Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
Nowa seria wydawnicza Wydziału Pedagogicznego
Wyższej Szkoły Humanistycznej im. Aleksandra Gieysztora.
W ramach serii będą się ukazywały monografie, skrypty
oraz prace zbiorowe poświęcone współczesnym problemom
patologii społecznej, w tym jej etiologii, zagrożeń
oraz programom zapobiegania.
W kolejnych numerach:
• Prostytucja
• Uzależnienia elektroniczne
• Pułapki hazardu
• Korupcja — ciemna strona władzy
• Mobbing
• Handel ludźmi - dżuma XXI wieku
• Sekty — ucieczka od świata wartości • Wykluczeni i zmarginalizowani — polskie
fawele
• Terroryzm
• Słownik młodzieżowego slangu • Zorganizowana przestępczość narkotykowa
• Mechanizmy uzależnień
Zapraszamy autorów do współpracy
Wyższa Szkoła Humanistyczna imienia Aleksandra Gieysztora
Patologie
społeczne
Pod redakcją Mariusza Jędrzejko
PUŁTUSK 2006
Rada Programowa
prof. dr hab. Kalina Bartnicka (przewodnicząca), dr hab. Ryszard Bera,
dr Wiesław Bożejewicz, prof. dr hab. Czesław Cekiera,
prof. dr hab. Brunon Hołyst, dr Mariusz Jędrzejko,
prof. dr hab. Zdzisław Kosyrz, prof. dr hab. Wiesław Pływaczewski,
prof. dr hab. Ryszard Stępień, dr Dariusz Sarzała
Recenzent
prof. dr hab. Zdzisław Kosyrz
Projekt okładki
Barbara Kuropiej ska-Przybyszewska
Skład i łamanie Studio OFI
© Copyright by Wyższa Szkoła Humanistyczna im. Aleksandra Gieysztora, Pułtusk
2006
Wszelkie prawa zastrzeżone. Każda reprodukcja lub adaptacja całości bądź części
niniejszej publikacji, niezależnie od zastosowanej techniki reprodukcji
(drukarskiej, fotograficznej, komputerowej i in.), wymaga pisemnej zgody Autorów
i Wydawcy.
Wydawca:
Wyższa Szkoła Humanistyczna
im. Aleksandra Gieysztora
ul. Daszyńskiego 17, 06-100 Pułtusk
tel./fax (48-23) 692-50-82
e-mail: rektorat@wsh.edu.pl
www.wsh.edu.pl
ISBN 83-89709-43-0
Realizacja na zlecenie Wydawcy Oficyna Wydawnicza ASPR-JR
Spis treści
Mariusz Jędrzejko
Wstęp ......................................... 7
Rozdział I
Marta Petrykowska
Patologia społeczna - próba definicji problemu ... 13
Rozdział II Wiesław Bożejewicz
Sekty - zagrożenia etyczno-moralne ............. 41
Rozdział III Józef Bednarek
Zagrożenia w cyberprzestrzeni
83
Rozdział IV
Dariusz Sarzała
Podkultura przemocy w warunkach izolacji więziennej
................................... 149
Rozdział V
Mariusz Jędrzejko, Roman Biskupski
Narkomania - skala i charakter zjawiska ......... 187
Strona 1
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
Bibliografia .................................... 239
Indeks nazwisk ................................. 251
Wstęp
ISaedy na młodzieżowym rynku Stanów Zjednoczonych pojawili się bitnicy, znaczna,
część Amerykanów przeżyła prawdziwy szok. Posądzani o narkomanię, awanturnictwo,
rozwiązłość seksualną stali się dla niemałej części konserwatywnej społeczności
Ameryki „zagrożeniem" nie mniejszym niż komuniści. Ta niezwykle interesująca
subkultura młodzieżowa została uznana za patologiczną. Media, które szybko
zainteresowały się bitnikami, upowszechniły obraz młodego niemyjącego się
mężczyzny, słuchającego jazzu, niezmieniającego ubrań oraz namiętnie
uczestniczącego w seksualnych orgiach. Trudno się dziwić, że bitnicy szybko
stali się uosobieniem zagrożeń dla synów i córek z purytańskiej amerykańskiej
rodziny.
Rozpoczynając od bitników, których kultowe dzieło „W drodze" Jacka Kerouaca
dotarło niedawno do polskich księgarń, wchodzimy w obszar problemowy określany
przez jednych innością lub odmiennością, przez innych zaś patologią, dewiacją,
wykluczeniem lub naznaczeniem. Obszar ten z jednej strony jest fascynujący,
ukazuje bowiem dynamikę zmian społecznych i kulturowych, z drugiej zaś strony
odsłania ciemną stronę życia człowieka. Jak wynika z badań społecznych, 9 000
000 Polaków jest uzależnionych od tytoniu1, niemal 660 000 eksperymentuje z
narkotykami2, w roku 2005 stwierdzono ponad 59 000 przestępstw z ustawy o
przeciwdziałaniu narkomanii3, ponad 800 000 rodaków uznaje się za alkoholików4,
niemal 50% alkoholu wypija niespełna 8% populacji, wiek inicjacji alkoholowej
zszedł już do 11-12 lat, a narkotykowej do 12-13 lat. Kilkaset tysięcy młodych
ludzi działa aktywnie w subkulturach młodzieżowych, a kolejne kilkadziesiąt
tysię-
1 Za: Fundacja „Promocja Zdrowia", 31.05.2005.
2 Za: Krajowe Biuro Zapobiegania Narkomanii, Warszawa 2005.
3 Skala zjawiska narkomanii w Polsce, Centralne Biuro Śledcze Komendy Głównej
Policji, Warszawa 2005, marzec, s. 9.
4 Alkohol a twoje zdrowie, Warszawa 2003, s. 10.
____________________________ Wstęp
cy pozostaje pod oddziaływaniem sekt i destrukcyjnych kultów. Problem nie jest
tylko „polski", jest bowiem dostrzegany w wielu krajach Unii Europejskiej -
Hiszpanii i Holandii (narkomania), Niemczech (skinheadzi, uzależnienia
elektroniczne), Czechach (narkomania, prostytucja), jak i nienależących do Unii.
W Rosji i na Ukrainie gwałtowanie narasta zjawisko młodzieżowej narkomanii i
zorganizowanej przestępczości. Z kolei w Stanach Zjednoczonych 40 milionów ludzi
regularnie odwiedza strony pornograficzne, w Internecie jest ponad 3 miliony
stron pornograficznych, a średni wiek pierwszego kontaktu z pornografią wśród
młodzieży wynosi 11 lat5. W krajach Unii Europejskiej 9-26% młodzieży w wieku
16-24 lata deklaruje ciągły kontakt z narkotykami. W Niemczech i Rosji rosną w
siłę skrajnie nacjonalistyczne subkultury deklarujące (i wcielające w życie)
wrogość do innych kultur, religii i narodów. Z kolei władze czeskie podkreślają
gwałtowny wzrost zjawiska młodzieżowej prostytucji. Podobne zjawiska obserwuje
się w Bułgarii, Mołdawii i na Ukrainie.
Wracając na polski grunt, dodajmy do tego znaczący (sięgający w niektórych
regionach nawet 30%) odsetek młodych ludzi zmargi-nalizowanych na skutek
bezrobocia, szybko rosnącą liczbę osób uzależnionych od mediów elektronicznych
(Internet, telefon komórkowy, gry elektroniczne), niemal 40 000 rzeszę
prostytuujących się dziewcząt i chłopców, a także silnie rozwijający się rynek
usług ho-moseksualnych6. Brunon Hołyst w swojej Kryminologii podaje, że według
danych urzędowych 1,8% populacji uczniów to młodzież nieprzystosowana i
zagrożona, a w badaniach wskaźnik nieprzystosowania społecznego dzieci w wieku
szkolnym sięga 6,5%7. Z kolei Maria Jarosz8 i Andrzej Kojder9 przedstawiają
zatrważające dowody patologizacji władzy i korupcji. Wskażmy również na
narastające wśród młodzieży uzależnienia od hazardu, zjawisko mobbingu i
szkolnego bullingu, niepokojące analizy dotyczące samobójstw, przestępczość
zorganizowaną i ... otrzymujemy niepokojący obraz rzeczywistości otaczającej
człowieka. Czy na podstawie powyższych liczb i danych można postawić tezę, że
szybkimi krokami zmierzamy do masowego występowania zagrożeń patologią
społeczną?
5 www.pornografia.alleluja.pl/tekst.php?numer=10429.
6 Prostytucja jako problem społeczny, medyczny i moralny, red. M. Jędrzej-ko,
Pułtusk 2005, s. 17.
7 B. Hołyst, Kryminologia, Warszawa 2000, s. 652.
8 Zob. M. Jarosz, Władza, przywileje, korupcja, Warszawa 2004.
9 Zob. A. Kojder, Przeciwdziałanie korupcji w krajach Unii Europejskiej,
Warszawa 2003.
Strona 2
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
8
Zeszyt nr l
Wstęp
Jak się wydaje, istota problemu tkwi nie tylko liczbach, choć one same muszą
wzbudzać szerszą refleksję nad kondycją społeczeństwa oraz
edukacyjno-wychowawczymi wyzwaniami. Patologie i dewiacje - w różnych swoich
przejawach - od zarania dziejów towarzyszyły człowiekowi. Wśród Ariów
powszechnie praktykowano odurzanie się „somą", która była najprawdopodobniej
wywarem z maku bądź muchomora czerwonego Grecy okresu helleńskiego masowo
nadużywali alkoholu, a prostytucja była częścią kultury Egiptu, Babilonii i
Rzymu. Z kolei XVIII-wieczny Londyn był obszarem grasowania kilku tysięcy
młodych bandytów, a warszawskie Szmulki okresu PRL to swoista współczesna
„stajnia Augiasza". Analizując dzieje ludzkości, nie trudno dostrzec, że na
drodze postępu zło, w różnych przejawach, zawsze towarzyszyło człowiekowi, a od
czasu naukowej refleksji Emila Durkheima dostrzegamy problem anomii i dewiacji
jako nieodłączną część życia człowieka.
Przed 1989 rokiem na rozwój zjawiska patologii społecznej zwracało uwagę wielu
polskich badaczy. Pierwszy z nich Adam Podgórecki już pod koniec lat 60. podjął
się analizy tego problemu w Polsce Ludowej. Zauważmy jednak, że przed badaczami
tego okresu stawało wiele barier, w tym i cenzura, która nie dopuszczała do
pisania o zjawisku alkoholizmu, samobójstw czy narkomanii. Niezwykle
interesującym studium patologii społecznej tamtych lat była praca prof. Marii
Jarosz Problemy dezorganizacji rodziny. Determinanty i społeczne skutki, która
ukazała się w niewielkim nakładzie w 1979 roku. Powołując się na badania,
autorka wskazała, że już w 1976 roku ponad milion dzieci było zagrożonych
wykolejeniem społecznym na skutek biedy10. Okres po 1989 roku przyniósł
rozszerzenie się wielu zjawisk patologii społecznej, zwłaszcza narkomanii,
przestępczości i agresywnych subkultur młodzieżowych. Obserwujemy także
zjawisko, któremu można by nadać umowne określenie „zagrożenia wychowawcze
przełomu XX i XXI wieku".
Patologie wkraczają w życie społeczne i ekonomiczne. Korupcja i mobbing stają
się nie tylko tematem wielu prasowych publikacji, lecz problemem w wymiarze
ogólnopolskim, godząc w etos pracy, jakość wykonywanych usług oraz relacje
interpersonalne. Prowadzą do dehumanizacji pracy i moralnego relatywizmu. Liczba
ofiar tych patologii jest trudna do określenia, ale wynosi
10 Por. Polska, ale jaka?, red. M. Jarosz, Warszawa 2005 s. 34.
Człowiek i zagrożenia
Wstęp
dziesiątki, jeśli nie setki tysięcy; z jednej strony mamy sławetną „Biedronkę",
z drugiej korupcję w służbie zdrowia, administracji samorządowej, systemie
zdobywania praw jazdy i polityce.
W podkreślanej przez media coraz szerszej przestrzeni patolo-gizacji życia
społeczno-gospodarczego dorasta niemała część młodego pokolenia. W atmosferze
pędu do sukcesu dorosłych oraz materialnego spełnienia w coraz szerszym zakresie
czerpie wzorce zachowań z kultury masowej. Ta zaś jest coraz bardziej pozbawiona
humanistycznych treści. Z drugiej jednak strony zachowania części młodzieży są
jej reakcją na kulturę „mieć" coraz częściej preferowaną przez dorosłych. W
przeprowadzonych przez studentów Wydziału Pedagogicznego WSH badaniach
dotyczących skali zjawiska patologii społecznej wśród mazowieckiej młodzieży,
ponad 18% respondentów stwierdziło, że rodzice nie mają dla nich czasu, a niemal
30%, że nie rozmawia z rodzicami o problemach wieku dorastania. Prawie 26%
deklaruje eksperymenty z narkotykami, a blisko połowa upiła się przynajmniej
jeden raz w wieku poniżej 16 lat. Ale nie jest tak, że młodzi chłoną tylko złą
stronę życia. Coraz częściej bunt przeciwko proponowanej im drodze życia pełnej
materialnego „mieć" znajdujemy na „wlepkach" i w piosenkach hip-hop.
Interesujące ruchy sprzeciwu wobec kultury „mieć" inspiruje duszpaterstwo
akademickie. Jednak obraz znaczącej części młodego pokolenia budzi obawy.
Współczesny język dziecięco-młodzieżowy jest pełen wulgaryzmów. Podwórka,
podmiejskie pociągi, dzielnice biedy i popegeerowskie wioski pełne są
wykluczonych i zestygmatyzowanych. Przywołajmy w tym miejscu uwagę jednego ze
studentów naszej uczelni odbywającego praktykę w warszawskiej szkole
gimnazjalnej: dostałem się na zajęcia do „zsypu" albo „śmietnika", gdzie
zgromadzono repetują-cych chłopców i dziewczynki. Bardziej to przypominało
slumsy niż 3. klasę gimnazjum. Rynsztokowy język, rzucanie wyzwisk, kłótnie i
nieprzyzwoite uwagi wobec siebie. Horror. W przerwie nauczycielka powiedziała,
że nie było źle, bo ...nie odzywali się do mnie wulgarnie... Czy obraz takich
szkół i takiej młodzieży zdobywa przewagę nad szkołą jako placówką uczącą i
wychowującą? Jak się wydaje, współcześnie niezwykle aktualna pozostaje
sformułowana 20 lat temu teza prof. Marii Grzegorzewskiej dotycząca dziecka
Strona 3
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
nieprzystosowanego społecznie. Mówi ona o nim w sposób następujący: „Odwrócenie
zainteresowań od wartości pozytywnych i chęć wyżycia się w akcji społecznie
destrukcyjnej. Podziw i zainteresowanie dla tzw. złych czynów. Cynizm i brawura
w tym względzie. Nieżyczliwy stosunek do człowieka, do cudze-
10
Zeszyt nr l
Wstęp
go mienia..."u. Choć to ocena surowa, to oddaje postawy niemałej już części
młodzieży.
Niniejszą publikacją Wydział Pedagogiczny WSH inauguruje wydawanie prac
poświęconych różnym przejawom patologii społecznej w ramach serii „Człowiek i
zagrożenia". Dzięki wsparciu i naukowej poradzie prof. Kaliny Bartnickiej, prof.
Zdzisława Kosyrza, prof. Brunona Hołysta i rektora uczelni prof. Adama
Ko-seskiego prezentujemy cykl publikacji odnoszących się do problemów żywo
obecnych w młodym pokoleniu. Autorzy serii pragną, aby publikowane w kolejnych
częściach opracowania z jednej strony przybliżyły współczesne zjawiska patologii
społecznej, z drugiej zaś wskazywały, jak im przeciwdziałać.
Zważywszy na ich skalę, rozległość problemową, a także różne aspekty
(psychologiczne, społeczne, prawne, medyczne), publikacja została rozłożona na
kilka zeszytów. Zwróćmy uwagę, że obszar pojęciowy, jaki będzie tu omawiany,
odnosi się nie tylko do konkretnych przejawów patologii (np. narkomania,
alkoholizm czy przestępczość), lecz także wieloczynnikowych i
wielopłaszczyznowych problemów społecznych (stygmatyzacja, marginalizacja,
wykluczenie, demoralizacja). Wszystkie one będą podejmowane w kolejnych
zeszytach.
Pierwszy zeszyt rozpoczyna rozdział opracowany przez dr Martę Petrykowską
poświęcony istocie pojęcia „patologia społeczna". Autorka nie tylko w sposób
przejrzysty wyjaśnia, czym jest patologia, lecz prezentuje poglądy wybitnych
socjologów - Mertona, Durkheima, Podgóreckiego. Lektura tego rozdziału będzie
szczególnie przydatna studentom rozpoczynającym studia ze specjalnością
resocjalizacyjną, choć nie tylko.
Dr Wiesław Bożejewicz, filozof i etyk, prezentuje z kolei niektóre problemy
związane z funkcjonowaniem sekt i destrukcyjnych kultów. Jak sądzimy,
opracowanie tego autora jest odpowiedzią na dynamiczny rozwój rożnego rodzaju
destrukcyjnych kultów, które wykorzystując psychomanipulację, prowadzą do
rozlicznych osobistych, jak i rodzinnych tragedii. Problem podejmowany przez dr
Bożejewicza ma dwa wymiary - pierwszy to narastanie skali zjawiska ucieczki do
sekt, drugi zaś to niebezpieczne mechanizmy psychomanipulacyjnego oddziaływania
na młodych trafiających do sekt. W trzecim rozdziale dr hab. profesor APS Józef
Bednarek, jeden ze znawców obszaru mediów, prezentuje złożoną problematykę
uzależnień cyberprzestrzni, zwanych info-
11 M. Grzegorzewska, Pedagogika specjalna, Warszawa 1964, s. 71.
Człowiek i zagrożenia
11
Wstęp
holizmem. Zauważmy bowiem, że Internet, gry elektroniczne czy telefon stają się
nie tylko narzędziami edukacyjnymi i ułatwiającymi życie, lecz także niezwykle
silnymi środkami uzależniającymi. Przykłady opisywane przez prasę i czasopisma
ukazują, że cy-berprzestrzeń „pochłania" wręcz setki tysięcy młodych ludzi.
Problem ten ma już taką skalę, że w poradniach psychologicznych odnotowuje się
coraz więcej wizyt młodych (i nie tylko) ludzi uzależnionych od Internetu czy
gier komputerowych. Dodajmy do tego, że znacząca część współczesnych
komputerowych hitów to gry pełne przemocy, brutalizmu, zabijania. W tej
„kulturze" kształtują się wzory zachowań tysięcy nastolatków. Inną przestrzenią
szerzenia agresji i przemocy są filmy rysunkowe dla dzieci, masowo emitowane w
niektórych telewizjach komercyjnych. Poprzedzając rozważania profesora Józefa
Bednarka, przywołajmy interesującą uwagę Piotra Tomasza Nowakowskiego, który
wskazuje na telewizję jako „uprzywilejowanego" członka rodziny. Przy czym owo
„uprzywilejowanie" zaczyna obsesyjnie determinować życie tysięcy dorosłych i
dzieci, którzy muszą zdążyć przełączyć kanał na kolejny tasiemiec, talk-show czy
inną telewizyjną wiwisekcję. W kolejnym rozdziale dr Dariusz Sarzała opisuje
jedną z najbarwniejszych, a przy tym najbrutalniejszych subkultur - więzienną
gry-pserę. Ten opis jest nieprzypadkowy, bowiem właśnie z tej subkultury coraz
więcej wzorów czerpią nie tylko wojskowa „fala", lecz również subkultury
wielkich blokowisk. Zeszyt pierwszy kończy analiza problemu narkomanii,
uwzględniająca jej szczególnie niebezpieczne aspekty - rozwój przestępczości
narkotykowej oraz społecznej destygmatyzacji tej patologii.
W kolejnych zeszytach zostaną podjęte m.in. najważniejsze pojęcia i definicje z
obszaru patologii społecznej, problemy hazardu, profilaktyki uzależnień,
Strona 4
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
agresywnych subkultur młodzieżowych, pornografii, alkoholizmu i nikotynizmu,
prawnych aspektów funkcjonowania sekt, mobbingu oraz korupcji.
Autorzy pierwszego zeszytu składają słowa szacunku i podziękowania prof. dr.
hab. Zdzisławowi Kosyrzowi za cenne wskazówki, które pomogły przygotować
zamieszczone w nim materiały.
Mariusz Jędrzejko
12
Zeszyt nr l
* Marta Petrykowska
8
1 ROZDZIAŁ I
Patologia społeczna
- próba definicji problemu
definiowanie normy i patologii w zachowaniu ludzkim wydaje się zadaniem prostym
i oczywistym. Większość z nas uważa, że wie, co jest złem, a co dobrem, grzechem
i moralnością. Po głębszym zastanowieniu okazuje się jednak, że pojęcia normy i
patologii nie istnieją w pełni obiektywnie, są relatywne, zależą od kręgu
społeczno-kulturowego, w którym człowiek żyje, przemian cywilizacyjnych,
związanych z rozwojem różnych gałęzi nauki, np. medycyny, inżynierii
genetycznej, nowych technik audiowizualnych itd., a nawet od stadium rozwoju
człowieka. Zauważmy na przykład, że co innego jest normą w okresie niemowlęctwa
i dzieciństwa, a co innego w wieku dojrzałym. Już na wstępie należy też wskazać,
że pojęcie i zakres zachowań patologicznych zmieniały się historycznie, przy
silnym wpływie czynników kulturowych, obyczajowych, a nierzadko religijnych.
Najprościej jest uznać za normalne zachowanie takie, które jest najczęstsze,
powszechne, nie odbiega od przeciętności. Wszystko to, co jest odmienne, inne,
odchylające się od miar przeciętnych, jest nazywane nienormalnym, anormalnym,
patologicznym. Oczywiście będziemy mieli do czynienia z sytuacjami, gdy takie
rozumienie normy będzie dalekie od humanizmu i tolerancji, a nawet szkodliwe,
ponieważ bez ludzi wyrastających ponad przeciętność żadne społeczeństwo nie
miałoby szansy rozwoju. Potrzebni są więc tak zwani dewianci pozytywni, ludzie
wyprzedzający swoją epokę, ludzie patrzący dalej niż inni. Zwróćmy uwagę, że
postrzeganie inności w kategoriach dewiacyjnych jest wpisane w rozwój
pokoleniowy. I tak dzisiejszy ubiór podkultury hip-hop
Człowiek i zagrożenia
13
Marła Pełrykowska
czy punk wzbudza opór, a nierzadko zgorszenie u osób starszych, podczas gdy w
ich młodości ich ubiór podobnie traktowały osoby starsze od nich o 30-40 lat.
Dochodzimy więc do pojęcia dewiacji, które samo w sobie ma wymiar pejoratywny.
Nazwanie kogoś dewiantem na pewno nigdy nie będzie komplementem. Termin dewiacja
pochodzi od łacińskiego devio i oznacza zboczenie z drogi, odchylenie od
kierunku. Maria Łoś definiuje dewiację jako pochowania lub stany rzeczy
traktowane jako »odmieńcze« - nie spełniające stereotypowych oczekiwań - w
sensie negatywnym bądź pozytywnym"12. Podobnie traktuje pojęcie dewiacji J.
Kwaśniewski, określając je jako „wszystkie zachowania jednostkowe lub zbiorowe,
które wykraczają poza obszar społecznej obojętności i wywołują potępienie
(repul-sję) lub też silną aprobatę (apulsję). To pierwsze można nazwać dewiacją
negatywną, drugie - mianem dewiacji pozytywnej"^.
Pomimo więc pejoratywnego znaczenia dewiacji, spotykamy się także z dewiantami
pozytywnymi. Są to ludzie, którzy łamiąc obowiązujące normy, burząc
dotychczasowy porządek społeczny, kulturowy, religijny, ekonomiczny, ogólne
pojmowanie piękna czy brzydoty, wprowadzają nowe wartości, pozytywne społecznie,
które przyczyniają się do ewolucji i postępu społecznego. Wybitni naukowcy,
pisarze, malarze, muzycy, działacze polityczni, uznawani w swoich czasach za co
najmniej ekscentrycznych, obecnie są wyniesieni na piedestał, docenia się ich
geniusz i postępowość. To dzięki nim świat ma możliwość rozwoju.
Już ponad sto lat temu Emil Durkheim twierdził, że dewiacja jest nie tylko
nieuchronna, ale i pożądana. Dewiacja negatywna, chociaż nie używał tego
sformułowania, przyczynia się do integracji grupowej, wzrostu solidarności
społecznej. Podtrzymuje także system wartości, przyczynia się do ewoluowania
norm, tak aby społeczeństwo nie pozostawało w bezruchu. Dostrzegł on także
istnienie dewiacji pozytywnej, różnych odmian inności, np. zbrodni i świętości,
herezji i rewolucjonizmu. Według poglądów Durkheima dewiacja to objaw zdrowia, a
nie choroby społecznej. Jej występowanie świadczy o rozwoju społeczeństwa, musi
więc ona towarzyszyć zmianom społecznym, a jej brak świadczy o zastoju i tym
należy się martwić: „wszystko, co normalne, jest
12 M. Łoś, Rola dewiacji w procesach zmiany społecznej, [w:] Zagadnienia
patologii społecznej, red. A. Podgórecki, Warszawa 1976, s. 23.
Strona 5
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
13 J. Kwaśniewski, Czy istnieje dewiacja społeczna?, „Studia Socjologiczne"
1982, nr 3-4.
14
Zeszyt, nr l
Patologia społeczna - próba definicji problemu
wprawdzie pożyteczne lub przynajmniej konieczne, ale nie wszystko, co
pożyteczne, jest normalne"14. Durkheim był także twórcą pojęcia anomii,
rozumianego jako stan beznormia, zaniku uznania dla obowiązujących norm
społecznych, poczucia niezwiązania nimi. Anomia, jak zauważył ww. autor,
prowadzi do zakłóceń w sferze kontroli społecznej, w wyniku czego ujawniają się
pierwotne cechy człowieka. Uważał on, co nie było niezwykłe w jego czasach, że
człowiek jest z natury skrajnie egoistyczny, kieruje się wyłącznie popędami.
Według tego autora kontrola społeczna nakłada kaganiec „bestii ludzkiej" i
zmusza ją do przestrzegania norm.
Emil Durkheim był twórcą socjologicznej teorii samobójstw15. Uważał, że
samobójstwo jest zjawiskiem społecznym determinowanym cechami grup społecznych i
typem społeczeństwa, w którym żyją. Nie można rozpatrywać tego rodzaju dewiacji
w izolacji od społecznej rzeczywistości, ponieważ jest ono uwarunkowane
przyczynami społecznymi.
Anomijne fakty społeczne, czyli wydarzenia mające wpływa na zaistnienie sytuacji
anomii społecznej - zaniku uznania dla norm społecznych, prowadzą do stanu
anomii, czyli moralnego rozregulowania jednostki, co wywołuje w niej cierpienie,
lęk, tzw. chorobę nieskończoności, czyli niezaspokojenia rosnących ambicji, i w
konsekwencji samobójstwo anomijne. Samobójstwo anomijne jest więc wynikiem
dezintegracji społecznej, zaniku kontroli społecznej. Durkheim analizując ten
problem, wymieniał także inne rodzaje samobójstw:
• samobójstwo egoistyczne — jako wynik zbyt słabej integracji jednostki z grupą
społeczną,
• samobójstwo altruistyczne - jako skutek, tym razem, zbyt silnej integracji z
grupą, zbyt silnej identyfikacji z celami i oczekiwaniami grupy,
• samobójstwo fatalistyczne — będące wynikiem poczucia jednostki, że znalazła
się w zbyt trudnej sytuacji życiowej, bez wyjścia, bez dalszych perspektyw.
Durkheim zobrazował więc efekty dezorganizacji społecznej, tworząc teorię
specyficznego zachowania dewiacyjnego, jakim jest samobójstwo. Na bazie jego
teorii powstała znacznie nowocześniejsza teoria środków - celów (napięcia
motywacyjnego) Ro-
iczne
14 E. Durkheim, Zasady metody socjologicz?iej, Paryż 1901, Warszawa 2000, s. 97.
15 Por. E. Durkheim, Le suicide, Paryż 1897.
Człowiek i zagrożenia
15
Marła Petrykowska
berta Mertona. Odrzuca on tezę Durkheima o zwierzęcej, egoistycznej naturze
człowieka, a za dewiację wini wyłącznie społeczeństwo. To nie człowiek jest
źródłem zła, a specyficzny układ społeczny. Według Mertona anomia to załamanie
zdarzające się w strukturze kulturowej, występujące zwłaszcza wtedy, kiedy
istnieje silna rozbieżność pomiędzy normami i celami kulturowymi a społecznie
ustrukturowanymi możliwościami działania członków grupy zgodnie z tymi
normami"16. Autor ten uważa, że struktura społeczna to po prostu hierarchia
społeczna, zorganizowany zespół społecznych zależności, w który uwikłani są
członkowie społeczeństwa lub grupy. Struktura kulturowa to zespół kierujących
naszymi zachowaniami wartości normatywnych, wspólnych członkom danej grupy
społecznej. W strukturze kulturowej zawierają się kulturowo zdefiniowane cele,
czyli wartości, do których aspirujemy, rzeczy warte zabiegów, a także
usankcjonowane środki ich zdobywania, dopuszczalne sposoby postępowania.
Teoria Mertona jest obecnie bardzo aktualna w realiach naszego kraju. Mamy do
czynienia z sytuacją anomii, kiedy to ludzie umiejscowieni na niższych
szczeblach hierarchii społecznej, nieposiadający środków do osiągania ogólnie
upragnionych celów, próbują się przystosować w dewiacyjny sposób. Dewiacja nie
wynika z natury człowieka, rodzi ją społeczeństwo. We właściwie funkcjonującym
społeczeństwie cele i środki ich realizacji powinny być harmonijnie ze sobą
powiązane.
Amerykański mit „od pucybuta do milionera", tzw. mistyfikacja kulturowa, czyli
karmienie społeczeństwa polityczną papką o możliwości odniesienia sukcesu przez
wszystkich, o równych szansach, jest nie tylko nieprawdziwy, a wręcz szkodliwy,
ponieważ rodzi frustrację, przekonanie, że to nasze wady spowodowały porażkę.
Rzeczywistość jest jednak inna - szansę na sukces zależą od naszej pozycji w
strukturze społecznej, od dostępności do środków. Ujednolicenie celów jest więc
szkodliwe społecznie i jednostkowo. Osoby, które nie mają szans na osiągnięcie
Strona 6
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
celów poprzez legalne środki, wybierają inną drogę, muszą się przystosować do
sytuacji anomii. Według Mertona mają one możliwość wyboru pięciu dróg:
• Konformizm - jedyna pozytywna droga polegająca na akceptacji zarówno celów
kulturowych, jak i zinstytucjonalizowanych środków ich osiągania.
16 Por. K. Merton, Tkoria socjologiczna i struktura społeczna, Warszawa 1982.
16
Zeszyt nr l
t
Patologia społeczna - próba definicji problemu
Pozostałe drogi są nonkonformistyczne:
• Innowacja - polegająca na akceptacji kulturowych celów, ale dochodzeniu do
nich nieakceptowaną drogą, np. poprzez łamanie prawa. O takich osobach można
powiedzieć, że są zsocjalizowane w niepełny sposób, ponieważ zinternalizowa-ły
wartości, natomiast odrzucają legalne drogi ich realizacji.
• Rytualizm - czyli przekonformizowanie, polegające na odrzuceniu, odsunięciu,
zapomnieniu o celach, a poprzestaniu wyłącznie na środkach. To pozostałość
ubiegłego systemu - biurokracja dla samej biurokracji.
• Wycofanie — najgorsza z form dewiacji, polegająca na pełnej rezygnacji z
życia, odrzuceniu celów i środków, samodestruk-cji, która jest także groźna dla
społeczeństwa, dlatego tak potępiana. Narkomani, alkoholicy, bezdomni, chorzy
psychicznie, samobójcy to osoby, które budzą najostrzejszy sprzeciw i odrzucenie
społeczne, nawet bardziej niż przestępcy.
• Bunt - to właśnie przykład dewiacji pozytywnej polegającej na odrzuceniu
społecznie uznanych celów i środków, ale także stworzeniu nowych, lepszych,
sprzyjających rozwojowi społecznemu. Buntownicy to wybitni naukowcy,
reformatorzy, artyści. Bez nich nie ma rozwoju społecznego.
Teoria Mertona i jego następców uwolniła człowieka od winy za dewiację, od
dopatrywania się w nim zła od urodzenia, genetycznie uwarunkowanej zbrodni. Nurt
biopsyetiologiczny oczywiście nie zanikł, ale stracił na znaczeniu. W
kontynuowaniu rozważań nad dewiacją nie można pominąć teorii Travisa Hirschiego,
który w wielu jej punktach nawiązuje do Durkheima i Mertona. Hirschi uważał, że
jednostka zachowuje się dewiacyjnie w przypadku, gdy jej więzi z porządkiem
konformistycznym zostaną w jakiś sposób naruszone lub zerwane. Mamy więc tu do
czynienia także z teorią kontroli społecznej. Hirschi wyróżnił cztery komponenty
więzi społecznej:
• Przywiązanie — przed dewiacją powstrzymują człowieka emocjonalne więzi z
otoczeniem — rodziną, przyjaciółmi, sąsiadami. Wstyd i lęk przed potępieniem z
ich strony działa jak najlepsza blokada. Może jednak zaistnieć sytuacja
rozluźnienia tych więzi i wtedy dochodzi do dewiacji. Obecnie ogólnie przyznaje
się, że brak więzi rodzinnych i ze społecznością lokalną rodzi dewiację.
• Zaangażowanie — autor zakłada tu racjonalność ludzkich działań, umiejętność
chłodnej kalkulacji zysków i strat - czy
Człowiek i zagrożenia
17
Marta Petrykowska
opłaca mi się dewiacja. Człowiekowi poważnie zaangażowanemu w porządek
konformistyczny, zajmującemu wysoką pozycję w hierarchii, nie opłaca się
dewiacja na małą skalę. Człowiek, który nic nie ma i jest nikim, może złamać
zasady porządku konformistycznego nawet dla 10 zł. Hirschi odbiera tu
człowiekowi moralność, umiejętność wyboru pomiędzy dobrem a złem, gdy dobro nie
jest bezpośrednio opłacalne.
• Zaabsorbowanie - zaangażowani konformiści po prostu nie mają czasu na
dewiację. Są tak uwikłani w różne zależności społeczne, tak zapracowani, że nie
mają ani okazji, ani czasu na dewiację.
• Przekonanie — to silna wiara w porządek konformistyczny, przekonanie o
konieczności przestrzegania norm. Brak tej wiary bądź jej osłabienie, np. w
wyniku błędów wychowawczych w rodzinie, może doprowadzić do dewiacji. Gdy
pozostałe mechanizmy kontroli społecznej są słabe, słabnie także przekonanie17.
Teoria kontroli społecznej Hirschiego stała się podstawą do sformułowania w 1983
r. integracyjnej teorii zachowania przestępczego M. Leblanca. Dotyczy ona
zachowania przestępczego nieletnich i innych, lżejszych form dewiacji. Autor tej
teorii uznał, że zachowanie dewiacyjne jednostki zależy od przebiegu jej
socjalizacji. W etiologii zachowania dewiacyjnego przyjął cztery typy zmiennych:
• przywiązanie,
• zaabsorbowanie,
• powściąg wewnętrzny, odpowiednik przekonania u Hirsche-go,
• powściąg zewnętrzny - odpowiednik zaangażowania (com-mitment).
Przedstawiony powyżej podział modelu zachowania przestępczego uzupełniono
Strona 7
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
jeszcze dwiema dodatkowymi zmiennymi:
• poziomem rozwoju psychicznego jednostki,
• antagonizmem destruktywnym.
Wskażmy również, że Leblanc uznał, że „im bardziej będzie zaznaczona
prymitywizacja rozwoju psychicznego lub im bardziej żywotny będzie antagonizm
destruktywny, tym większe
17 T. Hirschi, Causes of Delinąuency, Berkeley-Los Angeles 1958.
18
Zeszyt nr l
Patologia społeczna - próba definicji problemu
l
prawdopodobieństwo, że zostanie dokonane przestępstwo i jego waga będzie
większa"18. Oznacza to, że im bardziej nieletni będzie opóźniony w rozwoju
psychicznym, tym większe jest prawdopodobieństwo jego zachowań dewiacyjnych i im
większy będzie antagonizm destruktywny, tym to prawdopodobieństwo będzie
wzrastać.
Podsumowując powyższe rozważania, można stwierdzić, że na wystąpienie zachowania
dewiacyjnego mają wpływ przywiązanie (głównie więzi rodzinne), zaabsorbowanie
(głębokie uwikłanie w porządek konformistyczny), powściąg zewnętrzny
(zaangażowanie, czyli lęk przed społecznymi konsekwencjami dewiacji), powściąg
wewnętrzny (przekonanie o konieczności poszanowania norm i autorytetów), a także
stopień rozwoju psychicznego jednostki i nasilenie antagonizmu destruktywnego.
W toku badań prowadzonych nad problemami patologii, dewiacji, zwłaszcza zaś
zachowań przestępczych, okazało się, że do najbardziej kryminogennych czynników
należą: styczność z przestępczymi przyjaciółmi, brak poszanowania autorytetów,
zaburzona komunikacja rodzinna i brak przywiązania do rodziców jako osób
socjalizujące znaczących.
W tym miejscu warto wyjaśnić pojęcie antagonizmu destruktywnego stworzone przez
Czesława Czapowa, głównego reprezentanta warszawskiej szkoły pedagogiki
resocjalizacyjnej. Traktuje on zachowania dewiacyjne jako układ postaw. Według
niego wadliwe ustosunkowanie wobec różnych obiektów, np. ludzi, społeczeństwa,
własności, jest wynikiem dominacji postawy antyspołecznej lub wadliwej
integracji postaw na bazie antagonizmu destruktywnego. Antagonizm destruktywny
jest pojęciem multidyscyplinarnym, ponieważ składają się na niego aż trzy
wymiary: przyczyny zachowań dewiacyjnych, mechanizmy psychospołeczne oraz
zewnętrzne manifestacje, czyli objawy wykolejenia.
Według tego autora mamy dwa rodzaje wadliwej integracji postaw:
• integracja skrajnie asymilatywna - asocjalna, powstająca na bazie tzw.
zwichniętej socjalizacji, polegająca na genera-lizacji wrogości do innych,
• integracja skrajnie akomodatywna - dysocjalna, powstająca na bazie tzw.
socjalizacji podkulturowej.
18 Za: L. Pytka, Pedagogika resocjalizacyjna, Warszawa 2000.
Człowiek i zagrożenia
19
Marta Petrykowska
Czesław Czapów wyróżnia trzy zasadnicze typy wykolejenia społecznego:
• zwichniętą socjalizację - czynnikiem etiologicznym zachowań dewiacyjnych są
tu niedostatki w procesie socjalizacji dziecka, błędy wychowawcze rodziców,
• demoralizację - przyczyną dewiacji jest dostanie się jednostki, prawidłowo
zsocjalizowanej w rodzinie, pod wpływ innej obyczajowości, kultury, o
wartościach różnych od tych, które były jej przekazywane w toku socjalizacji;
jednostka przyjmuje nowe wartości, jednak nie może się w pełni do nich
przystosować,
• socjalizację podkulturową - mechanizm socjalizacji przebiega prawidłowo,
jednak normy i wartości wpajane jednostce są sprzeczne z ogólnie przyjętymi
przez dane społeczeństwo19.
Czesław Czapów opracował koncepcję wektorów rozwoju osobowości, w której czerpie
inspiracje z teorii Piageta, Fromma, Kohlberga, Dąbrowskiego i innych. Uznaje
on, że rozwój człowieka dokonuje się poprzez konflikty, kryzysy, szczególnie te,
które są rozwiązywane twórczo, konstruktywnie. Podkreśla, że krańcowy konformizm
i egoizm to także formy dewiacji20.
Wspomniany wyżej amerykański socjolog Lawrence Kohlberg stworzył z kolei teorię
rozwoju społeczno-moralnego człowieka. Według niego reakcje jednostki są
uwarunkowane jej aktualnym poziomem rozwoju, który oczywiście zależy od
przebycia poprzednich stadiów. Każde nowe stadium rozwoju powoduje reorganizację
struktur myślenia. Według niego rozwój moralny człowieka przebiega więc według
następujących etapów:
• Poziom przedkonwencjonalny:
• stadium 1: egocentryczny punkt widzenia polegający na niełamaniu norm, za
Strona 8
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
którymi stoją sankcje, czyli o moralności jednostki stanowi lęk przed karą, a
nie poszanowanie praw i dobra innych ludzi,
• stadium 2: konkretny, indywidualistyczny punkt widzenia polegający na
dostrzeżeniu, że każda jednostka ma prawo do zaspokajania własnych potrzeb i że
czasami interesy różnych osób pozostają w konflikcie; pojawia się zasada równej
wymiany pomiędzy jednostkami.
19 Cz. Czapów, S. Jedleński, Pedagogika resocjalizacyjna, Warszawa 1971.
20 Cz. Czapów, Wychowanie resocjalizujące. Elementy metodyki i diagnostyki,
Warszawa 1978.
20
Zeszyt nr l
Patologia społeczna - próba definicji problemu
• Poziom konwencjonalny:
— stadium 3: perspektywa jednostki pozostającej w związku z innymi jednostkami;
pojawia się tu przekonanie o konieczności działania z dobrych pobudek,
poszanowania norm, z których wynika stereotypowo dobre zachowanie, właściwe
funkcjonowanie w rolach społecznych i podtrzymywanie dobrych stosunków z innymi,
- stadium 4: społeczny punkt widzenia, czyli słuszne jest to, co przyczynia się
do społecznego dobra, podtrzymywania porządku społecznego, prawnego, nakaz
sumienia mówiący o konieczności wywiązywania się z nałożonych przez grupę
zobowiązań.
• Poziom postkonwencjonalny:
- stadium 5: ważniejszy od społecznego bardziej podstawowy punkt widzenia, czyli
dostrzeżenie, że wartości i normy są relatywne i ograniczone do określonych grup
społecznych, należy je przestrzegać w celu ochrony praw człowieka; oczywiście są
normy ogólne, które muszą być przestrzegane w każdym społeczeństwie,
- stadium 6: perspektywa uniwersalnego moralnego punktu widzenia; człowiek na
tym etapie przyjmuje własne zasady etyczne, zgodne z wartościami ogólnymi,
przestrzega zasad społecznych, jeśli są one zgodne z ogólnymi, wyższymi
wartościami, jeśli nie, kieruje się własnym systemem wartości, który jest zgodny
z normami uniwersalnymi.
Wyraźnie więc widzimy, że człowiek przechodzi przez określone stadia rozwoju
moralnego. Zzatrzymanie się na jego najwcześniejszych etapach rodzi dewiację21.
Do wyżej wymienionej teorii rozwoju moralnego człowieka nawiązuje koncepcja
rozwoju dojrzałości interpersonalnej. Teorię tę wiąże się głównie z nazwiskiem
M.Q. Warren, autorki najliczniejszych prac z tego zakresu. Wychodzi ona z
założenia, że to, jak zachowuje się dany człowiek, zależy od tego, jak się on
widzi wśród innych ludzi. W rozwoju dojrzałości społecznej przechodzimy przez
siedem faz. Na każdym etapie mamy do rozwiązania centralny problem adaptacyjny,
czyli określone trudności w kontakcie ze światem zewnętrznym. Dewianci, osoby
nieprzystosowane społecznie zatrzymują się w rozwoju na określonych etapach -
pierwszym, drugim, trzecim i czwartym. Poszczególne stadia rozwoju dojrzałości
interpersonalnej człowieka można następująco scharakteryzować:
21 B. Hołyst, Kryminologia..., jw.
Człowiek i zagrożenia
21
Marta Pełrykowska
• Poziom pierwszy: jednostka nie odróżnia jeszcze własnego ,ja" od otoczenia,
nie potrafi odroczyć zaspokojenia potrzeby, nie odróżnia fikcji od
rzeczywistości.
• Poziom drugi: na tym poziomie jednostka odróżnia siebie od otoczenia i
innych ludzi, nie potrafi jednak przewidywać ich zachowań, w związku z czym
traktuje ludzi instrumentalnie, egoistycznie.
• Poziom trzeci: na tym poziomie jednostka dostrzega już zależności pomiędzy
skutkiem a przyczyną, jednak nie potrafi zastosować wobec tych przyczyn ogólnych
prawidłowości, a więc dąży do kontroli całego otoczenia.
• Poziom czwarty: jednostka już wie, że nie może manipulować otoczeniem, rodzi
to w niej lęk i poczucie braku bezpieczeństwa, stąd reakcje neurotyczne bądź
poszukiwanie pod-kultury, w której jednolitość dążeń jej członków daje jej
poczucie bezpieczeństwa.
• Poziom piąty: jest to zaawansowany poziom w rozwoju dojrzałości
interpersonalnej; jednostka potrafi się wznieść ponad stereotypowe wymagania ról
społecznych, jednak nie wyzbywa się do końca lęku i niepewności.
• Poziom szósty: jednostka potrafi realizować siebie i cieszyć się z tego,
jednocześnie jest elastyczna w relacjach z innymi ludźmi; pozostają pewne lęki,
np. o utrzymanie prestiżu społecznego czy sytuację materialną.
• Poziom siódmy: najwyższy poziom rozwoju dojrzałości interpersonalnej,
dostępny tylko dla wyjątkowych jednostek postrzeganych przez innych jako
ekscentryczne, dziwaczne; mają one ponadprzeciętną zdolność funkcjonowania w
Strona 9
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
relacjach z innymi ludźmi, zaspokajają swoje potrzeby z pełnym poszanowaniem
praw i dóbr drugiego człowieka.
Na podstawie teorii rozwoju dojrzałości interpersonalnej powstały skale do
pomiaru tejże dojrzałości. Skonstruowali je np. C. Sullivan, M.Q. Grant i J.D.
Grant, a następnie C.F. Jesness. Powstał więc system diagnostyczny zachowań
dewiacyjnych, skonstruowany przez C.F. Jesnessa i R.F. Wedga w 1986 r. Osobnicy
dewiacyjni zafiksowali się na określonym etapie rozwoju dojrzałości
interpersonalnej i nie są w stanie rozwiązać problemu adaptacyjnego. Oprócz
charakterystyki poszczególnych typów dewiacyjnych, w systemie tym mamy podane
propozycje resocjalizacji dostosowane do określonego rodzaju problemu
rozwojowego. Na drugim poziomie dojrzałości mamy do czynienia z tzw. typem
22
Zeszyt nr l
Patologia społeczna - próba definicji problemu
aspołecznym, dzielącym się na dwa podtypy: aspołeczny agresywny i aspołeczny
pasywny. Są to osoby skrajnie egoistyczne, wrogo nastawione do otoczenia, często
nawet okrutne, bezlitosne; w związku z ograniczeniem w sferze uczuciowości
wyższej innych ludzi traktują instrumentalnie jako obiekty do wykorzystania. Z
kolei na trzecim poziomie dojrzałości mamy do czynienia z kon-formistami - jako
formą dewiacji. Są to osoby uważające, że mogą kontrolować otoczenie,
manipulować innymi ludźmi, kiedy się to nie udaje reagują złością, agresją,
wycofaniem. Wyróżniamy tu podtypy: niedojrzały konformista, konformista wobec
podkultury, manipulator. Na czwartym poziomie dojrzałości stykamy się z
neurotykami, czyli osobami reagującymi silnym lękiem, o zin-ternalizowanych
normach i wartościach, których złamanie wywołuje wyrzuty sumienia, negatywne
emocje skutkujące np. wybuchem agresji. Do zachowań dewiacyjnych popycha te
osoby niskie poczucie własnej wartości, lęk przed niesprostaniem wymogom ról
społecznych, odrzuceniem przez innych itd. bądź poszukiwanie społeczności, która
zapewni im poczucie bezpieczeństwa, najczęściej dewiacyjnej. W ich grupie
wyróżniamy cztery podtypy: neurotyk wybuchowy, neurotyk lękowy, osobnik
wyczulony na sytuacje krytyczne, demonstracyjnie zidentyfikowany z kulturą.
Powyżej wymieniony system zwany „I - level classification" służy jako podstawa
oddziaływań resocjalizacyjnych dostosowanych do potrzeb wychowanka, czyli tzw.
differential treatment, i jest powszechnie stosowany w USA i Kanadzie22.
Bardzo interesującą, a związaną z systemem differential treatment, jest teoria
zróżnicowania podatności na resocjalizację, a więc także na socjalizację,
autorstwa H.J. Eysencka. Podatność na socjalizację jest według niego zależna od
plastyczności naszego systemu nerwowego. Niestety, system ten nie działa
selektywnie i przyswaja bodźce zarówno pozytywne, jak i negatywne. Osoby o
plastycznym systemie nerwowym - introwertycy, łatwo przyswajają sobie odruchy
wartościowe, moralne, ale także odruchy lękowe, dlatego są podatni na nerwice
lękowe. Ekstrawertycy, czyli osoby o sztywnym układzie nerwowym, trudno
przyswajają bodźce, mogą cierpieć na niedorozwój uczuciowości wyższej, a więc
wykazywać skłonności do cech histeryczno-psychopatycz-nych, są zatem bardziej
podatni na przestępstwo. Eysenck uważa, że odruchy moralne są genetycznie
powiązane z odruchami lęku, że to uwewnętrzniony od dzieciństwa lęk warunkuje
moralność,
22 K. Pospiszyl, Resocjalizacja, Warszawa 1998.
Człowiek i zagrożenia
23
Marta Petrykowska
l
powstrzymuje przed przestępstwem23. Zauważmy, prezentując teorię Eysecka, że nie
odpowiada on jednak na pytanie, co z dewiantami neurotycznymi, którymi właśnie
kieruje lęk, cierpienie, kompleks winy itd.
Kolejnym etapem w zrozumieniu patologii będą pojęcia dewiacji pierwotnej i
wtórnej. Pojęcia te w 1951 roku wprowadził do socjologii Edwin Lemert,
współtwórca szkoły naznaczania społecznego. Za dewiację pierwotną uznawał on
wszystkie mechanizmy, w wyniku których człowiek decyduje się na złamanie normy
prawnej. Dewiacja wtórna natomiast rozpoczyna się z chwilą społecznej reakcji na
zachowanie dewiacyjne. W wyniku społecznego potępienia, stygmatyzacji,
etykietyzacji, np. w związku z zastosowaniem kary, rozpoczyna się kariera
dewiacyjna, która w konsekwencji doprowadza do internalizacji aspołecznej roli.
Według Le-merta dewiacja pierwotna ma charakter poligenetyczny, wielo-czynnikowy
- etiologia społeczna, kulturowa, psychologiczna, biologiczna.
Dewiacja wtórna jest efektem społecznego naznaczenia człowieka jako dewianta24.
W teoriach naznaczania społecznego podkreśla się, że terapia i resocjalizacja
dewiantów tylko pogłębia proces ich stygmatyzacji, dewiację wtórną. Działa tutaj
mechanizm samospełniającego się proroctwa polegający na tym, że dewiant zaczyna
Strona 10
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
się w końcu utożsamiać z przypisaną mu aspołeczną rolą, nie mogąc się wyrwać z
tego zaklętego kręgu, zaczyna spełniać oczekiwania społeczne.
Twórca pojęcia „stygmat" Ervin Goffman wyróżnił dwa rodzaje tożsamości -
tożsamość oczekiwaną oraz tożsamość rzeczywistą. Tożsamość oczekiwana to to,
czego stereotypowo oczekujemy od człowieka, z którym się stykamy. Jego tożsamość
rzeczywista, czyli prawdziwe cechy, mogą znacznie odbiegać od naszych oczekiwań.
Według Goffmana mamy do czynienia z trzema rodzajami stygmatów:
• kalectwo, zniekształcenie fizyczne,
• wady charakteru,
• stygmat plemienny - rasa, narodowość, religia.
Pierwszy rodzaj stygmatu to tzw. wartości zdyskredytowane, czyli widoczne gołym
okiem, nie do ukrycia. Drugi - to tzw. war-
23 Tamże.
24 B. Hołyst, Kryminologia..., jw.
24
Zeszyt nr l
Patologia społeczna - próba definicji problemu
tości dyskredytujące, czyli takie, które dewiant stara się ukryć, niewidoczne
bezpośrednio dla społeczeństwa25.
Terminy „etykieta", „etykietyzacj a" do naukowej terminologii wprowadził Howard
S. Becker. Twierdzi on, że zachowanie dewiacyjne nie jest cechą czynu łamiącego
normy, staje się dewiacją dopiero w wyniku reakcji społecznej. Dewiantem nie
jest więc ten, który narusza normy, ale ten, któremu społeczeństwo przypisze
etykietkę dewianta. Dewiacyjność zachowania Becker ocenia w dwóch płaszczyznach
- stosunku do reguł i percepcji społecznej. Mamy więc dwa rodzaje dewiacji:
• dewiację czystą — złamał normy i jest postrzegany przez społeczeństwo jako
dewiant,
• dewiację ukrytą — złamał normy, ale społeczeństwo nie naznaczyło go jako
dewianta.
Postępowanie zgodne z regułami może być także błędnie ocenione przez
społeczeństwo, które przypisze mu etykietę dewiacji; mamy tu do czynienia np. z
fałszywym oskarżeniem. Według Beckera kariera dewiacyjna składa się z kolejnych
szczebli:
• popełnienie czynu łamiącego normy bądź oskarżenie o to,
• stopniowe kształtowanie się motywacji dewiacyjnych w toku interakcji ze
społeczeństwem,
• pierwsze publiczne określenie danej osoby jako dewianta, nadanie tej
etykietki zmienia jego status, publiczną tożsamość,
• status dewiacyjny staje się statusem głównym, kluczową cechą, określającą
przynależność człowieka do danej kategorii społecznej, w tym przypadku
dewiantów; z perspektywy tej cechy postrzega się całą osobę,
• mechanizm samospełniającego się proroctwa - dewiant in-ternalizuje przypisaną
mu przez społeczeństwo aspołeczną rolę -następuje nasilenie dewiacji,
• umocnienie tożsamości dewiacyjnej poprzez przyłączenie się do
nonkonformistycznej grupy, subkultury dewiacyj-
nej
26
25 A. Siemaszko, Granice tolerancji. O teoriach zachowań dewiacyjnych, Warszawa
1993.
26 Tamże.
Człowiek i zagrożenia
25
Marta Pełrykowska
Odmienną wizję dewiacji i przestępstwa miał David Matzy. Jego koncepcja opiera
się na rozróżnieniu pojęć patologii (patholo-gy) i zróżnicowania (diversity).
Wobec zjawisk dewiacyjnych proponuje przyjęcie postawy doceniania
(appreciation). Odrzuca on istnienie jedynego, nadrzędnego porządku społecznego
- konfor-mistycznego. W społeczeństwie jest wiele grup, wiele alternatywnych
rzeczywistości i żadnej z nich nie można oceniać w kategoriach zdrowia lub
choroby. Dewiacyjność nie jest więc obiektywną cechą zachowania i w badaniach
kryminologicznych należy unikać takiego wartościowania. W tym miejscu znowu
dochodzimy więc do relatywizmu pojęć normy i patologii w zachowaniu ludzkim.
W związku z pewną modą, która nadeszła z Zachodu, na stosowanie treningów o
charakterze behawioralnym, warto wspomnieć o koncepcji dewiacji Edwina
Sutherlanda, czyli teorii zróżnicowanych powiązań. Wyszedł on z założenia, że
zachowanie przestępcze ma charakter wyuczony. Zachowania konformistyczne i
non-konformistyczne są przyswajane w toku socjalizacji. Uczenie się więc
zachowania przestępczego następuje w toku interakcji z innymi osobami, w
procesie komunikacji werbalnej i niewerbalnej. Proces ten zachodzi przede
Strona 11
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
wszystkim w obrębie grup pierwotnych. Uczenie się zachowania przestępczego
obejmuje nie tylko nabywanie umiejętności praktycznych, ale także kształtowanie
dewiacyjnych postaw, motywacji, dążeń. Człowiek znajduje się wśród osób, które w
dwojaki sposób definiują normy prawne - jako wymagające przestrzegania oraz jako
możliwe do naruszania. Wskutek tego dochodzi do konfliktu kultur związanego z
normami prawnymi.
Sutherland swoją koncepcję konfliktu kultur opracował razem z Sellinem, według
którego dewiację rodzi każdy konflikt kultur. Sutherland w swojej teorii
poprzestał jednak na konflikcie związanym z normami prawnymi. Mamy więc do
czynienia z kulturą przestępczą i kulturą postępowania zgodnego z prawem. W
większości grup, w których funkcjonuje człowiek, spotykamy się z takim
dualizmem. Rzadkością są grupy czysto przestępcze czy całkowicie nieprzestępcze.
Dochodzimy więc do pojęcia zróżnicowanych powiązań, czyli kontaktu z różnymi
wzorami zachowań. Dlaczego więc niektórzy ludzie wybierają akurat wzory zachowań
nonkonformistycznych?
Według Sutherlanda dzieje się tak z powodu nadwyżki, w ich środowisku, definicji
norm prawnych jako możliwych do łamania. Wzory zachowań przestępczych zyskują
przewagę. Uczenie się za-
26
Zeszyt nr l
Patologia społeczna - próba definicji problemu
chowań przestępczych jest oparte na takich samych mechanizmach, jak w przypadku
zachowań konformistycznych. Według Sutherlanda dewiacji nie można wyjaśnić w
kategoriach motywacyjnych, ponieważ zachowanie zgodne z prawem jest wynikiem
takich samych motywacji, potrzeb i wartości.
W tym miejscu warto wspomnieć również o teorii „przestępczej podkultury" Alberta
Cohena, który źródło dewiacji postrzega w narzucaniu przez warstwę średnią
społeczeństwa norm i wartości warstwom niższym, którym one nie mogą sprostać.
Wartości cenione i posiadane przez warstwę średnią stanowią o wyższym statusie
społecznym; są to:
• ambicja - dążenie do osiągnięcia określonej pozycji społecznej; kształtują ją
rodzice,
• osobista odpowiedzialność - podstawa etyki warstw średnich polegająca na
przygotowaniu dzieci do współzawodnictwa z innymi, polegania na sobie, własnym
potencjale,
• szacunek dla osiągnięć - osiągnięcia, sukcesy zawodowe, kolejne szczeble
wykształcenia są miernikiem zdolności, umiejętności jednostki,
• świecki ascetyzm - umiejętność odparcia pokusy natychmiastowego zaspokojenia
potrzeby w imię wyższych wartości, celów,
• racjonalność - umiejętność planowania, przewidywania konsekwencji swoich
działań, właściwe gospodarowanie czasem i środkami,
• dbałość o wygląd i maniery - warunkiem, a jednocześnie przejawem sukcesu są
odpowiednie maniery, ubiór i zachowanie się,
• eliminacja agresji fizycznej i przemocy,
• rozsądny, całościowy wypoczynek - umiejętność konstruktywnego wypoczywania,
aktywnego, poprzez sport, rozwijanie zainteresowań,
• szacunek dla własności - podkreślenie wagi prawa własności i wolnego
dysponowania nią.
W warstwach niższych te wyżej wymienione wartości nie są rozwinięte. Cele
młodzieży z obu warstw są jednakowe, jednak młodzież z nizin społecznych nie
dysponuje środkami ich osiągania. Tworzą więc własną, odmienną tradycję
kulturową, w której cenione są zupełnie odmienne wartości. Podobnie jak w teorii
Mertona, cele i wartości społeczne preferowane przez warstwę średnią są nie do
zrealizowania przez warstwy niższe,
Człowiek i zagrożenia
27
Marła Petrykowska
dlatego konieczne jest stworzenie subkultury ceniącej wartości zastępcze.
Kultura ta tworzy negatywny biegun wobec kultury warstw średnich, normy „obraca
do góry nogami" (turns them upside down). Negatywizm tej subkultury przejawia
się w:
• nieutylitarności - zachowanie dewiacyjne nie służy konkretnemu celowi, ale
przyjemności, satysfakcji, zabawie, chęci szkodzenia innym, uzyskaniu wyższego
statusu w grupie,
• złośliwości - przyjemność z krzywdzenia innych, bezcelowe niszczenie,
wandalizm,
• wielostronności - działania dewiacyjne są wielostronne, kradnie i niszczy się
wszystko, co wpadnie w ręce,
• doraźnym hedonizmie - brak planowania, przewidywania konsekwencji działań,
Strona 12
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
nastawienie na chwilową przyjemność,
• podkreśleniu autonomii grupy - odrzucenie wszelkiej zewnętrznej kontroli,
wpływów rodziny, szkoły, innych itonfor-mistycznych grup, pozostawanie z nimi w
konflikcie, podporządkowanie się wyłącznie nieformalnej grupie i poczucie
solidarności z jej członkami.
Cohen o omawianym tu problemie pisze tak: Rachowanie przestępcy jest prawidłowe
z punktu widzenia standardów jego subkultury, a dokładniej - ponieważ jest
sprzeczne z normami przyjętymi w szerszej kulturze"27.
Z kolei według Waltera Millera, również przedstawiciela nurtu zróżnicowania
kulturowego, podkultury młodzieżowe preferują zupełnie odmienne wartości od
ogólnie przyjętych przez społeczeństwo, takie jak: umiejętność unikania
kłopotów, unikanie konsekwencji dewiacyjnych czynów, twardość, męskość, odwaga,
siła fizyczna, cwaniactwo, spryt, poszukiwanie silnych wrażeń, szczęście,
niezależność od zewnętrznej kontroli28. O ile Cohen bardziej zbliża się w swojej
koncepcji do Mertona, etiologię dewiacji upatrując w niemożności realizacji
wartości warstw średnich przez warstwy niższe, o tyle Miller podkreśla istnienie
odrębnej, specyficznej subkultury warstw niższych.
Richard Cloward i Lloyd Ohlin, polemizując z Mertonem, Su-therlandem, Cohenem i
Millerem, stworzyli teorię zróżnicowanych okazji. Według nich zachowania
dewiacyjne nie są wynikiem tylko braku dostępu do konformistycznych środków
osiągania celów, ale także stopnia dostępności do środków nonkonformistycz-
27 A. Cohen, Delinąuent Boys. The Culture ofthe Gang, Glencoe, III, 1955.
28 J. Błachut, A. Gaberle, K. Krajewski, Kryminologia, Gdańsk 1999.
28
Zeszyt nr l
Patologia społeczna - próba definicji problemu
nych. W kategorii tych środków zawierają się przede wszystkim wzorce zachowań,
postawy, motywacje, wartości. Autorzy ci wymieniają trzy rodzaje podkultur
młodzieżowych:
• subkultura przestępcza - młodzież wychowuje się w środowisku zdominowanym
przez wzorce przestępcze, płynące od zdemoralizowanych dorosłych, uczestnictwo w
gangu jest wstępem, treningiem w drodze do kariery dorosłego przestępcy,
• subkultura konfliktu - młodzież wychowuje się w środowisku zdezorganizowanym,
gdzie nie ma stałych wzorców, nie ma stałości składu tego środowiska, panuje
chaos, młodzież ta rozwiązuje problemy w sposób konfliktowy, chaotyczny,
używając przemocy wobec innych grup, ale także pomiędzy sobą, dorośli nie
akceptują takiego zachowania, a więc młodzież ta w momencie wejścia w dorosłość
przystępuje do zbiorowości albo konformistów, albo przestępców, albo subkultury
wycofania,
• subkultura wycofania - jest to podkultura „podwójnie przegranych", osób
rezygnujących z uczestnictwa w życiu społecznym w wyniku nadużywania alkoholu,
przyjmowania narkotyków29.
Zanegowaniem teorii podkultur była koncepcja „dryfu" Davida Matzyego i Greshama
Sykesa. Według tych autorów nie istnieje żadna różnica między młodzieżą z gangów
a młodzieżą nieprze-stępczą. W obydwu grupach są uznawane te same wartości,
normy gangów są jedynie pewną karykaturą ogólnie przyjętych norm. Według nich
przestępczość nie jest wynikiem uczestnictwa w podkulturze, a chwilowego
zerwania więzów z przestrzeganym systemem normatywnym, w wyniku czego następuje
„dryf ku przestępczości. Twierdzą oni, że dewianci mają zinternalizowane ogólnie
przyjęte wartości, odczuwają wyrzuty sumienia i aby zredukować ten psychiczny
dysonans, stosują tzw. „techniki neutralizacji":
• zaprzeczanie odpowiedzialności - zachowanie dewiacyjne było wynikiem
zadziałania czynników zewnętrznych; to nie wina jednostki,
• zaprzeczanie krzywdy - swoim czynem nie wyrządził nikomu krzywdy, nikt nie
ucierpiał,
29 R.A. Cloward, L.E. Ohlin, Delinąuency and Opportunity, Glencoe, 1111960.
Człowiek i zagrożenia
Marła Petrykowska
• zaprzeczanie ofiary - ofiara przyczyniła się do przestępstwa, zasłużyła sobie
na taki los,
• potępienie potępiających - ci, co wymierzają sprawiedliwość, potępiają, w
gruncie rzeczy nie są lepsi, postępują podobnie, tylko w ukryciu i na większą
skalę,
• odwołanie się do wyższych racji - zachowanie dewiacyjne służyło wyższym
celom30.
Można tu dodać jeszcze inne techniki usprawiedliwiania się i racjonalizowania
swoich dewiacyjnych zachowań, jak: „nieuchronność zdarzenia", „bezsensowność
prawa", „odebranie należnego", „wszyscy to robią" itd.
W rozważaniach nad dewiacją nie można pominąć teorii bio-psychologicznych, które
Strona 13
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
upatrują źródło zła w organicznej strukturze człowieka lub w jego osobowości,
mechanizmach regulacyjnych, psychice. Wiele spośród tych teorii jest już
nieaktualnych, ale w związku z rozwojem medycyny, genetyki i innych nauk badacze
nadal dochodzą do wniosków o biologicznym podłożu dewiacji człowieka.
Prekursorem kierunku biologicznego, antropologicznego w teoriach dewiacji był
Cesare Lombroso, włoski psychiatra, profesor medycyny sądowej. Na podstawie
badań zwłok, badań pacjentów szpitali psychiatrycznych i osadzonych w
więzieniach skonstruował on teorię o przestępstwie jako zjawisku przyrodniczym,
uwarunkowanym właściwościami fizycznymi i psychicznymi człowieka. Wyodrębnił typ
„człowieka zbrodniarza", skazanego na dewiację, który nie może się uwolnić od
swoich wrodzonych właściwości, atawistycznych cech człowieka pierwotnego - braku
uczuć moralnych, okrucieństwa. Opracował antropologiczne typy dewiantów,
wskazując na ich odmienność fizyczną; wyróżnił: morderców, gwałtowników,
gwałcicieli, rabusi i złodziei, podpalaczy, oszustów, rzezimieszków. Dokładnie
opisał każdy z typów pod względem budowy fizycznej, wyglądu. Jego klasyfikacja
przestępców zawierała:
• przestępców dotkniętych epilepsją,
• przestępców obłąkanych moralnie,
• przestępców urodzonych,
• przestępców przypadkowych:
a) pseudoprzestępców,
b) kryminaloidów,
30 G.M. Sykes, D. Matzy, Tkchniqu.es of Neutralization. A Theory ofDelingu-ency,
„American Sociological Review" 1957, t. 22.
30
Zeszyt nr l
Patologia społeczna - próba definicji problemu
c) przestępców z przyzwyczajenia,
d) epileptoidów, • przestępców z afektu31.
Teoria Lombroso dotyczyła głównie mężczyzn, jednak wspomina się w niej o
Jtobiecie zbrodniarce i prostytutce", która także posiada określone cechy
antropologiczne. Lombroso uważał, że substytutem zbrodni w przypadku kobiet jest
prostytucja. Pisał tak: Jedność natury przestępcy i dziwki jest pod względem
anatomicznym i psychologicznym tak wyraźna jak to tylko możliwe -zarówno jedno,
jak i drugie to typy etnicznie zwyrodniałego idioty"32. Podkreślmy, że
współcześnie teoria Lombroso jest już nieaktualna, jednak znalazła swoich
kontynuatorów w jego czasach i później. Zwolennikami tej teorii byli m.in.
Raffaele Garafaco, A. Marro, Enrico Ferri, Robert Koch, Emil Kraepelin, E.
Have-lock, w Polsce Leon Rabinowicz.
Rozwój nauk medycznych spowodował zainteresowanie badaczy rolą czynników
biologicznych w etiologii dewiacji. Powstały np. teorie endokrynologiczne, które
wiążą zaburzenia w pracy gruczołów dokrewnych z zachowaniami antyspołecznymi.
Badania takie prowadzili np. L. Berman, M. Schlapp, E. Smith33. Późniejsze
badania nie wykazały bezpośredniego związku pomiędzy zachowaniem przestępczym a
zaburzeniem pracy gruczołów, jednak nowoczesna medycyna zna i dokumentuje objawy
takich zaburzeń, jak: agresywność, poddenerwowanie, niekontrolowanie emocji i
reakcji.
W naukach medycznych, szczególnie w inżynierii genetycznej, pojawiły się teorie
o związku zachowań dewiacyjnych ze specyficznym układem chromosomów. Badania
wykazały, że istnieją jednostki z dodatkowym chromosomem Y - XYY, XYYY, zwani
nadmężczyznami, a cechujący się podwyższonym poziomem agresji. Późniejsze
badania nie wykazały bezpośredniego związku między tą anomalią a
przestępczością. Badania nad alkoholizmem wykazały powiązanie skłonności do tej
choroby z genami zlokalizowanymi w 13. chromosomie, w chromosomie Y, oraz z
genem kodującym jeden z receptorów dopaminowych. Stwierdzono także, że różne
reakcje na alkohol u różnych ludzi wynikają z bio-
31 Zob. C. Lombroso, Człowiek -zbrodniarz w stosunku do antropologii
jury-sprudencji i dyscypliny więziennej, Warszawa 1891.
32 C. Lombroso, Kobieta jako zbrodniarka i prostytutka, Warszawa 1895.
33 Zob. L. Berman, New Creations in Human Being, New York 1938; M.G. Schlap,
E.H. Smith, The New Criminology, New York 1928.
Człowiek i zagrożenia
31
Marta Petrykowska
chemicznej odmienności organizmów, w zróżnicowaniu siły uczestniczących w
spalaniu alkoholu enzymów ALDH - dehydrogena-zy aldehydowej. Powstałe w
organizmie związki, pochodne tetra-hydroizichinoliny - TIQ i
tetrahydrobetakarboliny - THBC, odgrywają ważną rolę w powstaniu uzależnienia,
Strona 14
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
wyzwalają potrzebę picia, drażnią w mózgu tzw. układ nagrody, odpowiedzialny za
odczuwanie przyjemności.
Badania nad uzależnieniem od narkotyków także prowadzą do wniosków o
biologicznym podłożu tej dewiacji. Niektórzy badacze porównują nawet narkomana
do cukrzyka niemogącego żyć bez insuliny. Człowiek, którego mózg nie wytwarza
odpowiedniej ilości substancji, tzw. neuroprzekaźników - dopaminy, serotoniny,
endorfiny, czyli u którego chemia mózgu jest zaburzona, potrzebuje dostarczenia
stymulatora. Takie osoby są więc bardziej podatne na uzależnienie.
Duży wpływ na rozwój teorii dewiacji wywarły koncepcje z nurtu
psychoanalitycznego; jego przedstawicielami są: F. Alexander, W. Healy, D.
Abrahamsen, K. Friedlander, Z. Freud. Wychodzą oni z założenia, że ludzie są
istotami instynktownie agresywnymi, zachowanie dewiacyjne ma charakter
substytucyjny, symbolizujący wyparte do podświadomości konflikty.
Najbardziej znana jest teoria Freuda, który twierdzi, że siłami napędowymi
ludzkich poczynań są nieuświadomione popędy i instynkty. Źródłem energii są dwa
podstawowe popędy:
• Eros - popęd seksualny, czyli instynkt życia,
• Tanatos — popęd agresji, instynkt śmierci, dążenie do samozagłady,
destrukcji,
• energia twórczego popędu to tzw. libido.
Energia z Tanatos gromadzi się jak woda w zbiorniku i w którymś momencie musi
wybuchnąć, w postaci destrukcji. Można jednak dokonać pozytywnego oczyszczenia,
tzw. katharsis. W człowieku toczy się odwieczna walka pomiędzy wrodzonymi,
pierwotnymi, skrajnie egoistycznymi popędami -idą sumieniem, wartościami,
normami, postawami moralnymi stanowiącymi su-perego. Rozjemcą pomiędzy tymi
sferami osobowości jest ego, reprezentujące rozsądek, realizm i próbujące
znaleźć ujście dla energii z popędów. Redukując dysonans pomiędzy id a superego,
ego stosuje mechanizmy obronne - fantazjowanie, identyfikację, introjekcję,
izolowanie, kompensację, odkupienie, projekcję, przemieszczenie, racjonalizację,
reakcje upozorowane, regresję, subli-mację, wyparcie, zaprzeczenie.
32
Zeszyt nr l
Patologia społeczna - próba definicji problemu
Zachowanie dewiacyjne jest więc substytutem, symbolem wypartych do
podświadomości konfliktów.
Freud tłumaczył np. uzależnienie jako substytut aktu seksualnego, pierwotnego
uzależnienia, jakim jest masturbacja. Według niego uzależnienie od alkoholu,
narkotyków, nikotyny to tylko substytuty aktu seksualnego. Mówi także o
oralności konstytucjonalnej, czyli fakcie istnienia osób o cechach oralnych,
które mają potem skłonność do alkoholizmu i nikotynizmu34.
Interesującą teorię dewiacji, zachowań agresywnych, stworzył Erich Fromm.
Zachowania agresywne występujące u ludzi podzielił on na dwa rodzaje:
• biologicznie dezadaptacyjne zachowania agresywne — destruk-cyjność i
okrucieństwo są wynikiem społecznych warunków życia człowieka, które
uniemożliwiają zaspokojenie przez niego podstawowych potrzeb psychicznych -
miłości, bezpieczeństwa, zrozumienia, autorytetu itd.; jednostka próbuje je więc
realizować poprzez przemoc i destrukcję, niszczenie innych; takie zaburzone
relacje z innymi ludźmi prowadzą do utrwalenia określonych cech
charakterologicznych, zwanych charakterologiczną destruktywnością i
okrucieństwem,
• obronne zachowania agresywne — biologicznie adaptacyjne, wrodzone dziedziczne
reakcje na zagrożenie35.
Już sam fakt istnienia wielu teorii etiologii dewiacji świadczy o tym, że jest
to pojęcie wieloznaczne, zwłaszcza współcześnie w sytuacji coraz większej
relatywizacji norm, osłabienia ich działania, trudne do zdefiniowania. Podobnie
jest z pojęciem patologii społecznej, definiowanej w uproszczeniu jako
zachowania dewiacyjne dotyczące szerokich grup społecznych.
Swój znaczący wkład w wyjaśnienie istoty i pojemności pojęć patologia i dewiacja
wnieśli także polscy naukowcy. Prekursorem tych rozważań był Adam Podgórecki,
który w 1969 r. podjął próbę zdefiniowania patologii społecznej jako Jen rodzaj
zachowania, ten typ instytucji, ten typ funkcjonowania jakiegoś systemu
społecznego czy ten rodzaj struktury jakiegoś systemu społecznego, który
pozostaje w zasadniczej, nie dającej się pogodzić sprzeczności ze
światopoglądowymi wartościami, które w danej społeczności są akceptowane"^.
Definicja ta ujmuje zjawisko patologii spo-
34 Z. Freud, Wstęp do psychoanalizy, Warszawa 2004.
35 E. Fromm, Anatomia ludzkiej destruktywności, Poznań 2002.
36 A. Podgórecki, Patologia życia społecznego, Warszawa 1969, s. 24.
Człowiek i zagrożenia
Strona 15
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
33
Marła Petrykowska
łecznej jako zależne od wartości akceptowanych w danej grupie. Jest więc to
ujęcie relatywistyczne, nietraktujące przedmiotu patologii jako istniejącego
obiektywnie. Są zachowania, które w jednych społeczeństwach będą uznawane za
normalne, natomiast w innych za dewiacyjne, np. wielożeństwo w krajach arabskich
jest dopuszczalne, natomiast w Polsce jest penalizowane jako bigamia, w Holandii
posiadanie i zażywanie narkotyków „miękkich" w miejscach do tego przeznaczonych
jest zgodne z prawem, w Polsce jest przestępstwem. Jak zauważa Podgórecki, są
-zachowania, które z biegiem czasu nabierają znaczenia pozytywnego bądź
negatywnego w obszarze jednego społeczeństwa, np. rozwody kilkadziesiąt lat temu
były społecznie potępiane i sam Podgórecki włączał je w ramy patologii
społecznej, obecnie jednak są społecznie akceptowane, rozwodnicy nie spotykają
się ze społecznym potępieniem. Takich przykładów można by mnożyć. Czy są one
wynikiem ewolucji społecznej, czy też rozluźnienia norm, zanikania moralności,
pozostawiam do oceny czytelnika.
W 1976 r. A. Podgórecki sformułował pojęcie etyki globalnej, czyli ograniczył
relatywizm skonstruowanej przez siebie definicji poprzez wskazanie istnienia
najwyższej normy, ostatecznej zasady, wspólnej wszystkim ludziom.
Szczególnie trafną definicję patologii społecznej, w moim mniemaniu, sformułował
J. Jasiński. Pozwala ona na jasne odróżnienie patologii indywidualnej od
społecznej. Definiuje on patologię społeczną jako zachowanie dewiacyjne, czyli
niezgodne z ogólnie przyjętymi przez społeczeństwo normami postępowania.
Zachowanie to musi jednak spełniać trzy podstawowe kryteria:
• masowości - występowanie takich zachowań na dużą skalę,
• szkodliwości - uznawane przez członków społeczeństwa za szkodliwe,
• godne potępienia - czyli postrzegane przez społeczeństwo jako dewiacyjne,
potępiane społecznie.
Do objawów patologii społecznej Jasiński zalicza:
• uzależnienie od jakiejś substancji toksycznej (alkoholizm, narkomania),
• naruszenie zakazów (przestępczość, prostytucja, samobójstwa),
• naruszenie nakazów (pasożytnictwo społeczne)37.
37 Wybrane zagadnienia patologii społecznej, red. J. Jasiński, Warszawa 1986, s.
6, 7, 12.
34
Zeszyt nr l
Patologia spo/eczno - próbo defin/c/i problemu
W aktualnym ujęciu przestępczość narusza normy prawne, moralne, obyczajowe.
Natomiast już prostytucja i samobójstwa nie naruszają norm prawnych38. Nie
istnieje w polskim prawie karnym sankcja za podjęcie próby samobójczej ani też
za samo uprawianie prostytucji (oczywiście karane jest sutenerstwo, ku-plerstwo
itd.). W rozumieniu moralnym i obyczajowym zachowania te są jednak zakazane.
Trzeci rodzaj objawów patologii społecznej wcale nie jest tak nieaktualny, jakby
się wydawało. Istnieje potężna grupa społeczna, która z różnych powodów
utrzymuje się wyłącznie z zasiłków socjalnych, nie podejmując żadnych prób
zmiany swojej sytuacji.
Do definicji Jasińskiego nawiązuje sformułowane przez Jacka Wodza pojęcie
patologii społecznej jako zjawisk społecznych niezgodnych z wzorami zachowań
uznanych przez społeczeństwo, a dodatkowo występujących w zwiększającym się
nasileniu ilościowym i wyraźnie dysfunkcjonalnych dla dokonujących się w
społeczeństwie zmian39. Z kolei fakt szkodliwości danego zachowania,
mieszczącego się w kategorii patologii społecznej, podkreśla w swojej definicji
J. Malec. Do szkód zalicza on:
• śmierć osób, osłabienie ich odporności fizycznej i psychicznej, wzrost
zachorowalności i chorobowości, uszkodzenia ciała, nasilenie stresów,
• internalizację wadliwych norm moralnych,
• straty w mieniu40.
Podsumowując więc, w zakres patologii społecznej wchodzą tylko te zachowania
niezgodne z ogólnie przyjętymi normami, które są społecznie szkodliwe i przez
społeczeństwo potępiane. Relatywizm tej definicji od razu rzuca się w oczy,
ponieważ kryteria społecznej szkodliwości i potępienia są zależne od miejsca i
czasu, w który żyje dana grupa społeczna.
Czy więc patologię społeczną możemy uznać za istniejącą samodzielnie dyscyplinę
naukową, skoro jej przedmiot nie jest stały, a zmienia się wraz ze zmianami
społecznymi, a nawet w tym samym czasie nie jest jednolity we wszystkich grupach
społecznych? J. Kwaśniewski uważa, że jioleży zerwać z dość powszechnie sto-
38 W odniesieniu do prostytucji karalne jest sutenerstwo, czyli czerpanie zysku
z nierządu.
39 J. Wódz, Zjawiska patologii społecznej a sankcje społeczne i prawne, Warszawa
Strona 16
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
1973.
40 J. Kwaśniewski, Zakres pojęcia i problematyki patologii społecznej, [w:]
Wybrane zagadnienia patologii..., jw., s. 20, 21.
Człowiek i zagrożenia
Marta Petrykowska
sowanym (zarówno potocznie, jak i w piśmiennictwie naukowym) uproszczonym
podziałem zachowań na normalne i nienormalne, dobre i źle, konformistyczne i
nonkonformistyczne, czy wreszcie zgodne z normami i dewiacyjne, czy patologiczne
[...] nie istnieje obiektywnie przestępca, prostytutka, alkoholik, czy narkoman.
Są to oceny, »etykietki«, wyrażające wartościujący stosunek do cech pewnych osób
czy zachowań"41.
Problematyka patologii społecznej zawiera się w dziedzinie socjologii zwanej
socjologią zachowań dewiacyjnych. Subdyscyplina ta zajmuje się społecznymi i
psychospołecznymi mechanizmami zachowań dewiacyjnych. Zdaniem Mertona badaniem
problemów społecznych powinna zajmować się osobna dyscyplina zwana socjologią
problemów społecznych.
Badacze zjawisk społecznych wyodrębnili także dyscyplinę naukową zwaną
kryminologią. Mogłaby ona także stanowić element wyżej wymienionych subdyscyplin
socjologicznych. Według autorów podręcznika kryminologii - Janiny Błachut,
Andrzeja Gaber-le i Krzysztofa Krajewskiego, dyscyplina ta to „nauka społeczna
zajmująca się badaniem i gromadzeniem całościowej wiedzy na temat przestępstwa
jako pewnej szczególnej formy zachowania dewiacyjnego, przestępczości jako
pewnego zjawiska społecznego, a także osoby sprawcy przestępstwa jak również
ofiary przestępstwa, a także instytucji i mechanizmów kontrolnych, jakie tworzą
społeczeństwa w celu zapobiegania i zwalczania przestępczości"42. Wybitny
kryminolog profesor Brunon Hołyst włącza w ramy kryminologii zjawiska patologii
społecznej. Uważa on, że ,jkryminolo-gia jako nauka multidyscyplinarna
koncentruje swoją uwagę na człowieku i jego środowisku. Przedmiotem jej
zainteresowania są problemy w wymiarze jednostkowym i społecznym, W zakresie
mikroskali rozpatrujemy indywidualne zachowania przestępcze, w makroskali zaś -
przestępczość jako zjawisko społeczne. Holistyczne podejście do skomplikowanej
problematyki patologii społecznej wyznacza kryminologii rangę nauki dominującej
w rozpoznawaniu obszarów zagrożeń"43. W swoich regularnie aktualizowanych
podręcznikach kryminologii Hołyst oprócz problematyki przestępstwa,
przestępczości, ofiary i sprawcy przestępstwa ujmuje także takie zagadnienia,
jak: alkohol a przestępstwo, narkomania i lekomania a przestępstwo, samobójstwo
jako problem
41 Tamże, s. 27.
42 J. Błachut, A. Gaberle, K Krajewski, Kryminologia..., jw.
43 B. Hołyst, Kryminologia..., jw., s. 13.
36
Zeszyt nr l
Patologia społeczna - próba definicji problemu
kryminologiczny, sieroctwo społeczne, nieprzystosowanie społecznie dzieci i
młodzieży, bezdomność, prostytucja.
W kryminologii, zajmującej się badaniami objawów i przyczyn zachowań
dewiacyjnych (oczywiście w głównej mierze przestępczości), możemy wyróżnić
następujące nurty:
• Kryminologia pozytywistyczna — traktuje dewiacyjne zachowanie człowieka jako
zdeterminowane jego cechami biologicznymi, psychicznymi, społecznymi. Dewiacja
jest więc immanentną cechą człowieka, odróżniającą go od jednostek „normalnych".
• Kryminologia antynaturalistyczna — traktuje dewiację nie jako cechę
człowieka, ale jako wytwór społeczeństwa.
• Kryminologia (neo)klasyczna — zachowanie dewiacyjne jest kwestią wyboru
człowieka, aktu jego wolnej woli, a więc ponosi on za nie pełną
odpowiedzialność.
Przedstawicielami ostatniego nurtu kryminologii są Andrew von Hirsch i Ernest
van den Haag. Uważają oni, że człowiek dokonuje wolnego wyboru pomiędzy „dobrem"
a „złem" i dlatego zasługuje na sprawiedliwą odpłatę. Ernest van den Haag nie
odrzuca przyczyn popychających człowieka do przestępstwa, przykładowo ubóstwa,
które zwiększa pokusę np. kradzieży. Nie oznacza to jednak, że człowiek nie ma
wyboru, nie potrafi się zatrzymać. Musi zadziałać tu czynnik powstrzymujący,
stąd koncepcja kary jako odstraszenia44. Według Hirscha kara powinna być
sprawiedliwą odpłatą, jednakową za dany czyn, wyrównaniem rachunków
społeczeństwa ze sprawcą. Krytykuje więc resocjalizację, traktując ją jako
naruszenie autonomii człowieka.
Jest to powrót do klasycznego ujęcia kary jako odpłaty, zadośćuczynienia przez
sprawcę społeczeństwu, przy jednoczesnym traktowaniu zachowania dewiacyjnego
jako uwarunkowanego wieloma przyczynami, a jednak wolnego wyboru człowieka45.
Strona 17
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
Należy tu także wspomnieć o koncepcjach teoretycznych w polskiej kryminologii.
Leszek Lernell w 1967 r. opracował teorię generalnego czynnika genetycznego i
dynamicznego przestępstwa, postrzegając źródło czynów przestępczych w odczuwanej
przez jednostkę nieegalitarnosci - biologicznej, psychologicznej, ekonomicznej
itd. Jednostka porównując swoją sytuację z sytuacją in-
44 Zob. E. Haag, Punishing Criminals. Concerning a Very Old and Painful
Question, New York 1975.
46 Zob. A. Hirsch, Doing Justice. A Choice of Punischment, New York 1976.
Człowiek i zagrożenia
37
Marta Pełrykowska
nych osób z danej grupy, pragnie skompensować odczuwany stan nierówności, co
jest motywacją do zachowania przestępczego46, ^mieniany wcześniej A. Podgórecki
skonstruował dość ogólną teorię o trzech podstawowych zmiennych oddziałujących
na kształtowanie postaw i zachowań dewiacyjnych. Zmiennymi tymi są:
• zmienna ustrojowa — ustrój, stosunki społeczno-ekonomiczne,
• zmienna podkulturowa - pozytywna, neutralna lub negatywna, czyli podkultura
będąca w ramach danego ustroju łącznikiem pomiędzy normodawcą a zachowaniami
odbiorców tych norm,
• zmienne osobowościowe - poczucie bezpieczeństwa lub zagrożenia, pozytywny
bądź negatywny obraz własnej osoby, postawa zasadnicza lub instrumentalna,
społeczna lub indywidualistyczna postawa etyczna, poczucie przynależności, czyli
postawa afiliacyjna lub postawa antyfiliacyjna.
Józef Bafia skonstruował teorię sytuacji kryminogennej. Sytuację kryminogenną
zdefiniował jako działający na siebie wzajemnie i stanowiący nową jakość układ
różnego rodzaju czynników, dynamiczny w kierunku przestępczości. W układzie tym
wyróżnia:
• ogólne zjawiska społeczne rzutujące na przestępczość,
• czynniki mechanizmu zachowania przestępczego,
• współdziałanie ofiary przestępstwa jako współczynnik kryminogenny,
• okoliczności sprzyjające.
Do sytuacji trudnych, kryminogennych autor ten zalicza: sytuację konfliktu
międzyludzkiego, sytuację nacisku zewnętrznego lub wewnętrznego, sytuację
nadmiernych wymagań. Bafia podkreśla więc wielopłaszczyznowość zachowania
człowieka, w tym także zachowania dewiacyjnego47.
Problematyka patologii społecznej jest związana z bardzo trudnymi zagadnieniami
dobra i zła, normy i patologii, grzechu i moralności, przeciętności i
odmienności, nad którymi wciąż rozważa wielu naukowców, filozofów, duchownych.
Wiele osób dostrzegając rozwój różnych przejawów patologii społecznej, stawia
np. pytanie: czy istnieje obiektywne dobro i zło, norma i patologia? Wkraczamy
tutaj w obszar, który jest bardziej przynależny etyce niż so-
46 Por. L. Lernell, Zarys kryminologii ogólnej, Warszawa 1978.
47 Zob. J. Bafia, Problemy kryminologii (dialektyka sytuacji kryminogennej),
Warszawa 1978.
38
Zeszyt nr l
Patologia społeczno - próbo definicji problemu
cjologii, a wiąże się m.in. z pojmowaniem wolności i odpowiedzialności. Te
zagadnienia będą podjęte już przez innych autorów m.in. w kontekście moralnych
zagrożeń ze strony patologii społecznej. Podkreślmy też na zakończenie, że z
jednej strony mamy do czynienia z różnymi przejawami patologii społecznej, z
drugiej zaś strony z procesami lub zjawiskami społecznymi, które je determinują.
Zatem trudno jest mówić o przeciwdziałaniu patologii, jeśli oddziałuje się tylko
na jej zewnętrzne przejawy lub nią samą. W tym rozumieniu przeciwdziałanie
patologii ma charakter interdyscyplinarny i wielopłaszczyznowy.
Człowiek i zagrożenia
39
'
Wiestaw Bożejewicz ROZDZIAŁ II
Sekty - zagrożenia etyczno-moralne
Iróba dokładnego zdefiniowania zawartego w tytule rozdziału terminu nie jest
wcale łatwa. Po pierwsze dlatego, że niesie on ze sobą nie tylko ładunek
naukowy, lecz także emocjonalny. Proponowane definicje zawsze mają odniesienie
historyczne i kulturowe. Zanim przedstawimy więc wyjaśnienie nurtujących nas
problemów, poświęćmy kilka słów literaturze tematu.
W Polsce w ostatniej dekadzie na rynku prasowym i wydawniczym pojawiło się wiele
książek i publikacji poświęconych licznym sektom i ruchom religijnym. W
bibliografii prezentujemy tylko niewielką część tej literatury, zwracając uwagę
Czytelnika na pozycje naszym zdaniem cenne. Z autorów religijnych na szczególną
Strona 18
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
uwagę zasługuje działalność publicystyczna ks. Andrzeja Zwoliń-skiego -
profesora Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie, zwłaszcza jego prace
„Anatomia sekty"48 lub JSekty...Dlaczego?"49. Znamienity znawca prezentowanej
tematyki, szeroko naświetla w nich sposób działalności i doktryny licznych sekt,
jakie działają obecnie w Polsce. W pierwszej próbuje na kanwie szerokiej
dyskusji zdefiniować pojęcie sekty, odsłonić przyczyny ich działalności i
finansowania, omówić szeroko ich doktrynę oraz strukturę, wskazać na ich
wewnętrzny rytuał i symbolikę, aż wreszcie odsłonić, jak daleko w swojej
działalności posługują się technikami psychologicznej i medialnej manipulacji. W
drugiej pozycji książkowej opisuje problemy moralne poszkodowanych. Chodzi tutaj
o liczne grupy młodzieży, które przez brak dojrzałości i lekkomyślność trafiły
pod przemożne wpływy sekt i poniosły na skutek te-
48 A. Zwoliński, Anatomia sekty, Radom 2004.
49 A. Zwoliński, Sekty... Dlaczego?, Warszawa 1998.
Człowiek i zagrożenia
41
Wiesław Bożejewicz
go widoczne koszty psychiczne i moralne. Dodać trzeba, iż bardzo wiele artykułów
z zakresu działalności sekt autor zamieścił w miesięczniku pt., „Sekty i Fakty".
Spośród innych autorów katolickich należy wymienić między innymi: bp. Zygmunta
Pawłowicza50, Stanisława Pyszka51, Macieja Giertycha52, siostrę Michaelę Z.
Pawlik OP53, ks. Bogdana Ferd-ka54, ks. prof. Czesława Cekierę55, Mitcha
Pacwę56, Andrzeja Sie-mieniewskiego57. Przez tych autorów problematyka sekt i
nowych ruchów religijnych jest naświetlana z perspektywy doktryny Kościoła
katolickiego. Autorzy piętnując działalność sekt, najczęściej ukazują, że ich
nauki nie mają nic wspólnego z wykładnią Objawienia Bożego i nauką o Zbawieniu
człowieka. Ukazują na licznych przykładach destruktywną i amoralną działalność
licznych sekt. W wielu publikacjach, jak np. u Giertycha, księdza Ciekiery i
amerykańskiego duchownego M. Pacwy jest również zawarta nauka apologetyczna
Kościoła katolickiego. Nauka ta jest niezwykle ważna dla katolików, którzy
często wprost spotykają się z indoktrynacją różnych sekt i ruchów religijnych w
Polsce. Z najnowszych pozycji warto zwrócić uwagę na pracę ks. Dariusza
Sikor-skiego i ks. Sławomira Bujalskiego Sekty. Destrukcyjne grupy kultowe
wydaną w ramach serii wydawniczej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego
„Uzależnienia - fakty i mity"58.
Wskażmy w tym miejscu, że na temat sekt, kultów i ruchów religijnych wypowiadają
się inni autorzy. Na uwagę zasługuje naukowy dorobek Grzegorza Rowińskiego59,
Mariusza Gajewskiego60 i wielu innych autorów polskich i zagranicznych. Pozycja
G. Rowińskiego pt. W niewoli sekt jest krótką charakterystyką głównych sekt i
nowych ruchów religijnych nazywających siebie kościołami, które występują w
Polsce i w niej prowadzą szeroką działalność agitacyjną i werbunkową,
najczęściej wśród młodzieży i studentów. W książce tej zawarł autor także
oficjalne doku-
50 Z. Pawłowicz, Kościół katolicki a sekty, Gdańsk 1992.
51 S. Pyszka, Kościół katolicki a sekty, Kraków 1994.
52 M. Giertych, Zagrożenia duchowe, Marki-Struga 1993.
53 M.Z. Pawlik, Buddyzm w spotkaniu z Objawieniem Bożym, Warszawa 1987.
54 B. Ferdek, Sekty i nowe ruchy religijne, Wrocław 1998.
55 C. Cekiera, Ryzyko uzależnień, Lublin 1994.
66 M. Pacwa, Katolicy wobec New Agę, Warszawa 1997.
57 A. Siemieniewski , Między sektą, herezją a odnową, Toruń 1998.
58 D. Sikorski, S. Bujalski, Sekty. Destrukcyjne grupy kultowe, Lublin 2004.
59 G. Rowiński, W niewoli sekt, Warszawa 2001.
60 M. Gajewski, Nowe ruchy religijne i sekty, Kraków 2002.
42
Zeszyt nr l
Sekty - zagrożenia etyczno-moralne
menty, między innymi: Raport Cottrella - Parlamentu Europejskiego z 2 kwietnia
1984 r.; Raport Watykański z 30 października 1985 r.; Raport o stanie
bezpieczeństwa Państwa - rozdział VII. Sekty i niektóre związki wyznaniowe w
Polsce; Projekt raportu o niektórych zjawiskach związanych z działalnością sekt
w Polsce, część II. Sekty jako grupy destrukcyjne. W raportach tych zawiera się
rzetelna informacja mówiąca o destruktywnym charakterze działalności sekt w
poszczególnych krajach. Przypomnijmy w tym miejscu, że ich działalność stale się
rozrasta na Starym Kontynencie, jak i w całym świecie. Podkreślenia w tym
miejscu wymaga, że obszarem szerokiej ofensywy sekt i destrukcyjnych kultów są
nowe demokracje Europy Środkowo-Wschodniej oraz kraje powstałe po rozpadzie
Związku Radzieckiego, zwłaszcza zaś Rosja i Ukraina.
Strona 19
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
Bardzo ciekawą charakterystykę nowych ruchów religijnych i sekt, jakie działają
i występują w krajach Ameryki Południowej, znajdziemy w pracy zbiorowej
Wspólnoty kościelne, niezależne grupy religijne, sekty przetłumaczonej z jęz.
hiszpańskiego przez księdza Leonarda Górkę - misjonarza. Czytelnik polski może
wprost zaznajomić się z tym tak bulwersującym problemem, jaki występuje w
Ameryce Południowej. Jak zauważają autorzy sekty, kulty i nowe ruchy religijne
działają tam jeszcze bardziej intensywniej niż ma to miejsce w Europie,
zagrażają już nie tylko rozwojowi rodziny, ale wprost atakują fundamenty i
strukturę organizacyjną licznych państw tego kontynentu.
W interesujący sposób przedstawił Andrzej Siemieniewski sposób posługiwania się
Biblią przez sekty i kulty. Wskazał, jak sekty tekstami Pisma Świętego
manipulują dla swoich tylko partykularnych celów oraz prowadzą do selektywnego
przyjmowania zawartych tam wartości, norm i wskazań. Zauważmy, że ta manipulacja
jest celowa, trafia ona łatwo do ludzi wprawdzie podających się za osoby
wierzące, ale kompletnie nieznających tekstów Biblii. Pojęcia takie, jak:
grzech, zbawienie, Bóg, wymagają uprzedniej wiedzy, przynajmniej w formie
katechizmowej. Brak takowej wiedzy sprawia, że liczni wierzący są podatni na
wpływ nauczania prowadzonego przez sekty i ruchy religijne. Należałoby w tym
miejscu wskazać - co zostanie szerzej podjęte w dalszej części pracy - że
znacząca część sekt i kultów poszukuje swoich adeptów wśród ludzi bogatych
wewnętrznie, poszukujących, czułych na takie wartości, jak dobro, piękno,
miłość, osób wierzących. Ten kierunek „uderzenia", co postaramy się dokładnie
wyjaśnić, nie jest przypadkowy.
Człowiek i zagrożenia
43
Wiesław Bożejewicz
Liczni autorzy w swoich opracowaniach i publikacjach demaskują charakter
okultyzmu61, spirytyzmu62, astrologii63, wróżbiarstwa64, satanizmu65,
scjentologii66 terroryzmu67, negopoga-nizmu68. Tylko pozornie te obszary
problemowe są od siebie oddalone. W działaniach terrorystycznych, zwłaszcza
przygotowaniu samobójców-zamachowców, obserwujemy np. stosowanie tych samych
technik psychomanipulacji, jakie powszechnie występują w destrukcyjnych sektach
i kultach.
Zagadnienia będące przedmiotem niniejszego rozdziału ilustrują skalę problemów
natury duchowej, jakimi zajmują się sekty i ruchy religijne. Jak dowiedziono w
literaturze tematu, organizatorzy sekt i ruchów kultowych prowadzą szczegółowe
szkolenia, często otwierają specjalne szkoły, ruchy ekologiczne, ochrony
zdrowia, zjednując sobie nierzadko fundusze publiczne lub unijne, pomoc
administracji, wsparcie medialne, samorządów lub znanych osób publicznych. W
trakcie organizowanych spotkań, szkoleń, treningów, zajęć relaksacyjnych
prowadzona jest ściśle zaplanowana praca urabiająca nowych wyznawców. Do tych
celów wykorzystywane jest szerokie spektrum współczesnych mediów, w tym kolorowa
prasa kobieca i młodzieżowa, Internet, programy telewizyjne, reklamy. Nietrudno
zauważyć, że celem tak
61 A. Walesiak, Okultyzm i fikcja, Kraków 2003.
62 A. Zwoliński, Z historii spirytyzmu, „Sekty i Fakty" 2002, nr 12, s. 17-19;
G. Fels, Spirytystyczne korzenie NFSH, „Sekty i Fakty" 2002, nr 17, s. 12--15;
M. Fiori, Spirytyzm: czy można komunikować się ze zmarłymi?, Ząbki 2003; K.
Chrząstek, Niedowierzajcie każdemu duchowi, „Sekty i Fakty" 2002, nr 15, s. 8-9.
63 K. Chrząstek, Horoskop Eskimosa, „Sekty i Fakty" 2003, nr 18, s. 4-6.
64 K. Chrząstek, Niebezpieczeństwo wróżb, „Sekty i Fakty"' 2004, nr 20, s.
37-38.
65 C. Gatto Trocchi, Satanizm i czarna magia we Włoszech, „Sekty i Fakty" 2002,
nr 12, s. 20-23; S. Juriew, Satanizm na Białorusi, „Sekty i Fakty" 2002, nr 12,
s. 24; wywiad z Krzysztofem Wiktorem - urzędnikiem MSWiA w Polsce, Satanizmu nie
lekceważę, „Sekty i Fakty" 2002, nr 12, s. 38-39; Marcin z Wielkopolski -
świadectwo. Spotkałem szarlatana, „Sekty i Fakty" 2004, nr 21, s. 30-31.
66 f Franc, Scjentologia - religijna filozofia stosowana?, „Sekty i Fakty" 2004,
nr 21, s. 34-36.
67 T. Gamdow, Najwyższa prawda - od poparcia Dalaj Lamy do aktów terroru, „Sekty
i Fakty" 2002, nr 12, s. 4-10; J. Pieniek, Asasyni - skrytobójczy terroryzm,
„Sekty i Fakty" 2002, nr 12, s. 11-14; H.P. Debord, Sekty i terroryzm, „Sekty i
Fakty" 2003, nr 16, s. 11-13; J. Puchała, Terroryzm w sektach, „Sekty i Fakty"
2002, nr 14, s. 14-17; terroryzm w sektach, red. G. Fels, Ruda Śląska -Tychy
2004.
68 J. Tomasiewicz, Neopoganizm i nacjonalizm, „Sekty i Fakty" 2002, nr 14, s.
25-26.
44
Zeszyt nr l
Strona 20
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
Sekty - zagrożenia etyczno-moralne
formowanego życia duchowego adeptów i wyznawców jest przede wszystkim wdrażanie
nowego porządku rzeczy i ładu moralnego. Zauważmy, że jest on w większości
sprzeczny z akceptowanym społecznie porządkiem moralnym.
W Polsce to masowe zjawisko pojawiło się w życiu społecznym na przełomie lat 80.
i 90. XX wieku. Było oczywiście obecne znacznie wcześniej, jednak w wymiarze
problemu społecznego występuje od około 15 lat. Obecność pseudoreligii w życiu
społecznym przełożyła się na liczne zaginięcia młodych osób, przypadki
samobójstw, niezliczone tragedie rodzinne, wzrost skali przestępczości wśród
młodzieży69 itp. Według danych prezentowanych przez policję każdego roku zgłasza
się zaginięcie wielu młodych ludzi, z których większość nie odnajduje się.
Warto w tym miejscu powtórzyć prezentowaną już tezę, że sekty i kulty nie
ograniczają się do przestrzeni religijnej. Kto wie, czy nie bardziej
destrukcyjne są kulty publiczne, zwłaszcza oparte na treściach ideowych i
politycznych. Kształtowane tam przekonanie o wyższości, przynależności do
wybranej ekskluzywnej grupy prowadzi do niebezpiecznych następstw, a także
umacniania pozaprawnych metod i zasad kierowania, zarządzania, rządzenia. W tym
rozumieniu taki charakter mają organizacje masońskie, nieformalne salony
polityczne oraz grupy nieformalnych interesów ekonomiczno-finansowych. W
polskiej przestrzeni skupiają one znane postacie ze świata polityki, kultury,
mediów, duchowieństwa, gospodarki. Nie tylko godzą one w normy moralne, lecz
wywołują głębokie zjawiska natury politycznej i gospodarczej. Nowym zjawiskiem w
obszarze kultów i sekt jest przenoszenie do naszej cywilizacji ruchów
parasportowych, nierzadko obronnych (samoobronnych), czego przykładem jest
brazylijska capoeira. Ten coraz bardziej popularny system samoobrony nie tylko
niesie treści sportowe, lecz także prowadzi działania zmierzające do formacji
określonych postaw ideowych.
Spróbujmy zatem odpowiedzieć na pytanie, czym są sekty, kulty i destrukcyjne
grupy. Sekta jest instytucją totalną podporządkowaną przywódcy i głoszonej
ideologii. W tej krótkiej definicji zawarte są trzy ważne terminy i problemy:
totalność, przywódca i ideologia.
Totalność to nic innego jak całkowite „opanowanie" najpierw adepta, a później
członka, poprzez kontrolę oraz całkowity wpływ na zachowania i myślenie. Z kolei
przywódczość oparta jest na
stoi
69 Por. J. Richtie, Tajemniczy świat sekt i kultów, Warszawa 1994, s. 10-18.
Człowiek i zagrożenia
45
Wiesław Bożejewicz
bezwzględnym posłuszeństwie i podporządkowaniu. W przypadku sekty mamy do
czynienia z mechanizmem, w ramach którego jej członkowie nie tylko idą za
przywódcą, ale są także przez niego bezwzględnie przymuszani, często z
zastosowaniem silnej presji psychicznej, a nierzadko fizycznej. Z kolei
ideologia jest systemem mniej lub bardziej spójnych poglądów, które nie mają
charakteru stałego, mogą wyrażać zmianę akcentów lub nawet szerszych treści.
Ideologia w sekcie i kulcie ma charakter „płynny", dostosowany do potrzeb chwili
lub zadania. Sekta - jak dowodzi praktyka - obiecuje osiągnięcie uproszczonych
celów w uproszczony sposób, odcina jednostkę od reszty społeczeństwa,
wytwarzając ostre i niedające się przezwyciężyć podziały na to, co „święte",
wewnątrz grupy i złe znajdujące się poza grupą. Sekta i kult wikłają uczestników
w silną zależność, co może prowadzić do utraty przez nich samodzielności w
dysponowaniu własną osobą, osobistym majątkiem, wprowadzać rozliczne
ograniczenia czasowe, przestrzenne, intelektualne oraz może stanowić realne
zagrożenie dla ich zdrowia psychicznego, a czasami fizycznego. Przywódcy sekty
mogą uważać się za istoty boskie i podejmować za uczestników ważne decyzje
życiowe. Zauważmy, że jedną z zasadniczych cech sekty jest przypisywanie sobie
przez ich przywódców nieomylności.
Słownik wyrazów obcych i Słownik języka polskiego podają następujące definicje
terminu sekta - ^grupa religijna, która oderwała się od któregoś z wielkich
kościołów panujących i przyjęła własne zasady organizacyjne, odłam wyznaniowy
jakiejś religii [..J grupa społeczna izolująca się od reszty społeczeństwa,
mająca własną hierarchię wartości, zespół norm, zachowania się, silnie
akcentująca rolę przywódcy"70.
Część badaczy omawianej problematyki znaczenie terminu sekta wywodzi od
łacińskiego czasownika sectare, secare, co oznacza odcinać, odrąbywać. Chociaż
wielu autorów uważa to tłumaczenie za niezbyt precyzyjne, to takie wyjaśnienie
jest powszechnie stosowane, zwłaszcza w odniesieniu do grup i wspólnot
religijnych, które przez doktrynę i praktykę życiową tworzą dysydenc-ką
oddzieloną mniejszość w stosunku do pewnej wielkiej, centralnej wspólnoty
Strona 21
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
kościelnej. Inne wyjaśnienie etymologiczne poszukuje źródeł terminu w łacińskim
słowie seguor, seąui (greckie ha-resis) — co w tłumaczeniu oznacza iść za kimś,
postępować za, na-
70 Słownik wyrazów obcych, Warszawa 1981; Słownik języka polskiego, Warszawa
1996.
46
Zeszyt nr l
Sekty - zagrożenia e/yczno-moro/ne
i.
.1
śladować. Jak się wydaje, to wyjaśnienie właściwie oddaje mechanizm wewnętrzny
tych grup, gdzie mamy do czynienia z bezwzględnym podążaniem za przywódcą
(guru).
Z kolei łaciński termin secta oznacza - sposób życia, stronnictwo. Na uwagę
zasługują także inne wyjaśnienia i definicje. W Słowniku socjologicznym autorzy
piszą w sposób następujący: ^sekta - grupa wyznaniowa o stosunkowo malej liczbie
członków, powstała przez wyodrębnienie z macierzystego kościoła (lub, i) jako
efekt protestu religijnego wobec istniejącej już doktryny i kultu, ewentualnie
organizacji. Główne cechy sekt to: silna izolacja od środowiska zewnętrznego
(brak zainteresowania zmianami zewnętrznej rzeczywistości), odrębność
aksjologiczno-światopoglądo-wa i normatywna, autorytarne przywództwo, fanatyzm
członków oraz silny konformizm członków i radykalnie sprawowana kontrola
społeczna"71. Z kolei Leksykon religioznawczy podaje następujące wyjaśnienie:
^charakterystyki sekty dokonuje się w opozycji do Kościoła. Niezależnie od
genezy powstania, sekta (zwłaszcza w początkowym okresie) wyróżnia się izolacją
od środowiska zewnętrznego, niezależnością, nonkonformizmem; odrębnością
światopoglądową, ideologiczną, aksjologiczną (własna hierarchia wartości, własny
system norm moralnych i społecznych); autorytatywnym (często charyzmatycznym)
przywództwem, uczestnictwem dobrowolnym, z wyboru; autorytaryzmem i fanatyzmem
członków; silnym, wewnątrz-organizacyjnym zespoleniem. W dalszej fazie rozwoju,
krzepnąc organizacyjnie i doktrynalnie, formalizując zasady członkostwa oraz
strukturę hierarchii może przekształcić się w ustabilizowaną sektę (ang.
established sect), denominację lub Kościół"72.
Podejmując się zdefiniowania omawianego pojęcia, należy również zwrócić uwagę,
że nie wszystkie grupy, struktury i organizacje mieszczące się w tym terminie
mają charakter destrukcyjny. Stąd w literaturze często pojawia się pojęcie sekty
destrukcyjnej. Uważa się, że jest to grupa godząca w porządek prawny i społeczny
przez całkowite podporządkowanie (uzależnienie, ubezwłasnowolnienie) sobie
członków przez przywódców. Proces ten odbywa się na drodze psychicznej
destabilizacji i zerwania dotychczasowych więzi społecznych. W literaturze
tematu grupom destrukcyjnym przypisuje się, że jednym z ich celów jest
doprowadzenie do całkowitego fizycznego i psychicznego ubez-
71 Słownik socjologiczny, Toruń 1997.
72 Za: „Przegląd Religioznawczy" 1998, nr 1/2, s. 187-188.
Człowiek i zagrożenia
47
•J
ft.
Wiesław Bożejewicz
własnowolnienia członków. Jednak przy klasyfikowaniu grup według tej definicji
pojawia się wiele trudności. Przede wszystkim badacze trafiają często na problem
rzetelnego naukowego opracowania konkretnej sekty, jej programu, zasad i
mechanizmów określających jej funkcjonowanie, relacji między członkami a
przywódcami. Ponieważ znacząca część tych grup dąży do ukrycia swojej
działalności, do pełnego odizolowania od społeczeństwa, środków masowego
przekazu, badań naukowych, a także organów porządkowych, bywa i tak, że wiedza
przychodzi zbyt późno. Tragiczne losy sekty Świątynia Ludu (jej założycielem był
Jim Jones 1931-1978), gdzie w Jonestown w Gujanie zbiorowe samobójstwo popełniło
900 wyznawców, są tego wymownym przykładem. Z drugiej jednak strony ta właśnie
tragedia zwróciła uwagę szerszej opinii publicznej na problem funkcjonowania i
dynamicznego rozwoju destrukcyjnych grup, sekt i kultów. Podobnie rzecz się
miała z japońską Najwyższą Prawdą odpowiedzialną za zamachy gazowe w tokijskim
metrze. Na podobną negatywną sławę zasłużyły: ukraińskie Białe Bractwo, którego
przywódców aresztowano zanim doszło do podobnej tragedii, amerykańska Brama
Niebios (Heavan's Gate Webside, gdzie zbiorowe samobójstwo popełniło 39
informatyków), belgijski Zakon Świątyni Słońca (w 1994 r. w Kanadzie i
Szwajcarii 53 członków tej sekty dokonało aktu samozagłady systemem łańcuchowym,
tzn. zabijający przekazywał broń następnemu i ginął z jego ręki). Z Japonii
otrzymujemy informacje o powtarzających się zbiorowych samobójstwach, gdzie
Strona 22
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
ofiary umawiają się na ten czyn przez Internet. Czy jest to kolejny przejaw
tragicznie destrukcyjnego oddziaływania jakiegoś kultu lub sekty?
Jak wskazano wcześniej, szczególnie niebezpiecznymi są organizacje o charakterze
totalitarnym, o hierarchicznej strukturze zależności, wymagające od swych
wyznawców bezwzględnego posłuszeństwa, narzucające zakres i rytm życia
codziennego. W grupach tych ważną rolę odgrywają różne metody i techniki
indoktrynacji. Najczęściej ich członkowie żyją w izolowanych, niechętnie lub
wrogo nastawianych do świata wspólnotach. Mamy tam do czynienia z wyraźnym
„syndromem wroga". Jak zauważają badacze tej problematyki, mamy tam do czynienia
z monopolem oraz przeświadczeniem o boskiej charyzmie przywódcy. Jeden z badaczy
tej problematyki Rick Ross definiując sektę, stwierdza, że nie to jest istotne,
czym grupa się zajmuje i w co wierzy, lecz to, jak oddziałuje na człowieka,
jakie stosuje metody i techniki. Wysuwa on tezę, że sekta jest grupą o wyraźnej
strukturze hie-
48
Zeszyt nr l
Sekty - zagrożenia e/yczno-moro/ne
rarchicznej zbudowanej na kształt piramidy, na czele której stoi lider czy
przywódca. Znajduje się on ponad kontrolą i jakąkolwiek oceną. Ross podkreśla
również, że sekty i destrukcyjne grupy izolują się od społeczeństwa i
obowiązujących w nim norm, zasad i zachowań.
Jak wskazano wcześniej, współcześnie mamy do czynienia z różnymi typami sekt,
lecz największym zainteresowaniem cieszą się te o charakterze religijnym i
parareligijnym. Jak wynika z obserwacji, sekty religijne mają największą
dynamikę rozwojową. Podkreślenia wymaga również ważna uwaga E. Goffmana
odnosząca się do totalnego charakteru sekty, a zawarta w pracy Azy-lus73. Autor
ten pisze m.in., że sekta to miejsce pobytu: „osób odizolowanych na dłuższy
okres od reszty społeczeństwa, pozostających w podobnym położeniu, których
zachowanie jest pod prawie całkowitą kontrolą personelu danej instytucji"14.
Wskażmy zatem na najważniejsze cechy instytucji totalnej:
• Całościowość, oznaczająca objęcie zasięgiem indoktrynacji wszystkich dziedzin
życia, a także całkowite wypełnienie czasu, jego ścisłe zaplanowanie,
odniesienie zasad życia totalnego do wszystkich uczestników. Często instytucje
totalne próbują te zasady przenosić na całe życie społeczne.
• Wyłączność, oznaczająca podporządkowanie wszystkich dziedzin życia jednemu
celowi nadrzędnemu. W instytucji totalnej mamy do czynienia z jednym,
najważniejszym i niepodważalnym autorytetem.
• Izolacja, polegająca na eliminowaniu tego wszystkiego, co może członka grupy
wiązać z przeszłością, z innym systemem wartości. Instytucja totalna stosuje
metody reinterpre-tacji przeszłości, ścieżkę samowystarczalności oraz wprowadza
ostre podziały w postrzeganiu świata, zwłaszcza w kontekście my-oni.
• Idea nowego człowieka, polegająca na degradacji starej tożsamości i stworzeniu
„nowego człowieka" myślącego i postępującego zgodnie z kryteriami grupy.
Wprowadzanie tej idei prezentuje poniższy rysunek.
l
73 Por. E. Goffman, Azylus, New York 1961.
74 Za: Słownik socjologiczny..., jw.
Człowiek i zagrożenia
49
Wiesław Boiejewicz
Rys. 1. Idea tworzenia „nowego człowieka" w instytucji totalnej75
CZŁOWIEK WYJŚCIOWY
TREŚCI
METODY
TECHNIKI
Unieważnienie dotychczasowych znaków tożsamości:
• ciała (nie jesteś tym ciałem)
• wieku (rodzisz się na nowo)
• życiorysu (zapomnij o przeszłości)
Degradacja starej tożsamości:
• piętnowanie przeszłości, ambicji, pragnień, uczuć
• poniżanie i dryl
Pozbawianie samodzielności
Uniformizacja:
• języka
• stylu
• stroju
Jak wskazano wcześniej, jedną z cech oddziaływania sekt i destrukcyjnych kultów
jest psychomanipułacja. Za grupę psychoma-nipulacyjną uważa się grupę
Strona 23
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
totalitarną, naruszającą podstawowe prawa człowieka lub zasady współżycia
społecznego, działającą destrukcyjnie na jednostkę, rodzinę przez stosowanie
technik psychologicznych i socjologicznych, wykorzystywanie fizyczne, psychiczne
lub materialne, co powoduje uzależnienie osoby od grupy lub jej przywódcy16. Z
kolei M. Michael Langone odnosi pojęcie „grupa manipulacyjna" do struktur
stosujących techniki ma-
75 Por. E. Goffman, Elementy teorii socjologicznej, Warszawa 1975.
76 Za: Materiały z podkomisji Sejmu RP ds. Grup Psychomanipulacyjnych przy
Komisji Rodziny, Warszawa 1993.
50
Zeszyt nr l
l
Sekty - zagrożenia etyczno-moralne
nipulacji umysłem. Pisze on: JSekta to grupa lub ruch pokazujący nadmierne
poświęcenie lub dedykowanie się jakiejś osobie, rzeczy, idei, używający
nieetycznie manipulacyjnych technik perswazji i sterowania (np. izolacji od
rodziny, ogłupiania, technik zwiększających podatność na sugestię i
podporządkowanie, presję grupy, zarządzania informacją, blokowania
indywidualności lub krytycznych uwag, promocji totalnej zależności i lęku przed
odejściem itp.), przeznaczony do popierania celów liderów, ze szkodą dla
członków, ich rodzin lub społeczności"77. Autorzy pracy Study: Cult, Cults
Questions And Answers, wymieniają natomiast trzy cechy współczesnych sekt: (1)
nadmierna gorliwość, niekwestionowane zobowiązanie dla identyfikacji i
kierownictwa grupy; (2) eksploatująca manipulacja członkami; (3) szkodzenie lub
groźba szkodzenia członkom, ich rodzinom, społeczeństwu. Ważnych uwag do analizy
pojęcia „sekta" dostarcza nam S. Hassan. W pracy Psycho-manipulacja w sektach
zwraca on uwagę na następujące cechy i problemy: sterowanie zachowaniem;
sterowanie informacją; sterowanie myśleniem; sterowanie emocjami. Problemy te
zostaną szerzej rozwinięte w dalszej części rozdziału. W tym miejscu wskażemy
tylko na cechy charakterystyczne dla sekty (uwikłania w sektę)78:
Mechanizm wejścia
Proces przemiany osobowości
Zmiana postaw
Zamrożenie
uwiedzenie, werbownicy, a nie świadkowie
kuszące perspektywy
miłoterapia
łopatologia
rozmrożenie
izolacja świadomościowa i fizyczna od świata
zmęczenie, brak snu, dieta
biało-czarna wizja rzeczywistości, poczucie
posiadania misji, przekreślenie przeszłości
zamknięte wielogodzinne szkolenia,
nabożeństwa, spotkania braterskie towarzyszenie, nieustanna kontrola
nowy język, strój, rytuał zagospodarowanie całego czasu kontrola i selekcja
informacji
77 www.csj.org/infoserv-profile/langone.michal.
78 Por. S. Hassan, Psychimanipulacja w sektach, Warszawa 1997.
Człowiek i zagrożenia
51
Wiesław Boiejewicz
Uzależnienie
hamowanie myślenia krytycznego i wątpliwości kontrola uczuć: kij-marchewka;
poczucie winy podsycanie lęku przed światem i grupą kontrola i nadużycia w
zakresie zachowań
seksualnych rywalizacja drenaż kieszeni, zależność finansowa
i materialna migracja
początkowa przyjemność, później lęk i uczucia
zastępcze nasilające się mechanizmy obronne
prowadzące do zaniku poczucia rzeczywistości przymus powtórzeń ślepy zaułek -
niemożność zerwania degradacja osobowości błędne koło - niemożność zerwania z
grupą,
praktyką, degradacja
Według słownika teologicznego pojęcie „sekta" obejmuje nazwą grupy religijne,
których pochodzenie historyczne, cele, struktury i działalność były bardzo
różnorodne. Obecnie sekty to przede wszystkim zjawisko społeczno-kulturalne79. Z
punktu widzenia socjologii religii sekty można określić jako adekwatne struktury
społeczne mniejszości, ponieważ są one zmuszone do wyodrębnienia się spośród
Strona 24
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
otoczenia jako małe zamknięte grupy, żeby zachować swoją odmienną definicję
rzeczywistości. Mała liczebność sekty odróżniająca ją od wielkich Kościołów jest
zatem społecznym i psychologicznym następstwem jej odejścia od doktryny
Kościoła. W sensie teologicznym sekty charakteryzują takie cechy, jak: biblicyzm
i rygorystyczna etyka, spontaniczność i szczególna świadomość wybrania,
tendencja antyinstytucjonalistyczna oraz silne podkreślenie elementu laickiego.
Pojęcie „sekta" oznaczało oprócz doktryny religijnej również filozoficzną. To
pierwsze znaczenie pochodzi od łacińskiego se-qui, co dosłownie oznacza podążać
albo iść za kimś, towarzyszyć, naśladować w sensie dosłownym i w przenośni.
Wspomniane, tradycyjne znaczenie pojęcia „sekta" pochodzi od
79 Por. G. Daroszewski, Psychomanipulacja i sekty, „Sekty i Fakty" 2002, nr 12,
s. 40-41.
52
Zeszyt nr l
Sekty - zagrożenia etyczno-moralne
secare - ciąć, odcinać, odrąbać, wyodrębnić, co odnosi się do zjawiska grup
izolujących się, odcinających się. Wówczas sekta oznacza na przykład grupę
religijną, która w jakimś czasie oderwała się od któregoś z wielkich Kościołów
chrześcijańskich. I wówczas sekta jest izolującym się od reszty społeczeństwa
odłamem religii. Zresztą tutaj język kościelny i teologiczny na określenie
oderwania się i odłamu nie używa terminu „sekta", lecz „schizma". ^Sekty
pojawiły się w związku z rozwojem religii. Dla Żydów sektą było chrześcijaństwo,
a dla Arabów z Mekki - islam"80.
Tak scharakteryzowane pojęcie sekty posiada element sporej trudności, by dokonać
jej precyzyjnej definicji. Ogólnie sekty w sposób bardzo dowolny przypisują
sobie bowiem nazwę kościołów, zborów, stowarzyszeń, związków, organizacji,
szkół, centrów, religii itp. E. Fizzotii pisze, że sekty „nie proponują żadnej
wiary, a dają tylko możliwość doświadczenia wewnętrznej wolności odmiennej od
tej, jaka opiera się na rozumie i indywidualnym sumieniu"81. Alain Vivien tak
definiuje sektę religijną; otóż w jego opinii Jest (to) grupa o charakterze
totalitarnym, która działalnością - a nie ideologią - może występować przeciwko
prawom i swobodom obywatelskim"82. W tej samej tonacji definicje sekty podaje
dominikanin, ojciec J. Gałuszka - jest to ^związek o ustroju totalitarnym,
negujący społeczeństwo, całkowicie uzależniający wiernych od przywódcy"83.
Raport watykański definiuje sektę wprost jako ^rupę religijną posiadającą
własny, indywidualny światopogląd, wywiedziony z nauki jakiejś wielkiej religii
światowej, lecz nie tożsamy z nim"84. Wybitny filozof- dominikanin J.M.
Bocheński - w swojej książce 100 zabobonów XX wieku tak definiuje sekty: JSekty,
wspólnoty religijne lub pozareligijne odznaczające się tym, że członkowie
uważają przywódcę sekty, jej guru za bezwzględny autorytet"85. Ks. Zwoliński
uważa, że w zasadniczy sposób jest trudno zdefiniować sekty, ponieważ
„niejasność terminologiczna utrudnia jasny i precyzyjny opis, dyskusję czy też
profilaktykę społeczną"86. Również H.P. Debord pisze, że jest „nże-możliwością
zdefiniowanie tego pojęcia w sposób stricte prawni-
80 M. Gajewski, Spór o sektę, „Sekty i Fakty" 2001, nr 10.
81 G Rowiński., W niewoli sekt...,jvr., s. 15.
82 Tamże, s. 15.
83 Tamże, s. 17.
84 Tamże, s. 16.
85 Tamże, s. 16.
86 A. Zwoliński, Anatomia sekty..., jw., s. 6.
Człowiek i zagrożenia
53
Wiesław Boiejewicz
czy"87. Istnieje wiele definicji sekty, zauważa ks. Zwoliński, niemniej jednak
pierwszym elementem, który łączy całą problematykę sekt, jest religia. Innymi
zaś podstawowymi pojęciami, które odzwierciedlają stan organizacyjny, są terminy
grupa lub wspólnota. I chociaż sekta utożsamia się z religią, to jednak z jej
treścią i autentyczną wykładnią najczęściej walczy oraz jej się przeciwstawia,
zastępując ją typowym językiem socjologicznym i psychologicznym, często wziętym
z niejasnych źródeł swego pochodzenia. W nauce o religioznawstwie sektę pojmuje
się jako „ogólną grupę wyznaniową, wyodrębnioną w wyniku radykalnego i
zbiorowego protestu religijnego przeciwko doktrynie, tradycji obrzędowej, bądź
strukturze organizacyjnej macierzystej instytucji kościelnej"88. Tę subtelną
różnicę pomiędzy grupą a wspólnotą ukazuje również raport watykański89, który
posiłkując się w zdefiniowaniu sekty pojęciem grupy, mówi: „grupę religijną
posiadającą własny, indywidualny światopogląd, wywiedziony z nauki jakiejś
wielkiej religii światowej"90. Komentując, musimy wiedzieć, że grupa nie jest
tym samym co wspólnota, albowiem do grupy się przystępuje, by zrealizować własny
Strona 25
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
lub zespołowy interes, wspólnotę zaś tworzą ludzie, którzy pragną siebie
wzajemnie obdarować. Wydaje się, iż zasadnicza różnica, jaka występuje między
grupą a wspólnotą - oprócz czystości doktryny wiary - leży także w zrozumieniu
intencji przynależności. We wspólnocie cała aktywność sprowadza się do czci i
oddania chwały Bogu samemu. W grupie zaś tego nie ma, bowiem jest silny stopień
agresji i wręcz nienawiści do innych ludzi czy wspólnot. Dlatego użyte tutaj
pojęcie grupa zamiast wspólnota - moim zdaniem - jest bardziej bliższe
zdefiniowaniu sekty.
Wracając do wspólnoty, trzeba powiedzieć, że oznacza ona wpierw jedność wielu
osób - bytów osobowych, Jktóre na podstawie określonych relacji (osobowa
komunikacja, stosunki prawne, bliskość przestrzenno—czasowa, relacje
transcendentalne - przyp. W.B.) jednoczą się i konstytuują jedność
wspólnotową"91. Z filozoficznego punktu widzenia źródłem wspólnoty jest istota
człowieka, który jedynie doświadczając współbycia z innymi ludźmi mo-
87 H.P. Debord, Aspekty historyczne i prawne na podstawie francuskich
doświadczeń, „Sekty i Fakty" 2002, nr 15.
88 G. Rowiński, W niewoli sekt..., jw., s. 17.
89 Adhortacja Jana Pawła II, Sekty albo nowe ruchy religijne. Wyzwania
duszpasterskie z 1986, „Sekty i Fakty" 2003, nr 17.
90 J. Karlak, Grupa a wspólnota religijna, „Sekty i Fakty" 2003, nr 17, s. 31.
91 K. Rahner, H. Yorgrimler, Mały słownik teologiczny, Warszawa 1996, s. 654.
54
Zeszyt nr l
Sekty - zagrożenia etyczno-moralne
że osiągnąć niepowtarzalny charakter swego Ja". Skoro realizacja ,ja" jest
możliwa tylko przez wspólnotę i w niej, odnajdywanie siebie i jedność ze
wspólnotą wzrastają wprost, a nie odwrotnie proporcjonalnie. To typowe osadzenie
się doktryny sekty na koncepcji wspólnoty jest bardzo charakterystyczne w
przedstawieniu Nowej Ery, która jest dla swoich członków przede wszystkim
odkryciem organicznej przynależności do światowej wspólnoty"92.
Wspólnotowość jako kategoria moralna w sposób niemal organiczny jest związana z
pojęciem sekty. Stanowi jądro jej definicji. Wynika z tego, jak twierdzi na
przykład Emil Durkheim, że najlepszym sposobem realizacji kontaktu człowieka ze
sferą sacrum"93 jest kontakt grupowy. Bryan Wilson za cechę charakterystyczną
sekty uważał to, że zmienia ona całkowicie sposób myślenia i wartościowania
świata. Inny socjolog religii - Gustaw Mern-sching - twierdził, że sektę, w
przeciwieństwie do Kościoła, cechują pewne właściwości, takie jak: kierownictwo
typu charyzmatycznego, dobrowolność uczestnictwa, bezkompromisowość postawy
wobec innych, własna doktryna życia i kultu. W podobny sposób mówią Max Weber i
Ernest Troeltsch, którzy jednak odróżniają na gruncie socjologii i
religioznawstwa sekty oparte na dobrowolnej umowie od Kościołów
charakteryzujących się instytucjonalną strukturą uprawomocnionego zrzeszenia. W
ramach wspólnoty, sekta ma określoną dynamikę własnych działań. Z tej przyczyny
często zamiast o wspólnocie mówi się o niej: juch kultowy"94. Samo to pojęcie
powstało na gruncie socjologii religii i po raz pierwszy zostało wprowadzone
przez Howarda Beckera w 1932 roku, uzupełniając zbyt ubogą typologię form życia
religijnego. Niesie ono z sobą element dokonania j-ozbratu z dominującym wzorem
kulturowym, przede wszystkim w aspekcie religijnym i naukowym oraz wysuwanie na
pierwszy plan celów indywidualnych"95. Dla przykładu, często dla wspólnoty
dokonuje się jakąś transformację - specyficzne wyzwolenie mocą z kosmosu. Tak na
przykład jest u wielu konspiratorów Wodnika, którzy żyją atmosferą wewnętrznego
przekonania, że są powołani do wielkiego zadania. Amerykański astronauta Egar
Mitchell po swoim powrocie z wyprawy na Księżyc poczuł się w obowiązku
promowania badań
92 J. Yernette, New Agę u progu ery Wodnika, Warszawa 1998, s. 36.
93 M. Gajewski, Spór o sektę, „Sekty i Fakty" 2001, nr 10, s. 15.
94 Tamże, s. 15.
95 Tamże, s. 15.
Człowiek i zagrożenia
Wiesław Bożejewicz
nad różnymi stanami świadomości, „aby zapoczątkować nową braterską świadomość
planetarną"96.
Jean Yernette pisze, iż ten wymiar nowej świadomości może być osiągalny z chwilą
zmiany „biochemii półkul mózgowych"97. Następuje ona poprzez praktyki
medytacyjne i duchowe, a pomagają w jej osiągnięciu: buddyzm, zeń, joga,
mistycyzm chrześcijański, medytacja transcendentalna, safizm, kabała. Techniki
medytacyjne są dodatkowo wspomagane przez ułatwienie drogi do przyjmowania
narkotyków, „owych dróg nieustannego oświecenia"98. Narkotyki jako środki
Strona 26
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
psychodeliczne mają istotne znaczenie w tym dochodzeniu do stanów nowej energii,
z którą się wiąże podniesienie progu doświadczeń duchowych, odkrycie we
wewnętrznym doświadczeniu Boga.
Ta świadomość braterstwa jest elementem pociągającym ponieważ odpowiada
potrzebom ludzkim. Ten klimat szczególnie pociąga w małych wspólnotach, gdzie
każdy czuje się pełnosprawnym członkiem. W grupach tych, oprócz prostej religii,
ludzie znajdująjasrce odpowiedzi na wszystkie trudności biblijne oraz na
niektóre podstawowe pytania ludzkie. Prosta i łatwa organizacja ułatwia kontakty
i sprzyja zawieraniu znajomości. Często bowiem wspólnota jest w pełnym słowie
władzą, którą sprawuje nad swoimi członkami, jest to pewna forma posiadania, w
wielu wypadkach prowadząca do ubezwłasnowolnienia osoby. Problem ten starają się
rozwiązać psycholodzy i specjaliści z zakresu historii religii. Pranie mózgu,
jakiemu zostają poddani adepci, wydaje się niemal doskonałe. Organizacja
pozbawia swoich zwolenników zdolności do indywidualnego myślenia, do posiadania
własnej wizji rzeczy, ponieważ wymaga od nich uznania z góry określonego sposobu
myślenia i działania.
Spróbujmy zatem podsumować te rozważania. Można przyjąć, że sektą będzie grupa z
jednej strony posiadająca silnie rozwiniętą strukturę władzy, charakteryzująca
się znaczną rozbieżnością celów deklarowanych i osiąganych oraz ukrywaniem norm
w sposób istotny regulujących życie członków, z drugiej zaś strony naruszająca
podstawowe prawa człowieka i zasady współżycia społecznego, a także mająca
destrukcyjny wpływ na członków, sympatyków, rodziny i społeczeństwo.
96 J. Yernette, New Agę u progu..., jw., s. 22.
97 Tamże, s. 25.
98 Tamże, s. 26.
56
Zeszyt nr l
Sekty - zagrożenia etyczno-moralne
Do grupy działań charakterystycznych dla sekt zaliczymy:
• znęcanie się fizyczne i psychiczne nad uczestnikami grupy,
• wykorzystywanie seksualne uczestników,
• bezprawne zatrzymywanie,
• niewolnictwo,
• zachęcanie do działań agresywnych,
• propagowanie ideologii rasistowskiej,
• oszustwa podatkowe, nielegalny obrót pieniędzmi, przemyt broni i narkotyków,
• pogwałcenie prawa do pracy,
• nielegalne praktyki medyczne,
• nakłanianie osób nieletnich do składania ślubów religijnych wpływających w
zasadniczy sposób na ich przyszłość,
• żądanie natychmiastowego zaangażowania o charakterze finansowym czy osobistym
bez możliwości spokojnego i rzeczowego namysłu,
• zmuszanie lub nakłamanie konwertytów (osób świeżo przyjętych do ruchu) do
zerwania kontaktów z rodziną i przyjaciółmi,
• ograniczanie w dużym stopniu praw osobistych swoich członków,
• nakłanianie do przekraczania prawa, szczególnie jeśli chodzi o zbieranie
funduszy np. poprzez żebractwo czy prostytucję,
• oczekiwanie od potencjalnych członków stałych zobowiązań finansowych,
• ukrywanie przed adeptami prawdziwej nazwy i zasad ruchu,
• niszczenie dokumentów tożsamości i innych dokumentów osobistych członków,
uniemożliwianie meldunku, zatajanie przed władzami administracyjnymi informacji
co do miejsca zamieszkania czy pobytu członka,
• zmuszanie dzieci członków do rezygnacji z konwencjonalnych form wykształcenia
(obowiązek szkolny).
Typologie sekt
Najczęstszym rodzajem sekt religijnych i grup kultowych są wspólnoty o
charakterze pluralistycznym - traktują one wszystkie religie i grupy wyznaniowe
jako równorzędne, spełniające na równi wolę boską i potwierdzające regułę o
powszechności i uniwersalności religii. Nie stoją one w opozycji do żadnego z
istnieją-
Człowiek i zagrożenia
57
Wiesław Bożejewicz
cych światopoglądów, nie wyłaniają się na drodze buntu, schizmy czy secesji,
lecz powstają niejako w celu syntetyzacji wielości istniejących form wierzeń.
Współcześnie wiele sekt przybiera taki charakter, dostosowując się do
funkcjonalnych wymagań otwartych społeczeństw demokratycznych. Jako
reprezentatywne dla tego typu wymienia się sekty o rodowodzie buddyjskim,
Strona 27
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
hindui-stycznym czy protestanckim. Niektóre z nich wchłaniają i asymi-lują
elementy kilku religii, inne pragną istnieć i działać ponad podziałami i
konfliktami współczesnego świata. Sekty takie występują w różnych środowiskach,
w rozmaitych kręgach kulturowych oraz systemach społecznych. Są to np. Ruch Hare
Kry-szna", Misja Czaitanii100 oraz różne inne rodzaje szkół o inspiracji
mądrościowej Dalekiego Wschodu101; to one są bardzo ważnym elementem Ruchu New
Agę.
Inny typ sekt to te, które tworzą wspólnoty separatystyczne, przejawiając
tendencję do eskapizmu, izolacjonizmu i ucieczki od rzeczywistości. Mogą to być
sekty o rodowodzie utopijnym, mistycznym, jak i kontestacyjnym - typ właściwy
sektom millenary-stycznym, opierającym swój rodowód na przekonaniu o powtórnym
przyjściu Chrystusa i nieuchronnym końcu świata. Za najbardziej rozpowszechniony
rodzaj uchodzą sekty adwentystyczne. Najbardziej modelowe są sekty shakersów i
wyznawców Świątyni Ludu.
Kolejnym typem sekt są grupy religijne o charakterze schizma-tycznym. Są to
sekty secesjonistyczne, heretyckie, w tym również wszystkie te, które powstały
na skutek konfliktów i rozłamów w łonie szerszych zbiorowości wyznaniowych.
Historia Kościoła katolickiego pełna jest tego rodzaju grup kultowych i sekt,
poczynając od różnych wersji chrystianizmu lansowanych przez bezpośrednich
uczniów Chrystusa, skończywszy zaś na współczesnych interpretatorach i teologach
tak zwanego liberalnego katolicyzmu. Jest to najbardziej wyrazisty i wygodny do
identyfikacji typ sekt i grup kultowych. Częstym kryterium wyróżnienia staje się
prawo kościelne lub cywilne. Każda grupa uznana za heretycką, złożona z ludzi
kwestionujących panującą doktryną religijną, była uznawana za sektę. Większość z
grupy religijnej o takim charakterze obumiera, odchodząc niejako do lamusa
historii.
99 Por. P.T. Nowakowski, Kryszna na przystanku, „Sekty i Fakty" 2001, nr 11, B.
19 - 21.
100 D. Piertek, Czy Misja Czaitanii jest sektą*?, „Sekty i Fakty" 2003, nr 18,
s. 27-29.
101 Por. A. Zwoliński, Sekty..., jw., s. 7.
58
Zeszyt nr l
Sekty - zagrożenia etyczno-moralne
•H,
Kolejny typ sekt i grup kultowych to sekty eskapistyczne, wyodrębnione ze
względu na parareligijne kryterium. Członkowie sekt czysto kontestatorskich nie
tylko kwestionują zasady istniejącego porządku religijnego i moralnego, ale nie
uznają także zasad ładu społecznego i aksjonormatywnego. Są to najczęściej
radykalni, totalni buntownicy przeciwko wszystkim systemom normatywnym, z
wyjątkiem ich własnego. Uznawane przez nich wartości stoją w wyraźnej
sprzeczności z przyjętymi i uznawanymi za powszechnie obowiązujące. Stąd bierze
się silne poczucie odrębności i obcości, wyrosłe w klimacie buntu, sprzeciwu i
opozycji względem większości. Reprezentatywne dla tego typu są przykładowo
sekty: Grupa Dawida Koresha, Świątynia Ludu i sataniści.
Do sekt mesjanistycznych można zaliczyć sekty zarówno mille-narystyczne, jak i
scjentystyczne oraz adwentystyczne, m.in. Świadkowie Jehowy, różne wspólnoty
adwentystów, mormonów, Wielkie Białe Bractwo oraz Kościół Zjednoczeniowy. Są
sekty cechujące się silną mobilizacją wokół zadań traktowanych jako zlecenie
pochodzące od Boga. Ich integracji oraz trwałości sprzyja fakt posiadania
wyraźnie wyznaczonego ideologicznie i religijnie celu, jakim jest spełnienie
uznanej przez grupę misji dziejowej. Sekty prowadzące działalność misyjną lokują
się z zasady w obrębie grupy o stosunkowo małej liczbie członków. Mogą więc
posiadać także charakter eskapistyczny, recesjonistyczny czy schizma-tyczny,
lecz pragną poszerzyć krąg wybranych jednostek mających szansę na uchronienie
się od gniewu Bożego i nadzieję na zbawienie, prowadzą aktywną akcję
propagandowo-misyjną.
Sekty utopijne są oparte na czysto religijnych lub pozanaukowych założeniach.
Wiele z nich ma charakter scjentystyczno-atei-styczny. Ich pierwowzorem jest
platońska Polis. Sekty te tworzą się i funkcjonują w oparciu o optymistyczną
wiarę w ludzką możliwość odnalezienia i realizacji idealnej, doskonałej,
absolutnej formy organizacji grupowej. Niezależnie przy tym, czy dar ten
pochodzi od Boga, czy jest immanentnym atrybutem natury ludzkiej, umożliwia
urzeczywistnienie mitu rajskiej harmonii, doskonałego, konstrukcją zbliżonego do
niebiańskiego ładu wewnętrznego. Zdecydowana większość tego rodzaju sekt
odwołuje się do zasad wspólnotowych, więzi typu pierwotnego, jako jedynych
zdatnych do nadania grupie społecznej cech doskonałości, w tym religijnych.
Sekty synkretyczne - ich wierzenia i dogmaty stanowią zlepek elementów różnych
wyznań. Systemy ideologiczne tych sekt zbudowane są na podstawie elementów
Strona 28
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
kilku, często wielu religii, łącząc je w karkołomnych niekiedy syntezach. Zwykle
sekty takie
Człowiek i zagrożenia
59
Wiesław Boiejewicz
wywodzą się z jednej religii, lecz adaptują i włączają do swych dogmatów kanony
wywodzące się z innych grup wyznaniowych. Klasycznymi przypadkami takiego
synkretyzmu są: polscy fran-kiści, Białe Bractwo czy np. Najwyższa Prawda.
Sekty konwertystyczne są bardzo dobrze znane, gdyż przez gorliwość, z jaką ich
członkowie prowadzą działalność i rozpowszechniają swe koncepcje, docierają do
szerokich rzesz społeczeństwa. Ich członkowie wierzą, że posiadają wyjątkową
prawdę o Bogu, jedyne posłanie, które pragną usłyszeć i bez którego skazani są
na zagładę. Tym tłumaczą swoje całkowite oddanie się działalności misjonarskiej.
Spędzają wiele godzin na ulicach, sprzedając różnorodne publikacje,
upowszechniając posłannictwo i werbując nowych adeptów. Typowymi sektami
konwertystycznymi są: Dzieci Boże (Rodziny Miłości), Misja Boskiej Światłości,
ruch Hare Kry-szna, Ruch Zielonoświątkowców, Armia Zbawienia102.
Sekty o charakterze adwentystycznym skupiają w swoich szeregach ludzi
przekonanych o rychłej i gwałtownej zmianie świata, „końcu świata", „końcu
epoki", „powszechnym kataklizmie", „totalnej zagładzie", stąd też każde napięcie
w aktualnej sytuacji międzynarodowej, doniesienie o zagrożeniach, obawy
naukowców i hipotezy futurologów odczytują jako zapowiedź zbliżającego się końca
świata.
Niektóre z istniejących Kościołów, organizacje państwowe, systemy
społeczno-polityczne są traktowane jako wymysł, znaki „ginącego świata". Są więc
poddane ostrej krytyce. Cały zewnętrzny świat jest traktowany z wielką
niechęcią. W przypadku sekt nowego typu praca misjonarska jest wyjątkowo
energiczna, nachalna, prowadzona w atmosferze podsyconej histerii. Określa się
ją najczęściej terminami opisującymi wojnę. Działalność misjonarska jest bowiem
„walką ze światem". Celem jest uratowanie resztek ludzkości przed nadchodzącym
kataklizmem. Przykładem sekty tego typu są Świadkowie Jehowy. Do sekt
adwentystycznych można zaliczyć wiele grup wyrosłych na gruncie New Agę,
zwłaszcza sekty ufologiczne, okultystyczne, ekologistyczne, feministyczne, które
oczekują wielkiej, nieuchronnej, generalnej zmiany całego świata.
Sekty o charakterze pietystycznym zasadniczo nie prowadzą żadnej działalności
misyjnej oraz nie uznają instytucji kapłaństwa. Ich cechą charakterystyczną jest
daleko posunięta izolacja wyznawców od świata zewnętrznego i koncentrowanie
całej uwagi na sprawach własnej społeczności. Medytacje, przeżycia mi-
102 por Q Rowiński, W niewoli sekt..., jw., s. 20.
60
Zeszyt nr l
103 Tamże, s. 35-37.
104 Tamże, s. 19.
Sekty - zagrożenia etyczno-moralne
styczne, „wejście w tajemnice"103 stanowią główne źródło inspiracji sekty.
Zyskiwanie nowych wyznawców dokonuje się poprzez bliskie międzyosobowe kontakty.
Wspólnota przyjmuje raczej postawę wyczekującą, stwarzając atrakcyjną grupę
ludzi ofiarujących odpowiedzi na pytania osób poszukujących.
Sekty o charakterze gnostycznym104 nie starają się żyć w ostrej izolacji i na
ogół akceptują uznawane przez społeczność wartości. Kwestionują jedynie niektóre
z prawd naukowych, jeżeli pozostają one w sprzeczności z zasadami ich wiary.
Przykładami tego typu sekt są: Chrześcijańska Nauka, Kościół Scjentologiczny,
Białe Bractwo, Rożokrzyżowcy, Forum EST, kręgi teozofow, antropozo-fów,
okultystystów orientalnych.
Członkowie większości sekt, skupieni w grupach, bardzo często wiele godzin
poświęcają na nauczanie innych i werbowanie nowych członków. Pełne oddanie dla
sprawy sekty jest warunkiem sine quo, non akceptacji członka przez całą sektę. W
sytuacji, w której adept nie wykonuje misjonarskiej gorliwości, natychmiast jest
oskarżany o brak autentycznej wiary, zaniedbywanie obowiązków i lekceważenie
współbraci. Jest to zarzut, który równa się z natychmiastowym wykluczeniem z
sekty.
Wpierw „misjonarze" przechodzą zwykle specjalne przygotowawcze przeszkolenie,
aby uświadomić sobie, że agituje się wszystkim: schludnym ubraniem,
uprzejmością, inteligencją, zainteresowaniem problemami współczesnego świata i
troską o ich rozwiązanie. Rozmowa, którą prowadzą, musi pozostawić wrażenie, że
są nosicielami wyjątkowej prawdy, znają odpowiedź na wszystkie dręczące
człowieka pytania, wiedzą, jak uratować świat od głodu, nienawiści, fali
rozwodów i wojny. Ich „praca" owocuje wzbudzonym zainteresowaniem, przyjętym
zaproszeniem na wykład, degustację potraw, koncert, pogadankę, kupnem publikacji
Strona 29
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
drukowanych przez sektę, a nawet wstępną zgodą na kilkudniowe seanse
terapeutyczne, medytacyjne lub refleksyjne.
Sekty jako forma walki z tradycyjną moralnością
Analizując strukturę organizacyjną oraz zakres działań różnych sekt, a
szczególnie Ruchu New Agę, można wyprowadzić zasadniczą tezę: wszystkie
działania sekt sprowadzają się do zniszczenia moralności opartej na cywilizacji
judo-chrześcijańskiej
Człowiek i zagrożenia
61
Wiesław Bożejewicz
i zbudowania nowej moralności. Te dwa cele są współbieżne, sprowadzają się do
pewnego uogólnienia — wpierw zniszczyć cały porządek, by później na ruinach jego
odbudować nowy porządek moralny, by dać pełną szczęśliwość jednostce ludzkiej, a
z nią całej ludzkości. Ruch New Agę jest nowatorską koncepcją budowania nowego
świata, która otwiera drzwi do „nowej świadomości i kultury planetarnej"105,
określanej pięcioma przymiotnikami jako: holistyczna, ekologiczna,
antrogyniczna, mistyczna, planetarna. Tych pięć przymiotników trafnie określa
aspiracje i dynamizm obecnej generacji. Obejmują one zarówno życie jednostek,
jak i całej społeczności. Faktycznie pola działalności Ruchu New Agę obejmują
ogromną mozaikę dyscyplin humanistycznych, mobilizując w pewnym stopniu wszelkie
zasoby ludzkiego rozumu i serca.
To budowanie nowej świadomości wpierw opiera się na założeniu wyniesionemu z
holizmu. Nawiązuje on do koncepcji emergen-tyzmu i bergsonowskiego dynamizmu.
Jest to Jinalistyczna teoria rozwoju, traktująca wszechświat jako całość, na
którą składają się rozwijające się dynamicznie części"106. Wynikiem takiego typu
ewolucji są nowe części i nowe jakości. Drugie założenie jest następstwem
pierwszego; otóż ekologia jest tutaj rozumiana jako zasadnicza troska o naturę,
świat przyrody będący fundamentalną podstawą, ową niszą dla ludzkiego życia i
życia wszystkich istot żywych.
Ogólną charakterystykę Ruchu New Agę można ująć następująco. Jest to ruch
eklektyczny, który czerpie swoje praktyki i idee z wielu źródeł, np. „2 różnych
systemów religijnych, filozoficznych, kierunków psychologicznych, a także
systemów okultystycznych, szamańskich czy nawet współczesnej fizyki"107. Trzeba
dodać., że jest to ruch o luźnej strukturze. Powszechnym jego zjawiskiem jest
oparcie doświadczenia religijnego na „monizmie"ws, poprzez który ludzie w wierze
uznają panteizm, o milenijnym poglądzie na historię ludzkości109. Z związku z
tym niektórzy pionierzy w chrześcijańskich badaniach nad New Agę uważają, że
ruch ten jest konspiracją, ^ttóra ma zapanować nad światem"110. Jedność
monistyczna doprowadza wyznawców do przekonania, że Jedno-
105 J. Yernette, New Agę u progu..., jw, s. 151.
106 A. Podsiad, Słownik terminów i pojęć filozoficznych, Warszawa 2001, s. 347.
107 D. Pietrek, New Agę - próba definicji, „Sekty i Fakty" 2003, nr 16, s. 32.
108 Tamże, s. 32.
109 por M. Pacwa, Katolicy wobec..., jw., s. 9.
110 Tamże, s. 9.
62
Zeszyt nr l
Sekty - zagrożenia etyczno-moralne
ścią całej natury wszechświata jest Bóg111. Otóż, wszystko co istnieje jest
boskie i ma udział w boskiej naturze. Taki pogląd prowadzi wprost do panteizmu,
tak charakterystycznego w epoce pogańskiej. Niemniej jednak gros literatury New
Agę o wiele bardziej koncentruje się na przeprowadzeniu dowodów o boskim
charakterze ludzkiej natury, niż np. zwierząt i minerałów. O boskości tak pisze
Shirley MacLaine: „Każda dusza jest sarna dla siebie Bogiem"112. Wyznawcy New
Agę swoimi monistycznymi interpretacjami pochodzenia wszechświata twierdzą, że
hinduizm, fizyka Einsteina, astrologia, duchy oraz psychologia humanistyczna
^worzą calkowitą harmonię"113.
Bardzo charakterystyczną cechą jest tendencja do „ugruntowania millinijnego
poglądu na historię"114. Z erą Wodnika wiąże się nowy millenaryzm, czas
oczekiwania na nowy złoty wiek, wiek Wodnika. Odtąd pojawia się całkowicie Nowa
Era; według jej inicjatorów „nowym paradygmatem" jest nowy sposób widzenia
wszystkich rzeczy. Ten nowy sposób oglądu jest ściśle związany z ezoteryzmem i
okultyzmem. Jest nową formą utopii, w której można zmieścić własne aspiracje
duchowe. Ona ma przynieść powiększenie potencjału, możliwości człowieka. Służą
temu liczne seminaria sztuki walki, lepszego zapamiętywania, medytacji, nawet
szamanizmu i wu-du, które mają napełnić adeptów tą nową mocą energii i umożliwić
im wkroczenie ponad przeciętność przez zwiększenie wydajności. Na kanwie tych
dokonań Ruchu New Agę, jego prekursorzy chcą stworzenia światowej superreligii
Strona 30
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
związanej z erą Wodnika, która ma zająć miejsce chrześcijaństwa, łączonego z
kończącą się erą Ryb. Chodzi o to, aby niejako przy okazji przyśpieszyć jego
upadek.
Ten typ wrażliwości religijnej przybiera zresztą cechy odwiecznej gnozy115.
Gnoza niechrześcijańska uznaje się za wiedzę całościową i pragnie podkreślić
ściśle więzi między duchem (przejawem świadomości) a materią. W ten sposób łączy
się z intuicją.
111 Tamże, s. 32.
112 Tamże, s. 11.
113 Tamże, s. 14.
114 Tamże, s. 32.
115 Gnoza: „Teologia odrzuca gnozę przede wszystkim z powodu następujących jej
cech: gnoza jest poznaniem, którego źródłem nie jest osobowe, łaskawe
samoudziełenie się Boga, lecz powstaje jako rezultat odkrywania istoty samego
człowieka, ostatecznie jest więc gnostyczną »samoświadomością«, nie zaś
słuchaniem w duchu posłuszeństwa słowa Boga, wiarą". K. Rahner, H. Vorgrimler,
Mały słownik..., jw., s. 159.
l
Człowiek i zagrożenia
63
Wiesław Bożejewicz
Głosi, że przynosi pełną wizję świata we wszystkich dziedzinach. Wówczas Bóg
jest bezosobowy, jest Energią i stanowi po prostu organiczną tkankę świata. Ten
wszechświat toczy się bez zakłóceń według powszechnych praw kosmicznych. Jednym
z nich jest prawo reinkarnacji. Bóg jako Energia kosmiczna jest obecny w sercu
każdej istoty, ta obecność jest proporcjonalna do stopnia emanacji Energii.
Według założeń religii Nowej Ery, gnostykiem, w szerokim tego słowa znaczeniu,
jest ten, kto wie dzięki otrzymanemu objawieniu. I przez to poznanie zostaje
zbawiony.
Sama materia jest natury boskiej jako natężenie ducha lub jego przeciwieństwo.
Cały wszechświat jest tym samym bytem, jednorodną substancją zbudowaną z
energii; żywym organizmem jest materia obdarzona świadomością. Zwolennicy
opierają własny system dociekań na podstawowym twierdzeniu, które zostało ich
zdaniem poświadczone eksperymentalnie. Różne formy świadomości, jakie spotykamy
we wszechświecie - zwierzęca, ludzka, roślinna i mineralna - są emanacją jedynej
świadomości boskiej. Wszystkie byty są świadome, obdarzone znaczeniem lub
ściślej -sensem. Natura nie jest więc miejscem rządzonym przez ślepą celowość.
Toteż wędrówka dusz może przebiegać od góry do dołu drabiny, od jednego bieguna
do drugiego, od materii do ducha -w tym samym ruchu. Ta gnostyczna postawa Ruchu
New Agę prowadzi do wiary w reinkarnację i formuje nowy typ religijności. To
przekonanie, podobnie jak wszelkie poszukiwania Nowej Ery, pomaga ludziom,
zamkniętym dotychczas w ciasnym kręgu materializmu, dostrzec inny wymiar
egzystencji i odkryć nowy jej dynamizm. Dlatego reinkarnacja ofiaruje
perspektywę na pierwszy rzut oka jasną i pocieszającą: szereg istnień jest
nieskończony, są zawsze szansę, że się będzie szczęśliwym w przyszłości, nic nie
jest definitywne i nieodwołalnie postanowione.
Inną istotną cechą w Ruchu New Agę to obecność „spiryty-zmu", zwanego także
czasem channelingiem (kanałowaniem)116. Channeling jest jakby doświadczeniem
przynależności do uniwersalnego bytu. W klasycznym spirytyzmie komunikaty
otrzymane przez medium pochodzą od ducha zmarłych. Kanały channelingu wolą
wyjaśniać swoje pochodzenie albo za pośrednictwem psychologii głębi, albo
koncepcji parafizycznych do mózgu. Wszyscy bowiem jesteśmy zanurzeni w jednym
polu uniwersalnej energii, jako elementy mózgu jednego Ducha, nawet jeśli
wierzymy, że mamy odrębną, jedną indywidualność. Za pośrednictwem tego uni-
116 K. Chrząstek, Niedowierzajcie..., jw., s. 8.
64
Zeszyt nr l
Sekty - zagrożenia etyczno-moralne
wersalnego Mózgu-Ducha możemy komunikować się z różnymi istotami, które go
tworzą. Sposób komunikacji zależy od poziomu świadomości. Channeling jest
świadomą zdolnością jednostki -jako elementu jednego Bytu - dzięki której może
się ona połączyć z wielką Całością, z wielką Jaźnią, z Bytem uniwersalnym,
którego jesteśmy tylko fragmentami. Niektórzy nazywają go Bogiem. Ten Bóg jednak
nie ma więcej tożsamości osobowej niż człowiek - zwykły element wielkiej
Całości. Mamy tutaj język monistyczny (jest tylko jedna Rzeczywistość) i
panteistyczny (ta Całość jest Bogiem).
Spirytyzm nie bez powodu jest w powszechnej opinii chrześcijan uważany za
zwodzenie szatańskie, gdyż wiele faktów za tym przemawia. Zwodzenie ma bardzo
groźne konsekwencje dla zdrowia psychicznego. Praktyki te prowadzą do podważenia
Strona 31
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
bożego porządku; cechą charakterystyczną tychże praktyk jest propagowanie teorii
o reinkarnacji. Od samego początku mody na spiry-tyzm lekarze sygnalizowali o
szkodliwych skutkach tych praktyk dla zdrowia psychicznego u wielu ich
uczestników, bierne usuwanie się mediów na drugi plan przed osobowością
hipnotyzera; stwarzanie pola dla wszelkich urojeń nieświadomości w przypadku
channela; osłabienie mechanizmów samoobrony i kontroli tych zjawisk, aż po
mimowolne rozdwojenie jaźni i wyjścia poza siebie; możliwość wchodzenia w trans
w każdym momencie i stopniowe wpadanie w stan derylium. Ludzie ci nie będą już
mogli niekiedy odnaleźć swej rzeczywistej osobowości, tak są „nawiedzeni" przez
ducha lub wędrującą istotę.
Ruch New Agę nieustannie wykorzystuje tych niezorientowanych a „nawiedzonych"
ludzi. To oni przez egzoteryczną pobożność Jttórej atrakcyjność ciągle
wzrasta"111 wśród ludzi, propagują nieustannie idee New Agę. Dzisiaj sam ruch
stworzył tysiące ośrodków i sieci, które poprzez swoje mass media budują nową
świadomość i dla przykładu: w Szwecji wydają „Negus", w Dani „Alter-na", w
Wielkiej Brytanii „New Humanities" i „New Life", organizują liczne sympozja i
konferencje, m.in. w Finlandii, Brazylii, Ameryce Południowej, Islandii, Chile,
Meksyku, Rumunii, we Włoszech, w Japonii, w Związku Radzieckim118. Ten wzrost
wynika z różnorodności przyczyn i tak np. we Francji ^przeważa poszerzone
poszukiwanie czegoś boskiego, co jest w górze, oraz zainte-
117 B. Rakovsky, Alternatywna religijność w Europie, „Sekty i Fakty" 2004, nr
21, s. 13.
118 J. Yernette, New Agę u progu..., jw., s. 37.
Człowiek i zagrożenia
65
Wiesław Bożejewicz
resowanie fizycznymi i psychicznymi praktykami otwierającymi osobę na wpływ
wyższych energii"119. Nieco inne motywy towarzyszą rozwojowi religijności New
Agę we Włoszech. Otóż w ^zamożnym środowisku Wioch przyczynę rozwoju New Agę
postrzega się w pragnieniu osiągnięcia psychofizycznej równowagi, intensywnego
szczęścia, a nawet rozkoszy, które są jednym dogmatem godnym respektowania"120.
Inny akcent klasowy ma miejsce w Argentynie, gdzie New Agę w swojej wersji
ludowej objął szerokie masy społeczne i ma charakter idei gnostycznych121.
Przeciwnie wygląda sytuacja w Chile i Brazylii; w tych dwóch krajach wpływ New
Agę obejmuje przede wszystkim warstwy zamożne obu społeczeństw. „Jego
atrakcyjność jest w niektórych przypadkach wzmocniona przez łączność z takimi w
pewnym sensie »tajnymi« grupami jak: różokrzyżowcy, templariusze, teozofowie,
spirytyści czy parapsycholodzy"122. Nieco inaczej jest postrzegany wpływ New Agę
w Japonii. Uważa się tam, że New Agę jest bardzo wpływowym kulturalnym i
religijnym prądem, postrzeganym Jako trzecia fala alternatywnej religijności,
która przyszła po fali nowych religii"123. Ruch ten szerzy się również w
katolickim środowisku „za sprawą gnostycznych grup feministycznych oraz
praktykowaniu różnych psychologicznych i terapeutycznych działań"124. W samej
Hiszpanii odnotowuje się wzrost wpływów na praktyki katolików, którzy są
ogłupiani przez takie prądy, jak: panteistyczny holizm, gnostycyzm, radykalnie
rozumiana ekologia, tendencje do religijnego irracjonalizmu"125. W Kanadzie
nieustannie mówi się „o rozwijaniu ludzkiego potencjału, praktykowaniu
pozytywnego myślenia, realizacji swego wzrostu duchowego itp."12e Wyjątkowo
niebezpieczny kurs rozwoju przybrał Ruch New Agę w Niemczech. Otóż tamtejsi
teozofowie, którzy są powiązani z germańskimi bractwami, głoszą naukę o
nieśmiertelności nadludzi, Jztórzy jako jedyni zachowali w sobie płonącą iskrę
Bożej Mądrości"127.
119 Tamże, s. 15.
120 Tamże, s. 15.
121 Tamże, s. 15.
122 Tamże, s. 15.
123 Tamże, s. 16.
124 Tamże, s. 16.
125 Tamże, s. 16.
126 Tamże, s. 16.
127 A.
.mżę, s. 16.
Zwoliński, Sekty rasistowskie, „Sekty i Fakty" 2002, nr 14, s. 10.
66
Zeszyt nr l
Sekty - zagrożenia efyczno-moro/ne
Niektórzy autorzy o New Agę piszą, że w erze Wodnika następuje masowe
przebudzenie jiowej świadomości"128. Według wiary opartej na astrologii, nowy
wiek rozpoczyna się co 2160 lat i jest zdominowany przez jakiś konkretny znak
Strona 32
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
astrologiczny, który życiu ludzkiemu nada nową świadomość. Ten stan „nowej
świadomości" według New Agę można osiągnąć począwszy od halucynogennych
narkotyków, przez jogę, taniec sufii czy też nowy sposób oddychania. Dla
przykładu Marilyn Ferguson, autorka Biblii New Agę, pisze, że „narkotyki
psychogenne, mimo iż bywają nadużywane, pozwoliły na wizjonerskie doświadczenia
samotran-scendencji dostatecznej liczbie osób, w związku z czym mogą one
determinować przyszłość ludzkiego rozwoju"129. Ta „nowa świadomość" jest owocem,
i reakcją na Yflożony w/silek -w liczne nowe techniki oferowane przez
psychotechnologię, głębokie wewnętrzne zdyscyplinowanie. Taki rozrost
świadomości przełamuje granice pomiędzy jednostką a światem. Osoba w ten sposób
praktykująca jiową świadomość" już nie czuje się odizolowana i samotna, ale
zostaje połączona z każdą inną osobą, z całym wszechświatem i boskością.
Członkowie New Agę dochodzą przede wszystkim na gruncie „nowej świadomości", a
nie dyskursu filozoficznego do wiary monistycznej.
Ta „nowa świadomość" ewoluuje ku boskiej świadomości. Dlatego każdy wysiłek w
kierunku osiągnięcia większego oświecenia pozwala osiągnąć stan odkrycia
prawdziwego „/a"130. Jeżeli człowiek nie osiągnie za swojego życia prawdziwego
oświecenia, dusza jego powróci do nowych ciał w kolejnych żywotach przez
reinkarnacje. Shirley MacLaine napisała, że głusza nigdy nie umiera i faktycznie
raz po raz, cyklicznie zamieszkuje inne dala, by się uczyć i wrastać,
przebywając na ziemi"131. Wielu nauczycieli kultu New Agę, pod wpływem
misjonarzy hinduskich, ustanowiło sobie za koronny cel poznanie, na czym polega
oświecenie i uświadomienie sobie wewnętrznej boskości. Wprowadzili różne
„psychotechnologię", za pomocą których dochodzą do stanów w swojej świadomości
pozwalających uchwycić jedność z boskością oraz to, że wszystko co istnieje jest
częścią natury Boga.
Dla przykładu, hinduizm typu Upaniszad miał szereg swoich własnych technik
ćwiczeń gimnastycznych, które wprost prowa-
128 Tamże, s. 9.
129 Tamże, s. 10.
130 Por. tamże, s. 12.
131 Tamże, s. 12.
Człowiek i zagrożenia
67
Wiesław Bołejewicz
dziły do zdobycia „nowej świadomości". Otóż musimy tutaj pamiętać, że Hindusi
nie tworzyli tych ćwiczeń, by osiągnąć sprawność fizyczną, np. jak to czynili
Grecy czy Rzymianie. Dla Hindusów wszystkie te techniki miały prowadzić do
oświecenia i do uświadomienia sobie swojej wewnętrznej boskości. JJową
świadomość" nauczyciele New Agę proponują wyznawcom osiągnąć za pomocą technik
medytacyjnych bądź przez palenie haszyszu i marihuany.
Jak negatywne są następstwa zdobycia tak zwanej „nowej świadomości", niech
świadczy ilustracja dramatu pewnego bardzo uzdolnionego muzyka. „Po buddyjskich
ćwiczeniach zeń i »ducho-wych napojach«, przez kilka lat mial twórczą, bujną
fantazję i komponował utwory muzyczne. Potem powoli popadał w przygnębienie,
depresję i załamanie psychiczne. Kilkakrotnie leczony w klinice psychiatrycznej
...w końcu poszedł na rentę"™.
Pojawiają się też nowe nurty i kierunki intelektualnego rozwijania idei Ruchu
New Agę; są one związane przede wszystkim z głęboką ekologią, feminizmem i
subkulturą gejów"133. Zresztą niech tym przykładem będzie współczesny ruch
feministyczny, który jest zjednoczony w licznych organizacjach o charakterze
sekciarskim - np. Women's International Terrorist Conspirasy from Heli
(Międzynarodowe Sprzysiężenie Terrorystyczne Kobiet z Piekła), zwane jako WITCH
(wiedźma), Convenant of Goddess (Przymierze Bogini), Chuch of all Worlds
(Kościół Wszystkich Światów), Chuch ofCircle Wicca (Kościół Kręgów Wicca) - za
swój główny cel formują zmianę obecnego systemu społecznego w świecie, który ich
zdaniem doprowadził do wyzysku i eksploatacji ekonomicznej, seksualnej i
politycznej kobiety134. Podobne nastawienie do przeprowadzenia istotnych zmian
strukturalnych współczesnego społeczeństwa mają światowe organizacje ekologiczne
i gejowskie.
Psychologiczna strona rozpoznawania własnego obrazu Boga, etapy drogi do
wyższego Ja", jak określa to psychologia transper-sonalna, to kolejne
zagadnienia, które pojawiają się, kiedy chcemy opisać religijność in statu
nascendi, jako religijność „gorącą".
Zauważmy także, że w wielu krajach pojawiają się różne ruchy religijne, jedne są
o całkowitej orientacji orientalnej, np. ruch Medytacji Transcendentalnej, Misji
Bożego Światła, ruchu Yoga
132 M Pawlik OR, Nie dajcie się uwieść różnym i obcym naukom, Warszawa 2002, s.
20.
Strona 33
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
133 J. Tomasiewicz, Neopoganizm w dobie New Agę, „Sekty i Fakty" 2002, nr 15, s.
20.
134 A. Zwoliński, Sekty polityczne, „Sekty i Fakty" 2002, nr 13.
68
Zeszyt nr l
Sekty - zagrożenia etyczno-moralne
i Zeń - w których Europejczykowi jest się trudno zorientować, czy są to ruchy
religijne, ponieważ także ich pojęcie religijności jest inne i szersze niż
nasze. Spośród ruchów, które możemy nazwać ruchami religijnymi, odróżniamy te,
które są inspirowane przez chrześcijaństwo, np. Świadkowie Jehowy, Mormonii,
czyli Kościół Świętych Ostatniego Dnia, Kościół Adwentystów Dnia Siódmego,
Chrześcijańskie Stowarzyszenie Młodzieży Męskiej (MYCA), Chrześcijańskie
Stowarzyszenie Młodzieży Żeńskiej (Myca) i inne, zwłaszcza pochodzenia
anglosaskiego. Od tych wywodzą się z inspiracji pozachrześcijańskiej np.
Międzynarodowe Stowarzyszenie Świadomości Krishny zwane inaczej Hare Krishna,
następnie Centrum Sri Aurobindo, Organizacja Sathya Sai Baba oraz różne
klasztory buddyjskie pochodzenia tybetańskiego. Do ruchu synkretycznego należy
Duchowe Stowarzyszenie dla Jedności Świata Chrześcijańskiego, założone przez
Koreańczyka Sun Myunga Moona, uważającego się za Mesjasza, zwane niekiedy sektą
Moona. Do ruchów ozdrowieńczych należą: Wiedza Chrześcijańska oraz Kościół Nauki
o Wiedzy R.L. Hubbarda. Istnieje bogata mozaika ruchów i sekt o podłożu
egzoterycznym, okultystycznym i gnostycznym, jak np. Powszechne Towarzystwo
Antro-pozoficzne, uważające, iż człowiek zbawia się nie na skutek łaski
Chrystusa, lecz dzięki własnej wiedzy i poznaniu (gnosis). Ruchem ezoterycznym
jest Powszechne Białe Bractwo uprawiające kult Słońca, traktowanego jako
siedziba ducha Chrystusa.
Typowo inicjacyjnym, dziewięciostopniowym ruchem jest Tradycyjny i Inicjacyjny
Zakon Różokrzyżowców oraz ruchy podejmujące legendę Templariuszy. Nie brak też
ruchów o inspiracji wie-lobóstwowego pogaństwa ze starożytności grecko-rzymskiej
i nor-dycko-aryjskiej. Warto wspomnieć w tym miejscu całą symbolikę III Rzeszy z
jej odrzuceniem chrześcijaństwa jako takiego, by zrozumieć ideologię tych
ruchów.
Można wyodrębnić pięć głównych cech, które charakteryzują najwyraźniej
ukształtowane sekty czy nowe ruchy religijne:
• Pierwszą z nich jest ekskluzywizm (wyłączność), polegający na przekonaniu, że
tylko ktoś, kto należy do sekty czy ruchu, zna prawdę i może się zbawić. Wszyscy
inni są w błędzie, a tym samym są skazani na potępienie. Potępieni będą także
ci, którzy porzucili sektę czy ruch i odeszli.
• Drugą cechą jest izolacja, całkowite oddzielenie się od świata, sięgające aż
zupełnego zerwania z najbliższą rodziną. Cały czas i dochody poświęca się
wyłącznie sekcie lub ruchowi. Sekta lub ruch organizują członkom ich czas,
Człowiek i zagrożenia
69
Wiesław Bożejewicz
zajmując ich najrozmaitszymi czynnościami i nigdy nie pozostawiając ich
samotnie. Wyznawca sekty czy ruchu jest przekonany, iż całe jego otoczenie
zewnętrzne jest zepsute i złe.
Cechą trzecią jest woluntaryzm, czyli psychiczny nacisk na wolę członka sekty
lub ruchu, by postępował zgodnie z obyczajami sekty lub ruchu. Musi on wystąpić
ze swojej macierzystej religii, jest indoktrynowany prawdami ,jiowej wiary".
Czwartą cechą jest ślepe podporządkowanie się przywódcom sekty lub ruchu,
których decyzje nie mogą być dyskutowane, ponieważ uważa się je za natchnione
przez Boga i stąd nieomylne. Słowa przywódców sekt i ruchów bywają stawiane na
równi albo i wyżej od słów Pisma Świętego i uznawane za Trzeci Testament albo
Nowe Objawienie. Piątą cechą, decydującą o tym, czy jakiś ruch religijny jest
sektą, jest fanatyzm. Przekonanie o posiadaniu wyłącznej, absolutnej prawdy i
racji pozbawia jakichkolwiek wątpliwości i uniemożliwia prawdziwy dialog.
Dyskusja z członkiem sekty sprowadza się więc wyłącznie do tego, by zostać przez
niego „nawróconym", nigdy zaś do tego, by zostać przez niego zrozumianym.
Członkowie sekt są zresztą przekonani, że zbawienia dostąpią tylko ci, którzy
pozwolą się im „na-
wrócić".
Obszar zagrożeń osoby ludzkiej
Podstawowym założeniem działania sekt jest stanowisko, że doktryna jest
rzeczywistością. Nawet jest tak, iż niektóre sekty posuwają się do głoszenia, że
doczesny świat jest iluzją. Uważa się, że najbardziej skuteczne z punktu
widzenia sekty są takie systemy przekonań, które nie poddają się ocenie ani
weryfikacji. Są trudne do rozszyfrowania, tak więc rozwiązywanie licznych
wewnętrznych sprzeczności wymagałoby wieloletnich wysiłków. Jednocześnie
Strona 34
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
zapobiega to zastanawianiu się nad doktryną, wyznaczając ludziom pożyteczne
cele, takie jak zdobywanie pieniędzy czy działalność charytatywna. Z jednej
strony działalność sekt ma być niejasna, z drugiej bardzo spójna i logiczna. Jej
siłą jest to, że przedstawiana jest jako jedyna i niepowtarzalna prawda.
Ponieważ sprawowanie kontroli umysłu wiąże się z narzucaniem jednostce nowej
tożsamości, doktryna kładzie nacisk na to, by pozbawić ją zaufania do samej
siebie. To nowy system przekonań dostarcza właściwych „uniwersalnych wzorców"
myślenia,
70
Zeszyt nr l
Sekty - zagrożenia etyczno-moralne
odczuwania i działania. Doktryna nie ma słabych punktów. Jest przecież jedyną
prawdą, natomiast niedoskonali są ludzie, którzy wcielają ją w życie. Nawet
jeśli reguły są dla nich niezrozumiałe, muszą ich przestrzegać - przy
jednoczesnej zachęcie do cięższej pracy i ciągłym umacnianiu w wierze. Prawie
wszystkie doktryny stanowiące plan, program życia i organizację sekt ukazują
nadzwyczaj uproszczony obraz świata: białe i czarne, dobro przeciwko złu,
wartości duchowe naprzeciw wartościom materialnym, my przeciwko nim. W nich nie
ma miejsca na pluralizm. Zgodnie z doktryną żadna inna grupa czy organizacja nie
odwołuje się do wartości (takich jak dobro, pobożność, szczerość intencji),
które uzasadniałyby jej istnienie; mogłoby to zagrażać sekcie - monopoliście w
dziedzinie prawdy. Niedopuszczalne są także wszelkie zmiany i interpretacje.
Jeśli doktryna nie dostarcza jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, członek sekty
musi się z nim zwrócić do przywódcy, gdy i ten nie potrafi odpowiedzieć, znaczy
to, że pytanie jest niestosowne, problem nieistotny i w ogóle najlepiej
zapomnieć o całej sprawie. W każdej sekcie diabeł przybiera inną postać, na
przykład partii politycznej, terapeuty, istot pozaziemskich. Dotyczy to również
rodziców, przyjaciół, byłych członków sekt, reporterów i innych ludzi, którzy są
nastawieni krytycznie wobec grupy.
W członkach sekty wyrabia się poczucie przynależności do grona wybrańców.
Przekonanie, że jest się kimś niezwykłym, wyjątkowym, że należy się do ścisłej
czołówki żarliwych wyznawców i wraz z nimi bierze się udział w najdonioślejszych
wydarzeniach historycznych, to bardzo skuteczny lep, na który można nabrać
ludzi, zmuszając ich do ciężkiej pracy i poświęceń. Członkom sekt wpaja się
przekonanie, że jeśli nie będą należycie wykorzystywali swych obowiązków,
sprowadzą nieszczęście na całą ludzkość. Wobec swych zwierzchników i
potencjalnych nowych wyznawców szeregowi członkowie sekt zachowują się bardzo
skromnie, ale wobec ludzi z zewnątrz są wręcz aroganccy. Niemal każdemu z
rekrutowanych mówi się, że któregoś dnia stanie się jednym z przywódców.
Jednakże awans mogą zapewnić tylko jakieś niezwykłe dokonania lub odpowiednie
układy. W rezultacie władza spoczywa w rękach małej grupki; większość wyznawców
nigdy nie wchodzi do tej elity. Niemniej jednak nie tracą dobrego mniemania o
sobie, uważając się za lepszych, mądrzejszych i dysponujących większymi
możliwościami niż ktokolwiek inny - ten nienależący do sekty. Jak nigdy w życiu
czują się bardziej odpowiedzialni, uważają wręcz, że to od nich zależą losy
świata.
Człowiek i zagrożenia
71
Wiesław Bożejewicz
We wszystkich destruktywnych sektach jednostka musi się podporządkować woli
grupy. Na pierwszym miejscu jest zawsze „cel nadrzędny", później „cel
jednostkowy". W żadnej destruktywnej sekcie nie wolno myśleć własnymi
kategoriami ani o sobie. Liczy się przede wszystkim grupa. Podstawową sprawą
jest bezwzględne posłuszeństwo wobec przełożonych. Indywidualizm jest tępiony, a
konformizm jak najbardziej godny pochwały. Na skutek takiej postawy członek
sekty zatraca własne ja i zaczyna ufać obcym autorytetom - prosić ich o
wskazówki i wyjaśnienie, co w ostateczności doprowadza do poważnych trudności w
podejmowaniu decyzji, ponieważ przy takim - niemal całkowitym - uzależnieniu
potrzebuje kogoś, kto powie, co ma robić, jak myśleć. Przywódcy różnych sekt
opracowali uderzająco podobne metody uzależnienia. Często wysyłają ich członków
w nowe, nieznane miejsca, zmieniają zakres obowiązków, pozwalają awansować, a
chwilę potem degradują bez wyraźnej przyczyny - wszystko po to, by nie byli oni
pewni dnia ani godziny. Inny sposób pozbawiania ludzi psychicznej równowagi to
wyznaczenie im wyjątkowo trudnych zadań i jednoczesne przekonanie, że z
pewnością zdołają je zrealizować, o ile ich intencje są ^czyste". W przypadku
porażki muszą przyznać się do grzechu.
Nowicjusze są często zmuszani do tego, by porzucili dotychczasowe nawyki i
wzorce zachowań, stając się ^żarliwymi wyznawcami". Żeby im to ułatwić, łączy
się ich w pary z bardziej doświadczonymi członkami sekty, którzy mają być wzorem
Strona 35
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
do naśladowania. Podsyca się w nowo przybyłych pragnienie stania się właśnie
takim człowiekiem. Ci, którzy spędzili już jakiś czas w sekcie, powinni z kolei
wiernie naśladować swych przełożonych. Doskonałym wzorem dla wszystkich jest
oczywiście osoba, która stoi na czele grupy. Nawet niezbyt bystremu
obserwatorowi członkowie grupy mogą się wydać niesamowici i przerażający.
Powodem jest to, że są niemal jednakowo ubrani, mówią i gestykulują w podobny
sposób. Jest to kopiowanie przez wszystkich wyznawców - od najważniejszych rangą
po nowicjuszy - cech przywódcy.
O atrakcyjności sekty decyduje wiele czynników, jednak jednym z najważniejszych
jest poczucie wspólnoty, jakie daje przynależność do sekty. Początkowo wydaje
się, że wszyscy nawzajem darzą się bezinteresowną miłością, a nowicjusz przeżywa
prawdziwy miesiąc miodowy, pozostając w centrum zainteresowania i zbierając
zewsząd pochwały. Po jakimś czasie staje się jednak jednym z wielu i nie
zasługuje już na zainteresowanie i pochlebstwa należne rekrutowanym. Po jakimś
czasie dociera do niego,
72
Zeszyt nr l
Sekty - zagrożenia efyczno-mora/ne
że miłość wcale nie jest bezwarunkowa - trzeba na nią zasłużyć. System kar i
nagród umożliwia kontrolę zachowań. Rywalizacja jest natomiast skutecznym
sposobem zmuszania ludzi do większych wysiłków i obwiniania się za
niepowodzenia. A takimi są: werbowanie niewystarczającej liczby nowych członków,
nieprzychylne komentarze w środkach masowego przekazu odejścia z sekty. Zawsze
winę za to ponoszą osobiście członkowie grupy i dopóki problem nie zostanie
rozwiązany, odmawia się im należnej porcji szczęścia". W niektórych sektach by
uzyskać prawo do „bycia szczęśliwym", trzeba wyznać grzechy.
Prawdziwa przyjaźń jest czymś kłopotliwym i kierownictwo sekty ucieka się do
różnych sztuczek, by osłabić takie związki. Lojalność bowiem należy okazywać
tym, którzy stoją wyżej w hierarchii (z przywódcą na czele), nie zaś osobom
równym sobie (na przykład rówieśnikom). Przyjaciele są niebezpieczni, ponieważ
ktoś, kto odchodzi, może pociągnąć za sobą innych. Jedyną osobą, której
członkowie sekty powinni być naprawdę wierni, jest wyłącznie przywódca sekty i
tylko wobec niego powinni być lojalni; związki z innymi stają się w takiej
sytuacji na ogół powierzchowne, a niekiedy po prostu iluzoryczne.
Członek sekty żyje osaczony przez strach, wstyd, poczucie winy. To on jest
zawsze winien wszystkim problemom, a ściślej -jego słaba wiara, jego głupota,
nieodpowiedni przodkowie", złe duchy itd. Nigdy nie spełnia stawianych mu
wymogów, a zatem nieustannie czuje się winny. Zaczyna wierzyć, że wokół niego
czai się ^zlo". We wszystkich destrukcyjnych sektach podstawowym czynnikiem
motywującym jest strach. Każda grupa ma swojego diabła, który czyha na każdego z
jej członków, gotów go kusić, zwodzić, wpędzać w obłęd lub spowodować śmierć.
Życie w sekcie jest nieustannym miotaniem się między poczuciem szczęścia, jakie
daje możliwość zgłębiania „prawdy" dostępnej tylko wąskiemu gronu
wtajemniczonych, a przytłaczającym poczuciem winy, wstydem i strachem. Grupa
jest zawsze bez zarzutu, toteż wszystkie problemy spowodowane są wyłącznie Jego"
niedociągnięciami.
Miotając się między takimi skrajnościami człowiek niemal całkowicie traci
zdolność prawidłowego funkcjonowania. W stanie euforii członkowie sekty z
zapałem wykonują prace i stają się bardzo przekonujący w charakterze
rekrutujących bądź tych, którzy mają dawać przykład nowicjuszom. Kiedy są
przygnębieni, z niczym nie mogą sobie poradzić.
Większość sekt nie dopuszcza do tego, by wyznawcy przez dłuższy czas pozostawali
w depresji. W takich wypadkach poddaje się
Człowiek i zagrożenia
73
Wiesław Bożejewicz
ich ponownej indoktrynacji. Ma to służyć dodaniu im energii; zabieg ten może być
powtarzany kilkakrotnie w ciągu roku. Niektórzy ludzie po wielu latach
spędzonych w sekcie tracą ochotę do życia, pozostając w stanie apatii i
bierności. Pobyt w sekcie sprzyja zmianie nastawienia jednostki wobec własnej
przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Przeszłość jawi się w krzywym
zwierciadle - to, co kiedyś było uważane za najmilsze wspomnienie, teraz okazuje
się bardzo przykre. Podejmowane są próby, by zmienić stosunek jednostki do
teraźniejszości. Musi ona czuć, że nie ma ani chwili do stracenia i wszelkie
powierzone zadania mają być wykonywane natychmiast. Nie istnieje żaden powód,
który mógłby uzasadnić opuszczenie destruktywnej sekty. W przeciwieństwie do
organizacji niemających kultowego charakteru i respektujących prawa jednostki do
podjęcia samodzielnej decyzji o opuszczeniu grupy, w sektach daje się członkom
do zrozumienia, że nic nie upoważnia ich do odejścia. Rozstanie z grupą oznacza
Strona 36
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
między innymi słabość, obłęd, grzech, pychę. Ponieważ uległ pokusie, zostanie
poddany praniu mózgu. Proces indoktrynacji zmierza między innymi do wyrobienia w
wyznawcach głębokiego przeświadczenia, że jeśli odejdą, skutki będą opłakane nie
tylko dla nich samych, ale prawdopodobnie także dla całej ludzkości.
Zwerbowani młodzi ludzie są w licznych sektach poddawani dosłownie „tresurze"
wraz z odpowiednią indoktrynacją135. W ten sposób krzywdzi się ich sumienia tak,
że dla swego nowego „bo-ga" odrzucą wszystko, co do tej pory stanowiło dla nich
jakąkolwiek wartość, staną się bezwzględni, gotowi zrywać wszelkie przyjaźnie i
więzy rodzinne oraz łamać podstawowe zasady moralności, sądząc, że w ten sposób
osiągną wyższy stan świadomości i przyczynią się do powstania raju na ziemi.
Zagadnienie zniewolenia odnosi się do przestrzeni wewnętrznej osobowego życia.
To zniewolenie przybiera własną charakterystykę, albowiem obejmuje:
• wymiar psychologiczny - wewnętrzne zniewolenie wyraża się poprzez system
przekonań zbudowanych na tak zwanych „emocjonalnych truciznach" to znaczy na
uczuciach lęku, strachu, przerażenia, paniki, nienawiści, gniewu, dumy oraz
zazdrości,
• wymiar społeczny - wewnętrzne zniewolenie wyraża się poprzez przynależność
organizacyjną do określonej zbiorowo-
135 Por. A. Zwoliński, Sekty rasistowskie, „Sekty i Fakty" 2002, nr 14, s. 9-11;
Terroryzm w sektach, red. G. Fels, Ruda Śląska-Tychy 2004, s. 95-104.
74
Zeszyt nr l
Sekty — zagrożenia etyczno-moralne
ści ludzkiej, która kieruje się sztywnym i dogmatycznym systemem przekonań oraz
strukturą wewnętrzną opartą na przemocy,
• wymiar duchowy - wewnętrzne zniewolenie przyjmuje postać odrzucenia
istnienia „Siły Wyższej" lub „Siła Wyższa" jest traktowana tak, jakby była
własnością określonej, wybranej grupy społecznej,
• wymiar kulturowy — wewnętrzne zniewolenie wyraża się poprzez wybór z
kulturowego dziedzictwa ludzkości treści o wydźwięku nacjonalistycznym,
rasistowskim, szowinistycznym, etnocentrycznym i tak zwanym patriotycznym,
• wymiar cywilizacyjny — wewnętrzne zniewolenie wiąże się ściśle z wiarą w
materialny aspekt rzeczywistości, przyjmując postać dążenia do gromadzenia
władzy politycznej, ekonomicznej, dóbr materialnych; współcześnie przejawia się
to w micie zbawienia w obszarze raju konsumpcji i technologicznego rozwoju.
Charakterystyczną cechą wewnętrznych przeżyć, jakie mają miejsce w tych wyżej
wymienionych pięciu wymiarach, jest wszechobecna fałszywa świadomość zwana
„ignorancją"136. Zdaniem. P. Karpowicza pojawia się całkowicie odmienny stan
psychiki u osoby zależnej od sekty. Jest to stan otwartej przestrzeni
psychicznej, którą charakteryzują niżej wymienione cechy:
• Swobodny przepływ myśli, uczuć, emocji - wówczas stan umysłu można przyrównać
do nieba, gdzie ma miejsce swobodny przepływ obłoków; podobnie charakteryzuje
się stan umysłu. Pod wpływem chwili kształtuje się różnorodne myśli, emocje,
często od siebie niezależne czy też wręcz sobie przeciwne.
• Elastyczny charakter myśli, uczuć, emocji. Powstaje szeroka gama myśli, uczuć
i emocji; mają one charakter elastyczny, stąd wszystkie podlegają swoistej
transformacji, przemianie i przekształceniu. Na przykład lęk przeradza się w
ufność, żal we współczucie, złość w przyjaźń, nietolerancja w rozumienie,
wrogość w życzliwość, zazdrość w postawę otwartości, duma w spokój.
• Jasna percepcja myśli, uczuć, emocji. W osobowych procesach mentalnych i
emocjonalnych własna świadomość jest
136 P. Karpowicz, Zniewolenie przestrzeni wewnętrznej, [w:] Problemy psychologii
i kultury. Sekty i kulty, Warszawa 2001, s. 60-63.
Człowiek i zagrożenia
75
Wiesław Bożejewicz
zdolna do ich przedstawienia, określenia i nazwania; tutaj umysł przypomina
niebo przenikane energią światła.
• Możliwość komunikowania innym ludziom swoich myśli, poglądów, przekonań,
uczuć i emocji - umysł tutaj przypomina światło słoneczne, penetrujące
przestrzeń na zewnątrz i wewnątrz domu, w którym każde pomieszczenie, każdy
pokój posiada okno. Światło słońca może dotrzeć do odległych zakątków; podobnie
osoba o otwartym umyśle jest w stanie nawiązać kontakt z wieloma ludźmi, także z
tymi, którzy są bardzo odlegli od prezentowanej przez nią wizji życia.
Zniewolona przestrzeń psychologiczna oznacza się natomiast następującymi
cechami:
• Zablokowany przepływ myśli, uczuć, emocji. Osoba taka charakteryzuje się
bardzo zamkniętymi, sztywnymi strukturami poznawczymi na bazie traumatycznych
uczuć. Brak jej otwartości; umysł przypomina stojącą w stawie wodę, zamuloną,
Strona 37
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
nieświeżą i nieprzejrzystą, lub bryłę lodu, która dryfuje po oceanie.
• Brak percepcji własnych uczuć lub percepcja zaburzona. Uczucia są wyparte
bądź stłumione; umysł przypomina łańcuch górski spowity mgłami i ukryty w
chmurach; obserwator stojący w dolinie nie jest w stanie dostrzec wyniosłych
wierzchołków gór.
• Niedostateczna komunikacja z innymi osobami. Umysł przypomina mroczną piwnicę,
w której czai się wiele cieni nierozpoznanych przez gospodarza domu.
Charakter członkostwa cechuje przede wszystkim dobrowolność uczestnictwa, ale
nie każdy może zostać członkiem sekty; przynależność do niej nie jest jednak
obowiązkowa.
Ludzki wymiar dramatu obecności sekt
Dzisiaj różne pseudoreligijne ruchy i liczne sekty wkraczają na teren Kościoła
katolickiego. Przykłady ich obecności są liczne: kilku zakonników
karmelitańskich przeprowadza rekolekcje łączące elementy „duchowości
karmelitańskiej z buddyjskimi tradycjami Theravadań"13^. Francuski klasztor
propaguje ćwiczenia „oświe-ccyące"138, obejmujące m.in. wróżbiarstwo (Wicca),
przepowiada-
137 M. Pacwa, Katolicy wobec..., jw., s. 7.
138 Tamże, s. 7.
76
Zeszyt nr l
Sekty - zagrożenia etyczno-moralne
nie przyszłości oraz wschodnie medytacje. Inny przykład jest również
przerażający: katolicki kapłan dla określenia aktów strzelistych używa pojęcia
jnantra"139. W Ameryce w jednej z katolickich parafii miłym i często zapraszanym
gościem jest astrolog, który udziela parafianom swoich porad. Inny amerykański
college dla kobiet proponuje seminaria uprawiania czarów.
Zauważmy też, że wiele nowych ruchów religijnych twierdzi, iż zapewnia wyznawcom
„bardziej entuzjastyczne i głębsze emocjonalnie przeżycie Boga", co daje im
przewagę nad przeintelektua-lizowanymi i chłodnymi religiami tradycyjnymi. W
zabieganym świecie atrakcyjne stają się ruchy medytacyjne, zwłaszcza orientalne,
podczas gdy Kościół uczynił zbyt łatwymi i hałaśliwymi nawet rekolekcje
zamknięte i coraz mniej wymaga od modlących się. Coraz bardziej atrakcyjne są
także ruchy nawołujące do powrotu do chrześcijaństwa pierwszych wieków, do
^czystego chrześcijaństwa" i ^zystego slowa Bożego" — „bez późniejszych
komentarzy". Ruchy te szermują wspaniałym argumentem, iż rzeczywiście w
przeszłości Kościół nie forsował w przekładach biblijnych języków narodowych ani
nie pozwalał wiernym na bezpośredni kontakt z Pismem Świętym. Z kolei ruchy o
charakterze millenary-stycznym (upatrującym koniec rzeczywistości doczesnej w
związku ze zbliżaniem się niektórych przełomowych dat, np. roku 1000 czy 2000,
stąd nazwa) są atrakcyjne dzięki swym przepowiedniom na temat rzeczywistości,
która się rozpocznie po określonych datach. Według nich mają przetrwać tylko
członkowie ruchu, inni mają zginąć. Ruchy ezoteryczne (tajemne, zastrzeżone dla
ścisłego grona wtajemniczonych) i inicjacyjne (zawierające stopniowe
dopuszczanie i wprowadzanie członków w tajemnice ruchu) wciągają do swoich
szeregów osoby o wyższych aspiracjach, elitę intelektualną, żądną wiedzy
zastrzeżonej dla nielicznych.
Wiedza dla wybranych zawsze jest atrakcyjna, zwłaszcza gdy wiąże się ze
zbawieniem. Nie jest wówczas istotne to, że gnoza jest czymś absolutnie obcym
chrześcijaństwu, w którym Chrystus zbawia wszystkich, i to bynajmniej nie przede
wszystkim dzięki wiedzy, ale przez głupstwo krzyża" i miłosierną miłość
bliźniego. Gnoza jednak jest obecna nawet w dzisiejszym chrześcijaństwie,
zwłaszcza tam, gdzie neguje się sakramenty, gardzi religijnością ludową, goni za
religijność ^wyższego rzędu", w której zawiera się pogarda dla materii i jej
ograniczeń. Czynnikiem natury ogólnej - przyciąganiem ludzi do nowych ruchów
religijnych - jest ciepły,
139 Tamże, s. 7.
Człowiek i zagrożenia
77
Wiesław Bożejewicz
braterski, gościnny klimat tych ruchów, do których każdy nowy jest przyjmowany
takim, jakim jest, podczas gdy świat wokół niego jest zimny, wyrachowany,
anonimowy i indywidualistyczny. Pierwsze wrażenie takiego ciepła zwabia wielu. I
nawet jeśli potem okazuje się to nie całkiem prawdziwe, pozostaje faktem, że
prawdziwe wspólnoty chrześcijańskie nie potrafią wytwarzać takiego ciepła. Innym
ogólnym powodem popularności sekt i ruchów religijnych jest poczucie pewności
posiadania prawdy i zbawienia, które dają one własnym wyznawcom. Pewności tak
szalenie potrzebnej dzisiejszemu wyznawcy Kościoła katolickiego, który zbyt
często odpowiada słowami „nie wiem" lub „chyba" na wiele najważniejszych pytań.
Strona 38
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
Ruchy religijne natomiast upewniają własnych członków, że wybrali właściwą drogę
i że tylko oni będą zbawieni. Towarzyszy w ich nauczaniu ekskluzywizm
(wyłączność), polegająca na przekonaniu, że tylko ktoś, kto należy do sekty czy
ruchu, zna prawdę i może się zbawić. Wszyscy inni są w błędzie, a tym samym są
skazani na potępienie. Potępieni będą także ci, którzy porzucili sektę czy ruch.
Sekta jest grupą religijną ubezpieczającą człowieka przed ciągłą niepewnością i
ryzykiem życia. To, co z chrześcijańskiego punktu widzenia jest tajemnicą
upadku, tajemnicą krzyża w ludzkim bytowaniu, zostaje jakby usunięte w cień
dzięki tej ofercie raju na ziemi. Przemoc, jakże charakterystyczna dla
współczesnych społeczeństw, alienuje jednostki z życia społecznego, w tej
sytuacji sekty z właściwą dla nich dyscypliną, której tak bardzo brakuje
dzisiejszemu światu, stają się atrakcyjną propozycją dla zagubionych, bezsilnych
jednostek.
Selekcjonizm, elekcjonizm, synkretyzm, katastroficzna wizja świata, mit Nowej
Ery, święte księgi. Problem sekt, luźnych związków religijnych i stowarzyszeń,
które oferują współczesnemu człowiekowi dostęp do prawdziwej religii,
powszechnego szczęścia i nieśmiertelności, jest bardzo trudna do jednoznacznego
zdefiniowania140. Brak tej jednoznacznej definicji prowadzi do określonych
negatywnych następstw. Otóż niejasność terminologiczna tych ąuasi-religijnych
ruchów „utrudnia jasny precyzyjny opis, dyskusję czy też profilaktykę
spoleczną"ul.
Od najdawniejszych czasów człowiek zapatrywał się w niebo, dążył do własnej
nieśmiertelności, szukał przyczyny i sensu wszystkiego, co istnieje, a
szczególnie szukał celu swego życia. W na-
140 A. Zwoliński, Anatomia sekty, Radom 2004, s. 6.
141 Tamże, s. 6.
78
Zeszyt nr l
Sekty - zagrożenia etyczno-moralne
turze człowieka leży poszukiwanie miłości, pragnienie szczęścia, odczuwanie
zainteresowania własną osobą, dążenie do doskonałości i wewnętrznej wolności.
Różni mędrcy, nauczyciele i filozofowie dawali różne odpowiedzi na te same
pytania. Jedni odpowiadali na gruncie rozumowych dociekań i racjonalnych
wniosków, inni opierali swoją odpowiedź na gruncie koncepcji irracjonalnych i
zabobonnych. Pośród wielu systemów filozoficznych i religijnych, najtrwalszy
okazał się monoteizm głoszony przez proroków izraelskich. Nauczali oni w imieniu
objawiającego się im Boga osobowego, domagającego się od swych wiernych
wyłącznej czci i wypełniania Jego woli wyrażonej w przykazaniach.
W przeciwieństwie do nauki izraelskich proroków, świat pogański wyznawał monizm,
ateizm, politeizm, panteizm, z wyróżniającym się kultem władców, gwiazd, planet
i obiektów przyrody. Wśród ludzi, którzy nie znali nauki o Bożej Opatrzności,
szczególnie rozpowszechniona była astrologia, czyli wiara w determinujący wpływ
gwiazd na losy człowieka i świata.
Dzisiaj wróżbici lub wróżki reklamują swoje usługi, korzystając z pośrednictwa
fachowej prasy i posługują się fachowym językiem. Obiecują nam rzetelność i
profesjonalizm, zapewniając o wysokiej jakości proponowanych usług. Wróżbici i
uzdrawiacze podkreślają swoją znakomitą znajomość technik predykcyjnych lub
opanowania technik medycyny alternatywnej. Sam dar, choć nadal wydaje się
niezbędny, a co najmniej pożądany, już nie wystarcza i jasnowidz rozwija go,
korzystając z wielu form doskonalenia zawodowego, zdobywając zaświadczenia i
dyplomy uczelni.
W starożytności wielcy myśliciele dostrzegli w szkole źródło i ostoje rozsądku,
„niezbędnego racjonalizmu i sceptycyzmu, który może uchronić młodego człowieka
przed atakiem szarlatanów, wróżby, przesądu i zabobonu"142. Szkoła, która z
natury swojej misji podejmuje trud nauczania i uformowania młodzieży, dzisiaj
stała się areną walki. W jej mury wtargnęły „siły", które ten zdrowy proces
nauczania i wychowania chcą całkowicie zniszczyć i na ruinach zniszczonego
porządku ustanowić swój sek-ciarski.
Przykładem tego mogą być informacje, które zaalarmowały całą Polskę; otóż pod
przykrywką akcji pomocniczej i charytatywnej liczne sekty pragną organizować
bezpłatne stołówki, świetlice, biblioteki, kluby uczniowskie, szkolne sklepiki.
Na przykład, Towarzystwo Świadomości Kryszny prowadziło w jednej z krakowskich
142 A. Zwoliński, W szkolnym mundurku, „Sekty i Fakty" 2001, nr 10, s. 8.
Człowiek i zagrożenia
79
Wiesław Bożejewicz
szkół podstawowych wegetariańską stołówkę dla dzieci. Dzięki temu sekta miała
nieograniczony wpływ i kontakt z dziećmi. Podobnie w Zespole Szkół Ekonomicznych
w Lesznie, pod płaszczykiem nauki języka angielskiego, najczęściej z
Strona 39
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
uczestnikami tych zajęć rozmawiano o zadaniach sekty i jej pomocy licznie
zebranej młodzieży143. Tych szkół i ośrodków młodzieżowych w Polsce poddanych
indoktrynacji sekt - mówi Nowakowski - jest więcej i wymienia miejscowości:
Legionowo pod Warszawą, Chorzów, Katowice144. W Warszawie w jednym z liceum
działała przez wiele lat sekta o dziwnej nazwie Karma Kagyu. Jej filarem przez
wiele lat był nauczyciel chemii i religioznawstwa. Jak napisał jeden z rodziców
ucznia tego liceum: „wielu młodych ludzi wciągnął do sekty i zniszczył ich
psychikę. Wiele nieletnich dziewcząt nakłonił do praktyk seksualnych"145.
To wejście do szkół jest też ułatwione po części przez rodziców dzieci i
młodzieży, albowiem wobec kryzysu tradycyjnego modelu wychowania i edukacji,
rodzice naciskają na pedagogów i nauczycieli, by ci znaleźli formę „nowej
pedagogiki"146, wprowadzili innowację albo edukację alternatywną. Ta zaś pomoże
zespolić uczniów ze szkołą i dzięki temu poprawić stopień zdobywania wiedzy.
Jest coś przeciwnego, w gruncie rzeczy ta alternatywna edukacja ^zawiera w sobie
aspekt bezkrytycznego skierowania się wychowanków ku wszelkiego rodzaju nowinkom
i treściom sekciarskim. Jednym ze sposobów przejęcia przez sektę pełnej kontroli
nad rozwojem intelektualnym i duchowym dzieci i młodzieży jest podjęcie totalnej
krytyki tradycyjnej szkoły"147.
Inne sekciarskie grupy jawnie stworzyły własny system edukacyjny, np. „w roku
1973 Dauid Spangler, kory wcześniej pełnił w słynnym ośrodku - komunie Findhorn
w północnej Szkocji, zrzeszającym wyznawców New Agę ~ funkcję »dyrektora do
spraw edukacji«, założył Lorian Association"i4S. Cała optyka nauczania i
edukacji jest związana ze zbudowaniem w najbliższym czasie „globalnej wioski" -
społeczeństwa harmonijnie wkomponowanego w świat natury, opartego na
bezkolizyjnych stosunkach międzyludzkich, na otwartym systemie społecznym.
143 Por. P.T. Nowakowski, Sekty wchodzą do szkól, „Sekty i Fakty" 2001, nr 10,
s. 4.
144 Tamże, s. 6-7.
145 A. Zwoliński, W szkolnym ..., jw., s. 11.
146 Tamże, s. 9.
147 Tamże, s. 9.
148 Tamże, s. 10.
80
Zeszyt nr l
Sekty - zagrożenia etyczno-moralne
Również swoją własną „nowatorską"149 siecią szkół dysponuje w całej Europie
założone w 1912 roku przez Rudolfa Steinera (1861-1925) Towarzystwo
Antropozoficzne. W swoich założeniach ideowych Towarzystwo to głosi
ponadreligijność opartą na elementach religii Wschodu, m.in. wiarę w
reinkarnację.
Na przykładzie choćby tych paru omówionych przypadków działalności sekt na
terenach szkół można stwierdzić, że placówki oświatowe stwarzają dogodne warunki
dla istnienia i działania sekt i ruchów religijnych. Mamy w Polsce Studium
Psychotronowe-go Doradztwa Życiowego, Studium Psychologii Psychotronicznej,
Studium Astropsychologii, Studium Sztuki Antycznej, bardzo prestiżową
Ogólnopolską Szkołę Astrologii Humanistycznej & Kosmo-ekologii Kultury oraz
Collegium Psychotoniczne w Warszawie (CPW). To ostatnie posiada status
policealnej szkoły zawodowej zarejestrowanej w Kuratorium Oświaty i Wychowania i
kształci w systemie dziennym i zaocznym na dwóch kierunkach: doradztwo i
prognozowanie psychotoniczne oraz naturoterapia150.
Ta bezpardonowa walka z kościołem i szkołą jest walką o panowanie nad ^-ządem
dusz". Zabiera młodzieży świat wartości, na których wyrastały przez całe wieki
pokolenia i generacje ludzi. Zabierając ten świat wartości moralnych, sekty nie
dają w zamian nic. Młodzieży zostaje tylko całe pasmo frustracji prowadzącej
wprost do dewiacji własnej osobowości. Ten stan „duchowej śmierci" przekłada się
na statystykę tragedii wielu młodych ludzi. Dzisiaj przez Polskę idzie już
tragiczny plon działalności różnych sekt i ruchów religijnych. Jest nim liczba
samobójczych śmierci wśród ludzi młodych, cała seria zabójstw z rąk ruchów
satanistycznych. Statystyki już biją na alarm. Choćby dla przykładu, w 1997 roku
doszło w Białej Podlaskiej do popełnienia dwóch zabójstw na tle satanistycznym.
Sama grupa satanistyczna liczyła kilkunastu członków151. W innym miejscu, w
Rudzie Śląskiej, w marcu 1999 roku dwóch 19-latków dokonało rytualnego zabójstwa
na tle satanistycznym 19-letniej dziewczyny i 17-letniego chłopaka152.
Grzegorz Fels odpowiadając na pytanie, co skłania młodych ludzi do praktykowania
satanizmu, ukazuje: wcześniejsze zainteresowanie okultyzmem, spirytyzmem,
bezkrytyczny i bałwochwalczy
149 Tamże, s. 10.
150 A. Walesiak, Okultyzm i fikcja, Kraków 2003, s. 13.
151 G. Rowiński, W niewoli sekt..., jw., s. 31.
Strona 40
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
152 Tamże, s. 31.
Człowiek i zagrożenia
81
Wiesław Bożejewicz
kult niektórych piosenkarzy czy zespołów rockowych, potrzeba zaspokojenia chęci
udziału w tajemniczych obrzędach (często połączonych z praktykowaniem zboczeń
seksualnych) oraz potrzeba wyzywającego przeciwstawienia się powszechnie
przyjętym zasadom i obyczajom"15^.
Działalność satanistów sięga nie tylko po młodzież szkolną. Na Politechnice
Śląskiej miało miejsce bulwersujące zajście. Bractwo Himawanti bez żadnego
skrępowania i sprzeciwu władz uczelni chciało podjąć akcję werbunkową i
szkoleniową wśród akademików154. Wiele zamieszania wśród rodziców i dzieci
wywołała ostatnio książka o Harry Potterze tak szeroko reklamowana przez
światowe i polskie mass media. Propaguje ona czarną magię, zawiera „w sobie
wiele ukrytych pułapek i niebezpieczeństw dla młodego czytelnika, których
istnienia nie jest on świadomy"155 i cała jej konstrukcja literacka ma żywy
podtekst satanistyczny Jej autorka Jane Rowling jeszcze przed napisaniem swojej
serii książek przez 7 lat uczestniczyła w przeróżnych zajęciach z czarnej magii,
okultyzmu czy ezoteryzmu. Sama określa się jako osoba niewierząca.
Ale zwróćmy uwagę na jeszcze jedno zagrożenie. W sektach coraz częściej ujawnia
się seksualizm, rozumiany jako wykorzystywanie seksualne. Przykładem jest list
otwarty do ISKCON, „w którym obywatel niemiecki donosi o nadużyciach
seksualnych, które miały miejsce (w latach 1980-1985) w ośrodku prowadzonym
przez Hare Kriszna we Yrindawanie"156. W tym fragmencie listu czytamy wyznanie
tego świadka: ^Jestem przekonany, że wkroczenie tu sądownictwa po 20-letnim
okresie nadużyć wobec kobiet i dzieci jest wyrazem pomocy dla społeczności"151.
Liczne grupy czerpiące z idei Ruchu New Agę opierają swoją działalność na
afir-macji ^swawolnej seksualności, która doprowadza do rozwiązłości wśród
młodzieży z wszystkimi tego konsekwencjami"158.
Przedstawione powyżej problemy nie wyczerpują całości tematu. Autor ma jednak
nadzieję, że prezentowany materiał ułatwi zrozumienie, czym są sekty i w jaki
sposób działają.
153 G. Fełs, Sekty, „Sekty i Fakty" 2002, nr 14, s. 13.
154 Por. Terroryzm w sektach..., jw., s. 115-140; również G. Fels, Sekty...,
jw., s. 13.
155 Notatka - Przegląd Prasy, „Sekty i Fakty" 2002, nr 14, s. 46.
156 G. Fels, Wyjść z sekty, „Sekty i Fakty" 2001, nr 10, s. 43-14.
157 Tamże, s. 44.
158 A. Zwoliński, W szkolnym mundurku..., jw., s. 9.
82
Zeszyt nr l
Józef Bednarek
ROZDZIAŁ III
Zagrożenia w cyberprzestrzeni
Wśród wielu współczesnych zagrożeń są również takie, które wiążą się ze
stosowaniem najnowszych technologii (mediów) cyfrowych. Oceniane są one jako
równie niebezpieczne jak zagrożenia od alkoholu czy narkotyków. Zauważmy w tym
miejscu, że sam mechanizm uzależnienia w cyberprzestrzeni jest podobny jak w
przypadku substancji psychoaktywnych. Podkreślenia wymaga także, iż problemy
wychowawcze, trudności i niepowodzenia szkolne bywają często ściśle powiązane z
nimi. Ich wzajemny stosunek bywa niedostrzegany i lekceważony nie tylko przez
rodziców, ale również przez inne środowiska wychowawcze. Tempo rozszerzania się
tych uzależnień powoduje, iż narażone na nie są coraz szersze kręgi, zwłaszcza
młodzieży. Pojawia się w tym miejscu ważne pytanie: czy rzeczywiście
cyberprzestrzeń może być zagrożeniem, czy formułowane w tym obszarze obawy nie
są przesadzone, a sam problem nie jest jedną z wielu mód, które kiedyś przecież
przemijają? Jak się wydaje, zagrożenia, o których będzie tutaj mowa, są nie
tylko rzeczywiste, ale ich dynamika jest niezwykła. Zaznaczymy już na wstępie,
że narzędzia cyberprzestrzni są coraz bardziej popularne i wchodzą w niemal
wszystkie dziedziny naszego życia. Wypierają także popularne sposoby rekreacji,
spędzania czasu wolnego, obcowania z kulturą i przyrodą. Jeśli mielibyśmy
wskazać na wstępie na fundamentalne zagrożenie, to będzie nim zastępowanie
rzeczywistości w jej prawdziwym wymiarze (kolorze, smaku, wrażeniach)
rzeczywistością wirtualną. Mamy tutaj do czynienia z interesującą sprzecznością.
Z jednej strony cyberprzestrzeń poszerza nasze horyzonty wiedzy, ułatwia
poznanie, często inspiruje rozwój i podróże, z drugiej zaś strony zmniejsza
aktywność, daje bowiem wszystko na przysłowiowym talerzu.
Człowiek i zagrożenia
83
Strona 41
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
Józef Bednarek
Do najgroźniejszych skutków długotrwałego korzystania z najnowszych technologii
informacyjnych zalicza się uzależnienia od telewizji, komputera (gry
komputerowe) i Internetu. Są to środki techniczne dostarczające wielu
różnorodnych wrażeń wzrokowych i słuchowych. Emocjonalne zaangażowanie w czasie
korzystania z nich oraz możliwości, jakie oferują w postaci interakcyjności,
multimedialności, przebywania w wirtualnym świecie, powodują, że uzależniają się
od nich przedstawiciele wszystkich pokoleń -od dzieci po osoby w podeszłym
wieku. Z jednej strony mamy nastolatków uzależnionych od gier komputerowych czy
telefonicznych, drugiej zaś strony starszych przesiadujących całymi nocami przed
telewizorem.
W analizowanych uzależnieniach można wyróżnić kilka charakterystycznych etapów,
począwszy od wyjątkowo sprzyjających okoliczności prowadzących do tego procesu,
następnie odczuwania ich skutków, zazwyczaj zdrowotnych, a później psychicznych,
i w końcu innych nawet tragicznych następstw.
Literatura naukowa na temat uzależnień od technologii informacyjnych, zwłaszcza
polska, jest stosunkowo skromna, a dopiero od kilku lat na rynku zaczynają
pojawiać się opracowania naukowe. Nieliczne są także wyniki z prowadzonych
badań. Mało jest odpowiednich programów profilaktycznych, brakuje także narzędzi
diagnostycznych, a działania terapeutyczne często bywają przypadkowe. Zaczynają
dopiero powstawać wyspecjalizowane instytucje zajmujące się zapobieganiem i
leczeniem uzależnień od mediów elektronicznych. W krajach zachodnich w ostatnim
czasie pojawiły się już pierwsze opracowania naukowe159 wskazujące m.in., że
kontekst praktyczny skutków uzależnień jest szeroki. Coraz więcej przypadków
kończy się śmiercią. Następstwa społeczno-ekonomiczne, zdrowotne, psychiczne,
etyczne, prawne i inne coraz częściej skłaniają do wielu refleksji nad rozwojem
tej formy patologii. Mając na uwadze skalę i charakter tych zagrożeń, omawiana
tu problematyka zostanie podjęta w kontekście trzech problemów: ich
teoretycznego kontekstu, specyfiki tych zagrożeń oraz ich przebiegu na
przykładzie konkretnych przypadków.
159 Zob. P. Aftab, Internet a dzieci. Uzależnienia i inne niebezpieczeństwa,
Warszawa 2003; P. Wallace, Psychologia Internetu, Poznań 2003.
84
Zeszyt nr l
Zagrożenia w cyberprzestrzeni
Teoretyczny kontekst zagrożeń od technologii informacyjnych
Człowiek od chwili pojawienia się na Ziemi zmaga się z licznymi zagrożeniami.
Towarzyszą mu one od początku istnienia. Zapewnienie poczucia bezpieczeństwa
jest jedną z potrzeb, jednym z warunków naszego przetrwania. Obecne czasy niosą
ze sobą liczne zagrożenia pod względem formy i treści. Mają ogromne znaczenie
dla zdrowia i prawidłowego funkcjonowania każdego z nas, skłaniają do wielu
refleksji i działań. W ostatnich latach głośno mówi się o nowej generacji
zagrożeń związanych z szeroko rozumianym kontaktem człowieka ze światem
techniki. Rozwój technologii informacyjnych, a co za tym idzie nowych środków
przekazu stwarza nowe możliwości. Telewizja, ale przede wszystkim komputer i
Internet, a także inne wytwory ludzkiego umysłu, są bardzo przydatne w
wykonywaniu rozmaitych zadań, niewątpliwie służą wszechstronnemu rozwojowi, ale
mogą również przyczynić się do zniewolenia i destrukcji użytkownika. Euforia w
obliczu wynalazków, uwiedzenie coraz to nowszymi rodzajami mediów, spowodowała
osłabienie czujności, niedocenianie - a nawet świadome ignorowanie bliskich i
odległych potencjalnych skutków. Uprawnione jest postawienie tezy, że problemy,
które rodzą się w związku z tworzącym się społeczeństwem informacyjnym, dotyczą
wszystkich kwestii związanych z zagrożeniami powodowanymi przez nowe
technologie. Są one o tyle istotne, że dotyczą przede wszystkim dzieci i
młodzieży, a więc tych środowisk związanych z edukacją, w których w coraz
szerszym stopniu komputer, Internet i telewizja zaznaczają swoją obecność i
wpływają na kształtowanie się osobowości"160. JZlożony charakter zagrożeń
technologii informatycznych, na co wskazują autorzy licznych prac, a także ich
wystąpienia na wielu konferencjach i seminariach wyraża się w licznych aspektach
i odniesieniach. Są one wielorako warunkowane (m.in. społecznie, politycznie,
ideologicznie, ekonomicznie, kulturowo). Mają wpływ zarówno na człowieka
(nauczyciela, ucznia, szkolonego), grupy społeczne (klasa, szkoła), jak i - co
już zaznaczono - całą ludzkość. Ich skutki mogą być natychmiastowe lub też
pojawić się po pewnym czasie"161.
160 J. Bednarek, Media w edukacji, Warszawa 2002, s. 246.
161 Tamże, s. 246.
Człowiek i zagrożenia
85
Józef Bednarek
Strona 42
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
Urządzenia, które do niedawna były traktowane jako ciekawostka, znajdują uznanie
i są wykorzystywane przez szeroki krąg odbiorców w ich życiu osobistym i pracy
zawodowej. Stają się naturalnym, a wręcz nieodzownym elementem codziennego
funkcjonowania. Zauważmy na przykład, jaką pozycję w naszym życiu zajął w
ostatnich latach telefon komórkowy.
Sprawna komunikacja, przekaz informacji są podstawą efektywnego działania wielu
organizacji, a także umożliwiają skuteczne przeprowadzenie wielu przedsięwzięć.
Obok faksów, telefonów oraz innych zdobyczy cywilizacyjnych, coraz powszechniej
wykorzystywanym narzędziem usprawniającym działalność jest elektroniczne medium
- Internet. Jako potężne źródło informacji oraz środek komunikacji znajduje
coraz szersze grono użytkowników. Wśród nich jest również grupa młodych
odbiorców. A jak dowodzi pedagogika i psychologia, czas młodzieńczy jest dość
specyficznym etapem w życiu człowieka. Nastolatkowie stają przed wieloma
pytaniami i rozterkami. Jednocześnie doświadczają wielu potrzeb, rozszerzają
oraz zmieniają sferę własnych zainteresowań. W ich młodzieńczych wędrówkach i
poszukiwaniach coraz częściej towarzyszy im kompan - komputer oraz internetowy
kosmos z bogactwem nowości, odpowiedzi na intrygujące pytania. W przestrzeni
wirtualnej młody człowiek napotyka też szereg pułapek i niebezpieczeństw,
których niejednokrotnie sam może nie być świadomy.
1. Zagrożenia zdrowotne
Nieprawidłowe korzystanie z komputera może powodować wiele dolegliwości
dotyczących prawie wszystkich zmysłów człowieka. Oto one:
1.1. Narząd wzroku, którego dolegliwości przejawiają się:
• zmęczeniem oczu;
• zaburzeniami w postrzeganiu kolorów i ostrości widzenia;
• podwójnym widzeniem;
• suchością oczu.
W analizie dotyczącej wpływu komputera na wzrok należy stwierdzić:
• użytkownicy komputerów wpatrują się w ekran przez długi czas, co powoduje
napięcie mięśni ustawiających ostrość i kierunek wzroku;
• użytkownicy komputerów często wykonują te same powtarzające się ruchy oczami,
co powoduje przemęczenie poszczególnych mięśni tych organów;
86
Zeszyt nr l
Zagrożenia w cyberprzestrzeni
• z im większą ilością światła musi pracować oko, tym większą odległość za i
przed obiektem obejmuje wzrok; kiedy ta odległość (głębia ostrości) jest mała,
oko musi się bardziej wysilać;
• użytkownicy komputerów często pracują w bardzo suchych pomieszczeniach i nie
mrugają zbyt często, co powoduje zmniejszenie warstwy łez w oku.
1.2. Bóle głowy. Mogą przyjmować różne formy. Spowodowane są przez przeciążenie
pracą, powtarzające się i monotonne czynności, jakość powietrza, ostre światło.
Według Dona Sellersa wyróżniamy dwie najczęściej występujące kategorie: bóle
napięciowe i migreny.
1.3. Bóle karku i pleców. Pojawiają się zwykle w pozycji siedzącej, kiedy nie
zachowujemy prawidłowej postawy ciała. Przeciążenie mięśni, nerwów, ścięgien i
stawów przy pracy z komputerem może być przyczyną powtarzających się stanów
napięcia ciała (tzw. przeciążenie statyczne).
1.4. Bóle pleców. Wynikają z pozycji siedzącej w czasie pracy. Stała pozycja
ciała z rękami wyciągniętymi do przodu nad klawiaturę i wygiętym w przód
kręgosłupem może zwiększać nacisk na krążki (tarcze) międzykręgowe i obciążać
ścięgna, mięśnie i nerwy.
1.5. Urazy kości ogonowej. Są schorzeniem spotykanym u ludzi pracujących przez
wiele godzin przy komputerze, na krzesłach nieprzystosowanych do pracy w tak
specyficznych warunkach.
1.6. Skurcze mięśni. Spowodowane są brakiem ruchu podczas pracy z komputerem.
Zmuszanie mięśni do utrzymywania ich w jednej, napiętej pozycji przez kilka
godzin może prowadzić do ich ogólnego przemęczenia.
1.7. Ból w ramionach i nadgarstkach. Ramiona, barki, nadgarstki i dłonie są
narażone na duże obciążenie, gdyż to one wykonują główną pracę. Urazy pojawiają
się w wyniku powtarzających się czynności (np. uderzanie w klawisze), które
przeciążają właśnie te części ciała. Do zmęczenia mięśni przyczynia się zły
obieg krwi, który jest spowodowany statyczną pozycją ciała.
1.8. Zapalenie ścięgien. Objawia się nadwrażliwością, opuchliznami,
przeszywającym bólem przy poruszaniu ramieniem. Wiele rodzajów zapaleń ścięgien
ma związek z pracą przy komputerze.
1.9. Zespół mięśni nadgarstka. Choroba ta objawia się bólem, drętwieniem,
mrowieniem w dłoniach, zwłaszcza w kciukach i trzech kolejnych palcach. Te same
objawy mogą jednocześnie
Strona 43
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
li
Człowiek i zagrożenia
87
Józef Bednarek
wystąpić w przedramionach. Przyczyną mogą być notorycznie pojawiające się ruchy
dłońmi w czasie pracy na klawiaturze.
1.10. Promieniowanie. W toku badań stwierdzono, że promieniowanie znajdujące się
wokół komputerów i telewizorów, ale również innych urządzeń codziennego użytku,
np. telefonu komórkowego, zwiększa zapadalność na niektóre rodzaje białaczki u
dzieci.
1.11. Reakcje alergiczne. Powstają w wyniku polaryzacji napięcia
elektrostatycznego pomiędzy człowiekiem a ekranem, co może być przyczyną
różnorodnych podrażnień skóry i śluzówek. Także niektóre substancje chemiczne
wydzielane przez elementy wchodzące w skład komputera mogą wywoływać różne
reakcje alergiczne.
1.12. Podrażnienia błon śluzowych. Kineskop monitora jest zasilany wysokim
napięciem. W przypadku złej konserwacji lub usterek może powodować jonizację
powietrza, w wyniku czego są wytwarzane ozon i tlenki azotu - związki silnie
podrażniające śluzówki. Praca w sąsiedztwie drukarek laserowych u niektórych
osób może powodować podrażnienia śluzówek nosa, oczu i krtani.
1.13. Ciąża a praca z komputerem. Wyniki badań prowadzonych już w latach
osiemdziesiątych minionego stulecia na temat wpływu komputera na przebieg ciąży
są sprzeczne. Jednak badania zrealizowane w Kalifornii w USA na 1600 ciężarnych
kobietach, pracujących przed monitorem średnio 30 godz. tygodniowo, wykazały w
grupie eksperymentalnej dwukrotnie wyższą liczbę poronień w pierwszych 12
tygodniach ciąży niż w grupie kontrolnej. Podkreślmy również, że podczas pracy z
komputerem przyszła matka jest narażona na wpływ pola elektrycznego,
magnetycznego, migotania ekranu, uciążliwą pozycję ciała. Według. H.
Mikołajczyka z Łódzkiego Instytutu Medycyny Pracy czynniki te oddziałują na
układ nerwowy i hormonalny kobiety ciężarnej, w szczególności w trzecim i
czwartym miesiącu ciąży162.
2. Zagrożenia psychiczne
Technologie informacyjne stosowane przez wiele lat w ogromny sposób wpływają na
zachowania człowieka. Dotyczy to głównie dolegliwości psychicznych związanych z
wielogodzinnym przebywaniem człowieka przed monitorem lub nieustannie
korzystającego z urządzeń elektronicznych. Specjaliści odnotowują lawinowy
przyrost niejednoznacznych zaburzeń i dysfunkcji nowych generacji, powodujących
niekiedy - przejściowe lub trwałe - psycho-
162 J. Bednarek, Media w nauczaniu, Warszawa 2002, s. 262-264.
88
Zeszyt nr l
Zagrożenia w cyberprzesfrzeni
logiczne lub somatyczne inwalidztwo, syndromy czy pojedyncze symptomy, z którymi
nawet specjalistyczny personel medyczny nie daje sobie rady, lub też w
atmosferze swoistej zmowy milczenia - nie przyjmuje ich do wiadomości. Mamy tu
bowiem do czynienia z nowymi w skali jednostkowej, jak i społecznej zjawiskami,
odmiennymi od znanych i rozpoznanych, nazwanych i sklasyfikowanych - zarówno w
aspekcie ilościowym, jak i jakościowym. Przybierają one niekiedy dramatyczną
postać, na przykład nowych, specyficznych form patologii społecznej.
Psychika każdego człowieka, a zwłaszcza małego dziecka to obszar niewątpliwie
niezwykle delikatny i wrażliwy, często decydujący o właściwym jego
funkcjonowaniu. Zagrożenie, jakie niosą ze sobą technologie informacyjne w tej
sferze, to bez wątpienia uzależnienie objawiające się izolacją, lękiem przed
kontaktami z ludźmi, rozładowaniem napięć emocjonalnych poprzez maszynę oraz
wypaczeniem wizji realnego świata i uodpornieniem na zło za sprawą gier
komputerowych przepełnionych przemocą. Ostatnio dość często mówi się o
zagrożeniu uzależnieniem od Internetu i komputera, tak jak swego czasu głośno
ostrzegano przed uzależnieniem od telewizji. Komputer wykorzystywany jest nie
tylko jako narzędzie pracy, gromadzenia i przechowywania informacji, ale także
jako coraz popularniejsze narzędzie rozrywki i zabawy. Ponieważ gry komputerowe
pasjonują przede wszystkim dzieci i młodzież, to właśnie oni najbardziej są
narażeni na uzależnienie się od nich.
Zdarzają się już kilkunastoletni pacjenci z całym zespołem objawów uzależnienia
od komputera. Przypominają one zaburzenia nerwicowe - niepokoje, lęki,
zaburzenia snu, a w sferze fizjologicznej - nadmierne pocenie się, naprzemienne
uczucie gorąca i zimna, moczenie się. Takie dzieci czują się źle, kiedy nie mają
przed sobą włączonego monitora"163.
Internet jest swoistym medium, które oprócz niekwestionowanych zalet posiada
swoje ciemne strony pokus i zagrożeń czyhających na jej użytkowników. Dotyczy to
Strona 44
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
głównie osób o niewyrobionym jeszcze światopoglądzie, a więc młodzieży
kształtującej swój obraz świata w oparciu o zdobywaną ciągle wiedzę, również za
pośrednictwem Internetu. Nie znaczy to, że zagrożenia niesione przez tą globalną
sieć dotyczą tylko tej grupy, narażeni na nie są wszyscy jej użytkownicy,
młodzież natomiast stanowi grupę o podwyższonym ryzyku.
163 A. Kłodecki, Przyjaźń z komputerem - korzyść czy zagrożenie, „Twoje Dziecko"
2000, nr 6, s. 64.
Człowiek i zagrożenia
Józef Bednarek
Internet ma wpływ na liczne zagrożenia dla celowego kształtowania osobowości
przez instytucje do tego powołane. Gromadzi różnorodne materiały, między innymi
treści pornograficzne, pedo-filskie lub propagujące przemoc, ale także godzące w
dobra osobiste. Ponadto możemy w nim znaleźć kontakt z grupami satanistycznymi,
poglądami faszystowskimi, jak również instrukcję o konstruowaniu bomby i innych
niebezpiecznych materiałów. A. Hankała wymienia następujące zagrożenia dla sfery
realizacji interpersonalnych: relacje nauczyciel - uczeń; zaburzenie kontaktów
społecznych; wyzwalanie zachowań agresywnych; czynniki modyfikujące ryzyko
aktualizacji zagrożeń164.
Dialog z maszyną, jaką jest komputer, zastępuje człowiekowi łączność z
rzeczywistym obiektem. „Nie jest to więź w pelni satysfakcjonująca (podobnie jak
kontakt z »zastępczą matką«), nie daje pelni przeżyć emocjonalnych, wynikających
z bliskości z rzeczywistym człowiekiem, ani wglądu w jego sposób przeżywania,
nie możemy również otrzymać od niego pełni uczuć, zrozumienia, empatii, a także
nawet konkretnej pomocy materialnej i psychicznej w trudnej sytuacji życiowej.
Kontakt foce to fa-ce, czyli bezpośredni i bliski, jest znacznie bogatszy.
Dostarcza nam również wielu informacji i odczuć przekazywanych w sposób
niewerbalny"165.
„Komputer odbiera osobom uzależnionym poczucie wolności, prywatność, a także
uniemożliwia im krytyczne ustosunkowanie się do otaczającego świata. Komputer
staje się czymś w rodzaju „superczlowieka", a użytkownik - podatny na
manipulację -nie potrafi krytycznie odnieść się do przekazywanych mu
informacji"166.
Podziału różnorodnych zagrożeń dydaktycznych i psychicznych spowodowanych nowymi
technologiami informacyjnymi dokonał Maciej Tanaś167. Wymienia wśród nich:
164 A. HankaJa, Psychologiczne i społeczne zagrożenia związane z zastosowaniem
mediów i technologii informatycznej w edukacji, [w:] M. Tanaś (red.), Pedagogika
© środki informatyczne i media, Warszawa- Kraków 2004, s. 80-81.
165 D. Ras, Korzystanie z telewizji i komputera a ryzyko ograniczania rozwoju
kontaktów spolecznych u uczniów, t. l, Katowice 2000, s. 75-76.
166 Tamże, s. 82.
167 M Tanaś, Medyczne skutki uboczne kształcenia wspomaganego komputerowo,
„Toruńskie Studia Dydaktyczne" 1993, s. 107-109.
90
Zeszyt nr l
Zagrożenia w cyberprzestrzeni
Zaburzenia funkcji poznawczych prowadzące do niemożności kontynuowania nauki:
/ zaburzenia percepcji, płynność uwagi, ograniczenie lub utrata zdolności
logicznego myślenia, poczucie zagubienia, natrętne myśli, zachowania
kompulsywne, zaburzenia pamięci;
/ niemożność kontynuowania nauki jako konsekwencja ww. zaburzeń i objawów
towarzyszących, związana np. dyskomfortem psychicznym pojawiającym się w wyniku
drastycznych interwencji, tj. z tzw. „syndromem odstawienia" niekiedy o
drastycznym przebiegu.
Ucieczkę od świata realnego do sztucznego, wirtualnego:
/ złudne poczucie siły i przynależności (funkcja kompensacyjna), często
patologizującej rywalizacji (rekordy w grach, sieci) bez respektowania zasad
etycznych (zasady obowiązujące w grach niewiele mają wspólnego z dążeniem do
prawdy, sprawiedliwości, uznawania godności osoby ludzkiej; gry kształtują
świadomość nowego miejsca i roli wirtualnych wrogów, powodując często, że
agresja i walka są później traktowane jako norma w świecie realnym);
/ złudne poczucie wolności, bycia niezastąpionym, przymus bycia „on-line",
potrzeba autoprezentacji i poczucia obecności (własna strona www).
Specyficzne postacie patologii społecznej:
/ nieuzasadniona indywidualna lub zbiorowa agresja i au-toagresja oraz
frustracje;
/ powielanie wzorców patologicznych i destrukcyjnych -agresja na ekranie ujawnia
się w normach akceptowanych przez grupy rówieśnicze i społeczności lokalne
(subkultury, lokalne nacjonalizmy, rejony podwyższonego ryzyka);
/ dostęp do patologicznych grup o celach niejasnych, funkcjonujących na
Strona 45
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
pograniczu lub poza prawem; przystąpienie do nich jest równoznaczne z
angażowaniem się lub byciem ofiarą (prostytucja, pornografia dziecięca,
pedofilia, handel żywym towarem, organami itd.);
/ dostęp do „toksycznych" grup kulturowych, parareligij-nych,
pseudoterapeutycznych, krypto lub jawnie satanistycznych, szerzących ideologię
destrukcji, zła, agresji i nihilizmu;
Człowiek i zagrożenia
91
Józef Bednarek
• Uzależnienia:
/ syndrom Internet Addiction Disorder - niejednorodne w istocie zjawisko
uzależnienia od Internetu, tj. wewnętrzny przymus bycia w sieci; ulega mu 18%
użytkowników spędzających ponad 70 godz. tygodniowo przed monitorem;
/ syndrom technohipnozy - popadanie w trans przez dzieci w trakcie emisji
reklam lub gry komputerowej;
/ syndrom ASC - intensywne korzystanie z komputera może prowadzić do
zmienionych stanów świadomości, podobnych fizjologicznie i psychologicznie do
stanów intoksykacji farmakologicznej, alkoholowej czy narkotycznej; syndrom ten
ułatwia akceptowanie różnych nakazów i zakazów, także groźnych społecznie
ideologii;
S uzależnienie od rzeczywistości wirtualnej — ucieczka od realnego świata m.in.
dzięki technikom wirtualnym;
/ uzależnienie od programów zawierających elementy psy-chomanipulacji, technik
perswazyjnych i bodźców pod-progowych bazujących na procedurach NLP
(programowania neurolingwistycznego), technik kontroli umysłu, technik
bioneuromanipulacyjnych (działających na centralny układ nerwowy).
• Dysfunkcje neurologiczne:
/ syndrom padaczki ekranowej (w Japonii w grudniu 1997 r. zanotowano prawie 1000
przypadków epilepsji po emisji jednej z dobranocek), podobne przypadki notuje
medycyna w pracy z komputerem;
/ nerwice.
„Obecnie brak jest pewności, że sieć teleinformatyczna będzie służyła
rzeczywistemu rozwojowi uczniów, że nie stanie się źródłem manipulacji na
niespotykaną dotychczas skalę, manipulacji poprzez wpływ anonimowego nadawcy na
formułowane cele i dobór treści. Dzieci zagubione w Internecie, zwanym przez
wielu śmietnikiem informacyjnym świata, potrzebują przewodnika, pozwalającego
odróżnić informacje ważne od nieistotnych. Należy dodać, że jeszcze nie jesteśmy
przygotowani do kształcenia, wymagającego świadomości nowych ról i
nierozpoznanych jeszcze kompetencji w nadchodzącej erze cywilizacji
informatycznej"^. Zacytujmy tym miejscu jeszcze jedną uwagę: „Wielu użytkowników
168 J. Bednarek, Media ..., j w., s. 250.
92
Zeszyt nr l
Zagrożenia w cyberprzestrzeni
komputera, nie zdaje sobie jednak sprawy ze szkodliwości skutków ubocznych jego
stosowania. Każda innowacja, a więc i ta z użytkowaniem komputerów, nie może ich
przysłaniać, a rodzące się opory i bariery należy niewątpliwie uwzględnić"169.
Należy kierować się zdrowym rozsądkiem, biorąc pod rozwagę dobre i złe strony.
3. Zagrożenia moralne
Problem zagrożeń moralnych będących skutkiem korzystania (czy też bardziej
nieumiejętności korzystania) przez człowieka z mediów elektronicznych jest
wielopłaszczyznowy i złożony. Jak zauważa M. Jędrzejko, media elektroniczne
tworzą z jednej strony przestrzeń wolności dla młodego pokolenia, z drugiej zaś
strony ta wolność jest często przez nie niewłaściwie rozumiana170. Taki stan
prowadzi do oferowania w mediach treści, które przez nieprzygotowanego odbiorcę
mogą być źle interpretowane lub też służyć jako nieuprawnione wzory do
naśladowania.
8.1. Seks przez Internet
W dobie rozwoju nowych technologii ulegają ewolucji także i tradycyjne formy
zachowań seksualnych. Kiedyś poznanie potencjalnego partnera wymagało podjęcia
wielu skomplikowanych działań - pójścia do klubu, poznania interesującej osoby -
oraz było związane ze specyficznym obyczajem. Obecnie proces ten może być
niezwykle łatwy. Teraz ten „taniec godowy" odbywa się nierzadko za pomocą
klawiatury komputera. Oczywiście, elektroniczny dialog polega nieraz na zwykłej
zabawie, ale niekiedy kończy się zawarciem normalnej znajomości. Jest to po
prostu źródło podniecenia dla niektórych osób. Dawniej trzeba było korzystać z
własnej fantazji lub podglądania innych. Później pojawiły się specjalne
wydawnictwa, fotografie, następnie nastała epoka filmów porno, dziś mamy
Internet jako źródło i formę zawierania bliższych znajomości171.
Strona 46
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
Ciekawy okazał się wywiad z seksuologiem Z. Lwem-Starowi-czem na temat
uprawiania tzw. seksu przez Internet. Uważa on, że z chwilą pojawienia się nowej
formy komunikacji międzyludz-
169 R. Schulz, Opór wobec zmian, „Kultura i Edukacja" 1993, nr l, s. 19.
170 M. Jędrzejko, Wizerunek „wolności" w nowych mediach elektronicznych,
Materiały pomocnicze do ćwiczeń z patologii społecznej, Pułtusk 2005, s. 11.
171 A. Świtkowska, T. Nidecki, Taniec godowy na klawiaturze, wywiad z prof. Z.
Lwem-Starowiczem, www.cyber.com.pl/archiwum/sex/5.shtml.
Człowiek i zagrożenia
93
ii
Józef Bednarek
kiej, zmianie ulega także sfera życia intymnego człowieka, dlatego seks przez
Internet można nazwać seksem. Od kiedy na świecie zaczęły funkcjonować
sekstelefony, automatycznie pojawił się problem skatologii telefonicznej
(czerpanie satysfakcji seksualnej poprzez rozmowę telefoniczną). Jeśli powstanie
nowe rozwiązanie technologiczne rewolucjonizujące sferę komunikacji
międzyludzkiej, zawsze będzie miało ono wpływ na erotyzm.
Z. Lew-Starowicz uważa, iż mimo pewnych mankamentów upowszechniania się w
Internecie pewnych treści o zabarwieniu dewiacyjnym - nie ma wątpliwości, że
dzięki nowym mediom postęp w zakresie edukacji seksualnej na świecie jest
ogromny. Dlatego też coraz więcej ludzi ma bardziej udane życie seksualne.
Sądzi, że Internet tego nie cofnie. Aspekt poznawczy jest niezwykle ważny, im
więcej człowiek wie, tym łatwiej sam może sobie pomóc i wykreować własne życie
seksualne172.
Zjawiskiem łączącym seks z Internetem zajął się dokładniej Ali Cooper, dyrektor
Centrum Małżeńskiego i Seksualnego Uniwersytetu Stanford. Jego zdaniem istnieją
trzy czynniki wyznaczające rolę Internetu w seksualności: dostęp, możliwości i
anonimowość173. Łatwy dostęp sprawił, że seks jest często poszukiwanym tematem w
Internecie. Oblicza się, że w ciągu jednego miesiąca prawie dziesięć milionów
użytkowników odwiedza te strony. Ponad piętnaście milionów ludzi spędza w sieci
średnio 9,8 godzin tygodniowo, odwiedzając jedną z dwustu milionów dostępnych
stron internetowych. W każdym tygodniu jest dołączonych do sieci ponad trzysta
tysięcy nowych stron. Rola i wpływ Internetu na seksualność okazały się na tyle
istotne, że wielu badaczy ogłasza nową rewolucję seksualną174.
Wirtualny sklep jest dostępny przez całą dobę. Każdy może znaleźć bratnią duszę
o podobnych upodobaniach czy zainteresowaniach seksualnych. Jest coraz więcej
par, które poznały się za pośrednictwem Internetu; zmniejsza on zahamowania,
nieśmiałość i lęk w relacjach między płciami.
Internet realizuje skrywane marzenia milionów ludzi, które można ująć w
następujący sposób: nie narobić się, a zjeść zakazany owoc albo przynajmniej
mieć dużo frajdy. Najczęściej z seksu oczywiście. Ale nie tylko. Także z samego
romansowania, flirtowania z kimś czy nawet zwykłego świntuszenia - dzisiaj
dziecin-
172 Tamże, s. 9-10.
173 Z. Lew-Starowicz, Seks z Internetem, www.kiosk.onet.pl, s. 1.
174 Tamże, s. 1-2.
94
Zeszyt nr l
Zagrożenia w cyberprzestrzeni
nie prostego. O tych, którym nie w głowie przelotny seks i krótkotrwałe romanse,
sieć też nie zapomniała. Szukający poważnego partnera na całe życie zamieszczają
w Internecie swoje zdjęcia i wyczerpujące oferty matrymonialne, bo gdzie, jak
nie tutaj prawdopodobieństwo odnalezienia swojej drugiej połowy jest największe?
Z badań Z. Izdebskiego - seksuologa, autora książki „Seks Polaków" - wynika, że
50% osób w wieku 15—49 lat było na czatach erotycznych, 28% wchodziło tam kilka
razy, a 17% nie wyobraża sobie bez nich życia. Jeszcze przed dwoma laty ludzie
wchodzili na czaty i strony poświęcone erotyce po to, by porozmawiać o seksie.
Dziś coraz częściej za pomocą Internetu tylko umawiają się na seks. To nowość w
erotycznej obyczajowości Polaków. Anonimowość Internetu ośmieliła wszystkich:
mężczyzn i kobiety, którzy otwarcie definiują swoje potrzeby175.
W opiniach wielu psychologów zajmujących się problemami osób uzależnionych w
cyberprzestrzeni funkcjonuje opinia, że „Wróżka Sieć zmieniła tchórzliwe zające
w odważne erotycznie lwy, które pieprzne rozmowy w »wirtualu« chcą kończyć w jak
najbardziej realnym łóżku". Jak ten nowy typ romansu przeformułu-je nasze
myślenie o wierności, wstydzie, małżeństwie, kłamstwie, zazdrości? Czy kiedy już
się nasycimy milionami internetowych flirtów, wrócimy do klasycznego patrzenia w
oczy? Czy nastąpi kontrre wolucj a?176
Analizując tę problematykę, Ali Copper stwierdza, że relacje między Internetem a
Strona 47
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
seksualnością obejmują trzy następujące kategorie: komercyjną, powiązania
pozytywne i wzorce negatywne. Aspekt komercyjny polega na tym, że Internet
rozpowszechnił handel produktami seksualnymi. Prosto, łatwo i bez zakłopotania
można za pośrednictwem Internetu uzyskać materiały edukacyjne, prezerwatywy,
wibratory i inne akcesoria. Natomiast poczucie jedności i powiązań z Internetem
może wywierać pozytywny wpływ na psychikę użytkownika - powiązanie pozytywne.
Sieć internetowa oferuje edukację seksualną, informacje pomagające w
neutralizowaniu lęków wiążących się z seksem, kontakt z ekspertami, usługi w
zakresie specjalnych tematów, szkolenie rodziców na temat wychowania seksualnego
dzieci.
W ostatniej kategorii można wyodrębnić następujące, najczęściej wymieniane
negatywne wzorce:
175 Tamże, s. 70-71.
176 Tamże, s. 71.
Człowiek i zagrożenia
95
Józef Bednarek
• uzależnienie się od Internetu, spędzanie w nim coraz więcej czasu, co może
zubożać relacje z osobami w rzeczywistym świecie;
• unikanie lub zaniedbywanie związków uczuciowych;
• zwiększenie izolacji jednostki i uczucie pseudointymności;
• pogłębienie trudności u osób o życiu pustym i mało satysfak-
177
cjonującym1".
Zatem nic dziwnego, że komercjalizacja Internetu najszybciej dokonuje się
właśnie w obszarze seksu, a walka o klienta jest ostra. Poszczególne strony
erotyczne prześcigają się w przekraczaniu kolejnych barier obyczajowych.
Perwersja i okrutne zboczenia funkcjonują tam na prawach „ciekawostek".
Operatorzy, wykorzystując „głód" i techniczną naiwność użytkowników, zastawiają
na nich mnóstwo pułapek, automatycznie instalując w prywatnych komputerach
bardzo trudne do usunięcia programy, na przykład uruchamiające połączenia z
sekstelefonami178.
3.2. Prostytucja w sieci
Jedną z najważniejszych zalet Internetu jest możliwość całodobowego dostępu do
niego. Pozwala to użytkownikowi na znalezienie informacji w porze jemu
odpowiadającej. Według badań Ośrodka Badań Opinii Publicznej prawie 13% Polaków
powyżej piętnastego roku życia ma dostęp do Internetu. Internet jest
wykorzystywany przede wszystkim do poszukiwania informacji przydatnych w pracy i
w nauce (73,1%). Według OBOP najpopularniejszym serwisem internetowym jest
Wirtualna Polska. Następne miejsca zajmują Onet i Yahoo! Co piąty użytkownik
Internetu w Polsce (22%) ma indywidualne konto poczty elektronicznej. Liczba
internautów w ciągu ostatnich dwóch lat wzrosła przeszło dwukrotnie. Obecnie
dostęp do Internetu ma 12,8% Polaków. Wśród użytkowników Internetu wyróżniają
się osoby z wyższym wykształceniem (46%), menedżerowie (54%), przedstawiciele
wolnych zawodów (46%), biznesmeni (30%) oraz studenci i uczniowie (35%). W
dużych miastach z Internetem może się łączyć co piąty mieszkaniec, na wsi -
tylko co piętnasty. Z poczty elektronicznej korzysta 42,2% internautów, wśród
nich 27% codziennie, a co czwarty - zaledwie kilka razy w miesiącu. Osoby
korzystające z Internetu traktują go głównie jako środek do nawiązywania
kontaktów. Bardzo małym powodzeniem cieszą się natomiast za-
177 Z . Lew-Starowicz, Seks..., jw., s. 2.
178 por p Legutko, Internetowy nałóg, www.kiosk.onet.pl, s. 1.
96
Zeszyt nr l
Zagrożenia w cyberprzestrzeni
kupy przez Internet (1,6%) i usługi finansowo-bankowe (2,8%)179. Badania w tym
obszarze prowadzi także wiele ośrodków akademickich. I tak Uniwersytet Łódzki
opublikował wyniki, które pokazują, że tylko 6% młodzieży w ogóle nie ma dostępu
do komputera, a ponad 50% chłopców i 20% dziewcząt korzysta z niego codziennie.
Młodzież nie ma już technologicznej, a w gruncie rzeczy mentalnej bariery,
stanowiącej dla ich rodziców swoistą ochronę przed urokiem cyberprzestrzeni.
Uczniowie - jak wynika z badań - najchętniej „czatują", czyli rozmawiają przez
Internet ze znajomymi, ale też 30% chłopców przyznaje, że głównie ogląda strony
erotyczne. Nie jesteśmy w tej słabości odosobnieni. Okazuje się, że nie kasety
wideo czy tzw. „świerszczyki", lecz właśnie Internet stał się w XXI wieku
najatrakcyjniejszym przekaźnikiem treści erotycznych na świecie. Przede
wszystkim dlatego, że gwarantuje całkowitą anonimowość i pełną intymność. Ktoś,
kto wstydzi się odwiedzić sex shop nie ma już żadnych oporów, by w zaciszu
własnego pokoju oglądać najbardziej wyuzdane strony WWW.
Strona 48
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
Na stronach tych można znaleźć też ciekawe panele dyskusyjne dotyczące różnych
tematów, a między innymi także prostytucji. Na takim właśnie panelu dyskusyjnym
zapytano kobiety, jak postrzegają dany problem. Czy prostytucja (i korzystanie z
niej przez małżonka) może być w pewnej sytuacji dla kobiety „odciążeniem"? I czy
odwiedziny w domach schadzek można traktować jako „swój sposób na życie"? Czy
mężczyzna, który w wyniku zwykłej zdrady lub kontaktu z prostytutką zarazi się
sam, a potem dojdzie do zarażenia partnerki, powinien stawać przed sądem i
odpowiadać za swoje czyny majątkiem oraz utratą wolności? Odpowiedzi były
przeróżne, negujące zawód prostytutki i osoby korzystające z ich usług, ale
również zdarzały się wypowiedzi pozytywne.
Inna z kolei strona internetowa zawiera opis pracy streetwor-kera z dziećmi
uprawiającymi prostytucję. Praca ich polega na informowaniu małoletnich, jak
zapobiegać chorobom przenoszonym drogą płciową i zakażeniom HIV, oraz próbie
przekonania, że można żyć inaczej. Miejscem pracy streetworkerów są głównie
ulice, dworce kolejowe, przejścia graniczne, ale też agencje towarzyskie, kluby
gejowskie, dyskoteki i puby. Trafiają bezpośrednio do zagrożonych, rozdają
prezerwatywy, materiały informacyjne, służą fachową poradą180. Zdaniem
streetworkerów spectrum osób zajmujących się prostytucją jest szerokie: od
luksusowych dziew-
179 Tamże, s. 53.
iso por g stryjenka, Niebezpieczny seks, www.niebieskalinia.pl, s. l,
Człowiek i zagrożenia
97
Józef Bednarek
czyn pracujących dla elit, poprzez dziewczyny z agencji towarzyskich,
prostytucję hotelową, uliczną, autostradową, weekendową, aż po dziewczyny i
chłopców sprzedających się za hamburgera lub nocleg. O swojej pracy
streetworkerzy z TADA (Stowarzyszenie na rzecz Prewencji HFWAIDS i innych Chorób
Przenoszonych Drogą Płciową) mówią krótko: „Me jesteśmy policjantami, nie
jesteśmy też armią zbawienia, nie namawiamy dziewczyn do zmiany zawodu, ale
jeśli któraś zgłasza taką potrzebę - pomagamy jej"181. Inicjatywa, którą tu
omawiamy, jest znana także w Polsce. W wielu polskich miastach prostytucji
nieletnich poświęca się coraz więcej uwagi. W pomoc tej grupie zaangażowani są
zwłaszcza streetworkerzy z Warszawy. Pracują oni głównie na Dworcu Centralnym -
miejscu, które jednoznacznie kojarzy się z prostytucją dziecięcą i pedofilią.
Omawiając tę problematykę, podkreślenia wymaga, że dzieci, które trudnią się
prostytucją, charakteryzuje pewna ambiwalen-cja uczuciowa - w sytuacjach
kryzysowych pomagają sobie wzajemnie, ale w innych przypadkach potrafią siebie
okradać, oszukiwać, być bezwzględne. One nie wiedzą, co jest prawdziwą więzią
między ludźmi. Nie wiedzą, co to jest szacunek, że można nim darzyć kogoś
właściwie za nic - tylko dlatego, że jest człowiekiem. To jest dla nich
niezrozumiałe. Oni uważają, że na wszystko trzeba sobie zasłużyć182.
Streetworkerzy nie współpracują z policją, ponieważ żaden dzieciak nie chciałby
już z nimi rozmawiać. „Przecież polowa z nich ma konflikt z prawem -jakieś
narkotyki, kradzieże. To nie jest nasza sprawa, my mamy im pomagać, a od łapania
jest policja. Niech każdy robi to, co do niego należy"183.
Skala prostytucji dziecięcej w Polsce nie jest znana. Jest trudniejsza do
oszacowania niż prostytucja dorosłych. Zarówno klient, jak i nieletni wiedzą, że
utrzymywanie stosunków seksualnych z dziećmi poniżej piętnastego roku życia jest
nielegalne, dlatego robią wszystko, aby to nie wyszło na jaw.
Jeden z badaczy tej problematyki, seksuolog Z. Izdebski, uważa, że spora grupa
prostytuujących się nastolatków nie robi tego z biedy, ale po to, żeby mieć
pieniądze na super ciuchy, sprzęt, rozrywki. Wielu spośród nich to uciekinierzy
z domów rodzinnych, domów dziecka, zakładów poprawczych i ci prostytuują się po
to, żeby przeżyć, kupić jedzenie, ubranie, gdzieś przenocować.
181 Tamże, s. 1.
182 Tamże, s. 3.
183 Tamże, s. 4.
98
Zeszyt nr l
Zagrożenia w cyberprzesfrzen/
Formą prostytucji jest też tzw. sponsoring. Bogaty mężczyzna znajduje sobie
chłopaka albo dziewczynę, którym wynajmuje mieszkanie, daje kieszonkowe,
utrzymuje w zamian za świadczenia seksualne. Czasem prostytuujące się dzieci
utrzymują rodzinę, która z reguły nie pyta, skąd pochodzą pieniądze, tylko
cieszy się, że dziecko jest takie zaradne.
Zarówno policja, jak i organizacje pozarządowe pracujące w środowiskach osób
prostytuujących się są zgodne co do tego, że zjawisko prostytucji narasta.
Dotyczy to prostytucji osób dorosłych i prostytucji dziecięcej.
Strona 49
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
3.3 Sieć źródłem pornografii
Współczesny Internet jest przesycony różnymi treściami seksualnymi, a przeciętny
użytkownik nie ma szansy, by przed nimi skutecznie się bronić. Jedna z definicji
pornografii zaczerpnięta z Encyklopedii brzmi: pornografia to materiały słowne
lub wizualne, które przedstawiają anatomię lub aktywność seksualną, a podstawową
intencją twórcy jest prowokowanie podniecenia seksualnego u odbiorcy"184.
Zagadnienie to dzieli się na pornografię słabego stopnia (ang. soft córę) i
mocnego stopnia (ang. hard córę). Obie we właściwy sobie sposób oddziałują na
człowieka, powodując znieczulenie i potrzebę coraz mocniejszych doznań.
Wystarczy uruchomić jakąkolwiek wyszukiwarkę internetową i wpisać hasło „sex", a
na monitorze komputera pojawią się tysiące odnośników do stron oferujących
usługi związane z pornografią.
Zawartość tych stron można podzielić według następującego kryterium:
• strony zawierające galerie zdjęć pornograficznych, podzielone tematycznie,
• zbiory małych filmików, które można zapisać na własnym komputerze,
• telekonferencje internetowe z intymnymi dialogami, tzw. live sex,
• sklepy internetowe, tzw. sex shopy, w których można zamówić filmy video oraz
gadżety erotyczne.
W Stanach Zjednoczonych próbuje się ograniczyć rozpowszechnianie niedozwolonych
treści drogą legislacyjną, poprzez wprowadzenie przez kongres Stanów
Zjednoczonych odpowiednich ustaw. Każda z takich inicjatyw ma równie dużo
przeciwników co zwolenników, właśnie ze względu na groźbę ograniczenia tak
ulubio-
184 wiEM.pl - Wielka Internetową Encyklopedia Multimedialna.
Człowiek i zagrożenia
99
Józef Bednarek
l
nej przez Amerykanów wolności. Równie podobnie zaczyna dziać się w Polsce.
Secure Computing185 opublikował pierwszy raport na temat pornograficznych stron
WWW w 100 krajach świata. Klasyfikacji dokonano według głównych krajowych domen
internetowych186.
Region świata
Europa
Region Pacyfiku
Azja
Ameryka Łacińska
Kanada
Karaiby
Środkowy Wschód
OGÓŁEM
Źródło: http://egospodarka.pl.
Liczba pornograficznych stron WWW przypisanych do domen internetowych danego
kraju
28 430 600
12 352 600
3 193 000
389 400
283 600
255 000
77800
46 030 600
Badanie wykazało istnienie ponad 46 milionów stron WWW zawierających treści
pornograficzne. Najwięcej - 28 milionów stron posiadały europejskie domeny
internetowe. Na drugim miejscu znalazły się strony internetowe Australii i wysp
regionu Pacyfiku, które skalkulowano na 12 milionów. Najmniejsza liczba stron
WWW o treściach pornograficznych posiadają domeny internetowe państw
afrykańskich. Zjawisko pornografii interneto-wej prawie nie istnieje w krajach
Środkowego Wschodu. Największe skupiska pornografii internetowej na świecie są
pochodną nie tylko zwiększonego zainteresowania tymi treściami w danym regionie
świata, ale również rozwoju infrastruktury teleinformatycznej oraz poziomu
dostępu do Internetu w poszczególnych państwach.
Trudno jednoznacznie określić, gdzie leży granica udostępniania pornografii czy
materiałów erotycznych. Trudno też zakazać całkowicie jej udostępniania. Problem
tkwi w tym, że dostęp do niej w Internecie jest prostszy niż w kiosku czy
wypożyczalni kaset wideo, co nie jest dobre zwłaszcza w przypadku małoletnich
186 http://egospodarka.pl (2004-08-20). 186 Źródło: http://egospodarka.pl.
100
Zeszyt nr l
Strona 50
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
Zagrożenia w cyberprzestrzeni
ac at
:h
ł
użytkowników sieci. To ich należy chronić przed niepożądanymi treściami. W
Internecie kwitnie nie tylko komercyjna pornografia, ale także powstają
zorganizowane siatki pedofilskie specjalizujące się w darmowej wymianie
materiałów pornograficznych. Pornografia dziecięca rozpowszechniana w Internecie
często jest przygotowaniem do prób rzeczywistego wykorzystania seksualnego
małoletnich. Nagminnym zjawiskiem stało się podszywanie pedofili pod młode osoby
podczas rozmów w internetowych kanałach dyskusyjnych.
Od kilku lat temat rozpowszechniania pornografii za pośrednictwem sieci
komputerowych jest głośny i wzbudza oburzenie w społeczeństwie. Świadczą o tym
zarówno doniesienia prasowe, jak i liczne opracowania prawnicze poświęcone temu
zagadnieniu187. W Europie od pięciu lat działa projekt COPINE188, w ramach
którego grupa ekspertów prowadzi badania nad aktywnością europejską grup
pedofilskich w Internecie.
Brytyjski Internet Watch Foundation od 1996 roku zajmuje się wykrywaniem
materiałów pornograficznych na grupach dyskusyjnych. Z inicjatywy Unii
Europejskiej powstała sieć punktów kontaktowych (tzw. hotlines), za
pośrednictwem których sami in-ternauci mogą zgłaszać przypadki dziecięcej
pornografii w zasobach sieciowych.
Dostęp do pornografii w Internecie jest o wiele prostszy niż w kiosku czy w
wypożyczalni wideo, co nie jest dobre zwłaszcza w przypadku niepełnoletnich
użytkowników sieci. Wystarczy wejść do jednej z popularnych przeglądarek
internetowych i w okienku aparatu wyszukiwawczego wpisać hasło związane z
seksem, a otrzyma się listę kilku milionów dokumentów i kilku tysięcy stron WWW
dotyczących tej tematyki. Strony te cieszą się taką popularnością, że gdy
„Playboy" i „Penthouse" uruchomiły swoje serwery, pierwszego dnia odwiedziło je
odpowiednio 620 i 802 tyś. osób. Według badań z 1998 r., w których wzięło udział
13 tyś. użytkowników Internetu, 86% mężczyzn i 14% kobiet przyznało się do
odwiedzania stron pornograficznych189.
Jak już wspomniano, materiały pornograficzne znajdują się także na tzw. listach
dyskusyjnych. Można tu również znaleźć informacje o adresach serwerów WWW, na
których są umieszczone
187 J. Warylewski, Pornografia w Internecie - wybrane zagadnienia karnoprawne,
„Prokuratura i Prawo" 2002, nr 4, s. 23.
188 http://www.copine.ucc.ie.
189 W. Markiewicz, Tylko dla dorosłych, „Polityka" 2000, nr 5, s. 8.
Człowiek i zagrożenia
101
Józef Bednarek
dalsze materiały. Zapisać się na nie może każdy, kto poda swój adres poczty
elektronicznej i wyśle wiadomość. Na zamieszczone listy można w ciągu dwóch
tygodni otrzymać po 100, 200 a nawet 400 odpowiedzi (w najbardziej aktywnej
grupie pederastów nawet 1500). Niepotrzebne jest hasło dostępu czy weryfikacja
wieku. Ich użytkownicy twierdzą, że tylko w ten sposób mogą otwarcie mówić o
swoich emocjach, uprawiać swoisty „bezpieczny" seks, wolny od groźby
przenoszenia chorób drogą płciową, przeżywając intrygujące doświadczenia
towarzyskie, dzięki czemu wzrasta ich świadomość seksualna. W Internecie można
znaleźć też specyficzne kluby pornograficzne (jak np. były głośny duński Klub
Lolita, specjalizujący się w pornografii dziecięcej), które zajmują się już
bezpośrednio dystrybucją zdjęć. Warunkiem członkostwa jest wysyłanie przez sieć
określonej liczby materiałów pornograficznych190
Uniwersytet Carnegie Mellon, z siedzibą w Pittsburgu w stanie Pensylwania,
opracował raport pt. „Rynek pornografii na in-fostradzie" o dostępności treści
pornograficznych. Uczelnia po raz pierwszy oceniła liczbę pobieranych z sieci
materiałów. Oto kilka informacji pochodzących z omawianej pracy:
• Ilość pornografii dostępnej on-line jest olbrzymia. W ciągu 18-miesięcznych
badań zespół odnalazł 917 410 zdjęć, opisów, opowiadań i filmów. 83,5%
wszystkich binarnych grup dyskusyjnych zawiera treści pornograficzne.
• Pornografia jest popularna. Statystycznie, na serwerach w większych
uniwersytetach, 13 z 40 grup dyskusyjnych określonych jest nazwą typu
alt.sex.stories, rec.arts.erotica czy alt.sex.bondage.
• Pornografia to pieniądze. 71% zdjęć pornograficznych pochodzi z BBS-ów,
których operatorzy starają się przyciągnąć klientów swoimi prywatnymi kolekcjami
(za opłatą średnio od 10 do 30 USD miesięcznie). Pięć największych BBS-ów miało
roczny dochód powyżej l miliona USD.
• Pornografia to „męska sprawa". Na podstawie danych dostarczonych przez
Strona 51
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
operatorów BBS-ów, 98,9% klientów to mężczyźni. Są potwierdzenia, że pozostałe
1,1% to kobiety, które często otrzymują wynagrodzenie za „towarzyszenie"
mężczyznom on-line.
• Pornografia w sieci to nie tylko nagie kobiety i mężczyźni. Ze względu na
dostępność zdjęć hard porno w magazynach i na kasetach wideo, BBS-y zaczęły
specjalizować się w kon-
190 file://A:\Komputery i pornografia.htm.
102
Zeszyt nr l
Zagrożenia w cyberprzestrzeni
kretnej tematyce, niedostępnej na rynku ogólnym: pedofilia, nekrofilia czy
zoofilia191.
Z myślą o dzieciach stworzono też technologie filtrujące treści stron
internetowych lub blokujące dostęp do określonych miejsc w sieci (np. Cyber
Patrol, Cyber Sitter, Net Nanny lub Surf Watch). Zainstalowanie takiego
programu, działającego prewencyjnie, chroni młodego człowieka przed dostępem do
treści związanych z seksem i przemocą. Przykładowo program Surf Watch nie
pozwala na dostęp do ponad tysiąca serwerów internetowych, które jego twórcy
uznali za pornograficzne. Potrafi też zablokować dostęp do serwerów, których
nazwy zawierają słowa związane z pornografią. Rodzice mogą także korzystać z
oprogramowania monitorującego połączenie sieciowe, pozwalającego sprawować
kontrolę nad wykorzystaniem dostępu do Internetu przez dzieci (np. program Cyber
Snoop)192.
Tropieniem działających w Internecie pedofilów równie skutecznie zajmują się
organizacje społeczne. Belgijska organizacja Morkhoren już w 1992 r.
przedstawiała dowody na istnienie międzynarodowej grupy zajmującej się tym
przestępstwem193. Brytyjska branża internetowa powołała własne ciało nadzorcze
Internet Watch Foundation (IWF). Zasadą jej działania jest odbieranie przez
specjalny telefon zgłoszeń o miejscach w sieci z pornografią i wpływanie na
administratorów serwerów, by je zlikwidowali. Fundacja dąży do stworzenia
ogólnoeuropejskiego systemu oceniającego zasoby sieci. IWF posiada infolinie w
Holandii, Belgii, Norwegii, Niemczech i USA. Monitorowaniem Internetu w
poszukiwaniu pornografii z udziałem dzieci oraz eliminowaniem grup dyskusyjnych
zamieszczających takie materiały zajmuje się także amerykańska organizacja
Children's Protections & Advocacy Coalition. W Holandii kilka wzajemnie
wspierających się organizacji (m.in. fundacja internatów Foundation for Internet
Provi-ders, Internet Users, służby wywiadowcze i organizacje zwalczające rasizm
i dyskryminację) stworzyło „gorącą linię", na którą można zgłaszać przypadki
pornografii dziecięcej w Internecie194.
Odpowiedzialność administratora systemu (serwera), na którym umieszczono treści
pornograficzne lub za pomocą którego są
191 file://A:\Już na ekranach 'CyberPorn'.htm.
192 J. Warylewski, Pornografia..., jw., s. 60-61.
193 T. J. Ksok, Pornografia dziecięca - Internet i ściganie karne, „Przegląd
Policyjny" 1999, nr 4, s. 144.
194 file://A:\Pornografia i cenzura.htm.
Człowiek i zagrożenia
103
Józef Bednarek
one udostępniane, jest przewidywalna, ale powinna być ograniczona do tych
przypadków, kiedy umyślnie udostępnia on swoją usługę dla takich właśnie celów.
Powinien on odpowiadać za pomocnictwo, gdy robi to w zamyśle, aby inna osoba
dokonała czynu zabronionego. Odpowiada także wtedy, gdy wiedząc o zamiarze
sprawcy udostępnia mu określoną usługę, jak i wtedy, gdy dowiaduje się o
bezprawnej zawartości serwera i nie podejmuje działań zmierzających do
zaprzestania nielegalnego zachowania sprawcy. Od administratora nie można
natomiast wymagać, aby podejmował nadzwyczajne działania zmierzające do
odnalezienia treści pornograficznych, a tym bardziej do ich usunięcia.
Przypisywanie mu w takich przypadkach odpowiedzialności za tzw. pomocnictwo
przez zaniechanie byłoby błędem, albowiem nie ciąży na nim szczególny, prawny
obowiązek niedopuszczenia do popełnienia czynu zabronionego (art.18 §3 KK)195.
Doświadczenia wielu państw wskazują, że podejście represyjne, czyli próby
ograniczania w drodze zakazów wolności w zakresie przepływu informacji, nie
tylko zawodzi, ale spotyka się z negatywnym odbiorem społecznym. Nawet
kompromisowa normalizacja australijska, przewidująca specjalną procedurę
informowania administratorów serwerów o stronach z treściami pornograficznymi w
sieci, nie uzyskała powszechnej akceptacji. Perspektywa ponoszenia
odpowiedzialności przez dostarczycieli usług inter-netowych została porównana do
cenzury w krajach totalitarnych. Badania przeprowadzone przez amerykańską
Strona 52
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
organizację First Amendment Center potwierdzają, że wolność słowa jest jedną z
najcenniejszych wartości w społeczeństwie USA196.
Należy zatem być wyjątkowo ostrożnym z nakładaniem jakichkolwiek ograniczeń w
Internecie. Jest to wyjątkowa w swoim rodzaju subkultura, w której każdy może
zabrać głos i dlatego powinno się w niej regulować jak najmniej. Nawet niektóre
stowarzyszenia walczące z pornografią dziecięcą są jednocześnie zwolennikami
zachowania w sieci całkowitej swobody. Proponują one inne sposoby walki z tym
zjawiskiem, głównie zgłaszanie wszelkich stwierdzonych przypadków pornografii
dziecięcej odpowiednim władzom i składanie wniosków o ściganie winnych197.
195 J. Warylewski, Pornografia w..., jw., s. 54.
196 Tamże, s. 60.
197 M. Usidus, Dziecko i wolność wypowiedzi, „Rzeczpospolita" 1999, nr 2/17, s.
A5.
104
Zeszyt nr l
Zagrożenia w c/berprzesfrzeni
l
Profilaktykę powinny stanowić działania sprzyjające upowszechnianiu informacji o
zagrożeniu oraz odpowiednie przygotowanie dzieci i rodzin do właściwego odbioru
ludzkiej seksualności. To politycy powinni zająć się prewencyjną propagandą, a
także zatroszczyć się, aby sprawcy przestępstw internetowych byli bezwzględnie
ścigani i karani. Nie ma natomiast lepszej ochrony dziecka przed materiałami
dotyczącymi seksu w Internecie niż kontrola rodziców nad jego komputerem.
Powinni oni wiedzieć, jakie programy kupuje i używa ich dziecko (dotyczy to
zwłaszcza dysków CD-ROM) oraz co znajduje się na twardym dysku komputera. Bez
wątpienia pornografia będzie w najbliższych latach istniała w Internecie. Można
przypuszczać, że rozwiną się jej nowe formy, takie jak interaktywne filmy
erotyczne i programy z wykorzystaniem rzeczywistości wirtualnej, czyli coś, co
dziś określa się mianem „cyberseksu".
4. Zagrożenia społeczne
4.1. Działalność hackerska
Informacje o hakerach pojawiają się w prasie i telewizji. Tematowi hackingu
poświęconych jest wiele stron internetowych, poruszany jest w grupach
dyskusyjnych, na kanałach IRC. Jednak przekazywane w tych mediach sensacyjne
wieści w wielu przypadkach mijają się z prawdą. A więc jak naprawdę wygląda
działalność hackerska?
Z tych wszystkich informacji, dyskusji i opowieści haker wyłania się jako młody
maniak komputerowy, który włamuje się do serwerów NASA lub Pentagonu i kradnie
tajne dane, kasuje wszystko lub podmienia stronę główną. W wolnych chwilach
natomiast podsłuchuje rozmowy użytkowników różnych komunikatorów, rozsyła
trojany oraz pisze wirusy. Taki obraz hakerów często pojawia się w różnych
doniesieniach, jest też wykorzystywany na przykład w filmach. Fascynuje to wielu
użytkowników komputerów, a w szczególności młodych198.
Prawda o hackingu jest jednak inna. Zupełnie nie nadaje się na pierwsze strony
gazet. Trudno na jej podstawie zrobić film, który zgromadziłby większą widownię.
Dlaczego? Ponieważ podstawą hackingu jest szeroka wiedza informatyczna,
zdobywane latami doświadczenia w programowaniu, administrowaniu sieciami
komputerowymi, doskonała znajomość systemów operacyjnych,
198 Magazyn „Internet" 2003, nr 9, s. 52.
Człowiek i zagrożenia
105
Józef Bednarek
protokołów sieciowych, rozmaitych technologii itd. Wymaga to poświęcenia i
samozaparcia. Haker długie godziny spędza na analizowaniu kodów źródłowych
różnych programów oraz pisaniu swoich. Przegląda loga swojego systemu, czyta
dokumentacje, specyfikacje i inne dokumenty. Cały czas poszerza swoją wiedzę,
stara się być najlepszy.
Oczywiście włamania są nierozerwalnie związane z hackin-giem, jednak nie
stanowią jego głównego celu. Haker dążąc do „doskonałości" musi się sprawdzać.
Może w tym celu na przykład dokonać włamania do systemu, którego zabezpieczenie
stanowi dla niego nie lada wyzwanie. Przełamując zabezpieczenia udowadnia sobie,
że jest lepszy od administratora, który zabezpieczał system. Uzyskując kontrolę
nad atakowaną maszyną, nie kradnie danych ani nic nie kasuje. Zgłasza natomiast
administratorowi wykrytą lukę w bezpieczeństwie. Na tym właśnie polega bycie
ha-kerem - wysokiej klasy specjalistą w dziedzinie informatyki, którego
umiejętności pozwalają między innymi na odnajdywanie luk w systemach
informatycznych199. Hackingiem na pewno nie jest kasowanie plików bądź
podsłuchiwanie komunikatorów. Do hackingu nie zalicza się podrzucania trojanów,
ponieważ nie wymaga to żadnej wiedzy, a jedynie potwierdza brak wiedzy ofiar.
Strona 53
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
Pisanie wirusów i cracowanie programów wymaga dużych umiejętności
programistycznych, jednak nie jest ono zaliczane do hackingu, gdyż ma negatywne
efekty i skupia się tylko na jednej, dosyć wąskiej dziedzinie.
Do włamań hakerzy używają różnych technik i narzędzi. Nie ma uniwersalnej
metody. Poza tym włamanie najczęściej wymaga użycia różnych narzędzi oraz
żmudnych przygotowań. Napad zwykle rozpoczyna się zbieraniem informacji o
atakowanej maszynie Dzięki temu haker może określić, jakie są jej słabe punkty i
wyznaczyć dalszą drogę postępowania. Może zacząć przygotowywać potrzebne
narzędzia i poszukać informacji o wykrytych przez siebie lukach w
bezpieczeństwie. Sam atak może być przeprowadzony na wiele sposobów, często jest
wieloetapowy i wymaga wykazania się dużymi umiejętnościami. Jeśli haker nie
znajdzie żadnej znanej luki w atakowanym systemie, sam musi odkryć nową. Ma
możliwość na przykład badać reakcję serwera na nietypowe lub niepoprawne dane,
licząc na zwrócenie przez serwer interesujących danych lub zwiększenie uprawnień
atakującego.
199 http://sokrates.mimuw.edu.py-zagrodzki/hacker-howto.html.
106
Zeszyt nr l
f Bednarek
naga to po-;a na anali-isaniu swo-acje, specy-edzę, stara
z hackin-r dążąc do a przykład ie stanowi ua udowa-Jbezpieczał ie kradnie
stratorowi i bycie ha-formatyki, ajdywanie pewno nie likatorów. tieważ nie edzy
ofiar, ych umie-ie do hac-ednej, do-
eędzi. Nie ]' wymaga ipad zwy-cnaszynie. ikty i wy-Dtowywać przez sie-irowadzo-i
wykaza-ie żadnej iową. Ma powe lub teresują-
ieszyt nr l
Zagrożenia w cyberprzestrzeni
Technik, które można określić mianem hackerskich jest dużo, wymienię tylko
najpopularniejsze200:
• Skanowanie portów - Technika ta sama w sobie nie jest atakiem, ale
czynnością, która często go rozpoczyna. Umożliwia zebranie informacji o
atakowanym komputerze.
• IP spoofing - Polega na podszywaniu się pod cudze adresy IP. Haker fałszuje
adres IP, podszywając się pod zaufane adresy, żeby przejść przez system ochrony
oparty tylko na identyfikacji adresowej IP. W ten sposób można włamać się do
jakiejś firmy, udając jej pracownika.
• Social engineering - Jest to metoda, która nie wykorzystuje użycia żadnych
programów hackerskich oraz komputera. Polega na wykorzystaniu ludzkich słabości
przez nakłonienie administratora lub użytkownika do ujawnienia haseł.
• Łamanie haseł - Metodę łamania haseł można podzielić na dwa rodzaje:
- Brutal Force - polega na podstawianiu przez program wszystkich możliwych
kombinacji znaków, które mógł wpisać użytkownik,
- metoda słownikowa - polega na stworzeniu przez hakera słownika haseł, który
później zostaje wykorzystany przez program łamiący hasła.
• SQL injection - Atak wykorzystujący błędy popełniane przez webmasterów,
którzy piszą skrypty na stronach WWW korzystające z baz danych SQL.
• Buffet overflow - Metoda polegająca na wykryciu błędów w oprogramowaniu, na
przykład błędnie napisanej instrukcji w kodzie źródłowym, a następnie
przepełnienie systemu danymi przekraczającymi rozmiar bufora wejściowego.
• Wykorzystanie niedbalstwa administratora i użytkownika -Na nic skomplikowane
zabezpieczenia, jeżeli użytkownik nie zachowuje zwykłych środków ostrożności i
karteczkę z zapisanym hasłem trzyma w ogólnie dostępnym miejscu.
• Brak bezpieczeństwa fizycznego - Należy również zwrócić uwagę na
zabezpieczenia dostępu nie tylko do komputera, ale i urządzeń sieciowych oraz
samego pomieszczenia ze sprzętem komputerowym.
Jak widać, hakerzy wykorzystują różne narzędzia, zarówno gotowe programy, jak i
własnoręcznie napisane. Nie ma uniwersalnych metod i narzędzi, a haker powinien
poradzić sobie w każdej sytuacji.
200 Magazyn „Internet" 2003, nr 9, s. 54.
Człowiek i zagrożenia
107
Józef Bednarek
Nie jest proste zostać hakerem, trzeba zdobyć dużą wiedzę i doświadczenie, a to
nie przychodzi ani łatwo, ani szybko. Można zacząć od nauki programowania na
przykład w JavaScripte; do tego potrzebna jest tylko przeglądarka oraz edytor
tekstu. Potem trzeba poznać inne języki, im więcej, tym lepiej. Niejednokrotnie
zajdzie potrzeba na przykład modyfikacji istniejących programów napisanych w
różnych językach i dla różnych platform. Dzięki nauce programowania zyskuje się
też dużą wiedzę o działaniu systemów operacyjnych, sprzęcie, sieciach itd.
Strona 54
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
Pojęcie hackingu bywa znacznie rozszerzane poza sprawy związane z komputerem i
oznacza pewien styl życia. Haker to ktoś oczytany, rozumiejący otaczającą go
rzeczywistość, doceniający wartość wiedzy. Nigdy się nie poddaje i potrafi
poradzić sobie w każdej sytuacji. Stara się być najlepszy w tym co robi. Jeżeli
dokonuje włamań, to tylko po to, by się sprawdzić, nie po to, by narobić szkód
lub osiągnąć korzyści materialne. A więc trzyma się pewnych zasad i nigdy ich
nie przekracza.
4.2. Piractwo komputerowe
Piractwem komputerowym jest kopiowanie, reprodukowanie, używanie, wytwarzanie
bez zezwolenia produktu programowego chronionego przez prawo autorskie. Dotyka
ono wszystkich producentów oprogramowania, a w efekcie końcowym także
użytkowników.
Do podstawowych form piractwa zalicza się:
• Wykonywanie dodatkowych kopii - forma ta występuje, gdy w obrębie firmy
wykonywane są dodatkowe kopie programu dla użytku pracowników. Zalicza się tu
również wymianę dyskietek wśród przyjaciół i współpracowników spoza środowiska
biznesu. Kopiowanie licencjonowanego oprogramowania w celu jego
rozpowszechniania bez zgody licencjodawcy oraz kopiowanie i wykorzystywanie
oprogramowania nieli-cencjonowanego na własny użytek jest kradzieżą własności
materialnej i intelektualnej producenta, dystrybutora i właściciela
oprogramowania. Rozpowszechnianie tak uzyskanego oprogramowania jest formą
paserstwa.
• Instalacja na twardym dysku polega na instalacji przez dostawcę nielegalnych
kopii oprogramowania na twardych dyskach oferowanych do sprzedaży komputerów.
• Fałszowanie polega na nielegalnym powielaniu i sprzedaży oprogramowania
chronionego przez prawo autorskie, często w formie mającej powodować wrażenie
legalności produktu.
108
Zeszyt nr l
Zagrożenia w cyberprzestrzeni
Przykładami takiej działalności mogą być też rozpowszechnianie oprogramowania
niepochodzącego od danego producenta z jego znakami firmowymi lub zaopatrzenie
cudzego produktu własnym znakiem firmowym.
• Piractwo przez BBS polega na wczytywaniu chronionego prawem autorskim
oprogramowania przez użytkowników dołączonych przez modem201 do sieciowych
bibliotek programów organizowanych przez osoby prywatne, firmy itp. W
bibliotekach takich może znajdować się oprogramowanie typu „public domain" lub
„shareware". Pierwsze z nich jest ogólnie dostępne i nie chronione prawami
autorskimi, drugie natomiast jest oprogramowaniem, które może być chronione
prawami autorskimi lub nie, lecz wyraźnie proponowanym przez autora do niemal
nieograniczonego użycia, w tym kopiowania lub wspólnego z innymi wykorzystania.
• Naruszenie treści licencji polega na naruszeniu sposobu korzystania z
oprogramowania, np. przez zwiększenie liczby stanowisk roboczych oprogramowania,
wykorzystanie wersji jednostanowiskowej programu w sieci lub na kilku
komputerach.
• Wykorzystanie kodu programu bez zgody właściciela do tworzenia nowego
programu (np. liczne, nielegalne spolszczenia programów bez zgody
producenta)202.
Większość tego rodzaju przestępstw stanowi niezgodne z prawem kopiowanie masowo
sprzedawanych standardowych produktów software przeznaczonych do komputerów
osobistych. Na dalsze upowszechnianie się tego zjawiska wskazuje fakt, że na
jeden czynny komputer osobisty sprzedaje się w Europie przeciętnie zaledwie 0,5
programu komputerowego. Kopiowanie software dotyczące programów standardowych
nie jest zawadiackim wybrykiem młodych użytkowników, lecz przede wszystkim
handlarzy, którzy nielegalne kopie wprowadzają do obiegu. Dodajmy w tym miejscu,
że jest to proceder powszechny, zwłaszcza w odniesieniu do komputerów używanych
prywatnie. Oprócz nieuprawnionego posługiwania się programami komputerowymi
narasta także zjawisko bezprawnego wykorzystywania banków danych i innych
zbiorów. Należy wymienić również bezprawne kopiowanie typo-
201 K.J. Jakubski, Przestępczość komputerowa - podział i definicja, „Problemy
Kryminalistyki" 1996-1997, nr 217, s. 43.
202 Tamże, s. 44.
Człowiek i zagrożenia
109
Józef Bednarek
grafu półprzewodnikowych, tzw. chipów w sektorze technicznym. Polega to na
przestrzennym, wyrażonym w dowolny sposób rozplanowaniu elementów, z których co
najmniej jeden jest elementem aktywnym, oraz wszystkich lub części połączeń
układu scalonego1
Strona 55
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
,203
4.3. Niebezpieczeństwa handlu elektronicznego
Pojęcie handlu elektronicznego, zwanego również e-commerce204, najkrócej można
zdefiniować jako zakupy przez Internet. Wiąże się z nim szereg zagadnień, takich
jak e-handel, e-biznes czy gospodarka internetowa. Zakupy on-line to nie tylko
tradycyjne e-sklepy, ale również elektroniczne supermarkety, serwisy aukcyjne
(e-buy, allegro) oraz inne usługi świadczone za pomocą Internetu205.
Sklepy internetowe w swojej ofercie posiadają bogaty wybór artykułów, od dóbr
podstawowych po luksusowe, można zatem dostać w nich dosłownie wszystko. On-line
można kupić takie same produkty jak w realnym sklepie i jest to o wiele mniej
kłopotliwe. Czym zatem różnią się e-zakupy od tradycyjnych i co sprawia, że są
one wygodniejsze i mniej czasochłonne? Jako argumenty przemawiające za
e-sklepami można użyć konkretnych przykładów. W On-line można206:
• przebierać i grymasić,
• zastanawiać się długo nad zakupem bez obawy, że utworzy się kolejka
zniecierpliwionych klientów,
• porównywać do woli rozmaite towary,
• poznawać opinie klientów na temat zakupionego towaru,
• przeglądać oferty pod względem własnych upodobań.
Przy korzystaniu z e-sklepów nie ma problemu z uregulowaniem wszystkich
mechanizmów (zasad) płatności za zakupiony towar. Odbywa się ono poprzez
tradycyjne zaliczenie pocztowe, poprzez kuriera, przelewy bankowe, karty
kredytowe, a nawet elektronicznie207.
Mimo tych wszystkich zalet warto się zastanowić, na jakim poziomie jest
bezpieczeństwo w handlu elektronicznym. Powszechne
203 U. Sieber, Przestępczość komputerowa a prawo karne informatyczne w
międzynarodowym społeczeństwie informacji i ryzyka, „Przegląd Policyjny" 1995,
nr 3, s. 15-16.
204 Określenie wykreowane przez firmę IBM w 1997 r.
205 Magazyn „Internet" 2002, nr 3, s. 56.
206 Tamże, s. 57.
207 W. Chmielarz, Handel elektroniczny nie tylko w gospodarce wirtualnej,
Warszawa 2001, s. 241.
110
Zeszyt nr l
»f Bednarek
Jchnicznym. sposób roz-est elemen-kładu scalo-
go
mmerce204, t. Ważę się y gospodar-'•sklepy, ale [e-buy, alle-
15
faty wybór i zatem do-takie same Icłopotliwe. prawią, że ienty prze-rzykładów.
e utworzy
t
waru, ań.
Jowaniem ny towar. >, poprzez t elektro-
jakim powszechne
^rmatyczne Policyjny"
uirtualnej,
Zagrożenia w cyberprzestrzeni
obawy dotyczą przede wszystkim sposobów zabezpieczeń danych powierzanych
witrynom internetowym. Klient, który decyduje się na zakupy w e-sklepie,
zazwyczaj ujawnia dane osobiste, takie jak: numer telefonu, adres zamieszkania
czy nawet numer karty kredytowej. Informacje te są umieszczane w bazie danych, a
ich ochrona zależy od następujących czynników:
• konfiguracji serwera,
• oprogramowania, na którym bazuje e-sklep,
• wykorzystywanej bazy danych,
• zabezpieczeniach procesu przesyłania informacji.
Jednak dane zostawione w sklepie internetowym są zdecydowanie mniej istotne od
tych, które klient powierza na przykład bankowi, zatem problematyczna staje się
obecnie kwestia wyboru danych, które powinny zostać objęte szczególną ochroną
przed potencjalnymi włamywaczami.
Zatem do najgroźniejszych problemów związanych z gromadzeniem danych osób
korzystających z witryn e-commerce są208:
• Ujawnienie tajnych danych
Do tej grupy danych zaliczają się informacje na temat numerów i dat ważności
kart kredytowych, kodów, haseł oraz dane kontaktowe. Aby informacje te nie
trafiły w niepowołane ręce, nie należy przechowywać ich na serwerze. Dostęp do
tego serwera jest możliwy dla każdego, stąd duże prawdopodobieństwo, że nie uda
Strona 56
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
się ich odpowiednio ochronić. Na szczęście istnieją metody, dzięki którym
dotarcie do poufnych informacji staje się niemal niemożliwe. Należy zatem skupić
się na działaniach polegających na prawidłowej konfiguracji serwera i
oprogramowania, ostrożnego programowania, szczegółowego testowania, usunięcia z
serwera WWW niepotrzebnych usług oraz wprowadzenia metod uwierzytelniania.
Jedną z istniejących metod zabezpieczających dane jest usunięcie z serwera
zbędnych usług. Poprzez takie zabiegi eliminuje się jego słabe punkty,
ograniczając w ten sposób powstawanie luk do minimum. Należy jednocześnie
kontrolować, aby system nie był zaśmiecany usługami, z których nikt nie
korzysta, aby zapobiegać tworzeniu się kolejnych luk. Protokół TCP/IP jest
narzędziem zabezpieczającym dane w trakcie ich przesyłu, jednak jak każdy
mechanizm ma swoje wady. Podczas przesyłania danych może się zdarzyć, iż owa
informacja zostanie odczytana przez
208 W. Chmielarz, Handel..., jw., s. 263.
ipszyt nr l
IIHHMB
Człowiek i zagrożenia
111
Józef Bednarek
użytkownika danego komputera, przez który ta informacja przebiegała. Jest to
możliwe przez korzystanie z programów monitorujących (sniffers).
• Usunięcie lub zniszczenie danych
Taka sytuacja może nastąpić w wypadku, gdy do informacji włamie się haker bądź
nastąpi awaria systemu, co automatycznie równe jest utracie danych. W celu
zmniejszenia ryzyka straty ważnych informacji można tworzyć ich kopie,
ograniczać liczbę osób mających do nich dostęp oraz stosować wysokiej jakości
systemy zabezpieczające.
• Niepożądana modyfikacja danych
Umyślna modyfikacja danych jest bardzo poważnym problemem, gdyż może się okazać
groźniejsza od samej utraty danych. Zmiany mogą dotyczyć danych znajdujących się
na serwerze jak i tych na plikach wykonywalnych. Wykrycie naruszenia treści jest
trudne, dlatego w celu zabezpieczenia danych należy podjąć działania, dzięki
którym będą one bezpieczniejsze. Ochrona ta może polegać między innymi na
stosowaniu cyfrowego podpisu bądź wprowadzeniu specjalnego oprogramowania, które
sprawdza integralność plików (porównują stan plików w chwili ich wprowadzania i
kontrolują, czy ich stan pozostał niezmieniony).
• Błędy w oprogramowaniu
Może się zdarzyć, że wystąpią wady w oprogramowaniach bez względu na źródło ich
pochodzenia, a więc w tych firmowych, pisanych na zamówienie, jak i serwisów
e-commerce. Są one na tyle groźne, iż mogą doprowadzić do na przykład:
powstawania dziur w systemie, nieświadczenia usług bądź wykonywaniu ich na
słabym poziomie. Niestety, przed dokonaniem zakupu klient nie jest w stanie
sprawdzić jego jakości i tak naprawdę nie ma 100 procentowej pewności, że
program nie jest wadliwy.
• Odmowa usługi (ang. Denial of Service) DOS blokuje możliwości świadczenia
usług poprzez opóźnianie dostępu do nich, w efekcie dezorganizując działanie
całego systemu. Ataki te są bardzo złożone i należą do nich takie działania,
jak:
• zalanie (ang. flooding), które uaktywnia powstawanie wielorakich żądań w tym
samym czasie,
• lądowanie na serwerze (ang. landing) przekierowuje połączenia w taki sposób,
że serwer zaczyna wysyłać odpowiedzi sam do siebie, co tworzy błędne koło,
zużywając w ten sposób zasoby serwera.
112
Zeszyt nr l
Zagrożenia w c/berprzesfrzeni
- obciążenie serwera poprzez przesyłanie tzw. sygnałów echo, które zarzucają go
pytaniami, wraz z prośbą o odpowiedź, powodując tym samym jego przeciążenie,
uniemożliwiając normalną pracę.
• Kwestionowanie transakcji
To kolejne zagrożenie przejawia się wobec osób zaangażowanych w e-commerce i
tyczy się nieuczciwych płatników. Tego typu sytuacje mogą się przejawiać poprzez
nieodbieranie zamówionych towarów, kwestionowanie płatności dokonywanych za
pomocą karty kredytowej czy zaprzeczanie potwierdzenia zamówienia. Metodą na
uniknięcie takich zdarzeń jest wprowadzenie odpowiednich systemów certyfikatów
cyfrowych. Tym sposobem zabezpiecza się obydwie strony, które biorą udział w
transakcji. Dodatkowo wiarygodną metodą pozostaje posługiwanie się podpisem
elektronicznym. Aby system pobierania opłat przez firmy związane z branżą
e-commerce był bezpieczny, został opracowany protokół SET (ang. Secure Elctronic
Strona 57
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
Transactiori), który obsługuje transakcje wykonywane kartami kredytowymi. Jego
zastosowanie opiera się głównie o system podpisów elektronicznych. Zabezpiecza
zatem wiarygodność trzech stron biorących udział w transakcji (nabywcę,
sprzedawcę oraz bank). System działa sprawnie, pod warunkiem że zachodzi
współpraca pomiędzy właścicielami kart kredytowych, banków, sprzedawców,
ośrodków poświadczających ważność certyfikatów cyfrowych oraz systemów
obsługujących różne karty kredytowe.
4.4. Cyberterrozm
Problem wykorzystywania Internetu przez terrorystów jest faktem i staje się
coraz większym zagrożeniem i niebezpieczeństwem dla świata. Po zamachach z 11
września 2001 roku na World Trade Center w Nowym Jorku na spawy te zaczęto
zwracać jeszcze większą uwagę. Cyberterroryzm można zdefiniować jako „nielegalne
wykorzystanie zasobów komputerowych"209. Specjaliści z Pentagonu oszacowali, że
odpowiednio przygotowany i dobrze koordynowany cyberatak przez około 30
specjalistów komputerowych strategicznie rozlokowanych na całym świecie, z
budżetem poniżej 10 milionów dolarów, może rzucić USA na kolana210. Terroryści
są w stanie wykorzystywać Internet na wiele sposobów. Najbardziej oczywiste to
ataki w cyberprzestrzeni,
209 http://cyberterroryzm.webpark.pl (2004-08-25).
210 Magazyn „Internet" 2002, nr 9, s. 54.
Człowiek i zagrożenia
113
Józef Bednarek
które mogą przyjmować różną postać, od wysłania pocztą elektroniczną wirusów, po
włamywanie się do systemów komputerowych i przejmowanie nad nimi kontroli, co
niesie za sobą tragiczne w skutkach wydarzenia. Sieć może też służyć terrorystom
do zbierania informacji na temat potencjalnych celów ataków.
Możliwość swobodnego umieszczania dowolnych informacji w sieci powoduje, że
terroryści wykorzystują ją do rekrutacji oraz do propagowania swoich haseł i
poglądów. Dzięki temu są w stanie pozyskiwać znacznie więcej członków i
sympatyków, i to praktycznie na całym świecie. Za pośrednictwem stron WWW
terroryści rozpowszechniają różnego rodzaju informacje, które mogą posłużyć do
przeprowadzania ataków, co gorsze nie tylko w sieci. W Internecie można zdobyć
informacje, które teoretycznie mogą sprzyjać skłonnościom terrorystycznym, gdyż
znajdują się opisy takie, jak na przykład skonstruować bombę lub wytworzyć
niebezpieczną broń chemiczną. Sieć służy również terrorystom do komunikowania
się. Często korzystają oni z techniki szyfrowania informacji. Istnieją dowody,
że stosują między innymi steganografię, czyli metodę ukrywania treści w innych
wiadomościach lub obrazkach. Podobno to właśnie organizacja Bin Ladena była
jednym z pionierów szerszego zastosowania steganografii w Internecie211. Al
Kaida i Harnaś wykorzystują w tym celu zdjęcia oraz pliki muzyczne. Terroryści
mogą posługiwać się siecią także do bardziej prozaicznych celów, na przykład
zamawiania biletów lotniczych. Według FBI Internet jest idealnym narzędziem dla
wszelkiego rodzaju ekstremistów. Dzięki takim usługom internetowym, jak chat,
fora dyskusyjne czy bezpłatne konta pocztowe, ekstremiści mogą tworzyć
zdecentralizowane organizacje bez liderów. Dzięki sieci członkowie organizacji
nawet nie muszą się spotykać. Pozwala to im na ograniczenie strat w przypadku
ich penetracji przez służby bezpieczeństwa.
Istnieje kilka powodów rozwoju terroryzmu przez sieć. Pierwszy jest oczywisty i
nieunikniony, gdyż wiąże się z rozwojem samego Internetu. Im staje się on
bardziej powszechny, tym łatwiejszy dostęp do niego uzyskują terroryści, a
równocześnie zakłócenie jego pracy może spowodować coraz większe straty. Ponadto
cy-berataki ograniczają ryzyko wykrycia działań terrorystów, gdyż mogą oni
dokonywać ataków z każdego zakątka świata. Głównymi celami dla terrorystów
atakujących przez sieć są banki, sieci
211 D. Verton, Niewidzialna groźba cyberterroryzmu, Gliwice 2004, s.129.
114
Zeszyt nr l
Zagrożenia w cyberprzesfrzeni
telekomunikacyjne, elektrownie, centra kontroli lotów, instalacje wojskowe,
służby medyczne oraz systemy ratownicze.
W raporcie „Cyberataki podczas wojny z terroryzmem" opracowanym przez Institute
for Security Technology Studiem, wyodrębniono cztery potencjalne kategorie
źródeł cyberataków212. Pierwszą z nich stanowią typowe grupy terrorystyczne.
Druga grupa to Syria, Irak, Iran, Sudan czy Libia. Cyberwojny mogą w przyszłości
prowadzić też Chiny, Korea Północna, Kuba i Rosja. Do trzeciej grupy należą
sympatycy terrorystów oraz antyamery-kańscy hakerzy. Mogą to być osoby wyznające
określoną religię (na przykład muzułmanie), ale także różnego rodzaju ruchy
anty-globalistyczne. Czwartą grupą są poszukiwacze silnych wrażeń, którzy nie
Strona 58
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
kierują się przesłankami politycznymi czy ideologicznymi.
Walka z terroryzmem stała się dla wielu państw priorytetem po zamachach w USA 11
września 2001 roku. Wydarzenia tego dnia stały się bezpośrednim impulsem do
podjęcia przez służby specjalne różnych krajów konkretnych działań przeciw
terrorystom w Internecie. Już 11 września FBI stworzyło specjalny formularz na
swojej stronie internetowej umożliwiający przesyłanie do FBI informacji
dotyczących terrorystów. Ponieważ jeszcze tego samego dnia informacje o stronie
pojawiły się w mediach, w ciągu pierwszych 24 godzin jej istnienia napłynęło do
FBI 12 tysięcy zgłoszeń. W ciągu kilku następnych dni poprzez stronę napłynęło
średnio 400-500 wiadomości na godzinę. Po tygodniu liczba ta spadła do
kilkudziesięciu wiadomości na godzinę. Każda pozyskana w ten sposób wiadomość
jest sprawdzana przez co najmniej 3 pracowników FBI213.
Po atakach rząd Stanów Zjednoczonych zaczął badać, w jaki sposób terroryści
mogli za pomocą Internetu komunikować się ze sobą i koordynować te ataki.
Pojawiły się podejrzenia, że niektórzy z porywaczy mogli kontaktować się ze sobą
za pośrednictwem komputerów z dostępem do Internetu w publicznych bibliotekach.
Przynajmniej jedna biblioteka odnalazła na lisice osób korzystających z jej
komputera nazwisko jednego z porywaczy. Prowadzone śledztwa wykazały też, że
porywacze samolotów w USA chcieli wykorzystać kawiarenkę internetową w Londynie
jako kamuflaż do komunikowania się w sprawie przyszłych ataków. Kawiarnia
stanowiłaby główny punkt ich sieci komunikacyjnej
212 Magazyn „Internet" 2003, nr 9, s 56.
213 Tamże, s. 55.
Człowiek i zagrożenia
115
Józef Bednarek
i miała ukryć duży ruch w sieci, a tym samym odciągnąć podejrzenia od
terrorystów.
W różnego rodzaju raportach można znaleźć propozycje działań, jakie należy
podjąć w walce z cyberterroryzmem. Autorzy raportu „Cyberataki podczas wojny z
terroryzmem" sugerują, że przede wszystkim władze krajów oraz administratorzy
sieci komputerowych powinni być jak najbardziej czujni, aby móc zauważyć
pojawiające się sygnały ostrzegawcze.
Kolejne zalecenia dotyczące dbania o bezpieczeństwo systemów komputerowych to
między innymi regularne uaktualnianie systemów operacyjnych i oprogramowania,
wdrażanie odpowiednich strategii stosowania haseł, wyłączanie wszelkich
niepotrzebnych usług, aktualizowanie oprogramowania antywirusowego.
Uzasadnione jest postawienie tezy, że zagrożenie ze strony cy-berterrorystów
będzie wzrastać. Według pewnych przewidywań w 2013 r. połowa wszystkich e-maili
będzie zawierać wirusy komputerowe. Na podstawie cytowanego wcześniej raportu
można sądzić, iż ataki w Internecie będą wkrótce towarzyszyć atakom fizycznym.
Cyberataki będą przyjmować nowe formy, wykorzystując jeszcze niezidentyfikowane
błędy w systemach komputerowych214.
Specyfika uzależnień od technologii informacyjnych 1. Istota uzależnienia
Uzależnienia od technologii informacyjnych należą do tych negatywnych zjawisk,
które są już obecne w życiu naszego społeczeństwa. Dynamiczny rozwój
nowoczesnych technologii powoduje, że stają się one dostępne dla masowego
odbiorcy, są coraz mniejsze, doskonalsze w swoim działaniu, zasięgu, wyglądzie i
coraz tańsze. Jeśli nie będziemy podejmować działań profilaktycznych, które
przygotują młode pokolenie do prawidłowego korzystania z nich, to skutki
wynikające z niewłaściwego ich odbioru będziemy odczuwać coraz dotkliwiej.
Początkowo objawy uzależnienia są niezauważalne, lekceważone, dlatego też
konieczne jest prowadzenie działań profilaktycznych, uświadamiających, zwłaszcza
wśród młodych ludzi, którzy nie są jeszcze w pełni ukształtowani i przygotowani
do właściwego ich odbioru. Popadniecie w różnego rodzaju uzależnienia to jedna z
najbardziej radykal-
214 http://cyberterroryzm.webpark.pl (2004-08-25).
116
Zeszyt nr l
Zagrożenia w cyberprzestrzeni
nych i bolesnych form degradacji człowieka. Uzależnienia powodują utratę
wolności i prawdy, kryzys wiary, nadziei i miłości, kryzys więzi i wartości.
Człowiek potrafi uzależnić się niemal od wszystkiego: od określonych osób,
rzeczy, sytuacji czy substancji chemicznych; od telewizji, Internetu, komputera,
muzyki czy sportu215.
Uzależnienie od technologii informacyjnych, jak każde inne uzależnienie,
prowadzi do powstania psychicznych mechanizmów uzależnień. Podstawowymi
mechanizmami są: system nałogowego regulowania uczuć, system iluzji i zaprzeczeń
oraz ekstremalne skoki w sposobie przeżywania samego siebie.
Strona 59
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
• System nałogowego regulowania uczuć oznacza, że dany człowiek nie dąży już do
poprawy nastroju poprzez dokonywanie zmian w swojej sytuacji życiowej, lecz
poprzez ucieczkę w nałóg.
• System iluzji i zaprzeczeń oznacza, że człowiek uzależniony oszukuje sam
siebie, łudząc się, iż nie jest uzależniony i zaprzeczając najbardziej nawet
bolesnym konsekwencjom nałogu.
• Ekstermalne skoki w przeżywaniu siebie oznaczają, że uzależniony - w
przeciwieństwie do człowieka zdrowego psychicznie - nie ma relatywnie stałego i
realistycznego obrazu samego siebie. Gdy znajduje się pod wpływem substancji
uzależniającej, wtedy myśli o sobie i przeżywa siebie w sposób euforyczny. Kiedy
odzyskuje trzeźwość, myśli o sobie w sposób skrajnie negatywny, przeżywa bolesne
stany emocjonalne, np. lęk, rozpacz, rozgoryczenie, wstyd, przygnębienie216.
Prowadzone w ciągu ostatnich lat obserwacje dotyczące wpływu mediów na
współczesnego człowieka pozwoliły ustalić, że stanowią one źródło wielu
zagrożeń. Wpływają na intelektualną sferę funkcjonowania człowieka, wyzwalając
bierną postawę odbiorcy, rodząc bezrefleksyjność i ograniczając twórcze
nastawienie do świata. Powodują problemy zdrowotne, zwłaszcza w przypadku
niekontrolowanego korzystania z komputera i oglądania telewizji (obniżenie
sprawności ruchowej, wady wzroku i postawy, problemy psychiczne wynikające z
uzależnienia). Rozluźniają się więzi międzyludzkie, prowadząc w skraj-
215 M. Dziewiecki, Nowoczesna profilaktyka uzależnień, Kielce 2001, s. 5.
216 Tamże, s. 14.
Człowiek i zagrożenia
117
Józef Bednarek
nych przypadkach do całkowitej izolacji. Dają iluzję uczestnictwa i możliwość
przeżywania zastępczego, bez ponoszenia skutków podejmowanych wyborów.
Szczególny niepokój budzą zmiany mające miejsce w sferze emocjonalnej, jak:
wzrost poziomu agresji, kształtowanie postawy konsumenckiej czy formowanie
fałszywej wizji świata i siebie217.
2. Telewizja
Telewizja jest obecnie jednym z najpotężniejszych środków masowego przekazu
dzięki swej powszechności odbioru i sile oddziaływania. Według definicji J.
Gajdy medium to najkrócej można określić jako „przesyłanie ruchomych obrazów i
przynależnego do nich dźwięku (dialogów, muzyki, efektów dźwiękowych) na
odległość za pomocą fal, nadawanie ich oraz odbieranie przez specjalną aparaturę
(kamery telewizyjne, stacje nadawcze oraz odbiorniki telewizyjne). Ze względu na
funkcje społeczne możemy powiedzieć, że jest składnikiem naszego życia i
niemalże codzienną potrzebą, jest również najgłębszym i najbardziej sugestywnym
środkiem informacji i rozrywki"218.
Do cech przekazu telewizyjnego, które zapewniły mu tak olbrzymią popularność,
należą:
• Intymność - odczucie widza, że to, co ogląda na ekranie, dzieje się w jego
pokoju. Akcja tocząca się przed naszymi oczami rozgrywa się w niewielkiej
odległości, 2-4 metry od nas. Jest to odległość, z jakiej kamera ujmuje aktora.
Intymność cechuje także odbiór programów publicystycznych, wywiadów, dyskusji.
Telewidz zdaje sobie sprawę, że oglądana np. dyskusja na szklanym ekranie
została zaprogramowana dla niego, a szerzej - dla publiczności. Godzi się jednak
na jej konwencję - na nierzadko monologiczny charakter wypowiedzi, na zwracanie
się dyskutantów do kamery, a zatem do każdego z nas.
• Zbliżenie - kamera telewizyjna unika planów pełnych i ogólnych, ponieważ
obrazy ukazujące oddalone postacie na tle całej dekoracji widzimy w telewizji
„zamazane", nie są w stanie pokazać emocjonalnych przeżyć bohatera.
Charakterystyczny dla obrazów telewizyjnych jest plan bliski
217 B. Matuszewska, Mass media - szansę i zagrożenia dla edukacji, „Wychowawca"
2002, nr 6, s. 12.
218 J. Gajda, Media w edukacji, Kraków 2003, s. 103.
118
Zeszyt nr l
Zagrożenia w cyberprzestrzeni
i ewentualnie - średni. Widoczne jest to w reportażach sportowych, w trakcie
których kamera stara się ukazać ogólne sytuacje w planie średnim, skupiając
uwagę na określonym wycinku pola, wysiłku sportowca rozgrywającego akcję. Zasada
ta jest przestrzegana w sztukach telewizyjnych, w których nawet przy scenach
zbiorowych ukazuje się charakterystyczne fragmenty akcji czy postacie w wielkim
zbliżeniu.
• Wrażenie aktualności odbioru - niektóre oglądane programy rzeczywiście dzieją
się na naszych oczach i dzięki temu są w pewnym sensie niepowtarzalne. Tak było
np. w przypadku transmisji z lądowania człowieka na Księżycu. Oglądane
Strona 60
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
wydarzenia - dzięki wrażeniu, że dzieją się w tej chwili - są odbierane jako
prawdziwe, oglądane na gorąco, w momencie ich kreacji, zgodnie z ich
rzeczywistym następstwem w czasie i przestrzeni. Jednak już do historii należą
czasy, kiedy telewidz był rzeczywiście świadkiem prezentowanej przez telewizję
żywej kreacji aktorskiej219.
Psycholodzy od dawna już starają się zbadać wpływ telewizji na psychikę
człowieka. Do tej pory dopracowano się kilku teorii. Oto niektóre z nich:
• Teoria katharsis odwołuje się do klasycznej koncepcji psychoanalitycznej
redukowania popędów za pośrednictwem wyobraźni. Zgodnie z nią „oglądanie scen
przemocy i zadawania bólu innym powoduje u widzów redukcję niewłaściwych
popędów, a oglądanie następstw przemocy uwrażliwia na cierpienie".
• Teoria powstrzymania zakłada z kolei, że „oglądanie przemocy wywołuje
zahamowania w psychice, a co za tym idzie, zanik zachowań agresywnych". Fantazje
widza na temat tego, jak niszczy ludzi, którzy mu w życiu przeszkadzają,
wywołują u niego strach i poczucie winy, co powstrzymuje go od wrogich uczuć i
tłumi agresje.
• Teoria stymulacji, według której „telewizja oddziałuje na widzów
zdecydowanie negatywnie i prowadzi do pojawienia się zachowań agresywnych".
Najbardziej radykalne stanowisko wśród zwolenników tej teorii zajmuje m.in.
Albert Bandura (teoria społecznego uczenia się przez obserwację). Jego zdaniem
oglądanie filmów i programów prezentujących
219 J. Gajda, Media..., jw., s. 107.
Człowiek i zagrożenia
119
Józef Bednarek
przemoc wzmaga agresywność widza i prowadzi do przyswajania przestępczych wzorów
zachowań220.
Wyniki badań nad wpływem treści prospołecznych, prowadzonych w różnych krajach,
zdają się potwierdzać słuszność behawio-rystycznej teorii „uczenia się z
ekranu". Dzięki odpowiedniemu doborowi treści dzieci mogą przyswajać akceptowane
społecznie wzory zachowań, rozwijać zainteresowania i kształtować postawy.
Podkreśla się zwłaszcza rolę wpływu kumulatywnego. Stąd odpowiednio dobrane
seriale telewizyjne mogą wpływać dodatnio na niwelowanie negatywnych cech
zachowań — przezwyciężać egocentryzm, wyrabiać postawę życzliwości wobec innych,
w sumie -przyspieszać społeczny rozwój dzieci.
Badania treści aspołecznych mają także długą historię i koncentrują się wokół
zagadnień agresji, przemocy i okrucieństwa. Zwolennicy psychologii głębi
opowiadają się za teorią katharsis i przypisują takim scenom wpływ
„oczyszczający". Twierdzą, że chłopcy oglądający sceny agresji w telewizji
zachowywali się mniej agresywnie wobec kolegów i przełożonych niż chłopcy,
którzy takich scen nie oglądali. Wyniki tych badań nie znalazły jednak
potwierdzenia, a wręcz przeciwnie wskazywały słuszność teorii uczenia się z
ekranu. I tak, np. w eksperymentach z lalką Bobo udowodniono, że dzieci
oglądające akty przemocy zachowywały się później agresywnie wobec lalek. Dał się
ponadto zauważyć wpływ telewizji na sposób okazywania agresji oraz wzmacnianie
skłonności do zachowań agresywnych pod wpływem frustracji221.
Spośród różnych sposobów spędzania czasu wolnego telewizja jest sposobem
szczególnie atrakcyjnym. Jest wygodna, sama przychodzi do domu odbiorcy bez
jakichkolwiek przygotowań, niewygód. Jest także łatwa w odbiorze, gdyż operuje
udźwiękowionym obrazem i wymaga mniejszego wysiłku intelektualnego niż czytanie,
mniejszej koncentracji uwagi niż słuchanie radia, a przede wszystkim wyręcza
wyobraźnię222. Z uwagi na swoją powszechność odbiornik telewizyjny jest często
traktowany jako najważniejszy element wyposażenia mieszkania. Wokół niego
koncentruje się życie wielu rodzin. Większość rodziców pochłonię-
220 http://www.aws.com.pl/n_25/24tele.html.
221 J. Gajda, Media w edukacji..., jw., s. 119-121.
222 M. Sędzimir, Wplyw telewizji na młodzież, „Wychowawca" 2001, nr 11, s. 14.
120
Zeszyt nr l
Zagrożenia w cyberprzestrzeni
tych pracą zawodową, swoimi problemami ma coraz mniej czasu dla własnych dzieci,
na codzienne rozmowy z nimi. Nie zwracają uwagi na to, jak wygląda i jaki ma
wpływ kontakt ich dzieci z telewizją223.
Problemy wyboru i odbioru treści są szczególnie istotne. Nie zawsze
przestrzegane są zalecenia, że dziecko nie powinno przesiadywać przed ekranem
przy zgaszonym świetle - zarówno ze względu na higienę wzroku, jak i poczucie
bezpieczeństwa, zwłaszcza przy odbiorze programów fantastycznych. Często rodzice
zapominają, że nie powinno ono siedzieć bliżej niż 2,5 m przed ekranem, a przy
dużych telewizorach nawet dalej. Z badań naukowych wynika, że dzieci do lat 7
Strona 61
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
nie są w stanie oglądać w skupieniu audycji dłużej niż przez 15-20 minut. Tyle
zresztą trwają na ogół programy dla najmłodszych. Nadmierne przesiadywanie przed
telewizorem powoduje poczucie zmęczenia i ogranicza inne zajęcia dziecka - ze
szkodą dla jego ogólnego rozwoju, który wymaga, aby uczestniczyło ono w zabawie
z grupą rówieśniczą, przebywało na świeżym powietrzu, kontaktowało się z
przyrodą, pomagało w pracach domowych, czytało książki i pisma dla niego
adresowane224.
Telewizja ma duży wpływ na człowieka przede wszystkim poprzez przekazywanie
treści w różnorodnych programach informacyjnych, edukacyjnych, rozrywkowych,
filmach fabularnych itp. Wszystkie programy niezależnie od intencji swoich
twórców w rzeczywistości zawsze oddziałują wychowawczo na odbiorców, zwłaszcza
młodych, którzy są jeszcze w okresie kształtowania postaw i systemów wartości.
Telewizja powinna więc spełniać dwie podstawowe funkcje:
• informacyjno-dydaktyczną,
• rozrywkową.
Są to bardzo ważne funkcje, mogące mieć pozytywny wpływ na rozwój wiedzy i
osobowości młodych ludzi. Od wielu czynników zależy, czy faktycznie telewizja
pełni takie funkcje w odniesieniu do przeciętnego widza.
Do najważniejszych czynników warunkujących zakres wpływu telewizji na dzieci i
młodzież należą:
• wiek i płeć,
223 E. Basamon, Wpływ mediów na kształtowanie się psychiki i osobowości dziecka
-zagrożenia wspólczesnego świata, httpy/darekrzu.webpark.pl/wplyweb.htm.
224 J. Gajda, Media..., jw., s. 124.
Człowiek i zagrożenia
121
Józef Bednarek
• dotychczasowe doświadczenia,
• poziom ukształtowania cech osobowości, postaw i wartości.
Dostosowany do wieku i poziomu dziecka czas i rodzaj oglądanych programów
edukacyjnych i prospołecznych ma wpływ korzystny. Dzięki temu młody człowiek
zdobywa wiedzę bardziej aktualną niż z książek czy czasopism. Treść programów
może wpływać na poszerzenie zakresu jego wiedzy, sposoby wartościowania zjawisk,
postawy, zainteresowania, styl życia i wzorce zachowania. Poprzez ukazywanie
pozytywnych wzorców zachowania telewizja prowadzi do częściowego przynajmniej
uczenia się tych zachowań. Przyrost wiedzy i umiejętności w wyniku programów
edukacyjnych jest tym większy, im młodsze dziecko zaczyna z nich korzystać.
Stwierdzono na podstawie badań, że oglądanie w telewizji zachowań prospołecznych
może prowadzić do wzrostu zachowań prospołecznych, np. pomagania innym,
współdziałania, opiekowania się, werbalizacji uczuć, zabawy z innymi225. Liczne
badania zagraniczne i polskie ukazują negatywne skutki żywiołowego oglądania
telewizji przez dzieci. Szczególnie podkreślany jest negatywny wpływ obrazów
przemocy i okrucieństwa. Zwraca się też uwagę na niższą kreatywność, stany
lękowe, nadmierne pobudzenie wyrażające się nadruchliwością i trudnościami w
skupieniu uwagi, nasilenie postaw konsumpcyjnych i erotyzację wyobraźni pod
wpływem telewizji.
Ponieważ twórcy programów telewizyjnych w trosce o ich oglądalność starają się
pokazywać wydarzenia spektakularne, wstrząsające i niezwykłe, w telewizji
występuje nadreprezentacja agresji w stosunku do rzeczywistego stanu rzeczy.
Sytuacja ta powoduje błędne wyobrażenia odbiorców, którzy są przekonani o
szerszym, niż to jest w rzeczywistości, rozpowszechnieniu przemocy w stosunkach
międzyludzkich. Może to doprowadzić do przekonania, że zachowania agresywne są
normalne i powszechnie przyjęte, a więc nie budzą poczucia winy226. Dzieci
naśladują takie zachowania. Oddziaływanie scen przemocy i destrukcji jest tym
silniejsze, im bardziej programy te są nimi nasycone. Dzieci, obserwując agresję
w filmie, często odtwarzają ją w relacjach z kolegami.
225 E. Basamon, Wpływ mediów na kształtowanie się psychiki i osobowości
dziecka-zagrożenia współczesnego świata,
http://darekrzu.webpark.pl/wply-web.htm.
226 M. Braun-Gałkowska, Media a odbiorca, „Wychowawca" 2001, nr 11, s. 7.
122
Zeszyt nr l
Zagrożenia w cyberprzestrzeni
Agresywne dźwięki, migotający ekran powodują rozstrój systemu nerwowego i silnie
zaburzają prawidłowy rozwój młodych widzów. Drastyczne treści programów
telewizyjnych wzmagają napięcie nerwowe zaburzające poczucie bezpieczeństwa.
Bierna obserwacja potęguje ten stan. Nieprawidłowo dojrzewają uczucia społeczne.
Oglądanie przez dzieci agresji na ekranie telewizora jest jakby jej
aprobowaniem. Zachęca je do wyładowania agresji, którą tłumią.
Strona 62
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
Naukowcy amerykańscy obliczyli, że aby obejrzeć na żywo tyle aktów przemocy, ile
dziecko ogląda między siódmym a ósmym rokiem życia, trzeba by było być w
środowisku przestępczym przez 580 lat227.
Analizując wyniki badań nad preferencjami młodzieży w obszarze zainteresowań
programami telewizyjnymi, M. Krzyśko228 stwierdza, że telewizja zaspokaja w
pierwszej kolejności zaciekawienia filmowe (38%). Najczęściej oglądane są się
filmy:
• komediowe (w tym seriale) - 71,23%,
• sensacyjne - 55%,
• obyczajowe - 46,43%,
• grozy - 41,09%,
• dokumentalne - 24,65%,
• fantastyczne - 10,95%.
Najniższą pozycję w upodobaniach młodzieży zajmują filmy historyczne (1,36%).
Z prowadzonych badań wynika także, że chętnie są oglądane różne programy (25%),
magazyny informacyjne, muzyczne, sensacji i rozrywki (13%) oraz programy
przeznaczone dla młodzieży.
Większość telewidzów, zwłaszcza mężczyzn, stwierdza, że zbyt długo ogląda
telewizję, bo są zmęczeni i zestresowani, a bezczynne gapienie się w ekran
pozwala odreagować niepowodzenia. Jednak w opinii wielu psychologów oglądanie
telewizji naraża widzów na dodatkowy emocjonalny stres. Nieustające przerzucanie
pilotem kanałów, szybka zmiana ujęć, sekwencji, retrospekcje, nieoczekiwane
zmiany tempa, nadmiar informacji - powodują, że przeciętny telewidz może nie
nadążać z przetwarzaniem tego wszystkiego w swoim umyśle. W rezultacie natłoku
wrażeń widz
227 D. Kołodziejska, Telewizja wpływa na rozwój dziecka, „Edukacja i Dialog"
2002, nr 3, s. 47-48.
228 M. Krzyśko, Jakim odbiorcą treści telewizyjnych jest młodzież?, [w:] Media a
edukacja, III Międzynarodowa Konferencja, Poznań 2000, s. 132-134.
Człowiek i zagrożenia
123
Józef Bednarek
staje się zdenerwowany i niespokojny lub przeciwnie, pasywny i apatyczny.
Większość telewidzów kontemplując obraz, zwyczajnie się objada. Badania
przeprowadzone na dzieciach pozwoliły ustalić, że oglądające telewizję ponad
dozwoloną miarę (ok. 1,5 godz. dziennie) są grubsze i mniej ruchliwe od swoich
rówieśników nie tylko dlatego, że bezczynnie siądą przed ekranem, ale także
dlatego, że pochłaniają więcej tłuszczu w pożywieniu (hamburgery, czekoladki,
lody, orzeszki).
Długie godziny spędzane przed telewizorem nie są już normą, ale formą
uzależnienia, którego symptomami są najczęściej:
• przymus oglądania telewizji, gdyż inaczej człowiek czuje się znudzony lub
rozdrażniony,
• oglądanie staje się istotniejsze niż kontakt z innymi ludźmi,
• organizowanie swojego życia zgodnie z telewizyjnym repertuarem,
• telewizor musi grać cały dzień, gdyż inaczej człowiek odczuwa pustkę,
• zaniedbywanie domowych lub innych obowiązków, bo trzeba zaliczyć godziny
przed telewizorem229.
2.1 Indywidualne przypadki uzależnienia od telewizji
Przypadek l
Chłopiec 4 lata, mieszkający w małej miejscowości. Rodzice: ojciec pracujący
kilkanaście godzin dziennie poza domem; matka zajmuje się wychowaniem dzieci
oraz prowadzeniem domu. Większość czasu poświęca młodszemu rodzeństwu - rocznym
bliźniakom. Głównym czynnikiem wpływającym na uzależnienie chłopca od telewizji
jest niemożność poświęcenia mu odpowiedniej ilości czasu przez rodziców. W
sąsiedztwie nie ma rówieśników, z którymi mógłby się bawić. Większość czasu
spędza więc, oglądając bajki w telewizji lub na kasecie wideo. Jest chłopcem
zamkniętym w sobie, nie potrafi nawiązać kontaktu z innymi dziećmi. Rodzice
spostrzegli niepokojące objawy odizolowania się dziecka od otoczenia. Teraz
starają się spędzać z nim jak najwięcej czasu, poprosili babcię o pomoc w
prowadzeniu domu. W wolne weekendy jeżdżą na wycieczki i na basen. W ciągu dnia
starają się poświęcić minimum godzinę na wspólną zabawę i rozmowę z synem.
229 K. Lubelska, Twój szef pilot, „Polityka" z 26 kwietnia 2003, nr 17, s. 90.
124
Zeszyt nr l
Zagrożenia w cyberprzestrzeni
Przypadek 2
Dziewczynka 4 lata, uwielbia oglądać telewizję. Najszybciej i bez reszty uwagę
dziecka przykuwają reklamy różnych produktów. Jeżeli widzi w telewizji np. lalkę
Strona 63
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
lub nowy produkt mleczny, natychmiast chce go mieć i będąc w sklepie zwraca
szczególną uwagę na reklamowane rzeczy. Kiedyś oglądała reklamę batona, która
mówiła o tym, że jeśli się zje tego batona, to będzie się fruwać, więc
postanowiła wypróbować jego możliwości. Była bardzo rozczarowana, kiedy okazało
się, że dzięki niemu fruwać nie można. Dziecko wraz z wiekiem z coraz większym
dystansem odnosi się do reklam, ale w dalszym ciągu różne programy telewizyjne
przyjmuje bezkrytycznie. Bardzo lubi oglądać tzw. programy „zakazane". Kiedy
nikt nie widzi, przełącza na odpowiedni kanał i cała rozpromieniona i pobudzona
ogląda. Rodzice zauważyli niepokojące objawy uzależnienia u córki i chcąc
zwrócić jej uwagę na inne formy spędzania czasu, wprowadzili ograniczenia w
oglądaniu telewizji.
Przypadek 3
Kobieta 48 lat, z wykształcenia ekonomistka. Ma męża i trójkę dzieci w wieku
szkolnym. Kilka lat temu została zwolniona z powodu redukcji etatów. Od momentu
utraty pracy zaczęły się problemy. Była w takim wieku, że ciężko jej było
znaleźć inną pracę. Po wielu nieudanych próbach załamała się. Stała się „domową
terrorystką". Wszystko jej przeszkadzało: nieporządek, hałas. Po pewnym czasie
zaczęła coraz dłużej oglądać telewizję. Z każdym dniem oglądała coraz więcej i
wciągała się w kolejne seriale, teleturnieje. Zaczęła nawet grać w teleaudio. Na
początku rodzina cieszyła się, że w domu jest spokój. Syn stwierdził: „nareszcie
mania się uspokoiła. Już nas nie terroryzuje". Jednak po pewnym czasie
zauważyli, że zaczęła zaniedbywać swoje codzienne obowiązki. W pewnym momencie
doszło do sytuacji, że kiedy by nie przyszli, przebywała przed telewizorem.
Zaczęła zaniedbywać rodzinę. Nie miała czasu na rozmowę z domownikami, nie
przygotowywała posiłków, nie prała itp. Rodzinę zaniepokoił również fakt, że
przychodziły coraz wyższe rachunki telefoniczne, gdyż pani Danuta grała w gry
teleaudio. Domownicy postanowili pomóc jej w przezwyciężeniu uzależnienia.
Zablokowali linię 0-700, co było powodem strasznej awantury, gdyż kobieta
twierdziła, że rodzina próbuje wmówić jej chorobę. Jednak po rozmowie i
przeanalizowaniu swojego zachowania, przyznała im rację. Postanowiła walczyć z
nałogiem.
Człowiek i zagrożenia
125
Józef Bednarek
3. Komputery i gry komputerowe
Komputer jest technologią, która bardziej niż jakakolwiek inna definiuje nasze
czasy. Bezwzględnie praktyczny i wydajny komputer jest czymś fantastycznym. Jego
działanie zadziwia nawet inżynierów, którzy go zbudowali, tak jak rzemieślników
w XIV stuleciu musiał zadziwiać zegar, nieczułych przedsiębiorców w XIX w. -
siła maszyny parowej. Dzisiaj komputer stale grozi, że wyrwie się z ciasnego
pola ludzkich spraw (pomiary naukowe oraz rachunkowość handlowa), które zostało
mu wyznaczone, by zamiast tego przyczyniać się do generalnego przedefiniowania
niektórych podstawowych relacji: nauki wobec technologii, wiedzy wobec władzy
technicznej i w sensie najszerszym, ludzkości wobec świata natury230.
J. Gajda określa komputer jako „powszechnie znane i stosowane urządzenie do
przetwarzania informacji zgodnie z ułożoną instrukcją - tzw. programem".
Znajduje on zastosowanie we wszystkich dziedzinach wiedzy i formach kształcenia
(indywidualnego, równoległego i ustawicznego), w diagnostyce, terapii
pedagogicznej, w organizacji i zarządzaniu. Daje możliwość sięgnięcia do
różnorodnych bogatych informacji, porównywania i przetwarzania ich, a także
kreowania nowych; wpływa na sposób myślenia i postrzegania rzeczywistości231.
Komputerowy przełom nastąpił w latach 70. XX wieku. Opracowanie i
komercjalizacja mikroprocesora (jednostka obliczeń arytmetycznych i logicznych w
postaci małego układu scalonego) uruchomiła procesy ekonomiczne i społeczne o
wielkim zasięgu. Od tego czasu komputer wymknął się zawodowym programistom, by
stać się narzędziem pozwalającym na tworzenie (teksty, obrazy, muzyka),
organizowanie (bazy danych, arkusze kalkulacyjne), symulowanie (wspomaganie
podejmowania decyzji, programy badawcze) oraz rozrywkę (gry), narzędziem
dostępnym coraz większej liczbie ludzi w krajach rozwiniętych.
W latach osiemdziesiątych pojawiły się współczesne multime-dia. Informatyka
stopniowo utraciła swój status techniczny i przemysłowy, wtapiając się w
telekomunikację, działalność wydawniczą, kino i telewizję. Zapis numeryczny
wkroczył najpierw do produkcji i nagrań muzyki. Nieco później pojawiły się nowe
230 J.D. Bolter, Komputer: maszyna i narzędzie, [w:] Nowe media w komunikacji
społecznej w XX wieku, red. M. Hopfinger, Warszawa 2002, s. 358.
231 J. Gajda, Media..., jw., s. 138.
126
Zeszyt nr l
Zagrożenia w cyberprzesfrzeni
Strona 64
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
formy przekazu interaktywnego. Lata osiemdziesiąte to sukces gier wideo i triumf
przyjaznej dla użytkownika informatyki (interfejsy graficzne i interakcje
sensoryczno-motoryczne, hiperdo-kumenty, CD-ROM)232.
W.P. Zaczyński pisał o doskonałych efektach „uczenia się przez przeżywanie",
czyli upraszczając - takiego uczenia się, w którym teorię popieramy praktyką.
Komputer wyposażony w odpowiedni program jest to właśnie w stanie zaoferować,
uzupełniając książkowe fakty symulacją rzeczywistych zjawisk lub ukazując
dziecku (np. poprzez obrazy, filmy, fragmenty muzyki) tę rzeczywistość233.
Komputer jest doskonałym narzędziem pomagającym w edukacji i rozwoju dziecka.
Prawidłowy dobór programów edukacyjnych może ułatwić dziecku zdobywanie wiedzy i
kształtowanie takich umiejętności, jak logiczne myślenie, kojarzenie faktów,
wytrwałość, cierpliwość, szybkie i celne podejmowanie decyzji. Odpowiednio
dobrane programy pomagają rozwijać spostrzegawczość, zręczność, sprawność
manualną, refleks oraz podzielność uwagi. Trudno nie docenić roli rewolucji,
jaką wprowadziły komputery w świat dzieci niepełnosprawnych z poważnymi
porażeniami kończyn oraz zaburzeniami mowy i słuchu. Dobierając indywidualnie
dla każdego takiego dziecka właściwe urządzenie peryferyjne, komputer może się
stać dla nich narzędziem porozumiewania się i kształcenia, a w przyszłości
wykonywania pożytecznego społecznie zawodu, co wiąże się z dowartościowaniem i
możliwością usamodzielnienia się osoby niepełnosprawnej.
Praca z komputerem jest bardzo ciekawa i kształcąca, jednak nie może wypełniać
całego życia. Psycholodzy uważają, że bezpieczna dawka komputerowej rozrywki to
jedna godzina dziennie. Niestety, rodzice często pozostawiają dzieci sam na sam
z komputerem przez wiele godzin dziennie. Jest to dla nich wygodne, ale dla
młodego użytkownika może się stać niebezpieczne, jeśli powtarza się często.
Niewłaściwie wykorzystywany komputer może być groźną zabawką. Aby nie ulec jego
złym wpływom, należy korzystać z niego w sposób rozsądny i świadomy. Jest wiele
multi-medialnych programów komputerowych-edukacyjnych i rozrywkowych
odpowiednich dla dzieci i młodzieży. Godne polecenia są
232 P. Levy, Drugi potop, [w:] Nowe media..., jw., s. 377.
233 J. Leska, Z. Leski, Pod opieką „komputerowej niani", „Edukacja i Dialog"
2001, nr 4, s. 33.
Człowiek i zagrożenia
127
Józef Bednarek
programy wspomagające naukę języków obcych, przyrody, historii czy matematyki, a
także tradycyjne gry w wersji komputerowej: tenis, piłka nożna czy szachy234.
Zbyt wczesne i niekontrolowane korzystanie z komputera może nieść ze sobą także
wiele zagrożeń. Komputer nie powinien dziecku zastępować zabawy z rówieśnikami
lub rodzeństwem, wzajemnych kontaktów w gronie rodziny, a w szczególności nie
może się stać podstawową formą spędzania wolnego czasu.
Nadmiernie długie przesiadywanie przed komputerem jest przejawem nadużywania
tego narzędzia „edukacji i rozwoju". Zachwycanie się przez dziecko
nieodpowiednimi dla niego grami, które sprowadzając się często do zabijania,
strzelania, brutalnego bicia i bezmyślnego niszczenia, wyzwalając w dziecku
agresję i zachowania destrukcyjne, może się okazać wysoce niebezpieczne,
zwłaszcza dla dopiero rozwijającej się i niedojrzałej osobowości.
Trudno jest wyjaśnić pojęcie gier komputerowych, gdyż jak dotąd nie powstała
jeszcze naukowa definicja tego pojęcia. S. Łukasz definicję gry komputerowej
utożsamia z grą wideo. W jego ujęciu „gra wideo jest to zapisany w dowolnej
postaci i na dowolnym nośniku cyfrowym (taśma, dyskietka, układy elektroniczne
itp.) program komputerowy spełniający funkcję ludyczną przez umożliwienie
manipulacji generowanymi elektronicznie na ekranie wizyjnym (wyświetlaczu
ciekłokrystalicznym, monitorze, telewizorze), zgodnie z określonymi przez
twórców regułami gry. W odróżnieniu od np. programów graficznych, gry służą
wyłącznie celom rozrywkowym, a zatem nie spełniają żadnej funkcji użytkowej,
umożliwiającej jakąkolwiek pracę twórczą"235. Nie jest to jednak pełna
definicja, ponieważ obecnie gry komputerowe oprócz rozrywki i przyjemności,
jakiej dostarczają graczowi, mogą rozwijać także pewne umiejętności. Poza tym
niemal wszystkie gry mieszczą się już nie na taśmach i dyskietkach, lecz na
płytach CD.
W Polsce pierwsze gry komputerowe pojawiły się dopiero na przełomie lat 80. i
90., jednak z roku na rok stają się coraz bardziej powszechną formą spędzania
czasu przez dzieci i młodzież. Początkowo grami interesowali się przede
wszystkim chłopcy, teraz również dziewczęta podejmują ten rodzaj zabawy.
Obserwuje się ponadto, iż gwałtownie rośnie nie tylko liczba bawiących się
234 A. Stępień, Komputer - przyjaciel czy wróg?, „Edukacja Medialna" 2002, nr 2,
s. 36.
235 S. Łukasz, Magia gier wirtualnych, Warszawa 1998, s. 10.
Strona 65
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
128
Zeszyt nr l
Zagrożenia w cyberprzestrzeni
grami, ale i też czas poświęcany na granie. Ze względu na dynamikę zjawiska
trudno jest dokładnie oszacować aktualną liczbę graczy komputerowych. Badania z
1999 roku pokazują, iż około 90% uczniów szkół podstawowych ma kontakt z grami
komputerowymi. W grupie tej trzy czwarte osób podaje, że gra codziennie przez 2
godziny, natomiast 13% dzieci gra powyżej 4 godzin dziennie. Można sądzić, że
zabawa z komputerem wypełnia tym dzieciom w zupełności czas, poza lekcjami w
szkole i czasem przeznaczonym na sen236.
Wśród gier komputerowych można wyróżnić następujące rodzaje:
• Gry strategiczne - polegają na opracowaniu specjalnego planu dotarcia do celu
określonego regułami gry. Dzielą się one na:
- klasyczne strategie wojenne - gracz ma tu do dyspozycji mapę terenu i wojska,
którymi gra przeciwko wojskom kierowanym przez komputer lub innego gracza; akcja
jest podzielona na tury, a grający musi tak rozplanować grę, aby stracić jak
najmniej żołnierzy; rozrywka ma więc tu charakter intelektualny;
- strategie czasu rzeczywistego tak zwane RTS-y - wymagają one więcej
zręczności niż planowania taktycznego;
- strategie ekonomiczne.
• Symulatory - wywodzą się od stosowanych w wojsku symulatorów lotniczych.
Umożliwiają one wcielenie się w kierowcę samochodu, pilota samolotu czy
sterującego statkiem lub pojazdem kosmicznym.
• Role-playing games (RPG) - polegają na odgrywaniu roli. Najczęściej ich akcja
rozgrywa się w świecie fantazji. Gracz kieruje losem jednego lub kilku bohaterów
przeżywających różne przygody i tylko od niego zależy, czy osiągną zamierzony
cel.
• Gry przygodowe - odznaczają się znacznie rozbudowaną fabułą i skomplikowanym
wątkiem detektywistycznym. Wymagają one wytrwałości i zręczności w pokonywaniu
przeszkód na coraz trudniejszych poziomach gry. Bohaterowie tych gier rozwiązują
zagadki, poszukują informacji lub jakichś przedmiotów.
236 I. Ulfik-Jaworska, Czy gry komputerowe mogą być niebezpieczne?, „Wychowawca"
2002, nr l, s. 12.
Człowiek i zagrożenia
129
Józef Bednarek
• Gry sportowe - hokej, piłka nożna, koszykówka przeniesione na ekran
komputera. Polegają one na wpływaniu na przebieg rozgrywki sportowej. Gracz może
tu pełnić rolę menedżera albo gracza.
• Gry zręcznościowe - dzielą się one na:
- gry symulujące walkę wręcz - najczęściej mają charakter turnieju, w którym
gracz odbywa pojedynki z kolejnymi przeciwnikami w celu zdobycia tytułu mistrza;
drugą odmianą tych gier są tak zwane gry chodzone, w których grający wędrując w
bliżej nieokreślonym celu walczy z różnymi przeciwnikami,
- strzelaniny - grający ma tu za zadanie wydostać się z wrogiej bazy,
eliminując przy tym za pomocą różnego rodzaju broni potwory lub innych
przeciwników; są to bardzo brutalne gry, a grający widzi świat z punktu widzenia
lufy karabinu,
- platformówki - polegają na bieganiu, skakaniu i strzelaniu do wrogów,
- fippery - stanowią symulację automatów barowych.
• Gry logiczne - są to różnego rodzaju łamigłówki wymagające wytężonego
myślenia.
• Gry tekstowe - brak jest w nich grafiki i wszystko odbywa się w trybie
tekstowym237.
Zazwyczaj komputer wspaniale służy dzieciom i młodzieży: rozwija ich wyobraźnię,
spostrzegawczość, koordynację wzrokowo-ru-chową, logiczne myślenie itp. Stwarza
użytkownikowi możliwość rozwoju intelektualnego, jednak to użytkownik musi
dokonać wyboru treści, które chce odbierać za jego pośrednictwem. Z obserwacji
wynika jednak, że ulubionym zajęciem dzieci i młodzieży są gry komputerowe,
które stanowią dla młodych ludzi przede wszystkim wspaniałą rozrywkę i relaks.
Wypełniając im wolny czas, zajmują umysły, wrastają w osobowość. Współczesny
młody człowiek traktuje grę jako ważny element młodzieżowego stylu, kierując się
przy tym hasłem - chcesz być modny, graj w gry komputerowe!
Powodami popularności gier komputerowych wśród dzieci i młodzieży są możliwość
rozerwania się, przeniesienia do piękniejszego, bardziej odpowiadającego
dziecięcym wyobrażeniom wirtualnego świata, gdzie obowiązują proste i zrozumiałe
zasady
237 J. Bednarek, Media..., jw., s. 148.
Strona 66
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
130
Zeszyt nr l
.
Zagrożenia w cyberprzesfrzeni
postępowania, niewymagające angażowania sfery intelektualnej. Wystarczy
wykształcić sprawność manualną najczęściej jednej tylko ręki. Można się więc
obawiać, że utrwalone w obcowaniu z tą zabawką schematy będą łatwo przenoszone
do prawdziwej rzeczywistości i mogą wpływać na zawężenie pola myślenia
twórczego.
Tak więc gry komputerowe mają swoją mroczną stronę. Zaszczepiają w umysłach
graczy spory ładunek agresji i przemocy, który może utrwalać w dziecku
przekonanie, iż okrucieństwo jest stanem normalnym, potrzebnym do tego, aby
przetrwać w obecnym świecie. Przy grach opartych na walce mały fan komputera nie
zauważa mijających godzin. A przecież świat tych gier to świat wirtualny,
nierzeczywisty, fantastyczny, świat inny od otaczającej rzeczywistości.
Codzienna dawka okrucieństwa, podawana przez tzw. gry czerwone, może spowodować
poważne zmiany w osobowości młodego człowieka. Intensywna grafika, efekty
dźwiękowe - wybuchy, błyski, okrzyki, gwałtowna muzyka - atakują cały czas
zmysły małego komputerowca, stępiają jego wrażliwość238.
Wirtualna rzeczywistość pochłania czasem do tego stopnia, że po kilku godzinach
spędzonych przy komputerze gracz wprowadza się w stan niezwykłego podniecenia i
niepokoju. Przygody komputerowych bohaterów dzieją się w labiryntach, tunelach,
lochach, zburzonych miastach, pełnych dziwnych, nierzeczywistych postaci. Działa
to na młodego człowieka przygnębiająco. Sprawia, że dostrzega on tylko złe
strony otaczającego świata lub wyrabia sobie pogląd, że tak właśnie świat
powinien wyglądać. W grach obowiązuje prosta zasada: albo ja cię zabiję, albo ty
mnie. Zabijając, nie tylko nie ponosi się konsekwencji, lecz jest się
nagradzanym. Młodzież wychowywana jest więc w kulcie siły i okrucieństwa, uczy
się negatywnych zachowań, zacierają się granice między dobrem a złem. Gracz
całkowicie utożsamia się z bohaterem. Po wielu godzinach spędzonych na graniu
użytkownik traci poczucie tożsamości - nie wie, kim jest i trudno mu się
odnaleźć w normalnej rzeczywistości. Im więcej czasu gracz spędza przy
komputerze, tym bardziej traci umiejętność zachowania się w grupie, ma mniej
przyjaciół, najczęściej ma problemy, których sobie nie uświadamia239.
238 J. Laszkowska, Niebezpieczne gry z myszką, „Edukaga i Dialog" 2001, nr 4, s.
39.
239 A. Stępień, Komputer..., jw., s. 36.
Człowiek i zagrożenia
131
Józef Bednarek
Użytkownicy korzystający z agresywnych gier komputerowych częściej niż ich nie
komputerowi koledzy mają poważnie zaburzone kontakty społeczne. Ich relacje z
innymi ludźmi nasycone są narcyzmem, obojętnością, brakiem umiejętności
nawiązywania kontaktów poziomych, opartych na wzajemnym pozytywnym
współdziałaniu. Często w ich kontaktach pojawia się jawna, akceptowana przez
nich, a zarazem niehamowana ani wewnętrznymi, ani zewnętrznymi hamulcami
agresja. Taki opis zespołu cech jest przedstawiony w ICD-10 (Klasyfikacja chorób
i urazów psychicznych 1997) jako charakterystyczny dla osobowości
dyssocjal-nej240.
Oprócz negatywnego wpływu na psychikę młodych ludzi, należy zwrócić uwagę na
negatywny wpływ monitora komputerowego oraz samego komputera na organizm
człowieka, który powoduje:
• Zagrożenie wzroku - długotrwała praca przed monitorem powoduje zmęczenie
wzroku. Objawy zmęczenia wzroku można podzielić na:
- wzrokowe - zamazywanie obrazu lub czytanego tekstu,
- oczne - pieczenie, zmęczenie, zaczerwienienie oczu, ból oczu, przeciążenie
mięśni ocznych,
- układowe - bóle i zawroty głowy, zaburzenia żołądkowe, skurcze mięśni,
- czynnościowe - światłowstręt, niemożność długiego czytania.
• Obciążenie układu mięśniowo-szkieletowego, w tym:
- obciążenie mięśni utrzymujących ciało w pozycji siedzącej,
- obciążenie statyczne mięśni obręczy barkowej i przedramion niezbędnych do
utrzymania kończyny górnej w pozycji umożliwiającej obsługę klawiatury,
- obciążenie statyczne mięśni karku utrzymujących głowę w pozycji umożliwiającej
obserwację,
- jednostronne obciążenie mięśni bezpośrednio wykonujących czynność roboczą
(mięśni rąk),
- nadmierne ciśnienie w dyskach międzykręgowych wynikające z obciążenia
kręgosłupa podczas długotrwale utrzymywanej pozycji siedzącej.
Strona 67
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
240 A. Gała, Komputerowi chłopcy, „Edukacja i Dialog" 2003, nr 6, s. 44.
132
Zeszyt nr l
Zagrożenia w cyberprzestrzeni
W sferze psychicznej największym zagrożeniem dla rozwijającego się dziecka jest
sytuacja uzależnienia od komputera. Dziecko bardzo szybko ulega magicznej sile
przyciągania tego cywilizacyjnego dobrodziejstwa. Zaczyna żyć w wirtualnym,
wykreowanym przez programistów świecie, w którym wyobraźnia i rzeczywistość
splata się w jedno.
Uzależnienie to zaczyna się zazwyczaj bardzo niewinnie. Najpierw jest ciekawość
i zafascynowanie, dziecko spędza wiele czasu przy grach komputerowych. Rodzice z
dumą patrzą na swoje kilku czy kilkunastoletnie dziecko, które sprawnie
obsługuje komputer, uważając je za młodego geniusza. Przyzwalają na to, aby
dziecko spędzało wiele godzin przed komputerem, gdyż są przekonani, że rozwija
ono swoje zainteresowania, a równocześnie jest w domu pod czujnym okiem
rodziców. Jednak z czasem syn lub córka zaczynają spędzać coraz więcej czasu
przy grach komputerowych, przy próbie oderwania od komputera reagują wybuchami
niekontrolowanej złości i agresji. Rodzice powoli tracą kontakt z dzieckiem, a
ono samo zatraca kontakt z rzeczywistością, ponieważ najważniejsza staje się gra
i czas spędzany w świecie wirtualnym. Zaniepokojeni rodzice szukają pomocy u
psychologa, ale dopiero wówczas, gdy dzieci są już silnie uzależnione od
komputera: gdy mają zaniki mięśni od siedzenia przy komputerze, kiedy nie chodzą
do szkoły, nie myją się i przez wiele dni nic nie jedzą. Gdy zostają odizolowane
od komputera, pojawiają się u nich objawy abstynencyjne:
• agresja,
• rozdrażnienie,
• bezsenność,
• reakcje fizjologiczne, jak np. drżączka,
• depresja,
• próby samobójcze241.
Objawy uzależnienia od komputera występują wtedy, gdy:
• dziecko spędza przed monitorem cały wolny czas,
• jest niespokojne,
• nie potrafi znaleźć sobie innego zajęcia,
• ma trudności w nawiązywaniu kontaktów,
• nie spotyka się z rówieśnikami,
• nie podejmuje żadnych innych form aktywności.
241 L Ulfik-Jaworska, Czy gry komputerowe..., jw, s. 14.
Człowiek i zagrożenia
133
Józef Bednarek
W sferze objawów klinicznych uzależnienie na pierwszy rzut oka przypomina
zaburzenia nerwicowe:
• niepokoje,
• lęki,
• zaburzenia snu.
W sferze fizjologicznej jego symptomami są:
• nadmierne pocenie się,
• naprzemienne uczucie gorąca i zimna,
• moczenie się itp.
Uzależnienie może dotyczyć komputera w ogóle, ale może też być ograniczone np.
do gier komputerowych lub Internetu242.
Sygnały komputeromanii u dzieci i młodzieży, na które rodzice powinni zwrócić
szczególną uwagę, to:
• zatracenie poczucia czasu, brak orientacji, ile godzin spędziło się przy
komputerze,
• wystąpienie potrzeby coraz częstszego i dłuższego kontaktu z komputerem,
ciągłe zwiększanie „dziennej dawki gier",
• fantazje i marzenia senne związane z komputerem, np. wstawanie w nocy, bo
właśnie odkryło się rozwiązanie gry, a nawet mimowolne poruszanie palcami jak
podczas pisania na klawiaturze,
• w czasie przerwy w korzystaniu z komputera pojawia się typowy zespół
symptomów abstynencyjnych: obojętność, apa-tyczność (tylko przy grach
komputerowych następuje ożywienie), bóle i zawroty głowy, trudności z
koncentracją przy każdej czynności oprócz grania243.
Problem uzależnienia od komputera w polskiej rzeczywistości pojawił się
stosunkowo niedawno. Niektórzy w ogóle wykluczają istnienie takiego problemu.
Dopóki będzie tak niska świadomość odnośnie do zagrożeń związanych z komputerem,
dopóty będzie wzrastać liczba osób uzależnionych od tego medium. Należy
Strona 68
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
jednocześnie podkreślić, iż masowa komputeryzacja w ostatnich latach potęguje to
zjawisko. Mimo to nie podejmuje się działań zapoznających społeczeństwo z
problemem uzależnienia komputerowego. Takie informacje z pewnością uczuliłyby
rodziców i zwróciły ich uwagę na czas poświęcany przez ich
242 J. Leska, Z. Leski, Pod opieką..., jw., s. 35.
243 A. Stępień, Komputer..., jw., s. 36.
134
Zeszyt nr l
Zagrożenia w cyberprzestrzeni
dziecko na zajęcia z komputerem. Nie wystarczy jednak tylko zaznajomić dorosłych
z tym problemem. Równie ważne jest zaproponowanie młodzieży alternatywnych
sposobów spędzania czasu wolnego244.
3.1 Indywidualne przypadki uzależnienia od komputera i gier komputerowych
Przypadek l
Chłopiec, lat 11, uzależniony od gier komputerowych. Uczeń klasy IV szkoły
podstawowej. Jego ulubiony sposób spędzania wolnego czasu to granie w gry
komputerowe. Zajęciu temu poświęca ok. 3 godzin dziennie w tygodniu i ok. 4-5
godzin dziennie w weekendy. Twierdzi, że piątek po południu i sobota to jego
ulubione dni, gdyż zaczyna się weekend, a wówczas może dłużej pograć.
Najczęściej gra sam, czasami w sobotę przychodzi do niego któryś z kolegów, ale
zdarza się to rzadko. Chłopiec jest jedynakiem. Rodzice - ojciec w wieku
emerytalnym i pracująca matka -nie kontrolują, ile czasu syn spędza na graniu i
w jakie gry. Dziecko ma specyficzne trudności w uczeniu się (dysgrafię i
dysortogra-fię) oraz znaczne problemy z koncentracją uwagi. Wykazuje niski
poziom motoryki dużej i małej, ma trudności w nawiązywaniu kontaktów. Nie ma
przyjaciela. W kontakcie sprawia często wrażenie nieobecnego myślami, jakby
przebywał w swoim świecie. Zapytany, o czym myśli, często odpowiada, że o
bohaterach swoich gier wymieniając ich z imienia. Kiedyś opowiedział, że myśli o
„swoim chowańcu" (wychowanym przez niego), który choć mu wiernie służy i teraz
na pewno walczy dla niego, to niedługo będzie musiał go zabić, bo przecież on
też go kiedyś zdradzi. Mówił o tym spokojnie, bez żadnych emocji. Rozmowa
dotyczyła gry „Czarno-biały". Ulubionym tematem rozmów dla chłopca są gry
komputerowe, wtedy w kontakcie z rozmówcą ożywia się. Najbardziej lubi gry
zręcznościowe i „role - play", czasami gra w gry strategiczne. Dziecko mało
czyta, zwykle nie czyta obowiązkowych lektur, lubi oglądać telewizję. Nie
uprawia żadnego sportu, trochę jeździ na rowerze. Każdą wolną chwilę poświęca
grom komputerowym. Z powodu trudności w uczeniu się oraz niewielkiej ilości
czasu poświęcanemu na naukę, jego oceny w szkole są niskie. Mała sprawność
motoryczna, słabe oceny oraz trudności
244 B. Kostek-Nita, E. Rozmus, Uzależnienie od gier komputerowych, „Problemy
Opiekuńczo-Wychowawcze" 2003, nr l, s. 17.
Człowiek i zagrożenia
135
Józef Bednarek
w nawiązywaniu kontaktów sprawiają, że ma niską samoocenę. Powoduje to dalszą
izolację i zamykanie się w świecie gier komputerowych.
Przypadek 2
Chłopiec, lat 10, mieszka z rodzicami i starszą o 2 lata siostrą. Matka prowadzi
własny zakład, ojciec jest kierowcą. Dzieci większość wolnego czasu spędzają
same. W domu jest jeden komputer, jeden telewizor. Chłopiec każdą wolną chwilę
spędza przy komputerze, grając w gry będące najczęściej symulatorami wyścigów
samochodowych. Ma do nich specjalną kierownicę i pedały, które podłącza do
komputera, by efekt był bardziej rzeczywisty. Czasami pożycza od kolegów inne
gry - takie, w które nie pozwalają mu grać rodzice. Przyznaje, że w domu rzadko
w nie gra, za to robi to u kolegów. Płyty z grami trzyma w specjalnie
przeznaczonych do tego Maserach. Prowadzi również ewidencję - kto, na ile i co
od niego pożycza. Podczas rozmowy o komputerach, a zwłaszcza o grach
komputerowych, chłopcu aż błyszczą oczy, bardzo wyraźnie się ożywia. Ostatnio,
jak popsuł się komputer, siedział całymi dniami u kolegi i korzystał z jego
sprzętu. Chłopiec ma zdiagnozowaną psychologicznie dysleksję i dysgrafię. Uczy
się przeciętnie - jego średnia oscyluje w granicach 3,5. Nie czyta książek,
jedynie czasopisma o grach komputerowych zawierające głównie kolorowe
ilustracje. Jak go ktoś pyta, co chciałby na prezent - zawsze jest to jakaś gra.
Mama chłopca zdaje sobie sprawę, że zbyt dużo czasu spędza on przy komputerze,
ale nie ma możliwości go przypilnować, gdyż całe dnie spędza w pracy. Chciałaby,
by syn zajął się nauką, czytaniem. Jedynie w weekendy może go przypilnować, by
nie siadał do komputera. Ojciec chłopca też jest zapalonym komputerowcem - czas
wolny spędza instalując i odinstalowując przeróżne programy, testując programy
pożyczone od kolegów czy oglądając na komputerze filmy. Jest dla chłopca
Strona 69
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
ogromnym autorytetem w tej dziedzinie. Generalnie ojciec w tej rodzinie nie
zajmuje się wychowaniem dzieci. Jeśli zdarzy się, że któreś przyjdzie do niego z
pytaniem czy problemem, jest od razu odsyłane do matki.
Przypadek 3
Chłopiec, lat 15, ma dwójkę młodszego rodzeństwa. Ze względu na swoją
niepełnosprawność jest objęty nauczaniem indywidualnym. Jego pasją są komputery.
Uwielbia je składać, a potem rozmontowywać, wgrywać nowe programy,
eksperymentować, wymie-
136
Zeszyt nr l
Zagrożenia w cyberprzestrzeni
niać podzespoły. Całą swoją rentę (kilkaset złotych) przeznacza na części
komputerowe, programy i czasopisma komputerowe, jak „Chip", „Komputer Świat",
„Enter". Przy komputerze spędza cały wolny czas, a ma go dużo. Komputer ma w
swoim pokoju. To jego największy skarb, nikt nie może go dotknąć. Jest to sprzęt
wysokiej klasy, dużej wartości. Rzadko przychodzą do niego koledzy, jeśli już
się to zdarzy, są to też fanatycy komputerowi. Spędzają wtedy cały czas przy
komputerze. Nie grają, tylko testują nowe oprogramowanie, eksperymentują z
nowymi częściami, ulepszają komputer zgodnie ze wskazówkami z gazet. Rodzice
cieszą się, że chłopak ma jakieś hobby. Nie widzą w tym żadnego zagrożenia.
Przypadek 4
Chłopiec, lat 7, zainteresował się komputerem zanim opanował sztukę chodzenia.
Monitor w dużo większym stopniu przyciągał jego uwagę niż grzechotki i
samochodziki. Szybko pojmował, o co chodzi w poszczególnej grze. Kiedy miał 3
latka, był w tym naprawdę dobry. Miał kilku starszych barci, którzy też lubili
grać, więc w domu był duży wybór gier. To właśnie ich różnorodność nie pozwoliła
chłopcu się nudzić. Bardzo szybko komputer stał się jego światem. Do domu
wprowadził rywalizację. Porównywał swoje wyniki w grze z wynikami braci i
upewniał się, że jest dobry w tym, co robi. Dawało mu to satysfakcję i siłę, aby
spędzać kolejne godziny w wirtualnym świecie. Dziś chłopiec ma 7 lat. Nie
wyobraża sobie życia bez komputera. To komputer stał się jego życiem, żyje po
to, aby grać. Chodzi do szkoły, bo jest zmuszany przez rodziców. Jest w stanie
wykonać każde ich polecenie, aby tylko usiąść przy komputerze. Je obiad, odrabia
lekcje, bo wie, że taka jest droga do gry. Jak wykona swoje obowiązki, rodzice
pozwalają mu na spędzenie czasu w sposób przez niego wybrany. Chłopiec jest
obojętny na wszystko, co dzieje się wokół. Nie interesują go zwykłe codzienne
sprawy. Kiedy nie gra jest przeważnie przygaszony, obojętny i otępiały. Prośbami
o ustąpienie miejsca przy komputerze potrafi męczyć godzinami. Wszystko jest w
porządku, kiedy gra dobrze mu idzie, ale w momencie, kiedy zaczyna przegrywać
wyzwala się w nim ogromna agresja. Staje się wściekły, rozżalony, potrafi walić
pięściami w przedmioty, a nawet w ludzi. Mimo to, że zostaje ukarany, za każdym
razem reaguje w ten sam sposób.
Rodzice martwią się o niego, bo stracili nad nim wszelką kontrolę. Ze szkoły
ciągle napływają skargi. Chłopiec jest pyskaty, chce być najlepszy, nie znosi
porażek, przejawia agresję w stosun-
Człowiek i zagrożenia
137
Józef Bednarek
ku do starszych, wszystkie spory chce rozwiązywać biciem. Często przenosi sceny
z gier komputerowych na sytuacje w swoim życiu, np. naśladując obejrzane sposoby
uderzenia drugiej osoby.
4. Internet
Internet jest symbolem najnowszej technologii, nazywany jest również siecią
sieci. Według S. Juszczyka Jest opartym na kilku podstawowych standardach
systemem wymiany informacji miedzy pojedynczymi komputerami i lokalnymi sieciami
komputerowymi na całym świecie"245. Historia Internetu sięga 1957 roku, kiedy to
powstał w Pentagonie projekt systemu komunikacyjnego - przypominającego sieć -
dla amerykańskich dowódców. Założenia leżące u podstaw współczesnego Internetu
zostały opracowane na zlecenie amerykańskiej agencji DARPA zajmującej się
finansowaniem badań w dziedzinie obronności. Zleceniodawcy chcieli uzyskać
całkowicie zdecentralizowany system wymiany informacji między głównymi ośrodkami
naukowymi, rządowymi i wojskowymi, który byłby w stanie przetrwać atak nuklearny
i ewentualne wyłączenie nawet znacznej części uczestniczących ośrodków246. W
roku 1965 rozpoczęto prace nad łączeniem i współdziałaniem komputerów, co dało
początek funkcjonowania sieci i udowodniło, że komputery połączone w ten sposób
zwiększają swoje możliwości obliczeniowe i usprawniają pracę użytkowników. W
latach siedemdziesiątych dostęp do sieci został poszerzony przez powstanie
zdecentralizowanych, publicznych łączy komputerowych i popularnych na całym
świecie sieci telekomunikacyjnych. Początek lat osiemdziesiątych zaowocował
Strona 70
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
powstaniem specjalnych pomostów (bramek) pozwalających użytkownikom sieci na
wymianę danych. Lokalne, regionalne sieci komputerowe zostały włączone do
globalnej sieci - Internetu obejmującego cały świat. Jego obecna popularna
postać stworzona przez Szwajcara Tima Berners-Lee, to World Wide Web,
pozwalająca łączyć tekst, grafikę, dźwięk. Dziś przesyła się także ilustracje,
filmy, muzykę, rozmowy telefoniczne. Dostępne jest w niej w zasadzie
wszystko247.
245 S. Juszczyk, Globalna sieć komputerowa - Internet - w edukacji, [w:]
Edukacja medialna, red. J. Gajda, S. Juszczyk, B. Siemieniecki, K. Wenta, Toruń
2002, s. 283.
246 Tamże, s. 283.
247 J. Gajda, Media..., jw., s. 142.
138
Zeszyt nr l
t
Zogrożen/o w cyberprzestrzeni
Do najważniejszych cech Internetu należą:
• Niezwykła zasobność - w sieci jest więcej informacji niż może wyemitować
telewizja w ciągu całych dziesięcioleci, przy czym musi się ona liczyć z masowym
odbiorcą, a Internet może zaspokoić indywidualne gusta i zainteresowania.
• Interaktywność - kanał dwukierunkowy, np. pozwala odbiorcom na kontakt z
twórcami programów telewizyjnych i ich uczestnikami oraz na udział w programie,
a nie tylko na bierne przyglądanie się.
• Powszechność - cyberprzestrzeń jest wspólna, jej uczestnicy komunikują się ze
sobą, tworząc prawdziwe wspólnoty interesów i działań; intercast (Internet z
telewizją) pozwala na stworzenie podstaw, które wspomagają powstawanie
prawdziwej wspólnoty248.
Nie sposób przecenić roli Internetu. Jest to najbardziej demokratyczne medium
globalne. Jedną z najważniejszych jego zalet jest możliwość całodobowego
dostępu. Pozwala to użytkownikowi na znalezienie informacji w porze jemu
odpowiadającej. Zainteresowanym umożliwia dostosowanie tempa i czasu pracy do
własnych możliwości. Zamiast przeszukiwać tomy książek, tracąc na to niemało
czasu, w ciągu kilku chwil możemy mieć informacje podane w dużo lepszej i
bardziej interesującej formie. Także możliwość łatwego przechodzenia z jednego
tematu do innego nie tylko zaspokaja nagłą ciekawość, ale sprawia, że
inter-nauci stają się niecierpliwymi poszukiwaczami wiedzy również poza siecią.
Żeglując po sieci można wymieniać informacje ze znanymi ekspertami czy też ze
znanymi autorytetami. Ciekawa dyskusja może zachęcić do dalszych dociekań w celu
poszerzania własnej wiedzy. Sieć daje także możliwość kontaktowania się ze sobą
wielu placówek naukowych, szkół, nauczycieli, uczniów. Prowadzi do przełamania
wielu barier, np. kulturowych, nieznajomości innego regionu czy też kultury.
Mogą współpracować ze sobą osoby niekoniecznie mieszkające w tym samym mieście,
kraju czy nawet na tym samym kontynencie. Szukając informacji, można znaleźć ją
u samego źródła249.
248 A. Zwoliński, W sieci Internetu, „Wychowawca" 2003, nr 6, s. 5.
249 J. Bednarek, Media..., jw., s. 160-161.
Człowiek i zagrożenia
139
Józef Bednarek
Internet konkuruje z radiem, telewizją i prasą, ponieważ zawiera informacje ze
wszystkich dziedzin, które mogą zainteresować człowieka. Stał się symbolem ery
informacyjnej i jest wykorzystywany coraz powszechniej przez członków
społeczeństwa informacyjnego. Wszystkich fascynuje swoim zasięgiem oraz
możliwościami. Dostarcza nie tylko ciekawych i pożytecznych informacji, ale jest
także źródłem przyjemności, jaką daje poznawanie nowych ludzi. Dzięki sieci
można nawiązywać kontakty na całym świecie, wypowiadać swoje sądy, spędzać
aktywnie czas wolny Zmniejsza się dystans miedzy ludźmi i kulturami. Sieć pomaga
poszerzać horyzonty, dostarcza informacji do badań naukowych, do nauki w szkole,
aż po zwykłe ciekawostki, które zainteresują każdego - jest po prostu skarbcem
bez dna250.
W Internecie oprócz informacji potrzebnych i interesujących, pojawiają się także
wypowiedzi kontrowersyjne, bulwersujące i kłamliwe oraz będące instruktażem
szeroko rozumianego działania antyspołecznego. Należą do nich np.: wypowiedzi
neonazistowskie, pornograficzne, ogłoszenia o usługach prostytutek obojga płci,
instruktaże wyrobu bomb, wskazówki, jak wykoleić pociąg za pomocą narzędzi
znajdujących się w każdym domu, zachęcanie do udziału w grupach satanistycznych,
propagowanie zasad „czystości rasowej", pochwała nekrofilii, czarnych mszy i
kanibalizmu, zbiory fotografii przedstawiających ofiary chorób, deformacji,
morderstw, samobójstw, wojen. Obok kącika miłośników poezji ukazują się
Strona 71
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
ogłoszenia satanistów, obok Czerwonego Krzyża - Hesbollah lub mafia rosyjska,
obok filatelistów - pedofile251.
Cyberprzestrzeń daje szansę każdemu, kto w niej istnieje i kto chce ustanowić
kilka połączeń, aby rozpowszechniać informację o sobie - stąd też skutecznie
osłabia centrum kulturowe I stwarza okazję do zaistnienia inności i odmienności,
dzięki czemu zyskują peryferia. Tym zaletom współtowarzyszą zjawiska naganne,
patologiczne.
Do jednych z najpoważniejszych zagrożeń, wynikających z natury Internetu, należy
zaliczyć rozmycie autentycznej tożsamości i jej wirtualne zwielokrotnienie w
cyberprzestrzeni. W życiu codziennym czy w mass mediach nadawca charakteryzuje
się określoną tożsamością. Wiele się o nim wie lub można się dowiedzieć, gdyż
identyfikuje się go z określoną orientacją światopoglądową
250 S. Juszc/yk, Globalna sieć....,jw., s. 325.
251 Tamże, s. 8.
140
Zeszyt nr l
*m.
f Bednarek
nieważ za-zaintereso-jest wyko-eństwa in->raz możli-h informa-iwanie no-na całym
:as wolny. « pomaga Łukowych, interesują
\
kujących, versujące iego dzia-neonazi->stytutek wykoleić m domu,
•pagowa-aarnych ih ofiary k kącika ok Czer-itelistów
ieje i kto 'ormację
• i stwa-
emu zy-
nagan-
:h z na-samości pciu co-ię okre-iedzieć, lądową
Zagrożenia w cyberprzestrzeni
i prezentowaną rolą społeczno-zawodową. Tożsamość taka jest do-określana przez
język ciała, gesty, barwę i tempo wypowiedzi, sposób zachowania w kontaktach
bezpośrednich, pośrednich - audiowizualnych i, w mniejszym stopniu, audytywnych.
Internet natomiast, znosząc ograniczenia czasoprzestrzenne, stwarza olbrzymie
szansę do ukrywania autentycznej tożsamości, manipulowania nią i samokreowania
przeróżnych postaci. Jedno ciało, jedna osobowość i autentyczna tożsamość
zostaje w sieci rozmyta i może funkcjonować w wielorakich postaciach w
zależności od własnych możliwości kreatywnych i konkretnej sytuacji podyktowanej
potrzebami uczestnictwa w interakcji komputerowej. W teatrze Internetu można
grać różne role pod względem płci, wieku, stanowiska itp., bo konfrontacja
wizualna, jak dotąd, jest niedostępna. Dokonuje się zabawy z własną tożsamością,
puszczając wodze fantazji i wyobraźni, począwszy od dystansowania się i
po-kpiwania z wyolbrzymionych własnych wad, poprzez igraszki znalezienia się w
odrębnych rolach i sytuacjach, do kreacji własnego upragnionego wizerunku252.
Wielogodzinne korzystanie z Internetu przynosi negatywne konsekwencje:
• powoduje stopniowy zanik więzi rodzinnych i możliwości oddziaływań
wychowawczych ze strony rodziców;
• szkodzi zdrowiu, ponieważ z jednej strony oznacza wielogodzinne wystawienie
na promieniowanie w zamkniętym pomieszczeniu, a z drugiej strony prowadzi do
rezygnacji z ruchu i aktywnego wypoczynku na świeżym powietrzu;
• korzystając z Internetu bez obecności i kontroli ze strony rodziców, młodzi
ludzie są narażeni na szkodliwe bodźce psychiczne (przemoc, erotyka) dostępne na
wielu stronach in-ternetowych;
• długotrwałe korzystanie z sieci powoduje zmęczenie oraz zaniedbywanie
obowiązków szkolnych i domowych;
• prowadzi do popadnięcia w uzależnienie, a w konsekwencji powoduje szkody
zdrowotne, utrudnia rozwój intelektualny, osłabia siłę woli i osobowości, a
także wrażliwość moralną oraz więzi rodzinne253.
252 Tamże, s. 146.
253 M. Dziewiecki, Uzależnienie od komputera i Internetu, „Wychowawca" 2003, nr
6, s. 14.
żyt nr l
Człowiek i zagrożenia
141
Józef Bednarek
Na temat wpływu Internetu na życie psychiczne ludzi, a w szczególności dzieci i
młodzieży, panuje dość duże zróżnicowanie poglądów. Badacze z University of
California Los Angeles (UCLA) odkryli w czasie obserwacji siedmio- i
dziesięcioklasistów, że nie ma żadnego związku między stopniem korzystania z
Internetu a samotnością, depresją czy niepokojem społecznym. Elishe-va Gross,
Strona 72
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
naukowiec z Dziecięcego Centrum Mediów Cyfrowych w UCLA twierdzi, iż „dzięki
psychologii rozwoju, a zwłaszcza dzięki naszym badaniom nad intymnością wiemy,
że dobre samopoczucie zależy od bliskich interakcji z innymi". Technologia
zachęca dzieci do kontaktu z rówieśnikami z realnego świata, a nie do uciekania
w izolowany świat fantazji254. Jednak badania naukowców z UCLA nie potwierdzają
opinii większości badaczy. Niektórzy podkreślają, że już można zauważyć objawy
„internetowej choroby". Przejawia się ona w depresjach psychicznych i
zaburzeniach kontaktu z innymi ludźmi. Z nowych zjawisk w grupie uzależnień za
szczególnie niebezpieczny uważa się syndrom IAD (Internet Addiction Disorder)
oraz zazwyczaj współwystępującą z nim „padaczkę ekranową". Syndrom IAD - po raz
pierwszy zdefiniowany przez American Psychiatrie Association (I. Goldberg) i
Instytut Psychofarmakologii w Nowym Jorku - charakteryzuje się wewnętrznym
przymusem „bycia w sieci", któremu ulega statystycznie 10-20 proc. użytkowników.
Liczba godzin spędzonych przed monitorem przekracza 60 tygodniowo (niekiedy
nawet drastycznie więcej - do ok. 120). Typowe jest zjawisko obniżania się
„wieku komputerowego", ponieważ dzieci szybko i skutecznie uczą się obsługi
Internetu, postrzegając go jako „istotę", która nie limituje im czasu i uwagi,
daje poczucie „kontaktu", ma często charakter zastępczy w związku z
niesatysfakcjonującymi relacjami rodzinnymi255.
Do symptomów wskazujących na uzależnienia od Internetu należą:
• przesadne zaabsorbowanie Internetem (myślenie o ostatnich sesjach i
niecierpliwe oczekiwanie na następne);
• coraz dłuższy czas przebywania w sieci;
• wielokrotnie podejmowane lub nieudane próby kontrolowania, ograniczenia lub
zaprzestania korzystania z Internetu;
254 F. Guterl, Za dużo informacji?,Cyber - dzieciaki, „Newsweek" 2003, nr 36, s.
72.
255 A. Zwoliński, W sieci Internetu... jw., s. 6.
142
Zeszyt nr l
F Bednarek
zne ludzi, różnicowa-)s Angeles oklasistów, lia z Inter-m. Elishe-Cyfrowych
zwłaszcza >bre samo-lologia za-iata, a nie lania nau-aczy. Nie-ernetowej i
zaburze-•upie uza-rom IAD stepującą ivszy zde-joldberg) Irteryzuje ilega
sta-?dzonych iwet dra-żania się aitecznie rtóra nie ia często i relacja-
iternetu o ostat-
P
frolowa-;ernetu;
33, nr 36,
Zagrożenia w cyberprzesfrzeni
• oznaki niepokoju lub złości podczas prób ograniczania korzystania z sieci;
• częste przedłużanie sesji ponad zaplanowany czas;
• pojawienie się ryzyka zaniedbania lub nawet utraty ważnych kontaktów, szkoły,
pracy lub możliwości awansu spowodowane użytkowaniem Internetu;
• zaprzeczanie rzeczywistemu zaangażowaniu się w sieć;
• korzystanie z Internetu w celu ucieczki od problemów lub stosowania go jako
środka przynoszącego ulgę w chwilach złego nastroju, osamotnienia, winy, złości
lub depresji.
Do najważniejszych skutków uzależnienia zalicza się:
• utratę wolnego czasu; :
• ograniczenie czasu spędzanego z ludźmi na rzecz Internetu;
• posługiwanie się rozwiązaniami internetowymi w życiu, narzekanie na wysokie
rachunki telefoniczne, co jest spowodowane dużą liczbą połączeń internetowych;
• minimalne lub żadne zaangażowanie się w codzienne sprawy domu;
• ograniczenie kontaktów międzyludzkich;
• nieprzydatność zaangażowania internetowego dla domu i rodziny256.
Spędzanie wielu godzin w Internecie prowadzi też do ASC -Zmienionych Stanów
Świadomości. Zdaniem Tomasza Goban--Klasa ^jbjawy Zmienionych Stanów Świadomości
są podobne do stanów uzyskiwanych w efekcie intoksykacji farmakologicznej',
alkoholu czy narkotyków oraz rozmaitych oddziaływań
treningowo-terapeutycznych"257.
Znając szansę i zagrożenia, jakie daje nam Internet, warto poznać Dekalog
Internauty i trzymać się następujących zasad, by nie popaść w uzależnienie:
• Nie traktuj komputera jak bożka.
• Miej świadomość, po co przed nim zasiadasz.
• Pamiętaj, że w Internecie nie wszystko jest dobre.
• Czuwaj nad tym, co robi twoje dziecko; poszerzaj swoją wiedzę.
• Nie zabijaj czasu i talentów przed komputerem.
• Nie lekceważ zagrożeń płynących z sieci.
Strona 73
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
256 Tamże, s.7.
257 G. Jancik, Internetoholizm, www.eurostudent.pl, nr 80, październik 2003.
^ytnr l
Człowiek i zagrożenia
143
Józef Bednarek
• Nie - piractwu i hakerom.
• Stosuj zasadę ograniczonego zaufania w kontaktach inter-netowych.
• Nie zaniedbuj czynienia dobra za pośrednictwem sieci.
• Ani nie zastępuj przyjaciół komputerem258.
4.1 Indywidualne przypadki uzależnienia od Internetu
Przypadek l
Dziewczyna, 15 lat. Początki uzależnienia zaobserwowano dwa lata temu, gdy
rodzice kupili komputer i podłączyli Internet. Najpierw sporadycznie korzystała
z sieci i wyłącznie w celach naukowych - wiązało się to z kosztami. Całkowicie
odmieniło ten stan rzeczy założenie stałego łącza, co dawało dostęp 24 godziny
na dobę. Dziewczyna zaczęła korzystać z Internetu nie tylko w celu pozyskania
konkretnych informacji. Zaczęła coraz więcej czasu spędzać przed ekranem. Oprócz
wyszukiwania potrzebnych zagadnień, odkryła i zafascynowała się wszelkiego
rodzaju „czatami". Poznawała tam masę ludzi, a rozmowy z nimi wciągały ją do
tego stopnia, że nie widziała świata poza tym. Początkowo spędzała w Internecie
2 godziny dziennie, z czasem przerodziło się to w 4 i więcej. Obecnie jest tak,
że gdy tylko otwiera oczy od razu włącza komputer. Nawet jedząc śniadanie i
szykując się do szkoły spogląda na ekran. Po powrocie ze szkoły jest tak samo.
Najpierw komputer, a dopiero potem ewentualnie myśli o zjedzeniu obiadu. I tak
do samego wieczora, dzień w dzień.
W tym przypadku skutki są już bardzo widoczne. Dziewczyna przestała wychodzić z
domu i utrzymywać kontakty koleżeńskie. Z koleżankami porozumiewa się przez
Internet, gdyż wszyscy jej znajomi mają stałe łącze, nie ma z tym problemu.
Pomimo że przebywa w domu, jest jakby nieobecna. Nie reaguje, jak się coś do
niej mówi lub o coś się ją prosi.
Internet wpłynął także negatywnie na jej osiągnięcia szkolne. Pojawiło się coraz
więcej zaległości, zaniedbań. Mając zaledwie 15 lat, odczuwa bóle krzyża
spowodowane wielogodzinnym siedzeniem przed komputerem. Coraz częściej bolą ją
oczy i ma kłopoty ze wzrokiem. Rodzice zaczęli zdawać sobie sprawę z zagrożeń i
obecnie starają się ograniczyć jej dostęp do Internetu.
258 J. Kloch, No i po co nam ten Internet, Biuletyn KSW, 26.04.2003.
144
Zeszyt nr l
Zagrożenia w cyberprzestrzeni
Przypadek 2
Dziewczyna, lat 20. Przez wiele lat była to osoba w pełni sprawna. Uległa
wypadkowi samochodowemu i od roku jest przykuta do wózka inwalidzkiego. Sześć
miesięcy temu zauważono u niej niepokojące objawy uzależnienia od Internetu.
Mieszka w bloku nieprzystosowanym do potrzeb osób niepełnosprawnych, wi?c JeJ
wyjścia z domu są w znacznym stopniu ograniczone. Jej znajomi nie zawsze mają
czas, by ją odwiedzać. Jej jedynym kontaktem ze światem stał się Internet. W
sieci łatwiej nawiązuje nowe znajomości. Nikomu nie wspomina o swojej
niepełnosprawności. Dla innych internautów jest zupełnie zdrową osobą.
Dziewczyna całymi dniami siedzi na „czatach" i rozmawia, prawie nie sypia, stała
się smutna i często popada w stany depresyjne. Dzień zaczyna od włączenia
komputera. W Internecie zdobywa wiadomości o tym, co dzieje się na świecie. Mało
jada i sypia, co pogarsza jej stan zdrowia. Gdy zabrania jej się siadać przy
komputerze, staje się agresywna, krzyczy, płacze i nie słucha tego, co się do
niej mówi. Gdy rodzina zauważyła niepokojące objawy, zabroniła jej kontaktu z
Internetem. To wywołało poważny stan depresyjny. Wysłano ją do psychologa, który
pomaga jej teraz oswoić się z niepełnosprawnością i pokonać uzależnienie.
Zaangażowano do pomocy całą rodzinę i znajomych, którzy więcej czasu spędzają z
dziewczyną i tak jej organizują czas, by nie miała dostępu do Internetu. Teraz
częściej wychodzi z domu, czyta książki i pomaga w czynnościach domowych.
Przypadek 3
Chłopiec, lat 17. Na 16 urodziny i w nagrodę za bardzo dobre wyniki w nauce
otrzymał w prezencie komputer z dostępem do Internetu. Rodzice uważali, że
dzięki temu będzie miał możliwość rozwoju intelektualnego, oszczędzi czas na
szukanie informacji, a także więcej będzie przebywał w domu. Od samego początku
chłopiec bardzo dużo czasu spędzał przy monitorze. Rodzice, którzy nie mieli
pojęcia o obsłudze komputera, byli bardzo dumni, że ich syn jest tak zdolny i z
taką łatwością surfuje po Internecie.
Chłopiec coraz częściej przesiadywał w domu, oczywiście przed komputerem. Nie
Strona 74
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
wychodził do biblioteki, bo potrzebne informacje miał w Internecie. Nie chodził
na dyskoteki (tak lubiane do tej pory), bo to strata czasu. Nie spotykał się z
kolegami, bo go nudzili. On przecież miał „przyjaciół" na całym świecie,
fascynujących i ciekawych, potrafiących go wysłuchać i zrozumieć. Dopiero po
około pół roku dotarło do rodziców, że z ich synem dzieje się coś
Człowiek i zagrożenia
145
Józef Bednarek
złego. Rozmowny dotąd, przestał się odzywać. Denerwowały go rodzinne rozmowy, w
których wcześniej był głównym interlokutorem. Najbezpieczniej i najlepiej czuł
się sam w swoim pokoju przed włączonym monitorem. W końcu zaczął zapominać nawet
o śnie. Siadając rano w sobotę przed monitorem, potrafił „ocknąć" się w
niedzielę po wielogodzinnej wędrówce po sieci i nie umiał odtworzyć tego, co
robił. Rodzice stanowczo zażądali ograniczenia czasu spędzanego w Internecie.
Wydawało się, że wszystko wróciło do normy, dopóki nie wydało się, że chłopak
opuścił się w nauce, gdyż zamiast być w szkole, korzystając z nieobecności
rodziców, przesiadywał w domu przed komputerem, a wieczorem wychodził do kafejki
internetowej, którą opuszczał jako ostatni.
Powtarzające się u niego bóle kręgosłupa, nieświadome ruchy palcami imitujące
naciskanie klawiszy, natrętne myśli o surfowa-niu po Internecie, w końcu stany
depresyjne zmusiły rodziców do zwrócenia się o poradę do psychologa, który
stwierdził, że ma do czynienia z uzależnieniem. Chłopak wyśmiał diagnozę,
stwierdził, że przebywaniu w sieci zawdzięcza swój intelektualny rozwój,
„szlifuje" języki, ma szerokie kontakty. Nie chciał słyszeć o jakimkolwiek
leczeniu, miał pretensje do rodziców, że chcą zrobić z niego wariata. Coraz
bardziej zamykał się w sobie. Nie otrzymał promocji do następnej klasy. W
dyskusji „na czacie" przyznał, że ma myśli samobójcze.
Przypadek 4
Dziewczyna, 18 lat. Jej przygoda z Internetem zaczęła się, gdy poszła z grupą
przyjaciół do kafejki internetowej. Wtedy odkryła, że Internet to coś
wspaniałego, ekscytującego. Spędziła tam 4 godziny. Po przyjściu do domu zaczęła
namawiać rodziców, by założyli stałe łącze. Po długich negocjacjach odniosła
sukces. Rodzice ulegli. Tak zaczęło się jej internetowe życie. Dziewczyna śpi
zaledwie 6 godzin. Gdy wstaje, pierwszą rzeczą jest włączenie komputera i
uruchomienie Internetu. Nieważne jest dla niej zjedzenie śniadania czy wykonanie
podstawowych czynności. Gdyby nie musiała się uczyć i wypełniać innych
obowiązków, nie rozstawałaby się z komputerem. Sens jej życia to surfowanie po
Internecie. Nie ma innych zainteresowań. Dla niej życie bez Internetu to jak dla
innego człowieka życie bez wody. Pomimo że jest pełnoletnia, inne wartości dla
niej nie istnieją. Nie odczuwa potrzeby spotkań z przyjaciółmi, pójścia do kina
czy na dyskotekę, czytanie książek jest dla niej mało wartościowe. Mimo zakazu
rodziców korzysta z Internetu w każdej wolnej chwili.
146
Zeszyt nr l
Zagrożenia w cyberprzestrzeni
Podsumujmy zatem powyższe rozważania. Uzależnienia od technologii informacyjnych
(mediów) są jednym z ważniejszych przejawów współczesnych zagrożeń
cywilizacyjnych, wynikających z dynamicznie rozwijającej się techniki cyfrowej i
jej możliwości. Ze względu na krótkotrwałość zjawiska, jakim jest infoho-lizm,
niewiele jest opracowań naukowych, jak również brakuje kompleksowych badań w tym
zakresie. Mechanizm powstawania i przebieg uzależnień od technologii
informacyjnych jest podobny do uzależnień od innych używek i zachowań, podobne
są także metody leczenia, w tym psychoterapii. Zjawisko infoholizmu,
rozpowszechniające się bardzo szybko i na dużą skalę, obejmuje swoim zasięgiem
zarówno dzieci, młodzież, dorosłych, jak i osoby starsze. Skutki tych uzależnień
dotyczą wszystkich sfer osobowości i życia człowieka. Wiążą się zazwyczaj z
problemami zdrowotnymi, psychicznymi, a także nawet innymi tragicznymi
następstwami.
Człowiek i zagrożenia
147
Dariusz Sarzała
ROZDZIAŁ IV
Podkultura przemocy w warunkach izolacji więziennej
v_ielem niniejszego rozdziału jest przedstawienie „subkultury przemocy"
występującej wśród osób przebywających w warunkach izolacji więziennej. Podjęta
próba przybliżenia tej problematyki ma na celu nie tylko ukazanie genezy, cech i
przejawów pod-kultury występującej w polskich więzieniach, lecz także zwrócenie
uwagi na destrukcyjny wymiar tego zjawiska. Ponadto w rozdziale wskazano na
Strona 75
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
zmiany zachodzące w strukturze, funkcjonowaniu oraz dynamice „więziennych grup
podkulturowych" związane z przeobrażeniami społecznymi, jakie miały miejsce na
przestrzeni ostatnich lat w naszym kraju.
Podkultura więzienna jako dewiacyjna grupa społeczna
Pojęcie podkultura jest terminem wieloznacznym, którego punkt odniesienia
stanowi kultura „w ogóle", będąca jak twierdzi Jan Szczepański ogółem „wytworów
działalności ludzkiej, materialnych i niematerialnych wartości i uznawanych
sposobów postępowania zobiektywizowanych i przyjętych w danej zbiorowości,
przekazywanych innym zbiorowościom i następnym pokoleniom"259. Obecność w
kulturze standardów zachowania, tzw. wzorców kulturowych, sprawia, że staje się
ona swoistym przewodnikiem dla członków społeczeństwa, praktycznie we wszystkich
sprawach życiowych260. Niektóre środowiska lub grupy społeczne
259 J. Szczepański, Elementarne pojęcia socjologii, Warszawa 1970, s. 78.
260 M. Ciosek, Psychologia sądowa i penitencjarna, Warszawa 2003, s. 232.
Człowiek i zagrożenia
149
Dariusz Sarzała
wytwarzają jakby na swój użytek specyficzne dla siebie układy norm, wartości i
wzorców zachowania. Układy takie są określane terminami podkultury lub
subkultury261. Ze zjawiskiem podkultu-ry mamy do czynienia wówczas, gdy cechy
charakteryzujące daną grupę społeczną (np. jej cele, normy wzory postępowania,
dążenia i zainteresowania) wytyczające jej sposób funkcjonowania są odmienne,
niezgodne albo nawet sprzeczne z zasadami obowiązującymi ogół społeczeństwa, z
jego kulturą. Termin ten jest stosowany w wyjaśnianiu wszelkich odrębności
działania grup społecznych o odmiennych wartościach i sposobach zachowań od
ogółu społeczeństwa. Istotnymi składnikami w genezie ich powstawania i działania
są między innymi: dyferencjacje tradycjonalne, obyczajowe i zwyczajowe;
odrębności zawodowe bądź próby wprowadzania pewnych modyfikacji i innowacji do
dotychczasowego dorobku kulturowego albo częściowa czy nawet totalna negacja
tego dorobku, zwłaszcza wartości i norm postępowania w otoczeniu.
Podkultury określonych zbiorowości istnieją, oczywiście, w obrębie
charakterystycznej dla danego obszaru geograficznego czy językowego i oznaczają
nie tyle inność danej grupy czy zbiorowości, co raczej ich kulturową specyfikę.
Zauważmy w tym miejscu, że pojęcie podkulturowości nie jest stałe w czasie, jak
i przestrzeni kulturowej, ulega ciągłym zmianom oraz przeobrażeniom. Członkowie
podkultur preferują i prowadzą styl życia o odmiennym systemie wartości,
odrębnych normach oraz zasadach postępowania od obowiązujących w danej kulturze
i respektowanych przez ogół społeczeństwa. Funkcjonowanie tych grup powoduje
niejednokrotnie wiele różnych reperkusji społecznych w życiu zbiorowym,
począwszy od uzupełniania i wzbogacania ogólnego zasobu
cywilizacyjno-kulturowego, poprzez indyferencje, aż do burzenia ładu i porządku
społecznego, wyrażającego się w przeciwstawianiu się normom i wartościom ogólnie
przyjętym lub nawet ich niszczeniu262. Społeczna ocena funkcjonujących w danym
społeczeństwie podkultur może stanowić podstawę ich podziału na podkultury
dewiacyjne i niedewiacyjne263. Podkultury dewiacyjne to takie, które cechuje
znaczne zmniejszenie stopnia respektu dla wartości i norm uznawanych za pożądane
i obowiązujące w szerszym systemie społecznym264.
261 R. Dyoniziak, Młodzieżowa podkultura, Warszawa 1965.
262 A. Podgórecki, Patologia życia społecznego, Warszawa 1969, s. 330.
263 J. Kwaśniewski, Koncepcje podkultur dewiacyjnych, [w:] Zagadnienia patologii
społecznej, red, A. Podgórecki, Warszawa 1976.
264 M. Ciosek, Psychologia..., jw., s. 233.
150
Zeszyt nr l
Podkultura przemocy w warunkach izolacji więziennej
Istotnym wyznacznikiem istnienia grupy o charakterze pod-kulturowym jest
względna trwałość więzi wewnątrzgrupowych, wzmacniana silną motywacją jej
uczestników (tworzących tylko im odpowiadające normy, wartości i wzory) bycia
członkami danej subkultury265. Przynależność ta nabiera istotnego znaczenia dla
osób znajdujących się w sytuacji izolacji od innych grup, a zwłaszcza od ogółu
społeczeństwa, co ma miejsce w przypadku izolacji penitencjarnej. Tworzona przez
część społeczności więźniów swoista „subkultura przemocy" jest przykładem
podkultury dewiacyjnej266.
Instytucja penitencjarna będąca przymusowym miejscem pobytu, wytwarza swoiste,
charakterystyczne dla swej specyfiki środowisko społeczne, które znacznie
odbiega od normalnych warunków społecznego funkcjonowania jednostki. Społeczność
więzienną tworzą dwie z założenia opozycyjne wobec siebie grupy ludzi: osoby
pozbawione wolności i personel instytucji. Wynika to przede wszystkim z faktu,
że zakłady penitencjarne noszą cechy „instytucji totalnych, tzn. takich, w
Strona 76
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
których duża liczba osób żyje i pracuje w odcięciu o szerszego społeczeństwa.
„Trzy sfery życia" -praca, zabawa, sen, które są zazwyczaj rozdzielone, w
instytucji totalnej są realizowane zawsze w tym samym miejscu, wśród tych samych
ludzi i pod jednym zarządem267. Pojęcie „instytucji totalnej" powstało na
gruncie amerykańskim, nie brano więc pod uwagę, że do wymienionych „trzech sfer
życia" w warunkach większości polskich zakładów penitencjarnych należy także
zaliczyć spożywanie posiłków oraz wykonywanie czynności fizjologicznych i
higienicznych. Podkreślmy, że funkcjonowanie całej społeczności więziennej
regulują drobiazgowo normy systemu formalnego (przepisy Kodeksu karnego
wykonawczego, regulaminy, inne wewnętrzne przepisy). Więźniowie i
funkcjonariusze tworzą wspólnie określony, spójny i wzajemnie warunkujący się
mikrosystem społeczny268. Specyfika takiej instytucji ma istotny wpływ na re-
265 E. Bielicki, Determinanty funkcjonowania podkultur przestępczych a proces
resocjalizacji, Bydgoszcz 1980, s. 42; R. Dyoniziak, Młodzieżowa podkultu-ra...,
jw., s. 11.
266 M. Ciosek, Psychologia..., jw., s. 232.
267 R.Ł. Drwal, Osobowość wychowanków zakładów poprawczych. Badania nad
funkcjami podkultury zakładowej, Komitet Nauk Psychologicznych PAN, seria
Monografie Psychologiczne, T. XXXII, Wrocław 1981, s. 129.
268 E. Szymczak, Podkultura przestępcza, [w:] Zagadnienia penitencjarne, Kalisz
2004, s. 141; L. Lernell, Zarys kryminologii ogólnej, Warszawa 1973, s. 210; H.
Jabłokow, Charakterystyka subkultury punków na przykładzie grup warszawskich,
Warszawa 1986, s. 16.
Człowiek i zagrożenia
151
Dariusz Są rżała
łacje pomiędzy ludźmi w niej pracującymi oraz ich zachowania. Służba Więzienna
stanowi umundurowaną i uzbrojoną formację apolityczną podległą ministrowi
sprawiedliwości, posiadającą własną strukturę organizacyjną269. Realizuje ona
zadania w zakresie wykonywania kar pozbawienia wolności i tymczasowego
aresztowania na zasadach określonych w Kodeksie karnym wykonawczym270. W
szczególności pełni następujące funkcje: izolacyjną, socjalno-bytową,
ekonomiczną, gospodarczą i resocjalizacyjną271, które determinują życie wewnątrz
więzienia. Organizacja służby więziennej ma charakter zdecydowanie hierarchiczny
i występuje w niej ścisła podległość służbowa. Społeczność więźniów jest
natomiast zbiorowością osób pozbawionych wolności, przymusowo skupionych na
małym terytorium, prezentujących różne, często diametralnie odmienne typy
charakterów, postaw i systemów wartości. Dużą liczbę więźniów stanowią osoby
zdemoralizowane, z zaburzeniami osobowości, nieuznające powszechnie przyjętych
norm i zachowań społecznych. Izolacja więzienna będąca formą decyzji podjętej
przez innych ludzi ma dla nich charakter przymusu, a egzekwowanie dyscypliny
przez funkcjonariuszy powoduje szczegółowe reglamentowanie zachowania się
więźniów wobec personelu oraz innych skazanych. Wymuszone ograniczenie swobody
może prowadzić do określonych zmian w zachowaniu więźniów, np.: zdziecinnienia -
regresji (cofnięcia się na niższy poziom rozwoju), braku dystansu, zrywania
przyjaźni bez powodu, agresji lub przemocy. Sytuacja izolacji więziennej
uniemożliwia ponadto zaspokajanie wielu istotnych potrzeb272:
• bezpieczeństwa (z uwagi na konieczność przebywania z ludźmi narzuconymi przez
administrację, a nie wybranymi przez siebie),
• aktywności seksualnej (z uwagi na konieczność przebywania z osobnikami tej
samej płci - co może powodować zachowania homoseksualne),
• prywatności (z uwagi na to, że więzień nie przebywa sam, ale stale jest pod
nadzorem).
269 Art. l ust. 2 ustawy z dnia 26 kwietnia 1996 roku o Służbie Więziennej -DzU
nr 61, póz. 283.
270 Tamże.
271 P. Moczydłowski, Drugie życie więzienia, Warszawa 1991, s. 13.
272 M. Binczycka-Anholcer, Przemoc w zakladach karnych, [w:] Problemy
więziennictwa u progu XXI wieku, red. B. Hołyst, S. Eedo,
Warszawa-Wie-deń-Kalisz 1996, s. 290-296; B. Waligora, Funkcjonowanie człowieka
w warunkach izolacji, Poznań 1974, s. 52-56; R.Ł. Drwal, Osobowość..., jw., s.
129.
152
Zeszyt nr l
Podkultura przemocy w warunkach izolacji więziennej
Człowiek przebywający w więzieniu jest odseparowany od swego dotychczasowego
środowiska i innych grup społecznych poza osobami izolowanymi. Sytuacja taka
powoduje konieczność wzajemnego współżycia ze sobą ludzi wywodzących się z
różnych środowisk, o odmiennych motywach zachowania. W normalnych warunkach
Strona 77
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
człowiek przebywa z innymi osobami najczęściej dlatego, że je z określonych
powodów lubi lub ceni. Dlatego też kontroluje się, aby drugiej osoby nie uraził
i mógł utrzymywać z nią dobre relacje. Przebywanie w warunkach izolacji
więziennej z osobami narzuconymi utrudnia natomiast wypracowanie odpowiedniego
poziomu relacji interpersonalnych, pozwalających w dostatecznym stopniu
zaspokajać potrzeby emocjonalne.
Cechą charakterystyczną dla psychiki człowieka pozbawionego wolności jest lęk o
dużym nasileniu, któremu między innymi towarzyszą: uczucie opozycji, buntu oraz
agresywności o różnych ukierunkowaniach (przeciw sobie i innym). Reakcją na
pozbawienie wolności staje się również otępienie lub walka o własne znaczenie,
która przebiega zgodnie z zasadami uznawanymi przez przestępców. Jedną z form
tej walki jest stwarzanie silnej, dumnej społeczności przestępczej, z
podkreśleniem swego znaczenia, godności i odrębności, z uznaniem przestępczej
hierarchii i zasad. Zasada hierarchii, istniejąca w środowisku przestępczym,
dodatkowo wzmocniona w więzieniu, pozwala przeżywać poczucie przewagi poprzez
znęcanie się nad innymi o tzw, niższej pozycji. Inną formą przeżycia własnego
człowieczeństwa i znalezienia ujścia dla nerwicowego rozmachu jest omijanie
nawet drobnych ograniczeń i agresja wobec administracji"*™.
Przedstawiona specyfika, a zwłaszcza pasywność zamkniętego przestrzennie
środowiska więziennego, sprzyja powstawaniu i rozwijaniu się swoistych form
drugiego życia, które wyraża się przede wszystkim w postaci więziennej
subkultury przemocy274, będącej jednocześnie widocznym pogwałceniem przyjętych
oficjalnie zasad funkcjonowania instytucji penitencjarnej, jej celów i porządku.
Pojęcie „drugiego życia" zostało wprowadzone do literatury polskiej przez S.
Jedlewskiego, który określał to zjawisko jako pewne pozaregulaminowe formy
postępowania wychowanków zakładów poprawczych, związane z wartościami
narzuconymi. Obecnie istnieje wiele sposobów definiowania tego pojęcia. R.Ł.
Drwal
273 H. Świda, Osobowość jako problem pedagogiki, Wrocław 1970, s. 24.
274 M. Ciosek, Psychologia..., jw., s. 232.
Człowiek i zagrożenia
153
Dariusz Są rżała
twierdzi, że: podkultura drugiego życia to autonomiczny układ norm, wartości i
ról, wytworzony przez wychowanków na podłożu podkultury przestępczej. Drugie
życie oznacza całokształt stosunków między wychowankami, podkulturowe normy
postępowania są bardzo szczegółowe, sztywne i rygorystycznie przestrzegane.
Stosunki zachodzące między wychowankami oparte na więzach osobisto-emocjonalnych
są niemożliwe, bowiem normy podkultury regulują, kto, z kim i jak może się
kontaktować"275. Natomiast P. Moczydłowski podkreśla, iż w jego „ujęciu
drugiego, życia jako sekretnej rzeczywistości społecznej więzienia, pojawienie
się podkul-turowego regulatora dla zjawisk, jakie wytwarza działanie w sekrecie
jest koniecznością. Robimy przecież coś w sekrecie jakby przed oficjalnie
istniejącą kulturą - niemożność odwołania się do niej implikuje konieczność
powstania nowej kultury, w tym wypadku podkultury więziennej"276.
Niektórzy autorzy277 zwracają również uwagę na fakt, że drugie życie posiada
zarówno wąskie, jak i szerokie rozumienie. W rozumieniu węższym ograniczone jest
ono wyłącznie do podkultury środowisk izolowanych, czyli zakładów wychowawczych,
poprawczych, a także zakładów karnych głównie dla młodocianych. Drugie życie w
znaczeniu szerszym jest natomiast zjawiskiem, które także występuje w warunkach
wolnościowych, np. młodzieżowych grupach przestępczych.
W świetle literatury przedmiotu można stwierdzić, że drugie życie określa się
między innymi jako:
• nieformalna organizacja społeczna instytucji, zwłaszcza totalnej278,
• podkultura więzienna279,
• podkultura drugiego życia280,
275 R.Ł. Drwal, Osobowość..., jw., s. 8-9.
276 P. Moczydłowski, Drugie życie w instytucji totalnej, Warszawa 1998, s. 163.
277 R. Juras, Podkultura przestępcza -podkultura więzienna - drugie życie:
związki i antynomie, Zeszyty Naukowe Wydziału Humanistycznego Filozofii i
Socjologii UG, Gdańsk 1983, s. 21-24.
278 A. Krakowski, Socjologia zakładu karnego, [w:] Problemy współczesnej
penitencjarystyki w Polsce, red. B. Hołyst, Warszawa 1984, s. 43-55; J.
Morawski, Elementy organizacji nieformalnej zakładów penitencjarnych, „Przegląd
Pedagogiczny" 1970, nr l, s. 32-46.
279 J. Korecki, S. Wrona, J. Górski, Negatywne przejawy podkultury więziennej,
środki i sposoby przeciwdziałania, [w:] Negatywne przejawy podkultury więziennej
- środki i sposoby przeciwdziałania. Materiały z sympozjum, Warszawa 1975.
280 R.Ł. Drwal, Osobowość..., jw.; P. Moczydłowski, Drugie życie..., jw.
Strona 78
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
154
Zeszyt nr l
Podkultura przemocy w warunkach izolacji więziennej
• grypsera, czyli specyficzny sposób porozumiewania się wię-
źniów281.
Należy jednak zaznaczyć, iż niektórzy autorzy282 zajmujący się tą problematyką
uważają terminy: podkultura więzienna i grypserka (lub nawet podkultura
przestępcza)283 za określenia synonimiczne. W niniejszej pracy będę posługiwał
się więc zamiennie wymienionymi terminami. Ponadto będę również używał pojęcia
„więzienna subkultura przemocy", które według mnie najpełniej wyraża istotę
podkultury więziennej, a zwłaszcza jej destruktywny wymiar.
Geneza podkultury więziennej
W rozważaniach nad genezą drugiego życia, w warunkach instytucji totalnej,
należy przede wszystkim wskazać na przyczyny mogące sprzyjać powstawaniu tego
zjawiska, wśród których można wyróżnić: psychologiczne (poczucie zagrożenia,
deprecjacja godności, frustracja i deprywacja potrzeb), socjologiczne (przymus
integracji społecznej, której w normalnych warunkach można uniknąć, np. z osobą
budzącą lęk lub odrazę), ludyczne (monotonia więzienna, brak wystarczających
możliwości twórczego działania), biologiczne (jednopłciowa izolacja i
zahamowanie możliwości heteroseksuainego życia płciowego), proksemiczne
(degradacja przestrzeni trwałej, naruszenie dystansu indywidualnego i
społecznego)284. Większość obserwatorów drugiego życia więziennego próbując
wyjaśnić genezę tego zjawiska odwołuje się do jednej z dwóch różnych koncepcji:
deprywacji lub transmisji (importa-cji)285. Koncepcja deprywacji -
zapoczątkowana przez D. Clem-mera286 - zakłada, że na powstanie negatywnych
przejawów pod-
281 M. Gordon, Drugie życie wśród skazanych dorosłych pierwszy raz karanych i
recydywistów, [w:] Negatywne przejawy..., jw.
282 K Braun, Drugie życie wśród skazanych młodocianych, [w:] Negatywne
przejawy..., jw., s. 39-77; M. Gordon, Drugie życie wśród skazanych
dorosłych..., jw.
283 S. Piecuch, Formy funkcjonowania podkultury więziennej w zakładach dla
nieletnich, „Kwartalnik Pedagogiczny" 1981, nr 4, s. 138-150.
284 A. Oryńska, Zasady komunikowania się w gwarze więziennej - tabu i eufemizmy,
[w:] Język a kultura, t. l, Wiedza o kulturze, red. J. Anusiewicz, J.
Bartmiński, Wrocław 1991.
285 A. Krakowski, Socjologiczne aspekty procesu resocjalizacji (ze studiów nad
stylami polityki kryminalnej), [w:] Socjotechnika. Style działania, red. A.
Podgorecki, Warszawa 1972, s. 213-256; P. Moczydłowski, Drugie życie w
instytucji totalnej..., jw.
286 M. Ciosek, Psychologia..., jw., s. 234.
Człowiek i zagrożenia
155
Dariusz Są rżała
kultury w zakładach penitencjarnych decydujący wpływ mają dolegliwości związane
z pobytem w warunkach izolacji więziennej. W myśl tej koncepcji „drugie życie" w
więzieniu i związana z nim swoista subkultura przemocy są wynikiem pobytu
człowieka w warunkach izolacji instytucji totalnej. Zwolennicy tej koncepcji
podkreślają, że o powstawaniu form drugiego życia decyduje przede wszystkim
zamknięty charakter instytucji penitencjarnych, który sprawia, że we wszystkich
tego typu instytucjach zamkniętych można spotkać podobny obraz drugiego życia
więziennego, niezależnie od tego, z jakich osób złożona jest populacja więźniów.
W koncepcji tej można wyróżnić dwie odmiany. Pierwsza z nich zakłada, że za
powstanie drugiego życia jest odpowiedzialna sama instytucja i jej cechy, ale
jednocześnie podkreśla, że o jego charakterze decydują ostatecznie cechy osób,
które instytucję wypełniają287. Druga odmiana znajduje swoje uzasadnienie w
przekonaniu, że za drugie życie odpowiada także sama instytucja, a zwłaszcza
istniejący w niej, często wadliwy, system wychowawczy i nieodpowiednia (zarówno
ilościowo, jak i jakościowo) kadra odpowiedzialna za przebieg procesu
wychowania288.
W koncepcji transmisji, nazywanej też koncepcją importacji, zakłada się
natomiast, że na powstawanie i negatywne przejawy podkultury w zakładach
penitencjarnych decydujący wpływ ma podkultura przestępcza funkcjonująca na
wolności. Zwolennicy tej koncepcji uważają, że drugie życie rodzi nie
instytucja, lecz zjawisko to zostaje przeniesione z wolności przez przestępców
trafiających do więzień. W koncepcji tej podkreśla się, że nieformalnym, ukrytym
życiem zakładu karnego rządzi w istocie system wartości i norm postępowania,
jakie obowiązują w środowiskach przestępczych na wolności289.
W kontekście takiego stanowiska należy jednak podkreślić, że podkultura
Strona 79
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
przestępcza290 jest pojęciem szerszym od podkul-
287 por p Moczydłowski, Drugie życie w instytucji totalnej..., jw.
288 por j Korecki, S. Wrona, J. Górski, Negatywne przejawy..., j w.
289 M. Ciosek, Psychologia..., jw., s. 234-235.
290 Podkultura więzienna powstaje w ścisłym związku z podkultura przestępczą,
nie może jednak być z nią utożsamiana. Pierwsza z nich powstaje bowiem w związku
z istnieniem drugiej, pod wpływem warunków środowiskowych i personalnych
wynikających z odbywania kary pozbawienia wolności w określonym zamkniętym
pomieszczeniu, podporządkowaniu środowiska więziennego, woli kierownictwa,
niemożności wyłamania się z niego i przecięcia lub też ograniczenia więzów z
naturalnym otoczeniem człowieka.
156
Zeszyt nr l
Podkultura przemocy w warunkach izolacji więziennej
tury więziennej, pomimo że istnieje między nimi pewne sprzężenie dynamiczne.
Podkultura przestępcza wpływa na podkulturę więzienną i odwrotnie. Udział w
podkulturze przestępczej polega na akceptacji wartości, norm i zasad
ułatwiających człowiekowi funkcjonowanie w roli przestępcy. Podkultura
przestępcza jest „swoistą kulturą" tej grupy społecznej, która uczestniczy w
popełnianiu przestępstw i której znamiona wykazują odmienność w odniesieniu do
znamion kultury ogólnej i dlatego właśnie nazywa się podkulturą. Istnienie
podkultury przestępczej ma wpływ na podkulturę więzienną przez fakt, że wielu
nosicieli pierwszej zostaje przymusowo umieszczonych w zakładzie karnym, gdzie
stanowią silnie zintegrowaną grupę społeczną o charakterze dewiacyjnym.
Trudno jest jednak określić, która z tych grup posiada znaczenie pierwotne, a
która wtórne. Niemniej można wyodrębnić pewne cechy wspólne dla obu podkultur
oraz ich specyfiki. Zarówno w jednej, jak i w drugiej wysoką wartość przypisuje
się tym samym właściwościom indywidualnym: sile fizycznej, odwadze, sprytowi,
zuchwałości itd. i w zasadzie te same walory czynią z przestępcy przywódcę, te
same cechy decydują o jego prestiżu. Swoistość obu podkultur leży nie tyle w ich
socjo-psychologicz-nych mechanizmach, ile w ich ukierunkowaniu na określone cele
grupowe i indywidualne, o których w znacznym stopniu decyduje sytuacja
zewnętrzna.
Niemniej o pozawięziennej genezie drugiego życia świadczy zdaniem niektórych
autorów291 fakt, że drugie życie nie występuje w środowisku więźniów
gospodarczych oraz nie ma ono charakteru homogenicznego (w tym sensie, że
hierarchia więzienna kształtuje się w świadomości więźniów zależnie od rodzaju
grupy przestępczej). Istotnym z punktu widzenia tego stanowiska jest także fakt,
że pozycja, jaką zajmuje uczestnik podkultury więziennej, zależy od jego
przeszłości, wolnościowego trybu życia oraz pozycji w środowisku przestępczym na
wolności292.
Wielu badaczy opowiada się za słusznością obu przedstawionych koncepcji
uzasadniających genezę podkultury więziennej, choć istnieją również stanowiska
bardziej akcentujące słuszność koncepcji deprawacyjnej293. Osobiście uważam, że
przyczyn „wię-
291 A. Podgórecki, Drugie życie - próba hipotezy wyjaśniającej „Etyka" 1971, 8,
s. 177-183.
292 M. Ciosek, Psychologia..., jw., s. 235.
293 Tamże, s. 235.
Człowiek i zagrożenia
157
Dariusz Są rżała
ziennej subkultury przemocy" należy szukać po obu stronach muru, czyli zarówno w
specyfice instytucji zamkniętej i nieformalnym systemie obrony przed jej
dolegliwościami (ograniczeniami), jak i w negatywnych wzorach i normach
przenoszonych do więzień przez osoby z wolności o zinternalizowanych wartościach
aspołecznych. Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na swoistą „socjalizację
negatywną", którą przeszła większość uczestników „drugiego życia". Normy ich
środowisk rodzinnych, sąsiedzkich, rówieśniczych są bowiem w wielu przypadkach
odmienne i opozycyjne wobec większości norm tzw. społecznie pożądanych. Ponadto
należy podkreślić, że swoistą elitę w podkulturze przestępczej stanowią osoby
wywodzące się ze środowisk silnie kryminogennych, począwszy już od zakładów
poprawczych. Główny motyw uczestnictwa w podkulturze przemocy, w ich przypadku,
wynika z potrzeby kontynuacji działalności prowadzonej przed umieszczeniem w
zakładzie poprawczym i z dumą podkreślają fakt przebywania w zakładach karnych
swoich braci, ojców, krewnych czy znanych osób w świecie przestępczym, z którymi
byli w kontaktach294.
Przedstawione powyżej, zaledwie w zarysie, uwarunkowania oraz motywy
uczestnictwa w podkulturze więziennej świadczą o wieloaspektywności i
Strona 80
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
skomplikowanej genezie tego zjawiska. Należy przede wszystkim zaznaczyć, że u
podstaw jego etiologii znajdują się różnorodne czynniki zarówno endogenne, jak i
egzogenne. Dlatego też dogłębne rozpoznanie, a następnie osłabianie czy
wyeliminowanie „więziennej subkultury przemocy", stanowiącej największą barierę
dla pracy resocjalizacyjnej i profilaktycznej, wymaga wnikliwych,
wielopłaszczyznowych i interdyscyplinarnych działań
diagnostyczno-terapeutycznych295.
Struktura grupy w podkulturze więziennej - hierarchia i odrębność podkulturowa
Więźniowie funkcjonujący w obrębie podkultury tworzą grupę społeczną296
posiadającą wykształconą odrębność, własne normy
294 A. Szecówka, Nieletni i osadzeni wobec podkultury przestępczej, „Przegląd
Więziennictwa Polskiego" 1998, nr 20-21, s. 177.
295 A. Szecówka, Wybrane przykłady przeciwdziałania podkulturze przestępczej w
zakładach dla nieletnich, „Przegląd Więziennictwa Polskiego" 1999, nr 22-23, s.
91.
296 Grupą społeczną można nazwać każde zrzeszenie ludzi, które w świadomości ich
samych stanowi pewnego rodzaju odrębną całość, czyli określony układ
odosobniony.
158
Zeszyt nr l
Podku/fura przemocy w warunkach izolacji więziennej
i zasady postępowania oraz silne więzi wewnątrzgrupowe. Jest to grupa
zorganizowana, kierowana przez jednego lub kilku przywódców według ustalonych i
przestrzeganych zasad. W podkultu-rze więziennej społeczność więźniów jest
podzielona na „prawdziwych ludzi" pełniących w niej określone role oraz
pozostałych więźniów „nie swoich", czyli „nieludzi"297. „Ludzie" to uczestnicy
pod-kultury więziennej (grypsujący298), natomiast „nieludzie" (frajerzy) to
wszyscy nienależący do grupy nieformalnej. Stosunki między tymi grupami są
oparte na ściśle określonych zasadach, które reguluje niepisany kodeks299,
dający pozycję uprzywilejowaną „ludziom", a pogardzanym przez nich „frajerom"
status więźniów drugiej kategorii. Uczestnicy podkultury więziennej dzieląc całą
społeczność więźniów na „ludzi i frajerów", sobie (czyli właśnie ludziom),
przypisują prawo do korzystania z przywilejów, a frajerom ich odmawiają. Należy
przy tym podkreślić, że w warunkach ograniczeń, jakie wiążą się z sytuacją
izolacji, niemal wszystko
297 M. Ciosek, Psychologia..., jw., s. 235-236.
298 Najważniejszą i jednocześnie najpopularniejszą grupę nieformalną w
środowisku więziennym stanowią obecnie grypserzy. Nazwa ta wywodzi się z
warszawskiego środowiska więziennego, a właściwie z więzienia zwanego
„Gęsiów-ką". Termin ten bardzo szybko rozpowszechnił się w całym kraju, a
zwłaszcza w Warszawie, Łodzi i Wrocławiu. Należy jednak zaznaczyć, że pierwszą
istotną grupą nieformalną byli tzw. „urkowie", do których należeli więźniowie
szczególnie niebezpieczni. Cechował ich bardzo silny solidaryzm, traktowali
otrzymany wyrok jako coś bez większego dla nich znaczenia, charakterystyczną ich
cechą były tzw. „sznyty urkowskie" na klatce piersiowej oraz jaskółka jako
symbol wolności wytatuowany na skroniach. Nazwy tej zaprzestano jednak używać w
połowie lat 60. Następnie pojawiło się określenie „charakterniak": słowo
cha-rakternie oznaczało w gwarze więziennej słowo honoru, absolutną prawdę;
więźniów, których określano w ten sposób cechowało bardzo silne poczucie
solidarności podziału posiłków. Na przełomie lat 1967/1968 nazwa ta zniknęła,
stając się bluzgiem. Na jej miejsce weszło określenie „git - człowiek" czyli
„człowiek w porządku". Obecnie najpopularniejszą grupą nieformalną są
„grypsujący", czyli „git - ludzie". Więźniowie ci są przekonani o własnej
wyższości nad innymi oraz dążą do podporządkowania sobie siłą pozostałych osób.
Zob. P. Moczy-dłowski, Drugie życie więzienia, Warszawa 2002, s. 97-118. Należy
jednak zaznaczyć, że w niektórych zakładach karnych tworzona jest nowa
subkultura więzienna: „cwaniacy". Uczestnicy tej subkultury do „grypsujących
nastawieni są opozycyjnie". Zob. E. Zakrzewska, Niegrypsujący inaczej, „Forum
Penitencjarne" 2001, nr 5, s. 14-16.
299 M. Szaszkiewicz, Tajemnice grypserki, Kraków 1997, s. 48—49; B.
Jarzę-bowska, Niektóre problemy odbywania kary przez młodocianych w zakładzie
karnym specjalnym w Szczypiornie, „Przegląd Penitencjarny" 1964, nr 2, s. 63-78;
A. Krukowski, Socjologiczne aspekty procesu resocjalizacji (ze studiów nad
stylami polityki kryminalnej), [w:] Socjotechnika. Style działania, red. A.
Podgórecki, Warszawa 1972.
Człowiek i zagrożenia
159
Dariusz Sarzała
może się stać przywilejem (i marzeniem), np. prawo do picia wody, korzystanie z
Strona 81
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
podłogi w celi, spanie w łóżku (albo w nieco lepszym łóżku), wypożyczenie
książki z więziennej biblioteki, dotykanie sprzętów oraz szereg innych sytuacji
z dnia codziennego. Reglamentacja różnymi „dobrami" jest w mniemaniu „ludzi"
przypisana właśnie im, z racji ich wyższości nad innymi więźniami. Uważają, że
mają do tego prawo, ponieważ są „ludźmi"300-
W związku z powyższym, uczestnicy podkultury zmuszają pozostałych więźniów do
przestrzegania wielu zakazów i nakazów, które uznają za ważne, mimo że dla
innych mogłyby one nic nie znaczyć (np. obowiązek trzymania osobno naczyń do
jedzenia, spania na dolnych łóżkach, czyli „pod człowiekiem", a nie nad nim).
Należy jednak podkreślić, że przedstawiony podział społeczności więziennej jest
daleko idącym uproszczeniem, ponieważ wbrew pozorom „człowiek człowiekowi" nie
jest równy. Biorąc pod uwagę zajmowane pozycje w strukturach nieformalnych i
pełnione w nich role poszczególnych osób, można dokonywać dalszych podziałów.
Wśród grypsujących są ci, którzy muszą się podporządkować decyzjom, oraz ci,
którzy te decyzje narzucają. Pomimo więc „ideologii solidaryzmu grypserskiego"
wpływ poszczególnych uczestników na funkcjonowanie grupy grypserskiej jest
rozłożony niesymetrycznie. Grupa nieformalna ulega rozdrobnieniu, na szczycie
piramidy znajduje się nieliczne grono przywódcze, następnie - bezpośrednie
zaplecze i szeregi wyznawców. Głos decydujący ma najczęściej kilku osadzonych,
tzw. kolektyw prowodyrów - mącicieli, podejmujących najważniejsze decyzje.
Pozostali członkowie organizacji grypserskiej muszą lojalnie wypełniać odgórne
rozkazy, nawet jeżeli nie zgadzają się z ich sensem. Przykładem może być
zjawisko zbiorowych głodówek lub zbiorowych aktów samoagresji.
Prowodyrami są przede wszystkim więźniowie zajmujący wysoką pozycję w hierarchii
grupy nieformalnej, których siła władzy jest oparta na strachu. Osoby te mogą
bowiem decydować o degradacji pozostałych uczestników podkultury więziennej, co
określa się w gwarze więziennej „posłaniem do dołu" lub „przecweleniem".
Rygorystyczne podporządkowanie, a zwłaszcza strach przed degradacją, prowadzi do
dysonansu wewnętrznego w poglądach członków grupy. Sytuacja taka sprawia, że
dochodzi do drastycznej sprzeczności pomiędzy ścisłą podległością i strachem a
oczeki-
300 M. Szaszkiewicz, Tajemnice grypserki..., jw., s. 48
160
Zeszyt nr l
i
Podkultura przemocy w warunkach izolacji więziennej
waną postawą, jaka powinna cechować grypsującego (czyli: twardość, nieugiętość,
niezależność, silny charakter oraz dominujące, władcze zachowanie).
Na układ pełnionych ról i zajmowaną pozycję w podkulturze więziennej istotny
wpływ mają następujące czynniki301:
• sława więzienna (prawdopodobieństwo zajmowania wysokich pozycji w strukturach
nieformalnych przez osoby uchodzące za „twardzieli", uczestników buntów,
mających „dobrą opinię"),
• rodowód przestępczy (rodzaje dokonywanych przestępstw, sposób ich dokonania,
opinia w środowisku przestępczym i wolnościowym),
• znajomość zwyczajów więziennych (zwykle nabywana poprzez doświadczenie i
wielokrotne odsiadywanie wyroków; wiedza taka ułatwia orientację w warunkach
więziennych i umożliwia samokontrolę),
• sposób siedzenia, czyli odbywania kary (przede wszystkim stosunek do
administracji, umiejętność stosowania destrukcyjnych działań wobec niej,
„prowadzenie wojny z klawiszami, gadami", może to być również agresja wobec
„frajerów" czy funkcjonariuszy),
• umiejętności manipulacyjne, manipulatorskie (zdolność wyreżyserowania pewnych
działań, umiejętność wpływania na postawy innych, znajomość „zdroworozsądkowych
socjo-technik"),
• zasobność finansowa (osadzeni zasobni materialnie mogą uzależnić od siebie
innych, mogą się stać postaciami centralnymi „drugiego życia"),
• inteligencja (najczęściej bardzo ściśle związana ze sztuką manipulacji oraz
umiejętnością przewidywania skutków działań i argumentacją trafiającą do
pozostałych osadzonych),
• siła fizyczna (jest istotna, ale nie decydująca; osobnicy silni, sprawni, ale
pozbawieni sprytu, są najczęściej wykonawcami poleceń prowodyrów, co też daje im
znaczącą pozycję w strukturze „drugiego życia").
Należy jednak zaznaczyć, że przedstawiony układ grupy gry-pserskiej nie jest
statyczny, ponieważ istnieje możliwość zarówno degradacji, jak i awansu
uczestnika podkultury, o czym decyduje stopień wypełniania norm podkulturowych.
Sprzeniewierzenie
301 Tamże, s. 79-81.
Człowiek i zagrożenia
Strona 82
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
161
Dariusz Sarzała
się zasadom lub też intryga czy zmowa, a nawet świadome działania administracji
więziennej przeciwko konkretnej osobie, mogą się stać przyczyną degradacji nawet
najznaczniejszych „prowodyrów". Sytuacje konfliktowe pomiędzy poszczególnymi
członkami grupy grypserskiej mogą być natomiast rozstrzygane w wyniku bójki
(solówki, startu na parkiecie, startunku).
Wszyscy pozostali więźniowie, którzy nie uczestniczą w pod-kulturze więziennej
(nie grypsują), jak wspomniano wcześniej, nie są „ludźmi", lecz „frajerami".
Należy jednak podkreślić, iż niejednokrotnie wielu z nich cieszy się szacunkiem
wśród grypsujących, ponieważ są znani jako „dobrzy przestępcy", dochowują
tajemnicy i przestrzegają zasad solidaryzmu przestępczego. Niegry-psujący są
grupą wewnętrznie zróżnicowaną, w której najniższą pozycję zajmują
„poszkodowani", określani w gwarze więziennej jako „cwele". Więzień posiadający
status poszkodowanego ponosi konsekwencje swojego naznaczenia, co sprawia, że
zgodnie ze zwyczajem więziennym pozostałe osoby nie mogą się z nim przyjaźnić
ani w żaden sposób kontaktować (nawet podanie takiej osobie ręki degraduje
„przecwela"). Należy również zaznaczyć, że poszkodowani (przecweleni) nie mają
powrotu do organizacji grypserskiej.
Wśród najważniejszych przesłanek decydujących o degradacji do kategorii
poszkodowanych można wyróżnić następujące302:
• Obligatoryjnie do tej kategorii są zaliczani homoseksualiści, niezależnie od
tego, czy zostali ujawnieni w więzieniu, czy też rozpoznani wcześniej na
wolności. Według grypsujących homoseksualizm jest niegodny „człowieka". Jedyny
dopuszczalny przypadek przyznania się „grypsującego" do praktyk homoseksualnych,
wobec grupy, może mieć miejsce w przypadku gwałtu homoseksualnego na „cwelu"
bądź osobniku, którego w ten sposób należało trwale zdegradować. Trzeba jednak
podkreślić, że „grypsujący" nie może deklarować, iż jednocześnie zaspokaja, w
takiej sytuacji, swoje potrzeby seksualne lub że jest to jego głównym celem.
Powinien natomiast sugerować, że „gnoi frajera", wypełniając w taki sposób normy
podkulturowe nakazujące postawę siły i przemocy wobec „nie ludzi".
• Inną przyczyną degradacji do roli „poszkodowanego" może być współpraca z
administracją więzienną. Przypadki złamania solidaryzmu przestępczego są bowiem
szczególnie
302 Tamże, s. 63-87.
162
Zeszyt nr l
Podkultura przemocy w warunkach izolacji więziennej
piętnowane, ponieważ zagrażają istnieniu grupy. Dlatego każdy konfident (nawet
osoba będąca konfidentem podczas pobytu na wolności) powinien liczyć się z
brutalnym odwetem ze strony grupy grypserskiej, np. w formie gwałtu
ho-moseksualnego, zanurzenia głowy w muszli klozetowej, dotknięcia członkiem
policzka, ewentualnego pobicia połączonego z wymienianymi czynami.
• Poszkodowanymi mogą się również stać więźniowie o określonych predyspozycjach
psychofizycznych, cechach somatycznych lub też przedstawiciele określonych grup
zawodowych. Łatwym łupem dla agresywnych i przebiegłych uczestników podkultury
więziennej stają się zwłaszcza osobnicy ociężali umysłowo, ponieważ ich obniżona
zdolność samokontroli bywa przyczyną wpadania w pułapki zastawione przez
grypsujących (namowa do wykonania praktyk onani-stycznych współwięźniom na
zasadzie wspólnej tajemnicy, kiedy oczywiście przyrzeczenie tajemnicy jest
fikcją, a w gruncie rzeczy chodzi o napiętnowanie ofiary podkultury więziennej).
• Jeszcze inną przyczyną dążeń grypsujących do nadania statusu osobnika
poszkodowanego mogą być delikatne rysy twarzy upodabniające mężczyznę do
kobiety. „Kobieca uroda" nasuwa porównania z kobietą, natomiast porównanie takie
w obyczaju grypserskim jest obraźliwe. W środowisku tym dominuje bowiem
stereotyp silnego mężczyzny - samca.
Sytuacja przecwelenia może być także poprzedzona używaniem imion żeńskich w
stosunku do mężczyzn czy dodawaniem do nazwiska litery „a", sugerując, że ma się
do czynienia z kobietą. W sytuacji, kiedy adresat nie ma mocy odparcia takich
zaczepek, z czasem przylgnie do niego etykietka poszkodowanego.
Agresja ze strony „drugiego życia" z tendencją do nadania statusu osoby
poszkodowanej może mieć również miejsce w przypadku przedstawicieli służb
mundurowych, którzy w wyniku różnych okoliczności trafiają niekiedy do
więzienia. Osoby te w oczach grypsujących symbolizują organy władzy państwowej,
która jest naturalnym wrogiem „ludzi" kultywujących przestępczy styl życia.
Grupą osadzonych narażonych na dyskryminacyjne praktyki ze strony „drugiego
życia grypsery" są także sprawcy niektórych przestępstw, a zwłaszcza oskarżeni o
dokonanie gwałtów czy innych czynów lubieżnych dotyczących dzieci. Używając
przestępczej terminologii, można stwierdzić, że „porządny złodziej" brzy-
Strona 83
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
Człowiek i zagrożenia
163
Dariusz Sarzała
dzi się takimi czynami i dąży do odwetu na ludziach je popełniających.
Zgodnie z zasadami obowiązującymi w podkulturze, poszkodowanemu nie przysługuje
godność i można zrobić z nim wszystko. Najczęściej spełnia on rolę „odgromnika"
nagromadzonych emocji, w związku z czym agresja wobec niego spotyka się wśród
uczestników podkultury więziennej ze zrozumieniem i akceptacją. Wszelkie
podejrzenia o kontakty z poszkodowanym mogą być początkiem konfliktów z grupą
grypsujących i w efekcie doprowadzić mogą do degradacji w środowisku skazanych.
Jeśli ktoś natomiast został wykluczony z grupy grypserskiej ze względu na drobne
przewinienia, niepewny status, iiieudokumento-wane podejrzenie itp., to ma
szansę być przywrócony do udziału w grupie po spełnieniu warunków postawionych
przez przywódców. Mamy wtedy do czynienia z tzw. „prostowaniem", „podnoszeniem",
„dźwiganiem", które może polegać na żądaniu zachowań sprzecznych z regulaminem,
np. „wycięcia numeru", a wiec dokonania jakiegoś spektakularnego wyczynu:
samoagresji, pobicia kogoś, przemytu, zniszczenia czegoś, kradzieży itp. Nie
dotyczy to jednak poważnych przewinień, gdyż wtedy obwiniany zostaje
zdegradowany, czyli „spada do dołu", skąd nie wychodzi się już nigdy.
W ostatnich latach szybko rozwija się i utrwala zjawisko tzw. wykupu.
Prostowanie sprowadza się do tego, że odsunięty od grupy daje „mącicielom" dobra
materialne, np. papierosy, części odzieży, herbatę, żywność albo po prostu
pieniądze. Mąciciele ustalają jedynie wartość wykupu, kierując się najczęściej
możliwościami majątkowymi delikwenta. „Prostowanie'" na zasadzie rekompensaty
materialnej jest jednak przejawem degrengolady grypserki i stanowi reperkusje
nowej, kapitalistycznej rzeczywistości.
Normy podkulturowe nie przewidują jednak możliwości „prostowania" dla „cwełi" i
„kapusiów", lecz zalecają wobec nich sposób postępowania nacechowany
lekceważeniem, szykanowaniem, wykorzystywaniem, poniżaniem, ośmieszaniem oraz
zmuszaniem do wykonywania wszelkich posług osobistych. Odbywa się to jednak w
ramach płynnych granic „zdrowego rozsądku", chodzi bowiem głównie o to, żeby w
maksymalnym stopniu wyeliminować powstanie „afery" narażającej uczestników na
konsekwencje dyscyplinarne. Granice rozsądku sprowadzają się w tym przypadku
przede wszystkim do dylematu, w jaki sposób uniknąć ewentualnych konsekwencji
karno-sądowych. Niekiedy cel
164
Zeszyt nr l
Podkultura przemocy w warunkach izolacji więziennej
ten udaje się osiągnąć uczestnikom „subkultury przemocy" poprzez zastraszenie
swej ofiary groźbą utraty życia, co może z jej punktu widzenia wydawać się
prawdopodobne, skoro traktowana jest brutalnie i poniżająco, pomimo grożących
sprawcom konsekwencji.
Podstawowe wartości i cele podkultury więziennej
Wartości odgrywają w życiu ludzkim rolę szczególną. Każdy człowiek nie tylko
poznaje wartości i doświadcza ich, lecz także realizuje je w swym działaniu,
dokonując wartościowania np. rzeczy, zjawisk, przeżyć. Istnienie człowieka
nasycone jest wartościami, które spotykamy w zachowaniach, poglądach,
przekonaniach innych osób, ideach przez nich głoszonych, w doświadczaniu
wartości samego siebie, a także w poszukiwaniu sensu własnego życia.
Proces wartościowania uaktywnia człowieka jako podmiot wartościowania i
działania oraz powoduje, że dana osoba staje się bardziej zdolna do przyjmowania
wartości i ich realizowania w swym życiu. Pomimo że istnienie wartości jest
oczywiste, to jednak zdefiniowanie terminu „wartość" przysparza dużo
trudności303.
Pojęcie wartości można odnosić do osób, rzeczy, sytuacji, zjawisk, idei itp. W
naukach społecznych słowo „wartość" zwykle odnosi się do tego, co człowiek
świadomie lub nieświadomie ceni, do czego wytrwale dąży. Wartości określane są
jako ogólne wzory i ideały postępowania odnoszące się do ludzkiego działania.
Oznaczają one pozytywny stosunek do najważniejszego celu w życiu człowieka i
mają na niego decydujący wpływ. Najogólniej przyjmuje się, iż „wartość" jest
podstawową kategorią aksjologii, oznaczającą wszystko, co cenne, godne pożądania
i co stanowi cel ludzkich dążeń304.
W podkulturze więziennej dominują trzy wartości nadrzędne (nazywane też celami
grupowymi), które w istocie stanowią ideowe podłoże zjawiska podkultury
więziennej. Należą do nich305:
• walka z prawem i stojącymi na jego straży instytucjami,
• solidarność grupowa,
• godność osobista i grypserski honor.
Strona 84
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
303 W. Tatarkiewicz, Parerga, Warszawa 1978, s. 61. 305 U. Schrade, Etyka -
glówne systemy, Warszawa 1992, s. 50. 305 M. Szaszkiewicz, Tajemnice
grypserki..., jw., s. 45-48; M. Ciosek, Psychologia..., jw., s. 236.
Człowiek i zagrożenia
165
Dariusz Są rżała
Walka z prawem uczestników podkultury więziennej wymierzona jest przede
wszystkim w wymiar sprawiedliwości i organy ścigania, gdyż one decydują o
pozbawieniu wolności. Często za swoją sytuację prawną obciążają „niesprawiedliwe
sądy, przekupnych prokuratorów i policjantów", twierdząc, że gdyby nie władza,
to byliby wolni. Sytuacja taka powoduje postawy wrogie i agresywne wobec
funkcjonariuszy państwowych. W codziennej rzeczywistości więziennej obiektem
ataku ze strony uczestników podkultury są jednak przedstawiciele Służby
Więziennej, ponieważ, z punktu widzenia członków podkultury, są oni uosobieniem
znienawidzonego przez nich prawa. Ponadto jako wykonujący karę pozbawienia
wolności (lub tymczasowe aresztowanie) są permanentnie w zasięgu fizycznego
kontaktu. Dlatego większość norm kodeksu grypserskiego skierowanych jest między
innymi przeciwko funkcjonariuszom Służby Więziennej.
Drugą nadrzędną wartością dla uczestników podkultury jest solidarność grupowa,
której zadaniem jest zapewnienie ochrony grupy przed zagrożeniem zewnętrznym
oraz przed możliwością osłabienia integracji grupowej. Przestrzeganie tej normy
powoduje, że każdy konflikt z jednym uczestnikiem podkultury więziennej może się
zmienić w konfrontację z całą grupą. Ponadto grupa ponosi konsekwencje (np.
dyscyplinarne) w związku z wykroczeniem jednego członka. Niektórzy badacze
podkultury więziennej podają jednak w wątpliwość istnienie rzeczywistej
solidarności wewnętrznej uczestników podkultury więziennej, lecz mówią jedynie o
„względnej solidarności", która jest wprost proporcjonalna do stopnia zagrożenia
grupy od zewnątrz. Zaznaczają, że solidarność ta jest raczej deklarowana niż
rzeczywista i w zasadzie nie można mówić o prawdziwej, emocjonalnej wspólnocie
członków grupy306. Tezę tę potwierdza także obserwacja życia więziennego, na
podstawie której można stwierdzić, że obecnie do rzadkości należą przypadki
czynnego wystąpienia grupy w solidarnym poparciu i obronie pojedynczego
człowieka, zwłaszcza kiedy jest nim zwykły, „szary" członek grupy. Na
solidarność mogą natomiast liczyć przede wszystkim „ludzie znaczący", zajmujący
wysoką pozycję w hierarchii grupowej.
Należy również podkreślić, że w sytuacji zagrożenia, grupa grypserska działa
sprawniej i skuteczniej, ponieważ jest zorganizowana z myślą o przeciwniku oraz
walce z nim i obronie, a zatem jest tym sprawniejsza w działaniu, im istnieje
realniejsze za-
306 M. Kosewski, Agresywni przestępcy, Warszawa 1977.
166
Zeszyt nr l
Podkultura przemocy w warunkach izolacji więziennej
grożenie. Wzrost działań represyjnych, wymierzonych w uczestników podkultury
więziennej, zawsze prowadzi do wzrostu integracji grupowej oraz spoistości
wewnętrznej i solidarności członków grupy. Można dostrzec pewną ogólną
prawidłowość, która jest charakterystyczna dla podkultury więziennej jako
zjawiska społecznego. Przyjmując bowiem, że podkultura jest zorientowana na
przeciwstawienie się ogólnie uznanym zasadom współżycia społecznego („potępienie
potępiających"), to w związku z tym funkcjonuje sprawnie, realizując cele
wymierzone przeciwko obowiązującym zasadom społecznym. Staje się jednak
niesprawna oraz mało skuteczna, gdy w grę wchodzi osiąganie celów zgodnych z
wartościami ogólnej kultury społecznej. Solidarność jest właśnie taką
ogólnospołeczną wartością, wydaje się więc, iż jej stosowanie w grupach
grypserskich jest utrudnione i budzi wątpliwości. Szczególnie dotyczy to takich
przejawów solidarności, jak wzajemna pomoc w trudnych chwilach, dzielenie się
dobrami czy też nagradzanie.
Trzecią deklarowaną przez reprezentantów podkultury więziennej wartością
nadrzędną jest godność osobista i grypserski honor. Jak podkreśla M.
Szaszkiewicz307, w podkulturze więziennej zwłaszcza młodzi więźniowie znajdują
możliwość obrony godności osobistej zagrożonej przez uwłaczające i krzywdzące (z
ich punktu widzenia) umieszczenie w więzieniu. W środowisku podkultu-rowym
spotykają się z kultem mocnego człowieka oraz znajdują wiarę w siłę i odwagę.
Ponadto widzą pogardę dla tchórzostwa i zniewieściałości, podziw dla odporności
na ból i przeciwności losu, a także nieustępliwość, spryt, zaradność oraz
zdecydowanie na wszystko i lekceważenie niebezpieczeństw. Spotykają się też z
obojętnością na cudze cierpienia, pochwałą za dokonane przestępstwa oraz
szeregiem innych zasad, które pozwalają na obniżenie poczucia winy i krzywdy.
W sytuacji uwięzienia wydaje im się, że poprzez uczestnictwo w podkulturze
Strona 85
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
odzyskują swoją godność. Dzieje się tak, ponieważ dzięki członkostwu w grupie
grypserskiej młodzi przestępcy stają się, na skutek indoktrynacji podkulturowej,
kimś ważnym, czyli według nomenklatury więziennej „ludźmi". Wytwarzają w sobie
swoiste poczucie godności i honoru, a także lojalności i uczciwości wobec grupy.
Dowiadując się, że zgodnie z zasadami podkulturo-wymi każdy „człowiek",
kierujący się grypserskim honorem, powinien gardzić wszystkimi osobami, które
nie spełniają minimum
307
M. Szaszkiewicz, Tajemnice grypserki...,jvr., s. 47.
Człowiek i zagrożenia
167
Dariusz Sarzała
wymagań kodeksu grypserskiego, zaczynają uważać się za osoby „lepsze" i wymagają
od niegrypsujących okazywania im szacunku308. Przedstawione wartości dominują w
postawach uczestników podkultury, wyznaczając jednocześnie kierunek ich
aktywności w społeczności więziennej.
Normy grupowe jako wyznaczniki społecznego funkcjonowania uczestników podkultury
więziennej
Uczestnicy podkultury więziennej posiadają własny, odrębny system norm
grupowych, określających zarówno obowiązujące i dozwolone, jak również zakazane,
niepożądane wzory postępowania, zgodne z przyjętymi wartościami (celami)309.
Normy kodeksu grypserskiego mają w założeniu regulować zachowania członków grupy
we wszelkich możliwych sytuacjach życia więziennego. Grypsującym nie wolno
wchodzić w jakiekolwiek rodzaje zażyłości z funkcjonariuszami Służby Więziennej,
których w swej gwarze określają klawiszami310. Personel zakładów karnych
symbolizuje bowiem dla nich uwięzienie, poparte autorytetem oficjalnego prawa,
oraz dysponuje możliwościami użycia siły fizycznej i innych środków przymusu. W
związku z tym uczestnik podkultury więziennej nie może prosić o cokolwiek
przedstawicieli administracji, lecz powinien żądać, stawiać warunki,
szantażować, grozić. Zabrania się także przyjmowania funkcji nadawanych więźniom
przez personel oraz wykonywania prac porządkowych i nieobowiązkowych. Norma ta
ma na celu nie tylko wzmocnienie izolacji personelu więziennego od członków
grupy, lecz również zapobieganie ewentualnym próbom manipulowania członkami
podkultury przez władze więzienne. Uczestnik podkultury powinien także gardzić
przywilejami i nagrodami regulaminowymi.
Szczególnie potępiane i karane w grupie grypserskiej są, przede wszystkim,
prośby kierowane pod adresem przedstawicieli administracji więziennej. W
mniemaniu grypsujących jest to
308 Tamże, s. 45-48.
309 p Moczydłowski, Drugie życie..., jw., s. 139-170.
310 Funkcjonariusze Służby Więziennej są nazywani w gwarze więziennej
„klawiszami". Nazwa ta wywodzi się od łacińskiego słowa clavis - klucz.
„Klawisze" dzieleni są przez więźniów na dwie podstawowe grupy, czyli oficerów
(noszących dystynkcje z gwiazdkami) oraz „burasów", tj. podoficerów i
szeregowców. Poza wymienionymi nie ma innych podziałów, ponieważ „grypsujący"
starają się zachować jednolicie wrogą postawę wobec służby więziennej jako całej
formacji. Por. M. Szaszkiewicz, Tajemnice grypserki..., jw., s 97.
168
Zeszyt nr l
Podkultura przemocy w warunkach izolacji więziennej
bowiem postawa zarówno uwłaczająca godności grypserskiej, jak i bliska
kolaboracji. W sytuacjach, w których członkowie podkul-tury grypserskiej
zamierzają coś osiągnąć od administracji, starają się oni tak manipulować
funkcjonariuszami i okolicznościami, aby osiągnąć efekt na innej drodze niż
prośba. Przykładem może być samoagresja traktowana instrumentalnie.
Nie można jednak wykluczyć pewnych kompromisów między personelem więziennym a
osobami uczestniczącymi w podkultu-rze więziennej. Trzeba jednak zaznaczyć, że
żaden z grypsujących nie wystąpi z publiczną aprobatą dla działań w tym
zakresie. Niemniej zdarza się, że prowodyr „drugiego życia" wchodzi w układy z
administracją dla korzyści indywidualnych, składając jednocześnie obietnicę
utrzymania grupy grypserskiej w pewnych ramach wyznaczonych przez administrację.
Wytwarza się wtedy stan specyficznego status quo między władzą więzienną
(formalną) a gry-pserską (nieformalną). Sytuacja taka jest jednak niebezpieczna
dla funkcjonowania instytucji penitencjarnej pod względem zapewnienia porządku i
bezpieczeństwa. W przypadku bowiem wymknięcia się sytuacji spod kontroli może
dojść do procesów dezor-ganizacyjnych w zakładzie karnym.
Negatywne oceny grypsujących dotyczą również przedstawicieli władzy sądowniczej
i aparatu ścigania. Grypsujący prezentują wrogi stosunek wobec tych instytucji,
ponieważ uważają, że sędziowie, prokuratorzy i policjanci są skorumpowanymi
Strona 86
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
przedstawicielami prawa, które jest niesprawiedliwe. Stąd też w grupie
grypsujących nie może zostać zaakceptowana osoba, której np. ojciec był
policjantem, pracownikiem wymiaru sprawiedliwości lub piastuje wysokie
stanowisko państwowe. Ograniczenie to dotyczy zwłaszcza kandydatów chcących
przystąpić do grupy. „Człowiek musi być git" - organizacja grypserska musi mieć
więc pewność (stosując różnego rodzaju próby), że nie przyjęła niewłaściwego
osobnika i nie zachodzi tym samym ryzyko osłabienia solidarności i jedności
grupy. Dlatego też nowo przybyły więzień, deklarujący swój udział w podkulturze,
może zetknąć się z najróżniejszymi sposobami oddziaływań grupy wobec niego,
zwłaszcza jeśli jest osobą nieznaną lub mało znaną w środowisku przestępczym. W
najgorszym przypadku, jeśli „kandydat" nie przejdzie pomyślnie szeregu prób, to
mogą go spotkać wymyślne formy poniżania i brutalnej przemocy fizycznej, łącznie
ze zbiorowym gwałtem ho-moseksualnym311.
311 Tamże, s. 28-32.
Człowiek i zagrożenia
169
Dariusz Sarzała
Powszechna wśród uczestników „drugiego życia" niewiara w prawo, a generalnie w
sprawiedliwość, sprawia, iż dominuje wśród nich opinia, że prawo jest do
kupienia, a ten, kto dysponuje dużymi środkami finansowymi może sobie zapewnić
względy prokuratora, sędziego czy innych instytucji i w zasadzie jest bezkarny.
Prawo dla uczestników podkultury, jak i ich stosunek do norm społecznie
pożądanych (np. takich, jak przestrzeganie prawa, legalne zdobywanie środków
utrzymania, poszanowanie pracy), nie jest czymś pozytywnym. Swój wysiłek i
energię życiową zużywają na łamanie lub omijanie prawa. Akceptowane przez nich
normy przestępcze preferują, przede wszystkim, takie cechy i działania, jak:
spryt, siłę, cwaniactwo, dokonywanie włamań, kradzieży, rozbojów i innych czynów
sprzecznych z prawem. Życie zgodne z normami prawa jest dla nich zbyt nudne i
monotonne. W opinii uczestników podkultury „człowiek" powinien żyć mocno: zawsze
posiadać pieniądze, jeździć szybkimi samochodami, czas spędzać w towarzystwie
atrakcyjnych kobiet. Pomimo że jest to swoiste credo deklarowane przez
uczestników podkultury więziennej, to jednak nie znajduje ono zbyt często
potwierdzenia w praktyce. Niemniej opinia taka dominuje w ich mentalności
środowiskowej i jest niejednokrotnie powielana we wzajemnych kontaktach,
stanowiąc skuteczny mechanizm obrony przed informacjami sugerującymi inny
wizerunek.
„Grypsuje się twardo" - to kolejna zasada obowiązująca w pod-kulturze
więziennej, która stanowi jednocześnie wezwanie do zachowań opornych i wrogich
wobec administracji więzienia. Przejawy takich zachowań mogą przyjmować różne
formy, np. opieszałe wykonywanie poleceń personelu, demonstrowanie niechęci i
wrogości, dążenie do zdobywania przedmiotów zakazanych, przeciwdziałanie
ograniczeniom regulaminowym, stałe bojkotowanie postanowień
regulaminowo-porządkowych, dokonywanie wykroczeń dyscyplinarnych, utrudnianie
funkcjonowania więzienia, akty sabotażu, żądania i groźby, przestępstwa
(oszustwa, kradzieże) na szkodę więzienia. Należy jednak podkreślić, że osoby
zajmujące wysoką pozycję w hierarchii podkulturowej tzw. mą-ciciele nie
dopuszczają do przekroczenia pewnego poziomu eskalacji takich zachowań, ponieważ
wielkie „rozróby" kończą się zawsze nasileniem restrykcji, a także sprawami
sądowymi.
Przedstawione przesłanki wpływają na powstanie pewnego poziomu dwustronnych
działań, zapewniającego jednej i drugiej stronie pewien rodzaj „pokojowego
współistnienia". Niemniej zdarza się, iż z różnych powodów wybuchają nieraz
bunty czy inne
170
Zeszyt nr l
Podkultura przemocy w warunkach izolacji więziennej
zbiorowe wystąpienia więźniów, a ich inicjatorami i najaktywniejszymi
uczestnikami prawie zawsze są reprezentanci podkultury więziennej.
Istotną rolę w podkulturze więziennej odgrywają normy mające na celu
podtrzymywanie solidarności grupowej, zobowiązujące do określonego postępowania
w tym zakresie, zarówno w codziennym życiu więziennym, jak i w sytuacjach
nietypowych (np. nie wolno podawać ręki osobom spoza grupy grypserskiej, dlatego
też uczestnicy podkultury więziennej - „ludzie" witają się w ściśle określony
sposób, tj. „się masz", i dopiero po uzyskaniu właściwej odpowiedzi: git, czyli
po rozpoznaniu rozmówcy jako grypsującego, podają sobie ręce). Każdy z
uczestników podkultury więziennej musi grypsować jawnie i nigdy „nie wolno
zapierać się grypsowania". Jeżeli ktokolwiek zapyta przedstawiciela podkultury
więziennej, czy jest grypsującym, zawsze powinien on odpowiedzieć twierdząco.
Uczestnik podkultury więziennej nie może również pozostawać bierny, kiedy inny
Strona 87
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
grypsujący bierze udział w bójce z osobami spoza organizacji. W takiej sytuacji,
bez względu na okoliczności i powód bójki, powinien go wspomóc, ponieważ tego
wymaga grypser-ski honor. Nie wolno mu również okłamywać „człowieka", okradać
go, znęcać się nad nim ani też ubliżać mu, tzn. „bluzgać" pod jego adresem.
Każdy „człowiek" - uczestnik podkultury ma także obowiązek „działkowania się z
ludźmi", czyli dzielenia się dobrami materialnymi, np. papierosami, herbatą,
paczką, wypiską (są to zakupy w kantynie więziennej). Obecnie, gdy w grę wchodzi
coraz większa dysproporcja „majątkowa", norma ta zaczyna być łamana i przypomina
raczej życzenie niż nakaz.
Wśród grypsujących obowiązuje zasada mówiąca, iż ludzie jedzą wspólnie przy
stole312, a frajerzy osobno, tzn. poza stołem, np. na ławce, taborecie, na swoim
łóżku. Zasada ta dotyczy również wspólnych naczyń - „platerów" (np. platery osób
niegrypsujących, czyli „frajerskie", znajdują się w oddzielnej szafce jak i
wszelkie dodatki, przyprawy, sztućce itp.) Jest to jedna z norm
rytualno-magicznych, która nie jest rozumiana, ale przestrzega się jej ze
względu na grożącą wysoką karę - możliwość degradacji. Istnieje także
kategoryczny zakaz podawania ręki „klawiszowi" i „frajerowi". Dlatego też
funkcjonariusz, a często i osoba spoza więzienia niezorien-
312 W podkulturze więziennej stół zajmuje szczególne miejsce. Należy bowiem do
tych przedmiotów, którym jest nadawana ranga symbolu. Jest on znakiem łączności
i braterstwa. Wyrażenie „zblatować się z kimś" oznacza bardzo bliską więź
pomiędzy dwoma „ludźmi" (od słowa blat - stół); por. M. Szaszkie-wicz, Tajemnice
grypserki..., jw., s. 53.
Człowiek i zagrożenia
171
Dariusz Są rżała
towana w sytuacji, na powitanie pozostaje z wyciągniętą ręką, spotykając jedynie
nieufne spojrzenie więźnia (uczestnika pod-kultury). Grypsującemu w żadnym
przypadku nie wolno wydać wspólników, nawet jeśli sam został schwytany, czyli
według słownictwa gwary więziennej „powalony". Zasada ta dotyczy nie tylko
przestępstw, lecz także wykroczeń regulaminowo-porządkowych i jest jednocześnie
przykładem przenikania się norm podkultury przestępczej z normami podkultury
grypserskiej. Ponadto wszyscy członkowie grupy grypserskiej powinni solidarnie
ponosić konsekwencje zachowań każdego grypsującego - „człowieka". Dotyczy to
przede wszystkim takich działań indywidualnych (nielegalnych), które są
wykonywane w imieniu i interesie grupy. Cała grupa gotowa jest raczej ponieść
karę dyscyplinarną, niż dopuścić do ukarania jednego ze swych członków, stając w
jego w obronie, jeśli popadnie on w konflikt z kimś z personelu. Stąd zdarzające
się niekiedy różne zbiorowe akty protestu. Należy jednak podkreślić, iż jest to
jedna z norm „teoretycznych". Pomimo że każdy reprezentant podkultury ją zna i
akceptuje jako ważną, to jednak w praktyce coraz rzadziej spotyka się osoby
kierujące się jej nakazem. W rzeczywistości jedynie w niewielu przypadkach i to
wyższym przywódcom udaje się zmobilizować grypsujących do zbiorowego okazania
solidarności w sposób czynny. Uczestnik „więziennej subkultury przemocy" nie
może kierować jakiejkolwiek prośby będącej przejawem mięczakowatości lub
zniewieściałej delikatności, ani też świadczącej o ustawieniu się po słabszej,
gorszej, podporządkowanej stronie. Postawa taka w mniemaniu członków podkultury
charakteryzuje „frajerów", którymi należy pogardzać. Właściwą postawą jest
natomiast żądanie albo też wymuszanie. W najłagodniejszej, koleżeńskiej formie
stosowany jest układ, pewien rodzaj umowy opartej na zasadzie „coś za coś".
„Człowiek" nie może bowiem być biernym uczestnikiem w stosunkach
homoseksualnych. W podkulturze grypserskiej istnieje precyzyjne rozróżnienie ról
pełnionych w stosunkach homoseksualnych. Rola uczestnika aktywnego,
dominującego, tego, który posiadł partnera - nie uchybia grypserskiemu honorowi,
a nawet go przysparza. Natomiast rola uczestnika biernego, poddanego stosunkowi,
tego, który był posiadanym, a więc pełnił rolę kobiecą - jest hańbiąca,
poniżająca i wykluczająca się z postawą człowieka.
Specyficznym rodzajem zasad obowiązujących w podkulturze więziennej są normy
rytualno-magiczne, regulujące wykonywanie
172
Zeszyt nr l
Podkultura przemocy w warunkach izolacji więziennej
prozaicznych czynności dnia codziennego. Charakterystycznym przejawem
funkcjonowania grypserskiego systemu normatywnego w tym zakresie jest fakt, że
niektóre z nich są narzucane także osobom spoza grupy grypsujących (np. nie
wolno dotknąć klucza od cel - jest to charakterystyczny duży klucz, służący
oddziałowemu do otwierania wszystkich cel). Norma ta jest nawet zagrożona bardzo
surową sankcją (przecweleniem), pomimo że jest tajemnicza i nielogiczna. W
pewnym stopniu można ją próbować wyjaśnić silną awersją do wszystkiego, co się
Strona 88
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
wiąże z funkcjonariuszami - „klawiszami" uosabiającymi aparat przymusu i
uwięzienia. Wydaje się jednak, że bardziej istotny jest tu fakt, iż klucz
stanowi magiczno-rytualny symbol całej sytuacji uwięzienia, zamknięcia,
przebywania pod kluczem. Norma ta najprawdopodobniej wzmacnia (podświadomie)
wrogie i buntownicze nastawienie oraz nieugiętość wobec sytuacji uwięzienia.
Uczestnikom podkultury nie wolno np. prać cudzych rzeczy osobistych lub podnosić
przedmiotów, które leżą obok ubikacji (w gwarze więziennej „bardachy"), poza
mydłem i papierosami. Przedmioty trwałego użytku, cenne, można natomiast
podnieść i umyć, ale za pomocą drążka lub innego narzędzia. Ponadto ta część
celi, w której znajduje się klozet, stanowi sferę imperium symbolizującego
wielkie poniżenie współwięźnia - „frajera" -w przypadku zmuszania go do ciągłego
przebywania w tym rejonie i spożywania tam posiłku a nie z innymi przy stole313.
Istnieje również zakaz zbierania śmieci rękami. Wolno to robić, lecz zmiotką lub
szufelką. Ponadto grypsujący nie może myć ubikacji ręką lub szmatą trzymaną w
dłoni. Czynności te wolno mu jednak wykonać za pomocą drążka lub szczotki. Nie
może też pić wody z kranu, dotykając jego zakończenia ustami albo ręką, lecz za
pomocą kubka lub innych naczyń. Nie wolno także podawać ręki „człowiekowi" rano
przed myciem, po czynnościach fizjologicznych itd.
W gwarze więziennej, podobnie jak w języku potocznym, największe tabu stanowi
sfera kontaktów homoseksualnych. Wyłączenie człowieka, pozbawionego wolności, z
normalnych warunków zaspokojenia popędu płciowego prowadzi bowiem do
patologicznych kontaktów homo- i pseudohomoseksualnych. Homoseksualista bierny
(w gwarze określany przez grypsujących jako: „cwel", „dmuchany", „dobry",
„kochany", „paluch", „parowa", rura) jest uważany za „nieczystego", budzącego
wstręt i pogardę.
IfisR
m
313 A. Oryńska, Zasady komunikowania się..., jw., s. 199.
Człowiek i zagrożenia
173
Dariusz Są rżała
Każdy przedmiot przez niego dotknięty staje się „brudny", „prze-cwelony",
„skrzywiony" i posiada magiczną moc „zbrudzenia" tego, kto go z kolei
dotknie314. Można się wiec zbrudzić, przyjmując papierosa od „cwela" lub
przytykając usta do kranu, z którego przedtem on pił.
Wszelkie wątpliwości w interpretacji norm grupowych rozstrzyga zasada, według
której prawo do rozsądzania sporów i decydowania o sposobie interpretacji norm
należy do przywódców grupowych, tzw. „mącicieli". Decyzje tych osób są
ostateczne dla członków grupy z niższych szczebli hierarchii, natomiast
„mąci-ciele" mają obowiązek organizacyjny poddać się woli przywódców z wyższego
szczebla. W podkulturze więziennej istnieje bowiem norma, która jest powszechnie
przestrzegana, bezwzględnie egzekwowana i nie podważana przez nikogo, choć
oficjalnie nie sformułowana przez członków grupy, a która decyduje o lojalności
uczestników podkultury wobec organizacji - jest nią obowiązek ścisłego
podporządkowania się członków grupy woli przywódców. Należy podkreślić, że
władza przywódców „mącicieli" nad szarą rzeszą „ludzi" jest bardzo silna.
Szeregowi członkowie lojalnie wypełniają wszelkie odgórne rozkazy, choćby nawet
nie zgadzali się z ich zasadnością.
Zasady komunikacji w podkulturze więziennej i ich znaczenie
Istotną rolę w podkulturze więziennej odgrywa komunikacja językowa. Wynika to
przede wszystkim z faktu, że mówienie należy do tych dziedzin aktywności
człowieka, którą trudno podporządkować systemowi formalnemu315. Fundament
podkultury stanowią zatem ukształtowane na jej gruncie specyficzne modele
wzajemnej komunikacji (z kim, kiedy i w jakich okolicznościach można się
komunikować, jakiego języka powinno się używać, co wypada, a czego nie wypada
mówić itp.). Modele te służą przede wszystkim stratyfikacji społecznej, ponieważ
nie tylko chronią istnienie grup nieformalnych, lecz także kanalizują agresję
oraz dają „możliwość realizacji osobowości i więzi społecznych na
najprymitywniejszym poziomie", „poczucie mocy twórczej", pozwalają na
podejmowanie działań, które przynoszą rzeczywisty efekt,
314 Tamże.
315 S. Bernalewski, Podkultura „git - ludzi", „Więź" 1974, nr 5(193).
174
Zeszyt nr l
Podkultura przemocy w warunkach izolacji więzienne/'
sprawiając, że „coś się dzieje"316. Za pomocą słów można kreować nową
rzeczywistość i np. sprawić, że ktoś zostanie umieszczony poza nawiasem
uprzywilejowanej grupy grypsujących. Używane w podkulturze więziennej słowa mają
bowiem moc degradowania społecznego, np. określenia czyjejś niskiej pozycji
Strona 89
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
(tzw. bluzgi).
W podkulturze więziennej funkcjonuje bardzo dobrze rozwinięty systemem
komunikacji, który składa się z dwóch uzupełniających się elementów - sposobów
przekazywania informacji (tj. środków komunikacji) i gwary więziennej317. Środki
komunikacji umożliwiają uczestnikom podkultury nawiązanie kontaktu nawet w
bardzo trudnych warunkach. Jednym z nich jest tzw. „miganka", czyli mowa migowa,
która polega na figuratywnym układaniu palców, dłoni i rąk w taki sposób, że
tworzą one kształty pojedynczych liter alfabetu. Odgrywa ona istotna rolę,
ponieważ więźniowie dość często znajdują się w sytuacji, w której zachowany jest
wyłącznie kontakt wzrokowy z inna osobą, natomiast kontakt werbalny jest
niemożliwy albo niebezpieczny z uwagi na konsekwencje (podsłuchanie przez kogoś,
groźba kary dyscyplinarnej).
Inną formą komunikacji jest mowa stukana, tzw. stukanka, oparta na alfabecie
Morse'a. Używana jest w sytuacji, w której rozmówcy nie mogą się wzajemnie
zobaczyć, ale istnieje możliwość przekazania sygnałów dźwiękowych. Najbardziej
typowym przykładem jest kontakt pomiędzy dwoma celami. Skuteczność stukanki jest
uwarunkowana normą podkulturową, która nakazuje członkom organizacji
grypserskiej przekazać dalej informację, jeśli nie mogłaby ona dotrzeć do
odbiorcy bez ich pomocy.
Kolejna forma komunikacji (najbardziej znana również poza więzieniem) to
przenoszenie grypsów318. Od tego terminu pochodzi jednocześnie nazwa podkultury
więziennej - „grypsera", jak również pojęć pochodnych: „grypsujący" - to
członkowie organizacji grypserskiej319.
Grypsy są przenoszone w ukryciu przez różne osoby mające kontakt z więźniami.
Specyficznym sposobem przekazywania między uczestnikami podkultury więziennej
grypsów jest tzw. „koń", „kobyła", „chabeta". Polega to na tym, że przez okno
316 Tamże, s. 47. s. 39.
317 M. Szaszkiewicz, Tajemnice grypserki..., jw., s. 19.
318 Gryps jako forma komunikacji jest małym kawałkiem papieru z napisaną na nim
treścią, zrolowanym lub złożonym celem ukrycia w przypadku przeszukania.
319 M. Szaszkiewicz, Tajemnice grypserki..., jw., s. 20.
Człowiek i zagrożenia
175
Dariusz Sarzała
w celi wysuwany jest drążek od szczotki, na końcu którego za pomocą sznurka
zaczepiony jest gryps. Jednym ze sposobów bezpośredniego przekazywania grypsów
poza teren więzienia jest natomiast tzw. dmuchawka lub dmuchanka, która polega
na wydmuchiwaniu grypsów za pomocą długiej, stożkowo zrolowanej tutki papieru
(np. z gazety). Doświadczeni więźniowie potrafią wydmuchnąć w taki sposób gryps
nawet na odległość 25-30 metrów. Należy również podkreślić, że gryps jest jednym
z podstawowych elementów podkultury więziennej, ponieważ spełnia w niej
niezwykle istotną rolę nośnika celów i norm, a także środka integracji grupowej
i odrębności od innych grup. Uczestnikowi podkultury więziennej nie wolno
„sprzedawać grypsu" komukolwiek spoza grupy, ponieważ grozi za to kara
degradacji.
Inną, stosowaną przez grypsujących formą porozumiewania się są tzw. lustrzanki,
czyli komunikowanie się za pomocą lusterka. Można wyróżnić dwa sposoby
zastosowania lustrzanki: jako narzędzia odbijającego błyski świetlne, które
umożliwia przekazywanie liter alfabetem Morse'a, oraz jako lusterka wstecznego
na drążku umożliwiającego obserwowanie z okna celi osoby przekazującej
informację za pomocą miganki (sposób ten jest stosowany w sytuacji, gdy rozmówcy
nie można dostrzec bezpośrednio z okna, ale jest on w pobliżu). Ograniczeniem
tej formy komunikacji jest jednak jednokierunkowość przekazu, wymiana informacji
jest niemal niemożliwa.
Najsilniejszym czynnikiem identyfikacji grupowej jest jednak gwara więzienna320,
która pełni jednocześnie rolę „spoiwa drugiego życia". Posługiwanie się wspólnym
językiem, trudno zrozumiałym dla osób postronnych, jest jednak nie tylko
czynnikiem integrującym członków grupy pomiędzy sobą, lecz także czynnikiem
tworzącym i utrzymującym odrębność grupy grypserskiej od innych grup, które nie
używają takiego języka. Jeżeli ktoś posługuje się grypsem, „grypsuje", „nawija
grypserką" (są to synonimy gwary grypserskiej), to należy do grypserskiej
organizacji, do „grupy ludzi", do „gitowców"321. Dlatego członkowie grupy
grypserskiej mają silną potrzebę stosowania metod rozróżniania, kto jest kim w
sensie przynależności grupowej, a także w sensie zajmowanej pozycji w hierarchii
grypserskiej.
320 Qwara więzienna nie stanowi pełnego systemu wyrazów lub zwrotów lub form,
który charakteryzuje język narodowy. Zawiera ona jednak taką ilość swoistych
elementów mowy, iż może stanowić odrębną odmianę języka. Por. M. Sza-szkiewicz,
Tajemnice grypserki..., jw., s. 23.
Strona 90
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
321 Tamże, s. 31
176
Zeszyt nr l
Podkultura przemocy w warunkach izolacji więziennej
Gwarę więzienną cechują brutalność i wulgarność słownictwa z nieproporcjonalnie
dużą liczbą słów o treści erotycznej322 związanych z prostytucją i życiem
seksualnym323. Wiele z nich posiada jednak w języku grypserskim zupełnie inne
znaczenie niż w wulgarnych wyrażeniach mowy na wolności. Podobnie jak w języku
potocznym, w gwarze więziennej ma miejsce unikanie wymawiania nazw czynności
fizjologicznych, nazw związanych z życiem płciowym oraz nazw narządów płciowych.
Sytuacja taka powoduje, że mamy do czynienia ze swoistym tabu324 obejmującym nie
tylko czynności fizjologiczne, ale również miejsce ich wykonywania. W gwarze
więziennej istnieje w związku z tym wiele eufemistycznych nazw (np. kolzet:
„bardacha", „dzban", „kibel", „skuter", „tron"). Kandydat na git - człowieka
musi więc poznać nazewnictwo grypserskie dotyczące najbliższego otoczenia w
celi, np. parkiet - podłoga; blat - stół; betoniarnia - głośnik; szkiełko -
telewizor; bardacha - ubikacja; lipo - wizjer w drzwiach celi; platery -
naczynia stołowe; kosa, golicha, mojka - ostre przedmioty. Zapoznaje się także z
nazewnictwem dotyczącym poszczególnych części ubioru, jedzenia i jego
przyrządzania w celi oraz szeregu innych czynności i przedmiotów. Poza
poznawaniem słownika grypserskiego przyswaja sobie także normy grypserskiego
kodeksu postępowania. Odbywa się to również głównie za pomocą odpowiednich
zwrotów (np. „nie pękaj", „nie dygaj", „nie miej cykora", „idź w zaparte")325.
322 S. Królikowska, O współczesnym słownictwie przestępców. Zeszyty Naukowe
Uniwersytetu Łódzkiego. Nauki Humanistyczno-Społeczne, Seria I, z. 110, Łódź
1975, s. 56.
323 S. Milewski, Gwara przestępcza i jej przenikanie do języka ogólnego,
„Poradnik Językowy" 1971, z. 2, s. 93.
324 Pojęciem tabu są określane różnego rodzaju zakazy, występujące w
funkcjonowaniu społeczeństw prymitywnych. Podłożem zakazów tabulistycznych i
wypływających z nich norm społecznych była magiczna koncepcja świata. Tabu
pierwotne jest źródłem tabu nowożytnego, które w nowoczesnych warunkach życia
społecznego znacznie rozszerzyło swój zakres i stanowi obecnie szeroko
rozbudowany system zakazów obyczajowych, tworzących dość skomplikowany, zmienny
w czasie i przestrzeni aparat norm społeczno-towarzyskich - odnoszących się
również do języka - niezależnie z punktu widzenia opisowego od swego
genetycznego podłoża. Zob. S. Widłak, Zjawisko tabu językowego, „Lud" 1968, t.
52, s. 12. Istnienie tabu językowego w podkulturze więziennej ma na celu:
eliminację poczucia zagrożenia, wydzielenie sfery imperium, ochronę sfery
sacrum, stratyfikację społeczną inkarcerowanych, etykietę językową. Zob. A.
Oryńska, Zasady komunikowania się...,jw., s. 198.
325 M. Szaszkiewicz, Tajemnice grypserki..., jw., s. 29.
J
Człowiek i zagrożenia
177
f
Dariusz Są rżała
Jednym z najbardziej charakterystycznych przykładów stosowania wyrażeń o wysokim
stopniu wulgarności jest zjawisko blu-zgów, czyli zwrotów i słów, których
używanie jest zabronione w kontaktach wewnątrzgrupowych przez normy kodeksu
grypser-skiego. Bluzgi można stosować wyłącznie w ściśle określonych sytuacjach
i wobec konkretnych osób. Nieuzasadnione ich użycie jest obwarowane surowymi
karami organizacyjnymi. Bluzgami są przede wszystkim te słowa, które dla
grypsujących posiadają konotację seksualną (np. w grypsie nie wolno użyć w
stosunku do człowieka słowa „posuń się", oznacza to bowiem w gwarze więziennej
propozycję odbycia stosunku homoseksualnego). Dla uczestnika podkultury
więziennej taka propozycja oznacza zapowiedź degradacji „przecwelenia". Istnieją
także pewne słowa „nieczyste", tzw. bluzgi mające magiczną moc bezczeszczenia
przedmiotów i ludzi. „Swoją nieczystość zawdzięczają one skojarzeniom ze sferą
seksualną, szczególnie z męskimi narządami płciowymi i stosunkami
homoseksualnymi, bądź z rolą i osobą przedstawiciela aparatu nacisku - sądu,
policji, administracji więzien-nej"32®. Słowa te są objęte bezwzględnym tabu
językowym, ich użycie może ubliżyć wypowiadającemu je lub tym, do których jest
skierowane (jeśli są oni „ludźmi", czyli członkami uprzywilejowanych grup
grypsujących). Do takich bluzgów należą np. wyrazy: „dobry", „dobrze", „figiel",
„gruby", „kochany", „koniec", „łysy", „mały", „posuwać", „psota", a także i te,
które potocznie są uważane za wulgarne327. Bluzgami są również inne wyrażenia
uważane powszechne za obelżywe, jeżeli są skierowane pod adresem uczestnika
podkultury więziennej.
Strona 91
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
Przed magicznym działaniem bluzgów „ludzie" mogą się uchronić dzięki znajomości
formuł, ^iciorowania"328 lub ^zastawiania się", tzn. przerzucania szkodliwych
skutków bluzgu na jego nadawcę. W przypadku nieopatrznego wypowiedzenia przez
grypsującego „nieczystego" słowa, można je bowiem niejako unieszkodliwić poprzez
wypowiedzenie odpowiedniej formułki, np. „z kiciorem", i tym samym odebrać mu
magiczną moc szkodzenia. Jest to swoiste zaklęcie oznaczające, że bluzgi odnoszą
się do wypowiadającego. W przeciwnym przypadku bluzg może się komuś „przyjąć",
przez co jego adresat zostaje sfrajerowany, czyli wyłączony poza nawias
społeczności „ludzi", tj. grypsujących. Umiejęt-
326 H. Świda, Osobowość jako problem pedagogiki, Wrocław 1970, s. 37.
327 A. Oryńska, Zasady komunikowania się..., j w., s. 199.
328 p Moczydłowski, Drugie życie..., jw., s. 110—114.
178
Zeszyt nr l
Podkultura przemocy w warunkach izolacji więzienne/
ność Jticiorowania" jest jednocześnie znakiem przynależności do podkultury
więziennej oraz dowodem odbytej inicjacji. Możliwa jest nawet swoista szermierka
słów w celu sprawdzenia stopnia wtajemniczenia przeciwnika. Partnerzy takiego
pojedynku słownego popisują się umiejętnością odrzucenia od siebie bluzgu za
pomocą wypowiadania odpowiednich formuł329. Do tzw. „odżywek, zastawek"', czyli
wyrażeń służących przerzucaniu mocy działania bluzgu na przeciwnika, należą np.
takie, jak: „ze zwrotem", „z kołowrotem", „z abarotem", „bez abarotu". Honorową
reakcją na bluzgnięcie jest natomiast, zgodnie z kodeksem grypserskim, wezwanie
do bójki (start na parkiecie, startunek). Brak zaś reakcji wyrażający się w
biernej postawie zbluzganego człowieka jest dla pozostałych członków grupy
grypserskiej sygnałem, że godzi się on na poniżenie i tym samym na degradację.
Bluzgi wypowiadane przez grypsujących w stosunku do „frajerów" mają na celu
określenie ich niskiej pozycji społecznej, z którą są związane m.in.
ograniczenia w możliwości swobodnego podejmowania i prowadzenia komunikacji
językowej. „Frajerzy", zwłaszcza ich najniższa, najbardziej poniżana kategoria
-„cwele", nie mogą się odzywać do „ludzi", lecz jedynie odpowiadać na pytania.
„Człowiek", który zostanie umieszczony w celi z „frajerami", powinien możliwie
najprędzej pod byle pretekstem zwrócić się do władz penitencjarnych o zmianę
miejsca zakwaterowania pod groźbą „sfrajerowania się". Należy jednak podkreślić,
że „bluzgi" mają moc degradowania społecznego „uczestników podkultury
więziennej", jeżeli są wypowiadane przez jej członków. „Bluzgi" wypowiadane
przez „frajerów" w stosunku do uczestników podkultury więziennej nie mają
natomiast odpowiedniej mocy, „nie przyjmują się" i przeciwnie — „frajerom"
„przyjmuje się" każdy „bluzg". Zachowania werbalne są kolejnym czynnikiem
utrwalającym podział więźniów na dwie antagoni-styczne grupy.
Wyjątkową i bardzo istotną rolę w języku grypserskim spełnia również zjawisko
tzw. „wiąchy", która oznacza wypowiedzenie szeregu najbardziej wulgarnych,
poniżających i obelżywych słów oraz zwrotów. Posłanie komuś „wiąchy" sprawia
więc szczególną przykrość i sprowadza dyshonor na adresata. Od tego momentu
zaczyna obowiązywać go cały zespół zakazów (np. nie wolno dotykać rzeczy osoby
zdegradowanej ani wspólnie spożywać z nią
329 K. Stępniak, Słowo i magia w świecie przestępczym, „Poradnik Językowy" 1974,
z. 6, 298.
Człowiek i zagrożenia
179
Dariusz Są rżała
posiłków). Ponadto zaczynają obowiązywać organizacyjne nakazy, np. ubliżania,
wymuszania różnych posług, zmuszania do świadczeń seksualnych, bicia. „Wiącha"
jest oficjalnym grypser-skim potwierdzeniem degradacji jej adresata, który spada
na dno hierarchii (zostaje potępiony i tym samym może być szykanowany oraz
poniewierany właściwie bez ograniczeń). Posłana komuś wiącha jest zatem dla
wszystkich członków grupy jednoznacznym i natychmiastowym sygnałem alarmowym,
ponieważ może oznaczać „spuszczenie do dołu", „posłanie do wora", „schowanie" -
są to synonimy oznaczające degradację, czyli największą tragedią jaka może
spotkać uczestnika „więziennej subkultury przemocy". Należy również zaznaczyć,
że „niegrypsujący", czyli „frajer", nie ma możliwości „posłać wiąchy"
uczestnikowi pod-kultury więziennej, ponieważ jego ,,wiącha" skierowana do
grypsującego się nie liczy.
Przedstawiona w dużym skrócie analiza form i zasad komunikacji werbalnej
wskazuje, iż gwara więzienna charakteryzuje się bardzo silną ekspresją
emocjonalną, a zwłaszcza wysokim stopnieniem wulgarności i agresji. Zawiera
bardzo dużo słów uważanych powszechnie za ordynarne, nieprzyzwoite i obraźli-we.
Gwara grypserska ma jednocześnie wpływ na osobowość jej użytkowników, ponieważ
przyczynia się do tworzenia podkultu-rowego, grypserskiego sposobu formułowania
Strona 92
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
własnych myśli i wypowiedzi, przyjmowania określeń gwarowych za własne, a także
tworzenia poglądów i postaw zgodnych z ideologią pod-kultury więziennej330.
Gwara ta stanowi więc nie tylko „narzecze grup nieformalnych", gwarę przestępców
młodocianych", lecz także „nośnik negatywnych wartości"331. Posługiwanie się
przez więźniów „gwarą grypserska" jest oceniane zdecydowanie negatywnie,
zwłaszcza przez autorów związanych z wymiarem sprawiedliwości, którzy stoją na
stanowisku, iż zwalczanie i zapobieganie przejawom „drugiego życia" należy do
jednego „2 najważniejszych zadań służby penitencjarnej". J. Morawski, analizując
przyczyny posługiwania się gwarą więzienną, stwierdza, że: ^warajest wyrazem
solidarności posługujących się niąprze-
330 M. Szaszkiewicz, Tajemnice grypserki..., jw., s. 23.
331 J. Morawski, Młodociani ^rypserzy". (Pragmatyczne i semantyczne aspekty
gwary więziennej), „Przegląd Penitencjarny" 1968, nr 4(20), s. 39-44; S. Kania,
Grypsera, „Poradnik Językowy" 1972, z. 10, s. 597; K. Stępniak, Nazwy gwary
złodziejskiej, „Poradnik Językowy" 1973, z. 4, s. 213; S. Milewski, Gwara
przestępcza i jej przenikanie do języka ogólnego, „Poradnik Językowy" 1971, z.
2, s. 93.
180
Zeszyt nr l
Podkultura przemocy w warunkach izolacji więziennej
stępców, a jednocześnie pewnym stopniem wtajemniczenia. Użycie jej daje poczucie
mocy, pewności, bezpieczeństwa i odrębności", a więc jak konkluduje wymieniony
autor, „przyswojenie gwary przez więźnia jest niepożądane z wychowawczego punktu
widzenia"332.
Przedstawione powyżej argumenty wskazują na fakt, iż posiadanie własnego modelu
komunikacji pozwala na zaspokojenie wielu potrzeb psychicznych więźniów, między
innymi takich jak: bezpieczeństwo, przynależność, znaczenie, które są uważane za
podstawowe potrzeby psychiczne człowieka. Uczestnicy podkultu-ry więziennej
przebywając w sytuacji ograniczeń i deprywacji wielu potrzeb, w gwarze znajdują
zastępcze werbalne możliwości wyrażania swoich emocji i potrzeb psychicznych,
między innymi takich jak: agresja, potrzeba dominacji, samopotwierdzenie siły
charakteru, poczucie wyższości, dążenie do akceptacji przez grupę i wiele innych
stanów ujawniających się w warunkach izolacji więziennej.
Ponadto należy zaznaczyć, że obserwacja funkcjonowania więźniów w warunkach
zakładów penitencjarnych (lub stwierdzając ogólnie „instytucji totalnej") daje
przykłady, jak pewne zachowania werbalne i zakazy tabuistyczne zastępują niejako
zdegradowaną „przestrzeń trwałą" lub próbują odbudować, nieistniejący z powodu
przegęszczenia cel, dystans indywidualny lub społeczny w kontaktach
międzyludzkich. Człowiek ma bowiem potrzebę odseparowania się co jakiś czas lub
w określonych sytuacjach (np. podczas załatwiania potrzeb fizjologicznych,
odpoczynku), co jest trudne do realizacji w warunkach izolacji więziennej.
Należy również podkreślić, że gwara nie tylko pozwala więźniom na znalezienie w
grupie akceptacji i bezpieczeństwa, lecz także pomaga w przezwyciężaniu
monotonni codziennego życia w więziennej rzeczywistości. Nie można jednak
zapominać, że poprzez gwarę dokonuje się jednocześnie przyswojenie wzorów,
wartości i celów podkukturowych oraz że utrwala ona proces wykolejenia
przestępczego i społecznego, a także przyczynia się do kształtowania
nieprawidłowych cech osobowości i postaw aspołecznych.
332 J. Morawski, Z problematyki nielegalnych kontaktów - porozumiewania się w
więzieniu, „Przegląd Penitencjarny" 1965, nr 1(5), s. 10-11.
Człowiek i zagrożenia
181
Dariusz Sarzała
Aktualne tendencje w podkulturze więziennej
W ostatnim czasie można zaobserwować pewne zmiany w funkcjonowaniu podkultury
więziennej. Więźniowie deklarujący swą przynależność do grupy „grypsujących"
coraz bardziej odchodzą od prowadzenia otwartej walki ze służbą więzienną. Swój
udział w podkulturze motywowują głównie potrzebą utrwalenia i zachowania
dotychczasowej pozycji w świecie przestępczym. Wzrost liczby uczestników
podkultury więziennej jest notowany przede wszystkim wśród więźniów młodocianych
uprzednio nie-przebywających w warunkach izolacji więziennej333. Poprzez udział
w „subkulturze przemocy" pragną oni sprawdzić się w trudnych warunkach
wytworzonego stereotypu osoby twardej, nieugiętej w walce z organami ścigania i
wymiarem sprawiedliwości, potrafiącej współdziałać w grupie.
Oceniając funkcjonowanie „drugiego życia" w chwili obecnej, należy zwracać
szczególną uwagę właśnie na przejawy zachowań podkulturowych wśród osadzonych
młodocianych, którzy wykazują największą agresywność w relacjach
interpersonalnych (wśród młodocianych ma miejsce zdecydowana większość
notowanych przypadków pobić, różnych form znęcania się czy gwałtów). Dorośli
Strona 93
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
karani odbywający karę po raz pierwszy traktują natomiast przynależność do
podkultury czysto deklaratywnie, chcąc spokojnie odbywać karę. Podkultura
więzienna wśród osób dorosłych charakteryzuje się mniejszym ładunkiem
emocjonalnym niż w przypadku młodocianych, a jej głównym celem jest zapewnienie
sobie w miarę najkorzystniejszych warunków pobytu. Zasady podkultury są wśród
młodocianych przestrzegane w sposób najbardziej ortodoksyjny i rygorystyczny.
Młodociani stanowią jednocześnie grupę przejawiającą największą aktywność oraz
najtrudniej adaptującą się do warunków izolacji i zasad obowiązujących w
jednostkach penitencjarnych. Grupę tę cechują przede wszystkim wysoki stopień
demoralizacji, a zwłaszcza agresja i arogancja oraz gloryfikacja siły, a także
brak akceptacji zasad morlanych i norm społecznych. Niezależnie od faktu udziału
w podkulturze, obydwie grupy młodocianych (grypsujących i niegrypsujących) w
jednakowym stopniu charkteryzuje bezwględność wobec osób słabszych,
nieakceptowanych, przejawiających cechy wiktymo-
333 B. Nowicka, Determinanty zaangażowania skazanych młodocianych w podkulturę
więzienną, [w:] Młodociani więźniowie. Problemy współczesnej rzeczywistości
penitencjarnej, red. L. Lubicki, Włocławek 2001, s. 26-27.
182
Zeszyt nr l
Podkultura przemocy w warunkach izolacji więziennej
genne. Młodociani niedeklarujący udziału w podkulturze, którzy pochodzą ze
szczególnie zaniedbanych wychowawczo środowisk i przebywali wcześniej w
ośrodkach wychowawczych oraz nie byli zatrudnieni przed zatrzymaniem, mający
kontakt ze środkami odurzającymi zarówno używają języka obowiązującego w
podkulturze, jak i przestrzegają obowiązujących w jej strukturach wzorców
zachowań. Obecnie zarówno wśród uczestników podkultury więziennej, jak i osób
niedeklarujących w niej udziału dominuje przekonanie, że sprowadza się to
głównie do szykan słownych i wykorzystywania przy sprzątaniu celi mieszkalnej
(nie dotyczy to oczywiście osób znanych w danym środowisku i mających wysoką
pozycję w świecie przestępczym). Próba taka ma na celu sprawdzenie odporności
psychicznej i fizycznej. Pozytywny wynik takiego „sprawdzianu" jest jednoznaczny
z przyjęciem do danej grupy i daje możliwość postępowania w taki sam sposób z
innymi nowo przybyłymi. Przedstawione zachowania wśród młodocianych w niektórych
przypadkach prowadzą nawet do swoistych from znęcania się nad słabszymi
psychicznie i fizycznie współosa-dzonymi.
Recydywiści obecnie nie traktują zbyt „ortodoksyjnie" norm podkulturowych i
tracą stopniowo wpływy właśnie na rzecz osób młodocianych. Generalnie w
środowisku osadzonych dorosłych obserwuje się złagodzenie w zakresie
postrzegania zasad i norm podkultury. Należy również podkreślić, iż zanika
znaczenie zachowań autoagresywnych wśród „grypsujących", pomimo że sa-moagresja
jest dla nich bardzo „atrakcyjnym", niekiedy nawet skutecznym sposobem w walce o
osiągnięcie swych celów. Najczęściej obecnie występujące sytuacje, w których
więzień dokonuje samouszkodzenia na tle podkultury, to: konieczność dokonania
takiego czynu w celu zostania członkiem grupy nieformalnej, ratowanie swego
honoru, prestiżu w grupie; jest to również niekiedy forma walki z administracją,
a także forma protestu; może to być również wynik prześladowania przez grupę;
lub sposób na uniknięcie odpowiedzialności sądowej za znęcanie się nad
współ-więźniem; lub odpowiedź na popełnione w więzieniu przestępstwo334.
Powszechnie spotykanymi formami samoagresji wśród więźniów są nadal: połknięcie
ciała obcego, wprowadzanie go pod skórę lub do narządów ciała, uszkodzenie gałek
ocznych, samo-zatrucia, samozakażenia, urazy głowy, upusty krwi, głodówki.
Należy jednak zaznaczyć, że moża zaobserwować tendencje do
334 M. Chojnacka, T. Karczewski, Samouszkodzenia, Kalisz 2003, s. 21.
Człowiek i zagrożenia
183
Dariusz Sarzała
traktowania samouszkodzeń jako indywidualnej sprawy każdego z osadzonych.
W przypadku kobiet przebywających w więzieniach w zdecydowanej większości nie
stwierdza się z ich strony deklaracji dotyczących uczestnictwa w podkulturze.
Niemniej należy zaznaczyć, że niektóre z nich, zwłaszcza przebywające wcześniej
w izbach dziecka i placówkach resocjalizacyjnych dla młodocianych, próbują
zastosować zasady podkultury. Można ocenić, że we wprowadzaniu „więziennej fali"
są one bardziej rygorystyczne i agresywne.
Nowym zjawiskiem jest dążenie do uczestnictwa w podkulturze osób, które zgodnie
z zasadami nie mogą do niej przystąpić (pedofile, gwałciciele). Osoby te coraz
częściej czynią starania, aby za wszelką cenę znaleźć się w celach z
grypsującymi i to najlepiej o jednorodnej strukturze. Ponadto coraz większa
liczba niegry-psujących staje się sprawcami takich wydarzeń, jak pobicia,
znęcania, zgwałcenia, dotychczas zarezerwownych wyłącznie dla „grypsujących".
Strona 94
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
Więźniowie niedeklarujący przynależności do podkultury więziennej zaczynają
tworzyć nawet zespoły zajmujące się wymuszaniem dóbr materialnych od osób
otrzymujących pomoc rodzinną, stosując przemoc w formie fizycznej i psychicznej.
Także coraz częściej zaczynają dominować interesy ziom-kostw, niż całej
populacji podkulturowej. Można również zaobserwować zmniejszenie polaryzacji
grupy nieformalnej. Widoczne jest też coraz większe zainteresowanie
demokratycznymi formami kierowania i unikania jednoosobowej odpowiedzialności. W
związku z tym w podkulturze więziennej zanika raga jednostkowego przywództwa.
Znaczącą rolę odgrywają także osadzeni dobrze sytuowani materialnie.
W podkulturze więziennej najistotniejsze znaczenie ma jednak obecnie fakt
przynależności do grup przestępczych przed aresztowaniem, co powoduje, że
powiązania z wolności mają decydujący wpływ na autorytet i zajmowaną pozycję w
środowisku więziennym. Więźniowie nowej generacji (mafijni bossowie) zaczynają
stopniowo zmieniać obyczajowość w polskich więzieniach. Dotychczas najwyższą
pozycję w hierarchii więziennej zajmowali „grypsujący" recydywiści, posiadający
barwną przeszłość (np. naganne zachowanie, sukcesy w buntach i innych formach
walki z administracją więzienną).
Obecni przedstawiciele przestępczości zorganizowanej nie muszą zdobywać prestiżu
więziennego poprzez rygorystyczne respektowanie zasad „grypsery", tatuaże,
agresywne zachowanie wobec
184
Zeszyt nr l
Podkultura przemocy w warunkach izolacji więziennej
słabszych czy administracji więziennej335. Są to ludzie w wielu przypadkach
inteligentni, nie zawsze mający przeszłość i „doświadczenie" więzienne. W
strukturach nieformalnych odgrywają oni o wiele większą rolę niż osadzeni
posiadający wieloletni „staż więzienny" czy znaczące „sukcesy" w organizowaniu
buntów lub innych negatywnych zachowań wobec administracji więziennej. Działają
w „białych rękawiczkach", a swą wysoką pozycję i znaczenie zyskują przede
wszystkim z uwagi na silne powiązania ze strukturami przestępczości
zorganizowanej. Swoistą „nadklasę więźniów" stanowią szefowie gangów, którzy
dysponują dużymi pieniędzmi, swymi „żołnierzami" oraz mają zapewnioną z
„wolności" pomoc prawną i socjalną. Stanowią oni jednocześnie wzór do
naśladowania przez innych więźniów, zwłaszcza przez młodocianych.
Cechą charakterystyczną tej grupy osadzonych jest fakt, że potrafią oni być
niezwykle elastyczni w swym postępowaniu i zachowaniu wobec funkcjonariuszy.
Doskonale się orientują, jak wiele zależy od personelu, który sprawuje nad nimi
stały nadzór, począwszy od wniosków nagrodowych, zwłaszcza dłuższych widzeń, a w
przypadku skazania na karę pozbawienia wolności - przepustek i uzyskania
warunkowego przedterminowego zwolnienia. Zdają sobie również sprawę z tego, że
pozytywna opinia z okresu pobytu w areszcie może w pewnym momencie okazać się
potrzebna w celu przedłożenia odpowiednim organom i mieć wpływ na uzyskanie
zwolnienia za kaucją, mniejszego wyroku itp. W związku z tym więźniowie ci wolą
uchodzić za anonimowych, poprawnie się zachowywać i nie zwracać na siebie uwagi.
Na podstawie opinii personelu pracującego w bezpośrednim kontakcie z osadzonymi
- członkami przestępczości zorganizowanej - można stwierdzić, że im wyższą
pozycję zajmuje dany osadzony w strukturach swej grupy, tym postawa jego wobec
administracji jest bardziej pozytywna. Należy jednak podkreślić, iż fakt ten
wcale nie zmienia ich wewnętrznego nastawienia do personelu penitencjarnego,
wobec którego w zasadzie są nieufni, podejrzliwi, a niejednokrotnie wręcz
wrodzy336.
335 W. Kowalski, Zagrożenia ze strony przestępczości zorganizowanej dla organów
ścigania i wymiaru sprawiedliwości ze szczególnym uwzględnieniem służby
więziennej, w: Więziennictwo. Nowe Wyzwania, red. B. Hołyst, W. Ambro-ziak, P.
Stepniak, Warszawa-Poznań-Kalisz 2001, s. 460-488.
336 E. Pobłocki, W. Kowalski, Osadzeni sprawiający trudności wychowawcze,
wywodzący się ze środowiska przestępczości zorganizowanej, w: Problemy
więziennictwa u progu XXI wieku, red. B. Hołyst, S. Redo,
Warszawa-Wiedeń-Ka-lisz 1996, s. 443-453.
srt
!'i r*'
If
m
Człowiek i zagrożenia
185
Dariusz Sarzała
Należy jednak zaznaczyć, że obecność w jednostkach penitencjarnych członków
przestępczych grup zorganizowanych, a także osób podejrzanych o nadużycia
gospodarczo-finansowe nie wpływa w znacznym stopniu na „mutacje" tradycyjnych
Strona 95
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
norm podkulturo-wych. Nie straciły dotąd w istotnym stopniu na znaczeniu główne
normy podkulturowe, do których zalicza się między innymi „twardość" i
„solidarność". Osoby te nie są zwolennikami zmiany porządku wewnętrznego
(wewnętrznego układu stosunków i systemu wzajemnych zależności). „Pospolici"
więźniowie chętnie natomiast podejmują się wykonywania drobnych przysług osobom
znaczącym (finansowo niezależnym lub wpływowym w świecie przestępczym na
wolności), jednak nadal pozostają wierni swym zasadom.
Reasumując aktualne tendencje w sferze przeobrażeń „drugiego życia", należy
stwierdzić, iż obecnie nie ma struktury nieformalnej, która zdominowałby
społeczność więzienną337. Zachodzące ostatnio procesy społeczne wyłoniły trzy
kategorie więźniów: przedstawicieli zorganizowanych grup przestępczych,
recydywistów ukierunkowanych na „przetrwanie" oraz młodocianych kultywujących
tradycje „drugiego życia".
Uczestnikom podkultury jest jednak coraz trudniej przystosować się do zmian w
otaczającej rzeczywistości więziennej i społecznej. Dostrzegają oni ponadto
lepsze warunki przebywania w izolacji oraz liczą się z faktem, że konsekwentne
przestrzeganie zasad podkultury jest dla nich nieopłacalne i w konsekwencji
stanowi przeszkodę uniemożliwiającą uzyskiwanie najwyższych form nagród oraz
zmniejsza szansę na otrzymania warunkowego przedterminowego zwolnienia. Jak
podkreśla M. Szaszkiewicz, obecnie jesteśmy świadkami przełomowego okresu w
historii podkultury więziennej, którego przyszłości nie da się przewidzieć.
Istnieje alternatywa: albo będzie to mocniejsza, lepiej dostosowana do realiów
rzeczywistości więziennej, skutecznie działająca organizacja nieformalna, albo
jej udziałem będzie ostateczny upadek i koniec działalności"338.
337 P. Moczydłowski, Drugie życie..., j w., s. 306.
338 M. Szaszkiewicz, Tajemnice grypserki..., jw., s. 178.
186
Zeszyt nr l
Mariusz Jędrzejko, Roman Biskupski
ROZDZIAŁ V
f Narkomania
ł - charakter i skala problemu
JN arkomania jest zaliczana do zjawisk patologii społecznej o szerokim zasięgu i
rosnącej dynamice rozwojowej. Nie jest zjawiskiem nowym, jednak obecnie wielu
specjalistów ocenia, że jest najgroźniejszą współczesną patologią społeczną.
Tendencje rozwojowe narkomanii kształtuje wiele czynników, do których należy
zaliczyć:
• zwiększenie podaży narkotyków jako skutek szybkiego rozwoju ich produkcji i
dystrybucji, opanowanej przez zorganizowaną przestępczość;
• społeczną destygmatyzację zażywania narkotyków, jak i ich samych, jako skutek
„wzorców kulturowych" oraz nieodpowiedniej profilaktyki oraz edukacji w tym
obszarze;
• interakcje pomiędzy narkomanią a innymi zjawiskami patologii społecznej, tak
w wymiarze skutku, jak i przyczyny;
• nieustanne poszerzanie się gamy naturalnych i syntetycznych środków
psychoaktywnych.
Narkomania jako problem społeczny, prawny, zdrowotny, moralny jest od wielu lat
podejmowana w badaniach i analizach naukowych różnych instytucji. W polskiej
literaturze jednymi z pierwszych badaczy, który podnieśli problem zagrożeń
związanych z narkomanią, byli Brunon Hołyst i Czesław Cekiera. Wnioski tego
pierwszego zwróciły uwagę na związek narkomanii z różnymi przejawami
przestępczości, natomiast badania prof. Cekiery
Człowiek i zagrożenia
187
Mariusz Jędrzejko, Roman Biskupski
ujawniły społeczny wymiar problemu oraz zagrożenia w wymiarze indywidualnym i
moralnym.
Źródłosłów słowa narkomania sięga starożytnej Grecji i Rzymu. Używane w Grecji
słowa narke i narkosis oznaczały odurzenie, oszołomienie. Szersze zastosowanie
terminu narkomania jest związane z ujawnieniem oddziaływania narkotyków na
psychikę człowieka, co miało miejsce na przełomie XIX i XX wieku. Zgodnie z
ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii terminem, o którym tutaj mówimy, określa
się ^tale lub okresowe przyjmowanie w celach niemedycznych środków odurzających
lub psychotropowych albo środków zastępczych, w wyniku czego może powstać lub
po-wstala zależność"339.
Narkomania jest również definiowana jako nałóg stałego używania narkotyków w
coraz większych dawkach, doprowadzających do zmian chorobowych, zwłaszcza w
układzie nerwowym, do zaburzeń osobowości i wyniszczenia organizmu340. Narkomani
towarzyszą uzależnienie psychiczne, fizyczne i społeczne.
Strona 96
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
Ustawowe określenie narkotyków jest precyzyjne, lecz na współczesnym nielegalnym
rynku funkcjonuje znacznie więcej środków mających podobne oddziaływanie jak
„klasyczne" narkotyki. Ogólnie narkotyki dzieli się na pochodzenia naturalnego i
pochodzenia syntetycznego. Mamy także do czynienia z mieszaninami środków
naturalnych i syntetycznych. Środki, o których mówimy, wywołują (w zależności od
dawki) uspokojenie, uśmierzenie bólu, odurzenie, euforię lub sen341.
Historia narkotyków sięga starożytnego Egiptu, państwa Ariów na Półwyspie
Indyjskim, terenów współczesnego Meksyku zajmowanych przez Azteków i Inków oraz
Babilonu. Wzmianki i dowody o uprawie roślin używanych do przygotowania
substancji odurzających znajdujemy w wielu starożytnych przekazach (m.in. Homer
- „Odyseja", Herodot - „Dzieje"). Homer przywołuje opis „napoju z maku
powodujący zapomnienie", Wergiliusz i Owidiusz opisują przyjmowanie opium i jego
przetworów. Z kolei grecki starożytny lekarz Galen stosował opium w praktyce
medycznej. „Zasługą" Arabów stało się rozpowszechnienie opium na terenach
Persji, Indii i Chin. Narkotyk ten dotarł do Europy oko-
339 Za: J. Lechicki Leksykon narkomanii, Kielce 1993, s. 44; Ustawa z 24
kwietnia 1997 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (DzU z 14 lipca 1997 roku, nr
75, póz. 468).
340 Słownik wyrazów obcych, Warszawa, 1999, s. 756.
341 Tamże, s. 756.
188
Zeszyt nr l
Narkomania - charakter i skala problemu
,340
ło XV wieku. Kolejne stulecia przyniosły rozszerzenie typów i zakresu używania
substancji psychoaktywnych. Na początku
XIX wieku opium w postaci Laudanum było już powszechnie znane w Europie. W 1804
roku doszło do syntezy morfiny, a niecałe 30 lat później kodeiny. W okresie
wojny prusko-francuskiej odnotowano pierwsze przypadki narkomanii morfinowej
(morfinę stosowano dla uśmierzenia bólu). W roku 1874 w jednym z angielskich
laboratoriów wynaleziono heroinę. Na przełomie XIX i XX wieku w kilku
europejskich krajach zaczęły powstawać miejsca przyjmowania narkotyków (salony),
których bywalcami byli przede wszystkim przedstawiciele paryskiej i londyńskiej
bohemy342. W 1938 roku dokonano syntezy kwasu lizergowego (LSD). Z kolei w
drugiej połowie XX wieku w Europie pojawiły się kokaina, meskalina oraz środki
syntetyczne. W latach 70.
XX wieku narkomania stała się problemem społecznym na niespotykaną dotąd
skalę343.
Zauważmy w tym miejscu, że społeczności ludzkie używały środków odurzających
niemal od zarania swego istnienia. Współcześnie znamy tylko część tych
specyfików. Precyzyjne osadzenie w czasie początków narkomanii, jako patologii
społecznej, napotyka duże trudności. Ocena tego zjawiska wymaga zastosowania
wskaźników ilościowych, kategorii natury kulturowej, religijnej, prawnej oraz
moralnej. O ile w Polsce mamy do czynienia z czytelnym sprecyzowaniem problemu
narkomanii, o tyle w innych państwach i kulturach zjawisko to stanowi przejaw
normalnych czynności, akceptowanych społecznie, często mających podbudowę
religijną. Przywołajmy w tym miejscu następujący przykład. W naszym kraju
palenie haszyszu jest przestępstwem ściganym z mocy ustawy o przeciwdziałaniu
narkomanii, podczas gdy w niektórych krajach arabskich stanowi od wieków część
życia towarzyskiego. Podobnie spożywanie napojów odurzających akceptuje się na
wyspach Polinezji i Nowej Gwinei. Liście koki, zabronione w Europie, są
powszechnie żute przez górali andyjskich (jako sposób na powstrzymanie zmęczenia
i głodu). Podobnych porównań można przytoczyć wiele. Ukazują one kulturowe tło
oraz odmienne reakcje społeczne wobec zjawiska odurzania się różnymi
substancjami.
Narkomania jako problem społeczny ma wiele cech i objawów. Dlatego, dla ukazania
jego przejawów, następstw i przyczyn,
• l
342 J. Lechicki, Leksykon..., jw., s. 30-31.
343 Z. Juczyński, Narkomania, Warszawa, 2002, s. 45—47.
J
Człowiek i zagrożenia
189
Mariusz Jędrzejko, Roman Biskupski
przedstawiając to zjawisko, zaprezentujemy je w trzech aspektach: ocenie
produkcji i dystrybucji narkotyków, zorganizowanej przestępczości narkotykowej
oraz skali zjawiska uzależnienia.
Ostatnia dekada ukształtowała nowy (rozszerzony) rynek pro-ducencki narkotyków
naturalnych, a do tego znacznie powiększyła liczbę miejsc produkcji narkotyków
Strona 97
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
syntetycznych. Rośliny zawierające substancje psychoaktywne są uprawiane w
ilościach przemysłowych w ponad 30 krajach świata. Z jednej strony w ostatnich
10-15 latach zmieniła się geografia produkcji narkotyków, z drugiej zaś strony
podejmowane są liczne próby rozszerzania upraw odmian odpornych na trudniejsze
warunki klimatyczne. Przykładem może być gwałtowny rozwój upraw w rejonie
Kaukazu, na Bałkanach oraz produkcji narkotyków syntetycznych w Rosji, Polsce,
Albanii, na Ukrainie i Białorusi. W poniższej tabeli prezentujemy zasadnicze
rejony upraw narkotyków naturalnych oraz produkcji narkotyków syntetycznych.
Tab. 1. Zasadnicze rejony (kraje) upraw i produkcji narkotyków344
NARKOTYKI NATURALNE
Meksyk
Stany Zjednoczone
Kanada
Kolumbia
Peru
Boliwia
Maroko
Etiopia
Somalia
Ghana
Górna Wolta
Senegal
Kenia
Afganistan
Pakistan
Tadżykistan
Kirgizja
Marihuana, kaktusy peyote
Marihuana
Marihuana
Krzewy koka
Krzewy koka
Krzewy Koka
Marihuana
Khat
Khat
Marihuana
Marihuana
Marihuana
Marihuana
Mak lekarski, marihuana
Marihuana, mak lekarski
Marihuana
Marihuana, mak lekarski
344 Źródło: M. Jędrzejko, K. Piórkowska, Leksykon narkomanii, Pułtusk 2004, s.
135. Opracowania ONZ i EMCDDA.
190
Zeszyt nr l
Narkomania - charakter i skala problemu
Kazachstan
Uzbekistan
Myanmar (Birma)
Laos
Kambodża
Albania
Mołdowa
Kosowo (Serbia)
Bośnia i Hercegowina
Australia
Indie
Chiny
Marihuana, mak lekarski
Marihuana
Marihuana
Marihuana
Marihuana
Marihuana, mak lekarski
Marihuana
Marihuana
Strona 98
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
Marihuana
Marihuana
Marihuana
Marihuana
Niemcy
Holandia
Polska
Ukraina
Białoruś
Kosowo (Serbia)
Albania
Korea Północna
Rosja
Albania
NARKOTYKI SYNTETYCZNE
Amfetamina, ecstasy, LSD, GHB, heroina
Amfetamina, ecstasy, LSD, GHB, heroina
Amfetamina
Amfetamina
Amfetamina i inne syntetyki + prekursory
Amfetamina, heroina
Amfetamina
Heroina
Amfetamina, heroina, prekursory
Amfetamina
Największymi rejonami upraw są obecnie: tzw. Złoty Półksiężyc, obejmujący
Pakistan, Afganistan, część Iranu, i Złoty Trójkąt (Myanmar, Laos i Tajlandia),
na kontynencie południowoamerykańskim pogranicze Boliwii, Kolumbii i Peru, a
ostatnio Ekwador i Wenezuela. Kolejne ważne rejony produkcji to Maroko, Bliski
Wschód, Półwysep Saudyjski, Afryka Środkowa i Zachodnia oraz południowe
republiki byłego ZSRR, zwłaszcza graniczące z Afganistanem. Cechą rynku
producenckiego jest systematyczna utrata znaczenia Złotego Trójkąta. Należy
uwzględnić, że dezaktualizuje się teza o rozwoju produkcji narkotyków
naturalnych jedynie w krajach biednych, choć czynnik społeczno-ekonomiczny nadal
wywiera silny wpływ na uprawę i produkcję narkotyków. Jest to szczególnie
widoczne w takich krajach, jak Afganistan, Pakistan, Kolumbia, Boliwia, Maroko.
W przypadku Boliwii i Kolumbii mamy do czynienia z głębokim powiązaniem
produkcji narkotyków
Człowiek i zagrożenia
191
Mariusz Jędrzejko, Roman Biskupski
z konfliktami militarno-politycznymi (rejony produkcji narkotyków znajdują się w
obszarze opanowanym przez lewackich partyzantów).
Zjawiskiem ujawniającym się od kilku lat jest uprawa i produkcja narkotyków w
krajach bogatych, choćby takich jak Stany Zjednoczone, Kanada, Australia.
Przykładem tego jest szybki wzrost upraw konopi indyjskich w Kanadzie. Według
informacji policji kanadyjskiej kraj ten zaczyna odgrywać coraz ważniejszą rolę
w zaopatrywaniu w marihuanę rynku północnoamerykańskiego. Z kolei z danych
przedstawianych przez ONZ, lizbońskie Centrum Monitoringu oraz niezależnych
ekspertów wynika, że w północno-wschodniej Afryce, a zwłaszcza w Etiopii i
Somalii tradycyjne uprawy kawy są zastępowane w coraz większym zakresie
przemysłową produkcją khatu. Podkreślenia wymaga jeszcze jedne problem. Od lat
obserwuje się, że narkotyki są masowo produkowane w krajach i rejonach
niestabilnych lub takich, których zręby państwowości nie zostały jeszcze
ostatecznie określone. Przykładami takiej sytuacji są obecnie Kosowo, Bośnia i
Hercegowina, a w latach 90. problem ten dotyczył niemal całych Bałkanów.
Zauważalny jest także wzrost produkcji narkotyków w krajach dyktatorskich -
Korea Północna, Uzbekistan, Tadżykistan, Kirgizja. Coraz intensywniej produkcja
narkotyków rozwijana jest w byłych południowych republikach ZSRR (Uzbekistan,
Kirgistan, Tadżykistan, Turkmenistan), gdzie świat przestępczy posiada silne
powiązania z władzami centralnymi i regionalnymi. Rejon ten jest uznawany za
jedno z największych centrów produkcji i dystrybucji narkotyków, a kirgiskie
miasto Osz stało się azjatycką stolicą heroiny345. Według analityków rozbudowa
rynku narkotykowego w rejonie Kaukazu odbywa się przy silnym zaangażowaniu ludzi
powiązanych ze służbami specjalnymi okresu radzieckiego i postradzieckiego.
Produkcja narkotyków jest poddawana ciągłemu monitoringo-wi przez organizacje
międzynarodowe oraz narodowe organy bezpieczeństwa. Pomimo tych działań istnieją
regiony, gdzie uprawa i produkcja narkotyków nie zmniejsza się. Jest to
spowodowane wieloma czynnikami, do których zalicza się biedę, silne powiązania z
Strona 99
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
organizacjami przestępczymi oraz ogromne zyski, jakie przynosi handel
narkotykami. Ostatnimi laty dochodzą do tego silne powiązania producentów
narkotyków z organizacjami terro-
345 J. Trifonow, Szlak białego proszku, „Nowoje Wremia", [za:] „Forum" nr 14 z
4-10.04.2005.
192
Zeszyt nr l
Narkomania - charakter i skala problemu
rystycznymi (Afganistan) oraz lokalnymi władzami (Afganistan, Boliwia,
Tadżykistan, Turkmenistan, Myanmar)346. Skala negatywnych zjawisk związanych z
rozszerzaniem się podaży i popytu na narkotyki spowodowała, że kwestie te
znalazły się w centrum uwagi wielu organizacji międzynarodowych. Kierunki
rozwoju narkomanii skupiają się na dwóch zasadniczych aspektach -ograniczaniu
popytu (demand reduction) i ograniczaniu podaży (supply reduction}341. W
przestrzeni europejskiej, gdzie mamy do czynienia z gwałtownym rozwojem zagrożeń
narkotykowych, problematyka, o której tutaj mówimy, znalazła szerokie
odniesienie instytucjonalne i prawne.
Po raz pierwszy problematyka ta (w aspekcie obrotu prekursorami chemicznymi)
została podjęta już w roku 1957 w Traktacie o utworzeniu Europejskiej Wspólnoty
Gospodarczej. W roku 1971 z inicjatywy francuskiego prezydenta G. Pompidou
zainicjowano szerszą europejską współpracę mającą na celu zapobieganie
przestępczości narkotykowej348. Jej sformalizowanie nastąpiło w roku 1980, kiedy
to Rada Europy powołała specjalną grupę współpracy zajmującą się zwalczaniem
narkomanii oraz przemytu narkotyków. Również z francuskiej inicjatywy w roku
1989 powstał tzw. Program 7 Punktów, w ramach którego podjęto próbę
skonsolidowania działań związanych ze zwalczaniem zagrożeń narkomanii. Na bazie
tej inicjatywy Rada Europy powołała CELAD (Comitete europeene pour la lutte
anti-drague), z zadaniem koordynowania krajowych polityk narkotykowych349.
Działania z lat 80. były odpowiedzią na gwałtowny wzrost podaży narkotyków oraz
ujawnianie związanych z tym przestępstw. Przełomowym momentem w zakresie
polityki Unii Europejskiej wobec narkomanii i narkotyków były zapisy w
Traktatach z Maastricht (1992) oraz Traktacie Amsterdamskim (1999)350. Unijne
rozwiązania stanowią z jednej strony przeniesienie na grunt wspólnoty Konwencji
ONZ, z drugiej zaś strony wprowadzają rozwiązania instytucjonalno-
346 Stregthening the Terrorism prevention Branch of Secretariat. Report of the
Secretary General United Nations, New York, August 2002, s. 2-3.
347 Szerzej ta problematyka została omówiona w pracy D. Dudka i P. Rakow-skiego
pt. Teoretyczne i praktyczne aspekty zapobiegania i zwalczania przestępczości
narkotykowej w Unii Europejskiej - spojrzenie na problem z polskiego punktu
widzenia, Centrum Europejskie, Natolin 2005.
348 Zob. www.coe.int/T/E/Socjal_cohesion/pompidou_Gropup/.
349 K Łenaerts, P. van Nuffel, Consttitutional law of the European Union, London
1999, s. 39.
350 DzU WE C 191 z 29 lipca 1992 r.; Dz. U. WE C 340 z 10 listopada 1997.
m
m
i
Człowiek i zagrożenia
193
Mariusz Jędrzejko, Roman Biskupski
prawne w zakresie koordynacji polityk krajowych oraz prowadzenia działań
unijnych. Podstawowymi strukturami Unii Europejskiej w zakresie zapobiegania i
zwalczania narkomanii są:
• Horyzontalna Grupa ds. Narkotyków działająca w Sekretariacie Generalnym UE;
• Dyrekcja Generalna ds. Wymiaru Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych Komisji
Europejskiej;
• Komitet ds. Prekursorów Komisji Europejskiej;
• Europol - Europejski Urząd Policji;
• Eurojust;
• EMCDDA - Europejskie Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii.
Według oceny instytucji europejskich dynamika wzrostu zagrożeń narkotykowych,
mierzona stwierdzoną podażą narkotyków oraz zlikwidowanych laboratoriów, rośnie
od kilku lat w tempie 10-30% rocznie. W opinii Sekretariatu Generalnego
Interpolu od roku 1998 obserwuje się systematyczny wzrost produkcji, konsumpcji
i obrotu narkotykami syntetycznymi na runku europejskim351. Interpol wskazuje
również, że Europa z rynku odbiorczego stała się jednym z najważniejszych
obszarów produkcji i przerzutu narkotyków do Stanów Zjednoczonych, Ameryki
Centralnej i Południowej oraz Australii. Dotyczy to zwłaszcza amfetaminy.
Najczęściej przechwytywanym narkotykiem pozostaje marihuana, która stanowi ponad
Strona 100
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
połowę środków wprowadzanych na rynek europejski352. Głównymi procentami
marihuany od lat pozostają Afganistan i Pakistan, jednak w ostatnich latach
nasilają się uprawy w byłych południowych republikach ZSRR, w Libanie, Albanii i
Maroko. Ten ostatni kraj stał się np. głównym źródłem zaopatrywania rynku
europejskiego, zwłaszcza hiszpańskiego i niemieckiego353. Według ocen policji
zachodnioeuropejskich Maroko jest obecnie jednym z największych
okołoeuropejskich producentów marihuany. Wykorzystując transport morski, zalewa
narkotykami rynek hiszpański i portugalski, a przez Włochy wysyła je do Europy
Centralnej i Zachodniej. Według ostatniego raportu ONZ na temat produkcji
narkotyków, uprawy konopi w Maroku zajmują około 1/4 wszystkich uprawnych ziem,
łącznie ponad 134 000 hektarów. Uzy-
351 D. Dudek, P. Rakowski, Teoretyczne i praktyczne..., jw., s. 40.
352 por Sprawozdanie roczne 2004. Stan problemu narkotykowego w Unii
Europejskiej i Norwegii, ECMDDA, Lizbona 2004, s. 30.
353 Tamże, s. 30.
194
Zeszyt nr l
Narkomania - charakter i skala problemu
skuje się z nich ponad 3400 ton gotowego wysuszonego produktu. Ilość ta
wystarcza na przygotowanie ponad 3 miliardów porcji marihuany. W uprawy
narkotyków zaangażowanych jest tam kilkaset tysięcy ludzi. Zważywszy na fakt, że
przymytnikom udaje się wprowadzić na rynek ponad 70% produkcji, do konsumentów
trafia rocznie ponad 2 mld porcji marokańsiej marihuany i haszyszu.
Rys. 2. Kierunki przerzutu marihuany i haszyszu z Maroka do Europy
Kraje skandynawskie
t
Europa Środkowo-Wschodnia
MAROKO
Z kolei w Afganistanie w uprawy narkotyków (konopie i opium) zaangażowanych jest
1,7 miliona ludzi, co stanowi 7% populacji ludności w tym kraju. Uprawy te
zorganizowano na ponad 80 000 hektarach i ulegają ciągłemu poszerzaniu354.
Według najnowszych danych ekspertów ONZ za kilogram wysuszonych konopi
indyjskich -obecnie najpopularniejszego narkotyku na świecie - chłopi afgańscy
otrzymują ok. 10 dolarów. Ten sam produkt dostarczony do Europy przynosi zysk
około 1-5 tysięcy euro. Rozszerzenie upraw konopi obserwuje się także w Laosie,
Maroku i Myanmarze (Birma).
Wysoką dynamikę wzrostu produkcji i podaży odnotowuje się także w odniesieniu do
kokainy. W rejonach produkcji koki w Boliwii, znajdujących się pod kontrolą
lewackiej organizacji PARC, kokaina jest tradycyjnym środkiem płatniczym (od
którego organizacja ta pobiera 30% haraczu)355. Za kilogram bazy ko-
354 Afganistan. Opium Survey, New York 2003, s. 5, 7.
355 www.nationalgeographic (lipiec 2004).
Człowiek i zagrożenia
195
Mariusz Jędrzejko, Roman Biskupski
ki dealer płaci rolnikom około 1000 dolarów, a po przerzuceniu do USA lub Europy
za taką porcję uzyskuje się około 70-80 tysięcy dolarów. Ocenia się, że w samej
Boliwii uprawy koki obejmują ponad 23 000 hektarów, gdzie produkuje się rocznie
około 800 ton metrycznych kokainy356. Od roku 1999 cena kilograma czystej
kokainy wzrosła na rynku amerykańskim z 30 tysięcy do niemal 80 tysięcy
dolarów357. Jeszcze większe uprawy tego narkotyku znajdują się w sąsiednim Peru
i Kolumbii. Uprawy peruwiańskie były oceniane w roku 2003 na około 44 000
hektarów, a kolumbijskie na 86 000 hektarów. Łącznie w rejonie an-dyjskim uprawy
krzewów koki obejmują ponad 150 000 hektarów358. ONZ ocenia, że tylko z upraw
kolumbijskich w latach 1993-2003 do Europy i USA trafiło ponad 1000 ton kokainy.
Po 2000 roku silnie rozwinęła się również uprawa koki w Ekwadorze i Wenezueli.
Tab. 2. Podział światowej produkcji kokainy w 2003 roku359
Kraj
Kolumbia Peru Boliwia Ekwador
% udział w światowej produkcji
ok. 70 19-20
7-8
ok. l
Zauważmy w tym miejscu, że kokaina jest narkotykiem coraz bardziej poszukiwanym
na światowym rynku. Znaczne zwiększenie produkcji nie spowodowało silnego spadku
jej ceny w detalicznej dystrybucji. Obok starych rynków zbytu (USA, Europa
Zachodnia) pojawiły się dynamicznie rozwijające się nowe rynki (Europa Środkowa
i Wschodnia). Sprzyja to rozwojowi nowych dróg przemytu. Prezentuje je poniższy
rysunek.
Strona 101
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
356 EMCDDA - Annual Report 2004, Lizbona 2004 s. 47.
357 Boliwia. Coca Cultwation Survey,New York 2004, s. 5-6.
358 Tamże, s. 7.
359 Źródło: Sprawozdanie roczne 2004. Stan problemu narkotykowego w Unii
Europejskiej i Norwegii, ECMDDA, Lizbona 2004; Boliwia. Coca..., jw., s. 5-9.
196
Zeszyt nr l
Narkomania - charakter i skala problemu
Rys. 3. Zasadnicze kierunki przerzutu i główne kraje docelowe przemytu
kokainy360
USA Kanada Meksyk
Europa Środkowa
Ameryka Południowa
Rosja
Europa Południowa i Bałkany
t
Afryka
Niektóre z rejonów upraw i produkcji narkotyków naturalnych mają wielowiekowe
tradycje (np. Afganistan, Chiny, Peru, Boliwia, Indie, Meksyk), łączące się
nierzadko z dawnymi rytuałami religijnymi, praktykami szamańskimi lub celami
handlowymi. Inne są rynki zupełnie nowe (np. Tadżykistan, Kazachstan,
Turkmeni-stan, Ukraina, południe Rosji, kraje bałkańskie, prowincja Koso-wo w
Serbii i Albania) i powstawały przede wszystkim jako uboczny skutek przemian
społeczno-politycznych i ekonomicznych w Europie oraz na terenach byłego Związku
Radzieckiego.
Dynamicznie rozwijającym się obszarem produkcji narkotyków, związanym z
przestępczością narkotykową, jest rynek amfetaminowy. W latach 1996-2001 służby
europejskie odnotowały 40% wzrost wykrywalności laboratoriów produkujących
amfetaminę i ecstasy. Blisko 85% zlikwidowanych laboratoriów znajdowało się na
terytorium Wielkiej Brytanii, Niemiec, Holandii i Polski. Europa jest obecnie
obszarem komasacji światowej produkcji amfetaminy. Zauważmy w tym miejscu, że w
ocenie Międzynarodowej Rady Kontroli Narkotyków Polska, obok Holandii, jest
największym eksporterem tego typu środków uzależniających na rynek niemiecki,
holenderski i skandynawski.
360 Opracowanie własne na podstawie materiałów Centralnego Biura Śledczego KG
Policji, EMCDDA, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Człowiek i zagrożenia
197
i! i
Mariusz Jędrzejko, Roman Biskupski
Rys. 4. Kierunki przerzutu amfetaminy z Polski361
Szwecja
Dania
Niemcy - 65%
Estonia Łotwa Litwa
Polska
Jak się ocenia, wzrost produkcji i podaży amfetaminy będzie jedną z głównych
cech europejskiego rynku narkotykowego w najbliższej dekadzie.
Podkreślenia wymaga, iż w niektórych krajach oraz ich regionach w produkcję,
przerób oraz dystrybucję narkotyków zaangażowane są elity polityczne, służby
specjalne, wojskowe i policyjne. Uzyskiwane zaś w ten sposób środki wspierają
rozbudowę lokalnych klanów i sieci powiązań polityczno-ekonomicznych oraz
wojskowych. Przykładami tego mogą być Kosowo, Afganistan, Czeczenia, część Peru,
Boliwii i Kolumbii. Przykład Kolumbii i jej sąsiadów wart jest szerszej uwagi.
Przez kilka dziesięcioleci Kolumbia była obszarem dramatycznych walk z
prawicowymi i lewicowymi bandami, które organizowały, wspierały lub
wykorzystywały produkcję narkotyków. Znawcy tego kraju podkreślają, że do
przełomu wieków około 10% jego terytorium było pod kontrolą zbrojnych band. Jak
wskazała w trakcie jesiennej (2004 roku) wizyty w Polsce szef dyplomacji
Kolumbii Carolina Barco, niemal wszystkie oddziały lokalnej samoobrony,
quervilleros oraz wszelkiej maści lokalne bandy utrzymują się z produkcji i
handlu kokainą362. Rejonem szczególnej aktywności mafii narkoty-
381 Źródło: Centralne Biuro Śledcze KG Policji, Warszawa 2005, czerwiec. 362 Za:
Polska Agencja Prasowa, Warszawa 2005, maj.
198
Zeszyt nr l
363 M. Stasiński, Kolumbijska prowincja w kleszczach terroru, „Gazeta Wyborcza"
z 6-7.08.2005.
364 J. Urbanowicz, Państwo na prochach, „Wprost" 2003, nr 47 z 23.11.2003.
Strona 102
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
Narkomania - charakter i skala problemu
kowej są pograniczne tereny Kolumbii, Ekwadoru i Peru (prowincja Putumayo), skąd
pochodzi ok. 40% kolumbijskiej kokainy. Rejon ten jest obszarem ciągłych walk
pomiędzy wojskami kolumbijskimi i partyzantką FARC363. W ramach współpracy ze
Stanami Zjednoczonymi AP kraj ten realizuje tzw. „Plan Kolumbia" polegający na
niszczeniu upraw drzew koka oraz wprowadza rozwiązania alternatywne w
rolnictwie. Polegają one m.in. na edukacji rolników, wprowadzaniu nowych upraw
oraz wspomaganiu ich przy zbycie produktów. Roczne koszty tych działań
przekraczają 700 milionów dolarów. Wskazania wymaga jednak, że sukcesom w
zwalczaniu kolumbijskich karteli narkotykowych towarzyszy przenoszenie produkcji
do ościennych krajów (Wenezuela, Brazylia, Ekwador, Urugwaj, Peru). Jak się
ocenia, w produkcję i uprawy narkotyków w tych krajach zaangażowanych jest
kilkaset tysięcy osób. Popularność kokainy powoduje, że programy ograniczania
jej produkcji nie odpowiadają potrzebom, jednak przykład Kolumbii wskazuje, iż
konsekwentne działanie sprzyja ograniczeniu produkcji i podaży tego narkotyku.
Omawiając rozwój przestępczości narkotykowej i samej narkomanii, nie można
pominąć Meksyku. Kraj ten stał się obszarem wiodącego przerzutu narkotyków do
Stanów Zjednoczonych, a gangi meksykańskie opanowały znaczącą część narkotykowej
kontrabandy na linii Ameryka Południowa - Ameryka Północna, Juarez, El Paso i
miasto Meksyk są jednymi z największych na zachodniej półkuli ośrodków handlu
narkotykami364. W sytuacji likwidacji szeregu karteli kolumbijskich grupy
meksykańskie zapewniły nowe kanały przerzutowe na największy rynek narkotykowy
świata - Stany Zjednoczone. Sprzyja to gwałtownemu narastaniu zjawiska
uzależnień od narkotyków wśród biedoty meksykańskiej, co przypomina już sytuację
w brazylijskich fawelach.
Uwaga badaczy problemów przestępczości narkotykowej coraz częściej jest
kierowana na Brazylię. Kraj ten jest nie tylko miejscem masowej dystrybucji
kokainy, lecz także przykładem głębokich związków narkomanii z innymi
negatywnymi zjawiskami. W ciągu ostatnich dwóch dekad kraj ten stał się obszarem
dynamicznego rozwoju przestępczości zorganizowanej, która swoje struktury lokuje
w dzielnicach zmarginalizowania i biedy. Tym samym ma nieograniczony dostęp do
„taniej siły
Człowiek i zagrożenia
199
Mariusz Jędrzejko, Roman Biskupski
zbrojnej" wywodzącej się z biedoty zamieszkującej peryferie wielkich miast. Na
przykład tylko w samym Rio de Janeiro gangi zajmujące się handlem narkotykami,
wymuszeniami i prostytucją liczą ponad 23 000 ludzi. Skutkiem połączenia się
biedy, handlu narkotykami, rozbudowy zbrojnych band stało się powstanie tzw.
faweli, czyli dzielnic biedy, pozostających poza administracyjną kontrolą
miejscowych władz. W walkach z tymi bandami zginęło w 2004 roku ponad 100
brazylijskich policjantów365. Analitycy rynku narkotykowego w tym regionie
zgodnie twierdzą, ze narkomania towarzyszy szerszym zjawiskom społecznym, dla
których wspólnym gruntem jest postępujące rozwarstwienie społeczne i bieda.
Zażywanie narkotyków wzrasta wraz z szerzeniem się prostytucji, bezrobocia,
narastaniem drobnej i zorganizowanej przestępczości. Szczególnie widoczne jest
to w liczących nierzadko dziesiątki tysięcy wykluczonych częściach tego
społeczeństwa. Problem ten nie dotyczy tylko Brazylii. Uprawnione jest
postawienie tezy, że podobne zjawiska zachodzą w wielu nowych demokracjach,
zwłaszcza powstałych po 1989 roku w Europie Środkowej i Wschodniej. Na przykład
europejskie odpowiedniki zbrojnych band zaznaczają silnie swoją obecność w
Rosji, na Ukrainie czy Albanii.
Rys. 5. Najważniejsze organizacje przestępcze zajmujące się produkcją lub
dystrybucją narkotyków366
Etnicznie grupy na rynku amerykańskim — portorykańskie, chińskie, mafia
kolumbijska, Cosa No-stra, mafia rosyjska, mafie kaukaskie
Europa: mafia sycylijska, kalabryjska, neapolitań-ska; mafia albańska, mafia
rosyjska i ukraińska, grupy przestępcze z Niemiec, Holandii i Polski; grupy
nigeryjskie, chińskie i wietnamskie; grupy kaukaskie; grupy z rejonu Bałkan;
grupy tureckie
Azja Środkowa i Południowo-Wschodnia: przestępcze klany w Afganistanie i
Pakistanie, grupy indyjskie, chińskie Triady, przestępcze grupy w Indochi-nach
Mafia Kolumbijska Grupy przestępcze z Brazylii, Urugwaju, Ekwadoru, Boliwii
Klanowe lub etniczne grupy w Afryce Środkowej, przestępcze organizacje w Maro-'
ko, grupy z Etiopii i Somalii
365 K. Mroziewicz, Trwoga w mieście Boga, „Polityka" z 9.04.2005.
366 Na podstawie materiałów Centralnego Biura Śledczego Komendy Głównej Policji
i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Warszawa 2004-2005.
200
Strona 103
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
Zeszyt nr l
Narkomania — charakter i skala problemu
Wskazania wymaga, że ważną rolę w zaopatrywaniu rynku europejskiego w narkotyki
nadal odgrywają mafie włoskie. Obok Cosa Nostry (amerykańska „córka" mafii
sycylijskiej) swoje struktury rozbudowuje kalabryjska Ndrangheta (Czcigodne
Stowarzyszenie), znacznie okrutniejsza od pierwszej. Po 2000 roku rozbudowała
ona swoje komórki w Niemczech, Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Australii.
Z ogromną dynamiką rozbudowują się w Europie albańskie grupy przestępcze (z
Albanii i Kosowa). Te ostatnie są szczególnie aktywne na rynku austriackim.
Utrzymuje się wysoka aktywność przemytników tureckich i wietnamskich. Często
przykrywką dla przemutu narkotyków są transporty tanich produktów odzieżowych i
przypraw kucharskich. W licznych analizach udowodniono, iż silny wpływ na rozwój
narkomanii ma rozbudowa zorganizowanej przestępczości narkotykowej w tzw. nowych
demokracjach. Od początku lat 90. XX wieku obserwuje się zjawisko rywalizowania
na niemal całym rynku europejskim grup przestępczych z Europy Wschodniej i
rejonu bałkańskiego. Doprowadziło to do zwielokrotnienia napływu narkotyków,
zmniejszenia (lub stabilizacji) cen oraz rozszerzenia gamy oferowanych środków
psychoaktywnych, zwłaszcza powstających na bazie półproduktów, które nie
znalazły się na liście środków (substancji) kontrolowanych. Innym efektem
zwiększenia się liczby grup przestępczych jest pojawienie się nowych kanałów
przerzutowych oraz sposobów przemytu narkotyków. Na podstawie analizy materiałów
policji europejskich można wskazać na następujące metody i techniki przerzutu
narkotyków:
• transport morski (w ramach importu towarów masowych, spożywczych oraz
przerzut mniejszych ilości dokonywany przez członków załóg; przerzut na
mniejszych jednostkach, w tym jachtach turystycznych);
• transport lotniczy (z wykorzystaniem ruchu turystycznego, kurierów, załóg
samolotów rejsowych; specjalne transporty lotnicze - głównie w Ameryce
Południowej i Północnej);
• transport lądowy (w kontenerach, skrytkach samochodowych);
• indywidualnie (w ramach przerzutu-handlu ludźmi; kurierzy, w tym w ciele
[połykanie niewielkich ilości]; drobni handlarze);
• wykorzystanie transportów wojskowych lub humanitarnych;
• wyrzucanie specjalnych pojemników z samolotów lub statków wzdłuż wybrzeży.
Człowiek i zagrożenia
201
Mariusz Jędrzejko, Roman Biskupski
W tym miejscu zasadne jest wskazanie, iż nie ma współcześnie zorganizowanych
grup przestępczych ukierunkowanych wyłącznie na handel narkotykami. Narkotyki
stanowią jedynie część przestępczego procederu, który obejmuje m.in. handel
bronią, przemyt ludzi i handel nimi, kradzieże i handel dziełami sztuki. W
najnowszym raporcie Rady Europy, dotyczącym handlu kobietami, Polska została
zaliczona - obok Rumunii i Ukrainy - do europejskich centrów procederu handlu
ludźmi367. Angażują się w jego realizację grupy znane do tej pory z aktywności
na rynku handlu narkotykami, wymuszeń i kradzieży samochodów. Uwzględnienia
wymaga również fakt, że liczne mniejszości narodowe i kulturowe są traktowane
przez zorganizowane grupy przestępcze jako doskonały kamuflaż dla redystrybucji
narkotyków. Obserwowane jest np. nowe masowe zjawisko, które można nazwać
transgraniczną metodą transportu narkotyków do krajów Unii Europejskiej przez
Polskę i naszych południowych sąsiadów. Jest on skutkiem rozwoju emigracji
zarobkowej do rozwiniętych krajów Europy. Ponieważ migrujący są często ludźmi
bardzo biednymi, zmuszani są do udziału w nielegalnym przerzucie narkotyków jako
sposobu zapłaty za przekraczanie kolejnych granic. Ta metoda otwiera przed
organizacjami przestępczymi możliwość pozyskania tanich narkotykowych kurierów
oraz poczucie bezpieczeństwa w przypadku ich wpadki. Na potrzeby przestępczości
narkotykowej są również adaptowane oficjalne działania gospodarcze oraz tworzone
coraz to nowsze sposoby ich przerzutu. Służą temu m.in. specjalnie przerabiane
konstrukcje samochodów368, sprowadzanie do Europy popularnych masowych towarów
żywnościowych, w których ukrywa się narkotyki (np. owoce, kawa, herbata),
planowanie wpadek małych kurierów w celu osłony dużych przerzutów oraz
korumpowanie funkcjonariuszy publicznych. Obserwuje się również (zwłaszcza w
republikach postradzieckich) podejmowanie prób produkcji podróbek papierosów -
poprzez wprowadzanie do nich marihuany i haszyszu - które następnie oficjalnie
są deklarowane do odprawy celnej. Rozszerzeniu ulega także wykorzystanie do
przerzutu (zwłaszcza w basenie Morza Śródziemnego) małych jachtów. Rozwojowi
europejskiej narkomanii sprzyjają także silny ruch turystyczny na południu
kontynentu oraz wielokanałowość przerzutu środków psychoaktywnych.
367 K. Laskowska, Handel ludźmi jako problem prawny i kryminologiczny, „Wojskowy
Strona 104
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
Przegląd Prawniczy" 2004, nr 2, s. 29.
368 w 2000 roku policja polska zlikwidowała nieznany dotąd sposób przerzutu
amfetaminy do krajów skandynawskich w specjalnie konstruowanych akumulatorach
samochodowych.
202
Zeszyt nr l
Narkomania - charakter i skala problemu
W ostatnich latach zauważa się narastanie liczby prób wykorzystania młodych
turystów, podróżujących głównie do Azji Połu-dniowo-Wschodniej oraz Ameryki
Południowej, do przewożenia narkotyków. Opłatą za te usługi jest najczęściej
pokrycie kosztów atrakcyjnej wycieczki. Do przerzutu narkotyków próbuje się
także wykorzystać rosnący ruch turystyczny na prywatnych jachtach
śródziemnomorskich. Wskażmy w tym miejscu, że tylko na trasie Maroko -
południowa Europa (zwłaszcza porty francuskie, hiszpańskie i włoskie) każdego
roku podejmuje się kilka tysięcy prób przerzutu dużych ilości marihuany i
kokainy.
W XX wieku, zwłaszcza jego II połowie, narkotyki były wielokrotnie środkiem
używanym w celach politycznych. Mało znany jest np. fakt, że władze radzieckie i
kubańskie, przy szerokim wsparciu służb specjalnych NRD i Bułgarii, stymulowały
napływ narkotyków do Stanów Zjednoczonych oraz niektórych państw Europy
Zachodniej369. Intesywne działania na rzecz zwiększenia podaży narkotyków są
również znane z okresu wojny w Indochi-nach (doprowadziło to do powszechności
sprzedaży heroiny na południu Wietnamu). W latach 80. mafie narkotykowe z
Ameryki Południowej był infiltrowane i wspierane logistycznie przez służby
kubańskie, w celu przejęcia zysków oraz zwiększenia przerzutów do Meksyku i
południowych portów USA. W obszarze zaangażowania komunistycznych i
postkomunistycznych służb specjalnych w handel narkotykami doszło także do
nieprzewidzianych przez nie zdarzeń. Na skutek wspierania przerzutu narkotyków z
Azji Środkowej na Zachód przez teren ZSRR (Rosji) doszło do niekontrolowanego
rozszerzenia ich dystrybucji w krajach postradzieckich.
W tym miejscu podniesienia wymagają kontakty przestępczych gangów z byłymi i
obecnymi wojskowymi oraz przedstawicielami służb specjalnych w krajach
kaukaskich, europejskich oraz wykorzystywanie transportów wojskowych do
przerzutu narkotyków na teren Rosji. Wszystkie te i inne zabiegi doprowadziły do
dynamicznego wzrostu handlu narkotykami, który w latach 80. i 90. wynosił ponad
10% rocznie370. Jak ustalono, zwłaszcza na Kaukazie i Bałkanach w latach 90.
funkcjonariusze byłych służb reżimowych szybko zorganizowali siatkę przerzutu i
produkcji narkotyków. Według specjalistów początek XXI wieku przynosi jeszcze
większą dynamikę. W najnowszym raporcie ONZ
369 por j j) Douglas, Red Cocaine, Teh drugging of America and the West.
370 A. Giddens, Socjologia, Warszawa 2004, s. 257.
Człowiek i zagrożenia
203
Mariusz Jędrzejko, Roman Biskupski
wskazuje się, iż na świecie około 13 milionów ludzi zażywa kokainę, około 15
milionów opiaty, a ponad 150 milionów pochodne cannabis. Liczbę narkomanów
przyjmujących amfetaminę lub inne środki syntetyczne ocenia się na około 38
milionów. Za wielkie niebezpieczeństwo uznaje się wzrost liczby osób sięgających
po ec-stasy, których jest prawdopodobnie około 8 milionów371. Z kolei najnowsze
europejskie badania wskazują, że na naszym kontyne-cie - w zależności od kraju -
od 0,5 do 6% dorosłych przynajmniej raz w życiu zażywało kokainę, ale w grupie
wiekowej 15-34 lata ten wskaźnik sięga 1-10%372. Z kolei zażywanie heroiny w
Europie skutkuje każdego roku 8-9 tysiącami śmiertelnych przedaw-kowań. Według
specjalistów ONZ od 1990 roku gwałtownie rośnie liczba narkotyków wprowadzanych
na rynek. O ile w roku 1990 było ich około 14 miliardów porcji, o tyle w roku
2002 już około 26 miliardów. Najbardziej „nasyconymi" kontynentami są Ameryka
Północna i Europa. Tylko od 2000 roku konsumpcja produktów powstałych na bazie
cannabis wzrosła dwukrotnie. Stąd też bierze się zjawisko szybkiego rozwoju
zażywania tego narkotyku. Według najnowszego raportu Europejskiego Centrum
Monitorowania Narkotyków i Narkomanii, w Europie ok. 15% chłopców w wieku 15 lat
co najmniej 40 razy w ciągu ostatnich 12 miesięcy paliło marihuanę373.
Chociaż na rynku narkotykowym dominują narkomani sięgający po marihuanę i
kokainę oraz środki syntetyczne, od wielu lat utrzymuje się wysoka liczba
narkomanów iniekcyjnych (heroina). Szacunkowe dane mówią, że w Europie
Wschodniej i Azji Centralnej jest ich około 3,2 miliona, w Europie Zachodniej
1,2 miliona, w Stanach Zjednoczonych AP 1,4 miliona, a w południowej i
południowo-wschodniej Azji około 3,3 miliona. Dodajmy jeszcze, że ponad milion
narkomanów iniekcyjnych żyje na kontynencie południowoamerykańskim, a około 2,3
miliona we wschodniej Azji374. Zdaniem specjalistów ONZ wyraźnie kształtuje się
Strona 105
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
tendencja do kierowania przez mafie narkotyków głownie na kontynent amerykański
(w 2002 roku trafiło tam szacunkowo 10,4 miliarda porcji narkotyków) oraz do
Europy (około 7,4 miliarda porcji). Podane powyżej liczby są oczywiście
szacunkowe, w wielu rejonach bowiem nie prowadzi się ani rejestracji narkomanów,
ani też działań o charakterze profilaktycznym.
371 United Nation's World Drugs Report 2004, New York 2004, s. 7-8.
372 EMCDDA - Annual Report 2004, Lisbona 2004, s. 11.
373 Tamże, s. 10.
374 Tamże, s. 18.
204
Zeszyt nr l
l ł
Narkomanio - charakter i slcala prób/emu
Według niektórych badaczy problemów narkomanii i handlu narkotykami szara strefa
tej patologii może sięgać nawet 50% oficjalnie przyjmowanych danych. Nakładają
się na to - zwłaszcza na kontynencie europejskim - trendy będące skutkiem
otwarcia granic, zwiększającego się dynamicznie przepływu ludzi oraz rozbudowy
międzynarodowych grup przestępczych. Przyjmuje się, że wartość nielegalnego
handlu narkotykami sięga 2-5% produktu światowego brutto. Narkotyki pozostają
największym źródłem pozyskiwania brudnych pieniędzy.
Problem rozwoju narkomanii w Europie można oceniać w wielu perspektywach, w
poszczególnych krajach mamy bowiem do czynienia z różnymi tendencjami rozwoju
tej patologii. Zmienne są proporcje zażywania poszczególnych narkotyków,
występują różnice w podaży, jak i związków z przestępczością. Dla przykładów
najwyższy odsetek używania marihuany występuje we Francji (87%), a najniższy w
Luksemburgu (28%). Z kolei w Holandii wśród osób uzależnionych niemal 58%
deklarowało w 2004 roku zażywanie heroiny, a w Hiszpanii 33% kokainy375.
Obserwujemy także znaczące różnice w sposobach przyjmowania narkotyków, co jest
pochodną popularności i podaży poszczególnych rodzajów środków uzależniających.
W porównaniu danych zgromadzonych w poszczególnych krajach Unii Europejskiej
uzyskano następujące wielkości (2004 r.)376:
• heroina: zażywanie iniekcyjne ok. 45%, palenie 40%,
• kokaina: snifowanie ok. 60%, palenie ok. 15%,
• inne stymulaty: picie, jedzenie ok. 55%, inne sposoby ok. 20%.
Europejski rynek narkotykowy wykazuje znaczną zmienność, tak w odniesieniu do
poszczególnych części kontynentu, jak i dynamiki rozwojowej. Najszybciej
zagrożenia narkotykowe rozwijają się w jego wschodniej części. Z kolei najwyższy
odsetek kontaktów z narkotykami odnotowuje się w Hiszpanii, na Wyspach
Brytyjskich i w krajach bałtyckich. Spośród najważniejszych cech rynku
europejskiego należy wymienić: utrzymanie się wysokiej podaży i bardzo wysokiego
popytu na pochodne cannabis; coraz większą liczbę młodzieży w wieku poniżej 16
lat, która ma za sobą eksperymenty narkotykowe; silne powiązania produkcji i
sprzedaży narkotyków z przestępczością zorganizowaną; rosnący popyt na
375 Tamże, s. 71.
376 Tamże, s. 68.
Człowiek i zagrożenia
205
Mariusz Jędrzejko, Roman Biskupski
silne środki narkotykowe, zwłaszcza kokainę i amfetaminę; dynamiczny rozwój
narkomanii wśród nowych członków Unii oraz u jej wschodnich i
południowo-wschodnich sąsiadów.
Narkomania jako problem społeczny została zauważona dopiero w XX wieku, choć
wcześniej dostrzegano skutki uzależnienia morfiną na kontynencie
północnoamerykańskim. Z kolei w latach 20. XX wieku problem narkomanii
uwidocznił się w Chinach, co stało się skutkiem trzech kolejnych
chińsko-brytyjskich tzw. wojen opiumowych.
Jeśli zaś mówi się o narkomanii jako zjawisku społecznym, wymagającym
odpowiednich zabiegów edukacyjnych, profilaktycznych oraz zdrowotnych, to
pojęcie to pojawiło się na przełomie lat 60. i 70. XX wieku w Stanach
Zjednoczonych i towarzyszyło dynamicznemu rozwojowi subkultur młodzieżowych, a
zwłaszcza pod-kultury hippisowskiej. Europę Zachodnią narkotyki ogarnęły na
przełomie łat 70. i 80. XX wieku, jako pokłosie zjawisk obecnych za oceanem. Na
przykład w Niemczech na przełomie lat 80. i 90. ubiegłego stulecia sytuacja
osiągnęła taką skalę, że w ramach struktur policyjnych powołano specjalne
komórki zajmujące się rozpoznaniem i zwalczaniem zorganizowanej przestępczości
narkotykowej377. Analogiczne zespoły w polskiej policji powstały w drugiej
połowie lat 90. w ramach Centralnego Biura Śledczego Komendy Głównej Policji.
Współcześnie wśród krajów, gdzie narkomania rozwija się najszybciej, wymienia
się Rosję, Chiny, Indie, państwa bałtyckie powstałe po rozpadzie Związku
Strona 106
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
Radzieckiego, a także kraje Europy Środkowej, podobnie jak niemal wszystkie
kraje Afryki oraz Azji Południowo-Wschodniej. W przypadku Chin, Indii, Ukrainy,
Rosji oraz części republik nadbałtyckich mamy do czynienia z równoczesnym
szybkim rozszerzaniem się zagrożeń związanych z wirusem HIV. Jest to, jak
podkreślają specjaliści ONZ, skutkiem niewłaściwej polityki
zapobiegawczo-edukacyj-nej tych krajów.
Narkotyki trafiają nie tylko do biedniejszych regionów państwa, lecz także do
dynamicznie rozwijających się miast, klasy średniej i wyższej. Stąd też coraz
bardziej zdecydowane działania władz, które obawiają się, iż narkomania może
osiągnąć skalę podobną do tej z początków XX wieku. Uwaga ta jest o tyle
zasadna, że narkotyki stają się częstym środkiem towarzyszącym roz-
377 E. Pływaczewski, Przestępczość zorganizowana i jej zwalczanie w Europie
Zachodniej, Warszawa 1992, s. 49-51.
206
Zeszyt nr l
Narkomanio — charakter i skala problemu
rywce i wypoczynkowi w bogatszych częściach społeczeństw rozwiniętych i
rozwijających się gospodarek.
Podkreślenia wymaga również fakt, że skala zjawiska narkomanii w krajach Unii
Europejskiej jest znacznie szersza od tej, z jaką mamy do czynienia w naszym
kraju. Wynika to z dwóch zasadniczych powodów. Po pierwsze, ze skali nielegalnej
podaży narkotyków, po drugie jest to wynik większych możliwości zakupu
narkotyków w wielu miejscach oraz większego popytu na nie. Nie bez znaczenia
pozostają także wzorce kulturowe i środowiskowe oraz dłuższa tradycja sprzedaży
i zażywania narkotyków. Dodajmy też w tym miejscu, że otwarcie granic w ramach
Unii Europejskiej prowadzi do ułatwionego przerzutu i podaży narkotyków,
zwłaszcza poprzez mocno zliberalizowany rynek holenderski (a ostatnio
belgijski), gdzie tzw. narkotyki lekkie (miękkie) dopuszczone są do powszechnego
obrotu. Nie bez znaczenia pozostaje również niemal niekontrolowany przerzut
narkotyków z południa Europy (Hiszpania, Portugalia, Włochy, Albania, Bośnia i
Hercegowina) aż do wschodnich granic Unii, co jest konsekwencją zniesienia
granic i kontroli granicznej.
Jak wskazano wcześniej, od wielu lat rośnie podaż narkotyków w Europie. Tylko w
2003 roku w 15 „starych" krajach UE zatrzymano 900 ton haszyszu i 52 tony
marihuany378. Większość z nich pochodzi z Maroka, które jest najważniejszym
źródłem zaopatrzenia Europy w te narkotyki (1/4 marokańskich użytków rolnych
jest obsiewana cannabis)379. W kierunku Europy zorganizowano wiele tras przemytu
narkotyków. Do jednych z największych zalicza się trasę morską biegnącą do
europejskich portów na Morzu Śródziemnym i Adriatyku. Hiszpania, Francja i
Włochy są krajami, gdzie rozwój transferu narkotyków jest szczególnie widoczny.
Ostatnimi laty znaczenia nabiera kierunek z portów Hiszpanii i Portugalii. Są
one wykorzystywane do przemytu kokainy (z Ameryki Południowej) oraz marihuany (z
Maroka). Tylko w listopadzie 2004 roku portugalska policja zatrzymała transport
ponad 3 ton kokainy380. Jednak dominującymi narkotykami przemycanymi do Europy
pozostają haszysz i marihuana.
378 Na podstawie materiałów Centralnego Biura Śledczego KG Policji, Warszawa
2004, grudzień.
379 Szerzej problem ten omawia United Nations Office on Drugs and Crime. Morocco
cannabis suruey 2003, XII 2003.
380 http://wiadomosci.wp.pl (30.11.2004); M.F. Gawrycki, Unia Europejska-Ameryka
Łacińska, Warszawa 2004, s. 223-227.
Człowiek i zagrożenia
207
Mariusz Jędrzejko, Roman Biskupski
Od początku lat 90. rośnie znaczenie tras przemytniczych biegnących przez
Bałkany. Zdaniem przedstawicieli Europolu oraz narodowych policji z Chorwacji,
Słowenii oraz Bośni i Hercegowiny przez Bałkany próbuje się przemycać niemal
wszystkie rodzaje narkotyków. Sprzyja temu rozbudowana komunikacja morska oraz
przyjmowanie w portach Adriatyku kilku tysięcy prywatnych jachtów rocznie.
Dynamika turystyki morskiej znacznie utrudnia kontrolę wpływających jednostek.
Zdaniem jednego ze znawców problematyki bałkańskiej A. Bilskiego wojna na
Bałkanach doprowadziła do rozwoju lokalnej mafii narkotykowej na nieznaną dotąd
skalę. Narkotyki przemycano razem z transportami broni i paliwa381. Tylko w 2005
roku policja z Bośni i Hercegowiny (BiH) skonfiskowała blisko pół miliona porcji
heroiny. Rozwojowi przemytu sprzyja rozszerzenie się zjawiska narkomanii w tym
regionie. I tak władze BiH oceniają, że ok. 30% uczniów w wieku pow. 12 lat ma
za sobą eksperymenty z marihuaną, a ok. 12% uczniów jest uzależnionych od
narkotyków. Jest to najwyższy odsetek na Bałkanach. Rozwojowi przemytu
narkotyków sprzyja także działanie mafii w Kosowie, która stanowi najważniejsze
Strona 107
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
ogniwo tego rodzaju przestępczości w tej części Europy. Z Kosowa i południowej
Serbii organizuje się przemyt narkotyków sprowadzanych z rejonu Złotego
Półksiężyca, Maroka, Bliskiego Wschodu, Ameryki Południowej oraz z szybko
rozwijanej rodzinnej produkcji.
Zauważenia wymaga również, że od kilku lat obserwuje się wprowadzanie na rynek
nowych narkotyków syntetycznych. I tak w roku 2003 Rada Ministrów UE podjęła
decyzję dotyczącą środków kontrolnych oraz sankcji karnych wobec nowych
syntetyków - 2C1, 2C-T2, 2CT-7, TMA-217.
W perspektywie omawiania kierunków przerzutu środków psychoaktywnych do Europy
uwzględnienia wymaga rozszerzające się zjawisko produkcji narkotyków w byłych
południowych republikach Związku Radzieckiego. Po uzyskaniu niepodległości przez
państwa graniczące z Iranem i Afganistanem jest tam obserwowany dynamiczny
rozwój nielegalnej produkcji maku lekarskiego oraz przetwarzania uzyskanego w
ten sposób opium na heroinę, a także upraw konopi indyjskich. W Tadżykistanie,
Kirgi-stanie i Turkmenistanie ma to charakter silnie zorganizowanej
przestępczości narkotykowej, połączonej z kanałami przerzutowy-
381 A. Bliski, Albanka najbardziej poszukiwana, „Polska Zbrojna" 2005, nr 13.
208
Zeszyt nr l
Narkomanio - charakter i skala problemu
mi na tzw. Jedwabnym Szlaku. Problem, o którym mowa, jest silnie uwarunkowany
masowym bezrobociem i korupcją. Właśnie bezrobocie jest czynnikiem powodującym,
że szansa uzyskania dolara za porcję heroiny nakręca do niebywałych rozmiarów
nielegalną uprawę maku oraz przemyt opiatów. Według oceny ONZ-owskich
specjalistów ds. rozpoznawania przemytu narkotyków około połowy celników w
Tadżykistanie jest zamieszanych w przemyt narkotyków. Należy przy tym dołączyć
silne zaangażowanie niektórych rosyjskich dowódców oraz byłych wojskowych i
przedstawicieli służb specjalnych w przemyt narkotyków z Tadżykistanu,
Turkmenistanu i Uzbekistanu do Rosji382. Według ONZ-owskich i rosyjskich danych
rośnie rola Kazachstanu jako producenta narkotyków, a także Afganistanu,
będącego światowym potentatem produkcji opium i marihuany. Na nowe drogi
przerzutowe oraz sposoby przemytu wskazuje ostatni raport lizbońskiego Centrum
Monitoringu383.
Największym producentem narkotyków na świecie jest Afganistan. Pochodzi z niego
około 80% marihuany dostarczanej do Rosji i dalej do Europy Środkowej. Skala
tego przestępczego procederu spowodowała zwołanie w kwietniu 2004 roku w
Berlinie specjalnej międzynarodowej konferencji, omawiającej możliwości
organizacyjnego i finansowego wsparcia władz afgańskich w zwalczaniu
zorganizowanej przestępczości narkotykowej384. Zaproponowano m.in. utworzenie
specjalnej strefy buforowej na północnej granicy tego kraju w celu zahamowania
masowego przerzutu narkotyków do Turkmenistanu, Kazachstanu, Uzbekistanu i
Tadżykistanu. Z problemem tym spotykają się m.in. polscy żołnierze pełniący
misję pokojową w Afganistanie.
Według specjalistów ds. zwalczania przestępczości narkotykowej do przemytu
narkotyków z tzw. miękkiego podbrzusza Azji wykorzystuje się wiele środków
transportu, w tym cywilne linie lotnicze, połączenia kolejowe i drogowe oraz
lądowe i powietrzne transporty wojskowe. Według specjalistów ONZ z tego kierunku
pochodzi około 40% rosyjskiego zapotrzebowania na opiaty, z których znaczna
część jest dalej przerzucana do Europy Środkowej i Zachodniej. W samym
Tadżykistanie w 2002 roku zatrzymano przemyt ponad 8 ton opiatów. Według
specjalistów ONZ z tego
382 Cyt. za: Gorzkie plony na Jedwabnym Szlaku, TVP 2, 9.01.2004, godz. 19.05.
383 Por. EMCDDA ~ Annual Report..., jw., s. 9-14 i 70-75.
384 www.gundogar, (23.04.2005).
Człowiek i zagrożenia
209
Mariusz Jędrzejko, Roman Biskupski
kierunku trafia do Rosji i Europy co najmniej 40 ton opium i heroiny. Rolą
odgrywaną przez Tadżykistan w eksporcie narkotyków zaniepokojone są nie tylko
organizacje międzynarodowe, ale także jego sąsiedzi. Według irańskich instytucji
bezpieczeństwa w przemyt narkotyków zaangażowane są tadżykistańskie służby
specjalne, które zorganizowały odbiór opium i haszyszu od afgań-skich watażków.
W ocenie ekspertów narkotykowych podobną rolę zaczyna odgrywać Turkmenistan,
skąd przez Morze Kaspijskie narkotyki trafiają na rynek rosyjski, a potem dalej
do krajów Unii Europejskiej385. Wysoka podaż narkotyków w tym regionie prowadzi
także do masowego rozwoju narkomanii. Tylko w niewielkiej Republice Karelskiej
liczba heroinistów i opiumistów jest oceniana na 50 000, a w Kirgizji co piąty
nastolatek sięga po marihuanę lub haszysz386. Jak się ocenia, byłe republiki
ZSRR są terenem szczególnie szybkiego rozwoju narkomanii. Jest to skutek wielu
Strona 108
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
czynników, a do najważniejszych zalicza się narastanie dysproporcji społecznych,
zwiększenie podaży narkotyków, upadek norm moralnych i wychowawczych oraz biedę.
Skutkiem narastania problemu narkotykowego jest przyłączenie się tych krajów do
ONZ-owskiego programu zwalczania tej patologii oraz powołanie narodowych organów
zapobiegania i zwalczania narkomanii.
Coraz ważniejszym kanałem przerzutowym z tzw. miękkiego podbrzusza Azji do
Europy Środkowej i Zachodniej staje się trasa przez Morze Czarne i porty
Bułgarii. W połowie grudnia 2004 roku bułgarska policja dokonała spektakularnego
spalenia ponad 2 ton pochodnych opium, o wartości rynkowej sięgającej 750
milionów euro. Jak przedstawili mediom oficerowie bułgarskich służb
bezpieczeństwa, z zatrzymanych narkotyków można by sporządzić ponad 100 milionów
porcji387. Szlak bułgarski uaktywnił się po 2000 roku na skutek rozbudowy
tamtejszych grup przestępczych oraz nawiązania kontaktów z organizacjami
kaukaskimi i tureckimi. Od 2000 roku w Bułgarii przejęto ponad 11 ton różnych
narkotyków, w tym 5,5 tony heroiny. Jak wskazują przedstawiciele Centralnego
Biura Śledczego, narkotyki z Bułgarii (głównie heroina) docierają także do
Polski. Próbuje się do tego wykorzystać coraz szerszy ruch turystyczny związany
z kurortami nad Morzem Czarnym.
385 Narkotyki i terroryzm. Cziewo zdać Moskwie ot Aszchabada, www.gundogar
(23.04.2005).
386 www.kp.ru, „Komsomolskaja Prawda" z 16.04.2004 r.
387 http://wiadomosci.wp.pl (14.12.2004).
210
Zeszyt nr l
j
Narkomania - charakter i skala problemu
Na rynku nielegalnego handlu narkotykami rośnie także rola Białorusi. Jak
wskazują dane ONZ i Europolu, narkotyki na Białoruś trafiają głównie z
Afganistanu przez Syrię, która utrzymuje z tym krajem intensywne stosunki
wojskowo-gospodarcze. Z Białorusi narkotyki są kierowane przez Polskę i Obwód
Kaliningradz-ki do Europy Zachodniej oraz do Rosji i krajów bałtyckich.
W tej perspektywie uzasadnione jest poświęcenie kilku słów problemowi narkomanii
w Rosji oraz republikach powstałych po rozpadzie ZSRR. Jest to o tyle istotne,
że właśnie na terenach dawnego Związku Radzieckiego zbiegają się ostatnimi laty
szlaki międzynarodowej przestępczości zorganizowanej388. Stopień zorganizowania
mafii jest przy tym tak wysoki, że pozwala to na unikanie schwytania przez
organa bezpieczeństwa. Na przykładzie Rosji widać „interdyscyplinarność"
zainteresowań współczesnych organizacji przestępczych (handel bronią,
materiałami rozszczepialnymi, ludźmi, dziełami sztuki; prostytucja; produkcja i
przerzut narkotyków; wielkie inwestycje kapitałowe). Udowodniony jest fakt, że
część rosyjskich grup przestępczych zajmujących się handlem narkotykami jest
silnie powiązana z byłymi funkcjonariuszami KGB i Specnazu, a także byłymi
sportowcami (głównie sporty walki). Wykorzystujące tych ludzi „brygady bojowe"
zostały ujawnione w Stanach Zjednoczonych i Europie na początku lat 90. Jak już
wspomniano, silny wpływ na rozwój narkomanii w Rosji (a pośrednio także w
krajach Europy Środkowej) wywierają Afganistan i środkowa Azja. W roku 1966 na
granicy tadżycko--afgańskiej zarejestrowano 11 prób przemytu narkotyków, a w
roku 2000 było ich już 366. W roku 2003 liczba tego typu przestępstw wzrosła do
450, przy czym na rozwój narkomanii w Rosji, Ukrainie oraz republikach
nadbałtyckich w znaczący sposób wpłynęły również zmiany cen narkotyków. Dla
przykładu w latach 2000-2004 heroina na tych rynkach potaniała niemal
sześciokrotnie. Skalę problemu w Rosji pogłębia również fakt, że niemal 93%
zarejestrowanych nosicieli HIV w tym kraju zażywało dożylne środki psychoaktywne
(głównie heroinę), a narkomania jest uznawana za główny czynnik wywołujący
gwałtowny wzrost zachorowań na AIDS389. Narastającym problemem Rosji, a
zwłaszcza Obwodu Kaliningradzkiego, są próby przemytu narkotyków, głównie
amfetaminy, z terenu Polski oraz dynamiczne zwiększanie się liczby narkotyków
docierających drogą morską.
388 A. Giddens, Socjologia, Warszawa 2004, s. 256.
389 R.I. Friedman, Czerwona mafia, Warszawa 2001, s. 125, 215-218.
Człowiek i zagrożenia
211
Mariusz Jędrzejko, Roman Biskupski
Jest to element rozszerzania się współpracy międzynarodowych i rosyjskich grup
przestępczych, a także wzrostu zapotrzebowania na amfetaminę, pochodne cannabis
i kokainę zarówno w tej części Rosji, jak i w republikach bałtyckich. Tylko w
pierwszym kwartale 2004 roku celnicy z Głównego Zarządu ds. Walki z Kontrabandą
zarekwirowali, na granicach zachodnich i północnych Rosji, 600 kg narkotyków i
środków psychotropowych, przerzucanych albo do krajów Unii Europejskiej, albo na
Strona 109
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
teren Rosji390. Rosyjskie władze sygnalizują także gwałtowny wzrost produkcji
amfetaminy na terenie Obwodu Kaliningradzkiego.
Podobnie ocenia się zagrożenia na Ukrainie. Z kraju tego trafia do Polski (jako
kraju docelowego lub tranzytowego) coraz więcej narkotyków. Ukraińskie służby
bezpieczeństwa informują, że porty na Krymie, zwłaszcza Sewastopol, stają się
jednym z najważniejszych ośrodków przeładunkowych narkotyków, a niemal połowa
marynarzy może być zamieszana w przemyt narkotyków391. W ramach współpracy
polskich i ukraińskich służb bezpieczeństwa ujawniono także nowe kanały
przerzutowe, w tym szlak morsko-kolejowo-samochodowy: Wenezuela - Ekwador
-Hiszpania - Niemcy - Polska - Białoruś/Ukraina. Wykorzystywany jest tutaj brak
kontroli granicznych pomiędzy Hiszpanią i Polską, co ułatwia przerzut
transportem kolejowym i samochodowym. Na tym szlaku przemyca się przede
wszystkim kokainę, która jest zbywana w Rosji, na Ukrainie i Białorusi.
Tak szerokie potraktowanie problemów narkomanii w tych krajach nie jest
przypadkowe, implikuje ono bowiem rozwój tej patologii w innych częściach
kontynentu, w tym w Polsce. Zauważenia wymaga, że wzrostowi zorganizowania
gangów narkotykowych towarzyszy poszukiwanie przez nie tzw. „bezpiecznych
transportów". Według europejskich i amerykańskich służb bezpieczeństwa do
przemytu narkotyków coraz częściej wykorzystuje się transporty leków, dzieł
sztuki, samochodów oraz towarów żywnościowych (np. bananów, herbaty, kawy). W
listopadzie 2004 roku policja holenderska przejęła liczący 70 kg transport
kokainy ukrytej w elementach konstrukcyjnych grobowców sprowadzonych do Holandii
z Meksyku. Zanim trafiły do Amsterdamu, zostały nadane do Houston w Teksasie,
stamtąd do Luksemburga i dopiero potem do punktu docelowego392.
390 http^/customs.ru/ru/righ^de^fighLwith^ontraband/oni/.
391 http://wiadomosci.wp.pl (29.11.2004).
392 Na podstawie danych Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Warszawa 2004,
wrzesień.
212
Zeszyt nr l
Narkomania - charakter i skala problemu
Doświadczenia międzynarodowej współpracy w zakresie zwalczania przestępczości
narkotykowej wskazują, iż na określonym etapie jej rozwoju stosowane są
różnorodne zabiegi legalizacyjne, zwłaszcza poprzez wchodzenie w dziedziny
gospodarki przynoszące duży zysk i umożliwiające wprowadzanie do obiegu
ogromnych pieniędzy. W mechanizmie tym uczestniczą nie tylko drobni dealerzy,
grupy przestępcze, ale i prawnicy, finansowcy, specjaliści od inwestycji
kapitałowych. W ten sposób tworzone są kartele narkotykowe, powiązane z wieloma
dziedzinami gospodarki i handlu. Poszerza to sferę społecznej patologii. Jednym
z obszarów, gdzie obserwuje się rozwój przestępczości narkotykowej, jest „pranie
brudnych pieniędzy". Jak wskazano wcześniej, ogromne zyski pochodzące z
produkcji, przemytu i sprzedaży narkotyków są legalizowane w różnych obszarach
życia gospodarczego. Jeden z polskich badaczy tej problematyki, J.W. Wójcik,
wskazuje np. na zainteresowanie grup przestępczych operacjami na giełdzie oraz
zakupami obligacji393. Rodzi to konieczność przeciwdziałania zorganizowanej
przestępczości w aspekcie finansowym, zwłaszcza poprzez kontrolę tzw. nowych
fortun oraz obserwację obrotu finansowego. Nie ulega bowiem wątpliwości, że
ostatnie lata przyniosły zakrojone na szeroką skalę inicjatywy przestępców
związane z ukryciem zysków oraz taką ich redystrybucję, która pozwoli na ich
swobodny przepływ. Mowa jest tutaj o wielkich operacjach finansowych, które w
Polsce mogą nawet sięgać 300-400 min eu-ro394. Zdaniem specjalistów Europolu
obszarami szczególnie silnego zainteresowania mafii narkotykowych są
budownictwo, zakup terenów inwestycyjnych, działania na giełdach i rynkach
finansowych, tworzenie lub zasilanie banków, przemysł rozrywkowy, obrót paliwami
oraz inwestycje w infrastrukturę komunikacyjną. Często są to inwestycje
realizowane poprzez firmy rejestrowane w krajach tzw. rajów podatkowych, trudne
do rozpracowania i kontroli finansowej. Pierwszym celem tych inwestycji jest
„wypranie pieniędzy", a następnie wprowadzenie ich do legalnego obrotu. W
ostatnich latach zauważono, że mafie narkotykowe poszukują możliwości
inwestowania w handel ekskluzywnymi towarami, w tym diamentami, platyną i
złotem. Istnieją także przypuszczenia, że poprzez podstawione firmy mafie coraz
intensywniej
393 por j wójcik, Przeciwdziałanie praniu brudnych pieniędzy, Kraków 2004, s.
94-97.
394 Na podstawie materiałów operacyjnych Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i
Komendy Głównej Policji, Warszawa 2004, wrzesień-listopad.
Człowiek i zagrożenia
213
Mariusz Jędrzejko, Roman Biskupski
Strona 110
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
inwestują w sektor hotelowy oraz turystyczny na Wybrzeżu Bałtyckim.
W perspektywie rozwoju przestępczości, o której mowa, dynamika rozwoju
narkotykowego zła zaskakuje i zniewala coraz bardziej. W tym miejscu
podkreślenia wymaga, że w niewielkiej odległości od naszych granic podejmowane
są próby budowania, oparte na narkotykowych grupach przestępczych i ich zasobach
finansowych, wpływów na funkcjonowanie rządów, sił politycznych, aparatu prawa i
bezpieczeństwa. Wskazany wcześniej przykład Afganistanu, który jest jednym z
największych światowych producentów narkotyków, nie powinien być traktowany ze
względu na odległość jako zagrożenie mało realne; podobne próby podejmowano
jeszcze niedawno w Albanii i Serbii395. Zabójstwo w 2002 roku premiera Serbii
było dziełem ludzi służb specjalnych, silnie powiązanych z tamtejszą mafią
narkotykową i jest traktowane jako jeden z przejawów zapoczątkowanego w latach
80. XX wieku narkoterroryzmu396. Narkotyki wywierają wielki wpływ na
funkcjonowanie administracji i życie wielu ludzi odrodzonych państw na Kaukazie,
na Ukrainie, w Rosji czy we wschodnich landach Niemiec. Można także wymienić
wiele przykładów sytuacji, w których pieniądze z handlu narkotykami rozszerzają
inne zjawiska patologii społecznej. Dla przykładu zyski z handlu środkami
psychoaktywnymi służą do rozbudowy nielegalnego hazardu, prowadząc wielu ludzi
do kolejnego niebezpiecznego uzależnienia; środki psychoaktywne podawane
nieletnim prostytutkom prowadzą do zatracenia wszelkich granic moralnych oraz
uprzedmiotowienia kobiet uprawiających „najstarszy zawód świata". Narkotykowy
biznes wzmacnia korupcję, sprzyja rozwojowi handlu ludźmi, uderza w mechanizmy
gospodarcze i finansowe np. poprzez zwyżkę cen gruntów, przejmowanie przez
środowiska przestępcze fragmentów lokalnego rynku. Przestępczość narkotykowa
jest także stymulatorem rozwoju działań z pogranicza pra-
395 Albańska przestępczość narkotykowa jest poważnym problemem w krajach Unii
Europejskiej. Albańskie grupy przestępcze wykorzystując swoje ośrodki
emigracyjne, prowadzą przestępcze działania na terenie Austrii, Niemiec oraz we
Włoszech. Ich celem jest przejecie znaczącej części bałkańskich szlaków handlu
narkotykami.
396 Zjawisko narkoterroryzmu wiąże się z działaniami karteli z Medelin i Cali.
Uważa się, że mafie kolumbijskie oraz lewacka partyzantka FARC są pierwowzorem
eskalacji narkoterroryzmu oraz narkotykowej przestępczości zorganizowanej,
działającej w skali międzynarodowej. Problem ten w odniesieniu do Polski omawia
m.in. Zbigniew Rau w pracy Przestępczość zorganizowana w Polsce i jej
zwalczanie, Kraków 2002.
214
Zeszyt nr l
Norlcomon/o - charakter i skala problemu
wa, np. lichwiarstwa, zdegenerowanego systemu pożyczkowego, rozwoju brutalnych
sportów walki ludzi i zwierząt oraz nielegalnych turniejów. Na podkreślenie
zasługuje coraz silniejszy związek narkotyków z przestępczością seksualną,
produkcją filmów pornograficznych oraz prostytucją. Narkotyki są np. powszechnie
rozprowadzane wśród nastoletnich prostytutek i prostytuujących się chłopców w
celu zwiększenia ich „efektywności", spełnienia nawet najbardziej ohydnych
oczekiwań klientów397.
Już wiele lat temu udowodniono także, że przestępczość narkotykowa jest silnie
powiązana z nielegalnym handlem bronią i środkami bojowymi. Z jednej strony
grupy przestępcze poszukują broni dla ochrony i wzmacniania swoich interesów, z
drugiej zaś strony inwestują w nielegalny przerzut i handel bronią (Afganistan,
Afryka Zachodnia, Ameryka Południowa, Kaukaz). Jak się wydaje, wymienionemu
wielokrotnie w rozdziale Afganistanowi należy poświęcić szerszą uwagę. Grudniowe
wybory (2004 roku) w Afganistanie i zwycięstwo Hamida Karzaja stwarzają szansę
na ograniczenie uprawy i produkcji narkotyków w tym kraju. Jak dowiedziono, w
pierwszych latach XXI wieku zyski z produkcji opium sięgały równowartości 60%
produktu narodowego brutto w tym kraju398. Prowadzone od 2002 roku akcje
agitacjne, w które USA zaangażowały ponad 30 min dolarów, nie przyniosły
spodziewanych rezultatów. Próby zastąpienia upraw maku lekarskiego uprawami
pszenicy doprowadziły do zmniejszenia produkcji opium zaledwie o kilka procent.
Dla zwiększenia skuteczności tych działań nowy afgański prezydent otrzyma w 2005
roku ponad 700 milionów dolarów. Działania agitacyjne, edukacyjne oraz
promowanie bezpiecznych upraw zostało wsparte działaniami wojskowymi. Zwiększono
m.in. liczbę afgańskich, brytyjskich i amerykańskich patroli na szlakach
przerzutu narkotyków do Pakistanu oraz Uzbekistanu i Tadżykistanu. Od dwóch lat
siły amerykańskie prowadzą również akcje chemicznego niszczenia wielkich
plantacji maku. Zdaniem ekspertów ONZ walka z uprawą maku w Afganistanie jest
jednym z kluczowych warunków ograniczenia dostaw opium i heroiny do Europy i
Stanów Zjednoczonych. Problem produkcji narkotyków w Afganistanie jest jednak
wielowymiarowy. Intensyfikacji produkcji sprzyjają rosnący popyt na marihuanę,
Strona 111
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
haszysz i heroinę, wysokie zyski z upraw narkotyków
397 Za: wywiad z dr A. Intini z Polizia di Statio Roma i dr G. Cesarano, Rai
Uno, 24.08.2004, Prima Pagina TG-1, godz. 8.25.
398 K. Mroziewicz, Pasterz wszystkich pasterzy, „Polityka" 24.02.2005, nr 8.
Człowiek i zagrożenia
215
Mariusz Jędrzejko, Roman Biskupski
P
oraz opanowanie tego rynku przez zbrojne bandy. Do zwiększenia produkcji
przyczynia się powstanie nowych bliskich dla Afganistanu rynków zbytu - kraje
Kaukazu, Rosja i Ukraina. W konsekwencji prowadzi to do ogólnoświatowego wzrostu
zapotrzebowania na środki psychoaktywne, które rośnie w tempie od 5 do 10%
rocznie.
Obecne dane ONZ i Europolu wskazują, że światowy rynek narkotykowy wynosi około
500 miliardów dolarów, co stanowi 2-5% światowego obrotu towarowego399. Według
pewnych danych może być jeszcze wyższy, zdaniem niektórych bowiem ekspertów
współpracujących z ONZ sięga nawet 800 miliardów dolarów rocznie. Liczby te są
trudne do zweryfikowania ze względu na silne połączenia różnych przestępczych
procederów (handel bronią, narkotykami, ludźmi, fałszowanie pieniędzy, handel
kradzionymi dziełami sztuki, prostytucja). Według badaczy tej problematyki
wszystkie wymienione wyżej obszary przestępczości stały się obszarem silnego
oddziaływania zorganizowanej przestępczości o międzynarodowych powiązaniach400.
Zyski, jakie przynosi syndykatom narkotykowym handel substancjami
psy-choaktywnymi, jest porównywalny do zysków przemysłu samochodowego lub
elektronicznego.
W tej perspektywie można stwierdzić, iż narkomania staje się w Europie coraz
poważniejszym problemem społecznym, prawnym i zdrowotnym. W 2000 roku w krajach
Unii Europejskiej na skutek przedawkowania narkotyków zmarło ponad 8700 osób.
Liczba ta w odniesieniu do początku lat 90. oznacza wzrost o ponad 1/3401. Z
kolei z analiz lizbońskiego Europejskiego Centrum Monitoringu Narkotyków i
Uzależnień Narkotykowych (EMCD-DA) wynika, że typową ofiarą narkotyków jest
mężczyzna w wieku pomiędzy 20. a 30. rokiem życia, zmarły na skutek
przedawkowania heroiny. Heroina przeważa od lat jako czynnik śmierci narkomanów.
W krajach UE (zwłaszcza w Hiszpanii i Portugalii) obserwuje się też wzrost ofiar
śmiertelnych na skutek przedawkowania mieszaniny heroiny i kokainy402. Raporty
EMCDDAz 2003
399 Cyt. za: W. Ryszko, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej,
12.05.2004 r., http://ng.ru/politics.
400 por jj.J. Hirsh, P. Hofmański, E. Pływaczewski, C. Roxin, Prawo karne i
proces karny wobec nowych form i technik przestępczości, Białystok 1997, s. 330.
401 Raport Europejskiego Centrum Monitoringu Narkotyków i Uzależnień, Strasburg
2003, s. 11-14.
402 Raporty EMCDDA, Lisbona 2003-2004.
216
Zeszyt nr l
Narkomania - charakter i skala problemu
l
i 2004 roku wskazują także na wyraźną dynamikę wzrostu śmiertelnych przedawkowań
amfetaminy, kokainy i ecstasy. Istotnym ustaleniem z prowadzonych badań jest
wskazanie, że ryzyko śmierci narkomana jest niemal dwudziestokrotnie wyższe niż
osoby nieużywającej narkotyków. Oprócz przedawkowania zasadniczymi przyczynami
śmierci są AIDS, samobójstwa, choroby zakaźne oraz wypadki, w tym wypadki
samochodowe.
Badania zjawiska narkomanii, prowadzone w Unii Europejskiej, potwierdzają, iż
najbardziej zagrożonymi krajami są Wielka Brytania, Irlandia, Dania i Hiszpania,
gdzie od wielu lat rośnie nielegalna sprzedaż heroiny, kokainy, ecstasy oraz
amfetaminy. Tylko amfetamina doprowadziła do uzależnienia blisko 1/3 leczących
się narkomanów w Finlandii (kraje skandynawskie i Niemcy są największym w
Europie rynkiem amfetaminowym)403, do czego niestety przyczynia się nielegalny
eksport polskiej amfetaminy. Według ekspertów EMCDDA niebezpiecznym wskaźnikiem
jest fakt, że co setny mieszkaniec krajów Unii Europejskiej miał przynajmniej
raz do czynienia z heroiną, a we wszystkich krajach kontynentu z dekady na
dekadę obniża się wiekowy próg pierwszego kontaktu ze środkami odurzającymi. Na
rozwój europejskiej narkomanii duży wpływ mają ceny narkotyków, które w skali UE
różnią się nawet cztero- i pięciokrotnie. Najniższe są na południu Europy, co
jest konsekwencją licznych kanałów przerzutowych. Obniżeniu cen narkotyków w
Europie sprzyja także rozwój produkcji na terenach byłych południowych republik
ZSRR. Należy również podkreślić fakt, że grupy przestępcze prowadzą ciągłą
analizę rynku, dostosowując do popytu liczbę, rodzaj narkotyków i ceny, Coraz
Strona 112
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
lepsza organizacja środowisk przestępczych oraz poszukiwanie chemicznych
substytutów i wypełnień są przy tym czynnikami umożliwiającymi zmniejszenie
kosztów produkcji, przy jednoczesnym zwielokrotnieniu zysków.
W tej perspektywie należy pamiętać, że problem europejskiej przestępczości
narkotykowej jest niezmiernie złożony. Mamy tu bowiem do czynienia z nowymi
zjawiskami, do których należy zaliczyć: internacjonalizację związków
przestępczych (kontakty i współdziałanie krajowych grup przestępczych z
organizacjami ponadnarodowymi i z innych krajów, np. współdziałanie polskiego
Pruszkowa i grup przestępczych z Wybrzeża z kartelami kolumbijskimi), jak i
bezpardonowe wchodzenie zagranicznych grup przestępczych do innych krajów w celu
opanowania całego rynku narko-
403 Por. R. Sołtyk, Narkotyczna Europa, „Gazeta Wyborcza" z 23.10.2003.
Człowiek i zagrożenia
217
Mariusz Jędrzejko, Roman Biskupski
łykowego (np. działanie mafii albańskich w Austrii, grup kaukaskich w krajach
Europy Środkowo-Wschodniej czy mafii rosyjskich w Niemczech i Hiszpanii)404.
Mamy również do czynienia z intensywnym poszukiwaniem przez grupy przestępcze
nowych obszarów inwestowania zarobionych pieniędzy. Od kilku lat obserwuje się
np. zainteresowanie mafii narkotykowych wspomaganiem widowiskowych imprez
sportowych, choćby zawodowych walk bokserskich oraz pseudosportowych walk psów.
Zyski z narkotyków stanowią także znaczącą część rozwoju rynku pornobiznesu.
Narkomania w Polsce
W Polsce zjawisko narkomanii pojawiło się w latach 80. XX wieku, ale problem w
wymiarze społecznym był już znany znacznie wcześniej405. Zjawisko morfinomanii,
które na ziemie polskie trafiło najprawdopodobniej z Francji i Anglii, znane
było już w I połowie XIX wieku. Dziennik „Rzeczpospolita" z 15 sierpnia 1929
roku oceniał liczbę narkomanów zażywających kokainę, morfinę, opium lub eter na
więcej niż 15 tysięcy mieszkańców Warszawy406. W roku 1934 przed warszawskim
sądem okręgowym rozpoczął się największy w okresie II Rzeczypospolitej proces
gangu narkotykowego, w którym zapadło kilkanaście wyroków skazujących407.
Pierwsze sygnały o pojawieniu się problemu narkomanii w Polsce odnotowano na
przełomie lat 70. i 80. XX wieku. Dynamiczny rozwój narkomanii miał miejsce w
latach 90. XX w., czemu sprzyjało otwarcie na świat, a w tym nowe trendy
subkulturowe i kulturowe oraz wzrastający ruch turystyczny. W licznych
opracowaniach dotyczących narkomanii wskazuje się, że w okresie tym następowało
często bezrefleksyjne przyjmowanie wielu wzorów zachowań znanych w
społeczeństwach zachodnioeuropejskich oraz amerykańskim. W okresie tym nastąpił
także gwałtowny wzrost domowej produkcji środków odurzających, np. nielegalnych
upraw maku lekarskiego, zbioru mleczka makowego, produkcji polskiej heroiny
(makiwary), a nieco później produkcji amfetaminy. Można było również
zaobserwować pewien renesans znanych wcześniej sposo-
404 Por. Z. Kau, Przestępczość zorganizowana w Polsce i jej zwalczanie, Kraków
2002.
405 por Ę siczek, Narkonauci. Od uzależnienia do dobrego życia, Warszawa 1994,
s. 22-24.
406 E. Milewski, Ciemne sprawy międzywojnia, Warszawa 2002, s. 99.
407 Tamże, s. 106.
218
Zeszyt nr l
Narkomania - charakter i skala problemu
bów odurzania się za pomocą środków wziewnych oraz silnych wywarów z herbaty.
Wzrosło użycie uzależniających leków psychotropowych (głównie barbituranów i
benzodiazepin). Pojawiła się także moda na halucynogeny, głównie poprzez grupy
„wąchaczy" oraz przez osoby sięgające po grzybki halucynogenne. W połowie lat
90. zwiększeniu uległa liczba osób palących marihuanę i haszysz oraz
zażywających „koktajle" z mieszaniny różnych leków. W okresie, o którym mowa,
odnotowano coraz liczniejsze próby hodowania w Polsce cannabis, a także wzrost
eksperymentów z nieobjętymi kontrolą lekami, substancjami i roślinami. Zdarzały
się również przypadki poszukiwania (a raczej ponownego odnajdywania i odkrycia)
polskich zamienników importowanych narkotyków naturalnych w postaci wspomnianych
grzybów halucynogennych oraz bie-lunia dziędzierzawego, pokrzyku wilcza jagoda,
muchomorów i innych. W interesującej analizie problemów narkomanii w omawianym
okresie Janusz Sierosławski wskazuje, że charakteryzował się on wzrostem liczby
pacjentów pierwszorazowych (w okresie 1990-1998 - 2,2 razy), natomiast ogólna
liczba pacjentów wzrosła ponad dwukrotnie408. Na początku lat 90. XX wieku w
kilkunastu jednostkach wojskowych obserwowano zażywanie morfiny pochodzącej z
kradzieży dokonywanych w izbach chorych oraz w wojskowych magazynach medycznych.
Na przełomie wieków pojawiły się w naszym kraju nieznane do tej pory rośliny,
Strona 113
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
zawierające składniki odurzające, np. szałwia meksykańska, khat, orzeszki areca.
Obecnie na polskiej scenie narkotykowej najpopularniejszymi środkami są konopie
indyjskie (marihuana i haszysz)409. W rozlicznych regionalnych i centralnych
badaniach podaje się, że kontakt z narkotykami ma od kilku do 30% młodzieży
szkolnej.
Zasadne jest stwierdzenie, że problem zagrożeń ze strony narkomanii jest realny
oraz coraz wyraźniej dostrzegany przez społeczeństwo. Z badań prowadzonych przez
Brunona Hołysta wynika, że już w 1996 roku na pytanie: Czego ludzie boją się w
Polsce? niemal połowa respondentów wymieniła narkomanię (dla porównania
przestępstwa - 47%, nadużycia władzy - 35%, alkoholizm - 59%)410. W tych i
innych badaniach uwidocznił się też związek narkomanii z innymi przejawami
patologii społecznej.
408 J. Sierosławski, Narkotyki i narkomania w Polsce. Trendy w rozwoju zjawiska,
Warszawa 2003, s. 17.
409 Krajowy Program Przeciwdziałania Narkomanii na lata 2002-2004, Warszawa
2002, s. 10.
410 B. Hołyst, Opinie Polaków o współczesnych zagrożeniach dla kraju, [w:]
Bezpieczny obywatel - bezpieczne państwo, red. J. Widacki, J. Czapka, Lublin
1998, s. 53.
Człowiek i zagrożenia
219
l
Mariusz Jędrzejko, Roman Biskupski
W tej perspektywie można przyjąć, że pewne stymulacje do zachowań narkotykowych
- czego skutkiem jest obecna sytuacja -łączyły się z dynamicznie rozwijającymi
się na przełomie lat 80. i 90. subkulturami młodzieżowymi, związanymi zwłaszcza
z ruchami muzycznymi411. W Polsce istnieje również związek rozszerzania się
narkomanii z dynamizowaniem działania różnego typu sekt oraz niektórych ruchów
parareligijnych. Jednak zasadniczą przyczyną rozwoju narkomanii stały się
docierające do Polski wzorce kulturowe. W tym wymiarze narkomania jest pochodną
bezkrytycznego przenoszenia mody z krajów Europy Zachodniej, a także
nieskutecznego programu zapobiegania tej patologii. Wkomponowała się ona w
ograniczenie oddziaływania wychowawczego, załamanie tradycyjnych wartości oraz
pogoń za dobrami konsumpcyjnymi.
Według znawców problematyki narkomanii w latach 90. XX wieku w Polsce
wykrystalizował się specyficzny podział zainteresowań narkotykowych wśród
młodzieży. Tworzą go tzw. kompocia-rze, czyli osoby uzależnione od heroiny i
„polskiej heroiny", wstrzykiwanych dożylnie. Cechują ich wysoki stopień
uzależnienia, niska pozycja materialna, coraz wyższy wiek oraz częsta
bezdomność. Ta grupa charakteryzuje się niemal całkowitym upadkiem wartości
moralnych. Jest ona stosunkowo niewielka. Drugą tworzą osoby palące brown sugar,
o dużych skłonnościach do in-iekcyjnego przyjmowania heroiny. Wreszcie trzecia
to najszersza grupa narkomanów, sięgająca po inne środki niż heroina. Jednak
podział ten - przywoływany m.in. w Krajowym Programie Przeciwdziałania
Narkomanii412 - w wielu regionach kraju nie zawsze odpowiada rzeczywistości, ze
względu na powstawanie specyficznych „subkultur" i zachowań narkotykowych. Na
początku XXI wieku mamy do czynienia z kształtowaniem się szerokiego rynku
zażywania marihuany oraz wzrostu grupy młodych ludzi przyjmujących amfetaminę i
kokainę. Z badań prowadzonych od 2004 roku przez autora wynika również, że
ukształtował się także specyficzny rynek „speedwork", który stanowią ludzie
przyjmujący amfetaminę dla zwiększenia wydolności zawodowej (młodzi
menedżerowie, pracownicy sfery reklamy i marketingu, artyści, zawodowi
kierowcy).
411 Problem ten podjęto szeroko w pracy Satanizm, rock, narkomania, seks, red.
A.J. Nowak, Lublin 1999.
412 Krajowy Program Przeciwdziałania Narkomanii na lata 2002-2005, Warszawa
2002, s. 10.
220
Zeszyt nr l
Narkomania - charakter i skala problemu
Omawiając tę problematykę, słów kilka warto poświęcić pojęciom, które stanowią
ważny kontekst oceny zjawiska narkomanii, zwłaszcza zaś eksperymentowania z
narkotykami przez młodzież. Takimi pojęciami są niewątpliwie „zabawa",
„prywatka" i „dyskoteka". Z badań autora wynika, że niemal 70% kontaktów
żołnierzy zasadniczej służby wojskowej ma miejsce właśnie w trakcie takich
sytuacji, a odsetek kadry jest jeszcze wyższy, bo wynosi niemal 85%. Narkotyki,
zwłaszcza zaś marihuana, pełnią tam rolę czynnika podnoszącego „atrakcyjność"
takich spotkań. Ten aspekt sygnalizują także inni badacze problemów rozwoju
narkomanii.
Strona 114
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
Cytowany już J. Sierosławski, opisując problemy narkomanii wśród młodzieży,
zauważa, że Jtontekst zabawy towarzyszy większości relacji o doświadczeniach z
narkotykami"413. Stąd już widać, że narkomania jest zagrożeniem otwartym, z
którym można się spotkać w sposób nieplanowany. W praktyce z każdym kolejnym
rokiem mamy do czynienia z przypadkami wprowadzania do obrotu nowych środków
odurzających - jest to wynik profesjonalnych procesów badawczo-produkcyjnych,
prowadzonych przez zorganizowane grupy przestępcze, oraz indywidualnych
doświadczeń. Owe doświadczenia są m.in. następstwem coraz częstszego
poszukiwania naturalnych środków uzależniających, czego przykład stanowi wzrost
popularności szałwii meksykańskiej. Zjawiskiem nowym jest pojawianie się
narkotyków mieszanych z innymi substancjami chemicznymi i składnikami, w celu
wzmocnienia ich siły oddziaływania na organizm człowieka. Przykładami mogą być
przypadki mieszania amfetaminy ze strychniną lub talkiem414 oraz kokainy lub
amfetaminy z mielonym szkłem415. Tego typu substancje odurzające są produkowane
przede wszystkim za wschodnią granicą Polski. Według informacji Centralnego
Biura Śledczego gangi narkotykowe systematycznie pracują nad udoskonaleniem
receptury produkcji substancji odurzających, w kierunku zwiększenia ich siły
oddziaływania. Obserwuje się zwłaszcza poszukiwanie pochodnych amfetaminy oraz
badania substancji będących mieszaniną narkotyków naturalnych i syntetycznych.
Podkreślenia wymaga fakt, że z kraju przerzutowego
413 J. Sierosławski, Narkotyki i narkomania..., jw., s. 14.
414 17.06.2003 polska policja przejęła transport ok. 2 kg amfetaminy mieszanej z
innymi narkotykami. Dwóch sprawców przestępstwa zmarło z przedawkowania — cyt
za: „Rzeczpospolita" z 20.06.2003, nr 142, s. 5.
415 Szkło powoduje powstawanie mikronacięć, w wyniku czego narkotyk jest
szybciej wprowadzany do krwioobiegu.
Człowiek i zagrożenia
221
Mariusz Jędrzejko, Roman Biskupski
i docelowego Polska w skali europejskiej stała się znaczącym producentem
amfetaminy, dodajmy - w najczystszej, a więc najsilniejszej postaci. Według
danych policji na terenie kraju zlokalizowanych jest kilkadziesiąt nielegalnych
laboratoriów produkujących narkotyki, głównie w województwach mazowieckim i
ościennych. Są one prowadzone przez zorganizowane grupy przestępcze416. W tym
miejscu należy powiedzieć, iż w naszym kraju nie ma przestępczości w typowym
znaczeniu słowa „mafia" - polskie organizacje bliższe są określeniu: organized
crime - zorganizowanego przestępstwa417. Zdaniem specjalistów od przestępczości
zorganizowanej polskie grupy, zajmujące się produkcją i obrotem narkotyków,
cechują „uzawodowienie", wzrastający profesjonalizm, wzrost agresywności i
umiędzynarodowienie.
Nowym zjawiskiem w działaniach grup narkotykowych jest tworzenie małych
laboratoriów, które bardzo szybko można przenieść w nowe rejony. W nich
produkuje się niewielkie ilości amfetaminy (od kilku do kilkunastu kilogramów),
natychmiast wprowadzanych do obrotu lub eksportowanych. Tego typu laboratoria
powstają np. w wynajętych mieszkaniach, gospodarstwach rolnych, budynkach
oddalonych od innych posesji lub na terenie ogródków działkowych. Hodowla
narkotyków naturalnych odbywa się głównie w małych ogródkach, przydomowych
szklarniach, specjalnie do tego przygotowanych piwnicach lub na plantacjach
zlokalizowanych w miejscach oddalonych od zabudowań mieszkalnych (np. fragmenty
pól uprawnych, szkółki leśne). W ocenie organów ścigania polski nielegalny rynek
narkotykowy został opanowany przez grupy przestępcze powiązane z trzema
największymi organizacjami przestępczymi - mafią pruszkowską, mafią wołomińską
oraz grupą z Wybrzeża. Jednak ten podział staje się coraz mniej adekwatny do
rzeczywistości, zapotrzebowanie na narkotyki stymuluje bowiem powstawanie wielu
lokalnych grup przestępczych oraz próby tworzenia nowych silnych ośrodków
zorganizowanej przestępczości narkotykowej (np. Dolny Śląsk, Kraków, Szczecin).
Narasta też aktywność środowisk przestępczych wspieranych przez coraz
liczniejsze w Polsce środowiska obcokrajowców (z rejonu Indochin i Chin, Rosji i
Ukrainy, Afryki, Kaukazu, Bałkanów).
416 W polskim prawodawstwie nie ma terminu „zorganizowane grupy przestępcze".
Termin ten został ujęty w konwencji ONZ przeciwko międzynarodowej przestępczości
zorganizowanej (zob. „Prokuratura i Prawo" 1988, nr 4).
417 Z. Rau, Przestępczość zorganizowana ..., jw., s. 35.
222
Zeszyt nr l
Narłcoman/a - charakter i skala problemu
Pierwsze lata XXI wieku wskazują na poważne zamiary zorganizowanej
przestępczości umocnienia pozycji naszego kraju jako ważnego eksportera
narkotyków na rynki skandynawski i niemiecki. Poszerzeniu ulega współpraca z
Strona 115
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
grupami przestępczymi z Ameryki Południowej, w związku ze wzrostem
zapotrzebowania na kokainę. Rośnie również liczba nielegalnych upraw konopi
indyjskich, przeznaczonych na rynek wewnętrzny, w tym produkcji odmian
modyfikowanych cechujących się większą zawartością aktywnego THC. Dodatkowo
policja i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego obserwują zwiększenie aktywności
zagranicznych grup przestępczych zajmujących się handlem i przerzutem
narkotyków. Szczególnie aktywne są grupy polskie, zachodnioeuropejskie,
nigeryjskie, które coraz częściej werbują młode Polki do przerzutu kokainy z
Ameryki Południowej do Holandii i Niemiec. Mechanizm polega na wysłaniu kobiet
do Wenezueli lub Ekwadoru pod przykrywką wycieczki lub wspólnego wyjazdu, a
następnie pozbawianie ich środków do życia i przymuszanie do udziału w
przerzucie narkotyków418. Tylko w latach 2003-2004 służby bezpieczeństwa i
policje krajów Europy Zachodniej zatrzymały ponad 20 Polek na próbie przerzutu
narkotyków z Ameryki Południowej, a w krajach tego kontynentu aresztowano
kilkanaście kolejnych.
W świetle analizy materiałów operacyjnych Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i
Centralnego Biura Śledczego Komendy Głównej Policji polskie grupy przestępcze
wypracowują coraz to nowe sposoby przemytu narkotyków. W odniesieniu do
amfetaminy w 2004 roku zaobserwowano następujące419:
• w formie zasadowej jako bezbarwny płyn pakowany w butelki po alkoholu lub
innych napojach;
• w samochodowych zbiornikach paliwa z podwójnym dnem;
• w akumulatorach samochodowych;
• w nadkolach i kołach samochodu;
• pod wykładziną wnętrza samochodu;
• w fotelach pojazdu.
418 Na podstawie materiałów Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Warszawa 2004,
wrzesień.
419 Najczęstsze sposoby przemytu amfetaminy, Centralne Biuro Śledcze Komendy
Głównej Policji, Warszawa 2005, kwiecień.
Człowiek i zagrożenia
223
Mariusz Jędrzejko, Roman Biskupski
Rys. 6. Niektóre kierunki działania polskiej przestępczości narkotykowej
(inwestowania zysków)
Poszerzanie rynku podaży narkotyków
Inwestowanie
w rynek paliwowy
i motoryzacyjny
Poszukiwanie koneksji politycznych
Inwestowanie w budownictwo i rynek kapitałowy
Inwestycje w sport zawodowy i przemysł rozrywkowy
Rozbudowa sfery prostytucji i porno-biznesu
ZYSKI Z
PRZESTĘPCZOŚCI NARKOTYKOWEJ
Według najnowszych danych Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego ujawnia się
zupełnie nowa forma współpracy polskich i zagranicznych organizacji
przestępczych. Polega ona na próbach wymiany polskiej amfetaminy na kokainę z
Ameryki Południowej (pochodzącą głównie z Wenezueli i Ekwadoru) lub heroinę z
rejonu południowej Azji (przez kanały tureckie i bałkańskie). Wymiana towar za
towar została zaobserwowana po zatrzymaniu przez tureckie służby specjalne
polskich kurierów narkotykowych420.
Struktura narkotyków zażywanych w Polsce wskazuje na utrzymywanie się
największego zainteresowania marihuaną i haszyszem. W badaniach prowadzonych
przez pracowników warszawskiego Instytutu Psychiatrii i Neurologii w 2002 roku
około 6% respondentów w wieku 16-34 lata zadeklarowało, że przynajmniej raz w
życiu zażyło pochodne konopi indyjskich421. W populacji młodzieży warszawskiej
uzyskano znacznie wyższe wskaza-
420 Na podstawie materiałów Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Warszawa 2004,
wrzesień. Zob: W. Filipkowski, Zwalczanie przestępczości zorganizowanej w
aspekcie finansowym, Kraków 2003.
421 J. Sierosławski, Badania nad narkomanią w Polsce, na podstawie materiałów
Departamentu Wychowania i Promocji Obronności MON, Warszawa 2003.
224
Zeszyt nr l
Narkomania - charakter i skala problemu
nią (52,6% chłopców i 36,7% dziewcząt szkół ponadgimnazjalnych zadeklarowało, że
zażyło marihuanę lub haszysz, 16,3% licealistów zażyło amfetaminę)422. Z kolei w
badaniach prowadzonych przez autora w latach 2002-2004 wśród młodzieży poborowej
Strona 116
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
oraz żołnierzy zasadniczej służby wojskowej można zaobserwować ciekawe zjawisko
zastępowania alkoholu narkotykiem - zwłaszcza w ramach weekendowego wypoczynku,
dyskotek i zabaw towarzyskich, a niekiedy stosowania tych dwóch używek łącznie.
Dotyczy to nie tylko ośrodków wielkomiejskich, ale w coraz większym zakresie
mniejszych miast i miasteczek. Z tych samych badań wynika, iż kształtuje się
wyraźny trend wzrostu spożywania narkotyków silniejszych, zwłaszcza amfetaminy,
a wśród chłopców uprawiających sporty walki i kulturystykę rosnącą popularność
sterydów. Także dla zakładów karnych narkomania staje się coraz większym
problemem. Według informacji publikowanych na łamach „Poland Monthly" około 5%
więźniów jest uzależnionych od narkotyków, a dostępność środków uzależniających
jest tam niemal powszechna. Największą popularnością wśród więźniów cieszą się
sterydy anaboliczne423.
Rys. 7. Tendencje narkotykowe w Polsce po 2000 roku424
wzrost podaży pochodnych cannabis wzrost podaży kokainy wzrost podaży amfetaminy
i jej pochodnych stabilizacja rynku heroinowego poszukiwanie narkotyków
„alternatywnych"
Przedstawione wyżej trendy mogą oznaczać, że osoby zażywające substancje
psychoaktywne wychodzą poza ramy zwykłego eksperymentu i „młodzieżowej mody",
poszukując coraz silniejszych bodźców oraz wrażeń. W licznych polskich
opracowaniach dotyczących narkomanii podejmuje się oceny globalne
(ogólnokrajowe) lub też odnoszące się tylko do poszczególnych regionów i miast.
Z punktu widzenia zagrożeń narkotykowych w wojsku oraz przygotowania kadry do
przeciwdziałania narkomanii - zasadne wyda-
422 A. Skieterska, Ratowanie dzieci bez iluzji, „Rzeczpospolita" z 28.04.2004.
423 Na podstawie materiałów Komendy Głównej Policji i Komendy Głównej
Żandarmerii Wojskowej.
424 Na podstawie materiałów Komendy Głównej Policji, Warszawa 2005, ma-
rzec.
Człowiek i zagrożenia
225
i
Mariusz Jędrzejko, Roman Biskupski
je się zasygnalizowanie tendencji regionalnych. W 2004 roku w podziale na
poszczególne województwa największą liczbę postępowań wszczęto w województwie
dolnośląskim (2682), a w dalszej kolejności w: Warszawie (2218), śląskim (1274),
pomorskim (1076), lubelskim (953), kujawsko-pomorskim (899), zachodniopomorskim
(821), małopolskim (778), łódzkim (699), warmińsko-ma-zurskim (599), mazowieckim
- bez Warszawy (532), podlaskim (460), podkarpackim (404), opolskim (305),
świętokrzyskim (3II)425. Zauważa się także, że tendencje podaży zależne są od
poszczególnych okresów roku. O ile w Warszawie są one w miarę równomierne, o
tyle na Wybrzeżu i Mazurach okresami dynamicznego wzrostu jest czas wakacji.
Narkotyki stają się w pewnych grupach - już nie tylko młodzieży - składnikiem
życia, zwłaszcza zaś weekendowego i wakacyjnego wypoczynku, elementem
towarzyszącym aktywności zawodowej i „skutecznym sposobem" radzenia sobie ze
stresem oraz odreagowania. Grupa osób zażywających ma dzisiaj wysoką dynamikę
rozwojową. Z kolei konsumenci heroiny i „polskiej heroiny", a więc najbardziej
skrajnej i uzależniającej formy narkomanii, funkcjonujący w dużej mierze poza
nawiasem społeczeństwa, charakteryzują się wysokim stopniem uzależnienia i
skłonnością do zachowań aspołecznych. Jest to równocześnie największa grupa
ryzyka zachorowania na AIDS. Grupa uzależnionych od heroiny nie ulega jednak
szybkiemu zwiększaniu.
W badaniach prowadzonych w 2003 roku przez J. Sierosławskie-
go z Instytutu Psychiatrii i Neurologii respondenci w wieku 15-16
lat wskazywali na następujący poziom kontaktu z narkotykami426:
• 18,5% brało przynajmniej jeden raz leki uspokajające lub
nasenne;
10,4% używało narkotyków wziewnych, takich jak klej;
10,15% próbowało marihuany lub haszyszu;
2,9% miało do czynienia z amfetaminą;
2,8% zażyło sterydy lub anaboliki;
1,9% używało LSD;
0,8% eksperymentowało z heroiną, kokainą lub ecstasy.
Problem narkomanii w Polsce wymaga racjonalnych ocen. Pod względem głębokiego
uzależnienia, jak zostało to już wcześniej
425 Postępowania wszczęte z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii w okresie
styczeń-grudzień 2004, Centralne Biuro Śledcze Komendy Głównej Policji, Warszawa
2005, kwiecień.
426 Za: Krajowe Biuro Zapobiegania Narkomanii, „Przekrój" 2004, nr 14.
226
Strona 117
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
Zeszyt nr l
Narkomanio - charakter i skala problemu
wskazane, nie mamy do czynienia ze zjawiskiem o skali podobnej do obserwowanej
np. w Holandii, Hiszpanii, Włoszech, Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych
czy Niemczech. W krajach Unii Europejskiej około 1,5 miliona ludzi ma za sobą
eksperymenty narkotykowe, a co setny mieszkaniec Wspólnoty co najmniej jeden raz
sięgnął po heroinę. W Polsce w porównaniu ze „starymi" członkami UE mniejsza
jest też dostępność narkotyków silniejszych, tzw. twardych, zwłaszcza kokainy i
heroiny, choć w przypadku kokainy mamy do czynienia ze zwiększaniem podaży i
zażywania tego narkotyku. Co więcej, zdaniem ekspertów Agencji Bezpieczeństwa
Wewnętrznego możemy się spodziewać rozszerzenia zagrożeń kokainowych ze względu
na tworzenie nowych kanałów przerzutowych do Europy Zachodniej oraz rosnące
zapotrzebowanie rynku krajowego na ten narkotyk.
Ocenia się, że w naszym kraju jest od 30 000 do 40 000 osób aktywnie
zażywających narkotyki i znajdujących się w stanie głębokiego uzależnienia od
nich, z czego około 8000 się leczy (w krajach UE leczy się około 400 000 osób).
Jednak w opinii części badaczy problemu rzeczywista liczba osób
eksperymentujących może sięgać nawet pół miliona. Coraz wyraźniejszy staje się
nowy problem, który można określić mianem „narkomanii weekendowej lub
sytuacyjnej", podobny do zjawisk, które od dawna znamy jako alkoholizm
weekendowy i sytuacyjny. Przejawem nowego trendu, o którym mowa, jest coraz
powszechniejsze stosowanie narkotyków (środków odurzających) jako stymulatora
wypoczynku i rozrywki. Innym jego zastosowaniem są sytuacje zawodowe, kiedy
narkotyki stają się sposobem na obniżenie poziomu stresu lub zapewnienie
określonych bodźców. Dość powszechne jest stosowanie środków pobudzających w
okresie sesji i sprawdzianów, co dotyczy głównie uczniów szkół średnich i
studentów. Rosnącym niebezpieczeństwem jest także towarzysząca narkomanii
weekendowej rozwiązłość seksualna. Nowym zagrożeniem jest rozpowszechnianie się
zażywania GHB, narkotyku zwanego „tabletką gwałtu". Coraz szerzej ujawniają się
problemy towarzyszące rozwojowi narkomanii, tj. nadużycia i dewiacje
seksualne427. Policja sygnalizuje także wzrost używania narkotyków przez
kierowców ciężarówek, pokonujących nocne trasy na dużych odległościach.
Badania prowadzone wśród młodzieży potwierdzają narastanie liczby osób
eksperymentujących z narkotykami oraz
^i ?: i
427 Zob. D.M. Kaczmarczyk, Wyzysk seksualny, [w:] Satanizm, rock, narkomani,
seks, Lublin 1999, s. 321-352.
Człowiek i zagrożenia
227
Mariusz Jędrzejko, Roman Biskupski
nych leczeniu. W roku 2000 w Polsce przyjęto do lecznictwa 8590 osób. Oznacza to
wzrost liczby pacjentów o 25% w stosunku do roku 1999, kiedy to przyjęto 6827
osób. Warto wspomnieć, że w 1998 roku leczenie podjęło 6100 osób, a w 1997 -
5336 osób. W latach 2001-2003 nastąpił dalszy wzrost liczby osób leczonych od
uzależnienia narkotykowego428. Ważnym punktem odniesienia przy analizowaniu
zjawiska narkomanii są dane policji, prokuratur powszechnych, statystyki sądowe
oraz służby więziennej. Z danych tych wynika, że w latach 1998-2004 lawinowo
wzrosła liczba osób podejrzanych o nielegalne posiadanie narkotyków z art. 48
ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. I tak w roku 1998 odnotowano 709 takich
osób, w roku 2000 - 1571, a w roku 2004 już 14 382. Pełne dane prezentuje
poniższa tabela.
Tab. 3. Podejrzani o nielegalne posiadanie narkotyków w latach 2001-2004429
Artykuł ustawy
Rok
Podejrzani ogółem
W tym karani za podobne czyny
Art. 48 ust 1-2 2001
4001
127
2002
6940
233
2003
10091
417
2004
14382
820
Art. 48 ust. 3
2001
357
23
2002
345
18
2003
438
40
2004
532
54
Jak wynika z powyższego zestawienia, od roku 2001 odnotowujemy 40-50% roczną
dynamikę wzrostu, co ukazuje skalę narastania zagrożeń. Zauważenia wymaga
również, że tylko niewielki odsetek podejrzanych to osoby karane wcześniej za
podobne czyny. Bardzo wysoki jest natomiast odsetek uczących się (30-40%) oraz
osób bezrobotnych.
Z powodu przestępstw z ustawy o narkomanii w roku 2003 skazano 9855 osób (w
stosunku do roku 2002 wzrost wyniósł o po-
428 Wybrane problemy przestępczości narkotykowej, Komenda Główna Policji,
Strona 118
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
Warszawa 2003, s. 7.
429 Źródło: Ministerstwo Sprawiedliwości, Warszawa 2005, kwiecień.
228
Zeszyt nr l
Narkomania - charakter i skala problemu
nad 3500 osób). Dominującą grupę stanowią skazani z art. 48 ust. l, art 46 ust.
l oraz art. 48 ust. 2. W odniesieiu do nieletnich wśród prawomocnych orzeczeń
przeważają te z art. 48 ust. l (w 2003 roku było ich 466; w roku 2002 - 372)430.
Wynika z tego, że dominującą grupę sprawców stanowią osoby mające narkotyk. Rok
2004 przyniósł zwiększenie zagrożeń. Według danych Centralnego Biura Śledczego
Komendy Głównej Policji w tymże roku odnotowano 59 356 postępowań
przygotowawczych, przestępstw stwierdzonych i podejrzanych. W roku 2003 było ich
47 605431.
Rys. 8. Postępowania przygotowawcze wszczęte i przestępstwa stwierdzone z ustawy
o przeciwdziałaniu narkomanii w latach 2001-2004
8237
10339
12968
16519
29230
36178
47605
59359
2001 2002 2003 2004 Postępowania wszczęte
2001 2002 2003 2004 Przestępstwa stwierdzone
Ocena wzrostu zagrożeń narkomanią nie powinna jednak wynikać tylko z
prezentowanych powyżej liczb. Analiza opracowań policyjnych wskazuje na
umacnianie się wielu negatywnych tendencji. Zalicza się do nich:
• powszechniechną sprzedaż narkotyków w miejscach publicznych (dyskoteki,
kluby, puby, kina, stadiony);
• coraz niższy wiek drobnych dealerów;
430 Źródło: Prawomocnie skazane osoby dorośle na podstawie ustawy o
przeciwdziałaniu narkomanii z 24.04.1007, Wydział Statystyki Ministerstwa
Sprawiedliwości, Warszawa 2005.
431 Źródło: Centralne Biuro Śledcze Komendy Głównej Policji, Warszawa 2005.
Człowiek i zagrożenia
229
Mariusz Jędrzejko, Roman Biskupski
• narastanie młodzieżowej „turystyki narkotykowej" do krajów Europy Zachodniej
(zwłaszcza w okresie letnim);
• wzrost liczby osób ściągających narkotyki do Polski z Europy Zachodniej na
własny użytek lub bliskiego kręgu osób;
• poszukiwanie przez młodzież środków zastępczych, głównie halucynogennych (np.
gaz do zapalniczek, grzybki halucynogenne);
• sprzedaż narkotyków w agencjach towarzyskich.
Jak się wydaje, zasadniczym problemem ostatnich lat jest umacnianie się mody na
weekendowe eksperymentowanie z narkotykami, głównie w trakcie zabaw i spotkań
równieśniczych. Według danych CBS dominującą grupę przestępstw narkotykowych w
2004 roku stanowiło używanie (posiadanie, udzielanie itd.) marihuany (60,4%), a
następnie amfetaminy (22,6%), innych narkotyków (4,7%), ecstasy (4%), substancji
psychotropowych lub odurzających (3,7%), heroiny (2,3%), polskiej heroiny
(1,9%), kokainy (0,3%) i LSD (0,1%)432. Według analiz policyjnych na uwagę
zasługują poszerzanie się odbiorców amfetaminy oraz dominująca rola marihuany.
Te dwa narkotyki stanowią ponad 80% wszystkich zażywanych środków. Zauważenia
wymaga jednak, że w opracowaniach policji brak jest odniesień do innych środków
popularnych na rynku narkotykowym - halucynogennych substancji chemicznych,
barbituranów i benzodiazepin oraz grzybków halucynogennych.
Problem uzależnienia od narkotyków jest także widoczny przez pryzmat odbywania
kar przez sprawców różnych przestępstw. W polskich więzieniach terapia skazanych
uzależnionych od narkotyków jest prowadzona w 12 oddziałach dysponujących 407
miejscami. Od roku 2001 (utworzenie oddziałów) liczba osób poddanych terapii
wzrosła niemal dwukrotnie (z 625 w 2001 roku do 11 157 w roku 2004)433. Jak
wskazują przedstawiciele służby więziennej, problemem jest nie tylko leczenie
narkomanów, lecz także rosnący przemyt narkotyków do zakładów karnych.
Współczesnym problemem wychowawczym, a może szerzej społecznym w obszarze
narkomanii w Polsce nie są już „kompo-ciarze", stanowią oni bowiem niezbyt
liczną grupę. Największy problem stanowią młodzi ludzie traktujący narkotyki
jako nie-
432 Źródło: Centralne Biuro Śledcze Komendy Głównej Policji, Warszawa 2005,
Strona 119
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
kwiecień.
433 Źródło: Centralny Zarząd Służby Więziennictwa, Warszawa 2005.
230
Zeszyt nr l
Narkomania - charakter i skala problemu
odłączną część weekendowego wypoczynku lub konieczne „wsparcie" w zawodowej
pracy. Według danych zaprezentowanych we wrześniu 2004 roku przez sekretarz
stanu w Kancelarii Prezydenta RP Barbarę Labudę nowym obszarem zagrożeń są
studenci, wśród których ponad 40% deklaruje, iż ma za sobą eksperyment
narkotykowy434. Wskazane powyżej zachowania na skutek pogłębiania się
uzależnienia mogą prowadzić w ich życiu do poważnych problemów zdrowotnych i
społeczno-zawodowych. W badaniach, prowadzonych przez autora w 4 dużych firmach
w Warszawie, niemal 17% pracowników w wieku do 30 lat zadeklarowało, że
przynajmniej raz w ciągu ostatniego miesiąca zażywało narkotyk, a ponad 5%, że
robi to częściej niż raz w tygodniu. Na podkreślenie zasługuje także fakt, iż
osoby o wyższym wykształceniu sięgają po narkotyki równie często jak respondenci
z wykształceniem średnim i zawodowym. Pozwala to na postawienie tezy, że wyższe
wykształcenie nie jest czynnikiem wpływającym na ograniczenie narkotykowych
eksperymentów. Co istotne, osoby o wyższym statusie finansowym oraz wyższej
pozycji w hierarchii zawodowej mają również częsty kontakt z narkotykami. W
pierwszym kwartale 2004 roku w firmach objętych badaniami niemal 7% kadry
kierowniczej miało przynajmniej jeden raz kontakt z narkotykiem. W grupie tej
dominuje marihuana, amfetamina i kokaina, a narkotyki są używane przede
wszystkim w trakcie spotkań towarzyskich, przygotowania ważnych projektów,
szkoleń oraz weekendów. Należy podkreślić, że w badaniach, prowadzonych w
środowisku wojskowym, niemal 8% dowódców plutonów i kompanii wskazało, że
przynajmniej raz zażyło jeden ze środków psychoaktywnych.
W tym miejscu nie sposób nie wskazać na rozwój przestępczości narkotykowej z
uwzględnieniem kategorii czynów przestępczych. Z jednej strony ukazują one
kierunki zmian, z drugiej zaś strony rzeczywiste zagrożenia. I tak na 54 536
przestępstw w 2004 roku najwyższą dynamikę wykazały przestępstwa z art. 42
przedmiotowej ustawy, tj. przemyt narkotyków i przygotowanie do przemytu.
Odnotowano ich 795, podczas gdy w roku 2003 - 354. Pełne zestawienie prezentuje
poniższa tabela435.
434 Za: Serwis Informacyjny PAP, 23.09.2004.
435 j^a podstawie danych Ministerstwa Sprawiedliwości i Komendy Głównej Policji,
Warszawa 2005, kwiecień.
Człowiek i zagrożenia
231
Mariusz Jędrzejko, Roman Biskupski
Tab. 4. Dynamika wybranych przestępstw narkotykowych w latach 2003-2004
Kwalifikacja prawna
2003
2004
Dynamika
Art. 40. Nielegalny wyrób
297
350
118%
Art. 42. Przemyt środków odurzających, przygotowanie do przemytu
345
795
224%
Art. 45. Nielegalne udzielanie lub nakłanianie do zażywania
8548
10517
123%
Art. 48. Nielegalne posiadanie narkotyków
18681
26163
140%
Art. 49. ust. 1. Nielegalna uprawa
687
886
129%
Wszystkie przestępstwa
47605
59356
124%
Na podstawie przedstawionych powyżej danych należy zwrócić uwagę na wysoką
dynamikę wzrostu rodzinnych upraw narkotyków (głównie marihuany) oraz
nielegalnego ich posiadania. Policjanci wskazują przy tym, że rośnie liczba
sprawców mających przy sobie znaczne ilości środków psychoaktywnych, co
wskazywałoby na zwiększenie się liczby dealerów oraz zanikanie strachu przed
wykryciem. Jak wynika z materiałów operacyjnych policji, w grupie uczniów i
studentów narkotyki są przechowywane głównie w domach.
Współczesnym zagrożeniem jest również obniżanie się wiekowego progu pierwszych
narkotykowych eksperymentów. Jak wskazują dostępne badania, w połowie lat 80. XX
wieku eksperymenty narkotykowe oraz uzależnienie dotyczyło przede wszystkim
młodzieży w wieku 18-24 lata, a w latach 90. wiek ten obniżył się do 15-18 lat.
Jak widać z powyższego, na progu XXI wieku początek narkotykowej inicjacji
sięgnął wieku 10-12 lat, a badania naukowe dowodzą, że w wielu miastach nawet do
20% uczniów szkół średnich ma za sobą pierwsze eksperymenty z narkotykami. Z
kolei dla studentów współczynnik ten (Warszawa, Kraków) przekracza 40%. Na ile
jest to decyzja jednorazowa, szpan młodości, próba eksperymentowania dla
wzmocnienia środowiskowej pozycji lub doznania oczekiwanego „odlotu", a na ile
wyraźny trend traktowania narkotyków jako nieodłącznego składnika coraz
szybszego
Strona 120
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
232
Zeszyt nr l
Narkomania — charakter i skala problemu
i l
życia? Pojawia się także pytanie, czy nie jest to przejaw zastępowania
narkotykiem tradycyjnego w polskiej kulturze i codziennym życiu alkoholu? Trudno
jest na te pytania jednoznacznie odpowiedzieć, ale coraz bardziej nabieramy
przekonania, że nie są to już zwykłe młodzieżowe eksperymenty. Największym
niebezpieczeństwem jest zejście narkotykowej inicjacji do tak niskiego wieku
oraz wciąganie w nią dzieci, które są niezdolne do zdrowotnej i moralnej oceny
zagrożeń.
Nie ma dzisiaj możliwości pełnej oceny zasięgu rozprzestrzeniania się zjawiska
narkomanii w Polsce na podstawie oficjalnych danych statystycznych resortów
oświaty, zdrowia oraz spraw wewnętrznych i administracji. Liczby podawane przez
placówki medyczne należałoby zwiększyć wielokrotnie. Z kolei ocena zjawiska na
podstawie liczby narkotyków przejmowanych przez organa bezpieczeństwa jest
również obarczona dużym błędem. Można ją bez obaw powiększyć dziesięciokrotnie.
Z opublikowanych w 2004 roku badań Instytutu Psychiatrii i Neurologii,
realizowanych pod patronatem Krajowego Biura Przeciwdziałania Narkomanii,
wynika, że co ósmy piętnastolatek i co piąty osiemnastolatek co najmniej raz
zażył narkotyk436. Wydaje się jednak, że na problem nie należy patrzeć z punktu
widzenia liczb, lecz z perspektywy zachowań narkotykowych oraz tolerancji dla
samego zjawiska. To jest powszechnie widoczne. Zdaniem autora w Polsce z jednej
strony mamy do czynienia z uświadamianiem sobie zagrożeń narkotykowych, wynikiem
czego są regionalne i lokalne strategie oraz programy zapobiegania im. Z drugiej
zaś strony rozszerzeniu ulega społeczne przyzwolenie dla zażywania narkotyków,
zwłaszcza zaś palenia marihuany. Spróbujmy usystematyzować, dlaczego tak się
dzieje.
Narkomania, jak już wspomniano, ma swoje źródła społeczne, kulturowe i
behawioralne. Liczne badania dowodzą, że główne przyczyny pierwszego odurzania
się tkwią w sferze osobowościowej człowieka, a dotyczą przede wszystkim
zaspokajania potrzeby poznawczej lub są formą reakcji ucieczkowej od
rzeczywistości i własnych braków. Zarówno w polskiej, jak i w ogólnoświatowej
praktyce szczególnie widoczne jest zażywanie narkotyków jako następstwo
doznawanych niepowodzeń i przeżywanych porażek życiowych, szkolnych bądź
zawodowych. Do tego dołącza się uwarunkowanie, tkwiące w kontaktach
rówieśniczych, które po-
436 Na podstawie materiałów udostępnionych przez Departament Wychowania i
Promocji Obronności MON, Warszawa 2004.
Człowiek i zagrożenia
233
Mariusz Jędrzejko, Roman Biskupski
lega na poszukiwaniu uznania i znaczenia w grupie młodzieżowej (dostosowania się
do grupy). Często wynika to z namowy, czasem z przymusu stosowanego przez
odurzających się rówieśników. Wśród innych przyczyn młodzież dość często
wymienia wzorowanie się na otoczeniu, brak odpowiednich rozrywek, przymus
odurzania się (przyczyna wtórna) na skutek nałogu, a także dysfunkcję rodziny.
Chociaż przedmiotem opracowania nie są teorie wyjaśniające powstawanie
uzależnienia i mechanizmy nałogu, wskazania jednak wymaga, że obok źródeł
społecznych, kulturowych i geograficznych czynnikami istotnymi są również płeć,
zawód, wiek, religia i cechy osobowościowe437. Psychotera-peuci wskazują
natomiast na niepełny wymiar socjalizacji w rodzinie. Istnieje także wiele
dowodów, że koncentrowanie się w profilaktyce narkotykowej na kontekście
społecznym sprzyja ograniczaniu tego zagrożenia438. Współczesne badania dowodzą,
że źródeł narkomanii należy również upatrywać w nudzie, beznadziejności i
szarości życia, nieumiejętności nawiązywania i utrzymania kontaktów społecznych
(zwłaszcza rówieśniczych). Badania empiryczne wskazują także, że tak młodzież,
jak i dorośli traktują narkotyki jako lekarstwo na trudności w szkole lub pracy
zawodowej czy reakcję na nieumiejętność zdobycia przyjaciela albo partnera
życiowego.
Na podkreślenie zasługuje fakt, że tak w polskiej rzeczywistości, jak i w
warunkach większości europejskich krajów czynnikiem sprzyjającym rozwojowi
narkomanii są wzorce środowiskowe. Kształtujące się coraz silniej konsumpcjonizm
oraz liberalny stosunek do wychowania dzieci powodują, iż tracą one niezbędny
kontakt i więź z rodzicami. Tym samym przenoszą poszukiwanie wzorów zachowań na
środowisko rówieśnicze. Interesujący obraz takich zachowań znajdujemy w
książkach „My dzieci z dworca ZOO" oraz „Kokaina"439. Z kolei w warunkach służby
wojskowej mamy do czynienia z reakcjami na stres służby wojskowej, wynikający
m.in. z rozłąki, funkcjonowania w nowym środowisku, braku możliwości
Strona 121
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
zaspokojenia aspiracji zawodowych, kulturalnych, niemożliwości regeneracji sił
psychofizycznych, a także nieprawidłowości w relacjach interpersonalnych.
437 C. Cekiera, Tbksykomania, Warszawa 1985, s. 38-49.
438 por A Muszyńska, Narkomani sprawcy czynów karalnych, Kraków 2004, s. 42.
439 Zob. F. Christiane, My, dzieci z dworca ZOO, Warszawa 1987.
234
Zeszyt nr l
Narkomanio - chora/eter i skala problemu
Problem narkomanii w Polsce jest wieloaspektowy i wielowątkowy. Jak wskazano w
rozdziale, mamy do czynienia z wyraźną tendencją rozszerzania się liczby osób
eksperymentujących z narkotykami (głównie pochodnymi cannabis), jak i
zwiększeniem podaży innych narkotyków. Należy odnotować wzrost liczby dealerów,
prób przemytu narkotyków do Polski, spadek ich cen oraz wzrost rodzinnej
produkcji i upraw. Omawiając tę problematykę, zasadne jest również wskazanie na
społeczne opinie o zjawisku narkotyzowania się oraz dostępności tego rodzaju
środków uzależnionych.
W przeprowadzonym na początku 2005 roku sondażu nt. legalności posiadania
narkotyków ponad 80% Polaków stwierdziło, że posiadanie nawet ich niewielkiej
ilości powinno być zabronione. Ponad 62% badanych odpowiedziało twierdząco na
pytanie „Czy karać tych, którzy mają nawet niewielką ilość narkotyków?", a
kolejne 17% stwierdziło, że „raczej tak"440. Co piąty badacz był przeciwny
karaniu za narkotyki, a 3% respondentów nie ma zdania na ten temat. Wskazania
wymaga jednak, że w kręgach młodzieżowych panuje coraz szersze przekonanie, że
restykcyjność powinna uwzględniać rodzaj narkotyków. I tak w środowisku
młodzieży mamy do czynienia z wysokim stopniem akceptacji dla marihuany i
haszyszu. Znalazło to potwierdzenie w badaniach autora nad zjawiskiem
narkotyzowania się uczniów szkół gimnazjalnych i ponadgimanzjalnych na Mazowszu.
Ponad 21% respondentów stało na stanowisku legalizacji marihuany, a 14%
haszyszu441. Dowodzi to nikłej wiedzy respondentów o rzeczywistym oddziaływaniu
tych substancji na organizm i zdrowie człowieka. Zaznaczenia w tym miejscu
wymaga, że na przełomie lat 2004/2005 zainicjowano w Polsce szeroką kampanię na
rzecz legalizacji posiadania niewielkich ilości marihuany, co zdaniem autora
może prowadzić do narastania zagrożeń narkotykowych. Zaskakujące jest zwłaszcza
to, że uzyskała ona wsparcie ze strony przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia i
Krajowego Biura Zapobiegania Narkomanii.
W różnych analizach zagrożeń wynikających z narkomanii podejmuje się jej
psychiczne i społeczne aspekty. Jak wynika z badań autora, wśród młodzieży
panuje niska świadomości co do
440 Sondaż PBS na zlecenie „Rzeczpospolitej", „Rzeczpospolita" z 10.02.2005.
441 M. Jedrzejko, Raport o skali i charakterze zjawiska narkomanii wśród uczniów
szkól gimnazjalnych i ponad gimnazjalnych na Mazowszu, maszynopis, Pułtusk 2005,
s. 11.
Człowiek i zagrożenia
235
Mariusz Jędrzejko, Roman Biskupski
zdrowotnych zagrożeń ze strony narkotyków, zwłaszcza możliwości wystąpienia
nieodwracalnych zmian w organizmie bądź zejść śmiertelnych. Ponieważ powyższy
rozdział jest poświęcony przede wszystkim skali zjawiska narkomanii,
sygnalizowany tu problem zostanie jedynie zarysowany. Narkotyki różnią się siłą
i długotrwałością oddziaływania na organizm. Za szczególnie niebezpieczne uznaje
się pochodne opium oraz narkotyki syntetyczne. Dowiedziono jednak, że trwałe
uszkodzenia organizmu mogą wystąpić także po przyjmowaniu syntetycznych środków
wziew-nych. W badaniach medycznych dowiedziono także śmiertelnych dawek
narkotyków. Wynoszą one:
• amfetamina - 20-25 mg na l kilogram ciężaru ciała;
• kokaina - l gram (odnotowano jednak śmiertelne zejścia po przyjęciu 20 mg);
• LSD - 0,1-1 mg na l kilogram ciężaru ciała;
• kodeina - 0,5-1 g.
Omawiając problemy narkomanii w Polsce, zasadne wydaje się zasygnalizowanie
prawnych aspektów jej zapobiegania i zwalczania.
Polskie prawo karne precyzyjnie określa czyny będące przestępstwami, czyli
zabronione pod groźbą kary przez ustawę. Sama definicja przestępstwa została
zawarta w Kodeksie karnym z 1997 roku w art. l §1, §2 i §3. Narkotyki
(substancje psychoak-tywne) znalazły się w obszarze zainteresowania prawa
karnego przede wszystkim ze względu na społeczne skutki ich przyjmowania i
rozprzestrzeniania. Pierwszą regulacją w tym zakresie była przyjęta w 1923 roku
ustawa o substancjach i przetworach odurzających. Wraz z przyjęciem w roku 1932
Kodeksu karnego problematyka ta znalazła również odzwierciedlenie w zawartych
tam regulacjach. W roku 1951 przyjęto ustawę o środkach farmaceutycznych i
Strona 122
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
odurzających oraz artykułach sanitarnych. Zawarto tam regulacje związane m.in. z
nielegalnym wyrobem, wywozem, przywozem i przerobem, wprowadzaniem do obrotu
środków odurzających. Pierwszą kompleksową regulacją problemów narkomanii była
ustawa z 31 stycznia 1985 roku. Obecnie obowiązuje ustawa z 24 kwietnia 1997
roku (ze zmianami z 24 października 2000 roku). Nowelizacja z roku 2000
przyniosła zmianę nazwy z ustawy z „ustawy o zapobieganiu narkomanii" na „ustawę
o przeciwdziałaniu narkomanii". Nowelizujące zapisy należą do bardziej
restrykcyjnych w Europie, zakładają bowiem penalizację już na poziomie
nielegalnego posiadania narkotyków. Nowelizacja ustawy z wiosny 2005 roku
wprowadza do obowiązujących roz-
236
Zeszyt nr l
Narkomania - charakter i skala problemu
wiązań możliwość przymusowego leczenia, co zdaniem ekspertów powinno zmniejszyć
restrykcyjność karną na rzecz leczenia z uzależnienia.
Ważniejsze ustawy regulujące problemy przeciwdziałania narkomanii w Polsce:
• Ustawa z 24 kwietnia 1997 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (DzU z 14 lipca
1997r., nr 75, póz. 468);
• Ustawa z 21 maja 1963 roku o substancjach trujących (DzU z 1963 r., nr 22,
póz. 116 i z 1983 r. nr 6, póz. 35 {art. 95 ust. 3});
• Ustawa z 6 kwietnia 1990 roku o Policji (DzU nr 30, póz. 179 ze zm.);
• Ustawa z 6 czerwca 1997 roku - prawo o ruchu drogowym (DzU nr 98, póz. 602 ze
zm.).
Konkluzje
Narkomania jest zjawiskiem wielopłaszczyznowym. Jak wynika z prowadzonych badań,
skala zjawiska upoważnia do stwierdzenia, że jest ona jedną z najszybciej
rozwijających się patologii społecznych. Swoim zasięgiem obejmuje wszystkie
grupy wiekowe i społeczne, ale najszybciej rozprzestrzenia się wśród młodzieży.
W dużych miastach około 40% licealistów i połowa studentów ma za sobą
eksperyment narkotykowy, a podaż narkotyków na polskim rynku rośnie w tempie
10—20% rocznie. Dominującym narkotykiem jest marihuana, lecz rośnie popyt na
haszysz, amfetaminę i kokainę. Trudnym do określenia jest rynek substytutów
narkotyków, zwłaszcza wśród młodzieży gimnazjalnej. Rozwojowi zażywania
narkotyków towarzyszy szybki rozwój przestępczości narkotykowej, głównie w
formie zorganizowanej. Polska jest odbiorcą, państwem transferowym oraz
producentem narkotyków. Ocenia się, że jeszcze przez 5-6 lat możemy mieć do
czynienia z wysoką dynamiką wzrostu przestępstw narkotykowych oraz zjawiskiem
uzależnienia od narkotyków. Przeciwdziałanie tym zagrożeniom wymaga przede
wszystkim działań edukacyjnych już od poziomu szkoły podstawowej oraz silnie
restrykcyjnej polityki karnej wobec przestępców produkujących i
rozprowadzających narkotyki.
Człowiek i zagrożenia
237
l
i
Bibliografia
Literatura
Aftab A., Internet a dzieci, Uzależnienia i inne niebezpieczeństwa, Prószyński i
Spółka, Warszawa 2003.
Alkohol a twoje zdrowie, Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych,
Warszawa 2003.
Bafia J., Problemy kryminologii (diałektyka sytuacji kryminogennej), PWN,
Warszawa 1978.
Bednarek J., Społeczeństwo informacyjne i media w opinii osób niepełnosprawnych,
Wydaw. Akademii Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej, Warszawa 2005.
Bednarek J., Media w edukacji, MIKOM, Warszawa 2002.
Berman L., New Creations in Human Being, New York 1938.
Binczycka-Anholcer M., Przemoc w zakładach karnych, [w:] Problemy więziennictwa
u progu XXI wieku, red. B. Hołyst, S. Redo, Centralny Zarząd Służby Więziennej,
Warszawa-Wiedeń-Ka-lisz 1996.
Błachut J., Gaberle A., Krajewski K., Kryminologia, Wydaw. „Arche", Gdańsk 1999.
Bolter J.D., Komputer: maszyna i narzędzie, [w:] Nowe media w komunikacji
społecznej w XX wieku, red. M. Hopfinger, Oficyna Naukowa, Warszawa 2002.
Braun K., Drugie życie wśród skazanych młodocianych, [w:] Negatywne przejawy
podkultury więziennej, środki i sposoby przeciwdziałania. Materiały z sympozjum,
Centralny Zarząd Zakładów Karnych, Warszawa 1975.
Cekiera C., Toksykomania, PWN, Warszawa 1985.
Cekiera C., Ryzyko uzależnień, Wydaw. KUL, Lublin 1994.
Cekiera C., Psychoprofilaktyka uzależnień oraz terapia i resocjalizacja osób
Strona 123
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
uzależnionych, Towarzystwo Naukowe KUL, Lublin 1993.
Chmielarz W, Handel elektroniczny nie tylko w gospodarce wirtualnej, Wydawnictwo
Naukowe Wydziału Zarządzania, Warszawa 2001.
Chojnacka M., Karczewski T., Samouszkodzenia, Centralny Ośrodek Szkolenia Służby
Więziennej, Kalisz 2003.
Człowiek i zagrożenia
239
Bibliografia
Christiane R, My, dzieci z dworca ZOO, Iskry, Warszawa 1990.
Ciosek M., Psychologia sądowa i penitencjarna, Wydaw. Prawnicze LexisNexis,
Warszawa 2003.
Cloward R.A., Ohlin L.E., Delinąuency and Opportunity, The Free Press, Glencoe
1960.
Cloward R.A., Ohlin L.E., Delinąuency and Opportunity, Glencoe 1960.
Cohen A., Delinąuent Boys. The Culture ofthe Gang, Glencoe 1955.
Czapow Cz., Jedlewski S., Pedagogika resocjalizacyjna, PWN, Warszawa 1971.
Drwal R.Ł., Osobowość wychowanków zakładów poprawczych. Badania nad funkcjami
podkultury zakładowej, Komitet Nauk Psychologicznych PAN, seria Monografie
Psychologiczne, T. XXXII, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław 1981.
Dudek D., Rakowski P, Teoretyczne i praktyczne aspekty zapobiegania i zwalczania
przestępczości narkotykowej w Unii Europejskiej, Natolin 2005.
Durkheim E., Le suicide, Paryż 1897.
Durkheim E., Zasady metody socjologicznej, Wydaw. Nauk. PWN, Warszawa 2000.
Dyoniziak R., Młodzieżowa podkultura, Wiedza Powszechna, Warszawa 1965.
Dziewiecki M., Nowoczesna profilaktyka uzależnień, Wydaw. Jedność, Kielce 2001.
Edukacja medialna, red. J. Gajda, S. Juszczyk, B. Siemieniecki, K. Wenta, Wydaw.
Adam Marszałek, Toruń 2002.
Filipkowski W, Zwalczanie przestępczości zorganizowanej w aspekcie finansowym,
Zakamycze, Kraków 2003.
Freud Z., Wstęp do psychoanalizy, PWN, Warszawa 1958.
Friedman R.I., Czerwona mafia, „Klub dla Ciebie", Warszawa 2001.
Fromm E., Anatomia ludzkiej destruktywności, Dom Wydawniczy Rebis, Poznań 2002.
Gajda J., Media w edukacji, Oficyna Wydawnicza Impuls, Kraków 2003.
Gajewski M., Nowe ruchy religijne i sekty, „Rafael", Kraków 2002.
Giddens A., Socjologia, Wydaw. Nauk. PWN, Warszawa 2004.
Giertych M., Zagrożenia duchowe, „Michalineum", Marki-Struga 1993.
Gordon M., Drugie życie wśród skazanych dorosłych pierwszy raz karanych i
recydywistów, [w:] Negatywne przejawy podkultury więziennej ~ środki i sposoby
przeciwdziałania. Materiały
240
Zeszyt nr l
,
Bibliografia
z sympozjum, Centralny Zarząd Zakładów Karnych, Warszawa 1975.
Grzegorzewska M., Pedagogika specjalna, Warszawa 1964.
Haag E., Punishing Criminals. Concerning a very Old and Pain-ful Question, New
York 1975.
Hankała A., Psychologiczne i społeczne zagrożenia związane z zastosowaniem
mediów i technologii informatycznej w edukacji, [w:] Pedagogika @ środki
informatyczne i media, red. M. Tar-naś, Wydaw. Impuls, Warszawa-Kraków 2004.
Hassan S., Psychimanipulacja w sektach, Warszawa 1997.
Hirsch A., Doing Justice. A Choice ofPunischment, New York 1976.
Hirsh H.J., Hofmański R, Pływaczewski E., Roxin C., Prawo karne i proces karny
wobec nowych form i technik przestępczości, „Temida 2", Białystok 1997.
Hirschi T., Causes ofDelinguency, Berkeley-Los Angeles 1958.
Hoffman E., Azylus, New York 1961.
Hołyst B., Kryminologia, Wydaw. Prawnicze PWN, Warszawa 1999.
Jabłokow H., Charakterystyka subkultury punków na przykładzie grup warszawskich,
Warszawa 1986.
Jarosz M., Władza, przywileje, korupcja, Oficyna Naukowa, Warszawa 2004.
Jasiński J., Wybrane zagadnienia patologii społecznej, Oficyna Naukowa, Warszawa
1986.
Jędrzejko M., Wizerunek „wolności" w nowych mediach elektronicznych, Materiały
pomocnicze do ćwiczeń z patologii społecznej, WSH, Pułtusk 2005.
Jędrzejko M., Piórkowska K, Leksykon narkomanii, WSH, Pułtusk 2004.
Jędrzejko M., Narkotyki i narkomania w Wojsku Polskim, Wydaw. Aspra-JR, WSH,
Warszawa-Pułtusk 2005.
Język a kultura, t. l, Wiedza o kulturze, red. J. Anusiewicz, J. Bartmiński,
Uniwersytet Wrocławski, Wrocław 1991.
Strona 124
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
Juczyński Z., Narkomania, Wydaw. Lekarskie PZWL, Warszawa 2002.
Juras R., Podkultura przestępcza - podkultura więzienna - drugie życie: związki
i antynomie, Zeszyty Naukowe Wydziału Humanistycznego Filozofii i Socjologii UG,
Gdańsk 1983.
Juszczyk S., Globalna sieć komputerowa - Internet w edukacji, [w:] Edukacja
medialna, red. J. Gajda, S. Juszczyk, B. Siemie-niecki, K. Wenta, Wydaw. Adam
Marszałek, Toruń 2002.
Kaczmarczyk D.M., Wyzysk seksualny, [w:] Satanizm, rock, narkomani, seks,
Redakcja Wydawnictw KUL, Lublin 1999.
Człowiek i zagrożenia
241
U
Bibliografia
Kamiński J., Milewski S., Resocjalizacja skazanych, Wydaw. Prawnicze, Warszawa
1979.
Kój der A., Przeciwdziałanie korupcji w krajach Unii Europejskiej, Wszechnica
Polska, Warszawa 2003.
Korecki J., Wrona S., Górski J., Negatywne przejawy podkultury więziennej,
środki i sposoby przeciwdziałania, Centralny Zarząd Zakładów Karnych, Warszawa
1975.
Kosewski M., Agresywni przestępcy, Wiedza Powszechna, Warszawa 1977.
Kowalski W, Zagrożenia ze strony przestępczości zorganizowanej dla organów
ścigania i wymiaru sprawiedliwości ze szczególnym uwzględnieniem służby
więziennej, [w:] Więziennictwo. Nowe Wyzwania. II Kongres Penitencjarny, red. B.
Hołyst, W. Ambroziak, P. Stępniak, Uniwersytet im. Adama Mickiewicza, Centralny
Zarząd Służby Więziennej, Warszawa-Poznań-Kalisz 2001.
Królikowska S., O współczesnym słownictwie przestępców, Zeszyty Naukowe
Uniwersytetu Łódzkiego. Nauki Humanistyczno-Spo-łeczne, Seria I, z. 110, Łódź
1975.
Krukowski A. Socjologia zakładu karnego, [w:] Problemy współczesnej
penitencjarystyki w Polsce, red. B. Hołyst, Wydawnictwo Prawnicze, Warszawa
1984.
Krukowski A., Socjologiczne aspekty procesu resocjalizacji (ze studiów nad
stylami polityki kryminalnej), [w:] Socjotechnika. Style działania, red. A.
Podgórecki, Warszawa 1972.
Krzyśko M., Jakim odbiorcą treści telewizyjnych jest młodzież?, [w:] Media a
edukacja, III Międzynarodowa Konferencja, Poznań 2000.
Kwaśniewski J., Koncepcje podkultur dewiacyjnych, [w:] Zagadnienia patologu
społecznej, red. A. Podgórecki, PWN, Warszawa 1976.
Lechicki J., Leksykon narkomanii, Echo-Press, Kielce 1993.
Lenaerts K., van Nuffel P, Consttitutional law of the European Union, London
1999.
Lernell L., Zarys kryminologii ogólnej, PWN, Warszawa 1978.
Levy P, Drugi potop, [w:] Nowe media w komunikacji społecznej w XX wieku, red.
M. Hopfinger, Oficyna Naukowa, Warszawa 2002.
Lombroso C., Człowiek - zbrodniarz w stosunku do antropologii jurysprudencji i
dyscypliny więziennej, Wydaw. M. Wołowski, Warszawa 1891.
Lombroso C., Kobieta jako zbrodniarka i prostytutka, Warszawa 1985.
242
Zeszyt nr l
Ł
Bibliografia
Łukasz S., Magia gier wirtualnych, MIKOM, Warszawa 1998.
Merton R., Teoria socjologiczna i struktura społeczna, PWN, Warszawa 1982.
Milewski E., Ciemne sprawy międzywojnia, Warszawa 2002.
Moczydłowski R, Drugie życie więzienia, Oficyna Wydawnicza Łośgraf, Warszawa
2000.
Moczydłowski R, Drugie życie w instytucji totalnej, Warszawa 1998.
Muszyńska A., Narkomani sprawcy czynów karalnych, Zakamycze, Kraków 2004.
Nowicka B., Determinanty zaangażowania skazanych młodocianych w podkulturę
więzienną, [w:] Młodociani więźniowie. Problemy współczesnej rzeczywistości
penitencjarnej, red. L. Lu-bicki, Zakład Karny we Włocławku, Włocławek 2001.
Oryńska A., Zasady komunikowania się w gwarze więziennej -tabu i eufemizmy, [w:]
Język a kultura, t. l, Wiedza o kulturze, red. J. Anusiewicz, J. Bartmiński,
Wrocław 1991.
Pobłocki E., Kowalski W, Osadzeni sprawiający trudności wychowawcze, wywodzący
się ze środowiska przestępczości zorganizowanej, [w:] Problemy więziennictwa u
progu XXI wieku, red. B. Hołyst, S. Redo, Centralny Zarząd Służby Więziennej,
War-szawa-Wiedeń-Kalisz 1996.
Strona 125
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
Pacwa M., Katolicy wobec New Agę, Wydaw. WAM, Kraków 1997.
Pawlik M., Buddyzm w spotkaniu z Objawieniem Bożym, Warszawa 1987.
Pawlik M., Me dajcie się uwieść różnym i obcym naukom, Fundacja Pomocy „Antyk",
Warszawa 2002.
Pawłowicz Z., Kościół katolicki a sekty, Gdańsk 1992.
Pedagogika @ środki informatyczne i media, red. M. Tanaś, Wydawnictwo Impuls,
Warszawa-Kraków 2004.
Pływaczewski E., Przestępczość zorganizowana i jej zwalczanie w Europie
Zachodniej, Wydaw. Prawnicze, Warszawa 1992.
Podgórecki A., Patologia życia społecznego, PWN, Warszawa 1969.
Podsiad A., Słownik terminów i pojęć filozoficznych, PAK, Warszawa 2001.
Polska, ale jaka?, red. M. Jarosz, Oficyna Naukowa, Warszawa 2005.
Pospiszyl K., Resocjalizacja, Wydawnictwo Akademickie Żak, Warszawa 1998.
Problemy więziennictwa u progu XXI wieku, red. B. Hołyst i S. Redo,
Warszawa-Wiedeń-Kalisz 1996.
Prostytucja jako problem społeczny, medyczny i moralny, red. M. Ję-drzejko, WSH,
Pułtusk 2006.
Człowiek i zagrożenia
243
Bibliografia
Pyszka S., Kościół katolicki a sekty, Wydaw. WAM, Kraków 1994.
Pytka L., Pedagogika resocjalizacyjna, Wydaw. APS, Warszawa 2000.
Rahner K., Yorgrimler H., Mały slownik teologiczny, PAX, Warszawa 1996.
Ras D., Korzystanie z telewizji i komputera a ryzyko ograniczania rozwoju
kontaktów społecznych u uczniów, Chowanna, Wydaw. Uniwersytetu Śląskiego,
Katowice 2000.
Rau Z., Przestępczość zorganizowana w Polsce i jej zwalczanie, Zakamycze, Kraków
2002.
Richtie J., Tajemniczy świat sekt i kultów, Książka i Wiedza, Warszawa 1994.
Rowiński G., W niewoli sekt, Dom Wydawniczy Bellona, Warszawa 2001.
Schrade U., Etyka -główne systemy, Warszawa 1992.
Siczek E., Narkonauci. Od uzależnienia do dobrego życia, Jacek Santorski&CO
Agencja Wydawnicza, Warszawa 1994.
Siemaszko A., Granice tolerancji. O koncepcji zachowań dewiacyjnych, PWN,
Warszawa 1993.
Siemieniewski M., Między sektą, herezją a odnową, „Abigail", Toruń 1998.
Sikorski D., Bujalski S., Sekty. Destrukcyjne grupy kultowe, Lublin 2005.
Słownik języka polskiego, PWN, Warszawa 1996.
Słownik socjologiczny, „Graffiti BC", Toruń 1997.
Słownik wyrazów obcych, PWN, Warszawa 1981.
Socjotechnika. Style działania, red. A. Podgórecki, Warszawa 1972.
Szaszkiewicz M., Tajemnice grypserki, Wydawnictwo Instytutu Ekspertyz Sądowych,
Kraków 1997.
Szymczak E., Podkultura przestępcza, [w:] Zagadnienia penitencjarne, Centralny
Ośrodek Szkolenia Służby Więziennej, Kalisz 2004.
Szczepański J., Elementarne pojęcia socjologii, PWN, Warszawa 1970.
Świda H., Osobowość jako problem pedagogiki, Wrocław 1970.
Tanaś M., Medyczne skutki uboczne kształcenia wspomaganego komputerowo,
Toruńskie Studia Dydaktyczne, Toruń 1993.
Yernette J., New Agę u progu ery wodnika, „Yerbinum", Warszawa 1998.
Yerton D., Niewidzialna groźba cyberterroryzmu, Wydaw. „He-lion", Gliwice 2004.
Walesiak A., Okultyzm i fikcja, „Scriptum", Kraków 2003.
244
Zeszyt nr l
Bibliografia
Waligóra B., Funkcjonowanie człowieka w warunkach izolacji, Wydaw. WAM, Poznań
1974.
Wallace P., Psychologia Internetu, Dom Wydawniczy Rebis, Poznań 2003.
Wódz J., Zjawiska patologii społecznej a sankcje społeczne i prawne, PWN,
Warszawa 1973.
Wójcik J., Przeciwdziałanie praniu pieniędzy, Zakamycze, Kraków 2004.
Zagadnienia patologii społecznej, red. A. Podgórecki, PWN, Warszawa 1976.
Zwoliński A., Anatomia sekty, Polskie Wydawnictwo Encyklopedyczne, Radom 2004.
Dokumenty
Afganistan. Opium Survey, New York 2003.
Boliwia. Coca Cultivation Survey,New York 2004.
EMCDDA- Annual Report 2004, Lizbona 2004.
Krajowy Program Przeciwdziałania Narkomanii na lata 2002-2004, Warszawa 2002.
Materiały z podkomisji Sejmu RP ds. Grup Psychomanipulacyj-nych przy Komisji
Strona 126
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
Rodziny, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, Warszawa 1993.
Postępowania wszczęte z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii w okresie
styczeń-grudzień 2004, Centralne Biuro Śledcze Komendy Głównej Policji, Warszawa
2005.
Prawomocnie skazane osoby dorosłe na podstawie ustawy o przeciwdziałaniu
narkomanii z 24.04.1997, Wydział Statystyki Ministerstwa Sprawiedliwości,
Warszawa 2005.
Skala zjawiska narkomanii w Polsce, Centralne Biuro Śledcze Komendy Głównej
Policji, Warszawa 2005.
Sprawozdanie roczne 2004. Stan problemu narkotykowego w Unii Europejskiej i
Norwegii, ECMDDA, Lizbona 2004.
Stregthening the Terrorism prevention Branch of Secretariat. Report of the
Secretary General United Nations, New York, August 2002.
United Nations World Drugs Report 2004, New York 2004.
United Nations Office on Drugs and Crime. Morocco cannabis survey 2003.
Ustawa z 24 kwietnia 1997 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (DzU z 14 lipca
1997 r., nr 75, póz. 468).
Człowiek i zagrożenia
245
Bibliografia
Ustawa z 26 kwietnia 1996 roku o Służbie Więziennej - DzU nr 61,
póz. 283. Wybrane problemy przestępczości narkotykowej, Komenda Główna
Policji, Warszawa 2003.
Czasopisma
Bernalewski S., Podkultura „git - ludzi, „Więź" 1974, nr 5.
Bilski A., Albanka najbardziej poszukiwana, „Polska Zbrojna" 2005, nr 13.
Braun-Gałkowska M., Media a odbiorca, „Wychowawca" 2001, nr 11.
Chrząstek K., Horoskop Eskimosa, „Sekty i Fakty" 2003, nr 18.
Chrząstek K., Niebezpieczeństwo wróżb, „Sekty i Fakty" 2004, nr 20.
Dziewiecki M., Uzależnienie od komputera i Internetu, „Wychowawca" 2003, nr 6.
Gała A., Komputerowi chłopcy, „Edukacja i Dialog" 2003, nr 6.
Guterl F., Za dużo informacji? Cyber-dzieciaki, „Newsweek", 2003, nr 36.
Jakubski K.J., Przestępczość komputerowa - podział i definicja, „Problemy
Kryminalistyki" 1996-1997, nr 217.
Jarzębowska B., Niektóre problemy odbywania kary przez młodocianych w zakładzie
karnym specjalnym w Szczypiornie, „Przegląd Penitencjarny" 1964, nr 2.
Kania S., Grypsem, „Poradnik Językowy" 1972, nr 10.
Kłodecki A., Przyjaźń z komputerem - korzyść czy zagrożenie, „Twoje Dziecko"
2000, nr 6.
Kołodziejska D., Telewizja wpływa na rozwój dziecka, „Edukacja i Dialog" 2002,
nr 3.
Kostek-Nita B., Rozmus E., Uzależnienie od gier komputerowych, „Problemy
Opiekuńczo-Wychowawcze" 2003, nr 1.
Ksok T.J., Pornografia dziecięca - Internet i ściganie karne, „Przegląd
Policyjny" 1999, nr 4.
Kwaśniewski J., Czy istnieje dewiacja społeczna?, „Studia Socjologiczne" 1982,
nr 3-4.
Laskowska K, Handel ludźmi jako problem prawny i kryminolo-giczny, „Wojskowy
Przegląd Prawniczy" 2004, nr 2.
Laszkowska J., Niebezpieczne gry z myszką, „Edukacja i Dialog" 2001, nr 4.
Lubelska K., Twój szef pilot, „Polityka" 2003, nr 17.
Leska J., Leski Z., Pod opieką „komputerowej niani, „Edukacja i Dialog" 2001, nr
4.
246
Zeszyt nr l
Bibliografia
Matuszewska B., Mass media - szansę i zagrożenia dla edukacji, „Wychowawca",
2002, nr 6.
Milewski S., Gwara przestępcza i jej przenikanie do języka ogólnego, „Poradnik
Językowy" 1971, z. 2.
Morawski J., Elementy organizacji nieformalnej zakładów penitencjarnych,
„Przegląd Pedagogiczny"1970.
Morawski J., Młodociani ^rypserzy. (Pragmatyczne i semantyczne aspekty gwary
więziennej), „Przegląd Penitencjarny" 1968, VI, nr 4/20.
Morawski J., Z problematyki nielegalnych kontaktów - porozumiewania się w
więzieniu, „Przegląd Penitencjarny" 1965, nr 1/5.
Piecuch S., Formy funkcjonowania podkultury więziennej w zakładach dla
nieletnich, „Kwartalnik Pedagogiczny" 1981, nr 4.
Podgórecki A., Drugie życie -próba hipotezy wyjaśniającej, „Etyka" 1971, nr 8.
Strona 127
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
Romanowska K., Druga rewolucja seksualna, „Newsweek" z 30.11.2003.
Sędzimir B., Wpływ telewizji na młodzież, „Wychowawca" 2001, nr 11.
Sieber U., Przestępczość komputerowa a prawo karne informatyczne w
międzynarodowym społeczeństwie informacji i ryzyka, „Przegląd Policyjny" 1995,
nr 3.
Stępień A., Komputer - przyjaciel czy wróg?, „Edukacja Medialna" 2002, nr 2.
Szulc R., Opór wobec zmian, „Kultura i Edukacja" 1993, nr 1.
Sieber U., Przestępczość komputerowa a prawo karne informatyczne w
międzynarodowym społeczeństwie informacji i ryzyka, „Przegląd Policyjny" 1995,
nr 3.
Szecówka A., Wybrane przykłady przeciwdziałania podkulturze przestępczej w
zakładach dla nieletnich, „Przegląd Więziennictwa Polskiego" 1999, nr 22-23.
Sykes G.M., Matzy D., Techniąues of neutralization. A theory of delinguency,
„American Sociological Review" 1957.
Stępniak K, Nazwy gwary złodziejskiej, „Poradnik Językowy" 1973, z. 4.
Stępniak K., Słowo i magia w świecie przestępczym, „Poradnik Językowy" 1974, z.
6.
Szecówka A., Nieletni osadzeni wobec podkultury przestępczej, „Przegląd
Więziennictwa Polskiego" 1998, nr 20-21.
Taboł S., Wpływ komputera na zdrowie ucznia, „Edukacja i Dialog" 2003, nr 2.
S!
Człowiek i zagrożenia
247
Bibliografia
Ulfik-Jaworska L, Czy gry komputerowe mogą być niebezpieczne?,
„Wychowawca" 2002, nr 1.
Widłak S., Zjawisko tabu językowego, „Lud" 1968, t. 52. Warylewski J.,
Pornografia w Internecie - wybrane zagadnienia
karnoprawne, „Prokuratura i Prawo", 2002, nr 4. Zakrzewska E., Niegrypsujący
inaczej, „Forum Penitencjarne"
2001, nr 5.
Zwoliński A., W sieci Internetu, „Wychowawca" 2003, nr 6. Zwoliński A., Z
historii spirytyzmu, „Sekty i Fakty" 2002, nr 12
Strony WWW
Basamon E., Wpływ mediów na kształtowanie się psychiki i osobowości dziecka -
zagrożenia współczesnego świata, http://dare-krzu. webpark.pl/wplyweb.htm.
http://customs.ru/ru/right_def/fight_with_contraband/oni/.
http://cyberterroryzm.webpark.pl.
http://darekrzu.webpark.pl/wplyweb.htm.
http://egospodarka.pl.
http://sokrates.mimuw.edu.pl/-zagrodzki/hacker-howto.html.
http://www.aws.com.pl/n_25/24tele.html.
http://www.copine.ucc.ie.
http://wiadomosci.wp.pl.
Jancik G., Internetoholizm, www.eurostudent.pl.
Legutko P, Internetowy nałóg, s. l, www.kiosk.onet.pl.
Starowicz Z. Lew, Seks z Internetem, www.kiosk.onet.pl.
Stryjenka S., Niebezpieczny seks, s. l, www.niebieskalinia.pl.
Świtkowska A., Nidecki T., Taniec godowy na klawiaturze, www.cyber.com.pl/archi
wum/sex/5.shtml.
www.pornografia.alleluja.pl.
www.csj.org/infoserv-profile/langone.michal.
www.cyber.com.pl/archiwum/sex/5.shtml.
www.kiosk.onet.pl.
www.niebieskalinia.pl.
www.coe.int/T/E/Socjal_cohesion/pompidou_Gropup.
www.nationalgeographic.
www.gundogar.
www.kp.ru.
248
Zeszyt nr l
Indeks osób
Aftab Parry 84 Alexander Fred 32 Ambroziak Wiesław 185 Anusiewicz Janusz
Bafia Józef 38 Bandura Albert 120 Barco Karolina 198 Bartnicka Kalina 11 Basamon
E. 121, 122 Becker Howard S. 25, 55 Bednarek Józef 11, 12, 83, 85,
88, 92, 130, 139 Bera Ryszard 4 Berman Laurence 31 Bernalewski Stanisław 174
Bielicki E. 151 Bilski Artur 208 Bin Laden 114
Binczycka-Anholzer Marzena 152 Biskupski Roman 187 Błachut Janina 28, 36
Bocheński J.M. 53 Bolter Dawid J. 124 Bożejewicz Wiesław 11, 41 Braun K. 155
Strona 128
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
Braun-Gałkowska M. 122 Bujalski Sławomir 42
Cekiera Czesław 4, 42, 234 Cesarano G. 215 Chmielarz W. 110, 111 Chojnacka
Magdalena 183 Chrystiane F. 234
Chrząstek Krzysztof 44, 64 Ciosek Mieczysław 149,150,151, 153, 155, 156, 157,
159, 165 Clemmer D. 155 Cloward Richard 28, 29 Cohen Albert 27, 28 Cooper Ali
94, 95 Czapów Czesław 19, 20
Daroszewski Grzegorz 52 Dąbrowski G. 20 Debord Henri - Pierre 44, 53, 54 Douglas
Joseph D. 203 Drwal Radosław Łukasz 151,
152, 153, 154 Dudek Daniel 193, 194 Durkheim Emil 9, 14, 15, 16,
17,55
Dyoniziak Ryszard 150, 151 Dziewiecki Marek 117, 141
Eysenck Has Jiirgen 23, 24
Fels Grzegorz 44, 74, 81, 82 Ferguson Marilyn 67 Ferri Enrico 31 Filipkowski W.
224 Fizotti E. 53 Floyd Dawid J. Foiri Moreno 44 Freud Zygmunt 32, 33 Friedman
R.I. 211 Friedlander K. 32 Fromm Erich 20, 33
Człowiek i zagrożenia
249
Gaberle Andrzej 28, 36 Gajda Janusz 118, 119, 120,
121, 124, 138
Gajewski Mariusz 42, 53, 55 Galen 188
Gała Aleksandra 132 Gałuszka J. 53 Gamdow Tonias 44 Garafaco Rafaelle 31 Gatto
C. 44
Giddens Anthony 203, 211 Giertych Maciej 42 Globar-Klas Tomasz 143 Goffman Ervin
24, 49, 50 Goldberg I. 142 Gordon Maria 155 Górka Leonard 43 Górski Jan 154, 156
Grant J.D. 22 Grant M.Q. 22 Gross Elisheva Grzegorzewska Maria 10, 11 Guterl T.
142
Hagg van Ernest 37
Hankała Andrzej 90
Hassan Steven 50
Havelock E. 34
Healy W. 32
Herodot 188
Hirsch von Andrew 37
Hirsh H.J. 216
Hirschi Travis 17, 18
Hofmański Piotr 216
Hołyst Brunon 4, 8, 11, 24, 36,
152, 185, 219 Homer 188 Hubbard Roń L. 70
Itini A. 215
Izdebski Zbigniew 95, 98
Jabłokow H. 151
Jakubski K.J. 109
Jan Paweł II 54
Jancik G. 143
Jarosz Maria 8, 9
Jarzębowska B. 159
Jasiński Jan 34, 35
Jedlewski Stanisław 153
Jedleński S. 20
Jesness C.F. 22
Jędrzejko Mariusz 8, 12, 93,
183, 190, 235 Jarzębowska B. 159 Jones Jim 48 Juczyński Zbigniew 189 Juras R.
154 Juriew Siergiej 44 Juszczyk Stanisław 138, 140
Kaczmarczyk D.M. 227 Kania Stanisław 180 Karczewski Tadeusz 183 Karlak Jan 54
Karpowicz Piotr 75 Karzaj Hamid 215 Kerouc Jack 7 Kloch J. 144 Kłodecki A. 89
Koch Robert 31 Kohlberg Lawrence 20 Kój der Andrzej 8 Kołodziejska D. 123
Korecki Józef 154, 156 Koresh David 59 Koseski Adam 11 Kosewski Marek 166
Kostek-Nita B. 135 Kosyrz Zdzisław 4 Kowalski Waldemar 185 Kraepełin Emil 31
Krajewski Krzysztof 28, 36 Królikowska S. 177
250
Zeszyt nr l
Indeks osób
Krukowski Adam 154, 155,
159
Krzyśko Maria 122 Ksok T.J. 103 Kubiak Leszek Kwaśniewski Jerzy 14, 35,
150
Langone Michalel M. 50 Laskowska Katarzyna 202 Laszkowska J. 131 Leblanc Marice
18, 19 Lechicki Jan 188, 189 Legutko Piotr 96 Lemert Edwin 24 Lenaerts Koen 193
Lernell Leszek 37, 38, 151 Levy Patnick 127 Lombroso Cersare 30, 31 Lubelska K.
Strona 129
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
124 lubicki Leszek 182
Leska J. 127, 134 Leski Z. 127, 134 Łoś Maria 14 Łukasz Sławomir 128
MacLaine Shirley 63, 67 Malec Jan 35 Markiewicz W. 101 Marro A. 31 Matuszewska
B. 118 Matzy David 25, 29, 30 Mernsching Gustaw Merton Robert 11, 16, 17, 27,
28,35
Mikołajczyk H. 88 Milewski E. 218 Milewski Stanisław 177, 180 Miller Walter 28
Mitchel Edgar 55 Moczydłowski Paweł 152, 154,
Człowiek i zagrożenia
155, 156, 159, 168, 186,
188
Moon Sung Myung 69 Morawski Jacek 154, 180, 181 Mroziewicz Krzysztof 200, 215
Muszyńska Anna 234
Nidecki Tadeusz 93 Nowak A.J. 220 Nowakowski Piotr T. 12, 58,
80
Nowicka Barbara 182 Nuffel Peter 193
Ohlin Lloyd 28, 29 Ordyńska Anna 155, 173, 177,
188 Owidiusz
Pacway Mitch 42, 62, 76 Pawlik Michaela Z. 42, 68 Pawłowicz Zygmunt 42
Petrykowska Marta 11, 13 Piaget 20
Piecuch Stanisław 155 Pieniek J. 44 Piertek Dariusz 58, 62 Piórkowska Krystyna
190 Pływaczewski Edmund 206,
216
Pobłocki E. 185 Podgórecki Adam 9, 14, 33, 34,
38, 150, 157, 159 Podsiad Antoni 62 Pompidou Georges 193 Pospiszyl Kazimierz 23
Puchała J. 44 Pyszka Stanisław 42 Pytka Lesław 19
Rabinowicz Leon 31 Rahner Karl 54, 63
251
Indeks osób
Rakovsky Boris 65, 193, 194
Ras Danuta 90
Rau Zbigniew 214, 218, 222
Redo Sławomir 152, 185
Richtie John 45
Ross Rick 48, 49
Rowiński Grzegorz 42, 53, 54,
60,81
Rowling Jane 82 Rozmus E. 135 Rutkowski Piotr Rychłik R. Ryszko W. 216
Sarzała Dariusz 4, 12 Schlapp M. 31 Schrade Urlich 165 Schultz R. 93 Sellers Don
87 Sellin I. 26 Sędzimir M. 120 Siczek Jerzy 218 Sieber U. 110 Siemaszko Andrzej
25 Siemieniecki B. 138 Siemieniewski Andrzej 42, 43 Sierosławski Janusz 219,
221,
224, 226
Siezieniewski Andrzej Sikorski Dariusz 42 siostra Michaela Skieterska A. 225
Smith E. 31 Sołtyk Robert 217 Staro wieź Lew Zbigniew 93,
94,96
Stasiński M. 199 Steiner Rudolf 81 Stępniak Piotr 179, 180, 183 Stępień Antoni
128, 131, 134 Stępień Ryszard 4
Stryjenka S. 97
Sullivan C. 22
Sutherland Edwin 25, 26, 27,
28
Sykes Gresham 29, 30 Szaszkiewicz Maciej 161, 162,
163, 165, 167, 168, 169,
171, 175, 176, 177, 180,
186
Szczepański Jan 149 Szecówka Adam 158 Szymczak Eugeniusz 151
Świda Hanna 153, 188 Świtkowska Anna 93
Tanaś Maciej 90 Tatarkiewicz Władysław 165 Trocchi Gatto C. Trifonow Jewgienij
192 Tomasiewicz Jarosław 44, 68 Tomaszewski Tadeusz 155 Troeltsch Ernest 55
Ulfik-Jaworska L 129, 133 Urbanowicz Juliusz 199 Usidus M. 104
Van Nuffel P.
Yernette Jean 55, 56, 62, 65
Yerton Dań 114
Vivien Alain 53
Yorgrimter Herbert 54, 63
Walesiak Adam 44, 81 Wałigóra Bogusław 152 Wallance P. 84 Warren M.Q. 21
Warylewski Jarosław 101, 103,
104
Weber Max 55 Wedg R.F. 22
Strona 130
Patologie społeczne - Mariusz Jędrzejko
252
Zeszyt nr l
Indeks osób
Wenta Kazimierz 138 Wergiliusz 188 Widacki Jan Widłak Stanisław 177 Wiktor
Krzysztof 44 Wilson Bryan 55 Wódz Jacek 35 Wójcik J.W 213
Wrona Stanisław 154, 156
Zaczyński W.P. 127
ZwolinsM Andrzej 41,44, 53, 58,
66, 68, 74, 78, 79, 80, 82, 139,
142 Zakrzewska Elżbieta 159
Żerdek Bogdan 42
Człowiek i zagrożenia
253
Iii
Strona 131