Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski o książce Grossa: “Grafomaństwo i
skrajne naginanie faktów. Obrzydliwość”
Data publikacji: 02-1-2011 @ 1:27 pm
Otrzymałem w tych dniach krążący w krakowskich środowiskach akademickich i
dziennikarskich tekst “Złotych żniw” Jana Tomasza Grossa. Jest to wersja przesłana z
USA do wydawnictwa “Znak”. Przeczytałem ją od deski do deski i to dwukrotnie.
Maja recenzja jest krótka – grafomaństwo i skrajne naginanie faktów. Jednym słowem,
obrzydliwość.
O co Grossowi w tym wszystkim chodzi?
On sam próbuje to wyjaśnić, choć w sposób mało przekonywujący, we wstępie do swojej książki.
Za maszynopisem, który nie zawiera żadnych zastrzeżeń, zacytuję kilka fragmentów:
Fotografię która była impulsem do napisania tej książki opublikowano w Gazecie Wyborczej, 8
stycznia, 2008 roku. Zrobiła na mnie wówczas ogromne wrażenie i nie rozumiałem dlaczego
przeszła wśród czytelników zupełnie bez echa. Więc kiedy rok później dostałem propozycję z
Oxford University Press aby napisać niewielką książkę do planowanej przez wydawnictwo nowej
serii – esejów poświęconych w całości jednemu ważnemu zdjęciu z dziedziny, którą zajmuje się
autor – pomyślałem o niej od razu. Pracując nad książką rozmawiałem wiele na jej temat z Ireną
Grudzińską Gross, aż zdecydowaliśmy, że Irena spisze swoje przemyślenia i podpiszemy książkę
razem jako współautorzy. Opublikowaliśmy już wspólnie dwa zbiory dokumentów z okresu Drugiej
Wojny Światowej, było to więc niejako nawiązanie do współpracy sprzed lat. Taka jest geneza
Złotych Żniw.
Zaś co do treści książki pragnąłbym tylko zaznaczyć na wstępie, że Czytelnik zainteresowany
problematyką zagłady Żydów nie znajdzie w niej wielu nowych faktów. Główne źródła, na których
jest oparta były już drukowane po polsku. Wykorzystałem też w tekście kilka fragmentów
opublikowanych przed paru laty w Strachu. (…)
Zgodnie z obyczajem pragnęlibyśmy również, wraz ze współautorką, podziękować za uwagi,
poprawki, pomoc w zbieraniu materiałów, korektę językową i zachętę w trakcie pisania tej książki
po polsku i po angielsku, przyjaciołom i kolegom uniwersyteckim: Annie Bikont, Teresie Boguckiej,
Gabrielli Etmektsoglou, Romanowi i Halinie Frydmanom, Janowi Grabowskiemu, Robertowi
Kuwałkowi, Marcelowi Łozińskiemu, Scottowi Moyers, Jonathanowi Schell, Alinie Skibińskiej,
Joannie Szczęsnej, Joannie Tokarskiej-Bakir, Wojciechowi Wołyńskiemu oraz naszym dzieciom,
Tomkowi i Madzi Grossom. Techniczna strona nagrania dźwiękowego książki została zrobiona przez
Tomka Grossa.
Princeton – Nowy Jork, 1 listopada, 2010.
Co za szeroka galeria osób powiązanych w ten czy inny sposób z Adamem Michnikiem i Sewerynem
Blumsztajnem. Przynajmniej nie ma wątpliwosci, kto za tym stoi. Dalsze wywody autor rozwija w
kolejnych rozdziałach swojej cieniutkiej książeczki. Oto ich tytuły.
Co widzimy na zdjęciu - s. 4
O potrzebie nazywania - s. 8
O tym, że ‘przejmowanie’ własności żydowskiej miało wielu zwolenników - s. 12
Zdjęcia i dokumentacja Zagłady - s. 18
Co się działo na terenie obozów zagłady zaraz po wojnie - s. 21
Gospodarność - s. 28
1
Eksploatacja obozów zagłady przez okoliczną ludność podczas wojny - s. 30
Przejmowania żydowskiej własności przez zwykłych ludzi - s. 40
Uwagi na temat mordowania Żydów przez ludność miejscową - s. 44
O mordowaniu Żydów przez chłopów w województwie kieleckim - s. 47
Znaczenie poznawcze ‘gęstego opisu’ - s. 55
Próba normalizacji - s. 56
Zbliżenie: scena zbrodni - s. 58
Konkretni ludzie - s. 64
Dlaczego obrzeża Holokaustu są ważne - s. 67
Komu eksploatacja Żydów przynosiła korzyści - s. 69
Co ludzie mówili na temat własności żydowskiej i jak to należy rozumieć – s. 74
O pewnej odmianie postawy patriotycznej - s. 77
Polowania na Żydów - s. 80
Uprzedmiotowienie Żydów - s. 87
„Szmalcowanie” - s. 92
Ukrywanie Żydów za opłatą - s. 95
Zbliżenie: w którym większość ukrywającej się żydowskiej rodziny przeżyła wojnę
- s. 99
Nowe reguły postępowania - s. 104
Opinie rzeczoznawców - s. 106
A co na to wszystko kościół katolicki - s. 110
Hypocrite lecteur, mon semblable, mon frère… - s. 116
Posłowie – historia rubinowego pierścionka z obozu Kozielsko-Bełżec - s. 124
Najbardziej jątrzący jest rodział o Kościele katolickim. Jest tak nieuczciwie napisany, że chyba go
wrzucę cały do Internetu, aby pokazać to, co rodzina Woźniakowskich szykuje polskim katolikom
na tegoroczną Środę Popielcową.
A jeżeli ktoś powinien sypać popiołem to przede wszystkim Jan Tomasz Gross i ci, którzy zbijają na
nim kapitał.
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski
2