sekret udanego malzenstwa

background image

Zobacz więcej w księgarni religijnej Izajasz:

Sekret udanego małżeństwa

dr Patricia Love, dr Steven Stosny

Sekret udanego małżeństwa

1

Księgarnia religijna Izajasz.pl

background image

Zobacz więcej w księgarni religijnej Izajasz:

Sekret udanego małżeństwa

5
Jedyna umiejętność, której potrzebujecie, by osiągnąć bliskość
Wchodzenie do kałuży

Kiedy już określiliście, jakie są wasze fundamentalne wartości i jest w was
gotowość, by widzieć perspektywę współmałżonka jako równorzędną ze
swoją własną, nadszedł czas, byście poznali ostateczną umiejętność
prowadzącą do zbudowania bliskości. Jeśli istnieje lekarstwo na wszystko, to
znaczy takie, które zwalczyłoby oddalenie między małżonkami, to jest nim
świadome dostosowanie emocjonalne, czyli dosłowne dostrojenie się do
stanu emocjonalnego drugiej osoby. Nazywamy to "wchodzeniem do
kałuży".
W rozdziale czwartym mówiliśmy o negatywnej sile nieświadomego
dostosowania emocjonalnego i o tym, jak zapewne wypracowaliście
mechanizmy obronne przeciwko negatywnym emocjom partnera. Być może,
jeśli jesteś kobietą, próbowałaś pocieszyć swojego mężczyznę tak, jak
pocieszasz koleżankę, która cierpi z powodu odrzucenia: "Wygląda na to, że
denerwujesz się pracą, porozmawiajmy o tym". Albo jeszcze gorzej! Być
może byłaś tak dalece skoncentrowana na sobie, że nie chciałaś uznać jego
lęku przed kompromitacją albo tego, że miał prawo czuć się tak, a nie
inaczej. Być może niepokoiła cię myśl: "Jeśli on straci pracę, co z nami
będzie?". Jeśli jesteś mężczyzną, możliwe, że próbowałeś powiedzieć żonie,
co powinna zrobić, żeby poczuć się lepiej, a ona tylko się na ciebie złościła.
Albo - gorzej - powiedziałeś jej coś w stylu: "Sama sobie to zgotowałaś.
Mogłaś przewidzieć, na co się zanosi".
Zdrowe dostosowanie emocjonalne wymaga, abyśmy nauczyli się zarządzać
naszym własnym strachem, lękami, brakiem wrażliwości i negatywnymi
osądami, które im towarzyszą. Jeśli jesteś kobietą, trzeba abyś dostroiła się
do lęku twojego mężczyzny przed kompromitacją. Kiedy to uczynisz, stanie
się coś magicznego. Koncentrując się na jego obawie przed kompromitacją
zamiast na swoim rozżaleniu, obniżysz swój własny poziom lęku i
zwiększysz szansę na nawiązanie bliskiego kontaktu. Podobnie mężczyźni
muszą się dostroić do lęku swoich partnerek. Drodzy mężczyźni, jeśli

2

Księgarnia religijna Izajasz.pl

background image

Zobacz więcej w księgarni religijnej Izajasz:

Sekret udanego małżeństwa

skupicie się na jej obawach zamiast na swojej chęci do wycofania, obniżycie
u siebie poczucie dyskomfortu i zwiększycie prawdopodobieństwo bliskości.

To kałuża, nie ocean

Niektórzy martwią się, że jeśli rzeczywiście dostroją się emocjonalnie do
drugiej strony i poczują jej dyskomfort, wpadną do oceanu bólu, z którego
nigdy się nie wydostaną. Nie chcemy się uciekać do sarkazmu, ale
zastanówcie się przez chwilę, czy to nie jest bezsensowne. Dostrojenie
emocjonalne to mechanizm mający zwiększać szanse na przetrwanie. Nie
byłoby żadnej korzyści z punktu widzenia ewolucji ani żadnego Bożego celu
w topieniu nas w oceanie negatywnych zdarzeń i emocji. To nikomu nie
pomogłoby przeżyć. Dostrojenie emocjonalne ma na celu was połączyć dla
obopólnej korzyści.
Chcąc zrozumieć koncepcję wejścia w kałużę, musicie tylko przypomnieć
sobie wczesne etapy waszego związku, zanim górę wzięły pretensje. Kiedy
wasz współmałżonek czuł się rozdrażniony, zły, podłamany, zaniepokojony
albo spięty, nie ignorowaliście tych odczuć ani nie braliście ich do siebie, ani
też nie wsysały one was w otchłań rozpaczy emocjonalnej czy też jej
zawirowań. Dawaliście drugiej stronie odczuć, że wam zależy, i
prawdopodobnie mogliście liczyć na podobną troskę, kiedy sami byliście
przygnębieni lub zdenerwowani. Wzajemne zainteresowanie
samopoczuciem drugiej strony było tym, co sprawiało, że oboje czuliście się
lepiej. Prawdopodobnie nasze czytelniczki nie wyrażały swojego
zainteresowania, mówiąc: "Kochanie, co się stało?" ani: "Opowiedz mi, jak
się czujesz", ani też: "Musimy porozmawiać". Odpowiedź wtedy byłaby taka
sama jak teraz: "Nic się nie stało, wszystko w porządku" albo: "Jestem po
prostu zmęczony". Być może forma byłaby grzeczniejsza niż dzisiaj, ale i tak
tego typu bezpośredniość byłaby zbywana. A wy, mężczyźni, też chyba nie
wyrażaliście zainteresowania ani troski o uczucia waszych kobiet, zmieniając
temat, udając, że niczego nie zauważyliście, czy też mamrocząc: "Dla niej
zawsze coś jest nie tak".
Zapewne wyrażaliście swoją troskę o jej dobre samopoczucie emocjonalne
niebezpośrednio - nie rozmawiając o waszym związku - ale właśnie
wchodząc do kałuży. Mogliście to robić na wiele sposobów - dotykiem dłoni,

3

Księgarnia religijna Izajasz.pl

background image

Zobacz więcej w księgarni religijnej Izajasz:

Sekret udanego małżeństwa

pomasowaniem ramion, współczuciem, wsparciem, wyrażeniem wiary w tę
drugą osobę, uściskiem, postawieniem kwiatów na stole, włączeniem
ulubionej muzyki żony lub męża i - co najważniejsze - pozwoleniem sobie
samemu na czucie tego, co czuje druga strona. Kiedy to czyniliście, nie
wpadaliście do bezdennego oceanu rozpaczy. Co bardziej prawdopodobne,
odkrywaliście, że negatywne uczucia mają głębokość kałuży i że razem
jesteście w stanie z niej wyjść. Oto przykład.

Brad był zbyt wyczerpany, by dać Krissy znać, że już wrócił do domu z
pracy. Kiedy znalazła go w pokoju, rozłożonego bezładnie na kanapie,
poczuła się odrobinę urażona, że nie zadał sobie trudu, by ją odnaleźć i
choćby powiedzieć "cześć". W pierwszym odruchu chciała mu wytknąć, jak
ważne jest "odpowiednie komunikowanie się" i "praktykowanie wzajemnych
uprzejmości" i tak dalej. Na szczęście słyszała o wkraczaniu do kałuży i w
zaistniałej sytuacji dostrzegła szansę, by wcielić teorię w czyn. Usiadła obok
swojego zmęczonego męża, delikatnie dotykając jego ramion swoimi.
Dostosowała swój oddech do jego oddechu. Poczuła jego wyczerpanie. Po
około trzech minutach ciszy zaczęła masować mu barki, na co przez chwilę
jej pozwalał, aż - ku jej zaskoczeniu - zaczął sam masować jej plecy.
- Naprawdę tego potrzebowałem - powiedział. - Jak ci minął dzień?
Zgadza się. To on zapytał, jak jej minął dzień. Oto, co się dzieje, kiedy jest
między wami bliskość.

Konkluzja jest następująca: bądźcie blisko odczuć partnera. Nie ignorujcie
ich, nie próbujcie ich poprawiać, nie próbujcie o nich rozmawiać ani ich ze
współmałżonka wyciągać. Wiele razy wchodzenie do kałuży ze swoim
mężczyzną polega na zwykłym zauważeniu jego dyskomfortu i uznaniu jego
prawa do własnej przestrzeni milczeniem i wsparciem. I wiele razy wystarczy
tylko współczujący kontakt wzrokowy z ukochaną kobietą, by dać jej odczuć,
że ją rozumiecie. Jakąkolwiek formę przybierze to waszym związku, jeśli
dostosujecie wejście do kałuży do waszego współmałżonka, najpewniej
otrzymacie to samo w zamian.

Dlaczego trzeba wejść do kałuży

4

Księgarnia religijna Izajasz.pl

background image

Zobacz więcej w księgarni religijnej Izajasz:

Sekret udanego małżeństwa

Jest czymś zrozumiałym, że możecie podchodzić do wchodzenia do kałuży
niechętnie. Nikt przecież nie chce się zbliżać do negatywnych emocji, nawet
na krótką chwilę. Istnieją jednak trzy dobre powody, dla których musicie się
do tego przekonać.
Po pierwsze, zabieg ten tworzy bliższą więź - zrobicie dużo więcej dla
zbudowania bliskości i zaufania, pomagając sobie wzajemnie uporać się z
negatywnymi emocjami, niż dzieląc się tylko tymi pozytywnymi.
Po drugie, nie łącząc się emocjonalnie ze swoim zasmuconym albo
zestresowanym współmałżonkiem, utrudniacie mu przekształcenie tych
emocji. W takim wypadku łatwiej byłoby jemu lub jej tego dokonać, gdyby
wcale nie było was w pobliżu. Trudno przejść do emocji pozytywnych,
reagując na to, że ktoś, kogo się kocha, nas ignoruje, odrzuca albo próbuje
kontrolować, sugerując, że jesteśmy niekompetentni. To też ważna uwaga w
kontekście rodzicielstwa. Nie pomożecie swoim synom i córkom, mówiąc im,
że nie powinni się czuć tak, jak się czują. Pomożecie im natomiast,
towarzysząc im przez parę chwil w przeżywanej przez nich emocji i
pozwalając poradzić sobie z nią im samym.
Trzecim powodem, dla którego wejście do kałuży jest niezbędne w bliskich
relacjach, jest fakt, że tak obiecywaliście! (Złożyliście sobie wyraźną
obietnicę, że zawsze będziecie się o siebie troszczyć, kiedy drugiemu jest
źle). Nigdy nie bylibyście w stanie stworzyć więzi, gdybyście oboje nie ufali,
że wasza druga połowa się o was zatroszczy, kiedy będziecie w potrzebie.
Kiedy tworzyliście waszą więź emocjonalną, nie mówiliście: "Będę się o
ciebie troszczyć, kiedy mi będzie wygodnie i kiedy będę mieć na to ochotę".
Obiecywaliście, poprzez swoją opiekuńczość, troszczyć się zawsze, kiedy
będzie to konieczne. Więc kiedy jedno z was teraz tego nie czyni, drugie
czuje się zdradzone.

Nie próbujcie wchodzić do kałuży, by przepchnąć swoje własne cele. Nie
wolno dostrajać się do stanu emocjonalnego swojego partnera tylko po to,
by on lub ona wysłuchali tego, co macie im do powiedzenia - sama próba
wytworzy wrażenie sztuczności. Do kałuży trzeba wejść bez kalkulowania i
zapomnieć o swoich własnych celach, dopóki oboje w pełni z kałuży się nie
wydostaniecie. Na początku będzie to wymagało wiele koncentracji, ale
praktyka sprawi, że będzie coraz łatwiej. Będziecie oczarowani rezultatami.

5

Księgarnia religijna Izajasz.pl

background image

Zobacz więcej w księgarni religijnej Izajasz:

Sekret udanego małżeństwa

Wchodzenie do kałuży z nim

Kiedy wchodzisz do kałuży z mężczyzną, upewnij się, że nie robisz tego tak,
jak z przyjaciółkami. "Kochanie, co się stało? Porozmawiajmy!" - zda
egzamin w przypadku koleżanki, która poczuje się lepiej z samego tylko
powodu, że próbujesz się do niej zbliżyć. Mężczyzna, aby poczuć się lepiej,
będzie potrzebować bliskości oraz czynów. Weźmy przykład Sherry, która
zabrała swojego nastoletniego wnuka, Dereka, na wakacje do Europy.
Pewnego wieczoru usłyszała, jak wnuk rozmawiał ze swoimi rodzicami o
czymś ekscytującym, co rodzina w domu robiła właśnie razem. Kiedy Derek
odłożył słuchawkę, Sherry widziała, że tęskni za domem i czuje się
wyłączony z gry.
- Musisz się czuć rozczarowany, że omija cię taka frajda. Wiem, że się na to
cieszyłeś. Wyobrażam sobie, że czujesz się naprawdę źle.
- Babciu - jęknął Derek - tylko pogarszasz sprawę!
Odruchową reakcją Sherry było poczucie odrzucenia i wykluczenia
spowodowane oziębłą reakcją wnuka na jej szczere próby pocieszenia go.
Wtedy jednak zdała sobie sprawę, że traktuje go jak małą dziewczynkę, dla
której rozmowa o problemie byłaby bardzo pomocna. Uściskała więc szybko
wnuka i zapytała, czy chciałby pograć w karty. Po paru minutach gry poczuł
się dużo lepiej.
Ogólnie rzecz ujmując, zasady wkraczania do kałuży z mężczyzną są
następujące:

* Wykonaj jakiś gest fizyczny świadczący o tym, że jesteś z nim.
* Bądź gotowa wziąć udział w czymś, w czym on jest dobry. To zastąpi
jego poczucie porażki poczuciem kompetencji i mistrzostwa.

Wchodzenie do kałuży z nią

Ponad siedemdziesiąt procent rozwodów inicjują kobiety, które uważają, że
ich mężowie nie dbają o ich uczucia. To wyjątkowo smutne, bo spotkaliśmy
bardzo niewielu mężczyzn, którzy - pod warunkiem, że w danej chwili nie byli
rozzłoszczeni - nie dbali zbytnio o to, jak czuły się ich żony. Prawda jest
taka, że to niezadowolenie żon sprawiało, że czuli się nieudacznikami i

6

Księgarnia religijna Izajasz.pl

background image

Zobacz więcej w księgarni religijnej Izajasz:

Sekret udanego małżeństwa

wycofywali się albo wpadali w gniew. Jesteśmy przekonani, że większość
mężczyzn chce okazać, że im zależy - potrzebują tylko umiejętności, która
pozwoli im zrobić to w taki sposób, żeby nie czuli się zniewieściali.
Umiejętność ta polega na wkroczeniu do kałuży, przy czym kałuża oznacza
wszelkie negatywne emocje, których żona doświadcza w danej chwili. Nie
mamy na myśli powierzchownych negatywnych uczuć, które same przejdą
za kilka minut. Mamy na myśli raczej zły nastrój, kiedy kobieta czuje się
zdenerwowana, zestresowana, wytrącona z równowagi albo przygnębiona -
sama może to nazwać parszywym humorem.
Instynktownie odczuwana opiekuńczość może ci nakazywać jak najszybsze
wydostanie jej z kałuży poprzez rzucenie w jej stronę koła ratunkowego albo
próbę wyciągnięcia jej na brzeg, co oznacza rozwiązanie problemu albo
powiedzenie jej, jak ma go rozwiązać. Bez wątpienia próbowałeś tych metod
w przeszłości tylko po to, by napotkać na pretensje, złość albo oskarżenie,
że po prostu tego nie rozumiesz. W takiej sytuacji większość mężczyzn
zaczyna się wycofywać albo próbuje ignorować kałużę, co wyolbrzymia
jeszcze bardziej lęk kobiety przed izolacją. Śmiertelny cios spotyka
większość małżeństw wtedy, gdy kobieta przechodzi przez "rozszerzoną
kałużę" na przykład w postaci choroby, zaburzeń emocjonalnych, śmierci w
rodzinie, a jej mąż oddala się od niej, aby nie zostać "wciągniętym przez jej
negatywność", jak ujmowało to wielu naszych pacjentów. Kiedy już kobieta
wydostanie się z takiej kałuży, czuje, że nie może liczyć na swojego
mężczyznę, kiedy go naprawdę potrzebuje. Czuje się samotna i
odizolowana, często jak matka samotnie wychowująca dziecko. W rezultacie
kończy związek.
Szczególne ważne jest towarzyszenie jej w kałuży w czasie małych
kryzysów. To nie tylko przekona ją, że tak samo będzie w większych
sprawach, ale też pozwoli zapobiec większości poważniejszych problemów.
Oto przykład.

Becky popadała w przygnębienie, ilekroć musiała rozmawiać ze swoim
byłym mężem o ich wspólnych dzieciach. Mimo że od rozwodu upłynęło pięć
lat, mąż ciągle potrafił uderzać w najczulsze punkty. Kenny, obecny partner
Becky, wpadał w taką złość na jej byłego męża za to, że ten wyprowadzał ją
z równowagi, iż Becky zaczęła się wahać, czy mu mówić o tym, że coś ją
trapi. Wiedziała, że wszystko, co by zrobił, to powiedział, jak powinna

7

Księgarnia religijna Izajasz.pl

background image

Zobacz więcej w księgarni religijnej Izajasz:

Sekret udanego małżeństwa

reagować na zadręczanie przez eksmęża i jego negatywną postawę.
- Powinnaś mu powiedzieć, że pozywasz go do sądu i nie tolerować tego
bagna dłużej - zwykł mawiać Kenny, co było dodatkową cegiełką do
poczucia lęku, z jakim zmagała się Becky.
W końcu Kenny denerwował się, że Becky nie chce stosować się do jego
rad i zazwyczaj nie odzywali się do siebie przez resztę wieczoru. Zamiast
wesprzeć żonę w stresie towarzyszącym załatwianiu spraw z jej byłym
mężem, Kenny tylko znacząco się do niego dokładał. Jednakże po pracy z
nami Kenny zmienił podejście. Wyczuwając zdenerwowanie, które Becky
próbowała przed nim ukryć, objął ją i powiedział, jak bardzo ją podziwia za
to, że znosi wszystkie manipulacje swojego byłego męża ze względu na
dobro dzieci. Becky przez chwilę skarżyła się na oburzające rzeczy, które jej
eks powiedział do niej przez telefon, na przykład, by zmieniła rezerwację
biletów lotniczych na powrót dziewczynek do domu, co oznaczało
dodatkową opłatę. Becky dała upust swojemu oburzeniu na to, jak
nierozsądnie i nieczysto gra jej mąż. Kenny zamiast go przekląć i powiedzieć
żonie, co ma o nim myśleć - na co miał ochotę - zgodził się jedynie z jej
oceną. Wczuł się w jej lęk i frustrację. Poczuł jej lęk o to, że dzieci ucierpią,
jeśli relacje między rodzicami się jeszcze pogorszą. Zwrócił uwagę, jakimi
szczęściarami są dziewczynki, mając taką troskliwą matkę. Becky od razu
poczuła się lepiej. Zadzwoniła do byłego męża i renegocjowała kwestię
biletów, za co odebrała od Kenny’ego gratulacje. Spędzili przyjemny
wieczór, czując się bliżej siebie niż kiedykolwiek wcześniej.

Oto podsumowanie: Bądź przy niej. Nie ignoruj jej uczuć, nie naprawiaj ich,
nie mów jej, co ma robić, ani nie próbuj na siłę wyciągnąć ją z nieszczęścia.
Jeśli tylko będziesz przy niej przez krótki czas, oboje powinniście być w
stanie wyjść z kałuży wspólnie.

Więcej niż przetrwanie

W części pierwszej omówiliśmy korzyści, jakie ma dla przetrwania
dostosowanie emocjonalne. Dostosowanie to ma naturalne inklinacje w
stronę emocji negatywnych. Z punktu widzenia przetrwania ważniejsze jest
zwracanie uwagi na złość i agresję niż na nadzieję i wdzięczność, gdyż złość

8

Księgarnia religijna Izajasz.pl

background image

Zobacz więcej w księgarni religijnej Izajasz:

Sekret udanego małżeństwa

i agresja mogą sygnalizować zagrożenie życia. Ta negatywna skłonność
tłumaczy, dlaczego łatwiej jest pamiętać złe czasy niż dobre. Niemniej
jednak nauczenie się dostrajania do dobrych momentów jest warte zachodu,
ponieważ dostosowanie się emocjonalne do współmałżonka może
dostarczyć najpiękniejszych doświadczeń. Niżej przedstawiona autentyczna
historia Rosy i Kevina ilustruje tę prawdę we wzruszający sposób.

Camille i Rosa były przyjaciółkami od czasów szkoły średniej. Razem
przechodziły przez różne życiowe problemy i radości. Tych doświadczeń
było mnóstwo. W roku, w którym skończyły pięćdziesiąt lat, nawet razem
dołączyły do Stowarzyszenia Czerwonych Kapeluszy . Kiedy zmarła Camille,
świat Rosy legł w gruzach. Jej mąż Kevin dobrze rozumiał znaczenie tej
straty dla żony i codziennie z miłością towarzyszył jej w żałobie. Dziesięć
miesięcy po śmierci Camille, gdy zbliżało się Święto Dziękczynienia, strata
wydawała się jeszcze dotkliwsza, bo Rosa i Camille zawsze razem tego dnia
robiły tamales . Każdego roku tradycyjnie w salonie królował telewizor i
futbol, a w kuchni tamales. Rosa nie mogła się zdecydować, czy tego roku
przyrządzać to danie, ale w końcu zdecydowała, że to zrobi. Kiedy jednak
obudziła się rano w Święto Dziękczynienia, nie wiedziała, jak ma przez niego
przebrnąć. Naciągnęła na siebie szlafrok i szurając nogami, udała się do
kuchni, by sama zacząć przyrządzać tamales. Kiedy tylko weszła do kuchni,
zobaczyła, że wcale nie jest sama. Na blacie Kevin przygotował już
wszystkie składniki: mąkę kukurydzianą, jajka, papryczki chili, łupiny z kolb
kukurydzy oraz jej czerwony kapelusz.
Kevin wstąpił do kałuży wraz z Rosą i pomógł jej poprzez swój prosty, ale
piękny gest świadczący o dostrojeniu, miłości i współczuciu. (...)

9

Księgarnia religijna Izajasz.pl

background image

Zobacz więcej w księgarni religijnej Izajasz:

Sekret udanego małżeństwa

Księgarnia Izajasz poleca

Ewa czuje inaczej

Pewien mężczyzna zapytany w 50. rocznicę ślubu, czy nigdy nie
chciał się rozwieść odpowiedział żartobliwie: "Rozwieść nigdy,
ale zamordować żonę bardzo często".

Warto naprawić małżeństwo

Naprawdę chcesz naprawić swoje małżeństwo? Zacznij od teraz!
Ta książka pomoże Ci znaleźć przyczynę problemu a potem
powie jak z nim zwyciężyć.

Jak uzdrowić małżeństwo?

Poradnik proponuje 15 bardzo praktycznych kroków, które
pomagają wyjść z bolesnego kryzysu. Każdy, kto spróbuje,
przekona się, że zmiana na lepsze naprawdę jest możliwa, a
trudności to zazwyczaj szansa na wzmocnienie małżeńskiej
relacji.

Warto być ojcem

Fascynująca książka o roli męża i ojca w rodzinie. O radości z
bycia ojcem, ale także o odpowiedzialności, władzy i służbie.

10

Księgarnia religijna Izajasz.pl


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:

więcej podobnych podstron