Jay Friedman, Take your time and BREATHE!, Mar 22, 2015 tłum.
Łukasz Michalski
62. Nie spiesz się, ODETCHNIJ!
Take your time and BREATHE!
Kirk Lundbeck, marzec 2015
Przez kilka ostatnich miesięcy mogłem oceniać młodych muzyków,
grających solo i w zespołach. Pracując z nimi zauważyłem stały problem,
który wpływa na ich całą umiejętność grania i powoduje miliony problemów
z atakiem, jakością brzmienia i spójnością frazowania. Powietrze to motor,
który zarządza tym, co robimy jako dęciacy, a wielu z nas rozpaczliwie
odczuwa brak melodii tego silnika. Znalezienie czasu na oddech może dać
muzykowi możliwość odpalenia go i wydobycia pięknego dźwięku.
Oddychanie często uważamy za coś oczywistego. Oddychasz, kiedy
czytasz ten tekst; robisz wdechy, wydechy i nawet nie zastanawiasz się, jakie
to ważne. Młodzi muzycy często tak samo traktują oddychanie podczas
grania na instrumencie. Martwią się o dźwięk, który mają zagrać za chwilę,
a nie o to, jak przygotować swoje powietrze do tego wejścia. Zauważyłem,
że wielu bierze szybki oddech tuż przed wejściem nawet wtedy, gdy grają
w wolnym tempie. Czekają, być może odliczając w myślach pauzy do
wejścia i na jedną miarę przed zagraniem biorą krótki, szybki oddech. Nie
mają już czasu na przygotowanie zadęcia, ustawienie ustnika i rozluźnienie.
Możecie sobie wyobrazić, jakiego rodzaju atak w ten sposób wychodzi. Jest
ostry, nerwowy i paskudny. Kiedy gram, oddycham w tempie grania.
Weźmy na przykład 23 etiudę Bordogniego. Oznaczona jest jako Andante
cantabile
. Etiudy Bordogniego to wolne i spokojne granie legato. Wolne
i spokojne powinno być też Twoje oddychanie. Długie, kontrolowane
oddechy konieczne są do grania w spokojnym stylu legato. Ostra
gwałtowność nie jest tu potrzebna. Nawet twoje nabieranie powietrza
powinno być bardziej rozważne. Nie śpiesz i przygotuj się do zrobienia
wspaniałego wejścia. Będąc muzykami niecierpliwie i niespokojnie dążymy
do zagrania następnego dźwięku. Pauzy i oddechy są zaznaczone po to,
żebyś mógł zatankować ponownie motor i mógł znowu zagrać możliwie
najpiękniejszy dźwięk. Wykorzystaj tyle czasu na przygotowanie, ile tylko
się da. Można to zrobić nawet w szybszych tempach, zaznaczając oddechy
dostosowane do tempa wykonania. Znakomity przykład niewłaściwego
oddychania usłyszałem podczas występu świetnego młodego puzonisty,
wykonującego Sonatinę Kazimierza Serockiego. Część Allegro zaczął
cudownie. Dwa pierwsze wejścia zagrał stylowo i z wdziękiem. Potem miał
cztery takty pauzy, podczas których wylał wodę i liczył. Jego następne
Jay Friedman, Take your time and BREATHE!, Mar 22, 2015 tłum.
Łukasz Michalski
wejście, po tych czterech taktach, numer 2 na drugą miarę, było nędznie
spudłowane. Nie wykorzystał czasu na oddech, mając ku temu okazję. Wziął
krótki, gwałtowny wdech na jedną miarę przed wejściem na fragment dolce
i nie trafił. Miał cztery takty i jeszcze jedną miarę na przygotowanie silnika
ale nie wykorzystał tego. Od tego momentu cała część w szalony sposób
wymknęła się spod kontroli. Oddechy miał krótsze i stracił panowanie nad
motorem. Każdą okazję musisz wykorzystać na przygotowanie się do
grania, a nie tylko przyłożyć instrument do ust i zadąć.
Podobnie jest z ruchem suwaka. Poruszaj suwakiem tylko tak szybko,
jak to niezbędne dla wykonywanego utworu. Wolne etiudy legato
wymagają wolnych i luźnych ruchów. Nigdy nie szarp suwaka, zwłaszcza
gdy chcesz zagrać płynne legato. Moim uczniom mówię, żeby myśleli
o wysuwaniu suwaka za pomocą powietrza, a przy pociąganiu do siebie
mieli uczucie, że jest posmarowany melasą, czy bardzo gęstym miodem.
Dzięki wolnemu i kontrolowanemu poruszaniu suwakiem powstanie
płynne i kontrolowane legato. Graj szybsze fragmenty tylko tak szybko, jak
wymaga tego tempo. Bez dyskusji! Żadnych szarpnięć i żadnych
niepotrzebnych ruchów suwaka.
Na koniec jeszcze jedna myśl... Gdy przygotowujesz się do
nadchodzącego wydarzenia: recitalu, czy występu w konkursie, nie zmarnuj
wykonania, ani czasu spędzonego na przygotowaniach, przez zapomnienie
o jednym ważnym czynniku. Do ćwiczenia zwykle ubieramy się wygodnie:
jeansy, T-shirty, tenisówki lub sandały. Podczas występu jednak nosimy
smoking lub garnitur i krawat, oraz eleganckie buty. Koniecznie postaraj się
raz, czy dwa poćwiczyć w ubraniu, w którym będziesz występował.
Zobaczysz dużą różnicę między samopoczuciem w tenisówkach i sportowej
koszulce, a w marynarce, pod krawatem i w butach od garnituru. Ubranie
może dość mocno ograniczać i hamować Twoją zdolność oddychania.
Przyzwyczaj się do grania w krawacie. Poczujesz różnicę w oddychaniu.
Czynniki zewnętrzne, również nasze odczucia związane z oddychaniem,
wpływają na ostateczny wynik. Minimalizowanie ich, przy każdej możliwej
okazji, podnosi poziom Twojego wykonania.
Liczba możliwości naszych występów jest ograniczona. Proszę,
wykorzystaj możliwie najlepiej każdą okazję. To się bardzo opłaca.