Do Zielonookiej
Marcie Miklaszewskiej
Nie tak czarny jest Murzyn wĞród nocy głĊbokiej,
nie tak biały Ğnieg ĞwieĪy, gdy na ziemiĊ spada,
nie tak koral rumiany, nie tak Luna blada,
jak zielone są oczy mej Zielonookiej;
i nie są takie ciche jesienne półmroki,
ani kot, gdy siĊ chyłkiem ku zdobyczy skrada,
ani motyl, gdy skrzydła na kwiecie rozkłada,
jak ciche są jej w mroku stąpające kroki.
Kiedy z nocy szalonej, jak z szumiącej rzeki
pełnej wirów podstĊpnych i groĨnych katarakt
wynurzam siĊ, drĊczony przez strasznego kaca,
Page 1 of 2
Janusz SzpotaĔski: Do Zielonookiej
2012-04-24
http://literat.ug.edu.pl/szpot/zielon.htm
tym, co mi radoĞü Īycia na nowo przywraca,
nie są kliny zdradzieckie ni szalbiercze leki,
lecz jej oczu zielonych mieniący siĊ szmaragd.
Janusz SZPOTAēSKI
Page 2 of 2
Janusz SzpotaĔski: Do Zielonookiej
2012-04-24
http://literat.ug.edu.pl/szpot/zielon.htm