background image
background image

Niniejszy ebook to darmowa wersja promocyjna,

nie przeznaczona do sprzedaży, dołączana do drukowanej 

książki o tym samym tytule.

© Copyright for Polish edition by 

ZloteMysli.pl

Data: 12.05.2008

Tytuł: Upadłość nie jest klęską
Autor: Jacek Jerzycki

Wydanie III
ISBN: 978-83-7582-482-7

Projekt okładki: Joanna Kopik

Korekta: Sylwia Fortuna
Skład: Anna Grabka

Internetowe Wydawnictwo Złote Myśli Sp. z  o. o.

ul. Daszyńskiego 5
44-100 Gliwice

WWW: 

www.ZloteMysli.pl

EMAIL: 

kontakt@zlotemysli.pl

Wszelkie prawa zastrzeżone.

All rights reserved.

background image

SPIS TREŚCI

WSTĘP 
czyli dla kogo i o czym jest ta książka.

.............................................................5

ROZDZIAŁ 1. 
Myśl o bankructwie, gdy jest jeszcze dobrze.

..................................................8

ROZDZIAŁ 2. 
Pierwsze sygnały – nie lekceważ ich!

.............................................................12

Brakuje Ci pieniędzy

...................................................................................12

Masz problemy z uzyskaniem odroczonej płatności

.................................15

Pracownicy, na których liczysz, odchodzą

.................................................16

Problemy z kluczowymi klientami

.............................................................17

ROZDZIAŁ 3. 
Najczęstsze błędy.

..........................................................................................20

Zasilanie kasy firmy własnymi pieniędzmi

................................................21

Szukanie finansowania za wszelką cenę

....................................................21

Gorączkowe poszukiwanie inwestora

........................................................22

„Zadłużoną spółkę kupię...”

.......................................................................23

Wyprzedaż aktywów

..................................................................................24

Lepsze traktowanie wybranych kontrahentów

.........................................25

ROZDZIAŁ 4. 
Co warto zrobić zawczasu? 

............................................................................27

Zakres odpowiedzialności osobistej

..........................................................27

Zabezpieczenie majątku prywatnego

........................................................30

Rozdzielność majątkowa

............................................................................31

Porządek w dokumentach

..........................................................................33

Urząd Skarbowy i ZUS

...............................................................................35

ROZDZIAŁ 5. 
Gdy już jest za późno…

...................................................................................37

Inwestor

.....................................................................................................39

Układ

..........................................................................................................43

Upadłość

.....................................................................................................44

Wniosek nieskuteczny

................................................................................47

Twój majątek

..............................................................................................48

Spółka kapitałowa

..................................................................................48

Spółka osobowa lub własna działalność

...............................................50

ROZDZIAŁ 6. 
Twoje środowisko.

..........................................................................................54

Wspólnicy i pracownicy

.............................................................................54

Przyjaciele i znajomi

...................................................................................57

background image

ROZDZIAŁ 7. 
Gdy upadłość stała się faktem.

......................................................................60

ROZDZIAŁ 8. 
Jeśli wierzyciele nie dają Ci spokoju.

............................................................63

ROZDZIAŁ 9. 
Życie po bankructwie.

....................................................................................66

POSŁOWIE

....................................................................................................69

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

WSTĘP czyli dla kogo i o czym jest ta książka.

str. 

5

WSTĘP 

WSTĘP 

czyli dla kogo i o czym jest ta książka.

czyli dla kogo i o czym jest ta książka.

Prowadzisz lub prowadziłeś firmę. Zakładałeś ją i z dużym wysiłkiem 
budowałeś od zera. Jesteś z nią związany nie tylko finansowo, a może 
nawet nie przede wszystkim finansowo. Ta firma to kawał Twojego 
życia, to Twoje dziecko. 

Na   swoje   dziecko   patrzy   się   zawsze   z   dużą   dozą   emocji,   mniej 
obiektywnie. To normalne, ale w przypadku firmy może mieć daleko 
idące konsekwencje. O ile walka o to, żeby dziecku było jak najlepiej 
jest   czymś   normalnym   i   zrozumiałym,   o   tyle   walka   o   egzystencję 
firmy za wszelką cenę jest na ogół zabójcza zarówno dla firmy jak 
i dla jej właściciela.

Łatwo tak mówić z dystansu, ale gdy rzeczy się dzieją, gdy targają 
człowiekiem   emocje,   nadzieje   i   obawy,   gdy   pojawiają   się   kolejne 
pomysły   na   uratowanie   sytuacji,   o   racjonalne   myślenie   znacznie 
trudniej. 

Warto wtedy posłuchać rady kogoś, kto to przeżył na własnej skórze, 
kto zna z autopsji te wszystkie stany ducha. Przeżył kolejną euforię, 
że   wreszcie   znalazł   się   środek   na   narastające   problemy.   Przeżył 
rozczarowanie i zwątpienie, gdy kolejna szansa okazała się mirażem. 
Wie, co to apatia i odrętwienie, gdy nie widać możliwości ruchu, gdy 
zewsząd   dopadają   Cię   coraz   bardziej   nerwowi   wierzyciele,   gdy 
dłużnicy   widząc,   że   słabniesz,   zachowują   ledwie   cienkie   pozory 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

WSTĘP czyli dla kogo i o czym jest ta książka.

str. 

6

przyzwoitości i mówią, że zapłacą jak tylko będą mieli, lub szukają 
byle pretekstu, żeby odmówić zapłaty.

Na   którymkolwiek   etapie   tej   drogi   w   dół   się   znajdujesz,   zawsze 
możesz wybrać lepiej lub gorzej. Zawsze masz możliwość lepszej lub 
gorszej ochrony swojej rodziny, swojego majątku. Zależy to od tego, 
kiedy właściwie ocenisz sytuację. Ale pamiętaj: im później zaczniesz 
działać racjonalnie, tym mniejsze masz szanse wyjścia bez szwanku, 
tym więcej stracisz, gdy sytuacja wymknie się spod kontroli. 

Jeżeli zaś w odpowiednim czasie podejmiesz właściwe kroki, możesz 
z tego wyjść bez szwanku, albo z niewielkimi stratami.

Nie   chcę   przez   to   powiedzieć,   że   jedynym   racjonalnym   wyjściem 
w kłopotach jest ogłoszenie upadłości. Chodzi mi o to, że prowadząc 
interes trzeba zawsze mieć na uwadze i taką możliwość, jako jeden 
z wariantów rozwoju zdarzeń. Nie wolno przyjmować postawy typu 
„nawet   nie   mów   słowa   upadłość”.   To   się   może   srodze   zemścić. 
Zwłaszcza, że zgodnie z nowym prawem upadłościowym wierzyciele 
mogą zgłosić wniosek o ogłoszenie upadłości nawet po zakończeniu 
przez Ciebie działalności. Mają na to rok. Upadłość można ogłosić 
także   w   stosunku   do   osób   fizycznych   prowadzących   działalność 
gospodarczą,   nie   tylko,  jak   się  powszechnie   sądzi,   w  stosunku  do 
spółek prawa handlowego.

Zobaczysz,  że w niektórych  sytuacjach  przygotowywanie  upadłości 
może być działaniem, które nie musi się jej ogłoszeniem skończyć, 
ale   jest   po  prostu   równolegle   prowadzoną   procedurą   na   wypadek 
gdyby działania ratunkowe się nie powiodły.

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

WSTĘP czyli dla kogo i o czym jest ta książka.

str. 

7

Jeśli  to,  co  powyżej  przeczytałeś  przynajmniej  trochę  pokrywa  się 
z Twoimi   przemyśleniami   i   przeżyciami,   jeżeli   chciałeś   rozwinąć 
fajną firmę i coś Ci nie wyszło, ta książka jest właśnie dla Ciebie.

Jeśli   założyłeś   firmę   po   to,   by   zbankrutować,   pewnie   już   masz 
wszystko dobrze zaplanowane  i niewiele z tego, co dalej napisane, 
będzie dla Ciebie użyteczne.

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

ROZDZIAŁ 1. Myśl o bankructwie, gdy jest jeszcze dobrze.

str. 

8

ROZDZIAŁ 1. 

ROZDZIAŁ 1. 

Myśl o bankructwie, gdy jest jeszcze

Myśl o bankructwie, gdy jest jeszcze

 

 

dobrze.

dobrze.

To nie żart. Zawsze trzeba brać pod uwagę wariant optymistyczny 
i pesymistyczny.   Sytuacja   taka   może   Cię   spotkać   mimo   najlepiej 
rysującej   się   przyszłości.   Odejdzie   lub   upadnie   główny   klient. 
Nastąpi   gwałtowna   zmiana   na   rynku,   wywołana   np.   zmianą 
przepisów.   Pamiętasz   ile   firm  padło   po   wprowadzeniu   ograniczeń 
w ruchu   przez   wschodnią   granicę?   Padły   „od   jednego   podpisu” 
a wcale   nie   oznacza   to,   że   były   źle   zarządzane.   Warto   więc 
w myśleniu strategicznym mieć pomysł na to, co wtedy robić.

Czym jest bankructwo?

Intuicyjnie   wszyscy   to   mniej   więcej   rozumiemy.   To   jest   sytuacja, 
w której   firma   staje   się   niewypłacalna,   czyli   nie   jest   w   stanie 
regulować   swoich   zobowiązań.   W   polskim   prawodawstwie   nie 
stosuje   się   terminu   „bankructwo”.   Zamiast   tego   mówimy 
o upadłości. 

Upadłość   jest   stanem   stwierdzonym   i   ogłaszanym   przez   sąd 
i oznacza   sytuację,   w   której   firma   trwale   utraciła   zdolność 
regulowania   swoich   zobowiązań.   Jej   majątek   i   kapitał   nie 
wystarczają   na   pokrycie   wszystkich   zobowiązań.   Od   momentu 
ogłoszenia upadłości zarządzanie firmą przechodzi  w ręce syndyka

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

ROZDZIAŁ 1. Myśl o bankructwie, gdy jest jeszcze dobrze.

str. 

9

–   osoby,   której   zadaniem   jest   spieniężenie   majątku   firmy, 
ściągnięcie wszystkich należności i zaspokojenie roszczeń wierzycieli.

Po pierwsze należy ustalić kryteria sytuacji, która będzie wymagała 
poważnego wzięcia pod uwagę ewentualności bankructwa. Może to 
być   np.   zaciągnięcie   bardzo   znacznego   zobowiązania   związanego 
z rozwojem firmy. Wyobraź sobie, że trafia Ci się „kontrakt życia”. 
Obroty Twojej firmy w krótkim czasie mogą się zwielokrotnić. Jest to 
wielka  szansa.  Ale  też  i wielkie  zagrożenie.  Przygotowujesz  się  do 
realizacji   kontraktu,   ponosisz   koszty,   zaciągasz   zobowiązania, 
a partner nagle się wycofuje. Co z tego, że możesz żądać wyrównania 
strat? Tylko czy wtedy będziesz w stanie to zrobić? A co zrobisz, gdy 
do realizacji kontraktu nie dojdzie z jakiejkolwiek innej przyczyny? 
Koszty   i   zobowiązania   zostają,   a   o   przychodach   można   już   tylko 
marzyć. 

Innym kryterium może być spadek obrotów o określoną wartość, czy 
niebezpiecznie   duża   strata.   Podejmujesz   działania   naprawcze, 
ratunkowe,   ale   trzeba   sobie   zadać   pytanie,   co   będzie   jeśli   się   nie 
powiodą.

Oczywiście  każdy  musi  sam ocenić  ryzyko  związane  z jakąkolwiek 
decyzją, trzeba jednak liczyć się z tym, że w niektórych przypadkach 
niepowodzenie   może   się   skończyć   upadkiem   firmy.   I  na   to   warto 
wtedy mieć przygotowany przynajmniej zarys tego, co należy zrobić. 
Co zrobić, żeby razem z firmą  nie stracić  wszystkiego?  To jest też 
pytanie o to, do jakiego stopnia – i czy w ogóle – uzasadnione jest 
ryzykowanie własnym majątkiem. 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

ROZDZIAŁ 1. Myśl o bankructwie, gdy jest jeszcze dobrze.

str. 

10

W każdym razie  wszelkie  ruchy  mające  na celu ochronę  własnego 
majątku będą skuteczniejsze,  jeśli zostaną  wykonane  zanim  zrobi 
się gorąco. Wtedy nikt nie będzie mógł zarzucić, że zostały wykonane 
na   szkodę   wierzycieli.   Istnieje   bowiem   coś   takiego   jak   skarga 
pauliańska. Polega ona na tym, że można czynność prawną uznać za 
nieważną,   jeśli   się   wykaże,   że   została   ona   dokonana   na   szkodę 
wierzycieli,   tzn.   ze   świadomością,   że   w   ten   sposób   zmniejsza   się 
możliwość ich zaspokojenia. 

Mówiąc prościej, jeśli Twoja firma już ma poważne trudności, a Ty 
chcesz się wyzbyć majątku, trudniej Ci to będzie zrobić tak, żeby to 
było w stu procentach pewne. Piszę „trudniej”, nie „niemożliwe”, ale 
jak to zrobić – o tym dalej.

Kodeks   spółek   handlowych   daje   możliwość   uniknięcia 
odpowiedzialności   członków   zarządu   za   zobowiązania   spółki,   ale 
stawia bardzo rygorystyczny warunek: obowiązek złożenia wniosku 
o ogłoszenie   upadłości   w   terminie  dwóch   tygodni  od   powzięcia 
wiadomości,   że   majątek   spółki   nie   wystarcza   na   zaspokojenie 
wierzycieli.

Widzisz, że jest to warunek  trudny  do spełnienia.  Jeszcze trudniej 
udowodnić, że rzeczywiście się tego terminu dotrzymało. A jeszcze 
jest   jeden   drobny   szczegół.  Wszyscy  członkowie   zarządu 
odpowiadają solidarnie. Nikogo nie obchodzi, że np. zarząd podzielił 
między siebie kompetencje i Ty odpowiadałeś za sprzedaż, a kolega 
za finanse. Tutaj prawo jest jednoznaczne i bezwzględne. 

Widzisz więc, że zachęta do myślenia o bankructwie wtedy gdy jest 
dobrze,  nie jest tylko chwytem retorycznym.  W biznesie  – tak jak 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

ROZDZIAŁ 1. Myśl o bankructwie, gdy jest jeszcze dobrze.

str. 

11

w życiu – nie wszystko zależy od Ciebie. Tak jak w życiu uczysz się 
postępowania w sytuacjach awaryjnych, tak i w biznesie dobrze jest 
przemyśleć   sobie   taką   właśnie   sytuację   awaryjną.   Bankructwo   nie 
musi być klęską. Jeśli już się zdarzy, trzeba umieć je przejść, tak jak 
grypę.   A   może   nawet   na   nim   skorzystać   –   wszak   wielu   spośród 
najbogatszych ludzi świata ma za sobą doświadczenie bankructwa. 
Jak widać, nie przeszkodziło im to w dojściu do wielkiego majątku.

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

ROZDZIAŁ 2. Pierwsze sygnały – nie lekceważ ich!

str. 

12

ROZDZIAŁ 2. 

ROZDZIAŁ 2. 

Pierwsze sygnały – nie lekceważ ich!

Pierwsze sygnały – nie lekceważ ich!

Do   właściwej   oceny   sytuacji   firmy   powinny   służyć   dokumenty 
finansowe. Jednak po pierwsze ich jakość i przydatność do tego celu, 
najczęściej pozostawia wiele do życzenia – przedsiębiorcy najczęściej 
traktują księgowość jako zło konieczne, a nie jako źródło informacji. 
Trudno   się   dziwić   –   najważniejszą   funkcją   księgowości   w   naszej 
rzeczywistości jest ochrona przed zakusami urzędników skarbowych 
i   zapewnienie   komfortu   bycia     w  porządku.   Co   do   oceny   sytuacji 
firmy   –   większość   przedsiębiorców   jest   przekonana,   że   sami   ją 
oceniają najpełniej i żadna księgowość im nie jest potrzebna. Taka 
postawa jest często spotykana nawet w dość dużych firmach.

Skoro  informacje  zawarte  w księgach  mają  umiarkowaną  wartość, 
należy   oprzeć   się   na   innych   przesłankach.   Często   są   one   bardziej 
wymowne niż kolumny liczb, niestety są one wynikiem stanu, który 
mógłby być wcześniej wykryty przy wnikliwej analizie ksiąg.

Brakuje Ci pieniędzy

Nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Trudno dziś znaleźć firmę, która 
naprawdę nie ma z tym problemu. Praktycznie każdy gdzieś komuś 
zalega i każdy ma u kogoś pieniądze. Sytuację zaciemnia jeszcze fakt, 
że wyniki  finansowe  „koryguje”  się w dół  dla celów  podatkowych, 
innym razem w górę, gdy  potrzebne  jest finansowanie,  kupuje  się 
koszty żeby mieć pokrycie na różne wydatki bez rachunków itp. 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

Brakuje Ci pieniędzy

str. 

13

Nie ma znaczenia w tej chwili czy to dobrze czy źle. Tak czy inaczej 
tego   rodzaju   manipulacje   mogą   w   efekcie   zaciemnić   prawdziwy 
obraz sytuacji. Na dodatek jeszcze nie zawsze masz pełną kontrolę 
nad  tym,  czy  dokumenty  kosztowe   są  księgowane  na   bieżąco,  czy 
z opóźnieniem. Wielekroć spotkać można sytuację, gdy firma kupuje 
koszty   żeby   płacić   niższe   podatki,   podczas   gdy   znaczna   część 
faktycznych   kosztów   księgowana   jest   z   co   najmniej   miesięcznym 
opóźnieniem. 

W miarę  wzrostu firmy przybywa  zdarzeń, przybywa dokumentów 
i pozycji   kosztów,  tak,   że  nie   całkiem   da  się   nad   tym   zapanować. 
Przychodzi   rozliczenie   roczne   i   nagle   wynik   okazuje   się   inny   od 
oczekiwanego. Tylko ile on ma wspólnego z prawdziwą sytuacją – nie 
wiadomo.   Na   dodatek   sposób   księgowania   przyjęty   do   celów 
podatkowych nie ułatwia faktycznej oceny kondycji firmy. Sprzedaż 
staje   się   przychodem   z   chwilą   zafakturowania,   a   zakup   staje   się 
kosztem w momencie otrzymania faktury. Efekt jest taki, że firma 
może   mieć   bardzo   duży   dochód   i   cały   czas   cierpieć   na   brak 
pieniędzy. 

Brak pieniędzy jest stanem naturalnym dla większości działających 
w Polsce firm. Gdy zaczyna ich brakować trochę bardziej, wykonuje 
się zazwyczaj dwa proste ruchy. Po pierwsze przyspiesza się spływ 
należności   i   jednocześnie   opóźnia   płacenie   własnych   zobowiązań. 
Jeśli uda się przyspieszyć płatności od jakiegoś dużego klienta, może 
nastąpić   odczuwalna   ulga.   Tymczasem   może   okazać   się,   że   stan 
napięcia   między   spływem   należności   i   płatnością   zobowiązań 
stopniowo   narasta.   Często   jest   to   też   wynikiem   rozwoju   firmy
– zwiększająca się skala działalności wymaga poniesienia nakładów 
celem   właściwego   jej   obsłużenia.   Licząc   na   wzrost   sprzedaży 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

Brakuje Ci pieniędzy

str. 

14

wydajesz   pieniądze   jeszcze   nie   zarobione   –   kredytujesz   się 
u dostawców. Oni, widząc Twój dynamiczny rozwój idą na to, licząc 
na duże zyski wkrótce. Przez konto Twojej firmy zaczyna przepływać 
coraz więcej pieniędzy.

Brak   wiedzy   o   faktycznej   kondycji   firmy   jest   zjawiskiem   bardzo 
częstym.   Jest   on   też   źródłem   niepowodzeń   wynikłych   z   błędnych 
decyzji. A że na podstawie błędnych danych można podjąć błędne 
decyzje – nic w tym dziwnego.

Metody  na  precyzyjne  określenie  stanu  finansów  firmy  oczywiście 
istnieją,   ale   wymagają   naprawdę   profesjonalnie   prowadzonej 
księgowości.   Ale   żeby   dobry   księgowy   mógł   się   tym 
profesjonalizmem   wykazać,   zarząd   firmy   musi   wiedzieć,   czego   od 
niego wymagać. A z tym już gorzej. Powszechnym podejściem jest „ja 
się na tym nie znam, od tego jest księgowy”. No i jest, co jest. Masz 
wiedzę opartą na wynikach deklaracji podatkowych. Jeśli brakuje Ci 
pieniędzy, to nie wiesz, czy to skutek słabej windykacji czy słabych 
wyników.   Wobec   tego   Twoja   reakcja   najczęściej   ogranicza   się   do 
walki ze skutkiem, bez wnikania, jaka jest jego przyczyna. 

A to może być właśnie ten pierwszy sygnał. 

Jeśli   napięcia   finansowe   rosną,   coraz   częściej   musisz   walczyć 
o zachowanie płynności finansowej, może to jest właśnie najwyższy 
czas  na  poważne   przyjrzenie  się  księgom?  Warto  spojrzeć,  oprócz 
wyniku,   na   daty   ostatnio   księgowanych   kosztów,   jakie   jest   ich 
opóźnienie   w   stosunku   do   faktur   sprzedażowych,   jak   wyglądają 
rozrachunki z odbiorcami, jak są płacone zobowiązania. Tu może być 
„schowana”   różnica   między   wynikiem   oficjalnym   a   faktycznym. 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

Brakuje Ci pieniędzy

str. 

15

Warto zadać sobie ten trud i spróbować określić, jaki jest średni czas 
spływu należności i jaki średni czas realizacji zobowiązań. Ta różnica 
pokaże Ci czy Ty kredytujesz swoich odbiorców, czy Twoi dostawcy 
kredytują Ciebie. Pozwoli Ci też ocenić skalę tego zjawiska. Wtedy 
będziesz mógł bardziej obiektywnie ocenić stan firmy.

Tak czy inaczej powtarzające się problemy z utrzymaniem płynności 
finansowej   powinny   Cię   skłonić   do   opracowania   bardziej 
dalekosiężnego planu działań. Jeśli faktyczna rentowność jest dużo 
niższa niż się spodziewałeś (może wręcz ujemna), w podejmowanych 
działaniach   musisz   też   wziąć   pod   uwagę   możliwość   fiaska   tych 
działań i być na nią przygotowanym. 

Masz problemy z uzyskaniem odroczonej płatności

Też   jest   to   prawie   normalna   sytuacja.   Często   zdarza   się,   że 
kontrahent wstrzymuje sprzedaż do momentu wyrównania zaległości 
i dalej wszystko wraca do normy. Zdarzyć się jednak może, że firmy 
chętne   do   takiej   współpracy   wykruszają   się.   Szukasz   nowych 
dostawców czy podwykonawców, jednak coraz częściej spotykasz się 
z brakiem zainteresowania lub wręcz odmową podjęcia współpracy. 
Wiadomości o tym, że masz problemy z terminowymi płatnościami 
rozchodzą   się   w   branży   dość   szybko.   Coraz   trudniej   zapewnić 
funkcjonowanie firmy na pożądanym poziomie. 

Jest   to   oczywiście   problem   mający   ścisły   związek   z   brakiem 
płynności   finansowej,   jednak   ten   sygnał   pochodzi   z   zewnątrz
–   Twoja   firma   zaczyna   być   postrzegana   jako   coraz   mniej 
wiarygodna. Oczywiście można poprzestać na poprawie ściągalności 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

Masz problemy z uzyskaniem odroczonej płatności

str. 

16

własnych   należności   i   w   ten   sposób   poprawić   swój   wizerunek   na 
rynku.   Jednak   w   tym   stadium   może   to   być   trudne   i   długotrwałe
– trudno odzyskać utracone zaufanie. 

Ten   sygnał   jest   dużo   poważniejszy   od   poprzedniego   i   powinien 
skłonić   Cię   do   głębokiej   analizy   stanu   firmy.   Skoro   jesteś   coraz 
gorzej   postrzegany,   może   to   oznaczać,   że   Twoja   sytuacja   jest 
znacznie   gorsza   niż   Ci   się   wydaje.   Oczywiście   nie   oznacza   to 
natychmiastowego   bankructwa,   ale   wymaga   podjęcia   bardzo 
zdecydowanych działań. I – podobnie jak poprzednio – musisz mieć 
przygotowany wariant, na wypadek gdyby Ci się nie powiodło. 

Pracownicy, na których liczysz, odchodzą

Stworzyłeś   fajny   zespół   ludzi   –   rozumieją   się,   są   zaangażowani, 
identyfikują   się   z   firmą.   W   dużym   stopniu   to   im   właśnie 
zawdzięczasz swój sukces. Jesteś z nich dumny, oni są siłą Twojej 
firmy.   Nagle   dostrzegasz   rysy   na   tym   obrazie.   Zdarzają   się
–   początkowo   sporadycznie,   potem   częściej   –   sytuacje,   kiedy 
normalne,   zwykle   spontanicznie   podejmowane   działania   nie   są 
wykonywane,   bo   nie   ma   wyraźnego   polecenia.   Cienkie   nici 
porozumienia   rwą   się,   wdziera   się   formalizm   i   spory   o   podział 
kompetencji.   Ta   firma   przestaje   być   ich   firmą.   Zaczynają   szukać 
nowej pracy. 

Oczywiście może to być naturalny rezultat „wypalenia się” – często 
spotykany   tam,   gdzie   coś   się   tworzy,   buduje   od   podstaw   z   pasją, 
a potem   następuje   stabilizacja   i   rutyna.   Szukają   więc   czegoś,   co 
pozwoli im zdyskontować zdobyte doświadczenia. Ale niekoniecznie. 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

Pracownicy, na których liczysz, odchodzą

str. 

17

Pracownicy – zwłaszcza ci kluczowi – mają zadziwiająco pełny obraz 
firmy. Często wręcz okazuje się, że wiedzą więcej niż Ty. W końcu to 
oni są cały czas wewnątrz i stykają się z wszystkimi problemami. Do 
Ciebie  docierają  informacje  już  przefiltrowane.  Kontrahenci  często 
mówią im rzeczy, których nie powtórzą Tobie. Może być więc tak, że 
u podłoża  tych nastrojów  leży obawa  o kondycję,  czy wręcz  o byt 
firmy.   W   dobrze   pojętym   własnym   interesie   zaczynają   się   więc 
rozglądać za inną pracą. 

To jest kolejny sygnał – tym razem z samego wnętrza Twojej firmy, 
który   powinien   być   potraktowany   z   najwyższą   powagą. 
Odbudowanie dobrej atmosfery wśród pracowników jest niezwykle 
trudne,  a  często  graniczy   z niemożliwością.  Ale  nie  to  jest  celem. 
Celem jest uzdrowienie sytuacji w firmie. Ten sygnał jest niezwykle 
ważny, jest wielkim zagrożeniem, ale też jest największą szansą. Jeśli 
go nie zlekceważysz,  jeśli uda Ci się  określić  główne  problemy  do 
rozwiązania, masz szansę wykorzystać ten sygnał dla swojego dobra. 
Warunkiem   jest   poważne   potraktowanie   ludzi.   Przedstawienie   im 
sytuacji   taką,   jaka   jest   i   pokazanie,   że   masz   plan   jak   z   nią   sobie 
poradzić  (oczywiście ten plan trzeba  naprawdę  mieć). Jeśli znowu 
poczują się główną siłą napędową Twojej firmy, mogą Ci pomóc ją 
uratować. Tym niemniej Ty dla siebie musisz też mieć przygotowany 
wariant pesymistyczny. 

Problemy z kluczowymi klientami

Siła firmy to przede wszystkim ludzie i klienci. Im klientów więcej 
tym lepiej,  wszystkich  należy  traktować  z równą  powagą  (to  takie 
oczywiste prawdy). 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

Problemy z kluczowymi klientami

str. 

18

Jest jednak zawsze grupa klientów szczególnie cennych. To tak zwani 
kluczowi klienci. Są często z Twoją firmą związani relacjami nie tylko 
biznesowymi. Czasem to są pierwsi ważni klienci, czasami dzięki ich 
pozyskaniu   firma   przekroczyła   kolejny   próg   rozwojowy   i   wasza 
współpraca również dla nich była początkiem czegoś nowego. Taki 
klient   jest   bardziej   „dopieszczany”,   ale   też   bywa   bardziej 
wyrozumiały, gdy zdarzą się potknięcia. 

Odejście   takiego   klienta   jest   zawsze   zaskoczeniem.   Oczywiście 
najlepsze nawet relacje biznesowe nie są wieczne. Może się po prostu 
zdarzyć,   że   oferta   konkurencji   z   jakichś   względów   będzie   na   tyle 
atrakcyjna,   że   pozabiznesowe   aspekty   waszych   relacji   będą   miały 
mniejsze znaczenie. 

Warto   wtedy   doprowadzić   do   spotkania,   które   posłużyłoby 
wyjaśnieniu   wszelkich   problemów.   Nawet,   jeśli   nie   przywróci   to 
klienta, może być cennym źródłem informacji. 

Klient – nawet najlepszy – zawsze może w jakichś okolicznościach 
odejść. Gorzej,  jeśli zaczyna  się to dziać  z większą  liczbą  ważnych 
klientów. Pamiętaj, że niezależnie od tego jak sympatyczne są wasze 
stosunki,   oni   zawsze   mają   na   względzie   przede   wszystkim   swój 
interes i swoje bezpieczeństwo. Jeśli więc zauważają, że Twoja firma 
ma   problemy,   a   takie   informacje   mogą   do   nich   dotrzeć   np.   od 
kontrahentów niezadowolonych z opóźnień w płatnościach, w trosce 
o własne bezpieczeństwo poszukają firmy, która zapewni im to samo, 
albo prawie to samo, ale jest postrzegana jako bardziej stabilna. 

Utrata klienta nie jest niczym nadzwyczajnym – jedni odchodzą, inni 
na ich miejsce przychodzą. Jeśli jednak zjawisko to dotyczy klientów, 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

Problemy z kluczowymi klientami

str. 

19

co do których lojalności byłeś przekonany, jest to bardzo poważny 
i groźny znak. Może on świadczyć o tym, że Twoja firma przestaje 
być postrzegana jako stabilny i godny zaufania partner, a może też 
oznaczać,   że   konkurencja   znacznie   Cię   wyprzedziła.   W   obu 
przypadkach   wymaga   to   podjęcia   bardzo   radykalnych   działań 
i znowu   powtarzam   to   samo   –   aż   do   znudzenia:   musisz   mieć 
przygotowany scenariusz na wariant pesymistyczny.

Przedstawiłem   powyżej   cztery   najbardziej   typowe   zjawiska,   które
–   oprócz   bieżącej   analizy   dokumentów   –   mogą   być   objawami 
głębszych problemów trapiących Twoją firmę. Nie oznacza to, że to 
są bezpośrednie zapowiedzi końca. Każdy z nich oddzielnie może być 
skutkiem jakichś mniej istotnych niedociągnięć. Jednak jeśli wystąpi 
naraz więcej niż jeden, należy do sprawy podejść bardzo poważnie. 
Jeśli tak się zdarzy, że wystąpią wszystkie – może już być za późno 
na ratowanie firmy. Trzeba myśleć o ratowaniu siebie.

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

ROZDZIAŁ 3. Najczęstsze błędy.

str. 

20

ROZDZIAŁ 3. 

ROZDZIAŁ 3. 

Najczęstsze błędy.

Najczęstsze błędy.

Opisane   w   poprzednim   rozdziale   sygnały   są   najczęściej 
bagatelizowane. Trudno do świadomości przebija się prawda, że to 
mogą być objawy poważniejszego problemu. Na ogół więc sięga się 
po najprostsze możliwe rozwiązanie – zasilenie firmy dodatkowymi 
pieniędzmi.   Tyle,   że   takie   działanie   przypomina   pudrowanie 
pryszcza zamiast leczenia. 

Owszem,   chwilowo   może   to   przynieść   poprawę.   Może   to   usunąć 
problem, jeśli miał on właśnie taki powierzchowny charakter. Jeśli 
jednak przyczyna kłopotów była głębsza, szybko dadzą one o sobie 
znać ponownie; bywa, że z dużo większą siłą. 

Mimo   wielu   tego   rodzaju   przykrych   doświadczeń   zadziwiająco 
powszechna   jest   wiara   w   ozdrowieńczą   moc   kolejnego   zastrzyku 
finansowego.  Podobnie  jak narkotyk,  dodatkowa  gotówka  służy  tu 
bardziej poprawie samopoczucia zarządzających firmą, niż poprawie 
sytuacji firmy - na jakiś czas stres zostaje przepędzony. I podobnie 
jak   narkotyk,   w   dłuższej   perspektywie   sieje   spustoszenie 
w organizmie pacjenta. 

Na bardziej zaawansowanych etapach drogi w dół błędy są inne, ale 
pozostaje   jedna   wspólna   cecha:   uspokojenie   skołatanych   nerwów 
zarządu.

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

Zasilanie kasy firmy własnymi pieniędzmi

str. 

21

Zasilanie kasy firmy własnymi pieniędzmi

To pierwszy i najczęstszy błąd. Nie twierdzę oczywiście, że to nigdy 
nie   ma   sensu.   Chodzi   o   to,   że   tego   typu   operacje   muszą   być 
dogłębnie   przeanalizowane   i   uzasadnione   pod   kątem   konkretnych 
potrzeb   firmy.   Jeśli   jednak   celem   jest   „gaszenie   ognia”   to   śmiało 
można   stwierdzić,   że   są   to   wyrzucone   pieniądze.   Dorzucenie 
prywatnych   pieniędzy   da   trochę   oddechu,   ale   nie   rozwiązuje 
problemów, które spowodowały napięcia finansowe. Jeśli te środki 
pomogą Ci zlikwidować przyczyny tych napięć, a nie tylko objawy, to 
jest   szansa,   że   opanujesz   sytuację.   W   przeciwnym   razie   kłopoty 
powrócą, ale tym razem z większą siłą.

Szukanie finansowania za wszelką cenę

Prywatnych pieniędzy już nie starcza, albo na szczęście nie zostały 
jednak  użyte do finansowania  firmy.  Dalej  jednak  wizja szybkiego 
zastrzyku gotówki jawi się jako jedyne i pewne lekarstwo. Cóż, kiedy 
banki żądają niemożliwych do spełnienia warunków, albo wręcz nie 
chcą z Tobą rozmawiać o kredycie. Chwytasz gazetę i... nagle widzisz 
że   aż   roi   się   od   ogłoszeń   firm,   które   tylko   marzą   o   tym,   żeby   Ci 
załatwić   finansowanie.   W   rozmowach   telefonicznych   wszystko   też 
brzmi  bardzo ładnie – im większa  kwota  kredytu  tym chętniej  go 
załatwią, oczywiście za odpowiednią prowizję. Więcej – nie dość, że 
załatwią,   to   jeszcze   pomogą   wybrać   najkorzystniejszą   propozycję. 
Nagle czujesz, jakbyś trafił do innego świata. Zachęcony tym, że ktoś 
wreszcie   widzi   w   Twojej   firmie   potencjał,   wart   poważnego 
kredytowania  chętnie  płacisz  niewielką   część  prowizji   na  pokrycie 
wstępnych kosztów wyszukania optymalnej oferty. 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

Szukanie finansowania za wszelką cenę

str. 

22

Niecierpliwie czekasz na rezultat i w końcu okazuje się, że wszystko 
jest   świetnie,   tylko   pewien   maleńki   szczegół   nie   pozwala   dopiąć 
kredytu. A pieniądze wydane i czas stracony.

Ile razy dałeś się w ten sposób podejść?

Gorączkowe poszukiwanie inwestora

Z   kredytami   nie   wyszło,   więc   szukasz   kogoś,   kto   będzie   chciał 
w Twoją   firmę   zainwestować.   Pomysł   sam   w   sobie   dobry,   ale 
w sytuacji, gdy już jest dość gorąco, atuty Twojej firmy bledną. 

Doświadczony   inwestor   natychmiast   to   wyczuje   i   albo   nie   będzie 
zainteresowany, albo – jeżeli zobaczy w tym jakąś okazję do zarobku, 
poczeka   aż   Twoje   oczekiwania   finansowe   spadną   do   minimum. 
Pamiętaj – on ma czas i wie, że Ty go nie masz. Jeśli w ogóle dojdzie 
do   transakcji,   to   najczęściej   na   warunkach   bardzo   dla   Ciebie 
niekorzystnych. 

Mniej doświadczony inwestor może dać Ci się przekonać, co do zalet 
Twojej  firmy,  ale nie zauważyć  wszystkich  jej problemów.  Prawda 
jednak   rychło   wyjdzie   na   jaw   –   i   kłopoty   gotowe.   Twój   wspólnik 
będzie   miał   wpływ   na   zarządzanie   firmą,   ale   nie   będzie   miał   do 
Ciebie zaufania. Jak to wróży dla firmy – nie trzeba chyba mówić. 

Oczywiście  możliwy  jest   scenariusz   optymistyczny,   że  znajdzie   się 
inwestor,   który   nie   tylko   dofinansuje   firmę,   ale   i   pomoże   ją 
uzdrowić.  Ale  w sytuacji,  gdy   czas  nagli,   a Ty  masz  za  sobą   parę 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

Gorączkowe poszukiwanie inwestora

str. 

23

chybionych   posunięć,   należy   to   widzieć   raczej   w   kategoriach 
szczęśliwego trafu.

„Zadłużoną spółkę kupię...”

Czas   ucieka,   problemy   się   pogłębiają,   pieniędzy   coraz   bardziej 
brakuje, potencjalni inwestorzy nie kwapią się do wyłożenia kapitału, 
a Ty ciągle się szarpiesz. Już nawet nie szukasz kapitału, kredytu czy 
innych pieniędzy. Już po prostu masz tego dosyć. Myślisz tylko, jak 
wreszcie   można   się   wyplątać,   uwolnić   od   natrętnych   wierzycieli, 
pracowników,   którzy   patrzą   na   Ciebie   spode   łba,   rosnącej   sterty 
wezwań   do   zapłaty,   tytułów   wykonawczych   i   innych   „dowodów 
pamięci”. 

Czytasz   gazetę   i...   widzisz   masę   ogłoszeń   typu   „Zadłużoną   spółkę 
kupię”, czasem nawet „... z poszanowaniem praw wierzycieli”. Co za 
ulga! Wreszcie jest rozwiązanie moich problemów!

Dzwonisz,  korespondujesz,  rozmawiasz  i widzisz jedno. Ktoś może 
przejąć  (najczęściej  za darmo  albo  za niewielkie  pieniądze)  Twoją 
firmę   razem   ze   wszystkimi   zobowiązaniami.   Wygląda   to   na   tyle 
wiarygodnie, że godzisz się na to. No i najczęściej potem gorzko tego 
żałujesz. 

Owszem, od strony formalnej cała transakcja jest bez zarzutu. Tyle 
tylko, że nie wziąłeś pod uwagę jednego: ten ktoś nie kupuje spółki 
po to, żeby Ciebie uwolnić od stresów. On to robi po to, żeby zarobić, 
a Twój interes jest na dalekim miejscu. Jakie są tego konsekwencje, 
możesz się o tym boleśnie przekonać.

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

„Zadłużoną spółkę kupię...”

str. 

24

Przede wszystkim to, że ktoś oświadcza, że przejmuje zobowiązania 
nie oznacza, że wierzyciele to zaakceptują. Zawsze będą mieli prawo 
dochodzić swoich roszczeń od Ciebie, jeśli uznają, że w ten sposób 
skuteczniej się zaspokoją. 

Po drugie tracisz kontrolę nad tym, co się z firmą dzieje, zaś nowy 
właściciel   w   razie   kłopotów   może   wręcz   występować   przeciwko 
Tobie. On będzie się starał doprowadzić do upadłości w najbardziej 
dogodnym   dla   siebie   momencie.   Jeśli   syndyk   będzie   mu   stawiał 
jakieś zarzuty, bądź pewien, że wina będzie zrzucana na Ciebie, a Ty 
będziesz miał ograniczone możliwości obrony. Może nawet dojść do 
postawienia   Ci   zarzutu   wprowadzenia   nabywcy   udziałów   w   błąd, 
podania fałszywych informacji itp.

Wyprzedaż aktywów

Starasz się uratować płynność finansową  i wyprzedajesz co się da, 
żeby uzyskać jakąkolwiek gotówkę. Niby wszystko jest w porządku. 
Jeśli firma dzięki temu się uratuje, nikt Ci złego słowa nie powie. Ale 
w   razie   upadłości,   wszystkie   tego   typu   transakcje   do   roku   przed 
ogłoszeniem upadłości będą drobiazgowo analizowane. Każda z nich 
będzie mogła być przez syndyka unieważniona. Dodatkowo możesz 
się narazić na zarzut działania na szkodę wierzycieli. 

Jeśli tego typu transakcje chcesz przeprowadzić w celu faktycznego 
uratowania własnego majątku, musisz zachować najdalej posuniętą 
ostrożność. Szczególnie ważnym elementem każdej takiej transakcji 
jest   cena.   Jeśli   jest   ona   rażąco   niska,   podejrzenie,   że   sprzedaż 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

Wyprzedaż aktywów

str. 

25

nastąpiła   w   celu   wyprowadzenia   majątku,   będzie   całkowicie 
uzasadnione. A tu już pojawia się groźba odpowiedzialności karnej. 

Lepsze traktowanie wybranych kontrahentów

Rzeczą   normalną   jest,   że   gdy   brakuje   środków   na   terminowe 
płacenie  wszystkich  zobowiązań,  w pierwszej  kolejności  opłaca  się 
tych,   którzy   mają   większe   znaczenie   dla   funkcjonowania   firmy. 
Jednak, jeśli już robi się naprawdę gorąco, taka praktyka może Cię 
narazić   na   zarzut   działania   na   szkodę   pozostałych   wierzycieli. 
I zarzut   ten   może   mieć   też   charakter   karny.   Z   zarzutem   karnym 
możesz   się   spotkać   jeszcze   przy   innej   okazji.   Wierzyciel   może 
(i często   to   robi)   złożyć   doniesienie   o   popełnieniu   przestępstwa 
wyłudzenia.   Jest   ono   trudne   do   udowodnienia   przy   działalności 
prowadzonej w sposób ciągły, trzeba bowiem wykazać, że zaciągałeś 
zobowiązania i nie miałeś zamiaru ich regulować. Tutaj dowód, że 
chociaż mało, ale jednak płaciłeś, (czyli działałeś w dobrej wierze, ale 
miałeś problemy), może zdecydować o umorzeniu postępowania.

Jest   zrozumiałe,   że   w   takim   momencie   robi   się   wszystko,   żeby 
działalność   w  dalszym   ciągu  prowadzić,   ale   w  sytuacji   krytycznej, 
niestety   lepszym   wyjściem   może   się   okazać   płacenie   każdemu   po 
trochu lub wręcz niepłacenie nikomu niż płacenie tylko wybranym. 
Sytuacji to już za bardzo nie pogorszy, a przynajmniej jeden problem 
Cię ominie. 

Przedstawione   powyżej   przykłady   nie   wyczerpują   katalogu 
możliwych do popełnienia błędów. W nadziei, że kłopoty mają tylko 
charakter przejściowy, podejmuje się działania irracjonalne. Łatwo 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

Lepsze traktowanie wybranych kontrahentów

str. 

26

tak   pisać   z   odległej   perspektywy,   zaś   człowiek   działający   pod 
niezwykle   silną   presją,   kieruje   się   zupełnie   innymi   przesłankami. 
Emocje odbierają umiejętność chłodnej  analizy. Z kolei osoba,  dla 
której   taki   stan   spraw   nie   jest   katastrofą   czy   wręcz   klęską,   tylko 
jednym   z   przewidywanych   wariantów   rozwoju   wydarzeń,   działa 
w zupełnie  inny  sposób.  Jest  po  prostu  dużo  lepiej  przygotowana. 
Widzisz więc, że rada, żeby myśleć o bankructwie kiedy jeszcze jest 
dobrze, ma naprawdę głęboki sens.

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

ROZDZIAŁ 4. Co warto zrobić zawczasu? 

str. 

27

ROZDZIAŁ 4. 

ROZDZIAŁ 4. 

Co warto zrobić zawczasu? 

Co warto zrobić zawczasu? 

Jak już widzisz, nawet jeśli przewidujesz, że wszystko będzie dobrze 
(a   tak   przewiduje   każdy,   kto   się   bierze   za   biznes),   warto   mieć 
przygotowany   scenariusz   na   wypadek   porażki.   Tym   bardziej,   że 
pewne   ruchy   można   wykonać   w   celach   przede   wszystkim 
prewencyjnych. Chociaż wszystko, co dzieje się wokół upadłości jest 
dość   rozciągnięte   w   czasie,   niektóre   działania   mogą   być 
niewykonalne, albo trudniejsze do zrealizowania, a co za tym idzie
– bardziej kosztowne. 

Trzeba sobie uświadomić, że każdy biznes, to nie tylko nadzieja na 
niezłe zarobki. To także ryzyko. To ryzyko możesz ograniczyć, jeśli 
będziesz   o   tym   od   początku   poważnie   myśleć.   Pamiętaj,   że 
w znakomitej   większości   przypadków,   przedsiębiorca   odpowiada
– a więc ryzykuje – całym swoim majątkiem. Niektóre sytuacje mogą 
Cię od niej uwolnić, ale trzeba spełnić ściśle określone warunki.

Zakres odpowiedzialności osobistej

Z  wyjątkiem   spółek   kapitałowych   (czyli   spółek   akcyjnych   i   spółek 
z ograniczoną   odpowiedzialnością),   przedsiębiorca   odpowiada   za 
zobowiązania   firmy   całym   swoim   majątkiem.   W   spółkach 
kapitałowych odpowiedzialność ta dotyczy zarządu, ale pod pewnymi 
warunkami można się od niej uwolnić.

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

Zakres odpowiedzialności osobistej

str. 

28

Odpowiedzialność jest solidarna – zarówno członków zarządu spółek 
kapitałowych, jak też wspólników spółek osobowych. Wynika stąd, że 
można odpowiadać za zobowiązania, o których się nie wiedziało! 

W spółkach  kapitałowych  zarząd  może  uniknąć  odpowiedzialności 
osobistej,   jeżeli   w   ciągu   14   dni   od   powzięcia   wiadomości 
o niewypłacalności   spółki,   złoży   w   sądzie   wniosek   o   ogłoszenie 
upadłości.   Widać,   że   czas,   jaki   pozostaje   na   podjęcie   tak   ważnej 
decyzji,   jest   bardzo   krótki.   Samo   przygotowanie   dokumentów   na 
ogół   trwa   dłużej,   szczególnie,   jeśli   korzysta   się   z   usług   firmy 
księgowej, a nie ma własnego działu finansowo-księgowego. 

W praktyce, jeśli już rzeczywiście taka sytuacja się przydarzy, warto 
nawet złożyć wniosek niekompletny, żeby tylko dochować terminu. 
Sąd wezwie  wtedy  do uzupełnienia  braków  formalnych,  na  co  już 
będzie nieco więcej czasu, ale termin zostanie zachowany, a to może 
mieć kluczowe znaczenie dla ochrony Twojego majątku.

Jeśli   w   międzyczasie   zajdą   zdarzenia,   które   uratują   firmę,   można 
zawsze wniosek  wycofać  przed  rozpatrzeniem.  Wierzyciele na ogół 
o całej sprawie nic nie będą wiedzieć, a Ty będziesz chroniony. Rzecz 
ma   zasadnicze   znaczenie,   zwłaszcza,   że   zobowiązania   spółek 
kapitałowych często o kilka rzędów wielkości przekraczają majątek 
członków zarządu.

I tu jeszcze jedna bardzo ważna uwaga. Odpowiedzialność osobista 
w spółkach   kapitałowych   spada   na   zarząd,   a   nie   na   udziałowców. 
Możesz   być   zatrudniony   jako   członek   zarządu,   nie   mieć   udziałów 
w spółce, ale to właśnie Ty odpowiadasz. Trzeba więc pamiętać, że 
fakt,   iż   właściciel   lub   udziałowiec   podejmie   jakąś   decyzję   nie 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

Zakres odpowiedzialności osobistej

str. 

29

zdejmuje   z   Ciebie   odpowiedzialności.   Nie   bardzo   to   się   zgadza 
z potocznym rozumieniem spółki, ale taka jest właśnie uroda spółki 
kapitałowej. 

Majątek   takiej   spółki   jest   –   nawet   dla   jedynego   udziałowca
– majątkiem cudzym. To zarząd odpowiada za zarządzanie cudzym 
majątkiem.   Ta   odpowiedzialność   może   też   mieć   charakter   karny, 
jeśli   udziałowiec   lub   członek   zarządu   będzie   majątkiem   spółki 
rozporządzał   bez   zachowania   kodeksowych   procedur.   Może 
pamiętasz  głośną swego czasu aferę Grobelnego i jego Bezpiecznej 
Kasy Oszczędności. Otóż on w efekcie odpowiadał nie za to, że nie 
wypłacił   ludziom   zdeponowanych   pieniędzy,   ale   za   to,   że   okradł 
spółkę,   której   był   jedynym   udziałowcem.   Tak   więc   szczególnie 
w przypadku takich spółek trzeba dbać o stronę formalną wszystkich 
zdarzeń. 

Widzisz więc, że im większa firma, tym większe ryzyko związane z jej 
prowadzeniem.   Dlatego   oprócz   tego,   żeby   zadbać   o   właściwe 
wykonywanie swojej części obowiązków związanych z zarządzaniem, 
trzeba wszystkim pozostałym – czy to członkom zarządu w spółkach 
kapitałowych, czy to wspólnikom w spółkach osobowych – patrzeć 
uważnie  na   ręce.  Nie   chodzi   tu   o  brak   zaufania,   tylko   o  kontrolę
i o własne bezpieczeństwo. W razie problemów nikogo z wierzycieli 
nie   będzie   interesował   wewnętrzny   podział   obowiązków   w  spółce. 
Taki  zwyczaj,  jak regularna  analiza  stanu  spraw spółki  ma jeszcze 
jeden   pozytywny   skutek.   Jeśli   robić   to   porządnie,   można   wiele 
groźnych   sygnałów  dostrzec   dużo   wcześniej   i  odpowiednio   na   nie 
zareagować.  Oczywiście  nie   ma  co  przesadzać  z  formalizmem,  ale 
mam   nadzieję   że   dostrzegasz,   że   tu   idzie   też   o   Twoje   osobiste 
bezpieczeństwo. 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

Zakres odpowiedzialności osobistej

str. 

30

Warto   ten   czas   poświęcić   też   i   dlatego,   że   można   w   ten   sposób 
gromadzić materiał o charakterze statystycznym (wyniki sprzedaży, 
kształtowanie   się   różnego   rodzaju   kosztów   itp.),   pomocne   przy 
podejmowaniu decyzji. Jeśli zaś prezentują się one dość zachęcająco, 
mogą   być   też   uzupełnieniem   rozmów   z   kontrahentami.   Tak   więc, 
jako   produkt   uboczny   działań   które   mają   Cię   zabezpieczyć, 
otrzymujesz ważne przekrojowe informacje. 

W   spółce   kapitałowej   masz   możliwość   wykluczyć   całkowicie 
odpowiedzialność   osobistą   poprzez   wyłączenie   siebie   ze   składu 
zarządu   i   wynajęcie   na   to   miejsce   pracowników.   To   rozwiązanie 
pozbawia   Cię   jednak   bezpośredniego   wpływu   na   zarządzanie,   no 
a poza   tym   jest   kosztowne   i   nie   każda   firma   może   sobie   na   nie 
pozwolić. Z drugiej strony taka właśnie idea przyświecała twórcom 
tej   konstrukcji   prawnej   –   chodziło   o   ograniczenie   ryzyka 
i odpowiedzialności tylko do zainwestowanego kapitału. 

Zabezpieczenie majątku prywatnego

Wszystko,   co   powyżej   napisałem   na   temat   zakresu 
odpowiedzialności osobistej miało na celu pokazanie Ci, jakie ryzyko 
wiąże się z prowadzeniem biznesu w różnych 

formach prawnych.  Stosunkowo  korzystna  jest sytuacja  dla spółek 
kapitałowych,   gdyż   kwestie   własnościowe   są   tu   precyzyjnie 
określone. 

Takich   możliwości   ochrony   własnego   majątku   nie   daje   spółka 
osobowa lub działalność prowadzona jednoosobowo. Majątek firmy 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

Zabezpieczenie majątku prywatnego

str. 

31

jest   osobistym   majątkiem   właściciela   lub   wspólnika. 
Odpowiedzialność obejmuje zatem cały Twój majątek bez względu 
na  to,  czy  służył   do  wykonywania   działalności,  czy   nie.  Jeśli  więc 
chcesz   ograniczyć   ryzyko,   musisz   poważnie   pomyśleć   o   takim 
rozłożeniu własności Twojego majątku, żeby w razie problemów był 
on   bezpieczny.   Jeśli   tego   rodzaju   działania   będziesz   podejmował 
w sposób przemyślany i planowy, nawet najbardziej niespodziewany 
rozwój wydarzeń nie będzie dla Ciebie zaskoczeniem. 

Możliwości   tu   jest   też   sporo.   Oczywiście   pozostawienie   swojego 
majątku w cudzych rękach wymaga pełnego zaufania do tej drugiej 
strony. Są jednak sposoby i na to. Dość często stosuje się pożyczki 
czy   weksle   pod   zastaw   tego   właśnie   majątku.   Zawsze   trudniej   je 
ujawnić niż np. nieruchomości. Może to być np. zastaw na hipotece 
nieruchomości,   która   formalnie   należy   do   kogoś   innego,   a   dzięki 
temu zastawowi jest praktycznie Twoja. Jeśli przeniesienie własności 
nastąpiło dostatecznie dawno, nikomu nawet do głowy nie przyjdzie 
sprawdzać hipoteki nieruchomości, która należy do osoby trzeciej. 

Inną   metodą,   dość   często   stosowaną,   jest   obciążenie   własnego 
majątku   takimi   zobowiązaniami,   żeby   egzekucja   z   niego   była 
nieskuteczna.  Należy jednak uważać, żeby te obciążenia nie mogły 
być   podważone   jako   fikcyjne.   Poza   tym   egzekucja   przez   organa 
skarbowe ma pierwszeństwo przed wszystkimi innymi obciążeniami.

Rozdzielność majątkowa

Jeżeli   jesteś   w   związku   małżeńskim   i   zamierzasz   podejmować 
działania   obarczone   dużym   ryzykiem,   warto   zawczasu   pomyśleć 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

Rozdzielność majątkowa

str. 

32

o rozdzielności majątkowej. Można ją ustanowić sądownie lub aktem 
notarialnym.   W   razie   upadłości   jest   jednak   różnica:   zniesienie 
wspólności   majątkowej   na   podstawie   orzeczenia   sądu     jest 
w stosunku   do   masy   upadłości   bezskuteczne,     jeśli   zostało 
ustanowione   w   ciągu   roku   przed   złożeniem   wniosku   o   ogłoszenie 
upadłości.   W   przypadku   umowy   majątkowej   (aktu   notarialnego) 
termin ten wynosi dwa lata.

W   każdym   przypadku   za   wszelkie   zobowiązania   współmałżonka 
zaciągnięte   przed   zniesieniem   wspólności   majątkowej   obydwoje 
małżonkowie odpowiadają solidarnie. 

Jest jednak jedna mała furtka.  Jeżeli czynności prawne  wykonane 
przez jednego z małżonków bez wiedzy i zgody drugiego małżonka 
przekraczały   zwyczajny   zarząd   majątkiem   wspólnym,   mogą   być 
przez   drugiego   małżonka   zakwestionowane.   Trzeba   jednak 
udowodnić, że ten zwyczajny  zarząd został przekroczony. To może 
w szczególności   dotyczyć   zobowiązań   podjętych   przez   jednego 
z małżonków  (np.  pożyczki,  kredyty),  jak  też  kupna  lub  sprzedaży 
rzeczy lub praw majątkowych (np. udziałów w spółce).   Oczywiście 
obrona   majątku   będzie   tu   trudniejsza   i   bardziej   kosztowna 
(prawnicy), ale nie jest bez szans.

Jeszcze   jedna   uwaga   dotycząca   zniesienia   wspólności   majątkowej. 
Jeśli   chcesz,   żeby   cały   Wasz   majątek   należał   tylko   do 
współmałżonka,   musisz   znaleźć   sposób   udokumentowania   tego 
w razie potrzeby. Poza tym ten majątek musi mieć jakieś pokrycie 
w dochodach   małżonka.   Oczywiście   może   on   być   np.   wysoko 
opłacanym   pracownikiem   bez   odpowiedzialności   osobistej   za 
zobowiązania   spółki   w   spółkach   kapitałowych.   W   spółkach 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

Rozdzielność majątkowa

str. 

33

osobowych   nie   jest   tak   różowo   –   współmałżonek   jest   po   prostu 
traktowany   jako   osoba   współpracująca.   Tak   czy   inaczej   trzeba 
pamiętać, że urząd skarbowy może zadać kłopotliwe pytanie o źródło 
dochodów, z których majątek małżonka został kupiony po zniesieniu 
wspólności majątkowej. Tutaj jeszcze jest jedna sztuczka: w umowie 
majątkowej  wymieniasz  jako  majątek  współmałżonka  sporą  kwotę 
w gotówce.   Na   ewentualne   pytanie   skąd   ona   się   wzięła,   możesz 
odpowiedzieć,   że   7-8   lat   temu   miałeś   szczęśliwy   traf 
i przeprowadziłeś   bardzo   dochodową   transakcję.   Zobowiązania 
podatkowe  przedawniają  się z upływem pięciu lat, więc nic Ci nie 
grozi.

Porządek w dokumentach

To jest częsty ból w przedsiębiorstwach. Gdyby tak dało się po prostu 
prowadzić biznes bez tej całej biurokracji, o ileż piękniejsze byłoby 
życie!

Niestety żyjemy w takich a nie innych realiach i musimy je przyjąć do 
wiadomości.   Tu   jednak   ważna   uwaga.   Mnogość   wymogów 
nakładanych na przedsiębiorców przez fiskusa (i nie tylko) powoduje 
konieczność   wypełniania   stert   nikomu   niepotrzebnych   papierów. 
Zapominamy   przy   tym,   że   porządnie   prowadzona   księgowość 
powinna  być przede wszystkim źródłem informacji  o stanie firmy. 
Tak więc oprócz zabezpieczenia się przed zakusami urzędników, jeśli 
będziesz dbać należycie o tę stronę działalności, możesz dzięki temu 
uzyskać   wiedzę,   która   pomoże   Ci   skuteczniej   zarządzać   firmą 
i bezpiecznie przeprowadzi przez wszystkie niebezpieczeństwa. 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

Porządek w dokumentach

str. 

34

Natomiast,   jeśli   perspektywa   upadłości   staje   się   realna,   dbałość 
o „porządek   w   papierach”   jest   wręcz   koniecznością.   Pamiętaj,   że 
z chwilą ogłoszenia upadłości zarządzanie firmą  przejmuje syndyk. 
Musisz mu wydać wszystkie dokumenty i nic już z nimi nie możesz 
zrobić. Syndyk ma konkretne zadanie – upłynnić majątek firmy dla 
zaspokojenia   wierzycieli.   Wszystko,   co   mu   w   tym   będzie 
przeszkadzało,   będzie   działać   na   Twoją   niekorzyść.   Wszelkie 
niejasności   w   dokumentach   będą   Cię   obciążać.   Włącznie 
z konsekwencjami karno – skarbowymi. 

Jest   jeszcze   jedno   niebezpieczeństwo.   Często   zdarza   się,   że   dla 
poprawy wyników (np. potrzebny jest kredyt), albo dla zasilenia kasy 
(„koszty   sprzedam”)   wystawia   się   fikcyjne   faktury.   Takie   faktury 
będą traktowane przez syndyka jak każda inna – wszak on nic nie 
wie o fikcji. I będzie windykował kwoty z nich wynikłe. Co to znaczy 
dla   Ciebie   i   dla   ew.   odbiorców   tych   faktur   –   nie   trzeba   mówić. 
Dlatego   póki   jeszcze   masz   możliwość,   a   najlepiej   od   razu   po 
wystawieniu   tych   faktur,   powinieneś   zadbać   o   to,   żeby   wszelkie 
rozrachunki z nimi związane były zamknięte. Unikniesz w ten sposób 
przykrych niespodzianek. 

Zachęcam   do   dbałości   o   dokumenty   na   bieżąco.   Tak   się   na   ogół 
składa,   że   gdy   trzeba   gwałtownie   te   sprawy   uporządkować,   czas 
poświęcony   na   to   bardzo   by   się   przydał   na   inne,   bardziej 
konstruktywne działania.

Aż   się   prosi   w   tym   miejscu   przytoczyć   sentencję   przypisywaną 
Józefowi   Piłsudskiemu:   „Wojnę   można   przegrać,   ale   w   papierach 
porządek musi być”.

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

Urząd Skarbowy i ZUS

str. 

35

Urząd Skarbowy i ZUS

Na początek drobna, ale istotna uwaga. Wspominałem na początku 
tego   rozdziału,   że   zarząd   spółki   kapitałowej   może   uwolnić   się   od 
odpowiedzialności za zobowiązania spółki. Jest jednak jeden wyjątek 
– zobowiązania wobec Skarbu Państwa. Tutaj „nie ma przebacz”. 

Dlatego   bez   względu   na   formę   prawną   firmy   kwestie   podatkowe 
muszą   być   szczególnie   dopilnowane.   Ale   też   podatek   podatkowi 
nierówny.   Spośród   wszystkich   należności   podatkowych   niektóre
– w razie zalegania – mogą Ci sprawić więcej kłopotu niż inne. 

To są podatki,  których jesteś  płatnikiem,  a nie tylko podatnikiem. 
Cóż   się   kryje   za  tym  tajemniczym   określeniem?   To   są   zaliczki   na 
podatek dochodowy Twoich pracowników. To samo zresztą dotyczy 
składek pracowników na ZUS. Problem polega na tym, że to nie są 
Twoje   pieniądze   –   Ty   je   tylko   przekazujesz.   Zaległość   w   tych 
płatnościach nie jest więc tylko zwłoką, może być potraktowana jako 
sprzeniewierzenie, a to już jest dużo większy problem. Tu ścigać Cię 
może   zarówno   urząd   skarbowy,   jak   też   sami   pracownicy.   Przy 
składkach ZUS dochodzi jeszcze jeden element: część tych składek 
odprowadzana jest na indywidualne konta w Otwartych Funduszach 
Emerytalnych. Większość naszych rodaków nie ma świadomości, że 
to są ich prywatne pieniądze. Część z nich jednak uważnie śledzi stan 
swojego konta i oni mogą się czuć okradzieni. 

Jeśli już więc perspektywa upadłości jest realna, powinieneś w jak 
największym   stopniu   zadbać   o   uregulowanie   tych   należności 
podatkowych   i   ZUS,   które   dotyczą   Twoich   pracowników. 
Przynajmniej  z  tej  strony  będziesz   miał  spokój.  Pozostałe  podatki 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

Urząd Skarbowy i ZUS

str. 

36

i składki będą i tak przez syndyka płacone w pierwszej kolejności, ale 
tu   chociaż   unikniesz   dodatkowych   konsekwencji,   z   karnymi 
włącznie. A musisz wiedzieć, że kodeks karny skarbowy bardzo ostro 
traktuje niewywiązywanie  się z obowiązków  płatnika.  Możesz  więc 
uchronić się przed drakońskimi grzywnami.

Sprawy,  o  które  warto   zadbać   zawczasu   można   podzielić  na   dwie 
grupy:   dotyczące   bezpośrednio   ochrony   majątku   i   dotyczące 
porządkowania   spraw   firmy.   Zwróć   uwagę,   że   jeśli   zajmiesz   się 
poważnie sprawami z tej drugiej grupy, możesz „niechcący” uzdrowić 
firmę i ją uratować  przed tym, czego chcesz  uniknąć. Te działania 
bowiem,   podjęte   z   należytą   uwagą,   mobilizują   same   z   siebie   do 
aktywniejszego   i   głębszego   skoncentrowania   się   na   problemach 
wewnętrznych firmy, a tam właśnie najczęściej leży źródło kłopotów. 
Znowu widać więc, że myślenie o upadłości gdy jest jeszcze dobrze, 
może mieć błogosławione skutki dla Twojej firmy.

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

ROZDZIAŁ 5. Gdy już jest za późno…

str. 

37

ROZDZIAŁ 5. 

ROZDZIAŁ 5. 

Gdy już jest za późno…

Gdy już jest za późno…

Bywa jednak tak, że sygnały ostrzegawcze nie zostały dostrzeżone lub 
zlekceważyłeś je. Wydarzenia nabierają tempa i wymykają się spod 
kontroli. Mnogość spraw, które na Ciebie spadają jest taka, że trudno 
o   normalne   myślenie   nad   sprawami   bardziej   generalnymi.   Wtedy 
właśnie najczęściej popełnia się błędy, o których mowa w rozdziale 3. 
Wybranie właściwego sposobu postępowania w tym stadium zależy 
od tego, czy jeszcze chcesz walczyć bez względu na wszystko, czy też 
już realnie dopuszczasz możliwość upadłości. 

Powtarzam po raz kolejny: to, że będziesz poważnie brał pod uwagę 
upadłość  nie  znaczy,  że już  taką   decyzję  podjąłeś.  Natomiast  sam 
fakt,   że   zaczynasz   rozpatrywać   upadłość   jako   realny   wariant, 
wprowadza   nową   jakość,   także   w   Twoim   samopoczuciu.   Pojęcie 
„upadłość” traci swoją moc destrukcyjną, prawie magiczną, jest po 
prostu elementem scenariusza. Zaczynasz myśleć i działać bardziej 
racjonalnie. Powtarzają to niemal wszyscy, którzy przez to przeszli. 
Z tej perspektywy inaczej widać możliwości dalszych działań.

To,   co   teraz   należy   robić   w   znacznym   stopniu   pokrywa   się 
z zawartością   poprzednich   rozdziałów,   tyle,   że   działasz   w   innych 
warunkach, pod większą presją. Masz mniej czasu i więcej spraw do 
załatwienia   na   raz.   Musisz   jednocześnie   ratować   firmę   i   własny 
majątek.  Na  negocjacje,  które  normalnie  trwają  miesiącami,  masz 
tygodnie.   Każde   opóźnienie   spowodowane   np.   procedurami 
urzędowymi jest przeliczalne na konkretne straty. 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

ROZDZIAŁ 5. Gdy już jest za późno…

str. 

38

Jak   jednak   napisałem   we   wstępie,   na   każdym   etapie   drogi   w   dół 
możesz podejmować  lepsze lub gorsze decyzje. To, jakie one będą, 
w dużym stopniu  zależy  od Twojego  nastawienia.  Nie  twierdzę,  że 
sam   fakt   przełamania   tabu   związanego   ze   słowem   „upadłość” 
spowoduje, że Twoje decyzje będą lepsze. Na pewno jednak będziesz 
miał szansę działać bardziej racjonalnie. A to już pierwszy stopień do 
podejmowania właściwych decyzji. Ten element psychologiczny jest 
naprawdę   trudny   do   przecenienia.   Otwierasz   się   na   inne   treści, 
inaczej   odbierasz   rady   i   konsultacje.   To   wszystko   w   sumie   daje 
zupełnie nową jakość, inny standard myślenia i działania.

Jest jeszcze jedna bardzo ważna i bardzo delikatna kwestia. Jak już 
stwierdzisz, że to jest tylko jazda w dół i jedyne co możesz zrobić to 
starać   się   ją   kontrolować,   musisz   we   własnym   dobrze   pojętym 
interesie   nieco   przewartościować   pewne   kwestie   etyczne.   Musisz 
mieć na uwadze bardzo realną możliwość, że w pewnym momencie 
sprawy firmy weźmie w swoje ręce urzędnik państwowy – nadzorca 
sądowy, sędzia - komisarz lub syndyk. Wtedy już nie będziesz miał 
wpływu   na   to,   co   się   będzie   z   firmą   działo.   Będziesz   natomiast 
rozliczany   z   każdego   wykonanego   ruchu.   Każda   transakcja   będzie 
rozpatrywana  pod   kątem   tego,   czy  była  na  korzyść   czy  na  szkodę 
wierzycieli. Tu Twoja odpowiedzialność może być bardzo dotkliwa. 

Dlatego   naprawdę   Twoje   działania   od   tego   momentu   muszą   być 
nakierowane   przede   wszystkim   na   ochronę   własnego   interesu. 
Będziesz naciskany z różnych stron, będziesz chciał być może komuś 
pomóc,   ale   pamiętaj   –   sytuacji   firmy   tym   nie   poprawisz,   a   sobie 
możesz   zaszkodzić.   Jak   już   się   wszystko   zawali,   nikt   nie   doceni 
Twojego  gestu. I tak będą Cię mieli za oszusta.  To taki zwyczajny 
element  tej  sytuacji.  Ludzie,  Twoi  partnerzy  i kontrahenci  też  nie 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

ROZDZIAŁ 5. Gdy już jest za późno…

str. 

39

będą działać racjonalnie. Jedyne, o co im będzie chodziło to wyrwać 
jak najwięcej, bez względu na wszystkich pozostałych. Jedni będą Cię 
straszyć,   inni   obiecywać   korzyści,   jeszcze   inni   będą   próbowali 
wzbudzić w Tobie litość. To fakt, że wielu z nich może autentycznie 
stać się krzywda. 

Pamiętaj   jednak,   że   elementem   każdego   biznesu   jest   ryzyko.   Nie 
tylko  Ty je ponosisz.  Twoi  kontrahenci  także.  Często  zresztą  sami 
mają udział w tym, co się stało. I to nie jest kwestia „uczciwie czy 
nieuczciwie”.   To   jest   naprawdę   walka   na   śmierć   i   życie.   Twoi 
wierzyciele mają w tym momencie tylko jeden interes: odzyskać jak 
najwięcej. Twoim interesem jest uratować jak najwięcej.

Inwestor

Gdy już jest gorąco, firmę może jednak uratować zastrzyk kapitału, 
lub   możliwość   przejęcia   jej   działalności   i   zobowiązań   przez   inną 
firmę.   Oczywiście   nie   mam   tu   na   myśli   firm   przejmujących 
zawodowo   zadłużone   spółki   –   o   nich   wspomniałem   w   rozdziale 
trzecim. Tu już nie jest najistotniejsze, czy i ile na takim rozwiązaniu 
zarobisz. Ważne, czy to uratuje sytuację i faktycznie zdejmie z Ciebie 
odpowiedzialność za zobowiązania firmy. 

Zawsze znajdzie się coś, co można uznać za cenne w Twojej firmie. 
To   może   być   produkt   czy   usługa,   która   jest   Twoim   szczególnym 
osiągnięciem.   To   mogą   być   klienci   i   kontrakty.   Jakieś   szczególne 
know-how.   Zastanów   się,   co   taką   wartością   może   być   dla 
potencjalnego partnera. Oczywiście trudno liczyć na to, że w takiej 
sytuacji   może   się   znaleźć   poważny   inwestor,   mogący   firmę 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

Inwestor

str. 

40

wyciągnąć z kłopotów i zapewnić jej rozkwit. Tym niemniej może się 
okazać, że Twoja firma posiada coś na tyle cennego, że przynajmniej 
uda Ci się wybrnąć z problemów bez strat, albo z jak najmniejszymi. 
Dla potencjalnego inwestora to może być po prostu okazja, na którą 
poluje.   O   tyle   ważne   może   być   dla   niego   uratowanie   firmy. 
Niewielkim   kosztem   może   wejść   w   biznes,   za   który   normalnie 
musiałby zapłacić dużo więcej. Z jednej strony on wie, że Ty nie masz 
czasu, z drugiej musi wiedzieć, że jak się spóźni z decyzją, to okazja 
się zmarnuje.

Być może liczyłeś, że rozwiniesz  firmę i sprzedasz  udziały za duże 
pieniądze, a teraz musisz się zadowolić tym, że ktoś efekty Twojej 
pracy  przejmie  za  pół  darmo.  Może  to być  (i  często  będzie)  Twój 
konkurent.   Gorzkie   to,   ale   zawsze   lepsze   niż   tonięcie   w   poczuciu 
bezradności.   Jeśli   tak   Ci   się   poszczęści,   musisz   koniecznie 
przedstawić   inwestorowi  wszystkie  istotne   informacje.   Pamiętaj, 
on   to   przejmuje   w   dobrej   wierze   i   może   Cię   wybawić   z   wielu 
kłopotów, więc częstowanie go niespodziankami typu niewyjaśnione 
rozliczenia   itp.,   może   go   tylko   skierować   przeciwko   Tobie.   A   Ty 
chcesz mieć w nim sprzymierzeńca.

Może tak się też stać, że Twój osobisty wkład w wartość firmy jest tak 
istotny,  że nabywca   będzie  Ci  chciał  zaproponować  pracę.  To jest 
oczywiście   scenariusz   bardzo   optymistyczny,   ale   wcale   nie   taki 
rzadki,   zwłaszcza,   że   prawdopodobnie   wielu   kontrahentów 
współpracowało z Twoją firmą dzięki Twoim osobistym kontaktom 
i utrzymanie ich w nowej sytuacji wymaga Twojego zaangażowania. 

Jeśli  ten  scenariusz  okaże  się  niewykonalny,  warto  zastanowić  się 
nad sprzedażą tego, co na pewno jest cenne – tzn. rynku. Taki ruch 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

Inwestor

str. 

41

może   dać   Ci   środki   np.   na   zaproponowanie   wierzycielom   układu. 
Jest   to   wyjście   lepsze   niż   dopuszczenie   do   upadłości,   chociażby 
z tego względu, że w większym stopniu masz kontrolę nad tym, co się 
dalej  dzieje.  Musisz  tylko  zadbać, żeby  nie można było skutecznie 
postawić Ci zarzutu, że działasz na szkodę wierzycieli. Musisz móc 
udowodnić, że bez wykonania takiego ruchu Twoi wierzyciele byliby 
zaspokojeni w mniejszym stopniu.

Czasu na taki ruch, jak już wspomniałem na początku, jest bardzo 
niewiele, a do zyskania, czy raczej do uratowania, sporo. Sprzedawać 
cokolwiek   w   takich   warunkach   nie   jest   łatwo.   Trzeba   sobie   zdać 
sprawę,   że   w   tym   momencie   nie   cena   jest   najważniejszym 
czynnikiem.   Najważniejsze   jest   w   ogóle   znalezienie   kogokolwiek 
chętnego   do   takiej   transakcji.   Wszystko,   co   uzyskasz   ponad   to 
minimum jest Twoim sukcesem. 

Niezależnie od końcowego wyniku tych zabiegów, warto tworzyć jak 
najbogatszą  ich  dokumentację  (listy  intencyjne,  oferty,   propozycje 
warunków   przejęcia   lub   wejścia   do   spółki   itp.).   To   na   wypadek, 
gdybyś musiał odpierać zarzuty, że w trudnej sytuacji firmy nic nie 
robiłeś. Im bogatsza dokumentacja świadcząca o tym, że starałeś się 
ze   wszystkich   sił   znaleźć   rozwiązanie   narastających   problemów, 
w tym lepszym świetle będzie Twoja osoba postrzegana. Czym innym 
bowiem   jest   niepowodzenie   intensywnie   prowadzonych   działań, 
czym   innym   bezczynność.   A   niezaspokojeni   wierzyciele   nie   będą 
przebierać   w   środkach.   Ty   musisz   myśleć   o   wszystkim,   co   może 
w przyszłości świadczyć na Twoją korzyść. Czasem pozornie niewiele 
znaczący dokument może być dowodem na Twoje działanie w dobrej 
wierze.  Twoja pozycja w mogących nastąpić  w przyszłości sporach 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

Inwestor

str. 

42

jest bardzo słaba. Nawet bardzo drobne argumenty przemawiające 
na Twoją korzyść mogą mieć wielkie znaczenie.

Tu zmuszony jestem wyjaśnić pewną kwestię.

Może powstać wrażenie, że raz piszę o poszukiwaniu inwestora jako 
o jednym z najczęściej popełnianych błędów, a drugi raz piszę o tym 
samym   jako   o   jednym   z   możliwych   sensownych   rozwiązań. 
Sprzeczność   jest   tylko   pozorna.   Czym   innym   jest   gorączkowe 
poszukiwanie   inwestora   jako   źródła   bieżącego   finansowania.   Tak 
niestety   najczęściej   się   dzieje.   Przyczyną   tego   jest   myślenie 
w kategoriach   załatwienia   pilnej   i   naglącej   sprawy,   bez   wnikania 
w dalsze   konsekwencje   takiego   posunięcia.   Każdy   jest   dobry,   jeśli 
tylko może wyłożyć kasę. Jeśli nawet taki ktoś się znajdzie, to często 
kończy   się   to   tylko   chwilowym   odsunięciem   kłopotów.   Jest   to 
klasyczne sprzedawanie kota w worku. 

Tym razem zaś mam na myśli sytuację już zdiagnozowaną jako złą. 
Z inwestorem   grasz   w   otwarte   karty.   Przedstawiasz   mu   pełną 
informację   o   stanie   firmy.   Obie   strony   wiedzą,   w   co   grają.   Jeżeli 
Twoja firma rzeczywiście przedstawia jakąś wartość, jest szansa, że 
ta druga strona to dostrzeże. Interesem tego inwestora jest w tym 
momencie wejście w biznes lub w rynek stosunkowo tanim kosztem. 
Wie   też,   że   nie   uda   mu   się   to   bez   zabezpieczenia   Twoich 
podstawowych   interesów.   Nie   jest   to   zatem   gorączkowe   łatanie 
dziury,  ale racjonalne  działanie  ze świadomością  wszystkich  szans 
i zagrożeń.

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

Układ

str. 

43

Układ

Oczywiście układ jest szansą na uratowanie firmy. Można i warto go 
próbować zawrzeć, ale żeby był skuteczny, musi go zaakceptować co 
najmniej połowa wierzycieli mająca co najmniej trzy czwarte ogólnej 
sumy Twoich zobowiązań. Najogólniej mówiąc układ polega na tym, 
że proponujesz takie wysokości i terminy spłaty Twoich zobowiązań, 
które   umożliwiają   dalsze   normalne   funkcjonowanie   Twojej   firmy, 
jednocześnie przedstawiając plan wyjścia z trudnej sytuacji (redukcja 
kosztów, nowe kontrakty itp.). 

Można też zaproponować układ zamiast upadłości, argumentując, że 
w jego wyniku wierzyciele zostaną zaspokojeni w większym stopniu. 
Zważywszy, że czas nagli, powinieneś przed próbą zaproponowania 
układu wysondować szanse powodzenia. 

Tu bardzo istotnym czynnikiem jest, jak dobre (albo jak złe) są Twoje 
stosunki  z wierzycielami.  Dużo  też  zależy  od Twoich  umiejętności 
negocjacyjnych.  Trzeba  bowiem  wierzycieli  przekonać, że zawarcie 
układu,   którego   skutkiem   jest   na   ogół   częściowe   umorzenie   lub 
znaczna   prolongata   Twoich   zobowiązań,   da   Twojej   firmie   realne 
szanse na wyjście z trudnej sytuacji, a w konsekwencji i im przyniesie 
pożytek,   gdyż   dalej   będą   mieli   odbiorcę   na   swoje   produkty   lub 
usługi. 

Jeśli   zaś   do   zawarcia   układu   nie   dojdzie,   może   to   się   skończyć 
wnioskiem o ogłoszenie upadłości. Dla Ciebie wielkie znaczenie ma, 
czy Ty zgłaszasz ten wniosek, czy wierzyciele. Po pierwsze dlatego, że 
jeśli wniosek składają wierzyciele to nie Ty wybierasz moment, po 
drugie   dlatego,   że   Twoja   pozycja   jest   słabsza,   bo   istnieje 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

Układ

str. 

44

domniemanie   że   prowadziłeś   działalność   będąc   już   faktycznie 
niewypłacalnym, więc działałeś na szkodę wierzycieli. Próba układu 
musi więc być naprawdę dobrze przemyślana.

Oczywiście   każde   działanie   będzie   dobre,   jeśli   doprowadzi   do 
uratowania firmy. Jednak próba zawarcia układu, gdy szanse na jego 
powodzenie są nikłe, może się okazać bardzo szkodliwa. Po pierwsze 
zaczynasz   tracić   kontrolę   nad   firmą.   Po   drugie   musisz   ujawnić 
wierzycielom szczegóły dotyczące finansów firmy – żeby móc podjąć 
decyzję   o   układzie,   muszą   ocenić   szanse   naprawy   firmy.   Jeśli   do 
układu   nie   dojdzie,   wierzyciele   zostają   przez   Ciebie   wyposażeni 
w argumenty   przeciwko   Tobie.   Czyli   strzeliłeś   sobie  samobójczego 
gola. 

Upadłość

Jeśli   oceniasz,   że  układ  nie   ma  szans   powodzenia   lub  próba  jego 
przeprowadzenia   nie   powiedzie   się,   nie   masz   innego   wyjścia,   jak 
przygotować   wniosek   o   ogłoszenie   upadłości.   Oczywiście   wniosku 
tego nie składa się tak sobie, bo np. jest to wygodne lub wskazane ze 
względów taktycznych. Prawo dość dokładnie opisuje przesłanki do 
ogłoszenia upadłości. 

Pierwszym   kryterium   jest   niewypłacalność,   rozumiana   jako   nie 
wykonywanie  wymagalnych  zobowiązań.  Jednak  sąd może oddalić 
wniosek,  jeśli opóźnienie  w wykonaniu  zobowiązań  nie przekracza 
trzech miesięcy, a suma niewykonanych zobowiązań nie przekracza 
10% wartości bilansowej przedsiębiorstwa – ważne dla obrony przed 
wnioskami o upadłość złożonymi przez wierzycieli.

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

Upadłość

str. 

45

Drugim   kryterium,   stosowanym   do   osób   prawnych   jest   stan, 
w którym zobowiązania przekraczają wartość majątku dłużnika. Tu 
ogłasza   się   upadłość   nawet,   gdy   zobowiązania   są   na   bieżąco 
wykonywane. 

Widać   więc,   że   aby   upadłość   mogła   być   ogłoszona,   muszą   być 
spełnione przesłanki obiektywne. Ale wtedy jest jeszcze jeden ważny 
aspekt: dłużnik ma obowiązek złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości 
w   terminie  dwóch   tygodni  od   powzięcia   wiadomości,   że   jest 
niewypłacalny.   W   przeciwnym   razie   odpowiada   za   szkody 
wyrządzone  wskutek  niezłożenia  takiego  wniosku.  Nie jest wesoło. 
Pole   manewru   jest   bardzo   ograniczone.   Gdziekolwiek   się   nie 
obrócisz, na coś się narażasz. 

Pamiętasz, jak w rozdziale 2 pisałem o tym, że koszty częstokroć są 
księgowane   z   opóźnieniem?   Otóż   ten   fakt   jest   często   przyczyną 
błędnej oceny sytuacji finansowej Twojej firmy. W tej chwili może 
być jednak szansą na „sterowanie” momentem,  w którym wniosek 
o upadłość musisz złożyć. Mianowicie możesz tak określić procedury 
obiegu   informacji,   zatwierdzania   kosztów,   że   „poweźmiesz 
wiadomość” o niewypłacalności w momencie dla Ciebie dogodnym. 
Te   procedury   muszą   obejmować   rejestrowanie   daty   wpływu 
dokumentów,   ich   sprawdzania   pod   względem   formalnym, 
merytorycznym   i rachunkowym,  wreszcie  księgowania.   Nie   muszą 
być ujęte w formie dokumentu, jednak musisz móc wykazać, że taka 
była   praktyka,   a   moment,   w   którym   stwierdziłeś   niewypłacalność 
z tej   praktyki   wynikał.   Jest   tu   element   manipulacji,   jeśli   jednak 
zrobisz to rozsądnie i wiarygodnie, da się obronić. 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

Upadłość

str. 

46

Tutaj mała dygresja. Nie jest usprawiedliwieniem, a wręcz może być 
okolicznością  obciążającą  stwierdzenie,  że nie wiedziałeś,  że firma 
jest niewypłacalna. Jako osoba odpowiedzialna za zarządzanie firmą, 
masz   obowiązek   wykazywać   się   należytą   starannością 
w prowadzeniu   jej   spraw.   Twoja   wiedza   o   stanie   firmy   musi   być 
wynikiem   stosowania   określonych   procedur   obiegu   informacji. 
Musisz móc to wykazać. Niedbałość w tym zakresie tylko zwiększa 
Twoją   odpowiedzialność.   Dlatego   warto   zadbać   i   o   ten   drobny 
szczegół.

Jeszcze jedna sprawa. Jeśli jesteś jedynym właścicielem lub jedynym 
członkiem zarządu Twojej firmy, sam decydujesz o złożeniu wniosku. 
Jeśli   jesteś   wspólnikiem   spółki   osobowej   lub   członkiem 
wieloosobowego zarządu spółki kapitałowej, odpowiadasz solidarnie. 
Na   Tobie,   tak   jak   na   każdej   innej   osobie   wspólnie   z   Tobą 
odpowiedzialnej   ciążą   te   same   obowiązki   i   spoczywa   taka   sama 
odpowiedzialność.   Dlatego,  jeśli  uznasz,  że sytuacja  tego  wymaga, 
możesz,   a   nawet   powinieneś,   złożyć   wniosek   nawet   wbrew   opinii 
Twoich partnerów. Pamiętaj, teraz walczysz przede wszystkim o swój 
interes.

Złożenie   wniosku   o   ogłoszenie   upadłości   ma   też   pewną   zaletę. 
Potocznie   mówi   się   o   ochronie   przed   wierzycielami.   W   praktyce 
oznacza to, że sąd dokonuje zabezpieczenia majątku dłużnika przez 
ustanowienie nadzorcy sądowego lub zarządu przymusowego. Może 
też   zawiesić   prowadzone   egzekucje.   Uwalniasz   się   więc   od   ciągłej 
szarpaniny z wierzycielami. Teraz to nie Ty decydujesz, komu i ile 
zapłacić. Masz trochę oddechu. Możesz się zająć innymi sprawami. 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

Wniosek nieskuteczny

str. 

47

Wniosek nieskuteczny

Sąd może odrzucić  wniosek  o ogłoszenie  upadłości,  jeżeli  majątek 
dłużnika jest za mały, albo zbyt obciążony innymi zobowiązaniami, 
żeby   pokryć   koszty   postępowania   upadłościowego.   W   praktyce 
oznacza   to,   że   w   kasie   firmy   musi   być   pewna   kwota   (najczęściej
ok. 20 000 zł) na wynagrodzenie syndyka i pokrycie jego pierwszych 
wydatków.   Jeśli   takiej   kwoty   nie   będzie,   sąd   najczęściej   wniosek 
odrzuci. 

Taka   sytuacja   może   być   dla   Ciebie   korzystna,   jeśli   fakt   przejęcia 
zarządzania   firmą   przez   urzędnika   może   rodzić   obawy   o   większe 
problemy   niż   spory   z   wierzycielami.   Wspomniałem   o   tym 
w podrozdziale   „Porządek   w   dokumentach”.   W   każdym   razie 
wszelkie zabiegi z gatunku kreatywnej księgowości, jeśli nie zostały 
należycie uporządkowane, mogą rodzić bardzo poważne zagrożenie, 
nie tylko finansowe, ale też i karne. W tej sytuacji warto zastanowić 
się   nad   takim   wariantem.   Z   jednej   strony   narazi   Cię   on   na 
długotrwałe   uciążliwości,   z   drugiej   też   da   argument,   że   wniosek 
złożyłeś w terminie, ale sprawy nabrały takiego przyspieszenia, że nie 
udało Ci się zapewnić wymaganej kwoty na koncie.

Jeśli   taką   wersję   wybierasz   z   pełną   świadomością,   musisz   zadbać 
o to, by pozbyć się zobowiązań potencjalnie najbardziej dotkliwych
–   zobacz   szczególnie   podrozdział   „Urząd   skarbowy   i   ZUS”.   No 
i musisz zadbać, żeby Twoje działania przed złożeniem wniosku nie 
wyglądały jak gorączkowe wyzbywanie się majątku firmy. 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

Twój majątek

str. 

48

Twój majątek

Spółka kapitałowa

Jeśli   jesteś   członkiem   zarządu   spółki   kapitałowej,   masz   lepsze 
możliwości   obrony.   Twój   majątek   nie   jest   narażony   w   sposób 
bezpośredni. Za zobowiązania spółki odpowiadał będziesz, jeśli nie 
dotrzymasz   dwutygodniowego   terminu,   o   którym   była   mowa 
wcześniej. Sąd przy orzekaniu o upadłości na ogół nie odnosi się do 
tej   kwestii.   Natomiast   mogą   i  często   będą   to  robić  niezadowoleni 
wierzyciele.   Będziesz   więc   musiał   wykazywać,   że   nie   ponosisz 
osobistej odpowiedzialności za zobowiązania spółki. Tak czy inaczej 
droga od roszczeń wierzycieli do próby wejścia na Twój majątek jest 
dość długa i masz  sporo  czasu,  żeby się zabezpieczyć.  Mam tu na 
myśli   głównie   nieruchomości,   bo   jest   to   najtrudniejszy   do 
upłynnienia składnik majątku. 

Jest jednak jedno zagrożenie. Co prawda mało kto z tej możliwości 
korzysta, ale jeśli wierzyciel będzie miał sprytnego adwokata, może 
Ci nieźle dokuczyć. Może mianowicie wystąpić do sądu z wnioskiem 
o zabezpieczenie powództwa. Jeśli zrobi to dobrze, sąd zarządzi wpis 
do   hipoteki,   który   uniemożliwi   Ci   sprzedaż   nieruchomości   przed 
rozstrzygnięciem sporu. A spór może ciągnąć się długo. Obciążenie 
może   dotyczyć   też   częściowej   wartości   Twojej   nieruchomości. 
Wyobraź   sobie   teraz,   że   różni   wierzyciele   Cię   szarpią,   a   Ty   z   tą 
nieruchomością nic nie możesz zrobić. 

Jeśli więc nie zabezpieczyłeś jeszcze swoich nieruchomości, teraz jest 
najwyższy czas, żeby to zrobić, chyba, że nie widzisz zagrożenia, że 
sytuacja  rozwinie  się aż tak niekorzystnie.  Pamiętaj,  że transakcje 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

Twój majątek

str. 

49

wykonane   w   czasie   bezpośrednio   poprzedzającym   upadłość   mogą 
być   przez   sąd   zakwestionowane.   Ruchy   dotyczące   nieruchomości 
muszą być przeprowadzone tak, żeby nie można ich było skutecznie 
unieważnić.  Stosowane  dawniej  „przepisywanie”,  (czyli  darowizny) 
nieruchomości   na   członków   rodziny   jest   na   dzisiaj   zupełnie 
nieskuteczne  (na ogół są one unieważniane  niemal  „z automatu”), 
chyba, że będzie to miało miejsce dużo wcześniej i wykażesz że nie 
miało   związku   ze   spodziewaną   upadłością.   Tu   jednak   mówimy 
o działaniach podejmowanych w ostatniej chwili. 

Pewnym,   często   stosowanym   wyjściem   jest   obciążanie   hipoteki
np.   z   tytułu   prywatnych   pożyczek.   To   jest   taki   ruch   „na   wszelki 
wypadek”,   kiedy   zagrożenie,   że  Twój   prywatny   majątek   może   być 
narażony   na   szwank   oceniasz   jako   niewielkie.   Nawet   gdyby   ktoś 
próbował   z   Twojej   nieruchomości   coś   egzekwować,   to   nic   nie 
wskóra,   bo   ona   już   jest   obciążona.   Wyjątkiem   jest   egzekucja 
skarbowa – ona ma pierwszeństwo. 

Jeśli jednak masz podstawy żeby obawiać się poważnych kłopotów, 
lepiej   zadbaj   o   to,   by   Twój   majątek   zmienił   właściciela.   Tu 
najskuteczniejsza jest sprzedaż. 

Przy sprzedaży trzeba pamiętać o jeszcze jednej rzeczy. Jeśli zostanie 
udowodnione, że sprzedaż miała na celu wyzbycie się majątku w celu 
uniknięcia zobowiązań, może być unieważniona. Takie domniemanie 
może   powstać,   gdy   nabywcą   była   osoba,   która   mogła   wiedzieć 
o rzeczywistym   celu   tej   transakcji.   Wniosek   stąd   taki,   że   lepiej 
zaangażować   tu   kogoś   spoza   najbliższej   rodziny.   Warto,   jeśli   to 
możliwe,   zadbać   o   udokumentowanie   przepływów   pieniężnych 
związanych   z   umowami.   Całkowite   bezpieczeństwo   można   sobie 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

Twój majątek

str. 

50

zapewnić poprzez dwie kolejne transakcje sprzedaży. Oczywiście jest 
to   droższe,   ale   już   wcześniej   wspominałem,   że   im   sytuacja 
trudniejsza, tym działania ratunkowe bardziej kosztowne. 

Sytuacja członka zarządu spółki kapitałowej jest jednak stosunkowo 
komfortowa.   Tak   naprawdę   Twój   majątek   może   stać   się   celem 
ataków   dopiero,   gdy   niezadowoleni   wynikiem   postępowania 
upadłościowego   wierzyciele   będą   chcieli   jeszcze   coś   odzyskać 
bezpośrednio   od   Ciebie.   Masz   więc   sporo   czasu,   jednak   musisz 
uważać, żeby nie można było wykazać, że Twoje ruchy majątkowe 
miały   związek   z   upadłością   Twojej   firmy.   Masz   jednak   na   swoją 
obronę jeden koronny argument: w swoim przekonaniu dochowałeś 
należytej staranności i nie dopuszczałeś nawet takiej możliwości, że 
możesz   odpowiadać   majątkiem   osobistym.   Decyzje   o   sprzedaży 
składników prywatnego majątku były podyktowane zupełnie innymi 
względami życiowymi.

Spółka osobowa lub własna działalność

Tutaj   nie   masz   tego   komfortu.   Z   chwilą   złożenia   wniosku 
o ogłoszenie   upadłości   cały   Twój   majątek   przechodzi   pod   nadzór 
sądowy,   a   po   ogłoszeniu   upadłości   staje   się   masą   upadłościową. 
Cokolwiek   więc   zamierzasz   zrobić,   musisz   to   zrobić   przed   tym 
faktem.   Wtedy   najskuteczniejsze   są   działania   dające   maksimum 
ochrony, a więc sprzedaż i to w wariancie zapewniającym największe 
bezpieczeństwo,   czyli   dwie   kolejne   transakcje   jedna   po   drugiej. 
Z innymi   przedmiotami   (np.   samochody)   sprawa   jest   nieco 
łatwiejsza,   jednak   dobrze   jest   zadbać   żebyś   nie   jeździł   dalej 
samochodem,   który   właśnie   sprzedałeś.   Dziecinnie   prostą   sprawą 
będzie   wtedy   udowodnienie,   że   transakcja   była   pozorna,   a   więc 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

Twój majątek

str. 

51

nieważna.  Koszty  poniesiesz,  a i tak możesz  samochód  stracić. Po 
zmianie samochodu zadbaj też żeby ten, którego używasz był przez 
Ciebie   używany   na   jakiejś   podstawie   formalnej.   Najlepiej   spisać 
umowę użyczenia. Tak zresztą warto zrobić z innymi wartościowymi 
rzeczami, które będziesz użytkował. 

Mimo,   że   Twoja   sytuacja   jest   zdecydowanie   gorsza   niż   sytuacja 
członka   zarządu   spółki   kapitałowej,   ma   jednak   też   pewne   plusy. 
Ponieważ   i   tak   odpowiadasz   za   zobowiązania   firmy   całym   swoim 
majątkiem,   niezgłoszenie   upadłości   w   wymaganym   terminie   nie 
zwiększa Twojego zagrożenia w tym zakresie. Musisz tylko rozważyć, 
na ile realne jest, że ktoś będzie mógł skutecznie pociągnąć Cię do 
odpowiedzialności za szkody wywołane tą zwłoką. Tutaj ważniejszy 
od potencjalnego zagrożenia może okazać się czas, który zyskujesz 
zwlekając z tą decyzją.

Może uznasz, że lepiej np. zamknąć firmę i bronić się przed każdym 
wierzycielem   z   osobna,   licząc,   że   nikomu   nie   przyjdzie   do   głowy 
złożenie   wniosku   o   ogłoszenie   Twojej   upadłości.   Wbrew   pozorom 
może   to   być   całkiem   prawdopodobne,   każdy   z   wierzycieli   może 
bowiem liczyć na to, że działając w pojedynkę uzyska więcej niż od 
syndyka.  Ty zaś zyskujesz czas. Twojej upadłości można żądać nie 
dłużej   niż   przez   rok   od   wykreślenia   Twojej   firmy   z   rejestru 
przedsiębiorców. Tu istotna jest ocena, na ile Twoi wierzyciele będą 
uparci (a może po prostu będą chcieli Ci zwyczajnie zaszkodzić) i jak 
oceniasz ich świadomość prawną. Czy – w Twojej ocenie – mogą oni 
w ogóle wiedzieć o takiej możliwości i czy mogą wiedzieć, że mają na 
to tylko rok. 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

Twój majątek

str. 

52

Jest   tu   jeszcze   pewien   element   psychologiczny.   Każdy   z   Twoich 
wierzycieli,   składając   indywidualny   pozew,   liczy   na   odzyskanie 
całości swoich należności. Złożenie wniosku o Twoją upadłość drogę 
tę   mu   zamyka.   Wiadomo   bowiem,   że   w   postępowaniu 
upadłościowym najpierw pokrywa się koszty samego postępowania, 
potem   podatki   i   składki   na   ZUS,   potem   roszczenia   pracowników, 
a dopiero na samym końcu pozostałych wierzycieli. Efekt najczęściej 
jest taki, że odzyskują oni niewielki procent swoich należności i to po 
długim oczekiwaniu. Jest więc szansa, że nie będą z tym wnioskiem 
występować. 

Od   Twojej   oceny   sytuacji   i   Twojego   rozeznania   co   do   możliwości 
obrony swojego majątku zależy wybór wariantu postępowania. Być 
może lepiej mieć do czynienia z każdym wierzycielem oddzielnie, niż 
oddać   cały   majątek   pod   nadzór   i   zarząd   sądowy.   Jeśli   Twoimi 
wierzycielami są głównie duże firmy z rozbudowaną administracją, 
takie   postępowanie   ma   duże   szanse   powodzenia.   Tam   nikt   nie 
walczy   o   swoje,   wszyscy   tylko   wykonują   obowiązujące   procedury. 
Stopień zaangażowania w sprawę jest niezbyt wysoki. Jeśli zaś są to 
małe   i   średnie   firmy,   każdy   z   nich   walczy   o   swoje.   Inna   tu   jest 
motywacja   i   większa   determinacja.   To   wszystko   trzeba   dobrze 
rozważyć.

Z drugiej strony ogłoszenie upadłości ma jeden plus. Po zakończeniu 
postępowania   upadłościowego,   praktycznie   uwalniasz   się   od 
wierzycieli. Skoro cały Twój majątek, jako masa upadłościowa, został 
upłynniony   dla   zaspokojenia   wierzycieli,   nie   ma   już   podstaw   do 
dalszego nękania Ciebie. Musisz tylko uważać, żeby nie narazić się na 
zarzuty   o   charakterze   karnym,   tzn.   że   przed   złożeniem   wniosku 
o upadłość   upłynniałeś   swój   majątek   w   celu   pokrzywdzenia 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

Twój majątek

str. 

53

wierzycieli.   Musisz   mieć   dobrze   przygotowane   argumenty   na 
uzasadnienie   takich   ruchów,   np.   firma   przynosiła   straty,   a   Ty 
musiałeś   spłacić   prywatne   pożyczki,   zaciągnięte   wcześniej   na   jej 
rozwój. Niezależnie, jakie to będzie uzasadnienie, musi ono brzmieć 
wiarygodnie,   a   dobrze   by   było,   gdyby   się   dało   je   w   jakikolwiek 
sposób   udokumentować.   Generalnie   musisz   dbać   o   to,   żeby   na 
żadnym   etapie   nie   można   Ci   było   zarzucić   celowego   działania   na 
szkodę wierzycieli. Należy więc w dobrze pojętym własnym interesie 
gromadzić i kompletować wszelką dokumentację świadczącą o tym 
że   dokładałeś   starań,   żeby   sytuację   firmy   ratować   i   w   większym 
stopniu móc wykonywać swoje zobowiązania. 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

ROZDZIAŁ 6. Twoje środowisko.

str. 

54

ROZDZIAŁ 6. 

ROZDZIAŁ 6. 

Twoje środowisko.

Twoje środowisko.

Sytuacja, w jakiej się znajdujesz Ty i Twoja firma – czyli zagrożenie 
upadłością   lub   upadłość   –   bardzo   mocno   wpływa   na   zmianę 
stosunków   z   Twoim   środowiskiem,   czy   to   zawodowym,   czy 
prywatnym. Trudno nieraz odnaleźć się w nowych realiach, a jeszcze 
trudniej   postępować   tak,   żeby   nie   narazić   się   na   dodatkowe 
problemy.

Wspólnicy i pracownicy

Ta   grupa   osób   jest   z   oczywistych   względów   bezpośrednio 
zainteresowana rozwojem wydarzeń. Tyle tylko, że problemy firmy, 
które dla nich też nie są tajemnicą, mogą zmienić diametralnie ich 
nastawienie   do   Ciebie   i   firmy.   Ci,   dzięki   którym   firma   rosła, 
rozwijała   się   i   odnosiła   sukcesy,   w   krótkim   czasie   mogą   się 
przyczynić   do   pogorszenia   jej   sytuacji.   I   nie   chodzi   tu   nawet 
o działania   szkodliwe,   w   bezpośredni   sposób   godzące   w   interes 
firmy.  Istotne  jest to,  że oni już nie identyfikują  swojego  interesu 
z interesem firmy. Przy takim nastawieniu nie trzeba złej woli, żeby 
firmie   szkodzić.   W   trudnej   sytuacji   mobilizacja   może   pomóc 
przezwyciężyć problemy. Ale jak tu mówić o mobilizacji, kiedy każdy 
zaczyna   rozglądać   się   za   możliwością   zmiany.   Stąd   tylko   krok   do 
roszczeń   i   w   konsekwencji   do   ustawienia   siebie   w   pozycji 
antagonisty. 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

Wspólnicy i pracownicy

str. 

55

Jak to się przekłada na konkrety? Ano tak, że Twój wspólnik zaczyna 
czuć   brzemię   odpowiedzialności,   jaka   spadnie   również   na   niego. 
W tej sytuacji każda możliwość pomniejszenia jej zakresu jest warta 
uwagi.   A   najprostszym   sposobem   uniknięcia   odpowiedzialności 
wydaje się zrzucenie jej na kogoś innego – czyli na Ciebie. Zawsze 
z rezerwą   podchodź   do   deklaracji,   że   będziecie   się   wspierać   bez 
względu   na   wszystko.   Jak   tylko   będzie   możliwość   ulżenia   swojej 
sytuacji, będzie ona skrzętnie wykorzystana.

 Musisz przyjąć za pewnik, że Twój wspólnik będzie przedkładał swój 
interes nad wspólny i z takim nastawieniem planować kolejne ruchy. 
Odtąd nie ma „my”, jest „ja” i „on”. Tam gdzie wasz interes będzie 
wspólny,   możesz   liczyć   na   wsparcie.   Ale   tylko   tam.   Jeśli   ten 
pesymistyczny wariant się nie sprawdzi, możesz mówić o szczęściu. 
I to będzie Twoja premia.  Żeby było jasne – sam osobiście jestem 
przekonany, że szczególnie w sytuacji zagrożenia wspólnicy powinni 
się ze wszystkich sił wspierać, ale życie pokazuje, że to się niezwykle 
rzadko zdarza. Przyjęcie założenia, że w Twoim przypadku właśnie 
tak będzie, może Cię drogo kosztować. 

No i, konsekwentnie, powinieneś myśleć o zbieraniu argumentów na 
wypadek, gdyby Twój wspólnik stał się Twoim przeciwnikiem.  Nie 
wiesz, czy on przypadkiem nie szykuje jakiejś niespodzianki.

Pracownicy też mogą sprawić Ci wiele przykrych niespodzianek. Tu 
Twoja   sytuacja   jest   szczególnie   trudna.   Stosunki   z   pracownikami 
reguluje Kodeks Pracy i wiele innych przepisów, które nakładają na 
pracodawcę   mnóstwo   obowiązków,   których   spełnienie   graniczy 
z cudem. Żeby móc w miarę sensownie funkcjonować, w większości 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

Wspólnicy i pracownicy

str. 

56

firm za obopólną zgodą w różny sposób omija się te wymogi. Teraz 
może się to na Tobie zemścić. 

Nie to jednak jest najważniejsze. Ważniejsze są konsekwencje faktu, 
że   w   końcu   to   oni   byli   siłą   Twojej   firmy.   Są   w   posiadaniu   wielu 
istotnych   informacji.   Utrzymują   stałe   kontakty   z   Twoimi 
kontrahentami.   Pomyśl   tylko,   jaki   to   może   mieć   skutek,   gdy   ich 
stosunek do firmy zmienia się tak, jak to opisałem wcześniej. 

Musisz   przyjąć,   że   żadna   poufna   informacja   nie   utrzyma   się 
w tajemnicy,  że wiadomości  o kondycji  i problemach  Twojej  firmy 
będą   się   rozpowszechniały   w   sposób   całkowicie   niekontrolowany. 
Tymczasem   Ty   musisz   podejmować   różne   działania   niekoniecznie 
jawnie. Musisz bardzo oszczędnie gospodarować swoim zaufaniem. 
Najbardziej zaufany pracownik może być właśnie tym, który Ci wbije 
nóż w plecy. 

Pamiętaj,   że   w   sytuacji   zagrożenia   wszystkie   Twoje   zasługi   pójdą 
w niepamięć.  Najdrobniejsze  niedociągnięcia  z Twojej  strony  będą 
podstawą   do   coraz   większych   roszczeń.   Pracownicy   zaczynają 
nawzajem   „nakręcać   się”   w   poczuciu   krzywdy.   Nawet   drobne 
problemy,  które  kiedykolwiek  miały  miejsce,   z tej  perspektywy  są 
postrzegane  jako dotkliwe  szykany.  Oczywiście  warto  zadbać  o to, 
żeby w razie upadłości Twoi pracownicy znaleźli jakieś zatrudnienie. 
Wiedziony   naturalnym   ludzkim   odruchem   będziesz   starał   się   im 
w tym   pomóc.   Może   nawet   wręcz   znajdziesz   im   atrakcyjne 
propozycje.  Jednak   nie   licz  na  wdzięczność.  Ich  zdaniem   to  Twój 
obowiązek. Sam w to nie wierzyłem, dopóki nie usłyszałem, co moi 
pracownicy mówili w jednej z firm na rozmowach kwalifikacyjnych. 
A naprawdę  dobra  atmosfera  i identyfikacja  pracowników  z firmą 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

Wspólnicy i pracownicy

str. 

57

były   czymś   czytelnym   i   widocznym   dla   każdego,   kto   miał   z   nami 
kontakt. To doświadczenie całkowicie pozbawiło mnie złudzeń.

Znowu wracamy do smutnej konstatacji, że podstawowym motywem 
Twojego działania w tej sytuacji powinien być Twój interes. A Twoim 
interesem jest w tym przypadku zabezpieczenie się przed zarzutami, 
że  naruszałeś   prawa  pracownicze.   Odpowiedzialność   z  tego   tytułu 
ponosi   osobiście   właściciel   lub   osoba   zarządzająca   firmą.   Musisz 
więc   dopilnować   spraw   podatkowych,   zasiłkowych,   uzupełnić 
wszelką   dokumentację.   Niestety   w   kwestiach,   które   były 
„nieformalne”   musisz   liczyć   na   dobrą   wolę   pracowników.   Jeśli 
dotychczas  nie przywiązywałeś  do tego wagi,  teraz  musisz  zadbać, 
żeby wszelkie takie sprawy załatwiać z każdą osobą indywidualnie, 
bez   świadków.   Zdaję   sobie   sprawę,   że   dotychczas   mogło   być 
w Twojej firmie jak w rodzinie, ale czy masz pewność, że dalej tak 
będzie?

Przyjaciele i znajomi

To jest – z osobistego punktu widzenia – jeden z najtrudniejszych 
i najbardziej   bolesnych   elementów   tej   całej   sytuacji.   Oczywiście 
wszystko zależy od tego, jak daleko Twoje sprawy osobiste przy tym 
ucierpią.   Jeśli   będzie   miał   miejsce   wariant   optymistyczny   –   tzn. 
wszystko   zgodnie   z   prawem   i   procedurami,   nie   będzie   to   miało 
większego wpływu na tę sferę życia. Jednak, gdy upadłość wedrze się 
też   w   Twoje   życie   prywatne,   kiedy   konsekwencją   będą   również 
kłopoty   osobiste,   tutaj   też   staniesz   wobec   wielu   bardzo   trudnych 
dylematów. 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

Przyjaciele i znajomi

str. 

58

Po   pierwsze   –   czy   i   kogo   prosić   o   pomoc.   Po   drugie   –   czy 
przyjmować   pomoc   Ci   ofiarowaną.   Tu   możesz   przeżyć   parę 
bolesnych   rozczarowań,   jak   też   doświadczeń   wielce   budujących. 
Z jednej strony ludzie, o których myślałeś, że zawsze możesz na nich 
liczyć, odmówią Ci pomocy lub wręcz odwrócą się od Ciebie. Jednych 
można zrozumieć – być może lepiej od Ciebie wiedzą, że ta pomoc 
w niczym   Twojej   sytuacji   nie   poprawi,   a   dla   nich   będzie   stratą. 
Drudzy – to dość typowy przykład ludzi, którzy nie chcą zadawać się 
z nieudacznikami. Cóż – w sytuacjach próby poznaje się prawdziwą 
naturę człowieka. 

Z drugiej strony możesz się spotkać z propozycją pomocy ze strony 
osób,  od których  byś  jej  nawet  nie oczekiwał.  I znowu  kłopot.  Co 
odpowiedzieć,  jeśli  nie   wiesz,   czy  będziesz  mógł  oddać  oferowaną 
pożyczkę? Tak źle i tak niedobrze. 

Materia   jest   tu   niezwykle   delikatna   i   w   każdym   przypadku 
indywidualnie trzeba do tego podchodzić. Ale wydaje się, że należy 
oddzielić kwestie przyjacielskiej pomocy od interesu. Widziałbym to 
tak: póki jeszcze jest szansa na uratowanie sytuacji, możesz mówić 
raczej o interesie niż o pomocy. Pomoc może ewentualnie polegać na 
tym,  że ktoś  bliżej  z Tobą  związany  zdecyduje  się wejść w interes 
o wyższym niż normalny stopniu ryzyka. Dalej jednak pozostaje to 
interes. 

O   pomocy   w   pełnym   tego   słowa   znaczeniu   mów   wtedy,   gdy   jej 
będziesz   naprawdę   potrzebował,   gdy   wszystko   się   zawali,   gdy 
będziesz   miał   problemy   podstawowe.   W   takich   sytuacjach   ludzie 
naprawdę potrafią zadziwić. 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

Przyjaciele i znajomi

str. 

59

Tak   czy   inaczej   wynik   może   być   taki,   że   w   Waszych   wzajemnych 
stosunkach już nic nie będzie tak jak dawniej. Im głębsze będą Twoje 
problemy,   tym   bardziej   to   wszystko   będzie   się   kładło   cieniem   na 
Wasze relacje. Ty też nie będziesz już taki sam. Częstym elementem 
takiego   doświadczenia   jest   zmiana   środowiska,   w   którym   się 
obracasz. Tobie może być wstyd przed jednymi, innym będzie wstyd 
przed   Tobą,   będą   tematy,   których   lepiej   nie   poruszać   –   słowem 
niezręczna sytuacja. Więzi powoli będą się rozluźniać.

To są takie niematerialne koszty, które mogą towarzyszyć upadłości.

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

ROZDZIAŁ 7. Gdy upadłość stała się faktem.

str. 

60

ROZDZIAŁ 7. 

ROZDZIAŁ 7. 

Gdy upadłość stała się faktem.

Gdy upadłość stała się faktem.

Postępowanie upadłościowe trwa od kilku miesięcy do kilku lat. Nie 
miejsce   tutaj   na   rozważanie   wszystkich   jego   etapów   (materiału 
starczyłoby  na oddzielną  książkę), jednak warto zwrócić  uwagę  na 
parę spraw, o które należałoby zadbać.

Prawo   upadłościowe   przewiduje   wariant   upadłości   z   możliwością 
zawarcia układu. Sąd może to orzec na Twój wniosek, musisz jednak 
przy   tym   udowodnić,   że   przeprowadzenie   układu   jest   wykonalne, 
wskazać  źródła  jego  finansowania  i przedstawić  projekt  programu 
naprawczego.   Następnie   sędzia   zwołuje   zebranie   wierzycieli,   na 
którym przedstawia  im propozycję układu. Wstępne zgromadzenie 
wierzycieli   jest   rutynowym   elementem   postępowania   w   sprawach 
o upadłość, ale sąd może od niego odstąpić, jeżeli uzna, że pociągnie 
to za sobą zbyt wysokie koszty.

Realistycznie   rzecz   biorąc,   w   przypadku   małych   i   średnich   firm 
skuteczne   przeprowadzenie   tej   wersji   jest   bardzo   mało 
prawdopodobne.   Tak   naprawdę   mało   komu   na   tym   zależy.   Skala 
firmy   może   okazać   się   za   mała,   żeby   urzędnikom   państwowym 
chciało się w takie długotrwałe i pracochłonne procedury angażować. 
Pozostaje więc upadłość z likwidacją majątku dłużnika. 

Po   ogłoszeniu   upadłości   sprawy   bierze   w   swoje   ręce   sędzia
– komisarz i syndyk masy upadłościowej. Oni przejmują zarząd nad 
majątkiem dłużnika i starają się zaspokoić wierzycieli.

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

ROZDZIAŁ 7. Gdy upadłość stała się faktem.

str. 

61

To wbrew pozorom jeszcze nie koniec Twojego zaangażowania. Jest 
jeszcze   coś   do   uratowania.   Tu   dopiero   w   pełni   będziesz   mógł 
zdyskontować   swoją   wcześniejszą   zapobiegliwość.   Jest   naprawdę 
ważne,   żeby   materiały,   które   przekażesz   w   ramach   dokumentacji 
wskazywały,   że   Twoje   działania   były   skierowane   na   ratowanie 
sytuacji,   nie   zaś   na   pokrzywdzenie   wierzycieli.   Że   upadłość   była 
wynikiem ryzyka biznesowego, a nie rażącej niedbałości. Ważne jest 
też,   jak   przebiega   Twoja   współpraca   z   syndykiem   i   sędzią
–   komisarzem   (masz   obowiązek   udzielać   im   wszelkich   informacji 
i wyjaśnień dotyczących masy upadłościowej). 

Jeśli   tu   wszystko   będzie   w   porządku,   to   –   w   przypadku   spółki 
kapitałowej   –   praktycznie   nie   ma   szans,   żeby   wierzyciele   mogli 
próbować skutecznie zaspokoić się z Twojego majątku prywatnego. 
Spółka zostaje wykreślona z KRS, a dla Ciebie zaczyna się nowa gra 
z czystym kontem. 

Niestety, w przypadku indywidualnej działalności gospodarczej lub 
spółki   osobowej,   długi   będą   na   Tobie   ciążyć   aż   się   przedawnią 
(chyba, że się dogadasz z wierzycielami i Ci je umorzą), ale możesz 
się nie obawiać zarzutów o przestępstwo wyłudzenia, co wcale w tego 
typu prawach nie jest rzadkością.

Jest jeszcze jedna rzecz, o którą warto powalczyć. Otóż wierzyciele 
mają   prawo   (do   roku   od   ogłoszenia   upadłości),   złożyć   wniosek 
o pozbawienie   Cię   prawa   prowadzenia   działalności   gospodarczej 
przez   okres   od   trzech   do   dziesięciu   lat.   Jedną   z   przesłanek   dla 
takiego   orzeczenia,   jest   niezgłoszenie   w   przewidzianym   ustawą 
terminie   wniosku   o   ogłoszenie   upadłości.   Poza   tym   wszystko,   co 
może zaświadczyć o Twoich wysiłkach mających na celu pełniejsze 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

ROZDZIAŁ 7. Gdy upadłość stała się faktem.

str. 

62

wywiązanie się ze zobowiązań będzie argumentem na Twoją korzyść. 
Widać   więc,   że   naprawdę   warto   zbierać   wszelkie   przydatne 
dokumenty   (listy   intencyjne,   korespondencję   z   kontrahentami 
i potencjalnymi inwestorami, oferty, propozycje, zapytania itp.).

Dla   porządku   trzeba   dodać,   że   jeśli   upadły   się   ukrywa,   ukrywa 
majątek, bądź utrudnia postępowanie upadłościowe, syndyk i sędzia 
–   komisarz   mają   prawo   zastosować   środki   przymusu.   Dodatkowo 
może się okazać, że po zakończeniu postępowania upadłościowego 
nie dość, że długi zostaną, to jeszcze może na Tobie ciążyć obowiązek 
pokrycia części kosztów postępowania upadłościowego. 

Z drugiej jednak strony może się okazać, że w ten sposób więcej uda 
się uratować. Wszystko zależy od indywidualnej sytuacji. 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

ROZDZIAŁ 8. Jeśli wierzyciele nie dają Ci spokoju.

str. 

63

ROZDZIAŁ 8. 

ROZDZIAŁ 8. 

Jeśli wierzyciele nie dają Ci spokoju.

Jeśli wierzyciele nie dają Ci spokoju.

To jest najciemniejsza strona upadłości, na szczęście nie wszystkich 
ona  dotyka,  ale im mniejsza  firma  tym większa  obawa,  że tak  się 
może   zdarzyć.   Duże   firmy   są   bezosobowe,   zaś   w   małej   i   średniej 
firmie   to   właściciel   lub   członek   zarządu   jest   przez   wierzycieli 
postrzegany   jako   jedyny   odpowiedzialny,   i   to   osobiście 
odpowiedzialny.   Rzadko   kiedy   docierają   do   ludzi   argumenty,   że 
kondycja firmy się pogorszyła, że są powody, dla których doszło do 
takiej   sytuacji.   Ludzie   wiedzą   swoje.   Dla   nich   jedynym   źródłem 
problemów firmy jest to, że wyprowadziłeś z niej pieniądze. I oni te 
pieniądze będą chcieli odzyskać. 

Częstokroć   zdarza   się,   że   wierzyciele,   niezadowoleni   z   wyników 
postępowania   upadłościowego,   nie   dają   za   wygraną   i   próbują 
uzyskać więcej metodami – mówiąc delikatnie – pozaprawnymi. Tu 
wachlarz działań jest dość szeroki. 

Niektórzy   np.   posługują   się   działającymi   oficjalnie   firmami 
windykacyjnymi. Odwiedzą Cię np. barczyści faceci w samochodzie 
z kogutem,  w mundurach  firmowych.  To  wszystko  stwarza  pozory 
legalności,   ale   z   legalnością   nie   ma   nic   wspólnego.   Nie   masz 
obowiązku z nimi rozmawiać, ani tym bardziej płacić im cokolwiek. 
W   tym   przypadku   wystarczy   panów   zapytać   o   nazwiska 
i poinformować,   że   właśnie   wezwałeś   policję.   Jeśli   nie   chcą   mieć 
kłopotów, to sobie od razu pojadą. 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

ROZDZIAŁ 8. Jeśli wierzyciele nie dają Ci spokoju.

str. 

64

Bardziej uciążliwe jest nachodzenie, telefony i stwarzanie poczucia 
zagrożenia.   Mogą   być   wybite   szyby   i   inne   tego   typu   atrakcje.   Tu 
w skrajnych   przypadkach   możesz   zawiadamiać   policję,   jednak   nie 
licz   na   zbyt   wiele.   Przecież   nie   będą   przyjeżdżać   na   każde   Twoje 
wezwanie, szybko im się to znudzi – a poza tym możesz się spotkać 
z tekstem, że „znowu jakiś pożal się Boże biznesmen załatwia swoje 
ciemne sprawki rękami policji” (prawdziwy cytat). Tu możesz liczyć 
na policję jak zdarzy się jakaś krzywda. I najlepiej żeby im jeszcze 
złapać   sprawcę,   to   oni   przyjadą   i  go   aresztują.   W takim   pięknym 
kraju żyjemy. 

Jeśli stać Cię na ochronę, to możesz sobie zapewnić względny spokój. 
Jeśli nie, to czeka Cię trudny okres. Według tych, którzy to mają za 
sobą, trwa to rok – dwa, potem się uspokaja. Nie wszyscy są w stanie 
to   przetrzymać.   Inna   rzecz,   że   czasami   ma   się   do   czynienia 
z działaniami   wręcz   bandyckimi.   To   też   zależy   od   tego,   z   jakiej 
branży   są   Twoi   wierzyciele.   Ze   strony   np.   księgowych   możesz   się 
takich działań mniej obawiać, ale np. branża budowlana... 

Czasami (i to wcale nie rzadko) te działania nękające są tak uciążliwe 
i groźne, że nie sposób normalnie funkcjonować, bez obaw o zdrowie 
a może nawet i życie swoje i rodziny. Tu niestety może się okazać, że 
jedynym   wyjściem   zapewniającym   powrót   do   jakiej-takiej 
normalności jest przeprowadzka i to najlepiej w takie miejsce gdzie 
stosunkowo   niewielka   jest   możliwość,   że   przypadkiem   na   kogoś 
z prześladowców się natkniesz. 

W każdym razie  jedna  rada  wydaje  się tu szczególnie  na miejscu. 
W takiej  sytuacji  naturalnym  odruchem  jest  postarać  się  dogadać, 
chociaż  z tymi, którzy  wydają  się najbardziej  zdeterminowani.  Nic 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

ROZDZIAŁ 8. Jeśli wierzyciele nie dają Ci spokoju.

str. 

65

bardziej   błędnego.   W   ten   sposób   zachęcisz   do   takich   działań 
wszystkich innych. Nie licz na to, że wiadomość o Twojej uległości 
utrzyma się w tajemnicy. Pierwszą rzecz, którą zrobi taki wierzyciel, 
jak już dostanie to, czego chciał, to powie innym „słuchajcie, mnie się 
udało!”.   W   ten   sposób   tylko   pogorszysz   swoją   sytuację.   Sprawę 
Twojego   zadłużenia   załatwia   sąd,   a   Ty   nie   masz   pieniędzy   i   nie 
będziesz płacił. Pamiętaj, tylko twarda postawa może tu na dłuższą 
metę przynieść ulgę.

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

ROZDZIAŁ 9. Życie po bankructwie.

str. 

66

ROZDZIAŁ 9. 

ROZDZIAŁ 9. 

Życie po bankructwie.

Życie po bankructwie.

Firma upadła, postępowanie upadłościowe zakończone,  a żyć dalej 
trzeba. Nie zawsze jest to łatwe. Wiele zależy od tego, jak burzliwa 
była   to   upadłość.   Może   ona   być   wręcz   szansą.   Odcinasz   się   od 
starych obciążeń i możesz działać na nowo. Oczywiście, jeśli udało 
się cały proces przeprowadzić bez gwałtownych konfliktów.

Im więcej było „dodatkowych atrakcji”, tym trudniej będzie potem 
stanąć   na   nogi.   Niezadowoleni   wierzyciele   mogą   Ci   bowiem   dość 
skutecznie   uprzykrzyć   życie.   Nie   należą   do   rzadkości   przypadki 
nachodzenia   w   nowym   miejscu   pracy,   gdzie   efektem   są   najpierw 
problemy,  a potem  utrata  pracy.  Nie  wspomnę  o konsekwencjach 
w postaci ciągnących się latami postępowań. A jeśli na dodatek masz 
zakaz   prowadzenia   działalności,   to   jest   Ci   jeszcze   trudniej.   Co 
prawda   zakaz   ten   jest   bardzo   łatwo   obejść,   ale   zawsze   to   jakaś 
przeszkoda. 

Jeżeli  nie udało Ci się uzyskać  umorzenia  reszty  długów,  to masz 
przed   sobą   perspektywę   długotrwałego   nękania.   Jeśli   na   dodatek 
w postępowaniu   upadłościowym   nie   zostały   zapłacone   wszystkie 
zaległe podatki,  to cały czas ciążą one na Tobie.  W takiej  sytuacji 
jedynym   wyjściem   może   okazać   się   zejście   na   pewien   czas   do 
podziemia.   Firma   na   kuzyna,   zatrudnienie   za   minimalną   pensję, 
reszta w innej formie itp. Musisz przez parę lat być kimś, kto nic nie 
ma i nic nie zarabia. Nie zawsze jednak to jest wykonalne. W końcu 
jakieś pieniądze trzeba zacząć zarabiać. A czekanie na przedawnienie 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

ROZDZIAŁ 9. Życie po bankructwie.

str. 

67

wymaga   dużo   cierpliwości.   Podatki   przedawniają   się   po   pięciu 
latach,   sądowe   nakazy   zapłaty   po   dziesięciu.   Bieg   przedawnienia 
przerywa jednak każde działanie egzekucyjne. Praktyka pokazuje, że 
po   pewnym   czasie   emocje   opadają,   bieżące   problemy   mocno 
absorbują i w ten sposób wierzyciele się wykruszają. Trzeba jednak 
zachować   ostrożność,   bo   nikt   nie   da   Ci   gwarancji,   że   któryś 
z wierzycieli nie będzie czekał na Twoją nieuwagę.

Najgorszą sytuację będziesz miał, gdy będziesz po prostu pracował. 
Twoje zarobki będą pierwszym celem dla komornika. I tu jednak da 
się coś poradzić. Możesz się postarać, żeby Twój współmałżonek miał 
od   Ciebie   zasądzone   alimenty.   Te   świadczenia   mają   nawet 
pierwszeństwo   przed   podatkami.   Nie   muszę   chyba   dodawać,   że 
warunkiem powodzenia takiego rozwiązania jest wzajemne zaufanie.

Jeśli   jednym   ze   skutków   upadłości   jest   to,   że   musiałeś   zmienić 
środowisko, może to być dodatkowym utrudnieniem, może też być 
szansą. W końcu startujesz bez bagażu obciążeń, który przygniatał 
Cię dotychczas. Masz możliwość pokazać się od jak najlepszej strony, 
zdyskontować wnioski płynące z ostatnich doświadczeń. Musisz, siłą 
rzeczy,   nawiązać   nowe   kontakty.   Naprawdę   warto   na   to   spojrzeć 
w ten   sposób.   Wiem,   że   doświadczenia,   przez   które   się   wtedy 
przechodzi   są   nierzadko   bolesne,   ale   nie   można   poprzestać   na 
rozpamiętywaniu niepowodzeń.

Znane są też przypadki, że upadłość jest naprawdę źródłem sukcesu. 
Nie   jest   to   oczywiście   proste,   jednak   odpowiednie   pokierowanie 
rozwojem   wydarzeń   tak,   żeby   we   właściwym   momencie   „upaść” 
firmę i pozbyć się starych długów, a jednocześnie wykorzystać to, co 
w niej dobre, jest dość często stosowanym rozwiązaniem. Robi się 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

ROZDZIAŁ 9. Życie po bankructwie.

str. 

68

tak szczególnie wtedy, gdy długi z początkowego okresu działalności 
ciążą   na   firmie,   która   bez   nich   mogłaby   już   nieźle   prosperować. 
W tym   przypadku   upadłość   jest   decyzją   czysto   ekonomiczną. 
Elementem  tego  procesu  jest  utworzenie  nowego  podmiotu,  który 
przejmie wszystko, co dobre, a to, co złe pójdzie na dno. Tyle, że taką 
operację przeprowadza się powoli i bardzo starannie. Ale właśnie o 
to   chodzi,   żeby   panować   nad   biegiem   wydarzeń,   a   nie   żeby   one 
panowały nad nami. 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

POSŁOWIE

str. 

69

POSŁOWIE

POSŁOWIE

Książka   niniejsza   powstała   z   myślą   o   tych   wszystkich 
przedsiębiorcach,   którzy   zaabsorbowani   codziennymi   zabiegami 
o to,   żeby   ich   firma   funkcjonowała   coraz   lepiej,   żeby   w   coraz 
większym stopniu  zaspokajała  oczekiwania  klientów,  nie do końca 
zdają   sobie   sprawę   z   wszystkich   zagrożeń   związanych 
z prowadzeniem   biznesu.   Czasy,   kiedy   wystarczył   dobry   pomysł 
i odrobina   szczęścia,   żeby   odnieść   sukces   dawno   minęły   (miejmy 
nadzieję, że nie bezpowrotnie).

Przez ostatnie lata nasi ustawodawcy zadbali o to, żeby tę dziedzinę 
życia otoczyć  takim gąszczem  przepisów,  żeby  nikt się  w nich nie 
mógł pewnie poruszać. Problemy z tym mają nieraz nawet wytrawni 
prawnicy,   a   co   dopiero   mówić   o   człowieku,   który   po   prostu   chce 
uczciwie  prowadzić   firmę.   Mnogość   obowiązujących   regulacji  daje 
o sobie znać najczęściej wtedy, gdy zaczynają się kłopoty.

Wtedy   dowiadujesz   się   na   przykład,   że   jako   przedsiębiorcę 
obowiązuje   Cię   „podwyższona   staranność   wymagana   w   obrocie 
gospodarczym”. Konia z rzędem temu, kto precyzyjnie określi, co to 
znaczy i kiedy jej nie dochowałeś. 

Jednym z takich zaskoczeń bywa złożenie przez wierzycieli wniosku 
o   ogłoszenie   upadłości.   Nieświadomość,   że   taki   scenariusz   jest 
możliwy, stawia Cię z góry na przegranej pozycji. A tak nie musi być, 
i jeśli już dotarłeś dotąd, z pewnością zdajesz sobie z tego sprawę. 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki

background image

UPADŁOŚĆ  NIE  JEST  KLĘSKĄ – Jacek Jerzycki

POSŁOWIE

str. 

70

Nie  było moim  celem  ani  ambicją  przekazanie  kompletnej  wiedzy 
prawniczej   na   poruszane   tematy.   Wtedy   każdy   rozdział   mógłby 
przerodzić się w opasły tom, całkowicie zresztą niestrawny. Poza tym 
Ty chcesz prowadzić biznes, a nie studiować prawo. 

Chciałem   pokazać   w   miarę   pełny   zakres   spraw   i   problemów 
dotyczących   upadłości,   o   których   warto   wiedzieć.   Stąd   niektóre 
sprawy   są   wręcz   tylko   zasygnalizowane.   Rezultat,   który   chciałem 
osiągnąć to skłonienie Ciebie do spojrzenia na swój biznes z trochę 
innej  perspektywy.  Do myślenia  o tym, jak zabezpieczyć  się przed 
nieprzewidywanymi konsekwencjami niepowodzenia. 

Chciałem pokazać, z jak skomplikowaną materią masz do czynienia, 
gdy   sprawy   zaczynają   iść   w   niepożądanym   kierunku.   I   jak   dużo 
można  zrobić,  żeby   nawet   wtedy  nie   stracić  kontroli   nad   biegiem 
wydarzeń. 

Oczywiście   na   pewnym   etapie   nie   obędzie   się   bez   pomocy 
prawników.   Ale   pamiętaj   –   prawnik   bierze   pieniądze   za   to,   że 
pokazuje i radzi Ci, co w danej sytuacji stanowi prawo, nie zaś za to, 
żeby Ci mówić, co należy robić. Jeśli Ty wiesz, co Ci grozi i co możesz 
zaradzić,   wiesz,   czego   domagać   się   od   prawnika.   Wtedy   Twoja 
sytuacja jest dużo lepsza. Z mojej (i nie tylko mojej) praktyki wiem, 
że współpraca z prawnikiem jest dużo skuteczniejsza, jeśli to klient 
dobrze wie, czego chce, a prawnik ubiera to w odpowiednią formę. 
Pomaga   Ci   opracować   scenariusz   Twoich   ruchów   tak,   żeby   były 
zgodne z prawem. 

Copyright by Wydawnictwo 

Złote Myśli

 

Jacek Jerzycki


Document Outline