199701 sztuka naskalna w poludn

background image

66 Â

WIAT

N

AUKI

Styczeƒ 1997

P

rzez ponad 3 godziny wraz z Aro-
nem D. Mazelem z Natal Museum
w´drujemy wzd∏u˝ poros∏ych tra-

wà podnó˝y Gór Smoczych w KwaZulu
w prowincji Natal, nie spotkawszy po dro-
dze ˝ywej duszy. Wreszcie dochodzimy
do szerokiej jaskini cz´Êciowo przes∏oni´-
tej gàszczem roÊlin i strugami wodospa-
du. Za tym wodnym welonem znajdujà
si´ jedne z najÊwietniejszych malowide∏
naskalnych w Republice Po∏udniowej
Afryki, nale˝àce do zabytków staro˝yt-
nej kultury San lub kultury buszmeƒskiej.
Nie uszkodzi∏a ich woda, zdo∏ali to nato-
miast uczyniç wandale.

SpoglàdaliÊmy na Êciany pokryte po-

nad 1600 przedstawieniami postaci
ludzkich i zwierz´cych wykonujàcych
rozmaite czynnoÊci. Tej nocy spaliÊmy
w jaskini, a nast´pnego dnia kontynu-
owaliÊmy naszà wypraw´. Na pobli-
skich stanowiskach zebraliÊmy odpryski
farby z 10 ró˝nych dzie∏ sztuki, po czym
wróciliÊmy do Kapsztadu.

Analiza wykaza∏a, ˝e pigment pocho-

dzàcy z wizerunku elanda (najwi´kszej
odmiany miejscowej antylopy) zawiera
mikroskopijne w∏ókna roÊlinne. Mazel
i Alan L. Watchman, w∏aÊciciele labora-
torium Data-Roche Watchman, okreÊlili
ich wiek na mniej wi´cej 400 lat. Rzadko
udaje si´ przeprowadziç tak bezpoÊred-
nie pomiary. Czerwona, ˝ó∏ta lub bràzo-
wa ochra (uwodniony tlenek ˝elaza) u˝y-
ta do wykonania wi´kszoÊci malowide∏
nie zawiera ˝adnych czàsteczek orga-
nicznych. Nie mo˝na wi´c w ich przy-
padku zastosowaç radiow´glowej meto-
dy datowania, za pomocà której mierzy
si´ sta∏y rozpad izotopu w´gla C 14 w
substancjach organicznych. Najstarsze
datowane malowid∏a pochodzà z jaskini
w Namibii, gdzie odkopano pod∏ogi de-
korowane malowanymi kamieniami li-
czàce 19–26 tys. lat. Pozosta∏e podobne
dzie∏a sà jednak o wiele póêniejsze – sza-
cuje si´, ˝e powsta∏y w epoce holoceƒ-
skiej, oko∏o 10 tys. lat temu.

ArtyÊci, którzy wykonali malowid∏a,

byli jednymi z pierwszych mieszkaƒ-
ców po∏udniowej Afryki, przodkami
dzisiejszych plemion San. Termin „San”
jest lingwistycznà etykietkà: j´zyki san
i khoi – wczeÊniej hotentocki – nale˝à
do grupy kilkudziesi´ciu spokrewnio-
nych j´zyków i dialektów, które charak-
teryzujà spó∏g∏oski wdechowe, tzw.
mlaski. ¸owiecka i zbieracka gospo-
darka plemion San od wielu lat jest
przedmiotem intensywnych badaƒ –
byç mo˝e taki sam tryb ˝ycia wiedli naj-
wczeÊniejsi mieszkaƒcy Afryki. Oko∏o
1.5–2 tys. lat temu plemiona pasterskie
Khoi i grupy rolnicze epoki ˝elaza prze-
w´drowa∏y na po∏udnie, na terytoria
San. Âlady kontaktów obu grup j´zyko-
wych sà ∏atwe do odczytania z malowi-
de∏ t∏ustoogoniastych owiec, które przy-
prowadzili ze sobà Khoi, jak równie˝
z wizerunków byd∏a, w∏óczni i tarczy,

Sztuka naskalna

w po∏udniowej Afryce

Malowid∏a i ryty wykonane przez przodków ludu San

ukazujà histori´ i kultur´ spo∏eczeƒstwa liczàcego tysiàce lat

Anne Solomon

DZIE¸A SZTUKI NASKALNEJ, takie jak
to malowid∏o z rezerwatu przyrody Kam-
berg w KwaZulu w prowincji Natal przed-
stawiajàce antylopy eland i ludzi (z prawej)
,
znajdowane sà na terenie ca∏ej po∏udniowej
Afryki (powy˝ej)
. Zasi´g wyst´powania tych
dzie∏ potwierdza rozleg∏oÊç obszaru zajmo-
wanego niegdyÊ przez staro˝ytne plemiona
San. (Wszystkie przedstawione dalej malo-
wid∏a, jeÊli nie zaznaczono inaczej, pocho-
dzà z KwaZulu w prowincji Natal.)

JENNIFER C. CHRISTIANSEN

ROGER DE LA HARPE,

Anthony Bannister Photo Library

ANGOLA

ZAMBIA

ZIMBABWE

BOTSWANA

KWAZULU (NATAL)

RPA

MOZAMBIK

NAMIBIA

background image

Â

WIAT

N

AUKI

Styczeƒ 1997 67

charakterystycznych elementów kultur
rolniczych epoki ˝elaza.

Na podstawie malowide∏ mo˝na od-

tworzyç fragmenty historii, pe∏ne jednak
jej poznanie jest niemo˝liwe, poniewa˝
brak wiarygodnych danych. Europejczy-
cy „odkryli” po∏udniowà Afryk´ w XV
wieku i dopiero od tego czasu mamy ja-
Êniejszy obraz dziejów tego rejonu. W ro-
ku 1652 Holendrzy za∏o˝yli pierwszà sta-
∏à osad´ w Kapsztadzie. Powi´kszajàc
swoje w∏oÊci, przybysze cz´sto wchodzi-
li w konflikt z lokalnymi ludami, w wy-
niku czego poziom ˝ycia plemion San
gwa∏townie si´ pogorszy∏. Z kolei kra-
dzie˝e byd∏a i koni przez cz∏onków tej

spo∏ecznoÊci spowodowa∏y akcje odwe-
towe europejskich rolników. Znane sà
przypadki masakrowania ca∏ych grup
San. Te, które przetrwa∏y, zosta∏y wch∏o-
ni´te przez tubylcze grupy pasterskie
i rolnicze bàdê te˝ ich cz∏onkowie zatrud-
nili si´ jako robotnicy w gospodarstwach
Europejczyków.

Niewielu ludzi mówiàcych j´zykiem

san ˝yje dziÊ w tradycyjny sposób – spo-
tyka si´ ich sporadycznie na terytoriach
Botswany i Namibii. Ale nawet w tych
odleg∏ych rejonach Afryki ich odziedzi-
czone po przodkach ziemie i obyczaje sà
zagro˝one. Kilka lat temu powsta∏y ru-
chy narodowe, próbujàce przeciwstawiç

si´ wysiedleniom, których inni Afrykanie
i rzàdy kolonialne cz´sto dopuszcza∏y
si´ w stosunku do Khoisan. O tym, ˝e lu-
dy te zamieszkiwa∏y niegdyÊ rozleg∏e
przestrzenie, Êwiadczà jedynie rozsiane
na ich terytoriach stanowiska archeolo-
giczne, nazwy miejscowoÊci oraz naskal-
ne dzie∏a sztuki.

Historie do opowiedzenia

Badajàc dzie∏o sztuki, archeolog mu-

si przywo∏aç na pomoc wszystkie mo˝-
liwe metody. Istniejà dwie uzupe∏niajà-
ce si´ kategorie zachowanych zabytków:
malowid∏a, które zazwyczaj spotyka si´

background image

w jaskiniach i p∏ytkich grotach, oraz ry-
te g∏azy znajdowane na suchszych tere-
nach. Ryty te, zwykle abstrakcyjne, do
niedawna nie przyciàga∏y uwagi uczo-
nych. Styl i tematyka przedstawieƒ na
malowid∏ach ró˝nià si´ znacznie w za-
le˝noÊci od regionu. Czasem na jednym
stanowisku widzimy kombinacj´ wielu
stylów i trudno okreÊliç, czy sà to dzie∏a
kilku wspó∏czesnych sobie artystów,
czy te˝ pochodzà z ró˝nych epok. Po-

czàtkowo badacze sàdzili, ˝e prostsze i
mniej wyrafinowane monochromatycz-
ne przedstawienia sà najstarsze; kolory-
styka i stopieƒ komplikacji malowide∏
mia∏y ewoluowaç w czasie. Dzisiaj wie-
my ju˝, ˝e nie mo˝na wyciàgaç tak
uproszczonych wniosków. Niektóre
z najbardziej „topornych” przedstawieƒ
pochodzà przypuszczalnie z okresu póê-
niejszego – wykonane zosta∏y byç mo˝e
przez pasterzy lub dzieci.

Na odkrytych dotychczas malowi-

d∏ach najpopularniejszym motywem sà
postaci ludzkie, zazwyczaj nagie i uka-
zane z profilu. Wi´kszoÊç z nich to
prawdopodobnie m´˝czyêni, ale – jak
wykaza∏y badania porównawcze Parti-
cii Vinnicombe, obecnie z Aboriginal
Affairs Department (Urz´du ds. Abory-
genów) we w∏adzach zachodniej Au-
stralii, oraz zmar∏ego ju˝ Haralda Page-
ra i innych naukowców – p∏eç ponad

68 Â

WIAT

N

AUKI

Styczeƒ 1997

TANIEC, któremu towarzyszy klaska-
nie w r´ce i melodyjny Êpiew, jest inte-
gralnà cz´Êcià ˝ycia ludów San. Kobie-
ty mogà taƒczyç same jak na malo-
widle obok (z lewej)
; kilka z nich przed-
stawionych zosta∏o w skórzanych far-
tuchach, które niekiedy noszà jeszcze
dziÊ. Fragment innego malowid∏a (z
prawej)
ukazujàcego scen´ taƒca przed-

ANNE SOLOMON

ANNE SOLOMON

ANTHONY BANNISTER

ABPL

background image

po∏owy postaci nie daje si´ zidentyfiko-
waç. Innym ulubionym tematem by∏y
wielkie zwierz´ta roÊlino˝erne. Na te-
rytorium ca∏ej RPA dominujà przedsta-
wienia antylopy eland (Tragelephus oryx).
W Zimbabwe by∏a ona rzadko malowa-
na, w przeciwieƒstwie do antylopy ku-
du (T. strepsiceros). S∏onie cz´sto mo˝na
znaleêç na malowid∏ach w po∏udniowo-
-zachodniej Prowincji Przylàdkowej, ale
rzadko w Górach Smoczych na pó∏noc-
nym wschodzie.

Jak wykaza∏y wykopaliska, fakt cz´ste-

go przedstawiania jakiegoÊ zwierz´cia nie
oznacza, ˝e gatunek ten dominowa∏
w miejscowej faunie ani ˝e jego mi´so sta-
nowi∏o najbardziej istotny sk∏adnik po˝y-
wienia. San rzadko malowali gady z wy-
jàtkiem w´˝y i owady. Jeszcze bardziej
tajemniczy jest fakt, ˝e nie przejawiali ˝ad-
nej ch´ci przedstawiania pejza˝u.

Interpretatorzy sztuki naskalnej ma-

jà na szcz´Êcie dost´p do ogromnych
zbiorów dziedzictwa kulturowego lu-

dów San. Jak dotàd najbogatszy materia∏
zosta∏ zebrany sto lat temu od ludów
mówiàcych j´zykiem zaliczanym do
grupy san, zwanym !xam (wykrzyknik
oznacza mlaszczàcy dêwi´k).

W roku 1870 kilku cz∏onków plemie-

nia !Xam z grupy San z pó∏nocnej Pro-
wincji Przylàdkowej zosta∏o uwi´zio-
nych w Kapsztadzie i oskar˝ono ich
o rozmaite zbrodnie, poczynajàc od kra-
dzie˝y byd∏a, a na morderstwie koƒ-
czàc. Niemiecki filolog Wilhelm H. I.
Bleek otoczy∏ ich opiekà. Ludzie ci zbu-
dowali chaty na ty∏ach jego ogrodu
i pracowali jako s∏u˝àcy, przede wszyst-
kim jednak dostarczali mu informacji
na temat tradycji swego plemienia.
Bleeka zainteresowa∏y zw∏aszcza kwe-
stie j´zykowe, ale jego szwagierka Lucy
C. Lloyd zapisa∏a ponad 10 tys. stron in-
formacjami o plemieniu !Xam (W. H. I.
Bleek, L. C. Lloyd i G. M. Theal, Speci-
mens of Bushman Folklore
; George Allen,
Londyn 1911).

W tym okresie lud !Xam niestety nie

wykonywa∏ ju˝ rytów ani malowide∏,
badacze nie mogli wi´c uzyskaç danych
na ten temat. Zanotowano tylko jednà
informacj´ dotyczàcà procesu malowa-
nia. W latach trzydziestych badaczka
nazwiskiem How natkn´∏a si´ na stare-
go m´˝czyzn´ imieniem Mapote z ple-
mienia Sotho, który mia∏ przyrodniego
brata, pó∏krwi Sana. Mapote wyzna∏, ˝e
zdarza∏o si´ im w m∏odoÊci „malowaç
Êcian´ w jednym koƒcu jaskini, podczas

Â

WIAT

N

AUKI

Styczeƒ 1997 69

stawia prawdopodobnie ceremoni´ ini-
cjacji dziewczàt. Rodzina !Kung San
Êwi´tuje nocnym taƒcem uwieƒczone
sukcesem polowanie. Godne uwagi sà
bransolety wykonane ze skorupy stru-
siego jaja, noszone przez kobiety pod
kolanami; przypominajà one dekora-
cj´ namalowanych figur zaznaczonà
bia∏ymi kropkami (z lewej)
.

CEREMONIA ZAKLINANIA DESZCZU, ukazujàca zwierz´ z∏apane przez zaklinaczy lub
szamanów (z lewej)
, namalowana zosta∏a czerwonà ochrà. Cz∏owiek uwieszony u ogona an-
tylopy eland (powy˝ej)
prawdopodobnie równie˝ jest szamanem. W mitologii San eland
jest ulubionym zwierz´ciem boga i – podobnie jak inne zwierz´ta roÊlino˝erne – ma zwià-
zek z wywo∏ywaniem deszczu.

ANNE SOLOMON

ANNE SOLOMON

background image

gdy prawdziwi Buszmeni malowali w
drugim koƒcu”.

Mapote u˝ywa∏ w tym celu p´dzli

wykonanych z piór osadzonych w trzci-
nie oraz krwi Êwie˝o zabitej antylopy
eland, którà dodawa∏ do barwników.
Malowa∏ wówczas elandy, antylopy
krowie (Alcelaphus buselaphus), lwy i lu-
dzi. Choç nie mo˝emy mieç pewnoÊci,
czy metody stosowane przez Mapote
by∏y takie same jak w odleg∏ej przesz∏o-
Êci, to jednak ta opowieÊç rzuca nieco
Êwiat∏a na technik´ sporzàdzania dzie∏
naskalnych.

Zaklinacze deszczu

Jak wynika z informacji uzyskanych od

cz∏onków grupy !Xam, sceny polowaƒ nie
mia∏y a˝ tak wielkiego znaczenia, jakie
przypisywali im pierwsi badacze. Malo-
wid∏a, o których pierwotnie sàdzono, ˝e
przedstawiajà polowanie, zapewne wy-
obra˝a∏y wielkiej wagi rytua∏ zaklinania
deszczu. Ludzie !Xam postrzegali chmu-
ry jako zwierz´ta stàpajàce na nogach ze
strug deszczu. Zaklinacze deszczu mu-
sieli wywabiç wielkiego mitycznego ro-
Êlino˝erc´ z jego kryjówki w sadzawce do

Êwi´tego miejsca, po czym zabiç. Wierzo-
no, ˝e tam, gdzie pop∏ynie krew, spadnie
deszcz. Przedstawione zwierz´ta wyobra-
˝ajàce deszcz przypominajà wielkich ro-
Êlino˝erców, jak antylopy czy hipopota-
my, ale cz´sto majà dziwne proporcje
i wyglàd. Do dzisiaj zarówno wÊród ple-
mion Khoi, jak i San utrzymujà si´ podob-
ne wierzenia na temat deszczu. Znany jest
przekaz antropologiczny z poczàtku na-
szego stulecia opisujàcy ceremoni´ Khoi,
która obejmowa∏a m.in. ofiar´ ze zwierz´-
cia; obrz´d ten zawiera∏ wiele elementów
opisywanych przez !Xam.

70 Â

WIAT

N

AUKI

Styczeƒ 1997

RÓ˚NE ZWIERZ¢TA w sztuce San. Mrównik (a) przes∏oni´ty postaciami ludzi na malowidle, które znajduje si´ w rezerwacie zwierzyny
Giant’s Castle w Republice Po∏udniowej Afryki. ˚yrafy (b)
sà z gór Erongo w Namibii. Niektóre zwierz´ta zwiàzane z deszczem przy-
pominajà hipopotamy; ten (c)
pochodzi z Zimbabwe. Delikatna antylopa sarnia (d) jest zabawnym zwierz´ciem. Na malowidle widaç w∏a-

ANTHONY BANNISTER

ABPL

ROGER DE LA HARPE

ABPL

ANNE SOLOMON

SYLWETKI LUDZKIE ukazane zosta∏y w ró˝nych stylach. Kobiety (powy˝ej z le-
wej)
sà pot´˝ne, podczas gdy m´˝czyêni niosàcy na plecach ko∏czany ze strza∏ami
(poÊrodku)
wyjàtkowo wysocy i chudzi. Odziane w skórzane p∏aszcze postaci (z pra-
wej)
znane jako „kaross” majà dziwnie wkl´s∏e twarze.

a

b

ANNE SOLOMON

ANNE SOLOMON

background image

Pozostaje sprawà dyskusyjnà, jak do-

s∏ownie nale˝y traktowaç te zale˝noÊci.
J. David Lewis-Williams z University of
Witwatersrand ju˝ od koƒca lat siedem-
dziesiàtych dowodzi∏, ˝e wiele malowide∏
przedstawia rytua∏y uzdrawiania. Tego
rodzaju ceremonie wcià˝ sà praktykowa-
ne w spo∏eczeƒstwach Botswany i Nami-
bii. Podczas taƒców rytualnych, które mo-
gà trwaç ca∏à noc, szamani rytmicznymi
ruchami, Êpiewem i klaskaniem wpra-
wiajà si´ w stan halucynacji, nawiàzujà
kontakt ze Êwiatem duchów i uzyskujà
nadnaturalne moce, które pomagajà im
rozwiàzaç ró˝ne problemy, w tym opano-
waç choroby n´kajàce plemi´.

Rozmaite cechy naskalnych dzie∏ sztu-

ki mo˝na odnieÊç do szamanizmu. Nie-
które postaci ludzkie sà przedstawione
z czerwonymi smugami pod nosem –
szaman w transie mo˝e rzeczywiÊcie mieç
krwotok z nosa. Lewis-Williams i jego
koledzy nie wykluczajà, i˝ w∏aÊnie halu-
cynacje szamanów mog∏y sprowokowaç
powstanie pierwszych dzie∏ naskalnych.
Przypuszczajà tak, poniewa˝ wszyscy lu-
dzie majà taki sam uk∏ad nerwowy,
a wi´c wizualne przejawy halucynacji nie
powinny si´ zmieniaç w ciàgu dziejów.
Geometryczne wzory rysowane w okre-
sie paleolitu lub w epoce bràzu w Euro-
pie, podobnie jak sztuk´ Indian Amery-
ki Pó∏nocnej, mo˝na interpretowaç jako
zapis doÊwiadczeƒ halucynacyjnych.

Wed∏ug mnie lepszym wyt∏umacze-

niem powstawania zró˝nicowanych
dzie∏ sztuki mo˝e byç mnogoÊç do-
Êwiadczeƒ i motywacji ich twórców.
Wielu badaczy zwróci∏o uwag´ na nie-

zwyk∏e podobieƒstwo ∏àczàce mitolo-
gi´ ró˝nych grup San odleg∏ych w cza-
sie i przestrzeni. Wszystkie ludy San
znajà przekaz o wczesnym okresie, kie-
dy zwierz´ta by∏y ludêmi; zró˝nicowa-
nie nastàpi∏o dopiero po pierwotnym
akcie kreacji. Jednak ci pierwsi ludzie
byli z regu∏y g∏upi, pozbawieni obrz´-
dów i umiej´tnoÊci; dopiero po powtór-
nym akcie stworzenia stali si´ dzisiej-
szymi ludêmi San. Wed∏ug pewnego
wierzenia m´˝czyêni potrzebowali tyl-
ko jednego aktu stworzenia, aby staç si´
w pe∏ni ludêmi, a kobiety a˝ dwóch.

Otwarcie na kultur´

Wiele historii dotyczy poczynaƒ tych

ludzi-zwierzàt. Niektóre z nich t∏umaczà
pochodzenie ognia, cia∏ niebieskich i in-
nych zjawisk fizycznych. Dowiadujemy
si´, dlaczego pawian ma nieow∏osione
siedzenie, czemu ludzie si´ ˝enià, a
Êmierç jest nieuchronna. Inne tematy to
starcia z sàsiednimi wojowniczymi
plemionami lub niebezpiecznymi dra-
pie˝nikami. Do sta∏ych motywów na-
le˝y równie˝ jedzenie; zdumiewajà-
co wielka liczba historii dotyczy au-
tofagii – zjadania w∏asnego cia∏a. Temat
ten byç mo˝e ma zwiàzek z wielkà war-
toÊcià symbolicznà przypisywanà mi´-
su, inaczej trudno zinterpretowaç jego
znaczenie. Historie przedstawiajà udra-
matyzowane problemy egzystencji, ja-
kim musieli stawiç czo∏o myÊliwi i zbie-
racze z grupy San, oraz w szczególny
sposób uwypuklajà tematy Êmierci i
regeneracji.

Wierzenie, ˝e zwierz´ta by∏y kiedyÊ

ludêmi, pozwala zinterpretowaç przed-
stawienia postaci b´dàcych zarazem cz∏o-
wiekiem i zwierz´ciem. Te malowid∏a
oraz wiele innych wyobra˝eƒ stworzeƒ
fantastycznych mogà ukazywaç istoty
z pierwotnego Êwiata. Zapewne niektóre
z nich równie˝ ukazujà szamanów prze-
chodzàcych transformacj´ fizycznà pod-
czas transu – kiedy wkraczajà w Êwiat
duchów. A skoro Êwiat mityczny by∏ zna-
ny wszystkim cz∏onkom plemienia, ma-

Â

WIAT

N

AUKI

Styczeƒ 1997 71

Êciwie dwie takie antylopy, z których jedna ma g∏ow´ opuszczonà. Wed∏ug wierzeƒ ludzie i du˝e zwierz´ta roÊlino˝erne posiadajà n!ow,
si∏´ zwiàzanà z narodzinami, Êmiercià i pogodà: dobre n!ow
sprowadza deszcz, podczas gdy z∏e n!ow odpowiada za nieszcz´Êcia. Upodo-
banie ludów San do przedstawiania postaci ludzkich i du˝ych zwierzàt roÊlino˝ernych byç mo˝e ma zwiàzek z n!ow
.

PÓ¸ ZWIERZ¢, PÓ¸ CZ¸OWIEK wywodzi
si´ z tradycji religijnej San. Na poczàtku zwie-
rz´ta by∏y ludêmi, dopiero po drugim akcie
stworzenia nastàpi∏o zró˝nicowanie. Ta po-
staç wydaje si´ nieÊç na plecach antylop´.

ANNE SOLOMON

ANNE SOLOMON

ANNE SOLOMON

c

d

background image

larze rekrutowali si´ prawdopodobnie
tak˝e spoza kr´gu szamanów.

Warto odnotowaç, ˝e wiele istot zna-

nych z mitologii nie pojawia si´ nigdy
w tej sztuce. Zdaniem Lewisa-William-
sa powodem tego jest fakt, ˝e malowi-
d∏a sà ÊciÊlej zwiàzane z rytua∏em ni˝
z mitologià. Wiele jednak historii doty-
czy relacji naszego Êwiata ze Êwiatem du-
chów i wyra˝a sposób, w jaki ludzie San
postrzegajà WszechÊwiat. Mimo i˝ dzie-
∏a sztuki nie ilustrujà mitów, odnoszà si´
do tego samego zestawu wierzeƒ religij-
nych. Mitologia stanowi wi´c kontekst

zarówno dla sztuki, jak i dla rytua∏u.
Prawdopodobnie malowid∏a na wielu
stanowiskach powsta∏y podczas obrz´-
dów rytualnych i w powiàzaniu z nimi
lub przy innych podobnych okazjach.

Jedno ze stanowisk zbadanych przeze

mnie ozdobione by∏o g∏ównie przedsta-
wieniami kobiet. Ta przewaga ˝eƒskiej
tematyki, niezwyk∏a zarówno tu, jak i na
innych stanowiskach, mo˝e Êwiadczyç,
˝e niektóre miejsca by∏y rytualnie zare-
zerwowane wy∏àcznie dla kobiet, byç mo-
˝e w zwiàzku z ich inicjacjà – dobrze udo-
kumentowanà ceremonià odbywanà po

osiàgni´ciu dojrza∏oÊci przez dziewcz´ta.
Jest wi´c ma∏o prawdopodobne (chocia˝
wielu badaczy tak sàdzi), ˝e sztuka by∏a
domenà wy∏àcznie m´skà.

Liczne tradycyjne przekazy San kon-

centrujà si´ na zagro˝eniu, które – jak
wierzono – mog∏y stanowiç dla m´˝-
czyzn i dla ca∏ego spo∏eczeƒstwa doj-
rza∏e seksualnie kobiety. Plemiona !Xam
wierzy∏y, ˝e niewiasta tu˝ po inicjacji
mo˝e jednym spojrzeniem zamieniç
m´˝czyzn´ w kamieƒ lub w drzewo. Po-
mimo i˝ obawiano si´ tych niebezpiecz-
nych mocy m∏odych kobiet, osiàgni´cie
przez nie dojrza∏oÊci by∏o okazjà do od-
bycia ceremonii. (Inicjacja m´ska wyda-
je si´ o wiele mniej wa˝nym rytua∏em.)

Spo∏ecznoÊci San sà egalitarne w tym

sensie, ˝e ich cz∏onkowie majà równy do-
st´p do zasobów, jednak w grupach ba-
danych przez antropologów m´˝czyêni
byli uprzywilejowani. Mieli wy˝szy sta-
tus spo∏eczny, poniewa˝ dostarczali mi´-
so, a kobiety jedynie zbiera∏y korzenie
i owoce. Wyglàda jednak na to, ˝e tylko
m´˝czyêni byli zaklinaczami deszczu,
a i we wspó∏czesnych grupach San o wie-
le wi´cej szamanów jest wÊród m´˝czyzn
ni˝ wÊród kobiet. W rzeczywistoÊci na
wszystkich wi´kszych i bogato ozdobio-
nych malowid∏ami stanowiskach niewie-
le jest wizerunków kobiet. Byç mo˝e te,
na których dominuje jedna p∏eç, namalo-
wane zosta∏y w czasie rytua∏ów zwiàza-
nych w∏aÊnie z tà p∏cià.

Z pewnoÊcià malowid∏a i ryty ukazu-

jàce europejskich kolonistów dotyczà rze-

72 Â

WIAT

N

AUKI

Styczeƒ 1997

SPOTKANIE z Europejczykami, ich broƒ i konie, zosta∏o przedstawione w grocie Beershe-
ba w KwaZulu. Wielu tubylców wówczas zgin´∏o. Dzisiaj San, którzy niegdyÊ w´drowali po
ca∏ej po∏udniowej Afryce, zamieszkujà tylko kilka wcià˝ zmniejszajàcych si´ obszarów.

ANNE SOLOMON

ARON D. MAZEL

Natal Museum

background image

czywistych wydarzeƒ, a nie ceremonii
rytualnych. Mo˝emy te˝ odczytaç z dzie∏
sztuki, jakie zwiàzki ∏àczy∏y San z inny-
mi grupami. John H. Parkington i cz∏on-
kowie Spatial Archaeology Research Unit
na Uniwersytecie w Kapsztadzie suge-
rujà, ˝e odciski d∏oni znalezione wzd∏u˝
po∏udniowo-zachodniego wybrze˝a, za-
zwyczaj przykrywajàce wczeÊniejsze
dzie∏a sztuki, mogà nale˝eç do plemion
pasterskich Khoi. Przedstawienia byd∏a
wprowadzone do dekoracji jaskiƒ przez
w´drownych pasterzy i rolników, jak
równie˝ przedmioty ˝elazne, kolby ku-
kurydzy i szklane paciorki znajdowane
podczas wykopalisk byç mo˝e potwier-
dzajà fakt ekonomicznego wtopienia si´
San w inne grupy afrykaƒskie.

Nieosiàgalne daty

W pewien sposób jednak pe∏na histo-

ria tej sztuki pozostaje wcià˝ poza zasi´-
giem badaƒ historyków. Podstawowy
problem stanowià daty. Spektrometria
masowa czasami pozwala na datowanie
za pomocà metody radiow´glowej Êla-

dowych iloÊci materia∏ów organicznych
zawartych w spoiwach, których u˝ywa-
no do wiàzania pigmentów. Du˝e jest
jednak prawdopodobieƒstwo zanie-
czyszczenia próbki farby; poza tym ar-
tyÊci San nie zawsze u˝ywali spoiw. Naj-
pewniejsze informacje pochodzà z ana-
lizy materia∏u, który odpad∏ ze Êcian ja-
skiƒ i stanowi uwarstwiony depozyt ar-
cheologiczny na pod∏o˝u. W´giel drzew-
ny i inne substancje organiczne w nim
zawarte mo˝na datowaç za pomocà me-
tody radiow´glowej i w ten sposób okre-
Êliç w przybli˝eniu ich wiek.

Chocia˝ tego typu znaleziska sà rzad-

koÊcià, Royden Yates i Antonieta Jerar-
dino z Uniwersytetu w Kapsztadzie od-
kryli niedawno w jaskini na zachodnim
wybrze˝u malowane kamienie, które
powsta∏y z du˝ym prawdopodobieƒ-
stwem oko∏o 3500 lat temu. Oprócz sta-
nowiska, które wraz z Mazelem odwie-
dziliÊmy w KwaZulu, jeszcze jedno
dostarczy∏o precyzyjnych dat. W po∏u-
dniowo-zachodniej Prowincji Przylàd-
kowej archeolodzy z Uniwersytetu
w Kapsztadzie pobrali próbki z malo-

wid∏a postaci ludzkiej wykonanego
czarnym barwnikiem. Poniewa˝ g∏ów-
nym sk∏adnikiem farby by∏ prawdopo-
dobnie w´giel drzewny, zawiera∏a ona
dostatecznie du˝o materia∏u do badaƒ
radiow´glowych i pozwoli∏a ustaliç
wiek malowid∏a na 500 ± 140 lat.

Oprócz rozwiàzania problemu dato-

wania wiele jeszcze pozostaje do zrobie-
nia. Wcià˝ istniejà ca∏e niezbadane dzie-
dziny: nowe odkrycia i interpretacje
prowokujà nie koƒczàce si´ pytania i dys-
kusje. Sztuka naskalna San, niezwyk∏a
i pobudzajàca wyobraêni´ grupa zabyt-
ków, staje si´ cz´Êcià kultury postapar-
theidowej Republiki Po∏udniowej Afry-
ki. Malowid∏a jednak powoli blaknà,
odpadajà ze ska∏ lub niszczone sà przez
turystów pozostawiajàcych graffiti, a ry-
te g∏azy znikajà. Dzi´ki po∏àczonym wy-
si∏kom zespo∏u specjalistów mamy na-
dziej´ doprowadziç do tego, by sztuka
naskalna przetrwa∏a jako scheda po wy-
korzenionej w tragiczny sposób staro-
˝ytnej kulturze afrykaƒskiej.

T∏umaczy∏

Tomasz Mikocki

Â

WIAT

N

AUKI

Styczeƒ 1997 73

RYTY znajdowane na wypalonych s∏oƒcem terytoriach
zaskakujà tematykà. G∏az z pó∏nocnej Prowincji Przy-
làdkowej w po∏udniowej Afryce (z lewej)
przedstawia
antylopy. Obok u góry po lewej stronie uwieczniono
przypominajàce kije postaci pary Europejczyków, praw-
dopodobnie dodane póêniej. Niektóre zwierz´ta by∏y
te˝ przedstawiane na stokach klifów w Khorixas w Na-
mibii. Ale wiele rytów, jak te z pustyni w po∏udniowej
Namibii (powy˝ej)
, przedstawia figury abstrakcyjne.
Obecnie uwa˝a si´, ˝e takie wzory zosta∏y zainspiro-
wane doznaniami halucynacyjnymi.

ANTHONY BANNISTER

ABPL

ROGER DE LA HARPE

ABPL

Informacje o autorce

ANNE SOLOMON naukowo zwiàza∏a si´ z Uniwersytetem

w Kapsztadzie w Republice Po∏udniowej Afryki; na tej uczelni uzy-

ska∏a stopieƒ doktora nauk humanistycznych. PoÊwi´ci∏a si´ stu-

diom dotyczàcym zwiàzków pomi´dzy sztukà naskalnà i ideolo-

già zwiàzanà z p∏cià cz∏onków plemienia. Zasiada w komitecie

South African Archaeological Society oraz kolegium zespo∏u re-

dakcyjnego South African Journal of Field Archaeology. Obecnie pro-

wadzi badania techniki wykonywania malowide∏ i ich datowania.

Literatura uzupe∏niajàca

NDEDEMA.

Harald Pager; Akademische Druck-u Verlagsanstalt, Graz, 1971.

PEOPLE OF THE ELAND.

Patricia Vinnicombe; University of Natal Press, 1976.

BELIEVING AND SEEING: SYMBOLIC MEANINGS IN SOUTHERN SAN ROCK PAINTINGS.

J. David Lewis-Williams; Academic Press, 1981.

HUNTERS AND HERDERS OF SOUTHERN AFRICA.

Alan Bernard; Cambridge Uni-

versity Press, 1992.

MISCAST: NEGOTIATING THE PRESENCE OF THE BUSHMEN.

Red. Pippa Skotnes;

University of Cape Town Press, 1996.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
23 B 600 p n e 1400 n e sztuka Azji Południowo Wsch

więcej podobnych podstron