54
3/2004
Avance
MAGNUM 18
Avance nie dało się nacieszyć serią Signature
(a może zbyt wielu wcale się z niej nie cieszyło, i dlatego...), zastąpiła ją
niedawno seria Magnum. Magnum 18 to oczywisty następca Signature 8.
Konstrukcje są w wielu elementach różne, ale i w wielu podobne. Zdaje się,
że wykorzystano nawet dawny projekt obudowy, teraz tylko lekko
zmodyfikowany. Ale głośniki są zupełnie inne.
O
ile Cabasse chcą nas przytło−
czyć wielkością obudowy i cał−
kowitą powierzchnią drgającą
wszystkich membran, a B&W
zwrócić na siebie uwagę szeregiem od
razu wpadających w oko, oryginalnych,
choć znanych już firmowych elementów
konstrukcji, to Avance na tym tle zacho−
wują się bardzo powściągliwie. Ale nic
straconego. Kowalski przejdzie obok,
jednak audiofil mocno “zakorzeniony”,
dostrzeże i doceni. Klasyczną formę
obudowy połączoną z jej perfekcyjnym
wykonaniem, zasadniczą dwuipółdrożną
konfigurację z użyciem doskonałych
przetworników. Skromnie, ale nie za
skromnie, elegancko, ale nie efekciars−
ko. W najlepszym duńskim stylu, pod
względem plastycznym i technicznym.
Firma Avance jest wierna swoim koo−
perantom, dostarczającym jej głośniki.
Nic zresztą dziwnego, duńskie kompo−
nenty spotykamy w kolumnach z całego
świata, a Avance w dodatku samo jest
firmą duńską, więc byłoby wręcz zaska−
kujące, gdybyśmy znajdowali w Avan−
ce’ach cokolwiek innego. Czasami intry−
gujące są jednak wybory, jakich dokonu−
ją konstruktorzy Avance’a już w ramach
oferty D−S−T − Danish Sound Technolo−
gy, czyli połączonych sił Scan−Speaka,
Vify i Peerlessa. Avance wcale nie idzie
na lep nowości, ani zgodnie z zaznacza−
jącymi się u innych producentów trenda−
mi. Co więcej, nie idzie na łatwiznę, nie
bierze głośników “z półki”. Wybiera prze−
tworniki wcale nie będące ostatnim
krzykiem mody, i jeszcze uparcie je mo−
dyfikuje. W dodatku widać wyraźnie, że
najczęściej są to modyfikacje rzeczywis−
te, i to daleko posunięte, a nie sprowa−
dzające się do zmiany oznaczenia na
etykiecie (aby tym sposobem wyprowa−
dzić w pole klientów, redaktorów, dystry−
butorów...).
Szczególnym dowodem staranności
i reprezentowania własnej, ściśle okreś−
lonej koncepcji jest zróżnicowanie głoś−
ników niskotonowego i nisko−średnioto−
nowego, wywodzących się z jednego ty−
pu standardowego, ale w obydwu przy−
padkach modyfikowanych, tyle że w róż−
ny sposób. Są to 18−cm Scan−Speaki z
membranami kewlarowymi, nasączany−
mi i dodatkowo lakierowanymi na cza−
rno. Nasączanie membran kewlarowych
to kluczowa sprawa dla ich właściwości
akustycznych. Membrany plecione, w
tym kewlarowe, muszą być intensywnie
nasączane − w ten sposób wypełniane
są nieszczelności między splotami −
i rodzaj substancji tutaj użytej ma
ogromne znaczenie dla charakterys−
tyk. Ale sam barwnik już nie − to ra−
czej kwestia estetyki. Scan−Speak
produkuje swoje kewlarowe “osiem−
nastki” w wersjach żółtej (naturalny
kolor kewlaru) i czarnej, B&W tylko
w wersji żółtej − pewnie dla wyra−
zistej identyfikacji swoich produk−
tów.
Obydwa głośniki mają ma−
sywne “korektory fazy”, wyto−
czone z aluminium, którym na−
dano złotawo−miedzianą barwę.
Na moment wracając do wrażeń wi−
zualnych − korektory wcale nie wyglądają
pretensjonalnie, ale doskonale “grają” z
czereśniową wersją okleiną. A jakość tej
okleiny, jej gładź, barwa i lekki połysk,
też jest wyjątkowa.
HI−FI
HI−FI
HI−FI
HI−FI
HI−FI
− Zespoły głośnikowe 10000 zł
3/2004
55
3/2004
HI−FI
HI−FI
HI−FI
HI−FI
HI−FI
− Zespoły głośnikowe 10000 zł
Głośniki niskotonowy i nisko−
średniotonowy są podobne, ale w
kilku detalach różnią się − między
innymi wielkościami układów
magnetycznych. Spojrzenie od tyłu
na membranę ujawnia naturalną,
żółtą barwę kewlaru.
Już z zewnątrz można dostrzec pier−
wszą różnicę między głośnikiem niskoto−
nowym a nisko−średniotonowym. Pierw−
szy ma zawieszenie z gumy, o falistym
profilu znanym ze słynnej “węglowej”
18−tki, drugi z pianki, o klasycznym profi−
lu półokrągłym, stosowane w starszej
generacji głośnikach Scan−Speaka. Ale
jak się okazuje, stare rozwiązania i ele−
menty mogą nadal mieć zastosowanie −
o ile konstruktor ma pojęcie o ich właś−
ciwościach. Zupełnie inne są układy
magnetyczne − w głośniku niskotonowym
występuje maksymalny kaliber 122mm,
w nisko−średniotonowym − 102mm, ale
z wybrzuszeniem pozwalającym cewce
na pracę przy dużych amplitudach. Jesz−
cze inny wariant (i też niestandardowy)
widzieliśmy w
Magnumach 12 − Avance
zamówił więc w Scan−Speaku wiele róż−
nych, ściśle wyspecjalizowanych wersji,
co na pewno nie obniża kosztów, ale
świadczy o bezkompromisowym podej−
ściu.
Wysokotonowy prezentuje się już
znajomo − to od dwudziesty lat nie scho−
dząca z afisza 20−mm tekstylna kopułka
Scan−Speaka D2010, w wersji 8511,
czyli bez ferrofluidu. Teoretycznie, do
współpracy z 18−cm głośnikiem nisko−
średniotonowym lepiej nadają się stan−
dardowe kopułki 25−mm, albo nawet
większe (28−mm), i przecież w zgodzie
z taką receptą były budowane konstruk−
cje S
ignature, ale D2010 ma swój urok
i jak widać ciągle powraca, uwzględnia−
ny nawet w najnowszych projektach.
Skoro wspomnieliśmy w opisie B&W
703 o udoskonaleniach wprowadzonych
do głośników serii
700, polegających na
działaniu w ich układach magnetycznych
miedzianych i aluminiowych elementów,
to wypada przypomnieć, że symetry−
zujące rozkład pola magnetycznego i li−
nearyzujące impedancję, systemy pierś−
cieni i nakładek miedzianych, pod włas−
ną nazwą Symmetric Drive, Scan−Speak
opatentował kilkadziesiąt lat temu, wpro−
wadzając z czasem kolejne wersje.
Zresztą rozwiązania te mają korzenie
jeszcze głębsze, wywodzą się z “pierś−
cieni Faraday’a”, dawno opisywanych w
literaturze. Rzecz w tym, że opanowanie
tej sztuki nie jest łatwe − nie wystarczy
wsadzić do magnesu kawałek miedzi.
Projektowanie układów symetryzująco −
linearyzujących przypomina, nomen
omen, próby “Duńczyka” z filmu Vabank,
szukającego blaszki blokującej system
alarmowy.
Obudowa
Magnuma 18 zbudowana
jest wzorowo. Użyto mdf−u o grubości
25 mm, i wcale przez to nie zaniechano
wprowadzenia wielu dodatkowych
wzmocnień. Jak by policzyć ich całkowi−
tą długość, to chyba wyszłoby nie mniej
niż w Matrixopodobnych B&W
703. Pod−
stawowa jest przegroda dzieląca obudo−
wę na dwie komory − a więc każdy w 18−
cm głośników pracuje we własnej (oby−
dwa tunele bass−reflex zlokalizowano z
tyłu). Przegroda rozgraniczająca nie jest
ani pozioma, ani ukośna, ale “połamana”
− złożona z trzech elementów, dwóch po−
ziomych na różnych wysokościach, i łą−
czącego je ukośnego. Poza tym są jesz−
cze dwa wieńce, i wreszcie, kilkanaście
centymetrów od dołu, pełna pozioma
przegroda tworząca pod sobą komorę
balastową, do której jest dostęp przez
specjalny otwór na tylnej ściance. Za−
skakująco powściągliwe jest wytłumienie
obudowy, zwłaszcza w górnej części. W
komorze głośnika niskotonowego mamy
2−cm gąbkę na ok. 50% powierzchni
ścianek, co trzyma się w granicach nor−
my, ale niewielki płat cieniutkiej włókniny
na górze to sytuacja dziwna − zwykle ko−
morę głośnika pracującego w zakresie
średnich częstotliwości wytłumia się sil−
niej, niż komorę głośnika niskotonowe−
go. Ale widząc wcześniejszą staranność
konstruktora
Magnumów sądzę, że spra−
wę przebadał, a już na pewno na wytłu−
mienie pieniędzy nie żałował. Chociaż...
dwie cewki rdzeniowe zachwytu nie wy−
wołują. Powietrzna jest tylko jedna, naj−
mniejsza, w układzie filtru dla głośni−
ka wysokotonowego − kondensatory są
oczywiście polipropylenowe.
Ciekawy jest schemat zwrotnicy. Dla
wysokotonowego przygotowano filtr 3.
rzędu, i to z dodatkowym kondensato−
rem bocznikującym rezystor w tłumiku,
za to niskotonowy i nisko−średniotonowy
obsłużono tylko wspomnianymi cewkami
− a więc najprostszymi filtrami 1. rzędu.
Patrząc raz jeszcze na głośniki, można
to uzasadnić, ale i dojść do nowych
wniosków. Mała 20−mm kopułka, nawet
tak wytrzymała jak D2010, z pewnością
czuje się bezpieczniej z mocnym filtro−
waniem, szczególnie jeżeli częstotliwość
podziału nie jest wysoka (jaka dokładnie
jest, nie wiemy). Intrygujące pozostaje
natomiast tak łagodne filtrowanie głośni−
ka nisko−średniotonowego. Membrany
kewlarowe bywają kapryśne i kłopotliwe
− jeżeli w tym przypadku rzeczywiście
wystarczył filtr 6dB/okt, to głośnik jest
wyjątkowy w ramach kewlarowego ga−
tunku, z doskonale “ustawioną” własną
charakterystyką.
Zwrotnicę podzielono na dwie sekcje
− obydwie duże cewki są schowane w
środku skrzyni, płytka z filtrem dla wyso−
kotonowego przymocowana jest do
gniazda przyłączeniowego (podwójne).
Kolce są wyjątkowo ładne (masywne
i złote), oprócz nich ozdobą jest też 3−cm
grubości, czarny cokół, który wcale nie
ma większej powierzchni niż przekrój ko−
lumny, dla jej stabilności nie byłby po−
trzebny, ale dodaje jej szyku. Jeszcze
jednym drobnym smaczkiem jest fakt, że
górna krawędź maskownicy nie sięga
górnej krawędzi obudowy. Proste, ale
znienacka ładne. To jest właśnie wyższa
szkoła jazdy we wzornictwie. Duńczycy
są i w tym mistrzami, problem tylko taki,
że ktoś wcale niedaleko od Danii może
sobie pomyśleć, że maskownica jest wy−
brakowana...
56
3/2004
Uruchomienie B&W
703 na
początku sesji to był skok na głę−
boką wodę − analityczność, deta−
liczność, szybkość, dźwięk “prosto w
twarz”. Fascynacja, ale w fascynacji za−
wsze jest pierwiastek niepokoju. Po
Avance’ach wcale nie należało się spo−
dziewać radykalnego uspokojenia tempa
i wyciszenia − przecież podstawkowe
Magnumy 12 wyróżniły się niepospolitą
dynamiką i szczegółowością, godną mo−
nitorów najwyższej klasy. O ile jednak
B&W
703 okazały się kontynuatorami
stylu podstawkowych B&W
705, a nawet
zwiększyły dociekliwość, to w ramach
Avance’a, między modelem podstawko−
wym a wolnostojącym nie występują
analogiczne relacje. Dlatego po włącze−
niu Magnuma 18, mogłem trochę odpo−
cząć po emocjach słuchania B&W
703.
Muzyka lekko spowolniła, nabrała nieco
więcej masy, bardziej nasyciła się bar−
wami i wygładziła. “Masywność”
Magnu−
ma 18 nie jest ani trochę przesadna −
wypełnił się zakres nisko−średniotonowy
wycofany w B&W
705, a także trochę
uwypuklił i wyzwolił z ryzów bas, przez
Brytyjczyka prowadzony z żelazną dys−
cypliną. Owszem, niskie tony z
Magnu−
ma 18 są trochę niebezpieczne − słucha−
łem ich w miejscu, które basu w naj−
mniejszym stopniu nie premiuje, dość
daleko od ścian, a jednak od czasu do
czasu
Magnumy pokazały bas tak silny,
że w innych sytuacjach lokalowych może
on okazać się już przesadny. Zjawisko to
dotyczy podzakresu średniego basu,
który uwypuklony i trochę podbarwiony,
nie jest jednak w Magnumach motorem
rytmu. Więcej zwinności i precyzji byłoby
w tym zakresie mile widziane. Gdyby tak
połączyć dynamikę i zwrotność basu
z
705 z jego wyższym poziomem z Mag−
numa 18 − mielibyśmy chyba dokładnie
to, czego oczekują zarówno puryści, jak
i “zwykli konsumenci” basu. Wysokie to−
ny są wyraźnie delikatniejsze i subtel−
niejsze niż w B&W
705, nie mają już
takiej mocy i “siły sprawczej”, ale pozo−
stają na optymalnym poziomie wzglę−
dem średnicy. Grają z bogactwem mikro−
detali − za to mniejsze znaczenie nadają
np. uderzeniom w talerze. Można powie−
dzieć − typowe zachowanie małej tekstyl−
nej kopułki, porównywanej do standar−
dowej wielkości kopułki metalowej. Oby−
dwie bardzo dobre, ale jakże różne. Naj−
mniej komentarzy wywołują średnie tony
Magnuma 18 − ale to dobrze, bo niewie−
le im można zarzucić. Są znacznie ost−
rożniejsze niż w wydaniu B&W, trzymają
się linii, nie czychają na okazję do ata−
ku, spokojnie, równo, prezentując boga−
te barwy, wypełniają swoje zadanie. Wo−
kale nie brzmią ani sucho i zimno, ani też
z egzaltacją, i nie wychodzą do przodu.
Wszystko jest mniej − więcej na swoim
miejscu. Chcąc krótko i wyraziście pod−
sumować wrażenia z odsłuchu
Magnu−
mów, zapisałem w notatkach: “neutralne
+ ładna góra + mocny średni bas”. To w
ramach “rozbioru” na skali częstotliwości.
Tworzą dystans przedniego planu
względem słuchacza, scena dźwiękowa
wydaje się proporcjonalna, tylko dynami−
ka pozostaje umiarkowana. Ogólne wra−
żenia można jednak łatwo z tej relacji
odczytać − są bardzo dobre, bo przede
wszystkim bezkonfliktowe. Służą muzy−
ce, a nie stają się jej sędzią.
WYKONANIE i KOMPONENTY:
Kolumny wedle
klasycznej audiofilskiej recepty. Tradycyjna,
ale solidnie zbudowana i pięknie oklejona
obudowa, najwyższej jakości, starannie
dobierane i gruntownie modyfikowane
przetworniki.
OCENA:
bardzo dobra
LABORATORIUM:
Niska efektywność, ale nie
najtrudniejsza impedancja. Dobre wyrównanie
zakresu średnio−wysokotonowego, bardzo
dobre charakterystyki kierunkowe w obydwu
płaszczyznach, wzmocniony bas w okolicach
80Hz.
OCENA:
dobra
+
BRZMIENIE:
Wyważone. Nie przesadza w żadną
stronę. Spokój średnich tonów, delikatność
wysokich, tylko bas daje czasami sygnały
wyeksponowania, które w małych
pomieszczeniach może być kłopotliwe.
Przydałoby się tylko więcej dynamiki i rytmu,
którą zapowiadały małe Magnumy 12.
OCENA:
bardzo dobra
MAGNUM 18
Cena
(za parę) [zł]
9600,−
Dystrybutor:
AUDIO SYSTEM
BARDZO DOBRA
OCENA KOŃCOWA:
57
3/2004
55
60
65
70
75
80
85
90
95
10
100
1000
10000
Czêstotliwoæ w Hz
Cinienie w dB
Laboratorium
rys. 4. Charakterystyka przetwarzania w całym pasmie akustycznym.
Spokojnie, to tylko filtr głośnika wysokotonowego − a więc dość rozbudowa−
ny. Cewki dla głośników niskotonowego i nisko−średniotonowego znajdują
się w zupełnie innym miejscu obudowy.
W sprawie impedancji mamy dość
dobre wiadomości. Co prawda, poprzez
swoje 4−omowe minimum przy 40Hz
(okolice częstotliwości rezonansowej
bass−refleksu), musi być uznana 4−omo−
wa impedancja znamionowa, ale poniżej
tej wartości charakterystyka nigdzie nie
spada − a w wymagającym sporo mocy
zakresie 100−200Hz jest na poziomie ok.
5,5
Ω
, i powyżej już wzrasta (rys. 1). Sta−
ło się tak, mimo podłączenia równo−
ległego dwóch głośników 8−omowych,
ponieważ dolny − niskotonowy − jest filt−
rowany bardzo nisko, pracując w zakre−
sie “subwooferowym”, i impedancję już
powyżej 100Hz w większym stopniu
określa układ głośnika nisko−średnioto−
nowego i wysokotonowego.
Rys. 2 przedstawia niezależne cha−
rakterystyki obydwu 18−cm głośników
i obydwu otworów (głośniki pracują w
rozdzielonych komorach). Strojenia oby−
dwu podsystemów są bardzo podobne.
Dla głośnika nisko−średniotonowego
częstotliwość rezonansowa jest nieco
wyższa, widać też, jak minimalna ilość
materiału wytłumiającego w jego komo−
rze wywołała bardzo ostry odwrócony
“szpic” na charakterystyce − układ rezo−
nansowy pracuje na pełnych obrotach
(dla danego strojenia). Charakterystyki
ciśnień z otworów są jednak podobne,
nie mają ostrych wierzchołków, co nie
ma tutaj związku z wytłumianiem, ale z
innymi parametrami układu. Za podbicie
80−90Hz na charakterystyce wypadko−
wej odpowiedzialny jest dolny głośnik,
który powyżej 100Hz jest już tłumiony.
20−mm kopułki, na każdej osi mamy wy−
sokie ciśnienie do 15Hz.
Rys. 3b przynosi chlubę konstrukto−
rowi
Magnuma 18. Oto mimo zastosowa−
nia najprostszego filtrowania dla głośni−
ka nisko−średniotonowego, zmiany osi w
płaszczyźnie pionowej nie wywołują
praktycznie żadnych zmian na charakte−
rystyce przy przejściu od średnich do
wysokich tonów, co uwidoczniło się w
pomiarach dla B&W
703 (prowadzonych
w ten sam sposób − na wysokości 80, 90
i 100cm, dystans 150cm). Nie musimy
więc szukać najlepszej wysokości odsłu−
chu, w rozsądnych granicach brzmienie
Magnumów 18 będzie podobne.
Maskownica nie zaprzepaszcza tych
sukcesów, ale jednak lepiej jest bez niej
(rys. 3b) − zapadłość przy 3kHz i wysko−
ki przy 4 i 11kHz są lekkie, ale i tak
niepotrzebne.
Bardzo dobra równowaga zakresu
średnio−wysokotonowego, ale mocno
uwypuklony “średni bas” − złożoną dla
całego pasma charakterystykę widzimy
na rys. 4. Efektywność to skromne
87dB, ale jak już wiemy, impedancja nie
ciągnie ze wzmacniacza dużego prądu.
rys. 2. Działanie bass−reflexu.
rys. 3a. Zakres średnio−wysokotonowy
na osiach 0
O,
15
O
i 30
O
w poziomie.
rys. 3b. Zakres średnio−wysokotonowy na wysokościach
80,90 i 100 cm.
rys. 3c. Wpływ maskownicy.
rys. 1. Charakterystyka modułu impedancji.
HI−FIHI−FIHI−FIHI−FIHI−FI
−
Zespoły głośnikowe do 10000 zł
Rys. 3a pokazuje lokalne pofalowa−
nia średnich, ale powyżej równy prze−
bieg w kierunku wyższych częstotliwoś−
ci. Na osi głównej charakterystyka lekko
się wznosi, najlepsze proporcje wydają
się ukazywać pod kątem 15
O
O
O
O
O
. Dzięki
dobrym charakterystykom kierunkowym
*
*
*
*
*
wg danych producenta
Impedancja znamionowa [
Ω
]
4
Efektywność (2,83V/1m) [dB]
87
Rek. moc wzmacniacza
*
*
*
*
*
[W]
30−200
Wymiary (WxSxG)[cm]
101x23x36