DOSKONAŁE ŻYCIE


W roku 2004 poznałam osobiście działanie energii Reiki (metoda naturalnego uzdrawiania i rozwoju duchowego). Oprócz wiedzy o energiach ludzkich mających związek z naszym funkcjonowaniem w świecie i życiem seksualnym, otrzymałam dar wyczuwania zapachu energii ludzkich ale nie tylko. Czuję zapachy energetyczne mieszkańców poszczególnych mieszkań, właścicieli pojazdów, czuję zapach energii jeszcze nie narodzonego dziecka, zapachy obcych bytów, energii przychodzącej do nas z kosmosu, itp. Całe moje wakacje spędziłam na robieniu doświadczeń i zbieraniu dowodów dotyczących funkcjonowania energii w naturze. Zauważyłam, że:
- w środkach lokomocji na miejscu, gdzie przed chwilą siedział człowiek z niską energią siada osobnik z energią wysoką
- tak samo jest w supermarketach przy pobieraniu koszyków i ustawianiu się w kolejce do kasy
- na plaży obok wysokich energii rozkładają swoje koce ludzie z niskimi energiami
- największe stężenie zapachu wysokich energii zanotowałam w sklepach przy półkach ze słodyczami, natomiast niskich przy półkach ze środkami czystości
- lokalizacja mieszkańców w blokach również działa na zasadzie przeciwstawieństw, itd.

Niestety muszę z przykrością stwierdzić, że nie mamy czym się chwalić. Zapach jest rzadkością, a więc co za tym idzie "nie pachną" nawet całe miasta, przykrym zapachem charakteryzują się lasy, przyroda no i oczywiście pokarmy - zwłaszcza mięso zwierząt (dlatego często mówimy, że przyroda nam marnieje). Dodam także, że z moich obserwacji wynika, iż ostatnimi czasy coraz więcej par nie dobiera się właściwie pod względem energetycznym, a wyznacznikiem doboru jest seks, przy czym sprawa uczuć jest spychana na dalszy plan. Z takich związków dzieci sprawiają więcej kłopotów wychowawczych, są mniej cierpliwe, szybko się nudzą, poddają się bez walki lub są agresywne, na wszystkie niepowodzenia reagują płaczem, łakną uczuć, nie lubią po sobie sprzątać, mają huśtawkę nastrojów, itp.

Tak, jak dziedziczymy po rodzicach grupę krwi, tak samo dziedziczymy rodzaj energii. Dlatego powiem szczerze, że niską energię wyczuwam w przedszkolach, szkołach i wielu innych miejscach użyteczności publicznej. Znamy więc jeszcze jedną przyczynę dlaczego dzieci i młodzież sprawiają w tych czasach więcej kłopotów wychowawczych, a rodzice nie potrafią sobie poradzić z zaistniałą sytuacją społeczną i gospodarczą. Osoby z niską energią częściej chorują na różne schorzenia - nie mają odporności, dlatego nasunęło mi się hasło "Wysoka energia to brama do zdrowia i radości". Podczas moich wędrówek widziałam ludzi w miastach, gdzie wyczuwalna była tylko niska energia. Jest to widok smutny i przygnębiający. Miasta "umierają" śmiercią naturalną. Następne pokolenia dobierają się na zasadzie łączenia się ze sobą tylko niskich energii, bo innych już na tym terenie nie ma. Na twarzach tych ludzi brak uśmiechu czy radości życia.

Moje doświadczenia pozwoliły mi na wysnucie wniosków, co ma wpływ na prawidłowe funkcjonowanie par małżeńskich, gdyż to oddziaływuje na potomstwo:
- seks połączony z uczuciem powinien stanowić aż 80% naszych rozrywek, nie należy go tylko stosować w celu prokreacji, ale przede wszystkim jako balsam na kłopoty i stresy
- małżonkowie powinni mówić sobie wprost o swoich oczekiwaniach, panie maja takie same prawa jak panowie
- partnerski układ w małżeństwie oparty na zasadach lojalności, prawdy i stałości
- karanie małżonka przez małżonka powinno funkcjonować w oparciu o zasadę - ten sam rodzaj kary za to samo przewinienie (często się zdarza, ze karzemy partnera brakiem seksu, co powoduje, że karzemy również samych siebie)
- wspólne posiłki całej rodziny, kiedy każdy członek tejże rodziny ma czas opowiedzieć o swoich problemach, a inni mogą mu doradzić, itp.
- wspólne aktywne spędzanie czasu przez całą rodzinę najlepiej w terenie (gry terenowe, jazda na rowerze, itp.) i wiele innych.

Spróbujmy żyć inaczej... codziennie od nowa cieszmy się z daru jakim jest życie. Cieszmy się nawet z najdrobniejszych rzeczy. Nie oczekujmy od życia zbyt wiele, bierzmy co nam daje i uważajmy to za szczęście, mając świadomość, ze zawsze może być jeszcze gorzej. Uśmiechajmy się do siebie tak bez powodu (śmiech nic nie kosztuje), wysłuchujmy jedni drugich, wspomagajmy się nawzajem, żyjmy w zgodzie, korzystajmy z wszystkich dobrodziejstw tego świata, czyńmy dobro, róbmy to na co mamy ochotę, wszak w środku każdy z nas jest dzieckiem.
Może pogramy w klasy lub poskaczemy na skakance?