Święty Ludwik Maria Grignion de Montfort
Traktat o prawdziwym nabożeństwie
do Najświętszej Maryi Panny
Tytuł oryginału:
Traité de la vraie Dévotion a la Sainte Vierge
Strona 40
145. Wszystko to rodzi w duszy wiernego sługi wielką niewiarę w siły własne, wstręt i odrazę do
samego siebie, a z drugiej strony wielką ufność do Najświętszej Dziewicy i nieograniczone oddanie się
swej Dobrej Pani. Już nie opiera się on, jak przedtem, na własnych postanowieniach, zamiarach,
zasługach, cnotach i dobrych uczynkach, gdyż uczyniwszy z nich raz na zawsze całkowitą ofiarę
Jezusowi Chrystusowi przez swą Dobrą Matkę, posiada jeden tylko skarb, w którym się wszystkie jego
dobra mieszczą, a które nie są już jego własnością: tym skarbem jest Maryja.
Dlatego zbliża się on do Pana bez służalczej obawy i bez lęku i prosi Go z wielką ufnością. Umie wczuć
się w myśli i uczucia pobożnego i uczonego zakonnika Ruperta, który czyniąc aluzję do zwycięstwa
Jakuba nad aniołem
118
zwraca się do Najświętszej Dziewicy tymi pięknymi słowami: O Maryjo!
Księżniczko moja, Matko Niepokalana Boga i człowieka, Jezusa Chrystusa! Uzbrojony nie w moje, ale
w Twoje zasługi, pragnę walczyć z tym Mężem, to znaczy ze Słowem Bożym.
Jakże potężny i mocny jest u Jezusa Chrystusa ten, kto uzbrojony jest w zasługi i orędownictwo godnej
Matki Boga, która - jak mówi św. Augustyn - miłością pokonała Wszechmocnego.
119