J.R.R. Tolkien
Śródziemie
Śródziemie - dlaczego? gdzie? kiedy?
"Wygląda na to, że on niczego nie wymyślił.
Po prostu przyglądał się z uwagą trollom oraz smokom,
a teraz wiernie je opisuje."
The Times
Dlaczego?
Na pewno nieraz zastanawialiście się po przeczytaniu "Władcy Pierścieni" czy to po raz pierwszy czy
dziesiąty, dlaczego to się tak dobrze czyta ? Odpowiedzią na to pytanie powinien być ten artykuł.
Właściwie to odpowiedź jest prosta i krótka i nie trzeba na nią całego artykułu. Brzmi ona : "dlatego iż
świat stworzony przez Tolkiena we Władcy Pierścieni czyli Śródziemie jest bardzo realny, a czytelnik
może się identyfikować z wieloma bohaterami trylogii". Właśnie te dwie zalety połączone razem dają
efekt niebywałej realności i pozwalają nam wczuć się w klimat powieści. Jeśli odpowiedź jest tak
krótka i banalna o czym więc będzie ten artykuł ? - zapytacie. Otóż postaram się dowieść dlaczego
świat stworzony przez Tolkiena wydaje nam się realny a bohaterowie prawdziwi. Oto według mnie
najważniejsze przyczyny realności świata przedstawionego we "Władcy Pierścieni" :
Z bohaterami nie ma wielkiego problemu. Jest ich dużo (sama Drużyna składa się z 9 osób o różnych
postawach i charakterach), więc czytelnik nie ma problemu z odnalezieniem postaci, z którą mógłby
się identyfikować. Oprócz tego postacie te zostały przedstawione bardzo szczegółowo, znamy ich
wygląd, charakter i historię i to także powoduje ich realność.
Najważniejszą zasadą przyjętą przez Tolkiena jest założenie, że on nie wymyślił całej tej historii, a
jedynie podjął się jej opracowania i opublikowania korzystając ze starych notatek, które przetrwały w
Imladris i Minas Tirith i w jakiś sposób dostały się w jego ręce oraz z przekazów ustnych, głównie
starych legend i opowieści pochodzących z tamtych czasów.
W dodatku F Tolkien informuje, że język, który w tej opowieści (Władcy Pierścieni) jest
przedstawiony jako angielski (tudzież polski) jest w rzeczywistości przetłumaczoną Wspólną Mową
czyli Westronem.
Cały czas wiemy jaki jest krajobraz otaczający bohaterów, jaki panuje klimat w krainie, w której się
znajdują i jaka jest pogoda w danej chwili.
Istnieją istoty starsze od wszystkich innych przedstawionych w opowieści jak Drzewiec czy
Bombadil. Pamiętają oni czasy dawniejsze niż nadejście ludzi (Drzewiec) czy obudzenie się elfów
(Bombadil). Pamiętają początki czasów gdy wszystko dopiero było tworzone. Dodają swą obecnością
pewnej głębi historycznej całej opowieści dziejącej się głównie przez okres jednego roku.
Całe Śródziemie jak i każda istota z osobna ma swoją dokładną historię. Nic nie wzięło się z niczego i
dla każdego nawet najmniejszego elementu jesteśmy w stanie prześledzić jego przeszłość.
Gdyby tego było mało we Władcy znajdujemy całą masę innych szczegółów, które dodają realizmu
temu światu i czynią go podobnym do naszego, obecnego. Narody mają swoje kalendarze
dostosowane do ich kultury i światopoglądu. Języki, którymi się posługują powstały na drodze
ewolucji, którą można łatwo określić i prześledzić. Wiele ludów migruje przez wszystkie Trzy Ery,
podobnie jak działo się to w starożytności i średniowieczu.
Gdzie?
Dużo większy problem jest ze Śródziemiem, magiczną - poniekąd - krainą umieszczoną na Ardzie.
Może się wydawać, że trudno będzie znaleźć miejsce w którym można je umieścić. Prawda jest taka,
2
że Tolkien pisał Władcę Pierścieni jak i Silmarillion z założeniem, że Arda to nasza Ziemia, tylko
bardzo dawno temu. Postaram się poniżej przedstawić kilka przykładów, które wiążą Ardę i Ziemię i
mogą wyjaśniać ich jedność.
Oto wypunktowane najważniejsze według mnie wskazania, które łączą Ardę z Ziemią :
Pisząc w Prologu "[...] są spokrewnieni z nami (hobbici) [...]" oraz "[...] Niewątpliwie jednak hobbici
zamieszkiwali wówczas te same strefy, w których dotąd jeszcze żyją : północno-zachodnie kraje
starego świata na wschód od Morza. [...]" Tolkien wskazuje nie tylko iż hobbici nadal żyją w naszym
świecie, oraz, że są z nami spokrewnieni czyli, że mamy wspólnych z nimi przodków, ale również
informuje nas o miejscu ich zamieszkania. Dowiadujemy się dzięki temu, iż Shire leżało na terenie
obecnej Europy ("starego świata"), a dokładniej na terenie obecnej Anglii ("północno-zachodnie
kraje", "na wschód od Morza" - czyli naszego Oceanu Atlantyckiego). Tekst ten wskazuje
jednoznacznie, że Śródziemie to Europa.
Jeśli porównamy mapę Śródziemia w Trzeciej Erze (całą a nie tyko fragment, na którym dzieje się
akcja Władcy Pierścieni) z obecną mapą Eurazji i Afryki zauważamy znaczne podobieństwo w
układzie ich linii brzegowej. Jednak układ mórz, gór i rzek jest prawie całkowicie odmienny. Jest to
wytłumaczone poniekąd przez erozję, która działała na nie przez tysiące lat, ale głównie przez
przemieszczanie się mórz, które jedne tereny odkrywały, a inne zabierały zmieniając w ten sposób w
znacznym stopniu ukształtowanie świata. Najważniejszy jednak, jak się wydaje, wpływ na wygląd
świata miały moce Valarów i Eru, które niejednokrotnie w historii Śródziemia odmieniały jego
wygląd. W tekście Władcy Pierścieni znajdujemy liczne przykłady, które świadczą o ciągłych
zmianach zachodzących w ukształtowaniu Śródziemia :
W pieśni Gimlego o przodkach Durina jest mowa o czasach, gdy góry były wysokie, ziemia nie
wysmagana wiatrem i deszczami, a oblicze księżyca było gładkie bez widocznych dzisiaj plam.
Gandalf na propozycję ciśnięcia jedynego Pierścienia do oceanu mówi : "morza i lądy zmieniają swoje
granice..."
Drzewiec wspomina o swej młodości, gdy wędrował po krainach Tasarinan, Ossiriand, Neldoreth i
Dorthonion, które zostały następnie zalane przez morze.
Bombadil wspominając dawne czasy mówi, że świat (czyli ląd) był kiedyś większy, a Morze sięgało
do innych niż obecnie brzegów.
Poza tymi przykładami, także w Silmarillionie można znaleźć wiele relacji z wydarzeń, podczas
których oblicze świata było odmieniane.
Tolkien opisując krajobraz i rasy Śródziemia przedstawia nam świat bardzo podobny do dzisiejszego.
Podobne jest rozmieszczenie ras ludzkich na świecie : ludzie smagli i o ciemnej skórze żyją na
południu, gdzie rozciągają się wielkie pustynie, rasa biała panuje w krainach położonych w środkowo-
zachodniej części Śródziemia, wśród gór, wzgórz, łąk i stepów gdzie panuje klimat umiarkowany i
rośnie roślinność podobna do europejskiej, ludzie nadciągający ze wschodu Śródziemia na pomoc
Sauronowi mają żółty kolor skóry i skośne oczy, a Forodwaithowie mieszkający na dalekiej północy
jeżdżą na saniach i nartach i opisem pasują do dzisiejszych Eskimosów. Poza tym znajdujemy często
we Władcy Pierścieni opisy gatunków roślin i zwierząt zamieszkujących różne części Śródziemia i po
ich wyglądzie, zachowaniu i występowaniu możemy z prawie całkowitą pewnością określić, że to te
same gatunki, które również obecnie występują na tych samych terenach, choć nierzadko są ukryte
pod inną nazwą.
Na niebie Śródziemia znajdziemy te sama planety i gwiazdozbiory co dzisiaj :
"[...] ukazał się Szermierz Nieba, Menelvagor, przepasany blaskiem, pnący się na krawędź świata [...]"
- wydaje się, że jest to opis konstelacji Oriona.
"[...] Frodo stwierdził, że noc jest pogodna Sierp błyszczał nad ramieniem wzgórza Bree [...]" -
następnie z przypisu dowiadujemy się, że Sierp to hobbicka nazwa Wielkiego Wozu.
"[...] Czerwony Borgil [...]" - na nocnym niebie to prawdopodobnie Mars.
Gwiazdę Earendila można utożsamiać z Wenus, gdyż Bilbo stwierdza, że płonie ona na niebie tuż po
zachodzie i przed wschodem słońca.
Oznacza to więc, że Arda leżała w tym samym układzie planetarnym co Ziemia, istniał na niej taki
sam klimat jak na Ziemi. Żyły takie same gatunki. Kontynenty miały podobne ukształtowanie, a co
najważniejsze hobbici, czyli lud zamieszkujący Śródziemie jest z nami spokrewniony i nadal żyje na
naszej planecie w dokładnie określonym miejscu. Czy po takich wywodach Tolkiena można nadal
3
wątpić, że Arda to Ziemia ? Chyba nie. Jednak, znamy (ale czy na pewno) historię naszej planety i nie
ma tam wzmianki o Śródziemiu. Nasuwa się więc kolejne pytanie.
Kiedy?
Tolkien osadzając czasy stworzenia Ardy i trzy ery Śródziemia w naszej historii (bo przyszłość jest
oczywiście całkowicie wykluczona) sugeruje wyraźnie, że historycy mylą się, w domysłach, jak
wyglądał świat kilka lub kilkadziesiąt tysięcy lat temu (a jest to dość możliwe zważając na fakt, że
tamte czasy znamy jedynie z bardzo skąpego materiału w postaci, kości, naczyń i różnych narzędzi i
brak jest dokumentów pisanych sięgających w tak odległą przeszłość. Tolkien osadza więc Władcę
Pierścieni w kontekście historycznym umiejscawiając Wojną o Pierścień w Trzeciej Erze Śródziemia.
Gdy Tolkien zaczynał pisać Władcę miał już gotowy zarys historii Śródziemia, która została wydana
po jego śmierci jako Silmarillion.
Od chwili stworzenia Ardy do czasu, w którym zaczęto liczyć lata upłynął bardzo długi okres czasu,
którego nie jesteśmy w stanie jednak określić nawet w przybliżeniu. Mogły to być tysiące miliony lub
miliardy lat - gdy tworzono oblicze Ardy i oczekiwano na przebudzenie się elfów. Od tego momentu
(przebudzenia elfów) do czasu, gdy pierwszy raz wzeszło słońce także nie znamy dokładnej rachuby
lat. Jednak nie wydaje się ten okres zbyt długi. Musimy więc potraktować jako początek Pierwszej
Ery, nie stworzenie świata czy nadejście elfów ale obudzenie się ludzi, które miało miejsce podczas
pierwszego wschodu słońca. Postaram się więc ustalić w naszej historii datę, w której mogła by się
zacząć Pierwsza Era według zamierzeń Tolkiena.
Na początku dowiadujemy się, że "[...] Te czasy, Trzecia Era Śródziemia, to już dziś odległa
przeszłość i wszystkie kraje się od owej epoki zmieniły. [...]" to stwierdzenie nie daje nam co prawda
podstaw do ustalenia jakiejkolwiek daty, ale daje nam pewność, że było to w naszej przeszłości, a nie
przyszłości, oraz że działo się to dawno temu.
Z dodatków A i B wynika, że od chwili buntu Feanora i jego odejścia z Amanu do Śródziemia liczone
są lata historii, która trwała kilka tysięcy lat do czasu nadejścia Czwartej Ery - panowania ludzi.
Latające wierzchowce Nazguli, to bestie o skórzastych, nieopierzonych skrzydłach, opisem
odpowiadające latającym gadom z okresu kredy. Tymi wierzchowcami mogły być jedne z tych
gatunków (i być może na nich Tolkien wzorował wierzchowce Nazguli):
Dsungariptrus - wczesna kreda - rozpiętość skrzydeł do 3 metrów
Cearadactylus - wczesna kreda - rozpiętość skrzydeł do 4 metrów
Pteranodon - późna kreda - rozpiętość skrzydeł do 7 metrów
Quetzalcoatlus - późna kreda - rozpiętość skrzydeł do 12 metrów !
Wszystkie te gady należą do rzędu Pterosauria, podrząd Pterodactyloidea. Musicie przyznać, że 12
metrów rozpiętości skrzydeł robi wrażenie ! Oczywiście nie twierdzę, że wierzchowce Nazguli to
koniecznie któryś z tych gatunków. Nie. Twierdzę tylko, że dzięki fragmentowi z Władcy : "[...]
Stwór, być może z dawnego świata, z gatunku, który przetrwał w zakątku niezbadanych, zimnych gór
pod księżycem dłużej niż jego epoka. [...]", który opisuje właśnie wierzchowca Nazgula możemy
śmiało stwierdzić, że Pierwsza (a przynajmniej Trzecia Era), trwała znacznie później niż 60 milionów
lat temu, gdyż nie istniały już w niej powszechnie przedstawione powyżej gady latające, które żyły w
okresie 140 - 66 milionów lat temu. Te czasy wydają się jednak zbyt odległe, by można w nich
umieścić Pierwszą Erę.
Pewne wydarzenia wskazują na to, iż można znaleźć miejsce dla wszystkich trzech er w epoce
lodowcowej. Taką datę nasuwa m.in. wiadomość, że w owym czasie panował na północy Śródziemia
tak okropny ziąb, że nawet po opuszczeniu tego miejsca przez Morgotha chłód nie ustąpił z tych
terenów. Drugą informacją, która przemawia za tym właśnie okresem jest mumakil, którego Sam i
Frodo spotykają w Ithilien. Z wyglądu przypomina on słonia, tyle że był od niego dużo potężniejszy i
większy nasuwa się tu obraz mamuta (istnieje nawet pewne podobieństwo w nazwie : mamut -
mumakil).
4
W tym miejscu należy sprecyzować, że chodzi mi o górny plejstocen, który trwał 720-10 tyś lat temu.
Jednakże podczas okresów zlodowacenia lód pokrywałby znaczną część północy Śródziemia. Należy
więc przyjąć, że czasy Pierwszej do Trzeciej Ery można umieścić w którymś z interglacjałów
(okresów pomiędzy zlodowaceniami).
W grę wchodzą jedynie trzy okresy od 320 do 180, od 120 do 70 oraz po 10 lat temu. W tych właśnie
okresach żyły mamuty dochodzące do 4,5 metra wzrostu. Żyły one nie tylko na północy ale również
na terenach obecnej Europy południowej, Afryki czy Indii. Do podobnych wniosków (umieszczenia
trzech er Śródziemia) dochodzi Margaret Howes w swojej publikacji "The Elder Ages and the Later
Glaciations of the Pleistocene Epoch" na łamach "Tolkien Jurnal" 2 IV 1962 r.
Pojawienie się człowieka na ziemi jest obecnie datowane na różne okresy i nie jest ostatecznie
ustalone na konkretny okres. Wczesne człekokształtne jak Homo sapiens, czy Homo erectus pojawiają
się już 700-300 tysięcy lat temu. Jednak ich wygląd i zachowanie z pewnością jest daleki od
Tolkienowskich wzorców z Pierwszej Ery. Bardziej rozwinięta forma człowieka pojawia się pomiędzy
100-35 tysięcy lat temu i nosi nazwę neandertlaczyka. Jednak także i ten człowiek bardziej
przypomina dzikich ludzi z Lasu Druadan, aniżeli ludzi, którzy pojawili się w Śródziemiu w Pierwszej
Erze. Najbardziej prawdopodobnym okresem pojawiania się pierwszych ludzi, którzy mogli być tymi
opisywanymi przez Tolkiena, są więc czasy po 40-stu tysiącach lat temu, gdy pojawił się Homo
sapiens-sapiens. Ludzie ci trudnili się myślistwem, żyli w gromadzie w namiotach, szałasach lub
jaskiniach i wytwarzali narzędzia, naczynia, rzeźbili i malowali.
W Pierwszej Erze ludzie obudzili się wraz z pierwszym wschodem słońca, wkrótce po ucieczce
Noldorów z Amanu. Od tej pory liczone były lata słoneczne (choć prawdopodobnie pierwszy rok
trwał dłużej niż 365 dni ponieważ z początku słońce wschodziło na zachodzie i zanim to zmieniono
minęło nieco czasu). Ery Śródziemia trwały odpowiednio ok. 600, 3441 i 3021 lat co razem daje ok.
7061 lat. Potem nastała Czwarta Era, o której najpóźniejsze wzmianki pochodzą z 172 roku. Razem
daje to ok. 7232 lat (ostatni rok Trzeciej Ery = 1 rok Czwartej Ery).
Biorąc pod uwagę poprzednie wyliczenia (interglacjały, pojawienie się człowieka i długość znanej
historii Śródziemia) można ustalić, że Pierwsza Era mogła zacząć się pomiędzy 10 000 a 5 200 lat
temu.
Aby jeszcze bardziej zawęzić możliwy okres rozpoczęcia się Pierwszej Ery można przyjąć dwie
hipotezy. Pierwsza z nich wydaje mi się nieco mniej prawdopodobna. Mianowicie można założyć, że
początek Czwartej Ery to także rok narodzenia Chrystusa. Oznaczałoby to, że obecnie zaczynamy
trzecie tysiąclecie Czwartej Ery (lub jesteśmy w trakcie Piątej lub Szóstej Ery). Przyjmując to
założenie określamy rozpoczęcie Pierwszej Ery na ok. 7060 lat przed Chrystusem (Naszą Erą). Druga
wersja (bardziej według mnie prawdopodobna) zakłada, iż Czwarta Era trwała kilkaset (300-1000) lat
przed narodzeniem Chrystusa. To pozwala nam lokować początek Pierwszej Ery na 8000 - 7500 lat
przed narodzeniem Chrystusa (naszą erą). Za taką datą przemawia także fakt, że żony Entów odeszły
od mężów by uprawiać pola i nauczać tego ludzi gdzieś w połowie Pierwszej Ery, a rozwój rolnictwa
datowany jest właśnie na 8000-7500 lat przed Chrystusem.
Mam nadzieję, że udało mi się przekonać was, że Arda to faktycznie mogłaby być Ziemia i że można
znaleźć w naszej historii miejsca, w których można umieścić trzy ery Śródziemia. Być może
dowiodłem także tego, co było zamierzeniem Tolkiena, gdy pisał, że Arda to Ziemia po wielu
tysiącach lat. Pozostają jeszcze dwa pytania, na które trzeba odpowiedzieć, by uzyskać pełny obraz
zamierzeń Tolkiena. Mianowicie : co stało się z rasami, które poznajemy we Władcy Pierścieni oraz
gdzie w tym wszystkim Tolkien umieścił Boga (bo Tolkien był przecież chrześcijaninem) ?
Odpowiedź na pierwsze pytanie można znaleźć w tekście Władcy. Rasy i gatunki, które występowały
podczas Wojny o Pierścień, a nie ma ich w obecnych czasach odeszły lub wyginęły. Początek tych
wydarzeń ma miejsce już pod koniec Trzeciej Ery. Po upadku Saurona elfowie opuszczają
Śródziemie, a ci, którzy nadal tam zostali skazali się na śmierć przez znudzenie życiem, więc w
obecnych czasach nie ma ich już wśród nas. Orkowie w większości wyginęli podczas Wojny o
Pierścień, a ci nieliczni, którzy przeżyli zaszyli się w najgłębszych jaskiniach i niedostępnych górach i
5
być może zostali tam odcięci od świata (może podczas jakichś późniejszych ruchów lądów i mórz ?).
Krasnoludy, których przyrost naturalny zawsze był bardzo niski przetrzebione wielką wojną skazane
były na wyginięcie z przyczyn naturalnych. Hobbici - jak pisze Tolkien w prologu - skarłowacieli i
zaczęli unikać Dużych Ludzi i doszli do mistrzostwa w sztuce ukrywania się. Entowie natomiast już w
czasach Trzeciej Ery byli bardzo nieliczni, bo większość z nich zdrzewiała i zamieniła się w drzewa.
Do naszych czasów mógł już nie dotrwać żaden chodzący Ent, zresztą nie mamy już lasów w których
mogły by one żyć spokojnie. Jedynie ludzie rozwinęli swoją pozycję i to my teraz wszystkim
rządzimy, a wielu z nas tak jest przez to zadufanych, że między bajki wkłada samą możliwość
istnienia innych inteligentnych ras jak elfy, krasnoludy czy hobbici.
Co do Boga, to przecież Bóg istnieje we Władcy Pierścieni, tylko pod innym imieniem. Valarowie są
jedynie jego wysłannikami i nie należy ich traktować jako bogów a raczej jako odpowiednik znanych
z Biblii aniołów czy innych istot obdarzonych przez Eru wielką mocą. Tak więc Tolkien w swej
twórczości pozostaje wierny swym przekonaniom religijnym i nie wprowadza kolizji pomiędzy
chrześcijańskimi przekonaniami, a wierzeniami istot mieszkających w Śródziemiu.
A może wszystko co tu napisałem kompletnie nie zgadza się z zamierzeniami Tolkiena? Cała magia
Władcy Pierścieni polega właśnie na niedopowiedzeniach, gdy na pytanie: Gdzie i kiedy istniało
Śródziemie? - Tolkien odpowiada: Dawno, dawno temu... na Ardzie.