background image

 

Marek Osiewicz 
Metody badawcze historii języka 
 
1. Co to jest metoda? 
2. Wnioskowanie dedukcyjne i redukcyjne 
3. Nauki przyrodnicze i humanistyczne − różnice metodologiczne 

a) poglądy na przedmiot i cel nauk realnych − naturalizm a antynaturalizm, nauki nomote-
tyczne i idiograficzne 

 

b) redukcja indukcyjna i nie-indukcyjna 

 

c) hipotetyczny charakter naukowych zdań ogólnych i ich sprawdzanie 

 

d) wyjaśnianie w naukach przyrodniczych i humanistycznych 

 

 

α) nauki przyrodnicze: wyjaśnianie indukcyjne 

 

 

β) nauki humanistyczne: interpretacja humanistyczna 

4. Miejsce językoznawstwa w metodologicznej typologii nauk 
5. Historia języka a językoznawstwo 
6. Metody historii języka oparte na redukcji nie-indukcyjnej (interpretacja humanistyczna) 

a) metoda ustalania zniekształceń tekstu na podstawie poświadczonych w nim sprzeczności 
logicznych, niestosowności stylistycznych i niepoprawności gramatycznych 

 

b) kolacjonowanie 

7. Koło hermeneutyczne 
8. Metody historii języka oparte na redukcji indukcyjnej 
 

a) strategie opisowe 

 

 

α) metoda historyczno-porównawcza 

 

 

β) metoda rekonstrukcji wewnętrznej 

 

 

γ) metody ustalania chronologii zmian językowych 

 

b) strategie wyjaśniające 

 

 

α) młodogramatyczna strategia wyjaśniająca 

 

 

β) strukturalistyczna strategia wyjaśniająca 

9. Metoda statystyczna w historii języka 
10. Podsumowanie 
 

1. Co to jest metoda? 

Człowiek, poznając świat, robi to na różne sposoby, uzyskując tym samym odmienne rodzaje 

wiedzy o nim. Współcześnie uznaje się, że najważniejszą rolę w życiu społeczeństw odgry-

wają zwłaszcza dwa rodzaje wiedzy: potoczna (zdroworozsądkowa) i naukowa. Są one wobec 

siebie ustosunkowane opozycyjnie. Wiedza potoczna ma charakter szczegółowy i użytkowy 

− dotyczy w zasadzie przedmiotów jednostkowych lub wąskich grup zjawisk, które podlegają 

jakimś społecznie wymaganym czynnościom praktycznym. Ogranicza się ona przy tym tylko 

do  tych  konstatacji,  które  są  niezbędne  do  opanowania  jakiejś  czynności  utylitarnej,  często 

pozostawiając poza obszarem swoich zainteresowań − zbędne z tego punktu widzenia − wyja-

śnianie mechanizmów określonych zjawisk. Cechą wyróżniającą wiedzę potoczną jest też jej 

różny  stosunek  do  doświadczenia:  część  jej  twierdzeń  wynika  z  doświadczeń  praktycznych 

danej  społeczności,  częściowo  jednak  jest  przekazywana  przez  tradycję  bez  należytego 

sprawdzenia. Z tego powodu w tak zdobywanej wiedzy potocznej mieszczą się zarówno sądy 

background image

 

prawdziwe, jak i tzw. przesądy − twierdzenia nie poparte doświadczeniem, przekonania opar-

te  na  funkcjonujących  w  danej  kulturze  stereotypach.  W  odróżnieniu  od  wiedzy  potocznej, 

wiedza naukowa wyróżnia się ogólnym i teoretycznym charakterem swoich twierdzeń − do-

tyczą one zwykle bardzo obszernych klas przedmiotów czy zjawisk oraz zależności między 

nimi. Nie ogranicza się przy tym do obserwowalnych cech rzeczy, ale dąży do ich wyjaśnie-

nia − odkrycia niepodlegających bezpośredniej obserwacji cech przedmiotów bądź mechani-

zmów zjawisk. Jednak najważniejszą cechą odróżniającą wiedzę potoczną od naukowej jest 

to, że wiedza naukowa formułuje swe sądy w oparciu tylko o dane doświadczalne, uzyskane 

drogą  świadomego,  systematycznego  i  możliwego  do  powtórzenia  we  wszystkich  przypad-

kach badanego rodzaju działania, zwanego metodą naukową.  

 

2. Wnioskowanie dedukcyjne i redukcyjne 

Każda  nauka  poszukuje  prawd  (praw)  ogólnych.  W  tym  celu  nauki  wykorzystują  metody 

oparte zasadniczo na dwóch typach wnioskowania: dedukcji i redukcji

Wnioskowanie  dedukcyjne  polega  na  wywodzeniu  zdań  o  treści  szczegółowej  ze 

zdań o treści ogólnej. Postępowanie dedukcyjne polega na przyjęciu w pierwszej kolejności 

pewnych  aksjomatów  (zdań  o  najogólniejszym  charakterze),  następnie  na  ustaleniu  reguł 

wywnioskowywania  z  aksjomatów  zdań  bardziej  szczegółowych  (teorematów).  Wszystkie 

twierdzenia nauk opartych wyłącznie na metodzie dedukcyjnej są niezależne od doświadcze-

nia − zdania tych nauk nie mówią nic o świecie. Tym samym metoda dedukcyjna określana 

jest jako niezawodna: o prawdziwości lub fałszywości jej twierdzeń można orzekać wyłącznie 

na  podstawie  zgodności  z  wewnętrznymi  regułami  danego  systemu  dedukcyjnego  (każdy  z 

nich  podlega  również  pewnym  ogólnym,  wspólnym  kryteriom,  do  których  należą:  nie-

sprzeczność i zupełność aksjomatów i teorematów oraz wzajemna niezależność aksjomatów). 

Nauki stosujące wyłącznie wnioskowanie dedukcyjne to tzw. nauki formalne: matematyka i 

logika. 

Wnioskowanie redukcyjne, w odróżnieniu od dedukcyjnego, polega na przechodze-

niu od zdań (twierdzeń) szczegółowych do coraz ogólniejszych. Podstawą wnioskowania re-

dukcyjnego  są  zdania  odnoszące  się  do  doświadczenia,  zwane  zdaniami  bazowymi,  empi-

rycznymi lub protokolarnymi. Zdania te, w odróżnieniu od aksjomatów (zob. metoda deduk-

cyjna), informują o świecie, w stosunku do którego ich treść może być prawdziwa lub fałszy-

wa (np. zdanie „teraz pada deszcz” jest zdaniem empirycznym, ponieważ jego prawdziwość 

lub  fałszywość  stwierdza  się  nie  na  podstawie  wewnętrznych  reguł  wnioskowania,  lecz  na 

podstawie jego relacji ze stanem rzeczy). Dalszy etap postępowania redukcyjnego polega na 

background image

 

formułowaniu ogólnych zdań odnoszących się do wspólnych właściwości zdań empirycznych 

dotyczących  badanego  zakresu:  w  tym  celu  stosuje  się  wnioskowanie  indukcyjne  lub  nie-

indukcyjne  [zob.  pkt  3.b].  Istotną  wadą  wnioskowania  redukcyjnego  jest  jego  zawodność: 

wynika ona zarówno z nieodłącznie związanego z doświadczeniem lub obserwacją błędu, jak 

i z tego, że w większości przypadków zdania empiryczne mogą odnosić się jedynie do pewnej 

części  zjawisk  analizowanego  zakresu  (np.).  Redukcyjny  typ  wnioskowania  właściwy  jest 

naukom realnym (empirycznym), takim jak fizyka, chemia, biologia, historia, geografia, a 

także językoznawstwo. 

Metoda  redukcyjna  stosowana  jest  wyłącznie  w  naukach  realnych.  Inaczej  jest  w 

przypadku w wnioskowania typu dedukcyjnego, które − obok wyłącznego stosowania w ob-

rębie nauk formalnych − wykorzystywane jest również w naukach realnych; pełni on w nich 

jednak  funkcję  służebną,  pomagając  organizować  i  interpretować  dane  empiryczne  (np.  w 

fizyce,  chemii,  ale  też  i  w  językoznawstwie,  zwłaszcza  w  generatywizmie).  Odnoszenie 

twierdzeń stworzonego dla potrzeb dyscypliny empirycznej systemu dedukcyjnego do treści 

zdań bazowych może skutkować wnioskiem o ich zgodności lub niezgodności: w tym ostat-

nim przypadku przyjęty system dedukcyjny musi zostać odrzucony. 

 

3. Nauki przyrodnicze i humanistyczne − różnice metodologiczne 

a) poglądy na przedmiot i cel nauk realnych − naturalizm a antynaturalizm, nauki no-

motetyczne i idiograficzne 

Od końca XX wieku wśród badaczy zajmujących się ogólną metodologią badań trwa spór o 

istotność  metodologicznego  rozróżnienia  między  dwoma  typami  nauk  realnych  (redukcyj-

nych):  przyrodniczymi  a  humanistycznymi.  Problem  ma  swoje  źródła  w  odmiennym  cha-

rakterze ich przedmiotu i celu.  

  

Przedmiotem  badań  nauk  przyrodniczych  jest  natura,  zaś  nauk  humanistycznych  − 

kultura. Wedle poglądu zwanego naturalizmem, nie zachodzi między nimi różnica jakościo-

wa − zarówno natura, jak i kultura mogą być badane za pomocą tych samych metod. Poglą-

dowi temu przeciwstawia się antynaturalizm; jego zwolennicy uważają, że między tym, co 

naturalne (należące do przyrody) a tym, co kulturowe zachodzi istotna różnica uniemożliwia-

jąca stosowanie tych samych narzędzi badawczych − przedmiot badań nauk przyrodniczych 

jest obiektywny i całkowicie wyjaśnialny przyczynowo, natomiast nauki humanistyczne zaj-

mują się światem ludzkim, zależnym w dużej mierze od wolnej woli człowieka o skompliko-

wanej, często niemożliwej do odtworzenia motywacji, zatem niedającym się wyjaśnić przy-

czynowo,  uwikłanym  w  problemy  wartościowania,  w  końcu  też  subiektywnym  dla  badacza 

background image

 

(który jest przecież jego częścią). 

  

Różnice dotyczą też celów badawczych obu typów nauk. Nauki przyrodnicze dążą do 

uogólnienia w postaci prawa empirycznego, które jest podstawą tworzenia hipotezy (w któ-

rej  składzie  może  znaleźć  się  tylko  jedna  wielkość  niewynikająca  z  uogólnienia,  tzn.  nie-

uchwytna empirycznie). Podstawą uogólnienia jest pewna powtarzalność, identyczność bada-

nych obiektów. Zdaniem sporej części teoretyków powtarzalność jest cechą obiektów mate-

rialnych; będąca przedmiotem badań nauk humanistycznych przestrzeń kulturowa ma charak-

ter semantyczny (znaczeniowy), zatem niematerialny. Z tego też powodu uważa się, że celem 

nauk humanistycznych nie może być formułowanie praw dotyczących zjawisk, lecz jedynie 

ich opis; stąd też nazywa się je czasami naukami idiograficznymi (od gr. idios ‘własny, swo-

isty’ + gráphō ’piszę’), w odróżnieniu od posługujących się wyjaśnianiem za pomocą praw i 

hipotez nauk nomotetycznych (od gr. nomos ‘prawo’). Rozróżnienie to, powstałe na przeło-

mie XIX/XX wieku, ma charakter idealistyczny − współcześnie uważa się, że wszystkie na-

uki, nawet humanistyczne, dążą do uogólnień. Podział ten jednak ilustruje stopień trudności i 

różnice metod uzyskiwania takich twierdzeń. 

 

b) redukcja indukcyjna i nie-indukcyjna 

Nauki realne (empiryczne) ze względu na typ wykorzystywanego rozumowania redukcyjnego 

dzielą się na dwie grupy. Pierwszą z nich tworzą nauki wykorzystujące redukcję indukcyj-

,  w  myśl  której  zdanie  ogólne  (wnioskowanie)  jest  tylko  uogólnieniem  zdań  bardziej 

szczegółowych: zdania ogólne i będące ich podstawą zdania szczegółowsze wykorzystują te 

same (lub te same z wyjątkiem jednego − tzw. indukcja niepełna) wyrażenia spostrzeżeniowe 

[ramka]. Tego typu rozumowanie właściwe jest naukom przyrodniczym, np. fizyce, chemii, 

biologii,  geografii  itp.  Drugą  grupę  stanowią  nauki  stosujące  redukcję  nie-indukcyjną,  w 

której wywodzenie zdań ogólnych ze zdań bardziej szczegółowych nie polega na uogólnieniu, 

lecz na interpretacji: zdania ogólne składają się z wyrażeń, które nie występują w zdaniach 

bazowych [ramka]. Ten typ rozumowania właściwy jest naukom humanistycznym. 

 

c) hipotetyczny charakter naukowych zdań ogólnych i ich sprawdzanie 

Prawdziwość (zgodność z badanym zakresem zjawisk) zdań ogólnych w naukach obu typów 

jest tylko przypuszczona − odnoszą się one swoją treścią zawsze do większego zbioru zdań 

bardziej szczegółowych niż ten, na podstawie którego zostały wywiedzione. Wymagają one 

zatem  sprawdzenia,  czyli  skonfrontowania  ich  treści  z  treścią  kolejnych  zdań  bazowych  − 

tych,  które  nie  brały  udziału  w  tworzeniu  weryfikowanego  twierdzenia  ogólnego.  Wynik 

background image

 

sprawdzenia może być pozytywny (konfirmacja) lub negatywny (falsyfikacja). Szczególną 

rolę w sprawdzaniu odgrywa eksperyment, czyli celowe sprowokowanie zjawiska w określo-

nych  warunkach  dla  dokonania  obserwacji;  taki  rodzaj  rozstrzygania  prawdziwości  zdań 

ogólnych nie zawsze jednak jest możliwy [zob. niżej]. Potwierdzone zdania ogólne mogą stać 

się podstawą jeszcze bardziej ogólnych zdań, składających się na teorię. Teoria − jako zbiór 

zdań uogólniających − również podlega sprawdzaniu (jest hipotezą). 

 

d) wyjaśnianie w naukach przyrodniczych i humanistycznych 

Celem formułowania zdań coraz to bardziej ogólnych jest w naukach realnych wyjaśnianie

przyczyniające się do głębszego zrozumienia rzeczywistości. Wyjaśnianie polega na określa-

niu relacji wynikania łączących poszczególne grupy zdań bazowych (czyli na określaniu, któ-

re zdania z których innych zdań wynikają). Stosowane w obu typach nauk realnych procedury 

wyjaśniające różnią się, gdyż są oparte na odmiennych metodach rozumowania redukcyjnego: 

indukcji (nauki przyrodnicze) i interpretacji (nauki humanistyczne). 

 

α) nauki przyrodnicze: wyjaśnianie indukcyjne 

Ze względu na poziom uogólnienia wyróżnia się w naukach przyrodniczych dwa typy wyja-

śniania:  uniwersalizację  (zwaną  też  wyjaśnianiem  generalizującym  lub  uogólniającym)  oraz 

wyjaśnianie teoretyczne. Uniwersalizacja to sposób wyjaśniania zdań jednostkowych (bazo-

wych) polegający na przyporządkowywaniu go jakiemuś prawu ogólnemu. Zabieg ten może 

przebiegać wedle dwóch modeli. Pierwszy z nich polega na wyprowadzaniu zdania jednost-

kowego z prawa ogólnego (lub z kilku praw). Metoda ta w istocie polega na szukaniu, dobie-

raniu  zdań  szczegółowych  do  zdania  ogólnego  (lub  zdań  ogólnych)  −  jest  to  zatem  proces 

odwrotny w stosunku do redukcji, właściwy rozumowaniu dedukcyjnemu. Z tego powodu ten 

model postępowania uniwersalizującego nazywany jest  dedukcyjno-nomologicznym (drugi 

człon złożenia podkreśla związek z prawami; od gr. nomos ’prawo’). Drugi model wyjaśnia-

nia uniwersalizującego polega na wykorzystywaniu − obok wynikających z obserwacji prze-

słanek indukcyjnych − jakiegoś prawa statystycznego, w wysokim stopniu uprawdopodobnia-

jącego  związek  między  rozpatrywanym  zdaniem  jednostkowym  a  zdaniem  ogólnym  (np.). 

Model ten nazywany jest indukcyjno-statystycznym. 

  

Prócz  zdań  jednostkowych,  przedmiotem  wyjaśniania  są  też  zdania  ogólne:  prawa 

empiryczne  oraz  teorie.  Wyjaśnianie  tych  zdań,  zwane  teoretycznym,  odbywa  się  poprzez 

stawianie hipotez − zdań twórczych o domniemanym, przypuszczanym stanie rzeczy. W od-

różnieniu od zdań ogólnych wywiedzionych ze zdań jednostkowych (w całości uchwytnych 

background image

 

empirycznie), zdania będące hipotezami mogą posiadać jedną wielkość nieodnoszącą się do 

danych empirycznych. Hipotezy, mimo swego domniemanego charakteru, odgrywają w nauce 

ogromną rolę polegającą nie tylko na wyjaśnianiu, ale także na metodologicznym organizo-

waniu  badań  naukowych  −  sprawdzenie  słuszności  danej  hipotezy  wymaga  zastosowania 

określonych kroków badawczych. 

  

Bliższe przyjrzenie się metodom nauk przyrodniczych pokazuje, że to, co przez meto-

dologię ogólną nazywane jest rozumowaniem indukcyjnym, w istocie nie polega  wyłącznie 

na uogólnieniu, lecz zawsze wspiera się jakimś założeniem. Na założeniowy charakter induk-

cji zwrócił uwagę już w XVIII wieku szkocki filozof David Hume, dowodząc, że ten rodzaj 

wnioskowania  już  na  najbardziej  elementarnym  etapie  (czyli  na  etapie  wyznaczania  zbioru 

zdań bazowych mających być podstawą uogólnienia) posługuje się zawsze jakimś  – najczę-

ściej intuicyjnym, wynikającym z przyzwyczajenia – domniemaniu. 

 

β) nauki humanistyczne: interpretacja humanistyczna 

Dla  humanistyki  charakterystyczny  jest  inny  sposób  wyjaśniania,  zwany  interpretacją  hu-

manistyczną.  Punktem  wyjścia  każdej  interpretacji  jest  założenie,  że  znaczenie  badanego 

zjawiska  nie  wynika  z  danych  empirycznych,  ale  jest  za  nimi  ukryte.  Metody  interpretacji 

humanistycznej polegają na takim wyjaśnianiu działań ludzkich i ich skutków, które odwołuje 

się  do  celów  działających  podmiotów  oraz  ich  wiedzy.  Ogólnie  metody  te  realizują  się  po-

przez porównywanie danego zjawiska ze zjawiskiem typowym i ustalanie stopnia podobień-

stwa;  istotną  rolę  w  takim  porównywaniu  odgrywa  też  ranga  wyjaśnianego  faktu  w  całości 

interpretującej. Z uwagi na swoistość przedmiotu badań nauk humanistycznych [zob. pkt 3.a], 

interpretacja humanistyczna przybiera różne postaci. Należą do nich: 

Zewnętrzna  krytyka  źródeł    −  działania  badawcze  nauk  humanistycznych  opierają  się  na 

różnego  rodzaju  materialnych  przejawach  działalności  ludzkiej,  zwanych  źródłami.  W  celu 

zrozumienia informacji zawartej w źródle niezbędne jest ustalenie jego charakteru − ten etap 

badania nazywany jest krytyką zewnętrzną. Polega ona na ustaleniu następujących cech źró-

dła:  jego  pochodzenia  (czas  powstania,  autorstwo,  adresat  źródła,  warunki  jego  powstania 

itp.), autentyczności (czy źródło nie jest falsyfikatem) i oryginalności (stopień odstępstwa od 

oryginału będący wynikiem np. przeróbek, kopiowania czy kompilowania). W celu ustalenia 

tych właściwości źródła − szczególnie trudne w przypadku źródeł historycznych − niezbędne 

jest  sięganie  po  narzędzia  pewnych  szczegółowych  dyscyplin  zwanych  naukami  pomocni-

czymi historii. Wśród nich szczególnie ważne miejsce zajmują takie dyscypliny jak: paleogra-

fia (nauka o starym piśmie wykorzystywanym do pisania na materiale miękkim, np. papirusie, 

background image

 

pergaminie czy papierze), epigrafika (nauka o napisach na materiale twardym, np. kamieniu, 

drewnie,  metalu),  dyplomatyka  (nauka  o  dokumentach),  kodykologia  (nauka  o  materiale, 

formie  i  treści  nieurzędowych  kodeksów  rękopiśmiennych),  chronologia  (nauka  o  miarach 

czasu, kalendarzach itp.), metrologia (nauka o miarach i wagach), numizmatyka (nauka o mo-

netach, banknotach i innych znakach pieniężnych), heraldyka (nauka o herbach i koligacjach 

rodzinnych), a także dyscypliny wykorzystujące nowoczesne technologie, jak np. optyka czy 

chemia (wykorzystywanie izotopu węgla C

14

 do datowania substancji pochodzenia organicz-

nego, np. papieru). Istotną częścią krytyki zewnętrznej źródeł jest też wykorzystywanie zdo-

byczy nauki zwanej genealogią (nauka badająca więzi rodzinne między ludźmi). 

Krytyka wewnętrzna źródeł  − jej zadaniem jest właściwe odczytanie sensu tekstu źródło-

wego,  a  następnie  ustalenie  na  jego  podstawie  faktów  będących  podstawą  tworzenia  zdań 

bazowych danej dyscypliny humanistycznej. W skład zadań szczegółowych tego etapu bada-

nia naukowego wchodzi między innymi bardzo ważne zadanie ustalenia wiarygodności źródła 

(intencje, kompetencje i niezależność autora źródła), a także odczytanie źródła, w trakcie któ-

rego korzysta się z pomocy paleografii (zwłaszcza jej gałęzi szczegółowej, tzw. brachygrafii 

− nauki o skrótach) czy też ze znajomości różnych języków, i to zarówno żywych, jak i mar-

twych.  Istotnym  założeniem  krytyki  wewnętrznej  źródeł  jest  też  pogląd,  wedle  którego  dla 

ustalenia  faktu  trzeba  dysponować  przynajmniej  dwoma  wiarygodnymi  i  niezależnymi  od 

siebie źródłami. Szczegónie ważną rolę w krytyce wewnętrznej źródeł odgrywa umiejętność 

odczytywania sensu różnego rodzaju symboli kulturowych. Symbol to znak o znaczeniu dwu-

poziomowym:  pierwsze  znaczenie,  tradycyjne,  odwołujące  się  do  przypisanego  znakowi  na 

mocy konwencji pojęcia, odsyła do znaczenia innego (np. sowa − znak odsyłający do pojęcia 

oznaczającego gatunek ptaka, które to pojęcie w pewnych sytuacjach może odsyłać do innego 

pojęcia,  jakim  jest  ’mądrość’).  Znaczenie  symboli  nie  jest  statyczne,  zmienia  się  z  czasem, 

dlatego umiejętność ich odczytywania jest trudną sztuką. Jest to metoda niezwykle ważna dla 

nauk humanistycznych, ponieważ ich przedmiot − świat wytworów działalności ludzkiej − ma 

charakter znakowo-symboliczny. 

Synteza historyczna − metoda stosowana w naukach historycznych. Polega ona na umiesz-

czaniu danego faktu historycznego w kontekście innych faktów. Przybiera ona różne postaci: 

tradycyjne − synteza narracyjna (przedstawia tylko kolejność wydarzeń), synteza pragma-

tyczna (przedstawia kolejność zdarzeń, uwzględniając ich motywację), synteza  genetyczno-

wyjaśniająca (przedstawia ciąg zdarzeń powiązanych ze sobą przyczynowo); współczesne −  

synteza porównawcza (zestawiająca określone zdarzenie z innymi zdarzeniami zachodzący-

mi:  1.  w  tym  samym  czasie,  ale  w  różnych  miejscach  /synchroniczna/;  2.  w  tym  samym 

background image

 

miejscu, ale w różnym czasie /diachroniczna/), synteza typologiczna (zestawiająca fakty na 

podstawie ich podobieństwa do faktu typowego). Dla porządku wymienić tu należy również 

syntezę nomologiczną − z uwagi jednak na to, realizuje się ona poprzez przyporządkowywa-

nie  faktów  historycznych  do  określonych  praw dziejowych, przynależy  ona do  metod  opar-

tych na wnioskowaniu redukcyjnym. 

 

4. Miejsce językoznawstwa w metodologicznej typologii nauk 

 Przypisanie językoznawstwa do jednego z dwóch wymienionych typów wnioskowań i wyja-

śnień redukcyjnych jest zadaniem dość problematycznym. Wynika to po części z tego, że cele 

poszczególnych dyscyplin językoznawczych są bardzo różne i oparte częstokroć na różnych 

hipotezach badawczych czy teoriach, stąd też nie tworzą one całości pod względem metodo-

logicznym. I tak np. jednym z zadań językoznawstwa jest badanie budowy języka; może być 

ono dokonywane z dwóch perspektyw:  synchronicznej, polegającej na badaniu budowy ję-

zyka w określonym momencie (językoznawstwo synroniczne), oraz diachronicznej, zorien-

towanej na  zachodzące w czasie zmiany w budowie języka. Dział lingwistyki zajmujący się 

zagadnieniami  dotyczącymi  budowy  języków  nazywany  jest  mikrolingwistyką.  Podstawą 

wnioskowania są w nim zdania empiryczne, których treść dotyczy wyłącznie cech material-

nych  wypowiedzi, tak mówionych,  jak i  utrwalonych  za  pomocą pisma  (bez uwzględniania 

kontekstu pozawypowiedzeniowego, w jakim one się pojawiają). Z tych zdań metodą redukcji 

indukcyjnej  wywodzi  zdania  ogólne  −  prawa  empiryczne,  których  treść  opiera  się  na  treści 

zdań bazowych (np.). Te z kolei są podstawą wywodzenia dalszych zdań ogólnych, których 

celem nie jest już opis cech materialnych wypowiedzi, lecz odtworzenie (na podstawie kon-

kretnych  przejawów  działalności  językowej  człowieka,  czyli  różnego  rodzaju  wypowiedzi  i 

tekstów)  ich  struktury  systemowej,  czyli  inwentarza  abstrakcyjnych  jednostek  językowych 

(fonemów, morfemów) i zachodzących między nimi relacji oraz reguł łączenia ich w większe, 

samodzielne  znaczeniowo  całości  wypowiedzeniowe  (zdania,  teksty).  Na  tym  etapie  uogól-

niania  językoznawstwo  posiłkuje  się  w  dużej  mierze  licznymi  teoretyczno-hipotetycznymi 

założeniami. W aspekcie mikrolingwistycznym dyscyplina ta wykorzystuje zatem typ wnio-

skowania i wyjaśniania właściwy naukom przyrodniczym. 

  

Badanie budowy języka (jego struktury systemowej) nie jest jedynym zadaniem języ-

koznawstwa. Zajmuje się ono również zagadnieniami dotyczącymi sposobu funkcjonowania 

języka w kulturze, kompletowania niezbędnych jednostek leksemowych, procesów nauki ję-

zyka, odbioru i wytwarzania komunikatów językowych itd. Dział językoznawstwa zajmujący 

się problematyką tego typu to makrolingwistyka. W tym aspekcie językoznawstwo korzysta 

background image

 

z metod właściwych naukom humanistycznym − ponieważ język jest tu traktowany jako twór 

obciążony  funkcjami  kulturowymi,  a  więc  jako  jeden  z  przejawów  działalności  człowieka, 

podstawą wnioskowania tak zorientowanego językoznawstwa są zdania empiryczne, ale wy-

wodzenie z nich zdań ogólnych odbywa się drogą zaawansowanej interpretacji. 

 Powyższe działy językoznawstwa wyraźnie zorientowane są empirycznie. Wynika to 

z tego, że celem ich działań jest opis budowy (lub zmian budowy) konkretnych języków (np. 

polskiego, niemieckiego, japońskiego itp.). Perspektywę szerszą prezentuje językoznawstwo 

teoretyczne (ogólne), którego celem jest ustalenie uniwersalnych cech wszystkich języków i 

stworzenie modelu systemu językowego w ogóle. Z tego powodu dyscyplina ta, charakteryzu-

jąca się wysokim stopniem ogólności formułowanych twierdzeń, wykorzystuje wnioskowanie 

dedukcyjne, którego podstawą nie są zdania empiryczne, ale oparte na uogólnieniach języko-

znawczych dyscyplin empirycznych aksjomaty. W ten sposób powstaje tzw. model języka − 

przybliżony  i  hipotetyczny  obraz  języka,  który  jest  podstawą  wyznaczania  szczegółowych 

procedur  badawczych,  wykorzystywanych  następnie  również  w  językoznawstwie  zoriento-

wanym empirycznie. 

 

5. Historia języka a językoznawstwo 

Historia języka jest dyscypliną dość złożoną, jeśli chodzi o cele, a zatem też i metody badań. 

Przynależy do językoznawstwa diachronicznego, gdyż jednym z jej zadań jest opis i wyja-

śnianie  przekształceń  budowy  konkretnego  języka  (jest  zatem  dyscypliną  empiryczną).  W 

tym zakresie historia języka wykorzystuje metody badań oparte na redukcji indukcyjnej. Jej 

zadaniem jest jednak również opis zmian w zakresie funkcjonowania języka w kulturze czy 

kompletowania niezbędnych jednostek leksemowych, w czym dyscyplina ta łączy się z ma-

krolingwistyką, wykorzystującą metody oparte na interpretacji humanistycznej. O specyfice 

historii języka jako nauce empirycznej świadczy też to, że jej zdania bazowe opierają się o 

dane  uzyskane  na  podstawie  interpretacji  źródeł  historycznych,  głównie  pisanych.  Fakt  ten 

dotyczy  zarówno  aspektu  mikrolingwistycznego  tej  dyscypliny  (konieczność  interpretacji 

użytego w źródle sposobu oznaczania głosek i ustalenie na tej podstawie, jakie formy języ-

kowe  kryją  się  pod  poszczególnymi  zapisami),  jak  i  aspektu  makrolingwistycznego  (wyzy-

skiwanie  zawartych  w  źródle  informacji  w  celu  ustalenia  faktów  dotyczących  np.  zakresu 

funkcjonowania języka w kulturze itp.). Z tego też powodu historię języka wlicza się w po-

czet  tzw.  nauk  filologicznych,  których  głównym  przedmiotem  badań  jest  tekst  (rozumiany 

jako utrwalony – najczęściej w postaci pisemnej – ciąg znaków językowych będący zamknię-

tą całością), zaś celem – jego komentarz i interpretacja. Warto jednak zaznaczyć, że w przy-

background image

 

10 

padku  historii  języka  komentowanie  i  interpretacja  tekstu-źródła  nie  stanowią  ostatecznego 

celu badawczego. 

 

Z  powyższych  przyczyn  metody  stosowane  w  historii  języka  wyodrębnić  można  w 

dwie grupy. Pierwsza z nich to grupa metod opartych na redukcji nie-indukcyjnej (interpreta-

cja humanistyczna), drugą zaś stanowią metody wykorzystujące redukcyjno-indukcyjny spo-

sób rozumowania. 

 

6.  Metody  historii  języka  oparte  na  redukcji  nie-indukcyjnej  (interpretacja  humani-

styczna) 

Historia  języka  jest  dyscypliną  historyczną  −  fakt  ten,  zbliżający  historię  języka  do  inncyh 

nauk  historyczno-humanistycznych,  zaznacza  się  szczególnie  w  jej  aspekcie  makrolingwi-

stycznym, w którym korzysta ona z właściwej naukom historycznym metody syntezy histo-

rycznej (zob. 3.d.β). Jako dyscyplina oparta na źródłach historycznych, historia języka wyko-

rzystuje też metody wchodzące w skład opisanej w pkt. 3.d.β zewnętrznej i wewnętrznej kry-

tyki źródeł. Jako nauka filologiczna historia języka wykorzystuje głównie źródła pisane (tek-

sty) jako te, które poświadczają język danego okresu historycznego. Z tego też powodu dys-

cyplina ta stawia źródłom odmienne pytania niż ma to miejsce w przypadku innych nauk hi-

storycznych.  Z  uwagi  na  konieczność  ustalenia  językowej  reprezentacji  tekstu  źródłowego 

(głównie  chronologicznej,  ale  też  np.  idiolektalnej  czy  stylistycznej),  niezwykle  istotny  dla 

historii  języka  jest  zespół  metod  wchodzących  w  skład  filologicznej  krytyki  tekstu,  a 

zwłaszcza tego jej aspektu, który szczególną wagę przywiązuje do kwestii odtworzenia prze-

biegu kolejnych etapów powstawania tekstu źródłowego.  

 

Na tym etapie badawczym postępowanie historyka języka polega na oddzieleniu ele-

mentów tekstu zgodnych z zamierzeniem autora od tzw. błędów tekstu. Za pojawianie się w 

źródłach błędów odpowiedzialni są: 

 –  sami  autorzy  tekstów  –  są  to  najczęściej  błędy  drobne,  tzw.  potknięcia  pióra  (łac.  lapsus 

calami):  niepotrzebne  powtórzenia  wyrazów,  przestawienia  liter,  odstępstwa  reguł  pisowni 

itp. 

– kopiści – do momentu pojawienia się druku jedyną formą powielania tekstu było tworzenie 

tzw.  kopii  nieautentycznych  (powstających  bez  dozoru  autora  tekstu);  na  skutek  nieuwagi 

kopisty bądź kopistów, pierwotna postać tekstu często ulegała skażeniu, które mogło polegać 

na:  opuszczeniu  fragmentu  tekstu  (słów,  zdań  lub  całych  jego  ustępów),  interpolacji  tekstu 

(wstawienie  do  tekstu  wyrazów,  zwrotów  bądź  zdań,  których  on  pierwotnie  nie  zawierał  – 

przyczyną  interpolacji  są  zarówno  niezrozumienie  i  błędne  odczytanie,  jak  i  włączenie  do 

background image

 

11 

tekstu  uwag  umieszczonych  przez  czytelników  na  marginesach  lub  między  wersami  kopio-

wanego  tekstu)  oraz  kontaminacji  (włączeniu  do  tekstu  fragmentu  innego  tekstu  –  zjawisko 

szczególnie częste w tekstach średniowiecznych, a także w tekstach cieszących się sporą po-

pularnością społeczną); 

– osoby odpowiedzialne za proces wydawniczy tekstu – są to różnego typu błędy właściwe 

tekstom  drukowanym:  błędy  zecerskie  (zwłaszcza  w  pierwszych  wiekach  funkcjonowania 

druku,  kiedy  skład  tekstu  odbywał  się  ręcznie),  polegające  np.  na  omyłkowym  wyborze 

czcionki,  jej  pominięciu;  świadome  interpolacje  będące  skutkiem  interwencji  wydawców  w 

kształt  stylistyczny  czy  językowy  tekstu  czy  interwencji  o  charakterze cenzuralnym;  w  tek-

stach drukowanych mogą też pojawić się interpolacje nieświadome jako wynik niewłaściwe-

go  odczytania  tekstu  autorskiego  bądź  nieznajomości  regionalnej  lub  historycznej  odmiany 

języka użytej w tekście. 

 

Ustalenie  zgodnej  z  zamierzeniem  autora,  a  tym  samej  jednolitej  chronologicznie, 

gramatycznie i stylistycznie postaci tekstu (zwane emendacją) jest czynnością bardzo skom-

plikowaną, gdyż nie podlega ściśle określonej procedurze badawczej – każdy tekst, z uwagi 

na  swoją  niepowtarzalność,  wymaga  zastosowania  sobie  tylko  właściwego  procesu  ba-

dawczego. Z uwagi na pewne ogólne cechy, w obrębie wykonywanych w trakcie emendacji 

tekstu czynności interpretacyjnych wyróżnia się dwie podstawowe procedury metodologicz-

ne: 

a) metoda ustalania zniekształceń tekstu na podstawie poświadczonych w nim sprzecz-

ności logicznych, niestosowności stylistycznych i niepoprawności gramatycznych  

Jest ona nieodzowna głównie w przypadku pracy nad tekstem będącym  unikatem (tekstem 

zachowanym w jednej wersji, bez kopii), choć stosowana bywa również podczas krytyki tek-

stów poświadczonych w kopiach. Zaznaczyć należy, że nie każda nieodpowiedniość logiczna, 

stylistyczna  czy  gramatyczna  musi  świadczyć  o  błędzie  (część  z  nich  może  być  wynikiem 

niekonsekwencji  autora);  zakwalifikowanie  ich  do  kategorii  usterek  wymaga  udowodnienia, 

że rażący fragment można wytłumaczyć wyłącznie obecnością błędu – w tym celu niezbędna 

jest  umiejętność  właściwego  odczytania  sensu  danego  fragmentu  (w  oparciu  o  metodę  her-

meneutyczną  i  krytkę  wewnętrzną  tekstu;  zob.  pkt  3.d.β).  Zabiegiem  wieńczącym  ten  etap 

analizy tekstu jest sporządzanie koniektur – poprawek zniekształconych fragmentów tekstu, 

dokonanych wyłącznie na podstawie przypuszczenia. 

b) kolacjonowanie  

Kolacjonowanie to procedura stosowana w wypadku istnienia kilku kopii danego tekstu, po-

legająca na zestawianiu i porównywaniu kopii ze sobą w celu ustalenia ich filiacji, czyli wza-

background image

 

12 

jemnych zależności między nimi (istota ustalania filiacji tekstów polega na próbie odpowiedzi 

na pytanie, która z kopii mogła służyć pozostałym za wzór). Zadanie to, wbrew pozorom, nie 

jest łatwe – okazuje się bowiem, że o zgodności (bliskości) z oryginałem nie przesądza wcale 

ani  starszeństwo  kopii,  ani  fakt  poświadczania  tej  samej  wersji  tekstu  przez  większość  za-

chowanych kopii. Najważniejszą metodą wykorzystywaną w kolacjonowaniu jest tzw. meto-

da wspólnych błędów – te same błędy w tych samych miejscach różnych kopii dowodzą tego, 

że jedna z nich została odpisana od drugiej, albo że obie pochodzą od wspólnego wzoru za-

wierającego  te  właśnie  błędy.  Podstawą  ustalania  szczegółów  filiacji  kopii  zawierających 

identyczne błędy są z kolei te ich fragmenty, w których różnią się one między sobą. O nieza-

leżności  kopii  świadczy  natomiast  fakt  niepoświadczania  błędów  innych  odpisów,  a  także 

inne indywidulane odchylenia od zawartych w pozostałych kopiach wersji tekstu. 

 

Efekt  filologicznej  krytyki  tekstu  może  się  zmaterializować  w  postaci  krytycznej 

edycji tekstu, uwzględniającej wszystkie fakty ustalone w trakcie krytyki tekstu. Podstawową 

formą krytycznej edycji tekstu jest transliteracja – zapis tekstu zachowujący (w miarę moż-

liwości) wszystkie cechy jego pisowni, przestankowania i układu graficznego, wyposażony w 

aparat krytyczny (dokumentację dokonanej krytyki tekstu). W przypadku edycji krytycznej 

tekstów  dawnych  (szczególnie  interesujących  historyka  języka)  istotną  rolę  pełni  też  tran-

skrypcja, czyli zapis tekstu w postaci jak najbardziej zbliżonej do współczesnej pisowni, za-

chowując  jednocześnie  najistotniejsze  cechy  języka  zabytku.  Tym  samym  transkrypcja  sta-

nowi już językową interpretację tekstu (jej istotną częścią są koniektury, a także komentarz 

językowy, wyjaśniający formy językowe mogące nastręczać trudności w odbiorze), wykorzy-

stującą nie tylko wiedzę z zakresu paleografii, ale też wiedzę o języku danego okresu histo-

rycznego,  uzyskaną  w  wyniku  zastosowania  metod  o  charakterze  indukcyjnym,  głównie  hi-

storyczno-porównawczych (zob. pkt 8).  

 

7. Koło hermeneutyczne 

W tym miejscu zwrócić należy uwagę na pewną ciekawą i doniosłą właściwość zaprezento-

wanych  metod  filologicznej  krytyki  tekstu.  Ogólne,  całościowe  właściwości  tekstu wyjaśnia 

się  za  pomocą  analizy  jego  cech  szczegółowych,  a  następnie  za  pomocą  uchwyconej  w  ten 

sposób całości wyjaśnia się... cechy szczegółowe. Tę właściwość dociekań interpretacyjnych, 

polegającą  na  ciągłym  przechodzeniu  od  wnioskowań  na  podstawie  szczegółu  do  wniosko-

wań na podstawie całości, nazywa się kołem hermeneutycznym (albo kołem filologicznym). 

Powodem, dla którego właściwość ta zasługuje na uwagę, jest ukryty w niej paradoks meto-

dologiczny polegający na tym, że przesłanka, na podstawie której formułuje się wniosek, mo-

background image

 

13 

że zostać w następnym etapie postępowania badawczego na podstawie tegoż wniosku zmody-

fikowana. W obrębie analizy krytycznej tekstu ta cecha rozumowania przejawia się np. tym, 

że  wykrycie  błędów  tekstu  wymaga  uchwycenia  całości  (sensu)  tekstu,  ale  całość  możemy 

uchwycić  tylko  na  podstawie  szczegółów,  zatem  też  i  błędów.  Paradoks  ten  ujawnia  się 

szczególnie  dobitnie  na  płaszczyźnie  wzajemnej  relacji  między  krytyką  tekstu  a  dalszymi, 

językoznawczymi  (indukcyjnymi)  etapami  pracy  historyka  języka:  wnioskowanie  o  języku 

epoki na podstawie źródeł tekstowych byłoby niemożliwe bez ich interpretacji krytycznej, ta 

zaś nie mogłaby się odbyć bez znajomości języka epoki. Ta właściwość metodologiczna hi-

storii języka sprawia, że niezwykle trudno jest ukazać jej procedury badawcze w postaci na-

stępujących po sobie autonomicznych kroków, trudno też czasami oddzielić w nich to, co jest 

interpretacją od tego, co jest wynikiem stosowania metod opartych na redukcji indukcyjnej; 

należy o tym w trakcie lektury dalszych części rozdziału pamiętać. 

 

Na uwagę zasługuje też fakt, że pojęcie koła hermeneutycznego bywa też rozumiane 

znacznie szerzej. Według XX-wiecznego filozofa, Martina Heideggera, kolisty charakter ma 

każdy rodzaj ludzkiego poznania, nie tylko humanistyczny. Niczego nie da się zrozumieć bez 

wcześniejszego  rozumienia;  przystępując  do  badania  jakiegoś  zjawiska,  zawsze  posiadamy 

już jakieś wyobrażenie o świecie, zatem też i o badanym zjawisku, a to warunkuje nasze dal-

sze czynności poznawcze. Pogląd ten łączy refleksję dotyczącą niesamoistności określonych 

procedur badawczych humanistyki z tezą D. Hume’a o niesamoistnym charakterze stosowa-

nej w naukach przyrodniczych indukcji (zob. pkt 3.d.α) − uznać zatem należy, jest to cecha 

rozumowania właściwa wszystkim naukom realnym (empirycznym).  

 

 

8. Metody historii języka oparte na redukcji indukcyjnej 

Dzięki  filologicznej  krytyce  tekstu  historyk  dowiaduje  się,  jaką  odmianę  chronologiczną, 

geograficzną czy społeczną on poświadcza. Efektem tego etapu analizy tekstów źródłowych 

jest też ich odczytanie oraz − zasadniczo − interpretacja językowa. Dalszy etap postępowania 

badawczego, którego celem jest opis i wyjaśnianie przekształceń struktury języka, dokonane 

na bazie danych językowych uzyskanych w wyniku analizy tekstów, tak dawnych (pisanych), 

jak  i  współczesnych  (pisanych  i  mówionych),  stanowią  procedury  oparte  zasadniczo  na  re-

dukcji indukcyjnej − metodzie rozumowania właściwej naukom przyrodniczym. 

 

a) strategie opisowe 

Podstawą postępowania badawczego historyka języka jest przede wszystkim ustalanie jedno-

stek językowych, które poświadczają jakiś proces; innymi słowy: szukanie świadectw zmiany 

background image

 

14 

językowej. W naukach historycznych może się ono odbywać wyłącznie drogą porównywa-

nia, a to z kolei oparte jest zawsze na jakimś podobieństwie − podstawą takiego wnioskowa-

nia jest przeświadczenie o tym, że zmiany rozwojowe dotyczą tylko pewnych cech obiektów 

(elementów). Ta część cech, która nie uległa przekształceniu, jest podstawą wnioskowania o 

związku między obiektami lub zjawiskami poświadczanymi przez źródła pochodzące z róż-

nych obszarów geograficznych bądź z różnych okresów historycznych. Wspólną cechą histo-

rycznojęzykowych metod opisowych jest zatem poszukiwanie formalnych i funkcyjnych po-

dobieństw  między  różniącymi  się  formami  językowymi  pochodzącymi  z  różnych  języków 

bądź okresów historycznych, a następnie ustalanie, która z form uznanych na tej podstawie za 

pokrewne jest starsza. Metody te różnią się zarówno sposobami ustalania podobieństw świad-

czących  o  pokrewieństwie  form,  jak  i  procedurami  ustalającymi  chronologiczną  hierarchię 

między nimi. Pod tym względem zaznacza się jednak pewna zależność między nimi, polega-

jąca na wynikaniu jednych metod z innych; zjawisko to jest konsekwencją ewolucyjnego cha-

rakteru  językoznawstwa  diachronicznego  jako  dyscypliny  naukowej  i  związku  poszczegól-

nych metod z różnymi jej etapami rozwojowymi, charakteryzującymi się różnymi założenia-

mi, strategiami wyjaśniającymi, a często też i celami badawczymi. 

 

α) metoda historyczno-porównawcza 

Stanowi  ona  pierwszy,  XIX-wieczny  etap  rozwoju  językoznawstwa  jako  dyscypliny  nauko-

wej.  Składa  się  na  nią  kilka  „modułów”  teoretyczno-założeniowych,  powstałych  w  różnym 

czasie i owocujących różnymi szczegółowymi zasadami postępowania badawczego. Podsta-

wą metody historyczno-porównawczej jest założenie, że fonetyczne (brzmieniowe) podobień-

stwa  między  tożsamymi  (lub  bliskimi)  znaczeniowo  współczesnymi  formami  różnych  języ-

ków są wynikiem wspólnego pochodzenia tych form (zwanego też pokrewieństwem). Zało-

żenie to opiera się na kombinacji przesłanek dwojakiego typu: wynikających z ustaleń metody 

filologicznej  (zob.  niżej)  i  będących  skutkiem  obalenia  tezy  o  wpływowej  genezie  podo-

bieństw  między  językami,  dokonanej  w  wyniku  „odkrycia”  sanskrytu  (zob.  rozdz.  Dzieje). 

Ten  etap  analiz  porównawczych  podporządkowany  został  zasadniczo  jednemu  celowi:  było 

nim ustalenie na podstawie podobieństw formalnych stopnia pokrewieństwa między różnymi 

językami. Wnioskowanie to ma zdecydowanie indukcyjny charakter − o stopniu pokrewień-

stwa decyduje liczba podobieństw wedle prostej, uogólniającej zasady: im więcej zbieżności 

między językami, tym bardziej są one spokrewnione. 

 

 Istotne  wsparcie  metoda  historyczno-porównawcza  zyskała  w  postaci  teorii  drzewa 

genealogicznego (prawdobodobnie przeniesionej z nauk przyrodniczych) i wynikającej z niej 

background image

 

15 

hipotezy indoeuropejskiej. Obie innowacje metodologiczne wprowadził do językoznawstwa 

niemiecki  teoretyk  języka  August  Schleicher.  Teoria  drzewa  genealogicznego  wynikające  z 

indukcyjnego badania podobieństw wnioski typologiczne (obrazujące pokrewieństwa między 

językami) interpretuje ewolucyjnie: są one obrazem przebiegającego w czasie, wieloetapowe-

go procesu rozpadania się „języka-matki” (tzw. prajęzyka) na kolejne rodziny językowe. Ilu-

stracją procesu różnicowania się prajęzyka jest schemat „drzewkowy”, w którym poszczegól-

ne odgałęzienia od pnia (symbolizującego prajęzyk) reprezentują kolejne stadia rozpadu języ-

kowego [zob. ramka]. W oparciu o tę teorię indukcyjne badania porównawcze języków nakie-

rowane zostały na ustalanie poszczególnych etapów „różnicującej” ewolucji języków i rekon-

struowaniu brakujących (niedostępnych obserwacyjnie) ich stadiów. Ostatecznym celem tak 

rozumianego  programu badawczego  była  rekonstrukcja  „języka-matki”  wszystkich  wykazu-

jących podobieństwa języków europejskich i części azjatyckich, nazwanego przez Schleichera 

językiem praindoeuropejskim. 

Rekonstrukcja etapów ewolucji języków, opierająca się na danych wynikających z po-

równywania odpowiadających sobie form różnych języków, wymaga zastosowania procedur 

wnioskowania, które z teorii drzewa genealogicznego wcale nie wynikają. W szczególności 

chodzi o kwestię ustalenia wzajemnej relacji chronologicznej pokrewnych form: jeśli wywo-

dzą się one ze wspólnej podstawy rozwojowej (pra-formy), to kluczowym pytaniem jest pyta-

nie o to, która z poświadczanych przez pokrewne języki postaci jest jej bliższa (czyli starsza). 

Najpewniejsze wyniki w ustalaniu chronologii zjawisk językowych daje metoda filologiczna

która polega zestawianiu ze sobą tożsamych pod względem pełnionej funkcji form poświad-

czanych przez źródła pochodzące z różnych epok i wnioskowanie o pierwszeństwie form do-

kumentowanych przez teksty najstarsze. Metoda ta opiera się na ustaleniach tak krytyki ze-

wnętrznej  źródła,  jak  i  krytyki  filologicznej  (gdy  na  podstawie  pierwszej  nie  można  ustalić 

momentu  powstania  tekstu  bądź  gdy  stanowi on  kompilację  tekstów  powstałych  w różnych 

okresach). Efektywność tej metody jest jednak ograniczona − pozwala ona na wnioskowanie 

o ustalaniu czasu zajścia tylko stosunkowo młodych zmian językowych, tych, które różnico-

wały pokrewne formy już w dobie piśmiennej − nie daje się natomiast zastosować do chrono-

logizacji form zróżnicowanych w starszych, niepoświadczonych piśmiennie procesach.  

W  tym  zakresie  metoda  historyczno-porównawcza  zyskała  oparcie  w  teorii  falowej 

autorstwa Johannesa Schmidta. Teoria ta, uwzględniając społeczno-geograficzny aspekt funk-

cjonowania języka głosi, że każda zmiana językowa powstaje na określonym obszarze, a na-

stępnie drogą migracji rozprzestrzenia się na pozostałe tereny, przy czym zakres jej oddzia-

ływania maleje wraz z oddalaniem się od miejsca, w którym powstała (co upodabnia ją do fali 

background image

 

16 

rozchodzącej  się  po  wodzie  −  stąd  nazwa).  Teoria  ta  jest  podstawą  metody  geograficznej

polegającej na wnioskowaniu o starszeństwie jednej z pokrewnych form językowych na pod-

stawie ich współczesnego rozmieszczenia w terenie. Oparta jest ona na dwóch szczegółowych 

zasadach.  Pierwsza  z  nich,  zwana  zasadą  archaizmów  peryferycznych,  uznaje,  że  forma 

językowa o zwartym lub centralnym zasięgu terytorialnym powstała później niż odpowiada-

jąca mu forma występująca na obszarze niezwartym lub peryferycznym. Druga z zasad − za-

sada  zgodności  zasięgów  −  umożliwia  wnioskowanie  precyzyjniejsze,  zakłada  bowiem,  że 

jeśli granice występowania jakiegoś zjawiska językowego pokrywają się z granicami innego 

zjawiska  społecznego  (np.  z  granicami  państw,  prowincji,  diecezji  itp.),  to  pomiędzy  nimi 

musi zachodzić związek przyczynowy i chronologiczny, przy czym zasięg zjawiska pozaję-

zykowego jest przyczyną zasięgu zjawiska językowego. Pozwala to wnioskować o przybliżo-

nym czasie zajścia jakiejś zmiany językowej w oparciu o dane dotyczące chronologii zgodne-

go z nią terytorialnie zjawiska społecznego − jest to metoda tym cenniejsza, że ramy czasowe 

istnienia granic zjawisk społecznych są najczęściej dobrze udokumentowane (przykład, może 

ramka?).  

Istotną kwestią dla metody historyczno-porównawczej jest też zagadnienie dotyczące 

tego, które cechy językowe należy w tak rozumianej procedurze rekonstrukcyjnej porówny-

wać. Nie wszystkie podobieństwa morfemowe zachodzące między językami wynikają ze sto-

sunków pokrewieństwa − część z nich jest skutkiem zapożyczeń (np. 8.a.α), część może mieć 

charakter  zupełnie  przypadkowy.  Kwestię  zapożyczeń  w  zasadzie  można  by  rozwiązać,  eli-

minując z analiz porównawczych morfemy leksykalne, stanowiące wśród zapożyczeń zdecy-

dowaną  większość  −  w  ten  sposób  jednak badanie  musiałoby  się  ograniczyć  do  niewielkiej 

liczby  elementów  języków  i  nie  mogłoby  objąć  tych  języków,  które  odznaczają  się  prawie 

całkowitym zanikiem morfemów gramatycznych (takich jak np. angielski). Rozwikłanie tego 

problemu przynosi koncepcja prawa głosowego, sformułowana pod koniec XIX wieku przez 

tzw. młodogramatyków (zob. rozdz. Dzieje). Według niej różne postaci morfemów o wspól-

nym pochodzeniu są wynikiem zmian fonetycznych. Zmiany te działają w określonym czasie 

i na określonym obszarze językowym; w obrębie tego czasu i przestrzeni charakteryzują się 

bezwyjątkowością, tzn. obejmują wszystkie morfemy i wszystkich użytkowników danej spo-

łeczności. Kategoryczny charakter zmian fonetycznych młodogramatycy podkreślali, nazywa-

jąc  je  prawami  głosowymi  (na  wzór praw  spotykanych  w  przyrodzie).  Spotykane w  danym 

języku wyjątki od charakterystycznych dla niego właściwości fonetycznych wynikających z 

działania okreslonych praw głosowych są wyjątkami pozornymi, gdyż stanowią efekt oddzia-

ływania albo innego prawa głosowego, albo wyrównań o charakterze analogicznym, albo − co 

background image

 

17 

dla metody rekonstrukcji zewnętrznej najważniejsze − zapożyczeń z innych, ukształtowanych 

przez odmienne prawa głosowe, języków. Z koncepcji prawa głosowego wynika, iż podstawą 

analiz  porównawczych  języków  muszą  być  morfemy  wykazujące  się  stałymi  odpowiednio-

ściami  fonetycznymi,  bowiem  tylko  takie  relacje  między  nimi  świadczą  o  pokrewieństwie 

językowym.  Dzięki  tej perspektywie  teoretycznej  metoda  rekonstrukcji  zewnętrznej  zyskała 

też po raz pierwszy narzędzie wyjaśniające, upatrujące przyczyn zachodzenia obserwowanych 

zmian w oddziaływaniu określonych praw głosowych − przekształceń fonetycznych o charak-

terze  mechanicznym,  niezależnym  od  woli  człowieka.  W  praktyce  natomiast  koncepcja  ta 

poskutkowała tym, że prace rekonstrukcyjne przez długi czas skupiały się wyłącznie na po-

szukiwaniu w strukturze morfemów różnych języków takich regularności, które można było 

traktować  jako  efekt  oddziaływania  odmiennej dla  każdego  języka  wiązki  praw  głosowych. 

Dodać  należy,  że  w  wielu  wypadkach  skutkiem  „odkrycia”  kolejnych  praw  głosowych  od-

działujących w danym języku bądź w grupie języków było wychwycenie nowych, niezauwa-

żalnych dotąd pokrewieństw morfemowych. Istotną częścią takiej analizy porównawczej ję-

zyków było ustalanie kolejności oddziaływania poszczególnych praw głosowych (czyli usta-

lanie ich chronologii względnej) − w tym celu korzystano z omówionych już wyżej metod: 

filologicznej (zob.) i geograficznej (zob.).  

Metoda  historyczno-porównawcza  −  mimo  iż  w  znacznej  mierze  dotyczyła  kwestii 

pobocznych w stosunku do historii poszczególnych języków, bo czasowo je poprzedzających 

− miała ogromne znaczenie dla ogółu dyscyplin diachronicznych językozawstwa. Wypraco-

wane  w  toku  prac rekonstruujących  ewolucję poszczególnych grup  językowych  metody  ba-

dawcze zyskały zastosowanie również na gruncie odtwarzania historii poświadczonych źró-

dłowo języków (metoda filologiczna, metoda geograficzna czy zespół procedur badawczych 

opartych na koncepcji praw głosowych). Fakt ten dla metody historyczno-porównawczej nie 

pozostał bez znaczenia − stosowanie tych metod do analizy zmian zachodzących w różnych 

językach pozwoliło na wyodrębnienie grupy zmian częstych i typowych, które następnie mo-

gły zostać wykorzystane jako podstawa tworzenia hipotez statystycznie prawdopodobnych co 

do stanu poprzedzającego stan obserwowany. Do najważniejszych z nich należą następujące 

tendencje rozwojowe: 

− morfemy mają skłonność do skracania się, tzn. postaci fonetyczne morfemów starszej fazy 

rozwojowej są dłuższe od postaci fonetycznej morfemów młodszych; 

− pozycja wygłosowa sylaby jest słabsza niż pozycja nagłosowa, a tym samym podatniejsza 

na różnego typu zmiany fonetyczne; 

− sylaby nieakcentowane są słabsze niż sylaby akcentowane; 

background image

 

18 

− wypadnięcia głosek z grup głoskowych są bardzo częste, epentezy zaś (wstawienia) − bar-

dzo rzadkie; 

− wszystkie zbitki spółgłoskowe wykazują tendencję do uproszczenia; 

− grupy spółgłoskowe bardzo często ulegają ujednoliceniu pod względem dźwięczności; 

− spółgłoski w wygłosie absolutnym mają tendencję do ubezdźwięcznienia; 

− zmiany fonetyczne o charalterze upodabniającym są częstsze od zmian fonetycznych o cha-

rakterze odpodabniającym; 

− samogłoski przednie (zwłaszcza i) oraz jota  odznaczają się silną zdolnością do palatalizacji 

poprzedzających spółgłosek 

−  spółgłoski  zwarto-wybuchowe  spalatalizowane  wykazują  skłonność  do  przechodzenia  w 

spółgłoski zwarto-szczelinowe; 

− samogłoski długie często ulegają skróceniu: 

− samogłoski nosowe pochodzą od połączeń samogłoska ustna + spółgłoska nosowa: 

−  głoski  zajmujące  w  systemie  pozycję  typologicznie  odosobnioną  są  częściej  eliminowane 

niż głoski typologicznie częste; 

−  zmiany  sposobu  artykulacji  głosek  przebiegają  na  ogół  seryjnie,  tzn.  dotyczą  wszystkich 

głosek posiadających cechę artykulacyjną ulegającą zmianie; 

− zanik spółgłoski jest często rekompensowany wzdłużeniem samogłoski; 

− wyrazy najczęściej używane odznaczają się często nieregularnym rozowjem fonetycznym; 

− wyrazy o wysokiej frekwencji są częściej rodzime niż zapożyczone; 

− wzrost frekwencji wyrazu bardzo często idzie w parze z jego skróceniem się; 

− oboczności tematyczne w odmianie wyrazów są najczęściej powodowane przez rozwój fo-

netyczny; 

−  języki  wykazują  tendencję  do  eliminowania  nieregularności  tematycznych  poprzez  wyró-

wania analogiczne. 

 

β) metoda rekonstrukcji wewnętrznej 

Istota tej metody polega na wnioskowaniu o starszeństwie jednej z obocznych form określo-

nego języka bez porównywania ich z formami poświadczonymi w innych językach. Istotą jej 

jest  założenie,  że  na  każdym  etapie  rozwojowym  strukturę  tekstową  danego  języka  tworzą 

zarówno formy nowe, jak i formy starsze. Obok stosowanych przy rekonstrukcji zewnętrznej 

metod ustalania starszeństwa form pokrewnych (np. metody geograficznej), w obrębie meto-

dy rekonstrukcji wewnętrznej wykorzystuje się też inne procedury porównawcze. Istotna ich 

część oparta jest na redukcyjno-dedukcyjnej koncepcji praw głosowych, a zwłaszcza na zwią-

background image

 

19 

zanym z nią pojęciu analogii. Z koncepcji praw głosowych wynika, że efektem zmian fone-

tycznych  jest  często  powstawanie  licznych  oboczności  morfemowych  (np.),  które  są  często 

usuwane za pomocą procesów wyrównawczych polegających na upowszechnieniu się jednej 

postaci  fonetycznej  morfemu;  istota  tego  procesu  polega  na  zmianie  kształtu  fonetycznego 

niektórych morfemów na wzór (inaczej: przez analogię) do innej jego postaci brzmieniowej, 

częstszej lub wyrazistszej. Z koncepcji tej wynika, że jeśli w tekstach z danego okresu rozwo-

jowego języka występują dwie formy oboczne i jedna z nich jest regularna, a druga wyjątko-

wa, to formę regularną należy uznać za młodszą. Jako kryterium pomocnicze takiego wnio-

skowania może służyć również metoda porównywania kontekstowego zakresu występowania 

każdej z obocznych form: jeśli któraś z nich poświadczana jest tylko w konstrukcjach idioma-

tycznych lub tekstach liturgicznych, to uznać ją należy za starszą. 

 

Ważnym  elementem  metody  rekonstrukcji  wewnętrznej  jest  zasada  przyznająca 

pierwszeństwo hipotezom  dającym  się    wyjaśnić  (np.). Zasada  ta  opiera  się  na  wypracowa-

nych w obrębie językoznawstwa diachronicznego strategiach wyjaśniających, które szczegó-

łowo omówione zostały w pkt. 8.a.α. 

Istotne wsparcie metoda rekonstrukcji wewnętrznej zyskała dzięki założeniom teore-

tycznym  strukturalizmu  (zob.  Dzieje,  też  pkt  8.b.β).  Według  nich  formy  funkcjonujące  w 

tekście pisanym czy mówionym są tylko realizacjami pewnych abstrakcyjnych jednostek ję-

zykowych,  tworzących system  −  zbiór  elementów  wzajemnie  ze  sobą powiązanych.  Ważną 

dla historii języka zdobyczą językoznawstwa strukturalnego było zwrócenie uwagi na to, że 

na  przekształcające  strukturę  języków  procesy  składają  się  zmiany  dwojakiego  charakteru: 

takie, których efektem jest zmiana stosunków łączliwościowych (syntagmatycznych) między 

elementami  języka  (np.)  i  takich,  których  skutkiem  jest  zmiana  niezależnych  od  kontekstu 

relacji  między  jednostkami  języka  (relacje  paradygmatyczne,  systemowe).  Zmiany  te,  bez 

względu na rodzaj, nie przebiegają w izolacji (jak chcieli młodogramatycy), lecz są ze sobą 

ściśle sprzężone − każda z nich oddziałuje na cały system językowy, często prowokując na-

stępne procesy językowe. 

Ważne znaczenie dla metody rekonstrukcji wewnętrznej ma wynikająca z powstałej w 

oparciu  o  złożenia  strukturalizmu  teorii  wariantu  precyzyjna  metoda  opisu  zmian  języko-

wych, uwzględniająca nie tylko ich aspekt chronologiczny, ale też i genetyczny, ekspresyw-

ny, regionalny, a także − co szczególnie ważne − celowościowy, uwzględniający ostateczny 

efekt  opisywanego  procesu.  Najistotniejsze  dla  historii  języka  ujęcie  teorii  wariantu  za  wa-

riantywne uznaje takie jednostki języka, które mają różną formę, ale wspólne znaczenie (np.). 

Tak  rozumiana  wariantywność  posiada  kluczowe  dla  opisu  zmian  językowych  znaczenie, 

background image

 

20 

gdyż to właśnie za jej pomocą dokonują się wszystkie procesy językowe. Powodowana przez 

funkcjonowanie  wariantów  pewna  nadmiarowość  form  prowokuje  bowiem  tendencję  do  li-

kwidowania wariantywności, nazywaną najczęściej tendencją do normalizacji języka. Szcze-

gółowy opis tak rozumianych procesów normalizacyjnych jest w dobie strukturalizmu jednym 

z głównych zadań historii języka. 

Warianty objawiają się w tekstach. Podstawowym założeniem strukturalistycznej teo-

rii wariantu jest uznanie, że proces prowadzący do zmiany językowej rozpoczyna się w mo-

mencie,  kiedy  pojawia  się  tzw.  wariant  innowacyjny,  który  od  tego  momentu  rywalizuje  z 

wariantem tradycyjnym (np.). Efekt tej rywalizacji może być różny: zwycięskim może okazać 

się zarówno wariant innowacyjny, jak i tradycyjny; zdarza się też, że jeden z wariantów zy-

skuje nową funkcją językową. Zarówno powstawanie wariantywnych form, jak i ich wzajem-

na rywalizacja są wynikiem oddziaływania różnorodnych czynników; fakt ten przez historię 

języka jest opisywany poprzez wyodrębianie w trakcie opisu różnych typów wariantów, np. 

ze  względu na  chronologię  wyróżnia  się  warianty  tradycyjne  i  innowacyjne;  ze  względu  na 

genezę − warianty rodzime i obce; ze względu na zasięg terytorialny − warianty ogólnonaro-

dowe, dialektalne i regionalne; ze względu na zasięg tekstowy − różnego typu warianty styli-

styczne, np. książkowe, potoczne itp.; ze względu na ekspresję − warianty neutralne i nace-

chowane; ze względu na ostateczny wynik rywalizacji − warianty progresywne (zwycięskie) i 

regresywne (ustępujące).  

Strukturalizmowi historia języka zawdzięcza też postulat kompleksowego opisu zmian 

językowych.  Jej  zadaniem  nie  jest  już  opis  wszystkich  procesów  niezależnie  od  siebie,  ale 

opis uwzględniający miejsce poszczególnych zjawisk w całości. W tym celu stosuje się meto-

dę tzw. przekrojów synchronicznych, polegającą porównywaniu danych uzyskanych w wyni-

ku ekscerpcji proporcjonalnych zbiorów tekstów reprezentatywnych dla poszczególnych, nie-

koniecznie sąsiadujących ze sobą okresów historycznych. Porównywane dane dotyczą pozycji 

poszczególnych wariantów w tzw. strukturze normy tekstów, która w historycznej interpreta-

cji języka jest konstruktem czysto statystycznym − to, czy dany wariant współtworzy normę 

tekstową danego okresu, zależy od jego tekstowej frekwencji. W celu ustalenia pozycji wa-

riantu w strukturze normy korzysta się z różnych propozycji segmentacji procesu normaliza-

cyjnego opartych na statystycznej interpretacji danych: poszczególne jego stadia współtworzą 

warianty osiągające określony pułap użyć w tekstach danego przekroju synchronicznego (np. 

wedle  propozycji  I.  Bajerowej  stan  pełnej  normalizacji  warianty  osiągają  po  przekroczeniu 

pułapu  94%  użyć,  stan  niepełnej  normalizacji  −  gdy  mieszczą  się  w  przedziale  94%−75%, 

stan braku normy − gdy liczba ich poświadczeń nie przekracza 74% użyć). Warto zaznaczyć, 

background image

 

21 

że  metoda  ta  pozwala  na  obserwację  dziejów  przemian  języka  z  dwu  różnych  perspektyw: 

zorientowanej na konkretny proces językowy (porównywanie pozycji opozycyjnych warian-

tów w strukturze statystycznej tekstów poszczególnych okresów daje możliwość wnioskowa-

nia o kolejnych etapach ich rywalizacji) oraz obrazującej stopień znormalizowania języka na 

poszczególnych  etapach  jego  dziejów  (rośnie  on  wraz  ze  wzrostem  liczby  poświadczanych 

przez  teksty  danego  przekroju  synchronicznego  wariantów  przekraczających  pułap  94% 

użyć). 

 

γ) metody ustalania chronologii zmian językowych 

Istotną częścią analizy historycznojęzykowej jest ustalenie chronologii zmian, czyli czasu, w 

jakim  poszczególne  zmiany  językowe  zachodziły.  Sposób  chronologizacji  przekształceń  ję-

zyka  uzależniony  jest  od  jakości  ich  dokumentacji  źródłowej  oraz  od  metod  ich  rekonstru-

owania w przypadku zjawisk tekstowo nieuchwytnych. W przypadku licznie poświadczanych 

w  tekstach  o  ustalonej  reprezentacji  czasowej  procesów  językowych  możliwe  jest  ustalenie 

tzw. chronologii bezwzględnej, polegającej na lokalizacji danego zjawiska w jakimś okresie 

historycznym (np.). W odniesieniu do procesów niepoświadczanych wariantywnością teksto-

wą  (np.  zachodzących  w  epoce  przedpiśmiennej  lub  w  okresach  poświadczanych  niewielką 

liczbą zabytków, a także nielicznie reprezentowanych w źródłach) możliwe jest ustalenie wy-

łącznie chronologii względnej, czyli relatywnego czasu ich zachodzenia w stosunku do in-

nych zmian (praw głosowych). Chronologia względna ma istotne znaczenie w historii języka, 

gdyż pozwala uniknąć zestawiania ze sobą form pochodzących z różnych okresów i wynika-

jących  z  tego  nieporządanych  konsekwencji  interpretacyjnych.  Jej  ustalanie  jest  zasadniczo 

proste, gdyż najczęściej przyjęcie tylko jednej kolejności występowania zmian pozwala unik-

nąć  generowania  form  nieistniejących  zarówno  współcześnie,  jak  i  niepoświadczonych  w 

zabytkach (np.).  

Historia języka wykorzystuje też dwie metody pozwalające ustalić częściową chrono-

logię bezwględną. Jedną z nich jest metoda wnioskowania z zapożyczeń, polegająca na łącze-

niu  informacji  o  czasie  zapożyczenia  danej  jednostki  (w  przypadku  sporej  części  pożyczek 

leksykalnych historia języka dysponuje danymi dotyczącymi okresu, w jakim się one dokona-

ły) z informacją o dokumentowanym przez teksty historyczne i współczesny stan języka stop-

niu zasymilowania zapożyczenia, który pokazuje, jakim zmianom właściwym danemu języ-

kowi ono uległo (np.). Drugą metodą jest omówiona już w pkt. 8.a.α metoda wnioskowania 

na podstawie zgodności zasięgów geograficznych zjawiska językowego i zjawiska pozajęzy-

kowego,  pozwalająca  −  czasami  nawet  dość  precyzyjnie  −  wnioskować  również  o  jednej  z 

background image

 

22 

granic czasowych (górnej lub dolnej) danej zmiany językowej (np.). 

 

b) strategie wyjaśniające 

Poszczególne  metody  o  charakterze  opisującym  są  wynikiem  przyjmowania  przez  historię 

języka  pewnych  określonych  strategii  wyjaśniających.  Strategie  te  są  formułowane  głównie 

na gruncie językoznawstwa ogólnego i mają ogólny, uniwerslany (tj. dotyczący każdego ję-

zyka)  charakter.  Ich  celem  jest  wyjaśnianie  zmian  językowych,  czyli  próba  odpowiedzi  na 

pytanie  o  ich  przyczynę.  W  dotychczasowych  dociekaniach  historycznojęzykowych  najsze-

rzej  oddziaływały  dwie  strategie  wyjaśniające:  młodogramatyczna  i  strukturalistyczna;  od-

działywanie to objawio się też m.in. wypracowaniem określonych, omówionych wyżej metod 

opisowych. 

 

α) młodogramatyczna strategia wyjaśniająca 

Wykształcenie  się  tej  strategii  wiąże  się  z działalnością tzw.  młodogramatyków  − generacji 

badawczy  języka  skupionych  wokół  uniwersytetu  w  Lipsku,  a  ukształtowanych  przez  poja-

wiające się w ostatnim trzydziestoleciu XIX wieku idee filozoficznego pozytywizmu. Postu-

lowana przez pozytywizm niechęć do dotychczasowych założeń filozoficznych i metafizycz-

nych  nauki  zaowocowała  na  gruncie  językoznawstwa  (choć  nie  tylko) zwrotem  w kierunku 

nauk przyrodniczych i wykorzystywanego na ich gruncie dedukcyjno-nomologicznego (zob. 

pkt 3.d.α) sposobu wyjaśniania zjawisk. Zaowocowało to sformułowaniem wspomnianej już 

w pkt. 8.a.α koncepcji prawa głosowego, zgodnie z którą zmiany językowe są skutkiem od-

działywania  regularnych,  bezwyjątkowych  tendencji  fonetycznych  (tzw.  praw  głosowych), 

zachodzących w określonym czasie i na określonym obszarze. Koncepcja prawa głosowego 

przypisuje  zmiany  językowe  działaniom  mechanicznym,  koniecznym,  niezależnym  od  woli 

człowieka, bo wynikającym z przyczyn fizjologicznych (artykulacyjnych). Uzupełnieniem 

koncepcji  prawa  głosowego  jest  −  postulowane  również  przez  młodogramatyków  −  prawo 

analogii, wedle którego drugim czynnikiem zmiany językowej jest tendencja do upodabnia-

nia jednych form do innych; podstawą tego procesu jest najczęściej istniejące już przed nim 

podobieństwo brzmieniowe. Prawo analogii przyczyn części zmian językowych upatruje za-

tem w czynnikach psychologicznych; przyjętą przez młodogramatyków koncepcję wyjaśnia-

nia zmian językowych można więc określić jako psycho-fizjologiczną. 

 

Teza  ta  przyniosła  językoznawstwu  nieocenione  korzyści  w  postaci  postulatu  kom-

pletności badanego materiału, podawania wszystkich wyjątków od reguły i wyjaśniania zmian 

fonetycznych tylko na mocy danych językowych (warunków kontekstowych). Przyczyniła się 

background image

 

23 

do wykształcenia metod pozwalających odróżnić te formalne podobieństwa między językami, 

które są wynikiem ich wspólnego rozwoju od podobieństw będących skutkiem zapożyczeń. 

Konsekwentne stosowanie założeń i metod młodogramatyków skutkowało jednak izolacjoni-

zmem (badaniem pojedynczych procesów fonetycznych bez uwzględniania ich wzajemnych 

oddziaływań)  oraz  drobiazgowością  objawiającą  się  koncentracją  na  faktach  i  niechęcią  do 

uogólnień. 

 

β) strukturalistyczna strategia wyjaśniająca 

Strukturalizm zaproponował zupełnie odmienne spojrzenie na język. Według niego język jest 

abstrakcyjnym systemem znaków wchodzących ze sobą we wzajemne relacje opozycyjne − 

poszczególne jednostki charakteryzowane są brakiem cech innych jednostek. Z założenia tego 

wynikało, że każda zmiana, nawet najdrobniejsza, powoduje przekształcenie całego systemu 

językowego − stąd też wziął się postulat kompleksowego opisu przekształceń języka, a ściślej 

rzecz ujmując, przekształceń jego abstrakcyjnej (systemowej) struktury. Istotną częścią struk-

turalnej wizji języka jest podkreślanie jego funkcjonalnego charakteru i roli, jaką ten aspekt 

jego istnienia odgrywa w przemianach struktury językowej. Podstawową funkcją języka jest 

funkcja  komunikatywna;  o  efektywności  języka  w  tym  aspekcie  decydują  dwie  cechy:  eko-

nomiczność  i  wystarczalność.  Język  jest  ekonomiczny  wtedy,  gdy  komunikacja  za jego po-

średnictwem nie pochłania zbyt dużej energii artykulacyjnej, zaś jego wystarczalność polega 

na posiadaniu wystarczającej do celów komunikacyjnych liczby elementów (opozycji). We-

dług język jest tworem nieustannie zmierzającym ku stanowi nieosiągalnej, bo idealnej rów-

nowagi  między  ekonomicznością  a  wystarczalnością,  realizującą  się  poprzez  rozwój  powo-

dowany ścieraniem się dwóch przeciwstawnych tendencji: upraszczającej system językowy i 

kontrastującej  system  językowy.  Oddziaływanie  tych  tendencji,  przyczyniające  się  do  po-

wstawania zmian na obydwu płaszczyznach języka: sytagmatycznej i paradygmatycznej (zob. 

wyżej),  razem  z  ideą  dążności  do  stanu  idealnego,  doskonałego,  składają  się  na  strukturali-

styczną  koncepcję  celowościowego  (teleologicznego)  rozwoju  języka.  Propozycja  ta  stoi 

jednocześnie w opozycji do młodogramatycznego, przyczynowego wyjaśniania zjawisk języ-

kowych. 

Strukturalistyczna strategia teleologicznego wyjaśniania zmian językowych zaowoco-

wała zmianą perspektywy ich opisu: zmianę traktowano nie jako przeobrażenie poszczegól-

nych elementów w izolacji, lecz jako przejście jednego, wcześniejszego stanu języka do okre-

ślonego stanu późniejszego. Efektem takiej strategii było wypracowanie teorii analizy tekstu, 

której elementy omówione zostały w pkt. 8.a.β. Tym samym strukturalizm przyczynił się do 

background image

 

24 

uściślenia  i  zobiektywizowania  badań  historycznojęzykowych.  Warto  jednak  pamiętać,  że 

współcześnie spora część założeń językoznawstwa strukturalnego jest podważana lub ujmo-

wana  w  dość  zmodyfikowanej  wersji.  Los  taki  spotkał  również  koncepcję  teleologicznego 

rozwoju języka − uważa się, że u jej podłoża leży nienaukowe, antropomorficzne spojrzenie 

na  język  (działania  o  charakterze  celowym  są  właściwością  podmiotów  obdarzonych  rozu-

mem i tzw. wolną wolą). Dziś ścieranie się obu przeciwstawnych tendencji językowych trak-

tuje się jako przejaw samoregulacji właściwej mechanizmom działającym na zasadzie sprzę-

żenia zwrotnego; w przypadku języka sprzężenie to dokonuje się między systemem a posłu-

gującą się nim społecznością. 

 

9. Metoda statystyczna w historii języka 

We  współczesnym  językoznawstwie  istotną  rolę  odgrywają  metody  statystyczne.  Fakt  ten 

wiąże się z zasadniczo redukcyjno-indukcyjnym charakterem tej dyscypliny − wszędzie tam, 

gdzie na podstawie analizy części zjawisk wnioskuje się o ich ogóle, nieocenione usługi odda-

je właśnie metoda statystyczna. Jej podstawą jest wyciąganie wniosków z danych liczbowych, 

opierające się na szeregu dość skomplikowanych narzędzi matematycznych (wzory). Podsta-

wą stosowania metody statystycznej w językoznawstwie jest przekonanie, że obok takich pa-

rametrów  jak  forma  i  znaczenie,  znak  językowy  jest  charakteryzowany  również  przez  czę-

stość występowania (frekwencję), a także wynikające z tego przeświadczenie o tym, że język 

jest zjawiskiem statystycznym, tzn. takim, które zawiera elementy mierzalne, charakteryzują-

ce się pewnym uporządkowaniem, może zatem być definiowany i interpretowany liczbowo. 

 

Przekonanie  o  możliwości  interpretacji  języka  za  pomocą  metod  statystycznych  za-

owocowało wykształceniem się osobnej poddyscypliny zwanej językoznawstwem statystycz-

nym,  kwantytatywnym  (też:  lingwistyka  matematyczna),  interpretującej  język  wyłącznie  w 

kategoriach liczbowych. W historii języka metoda statystyczna nie jest stosowana na tak sze-

roką skalę i w całej pełni oferowanych przez nią narzędzi; pojawia się w kontekście niektó-

rych tylko zagadnień, zwłaszcza tych związanych ze strukturalistyczną strategią wyjaśniającą. 

 

W wypracowanej na guncie strukturalizmu teorii analizy tekstu istotną rolę odgrywają 

właśnie  dane  liczbowe.  Teoria  ta  wnioskowanie  o  systemie  językowym  opiera  na  analizie 

specjalnie dobranego korpusu tekstów traktowanego jako zbiór zamknięty. Zamknięty charak-

ter zbioru pozwala na ustalenie procentowego udziału w strukturze tekstu każdej poświadczo-

nej w nim jednostki językowej, a następnie − na zasadzie uogólnienia − wnioskowanie na tej 

podstawie o jej pozycji (randze) w systemie. Ta procedura badawcza wykorzystywana jest w 

omówionej w pkt. 8.a.β metodzie przekrojów synchronicznych I. Bajerowej − częstość wy-

background image

 

25 

stępowania danego  wariantu  językowego  określa  stopień jego  znormalizowania w  poświad-

czanym pzrze daną grupę tekstów języku. Pamiętać jednak należy o tym, że porównywanie 

danych liczbowych uzyskanych w trakcie analizy zbiorów tekstów reprezentujących kolejne 

przekroje synchroniczne dopuszczalne jest tylko wtedy, gdy zbiory te spełniają sformułowany 

na  gruncie  statystyki  warunek  proporcjonalności.  Zasadę  symetrycznego  pod  względem  ilo-

ściowym  i  objętościowym  doboru  źródeł  metoda  przekrojów  synchronicznych  zawdzięcza 

właśnie metodzie statystycznej. 

 

Osobnym kierunkiem badań językoznawczych wykorzystującym narzędzia statystycz-

ne jest nurt oparty na odkrytej przez Gilberta Zipfa zależności między częstością wyrazów a 

ich rangą (miejscem na liście frekwencyjnej wszystkich wyrazów danego języka), długością i 

znaczeniem.  Na  gruncie  językoznawstwa  diachronicznego  najaktywniejszym  przedstawicie-

lem tej orientacji badawczej jest Witold Mańczak. Jego zdaniem rozwój poszczególnych form 

językowych jest ściśle uzależniony od częstość ich użycia w danym języku. Wniosek ten wy-

nika z odkrytej już przez Zipfa odwrotnej proporcji między frekwencją formy a jej długością: 

im  forma  częstsza,  tym  krótsza,  i  na  odwrót.  Częstość  występowania  poszczególnych  form 

wyrazowych  podlega  w  dziejach  języka  zmianie,  w  wyniku  czego  jej  stosunek  do  długości 

wyrazu narusza stwierdzoną przez Zipfa proporcję: jest ona w stosunku do niej albo zbyt du-

ża, albo zbyt mała. Przyczyną zaburzenia stałego stosunku między oboma parametrami są też 

regularne zmiany fonetyczne. Pojawiające się w ten sposób załamania odwrotnej zależności 

między długością i frekwencją formy wyrazowej są w języku usuwane poprzez oddziaływa-

nie procesów kompensacyjnych, polegających na − odpowiednio do stanu rzeczy − wzdłuże-

niu lub skróceniu formy. Część z tych procesów − głównie ta polegająca na skróceniu formy 

−  z  prespektywy  strategii  wyjaśniających,  które  nie  uwzględniają  stwierdzonej  przez  Zipfa 

zależności, traktowana jest jako trudne do wyjaśnienia (albo niewyjaśnialne) przypadki niere-

gularnego rozwoju fonetycznego. Zaznaczyć należy, iż ta koncepcja wyjaśniania zmian języ-

kowych nie zyskała popularności wśród historyków języka. 

 

10. Podsumowanie 

 

Bibliografia 

I. Bobrowski, Zaproszenie do językoznawstwa, Kraków 1998, s. 13-70. 

Encyklopedia językoznawstwa ogólnego, pod red. K. Polańskiego, Wrocław 1999 (hasła: pra-

wo językowe, bezwyjątkowość praw głosowych, młodogramatycy, strukturalizm, teoria falo-

wa, teoria drzewa genealogicznego, statystyka w językoznawstwie). 

background image

 

26 

K. Górski, Tekstologia i edytorstwo dzieł literackich, Warszawa 1978. 

Z. Hajduk, Ogólna metodologia nauk, Lublin 2007, 79-144. 

M. Heller, Filozofia nauki. Wprowadzenie, Kraków 2009, s. 11-24. 

W. Mańczak, Nieregularny rozwój fonetyczny spowodowany frekwencją a statystyka, w: Sla-

wistyczne  studia  językoznawcze,  pod  red.  M.  Basaja  i  H.  Popowskiej-Taborskiej,  Wrocław 

1987, s. 185-190. 

J. Migdał, O języka Andrzeja glabera z Kobylina. Studium normalizacji polszczyzny wczesno-

renesansowej, Poznań 1999, s. 29-37. 

T. Milewski, Językoznawstwo, Warszawa 1969, s. 127-151. 

M.-A.  Paveau,  G.-É. Sarfati,  Wielkie  teorie  językoznawcze.  Od  językoznawstwa  historyczno-

porównawczego do pragmatyki, Kraków 2009, s. 13-50. 

J. Perlin, Metodologia językoznawstwa diachronicznego, Warszawa 2004, s. 59-86. 

W.R. Rzepka, Demorfologizacja rodzaju w liczbie mnogiej rzeczowników w polszczyźnie XVI-

XVII wieku, Poznań 1985, s. 15-24. 

J. Such, M. Szcześniak, Filozofia nauki, Poznań 2006. 

J. Szymański, Nauki pomocnicze historii, Warszawa 2008, s. 252-534.