1
Leonard Cohen – “Songs Of
Leonard Cohen”
"Piosenki Leonarda Cohena"
Zuzanna - Suzanne
tłumaczenie Maciej Zembaty
W swe miejsce nad rzeką
Zabiera cię Zuzanna
Możesz słuchać plusku łodzi
Możesz zostać z nią do rana
Wiesz, że trochę źle ma w głowie
Lecz dlatego chcesz być tutaj
Proponuje ci herbatę
Oraz chińskie pomarańcze
I gdy właśnie chcesz powiedzieć
ś
e nie możesz jej pokochać
Zmienia twoją długość fali
I pozwala mówić rzece
ś
e się zawsze w niej kochałeś
I już chcesz z nią powędrować
Powędrować chcesz na oślep
Wiesz, że ona ci zaufa
Bowiem ciała jej dotknąłeś
Myślą swą
Pan Jezus był żeglarzem
Gdy przechadzał się po wodzie
Spędził lata na czuwaniu
W swej samotnej wieży z drewna
Gdy upewnił się, że tylko
Mogą widzieć go tonący
Rzekł - żeglować będą ludzie
Aż ich morze wyswobodzi.
Lecz zwątpił zanim jeszcze
Otworzyły się niebiosa
Zdradzony niemal ludzki
Jak kamień zapadł Jezus
W mądrość twą
I jeżeli chcesz z nim powędrować
- Powędrować chcesz na oślep
Myślisz - Chyba mu zaufam
Bowiem dotknął twego ciała
Myślą swą
Dziś Zuzanna za rękę
Prowadzi cię nad rzekę
Cała w piórach i w łachmanach
Z jakiejś Akcji Dobroczynnej
Słońce kapie złotym miodem
Na Madonnę tej Przystani
Są tu dzieci o poranku
Bohaterzy w wodorostach
Wszyscy dążą do miłości
I podążać będą zawsze
Gdy Zuzanna trzyma lustro
I już chcesz z nią powędrować
- Powędrować chcesz na oślep
Wiesz, że możesz jej zaufać
Bo dotknęła twego ciała
Myślą swą
Pieśń mistrza - Master Song
tłumaczenie Maciej Zembaty
Wiem, że słyszałaś mistrza pieśń
Gdy chory byłem ja
On wtedy ci powiedział, wiem
To przed czym czułem strach
Spotkałaś go w świątyni
Stanęłaś naga tam
On jednym z licznych mężczyzn był
Co z wojny wrócił sam
2
Włosami mu otarłaś twarz
On jabłka część ci dał
A potem dotknął twoich ust
Ust znanych mi sprzed lat
On dał ci niemieckiego psa
W obroży w dziwny wzór
I nigdy nie zażądał byś
Zdradziła wreszcie mu
Kto miał robaka, a kto głaz
Kto cię listownie wziął
Twą miłość całe miasto zna
Więc przetrwa mistrza zgon
Aeroplanem przewiózł cię
Nie używając rąk
Krążyłaś z nim wśród tęczy wstęg
Wzbudzając zachwyt w krąg
W zaułku światła zgasił - tam
Gdzie małpa dławi się
Wymazał ostateczny ból
Muzyką z gumy też
Dziś słyszę twego mistrza pieśń
Na klęczkach błagasz go
A jego ciało struną jest
Na której wisisz wciąż
Lecz chociaż złotą struną jest
Ja głuchnę niczym pień
Ty słyszysz swego mistrza pieśń
I szaty zdzierasz swe
Czy klękniesz dziś przy Łożu tym
Z tobą ścieliłem je
Nim postanowił wielki mistrz
ś
e woli świeży śnieg
Masz dziki wzrok i niski głos
Czerwienisz się i drżysz
Nie wiem, co ci powiedział mistrz
Nim odejść kazał ci
Działasz zbyt szorstko, niczym ktoś
Kto na Księżycu stał
Ja stałem pod twym oknem wciąż
Ty sama musisz spać
Twa miłość to w kajdanach kurz
Na starczych nogach dwóch
Zbyt wiotkie uda masz, bo cóż
Za wcześnie przyszłaś tu
Kochałem twego mistrza tak
Uczyłem czego chciał
Głodował w tajemnicy jak
Ktoś, kto odpowiedź zna
Ja ciebie mu wysyłam wraz
Z gwarancją nowych sił
Wiedział, że będziesz tęsknić, bo
Nie zmieni tego nic
Wiem, że słyszałaś mistrza pieśń
Gdy chory byłem ja
On wtedy ci powiedział, wiem
To przed czym czułem strach
Twój mistrz cię zabrał w podróż, cóż
Przynajmniej twierdzisz tak
Czy wrócisz dać więźniowi znów
Kęs chleba, wina dzban ?
Zimowa Pani - Winter Lady
tłumaczenie Maciej Zembaty
Zimowa Pani, zostań tu
Nim noc dobiegnie końca
Przystankiem jestem w drodze twej
Nie jestem twym kochankiem
Ze śnieżną panią żyłem gdy
Nosiłem strój żołnierski
Walczyłem dla nie z każdym aż
Mróz nastał trzaskający
Nosiła włosy tak jak ty
Z wyjątkiem chwil gdy spała
Z oddechu, dymu, złotej mgły
Tkaninę ręcznie tkała
Dlaczego tak spokojnie dziś
Stanęłaś na mym progu ?
Wybrałaś sama podróż tę
Nim weszłaś na tę drogę
Wędrowna Pani, zostań tu
3
Nim noc dobiegnie końca
Przystankiem jestem w drodze twej
Nie jestem twym kochankiem
Piosenka obcego - The Stranger Song
tłumaczenie Maciej Karpiński i Maciej
Zembaty
Wszyscy mężczyźni znani ci
To byli gracze, którzy gry
Wyrzekli się, gdy dałaś im schronienie
Ja mężczyzn takich dobrze znam
I wiem, jak ciężko przy nich trwać
Sięgając nieba idą na stracenie
Dżokery zmieciesz po nim i
Stwierdzisz, że nie zostawił ci
Niczego, nawet śmiechu czy piosenki
Jak każdy szuler szukał kart
Tak mocnych, by nie mówić pas
On był jak Józef w drodze do stajenki
Przy oknie stojąc powie ci
ś
e wszystkich go pozbawiasz sił
Miłością swą, schronieniem oraz troską
Wyjmując stary rozkład jazd
Mruknie: mówiłem ci nie raz
Mówiłem od początku, jestem obcy
Lecz już kolejny obcy chce
Byś traktowała jego sen
Tak jakby to nie było jego brzemię
Widziałaś go już kiedyś wszak
On złote ręce miał do kart
Nim rdza od łokci przeżarła je po dłonie
I chciałby grę zamienić na schronienie
On chciałby grę zamienić na schronienie
Zmęczonych mężczyzn dosyć masz
Gestów mówiących, że już czas
Na zawsze skończyć z Świętą Grą w
Pokera
I gdy zasypia mówiąc tak
Nad jego głową widzisz znak
Dym gęsty w kształcie drogi tam się zbiera
Zapraszasz go, by wszedł i siadł
Lecz czujesz, że coś jest nie tak
Otwarte drzwi nie dają już schronienia
Wchodzisz więc na drogę tę
I coś ci mówi: nie bój się
Ty jesteś obca, właśnie ty, kochanie
Czekałem i wierzyłem w cud
ś
e spotkam ciebie właśnie tu
Na tym peronie, nim odejdzie pociąg
Chyba już nadszedł czas, by wsiąść
Lecz plan był inny, uwierz, to
Tak jakoś samo wyszło, daję słowo
On mówi, ale nie znasz jego myśli
Gdy mówi, nie dbasz już, co ma na myśli
Spotkajmy znów jutro się
Na brzegu rzeki, tam gdzie wiesz
Nad rzeką pod kamiennym przęsłem mostu
To rzekłszy do wagonu wsiadł
Który schronieniem mu się stał
Pojęłaś wreszcie - nigdy nie był obcy
I mówisz: dobrze, jeśli chcesz, pod
mostem
Lub równie dobrze w jakimś innym
miejscu
Dżokery zmieciesz po nim i
Stwierdzisz, że nie zostawił ci
Niczego, nawet śmiechu czy piosenki
Już każdy szuler szukał kart
Tak mocnych, by nie mówić pas
On był jak Józef w drodze do stajenki
Przy oknie stojąc powie ci
ś
e wszystkich go pozbawiasz sił
Miłością swą, schronieniem oraz troską
Wyjmując stary rozkład jazd
Mruknie: mówiłem ci nie raz
Mówiłem od początku, jestem obcy
Siostry miłosierdzia - Sisters of Mercy
tłumaczenie Maciej Zembaty
Ach, siostry miłosierdzia
Są tu wciąż nie wypędził ich nikt
One na mnie czekały
Gdy myślałem, że już brak mi sił
Pocieszyły mnie najpierw
A potem mi dały swą pieśń
Myślę, że je odwiedzisz
Ty tak długo włóczyłeś się też
4
Porzuciłeś to wszystko
Z czym nie mogłeś uporać już się
Od rodziny zacząłeś
A na duszy zakończysz wnet swej
Ze mną było tak samo
Wiem że może być gorzej niż źle
Gdy nie czujesz się święty
Twa samotność grzesznikiem cię zwie
One kładły się przy mnie
A ja spowiedź czyniłem im swą
Ocierały me oczy
A ja ocierałem ich pot
Gdy twe życie jest liściem
Zerwanym, miotanym przez czas
Swą miłością cię wzmocnią
Pełną wdzięku, zieloną jak sad
Gdy wyszedłem, już spały
Mam nadzieję, że udasz się tam
Nie pal światła, ich adres
Przy księżycu odczytać się da
Ja nie będę zazdrosny
Gdy one osłodzą twą noc
Nasza miłość jest inna
A więc wszystko w porządku, ot co
Nasza miłość jest inna
A więc wszystko w porządku, ot co
śegnaj, Marianne - So Long, Marianne
tłumaczenie Maciej Zembaty
Do okna podejdź, moja maleńka
Chcę zacząć czytać z dłoni twej
Zawsze myślałem, że w sobie mam
cygańską krew
Zanim do domu wzięłaś mnie
ś
egnaj, Marianne
Bo oto nadszedł dzień
Na śmiech i płacz i śmiech i płacz
A potem jeszcze raz
Jak wiesz, uwielbiam mieszkać z tobą
Lecz przez to zapominam że
Trzeba się modlić do aniołów co
Już za nas nie chcą modlić się
ś
egnaj, Marianne...
Spotkaliśmy się prawie młodzi
W zielonym parku kwitły bzy
Przywarłaś do mnie, jakbym krzyżem był
Gdyśmy na klęczkach w ciemności szli
ś
egnaj, Marianne...
W swych listach twierdzisz, że jesteś ze
mną wciąż
Więc czemu czuję, że jestem wiecznie sam
?
Ja stoję nad przepaścią, a twa nić
Do mojej nogi przytwierdziła głaz
ś
egnaj, Marianne...
Twojej ukrytej miłości pragnę więc
Jestem jak nowej brzytwy stal
Odeszłaś słysząc, że zrozumieć chcę
Ale odwagi wciąż mi brak
ś
egnaj, Marianne...
Potrafisz śliczna być, jeżeli chcesz
Odeszłaś stąd zmieniając imię swe
Właśnie gdy wspiąłem się na górski żleb
By me powieki obmył deszcz
ś
egnaj, Marianne...
Twoich oczu nie pamiętam już
Twe ciało każde morze zna i ląd
Jak możesz mówić wszystkim o tym co
Miało być tylko tajemnicą mą
ś
egnaj, Marianne
Bo oto nadszedł dzień
Na śmiech i płacz i śmiech i płacz
A potem jeszcze raz
Maleńka, nie wolno się żegnać w ten
sposób - Hey, That's No Way To Say
Goodbye
tłumaczenie Maciej Zembaty
Kochałem cię dziś rano
Ust naszych ciepła słodycz
Jak senna, złota burza
Nade mną twoje włosy
5
Przed nami na tym świecie
Już inni się kochali
I w mieście albo w lesie
Też tak się uśmiechali
A teraz trzeba zacząć
Rozłączać się po trochu
Twe oczy posmutniały
Maleńka nie wolno się żegnać
W ten sposób
Na pewno cię nie zdradzę
Odprowadź mnie do rogu
Ty wiesz, że nasze kroki
Zrymują się ze sobą
Twa miłość pójdzie ze mną
A moja tu zostanie
I tak się będą zmieniać
Jak brzeg i morskie fale
Czy miłość to kajdany?
Nie mówmy lepiej o tym
Twe oczy posmutniały
Maleńka, nie wolno się żegnać
W ten sposób
Kochałem cię dziś rano
Ust naszych ciepła słodycz
Jak senna, złota burza
Nade mną twoje włosy
Przed nami na tym świecie
Już inni się kochali
I w mieście albo w lesie
Też tak się uśmiechali
Czy miłość to kajdany ?
Nie mówmy o tym lepiej
Twe oczy posmutniały
Maleńka, nie wolno się żegnać
W ten sposób
Uliczne opowieści - Stories Of The
Street
tłumaczenie Maciej Karpiński i Maciej
Zembaty
Uliczne opowieści znam
Hiszpańskich głosów śmiech
Cadillaki pełzną przez
Noc i trującą mgłę
Przy oknie moim ciągle tkwię
Ten hotel wybrałem sam
Mam w jednej ręce samobójstwo
A w drugiej różę mam
Wszystko przepadło, wiecie już
ś
e wojna będzie wnet
Największe miasta pękły w pół
Rozjemcy znikli gdzieś
O piękna, długonoga pani
O nieznajomy kierowco
Zamknięto, was w cierpieniu
Na pieczęć przyjemności
Dokąd biegną te autostrady
Skoro jesteśmy już wolni?
Dlaczego maszerują armie
Które wróciły z wojny?
Ale pozwólcie, że spytam znów
Was z prochu narodzonych
- Czy werbowników głośny wrzask
Jest głosem w naszej sprawie ?
Epoka żądzy rodzi już
Rodzice proszą zaś
By niania bajki plotła im
Po obu stronach szkła
Niemowlę jak latawiec
Na sznurku się szamoce
Projektów pełne jedno oko
A drugie pełne nocy
Chodź ze mną, moja mała
Poszukać tej zagrody
Będziemy siali trawę tam
I doglądali trzody
A gdybym w nocy zbudził się
I spytał cię, kim jestem
Zaprowadź mnie do rzeźni
Zaczekam tam z jagnięciem
W mej ręce mam dziewczynę
A w drugiej Gwiazdę Dawida
I chwieję się nad studnią życzeń
Co światem się nazywa
Myśmy tak mali pośród gwiazd
Tak wielcy wobec nieba
Zgubiony w tłumie wielkich miast
Twój wzrok próbuję schwytać
6
Nauczyciele - Teachers
tłumaczenie Maciej Zembaty
Poznałem raz pewną kobietę
O włosach najczarniejszych w świecie
- Czy jesteś nauczycielką serca ?
- Tak, ale nie dla ciebie !
Dziewczynę znów spotkałem potem
Jej włosy były szczerozłote
- Czy jesteś nauczycielką serca ?
Odrzekła miękko : Nie
Aż w jakimś zatraconym miejscu
Natknąłem się na pomyleńca
- Idź za mną - rzekł ów mądry człek
Lecz zaraz przepadł gdzieś
Poszedłem do szpitala, w którym
Nie było chorych ani zdrowych
Gdy w nocy wyszły pielęgniarki
Ja już nie mogłem chodzić
Przyszedł ranek i południe
Ostry skalpel chirurgiczny
Leżał sobie przy obiedzie
Obok mojej srebrnej łyżki
Przez pomyłkę dziewczyn parę
Weszło w moją świeżą ranę
- Czy jesteście nauczycielkami serca ?
- Uczymy pękać serca stare
Zbudziłem się, gdy przyszedł świt
Zniknęły siostry, szpital znikł
- Mój Boże czy cierpiałem dość ?
- Dziecko, została z ciebie kość
Jadłem, jadłem, jadłem, jadłem
Jadłem dużo, co popadło
- Ile płacę za to wszystko?
- Zapłacisz później nienawiścią
Znienawidziłem wszystkie miejsca
Wszystkie twarze i zajęcia
Ktoś zapytał, czego chcę
Pragnąłem by ktoś objął mnie
Obejmowały mnie kobiety
Później robili to faceci
- Czy ma namiętność jest doskonała ?
- Nie, jeszcze musisz się postarać
Byłem przystojny i zwycięski
Znałem słowa każdej pieśni
- Czy mój śpiew wam się podoba ?
- Znowu pomyliłeś słowa
Kim są ci do których mówię
Kim są moi spowiednicy?
- Czy jesteście nauczycielami serca ?
- Uczymy stare serca ciszy
Czy już odrobiłem lekcje ?
Nie chcę ich odrabiać wiecznie
Wszyscy wybuchnęli śmiechem
- Czy odrobiłeś lekcje ?
- Czy odrobiłeś lekcje ?
- Czy odrobiłeś lekcje ?
Jedno z nas nie może się mylić - One Of
Us Cannot Be Wrong
tłumaczenie Maciej Zembaty
Zapaliłem zielony ogarek
By zazdrość ukłuła cię też
Lecz zleciały się zewsząd komary
Na wieść, że można mnie zjeść
Zebrałem więc pył
Z szarych nocy i dni
I wsypałem w twój but pełną garść
Postąpiłem jak zbój
Dewastując twój strój
Którym przecież podbiłaś ten świat
Do lekarza zaniosłem swe serce
Powiedział, że nie jest tak źle
I sam sobie wypisał receptę
I imię wymienił w niej twe
I zamknął się sam
W bibliotece, a tam
Z naszych nocy donosów miał stos
Dowiedziałem się wnet
ś
e skończony to człek
ś
e praktykę zaniedbał ów gość
Pewien Święty też kochał się w tobie
Słuchałem go przez jakiś czas
7
Nauczał, że miłość powinna
Silniejszy niż złoto słać blask
Już bym wiarę mu dał
Już przekonać mnie miał
Lecz utopił się święty ów mąż
Ciało znikło, a duch
Nieśmiertelny za dwóch
Dalej bzdury te same plótł wciąż
Zaprosił mnie pewien Eskimos
Wyświetlił najnowszy twój film
Nieszczęsny, dygotał jak listek
I siny od zimna aż był
Przypuszczam, że zmarzł
Gdy wiatr suknie ci zdarł
I już nigdy nie przestał się trząść
Wyszłaś pięknie, mój śnie
W tej zadymce, we mgle
Proszę pozwól, nich wejdę w twój sztorm
Leonard Cohen – “Songs
From A Room”
"Piosenki z pokoju"
Ptak na drucie - Bird On The Wire
tłumaczenie Maciej Karpiński i Maciej
Zembaty
Jak ptak
Na drucie
Jak pijak
W nocnym chórze
Próbowałem
Na swój sposób
Wolnym być
Jak robak
Na wędce
Jak rycerz
W jakiejś starej księdze
Dla ciebie zachowałem
Szarfy swe
Więc chodź
Wad mam chyba ze sto
Wierzę że
Ty wybaczysz mi to
Więc chodź
Kłamca ze mnie i łotr
Nie oszukam Cię nigdy
Nie wprost
Jak martwy
Noworodek
Jak bestia
Ostrym rogiem
Rozdzierałem wszystkich co
Na mnie szli
Lecz przysięgam
Na tę pieśń
I na wszystko
Co czyniłem źle
ś
e dla ciebie
Zmażę wnet
Każdy grzech
Raz jakiś żebrak
Co o kuli się wlókł
Mruknął - Nigdy
O za wiele nie proś ich
A piękna dziewczyna
Która stała u ciemnych wrót
Rzekła - Hej !
-Czy chcieć więcej to wstyd ?
Jak ptak
Na drucie
8
Jak pijak
W nocnym chórze
Próbowałem
Na swój sposób
Wolnym być
Opowiadanie Izaaka - Story Of Isaac
tłumaczenie Maciej Karpiński
Drzwi się otwarły z wolna
Mój ojciec stanął w drzwiach
Miał wtedy dziewięć lat
Stał nade mną, był wysoki
Lśniły niebieskie oczy
Zimno zabrzmiał jego głos
Gdy powiedział - Miałem wizję
Jestem silny, jestem święty
Muszę spełnić, co rzekł Pan
Wyruszyliśmy więc w góry
Ojciec kroczył, a ja biegłem
Złoty topór ojciec niósł
Drzewa zmalały w oczach
Staw zmienił się w zwierciadło
Ojciec wypił wina łyk
I odrzucił pustą butlę
Gdy rozprysła się w kawałki
Mocno ujął moją dłoń
Zobaczyłem orła
A może to sęp kołował
Nie wiem tego po dziś dzień
Ojciec zaczął wznosić ołtarz
Raz obejrzał się przez ramię
Nie pilnował prawie mnie
Wy, co wznosicie ołtarze dziś
ś
eby poświęcić dzieci swe
Nie czyńcie więcej tak!
Bo schemat nie jest wizją
I nikogo z was nie kusił
ś
aden szatan, żaden Bóg
Wy, co stoicie nad nimi dziś
I wznosicie tępe ostrza
Was nie było wtedy tam
Gdy leżałem w górach, w słońcu
Gdy zadrżała ręka ojca
Porażona pięknem Słów
Więc, gdy mnie zowiesz bratem swym
Wybacz, jeśli zapytam cię
Jaki masz braterstwa wzór ?
Gdy wszystko się rozpada w pył
Pod przymusem zabiję cię
Lecz pomogę, gdy będę mógł
Gdy wszystko się rozpada w pył
Pod przymusem pomogę ci
Lecz zabiję, gdy będę mógł
ś
ałując naszych uniformów
Ludzi pokoju, ludzi wojny
Paw rozpostarł ogon swój
Garstka samotnych bohaterów - A
Bunch Of Lonesome Heros
tłumaczenie Maciej Karpiński i Maciej
Zembaty
Garstka samotnych i skłóconych
bohaterów
Noga za nogą przemierzała szlak
Ciemna i gęsta noc zapadła między nimi
Zwyczajny ciężar każdemu zginał kark
"Chcę opowiedzieć o sobie"
Najmłodszy śmiałek rzekł
"Chcę opowiedzieć o sobie
Nim w złoto zmienię się"
Lecz nikt go nie mógł usłyszeć
W tę ciemną i gęstą noc
Bohaterowie na zawsze pozostaną
Tam gdzie my sami byliśmy tylko raz
Odłóż papierosa kochanie
Zbyt długo już byłaś sama
Opowiedz nam co robiłaś
I dlaczego się nie udało
Ta pieśń jest dla żołnierzy
Ta pieśń jest dla świerszczy
Ta pieśń jest dla twoich dzieci
Dla wszystkich którzy mnie nie chcą
"Chcę opowiedzieć o sobie"
Najmłodszy śmiałek rzekł
9
"Chcę opowiedzieć o sobie
Bo czuję że już w złoto zmieniam się"
Partyzant - The Partisan
tłumaczenie Maciej Karpiński i Maciej
Zembaty
Gdy przełamał wróg granicę
I zażądał bym się poddał
Powiedziałem : Nie !
Wziąłem broń i zniknąłem
Moje imię zmieniam często
ś
ona z dziećmi gdzieś przepadła
Lecz przyjaciół mam
I kilku z nich jest ze mną
Stary człowiek nas ocalił
Na swym strychu dał schronienie
Potem nadszedł wróg
I starzec zmarł bez jęku
Trzech nas było dzisiaj rano
A wieczorem sam zostałem
Jednak muszę trwać
Granice są więzieniem
Wicher wieje, wicher wieje
Nad grobami wicher wieje
Wolność musi przyjść
A my wyjdziemy z cienia
Z wielkiego cienia...
Wydaje się tak dawno, Nancy -
Seems So Long Ago, Nancy
tłumaczenie Maciej Karpiński i Maciej
Zembaty
Wydaje się tak dawno
Nancy była sama
Oglądała ostatni program
Przez półszlachetny kamień
W Domu Uczciwości
Jej ojciec był sądzony
W Domu Tajemnicy
Nie było już nikogo
Nie było już nikogo
Wydaje się tak dawno
Nikt z nas nie był twardy
Nancy w zielonych pończochach
Spać chodziła z każdym
I chociaż była sama
Nie mówiła, że cierpi
Myślę, że nas kochała
W sześćdziesiątym pierwszym
W sześćdziesiątym pierwszym
Wydaje się tak dawno
Nancy była sama
Czterdziestkapiątka przy skroni
Słuchawka odłożona
Mówili, że jest piękna
ś
e wolność też się liczy
Lecz nikt z nią nie poszedł
Do Domu Tajemnicy
Do Domu Tajemnicy
Dziś dostrzegasz ją wszędzie
Gdy wokół siebie patrzysz
Tyle ciał podobnych
Takich samych włosów
A w zagłębieniu nocy
Zdrętwiały i zziębnięty
Słyszysz, jak mówi po prostu
To fajnie, że przyszedłeś
To fajnie, że przyszedłeś
The Old Revolution
Leonard Cohen
I finally broke into the prison,
I found my place in the chain.
Even damnation is poisoned with
rainbows,
all the brave young men
they're waiting now to see a signal
which some killer will be lighting for pay.
Into this furnace I ask you now to venture,
you whom I cannot betray.
I fought in the old revolution
on the side of the ghost and the King.
Of course I was very young
and I thought that we were winning;
10
I can't pretend I still feel very much like
singing
as they carry the bodies away.
Into this furnace I ask you now to
venture...
Lately you've started to stutter
as though you had nothing to say.
To all of my architects let me be traitor.
Now let me say I myself gave the order
to sleep and to search and to destroy.
Into this furnace I ask you now to
venture...
Yes, you who are broken by power,
you who are absent all day,
you who are kings for the sake of your
children's story,
the hand of your beggar is burdened down
with money,
the hand of your lover is clay.
Into this furnace I ask you now to
venture...
Rzeźnik - The Butcher
tłumaczenie Maciej Karpiński i Maciej
Zembaty
Spotkałem raz rzeźnika, gdy baranka
zarżnąć miał,
oskarżyłem go, że okrutny jest.
A on na to: - "To mój fach. Chłopcze, nie
bądź zły,
mym jedynym synem jesteś ty".
Więc znalazłem srebrną igłę i wbiłem w
rękę swą,
Niewielkie szczęście, niewielki ból.
Za to ciepło było mi, gdy zapadła noc.
Jak tu przetrwać nocy chłód ?
Dzisiaj kwiaty rosną tam, gdzie baranek
padł;
czy miałem wznieś radosną pieśń,
podziękować Panu nią ?
Rzekł - "Wędruję długo już, bądź
posłuszny mi,
mym jedynym dzieckiem, jesteś ty".
Wiernie przy mnie stój, wiernie przy mnie
stój,
Tyle było klęsk, tyle było strat.
Krew na moim ciele, w mojej duszy lód,
Przejmij ster, mój synu, to twój świat.
Kim jestem, ty wiesz - You Know Who I
Am
tłumaczenie Maciej Karpiński i Maciej
Zembaty
Daremnie wszędzie ścigam cię
Daremnie za mną gnasz
Jak wieczny dystans kładziesz mnie
Pomiędzy wszystko, co może się stać
Kim jestem, ty wiesz
Ty znasz słońca blask
Ja zmieniam się wciąż
Dzisiaj nikt, jutro ktoś
Raz po raz
Czasem chcę cię nagiej
Czasami dzikiej znów
Noszącej w sobie dzieci me
i mordującej płód
Kim jestem, ty wiesz
Ty znasz słońca blask
Ja zmieniam się wciąż
Dzisiaj nikt, jutro ktoś
Raz po raz
Porzucę wszelki opór
Gdy natrafisz na mój ślad
Nauczę cię, jak można
Naprawić ludzki wrak
Kim jestem, ty wiesz
Ty znasz słońca blask
Ja zmieniam się wciąż
Dzisiaj nikt, jutro ktoś
Raz po raz
Daremnie wszędzie ścigam cię
11
Daremnie za mną gnasz
Jak wieczny dystans kładziesz mnie
Pomiędzy wszystko, co może się stać
Kim jesteś, ty wiesz
Ty znasz słońca blask
Ja zmieniam się wciąż
Dzisiaj nikt, jutro ktoś
Raz po raz
Nocna Pani - Lady Midnight
tłumaczenie Maciej Zembaty
Poszedłem raz sam tam, gdzie był wielki
tłok.
Szukałem tam tej, która ma w sobie mrok.
Znalazłem ją, lecz ona już miała dość.
O Pani - prosiłem - tylko ty mnie
rozwiniesz.
Lecz odparła z pogardą: - Jesteś trup i nie
wrócisz już stąd.
Tak jak wielu już tu, spór z nią wiodłem
całą noc:
- Cokolwiek byś mi dała, nie będę miał
dość.
Więc skinęła, bym wstał, bo klęczałem już
tam.
- Nie odmieni nikt losu. Mnie przechytrzyć
nie sposób.
Wygraj ze mną lub przegraj. Bo to wszak
ciemność dana jest nam.
- Nocna Pani - krzyknąłem - ty starzejesz
się już!
Zjadają cię gwiazdy, wiatr przewiewa na
wskroś.
Powiedziała - Nie płaczmy, kogóż to
obchodzi ból.
Więc odszedłem w poranek, w najsłodszy
poranek,
słysząc pani mej wołanie: Wygrałeś,
wygrałeś, panie mój!
Dziś w nocy będzie fajnie - Tonight Will
Be Fine
tłumaczenie Maciej Zembaty
Czasem łapię się na tym
ś
e się grzebię w przeszłości
Przysięgaliśmy sobie
Wytrwać w naszej miłości
Ty kochałaś powoli
Ja skakałem jak pchełka
Dziś ja jestem za cienki
A twa miłość za wielka
Ale wiem z oczu twych
Uśmiech twój mówi mi
ś
e tej nocy jeszcze raz
Jeszcze raz będzie nam
Fajnie przez jakiś czas
Sam troskliwie wybrałem
To wspaniałe mieszkanie
Okna są w nim za małe
Nic nie wisi na ścianie
Jedno tylko jest łóżko
Tylko jedna modlitwa
Aż do rana się modlę
ś
ebyś wreszcie już przyszła
Ale wiem z oczu twych
Uśmiech twój mówi mi
ś
e tej nocy jeszcze raz
Jeszcze raz będzie nam
Fajnie przez jakiś czas
Lubię patrzeć jak ona
Się dla mnie rozbiera
Naga mięknie od razu
Gdy miłość w niej wzbiera
Całym ciałem porusza
Jest odważna i piękna
Gdybym już nie zapomniał
Chciałbym o tym pamiętać
Ale wiem z oczu twych
Uśmiech twój mówi mi
ś
e tej nocy jeszcze raz
Jeszcze raz będzie nam
Fajnie przez jakiś czas
12
Leonard Cohen – "Songs of
Love And Hate"
"Pieśni miłości i nienawiści"
Lawina – Avalanche
tłumaczenie Maciej Zembaty
W lawinę wszedłem która wnet
przykryła duszę mą
Czy wiesz że garbus znany ci
pod złotym wzgórzem śpi ?
Ty która chcesz pokonać ból
musisz służyć dobrze służyć mi
Czasem się otrzesz o mój bok
po złoto schodząc tu
i karmisz karła chociaż on
nie skarży się na głód
Na cóż mu towarzystwo twe
gdy w środku w środku świata jest ?
Na ten piedestał to nie ty
dźwignęłaś przecież mnie
Nie zmusisz mnie bym ukląkł
nagością budząc śmiech
Ja jestem piedestałem sam
na którym wznosi wznosi się mój garb
Ty która chcesz pokonać ból
Jak masz dostąpić moich łask
te okruszyny dając mi
zamiast swą miłość dać
Nikt nie uwierzy tu w twój ból
jest tylko cieniem cieniem moich ran
Łachmanów nie noś dobrze wiem
nie jesteś biedna tak
i mniej gwałtownie kochaj mnie
gdy ci pewności brak
Na miłość twoją kolej dziś
Twe ciało już na sobie mam
Zeszłoroczny człowiek - Last Year's
Man
tłumaczenie Sebastian Korta
Na zeszłorocznego człowieka pada deszcz
Drumla leży wciąż na stole
W jego dłoni czeka kredka.
Kartki planów jego działań, powyginał
dawno czas
A pinezki wciąż rzucają
Swoich łodyg cień na drewno.
Okno w dachu jest jak bęben co go nie
załatał nikt
A cały deszcz pada, amen
Na prace zeszłorocznego człowieka.
Spotkałem damę co bawiła z żołnierzami
się w ciemnościach
I każdemu powiedziała
ś
e Joanną Dark ją zwą
I ja byłem w tamtej armii, pozostałem w
niej przez chwilę
Więc dziękuję Ci Joanno
Za tak dobre traktowanie
Chociaż w mundur mnie odziałaś, żołnierz
ż
aden ze mnie był
Chłopcy ranni, między nimi leżysz Ty
Dobranoc przyjaciele, dobranoc
Pomyślałem o weselu jakie wyprawiać
potrafią stare rody
Betlejem panem młodym
Panną Babilon
Wspaniała Babilon była naga, stojąc i
dygocąc dla mnie
A Betlejem rozpalał nas dwoje
Jak nieśmiały na jakiejś orgii
13
Gdy padaliśmy oboje całe nasze ciała były
jak welon
Który musiałem odchylić by zobaczyć
ś
e wąż zjada swój ogon.
Są kobiety czekające na Jezusa, i kobiety
co czekają na Kaina
Zatem klękam przed ołtarzem,
Lecz też topór dźwigam znów
I wybieram jedynego który odprowadza
mnie tam gdzie to wszystko się zaczęło
Gdy Jezus był jak miesiąc miodowy
A Kain po prostu człowiekiem.
I czytamy z miłych Biblii oprawionych w
krew i skórę
ś
e pustkowia znów gromadzą
Razem wszystkie dzieci swe
Na zeszłorocznego człowieka pada deszcz
Minęła już godzina
A jemu nawet nie drgnęła ręka
Lecz wszystko zdarzyć się może, jeśli
tylko się odezwie
Kochankowie powstaną
A góry zrównają się z ziemią
Lecz okno w dachu jest jak bęben co go
nie załatał nikt
A cały deszcz pada, amen
Na prace zeszłorocznego człowieka.
Strzęp próby kostiumowej - Dress
Rehearsal Rag
tłumaczenie Maciej Zembaty
Czwarta po południu
Czuję się kiepsko jestem sam
- Gdzie się podziałeś złoty chłopcze
Gdzie jest twój słynny złoty fart
Myślałem ze wiesz
Gdzie słonie lubią spędzać noc
Myślałem że jesteś księciem
Miasta Słoniowa Kość
Przyjrzyj się swemu ciału dziś
Młodości jakby coraz mniej
I krzyczy z lustra gorzki głos
- Hej książę ogól się
Uspokój drżące palce
Na nogach trochę pewniej stań
Czy uda się odwinąć
Nierdzewnej żyletki stal ?
Słusznie do tego doszło już
Tak tak do tego doszło już
To była długa droga w dół
To była dziwna droga w dół
Brak ciepłej wody
A zimna ledwo cieknie też
Cóż mogłeś tego się spodziewać
W twoich mieszkaniach tak już jest
Nie pij z tego kubka
Nie myłeś go przez cały rok
To nie jest światło przyjacielu
To tylko mąci się twój wzrok
W mydlanej pianie ukryj twarz
Ś
więty Mikołaj tak czy nie ?
Masz zawsze prezent dla każdego
Kto swym aplauzem darzy cię
Chciałeś wygrywać każdy wyścig
Lecz przegrywałeś nawet start
Przez lustro wolno kroczy pogrzeb
I wchodzi już na twoją twarz
Słusznie do tego doszło już
Tak tak do tego doszło już
To była dziwna droga w dół
To była długa droga w dół
Kiedyś była sobie jakaś ścieżka
I dziewczyna jakaś rudowłosa
I mijało wam lato za latem
Na zrywaniu różnych jagód w lasach
Ona czasem była kobietą
Lecz i dzieckiem bywała czasami
I obejmowałeś ją mocno
W cieniu dziko rosnących malin
Zdobywaliście góry o zmierzchu
Każdy widok zamieniałeś w pieśń
I gdziekolwiek byście nie poszli
Miłość z wami musiała pójść też
O tym nie da się zapomnieć
Więc pięść zaciskasz z całych sił
Na twojej ręce nabrzmiewają
Autostrady żył
Słusznie do tego doszło
Tak tak do tego doszło już
To była długa droga w dół
To była dziwna droga w dół
14
Ciągle jeszcze możesz znaleźć pracę
Wyjść pogadać sobie z kimś
Możesz także wysłać ogłoszenie
Do któregoś z licznych pism
Przystąp do Różokrzyżowców
Oni nadzieję zwrócą ci
Znajdziesz miłość swą w diagramie
Gdy otrzymasz od nich list
Lecz ty nie wierzysz już w ogłoszenia
Może tylko w to jedno bez słów
Zapisane na przegubie ręki
Razem z wielu tysiącami snów
A więc śmiało Święty Mikołaju
ś
yletkę mocno trzyma mocno jego dłoń
Już nakłada swoje ciemne okulary
Pokazuje gdzie zadać cios
Wtem rozległ się kamery szmer
Kaskader zajął miejsce swe
To kostiumowej próby strzęp
Diamenty w kopalni - Diamonds In The
Mine
tłumaczenie Maciej Karpiński i Maciej
Zembaty
Kobieta w błękitach
Okrutnej zemsty chce
Mężczyzna w bieli - to Ty
Przyjaciół ma wciąż mniej
Wszystkie rzeki wypełnia
Starych puszek rdza
A w twej Ziemi Obiecanej
Pożar trawi las
Nie ma już żadnego listu w skrzynce
Nie ma już twych winnic pośród wzgórz !
Nie ma już cukierków w bombonierkach
Wszystkich twych !
I diamentów w kopalni nie ma już !
Więc powiadasz że twój miły
Odniósł wiele ciężkich ran
W związku z wyżej wymienionym
Dość poważny kłopot mam
Sam widziałem jak pożerał
ś
ywcem jedną z pań
Kiedy Pierwsi Chrześcijanie
Umierali w paszczy lwa
Nie ma już żadnego listu w skrzynce !
Nie ma już twych winnic pośród wzgórz !
Nie ma już cukierków w bombonierkach
Wszystkich twych !
I diamentów w kopalni nie ma już !
Ach nie jest zbyt wygodnie
W kotle czarownic tkwić
Dezynfekcja wrzącej smoły
Nie pomoże nic a nic
Rewolucja Wielka Chluba
Energiczny pewien gość
W zabijaniu własnych dzieci
Wytresował kobiet moc
Nie ma już żadnego listu w skrzynce !
Nie ma już twych winnic pośród wzgórz !
Nie ma już cukierków w bombonierkach
Wszystkich twych !
I diamentów w kopalni nie ma już !
Miłość woła cię po imieniu - Love Calls
You By Your Name
tłumaczenie Maciej Karpiński i Maciej
Zembaty
Myślałeś że to się nie zdarza
Ludziom podobnym do ciebie
Stłumione bicie twego serca
Należy już do legend
Lecz tu właśnie tu
Między skazą i znamieniem
Między krwotokiem i oceanem
Między deszczem i śniegowym bałwanem
Jeszcze raz jeszcze raz
Miłość woła cię po imieniu
Wielbisz i potępiasz wciąż
Kobiety z twego notatnika
ś
e się paznokci twych czepiają
Gdy się po szczeblach sławy wspinasz
Lecz tu właśnie tu
Między przyjemnością i więzieniem
Między mrokiem i światłami sceny
Między epoką i godziną
Jeszcze raz jeszcze raz
Miłość woła cię po imieniu
15
Samotność dźwigasz jak karabin
Z którego nie potrafisz strzelać
Czasem zapuszczasz się do kina
I wspinasz się na ekran
A tu właśnie tu
Między księżycem i zaułkiem
Między tunelem i pociągiem
Między ofiarą i jej piętnem
Jeszcze raz jeszcze raz
Miłość woła cię po imieniu
Pani wciąż myśli o miłości
O którą nigdy nie wołałem
Schodziłem już po setkach schodów
Zawsze kierując się tym samym
A tu właśnie tu
Między tancerzem i kaleką
Między żaglowcem i rynsztokiem
Między gazetą i sumieniem
Jeszcze raz jeszcze raz
Miłość woła cię po imieniu
Gdzie jesteś Judy gdzie jesteś Ann ?
Skąd wasz bohater tu się wziął ?
Ten który pytał po zdjęciu bandaży
Czy utykam czy jestem naprawdę kulawy ?
A tu właśnie
Między zbożem i wiatrakiem
Między zmierzchem i łańcuchem
Między litością i cierpieniem
Jeszcze raz jeszcze raz
Miłość woła cię po imieniu
Słynny niebieski prochowiec - Famous
Blue Raincoat
tłumaczenie Maciej Zembaty
Jest czwarta nad ranem
Już kończy się grudzień
List piszę do ciebie
Czy dobrze się czujesz ?
W New Yorku jest zimno
Poza tym w porządku
Muzyka na Clinton Street
Gra na okrągło
Podobno budujesz
Swój własny dom
W głębi pustyni
Od życia nie chcesz już nic
Lecz musiałeś zachować
Wspomnienia
A Jane do dziś
Kosmyk włosów ma Twych
Wiem że gdy dawałeś go jej
Myślałeś już o tym by zwiać
Lecz nie łatwo jest zwiać
Gdy tu byłeś ostatnio
Wyglądałeś jak starzec
Podniszczyłeś swój słynny
Niebieski prochowiec
Do każdego pociągu
Wychodziłeś na dworzec
Bez swej Lili Marlene
Powracałeś do domu
Dałeś mej kobiecie
Swego życia
Zaledwie strzęp
Nie jest już moją żoną
I Twoją
Też nie
Ciągle widzę cię
Z różą w zębach choć wiem
ś
e to tani był greps
Lecz spodobał się Jane
Jane pozdrawia Cię też
Cóż mam ci powiedzieć
Mój bracie mój kacie
Sam nie wiem czy pisać
Czy nie...
Brakuje mi ciebie
Przebaczam od siebie
To dobrze żeś w drogę
Mi wszedł
A może byś
Tak kiedyś wpadł
Do mnie
Lub do Jane
Twój wróg sypia nadal twardo
A jego żona
Nudzi się
16
A Jane do dziś
Kosmyk włosów ma Twych
Wiem że gdy dawałeś go jej
Myślałeś już o tym by zwiać
Tak
A Jane do dziś
Kosmyk włosów ma Twych
Wiem że gdy dawałeś go jej
Myślałeś już o tym by zwiać
Z poważaniem
L. Cohen
Sing Another Song, Boys
Leonard Cohen
(Let's sing another song, boys, this one has
grown old and bitter.)
Ah his fingernails, I see they're broken,
his ships they're all on fire.
The moneylender's lovely little daughter
ah, she's eaten, she's eaten with desire.
She spies him through the glasses
from the pawnshops of her wicked father.
She hails him with a microphone
that some poor singer, just like me, had to
leave her.
She tempts him with a clarinet,
she waves a Nazi dagger.
She finds him lying in a heap;
she wants to be his woman.
He says, "Yes, I might go to sleep
but kindly leave, leave the future,
leave it open."
He stands where it is steep,
oh I guess he thinks that he's the very first
one,
his hand upon his leather belt now
like it was the wheel of some big ocean
liner.
And she will learn to touch herself so well
as all the sails burn down like paper.
And he has lit the chain
of his famous cigarillo.
Ah, they'll never, they'll never ever reach
the moon,
at least not the one that we're after;
it's floating broken on the open sea, look
out there, my friends,
and it carries no survivors.
But lets leave these lovers wondering
why they cannot have each other,
and let's sing another song, boys,
this one has grown old and bitter.
Joanna D'Arc - Joan of Arc
tłumaczenie Maciej Karpiński i Maciej
Zembaty
Tylko płomień biegnie za Joanną
Kiedy jedzie konno przez ciemność
Nawet księżyc jej zbroi nie złoci
Jest sama wśród dymu i nocy
I mówi - Już mnie ta wojna zmęczyła
Chcę być znowu taka jak byłam
Chcę pod białym weselnym przybraniem
Ukryć moje wielkie pożądanie
ś
e tak mówisz szczerze się raduję
Co dzień patrzę jak tędy cwałujesz
Muszę zdobyć - coś we mnie aż wyje
Tę samotną zimną heroinę
Kim ty jesteś jakie twoje imię ?
Zapytała ukrytego w dymie
Jestem ogniem - przedstawił się głośno
Kocham twoją dumę i samotność
Jeśli ognia masz w sobie za mało
Ja ogrzeję cię mym własnym ciałem
Rzekł i runął na nią by czym prędzej
Stać się jej jedynym oblubieńcem
Potem ukrył prochy Joanny
Na dnie serca płonącego nieustannie
A popioły z jej sukni rozsypał
Nad głowami tłumu weselników
A gdy ukrył prochy Joanny
Na dnie serca płonącego nieustannie
Wtedy nagle pojęła ze zdumieniem
ś
e jest drewnem - skoro on jest
płomieniem
Ja widziałem jej łzy i cierpienie
I blask chwały w gasnącym spojrzeniu
Czy do mnie też przyjdziesz miłości
Tak okrutna i pełna jasności ?
17
Leonard Cohen – "New Skin
For The Old Ceremony"
"Nowa szata starego
obrzędu"
Czy to jest to czego chciałaś ? - Is This
What You Wanted ?
tłumaczenie Maciej Karpiński i Maciej
Zembaty
Ty byłaś obietnicą o świcie
Ja następnym rankiem
Ty byłaś Jezusem Chrystusem
Ja nędznym lichwiarzem
Ty byłaś zmysłową kobietą
A ja Zygmuntem Freudem
Ty byłaś manualnym orgazmem
A ja niewinnym chłopcem
Czy to jest to czego chciałaś
Ten dom który jest nawiedzany
Przez widma - ciebie i mnie ?
Ty byłaś Marlonem Brando
A ja Steve McQuinnem
Ty byłaś szarą maścią
A ja wazeliną
Ty byłaś Ojcem Współczesnej Medycyny
A ja porannym klinem
Ty byłaś kurwą Bestią Babilonu
A ja Rin Tin Tinem
Czy to jest to czego chciałaś
Ten dom który jest nawiedzany
Przez widma - ciebie i mnie ?
Jesteś stara i siwa
A ja ciągle chłopcem
Wciąż pożądasz wielu
A ja zasypiam z jedną
Zwyciężyłaś samotność
Mnie przychodzi to trudniej
Mówisz że mnie nie kochasz
Ja rozpinam twą suknię
Czy to jest to czego chciałaś
Ten dom który jest nawiedzany
Przez widma - ciebie i mnie ?
Hotel Chelsea nr 2 - Chelsea Hotel #2
tłumaczenie Maciej Karpiński i Maciej
Zembaty
Ciągle jeszcze pamiętam
Hotel Chelsea i ciebie
twoje słowa odważne i słodkie
Gdy w pościeli wymiętej
całowałaś mnie wszędzie
limuzyny czekały pod oknem
Były jakieś powody
i był Nowy Jork
goniliśmy za forsą i seksem
Robotnicy w piosenkach
rzecz tę zwali miłością
i zapewne nazywają dziś jeszcze
A potem odeszłaś
czyż nie tak kochanie ?
odwróciłaś się do tłumu plecami
Odeszłaś i nigdy
nie słyszałem już więcej:
Chcę ciebie nie chcę ciebie
chcę ciebie nie chcę ciebie
To brzmiało mniej więcej tak
Ciągle jeszcze pamiętam
Hotel Chelsea i ciebie
o twym sercu krążyły legendy
Powtarzałaś mi w kółko
18
ż
e wolisz przystojnych
ale dla mnie zrobiłaś wyjątek
Wygrażałaś pięściami
tym którzy jak my
pozbawieni piękna są niczym
Lecz po chwili dodałaś:
Nie ma się czym przejmować
jesteśmy wstrętni lecz mamy muzykę
A potem odeszłaś
czyż nie tak kochanie ?
odwróciłaś się do tłumu plecami
Odeszłaś i nigdy
nie słyszałem już więcej:
Chcę ciebie nie chcę ciebie
chcę ciebie nie chcę ciebie
To brzmiało mniej więcej tak
Nie chcę przez to powiedzieć
ż
e cię bardzo kochałem
Trudno było minęło i przeszło
Ciągle jeszcze pamiętam
Hotel Chelsea i ciebie
lecz nie myślę o tobie zbyt często
Lover lover lover - Lover Lover Lover
tłumaczenie Maciej Karpiński i Maciej
Zembaty
Prosiłem Ojca
- Ojcze daj mi nowe imię
Bo stare już splamiło się
Strachem i wstydem
Lover lover lover
Lover lover lover
Come back to me !
Odrzekł - na próbę
W tym ciele cię zamknąłem
Możesz nim radość dać kobiecie
Lub zrobić z niego oręż
Lover lover lover
Lover lover lover
Come back to me !
Pozwól mi zacząć jeszcze raz
Błagałem - pozwól jeszcze raz
Spokojną duszę pragnę mieć
I znów na twardym gruncie stać
Lover lover lover
Lover lover lover
Come back to me !
Rzekł - ja nie odwracałem się
Nigdzie nie odchodziłem
Sam zasłoniłeś moją twarz
Sam wzniosłeś tę świątynię
Lover lover lover
Lover lover lover
Come back to me !
Niech głos tej pieśni wzniesie się
Radością i swobodą
I niechaj będzie tarczą twą
Przeciwko wszystkim wrogom
Lover lover lover
Lover lover lover
Come back to me !
Marszałek Polny Cohen - Field
Commander Cohen
tłumaczenie Maciej Zembaty
Marszałek Polny Cohen
To nasz najważniejszy szpieg
Został ranny pełniąc służbę
Zrzucał kwas na spadochronach
Do koktajli dyplomatów
Ponoć nawet Fidel Castro
Na ziemię mu i zamki
Ale on po męsku rzucił to
By wrócić do zwyczajnych poczekalni
W których spał
I kolejek, w których stał
Swych samobójstw, srebrnych kul
Mesjanicznych morskich fal
Rasistowskich błędnych kół
Oraz innych form znudzenia
Które sam poezją zwał
Wiem, że ci snu potrzeba
ś
e ciężkie życie masz
19
Lecz wielu już upadło
Tam gdzie ty trzymasz straż
Nie pytałem, lecz słyszałem
ś
e majątkiem całym swym
Z nędzarzami dzielisz się
Podsłuchałem twe modlitwy
Wiem, jednego tylko chcesz
Być na zawsze milionerem
Ulubieńcem wszystkich pań
Być patronem wciąż zawiści
Który rozpacz dobrze zna
Pracującym za dolary
Wiem, że ci snu potrzeba
ś
e ciężkie życie masz
Lecz wielu już upadło
Tam, gdzie ty trzymasz straż
Kochanko, przyjdź i przy mnie leż
Jeśli to ty kochanką jesteś mą
I bądź najsłodszym własnym ja
Nim czegoś więcej nie chce mieć
Niech się rozdzwonią inne ja
Niech się objawią i zagoszczą
Jak wszystkie smaki na języku
Aż miłość na swym krzyżu skona
A wolność wszelka się dokona
I wtedy...
Ach, miłości, miłości
Miłości, moja miłości...
Dlaczego nie spróbujesz... - Why Don't
You Try
tłumaczenie Mirosław Dworniczak
Dlaczego nie spróbujesz być bez niego.
Dlaczego nie spróbujesz samotnego życia
wieść.
Czy wciąż pragniesz by dotykał ciała
twego.
Czy aby rządzić jego serce musisz mieć.
Czy on musi zostać ojcem twego dziecka
Czy pieszczotę swoją w twoje życie
wnieść
Czy bez smyczy nie potrafisz już być damą
A przecież wiem, że sama to potrafisz
znieść.
Dlaczego nie spróbujesz go zapomnieć.
Po prostu otwórz delikatną swoją dłoń.
Wiesz, w życiu spotkasz jeszcze wielu
miłych mężczyzn,
Którzy osłodzą tylko jedną twoją noc.
Czy dokoła wieży ciągle chcesz być fosą
Czy też światłem co rozproszy nocy mrok
Czy pochwałą jego mocy dniem i nocą
Gdy gwiżdżąc mija ojca grób, znów
odwracając wzrok.
Tak chciałbym wziąć cię na tę ceremonię
Jeśli odnajdę drogę pośród gwiazd.
Patrz, Jaś z Małgosią, płacząc są tak blisko
Myślę, że już modlitwy nadszedł czas.
Widzisz, oni znaleźli swe schronienie
Chcą dotrzymać przysiąg swych, jak wielu
z nas
Na pewno ciężko im, lecz złączy ich
cierpienie
Więc nie kładźmy kłód pod nogi, gdy
przez życia idą las.
Wciąż wojna trwa - There is a War
tłumaczenie Maciej Karpiński i Maciej
Zembaty
Wciąż wojna trwa między biednym i
bogatym
Wojna między mężczyzną i kobietą
Między tymi którzy mówią tak
I tymi którzy wiecznie przeczą
Czemu nie idziesz na tę wojnę ?
Tak trzeba włącz się
Czemu nie idziesz na tę wojnę ?
To dopiero początek
Cóż mieszkam tu z kobietą i potomstwem
Ta sytuacja stanowczo trwa zbyt długo
Gdy się uwalniam z ramion jej oznajmia:
Ty nazywasz to miłością ja usługą.
Czemu nie idziesz na tę wojnę ?
Jeszcze jest miejsce
Czemu nie idziesz na tę wojnę ?
Napluj na wszystko
Zmieniłem się i znieść mnie już nie
możesz
20
Wolałaś gdy zachowywałem się wytwornie
Z łatwością prowadziłaś mnie na sznurku
I nawet nie wiedziałaś nic o wojnie
Czemu nie idziesz na tę wojnę
Wyjdziesz na swoje
Czemu nie idziesz na tę wojnę
Znajdź sobie żonę
Wciąż wojna trwa między biednym i
bogatym
Wojna między mężczyzną i kobietą
Między Lewicą i Prawicą, czarnym i
białym
Między parzystym i nieparzystym
Czemu nie idziesz na tę wojnę ?
Weź słodki ciężar
Czemu nie idziesz na tę wojnę ?
Na pewno przegrasz
Czemu nie idziesz na tę wojnę ?
Słyszysz ?
Śmierć pieśniarzowi (Śpiewak musi
umrzeć) - A Singer Must Die
tłumaczenie Jerzy Menel
W sądzie spokój, winnego jednak wciąż
jakoś brak,
Czy zdradziłeś nas, przyznaj, odpowiedź
brzmi: - Tak,
Czytajcie już więc pełen bilans mych
zdrad,
Będę błagał o łaskę, ale czeka mnie kat,
Kobiet żądza i szał, sędzia mówi, co miał -
Więc śmierć pieśniarzowi, głos zbrukał mu
fałsz.
Tak, dziękuję, dziękuję, powinność
spełniacie,
Zacni piękna strażnicy i prawd posiadacze,
Mój błąd, wasza racja, kto w błędzie, ten
wróg,
Zaśmiecam wam pieśnią jak pies kałem -
bruk.
La-la-la-la-la-la, la-la-la-la-la-la.....
Jak gęsta ta noc, ukryć pragnę się tam,
W gąszczu sukni kobiety, której wybaczyć
mam,
W jej jedwabiach, jej udach, które dano mi
znać,
Ale by posiąść ją, maskę piękna masz
wdziać.
Dobrej nocy, dobrej nocy, mej nocy po
nocy,
mej nocy po nocy, po nocy.....
Trzęsie mną blady strach, będę słuchać się
was,
Wasze klapki na oczach, to opium dla mas;
Umie hańbić, niewolić wszechmocna ta
straż,
Dokopie ci w jaja i z byka da w twarz!
Więc ktokolwiek go tworzy, niechaj
kwitnie nam ład -
Nie, ja nic nie słyszałem, wcześnie
poszedłem spać.
La-la-la-la-la-la, la-la-la-la-la-la.....
Gdzie taniutki jest grób, tam bym chciał
wiecznie trwać,
Z tymi, co za pieniądze rozkosz zechciały
dać,
Z tymi, co wciąż gotowe rozsiewać swój
czar,
Byś na piersiach ich mógł złożył zbolały
kark.
...Kobiet żądza i szał, sędzia mówi, co miał
-
Więc śmierć pieśniarzowi, głos zbrukał mu
fałsz...
Próbowałem cię rzucić - I Tried To
Leave Sou
tłumaczenie Daniel Wyszogrodzki
Próbowałem cię rzucić - nie przeczę
Zamykałem ten rozdział przynajmniej sto
razy
I budzę się codziennie obok ciebie
Mijają lata - tracisz dumę
Dziecko płacze więc nie wychodź nigdzie
z domu
Masz cale swoje dzieło wprost przed sobą
Dobranoc kochana - mam nadzieję, że było
ci dobrze
21
Łóżko jest wąskie lecz me ramiona
szeroko otwarte
Oto jak pracuję na twój uśmiech
Kto w płomieniach - Who By Fire
tłumaczenie Maciej Karpiński i Maciej
Zembaty
Kto w płomieniach, kto w odmętach,
kto w blasku słońca, kto w ciemnościach,
kto w ciężkiej próbie, kto ot tak sobie,
kto w pięknym, pięknym maju, kto w
powolnym konaniu
i jak nazwać tego kto wzywa ?
Kto w kościelnej ławie, kto z
nieumiarkowania,
kto z miłości, kto z wściekłości,
kto pod lawiną, kto pod pyłem,
kto z przepicia, kto z pragnienia
i jak nazwać tego kto wzywa ?
Kto pogodzony, kto zaskoczony,
kto w pustelni, kto przed zwierciadłem,
kto z rozkazu swej pani, kto z własnej ręki,
kto w śmiertelnym strach, kto w blasku
potęgi
i jak nazwać tego kto wzywa ?
Zabierz tęsknotę - Take This Longing
tłumaczenie Maciej Karpiński i Maciej
Zembaty
Wielu twych mężczyzn pokochało
Dzwonki przypięte do uprzęży
I każdy pragnąc cię znajdował
To czego zawsze pragnął będzie
Oni stracili twoje piękno
Tak jak ty sama je straciłaś
Tęsknotę zabierz z moich warg
Weź bezsensowne ruchy rąk
Ukaż mi resztki twego piękna
Jak temu kogo byś kochała
Twe ciało jak reflektor
Odkryło moją nicość
Chcę wypróbować twe miłosierdzie aż po
krzyk
A ty wypróbuj moją chciwość
Wszystko zależy od tego
Jak blisko przy mnie śpisz
Tęsknotę zabierz z moich warg
Weź bezsensowne ruchy rąk
Ukaż mi resztki twego piękna
Jak temu kogo byś kochała
Głodny jak łuk triumfalny
Przez który przeszła armia
Stoję wśród ruin z twoim paltem
I z paskiem od sandałków
Lubię oglądać twoją nagość
A plecy twe najbardziej
Tęsknotę zabierz z moich warg
Weź bezsensowne ruchy rąk
Sukienkę zdejmij pożyczoną
Jak przed tym kogo byś kochała
Ten lepszy komu jesteś wierna
Chyba już dawno poszedł gdzieś
Chcę wydać wyrok na twój romans
Tam gdzie skazałem swój na śmierć
Nigdy nie schylę się po laur
Który tamtemu z głowy spadł
Tęsknotę zabierz z moich warg
Weź bezsensowne ruchy rąk
Ukaż mi resztki twego piękna
Jak temu kogo byś kochała
Leaving Green Sleeves
Leonard Cohen
Alas, my love, you did me wrong,
to cast me out discourteously,
for I have loved you so long,
delighting in your very company.
Now if you intend to show me disdain,
don't you know it all the more enraptures
me,
for even so I still remain your lover in
captivity.
Green sleeves, you're all alone,
22
the leaves have fallen, the men have gone.
Green sleeves, there's no one home,
not even the Lady Green Sleeves
I sang my songs, I told my lies,
to lie between your matchless thighs.
And ain't it fine, ain't it wild
to finally end our exercise
Then I saw you naked in the early dawn,
oh, I hoped you would be someone new.
I reached for you but you were gone,
so lady I'm going too.
Green sleeves, you're all alone ...
Green sleeves, you're all alone,
the leaves have fallen, the men have all
gone home.
Green sleeves, it's so easily done,
leaving the Lady Green Sleeves.
Leonard Cohen – "Death of A
Ladies' Man"
"Śmierć kobieciarza"
Prawdziwa miłość nie zostawia śladów -
True Love Leaves No Traces
tłumaczenie Maciej Zembaty
Na wzgórzu ciemnym i zielonym
Blizn żadnych nie zostawia mgła
Więc i na tobie po mym ciele
Nie pozostanie żaden ślad
Dzieci przychodzą i odchodzą
Przez okna w mrocznym cieniu
Jak strzały celu pozbawione
Jak kajdany ze śniegu
Ta miłość nie zostawi śladów
Jeśli będziemy jednością
Zniknie w naszych uściskach
Jak gwiazdy nikną w słońcu
Na twoich włosach moja dłoń
Na mojej piersi twoja głowa
Odpoczywamy sobie w locie
Jak liście spadające z drzewa
Bez gwiazd czy bez księżyca
Niejedna cierpi noc
I my będziemy cierpieć
Gdy nas rozdzieli los
Lecz miłość nie zostawi śladów
Jeśli będziemy jednością
Zniknie w naszych uściskach
Jak gwiazdy nikną w słońcu
Iodine
Leonard Cohen
I needed you, I knew I was in danger
of losing what I used to think was mine
You let me love you till I was a failure,
You let me love you till I was a failure --
Your beauty on my bruise like iodine
I asked you if a man could be forgiven
And though I failed at love, was this a
crime?
You said, Don't worry, don't worry, darling
You said, Don't worry, don't you worry,
darling
There are many ways a man can serve his
time
23
You covered up that place I could not
master
It wasn't dark enough to shut my eyes
So I was with you, O sweet compassion
Yes I was with you, O sweet compassion
Compassion with the sting of iodine
Your saintly kisses reeked of iodine
Your fragrance with a fume of iodine
And pity in the room like iodine
Your sister fingers burned like iodine
And all my wanton lust was iodine
My masquerade of trust was iodine
And everywhere the flare of iodine
Hotel z papieru - Paper Thin Hotel
tłumaczenie Maciej Karpiński
Ś
ciany tego hotelu są z papieru
Słyszałem jak się z nim
kochałaś całą noc
Tę walkę pierś o pierś
i usta w usta
Aż w końcu pojednanie bohaterów.
Gdy stałem tam
wciskając ucho w ścianę
zazdrość nie ukłuła wcale mnie
Przeciwnie jakby z serca spadł mi kamień
bo miłość już
nie była moją sprawą
Słyszałem pożegnalne pocałunki
I nigdy jeszcze świat
nie był tak blisko mnie
Potem śpiewając poszłaś do łazienki
a ja przedziwnie lekko czułem się
Tak bardzo chcę ci o tym opowiedzieć
Tak bardzo chcę byś była tu gdzie ja
Jesteś Nagą Kobietą
w Moim Sercu
Jesteś Aniołem
co Najniżej Spadł
Na ścianie w tym hotelu napisano
gdy byłeś w piekle
do nieba pójdziesz raz
Tak jakby z serca spadł mi ciężki kamień
bo miłość już
nie była moją sprawą
Wspomnienia - Memories
tłumaczenie Maciej Karpiński i Maciej
Zembaty
Frankie Laine
Ś
piewał właśnie "Jesabel"
Przypiąłem więc śelazny Krzyż
Do piersi swej
Podszedłem do najwyższej dziewczyny
I Najbardziej blond
Powiedziałem - Jeszcze nie znasz mnie
I to twój wielki błąd
Więc czy pokażesz mi
Powiedz czy pokażesz mi
Gadaj czy pokażesz mi
Swe nagie ciało ?
Chodź odtańczymy
W najciemniejszy kąt
Tam może nie odepchnę
Twoich rąk
Wyraźnie słyszę w twoim głosie
Wielki głód
Wszystkiego dotknąć czego zechcesz
Będziesz mógł
Lecz nie pokażę ci
Nigdy nie pokażę ci
W życiu nie pokażę ci
Nagiego ciała !
Tańczymy blisko
Zespół zagrał "Star Dust"
Konfetti baloniki
Lecą prosto w nas
Szepnęła - masz minutę
By zakochać się...
W tak uroczystej chwili
Muszę wierzyć że
Pokażesz jednak mi
ś
e pokażesz w końcu mi
ś
e pokażesz dzisiaj mi
Swe nagie ciało !
24
Czekała na mnie kobieta
(Zostawiłem kobietę, która czekala) - I
Left A Woman Waiting
tłumaczenie Jerzy Menel
Czekała na mnie kobieta,
Gdy kiedyś ją spotkałem,
Rzekła mi: - Widzę, że oczy twe
Są martwe.
Co stało się z tobą, miły?
Co stało się z tobą, mój miły?
Co stało się z tobą, miły?
Co z tobą stało się?
A skoro prawdę powiedziała mi,
I ja otwarcie rzekłem jej:
To, co się stało z moimi oczami,
Stało się z twym pięknem,
Stało się z twym pięknem,
Co stało się z twym pięknem,
Ze mną stało się.
Do łóżka czyjegoś trafiliśmy i
Spadliśmy ciężko na pościel,
Martwi jak noc, szybcy jak psy
I już
Jak woda swobodni,
Jak woda swobodni,
Jak woda swobodni,
Wolni - ty i ja,
Bo tak powinno być,
Bo tak powinno być, miła...
Nie idź do domu napalony - Don't Go
Home With Your Hard-On
tłumaczenie Maciej Zembaty
Urodziłem się w salonie piękności
Mój ojciec znał fryzjerski swój fach
Matka była cizią na telefon
Dyżur jej całą dobę tam trwał
Lecz nie idź do domu napalony
Bo zwariujesz od tego i cześć
Nie rozmiękczy ci tego muzyka
Nie rozpuści ulewny deszcz
Zamknąłem się więc za twarzami
Co uśmiechem zwalały z nóg
Usta szeptem prosiły: Spróbuj
A potem wabiły cię znów
Nadciąga już twa narzeczona
Łajdaku zbliż do niej się dziś
Ty małpo twój ogon aż sterczy
Po stosunku nie zrazi jej nic
Więc pracuję w tym samym salonie
Maskarada stara wciąż trwa
Jest szminka i puder i silikon
Interes po ojcu mam
Lecz nie idź do domu napalony
Bo zwariujesz od tego i cześć
Nie rozmiękczy ci tego muzyka
Nie rozpuści ulewny deszcz
Odciski palców - Fingerprints
tłumaczenie Daniel Wyszogrodzki
Dotykałem cię zbyt często
I wciąż mniej o sobie wiem
Gubiłem ślady palców
Kiedy z rąk zmywałem dżem
Całą noc szukałem potem ich
Lecz okpiły mnie
Gdy widziałem je ostatnio
W twoich włosach kryły się
Nie wiem sam
Nie wiem Sam
Gdzie odcisków swoich palców szukać
mam
Chciałem odejść stąd dziś rano
Do szuflady sięgam twej
Sto tysięcy śladów palców
Wysypuje mi się z niej
Nie przejmujesz się tą stratą
Nawet nie chcesz zbierać ich
Chyba sama nie pamiętasz
Kto zostawił które z nich
Nie wiem sam
Nie wiem sam
25
Gdzie odcisków swoich palców szukać
mam
Ś
lady palców podczas ślubu
Mogą spłoszyć mnie bo ty
Chociaż to nie w twoim stylu
Chcesz konfetti zrobić z nich
Poślubiłbym cię chętnie
Ale jak powitać dzień
Z kimś kto nosi ślady palców
Które nocą niosą mnie
Śmierć kobieciarza - Death of a Ladies'
Man
tłumaczenie Maciej Zembaty
Gdy ten którego zawsze chciała
Obwiesił w końcu się
Szepnęła - Nawet nie wiedziałam
ś
e tak cię bardzo chcę
Nieliczne miał muskuły
I przestarzały styl
Runęła mu do kolan
- Powinnam wcześniej przyjść
- Któż z mężczyzn ci dorówna
W urodzie i piękności ?
Tak silnych ramion nie ma nikt
Do walki lub miłości
I wszystkie jego cnoty
Spopielił śar Zagłady
Zabrała większość z tego co
Utracił jej kochanek
Obrazu tego twórca
Akurat był w pobliżu
I modlił się do wróbla jak
Ś
w. Franciszek z Asyżu
W ten religijny nastrój
Wtargnęła bez trudności
- Gdy nogi swe rozłożę wnet
Smak poznasz samotności
Miał pokój pełen luster
Zaprosił ją na orgię
Obiecał że strzec będzie jej
Macicy przed potomstwem
Na ostry metal łyżki
Rzuciła ciało swoje
I comiesięczne pełne krwi
Ustały rytuały
Zabrała mu szacowną
Mentalność orientalną
I mroczne bezpieczeństwo gdy
Swą forsę podjął z banku
Zabrała wino mszalne
I pewną blond madonnę
- Od dzisiaj przestrzeń myśli twych
Należy tylko do mnie
Próbowałem jeszcze walczyć z nią
Przy torach kolejowych
- Sztuki tęsknoty nadszedł kres
Masz na to moje słowo
Zabrała kumpli od kieliszka
I czapkę i muzykę
Wykpiła jego babski strój
I wąsy robotnicze
Widziałem go ostatnio
Próbuje zdobyć nieco
Kobiecej edukacji lecz
Nie staje się kobietą
Widziałem ją ostatnio
Jest z jednym małolatem
Oddał jej duszę pusty strych
I ciało na dodatek
Tak się skończyła wielka sprawa
Lecz któż by mógł przypuścić
ś
e przejdzie całkiem bez wrażenia
W obojętności pustki
To tak jak z lotem na księżyc
Lub jakąś inną gwiazdę
Polecisz tam na próżno
Choć lecieć chcesz naprawdę
26
Leonard Cohen – "Recent
Songs"
"Ostatnie piosenki"
Goście - The Guests
tłumaczenie Maciej Zembaty
Jeden po drugim Goście wciąż nadchodzą
z różnych stron,
wielu z otwartym sercem, z pękniętym
mało kto.
I nie wie nikt, dokąd noc prowadzi
i po cóż im płynie wino z kadzi.
Ja chcę kochać, kochać, kochać, kochać
ach,
chcę kochać dziś.
Ci, którzy tańczą nuże tańczyć, ci, którzy
płaczą, łkać.
- Witajcie wszyscy - woła Głos - do środka
proszę was.
I nie wie nikt, dokąd noc prowadzi
i po cóż im płynie wino z kadzi.
Ja chcę kochać, kochać, kochać, kochać
ach,
chcę kochać dziś.
I wchodzą potykając się, samotni, pełni
smutku
i mówią: - Odsłoń wreszcie twarz !, lub: -
Czemuś mnie opuścił ?
I nie wie nikt, dokąd noc prowadzi
i po cóż im płynie wino z kadzi.
Ja chcę kochać, kochać, kochać, kochać
ach,
chcę kochać dziś.
W blasku pochodni wielkie drzwi otwarły
się na oścież
jeden po drugim wchodzą więc, targani
namiętnością.
I nie wie nikt, dokąd noc prowadzi
i po cóż im płynie wino z kadzi.
Ja chcę kochać, kochać, kochać, kochać
ach,
chcę kochać dziś.
I biesiadują śpiesząc się, bo pałac znika
już,
jeden po drugim wrócą przez ten
ogrodowy mur.
I nie wie nikt, dokąd noc prowadzi
i po cóż im płynie wino z kadzi.
Ja chcę kochać, kochać, kochać, kochać
ach,
chcę kochać dziś.
Ci, którzy tańczą nuże tańczyć, ci, którzy
płaczą, łkać,
a ci, którzy zbłądzili, znów błądzą, jeszcze
raz.
I nie wie nikt, dokąd noc prowadzi
i po cóż im płynie wino z kadzi.
Ja chcę kochać, kochać, kochać, kochać
ach,
chcę kochać dziś.
Jeden po drugim Goście wciąż nadchodzą
z różnych stron,
wielu z pękniętym sercem, z otwartym
mało kto.
I nie wie nikt, dokąd noc prowadzi
i po cóż im płynie wino z kadzi.
27
Ja chcę kochać, kochać, kochać, kochać
ach,
chcę kochać dziś.
Poniżona miłością - Humbled in Love
tłumaczenie Maciej Zembaty
Czy pamiętasz nasze obietnice
Z tamtej nocy pełnej ognia i gwiazd ?
Są zniszczone wyblakle podarte
Jak ćmy w stęchłym żółtym świetle dnia
Nie odnowi ich ani pokuta
Ani prawdy transfuzja do żył
Nawet zemsta na nic się nie przyda
Poskręcane i zmiażdżone są na pył
Mówisz że miłość poniża cię
Ś
cina z nóg
ś
e przez nią klęczysz w błocie
Obok mnie
Skąd ta gorycz powiedz mi
Ja klęczę pogrążony
Tak jak ty
Obietnice zabrały dzieci
I przeniosły je z przeszłości gdzieś
Poza wszelkie groby i opłotki
Tam gdzie miłość w końcu kryje się
Tam gdzie opis nie jest już możliwy
Tam gdzie za moment za dwa
ś
aden grzesznik nie będzie się kajać
ś
adna z ofiar kuśtykać pod sąd
Mówisz że miłość poniża cię
Ś
cina z nóg
ś
e przez nią klęczysz w błocie
Obok mnie
Skąd ta gorycz powiedz mi
Ja klęczę pogrążony
Tak jak ty
Miła weź przykład z dziewicy
Co ochoczo do kochanka swego lgnie
Zobacz niczym gwiazda spadająca
Zimna zbroja obcego znika gdzieś
Nie wymieniaj pożądania na tę wizję
Przecież jedno i drugie może trwać
Nie ujrzysz nigdy mężczyzny tak nagiego
Ja nie zbliżę do kobiety się aż tak
Mówisz że miłość poniża cię
Ś
cina z nóg
ś
e przez nią klęczysz w błocie
Obok mnie
Skąd ta gorycz powiedz mi
Ja klęczę pogrążony
Tak jak ty
Okno - The Window
tłumaczenie Maciej Zembaty
Dlaczego stoisz przy oknie
Wciąż piękna i dumna chcąc być ?
Twe piersi kaleczy cierń nocy
Włócznia wieku w twym boku już tkwi
Giniesz w łachmanach
Szukając zapachów i barw
Nerwy napięte i srebrne
Zwiotczały stoczyła je rdza
Miłość wybrana
Miłość zmrożona
Plątanino materii i ducha
Wybranko aniołów
Demonów i świętych
Zastępu złamanych serc
Uspokój tę duszę
Uspokój ją
Ucałuj policzek księżyca
I z chmury niewiedzy swej wyjdź
Nowe Jeruzalem spłonęło
Po cóż czekać w ruinach na świt ?
Na trudy się nie skarż ni słowem
I niech nie współczuje ci nikt
Jak róża na drabinie cierniowej
Pnij się w górę w milczeniu przez łzy
Miłość wybrana
Miłość zmrożona
Plątanino materii i ducha
Wybranko aniołów
Demonów i świętych
Zastępu złamanych serc
Uspokój tę duszę
28
Uspokój ją
Rzuć potem swą różę do ognia
I słońcu w ofierze ją złóż
Zaś słońce niech weźmie w ramiona
Najświętszy Jedyny Bóg
Bóg marzy o śmierci litery
Lecz sprzyja ciągłemu jąkaniu
Słów chcących ciałem sięstać
Miłość wybrana
Miłość zmrożona
Plątanino materii i ducha
Wybranko aniołów
Demonów i świętych
Zastępu złamanych serc
Uspokój tę duszę
Uspokój ją
Za pięknem wędrowałem - I Came So
Far For Beauty
tłumaczenie Maciej Zembaty
Za pięknem wędrowałem
Niejedną tracąc rzecz
Cierpliwość i rodzinę
Nie podpisany wiersz
Myślałem że nagroda
Sowita czeka mnie
ś
e piękno wnet podpowie
Na rozpaczliwy zew
Ć
wiczyłem się w świętości
Na biednych łożąc wciąż
Lecz wieści o mych cnotach
Nie poruszyły go
Zmieniłem styl na srebrny
Przywdziałem czarny strój
Tam gdzie się poddawałem
Dziś pierwszy ruszę w bój
Napadłem na kasyno
Syciłem żądze swe
I sam decydowałem
Co dobre a co złe
Dziś słucha mnie niejeden
Z porażek uczę się
Znam wartość przebaczenia
I własnych zasług cień
Lecz piękna nie dotknąłem
Zbyt ciężką rękę mam
Nie słucha mnie ta gwiazda
Tę nagość ledwie znam
Za pięknem wędrowałem
Niejedną tracąc rzecz
Cierpliwość i rodzinę
I arcydzieło swe
Zabłąkany Kanadyjczyk - Un Canadien
Errant (The Lost Canadian)
tłumaczenie Maciej Zembaty
Raz młody Kanadyjczyk
Z ojczystych uszedł stron
Zostawił swoich bliskich
I swój rodzinny dom
Szedł wolno sam jak palec
W swym sercu niosąc żal
I błąkał się bez celu
Przez jakiś obcy kraj
Przystanął nad strumieniem
Znużony i bez sił
I do płynącej wody
Przemówił tak przez łzy
- Wodo jeżeli ujrzysz
Mój nieszczęśliwy kraj
Odszukaj mych przyjaciół
I wszystkim powiedz tak
Niech zawsze sobą będą
Choć dziś zwyciężył wróg
A wtedy doczekają
ś
e wolność przyjdzie znów
Ja tego nie doczekam
Niedługo umrę już
Ojczystej ziemi garstkę
Zabiorę z sobą w grób
29
Zdrajca - The Traitor
tłumaczenie Maciej Zembaty
Po Angielskiej Rzece płynął Łabędź
Róża Miłości otworzyła drżący pąk
Leniwe lato z opaloną panią
Z drugiego brzegu śledził nas Wysoki Sąd
Więc rzekłem matce - Matko muszę odejść
Zamknij mój pokój ale proszę nie lej łez
Jeśli usłyszysz że skończyłem marnie
Wiń za to raczej atmosferę zamiast mnie
Zaraziłem Różę szkarlatyną
Łabędzia zwiodłem na manowce - biedny
ptak
W końcu przyznała żem najlepszy z jej
kochanków
I jeśli uschnie potępiony będę ja
- O włos chybiłeś - rzekli na to cni
Sędziowie
- Zbierz swe oddziały i bezzwłocznie
ruszaj w bój
Na Ludzi Czynu nacierają Marzyciele
Zwyciężą jeśli obowiązek spełnisz swój
Lecz nazbyt długo zatrzymywały mnie jej
uda
Całowałem jakbym studnię wypić chciał
Własna fałszywość użądliła mnie jak
szerszeń
Sparaliżował moją wolę groźny jad
Nie mogłem wstać by ostrzec mych
ż
ołnierzy
ś
e ich opuścił doświadczony wódz
Na polach bitew aż po samą Barcelonę
Dziś mówią o mnie że miłość ze mnie
wróg
- Odchodzę - rzekła - lecz zostawiam moje
ciało
Ś
pij na nim w nocy i w ogóle rób co
chcesz
Tylko nim zasnę przekłuj Różę ostrym
drutem
I Łabędzia nim dokładnie skrępuj też
Od dawna spełniam bezsensowną dość
powinność
I pieszczę ją z szacunkiem gdzie się da
Całuję usta rozchylone piękno chwalę
A ludzie zwą mnie Zdrajcą prosto w twarz
Madonna Samotności - Our Lady of
Solitude
tłumaczenie Maciej Zembaty
Przez całe długie lato
W mej duszy rosła wciąż
Gęstwiną pełną cierni
Miała zręczne chłodne palce
Niczym prządka
Miała ciało pełne światła
Pełen mroku miała wdzięk
Pieściła mnie przez całe lato
Aż poznałem ją dokładnie
Twarzą w twarz
Nosi strój błękitno - srebrny
Jest milcząca skąpi słów
Całego świata jest schronieniem
Mistrzynią ach mistrzynią
Ludzkich serc
O Madonno Królowo Samotności
Podziękowania ślę
Za to że byłem z tobą blisko
Chociaż wielu bardzo wielu
nie zna Cię
Miała ciało pełne światła
Pełen mroku miała wdzięk
Pieściła mnie przez całe lato
Aż poznałem ją dokładnie
Twarzą w twarz
Cygańska żona - The Gypsy's Wife
tłumaczenie Maciej Zembaty
Ach gdzie gdzie
Gdzie jest cygańska żona ma ?
Najdziksze plotki o niej znam
To jeden fałsz
Lecz z kim to ona tańczy dziś
30
Bezwstydnie i beztrosko ?
Czyj cień w ramionach tuli swych
Tak mocno ?
Gdzie gdzie jest cygańska żona ma ?
Gdzie gdzie jest cygańska żona ma ?
W zmęczonej starej knajpie
Błyskają srebrne noże
Na stole tańczy widmo
W koszuli panny młodej
- To ciało - mówi - światłem jest
- Jest drogą i nauką !
Więc dłonie swe zaciskam w pięść
I chwytam ślubny bukiet
Gdzie gdzie jest cygańska żona ma ?
Gdzie gdzie jest cygańska żona ma ?
Na tęczę jest za wcześnie
Za wcześnie na Gołębia
To czasy są Ciemności
Potopu oraz Końca
ś
adnego z mężczyzn nie ma już
I nie ma żadnej z kobiet
Lecz ten kto wtargnie między nich
Zostanie osądzony
Gdzie gdzie jest cygańska żona ma ?
Gdzie gdzie jest cygańska żona ma ?
Gdzie gdzie jest cygańska żona ma ?
Gdzie gdzie jest cygańska żona ma ?
Zamglone życie - The Smokey Life
tłumaczenie Maciej Zembaty
Taką cię widzę pierwszy raz
Pewnie apetyt wielki dzisiaj masz
Niestety nie znajdziesz u mnie
Wielu dań
Mieliśmy przecież lekko traktować to
Więc weźmy ślub na jeszcze jedną noc
Lekkości lekkości starczy nam
Na pewno lekkości starczy nam
Pamiętasz gdy rozmyła się sceneria
Chodzić w powietrzu nauczyłem cię
Więc nie patrz w dół bo w dole już
Nikogo nie ma - tak czy siak
Zamglone śycie wszędzie toczy się
Uspokój wreszcie serce swe
Jesienne liście wiedzą że
Czekając na śnieg
Tylko tracą czas
Nic nie mów już bo spóźnisz się
Na próżno w tym próbujesz znaleźć sens
Lekkości lekkości trzeba nam
Wyłącznie lekkości trzeba nam
Pamiętasz gdy rozmyła się sceneria
Chodzić w powietrzu nauczyłem cię
Nie patrz w dół w dole już
Nikogo nie ma - tak czy siak
Zamglone śycie wszędzie toczy się
Wracaj do mnie kiedy tylko chcesz
Albo kogoś z mych przyjaciół sobie weź
Lekkości lekkości starczy nam
Na pewno lekkości starczy nam
Ballada o nieobecnej klaczy - Ballad of
the Absent Mare
tłumaczenie Maciej Zembaty
Módlmy się za kowboja
Uciekła mu klacz
Musi szukać jej teraz
Zbiera mu się na płacz
A tu rzeka wylała
Drogi zmył rwący prąd
I od lęku przed stratą
W przepaść zwalił się most
Nie ma czego się trzymać
Ani pójść nie ma gdzie
Klacz zniknęła jak lato
Przepadła jak śnieg
Ś
wierszcze grają żałośnie
W serce wkrada się żal
A tu noc już nadchodzi
Przepastna i zła
Czy naprawdę uciekła
Czy to tylko był sen ?
Czy złamała zagrodę
Wyrwała się w step
31
Odciskając w błocie
Złotych podków ślad
Sam ją nimi podkuwał
Jako władca i pan
I choć ona zaledwie
O minutę stąd
On jej szuka daleko
I wciąż gubi trop
Ś
lepy na jej obecność
Porównuje swój ból
Z karą którą wymierzy
Gdy pochwyci ją już
A wtem nagle znienacka
Na najwyższym z drzew
Ptak wychylił się z gniazda
I rozległ się śpiew
Ach słońce znów grzeje
I wiatr cichnie też
Daleko nad rzeką
Wśród kwitnących wierzb
Ach świat znowu jest piękny
Ach szeroka jest ziemia
I jest klacz na granicy
Między światłem a cieniem
Kłęby pary nad grzywą
Jest nieśmiała lecz wielka
Kiedy biegnie po niebie
Do księżyca dosięga
Jeszcze nieposkromiona
Lecz podchodzi do ręki
I znów pragnie gdzieś uciec
I on za tym też tęskni
Zaraz wierzgnie i skoczy
I pogna przez błonie
By się tarzać dowoli
W górskiej trawie zielonej
Albo wyrwie się dalej
ś
eby sobie pobiegać
Gdzie nic nie ma powyżej
I poniżej nic nie ma
Oto nadszedł czas zmagań
Pora bata i ostróg
Czy klacz przejdzie przez ogień
Czy mu wyjdzie strzał z biodra ?
Więc do klaczy w galopie
Przywiązuje się mocno
I klacz także się wiąże
Ze swoim pogromcą
Tu już nie ma przestrzeni
Lecz kierunki są wciąż
Czasu także już nie ma
Lecz jest dzień i noc
Leżąc klaczy na szyi
Cicho szepcze tak
- Gdzie pójdziesz najdroższa
Tam pójdę i ja
Zawracają jak jedno
Do domu przez step
Nie trzeba już bata
Wędzidła też nie
Kto połączył ich w związek
Złączył ich z całej mocy
I kto klamrę rozerwał
Nim minęło pół nocy ?
Jedni mówią - klacz
Drudzy mówią - jeździec
Albo mówią że miłość
To jednak najwięcej
A ty mówisz - Leonard
Niech odjadą spokojnie
W końcu western to western
Kończ tę starą historię
Więc ruszają przed siebie
Choć melodię wciąż gram
I znikają w oddali
Jak piosenka jak mgła
32
Leonard Cohen – "Various
Positions"
"Różne postawy"
Tańcz mnie po miłości kres - Dance Me
to the End of Love
tłumaczenie Maciej Zembaty
Wtańcz mnie w swoje piękno i niech
skrzypce w ogniu drżą
Przez paniczny strach aż znajdę w nim
bezpieczny port
Chcę oliwną być gałązką podnieś mnie i
leć
Tańcz mnie po miłości kres
Wtańcz mnie w swoje piękno kiedy nikt
nie widzi nas
W twoich ruchach ożył chyba Babilonu
czas
Pokaż wolno to co wolno widzieć tylko
mnie
Tańcz mnie po miłości kres
Odtańcz mnie do ślubu aż jeszcze jeszcze
raz
Tańcz mnie bardzo delikatnie długo jak się
da
Jesteśmy niżej tej miłości jesteśmy wyżej
też
Tańcz mnie po miłości kres
Tańcz mnie do tych dzieci które proszą się
na świat
Przez zasłony które noszą pocałunków ślad
Choć są zdarte lecz w ich cieniu można
schronić się
Tańcz mnie po miłości kres
Wtańcz mnie w swoje piękno i niech
skrzypce w ogniu drżą
Przez paniczny strach aż znajdę w nim
bezpieczny port
Pieść mnie nagą dłonią albo w rękawiczce
pieść
Tańcz mnie po miłości kres
Odnaleźć cię (Wracanie do ciebie) -
Coming Back to Sou
tłumaczenie Jerzy Menel
Pewnie ciągle ranię -
Cóż, nie pragnę cierpieć znów,
Ale wiesz, ze wciąż cię kocham,
Jedynie brak mi słów,
We wszystkich cię szukałem lecz
Oni mi mówili, że
Choć jestem sam, o jednym myślę -
By odnaleźć cię ...
Fabryki zamykają już,
Bo pogrążył wszystkie krach,
A na polach nie pracuje nikt,
Chociaż deszcz znów użyźnia piach.
I wiosna musi odejść też,
Kiedy nowe do nas mknie -
Więc nie chcę i wciąż walczę z myślą,
By odnaleźć cię.
I na siebie wyrok słyszę dziś,
Który los mi przyszły śle;
Kolejna mila ciszy, jeśli
Chcę odnaleźć cię ...
33
Wielu twój wyminie krok,
Niejeden w dali znikł;
Ś
wiatło, co rozjaśnia mrok
Pochłania wszystkich w mig.
Choć to wiem, z zazdrością walczę,
Gdy znów ktoś do ciebie lgnie,
Kto godność swą odrzucił precz, by
Móc odnaleźć cię ...
Próżno tkwię w ramionach twych,
Nie umiem pojąć w lot,
ś
e wytchnienie nieść mi pragniesz
W ciężką , pustą noc
Więc, że tak jest, masz przysiąc mi,
Bo znikasz jak we mgle -
Tak wiele słów ci powiedziałem
Miast odnaleźć cię ...
Prawo - The Law
tłumaczenie Maciej Zembaty
Dzwoniłaś do mnie dość często
Lecz za późno o włos
Sam zostałem jak palec
Taki widać mój los
Ja nie czuję się winny
Lecz rozumiem już to
Prawo jest Ramię jest i jest
Dłoń
Moje serce to pęcherz
W rezultacie tej gry
Gdyby księżyc miał siostrę
To taką jak ty
Będę tęsknił za tobą
Chociaż złożyć chcę broń
Prawo jest Ramię jest i jest
Dłoń
To był układ śmierdzący
Od pierwszego dnia
Ja nie żądam litości
Od ludzi nie ja
Jak tu żądać litości
Kiedy jeszcze trwa sąd
Prawo jest Ramię jest i jest
Dłoń
Ja nie czuję się winny
Na pewno nie wprost
Prawo jest Ramię jest i jest
Dłoń
Tyle mogę powiedzieć
To wszystko ot co
Lecz chyba nie za nic
Skreślono mnie stąd
Razem z moim aniołem
Runąłem na dno
Prawo jest Ramię jest i jest
Dłoń
Noc zapada - Night Comes On
tłumaczenie Maciej Karpiński
Poszedłem do miejsca, gdzie leżała
czekając
wtulona w marmur i śnieg.
"Matko, boję się grzmotów i błyskawic,
nie dam rady sam przez to przejść"
"Będę zawsze przy tobie, dłoń położę na
głowie,
mym szalem otulę cię"
I noc zapadła, spokojna tak;
chciałem, by nie kończyła się,
Walczyliśmy w Egipcie, kiedy pakt
podpisali,
ż
e nie musi umierać już nikt.
Wtedy rozległ się wystrzał i mój ojciec się
zwalił
w kałużę własnej krwi.
Zdążył powiedzieć: "Synu, książki weź z
karabinem
i pamiętaj, kto okłamał nas".
I noc zapada, spokojna tak;
Chciałbym wierzyć, że ojciec się mylił,
ale młodzi nie znoszą kłamstw
Uwięziony w tej kuchni, mogę tylko się
modlić
i zgadywać - odejdzie czy nie.
Tak potrzeba mi tego, by nic nie mieć
własnego,
moja chciwość objawia tak się.
Wtedy córka i synek wypłynęli z głębiny
do zabawy wciągając mnie:
"Tato, nie patrz teraz, tato zakryj oczy".
34
I udało im się mnie zaskoczyć -
Schowali się, ukrył ich świat.
Teraz mym powołaniem nieustanne
szukanie
i modlitwa, by znalazła się.
Ciągle pytam sam siebie: "Gdy mnie
weźmie do siebie,
czy potrafię godnym być jej?"
Wtedy kojąc tęsknotę, ona w słońcu się
złoci,
swym blaskiem otula mnie.
I noc zapada, spokojna tak;
trzymając ją w ramionach, słyszę: "Kiedy
odejdę,
będę twoja, będę twoja za pieśń".
Kot zasypia w fotelu, dzwoni dzwon na
nieszpory
i świerszcze śpiewają nam.
Ja do baru się wlokę, dobrze, że to
niedaleko,
bo przyjaciół wciąż paru tam mam.
Piję za tych nielicznych, co umieją
wybaczać,
i za tych, co nie wiedzą, co grzech!
I noc zapada, spokojna tak;
Chcę przestąpić próg, do domu już pójść,
lecz mówi: "Wracaj, czeka cię świat".
Alleluja – Hallelujah
tłumaczenie Maciej Karpiński i Maciej
Zembaty
Tajemny akord kiedyś brzmiał,
Pan cieszył się, gdy Dawid grał,
ale muzyki dziś tak nikt nie czuje.
Kwarta i kwinta,
tak to szło,
raz wyżej w dur, raz niżej w moll,
nieszczęsny król ułożył Alleluja.
Alleluja, alleluja,
alleluja, alleluja.
Na wiarę nic nie chciałeś brać,
lecz sprawił to księżyca blask,
ż
e piękność jej na zawsze cię podbiła.
Kuchenne krzesło
tronem twym,
ostrzygła cię, już nie masz sił
i z gardła ci wydarła Alleluja.
Alleluja, alleluja,
alleluja, alleluja.
Dlaczego mi zarzucasz wciąż,
ż
e na daremno wzywam Go,
ja przecież nawet nie znam Go z imienia.
Jest w każdym słowie
ś
wiatła błysk,
nieważne, czy usłyszysz dziś
najświętsze, czy nieczyste Alleluja.
Alleluja, alleluja,
alleluja, alleluja.
Tak się starałem, ale cóż,
dotykam tylko, zamiast czuć,
lecz mówię prawdę, nie chcę was oszukać.
I chociaż wszystko
poszło źle,
przed Panem Pieśni stawię się,
ś
piewając tylko jedno ... Alleluja.
Alleluja, alleluja,
alleluja, alleluja.
Kapitan - The Captain
tłumaczenie Jerzy Menel
Kapitan, który w łożu legł,
Mej dłoni szukał drżąc:
"Weź me epolety" - rzekł,
"Ty za mnie teraz rządź!"
"Czegoż mi pragniesz oddać ster,
Ty - mnie, ja - ciebie mam,
Jeśli kogoś oszczędziła śmierć,
Dziś walczy przeciw nam."
"We wszystkim widzisz tylko zło
Odkąd rżną nas w pień.
Nie Ukrzyżowania to,
Lecz Holocaustu dzień."
"Gdy fala śmierci ciała gna
I serca wchłania żar,
Niech Chrystus cię w opiece ma
Za twój niewczesny żart."
35
"Wiem, chłopie, że cierpiałeś fest,
Lecz znieś te słowa złe:
Co ciosem dla żołnierza jest,
Zabójcy radość śle."
"Odchodzę, drżę na samą myśl,
ś
e krew na dłoniach masz,
Więc powiedz jeszcze, przy kim dziś
Można trwać w ten hańby czas."
"Nie umkniesz nigdzie morzu krwi,
Ś
wiat, to hańby toń,
Lecz przy kobiecie zostań, gdy
Odnajdzie twoją dłoń."
"Kobieta moja w Tennessee,
W Sajgonie dziecko gdzieś;
Nie po tom walczył, byś snuł mi
Sentymentalną pieśń."
"Cóż, twoja miłość płytka dość
I niezgorszy z ciebie drań
Skoro już przejrzałem cię na wskroś,
U mego boku stań!"
"Ty ległeś!" - krzyczę tłumiąc gniew,
"Przewrotny zmień już ton,
Nie wiem, za com przelał krew,
Po której z wrogich stron."
"Niesławny mej chorągwi znak,
Po stronie walczę Złego,
Od wieków znam porażki smak,
A moim wrogiem Niebo.
Czytałem Księgę Ludzkich Praw,
Nie wszystkie zatruł fałsz,
Lecz żadne nie obciąża nas,
Dlategom ci je dał."
I Kapitan nie rozpaczał,
Choć już kończył swoje dni;
Przypiąłem epolety, co
Zostały w dłoni mi...
Kołysanka myśliwego - Hunter's
Lullaby
tłumaczenie Maciej Zembaty
Twój ojciec jest na łowach
zabłądził, pochłonął go gąszcz
Nie może zabrać żony swej,
nie może dziecka wziąć.
Twój ojciec znowu poluje,
przez glinę, lotny piach.
I nie może z nim kobieta pójść,
choć dobrze drogę zna.
Twój ojciec znowu poluje,
przez srebro i na szkle,
gdzie tylko chciwość wejdzie,
lecz duch, duch nie może wejść.
Twój ojciec jest na łowach,
on bestię schwytać chce.
Zostawił śpiące dziecko
i błogosławieństwo swe.
Twój ojciec jest na łowach,
szczęśliwca stracił wdzięk
i stracił czujne serce,
które strzegło go przed złem.
Twój ojciec jest na łowach,
pożegnać kazał cię.
Ostrzegał, że nic go nie wstrzyma,
więc nie będę próbował, o nie.
Dla samotnego serca (Serce bez
towarzystwa) - Heart With No
Companion
tłumaczenie Jerzy Menel
Mą złamaną miłość tobie ślę,
Gdy smutku przyszedł kres.
I niech zawsze, i niech wszędzie
Schwyta ciebie moja pieśń.
Dla dowódcy śpiewam statku
Co morskich nie zna fal,
Dla niedoszłej jeszcze matki,
Co w oczach ma wciąż żal
I dla serca samotnego,
Dla bezpańskich śpiewam dusz,
Dla tancerki, co nie pląsa,
Gdy jakikolwiek zagra tusz ...
Podczas hańby dni, co nadchodzą
I gdy noc uderza w twarz,
36
Nic nie warte już twe słowo,
Lecz dotrzymać słowa masz.
Dla dowódcy śpiewaj statku ...
Jeśli wola Twa - If It Be Your Will
tłumaczenie Maciej Zembaty
Jeśli wola Twa
to umilknę znów
i uciszę głos
tak jak kiedyś już
I w milczeniu tym
będę czekał aż
znowu wezwiesz mnie
jeśli wola Twa
Jeśli wola Twa
prawdą zabrzmi głos
i z Kalwarii tej
pieśń zaśpiewam swą
I z Kalwarii tej
modły w gorę wzniosą się
Jeśli wola Twa
zaśpiewam pieśń
Jeśli wola Twa
jeśli wybór masz
rzekom wodę daj
wzgórzom radość daj
Litościwy bądź
dla płonących w piekle serc
Jeśli wola Twa
To ulecz je
I mocniej nas zwiąż
i bliżej weź
w zabójczych ubraniach
wszystkie dzieci twe
W świetlistych łachmanach
gotowe na kaźń
i zakończ tę noc
jeśli wola Twa
jeśli wola Twa
Leonard Cohen – "I'm Your
Man"
"Jestem twój"
Najpierw wziąć Manhattan - First We
Take Manhattan
tłumaczenie Maciej Zembaty
Mój wyrok brzmiał: dwadzieścia lat
znudzenia
Tak karzą tych, co system zmienić chcą
Nadchodzę niosąc zadośćuczynienie
Najpierw wziąć Manhattan, potem Berlin
wziąć
Prowadzi mnie do szturmu znak na niebie
I piętno, które szpeci skórę mą
Prowadzi piękno śmiercionośnej broni
Najpierw wziąć Manhattan, potem Berlin
wziąć
Naprawdę chciałbym żyć przy tobie blisko
Kocham twe ciało, twego ducha i twój
strój
Lecz spójrz, nasz oddział zajął stanowisko
Mówiłem, mówiłem, mówiłem: jestem
jednym z nich
Kochałaś moje klęski, a dzisiaj martwi cię
wygrana
37
Wiesz, jak mnie wstrzymać, lecz
dyscypliny nie masz dość
Modliłem się co noc, by zacząć działać
Najpierw wziąć Manhattan, potem Berlin
wziąć
Nie lubię pańskich interesów w świecie
mody
I narkotyków, dzięki którym chudniesz
wciąż
Nie lubię tego, coś mej siostrze zrobił
Najpierw wziąć Manhattan, potem Berlin
wziąć
Dziękuję za przysłane mi przedmioty
Za skrzypce z dykty i za małpę pstrą
Ć
wiczyłem każdej nocy, jestem gotów
Najpierw wziąć Manhattan, potem Berlin
wziąć
Pamiętasz mnie, ja zwykłem żyć muzyką
Lecz tobie przynosiłem coś na ząb
W Dniu Ojca wszyscy odnieśliśmy rany
Najpierw wziąć Manhattan, potem Berlin
wziąć
Na miłość nie ma lekarstwa - Ain't No
Cure For Love
tłumaczenie Maciej Zembaty
Kochałem cię tak długo, że
To jest napewno miłość
Nie ma znaczenia dlaczego
To wszystko się popsuło
I nie wierzę, by czas uleczyć mógł
Tę ranę, na którą się skarżę
Na miłość nie ma, na miłość nie ma
Na miłość nie ma lekarstwa
Tęsknię za tobą aż do bólu
Nie będę udawał, że nie
I chcę oglądać nago
Ciało i myśli twe
Weszłaś mi w zwyczaj i nigdy
Przenigdy mi ciebie nie starczy
Na miłość nie ma, na miłość nie ma
Na miłość nie ma lekarstwa
Na miłość nie ma lekarstwa
Na miłość nie ma lekarstwa
Rakiety w niebo wciąż się pną
Szeleszczą karty świętych ksiąg
Doktorzy ślęczą dzień i noc
Lecz nie znajdą nigdy go
Tego lekarstwa
Nie ma napoju ani proszku
Nic tak czystego się nie znajdzie
ś
eby być mogło tym lekarstwem
Ja widzę ciebie w metrze
I widzę w autobusie
Widzę, że leżysz przy mnie
I widzę, jak się budzisz
Widzę twoją dłoń i włosy
Szczotkę i bransoletki
I wołam cię, lecz chyba
Nie dosyć delikatnie
Na miłość nie ma, na miłość nie ma
Na miłość nie ma lekarstwa
Wszedłem do pustego kościoła
Nie miałem dokąd pójść
Najsłodszy głos wyszeptał tam
Mej duszy kilka słów
Nie potrzebuję wybaczenia
ś
e tak cię kocham wciąż
Jest zapisane w księgach
Jest zapisane krwią
I nawet aniołowie
Stwierdzili to wyraźnie
Na miłość nie ma, na miłość nie ma
Na miłość nie ma lekarstwa
Każdy wie - Everybody Knows
tłumaczenie Maciej Zembaty
Każdy wie, że kości są fałszywe
Każdy jednak rzuca, chcąc nie chcąc
Każdy wie, że wojna się skończyła
Każdy wie, że zwyciężyło zło
W ustalonym z góry rezultacie
Biedak traci, bogacz się bogaci
To tak już jest. Każdy o tym wie
Każdy wie, że nasza łódź przecieka
Każdy wie, że pan kapitan łże
Każdy czuje się tak podle, jakby
Umarł ojciec mu, lub pies
38
Każdy na tym świecie daje w łapę
Każdy chce pudełko czekoladek
Długą różę też. Każdy o tym wie
Każdy wie, że kochasz mnie, maleńka
Każdy wie, że tak naprawdę jest
Byłaś wierna dając albo biorąc
Jedną noc, czy może dwie
Każdy wie, że nic by się nie stało
Lecz zbyt wielu ludzi rozebraną
Oglądało cię. I każdy o tym wie
I każdy wie, że teraz albo nigdy
Każdy wie, że jak nie ty, to ja
Każdy wie, że zyska nieśmiertelność
Pisząc jeden wiersz lub dwa
Każdy wie, że układ śmierdzi wszędzie
Czarny Joe wciąż musi rwać bawełnę
Na wstążki twe. I każdy o tym wie
Każdy wie, że zbliża się Zaraza
Każdy wie, ze coraz szybciej gna
Nagi mężczyzna i kobieta
To tylko przeszłości lśniący znak
Każdy wie, że scena jest już martwa
Lecz nad twoim łóżkiem licznik warczy
I ujawni to, o czym każdy wie
I każdy wie, że same masz kłopoty
Każdy wie, że wiele trzeba przejść
Od krwawego krzyża na Kalwarii
Aż do plaży Malibu
Wszystko już rozpada się na strzępy
Spójrz ostatni raz na Święte Serce
Które pęknie wnet. I każdy o tym wie
Jestem twój - I'm Your Man
tłumaczenie Maciej Zembaty
Jeśli chcesz kochanka, dobrze wiesz
Zrobię wszystko, czego chcesz
A jeśli chcesz miłości innej to
Włożę maskę, czemu nie
Jeśli chcesz partnera, weź mą rękę
A jeśli wolisz dać mi w szczękę
Jestem tu, jestem twój
Jeśli chcesz boksera, będę nim
I na każdy wejdę ring
Jeśli chcesz doktora, zbadam cię
Cal po calu, tak jak nikt
Jeśli chcesz kierowcy, proszę wsiadaj
A jeżeli wolisz wziąć mnie sama
Możesz, bo jestem twój
Księżyc za jasny
Kajdany za ciasne
Bestia nie pójdzie spać
Obiecałem ci wiele
Dotrzymałem niewiele
Choć się starałem aż tak
Nie odzyskasz kobiety
Gdy ją błagasz, niestety
Choćbyś na kolana padł
Więc przyczołgam się może
Do twych stóp, jeśli chcesz
Choćbyś na kolana padł
Więc przyczołgam się może
Do twych stóp, jeśli chcesz
Sławiąc wyciem twe piękno
Jak goniący pies
Wdrapię ci się do serca
W prześcieradłach wytarzam
I będę powtarzał
Jestem twój
Jeśli zechcesz w drodze zdrzemnąć się
Kierownicę przejmę ja
Jeśli zechcesz sama popracować na ulicy
Zaraz zniknę w jednej z bram
Jeśli chcesz dać ojca swemu dziecku
Albo tylko przejść się na chwileczkę
Przejść przez piach, jestem twój
Weź ten walc - Take This Waltz
tłumaczenie Maciej Zembaty
Dziesięć ładnych kobiet jest w Wiedniu
I jest ramię, gdzie Śmierć płacze rzewnie
I przedsionek, co ma okien dziewięćset
I jest drzewo cmentarne gołębic
Jest tam także strzęp szary poranka
Który wisi w Mroźnej Galerii
Aj, aj, aj, aj. Weź ten walc, weź ten walc
Weź ten walc z klamerką na szczękach
Ach, chcę ciebie, chcę ciebie, chcę ciebie
Na krześle z gazetą nieżywą
39
I w pieczarze na lilii koniuszku
W korytarzu, gdzie miłości nie było
Na tym łóżku, gdzie księżyc się poci
W krzyku pełnym kroków i piasku
Aj, aj, aj, aj. Weź ten walc, weź ten walc
Jego talię pękniętą weź w ręce
Ten walc, ten walc, ten walc
Z oddechem pachnącym koniakiem i
Ś
miercią
Zanurza w morzu swój ogon
Koncertowa sala jest w Wiedniu
Gdzie twe usta miały tysiąc recenzji
I jest bar pełen chłopców milczących
Których blues skazał na karę śmierci
Któż to wspina się do twego portretu
Z wieńcem ze świeżo ściętych łez ?
Aj, aj, aj, aj. Weź ten walc, weź ten walc
On umiera od lat, więc go weź
Jest tam strych, gdzie bawią się dzieci
I gdzie z tobą położę się wnet
W sennym świetle węgierskich latarni
W jakiś słodki wieczór we mgle
I zobaczę, co przykułaś do smutku
Wszystkie owce i lilie jak śnieg
Aj, aj, aj, aj. Weź ten walc razem z tym:
"Nie zapomnę cię nigdy, ty wiesz"
Ten walc, ten walc, ten walc
Z oddechem pachnącym koniakiem i
Ś
miercią
Zanurza w morzu swój ogon
I zatańczę z tobą w Wiedniu
Będę kostium miał rzeki na sobie
Bujny hiacynt na moim ramieniu
Moje usta na rosie twych ud
I pogrzebię mą duszę w albumie
Pełnym fotografii i mchu
W twego piękna powodzi zajęczą
Moje tanie skrzypce i krzyż
Poprowadzisz mnie w tańcu daleko
Do sadzawek, które nosisz na ręce
Ukochana, ukochana. Weź ten walc, weź
ten walc
Jest już twój, więcej nie ma tu nic
Policja Jazzowa - Jazz Police
tłumaczenie Maciej Zembaty
Powiedz, proszę, czemu biją w dzwony
Nic się nie działo od miliona lat
Siedzę tutaj już od środy rano
Już od środy - wierzyć nie chcę aż
Policja Jazzowa przegląda moje akta
Policja Jazzowa rozmawia z moją
siostrzenicą
Policja Jazzowa otrzymała ostateczne
rozkazy
Jazzmanie, rzuć siekierę, to Policja !
Jezus jest poważny dla większości
Dla nielicznych jest radosny zaś
Policji Jazzowej płaci J. P. Getty
A jazzmanom J. P. Getty II
Policjo Jazzowa, słyszę twe wołanie
Policjo Jazzowa, smutny jestem wciąż
Policjo Jazzowa, chyba tracę głowę
To dla ciebie tracę ją
Ja, szalony rasista miłujący wolność
Chwalę wszystko to, co robi Szef
Powiedz mi, o piękna i przestronna
Czy Policja wzięła za mnie się ?
Policja Jazzowa przegląda moje akta
Policja Jazzowa rozmawia z moją
siostrzenicą
Policja Jazzowa otrzymała ostateczne
rozkazy
Jazzmanie, rzuć siekierę, to Policja !
Oni nigdy nie pojmą naszej kultury
Ani tej Policji także nie
Policja Jazzowa pracuje dla mojej matki
Krew jest tłusta - brylantyna mniej
Pozwólcie mi być kimś, kogo podziwiam
Ja ulicznym być atletą chcę
Włóżcie w ogień jeszcze jednego żółwia
ś
ółwie mięso mym przysmakiem jest
40
Nie mogę zapomnieć - I Can't Forget
tłumaczenie Maciej Zembaty
Wygrzebałem się z łóżka gotowy do walki
Zapaliłem papierosa i ściągnąłem paskiem
brzuch
To nie mogę być ja, to mój sobowtór
I nie mogę zapomnieć, nie mogę
zapomnieć
A czego - nie pamiętam już
Wypalam się po drodze, kieruję się do
Phoenix
Mam stary adres kogoś, kogo znałem tu
To było wspaniałe, swobodne, trzeba nas
było widzieć
I nie mogę zapomnieć, nie mogę
zapomnieć
Ale kogo - nie pamiętam już
Będę tu dzisiaj z wielkim bukietem
kaktusów
Ten wóz napędzany pamięcią wciąż mam
I przyrzekam ci święcie, że nigdy nas nie
złapią
A jeśli tak, powiedz im, że to ja
Kochałem cię przez całe życie i tak
chciałbym skończyć
Już prawie koniec lata i zima jest tuż tuż
Lato minęło, lecz są rzeczy które trwają
wiecznie
I nie mogę zapomnieć, nie mogę
zapomnieć
Ale jakie - nie pamiętam już
Wieża pieśni - Tower of Song
tłumaczenie Maciej Zembaty
Przyjaciele odeszli, posiwiał mój włos
Ź
le czuję się w miejscach, gdzie dawniej
grałem wciąż
Wariuję za miłością, lecz żyję byle czym
I tylko w Wieży Pieśni codziennie płacę
czynsz
Spytałem Hanka Williamsa: Czy tak już
musi być ?
Hank Williams nie odpowiedział na to nic
Lecz słyszę jego kaszel przez całą noc
Nade mną w Wieży Pieśni o dobrych pięter
sto
Tak się urodziłem, tak zrządził ślepy los
Na świat przyniosłem w darze złoty głos
Dwudziestu siedmiu aniołów z Wielkiej
Niewiadomej
Przywiązało mnie w Wieży do tego
właśnie stołu
Kochanie, możesz wbijać szpileczki w
lalkę woodoo
Niestety, nie jest do mnie podobna, nie ma
cudów
Więc stoję sobie w oknie, gdzie silnie
ś
wiatło świeci
Tutaj w Wieży Pieśni nie zginiesz przez
kobietę
Powiecie, że zgorzkniałem, lecz jedno
wiem napewno
Bogacze mają swoje dojścia do łóżek
biednych
O ile się nie mylę, nadchodzi sądny dzień
Tyle śmiesznych głosów w tej Wieży
słyszy się
Stoisz na drugim brzegu, lecz dlaczego
Ta rzeka stała się ostatnio tak szeroka
Kochałem cię, maleńka przed wielu, wielu
laty
Spłonęły wszystkie mosty, nie uda nam się
przejść
To co utraciliśmy tak bliskie wciąż mi jest
Przynajmniej nie musimy raz jeszcze tego
tracić
ś
egnaj, maleńka, ja nie wiem kiedy wrócę
Do tamtej innej wieży przenoszą nas
wkrótce
Lecz jeszcze mnie usłyszysz, choć dawno
mnie nie będzie
Powiem ci coś miłego przez okno z Wieży
Pieśni
41
Leonard Cohen – "The
Future"
"Przyszłość"
Przyszłość - The Future
tłumaczenie Daniel Wyszogrodzki
Oddajcie mi przerwaną noc
Pokój pełen luster i tajemne życie
Jestem samotny – nie został tu już nikt,
Kogo można by torturować
Dajcie mi władzę absolutną nad
wszystkim, co żyje
A ty połóż się tu przy mnie, mała,
To rozkaz!
Dajcie mi crack i seks analny
Wyrwijcie ostatnie żywe drzewo
I wsadźcie je sobie w... tę waszą kulturę
Oddajcie mi Mur Berliński,
Oddajcie Stalina i Św. Pawła
Widziałem przyszłość, bracie –
Przyszłość to zbrodnia
Przedmioty rozpełzną się
We wszystkich kierunkach
Nie pozostanie nic, co dałoby się zmierzyć
Zamieć, która owionęła cały świat
Przedostała się przez próg
I zburzyła odwieczny
Porządek duszy
Powiedzieli:
ś
ałuj za grzechy!
Ciekawe, co mieli na myśli
Nic o mnie nie wiecie
Nie wiedzieliście i nie dowiecie się nigdy
Jestem śydkiem, który napisał Biblię
Byłem świadkiem powstania i upadku
całych narodów
Słyszałem ich opowieści, znam je
wszystkie na pamięć
I wiem, że JEDNYM MOTOREM
PRZETRWANIA JEST MIŁOŚĆ
Uniżony sługa wypełnia polecenie i
powiada jasno i wyraźnie:
To już koniec – już nic więcej nie nastąpi
Ustaje niebieski mechanizm
I czujecie, że diabeł zaczyna zbierać żniwo
Przygotujcie się więc na powitanie
przyszłości –
Przyszłość to zbrodnia
Przedmioty rozpełzną się
We wszystkich kierunkach
Nie pozostanie nic, co dałoby się zmierzyć
Zamieć, która owionęła cały świat
Przedostała się przez próg
I zburzyła odwieczny
Porządek duszy
Powiedzieli:
ś
ałuj za grzechy!
Ciekawe, co mieli na myśli
Pradawny kod zachodu
Zostanie rozszyfrowany
Wasze życie osobiste pęknie jak balon
Pojawią się widma i ognie na drodze
A biały człowiek zacznie tańczyć
Ujrzycie kobietę wiszącą głową do dołu
Jej twarz zasłoni opadająca suknia
Zbiegną się niewydarzeni, kiepscy poeci
I każdy będzie próbował gadać
Jak Charlie Manson
Oddajcie mi Mur Berliński
Oddajcie mi Stalina i Św. Pawła
Dajcie mi Chrystusa albo Hiroszimę
Zniszczcie śmiało kolejny płód
Przecież i tak nie lubimy dzieci
42
Widziałem przyszłość, kochana –
Przyszłość to zbrodnia
Przedmioty rozpełzną się
We wszystkich kierunkach
Nie pozostanie nic, co dałoby się zmierzyć
Zamieć, która owionęła cały świat
Przedostała się przez próg
I zburzyła odwieczny
Porządek duszy
Powiedzieli:
ś
ałuj za grzechy!
Ciekawe, co mieli na myśli
Czekając na cud - Waiting For The
Miracle
tłumaczenie Maciej Zembaty
Dziecko ja czekałem, ja czekałem dzień i
noc
Przez palce ciekł mi czas, pół życia
przeczekałem więc
Otrzymałem moc zaproszeń, część z nich
ty przysłałaś tu
Lecz ja czekałem, czekałem aż nadejdzie
wreszcie cud
Kochałaś mnie naprawdę, lecz me ręce
związał ktoś
Wiem, że to cię bolało, raniło dumę twą
Ty stałaś pod mym oknem bijąc w bęben w
trąbkę dmąc
A ja czekałem, czekałem aż nadejdzie cud
Dziecko, to jest nie dla ciebie, jest tyle
innych miejsc
Niewiele tu rozrywek, a za wszystko karą
ś
mierć
Maestro mówi Mozart, lecz to brzmi jak
bubble gum
Kiedy czekasz, kiedy czekasz aż nadejdzie
wreszcie cud
Gdy na cud tak czekasz, nie robisz więcej
nic
Od końca drugiej wojny nie bawiłem lepiej
się
Nic nie zrobisz już, kiedy wiesz że cię
porwano
Nic nie zrobisz już, kiedy żebrzesz o
okruchy
Nic nie zrobisz już, kiedy musisz ciągle
czekać
Czekać aż nadejdzie wreszcie cud
Przyśniłaś mi się dziecko, zeszłej nocy
miałem sen
Ty byłaś prawie naga, dziwnym światłem
jarząc się
Z twych palców, z twego kciuka piasek
czasu spadał w dół
A ty czekałaś, czekałaś aż nadejdzie
wreszcie cud
Dziecko bądź mi żoną, zbyt długo już to
trwa
Samotni bądźmy razem, czy sił wystarczy
nam
Więc zróbmy coś dziwnego, zróbmy
absolutny błąd
Zaczekajmy, zaczekajmy, aż nadejdzie
wreszcie cud
Nic nie zrobisz już...
Gdy przewrócisz się na szosie, i na
deszczu leżysz wciąż
Gdy pytają jak się miewasz, nie narzekaj
powiedz im
Gdy wycisnąć chcą coś z ciebie musisz
głucha być jak pień
Wciąż powtarzaj im, że czekasz aż
nadejdzie wreszcie cud
Be For Real
Frederick Knight
Are you back in my life to stay
Or is it just for today
Oh that you're gonna need me?
If it's a thrill you're looking for
Honey, I'm flexible. Oh, yeah.
Just be for real won't you, Baby
Be for real oh, Baby
43
You see I, I don't want to be hurt by love
again
So you see I'm not naive.
I just would like to believe
Ah what you tell me.
So don't give me the world today
And tomorrow take it away.
Don't do that to me, darling.
Just be for real won't you, Baby
Be for real won't you, Baby
Been hurt so many times
You see I, I don't want to be hurt by love
again.
(I don't give a damn about the truth, Baby
Except for the naked truth. Oh yeah)
Just be for real won't you, Baby
Be for real won't you, Baby
No, no, no, no
It's just that I, I don't want to be hurt by
love again.
Kończyć czas - Closing Time
tłumaczenie Maciej Zembaty
Więc tańczymy i pijemy
Zespół wszystko daje z siebie
Johny Walker jest jak mędrzec
Co wpadł w szał
Dziewczę, z którym jestem tutaj
Chce Aniołem być współczucia
I udami ściska mocno cały świat
Byle pijak, byle menda
Szczerzy do niej się jak Linda
Kiedy skrzypek zajebiście
Skrzypi w takt...
Panie zrywają bluzki swe
Panowie w tańcu depczą je
W tym tańcu łatwo przegrać mecz
Gdy skończą każą płacić lecz
Już kończyć czas
Kończyć czas
Kończyć czas
Romantyczni, smętni czasem
Popijając jabol z kwasem...
Gdy Duch Święty o swój befsztyk
Robi szum
Kiedy księżyc pływa nago
A noc letnia pachnie magią
Spodziewamy się, że wolność
Przyjdzie znów
Więc walczymy pnąc się wyżej
Pośród węży, po drabinie
Na szczyt wieży, tam gdzie wzniośle
Ś
piewa chór
Przysięgam, tu jest właśnie tak
Spojrzenie, całus, krzyk - to znak
ś
e Wrót Miłości drgnęła stal
Dlatego jednak trochę żal
ś
e kończyć czas
Kończyć czas
Kończyć czas
Kochałem twoje piękno
Choć potem mi wymiękło to
Lecz piękno swe czcisz przecież
Nadal ty
Kochałem twoje ciało
Wciąż słysząc przy tym Boga głos
On rzekł, że zawsze mieszkasz w ciele
swym...
Kochałem cię ze wszystkich sił
I kocham, choć już nie mam nic
Prócz smutku i poczucia
Samych strat
Wspominam cię wśród czterech ścian
O przyszłość już nie wiele dbam
Wolność jest śmiercią, ja ją znam
Lub czymś pomiędzy - nie wiem sam
Już kończyć czas
Kończyć czas
Kończyć czas
Wspominam cię wśród czterech ścian
Wśród wichrów zmian i seksu plam
Wolność jest śmiercią, ja ją znam
Lub czymś pomiędzy - nie wiem sam
44
Już kończyć czas
Kończyć czas
Kończyć czas
Więc tańczymy i pijemy
Nic właściwie się nie dzieje
To martwy bar, jak Raj
W sobotnią noc
Dziewczę, które jest tu ze mną
Wciąż mnie łechce nadaremno
Nosi mini choć ma pewnie
Lat ze sto
Za Straszną Prawdę piję więc
Tę którą Młodym trudno znieść
Choć w sumie dość gówniany
Jest jej smak
Przeklęta knajpa daje w gaz
Niech żyje Szatan, Chrystus Pan!
Szefostwu jednak w to nie graj
Więc światłem już oślepia nas
Bo kończyć czas
Kończyć czas
Kończyć czas
Hymn - Anthem
tłumaczenie Maciej Zembaty
I śpiewały ptaki o brzasku :
Zacznij od nowa - wołały
Nie zatrzymuj się na tym co już minęło lub
co jeszcze zdarzy się
Wojny znów wybuchną
Gołąbek pokoju zostanie złapany
Kupiony, sprzedany i kupiony znów, nigdy
nie uwolni się
Dzwoń w dzwony które jeszcze dzwonić
chcą
Zapomnij o swym poświęceniu
We wszystkim, w naprawdę wszystkim
jest pęknięcie
by światło przebić mogło się
Prosiliśmy o znaki, zostały zesłane:
Narodziny zdradziły małżeństwo spędzone
Wdowieństwo każdego rządu - wszystkim
objawia się
Nie możesz dłużej biec w tym
bezprawnym tłumie
gdzie mordercy z podniesienia
przekrzykują swych wyznawców
Lecz wywołali, zaprawdę wywołali burzę
już
I usłyszą mnie
Dzwoń w dzwony które jeszcze dzwonić
chcą
Zapomnij o swym poświęceniu
We wszystkim, w naprawdę wszystkim
jest pęknięcie
by światło przebić mogło się
Możesz dodawać części ale nie otrzymasz
całości
Możesz podjąć marsz lecz nie słuchać
werbli
Każde serce, każde serce do kochania
powróci ... ale jako zbieg
Dzwoń w dzwony które jeszcze dzwonić
chcą
Zapomnij o swym poświęceniu
We wszystkim, w naprawdę wszystkim
jest pęknięcie
by światło przebić mogło się
Demokracja - Democracy
tłumaczenie Maciej Zembaty
Przez dziurę w powietrzu wdziera się
z tamtych nocy na Placu Tiananmen.
Z uczucia, że to jest
nierealna raczej rzecz,
lub realna - lecz tu nie ma jej.
Z wojen ładu z nieporządkiem,
z wycia syren w noc i dzień;
z żaru ognisk dla bezdomnych,
z żużlu, w którym spłonął gej:
Nadchodzi Demokracja do krainy tej.
Nadchodzi przez pęknięcia ścian,
pośród wieszczych alkoholu fal;
i z kazania, które Bóg
włożył do Jezusa ust,
a którego nie rozumiem nawet ja.
Nadchodzi z wielkiej ciszy,
która nad zatoką trwa,
z głębi serca Chevroleta,
które w smarze tłucze się:
Nadchodzi Demokracja do krainy tej.
45
Nadchodzi ze smutku ulic miast,
ze świętych miejsc spotkania wszystkich
ras;
I z tych samobójczych kłótni,
które trwają w każdej kuchni,
kto dziś będzie usługiwał, a kto jadł.
Z źródeł niezadowolenia,
z modlitw kobiet, świętych słów,
z bożej chwały na pustyni
tutaj i daleko gdzieś:
Nadchodzi Demokracja do krainy tej.
Więc płyń, więc płyń
potężny Statku nasz!
przez Rafy Chciwości
do Wybrzeży Miłości
wśród Nienawiści Skał
więc płyń, więc płyń
więc płyń
Do Ameryki puka bram,
kolebki dobra oraz zła.
Tu znają rzeczy skalę,
tu części są na zmianę,
tu trwa spirytualna gra.
Z rodziną dzieje się tu marnie,
a samotni twierdzą, że
serca muszą być otwarte:
Nadchodzi Demokracja do krainy tej
Nadchodzi od mężczyzn i kobiet;
maleńka, znowu będę kochał cię.
Zagłębiony w ciebie tak,
ż
e aż rzeka zacznie łkać.
Słowo Amen zaś wypowie górski żleb.
Nadchodzi, jak przypływu wir
Księżyc na niebie drży.
Królewska, tajemnicza
Zalotnie stroi się:
Nadchodzi Demokracja do krainy tej.
Wiec płyń, więc płyń
potężny Statku nasz!
przez Rafy Chciwości
do Wybrzeży Miłości
wśród Nienawiści Skał
więc płyń, więc płyń
więc płyń
Sentymentalny z wiekiem robię się:
Kocham ten kraj, choć w scenografii złej.
Nie jestem z lewej ani prawej,
we własnym domu w nocy bawię,
topiąc wzrok w ekranu mętnym szkle.
Lecz w uporze trwam jak śmieci wór.
Czas rozkładu nie oznacza już,
jestem wrakiem, który trzyma wciąż
bukiecik w dłoni swej:
Nadchodzi Demokracja do krainy tej.
Lekka jak wiatr - Light As The Breeze
tłumaczenie Maciej Karpiński
Naga stoi przed tobą
czujesz ją każdym zmysłem
bo zjawiła się
lekka jak wiatr
Lecz twoje uwielbienie
niewielkie ma znaczenie
tak długo jak
gniesz przed nią kark
Ukląkłem u jej łona
u alfy i omegi
u źródeł rzek
i mórz
I jak za niebios sprawą
zostałem uleczony
w mym sercu spokój gościł
zamiast burz
Kochanie czekałem
uwierzyłem że coś
na pewno się stanie
takiego jak to
Jesteś słaby i bezbronny
przyrosłeś do swej uprzęży
a tu wiatr się zrywa dziki
pośród drzew
Chociaż nie jest to więzienie
lecz nie licz na przebaczenie
bo tego kto zgubił klucze
czeka gniew
Kochanie czekałem
uwierzyłem że coś
na pewno się stanie
takiego jak to
46
Chyba trzeba mi odejść
choć śnieżyca na dworze
i rzekę St. Lawrence
ś
ciął mróz
Mam dosyć gry pozorów
kark boli od ukłonów
zbyt długo na kolanach
trwam już
Ona tańczy tak wdzięcznie
i rozbiera się chętnie
ż
e w twym sercu nienawiść
wzbiera, aż
odwracasz się ze wstrętem
od miłości namiętnej
wtedy ona przychodzi
lekka jak wiatr
Kochanie czekałem
uwierzyłem że coś
na pewno się stanie
takiego jak to
Klejnoty są nieczyste
czujesz to każdym zmysłem
gdy słyszysz, kochanie
tak, kochanie, tak
A potem pij do końca,
pielgrzymie i pamiętaj
ona wciąż jest kobietą
pod blaskiem szat
Ukląkłem u jej łona
u alfy i omegi
jak wierny w świątyni
ukląkłem tak
I jak za niebios sprawą
zostałem uleczony
w mym sercu spokój gościł
pierwszy raz
Zawsze – Always
tłumaczenie Anna Pfeiffer
(Przyjaciele, ... nie ważne czy jesteś
mężczyzną czy
kobietą. Jeśli jesteś zakochany w kimś,
to istnieją słowa, których musisz się
nauczyć.
Teraz słuchaj uważnie. Oto one ...)
Będę kochać cię zawsze
miłością prawdziwą, zawsze
Gdy twoje plany
potrzebują mojej pomocy
zrozumiem, zawsze, zawsze
Dni mogą nie być dobre, zawsze
ale ja wtedy będę tu, zawsze
Nie tylko przez godzinę,
Nie tylko przez dzień,
Nie tylko przez rok, ale zawsze
Powiedziałem, że będę cię kochać, zawsze
miłością prawdziwą, zawsze
Gdy twoje plany
potrzebują mojej pomocy,
zrozumiem, zawsze, zawsze
(To piękne ... to także piękne ... kochanie)
Dni mogą nie być dobre, zawsze
ale ja wtedy będę tu, zawsze
Nie tylko na sekundę, minutę, czy godzinę,
Nie tylko na weekend i oswajanie się pod
prysznicem,
Nie tylko na lato i ponurą zimę,
Ale zawsze, zawsze, zawsze
(Dobrze, jeśli nie chcesz przestać, spróbuj
jeszcze raz)
Będę kochać cię zawsze
miłością prawdziwą, zawsze
Gdy twoje plany
potrzebują mojej pomocy
zrozumiem, zrozumiem, zawsze, zawsze
Dni mogą nie być dobre, zawsze
(Nie martw się, dziecino)
ale ja wtedy będę tu, zawsze
Nie tylko przez godzinę,
Nie tylko przez dzień,
Nie tylko przez rok, ale zawsze
47
Leonard Cohen – "Ten New
Songs"
"Dziesięć nowych piosenek"
W moim tajemnym życiu - In My Secret
Life
tłumaczenie Daniel Wyszogrodzki
W moim tajemnym życiu
W moim tajemnym życiu
Widziałem cię rano
Poruszałaś się szybko
Wygląda na to, że nie potrafię
Uporać się z przeszłością
Bardzo tęsknię za tobą
I nie mam na oku nikogo innego
Nadal kochamy się ze sobą
W moim tajemnym życiu
Maskuję gniew uśmiechem
Nie cofam się przed zdradą i kłamstwem
Robię wszystko co trzeba
ś
eby przetrwać
Ale wiem, co jest dobre a co złe
I oddałbym głowę za prawdę
W moim tajemnym życiu
Trzymaj się, mój bracie
Trzymaj się mocno, siostro
Nareszcie dostałem rozkazy
I będę maszerować w dzień i w noc
Aż przekroczę granice
Tajemnego życia
Rzut oka na gazetę
I chce ci się płakać
Nikogo nie obchodzi
Czy ktoś umrze
Czy nie
Ten kto rozdaje karty
Każe nam myśleć, że wszystko jest
Czarne albo białe
Dzięki Bogu to nie takie proste
W moim tajemnym życiu
Przygryzam wargę
I kupuję, co mi każą
Od najnowszego przeboju
Po pradawne mądrości
Ale zawsze jestem sam
A serce mam jak z lodu
W moim tajemnym życiu
Jest tłoczno i zimno
W moim tajemnym życiu
W moim tajemnym życiu
Na tysiąc pieszczot w głąb - A Thousand
Kisses Deep
tłumaczenie Maciej Zembaty
dla Sandy
Koników bieg, panienek wiek
Zwyciężyć trudno czas
Raz szczęście jest, a potem cześć
Znów mówisz tylko pas
Lecz musisz grać, znów grać
Nie załamując rąk
Swym życiem żyć nie wiedząc nic
Na Tysiąc Pieszczot w Głąb
Znam każdy trick, znam tak jak nikt
Na mojej Boogie Street
Gdy tracisz chwyt, opadasz w mig
Na Arcydzieła dno
Zostało mi zbyt mil
48
Złożonych ślubów sto
Jak przetrwać ten kolejny dzień
Na Tysiąc Pieszczot w Głąb
A bywa, że w powolną noc
Łagodny oraz łotr
Odważą się pospołu zejść
Na Tysiąc Pieszczot w Głąb
Pozostał sex, lecz jak tu znieść
Ciśnienie morskich wód
Ocean mój należy już
Do tych co czują głód
Na statku dziób docieram znów
Ostatni okręt to
A potem go sam ślę na dno
Na Tysiąc Pieszczot w Głąb
Znam każdy trick, znam tak jak nikt
Na mojej Boogie Street
Przymiotów twych nie zmieni nic
Choć chciałbyś inny być
I rodzi się spokojna myśl
ś
e już do naszych ksiąg
Nie wpiszą nic, co mogło przyjść
Na Tysiąc Pieszczot w Głąb
A bywa, że w powolną noc
Łagodny oraz łotr
Odważą się pospołu zejść
Na Tysiąc Pieszczot w Głąb
Koników bieg, panienek wiek
Zwyciężyć trudno czas...
Nie znaczy, że to śmieć - That Don't
Make It Junk
tłumaczenie Daniel Wyszogrodzki
Walczyłem z butelką
Ale musiałem robić to po pijanemu
Zaniosłem brylant do lombardu
Co nie znaczy, że to śmieć
Wiem, że będzie mi wybaczone
Chociaż nie wiem, skąd to wiem
Nie ufam mym wewnętrznym
przekonaniom
Wewnętrzne przekonania przychodzą i
odchodzą
Dlaczego tu do mnie zadzwoniłaś ?
Dlaczego zawracasz sobie głowę moim
sercem ?
Najpierw unosisz mnie w akcie łaski
A potem odstawiasz na miejsce
Z którego na pewno spadnę
Za późno na kolejnego drinka
Ś
wiatła dogasają
Wsłucham się w śpiew ciemności
Bo wiem, o czym śpiewa
Próbowałem kochać cię po swojemu
Ale nie potrafiłem tego utrzymać
Więc zamknąłem Księgę Pragnienia
I teraz robię to, co mi każesz
Dlaczego tu do mnie zadzwoniłaś ?
Dlaczego zawracasz sobie głowę moim
sercem ?
Najpierw unosisz mnie w akcie łaski
A potem odstawiasz na miejsce
Z którego na pewno spadnę
Walczyłem z butelką
Ale musiałem robić to po pijanemu
Zaniosłem brylant do lombardu
Co nie znaczy, że to śmieć
Nie znaczy, że to śmieć
Oto jest - Here It Is
tłumaczenie Daniel Wyszogrodzki
Posłuchaj...
Oto jest twoja korona
Twoja pieczęć i pierścienie
A to twoja miłość
Do wszelkiego stworzenia
Oto twój wózek
Twoja tektura i szczyny
A to twoja miłość
Do tego wszystkiego
Niechaj wszyscy żyją
49
I niechaj wszyscy umierają
Witaj - moja ukochana
I - moja ukochana -
ś
egnaj
Oto twe wino
I pijacki upadek
A to twoja miłość
Miłość do tego wszystkiego
Oto twoja choroba
Twoje łóżko i basen
A to twoja miłość
Do kobiety i mężczyzny
Niechaj wszyscy żyją
I niechaj wszyscy umierają
Witaj - moja ukochana
I - moja ukochana -
ś
egnaj
Oto i noc
Zaczęła się noc
A to twoja śmierć
W sercu syna
Oto poranek
(Nim śmierć nas rozdzieli)
A to twoja śmierć
W sercu córki
Niechaj wszyscy żyją
I niechaj wszyscy umierają
Witaj - moja ukochana
I - moja ukochana -
ś
egnaj
Oto spieszysz się
Oto giniesz
A to znów miłość
Na której zbudowano
To wszystko
Oto twój krzyż
Gwoździe i wzgórze
A oto i miłość
Która wybiera wedle
Własnej woli
Niechaj wszyscy żyją
I niechaj wszyscy umierają
Witaj - moja ukochana
I - moja ukochana -
ś
egnaj
Sama miłość - Love Itself
tłumaczenie Daniel Wyszogrodzki
dla Leona Wiesentiera
Przez okno wpadło światło
wprost do samego słońca
Mój pokój wypełniły
promienie miłości
Dostrzegłem w nich wyraźnie
Pył nieczęsto oglądany
To z tego pyłu Bezimienny
Tworzy Imię dla takiego
Jak ja
Powiem więcej:
Miłość trwała i trwała
Aż doszła do otwartych drzwi
I nagle sama miłość
Sama miłość
Odeszła
W świetle słonecznym
Krzątały się pyłki - pływały i tańczyły
Wciągnęły mnie pomiędzy siebie
W bezkształtnej ceremonii
Powiem więcej:
Miłość trwała i trwała
Aż doszła do otwartych drzwi
I nagle sama miłość
Sama miłość
Odeszła
Kiedy wróciłem stamtąd gdzie byłem
Mój pokój wyglądał tak samo
Ale niczego już nie było
Pomiędzy Bezimiennym
A Imieniem
W świetle słonecznym
Krzątały się pyłki - pływały i tańczyły
Wciągnęły mnie pomiędzy siebie
50
W bezkształtnej ceremonii
Powiem więcej:
Miłość trwała i trwała
Aż doszła do otwartych drzwi
I nagle sama miłość
Sama miłość
Odeszła
I nagle sama miłość
Sama miłość
Odeszła
Nad ciemnymi rzekami - By The Rivers
Dark
tłumaczenie Daniel Wyszogrodzki
Błądziłem
Nad ciemnymi rzekami
Przeżyłem życie
W Babilonie
Zapomniałem słów
Mojej świętej pieśni
I opadłem z sił
W Babilonie
Nad ciemnymi rzekami
Nie mogłem dostrzec
Kto czeka tam na mnie
Kto mnie prześladuje
A on rozciął mi wargę i serce
I nie mogłem napić się
Z ciemnej rzeki
I przesłonił mnie
A wtedy zajrzałem do swego wnętrza
I zobaczyłem rozwiązłe serce
I ślubną obrączkę
Nie wiedziałem
I nie wiedziałem
Kto czeka tam na mnie
Kto mnie prześladuje
I wpadłem w panikę
Nad ciemnymi rzekami
Nareszcie znalazłem swoje miejsce
W Babilonie
A wtedy ugodził mnie w serce
Z zabójczą siłą i powiedział:
To serce nie jest twoje
I oddał wiatrowi
Moją ślubną obrączkę
I okrążył nas
Ze wszystkich stron
Nad ciemnymi rzekami
o zbolałym poranku
Spędzam życie
W Babilonie
Wycisnąłem pieśń
Z uschniętej gałęzi
Ale drzewo śpiewa
Tę pieśń dla niego
Niechaj nie padną słowa prawdy
Niechaj umilknie błogosławieństwo
Jeżeli zapomnę o mym Babilonie
Nie wiedziałem
I nie wiedziałem
Kto czeka tam na mnie
Kto mnie prześladuje
Nad ciemnymi rzekami
Gdzie dzieje się to wszystko
Nad ciemnymi rzekami
W Babilonie
Odchodzi Aleksandra - Alexandra
Leaving
tłumaczenie Daniel Wyszogrodzki
Noc ochłodziła się nagle
Bóg miłości szykował się do odejścia
Aleksandra wsparła się na jego ramieniu
I przemknęli pomiędzy wartownikami serc
Umocnieni prostotą przyjemności
Pojaśnieli splatając się w nieokreślony
kształt
51
Roztaczając blask ponad najśmielsze
wyobrażenie
Spadają pośród głosów i wina
To nie złuda, zmysły cię zawodzą
Kapryśny sen - pochłonie go poranek
Powiedz żegnaj odchodzącej Aleksandrze
Potem powiedz żegnaj Aleksandrze
utraconej
Bo choć ona śpi na twym atłasie
Chociaż budzi cię pocałunkiem
Nie mów, że wyśniłeś taką chwilę
Nie zniżaj się do takich strategii
Jak ktoś przygotowany od dawna, że to się
stanie
Podejdź śmiało do okna i zaciągnij się
Znakomita muzyka - to śmieje się
Aleksandra
A twoje pierwsze zobowiązania
Znowu stają się namacalne
Miałeś honor spędzić z nią wieczór
A to przywróciło ci twój własny honor
Powiedz żegnaj odchodzącej Aleksandrze
Aleksandrze odchodzącej
Ze swym panem
Bo choć ona śpi na twym atłasie
Chociaż budzi cię pocałunkiem
Nie mów, że wyśniłeś taką chwilę
Nie zniżaj się do takich strategii
Jak ktoś przygotowany od dawna na taką
okazję
W pełni odpowiedzialny za każdy plan jaki
zawaliłeś
Nie wybieraj tchórzliwego
usprawiedliwienia
Które skrywa się za przyczyną i skutkiem
Ty sam zdumiony sensem znaczeń
Rozszyfrowany i uwolniony od krzyża
Powiedz żegnaj odchodzącej Aleksandrze
A potem powiedz żegnaj
Aleksandrze utraconej
Powiedz żegnaj odchodzącej Aleksandrze
A potem powiedz żegnaj
Aleksandrze utraconej
Dość już kochałeś - You Have Loved
Enough
tłumaczenie Daniel Wyszogrodzki
Powiedziałem,
ś
e będę twoim kochankiem
A ty wyśmiałaś moje słowa
Na zawsze więc straciłem pracę
Policzono mnie z poległymi
Przemierzałem marmurowe komnaty
Ale wysłałaś mnie do piwnic
Dopóki sama mi tego nie powiedziałaś
Nie pozwoliłaś mi uwierzyć
ś
e
To nie ja kocham
To miłość mnie zniewala
Gdyby w przesyłce pojawiła się nienawiść
Nie przyjmuj dostawy
A kiedy głód twego dotyku
Staje się silniejszy od głodu
Szepczesz: Ty już dość kochałeś
Pozwól teraz mi
Być kochanką
A kiedy głód twego dotyku
Staje się silniejszy od głodu
Szepczesz: Ty już dość kochałeś
Pozwól teraz mi
Być kochanką
Przemierzałem marmurowe komnaty
Ale wysłałaś mnie do piwnic
Dopóki sama mi tego nie powiedziałaś
Nie pozwoliłaś mi uwierzyć
ś
e
To nie ja kocham
To miłość mnie zniewala
Gdyby w przesyłce pojawiła się nienawiść
Nie przyjmuj dostawy
A kiedy głód twego dotyku
Staje się silniejszy od głodu
Szepczesz: Ty już dość kochałeś
52
Pozwól teraz mi
Być kochanką
A kiedy głód twego dotyku
Staje się silniejszy od głodu
Szepczesz: Ty już dość kochałeś
Pozwól teraz mi
Być kochanką
Ulica Boogie - Boogie Street
tłumaczenie Daniel Wyszogrodzki
O Korono Światła, O Pociemniała
Nigdy nie przypuszczałem, że się
spotkamy
Złożyłaś pocałunek na mych ustach i
znikłaś
Wróciłem na Ulicę Boogie
Łyk wina, papieros
I czas się zbierać
Posprzątałem w kuchni
Nastroiłem stare banjo
Czekają na mnie w ulicznym korku
Trzymają tam dla mnie miejsce
Jestem tym kim jestem, a ten kim jestem
Wrócił na Ulicę Boogie
Miłość moja, wciąż pamiętam
Rozkosze, które poznaliśmy
Rzeki i wodospady pod którymi
Zażywałem z tobą kąpieli
Powalony twoim pięknem
Klękałem, żeby osuszyć ci stopy
Takie instrukcje przygotowują mężczyznę
Do życia na Ulicy Boogie
O Korono Światła, O Pociemniała
Nigdy nie przypuszczałem, że się
spotkamy
Złożyłaś pocałunek na mych ustach i to już
koniec
Wróciłem na Ulicę Boogie
Dalej, przyjaciele - nie obawiajcie się
Nasz byt jest taki ulotny
Powstajemy z miłości
I w miłości giniemy
A choć wszystkie mapy ciała i krwi
Zawieszono na drzwiach
To jeszcze nikt nam nie powiedział
Po co jest Ulica Boogie
O Korono Światła, O Pociemniała
Nigdy nie przypuszczałem, że się
spotkamy
Złożyłaś pocałunek na mych ustach i to już
koniec
Wróciłem na Ulicę Boogie
Łyk wina, papieros
I czas się zbierać
Posprzątałem w kuchni
Nastroiłem stare banjo
Czekają na mnie w ulicznym korku
Trzymają tam dla mnie miejsce
Jestem tym kim jestem, a ten kim jestem
Wrócił na Ulicę Boogie
Kraina Dobrobytu - The Land Of Plenty
tłumaczenie Daniel Wyszogrodzki
Brakuje mi odwagi
By zająć właściwe stanowisko
Brakuje mi charakteru
By wyciągnąć pomocną dłoń
Nie wiem, kto mnie tu przysłał
Abym wznosił głos powiadając:
Niechaj światła w Krainie Dobrobytu
Rozjaśnią prawdę pewnego dnia
Nie wiem, skąd się tu wziąłem
Ale wiem przecież doskonale
Co naprawdę o mnie myślicie
I co ja myślę o was
Za miliony uwięzionych
Odrzuconych przez bogactwo
Za Chrystusa który nie powstał
Z jaskini naszych serc
Za najskrytszą decyzję
Której musi stać się zadość
Za to co zostało z naszej religii
Wznoszę swój głos w modlitwie:
Niechaj światła w Krainie Dobrobytu
Rozjaśniają prawdę pewnego dnia
53
Wiem - powiedziałem
ś
e spotkamy się w sklepie
Ale ja tego nie kupuję, kochana
Już tego nie kupuję
Nie wiem, kto mnie tu przysłał
Abym wznosił głos powiadając:
Niechaj światła w Krainie Dobrobytu
Rozjaśnią prawdę pewnego dnia
Za najskrytszą decyzję
Której musi stać się zadość
Za to co zostało z naszej religii
Wznoszę swój głos w modlitwie:
Niechaj światła w Krainie Dobrobytu
Rozjaśniają prawdę pewnego dnia
Leonard Cohen – "Dear
Heather"
"Droga Heather"
To już kres przechadzek naszych - Go
No More A-Roving
tłumaczenie Stanisław Maciąg
Dedykowane Irvingowi Laytonowi
To już kres przechadzek naszych
W księżycową długą noc
Choć miesiąca nic nie gasi
Choć miłuje serce wciąż
Klinga dłużej trwa od pochwy
Dusza - trwalsza niźli pierś
Serce musi schwytać oddech
Sama miłość wytchnąć chce
Bo choć noc jest do igraszek
I zbyt rychło wstaje świt
To już kres przechadzek naszych
Niechaj miesiąc dalej lśni
Z powodu - Because Of
tłumaczenie Mirosław Dworniczak
Z powodu kilku pieśni
W których mówiłem o ich tajemnicy
Kobiety były
Szczególnie łaskawe
Dla mojego sędziwego wieku.
Robią tajne miejsce
W swoim zagonionym życiu
I wiodą mnie tam.
Rozbierają się
Każda na swój sposób
I mówią:
"Spójrz na mnie Leonardzie
spójrz ten ostatni raz".
A potem nachylają się nad łóżkiem
I otulają mnie
Jak drżące dziecko.
Listy - The Letters
tłumaczenie Daniel Wyszogrodzki
Nigdy nie lubiłaś
Dostawać ode mnie listów
Ale nareszcie zrozumiałaś
Co one oznaczały
I czytasz od nowa
Te, których nie spaliłaś
Przyciskasz do ust
Stronice mojej troski
Napisałem, że był potop
Napisałem, że nic nie zostało
Miałem nadzieję, że przybędziesz
54
Podałem ci mój adres
Twoja historia była długa
Fabuła niezwykle nasycona
Musiały minąć lata zanim przekroczyłaś
Granice obrony własnej
Pojawiają się zwichnięte formy:
Utrata w całej rozciągłości
Zwykła uprzejmość
Samotność siły
Wchodzisz do mojego pokoju
Stajesz przy biurku
Zacznij pisać list
Do mojego
Następcy
Przeciwny prąd – Undertow
tłumaczenie Daniel Wyszogrodzki
Wybrałem się pewnej nocy
W czasie odpływu
Na niebie były znaki
Ale nic o tym nie wiedziałem
Pochwycił mnie przeciwny prąd
I wyrzucił na plażę
Tam, gdzie morze sięga już niechętnie
Z dzieckiem w ramionach
Z chłodem w duszy
I sercem o kształcie
Miski żebraka
Chwała poranna - Morning Glory
tłumaczenie Mirosław Dworniczak
Bez słów tym razem? Bez słów.
Czasem bywa tak, że nic nie można zrobić.
Nie tym razem.
Czy to cenzura? Czy to jest cenzura?
Nie, to jest ulatnianie. Nie, to jest
ulatnianie.
Czy to dokądś prowadzi?
Do ogrodu. Do ogródka. Idziemy
podjazdem.
Czy idziemy w stronę... Jesteśmy w
ogródku.
... jakiejś transcendentalnej chwili?
Już prawie świta. To prawda. To jest to.
Czy poruszamy się w kierunku jakiejś
transcendentalnej chwili?
To prawda. To jest to.
Czy myślisz, że uda ci się w końcu? Tak.
Czy myślisz, że uda ci się w końcu?
Tak, to możliwe.
Zamieniam się w słuch. Zamieniam się w
słuch.
O, chwało poranna!
Tamtego dnia - On That Day
tłumaczenie Daniel Wyszogrodzki
Niektórzy mówią
ś
e nam się to należało
Za grzechy przeciwko Bogu
Za zbrodnie przeciwko ludziom
Nie wiem czy tak jest
Ja tylko trwam na posterunku
Od tamtego dnia
Kiedy zranili Nowy Jork
Niektórzy mówią
ś
e tamci z dawien dawna nienawidzą nas
I naszych kobiet z odkrytymi twarzami
Naszych niewolników i złota
Nie wiem czy tak jest
Ja tylko trwam na posterunku
Ale odpowiedzcie mi
Przecież nie pójdziemy z tym do sądu
Oszaleliście
Czy zameldowaliście gotowość
Tamtego dnia
Tamtego dnia
Kiedy zranili Nowy Jork
Villanelle naszych czasów - Villanelle
For Our Time
tłumaczenie Maciej Froński
Gdy serce tęskni w każdym z nas,
Gdy nas namiętność gna i ból,
Na donioślejsze role czas.
Niech grzmi tej prawdy ciągły bas:
Znika hierarchia ludzkich ról,
Gdy serce tęskni w każdym z nas.
55
Bliższy nam walet był niż as,
Lecz gdy się w każdym zbudził król,
Na donioślejsze role czas.
I miejsca brak dla wiar i ras,
I zależności różnych pól,
Gdy serce tęskni w każdym z nas.
I nie przez chciwość, co dla mas
Jest jak dla łodzi morska sól,
Na donioślejsze role czas.
Zmieńmy porządek jeszcze raz,
Ład, który znaczy śmierć od kul,
Gdy serce tęskni w każdym z nas,
Na donioślejsze role czas
Tam dla ciebie - There For You
tłumaczenie Daniel Wyszogrodzki
Kiedy wszystko runęło
I kiedy przeszył mnie ból
Teraz to rozumiem
Byłem tam dla ciebie
Nie pytaj skąd to wiem
Ale wiem, że to prawda
Bo teraz to już rozumiem
Byłem tam dla ciebie
Mam swoje plany
Zawsze je miałem
Ale kiedy o tym myślę
Byłem tam dla ciebie
Spaceruję ulicami
Zawsze to robiłem
Zastygam w lęku
Ale jestem tam dla ciebie
Widzę swoje życie
W całej rozciągłości
Nigdy nie chodziło o mnie
Zawsze chodziło o ciebie
Wysyłałaś mnie tu
Wysyłałaś mnie tam
Rozbijałaś, czego nie umiałem naprawić
Tworzyłaś przedmioty
Z własnych myśli
Tworzyłaś ich więcej
Nie myśląc wcale
Jadłaś i popijałaś wino
A ja to ciało
Brałem za swoje
Przebrany za Araba
Przebrany za śyda
O żelazna masko!
Byłem tam dla ciebie
Atmosfera chwały
W atmosferze obrzydzenia
Ś
wiat prześwituje przez
Zakrwawiony ręcznik
Ś
mierć jest odwieczna
Ale wiecznie nowa
Zastygam w lęku
I jestem tam dla ciebie
Widzę to wyraźnie
Zawsze to wiedziałem
Nigdy nie chodziło o mnie
Byłem tam dla ciebie
Byłem tam dla ciebie
Moja najdroższa
I wszystko się dokonało
Wedle twojego prawa
Droga Heathem - Dear Heathem*
tłumaczenie Mirosław Dworniczak
Droga Heather
Przespaceruj się obok mnie jeszcze raz
Z drinkiem w dłoni
I z nogami zbielałymi
Od zimy
*Heather, to imię żeńskie, ale także
oznacza w jęz. angielskim : wrzos - jedyną
roślinę, która kwitnie podczas zimy. Jest to
dla mnie wiersz głęboko metaforyczny i
kompletnie nie przetłumaczalny na polski
bez zasadniczej zmiany jego treści, którą
odbieram tak : stary Leonard - 70 na
karku, pragnie przeżyć jeszcze jedną zimę,
czyli po prostu trochę sobie jeszcze pożyć
dlatego życzy sobie spotkania z Panią
Jesienią, żeby koło niego przeszła...
56
Słowik - Nightingale
tłumaczenie Mirosław Dworniczak
Dedykowane Carlowi Andersonowi (1945-
2004)
W pobliżu lasu dom mój stał
Twój śpiew wciąż u mnie gościł
I słodko było, dobrze tak
Początek to miłości
ś
egnaj już słowiku mój
Od dawna się znaliśmy
Twa pieśń ucichła teraz już
Las zamknął cię wśród liści
Słońce już kończy dzienny znój
Zmierzch dawał sygnał śpiewu
Spoczywaj już słowiku mój
W gałązkach ostrokrzewu
ś
egnaj już słowiku mój
ś
yłem, by ciebie słyszeć
I choć gdzieś pewnie śpiewasz znów
Tu zostawiłeś ciszę
Nauczycielowi - To A Teacher
tłumaczenie Mirosław Dworniczak
Dedykowane A. M. Kleinowi (1909-1972
Zraniony raz na zawsze odchodzi w ciszę.
Długotrwały ból mija i nie zostaje po nim
pieśń.
Któż może stać obok ciebie tak blisko
Edenu,
Gdy oślepiłeś oczy wszystkich
wzniesionym wysoko
Ostrzem, które w drżenie wprawiło
każdego baranka i syna?
A teraz cisza domu wariatów, gdzie
Cienie żyją w krokwiach jak
Zmęczone dniem nietoperze,
Aż do chwili gdy zakręcony umysł, sygnał
radaru,
Skusi je do wyolbrzymienia do rozmiarów
góry na białej kamiennej ścianie
Twojej maleńkiej bezsilności.
Jak mógłbym zostawić cię w takim domu?
Czyż nie ma już więcej świętych lub
czarodziejów
Sławiących szlaki uczniami,
Nie ma już zła, które można by ogłuszyć
uderzeniem
Wilgotnego, czerwonego języka?
Czy poznałeś Mesjasza w lustrze
I spocząłeś, bo w końcu nadszedł?
Pozwól, że przy twym boku, Nauczycielu,
zawołam o pomoc.
Wszedłem pod ten ciemny dach
Nieustraszony, jak uhonorowany syn
Wchodzi do domu ojca.
Wiara - The Faith
tłumaczenie Daniel Wyszogrodzki
(W oparciu o piosenkę ludową z okolic
Quebeck'u)
Morze głębokie i ślepe
Słońce i przepastny żal
Klub, kierownica, myśli
Kochana, nie jesteś już zmęczona?
Klub, kierownica, myśli
Kochana, nie jesteś już zmęczona?
Krew, ziemia, wiara
Tych słów nie sposób zapomnieć
Twoje ślubowanie i twoje święte miejsce
Kochana, nie jesteś już zmęczona?
Twoje ślubowanie i twoje święte miejsce
Kochana, nie jesteś już zmęczona?
Krzyż na każdym wzgórzu
Gwiazda albo minaret
I ciągle nowe groby
Kochana, nie jesteś już zmęczona?
I ciągle nowe groby
Kochana, nie jesteś już zmęczona?
57
Morze tak głębokie i ślepe
Ale słońce i tak musi za nim zajść
A czas musi się rozplątać
Kochana, nie jesteś już zmęczona?
Czas musi się rozplątać
Kochana, nie jesteś już zmęczona
Walc z Tennessee - Tennessee Waltz
tłumaczenie Daniel Wyszogrodzki
Tańcząc z moją ukochaną
"Walca z Tennessee"
Zauważyłem starego przyjaciela
Przedstawiłem ich sobie
A kiedy zatańczyli walca
Przyjaciel odebrał mi
Moją najdroższą
Pamiętam tamtą noc
I "Walca z Tennessee"
I wiem teraz, jak wiele straciłem
Straciłem moją maleńką
Tamtej nocy kiedy grali
Pięknego "Walca z Tennessee"
Widzę ją, jak nadpływa
Tańcząc w ciemnościach
"Walca z Tennessee"
I czuję, że się rozsypuję
Silniejsza od whiskey
I głębsza niż smutek
Jest ciemność jaką zostawiła
W moim sercu
Pamiętam tamtą noc
I "Walca z Tennessee"
I wiem teraz, jak wiele straciłem
Straciłem moją maleńką
Tamtej nocy kiedy grali
Pięknego "Walca z Tennessee"
Litografia dołączona wyłącznie do polskiej
edycji płyty