św. Urszula Ledóchowska
U
U
S
S
T
T
Ó
Ó
P
P
K
K
R
R
Z
Z
Y
Y
Ż
Ż
A
A
Rozważania drogi krzyżowej
Miłość Ukrzyżowanego
Co do mnie, to nie daj Boże, bym się miał chlubić
z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego,
Jezusa Chrystusa, dzięki któremu świat stał się
ukrzyżowany dla mnie, a ja dla świata.
/Ga 6,14/
Św. Urszula pisała: Dzieci moje najdroższe,
nabożeństwo do Jezusa Ukrzyżowanego powinno być
duszą całego naszego życia wewnętrznego. Pamiętajcie
o tym, że na świętym pniu Krzyża świętego wyrosły
wszystkie najdroższe sercu ludzkiemu nabożeństwa.
Jezus Ukrzyżowany Męką i śmiercią swą wysłużył nam
tę
największą
ze
wszystkich
łask
–
łaskę
Przenajświętszego Sakramentu. Wszak Msza św.
to odnowienie niekrwawe krwawej ofiary na krzyżu.
Na krzyżu dał sobie przebić Serce, by Ono stało się dla
nas ucieczką i ochroną, i rajem duszy, by Ono zawsze
dla nas było otwartym źródłem łask i miłości.
Z
wysokości
krzyża
dał
nam
Jezus
Maryję
za Matkę, dał nas Maryi za dzieci.
Wszystko,
co
dobre,
wzniosłe,
święte
w dziedzinie życia nadprzyrodzonego z krzyża na świat
spłynęło, bo to wszystko Chrystus na krzyżu Męką
i śmiercią swą nam wysłużył. I dlatego do krzyża
chcemy kierować nasze oczy jak kwiat do słońca.
W krzyżu zbawienie, w krzyżu nadzieja nasza,
w krzyżu miłość i szczęście, i wszystko nasze, bo na
krzyżu Jezus Krwią swą Przenajświętszą nas odkupił,
drzwi nieba dla nas otworzył. Męką swą nam wieczną
radość zapewnił.
Stacja I – Jezus na śmierć skazany
Z Księgi proroka Izajasza: Jak wielu osłupiało na
Jego widok - tak nieludzko został oszpecony Jego
wygląd i postać Jego była niepodobna do ludzi.
/Iz 52,14/
Jezus milczał.
Jaka głębia cnót
kryje się w milczeniu Jezusowym!
Przede wszystkim – głębia pokory.
Wszak może się bronić –
ma cudowny dar słowa,
potwierdzony oświadczeniem tłumów,
że nikt jeszcze
tak jak On
do nich nie przemawiał.
Mógł więc wykazać swą niewinność.
Ale woli milczeć.
A ja…
nie mogę przyjąć najmniejszej uwagi,
najmniejszego zarzutu
bez tłumaczenia się.
Jezu, naucz mnie pokory!
Stacja II – Jezus bierze krzyż na ramiona
Z Ewangelii według św. Łukasza: Jeśli ktoś chce iść
za Mną, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie
naśladuje! Bo kto chce zachować swoje życie, starci
je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten
je zachowa
/Łk 9,23-24/
Rozumiem wartość wielkiego krzyża,
lecz rzadko kiedy zdarza mi się okazja
wzięcia go na siebie.
Za to małych mam bardzo wiele.
Wyciągnąć tylko trzeba do nich ręce,
bo to są moje skarby,
moja moneta,
za którą kupię sobie niebo.
Nie powinno się marnować
tych darów Bożych.
Małe cierpienia
znoszone po cichu dla Boga
wznoszą na wyżyny moja duszę.
Jezu, pozwól mi
zrozumieć wartość
małych krzyżyków.
Pozwól, z miłości ku Tobie,
znosić je wesoło i po cichu.
Stacja III – Jezus pierwszy raz upada pod krzyżem
Z Ewangelii według św. Marka: Jezus zapytał:
Czy możecie pić kielich, który Ja mam pić,
albo przyjąć chrzest, którym Ja mam być
ochrzczony? Uczniowie odpowiedzieli Mu: Możemy.
Lecz Jezus rzekł do nich: Kielich, który Ja mam pić,
wprawdzie pić będziecie i chrzest, który Ja mam
przyjąć, wy również przyjmiecie.
/Mk 10,38-39/
Gdy ciemności mnie otaczają,
gdy nie widzę przed sobą drogi,
uciekam się do krzyża,
a z ran Jezusowych
płyną wówczas do mojej duszy
promienie rozpraszające te ciemności
i znów przede mną
rysuje się droga jasna, wyraźna…
Pozwól mi, Jezu, zrozumieć,
że z dala od Twego krzyża
wszystko zamienia się w gorycz,
bo tylko w krzyżu jest
zbawienie,
radość
życie
i nadzieja nasza.
Stacja IV – Jezus spotyka na drodze krzyżowej
Matkę Najświętszą
Z Ewangelii według św. Łukasza: Szymon rzekł do
Maryi, Matki Jezusa: Oto Ten przeznaczony jest na
upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak,
któremu sprzeciwiać się będą - a Twoją duszę miecz
przeniknie - aby na jaw wyszły zamysły serc wielu.
/Łk 2,34-35/
Jak cierpi Maryja?
Nie płacze, nie mdleje,
nie woła o pomoc,
nie złorzeczy katom;
stoi cicha, milcząca, modląca się.
Serce Jej kona z bólu
razem z konającym Sercem Jezusa,
ale ból nie złamie Jej męstwa.
Łączy swe cierpienia
z cierpieniami swego Boskiego Syna.
Cierpi z Nim za tych,
którzy są spragnieni zbawienia,
za grzeszników, za świat cały.
Cierpiąc z Jezusem,
staje się Współodkupicielką świata.
Matko, przez Twe cierpienia,
przez konanie Twego Serca
uproś mi serce przepełnione miłością
dla Ukrzyżowanego Pana.
Stacja V – Szymon Cyrenejczyk pomaga Jezusowi
w dźwiganiu krzyża
Z Listu św. Pawła Apostoła do Galatów: Jeden
drugiego brzemiona noście i tak wypełniajcie prawo
Chrystusowe.
/Ga 6,2/
Szymon raz w życiu
spotkał Jezusa dźwigającego krzyż,
jeden raz Mu pomógł.
A ja?
Ciągle na swojej drodze spotykam ludzi,
którym mogę przychodzić z pomocą…
Przecież Pan Jezus powiedział:
Wszystko, co uczyniliście
jednemu z tych braci moich najmniejszych,
Mnieście uczynili,
a więc każdą usługę,
która oddaję bliźniemu,
żeby mu ulżyć, ułatwić życie,
zrobić przyjemność,
oddaję samemu Chrystusowi,
uczestnicząc w dźwiganiu Jego krzyża.
Stacja VI – Weronika ociera twarz Chrystusowi Panu
Z Pierwszego Listu św. Pawła Apostoła do Koryntian:
Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie
zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą.
(…) Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we
wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma.
Miłość nigdy nie ustaje.
/1Kor 13,4.7-8/
Prowadzić dusze do Boga –
oto ideał, dla którego mamy się poświęcić.
Trzeba tylko mieć czułą miłość w sercu,
uśmiech miłości na twarzy,
słówko miłości na ustach,
gotowość do najmniejszego choćby
uczynku miłości.
Dobrocią najpewniej dusze ludzkie
do Boga pociągniemy.
Stacja VII – Jezus upada po raz drugi pod ciężarem
krzyża
Z Ewangelii według św. Mateusza: Odwagi! To Ja
jestem, Nie bójcie się!
/Mt 14,27/
Jezus chce być dla mnie
pocieszycielem,
przyjacielem,
radością moją
i pokojem.
On wiedział dobrze,
że życie na ziemi jest nieraz
ciężkie i bolesne,
że trudno człowiekowi samemu
dźwigać ciężar dnia.
Panie, Ty znasz moja słabość,
więc daj odwagę,
daj męstwo,
a gdy ujrzysz, że słabnę,
że siły mnie opuszczają,
wyciągnij swą wszechmocną rękę
i dźwignij mą duszę z upadku.
Stacja VIII – Jezus spotyka na drodze krzyżowej
płaczące nad Nim niewiasty
Z Ewangelii według św. Łukasza: Czemu to widzisz
drzazgę w oku swego brata, a nie dostrzegasz belki
we własnym oku? Jak możesz mówić swemu bratu:
Bracie, pozwól, że usunę drzazgę, która jest w
twoim oku, podczas gdy sam belki w swoim oku nie
widzisz? Obłudniku, usuń najpierw belkę ze swego
oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z
oka brata swego.
/Łk 6,41-42/
Czasem człowiek zadowala się
wylewaniem łez na cierpieniem Jezusa,
a zapomina o tym,
że przyczyna tych cierpień
są jego własne grzechy,
że zatem przede wszystkim
musi usunąć przyczynę Męki Chrystusa,
a potem dopiero ją opłakiwać.
Najpotrzebniejszym aktem miłości
jest żal za grzechy,
bo to jest prawdziwa,
nie tylko uczuciowa miłość,
gdyż żal zawsze –
jeżeli tylko jest prawdziwy –
łączy się z mocnym postanowieniem poprawy…
Jezu, błagam Cię,
daj mi prawdziwy
głęboki żal za grzechy!
Stacja IX – Jezus upada po raz trzeci pod ciężarem
krzyża
Z Księgi proroka Izajasza: Mąż boleści, oswojony
z cierpieniem, jak ktoś, przed kim się twarz zakrywa,
wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nic.
/Iz 53,3/
W tym ostatnim poniżeniu
Jezus wznosi się aktem ufności
do Ojca niebieskiego.
Im głębsze nasze upokorzenie,
im bardziej odczuwamy naszą nędzę,
z tym większą ufnością
możemy mówić:
Tobie, Panie, zaufałem,
nie będę zawstydzony na wieki…
W miarę ufności waszej –
mówi Apostoł –
otrzymacie.
Stacja X – Zrywają szaty ze zranionego ciała Jezusa
Z Ewangelii według św. Jana: Jeśli ziarno
pszenicy, wpadłszy w ziemię, nie obumrze, zostanie
samo jedno, ale jeśli obumrze, przynosi plon obfity.
/J 12,24/
Czy nie powinniśmy zrozumieć,
że cierpienie jest dla miłości próbą,
że im więcej ofiar,
tym więcej miłości,
że dla duszy,
która kocha Jezusa Ukrzyżowanego,
cierpienie rodzi szczęście…
A może należymy
do tych istot płaczliwych, słabych,
które nawet małą przykrość,
mały ból, mały krzyżyk
oblewają gorzkimi łzami;
które nie potrafią znieść spokojnie trudności,
jakie życie ze sobą przynosi;
które uciekają
przed każdym bólem,
zmęczeniem, niewygodą?
Stacja XI – Jezus do krzyża przybity
Z Listu św. Pawła Apostoła do Galatów: Razem
z Chrystusem zostałem przybity do krzyża. Teraz
zaś już nie ja zyję, lecz żyje we mnie Chrystus. Choć
nadal prowadzę życie w ciele, jednak obecne życie
moje jest życiem wiary w Syna Bożego, który
umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie.
/Ga 2,19-20/
Pan Jezus poświęcił dla nas swoje życie.
Czy nie potrafimy
dla Jezusa w bliźnich naszych
poświęcić własnej wygody,
własnej przyjemności,
własnego upodobania?
Zawsze najpierw pamiętajcie o innych,
aby im było dobrze, wygodnie,
a potem dopiero o sobie.
Żyjcie,
jak Jezus,
dla szczęścia innych.
Stacja XII – Jezus kona na krzyżu
Z Ewangelii według św. Jana: Jezus, świadom,
że już wszystko się dokonało, aby się wypełniło
Pismo, rzekł: Pragnę.
/J 19,28/
Pragnienie Twoje, Jezu, musi być okropne,
ale gdy żołnierz
podaje Ci gąbkę napojoną octem,
Ty jej nie przyjmujesz,
bo Ci nie chodzi o pragnienie fizyczne.
Inne pragnienie Cię dręczy
i to tak bardzo dręczy,
że nie zważasz na cierpienia
umęczonego ciała.
Pragniesz dusz, które by Cię kochały,
które by chciały żyć dla Ciebie,
według Twojej woli…
Czy ten jęk boleści,
to Twoje: Pragnę –
nie wzruszy mej duszy,
nie wywoła w moim sercu
prawdziwego dla Ciebie współczucia,
które by mnie nakłoniło do tego,
by żyć jedynie dla Ciebie,
miłować Ciebie nade wszystko
i pracować nad zdobyciem Tobie dusz?
Pracować dla dusz najgorętsza modlitwą,
wypraszając im łaski,
pracować ofiarą i pokutą.
Stacja XIII – Martwe ciało Jezusa na łonie Maryi
Z Ewangelii według św. Mateusza: Kto pełni wole
Ojca mojego, który jest w niebie, ten jest Mi bratem,
siostrą i matką.
/Mt 12,50/
Cos Ty, Maryjo, musiała wycierpieć,
gdy Ci zabrali ciało
Twojego Boskiego Syna,
które po zdjęciu z krzyża
spoczywało na Twoim łonie!
Im bardziej sama cierpi,
tym bardziej chce być Pocieszycielką
wszystkich strapionych dzieci Ewy…
Maryjo,
od Ciebie chcę się nauczyć
reagować na własne cierpienia
współczuciem dla cierpień innych
i – tak jak Ty –
szukać pociechy dla siebie
w niesieniu pociechy bliźnim!
Stacja XIV – Jezus do grobu złożony
Z Drugiego Listu św. Pawła Apostoła do Koryntian:
Pan mi powiedział: Wystarczy ci mojej łaski. Moc
bowiem w słabości się doskonali. Najchętniej więc
będę się chlubił z moich słabości, aby zamieszkała
we mnie moc Chrystusa. Albowiem ilekroć
niedomagam, tylekroć jestem mocny.
/2Kor 12,9-10/
Bądźcie wytrwali,
wytrwałość na pewno da wam zwycięstwo.
Nigdy nie poddawajcie się zniechęceniu.
Choćbyś nawet co dzień i sto razy upadł –
nic to, bylebyś sto razy powstawał
i ochoczo, ufnie dalej szedł.
Co dzień zaczynaj od nowa.
Nie ma potrzeby, byś widział postęp,
ale musisz mieć dobra wolę –
to niech ci wystarczy.
Z dobra wola, ufnie,
wytrwale naprzód,
ku niebu.
Wytrwałością zdobędziesz
Serce Boga na pewno!
Pieśni na Drogę Krzyżową
Na wejście
Hymn o Krzyżu
176
Do stacji I
Niech miłość Twoja Panie
75
105
Do stacji II
O, Jezu, cichy i pokorny /x3/
111
165
Do stacji III
Krzyżu Chrystusa /zw.3/
w-
w-2
Do stacji IV
Kiedy masz chwile… /zw. i ref./ 123
56
Do stacji V
Jest na świecie miłość
56
94
Do stacji VI
Tak mnie skrusz
96
36
Do stacji VII
Otwórz me oczy
73
112
Do stacji VIII
Nie ma problemu
126
59
Do stacji IX
Pewnej nocy /zw. i ref/
w-18
Do stacji X
Nie bójcie się żyć dla miłości
92
104
Do stacji XI
Miłość Twa
102
101
Do stacji XII
Golgoto, Golgoto /ref. x2/
w - 6
Do stacji XIII
Nie zdejmę krzyża
w - 8
Do stacji XIV
Matko o twarzy czarnej
159
159
Po stacji XIV
Zbawienie przyszło przez krzyż
w-19
Mój mistrzu
w-9
Nie lękajcie się, Ja jestem z wami 19
132
Prawda jedyna
175
Na komunię
i ucałowanie
relikwii