Szlakiem tatrzańskich schronisk
Michał Cessanis 28-04-2010, ostatnia aktualizacja 06-05-2010 13:49
Z nadejściem maja na dobre rozstajemy się z zimą i oczekujemy na ciepłe, letnie miesiące, kiedy
możliwe stają się długie wędrówki po górach. Warto wykorzystać ten czas na poznanie
tatrzańskich schronisk, które położone są w pięknych zakątkach polskich gór.
źródło: materiały prasowe
+zobacz więcej
Górskie tajemnice
Wielkomiejscy turyści częstokroć obawiają się turystycznych schronisk. Z jednej strony sytuacja ta jest
zapewne owocem stereotypu o spartańskich warunkach tam panujących, z drugiej natomiast niechęci do
odrzucenia, choćby na jeden dzień, swoich przyzwyczajeń. Tymczasem naprawdę warto spróbować.
Schroniska górskie to prawdziwe wrota do poznania tajemnic zaklętych w odległych górskich zakątkach.
Wśród schronisk turystycznych wyróżnia się zarówno niezagospodarowane schrony - miejsca o niskim
standardzie, umożliwiające jedynie przeczekanie trudnych warunków pogodowych, czy przyrządzenie
posiłku we własnym zakresie, jak i schroniska na terenie górskim oraz schroniska górskie.
Te pierwsze znajdują się często na rozległych polanach i stanowią zbiory zachowanych w lepszym lub
gorszym stanie góralskich bacówek. Natomiast schroniska górskie to placówki oferujące ciepły posiłek,
bazę noclegową i niezapomnianą atmosferę umożliwiającą odpoczynek dla ciała, ale także dla duszy.
Strudzeni wędrowcy natrafić mogą również na tzw. schroniska-hotele, czyli miejsca o wysokim
standardzie, z dużą ilością miejsc noclegowych.
Urok tatrzańskich widoków
Po polskiej stronie Tatr znajduje się osiem schronisk, które w połączeniu z rozlicznymi szlakami tworzą sieć
umożliwiającą przemierzanie nawet najodleglejszych górskich zakątków.
Na wysokości 1198 m.n.p.m. na Polanie Kalatówki, w urokliwej Dolinie Bystrej, znajduje się schronisko-
hotel, który stać się może pierwszym przystankiem dla nieprzekonanych do górskich schronisk. Pobyt w
Hotelu Górskim PTTK Kalatówki, bo o nim właśnie mowa, łączy wymagania uwielbiających wszelkie
wygody mieszczuchów z niepowtarzalną atmosferą, jaka panuje w każdym z górskich schronisk. W
niedalekim sąsiedztwie Kalatówek przebiega wiele szlaków turystycznych, o różnym stopniu trudności.
Można stąd powędrować na Giewont lub do Kuźnic, czy też do Doliny Małej Łąki. Blisko schroniska-hotelu
Kalatówki znajduje się kolejny obiekt - schronisko na Hali Kondratowej, z usług którego można skorzystać
chociażby schodząc z Giewontu przez Przełęcz Kondracką.
Schronisko to jest położone na wysokości 1333 m n.p.m. w malowniczej okolicy, na zboczach „Śpiącego
Rycerza”. Jest ono dobrym punktem wypadowym dla wycieczek w nieco rzadziej odwiedzane rejony
Czerwonych Wierchów, które uznać można za jeden z magicznych zakątków Tatr. Masyw ten odwiedzać
warto zwłaszcza jesienią, wtedy bowiem dzięki występującej na nim sit skucinie, Czerwone Wierchy
przybierają specyficzny brunatno-czerwony kolor.
Z Czerwonych Wierchów obierając drogę zielonym, spokojnym szlakiem, można przedostać się do
kolejnego schroniska - Na Hali Ornak. Stanowi ona dumne zakończenie Doliny Kościeliskiej, a zarazem
wspaniały punkt do dalszej wędrówki np. poprzez masyw Ornaku. Roztaczają się z niego przepiękne
widoki, takie jak Dolina Gaborowa, czy też robiące niezwykłe wrażenie szczyty Tomanowy i Smreczyński
Wierch, a także Kamienistą.
Warto jednak pamiętać, że przy przemierzaniu tej trasy nocny odpoczynek w schronisku nie będzie
wystarczającą pomocą dla turysty chcącego poznać tak odległe zakątki naszych najwyższych gór. Trasa
Szlakiem tatrzańskich schronisk (wersja do druku)
http://www.zw.com.pl/artykul/470711.html?print=tak
1 z 2
2016-07-19 14:49
ta jest wyjątkowo wymagająca, ze względu na wiele podejść do szczytów Masywu Ornaku oraz na jej
długość. Co prawda skorzystanie z czarnego szlaku i zejście do Doliny Chochołowskiej zdecydowanie
pomaga w kondycyjnym przetrwaniu trasy, a widoki kolekcjonowane w pamięci podróżnika podczas
przemierzania trasy rekompensują duże zmęczenie, to jednak warto przed zdecydowaniem się na ten
wariant zadbać o podniesienie poziomu kondycji, którą przecież tak łatwo stracić chociażby za firmowym
biurkiem.
Jeśli jednak niestrudzony wędrowca uzna, że jego kondycja nie osłabła szczególnie mocno od ostatniego
urlopu i zdecyduje się na przemierzanie wspominanej wcześniej trasy przez Masyw Ornaku, w kierunku
Doliny Chochołowskiej, na wysokości 1148 m n.p.m. czeka na niego piękne i stosunkowo duże schronisko
na Polanie Chochołowskiej.
W Dolinie Pięciu Stawów
Tatrzańską przygodę można rozpocząć również „z przeciwnej strony”, wówczas punktem startowym może
stać się np. Palenica Białczańska, do której można dostać się autobusem z samego centrum Zakopanego,
wybierając busy zmierzające w okolice Łysej Polany.
Trasa rozpoczęta w Palenicy Białczańskiej może ponieść nas w wiele ciekawych zakątków. Asfaltowa
droga, otwarta jedynie dla pojazdów uprzywilejowanych oraz góralskich wozów konnych, prowadzi
serpentynami wprost do Schroniska nad Morskim Okiem, jednego z najbardziej znanych i uczęszczanych
schronisk w Tatrach. Wybudowano je po raz pierwszy w 1876 roku, a istniejący dziś budynek to piąta
wersja schroniska, powstała w roku 1954.
Dolina Pięciu Stawów, gdzie znajduje się kolejne tatrzańskie schronisko, jest miejscem niezwykłym. Mimo,
iż co roku odwiedzana jest przez tysiące turystów, a gwar i tłok panujące w tym zakątku Tatr są niekiedy
porównywalne do miejskiego ryneczku, warto odwiedzić ten rejon. Piękno i majestat okolicy pozwala
wyciszyć się i zrelaksować nawet najbardziej strudzonemu wędrowcy.
Odpoczynek i regeneracja sił będą przydatne szczególnie dla tych, którzy postanowią wybrać się na
Zawrat i dalej ku najtrudniejszej bodaj trasie w Tatrach Wysokich, a więc na Orlą Perć. Z Doliny Pięciu
Stawów, obierając zielony szlak wiodący przez ciekawą dolinę Roztoki, możliwe jest także spokojne
zejście do Schroniska Stara Roztoka. Może ono stać się dobrym punktem wypadowym dla wycieczek np.
na Przełęcz Pod Chłopkiem.
Wychodząc ze Schroniska Pięć Stawów można także, krocząc przez Zawrat znaleźć się ostatecznie na
Hali Gąsienicowej, tam również czeka na turystów schronisko znane jako Murowaniec. Pod osłoną
potężnych murów można wypoczywając błogo przystąpić do obmyślania tras kolejnych wędrówek,
Murowaniec jest bowiem położony przy sporym węźle szlaków turystycznych.
- Schroniska wysokogórskie stanowią swoiste bastiony bezpieczeństwa, regeneracji i wspaniałej
atmosfery, dzięki której przemierzanie nawet dłuższych tatrzańskich szlaków przestaje być niewykonalne.
W górach bowiem liczy się wiara w swoje możliwości i osiągnięcie zamierzonego celu, ale i przede
wszystkim przysłowiowe „mierzenie swych sił na zamiary”. Wszystkie te kwestie weryfikują i wzmacniają
rozmowy z doświadczonymi turystami oraz wcześniej zdobyte informacje nt. tatrzańskich szlaków i tras -
uważa Piotr Zielonacki z portalu www.turit.pl.
Życie Warszawy
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub
dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub
mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą
digitalizacją, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej
zgody Gremi Business Communication Sp. z o.o.
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Business
Communication Sp. z o.o. lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być
ścigane prawnie.
Szlakiem tatrzańskich schronisk (wersja do druku)
http://www.zw.com.pl/artykul/470711.html?print=tak
2 z 2
2016-07-19 14:49