background image

 


Promienie zachodzącego słońca okrywały złocistym blaskiem fasady świą¬tyń w Pi-Ramzes, stolicy, 
którą Ramzes Wielki kazał wybudować w samym środku Delty. Turkusowe miasto, nazywane tak ze 
względu na kolor powle¬kanych szkliwem płytek, którymi ozdobiono fasady domów, było 
uosobie¬niem bogactwa, siły i piękna. 
Dobrze się tutaj żyło, ale tego wieczoru olbrzymi Sardyńczyk, Serramanna, nie poddawał się urokowi 
ani łagodnego powiewu, ani słodyczy nieba, które zabarwiało się już lekko czerwienią. W kasku 
przyozdobionym rogami, z mieczem u boku, ufryzowanymi wąsami, dawny pirat, a obecnie dowódca 
straży przybocznej Ramzesa, w bardzo złym nastroju galopował ku willi, w której hetycki książę, 
Uri-Teszub, od lat pędził żywot rezydenta. Uri-Teszub, pozbawiony władzy syn króla Hetytów, 
Muwattalego, był zaprzysięg¬łym wrogiem Ramzesa. Zdradziecki Uri-Teszub przyczynił się do 
ś

mierci własnego ojca, gdyż chciał zająć jego tron. Okazał się jednakże mniej prze¬biegły niż brat 

Muwattalego, Hattusil. Kiedy Uri-Teszub upajał się świado¬mością, że trzyma już władzę w garści, 
Hattusil zawładnął tronem, zmuszając swojego rywala do ucieczki. Ucieczkę przygotował dyplomata 
Asza, przyja¬ciel Ramzesa z dzieciństwa. 
Serramanna uśmiechnął się. Nieprzejednany wojownik anatolijski, zwy¬kły dezerter! Ironia losu, że 
właśnie Ramzes, człowiek, którego Uri-Teszub nienawidził najbardziej na świecie, udzielił mu 
politycznego azylu w zamian za informacje o hetyckiej armii i jej uzbrojeniu. 
Kiedy w dwudziestym pierwszym roku panowania Ramzesa Egipt i Hety¬ci, ku wzajemnemu 
zaskoczeniu, zawarli traktat o pokoju i obustronnej pomocy w razie napaści z zewnątrz, Uri-Teszub 
pomyślał, że nadeszła jego ostatnia godzina. Czyż nie nadawał się doskonale na ofiarę przebłagalną i 
wspaniały dar, jaki Ramzes mógłby złożyć Hattusilowi, aby przypieczętować to przymierze? Ale 
szanujący prawo azylu faraon odmówił wydania swojego gościa. 

Teraz Uri-Teszub już się nie liczył. I Serramanna nie miał wcale ochoty na wypełnienie misji, którą 

powierzył mu Ramzes. 

Willa  Hetyty  znajdowała  się  na  północnym  krańcu  miasta,  w  samym  środku  gaju  palmowego.  On 

sam  wiódł  przynajmniej  luksusową  egzystencję  na  tej  ziemi  faraonów,  którą  tak  gorąco  pragnął 
zniszczyć. 

Serramanna  uwielbiał  Ramzesa  i  będzie  mu  wierny  do  śmierci;  wykona  też,  choć  niechętnie,  to 

przykre zadanie. 

Przy wejściu do willi wartę trzymali dwaj policjanci, uzbrojeni w sztylety i pałki — obaj wyznaczeni 

przez Serramannę. 

—  Nic się nie działo? 

—  Nic, komendancie. Hetyta trzeźwieje po pijaństwie. W ogrodzie, przy basenie. 

Olbrzymi Sardyńczyk przestąpił bramę posiadłości i szybkim krokiem ruszył po wysypanej piaskiem 

alei prowadzącej do basenu. I tu trzej policjanci dniem i nocą pilnowali byłego naczelnego wodza armii 
hetyckiej, któremu czas upływał najedzeniu, pijatykach, pływaniu i spaniu. 

Jaskółki  migotały  wysoko  na  niebie,  dudek  w  przelocie  musnął  ramię  Serramanny.  Z  drgającą 

nerwowo  szczęką,  zaciśniętymi  pięściami,  groźnym  spojrzeniem  dowódca  straży  przygotowywał  się  do 
działania. Po raz pierwszy żałował, że jest na służbie Ramzesa. 

Jak  dzikie  zwierzę,  wyczuwając  bliskie  niebezpieczeństwo,  Uri-Teszub  obudził  się,  zanim  jeszcze 

usłyszał ciężkie stąpanie olbrzyma. 

Wielki,  muskularny  Uri-Teszub  nosił  długie  włosy,  tors  porastało  gęste  rude  owłosienie. 

Zahartowany w czasie ostrych anatolijskich zim, nic nie utracił ze swojej siły. 

Teraz  leżał  wyciągnięty  na  kamiennych  płytkach  stanowiących  obramowanie  basenu  i  spod 

przymkniętych powiek patrzył na zbliżającego się dowódcę straży przybocznej Ramzesa Wielkiego. 

A więc odpowiednia godzina nadeszła. 

Od  chwili  podpisania  odrażającego  dlań  układu  pokojowego  pomiędzy  Egiptem  a  Hetytami 

Uri-Teszub  nie  czuł  się  już  bezpieczny.  Setki  razy  przemyśliwał  nad  ucieczką,  ale  ludzie  Serramanny 
nie dali mu sposobności. Czyż po to uniknął ekstradycji, by jakiś okrutnik, równie nieprzejednany jak on 
sam, zarżnął go teraz jak wieprza? 

—  Wstawaj — rozkazał Serramanna. 
Uri-Teszub  nie  przywykł  do  przyjmowania  rozkazów.  Powoli,  jakby  chciał  przedłużyć  swoje 

ostatnie chwile, podniósł się i stanął na wprost człowieka, który przyszedł poderżnąć mu gardło. 

Wzrok Serramanny wyrażał z trudem hamowaną wściekłość. 

—  Uderz,  rzeźniku  —  powiedział  Hetyta  z  pogardą  —  bo  tak  rozkazał  ci  twój  pan.  Nie  zrobię  ci 

nawet tej przyjemności, że będę się bronił. 

Palce Serramanny zacisnęły się niecierpliwie na rękojeści krótkiego miecza. 

—  Wynoś się. 

Uri-Teszub miał wrażenie, że nie dosłyszał. 

 

Co powiedziałeś? 

 

Jesteś wolny. 

 

Wolny... Jak to wolny? 

 

Opuścisz  ten  dom  i  pójdziesz,  gdzie  ci  się  podoba.  Faraon  stosuje  się  do  prawa.  Nie  ma  już 

ż

adnego powodu, aby cię tu trzymać. 

background image

 

 

Ż

artujesz! 

 

Jest  pokój,  Uri-Teszubie.  Ale  jeśli  popełnisz  ten  błąd,  że  zostaniesz  w  Egipcie  i  wywołasz  tu 

choćby  najmniejsze  zamieszanie,  aresztuję  cię.  Nie  będziesz  wtedy  traktowany  jak  dygnitarz  obcego 
kraju,  ale jak  zwykły  przestępca.  Kiedy  nadejdzie  taka chwila,  że  będę  musiał  zatopić  miecz  w  twoim 
brzuchu, nie zawaham się. 

 

Ale teraz nie masz prawa mnie tknąć. Czy tak? Czy tak jest naprawdę? 

 

Wynoś się — powtórzył Serramanna. 

 

Plecionka,  spódniczka,  sandały,  bochenek  chleba,  wiązka  cebuli  i  dwa  talizmany  z  fajansu,  które 

będzie  mógł  wymienić  na  żywność:  taki  był  mizerny  bagaż  przydzielony  Uri-Teszubowi.  Z  nim  przez 
wiele godzin błąkał się po ulicach Pi-Ramzes jak lunatyk. Odzyskana wolność działała jak wino, Hetyta 
nie mógł nawet zebrać myśli. 

„Nie ma piękniejszego miasta niż Pi-Ramzes — głosi ludowa piosenka — biedaka traktuje się tu jak 

bogacza, akacja i sykomora rzucają cień na spacerujących, pałace błyszczą złotem i turkusem, wiatr jest 
pełen  słodyczy,  ptaki  igrają  nad  stawami".  Uri-Teszub  dał  się  oczarować  powabem  stolicy  wybu-
dowanej  w żyznym regionie,  nad jedną z odnóg Nilu,  w obramowaniu dwóch  szerokich  kanałów.  Łąki 
obfitujące  w  szlachetne  zioła,  sady  skrywające  dorodne  jabłonie,  rozległe  gaje  oliwne,  o  których 
powiadano, że dostarczają więcej oliwy niż jest piasku nad brzegiem Nilu, winnice dające słodkie wino o 
smaku  świeżych  owoców,  domy  tonące  w  kwiatach...  Pi-Ramzes  było  tak  odmienne  od  stolicy 
hetyckiego  imperium,  surowego  Hattusas,  miasta-fortecy,  które  wznosiło  się  wysoko  na  płaskowyżu 
anatolijskim. 

Okrutna  myśl  jak  żądło  wyrwała  Uri-Teszuba  z  odrętwienia.  Nigdy  nie  zostanie  władcą  Hetytów, 

zemści  się  jednak  na  Ramzesie,  który  popełnił błąd, dając  mu  wolność.  Jeżeli  usunie  faraona,  od  czasu 
zwycięstwa nad wojskami sprzymierzonymi pod Kadesz uważanego za równego bogu, Uri-Teszub po-
grąży w chaosie Egipt, a może też cały Bliski Wschód. Cóż mu pozostało, jeśli nie owa piekąca żądza, by 
szkodzić i niszczyć, która pozwoli mu zapomnieć, że był zabawką przeciwnego losu? 

Otoczył  go  różnorodny  tłum.  Zmieszali  się  w  nim  Egipcjanie,  Nubijczycy,  Syryjczycy,  Libijczycy, 

Grecy  i  wielu  innych,  przybyłych,  by  podziwiać  tę  stolicę,  którą  Hetyci  jeszcze  niedawno  chcieli 
zrównać z ziemią. 

Obalić  Ramzesa...  Uri-Teszub  nie  miał  żadnej  możliwości,  by  tego  dokonać.  Był  już  tylko 

pokonanym wojownikiem. 

 

Książę... — wyszeptał za nim jakiś głos. Uri-Teszub odwrócił się. 

 

Książę... Czy mnie poznajesz? 

Uri-Teszub  opuścił  wzrok  na  mężczyznę  średniego  wzrostu,  o  kasztanowych,  bardzo  żywych 

oczach.  Lniana  przepaska  ściągała  jego  gęste  włosy,  krótka  ruda  broda,  przycięta  w  szpic,  zdobiła 
podbródek.  Przemawiająca  tak  uniżenie  postać  nosiła  spływającą  aż  do  kostek  suknię  w  kolorowe 
prążki. 

 

Raia... To naprawdę ty? Syryjski kupiec skłonił się. 

 

Ty, szpieg Hetytów... Wróciłeś do Pi-Ramzes? 

—  Jest pokój, książę, rozpoczęła się nowa epoka, dawne błędy zostały wymazane. Byłem bogatym 

i wpływowym kupcem, teraz na nowo zająłem się handlem. Nikt mi nie robi zarzutów, tak jak przedtem 
jestem szanowany w arystokratycznym towarzystwie. 

Raia  był  członkiem  hetyckiej  siatki  szpiegowskiej  w  Egipcie,  która  działała  na  zgubę  Ramzesa, 

dopóki  nie  została  rozbita  przez  egipskich  wywiadowców.  Rai  udało  się  zbiec.  Po  pobycie  w  Hattusas 
powrócił do przybranej ojczyzny. 

 

Tym lepiej dla ciebie. 

 

Tym lepiej dla nas. 

 

Co chcesz przez to powiedzieć? 

 

Czy naprawdę sądzisz, że to spotkanie jest przypadkowe? Uri-Teszub przyjrzał się Rai z większą 

niż dotychczas uwagą. 

 

Ś

ledziłeś mnie? 

—  Różne pogłoski krążyły na twój temat: raz, że się ciebie pozbędą w dość okrutny sposób, innym 

razem,  że  cię  wypuszczą  na  wolność.  Już  od  ponad  miesiąca  moi  ludzie  stale  pilnowali  tej  willi. 
Chciałem ci pomóc w odzyskaniu chęci do życia... i oto jestem. Czy pozwolisz zaprosić się na chłodne 
piwo? 

Uri-Teszub  zawahał  się,  dzień  obfitował  w  tak  wielkie  emocje.  Ale  instynkt  utwierdzał  go  w 

przekonaniu, że syryjski kupiec może mu posłużyć do urzeczywistnienia jego planów. 

W  gospodzie  rozmowy  przybrały  pomyślny  obrót.  Raia  był  świadkiem  metamorfozy  Uri-Teszuba: 

wygnaniec stopniowo przeobrażał się w groźnego 
wojownika,  gotowego  do  nowych  podbojów.  Syryjski  kupiec  nie  omylił  się:  mimo  lat  spędzonych  na 
wygnaniu, były głównodowodzący hetyckiej armii nie utracił nic ze swojej zaciekłości i siły. 

—  Nie mam zwyczaju rozwodzić się w czczej gadaninie, Raia. Czego ode mnie oczekujesz? 

Syryjski kupiec ściszył głos:

 

 

 

Mam jeszcze tylko jedno pytanie. Książę, czy chcesz się zemścić na Ramzesie? 

background image

 

 

Upokorzył mnie. To nie ja ustanowiłem pokój z Egiptem! Ale pokonanie tego faraona wydaje się 

niemożliwe. 

Raia pokręcił głową. 

 

To zależy, książę, to zależy... 

 

Wątpisz w moją odwagę? 

 

Z całym szacunkiem, to nie wystarczy. 

—  Ale  wytłumacz  mi  najpierw, dlaczego ty, będąc  kupcem, podejmujesz takie  ryzyko  i  wplątujesz 

się w tak niebezpieczną przygodę? 

Raia uśmiechnął się nieprzyjemnie. 

—  Bo nienawidzę go tak samo jak ty. 

 

Przybrany  w  szeroki  złoty  naszyjnik,  w  białej  spódniczce  podobnej  do  tych,  jakie  z  upodobaniem 

nosili faraonowie okresu piramid, obuty w białe sandały, Ramzes Wielki odprawiał poranne obrządki w 
ś

wiątyni  tysiąca  lat,  Ramesseum,  wzniesionej  na  zachodnim  brzegu  Teb.  W  ciszy  rozbudzał  boską  moc 

ukrytą we wnętrzu naosu. Dzięki niej energia będzie krążyła między niebem a ziemią, Egipt stanie się na 
podobieństwo kosmosu, a żądza niszczenia wrodzona rodzajowi ludzkiemu zostanie powstrzymana. 

W  pięćdziesiątym  piątym  roku  życia  Ramzes  był  atletycznie  zbudowanym  mężczyzną,  mającym 

metr  osiemdziesiąt  wzrostu,  o  owalnej  głowie  pokrytej  jasnoblond  czupryną,  szerokim  czole  z 
wystającymi łukami brwiowymi, przenikliwym spojrzeniu, długim, cienkim i garbatym nosie, okrągłych 
uszach  o  delikatnych  płatkach.  Promieniowała  z  niego  magnetyczna  siła  i  naturalny  autorytet.  W 
obecności Ramzesa nawet ludzie silnego charakteru tracili pewność siebie; czyż bowiem nie bóg ożywił 
tego faraona, który zapełnił kraj budowlami i zwyciężył wszystkich swoich wrogów? 

Trzydzieści  trzy  lata  panowania...  Jedynie  sam  Ramzes  znał  prawdziwy  ciężar  prób,  przez  które 

musiał  przejść.  Pierwszą  próbą  była  śmierć  jego  ojca,  Setiego,  która  pozostawiła  go  osamotnionego,  w 
chwili gdy Hetyci przygotowywali się do wojny. Bez pomocy Amona, boskiego ojca, Ramzes, zdradzony 

background image

 

przez swoje własne oddziały, nie triumfowałby pod Kadesz. Żył w szczęściu i pokoju, zapewne, ale i 
jego  matka,  Tuja,  będąca  uosobieniem  prawowitości  władzy,  złączyła  się  już  ze  swoim  dostojnym 
małżonkiem  w  krainie  światłości,  w  której  wiecznie  żyją  dusze  sprawiedliwych.  A  niezbadane 
przeznaczenie uderzyło jeszcze raz, i to w sposób najokrutniejszy, zadając ranę, której nic nie uleczy. 
Wielka  małżonka  królewska,  Nefertari,  zmarła  w  jego  ramionach  w  Abu  Simbel,  w  Nubii,  tam 
właśnie, gdzie Ramzes, chcąc oddać cześć niezniszczalnej jedności pary królewskiej, nakazał wznieść 
dwie świątynie. 

Faraon stracił trzy najdroższe sobie osoby, trzy osoby, które go ukształtowały i których miłość była 

bezgraniczna. Jednakże  musiał nadal panować i uosabiać Egipt z taką samą  wiarą i z takim samym 
zapałem. 

Czterech towarzyszy jego zwycięstw opuściło go również: dwa konie, tak odważne na polu bitwy, 

lew  Zabijaka,  który  niejeden  raz  uratował  mu  życie,  i  złotożółty  pies,  Stróż,  uhonorowany  za  swoje 
zasługi  mumifikacją  pierwszej  klasy.  Służbę  po  nim  objął  Stróż  numer  dwa,  potem  trzeci,  który  tak 
niedawno się urodził. 

Na  zawsze  odszedł  grecki  poeta  Homer,  który  zakończył  życie  w  swoim  ogrodzie  w  Egipcie, 

wpatrując się w ulubione przezeń drzewo cytrynowe. Ramzes wspomniał z nostalgią swoje spotkanie 
z autorem Iliady Odysei, tak zafascynowanym odmienną cywilizacją faraonów. 

Po  śmierci  Nefertari  Ramzesa  opanowała  pokusa,  by  zrzec  się  władzy  i  powierzyć  ją  swemu 

starszemu  synowi,  Cha,  ale  sprzeciwił  się  temu  krąg  jego  najbliższych  przyjaciół,  przypominając 
monarsze, że faraonem pozostaje się do końca życia i że do siebie już się nie należy. Bez względu na to, 
jakich  cierpień będzie doświadczał jako  człowiek,  musi  do końca  wypełniać  swoje powołanie. Tego 
wymagało prawo Maat i Ramzes, na wzór swoich poprzedników, podporządkował się Zasadzie. 

Tu, w świątyni milionów lat, promieniującej tajemniczą mocą chroniącą jego królestwo, Ramzes 

zaczerpnął  siły  koniecznej,  aby  dalej  rządzić.  Mimo  iż  czekała  go  za  chwilę  ważna  ceremonia, 
monarcha  niespiesznym  krokiem  przechodził  przez  sale  Ramesseum,  które  było  okolone  długim, 
trzystumetrowym  murem,  osłaniającym  również  dwa  wielkie  dziedzińce  z  pilastrami 
przedstawiającymi  króla  w  postaci  Ozyrysa,  obszerną  salę  z  czterdziestoma  ośmioma  kolumnami  i 
sanktuarium,  gdzie  przebywała  boska  moc.  Wejście  do  świątyni  wyznaczały  dwa  pylony  wysokości 
siedemdziesięciu  metrów,  o  których  pisano,  że  sięgają  nieba;  po  południowej  stronie  znajdował  się 
pałac.  Wokół  miejsca  świętego  była  ogromna  biblioteka,  składy,  skarbiec  przechowujący  cenne 
kruszce, biura pisarzy i  mieszkania  kapłanów. To  miasto-świątynia pulsowało dzień i  noc, bo służba 
bogu nie zna, co to odpoczynek. 

Na  krótką  chwilę  Ramzes  pozostał  jeszcze  w  części  sanktuarium  poświęconej  jego  matce,  Tui. 

Wpatrywał się w płaskorzeźbę przedstawiającą zespo- 
lenie  królowej  z  tchnieniem  boga  Amona-Re,  ukrytego  i  jaśniejszego  jednocześnie,  i  w  scenę 
karmienia faraona, symbolizującą przekazywanie wiecznej młodości. 

 

W pałacu mogli się już niecierpliwić. Król oderwał się od wspomnień. Nie zatrzymał się ani przed 

wyciosanym  z  jednego  bloku  różowego  granitu  osiemnastometrowym  kolosem,  którego  nazywano 
„Ramzesem, światłością królów", ani przed akacją posadzoną w drugim roku jego panowania, i skie-
rował się do ozdobionej szesnastoma kolumnami sali audiencyjnej, gdzie zgromadzili się zagraniczni 
dyplomaci. 

 

Zielone i pełne iskier oczy, nosek mały i prosty, delikatnie zarysowane wargi, ledwie zaznaczony 

podbródek;  Izet  urodziwa,  przekroczywszy  pięćdziesiątkę,  dalej  urzekała  radością  życia  i  pogodą 
ducha. Lata nie miały nad nią władzy: jej wdzięk i uwodzicielska moc pozostały nie zmienione. 

—  Czy król opuścił już świątynię? — zaniepokojona Izet zwróciła się do pokojowej. 

 

Jeszcze nie, Wasza Wysokość. 

 

Ambasadorowie będą wściekli! 

—  Nie niepokój się, pani, ujrzeć Ramzesa to taki przywilej, że nikt nie ośmieli się niecierpliwić. 
Ujrzeć  Ramzesa...  Tak,  to  największy  z  przywilejów.  Izet  przypomniała  sobie  swoje  pierwsze 

spotkanie  miłosne  z  księciem  Ramzesem,  gwałtownym  młodym  mężczyzną,  który  zdawał  się  wtedy 
odsunięty  od  władzy.  Jacy  byli  szczęśliwi  w  szałasie  z  trzciny  na  skraju  łanu  zboża,  ciesząc  się  z 
tajemnicy dzielonego szczęścia! Potem zjawiła się delikatna Nefertari, która nie zdając sobie nawet z 
tego  sprawy,  miała  zalety  wielkiej  małżonki  królewskiej.  Ramzes  się  nie  omylił,  jednakże  to  Izet 
urodziwa  dała  mu  dwóch  synów:  Cha  i  Merenptaha.  Był  czas,  że  Izet  odczuwała  wobec  Ramzesa 
pewną niechęć, ale czuła się niezdolna do wypełniania przytłaczających obowiązków królowej i nie 
miała innych ambicji, jak dzielić, choćby w najmniejszym stopniu, życie człowieka, którego kochała 
do szaleństwa. 

Ani  Nefertari,  ani  Ramzes  nie  odepchnęli  jej;  według  protokołu,  „druga  małżonka",  Izet,  miała 

niezrównane szczęście ocierać się o życie  monarchy i  należeć do jego dworu. Niektórzy  uważali, że 
zmarnowała  własne życie, ale  Izet  nie zwracała  uwagi  na  krytykę,  wolała być  służebną  Ramzesa  niż 
ż

oną jakiegoś ograniczonego i pełnego pretensji dostojnika. 

background image

 

Ś

mierć Nefertari pogrążyła ją w głębokiej żałobie. Królowa nie była jej 

wobec  której  odczuwała  szacunek  i  podziw.  Wiedzą
nadal pozostawała w cieniu, milcząca i delikatna. 

I stała się rzecz nieoczekiwana. 
Oto  czas  żałoby  dobiegał  końca.  Ramzes  sam  zamkn

zwrócił  się do  Izet  urodziwej,  by  została  nową  wielką
rządzić  samotnie,  faraon  był  bowiem  uosobieniem  jedno
zgodnych i uzupełniających się. 

Nigdy Izet urodziwa nie zamierzała zostać królową

ją. Ale woli Ramzesa nie można było się przeciwstawia
obaw. Została „słodyczą miłości, tą, która widzi bogów Horusa i Seta, ostatecznie zespolonych w oso
bie faraona, władczynią Dwóch Ziem, tą, której głos daje rado
niej żadnego znaczenia. Rzeczywistym cudem było to, ż
troski.  Izet  poślubiła  największego  monarchę,  jakiego  znała  ziemia,  i  zaufanie,  którym  j
wystarczało jej do szczęścia. 

—  Jego Wysokość prosi cię, pani — powiedziała pokojowa.

W peruce w kształcie martwego sępa, przedłużonej dwoma stercz

białą suknię ściągniętą w talii czerwonym paskiem z powiewaj
naszyjnik i bransolety, wielka małżonka królewska skierowała si
szlachetnie  urodzonej  i  bogatej  damy,  jakie  otrzymała,  b
nauczyło  ją  odpowiedniego  zachowania  w  czasie  ceremonialnych  uroczysto
będzie, jak faraon, ośrodkiem bezlitosnego zainteresowania dygnitarzy.

Izet urodziwa zatrzymała się metr przed Ramzesem. Oto on, jej pierwsza 

była  pod  jego  wrażeniem.  Był  zbyt  wielki  dla  niej, 
magia namiętności wypełniała tę, zdawałoby się nie do przyj

—  Czy jesteś gotowa? Królowa Egiptu skłoniła się
Kiedy pojawiła się  królewska para, gwar rozmów ucichł.  Ramzes i Izet urodziwa zaj

na tronie. 

 

Przyjaciel  faraona  z  dzieciństwa  i  minister  spraw  zagra

chętnie  lansował  nową  modę,  zbliżył  się  do  tronu. 
dostojnika,  z  małym,  wypielęgnowanym  wąsikiem,  oczyma  błyszcz
wzgardliwym sposobie bycia, któż mógłby przypuszcza
przygody i nie zawahał się rzucić swojego życia na szal
na  hetyckim  terytorium.  Wielbiciel  pięknych  kobiet,  bogatych  strojów  i  wykwintnej  kuc
zwracał na świat spojrzenie pełne ironii, nierzadko rozczarowania, ale w jego sercu płon
pragnienie: pracować na chwałę Ramzesa, jedynej osoby,  wobec której 
tego nie wyznał, bezgraniczne uwielbienie. 

—  Wasza Wysokość, Południe składa ci hołd i przynosi swoje bogactwa, 

tchnienie.  Północ  błaga  o  cud  twojej  obecności.  Wschód  ł
ofiarować. Zachód pokornie pada na kolana, jego przywódcy przychodz

Ambasador Hetytów odłączył się od tłumu dyplomatów i skłonił głow

—  Faraon  jest  władcą  promieniującej  światłości 

ożywia lub spala. Oby jego „ka" trwało wiecznie, oby jego czasy był
opóźniał,  bo  działa  on  boską  energią,  on,  który  w  swojej  osobie  jednoczy  niebo  i  ziemi
panowaniem Ramzesa nie ma buntowników, każdy kraj 

ą

ę

background image

 

—  Gdy chodzi o Hetytów, pozostawanie w niepewno

—  Czy powinienem sądzić, że chcesz, abym dowiedział si
—  Mieliśmy zbyt wiele spokojnych lat. Ostatnimi czasy troch

 

Niewysoki,  wątły  i  szczupły,  pomimo  olbrzymich  ilo

porę  dnia  i  nocy,  Ameni  był,  tak  jak  Asza,  przyjacielem  Ramzesa  z  dzieci
pracował bez znużenia i zarządzał niewielkim zespołem dwudziestu specjalistów, którzy opracowy
dla  faraona  streszczenia  wszystkich  najważniejszych  dokumentów.  Nie
niezwykłej skuteczności, i choć zazdrośnicy nie szczę

Mimo bolących pleców pisarz upierał się, by samemu nosi

przy tym tak bladą cerę, że wydawał się często prawie chory. Zam
bo  potrzebował  tylko  krótkiego  snu  i  mógł  godzinami  posługiwa
poufne notatki, które docierały wyłącznie do wiadomoś

Faraon  postanowił  spędzić  kilka  miesięcy  w  Tebach,  Ameni  przeniósł  si

pomocnikami.  Oficjalnie  „noszący  sandały"  króla  pi
władcę Egiptu interesowała go jedynie pomyślność kraju. Nie dawał wi
obawy, by nie popełnić jakiegoś niewybaczalnego błę

Ameni  przełykał  właśnie  kleik  jęczmienny  ze  świe

dokumentami, wkroczył Ramzes. 

—  Jeszcze nie zjadłeś? 

—  Nic nie szkodzi, Wasz Królewska Mość, choć

—  Twoje ostatnie raporty wydawały się raczej uspokajaj

—  „Wydawały się"... Skąd takie zastrzeżenie? Wasza Królewska Mo

ż

e skrywam przed nim choćby najmniejszy szczegół! 

Z wiekiem Ameni stał się zrzędą. Źle znosił krytykę

na tych, którzy usiłowali dawać mu dobre rady. 

—  Nic  takiego  sobie  nie  wyobrażam  —  powiedział  Ramzes  łagodnie 

zrozumieć. 

—  Co chcesz zrozumieć? 
—  Czy jest coś, co sprawia ci kłopoty? Ameni zastanawiał si
głos. 

—  Nawadnianie  jest  doprowadzone  do  perfekcji,  ta

porządku...  Naczelnicy  prowincji  przestrzegają  zaleceń
samodzielności...  Rolnictwo  jest  pod  dobrym  zarządem,  ludno
organizacją  uroczystości  nie  ma  problemu,  zespoły  kierowników  robót,  kamieniarzy,  ociosywaczy 
kamieni, rzeźbiarzy i malarzy pracują na terenie całego kraju... Nie, nie s

Ramzes  powinien  się  zatem  uspokoić,  poniewa

niedociągnięć w administracji i gospodarce kraju. Jednak

—  Czy Wasza Królewska Mość skrywa przede mną

 

Wiesz dobrze, że nie. 

ę

ę

background image

 

 

Niestety, nie! 

 

Musimy zatem podwoić czujność! 

 

Nie znoszę oczekiwania na cios. 

—  Wiem, wiem — zrzędził Ameni —ja, mimo ż

odłożę ten przywilej na później. 

 

Biała, z czerwonym grzbietem, a bokami ubarwionymi na zielono, długa 

rogata, o spłaszczonej głowie i grubym ogonie, podpełzała z boku w kierunku pary, która obejmowała 
się w cieniu palmy. Gad, który dzień spędził zagrzebany w piasku, 
polowanie. W czasie upału jego ukąszenie powodowało natychmia

Ani  kobieta,  ani  mężczyzna,  ściskający  się

niebezpieczeństwa.  Gibka,  sprężysta  jak  liana,  piękna  Nubijka  nie 
kochanka,  pięćdziesięciokilkuletniego,  mocnego  i  krę
matowej skórze. Raz słodka, raz nalegająca, Nubijka nie dawała ani chwili wytchnienia Egipcjani
który atakował ją z  zapałem, jak podczas pierwszego  spotkania. W  ła
miłość gorąca jak słońce lata. 

Ż

mija zbliżyła się do nich już na odległość metra.

Z  pozorną  brutalnością  mężczyzna  rzucił  kobietę

uchwyciła gada mocno za szyję. Wąż zasyczał i ukąsił 

—  Piękna zdobycz — zauważył  Setau, nie  wypuszczaj

otrzymany bez zbytniego zachodu. 

Nagle piękna Nubijka znieruchomiała. 

 

Mam złe przeczucie. 

 

Z powodu tej żmii? 

 

Nie, Ramzes jest w niebezpieczeństwie. 

Zaklinacz  węży,  Setau,  przyjaciel  faraona  z  dzieciń

nubijską  prowincją,  bardzo  poważnie  potraktował 
Wspólnie  schwytali  już  niezliczoną  ilość  najniebezpieczniejszych  w
przygotowania leków pomocnych na groźne choroby.

Niezależni,  ceniący  swobodę,  Setau  i  Lotos  towarzyszyli  jednak

zarówno  na  Południu,  jak  i  na  Północy,  opatrując  rannych 
królewskim laboratorium, ale bezgranicznie szczęśliwi byli dopiero wówczas, gdy faraon polecił im, by 
doprowadzili  do  kwitnącego  stanu  prowincję  nubijską
urzędnik,  który  kochał  wygody,  a  nienawidził  zimna,  usiłował  hamowa
naprawdę obawiał się tej pary, której siedziba była strze

 

O jakie niebezpieczeństwo chodzi? — zaniepokoił s

 

Nie wiem. 

 

Widzisz jakąś twarz? 

 

Nie — odparła Lotos — to jest raczej pewien niepokój, ale przez moment miałam przeczucie, 

ż

e Ramzes jest zagrożony. 

Podniosła się, nadal trzymając żmiję w zaciśniętej pi

 

Powinieneś się tym zająć, Setau. 

 

Tutaj? Co mogę zrobić? 

 

Jedźmy do stolicy. 

 

Wicekról wykorzysta, że nas nie będzie, i anuluje nasze ulepszenia.

— Trudno. Jeśli Ramzes potrzebuje naszej pomocy, to musimy by

background image

 

Bachen przynosił  mu  wszelkie informacje i starzec nie opuszczał ju

się z trzech izb siedziby wybudowanej niedaleko świętego jeziora w Karnaku. Wieczorem lubił podlewa
klomby irysów, jeden przy bramie, a drugi w dalszej cz
się nimi zajmować, poprosi króla, by odsunął go od urzę

Sied

z

ą

c

y w kucki ogrodnik właśnie wyrywał chwasty. Nebu nie krył swojego niezadowolenia.

—  Nikomu nie wolno dotykać moich irysów! —
Egiptu? 

Ramzes podniósł się i odwrócił. 

—  Wasza Królewska Mość, zechciej... 

—  Masz  rację,  że  osobiście  pilnujesz  tego  skarbu,  Nebu.  Uczciwie  praco

Karnaku. Sadzić, widzieć, jak rośnie, podtrzymywać to kruche i tak pi
szlachetna praca? Po śmierci Nefertari myślałem o tym, by zosta
od władzy. 

 

Nie miałeś prawa, Wasza Królewska Mość. 

 

Liczyłem, że mnie zrozumiesz. 

 

Ż

e taki starzec jak ja wzdycha do odpoczynku, to zrozumiałe, ale 

wschodzący księżyc. 

—  Zbliża  się  burza,  Nebu,  potrzebuję  ludzi  pewnych  i  kompetentnych,  a

rozpętanym  żywiołom.  Bez  względu  na  twój  wiek  i  stan  zdrowia,  nie  wycofuj  si
trzymaj Karnak silną ręką. 

 
 

Ambasador  kraju  Cheta,  niewysoki,  chudy  męż

wejściu do ministerstwa spraw zagranicznych. Zgodnie 
na  kamiennym ołtarzu przed  posągiem  małpy,  wyobraż
wiedzy. Następnie zwrócił się do stojącego z włócznią ż

 

Minister mnie oczekuje — oświadczył suchym tonem.

 

Powiadomię go. 

Ambasador zaczął chodzić tam i z powrotem. Ubrany był w czerwono

czarne włosy błyszczały mu od pachnącej pomady z drzewa gumowego, twarz ocieniała szeroka broda.

Uśmiechnięty Asza wyszedł na jego spotkanie. 

—  Mam nadzieję, że nie kazałem ci zbyt długo czeka

tam będziemy mieli spokój. 

Dookoła basenu pokrytego błękitnym lotosem rosły palmy  i jujuby, które rzucały przyjemny cie

Na stoliczku o jednej nóżce służący postawił alabastrowe czarki z chłodnym piwem i wyszedł.

—  Bądź spokojny — powiedział Asza — nikt nie mo
zawahał się, zanim usiadł na składanym drewnianym

krzesełku przyozdobionym poduszką z zielonego lnu.

 

Czego się obawiasz? 

 

Ciebie, Aszo. 

Szef egipskiej dyplomacji nie przestawał się uśmiecha

 

Pełniłem  misje  szpiegowskie,  to  prawda,  ale  to  dawne  czasy.  Obecnie 

której zależy na poważaniu, i nie mam już najmniejszej ochoty wpl

 

Dlaczego miałbym ci wierzyć? 

 

Dlatego, że tak jak ty mam tylko jeden cel: umacnia

background image

 

Asza  obawiał  się  takiego  postawienia  sprawy.  Pod  Kadesz  Hattusil  dowo

sprzymierzonymi,  które  pokonał  Ramzes.  Uraza  wida
jakiegokolwiek pretekstu, aby na nowo utwierdzić się w swoim poczuciu wy

—  Czy posunięcie się aż do... 

 

Aż do zerwania traktatu — wyraził się jasno hetycki ambasador. 

wykorzystać argument, który dotąd trzymał w ukryciu.

 

Może to pismo nastawi cię bardziej ugodowo?

Egipcjanin podał Hetycie list napisany przez Ramzesa. Zaintrygowany dyplomata przeczytał tekst 

na głos. 

—  „Czy dobrze się czujesz, mój bracie Hattusilu, a tak

i twoje prowincje? Właśnie uważnie zbadałem twoje zarzuty. S
z moich poddanych, i to mnie zasmuciło. Bądź przekonany, 
twojemu stanowisku, czyż nie jesteś królem Hetytów? B

Ambasador wydawał się zaskoczony.

 

 

Ramzes jest autorem tego listu? 

 

To nie ulega wątpliwości. 

 

Faraon Egiptu uznałby swój błąd? 

—  Ramzes chce pokoju. I mam ci oznajmić ważną

krajów zagranicznych, gdzie ty i inni dyplomaci mogliby
zespołu  pisarzy.  W  ten  sposób  egipska  stolica  stałaby  si
sojusznikami i z krajami podległymi. 

—  To godne uwagi — przyznał Hetyta. 

—  Czy mogę zatem mieć nadzieję, że szybko odstą

—  Obawiam się, że nie. 

Tym razem Asza zaniepokoił się naprawdę. 

—  Czy mam sądzić, że nic nie załagodzi drażliwoś

—  Wróćmy  do  sprawy  zasadniczej.  Hattusil  życzy  sobie  równie

jeden warunek. 

Ambasador hetycki ujawnił prawdziwe intencje króla. Asza nie miał ju
 
 
Tak  jak  każdego  ranka,  rytualiści  celebrowali  kult  „ka"  Setiego  w  jego  wspaniałej 

Gurnie,  na  zachodnim  brzegu  Teb.  Kapłan  odpowie
obrzędy  przygotowywał  się  właśnie  do  złożenia  na  ołtarzu  ofiary  z  winogron,  fig  i  drewna  jałowca, 
kiedy jeden z jego podwładnych szepnął mu do ucha kilka słów.

—  Faraon, tutaj? Ależ nikt mi nic nie powiedział!

Odwróciwszy  się,  kapłan  dostrzegł  od  razu  wysoką

lnu. Moc i magnetyzerska siła Ramzesa wystarczały, by wyró

Faraon  wziął  tacę  ofiarną  i  wszedł  do  kaplicy,  gdzie  przebywała  dusza  jego 

ś

wiątyni Seti ogłosił koronację swojego młodszego syna, 

w  tajniki  władzy.  Dwie  korony  „wielkie  moce"  zostały  solidnie  przytwierdzone  na  głowie
ś

wiatłości, którego los stał się odtąd losem Egiptu. 

Objąć  władzę  po  Setim  wydawało  się  niepodobie

polegała na tym, że nie decydował o swoich wyborach, 
tak, aby ludzie byli szczęśliwi. 

Teraz  Seti,  Tuja  i  Nefertari  wędrowali  po  szczęś

barkami;  na ziemi  świątynie  i  grobowce  unieśmiertelniały  ich  imiona.  I  do  ich  „ka"  zwracali  si

ę

ąć

ś

background image

 

—  Ojcze! Od dawna tutaj jesteś? 

Ramzes pochwycił córkę w ramiona i długo trzymał w obj

—  Brakuje mi ciebie, Meritamon. 

—  Faraon  poślubił  Egipt,  jego  dzieckiem  jest  cały  lud.  Ty,  który  masz 

córek, pamiętasz jeszcze o mnie? 

Odsunął ją i popatrzył na nią ze zdumieniem. 

—  „Dzieci  królewskie"...  Chodzi  tu  tylko  o  tytuły  honorowe.  Ty  jeste

jedynej miłości. 

 

Teraz twoją żoną jest Izet urodziwa. 

 

Masz mi to za złe? 

 

Nie, dobrze postąpiłeś. Ona ciebie nie zdradzi.

 

Czy zgodzisz się przyjechać do Pi-Ramzes? 

 

 

Nie,  ojcze.  Świat  na  zewnątrz  mnie  męczy.  Czy  jest  co

obrzędów? Każdego dnia myślę o mojej matce, wypełniam jej marzenie i jestem przekonana, 
szczęście ożywiają w wieczności. 

 

Przekazała  ci  swoją  piękność  i  swój  chara

przekonać? 

 

 

Ż

adnej. Dobrze o tym wiesz. Ujął delikatnie jej dłonie.

 

Naprawdę żadnej? Uśmiechnęła się z wdziękiem Nefertari.

 

Czy ośmielisz się wydać mi rozkaz? 

 

 

Jesteś jedyną istotą, wobec której faraon rezygnuje z narzucania swej 

 

To  nie  jest  porażka,  ojcze.  W  świątyni  jestem  bardziej  u

ducha  moich  dziadków  i  mojej  matki  wydaje  mi  się
jaki świat zbudowalibyśmy? 

—  Graj nadal tę niebiańską muzykę, Meritamon, Egipt jej potrzebuje.

 

Niepokój ścisnął serce młodej kobiety. 

 

Jakiego niebezpieczeństwa się obawiasz? 

 

Burza nam grozi. 

 

Nie jesteś jej panem? 

—  Graj, Meritamon, graj także dla faraona, twórz harmoni

Dwóch Ziem. Burza nam grozi, a będzie straszliwa. 

 

Serramanna walił pięścią w ścianę st

r

ażnicy, aż oderwał si

—  Jak to zniknął? 

—  Zniknął,  komendancie  —  potwierdził  żołnierz,  który  miał  za  zadanie 

księcia, Uri-Teszuba. 

Olbrzymi Sardyńczyk uchwycił swojego podwładnego za ramiona i nie

sądził, że tamten go zmiażdży. 

 

Kpisz sobie ze mnie? 

 

Nie, komendancie, przysięgam, że nie! 

 

A więc umknął ci sprzed nosa? 

 

Zniknął w tłumie. 

ś

ć

background image

 

Po  swoim  ojcu  Setim  Ramzes  odziedziczył  władz

zdolności  aktorskich  Aszy  wiedział,  że  jego  przyjaciel  jest 
burzą, którą władca przewidywał. 

Zaledwie uroczystości dobiegły końca, Ramzes i Asza odł

—  Cóż za błyskotliwe zakończenie przemówienia, Aszo.

—  Obowiązki  zawodowe,  Wasza  Królewska  Mo

popularniejszym. 

 

Jak hetycki ambasador zareagował na mój list?

 

Doskonale. 

 

Ale Hattusil żąda więcej, prawda? 

 

To nie jest wykluczone. 

 

Nie jesteśmy wśród dyplomatów, Aszo. Mów prawd

—  Tylko cię uprzedzę. Jeśli nie zgodzisz się na warunki Hattusila, to b

—  A więc szantaż! Jeśli tak, to nie chcę się nawet z nimi zapoznawa

—  Wysłuchaj 

mnie, 

proszę! 

Zbyt 

wiele 

pracowali

by zobaczyć, jak w jednej chwili ulega ruinie.

 

—  Mów zatem, ale nic przede mną nie ukrywaj. 

—  Wiesz,  że  Hattusil  i  Putuhepa  mają  jedną  córk

piękności i o bystrym umyśle. 

—  Tym lepiej dla niej. 

—  Hattusil pragnie umocnić pokój. Według niego najlepszym sposobem 

—  Czy mam rozumieć?... 

—  Zrozumiałeś od pierwszego słowa. Aby ostatecznie przypiecz

żą

da  nie  tylko,  abyś  poślubił  jego  córkę,  ale  przede 

królewską. 

—  Zapomniałeś, że Izet urodziwa pełni już tę funkcj

 

Dla Hetyty taki szczegół niewiele znaczy. U nich 

odtrąci, musi podporządkować się i milczeć. 

 

Jesteśmy w Egipcie, Aszo, a nie w kraju barbarzy

zawarł nowe małżeństwo z Hetytką, córką mojego najgorszego wroga?

 

Obecnie twojego najlepszego sprzymierzeńca 

—  Takie żądanie jest niedorzeczne i oburzające!

—  Na pozór tak. W rzeczywistości nie jest pozbawione pewnych ko

—  Nie mogę tak upokorzyć Izet. 

—  Nie jesteś mężem takim jak inni. Wielkość Egiptu musi by

—  Czy nie poznałeś zbyt wielu kobiet, Aszo, że stałe

 

Wierność  jest  dla  mnie  pustym  dźwiękiem,  przyznaj

ministra i przyjaciela. 

 

Nie warto pytać o zdanie moich synów Cha i Merenptaha, z góry znam 

 

Któż mógłby im zarzucać, że szanują swoją matk

Ramzesa? Pokój albo wojna... Oto wybór, jakiego musisz dokona

 

 

Zjedzmy kolację razem z Amenim. Chciałbym si

 

Poznasz także zdanie Setau, bo właśnie przyjechał z Nubii.

 

Nareszcie dobra wiadomość! 

 

ęż

background image

 

—  Jedynie Mojżesz jest nieobecny — przypomniał Ramzes, zamy

— Gdzie on teraz przebywa, Aszo? 

 

Ciągle  jeszcze  błądzi  na  pustyni  i  wszczyna  bitwy;  nigdy  nie  dojdzie 

Obiecanej. 

 

Mojżesz zgubił drogę, ale ta droga prowadzi do celu i on do niego dotrze.

 

Ja też odczuwam smutek — wyznał Ameni —

zdradził Egipt? 

 

To  nie  jest  pora  na  wspominki  —  uciął  Setau. 

sposób, już nim nie jest. 

 

A gdyby publicznie przeprosił, odtrąciłbyś go? 

 

Kiedy  człowiek  przekroczył  pewne  granice,  nie  mo

słabych. 

 

Na szczęście — osądził Asza — Ramzes nie tobie powierzył nasz

 

Ze żmijami przynajmniej nie ma półśrodków, albo jad ci

 

Mojżesz nie jest już na porządku dnia — zauważ

 

Jeśli jestem tutaj —  wyjaśnił  Setau — to z po

zaalarmowała. Ramzesowi grozi niebezpieczeństwo, prawda?

Faraon nie zaprzeczył. Setau zwrócił się do Ameniego.

 

Zamiast pożerać to ciasto, powiedz nam lepiej, co wyw

 

Ależ... nic! Z mojej strony wszystko jest w porzą

 

A

 

u ciebie, Aszo? 

Dyplomata opłukał sobie palce w miseczce wody zaprawionej cytryn

—  Hattusil wyraził nieoczekiwane żądanie: chce wyda
—  Gdzie  tu  problem?  —  rozbawił  się  Setau.—Taki  rodzaj  dyplomatycz

powodzeniem praktykowany w przeszłości i ta Hetytka b

 

W tym wypadku sprawa jest bardziej skomplikowana.

 

Narzeczona jest szkaradna? 

—  Hetycki król domaga się, by jego córka została wielk

Setau podskoczył. 

—  To znaczy, że nasz odwieczny wróg każe faraonowi odtr

 

Twoje sformułowanie jest trochę brutalne — ocenił Asza 

 

Nie  cierpię  Hetytów  —  wyznał  Setau,  opróż

oczywiście nie Nefertari, ale nie zasługuje na taki los.

 

Przynajmniej raz — powiedział Ameni zrzędliwie 

 

—  Jesteście zbyt impulsywni — oświadczył Asza 

—  Hetyci nie będą nam narzucali swoich praw! —

 

Oni już nie są naszymi wrogami — przypomniał minister spraw 

 

Mylisz się! Hattusil i jego ród nigdy nie wyrzekn

 

To  ty  się  mylisz.  Król  hetycki  chce  pokoju,  ale  stawia  swoje  warunki. 

namysłu? 

—  Ufam tylko instynktowi. 

 

Ja  —  stwierdził  Ameni  —  przemyślałem  to.  Nie  ceni

ą

ż

ą

ą

ą

background image

 

Do  tej  białej  pachnącej  żywicy,  którą  Egipcjanie  nazywali  „sonter",  „ta, 

mniej cenną czerwonawą mirrę. Świątynie potrzebowały tych rzadkich substancji do odprawiania obrz
cudowny  zapach  rozchodził  się  z  sanktuariów  aż  do  nieba  i  zachwycał  bogów.  U
medycy. 

Drzewo  z  białą  żywicą  z  Arabii,  z  drobnymi  ciemnozielony

wysokości. W sierpniu i wrześniu otwierały się jego złociste kwiaty z purpurowym sercem, gdy tymczasem pod 
korą perliły się kropelki białej żywicy. Doświadczony zbieracz, który potrafił zr
zeskrobywać  korę,  wymawiając  przy  tym  starą  formuł
ż

ywicą, faraon sprawił, że urośniesz", mógł otrzymać

Konwojenci  wieźli  także  miedź  azjatycką,  cynę

sprzedania,  nie  miały  wartości  olibanu.  Po  dostarczeniu  tego  ładunku  opiekun  konwoju  b
swojej pięknej willi w Delcie. 

Dostawca  olibanu,  łysiejący  grubas  z  wystającym  brzuchem,  lubił  biesia

poważnie. Osobiście sprawdzał stan wózków i doglą
długich odpoczynków, nie mieli więc prawa narzekać, chyba 

Szef konwoju wybrał wąską górską drogę, trudniejsz

więcej cienia, a zwierzętom przyda się odrobina chłodu.

Osły  posuwały  się  raźnym  krokiem,  dwudziestu  konwojentów  pod

ułatwiał pochód. 

 

Naczelniku... 

 

O co chodzi? 

 

Zdaje mi się, że ktoś za nami idzie. Naczelnik konwoju wzruszył 

ramionami. 

—  Kiedy wreszcie zapomnisz, że byłeś najemnikiem? Teraz jest pokój i drogi s

 

Nie przeczę, ale i tak ktoś za nami idzie. To dziwne.

 

Nie jesteśmy jedynymi kupcami! 

—  Jeśli to włóczędzy, niech nikt na mnie nie liczy, ż

—  Przestań się martwić i pilnuj osłów. Czoło pochodu zatrzymało si

Naczelnik, wściekły, przeszedł na początek kolumny. Stos 

—  Uprzątnijcie to! 

W chwili gdy konwojenci znajdujący się na przedzie zabrali si

na  ziemię.  Ich  towarzysze,  oszołomieni,  starali  się  uciec,  ale  nie  wymkn
wymachując  sztyletem,  wspiął  się  na  kamieniste  zbocze  i  stamt
atletycznie  zbudowany  mężczyzna  z  długimi  włosami  roz
krótkim trzonku. 

Tragedia  rozegrała  się  w  ciągu  kilku  minut.  Jedynie  naczelnik  konwoju  zos

niezdolny  do  ucieczki,  patrzył  na  zbliżającego  się
owłosienie. 

—  Daruj mi życie... Uczynię cię bogaczem! 

 

Uri-Teszub wybuchnął śmiechem i zatopił miecz w brzuchu nieszcz
Jego  wspólnicy,  Fenicjanie,  wyciągali  z  trupów  swoje  strzały.  Posłuszne 

nowych panów. 

background image

 

 

Uprościłeś... W jaki sposób? 

 

Kupcy tracą czas na próżne gadanie, ja działam.

 

A więc łatwo przekonałeś szefa konwoju, aby ci sprzedał oliban. 

myśl drapieżnika. 

 

Bardzo łatwo. 

 

Jednakże on jest twardy w interesach. 

 

Nikt nie targuje się z moim mieczem. 

 

Ale ty nie masz przecież?... 

 

 

Zaangażowałem najemników i zabiliśmy konwojentów razem z ich 

 

Ale dlaczego?... 

 

Nie lubię dużo gadać i mam oliban. Czy to nie najwa

 

Będzie dochodzenie! 

—  Rzuciliśmy ciała na dno wąwozu. 

Raia  zastanawiał  się,  czy  nie  powinien  raczej  prowadzi

późno, aby się wycofać. Przy najmniejszym zastrzeżeniu Uri

 

A teraz? 

 

Musimy zniszczyć oliban — osądził Raia. 

 

Czy ten ładunek nie jest wart fortuny? 

—  Owszem,  ale  każdy  kupujący  może  naprowadzi

ś

wiątyń. 

 

Potrzebna mi broń, konie i najemnicy. 

 

Nie ryzykuj sprzedaży! 

—  Rady  kupców  są  zawsze  godne  pogardy!  Bę

właśnie  odjeżdżającym  do  Grecji  lub  Cypru.  A  my  zacznie
zdecydowanych na zniszczenie tego przeklętego kraju.

Plan Uri-Teszuba był nawet do

ś

ć

 rozsądny. Dzięki fenickim po

nie  ryzykując  zbytnio.  Na  wskroś  nieprzyjazna  Egiptowi  Fenicja  d
polityki Hattusila. 

—  Muszę wzbudzić szacunek — ciągnął dalej Hetyta 

okazałby się próżniakiem, który postanowił korzystać

Raia namyślał się. 

—  Powinieneś  ożenić  się  z  kobietą  bogatą  i  powa

miłości. 

—  Miałbyś jakąś pod ręką? Raia podrapał się w bródk

—  Mam rozległą klientelę... Nasuwają mi się dwie lub trzy propozycje. W przyszłym tygodniu urz

ucztę i przedstawię cię. 

—  Kiedy z Półwyspu Arabskiego wyruszy nastę

 

Tego jeszcze nie wiem, ale mamy czas. Moja siatka informatorów nie 

czy następna krwawa akcja nie postawi na nogi egipskiej armii?

 

Nie pozostawimy żadnego śladu napaści i władze egipskie b

tegorocznym zbiorze olibanu. Ale dlaczego uważasz, ż

 

Dla  Egiptu  prawidłowe  wypełnianie  obrzędów  jest  spraw

odprawiane  według  reguł  ustalonych  jeszcze  w  czasach  przodków,  zagro
kapłani zorientują się, że brakuje olibanu i mirry, zwróc
jeśli  nie  potwierdzić  swój  brak  przezorności?  Zostanie 
niezadowolenie kapłanów i ludu. 
Jeśli  uda  nam  się  rozpuścić  kilka  fałszywych  pogłosek,  które  przyczyni

ą

ż

background image

 

Służebna  Izet  urodziwej  długo  namydlała  plecy  królowej,  zanim  wylała  na  jej  smukłe  ciało  letni

pachnącą  wodę.  Używała  bogatej  w  saponinę  substancji,  wydobytej  z  kory  balanitu,  drzewa  cennego  i 
szlachetnego.  Potem  rozmarzona  królowa  Egiptu  powierzyła  si
fryzjerki. Służący przyniósł jej czarkę chłodnego mleka.

W  Pi-Ramzes  Izet  urodziwa  czuła  się  lepiej  niż

Królowych, był grobowiec Nefertari, a w Ramesseum jej kaplica, gdzie Ramzes cz
religijne.  Tutaj,  w  otwartej  na  cały  świat  stolicy,  zało
myślano tyle o przeszłości i o tamtym świecie. 

Izet przyglądała się sobie w owalnym lusterku z wypolerowanego br

w kształcie nagiej kobiety o długich nogach i głowie zwie

Tak,  jeszcze  była  piękna.  Jej  skóra  była  delikatna  jak  cenna  tkanina,  twarz 

ś

wieżość, w oczach błyszczała miłość. Ale jej piękność

Ramzesowi, że nie okłamywał jej, twierdząc, iż pewnego dnia zapomni o swojej pierw
królewskiej. Izet nie była o nią zazdrosna, przeciwnie, 
dwoma synami, wystarczało jej do szczęścia. 

Jakże  oni  byli  różni!  Starszy  Cha  miał  trzydzieś

najszczęśliwszy czuł się w świątynnych bibliotekach. Młodszy, dwudziestosiedmioletni Merenptah był ró
muskularnie zbudowany jak jego ojciec i wyraźnie lubił dowodzi
do  rządzenia  krajem,  ale  faraon  mógł  wybrać  na  nast
królewskich", z których większość okazała się świetnymi zarz

Izet nie dbała ani o władzę, ani o przyszłość. Upajała si

obok  Ramzesa,  razem  uczestniczyć  w  oficjalnych  uroczysto
Dwóch Ziemiach. .. Czy istniało wspanialsze życie? 

Służebna  zaplotła  włosy  królowej,  nasączyła  je  zapachem  mirry,  nast

której upięła diadem z karneolem i z perłami. 

—  Zechciej wybaczyć moją poufałość... Ale Wasz Królewska Mo
Izet uśmiechnęła się. Musi pozostać piękna dla Ramzesa, sprawi

zauważał, że jej młodość już minęła. 

Właśnie gdy się podnosiła, zjawił się Ramzes. Żaden m

takiej inteligencji, siły i postawy. Bogowie, ofiarowali mu wszystko, a on oddawał ten dar swojemu krajowi.

 

Och, Ramzesie! Nie jestem jeszcze ubrana. 

 

Muszę z tobą pomówić w ważnej sprawie. 

Izet  urodziwa  obawiała  się  tej  próby.  Nefertari  potrafiła  rz

włączyć w sprawy państwowe, napawała ją przerażeniem.

 

Twoja decyzja będzie słuszna. 

 

Ona cię bezpośrednio dotyczy, Izet. 

 

Mnie? Ależ zapewniam cię, że do niczego się nie mieszałam, 

 

To dotyczy twojej osoby, a w grę wchodzi pokój.

 

Wyjaśnij mi to, proszę! 

 

Hattusi

l

 żąda, abym poślubił jego córkę. 

 

Ż

ona dyplomatyczna... Dlaczego nie? 

—  On żąda dużo więcej, aby została moją wielką
trwała bez ruchu, potem jej oczy wypełniły się łzami. Cud si
miejsca młodej i pięknej Hetytce, która będzie symbolem przyjaznych stosunków mi

ż

ą

background image

 

Ś

wiatło  zachodzącego  słońca,  wpadające  do  obszernego  biura  Ramzesa  przez  jedno  z  trzech  wielkich 

okien  z  kolumienkami  pośrodku,  otaczało  złocistą  aureol
wizerunek monarchy, mający zgodnie z wymaganym rytuałem otwarte usta i oczy, 
zachowywaniu prawości, przesłaniu, które odbierał tylko jego syn, gdy cisza wieczoru stroiła si
blaskiem. 

Białe ściany, wielki stół, na którym leżała rozłoż

dla faraona, wyplatane krzesła dla gości, biblioteczka z tekstami mówi
i szafa na papirusy — tak surowy był wystrój biura, w którym Ramzes Wielki sam 
decyzje dotyczące przyszłości kraju. 

Monarcha zasięgał najpierw rady mędrców z Domu 

czele  większych  sanktuariów,  Ameniego,  wezyra  i  ministrów,  pó
rozmawiał z duszą swojego ojca. Jeszcze nie tak dawno  miał oparcie w Nefertari i Tui. 
swoje ograniczenia i nie była mu żadną pomocą. Cięż
musiał poddać próbie 
obu swoich synów, by dowiedzieć się, który z nich oka
przez pierwszego faraona. 

Egipt  był  jednocześnie  silny  i  słaby.  Silny,  bo  przetrwała  w  nim  Zasada  Maat,  nienaruszona,  mimo 

ludzkich ułomności. Słaby, bo świat zmieniał się i coraz wi
egoizm.  Faraoni  z  pewnością  ostatni  bronili  panowania  bogini  Maat,  b
Zasady  sprawiedliwości  i  miłości.  Wiedzieli  bowiem, 
barbarzyńcy,  używając  coraz  straszliwszej  broni,  bę
zniszczyć wszelkie więzy z bogami. 

Wprowadzić  Maat  w  miejsce  nieładu,  przemocy,  niesprawiedliwo

zadaniem faraona, który wypełniał je, korzystając z ż
się król Hetytów, sprzeciwiało się Zasadzie Maat. 

Strażnik wprowadził Aszę ubranego w lnianą szatę

—  Nie  chciałbym  pracować  w  takim  miejscu  jak  to 

surowe. 

—  Mój ojciec nie lubił przeładowanych wnętrz i ja te

—  Faraon  nie  może  się  za  bardzo  rozpraszać.  Ci,  którzy  tobie  zazdrosz

sobie z tego sprawy. Czy Wasza Królewska Mość podją

 

Tak, skończyłem już narady. 

 

Czy zdołałem cię przekonać? 

 

Nie, Aszo. 

Minister spraw zagranicznych popatrzył na rozłoż

—  Tego się właśnie obawiałem. 

—  Żądania Hattusila są zniewagą. Gdybym im uległ, zaparłbym si

Asza oparł wskazujący palec na terytorium Hetytów.

 

Odmowa równa się wypowiedzeniu wojny, Wasza Królewska Mo

 

Potępiasz moją decyzję? 

—  To decyzja faraona i Ramzesa Wielkiego. Twój ojciec post

—  Zastawiłeś na mnie pułapkę? 

—  Wypełniłem  swoje  obowiązki  dyplomaty  z  my

gdybym nie wystawił go na próbę? 

Usta króla drgnęły w ledwie dostrzegalnym uśmiechu.

—  Kiedy Wasza Królewska Mość wyda rozkaz ogólnej mobilizacji?

 

Szef mojej dyplomacji jest zbytnim pesymistą.

ź

ś

ść

background image

 

hetyckiego  króla,  aby  nam  je dostarczył,  i  to  w  znacznej ilo
naszej umowy, będziemy mogli obronić się przed najeź

Asza, zbity z tropu, skrzyżował ramiona. 

 

Taka będzie naprawdę moja misja? 

 

Zapomniałem  o  jednym  szczególe,  zażądaj,  aby 

terminie. 

Cha, syn Ramzesa i Izet urodziwej, nie chciał robić

ś

wieckie  obowiązki,  gdyż  był  urodzonym  badaczem  i  odczuwał  prawdziw

mędrców  i  do  zabytków  Starego  Państwa.  Twarz  miał  kanciast
ciemnoniebieskie. Był raczej szczupły, a chodził trochę
występując przeciw Mojżeszowi i jego magicznym sztuczkom, i sprawował zdecydowane rz
mi boga Ptaha w Memfis. Świeckie obowiązki wynikają
woli badać ukryte moce objawiające się w powietrzu i w kamieniu, w wodzie i w drzewie.

Dom  Życia  w  Heliopolis  przechowywał  „ducha  ś

złotego  wieku,  kiedy  to  faraonowie  wznosili  piramidy,  a  m
błogosławionej  epoce  nie  przenikali  sekretów  życia  i  ś
wszechświata, ale również przełożyli je na hieroglify, aby przeka

Cha,  uznawany  przez  wszystkich  za  najlepszego  znawc

pierwszego  święta  „sed"  Ramzesa,  na  uświetnienie  trzydziestego  roku  jego  panowania.  W  wyniku  tak 
długiego  okresu  sprawowania  władzy  magiczna  moc  faraona  mogła  ju
zgromadzić  wokół  niego  wszystkich  bogów  i  boginie,  aby  ta  niebia
Wiele demonów, na próżno, usiłowało przeciwstawić

Cha nie zadowolił się odczytywaniem tajemnych ksi

rozległe, że potrzebował poparcia samego faraona. Zanim jednak przedstawił swoje marzenia ojcu, musiał je 
po trochu sprowadzić do realnych rozmiarów. Oto dlaczego od 
Czerwonych,  niedaleko  Heliopolis,  chcąc  wyszukać
tutaj,  według  mitu,  bogowie  dokonali  masakry  ludzi  zbuntowanych  przeciwko 
zawsze wsączyła się w kamień. 

Chociaż  nie  posiadał  umiejętności  kamieniarza  czy  rze

Dostrzegł utajoną energię, która przebiegała w żyłach kamiennego bloku.

—  Czego szukasz, synu? 

W  blasku  porannego  słońca,  które  zwyciężywszy  ciemno

imperium, stał Ramzes i przypatrywał się Cha. 

Starszy syn króla wstrzymał oddech. Cha wiedział, 

uroków  straszliwego  maga,  i  niekiedy  zastanawiał  się
niechęci. 

 

Mylisz się, Cha. Nie mam do ciebie żadnego ż

 

Odgadujesz moje najbardziej skrywane myśli.

 

Nie pragnąłeś mnie widzieć? 

 

 

Myślałem, że jesteś w Tebach, a oto jesteś tutaj, w Czerwonych G

 

Poważne  niebezpieczeństwo  zagraża  Egiptowi,  musz

właśnie w tym miejscu. 

—  Czy nie mamy pokoju z Hetytami? 

ć

ż

background image

 

Należałoby  bardziej  czcić  to  nadzwyczajne  zwierzę
zapominać też o odnowieniu starych pomników, a wśród nich niektórych 
hyksoskich najeźdźców. Czy przydzielisz mi ekipy budowniczych, aby poprowadzi

—  Sam dobierz sobie kierownika robót i kamieniarzy. 
się. 

—  Dziwne to miejsce — zauważył Ramzes — krew bun

walka  ciemności  ze  światłem  pozostawiła  tutaj  głę
moce, że należy zapuszczać się w te strony z wielką ostro
skarbu szukasz? 

Starszy syn króla przysiadł na brunatnawym bloku skalnym.

—  Księgi Thota, ojcze. Księgi, która zawiera sekret hieroglifów. Ona znajduje si

w Sakkarze. Znajdę ją, nawet jeśli moje poszukiwania b

 

Pięćdziesięcioczteroletnia  pani  Tanit  była  bardzo  pi

wzrok nawet dużo młodszych od niej mężczyzn. 
Wdowa po bogatym kupcu, który był przyjacielem Syryjczyka Rai, odziedzi
korzystają z niej bez umiarkowania, wydając ucztę za uczt

Pulchna Fenicjanką szybko pocieszyła się po śmierci m

kilku  tygodniach  udawanego  smutku  Tanit  znalazła  ukojenie  w  rami
odszedł, tak jak poprzedni kochankowie Tanit, gdyż nie sprostał jej temperamentowi.

Tanit  mogła  powrócić  do  Fenicji,  ale  coraz  bardziej  lubiła  Egipt.  Dzi

mocy Ramzesa ziemia faraonów miała posmak raju. Nigdzie indziej kobieta nie czuła si

Pod wieczór zjawili się goście. Bogaci Fenicjanie prowadz

olśnieni urodą Fenicjanki, rodacy, których kusił jej maj
wynajdywać.  Cóż  było  bowiem  bardziej  ekscytującego  ni
mężczyzny?  Pani  Tanit  potrafiła  być  raz  wesoła,  raz  daleka, 
odgadnąć, jak się zakończy ich spotkanie. We wszyst
ona podejmowała decyzję. Mężczyzna, który usiłował dominowa

Jak  zwykle  dania  będą  wyśmienite,  a  szczególnie  comber  zaj

oberżyny i znakomite wina; dzięki swoim znajomoś
czerwonego  wina  z  Pi-Ramzes,  pochodzącego  z  dwudziestego  pierwszego  roku  panowania 
pamiętnego  traktatu  pokojowego  z  Hetytami.  I  jak  zwykle 
najprzystojniejszych mężczyzn w poszukiwaniu swojej nast

 

Jak się czujesz, drogo przyjaciółko? 

 

Raia! Jak miło znowu cię widzieć. Wspaniale się

 

 

Gdybym się nie obawiał, że weźmiesz mnie za 

 

Klimat mi służy. A poza tym ból po stracie mojego nieod

 

Na szczęście takie jest prawo natury. Kobieta taka jak ty nie jest stworzona do samotno

 

Mężczyźni to kłamcy i brutale — wdzięczyła się

 

Masz rację, że jesteś taka ostrożna, ale jestem przekonany, 

—  Jak twoje interesy?

 

—  Praca,  dużo  pracy...  Produkowanie  luksusowych  konserw  wymaga  wykwalifikowanych 

pracowników,  a  ci  żądają  wysokich  zarobków.  Jeś
arystokracja,  trzeba  je  przywozić  z  innych  krajów,  a  to  poci
Dobrzy  rzemieślnicy  nie  są  tani.  Ale  ponieważ  moja  reputacja  opiera  si
inwestować. To dlatego nie będę nigdy bogaty. 

ę

ś

ą

ę ż

background image

 

Ustawiona  na  filarku  lampa  oświetlała  Uri-Teszuba,  stoj

banalne rozmowy. Migotliwe światło podkreślało twarde rysy jego twarzy, bogactwo długich włosów, m
tors pokryty rudym owłosieniem, twardą muskulaturę

Tanit oniemiała z wrażenia. Nigdy jeszcze nie widziała kogo

się  liczyć.  Fenicjanka  miała  w  głowie  tylko  jedną
mężczyznę. 

9

Ramzes przyglądał się walce Serramanny z Merenptahem. W pancerzu 

kasku  zwieńczonym  dyskiem  z  brązu,  trzymając  okrą
tarczę młodszego syna Ramzesa, zmuszając go do cofania
oszczędzał przeciwnika. Merenptah, który chciał dowieść
godniejszego przeciwnika. 

Liczący dwadzieścia siedem lat Merenptah, Umiłowany boga Ptaha, był 

przy tym odwagą, rozsądkiem i  wspaniałym refleksem.  Sardy
nie utracił ze swojej siły i dynamizmu. Dorównać mu stanowiło nie lada wyczyn.

Merenptah ustępował placu, potem powracał do natarcia

raz na lewą stronę, aż po trochu zmęczył Serramannę.

Nieoczekiwanie olbrzym zatrzymał się i rzucił na ziemi

—  Dosyć harców. Bijemy się na gołe pięści. 

Merenptah  zawahał  się  przez  chwilę,  po  czym  post

Ramzes  jeszcze  raz  przeżywał  walkę  wręcz,  w  której  nad brzegiem  Morza 
Serramannę, zanim uczynił go dowódcą swojej osobistej stra

Syn  króla  został  zaskoczony  nagłym  atakiem  kolosa,  który  rzucił  si

szkole wojskowej Merenptah nie nauczył się walczyć
koszarowej podłogi, myślał, że się udusi pod ciężarem byłego pirata

 

Nauka zakończona — oświadczył Ramzes. Męż

Merenptah był wściekły. 

 

Podszedł mnie jak zdrajca!

 

 

Nieprzyjaciel zawsze tak postępuje, synu. 

 

Chcę na nowo podjąć walkę! 

—  Nie  potrzeba.  Zobaczyłem  to,  co  chciałem  zobaczy

mianuję cię głównodowodzącym egipskiej armii. 

Serramanna przyzwalająco pokiwał głową. 

—  Nie  dalej  niż  za  miesiąc  —  ciągnął  Ramzes 

stanie naszych wojsk i jakości ich uzbrojenia. 

Merenptah  z  trudem  jeszcze  łapał  oddech,  kiedy  Ramzes  oddalał  si

osobiście powoził. Komu powierzyć los Egiptu: uczonemu Cha czy wojowniczemu Merenptahowi? Gdyby 
zdolności każdego z nich połączyć w jednej i tej samej osobie, wybór byłby łatwy. A nie było 
która mogłaby mu doradzić. Liczni „synowie królewscy" rów
miał tak silnej osobowości jak dwaj synowie Izet urodziwej. A Meritamon, córka Nefert
w ciszy świątyni. 

Ramzes musiał zdawać sobie sprawę, jak słuszna jest rada, któr

„Niech Wasza Królewska Mość odrodzi się poprzez obrz
ostatecznie nie wyczerpie swojej energii. Tak zawsze post

ś

ę

background image

 

 

Chciałbym nabyć jedną czy dwie piękne sztuki.

 

Ż

eby je odsprzedać trzy razy drożej? 

 

Taki jest handel, przyjacielu. 

Stary  pracownik  odwrócił  się  plecami  od  Rai, 

sposób prawie niezauważalny, obserwował praktykantów, przywo
którzy  ważyli  je  pod  kontrolą  wyszkolonych  pisarzy.  Cenny  metal  wkładano  potem  do  zamk
naczynia  postawionego  na  ogniu,  dmuchawka  podsycała  płomie
policzki, aby nie stracić rytmu. Inni pracownicy przelewali stopiony metal do ró
powierzali materiał złotnikom, którzy obrabiali je na kowadle z
niego  naszyjniki,  bransolety,  wazy,  ozdoby  do  bram 
przekazywane z mistrza na ucznia w ciągu wymaganego wielu lat okresu terminowania.

—  Wspaniały — powiedział Raia do złotnika, który wła

 

Ozdobi posąg boga — zaznaczył rzemieślnik. Kupiec zapytał po cichu.

 

Można mówić? 

 

Jest dostatecznie dużo hałasu w warsztacie. Nikt nas nie usłyszy.

 

Powiedziano mi, że twoi dwaj chłopcy chcą się ż

 

Może. 

 

Czy nie byłbyś zadowolony, gdybym ofiarował im troch

 

Jak trzeba by zapłacić? — Prosta informacja. —

nasze metody. 

 

Wcale mi o to nie chodzi. 

 

Co chcesz wiedzieć? 

 

 

Jest  w  Egipcie  trochę  Syryjczyków,  którzy  si

zatrudniłeś kogoś takiego w swoim warsztacie? 

 

Jest jeden, to prawda. 

 

Zadowolony ze swojego losu? 

 

Tak sobie. 

 

Jeśli zgodzisz się podać mi jego imię, porozmawiam z nim.

 

To wszystko, czego chcesz, Raia? 

 

Wszystko.  Zaczynam  się  starzeć,  nie  mam  dzieci,  a  dorobiłem  si

obdarzyć nim rodaka. 

 

Egipt  nauczył  cię  nie być  takim  egoistą... Tym  lepiej.  W  chwili  s

twoją wspaniałomyślność. Twój Syryjczyk to jeden z dmuchaczy. Ten najgrubszy, z odstaj

 

Mam nadzieję, że podarunki ode mnie przyczyni

Raia odczekał aż do zakończenia pracy, aby pomówić

cieślą i murarzem, którzy okazali się zadowoleni ze swojej kondycji, sukces był całkowity.

Syryjski  dmuchacz,  dawny  jeniec,  pojmany  niedaleko  Kadesz,  nie  godził 

pragnął zerwania pokoju. Rozgoryczony, zawzięty i żą
Raia i Uri-Teszub. Co więcej, robotnik miał kilku przyjaciół podzielaj

Raia bez trudu przekonał go, aby dla niego pracował i wszedł do grupy opozycyjnej, której zadaniem 

miało być zagrożenie interesom Egiptu. 

 

Uri-Teszub ugryzł swoją kochankę w szyję i obejmował j

Nareszcie poznała prawdziwą namiętność, tę mieszaninę

—  Zostań jeszcze — poprosiła. 

background image

 

 

Wiesz, co to znaczy, tu, w Egipcie? 

—  Kiedy  kobieta  i  mężczyzna  żyją  pod  jednym  dachem,  na  oczach 

więc jesteśmy poślubieni. 

Zaskoczona, odsunęła się. 
—  Zobaczymy się znowu, ale... Uri-Teszub cisną ą

—  Będziesz mnie słuchała, kobieto, jestem synem zmarłego króla Hety

imperium.  Ty  jesteś  tylko  fenicką  ladacznicą,  która  b
potrzeby. Czy zdajesz sobie sprawę, jaki to dla ciebie zaszczyt, 

Tanit usiłowała protestować, ale Uri-Teszub przydusił j

—  Jeśli mnie zdradzisz — powiedział cichym, chrapliwym głosem 

10

Z trzcinowego koszyka Setau wyjął trójkątny bochenek wiejskiego chle

rybę,  gołąbka  ugotowanego  na  parze,  pieczoną  przepiórk
wołowe na warstwie smażonej cebuli, figi i ziołowy ser. Powoli kładł jedn
Ameniego, zmuszając go do odsuwania papirusów, które ten wła

— Co to jest? 

 

Ś

lepy jesteś? Godny ciebie posiłek, który zaspokoi twój apetyt na dwie 

 

Nie potrzebuję... 

 

Ależ tak, bardzo potrzebujesz. Twój mózg nie 

Bladolicy pisarz oburzył się. 

 

Obrażasz mnie? 

 

To jedyny sposób przyciągnięcia twojej uwagi.

 

Chyba nie będziesz znowu mówił o... 

 

Właśnie,  że  tak!  Chcę  więcej  kredytów  dla  Nubii,  a  nie  b

formularzy jak pierwszy lepszy urzędnik. 

 

Masz nad sobą zwierzchnika, wicekróla Nubii.

 

Głupiec  i  leń!  Myśli  tylko  o  swojej  karierze  i  gwi

doprowadzić  do  kwitnącego  stanu.  Żeby  zapełnić  ją ś
uprawne, potrzeba mi ludzi i sprzętu. 

 

Należałoby również przestrzegać pewnych przepisów.

 

Ach, przepisy! Można się w nich udusić! Zapomnij o nich, Ameni!

 

Nie jestem wszechwładny, Setau, wezyr Pazer i sam król domagaj

 

Daj mi to, o co proszę, a rozliczysz mnie potem.

—  Inaczej mówiąc, czynisz mnie odpowiedzialnym za swoje przyszłe bł
zaskoczony. 

—  Ależ... oczywiście! Ty z tym swoim niezrozumiałym j

uzasadnić. 

Gołąb ugotowany na parze okazał się cudem. Ameni nie ukrywał zachwytu.

 

To Lotos go ugotowała, prawda? 

 

Moja żona to prawdziwa czarodziejka. 

 

Balansujemy na krawędzi korupcji urzędnika pa

 

Zadośćuczynisz moim żądaniom, Ameni? 

 

Gdyby Ramzes nie miał tyle uczucia dla Nubii...

—  Dzięki mnie wciągu kilku lat stanie się najbogatsz

background image

 

Kiedy pierwsze promienie słońca wpadły do sypialni, Serramanna otwo

spała  młoda  Nubijka.  Po  prawej  jeszcze  młodsza  Libijka.  Sardy
imion. 

—  Wstawać, smarkule! 
Ponieważ  olbrzym  źle  obliczył  swoją  siłę,  klapsy,  które  wymierzył  dwóm 

mniej pieszczotliwe, niż sobie życzył. Spłoszone kobiece piski przyprawiły go o ból głowy.

—  Ubierajcie się i wynoście! 

Serramanna  zanurkował  w  basenie,  który  zajmował  wi

dwadzieścia minut. Według niego był to najlepszy środek na usuni

Odzyskawszy  formę,  zabrał  się  do  pochłaniania  bochna 

wołowiny, kiedy służący zawiadomił go o przybyciu jednego z jego podwładnych.

 

Coś nowego, komendancie. Znaleźliśmy Uri-Teszuba.

 

Martwego, mam nadzieję? 

 

Ale!, dobrze sobie żyje i jest... żonaty. 

 

Z kim? 

 

Z bogatą wdową fenicką, Tanit. 

 

To jedna z największych fortun w Pi-Ramzes! Musisz si

 

Sprawdź sam, komendancie. 

 

Ruszamy. 

Trzymając jeszcze w zębach kawał suszonej wołowiny, Serramanna wsko
 

Odźwierny  w  willi  pani  Tanit  powinien  zażądać

uprawniającego go do przesłuchiwania właścicielki, 
ale  wyperswadował  mu  to  rozsierdzony  wzrok  Serramanny.  Zawołał  ogrod
zaprowadził dowódcę straży przybocznej Ramzesa przed oblicze pani

Ubrana w suknię z przezroczystego lnu, która prawie wcale nie zakrywała 

jadła  śniadanie  na  ocienionym  tarasie  w  towarzystwie  Uri
rudego owłosienia. 

—  Słynny Serramanna! — wykrzyknął Hetyta widocznie rozradowany t

by dzielił z nami posiłek, moja droga? 

Sardyński olbrzym stanął naprzeciw Fenicjanki, która przytuliła si

 

Czy wiesz, kim jest ten mężczyzna, pani Tanit?

 

Tak, wiem. 

 

Możesz wyrazić się dokładniej? 

 

Uri-Teszub jest hetyckim księciem, synem zmarłego króla.

 

 

Był także głównodowodzącym armii hetyckiej i najbardziej za

 

To przeszłość — wtrącił szyderczo Uri-Teszub. 

mi wolność i wszyscy żyjemy szczęśliwi! Czy tak nie są

Sardyńczyk spostrzegł, że szyja Fenicjanki nosiła ś

—  Ten Hetyta spędził noc pod twoim dachem i zdaje si

oznacza, pani Tanit? 

 

Oczywiście. 

 

Grozi ci i zmusza, abyś go poślubiła, czyż nie?

—  Odpowiedz,  ukochana—polecił  Uri-Teszub.  —

Egipcjanka, i że sama podejmujesz decyzje. 

Fenicjanka zareagowała gwałtownie. 

ęż

Ż

background image

 

osobiście  sprawdzał  każdy  szczegół,  nie  sypiał  wię
współpracowników skreślił urlopy należne w przyszłym tryme
umysły. 

Ameni zajmował się  wnioskami Setau dotyczącymi Nubii  i odpierał argumenty  wicekróla, zwolennika 

dotychczasowego  stanu,  przedstawiając  swoje  opinie  wezyrowi  Pazerowi,  który  nie  dowierzał  specjalistom 
od  gospodarki.  Każdego  dnia  odwiedzał  też  Ramzesa,  aby  przyspieszy
uprzednio starannie konkretne dane, których domagał si
Egipt  musiał  być  nadal  krajem  wielkim,  ziemią  niezrównan
własne zmęczenie. 

Jednakże  kiedy  Serramanna  wtargnął  do  jego  biura,  blady  pisarz  o  zapad

siebie, czy jego barki udźwigną jeszcze jeden ciężar. 

 

Co znowu? 

 

Uri-Teszub rzeczywiście się ożenił z Fenicjanką

 

Nieźle trafił. Fortuna równie okrągła jak dama.

 

To katastrofa, Ameni! 

 

 

A  to  dlaczego?  Nasz  były  naczelny  wódz  roztrwoni  przynajmniej  swoje  siły  na  rozrywki  i 

próżniactwo. 

 

Nie  mogę  go  skutecznie  śledzić.  Jeśli  dostrzeż

człowiekiem wolnym i oficjalnie nie mogę mu nic zarzuci

 

 

Mówiłeś z Tanit? 

 

Uderzył ją i groził, jestem tego pewny! Ale ona jest w nim zakochana.

—  I  pomyśleć,  że  istnieją  próżniacy,  którzy  mają

Uri-Teszubowi udał się w końcu jakiś podbój, ale ten wyeliminuje go na zawsze z drogi wojny.

11

Hattusas*,  stolica  hetyckiego  imperium,  nie  zmieniło  si

Anatolii,  wystawiona  na  upalne  lata  i  lodowate  zimy  tw
najbardziej wyróżniającą się budowlą była świątynia boga Burzy i bogini Sło
dominował  pałac  króla,  pragnącego  bezustannie  pilno
obronnych najeżonych wieżami i blankami. 

Nie  bez  wzruszenia  Asza  ponownie  spoglądał  na  Hattusas,  uciele

Hetytów.  Czyż  dużo  brakowało,  by  nie  stracił  tu 
szpiegowskiej, która poprzedziła bitwę pod Kadesz? 

Orszak zwierzchnika egipskiej dyplomacji musiał jeszcze przejecha

niegościnne  wąwozy,  zanim  dotrze  do  stolicy,  otoczonej  masywami  górskimi,  których  sama  obecno
odstraszała  ewentualnego  najeźdźcę.  Hattusas  miało  wygl
skalnym  wzgórzu,  za  cenę  niewiarygodnych  trudów.  Jak
gościnnych i serdecznych miast! 

Pięć  umocnionych  bram  dawało  dostęp  do  wnętrza  Hattusas.  Dwie  wybi

miasta  i  trzy  w  murach  miasta  górnego.  Hetycka  eskorta,  która  towarzyszyła  egipskiemu  ambasadorowi 
przez ostatnie sto kilometrów, poprowadziła go do najwy

Zanim  ją  przekroczył,  Asza  dokonał  hetyckiego  rytuału.  Przełamał  trzy  chleby,  ulał  wina  na  kamie

wypowiedział  obowiązującą  formułę:  „Niechaj  ta  skała  trwa  wiecznie".  Egipcjanin  dojrzał  stoj
naczynia z oliwą i miodem przeznaczone dla demonów, aby je u
miastem swych zatrutych wyziewów. Król Hattusil nie zmienił tradycji.

Tym  razem  Asza  odczuwał  zmęczenie  podróżą.  Kiedy  był  du

miejscu,  kochał  niebezpieczeństwo  i  nie  wahał  się

ę

background image

 

Tylko  jedno  wejście  pozwalało  przedostać  się  do  „wielkiej  twierdzy", 

która  spoglądała  na  nią  z  przestrachem.  Kiedy  cięż
wrażenie, że jest więźniem. Pismo, które miał wręczyć

Pocieszający  znak:  król  nie  kazał  mu  czekać.  Asza  został  wprowadzony  do  zimnej  sali  z  wielkimi 

słupami, której ściany zdobiły wojenne trofea. 

Hattusil,  niski,  wątły,  z  włosami  ściągniętymi  p

ż

elazną  bransoletę,  a  ubrany  był  tak  jak  zawsze  w  dług

stwierdziłby,  że  był  to  człowiek  raczej  tuzinkowy,  wr
charakteru  i  strategicznych  umiejętności  kapłana  bogini  Sło
zdystansował o krok groźnego Uri-Teszuba. W trakcie tej nieubłaganej walki  wspierała go jego mał
piękna Putuhepa, której inteligencji obawiały się zarówno kasty wojskowych, jak i kupieckie.

Asza skłonił się przed parą królewską siedzącą na masywnych, pozba

 

Oby  wszyscy  bogowie  Egiptu  i  kraju  Cheta  sprzyjali  Waszym  Królew

panowanie trwało wiecznie! 

 

Znamy cię od tak dawna, Aszo, że możemy zwolni

nas. Jak się miewa mój brat Ramzes? 

 

Doskonale,  Wasza  Królewska  Mość.  Czy  pozwolisz,  abym  wyznał  królowej, 

opromienia ten pałac? 

Putuhepa uśmiechnęła się. 

 

Zwierzchnik egipskiej dyplomacji nadal używa pochlebstwa jako or

 

Mamy  pokój,  nie  potrzebuję  już  schlebiać,  a  moje  o

szczere. 

Królowa zarumieniła się. 

 

Jeśli  nadal  jesteś  wielbicielem  pięknych  kobiet 

baczności. 

 

To zdecydowane upodobanie dotąd mnie nie opu

 

Jednakże uratowałeś Ramzesa z zasadzek zastawionych na niego w kraju Cheta i zniszczyłe

siatkę szpiegowską. 

 

Nie wyolbrzymiajmy, Wasza Królewska Mość

łaskawy. 

 

To wszystko już przeszłość. Teraz musimy budowa

 

Takie jest również zdanie Ramzesa: największe znaczenie ma umoc

od niego zależy szczęście naszych dwóch narodów. 

 

Jesteśmy szczęśliwi, słysząc takie słowa — powiedziała Putuhepa.

 

Pozwólcie,  że  jeszcze  raz  podkreślę  wolę  faraona 

konfliktów został zakończony i nic nie może wzniecić

Hattusil sposępniał. 

 

Co skrywa się za tym podkreśleniem? 

 

Nic,  Wasza  Królewska  Mość.  Twojemu  bratu  Ramzesowi  zale

myśli. 

 

Podziękuj mu za zaufanie i wyjaśnij, że wspaniałomy

—  Nasze ludy i ich sprzymierzeńcy bardzo się z tego uciesz
dyplomacji złożył dłonie na wysokości piersi i oparł

na nich podbródek w postawie zamyślenia. 

—  O co chodzi, Aszo? 

—  Egipt jest krajem bogatym, Wasza Królewska Mo

 

Kto mu zagraża? — zapytał król. 

ę

ę

background image

 

 

Przejdźmy  do  najważniejszego.  Kiedy  moja  córka  opu

królewską Ramzesa? 

 

Ach, tak... ta data nie jest jeszcze ustalona. 

 

Czyż nie przyjechałeś tutaj po to, aby mnie o niej powiadomi

 

Decyzja o takiej doniosłości wymaga zastanowienia i...

 

Dyplomatyczna  przerwa  —  wtrąciła  królowa. 

urodziwą i podnieść naszą córkę do godności królowej Egiptu?

 

Sprawa jest delikatna, Wasza Królewska Mość

 

Czyż kobieta ma stanowić prawo? — zapytał Hattusil. 

Ramzes poślubił ją tylko po to, aby zastąpić Nefertari, prawdziw
była decydująca. Izet się nie liczy. Aby przypieczętowa
poślubić Hetytkę. 

 

Może wasza córka mogłaby zostać małżonką drugorz

 

Będzie królową Egiptu albo... 

Hattusil urwał, jakby sam przeraził się swoich słów.

 

Dlaczego  Ramzes  upiera  się  przy  odrzuceniu  naszej  propozycji? 

pojednawczym tonem. 

 

Ponieważ  żaden  faraon  nie  odtrąca  swojej  wielkiej  mał

Zasadzie Maat. 

 

Czy to stanowisko jest ostateczne? 

 

Obawiam się, że tak, Wasza Królewska Mość

 

Czy Ramzes zdaje sobie sprawę z konsekwencji swojego uporu?

—  Ramzes troszczy się tylko o jedno: chce postępowa

—  Rozmowa  jest  skończona.  Przekaż  to  wyraźnie  mojemu  bratu,  farao

ustali datę swojego ślubu z moją córką, albo będzie wojna.

12

Ameni cierpiał na krzyż, ale nigdy nie miał czasu, aby poddawa

obciążony  pracą,  musiał  jeszcze  dopomagać  Cha  w  przygotowywaniu  drugi
króla. Ramzes wprawdzie czuł się doskonale i chciał odroczy
się na autorytet tradycyjnych tekstów. 

Ameni  cenił  obowiązkowość  Cha  i  lubił  rozmawia

obciążały  osobistego  sekretarza  i  oficjalnie  „noszącego 
delektować się pięknem stylu. 

Po zakończeniu  wielkiej rady, podczas której Ramzes przedstawił  szeroko 

drzew  w  południowych  prowincjach  i  upomniał 
opóźniającą się w stosunku do przewidywanego kalendarza, Ameni przechadzał si
ogrodzie. 

 

Czy Wasza Królewska Mość miał wiadomość

 

Dojechał już do Hattusas. 

 

Nie będzie łatwo przekonać Hattusila, by się wycofał.

 

Czy Asza nie dokonał już wielkich rzeczy? 

—  Tym razem ma niewielki zakres działania. 

—  Cóż to za informacje, zbyt poufne, aby je mogli usłysze

ż

background image

 

Raia  się cieszył.  Zazwyczaj tak  powściągliwy,  tym  razem  pozwolił  sobie  wypi

piwa. W głowie mu się kręciło, ale jak tu się nie upić
prowadzącą do zwycięstwa? 

Kontakt  z  syryjskimi  rodakami  przewyższył  wszelkie  jego  oczekiwania. 

energię  zwyciężonych,  zawistników  i  zazdrośników, a do Syryjczyków doł
polityką  Hattusila,  obwinianego  o  słabość  charakteru  i  niezdolnego  podj
Kiedy  obie  frakcje  w  wielkiej  tajemnicy  spotkały  się
zapanował powszechny entuzjazm. Z przywódcą tej miary władza znajdzie si
Było  też  wiele  innych  radosnych  nowin,  które  Raia  przeka
podziwiać trzy nagie Nubijki tańczące na cześć gości nowej, 
pani Tanit. 

Bogata  Fenicjanka  przeżywała  jednocześnie  raj  i  piekło.  Raj,  bo  gwałtow

uszczęśliwiał ją o każdej porze dnia i nocy, piekło, bo ci
przewidzieć reakcjach, uderzy ją. Ona, która dotąd prowadziła 
teraz posłuszną, ale jednocześnie dręczoną strachem niewolnic

Około  setki  zaproszonych  gości  Tanit  i  Uri-Teszuba  wpatrywało  si

sprężyste  ciała  wirowały  w  tańcu,  a  długie,  szczup
obojętni zaczynali podrygiwać. Ale te cudowne artystki były nietykalne, po zako
nie rozmawiając z nikim. I trzeba było czekać na ich nast
ta, aby podziwiać na nowo widowisko takiej klasy. 

Uri-Teszub  oddalił  się  od  swojej  żony  zajętej  rozmow

gotowi  podpisać  każdy  kontrakt,  byle  tylko  nie  stracić
winogron i usiadł na 
poduszkach  obok  kolumny  z  ornamentem  opartym  na  motywach  winoro
Raia.  Nie  patrząc  na  siebie,  dwaj  mężczyźni  mogli 
orkiestra. 

—  Co masz tak pilnego, Raia? 

—  Rozmawiałem  ze  starym  dworzaninem,  któremu  tanio  sprzedałem 

pałacu są poruszeni z powodu pewnej krążącej pogłoski. Przez dwa dni starałem si
Sprawa wydaje mi się poważna. 

—  O co chodzi? 

—  Dla umocnienia pokoju król Hattusil domaga się

 

Jeszcze jakieś małżeństwo dyplomatyczne... Cóż

 

Nie, nie... Hattusil chce, aby ona została wielką

 

Hetytka na tronie Egiptu? 

 

Właśnie. 

 

Niewiarygodne! 

—  Ramzes nie zgodził się odtrącić Izet urodziwej i nie ust

 

Czyli że... 

 

Ależ tak, książę, może być wojna! 

 

To odwróci nasze plany. 

—  Za wcześnie, aby tak mówić. Moim zdaniem, najlepiej b

otrzymamy  pewnych  wiadomości.  Asza  znajduje  się
jeszcze  wielu  przyjaciół  i  wkrótce  będziemy  powiadomieni  o  przebiegu  wydarze
wszystko... Chciałbym poznać cię z kimś interesującym.

 

Gdzie on jest? 

 

Ukryty w ogrodzie. Moglibyśmy... 

ź

background image

 

Nieznajomy kiwnął twierdząco głową, Raia uczynił to samo.

—  Widzisz,  moja  droga,  nie  masz  żadnej  szansy  wymkn

naszych rozkazów. Czy wytłumaczyłem ci jasno? 

 

Tak... Och, tak! 

 

Czy zyskaliśmy twoje całkowite poparcie? 

 

Masz moje słowo, Uri-Teszubie! 

 

Nie będziesz tego żałowała. 

Prawą ręką Hetyta na chwilę lekko przytulił swoją żonę
panice, która ją ogarnęła. Hetyta odwrócił się do Rai.

—  Przedstaw mi swojego towarzysza. 

Syryjski kupiec, już uspokojony, zaczął powoli mówi

—  Mieliśmy  szczęście,  dużo  szczęścia.  Nasza  siatka  szpiegowska  była  kierowana  przez  libijskiego 

maga, Ofira. Mimo jego wyjątkowych mocy i ciosów, które zadał rodzinie królewskiej, został zatrzyma
stracony. Poważna strata dla naszego stronnictwa. Ale jest kto
Ofira —jego brat Malfi. 

Uri-Teszub obejrzał Libijczyka od stóp do głów. 

—  Chwalebny zamiar... Ale jakimi środkami dysponuje?

—  Malfi jest naczelnikiem najlepiej uzbrojonego szczepu w Libii. Walka 

—  Czy będzie mi całkowicie posłuszny? 

 

Odda się pod twoje rozkazy pod warunkiem, ż

 

Dobiliśmy  targu.  Będziesz  służył  za  pośrednika  pomi

Niech jego ludzie ćwiczą i będą gotowi do działania. 

 

Malfi  potrafi  być  cierpliwy,  książę.  Już  tyle  lat  Libia  ma  nadziej

wyrządzone jej przez faraona. 

—  Niech czeka na moje instrukcje. 
Libijczyk znikł, nie wypowiedziawszy ani jednego słowa.

 

13

Chociaż  słońce  dawno  już  wstało,  pałac  w  Pi

wprawdzie zajmował się swoją pracą, ale unikano najmniejszego hał
przesuwała się jak cienie. 

Gniew  Ramzesa  rzucił  strach  na  cały  pałacowy  personel.  Najstarsi  słudzy, 

młodości,  nigdy  nie  widzieli  go  w  takim  stanie,  moc 
pozostawia swoje ofiary w stanie oszołomienia. 

Ramzesa  bolały  zęby.  Po  raz  pierwszy,  w  pięć

cierpienie.  Doprowadzony  do  furii  przez  nieudolne  zabiegi,  których  nie  szcz
polecił, aby zniknęli  mu z oczu. Nikt poza Amenim nie znał innego powodu, który podsycał gniew 
Hattusil  zatrzymał  Aszę  w  hetyckiej  stolicy  pod  pretekstem  dalszego 
chodziło raczej o wzięcie zakładnika? 

Nadzieje dworu spoczywały już tylko w jednej osobie: głównym medyku królestwa. Je

przynieść ulgi zbolałemu monarsze, jego humor może si

Mimo bólu Ramzes nadal pracował z jedyną istotą

z Amenim. On sam był zrzędą i nie znosił minoderii dworzan. Kiedy si
to, że król był nieznośny, nie przeszkadzało mu w opracowywaniu pilnych dokumentów.

background image

 

Jakie inne imię mogłaby nosić? Nawet Ameni, który zupełnie nie miał czasu, by intere
płochymi  stworzeniami  niezdolnymi  do  dłuższego  skon
przyznać, że ona mogłaby rywalizować w piękności z Nefertari.

—  Przybywasz bardzo późno — poskarżył się Ramzes.

—  Przykro mi, Wasza Królewska Mość. Byłam na prowincji i wykony

który, jak się spodziewam, uratuje życie pewnej dziewczynce.

—  Twoi koledzy medycy to głupcy i niedołęgi! 

 

Medycyna to zarówno nauka, jak i sztuka. Być

 

Na  szczęście  stary  doktor  Pariamachu  już  się

szansę, że przeżyją. 

—  Ale ty, panie, ty cierpisz. 

—  Nie mam czasu na cierpienie, Neferet! Ulecz mnie jak najszybciej. 
rachunkami, który właśnie podsuwał Ramzesowi, 

skłonił się Neferet i powrócił do swojego biura. „Noszą
ani widoku krwi. 

—  Czy Wasza Królewska Mość zechce otworzyć
Neferet  badała  swojego  dostojnego  pacjenta.  Zanim  osi

naczelnego  medyka,  studiowała  i  praktykowała  wiele  specjalno
oftalmologią włącznie. 

 

Dentysta o odpowiednich kwalifikacjach przyniesie ci ulg

 

Zrób to ty, nikt inny. 

 

Mogę polecić ci specjalistę o bardzo pewnej rę

 

Tylko ty, i to natychmiast. W grę wchodzi twoje stanowisko.

 

Proszę pójść ze mną, Wasza Królewska Mość.

 
 
Pałacowa  lecznica  była  wystawiona  na  działanie  powietrza  i  sło

przedstawiono rośliny lecznicze. Król usadowił się w wy
oparł na poduszce. 

 

Do  znieczulenia  miejscowego  —  wyjaś

wyprodukowanych przez Setau. Nie będziesz czuł, panie.

 

Jaka jest natura cierpienia? 

 

Próchnica  z  zakaźnymi  powikłaniami,  powoduj

sączkować. Wyrwanie zęba nie jest konieczne, zatkam go mieszanin
drugiego bolącego zęba użyję sproszkowanego specyfiku, który, jak mówimy w naszym lekarskim 
„wygryzie  chorobę".  Jest  w  nim  ochra  lecznicza,  miód,  pył  kwarcy
startych ziaren bobu, kminku, kolokwinty, przystępu, guma akacjowa i krople „potu" 

 

W jaki sposób je dobrałaś? 

 

Posiadam  traktaty  o  medycynie  napisane  przez  m

kompozycję za pomocą mojego ulubionego przyrządu.

Neferet  trzymała  między  kciukiem  a  palcem  wskazuj

kawałeczek  granitu  przycięty  w  kształcie  rombu,  najpierw  ruchem  wahadłowym,  a potem  bardzo  szybko 
zaczął wirować nad właściwym lekiem. 

 

Stosujesz różdżkarstwo, jak mój ojciec.

 

 

I  jak  ty  sam,  Wasza  Królewska  Mość.  Czyż

wszystko:  po  tym  drobnym  zabiegu  będziesz  musiał 
przystępu,  jałowca,  piołunu,  owocu  sykomory,  pachn

background image

 

 

Czy jesteś gotów, Wasza Królewska Mość? 

Stojąc  naprzeciw  tysięcy  rozwścieczonych  Hetytów  pod  Kadesz,  Ramzes 

zobaczył zbliżające się do. jego ust dentystyczne przyrz

 
 
Rydwan Ramzesa toczył się z tak wielką prędkoś

gdy  Neferet  zakończyła  niezwkle  skuteczne  zabiegi,  ż
Ameniemu, mimo jego ciągle bolących pleców, udawało si

Zakodowany list od Aszy uspokoił Ramzesa. Szef jego dyplomacji nie był wi

Hattusas, aby dalej prowadzić nie kończące się negocjacje. Tak jak zakładał Ameni, hetycki król obawiał 
się rzucić w wojenną awanturę, nie będąc pewnym zwyci

Kiedy  rydwan  królewski jechał  wzdłuż  kanału,  który obsługiwał  wioski, 

się już z Dolnego Egiptu, a łagodne ciepło kończącego si
Ameni, nie znał charakteru pilnej misji, którą Ramzes uznał za słuszne wypełni

Od  czasu  śmierci  starszego  brata  królewskiego,  Szenara,  i  jego  wspólni

Ramzesowi  ochronę.  Ale  swoboda  poruszania  się  Uri
ubolewał nad odwagą monarchy, na którą wiek prawie nie miał wpływu.

Ramzes zatrzymał się przed drzewem z przepięknymi lancetowatymi li

kanału. 

—  Chodź zobaczyć, Serramanno! Według archiwów Domu 

Z jej kory dobyto przeciwzapalną substancję, która przyniosła
uczynię więcej, własnymi rękoma zasadzę wierzbowe pę
samo postąpiono w całym kraju. Bogowie i natura dali nam 

„Czy jakaś inna ziemia — pomyślał Serramanna —

14

Lodowate  podmuchy  wichru  omiatały  płaskowyż

podobna  do  zimy.  Asza  nie  mógł  się  uskarżać  na  goś
proste,  a  dwie  młode  Hetytki  mające  zapewnić  mu  rozrywk
przekonaniem. 

Brakowało  mu  jednak  Egiptu.  Egiptu  i  Ramzesa.  Asza  pragn

któremu służył przez całe swoje życie i dla którego godził si
najgroźniejszym niebezpieczeństwom. Prawdziwą siłę
w Memfis, posiadał Ramzes, a nie Mojżesz, jak sądził przez krót

Mojżesz  walczył,  by  wprowadzić  w  życie  prawdę

dniu  prawdę  cywilizacji  i  narodu,  ponieważ  swoje 
zasadzie życia. Podobnie jak jego poprzednicy, Ramzes wiedział, 
Dlatego  podobny  był  muzykowi  potrafiącemu  grać  na  ró
przy użyciu tych samych, odwiecznych nut. 

Mocy przekazanej mu przez bogów Ramzes nie zmienił we władz

obowiązek praworządności. Wierność Maat nie pozwoliła faraonowi Egiptu sta
nie  polegała  na  podporządkowywaniu  sobie  ludzi,  ale  na  wyzwalaniu  ich  z  samych  siebie.  Ramzes 
sprawujący rządy przypominał kamieniarzy, w chwili gdy nadaj

Ubrany  w  płaszcz  z  czerwono-czarnej  wełny,  podobny  do  tego,  który  no

wszedł do mieszkania wyznaczonego dla zwierzchnika egipskiej dyplomacji.

 

Czy jesteś zadowolony z gościny, Aszo? 

 

Raczej tak. 

background image

 

Słońce zachodziło już nad świątynią Seta, najdziwniejsz

przebywał  władca  burz  i  piorunów,  zostało  wzniesione  na  terenie  dawnej  stolicy  Hyksosów,  owych 
znienawidzonych zaborców, którzy wypędzili pierwszych królów osiemnastej dynastii. Ramzes 
to  tchnące  grozą  miejsce  w  przeciwstawny  biegun  poz
przyswoił sobie jego moc. 

Tutaj, w tym zakazanym dla innych obszarze, gdzie jedynie syn Setiego 

czerpał siłę niezbędną do przyszłej walki. 

Kiedy Ramzes wyszedł ze świątyni, zbliżył się do niego Merenptah, młodszy syn.

 

Wypełniłem swoje zadanie, ojcze. 

 

Szybko wykonałeś pracę... 

—  Ani jedne koszary w Pi-Ramzes i w Memfis nie wymkn

 

Czy nie zawierzyłeś raportom niektórych wyż

 

A więc... 

— Mów szczerze. 

 

Nikomu, ojcze. 

 

Z jakiego powodu, Merenptahu? 

—  Obserwowałem  ich.  To  ludzie  majętni,  tak  pewni  pokoju,  który  usta

prowadzić na serio ćwiczenia wojskowe. Pewna swojej siły, dumna z przeszłych zwyci
drzemie. 

—  Stan naszego uzbrojenia? 

—  Ilość dostateczna, jakość często wątpliwa. Od kilku lat kowale pracuj

rydwanów wymaga gruntownej naprawy. 

 

Zajmij się tym. 

 

Mogą się obrazić. 

 

Kiedy los Egiptu wchodzi w grę, niepotrzebne są

się jak prawdziwy naczelny wódz, wyślij na emeryturę
mianuj  ludzi  pewnych,  przywróć  naszej  armii  u

z

brojenie,  jakiego  potrzebuje.  Nie  przychod

zanim nie wypełnisz swojej misji. 

Merenptah skłonił się przed faraonem i powrócił do głównej kwatery.

Ojciec może powinien inaczej mówić do syna, ale Ramzes był władc

może zostanie jego następcą. 

 

Izet urodziwa przestała sypiać. 

A  przecież  szczęście  było  jej  udziałem:  codziennie  widziała  Ramzesa,  prowadziła  z  nim  poufałe 

rozmowy,  była  obok  niego  podczas  obrzędów  i  oficjalnych  uroczysto
Merenptah, robili świetne kariery. 

Ale  Izet  urodziwa  stawała  się  coraz  smutniejsza  i  coraz  bardziej  samotna, 

szczęścia drążył ją i pozbawiał sił. Wiedziała, co jest przyczyn
ż

e zapanował pokój. Ona, Izet, stawała się symbolem wa

była Helena, tak Izet, w oczach ludu, uchodziła za tę, która wywoła 
Cheta. 

Pod  przewodnictwem  Merenptaha,  któremu  wyż

uległo napadowi wojennej gorączki. Podjęto na nowo ć

Fryzjerka królowej niepokoiła się. 

 

Kiedy będę mogła nałożyć makijaż, Wasza Królewska Mo

 

Czy król już wstał? 

background image

 

Izet przeszła przez salę kolumnową, niektórzy urzę

jego biura, Ameni przeżuwał właśnie kromkę chleba z g
do kontrolującego spichlerze. 

„Noszący sandały" Ramzesa podniósł się zaskoczony.

 

Wasza Królewska Mość... 

 

Usiądź, Ameni. Mam z tobą do pomówienia. 

Królowa zamknęła za sobą drewniane drzwi do biura i zaci

O ile uwielbiał Nefertari, o tyle nie cierpiał Izet, z którą

Tym razem nie wyglądała korzystnie. Wzrok miała przygaszony, twarz zm

nawet staranny makijaż. 

 

Potrzebna mi twoja pomoc, Ameni. 

 

Nie rozumiem, Wasza Królewska Mość... 

—  Nie prowadź ze mną gry, Ameni. Zdaję sobie spraw
—  Wasza Królewska Mość! 
—  Tak jest i nic nie mogę zmienić. Ty, który wiesz o wszystkim, powiedz, 

 

To dość drażliwy temat...

 

 

Chcę poznać prawdę... 

—  Jesteś wielką małżonką królewską i żadna krytyka nie mo
—  Prawda, Ameni. 

Pisarz opuścił wzrok, jak gdyby skupiał uwagę na swoim papirusie.

—  Trzeba zrozumieć lud, Wasza Wysokość, przyzwyczaił si
—  Lud kochał Nefertari, a mnie nie ceni wcale: oto prawda, któr
—  To okoliczności tak się złożyły, Wasza Królewska Mo
—  Porozmawiaj  z  Ramzesem,  powiedz  mu,  że  zdaj

gotowa poświęcić się, aby uniknąć konfliktu. 

 

Ramzes podjął już decyzję. 

 

Nalegaj na niego, Ameni, błagam cię o to. 

Osobistego  sekretarza  króla  przekonała  szczerość

godna, aby być królową Egiptu. 

15

 

Dlaczego opóźniasz swój wyjazd? — zapytał Asz

 

Ponieważ ciągle jeszcze mam nadzieję, że wpłyn

Władca  kraju  Cheta,  garbiący  się,  w  płaszczu  z  czerwono

gwałtownych  podmuchów  lodowatego  wichru,  które  omiatały  mury  obronne  jego  stolicy.  Zwierzchnik 
egipskiej dyplomacji, mimo że otulony w wielki płaszcz z kapturem, odczuwał uk

 

To niemożliwe, Aszo. 

 

Rozpętasz  niepotrzebną  wojnę  z  powodu  kobiety?  Spójrzmy  na  przy

czynić z siebie niewolników morderczego obłędu? Królowie powinni słu

 

Twoje  argumenty  są  wspaniałe,  ale  takie  egipskie!  Kraj  Cheta  nie  wybaczyłby  mi  utraty  t

Jeśli cofnę się przed Ramzesem, zachwieje się mój tron.

 

Nikt ci nie zagraża. 

 

Jeśli  moje  postępowanie  upokorzy  armię  hetyck

Aszo. Tyran, który by po mnie nastąpił, byłby gorszy niż

 

Ramzes zadba, aby twoje panowanie było trwałe, Wasza Królewska 

 

Czy mogę ci wierzyć?

 

 

Przysięgam na to, co mam najdroższego: na życie Ramzesa.

ęż

ź

ę

background image

 

 

Ludzie to zdegenerowane i niebezpieczne zwierz

ż

e zbrukają ziemię i unicestwią własną rasę. Kiedy dadz

popędowi, żaden argument nie może ich z tego wyzwoli
zgubie? 

 

Ponieważ  ludzie  oddalają  się  coraz  bardziej  od  bogów 

wszelkie  więzy,  pozostaną  już  tylko  zaślepieńcy  manipulowani  przez  tyranów,  którzy  b
ogromnym ludem mrówek. 

 

Osobliwa rzecz, Wasza  Królewska Mość...  Zmuszasz  mnie  do  wyzna

mi na walce w obronie Maat, harmonii między niebem a ziemi

—  Czyż inaczej byłbyś przyjacielem Ramzesa? 

Wiatr stał się jeszcze bardziej gwałtowny, zimno dawało si

 

Lepiej, żebyś już wracał, Aszo. 

 

Jakie to niedorzeczne, Wasza Królewska Mość

—  Takie jest również moje zdanie, ale nie możemy tu ju

bogowie kraju Cheta i Egiptu byli świadkami naszej dobrej woli i spowodowali jaki

 

Na nabrzeżu portu rzecznego w Pi-Ramzes zaroiło si

przybyłych  z  Memfis,  Teb  i  innych  miast  Południa  wyładowywało  swoje  towary.  Miejscowy  targ,  i  tak 
zazwyczaj  bardzo  ożywiony,  nabrał  niespotykanych  rozmiarów.  Dzier
wśród  nich  wiele  kobiet  doskonale  radzących  sobie  ze  sztuk
większych nadwyżek do składów. 

Uri-Teszub  i  Tanit,  trzymając  się  za  ręce,  przechadzali  si

tkaninach,  sandałach,  szkatułkach  z  cennego  drewna 
Pi-Ramzes  spotkało  się  tutaj  i  piękna  Fenicjanka  usiłowała  si
zachwyconych męską postawą hetyckiego księcia. 

Z  głębokim  zadowoleniem  Hetyta  zorientował  si

Niepokojenie przyzwoitego obywatela było przestępstwem, Uri

 

Czy mogę... kupować? — poprosiła Fenicjanka.

 

Ależ moja droga, jesteś całkowicie wolna. 

Tanit  rzuciła  się  w  wir  zakupów,  co  ją  uspokoiło.  Przechodz

znaleźli się przed kramem Rai. Syryjski kupiec 
oferował  cynowe  puchary,  alabastrowe,  wysmukłe  wazy  i  flakoniki  do  perfum  z  barwionego  szkła, 
rozchwytywane przez elegantki. Podczas gdy Tanit ostro 
kupiec przystąpił do Uri-Teszuba. 

—  Wspaniałe nowiny z Hattusas: pertraktacje prowadzone przez Asz

—  Rozmowy zostały ostatecznie zerwane? 

—  Asza  wraca  do  Egiptu.  Odpowiedzią  Hattusila  dla  Ramzesa  jest 

odzyskać po trupie faraona, kiedy go zwycięży. 

Uri-Teszub długą chwilę milczał. 

—  Dziś wieczorem osobiście dostarczysz przedmioty, które zakupi u cie

 

Krzepki Setau z każdym dniem dziwił się coraz bardziej.

Jak Lotos, jego piękna nubijska żona, to robi, że się

a więc chyba tylko dzięki czarom zachowuje ciągle tę
się oprzeć. Miłość z Lotos była cudowną grą, która nie nu

ę

background image

 

Jeden  krok,  potem  drugi,  trzeci...  Nagie  stopy  bezszelestnie  przesuwały  si

Jeszcze metr i intruzka znajdzie się w środku zakazanego wn

Nagle podniósł się jakiś kształt. 

Wystraszona kobieta stanęła jak wryta. W półmroku rozpoznała kobr

w przód i w tył. Strach był tak silny, że złodziejka nie mogła nawet wydoby
się wycofać, z największą powolnością, wykonując prawie niedostrzegalne ruchy.

Miała  wrażenie,  źe  jej  ucieczka  trwała  godzinami.  Kiedy  znikn

strażniczka znowu zapadła w sen. 

 
 
Ameni  przeliczył  papirusy:  czterdzieści  dwa,  jeden  na  ka

wahały  w  zależności  od  liczby  kanałów  i  powierzchni  morza.  Dzi
przez  faraonów  Średniego  Państwa,  Fajum,  gdzie  ro
najkorzystniejszej  sytuacji.  Zgodnie  z  zaleceniami  wierzby  b
laboratoria  świątyń  zajmą  się  wydobywaniem  z  kory 
dotychczas zaopatrywać w nią medyków. 

Na  ten  nawał  pracy  Ameni  zareagował  atakiem  szału,  którego  ofiar

rozporządzenia faraona nie podlegały dyskusji. 

Na  szczęście  „noszący  sandały"  króla  nie  musiał  przynajmniej  zajmowa

wojny! Merenptah bardzo dobrze wywiązywał się ze 
biura. 

Kiedy  monarcha  udawał  się  do  świątyni  Amona,  ab

zastąpił mu Ameni, który niósł właśnie naręcze papirusów.

 

Wasza Królewska Mość, czy będziesz mógł poś

 

Tylko jeśli masz coś pilnego. 

 

Dobrze, nie nalegam... 

 

Przecież nie przechodziłeś tędy przypadkiem, Ameni. Co ci

 

Izet urodziwa przyszła się mnie poradzić. 

 

Czyżby interesowała się sprawami państwa? 

—  Ona nie chce być przyczyną konfliktu z krajem Cheta. Musz

szczerość. 

—  Jeśli urok Izet działa na ciebie, czyż nie jest zagro

 

To poważna sprawa, Wasza Królewska Mość. Wielka mał

ż

e będzie przyczyną nowej wojny. 

 

Ten  problem  został  już  rozstrzygnięty,  Ameni.  Gdyby

walki, które prowadziliśmy dotąd, poszłyby na 
marne. Odtrącenie wielkiej małżonki królewskiej oznaczałoby wprowadzenie 
mierze nie ponosi odpowiedzialności za udział w tym dramacie, jedyny winowajca to Hattusil.

 
 

16

W Hattusas padał lodowaty deszcz. Orszak zwierzchnika dyplomacji 

Elegancka, w sukni z czerwonymi frędzlami, królowa, nie zwa

 

Król jest przykuty do łoża — wyjaśniła. 

 

Nic poważnego, mam nadzieję. 

 

Niewielka gorączka, która powinna szybko ustą

ż

ż

background image

 

—  Ja także, Wasza Królewska Mość. 

Kiedy orszak ruszył w kierunku południa, Asza nie odwrócił si

Setau czuł się cudownie lekko. Wyszedł z pokoju, nie budz

skierował  się  do  laboratorium.  Jad  żmii  rogatej  zebrany  poprzedniej  nocy  powinien  by
jeszcze tego dnia. Mimo absorbującej pracy zarządcy nubijskiej prowincji, zaklinacz w
o prawidłach swojego zawodu. 

Młoda służąca, która przyniosła tacę z owocami, na widok Setau zdr

czy  ma  uciec,  czy  zostać.  Czyż  ten  mężczyzna  nie  był  czarodziejem  chwytaj
ż

mije? 

— Jestem głodny, moja mała. Przynieś mi suszoną
Wystraszona służąca pobiegła spełnić polecenie. Setau wszedł do ogrodu i wyci

trawie,  aby  lepiej  chłonąć  moc  świeżej  ziemi.  Zjadł  z  apetytem 
jakiejś piosenki, trudny do zniesienia dla niewprawnego ucha, powrócił do skrzydła pałacu, gdzie 
przeprowadzał eksperymenty. 

Brakowało  mu  jego  ulubionego  okrycia,  tuniki  ze  skóry  antylopy,  wypeł

ukąszenia  węży.  Należało  bardzo  ostrożnie  korzystać
groźniejszy od choroby. Dzięki swojej podróżnej aptece Setau mógł wyleczy

Wczoraj, zanim wziął Lotos w ramiona, położył swoj

musiało być w innym pomieszczeniu. Setau przeszukał hol, mał

Na próżno. 

Ostatnia możliwość: sypialnia. Tak, oczywiście. To tam zostawił swoj

Lotos przebudziła się i Setau ucałował ją z czułoś

 

Powiedz mi, moja droga... gdzie położyłaś moją

 

Nigdy jej nawet nie dotykam. Zdenerwowany Setau przetrz

skutku. 

 

Zniknęła — doszedł do wniosku. 

 
 
Serramanna spodziewał się, że tym razem Ramzes zabierze go ze sob

dawny pirat miał ochotę podrzynać gardła barbarzyńcom z Anatolii, a potem obcina
było  liczyć  zabitych  przez  niego  wrogów.  Kiedy  Ramzes  wydał  bitw
otrzymał rozkaz, by pozostał w Pi-Ramzes i zapewnił ochron
wyćwiczył już ludzi zdolnych wypełniać to zadanie, a 

Wtargnięcie  Setau  do  koszar,  gdzie  właśnie  trenował,  zaskoczyło  Sardy

nie zawsze byli w najlepszych stosunkach, ale nauczyli si
samo przywiązanie do Ramzesa. 

— Jakiś kłopot, Setau? 

 

Ukradziono mi moją najcenniejszą rzecz: moją

 

Podejrzewasz kogoś? 

 

Na pewno jakiś zazdrosny medyk. Nie będzie nawet umiał si

 

Możesz powiedzieć coś bliżej? 

 

Niestety, nie! 

 

Ktoś chciał ci spłatać brzydkiego figla, bo zajmujesz zbyt wiele miejsca w Nubii. Na dworze nie 

bardzo cię lubią. 

 

Trzeba przeszukać pałac, wille notabli, warsztaty i...

ę

background image

 

mianowani przez Merenptaha i za zgodą Ramzesa zaczn
zwycięsko przeciwstawić się Hetytom. 

Kiedy  Ramzes  stanie  na  czele  swojej  armii  w  marszu  na  północ,  serca 

triumfu. 

Hattusil  postąpił  źle,  odrzucając  pokój.  Egipt  nie  tylko  b

przejmie inicjatywę, ażeby zaskoczyć  wojowników z  Anatolii. Tym razem  Ramzes zdob
w Kadesz. 

Jednakże  niezwykły  niepokój  ścisnął  serce  króla,  jak  gd

obranego  kierunku,  a  że  nie  było  już  przy  nim  Nefertari, 
bóstwa. 

Ramzes nakazał Serramannie, aby przygotował szybki statek do Hermopolis    poło
ś

rodkowym Egipcie. Kiedy władca wchodził na po

prośbą. 

 

Czy mogę popłynąć z tobą? 

 

Nie, muszę być sam. 

 

Czy masz nowiny od Aszy? 

 

Powinien wkrótce wrócić. 

 

 

Znasz moje uczucia, Wasza Królewska Mość. Wydaj rozkaz, a ja b

znaczy więcej niż moje. 

 

Jestem  ci  bardzo  wdzięczny,  Izet,  ale  szcz

niesprawiedliwością. 

Biały żagiel zniknął na południu. 

 
 
Na skraju pustyni, obok nekropolii, gdzie spoczywali wielcy kapłani boga 

dum, dużo wyższa od innych palm tego samego gatunku. Według legendy Thot, serce boskiej 
pan  sakralnego  języka,  ukazywał  się  tutaj  swoim  wiernym,  k
niepotrzebnych  słów.  Ramzes  wiedział,  że  bóg  pisarzy  był  orze
milczenie,  a  dla  gadatliwych  pozostawał  źródłem  zakrytym.  Tote
palmy dum, ażeby wyciszyć potok zakłócających wewn

O świcie potężny krzyk powitał narodziny słońca.

W  odległości  niecałych  trzech  metrów  od  Ramzesa  stała  olbrzymia  małpa, 

szczęce. Faraon wytrzymał jego wzrok. 

—  Odsłoń  przede  mną  drogę,  Thocie,  ty,  który  znasz  tajemnice  nieba  i  ziemi.  Objawiłe

bogom  i  ludziom,  nadałeś  kształt  potędze  słów.  Spraw,  abym  obrał  słuszn
korzystna dla Egiptu. 

Pawian  podniósł  się  na  tylne  kończyny,  a  kiedy  stał,  był  wy

przednie ku słońcu, w geście uwielbienia. Król powtórzył ten gest, jego oczy mogły patrze
ulegając porażeniu. 

Głos Thota płynął z nieba, z palmy dum i z gardła babuina, a faraon ł

17

Deszcz  lał  od  kilku  dni  jak  z  cebra,  gęsta  mgła  ograniczała  widoczno

egipskiej  dyplomacji  z  trudem  posuwał  się  naprzód. 
siedemdziesięciokilogramowych  ładunków  szły  pewnym  krokiem,  oboj
Egipcie miano je za jedno z wcieleń boga Seta o niewyczerpanej mocy. Bez osłów nie byłoby dobrobytu.

ś

ę

ś ć

ę

background image

 

—  Nie mówisz jak dyplomata. 

—  Zbliża się wiek odejścia w stan spoczynku. Przyrzekłem sobie, 

podróże zaczną mi się wydawać męczące i nudne. I taki dzie

—  Król się nie zgodzi, abyś odszedł. 

—  Jestem  równie  uparty  jak  on  i  postaram  się  go  przekona

łatwiejsze, niż sobie to wyobraża. Nie wszyscy „synowie królewscy" s
to wspaniali słudzy Egiptu. W moim zawodzie, kiedy wygasa ciekawo
zewnętrzny przestał mnie ciekawić i nie mam już innych pragnie
na płynący Nil. 

—  Czy nie jest to tylko zwykła chwila zniechęcenia? 

—  Nie, nie pociąga mnie już prowadzenie pertraktacji i rozmów. Moja decyzja jest nieodwołalna.

 

Dla mnie to też ostatnia podróż. Nareszcie odpoczynek!

 

Gdzie mieszkasz? 

—  W  wiosce  niedaleko  Karnaku.  Moja  matka  jest  ju

spędzi spokojną starość. 

 

Czy jesteś żonaty? 

 

Nie miałem kiedy. 

 

Ja również nie — odpowiedział Asza zamyślony.

 

Jesteś jeszcze młody. 

—  Wolę poczekać, aż wiek wygasi moją namiętność

wybaczy. 

Weteran za pomocą krzemienia i suchego drewna rozpalił ognisko.

 

Mamy doskonałe suszone mięso i przyzwoite wino.

 

Zadowolę się czarką wina. 

 

Straciłeś apatyt? 

 

 

Właściwie na nic nie mam już apetytu. Może to pocz

padać. 

 

Możemy jechać dalej. 

—  Zwierzęta są zmęczone i ludzie też — oponował weteran. 

—  Zdrzemnę się trochę — oświadczył Asza, wiedzą

 

Orszak  przejechał  przez  zielony  dębowy  las,  który  górował  nad  urwistym 

gdzieniegdzie spękanymi blokami skalnymi. Na wąskiej 
gęsiego. Niebo zmieniało się ciągle, wiatr przepędzał gromady chmur.

Jakieś  dziwne  uczucie  dręczyło  Aszę,  uczucie,  którego  nie  potrafił  na

odegnać,  marząc  o  brzegach  Nilu,  o  ocienionym  ogrodzie  willi  w  Pi
spokojne dni, w otoczeniu psów, małp i kotów, którymi w ko

Położył  prawą  rękę  na  rękojeści  sztyletu,  który  powierzył  mu  Hattusil,  aby 

Ramzesa. Przestraszyć Ramzesa... Hattusil zupełnie nie znał faraona! Nigdy nie ust
miał ochotę rzucić oręż do płynącej w dole rzeki, ale to przecie

W pewnym okresie życia Asza sądził, że byłoby dobrze ujednolici

ludami. Teraz był temu przeciwny. Z jednorodności zrodziłyby si
podporządkowane  władzom  obejmującym  wszystko  swoimi  mackami  i  wyzyskiwa
broniliby  interesów  człowieka,  aby  tym  bardziej  nad  nim  zapa
Jedynie Ramzes  mógł uwolnić ludzkość od właściwej jej naturze skłonno
od  głupoty  czy  lenistwa  i  zaprowadzić  ją  do  bogów.  A  je

background image

 

byli faraonowie, jeśli nie olbrzymimi, sięgającymi nieba drzewami, które dawały po
całemu ludowi? 

Ramzes  nie  umrze  nigdy,  bo  z  racji  swojego  urzędu  ju

tamtego  świata.  Jedynie  poznanie  rzeczy  nadprzyro
kierunek codzienności. 

Asza bardzo rzadko bywał w świątyniach, ale przebywał blisko Ramzesa 

część  tajemnic,  których  depozytariuszem  i  strażnikiem  był
zmęczył  się  już  swoim  spokojnym  odpoczynkiem,  zanim  go  jeszcze  rozpocz
ekscytujące byłoby wycofanie się ze świata zewnętrznego i wybranie 
poznać inną przygodę, przygodę umysłu? 

Ś

cieżka  stawała  się  coraz  bardziej  stroma,  koń  Aszy  wspinał  si

będzie  zejście  do  Kanaan,  a  potem  droga  ku  północ
Asza wzbraniał się przed myślą, że zadowoli go proste szcz
namiętności. Rankiem w dzień wyjazdu, spoglądając w lustro, dostrzegł swój 
znak zwycięstwa starości, której tak bardzo się obawiał.

Tylko  on  sam  zdawał  sobie  sprawę,  że  jego  organizm  jest  wyczerpany 

ryzyka i niebezpieczeństw. Naczelnemu medykowi królestwa Neferet udało si
chorób i spowolnić ich postępowanie, ale Asza nie dysponował, tak jak Ramzes, energi
obrzędy. Dyplomata przekroczył granice swoich sił i czas jego 

Nagle  rozległ  się  przeraźliwy  krzyk  człowieka,  którego  dosi

konia  i odwrócił  się.  Z  tyłu  też dobiegały  krzyki.  Na dole  staczan
strzały. 

Z  obu  stron  drogi  wyskoczyli  Libijczycy  i  Hetyci  uzbrojeni  w  krótkie  miecze  i  włócznie.  Połowa 

ż

ołnierzy egipskich została wybita w ciągu paru minut, jednak

o wiele liczniejsi. 

—  Uciekaj! — polecił Aszy weteran. — Galopuj prosto przed siebie! Asza nie wahał si
Wymachując żelaznym sztyletem, runął na jednego

z libijskich łuczników, których łatwo było rozpoznać
czarno-zieloną przepaską. Biorąc szeroki rozmach, Egipcjanin poder

—  Uważaj, uwa... 
Ostrzegawczy  krzyk  weterana  zmienił  się  w  charkot.  Wojownik  podobny 

włosach i torsie porośniętym na rudo, rozłupał mu czaszk
strzała trafiła Aszę w plecy. Tracąc oddech, zwierzchnik egipskiej dyplomacji spadł z konia na wilgotn
ziemię. 

Przypominający demona wojownik zbliżył się do rannego.

—  Uri-Teszub... 

 

Tak,  Aszo,  jestem  zwycięzcą!  W  końcu  zemś

który  przyczyniłeś  się  do  pozbawienia  mnie  tronu!  Ale  stanowiłe
Teraz przyjdzie kolej na Ramzesa. Ramzes, który będzie my
tchórz! Co sądzisz o moim planie? 

 

Ż

e... tchórz... to ty. 

Uri-Teszub pochwycił żelazny sztylet i wbił go w pier
Rozpoczęła się grabież. Gdyby nie interwencja Hetyty, Libijczycy poza

Umierający  Asza  nie  miał  już  sił,  by  napisać  imię

we własnej krwi, nakreślił tylko jeden hieroglif nu swojej tunice, tam gdzie znajduje si

Ramzes zrozumie, co oznacza ten hieroglif. 

 

background image

 

 

Asza nie żyje, Wasza Królewska Mość. Ramzes pozostał 

niewzruszony. 

 

W jakich okolicznościach? 

—  Jego orszak został zaatakowany. Jakiś pasterz odkrył trupy i powiado

Pojechali na miejsce i jeden z nich rozpoznał 
Aszę. 

 

Czy jego ciało zostało oficjalnie zidentyfikowane?

 

Tak, Wasza Królewska Mość. 

 

Gdzie się teraz znajduje? 

—  W pewnej fortecy, razem z innymi ciałami członków orszaku dyplo

 

Nikt nie ocalał? 

 

Nikt. 

 

Ś

wiadkowie? 

 

Nie ma świadków. 

 

Niech Serramanna pojedzie na miejsce napadu, niech zbierze wszel

i przywiezie ciało Aszy oraz jego towarzyszy. Będą spoczywali w ziemi Egiptu.

 
 
Olbrzymi  Sardyńczyk  z  grupką  najemnych  żołnierzy  zmarnowali  po  kilka 

dotrzeć do twierdzy i równie prędko z niej powrócić. 
Aszy  do  balsamisty,  który  obmył  je,  nasączył  wonno
faraonowi. 

Ramzes  wziął  swojego  przyjaciela  w  ramiona,  a  potem  umie

Aszy była pogodna. Owinięty w białe prześcieradło zwierzchnik egipskiej dyplomacji sprawiał wra
ż

e śpi. Ramzes w otoczeniu Ameniego i Setau stanął przed ciałem.

 

Kto go zabił? — spytał Setau, który miał zaczerwienione oczy od 

 

Dowiemy się tego — obiecał król. — Oczekuję

 

Miejsce jego wiecznej siedziby jest już przygotowane 

niego łaskawy, bogowie go odrodzą. 

 

Mój  syn,  Cha,  będzie  przewodniczył  rytuałom  i  wypowie  dawne 

wiązało go z tym światem, będzie też wiązało go z tamtym. Wierno
przed niebezpieczeństwami na tamtym świecie. 

 

Zabiję jego mordercę własnymi rękami — oświadczył Setau. 

Przed monarchą stawił się Serramanna. 

 

Co odkryłeś? 

 

Asza  został  trafiony  strzałą,  która  utkwiła  w  prawej  łopatce,  ale  ta  rana 

broń, którą go zabito. 

Dawny pirat wręczył Ramzesowi sztylet. 

—  Z żelaza! — wykrzyknął Ameni. — Złowieszczy dar króla Hattusila! 

skrytobójczy mord na ambasadorze Egiptu, serdecznym przyjacielu Ramzesa!

Serramanna nigdy nie widział Ameniego w stanie takiego wzburzenia.

 

Znamy więc mordercę — podsumował chłodno Setau. 

swojej fortecy, ale ja się tam dostanę i zrzucę jego trupa z tych wysokich murów.

 

Mam pewną wątpliwość — wystąpił Sardyńczyk.

 

 

Nie masz racji, na pewno mi się uda! 

 

Nie chodzi o twoją zemstę, ale o wątpliwość co do osoby mordercy.

ż

background image

 

przyjaciół,  człowieka,  który  jest  symbolem  pokoju  i  dialogu.  Nikt  nie  mo
Hetyci zawsze będą barbarzyńcami bez honoru. 

 

Wasza  Królewska  Mość  —  oświadczył  Ameni  z  powag

nienawidzę  wojny.  Ale  pozostawić  tę  zbrodnię  bez  kary
Dopóki  kraj  Cheta  nie  zostanie  zniszczony,  Egiptowi  b
Asza oddał swoje życie, abyśmy to zrozumieli. 

Ramzes słuchał, nie okazując najmniejszej emocji.

 

Czy jeszcze coś zauważyłeś, Serramanno? 

 

Nic, Wasza Królewska Mość. 

 

Czy Asza nie napisał nic na ziemi?

 

—  Nie miał na to czasu. Cios zadany sztyletem był nadzwyczajnej siły, a 

 

A jego rzeczy? 

 

Skradzione. 

 

A szaty? 

 

Zabrał je mumifikator. 

—  Przynieś mi je. 
—Ależ... pewnie już je zniszczył! 
—Przynieś mi je, i to szybko. 

Serramanna  przeraził  się  jak  nigdy  dotychczas.  Dlaczego  nie  zaintereso

splamionymi krwią? 

Sardyńczyk  biegiem  opuścił  pałac,  skoczył  na  grzbiet  konia  i  pogalopował 

położonej poza obrębem miasta. Sam przełożony mumifikatorów przygotował zwłoki Aszy do ostatniego 
ziemskiego spotkania z faraonem i przyjaciółmi. 

 

Szaty Aszy — upomniał się Sardyńczyk. 

 

Już ich nie ma — odpowiedział mumifikator. 

 

Co z nimi zrobiłeś? 

 

No... jak zwykle, dałem je do pracza na północnym przedmie

 

Gdzie on mieszka? 

 

Na krzywej ulicy, w ostatnim domu nad brzegiem kanału. Sardy

Zmuszał konia do przeskakiwania 

kamiennych  ogrodzeń,  tratował  warzywniki,  zapuszczał  si
stratować  przechodniów,  i  nie  zwalniając,  wjechał  w  głą
ś

ciągnął wodze, aby zatrzymać spienionego konia i uderzył w okiennic

 

Pracz! Gdzie jest pracz! Otworzyła jakaś kobieta.

 

Nad kanałem. Pierze. 

Porzuciwszy  swojego  wierzchowca,  Serramanna  pobiegł  a

zabrudzonej odzieży  i  bielizny.  W  ostatniej  chwili porwał za  włosy  m
namydlać tunikę Aszy. 

 
 

Na  płaszczu  były  ślady  krwi.  Na  tunice  również

nakreślił jakiś znak. 

—  To jest hieroglif— stwierdził Ramzes. — Co odczytujesz, Ame

—  Dwie wyciągnięte ręce, wewnętrzna strona dłoni skierowana ku zie

—  „Nie"... Czytam tak jak ty. 
—  Początek nazwy albo słowa... Co Asza chciał powiedzie

ę

background image

 

znaczą  je  cienie  umarłych, 

T

ak  jak  Seti,  Tuja,  Nefertari,  Asza

z

wierzeń,  przeszedł  przez  życie  z  elegancją  kota.  On  i  Ramzes  nie  potrzebo

rozumieć swoje najskrytsze myśli. 

Nefertari  i  Asza  zbudowali  pokój.  Bez  ich  determinacji  i  odwagi  kraj  Cheta  nie  odst

przemocy. Ten, który zabił Aszę, nie zdawał sobie sprawy, jak niezniszczalne s
umierając, Asza dobył ostatku sił, aby nie dopuścić do kłamliwego oskar

Każdy  człowiek  miałby  prawo  utopić  swój  smutek  w  winie,  zatrze

przywołując szczęśliwe wspomnienia. Każdy człowiek, z wyj

 

Rozmowa sam na sam z Ramzesem Wielkim, nawet je

go młodszym synem i zarazem głównodowodzącym jego armii, stanowiła
ogromne przeżycie. Merenptah usiłował zachować zimn
oceniał jak Thot ważący ludzkie czyny.

 

 

Ojcze, chciałem ci powiedzieć... 

 

Nie  trzeba,  Merenptahu.  Asza  był  moim  przyjacielem  z  dzieci

współczucia nie złagodzą mojego bólu. Liczy się jedynie 
Czy moja armia jest gotowa do walki? 

 

Tak, Wasza Królewska Mość. 

 

Od  tej  chwili  nie  dopuść  do  żadnych  zaniedbań

być stale przygotowani do obrony. Bądź ciągle czujny.

—  Czy mam rozumieć, że wojna została już wypowiedziana?

—  Dzięki Aszy uniknęliśmy wpadnięcia w pułapkę

krajem  Cheta.  Ale  pokój  nie  jest  przez  to  uratowany  na  stałe.  Aby
mniema,  został  zraniony,  Hattusil  będzie  musiał  napa
ofensywę przeciw Delcie. 

Merenptah był zaskoczony. 

—  Czy musimy... pozwolić mu na to? 

—  Będzie sądził, że nasza armia jest w rozprężeniu i niezdolna do przeciwdziała

kiedy tylko popełni tę nieostrożność, że zapuści się w odnogi Nilu i rozdzieli wojsko. Na naszym terenie 
Hetyci nie będą umieli swobodnie manewrować. 

Merenptah wydawał się zmieszany. 

 

Co sądzisz o tym planie, synu? 

 

Jest... śmiały. 

 

Chcesz powiedzieć: niebezpieczny? 

 

Ty jesteś faraonem i winienem ci posłuszeństwo.

 

Bądź szczery, Merenptahu. 

—  Ufam ci, Wasza Królewska Mość, mam zaufanie do ciebie, jak wszys

—  Bądź w pogotowiu, mój synu. 

 

Serramanna zdał się na swój instynkt pirata. Nie wierzył, 

przez jakiegoś oficera na rozkazach króla Hattusila. Ten sam instynkt prowadził go na inny trop, na trop 
tej  okrutnej  bestii,  która  była  zdolna  zabić  tylko  po  to,  aby  osłabi
wręcz nieodzownego oparcia. 

Dlatego  też  Sardyńczyk  ustawił  się  na  stanowisku  przy  willi  pani  Tanit  i  czekał,  a

wyjedzie. 

ś

background image

 

 

Żą

dam  szczegółowego  rozkładu  dnia  twojego  m

miesiącach. 

 

Większość  czasu  spędził  w  tym  domu,  bo  bardzo  si

gospody albo na przechadzkę po mieście. Jestem z nim bardzo szcz

 

Kiedy opuścił Pi-Ramzes i kiedy powrócił?

 

Od czasu naszego małżeństwa nie wyjeżdżał ze stolicy, której urokiem 

po trochu zapomina już o swojej przeszłości. Dzię
tak jak ty i ja. 

 

Uri-Teszub  to  zbrodniarz  —  stwierdził  Serramanna. 

powiesz mi prawdę, wezmę cię pod moją ochronę

Przez  moment  Tanit  odczuwała  pokusę,  by  uciec  do  ogrodu.  Serramanna 

ostrzegłaby  go  o  obecności  Libijczyków  i  znów  byłaby 
Uri-Teszuba! A wyrzec się takiego kochanka było ponad jej siły.

— Nawet jeśli zaciągniesz mnie przed sędziego, Serramanno, nie zmie

— Uri-Teszub cię zniszczy, pani Tanit. Uśmiechn
przeżyła na kilka 

minut przed przyjściem Sardyńczyka. 

 

Jeśli skończyłeś już listę swoich niedorzecznych zarzutów, id

 

Chciałbym cię uratować, pani Tanit. 

 

Nie jestem zagrożona. 

—  Gdybyś się zdecydowała, daj mi znać. 

Spojrzała zalotnie i bardzo łagodnie przesunęła ręką

—  Jesteś przystojnym mężczyzną... Szkoda, że jestem ju
 

W  złotym  naszyjniku  ze  skarabeuszem  z  lapis-lazuli,  z  turkusowymi 

kostkach  u  nóg,  ubrana  w  suknię  z  królewskiego  lnu  i  czerwony  płaszcz,  z
piórami  na  głowie,  wielka  małżonka  królewska  Izet  urodziwa  przemierzała  powoli  na  rydwanie 
Pi-Ramzes.  Woźnica  wybrał  dwa  spokojne  konie.  Grzbiety  miały  okryte 
ozdobione pękami strusich piór ufarbowanymi na niebiesko, czerwono i 

Widowisko  było  wspaniałe.  Wieść  o  przejeździe  królowej  rozeszła  si

zgromadził  się  tłum,  aby  ją  podziwiać.  Dzieci  rzucały  płatki  kwiatów  lotosu  pod  nogi  koni,  a  zewsz
rozlegały  się  pochwalne  okrzyki.  Czyż  oglądanie  z  tak  bliska  wielkiej  mał
zapowiedzią pomyślności? Zapomniano o wojennych pogłoskach i ka
nie powinien odtrącić Izet urodziwej niezależnie od tego, jakie b

Izet urodziwa, wychowana w środowisku arystokratycznym, cieszyła si

ze  swoim  ludem,  w  którym  przemieszały  się  różne  warstwy  społeczne  i  kultury.  Wszyscy  mieszka
Pi-Ramzes okazywali jej swoje przywiązanie. 

Mimo  zastrzeżeń  woźnicy  rydwanu,  królowa  wymogła,  by  odwiedzi

Tam również przyjęto ją owacyjnie. Jak to dobrze być

Po  powrocie  do  pałacu  Izet  urodziwa  wyciągnę

wzruszającego  jak  zaufanie  ludu  pełnego  nadziei  na 
urodziwa odkryła kraj, którego była królową. 

Podczas  kolacji  z  naczelnikami  prowincji  Ramzes  zapowiedział  nie

zauważyli, że Izet urodziwa zachowała promienną twarz. Nie mog
swojego stanowiska i wzbudziła szacunek starych dworzan.

Do każdego  kierowała  słowa  pociechy.  Egipt  nie  musiał obawia

ę

ę

ż

background image

 

 

Ich oddziały zbliżają się do kontrolowanych przez nas prowincji. Nadszedł czas, by rozwin

plan. Wyruszam z Merenptahem, a tobie powierzam zarz

 

Ojcze! Nie nadaję się, aby cię zastąpić nawet przez krótki okres.

 

Mylisz się, Cha. Z pomocą Ameniego wypełnisz zadanie, które ci zostawiam.

 

A... jeśli popełnię błędy? 

—  Dbaj przede wszystkim o szczęście ludu, a zdołasz ich unikn
będzie nim osobiście kierował, jadąc na 

czele  pułków,  które  przewidująco  rozmieścił  w  kilku  punktach  strategicznych  Delty  i  na  granicy 
północno-wschodniej. Za nim pociągną Merenptah i gene

Kiedy król się przygotowywał, by dać sygnał do odjazdu, jaki

dziedziniec koszar. 

Serramanna zeskoczył z konia i podbiegł do rydwanu Ramzesa.

—  Wasza Królewska Mość, muszę z tobą pomówić

Faraon  zlecił  Sardyńczykowi  dbałość  o  bezpieczeń

się  zawiedziony,  bo  pragnął  zabijać  Hetytów,  ale  kogó
urodziwą? 

 

Nie zmienię mojej decyzji, Serramanno. Zostaniesz w Pi

 

Nie chodzi o mnie, Wasza Królewska Mość. Jed

wstrząśnięty. 

 

Co się stało? 

 

Jedź ze mną, Wasza Królewska Mość, jedź ze mn

Ramzes nakazał Merenptahowi uprzedzić generałów, 
Rydwan faraona ruszył w ślad za koniem Serramanny, który skierował si

 
 

Pokojowa, bieliźniana i służebne przykucnęły na korytarzu i płakały.

Serramanna  zatrzymał  się  na  progu  sypialni  Izet  urodziwej.  We  wzroku  Sardy

mieszało się ze zgrozą. 

Ramzes wszedł. 

Odurzający  zapach  lilii  wypełniał  komnatę  oświetlon

białą  uroczystą  suknię,  w  diademie  z  turkusami,  leż
szeroko otwartymi oczami. 

Na  nocnym  stoliku  z  drewna  sykomorowego  leż

wykradła z jego laboratorium. 

—  Izet... 

Izet urodziwa, pierwsza miłość Ramzesa, matka Cha i Merenptaha, wielka 

gotów był podjąć walkę... Izet urodziwa oglądała inny ś

—  Królowa  wybrała  śmierć,  aby  nie  było  wojny 

które znalazła w tunice Setau, aby nie stanowić przeszkody dla pokoju.

—  Mówisz od rzeczy, Serramanno! 

—  Królowa zostawiła przesłanie —  wtrącił  Ameni. 

cię powiadomił. 
Stosownie do tradycji Ramzes nie zamknął oczu zmarłej. Nale
spoglądając otwarcie i szczerze. 

 
Pochowana  w  Dolinie  Królowych  Izet  urodziwa  spocz

ś

ą

background image

 

miejsce  odrodzenia,  które  zanurza  się  w  oceanie  pocz
zachowujemy  energię  pierwszego  poranka  i  nasza  ojczyzna 
inne to nicość. 

 

Ż

eby  się  odrodzić,  trzeba  najpierw  przeżyć!  Jeż

wycofają się do swojego niewidzialnego świata. 

Setau  spodziewał  się,  że  krytykujący  ton  Ameniego  wywoła  ostr

poprzestał na podkreśleniu zasadniczej różnicy między ziemi
wiecznością. 

—  Jakie sidła zastawiłeś, Ameni? 

—  Napisałem  do  Hattusila,  króla  hetyckiego  imperium,  aby  go  powiado

Podczas okresu żałoby nie może wypowiedzieć wojny.

—  Nikt nie zdołałby uratować Izet — jasno postawił spraw

substancji, których mieszanina była śmiertelna. Spaliłem t

 

Nie czuj się winny. Izet wierzyła, że działa dla dobra Egiptu. 

 

Ona miała rację, Wasza Królewska Mość. Król, wzburzony, odwrócił si

 

Jak ośmielasz się mówić w ten sposób? 

—  Obawiam się twojego gniewu, ale upieram się

aby uratować pokój. 

—  Co o tym myślisz, Setau?

 

Tak jak Ameni, Setau był pod wrażeniem pałają

Ale musiał być szczery.

 

—  Jeśli nie odważysz się zrozumieć przesłania Izet urodziwej, R

zabijesz ją po raz drugi... Uczyń tak, aby jej ofiara nie okazała si

 

A co powinienem uczynić? 

 

Ożeń się z hetycką księżniczką — oświadczył z powag

 

Teraz nic już nie stoi na przeszkodzie — dorzuci

 

 

Czy wasze serca są równie twarde jak granit? Ledwie Izet spocz

się mówić o małżeństwie? 

 

Nie jesteś pierwszym lepszym wdowcem, który opłakuje swoj

faraonem  Egiptu,  który  musi  bronić  pokoju  i  uratować
twoja radość czy twój smutek, jedyne, czego pragnie, to sprawiedliwych i wła

 

Faraon  połączony  węzłem  małżeńskim  z  hetyck

okropne? 

 

Wprost  przeciwnie  —  osądził  Ameni.  —  W  jaki  bardziej  oczywisty 

ostateczne pojednanie między dwoma ludami? Jeśli zgodzisz si
się na wiele lat. Wyobrażasz sobie, jak będą to świę
Tuja? Że nie wspomnę już o pamięci Aszy, który oddał swoje 

—  Stajesz się groźnym orędownikiem, Ameni. 

 

Jestem tylko skrybą o słabym zdrowiu, bez wielkiej inteligencji, ale 

władcy Dwóch Ziem. I nie chcę, aby Ziemie te na nowo były splamione krwi

 

Reguła nakazuje ci sprawować rządy razem z wielk

Wybierając tę cudzoziemkę, wygrywasz najpiękniejszą

—  Ja już czuję wstręt do tej kobiety! 

—  Twoje życie nie należy do ciebie, Ramzesie. Egipt doprasza si

 

I wy także, moi przyjaciele, tego ode mnie żądacie! 

twierdząco głowami. 

ę

ę

ć

background image

 

Uri-Teszub opróżnił trzecią czarkę wspaniałego wina z oaz. Mocne, aro

było  też  używane  przez  balsamistów  do  konserwowania  trzewi  i  przez
antyseptyczne właściwości. 

—  Pijesz zbyt wiele — przestrzegał Raia. 

—  Trzeba umieć korzystać z przyjemności Egiptu... To wino to cud! Czy nikt ci

—  Bądź spokojny. 

Syryjski  kupiec  odrzekł,  że  czekał,  aż  zapadnie  głę

Nie wykrył obecności nikogo podejrzanego. 

 

Skąd ta niespodziewana wizyta? 

 

Ważne nowiny, książę, bardzo ważne. 

 

Nareszcie wojna? 

—  Nie, książę, nie... Nie będzie konfliktu między Egiptem a Hetytami. Uri
daleko od siebie i pochwycił Syryjczyka za 

kołnierz tuniki. 

—  Co ty mi za bzdury opowiadasz? Moja pułapka była doskonała!

—  Izet urodziwa nie żyje, a Ramzes przygotowuje si

Uri-Teszub puścił swojego sojusznika. 

 

Hetytka królową Egiptu... Nie do wiary! Musisz si

 

Nie, książę, to oficjalna wiadomość. Na darmo zabiłe

 

 

Pozbycie się tego szpiega było konieczne. Teraz mamy woln

ma bystrości Aszy. 

 

Przegraliśmy, książę. Jest pokój... pokój, którego nikomu nie uda si

—  Głupcze! Czy znasz kobietę, która zostanie wielk
Raia, prawdziwa Hetytka — dumna, przebiegła, nieokiełznana!

 

To córka twojego nieprzyjaciela Hattusila. 

 

To  przede  wszystkim  Hetytka!  A  ona  nie  podporz

choćby nawet był faraonem! Oto nasza szansa. 

Raia westchnął. Mocne wino z oaz uderzyło do głowy byłemu

Pozbawiony wszelkiej nadziei, snuł nierealne wizje. 

 

Opuść Egipt — poradził Uri-Teszubowi. 

 

Przypuśćmy,  że  ta  hetycka  księżniczka  będzie  po  naszej  stronie,  Raia. 

sojuszniczkę w samym środku pałacu. 

 

Mrzonki, książę. 

 

Nie, to uśmiech losu, szansa, z której potrafię skorzysta

 

Bardzo się rozczarujesz. 

Uri-Teszub opróżnił czwartą czarkę palmowego wina.

—  Opuściliśmy  jeden  szczegół,  Raia,  ale  jest  jeszcze  czas,  aby  to  prze

Libijczyków. 

Zasłona poruszyła się, syryjski kupiec palcem wskazał na podejrzane miejsce.
Z  kocią  zręcznością  Uri-Teszub  bezszelestnie  podszedł  ku  zasłonie,  szarpn

wyciągnął wystraszoną Tanit. 

 

Podsłuchiwałaś nas? 

 

Nie, nie, tylko cię szukałam. 

 

Nie mamy sekretów przed tobą, moja droga, poniewa

 

Masz moje słowo! 

 

Idź spać, przyjdę do ciebie. 

background image

 

 

Pokaż je. 

Ze skórzanego worka zawieszonego przy pasie najemny 

technikowi. 

—  Ależ... to nie są hieroglify! 
Gwałtownym  uderzeniem  pięścią  w  skroń  Libijczyk,  przysłany  przez  Rai

Następnie  podniósł  drewnianą  tabliczkę  i  sztylet,  które  wypa
warsztat. 

 

Po  kilku  przesłuchaniach  Serramanna  był  przeświadczony, 

sztyletu, najemnego żołnierza tak chciwego zysku, jakby go nie dostawał w armii egipskiej.

—  To najemnik na żołdzie Uri-Teszuba — powiedział do Ameniego Sardy

Skryba nie przerwał pisaniny. 

 

Posiadasz jakiś dowód? 

 

Wystarczy mi mój instynkt. 

—  Czy  nie  sądzisz,  że  upierasz  się  na  próżno?  Uri

miałby zlecać kradzież sztyletu Hattusila? 

—  Ponieważ wymyślił plan szkodzenia Ramzesowi.

—  Obecnie  żaden  konflikt  z  Hetytami  nie  jest  mo

sprawie zabójstwa Aszy. Czy posunąłeś się naprzód?

 

Jeszcze nie. 

 

Ramzes domaga się znalezienia mordercy. 

—  Ta  zbrodnia  i  kradzież  tego  sztyletu...  Wszystko  si

nieszczęście, zajmij się przede wszystkim tropem Uri-

—  Jeśli przytrafiłoby ci się nieszczęście... Co planujesz?

 

Ż

eby  śledztwo  ruszyło,  muszę  przeniknąć  do  ś

wpadnę na ślad, będą usiłowali mnie usunąć. 

 

Jesteś dowódcą straży przybocznej Ramzesa! Nikt nie o

 

—  Oni nie zawahali się przed zamordowaniem ministra spraw zagranicz

Ramzesa. 

 

Czy nie istnieje inny, mniej niebezpieczny sposób?

 

Obawiam się, że nie, Ameni. 

 
 
W  samym  sercu  Pustyni  Libijskiej  obwarowany  namiot  Malfiego,  strze

ludzi, wyglądał dziwnie obco. Naczelnik szczepu żywił  si
piwa, uważając, że napoje te pochodzą od demonów, jako 

Przyboczną  straż  Malfiego  tworzyli  wyłącznie  męż

biednymi  wieśniakami. Jedli do syta, nosili porządną
proce, mogli też wybierać sobie kobiety, jakie chcieli, tote
uważali  za demona pustyni.  Czyż  nie  miał  szybkości pantery, 
głowy? 

background image

 

Krępy wojownik, niezwykle agresywny, zapomniał, 

uderzeniami pięści dwóch napastników, choć 
byli  więksi  od  niego  i  uzbrojeni  we  włócznie.  Kiedy  zbli
przygniatając stopą głowę jednego z pokonanych. 

Malfi wyciągnął spod tuniki sztylet i wbił go w kark kr

Pojedynki natychmiast ustały. Wszystkie twarze zwróciły si

—  Ćwiczcie  dalej,  ale  zachowujcie  kontrolę  nad  sob

nieprzyjaciel może się pojawić, nie wiadomo skąd. 

 

22

Wielka  sala  audiencyjna  w  Pi-Ramzes  nieodmiennie  budziła  zachwyt.  Nawet  dworzanie 

przyzwyczajeni  do  wspinania  się  po  monumentalnych  schodach  ozdobionych  pos
wrogów  i  poddanych  przez  faraona  Zasadzie  Maat,  wchodz
Wokół  drzwi  wejściowych  rozmieszczono  imiona  koronacyjne  króla  wypisa
na  białym  tle  kartuszy,  których  owalne  kształty  symbolizowały  obieg  planet  w  kosmosie,  nad  którym 
panował władca Dwóch Ziem. 

Audiencje ogólne, na które zapraszano cały dwór, nie odbywały si

wagi,  dotyczące  przyszłości  Egiptu,  skłaniały  Ramzesa,  by  zwracał  si
wszystkich ważnych osobistości. 

W  otoczeniu  dworu  wyczuwało  się  niepokój.  S

zagniewany.  Czyż  Ramzes  nie  obraził  go,  odmówiwszy 
zgoda faraona nie zatarła 
zniewagi. 

Posadzka  wielkiej  sali  była  ułożona  z  ceramicznych,  barwionych  i  powle

mozaikę  wyobrażającą  baseny,  kwitnące  ogrody,  kaczki  pływaj
przemykające  wśród  białych  lotosów.  Rytualiści,  pisarze,  ministrowie,  naczelnicy  prowincji,  urz
odpowiedzialni  za  składanie  ofiar,  strażnicy  tajemnic,  damy  z  wielkich  rodów  byli  ol
rozpościerającą  się  wokół  nich  na  ścianach  feerią  bl
złocistej  żółci  i  lekko  wpadającej  w  inne  odcienie  bieli,  w  której  baraszkowały  czubate  dudki,  kolibry, 
jaskółki, sikorki, słowiki i zimorodki. A kiedy unosili wzrok ku górze, mogli podziwia
nich polne maki, lotosy, złocienie i bławatki. 

Zapanowała  cisza,  kiedy  Ramzes  wstępował  na  schody  wiod

stopień  ozdobiony  był  posągiem  lwa  zamykającego 
ciemności — symbol chaosu, który nieustannie usiłuje zniszczy

Na głowie monarcha miał podwójną koronę: białą

 

ż

oną na czerwoną koronę Dolnego Egiptu, oznaczającą

błyszczał  mu  złoty  ureus,  samica  kobry  wyrzucają
trzymał  w  prawej  ręce  berło  „magia"  przypominające  lask
sobie  zwierzęta  i  przyprowadza  te,  które  się  zgubiły,  tak  samo  faraon  powinien  gromadzi
energie.  Ze  złotych  szat  Ramzesa  zdawały  się  tryskać

ę

ę

background image

 

 

Mój  przyjaciel  Asza  został  zamordowany  w  czasie  podró

zawsze w ziemi Egiptu. Dochodzenie jest w toku, winni zostan
w  znacznej  mierze  dziełem  Aszy  i  tą  drogą  będziemy  dalej  post
działali wojennych przeciwko Hetytom jest ciągle w mocy i pozostanie 

-  Wasza  Królewska  Mość...  Czy  możemy  się  dowiedzie

królewską? 

—  Córka Hattusila, króla hetyckiego imperium. Wś
rozległ się pomruk. Generał jednego z korpusów armii poprosił o głos.

 

Wasza Królewska Mość, czy to nie za wiele jak dla wczorajszego wroga?

 

Kiedy  królową  była  Izet  urodziwa,  odrzuciłem  propozycj

jedynym sposobem na utrwalenie pokoju, którego pragnie lud Egiptu.

 

Czy trzeba będzie tolerować obecność hetyckiej armii na naszej ziemi?

 

Nie, generale, tylko obecność jednej kobiety. 

 

Wybacz  mi,  Wasza  Królewska  Mość,  ale  Hetytka  na  tronie  Dwóch  Ziem...  czy

wyzwania  dla  tych,  którzy  bili  się  tak  niedawno  z  anatolijskimi  wojownikami?  Dzi
Merenptahowi,  nasze  wojska  są  gotowe  i  dobrze  uzbrojone.  Czemu  mieliby
Hetytami? Zamiast ulegać ich nie do przyjęcia żądaniom, lepiej stawi

Arogancki ton generała mógł go kosztować utratę

—  Twoje  wypowiedzi  nie  są  pozbawione  rozsą

konflikt, zerwie traktat pokojowy i złamie swoje słowo. Czy wyobra
ten sposób? 
Generał przeszedł w głąb sali i wmieszał się między dworzan, których przekonały argumenty monarchy. O 
głos poprosił nadzorca kanałów. 

—  A  gdyby  król  hetyckiego  imperium  wycofał  swoj

Egiptu? Czy nie uznałbyś takiej postawy za niedopuszczaln

Wielki kapłan z Memfis, Cha, przybrany w skórę pantery, 

—  Czy faraon pozwoli mi odpowiedzieć? Ramzes wyraził zgod

 

Jako  kapłan  uważam  —  oświadczył  starszy  syn  króla 

aby podjąć życiową decyzję. Szacunek dla danego słowa i  Zasady  Maat jest najwa
praktykować  przepisy  magii  dotyczącej  spraw  pań
trzydziestym  roku  swojego  panowania  Ramzes  Wielki  przeszedł  przez 
odrodzenia.  Od  tego  czasu  trzeba  będzie  często  przywraca
których  potrzebuje,  aby  nadal  sprawować  rządy.  Dlatego  te
panowania,  najpilniejszym  zadaniem  jest  przygotowanie  drugiego 
rozjaśni się horyzont naszych myśli, a odpowiedzi na drę

 

To przygotowania długie i kosztowne — zaprotestował zarz

należałoby odłożyć tę uroczystość? 

—  Niepodobna — odrzucił te argumenty wielki kapłan. 

 
tekstów  i  obliczenia  astrologów  prowadzą  do  tego  samego  wniosku:  w  czasie 
miesiące powinna zostać odprawiona druga uroczystość
wysiłki,  by  przywołać  bogów  i  boginie,  i  poświęć

ą

ę

background image

 

 

Przy  pomocy  dziesięciu  synów  królewskich  zapewnisz  bezpiecze

trwania uroczystości. 

Decyzja  Ramzesa  uspokoiła  zgromadzenie,  ale  przeło

pociągłej i szczupłej twarzy, ascetycznej sylwetce, z jawn
notabli. 

—  Za pozwoleniem Waszej Królewskiej Mości, mam kilka pyta
Cha  spodziewał  się,  że  zostanie  poddany  tej  próbie,  ale  miał  nadziej

obliczu całego dworu. 

 

W jakim miejscu wielki kapłan z Memfis zamierza odprawi

 

W świątyni w Pi-Ramzes, która została wybudowana wła

 

Król posiada zapewne testament bogów? 

 

 

Tak, posiada go. 

 

Kto będzie przewodniczył rytuałom? 

 

Nieśmiertelny duch Setiego. 

 

Skąd pochodzi światłość, która obdarzy faraona bosk

 

Ta światłość rodzi się sama z siebie i bezustannie odradza w sercu 

Przełożony rytualistów odstąpił od stawiania dalszych pyta

błędzie. 

Z poważną twarzą dygnitarz odwrócił się do Ramzesa.

 

Mimo  odpowiednich  kompetencji  wielkiego  kapłana  uwa

odprawienie uroczystości odrodzenia jest niemożliwe.

 

Dlaczego? — zdziwił się Cha. 

 

Ponieważ  istotną  rolę  odgrywa  w  nim  wielka  mał

jeszcze  nie  wziął  za  żonę  owej  hetyckiej  księżniczki.  Ale  cudzoziemka  nigdy  nie  miała  dost
misteriów odrodzenia. 

Ramzes wstał. 

—  Czy sądziłeś, że faraon nie jest świadomy tej trudno

 

23

Teszonk  od  dzieciństwa  zajmował  się  skórami.  Był  synem  Libijczyka 

kradzież baranów i skazanego na kilka lat ciężkich robó
nawoływać  do  walki  zbrojnej  przeciw  faraonowi,  Teszonk  nie  chciał  mu  towarzyszy
Bubastis, potem w Pi-Ramzes i po trochu wyrobił sobie nazwisko w swojej specjalno

Kiedy zbliżał się do pięćdziesiątki, zaczęły go drę

brzuchem  i  o  kwitnącym  wyglądzie,  nie  zdradził  swojego  ojczystego  kraju,  zbyt  łatwo  zapominaj
militarnych  klęskach  swojego  ludu  i  o  upokorzeniach,  które  wyrz
rzemieślnikiem zatrudniającym trzydziestu pracowników, tote
potrzebie. Z biegiem czasu uznano go za męża opatrzno
nich szybko wtopili się w egipską społeczność, inni zachowywali ducha odwetu. Ale 
ruch,  ruch,  który  przerażał Teszonka,  nie pragnącego a
nareszcie zwyciężyła i Libijczyk wstąpił na tron Egiptu? Ale najpierw nale

Teszonk chciał odegnać te urojenia, skupił się zatem na swojej pracy. Sprawdził jako

baranich, z antylop i innych zwierząt pustyn 

background image

 

Serramanna, dowódca straży przybocznej Ramzesa... Szewski nó

bok i zaciął rzemieślnika w środkowy palec lewej ręki, a
krew.  Teszonk  polecił  jednemu  z  pomocników,  aby  spłukał  skór
skaleczenie i posmaruje je miodem. 

Stojący nieruchomo sardyński olbrzym był świadkiem tej sceny. Teszonk 

 

Wybacz, że kazałem ci czekać... Głupi wypadek.

 

Ciekawe... A mówi się, że masz bardzo pewną

Teszonk  trząsł  się  ze  strachu.  On,  potomek  libijskich  wojowników,  powi

zmiażdżyć przeciwnika. Ale Serramanna był najemnym ż

—  Czym mogę służyć? 

—  Potrzebuję  opaski  siłowej  z  doskonałej  skóry.  Ostatnio,  kiedy  macham 

osłabienie w przegubie. 

 

Zaraz ci kilka pokażę i wybierzesz sobie. 

 

Jestem przekonany, że te najsolidniejsze trzymasz na zapleczu.

 

Nie, ja... 

 

Ależ tak, Teszonk. No przecież ci mówię, że jestem o tym przekonany.

 

Tak, tak, przypominam sobie! 

 

A więc przejdźmy tam. 

Z Teszonka pot  spływał  wielkimi  kroplami.  Co odkrył  Serramanna?  Nic. 

Libijczyk musi się opanować i nie okazywać 

strachu, do którego nie ma żadnych podstaw. Egipt to prawdziwe pa
się użyć siły z obawy, że zostanie surowo ukarany przez trybunał.

Teszonk  poprowadził  Serramannę  do  małej  izdebki,  gdzie  przechowywał 

których nie miał zamiaru sprzedawać. Wśród nich była wspaniała opaska siłowa z czerwonej skóry.

 

Czyżbyś usiłował mnie przekupić, Teszonk? 

 

Oczywiście, że nie! 

 

Rzecz tej wartości... Ta opaska jest godna króla.

 

Czynisz mi zbyt wielki zaszczyt! 

 

Jesteś  rzemieślnikiem  wysokiej  klasy,  Teszonk.  Zrobiłe

klientelę, a przed tobą obiecująca przyszłość... Jaka szkoda!

Libijczyk zbladł. 

 

Nie rozumiem... 

 

Po cóż ci było schodzić na manowce, kiedy życie tak si

 

Schodzić na manowce... ja... 

Serramanna pomacał wspaniałą tarczę z rudawobrą

 

Jestem tylko zmartwiony, Teszonk, ale narażasz si

 

Ja... Ale dlaczego? 

 

Czy poznajesz ten przedmiot? 

Serramanna  pokazał  rzemieślnikowi  skórzany  rulon  słu

papirusów. 

 

On zapewne pochodzi z twojego warsztatu? 

 

Tak, ale... 

 

Tak czy nie? 

 

Tak. 

 

Dla kogo był przeznaczony? 

 

 

Dla rytualisty zwierzchnika sekretów świątynnych. 

ś

background image

 

—  Bardzo  mi  się  podoba  twoja  praca,  Teszonk,  ale 

przerasta. W twoim wieku i z twoją pozycją to niewybaczalny bł
do stracenia. Co za szaleństwo cię napadło? 

—  Panie, ja... 

—  Nie wygłaszaj fałszywych przysiąg, bo będziesz skazany przez s

drogę, przyjacielu, ale chcę wierzyć, że zostałeś oszukany. Ka

—  To jest nieporozumienie, ja... 

 

Nie  trać  czasu  na  kłamstwa,  Teszonk.  Moi  ludzie 

protektorem zbuntowanych Libijczyków. 

 

Nie buntowników, panie! Jedynie ludzi w potrzebie, którym jako ro

nie naturalne? 

 

Nie umniejszaj swojej roli. Bez ciebie nie mogłaby si

—  Jestem uczciwym kupcem, ja... 

—  Ujmijmy sprawę jasno, przyjacielu. Posiadam przeciw tobie dowód, 

lub w najlepszym razie na dożywotnie ciężkie roboty. Wystarczy, 
nakaz aresztowania cię. Masz w perspektywie przykładowy proces i kar

—  Ależ... jestem niewinny! 

—  Spokojnie,  Teszonk,  nie  ze  mną  taka  mowa!  Maj

masz żadnej szansy wyjść z tego. Żadnej, jeśli się w to nie wmieszam

W  ciasnym  pokoiku,  gdzie  Libijczyk  przechowywał  swoje  najpi

cisza. 

—  Jakbyś się mógł w to wmieszać, panie? Serramanna pogładził skórzan
tarczę. 
—  Każdy  człowiek,  obojętnie,  na  jakim  jest  stanowisku,  ma  zawsze  jakie

pragnienia,  i  ja  też.  Jestem  dobrze  wynagradzany,  miesz
kobiet tyle, ile mi się podoba, ale chciałbym być bogatszy i nie martwi
nic nie mówić i zapomnieć o tym dowodzie... Ale wszystko ma swoj

—  Jak... wysoką? 

—  Nie  zapominaj,  że  muszę  uciszyć  zwierzchnika  tajemnic.  Uczciwy  procent  od  twoich  dochodów 

mógłby mnie zadowolić. 

 

Jeśli się ugodzimy, to zostawisz mnie w spokoju?

 

Muszę mimo wszystko wykonywać swoją pracę

 

Czego żądasz? 

 

Nazwisk Libijczyków, którzy zamordowali Aszę

 

Panie... Tego nie wiem! 

—  Albo  mówisz  prawdę,  albo  wkrótce  się  ich  dowiesz.  Zosta

będziesz tego żałował. 

—  A jeśli nie udami się ciebie zadowolić? 

—  Cóż by to była za szkoda, przyjacielu... Jestem przekonany, 

Oficjalnie  składam  u  ciebie  zamówienie  na  setkę  tarcz  i  pochew  na  miecze  dla  moich  ludzi.  Kiedy 
przyjedziesz do pałacu, powiedz, że chcesz się ze mną

Serramanna  wyszedł  z  warsztatu,  pozostawiają

Sardyńczyka, aby przedstawił się jako człowiek sprzedajny, 
swojego  króla.  Jeśli  Teszonk  połknie  haczyk,  mniej  b
właściwy trop. 

background image

 

Po  odprawieniu  obrządków  poranka  w  świą

rozmyślaniom w kaplicy, gdzie duch jego ojca przemawiał 
głębi ciszy docierał do niego głos faraona, który stał się
skąpany w łagodnym świetle słońca, śpiewaczki i muzykantki wychodziły ju
Meritamon, ujrzawszy ojca, oderwała się od grupy, podeszła ku niemu i skłoniła, krzy

Z  każdym  dniem  coraz  bardziej  przypominała  Nefertari.  Jej  pi

zdawała  się  promieniować  mądrością  świątyni.  Ramzes  uj
aleją sfinksów, obsadzoną akacjami i tamaryszkami. 

 

Czy starasz się dowiadywać wieści ze świata?

 

Nie,  ojcze.  Ty  wprowadzasz  rządy  Maat,  zwalczasz  nieład  i  ciemno

Odgłosy świata zewnętrznego nie przekraczają murów sanktuarium, i dobrze, 

 

Twoja matka pragnęła takiego właśnie życia, ale los postanowił inaczej.

 

Czyż to nie ty byłeś panem tego losu? 

 

Faraon musi działać na tym świecie, choć jego my

ochraniać pokój, Meritamon, i aby to osiągnąć, poślubię

 

Zostanie wielką małżonką królewską? 

 

W istocie, ale zanim to nastąpi, powinienem odprawi

podjąć decyzję, ale potrzebuję twojej zgody. 

 

Nie pragnę odgrywać żadnej roli w kierowaniu sprawami kraju, wiesz 

 

Rytuał  nie  będzie  mógł  być  dopełniony  bez  czynnego  uczestnictwa 

królewskiej. Czy to zbyt wiele, gdybym poprosił cię o wypełnienie tej symbolicznej roli?

 

To znaczy... mam opuścić Teby, pojechać do Pi

 

Chociaż będziesz królową Egiptu, powrócisz tutaj, aby 

 

Czy nie będziesz nakładał mi coraz więcej świeckich obowi

 

Nie, chodzi jedynie o moje uroczystości odrodzenia, które według 

co trzy lub cztery lata, dopóki nie wyczerpie się czas mojego 
lub odmówić, Meritamon. 

 

Dlaczego wybrałeś mnie? 

 

Dlatego, że lata  wewnętrznego skupienia dały ci duchow

trudnej, rytualnej roli. 

Meritamon zatrzymała się i zawróciła ku świątyni w Gurnie.
— Wymagasz ode mnie zbyt wiele, ojcze, ale cóż, jes

 

Setau szalał. Z dala od swojej ukochanej Nubii, raju w

nie brakowało. Z pomocą Lotos, która co noc urządzała na wsi obław
nadał  odpowiednią  prężność  produkcji  w  laboratorium  zobowi
bazie  jadu.  A  za  radą  Ameniego  wykorzystywał  też
umiejętności zarządcy. Nabierając doświadczenia, przyznawał, 
wysokich  urzędników,  aby  przyznali  mu  kredyty  i  materiały,  których  potrze
prowincji,  nie  stając  się  przez  to  dworzaninem,  nauczył  si
osiągał doskonałe rezultaty. 

Wychodząc  z  biura  naczelnika  floty  handlowej,  który  zatwierdził  budow

przeznaczonych specjalnie dla Nubii, Setau napotkał zmartwionego Cha.

—  Jakieś kłopoty? 

—  Organizacja  tej  uroczystości  wymaga  ciągłego  napi

ą

ść

ś

ą

background image

 

 

—  Czy to nie może być jakiś błąd w dokumentach administracji? 

—  Możliwe, ale nie w moich dokumentach. 

—  Obawiam  się,  że  uroczystość  zostanie  częściowo  skompromitowana 

Aby  godnie  przyjąć  bogów  i  boginie,  potrzeba  nam  najpi
naj... 

—  Uruchomię szczegółowe dochodzenie — zapowiedział Ameni.

—  Oto wspaniały pomysł skryby! — zaprotestował Setau. 

się  spieszy.  Trzeba  działać  w  sposób  bardziej  przemyś
szybko dotrę do prawdy. 

Ameni nachmurzył się. 

—  Balansujemy na granicy prawa... A jeśli będzie tam niebezpiecznie?

—  Mam pomocników pewnych i skutecznych. Nie tra

kontroli na piśmie. 

 
 
W  centrum  magazynów  na  północy  Memfis  pani  Szerit  dyrygowała  ob

doświadczonego  generała.  Ładna,  drobna  brunetka,  pewna 
karawan osłów objuczonych różnymi towarami, rozdzielała zadania pracownikom składu, sprawdzała kwi
ty i nie wahała się wymachiwać kijem nad głową, nielicznych zreszt

Kobieta z charakterem, taka, jakie lubił Setau. 

Z  roztarganymi  włosami,  kilkudniowym  zarostem  i  w  swojej  nowej  tunice 

wydawała się jeszcze bardziej wyciągnięta niż poprzednia, Setau podpadł jej szybko.

 

Co tu robisz, guzdrało? 

 

Chciałbym z tobą pomówić. 

 

Tutaj się nie gada, tylko pracuje. 

 

 

Właśnie o twojej pracy chciałbym z tobą pomówi

kwaśno. 

 

Może ci się nie podoba, jak rozkazuję... 

 

Bardziej interesują mnie twoje uprawnienia. 

Mała brunetka była zaskoczona. Włóczęga nie wyra
—  Kim jesteś? 

 

Kontrolerem nadzwyczajnym mianowanym przez królewsk

 

Wybacz mi... Ale w tym dziwacznym stroju...

 

Moi  przełożeni  wyrzucają  mi  go,  ale  tolerują  tę

osiągam. 
 

 

 

Dla porządku, czy możesz mi pokazać polecenie słu

 

Oto ono. 

Papirus  był  zaopatrzony  we  wszystkie  niezbędne  piecz

poczynania Ameniego i Setau. 

background image

 

 

Tego  też  nie  wiem,  ale  kiedy  wróci  mój  mąż

porządku, jestem tego pewna. 

 

Od jutra rana będę sprawdzał wasze spisy inwentarzowe i zawarto

—  Na jutro przewidziałam sprzątanie i... 

—  Spieszy  mi  się, pani Szerit. Moi przełożeni żą

więc wasze archiwa, żebym mógł je przejrzeć. 

 

Jest ich tyle! 

 

Poradzę sobie. Do jutra, pani Szerit. 

25

Pani  Szerit  nie  miała  czasu  do  stracenia.  Po  raz  kolejny  jej  m

pospieszną  odpowiedź  na  zapytania  urzędników  z  ad
wpadła w gwałtowną złość. Za późno, żeby przechwycić

 
męża na wieś na południe od Teb, mając nadzieję, że incydent jako
do innych składów. 

Na nieszczęście reakcja zwierzchników okazała się

ten  człowiek  wydawał  się  zdecydowany  i  nieustę
łapówkę,  ale  to  rozwiązanie  było  zbyt  ryzykowne.  Pozostało  jej  tylko  zastosowa
przewidziany na tę okoliczność. 

Kiedy  nadeszła  godzina  zamykania  składów,  zatrzymała  koło  siebie  czte

wiele  stracić  na  tych  machinacjach,  ale  był  to  jedyny  sposób,  aby  unikn
ofiara, która pozbawi ją znacznych profitów za sprzeniewierzone towary, które cierpliwie uskładała.

—  Gdy  zapadnie  głęboka  noc  —  poleciła  Szerit  swoim  pracownikom 

lewo od głównego składu. 

—  Tam jest zawsze zamknięte — oponował jeden z magazynierów.

—  Otworzę wam. Przeniesiecie wszystko, co jest w ś

—  To poza normalnymi godzinami. 

—  Dlatego też zapłacę wam jak za tydzień pracy. A je

Szeroki uśmiech pojawił się na twarzach mężczyzn.

 

Następnie zapomnicie o tej nocnej pracy. Rozumiemy si

groźbę. 

 

Załatwione. 

 
 
Dzielnica składów była pusta. W równych odstępach czasu przemierzały 

mające do pomocy charty. 

Czterej  mężczyźni  ukryli  się  w  obszernym  murowanym  budynku,  gdzie  przechowywano  drewniane 

sanie używane do przewożenia cięższych sprzętów. Po wypiciu piwa i zjedzeniu 
się spać, pełniąc jednakże po kolei wartę. 

W środku nocy rozległ się naglący głos pani Szer
— Chodźcie. 

ę

ę

background image

 

Na progu składu pojawiła się Lotos. Szczupła i pię

papirusu, a w ręku trzymała wiklinowy koszyk 

z

amknię

Pani Szerit miała ochotę się roześmiać. 

 

Ale ważna sojuszniczka! — zakpiła. 

 

Niech twoje zbiry się stąd wyniosą — powiedział ze spokojem Setau.

—  Zajmijcie się tym dwojgiem — rozkazała sucho magazynierom pani 
Lotos postawiła swój koszyk na ziemi i otworzyła go. Wypełzły z niego 

podniecone,  łatwe  do  rozpoznania  dzięki  trzem  pasom  koloru  zielonego  i  niebieskiego  okalaj
szyje. Przy wydychaniu powietrza z płuc wydawały prz

Czterej  magazynierzy  przeskoczyli  przez  stos  tkanin  i  uciekli  ile  sił  w  no

Szerit, bliską omdlenia. 

—  Lepiej  będzie  mówić  —  poradził  Setau.  —  Jad  tych  w

niego, ale szkody, jakie wyrządzi w twoim organizmmie, b

—  Powiem wszystko — obiecała. 

—  Kto wpadł na pomysł, aby sprzeniewierzać dobra przeznaczone dla 

 

To... mój mąż. 

 

Jesteś tego zupełnie pewna? 

 

Mój mąż... i ja. 

—  Od kiedy trwa ten nielegalny handel? 

—  Trochę ponad dwa lata. Gdyby nie to święto odrodzenia, niczego by od nas nie 

byłoby dobrze... 

—  Musieliście przekupywać pisarzy. 

 

—  Wcale nie! Mąż przerabiał spisy inwentarzowe, a potem sprzedawa

większych partiach, zależnie od sposobności. Ta, którą

 

Kto jest kupcem? 

 

Kapitan statku. 

 

Jak się nazywa? 

 

Nie wiem. 

 

Opisz go. 

 

Wysoki, z brodą, ma bliznę na lewym przedramieniu, oczy kasztanowe.

 

To on wam płaci? 

 

Tak, drogimi kamieniami i trochę złotem. 

 

Kiedy będzie najbliższa transakcja? 

 

Pojutrze. 

—  No więc — podsumował uradowany Setau — bę
 
 

Po  dniu  udanej  żeglugi  barka  dobiła  do  nabrzeż

dzięki pilnie strzeżonemu sekretowi produkcji garncarzy ze 
pitną, tak że była jak świeża przez cały rok. Ale obecnie dzbany te były puste, bo miały słu
w nich przedmiotów zakupionych u pani Szerit. 

ż

ż

background image

 

Usłyszał lekki krok schodzącej ze schodów pani Szerit. Za ni

—  Ależ... kim jest ta kobieta? 

—  Nie odwracaj się, kapitanie — odezwał się poważ

 

To prawda — potwierdziła pani Szerit. 

 

Kim jesteście? — zapytał żeglarz. 

—  Wysłannikami  faraona.  Mam  za  zadanie  położ

również dowiedzieć się nazwiska waszego mocodawcy.

Kapitan miał wrażenie, że jest w jakimś koszmarnym 
—  Nazwisko twojego mocodawcy — powtórzył Setau.
Kapitan wiedział, że wyrok będzie ciężki, ale przynajmniej nie on sam poniesie kar

 

Widziałem go tylko raz. 

 

Podał swoje imię?

 

 

Tak... Nazywa się Ameni. 

Zaskoczony Setau zrobił kilka kroków i zatrzymał si

—  Opisz go! 
Nareszcie kapitan zobaczył człowieka, który chciał go zaaresztowa
Przekonany,  że  Setau  wymyślił  tylko  obecność  węż

ucieczki. 

Ż

mija wyprężyła się i ukąsiła go w szyję. Z bólu i emocji 

podłogę. 

ą

dz

ą

c, 

ż

e droga jest wolna, pani Szerit zacz

Lotos, zaskoczona. 

Druga k

obra ugryzła pi

kiedy znalazła się za progiem swojego domu. Oddech stał si

skurcz i pa

ni Szerit czołgała si

znieruchomiała, podczas gdy wąż powoli wracał do swojego towarzysza.

—  W żaden sposób nie można już uratować tej kobiety 

—  Okradali swój kraj — przypomniał Setau. — Sę

I Setau usiadł, bo był zbyt wstrząśnięty. 

—  Ameni... Ameni skorumpowany! 

 

26

Ostatni  list  króla  Hattusila  był  arcydziełem  kunsztu  dyplomacji.  Ram

dziesięć  razy  i  nie  udawało  mu  się  sformułować  jednoznacznej  opinii.  Czy  król  pragn
wojny? Czy nadal chciał wydać swoją córkę za Ramzesa, cz

—  Co o tym sądzisz, Ameni? 

„Noszący  sandały"  i  osobisty  sekretarz  króla  sprawiał  wra

ilości  jadła,  które  pochłaniał  w  ciągu  dnia.  Po  dokładnym  badaniu  doktor  Neferet  zapewniła
cierpi na żadną poważną chorobę, ale że powinien mniej pracowa

 

Brakuje nam Aszy, on potrafiłby rozszyfrować

 

A twoje zadanie? 

 

 

Mimo  że  jestem  pesymistą,  mam  wrażenie,  że  Hattusil  otwiera  ci  jakie

odrodzenia rozpoczyna się jutro. Magia da ci odpowiedź

 

Jestem szczęśliwy, że udam się na spotkanie ze wspólnot

background image

 

do  tej  chwili  szedł  ciągle  naprzód,  pokonywał  przeszkody,  nie  uznawał  istnienia  rzeczy  niemo
Teraz,  choć  jego  energia  wcale  nie  osłabła,  ni

e

  traktował  ju

nastawionymi  do  ataku, nie troszcząc się o to,  kto post
narzucaniu  mu  woli  jednego  człowieka,  ale  na  tchnieniu  w  niego  ducha  Maat,  którego  faraon  był 
pierwszym sługą. Młody król Ramzes miał nadzieję, ż
społeczność,  uwolni  ją  na  zawsze  od  miernoty,  podło
marzenie się rozwiało. Ludzie pozostaną zawsze tacy sami, kuszeni przez kłamstwo i zło, 
ż

adna religia, żadna polityka  nie zmieni ich natury. Jedynie praktykowanie sprawiedliwo

wprowadzanie w życie Zasady Maat pozwoliły uniknąć

To,  czego  nauczył  go  jego  ojciec,  Seti,  Ramzes  starał  si

stać  się  wielkim  faraonem,  znaczącym  swój  ślad  na  losie  Dwóch  Ziem,  przestało  si
Doświadczył wszelkiego szczęścia, osiągnął szczyt potę

 

Setau  był  pijany,  ale  i  tak  raz  za  razem  pocią

przemierzał sypialnię wielkimi krokami. 

—  Nie zasypiaj, Lotos! To nie czas, żeby odpoczywa

—  Godzinami powtarzasz to samo! 

—  Dobrze  zrobisz,  jeśli  mnie  posłuchasz,  bo  nie  jest  mi  lekko  to  powie

Wiemy,  że  Ameni  to  sprzedawczyk  i  człowiek  przekupny.  Pogardzam 
chciałbym widzieć, jak gotuje się w kotle oprawcy dusz... Ale to mój przyjaciel i przyjaciel Ramzesa. 
zachowamy milczenie, nie będzie sądzony za kradzież

—  Czy ta kradzież nie jest powiązana ze spiskiem przeciw Ramze
podjąć decyzję... Gdybym poszedł do króla... 

Nie, to niemożliwe. On przygotowuje się do swojej uroczysto
chwili. Ale jeśli pójdę do wezyra... Każe aresztować Ameniego! I mnie, mnie

—  Prześpij się trochę, potem będziesz lepiej myś

—  Nie wystarczy myśleć, trzeba podjąć decyzję! I dlatego nie mo

Ameni! 
— Nareszcie rozsądne pytanie — powiedziała Lotos. Setau znieruchomi
powstrzymać drżenia rąk, i spoglądał na Nubijkę. 

—  Co chcesz powiedzieć? 

 

 

Zanim zadręczysz się myślami, dowiedz się, co Ameni naprawd

 

To  przecież  jest  jasne,  bo  wyznał  to  kapitan  barki.  Istnieje  pok

nielegalnego handlu jest Ameni. Mój przyjaciel, Ameni.

 
 
Serramanna spał sam. Po całym dniu wyczerpującej pracy, podczas które

różnych  elementów  zabezpieczenia  ochrony  wokół  ś
nawet o przywołaniu swojej ostatniej kochanki, wiotkiej jak trzcina, młodej Syryjki.

Obudziły go krzyki. 

ą

ę

ń

background image

 

 

Wyjaśnij to. 

W  bezładny  sposób,  ale  nie  pomijając  żadnego  szczegółu,  Setau  zrelacjo

położyli kres nadużyciom pani Szerit. 

—  Jaką wartość mają wyznania takiego łotra jak ten kapitan? Rzucił jakie
—  Wydawał się szczery — oponował Setau. Serramanna był 
przygnębiony. 

—  Ameni... Ostatni człowiek, którego bym podejrzewał o zdrad

 

Bo mnie to byś podejrzewał? 

 

Nie zamęczaj mnie swoją drażliwością! Teraz mówimy o Amenim.

 

Trzeba przeprowadzić dochodzenie, Serramanno.

 

Dochodzenie  i dochodzenie!  Łatwo powiedzieć

się  bezpieczeństwem  Ramzesa.  A  teraz  Ameni  miesza  mi
uważać, żeby go nie spłoszyć i nie pozwolić na zatarcie ś

Setau zakrył twarz dłońmi. 

—  Lotos i ja jesteśmy świadkami. Kapitan oskarż

Sardyńczyk odczuwał wstręt. Żeby taki człowiek jak Ameni, najwierniej

tym,  aby  się  wzbogacić!  Na  nikogo  nie  można 

ż

współudziału  Ameniego  w  spisku.  Czy  jego  skrywana  fortuna  nie  posłu
Ramzesa? 

—  Jestem pijany — wyznał Setau — ale powiedziałem ci wszystko. Teraz

my troje o tym wiemy. 

 

Wolałbym inny rodzaj zaufania. 

 

Jak zamierzasz się do tego zabrać?

 

—  Ameni ma służbowe mieszkanie w pałacu, ale prawie zawsze 

dyskretnie dokonać przeszukania, najpierw wywabiwszy go na zewn
kamienie,  odnajdziemy  je.  Jeśli  będzie  wychodził,  bę
tożsamość  wszystkich  osób,  które  przyjmuje.  Na  pewno  ma  kontakty  z  innymi  członkami  swojej  siatki. 
Miejmy  nadzieję,  że  moi  ludzie  nie  popełnią  niezrę
ś

ledztwie, będę miał spore kłopoty. 

—  Trzeba myśleć o Ramzesie, Serramanno. 

—  A jak sądzisz, o kim ja myślę? 

27

Tego  ranka  cały  Egipt  wstawiał  się  za  Ramzesem.  Czy  faraon  po  tak  dłu

siebie niezwykłą energię emanującą ze wspólnoty bogów i bogi
stanie gromadzić mocy „ka", ulegnie zniszczeniu jak zbyt kruche naczynie. Ogie
Ramzesa powróci do ognia niebiańskiego, a jego mumia do ziemi. 
krew będzie krążyć w żyłach kraju. 

Wizerunki  bóstw  pochodzące  z  prowincji  Północy  i  Południa  zostały 

odrodzenia w Pi-Ramzes, gdzie przyjął je Cha. 

 

ś

ę

ś

background image

 

towarzyszyli  mu aż do sali tkanin. Tutaj król zdjął szaty i  ubra
podobną  do  całunu.  W  lewej  ręce  trzymał  laskę  pastersk
przypominało o potrójnym początku faraona: w królestwie pod ziemi

Ramzes doświadczył już wielu fizycznych prób: walki z dzikim bykiem 

samotnie musiał stawić czoło tysiącom rozwścieczonych Hetytów, ale uroczysto
do  podjęcia  innej  walki,  zmagań,  w  których  będą  uczestniczyły  niewidzialne
wnętrzu  i  powracając  do  swego  stwórcy,  Ramzes  musiał  dzi
narodzić i wstąpić do swojego ciała. Poprzez ten alchemiczny akt tworzył trwałe wi
symboliczną osobą a swoim ludem, pomiędzy swoim ludem a wspólnot

Dwaj kapłani w maskach szakali poprowadzili władc

podobnego  do  dziedzińca  faraona  Dżesera  w  Sakkarze.  Było  to  dzieło  Cha,  który  tak  podziwiał  dawn
architekturę, że 
polecił wykonać tę replikę wewnątrz muru okalającego ś

Wyszła na jego spotkanie. 

Ona,  Meritamon,  córka  Nefertari,  Nefertari  sama,  odrodzona,  aby  odrodzi

sukni, z delikatnym złotym naszyjnikiem, w czepku z dwoma wysokimi piórami, które symbolizuj
Zasadę,  olśniewająca  wielka  małżonka  królewska  zaję
faz rytuału będzie go ochraniać poprzez magię słowa i muzyki.

Cha  zapalił  znicz,  który  oświetlił  posągi  bóstw,  ich  kaplice  i  królewski 

Ramzes,  jeśli  zwycięsko  wyjdzie  z  oczekujących  go  prób.  Wielkiego  kapłana  b
dostojników Górnego i Dolnego Egiptu, a wśród nich Setau, Ameni, wielki kapłan Karnaku, wez
medyk królestwa Neferet,  „synowie królewscy" i  „córki królewskie". Wytrze
dłużej rozmyślać o godnym pogardy zachowaniu Ameniego. Liczył si
dokonać w sposób perfekcyjny, aby odnowić życiową

Dostojnicy  Górnego  i  Dolnego  Egiptu  padli  na  twarz  przed  faraonem.  Nast

występując  w  charakterze  Jedynego  przyjaciela",  umyli  stopy  króla.  Takie  oczyszczenie  pozwoli  mu 
przemierzyć  wszelkie  obszary  —  wody,  ziemi  lub  ognia.  Waza,  z  której  tryskała  woda,  miała 
hieroglificznego  znaku  „sema"  tworzącego  jedną  cało
symbol  słowa  „łączyć".  Dzięki  temu  uświęconemu  płynowi  faraon  stał  si
jednoczącą swój lud. 

Cha tak dobrze zharmonizował ceremonie, że dni i noce uroczysto
Zmuszony kroczyć powoli ze względu na swoją obcisł

ż

ywności złożonych na ołtarzach bóstw. Dzięki spojrzeniu i wypowiedzeniu formuły: „Ofiara, któr

faraon",  sprawił,  że  z  pokarmów  wydobywało  się
niebiańskiej  krowy,  która  miała  pokrzepiać  króla  mlekiem  gwiazd,  aby  wyp
chorobę. 

Ramzes  oddał  cześć  każdej  z  boskich  mocy,  aby  została  zachowana  mnogo

podsycała jego jedność. Dzięki tym zabiegom  wydobywał niezmienn
każdemu posągowi przekazywał magiczne życie. 

W  ciągu  kolejnych  trzech  dni  procesje,  litanie  i  składanie  ofiar  nast

wielkim  dziedzińcu,  gdzie  rozmieszczono  bóstwa. 
schodach,  wytyczały  świętą  przestrzeń  i  rozsiewały  swoj
zadumy muzyka tamburynów, harf, lutni i obojów wprowadzała rytm w prze

background image

 

Uosabiając  w sobie sekret dwóch  wrogich braci, Horusa i  Seta, faraon  miał prawo do otrzymania  na 

nowo  testamentu  bogów,  który  czynił  z  niego  dziedzica  Egiptu.  Kiedy  palce  Ramzesa  zamykały  si
małym  skórzanym  etui,  w  kształcie  jaskółczego  ogona,  zawieraj
ś

cisnęły  się  serca.  Czy  ręka  ludzkiej  istoty,  choćby  to  nawet  był  władca  Dwóch  Ziem,  b

uchwycić święty przedmiot? 

Trzymając  mocno testament  bogów, Ramzes okazał, 

dobrym  kierunku.  Następnie  długimi  krokami  przemierzył  wielki  dziedziniec  przyrównany  do  całego 
Egiptu  i  do  odbicia  nieba  na  ziemi.  Cztery  razy  dokonał  rytualnego  biegu  w  kierunku  ka
stron świata jako król Dolnego Egiptu i czterokrotnie jako król Górnego Egiptu. Prowincje Dwóch Ziem 
zostały  w  ten  sposób  uświęcone  krokami  faraona,  który  zatwierdził  panowanie  bogów  i  o
niebiańskiego porządku. Dzięki niemu  wszyscy zmarli faraonowie powrócili do 
obfitującą niwą bogów. 

—  Zakończyłem  bieg  —  uroczyście  ogłosił  Ramzes 

Przeszedłem  całą  ziemię  i  dotknąłem  jej  czterech  stron.  Obiegłem  j
Wykonałem bieg, przeszedłem przez ocean początków, dotkn
daleko jak światło i złożyłem w ofierze tę urodzajną ziemi

 

Tego  ostatniego  dnia  uroczystości  odrodzenia  w  miastach  i  wioskach  szykowano  si

powszechnego  święta.  Wiedziano,  że  Ramzes  odniósł  zwyci
sprawowania  rządów  została  odnowiona.  Nie  można  było  jednak  okazywa
monarcha nie ukaże swojemu ludowi testamentu bogów.

O świcie Ramzes zajął miejsce w lektyce, którą będą

Ameniego jak zwykle bolały plecy, ale upierał się, by wykona
czterech  kierunkach  i  na  każdej  stronie  świata  napinał  łuk  i  wypuszczał  strzał
ś

wiat, że faraon będzie nadal sprawował rządy. 

Potem monarcha wstąpił na tron, którego podstawę

przestworzom, obwieścił, że Zasada Maat zmusi do milczenia siły zła.
Znowu  włożono  mu  koronę  i  tak  jak  za pierwszym  razem  Ramzes  oddał  hołd  swoim  przodkom.  To  oni 
otworzyli  drogi  ku  niewidzialnemu  światu  i  tworzyli  podstaw
silny  charakter,  nie  mógł  powstrzymać  się  od  płaczu.  Nigdy  przedtem  Ramzes  nie  wydawał 
wielki,  nigdy  faraon  nie  uosabiał  tak  doskonale  światło
czas zatrzymał się w miejscu. Przeszedł przez salę kolumnow
pomiędzy  dwoma  wysokimi  filarami,  podobny  południowemu  sło
testament bogów. 

Krzyk  radości  tłumu  wzbił  się  ku  górze.  Przez  aklamacj

sprawować rządy. Jego słowa będą życiem, a jego czyny zespol
dotrze  aż  do  stóp  wzgórza,  pozostawi  na  polach  żyzny  muł,  ofiaruje  ludziom  czyst
ilości ryb. Jako że świętują bogowie, szczęście ogarnie serca. 
jak  ziarna  piasku  nad  brzegami  Nilu.  Czyż  nie  mówiono  o  Ramzesie  Wielkim, 
własnymi rękami? 

28

Dwa miesiące i jeden dzień. 

ń

ę

ż

ą

background image

 

Słuchając tych raportów Sardyńczyka, Setau zapytywał sam siebie, czy mu si

jak i on, dobrze słyszała imię Ameniego wypowiedziane przez kapitana barki. I nie mo
pamięci tej ohydnej plamy. 

Serramanna  myślał  o  wycofaniu  się  ze  śledztwa.  Jego  ludzie  stawali  si

jakiś błąd. 

I  właśnie  w  ten  burzowy  dzień  wydarzył  się

popołudniem,  kiedy  Ameni  był  sam  w  biurze,  przyj
osobnika, źle ogolonego, o pokrytej zmarszczkami prostackiej twarzy.

Najemny żołnierz na rozkazach Serramanny poszedł za nim a

zidentyfikował. Był to kapitan barki. 

 

Jesteś tego pewny? — zwrócił się Setau do Serramanny.

 

Ten typ pojechał na południe z ładunkiem glinianych dzbanów. Wnio

Ameni  na  czele  złodziejskiej  szajki.  Ameni,  który  nie  miał  sobie  równego 

administracyjnych  spraw  kraju  i  nadużywał  tej  wiedzy  dla  swoich  osobistych  korzy
dla gorszych celów... 

 

Ameni odczekał jakiś czas — zauważył Sardyń

ze swoimi wspólnikami. 

 

Nie chcę w to wierzyć. 

 

Przykro mi, Setau. Ale muszę powiedzieć Ramzesowi to, czego si

jesteś synem boga Seta! On obiecał ci kraj Hetytów, a oni przynios
zapragniesz- Czyż nie są u twoich stóp? 
Ramzes pokazał tabliczk

—  Przeczytaj sam... Zadziwiająca zmiana tonu! 

 

Zwolennicy pokoju wzięli górę i przeważył wpływ królowej Putuhepy. 

pozostaje ci nic innego, jak  wysłać oficjalne zaproszenie dla 
królową Egiptu. 

 

Przygotuj  mi piękny tekst, a ja na  końcu przyłożę

sposób zostanie zwieńczone dzieło jego życia. 

—  Pobiegnę do biura i zredaguję pismo. 

—  Nie,  Ameni,  napisz  to  tutaj.  Usiądź  w  moim  fotelu, 

słońca. 

Osobisty sekretarz króla skurczył się. 

 

Ja... w fotelu faraona... Nigdy! 

 

Bałbyś się? 

—  Oczywiście,  że  się  boję!  Odważniej  szych  ode  mnie  poraził  piorun  za 

szaleństwa! 

—  Chodźmy na taras. 

 

Ale... ten list... 

 

Może poczekać. 

Widok był urzekający. Wspaniała i cicha już o tej porze stolica Ramzesa Wielkiego przygotowywała 

się do snu. 

—  Ten pokój,  którego tak pragniemy,  Ameni, czyż

każdej chwili trzeba umieć się nim delektować jak rzadkim owocem i docenia
Ale ludzie myślą tylko o zmąceniu tej harmonii, jakby nie mogli jej znie

 

Ja... tego nie wiem, Wasza Królewska Mość.

 

Nie zadawałeś sobie nigdy tego pytania? 

 

Nie miałam na to czasu. I to faraon odpowiada na pytania.

ś

background image

 

Oczy monarchy płonęły w zapadającym mroku. 

—  Czy okłamałeś mnie kiedyś, Ameni? 

— Nigdy, Wasza Królewska Mość!  I nigdy cię nie okłami

faraona! 

Podczas  ciągnących  się  sekund  Ameni  przestał  oddycha

werdykt. 

Prawa  ręka  faraona  spoczęła  na  ramieniu  pisarza,  który  natychmiast  od

magnetycznej mocy. 

 

Ufam ci, Ameni. 

 

O co mnie oskarżono? 

 

O zorganizowanie nielegalnej sprzedaży dóbr przeznaczonych do 

Ameni był bliski omdlenia. 

 

Mnie? O wzbogacenie się? 

 

Mamy dużo pracy. Pokój wydaje się w zasięgu ręki, jednak trzeba natychmiast zwoła

 
 

Kiedy Setau wpadł w ręce Ameniego, Serramanna bełkotał przeprosiny.

 

Oczy wiście, jeśli sam faraon ostatecznie cię uniewinnił!

 

Jak wy... wy mogliście uwierzyć, że jestem winny? 

poważnym wyrazem przyglądał się tej scenie. 

 

Zdradziłem naszą przyjaźń — wyznał Setau — ale my

 

Jeśli  tak  —  ocenił  Ameni  —  to  dobrze  zrobiłeś.  A  gdyby  pojawiły  si

samo. Ochrona osoby Ramzesa to nasze najważniejsze zadanie.

 

Ktoś  usiłował  skompromitować  Ameniego  w  oczach  Jego  Królew

Ktoś, komu Setau rozbił nielegalny handel. 

 

Chcę poznać wszystkie szczegóły — zażądał Ameni.

Setau i Serramanna opowiedzieli, jak przebiegało ich dochodzenie.

—  Szef tej  siatki podał się za  mnie  — wywnioskował  Ameni 

Setau  wysłała  do  otchłani  dla  złodziei:  Rozgłaszając  tę  fałszyw
urząd.  Wystarczyła  wizyta  innego  kapitana,  aby  przekonać
administracja kraju uległaby rozprężeniu. 

Ramzes przerwał swoje milczenie. 

 

Obrzucić błotem moich bliskich to zhańbić władzę

Egipt  w  momencie  trudnej  rozgrywki  z  krajem  Cheta.  Nie  jest  to  zwykł
szczeblu, ale gangrena, którą jak najprędzej trzeba powstrzyma

 

Odszukajmy żeglarza, który złożył mi wizytę — zaproponował Ameni.

 

Zajmę się tym — powiedział Serramanna. — Ten łajdak doprowadzi nas do swojego pra

mocodawcy. 

 

Oddaję się do dyspozycji Serramanny — oświadczył Setau. 

 

Nie popełnijcie błędu — zażądał Ramzes. — Chcę

 

A  jeśli  chodzi  o  Uri-Teszuba?  —  wtrącił  Serramanna. 

pragnienie, zemścić się. 

 

Nie,  to  niemożliwe  —  zaprotestował  Ameni.  —  Ten  Hetyta  nie  zna  wystarczaj

egipskiej administracji, aby zorganizować taką nielegalną sprzeda

Uri-Teszub zdecydowany stanąć na przeszkodzie małżeń

władzy... Król nie odrzucił sugestii dowódcy swojej straży.

ć

ś

ę

background image

 

 

starzejącym  się  imperium,  wyczerpanym  zbyt  częstymi  wojnami,  a  od  czasu  traktatu  zawartego  z  Ramzesem  lud 
przyzwyczaił się do pokoju. 

Nareszcie wróciła Putuhepa. Królowa spędziła wiele godzin w 

majestatyczna, wielka kapłanka była powszechnie szanowaną

 

Jakie wieści? — spytał zaniepokojony Hattusil. 

 

Złe. Pogoda jeszcze się pogorszy, temperatura spadnie.

 

A ja mam ci do oznajmienia cud! 

Król pomachał papirusem przysłanym z Pi-Ramzes. 

—  Ramzes ostatecznie się zgodził? 

—  Ponieważ  uroczystość  jego  odrodzenia  została  już

poślubił swoją córkę, by móc celebrować rytuały — teraz nasz brat faraon wyraził zgod
Hetytka władczynią Dwóch Ziem... Nigdy nie sądziłem, że to marzenie si

Putuhepa uśmiechnęła się. 

—  Potrafiłeś ukorzyć się przed Ramzesem. 

—  Za twoją radą, moja droga... Za twoją rozumną radą

to, by osiągnąć nasz cel. 

 

Na nieszczęście niebo rozgniewało się na nas. 

 

Pogoda w końcu się poprawi. 

 

Wyrocznie nie są tak optymistyczne. 

—  Jeśli zbyt długo będziemy zwlekać z wysłaniem mu córki, Ramzes mo

—  Co robić, Hattusilu? 

—  Powiedzieć  mu  prawdę  i  poprosić  o  pomoc.  Wiedza  magów  Egiptu  jest  niezrównana.  Niech  uspokoj

ż

ywioły i przetrą drogi. Napisz zaraz do naszego ukochanego brata.

 
 

Wielki kapłan Ptaha, Cha, o twarzy kanciastej i surowej, z wygolon

z powodu bolących stawów, przechadzał się po ogromnej nekropolii w Sakkarze, gdzie czuł si

ż

ywych.  Starszy  syn  Ramzesa  rzadko  opuszczał  najstarszą

spędzał  długie  godziny  na  przyglądaniu  się  trzem  olbrzymim  budowlom  na  płaskowy
wzniesionym  przez  Cheopsa,  Chefrena  i  Mykerinosa.  Kiedy  sło
wapieniem  odbijały  światło  i  rzucały  blask  na  świątynie  pogrzebowe,  ogrody  i  pustyni
pierwotnego kamienia wyłonionego z oceanu początków podczas pierwszego
skamieniałymi promieniami słońca, które przechowywały nienaruszon
każda piramida była literą wielkiej księgi mądrości, której poszukiwał w staro

Jednakże  wielki  kapłan  był  zatroskany  Piramida  króla  Unasa,  znajduj

architektonicznego  Dżesera  z  górującą  w  nim  piramidą  schodkow
dząca z końca piątej dynastii, a zatem luząca ponad tysiąc lat, szacowna budowla doznała powa
koniecznie należało wymienić wiele bloków w powierzchni jej 

Tutaj w Sakkarze wielki kapłan Cha prowadził rozmowę

mieściły się ich wieczne siedziby, odczytywał kolumny hieroglifów, które pizypominały o pi

ś

wiata i o szczęśliwym losie tych którzy posiadali „głos sprawiedli

ą

ż

background image

 

—  Wasza  Królewska  Mość,  dopiero  co  się  odrodziłe

uroczystość. 

—  Nie wiesz nic o administracji, gospodarce, armii...

—  Nie mam zupełnie zamiłowania do tych spraw. Czy rygorystyczne sprawowanie obrz

naszej  społeczności?  Szczęście  naszego  kraju  od  tego  zale
dziedzinie. Czy uważasz, że idę niewłaściwą drogą? 

 

Ramzes wzniósł oczy ku szczytowi piramidy Unasa.

—  Szukać tego, co w górze, tego, co służy życiu, to zawsze znaczy 

jest zmuszony schodzić do świata podziemi, by tam stawia
zniszczyć świetlistą barkę. Gdyby nie podjął się tej codziennej walki, jakie rytuały by odprawiano?

Cha dotknął kamienia sprzed tysiąca lat, jak gdyby on zasilał jego my

—  W jaki sposób mogę pomóc faraonowi? 

—  Król  Hetytów  pragnie  wysłać  swoją  córkę  do  Egiptu,  abym  j

okropna pogoda, że uniemożliwia podróż orszaku. Hattusil prosi o pomoc naszych magów, aby uzyskali od 
bóstw  polepszenie  klimatu.  Wyszukaj  jak  najszybciej  tekst,  który  pozwoli  mi  zado
żą

daniom. 

 
 
Tutaj, gdzie schronił się Rerek, kapitan barki, nikt nie b

jakiemuś  bladolicemu  skrybie  i  wygłoszeniu  przed  nim  mowy  bez  ładu  i  składu,  za  rad
mocodawcy osiadł na pewien czas w azjatyckiej dzielnicy Pi

Usługa  ta  została dobrze opłacona, o  wiele  lepiej  ni

potem ponownie ze swoim szefem, bardzo zadowolonym z wykonanego zadania. Wedł
osiągnięty. Był tylko niewielki kłopot, mocodawca wymagał, aby Rerek zmienił wygl
ze swojej brody i ze swojego zarostu, usiłował się opiera
się  przekonać.  Ogolony,  pod  innym  nazwiskiem,  miał  podj
straciłaby jego ślad. 

Rerek  przesypiał  całe  dnie  na  pięterku  niewielkiego  białego  domu.  Gospo

przychodził  nosiwoda,  i  przynosiła  mu  płaskie  okrą
ogromnie lubił. 

— Golarz przyszedł na placyk — powiadomiła go.

Kapitan  przeciągnął  się.  Ogolony,  będzie  wydawał  si

zjednywać sobie młode kobiety, na szczęście będzie miał inne, jeszcze bardzi

Rerek wyjrzał przez okno. 

Na małym placyku golarz rozstawił cztery paliki podtrzymuj

słońcem, a pod tym prowizorycznym dachem widać było dwa stołki: wy

Do golarza zgłosiło się około dziesięciu  mężczyzn, trzeba b

grało w kości, inni rozsiedli się wsparci plecami o ścianę

Potrząsała nim gospodyni. 
—  Zejdź już! Jesteś ostatni. 
Tym 

razem 

dość 

wykrętów. 

przymkni

zszedł 

ze 

schodów, 

przekroczył 

próg 

skromnego 

domku 

dotarł 

do 

namio

background image

 

—  Czy znasz kapitana barki ze szramą na lewym przedramieniu i o kas

 

Znam... 

 

A panią Szerit? 

 

Tak, pracowałem dla niej. 

 

Kto jest twoim mocodawcą? 

 

Nazywa się... Ameni. 

 

Zaprowadzisz mnie do niego. 

30

Z  twarzą  uroczystą,  ale  rozjaśnioną  lekkim  uś

siedział w swoim biurze. 

—  Przez  trzy  dni  i  trzy  noce  szukałem  w  Domu 

znalazłem  księgę  zaklęć,  która  rozproszy  burzowe  chmury  nad  krajem  Cheta.  S
Sechmet, którzy rozsie 

 

wają w powietrzu swoje miazmaty i nie pozwalają słońcu przebi

—  Jak temu zaradzić? 

—  Bez  przerwy  i  aż  do  skutku  trzeba  recytować  specjalne  litanie  maj

przywoła  z  powrotem  swoich  emisariuszy,  którzy  mieli  uda
Sechmet  już  się  tym  zajmują.  Dzięki  wibracjom  ich  ś
spodziewać się szybkiego rezultatu. 

Cha wychodził, kiedy nadbiegał Merenptah. Obaj bracia przywitali si

Król obserwował swoich synów, tak odmiennych i tak si

go.  Czyż  Cha  nie  zaczyna,  na  swój  sposób, działać  jak  mąż
sprawować  rządy,  Merenptah  siłę  konieczną,  by  wydawać
powróciła do Teb i tam przewodniczyła rytuałom ożywiania królewskich pos
cześnie w świątyni milionów lat Ramzesa. 

Faraon podziękował bogom, że ofiarowali  mu troje tak wyj

naturą, przekazywało ducha egipskiej cywilizacji, większą
osoby. 

Merenptah skłonił się przed faraonem. 

 

Wzywałeś mnie, Wasza Królewska Mość. 

 

Córka  Hattusila  i  Putuhepy  przygotowuje  się,  aby  opu

dyplomatycznego  protokołu  zostanie  wielką  małżonką  królewsk
między krajem Cheta a Egiptem. Ten pakt może nie wszystkim si
bezpieczeństwem  księżniczki,  od  chwili  kiedy  orszak  pozostawi  za  sob
wjedzie do naszych protektoratów. 

 

Polegaj na mnie, Wasza Królewska Mość. Ilu ludzi mog

 

Tylu, ilu uznasz za konieczne. 

 

Armia nie będzie użyteczna, bo posuwa się zbyt powoli i jest za ci

ż

ołnierzy, dobrze uzbrojonych i znających te okolice, a takż

ś

ę

ć

ę ę

ż

background image

 

 

A zatem muszę przygotować się do wyjazdu. 

 

Niepokoisz się? 

—  Wprost przeciwnie! Będę pierwszą Hetytką, która po

którego sława przygasiła wojenny zapał Hetytów... Nawet w moi
dla siebie bardziej bajkowego losu! 

Putuhepa była zaskoczona. 

 

Rozstaniemy się wkrótce na zawsze i nie zobaczysz ju

 

Jestem kobietą i jadę, by poślubić Ramzesa, żyć na ziemi opromienionej przez bogów, panowa

przepychu dworze, cieszyć się niebywałym bogactwem, rozkoszowa
wiem, czym jeszcze? Ale samo małżeństwo z Ramzesem mi nie wystarczy.

—  Co chcesz przez to powiedzieć? 

—  Chcę  go  także  uwieść.  Faraon  nie  myśli  o  mnie,  ale  o  dyplomacji  i  o  pokoju,  jakbym  była  tylko  punktem 

traktatu! Sprawię, że zmieni zdanie. 

 

Możesz się rozczarować. 

 

Czy jestem głupia i brzydka? 

 

 

Ramzes nie jest już młodym mężczyzną. Może nie spojrzy nawet na ciebie.

 

Mój los należy do mnie i nikt nie może się mną posługiwa

potrzebne to wygnanie? 

 

—  Twoje małżeństwo zapewni pomyślność dwóch wielkich narodów.

—  Nie  będę  ani  sługą,  ani  nie  zamknę  się  w  świą

zapomni o moim pochodzeniu, będę rządziła u jego boku, a ka

—  Życzę ci tego, moja córko. 

—  Takie jest moje pragnienie, matko. A ono wcale nie jest mniej wa

Słońce,  chociaż  słabe,  pojawiło  się  znowu.  Nastała  zima,  razem  z  wiatrami  i  chłodem,  ale  droga  wiod

protektoratów egipskich będzie wkrótce przejezdna. Putuhepa chciałaby jeszcze porozmawia
córką, ale czyż przyszła żona Ramzesa nie stała się cudzoziemk

 
 

Raia nie mógł się uspokoić. 

Gwałtowna  kłótnia  poróżniła  go  z  Uri-Teszubem  i  dwaj  m

stanowiska.  Zdaniem  byłego  głównodowodzącego  hetyckiej  armii  obecno
korzystać  na  zgubę  Ramzesa  i  nie  należało  przeszkadzać
przeciwnie, uważał, że to dyplomatyczne małżeństwo ostatecznie stłumi wszelkie wojenne zap

Hattusil,  rezygnując  z  walki,  podjął  grę  Ramzesa.  Raia  miał  ochot

rozedrzeć  swoją  tunikę  w  kolorowe  paski,  tak  dręczyła  go  ta  perspektywa.  N
głównym  celem  jego  życia  i  był  gotów  podjąć  każde  ryzyko,  byle  tylko  obali
posągi królowały  w największych świątyniach kraju. Nie, temu monarsze nie b
czego się podejmie! 

Uri-Teszub przysypiał, syty komfortu i przyjemności ż

tylko  człowiekiem  i  w  końcu  ulegnie  pod  serią  ciosów  wymierzonych  z  sił
przeszkodzić hetyckiej księżniczce w dotarciu do Pi-Ramzes.

Nie  uprzedzając  Uri-Teszuba  i  jego  hetyckich  przyjaciół,  Raia  zorganizuje  zamach  przy  pomocy  Malfiego. 

background image

 

Raia  uchylił  drzwi.  Syryjski  kupiec  zaledwie  zdołał  niewyra

ż

eglarz  wpadł  na  Raię  tak  mocno,  że  ten  upadł  do  tyłu.  Serramanna  i  Setau  wtargn

Sardyński olbrzym zwrócił się do kapitana Rereka. 

 

Jak nazywa się ten człowiek? — zapytał, wskazują

 

Ameni — odpowiedział żeglarz. 

Z rękoma unieruchomionymi w drewnianych kajdankach i kostkami u nóg skr

stać w miejscu. Raia, wykorzystując ciemność, która panowała w gł
pał po drabinie prowadzącej na dach. Przy odrobinie szczęś

Siedząca na występie dachu piękna Nubijka wpatrywała si

—  Nie idź dalej. 

Raia wyciągnął sztylet z prawego rękawa tuniki. 

—  Usuń się albo cię zabiję! 

Gdy rzucał się naprzód z ramieniem wzniesionym do uderzenia, plamista 

był tak dojmujący, że Raia wypuścił broń, uderzył o gzyms, stracił przytomno

Kiedy Serramanna pochylał się nad syryjskim kupcem, na jego twarzy pojawił si

Raia złamał sobie kark. 

 

 

Rozmarzona,  zadowolona  z  porywczości  swojego  kochanka,  pani  Tanit  zło

Uri-Teszuba. 

—  Przytul mnie jeszcze raz, proszę! 

Hetyta  już  miał  ulec,  ale  powstrzymał  go  odgłos  kroków.  Wstał  i  wyci

zastukał do drzwi sypialni. 

 

Kto tam? 

 

Zarządca. 

 

Nakazałam, żeby nam nie przeszkadzano! — złościła si

 

To przyjaciel twojego męża... Twierdzi, że to pilne. Fenicjanka przytrzymała Uri

przegub ręki. 

 

To może być zasadzka. 

 

Mam czym się bronić. 

Uri-Teszub  przywołał  Hetytę,  który  pełnił  straż

głównodowodzącego, wartownik po cichu zdał raport i się ulotnił.

Kiedy jej kochanek powrócił do sypialni, pani Tanit rzuciła mu si

ż

e jest czymś zaniepokojony, odsunęła się i dała mu do wypicia czark

 

Co się stało? 

 

Nasz przyjaciel Raia nie żyje. 

 

Jakiś wypadek? 

 

Spadł z dachu, usiłując wymknąć się Serramannie. Fenicjanka zbladła.

 

Ten przeklęty Sardyńczyk! Ale on... może dotrzeć

 

Możliwe. 

 

Musisz uciekać, natychmiast uciekać! 

—  Nie. Zwłaszcza teraz nie. Serramanna czyha na  mój najmniejszy  bł

ę

ę

Ś

ć

background image

31 

powiedzieć, że sam przyznał się do swojej szpiegowskiej przeszł
albo raczej wspólnikami. 

Ja nie odwiedzałem tego... 

—  Nie  przerywaj  mi,  Teszonk.  Nie  mam  dowodów,  ale  nie  w

zmowie przeciwko Ramzesowi. Śmierć Syryjczyka jest ostrze

nadal szkodzić królowi, skończą jak Raia. A teraz chciałbym odebra

 

Prześlę ci skórzaną tarczę i kosztowne sandały. 

 

Zadowalający początek... Masz dla mnie nazwiska?

—  Wśród Libijczyków panuje spokój, dostojny Serramanno! Oni uznaj

—  I niech tak postępują dalej. Na razie, Teszonk. 

Ledwie oddalił się koń Serramanny, Libijczyk, trzymają

 

Król  Hattusil poróżnił  się  ze  swoją  żoną Putuhepa.  Zazwyczaj  królowa  ceniła  przebiegło

trafność jego zamysłów, ale tym razem starli się w gwałtownej sprzeczce.

 

Trzeba uprzedzić Ramzesa o wyjeździe naszej córki 

 

Nie — odrzekł Hattusil — należy wykorzystać sytuacj

działań przeciwko mnie. 

 

Przeciwko  nam...  Chcesz  powiedzieć  przeciw  twojej  córce  i  jej  eskor

zamierzasz użyć własnego dziecka jako przynęty? 

 

Ona nie będzie na nic narażona, Putuhepo. W razie napa

obronią  ją  i  wybiją  buntowników.  W  ten  sposób  upieczemy  dwie  pieczenie  przy  jednym  ogniu:  usuniemy  reszt

naszej zbrojnej opozycji politycznej i przypieczętujemy pokój z Ram

—  Moja córka nie powinna być wystawiona na żadne ryzyko.

—  Podjąłem  już  decyzję,  wyjedzie  jutro.  Dopiero  kiedy  przejedzie  przez  kraj  Cheta  i  dotrze  do  granicy  strefy 

wpływów egipskich, powiadomi się Ramzesa o przybyciu jego przyszłej 

 

Jakże  młoda  księżniczka  wydawała  się  krucha  pośród  hetyckich  oficerów  i 

pancerze i groźne kaski! Wyposażony w nową broń, młode konie i tryskaj
czony do eskorty wydawał się nie do pokonania. Król Hattusil wiedział, 
okazja  była  zbyt  piękna.  Czy  naczelnik  państwa  nie  powinien  nade  wszystko  dba
uszczerbkiem dla swojej własnej rodziny? 

Na  kilku  wozach  załadowano  wiano  księżniczki  i  dary  dla  Ramzesa  Wielkiego:  złoto,  srebro,  br

klejnoty. I jeden podarunek, który faraon szczególnie doceni 
ich doglądać, a one będą miały zaszczyt ciągnąć na zmianę

Słońce  świeciło  jasno,  było  niezwykle  ciepło.  Pod  zimowymi  płaszczami 

niespodziewanie  przypomniał  letnie  miesiące.  Ta  anomalia  nie  mogła  trwa
spadnie deszcz i zapełni cysterny. 

Księżniczka przyklękła przed swoim ojcem, który namaś

—  Ramzes  sam  będzie  celebrował  rytuał  małżeńskiego  pomazania 

przyszła królowo Egiptu. 
Orszak ruszył z miejsca. Za wozem, w którym zajęła miejsce młoda kobieta, jechał inny pojazd, tej samej wielko
równie wygodny. Z tyłu na tronie z lekkiego drewna siedziała królowa Putuhepa.

—  Wyjeżdżam z moją córką — powiedziała do króla, przechodz

granicy. 

background image

 

Cierpiący  z  powodu  upału,  spragniony,  wyczerpany  orszak  zostawił  za  sob

granicznej  w  Aja  w  południowej  Syrii.  Tutaj,  na  obrzeż
egipska forteca. 

Łucznicy zajęli pozycje na blankach, wielka brama zamkn

wozu  i  dosiadła  jednego  z  koni  przeznaczonych  dla  Ramzesa.  Na  oczach  zaskoczonej  matki  i  dowódcy  hetyckiego 
oddziału pogalopowała ku warowni i zatrzymała się u podnóż

—  Jestem  córką  króla  Hattusila  i  przyszłą  królową  Egiptu 

aby odprawić nasze zaślubiny. Macie dobrze mnie przyjąć, w pr

Zjawił się komendant fortecy. 

 

Za tobą jest armia! 

 

Nie armia, tylko moja eskorta. 

 

Ci hetyccy wojownicy są groźni. 

 

Mylisz się, komendancie, powiedziałam ci prawdę

 

Nie otrzymałem żadnego rozkazu ze stolicy. 

 

Powiadomcie natychmiast Ramzesa o moim przybyciu.

 
 

Ameni  zaziębił  się.  Oddychał  z  trudem,  oczy  miał  zaczerwienione  i  zatka

słabe  słońce  w  ciągu  dnia  nie  wystarczało,  aby  nagrzać  powietrze.  Ameni  zamówił  wprawdzie  wielk
opałowego,  ale  dostawa  się  opóźniała.  W  bardzo  kiepskim  humorze  ju
podwładnych,  kiedy  wojskowy  ordynans  położył  mu  na  biurku  wiadomo
Syrii. 

Kichając  raz  za  razem,  Ameni  rozszyfrował  zakodowany  tekst,  narzucił  wełniany  płaszcz  na  swoj

grubego lnu, okręcił szyję chustką i mimo gorączki pobiegł do biura Ramzesa.

—  Wasza  Królewska  Mość...  Niewiarygodna  nowina!  Córka  H

czeka na twoje instrukcje. 

O  tej  późnej  godzinie  król  pracował  przy  świetle  oliwnych  lampek  usta

postumentach z drewna sykomorowego. Płonęły jasnym płomieniem, nie filuj
szone światło. 

 

To na pewno jakaś omyłka — ocenił Ramzes. — Hattusil uprzedziłby mnie o wyje

 

Komendant fortecy pisze, że ma przed sobą hetyckie wojsko, które wygl

Król przespacerował kilka kroków po swoim obszernym biurze ogrzewa

—  Manewr,  Ameni,  manewr  króla,  aby  sprawdzić  zasi

ciekaw, czy orszak zostanie zaatakowany przez zbuntowanych 

—  Na przynętę... własną córkę! 

—  No,  teraz  Hattusil  może  się  już  uspokoić.  Niech  Merenptah  nie

ekspedycyjnym  przeznaczonym  do  ochrony  księżniczki.  Naka
przyjął Hetytów. 

 

A jeśli... 

 

Podejmę to ryzyko... 

 
 

Ku  wzajemnemu  zaskoczeniu  Hetyci  i  Egipcjanie  zbratali  si

towarzysze broni. Putuhepa uspokojona mogła powrócić do Hattusas, podczas gdy jej córka, w towarzystwie dygnita
rzy i kilku hetyckich żołnierzy, pojedzie dalej ku Pi-Ramzes pod opiek

Jutro nastąpi ostateczne rozstanie. Z oczami wilgotnymi od łez królowa spogl

 

Czy nie odczuwasz żadnego żalu? — pytała Putuhepa.

background image

31 

 

Tak, ale ono odpędza jedynie złe duchy z okolicy, ale nie ma do

bóstwo, którego siła jest podobna do siły nieba. 

 

 

Czy macie dosyć wody na naszą podróż powrotną

 

Niestety, nie! Musicie tu zostać i czekać na deszcz.

—  Jeśli ta przemiana potrwa dłużej, nie będzie dość wody ani dla Egip

—  Jest zima, ta susza powinna prędko się skończyć. 

—  Sam  to  zauważyłeś,  komendancie,  ona  nie  jest  zgodna  z prawami  natury.  Wyjazd  jest  ryzykiem,  pozostanie 

tutaj również. 

Oficer zmarszczył czoło. 

—  Ale... co możesz uczynić? 

—  Powiadomić Ramzesa. On jeden potrafi pomóc. 

 

Cha rozwinął na biurku Ramzesa trzy długie papirusy, które odnalazł w archiwach Domu 

—  Teksty mówią kategorycznie, Wasza Królewska Mość

magów  nie  jest  uprawniony,  aby  bezpośrednio  nawiązać
rozmowa z Setem, aby przywrócił pory roku na ich poprzednie miejsce. Jednak

—  Mów, synu. 

—  Jednakże jestem przeciwny takiemu rozwiązaniu. Moc Seta jest nie

—  Obawiasz się, że moja siła okaże się niewystarczają

—  Jesteś  synem  Setiego,  ale  zmiana  klimatu  wymaga  posługiwania  si

Otóż, reakcje Seta są nieprzewidywalne. A Egipt cię potrzebuje. Wy
konwój z żywnością. 

 

Wierzysz, że Set pozwoli im przejść? Cha spuścił głow

 

Nie, Wasza Królewska Mość. 

—  A  zatem  nie  pozostawia  mi  wyboru.  Albo  odnios

Merenptah, hetycka księżniczka i wszyscy ich towarzysze umr

Starszy syn Ramzesa nie znalazł żadnego argumentu, aby go przeciwsta

—  Jeśli  nie  wrócę  ze  świątyni  Seta  —  rzekł  faraon  do  Cha 

Egiptu. 

 
 

Księżniczka  hetycka  zajmująca  pomieszczenia  komendanta  fortecy  za

Merenptah uznał, że jest podniecona i zbyt władcza, ale odnosił si
rodu. 

 

Dlaczego natychmiast nie jedziemy do Egiptu? 

 

Dlatego, że to niemożliwe, księżniczko. 

 

Pogoda jest wspaniała. 

 

To susza, która zapanowała w porze deszczowej, i brakuje nam wody.

 

Mimo to nie zapuścimy chyba korzeni w tej okropnej fortecy!

 

Niebo nam nie sprzyja. To wola bogów przykuła nas do tego miejsca.

 

Czy wasi magowie nie mogą nic uczynić? 

 

Zwróciłem się o pomoc do największego z nich, do samego Ramzesa.

 

Jesteś bystrym mężczyzną, Merenptahu, pomówię o tobie z moim . m

 

Miejmy nadzieję, księżniczko, że niebo wysłucha naszych pró

—  Nie miej co do tego wątpliwości! Nie przybyłem tutaj, aby umrze

background image

 

—  Niebo  w  twoich  rękach  —  powiedział  król  do  boga 

Wywołałeś upał i suszę, zwróć nam zimę i deszcz. 

Posąg Seta nie poruszył się, jego oczy pozostały nieczułe.

—  To  ja,  Ramzes,  syn  Setiego,  przemawiam  do  ciebie. 

obiegu pór roku, każdy z bogów musi się podporządkować

Oczy posągu zapłonęły czerwonym światłem, w sanktuarium nagle zrobi

—  Nie  kieruj  twojej  mocy  przeciwko  faraonowi.  W  nim  s

wykorzystuję  twoją  siłę,  aby  pokonać  ciemności  i  odrzucić
Północy spadł deszcz! 

 

Niebo pokryło się zygzakami błyskawic i nad Pi-Ramzes rozległ sic grzmot.

Noc walki rozpoczęła się. 

33

Księżniczka stanęła przed Merenptahem. 

 

To czekanie jest nie do zniesienia! Poprowadź mnie natychmiast do Egiptu!

 

Mam  rozkaz  zapewnić  ci  bezpieczeństwo.  Tak  długo,  jak  b

byłoby wyruszyć w drogę. 

—  Dlaczego faraon nie interweniuje? 

Kropla  wody  spadła  na  lewe  ramię  księżniczki,  druga  rozbiła  si

jednocześnie podnieśli wzrok ku niebu, które ściemniło się
nie  wyglądające  obłoki,  po  niej  rozległy  się  huki  grzmotu  i  rozszalała  si
temperatura spadła. 

Zima, chłodna i deszczowa, zgodnie z następstwem por roku przep

—  Oto odpowiedź Ramzesa — powiedział Merenptah.
Hetycka księżniczka odchyliła głowę do tyłu, otworzyła usta i chciwie piła wod

—  Jedźmy, jedźmy prędko! 

 
 

Ameni  chodził  pod  drzwiami  królewskiej  sypialni.  Setau,  zas

wpatrywał się uporczywie przed siebie. Cha odczytywał z magicznego papirusu formuły i monotonnie recytował je w 
myśli. Co najmniej dziesiąty raz Serramanna czyścił swój krótki miecz gałgankiem nas

 

O której godzinie faraon wyszedł ze świątyni? — zapytał Setau.

 

O świcie — odpowiedział Ameni. 

 

Czy rozmawiał z kimś? 

 

 

Nie,  nie  wypowiedział  ani  słowa  —  oświadczył  Cha. 

naczelnego medyka królestwa i zgodził się ją wpuścić. 

 

Ona bada go już ponad godzinę! — denerwował się

 

Oparzenia Seta zawsze są groźne, niezależnie od tego, czy s

— Zaufajmy wiedzy Neferet. 

background image

 

 

Nadzwyczajne  —  skomentował  Uri-Teszub  stoją

faraon dokonał rzeczy niemożliwej. 

 

Sprawił, że spadł deszcz, i pokonał boga Seta — przypomniała pani Tanit, równie

ma granic. 

 

Ramzes  jest  wodą  i  powietrzem  dla  swojego  ludu 

chleba, który jemy, i do tkanin, w które się odziewamy. Jest ojcem i matk

 

Jego wzrok zgłębia umysły i przenika dusze — przelicytowała go kapłanka bogini Hathor.

Uri-Teszub  czuł  się  pokonany.  Jak  walczyć  przeciw  faraonowi,  w  którym  zamieszkiwała  nadnaturalna  moc? 

Ramzes  rozkazywał  siłom  natury,  zmieniał  pogodę  nawet  w  Azji,  panował  nad  całymi  zast
czych,  zdolnych  pokonać  każdą  armię!  I  tak  jak  to  przeczuł  Hetyta,
szczęśliwemu przybyciu córki króla Hattusila. Wszelki atak na orszak z góry skazany był na niepowodzenie.

Były  głównodowodzący  anatolijskich  wojowników  opanował  si

Ramzesa!  Jego  celem,  jego  jedynym  celem  jest  obalenie  tego  człowieka,  który  zrujnował  mu  karier
dumnego Hetytę do stanu wasala. Niezależnie od swoich mocy faraon nie jest

 

bogiem, ale człowiekiem wraz z jego słabościami i ograniczeniami. Upojony zwyci
końcu  utraci  zdolność  trzeźwego  myślenia,  czas  obróci  się
księżniczkę!  W  jej  żyłach  płynęła  krew  nieujarzmionego  i  żą
ostatecznie przypieczętuje pokój, Ramzes być może popełniał wielki bł

— Oto ona! — zawołała pani Tanit, a jej okrzyk powtórzyło entuzjastycz

W  głębi  swojego  wozu  księżniczka  skończyła  makija

malachitowego pyłu i nakreśliła za pomocą patyczka szminką
owal dookoła oczu. Obejrzała uważnie swoje dzieło w lusterku i była

Przy pomocy Merenptaha młoda Hetytka zeszła z wozu.

Jej piękność zadziwiła tłum. W zielonej długiej sukni, która podnosiła jeszcze urod

miała wygląd królowej. 

Nagle  wszystkie głowy zwróciły się ku głównej alei  miasta, sk

rydwanu. 

Ramzes Wielki przybywał na spotkanie swojej przyszłej mał

Dwa  konie,  młode  i  ogniste,  były  potomkami  pary,  która  razem  z  lwem  Zabijak

sojusznikiem  faraona  pod  Kadesz,  kiedy  żołnierze  opuścili  go  w  obliczu  hetyckiego  ataku.  Oba  wspaniałe  rumaki 
zostały  przyozdobione  pękami  czerwonych  piór,  zabarwionych  na  niebiesko  na  ko
kapami  w  kolorze  czerwonym,  niebieskim  i  zielonym.  Wodze  zostały  przymocowane  do  pasa  monarchy,  który  w 
prawej ręce trzymał berło światła. 

Złocisty rydwan zbliżał się szybko i bez wstrząsów. Ramzes kierował swoimi ko

błękitną  koronę,  która  przypominała  o  niebiańskim  pochodzeniu  władzy  faraonów,  monarcha  wydawał  si
błyszczeć od złota. 

Tak, był słońcem, które weszło na swój szlak, oświecają

kilka  metrów przed hetycka księżniczką, szare chmury rozs
na niespodziewanie błękitnym niebie. Czyż to nie Ramzes, Syn 

Młoda  kobieta  przez  cały  czas  miała  spuszczone  oczy.  Król  zauwa

srebra, cienkie bransolety z tego samego metalu, suknia bez ozdób... Brak błyskotek podnosił urod
postaci. 

ż

ę

ę

background image

 

Ramzes zaprosił ją, by wsiadła do jego rydwanu. 

—  W  trzydziestym  czwartym  roku  mojego  panowania  pokój  z  krajem  Cheta  został  ustanowiony  na  zawsze 

obwieścił  faraon  głosem  donośnym,  sięgającym  nieba.  —
Karnaku  i  Pi-Ramzes,  w  Elefantynie,  w  Abu  Simbel  oraz  we  wszystkich  sanktuariach  Nubii.  Uroczysto
obchodzone w każdym  mieście i w każdej wiosce. Będziecie pili wino ofiarowane przez pałac. Od tego dnia granice 
między  Egiptem  a  krajem  Cheta  zostaną  otwarte,  niech  swobodnie  kr
gdzie nie będzie już wojny ani nienawiści. 

Radosny krzyk powitał oświadczenie Ramzesa. 

Ogarnięty wzruszeniem, wbrew sobie, Uri-Teszub przyłą

 
 

Od  górnego  krańca  podwójnego  masztu  aż  do  drewnianego  obramowania  biały  prostok

północny  wiatr  i  królewski  statek  szybko  płynął  w  górę  Nilu  w  kierunku  Teb.  Na  dziobie  statku  kapitan  za  pomoc
długiej żerdzi raz po raz sondował głębokość rzeki, choć tak dobrze znał jej bieg oraz miejsca, gdzie znajdowały si
ławice  piasku,  że  żadnym  błędnym  manewrem  nie  skompromitowałby  si
Faraon  osobiście  podniósł  żagiel,  podczas  gdy  jego  młoda 
kucharz oskubywał kaczkę, którą przygotowywał na wieczorny posiłek. Trzej sternicy trzymali r
ną w dwoje magicznych oczu wskazujących prawidłowy kierunek. Jeden z majtków, uchwyciwszy si
wodę z rzeki, chłopiec okrętowy zręczny jak małpa wspiął się
i uprzedzić kapitana, gdyby pojawiło się stado hipopotamów.

Z  przyjemnością  popijano  doskonałe  wino  z  wielkiej  winnicy  w  Pi

dwudziestego  drugiego  roku  panowania  Ramzesa,  kiedy  to  został  podpisany  pokojowy  traktat  z  krajem  Cheta. 
Niezrównanej  jakości  wino  było  przechowywane  w  dzbanach  z  be
prostym  dziobku  zamkniętym  glinianą  zatyczką  i  słomą
wyobrażenie Bes, boga wprowadzającego w świat tajemnic o przysadzistej postaci, ' szerokim torsie i krótkich nogach, 
który wyciągał czerwony język, aby wyrazić wszechmoc słowa.

Kiedy Ramzes, nawdychawszy się orzeźwiającego powietrza znad rzeki, powrócił do 

już  się  obudziła.  Pachnąca  jaśminem,  z  odkrytymi  piersiami,  ubrana  w  bardzo  krótk
wdzięku. 

 

Faraon  jest  władcą  słonecznych  promieni  —  powiedziała  łagodnym  głosem 

ś

wietliste  smugi,  nieujarzmionym  bykiem  o  ostrych  rogach,  krokodylem  po

zbliżyć,  sokołem  trzymającym  zdobycz,  niepokonanym  boskim  s
rozpraszającym głęboką ciemność. 

 

Dobrze znasz nasze tradycyjne teksty, Mat-Hor. 

 

Egipskie  piśmiennictwo  to  jedna  z  dziedzin  wiedzy,  któr

napisano o faraonie. Czyż nie jest on najpotężniejszym człowiekiem na 

 

Powinnaś zatem wiedzieć, że faraon nie znosi pochlebstw.

 

Jestem  szczera,  nie  istnieje  dla  mnie  większe  szcz

jeszcze  wtedy, gdy  mój ojciec ź tobą walczył. Byłam przekonana, 
wiem, że miałam rację. 

Młoda kobieta przytuliła się do nogi Ramzesa i objęła ją
—  Czy nie wolno mi kochać władcy Dwóch Ziem? 
Miłość kobiety... Ramzes od dawna o tym nie myślał. Ne

uczucia  należały  do  przeszłości  Ta  młoda  Hetytka  budziła  w  nim  pragnienia,  o  których  s
Pachnąca  w  sposób  wyszukany,  zalotna,  umiała  być  pocią
poruszony jej dziką pięknością i urokiem jej czarnych, migdałowych oczu.

ś

background image

34 

Ramzes  nie  pozostawił  nowej  wielkiej  małżonce  królewskiej  czasu  na  przystosowanie  si

Ramesseum,  musiała  podporządkować  się  wymaganiom  swojego  stanowiska  i  nauczy
zdawała sobie sprawę, że posłuszeństwo jest drogą do zdobycia Ramzesa.

 

Królewski  rydwan  zatrzymał  się  u  wejścia  do  wioski  Deir

posuwał się konwój, który wiózł dla rzemieślników, zajmują
Dolinie  Królów  i  Królowych,  codzienną  dostawę  żywnoś
doskonałe  ryby,  bloki  suszonego  i  solonego  mięsa.  Administracja  dostarczyła  równie
balsamy. 

Mat-Hor, wysiadając z rydwanu, oparła się na ramieniu Ramzesa.

 

Co będziemy tutaj robić? 

 

Dla ciebie — rzecz najważniejszą. 

Wśród  okrzyków  wiwatujących  rzemieślników  i  ich  rodzin  królewska  para  skierowała  si

dwupiętrowego  domu  zajmowanego  przez  przełożonego  cechu,  m
wszystkich "wprawiających w podziw umiejętnościach rzeź

 

Jak dziękować Waszej Królewskiej Mości za jej hojne dary? 

 

Doceniam  wartość  twojej  ręki,  wiem,  że  zarówno  ty,  jak  i  twoi  towa

waszym protektorem i chcę zasilać wasz cech, abyście mogli t

 

Rozkazuj, Wasza Królewska Mość, a my to wykonamy.

 

Chodź ze mną, a wskażę ci miejsce, na którym bez zwłoki rozpocznie

Kiedy królewski rydwan wjechał na drogę prowadzącą

brzegów, wypalonych słońcem, gdzie zdawało się, że nie ma 
wygody pałacu, a stanęła naprzeciw kamienia i pustyni. 

Przy  wejściu  do  pilnowanej  we  dnie  i  w  nocy  Doliny  Królów  ocz

dostojników w różnym wieku. Mieli ogolone głowy, na piersiach szerokie naszyjniki, ubrani byli w długie plisowane 
spódnice, a każdy z nich trzymał sykomorowe drzewce, na którego wierzchoł

—  To są moi „synowie królewscy" — wyjaśnił faraon.
Dostojnicy unieśli drzewca i uformowali honorowy szpaler, a potem w procesji post

Ramzes zatrzymał się nieopodal wejścia do swojego grobowca.
—  Tutaj  —  polecił  przełożonemu  cechu  w  Deir-el

kolumnowymi  salami  i  tyloma  wnękami  grobowymi,  ilu  jest  „synów  królewskich".  Razem  z  Ozyrysem  na  zawsze 
będę ich ochraniał. 

Ramzes wręczył naczelnikowi robót plan, który osobiście na

—  Oto  wieczna  siedziba  wielkiej  małżonki  królewskiej  Mat

Królowych, w znacznej odległości od grobowca Izet urodziwej i daleko od grobowca Nefertari.

Młoda Hetytka zbladła. 

—  Mój grobowiec, ależ... 

—  Taka  jest  nasza  tradycja  —  wyjaśnił  Ramzes.  —

myśleć o wieczności. Śmierć jest naszą najlepszą doradczyni

miejscu, co pozwala nam odróżniać rzeczy najważniejsze od drugorz

—  Aleja nie chcę pogrążać się w smutnych myślach! 
—  Nie  jesteś  zwykłą  kobietą,  Mat-Hor,  ani  nie  jesteś

dobrze bawić. Jesteś królową Egiptu. Teraz liczy się jedynie tw
w twarz wobec swojej własnej śmierci. 

ś ę

background image

 

Tym razem Libijczyk wyśpiewa wszystko, co wie, a przede wszystkim, kto jest morderc

Kiedy Serramanna zsiadał z konia, zaskoczyło go zbiegowisko przed warsztatem garbarza. Kobiety, dzieci, starcy, 

robotnicy rozprawiali głośno jeden przez drugiego. 

— 

Odejdźcie stąd — rozkazał Serramanna — i pozwólcie mi przej

Zapadła cisza jak makiem zasiał. 

We  wnętrzu  pomieszczenia  jak  zawsze  panował  straszliwy  smród.  Serra

perfumowania  się  jak  Egipcjanie,  zawahał  się,  czy  wejść
zasolonych  skórach  antylopy  nakłonił  go  do  zapuszczenia  si
Odsunął  wianki  ze  strączków  akacji,  bogatych  w  garbniki,  omin
ogromne dłonie na ramionach dwóch uczniów. 

—  Co się dzieje? 

Praktykanci  rozstąpili  się.  Serramanna  ujrzał  ciało  Teszonka  z  głow

nawozem. 

—  Wypadek, straszliwy wypadek — wyjaśnił kierownik warsztatu, przy

—  Jak to się stało? 

—  Nikt nic nie wie... Szef musiał przyjść do pracy z samego rana, a my troch

 

Ż

adnego świadka? 

 

Ż

adnego. 

—  To mnie dziwi... Teszonk był doświadczonym technikiem. Nie mógł

zbrodnia i któryś z was coś wie. 

—  Mylisz się — zaprotestował kierownik warsztatu. 

—  Sprawdzę to osobiście — obiecał Serramanna, spoglą

drobiazgowe śledztwo. 

Najmłodszy z terminatorów prześliznął się jak węgorz i wypadł z warszta

ż

ycie nie przytępiło refleksu Sardyńczyka, który rzucił się za nim w pogo

Młody  człowiek  doskonale  orientował  się  w  uliczkach  robotniczej  dzielnicy,  ale  dowódca  stra
Ramzesa  dysponował  większą  siłą  fizyczną  i  nie  stracił  go  z  oczu.  Kiedy  terminator  usiłował  przeskoczy
silna ręka Serramanny zacisnęła się na jego spódniczce.

Straciwszy oparcie, uciekinier wrzasnął i spadł ciężko na ziemi
—  Mój krzyż... Mam złamany krzyż! 

—  Zajmiesz się nim, kiedy powiesz mi prawdę. Nie ocią

Przestraszony terminator zaczął mówić, przerywając co chwila.

 

To jakiś  Libijczyk  zabił właściciela... Mężczyzna o kwadratowej  twarzy i o kr

go  za  zdrajcę...  Szef  się  zapierał,  przysięgał,  że  nic  nie  powiedział...  Ale  ten  drugi  nie  uwierzył...  On  go  udusił  i 
wepchnął  jego  głowę  do  kadzi  z  nawozem... Potem  odwrócił  si
władcą  Libii,  tak  pozabijam  was,  jeśli  zwrócicie  się  do  policji..."  A  teraz,  jak  ci  wszystko  opowiedziałem,  on  mnie 
zabije. 

 

Nie  opowiadaj  byle  czego,  chłopcze.  Nie  pójdziesz  wi

zarządcy pałacu. 

 

 

To... ty nie zaprowadzisz mnie do więzienia? 

 

Lubię odważnych smarkaczy. Dalej, wstawaj! 

Terminator,  utykając,  z  trudem  dotrzymywał  kroku  olbrzymiemu  Sardyrdy

głęboko zmartwionego. Wbrew temu, czego się spodziewał, to nie Uri

Uri-Teszub, zdradziecki Hetyta sprzymierzony z Malfim, Libijczykiem morderc

Oto, jak spiskowano w cieniu! Trzeba będzie jeszcze udowodni

 

background image

34 

Setau zamruczał coś pod nosem. Istotnie, w młodości i potem przez wiele lat dawał Ramzesowi do wypicia napój 

zawierający niewielkie ilości jadu, co pozwoliłoby mu przeż

—  Zbyt ufasz swojej mocy, Wasza Królewska Mość... Lotos wierzy, 

ż

e ta Hetytka będzie starała się ci zaszkodzić. 

—  Po cichu mówi się, że ona jest bardzo zakochana —

—  O  właśnie!  —  wykrzyknął  zaklinacz  węży.  —  Kiedy  miło

orężem.  Ta  kobieta  będzie  usiłowała  pomścić  swoich,  to  oczywiste!  Czy
bitwy, królewskim pałacem? Oczywiście Ramzes nie będzie mn

Faraon odwrócił się do Lotos. 

 

A twoje zdanie? 

 

Mat-Hor jest piękna, inteligentna, przebiegła, ambitna i... jest Hetytka. •

 

Nie zapomnę o tym — obiecał Ramzes. 

 
 

Król  przeczytał  z  uwagą  raport,  który  przekazał  mu  Ameni.  Pobladły,  z  wł

bardziej,  osobisty  sekretarz  monarchy  pewną  ręką  i  nadzwyczaj  skrupulatnie  zanotował  pasjonuj
Serramanny. 

—  Uri-Teszub zabójcą Aszy, a Libijczyk Malfi jego wspólnikiem... Ale nie mamy 

 

Ż

aden trybunał ich nie skaże — przyświadczył Ameni.

 

Ten Malfi... Dowiedziałeś się czegoś o nim? 

—  Zajrzałem  do  archiwów  ministerstwa  spraw  zagranicznych,  do  notatek  Aszy  i  wypytałem  specjalistów  od 

Libii. Malfi jest naczelnikiem wojowniczego plemienia, żądnego odwetu, szczególnie wobec nas.

—  Zwykła banda szaleńców czy rzeczywiste zagrożenie? Ameni namy

—  Chciałbym  ci  dać  uspokajającą  odpowiedź,  ale  wie

szczepów, które aż do teraz ścierały się między sobą. 

 

Pogłoska czy pewność? 

 

Policji pustynnej nie udało się ustalić położenia jego obozu.

 

A  zatem  ten  Malfi  wszedł  sobie  do  Egiptu,  zamordował  jednego  ze  swoich  rodaków  w  jego  własnym 

warsztacie i odjechał zupełnie bezkarnie! 

Ameni obawiał się, że będzie musiał znieść gniew Ramzesa, tym gwał

 

Nie zdawaliśmy sobie sprawy z jego niszczycielskich zdolno

 

Jeżeli nie potrafimy już rozpoznać zła, jak będziemy rz

Ramzes wstał i podszedł do wielkiego okna w swoim biurze, sk

Słońce,  jego  gwiazda  opiekuńcza,  każdego  dnia  dawało  mu  energi
obowiązków, bez względu na piętrzące się trudności. 

 

Nie trzeba lekceważyć Malfiego — oświadczył król.

 

Libijczycy nie są w stanie nas zaatakować! 

-—  Garstka  demonów  wystarczy,  aby  zasiać  nieszczęś

niszczycielskie  siły  i  marzy,  aby  je  wykorzystać  przeciw  nam.  Nie  b
prowadziliśmy  z  Hetytami,  ale  o  inny  rodzaj  ciągłego  nękania  nas,  bardziej  podst
Wyczuwam nienawiść Malfiego. Ona narasta, ona się zbliż

Jeszcze  niedawno  to  Nefertari  wykorzystywała  swój  dar  jasnowidzenia,  aby  wskazywa

króla. Odkąd błyszczała na niebie, pośród gwiazd, Ramzes miał uczucie, 

nadal. 

 

Serramanna zajmie się szczegółowym śledztwem —

 

Masz jeszcze inne kłopotliwe sprawy, przyjacielu. 

ń

background image

 

—  Ależ... 

—  Zaufaj mi, Wasza Królewska Mość. Dla mnie piękno

Mat-Hor,  przekonana,  powierzyła  się  rękom  masażystki,  która  nało

różowego natronu, sproszkowanego alabastru, nasion kozieradki i mleka o

Po pierwszym wrażeniu chłodu rozeszło się łagodne ciepło, które odegna staro

Mat-Hor jeździła z uczty na ucztę, była przyjmowana przez dostojników i

gdzie  uczono  się  tkactwa,  muzyki  i  poezji.  Każdego  dnia  z  przyjemno
Wszystko było jeszcze piękniejsze niż w marzeniach! Nie my

Hattusas,  smutnej  i  szarej  stolicy  kraju  swojego  dzieciń

Pi-Ramzes, nie było wysokich murów, ale ogrody, stawy, domy ozdobione emaliowanymi płytkami, które uczyniły ze 
stolicy Ramzesa turkusowe miasto, gdzie radosne śmiechy mieszały si

Hetycka księżniczka marzyła o Egipcie i teraz Egipt do niej nale

niej z szacunkiem. 

Ale  czy  rządziła  naprawdę?  Wiedziała,  że  Nefertari  codziennie  pracowała  u  boku  Ramzesa,  rzeczywi

uczestnicząc w kierowaniu sprawami państwa. Była nawet główn

Ona,  Mat-Hor,  oszałamiała  się  luksusem  i  przyjemno

przychodził do niej w nocy, spragniony 

i  

czuły, ale pozostawał daleki i nie miała nad nim żadnej władzy. I nie poznała 

Ta porażka była tylko chwilowa. Mat-Hor uwiedzie Ramzesa i zdominuje go. Inteligencja, pi

potrójny  oręż.  Walka  może  być  długa  i  trudna,  bo  przeciwnik  jest  pot
swoje  ostateczne  zwycięstwo.  Zawsze  uzyskiwała  to,  czego  gor
olśniewającą, że zaćmi nawet wspomnienie Nefertari. 

—  Wasza  Królewska  Mość  —  szepnęła  pokojowa  —

ogrodzie. 

—  Idź, zobacz, a jeśli to naprawdę on, wróć natychmiast.

Dlaczego  Ramzes  nie  uprzedził  jej  o  swojej  obecności?  O  tej  porze,  kiedy  ko

udzielać sobie chwili wytchnienia. Co jest przyczyną tego wyj

Pokojowa wróciła, bardzo poruszona. 

 

To rzeczywiście faraon, Wasza Królewska Mość. 

 

A... jest sam? 

 

Tak. 

 

Podaj mi moją najcieńszą i najprostszą suknię. 

 

Czy chciałabyś tę z delikatnego lnu, z czerwonymi haftami i...

 

Pospiesz się. 

 

A jakie klejnoty sobie życzysz? 

 

Nie chcę klejnotów. 

 

A... peruka? 

 

Nie chcę peruki. Czy pospieszysz się wreszcie? 

 

Ramzes  siedział  w  pozycji  skryby  u  podnóża  sykomory  o  szer

którego  przebijały  zielone  i  czerwone  owoce.  Był  ubrany  w  tradycyjn
Państwa, w czasach kiedy budowano piramidy. Na przegubach r

Hetytka  obserwowała  go.  Bez  wątpienia  mówił  do  kogo

sykomory  szumiały,  a  ich  śpiew  miał  słodycz  miodu. Młoda  kobieta  odkryła,  z  kim  rozmawiał  monarcha:  ze  swoim 
psem Stróżem, rozciągniętym na grzbiecie! 

 

Wasza Królewska Mość... 

background image

34 

 

Prosta szata, żadnego klejnotu, bez peruki... Czemu tyle prostoty?

 

Wasza Królewska Mość, zarzucasz mi to? 

 

Masz stanowisko, Mat-Hor, nie możesz się zachowywa

Hetytka uniosła się. 

 

Czy  kiedykolwiek  nią  byłam?  Jestem  córką  króla,  a  teraz 

podporządkowane wymogom władzy i etykiety. 

 

Etykiety zapewne, ale dlaczego wspominasz o władzy? Nie pełniła

twojego ojca. 

Mat-Hor poczuła, że wpadła w pułapkę. 

—  Byłam  zbyt  młoda...  A  kraj  Cheta  to  państwo  wojenne,  gdzie  kobiety  uwa

wszystko jest inne! Czyż królowa Egiptu nie ma obowiązku słu

Młoda kobieta rozrzuciła włosy na kolanach Ramzesa.

 

Naprawdę czujesz się Egipcjanką, Mat-Hor? 

 

Nie chcę nawet słyszeć o kraju Cheta! 

 

Wyparłabyś się swojego ojca i swojej matki? 

 

Nie, oczywiście, że nie... Ale oni są tak daleko! 

 

Przeszłaś trudną próbę. 

 

Próbę? Ależ skąd, ja o tym zawsze marzyłam! Nie chc

 

Jak budować jutro, jeśli nie przeniknęło się sekretów wczorajszego dnia? Jeste

swojej równowagi. Nie będzie ci łatwo ją znaleźć. 

 

Moja przyszłość została już ustalona: jestem królową

 

Sprawowanie rządów to funkcja, którą się kształtuje dzie

Hetytka była zniechęcona. 

—  Ja... ja nie rozumiem. 

 

Jesteś  żywym  symbolem  pokoju  między  Egiptem  a  krajem  Cheta 

poświęciło życie,  aby  wytyczyć  drogę, która wreszcie doprowadziła do zako
tobie, Mat-Hor, radość zastąpiła cierpienie. 

 

Nie jestem niczym więcej... niż symbolem? 

 

Potrzeba  ci  wielu  lat,  aby  zrozumieć  tajemnice  Egiptu.  Naucz  si

Sprawiedliwości, a twoje życie będzie pełne blasku. 

Hetytka podniosła się i stanęła przed władcą Dwóch Ziem.

 

Pragnę rządzić u twojego boku, Ramzesie. 

 

Jesteś  jeszcze  dzieckiem,  Mat-Hor.  Wyrzecz  się

zajmujesz, i pozwól, aby czas dokonał reszty. A teraz zostaw mnie samego. Stró

Urażona Hetytka biegiem powróciła do swoich apartamentów, niech Ram

37

Przez  następne  kilka  miesięcy  po  tym  spotkaniu  Mat

opromieniała swoją pięknością i wdziękiem  wieczorne przyj
reszty  oddanej  życiu  światowemu.  Posłuszna  radom  króla,  zapo
znajomość kultury starego Egiptu, której wielkość ją zafascynowała.

Mat-Hor nie napotykała żadnej wrogości, ale nie udało si

jest  najbliższym  przyjacielem  monarchy.  Drugi  zaufany  powiernik  faraona,  Setau,  powrócił  ju
towarzystwie  Lotos,  ażeby  zbierać  tam  jad  od  ukochanych  w

background image

 

 

Uri-Teszub... To ty zabiłeś króla Muwattalego i starałe

 

To wszystko dawne sprawy... Dziś oboje jesteśmy hetyckimi wygna

—■ Zapominasz, kim jestem? 

—  Młodą kobietą, upajającą się życiem w świecie z bajki.

 

Jestem małżonką Ramzesa i królową kraju! Uri-Teszub przysiadł w nogach ło

 

Porzuć swoje marzenia, mała dziewczynko. 

 

Przywołam straż! 

 

No dobrze, zawołaj. 

Uri-Teszub i Mat-Hor mierzyli się spojrzeniami. Młoda kobieta wstała i wypiła czark

 

Jesteś tylko potworem i brutalem! Dlaczego miałabym ciebie słucha

 

Dlatego, że należymy do tego samego narodu, który zawsze b

—  Bredzisz od rzeczy. Podpisano traktat pokojowy. 

—  Zejdź z obłoków, Mat-Hor. Dla Ramzesa jesteś tylko cudzoziemk

—  Mylisz się! 

—  Czy podzielił się z tobą choć odrobiną władzy? Młoda kobieta zamilkła.

—  W oczach Ramzesa się nie liczysz. Jesteś tylko Hetytka i zakładniczk

zerwie, aby zmiażdżyć nieprzyjaciela, kiedy tylko ten się rozbroi. Ramzes jest podst
tę sprytną pułapkę i Hattusil w nią wpadł. A ty zostałaś złoż
wesoło, bo młodość prędko mija, dużo prędzej, niż sobie to 

Królowa odwróciła się do Uri-Teszuba plecami. 
—  Skończyłeś? 

—  Zastanów  się  dobrze  nad  tym,  co  ci  powiedziałem,  a  sama  uznasz  prawdziwo

chciała znowu się ze mną zobaczyć, urządź to tak, abym się

—  Po co miałabym cię jeszcze raz oglądać? 
—  Kochasz swój kraj tak samo jak ja. I nie zgodzisz się

Mat-Hor długo się wahała, zanim zdecydowała się odwróci

Lekki wiatr odchylił lnianą zasłonę, Uri-Teszub rozpłyną

naprawdę przyszedł, aby przywołać ją do rzeczywistości? 

 

Sześciu  mężczyzn  wyśpiewywało  na  całe  gardło,  rytmicznie  poruszaj

napełnionej winogronami. Z niebywałym zapałem ugniatali dojrzałe grona, aby dały wspaniałe wino. Na wpół pijani 
od oparów wydobywających się  z kadzi, przytrzymywali  się
Najwięcej entuzjazmu wykazywał Serramanna, który narzucał rytm kompanom.

—  Ktoś pyta o ciebie — powiadomił go winogradnik.

—  Nie przerywajcie roboty — rozkazał Serramanna swoim ludziom 
Mężczyzną tym okazał się podoficer z policji pustynnej, o silnie pomar

nie rozstawał się ze swoim łukiem, kołczanem i krótkim mieczem.

—  Przychodzę  do  raportu  —  zameldował  Serramannie. 

kierunkach przemierzają Pustynię Libijską w poszukiwaniu Malfiego i jego buntowników.

—  Znaleźliście ich w końcu? 

—  Niestety, nie. To ogromna pustynia, a my  kontrolujemy jedynie stref

głębiej jest ryzykowne. Szpiegują nas Beduini i uprzedzają

Serramanna był rozczarowany i zaniepokojony. Kompetencje policjantów pustynnych nie podlegały dyskusji. Ich 

porażka dowodziła jedynie, jak groźnym przeciwnikiem okazał si

—  Czy to pewne, że Malfi zjednoczył kilka szczepów?

—  Nie  jestem  o  tym  przekonany  —  odpowiedział  podoficer 

background image

34 

Nasyciwszy się ogromną porcją mięsa z rosołu, które tak jak i in

przy słabym świetle oliwnych lampek, kiedy do jego biura wkroczył Serramanna.

 

Jeszcze czytasz... 

 

Ktoś musi się zajmować drobiazgami w tym kraju.

 

Zmarnujesz sobie zdrowie, Ameni. 

 

Od dawna już jest zmarnowane. 

 

Mogę usiąść? 

—  Pod warunkiem, że nic nie poprzekładasz. Sardyński olbrzym stał dalej.

 

Nic nowego w związku z Malfim — pożalił się. —

 

A Uri-Teszub? 

 

Prowadzi światowe życie z tą swoją Fenicjanka. Gdybym  go nie znał, tak jak my

mógłbym przysiąc, że jest teraz szacownym bogaczem, który nie ma innych ambicji jak szcz
jadło. 

 

Ostatecznie, czemu nie? Wielu innych cudzoziemców te

 

Słusznie... 

Ton Sardyńczyka zaintrygował Ameniego. 

—  Co masz na myśli? 

—  Jesteś doskonałym pisarzem, ale czas ucieka i nie jeste

Ameni odłożył swój pędzelek i skrzyżował ramiona. 

 

Spotkałem  czarującą  kobietę,  ale  bardzo  nieśmiałą

odpowiada. Za to ty, ty powinieneś ją docenić... 

 

Chciałbyś mnie... ożenić? 

 

Ja potrzebuję ciągłej zmiany... Ale ty byłbyś przecież

Ameni się rozzłościł. 

 

Moje  życie  to  biuro  i  zarządzenie  sprawami  publicznymi!  Wyobra

poprzestawia po swojemu, wprowadzi bałagan i zamęt? 

 

Myślałem... 

 

To nie myśl! I zajmij się raczej szukaniem tego, kto zamordował Asz

38

Ś

wiątynia  milionów lat Ramzesa na zachodnim brzegu Teb zajmowała powierzchni

ż

yczeniem faraona pylony sprawiały wrażenie, że sięgają nieba, drzewa ocieniały zbiorniki czystej wody, bramy były 

wykonane z pozłacanego brązu, posadzki ze srebrnych płytek, a  pos
dziedzińce.  Wokół  sanktuarium  mieściła  się  biblioteka  i  składy,  a  w  samym  sercu  budowli 
Setiemu, ojcu Ramzesa, Tui, jego matce, i Nefertari, wielkiej ma

Władca  Dwóch  Ziem  często  udawał  się  do  tej  magicznej  posiadło

owych ukochanych istot, na zawsze obecnych w jego sercu. Jednak

Meritamon, córka Ramzesa i Nefertari, miała dopełnić rytuału, który unie

I znowu, kiedy Ramzes ją zobaczył, uderzyło go jej podobie

wysokości piersi dwiema różyczkami, Meritamon uosabiała Seszat, bogini
dwóch okrągłych kolczyków, była delikatna i promienna. 

Król wziął ją w ramiona. 
—  Jak się czujesz, moja ukochana córko? 

 

Dzięki  tobie  mogę  medytować  w  tej  świątyni  i  grać

ść

background image

 

Meritamon  wracała  do  tej  części  świątyni,  która  była  przeznaczona  dla  muzykantek,  kiedy  drog

młoda kobieta o blond włosach, ubrana we wspaniałą suknię

 

Jestem Mat-Hor — oświadczyła napastliwym tonem 

 

Jesteś oficjalną żoną mojego ojca, nie mamy sobie nic do powiedzenia.

 

To ty jesteś prawdziwą królową Egiptu! 

 

Moja funkcja jest ściśle religijna. 

 

Inaczej mówiąc, najważniejsza! 

 

Tłumaczysz  fakty  na  swój  sposób,  Mat-Hor.  Według  mnie  nigdy  nie  b

królewskiej niż Nefertari. 

 

Ona umarła, a ja żyję! Jeśli nie chcesz sama rządzić

Meritamon uśmiechnęła się. 

 

Masz zbyt bujną wyobraźnię. Żyję tutaj w odosobnieniu i nie interesuj

 

Ale uczestniczysz w obrzędach państwowych jako królowa Egiptu!

 

Taka jest wola faraona. Chcesz ją podważyć? 

 

Porozmawiaj z nim, przekonaj go, żeby oddał należ

 

Czego naprawdę chcesz, Mat-Hor? 

 

Mam prawo rządzić, upoważnia mnie do tego moje mał

 

Egiptu  nie  zdobywa  się  siłą,  ale  miłością.  Na  tej  ziemi,  je

wypełnianiu swoich obowiązków, możesz doznać gorzkich rozczarowa

 

 

Twoje przemowy mnie nie interesują, Meritamon. Żą

 

Masz zatem więcej odwagi niż ja. Powodzenia, Mat

 

Ramzes  długo  oddawał  się  medytacji  w  ogromnej  sali  kolumnowej 

jego  ojciec,  a  on  sam  dokończył,  wypełniając  w  ten  sposób  obowi
kamienne  okna  rozdzielone  pośrodku  kolumienkami  przesuwało  si
na których wyobrażono faraona, gdy składa bogom ofiary, prosz

Amon, wielki duch Egiptu, napełniający wszystkich życiodajnym tchnie

wszędzie. Przychodzi z wiatrem 

 

głosił hymn — ale się go nie widzi. Noc jest wypełniona jego obecno

wszystko  jest  jego  dziełem.  Czyż  dążenie  do  poznania  Amona,  gdy  wiadomo, 
umysłowi, nie oznacza — co zresztą potwierdza Księga wyjś

 

odsunięcia zła i ciemności, troski o przyszłość i rządzenia krajem tak, aby stał si

Mężczyzna,  który  zbliżał  się  do  Ramzesa,  miał  kwadratow

złagodził.  Dawny  nadzorca  królewskich  stajni  wstąpił na  słu
drugim prorokiem boga. Ubrany w suknię z nieskazitelnie białego lnu, z wygolon
kroków przed monarchą. 

 

To wielka radość widzieć cię znowu, Wasza Królewska Mo

 

Dzięki tobie Karnak i Luksor godne są bogów, którzy w nich zamie

 

Wielki  kapłan  nie  opuszcza  już  swojego  małego  domku  obok 

wydaje rozkazy. 

Ramzes  cenił  wierność  Bachena,  który  był  jedną  z  tych  wyj

troszczą  się  jedynie  o  to,  by  postępować  uczciwie.  Zarzą
dobrych rękach. 

Jednakże Bachen był mniej pogodny niż zazwyczaj. 

 

Jakieś poważniejsze kłopoty? 

 

Właśnie  otrzymałem  skargi  z  małych  sanktuariów  regionu  teba

background image

34 

 

Ponieważ  wprowadziłem  tu  na  miejscu  system  kontroli.  Gdyby  zapasy  zmniejszyły  si

powiadomiono by mnie o tym. 

 

W rejonie tebańskim niebawem zabraknie olibanu. 

 

Wykorzystamy zapasy ze składów Pi-Ramzes i życzmy sobie, aby przyszłoroczne zbiory były obfite.

 

Przekaż swoje mniej ważne obowiązki i niezwłocznie zajmij si

 
 

Ameni  wezwał  do  swojego  biura  zarządcę  magazynów  Podwójnego  Bia

zwierzchnika  Domu  Sosny,  który  zajmował  się  weryfikowaniem  dostaw  towarów  przychodz
Trzech dostojników w kwiecie wieku, czyli po pięćdziesiątce.

 

Byłem  zmuszony  opuścić  ważne  zebranie  —  poskar

trudziłeś nas z byle powodu. 

 

Wszyscy trzej jesteście odpowiedzialni za nasze zapasy olibanu, mirry i kadzidła 

Ponieważ żaden z was mnie nie alarmował, spodziewam się ż

 

Ja  prawie  nie  mam  olibanu  —  wyznał  zarządca  magazynów  Podwój

moich kolegów jest inaczej. 

 

Ja posiadam tylko mały zapasik — zaznaczył naczelnik Skarbca 

alarmowego, nie uważałem za słuszne przesłać raportu do moich towarzyszy.
—  Ja  oświadczam  to  samo  —  powiedział  zwierzchnik  Domu  Sosny. 

moje zapasy nadal się zmniejszały, nie omieszkałbym was zawiado

Ameni był przybity. 

Trzej wysocy urzędnicy poświęcili ducha dla litery i jak to cz
—  Podajcie mi dokładny stan waszych rezerw. 
Ameni szybko dokonał obliczeń: do wiosny  w Egipcie nie b

laboratoriów i świątyń. A w całym kraju zrodzi się i rozszerzy uczucie buntu przeciw niedopatrzeniu Ramzesa.

39

Zawsze  piękna  jak  wiosenna  jutrzenka,  naczelny  medyk  Neferet  sko

ż

ywicy  pistacji,  miodu,  opiłków  miedzi  zmieszanych  z  odrobin

nego pacjenta. 

—  Nie ma żadnego ropnia — wyjaśniła Ramzesowi —

zapalenia stawów. Niech Wasza Królewska Mość nie zapomina o płukaniu ust i o wywarach z kory wierz

 

Kazałem  posadzić  tysiące  wierzb  wzdłuż  rzeki  i  nad  brzegami  sta

wielką ilością środków przeciwzapalnych. 

 

Dziękuję,  Wasza  Królewska  Mość.  Przepiszę  ci  też

sykomory  i  kadzidła.  Ponieważ  wspomniałam  kadzidło  i  mirr
poinformować, że tych produktów niebawem nam zabraknie.

 

 

Wiem, Neferet, wiem... 

 

Kiedy medycy i chirurdzy zostaną w nie zaopatrzeni?

 

Tak szybko, jak to możliwe. 

Widząc zakłopotanie monarchy, Neferet nie stawiała już

poważna, ale miała zaufanie do Ramzesa, że wyprowadzi kraj z tej trudnej sytuacji.

 

ę

ą

background image

 

Tanit, pulchna Fenicjanka, nie znudziła się życiem z U

wszystkim  jego  życzeniom.  Dzięki  niemu  każdego  dnia  odkrywała  rozkosze  zmysłowej  miło
młodość. Uri-Teszub stał się jej bożyszczem. 

Uściskawszy  ją  brutalnie,  Hetyta  wstał  i  prezentują

drapieżnik. 

—  Jesteś wspaniałą klaczką, Tanit. Chwilami sprawiasz, 

Tanit opuściła łoże i przykucnąwszy, przytuliła się do nóg kochanka.

 

Jesteśmy szczęśliwi, tak szczęśliwi! Nie myślmy o niczym innym ni

 

Jutro wyjedziemy do twojej willi w Fajum. 

 

Nie lubię jej, mój drogi. Wolę Pi-Ramzes. 

 

Kiedy tam już będziemy, ja wyruszę dalej, a ty rozgłosisz, 

Tanit podniosła się i mocno objęła Uri-Teszuba. 

 

Gdzie pojedziesz i jak długo cię nie będzie? 

 

Nie potrzebujesz tego wiedzieć. Po moim powrocie, je

powiedzieć, że nie rozstawaliśmy się ani na sekundę. 

—  Zaufaj mi, kochany, ja... 

Hetyta uderzył Fenicjankę w twarz, aż krzyknęła z bólu.

—  Jesteś  kobietą,  a  kobieta  nie  powinna  się  mieszać

dobrze. 

Uri-Teszub  zamierzał  dołączyć  do  Malfiego,  aby  przechwyci

zniszczyć  cenne  produkty.  Na  skutek  ich  braku  ucierpi  popularno
dogodne  warunki  do  niespodziewanego  ataku  Libijczyków.  W  kraju  C
Egiptem  usunie  z  tronu  Hattusila  i  powoła  Uri-Teszuba,  jedynego  wojennego  dowódc
faraona. 

Na progu sypialni pojawiła się wystraszona służąca. 

 

O pani, policja! Jakiś olbrzym w kasku i z bronią...

 

Odeślij go — rozkazała Tanit. 

—  Nie  —  wtrącił  Uri-Teszub.  —  Zobaczymy,  czego  chce  nasz  przyjaciel  Serramanna.  Niech  poczeka,  zaraz 

przyjdziemy. 

—  Nie chcę się spotkać z tym gburem! 

 

Wprost  przeciwnie,  moja  piękna!  Zapominasz,  że  jeste

suknię, która nie zakrywa piersi, i skrop się perfumami. 

 

Odrobinę wina, Serramanno? — zapytał Uri-Teszub, tul

—  Jestem z misją oficjalną. 

—  A w czym ona nas dotyczy? — dopytywała się Tanit.

—  Ramzes przyznał prawo azylu Uri-Teszubowi w trudnych czasach, a dzisiaj jest zadowolony z jego wł

się w społeczność egipską. Dlatego też król przyznaje wam przywilej, z którego mo

Tanit była zaskoczona. 

—  A o co chodzi? 

—  Królowa  podejmuje  wizytę  wszystkich  haremów  w  Egipcie,  gdzie  na  jej  cze

wiele  uroczystości.  Mam  przyjemność  was  zawiadomić,  ż
podczas całej podróży. 

—  To... cudowne! — wykrzyknęła Fenicjanka. 

—  Nie 

wyglądasz 

na 

zadowolonego, 

Uri

ń

background image

34 

Pierwszy  etap  podboju  okaże  się  triumfem.  Uciśnieni  Libijczycy  na  nowo  odzyskaj

bohaterem mściwego ludu, spragnionego zemsty. Ale najpierw trzeba ugodzi
wartości:  odprawianie  obrzędów  i  kult  oddawany  bogom,  b
mirry i bez kadzidła kapłani poczują się pozostawieni samym sobie i oskar

Powrócił zwiadowca. 

 

Nie możemy iść dalej — powiedział Malfiemu. 

 

Straciłeś rozum? 

 

Zobacz sam, wodzu. 

Malfi,  wyciągnięty  płasko  na  pagórku  miękkiej  ziemi,  ukryty  za  kolcza

oczom. 

Egipskie  wojsko  rozciągało  się  na  szerokim  paśmie  ziemi  mi

kierunkach przemierzały małe barki zajęte przez łuczników. Drewniane wie
legły horyzont. Było tam kilka tysięcy ludzi dowodzonych przez Merenptaha, młodszego syna Ramzesa.

— Przejście jest niemożliwe — ocenił zwiadowca — dostrzeg

Malfi  nie  mógł  poprowadzić  na  śmierć  swoich  najlepszych  ludzi,  maj

Rozbicie karawany stanowiło łatwe zadanie, ale starcie z tak wielk

Ogarnięty wściekłością Libijczyk ujął kępkę ciernistego krzewu i zgniótł j

40

Zwierzchnik  karawan  wożących  towary  do  Egiptu,  Syryjczyk  około  pi

doświadczony kupiec, który w swoich handlowych podróż
Wschodu,  nigdy  nie  widział  takiego  skarbu.  Umówił  się
wierzchołku  Półwyspu  Arabskiego  w  jałowej  i  opustoszałej  okolicy,  gdzie  w  dzie
mania  a  w  nocy  poniżej  zera,  nie  wspominając  już  o  węż
tajny magazyn, gdzie od trzech lat Syryjczyk gromadził bogactwa kradzione Egiptowi.

Swoich  wspólników,  Libijczyka  Malfiego  i  Hetytę  Uri

produktów,  zresztą  bardzo  niewielkie  z  powodu  mizernych  zbiorów
wojownikami, a nie handlarzami, nie wiedzieli zatem, że dobry kupiec nigdy nie po

Syryjczyk  miał  czarne,  natłuszczone  włosy,  gładko  przyczesane  na  okr

też  bladą,  szeroki  tors  osadzony  na  krótkich  nogach.  Był  przyjacielem  innego  Syryjczyka,  Rai,  szpiega  na  hetyckim 

ż

ołdzie,  który  umarł  okrutną  śmiercią.  Kłamał  i  kradł  od  młodo

mogli go zadenuncjować władzom i przez lata potajemnie zgromadził niezł

Czyż nie była śmiesznie mała w porównaniu z tą niewiarygodn

magazynach? 

Drzewa  kadzidłowe  z  Arabii  trzykrotnie  dały  tak  obfite  zbiory, 

sezonowych pracowników. Ciemnozielone liście i złociste kwiaty o purpurowym sercu stanowiły jedynie ozdob
wspaniałej  brązowej  korze.  Skrobiąc  ją  umiejętnie,  sprawiano, 
specjalistów w twarde kuleczki wydzielały przy spalaniu cudowny zapach.

A cóż powiedzieć o niezrównanej jakości olibanu! Jego biaława 

szczodrobliwością godną złotego wieku, małe łezki o gruszkowatym kształcie, białe, szare

naczelnik karawan chciał płakać z radości. Znał liczne zalety tej kosztownej i poszukiwanej substancji: antyseptyczna, 

przeciwzapalna, znieczulająca, do namaszczeń, do przyklejanych opatrunków, w proszku albo w płynie. Medycy 

egipscy używali jej do leczenia obrzęków, wrzodów, ropni, zapalenia oczu i uszu. Oliban tamował krwotoki i 

przyspieszał zabliźnianie się ran, służył nawet jako antidotum. Główny medyk Dwóch Ziem, słynna Neferet, odpo

background image

 

 

Jesteś przyjacielem... 

 

 

Tylko bez imion. Tak, jestem przyjacielem wodza, jedynego człowie

hańby. 

 

Słusznie, słusznie... Niech bogowie mu sprzyjają! A kiedy go znowu zobacz

 

Musisz być cierpliwy. 

 

Chyba nie przytrafiło mu się coś złego? 

 

Nie, uspokój się, ale zatrzymano go w Egipcie na oficjalnych uroczy

dochowasz warunków umowy. 

 

 

Niech się zupełnie nie obawia! Kontrakt został wykonany, wszystko potoczyło si

 

Mogę więc uspokoić wodza. 

 

Niech się cieszy, jego życzenia zostały spełnione! Jak tylko wróc

Ledwie  Hetyta  odjechał,  zwierzchnik  karawan  jednym  tchem  wypił  trzy  czarki  mocnego  likieru.  Szcz

dopisało mu nadspodziewanie! Uri-Teszub zatrzymany w Egipcie... Widocznie musi istnie

dla złodziei! 

Pozostaje  Malfi,  niebezpieczny  szaleniec,  miewający  niekiedy  przebłyski 

wystarczał,  aby  go  odurzyć.  Zamordowanie  kilku  kupców  musiało  mu  dostarczy
zapomniał  przyjrzeć  się  towarom  z  bliska.  Ale  jeśli  zrobi  si
obłąkanego. 

Syryjczyk  miał  wiele  zalet,  ale  na  pewno  nie  należ

przekraczało jego siły. 

W oddali pojawił się tuman kurzu. 

Kupiec nie oczekiwał nikogo... To może być tylko Malfi i jego doborowy oddział rze
Syryjczyk, załamany, osunął się na matę. Szczęście się

czas na umieranie. 

Tuman kurzu przesuwał się powoli. Konie? Nie, one zbli

Ale skąd przybywa? 

Uspokojony,  ale  też  zaintrygowany  Syryjczyk  podniósł  si

obładowanych czworonogów, idących ku niemu miarowym, pewnym krokiem. I poznał przewodn
ci, których wysłał na śmierć, na szlak, gdzie oczekiwał Malfi!

Czy nie padł ofiarą złudzenia? Nie, bo oto podjeżdża naczelnik konwoju, jego starszy rodak.

 

Udana podróż, przyjacielu? 

 

Bez problemu. 

Zwierzchnik karawan ukrył swoje zdumienie. 
—  Nawet najmniejszego wypadku? 

—  Nawet najmniejszego. Spieszno nam do picia i jedzenia, chcemy si

—  Oczywiście, oczywiście... Idź odpocząć. 

Karawana w komplecie, ładunek nietknięty... Jedyne moż

zatrzymani. Być może ten zwariowany na punkcie wojny szaleniec został zabity przez policj

Powodzenie i fortuna... Życie obsypało Syryjczyka wszelk
Był  trochę  pijany,  ale  pospieszył  do  składu,  do  którego  tylko  on  jeden  posiadał  klucz.  Drewniana  zasuwa  była 

złamana. 

Zwierzchnik  karawan,  trupio  blady,  popchnął  drzwi.  Twarz

wygolonej czaszce, ubrany w skórę pantery. 

—  Kto... kto ty jesteś? 

—  Cha, wielki kapłan z Memfis i starszy syn Ramzesa. Przybyłem, by odszuka

Syryjczyk ujął sztylet. 

ę

background image

34 

 

Byłem z nim w bitwie pod Kadesz. Ramzes nigdy nie działa bez powodu. To boska siła go prowadzi.

Monarcha przejechał przez wydmę i zatrzymał się. 

Jak  okiem  sięgnąć,  wspaniałe  drzewa  o  żółtoszarej  korze,  a  drewnie  białym  i  mi

olibanów, które będą dawały Egiptowi swoją cenną żywicę

 

Nerwy  Uri-Teszuba  zostały  wystawione  na  ciężką  próbę

koncertów  nie  mogły  sprawić,  aby  zapomniał  o  natrętnej  obecno
Tanit  potrafiła  docenić  tę  wizytę  w  haremach  w  towarzystwie  ol
najbardziej  zgryźliwych  zarządców.  Mat-Hor  wydawała  się
względów. 

—  Wspaniała nowina — powiadomił go Serramanna. 

ogromną plantację olibanów, a karawany przybyły całe i zdrowe do Pi

Hetyta  zacisnął  pięści.  Dlaczego  Malfi  nie  interweniował?  Gdyby  Libijczyk  został  zatrzymany  lub  zabity, 

Uri-Teszub nie miałby żadnej szansy na wprowadzenie zamę

Podczas gdy Tanit rozmawiała z kilkoma kobietami interesu, które królo

którym  kiedyś  zarządzał  Mojżesz,  Uri-Teszub  przysiadł  na  suchym  kamiennym  murku  nad  brzegiem  niewielkie

jeziora. 

—  O czym rozmyślasz, drogi rodaku? 

Były głównodowodzący hetyckiej armii podniósł wzrok, aby popatrze

 

Jestem smutny. 

 

A jaka jest przyczyna twojego smutku? 

 

Ty, Mat-Hor. 

 

Ja? Wcale nie masz racji! 

 

Jeszcze nie pojęłaś strategii Ramzesa? 

 

Objaśnij mi ją, Uri-Teszubie. 

—  Przeżywasz  ostatnie  chwile  swojego  snu.  Ramzes  wła

bardziej  podporządkować  sobie  ludność  egipskich  kolonii.  Czy
swoje bazy wypadowe do ataku na kraj Cheta? Zanim rozpocznie ofensyw
ciebie i mnie. Ja będę miał wyznaczoną siedzibę pod policyjnym nadzorem i pewnie padn
Ty będziesz zamknięta w jednym z tych haremów, które dziś

—  Haremy nie są więzieniami! 

—  Dadzą  ci  zaszczytne,  bzdurne  stanowisko  i  już  nigdy  nie  zobaczysz  króla.  Przecie

wojnie. 

—  Skąd jesteś tego tak pewny? 

—  Mam swoją siatkę przyjaciół, Mat-Hor, a ona dostarcza mi prawdzi

masz dostępu. 

—  Co proponujesz? 

—  Król  lubi  dobrą  kuchnię.  Ceni  szczególnie  jeden  przepis  wymy

Ramzesa" — marynatę z łagodnym czosnkiem, cebulą, czerwonym winem z oaz, wołowym mi
nilowego. To słabostka, którą Hetytka powinna umieć wykorzysta

—  Ośmielasz się mi proponować?... 

—  Nie odgrywaj naiwnego dziewczątka! W Hattusas nauczyła

 

Jesteś potworem! 

 

Jeśli nie usuniesz Ramzesa, on zniszczy ciebie. 

 

Nie zwracaj się już do mnie nigdy, Uri-Teszubie.

żą

ę

ś

ę

ć

background image

 

I po raz trzeci zastał pusty plac budowy. Tylko stary kamieniarz posilał si

 

A gdzie twoi towarzysze? — zapytał Cha. 

 

Wrócili do siebie. 

 

Znowu widmo! 

—  Tak, widmo pojawiło się znowu. Kilku go widziało: trzymał w r

do niego zbliży. Dopóki to widmo nie zostanie przepędzone, nikt nie zgodzi si

Tego  właśnie  niepowodzenia  obawiał  się  Cha,  że  nie  zdoła  doprowadzi

budowli  na  płaskowyżu  w  Gizie.  A  to  widmo  sprawiało,  ż
wiedzieli, że chodzi tu o udręczoną duszę, która powróciła na ziemi
całej swojej wiedzy wielkiemu kapłanowi nie udało się przeszkodzi

Kiedy ujrzał zbliżający się rydwan Ramzesa, którego prosił o pomoc, Cha odzyskał nadziej

nie  powiedzie,  tę  część  równiny  w  Gizie  trzeba  będzie  uzna

arcydzieła. 

—  Sytuacja się pogarsza, Wasza Królewska Mość, już

 

Czy wypowiedziałeś zwyczajowe zaklęcia? 

 

Nie poskutkowały. 

Ramzes spoglądał na piramidę Mykerinosa, wspartą na solidnych granito

przybywał  do  Gizy,  aby  zaczerpnąć  tu  energii  budowniczych,  którzy  przyoblekli  w  kamie

ziemię z niebem. 

 

Wiesz, gdzie ukrywa się widmo? 

 

Ż

aden rzemieślnik nie odważył się go śledzić. 

Król spostrzegł starego kamieniarza, który nadal się posilał, i podszedł do niego.

Zaskoczony kamieniarz upuścił chleb i padł na kolana, z r

—  Dlaczego nie uciekłeś z innymi? 

 

Ja... ja nie wiem, Wasza Królewska Mość! 

 

Ty znasz miejsce, gdzie ukrywa się widmo, prawda? Skłama

wieczne potępienie. 

 

Zaprowadź nas. 

Stary człowiek, trzęsąc się, poprowadził króla w uliczki grobowców, gdzie spoczywali wierni słu

którzy  na  tamtym  świecie  nadal  tworzyli  jego  dwór.  Wprawnym  okiem  Cha  zwrócił  uwag
wymagały odnowienia. 

Kamieniarz  wszedł  na  mały  odkryty  dziedziniec  z  podłog

niewielkie bloki. 

 

To tutaj, ale nie idźcie dalej. 

 

Kto jest tym widmem? — zapytał Cha. 

—  Pewien kamieniarz, którego pamięć nie została uczczona i który m

Według hieroglificznych napisów zmarły kierował zespołem budowni

 

Usuńmy te bloki — polecił Ramzes. 

 

Wasza Królewska Mość... 

 

Do pracy. 

Pojawił się otwór prostokątnej studni. Cha wrzucił do niej kamyk, który zdawał si

—  Więcej niż piętnaście metrów — stwierdził kamieniarz, kiedy usłyszał odgł

zapuszczaj się w tę piekielną czeluść, Wasza Królewska Mość

Wzdłuż ściany zwieszała się węźlasta lina. 

 

Trzeba jednakże tam zejść — zauważył Ramzes. 

ę

background image

34 

Od  czasu  powrotu  do  Pi-Ramzes  Uri-Teszub  nie  przestawał  si

Serramannę  podczas  nie  kończącej  się  podróży,  zmuszony  do  bezczynno
rżnąć  cały  Egipt,  poczynając  od  Ramzesa.  A  musiał  jeszcze  znosi
codziennej dawki miłości. 

Właśnie powróciła do sypialni, na wpół ubrana, w obłoku perfum...

 

Ukochany... Hetyci! 

 

Jak to, Hetyci? 

 

Setki... Setki Hetytów opanowały centrum Pi-Ramzes! Uri

ramiona. 

 

Zwariowałaś? 

 

Moje służebne tak twierdzą! 

—  Hetyci zaatakowali, uderzyli w sam środek królestwa Ramzesa... To jak w bajce, Tanit!

Uri-Teszub odsunął żonę i włożył na siebie krótką tunikę

dawnej świetności, skoczył na grzbiet konia, gotów rzucić się

Hattusil został obalony, zwolennicy wojny na śmierć i ż

podczas niespodziewanego ataku i ważył się los Bliskiego Wschodu!

Na głównej alei prowadzącej od świątyni boga Ptaha do królewskiego pałacu bawił si

widać ani jednego żołnierza, ani najmniejszego śladu walki.

Zbity z tropu Uri-Teszub zwrócił się do dobrodusznego policjanta, który brał udział w powszechnej rado

 

Podobno Hetyci zajęli Pi-Ramzes! 

 

To prawda. 

 

Ale... gdzie oni są? 

 

W pałacu. 

 

Zabili Ramzesa? 

 

 

Co  też  opowiadasz?...  To  są  pierwsi  Hetyci,  którzy  przybyli  zwiedzi

władcy. 

 

Turyści... — Oszołomiony Uri-Teszub przepchnął się

 

Czekano tylko na ciebie! — usłyszał grzmiący głos Serramanny. 

Hetyta,  jak  nieprzytomny,  pozwolił,  aby  sardyński  olbrzym  zaci

dworzanie. 

W pierwszym rzędzie stała delegacja gości z darami. Hetyci podchodzili jeden za drugim i kolejno wr
faraonowi: lapis-lazuli, turkusy, miedź, żelazo, szmaragdy, ametysty, krwawnik i jaspis.

Na  chwilę  król  pochylił  się  nad  kilkoma  wspaniałymi  turkusami,  które  musiały  pochodzi

młodości  Ramzes  udał  się  tam  w  towarzystwie  Mojżesza.  Nie  mo
niepokojących skał i tajemniczych jarów. 

—  Ty, który przynosisz mi te cudowne kamienie, czy spotkałe

 

Nie, Wasza Królewska Mość. 

 

Czy słyszałeś o ich wyjściu? 

—  Każdy się ich obawia, Wasza Królewska Mość, bo ch

do swojej ziemi. 

A  zatem  przyjaciel  Ramzesa  z  dzieciństwa  ciągle  ścigał  swoje  marzenie.  Rozmy

kiedy kształtowały się ich losy, monarcha z roztargnieniem uczestniczył w zgromadzeniu.

Zwierzchnik delegacji ostatni skłonił się przed Ramzesem.

 

Czy wolno nam jeździć po całym Egipcie, Wasza Królewska Mo

 

Na tym polega pokój. 

 

Czy będziemy mogli w waszej stolicy oddawać cześć

background image

 

To, że miał stanąć przez Ramzesem, było ponad jego siły, tote
mówiąc ani słowa. Po zakończeniu wyjaśnień osobisty sekretarz monarchy zaraz poprosił go o audiencj
kazując dygnitarzowi, by powtórzył swoje oskarżenia słowo w słowo, nie pomijaj

 

Nie masz nic do dodania, Ameni? 

 

Czy to naprawdę potrzebne, Wasza Królewska Mość

 

Wiedziałeś o tym cały czas? 

—  Moja czujność została zmylona, przyznaję, ale przynajmniej ostrze

—  Możecie obaj uważać ten problem za rozwiązany. 

Pocieszony  tymi  słowami,  naczelnik  Skarbca  unikał  surowego  wzroku  króla.  Na  szcz

przeciw  niemu  żadnego  zarzutu. Jeśli  chodzi o  Ameniego,  to  liczył  na  Ramzesa, 

swojego pałacu. 

 

—  Nareszcie,  Wasza  Królewska  Mość!  —  wykrzyknę

Dlaczego nie byłam u twojego boku, kiedy przyjmowałeś moich rodaków? Ucieszyliby si

Zachwycająca  w  swojej  czerwonej  sukni  ozdobionej  srebrnymi  ró

uwijających się wokół niej służebnic. Jak co dzień urządzały obław
klejnoty, wystawne stroje i zmieniały setki kwiatów, które napełniały swoj

 

Odeślij swoją służbę — polecił Ramzes. Królowa zamarła w bezruchu.

 

Ależ... nie mam się na co uskarżać. 

To  nie  był  już  zakochany  mężczyzna,  ale  faraon  Egiptu.  Takie  oczy  mu

Kadesz, samotnie rzucając się na tysiące Hetytów. 

—  Wychodźcie wszystkie — krzyknęła królowa. — 

Nieprzywykłe do takiego traktowania służebne wycofały si

przedmioty, które ze sobą przyniosły. 

Mat-Hor starała się uśmiechnąć. 

 

Co się dzieje, Wasza Królewska Mość? 

 

Czy sądzisz, że twoje zachowanie jest zachowaniem królowej Egiptu?

 

 

Staram się zachowywać stosownie do swojego stanowiska, tak jak tego 

 

Wprost przeciwnie, Mat-Hor, zachowujesz się jak despotyczny wład

—  Co mi się zarzuca? 

—  Nachodziłaś zwierzchnika Skarbca, aby wydostać z jego zapasów bogactwa, które nale

ośmieliłaś się wydać zarządzenie, aby przywłaszczyć sobie cenne kruszce, ofiarowane pa

—  Jestem królową Egiptu, wszystko jest moje! 

—  Nawet nie wiesz, jak bardzo się mylisz. W Egipcie nie rz

jest własnością bogów, którzy przekazują ją faraonowi, a jego zadaniem jest utrzymywa
i  szczęśliwą.  To,  co  powinno  cię  cechować  we  wszystkich  okolicz
wzorem,  cały  kraj  zmierza  do  upadku  i  ruiny.  Postępując  tak,  wyrz
dobrobyt jego ludu. 

Ramzes nie podniósł głosu, ale jego słowa cięły ostrzej ni

—  Ja... ja nie myślałam... 

— Królowa Egiptu nie ma myśleć, lecz działać. A ty post

podjąłem  dyspozycje,  aby  nie  pozwolić  ci  na  wyrządzanie  szkód.  B
powrócisz  na  dwór  tylko  za  moim  pozwoleniem.  Nie  będzie  ci  niczego  brakowało,  ale  wszelki  zbytek  b
wykluczony. 

 

Ramzesie... nie możesz odrzucić mojej miłości! 

ą ż

ą

ś

background image

34 

swojego stanowiska Setau i Lotos żyli skromnie, nie odsuwaj

Pozostało  zatem  tylko  jedno  rozwiązanie.  Śmiertelny  wypadek,  przygoto

najmniejszej  wątpliwości  co  do  przyczyn  śmierci  Setau.  Dlatego  te
najemnika,  który  niedawno  opuścił  więzienie.  Ten  człowiek  z  obci
moralnych skrupułów. Wysoka nagroda przekona go do bezzwłocznego działania.

 

Noc  była  ciemna.  Tworzące  fasadę  wielkiej  świątyni  cztery  siedz

spoglądały w dal, przenikając czasy i przestrzenie nie dostrzegalne dla ludzkiego wzroku.

Tutaj oczekiwał Nubijczyk. Miał niskie czoło, wystające ko

 

Jestem wicekrólem. 

 

Znam cię. Widziałem cię w fortecy, kiedy byłem uwi

 

Potrzebuję twoich usług. 

 

Poluję dla swojej wioski... Teraz jestem spokojnym człowiekiem.

 

Kłamiesz. Oskarża się ciebie o kradzież i są przeciw tobie dowody. Nubijczyk, w

 

Kto mnie oskarża? 

—  Jeśli nie będziesz ze mną współpracował, powrócisz do wi

mi posłuszny, zostaniesz bogaty. 

 

Czego ode mnie oczekujesz? 

 

Ktoś stoi mi na drodze. Uwolnisz mnie od niego. 

 

Nubijczyk? 

 

Nie, Egipcjanin. 

 

No to trzeba dużo zapłacić. 

 

Nie będziesz mi stawiał warunków — oświadczył sucho urz

 

Kogo mam usunąć? 

 

Setau. 

Nubijczyk ponownie ujął swój sagaj i wzniósł go ku niebu.

—  To warte fortuny! 

—  Zostaniesz hojnie wynagrodzony, pod warunkiem ż

—  Zgoda. 

Wicekról,  jak  pijany,  zachwiał  się  i  opadł  na  siedzenie,  Nubijczyk  miał  wybuchn

zdążył, bo z nim stało się to samo. 

Dwaj mężczyźni usiłowali się podnieść, ale straciwszy równowag

— Ziemia się trzęsie — zawołał Nubijczyk — bóg Ziemi si

Wzgórze wydało pomruk, kolosy się poruszyły. Wicekról i jego wspólnik, zdr

od  jednego  z  nich  odrywa  się  ogromna  głowa.  Oblicze  Ramz
ciężarem. 

 
 

Pani  Tanit  była  zrozpaczona.  Już  od  tygodnia  Uri-Teszub  nie  zajmował  si

dzień jeździł konno po wsi, wracał zmordowany, jadł za czterech i zasypiał, nie mówi

Tanit nie śmiała go wypytywać, bo kiedy raz to uczyniła, uderzył j

znajdowała  pociechę  tylko  w  towarzystwie  małego  pręgowanego  kotka,  bo  nie  miała  nawet  serca,  aby  zarz
swoim odziedziczonym po pierwszym mężu majątkiem. 

Właśnie kończył się kolejny dzień, pusty i monotonny. Kotek pomrukiwał na kolanach Tanit.

ę

background image

 

 

Wydajesz się zawiedziona... Ramzes cię odtrącił? 

 

Nie, oczywiście, że nie! 

 

Więc czemu przyszłaś tutaj, w wielkiej tajemnicy? Pię

niebu. 

—  Miałeś  rację,  Uri-Teszubie.  Jestem  Hetytką  i  nią  pozostan

małżonkę królewską. Nigdy nie dorównam Nefertari. 

Mat-Hor nie mogła powstrzymać szlochu. Uri-Teszub chciał j

 

Jestem głupia... Po co płakać nad porażką? To postawa słab

nad swoim losem! 

 

Ty i ja zrodziliśmy się dla zemsty. 

 

Ramzes mnie upokorzył — wyznała Mat-Hor. — Potraktował mnie jak słu

stać się wielka królową, poddałam się jego woli, ale on mnie odrzucił ze wzgard

 

Jesteś zdecydowana się zemścić? 

 

Nie wiem... Jeszcze nie wiem. 

 

Pomyśl jasno, Mat-Hor! Zgodzić się na upokorzenie, nie przeciwsta

skoro tu jesteś, to znaczy, że podjęłaś decyzję. 

 

Zamilcz, Uri-Teszubie! 

 

Nie, nie zamilczę! Kraj Cheta nie jest pokonany, moż

Mat-Hor, i mamy wspólnego wroga: Ramzesa. 

 

Ramzes jest moim mężem. 

 

Nie,  to  despota,  który  cię  lekceważy  i  już  zapomniał  o  twoim  istnieniu!  Zrób  to,  Mat

proponowałem. Trucizna jest do twojej dyspozycji. 

Unicestwić swoje marzenie... Czyż Mat-Hor mogła zniszczy

człowieka, którego darzyła tak szalonym uczuciem, faraona Egiptu?

—  Zdecyduj — rozkazał Uri-Teszub. Królowa zniknę

Uśmiechając się, hetycki wojownik wszedł na taras willi, aby by

 

Kto za mną idzie? 

 

To ja, Tanit. 

Hetyta pochwycił Fenicjankę za gardło. 

 

Szpiegowałaś nas? 

 

Nie, ja... 

 

Wszystko słyszałaś, prawda? 

—  Tak, ale ja będę milczeć, przysięgam! 

—  Oczywiście, kochana, że nie popełniłabyś takiego błę

Ze swojej tuniki Uri-Teszub wyciągnął żelazny sztylet i wycelował go w kierunku nocnej gwiazdy.

—  Przyjrzyj się dobrze tej broni. To ona zabiła Aszę, przyjaciela Ramze

gardło, jeśli mnie zdradzisz. 

44

Dla uczczenia rocznicy swoich urodzin Ramzes zaprosił do stołu obu synów, Cha i Merenptaha, a tak

najwierniejszego wśród wiernych, który wpadł na pomysł, aby pałacowy kucharz przygotował na t
Ramzesa" i do tego podał wspaniałego aromatu wino z trzeciego roku panowania Ramz

Szczęśliwie dla przyszłości Egiptu między Cha i Merenptahem nie istnia

rytualista,  nieustannie  poszukiwał  wiedzy,  badając  dane  teksty  i  pomniki  przeszło

ą

ń

background image

34 

 

Nic nowego, Wasza Królewska Mość. Wydaje się ż

ograniczą się do tego chorego umysłu. 

 

Widmo w Gizie zniknęło — oznajmił Cha. — Kamieniarze pracuj

Zarządca pałacu przyniósł list do króla. Zaopatrzone w piecz

Ramzes złamał pieczęć, rozwinął papirus, przeczytał krótk

—  Wyjeżdżam natychmiast do Abu Simbel. Dokończcie ten posiłek beze

mnie. 

Ani  Cha,  ani  Merenptah,  ani  Ameni  nie  mieli  ochoty  delektowa

pokusę,  aby  ją  spożyć  wspólnie  ze  swoimi  pomocnikami,  ale  było  to  danie  królewskie.  Ruszy
zarazem  grabież.  Strapiony  kucharz  wyrzucił  świąteczną  potraw
przez Uri-Teszuba. 

 

I znowu Nubia oczarowała Ramzesa. Przejrzyste powietrze, nieskazitelny bł

skrawków  uprawnej  ziemi,  karmionej  wodami  Nilu,  aby  mogła  przeciwstawi

koroniaste żurawie, różowe flamingi i ibisy, woń mimozy, magiczny urok brunatn

łączyła się w jedno ze skrywanymi siłami natury. 

Ramzes  nie  opuszczał  dziobu  szybkiego  statku,  który  unosił  go  do  Abu  Simbel.  Eskorta  była  zmniejszona  do 

minimum, a faraon osobiście wyznaczył załogę składającą się

do niebezpiecznej żeglugi po Nilu. 

Niedaleko  od  celu,  kiedy  monarcha  posilał  się  w  swojej  kajucie,  siedz

miały kształt kaczych głów, a inkrustowane były kością słonio

Ramzes przywołał kapitana. 

—  Co się dzieje? 

—  Mnóstwo  krokodyli  jest  na  brzegu,  długich  co  najmniej  na  siedem  metrów!  A  w  wodzie  hipopotamy.  W  tej 

chwili  nie  możemy  dalej  płynąć.  Radzę  nawet,  aby  Wasza  Królewska  Mo

wrażenie rozdrażnionych, mogą nas zaatakować. 

—  Płyń bez obawy, kapitanie. 

—Wasza Królewska Mość, zapewniam cię... 
—Nubia to ziemia cudów. 

Czując, jak serca podchodzą im do gardeł, marynarze na nowe podj

Hipopotamy  zaniepokoiły  się.  Na  brzegu  ogromny  krokodyl  potrz

przybliżył się o kilka metrów i znieruchomiał na nowo. 

Ramzes  wyczuł obecność swojego sojusznika, zanim go jeszcze zobaczył. Odsuwaj

wielki słoń, samiec, wydał ryk tak potężny, że setki ptaków poderwało si

Niektóre  krokodyle  skryły  się  w  przybrzeżnych,  częściowo  zanurzonych  w  wodzie,  trawach,  inne  rzuciły  si

hipopotamy, które zaczęły gwałtownie się bronić. Ale trwało to tylko chwil

Słoń wydał następny ryk, tym razem na cześć Ramzesa, a  faraon pozdro

uratował ranne słoniątko, które później, już jako dorosłe zwierz
się przy królu, kiedy ten go potrzebował. 

—  Czy nie byłoby dobrze schwytać tego olbrzyma i zabra

—  Szanuj wolność i wystrzegaj się zakładania jej pęt. 

 

Dwa  wysokie  pagórki,  rozdzielone  doliną,  zatoczką,  złocisty  piasek,  aka

powietrze,  urzekające  piękno  nubijskiego  piaskowca...  Widok  krajobrazu  Abu  Simbel 

background image

 

 

Nie staraj się go naprawiać. 

 

Chyba nie chcesz... pozostawić fasady w takim stanie?

 

To trzęsienie jest przesłaniem boga Ziemi. To on poprzestawiał t

woli. 

 

Decyzja  faraona  wzburzyła  Setau.  Jednakże  król  okazał  si

obecność królewskiego „ka". Czwarty kolos, uszkodzony, pozostanie jako 

niedoskonałe  i  podlega  nieszczącemu  działaniu.  Pęknię

podkreśliło jeszcze potęgę jego towarzyszy. 

Król, Setau i Lotos spożywali wieczorny posiłek u stóp palmy. Zaklinacz w

się  asafetydy,  gumożywicy  z  zarzew-ki,  której  okropny  zapach  odstraszał  w

krzewu*, zawierające odtrutkę przeciw jadowi. 

—  Zwiększyłeś 

ilość 

ofiar 

dla 

bogów 

nagromadziłeś 

zboże 

królewskich 

spichlerzach, 

wprowadziłe

niespokojnej 

prowincji, 

wybudowałeś 

sanktuaria 

całej 

Nubii 

zawsze

wolałeś 

prawdę 

niż 

kłamstwo. 

Co 

myślisz 

tym, 

aby 

zosta

cielem sprawiedliwości Maat? 

—  Ależ... to przywilej wicekróla! 

—  Nie zapomniałem o tym, mój przyjacielu. Czyż nie jeste

trzydziestego ósmego roku mojego panowania? 

Setau szukał słów, chcąc zaprotestować, ale Ramzes nie pozostawił mu na to czasu.

—  Nie  możesz  odmówić,  bo  dla  ciebie  także  owo  trzę

nabiera innego wymiaru. Wiesz, jak kocham tę krainę. Troszcz si

Zaklinacz  węży  oddalił  się  w  przesyconą  zapachami  ciemno

która czyniła z niego jedną z pierwszych osobistości w pań

—  Czy pozwolisz mi, Wasza Królewska Mość, zadać ci jedno niebywale zuchwał

—  Czyż wieczór nie jest wyjątkowy? 

 

Dlaczego tak długo zwlekałeś z wyznaczeniem Setau na wicekróla Nubii?

 

Musiał  się  nauczyć  zarządzać  Nubią,  nie  myśląc  o  stanowisku.  Teraz  do

odpowiada  na  wezwanie,  które  ogarnia  go  powoli.  Nikomu  nie  udało  si
służenia tej prowincji była dla niego najważniejsza. I potrzebował czasu, aby to sobie u

45

Ramzes  wszedł  sam  do  wielkiej  świątyni  w  Abu  Simbel,  aby 

ś

wietlistą  drogę,  która  prowadziła  aż  do  naosu,  objaśniają

następnie  posągi  królewskiego  „ka"  i  Ra.  Faraon,  a  nie  człowiek  wyznaczo
złączony był z bogiem ukrytym i z boską światłością, dwoma bogami stwórczymi, którzy zjednoczeni pod imieniem 
Amona-Ra, tworzyli istotę doskonałą. 

Czwarty  posąg,  posąg  boga  Ptaha,  pozostawał  w  półmroku.  Jako  syn  Ptaha,  Ramzes  był  budowniczym

królestwa i jego ludu. To on przekazy  wał Słowo mające stwórcz
kapłanie boga Ptaha, który wybrał drogę tej właśnie tajemnicy.

Kiedy  monarcha  wyszedł  ze  świątyni,  esplanada  była  sk

ą

background image

34 

Najstarszy członek zgromadzenia razem z Setau zbliżył si
—  Niech będzie chwała Synowi światłości. 

—  Niech  będzie  chwała  synom  Nubii,  którzy  wybrali  pokój 

ś

wiątynie, tak drogie mojemu sercu, będą symbolem waszej łą

—  Wasza Królewska Mość, cała Nubia wie już, że mianowałe

wicekróla. 

Głęboka cisza zapanowała nad zgromadzeniem. Jeśli naczelnicy plemien

rozpoczną  się  waśnie.  Ale  Ramzes  nie  odwołałby  Setau.  Wi

prowincją, i że uczyni ją szczęśliwą. 

Najstarszy wiekiem obrócił się do Setau ubranego w swoj

antylopy. 

—  Dziękujemy  Ramzesowi  Wielkiemu,  że  wybrał  człowieka,  który  po

zdobył nasze. 

Setau, wzruszony do łez, skłonił się przed Ramzesem.

A to, co zobaczył, przeraziło go. Rogata żmija ruchem falistym zbli

Setau chciał krzyknąć i zaalarmować monarchę, ale właś

w triumfie wśród wiwatujących okrzyków i jego ostrzeżenie uton

Kiedy żmija wyprostowała się, aby zaatakować, biały ibis spadł z bł

odleciał, unosząc ze sobą zdobycz. 

Ci,  którzy  przyglądali  się  tej  scenie, nie  wątpili,  że to  bóg  Thot, pod  postaci

ponieważ objawił się Thot, rządy wicekróla Setau będą sprawiedliwe i m

Setau, wydobywszy się z tłumu swoich zwolenników, mógł wreszcie zbli

—  Pomyśleć, że ta żmija... 

—  Czego się obawiałeś, Setau, przecież mnie uodporniłe

Dwa  razy  gorzej,  trzy  razy  gorzej,  a  może  dziesięć!  Tak,  było  gorzej,  n

swojej nominacji był zawalony pracą i musiał udzielać audiencji tysi
drugim.  W  ciągu  kilku  dni  stwierdził,  że  ludzie  nie  mają  ż
choćby to nawet miało być z uszczerbkiem dla drugiego. 

Mimo  szczerych  chęci,  aby  być  posłusznym  woli  króla  i  wypełnia

pokusę,  by  zrezygnować.  Łatwiej  było  chwytać  niebezpieczne  gady,  ni
cymi stronnictwami. 

Jednakże nowego wicekróla Nubii wspierało dwóch nieoczekiwanych po

metamorfoza  go  zaskoczyła.  Cudowna,  pełna  fantazji  kochanka,  libijska  liana,  zawsze  potrafi
czarodziejka,  która  mówiła  językami  węży,  towarzyszyła  mu  teraz  z  chło
piękność, nie zmieniona mimo upływu lat, ułatwiała mu rozmowy z plemiennymi dygnitarzami, którzy za
sporach, a nawet o niektórych swoich żądaniach, z zachwytem zerkali na wspaniałe kształty mał

Drugi  sojusznik  był  jeszcze  bardziej  niespodziewany:  sam  Ramzes.  Obec

rozmów Setau z wyższymi oficerami egipskich fortec miała du
wojskowi podwładni od razu zrozumieli, że Setau nie jest marionetk
jednego słowa, pozwalając swojemu przyjacielowi wypowiedzie

Na zakończenie ceremonii wprowadzenia na urząd wicekróla, która odby

przechadzali się na wałach. 

 

Nigdy nie umiałem dziękować — wyznał Setau — 

 

Nikt nie potrafiłby ci przeszkodzić w przeprowadzeniu tw

ę

background image

 

 

Serramanna trenował ciosy pięści na szmacianej kukle, strzelał z łuku, biegał i pływał. Te wszystkie, wydawałoby 

się  nadmierne,  ćwiczenia  nie  wyczerpały  jednak  całej  jego  zło
utracił  zimnej  krwi  ani  nie  popełnił  błędu,  który  pozwoliłby  Sardy
dziwaczny  związek  z  Tanit  przybrał  formę  szacownego  mał
niego przyzwyczaiła. 

Dowódca straży przybocznej Ramzesa odprawił właśnie wspaniał

trochę go uspokoiła, kiedy do wnętrza wpadł jeden z jego podwładnych.

 

Zjadłbyś, chłopcze, śniadanie? 

 

No... 

 

Okoń nilowy, cynadry w sosie, faszerowany gołą

To ci odpowiada? 

 

Raczej tak, komendancie. 

 

Kiedy jestem głodny, zatykają mi się uszy. Zjedzmy, opowiesz pó

wyciągnął się na poduszkach. 

 

Co cię tu sprowadziło, chłopcze? 

—  Tak  jak  kazałeś,  komendancie,  stałem  na  straży  przed  will

mężczyzna o kręconych włosach i w kolorowej sukni trzy razy zgłaszał si

 

Ś

ledziłeś go? 

 

Nie było rozkazu, komendancie. 

 

Nie mogę zatem mieć do ciebie pretensji. 

—  Właśnie... Za trzecim razem poszedłem za nim, ale nie wiedziałem, czy nie robi

Serramanna podniósł się i jego olbrzymia dłoń opadła na rami

 

Brawo, mały! Czasami trzeba być nieposłusznym. I co wy

 

Wiem, gdzie on mieszka. 

46

Serramanna długo się wahał. Czy powinien przeprowadzi

też  najpierw  zasięgnąć  rady  Ame-niego?  Kiedyś  nie  miał  takich  oporów,  ale  dawny  pirat  stał  si
szacunek  dla  prawa  jawił  mu  się  obecnie jako  wartość,  która  pozwala  ludziom  zamieszkiwa
nadmiernych konfliktów i bez obrażania bogów. Dlatego też
Ameniego  w  czasie,  kiedy  sekretarz  osobisty  i  „noszący  sanda
oliwnych lampek. 

Pochłonięty odczytywaniem drewnianych tabliczek Ameni po

ś

wieżym  chlebem  i  miodowymi  ciasteczkami.  I  cud  się  powtarzał: 

przytył. 

 

Kiedy składasz mi wizytę o tak późnej porze — powiedział do Serra

 

Mylisz się. Może nawet mam ciekawy trop, ale jeszcze nic nie robiłem.

Ameni nie ukrywał zaskoczenia. 

 

Czyżby bóg Thot wziął cię pod opiekę swoich opieku

Dobrze postąpiłeś, Serramanno. Wezyr nie robi sobie żartó

 

Chodzi o bogatego Fenicjanina Narisza, który mieszka w du

 

Grzecznościowe wizyty między rodakami. 

ż

background image

34 

 

Jestem  w trudnej sytuacji. Po kilku miesiącach spę

wziął  dokumenty  dotyczące  naszych  protektoratów  na  Północy  i  naszych  handlowych  partnerów.  Wi

trochę  się  rozluźniły,  zdecydował  więc,  że  je  zacieśni  poprzez  oficjaln

nie sprawi, że się wycofa. 

 

Trzeba dalej prowadzić dochodzenie i udowodnić, ż

 

A sądziłeś, że będziemy siedzieli z założonymi rękami?

 

Wody  Nilu  odbijały  złoty  blask  zachodzącego  słońca.  U  bogatych  i  u  bied

posiłek.  Dusze  zmarłych,  które  żeglowały  w  towarzystwie  dziennej  gwiazdy  i  nakarmione  jej  energi

swoich wiecznych siedzib, aby tutaj odradzać się za pomocą

Jednakże tego wieczoru psy pilnujące ogromnej nekropolii w Sakkarze musiały by

dwaj znakomici goście, Ramzes Wielki i jego syn Cha, niezwykle podniecony.

—  Taki jestem szczęśliwy, że goszczę cię w Sakkarze, Wasza Królewska Mo

—  Doprowadziłeś swoje prace do końca i odnalazłeś

—  Większa część dawnych budowli została odnowiona a teraz prowadzi

księgę  Thota,  być  może  jestem  właśnie  w  trakcie  jej  odtwarzania,  strona  po  stronie  i  jedn
pokazać.  Podczas  twojego  drugiego  pobytu  w  Nubii  kierownicy  robót  i  rzemie
wytchnienia. 

Radość syna cieszyła Ramzesa, rzadko widział go tak szcz

Na  rozległej  posiadłości  w  Sakkarze  królowała  piramida

ociosywanych  kamieni,  której  stopnie  tworzyły  schody  ku  niebu.  Ale  Cha  nie  prowadził  ojca  do  tego  niezwykłego 
pomnika. Szedł nie znaną faraonowi drogą wijącą się na północny zachód od piramidy.

Kaplica  o  podwyższonych  kolumnach,  których  podstaw

dostojników państwowych, znaczyła wejście do podziemi, a pilnowali go kapłani trzymaj

—  Do  uroczystej  przepaski  faraona  —  przypomniał  Cha 

niezrównaną  moc.  Ta  moc  jest  mocą  byka  Apisa,  który  pozwala  władcy  Dwóch  Ziem  pokonywa
szkody.  To  Apis  niesie  na  swoim  grzbiecie  mumię  Ozyrysa, 
przysięgę, że wybuduję dla boga Apisa sanktuarium stosowne do wielko

Poprzedzany  przez  kapłanów  niosących  pochodnie,  monarcha  i  jego  syn  weszli  do  podziemnej 

Apisów.  W ciągu pokoleń duch Apisa przechodził z wybranego zwierz
jego  nadnaturalnej  siły  nie  zostało  przerwane.  Każdy  z  nich  spoczywał  w  ogromnym  sarkofagu  zajmuj
kaplicę. Zmumifikowane, tak jak mumifikowano ludzi, byki Apisy były pochowane ze swoimi królewskimi skarbami: 
klejnotami, cennymi  wazami, a nawet  małymi posążkami o głowie byka, które  w sposób magiczny o

ś

wiecie.  Budowniczowie  wykopali  i  urządzili  wspaniałe  podziemne 

byki spały spokojnym snem. 

—  Codziennie — podkreślił Cha— specjalnie wyszkoleni kapłani zło

Apisa dał faraonowi potrzebną moc. Kazałem także wybudowa
o  ścianach  wybielonych  gipsem.  Będą  tu  odbywali  kurację
zadowolona? 

 

Twoje dzieło jest wspaniałe, synu, i przetrwa wieki*.

 

Apis idzie do ciebie, Wasza Królewska Mość. 

Wynurzywszy  się  z  ciemności,  ogromny  czarny  byk  zbli

pokojowego monarchy. Ramzes pomyślał o tej straszliwej chwili, kiedy to w Abydos jego ojciec Seti przeciwstawił go 
sile dzikiego byka. Tyle lat upłynęło od tego zdarzenia, które przes

ż

ż

background image

 

 

I nie pochwalasz mojej oficjalnej podróży do Fenicji.

 

Według Serramanny możesz być ofiarą zamachu. 

 

 

To ryzyko nierozłącznie związane z każdą zmianą miejsca w tym regionie. Je

czego mam się obawiać? 

 

Jako że z pewnością Wasza Królewska Mość nie wyrzeknie si

jak  to  tylko  możliwe.  Ale  czy  naprawdę  jest  konieczne,  aby
rozwiązać wiele problemów. 

 

 

Nie doceniasz wagi mojej interwencji? 

 

Masz zatem jakąś ukrytą intencję. 

 

Pocieszająca bystrość umysłu, Ameni. 

47

Uri-Teszub wstał późno i zjadł śniadanie w ogrodzie, na sło

 

Gdzie moja żona? — spytał zarządcę. 

 

Pani Tanit poszła w interesach do miasta. 

Hetyta nie odezwał się. Dlaczego Fenicjanka nie powiadomiła  go o swoim zamiarze? Po jej powrocie udzieli jej 

nagany. 

—  Skąd przychodzisz? 

 

Od czasu do czasu muszę zając się swoim majątkiem.

 

Z kim się spotkałaś? 

 

Z bogatym rodakiem. 

 

Jak się nazywa? 

 

Czyżbyś był zazdrosny, mój drogi? Uri-Teszub uderzył Tanit w twarz.

 

Nie drocz się i odpowiadaj, kiedy cię pytam. 

 

Przecież... to boli! 

 

Jak się nazywa? 

—  Narisz.  On  chce  rozwijać  wymianę  handlową  z  Egiptem  i  słu

podróży Ramzesa do Fenicji. 

Uri-Teszub pocałował Fenicjankę w usta. 

 

Pasjonujące, moja mała przepióreczko... Oto, co trzeba mi było od razu powiedzie

w ten niedorzeczny sposób. Kiedy masz znowu spotkać się

 

Dobiliśmy targu i ja... 

 

Znajdź jakiś sposób i wyciągnij od niego jak najwię

uda ci się to zrobić bez trudu. 

Tanit usiłowała protestować, ale Uri-Teszub przyciągną

Opieranie się kochankowi było ponad jej siły. 

 

Wszelkie  uczty  są  odwołane  —  obwieściła  pani  Tanit  Uri

manikiurzystki. 

 

Z jakiego powodu? 

 

Byk Apis właśnie umarł. W czasie żałoby nie zezwala si

 

Ś

mieszny zwyczaj! 

 

Nie dla Egipcjan. 

ę

background image

34 

Ramzes otworzył pysk, oczy i uszy byka przywróconego do 

nie dopuszczono do oglądania tych tajemniczych rytuałów, ale udało im si
kapłana, zadowolonego, że może się popisać swoją wiedzą

 

Aby  zostać  Apisem,  byk  powinien  mieć  czarną  ma

półksiężyc na piersi, a drugi na boku, a włosie ogona na przemian czarne i białe.

 

Czy wiele sztuk bydła odpowiada tym wymaganiom? 

 

 

Nie, istnieje tylko jeden byk, któremu bogowie nadali taki wygl

 

A jeśli faraon go nie znajdzie? 

—  Straci całą siłę i wiele nieszczęść spadnie na kraj. Ale Ramzes nie zawiedzie.

—  Wszyscy jesteśmy o tym przekonani. Uri-Teszub i Tanit oddalili si

—  Jeśli to zwierzę istnieje — powiedział Hetyta — wytropimy je przed Ramzesem i zabijemy.

 

Oblicze Ameniego było stroskane i zmęczone. Bo on sam był zm

nie mógł nigdy nic uczynić, aby jego przyjaciel, mimo swoich lic

—  Jest wiele pomyślnych nowin, Wasza Królewska Mość

 

Zacznij od złej, Ameni. 

 

Kto cię powiadomił? 

 

Nigdy nie potrafiłeś utaić swoich uczuć. 

 

Jak chcesz... Król Hattusil napisał do ciebie. 

—  Nasi dyplomaci regularnie prowadzą korespondencję

 

—  Zwraca się do ciebie, swojego brata, ponieważ Mat

dziwi się i żąda wyjaśnień. 

Wzrok Ramzesa rzucał płomienie. 

Niewątpliwie ta kobieta spotwarzyła go, aby wywołać wś

oboma narodami. 

—  Odpowiemy, jak należy, mojemu bratu Hattusilowi.

—  Wzorowałem  się  na  tekstach  redagowanych  przez  Asz

uspokoić króla Hetytów. 

Ameni pokazał królowi brudnopis: zużytą wskutek wielokrotnego 

—  Piękny dyplomatyczny styl — zauważył Ramzes. —

 

Czy mogę powierzyć ostateczną redakcję zręcznemu skrybie?

 

Nie, Ameni. 

 

Ależ... dlaczego? 

 

Ponieważ osobiście ułożę odpowiedź. 

 

Wybacz mi, Wasza Królewska Mość, ale obawiam si

—  Będziesz obawiał się prawdy? Zadowolę się wyjaś

wielkiej  małżonki  królewskiej  i  że  w  przyszłości  będzie  prowadziła  spokojn
Meritamon stanie u mojego boku podczas oficjalnych ceremonii.

Ameni pobladł. 

—  Hattusil jest być może twoim bratem, ale to monarcha bardzo podej

ą

ę

background image

 

 

Tylko faraon, sam faraon może go rozpoznać. 

 

W takim razie dlaczego jeszcze nic nie robi? 

 

Okres żałoby się nie skończył. 

 

Jeśli  uda  nam  się  położyć  przed  wejściem  do  podziemnej 

zostanie zniszczona! 

 

 

Mój zarządca ma wiadomość dla ciebie. 

 

Pokaż mi ją, szybko! 

Uri-Teszub  wyrwał  wapienną  skorupę  z  rąk  Tanit.  Według  pewnego  naganiacza  byk  odpowiad

kryteriom został wyśledzony w małej wiosce na północ od Memfis. Jego wła

—  Jadę natychmiast — oznajmił Uri-Teszub. 

48

W  ciche  słoneczne  popołudnie  wioska  odpoczywała.  Obok  studni,  pod  k

lalką. W pobliżu ich matka naprawiała wiklinowe koszyki. Kiedy ko

dziewczynki schowały się za matką, którą również przeraziła gwałtowno

—  Hej kobieto, powiedz, gdzie mieszka właściciel silnego, czarnego

byka? 

Matka cofnęła się, przytulając do siebie dzieci. 

 

Mów albo pożałujesz! 

 

Na południe, przy wyjeździe ze wsi, jest obejście z zagrod

Koń popędził we wskazanym kierunku. Kilka minut galopu i Uri

sierścią  w  białe  łaty,  stał  nieruchomo  i  przeżuwał.  Hetyta  zeskoczyła  na  ziemi
rzeczywiście  miał  wszelkie  znamiona  Apisa!  Uri-Teszub  pobiegł  do  główne
robotnicy rolni zwozili paszę. 

 

Gdzie właściciel? 

 

Pod pergolą. 

Uri-Teszub trafił do celu. Zapłaci każdą cenę. 
Właściciel, wyciągnięty na macie, otworzył oczy. 

Hetyta stanął jak wryty. 

—  Ty... 

Serramanna wstał powoli i rozprostował swoje ogromne ciało.

—  Interesujesz się hodowlą, Uri-Teszubie? Doskonały pomysł! To jedna z mocniejszych stron Egiptu.

—  Ależ ty nie jesteś... 

—  Właścicielem tego gospodarstwa? Oczywiście, że jestem. Pi

hojności Ramzesa. Będę tutaj spędzał spokojną starość. Czy nie chciałby

—  Nie, mylisz się, ja... 

—  Kiedy Ameni i ja zauważyliśmy, że jesteś taki niespokojny, osobisty sekretarz

aby namalować na sierści tego zwierzęcia znaki szczególne byka Apisa. Ten figiel pozostanie mi

 
 

Okres  żałoby  wkrótce  miał  się  zakończyć  i  rytualiś

poszukiwaniem  nowego  Apisa?  Ramzes  wielokrotnie  odwiedzał  podziemn
całodziennej  pracy  nad  rytuałem  z  pierwszej  dynastii,  który  pozwalał  odra
opowiada  mu  o  nieustannym  działaniu  boga  budowniczych  w

ę

ę

background image

 

Cha zapewnił rytualistów i dwór, że wyjeżdża ze swoim ojcem, aby dokona

do  Sakkary.  Mając  świadomość,  jak  dramatyczne  byłyby  skutki  niepowodzenia,  wiel
takich przypuszczeń. 

—  Dopływamy — powiedział do monarchy. 

—  Ta podróż wydawała mi się tak krótka... Kiedy otacza nas tyle pi
Całe duchowieństwo Abydos przyjmowało króla na nabrze

 

Czy Jego Królewska Mość przybywa, aby przygotowa

 

Nie — odpowiedział Cha. — Ramzes jest przeświadczony, 

 

Gdyby tak było, uprzedzilibyśmy Jego Królewską Mo

 

 

Tylko on jeden to wie. Wielki kapłan Abydos osłupiał.

 

Czy nie usiłowałeś przemówić do rozsądku swojemu ojcu?

 

To Ramzes. 

Wszyscy oczekiwali, że monarcha przeszuka okoliczną

faraonów pierwszych dynastii. W Sakkarze spoczywały ich mumie, w Abydos przebywały ich 
umarłych rzucały cień tamaryszki. 

Zobaczył go w cieniu listowia. Wspaniały czarny byk uniósł pysk i skie

zbliżał. Tę scenę z pewnością oglądał faraon we śnie danym mu przez wspólnot
agresywności.  Można  by  sądzić,  że  odnalazło  starego  przyjaciela  po  długotrwałym  rozstaniu.  Na  czole  byka 
trójkąt, na jego piersi i boku — półksiężyc, a włosie ogona było na przemian czarne i białe.

—  Chodź, Apisie. Zaprowadzę cię do twojej siedziby.

 

Kiedy  statek  królewski  przybił  do  głównego  nabrzeż

Pi-Ramzes opuścili stolicę, aby podziwiać nowego Apisa, którego siła pozwoli faraonowi panowa
lata. Nawet  Ameni zmienił miejsce pobytu, jednakże nie w zamiarze uczestniczenia  w uroczysto
był zwiastunem złych nowin. 

Wśród  oklasków  byk  i  król  zeszli  obok  siebie  ze  statku  i  skierowali  si

zagrodzie, blisko sanktuarium, będzie odtąd przebywało wcielenie Apisa, otoczone przepi

Przed  wejściem  do  ogrodzenia  dokonano  dawnego  obrz

ciesząca  się  doskonałą  reputacją,  stanęła  naprzeciw  byka  i  uniosła  z  przodu  sukni
sposób  kapłanka  Hathor  przyjęła  go  wśród  śmiechów  tłumu,  stadnika
zwierzęta bogini i zapewni ród Apisów. 

Stojący w pierwszym rzędzie widzów Uri-Teszub nie wiedział ju

ta  bezwstydna  kobieta,  śmiejąca  się  głośno  wraz  z  innymi,  te
Ramzesa... Ramzesa, który wydawał się niezniszczalny! 

Każdy na jego miejscu dawno by zrezygnował, ale Uri

tron.  Nigdy  mu  nie  wybaczy,  że  tak  ujarzmił  naród  hetycki,  jeszcze  do  niedawna  wojowniczy  i  zwyci
niego zgraję tchórzy, gnących kark przed wczorajszym przeciwnikiem.

Wielkie podwójne drzwi świątyni były zamknięte. W czasie  kiedy ludno

faraona,  Ramzes,  Cha  i  jeden  z  rytualistów  celebrowali  rytuał  intronizacji  nowego  Apisa,  którego  szczytowym 
momentem  był  bieg  byka  niosącego  na  grzbiecie  mumi
zwyciężającego śmierć. 

 

Jak  można  do  tego  stopnia  lubić  podróże?  —  zrzą

gromadzą się na moim biurku! 

 

Jeśli tu przyjechałeś — zauważył Ramzes — to nie bez wa

background image

 

 

To nawet ciekawe — dorzuciła Fenicjanka. — Wysocy urz

szczególnych  wymagań, jak gdyby  faraon nie przywiązywał  wagi do spraw gospodarczych.  A przecie
sporne, których Egipt nie ma zwyczaju pomijać milczeniem.

 

Jaki wyciągasz z tego wniosek? 

 

 

Ramzes ukrywa prawdziwy cel swojej podróży. Uri

 

Masz pewnie rację... No dobrze, dowiedz się. 

 

W jaki sposób? 

—  Idź do pałacu, zmuś dworzan do mówienia, ukradnij dokumenty czy ja zreszt

 

Ależ, mój drogi... 

 

Nie dyskutuj! Muszę wiedzieć. 

 

Szeroka  i  pewna  droga  przebiegała  u  podnóża  góry  Karmel  i  łagodnym  zboczem  schodziła  ku  morzu.  Morze... 

Dziwny widok dla wielu egipskich żołnierzy, niewiarygodna płaszczyzna wody bez granic. Weterani ostrzega

można  wejść  nogami  w  pianę  i  nie  stanowi  to  żadnego  zagro

wciągnie ich zły demon. 

Ramzes  szedł  na  czele  swojej  armii,  zaraz  za  Merenptahem  i  jego  zwia

podróży nie przestawał troszczyć się o bezpieczeństwo. Sam monarcha nie okazywał niepokoju.

—  Jeśli  będziesz  sprawował  rządy  —  powiedział  do  Merenptaha 

protektoratów,  a  jeśli  to  będzie  twój  brat  Cha,  przypomnij  mu  o  tym.  Kiedy  faraon  jest  zbyt  odległy
nieobecny, narasta bunt, który usiłuje złamać harmonię, ale kiedy jest blisko, w serca wst

Mimo pocieszających słów weteranów młodzi rekruci nie czuli si

drugiej, aby w końcu rozbić się 

skaliste ostrogi, które wcinały się w morze, wywoływały tę

Wieś nie wydawała im się tak odpychająca: uprawne pola, warzywne ogrody i gaje oliwne 

bogactwie okolicy.  Ale stare  miasto Tyr było otwarte na pełne morze. Cie
ochronę  przeciw  atakom  nieprzyjacielskiej  floty.  Nowy  Tyr  został  wzniesiony  na  trzech  wysepkach,  oddzielonych 
niezbyt głębokimi kanałami, wzdłuż których ciągnęły się suche doki.

Z wysoko

jego żołnierzy. Delegacja prowadzona przez Narisza wyszła na spotkanie władcy Egiptu. Powitania były serdeczne, a 

Narisz  z  entuzjazmem  wiódł  Ramzesa  uliczkami  najstarszej  cz
dachom, skąd w każdej chwili mogło pojawić się niebezpiecze

Tyr  bez  reszty  poświęcał  się  handlowi.  Sprzedawano  tu  wyroby  ze  szkła,  złote  i  srebrne  wazy,  tkaniny  barwione 

purpurą, i wiele innych towarów, które przywożono drogą
się obok siebie. 

Burmistrz, bliski przyjaciel Narisza, ofiarował Ramzesowi na czas poby

zbudowana  na  najwyższym  wzniesieniu  miasta,  skąd  roztaczał  si
prawdziwe cudo, a gospodarz posunął się aż do takiej finezji, 
aby faraon nie czuł się tutaj obco. 

—  Mam  nadzieję,  że  będziesz  zadowolony,  Wasza  Królewska  M

wielki zaszczyt i tego wieczoru będziesz przewodniczył uczcie, która zapisze si
kronikach. Czy możemy spodziewać się, że nasze handlowe stosunki z Egiptem b

—  Nie jestem temu przeciwny, ale pod jednym warunkiem.

—  Obniżenie  naszych  zysków...  Spodziewałem  się  tego.  Mogliby

handlowy. 

—  Myślałem o innym warunku. 

ż

background image

 

 

Wasza Królewska Mość... Niewolnictwo jest zgodne z prawem natu

zawsze! 

 

W  Egipcie  nie  ma  niewolnictwa  —  rzekł  Ramzes. 

traktować drugiego jak rzecz bez ducha albo jak towar. 

Fenicjanin nigdy nie słyszał tak  dziwacznej  mowy.  Gdyby jego rozmów

szaleńca. 

 

A czy wasi jeńcy wojenni, Wasza Królewska Mość

 

Zależnie  od  wielkości  zarzucanych  im  czynów  zostali  skazani  na  dłu

odzyskaniu wolności mogli robić, co im się podobało, ale wię

—  Niewolnicy są niezbędni do tylu robót! 

 

Zasada Maat wymaga kontraktu między tym, który zleca prac

szlachetne  dzieło,  ani  najskromniejsza  praca  nie  będą  niosły  ze  sob
mogłyby zostać zbudowane przez kohorty niewolników? 

 

Wasza Królewska Mość, nie można zmieniać tak dawnych zwycza

 

Nie jestem naiwny i wiem, że większość krajów nadal b

moje warunki. 

—  Egipt naraża się na utratę znaczniejszych rynków handlowych.

—  Najważniejsze, aby zachował swoją duszę. Faraon nie jest opiekunem kupców, ale uosobieniem Maat na zi

sługą swojego ludu. 

Słowa Ramzesa wyryły się w sercu Merenptaha i dla niego podró

 
 

Uri-Teszub był tak zdenerwowany, że aby się uspokoić

lubiły pływać kaczki. Wystraszony ogrodnik pani Tanit ukrył si

—  Jesteś nareszcie! — wykrzyknął Hetyta, kiedy jego ż

Tanit przyjrzała się uważnie żałosnemu widokowi. 

—  Czy to ty... 

—  Jestem u siebie i robię, co mi się podoba! Czego dowiedziała

—  Pozwól mi usiąść, jestem zmęczona. 

Mały pręgowany kotek wskoczył na kolana swojej pani. Odruchowo pogładziła mu czubek łepka, zacz

—  Mów, Tanit! 

—  Będziesz rozczarowany. Prawdziwym celem podróż

się rozwija w Tyrze i okolicy. 

Uri-Teszub gwałtownie spoliczkował Tanit. 

—  Przestań sobie ze mnie kpić! 

Chcąc obronić swoją panią, mały kotek podrapał Hetytę, a on podniós
sztyletu podciął mu gardło. Przerażona Tanit, obryzgana krwi

50

Ameni odczuł ulgę. Serramanna popadł w przygnębienie.

 

Ramzes  powrócił  z  Fenicji  cały  i  zdrów.  Aż  swobodniej  oddycham 

Dlaczego jesteś w tak złym nastroju, Serramanno? 

 

Dlatego, że trop Narisza urywa się w ślepej uliczce.

 

Czego się spodziewałeś? 

 

Chciałem  mieć  dowód,  że  ten  Fenicjanin  prowadzi  ciemne  intere

ż

ś

background image

 

Piękna Fenicjanka wstała i z płaczem rzuciła się w ramiona Serramanny. Była potargana, a na jej policzkach wida

było ślady uderzeń. 

 

Ochroń mnie, błagam cię! 

 

Chętnie, ale przed czym... lub przed kim? 

—  Przed potworem, który uczynił ze mnie niewolnicę
satysfakcji. 

 

Jeśli życzysz sobie, abym działał oficjalnie, pani Tanit, musisz wnie

 

Uri-Teszub  poderżnął  gardło  mojemu  kotu,  ściął  sykomor

znęcać. 

 

To są wykroczenia i będzie skazany na grzywnę, a mo

unieszkodliwić. 

—  Czy twoi ludzie będą mnie ochraniali? 

—  Moi ludzie stanowią osobistą straż króla i nie mogę

sprawą państwową. 

Ocierając łzy, Tanit oderwała się od olbrzyma i spojrza

—  Uri-Teszub chce zamordować Ramzesa. Jego sojusznikiem jest Libij

moim domu. To Uri-Teszub zabił 
Aszę swoim żelaznym sztyletem, z którym się nigdy nie rozstaje. I tym wła
to sprawa państwowa? 

 

Około setki mężczyzn ustawiło się dookoła willi pani Tanit. Cz

ogród Fenicjanki, inni na dachy sąsiednich domów. 

Czy Uri-Teszub jest sam, czy z Libijczykami? A jeśli zauwa

zakładników? Serramanna nakazał, aby zbliżano się w zupełnej ciszy, obawiaj
Hetytę. 

I oczywiście coś takiego musiało się zdarzyć. 

Jeden z najemników, przeskakując przez ogrodzenie, uchwycił si

Zahukała sowa. Ludzie Serramanny skamienieli. Po kilku minutach trwa

posuwano się dalej. 

Uri-Teszub nie miał już teraz żadnej możliwości ucieczki, ale na pewno nie podda si

ż

e pochwyci go żywego i postawi przed trybunałem wezyra.

W sypialni Tanit migotało słabe światło. 

Serramanna  z  dziesiątką  najemników  czołgał  się  po  mokrej  od  rosy

otaczających dom i rzucili się do środka. 

Służebna  wydała  okrzyk  przerażenia  i  upuściła  trzyman

posadzkę.  Przez  chwilę  panowało  zamieszanie.  Najemnicy  walczyli  z  nie
tym meble ciosami mieczy. 

—■ Spokój! — wrzasnął Serramanna. — Światło! Prę

Zapalono lampki. Dwóch żołnierzy trzymało wystraszoną

—  Gdzie jest Uri-Teszub? — zapytał Serramanna. 

—  Kiedy spostrzegł, że pani znikła, skoczył na grzbiet swojego najlepsze
Rozsierdzony  Sardyńczyk  rozbił  pięścią  kreteńską  wazę

zachować. Czuł się zagrożony, więc uciekł. 

 
 

Zostać przyjętym w surowo urządzonym biurze Ramzesa oznaczało dla Serramanny przemkni

ż

background image

 

—  Po przebyciu nie kończących się dróg przez mniej lub bardziej wrogo nastawione okolice Moj

zbliżają się do Kanaanu, który uważają za swoją Ziemię Obiecan

—  Jaki Mojżesz musi być szczęśliwy... 

 

Ale nie  są szczęśliwe tamtejsze  plemiona, bo obawiaj

raz proszę o zgodę na zbrojną interwencję i zduszenie w zarodku tego niebezpiecze

 

Mojżesz  dojdzie  aż  do  końca  swoich  poszukiwań

swoich  upodobań.  Tak  właśnie  będzie,  mój  synu,  a  my  nie  b
dialog z nowym państwem i być może zostaniemy jego sojusznikami.

—  A jeśli będzie wrogiem? 

—  Mojżesz  nie  stanie  się  nieprzyjacielem  kraju,  w  którym  si

Hebrajczykami. 

Młodszy syn Ramzesa nie nalegał. Choć nie przekonała go argumentacja ojca, po

—  Otrzymaliśmy wiadomość od twojego brata Hattusila 

 

Dobrą czy złą? 

 

Król Hattusil się zastanawia. 

 
 

Nawet  jeśli  przygrzewało  słońce,  Hattusil  marzł.  We  wn

udawało mu się rozgrzać. Zwrócony plecami do ognia z trzaskaj
małżonce Putuhepie propozycje egipskiego faraona. 

-—  Zuchwalstwo  Ramzesa  jest  niewiarygodne!  Kieruję

odpowiedzieć.  Chce,  abym  mu  przysłał  jakąś  inną  hetyck
dyplomatyczne i umocnić pokój. A naj lepiej będzie, jeśli osobi

 

Cudowny pomysł — oceniła królowa Putuhepa. —

między naszymi dwoma narodami jest nieodwracalny. 

 

Wcale o tym nie myślisz! Ja, król Hetytów, mam stawi

 

Nikt  nie  wymaga,  abyś  się  upokarzał.  Bądź  pewny, 

stanowisku. List z potwierdzeniem jest już napisany, wystarczy, 

—  Trzeba się jeszcze zastanowić i rozpocząć pertraktacje.

—  Szkoda już czasu na próżną gadaninę. Przygotujmy si

—  Czyżbyś stanęła na czele hetyckiej dyplomacji? 

—  Moja siostra Nefertari i ja sama zbudowałyśmy pokój. Niech król Hattusil go utrwali.

Putuhepa  skierowała  żarliwą  myśl  ku  najbardziej  czaruj

przyjacielowi Ramzesa z dzieciństwa, który przebywał obecnie w raju sprawiedliwych.

Dla niego ten dzień będzie dniem radości. 

51

Kiedy Mat-Hor dowiedziała się o nowinie, która poruszyła cały Egipt, a wi

rodziców, uwierzyła w swój powrót do łask. Wiodła luksusow
się niezliczonym przyjemnościom wynikającym z jej położ
ż

oną pozbawioną wszelkiej władzy. 

Hetytka  napisała  długi  list  do  Ameniego,  osobistego  sekretarza  monarchy.  W  gwałtownych  słowach  domagała  si

objęcia  funkcji  wielkiej  małżonki  królewskiej,  aby  przyjąć
przysłanie eskorty, która odwiozłaby ją do pałacu w Pi-Ramzes.

Podpisana przez Ramzesa odpowiedź była ostra: Mat-Hor nie b

background image

 

 

Ś

mierć  o  łagodnym  uśmiechu  przypomniała  sobie  w  ko

który  zgasł  cicho  w  swoim  małym  domku,  nieopodal  ś

ukrytemu Bogu, zasadzie wszelkiego życia i faraonowi Ramzesowi, jeg

Bachen, drugi prorok Amona, bezzwłocznie powiadomił króla. I król przybył, aby odda

nieposzlakowanych ludzi, dzięki którym egipska tradycja przetrwała niezale

Ż

ałobna siła ciążyła nad olbrzymią świątynią  w Karnaku. Po odprawieniu obrz

Bachena,  tuż  obok  ogromnego  skarabeusza,  który  na  północno
odrodzenie się słońca po zwycięstwie nad ciemnościami. 

 

— 

Nadszedł  czas,  Bachenie.  Od  chwili,  kiedy  pierwszy  raz  stan

drogę i nigdy nie myślałeś o sobie samym. To, że świątynie teba
Twoje  zarządzanie  jest  bez  zarzutu  i  wszyscy  są  zadowoleni  z  twojej  władzy.  Tak,  nadszedł  czas,  aby  mianowa
wielkim kapłanem Karnaku i pierwszym prorokiem Amona.

Pełen godności, chrypliwy głos Bachena, dawnego nadzo

—  Wasza Królewska Mość, nie sądzę... Nebu, on... 

— 

Nebu  od  dawna  proponował  cię  jako  swojego  nast

pierścień, insygnia twojej nowej godności. Będziesz rządził tym 
swojej funkcji. 

Bachen już nie oponował. Ramzes odniósł wrażenie, ż

nie myśląc o znaczeniu, jakie nadaje mu tak godny pożądania tytuł.

 

Moje  serce  nie  może  pozostać  głuche,  Wasza  Królewska  Mo

zaskoczeni twoją decyzją. 

 

Wspominasz o oficjalnej podróży króla i królowej kraju Cheta?

 

Właśnie. 

 

Kilku notabli na Północy podziela ich zdanie, ale ta wiz

 

Wielu  kapłanów  życzy  sobie,  aby  wypowiedziała  si

wszelkie sprzeciwy. 

 

Przygotuj ceremonię wyroczni, Bachenie. 

 
 

Stosownie  do  rady  jednego  z  zarządców  haremu  Mer

bogatego  syryjskiego  kupca,  człowieka  światowego,  któremu  nie  umkn
Mieszkał  w  okazałej  posiadłości  na  wschodnim  brzegu,  nieopodal 
dwukolumnowej sali, której ściany pokrywały malowidła wyobra

 

Cóż za zaszczyt, Wasza Królewska Mość, dla skromnego kupca!

 

Ta rozmowa się nie odbyła, a my nigdy się nie spotkali

Hetytka podała złoty naszyjnik Syryjczykowi, który skłonił si
tak potrzebuję, będę bardzo hojna. 

 

Czego sobie życzysz? 

 

Interesuje mnie wyrocznia Amona. 

 

Pogłoska została potwierdzona, Ramzes wkrótce zasię

 

background image

 

Kiedy  pozostał  sam  na  sam  z  woreczkami  zawierają

ofiarowała mu Hetytka jako zapowiedź jego przyszłej fortuny, Syryjczyk długo si
Mat-Hor nigdy nie odzyska zaufania króla, inni sądzili wprost przeciwnie, a kilku kapłanów z Karnaku, zazdrosnych o 
wyniesienie Bachena, było gotowych spłatać mu brzydkiego figla.

Nie  można  było  dać  łapówki  wszystkim,  którzy  mieli  nie

Bóg będzie się wahał, pociągany w przód i w tył, a następnie jasno objawi swoj

Partia była do rozegrania... A bogactwo kusiło! 

 

W Tebach zawrzało. W okolicznych wioskach, tak jak i w miejskich dzielnicach, wiedziano, 

podniosła  „uroczystość  boskiej  audiencji",  podczas  której  Amon  i  Ramzes  po  raz  kolejny  dowiod

łączności. 

Na świątynnym dziedzi

 

z dostojników tego wielkiego miasta Południa. Burmistrz, administracja, wła
opuścić tego wyjątkowego wydarzenia. 

Kiedy  barka  Amona  wynurzyła  się  z  osłony  świątyni  i  ukazała  w  pełnym 

Pośrodku barki z pozłacanego drewna, w naosie, był umieszczony pos
to on właśnie, żywy wizerunek boga, podejmie decyzję. 

Stąpając po srebrnej posadzce, mężczyźni niosący barkę

zauważył kilka nowych twarzy. Ale czyż nie mówiono mu o pokarmowej niedyspozycji, która przeszk
piastujących tę godność uczestniczyć w ceremonii? 

Barka zatrzymała się na wprost faraona. Bachen zabrał głos.

—  Ja,  sługa  boga  Amona,  pytam  cię  w  imieniu  Ramzesa,  Syna 

zapraszając na tę ziemię króla i królową hetyckiego imperium?

Nawet jaskółki przerwały swój szalony wyścig na błękitnym niebie. Kie

okrzyk na cześć Ramzesa wyrwie się ze wszystkich piersi. •

Przekupieni przez syryjskiego kupca najwięksi siłacze spo

uczynić krok do tyłu. Na próżno. Początkowo sądzili, że ich towarzysze, id
aby  tym  wyraźniej  przejawiła  się  siła,  która  okaże  się  roz
naprzód. Oślepieni przez światłość pochodzącą z naosu, zaprzestali zmaga
Ramzesa. Ogólna radość może się rozpocząć. 

52

Rzeczywiście to był on. Lekko pochylony, z siwiejącymi włosami, ale o nadal dociekliwym spojrzeniu. Na pierwszy 

rzut  oka  miał  wygląd  człowieka  raczej  przeciętnego,  przed  którym  nie  trzeba  si
hetyckiego imperium, jak zwykle w ciepłym płaszczu z wełny, aby przezwyci
jak  i  latem  nigdy  go  nie  opuszczało.  On,  przywódca  wojowniczego  i 
hetyckich  oddziałów  pod  Kadesz,  ale  także  negocjator  traktatu  pokojowego.  On, 
skalistego kraju, w którym unicestwił wszelką opozycję. 

I  Hattusil  właśnie  postawił  stopę  na  ziemi  Egiptu,  a  za  nim  post

ęż

background image

 

 

Moja straż przyboczna czuwa — odpowiedział Ramzes.

 

 

Ale ci ludzie, tak blisko nas... Nasze bezpieczeństwo nie jest zapew

 

Obserwuj  spojrzenie  mojego  ludu,  Hattusilu.  Nie  ma  w  nim  ani  niena

nam on za to, że zbudowaliśmy pokój, a my połączymy się

 

Ludność, która nie jest rządzona za pomocą terroru... Jakie to dziw

zdolną przeciwstawić się siłom hetyckim? 

—  Wszyscy Egipcjanie kochają swój kraj, tak jak kochaj

—  To ty, Ramzesie, przeszkodziłeś mi zwyciężyć, ty i nikt inny. Od kilku chwil ju

Król Hattusil zdjął swój płaszcz, nie było mu już zimno.

—  Klimat mi służy — stwierdził. — Szkoda... Podobałoby mi si

Powitalna uczta, wydana w pałacu w Pi-Ramzes była imponuj

Putuhepa  mogli  tylko  skubnąć  z  każdego  po  trochu,  popijaj
sukniach  nie  zakrywających  piersi,  cieszyły  oczy  i  uszy,  a  królowa  przygl
noszonym przez szlachetne damy. 

—  Chciałabym, aby ta uczta została zadedykowana Aszy 

dla tego szczęścia, którym cieszą się obecnie nasze dwa narody.

Król Hattusil zgodził się, ale wydawał się zmartwiony.

—  Nasza córka jest nieobecna — wyraził żal. 

—  Nie zmienię decyzji — oświadczył Ramzes.— Mat

pokoju i z tego tytułu będzie honorowana tak, jak jej to przynale

—  To  zbędne,  mój  bracie  Ramzesie.  Czasem  dobrze  jest  wiedzie
aresztowaniu syryjskiego kupca, 

który zadenuncjował Mat-Hor, sądząc, że przez rzucone na królow

—  Czy faraon pragnie pomówić ze swoją przyszłą małż

 

To nie będzie konieczne, Hattusilu. To drugie małż ń

oba nasze narody będą nam wdzięczne. Ale czas uczuć i pragnie

 

Nefertari  rzeczywiście  nie  da  się  zapomnieć...  I  dobrze, 

wybrałem, ładna, ale o kruchym umyśle, mogła rozmawiać
nie  przestanie  się  tym  radować.  Co  do  Mat-Hor,  która  nie  kochała  kraju  Cheta,  z  ka
doceniała przybrany kraj, w którym tak bardzo chciała mieszka

W  ten  sposób  Hattusil przypieczętował  los  hetyckich  ksi

Ramzesa  nie  było  już  żadnego  powodu  do  waśni  między  krajem  Cheta  i  Egiptem.  I  dlatego  kasztanowe  oczy  królowej 
Putuhepy rozjaśniły się, wyrażając głęboką radość. 

 

Pylony,  obeliski,  olbrzymie  posągi,  wielkie  odkryte  dziedzi

fascynowały Hattusila, który zainteresował się także Domem 
gdzie  pracowali  pisarze.  Ze  swoich  spotkań  z  wezyrem  i  jego  ministrami  król  hetyckiego  imperium  wyszedł  bardzo 
przejęty. Sposób budowania egipskiej społeczności był równie imponuj

Ramzes  zachęcił  Hattusila  do  spalenia  kadzidła,  aby  sprawi

siedziby,  którą  zbudowali  dla  nich  ludzie.  Królowa  została  zaproszona  do  wspólnego  odprawiania  rytuału  uspo

groźnych  sił,  prowadzonego  przez  Cha  ze  zwykłą  jemu  dokładno

szczególnie  sanktuaria  poświęcone  cudzoziemskim  bogom,  a  król  ucieszył  si

pałacowych ogrodach. 

—  Byłoby  godne  pożałowania,  gdyby  hetycka  armia  zniszczyła  tak  pi

Królowa  jest  zachwycona  pobytem.  A  ponieważ  mamy  pokój,  czy  mój  brat  zgodzi  si

background image

 

—  Doznaję  uczucia,  które  aż  do  tej  pory  było  mi  nie  znane 

stworzyć istoty twego wymiaru, mój bracie, Ramzesie... Nawi

niedawna gotowymi się zniszczyć, należy do cudów. Ale my si

Kogo wybrałeś spośród twoich niezliczonych królewskich synów?

—  Cha jest człowiekiem nauki, głębokim, zrównoważ

przekonać,  nikogo  nie  obrażając.  Będzie  umiał  zachować
Merenptah jest odważny, umie dowodzić i zarządzać. Jest lubian
się go obawia. Jeden i drugi nadaje się, by sprawować rządy.

—  Inaczej mówiąc, jeszcze się wahasz. Przeznaczenie da ci znak. Przy takich ludziach nie martwi

Egiptu. Będą umieli prowadzić dalej twoje dzieło. 

—  A twoja własna sukcesja? 

—  Zostanie zapewniona przez miernotę, wybraną z najwi

mu jego męstwo i pozbawił wszelkich ambicji. Ale nie mam 
kilka spokojnych lat i ofiaruję mojemu ludowi szczęście, które
umiał  się  zmienić  i  przepadnie  na  zawsze.  A!...  Mam  do  ciebie  inn
chodzić  i  stopy  mnie  bolą.  Słyszałem,  że  główny  medyk  królestwa  zna  si
bardzo piękną kobietą. 

Neferet  opuściła  wielką  salę  przyjęć  w  pałacu,  gdzie  rozmawiała  z  Putu

nogi. 

 

To  choroba,  którą  znam  i  umiem  wyleczyć  —  stwierdziła  po  badaniu. 

czerwonej  ochry,  miodu  i  konopi.  Jutro  rano  użyję  innego  leku,  składaj
pyłu, wnętrza małży, wszystko rozdrobnione i zmielone na proszek. Ta druga ma
będziesz musiał chodzić z obandażowanymi kostkami. 

 

Gdybym  ci  zaproponował  fortunę,  Neferet,  czy  zgodziłaby

osobistym lekarzem? 

—  Wiesz dobrze, że nie, Wasza Królewska Mość. 

—  Widzę, że nigdy nie uda mi się pokonać Egiptu — 

53

Prędkie  Nogi  pogwizdywał  piosenkę  o  Ramzesie,  wę

kierunku północno-zachodniej granicy Delty. Niedaleko wybrze
handlarz wybierał kręte dróżki, aby dotrzeć do małej rybackiej wioski, gdzie spodziewał si

Prędkie Nogi był dumny z przydomka, nadanego mu przez dziewcz

bieganiu  po  wilgotnym  piasku  wzdłuż  morskiego  brzegu.  Od  ponad  dwóch  lat 
zwyciężyć. A wielbicielki doceniały wysiłek zawodników wyt
najszybszy biegacz zachodniej Delty nie liczył już swoich podbojów.

Sukces  nie  miał  jednakże  samych  dobrych  stron,  bo  dziewcz

dużo dobrych interesów, aby podtrzymać swoją opinię znakomitego i hojnego mistrza. Tak wi
drogi, aby wyciągnąć jak największy zysk ze swojego handlu.

Ż

urawie  przelatywały  nad  nim,  wyprzedzając  niskie  chmury  popychane  przez  wiatr.  O

Prędkie Nogi zrozumiał, że nie dotrze do celu przed nocą
szałasów  pojawiających  się  co  pewien  czas  na  szlaku.  Było  to  rozs
strefę, niebezpieczne stworzenia wychodziły ze swoich kryjówek i atakowały nieostro

Prędkie  Nogi  zdjął  ładunek  ze  swojego  osła,  nakarmił  go,  potem  rozpalił  ogie

background image

 

Cztery  lata  upłynęły  od  wizyty  króla  Hattusila  i  królowej  Putuhepy.  Stosunki  mi

utrwaliły  się  na  dobre  i  widmo  wojny  zniknęło.  Goś

krajobrazów i miasta Delty. 

Obie  hetyckie  małżonki  Ramzesa  rozumiały  się

luksusowej  egzystencji  rozpłynęły  się,  a  jej  rodaczka  łapczywie  zachwycała  si

ż

alów  uznały,  że  Ramzes  Wielki,  liczący  sześćdziesią

zauważywszy,  że  niszczące  namiętności  nie  niepokoją
niektórych oficjalnych uroczystości. 

W  czterdziestym  trzecim  roku  swojego  panowania  Ramzes  na  usiln

odrodzenia w obecności wspólnoty bogów i bogiń przybyłych do stolicy pod postaciami pos
Odtąd  faraon  będzie  musiał  częściej  odwoływać  się  do  tego  rytualnego  procesu,  aby  mógł  podoła
przygniatającym ciężarom wieku. 

I  Ramzes  musiał  też  regularnie  zasięgać  porady  naczelnego  medyka,  Neferet.  Nie  zwracaj

swego  dostojnego pacjenta,  który  niekiedy  nie  chciał  zaakceptowa
bólem  zębów  i  spowalniała  postępowanie  artrozy.  Dzięki  jej  staraniom 
nie zwalniał on rytmu pracy. 

Po wzbudzeniu boskiej mocy w swoim sanktuarium i odprawieniu obrz

Amenim i Merenptahem. Trosce tych trzech osób powierzał wprowadzanie w 
Cha studiował wielkie obrzędy państwowe i dołączał nowe formuły.

Król  wycofywał  się  powoli  z  zarządzania  krajem,  oddanemu  we  wspaniałe  r

zobaczyć swoją córkę Meritamon i oddać się medytacjom w swojej 

Kiedy  Ramzes  powracał  z  Karnaku,  gdzie  wielki  kapłan  Bachen  wywi

ogólnemu zadowoleniu, w porcie powitał go zakłopotany Merenp

—  Niepokojący raport, Wasza Królewska Mość. Głównodowodz

rydwanem, 

który popędził w kierunku pałacu. 

 

Jeśli fakty się potwierdzą, Wasza Królewska Mość

 

Wyjaśnij to, Merenptahu. 

 

Oaza w Siwie, bliska granicy libijskiej, została zaatakowana przez uzbrojon

 

Od kiedy znasz tę wiadomość? 

 

Od dziesięciu dni, ale wkrótce będę dokładnie poinformowany.

 

Dlaczego podajesz ją w wątpliwość? 

 

Ponieważ  rozpoznanie  dokonane  przez  oficera  odpowiedzialnego  za  bezpiecze

choć możliwe, że nagłość i siła tej akcji są przyczyną omyłki. Je
i jeśli rzeczywiście chodzi o Malfiego, trzeba zdusić bunt w zarodku!

 

 

Dlaczego uważasz, że jesteś za to odpowiedzialny, synu?

 

Ponieważ nie byłem czujny, Wasza Królewska Mość

może  wybuchnąć  od  zachodu.  A  ten  przeklęty  Uri-Teszub  jest  ci

Siwy i wygnieść tych buntowników. 

 

Mimo  swoich  trzydziestu  ośmiu  lat,  Merenptahu,  masz  w  sobie  nadal  zapalczywo

oficer wykona tę misję. Co do ciebie, postaw nasze siły w stan gotowo

 

Przysięgam wam, że to byli libijscy bandyci! — powtarzał Pr

—  Sam nie wiesz, co mówisz, mały. Dookoła nie ma ż

—  Biegłem  do  utraty  tchu,  chcieli  mnie  zabić!  Gdybym  nie  był  mi

background image

 

Kiedy  komendant  wojskowy  strefy  przygranicznej  otrzymał  alarmuj

kupca,  usilnie  się  starał,  aby  go  nie  pokazać  zwierzchnikom,  z  obawy,  aby  si

ujęcia Uri-Teszuba skłoniła go do wysłania patrolu w pobli

Dlatego  też  Nakti  i  jego  ludzie,  wyrwani  ze  swojego  zastoju,  zbli

niegościnnego, nawiedzanego moskitami regionu, myśląc tylko o jednym: jak najszybciej sko

Nakti  narzekał  co  krok.  Kiedyż  w  końcu  zostanie  przeniesiony  słu

zamiast ścigać nie istniejących wrogów? 

—  Widać już fort, komendancie. 

„Strażnicy  graniczni  wezmą  nas  pewnie  za  głupców 

jedzenia, a jutro rano wyruszymy z powrotem". 

—  Uważaj, komendancie! 

Jeden z żołnierzy szarpnął go do tyłu. Na ścieżce olbrzymi czarny skor

zatopiony w swoich rozmyślaniach, szedł dalej naprzód, zostałby uk

—  Zabij go — polecił swojemu wybawcy. 

Ż

ołnierz  nie  zdążył  napiąć  łuku.  Z  otworów  strzelniczych  małego  fortu  wyleciały  strzały  i  trafiły  w  Egipcjan.  Z 

precyzją wyborowych strzelców Libijczycy dowodzeni przez Uri
Naktiego. 

Swoim sztyletem z żelaza Hetyta osobi

54

Jak  co  dzień  rano  komendant  wojskowy  przygranicznej  strefy  z  Libi

przesyłane z małych fortów. Zazwyczaj szybko wykonywał to zadanie, bo na drewnianych tabliczkach figurowała tylko 
jedna uwaga: „Bez zmian". 

Tego  ranka  nie  było  żadnego  raportu.  Winnego  nie  trzeba  było  daleko  szuka

roznosić służbowe przesłanki, na pewno się jeszcze nie obudził. Rozw
funkcji i zrobi praczem. 

Na fortecznym dziedzińcu jeden z żołnierzy bez zapału obracał w r

we  władaniu  krótkim  mieczem.  Komendant  pomaszerował  ra
wywiadowców. Na matach nie było nikogo. Zdumiony zastanawiał si
ani raportów, ani żołnierzy mających obowiązek je przekazać

Nagle brama  fortu została  wyważona uderzeniami bala, którym posługi

wetkniętymi  we  włosy.  Pod  ciosami  siekiery  padł  zamiatacz  i  dwóch  piechurów,  nast

znieruchomiał jak słup soli i nawet nie usiłował uciekać. Uri

 

—  Oaza Siwa nie została zaatakowana — oświadczył wy

informacji. 

 

Ż

adnych ofiar? 

 

Ani ofiar, ani buntu. Na próżno tam pojechałem. 

Kiedy  Merenptah  został  sam,  zaczęły  dręczyć  go  obawy.  A  je

zdecydowanie zaatakować gdzie indziej? Jedynie Ramzes bę
wsiadał do swojego rydwanu, gdy podbiegł do niego adiutant.

—  Generale, wiadomość z garnizonu blisko granicy libijskiej... Grupowy atak na nasze małe forty! Wi

padła, a komendant strefy został zabity! 

background image

 

Malfi  o  kwadratowej  twarzy  i  czarnych  okrutnych  oczach  był  uwa

pustyni,  który  potrafi  swoimi  tnącymi  jak  ostrza  palcami  rozedrze
libijskie znalazły się pod jego dowództwem, ponieważ umiał w czasie długich, nie ko
odwieczną  nienawiść  do  Egiptu.  Egipcjanie  postawieni  naprzeciw  krwio
przez  długotrwałe  przyzwyczajenie  do  pokoju,  rzucą  się  do  ucieczki.  A  obecno
opinię nieustraszonego, wywoływała zapał żądnych zwycię

 

Tam  niżej,  za  niecałe dwie  godziny  marszu  —  powiedział  Hetyta,  pokazuj

Wkrótce  będą  należały  do  nas.  Potem  zniszczone  Pi-Ramzes,  które  ma  tylko  niewielkie  fortyfikacje.  Zosta
ogłoszony faraonem, Malfi, a to, co zostanie z armii egipskiej, znajdzie si

 

Czy ta strategia jest niezawodna, Uri-Teszubie? 

 

Tak,  bo  dobrze  znam  Ramzesa.  Dywersja  w  Siwie  zaniepokoiła  go  i  przekonała, 

działania na kilku frontach. W pierwszej kolejności będzie chciał chroni
dwa pułki, bez wątpienia pod dowództwem Merenptaha. Trzeci b
szczyci się, że jest niezwyciężony, sam stanie na czele czwartego, aby nas zniszczy

ż

ołnierzy przeciw nam, Malfi, i zwyciężymy ich łatwo. Prosz

sztyletem. 

Libijczyk  kiwnął  twierdząco  głową.  Wolałby  mieć  wię

swoje oddziały, ale alarm wszczęty przez wędrownego handlarza zmusił go do przyspieszenia natarcia.

Bitwa z jednym tylko pułkiem nie przerażała Malfiego. Libijczycy

jeszcze przez narkotyk da im przewagę nad tchórzliwymi Egipcjanami.

Jedyne hasło: nie ma odwrotu. 

—  Oto oni — obwieścił Uri-Teszub. 

Oczy  Malfiego  błyszczały  podnieceniem.  Nareszcie  pom

faraonów, zrówna z ziemią bogate wioski i puści z dymem plony. A tych, co prze

—  Ramzes idzie na czele swoich oddziałów — stwierdził podniecony Hetyta.

 

Kto jest po jego prawej stronie? Twarz Uri-Teszuba spos

 

Jego młodszy syn Merenptah. 

 

Czyż nie powinien dowodzić zmasowanymi siłami w Tebach?

 

 

Zabijemy i ojca, i syna. 

 

A człowiek po lewej stronie króla? 

 

Serramanna, dowódca jego straży przybocznej... Los nam sprzyja, Malfi! Tego obedr

Piechota, łucznicy i rydwany rozciągnęli się na horyzoncie w doskonałym

ordynku. 

—  Jest tylko jeden pułk — ocenił Malfi. 

Uri-Teszub, przerażony, nie ośmielił się odpowiedzieć. W ci

ż

ołnierzami. 

Dla  Libijczyka  i  Hetyty  stało  się  jasne:  Ramzes  zaryzykował  i  przybył  na  ich  spotkanie  z  czterema  pułkami  bogów 

Amona, Ra Ptaha i Seta. Była to całość egipskich sił uderzeniowych, któ

Malfi zacisnął pięści. 

 

Sądziłeś, że dobrze znasz Ramzesa, Uri-Teszubie?

 

Podjął nie tę strategię... Jak odważył się na takie ryzyko? Libijczyk spostrzegł, 

Nubijscy łucznicy, 

dowodzeni przez wicekróla Setau, zagrodzili im drogę. 

—  Jeden  Libijczyk  wart  jest  więcej  niż  czterech  Egipcjan! 

ataku! 

Podczas  gdy  Ramzes  trwał  nieruchomo  na  swoim  rydwanie,  Libijczycy  rzucili  si

egipską. Piechota przyklękła, aby ułatwić mierzenie łucznikom, których strzały zdziesi

background image

 

W hełmie i w pancerzu, który skrywał rude owłosienie, Uri

teraz od tyłu do królewskiego rydwanu. 

Hetyta szedł zabić Ramzesa. 

Za  cenę  szaleńczego  biegu,  roztrącając  królewskich  synów,  Serramannie  udało  si

Uri-Teszuba, ale nie uniknął gwałtownego ciosu Hetyty. Żelazny sztylet zatopił si

Ś

miertelnie ugodzony Serramanna miał jeszcze dość sił, aby złapa

go własnoręcznie. 

—  Przegrałeś, Uri-Teszubie, jesteś pokonany! 

Sardyńczyk  nie  rozluźnił  swojego  chwytu  aż  do  chwili,  kie

czujące, że ogarnia je śmierć, położył się na boku. 

Ramzes podtrzymał głowę człowieka, który go właśnie ocalił.

—  Odniosłeś wielkie zwycięstwo, Wasza Królewska Mo

Dumny ze swojego ostatniego wielkiego wojennego czynu, Sardy

w ramionach Ramzesa. 

55

Wazy i konwie z masywnego srebra, złocone na brzegach, o wadze pi

przekraczające  ciężar  trzech  cetnarów,  barka  z  drewna  sosny  liba
metrów, złote płytki przeznaczone do ozdabiania kolumn, czterysta kilogramów lapis
były,  oprócz  wielu  innych,  skarby,  jakie  Ramzes  ofiarował 
bóstwom za przyznanie mu zwycięstwa nad Libijczykami i uratowanie Egiptu przed najazdem.

W  owym  czterdziestym  piątym  roku  jego panowania  narodziła  si

Powstała  z  dawnej  świętej  groty,  którą  Setau  przemienił  w  sanktuarium.  Król  dokonał  inauguracji  tego  małego  Abu 
Simbel,  tak  jak  ono  wykutego  w  górze  z  piaskowca.  Tutaj  i  w  wielu  miejscach  Nubii  ustawiono  te
monarchy pod postacią Ozyrysa. 

Po zakończonych uroczystościach Ramzes i Setau przyglą

—  Stałeś się niestrudzonym budowniczym, Setau? 

—  Przykład  pochodzi  z  góry,  Wasza  Królewska  Mość

ś

wiątyń.  Czyż  nie  będą  one  twoim  głosem  dla  przyszłych  pokole

odpoczywać w wieczności! Nasza krótka egzystencja to pole zmaga

—  Napotykasz trudności w swoich nowych obowiązkach?

 

Nic poważnego. W czasie twojego panowania, Ramzesie, zdusiłe

pokój  narzucony  Libii...  To  dzieło  ma  piękno  olbrzymiej  budowli  i  b

dokonań. Asza, tam, gdzie przebywa, musi być teraz szczęś

 

Myślę często o poświęceniu Serramanny. Ofiarował swoje 

—  Wszyscy twoi bliscy postąpiliby tak jak on, Wasza Królewska Mo

naszym orędownikiem wobec tamtego świata? 

 

Sykomora, posadzona w pierwszym roku panowania Ramzesa w ogrodzie teba

drzewo  rzucające  dobroczynny  cień.  Pod  jej  listowiem  Ramzes  przysłuchiwał  si

akompaniamencie śpiewu sikorek. 

Jak co dzień we wszystkich świątyniach Egiptu kapłani, oczy

w  imieniu  faraona,  jak  co  dzień  do  sanktuariów  małych  i  du

ą

ś

ń

background image

 

Bunt  Libijczyków  został  zgnieciony,  zapanował  pokój,  autorytet  Ramzesa  zwi

kłopotliwe akta nadal gromadziły się na biurku Ameniego, który robił si
mógł  rozwiązać  ani  osobisty  sekretarz  króla,  ani  naczelny  wód
oznajmił, że jest niekompetentny. Do kogo się zwrócić, jak nie do Ramzesa?

—  Nie zarzucam ci, Wasza Królewska Mość, że podróż

od stolicy, zaraz piętrzą się kłopoty. 

—  Czyżby nasza pomyślność była zagrożona? 

—  Obstaję  przy  twierdzeniu,  że  w  gigantycznej  budowli  najmniejszy  bł

pracuję nad wielkimi rzeczami, ale nad pomnażaniem codzienno

—  Zaoszczędzisz mi długiej przemowy? 

—  Otrzymałem skargę od burmistrza miasta Sumenu w  Górnym Egipcie. 

wyschła, a tamtejsi kapłani przyznają, że nie potrafią poradzić

—  Wysłałeś na miejsce specjalistów? 

—  Oskarżasz  mnie, że źle wypełniam  moją funkcję? Cała armia techni

upartą studnią i zaniepokojoną ludnością! 

 
 

Kilka  gospodyń  zebrało  się  nad  brzegiem  jednego  z  kanałów  nawadniaj

przyszły  umyć  naczynia  w  odpowiedniej  odległości  od  praczy,  dla  których  była  przeznaczona  inna  cz
Gawędziły,  wymieniały  sekrety,  najświeższe  plotki  i  nie  odmawiały  sobie  przyjemno
Najbardziej gadatliwa w mieście była Brunetka, piękna żona stolarza.

 

Jeśli studnia będzie sucha—powiedziała—będziemy musieli opu

 

Niemożliwe — zaprotestowała jakaś służąca. — Moja rodzina miesz

moje dzieci wychowywały się gdzie indziej niż w Sumenu.

 

Jak to zrobisz bez wody w studni? 

 

Kapłani powinni pomóc! 

 

Nie udało im się. Nawet najbardziej uczony z nich nie umiał usun

Stary człowiek, ślepy i kulawy, zbliżył się do gromadki kob

—  Chce mi się pić... Dajcie mi pić... proszę... Brunetka zagadała gwałtownie.

—  Nie naprzykrzaj się więcej, marudo! Pracuj na życie, to b

—  Los się odmienił, choroba mnie zgnębiła i... 

—  Dosyć nasłuchałyśmy się tej bajeczki. Wynoś się, albo obrzucimy ci

Ś

lepiec rzucił się do ucieczki, rozmowy toczyły się dalej.

—  A mnie, czy mnie dałybyście wody? 

Kobiety odwróciły się,  wpatrując jak urzeczone w  męż

wyglądzie łatwo było rozpoznać, że jest to jakiś dostojnik. 

 

Panie — powiedziała Brunetka. — Jesteśmy gotowe ci usłu

 

Dlaczego odtrąciłyście tego nieszczęśnika? 

 

Bo do niczego się nie nadaje i ciągle nas nachodzi!

—  Przypomnijcie  sobie  Zasadę  Maat:  „Nie  dokuczajcie 

czyńcie  żadnej  krzywdy  kulawym,  dlatego  że  wszyscy  jeste

Niech nikt nie pozostaje opuszczony i bez opieki". 

Zawstydzone kobiety spuściły oczy, ale Brunetka się zbuntowała.

 

Kim jesteś, że przemawiasz do nas takim tonem?

 

Faraonem Egiptu. 

Wystraszona Brunetka schowała się za swoimi towarzyszkami.

ąż

background image

 

Hefat, urodzony z ojca Egipcjanina i matki Fenicjanki, robił błyskotliw

się  studentem  na  wyższej  uczelni  w  Memfis,  gdzie  jego  matematyczne  zdolno
między kilkoma stanowiskami, zanim wstąpił do głównej służ
począwszy od przewidywania wylewu aż do metod nawadniania.

Z  biegiem  lat  Hefat  stał  się  partnerem  do  rozmów  wezyra,  ministrów  i  naczelników  prowincji.  Jego  zr

pochlebianiu swoim zwierzchnikom pozwoliła mu wspinać
wzorem był Szenar, starszy brat faraona. Szenar, zdrajca swojej ojczyzny, ale zr
ambicji. 

Szczęśliwym  trafem  Hefat  okazał  się  ostrożny,  unikają

spotkał tragiczny koniec. 

Dynamiczny  pięćdziesięciolatek,  żonaty,  ojciec  dwojga  dzieci,  sprawiał  wra

szczycie  administracji,  której  trybikiem  kierował  żelazną
członkiem siatki wpływów, wprowadzonym przez Szenara w jego strategi

Te  odległe  wspomnienia  musiałyby  pozostać  zagrzebane  w  przeszło

napotkał  fenickiego  kupca  Nari-sza,  który  olśnił  go  swoją
posiadający takie kompetencje może także stać się bardzo bogaty.

Hefatowi otworzyły się oczy, kiedy spożywał wieczorny posiłek z Feni
siedemdziesiąt lat i pozostawi zarządzanie krajem ludziom przeci
mistykiem dalekim od rozumienia wymagań administracji, Merenptah okazywał 
zagubiony po jego odejściu, a Ameni, starzejący się skryba, zostanie odsuni

Gdyby  się  dobrze  zastanowić,  obecna  władza  była  bardziej  krucha,  ni

magii obrzędów odradzania i zabiegów naczelnego medyka Neferet, Ramzes przemijał.

Czyż nie nadeszła chwila, by zadać decydujący cios i urzeczywistni

 

Merenptah  wprowadził  ambasadora  kraju  Cheta  do  wielkiej  sali  audien

sam, bez zwyczajnej asysty z darami. Skłonił się przed Ramzesem.

—  Wasza Królewska Mość, mam ci do oznajmienia smutn

Wiele  wydarzeń  —  od  bitwy  pod  Kadesz,  aż  do  pobytu  hetyckiego  króla  w  Egipcie 

faraona. Hattusil był groźnym przeciwnikiem, zanim nie zmienił si
budował lepszy świat. 

 

Czy wyznaczył swojego następcę? 

 

Tak, Wasza Królewska Mość. 

—  Czy on postanowił szanować traktat pokojowy? Merenptah poczuł ucisk w gardle.

 

Decyzje naszego zmarłego króla obowiązują jego nast

traktatu nie zostanie podważona. 

 

Przekaż ode mnie słowa współczucia i zapewnienia o mojej serdecz

 

Przykro mi, Wasza Królewska Mość, królowa była cierpi

 

Zapewnij  nowego  władcę  kraju  Cheta  o  mojej  przyja

pomoc Egiptu. 

Po wyjeździe ambasadora Ramzes zwrócił się do syna.

—  Skontaktuj  się  niezwłocznie  z  naszymi  informatorami  i  niech  przy

sytuacji w kraju Cheta. 

 

Egipcjanin Hefat przyjął Fenicjanina Narisza w swojej pi

pochwalił się ich doskonałym wykształceniem i piękną przyszło

background image

 

—  Jakiej wielkości? 

—  Lekko licząc, potrojenie bogactwa Fenicji. A na pewno nie si

szczęśliwego splotu zdarzeń zostanie wyniesiony na szczyt.

 

A ty, Hefacie? 

 

W pierwszym okresie wolałbym pozostawać w cieniu.

 

Jaki jest twój plan? 

—  Zanim ci go wyjawię, muszę być pewien twojego milczenia. Kupiec u

—  Mój  drogi  Hefacie,  dane  słowo  ma  wartość  tylko  w  Egipcie.  Je

najszybciej porzucić tę przestarzałą moralność. 

Wysoki funkcjonariusz zawahał się jeszcze przed podję

w więzieniu. 

—  Zgoda, Nariszu, wszystko ci wyjaśnię. 
W miarę jak Hefat tłumaczył, o co chodzi, Fenicjanin zapytywał samego siebie, sk
zrodzić w umyśle jednego z poddanych faraona. Ale on, Narisz, nie ponosiłby 
Jeśli operacja się powiedzie, uzyskają niebotyczną fortunę

 

Merenptahowi  nie  udawało  się  zapomnieć  o  epizodzie  libijskim.  Był  na

bezpieczeństwo  terytorium,  a  nie  potrafił  udaremnić  manewru  Malfiego.  Gdyby  nie  przenikliwo
buntownicy zajęliby Deltę, splądrowali stolicę i zabili tysią

Wyciągając  wnioski  z  tego  doświadczenia,  Merenptah  osobi

zadanie  obserwację  przemieszczania  się  plemion  libijskich  i  alarmowanie  w  przypadku  zagro

przystąpił  też  do  koniecznych  zmian  w  armii,  zacieśnił  dyscyplin

przeprowadzali specjalnie wyszkoleni oficerowie. 

Merenptah  nie  wierzył  w  ostateczną  klęskę  Libijczyków.  Oczywi

tchnący nienawiścią i żądni odwetu jak on, i będą nawoływa

przystąpił zatem do umacniania flanków na północno-zachodniej granicy Delty. Za pełn

Ale  jak  będzie  się  rozwijać  sytuacja  na  terytorium  kraju  Cheta?  Czy 

realnie  władcy  nie  oznacza  początku  wewnętrznego  kryzysu,  co  starał  si

uspokajającymi  deklaracjami?  U  Hetytów  chętnie  obejmowano  tron  z  u

może się mylił, sądząc, że zdołał unicestwić wszelką opozycję

Niecierpliwie  oczekując  na  potwierdzenie  nowin  z  kraju  Cheta,  Meren

wojennej. 

 

Stróż  choć  nie  pogardzał  rybą,  zdecydowanie  wolał  wołowe  mi

przedstawiciele jego dynastii, cenił rozmowy ze swoim panem. Posiłek bez dobrego słowa nie miał tego samego smaku.

Król i Stróż kończyli już śniadanie, kiedy do pałacu przybył Mer

—  Wasza Królewska Mość, przeczytałem wszystkie raporty naszych agentów na placówce w Hattusas.

Ramzes nalał wina do srebrnej czarki i podał je synowi.
— Nie ukrywaj niczego, Merenptahu, chcę poznać całą

—  Ambasador kraju Cheta nie okłamał nas. Następca Hattusila jest sta
pokojowego i utrzymywać doskonałe stosunki z Egiptem.

57

ż

background image

 

ogromnych  ilości  jadła,  które  pochłaniał,  z  wiecznie  bolą
olbrzyma, osobisty sekretarz  faraona był zapamiętałym pracownikiem, dokładnym i skrupula
po kilka godzin i osobiście czytał wszystkie dokumenty. 

 

Jakiś kłopot? — zapytał naczelnika Skarbca. 

 

Niezupełnie; 

 

 

A więc co? 

 

Zebraliśmy się pod przewodnictwem wezyra i... 

 

Kto, my? 

 

No więc... zwierzchnik Podwójnego Białego Domu, minister rolnic

 

Widzę. A jaki był powód tego zebrania? 

 

Prawdę mówiąc, były dwa. 

 

Przyjrzyjmy się najpierw pierwszemu. 

 

Ze względu na zasługi dla Egiptu moi koledzy z wyż

miejscu, które sobie wybierzesz. 

Ameni odłożył pędzelek. 
—  Interesujące... A drugi powód? 

—  Dużo  się  napracowałeś,  Ameni,  więcej  niż  wymagała  tego  administra

oddanie, nie myślałeś o tym... Ale czy nie nadszedł już dla ciebie czas odpoczynku? Spokojny odpoczynek, w wygodnym 

domu, otoczony powszechnym szacunkiem... Co o tym myś

Milczenie Ameniego dobrze wróżyło. 

—  Wiedziałem,  że  posłuchasz  głosu  rozsądku  — 

przyjmą z satysfakcją twoją decyzję. 

 

Nie jestem tego pewny. 

 

Słucham? 

—  Nigdy nie przejdę w stan spoczynku — oświadczył porywczo Ameni 

ż

e opuszczę to biuro. Tak długo, jak nie zażąda mojej dymisji, b

Czy to dostatecznie jasne? 

 

Myśleliśmy, że dla twojego dobra... 

 

Nie myślcie o tym więcej. 

 

Hefat  i  Fenicjanin  Narisz  ponownie  spotkali  się  w  domu  Egipcjanina.  Był  ciepły  letni  dzie

chłodnym piwem, lekkim i pomocnym w trawieniu. 

—  Nie chciałbym okazać się zarozumiały, ale sądzę, ż

Egipt. Ale czy ty, Hefacie, jesteś gotów go sprzedać? 

—  Nie zmieniłem zdania. 

—  Kiedy dokładnie? 

—  Nie mogę pogwałcić praw natury, ale nie będziemy musieli ju

—  Nie ma żadnej poważniejszej przeszkody? 

Hefat popisywał się swoją pewnością siebie. 

 

Dzięki mojemu stanowisku w zarządzie — żadnej.

 

A czy nie będzie ci potrzebna pieczęć wielkiego kapłana w Memfis?

 

 

Tak,  ale  tym  wielkim  kapłanem  jest  Cha,  pochłonię

starych kamieni. Nawet nie będzie zwracał uwagi na dokument, który podpisze.

 

Jeden szczegół mnie niepokoi — wyznał Fenicjanin. 

 

Dzięki  naszemu  porozumieniu  Egipt  wcale  nie  ucierpi,  lecz  otworzy  si

ą

background image

 

Ameni  był  zaintrygowany.  Czy  to  przez  kuriera,  czy  te

znaczniejszych  prowincji  prosiło  go  o  zatwierdzenie  decyzji  podj
najszybciej wodę ze zbiorników śluzowych, aby zwiększyć

Podwójny błąd, według Ameniego, bo po pierwsze, taki rolniczy rozwój nie jest konieczny, po drugie, nawadnianie 

powinno  być  zapewniane  stopniowo,  a  nie  w  sposób  gwałtowny. 
naczelników prowincji, z przykładną dyskrecją, radzi się zawsze osobistego sekretarza króla, zanim zapu
tereny. 

Gdyby  nie  było  tylu  spraw  do  załatwienia,  Ameni  chę

odpowiedzialny za te anomalie. 

Skryba zaczął studiować sprawozdanie dotyczące plantacji wierzb w 

przerwał lekturę. Stanowczo ten incydent był zbyt ważny, aby go zlekcewa

 

Ramzes i Cha przeszli przez frontowy pylon świątyni Thota w Hermopolis, potem przez zalany sło

na  progu  świątynnego  budynku  zostali  przyjęci  przez  wielkiego  kapłana  boga.  Król  i  jego  syn  podziwiali  sale,  gdzie 
dostęp  mieli  jedynie  słudzy  boga  Thota,  opiekuna  pisarzy  i  uczonych,  a  nast
sanktuarium. 

 

Tutaj kończą się moje poszukiwania — oświadczył Cha.

 

Odnalazłeś księgę Thota? 

—  Dość  długo  sądziłem,  że  chodzi  o  bardzo  stare  pisma,  ukryte  w  biblio

zrozumiałem, że każdy kamień naszych sanktuariów jest jedn
sens naszemu życiu. Thot przekazał to przesłanie w każdej rze
zebrać to, co rozproszone, w taki sposób, jak Izys zebrała rozproszone kawałki ciała Ozyrysa. Cały nasz kraj, ojcze, jest 

ś

wiątynią na obraz nieba, a do faraona należy podtrzymywanie tej otwartej ksi

Ż

adnemu poecie, nawet Homerowi, nie udałoby się znale

słuchając słów mędrca. 

58

Pomysł  technika  Hefata,  chociaż  prosty,  w  skutkach  okazałby  si

nagromadzone w zbiornikach nawadniających i obarczyć tym bł
syna  Ramzesa,  obowiązanego  do  przyłożenia  swojej  pieczę
nadzorcy kanałów. 

Opierając się na sfałszowanych badaniach, które sprytnie przesłał im Hefat, uspokojeni naczelnicy prowincji dali si

nabrać  i  uwierzyli,  że  mogą  rozporządzać  dodatkowymi  zapasami  wody,  aby  zwi
region.  Kiedy  w  końcu  uświadomiono  by  sobie  wszystkie  bł
odpowiednie nawadnianie i nie byłoby nadziei na przyszłe zbiory.

Oprócz  Cha,  oskarżono  by  również  Ramzesa.  Wtedy  wmiesza  si

wygórowanej  cenie  potrzebne  Egiptowi  produkty.  Skarb  nie  zaakceptuje  ich  warunków,  a  stary  faraon  pad
zamieszek,  gdy  tymczasem  Hefat  będzie  ciągnąć  ogromne  zyski  z  transakcji.  Je
wezyra i zajmie jego miejsce. Jeśli nie, to dorobiwszy się fortuny, urz
Pozostała ostatnia formalność: zwrócić się do Cha, aby przyło
spotkać się z wielkim kapłanem, który poleci tylko swojemu sekreta
Hefata entuzjastycznie. 

—  Masz szczęście, jest właśnie wielki kapłan i chętnie ci
—  To nie jest konieczne — protestował Hefat — nie chc

ż

ę ść

ą

background image

 

—  Popełniłeś  poważny  błąd  —  oświadczył  Ramzes 

własnego kraju. Czyż nie wiesz, że chciwość jest nieuleczaln
oceniałeś bardzo powierzchownie, uważając, że ignoranci zarz

—  Wasza Królewska Mość, błagam... 

—  Nie trwoń słów, Hefacie. Nie jesteś godny ich używa

charakteru, która prowadzi człowieka do zdrady Maat, a przez to do zniszczenia samego siebie. Twój los spoczywa teraz 

w rękach sędziów. 

 

To  Ameni  dzięki  szczegółowemu  dochodzeniu  uratował  kraj  od 

wynagrodzić,  ale  jak  go  nie  urazić?  Między  nimi  dwoma  wystarczyło  zwykłe  porozumiewawcze  spojrzenie.  I  Ameni 

znowu pogrążył się w pracy. 

I  tak  mijały  dni  i  pory  roku,  zwyczajnie  i  szczęśliwie,  a

Ramzesa  Wielkiego,  kiedy  król,  po  konsultacji  z  naczelnym  medykiem  Neferet,  podj
Nabrawszy sił podczas swojej dziewiątej uroczystości odrodze

Był  to  czas  żniw.  Na  polach  chłopi pracowali  powoli,  sierpami  o  drewnia

dojrzałych  zbóż.  Potem  kłosy  zbierano  w  snopy,  a  niestrudzone  osły  rozwoziły  je  po  okolicy.  Budowa  stogów  słomy 
wymagała  doświadczonych  rąk,  aby  nie  rozsypały  się  w  ci

ż

erdzie. 

Kiedy  faraon przybywał do wioski, dostojnicy prowadzili go do ofiarnego stołu, na którym uło

Potem monarcha zasiadał w cieniu altany i wysłuchiwał skarg. Pisarze robili notatki i przekazy wali je Ameniemu, który 
chciał przeczytać całość raportów napisanych w czasie podróż

Król stwierdził, że ogólnie rolnictwo było na dobrym poziomie, cho

znalazło swoje rozwiązanie. Ludzie, którzy przychodzili ze skargami, nie byli napastliwi, z wyj
Beni Hassan, którego zapalczywość zaskoczyła otoczenie faraona.

—  Spędzam  moje  dni  na  uprawianiu  ziemi  —  żalił  się

które ciągle ucieka, a poborca podatków nachodzi mnie i łupi! Ze swoj

nie mam czym zapłacić, i zamyka do więzienia moją żonę i moje dzieci! Jak

Wszyscy obawiali się gwałtownej reakcji Ramzesa, ale faraon pozostał niewzruszony.

—  Czy chcesz wnieść jeszcze jakieś inne skargi? 

Chłop był zdziwiony. 

 

Nie, Wasza Królewska Mość, nie... 

 

Masz w rodzinie pisarza, prawda? Wieśniak nie umiał ukry

 

Tak, ale... 

 

 

Wyuczył  cię  tradycyjnego  tekstu  ćwiczonego  we  wszystkich  szkołach  pisarzy,  którzy  wychwalaj

aby  lepiej  oczerniać  innych,  a  ty  to  zupełnie  dobrze  wyrecytowałe
nieszczęść, o których mi właśnie opowiedziałeś? 

 

Jednakowoż bydło mi ucieka i wchodzi w szkodę... I z tego s

 

Jeśli nie umiesz po przyjacielsku załatwić sprawy ze swoimi s

zgadzaj się nigdy nawet na najmniejszą niesprawiedliwość. W ten sposób pomo

 
 

Ramzes  dokonał  inspekcji  wielu  gumien  i  nakazał  tym,  co  mierz

otworzył  w  Karnaku  uroczystości  dożynkowe,  rozpoczynają
posiadłości Amona. Kapłani i dostojnicy zauważyli, że mimo swo
porusza się pewnie. 

background image

 

Władca 

Dwóch 

Ziem 

wielki 

kapłan 

Amona 

zło

nóża 

kapliczki 

hołdzie 

dla 

„ka" 

bogini. 

Nad 

nimi 

sokół 

rysował 

locie 

koła

na niebie. 

59

W  powrotnej  drodze  do  stolicy  Ramzes  zatrzymał  się

właśnie zakończył program odnowienia pomników Dawnego Pa

Na przystani powitała króla Neferet, naczelny medyk, jak zawsze pi

 

Jak się czujesz, Wasza Królewska Mość? 

 

Trochę zmęczony, bolą mnie plecy, ale ogólnie mam si

 

Cha jest bardzo chory. 

 

Nie chcesz powiedzieć?... 

 

To choroba, którą znam, ale której nie uleczę. Serce twojego syna jest zu

 

Gdzie jest teraz? 

 

W bibliotece świątyni Ptaha, pośród tekstów, które studiował.

Król  natychmiast  stawił  się  przy  Cha.  Blisko  sześćdziesi

pogodny. W jego ciemnoniebieskich oczach jaśniał wewnę
się do spotkania z tamtym światem. Żadna obawa nie zniekształcała jego rysów.

—  Wasza Królewska Mość! Tak ufałem, że cię jeszcze zobacz
Faraon ujął rękę syna. 

—  Pozwól,  faraonie,  swojemu  uniżonemu  słudze  spocz

swojego  władcy,  bo  nie  ma  większego  szczęścia...  Pozwól  mi  dotrze
twoich bliskich. Starałem się szanować Maat, wykonywałem twoje polece

Poważny głos Cha ścichł łagodnie. Ramzes zachował go w swoim sercu jak nienaruszony skarb.

 
 

Cha  został  pochowany  w  podziemnej  świątyni  bogów  Apisów,  obok  tych  drogich  dla  niego  istot,  w  których  pod 

powłoką zwierzęcia skrywała się boska moc. Na obliczu mumii  Ramzes umie
pogrzebowego  wyposażenia,  meble,  wazy  i  klejnoty,  a  zwłaszcza  arcydzieła  stworzone  przez  rzemie
Ptaha z przeznaczeniem, aby towarzyszyły duchowi Cha na p

Stary król prowadził ceremonię pogrzebową z zadziwiają

oczu i ust swojego syna, aby żywy przeszedł do tamtego świata.

Stojący obok Merenptah w każdej chwili był gotów pom

Ameni  czuł,  że  jego  przyjaciel  z  dzieciństwa  dobywa  ostatku  sił,  aby  z  przykładn
tragedią, która go dotknęła. 

Trumna została złożona w sarkofagu Cha, grób zaplomb
Kiedy Ramzes poczuł, że jest poza zasięgiem oczu dworzan, zapłakał.

 

Był  jeden  z  ciepłych  i  słonecznych  poranków,  które  Ramzes  tak  lubił.  Trosk

pozostawił wielkiemu kapłanowi, a z wezyrem porozmawia dopiero około 

swoim smutku, król chciał pracować jak zwykle, choć brakowało mu daw

i nie udało mu się wstać. Stanowczym głosem zawołał intendenta.

Kilka minut później Neferet stała u wezgłowia monarchy.

ść

ę

background image

 

Maksymy]  Przebrzydła  starość,  a  jej  jedyną  korzyścią  jest  t
chce się połączyć na obfitujących polach tamtego świata, gdzie nie potrzeba ju

—  Twoim najsłabszym punktem — dorzuciła naczelny medyk

infekcji. 

 

Ramzes podporządkował się wymaganiom Neferet. W cią

jego ciało wyczerpane w zbyt wielu bitwach i próbach jest już
Zaakceptowanie  tej  prawdy  było  jego  ostatnim  zwycię
wszechświata, Ramzes Wielki podjął swoją ostateczną decyzj

Zanim  ogłosi  ją  oficjalnie  w  formie  dekretu,  który  nabierze  mocy  praw

wezyra, ministrów, wysokich urzędników i wszystkich dygnitarzy zajmuj
swojego syna Merenptaha, którego obarczył zadaniem sporzą

Król  długo  rozmawiał  ze  wszystkimi,  którzy,  dzień  po  dniu,  nieustannie  budowali  Egipt.  Podczas  tych  spotka

wspierał go Ameni i jego ogromna ilość notatek, które były niezwykle skrupulatne.

 

Nie popełniłeś wielu błędów — powiedział swojemu osobistemu sekretarzowi.

 

Wykryłeś choć jeden, Wasza Królewska Mość? Jeś

— 

To tylko takie zwyczajowe powiedzenie, aby ci okaza

— 

Powiedzmy  —  gderał  Ameni.  —  Ale  dlaczego  powierzyłe

wodzowi? 

—  Usiłujesz mi wmówić, że się nie domyślasz? 

 

Podpierając się laską, Ramzes powoli szedł cienistą aleją

— Jakie są wyniki twoich dochodzeń, synu? 

— Podatki  regionu  Delty,  o  których  skontrolowanie  mnie  prosiłe

każdy  zwierzchnik  wolarzu  odpowiada  za  500  sztuk  bydła  i  spisałem  13  080  pasterzy  kóz,  22  430  hodowców  drobiu  i 
3920 poganiaczy osłów, którzy opiekują się kilkoma tysiącami tych zwierz
Jak  to  często  bywa,  administracja  okazywała  się  zbyt  drobiazgowa,  ale  prowadziłem  rozmowy  stanowczo,  aby  drobni 
urzędnicy nie nachodzili uczciwych ludzi, a więcej zajmowali si

 

Dobrze znasz Deltę, synu. 

 

Ta moja misja wiele mnie nauczyła. Rozmawiając z wie

 

Czyżbyś zapomniał o kapłanach, skrybach i wojskowych?

 

Znam ich dobrze, brakowało mi dłuższego i bezpoś

 

Co myślisz o tym dekrecie? 

Ramzes podał Merenptahowi zapisany własną ręką papirus. Syn odczytał go na głos.

—  „Ja,  Ramzes,  faraon  Egiptu,  powołuję  księcia,  pisarza  królewskiego,  stra

armii, Merenptaha, na urząd władcy Dwóch Ziem". 

Merenptah spoglądał na ojca wspierającego się na lasce.

 

Wasza Królewska Mość... 

 

Nie wiem, ile lat życia przydzieli mi los, Merenptahu, ale nadeszła chwila, aby podzieli

mój ojciec, Seti, postąpił, postąpiłem i ja. Jestem starcem, ty jeste
jaką ci postawiłem. Potrafisz rządzić, administrować i walczy

 
 

Minęło  dwanaście  lat.  Ramzes  był  w  osiemdziesią

sześćdziesięciu siedmiu. Zgodnie ze swoim dekretem pozostawił Merenptahowi trosk

background image

 

—  Za  to  mogłabym  kupić  piękny  dom!  Zachowaj  swój  pier

cuda? 

Skórka chleba była złocista, dobrze wypieczona, unosił si

starości. 

—  Zatrzymaj ten pierścień, potrafisz upiec chleb najlepszy na 

 

Ramzes  chętnie  spędzał  godzinkę  lub  dwie  w  towarzystwie  pewnego  garncarza.  Lubił  patrze

glinę,  aby  nadać  jej  kształt  dzbana,  który  będzie  służył  do  przechowywania  wody  lub  pokarmów.
bóg z głową barana nie stwarza świata i ludzkości na swoim garncarskim kole?

Król  i  rzemieślnik  nie  zamieniali  ani  słowa.  Razem  wsłuchiwali  si

tajemnicę przemiany bezkształtnej materii w przedmiot użyteczny i o harmonijnej formie.

Zaczynało się lato i Ramzes chciał wyjechać do stolicy, gdzie upał nie był tak przytłaczaj

już z biura, gdzie wielkie okna zapewniały przyjemny powiew, i król był zaskoczony, 
pracy. 

Po  raz  pierwszy  w  czasie  swojej  długiej  kariery  pisarza  sekretarz  osobisty  króla  nie  tylko  udzielił  sobie  chwili 

odpoczynku w samym środku dnia, ale wystawił się na słoń

—■ Mojżesz umarł — oznajmił poruszony Ameni. 

—  Czy osiągnął swój cel? 

—  Tak, Wasza Królewska Mość. Znalazł swoją Ziemię

przyjaciel  dotarł  do  końca  swoich  poszukiwań.  Ogień,  który  go  o
płynącą. 

Mojżesz...  Jeden  z  budowniczych  Pi-Ramzes,  człowiek,  którego  wiara  odniosła  triumf  nad  długimi  latami  bł

się,  prorok  o  nieugaszonym  zapale!  Mojżesz,  syn  Egiptu  i  duchowy  brat  Ramzesa,  Moj
swojemu marzeniu. 

 
 

Bagaże króla i jego osobistego sekretarza były gotowe. Jeszcze tego ranka wyrusz

 

Chodź ze mną — poprosił faraon Ameniego. 

 

Dokąd chcesz pójść? 

—  Czyż dzień nie jest cudowny? Chciałbym odpocząć

które posadziłem w drugim roku mojego panowania. 

Ton, jakim monarcha to powiedział, sprawił, że Ameni pocziił dreszcz.

 

Mamy właśnie wyjeżdżać, Wasza Królewska Mość

 

Chodź, Ameni. 

Wielka  akacja  świątyni  milionów  lat  lśniła  w  słońcu,  a  jej  zielone  li

Ramzes  kazał  posadzić  akacji,  tamaryszków,  figowców,  smaczliwek,  granatowców,  wierzb  i  innych  gatunków  z  tej 
wielkiej rodziny drzew, którą tak ukochał? 

Stary  pies  Stróż,  potomek  dynastii  wiernych  towarzyszy  króla,  zapomniał  o  swoich  dolegliwo

Ramzesem. Ani on, ani jego pan nie odczuwali niepokoju przed brz
nektar  ze  wspaniałej  akacji  okrytej  kwieciem,  którego  subtelny  zapach  cieszył  powonienie  zarówno  człowieka,  jak  i 
zwierzęcia. 

Ramzes usiadł, opierając się o pień drzewa. Stróż zwiną

 

Czy przypominasz sobie, Ameni, słowa, które wypowiada bogini akacji Zachodu, wówczas kiedy wita dus

tamtym  świecie?  „Przyjmij  tę  chłodną  wodę,  niech  twoje  serce  ukoi  si
oczyszczeń  z  wielkiej  nekropolii,  przyjmij  ten  dar,  aby  twoja  dusza  mogła  przebywa

ń

ż

background image

 

Potem „noszący sandały" i osobisty sekretarz faraona usiadł w pozycji skryby i za pomoc

hieroglify na tabliczce z akacjowego drewna. 

—  Poświęcę  resztę  życia,  aby  spisać  twoją  historię,  aby  ani  na  tym,  ani  na  tamtym 

Sy

nu światłości.