5.12.2016
Komar i wielbłąd | Zwiedzenie w Kościele Pana Jezusa Chrystusa
http://zwiedzenie.blogspot.co.uk/2016/08/komariwielbad.html
1/5
W T O R E K , 1 6 S I E R P N I A 2 0 1 6
„Ślepi przewodnicy! Przecedzacie komara, a
połykacie wielbłąda” (Mt 23:24 UBG).
Trudno chyba znaleźć człowieka, który w swoim
życiu nie połknął komara, muchy czy też innego
niewielkiego owada. Jednak nikt nie znajdzie
człowieka, który przypadkowo czy też celowo
połknąłby wielbłąda, krowę albo konia.
Samo zestawienie komara i wielbłąda wydaje się być nie na miejscu. W
końcu, co ma wspólnego istota która waży 2,5 miligrama, z dwumetrowym
zwierzęciem, którego waga może wynosi nawet 1.000 kg? Otóż jest coś, co
łączy komara i wielbłąda. Tym czymś jest Prawo Mojżeszowe, a ściślej wykaz
zwierząt czystych i nieczystych (Kpł 11). Zgodnie bowiem z tym Prawem
zarówno komar (Kpł 11:2124) jak i wielbłąd (Kpł 11:4) są nieczyste a każdy
bogobojny Żyd doskonale wiedział, że: „Mięsa ich jeść nie będziecie ani nie
będziecie się dotykać ich padliny, są one dla was nieczyste. Przez te zaś
zwierzęta staniecie się nieczyści i każdy, kto się dotknie ich padliny, będzie
nieczystym do wieczora, a każdy, kto nosi ich padlinę, wypierze swoje szaty i
będzie nieczysty do wieczora” (Kpł 11:8.2425 BW).
„Ślepymi przewodnikami” PAN Jezus Chrystus nazwał ludzi, którzy chcąc
zachować wierność Prawu i Bożym przykazaniom przecedzali napoje, aby
nawet przypadkiem, nie połknąć malutkiego owada. I to właśnie im
uczonym w Piśmie Jezus zarzuca, że połykają wielbłąda.
Warto przyjrzeć się, kim byli faryzeusze. Używając terminologii
chrześcijańskiej, można nazwać ich ruchem uświęceniowym, który rozwijał
się od III w. p.n.e. i którego celem było zwalczanie pogańskich wpływów,
oraz utrzymanie Żydów w gorliwości i wierności względem Prawa i Boga.
Sama nazwa „faryzeusze” pochodzi od hebrajskiego słowa peruszim –
„oddzieleni”, „odłączeni”. Sami zaś faryzusze nazywali siebie chawerim tzn.
„równi sobie”, „współtowarzysze” i działali jak wspierające siebie bractwo.
PAN Jezus Chrystus dostrzegał w nich wiele pozytywnych cech, takich jak
gorliwość i szczere zatroskanie o doskonałość i czystość, a także pochwalił ich
naukę, gdy powiedział: „Czyńcie więc i przestrzegajcie wszystkiego, co
nakazują wam przestrzegać”. Ganił jednak praktykę ich życia dodając: „ale
według ich uczynków nie postępujcie. Mówią bowiem, ale nie czynią” (Mt
23:3 UBG).
Z N A J D Z N A S N A F B
1,2 tys. polubienia
P O L E C A N Y P O S T
Co każdy katolik musi usłyszeć o
Ewangelii Jezusa Chrystusa
„ Wiarygodne to słowa i godne całkowitego
przyjęcia, że Chrystus Jezus przyszedł na
świat, aby zbawić grzeszników, z których ja
jestem ...
M E N U
Ekumenizm/Kościół Rzymskokatolicki
P O P U L A R N E P O S T Y
Todd White Nowa Rasa Objawionych Synów
Bożych
Na tej stronie używamy plików cookie Google, by móc świadczyć Ci usługi, personalizować reklamy i analizować
ruch. Informacje o tym, jak korzystasz z tej strony, są udostępniane Google. Korzystając z niej, zgadzasz się na
to.
5.12.2016
Komar i wielbłąd | Zwiedzenie w Kościele Pana Jezusa Chrystusa
http://zwiedzenie.blogspot.co.uk/2016/08/komariwielbad.html
2/5
Ludzie wierzący w PANA Jezusa Chrystusa często werbalnie odcinają się od
opisanych w Nowym Testamencie faryzeuszy. Jednak warto przyjrzeć się, czy
nie jesteśmy dzisiaj ich duchowymi spadkobiercami, którzy przecedzają
komara, a połykają wielbłąda.
Podobnie jak faryzeusze podkreślamy, że jesteśmy oddzieleni i odłączeni. I
jest to prawda. Jesteśmy oddzieleni od świata i grzechu. Jednak to
oddzielenie nie jest oddzieleniem wyłącznie w sensie negatywnym; jesteśmy
również oddzieleni do świętego i pobożnego życia; jesteśmy odłączeni do
tego, by być „rodem wybranym, królewskim kapłaństwem, narodem świętym,
ludem nabytym, abyście rozgłaszali cnoty tego, który was powołał z
ciemności do swej cudownej światłości” (1P 2:9 UBG). Celem oddzielenia nie
jest wywyższanie się nad grzesznikami, lecz rozgłaszanie Bożych cnót; czyli
opowiadanie Ewangelii Łaski i wzywanie do upamiętania i ukorzenia się pod
mocarną ręką Boga.
U faryzeuszy świadomość „oddzielenia” ich od reszty Izraela, połączona z
przekonaniem o własnej wyższości moralnoreligijnej, doprowadziła do
wielkiej pychy, której wyrazem jest modlitwa: „Dziękuję ci, Boże, że nie
jestem jak inni ludzie, zdziercy, niesprawiedliwi, cudzołożnicy albo jak i ten
celnik. Poszczę dwa razy w tygodniu, daję dziesięcinę ze wszystkiego, co
mam” (Łk 18:11 UBG). Do nich PAN kieruje słowa: „Biada wam, uczeni w
Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo dajecie dziesięcinę z mięty, anyżu i
kminku, a opuszczacie to, co ważniejsze w prawie: sąd, miłosierdzie i wiarę.
To należało czynić i tamtego nie zaniedbywać” (Mt 23:23 UBG).
Jeśli świadomość Bożego wybrania i powołania nie wywołuje w nas
prawdziwej skruchy przed Bogiem, wynikającej ze świadomości, że „Niegdyś
bowiem i my byliśmy głupi, oporni, błądzący, służący rozmaitym
pożądliwościom i rozkoszom, żyjący w złośliwości i zazdrości, znienawidzeni i
nienawidzący jedni drugich. Lecz gdy się objawiła dobroć i miłość Boga,
naszego Zbawiciela, względem ludzi; Nie z uczynków sprawiedliwości, które
my spełniliśmy, ale według swego miłosierdzia zbawił nas przez obmycie
odrodzenia i odnowienie Ducha Świętego; Którego wylał na nas obficie przez
Jezusa Chrystusa, naszego Zbawiciela; Abyśmy, usprawiedliwieni jego łaską,
stali się dziedzicami zgodnie z nadzieją życia wiecznego” (Tt 3:37 UBG) lecz
pychę i wyniosłość naszego ducha, świadczy to o tym, że już połknęliśmy
naszego wielbłąda. Zapamiętajmy dobrze naukę Salomona: „Pycha poprzedza
zgubę, a wyniosłość ducha upadek. Lepiej być uniżonego ducha z
pokornymi niż dzielić łup z pysznymi” (Prz 16:1819 UBG).
Niestety, od wieków chrześcijanie wpadają w tę samą pułapkę, co faryzeusze.
Pułapką tą jest jednostronne widzenie Boga. Faryzeusze, na postępującą
hellenizację Żydów odpowiedzieli gorliwym, a wręcz fanatycznym zwróceniem
się ku Torze (Pięcioksiąg Mojżeszowy) i zawartemu w niej Prawu,
podkreślając świętość, prawość i surowość Boga. Zapomnieli jednak o tym,
że Mojżesz oddał Bogu cześć wołając: „Panie, Panie, Boże miłosierny i
łaskawy, nieskory do gniewu, bogaty w łaskę i wierność, zachowujący łaskę
dla tysięcy, odpuszczający winę, występek i grzech, niepozostawiający w
żadnym razie bez kary, lecz nawiedzający winę ojców na synach i na
wnukach do trzeciego i czwartego pokolenia!” (Wj 34:67 BW).
Bethel Church: Bill Johnson, Jesus Culture i
Sozo Prayer
Niebo istnieje naprawdę uniwersalistyczne
złudzenie
Co każdy katolik musi usłyszeć o Ewangelii
Jezusa Chrystusa
Wrogowie krzyża: Carl Lentz i o tym jak
Hillsong niszczy chrześcijaństwo
Curry Blake i duchowa spuścizna J. G.
Lake'a: Bethel, Branham i Grave Sucking
Joseph Prince: Feel Good ewangelia
Rick Warren i jego okultystyczni doradcy
F O R M U L A R Z K O N T A K T O W Y
Nazwa
Email *
Wiadomość *
Wyślij
Na tej stronie używamy plików cookie Google, by móc świadczyć Ci usługi, personalizować reklamy i analizować
ruch. Informacje o tym, jak korzystasz z tej strony, są udostępniane Google. Korzystając z niej, zgadzasz się na
to.
ROZUMIEM
5.12.2016
Komar i wielbłąd | Zwiedzenie w Kościele Pana Jezusa Chrystusa
http://zwiedzenie.blogspot.co.uk/2016/08/komariwielbad.html
3/5
Podobnie dzieje się i dzisiaj w Kościele. Spotykając się ustawicznie z
przedstawieniem Boga jedynie jako miłującego i miłosiernego, zaczynamy
nauczać tylko o tym, że jest On surowym, sprawiedliwym i strasznym Sędzią.
W ten sposób wchodzimy na drogę, którą poszli faryzeusze. Zwalczamy
połowiczną prawdę, prawdą połowiczną. Jeśli bowiem zapomnimy, że Bóg jest
również kochającym Ojcem, który tak bardzo nas ukochał, że w swoim
zbawczym planie zdecydował, że Chrystus umrze za nas na drzewie krzyża,
to będzie to znaczyło, że już połknęliśmy naszego wielbłąda.
Problemem faryzeuszy było również to, że nie znali i nie stosowali zasady
Sola Scriptura (Tylko Pismo). Twierdzili oni bowiem, że przepisy religijne
opierają się nie tylko na Prawie Mojżeszowym, ale także na drobiazgowych
rozstrzygnięciach uczonych żydowskich. Tak więc, prócz spisanego Prawa
Bożego, kultywowali ustną tradycję przodków. Można zatem powiedzieć, że
bliższa im była zasada Prima Scriptura. Dlatego też Chrystus napomniał ich:
„Czemu i wy postępujecie wbrew przykazaniu Bożemu dla waszej tradycji?”
(Mt 15:3 UBG). Protestanci również często mówią: „ależ my nie mamy
żadnych ludzkich tradycji!”, jednak w tak wielu miejscach łamie się
przykazania Boże. Wystarczy, że zwierzchnik jakiegoś instytucjonalnego
kościoła lub synod, stwierdzi np. że kobiety mogą być kaznodziejami i
pastorami (starszymi zboru), by złamać przykazanie Boże. Wystarczy, że
przyjdzie człowiek uznany przez innych za „proroka” lub „apostoła”, aby jego
zdanie stało się ważniejsze od zapisanego Słowa Bożego. Jeśli tak jest,
znaczy to, że już połknęliśmy naszego wielbłąda.
W życiu i praktyce duchowej niewiele się zmieniło od czasu faryzeuszy: nadal
łatwiej uchronić się przed komarami, niż wielbłądami. Dlaczego tak jest?
Dlatego, że nam ludziom łatwiej skoncentrować się na jednym zazwyczaj
zewnętrznym aspekcie pobożności. Łatwiej dopilnować ubioru niż serca.
Łatwiej usunąć bałwochwalcze obrazy i figury z naszych domów, niż usunąć
stworzony przez nasz umysł (a więc bałwochwalczy) obraz Boga. Oczywiście,
zewnętrzne przejawy pobożności są potrzebne i trzeba im się
podporządkowywać. Przecież, jak już mówiliśmy, PAN Jezus wzywał aby
wypełniać wszystko co mówią faryzeusze. Jednak nasze podporządkowania
się Bożym przykazaniom tylko wtedy ma sens, gdy robimy to ze względu na
Boga i Jego Słowo! Gdy towarzyszą nam motywacje, podobne do tych, o
których mówi Jezus: „A wszystkie swoje uczynki spełniają, aby ludzie ich
widzieli. Poszerzają swoje filakterie i wydłużają frędzle swoich płaszczy.
Kochają też pierwsze miejsca na ucztach i pierwsze krzesła w synagogach”
(Mt 23:56 UBG), oznacza to, że już połknęliśmy naszego wielbłąda.
Pamiętajmy o tym, o czym zapomnieli faryzeusze. Nikt może zostać uznany
za dziecko Boże jedynie przez zewnętrzne podporządkowanie się nakazom
Słowa Bożego (np. przyzwoity strój, nakrywanie przez kobiety, i nie
nakrywanie przez mężczyzn, głowy do modlitwy itp.). Dzieckiem Bożym staje
się w wyniku suwerennego Bożego wyboru i skutecznego działania Bożej
łaski! Tak było w przypadku Abrahama, Izzaka, Jakuba, Józefa, Dawida,
Apostoła Pawła i wszystkich innych świętych. Jeśli myślimy, że sami przez
swoją dobroć i sprawiedliwość doprowadziliśmy do swojego zbawienia, to
znaczy to, że już połknęliśmy naszego wielbłąda.
Zbyt często skupiamy się na zewnętrznych przejawach pobożności.
Zauważyłem to zarówno w swoim własnym życiu, jak i w życiu innych. O
Na tej stronie używamy plików cookie Google, by móc świadczyć Ci usługi, personalizować reklamy i analizować
ruch. Informacje o tym, jak korzystasz z tej strony, są udostępniane Google. Korzystając z niej, zgadzasz się na
to.
ROZUMIEM
5.12.2016
Komar i wielbłąd | Zwiedzenie w Kościele Pana Jezusa Chrystusa
http://zwiedzenie.blogspot.co.uk/2016/08/komariwielbad.html
4/5
wiele łatwiej bowiem jest przekonać drugiego człowieka do przyjęcia
pewnego stylu życia i niektórych przejawów religijności, niż zachęcić go, by w
pokorze wziął swój krzyż i chodził z Bogiem. Prawdziwe oczyszczenie
człowieka z grzechów rozpoczyna się od wnętrza człowieka i jest pracą Ducha
Świętego, który przekonuje o grzechu, sprawiedliwości i sądzie (J 16:8). To
za sprawą Bożej ingerencji człowiek, który był duchowo martwy, ożywa. To za
sprawą Bożej łaski dokonuje się przemiana ludzkiego umysłu. To za sprawą
świętej Ofiary PANA Jezusa Chrystusa, z przeciwnika Boga, człowiek zostaje
przemieniony w Jego dziecko! A wtedy i to co zewnętrzne, odmienia się.
Jeśli zapominamy, że prawdziwa przemiana człowieka zaczyna się w sercu i
umyśle, i jest „obrzezaniem nie ręką uczynionym, lecz obrzezaniem
Chrystusa, przez zrzucenie grzesznego ciała doczesnego” (Kol 2:11), to już
jesteśmy bardzo blisko wkroczenia na drogę faryzeuszy. Jeśli zaś
postrzegamy (i oceniamy) innych wierzących jedynie na podstawie tego, co
zewnętrzne, to znaczy, że jesteśmy ich spadkobiercami. Uważajmy, abyśmy
nie usłyszeli słów, skierowanych do nas samych: „Biada wam, uczeni w
Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo oczyszczacie kubek i misę z zewnątrz, a
wewnątrz pełne są zdzierstwa i niepowściągliwości. Ślepy faryzeuszu, oczyść
najpierw wnętrze kubka i misy, aby i to, co jest na zewnątrz, było czyste” (Mt
23:2526).
Biada nam, gdy uznamy, że wypełnianie przykazań bez nowonarodzenia
prowadzi do zbawienia! Biada nam, jeśli uznamy, że kobieta się nawróciła,
gdyż jedynie przestała nakładać make up, ubiera długie spódnice i chodzi w
chustce na głowie. Biada nam, jeśli jedyną podstawą do uznania kogoś za
brata jest fakt, iż nie pije alkoholu i nie pali papierosów! Biada, gdy
zabiegając o te rzeczy, zaniedbamy owoc Ducha Świętego, w skład którego
wchodzą: miłość radość, pokój, cierpliwość, życzliwość, dobroć, wiara,
łagodność i powściągliwość (Ga 5:22). Biada nam, jeśli te kilka zewnętrznych
spraw będzie usprawiedliwiało uczynki ciała (Ga 5:1921).
Zapewne zastanawiasz się, Drogi Czytelniku, czy chcę przez to powiedzieć, że
zewnętrzne przejawy religijności nie mają znaczenia. Niech Bóg broni! Jestem
daleki od takiego myślenia. Jeśli bowiem Duch Święty nas prowadzi to
zarówno nasze uczynki, modlitwy, zgromadzenia, wygląd zewnętrzny będą w
zgodzie z nakazami Słowa Bożego. Nie będziemy również mieli problemów z
przykazaniami, gdyż każdy kto kocha Chrystusa zachowuje przykazania i
Słowo (J 14:15.21.2324). Jednak jest to jedynie możliwe wtedy, kiedy
człowiek zostaje przyobleczony w Chrystusa i nigdy nie dzieje się z
samoistnej woli i pracy człowieka. Istnieje jednak ryzyko, że w dzisiejszym
Kościele gdzie porzucono prawdziwą pobożność na rzecz pseudoduchowego
przyzwolenia na wszystko zaczniemy zbyt wielką wagę przykładać do rzeczy
zewnętrznych niż wewnętrznych. A wtedy, choć zaczniemy w Duchu to
skończymy w ciele.
Jeśli jednak będziemy żyli naprawdę w Chrystusie, jeśli będziemy posłuszni
Słowu Bożemu i Duch Święty będzie w nas, to nie wpadniemy ani w błąd
chrześcijaństwa bazującego na uczynkach, ani chrześcijaństwa odrzucającego
Prawo Boże i święte uczynki (hiperłaska). Będziemy zaś naśladowcami
naszego PANA.
Zarówno komar jak i wielbłąd, są zwierzętami nieczystymi według Prawa
Mojżeszowego. Nasz PAN doskonale o tym wiedział, kierując słowa
Na tej stronie używamy plików cookie Google, by móc świadczyć Ci usługi, personalizować reklamy i analizować
ruch. Informacje o tym, jak korzystasz z tej strony, są udostępniane Google. Korzystając z niej, zgadzasz się na
to.
ROZUMIEM
5.12.2016
Komar i wielbłąd | Zwiedzenie w Kościele Pana Jezusa Chrystusa
http://zwiedzenie.blogspot.co.uk/2016/08/komariwielbad.html
5/5
napomnienia do przywódców religijnych, którzy przecedzali napoje, by tylko
nie połknąć komara. A jednak połknęli wielbłąda… Jeśli i my skupimy tylko na
tym co zewnętrzne (np. na określaniu dozwolonej długości włosów u
mężczyzn i kobiet), to rzeczywiście uchronimy się przed nieczystym
komarem, ale możemy połknąć zwierzę o wiele większe: poleganie na
własnych uczynkach i własnej sprawiedliwości. Połknięcie komara jest
niekomfortowym doświadczeniem, jednak nie skończy się śmiercią. Połknięcie
wielbłąda (ok. 400 kg mięsa) dla każdego człowieka musiałoby zaś zakończyć
się śmiercią. Unikajmy jednego i drugiego!
Pamiętaj Drogi Czytelniku, że podstawową zbawienia nie jest Twój uczynek
lub Twoja wola, lecz fakt, że Bóg w Swojej Łasce postanowił przyjąć ciebie do
swojej rodziny i uznać za Swoje dziecko oraz, że to Bóg i Jego Świętość jest
gwarantem zbawienia: „Jeśli bowiem żyjecie według ciała, umrzecie, ale jeśli
Duchem uśmiercacie uczynki ciała, będziecie żyć. Wszyscy bowiem ci, którzy
są prowadzeni przez Ducha Bożego, są synami Bożymi. Gdyż nie
otrzymaliście ducha niewoli, aby znowu się bać, ale otrzymaliście Ducha
usynowienia, przez którego wołamy: Abba, Ojcze! Ten to Duch poświadcza
naszemu duchowi, że jesteśmy dziećmi Bożymi. A jeśli dziećmi, to i
dziedzicami, dziedzicami Boga, a współdziedzicami Chrystusa, jeśli tylko z
nim cierpimy, abyśmy też z nim byli uwielbieni” (Rz 8:1317 UBG).
Maciej Maliszak
P R A W A A U T O R S K I E
Z AM IESZ CZ ONE T U T EKST Y M OŻ NA SWOBODNIE KOPIOWAĆ I PUBL IKOWAĆ W INNYCH M IEJSCACH POD WARUNKIEM
Z ACHOWANIA ICH T REŚCI W NIEZ M IENIONEJ F ORM IE ORAZ PODANIA ICH Ź RÓDŁ A.
PRAWA AUT ORSKIE: Z WIEDZ ENIE.BL OGSPOT.COM . OBSŁ UGIWANE PRZ EZ USŁ UGĘ
Zwiedzenie w Kościele Pana Jezusa Chrystusa
Copyright © 2011 Template created by
+1 Poleć to w Google
Na tej stronie używamy plików cookie Google, by móc świadczyć Ci usługi, personalizować reklamy i analizować
ruch. Informacje o tym, jak korzystasz z tej strony, są udostępniane Google. Korzystając z niej, zgadzasz się na
to.
ROZUMIEM