W
ALDEMAR
Z
˙
ARSKI
, P
IOTR
H. L
EWIN
´ SKI
Sprostowanie
jako specyficzny s´rodek
manipulacji tekstowo-je˛zykowej
Sprostowanie jako specyficzny s´rodek manipulacji
tekstowo-je˛zykowej
Sprostowanie to według Słownika je˛zyka polskiego pod red. M. Szymczaka „zda-
nie, notatka, artykuł itp. prostuja˛ce jakis´ bła˛d, niedokładnos´c´”. Celem niniejszego
artykułu jest analiza pragmatyczna sprostowan´ prasowych i wykazanie ich szcze-
gólnej przydatnos´ci w funkcji s´rodka manipulacji tekstowo-je˛zykowej.
Materiał do analizy został wyekscerpowany z „Gazety Wyborczej” z l. 1991–
1992 (dalej GW). Wybór tej włas´nie gazety został podyktowany domniemaniem,
z˙e drukuje ona najwie˛cej sprostowan´; zebrany materiał potwierdził trafnos´c´ prze-
czucia, okazało sie˛ bowiem, z˙e GW zamieszcza ponad 100 sprostowan´ rocznie,
co daje s´rednio jedno sprostowanie na trzy numery.
Artykuł podzielilis´my na dwie cze˛s´ci – pierwsza pos´wie˛cona jest charaktery-
styce sprostowania jako specyficznej jednostki tekstowej, druga natomiast pre-
zentuje konkretne egzemplifikacje materiałowe omawianych zjawisk.
Sprostowanie jest reakcja˛ na jakis´ wczes´niejszy tekst – reakcja˛ ba˛dz´ jakiegos´
konkretnego odbiorcy nie be˛da˛cego autorem tego tekstu (osób lub instytucji,
których dotyczy zafałszowana informacja, autora tekstu zmienionego przez re-
dakcje˛ etc.) – taki typ sprostowan´ be˛dziemy nazywali w dalszej cze˛s´ci pracy
sprostowaniem zewne˛trznym – ba˛dz´ reakcja˛ autora tekstu odpowiedzialnego za
popełnione zafałszowanie (podpisanego imiennie lub skrótem albo przerzucaja˛-
cego odpowiedzialnos´c´ na cały zespół redakcyjny, co wyraz˙ane jest eksplicytnie
lub tylko sygnalizowane uz˙yciem 1. os. lm) – taki typ nazwalis´my sprostowa-
niem wewne˛trznym. Podział ten jest dlatego istotny, z˙e oba typy sprostowan´
przy zachowaniu analogicznej tres´ci propozycjonalnej róz˙nia˛ sie˛ siła˛ illokucyjna˛-
-apologetyczna˛ w wypadku sprostowan´ wewne˛trznych, akuzatywna˛ w wypadku
sprostowan´ zewne˛trznych, co powoduje, z˙e czasem prostowanie jakiejs´ informa-
cji przybiera forme˛ polemiki toczonej według schematu:
artykuł
→
sprostowanie zewne˛trzne
→
sprostowanie wewne˛trzne,
gdzie sprostowanie wewne˛trzne zawiera elementy obrony przed postawionymi
zarzutami, wyjas´nienia etc. (o tym dalej w cze˛s´ci szczegółowej).
Sprostowanie jest komunikatem intencjonalnym i nieautonomicznym, warun-
kiem bowiem jego zaistnienia jest jakis´ wczes´niejszy komunikat rozpoznany
i zinterpretowany przez odbiorce˛. Komunikat ten składa sie˛ z szeregu informacji
(
α
1
,
α
2
,...,
α
n
), przekazanych pod asercja˛ lub poza asercja˛, czyli sugerowanych
przez układ tekstu lub implikatury, z których co najmniej jedna jest fałszywa
i istnieje domniemanie, z˙e ktos´ moz˙e tego zafałszowania nie rozpoznac´, lecz
zinterpretowac´ jako prawde˛
1
. Oznaczmy informacje fałszywa˛ jako
α
x
; istnieje
zatem taki odbiorca, który wierzy, z˙e
α
x
jest prawdziwe, poniewaz˙
α
x
jest nie-
sprzeczne z jego wiedza˛ o s´wiecie w danym konteks´cie i czasie. Informacja
α
x
zostaje wie˛c wła˛czona do zasobu wiedzy o s´wiecie odbiorcy na zasadach pra-
wdziwos´ci (II postulat Grice’a)
2
i istotnos´ci (III postulat Grice’a), przekształca-
ja˛c jego otoczenie poznawcze w sposób zgodny z intencja˛ nadawcy
3
, a nie ze
stanem faktycznym. Istota˛ sprostowania jest przywrócenie II postulatu Grice’a,
czyli ujawnienie, z˙e
α
x
jest fałszem. Tak wie˛c tekst zawieraja˛cy
α
x
jest opisem
lub interpretacja˛ stanu poz˙a˛danego przez nadawce˛, sprostowanie zas´ opisem lub
interpretacja˛ stanu faktycznego. Skoro wie˛c sprostowanie ma na celu ujawnienie
załoz˙enia przywracaja˛cego u odbiorcy zgodnos´c´ stanu wiedzy o s´wiecie wynika-
ja˛cego z przetworzenia i zinterpretowania
α
x
ze stanem faktycznym, powinno
miec´ wystarczaja˛ca˛ siłe˛ illokucyjna˛, aby ten cel zrealizowac´. Dlatego tez˙ istotne
dla sprostowania sa˛ naste˛puja˛ce elementy:
a) powinno byc´ umieszczone w takim miejscu i tak oznaczone, aby było
łatwo rozpoznawalne;
b) nie powinno byc´ odległe w czasie od prostowanego tekstu;
c) powinno eksplicytnie informowac´, do jakiego tekstu i w którym numerze
zamieszczonego sie˛ odnosi;
d) powinno w sposób dostatecznie jasny podawac´, jaka informacja została
zafałszowana;
e) powinno jednoznacznie przytaczac´ informacje prawdziwa˛.
Ponadto na mocy implikatur konwencjonalnych (uprzejmos´ci, taktu i skro-
mnos´ci), nalez˙a˛cych wszak do etosu dziennikarskiego, sprostowanie powinno
zawierac´:
f) performatyw(y) o funkcji przepraszaja˛cej;
g) wyjas´nienie przyczyn zaistniałego błe˛du i dezinformacji.
Tak sformułowane sprostowanie moz˙e byc´ zinterpretowane zgodnie z zasada˛
1
Nie prostuje sie˛ oczywistych pomyłek, nie powoduja˛cych zakłócen´ komunikacyjnych, jak
np. literówki w nazwach pospolitych.
2
H. P. G r i c e, Logika a konwersacja, „Przegla˛d Humanistyczny” 1977, nr 6.
3
Nie wnikamy, czy zafałszowanie było celowe, czy tez˙ nie lez˙ało w intencji autora; jest to
niemoz˙liwe do naukowego zweryfikowania, a poza tym przedmiotem naszego zainteresowania jest
tekst, a nie mys´li jego autora.
108
WALDEMAR Z
˙ ARSKI, PIOTR H. LEWIN´SKI
errare humanum est pod dwoma warunkami: 1) nie wyste˛puje zbyt cze˛sto, 2) do-
tyczy istotnych informacji.
1. Sprostowanie ma m.in. za zadanie przywrócenie wiarygodnos´ci gazecie.
Sta˛d kaz˙da niepełna czy wre˛cz fałszywa informacja wymaga sprostowania. Jed-
nak zamieszczanie duz˙ej liczby sprostowan´, nawet spełniaja˛cych postulaty a) – g),
s´wiadczy o duz˙ej liczbie popełnianych błe˛dów, co z kolei implikuje niesolidnos´c´,
brak kompetencji dziennikarzy ba˛dz´ wre˛cz skłania do podejrzen´ o manipulowa-
nie informacjami, a wie˛c w istocie podwaz˙a zaufanie do gazety jako z´ródła in-
formacji.
2. Kaz˙dy akt komunikacji ujawniaja˛cej zakłada domniemanie optymalnej
istotnos´ci (III postulat Grice’a). Sprostowania dotycza˛ce rzeczy błahych, z pun-
ktu widzenia przecie˛tnego odbiorcy (oczywis´cie moga˛ to byc´ rzeczy istotne dla
pewnych osób), jak np. przekre˛cenie nazwiska osoby niepublicznej, powoduja˛
osłabienie poczucia waz˙nos´ci samego sprostowania, co oczywis´cie zmniejsza
jego siłe˛ illokucyjna˛, w zwia˛zku z czym ros´nie dystans mie˛dzy poczuciem istot-
nos´ci tekstu, spote˛gowanej nagłówkiem, czcionka˛, miejscem prezentacji, a spro-
stowania, juz˙ z natury mniej eksponowanego. Prowadzi to w efekcie do sytuacji,
w której odbiorca artykułu rzadko staje sie˛ równiez˙ odbiorca˛ sprostowania, ergo
jego stan wiedzy o s´wiecie kształtowany jest z uwzgle˛dnieniem fałszywej(-ych)
przesłanki(-ek).
Poczucie manipulacji tekstem jest wyraz´nie formułowane w sprostowaniach
zewne˛trznych, których autorzy wre˛cz oskarz˙aja˛ „Gazete˛” o nierzetelnos´c´ i stron-
niczos´c´. Najcze˛s´ciej akcentowane sa˛ takie zjawiska jak:
1) zbyt duz˙a liczba sprostowan´:
Mamy nadzieje˛, z˙e zamieszczenie kolejnego sprostowania nie sprawi kłopotu
Panu Adamowi Michnikowi, redaktorowi naczelnemu „Gazety” (GW 30 I 1992);
2) miejsce zamieszczenia:
Sprostowan´ nie ukrywa sie˛ w róz˙nych rubrykach, np. „od czytelników”, bo to
przeczy tak ukochanym przez Pana europejskim zwyczajom (tamz˙e);
3) brak moz˙liwos´ci autoryzacji tekstu:
Nie dano nam moz˙liwos´ci autoryzacji ww. tekstu (GW 17 III 1992);
4) powoływanie sie˛ na fałszywe autorytety jako z´ródło informacji:
a) dokumenty pomimo niezapoznania sie˛ z nimi z róz˙nych wzgle˛dów:
Widocznie Autor nie był pewien prawdziwos´ci posiadanych przez siebie na
ten temat danych, skoro musiał sie˛ podeprzec´ autorytetem prokuratury. Na wste˛-
pie publikacji znalazło sie˛ stwierdzenie, z˙e prokuratura wojewódzka w Lublinie
udoste˛pniła dziennikarzom „Gazety” sprawozdanie z kontroli przeprowadzonej
przez Generalny Inspektorat Nadzoru Bankowego, a dalszy układ tekstu mógł
sugerowac´ Czytelnikom, iz˙ zawarte w artykule informacje znajduja˛ pokrycie we
wspomnianym dokumencie. Wyraz˙aja˛c oburzenie dla podobnych praktyk stanow-
czo stwierdzam, z˙e ani protokół kontroli nadzoru bankowego, ani tez˙ z˙aden inny
dokument zała˛czony do akt prowadzonego przez tutejsza˛ prokurature˛ s´ledztwa
nie był przedstawicielom prasy udoste˛pniany (GW 26 V 1992);
Sprostowanie jako specyficzny s´rodek manipulacji tekstowo-je˛zykowej
109
b) wypowiedzi nieznanych s´wiadków:
Wspieranie zmys´lonego scenariusza wydarzen´ wypowiedziami anonimowego
Iwana P. jest po prostu skandalem (GW 18 IX 1992);
c) anonimowe listy:
To nie policja sie˛ bawi, lecz „Gazeta”, która drukuje nie sprawdzone listy
nieznanych autorów (GW 13 V 1991);
5) zamieszczanie sprostowan´ po zbyt długim czasie:
„Gazeta Wyborcza” w swoim głównym wydaniu zamies´ciła po dwóch tygo-
dniach od chwili otrzymania sprostowanie (GW 18 IX 1992);
6) podawanie wymys´lonych informacji i s´wiadome fałszerstwa:
Kolejnym s´wiadomym fałszerstwem ze strony p. Smolen´skiego jest podanie
informacji... Z kontekstu wynika, z˙e ja podałem p. Smolen´skiemu te˛ wiadomos´c´,
co jest kłamstwem (GW 26 IV 1991),
Dziennikarze „Gazety Wyborczej” Ireneusz Dudziec i Andrzej Łomanowski
wprowadzili w bła˛d opinie˛ publiczna˛, komponuja˛c bulwersuja˛ca˛ fantazje˛ (GW
16 IX 1992),
Opublikowany [...] tekst zawiera informacje nieprawdziwe, a miejscami
wre˛cz oszczercze (GW 30 X 1992);
7) niekompetencja:
Tu ms´ci sie˛ poruszanie specjalistycznych zagadnien´ w lakonicznych notat-
kach gazetowych (GW 24 V 1991),
S´wiadczy to o jej [GW – przyp. nasz] braku rzetelnos´ci w przekazywaniu
faktów i całkowitej nieznajomos´ci realiów (GW 30 X 1992);
8) samowolne błe˛dne zredagowanie tekstu autorskiego:
W „Gazecie” z 18 wrzes´nia ukazał sie˛ mój tekst „...”. Bez mojej wiedzy
i zgody, ale za to zgodnie z pewna˛ tradycja˛ redaktor dokonał w teks´cie kilku
zmian: tu cos´ dopisał – tam usuna˛ł. Informuje˛ wie˛c, z˙e autorem bełkotliwie
brzmia˛cego fragmentu „...” – jest ów niedoceniony udoskonalacz cudzych te-
kstów. U mnie ten akapit brzmiał tak: „...” Czy, droga Gazeto, nie przeceniasz
nieco talentu i taktu swoich redaktorów? (GW 20 IX 1991).
Podejrzewanie gazety o manipulowanie informacjami, nierzetelnos´c´ i stron-
niczos´c´ praktyk dziennikarskich wywołuje naturalnie sprzeciw wobec takich opi-
nii, który staje sie˛ cze˛sto asumptem do polemicznej repliki pomimo przyznania
sie˛ do popełnionego błe˛du. Rama je˛zykowa owej repliki nie zawsze pozostaje
w zgodzie z ogólnie przyje˛tymi obyczajami dziennikarskimi, np.:
Przepraszamy! Rzeczywis´cie, zaufanie do OPZZ wzrosło o 7 proc. OPZZ
umocniło sie˛ w ten sposób na ostatniej pozycji ws´ród badanych instytucji. Cie-
szymy sie˛ wie˛c jak dzieci w wieku przedszkolnym.
Pewien niemiecki filozof słysza˛c zarzut, z˙e fakty zaprzeczaja˛ jego filozofii,
zwykł odpowiadac´: Tym gorzej dla faktów.
Z powyz˙szych rozwaz˙an´ wynika, z˙e jednym z sygnałów manipulacyjnos´ci
sprostowania jest niewysta˛pienie w nim co najmniej jednego z postulowanych
110
WALDEMAR Z
˙ ARSKI, PIOTR H. LEWIN´SKI
wyz˙ej w podpunktach a) – g) elementów. Skrajnym przypadkiem sa˛ sprostowa-
nia, które nie odnosza˛ sie˛ do z˙adnego konkretnego tekstu, np.:
PRZEPRASZAM serdecznie senator Zofie˛ Kuratowska˛. Rozmawiałam z pania˛
profesor w sprawie..., po czym omyłkowo przypisałam jej zdanie, z˙e... To zdanie
wypowiedziała inna parlamentarzystka,
czy takie, które niczego nie prostuja˛, np.:
We wczorajszej „Gazecie” w notatce „Nie wiemy, co kupujemy” mylnie przy-
pisałam pani minister Małgorzacie Niepokulczyckiej stwierdzenie, z˙e proszek
„Lanza” został wycofany z niemieckiego rynku. Pania˛ minister i czytelników
przepraszam.
Jez˙eli cytowana opinia jest prawdziwa, to nie ma potrzeby nikogo przepraszac´
za jej wypowiadanie. Jez˙eli zas´ jest fałszywa, wymagałaby skorygowania, czego
w sprostowaniu zabrakło.
Na podstawie przeanalizowanego materiału konceptualizacyjny schemat
sprostowania przedstawia sie˛ naste˛puja˛co:
Poszczególne elementy tak zarysowanego schematu maja˛ swobodna˛ konfigu-
racje˛, choc´ materiał wykazuje tendencje˛ do ich wyste˛powania w przedstawionej
powyz˙ej kolejnos´ci.
Konstrukty teoretyczne nalez˙a˛ce do sceny poje˛ciowej realizowane sa˛ poprzez
kaz˙dorazowe uaktywnienie ramy je˛zykowej, zdeterminowanej regułami grama-
tyczno-leksykalnymi oraz tekstowymi, czyli mniej lub bardziej skonwencjo-
nalizowanymi decyzjami je˛zykowymi, znajduja˛cymi odbicie w formulicznym
charakterze komunikatu. Poniz˙ej prezentujemy typowa˛ ekstensje˛ poszczególnych
składowych schematu, z pominie˛ciem leksemów okazjonalnych.
LOKALIZACJA
AGENS
IDENTYFIKACJA FAŁSZU
KOREKTA FAŁSZU
PERFORMATYWY O FUNKCJI
PRZEPRASZAJA˛CEJ
(typ prostowanego tekstu)
(miejsce)
(tytuł)
(data, numer gazety)
(konstatacja fałszu)
(stopien´ relewancji fałszu)
(rodzaj zafałszowania)
(przyczyna)
(konsekwencja)
(zapowiedz´ korekty)
(korekta włas´ciwa)
Sprostowanie jako specyficzny s´rodek manipulacji tekstowo-je˛zykowej
111
LOKALIZACJA
typ prostowanego tekstu
miejsce
tytuł
data i numer
AGENS
IDENTYFIKACJA FAŁSZU
konstatacja fałszu
stopien´ relewancji fałszu
rodzaj zafałszowania
przyczyna
konsekwencja
KOREKTA FAŁSZU
zapowiedz´ korekty
4
korekta włas´ciwa
PERFORMATYWY O FUNKCJI
PRZEPRASZAJA˛CEJ
{W..., z...}
{tekst, artykuł, notatka, notka, wypowiedz´,
list, informacja}
{akapit, wiersz, zdanie, strofka, cytat}
{tytuł korygowanego tekstu}
{data i/lub numer gazety}
{1. os. lp + podpis, 1 os. lm redakcja, ko-
rektor, kolega-redaktor, chochlik drukar-
ski}
{pomylic´ sie˛, popełnic´ bła˛d, skazic´ błe˛-
dem, błe˛dnie: poinformowac´, podac´, napi-
sac´, wydrukowac´ przez pomyłke˛, wkradł
sie˛ bła˛d, znalazł sie˛ bła˛d, wbrew informa-
cji, a nie – jak napisałem, (-łam, -lis´my)}
{bła˛d: mały, drobny, powaz˙ny, istotny,
merytoryczny, skandaliczny, niewybaczal-
ny, karygodny; pomyłka: przykra, drobna,
fatalna; przekłamania; bzdury}
{brak informacji, błe˛dnie zinterpretowac´
wypowiedz´, znalazły sie˛ przekłamania,
zniekształcic´ wypowiedz´, nieco zmienic´
wypowiedz´, nie dos´c´ wyraz´nie cos´ zazna-
czyc´, napisac´ niezgodnie z prawda˛, przy-
pisac´ nie wypowiedziane słowa, opubliko-
wac´ bez sprawdzenia prawdziwos´ci, nie-
fortunnie zredagowac´ tekst, wykres´lic´
informacje, zgine˛ło jedno słowo, przytrafiła
sie˛ literówka, podawac´ niekompletne dane,
przekre˛cic´ nazwe˛ lub nazwisko, pomylic´
liczby, zawyz˙yc´, zaniz˙yc´, dodac´ opinie}
{podac´ błe˛dnie za..., nieopatrznie wykre-
s´lic´, napisac´ w pos´piechu, informacje do-
stałem od..., na skutek niestarannos´ci, po-
dac´ przez nieuwage˛, na skutek skrótu,
wskutek zredagowania}
{zniesławic´ kogos´, pomówic´ kogos´, twier-
dzenie jest oszczerstwem, tworzyc´ niepo-
trzebna˛ sensacje˛, podwaz˙ac´ zaufanie}
{tymczasem powinno byc´, fragment powi-
nien brzmiec´, tymczasem jest, oczywis´cie,
zamiast}
{poprawiona informacja}
{(serdecznie) przeprasza(-m, -my) (Pana,
Pania˛, czytelników, osoby zaitneresowane,
Autora...) (za...), bije˛ sie˛ w piersi, prosze˛
o wybaczenie, wyraz˙am ubolewanie, przy-
kro mi, z˙e...}
4
Znaczenie jednostek leksykalnych tworza˛cych rame˛ je˛zykowa˛ zapowiedzi korekty pozostaje
w bezpos´redniej zalez˙nos´ci od znaczenia kategorialnego predykatów deontycznych, które jedno-
czes´nie determinuja˛ model syntaktyczny tej jednostki.
Rama je˛zykowa przedstawionego konceptualnego modelu sprostowania reali-
zowana jest róz˙nymi technikami zarówno na płaszczyz´nie semantycznej, jak
i pragmatycznej. Wyraz´nie rysuja˛ sie˛ dwa modele działania agensa sprostowania,
które wynikaja˛ z naczelnej zasady, z˙e autor zafałszowanego tekstu jest w istocie
bez winy, ale jest tylko człowiekiem i, zwłaszcza w obliczu róz˙nych nieprze-
widywalnych okolicznos´ci, moz˙e sie˛ mylic´. Model pierwszy odwołuje sie˛ do
uczuc´ ludzkich i sygnalizowany jest personalnym przyznaniem sie˛ do winy
(agens pierwszoosobowy), co sugeruje skruche˛, w poła˛czeniu zas´ z negatywna˛
ocena˛ własnego działania i performatywami apologetycznymi uruchamia mecha-
nizm prowadza˛cy do wybaczenia, a przez to umniejszenia istotnos´ci popełnione-
go błe˛du. Model drugi odwołuje sie˛ do zrozumienia i wykorzystuje róz˙ne formy
usprawiedliwiania sie˛, które maja˛ za zadanie wywołac´ wraz˙enie istnienia nieza-
lez˙nych od autora sprostowania obiektywnych uwarunkowan´ popełnionego błe˛-
du; formuły usprawiedliwien´ zakładaja˛ zrozumienie przez odbiorce˛ przyczyn
popełnionego zafałszowania, czyli w efekcie ich funkcja˛ jest przywrócenie nad-
szarpnie˛tego zaufania do rzetelnos´ci autora.
Manipulacyjnos´c´ tekstów sprostowan´ jest pochodna˛ implikatur pragmatycz-
nych, zarówno konwencjonalnych, jak i konwersacyjnych. Mechanizmowi temu
podlegaja˛ róz˙ne elementy przedstawionego schematu, choc´ w niejednakowym
stopniu.
Manipulacja lokalizacja˛ polega na zachowaniu pozornej skrupulatnos´ci
w okres´laniu miejsca zamieszczenia skaz˙onego błe˛dem tekstu, co sprawia wra-
z˙enie solidnos´ci i dokładnos´ci, jednak w zestawieniu ze znacznym dystansem
czasowym mie˛dzy tekstem a sprostowaniem siła illokucyjna tegoz˙ ulega zmini-
malizowaniu, np.
Do artykułu posła Janusza Korwina-Mikke zamieszczonego w „Gazecie” 20 X 1991 r.
wkradł sie˛ bła˛d. Trzeci akapit od kon´ca powinien zaczynac´ sie˛ od słów: „Brak wyraz´nych
monarszych uprawnien´ dla prezydenta”. Autora i czytelników przepraszamy.
Sprostowanie ukazało sie˛ 29 I 1992, a wie˛c ponad trzy miesia˛ce póz´niej niz˙
artykuł! Jaka jest jego siła illokucyjna, nie trzeba chyba komentowac´.
Mechanizm manipulacji agensem cze˛sto wykorzystuje przyczyny zafałszo-
wania informacji, akt przeprosin oraz tres´c´ propozycjonalna˛. Agens pierwszooso-
bowy ujawnia sie˛ najcze˛s´ciej w atakach personalnych skierowanych przeciw
niemu oraz w odniesieniu do tzw. osób publicznych i tematów waz˙nych. Funkcje
te, szczególnie w wypadkach kontrowersyjnych czy polemicznych, przejmuje
redakcja lub redaktor naczelny.
Szczególnym przypadkiem zadziałania mechanizmu manipulacyjnego jest akt
warunkowych przeprosin za takie zniekształcenie komunikatu, którego konsekwen-
cja˛ jest lub moz˙e byc´ oskarz˙enie autora o pomówienie czy zniesławienie, np.:
Os´wiadczam, z˙e nie było moim zamiarem zniesławienie wiceprezesa TVP, pana X-a,
i wyraz˙am ubolewanie, jez˙eli tres´ci zawarte w artykule „...” sprawiły takie wraz˙enie.
Rama je˛zykowa identyfikacji fałszu nastawiona jest na realizacje˛ dwóch ce-
Sprostowanie jako specyficzny s´rodek manipulacji tekstowo-je˛zykowej
113
lów: minimalizacje˛ winy nadawcy i odwrócenie uwagi odbiorcy od rzeczywis-
tych skutków fałszywego komunikatu. Pierwszy z wymienionych celów osia˛ga-
ny jest zarówno leksykalnie, wie˛kszos´c´ bowiem zwrotów konstatuja˛cych fałsz
nie odnosi sie˛ do niego eksplicytnie, por. przykłady: przypadkowo wykres´lic´
informacje, nieopatrznie wykres´lic´, błe˛dnie zinterpretowac´ wypowiedz´, znie-
kształcic´ wypowiedz´, nieco zmienic´ wypowiedz´, nie dos´c´ wyraz´nie cos´ zaznaczyc´,
niefortunnie zredagowac´ tekst, wskutek zredagowania (nigdzie nie ma wzmianki
o podaniu fałszywej informacji, ale co najwyz˙ej o błe˛dnej ba˛dz´ niefortunnej in-
terpretacji), i pragmatycznie – apologetyczny ton i szukanie przyczyn popełnio-
nej omyłki, najche˛tniej obiektywnych, zewne˛trznych, maja˛ s´wiadczyc´ o jak naj-
lepszych intencjach nadawcy i absolutnej przypadkowos´ci zaistniałej sytuacji,
sta˛d tez˙ cze˛ste uz˙ywanie form nieosobowych (zgine˛ło jedno słowo, przytrafiła sie˛
literówka). Wskutek tego pojawia sie˛ sugestia, z˙e odbiorca nie został wcale
o k ł a m a n y, ale co najwyz˙ej niedoinformowany lub poddana mu została nie-
włas´ciwa interpretacja, co oczywis´cie jako człowiek inteligentny i krytyczny
z pewnos´cia˛ sam zauwaz˙ył, a wie˛c wobec tak drobnego uchybienia wina autora
jest w sumie niewielka. Ten mechanizm je˛zykowy realizuje oba przedstawione
powyz˙ej modele działania agensa, najcze˛s´ciej splataja˛ce sie˛ ze soba˛ w jednym
komunikacie, choc´ czasem wyste˛puja˛ce pojedynczo, z przewaga˛ modelu apo-
logetycznego przy jawnych zafałszowaniach, z których w inny sposób trudno sie˛
wycofac´.
Minimalizacja popełnionego błe˛du jest dodatkowo wzmacniana na mocy pre-
supozycji pragmatycznej sygnalizowanej leksemami, takimi jak oczywis´cie, prze-
ciez˙, zapowiadaja˛cymi korekte˛ – sugeruja˛ one bowiem istnienie wspólnej wiedzy
nadawcy i odbiorcy o s´wiecie, a zatem i rozpoznanie oraz włas´ciwe zinterpreto-
wanie zafałszowanej informacji.
Z powyz˙szych rozwaz˙an´ wynika, z˙e sprostowanie jest w istocie sekundarnym
s´rodkiem moga˛cym słuz˙yc´ manipulacji je˛zykowej, poniewaz˙ prymarna˛ forma˛
manipulacji jest zafałszowany tekst, a sprostowanie moz˙na rozpatrywac´ tylko
w odniesieniu do niego. Podstawowym wyznacznikiem manipulacji jest niespeł-
nienie warunku, z˙e adresat sprostowania powinien byc´ toz˙samy z odbiorca˛ tek-
stu, do którego sie˛ ono odnosi, co cze˛sto wzmagane jest s´rodkami pozaje˛zyko-
wymi, takimi jak miejsce i czas opublikowania sprostowania; je˛zykowy mecha-
nizm manipulacyjny uruchamiany jest natomiast przez niekompletnos´c´ formuły
sprostowania oraz swoista˛ organizacje˛ jej reprezentacji leksykalnej, co pocia˛ga
za soba˛, na mocy presupozycji i implikatur, umniejszanie wagi popełnionego
przekłamania.
114
WALDEMAR Z
˙ ARSKI, PIOTR H. LEWIN´SKI