dowody taktyka przesluchania podejrzanego wyniki badań

background image

Przesłuchanie podejrzanego w opinii prokuratorów i policjantów

Prokuratura
i Prawo 2, 2011

121

Olga Mazur

Przesłuchanie podejrzanego w opinii prokurato-

rów i policjantów

Streszczenie

Zdaniem Autorki przesłuchanie podejrzanego jest jedn

ą

z najwa

ż

niejszych

czynno

ś

ci procesu karnego. Polska literatura, zarówno prawnicza, jak i poli-

cyjna, jest bardzo uboga w opracowania dotycz

ą

ce praktycznych aspektów jej

prowadzenia. Chc

ą

c osi

ą

gn

ąć

cele stawiane przed procesem karnym, prze-

słuchuj

ą

cy korzystaj

ą

z wielu metod, nie unikaj

ą

c stosowania tak

ż

e tych kon-

trowersyjnych. Głównym zało

ż

eniem artykułu jest przedstawienie dwóch, cza-

sem bardzo rozbie

ż

nych, stanowisk doktryny i praktyki procesu karnego na

kwesti

ę

stosowania ró

ż

nych technik i metod prowadzenia przesłucha

ń

.

1. Uwagi ogólne

Kiedy zostaje popełnione przest

ę

pstwo, niewa

ż

ne, czy jest to zwykła kra-

dzie

ż

, czy te

ż

morderstwo, natychmiast pojawia si

ę

wiele pyta

ń

dotycz

ą

cych

tego, co wła

ś

ciwie zaszło. Podczas całego post

ę

powania przygotowawcze-

go, ale równie

ż

s

ą

dowego, wielokrotnie pada

ć

b

ę

d

ą

pytania: kto, kiedy,

gdzie, co, komu i dlaczego. Odpowiedzi na nie udzieli

ć

b

ę

d

ą

musieli

ś

wiad-

kowie (o ile jacy

ś

b

ę

d

ą

), eksperci, ale przede wszystkim podejrzany – cen-

tralna posta

ć

post

ę

powania. Jego wiedza o zdarzeniu jest tak rozległa,

ż

e

nawet korzystaj

ą

cy z najnowszych zdobyczy techniki

ś

ledczy nie b

ę

d

ą

w stanie pozna

ć

wszystkich szczegółów, je

ś

li on sam nie zechce ich wyja-

wi

ć

. A cz

ę

sto – i o tym trzeba pami

ę

ta

ć

– wyjawienie ich mo

ż

e sta

ć

si

ę

dla

niego przysłowiowym gwo

ź

dziem do trumny. Z tych wzgl

ę

dów skuteczne

przesłuchanie podejrzanego jest jedn

ą

z najwa

ż

niejszych, je

ś

li nie najwa

ż

-

niejsz

ą

, czynno

ś

ci

ą

procesow

ą

.

Polska literatura, zarówno prawnicza jak i policyjna, jest bardzo uboga

w opracowania dotycz

ą

ce metod i technik prowadzenia przesłucha

ń

. Auto-

rzy nielicznych prac z tego zakresu

1

zwykle ograniczaj

ą

swoje zaintereso-

1

Np. K. O t ł o w s k i, Podejrzany w post

ę

powaniu karnym, Warszawa 1975, W. P a s k o -

P o r y s, Przesłuchiwanie i wywiad. Psychologia kryminalistyczna, Warszawa 2007 oraz M. P.
K r y s i a k, Przesłuchanie podejrzanego, Szczytno 2007.

background image

O. Mazur

Prokuratura

i Prawo 2, 2011


122

wanie tym tematem do omówienia zasad prowadzenia przesłuchania oraz
metod zabronionych przez kodeks post

ę

powania karnego. Ponadto, w po-

równaniu do

ś

wiadka, który towarzyszy

ś

ledczym w odkrywaniu prawdy

(i któremu polska psychologia s

ą

dowa po

ś

wi

ę

ciła nieco wi

ę

cej uwagi), prze-

słuchanie podejrzanego wci

ąż

znajduje si

ę

na marginesie zainteresowa

ń

naszej nauki.

W d

ąż

eniu do tego, aby przynajmniej cz

ęś

ciowo dowiedzie

ć

si

ę

, jak

w praktyce wygl

ą

da przesłuchanie podejrzanego, przeprowadzone zostało

anonimowe badanie ankietowe w

ś

ród prokuratorów i policjantów. Dotyczyło

ono metod i technik stosowanych podczas przesłucha

ń

. Wzi

ę

ło w nim udział

75 prokuratorów z trzynastu Prokuratur Rejonowych oraz 125 funkcjonariu-
szy policji pracuj

ą

cych w wydziałach dochodzeniowo-

ś

ledczych (stanowili

oni 81% wszystkich badanych) i kryminalnych (19%) jedenastu Komend
Miejskich Policji na terenie całego kraju.

Respondenci zostali poinformowani o celu przeprowadzania badania.

Ankietowani funkcjonariusze w Policji słu

ż

yli

ś

rednio 12 lat i 10 miesi

ę

cy.

Natomiast

ś

rednia sta

ż

u pracy w pionie dochodzeniowo-

ś

ledczym lub krymi-

nalnym wyniosła 8 lat i 4 miesi

ą

ce.

Ś

rednia sta

ż

u pracy prokuratorów bior

ą

-

cych udział w badaniu wyniosła 10 lat i 1 miesi

ą

c.

Wyniki badania stanowi

ą

pierwsz

ą

od wielu lat prób

ę

zobrazowania po-

gl

ą

dów przedstawicieli polskich organów

ś

cigania na stosowanie ró

ż

nych

metod przesłucha

ń

podejrzanego, na ich dopuszczalno

ść

oraz na zasadni-

cze cele tej czynno

ś

ci procesowej

2

.

2. Cele przesłuchania podejrzanego

Nadrz

ę

dn

ą

warto

ś

ci

ą

dla zapewnienia prawidłowego biegu post

ę

powania

jest doj

ś

cie do prawdy. Zasada ta znajduje swoje odzwierciedlenie w tre

ś

ci

art. 2 § 2 kodeksu post

ę

powania karnego, który expressis verbis stwierdza,

ż

e podstaw

ę

wszelkich rozstrzygni

ęć

powinny stanowi

ć

prawdziwe ustalenia

faktyczne. Jak słusznie zauwa

ż

ył S

ą

d Najwy

ż

szy w wyroku z dnia 22 lutego

1978 r.: „Przepisy kodeksu post

ę

powania karnego maj

ą

na celu stworzenie

najbardziej sprzyjaj

ą

cych warunków dla wykrycia tzw. prawdy materialnej”

3

.

Przenosz

ą

c to na grunt przesłuchania podejrzanego, mo

ż

na stwierdzi

ć

,

ż

e pierwszoplanowym celem tej czynno

ś

ci jest zdobycie jak najwi

ę

kszej ilo-

ś

ci informacji o przest

ę

pstwie. W szczególno

ś

ci nale

ż

y ustali

ć

, jak zostało

ono popełnione oraz dlaczego. Uzyskanie przyznania si

ę

do winy niew

ą

tpli-

2

Wyniki bada

ń

zostały zinterpretowane za pomoc

ą

testu statystycznego chi-kwadrat.

3

Wyrok S

ą

du Najwy

ż

szego – Izba Karna z dnia 22 lutego 1978 r., I KR 12/78, LEX Polonica

nr 330511.

background image

Przesłuchanie podejrzanego w opinii prokuratorów i policjantów

Prokuratura
i Prawo 2, 2011

123

wie jest wa

ż

nym elementem pełnych i wiarygodnych wyja

ś

nie

ń

, ale nie mo-

ż

e stanowi

ć

głównego celu tej czynno

ś

ci.

Przywołuj

ą

c definicj

ę

stworzon

ą

przez S. M. Kassina, okre

ś

laj

ą

c

ą

prze-

słuchanie podejrzanego jako oparty na domniemaniu winy proces, prowa-
dzony przez przedstawiciela władzy maj

ą

cego silne przekonanie co do celu

działania, mierz

ą

cego swój sukces zdolno

ś

ci

ą

do uzyskania przyznania si

ę

przez podejrzanego

4

, mo

ż

na stwierdzi

ć

,

ż

e wiara w win

ę

podejrzanego jest

równie silna u przedstawicieli organów wymiaru sprawiedliwo

ś

ci po obu

stronach oceanu. Ponad 61% ankietowanych prokuratorów i 86% funkcjona-
riuszy uznało prawdziwo

ść

stwierdzenia: „Wi

ę

kszo

ść

podejrzanych kłamie”.

Nie zgodziło si

ę

z nim 39% prokuratorów i jedynie co dziesi

ą

ty policjant

(p > 0,05).

Wyniki te nie mog

ą

zaskakiwa

ć

, bowiem prawo do kłamstwa jest wpisane

w uprawnienia procesowe podejrzanego (i oskar

ż

onego), a niezachwiana

wiara we wszystko, co on powie, równie

ż

nie mo

ż

e by

ć

uznana za po

żą

dane

zachowanie przesłuchuj

ą

cego. Organy

ś

cigania działaj

ą

po to, aby histori

ę

uzyskan

ą

od podejrzanego zweryfikowa

ć

. Mo

ż

e si

ę

okaza

ć

,

ż

e b

ę

dzie ona

prawdziwa, jednak w wi

ę

kszo

ś

ci przypadków przynajmniej cz

ęść

uzyskanej

relacji b

ę

dzie kłamstwem. Krytyczne podej

ś

cie do wyja

ś

nie

ń

wydaje si

ę

by

ć

jednym z głównych czynników pomagaj

ą

cych ustali

ć

rzeczywisty przebieg

zdarzenia.

Baz w

ą

tpienia całkowicie szczere i prawdziwe wyja

ś

nienia (o ile podej-

rzany jest winny) zdarzaj

ą

si

ę

niezwykle rzadko. Przesłuchiwany najcz

ęś

ciej

b

ę

dzie mijał si

ę

z prawd

ą

w kwestii swojego sprawstwa. W polskim porz

ą

dku

prawnym przyznanie si

ę

do winy nie jest konieczn

ą

przesłank

ą

skazania.

Je

ś

li z cało

ś

ci materiału dowodowego wynika pewno

ść

,

ż

e sprawc

ą

nie mógł

by

ć

nikt inny, wówczas nawet bez samooskar

ż

enia s

ą

d ma pełne podstawy

do wydania takiego wyroku. Jak pisze T. Hanausek: „Uparte, zazwyczaj
bezmy

ś

lne d

ąż

enie do uzyskania za wszelk

ą

cen

ę

przyznania si

ę

podejrza-

nego do zarzucanego mu czynu jest niedopuszczalne nie tylko w aspektach
etycznych i prawnych, ale tak

ż

e taktycznych”

5

.

Co ciekawe, pomimo

ś

wiadomo

ś

ci,

ż

e przed polskimi s

ą

dami samo-

oskar

ż

enie niepoparte innymi dowodami w zasadzie nie ma racji bytu, jed-

nak ponad 60% policjantów – respondentów zgodziło si

ę

ze stwierdzeniem,

ż

e miar

ą

skuteczno

ś

ci tej czynno

ść

jest doprowadzenie przesłuchiwanego

do zło

ż

enia takiego o

ś

wiadczenia. Dla porównania z opini

ą

t

ą

zgodziło si

ę

jedynie nieco ponad 17% prokuratorów (p < 0,05).

4

S. M. K a s s i n, G. H. G u d j o n s s o n, The psychology of confessions. A review of literature

and issue, Psychological Science in the Public Interest 2004, vol. 5, nr 2, s. 41.

5

T. H a n a u s e k, Kryminalistyka. Zarys wykładu, Kantor Wydawniczy Zakamycze, Kraków

2004, s. 238.

background image

O. Mazur

Prokuratura

i Prawo 2, 2011


124

Przyj

ę

cie konkretnych zało

ż

e

ń

dotycz

ą

cych celu prowadzenia przesłu-

cha

ń

i oczekiwa

ń

przesłuchuj

ą

cego co do wyników tej czynno

ś

ci pozwala na

ź

niejsze dobranie odpowiednich technik i

ś

rodków maj

ą

cych pomóc w ich

realizacji. Przesłuchuj

ą

cy d

ążą

cy jedynie do uzyskania samooskar

ż

aj

ą

cego

o

ś

wiadczenia b

ę

dzie stosował inne metody ni

ż

ten, którego celem b

ę

dzie

zdobycie nowych i weryfikacja ju

ż

posiadanych informacji. Zebranie jak naj-

wi

ę

kszej ilo

ś

ci informacji o przest

ę

pstwie oraz ujawnienie potencjalnych

współsprawców (co w zasadzie te

ż

mo

ż

na zaliczy

ć

do nowych informacji)

zostało okre

ś

lone zarówno przez ankietowanych prokuratorów, jak i policjan-

tów jako główne cele przesłuchania (p < 0,05). Na trzecim miejscu najcz

ę

-

ś

ciej – według wskaza

ń

prokuratorów – znalazło si

ę

ustalenie motywów

działania sprawcy oraz weryfikacja ju

ż

posiadanych informacji (42,6%).

W przypadku policjantów oba te cele zostały uznane za mniej wa

ż

ne ni

ż

uzyskanie przyznania si

ę

do winy (tabela 1).

Tabela 1. Porównanie odpowiedzi udzielonych przez policjantów i prokurato-
rów na pytanie: „Jakie s

ą

Pana/Pani zdaniem najwa

ż

niejsze cele przesłu-

chania podejrzanego” (p < 0,05)

background image

Przesłuchanie podejrzanego w opinii prokuratorów i policjantów

Prokuratura
i Prawo 2, 2011

125

Dodatkowo respondentów poproszono o uszeregowanie wybranych ce-

lów przesłuchania ze wzgl

ę

du na stopie

ń

ich wa

ż

no

ś

ci – jako pierwszy

przyjmuj

ą

c ich zdaniem najwa

ż

niejszy. Prokuratorzy na pierwszym miejscu

umie

ś

cili zebranie informacji (40 respondentów). Za drugi cel uznali ujaw-

nienie współsprawców (26). Na trzecim za

ś

miejscu znalazły si

ę

ex aequo

ustalenie motywów działania oraz zweryfikowanie ju

ż

posiadanych informacji

(po 12 wskaza

ń

). Funkcjonariusze stwierdzili natomiast,

ż

e najwa

ż

niejszym

celem jest zebranie jak najwi

ę

kszej ilo

ś

ci informacji o przebiegu zdarzenia

(41 wskaza

ń

). Na drugim miejscu wskazali uzyskanie przyznania si

ę

do winy

(31), a na trzecim ujawnienie potencjalnych współsprawców (17).

3. Przesłuchuj

ą

cy

Opracowywanie i analiza metod prowadzenia przesłucha

ń

nale

ż

y do za-

da

ń

taktyki kryminalistycznej. W centrum jej zainteresowania znajduje si

ę

sprawca przest

ę

pstwa, a głównym zadaniem jest opracowanie skutecznych

sposobów wykrycia go i poci

ą

gni

ę

cia do odpowiedzialno

ś

ci. Kryminalistyka

jako nauka korzysta przede wszystkim z osi

ą

gni

ęć

nauk

ś

cisłych przydat-

nych przy badaniu dowodów rzeczowych zabezpieczonych w toku post

ę

po-

wania. Taktyka, cho

ć

mo

ż

e nie jest tak spektakularna, odgrywa jednak nie-

w

ą

tpliwie znacz

ą

c

ą

rol

ę

w procesie dochodzenia do prawdy.

Technik przesłuchania podejrzanego jest zapewne tyle, ilu stosuj

ą

cych je

ś

ledczych. Nawet je

ś

li s

ą

one cz

ęś

ci

ą

jakie

ś

konkretnej strategii, to i tak

ka

ż

dy stosuj

ą

cy je nadaje im swoje własne charakterystyczne cechy. Pod-

staw

ą

skutecznie przeprowadzonego przesłuchania jest bez w

ą

tpienia dobre

przygotowanie merytoryczne.

Ś

wietna znajomo

ść

materiałów sprawy, dowo-

dów oraz zgromadzenie jak najwi

ę

kszej ilo

ś

ci informacji o przesłuchiwanym

(jego przeszło

ś

ci, rodzinie itd.) z pewno

ś

ci

ą

ułatwi prowadzenie czynno

ś

ci.

Prokuratorzy poproszeni o wskazanie pi

ę

ciu cech, jakie powinien posia-

da

ć

dobry przesłuchuj

ą

cy (p > 0,05), za najwa

ż

niejsz

ą

uznali opanowanie

(89,3%). Na drugim miejscu znalazła si

ę

umiej

ę

tno

ść

porozumiewania si

ę

(82,7%), a na trzecim znajomo

ść

tematu, którego dotyczy przesłuchanie

(77,3%). Nast

ę

pnymi najcz

ęś

ciej wskazywanymi były bezstronno

ść

(69,3%)

oraz umiej

ę

tno

ść

planowania przesłuchania (53,3%). Odpowiedzi udzielane

przez policjantów były bardzo zbie

ż

ne. Ró

ż

niło je tylko to,

ż

e na pierwszym

miejscu postawili oni znajomo

ść

tematu, którego dotyczy przesłuchanie

(wskazało j

ą

blisko 75% respondentów), natomiast na trzecim miejscu zna-

lazło si

ę

opanowanie (67,5%).

W tym rankingu zaskakuj

ą

ca jest do

ść

wysoka pozycja, jak

ą

uzyskało

planowanie przesłuchania. Zarówno w ankietach wypełnianych przez proku-
ratorów, jak i funkcjonariuszy uplasowało si

ę

ono na pi

ą

tym miejscu. Wydaje

si

ę

jednak,

ż

e umiej

ę

tno

ść

ta została przeceniona przez respondentów. Co

background image

O. Mazur

Prokuratura

i Prawo 2, 2011


126

prawda, mo

ż

na, przygotowuj

ą

c si

ę

do przesłuchania, stworzy

ć

jego ramowy

plan, zaplanowa

ć

kolejno

ść

zadawania pyta

ń

czy te

ż

opracowa

ć

argumenty

maj

ą

ce odeprze

ć

zaprzeczenia podejrzanego. Zasadne jest jednak pytanie,

czy przesłuchanie w ogóle da si

ę

szczegółowo zaplanowa

ć

? Wydaje si

ę

,

ż

e

odpowied

ź

na nie musi by

ć

negatywna. Głównym problem jest niemo

ż

no

ść

przewidzenia reakcji przesłuchiwanego. Przebieg czynno

ś

ci musi by

ć

zatem

dostosowany do postawy podejrzanego. W zale

ż

no

ś

ci od jego ch

ę

ci do

współpracy przesłuchuj

ą

cy musi zastosowa

ć

odpowiednie techniki (czasem

b

ę

dzie ich kilka, czasem – kilkana

ś

cie). Przesłuchanie, pod tym wzgl

ę

dem,

b

ę

dzie si

ę

zazwyczaj opierało na szybkiej ocenie sytuacji, trafnym doborze

metod, znajomo

ś

ci psychiki i wykorzystaniu chwili, a nie na z góry uło

ż

onym

planie. W zale

ż

no

ś

ci od odpowiedzi podejrzanego lista pyta

ń

b

ę

dzie si

ę

zmienia

ć

. W sytuacji pojawienia si

ę

np. w

ą

tków nieznanych organom

ś

ciga-

nia, o które trzeba b

ę

dzie przesłuchiwanego dopyta

ć

, mo

ż

e okaza

ć

si

ę

, i

ż

misternie przygotowany plan trzeba nagle (cz

ę

sto w cało

ś

ci) zmieni

ć

.

Tabela 2. Porównanie odpowiedzi policjantów i prokuratorów na pytanie:
„Jakie 5 cech według Pana/Pani powinien posiada

ć

dobry przesłuchuj

ą

cy?”

(p > 0,05).

Cecha

Policja Prokuratura

Umiej

ę

tno

ść

porozumiewania si

ę

72,2%

82,7%

Współczucie dla przesłuchiwanego/empati

ę

4,8%

0

Bezstronno

ść

61,1%

69,3%

Umiej

ę

tno

ść

zadawania pyta

ń

zamkni

ę

tych

31%

33,3%

Nie powinien zdradza

ć

uczu

ć

(zło

ś

ci, rado

ś

ci)

29,4%

29,3%

Opanowanie

67,5%

89,3%

Umiej

ę

tno

ść

planowania przesłuchania

50,8%

53,3%

Umiej

ę

tno

ść

wła

ś

ciwego stosowania milczenia i pauz

8,7%

2,7%

Umiej

ę

tno

ść

słuchania

49,2%

22,7%

Umiej

ę

tno

ść

jasnego wypowiadania si

ę

12,7%

16%

Znajomo

ść

tematu, którego dotyczy przesłuchanie

74,6%

77,3%

Umiej

ę

tno

ść

zadawania pyta

ń

otwartych

18,3%

9,3%

Umiej

ę

tne stosowanie presji psychicznej

11,1%

10,7%

Jednak nie wysoka pozycja planowania przesłuchania budzi najwi

ę

ksze

zdziwienie, lecz bardzo niskie usytuowanie okazywania przesłuchiwanemu
współczucia (empatii). Jedynie 4,8% ankietowanych funkcjonariuszy (i

ż

a-

den prokurator) oznaczyło j

ą

jako jedn

ą

z najbardziej po

żą

danych cech

przesłuchuj

ą

cego. Co ciekawsze, ci sami respondenci proszeni o podanie

technik, z których najcz

ęś

ciej korzystaj

ą

w swojej pracy (poza bezapelacyj-

background image

Przesłuchanie podejrzanego w opinii prokuratorów i policjantów

Prokuratura
i Prawo 2, 2011

127

nie znajduj

ą

c

ą

si

ę

na pierwszym miejscu technik

ą

„dobrego i złego policjan-

ta” w przypadku funkcjonariuszy), najcz

ęś

ciej wskazywali wła

ś

nie na okazy-

wanie zrozumienia dla motywów jego działania, sytuacji

ż

yciowej i rodzinnej,

usprawiedliwianie ich, nawi

ą

zywanie kole

ż

e

ń

skiego stosunku z podejrza-

nym, okazywanie mu lito

ś

ci czy te

ż

współczucia. Dziwi zatem rozd

ź

wi

ę

k

mi

ę

dzy tak cz

ę

stym odwoływaniem si

ę

do technik opartych na współczuciu

a ocen

ą

ich istotno

ś

ci dla prowadzenia efektywnego przesłuchania.

Podobnie sprawa wygl

ą

da w przypadku stosowania presji psychicznej

wzgl

ę

dem podejrzanego. Problem ten zostanie omówiony przy okazji analizy

oceny technik przesłucha

ń

z punktu widzenia ich dopuszczalno

ś

ci dokona-

nej przez prokuratorów i policjantów bior

ą

cych udział w badaniu.

Wyniki te, przynajmniej pocz

ą

tkowo, wydaj

ą

si

ę

nieco zaskakuj

ą

ce. Jed-

nak okazuje si

ę

,

ż

e odpowiadaj

ą

one tym, uzyskiwanym np. w USA, Wielkiej

Brytanii czy te

ż

Australii. W dziedzinie bada

ń

nad przesłuchaniami niew

ą

t-

pliwie najaktywniej działaj

ą

badacze ze Stanów Zjednoczonych. Ilo

ść

analiz

i bada

ń

corocznie przeprowadzanych w USA jest wprost zdumiewaj

ą

ca.

Pomimo daj

ą

cych si

ę

, ju

ż

na pierwszy rzut oka, zauwa

ż

y

ć

ż

nic w syste-

mach kontynentalnym i common law okazuje si

ę

,

ż

e stosowane techniki

i metody prowadzenia przesłucha

ń

po obu stronach Atlantyku nie ró

ż

ni

ą

si

ę

a

ż

tak bardzo, jak mo

ż

na by przypuszcza

ć

.

W 1996 r. Richard A. Leo przeprowadził pierwsze kompleksowe badania

dotycz

ą

ce metod przesłucha

ń

podejrzanych stosowanych przez policj

ę

w Stanach Zjednoczonych

6

. Przez dziewi

ęć

miesi

ę

cy przeanalizował 182

przesłuchania podejrzanych. Analizował je pod k

ą

tem stosowanych technik,

czasu trwania przesłuchania, zachowania podejrzanego i przesłuchuj

ą

cego.

Wyniki pozwoliły odpowiedzie

ć

na pytanie, jak przesłuchuj

ą

ameryka

ń

scy

funkcjonariusze i jaki ma to wpływ na uzyskanie przyznania si

ę

do winy.

Jedn

ą

z pierwszych obserwacji było to,

ż

e policjanci stosuj

ą

zwykle kilka lub

nawet kilkana

ś

cie ró

ż

nych metod podczas jednego przesłuchania (

ś

rednio

5,62 techniki). Najcz

ęś

ciej stosowan

ą

technik

ą

było odwoływanie si

ę

do wła-

snego interesu przesłuchiwanego w powiedzeniu prawdy (88%) oraz kon-
frontowanie przesłuchiwanego z istniej

ą

cymi rzeczywi

ś

cie dowodami jego

winy (85%). Innymi do

ść

popularnymi technikami były: podkopywanie wiary

podejrzanego w sens zaprzeczania (43%), ujawnianie sprzeczno

ś

ci w wyja-

ś

nieniach (42%), ujawnianie oznak winy w zachowaniu (40%), przypomina-

nie o znaczeniu, jakie ma współpraca (37%), ofiarowanie moralnych lub psy-
chologicznych usprawiedliwie

ń

popełnionego czynu (34%), konfrontowanie

z fałszywym

ś

wiadkiem lub dowodem winy (30%), u

ż

ycie pochlebstw (30%),

powoływanie si

ę

na ekspertyzy lub do

ś

wiadczenie (29%), apelowanie do

6

R. A. L e o, Inside the interrogation room, Journal of Criminal Law and Criminology 1996,

vol. 86, s. 266–303.

background image

O. Mazur

Prokuratura

i Prawo 2, 2011


128

sumienia (23%) oraz zmniejszanie powagi zarzutów (22%). Najrzadziej ko-
rzystali oni, z chyba najbardziej rozpoznawalnej, techniki „dobrego i złego
policjanta”.

ź

niejsze anonimowe badania ankietowe, prowadzone przez S. M. Kas-

sina, R. A. Leo i in. w

ś

ród policjantów, wykazały,

ż

e najcz

ęś

ciej u

ż

ywanymi

przez nich technikami s

ą

izolowanie przesłuchiwanego od rodziny i przyja-

ciół, ujawnianie sprzeczno

ś

ci w wyja

ś

nieniach podejrzanego, konstruowanie

tre

ś

ci protokołu maj

ą

ce na celu zdobycie zaufania podejrzanego, konfronto-

wanie podejrzanego z dowodami jego winy oraz apelowanie do jego interesu
własnego

7

. Bardzo zbli

ż

one, do bada

ń

R. A. Leo z 1996 r., wyniki otrzymał

równie

ż

B. Feld, który w 2006 r. przeprowadził podobne obserwacje przesłu-

cha

ń

młodocianych podejrzanych w Minnesocie. Przeanalizował ł

ą

cznie 66

przypadków, które dotyczyły całego przekroju spraw karnych, od prze-
st

ę

pstw przeciwko

ż

yciu i zdrowiu do tych przeciwko mieniu.

Pierwszym wa

ż

nym wnioskiem wypływaj

ą

cym z tych bada

ń

było spo-

strze

ż

enie,

ż

e młodociani sprawcy przest

ę

pstw s

ą

traktowani przez policj

ę

tak samo jak doro

ś

li. Wi

ę

kszo

ść

z nich (88%) przesłuchiwana była na poste-

runku policji. W 89% spraw przesłuchanie prowadził jeden funkcjonariusz.
Najcz

ęś

ciej zadawano pytania otwarte (100% przesłucha

ń

), zamkni

ę

te

(93%) i sugeruj

ą

ce odpowied

ź

(49%). Najrzadziej stosowano przerywanie –

tylko w 11% przesłucha

ń

. Je

ś

li chodzi za

ś

o inne techniki prowadzenia prze-

słuchania, to w 70% przebadanych spraw podejrzany był konfrontowany
z obci

ąż

aj

ą

cymi go dowodami, w 62% stosowano pytania BAI, w 49% oskar-

ż

ano o kłamanie, wskazywano równie

ż

na niekonsekwencje i zach

ę

cano do

mówienia prawdy (45%). Ponadto dyskutowano, wykorzystywano strach,
zwi

ę

kszano powag

ę

przest

ę

pstwa, oskar

ż

ano o popełnienie innych czynów.

Najrzadziej stosowano technik

ę

„dobry i zły policjant” – tylko w 2% wszyst-

kich spraw.

Stosuj

ą

c bod

ź

ce pozytywne, policjanci najcz

ęś

ciej odwoływali si

ę

do

techniki konstruowania scenariuszy (50%), wyra

ż

ali zrozumienie dla moty-

wów kieruj

ą

cych sprawc

ą

(42%), oferowali pomoc (38%), minimalizowali

powag

ę

sytuacji (38%), jak równie

ż

odwoływali si

ę

do jego poczucia honoru

(33%)

8

.

Ju

ż

na podstawie tych, zaledwie kilku, bada

ń

wida

ć

, jak wiele dzieli pol-

sk

ą

wiedz

ę

o tym, co dzieje si

ę

w pokoju przesłucha

ń

, od ameryka

ń

skiej.

7

S. M. K a s s i n, R. A. L e o, C. A. M e i s s n e r, K. D. R i c h m a n, L. H. C o l w e l l,

A. L e a c h, D. L a F o n, Police interviewing and interrogation: A self-report survey of police
practices and beliefs, Law and Human Behavior 2007, vol. 31, s. 381–400.

8

B. F e l d, Police interrogation of juveniles: An empirical study of policy and practice, Journal

of Criminal Law and Criminology 2006, vol. 97, nr 219, s. 219–316.

background image

Przesłuchanie podejrzanego w opinii prokuratorów i policjantów

Prokuratura
i Prawo 2, 2011

129

4. Przymus i gro

ź

ba w przesłuchaniu podejrzanego

Niezale

ż

nie od tego, jak mo

ż

na sklasyfikowa

ć

i opisa

ć

metody prowa-

dzenia przesłucha

ń

, ich ostateczny kształt zale

ż

y zarówno od przesłuchuj

ą

-

cego, jak i przesłuchiwanego. Wa

ż

ne jest natomiast, aby strategie były do-

brane do konkretnej sytuacji oraz warunków intelektualnych podejrzanego.

Kodeks post

ę

powania karnego expressis verbis w art. 171 § 5 pkt 1 za-

kazuje stosowania przymusu oraz gro

ź

by w celu wpływania na wypowiedzi

osoby przesłuchiwanej. Penalizacja takich zachowa

ń

uj

ę

ta jest równie

ż

w normach kodeksu karnego. Dodatkowo funkcjonariuszy policji obowi

ą

zuje

zarz

ą

dzenie Komendanta Głównego Policji z dnia 23 grudnia 2004 r.

9

, któ-

rego § 71 pkt 5

1

powtarza regulacj

ę

kodeksow

ą

, stanowi

ą

c,

ż

e podczas

przesłuchania podejrzanego niedopuszczalne jest fizyczne b

ą

d

ź

psychiczne

zn

ę

canie si

ę

. Nie ma tam niestety ju

ż

nic na temat u

ż

ywania gro

ź

by.

Stosowanie technik polegaj

ą

cych na przymusie jest zabronione nie tylko

na gruncie kodeksu karnego i kodeksu post

ę

powania karnego. Zakazuje ich

tak

ż

e Konstytucja RP oraz wiele konwencji mi

ę

dzynarodowych wi

ążą

cych

Polsk

ę

. Z pełnym przekonaniem mo

ż

na stwierdzi

ć

,

ż

e fizyczne zn

ę

canie si

ę

nad podejrzanym podczas przesłuchania zdarza si

ę

rzadko. Według staty-

styk dost

ę

pnych na stronie Komendy Głównej Policji – liczba skaza

ń

z art.

246 k.k. nigdy nie przekroczyła 30 w skali roku. W 2007 r. stwierdzono jedy-
nie 4, a rok pó

ź

niej 10 przypadków naruszania tej normy. Podobnie przed-

stawiaj

ą

si

ę

statystki dotycz

ą

ce art. 247 k.k. Porównuj

ą

c te wyniki z ogóln

ą

liczb

ą

podejrzanych przesłuchiwanych w komisariatach w Polsce (któr

ą

sza-

cuje si

ę

na ponad pół miliona rocznie), mo

ż

na stwierdzi

ć

,

ż

e nie jest to zja-

wisko wyst

ę

puj

ą

ce cz

ę

sto

10

. Wydaje si

ę

równie

ż

,

ż

e stosowanie siły fizycz-

nej w celu uzyskania wyja

ś

nie

ń

jest jedyn

ą

technik

ą

, co do zakazu stosowa-

nia której zgadzaj

ą

si

ę

wszyscy.

W połowie lat dziewi

ęć

dziesi

ą

tych ubiegłego wieku przeprowadzono

w

ś

ród funkcjonariuszy brytyjskiej policji badanie ankietowe, w którym niemal

połowa respondentów zgodziła si

ę

ze stwierdzeniem: „Czasem pomogłoby

wymierzenie podejrzanemu policzka”. Mniej ni

ż

10% zaaprobowało zdanie:

„Je

ś

li my

ś

l

ę

,

ż

e podejrzany potrzebuje dobrego lania, aby pomóc mu

w przyznaniu si

ę

do przest

ę

pstwa, to mu je sprawiam”

11

.

Polscy prokuratorzy i funkcjonariusze na analogiczne pytania odpowie-

dzieli zupełnie inaczej. Z pierwszym stwierdzeniem („Czasem pomogłoby

9

Zarz

ą

dzenie Komendanta Głównego Policji nr 1426 z dnia 23 grudnia 2004 r. w sprawie

metodyki wykonywania czynno

ś

ci dochodzeniowo-

ś

ledczych przez słu

ż

by policyjne wyzna-

czone do wykrywania przest

ę

pstw i

ś

cigania ich sprawców, Dziennik Urz

ę

dowy Komendanta

Głównego Policji 2005, nr 1, poz. 1.

10

Dane za: www.policja.pl.

11

B. H o ł y s t, Psychologia kryminalistyczna, Warszawa 2004, s. 1091–1092.

background image

O. Mazur

Prokuratura

i Prawo 2, 2011


130

wymierzenie podejrzanemu policzka”) w pełni zgodziło si

ę

5,6% badanych

policjantów oraz ani jeden prokurator (p < 0,05). Jedynie 7% funkcjonariuszy
oraz 1 prokurator uznało,

ż

e słuszne jest drugie o

ś

wiadczenie („Je

ś

li dobre

lanie…”, p > 0,05).

Techniki przesłuchania oparte na przymusie psychicznym obejmuj

ą

jed-

nak zdecydowanie szersze spektrum zachowa

ń

. W zasadzie za zawieraj

ą

ce

takie elementy mo

ż

na uzna

ć

praktycznie wszystkie metody prowadzenia

przesłucha

ń

. Jego zakres obejmuje zachowania od łagodnych technik opar-

tych na manipulacji (np. pyta

ń

sugeruj

ą

cych odpowied

ź

) do odwoływania si

ę

do autorytetu i pozycji przesłuchuj

ą

cego. Zawieraj

ą

si

ę

w nich gro

ź

by, po-

wtórki pyta

ń

, przypominanie o skutkach braku współpracy z wymiarem

sprawiedliwo

ś

ci oraz inne zachowania

ś

ledczych, które mog

ą

wzbudzi

ć

w przesłuchiwanym l

ę

k przed skutkami dalszego zaprzeczania.

Co prawda, nie ka

ż

de z tych zachowa

ń

tak samo oddziałuje na psychik

ę

przesłuchiwanego. Zakazane s

ą

tylko takie techniki, w których stopie

ń

nasi-

lenia przymusu odbiera podejrzanemu zdolno

ść

do racjonalnej oceny sytu-

acji oraz uniemo

ż

liwia swobodne podj

ę

cie decyzji co do tre

ś

ci zło

ż

onego

o

ś

wiadczenia.

Ankietowani praktycy s

ą

w zasadzie zgodni co do tego,

ż

e u

ż

ywanie siły

fizycznej wobec osoby przesłuchiwanej jest niedopuszczalne. W odniesieniu
do stosowania gro

ź

by standardy te ulegaj

ą

jednak pewnemu rozlu

ź

nieniu,

co bynajmniej nie oznacza,

ż

e strategie takie s

ą

w pełni akceptowane. Maj

ą

c

na uwadze cele wprowadzenia takiego ograniczenia w dopuszczalno

ś

ci

u

ż

ycia technik przesłuchania, mo

ż

na by uzna

ć

,

ż

e niemal wszyscy ankieto-

wani okre

ś

l

ą

te metody jako bezwzgl

ę

dnie niedopuszczalne. Okazało si

ę

jednak,

ż

e gro

ż

enie przesłuchiwanemu u

ż

yciem wobec niego siły za tak

ą

uznało 97% prokuratorów i 83% policjantów (p < 0,05). Natomiast 91% pro-
kuratorów oraz 71% funkcjonariuszy uznało,

ż

e zastraszanie podejrzanego

nigdy nie powinno mie

ć

miejsca. Z uwagi na te opinie mo

ż

na przyj

ąć

zało-

ż

enie,

ż

e ich zdaniem kodeksowy zakaz stosowania takich metod nie obo-

wi

ą

zuje bezwzgl

ę

dnie. Tym samym nie wykluczaj

ą

zaistnienia takich sytu-

acji, w których u

ż

ycie tego typu strategii mo

ż

e by

ć

uznane za uzasadnione

i dlatego dopuszczalne.

5. Podst

ę

pne zabiegi w praktyce

Przedstawienie fałszywego obrazu sytuacji procesowej podejrzanego.

Ameryka

ń

skie przesłuchanie podejrzanego formalnie rozpoczyna si

ę

z chwi-

l

ą

przedstawienia mu jego praw. Podobn

ą

zasad

ę

przewiduje polska regula-

cja procesowa. W przypadku jednak przesłucha

ń

za oceanem zaniechanie

tej czynno

ś

ci oznacza,

ż

e wszelkie informacje pozyskane w ten sposób nie

mog

ą

stanowi

ć

w s

ą

dzie dowodu (tzw. owoc zatrutego drzewa). Inaczej na-

background image

Przesłuchanie podejrzanego w opinii prokuratorów i policjantów

Prokuratura
i Prawo 2, 2011

131

tomiast sytuacja wygl

ą

da na gruncie polskiej procedury. Przeciwko podej-

rzanemu nie b

ę

d

ą

mogły zosta

ć

wykorzystane jedynie jego o

ś

wiadczenia i to

tylko wtedy, gdy wyka

ż

e si

ę

,

ż

e została mu w ten sposób wył

ą

czona swobo-

da wypowiedzi. Wyrazem tej zasady jest tre

ść

art. 171 § 7 k.p.k. Natomiast

wszystkie inne dowody, do których

ś

ledczy dojd

ą

dzi

ę

ki tym informacjom,

b

ę

d

ą

mogły by

ć

zaliczone do materiału obci

ąż

aj

ą

cego.

Pełna wiedza o statusie, jaki w trakcie post

ę

powania karnego ma podej-

rzany, czyli znajomo

ść

wszystkich jego elementów (nie tylko praw, ale i obo-

wi

ą

zków), mo

ż

e pomóc przesłuchiwanemu wybra

ć

najkorzystniejsz

ą

strate-

gi

ę

obrony przed stawianymi mu zarzutami. Zasada ta jest kluczowa dla

prawidłowego biegu procesu. Z tego te

ż

wzgl

ę

du przedstawianie podejrza-

nemu fałszywego obrazu jego sytuacji procesowej nale

ż

y uzna

ć

za niedo-

puszczalne.

Ze stwierdzeniem: „Okłamywanie przesłuchiwanego podejrzanego co do

jego sytuacji procesowej nie jest niczym złym” nie zgodziło si

ę

blisko 91%

pracowników prokuratur i 69% funkcjonariuszy. Swoj

ą

aprobat

ę

natomiast

wyraziło niecałe 3% prokuratorów i 15% policjantów (p < 0,05). Jednak, gdy
respondenci mieli za zadanie okre

ś

li

ć

, czy technik

ę

tak

ą

uznaj

ą

za bez-

wzgl

ę

dnie niedopuszczaln

ą

, to za tak

ą

uznało j

ą

blisko 71% prokuratorów

i jedynie 40% policjantów. Wida

ć

zatem,

ż

e cz

ęść

respondentów, b

ę

d

ą

c

w zasadzie tej metodzie przeciwna, widzi pewne mo

ż

liwo

ś

ci wykorzystania

jej w swojej pracy.

Zadawanie pyta

ń

sugeruj

ą

cych odpowied

ź

i zamkni

ę

tych. Według kodek-

su post

ę

powania karnego przesłuchanie powinno rozpocz

ąć

si

ę

od swobod-

nej relacji osoby przesłuchiwanej. Zasad

ę

t

ę

powtarza równie

ż

, w § 71 pkt 3,

zarz

ą

dzenia Komendanta Głównego Policji. Poniewa

ż

swoboda nie oznacza

dowolno

ś

ci, jej ograniczenie mo

ż

e nast

ą

pi

ć

wówczas, gdy podejrzany za

bardzo zbacza z głównego tematu przesłuchania. O ile zatem przesłuchuj

ą

-

cy nie przerywa podejrzanemu wypowiedzi, nie wtr

ą

ca si

ę

w jej tok, wydaje

zasadne twierdzenie,

ż

e na tym etapie w zasadzie niemo

ż

liwe jest stosowa-

nie podst

ę

pu.

Stanowi on natomiast kwintesencj

ę

kolejnego stadium polegaj

ą

cego na

zadawaniu pyta

ń

maj

ą

cych uzupełni

ć

i skontrolowa

ć

wcze

ś

niejsze wyja

ś

nie-

nia. Kodeks post

ę

powania karnego zakazuje zadawania pyta

ń

sugeruj

ą

cych

tre

ść

odpowiedzi (art. 171 § 4 k.p.k.), niestosownych (art. 370 § 4 k.p.k.) lub

nieistotnych dla sprawy (art. 171 § 6 k.p.k.). Pomimo ustawowego zakazu
stosowania tego typu pyta

ń

za niedopuszczalne uznało je jedynie 56% pro-

kuratorów i 43% ankietowanych funkcjonariuszy.

Jednym z wariantów pyta

ń

sugeruj

ą

cych mog

ą

by

ć

pytania zamkni

ę

te.

Generalnie mo

ż

na wyró

ż

ni

ć

dwa rodzaje takich pyta

ń

: takie, na które mo

ż

na

odpowiedzie

ć

albo „tak” albo „nie”, b

ą

d

ź

polegaj

ą

ce na wybraniu jednego

z wariantów zawartych w takim pytaniu (np. koloru, miejsca, pory dnia itp.).

background image

O. Mazur

Prokuratura

i Prawo 2, 2011


132

Nale

ż

y jednak zaznaczy

ć

, i

ż

nie ka

ż

de pytanie zamkni

ę

te jest pytaniem su-

geruj

ą

cym odpowied

ź

i dlatego nie mo

ż

na a priori uzna

ć

ich za niedopusz-

czalne. Tak te

ż

uznało 97% policjantów i wszyscy prokuratorzy.

Przedstawianie fałszywych dowodów winy. Według wspomnianych wcze-

ś

niej bada

ń

R. A. Leo z 1996 r. jednym z głównych powodów, dla których

wi

ę

kszo

ść

podejrzanych si

ę

przyznaje, s

ą

posiadane przez organy wymiaru

sprawiedliwo

ś

ci dowody. Co wi

ę

cej, jego obserwacje pokazały,

ż

e du

ż

o sku-

teczniejsze s

ą

dowody fałszywe ni

ż

te istniej

ą

ce rzeczywi

ś

cie. Przenosz

ą

c

na polski grunt inne ameryka

ń

skie obserwacje, mo

ż

na stwierdzi

ć

,

ż

e na po-

dejrzanych zdecydowanie mniejszy wpływ maj

ą

zeznania

ś

wiadków lub ofiar

ni

ż

np. ekspertyzy naukowe

12

. Sytuacja taka jest wynikiem, po pierwsze bra-

ku wiedzy naukowej pozwalaj

ą

cej na weryfikacj

ę

prawidłowo

ś

ci takiej opinii,

a po drugie aury nieomylno

ś

ci takich bada

ń

. Z o

ś

wiadczeniami ludzi walczy

si

ę

zdecydowanie łatwiej – zawsze mo

ż

na powiedzie

ć

,

ż

e mo

ż

e co

ś

pomylili,

nie pami

ę

taj

ą

, a nawet kłami

ą

. Podwa

ż

enie wyników ekspertyzy jest prak-

tycznie niemo

ż

liwe dla przesłuchiwanego.

Kodeks post

ę

powania karnego nie zakazuje wprost stosowania fałszy-

wych dowodów, ale kodeks karny, w art. 235 k.k., wprowadza penalizacj

ę

ich u

ż

ycia. Dyspozycja ta, jakkolwiek sama w sobie nie stanowi powodu

dyskwalifikacji dowodu uzyskanego dzi

ę

ki stosowaniu takich metod, przy-

najmniej w teorii, powinna odstrasza

ć

od wykorzystywania ich w pracy. Do-

wód zdobyty w ten sposób nie b

ę

dzie mógł co prawda zosta

ć

pomini

ę

ty

w post

ę

powaniu, ale s

ą

d mo

ż

e odmówi

ć

mu przymiotu wiarygodno

ś

ci. Sto-

suj

ą

cy takie strategie natomiast nara

ż

aj

ą

si

ę

na odpowiedzialno

ść

karn

ą

.

Technika ta jest bodaj jedn

ą

z najbardziej kontrowersyjnych. Z jednej

strony z braku wyra

ź

nego zakazu jej stosowania dowód z wyja

ś

nie

ń

uzy-

skanych przy jej pomocy nie musi by

ć

odrzucony. Z drugiej jednak (przy-

najmniej je

ś

li idzie o dowody rzeczowe) nale

ż

y do grupy najbardziej wpływa-

j

ą

cych na psychik

ę

podejrzanego. Jakkolwiek bez wzgl

ę

du na sposób po-

działu fałszywych dowodów, posługiwania si

ę

nimi podczas przesłuchania

nie mo

ż

na uzna

ć

za nielegalne – przynajmniej na gruncie polskiej ustawy

proceduralnej. Tego samego zdania wydaje si

ę

by

ć

S

ą

d Apelacyjny w Kato-

wicach, który w wyroku z dnia 19 lutego 2008 r. stwierdził: „Co prawda funk-
cjonariusze poinformowali oskar

ż

onego,

ż

e dysponuj

ą

dowodami

ś

wiadcz

ą

-

cymi o jego udziale w pobiciu pokrzywdzonego, lecz takie ich post

ę

powanie

nie wykraczało poza dozwolone metody zwi

ą

zane z taktyk

ą

ś

ledcz

ą

, w tym

12

Por. S. A. D r i z i n, R. A. L e o, The problem of false confessions in the post – DNA world,

North Carolina Law Review 2004, vol. 82, nr 3, s. 913; R. A. L e o, Police interrogation and
American justice, Harvard 2008, s. 142–148 oraz S. M o s t o n, G. M. S t e p h e n s o n, The
changing face of police interrogation, Journal of Community and Applied Social Psychology
1993, vol. 3, s. 108–109.

background image

Przesłuchanie podejrzanego w opinii prokuratorów i policjantów

Prokuratura
i Prawo 2, 2011

133

i stosowaniem podst

ę

pu, która to metoda, acz wywołuj

ą

ca dyskusj

ę

, nie jest

zakazana na gruncie obowi

ą

zuj

ą

cej procedury karnej (…)”

13

.

Niezale

ż

nie od powy

ż

szych zastrze

ż

e

ń

technik

ę

t

ę

za bezwzgl

ę

dnie nie-

dopuszczaln

ą

uznało ponad 80% prokuratorów i nieco wi

ę

cej ni

ż

połowa an-

kietowanych policjantów. Taki stan mo

ż

e by

ć

wynikiem nieumieszczenia tej

strategii w

ś

ród zabronionych przez ustaw

ę

proceduraln

ą

. Nie wspomina

o niej równie

ż

zarz

ą

dzenie Komendanta Głównego Policji. Dlatego te

ż

dla

cz

ęś

ci respondentów mo

ż

e to by

ć

zakaz nie tyle wynikaj

ą

cy z norm prawa,

co z etyki i zasad fair play

14

.

Kumulatywne przedstawianie dowodów winy. Wykorzystanie prawdzi-

wych dowodów jest podstaw

ą

wielu technik przesłucha

ń

. O ile wi

ę

c organy

ś

cigania jakimi

ś

dysponuj

ą

, to umiej

ę

tnie si

ę

nimi posługuj

ą

c, zwi

ę

kszaj

ą

swoje szanse na zako

ń

czenie przesłuchania pełnym wyznaniem. Jedn

ą

z popularniejszych technik opieraj

ą

cych si

ę

na u

ż

yciu dowodów jest metoda

kumulatywnego ich przedstawiania (nazywana te

ż

„czołowym natarciem”).

Jej istot

ą

jest szybkie i pełne przedstawianie dowodów winy podejrzanemu,

aby go zaskoczy

ć

i ograniczy

ć

jego pó

ź

niejsze pokr

ę

tne wypowiedzi

15

. Uwa-

ż

a si

ę

j

ą

za w pełni dopuszczaln

ą

– opini

ę

przeciwn

ą

wyraził tylko jeden pro-

kurator i 7% funkcjonariuszy.

Przeciwie

ń

stwem tej techniki jest metoda selektywnego prezentowania

materiału dowodowego. Polega ona na rzeczowym i wolnym omawianiu po-
szczególnych dowodów, ich powi

ą

za

ń

i znaczenia dla procesu. W zasadzie

strategie te, o ile wykorzystuj

ą

rzeczywi

ś

cie istniej

ą

ce

ś

lady, s

ą

uznawane

za w pełni dopuszczalne.

Wskazywanie na łatwo

ść

w uzyskaniu dowodów winy. Wskazywanie na

łatwo

ść

w uzyskaniu dowodów obci

ąż

aj

ą

cych podejrzanego nie nale

ż

y do

technik budz

ą

cych kontrowersje. Wykorzystywana jest ona zwykle przy bar-

dzo ograniczonym zasobie dowodów lub w razie ich zupełnego braku. Zwy-
kle ma ona form

ę

o

ś

wiadczenia przesłuchiwanemu,

ż

e na razie organy

ś

ci-

gania nie s

ą

w posiadaniu

ż

adnych dowodów, ale dotarcie do

ś

wiadków,

uzyskanie

ś

ladów linii papilarnych lub nagra

ń

z monitoringu, jest kwesti

ą

czasu. Sugeruje si

ę

podejrzanemu,

ż

e decyduj

ą

c si

ę

na współprac

ę

i wyja-

wiaj

ą

c wszystko, b

ę

dzie miał szans

ę

na uzyskanie ni

ż

szego wyroku. Podj

ę

-

cie współdziałania przedstawiane mu jest jako okoliczno

ść

łagodz

ą

ca. In-

formacje zdobyte w ten sposób mog

ą

pomóc w

ś

ci

ś

lejszym powi

ą

zaniu po-

dejrzanego ze zdarzeniem. Technika ta nie mo

ż

e by

ć

uznana ani za wył

ą

-

czaj

ą

c

ą

swobod

ę

wypowiedzi, ani za podst

ę

pn

ą

. Tak samo s

ą

dz

ą

badani

funkcjonariusze – za zakazan

ą

uznało j

ą

zaledwie nieco ponad 3% bada-

13

Wyrok SA w Katowicach z dnia 19 lutego 2008 r., sygn. II AKa17/08, Prokuratura i Prawo

2008, dodatek „Orzecznictwo”, nr 10, s. 17.

14

Przy tym pytaniu kilku funkcjonariuszy dopisało,

ż

e nie jest to technika zabroniona przez k.p.k.

15

T. H a n a u s e k, Kryminalistyka…, s. 241.

background image

O. Mazur

Prokuratura

i Prawo 2, 2011


134

nych policjantów. Zaskakuj

ą

ce jest natomiast,

ż

e niemal co 10 prokurator

uznał t

ę

metod

ę

za bezwzgl

ę

dnie niedopuszczaln

ą

.

Udowadnianie sprzeczno

ś

ci w wyja

ś

nieniach. Technika ta jest jedn

ą

z najprostszych i dlatego najpopularniejszych metod przesłuchania podej-
rzanego. Stworzenie fałszywej wersji, która równocze

ś

nie b

ę

dzie logiczna

i wiarygodna ju

ż

jest niełatwe. Zdecydowanie trudniejsze jest jednak konse-

kwentne trzymanie si

ę

tej historii. Z tego powodu skuteczne zach

ę

cenie po-

dejrzanego do składania wyja

ś

nie

ń

daje przesłuchuj

ą

cym szans

ę

złapania

go na kłamstwie. Je

ś

li dodatkowo

ś

ledczy dysponuj

ą

dowodami potwierdza-

j

ą

cymi win

ę

podejrzanego, technika ta najszybciej doprowadzi ich do uzy-

skania przyznania si

ę

. Jedynie 1% prokuratorów i 3% policjantów uznało t

ę

technik

ę

za bezwzgl

ę

dnie niedopuszczaln

ą

.

Obiecywanie ni

ż

szego wymiaru kary. Podst

ę

p kierowany w stron

ę

podej-

rzanego przybiera zwykle posta

ć

ż

nego rodzaju obietnic. Przesłuchuj

ą

c

podejrzanego, nale

ż

y szczególnie dba

ć

o zachowanie wszelkich formalnych

standardów. Poniewa

ż

jego wyja

ś

nienia pełni

ą

w procesie podwójn

ą

rol

ę

,

zagadnienie warunków wył

ą

czaj

ą

cych swobod

ę

wypowiedzi w odniesieniu

do niego nabiera szczególnego znaczenia. Nie ulega w

ą

tpliwo

ś

ci,

ż

e obiet-

nice składane podejrzanemu wpływaj

ą

na jego procesy motywacyjne i mog

ą

stanowi

ć

wa

ż

ny warunek uzyskania od niego informacji. Jednak, czy ka

ż

da

taka obietnica a

ż

tak bardzo wpływa na jego wol

ę

,

ż

e z zało

ż

enia wył

ą

cza

swobod

ę

wypowiedzi? S

ą

d Najwy

ż

szy ju

ż

w 1979 r. stan

ą

ł na stanowisku,

ż

e „nie mo

ż

na zaliczy

ć

do warunków wył

ą

czaj

ą

cych swobod

ę

wypowiedzi

pewnych zachowa

ń

, które mog

ą

wprawdzie wpłyn

ąć

na procesy motywacyj-

ne osoby przesłuchiwanej (np. mog

ą

przyczyni

ć

si

ę

do przyznania si

ę

oskar

ż

onego do popełnienia przest

ę

pstwa), nie odbieraj

ą

jednak mo

ż

liwo

ś

ci

wyboru tre

ś

ci składanych wyja

ś

nie

ń

. Dotyczy to m.in. wprowadzania prze-

słuchiwanego w bł

ą

d lub posługiwania si

ę

obietnicami niedozwolonymi”

16

.

Pogl

ą

d ten został ostro skrytykowany przez doktryn

ę

procesu karnego. Za-

rzucono mu m.in.,

ż

e posługiwanie si

ę

przez organy

ś

cigania niedozwolo-

nymi obietnicami, czyli takimi, których organom tym składa

ć

nie wolno, zaw-

sze wył

ą

cza swobod

ę

wypowiedzi. Wydaje si

ę

,

ż

e taka teza zakłada, po

pierwsze,

ż

e podejrzany w toku post

ę

powania zwykle zachowuje si

ę

biernie.

Po drugie za

ś

wydaje si

ę

opiera

ć

na przekonaniu,

ż

e jego inteligencja nie

jest na tyle wysoka, aby po przemy

ś

leniu sprawy i zrobieniu bilansu ewentu-

alnych korzy

ś

ci i strat sam potrafił zdecydowa

ć

, czy obietnice organów

ś

ci-

gania wydaj

ą

mu si

ę

korzystne i czy s

ą

mo

ż

liwe do zrealizowania. Etyka za-

wodowa, co prawda, nakazuje przesłuchuj

ą

cym lojalno

ść

wobec przeciwni-

ka. Jednak z drugiej strony przest

ę

pcy, szczególnie ci „zawodowi”, nie s

ą

16

Wyrok SN z dnia 15 lipca 1979 r., sygn. V KRN 102/78 i V KRN 123/79, Orzecznictwo Sa-

dów Powszechnych i Komisji Arbitra

ż

owych 1981, nr 7–8, poz. 141.

background image

Przesłuchanie podejrzanego w opinii prokuratorów i policjantów

Prokuratura
i Prawo 2, 2011

135

zbyt przychylnie do nich nastawieni oraz nie przebieraj

ą

w

ś

rodkach maj

ą

-

cych na celu ukrycie ich sprawstwa i naprowadzenie organów

ś

cigania na

fałszywy trop

17

. Dlatego te

ż

wydaje si

ę

jak najbardziej słuszny w tej sprawie

podgl

ą

d Z. Sobolewskiego,

ż

e je

ś

li obietnica taka nie ł

ą

czy si

ę

ze stosowa-

niem gro

ź

by lub przymusu wzgl

ę

dem podejrzanego, to nie mo

ż

na uzna

ć

a priori,

ż

e jej stosowanie wył

ą

czało wol

ę

podejrzanego, tym samym ograni-

czaj

ą

c jego swobod

ę

wypowiedzi. Niezbyt cz

ę

sto, jego zdaniem, zdarza si

ę

,

aby obietnica (w tym równie

ż

niedozwolona) była a

ż

tak sugestywna,

ż

eby

parali

ż

owała wol

ę

osoby przesłuchiwanej

18

.

Zarz

ą

dzenie Komendanta Głównego Policji we wspomnianym ju

ż

wy

ż

ej

§ 71 w pkt. 5

2

zakazuje składania podejrzanemu obietnic co do konkretnego,

łagodnego wymiaru kary lub gro

ż

enia konkretn

ą

surow

ą

kar

ą

. Maj

ą

c równie

ż

na uwadze art. 60 k.k. reguluj

ą

cy nadzwyczajne złagodzenie kary, mo

ż

na

przyj

ąć

,

ż

e rzetelne przedstawienia warunków skorzystania z tej instytucji

nie mo

ż

e by

ć

uto

ż

samiane ze stosowaniem podst

ę

pu. Za taki natomiast

mo

ż

na uzna

ć

składanie obietnic, które nie b

ę

d

ą

mogły zosta

ć

spełnione.

S

ą

dy Apelacyjne, za wzorem S

ą

du Najwy

ż

szego, coraz cz

ęś

ciej jednak

stwierdzaj

ą

,

ż

e obietnice tego rodzaju nie wpływaj

ą

na psychik

ę

podejrzane-

go w takim stopniu,

ż

e uniemo

ż

liwiaj

ą

mu podj

ę

cie decyzji o tre

ś

ci składa-

nych wyja

ś

nie

ń

19

. Technik

ę

t

ę

jako niedopuszczaln

ą

okre

ś

lił co pi

ą

ty ankie-

towany prokurator i policjant.

Prezenty. Kupowanie przesłuchiwanemu

ż

ywno

ś

ci, papierosów i innych

rzeczy w celu uzyskania wyja

ś

nie

ń

okre

ś

lonej tre

ś

ci z pewno

ś

ci

ą

nale

ż

y do

rzadko stosowanych technik. Co prawda, podczas długotrwałych przesłu-
cha

ń

podejrzany mo

ż

e otrzyma

ć

posiłki i napoje, jednak zwykle nie jest to

działanie ukierunkowane na „zmi

ę

kczenie” go. Ponadto, aby zachowanie

takie uznano za podst

ę

p, osoba kupuj

ą

ca tego typu „prezenty” musiałaby

działa

ć

celowo, licz

ą

c na to,

ż

e zachowuj

ą

c si

ę

przyja

ź

nie, przekona podej-

rzanego do siebie. Je

ś

li nawet taki skutek chciałaby osi

ą

gn

ąć

, to z cał

ą

pewno

ś

ci

ą

mo

ż

na powiedzie

ć

,

ż

e swoboda wypowiedzi podejrzanego nie

zostaje w takim wypadku wył

ą

czona. Na takim stanowisku stan

ą

ł równie

ż

S

ą

d Apelacyjny w Krakowie, stwierdzaj

ą

c w wyroku z dnia 20 pa

ź

dziernika

2006 r.,

ż

e „kupowania

ż

ywno

ś

ci aresztowanemu (z własnych

ś

rodków poli-

cjantów), puszczania go wolno, umo

ż

liwiania mu intymnych spotka

ń

z kon-

17

Z. S o b o l e w s k i, Samooskar

ż

enie w

ś

wietle prawa karnego. Nemo se ipsum accusare

tenetur, Warszawa 1983, s. 111.

18

Tam

ż

e, s. 116.

19

Por. wyrok S

ą

du Apelacyjnego w Lublinie z dnia 27 czerwca 2006 r., II AKa 162/06, LEX

nr 192830; wyrok S

ą

du Apelacyjnego w Krakowie z dnia 25 lutego 1993 r., II AKa 274/93,

Krakowskie Zeszyty S

ą

dowe 1993, nr 3, poz. 18 oraz wyrok S

ą

du Apelacyjnego w Krakowie

z dnia 5 maja 1996 r., II AKa 125/96, Krakowskie Zeszyty S

ą

dowe 1996, nr 5–6, poz. 68, jak

równie

ż

wyrok S

ą

du Najwy

ż

szego z dnia 10 stycznia 1974 r., sygn. II KR 344/73, Orzecznic-

two S

ą

dów Polskich 1974, nr 6, poz. 134.

background image

O. Mazur

Prokuratura

i Prawo 2, 2011


136

kubin

ą

itp. sytuacji, nie mo

ż

na uzna

ć

za wymuszanie wyja

ś

nie

ń

(art. 171 § 7

k.p.k.)”

20

.

Techniki takie uznane zostały za bezwzgl

ę

dnie niedopuszczalne przez co

czwartego ankietowanego funkcjonariusza. Co ciekawsze, za zakazane
uznało je a

ż

44% prokuratorów bior

ą

cych udział w badaniu.

Podawanie wersji zdarzenia zawieraj

ą

cej fałszywe informacje. Podobne

rozbie

ż

no

ś

ci w ocenie dopuszczalno

ś

ci technik przesłucha

ń

pojawiły si

ę

na

gruncie metody polegaj

ą

cej na podawaniu podejrzanemu wersji zdarzenia

zawieraj

ą

cej fałszywe informacje. Za nielegaln

ą

uznała j

ą

ponad połowa

prokuratorów (56%) i 25% policjantów. Strategia ta opiera si

ę

na zało

ż

eniu,

ż

e nikt nie wie o zdarzeniu tyle, co jego sprawca. Dlatego te

ż

organy

ś

ciga-

nia maj

ą

pełne prawo przypuszcza

ć

,

ż

e wi

ę

kszo

ść

szczegółów z miejsca

zdarzenia (o ile nie wszystkie) jest podejrzanemu znanych. Celem tej techni-
ki jest obrócenie wiedzy przesłuchiwanego przeciwko niemu. Stosuj

ą

cy j

ą

licz

ą

na to,

ż

e podejrzany sprostuje pewne zmienione szczegóły, których

znajomo

ść

ma

ś

wiadczy

ć

, je

ś

li nie o jego winie, to o obecno

ś

ci na miejscu

zdarzenia.

Dobry – zły policjant. Kolejn

ą

, jak si

ę

okazuje kontrowersyjn

ą

, cho

ć

popu-

larn

ą

technik

ą

, jest przesłuchiwanie przez dwóch policjantów (tzw. „dobry –

zły policjant”). Metoda ta (jak wi

ę

kszo

ść

współczesnych strategii) powstała

w USA, ale jest powszechnie stosowana na całym

ś

wiecie. O jej popularno-

ś

ci

ś

wiadczy cho

ć

by to,

ż

e jest ona bodaj najcz

ęś

ciej wykorzystywan

ą

tech-

nik

ą

w produkcjach filmowych. Wyst

ę

puje ona w kilku wariantach. W pod-

stawowej wersji czynno

ść

prowadzona jest przez równolegle dwóch przesłu-

chuj

ą

cych, z których jeden jest przyja

ź

nie nastawiany do przesłuchiwanego,

drugi – wr

ę

cz przeciwnie. Zdarza si

ę

równie

ż

, i tak,

ż

e przesłuchanie prowa-

dzone jest przez kilku funkcjonariuszy, jednak nie s

ą

oni obecni w tym sa-

mym czasie w pokoju przesłucha

ń

, bo si

ę

zmieniaj

ą

.

Cz

ęść

doktryny ł

ą

czy t

ę

technik

ę

z metod

ą

krzy

ż

owego ognia pyta

ń

, kie-

dy to przesłuchanie prowadzone jest jednocze

ś

nie przez kilka osób, z któ-

rych ka

ż

da pyta przesłuchiwanego o inny w

ą

tek sprawy

21

. Głównym zarzu-

tem kierowanym pod jej adresem jest to,

ż

e zmiany zarówno osób przesłu-

chuj

ą

cych, jak i ich nastrojów powoduj

ą

dezorientacj

ę

podejrzanego, sugeru-

j

ą

c przesłuchiwanemu,

ż

e przesłuchanie nie sko

ń

czy si

ę

, dopóki nie po-

twierdzi on popełnienia zarzucanych mu czynów. W przypadku przesłuchi-
wanych niezbyt odpornych na presj

ę

mo

ż

e ona do

ść

szybko doprowadzi

ć

do

fałszywego przyznania si

ę

do winy.

20

Wyrok S

ą

du Apelacyjnego w Krakowie, sygn. II AKa 119/06, Krakowskie Zeszyty S

ą

dowe

2006, nr 12, poz. 26.

21

Por. T. H a n a u s e k, Kryminalistyka…, s. 244; W. P a s k o - P o r y s, Przesłuchiwanie i wy-

wiad…, s. 117.

background image

Przesłuchanie podejrzanego w opinii prokuratorów i policjantów

Prokuratura
i Prawo 2, 2011

137

Przy okazji pyta

ń

o t

ę

metod

ę

okazało si

ę

,

ż

e jest ona szczególnie popu-

larna w

ś

ród polskich funkcjonariuszy. Za niedopuszczaln

ą

uznało j

ą

jedynie

9% policjantów. Jednocze

ś

nie zdecydowana ich wi

ę

kszo

ść

, proszona

o podanie techniki, z której korzystaj

ą

w swojej pracy, wpisywała wła

ś

nie t

ę

.

Co jest o tyle ciekawe,

ż

e w Stanach Zjednoczonych, kraju twórców tej tech-

niki, schodzi ona zdecydowanie na dalszy plan i zast

ę

powana jest du

ż

o sku-

teczniejszymi, nowszymi strategiami. W przypadku prokuratorów odsetek
uznaj

ą

cych j

ą

za zabronion

ą

był zdecydowanie wy

ż

szy – wyniósł nieco po-

nad 25% badanych.

Stosowanie presji. Podobnie jak w ameryka

ń

skich metodach przesłu-

cha

ń

, tak i w stosowanych w Polsce główn

ą

rol

ę

odgrywa presja. Jest ona

obecna podczas całego przesłuchania, niezale

ż

nie od woli osób bior

ą

cych

nim udział. Chocia

ż

nie mo

ż

na uzna

ć

jej za technik

ę

sam

ą

w sobie, to nie-

w

ą

tpliwie umiej

ę

tne jej wykorzystanie zdecydowanie ułatwia efektywne pro-

wadzenie przesłuchania.

Praktycznie zawsze słowo „presja” wywołuje negatywne skojarzenia. Jed-

nak jej siła polega głównie na tym,

ż

e wywołuje j

ą

nawet przesłuchanie pro-

wadzone w przyjaznej atmosferze. Bycie dla podejrzanego miłym, okazywa-
nie mu zrozumienia i empatii, usprawiedliwianie motywów nim kieruj

ą

cych,

tworzy u niego potrzeb

ę

zrewan

ż

owania si

ę

. A jedynym, na czym przesłu-

chuj

ą

cemu naprawd

ę

zale

ż

y i co podejrzany mo

ż

e mu da

ć

, s

ą

wyja

ś

nienia.

Dlatego te

ż

, chc

ą

c cho

ć

w minimalnym stopniu odwdzi

ę

czy

ć

si

ę

za sympati

ę

okazywan

ą

mu przez przesłuchuj

ą

cego, zacznie mówi

ć

i ju

ż

cho

ć

by to jest

dobrym punktem wyj

ś

cia dla przesłuchania. Podejrzany uparcie milcz

ą

cy

jest trudnym przeciwnikiem. Gdy jednak zdecyduje si

ę

mówi

ć

, to złapanie go

chocia

ż

by na drobnym kłamstwie sprawi,

ż

e całe dalsze jego wyja

ś

nienia nie

b

ę

d

ą

ju

ż

takie wiarygodne. Popularn

ą

technik

ą

takiego pozytywnego oddzia-

ływania na przesłuchiwanego jest zach

ę

canie go do przyznania za pomoc

ą

pochlebstw oraz przekonywanie,

ż

e podj

ę

cie decyzji o składaniu wyja

ś

nie

ń

sprawi mu ulg

ę

. Zdecydowana wi

ę

kszo

ść

funkcjonariuszy uznała,

ż

e techni-

ki te nie mog

ą

zosta

ć

uznane za bezwzgl

ę

dnie zabronione. Za takie zach

ę

-

canie do przyznania si

ę

za pomoc

ą

pochlebstw uznało 29,3% prokuratorów

i 15,1% policjantów, natomiast przekonywanie,

ż

e przyznanie si

ę

sprawi

przesłuchiwanemu ulg

ę

jako zabronion

ą

technik

ę

okre

ś

liło 14,7% prokurato-

rów i 5,6% funkcjonariuszy.

Najłatwiejszym sposobem, cho

ć

zdecydowanie niedocenianym, jest

umiej

ę

tne stosowanie milczenia i pauz. Wydaje si

ę

,

ż

e polscy przesłuchuj

ą

-

cy zdecydowanie bardziej wol

ą

„zagada

ć

” przesłuchanie, ni

ż

przycisn

ąć

po-

dejrzanego milczeniem. Blisko 3% prokuratorów i 9% ankietowanych poli-
cjantów uznało,

ż

e umiej

ę

tno

ść

cichego przetrzymania przesłuchiwanego

jest wa

ż

n

ą

cech

ą

.

background image

O. Mazur

Prokuratura

i Prawo 2, 2011


138

Ograniczanie poj

ę

cia presji tylko do negatywnych emocji powoduje pew-

n

ą

jednotorowo

ść

patrzenia na ten problem. Jednak, jak si

ę

okazuje, z jej

skuteczno

ś

ci bardziej zdaj

ą

sobie spraw

ę

policjanci. Z twierdzeniem,

ż

e po-

dejrzany czuj

ą

cy podczas przesłuchania presj

ę

szybciej przyznaje si

ę

do

winy, zgodziło si

ę

blisko 35% badanych funkcjonariuszy i jedynie 17% pro-

kuratorów (p < 0,05).

Presj

ę

mo

ż

na wywiera

ć

na wiele ró

ż

nych sposobów. Mo

ż

na podejrzane-

go straszy

ć

, sugerowa

ć

mu pewne rzeczy, ale mo

ż

na równie

ż

wykorzysty-

wa

ć

stany emocjonalne, w których on ju

ż

si

ę

znajduje. We wspomnianych

wy

ż

ej brytyjskich badaniach

22

ze stwierdzeniem: „Je

ś

li z sytuacji wynika,

ż

e

podejrzany oczekuje brutalnego traktowania, to nie trzeba robi

ć

nic, aby

rozwia

ć

jego obawy” zgodziła si

ę

połowa ankietowanych. W przypadku pol-

skich przedstawicieli wymiaru sprawiedliwo

ś

ci w pełni zgodziło si

ę

z nim nie-

co ponad 22% policjantów oraz 7% prokuratorów (p < 0,05).

Co ciekawe, blisko 28% funkcjonariuszy i 39% prokuratorów uznało,

ż

e

wywoływanie u przesłuchiwanego poczucia napi

ę

cia i l

ę

ku jest bezwzgl

ę

dnie

niedopuszczaln

ą

technik

ą

prowadzenia przesłuchania. Interpretuj

ą

c te wyni-

ki a contrario mo

ż

na by przyj

ąć

,

ż

e 72% funkcjonariuszy i 61% prokuratorów

nie widzi nic złego we wprowadzaniu podejrzanego w taki stan. Wynika
z tego, i

ż

zdecydowanie wi

ę

cej ankietowanych jest zdania,

ż

e wywołanie

l

ę

ku jest mniej szkodliwe ni

ż

utrzymanie przesłuchiwanego w bł

ę

dnym prze-

ś

wiadczeniu,

ż

e mo

ż

e by

ć

w brutalny sposób potraktowany.

Napi

ę

cie, podobnie jak presja, mo

ż

e by

ć

stopniowane i nie zawsze sto-

sowanie takich technik musi by

ć

uznane za nielegalne czy te

ż

kontrowersyj-

ne. W zdecydowanej wi

ę

kszo

ś

ci metod opartych bezpo

ś

rednio na wykorzy-

staniu stanów emocjonalnych podejrzanego mo

ż

na dopatrze

ć

si

ę

elemen-

tów b

ę

d

ą

cych na granicy tego, co dopuszczalne, i tego, co zabronione. Ist-

niej

ą

jednak i takie strategie, które pomimo tego,

ż

e opiera

ć

si

ę

b

ę

d

ą

na wy-

korzystaniu presji, nie b

ę

dzie mo

ż

na uzna

ć

za niedopuszczalne.

Wielogodzinne przesłuchania. Czas trwania przesłuchania uzale

ż

niony

jest od wyst

ą

pienia wielu czynników. Determinuje go bez w

ą

tpienia zawiło

ść

sprawy, postawa podejrzanego, umiej

ę

tno

ś

ci przesłuchuj

ą

cego jak te

ż

wiele

innych elementów. Wielogodzinne przesłuchania, o ile s

ą

uzasadnione wy-

nikami sprawy, nie mog

ą

by

ć

zatem uznane za n

ę

kaj

ą

c

ą

technik

ę

przesłu-

chania. W

ś

ród ankietowanych prokuratorów niemal 30% uznało długotrwałe

przesłuchanie za niedopuszczalne. Ich zdanie podzieliło blisko 17% policjan-
tów.

22

B. H o ł y s t, Psychologia…, s. 1091–1092.

background image

Przesłuchanie podejrzanego w opinii prokuratorów i policjantów

Prokuratura
i Prawo 2, 2011

139

Tabela 3. Porównanie odpowiedzi udzielonych przez policjantów i prokurato-
rów na pytanie: „Które z poni

ż

szych technik przesłuchania podejrzanego

uwa

ż

a Pan/Pani za bezwzgl

ę

dnie niedopuszczalne?” (p< 0,05)

Technika

Policja

Prokuratura

zadawanie pyta

ń

zamkni

ę

tych

3,2%

0

kumulatywne przedstawianie dowodów winy

7,1%

1,3%

udowadnianie sprzeczno

ś

ci w wyja

ś

nieniach

3,2%

1,3%

zadawanie pyta

ń

sugeruj

ą

cych

42,9%

56%

przedstawianie fałszywego obrazu sytuacji proce-
sowej podejrzanego

39,7%

70,7%

przedstawianie fikcyjnych dowodów winy

50,8%

81,3%

gro

ż

enie przesłuchiwanemu u

ż

yciem siły

83,3%

97,3%

obiecywanie ni

ż

szego wymiaru kary w razie przy-

znania si

ę

do winy

21,4%

20%

wielogodzinne przesłuchania

16,7%

29,3%

kupowanie przesłuchiwanemu np.

ż

ywno

ś

ci, papie-

rosów itp.

25,4%

44%

wskazywanie na łatwo

ść

w uzyskaniu dowodów

winy przesłuchiwanego

3,2%

8%

podawanie przesłuchiwanemu wersji zdarzenia za-
wieraj

ą

cej fałszywe informacje

24,6%

56%

zastraszanie przesłuchiwanego

71,4%

90,7%

przesłuchiwanie przez dwóch policjantów – tzw.
dobry i zły policjant

8,7%

25,5%

wywoływanie u przesłuchiwanego poczucia napi

ę

-

cia i l

ę

ku

27,8%

38,7%

zach

ę

canie do przyznania si

ę

za pomoc

ą

po-

chlebstw

15,1%

29,3%

przekonanie przesłuchiwanego,

ż

e przyznanie si

ę

sprawi mu ulg

ę

5,6%

14,7%

6. Inne techniki przesłucha

ń

Jak ju

ż

wspomniano, liczba technik stosowanych podczas przesłuchania

zapewne odpowiada liczbie przesłuchuj

ą

cych. Praktycznie ka

ż

dy z nich ma

wypracowane własne metody, które uwa

ż

a za skuteczne. Strategie prowa-

dzenia przesłuchania zale

żą

od kilku podstawowych czynników.

Po pierwsze, nale

ż

y ustali

ć

, z jakim podejrzanym ma si

ę

do czynienia.

Aby technika była skuteczna, nale

ż

y dobra

ć

j

ą

do postawy podejrzanego.

Celem przesłuchania nie jest zapoznanie przesłuchiwanego z dowodami

background image

O. Mazur

Prokuratura

i Prawo 2, 2011


140

zgromadzonymi przeciwko niemu, tylko uzyskanie od niego pewnych infor-
macji. Z tego te

ż

wzgl

ę

du pierwsz

ą

rzecz

ą

jak

ą

przesłuchuj

ą

cy musi zrobi

ć

,

to przełama

ć

opór podejrzanego i zach

ę

ci

ć

go do mówienia. Podejrzany nie

mo

ż

e by

ć

bierny podczas przesłuchania. Im bardziej on si

ę

zaanga

ż

uje, tym

wi

ę

cej informacji uzyskaj

ą

przesłuchuj

ą

cy.

Drugim czynnikiem maj

ą

cym istotne znaczenie dla wyboru stosowanych

technik jest ilo

ść

i jako

ść

posiadanego w sprawie materiału dowodowego. Im

bardziej wiarygodne i silne s

ą

dowody winy, tym rzadziej odwoływa

ć

si

ę

trzeba b

ę

dzie do technik kontrowersyjnych.

Trzecim elementem jest waga sprawy. Mo

ż

na zaryzykowa

ć

tez

ę

,

ż

e

w zasadzie jest to podstawowe i tym samym najwa

ż

niejsze kryterium deter-

minuj

ą

ce wybór u

ż

ytej strategii. Maj

ą

c do czynienia z pewnymi kategoriami

zarówno spraw, jak i sprawców, przesłuchuj

ą

cy (szczególnie policjanci) s

ą

w stanie do

ść

elastycznie podej

ść

do definicji dopuszczalno

ś

ci stosowania

pewnych technik.

Ś

wiadcz

ą

o tym cho

ć

by ich odpowiedzi dotycz

ą

ce stoso-

wania fałszywych dowodów winy, gro

ż

enia u

ż

yciem siły czy te

ż

zastraszania

podejrzanego.

Policjanci poproszeni o podanie technik, z których korzystaj

ą

podczas

swojej codziennej pracy, najcz

ęś

ciej wymieniali technik

ę

„dobrego i złego

policjanta”, metody oparte na współczuciu, minimalizacji znaczenia czynu
oraz empatii. Pojawiały si

ę

równie

ż

odwołania do honoru podejrzanego,

przedstawianie przyznania si

ę

jako okoliczno

ś

ci łagodz

ą

cej, jak te

ż

inne

strategie, których celem jest zach

ę

cenie podejrzanego do współpracy. Ge-

neralnie mo

ż

na stwierdzi

ć

,

ż

e obraz działa

ń

funkcjonariuszy policji rysuj

ą

cy

si

ę

na podstawie tych odpowiedzi jest jak najbardziej pozytywny. Podawane

przez nich metody wskazuj

ą

na wysoki poziom wiedzy na temat współcze-

snych technik przesłucha

ń

(np. metoda powrotu, relacjonowanie przebiegu

zdarze

ń

w wi

ę

cej ni

ż

jednym porz

ą

dku chronologicznym itd.) oraz bazowa-

nie głównie na strategiach zaliczanych do bod

ź

ców pozytywnych.

Prokuratorzy wymieniali natomiast najcz

ęś

ciej rzetelno

ść

, opanowanie,

nieokazywanie emocji oraz traktowanie podejrzanego z szacunkiem. Ponad-
to jednymi z cz

ęś

ciej pojawiaj

ą

cych si

ę

odpowiedzi były: pozorne nawi

ą

zy-

wanie kole

ż

e

ń

skich relacji z podejrzanym, staranie si

ę

, aby j

ę

zyk prowadze-

nia przesłuchania jak najbardziej upodobnił si

ę

do j

ę

zyka przesłuchiwanego

oraz unikanie u

ż

ywania nomenklatury prawniczej w rozmowie z nim.

7. Ocena umiej

ę

tno

ś

ci

Ze stwierdzeniem,

ż

e konieczne s

ą

du

ż

e umiej

ę

tno

ś

ci, aby uzyska

ć

od

podejrzanego przyznanie si

ę

do winy zgodziło si

ę

blisko 80% prokuratorów

i ponad 83% policjantów (p > 0,05). Prokuratorzy, jako absolwenci wydzia-
łów prawa, powinni dysponowa

ć

szerok

ą

wiedz

ą

, przynajmniej teoretyczn

ą

,

background image

Przesłuchanie podejrzanego w opinii prokuratorów i policjantów

Prokuratura
i Prawo 2, 2011

141

na temat zasad prowadzenia przesłucha

ń

. Policjanci, teoretycznie, startuj

ą

z innego poziomu: podstaw procedury karnej ucz

ą

si

ę

podczas kursów pod-

stawowych w szkołach policyjnych, a chc

ą

c awansowa

ć

, musz

ą

uczestni-

czy

ć

w szkoleniach specjalizacyjnych.

Jednak o efektywno

ś

ci w prowadzeniu przesłucha

ń

nie decyduj

ą

wiado-

mo

ś

ci teoretyczne, a umiej

ę

tno

ś

ci praktyczne – a ich nie sposób naby

ć

po-

przez studiowanie podr

ę

czników. Z tego wzgl

ę

du zarówno policjanci, jak

i prokuratorzy ucz

ą

si

ę

przesłuchiwa

ć

dopiero po podj

ę

ciu pracy zawodowej.

Bez w

ą

tpienia dla pocz

ą

tkuj

ą

cego przesłuchuj

ą

cego czynno

ść

ta jest równie

stresuj

ą

ca co dla przesłuchiwanego. Szczególnie, je

ś

li osob

ą

, od której ma

wydoby

ć

pewne informacje, jest sprawca przest

ę

pstwa.

Oceniaj

ą

c swoje umiej

ę

tno

ś

ci, blisko połowa funkcjonariuszy okre

ś

liła je

jako wysokie (49,2%). Tak samo stwierdziło 52% prokuratorów. Po 41,3%
ankietowanych uznało,

ż

e poziom ich umiej

ę

tno

ść

jest przeci

ę

tny.

ś

aden

badany nie okre

ś

lił ich jako bardzo słabych (p > 0,05).

Uczestnictwo w kursach prowadzenia przesłucha

ń

zadeklarowało nieco

ponad 30% ankietowanych prokuratorów. W przypadku policjantów udział
w szkoleniu z zakresu przesłucha

ń

metodami FBI potwierdziło blisko 16%

respondentów. Co jednak ciekawe, chocia

ż

zostali oni zakwalifikowani do

elitarnej grupy maj

ą

cej okazj

ę

pozna

ć

strategie pracy agentów Federalnego

Biura

Ś

ledczego, to

ż

aden z nich nie uznał swoich umiej

ę

tno

ś

ci przesłuchi-

wania za bardzo wysokie.

Pomimo jednak tak wysokiej samooceny znaczna wi

ę

kszo

ść

responden-

tów uznała,

ż

e zdecydowanie wzi

ę

łaby udział w kursach doskonal

ą

cych

techniki prowadzenia przesłucha

ń

(p > 0,05). Opini

ę

tak

ą

wyraziło blisko

83% prokuratorów i 78% funkcjonariuszy. W mniejszo

ś

ci s

ą

natomiast ci,

którzy o

ś

wiadczyli,

ż

e

ż

adne szkolenia nie s

ą

im potrzebne, poniewa

ż

to, co

ju

ż

potrafi

ą

, zdecydowanie wystarcza im do efektywnego wykonywania za-

da

ń

słu

ż

bowych.

8. Wnioski

Badanie, którego wyniki zaprezentowano powy

ż

ej, jest jedn

ą

z nielicz-

nych prób uzyskania odpowiedzi na pytanie: „Jak przesłuchuj

ą

polscy

ś

led-

czy?”. Jak ju

ż

sygnalizowano, polska literatura dotycz

ą

ca tego tematu jest

wyj

ą

tkowo uboga. Szczególnie odczuwalny jest brak współczesnych, i tym

samym aktualnych, bada

ń

dotycz

ą

cych rodzajów u

ż

ywanych technik, oceny

ich skuteczno

ś

ci, czasu trwania przesłuchania itp.

Bior

ą

c pod uwag

ę

do

ść

nieprzychylne podej

ś

cie niektórych Komendan-

tów Miejskich Policji do celowo

ś

ci prowadzenia takich bada

ń

oraz pojawiaj

ą

-

ce si

ę

zarzuty,

ż

e doprowadz

ą

one do zniszczenia dobrej opinii, na któr

ą

funkcjonariusze wiele lat pracowali, mo

ż

na si

ę

było spodziewa

ć

si

ę

,

ż

e albo

background image

O. Mazur

Prokuratura

i Prawo 2, 2011


142

wyniki b

ę

d

ą

modelowo odpowiada

ć

zało

ż

eniom ustawy procesowej, albo

oka

ż

e si

ę

,

ż

e policjanci je

ś

li nie nagminnie łami

ą

prawo, to balansuj

ą

na jego

kraw

ę

dzi. Jednak ostatecznie, wbrew tym obiekcjom, okazało si

ę

,

ż

e nieuf-

no

ść

kadry kierowniczej co do zasadno

ś

ci przeprowadzania takich ankiet

była całkowicie bezzasadna.

S

ę

dzia Warren w uzasadnieniu wyroku Miranda v. Arizona z 1966 r. na-

pisał: „Przesłuchanie ci

ą

gle ma miejsce w odosobnieniu. Odosobnienie skut-

kuje dyskrecj

ą

, a ta, z kolei, powoduje luk

ę

w naszej wiedzy o tym, co rze-

czywi

ś

cie dzieje si

ę

w pokoju przesłucha

ń

23

. To stwierdzenie ci

ą

gle jest ak-

tualne w odniesieniu do sytuacji w Polsce. Dlatego te

ż

podkre

ś

li

ć

nale

ż

y ko-

nieczno

ść

prowadzenia bada

ń

empirycznych, aby jak najlepiej pozna

ć

(i zrozumie

ć

) metody prowadzenia przesłucha

ń

przez polskich

ś

ledczych.

Maj

ą

c na uwadze,

ż

e prób

ę

badawcz

ą

stanowiło 75 prokuratorów i 125

funkcjonariuszy pracuj

ą

cych na terenie praktycznie całego kraju oraz zwa-

ż

ywszy na

ś

redni

ą

ich sta

ż

u pracy, uprawniony wydaje si

ę

wniosek,

ż

e uzy-

skane w ten sposób informacje odpowiadaj

ą

rzeczywistym praktykom pro-

wadzenia przesłucha

ń

.

Z du

żą

doz

ą

prawdopodobie

ń

stwa mo

ż

na stwierdzi

ć

,

ż

e respondenci od-

powiadali szczerze, co szczególnie wa

ż

ne w przypadku bada

ń

typu self-

report.

Ś

wiadczy

ć

mog

ą

o tym cho

ć

by wyniki dokonanej przez nich oceny

dopuszczalno

ś

ci stosowania niektórych technik. Wydaje si

ę

,

ż

e gdyby pró-

bowali zmanipulowa

ć

wyniki, to niektóre z uzyskanych odpowiedzi powinny

by

ć

, je

ś

li nie zdecydowanie, to chocia

ż

troch

ę

inne. Przykładem potwierdza-

j

ą

cym uczciwo

ść

ich podej

ś

cia mo

ż

e by

ć

cho

ć

by ocena stosowania fałszy-

wych dowodów lub te

ż

gro

ż

enia przesłuchiwanemu u

ż

yciem siły.

Interpretuj

ą

c odpowiedzi ankietowanych na pytanie o dopuszczalno

ść

niektórych technik przesłucha

ń

, a contrario mo

ż

na wysun

ąć

wniosek,

ż

e jest

do

ść

du

ż

e przyzwolenie, szczególnie w

ś

ród funkcjonariuszy, na stosowanie

nawet tych bardzo kontrowersyjnych metod. Patrz

ą

c jednak na te wyniki

przez pryzmat tre

ś

ci polecenia, które dotyczyło wskazania technik ich zda-

niem bezwzgl

ę

dnie niedopuszczalnych, mo

ż

na postawi

ć

równie

ż

tez

ę

,

ż

e

odpowiedzi te bynajmniej nie dowodz

ą

nagminno

ś

ci stosowania takich me-

tod. Co najwy

ż

ej

ś

wiadcz

ą

o pewnej swobodzie w ocenie tego, co w danych

okoliczno

ś

ciach jest, a co nie jest dozwolone. Z tego te

ż

wzgl

ę

du mo

ż

na

wysnu

ć

przypuszczenie,

ż

e w przekonaniu ankietowanych s

ą

sytuacje, które

uzasadniaj

ą

ich u

ż

ycie.

Warto zauwa

ż

y

ć

,

ż

e my

ś

l

ą

c o podejrzanym i korzystaniu z ró

ż

norodnych

technik przesłucha

ń

, raczej nie ma si

ę

na my

ś

li drobnego złodzieja. By

ć

mo-

ż

e jest to jeden z powodów tłumacz

ą

cych takie, a nie inne wyniki. Ponadto,

pami

ę

ta

ć

równie

ż

nale

ż

y,

ż

e opisuj

ą

c stosowane metody respondenci, cz

ę

-

23

Miranda v Arizona, 384 U. S. 436 (1966).

background image

Przesłuchanie podejrzanego w opinii prokuratorów i policjantów

Prokuratura
i Prawo 2, 2011

143

sto podkre

ś

lali,

ż

e o tym, z jakich strategii, skorzystaj

ą

decyduje głównie po-

stawa sprawcy i waga sprawy. Z uwagi na to mo

ż

na doj

ść

tylko do jednego

wniosku, a mianowicie takiego,

ż

e ze strategii tych korzystaj

ą

tylko w osta-

teczno

ś

ci.

Nie oznacza to jednak,

ż

e stopie

ń

ich szkodliwo

ś

ci zostaje zmniejszony

tylko dlatego,

ż

e si

ę

ga si

ę

po nie dopiero wtedy, gdy wszystko inne zawie-

dzie. Gdyby ustawodawca nie miał konkretnych powodów przemawiaj

ą

cych

za zakazaniem stosowania pewnych technik, to zapewne w ogóle nie wpro-
wadziłby takiego katalogu do ustawy procesowej. Poniewa

ż

jednak art. 171

§ 5 k.p.k. (a szczególnie jego punkt pierwszy) znalazł si

ę

w kodeksie post

ę

-

powania karnego, to chocia

ż

by dlatego nale

ż

y uzna

ć

stosowanie metod tam

opisanych za nielegalne. Dodatkowym hamulcem powinna by

ć

równie

ż

re-

gulacja znajduj

ą

ca si

ę

w kodeksie karnym. Nie mo

ż

e by

ć

zatem

ż

adnego

usprawiedliwienia dla obchodzenia tych zasad, a korzystanie z takich strate-
gii nigdy nie powinno mie

ć

miejsca niezale

ż

nie od tego, z jakim rodzajem

przest

ę

pcy albo przest

ę

pstwa ma si

ę

do czynienia.

Wyniki ankiet wskazuj

ą

równie

ż

na to, jak popularne jest wykorzystanie

w trakcie przesłuchania ró

ż

nych form podst

ę

pu. Brak uregulowania zasad

jego stosowania zostawił otwart

ą

furtk

ę

nie tylko dla doktryny, ale, jak si

ę

okazuje, przede wszystkim dla praktyki.

Organizacja wymiaru sprawiedliwo

ś

ci oraz oddanie władzy s

ą

downiczej

w r

ę

ce profesjonalnie wyszkolonej kadry znacz

ą

co zmniejsza mo

ż

liwo

ść

wy-

st

ą

pienia pomyłek s

ą

dowych (głównie w postaci niesłusznych skaza

ń

) na

tak

ą

skal

ę

jak w Stanach Zjednoczonych. Organizacja „Innocence Project”

wskazuje,

ż

e około 25% wszystkich osób skazanych w USA jest niewinnych.

Do zakładu karnego jedn

ą

czwart

ą

z nich zaprowadziło fałszywe samo-

oskar

ż

enie dokonane pod wpływem stosowanej podczas przesłuchania ma-

nipulacji i podst

ę

pu. Jak do tej pory organizacja ta pomogła 261 osobom,

głównie wła

ś

nie dzi

ę

ki testom DNA

24

. Z kolei, w Wielkiej Brytanii, w przypad-

ku 33% takich spraw wskazuje si

ę

,

ż

e fałszywe przyznanie si

ę

było wynikiem

działania funkcjonariuszy policji

25

.

Podsumowuj

ą

c, mo

ż

na stwierdzi

ć

,

ż

e obraz polskich przesłucha

ń

, który

na ich podstawie mo

ż

na zrekonstruowa

ć

, jest zgodny z rzeczywisto

ś

ci

ą

.

Przesłuchania te, w wi

ę

kszo

ś

ci, odbywaj

ą

si

ę

w poszanowaniu praw podej-

rzanego, a ich głównym celem jest zdobycie informacji, a nie wyznania winy.
Podst

ę

p natomiast nie jest stosowany jedynie po to, aby doprowadzi

ć

do

zmanipulowania wypowiedzi przesłuchiwanego, ale w celu stworzenia peł-

24

Dane za: www.innocenceproject.org – stan na dzie

ń

30 listopada 2010 r.

25

G. G u d j o n s s o n, Disputed confessions and miscarriages of justice in Britain: Expert psy-

chological and psychiatric evidence in the Court of Appeal, Manitoba Law Journal, vol. 31,
nr 3, s. 499–501.

background image

O. Mazur

Prokuratura

i Prawo 2, 2011


144

nego i szczelnego aktu oskar

ż

enia, który nast

ę

pnie b

ę

dzie mógł ułatwi

ć

ska-

zanie podejrzanego.


Interrogatory of the accused as perceived by

prosecutors and policemen

Abstract

The author hereof deems an interrogatory of the accused one of the most

important acts performed as part of criminal proceedings. Polish reference
books and papers of law and police are very scanty as far as examination of
practical aspects of the interrogatory is concerned. To meet goals estab-
lished for the criminal proceedings, interrogators use numerous methods,
including controversial ones. This paper aims at presenting two views, these
being sometimes considerably divergent, shared by some legal academics,
commentators, and appearing in the criminal proceedings practice, on the
problem of using various interrogatory techniques and methods.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Wyklad 3b Handel elektroniczny wyniki badan
Mniszka śródziemnomorska, Wyniki Badan Stacji
sopotnicki5, Wyniki Badan Stacji
poniczanka2, Wyniki Badan Stacji
8 wyniki badań
sopotnicki4, Wyniki Badan Stacji
poniczanka8, Wyniki Badan Stacji
B D N T 2, Wyniki Badan Stacji
kryminologia, PRZESŁUCHANIE PODEJRZANYCH, PRZESŁUCHANIE PODEJRZANYCH („Psych

więcej podobnych podstron