background image

 

 

tłumaczyła milila87 – 

www.chomikuj.pl/milila87

 

 

                           Rozdział dwudziesty 

 

Elizabeth  była  zadowolona  z  ponownego  spotkania  z  Jane  w  Londynie. 

Spędziły  cichy  rodzinny  wieczór  na  ulicy  Gracechurch  znowu  opowiadając  o 
wydarzeniach  i  czynnościach  które  zostały  juŜ  opisane  w  listach  krąŜących 
między nimi podczas ostatnich sześciu tygodni. 

Wiadomości  o  zaręczynach  pana  Darcy'ego  i  Elizabeth  powoli 

rozchodziły  się  wśród  jego  londyńskich  znajomych.  Pan  Bingley,  który  na 
nieobecność  Darcy'ego  przeprowadził  się  do  domu  Hurstów  podzielił  się  z 
siostrami  szczęśliwą  nowiną  juŜ  pierwszego  dnia  pobytu.  Potem  opisał  ich 
zaskoczenie i niedowierzanie Jane. W rzeczy samej, następnego ranka poszły z 
wizytą  do  panny  Darcy  aby  potwierdziła  lub  zaprzeczyła  tym  wieściom.  Jane 
była  w  stanie  zdać  sprawozdanie  z  pierwszej  ręki  z  tego  spotkania,  bo  tego 
samego ranka odwiedzała pannę Darcy. 

-  Naprawdę  wydawały  się  zaskoczone,  Ŝe  pan  Darcy  się  zaręczył. 

Wielokrotnie prosiły  mnie i pannę Darcy  abyśmy zapewniały  o tym zdarzeniu. 
Panna Bingley otwarcie wyraŜała swoje zdziwienie i powiedziała mi nawet, Ŝe 
jest  pewna,  Ŝe  pan  Darcy  nie  okazywał  ci  Ŝadnych  względów.  Byłam  nieco 
zakłopotana,  kiedy  tak  mówiła.  Zastanawiam  się  jak  mogła  nie  zauwaŜyć  jego 
atencji. 

-  Powiem  ci,  Ŝe  niektórzy  ludzie  widzą  tylko  to  co  chcą  zobaczyć.  Ani 

panna  Bingley  ani  lady  Catherine  nie  są  zadowolone  z  moich  zaręczyn  i 
zaryzykuję stwierdzenie, Ŝe nie są jedyne. 

-  Obawiam  się,  Ŝe  to  prawda.  Panna  Crawford  równieŜ  przyjechała 

odwiedzić  pannę  Darcy  kiedy  tam  byłyśmy  i  przekazałyśmy  jej  tą  samą 
informację.  Jej  zdumienie  było  co  najmniej  równe  zdumienie  panny  Bingley. 
Nie  zdziwisz  się  jednak  kiedy  powiem,  Ŝe  oświadczyła  Ŝe  te  wieści  bardzo 
zasmucą jej brata. 

Elizabeth roześmiała się. 

- Jestem pewna, Ŝe jest rozczarowany ze względu na siostrę. 

background image

 

 

tłumaczyła milila87 – 

www.chomikuj.pl/milila87

 

 

-  Sądzę,  Ŝe  masz  rację,  bo  zobaczyliśmy  go  tydzień  później  w  domu 

Hurstów  na  obiedzie  i  sądziłam  Ŝe  będę  musiała  zaoferować  biednemu  panu 
Crawfordowi  pociechę.  Zamiast  tego  nie  spędził  w  moim  towarzystwie  więcej 
niŜ  pół  minuty  i  resztę  wieczoru  adorował  z  zapałem  pannę  Grey.  Nie  sądzę 

Ŝ

eby mógł być w tobie bardzo zakochany, skoro otrząsnął się tak szybko. 

-  Nigdy  nie  był  we  mnie  zakochany,  najdroŜsza  Jane.  Jego  względy 

stanowiły  sposób  odwrócenia  uwagi,  Ŝeby  jego  siostra  miała  większą  szansę  z 
panem Darcym. 

-  CóŜ,  teraz  oboje  wyjechali  na  wieś  aby  zamieszkać  z  siostrą  w 

Northampton. A panna Grey się zaręczyła. 

-  Wygląda  na  to  Ŝe  wszyscy  dość  szczęśliwie  otrząsnęli  się  z  szoku 

spowodowanego  moimi  zaręczynami.  Bardzo się  ucieszyłam  czytając  w  twoim 
ostatnim  liście  Ŝe  pan  Tinley  i  panna  Morland  upublicznili  swoje  zaręczyny, 
chociaŜ Ŝałuję Ŝe wyjechali z Londynu. Chętnie zobaczyłabym ich ponownie. 

-  Panna  Morland obiecała  Ŝe  do  mnie napisze i  wyraziła  nadzieję,  Ŝe teŜ 

będziesz z nią korespondować. 

- Mam nadzieję Ŝe zapewniłaś ją Ŝe zrobię to z radością. 

-  Przyznam,  Ŝe  uznałam,  Ŝe  danie  jej  takiego  zapewnienia  nie  będzie 

wielką arogancją z mojej strony. 

Siostry  omówiły  wszystko  co  miało  miejsce  w  Kent,  a  Elizabeth 

opowiedziała  o  dezaprobacie  i  nieuprzejmości  lady  Catherine.  Jane  była  nawet 
bardziej zszokowana i przeraŜona niŜ w pierwszych listach do Elizabeth na ten 
temat. 

-  Nadal  wydaje  mi  się  niewiarygodne,  Ŝe  naprawdę  zachowała  się  w 

sposób jaki opisujesz - wykrzyknęła Jane, która nigdy nie przypuszczała Ŝe ktoś 
jest zdolny do tak zapiekłej nienawiści.  

Nawet  ostatnie  odkrycia  na  temat  zdolności  innych  do  okrucieństwa, 

wynikające  ze  złego  traktowania  ze  strony  panny  Bingley  i  pani  Hurst,  nie 
przygotowały  jej  na  akceptację  faktu,  Ŝe  w  jakaś  osoba  moŜe  Ŝywić  tak  czystą 
animozję.  W  tym  przypadku  jej  zdziwienie  wzmagały  jeszcze  względy  jakimi 
darzyła najdroŜszą siostrę. 

background image

 

 

tłumaczyła milila87 – 

www.chomikuj.pl/milila87

 

 

Teraz  dopiero,  przez  ostatnie  tygodnie  w  mieście  zaczęły  rozmyślać  o 

swoich  nadchodzących  zaślubinach.  Ojciec  napisał  do  nich  zawiadamiając  Ŝe 
data  ich  ślubu  została  ustalona  na  środek  czerwca.  Spędzą  w  Longbourn  nieco 
więcej  niŜ  miesiąc  zanim  będą  mogły  wziąć  ślub  i  na  zawsze  opuścić  dom 
dzieciństwa. Pan Bennet nakazał im skorzystać z pobytu w Londynie Ŝeby pod 
kierownictwem  ciotki  zrobiły  zakupy  konieczne  aby  przygotować  się  do 
małŜeństwa.  Wysłał  im  teŜ  sporą  sumę  pieniędzy  Ŝeby  pokryć  koszty.  Pani 
Bennet  napisała  do  nich  oddzielnie  chwaląc  się,  Ŝe  wreszcie  nakłoniła  pana 
Benneta  do  wysłania  im  czegoś  na  ślubne  stroje  i  narzekając  Ŝe  jest  źle  przez 
niego  traktowana,  bo  nie  pozwolił  jej  wybrać  się  do  Londynu  Ŝeby  osobiście 
nadzorowała ich zakupy. 

Wszystko  zdawało  się  być  miłe,  spokojne  i  pogodne.  Darcy  i  Elizabeth 

mieli  tylko  cieszyć  się  towarzystwem  innych  i  dzielić  się  swoim  szczęściem  z 
przyjaciółmi. Widzieli się niemal codziennie, a Elizabeth i Jane często włączały 
pannę  Darcy  i  pannę  Lucas  w  swoje  wyprawy  na  zakupy  i inne  czystości.  Ten 
stan szczęścia został pewnego ranka przerwany przez nadejście liściku od Lady 
_____ z prośbą o towarzystwo Elizabeth na porannej herbacie następnego dnia. 
Elizabeth  była  nieufna  jeśli  chodzi  o  względy  jej  lordowskiej  mości,  ale 
natychmiast przyjęła zaproszenie. 

Powód jej lordowskiej mości przyjechał punktualnie, aby zabrać Elizabeth 

na  drugą  stronę  miasta.  Kiedy  weszła  do  eleganckiego  saloniku  dla  gości  w 
miejskim  domu  _____,  znalazła  jego  panią  zatopioną  w  cichej  konwersacji  z 
młoda damą. Lady _____ wstała kiedy Elizabeth weszła do pokoju i powitała ją 
ciepło: 

-  Ach,  panno  Bennet,  wreszcie  pani  przyszła!  Bardzo  się  cieszę  Ŝe  była 

pani  w  stanie  zaszczycić  mnie  wizytą  po  tak  krótkiej  wiadomości.  -  Potem, 
odwracając  się  do  swojej  towarzyszki  dodała  -  Panno  Carteret,  to  jest  panna 
Elizabeth Bennet, młoda dama która ostatnio zaręczyła się z moim bratankiem, 
panem Darcy. 

Panna Carteret wydawała się tak niechętna do poznania Elizabeth jak się 

tylko da i nie czyniła wysiłków, by to ukrywać. Niemniej jednak zniŜyła się do 
tego  aby  wymienić  z  nią  grzeczności  i  udało  jej  się  nawet  ograniczyć  wyrazy 
obrzydzenia  do lekkiego  prychnięcia.  Lady  _____  odwróciła się  do  Elizabeth  i 
dodała: 

background image

 

 

tłumaczyła milila87 – 

www.chomikuj.pl/milila87

 

 

-  Panna  Carteret  jest moją  siostrzenicą, panno  Bennet.  Zostanie  u  nas na 

dwa tygodnie. 

-  Miło  mi  panią  poznać,  panno  Carteret  -  powiedziała  Elizabeth.  Potem 

odwracając  się  do  przyszłej  ciotki  dodała  -  I  z  przyjemnością  widzę  panią 
ponownie,  Lady _____. 

-  Panna  Carteret  bardzo  chciała  panią  spotkać,  panno  Bennet  - 

powiedziała jej lordowska mość z wielką satysfakcją. Młoda panna zdawała się 
mniej zadowolona z ujawnienia tej rewelacji niŜ jej ciotka - Odkąd dowiedziała 
się o zaręczynach Darcy'ego zadawała o panią bardzo duŜo pytań! 

Teraz 

panna 

Carteret 

wyglądała 

na 

absolutnie 

przeraŜoną. 

Bezceremonialnie  usiadła,  kiedy  Elizabeth  spojrzała  na  nią  z  ciepłym 
uśmiechem i stwierdziła uprzejmie: 

- Mam nadzieje, Ŝe nie słyszała pani o mnie czegoś naprawdę strasznego. 

A jeśli pani słyszała, to nie bierze tego pod uwagę! 

Panna  Carteret  obejrzała  ją  od  góry  do  dołu  tak  jak  osoba,  która  jest 

zdeterminowana  podtrzymać  wraŜenie  swojej  własnej  wyŜszości,  a    potem 
powiedziała: 

- Zapewniam Ŝe nie słyszałam nic co by miało jakieś następstwa. 

 Lady _____ usiadła ponownie wskazując gestem na krzesło naprzeciwko 

dla Elizabeth, która grzecznie usiadła zŜerana ciekawością co do celu spotkania. 
Uśmiechnęła się ciepło do Elizabeth i powiedziała: 

-  Mój  siostrzeniec  powinien  sam  panią  mi  zaprezentować  po  jego 

zaręczynach,  ale  tego  nie  zrobił,  a  potem  szybko  opuściliście  miasto. 
Szczęśliwie  zawarłyśmy  wcześniej  pobieŜną  znajomość  bo  inaczej  uznałaby 
pani  za  impertynencję  Ŝe  wezwałam  panią  w  ten  sposób.  Ale  co  mi  zostało, 
skoro  pan  Darcy  nie  wypełnił  swoich  powinności?  ChociaŜ  sądzę,  Ŝe  powinno 
się mu wybaczyć. Sądzę Ŝe twarde potraktowanie go przez wuja odstraszyło go 
od  nas.  Jednak  muszę  stwierdzić  Ŝe  wpadł  z  deszczu  pod  rynnę,  przynajmniej 
jeśli listy lady Catherine są wskazówką do tego jak zostałaś przyjęta w Rosings.  

Elizabeth  nie  miała  pojęcia  jak  odpowiedzieć  na  taką  przemowę.    Lady 

_____  była dla niej praktycznie obca, a panna Carteret nawet bardziej. 

background image

 

 

tłumaczyła milila87 – 

www.chomikuj.pl/milila87

 

 

-  Moja  wizyta  u przyjaciółki  w  Kent była bardzo  przyjemna  -  odparła  w 

próbie skierowania konwersacji na bardziej przyjemny temat. 

- Och, miło mi to słyszeć. A co z panem Darcym? Czy on teŜ spędził miło 

czas? 

- Sądzę, Ŝe tak, madam. 

-  Nie  musiałabym  cię  pytać  gdyby  odwiedził  mnie  po  powrocie  do 

Londynu. 

-  Ale  pułkownik  Fitzwilliam  teŜ  był  w  Rosings  z  panem  Darcym.  Nie 

wątpię Ŝe mógł pani zdać relację ze wszystkiego co zaszło podczas wizyty. 

Jej lordowska mość westchnęła w Ŝartobliwej frustracji. 

-  Tak,  świetne  z  niego  źródło  inormacji.  Zastanawiam  się  czy 

komukolwiek  uda  się  porozmawiać  na  powaŜnie  z  moim  najmłodszym  synem.  
Lady  _____    zerknęła  na  jej  siostrzenicę  mówiąc  ostatnie  słowa,  a  panna 
Carteret zarumieniła się lekko pod spojrzeniem ciotki. 

Elizabeth  zastanawiala  się  co  to  mogło  znaczyć.  Czy    Lady  _____  

zaprosiła  ją  tylko  aby  zaspokoić  ciekawość  panny  Carteret?  I  dlaczego  młoda 
dama była tak bardzo zaciekawiona jej osobą? 

 Lady _____  zaczęła potem wypytywać Elizabeth o szczegóły jej wizyty 

w Kent - jak jej się podobało w Rosings, czy tam obiadowała, co sądziła o lady 
Catherine. 

Elizabeth 

zadowalała 

jej 

ciekawość 

odpowiadając 

tak 

dyplomatycznie  jak  to  moŜliwe.  Starała  się  skierować  rozmowę  bardziej  na 
Hunsford  niŜ  Rosings,  ale  jej  lordowskiej  mości  nie  interesowały  szczegóły 
domowego  Ŝycia  pani  Collins.  W  rzeczywistości  nie  było  o  czym  ciekawie 
porozmawiać.  Elizabeth  mówiła  o  jej  spacerach  po  parku  i  chwaliła  naturalne 
piękno  wsi  i  tak  toczyła  się  między  nimi  dwiema  rozmowa,  a  panna  Carteret 
otwarcie  milczała,  zajęta  utrzymywaniem  pozorów  obojętności  wobec 
przedmiotu ich dyskusji. 

Eliabeth była zadowolona widząc, Ŝe pół godziny minęło i mogła zacząć 

szykować  się  do  wyjścia.  Dlatego  poczuła  ulgę  kiedy  kamerdyner  wszedł  do 
saloniku i zapowiedział następnego gościa, bo jego nadejście mogło ułatwić jej 
odjazd. Mogła zerknąć na nowoprzybyłego w momencie kiedy lokaj powiedział 

background image

 

 

tłumaczyła milila87 – 

www.chomikuj.pl/milila87

 

 

do  swej  pani  "Pan  Darcy  do  pani,  madam",  i  chociaŜ  oznaczało  to  Ŝe  musi 
zostać dłuŜej Elizabeth nie mogła czuć się rozczarowana jego obecnością. 

Jego  zaskoczenie  obecnością  Elizabeth  było  oczywiste.    Lady  _____  

natychmiast  wstała  by  powitać  siostrzeńca,  ewidentnie  ucieszona  jego 
widokiem. 

-  Więc  tak  mogę  cię  ściągnąć  do  mojego  domu?  -  spytała  Ŝartobliwie  - 

Zaprosić pannę Bennet na herbatę? 

Pokłonił się kiedy odpowiadał: 

- Nie miałem pojęcia Ŝe tu jest, madam.  

Potem  odwrócił  się  do  panny  Carteret  i  grzecznie  się  przywitał.  Wstała 

bez  entuzjazmu  i  stała  na  tyle  długo  Ŝeby  wykonać  najlŜejszy  ukłon  i 
powiedzieć zimnym tonem "Panie Darcy". 

Wreszcie  odwrócił  się  do  Elizabeth  i  mogli  powitać  się  nawzajem 

ciepłymi uśmiechami. 

- Panno Bennet - powiedział - Mam nadzieję Ŝe czuje się pani dobrze. 

Sądził Ŝe drugie dno ukryte w jego słowach dotrze tylko do Elizabeth, ale 

jego ciotka wystąpiła naprzód mówiąc: 

- Oczywiście Ŝe czuje się dobrze. Dlaczego miałaby nie czuć się dobrze? 

Sądzisz Ŝe coś jej zrobiłam? 

Z westchnieniem odwrócił się do jej lordowskiej mości i powiedział: 

- Zadałem zwyczajne grzeczne pytanie, ciociu. 

- Czuje się dobrze, jak widzisz. 

Darcy spojrzał z powrotem na Elizabeth która oznajmiła: 

- Odbyłyśmy przyjemną pogawędkę. 

-  W  rzeczy  samej  -  potwierdziła    Lady  _____  kiedy  wszyscy  usiedli  - 

Więc, Darcy, co cię sprowadza dzisiejszego ranka? Widziałeś się z wujem? 

- Nie, madam. Dopiero przyjechałem. 

background image

 

 

tłumaczyła milila87 – 

www.chomikuj.pl/milila87

 

 

-  Panna  Bennet  opowiadała  mi  właśnie  o  waszej  wizycie  w  Kent.  Mam 

nadzieję Ŝe spędzałeś czas równie miło jak twierdzi. 

- Pobyt w Kent sprawił mi duŜą przyjemność. 

- Powiedz, jak znajdujesz moją siostrę, lady Catherine? 

- Cieszy się świetnym zdrowiem. Jest taka jak zwykle. 

 Lady _____  uśmiechnęła się, jakby była rozbawiona. 

- Jestem tego pewna. A co u twojej kuzynki, panny de Bourgh? 

- Wydawała się czuć dobrze, lepiej niŜ wcześniej kiedy ją widziałem. 

-  Miło  i  to  słyszeć.  Szkoda,  Ŝe  zdrowie  trzyma  ją  na  wsi.  Bardzo 

chciałabym  mieć  ją  w  Londynie.  Colin  mówi  o  niej  z  sympatią.  Sądzę,  Ŝe 
spędzili razem wiele godzin w Rosings. 

- W rzeczy samej. 

Elizabeth nie była wcale niezadowolona z chwilowego wykluczenia jej z 

rozmowy.  Jednak  szybko  zawiadomiła  o  swojej  chęci  odjazdu.    Lady  _____  
wyraziła  rozczarowanie  Ŝe  wychodzi  tak  wcześnie,  wzywając  siostrzenicę  aby 
dołączyła  do  jej  zapewnień  Ŝe  spodziewały  się  Ŝe  spędzi  z  nimi  cały  ranek. 
Opowiedź panny Carteret była bardziej zwięzła niŜ szczera: 

- Tak było. 

Następnie  jej  lordowska  mość  wyświadczyła  Elizabeth  kolejną 

niespodziewaną grzeczność. 

-  Panno  Bennet,  musi  pani  zjeść  z  nami  obiad  przed  pani  wyjazdem  z 

Londynu. Czy czwartek wieczór pani pasuje? 

Elizabeth przez chwilę zawahała się, a  Lady _____ dodała: 

- Oczywiście zapraszam równieŜ pani rodzinę. Z tego co wiem zatrzymała 

się  pani  u  ciotki  i  wuja.  Pamiętam  pani  ciotkę.  Z  przyjemnością  z  nią 
rozmawiałam kiedy się wcześniej spotkałyśmy. 

background image

 

 

tłumaczyła milila87 – 

www.chomikuj.pl/milila87

 

 

-  Dziękuję  pani  za  zaproszenie.  Nie  sądzę  abyśmy  mieli  jakieś 

zobowiązania na czwartkowy wieczór. Skonsultuje się z panią Gardiner i wyślę 
pani wiadomość. 

- Bardzo dobrze. Proszę jej przekazać, Ŝe nalegam - odparła jej lordowska 

mość.  Potem sięgnęła za sznurek od dzwonka i dodała - Wyślę po powóz, który 
odwiezie panią do domu wuja. 

- Nie  ma potrzeby - odparł Darcy wstając - ja odwiozę pannę Bennet do 

domu. 

-  Ale  dopiero  co  przyjechałeś  -  zaprotestowała  ciotka  -  Liczyłam  Ŝe 

zostaniesz  i  opowiesz  mi  wszystko  o  wizycie  w  Rosings.  Wiesz  jak  Colin 
uwielbia mnie draŜnić. Nigdy nie zdaje pełnej relacji. 

-  Nie  chcę  aby  panna  Bennet  wracała  do  domu  wuja  bez  opieki  skoro 

jestem tutaj i mogę zaoferować jej swoją pomoc. Niedługo znowu zajrzę. 

Powiedziawszy to Elizabeth i Darcy opuścili obie panie i wyszli z domu. 

Kiedy  dotarli  do  ulicy  Darcy  pomógł  Elizabeth  wejść  do  swojego 

czekającego  powozu  i  wziął  wodze.  Przez  pierwsze  chwile  jazdy  milczał.  Raz 
czy  dwa  Elizabeth  usiłowała  rozpocząć  konwersację,  ale  dawał  tylko  krótkie 
roztargnione  odpowiedzi.  Zaczęła  właśnie  godzić  się  z  jego  niechęcią  do 
rozmowy, gdy się odezwał. 

-  Czemu  nie  powiedziałaś  mi  o  swoich  planach  aby  odwiedzić  dziś  rano 

moją ciotkę? 

-  Nie  widziałam  powodu  Ŝeby  szczegółowo  informować  cię  o  jej 

zaproszeniu. Na pewno nie chciałam tego ukrywać, ale jej list przyszedł wczoraj 
kiedy  juŜ  poszedłeś  i  wiedziałam  Ŝe  nie  masz  zamiaru  mnie  dziś  odwiedzać, 
więc nie było potrzeby mówić ci o moich planach. 

- Wolałbym być przy twojej wizycie. 

- PrzecieŜ byłeś - odparła. 

Spojrzał na nią z boku i nie mógł powstrzymać uśmiechu. 

- Tylko przypadkiem - odpowiedział. 

background image

 

 

tłumaczyła milila87 – 

www.chomikuj.pl/milila87

 

 

- Dlaczego chciałbyś spotkać się tam ze mną celowo? 

- Aby upewnić się, Ŝe nie byłaś w Ŝaden sposób źle traktowana. 

- Jak widzisz udało mi się ujść cało z naszego spotkania. 

-  Rzeczywiście  - odparł  znowu na nią  zerkając  -  Mam  nadzieję  Ŝe  twoja 

wizyta nie była niemiła. Kiedy przyjechałem wyglądałaś raczej nieswojo. 

Elizabeth  zrelacjonowała  mu  sedno  jej  rozmowy  z  Lady  ____    i  panną 

Carteret  przed  jego  pojawieniem  się  i  powiedziała  o  swoim  zakłopotaniu 
wynikającym z części ich wyraŜeń. 

Westchnął. 

-  W  tym  co  między  nimi  zaszło  tkwi  znacznie  więcej,  niŜ  mogłaś 

zauwaŜyć - odparł - Lady ____  długo była uraŜona preferencją lady Catherine 
w wyborze męŜa jej córki - preferencją której nigdy nie ukrywała przed rodziną. 
Widzisz, Lady ____ czuła Ŝe bardziej logiczne byłoby gdyby panna de Bourgh 
została  przeznaczona  dla  pułkownika  Fitzwilliama  jako  jedynego  kuzyna  bez 
własnej  posiadłości  czy  majątku.  Taki  związek  zapewniłby  wszystkim 
niezaleŜność  a  cała  rodzina  utrzymałaby  odpowiedni  status  w  towarzystwie. 
Jednak  lady  Catherine  pragnęła  aby  jej  córka  otrzymała  przez małŜeństwo  tyle 
ile  się  da  -  mimo  jej  delikatnego  zdrowia,  zaniedbania  w  jej  edukacji  i  braku 
sezonu  w  Londynie.  Lady  ____  była  duŜo  bardziej  świadoma  wad  panny  de 
Bourgh  jako  przyszłej  Ŝony  i  czuła  Ŝe  postępuje  wspaniałomyślnie  rozwaŜając 
związek między jej synem i siostrzenicą. Jako syn Earla byłby w stanie dać jej 
pewien rodzaj prestiŜu, którego ja dać bym nie mógł. PrzedłoŜyła ją nawet nad 
córkę  jej  własnego  brata,  pannę  Carteret,  która  była  zdrowsza  i  ładniejsza  niŜ 
panna  de  Bourh,  ale  której  fortuna  nie  była  tak  rozległa.  Aby  wszystko 
skomplikować  mój  wuj  nie  chciał  nawet  rozwaŜyć  poparcia  zamiarów  Ŝony 
odnośnie lady Catherine - chociaŜ i tak nie sądzę Ŝeby zrobiło to jakąś róŜnicę. 
TeŜ zawsze chciał abym poślubił Anne. Sądzę Ŝe jego uczucia były podobne do 
uczuć  syna.  Pułkownik  Fitzwilliam  miał  poślubić  majętną  dziedziczkę  która 
posiadałaby  zdrowie  urodę,  słodycz  i  wszystkie  stosowne  umiejętności.  Ja  z 
kolei byłem przeznaczony Anne jako środek utrzymania posiadłości Darcych w 
rodzinie Fizwilliamów. 

background image

 

 

tłumaczyła milila87 – 

www.chomikuj.pl/milila87

 

 

W ten sposób lady Catherine zyskała aprobatę brata dla swoich planów i 

pozwoliła  sobie  myśleć,  Ŝe  panna  de  Bourgh  jest  ze  mną  milcząco  zaręczona. 
Nie brała pod uwagę nawet najmniejszej moŜliwości zaplanowania alternatywy. 
Nigdy  nie  rozmawiała  ze  mną  o  tym  otwarcie  a  zresztą  nie  byłbym  w  stanie 
wyperswadować jej tego pomysłu aŜ do teraz. Parę lat temu Lady _____ zaczęła 
gorąco  zachęcać  pułkownika  Fitzwilliama  aby  okazywał  względy  pannie 
Carteret. Kilka razy w roku zapraszała siostrzenicę na kilkutygodniowe wizyty. 
Panna  Carteret  spędzała  dwa  lub  trzy  miesiące  razem  z  rodziną  albo  w 
londyńskim  domu,  albo  w  wiejskiej  posiadłości  co  było  tym  korzystniejsze,  Ŝe 
pozwalało  uniknąć  innych  gości.  Dwa  lata  temu  pułkownik  został  ostatecznie 
przekonany przez matkę Ŝeby oświadczyć się pannie Carteret. Przekonała go Ŝe 
prowadzone  za  zachętą  ojca  jego  poszukiwania  Ŝony  to  szaleństwo,  Ŝe  mało 
prawdopodobnie aby jakaś młoda dama która miała zarówno urodę jak i majątek 
chciałaby być z człowiekiem który nie posiada Ŝadnej z tych rzeczy. Plany jego 
matki zostały jednak udaremnione przez odmowę panny Carteret. Widocznie teŜ 
postanowiła  Ŝe przez  małŜeństwo  uzyska jeszcze  większą  fortunę.  Wybrała dla 
siebie  kogoś  innego  i  była  pewna  Ŝe  w  miarę  rosnącej  znajomości  będzie 
zwracał  na  nią  większą  uwagę.  Nie  miała  co  prawda  wielu  okazji  aby  go 
oczarować... 

- To byłeś ty! - przerwała mu Elizabeth. 

Znowu spojrzał na nią z boku i odparł z westchnieniem: 

-  Tak,  przyznaję  Ŝe  to  mnie  pragnęła  poślubić.  Najpierw  nie  zdawałem 

sobie  z  tego  sprawy  ale  kiedy  stało  się  to  oczywise  dla  mojej  ciotki,  wuja  i 
kuzynów  ja  teŜ  to  sobie  uświadomiłem.  Nie  mogło  być  wątpliwości  od  kiedy 
zdradziła swoje uczucia mojej siostrze. CięŜko było nie dostrzec Ŝe zaproszenia 
mojej  ciotki  po  oświadczynach  kuzyna  stały  się  duŜo  rzadsze  i  dzięki  temu  
spędzałem  w  jej  towarzystwie  mało  czasu.  Po  tym  jak  odrzuciła  pułkownika 
Fitzwilliama  Lady  _____  zaprasza  pannę  Carteret  tylko  raz  w  roku  na  dwa 
tygodnie,  zwykle  gdy  jest  on  w  Rosings.  W  tym  roku  jej  wizyta  została 
opóźniona  i  zacząłem  myśleć  Ŝe  uczyniono  to  celowo.  Lady  _____  mogła 

Ŝ

yczyć sobie aby panna Careret zawarła z tobą znajomość. 

-  Mój  BoŜe  -  wykrzyknęła  Elizabeth  -  to  dość  duŜa  intryga  jak  na  jedną 

rodzinę. 

background image

 

 

tłumaczyła milila87 – 

www.chomikuj.pl/milila87

 

 

-  Nie  mogę  pozbyć  się  przekonania  Ŝe  Lady  _____  odczuwa  rodzaj 

triumfu  zarówno  nad  panną  Carteret  i  lady  Catherine  jeśli  chodzi  o  moje 
zręczyny. 

-  W  takim  razie  dlaczego  miałbyś  się  martwić,  Ŝe  źle  mnie  potraktuje? 

Moje zaręczyny z tobą odpowiadają wszystkim jej Ŝyczeniom. A jej pragnienie 
aby  pułkownik  Fitzwilliam  oŜenił  się  z  panną  de  Bourgh  ma  większą  niŜ 
kiedykolwiek szansę na spełnienie. 

- To prawda, ale nie chciałbym Ŝeby moja ciotka wykorzystała cię w celu 

zatriumfowania nad panną Carteret.  

- Cieszę się tylko Ŝe ktoś w twojej rodzinie cieszy się z naszych zaręczyn i 

jest skłonny by mnie zaakceptować. 

Uśmiechnął się. 

- Znowu zaskakujesz mnie swoją wspaniałomyślnością. 

- Wspaniałomyślnością? - zapytała - Nie rozumiem jak moja radość z jej 

akceptacji moŜe być uznana za wspaniałomyślność? 

- Musi być za nią uznana, skoro wiesz Ŝe jej akceptacja wynika z goryczy. 

-  Co  mnie  obchodzą  jej  motywy?  -  zapytała  psotnie  Elizabeth  - 

Usankcjonowała  nasze  zaręczyny  dając  swoją  aprobatę,  chociaŜ  milczącą. 
Zaprosiła  moją  rodzinę  na  obiad  w  czwartek.  To  większa  grzeczność  niŜ  ta  na 
jaką liczyłam. Jej szczerość w jej wyraŜaniu się nie liczy. 

- Nadal nie jest świadoma Ŝyciowej sytuacji twojego wuja ale po tym jak 

wysłała po ciebie powóz nie pozostanie długo w nieświadomości. 

-  A  jednak  zaprosiła  ich  na  obiad  w  czwartek  więc  nawet  jeśli  do  tego 

czasu  pozna  prawdę  to  co  się  zmieni?  Gardinerowie  nigdy  nie  usiłowali  ukryć 
ich  sytuacji.  A      Lady  ____    tylko  się  upokorzy  próbując  ich  zdemaskować. 
Obiadowali  juŜ  razem  wcześniej.  Nie  ma  powodu  aby  kolejne  popołudnie  w 
swoim towarzystwie wywołało inne wraŜenia. 

- Miejmy taka nadzieję. 

- Oczywiście ty teŜ przyjdziesz na obiad? 

background image

 

 

tłumaczyła milila87 – 

www.chomikuj.pl/milila87

 

 

-  Nie  otrzymałem  jeszcze  zaproszenia,  ale  nie  sądzę  aby  nie  miała 

zamiaru mnie zaprosić. 

Szybko  zajechali  na  ulicę  Gracechurch  i  Darcy  towarzyszył  Elizabeth  w 

ś

rodku  domu,  aby  złoŜyć  krótką  wizytę  jej  rodzinie.  Elizabeth  poinformowała 

ciotkę o zaproszeniu, które ochoczo zostało zaakceptowane a notka natychmiast 
została  wysłana  do  jej  lordowskiej  mości.  Obiad  przebiegł  tak  gładko  jak 
przewidywała  Elizabeth.  Modne gusta  i  ujmujące  maniery  Gardinerów  zyskały 
aprobatę  wszystkich.  Jeśli    Lady  ____    dowiedziała  się  o  jej  sytuacji  czegoś 
nowego, nie dała tego po sobie poznać. W rzeczywistości traktowała ich nawet z 
większą  serdecznością  niŜ  Elizabeth  kiedykolwiek  zaobserwowała.  Było 
ewidentne  Ŝe    Lady  ____    sprawiała  przyjemność  uwaga  jaką  Darcy  jej 
poświęcał. Nawet lord ____ traktował Elizabeth z grzecznością, która wynikała 
jednak bardziej z rezygnacji niŜ akceptacji.