ten powoduje, że 

niższe ja człowieka będzie miało kompleks winy i z tego powodu odmówi kontaktowania 
się z Wyższym Ja podczas medytacji?
Jeżeli   ta   okoliczność   nie   nastąpi,   człowiek   nie   ma   grzechu.   Tylko   średnie   ja   może 
grzeszyć. Zwierzęta zabijają, się wzajemnie i zjadają bez poczucia winy. Zwierzęce ja 
człowieka Jest to niższe ja, a przeto nie jest ono w stanie grzeszyć. Będąc zwierzęciem, 
niższe ja nie ma żadnego poczucia wrodzonego dobra i zła. Tzw. “wyrzuty sumienia” są 
po prostu naturalną reakcją uczuciową niższego ja, które było uczone, że pewne rzeczy są 
dobre, a inne złe. Niższe ja uczy się tych pojęć od średniego ja, posiadającego zdolność 
rozumowania,   a   więc   mogącego   uświadomić   sobie   różnicę   między   dobrem   a   złem. 
Przyjmując ślepo decyzje średniego Ja, niższe ja będzie umacniało poczucie winy, oparte 
na nastawieniu średniego ja. Jeśli średnie ja zdecyduje, że czyn jest “zły”, ta “zła” forma 
myślowa zachowana w pamięci niższego ja powoduje powstanie kompleksu winy.
Próby   ugłaskania   “bogów”   wszelkiego   rodzaju   w   celu   otrzymania   przebaczenia   za 
grzeszne   czyny   są   podstawowym   popędem   ludzkości.   W   większości   religii 
kontaktowanie   się   z   “bogiem”   z   prośbą   o   oczyszczenie   urosło   do   wypracowanego 
rytuału.   Rozwinięto   rozmaite   sposoby   oczyszczania,   o   których   się   sądzi,   że   czynią 
człowieka   czystym   i   godnym   akceptacji   przez   Jego   “boga”.   Dogmaty   religii 
prymitywnych zakładają, że człowiek, który zgrzeszył, musi sprawić przyjemność bogom 

background image

w celu uzyskania ich łaski. Podstawową sprawą jest pokuta, lecz naturalnym biegiem 
rzeczy   rozwinęła   się   wiara,   że   chwała   i   uwielbienie   bogów   są   niezbędne   w   celu 
otrzymania przebaczenia. Ludy prymitywne wielbiły swych bogów tańcem. Karmiono 
ich   paląc   ofiary:   pożywienie,   zwierzęta,   nawet   istoty   ludzkie.   Wznoszono   ołtarze   w 
miejscach   świętych   i   wyznaczano   kapłanów   do   składania   ofiar   i   odprawienia 
nabożeństw. z ołtarza wyrosły z czasem - kaplica, świątynia i kościół.
Poszukiwanie   pokuty   za   grzech   rozwinęło   się   z   czasem   w   potrzebę   uzyskania 
“zbawienia”.   Potrzeba   ta   wyrosła   z   dogmatycznej   wiary,   że   człowiekowi   w   jego 
zwyczajnej postaci brakuje czegoś. Mógłby więc być “zrodzony w grzechu” lub mógłby 
należeć do szczepu, nie należącego do “wybranych”.
W Indiach, gdzie nie było wiary w Zbawiciela i wynikającego z tego zbawienia, droga do 
oczyszczenia prowadziła poprzez tysiące wcieleń, uwarunkowanych karmę.
Dogmaty mnożyły się n miarę rozwoju każdej religii. W odwiecznych poszukiwaniach 
sposobów uzyskania wysłuchania modlitwy rozwinęły się dziwne i nielogiczne praktyki. 
Wszelkiego rodzaju biczowania; odraza do stosunków seksualnych, obrzezanie, ucieczka 
od życia - lista jest bardzo długa.
Ten podstawowy pęd - ugłaskiwanie bogów w celu uzyskania łask, nie istnieje w Wiedzy 
Tajemnej.   Kapłani   Wiedzy   znali   tajemnicę   ukryte   za   zewnętrzna,   formę   ceremonii 
składania ofiar -ofiarowywali w darze siłę życiowe. Dar ten powodował, że Wyższe Ja 
mogło tworzyć rezultaty na poziomie fizycznym, świątynie i kaplice nie były Kapłanom 
Wiedzy Tajemnej potrzebne.
Rzekomi kapłani Wiedzy w późniejszych czasach zbudowali świątynie z bloków lawy i 
od czasu do czasu składali w nich ofiary w próżnym wysiłku mającym na calu uzyskanie 
lepszych rezultatów w zanoszeniu próśb. Właściwi kapłani nie używali żadnych symboli 
w rodzaju ołtarzy czy kadzideł, nie wykonywali taż żadnych mechanicznych czynności o 
symbolicznym charakterze. Nie posiadali wiary w zbawienia i nie odczuwali  potrzeby 
zbawienia, ani zbawiciela. Ich pojęcie grzechu było bardzo proste i sprawdzające się w 
praktyce.   z   ich   punktu   widzenia   każdy   czyn,   który   powodował   zakorzenienie   się   w 
niższym Ja kompleksu winy, był grzechem.
Kapłani Wiedzy używali trzech słów określających stan oderwania się od Wyższego Ja, 
spowodowany   żywionymi   przez   niższe   ja   negatywnymi   uczuciami,   wywołanymi 
wstydem,   obawą   lub   też   poczuciem   winy.   Były   to   słowa   “ino”   -   krzywdzić   lub 
wyrządzać szkodę, albo być złym, -”hala” - chybić celu, do którego szerzyliśmy lub nie 
trafić na ścieżkę, którą powinniśmy iść, “hewa” - nią mieć słuszności, zejść z właściwej 
ścieżki,   “Ścieżka”   i   “droga”   są   słowami   symbolicznymi,   oznaczającymi   połączenie 
pomiędzy niższym i Wyższym Ja.
Te same symbole znajdujemy w chrześcijaństwie oraz religiach Indii, ale nie posiadają 
one tak jasnego i ściśle określonego znaczenia.
Przeszkodą   na   ścieżce   prowadzącej   do   Wyższego   Ja   jest   kompleks   winy.   “Otwarta” 
ścieżka  do Ducha Rodzicielskiego  była  symbolizowana  przez prosty lub rozciągnięty 
sznur, sznur splątany stanowił symbol “zagrodzonej” ścieżki lub też kompleksu. Gdy 
czyjaś ścieżka była zagrodzona, kapłani odprawiali rytuał oczyszczenia zwany “kala”. 
Dosłownym znaczeniem słowa “kala” jest “rozsupłać sznur lub linę”, “wybaczyć”. Słowo 
pierwiastkowe   “ka”   oznacza   “należący   do”,   “la”   -   “ścieżka”   i   “światło”,   które 
symbolizuje   w   Wiedzy   Tajemnej   Wyższe   Ja.   Rozszyfrowane   słowo   “kala”   oznacza: 
“przywrócenie światłości Wyższego Ja”.

background image

Istnieje znaczna różnica pomiędzy otrzymywaniem przebaczenia grzechów przyjętym w 
chrześcijaństwie   i   usuwaniem   kompleksu   winy   w   systemie   Wiedzy   Tajemnej. 
Chrześcijanin   wierzy,   że   jego   grzechy   wymierzone   są   w   równym   stopniu   przeciwko 
Bogu, co przeciwko człowiekowi i że musi otrzymać przebaczenie od Boga. W systemie 
Wiedzy Tajemnej Wyższe Ja nie jest proszone o przebaczenie - można je uzyskać tylko 
od   osoby,   która   została   skrzywdzona,   po   zadośćuczynieniu   za   grzech,   czyli 
wynagrodzenie   krzywdy,   naprawienie   jej.   Wyższemu   Ja   w   żaden   sposób   nie   można 
wyrządzić   krzywdy,   jest   ono   ponad   krzywdą.   Ponieważ   Wyższe   Ja   nie   ma   żadnego 
udziału w przecinaniu  poleczenia  pomiędzy sobą a niższym  ja, wynika  z tego, że to 
niższe ja dzięki swemu poczuciu winy powoduje zagrodzenie ścieżki. Jeżeli człowiek 
wierzy;   że   może   grzeszyć   przeciwko  Bogu,   a   nie   chodzi   do   kościoła   lub   używa 
przekleństw, kompleks winy utrwala się.
Z   punktu   widzenia   kapłanów   Wiedzy   grzeszenie   przeciwko   Bogu,   czyli   Duchowi 
Rodzicielskiemu,   było   niemożliwe.   Niemożliwe   jest   skrzywdzenie   Boga,   ponieważ 
człowiek   jest   zbyt   mały   i   słaby,   aby   mógł   skrzywdzić   swoje   Wyższe   Ja.   Mając   tę 
świadomość, kapłani Wiedzy nie uznawali czegoś takiego, jak grzech przeciwko Bogu.
Jeśli   ktoś   ma   poczucie   winy   z   powodu   jakiegoś   uczynku,   wymierzonego   przeciwko 
drugiej osobie, wina ta może stać się murem pomiędzy nim, a jego Wyższym Ja, przez 
który   nie   dotrze   modlitwa.   Wówczas   konieczne   jest,   aby   średnie   ja   byłe   w   pełni 
przekonane, że zadośćuczynienie zostało dokonane, aby niższe ja mogło usunąć swoje 
przekonanie   o   winie   i   zlikwidować   kompleks.   Najlepszym   środkiem   na   to   jest 
zadośćuczynienie   bezpośrednio   temu,   kto   został   skrzywdzony.   Czasem   jest   to 
niemożliwe, w takich przypadkach należy naprawić zło czyniąc dobro innym. Możemy 
znaleźć   kogoś,   kto   potrzebuje   pomocy   i   namacalnie   dopomóc   mu   poprzez   danie 
pieniędzy lub poświęcenie swego czasu czy pracy. Czynnik fizyczny jest bardzo ważny, 
niższe ja jest bowiem przyzwyczajone do naszej aktywności umysłowej, nie robi więc 
ona   na   nim   wrażenia.   Czynniki   fizyczne   natomiast   robię   na   nim   wrażenie,   jako   to: 
wyrzeczenia takie, jak post, rzucenie palenia lub oddanie czegoś, co niższe ja uważa za 
cenne.   Nie   wolno   w   tym   przypadku   oczekiwać   podziękowań   czy   nagród.   Jeżeli 
rozumujące średnie ja jest prawdziwie przekonane, że dokonało zadośćuczynienia, niższe 
ja zazwyczaj również czuje, że dobro zrównoważyło wyrządzone zło i będzie się uważało 
za godne kontaktu z Wyższym Ja.
Nie można mieć połączenia ze swym Wyższym Ja również wtedy, gdy żywimy urazę, 
czy nienawiść w stosunku do drugiego człowieka. Jezus uczył nas modlić się: “I odpuść 
nam nasze winy jako i my odpuszczamy naszym winowajcom”. Wybaczenie innym jest 
niezbędne,   aby   uzyskać   ścisłą   współpracę   naszego   świadomego   i   podświadomego 
umysłu.   Zasadniczym   czynnikiem   w   sztuce   wybaczania   jest   gotowość   i   dobra   wola 
wybaczenia. Musisz szczerze pragnąć wybaczyć, zanim niższe ja uwolni się od uczuć 
nienawiści,   urazy  czy  lęku.  Tak  długo,  jak  długo  przyjmujesz   negatywne   reakcje  od 
swojej   podświadomości   /nie   umiejąc   wybaczyć   innym/,   sam   sobie   wymierzasz   karę, 
ponieważ musisz usunąć wszelkie potępienie, urazę i gniew w stosunku do innych, aby 
osiągnąć twórcze rezultaty poprzez modlitwę.
wybaczając,   nie   uważaj   się   za   wspaniałomyślnego,   gdyż   w   rzeczywistości   jesteś 
samolubny - życzysz innym tego, czego życzysz samemu sobie, czujesz to życzenie i 
myślisz o nim, a to, co czujesz i myślisz, jest tobą.
Wybaczenie  komuś  nie oznacza koniecznie,  że musisz  go lubić  czy obcować z nim. 

background image

Miłość oznacza, że życzysz innym zdrowia, szczęścia i wszelkich błogosławieństw życia. 
Najtrudniejszym sprawdzianem osiągnięcia całkowitego wybaczenia jest próba myślenia 
dobrze o tych, którzy wyrządzili nam krzywdę. Jeśli słyszysz coś wspaniałego o osobie, 
która ci zaszkodziła i wiadomość ta wywołuje twoją zazdrość lub gniew, nie wybaczyłeś 
tej osobie prawdziwie. Korzenie nienawiści tkwią jeszcze w głębi twego niższego ja. 
Musisz nadal rozsiewać miłość i życzliwość, dopóki nie zdarzy ci się, że napotkawszy 
przypadkowo tę osobę odkryjesz w swym umyśle absolutny pokój.
Być może dojdziesz do wniosku, że konieczne jest, abyś przebaczył samemu sobie. Jeżeli 
skrzywdziłeś kogoś, możesz mieć odczucie, że Bóg powinien ukarać cię za tan czyn. 
Taki kompleks winy wynika z fałszywego założenia, że Bóg, czyli twoje Wyższe Ja, 
żywi do ciebie urazę. Nie jest to prawdą. Wyższe Ja nigdy nie potępia i nie karze. Ty 
czynisz   to   sam,   myśląc   negatywnie   i   potępiając   się.   Złość,   nienawiść   i   wrogość   są 
przyczyną   wielu   chorób,   od   artretyzmu   po   choroby   serca   i   dolegliwości 
psychosomatyczne wszelkiego rodzaju. Musisz wybaczyć samemu sobie i każdemu, kto 
kiedykolwiek skrzywdził ciebie, aby posiadać zdrowie, spokój umysłu i pełną integrację 
pomiędzy twoimi trzema ja, czyli poziomami świadomości.
Oto prosta technika, której stosowanie pozwala uzyskać przebaczenie: uspokoić umysł, 
odprężyć się i następnie powtarzać zdania stwierdzające:
“Całkowicie   i   szczerze   wybaczam   ................   /imię   człowieka,   któremu   chcesz 
wybaczyć/.   Odpuszczam   mu   /jej/   i   całkowicie   wybaczam   wszystko   co   było   złego 
pomiędzy nami. Jestem czysty i on jest czysty i życzę wszystkim zdrowia, szczęścia, 
pokoju   i   wszelkich   błogosławieństw   życia.   Czynię   to   szczerze,   całą   mą   wewnętrzną 
istotą. Kiedykolwiek pomyślę o kimś, kto mnie skrzywdził, powiem: pokój niech będzie 
z tobą”. 
Powtarzaj to tak często, jak często myśl dotycząca określonej sprawy czy krzywdy będzie 
nawiedzała twój umysł. Przekonasz się, że wkrótce myśl o danej osobie lub przeżyciu 
będzie coraz rzadziej powracała do ciebie, aż zblednie i rozwieje się w nicość.
Gdy niższe ja wierzy, że człowiek jest “grzesznikiem”, może ukarać go ze ten grzech 
chorobą lub nieszczęśliwym wypadkiem. Może to być zilustrowane przykładem młodego 
człowieka,   wychowanego   w   bardzo   surowej   dyscyplinie   religijnej,   który   odmówił 
wstąpienia do seminarium duchownego i podjął pracę w fabryce mebli. Wyziewy farb i 
pokostu spowodowały u niego chorobę, został więc przeniesiony do oddziału obróbki 
drewna. Ten dostał astmy z powodu obecności trocin. Wędrował z pracy do pracy, jednak 
wszędzie doznawał uczulenia z jakiegoś powodu. Poddawszy się psychoterapii odkrył, że 
jego podświadomość zachowała głębokie poczucie winy z powodu odmowy wstąpienia 
do   stanu   duchownego.   Jego   świadomość   zapomniała   o   tym   wydarzeniu,   jednak 
wspomnienie pozostało w głębi niższego ja, jako kompleks grzechu. Ponieważ uczono 
go,   że   wszystkie  grzechy   karane   są   przez   Boga,   jego   niższe   ja   odczuwało   awersję, 
równoznaczną   chorobie,   do   każdego   zajęcia,   jakie,   wybrał.   Psychoanalityk   namawiał 
młodego człowieka, aby logicznie przewartościował swą odmowę zostania duchownym, 
ale on pozostawał przekonany, że był winien strasznego grzechu zaniedbania. W końcu 
wstąpił do seminarium duchownego i wówczas choroba zniknęła.
W   tym   przypadku   kompleks   nie   został   usunięty.   Ponieważ   poczucie   winy   zostało 
zachowane   tak   przez   niższe   ja,   jak   i   przez   średnie   ja,   logikę   i   rozum   nie   usunęły 
kompleksu.
Średnie ja musi się uwolnić od myśli o winie, zanim będzie możliwy jakikolwiek postęp 

background image

w pracy nad niższym ja. Kapłani Wiedzy wierzyli, że usunięcie “czegoś, co nas zjada od 
wewnątrz”, czyli  kompleksu winy,  wymaga  połączenia  trzech  czynników:  logicznego 
apelowania do świadomości pacjenta, sugestii w stosunku do podświadomości i czynnika 
fizycznego /zewnętrznego/ towarzyszącego procesu sugestii. Na niższym ja największe 
wrażenie wywołują realne i namacalne rzeczy, takie jak np. woda, która jest stosowana w 
wielu   religiach   do   “zmywania   grzechów”.   Kapłani   Wiedzy   często   używali   w 
obrzędowym obmywaniu swych pacjentów, równocześnie sugerując słownie, że grzechy 
zostały zmyte.
Podczas pobytu na Hawajach Long poznał zdrowego, uroczego Hawajczyka, który miał 
romans   z   młodą   dziewczyną,   pozostając   jednocześnie   oddanym   mężem   swojej   żony. 
Pewnego   razu   człowiek   ten   zaziębił   się   i   zaziębienie   przeszło   w   grypę.   Pomimo 
doskonałej opieki medycznej słabł on coraz bardziej. Gdy wreszcie powiedziano żonie, 
że mężowi pozostało już tylko kilka dni życia skontaktowała się ona z jednym z kilku 
ostatnich kapłanów Wiedzy, którzy żyli jeszcze w Honolulu w 1926 r. Stary kapłan natarł 
ciało chorego, recytując półgłosem, że wlewa siłę życiowe w ciało, aby stało się silne. Po 
chwili zaczął go wypytywać, czy uczynił komuś krzywdę. z początku napotkał uparte 
milczenie,   ale   wreszcie   mężczyzna   zwierzył   mu   się   ze   zdrady   w   stosunku   do   żony. 
Wówczas   kapłan   powiedział   żonie,   że   mąż   “zgrzeszył”   przeciwko   niej   i   umiera, 
ponieważ nie może jej spojrzeć w twarz. Żona z początku była wściekła, ale wziąwszy 
pod uwagę ryzyko  śmierci  męża,  zgodziła  się wybaczyć  mu.  Wówczas kapłan wziął 
miotłę z lancetowatych, zielonych liści “ti” oraz naczynie z ciepłe wodę i powiedział 
pacjentowi, że skoro skrzywdzona żona wybaczyła mu, grzechy mogą być teraz zmyte 
wodę.   Spryskał   ciało   mężczyzny,   a   następnie   natarł   energicznie   liśćmi,   cały   czas 
opowiadając o tym, że grzechy rozpuszczają się w wodzie, aby zostały zmyte. Następnie 
wyżął  wodę z powrotem do naczynia,  wylał  ją na ziemię  i prosił pacjenta  odczekać 
chwilę, aby woda, zawierająca jego grzechy, wsiąkła w ziemię i przepadła na zawsze. 
Następnie pacjent został osuszony i powiedziano mu, że jego siły gwałtownie powracają, 
wkrótce odczuje głód, będzie jadł, potem zaśnie, a po przebudzeniu będzie już na prostej 
drodze do wyzdrowienia. Kiedy istotnie obudził się kilka godzin później, prosił o więcej 
jedzenia. Gdy przyszedł  doktor, pacjent siedział,  rozmawiając  uszczęśliwiony ze swą 
żonę. Po dokładnym zbadaniu pacjenta, mądry doktor spytał żonę, czy widziała się z 
“innym lekarzem”. Gdy potwierdziła, doktor odszedł, z niedowierzaniem kręcąc głową.
W powyższym przypadku Hawajczyk zgrzeszył, krzywdząc żonę niewiernością. W celu 
przekonanie   jego   rozumującego   średniego   ja,   że   zostało   mu   wybaczone,   żona 
rzeczywiście   musiała   wymówić   słowa   przebaczenia.   To   oraz   zewnętrzny   czynnik 
“zmywania   grzechu”   wywarło   wrażenie   na   niższe   ja,   które   uprzednio   sprowadziło 
chorobę jako karę za grzech. Kompleks został usunięty i ponieważ nie istniał już powód 
kary, mężczyzna wyzdrowiał.
W   celu   uzyskania   skuteczności   modlitwy   nie   jest   konieczne   odnalezienie   kompleksu 
winy   ukrytego   w   pamięci   niższego   ja   i   usunięcie   go.   Ponieważ   główne   przyczynę 
nieskuteczności modlitwy jest odmowa niższego ja wzięcia udziału w akcie przesyłania 
prośby, ważniejsze jest przekonanie niższego ja że zostało dokonane zadośćuczynienie za 
krzywdę wyrządzona, komuś, a więc jest ono godne kontaktu z Wyższym Ja i proszenia o 
wszelkie dobre poprzez modlitwę.

background image

Rozdział  IX

DONIOSŁOŚĆ ŻYCIA

Wiedza   Tajemna,   będąc   zasadniczo   filozofią   życia,   jest   godna   do 

sklasyfikowania, ponieważ zawiana w sobie przynajmniej trzy dziedziny wiedzy, które 
jak   dotąd   są   słabo   określone   i   niedostatecznie   rozminięte.   Religia,   chociaż   nie   jest 
traktowana   jako   nauka,   w   rzeczywistości   Jest   wiedzą   o   stosunkach   pomiędzy 
człowiekiem i innymi istotami bardziej rozwiniętymi od tego, które mogą mieć wpływ na 
jego życia, teraz, albo w życiu przyszłym. Psychologia jest wiedzę o umyśle ludzkim. 
Metafizyka, chociaż jeszcze w powijakach, jest wiedzą opartą na pojmowaniu człowieka 
jako istoty świadomej, żyjącej w fizycznym ciele w ciągu życia ziemskiego, które po tak 
zwanej “śmierci” żyje w różnych ciałach “duchowych” .
Religie świata rozpoczęły się od oddawania czci boskiej różnym siłom natury - wiatrowi, 
słońcu, ogniowi i wodzie. Duchy zmarłych ludzi i zwierząt stanowiły również ważny 
czynnik   wczesnych   religii.   Stopniowo   rozwijały   się   bogate   obrzędy   mające   na   celu 
przebłagania   duchów,   aby   uchronić  żyjących   przed   złem,   które   by   duchy   mogły 
spowodować. Metafizyka lub mistycyzm zawsze są związane z myślą religijną.
Żadne stulecie nie obeszło się bez modłów i innych ludzi obdarzonych  zdolnościami 
nadprzyrodzonymi,   którzy   widzieli   duchy   zmarłych   i   mówili   z   nimi.   Prawda   była 
zmieszana z przesądami, jakkolwiek nie można zaprzeczyć, że część tych przesądów była 
oparta   na   rzeczywistym   doświadczeniu.   Wielka   ilość   bezpośrednio   obserwowanych 
zjawisk,   potwierdzonych   przez   niezależne   od   siebie   przypadki,   nie   powinna   być   nie 
uwzględniona, zwłaszcza wówczas, gdy trudno znaleźć dla nich racjonalne wyjaśnienia 
w   innych   kategoriach,   niż   hipotezy   metafizyczne.   Indywidualny   przypadek   można 
wyjaśnić przez halucynację, oszustwo, histerię lub proste kłamstwo, ale trudno wyjaśnić 
w powyższy sposób wszystkie zaistniałe przypadki.
Nie ma dymu bez ognia. Nie jest możliwe, aby lęk przed magami, czy uzdrowicielami 
żyjącymi   w   dawnych   czasach,   mógł   wyrosnąć   tak   sobie,   bez   żadnych   podstaw, 
wynikających z doświadczenia. Nie byłoby w obiegu fałszywych banknotów, gdyby nie 
istniały  bank-
noty   oryginalne.   Nie   wymyślano   by   kłamliwych   zjawisk   metafizycznych,   gdyby   nie 
istniały po temu podstawy oparte na prawdzie.
Ludzie  przywiązani   do  wiedzy  materialnej   w   większości  pozostawali  ślepi   na  to,  co 
nazywamy   wiedzą   umysłu,   czyli   psychologią.   Pomierzono   człowieka   bardzo 
wszechstronnie, za wyjątkiem umysłu, który nie da się zmierzyć w kategoriach mary, 
wagi czy probówki. Zaledwie kilka lat temu, gdy postulowano po raz pierwszy istnienie 
podświadomości,   większość   naukowców   odmówiła   uznania   tej   tezy.   Pewien   znany 
profesor   Harvardu   wygłosił   następującą   opinię;   “Sprawa   podświadomości   może   być 
omówiona w trzech słowach: nie ma żadnej”.
Obecnie, chociaż akceptowane są dowody, przedstawione przez psychologię jako gałąź 
wiedzy,   myśl   o   mogącej   przetrwać   życie   ziemskie   świadomości,   czyli   umyśle,   jest 
niesłychanie trudna do udowodnienia. W 1967 roku majątek Jamesa Kidda, oceniony na 
230 OOO USD. przeznaczony został dla tego, kto naukowo udowodni, że istnieje dusza i 
że dusza ta żyje po śmierci ciała. Podczas przewodu naukowego w Phoenix, w Arizonie, 

background image

wiele osób i organizacji wynajęło prawników i przedstawiło ogromne ilość przypadków. 
Jednak nikt nie mógł przyjść z duszę w probówce i zademonstrować jej śmierci i powrotu 
do   życia.   Po   długim   przewodzie   legację   przekazano   Instytutowi   Neurologicznemu 
Barrowsa   w   Phoenix,   którego   roszczenie   było   oparte   na   fakcie,   że   próbowano   tam 
udowodnić możliwość nieśmiertelności duszy.
Obecnie wiemy, że ciało fizyczne nie jest organizmem złożonym przede wszystkim z 
materii, jak uważano kiedyś. Zaledwie parę lat temu naukowcy sądzili, że tak zwana 
“dusza”   jest   składową   częścią   ciała   ludzkiego   i   umiera   razem   z   nim.   Obecnie   ciało 
zostało uznane za coś w rodzaju elektrochemicznej maszyny, a wielu naukowców doszło 
do wniosku, że inteligencja, czyli świadomość, nie może w ogóle być składową częścią 
ciała,  ale przejawia się poprzez ciało.  Można dopuścić, że kiedy ciało jako maszyna 
umrze   - umysł   umiera   także.  Ale  jest  również  możliwe,   jeśli  założymy  niezależność 
umysłu, że ciało umiera wtedy, gdy umysł, czyli świadomość, opuszcza machinę ciała, 
które utrzymuje przy życiu, będąc z nią blisko związany. Jeżeli tak jest, ty, jako jednostka 
świadomości, jesteś po prostu czasowym użytkownikiem skomplikowanej machiny ciała, 
mieszkającym w niej, zdobywającym doświadczenie życiowe i dzięki temu rozwijającym 
się i odchodzącym, gdy już machina zużyła się.
Jakkolwiek   prawdą   jest,   że   człowiek   ginie   wraz   ze   śmiercią   swego   ciała,   jesteśmy 
zmuszani żyć w świecie, który jest całkowicie niesprawiedliwy dla wielu ludzi. Niektóre 
istoty   ludzkie   przychodzą   na   świat   bardzo   upośledzone.   Muszą   walczyć   z   biedą, 
cierpieniem, kalectwem, znosić okrucieństwo i dezaprobatę. Inni, bez żadnej zasługi czy 
wysiłku z ich strony, są wyróżniani przez los.
Filozoficznie rzecz biorąc, problem ten jest nie do rozwiązania, jeżeli istnienie rodzaju 
ludzkiego byłoby związane tylko z tym życiem. A jednaki jeżeli postulujemy, że dusze 
czy   też   jednostki   świadomości   istniały   wcześniej,   przed   ich   obecnym   wcieleniem   i 
odradzając   się   przynoszę   ze   sobą   słabości   i   siłę   nabyte   w   poprzednich   wcieleniach, 
możemy   przypuszczać,   że   nierówności   i   niesprawiedliwość   wyrastają   z   owych 
poprzednich wcieleń. Świat przestanie się wydawać niesprawiedliwy, jeśli założymy, że 
nasze ziemskie doświadczenie jest tylko częścią większej całości, rozpościerającej się 
poza bramami narodzin i śmierci.
Sprawa   odrodzenia   jest   raczej   dziwna   dla   większości   ludzi,   wyrosłych   w   tradycjach 
zachodniej cywilizacji. A jednak na Wschodzie pojęcie to należy do norm określających 
nasze   życie.   Buddyści   i   hinduiści   przyjmuję   za   rzecz   oczywiste,   że   życie   po   życiu 
istnieje. Wierzę oni, że świadomość ludzka podlega nieograniczonej liczbie narodzin i 
śmierci, dopóki w ostatecznym wyniku nie  osiągnie swej boskiej natury. Istnieją inne 
formy tej doktryny, jak np. że dusza może powrócić na ziemię w ciele zwierzęcia jako 
rezultat grzesznego życia.
Nauki wczesnochrześcijańskie rozważały reinkarnację jako odpowiadającą idei czyśćca. 
Na   początku   wieków   średnich   odrzucono   reinkarnację   i   wyleczono   z   dogmatów 
chrześcijańskich. Tymczasem miliony ludzi uważają duszę za coś trwałego, osiągającego 
mądrość  poprzez życie  w różnych  okresach historii  i w różnych  sytuacjach.  Myśl  tę 
trudno uznać za nierozsądną, gdyż dusza, czy też świadomość, raz zaistniawszy, mogłaby 
z   pewnością   powtórzyć   to   doświadczenie.   Rozwijając   swoje   świadomość   człowiek 
nabiera wciąż wzrastającego pozytywnego przeświadczenia, że “życie to nie wszystko”, 
że   jest   to   część   stale   rozwijającego   się   doświadczenia.   Nauka   obecnie   rozpatruje 
świadomość człowieka jako poziom energii. Jeżeli tak jest, wydaje się racjonalne, że 

background image

energia ta mogłaby być  przedstawione graficznie podobnie jak wszystkie inne formy 
energii   -   w   formie   sinusoidy,   krzywej,   która   rośnie   ponad   horyzont,   a   potem   spada 
poniżej.   Wszystkie   rodzą   ja   energii   oscylują   płynnie   pomiędzy   wartościami 
ekstremalnymi,  mierzonymi  zazwyczaj  powyżej  i poniżej horyzontu - osi x. Znanym 
przykładem   jest   oscyloskop,   używany   do   rejestracji,   fal   energii  ekranu 
fluorescencyjnego. Trudno jest wyobrazić sobie, żeby energia życiowa była różna od 
wszelkich innych form energii, a zatem powinna oscylować, czyli przechodzić z jednego 
stanu znanego “życiem” do drugiego, zwanego “śmiercią” i z powrotem.
Telepatia,  czyli porozumiewanie się umysłów bez użycia zmysłów, została uznane za 
fakt. Dr Joseph B. Rhine z Duke University położył największe zasługi dla akceptowania 
telepatii przez naukę, oraz uznania postrzegania pozazmysłowego za gałąź psychologii. 
Gdy ktoś   umiera,  czyli   inaczej   mówiąc  -  umysł   staje  się  bezcielesny,   telepatia   dalej 
istnieje, dzięki czemu mamy możność zdobywania wiedzy o życiu po śmierci. Istnieje 
wiele   opowieści   o   mediach,   porozumiewających   się   ze   zmarłymi   oraz   obszerna, 
potwierdzona przez świadków, dokumentacja takich zjawisk. Porozumienie z istotami, 
które   przeszły   na   drugą   stronę   krzywej,   ustaliło   fakty   wystarczające   do   przyjęcia 
możliwości trwania inteligencji po śmierci fizycznego ciała.
W   Biblii   czytamy   o   dniu   Sądu.   Temat   ten   od   wieków   fascynuje   ludzi   wierzących. 
Roztrząsają oni proroctwa, wypatrując znaków Dnia Ostatecznego. Być może najbliższa 
prawdy   jest   koncepcja   indyjska.   Wiedza   wedyjska   uczy   bowiem,   że   dusza   jest 
przywiązana   do   nie   kończącego   się   życia,   serii   istnień.   Jest   długi,   cykl  ekspansji   - 
wylewu, a potem zwrot w przeciwnym  kierunku, cofanie się aż do zaniku, w końcu 
każdego cyklu. Niektórzy wierzą, że podobnie słynna  Atlantyda  - rosła, aby stać się 
wielka cywilizacją, a potem uległa samozagładzie, pozostawiając na świecie kilka grup 
izolowanych   ludzi,   którzy   zaczęli   wszystko   od   początku.   Jest   to   interesujące 
rozumowanie,   które   sugeruje,   że   być   może   znajdujemy   się   w   fazie   wzrostu,   a   gdy 
nadejdzie koniec cyklu może się wydarzyć  to, o czym Wedy mówią jako o “Długiej 
Nocy”.
Świadomość człowieka jest jednak obecna jako jednostka energii, a energia nie może być 
stworzona, ani zniszczona. Bez znaczenia jest, co może się przydarzyć tej nieskończenie 
małej drobinie wśród Kosmosu, którą nazywamy Ziemią, duszą, ja, umysłem, a która 
stanowi o tym, że życie na Ziemi musi kontynuować swe istnienie.
W   ciągu   trwania   życia   jesteśmy   otoczeni   siecią   związków   z   życiem   innych   ludzi. 
Niektóre z nich mogą  mieć  głębokie znaczenie.  Zdarza się, że nagle pokochamy lub 
znienawidzimy przypadkowo spotkaną osobę i wówczas być może mamy do czynienia ze 
związkiem, który istniał już w poprzednim życiu. Miłość i nienawiść są energiami, które 
wciągają nas wciąż i wciąż na oddziałujące na siebie wzajemnie orbity. Wielu ludzi ma 
wspomnienia,   które   po   zbadaniu   mogą   być  uznane   jedynie   za   wspomnienie   z 
poprzedniego życia. Wszystkim nam zdarza się mieć uczucie typu “już tu byłem” lub 
“już   to   kiedyś   robiłem”.   W   ostatniej   dekadzie   powroty   do   poprzedniego   życia   pod 
wpływem   hipnozy   stały   się   metodę   stosowaną   przez   psychiatrów  w  celu   zbadania 
głęboko usadowionych mentalnych lub fizycznych chorób. Wspomnienia te są zazwyczaj 
bardzo   niejasne,   ale   często   fragmenty   poprzedniego   życia   mogą   być   przywołane,   z 
włączeniem   lęków   i   głęboko   zakorzenionych   obaw   rozwiniętych   podczas   życia 
poprzedniego.
Dr Kelsey, psychiatra, wskazuje na wiele podobnych przykładów w książce “Życie po 

background image

wielokroć” /Many Lifetimes/. Coraz więcej jest dowodów na to, że wielu ludzi może 
przywołać, czy to w sposób naturalny, czy pod hipnozą, wspomnienia swego przeszłego 
życia.   Medium,   Geraldina   Cummins,   opisała   w   książce   “Leczenie   Spostrzeżeniowe” 
/Perceptive   Healing/   człowieka,   cierpiącego   na   manią,   która   nie   pozwalała   mu   na 
podpisywanie żadnych papierów. Gdy cofnęła się do jego poprzedniego życia, odkryła, w 
owym życiu człowiekowi ucięto ręce w związku z podpisaniem przez niego pewnych 
dokumentów   i   okropność   tego   doświadczenia   przeniósł   on   w   swe   obecne   życie. 
Przykładów   jest   wiele.   Czołowym   badaczem   tego   rodzaju   zjawisk   w   Stanach 
Zjednoczonych jest dr Ian Stevenson z Wydziału Psychiatrii i Neurologii Uniwersytetu 
Wirginii.   Zanalizował   on   wiele   przypadków,   w   których   dzieci   indiańskie   zachowały 
wspomnienia   poprzedniego   życia   i   środowiska.   Odrodzenie   nastąpiło   tak   szybko   po 
śmierci, że fakty występujące we wspomnieniach były możliwe do sprawdzenia. W r. 
1960 dr Stevenson opisał te fakty w “Journal of the American Sociaty for Psychical 
Research” /Dziennik Amerykańskiego Towarzystwa Badań nad Psychiką/. W większości 
wypadków   poprzednie   życie   miało   miejsce   w   innej   wiosce,   a   w  jednym   przypadku 
pomimo całkowitego braku dostępu do miejscowości, w której badane dziecko spędziło 
poprzednie życie, posiadało ono wspaniałą znajomość wielu szczegółów.
Przypadki ciągłości życia nie ograniczają się do kilku przykładów, lecz jest ich bardzo 
wiele i wzajemnie potwierdzają się. Ostateczny dowód jest niemożliwy,  lecz dowody 
ostateczne   rzadko   bywają,   możliwe   na   jakimkolwiek   polu   poszukiwań   naukowych. 
Istnieje   ogromna   ilość   dobrze   sprawdzonych   faktów,   na   podstawie   których   można 
założyć  wielkie  prawdopodobieństwo ciągłości ludzkiego  życia  po śmierci.  Niektórzy 
ludzie są w szczęśliwej sytuacji. Mogę powiedzieć z pełnym przekonaniem! “WIEM, że 
będę   żył  po  śmierci.   Nie  potrzebuję  żadnych   dowodów,  które   by  potwierdzały  moje 
przeświadczenie, mam pewność intuicyjną.” Większość ludzi jednak potrzebuje dopiero 
wyrobić   sobie   sąd   na   temat   takiej   możliwości.   Jeżeli   prawdopodobieństwo   takich 
przypuszczeń zadowala nas, to chociaż ostateczny dowód nie jest możliwy, możemy je 
uznać za słuszne.
Angielskie   i   amerykańskie   Towarzystwa   Badań   nad   Psychikę   piszą   o   wielu 
doświadczeniach   z   dziedziny   metafizyki   w   ciągu   ostatniego   stulecia.   Jednym   z 
najbardziej   interesujących   przypadków,   zanotowanych   w   “Encyklopedii   Wiedzy 
Metafizycznej
” przez Nandor Fodora, jest Carlo Mirebelli.  Urodzony w Sao Paulo w 
Brazylii   w   1889   roku   z   rodziców   włoskiego   pochodzenia.   Jego   działalność   jest 
prawdopodobnie   najlepiej   udokumentowana   w   historii   badań   Towarzystwa 
Metafizycznego. Będąc badany we Włoszech w warunkach testowych, Mirabelli uzyskał 
informacje  od  wielu   nie  żyjących   znanych  osobistości.   Między  innymi  istnieje   14-to 
stronicowe   sprawozdanie   po   japońsku   uzyskane   od   Muri   Ka   Ksi   na   temat   wojny 
rosyjsko-japońskiej.   W   jasny   dzień,   strzeżony   przez   badaczy,   Mirabelli   często 
umożliwiał   tak   pełne   materializację   zmarłych   osób,   że   doktorzy   mogli   mierzyć   im 
temperaturę.   Dr   Fodor   opisuje   materializację   biskupa   Jose   de   Carmago   Barros   jak 
następuje:
“Słodki zapach róż napełnił pokój. Medium /Mirabelli/ wpadło w trans. Delikatna mgła 
dała się zauważyć wewnątrz kręgu. Mgła rozstąpiła się i biskup ukazał się w szatach, ze 
wszystkimi oznakami swej godności. Przedstawił się. Dr de Souza podszedł do niego. 
Zbadał go, dotknął zębów, sprawdził ślinę, posłuchał bicia serca, zbadał pracę organów 
wewnętrznych, paznokcie i oczy, wszystko było w porządku i bez zarzutu. Inne obecne 

background image

osoby również upewniły się o realności zjawy. Biskup z uśmiechem pochylił się nad 
Mirabellim i spokojnie popatrzył na niego. Potem powoli zniknął”.
Od czasu do czasu bywają, cudowne dzieci, których wiedza i zręczność nie mogę być 
objaśnione   inaczej,   niż   tym,   że   uczyły   się   one   lub   były   uczone.   Jeśli   przyjmujemy 
możliwość   poprzedniego   życia,   możemy   objaśnić   te   przypadki   jako   przykłady 
przeniesienia uprzednio posiadanej, zdobytej zręczności lub  wiedzy w następne życie. 
Podświadomość, która przechowuje doświadczenie i wspomnienia przeszłości, wpływa 
na   nową   osobowość.   Cudowne   dziecko   jest   wcieleniem   jednostki   świadomości   o 
specyficznym kierunku rozwoju. Bywa, że geniusz zblednie wcześnie. Inne dziedziny 
zainteresowań są wprowadzane do banku pamięci i ta jedna, wyjątkowa, cofa się w imię 
szerszego i bardziej zrównoważonego rozwoju.
Logika reinkarnacji da się być może porównać z logikę edukacji. Mały będzie pożytek z 
uczęszczania na uniwersytet, dopóki nie zdobędzie się odpowiedniego poziomu wiedzy 
w szkole. Studia byłyby wówczas stratą czasu. Wydaje się, że pewne ważne i niezbędne 
jakości mogą być osiągnięte tylko przy ograniczeniach, uwarunkowaniach, jakim podlega 
fizyczne ciało. Na przykład odwagi możemy się nauczyć tylko stanąwszy twarzą w twarz 
z życiem, wobec niepewności wypadków. Uprzejmość i współczucie są osiągalne tylko 
poprzez   życie   fizycznym,   ziemskim   życiem.   Wydaje   się,   że   nie   ma   określonej 
odpowiedzi co do liczby inkarnacji, jakiej podlega jednostka. Podobnie, jak w procesie 
edukacji   szkolnej,   wydaje   się   to   indywidualne   dla   każdego.   Osoba,   która   pobiera 
właściwe nauki z każdego swego życia, będzie posuwała się szybciej w rozwoju niż ta, 
która   uczy   się   wolniej.   Blisko   dziewięćdziesiąt   występujących   w   przyrodzie 
pierwiastków   chemicznych   jest   zbudowanych   z   podstawowych   cząsteczek   materii   - 
elektronów, protonów neutronów. Każdy z tych atomów ma różne właściwości, których 
nie posiadają cząstki podstawowe. Połączone w związki atomy tworzą cząsteczki, które 
posiadają   inne   właściwości,   niż   ta,   jakie   można   wykryć   w   cząsteczkach   tworzących 
komórki. Większe całości mają większe znaczenie, niż suma części. Jest to także prawda 
o procesie ewolucji.
Człowiek, jako jednostka świadomej, energii, nauczył się w procesie edukacji budować 
ciało,   w   którym   zamieszkuje   jego   poczucie   “ja”.   Drogę   ewolucji   jednostka   ludzkiej 
świadomości   z   mineralnej   fazy   istnienia   weszła   w   królestwo   roślin.   Następnie   stale 
wzrastając i ucząc się, energia życiowa przebiegła całe skalę doświadczeń od ryby do 
ptaka,   a   potem   doskonaliła   się   przez   serię   wcieleń,   w   różne   rodzaje   zwierząt   aż   do 
wcielenia w członka rodziny “Homo sapiens”.
W   czasie   procesu   ewolucji   coś,   co   nazywane   jest   “intuicja”,   kontrolowało   tę   siłę 
życiowe.   Intuicja   jakimś   sposobem   kieruje   życiowymi   formami   energii.   Uczy   koral 
budować skorupę z wapna wydobytego z wody morskiej. Uczy ptaka budować gniazdo i 
wieść wędrowne życie. Stopniowo siła życiowa rozwija się do poziomu, na którym nie 
jest   już   dłużej   zależna   od   intuicji.  Może   wytworzyć   maszynę   ciała,   nadającą   się   do 
zamieszkania   przez   świadomość   rodzaju   ludzkiego,   obdarzoną   mocą   rozumowania, 
opartego na wnioskowaniu. W procesie ewolucji wykształcił się człowiek jako świadome 
średnie   ja,   różny   i   daleki   od   zwierzęcia.   Zgodnie   z   Wiedzą   Tajemna,   zwierzęca 
świadomość niższego ja przyłącza się w tym punkcie do średniego ja. Średnie, czy też 
bardziej posunięte w rozwoju ja, używa wyższego, niż niższe ja, rozumu. W ciągu kilku 
pierwszych wcieleń w istotę ludzka wciela się cała osobowość, tak więc istota zachowuje 
prawdopodobnie zdolności i spostrzeżenia z poprzedniego  życia.  Niższe ja człowieka 

background image

przechowuje   wspomnienia   poszczególnych   wcieleń,   a   poprzez   rozwój   świadomości 
jednostka   “uczy   się”.   Jeżeli   ktoś   jest   “starą   duszę”,   czyli   kimś,   kto   żył   kilka   razy, 
automatycznie “wie”, czyli ma przyswojone pewne pojęcia. Mamy tendencję do unikania 
popełniania wciąż tych samych podstawowych błędów. To wyjaśnia, dlaczego ludzie są 
tak różni. Posiadając różne doświadczenia, będę różnie reagowali  w tej samej sytuacji, 
stosownie   do   ich   wewnętrznego   doświadczenia,   przywołanego   w   tym   momencie.   W 
ciągu okresu wzrostu świadomości Wyższe Ja działa jako przewodnik. Jest to “ja” stojące 
o jeden stopień wyżej ponad średnim ja w procesie ewolucji. Czuwa ono nad nami, nigdy 
nie zakłócając naszej wolnej woli, ale pomagając nam osiągnąć doświadczenia i rozwój.
Kapłani Wiedzy wierzyli  w kolejne, coraz wyższe poziomy świadomości, ale wiedzę 
posiadali tylko o następnym stopniu ewolucji ponad średnie ja - o Wyższym  Ja, czyli 
Aumakua.
W   ciągu   ziemskiego   okresu   rozwoju   jednostka   świadomej   energii,   która   nazywamy 
“człowiekiem”, ma jako podstawowe zadania nauczyć się kontrolować zwierzęcą cześć 
swej całości, czyli niższe ja i przewodzić mu. “Młoda dusza” podlega emocjom /którymi 
kieruje   niższe   ja/   i   rządzi   się   nimi.   Gdy   ktoś   jest   starszy   w   pojęciu   inkarnacji,   ma 
tendencje do kontrolowania swoich emocji, zamiast pozwalać im rządzić sobą. “Młoda 
dusza” wpada we wściekłość, kiedy jest w złym nastroju, “stara dusza” powściąga swe 
emocje   i   znosi   przeciwności   w   spokoju,   lecz   bez   złości.   Jedynym   uczuciem   nie   do 
przezwyciężenia   jest   uczucie   miłości.   Miłość   jest   wspólnym   mianownikiem 
ewolucyjnego   wzrostu   rodzaju   ludzkiego.   Doskonała   zdolność   do   miłości   oznacza 
zaawansowaną   w   rozwoju   duszę.   Stopniowo   uczymy   się   kochać   w   wystarczającym 
stopniu, aby przejść na poziom Wyższego Ja. Może to wymagać tuzina inkarnacji, aby 
niższe   ja   człowieka   stało   się   mniej   podobne   do   zwierzęcia   i   bardziej   podobne   do 
średniego ja, ale kiedy lekcja ta zostanie wyuczona, niższa ja narodzi się w następnym 
życiu jako średnie ja. W tym punkcie średnie ja wstępuje wyżej na poziom Wyższego Ja, 
gdzie średnie ja mężczyzny łączy się ze swym “duchowym towarzyszem” - średnie ja 
kobiety, a ta połączona i zjednoczone para staje się nowym Wyższym Ja. Na poziomie 
Wyższego Ja miłość staje się doskonała i bezinteresowna, jak to dzieje się z miłością 
mężczyzny i kobiety, którzy jednoczą się i łączą awa osobowości w nowym Wyższym Ja. 
To   jest   owo   “małżenstwo   w   Niebiosach”,   o   którym   czytamy   w   Biblii,   a   które   jest 
prawdopodobnie źródłem idei “bratnich dusz”.
Dwutomowa praca Geralda Kassey “Egipt - światłość świata” /Egypt, the Light of the 
World/   omawia   kult   Ozyrysa,   który   kwitł   w   czasach   pierwszych   egipskich   tekstów 
pisanych, około 6OOO lat temu i wchłonął wiele idei Wiedzy Tajemnej. Massey ukazuje 
poprzez dokładna badania, że Egipcjanie, po śmierci przechodzili serię prób, aż wreszcie 
łączyli się ze swymi bratnimi duszeni i zostawali obdarowani “szatą chwały”, stając się 
Wyższym  Ja. Massey nie mówi dokładnie o tym, jak i kiedy ostateczny związek dusz 
męskiej   i   żeńskiej   był   zawierany,   jednak   zamieszcza   szczegółowe   cytaty   z   “Księgi 
Zmarłych
” /The Book of the Dead/ i innych wczesnych pism, które jasno ukazują owe 
“małżeństwo zawarte w niebiosach”.
Oto przykład: U Egipcjan dusza byłe dwupłciowa. Istoty boskie, takie jak Ptah i Ozyrys, 
były natury dwoistej. Stąd Ptah i Ozyrys są rysowani jako mężczyzna i kobieta w jednej 
postaci, a pierwowzór duszy był uznawany bardzo wyraźnie za człowieka o dwu płciach. 
Dusza ludzka jest przedstawiana przy przejściu przez Amentę /niebiosa/ jako mężczyzna, 
któremu towarzyszy kobieta. Dusza ta, rozdzielona na dwie połowy o różnej płci, łączyła 

background image

się znowu tworząc wieczną duszę. Dusza była początkowo podzielona na Shu i Tefnut 
/Adam i Ewa/, przedstawienie dwu płci w legendzie hebrajskiej. Adam nazywał się Atura 
w   pierwotnym   micie...   i   był   lwem,   jako   przedstawienie   duszy,   lub   siły   życiowej... 
Tefout /Ewa/ była przedstawiana jako tylna połowa lwa ze Shu /Adam/  jako przednie 
częścią.   Dusza,   która   żyła   wiecznie,   zostawała   ustanowiona   na   wieczność   przez 
połączenie istoty żeńskiej z męską.
Max Freedon Long wskazuje, że Sfinks był w rzeczywistości pomnikiem tego “przejścia 
na wyższy stopień”, kiedy po ostatniej inkarnacji ma miejsce połączenie dwu średnich ja, 
wydoskonalonych tak, aby stały się Aumakua, czyli Wyższym Ja.
W literaturze chrześcijańskiej mamy “Ojca”, ale nie mamy żadnej “Matki”, ponieważ 
Matka była połączona w jedno z Ojcem. U Massey'a czytamy dalej: W Afryce, Melanezji 
i innych częściach świata kobiety dążyły do tego, aby być uduszona na pogrzebie męża 
lub spalone żywcem w jego mogile. W Indiach był obyczaj, że żona wstępowała na stos 
pogrzebowy męża i pozwalała się spalić razem z jego ciałem.
Widać   z   powyższego,   jak   podstawowe   prawdy   Wiedzy   Tajemnej   zostały   spaczone, 
ponieważ   zachowały   się   już   tylko   częściowo.   Umierając   razem   z   mężem,   żona 
spodziewała się uczestniczyć we wspólnej wiecznej duszy.
Jest pewne, że plemiona hebrajskie zabrały Wiedzę Tajemną ze sobą, kiedy opuściły 
Egipt, ponieważ w Starym Testamencie znajdujemy zaszyfrowane aluzje do tego systemu 
filozoficznego.   W   powstającym   micie   o   Stworzeniu   człowiek   nie   był   tylko 
ukoronowaniem   świata   zwierzęcego,   różnił   się   on   w   istotny   wewnętrzny   sposób   od 
wszelkiego innego stworzenia. Czytany: “Bóg tchnął w jego nozdrza tchnienie życia i 
człowiek stał się żyjącą duszą”. Człowiekowi dana została pozycja, uznana za wyższą, 
niż pozycje zwierząt, dzięki pewnemu dodatkowemu czynnikowi - posiadania średniego 
ja  z jego wewnętrzną naturą. W historii o Adamie i Ewie znajdujemy podział na dwie 
płcie, które dały nań mężczyznę i kobietę. Płcie te łączą się znowu na końcu procesu 
rozwoju ewolucyjnego, aby stać się Nadświadomością, czyli Wyższym Ja. Nowa Wyższe 
Ja staje się Ojcem - Matką dawnego niższego ja, które swoją koleją wstępuje wyżej na 
poziom średniego ja. z poziomu zwierzęcego rozwija się nowe niższe ja, aby utworzyć 
trzeci człon nowego troistego człowieka.
Przedstaw   sobie   w   myśli   wszystkie   trzy   ja   człowieka,   przechodzące   wcielenia   jako 
zespół. Gdy jeden z członków zespołu posuwa się o jeden szczebel drabiny ewolucji w 
górę, inni posuwają się także, zawsze równocześnie, nigdy oddzielnie. Zespół nigdy nie 
zostaje rozbity. Na szczycie drabiny Wyższe Ja przechodzi  na jeszcze wyższy stopień, 
zwany Akua Aumakuas, wyższe ja bogów. Prawdopodobnie jest wiele dalszych stopni 
ewolucji, jednak te są poza mentalnym  pojmowaniem średniego człowieka, ponieważ 
ostateczny Bóg jest czymś, czego nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić.
Kiedy   ktoś   wchodzi   po   drabinie   o   szczebel   w   górę,   posiada   pusty   niższy   szczebel. 
Zgodnie   z   Wiedzą   Tajemną   istota   zwierzęca   jest   przyłączana   do   zespołu   jako   nowe 
niższe   ja,   czyli   nowe   ja   niższego   szczebla   -   i   rozpoczyna   się   kolejna   seria   wcieleń. 
Wierzenie to jest zilustrowane przez wyobrażenia o charakterze totemów, znajdowane na 
obszarze   całej   kuli   ziemskiej,   od   Eskimosów   kręgu   polarnego   po   Aborygenów   w 
Australii. Szczególnie interesującym obiektem jest klasycznej formy totem, znajdowany 
na Nowej Zelandii aż po dzisiejsze czasy, ów słup totemowy przedstawia wierzenie, że 
człowiek   posiada   trzy   duchy,   z   których   najbardziej   rozwinięty   jest   istotą   podwójną 
złożona   z   energii   męskiej   i   żeńskiej.  Najniższa   postać   przedstawiona   na   rzeźbionym 

background image

słupie jest dużym symbolem pewnego rodzaju zwierzęcia. Ponad duchem zwierzęcym 
jest wyobrażona bardziej ludzka postać, często mająca ręce i nogi owinięte wokół szyi 
niższego ducha. Ponad drugim duchem, często posiadając tylko niewielkie ciało, znajduje 
się postać z dwiema twarzami umieszczonymi tyłem do siebie, na jednej głowie. Ten 
górny duch często jest przedstawiany ze skrzydłami, wskazującymi, że może on unosić 
się   ponad   dwoma   dolnymi   duchami.   Wyższe   Ja   człowieka   nie   żyje   wewnątrz   ciała 
ludzkiego razem z dwoma niższymi ja przedstawionymi ze splecionymi razem ciałami - 
żyje ono “ponad ciałem”.
Kapłani hawajscy uważali reinkarnację za tak pospolitą prawdę, że nie czynili żadnego 
wysiłku, aby to pojęcie zaszyfrować. Określali Ją po prostu “hou-ola”. “Ola” znaczy 
“Życie”, a “hou” znaczy “nowy”, “powtarzać”, “czynić znów, jak poprzednio”. Używany 
przez nich również zwrot “ola-honua” tłumaczy się jako “poprzednie życie”, a także 
“naturalnie, bez powodu”. Oczywiście, kapłani wierzyli, że bez specjalnego powodu, w 
naturalny sposób człowiek żyje przez kilka wcieleń, zanim wejdzie wyżej po drabinie 
życia.
Żyjąc  jako  niższe   ja  w  ciele  zwierzęcia,  zdajemy   się  istnieć,  podlegając   określonym 
prawom   rozwoju   i   przemian,   a  jako  średnie   ja  podzielany   przeciwności   i   cierpienia, 
jakich   doświadcza   fizyczne   ciało.   Podlegamy   chorobom,   niedostatkom,   jak   również 
krzywdom, jakie wyrządzają nam inni ludzie. Kiedy ciało zmęczy się, idziemy na drugą 
stronę odpocząć chwilę i utrwalić sobie lekcje, jakich nauczyliśmy się. Później wracamy, 
wcielając się kolejny raz, zgodnie z wielkim prawem, które kieruje całą ewolucją.
Dla tych osób, które poszukują sensu życia. Wiedza Tajemna jest wspaniałym celem 
poza   samym   życiem.   Nie   tylko   oferuje   rozsądną   ideę,   pozostając   w   zgodzie   ze 
współczesnymi  teoriami ewolucji, ale także przenosi Boga z niedostępnych  wyżyn  w 
zasięg   naszych   możliwości   rozumienia.   z   każdego   punktu   widzenia   Wyższe   Ja   jest 
najbardziej   logicznym   i   wiarygodnym   pojęciem   “Boga,   który   jest   w   nas”.   Ponad 
Wyższym   Ja   mogą   być   jeszcze   wyższe   istoty,   ale   dla   celów   powszedniego   bytu 
wystarczy wiedzieć, że istnieje Wyższe Ja, że jest ono częścią naszej całkowitej istoty i 
że jest zawsze gotowe i chętne  pomagać  nam.  Największą korzyścią,  jaką odnosimy 
zaznajamiając się z Wiedzą Tajemna,  jest świadomość metody porozumiewania się z 
naszym   Wyższym   Ja.   Ta   tajemna   psychologia   zawiera   jedyny   sprawdzający   się   w 
praktyce   pogląd   na   twórcze   działanie   myśli   -   zanoszenie   próśb   do   Wyższego   Ja 
POPRZEZ niższe ja.
Pojęcie   modlitwy   zawarte   w   Wiedzy   Tajemnej   jest   unikalną   ideą   w   dziedzinie 
pozytywnego   myślenia.   Jedynym   możliwym   sposobem   otrzymywania   odpowiedzi   na 
nasze   prośby   jest   wytwarzanie   wyobrażeń   wzrokowych,   wzmocnionych   siłą   życiową 
tworzoną przez UCZUCIE pragnienia, a następnie posyłania tych form myślowych drogą 
telepatyczną poprzez niższe ja do Wyższego Ja.
Nie powinno się modlić bezpośrednio do Boga. Otrzymujemy rezultaty wyłacznie przez 
nawiązanie   współpracy   z   naszym   podświadomym   umysłem,   który   pośredniczy   w 
kontaktowaniu   się   z   naszym   osobistym   przewodnikiem   przez   życie,   nazywanym 
Aumakua - Duchem Rodzicielskim.
Wiedza Tajemna realistycznie podchodzi również do pojęcia grzechu - jako świadomego 
krzywdzenia   innych.   Dzięki   temu   grzech   staje   się   działaniem   osobistym   człowieka, 
niezależnym od obyczajów społecznych poszczególnych kultur.
Również problem “zbawienia”, czyli ostatecznego celu, do jakiego należy dążyć, jest w 

background image

Wiedzy Tajemnej interesująco ujęty. Osiąga się Je w procesie rozwoju, uczenia się dzięki 
doświadczeniom ziemskiego życia, tak prędko, jak zdołamy, mając za przewodnika nasze 
Wyższe Ja. Zbawienie jako cel jest pojęciem wspólnym dla wszystkich religii.

Proponowane   przez   Wiedzę   Tajemne   zbawienie   oznacza   naukę   poznawania 

Wyższego   Ja.   kontaktowania   się   oraz   pracy   z  nim.   Boskie   zbawienie   przychodzi   po 
pewnej liczbie ziemskich wcieleń, gdy średnie Ja wznosi się wyżej, na poziom Wyższego 
Ja. Ten postęp ma miejsce tylko wówczas, gdy ktoś nauczył się, jako średnie Ja, być 
jednością z Wyższym Ja. Kochać powszechnie, we wszystkich aspektach.