background image

Witam,

tutaj Szymon Zeifert z 

www.pogromcajezykow.pl

 i w tym zwięzłym, ale treściwym raporcie 

przedstawię Ci prostą koncepcję, która rzuci inne światło na opanowanie języka obcego.

Co twierdził Einstein?

Być może słyszałeś stwierdzenie Alberta 
Einsteina, że "największym wynalazkiem 

ludzkości jest procent składany".

Dla tych którzy nie wiedzą powiem czym 
on jest (jeśli nie zrozumiesz to się nie 

przejmuj - czytaj dalej)? 

Wpłacasz 1000 zł na konto bankowe 
oprocentowane 10% w skali roku. 

Po 1. roku masz 1000 zł + 10% x 1000 zł 
= 1100 zł, czyli 100 zł więcej.

Jednak po następnym roku dzieje się 

ciekawa rzecz. 1100 zł + 10% x 1100 zł = 
1210 zł. Kwota wzrosła o 110 zł, a nie 100 jak w roku poprzednim. 

strona 1

background image

Cała magia polega na tym, że co roku odsetki są coraz większe, gdyż są one naliczane od 

kwoty, która została już zwiększona o poprzednie odsetki. (stąd nazwa procent składany)

W ten sposób, po 24 latach z 1000 zł będzie 59 098 zł (oczywiście inflacja trochę "zje", ale i 
tak będzie to duża kwota). Tak działa procent składany.

Jak to odnieść do nauki języka?

Może zastanawiasz się co to ma wspólnego z nauką języka. Sama idea.

Idea małych, systematycznych kroczków. Żebyś dostrzegł ważkość tego zagadnienia, 
zastanów się ile słówek obcych nauczyłeś się 

w ciągu ostatniego roku?
Zobacz, gdybyś każdego dnia uczył się tylko 3 

słówek (nikt mi nie powie, że nie jest w 
stanie!). Umiałbyś już 365 dni x 3 słówka 

dziennie =  1095 słówek.

3 słówka dziennie to wydaje się być nic. Ale 
1095 już robi wrażenie. 

Rzeczywistość jest taka, że nic znaczącego nie osiągniemy przez przypadek. Jak może wiesz 
moją pasją jest gra na gitarze elektrycznej. Logicze jest że nie opanuję tego instrumentu, jeśli 

nie zdeklaruję się każdego dnia ćwiczyć przez określony czas.

Mimo iż nauka języka jest dużo prostsza niż gra na instrumencie to również wymaga 
systematyczności przez pewien okres czasu.

Nie trzeba, ale można

No dobrze, czyli mam uczyć się cały rok 
zanim opanuje te 1000 słówek i przejdę do 

innych elementów języka?

Oczywiście, że nie. Można spokojnie 
nauczyć się tysiąca słówek w 4 tygodnie lub 

mniej. 

Chodzi mi tylko o to że skoro przez ostatni 
rok nie nauczyłeś się nawet tych 1000 

słówek to jeśli nie zamierzasz podjąć 
jakichkolwiek innych działań w kwestii 

strona 2

background image

opanowania języka to zacznij przynajmniej uczyć się 3 słówek dziennie, a za rok będziesz w 

zupełnie innym miejscu!

Zajmując się zawodowo pomaganiem innym w nauce języka, spotkałem osoby które przez 
np. 5 miesiący mówiły mi, że chcą w końcu zabrać się za naukę.

Gdyby nie gadały tylko każdego dnia opanowały 7 słówek to po tych 5 miesiącach miałby 

opanowane już 1000 słówek i to praktycznie nie wiedząc kiedy to zrobiły.

Nie popełniaj tego błędu. Działaj!

Plan

Zadaniem do którego Cię teraz wzywam jest stworzenie prostego planu na opanowanie 1000 
słówek.

Jest to banalne, ale z drugiej strony niezbędne (jeśli wcześniej tego nie robiłeś, nic dziwnego 

jeśli Ci nie wyszło...). Wystarczy, że podzielisz 1000 słówek na liczbę dni, które chcesz na to 
przeznaczyć.

Powiedzmy, że zamierzasz opanować wspomniane słówka w ciągu najbliższych 100 dni.

1000 słówek : 100 dni = 10 słówek dziennie

Zaplanuj teraz w każdym z najbliższych 100 dni naukę 10 słówek.

Następnie rób to systematycznie i efekty muszą przyjść!

Podejście systemowe vs. chaotyczne

Często obserwuje i niepokoi mnie to że książki, kursy, poradniki itp. dotyczące nauki języka 
zawierają same materiały (słówka, zasady gramatyczne, teksty itp.), a nie mają informacji o 

tym jak je opanować.

A nawet jeśli dany poradnik traktuje o nauce języka, są to bardziej zbiory różnych metod i to 
opisane na tyle poglądowo, że nie da się z tego wyciągnąć praktycznych kroków do podjęcia.

Gdy widzę taką publikację, zapala mi się ostrzegawcze światełko i zaczynam snuć domysły, że 

autor tak naprawdę nigdy nie opanował języka stosując te metody. Jedynie zebraj je i spisał.

Jest to związane z nazwanym przeze mnie podejściem chaotycznym.

Polega to na tym, że poszczególne elementy opanowania języka nie są ze sobą w żaden 

sposób logicznie połączone. Również stosowane metody nie są usystematyzowane.

strona 3

background image

Dzisiaj pouczę się kilku słówek, jutro może jakąś regułę gramatyczną. Teraz będę uczyć się 

oglądając film z napisami, potem kując słówka, innym 

razem ucząc się tekstów na pamięć itp. Chaos.

Ma to więcej wad niż da się wymienić.

Podejściem, które daje rezultaty, jest tzw. podejście 

systemowe.

Polega to na tym, że każdy z elementów jest ze sobą 

powiązany i ułożony we właściwym miejscu. Można to przyrównać do dobrze funkcjonującej 
maszyny – jeśli któryś z elementów został wyjęty albo zamieniony miejscami z innym, 

przestałaby działać.

Co praktycznego z tego wynieść?

Nie mam tutaj miejsca, aby 

rozpisywać się na temat 
systemowego podejścia do języka, 

bo obiecałem że będzie to krótki 
raport z prostą, ale praktyczną 

poradą.

Moim celem było udowodnienie 
Ci, że nawet jeśli nie masz czasu, 

możesz opanować obcy język. 
Musisz rozplanować naukę i 

systematycznie trzymać się planu. 
Efekty będą, nawet jak będzie to 

niepozorne 3 słówka dziennie.

Dla zachęty do tego abyś zaufał mi 
że to działa i podjął działanie, 

zamieszczam kilka opinii osób, 
którym miałem przyjemność 

pomagać bądź radzić w tej kwestii.

Co dalej?

Jutro wyślę Ci krótką, lecz wartościową wiadomość, więc koniecznie sprawdź skrzynkę email 

(jeśli nie jesteś zapisany na moją listę adresową to zrób to teraz na 

http://www.pogromcajezykow.pl

)

strona 4