1 lutego 2011, 13:30
Autor: Dawid Petka
czytano: 8620 razy
Fotografowanie w niskich temperaturach - poradnik
Fotografowanie w niskich temperaturach tylko
pozornie jest łatwe. W rzeczywistości na fotografa
czyha mnóstwo niespodzianek.
O tym, jak ich uniknąć, traktuje niniejszy
miniporadnik, zapraszamy do lektury!
Zima w pełni, a wraz z nią mnóstwo wyjątkowych tematów do fotografowania. Robienie zdjęć o tej
porze roku jest pozornie bardzo proste, jednak nawet banalne zadanie staje się problemem, gdy
temperatura spada daleko poniżej zera. Niniejszy poradnik poświęcony zostaje problematyce szeroko
pojętego fotografowania w niskich temperaturach, a jego zakres obejmuje zagadnienia związane
zarówno z samą obsługą sprzętu, jak też i te, których tematem jest troska o nasze zdrowie.
Do zimowego fotografowania należy się odpowiednio przygotować – nieważne, czy idziemy na krótką
sesję do miasta czy na długą, górską wyprawę. Musimy wcześniej pomyśleć o kilku rzeczach, żeby
radość z robienia zdjęć nie została niespodziewanie przerwana. Przede wszystkim, musimy zadbać o
zasilanie naszego aparatu. Wiadomo powszechnie, że w niskich temperaturach baterie tracą swoje
właściwości, czego rezultatem jest znaczny spadek ich pojemności. [comment]Oznacza to po prostu, że
na jednym zestawie zrobimy dużo mniej zdjęć niż w warunkach normalnych. Oczywiście w pełni
naładowany akumulator to podstawa, dobrze jednak jest mieć ich więcej – w zależności od tego, na jak
długo się wybieramy. Niezłym pomysłem jest zabranie ze sobą i używanie – jeśli nasz aparat to
umożliwia – tzw. gripa, czyli uchwytu, do którego załadować możemy dodatkowy akumulator. Korzyści
są oczywiste – sprzęt ma w zanadrzu drugi akumulator, na którego zamianę nie musimy tracić czasu.
Unikajmy raczej stosowania do tych gripów (mimo że większość to umożliwia) standardowych
baterii/akumulatorków typu "paluszek" – w skrajnych warunkach wyjątkowo szybko tracą one
pojemność. Zapasowe akumulatory trzymajmy natomiast w dobrze izolowanym miejscu, zawinięte w
folię, lub – jeszcze lepiej – w woreczek ze struną.
Fotografowanie w niskich temperaturach - poradnik
http://www.swiatobrazu.pl/fotografowanie-w-niskich-temperaturach-po...
1 z 5
2015-08-15 16:20
Fot. Art Wolfe
Jeśli planujemy wyjść w plener za miasto, należy się liczyć z możliwością upadku. W związku z tym
szczególną uwagę musimy skierować na wybór odpowiedniego sposobu przechowywania aparatu.
Odradzam bardzo popularne torby na ramię – w tych warunkach zupełnie nie zdają one egzaminu,
więcej – będą raczej przeszkadzać niż pomagać. Idealny będzie plecak. Dobrze, gdy umożliwia on także
zabranie kilku użytecznych drobiazgów niefotograficznych. O ile jednak przy niektórych rodzajach
fotografii (np. krajobrazowej) każdorazowe ściąganie i zakładanie plecaka nie przeszkadza, to są też
takie, gdzie jednak jest to wyjątkowo przykre. Jeśli chcemy mieć szybki dostęp do sprzętu, przydać się
może rozwiązanie hybrydowe, jakim jest plecak jednoramienny. Nowoczesne konstrukcje tego typu
(takie jak np. Lowepro Slingshot, dostępny w kilku rozmiarach) zapewniają wyjątkową ergonomię przy
jednoczesnym błyskawicznym dostępie do sprzętu. Osobiście używam takiego plecaka i jestem w pełni
zadowolony z wygody użytkowania, jednak gdy potrzebuję zabrać pełny komplet sprzętu – tradycyjny,
dwuramienny plecak lepiej rozkłada ciężar na plecach. Gdy wybieramy plecak na nieco dłuższe
wyprawy, warto sprawdzić, czy umożliwia on podpięcie statywu – dużo wygodniej jest urządzenie to
nosić przypięte do plecaka, niż w osobnym, naramiennym pokrowcu.
Fotografowanie w niskich temperaturach - poradnik
http://www.swiatobrazu.pl/fotografowanie-w-niskich-temperaturach-po...
2 z 5
2015-08-15 16:20
Fot. Joe Nicora
Osobnym zagadnieniem pozostaje zapakowanie sprzętu do plecaka. Czynność tę należy wykonywać "z
głową", tak aby najbardziej potrzebne urządzenia były dostępne w jak najłatwiejszy sposób. Unikajmy
także marnowania miejsca – ciasne upakowanie będzie miało jeszcze tę zaletę, że cały nasz bagaż
będzie unieruchomiony.
Strona 1
Strona 2
Zimą zawsze – podkreślam to słowo – należy aparat chować do plecaka gdy go nie używamy. O upadek
nietrudno, a strata mogłaby być ogromna. To najważniejsza uwaga, jednak jest też i garść innych.
Gdy fotografujemy, prawdopodobne jest, że na skutek skontrastowania ciepłego ciała z wyziębionym
aparatem w pewnym momencie zaparuje nam wizjer. Bardzo ciężko uniknąć takiej sytuacji, jeszcze
ciężej z nią walczyć. Jeśli mamy [comment]silny mróz, możliwe, że wkrótce cały wizjer po prostu
zamarznie. W dobrej sytuacji są użytkownicy najwyższych modeli aparatów Nikon – w ich wizjerach
zastosowano bowiem wymienną szybkę osłaniającą właściwy układ optyczny tego elementu. W
przypadku zamarznięcia można po prostu tę ochronę zdjąć bądź wymienić na inną.
Fotografowanie w niskich temperaturach - poradnik
http://www.swiatobrazu.pl/fotografowanie-w-niskich-temperaturach-po...
3 z 5
2015-08-15 16:20
Fot. Art Wolfe
Gdy fotografując w niskich temperaturach, zapragniemy ogrzać się w ciepłym pomieszczeniu,
pamiętajmy o jednej ważnej sprawie – w takich sytuacjach zawsze chowajmy nasze urządzenia do
torby bądź plecaka. Dzięki temu zmniejszymy ryzyko zaparowania sprzętu.
Fot. Sandra Rugina
W przypadku narażania się na ekstremalne temperatury, do rangi pierwszorzędnego problemu urasta
kwestia zadbania o nasze własne bezpieczeństwo, zwłaszcza związane z wychłodzeniem organizmu.
Oczywiste jest użycie dobrej, ciepłej czapki i kurtki. Przyda nam się termoaktywna bielizna i buty, które
nie dopuszczą do wnętrzna wilgoci.
Najbardziej problematyczne są jednak rękawice – osobiście stosuję niedrogie rękawiczki jeździeckie,
które posiadają z jednej strony specjalną warstwę z tworzywa poprawiającą chwyt. Niestety – przy
największych mrozach nie spisują się one zbyt dobrze. Dobrym pomysłem jest więc zaopatrzenie się w
drugą, większą parę rękawic, które założymy na cieńsze, "operacyjne".
Fotografowanie w niskich temperaturach - poradnik
http://www.swiatobrazu.pl/fotografowanie-w-niskich-temperaturach-po...
4 z 5
2015-08-15 16:20
Fot. Stefano Unterthiner
Planując fotografowanie w mrozie, dużo więcej uwagi należy poświęcić na dokładne wytyczenie trasy
naszej fotowycieczki. Nie ma bowiem nic gorszego od bezsensownego, całodniowego błądzenia bez
zrobienia choćby jednego zdjęcia. Jeśli już się poświęcamy, to przynajmniej miejmy z tego wymierne
korzyści. Oczywiście musimy też dokładnie wiedzieć, w którym miejscu torby mamy ukryty konkretny
sprzęt.
Poniżej przedstawiamy listę sprzętu, którą warto sprawdzić przed wyruszeniem w mroźny
plener:
Korpus aparatu
Obiektywy
Zapasowe baterie i akumulatory
Zapasowe karty pamięci
Wężyk spustowy
Filtry
Akcesoria do czyszczenia obiektywów
Ręcznik (przyda się w wielu sytuacjach, choćby do wytarcia aparatu który wpadnie w śnieg)
Statyw i szybkozłączka
Mapy (jeśli wyruszamy w nieznane nam tereny)
I na zakończenie jedna uwaga – mimo że dzisiejsza fotografia zdominowana jest przez aparaty cyfrowe,
to do robienia zdjęć w naprawdę ekstremalnych temperaturach najlepiej nadają się aparaty analogowe
– i to te mechaniczne, bez żadnej elektroniki. Sprzęt tego rodzaju warto mieć przy sobie jako zapasowy,
nawet w nieco mniej srogich warunkach – pamiętajmy, że elektronika czasami zawodzi!
www.swiatobrazu.pl
Fotografowanie w niskich temperaturach - poradnik
http://www.swiatobrazu.pl/fotografowanie-w-niskich-temperaturach-po...
5 z 5
2015-08-15 16:20