Wejd na stronê
i zobacz, jak wiele mo¿liwoci daje interaktywna wersja szkolnej biblioteki
internetowej Wolne Lektury.
Ten utwór nie jest chroniony prawem autorskim i znajduje siê w domenie publicznej, co oznacza, ¿e mo¿esz go
swobodnie wykorzystywaæ, publikowaæ i rozpowszechniaæ.
Miko³aj Sêp Szarzyñski
Do Kasie
Jako lód taje przezroczysty z lekka,
Kiedy go ogieñ zagrzewa z daleka,
Tak ja na twarz tw¹ na ka¿d¹ godzinê
Patrzam
1
a ginê.
Patrzam a ginê z wielkiego frasunku;
A jeli nie dasz ³askawie ratunku,
Nielutociw¹
2
tobie wiecznie s³yn¹æ
3
,
Przyjdzie mnie zgin¹æ.
W co mie nieszczêcie okrutne wprawi³o!
mieræ tu¿, gdy patrzam na to, co mi mi³o,
mieræ tu¿, gdybych
4
cie namniej
5
spuci³ z oczy,
Za mn¹ siê toczy.
Gdzie¿ on mój umys³, który p³omieñ taki
A¿ nazbyt sobie mia³ za ladajaki
6
?
O, pró¿ne dumy! Nie my sob¹ sami:
Bóg rz¹dzi nami.
Tak napiêkniejszej
7
Narcysus
8
urody,
1. (przyp. red.) Patrzam patrzê.
2. (przyp. red.) Nielutociw¹ nielitociw¹.
3. (przyp. edyt.) Nielutociw¹ tobie ( ) s³yn¹æ zyskasz s³awê bezlitosnej.
4. (przyp. red.) gdybych gdybym.
5. (przyp. red.) namniej najmniej (starop. postaæ stopnia najwy¿szego, bez wtr¹conego póniej -j).
6. (przyp. edyt.) ladajaki byle jaki, niewa¿ny.
7. (przyp. red.) napiêkniejszej w rêkopisie: napiêkniejszy.
8. (przyp. red.) Narcysus (gr. Narkissos) Narcyz, syn boga rzecznego Kefissosa wzgardzi³ mi³oci¹ nimfy Echo, za
co rozgniewana Afrodyta wzbudzi³a w nim mi³oæ do w³asnego obrazu odbitego w wodzie. Nie mog¹c mi³oci
tej zaspokoiæ, Narcyz usech³, a na jego miejscu pozosta³ bia³y kwiat, nosz¹cy jego imiê.
Szkolna biblioteka internetowa Wolne Lektury tworzona jest dziêki pracy Wolontariuszy oraz wsparciu Ministerstwa
Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Fundacji Rozwoju Spo³eczeñstwa Informacyjnego i Fundacji Kronenberga przy Citi
Handlowy. Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekê Narodow¹ z egzemplarza pochodz¹cego ze zbiorów BN.
Sk³ad automatyczny tekstu zrealizowa³ Marek Ryæko przy u¿yciu systemu X E TEX i fontu Antykwa Pó³tawskiego.
Miko³aj Sêp Szarzyñski, Do Kasie
1
Gdy siê chcia³ napiæ, nachyliwszy, wody,
Jak we wierciedle, choæ nie tego ¿¹da³,
Twarz sw¹ ogl¹da³.
Nie wida³ przedtem oblicza swojego:
Przeto, mnimaj¹c kogo byæ inszego
Pod wod¹, swej sie pieknoci zdziwowa³
I rozmi³owa³.
Patrza a patrza, a jem patrza pilniej
9
,
Tym w jego sercu sroga mi³oæ silniej
Cieniem a wod¹ kto siê nie zadziwi!
P³omienie ¿ywi.
Chwalê, Kupido, strza³y twe; w tej mierze
Niechaj za przyk³ad ka¿dy sobie bierze,
¯e ty na tego, co prze
10
pieknoæ hardy,
Masz munsztuk twardy.
Zgardza³ ten nimfy
11
, co mu siê k³ania³y;
Prze jego hardoæ, chodz¹c miedzy ska³y,
Stwardzia³a Echo, powtarzaæ gotowa
Cz³owiecze s³owa.
A gdy tak patrza³ na swoje twarz chciwie,
Ju¿ poczu³ mi³oæ, wzdycha ¿a³oliwie,
Ju¿ siê rozmawiaæ [z] swem cieniem nie wstydzi,
A Wenus szydzi.
Któ¿kolwiek jeste rzecze co mieszkanie
Masz pod t¹ wod¹, us³ysz me ¿¹danie:
Niech wolno bêdzie dotkn¹æ siê twojego
Cia³a licznego.
Co cie wsadzi³o, dzieciê napiekniejsze,
W tê wodê? Wynid do mnie! Czy mocniejsze
Przyczyny broni¹ i tak wol¹
12
twojê
Psuj¹, jak mojê?
Ach! widzê twojej chêci ku mnie znamiê;
Dok¹d ja patrzam na cie, patrzasz na mie,
Mówiê, usta twe snad odpowiadaj¹,
Bo siê ruchaj¹
13
.
P³aczesz, gdy p³aczê; gdy ¿a³onie wzdycham,
Wzdychasz; miejesz siê, gdy siê ja umiecham;
Chcê cie ob³apiæ
14
, rêce twe rozci¹gasz
I mnie te¿ si¹gasz.
Chcê ciê ca³owaæ, wnet usta chêtliwe
Sam mi podawasz; jedno zazdrociwe
Nam tego wody, co nas rozdzielaj¹,
Nie dopuszczaj¹.
9. (przyp. edyt.) Patrza ( ), a jem patrza pilniej Patrzy i patrzy, a im uwa¿niej patrzy.
10. (przyp. red.) prze dla, z powodu.
11. (przyp. edyt.) Zgardza³ ( ) nimfy gardzi³ nimfami.
12. (przyp. red.) wol¹ dzi: wolê (dawn. B. l.p. rzeczowników r. ¿. z osn. spó³g³. podnieb.; por.: pani¹.
13. (przyp. edyt.) ruchaj¹ ruszaj¹ (forma starop.).
14. (przyp. red.) ob³apiæ uciskaæ.
Miko³aj Sêp Szarzyñski, Do Kasie
2
Ma³a rzecz wielkie nam psuje rozkoszy.
Niech¿e twe ród³a przeklête rozproszy,
Bezecna wodo, s³oñce gor¹cemi
Promieñmi swemi.
Tak siedzia³, [z] swojem cieniem rozmawiaj¹c,
A wszelk¹ pomoc ¿ywota zgardzaj¹c.
Usech³ z têsknice. Potem jego cia³o
Kwiatem siê sta³o.
Miko³aj Sêp Szarzyñski, Do Kasie
3