Czytanie ze zrozumieniem dla klas 3 DO DRUKU

background image

1















PROPOZYCJE DLA KLAS III



…………………………………………..




…………….. 2005



background image

2

Wstęp

Jednym z najważniejszych zadań kształcenia zintegrowanego w zakresie umiejętności

polonistycznych jest nauka czytania.

Czytanie daje uczniowi cały szereg wzorów, czy modeli zdań, które mogą

wykorzystać dla wypowiadania swoich myśli, spostrzeżeń i uczuć. Rozwija wyobraźnię,
bogaci słownictwo, wyrabia czujność ortograficzną oraz sprawność w posługiwaniu się
językiem.

Nauka czytania polega nie tylko na poznawaniu liter i umiejętności składania ich w

zdania, ale również na rozumieniu przeczytanego tekstu.

Kształcenie umiejętności czytania – jak pisze A. Brzezińska – nie oznacza kształcenia

jedynie techniki czytania, lecz dotyczy całego kompleksu właściwości psychicznych dziecka,
które decydują zarówno o możliwości wykorzystania w działaniu informacji zdobytych
poprzez opanowanie mowy pisanej, jak i o wzbogaceniu doświadczenia. Równolegle
z opanowywaniem przez dzieci techniki czytania trzeba rozwijać umiejętności rozumienia
czytanych tekstów.

1

W rozumieniu danego tekstu można wyróżnić poziomy jego rozumienia:

• rozumienie przez dziecko słów, fraz, zdań,

• rozumienie myśli wyrażanej w tekście,

• rozumienie ogólnego nastroju czytanego utworu.

Zdaniem J. Malendowicz, czytanie ze zrozumieniem, czyli czytanie świadome, polega

na skojarzeniu obrazów graficznych i ich fonetycznych odpowiedników, tj. wyobrażeń
językowych (przy czytaniu głośnym), lub samych obrazów graficznych (przy czytaniu
cichym) z odpowiadającymi im znaczeniami, czyli z treścią pozajęzykową. Zrozumienie takie
odnosi się do pojedynczych słów zawartych w tekście. Do zrozumienia całości tekstu
potrzebne jest logiczne powiązanie treści słów zawartych w poszczególnych zdaniach oraz
powiązanie treści zdań stanowiących całość tekstu w logiczne struktury myślowe.

2

W proponowanych testach sprawdzających, przygotowane są dwa rodzaje zadań:

otwarte i zamknięte. W zadaniach otwartych uczniowie samodzielnie odpowiadają na pytania
poprzez uzupełnianie luk w zdaniach, porządkowanie kolejności wydarzeń, wykreślanie
błędnych wyrazów. W zadaniach zamkniętych uczniowie wybierają prawidłową odpowiedź
spośród podanych propozycji A, B, C,(D) Za każde prawidłowo wykonane zadanie uczeń
otrzymuje 1 punkt. Podczas przeprowadzania testu wskazane jest, aby zadbać o miłą
atmosferę i zapewnić spokój potrzebny uczniom do koncentracji uwagi.

1

A.Brzezińska: Czytanie i pisanie-nowy język dziecka. Warszawa, WSiP 1987

2

J.Malendowicz: O trudnej sztuce czytania i pisania. W-wa, Nasza Księgarnia 1978r., s. 196






background image

3


Na głowę włożę żółtą koronę.

I

W ręku będę trzymać żółtą różdżkę.
Mam też zielone pantofelki.
Mój strój jest piękny.


Narysuj piękną królewnę.















background image

4

II

Przeczytaj uważnie tekst .

Do klasy weszła nowa dziewczynka. Była bardzo mała. Mniejsza nawet od

klasowego krasnoludka, Jolki. Ale nie o wzrost tu chodziło. Nowa była ruda. A był to
najbardziej rudy odcień, jaki można było sobie wyobrazić. Do tego włosy sterczały na
wszystkie strony jak wiechcie słomiane. Na dodatek nowa miała jeszcze piegi. Już na
pierwszej lekcji rozległy się tu i ówdzie chichoty. Najbardziej śmiały się dziewczyny.
Ruda siedziała sobie zupełnie spokojnie, jakby jej nic nie obchodził gwar i hałas.
Zgłosiła się nawet do odpowiedzi i odpowiadała dosyć dobrze.
Wreszcie rozległ się dzwonek. Pani wyszła z klasy i wszyscy ruszyli do drzwi. Chcieli
wybiec na przerwę, ale nowa podbiegła do drzwi i zagrodziła im drogę.
- Poczekajcie chwilę - zawołała. - Nie wychodźcie jeszcze. Chciałabym wam coś
powiedzieć. Wszyscy spojrzeli na nią zaskoczeni.
- Mam na imię Agnieszka - powiedziała. - Ale wy na pewno będziecie na mnie mówili
zupełnie inaczej. Dodała to z uśmiechem, ale w jej głosie czuło się smutek.
- Chcę was uprzedzić, że będziecie musieli się wysilić, żeby wymyślić coś nowego.
No, bo Rudzielec, Ruda, Marchewka, Ruda Mysz odpada - wypowiedziała jednym
tchem. - Nazywano mnie już także Wiewiórką, Złotą Rybką i mówiono na mnie
Piegus. A, chcę wam również powiedzieć, że rude włosy są ostatnio szalenie modne.
- Nie wygłupiaj się, Agnieszko, chodźmy lepiej na boisko, szkoda przerwy! - zawołała
Kryśka. Jacek, Rafał i Ola pokiwali znacząco głowami.
Pozostali milczeli, ale doskonale wiedzieli, że będą nazywać ją Agnieszką.

(

wg opowiadania W. Osuchowskiej-Orłowskiej)

Odpowiedz na pytania.

1. Do klasy:
a. przyszedł nowy kolega,
b. przyszła nowa koleżanka,
c. przyszli dziewczyna i chłopak,
d. przyszły dwie dziewczyny.

2. Krasnoludkiem klasowym nazywano:
a. Jacka,
b. Agnieszkę,
c. Jolkę,
d. Rudą.

3. Z "nowej" najbardziej:
a. śmiali się chłopcy,
b. śmiały się dziewczyny,
c. nikt się nie śmiał,
d. śmiała się nauczycielka.


background image

5

4. Nowa dziewczynka nazywała się:
a. Agnieszka,
b. Jolka,
c. Kryśka,
d. Ola.

5. Dlaczego dzieci śmiały się z "nowej"?
a. Ponieważ była bardzo wesoła.
b. Była śmiesznie ubrana.
c. Miała rude włosy i piegi.
d. Była bardzo wysoka i gruba.

6. Autorka nadała temu opowiadaniu tytuł "Wiewiórka", ponieważ:
a. opowiada o życiu i zwyczajach wiewiórki,
b. opowiada o przyjaźni dzieci z wiewiórką,
c. opowiada o przygodzie z wiewiórką w lesie,
d. opowiada o dziewczynce, którą tak przezywano.

7. Które przezwisko nie dotyczy Agnieszki:
a. Rudzielec,
b. Krasnoludek,
c. Złota Rybka,
d. Marchewka.

8. W jaki sposób dziewczynka nie reagowała na śmiech i szepty koleżanek i kolegów?
a. Siedziała spokojnie.
b. Zgłaszała się do odpowiedzi.
c. Płakała.
d. Poprawnie odpowiadała na lekcji.

9. Dlaczego Agnieszka zatrzymała dzieci przed wyjściem na przerwę?
a. Chciała nakrzyczeć na nich za to, że ją wyśmiewali.
b. Chciała, aby wymyślili jej nowe przezwisko, gdyż je kolekcjonuje.
c. Chciała się przedstawić, aby nikt jej nie przezywał.
d. Chciała zrobić im na złość, żeby mieli krótszą przerwę.

10. Włosy Agnieszki były:
a. czarne jak smoła i sterczały na wszystkie strony jak wiechcie,
b. jasne jak len i sterczały jak słoma,
c. rude jak kasztany, ale pięknie zaczesane na bok,
d. rude i sterczały na wszystkie strony jak wiechcie słomiane.

background image

6

TEST III.

Uważnie przeczytaj i dokładnie wykonaj polecenia.1. Przeczytaj

zdania i narysuj przy każdym odpowiedni znaczek:

- kółkiem

- prośbę dziecka o kupno komputera,

- trójkątem

- prośbę spikerki telewizyjnej,

- prostokątem

- prośbę chłopca o wymianę znaczków na nalepki,

- krzyżykiem

- prośbę sąsiadki o pożyczenie soli,

-

gwiazdką

- zdania, które nie są prośbami.

a) Mamusiu, proszę, kup mi tę różową bluzkę.

b) Mamo, mam prośbę, zobaczmy komputer Jacka.

c) Mamo, proszę, kup mi komputer.

d) Oglądajcie nas, proszę, jutro, o godzinie 13.00, w programie pierwszym.

e) Chciałabym zostać spikerką telewizyjną.

f) Na urodziny dostałem komputer.

g) Czy byłaby pani tak dobra i pożyczyła mi szklankę cukru?

h) Czy mogłaby pani pożyczyć mi trochę soli?

i) W sklepie nie było soli.

j) Pokaż mi swój komputer.

k) Od kilku lat zbieram znaczki.

l) Czy możesz wymienić się ze mną znaczkami?

ł) Czy chciałbyś swoje znaczki wymienić na moje nalepki?

2. Połącz pasujące do siebie części zdań.

Jeśli umyłeś zęby,

wyrzuć śmieci.

Zanim wyjdziesz grać w piłkę,

to gaś światło i kładź się spać.

Ty wytrzyj tablicę,

a mama zawiesza firanki.

Jeśli chcesz wyjść w taką pogodę,

a ja przyniosę kredę.

Tatuś myje okno,

to chociaż weź parasol.

background image

7


JESIENNY SPACER

IV

Przeczytaj tekst i dokładnie wykonaj polecenia.


Nadeszła jesień. Park zmienił się nie do poznania. Drzewa i krzewy wyglądają inaczej niż
latem. Zielone dotychczas liście zrobiły się różnokolorowe - żółte, pomarańczowe i czerwone.
Kasia, Krzyś i Jędrek przyszli dziś do parku, aby zebrać dary jesieni: kasztany, żołędzie,
korale jarzębiny i liście.
Kasia jest drugoklasistką i do szkoły musi przygotować zielnik. Wysuszone różnobarwne
liście wklei do zeszytu i podpisze nazwę drzewa, z którego pochodzą.
Krzyś, uczeń pierwszej klasy, będzie zbierał kasztany i żołędzie. W szkole zrobi z nich
śmieszne ludziki. Umówił się z Tomkiem, kolegą z ławki, że będą to żołędziowi i kasztanowi
rycerze.
Mały Jędrek, choć przedszkolak, też ma pracę domową - musi zbierać liście i jarzębinę. W
przedszkolu będzie z nich robił portret pani Jesieni.
Dzieci bardzo lubią jesienne zadania domowe.

1. Uzupełnij zdanie:


Do parku wybrały się dzieci: ..................................., .................................,
i .................................... .

2. Otocz pętlą te dary jesieni, których dzieci nie zbierały w parku.

kasztany

grzyby

żołędzie

jabłka

kolorowe liście

jarzębina

3. Co dzieci będą robiły z darów jesieni? Połącz linią imiona dzieci z
czynnościami, które wykonywały.

Krzyś

portret pani Jesieni z liści i korali jarzębiny

Kasia

ludziki z kasztanów i jarzębiny

Jędrek

Zielnik

background image

8

4. Kim jest Tomek? Podkreśl właściwą odpowiedź.

a) kolegą Kasi

b) bratem Jędrka

c) kolegą Krzysia

5. Dlaczego Krzyś zbierał w parku kasztany i żołędzie? Podkreśl w tekście zdania, które są

odpowiedzią na to pytanie.

6. Co to jest "zielnik"? Podkreśl prawidłową odpowiedź:

a) ogródek szkolny,

b) bukiet z liści,

c) zeszyt z wklejonymi i podpisanymi liśćmi i roślinami.



























background image

9

PAPUŻKA

V

I. Przeczytaj uważnie tekst i odpowiedz na pytania

W niedzielę, około południa sypał gęsty śnieg. Nagle Ela spostrzegła, że na parapecie
okna siedzi jakiś ptak. Tatuś otworzył okno i chwycił go. Zdumieni domownicy zobaczyli,
że w ręce trzyma kolorową papużkę. Maciuś, bo tak nazwano ptaszka, otrzepał piórka.
Nie bał się wcale. Fruwał po pokoju, siadał na głowie mamusi i na okularach dziadka. Po
obiedzie cała rodzina pisała ogłoszenia o przybyciu papużki, a Ela i Miłosz ponalepiali je
w klatkach schodowych okolicznych domów.

1. Kiedy spadł śnieg?

.........................................................................................................................

2. Co spostrzegła Ela na parapecie okna?

.........................................................................................................................
.........................................................................................................................

3. Jak nazwano ptaszka?

.........................................................................................................................

4. Co robiła papuga?

.........................................................................................................................
.........................................................................................................................
.........................................................................................................................

5. Co zrobiła cała rodzina po obiedzie?

.........................................................................................................................
.........................................................................................................................




















background image

10

Henryka Niemcowa

VI


W domu już pachnie świątecznie. Wczoraj mama upiekła strucle i makowiec.

Oczywiście przy mojej pomocy, bo ubijałem pianę, mieszałem żółtka z cukrem i przebierałem
rodzynki do ciasta. W nagrodę mama pozwoliła mi wylizać wszystkie miski i łyżki.

Dzisiaj wyczyściłem odkurzaczem dywan, kupiłem chleb, a mama przygotowywała

potrawy na kolację. Będą moje ulubione śledzie w śmietanie, smażony karp, jakaś ryba po
grecku, barszcz z uszkami, gołąbki z kapustą i grzybkami, kompot z suszonych owoców
i łamańce z makiem. Zrobiłem kilka uszek, ale wyszły takie koślawe, że mama wolała
skończyć je sama.

Teraz czekam na tatę. Musimy jeszcze kupić choinkę. O, tatuś już jest. Bazar mamy

dwa kroki od domu. Lubię tam chodzić. Aż oczy się śmieją do czerwonych jabłek, żółtych
gruszek, fioletowych śliwek. A wiosną do kwiatów we wszystkich kolorach tęczy. Ale dzisiaj,
gdzie spojrzeć - wszędzie zielono. Od świerków i jodełek. Są małe, średnie i wielkie. Gęste
i rzadkie. Drzewka wiązane z gałązek i same gałązki. Kupujemy je, bo mama w dużym
pokoju nad stołem zawiesza misternie uplecioną podłaźniczkę przybraną świecidełkami
i świeczkami. Kupujemy też jemiołę, którą trzeba umieścić pod lampą.

Szukamy wysokiej choinki, stanie w moim pokoju. Chodzimy po placu jak po lesie.

Wreszcie znajdujemy odpowiednią. Nasz świerk ma kształt stożka, nie jest za gęsty,
zawieszone na nim ozdoby będzie widać wśród gałęzi.

Nagle w tłumie mignęła mi znajoma szara kurtka. To chyba Janek. Chodził wśród

drzewek osowiały. Ludzie potrącali go, a on szedł tak, jakby nie widział nikogo.

- Janek! – zawołałem, ale on nie słyszał. Szarpnąłem go za rękę.
- Cześć! Coś ty taki niemrawy? Nie możesz znaleźć choinki? Chcesz to ci pomogę?

- Nie trzeba – burknął pod nosem.

- Będą u was goście na Wigilii? – zaryzykowałem pytanie.

- Goście! – wybuchnął. – Mama ma dyżur w szpitalu i wróci dopiero rano. Zawsze tak

robi w święta odkąd tata zginął w wypadku – dodał cicho.

- Wiesz co? Przyjdź do mnie. Zaczekaj powiem tacie. Na pewno się zgodzi.

- Naturalnie, że go poproś. Najlepiej będzie, jak sam porozmawiam z jego mamą –

odrzekł tata.
Mamusia klasnęła w dłonie.

- Wspaniale! Zawsze stawiam jedno nakrycie dla nieprzewidzianego gościa. I choć raz
się przyda.
-

Mamusiu muszę mieć upominek dla Janka. Sklepy już zamknięte. Jeśli pozwolisz dam

mu klaser, który dałaś mi na imieniny. Janek też zbiera znaczki.

- Tak się nim cieszyłeś, nie żal ci go będzie?
-

Wiesz, mamusiu, odkryłem nowe prawo matematyczne: jak podzielić z kimś jedną

własną radość, to są dwie radości. Odwrotnie niż w matmie. Tam, gdy się dzieli, otrzymuje
się mniej, a tu – więcej.








background image

11

1. Do jakich świąt przygotowywała się rodzina chłopca?

a) Wielkanoc
b) Boże Narodzenie
c) Wszystkich Świętych

2. Jakie prace wykonywał chłopiec podczas przygotowań?

a) trzepał dywany, mył okna
b) ubijał pianę, przebierał rodzynki, ubijał żółtka z cukrem,
c) sprzątał w swoim pokoju

3. Jakie potrawy znajdą się na wigilijnym stole?

a) śledzie w śmietanie, karp smażony, ryba po grecku, barszcz, łamańce z

makiem, gołąbki z kapustą i grzybami, kompot z suszu

b) schab pieczony, bigos, pierogi z mięsem, groch z kapustą
c) paszteciki z barszczem, kotlety schabowe, ziemniaki w mundurkach

4. Kto poszedł na bazar po choinkę?

a) dziadkowie
b) mama i córka
c) tata i syn

5. Jak wyglądała zakupiona choinka?

a) była wysoka i gęsta
b) miał kształt stożka, nie była zbyt gęsta
c) była niska i rozłożysta

6. Kogo chłopiec spotkał na bazarze?

a) siostrę
b) koleżankę
c) kolegę

7. Jaki prezent otrzymał Janek od chłopca?

a) książkę

c) pieska

b) klaser

background image

12

ZAGADKOWE PRZECHWALANKI

VII

Uważnie przeczytaj tekst i dokładnie wykonaj polecenia

A.

Jestem piękny i potężny. Mój masywny pień pokrywa chropowata, ciemnoszara kora.

Mam już chyba sto lat, ale wcale nie czuję się stary.
Moje ogromne konary wznoszą się ku słońcu niczym ramiona olbrzyma. Nazywają mnie
królem drzew. Ale nie dlatego, że mam koronę z kolorowych liści. Wiosną i latem mienią się
one różnymi odcieniami zieleni. Jesienią przybierają barwę żółci, brązu i czerwieni. Są
błyszczące i sztywne. Mają charakterystyczny kształt: wydłużony, z dużymi wgłębieniami po
bokach. Wyglądają jak otoczone falbanką.
Pośród gałęzi i liści kołyszą się moje owoce, podobne do malutkich ludzików w czapeczkach.
Są one doskonałym pożywieniem dla dzików.
Jeśli dobrze poszukacie, to znajdziecie mnie w dąbrowie.

B.

Mnie też nazywają królem. Też jestem piękny i potężny. Moją korona jest puszysta,

bujna grzywa wokół szyi. Mam cztery potężne łapy i długi, gruby ogon. Opędzam się nim od
natrętnych owadów.
Choć nieco przypominam kota, nie radzę wam się do mnie zbliżać. Moje ostre, wielkie kły
budzą respekt i szacunek.
Uwielbiam polowania, z których to mnie przypada największa, czyli "lwia część" zdobyczy.
Słabsi ode mnie muszą zadowolić się resztkami. Moją ojczyzną jest Afryka.
Moja nazwa ukryła się w wyrazach: lewkonia, odlew, polewaczka.

Podkreśl prawidłowe odpowiedzi.

1. Postaciami, które się przechwalają są:

2. "Lwia część" znaczy:


a) dąb, słoń,

a) duży kęs,

b) dąb, lew,

b) odrobinka,

c) lew, brzoza.

c) największa część.


3. Wspólnym określeniem opisywanych postaci jest:
a) leń,
b) król,
c) zazdrośnik.


4. Dlaczego dąb i lwa nazwano "królami"?

5. Skreśl zdania fałszywe:

a) Mieli korony.

b) Lwy mają skrzydła.

b) Byli piękni i potężni.

c) Dziki lubią żołędzie.

c) Byli piękni, potężni i mieli korony.

d) Drzewa to rośliny rosnące nisko przy
ziemi.

e) Żołędzie można znaleźć w dąbrowie.

background image

13

Janusz Ryszkowski

VIII




Kiedy graliśmy na podwórku w piłkę, Bąbel stał zawsze z boku i co chwila

pokrzykiwał. Widać było, że gra w piłkę to dla niego coś ważnego. Ale nie grał z nami prawie
nigdy. Nawet jak brakowało do składu jednego zawodnika, nikt nie chciał wziąć Bąbla
do swojej drużyny. Nie to, że brakowało mu serca do gry, nie, nie dlatego. Po prostu zamiast
w piłkę trafiał zawsze w nogi kolegów, a kiedy już udało mu się jej dotknąć, to uciekała od
niego w odwrotnym kierunku niż powinna. Kiedyś nawet strzelił bramkę samobójczą.
Od tego czasu każdy na podwórku wiedział, że jeśli chce się z kimś łatwo wygrać mecz,
wystarczy, że po przeciwnej stronie zagra Bąbel. Ale kiedy tak stał i patrzył, jak gramy – było
nam go trochę żal...

Pewnego dnia Bąbel przyszedł na podwórko, ale nie pokrzykiwał na grających, nie

udzielał im rad. Milczał. To zwróciło naszą uwagę. A wtedy Bąbel wyjął z woreczka nową
piłkę! Aż otwarliśmy usta na ten widok. Taką jeszcze nie graliśmy! Kopaliśmy dotąd jedynie
stare, zużyte piłki. Heniek zaproponował:

-

Może niech zagra z nami? Jedną połowę meczu w jednej drużynie, a druga

w drugiej. Tak będzie sprawiedliwie.

Podeszliśmy do siedzącego z boku Bąbla. Kiedy usłyszał naszą propozycję, uśmiechnął

się.
- Wam chodzi tyko o piłkę, nie o mnie. Weźcie ją sobie i grajcie. Heniek już po nią sięgał,
lecz Adam go powstrzymał.
- Będziemy grać naszą starą piłką.
Ruszyliśmy na boisko. Rzeczywiście, głupio wyszło. Było nam wstyd.
Po meczu Adam tłumaczył:

- To nie był dobry pomysł. On tak nagle nie nauczy się grać lepiej. Będzie psuł. A my

może mamy go chwalić, żeby czasem nie zabierał piłki? To byłoby nieuczciwe.

Na drugi dzień, kiedy Bąbel pojawił się na podwórku, Adam podszedł do niego

i powiedział:

- Nie będzie chyba już z ciebie piłkarz...Ale może mógłbyś zostać sędzią? Gramy cały

czas bez sędziego i dlatego często się kłócimy.

Twarz Bąbla nagle pojaśniała.

- Ja...sędzią....?
- Szkoda czasu. Masz tu gwizdek i zaczynamy.

Bąbel pognał po swoją piłkę. Kiedy wrócił, Adam odezwał się:

- Wybraliśmy ciebie nie dla piłki...Źle grać bez sędziego, a ty znasz się na przepisach...
- To sędzia na boisko wnosi piłkę – uśmiechnął się Bąbel.

Od tego zdarzenia minęło już sporo czasu. Nie gramy już piłką Bąbla, mamy nową. Ale

sędzia nie zmienił się do dziś.







background image

14

1. Uporządkuj zdania zgodnie z kolejnością zdarzeń. Ponumeruj je według

wzoru.

































Twarz Bąbla nagle pojaśniała.

- Ja ... sędzią?...?
- Szkoda czasu. Masz tu gwizdek i zaczynamy.

Kiedy graliśmy na podwórku w piłkę, Bąbel stał zawsze z boku i co
chwila pokrzykiwał. Widać było, że gra w piłkę to dla niego coś
ważnego. Ale nie grał z nami prawie nigdy.

Pewnego dnia Bąbel przyszedł na podwórko, ale nie pokrzykiwał
na grających, nie udzielał im rad. Milczał. To zwróciło naszą
uwagę. A wtedy Babel wyjął z woreczka nową piłkę!

Od tego zdarzenia minęło już sporo czasu. Nie gramy już piłką
Bąbla, mamy nową. Ale sędzia nie zmienił się do dziś.

Na drugi dzień, kiedy Bąbel pojawił się na podwórku, Adam
podszedł do niego i powiedział:
- Nie będzie chyba z ciebie piłkarz... Ale może mógłbyś zostać
sędzią?

- Może niech zagra z nami? Jedną połowę meczu w jednej

drużynie, a drugą w drugiej. Tak będzie sprawiedliwie.

Podeszliśmy do siedzącego z boku Bąbla. Kiedy usłyszał naszą
propozycję, uśmiechnął się.

Bąbel pognał po swoją piłkę. Kiedy wrócił, Adam odezwał się:
- wybraliśmy ciebie nie dla piłki.....Źle grać bez sędziego, a ty
znasz się na przepisach...

background image

15

Joanne K. Rowling

IX




(fragment)

- Wstawać! – zaskrzeczała.

Harry usłyszał jej kroki zmierzające w kierunku kuchni, a potem brzęk patelni stawianej na
kuchence. Przetoczył się na plecy i próbował przypomnieć sobie sen, z którego go wyrwano.
To był dobry sen. Był w nim latający motocykl. Harry miał dziwne wrażenie, że śniło mu się
to nie po raz pierwszy.

- Ciotka powróciła pod drzwi.

- Wstałeś już? – zapytała.
- Prawie – odpowiedział Harry

- No to wstawaj, chcę, żebyś przypilnował bekonu. I żeby mi się nie przypalił!
Są urodziny Dziudziaczka i wszystko ma być jak należy!

Harry jęknął.

- Co powiedziałeś? – warknęła przez drzwi jego ciotka.
- Nic, nic...
Urodziny Dudleya - jak mógł o tym zapomnieć! Zwlókł się z łóżka i zaczął szukać skarpetek.
Znalazł je pod łóżkiem i zanim włożył, wyciągnął z jednej pająka. Harry był przyzwyczajony
do pająków, bo w komórce pod schodami było ich pełno, a tam właśnie sypiał.
Ubrał się i poszedł do kuchni. Stołu prawie nie było widać spod prezentów dla Dudleya.

Wyglądało na to, że jest tam nowy komputer, który Dudley chciał dostać, a także telewizor i
rower wyścigowy. Harry nie miał pojęcia, po co mu ten rower, bo Dudley był gruby i nie
uprawiał żadnego sportu – chyba że za dyscyplinę sportową uzna się bicie słabszych. Jego
ulubionym workiem treningowym był właśnie Harry, ale nie często udawało mu się go
złapać. Harry był bardzo szybki, choć wcale na to nie wyglądał. Być może miało to coś
wspólnego z mieszkaniem w ciemnej komórce, ale Harry był bardzo mały i chudy jak na swój
wiek. A sprawiał wrażenie jeszcze mniejszego i szczuplejszego niż w rzeczywistości, bo nosił
wyłącznie stare ubrania po Dudleyu, który był prawie cztery razy od niego większy. Harry
miał drobną buzię, kościste kolana, czarne włosy i jasne, oczy. Nosił okrągłe okulary, zawsze
poklejone celuloidową taśmą, bo od czasu do czasu Dudleyowi udawało się jednak trafić go w
nos. Jedyną rzeczą, którą Harry lubił w swoim wyglądzie, była bardzo cienka blizna na czole,
przypominająca zygzak błyskawicy. Miał ją od dawna i pamiętał, że kiedy był bardzo mały
zapytał ciotkę Petunię, skąd ją ma.
- To pamiątka po wypadku samochodowym, w którym zginęli twoi rodzice – odpowiedziała.
– I nie zadawaj pytań.
„Nie zadawaj pytań” – to była pierwsza zasada rządząca spokojnym życiem państwa
Dursleyów.

Wuj Vernon wszedł do kuchni, gdy Harry przewracał bekon na druga stronę.

- Uczesz się – warknął wuj na dzień dobry.
Przynajmniej raz w tygodniu wuj Vernon spoglądał znad gazety i donośnym głosem
oznajmiał, że Harry powinien się ostrzyc. Harry musiał się strzyc o wiele częściej niż reszta
chłopców z jego klasy razem wzięta, ale niewiele to pomagało – włosy natychmiast odrastały.



background image

16


1. Kto obudził Harry’ego ze snu?

a) wuj Vernon
b) ciotka Petunia
c) Dudley

2. Co śniło się Harry’emu?

a) że uczył się zaklęć
b) Lord Voldemort
c) latający motocykl

3. Gdzie spał Harry?

a) pod schodami
b) w pokoju
c) razem z Dudley’em

4. Jak wyglądał Harry? Uzupełnij zdania podanymi wyrazami.

Harry miał.............................(drobną, pyzatą) buzię, ........................(pulchne, kościste)
kolana, ............................(czarne, blond) włosy i ..............................
( jasne zielone, ciemne zielone) oczy. Nosił.......................(podłużne, okrągłe)
okulary zawsze poklejone celuloidową taśmą, bo od czasu do czasu Dudley’owi udawało
się jednak trafić go w nos. Jedyną rzeczą, którą Harry lubił w swoim wyglądzie, była
bardzo

.............................(cienka,

gruba)

blizna

na

czole,

przypominającą

.............................................(gwiazdę, zygzak błyskawicy).

5. Dlaczego Harry musiał się strzyc częściej niż jego koledzy?

a) bo miał bliznę
b) bo nie lubił długich włosów
c) bo włosy natychmiast odrastały

6. Jak według wuja Vernona zginęli rodzice Harry’ego?

a) w wypadku samochodowym
b) zabił ich Voldemort
c) w katastrofie lotniczej








background image

17

Katarzyna Nowacka

X



W bardzo, bardzo dawnych czasach krasnoludki, oprócz tego że pracowały

w kopalniach, gdzie wydobywały szlachetne kamienie i kruszce chętnie pomagały ludziom
w różnych pracach.
A co robią krasnoludki w Zaczarowanym Lesie? Naprawiają zepsute sprzęty w domach
mieszkańców lasu, a nawet potrafią załatać dziurę w gnieździe Gryfa, wysoko na szczycie
skały. Wytyczają drogi i ścieżki, pielęgnują krzewy z leśnymi owocami, sadzą drzewa, robią
buty dla wróżek, tkają dla rusałek sukienki z pajęczych nici, pieką ciasta na uroczystości.
Życie w lesie bez krasnoludków byłoby bardzo trudne. Trzeba jednak powiedzieć, że jeden
z krasnoludków, który bez żadnej przyczyny nazywał się pracowity, wciąż psuł swoim
braciom znakomitą opinię. Robił buty najeżone gwoździami i zawsze za małe; szafki, od
których odpadały drzwiczki; i regały, z których wiecznie spadały półki; piekł ciasta w których
zawsze można było znaleźć patyki, szyszki, a nawet całkiem spore kamienie. Krótko mówiąc,
co robił – robił źle. Dlaczego? Może nie umiał inaczej? Otóż nie! Chodziło mu po prostu o to,
żeby nikt go o nic nie prosił. A każdy, dla kogo raz czy dwa pan Pracowity zrobił coś źle,
o następną przysługę prosił już innego krasnoludka. Dzięki temu pan Pracowity miał dużo
wolnego czasu i mógł grać w swą ulubioną elektroniczną grę – tetris. Znalazł ją kiedyś,
zgubioną przez jakieś dziecko, na brzegu jeziora. Inne krasnoludki pracowały od rana
do wieczora, a pan Pracowity od rana do wieczora grał w tetris.

Aż pewnego dnia w domu, w którym mieszkały wszystkie krasnoludki, zepsuł się

dach. Zrobiła się w nim ogromna dziura. Każdy krasnoludek miał już coś do roboty. Każdy,
oprócz pana Pracowitego.
- Krasnoludku Pracowity – powiedział najstarszy krasnoludek, pan Młoteczek. – Żaden

z nas nie ma czasu zająć się tą dziurą, więc ty się nią zajmiesz.

- Dobrze, dobrze – nierozważnie odpowiedział pan Pracowity i dalej grał w tetris.



















background image

18

1. Jak nazywał się tytułowy bohater opowiadania?

a) pan Młoteczek
b) pan Pracowity
c) pan Leniwy


2. Co robią krasnoludki w Zaczarowanym Lesie? Podkreśl właściwe odpowiedzi.

naprawiają sprzęty, bawią się w chowanego, łatają dziury w gnieździe, płoszą
leśne zwierzęta, szukają leśnych skarbów, wytyczają drogi i ścieżki, pielęgnują
krzewy, sadzą drzewa, ścinają drzewa, robią buty, tkają sukienki z pajęczych nici,
pieką ciasta, utrudniają życie innym mieszkańcom lasu, wydobywały w kopalniach
szlachetne kamienie i kruszce,


3. Co robił pan Pracowity, gdy miał dużo czasu?

a) opiekował się domem
b) pomagał innym mieszkańcom Zaczarowanego Lasu
c) grał w swą ulubioną elektroniczną grę tetris


4. Jakie zadanie powierzono panu Pracowitemu?

a) naprawić zepsuty dach
b) nazbierać dojrzałych jagód
c) ugotować obiad dla wszystkich krasnoludków

5.

Która z podanych cech pasuje do pana Pracowitego? Właściwe odpowiedzi połącz
strzałkami.














pracowit
y

uprzejm
y

mił
y

pomo
cny

leniwy

nieprzyjemny

bezduszny

zły

background image

19

Tove Jansson

XI



WIELKA WYPRAWA


W niebieskim domu Muminków panowało wielkie zamieszanie. Muminek i Ryjek wybierali
się na wycieczkę. Mamusia Muminka przygotowywała w kuchni zapasy na drogę. Muminek
i Ryjek szukali kompasu, który gdzieś się zawieruszył. Tatuś leżał w hamaku i czytał gazetę,
a mała Mi płakała ze złości, bo też chciała jechać.

Wreszcie plecaki były spakowane, na wodzie kołysała się gotowa do drogi tratwa.

- Nie martw się, Mamusiu. Wrócimy w niedzielę. – Muminek pomachał łapkami i

wskoczył na pokład. – Żagiel na maszt! – krzyknął do Ryjka i usiadł przy sterze.
Wyruszyli w nieznane. Przepłynęli morze ze sto kilometrów, gdy na brzegu zobaczyli
żółty namiot.
Przy małym ognisku siedział ktoś w zielonym kapeluszu i grał na harmonijce.

- Hej! – krzyknął na widok Muminka i Ryjka.
- Jestem Włóczykij. Czy macie kawę?
- Mamy – odkrzyknął radośnie Muminek, bo bardzo chciał mu się pić, a kawę lubił

najbardziej.
Usiedli razem przy ognisku. Pili kawę, smażyli naleśniki i zaprzyjaźnili się ze sobą tak
bardzo, że następnego ranka popłynęli we trzech: Muminek, Ryjek i Włóczykij, bo
Włóczykij także uwielbiał wycieczki w nieznane.

Znowu przebyli szmat drogi i znaleźli się w Górach Samotnych. Ponuro tu było i mroczno.
Wokół sterczały groźne skały; nie rosła na nich ani jedna trawka, ani jeden kwiatek.

Nagle coś błysnęło na skraju wysokiego urwiska.

- Pójdę zobaczyć, co to jest – powiedział odważnie Muminek.
- Pomożemy ci – ofiarowali się zgodnie Włóczykij i Ryjek. Wszyscy trzej związali się

sznurem, żeby Muminek nie spadł do bezdennej przepaści. I udało się – oto trzymał w
łapce złote kółko.

- To jest bransoletka Panny Migotki. Nosi ją zawsze na lewej nóżce – oznajmił Włóczykij.
- Czy ona jest miła, ta Panna Migotka? – spytał zaciekawiony Muminek.
Ale Włóczykij nie zdążył odpowiedzieć, bo w tej samej chwili rozległ się straszliwy krzyk
i pojawiła się jakaś postać bardzo podobna do Muminka.
- Ratunku! Jestem Migotek. Jakiś krzak porwał moją siostrę.
Muminek napiął muskuły, schwycił scyzoryk Włóczykija i rzucił się na pomoc.
- Ty wstrętny draniu! – krzyknął do krzaka, który podobnymi do sznurów gałęziami

trzymał za ogonek prześliczną, choć zieloną ze strachu, Pannę Migotkę.

Krzak natychmiast puścił Pannę Migotkę, łypnął wieloma zielonymi oczyma na Muminka
i złapał go za pyszczek.
Ciach, ciach, scyzoryk Włóczykija śmigał w łapkach Muminka. Pac, pac, spadały na ziemię
ucięte gałęzie.
- Jesteś bardzo dzielny – Panna Migotka potrząsnęła z zachwytem grzywką.
- Ech, to nic takiego – odparł skromnie Muminek, choć cały się trząsł ze zdenerwowania.
Chwycił Pannę Migotkę za łapkę. – Chodź, wracamy szybko do domu – powiedział. – Tu mi
się jeszcze zaziębisz.

Kiedy po długiej podróży, w niedzielę, wylądowali wreszcie w Dolinie Muminków,

Mama Muminka czekała już na brzegu. Spojrzała czule na swego synka.

background image

20

- Jak dobrze, że wróciłeś i że przywiozłeś tylu przyjaciół – powiedziała. – Upiekłam sto

bułeczek i już martwiłam się, że nie będzie ich miał kto zjeść.

1. Dokąd wybrał się Muminek z Ryjkiem?

a) na spacer nad morze
b) do kolegi na urodziny
c) na wycieczkę

2. Jak nazywał się napotkany wędrowiec?

a) Włóczykij
b) Paszczak
c) Topik i Topcia

3. Jak wyglądały Samotne Góry?

a) były niskie i bardzo skaliste
b) nie rosła na nich ani jedna trawka, ani jeden kwiatek
c) były porośnięte bujną roślinnością

4. Kto rzucił się na pomoc Pannie Migotce?

a) Ryjek
b) Włóczykij
c) Muminek

5. Kiedy zakończyła się wielka wyprawa Muminka i Ryjka?

a) w sobotę po południu
b) w niedzielę
c) po kilku dniach

6. Jak przygotowała się Mama Muminka do powrotu syna i jego przyjaciół?

a) upiekła sto bułeczek
b) usmażyła złociste naleśniki
c) przygotowała pyszne napoje








background image

21

Joanna Białobrzeska

XII


Dzisiaj rano, kiedy przyszliśmy do szkoły, nasza pani powiedziała nam, że ma dla nas

niespodziankę. Chłopaki od razu zaczęli krzyczeć.

– Na pewno idziemy do kina!

- I zaraz były kłótnie.
Bartek twierdził, że idziemy do kina na film o tajemniczych przybyszach z kosmosu,

a Wojtek uważał, że na film o przygodach olbrzymów. Zrobiła się straszna awantura. Jedni
mówili, ze Bartek ma rację, a drudzy, że Wojtek. My dziewczyny w ogóle tego dnia nie
miałyśmy ochoty na film. Umówiłyśmy się, że będziemy dzisiaj pisały w pamiętnikach różne
tajemnice. Jednym słowem w klasie zrobiła się straszna wrzawa. Kiedy tak kłóciliśmy się
o to, co będziemy robić, zobaczyliśmy, że nasza pani siedzi za biurkiem i ma bardzo poważną
minę. Zrobiło nam się wstyd i przestaliśmy krzyczeć.

Nareszcie, myślałam, że nigdy się nie uspokoicie. To miała być niespodzianka

ode mnie, a nie od was, więc może zechcecie posłuchać – powiedziała ze smutkiem w głosie
pani.

Proszę się nie gniewać odezwała się Agata. Jesteśmy bardzo ciekawi tej

niespodzianki, i dlatego tak się kłóciliśmy, ale teraz nie odezwiemy się ani słowem.

Mam nadzieję. Chciałam zaprosić was dzisiaj na spacer po łące. Takiej

niespodzianki nikt się z nas nie spodziewał. Szczerze mówiąc, nie bardzo podobał nam się ten
pomysł. Co może być ciekawego na łące, zastanawiałam się. Na pewno są żaby i jakieś
paskudne owady, nie posądzałam naszej pani o takie niemiłe niespodzianki. Chyba wszyscy
myśleli podobnie jak ja, bo na naszych twarzach nie widać było zadowolenia.

Myślałam, że się ucieszycie, ale widzę, że wolicie pójść do kina. Pomimo tego,

zapraszam was na łąkę. Nie zobaczycie tam filmu o kosmitach i olbrzymach, lecz film
przyrodniczy. Kto wie, może będzie w nim jakaś akcja - powiedziała z uśmiechem nasza pani.

Aż trudno uwierzyć, ale pani jak zwykle miała rację. Kiedy dotarliśmy na łąkę, oczom

naszym ukazał się nieprawdopodobny widok. To nie była łąka, tylko piękny kolorowy,
kwiatowy dywan! Podzieliliśmy się na trzyosobowe grupy i na kartkach notowaliśmy to, co
udało nam się zobaczyć.

Zrywaliśmy po jednej roślinie. W klasie mieliśmy sprawdzić w przyrodniczych

książkach jak nazywają się nasze okazy. Potem wysuszymy je i zrobimy zielnik. Chłopcy
dostali od pani lupy i przez nie obserwowali życie owadów na łące. Małe mrówki i biedronki
w powiększeniu wyglądały bardzo groźnie. Na koniec zrobiłyśmy naszej pani piękny wianek
z polnych kwiatów. Wszyscy podziękowaliśmy za niespodziankę. To był naprawdę miły
dzień.

Oto okazy, które zebraliśmy na łące: rumian złoty, stokrotki, ślaz, bratki, rdest, maki.






background image

22

1. Jaką niespodziankę przygotowała pani swoim uczniom?

a) pójście do kina
b) spacer po łące
c) wycieczka w góry

2. Jaki film oglądały dzieci na łące?

a) film o kosmitach
b) film o olbrzymach
c) film przyrodniczy

3. Jakim przyrządem posługiwali się chłopcy obserwując życie owadów?

a) lupa
b) lornetka
c) mikroskop

4. Co uczniowie zrobią z zebranymi okazami?

a) przygotują przyrodniczą wystawę w klasie
b) wysuszą i zrobią zielnik
c) zrobią bukiety dla swoich mam

5. Podkreśl okazy zerwane przez uczniów:

maki, chabry, bratki, ślaz, goździki, stokrotki, rumian złoty, róże,
żonkile, przylaszczki, rdest, konwalia

6. Uporządkuj zgromadzone przez dzieci okazy według kolejności
alfabetycznej?

...........................................................................................................................................
...................................................................................................

7. Zaznacz prawidłową kolejność robienia zielnika:

Żeby zachować kolor rośliny spryskaj ją lakierem do włosów.
Świeżo zerwane rośliny włóż między kartkami gazety.
Obok każdej rośliny napisz jej nazwę.
Na gazetę połóż coś ciężkiego i czekaj około dwóch tygodni.
Zasuszone rośliny przyklej taśmą bezbarwną na kartkę z bloku technicznego.







background image

23

Anna Kamela

XIII



Marysia, Jacek, Mateusz i Krysia przyjechali na wakacje do cioci i wujka do

Zakopanego. Była ładna pogoda, więc Marian zaproponował dzieciakom wycieczkę w góry.

-Jutro wstajemy razem ze słonkiem, pakujemy plecaki i wyruszamy na podbój Tatr –

powiedział wujek, gdy dzieci leżały już w łóżkach. – Musicie się wyspać, żeby rano mieć
dużo siły.

Pogoda była piękna. Było ciepło, a słoneczko grzało przyjemnie. W południe cała

grupa dotarła do Doliny Pięciu Stawów. Po obiedzie i krótkim odpoczynku wujek
zdecydował, że pora wracać.
- Ciocia już pewnie się za nami stęskniła i nie może doczekać się naszego powrotu. Nie
jest jeszcze późno, ale do domu droga daleka.

Z doliny ruszyliśmy szlakiem w kierunku Wodogrzmotów Mickiewicza. Początkowo

droga była trochę trudna, ale kiedy doszli do Doliny Roztoki, ścieżka zrobiła się szeroka
i prowadziła leniwie przez las. Wszystko przypominało raczej niedzielny spacer po lesie niż
górską wędrówkę. Dzieciaki ruszyły przodem. Wujek został z tyłu, ale cały czas słyszał
dokazywania wesołej gromadki. Po kilkunastu minutach głosy umilkły, a dzieci nigdzie nie
było widać. Słońce zaszło za chmury i zaczęło robić się coraz chłodniej.

- Marysia! Jacek! Mateusz! Krysia! – nawoływał wujek, ale odpowiadało mu tylko

echo. – Co robić? – zastanawiał się nerwowo. – Jeśli ich nie odnajdę, będzie trzeba wzywać
pomoc. Gdzie oni się podziali? Przecież nie mogli odejść zbyt daleko. Dlaczego się nie
odzywają?

Przez blisko godzinę chodził w kółko szukając dzieci. Jak na złość tego dnia nie było

w okolicy żadnych turystów. Miał już wracać by zawiadomić ratowników, gdy nagle usłyszał
szelest i trzask łamanych gałązek. Za przewróconym drzewem coś się poruszyło. Podszedł
bliżej i zobaczył.. dzieci. Siedział na mchu przytulone do siebie. Dziewczynki cichutko
popłakiwały – Wujek, wujek – Mateusz rzucił mu się na szyję. – Chcieliśmy zobaczyć, dokąd
prowadzi ta ścieżka, która skręcała w prawo. Pobiegliśmy tam, a potem dziewczyny chciały
pochodzić po strumieniu. Później to już nie wiedzieliśmy, jak wrócić. Zabłądziliśmy.
Myślałem, że już nas nie znajdziesz – Dobrze, już dobrze – wujek przytulił dzieci do siebie. –
Chłopaki bierzcie plecaki i wracamy do domu, bo nas noc zastanie. Porozmawiamy później.
Musicie wiedzieć, że z górami nie ma żartów. Odrobina nieuwagi i tragedia gotowa. Dzieci
ruszyły przed siebie. Nie biegły już jednak, tylko uważały, by nie zejść z właściwej ścieżki.
Poza tym co chwila oglądały się, czy wujek idzie za nimi. Tym razem, na szczęście, nie była
potrzebna pomoc ratowników z Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ale
mogło być inaczej.











background image

24

1. Ile dzieci pojechało w góry?

a) pięcioro
b) troje
c) czworo

2. Gdzie mieszkała ciocia i wujek Marian?


a) w Warszawie
b) w Zakopanem
c) we Wrocławiu

3. W jakim kierunku dzieci i wujek ruszyli z Doliny Pięciu Stawów?


a) Wodogrzmotów Mickiewicza
b) Morskiego Oka
c) Gubałówki

4. Jak długo wujek szukał dzieci?


a) dwie godziny
b) cały dzień
c) około godziny

5. Jakie cechy charakteru pasują do dzieci?


a) ostrożne, mądre, rozsądne
b) lekkomyślne, nierozsądne, nierozważne
c) odważne, zapobiegliwe, troskliwe

6. Jaką przestrogę przekazał wujek dzieciom?

a) góry są wysokie i strome
b) z górami nie ma żartów
d) po górach trzeba chodzić w odpowiednim obuwiu

7. Na czyją pomoc mógł liczyć wujek?

a) Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe
b) Polski Czerwony Krzyż

Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe

background image

25

WYCIECZKA DO POZNANIA

XIV

Przeczytaj tekst opowiadania.

Ola i Kasia jadą z mamą do Poznania. Wyglądają przez okno autobusu i podziwiają

widoki. Widzą, że na polach zieleni się zboże, po łąkach spacerują bociany i szukają żab.
Podróż trwa długo, więc dziewczynki jedzą kanapki przygotowane przez mamę. W Poznaniu
zatrzymają się u cioci Eli - siostry mamy. Z pewnością ciocia po nie wyjdzie i zaprowadzi do
swojego mieszkania.Gdy odpoczną po podróży będą przez trzy dni zwiedzać miasto, do
którego przyjechały pierwszy raz.

1. Gdzie jadą dziewczynki?

a. do Warszawy
b. do Poznania
c. w świat

2. Dzieci jadą z:

a. tatą
b. z ciocią
c. z mamusią

3. Dziewczynki mają na imię:

a. Kasia i Ola
b. Marta i Ola
c. Kasia i Zosia

4. Dziewczynki i ich mama podróżują :

a. pociągiem
b. autobusem
c. samolotem

5. Na mijanych polach rośnie:

a. zboże
b. trawa.
c. drzewa

6. Bociany na łąkach szukają:

a. słońca
b. Bałwanka
c. żab

7. Kanapki na podróż przygotowała im:

a. babcia
b. mama
c. sąsiadka

8. Ciocia, do której jadą ma na imię:

a. Kasia
b. Ola
c. Ela

9. Po dzieci i ich mamę wyjdzie:

a. ciocia
b. tata
c. wujek

10. Ola, Kasia i ich mama w Poznaniu chcą:

background image

26

a. ciężko pracować
b. zwiedzać miasto
c. zostać na zawsze

11. Mama z dziewczynkami do Poznania przyjechały :

a. pierwszy raz
b. szósty raz
c. już nie pamiętają który raz

12. Wycieczka będzie trwała:

a. tydzień
b. 2 dni

c.

3 dni

background image

27

XV

ZASADY GRY

Super pamięć jest grą przeznaczoną dla dwóch lub więcej osób. Polega na

zapamiętywaniu położenia poszczególnych kart i zebraniu jak najwięcej par, które tworzy się
z dwóch różnych obrazków. Komplet składa się z 72 kart. Przed przystąpieniem do gry
wszystkie karty należy wymieszać i ułożyć odwracając obrazkami do dołu w równe rzędy
(rys. 1).

Pierwszy z grających odkrywa dwie dowolne karty i odwraca obrazkami do góry.

Jeżeli okazało się, że odkrył dwie jednakowe zabiera je zdobywając punkt i uzyskuje prawo
do następnego ruchu. Jeżeli dwie odwrócone karty są różne należy pozostawić je odkryte
przez kilka sekund. W tym czasie wszyscy starają się zapamiętać, w którym miejscu znajduje
się dany obrazek. Następnie gracz odwraca je z powrotem obrazkiem do dołu, a kolejny
zawodnik odkrywa karty.

W czasie gry należy najpierw odwrócić jedną kartę i przypomnieć sobie, czy taki

obrazek był wcześniej odkrywany i w którym miejscu leży. Jeżeli tak, to odkrywamy
zapamiętaną wcześniej kartę i zabierając parę uzyskujemy punkt.

W miarę upływu czasu na stole pozostaje coraz mniej kart, gra staje się łatwiejsza,

przebiega szybciej i można, wysilając pamięć oraz koncentrując uwagę, zdobyć wiele
punktów. Gra kończy się po zebraniu wszystkich par, a zwycięzcą zostaje ten kto zdobył
najwięcej punktów.





















Rys. 1

background image

28


1. Ile osób może zagrać w Super pamięć?

a) tylko dwie
b) jedna osoba
c) dwie lub więcej osób

2. Z ilu kart składa się komplet do gry?

a) z 32 kart
b) z 72 kart
c) z 12 kart

3. Kiedy zawodnik otrzymuje punkt?

a) jeśli odwróci jednakowe dwie karty
b) jeśli odwrócone karty są różne
c) jeśli odkryje dwie podobne karty


4. Ile kart można odwrócić za każdym razem?

a) pięć
b) cztery
c) dwie

5. Kiedy kończy się gra?

a) kiedy gracze zmęczą się
b) kiedy gracze zbiorą wszystkie pary
c) kiedy jeden z graczy zbierze cztery pary kart

6. Kto zostaje zwycięzcą?


a) ten kto zdobędzie najwięcej par
b) ten kto ostatni odwróci karty
c) ten kto pierwszy znajdzie parę


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Sprawdzian czytania ze zrozumieniem dla klasy 3 OGŁOSZENIA, Sprawdziany czytania ze zrozumieniem, Sp
Ciche czytanie-ferie zimowe, Ciche czytanie ze zrozumieniem dla klasy II
Test czytania ze zrozumieniem dla dzieci, Matematyczno-przyrodnicze
Ciche czytanie -Antarktyda, Ciche czytanie ze zrozumieniem dla klasy II
Ciche czytanie -Zima, Ciche czytanie ze zrozumieniem dla klasy II
Sprawdzian czytania ze zrozumieniem dla klasy I
esty cichego czytania ze zrozumieniem dla klasy III
sprawdzian umiejętności czytania ze zrozumieniem dla klasy ii juka
65.Metody aktywne zastosowane do nauki czytanuia ze zrozumi9eniem, pomoce do przedszkola, Odimienna
Tekst encyklopedyczny kl.4-czytanie ze zrozumieniem (1), sprawdziany dla klasy IV szkoła podstawowa
Tekst do czytania ze zrozumieniem-Górniewicz
CZYTANIA ZE ZROZUMIENIEM kl 3 sem 2, KARTY PRACY- PEWNYM KROKIEM DO SZKOŁY, zadania z czytania klasy
Podpisy do ilustracji, aabb, NAUKA, Czytanie ze zrozumieniem
Propozycje tekstów do czytania ze zrozumieniem i pisania
SPRAWDZIAN CICHEGO CZYTANIA ZE ZROZUMIENIEM, czytam i piszę, Ortografia(4)

więcej podobnych podstron