Â
WIAT
N
AUKI
Listopad 1996 141
S
poÊród wszystkich uczniów klasy
pani Nickle nikt bardziej ode mnie
nie entuzjazmowa∏ si´ kijankami.
Nasza nauczycielka urzàdzi∏a akwarium
szkolne z ˝yjàtkami przyniesionymi
z miejscowego stawu i ca∏a klasa z zain-
teresowaniem obserwowa∏a przeobra˝a-
nie si´ kijanek w ˝aby. Jako oficjalny nad-
zorca akwarium odpowiada∏em za za-
st´powanie nowymi kijankami ˝ab, któ-
re przesz∏y ju˝ metamorfoz´. Wcià˝ pa-
mi´tam te s∏oneczne wiosenne popo∏u-
dnia, kiedy paradujàc w zbyt du˝ym
kapeluszu safari, w´drowa∏em nad po-
bliski staw z torbà pe∏nà pustych s∏oików,
aby polowaç na kijanki.
Dla mnie i, jak sàdz´, dla wi´kszoÊci
przyrodników amatorów stawy pozosta-
jà prawdziwà skarbnicà cudów. Zwyczaj-
na wiejska sadzawka dzieli si´ na cztery
strefy ˝ycia: woda, mu∏ podwodny, prze-
strzeƒ nad stawem i gleba wokó∏ stawu.
Do funkcjonowania w tych szczególnych
Êrodowiskach przystosowa∏o si´ mnó-
stwo organizmów ˝ywych. Âlimaki wod-
ne penetrujà dno stawu. Ropuchy polujà
na owady oraz na swoich mniejszych
krewniaków podczas nocnych walk w
pobli˝u brzegów. Wa˝ki muskajà po-
wierzchni´ wody, sk∏adajàc jaja. Je˝eli
dopisze nam szcz´Êcie, wytropimy strzeb-
le, traszki oraz nurkujàce ˝uczki chronià-
ce si´ wÊród roÊlin wodnych.
Prawie wszystkie ksià˝ki przyrodnicze
wyczerpujàco przedstawiajà zwyczaje
wyst´pujàcych lokalnie gatunków. Za-
wierajà jednak bardzo niewiele wskazó-
wek, jak kolekcjonowaç i konserwowaç
okazy. Sympatycznym wyjàtkiem od tej
regu∏y jest znakomity przewodnik pra-
ktyczny Geralda Durrella The Amateur Na-
turalist (David McKay Company, Ran-
dom House, 1989). Ksià˝ka ta wzbudzi∏a
we mnie tak du˝e zainteresowanie eko-
logià, ˝e niewiele brakowa∏o, bym porzu-
ci∏ studia na wydziale fizyki i zosta∏ za-
wodowym przyrodnikiem. Wi´kszoÊç
sposobów zbierania okazów, ∏àcznie z
opisanymi w tym artykule, wypracowa-
∏em po prostu, udoskonalajàc metody,
które pozna∏em w The Amateur Naturalist.
(Mieszkaƒcy miast, nie traçcie ducha!
Chocia˝ nie znajdziecie u siebie tak uroz-
maiconych form ˝ycia jak w odwiecznej
sadzawce wiejskiej, mo˝ecie si´ przeko-
naç, ˝e w ka˝dym stojàcym zbiorniku
wodnym, pozostawionym w spokoju
przez co najmniej miesiàc, zamieszka za-
skakujàco du˝a liczba organizmów ˝y-
wych, na przyk∏ad glonów i owadów
wodnych. Po intensywnych deszczach
ulicami miast p∏ynà strumienie, a zbior-
niki kana∏ów burzowych wype∏niajà si´
wodami odp∏ywowymi. Prawdopodob-
nie znajdziecie jakieÊ formy ˝ycia w nie
u˝ywanym poza sezonem brodziku przy-
domowym. Poza tym istniejà przecie˝ sta-
wy, jeziora i inne zbiorniki wodne, do któ-
rych mo˝na ∏atwo dojechaç.)
Podobnie jak p∏omieƒ przyciàga çmy,
Êwiat∏o jest magnesem dla niektórych
mieszkaƒców mrocznych g∏´bin. Mo˝e-
my schwytaç wiele spoÊród tych ga-
tunków, stosujàc pokazanà obok pu∏ap-
k´ wyposa˝onà w Êwietlnà przyn´t´.
Podstawowym elementem tej prostej
konstrukcji jest pulsujàce êród∏o Êwia-
t∏a w szczelnym s∏oiku szkla-
nym. Przywabione ˝yjàtka
wpadajà do pu∏apki przez lej-
kowaty wlot. Znalaz∏szy si´
w Êrodku, majà niewielkie
szanse na odszukanie drogi
powrotnej.
Do budowy g∏ównej komo-
ry pu∏apki u˝ywa∏em koszy
na Êmieci i rur aluminiowych
o du˝ej Êrednicy. Lejek mo˝-
na zrobiç z odpowiednio po-
ci´tej starej bia∏ej koszulki oraz
drutu z wieszaka. Pulsujàce
êród∏o Êwiat∏a ustawiamy tak,
by oÊwietla∏o otwór w tkaninie. Umiesz-
czamy pu∏apk´ w stawie przed za-
chodem s∏oƒca, a wyjmujemy jà póê-
nym wieczorem, by zbadaç, co uda∏o
si´ z∏apaç.
Spróbujmy teraz zbudowaç uk∏ad elek-
troniczny zapewniajàcy pulsowanie Êwia-
t∏a. Odpowiednie schematy poda∏ Forrest
M. Mims III w Getting Started in Electro-
nics. Zawsze chcia∏em zbudowaç taki
uk∏ad, by zobaczyç, jakie gatunki zare-
agujà na tego rodzaju zaproszenie, lecz
nie mog∏em sobie z tym poradziç. Wyko-
najcie doÊwiadczenia, stosujàc ró˝ne cz´-
stotliwoÊci pulsowania Êwiat∏a – b´d´
wdzi´czny za nades∏anie mi opisów uzy-
skanych wyników.
Nieocenionym sprz´tem w zdobywa-
niu okazów roÊlin wodnych b´dzie ko-
twiczka skonstruowana domowym spo-
sobem. Jej zaczepy mo˝na wykonaç z
drucianego wieszaka. Kotwiczk´ przy-
wiàzujemy izolowanym przewodem
elektrycznym do koƒca linki nylonowej.
Nast´pnie obficie nasycamy zwoje dru-
tu ˝ywicà epoksydowà i pozostawiamy
do zastygni´cia. Tak wykonane po∏àcze-
nie owijamy taÊmà samoprzylepnà, a
oprócz tego – w celu dodatkowego za-
bezpieczenia – wsuwamy na nie kawa∏ek
rurki plastikowej o ma∏ej Êrednicy. Wre-
szcie uszczelniamy ca∏oÊç, wype∏niajàc
rurk´ ˝ywicà epoksydowà. Zarzucamy
kotwiczk´ w kierunku mielizny z roÊlina-
mi wodnymi. Nast´pnie, ciàgnàc link´
do siebie, wyjmujemy z wody nasze zdo-
bycze. Zapewne znajdziemy na liÊciach
i ∏odygach kilka interesujàcych okazów
podwodnej fauny.
Do penetracji najni˝szego pi´tra ba-
danego Êrodowiska b´dzie nam potrzeb-
ny czerpak siatkowy. W sklepie z arty-
ku∏ami instalacyjnymi kupujemy oko∏o
140 cm rurki z polichlorku winylu
(PCW) o Êrednicy
3
/
4
cala. Przecinamy
jà na trzy jednakowe odcinki d∏ugoÊci
oko∏o 47 cm. Oprócz tego b´dziemy po-
trzebowali nylonowej sieci rybackiej.
Mo˝na jà nabyç w sklepach ze sprz´tem
w´dkarskim. Rozmiary oczka sà doÊç
dowolne. Na w∏asne potrzeby kupuj´
sieç z oczkami w kszta∏cie rombu o bo-
ku 2 cm. Do sklepów dostarczana jest
w postaci prostokàtów szerokoÊci 6 m
i d∏ugoÊci ponad 90 m, zwini´ta w bele.
Nam wystarczy kwadrat o boku oko∏o
150 cm – sprzedawca z pewnoÊcià ode-
tnie potrzebny kawa∏ek sieci. Z takiego
kwadratu wycinamy trójkàt równobocz-
ny o boku 150 cm.
NAUKOWIEC AMATOR
Shawn Carlson
Odkrywanie tajemnic sadzawek
ZASZYWAMY
OTWÓR
PRZECINAMY
PO SKOSIE
PULSUJÑCE èRÓD¸O ÂWIAT¸A
S¸OIK SZKLANY
KOSZ NA ÂMIECI
LEJEK
Z KOSZULKI
DRUT Z WIESZAKA
Pu∏apka z przyn´tà Êwietlnà
SLIM FILMS
Rurk´ pokrywamy obficie ˝ywicà
epoksydowà (tzw. jednogodzinnà) za po-
mocà p´dzelka. Umieszczamy jà wzd∏u˝
jednego z boków trójkàta wyci´tego z sie-
ci, a nast´pnie marszczymy sieç tak, aby
dopasowujàc jà do d∏ugoÊci rurki po-
zostawiç na koƒcach ods∏oni´te odcinki
2.5-centymetrowe. Nawijamy na rurk´
dwie warstwy sieci i mocujemy za pomo-
cà sznurowade∏, by sieç nie mog∏a si´ od-
winàç. Nast´pnie zawieszamy ca∏oÊç nad
pod∏ogà wys∏anà starymi gazetami
i wzmacniamy wykonane po∏àczenie kil-
koma warstwami jednogodzinnej ˝ywi-
cy epoksydowej.
Rozcinamy wzd∏u˝ osi trzy 36-centy-
metrowe odcinki w´˝a ogrodowego. Po-
s∏u˝à one do zabezpieczenia sieci, kiedy
b´dziemy jà holowaç. Nak∏adamy jeden
z takich odcinków na rurk´ z nawini´tà
siecià. Zacisk ciasno obejmuje wykonane
po∏àczenie, dopóki ˝ywica zastyga, lecz
póêniej mogà byç problemy z jego trwa-
∏ym przytwierdzeniem. Ja wol´ sklejaç
uk∏ad pod obcià˝eniem torbami z folii pla-
stikowej wype∏nionymi piaskiem. Powta-
rzamy t´ samà czynnoÊç z dwiema pozo-
sta∏ymi rurkami. W rezultacie otrzymu-
jemy czerpak o g∏´bokoÊci 70 cm i rozpi´-
toÊci 45 cm. Nast´pnie wype∏niamy jed-
nà z rurek piaskiem i zamykamy z obu
stron watà bawe∏nianà nasyconà ˝ywicà
epoksydowà. Z takim obcià˝eniem czer-
pak b´dzie przesuwa∏ si´ po dnie stawu
podczas holowania.
Teraz trzeba b´dzie po∏àczyç rurki, by
utworzyç z nich sztywnà ram´. W skle-
pie z artyku∏ami instalacyjnymi kupuje-
my krótki odcinek
1
/
2
-calowej gi´tkiej
rurki miedzianej (stopieƒ gi´tkoÊci L) oraz
szeÊç nie gwintowanych z∏àczek zw´˝ko-
wych. Sà to elementy s∏u˝àce do ∏àczenia
rur o ró˝nych Êrednicach (w naszym przy-
padku nale˝y po∏àczyç rur´
3
/
4
-calowà
z
1
/
2
-calowà). Odcinamy kawa∏ek rurki
miedzianej d∏ugoÊci oko∏o 6 cm, a na jej
koƒce nak∏adamy
dwie z∏àczki tak, by
ich kraw´dzie by∏y
odleg∏e od siebie o
13 mm. Przykleja-
my z∏àczki we w∏a-
Êciwych miejscach
za pomocà ˝ywicy
epoksydowej o ni-
skiej lepkoÊci z
domieszkà alumi-
nium. Pami´tajmy
o tym, by przed kle-
jeniem przetrzeç
koƒce rurki mie-
dzianej oraz po-
wierzchnie we-
wn´trzne z∏àczek
grubym papierem
Êciernym.
Wykonany w ten sposób ∏àcznik zgi-
namy pod kàtem 60°. Mo˝emy go do-
datkowo usztywniç, wype∏niajàc rurk´
ca∏kowicie ˝ywicà epoksydowà i pozo-
stawiajàc do zastygni´cia. Zarysowuje-
my no˝em powierzchnie sàsiadujàcych
ze sobà koƒców rurek z PCW i przykle-
jamy w tych miejscach z∏àczki zw´˝ko-
we (równie˝ teraz stosujemy ˝ywic´
epoksydowà z domieszkà aluminium).
Powtarzamy t´ procedur´ dwukrotnie,
by po∏àczyç pozosta∏e elementy ramy.
¸àczniki miedziane malujemy, co uchro-
ni je przed korozjà.
Naszà konstrukcj´ uzupe∏ni lina ho-
lownicza. W miejscach, gdzie na rurkach
PCW osadzone sà z∏àczki, przywiàzuje-
my mniej wi´cej 20-centymetrowe kawa∏-
ki sznurka nylonowego. Wolne koƒce
sznurków zamocowanych w pobli˝u te-
go samego naro˝nika ramy wià˝emy ze
sobà, tworzàc w ten sposób trzy pary. Wy-
konane po∏àczenia wzmacniamy dodat-
kowo, stapiajàc w´z∏y za pomocà lutow-
nicy. Otrzymane trzy koƒcówki ∏àczymy
nast´pnie linkami nylonowymi, tak by
punkt po∏àczenia znalaz∏ si´ oko∏o 75 cm
przed wlotem czerpaka. Przywiàzujemy
w tym miejscu co najmniej 30 m liny ny-
lonowej. Dobieramy d∏ugoÊci linek w ten
sposób, by podczas holowania czerpaka
po dnie stawu p∏aszczyzna wlotu by∏a od-
chylona do ty∏u o 10 stopni.
Gleba wokó∏ sadzawki zapewnia po-
˝ywienie milionom robaków zwanych
nicieniami. Te niemal mikroskopijne or-
ganizmy d∏ugoÊci oko∏o 1 mm wyst´pu-
jà na Ziemi tak obficie (oko∏o 12 mln
w metrze szeÊciennym gleby), ˝e jedy-
nie pierwotniaki przewy˝szajà je liczeb-
noÊcià. Jako istotny element Êrodowiska
stawu mogà byç szczególnie interesujà-
cym obiektem badaƒ. Nale˝y jednak Êci-
Êle przestrzegaç higieny, niektóre bowiem
gatunki mogà paso˝ytowaç w organi-
zmie ludzkim. Pracujemy wi´c w gumo-
wych r´kawiczkach, które po powrocie
z wyprawy starannie myjemy.
Do zbierania nicieni zastosujemy lejek
z wsuni´tym do wylotu niewielkim ka-
wa∏kiem gumowej rurki chirurgicznej.
Wlot rurki zamykamy kawa∏kiem tkani-
ny. Lejek nape∏niamy b∏otnistà ziemià,
którà nast´pnie polewamy wodà ze sta-
wu, tak by na powierzchni utrzymywa-
∏a si´ cienka warstwa p∏ynu. Nicienie b´-
dà zag∏´biaç si´ w szyjk´ lejka. Odcze-
kujemy oko∏o 5 minut i delikatnie wytrzà-
samy naszà zdobycz ze szmatki do po-
jemnika. Po zebraniu okazów w pojem-
niku natychmiast wyrzucamy szmatk´.
Podobnà metodà mo˝emy zbieraç owa-
dy z ró˝nych rodzajów gleb. W szklanym
s∏oiku wyk∏adamy dno bibu∏à, a na wlot
nak∏adamy lejek (szyjka ma byç skiero-
wana do wn´trza), który nast´pnie ostro˝-
nie wype∏niamy zebranà ziemià. Tu˝ nad
lejkiem umieszczamy jasno Êwiecàcà ˝a-
rówk´. Chroniàc si´ przed Êwiat∏em i cie-
p∏em, owady zag∏´biajà si´ w ziemi´ do
momentu, gdy spadnà na bibu∏´. Spró-
bujmy sporzàdziç zestawienia gatunków
owadów i nicieni wyst´pujàcych wokó∏
stawu w ró˝nych porach roku.
Istnieje kilka zasad, których powinni
przestrzegaç wszyscy przyrodnicy. Nie
wkraczamy na teren prywatny bez po-
zwolenia, a tak˝e na obszary chronione
lub niebezpieczne mokrad∏a. Zbieramy
tylko tyle okazów, ile nam jest potrzeb-
ne do badaƒ. Nasze poczynania uzgad-
niamy z instytucjami lub osobami odpo-
wiedzialnymi za interesujàcy nas obszar.
Je˝eli badamy wi´cej ni˝ jeden zbiornik
wodny, starannie myjemy nasze wypo-
sa˝enie myd∏em i wodà, by zapobiec
przeniesieniu mikroorganizmów z jed-
nego Êrodowiska do innego. Pami´tajmy,
˝e jeÊli nie b´dziemy przestrzegaç tych
zasad, utrudnimy ˝ycie nie tylko sobie.
Mo˝emy doprowadziç do tego, ˝e w∏a-
Êciciele nieruchomoÊci oraz zarzàdcy par-
ków zacznà zabraniaç wst´pu wszystkim
przyrodnikom amatorom, nawet tym,
którzy szanujà Êrodowisko naturalne.
T∏umaczy∏
Tomasz Zmierczak
Wi´cej informacji o tematach badawczych
dla naukowców amatorów mo˝na uzyskaç
w Internecie na stronicy nale˝àcej do Socie-
ty for Amateur Scientists (http://www.
thesphere.com/SAS/).
Kotwiczka
SLIM FILMS
SLIM FILMS
Czerpak siatkowy
142 Â
WIAT
N
AUKI
Listopad 1996