Sesja 26 28 04 09

background image

Sesja 26/28/04/09

Kwiecień 28, 2009 -

Sesje 2009/10

SESJA ARCHIWALNA -> Przeczytaj Wstęp do Transgresji

Poniższa treść została uzyskana poprzez wprowadzenie K w stan głębokiego
odprężenia, w trakcie którego jego podstawowa świadomość ulega uśpieniu.
Zaznaczamy że rozmowa odbywa się tylko i wyłącznie z K, z jego podświadomym
umysłem, który w sposób pozbawiony zabarwienia emocjonalnego i mniej
zanieczyszczony przekonaniami, odpowiada na nasze pytania, wchodzi z nami w
dyskusję oraz komentuje nasze własne poglądy. Jest to jednak nadal TYLKO I
WYŁĄCZNIE umysł K, pełen własnych idei, wyobrażeń, wspomnień – stąd poniższe
treści a zwłaszcza ich „fantastyczne” fragmenty należy postrzegać jedynie w
kategoriach rozrywki, eksperymentu – jak dobrą literaturę fantastyczno-naukową.


P – pytanie
O – odpowiedź

O: Ave moje brojlerki.

P: Dzień dobry. Co powiedziałeś?

O: Ave moje brojlerki.

P: Aha. Dzień dobry. Pasowało by do Ciebie przywitanie wesołego Romka. A, nie ważne. Co tam u
Ciebie słychać?

O: Sprecyzuj, o który punkt czasoprzestrzeni się pytasz mówiąc „u ciebie”? Koniec.

P: No faktycznie. Wycofuje pytanie. Jest bez sensu. Teraz zadam takie, które miałem zadać. Możesz
nam wyjaśnić co się działo podczas ostatniej sesji?

O: Płytki trans. Błędy w programie. Taki asystencki bluescreen. Koniec.

P: I to spowodowało że Konrad miał wrażenie że widzi przez podłogę? Ja nie wiem czy my się
zrozumieliśmy. Mówiłeś o swoich odpowiedziach czy o tym co się działo podczas wybudzania?

O: Wszystkim.

P: To skupmy się na odpowiedziach. Coś było z nimi nie tak? Nie pochodziły w pełni od ciebie?

O: Wszystko pochodzi od nas. Koniec.

P: Więc czemu nazywasz to bluescreenem? Błędem?

O: Zabezpieczenia podświadomości zerwane, dlatego widział co widział. Koniec.

P: Nie bardzo rozumiem tą odpowiedź dlatego będę dalej dociekał. Co to za zabezpieczenia o
których mówisz?

O: W każdej chwili dociera do waszego mózgu ogromna ilość informacji, filtrowana na poziomie
podświadomym, tak że do waszej świadomości dociera ich niewielki ułamek. Koniec.

background image

P: I rozumiem że w tamtym momencie coś spowodowało że to zabezpieczenie przestało działać,
tak?

O: Zbyt wiele informacji dotarło do świadomości łącznika. Koniec.

P: Z jego punktu widzenia było to pozytywne czy negatywne przeżycie dla niego?

O: W tak krótkim czasie neutralne. Koniec.

P: On faktycznie zobaczył przez podłogę czy to była halucynacja?

O: Źle sformułowane pytanie. To co widzisz istnieje takim jakie widzisz, czy tak jest
interpretowane przez umysł? Koniec.

P: Jednak istnieje coś takiego jak halucynacja. Coś co jest wymyślone. Coś czego inna osoba by nie
zobaczyła. Inaczej. Czy jeśli były by na dole jakieś osoby w pokoju który widział, to faktycznie
widziałby realne wydarzenia jakie się tam działy, czy tylko pusty pokój?

O: Nie widziałby, choć fenomen był prawdziwy. Koniec.

P: W porządku. A nasza trudność z jego wybudzeniem też była spowodowana zbyt wielką ilością
informacji, która dotarła do jego świadomości?

O: Mniej więcej.

P: A jego poczucie smutku i płacz?

O: Empatia.

P: Ale w takim razie musiał ten skutek od kogoś odebrać. Od kogo mógł go odebrać w tamtym
wypadku?

O: Błąd programu.

P: Jakiego programu?

O: Naszego.

P: Czyli po prostu błąd Konrada?

O: Mniej więcej.

P: Dobrze. Czy informacje pochodzące z poprzedniej sesji możemy uznać za w pełni wartościowe?
Czy są w jakiś sposób zniekształcone przez ten błąd?

O: Tak samo wartościowe albo i nie wartościowe jak każde inne, które przekazaliśmy. Koniec.

P: Używasz liczby mnogiej a jednak Konrad świadomie nie odbiera takich informacji. Nie
przekazuje świadomie tych rzeczy, a ty mimo wszystko używasz liczby mnogiej. Czym jest
spowodowana zmiana w używaniu innej liczby?

O: Uczymy się. Uświadamia sobie informacje, które przekazuję. Koniec.

P: Dobra. Powiedziałeś kiedyś że nie masz w pełni wykształconego ego i że jak do tego dojdzie to
przejdziesz do kręgu wcieleń. Dalej to podtrzymujesz?

O: Mniej więcej.

background image

P: A powiedz czy w stosunku do tamtego punktu czasoprzestrzeni twoje ego jest bardziej
rozwinięte?

O: Nauczyliśmy się lepiej komunikować z wami. I wy się lepiej nauczyliście nas rozumieć. Koniec.

P: W takim razie po co nam potrzebny trans? Dlaczego nie możemy pytać o to Konrada żeby nam
to mówił?

O: W transie dostęp do wiedzy łatwiejszy jest. Zewnętrzne czynniki nie zajmują świadomości.
Umysł szybciej analizuje i przekłada informacje na zrozumiały ciąg myślowy. Koniec.

P: A mam teraz takie pytanie. Powiedziałeś kiedyś że nie możesz czytać w naszych myślach bo
mogło by to niechcący pobudzić taką zdolność w świadomym umyśle łącznika. Powiedz w jaki
sposób określiłeś kiedyś albo jak się dowiedziałeś że ja jestem słabo podatny na hipnozę albo że
Monika jest osobą, która często się boi i lęka. Skąd się tego dowiedziałeś?

O: Chcesz żebym się przyznał że gram nie fair?

P: Nie, chce po prostu wyjaśnić nieścisłości.

O: Po prostu wiedziałem, jak wszystko inne. Wasza wola nie została naruszona. Wszystko jest ze
sobą połączone, tworząc całość. Ponad to aby takie informacje uzyskać, wystarczyło użyć
naturalnej umiejętności łącznika, bez ingerencji w waszą świadomość. Koniec.

P: Czyli jakiej naturalnej zdolności?

O: Silna empatia. Koniec.

P: Rozumiem. Da się tym wyczuć strach. Ale jak można wyczuć podatność na hipnozę? Normalnie
sprawdza się to czasem przez trzy sesje. On nigdy mnie nie hipnotyzował.

O: Reakcje na słowa, gesty. Koniec.

P: A teraz takie pytanie. Dlaczego w innych channelingach, załóżmy materiały Setha, źródło z
którym rozmawiałem – boże rozmawiałem – z którym oni rozmawiali, bez problemu czytało w
myślach pytania które ktoś chciał zadać i nie twierdziło że jest to niebezpieczne. Ty natomiast
twierdzisz że nie możesz powiedzieć o jakim kolorze skarpetek teraz myślę. Skąd różnica?

O: Oczekiwania. Koniec.

P: Ale z tego wynika że tamto medium oczekiwało że jej źródło będzie potrafiło czytać w myślach
innych osób. Robiło to. I z tego co wiem nie miało to żadnych negatywnych konsekwencji.

O: Skąd wiesz?

P: Nie słyszałem żeby później narzekała na cokolwiek, to znaczy nie czytałem, jak później napisała
książkę.

O: Naturalne zdolności.

P: Jakimi naturalnymi zdolnościami jakaś osoba może wyczytać czyjeś pytania zanim je zada?
Trochę nie pojęte.

O: To się nazywa telepatia. Koniec.

background image

P: No dobra. Ok.

O: Nie „ok”, bo nie jesteś usatysfakcjonowany odpowiedzią.

P: Co z tego że ja nie jestem? Ja nie muszę być.

O: Zadajesz pytania, więc zależy ci na odpowiedzi, którą jesteś w stanie zrozumieć.

P: Dokładnie. Ja zrozumiałem twoją odpowiedź. Nie mogę wiecznie oczekiwać odpowiedzi, którą
chcę usłyszeć. To jest pozbawione sensu. Mogę czasem być nieusatysfakcjonowany jeśli ktoś
wyraża inny pogląd niż ten, który ja mam w głowie.

O: Różnica poglądów wymaga dyskusji.

P: Może wymagać dyskusji, można też zostawić to samo sobie. Jak chcesz to wiadomo, możemy
dyskutować. Po prostu mam wrażenie, mimo tego że czasami mówisz że nie można ingerować w
czyjeś myśli, to robisz to. Czasami pytałem o doświadczenia obcych nam ludzi, a ty potrafiłeś
powiedzieć co się wtedy wydarzyło. Więc w jakiś sposób musiałeś zaingerować w świadomość tej
osoby albo w ten punkt czasoprzestrzeni.

O: Ja nie twierdzę że tego nie potrafię. Każdy to potrafi. Jak mówiłem wiele razy: Jesteśmy ze sobą
połączeni.

P: Tylko nie wiem dlaczego w pewnych przypadkach coś możesz powiedzieć, a w niektórych nie
możesz. Czy jest to po prostu kwestia twojej chęci odpowiadania i nie odpowiadania?

O: Uważam że tak lepiej.

P: Aha. No i teraz jestem usatysfakcjonowany z odpowiedzi.

O: I dlatego wymagała dyskusji. Koniec.

P: W porządku. Załatwione. Jeszcze o jednej rzeczy chce podyskutować. Powiedziałeś że te
przekazy w przeszłości były naginane przez oczekiwania. A jaką mamy pewność że w tym
momencie nie dzieje się dokładnie tak samo. Że nasz łącznik nie oczekuje żeby ten przekaz
wyglądał właśnie tak, żeby był w taki sposób przeprowadzany i żeby miał taką formę?

O: Ależ oczekuje i dlatego tak się dzieje. Koniec.

P: No właśnie. Czyli nikt nie ma racji. Ani ty, ani przekazy w przeszłości. Wszystko jest kwestią
oczekiwań danych osób. Więc jaka jest pewność że odpowiedzi wychodzące z tych źródeł też nie są
kwestią oczekiwań?

O: Czy my czasem nie wspominaliśmy żeby nam nie wierzyć?

P: Oczywiście.

O: Oczekiwaniem świadomości łącznika było aby przekaz był możliwie bezpośredni. Bez
zaciemniania i z mówieniem prawdy nawet wbrew jego przekonaniom. Koniec.

P: A czy na przykład to że pracowaliśmy razem nad medytacją własnej śmierci, że tak dużo
rozmawialiśmy o tu i teraz, to też nie jest kwestią oczekiwań jego świadomości?

O: Przekazujemy prawdę, ale zamkniętą w pewnej formie – w ubraniu. Względem oczekiwań.
Rozumiesz?

background image

P: Tak rozumiem. Wszystko jest kwestią interpretacji. Interpretujecie to w taki sposób i tak jest
wam wygodnie. Tak to można określić?

O: Jeśli medium wyznaje taką filozofię, to przekażemy mu to co chcemy, ale używając tej jego
filozofii, aby lepiej nas zrozumiał. Jeśli przejrzysz wszystkie autentyczne przekazy od
podświadomości, które nazywacie channelingami, to zobaczysz że ich esencja jest taka sama, mimo
iż podawana w różnych naczyniach. Nie ma jednej filozofii. Filozofia to wymysł waszego
ograniczonego umysłu. Koniec.

P: Więc rozumiem że jakbym zahipnotyzował Monikę i wywołał jej podświadomość, to przekazała
by to samo, ale zinterpretowane na jej sposób. Opierające się o jej przekonania?

O: Tak.

P: Dobra. Jeszcze jedna kwestia. Użyłeś teraz ciekawych zwrotów. Nie chce łapać za słówka, ale z
drugiej strony chcę być czujny na to co mówisz. Powiedziałeś że jeśli medium będzie miało jakieś
oczekiwania, to przekażecie mu takie informacje jakie będziecie chcieli. Czyli w jakiś sposób
oddzieliłeś medium od Was. Więc czym „Wy” jesteście w stosunku do medium? Czym jest liczba
mnoga? Ja cały czas myślałem że „My” określa i ciebie i medium.

O: Też.

P: Więc co jeszcze?

O: Ciebie. To.

P: Mówiąc „przekażemy” masz więc na myśli wszystko? Wszystko przekaże coś medium?

O: Mniej więcej. Trudno określać osobę w formie bezosobowej. Koniec.

P: W porządku. Myślę że dużo ciekawych informacji dziś padło. Zawsze naszym – no znów
oczekiwaniem – było to żeby podchodzić do tego jak najbardziej analitycznie. Badać to pod
każdym kątem. Rozwiewać wątpliwości. Dlatego dziś tak zażarcie pytam. No to teraz kilka takich
planowanych pytań i pytań z forum. Chyba że chcesz coś dopowiedzieć?

O: Pytaj.

P: Chciałem się zapytać o to o czym rozmawiałem wcześniej z łącznikiem – o homoseksualizm.
Skąd bierze się w naturze homoseksualizm? Mówię o kwestii genetyki. Wiele gatunków
doświadcza tej zmiany biegunów – zwierzęta, owady. Skąd się to bierze i czy ma to jakiś cel, czy
jest to tylko błąd w układzie genów?

O: Teoria którą kiedyś słyszał łącznik i zaprezentował Ci jest bliska prawdy. Nie będę jej powtarzał.
Koniec.

[Owa teoria sugerowała, że w licznych społeczeństwach gatunkowych natura celowo wprowadza
losowym osobnikom takie zmiany w genach, aby wywołać u nich pociąg do płci, którą sami
reprezentują. Celem takiego posunięcia przyrody jest częściowe ograniczenie możliwości
rozmnażania danego gatunku, a co za tym idzie jego liczby.]

P: Czyli jest to w jakiś sposób celowe działanie przyrody?

O: Tak.

background image

P: Teraz kilka pytań z forum.

O: W waszym przypadku może to mieć też bardzo pozytywne oddziaływanie karmiczne. Może być
dobrą lekcją. Koniec.

P: Oj tak. W takim społeczeństwie jakim są ludzie na pewno jest to lekcja. Nie jest łatwo żyć wśród
nietolerancji.

O: Poza tym ludzie są biseksualni. Koniec.

P: Tak z natury?

O: Tak.

P: Z obserwacji można stwierdzić że większość kobiet, mimo że krępuje się tego, jest biseksualna i
czasami to wyraża w kontaktach seksualnych. Natomiast mężczyźni w naszym społeczeństwie –
mówię o heteroseksualnej orientacji – są wychowywani w przekonaniu, że kontakt z innym
mężczyzną jest wręcz hańbą. Ciekawe jakby to wyglądało gdyby to uwolnić. Gdyby wychowywać
społeczeństwo bez żadnych napiętnowań.

O: Kiedyś tak byliście.

P: Mówisz o czasach starożytnych?

O: Tak.

P: To fakt. Dobra. Teraz pytanie z forum. Ktoś zadał takie pytanie. Czy zdobywana wiedza, nauka i
rozwój intelektualny mają jakiś cel poza praktycznym, który możemy wykorzystać w tym życiu?
Mówiąc inaczej – czy zdobywana przez nas wiedza w jakiś sposób doskonali uniwersum?

O: Czy uniwersum wymaga doskonalenia? Koniec.

P: No właśnie. Ale sam powiedziałeś że Jedność doświadcza. Choć może być to doświadczanie dla
samego doświadczania.

O: Rozwijacie technologię, bo tak jesteście zaprogramowani. Koniec.

P: Chodzi o ewolucje? Ewolucja to taki program który wykonujemy?

O: Tak jest ciekawiej. Nie ma monotonii. Koniec.

P: W pewnym sensie faktycznie moglibyśmy przestać już się rozwijać, bo po co? Potrafimy już
wytwarzać żywność więc moglibyśmy tylko rozmnażać gatunek lub podtrzymywać go. Więc w
toku ewolucji każda istota dąży do odkrywania jeszcze czegoś głębszego i dalszego. Do ciągłej
eksploracji?

O: Mniej więcej. Dla was ma to też znaczenie po prostu praktyczne. Coś jeszcze?

P: Następne pytanie jest takie. Ktoś chciałby wiedzieć co masz do powiedzenia o OOBE.

O: Już się wypowiadałem.

P: Pamiętam. Powiedziałeś że nie ma czegoś takiego jak wychodzenie z ciała bo nawet w nim nie
jesteśmy, tylko jest to raczej doświadczanie w innej rzeczywistości, która jest podobna do tej
realnej, tak?

background image

O: Wykreowanej przez was.

P: Dobra. A teraz takie pytanie, hehe. „Czy polska nawiązuje kontakt z kosmitami?”

O: Oglądaliście kiedyś obrady waszych władz?

P: No.

O: Czy oni właśnie nie są kosmitami?

P: A tak poważnie?

O: Nie. Nie nawiązuje. Koniec.

P: Rozumiem. A teraz takie ciekawe pytanie nad…

O: Ja mogę nawiązać. Chcecie?

P: Ale co? Kontakt z kosmitami?

O: Chcecie?

P: Tylko po co? Skąd będziemy wiedzieć poza tym że to „kosmici”?

O: Osobowość wtórna. Można wykorzystać taką.

P: Inną osobowość wewnątrz Konrada?

O: Wgrać program. Imitacja rozmowy.

P: Aha. Już wiem o co chodzi. A moglibyśmy kiedyś podczas sesji wgrać do jego podświadomości
kopię jakiejś żyjącej kiedyś świadomości z innych planet? Tak jak powiedziałeś że ma to miejsce w
Projekcie ******* ?

O: Nie rozmawiamy o innych źródłach.

[dlatego jest wykropkowane]

P: Ok, zapomniałem. Więc zapytam wprost. Jest to możliwe? Wgrać egzystującą kiedyś w ciele
świadomość do podświadomości łącznika i z nią porozmawiać?

O: Jest.

P: A nie będzie to niebezpieczne w żaden sposób dla łącznika?

O: Może być.

P: A czym może to grozić?

O: Wpłynąć na jego osobowość.

P: No właśnie. To jest groźne, więc czemu to proponujesz?

O: Ale nie musi. Odpowiedni dobór.

P: A to nie będzie trochę tak jak ze sztuczną inteligencją? Wgramy coś, co nie będzie chciało się
później wyłączyć?

O: Niekoniecznie.

background image

P: No w formie zabawy możemy kiedyś spróbować. Ale w formie zabawy, bo i tak nie będzie
żadnego sposobu żeby to sprawdzić. Porozmawiamy o tym z łącznikiem po sesji. Dobrze. A teraz
kolejne pytanie. Sam o nim kiedyś myślałem. Skoro wszystkie chrześcijańskie wierzenia są tak
samo mitologiczne jak każde inne, to czemu ludzie podczas egzorcyzmów reagują na takie rzeczy
jak krzyż czy woda święcona?

O: Autosugestia. Ja tu odpowiadam Andrzeju.

P: A co się stało? (A) Powiedziałem to samo co łącznik, znaczy Asystent. (G) Aha. [śmiech] Więc
odpowiedź na wszystkie kolejne pytania jest taka sama. Ci ludzie tak mocno wierzą w religię
chrześcijańską, że kiedy wgrają sobie do głowy program że są opętani to wierzą również w
przeciwników tego opętania i sposoby na nie?

O: Tak. Kiedyś stygmaty pojawiały się na dłoniach. Gdy jeden naukowiec, niesłusznie zresztą,
stwierdził że gwoździe przybijano za nadgarstki, to tam się zaczęły stygmaty pojawiać.

P: Ale numer. (A) A gdzie faktycznie przybijano gwoździe? (G) No za te nadgarstki.

O: Nie.

P: (A) Ale jak normalnie przybijano?

O: W dłonie.

P: (A) A dłonie się nie rozrywały pod ciężarem? (G) Ale ludzie byli jeszcze przywiązywani chyba
do krzyża.

O: Przywiązywani i przybijano nogi. On tego nie uwzględnił [naukowiec]. Często się zdarzało że w
ogóle nie byli przybijani a tylko wiązani, lub tylko przebijane nogi mieli a ręce wykręcane i
wiązane.

P: Aha.

O: Tak zwane egzorcyzmy mają też skutek w innych częściach świata, gdzie wierzy się w innych
bogów. Czysta autosugestia.

P: Kolejne pytanie było o biolokacji. Czym jest, na czym polega i czy jest w ogóle prawdziwa?
Bilokacji, przepraszam.

O: Czytasz w mych myślach? Widzisz?

P: Myślałem że nie skończyłeś.

O: Otwierałem usta, by powiedzieć że źle przeczytałeś.

P: Aha. Ok.

O: Zacznijmy od tego, że w pytaniach nie podajemy imion.

P: Dlatego go nie przeczytałem. Przeczytałem?

O: Nie. Mówię do użytkownika, który je zadał żeby tak nie formułował ich. Myślokształty [to
dotyczyło odpowiedzi na pytanie]. Koniec.

[Asystent we wcześniejszych sesjach prosił aby nie używać w pytaniach żadnych imion i nazwisk, a

background image

zamiast tego przedstawiać jedynie sedno zagadnienia lub daną teorię czy twierdzenie.]

P: Ok. Kolejne pytanie jednego z użytkowników jest takie…

O: W poprzednim pytaniu padło nieprawdziwe stwierdzenie i mimo że użyto tam imienia, muszę to
powiedzieć.

P: Swoją drogą oglądałem kiedyś dokument o tym że ta osoba była oszustem.

O: Następne pytanie.

P: Osoba zapytała dlaczego Hitler tak bardzo nienawidził żydów i czym to było spowodowane? Ja
dodam że nie tylko o żydów przecież chodziło, ale też o rasy słowiańskie i cygańskie.

O: Bo sam był żydem. Koniec.

P: A to prawda że miewał wizje swoich przodków, którzy go do tego nakłaniali?

O: Coś w tym stylu. Był pod wpływem zewnętrznym. Poza tym z tej nacji słabe brojlery są. Koniec.

P: Możesz powtórzyć?

O: Słabe brojlery są. Z tej nacji.

P: Mówiąc o wpływach zewnętrznych masz na myśli Zielonych?

O: Mniej więcej.

P: A mogę wiedzieć dlaczego na początku mówiłeś o nich tak wiele, a teraz prawie wcale?

O: Bo nie są istotni. Koniec.

P: Ale dalej podtrzymujesz twierdzenie że faktycznie istnieją?

O: Faktycznie. Koniec.

P: Dobra. Ktoś zapytał jak można pokonać raka. Wiem że pytanie jest… dobra. Mów to co chcesz.
(A) Jeśli chcesz.

O: Najlepiej uniknąć zachorowania. Koniec.

P: A jeśli już ktoś jest chory?

O: Wiecie że nie mogę. Koniec.

P: Ok. Następne pytanie. Tego nie zadamy. Tego również nie. I następnych też nie. Z pytań z forum
to wszystkie, które dziś wybraliśmy.

O: Zrozumieć przyczyny choroby, najważniejsze jest. Rak jest jedną z tych chorób, które organizm
sam pokonać może. Zrozumieć przyczyny. Koniec.

P: Dziękuję za odpowiedź. (A) Mógłbyś zawsze mówić jak mistrz Yoda?

O: Dziękujemy za wartościową uwagę. Koniec.

P: [śmiech] (A) Tak fajniej brzmi. (G) I od razu wtedy taka mądrość przez to przepływa nie? (A)
No. [śmiech] No to będziemy kończyć. (A) Niech moc będzie z tobą. (G) Dokładnie, niech moc
będzie z tobą i do następnego razu. Z wami! Niech moc będzie z wami, bo teraz jest was więcej.

background image

Rozmnożyliście się. (A) Przez pączkowanie.

O: Asystenci rodzą się w kapuście. Koniec.

[śmiech]

P: (A) Pekińskiej? (G) Nie wszystko musi być z chin. (A) Może Asystent też ma gdzieś metkę
„made in china”.

O: Dlatego tak często odpowiada po łebkach i zmienia temat. Koniec.

P: Do następnego razu.

O: Dobranocka.


Document Outline


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
0 PROGRAM SPOTKANIA Nr 2 dnia 26-28 04 Final Final, specjalizacja mięso
Nadzor san-epid seminarium 28.04.09
0 PROGRAM SPOTKANIA Nr 2 dnia 26-28 04 Final Final, specjalizacja mięso
5 21 04 09 i 28 04 09 i 05 05 09
Sesja 25 19 04 09
9 Monika Specjalizacja 28 04 09
Sesja 24 14 04 09
projekt. protokół sesja 26.09.13 r
projekt protokół sesja 26 09 13 r
2010 04 28 13 09 11 01
2015 04 09 08 26 09 01
2015 04 09 08 26 27 01
2010 04 28 13 09 28 01
2015 04 09 08 26 37 01
Psychiatria W4 28 04 2014 Zaburzenia spowodowane substancjami psychoaktywnymi
2015 04 09 08 25 05 01id 28644 Nieznany (2)
28 04 2014 Lechowski

więcej podobnych podstron