Na początku marca wysłałem 4 pytania do osób, które prowadzą wartościowe blogi.
Artykuł zamieszczam dopiero teraz ponieważ odpowiedzi „spływały” dość długo.
Poniżej znajdziecie pytania i odpowiedzi blogerów, którzy stworzyli wokół swoich
blogów ciekawe społeczności. Warto także przyjrzeć się jakie dyskusje wywiązywały
się w komentarzach pod zamieszczanymi na tych blogach postami.
Przeczytaj do samego końca, zwłaszcza jeżeli myślisz o wystartowaniu z własnym
blogiem.
Pytania brzmiały następująco:
Jaki był Twój sposób na stworzenie opiniotwórczego bloga?
Jakie jest Twoje podejście do reklamy na blogu?
Czy Twoim zdaniem w Polsce już można żyć tylko z blogowania?
Co powinien robić początkujący bloger, a czego powinien
unikać?
Blogerzy, którzy odpowiedzieli na moje pytania to:
(tegoroczny Blog Roku w kategorii
„Profesjonalne”)
zaprzestał pisanie na blox’ie i postawił nowego bloga:
Jaki był Twój sposób na stworzenie opiniotwórczego bloga?
Alex:
a) piszę o rzeczach, na których się znam i to nie tylko ze źródeł zewnętrznych, ale tez
osobistego doświadczenia
b) piszę prawdę i na tematy użyteczne (przynajmniej moim zdaniem) dla
Czytelników
c) traktuję Czytelników poważnie zarówno w tym co piszę jak i w późniejszych
dyskusjach
d) unikam lansu i nie boję się pokazać jako autentyczny człowiek, który nie zawsze
ma na wszystko odpowiedź i popełnił też w życiu sporo błędów.
e) dbam o przyjazną i cywilizowaną atmosferę dyskusji na blogu, który jest
bezpiecznym miejscem wypowiedzi dla każdego Czytelnika
f) dysponując poczytnym blogiem pozwalam na nim zaistnieć innym ciekawym
ludziom, którzy nie mają takiej platformy. To zwiększa różnorodność myśli
dyskutowanych na blogu
Irena:
Zakładając bloga nie wiedziałam, że będzie opiniotwórczy (nadal nie jestem pewna,
czy to jest prawda
). Chciałam się po prostu wygadać na temat, który jest
moją pasją i udostępnić publicznie swoje przemyślenia.
Natalia:
Jak zaczęłam pisać bloga, nie zakładałam, że będzie on opiniotwórczy
. Po
prostu pisałam zawsze swoje zdanie.
Dominik:
Żaden. W skali polskiej blogosfery było to 100 lat temu. Na początku po prostu
wypytałem Olsa, który w Agorze odpowiadał za Bloxa co i jak, i zacząłem pisać.
Jakie jest Twoje podejście do reklamy na blogu?
Alex:
Jako jeden z lepiej opłacanych ekspertów w mojej dziedzinie nie potrzebuję
jakichkolwiek przychodów z blogu. Wstawienie tam jakiejś reklamy zaciemniałoby
przekaz i zmniejszało wiarygodność mojej strony. Mogę sobie wyobrazić bezpłatne
rekomendowanie czegoś, co używam i jest bardzo dobre, ale na razie to teoretyczna
możliwość.
Irena:
Nie mam nic przeciwko reklamie na blogach pod warunkiem, że jest oznaczona i nie
ma wątpliwości co do jej komercyjnego charakteru. Peany na cześć produktów czy
usług, napisane tylko po to, żeby zarobić to oszukiwanie Czytelników, którzy mogą
się taką rekomendacją kierować.
Natalia:
Jeżeli chodzi o reklamę na blogu, to nie mam nic przeciwko, ale myślę, że nie
powinno się jej wrzucać na bloga od razu.Tym bardziej, że moim zdaniem,
zakładanie bloga tylko po to, żeby na nim zarabiać pieniądze, obniża wartość samego
bloga. Człowiek nie myśli o swoich czytelnikach, a o pieniądzach. A pieniądze w
życiu nie są najważniejsze
Dominik:
Ambiwalentne. Jak jest to dobrze, bo są pieniądze z tego, a jak nie ma, to też nie ma
co tego roztrząsać. Swego czasu jak podjąłem temat reklamy na swoim blogu i
wrzuciłem informację o tym, że można ją kupić, to w sieci pojawiły się teksty, że
zależy mi na kasie i że się sprzedałem i że to śmieszne. Taka była wtedy percepcja
blogosfery – że to coś offowego i w ogóle bloger, który ma czelność powiedzieć coś
o zarabianiu to „jakiś stuknięty jest w ogóle” bo zdradził blogosferę.
Czy Twoim zdaniem w Polsce już można żyć tylko z blogowania?
Alex:
Nie mam pojęcia, to zależy zapewne od tego ile ktoś potrzebuje do życia
Jako że traktuję mój blog jako 100% przedsięwzięcie niekomercyjne brak mi tutaj
danych i doświadczeń
Irena:
Moim zdaniem jeszcze się nie da wyżyć tylko i wyłącznie z blogowania, chyba, że
mówimy np o takich projektach jak blomedia.pl. Przy czym zdecydowanie łatwiej
jest zarobić na (dobrym) blogu, chociażby dzięki wejściu na blogowy rynek takich
graczy jak AdTaily.
Dominik:
Można, ale związane jest to z nieadekwatnym do zarabianych pieniędzy nakładem
pracy. Jednym słowem mniej się na robisz w jakiejś redakcji internetowej, zarobisz
więcej jako junior specjalista PR od „mediów społecznościowych” i mniej nasłuchasz
się inwektyw od spoconych nastolatków niż to warte. Innymi słowy – zarabiać na
tym się da ale zarobić już raczej nie. Zresztą interaktywnie.com zaczęło jako blog,
który potem za sprawą Krzyśka Adamusa i moją znalazł inwestora i zamienił się w
serwis w ramach grupy Money.pl.
Co powinien robić początkujący bloger, a czego powinien unikać?
Alex:
Jeżeli mówimy o czymś więcej niż pamiętnik online, to
1) powinien zastanowić się do kogo dokładnie pisze
2) pisać rzeczy ważne i pożyteczne dla swoich czytelników
3) uważnie wsłuchiwać się w dyskusje na swoim blogu traktując je (razem ze
statystykami odwiedzin) jako feedback, czy robi pozytywna różnicę w życiu
czytelników
4) przeczytać „Crush it”, „Six Pixels of Separation” i „Trust Agents”
5) popatrzeć na dobrych blogach jak ich autorzy trzymają kontakt z czytelnikami
6) nie powinien udawać lub kopiować kogokolwiek
7) nie powinien uprawiać taniego lansu swojej osoby lub czegokolwiek innego
nie powinien myśleć o zarabianiu pieniędzy bezpośrednio z pisania na
blogu
Irena:
Powinien unikać pisania na tematy, na których się nie zna i którego nie pasjonują (a
wybiera je tylko dlatego, że są nośne). Nie powinien zaczynać od obwieszenia się
reklamami i wpisów sponsorowanych, bo zostanie skreślony na samym początku.
Powinien natomiast wybrać temat, który lubi i w którym czuje się mocny, podpatrzeć
jak blogują znani i lubiani, ale nie kopiować treści/stylu/formy, tylko wypracować
własną formułę. Kopiowanie (już nawet nie mówię o zaciąganiu treści z innych
blogów i mediów, bo to zwyczajna kradzież) szybko zostanie rozpoznane, poza tym
nie może być szczere i naturalne – to wbijanie się w schemat, w którym nie można
pokazać siebie i którego sztuczność nie zostanie dobrze przyjęta przez Czytelników.
Powinien tez pisać regularnie, nie zniechęcać się po miesiącu słabej czytelności czy
małego odzewu. Zjadamy Reklamy zaczęły mieć odzew po 3-4 miesiącach, co i tak
jest dobrym wynikiem.
Polecałabym również rozpoczęcie od platformy, która może blogera wypromować –
tu najlepiej, moim zdaniem, sprawdza się Blox. Polecanie na głównej Bloxa,
wrzucanie na główną gazety, boksy na podstronach portalu to naprawdę duży
zastrzyk czytających dla blogera.
Ważne też jest uczestniczenie w blogosferze – trackbacki, komentowanie u innych
(ale z sensem, a nie po to, żeby spamować – to też szybko wyeliminuje blogera z gry
o popularność), cytowanie (zawsze z linkiem do źródła), itd.
Polecam również obecność na mikroblogach – Blip i pisanie pod (pasującymi do
tematu) tagami z linkami do notki to kolejny sposób, żeby sobie trochę powiększyć
oglądalność, z jednym jednak zastrzeżeniem – promuj tylko ciekawe treści i nie
przesadzaj z tagami – 2, max 3 tagi to wszystko na co powinno się sobie pozwalać.
Spamowanie tagami to jeden z najcięższych grzechów blipowicza.
Dominik:
Dzisiaj są to pewnie już inne „porady” niż jeszcze kilka lat temu. Osobiście uważam,
że w blogosferze mało jest treści unikalnych i (prawie)wszyscy piszą o tym czy
innym Googlu. Nie ma opinii i dyskusji tylko relacjonowanie i ocenianie tego, kto co
zrobił. Zbyt płaskie poglądy dominują w blogosferze, choć oczywiście jest kilka (ale
dosłownie kilka) wartościowych blogów które nie boją się pisać co naprawdę myślą, i
to nie tylko w kwestii tego, czy nowe logo fejsbuka jest fajne czy nie.
Przeczytaj powyższe wypowiedzi kilka razy, przemyśl, poobserwuj i wyciągnij
mądre wnioski
Pytający-mniej błądzący
Bartek