Fred na co dzień jest psem stróżującym na farmie
Mountfitchet Castle w Anglii. Kiedy jej właściciel, Jeremy
Goldsmith, wśród jednej z zagród natrafił na dziewięć
osamotnionych kacząt, Fred postanowił wziąć na siebie
obowiązki tacierzyńskie.
Labrador przygarnął dziewięć
kaczątek. "Nie opuszcza ich na krok"
23 maja 2018,
15:45
7
Foto: Mountfitchet Castle / Facebook Video: Fakty TVN
Aresztowana kaczka na cokole. Autorzy: ma oczyścić cały naród
Zaskakująca rodzina zamieszkała na jednej z angielskich farm. Gdy mama
dziewięciorga kaczych piskląt nagle zaginęła, zaopiekował się nimi 10-letni labrador.
"Nie opuszcza ich na krok" - opowiada właściciel farmy.
"Razem śpią"
- Wiedzieliśmy, że kaczuszki są pod opieką swojej mamy,
ale pewnej nocy nagle zniknęła. Obawiamy się, że mógł ją
porwać lis - opowiedział Goldsmith w rozmowie z "Daily
Mail". - Fred szybko przejął obowiązki mamy-kaczki i nie
opuszcza swoich nowych podopiecznych na krok. Wozi je
na swoim grzbiecie, razem nawet śpią - dodał Goldsmith.
"Tata roku"
0:44 Dzięki reklamie oglądasz za darmo
Właściciele farmy opublikowali film przedstawiający Freda
leżącego z kaczuszkami na trawie. "
Świetna robota piesku!", "Tata roku" - komentowali
zachwyceni internauci.
Źródło: facebook / Mountfitchet Castle
10-letni labrador przygarnął dziewięć kaczątek
Na skórze miał...