background image

W

WII£

£K

KS

SZ

ZY

Y  N

NII

  S

SA

AL

LO

OM

MO

ON

N  J

JE

ES

ST

T  T

TU

UT

TA

AJ

J

((G

Grre

ea

atte

err  T

Th

ha

an

n  S

So

ollo

om

mo

on

n  IIss  H

He

erre

e))

63-0605

Poselstwo, wygoszone przez brata Williama Marriona Branhama dnia 5. czerwca 1963 w
Ramada Inn, Tucson, Arizona

PodjŸto wszelkie wysiki, by dokadnie przenie™ø mówione

Poselstwo  z  nagra§  na  ta™mach  magnetofonowych  do  postaci  drukowanej.  Podczas
korekty korzystano równieŒ z nagra§ na ta™mach w oryginalnym jŸzyku oraz z najnowszej
wersji  1The  Message”,  wydanej  przez  Eagle  Computing  w  1999  r.  Niniejszym  zostao
opublikowane w penym brzmieniu i jest rozpowszechniane bezpatnie.

Wydrukowanie tej ksi6Œki umoŒliwiy dobrowolne ofiary wierz6cych, którzy umiowali to
Poselstwo i Jego Sawne Przyj™cie. Przetumaczono i opublikowano w latach 1999 - 2000.
Wszelkie zamówienia naleŒy kierowaø na adres:

MÓWIONE  S~OWO

GUTY 74, 739 55 Smilovice, CZ

tel./Fax: +420 (0)659 324425

E-mail:  krzok@volny.cz

http://www.volny.cz/poselstwo

Ksi6Œka ta nie jest przeznaczona na sprzedaŒ.

background image

WiŸkszy niŒ Salomon jest tutaj

^ juŒ wierzŸ ja”.

1

Pozosta§my teraz staø kilka chwil, kiedy pochylamy nasze g"owy.

Chcia"bym  wiedzieø,  kiedy  mamy  pochylone  nasze  g"owy  i  nasze
serca, czy jest tutaj jaka™ szczególna pro™ba dzisiaj wieczorem, której
chcia"by™  od  Boga,  co™  szczególnego  _  czy  oznajmi"by™  to  przez
podniesienie swojej rŸki? Tylko On wie, czego potrzebujesz. Tylko o
tym rozmy™laj w swoim sercu.

2

Nasz  Niebia§ski  Ojcze,  cieszymy  siŸ  tak  bardzo  dzisiaj

wieczorem, bo mamy ten wielki zaszczyt, Œe ™miemy mówiø Ojcze”
do  Stwórcy  Niebios  i  ziemi.  Cieszymy  siŸ  teŒ  bardzo  wiedz/c,  Œe
zgromadzili™my siŸ tutaj dzisiaj wieczorem w niebia§skich miejscach
w Chrystusie, Twoim Synu. A On obieca", Œe je™li bŸdziemy prosiø o
cokolwiek  w  Jego  Imieniu,  bŸdzie  nam  dane.  Panie,  Ty  widzia"e™
kaŒd/ rŸkŸ, która siŸ podnios"a do góry. Ty wiesz, co kryje siŸ za t/
rŸk/. By"a tam pro™ba o co™ i ja zanoszŸ moj/ modlitwŸ razem z ich
modlitwami.  We  wierze  podchodzimy  teraz  do  tego  wspania"ego
tronu  BoŒego  z  ko™ci  s"oniowej.  Widzimy  tam  Krew  Pana  Jezusa,
leŒ/c/  tam  na  o"tarzu,  by  nas  zapewniø,  Œe  nasza  pro™ba  zosta"a
wys"uchana. Pozosta"o nam tylko jedno: Je™li bŸdziemy wierzyø w to,
o  co  prosili™my,  wtedy  nam  to  bŸdzie  dane.  Pom󌠠naszemu
niedowiarstwu.

3

Ojcze, modlimy siŸ dzisiaj wieczorem, kiedy otworzymy to S"owo,

Œeby™ Je nam Ty objawi". To Ty Je napisa"e™ i my siŸ modlimy, Œeby™
Je  nam  Ty  objawi".  Przyjd›  wiŸc  pomiŸdzy  nas  i  zamanifestuj  Je  i
potwierd›  Samego  Siebie,  Œe  w  tym  czasie  wielkich  naukowych
osi/gniŸø,  kiedy  ko™ció"  staje  siŸ  oziŸb"y  i  posuwa  siŸ  do  tradycji  i
wyzna§ wiary, Ty pozostajesz tym samym dla tych, którzy Ci wierz/,
Œe  jeste™  tym  samym,  Œe  Ty  jeste™  tym  samym  Bogiem,  który  wyla"
swoj/  moc  w  Dniu  PiŸødziesi/tym.  Ty  jeste™  tym  samym  Bogiem,
który chodzi" z uczniami, Tym, który by" z MojŒeszem na pustyni, i
Ty  jeste™  tym  samym  dzisiaj  wieczorem.  B"ogos"aw  nas  teraz
wspólnie,  kiedy  mamy  spo"eczno™ø  wokó"  S"owa.  Prosimy  o  to  w
Imieniu Jezusa Chrystusa. Amen. MoŒecie usi/™ø.

4

Jak  zawsze  uwaŒam  to  za  wielki  przywilej  byø  tam,  gdzie  BoŒy

ludzie s/ zgromadzeni razem, poniewaŒ jestem pewien, Œe Chrystus
jest w™ród nas. Jeste™my wdziŸczni Panu Bogu, Œe s"yszeli™my dobre
wie™ci  z  ubieg"ego  wieczora.  Okazuje  siŸ,  Œe  Bóg  jeszcze  ci/gle
uzdrawia  chorych  i  cierpi/cych.  A  zatem  jest  to^  JeŒeli  tylko
moŒemy  mieø  skierowane  nasze  my™li  na  Chrystusa  i  wiedzieø,  Œe
Jego  Obecno™ø  jest  tutaj,  oraz  Œe  On  juŒ  zapewni  dla  was  kaŒde

background image

3

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

bogosawie§stwo odkupienia, za które On umar; ono jest wasze. Wy
musicie tylko w to wierzyø.

5

A  zatem,  ufam,  Œe  dzisiaj  dobrze  wypoczŸli™cie  i  jeste™cie^

Postaram  siŸ  wypu™ciø  was  dzisiaj  wieczorem  tak  szybko,  jak  to
bŸdzie moŒliwe. A potem, jutro _ bŸdzie to we czwartek wieczorem,
nastŸpnie  w  pi/tek  wieczorem,  a  potem  w  sobotŸ  rano  na
™niadaniu^

PragnŸ  przed"oŒyø  zebranym  tutaj  dzisiaj  wieczorem  pro™bŸ

brata Carla Williamsa ze zboru w Phoenix, prze"oŒonego tego zboru.
Jego osiemdziesiŸciopiŸcioletni ojciec mia" atak apopleksji dzisiaj po
po"udniu.  On  mia"  byø  tutaj  dzisiaj  wieczorem,  ale  musia"  odlecieø
gdzie™  na  pó"noc,  by  odwiedziø  swego  ojca.  I  ja  poszed"em  zaraz
modliø siŸ za tym starym cz"owiekiem. Przed kilku tygodniami by"em
u niego. On by" bardziej Œywotny niŒ jego syn _ tam w Albuquerque,
gdzie  mieli™my  konferencjŸ.  A  dzisiaj  wieczorem  on  leŒy  _  udar
mózgu  _  ma  osiemdziesi/t  piŸø  lat.  Lecz  ja  wierzŸ  ca"ym  moim
sercem, Œe Bóg uzdrowi go z tego paraliŒu. Ja temu wierzŸ, bo kiedy
by"em  w  modlitwie,  widzia"em  go  po  prostu  poruszaj/cego  siŸ,  i
on^  Wiecie,  cz"owiek  nie  jest  sparaliŒowany,  jeŒeli  siŸ  moŒe
poruszaø.  WiŸc  on  _  wiem,  Œe  mu  siŸ  polepszy,  o  ile  ca"kiem  nie
odzyska zdrowia.

6

I  jeste™my  wdziŸczni  za  wiarŸ,  za  potwierdzenie  _  to  co™

wewn6trz nas, co nam to mówi i my to wiemy. Nie ma w tym Œadnego
zgadywania. JuŒ od wielu lat mamy S"owo BoŒe. Teraz mamy Boga
tego Sowa, 
rozumiecie, manifestuj6cego wprost tutaj Swoje Sowo.
WiŸc, to jest prawdziwy _ jeden z ostatnich wielkich znaków, który
jest obiecany ko™cioowi przed Przyj™ciem Pa§skim.

7

Niedawno podróŒowa"em z moim synem do Bombaju w Indiach,

gdzie moim zdaniem mieli™my najwiŸksze wezwanie do o"tarza, jakie
mi  Pan  poleci"  uczyniø  kiedykolwiek  w  naszych  zgromadzeniach.
By"o^ Nie mogli™my obliczyø, ilu przysz"o do Chrystusa, poniewaŒ
obliczono oko"o pó" miliona ludzi na jednym zgromadzeniu _ oko"o
piŸøset  tysiŸcy.  I  spŸdzili™my  tam  czas  bardzo  pracowicie.  Byli  tam
Hindusi, ™wiŸci mŸŒowie i^ O, moi drodzy. Chcecie mówiø o religii?
_  Hindusi  j/  maj/.  Owego  popo"udnia  by"em  podejmowany  przez
siedemna™cie  róŒnych  religii  w  Indiach,  a  wszystkie  wypieraj/  siŸ
Jezusa  Chrystusa  _  kaŒda  z  nich:  mahometanie,  buddy™ci,  szyici,
dŒajnsi _ o, jest ich tak duŒo. A ja nie mówi"em nic. Przys"uchiwa"em
siŸ  im  tylko,  kiedy^  Musieli™my  zdj/ø  buty,  by  móc  wej™ø  do
™wi/tyni dŒajnsów.

8

Owego  wieczora  sta"em  przed  tym  t"umem  ludzi,  których  ko§ca

nie mog"em dostrzec, a kiedy ci ludzie zaczŸli podchodziø^ Milicja
musia"a puszczaø tych ludzi po jednym. Pierwszym, który przyszed",

background image

by" trŸdowaty _ nie mia" juŒ r/k, a uszy mia" teŒ poŒarte. Wszyscy
wiedzieli, jaka by"a jego potrzeba, oczywi™cie. A potem, kiedy dwaj
lub  trzej  przeszli  w  kolejce,  wiecie,  by"  tam^  Duch  šwiŸty
objawia"^  Oczywi™cie,  kiedy  zst/pi  namaszczenie,  to  cz"owiek
potrafi  rozpoznaø,  o  czym  ludzie  my™l/,  rozumiecie,  cz"owiek  to
odczuwa.  I  oni  sobie  my™leli,  Œe  to  jest  co™  w  rodzaju  telepatii.  A
kaŒdy,  kto  wie,  czym  jest  telepatia^  To  by  by"o^  JeŒeli  sobie
my™licie, Œe rozpoznawanie Ducha šwiŸtego jest telepati/, patrzcie,
to wiecie niewiele o telepatii.

9

WiŸc wówczas ci ™wiŸci mŸŒowie, radŒowie i tak dalej, na swoich

poduszkach^  WiŸc  oni  siŸ  t"oczyli  jeden  na  drugiego.  Dwaj  lub
trzej udusili siŸ na naboŒe§stwie, przepychaj/c siŸ i wy"aŒ/c jedni na
drugich.  A  ja  mia"em  tam  tylko  dwa  dni  pobytu.  Nie  mogli  mi  tam
zapewniø  ochrony,  poniewaŒ^  Musieli™my  to  urz/dziø  w  mie™cie,
jedynie tam mogli™my dostaø ochronŸ. Poza miastem przedosta"a siŸ
przez ni/ pewna pani, co sprawi"o trochŸ k"opotów i dwaj lub trzej
zostali zak"uci sztyletem na ™mierø. Poza miastem nie zapewnili mi
ochrony. I by"o to naprawdŸ okropne, kiedy to widzia"em.

Lecz kiedy przeszed" w kolejce czwarty cz"owiek _ czwarty czy

pi/ty  by"  ™lepym  cz"owiekiem  i  on  by"  Œebrakiem,  oczywi™cie.  W
Indiach  Œyje  470  milionów  ludzi,  a  wydawa"o  mi  siŸ,  Œe  oko"o  400
milionów  z  nich  to  Œebracy.  Nigdy  nie  widzia"em  tylu  Œebraków.  I
jest to tak bardzo Œa"osne, kiedy^ Nie zdajemy sobie sprawy z tego,
jak  dobrze  siŸ  mamy,  dopóki  cz"owiek  nie  wyruszy  raz  w  tak/
podróŒ.

10

Oto na ulicy leŒy matka, jej niemowlŸ umiera z g"odu. Jego ma"e

dzi/s"a  zaci™niŸte  na  wargach,  jego  ma"e  _  ono  juŒ  nie  potrafi
krzyczeø.  Matka  równieŒ  umiera  z  g"odu.  Ona  chce  daø  komu™  to
dziecko, Œeby je zachowaø przed ™mierci/ _ chce uczyniø cokolwiek,
by  je  zachowaø  przed  ™mierci/.  A  tutaj?  OtóŒ,  nie  moŒecie  sobie
wyobraziø^  Oto  znów  inna.  Tutaj  inna  matka  i  kolejna.  O,
cz"owiek  po  prostu^  Tak  jest  bez  ko§ca.  I  tak  oni  Œyj/  _  jak  to
Œa"osne. A oni s/ ludzkimi istotami, za które umar" Chrystus.

Sta"em tam owego wieczora, a ten ™lepy cz"owiek podszed". Duch

šwiŸty  powiedzia":  OtóŒ,  on  jest  Œebrakiem,  on  jest  czcicielem
s"o§ca.  Jest  ™lepy  juŒ  dwadzie™cia  lat”.  Z  chwil/,  kiedy  to
powiedzia"em, to cz"owiek móg"by us"yszeø^ Wiecie, oni maj/^

11

Kiedy siŸ cz"owiek znajdzie w takiej sytuacji, to lepiej, kiedy wie,

o czym mówi, poniewaŒ oni bŸd/ ciŸ wyzywaø odno™nie tego kaŒdej
chwili.  I  raczej  b/d›  pewny,  Œe  ciŸ  Bóg  pos"a".  Tam  nie  moŒesz
odgrywaø ko™cio"a. Musisz naprawdŸ mieø to, o czym mówisz. Tutaj
w Ameryce to jest dobre, lecz nie próbuj wyruszaø na pola misyjne,
dopóki  nie  jeste™  ca"kiem  przekonany.  A  potem  w  Afryce  _  ci

4

MÓWIONE S~OWO

background image

czarownicy, i tak dalej. To s/ spiryty™ci. Oni siŸ nie bawi/ tylko jak/™
psychologi/.  Oni  s/  opŸtani  przez  demony  i  oni  maj/  moc,  i  jest
potrzebna  _  tylko  moc  BoŒa  moŒe  to  przezwyciŸŒyø.  Pomimo  tego
nie widzia"em jeszcze ani razu, Œeby nasz wspania"y i chwalebny Pan
Jezus nie pokona" tego wszystkiego i nie odniós" zwyciŸstwa kaŒdym
razem. MówiŸ to jako Jego s"uga _ w Jego Imieniu.

12

Owego  wieczora  by"  tam  _  przypominam  sobie  tego  cz"owieka.

By"o  powiedziane:  Ty  jeste™  ™lepy”.  I  dalej:  Ty  jeste™  Œebrakiem  i
jeste™ czcicielem s"o§ca”. I oni wierz/, Œe je™li patrz/ siŸ w s"o§ce tak
d"ugo, aŒ o™lepn/, to pójd/ do nieba. WiŸc dla nich niebo istnieje i oni
tam  wejd/  na  skutek^  Oni  oddaj/  cze™ø  stworzeniu.  I  s"uchajcie,
cz"owiek  odczuwa,  jak  to  przychodzi,  kiedy  oni  _  szczególnie  ci,
których  nazywaj/  ™wiŸtymi  mŸŒami.  Potem  oni  pomazuj/  siŸ
olejkiem oliwkowym. To jest znakiem, aby by"o widoczne _ zabijaj/
koz"a i oddaj/ cze™ø.

Potem _ nastŸpnie powiedzia"em: Ty jeste™ Œonatym mŸŒczyzn/

i  masz  dwoje  dzieci,  a  s/  to  dwaj  ch"opcy.  Jeden  z  nich  ma  oko"o
sze™ciu  lat,  a  ten  drugi  oko"o  dziewiŸciu”.  A  kiedy  mu  to  t"umacz
powiedzia",  by"o  to  zgodne  z  prawd/.  Pomimo  tego  nie  chcieli
s"uchaø. Oni sobie my™leli, Œe to jest psychologia.

I  pomy™la"em  w  sobie:  Panie,  czy  pokaza"by™  mi  co™,  co  oni

mogliby ogl/daø dokonane”. I cz"owiek musi zwaŒaø na to, co mówi
Duch šwiŸty, na to, co On mówi do ciebie. Trzeba tam pozostaø tak
d"ugo,  aŒ  cz"owiek  us"yszy,  co  On  odpowie.  Rozumiecie?  S"uchajcie
tego, co On wam mówi, poniewaŒ to nie jestem ja; ja o tym niczego
nie wiem; to jest On. Ja nawet sam nie wiem, co mówiŸ, i nie wiem
tego, dopóki nie wys"ucham ta™my. A potem, wiŸc potem^ To jest
cudowne _ ogl/daø to, co On uczyni".

13

Potem obserwowa"em i zobaczy"em tego mŸŒczyznŸ jakby w wizji

_  stoj/cego  powyŒej  i  on  potrafi"  widzieø.  On  mia"  swój  wzrok.
Pomy™la"em:  To  bŸdzie  wspania"e  przeŒycie  _  w  tej  chwili”.  I
powiedzia"em: Dzisiaj by"em podejmowany w ™wi/tyni dŒajnsów, w
której by"o obecnych wielu z was, róŒnych przywódców. Mówili™cie
mi, jak s"abe jest chrze™cija§stwo, i jak wielk/ jest wasza religia. Nie
mia"em  moŒliwo™ci  stan/ø  w  obronie  Pana  Jezusa”  _  mówi"em  _
lecz dzisiaj wieczorem stoi tutaj mŸŒczyzna, który jest ™lepy. OtóŒ,
gdybym  siŸ  teraz  zapyta"  którego™  mahometa§skiego  kap"ana  albo
buddyjskiego kap"ana, wzglŸdnie kogokolwiek, co spowodowa"o, Œe
on  tak  czyni",  powiedzieliby™cie,  Œe  on  postŸpowa"  ›le,  poniewaŒ
oddawa" cze™ø stworzeniu zamiast Stwórcy. Ja powiedzia"bym na to
Amen”. To jest prawd/. Stworzeniu, zamiast Stwórcy!

WiŸc teraz _ gdyby ten mŸŒczyzna powiedzia", Œe bŸdzie s"uŒy"

Bogu, który przywróci mu jego wzrok^” On teraz stwierdza, Œe by"

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

5

background image

w  b"Ÿdzie.  Co  uczyniliby™cie  mu  teraz?  Wy  buddy™ci  sk"oniliby™cie
go,  by  zapomnia"  o  swoim  bogu  i  przyszed",  i  przy"/czy"  siŸ  do
buddystów.  Mahometanie  zrobiliby  z  niego  mahometanina.  A
inni^  Co  to  jest?  Wy  zmieniliby™cie  tylko  jego  my™li.  Wy  by™cie
tylko^ To jest psychologia”. Powiedzia"em: W Ameryce jest pe"no
tego samego. Wszyscy metody™ci chc/ zmieniø baptystów, a bapty™ci
chc/  zmieniø  zielono™wi/tkowców,  unitarianie  chc/  zmieniø
duotarian,  duotarianie  chc/  zmieniø^  O,  moi  drodzy,  jeszcze  nie
s"ysza"em  czego™  takiego.  Lecz  jestem  wdziŸczny  za  jedn/  rzecz:
Wszyscy oddajemy cze™ø temu samemu Bogu. Lecz tam jest inaczej”,
powiedzia"em,  to  jest  psychologia.  Lecz  z  pewno™ci/  gdzie™  jest
Stwórca, który stworzy" jego oczy”.

14

OtóŒ,  ja  bym  tego  nie  powiedzia",  gdybym  najpierw  nie  widzia"

wizji, poniewaŒ to jest^ Mam piŸødziesi/t cztery lata, a widzia"em
wizje juŒ od czasu, kiedy mia"em osiemna™cie miesiŸcy. Ani jedna^
Zapytam  siŸ  wszystkich,  czy  widzieli  kiedykolwiek,  Œeby  jedna
zawiod"a.  Absolutnie  nie.  Nigdy  nie  zawiedzie.  Wizja  nigdy  nie
zawiod"a i nigdy nie zawiedzie. Ona jest zawsze poprawna, poniewaŒ
to jest Bóg. A zatem, ja wiedzia"em, Œe ten mŸŒczyzna otrzyma swój
wzrok,  lecz  stara"em  siŸ  zastawiø  trochŸ  pu"apkŸ,  by  pozyskaø
niektórych z tych niewierz/cych.

Powiedzia"em wiŸc: NuŒe, je™li mahometa§ska religia, która jest

dominuj/c/ religi/ tutaj w Indiach _ niechaj mahometa§ski kap"an
podejdzie  tutaj  i  przywróci  wzrok  temu  mŸŒczy›nie,  a  ja  siŸ  stanŸ
mahometaninem”.  Rozumiecie?  Dalej  powiedzia"em:  JeŒeli  religia
buddyjska jest taka wielka, niech tutaj podejdzie buddyjski kap"an
albo  ktokolwiek  inny”.  Powiedzia"em:  Oczywi™cie,  jeŒeli  ten
mŸŒczyzna  chce  byø  w  porz/dku  przed  sprawiedliwym  Bogiem,  na
pewno wielki Stwórca, który mu stworzy" oczy po raz pierwszy, moŒe
mu  stworzyø  oczy  po  raz  drugi,  jeŒeli  on  chce  ich  uŒyø  ku  Jego
chwale”. W™ród tych s"uchaczy zapanowa"a taka cisza, jakiej jeszcze
nie s"ysza"em.

15

Powiedzia"em: NuŒe, podium jest otwarte, niech teraz podejdzie

tutaj  kto™,  kto  mu  potrafi  przywróciø  wzrok^  Niechaj  Bóg,  ten
prawdziwy  Bóg,  Ten,  który  go  ukszta"towa"  na  pocz/tku,  który
stworzy"  jego  oczy,  niech  On  przyjdzie  i  przywróci  mu  wzrok,  a  ja
jestem gotowy byø zwolennikiem tej religii”.

Nikt nie powiedzia" ani s"owa. Ja powiedzia"em: Wiem, co sobie

my™licie.  Wy  sobie  my™licie,  Œe  siŸ  pos"ugujŸ  telepati/,  by  siŸ
dowiedzieø, co jest z tymi lud›mi, i tak dalej _ by im powiedzieø, kim
oni  s/  i  sk/d  s/.  Nie  mogŸ  nawet  przeczytaø  ich  nazwiska,  by  je
przesylabizowaø.  Nie  potrafiŸ  go  wypowiedzieø,  nie  umiem  mówiø
ich  jŸzykiem.  Wy  nazywacie  to  psychologi/.  JeŒeli  to  jest^  Ja  siŸ

6

MÓWIONE S~OWO

background image

wcale  nie  znam  na  psychologii,  ale  wy  jeste™cie  mistrzami  w  tej
sprawie.  Niechaj  zatem  mistrz  psychologii  przyjdzie  i  da  temu
mŸŒczy›nie  jego  wzrok,  rozumiecie,  jeŒeli  psychologia  potrafi
przywróciø  wzrok  ™lepemu  cz"owiekowi”.  By"o  tam  cicho,  jak
makiem zasia". Nikt nie powiedzia" ani s"owa.

16

Ja  powiedzia"em:  Dlaczego  nic  nie  mówicie?  Z  pewno™ci/  Bóg

gdzie™ istnieje. Wszystko to _ wszystko, co siŸ dzieje, udowadnia, Œe
Bóg  gdzie™  istnieje.  Kim  On  jest?”  Dalej  powiedzia"em:  Powodem,
dlaczego nic nie mówicie jest to, Œe tego nie potraficie dokonaø _ ani
ja tego nie potrafiŸ. Lecz Bóg Niebios, który wskrzesi Swego Syna,
Jezusa Chrystusa, a ja jestem Jego ™wiadkiem, pokaza mi wizjŸ, Œe
ten mŸŒczyzna otrzyma swój wzrok. Je™li On tego teraz nie uczyni, to
ja jestem faszywym prorokiem; 
wypŸd›cie mnie z Indii. Lecz je™li On
to uczyni^ W"a™nie tutaj _ wy mahometanie, stoi tu wasz kap"an
w  swojej  szacie.  Jest  tutaj  kap"an  Buddy  i  inni.  Widzicie  swoich
przywódców  _  jak  oni  milcz/?  Oni  nic  nie  mówi/;  lecz  ja  mówiŸ.
Widzia"em  w  wizji,  Œe  ten  mŸŒczyzna  otrzyma  swój  wzrok,  i  on  go
otrzyma teraz. A je™li nie, to co™ jest nie tak, to ja jestem fa"szywym
™wiadkiem Biblii i Chrystusa”.

17

Wszyscy^ Ja powiedzia"em: Ilu z was tutaj przyjmie Go jako

swego  Zbawiciela,  jeŒeli  Bóg  przywróci  wzrok  temu  ™lepemu
mŸŒczy›nie?”  I  by"o  widaø,  Œe  wszŸdzie  podnios"y  siŸ  po  prostu
czarne rŸce _ jak daleko okiem siŸgn/ø. OtóŒ, obliczano, Œe tam by"o
500 tysiŸcy ludzi, to znaczy pó" miliona. WiŸc to by"o wiele, wiele razy
wiŸcej, niŒ byø moŒe jest ich w Tucson. A oni zgromadzili siŸ tam na
jednym miejscu.

Poprosi"em  wiŸc  tego  mŸŒczyznŸ,  Œeby  podszed"  bliŒej  do  mnie.

Obj/"em go moimi rŸkami. Oni nie t"umacz/ modlitwy. Modli"em siŸ:
Panie BoŒe, to jest wyzwanie dla mojej w"asnej wiary. Lecz w"a™nie
tutaj  w  tym  czasie,  gdy  wszŸdzie  dooko"a  znajduj/  siŸ  wszyscy  ci
poganie,  czy  Ty  nie  jeste™  ci/gle  tym  samym  Bogiem,  jakim  by"e™
zawsze?” I powiedzia"em: Teraz chodzi o Twoj/ reputacjŸ. Ja mówiŸ
tylko to, co Ty powiedzia"e™. Od mojego dzieci§stwa pokazywa"e™ mi
wizje, a nie widzia"em, Œeby jedna z nich zawiod"a. Ty pokaza"e™ mi
teraz, Œe ten cz"owiek otrzyma swój wzrok. Ja proszŸ o jego wzrok w
Imieniu Jezusa Chrystusa”.

I  ten  cz"owiek  wyda"  wielki,  potŸŒny  okrzyk.  Siedzia"  tam

burmistrz  tego  miasta;  on  podbieg",  chwyci"  go  do  swoich  r/k  i
obejmowa"  go.  Ten  cz"owiek  widzia"  tak  dobrze,  jak  ja  lub
ktokolwiek inny. Widzia"em potem, Œe tysi/ce tysiŸcy^

18

Przyjaciele,  nie  chcŸ  tego  mówiø  krytykuj/co,  lecz  my  nie

dopisali™my  w  wykonywaniu  tego  programu,  który  pos"a"  nas  tutaj
czyniø Chrystus. Rozumiecie? On powiedzia": Id›cie na ca"y ™wiat i

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

7

background image

g"o™cie EwangeliŸ”. On nie powiedzia", Œeby™my budowali szko"y; On
nie  powiedzia",  Œeby™my  budowali  ko™cio"y;  choø  one  s/  wszystkie
piŸkne.  Lecz  my  po™wiŸcili™my  wszystek  nasz  czas,  by  budowaø
szko"y i ko™cio"y, i denominacje, co teŒ odegra"o swoj/ rolŸ. Lecz nie
to On powiedzia". G"o™cie EwangeliŸ, a te znaki bŸd/ towarzyszyø
tym,  którzy  uwierz/”.  Innymi  s"owy  g"osiø  EwangeliŸ  oznacza
demonstrowaø  moc  Ducha  šwiŸtego,  a  w  tym  w"a™nie  my  nie
dopisali™my.

Ko™ció"  nie  potrzebuje  dzisiaj  wieczorem  czego™  miŸkkiego,

czego™ skrzyŒowanego, miŸkkiego i sflacza"ego, jakim jest ko™ció" _
tylko z"óŒ wyznanie, daj siŸ ochrzciø, a jeste™ chrze™cijaninem”. Byø
chrze™cijaninem  oznacza  zaprzeø  samego  siebie.  
Zaprzyj  samego
siebie, we› swój krzyŒ i na™laduj Mnie codziennie”. Dzisiaj jest to tak
miŸkkie  i  ludzie  nazywaj/  samych  siebie  chrze™cijanami,  podczas
gdy  dawniej  wyznawaø  Chrystusa  oznacza"o  ™mierø  i  cz"owiek
musia" polegaø na Nim codziennie we wszystkim, czego potrzebowa".

19

Ten  sam  Bóg  Œyje  dzisiaj. Ja  wiem,  Œe  to  jest  prawd/,  a On  jest

dzisiaj  tak  samo  wielkim,  jakim  by  On  wówczas.  JeŒeli  On  by
kiedykolwiek Bogiem, to On jest ci6gle Bogiem. 
Lecz je™li On nie jest
Bogiem,  to  nie  by"  Bogiem  nigdy;  bowiem  On  jest  Bogiem  ca"ego
rodzaju  ludzkiego

.

Na  co  by  siŸ  zda"o  mówiø  o  Bogu  Abrahama,

gdyby  On  nie  by"  tym  samym  Bogiem  dzisiaj?  Na  co  by  siŸ  zda"o
mówiø  o  Bogu,  który  potrafi"  otworzyø  Czerwone  Morze,  by
zgotowaø  drogŸ  ucieczki  Swoim  dzieciom,  gdyby  On  nie  móg"
uczyniø tego samego dzisiaj? A co z Bogiem, który potrafi" wskrzesiø
martwego  cz"owieka  z  grobu,  gdyby  On  nie  potrafi"  uczyniø  tego
samego dzisiaj?

Do  czego  by"oby  przydatne  dawaø  twemu  kanarkowi  fajne

nasiona  i  witaminy,  aby  mu  ros"y  zdrowe,  mocne  ko™ci  i  skrzyd"a  i
piórka, a potem trzymaø go w klatce? Jak on ma siŸ nimi pos"ugiwaø?
Na  co  siŸ  zda  nauczaø  Biblii  o  jakim™  wielkim  Bogu?  Jak  moŒe
cz"owiek, który marznie, ogrzaø siŸ przy namalowanym ogniu? Jaki™
cz"owiek  marznie  na  ™mierø,  a  ty  mu  namalujesz  ogie§  i  powiesz:
Oto,  czego  ci  trzeba”.  To  nie  jest^  Musi  to  byø  co™,  z  czego
wychodzi ciep"o, by mu to zrobi"o dobrze.

Tak  samo znowuzrodzenie  musi  byø  rzeczywisto™ci6  _  czowiek

musi  narodziø  siŸ  na  nowo,  zostaø  napeniony  Duchem  šwiŸtym  i
wiedzieø, Œe Obecno™ø Boga jest tutaj, i ogl6daø Go wypeniaj6cego
Swoje  Sowo  i  Swoje  Obietnice,  tak  samo  jak  On  czyni  wówczas.
Jezus  powiedzia":  A  gdy  Ja  bŸdŸ  wywyŒszony  ponad  ziemiŸ,
poci/gnŸ  wszystkich  do  siebie”.  Niechby  nam  Pan  dopomóg".  Nie
mia"em w zamiarze przej™ø do tego, lecz ja _ po prostu mówiŸ.

20

Niech was teraz Pan b"ogos"awi, a byø moŒe pewnego wieczora,

8

MÓWIONE S~OWO

background image

zanim  siŸ  wszystko  zako§czy,  bŸdŸ  wam  moŒe  o  tym  g"osi"  jeden
wieczór.  Mam  w"a™nie  zamiar^  MówiŸ  o  Boskim  uzdrawianiu
teraz,  poniewaŒ  pragnŸ  ogl/daø^  czekam  na  Pana;  moŒe  uczyni
co™, co bŸdzie^

Wiecie,  oko"o  osiemdziesi/t  sze™ø  procent  us"ugi  Jezusa  by"o

Boskim  uzdrawianiem.  WiŸc  my  nie  pos"ugujemy  siŸ  Boskim
uzdrawianiem  jako  g"ówn/  rzecz/.  Nie  moŒna  po™wiŸcaø  g"ównej
uwagi  sprawom  mniejszej  wagi.  My  to  wiemy.  A  ta  wielka  sztuka
Boskiego uzdrawiania^

21

W"a™nie sko§czy"em studiowanie _ po czterech lub piŸciu latach

_ dziejów wczesnego ko™cio"a. Rozpocz/"em KsiŸg/ mŸczenników”
Fox’a,  czyta"em  Dwa  Babilony”  Hislopa,  i  tak  dalej,  potem
studiowa"em  okres  Nicei  i  po  Nicei,  Nicejskich  ojców  i  Sobór  w
Nicei. I stwierdzi"em, Œe po ™mierci Jezusa Chrystusa^ W czasach
Polikarpa,  Ireneusza  i  Martina,  i  wielu  z  tych  wielkich  ™wiŸtych,
setki  lat  po  ™mierci  Jezusa  Chrystusa,  oni  walczyli  o  tŸ  wiarŸ,  o
chrzest  Duchem  šwiŸtym,  i  mówili  obcymi  jŸzykami,  wskrzeszali
zmar"ych  i  uzdrawiali  chorych.  Lecz  w  ciemnych  wiekach  to
wszystko utracono.

Lecz Bóg powiedzia": Ja wynagrodzŸ” _ mówi Pan _ wszystkie

lata, które poŒar"a szara§cza, g/sienice^” On to obieca" uczyniø i
teraz jest czas przywrócenia. To Drzewo znowu zakwitnie. Ja temu
wierzŸ.

22

Niech was teraz Pan b"ogos"awi. A w Pi™mie šwiŸtym _ pragnŸ

zaczerpn/ø  znany  krótki  tekst  dzisiaj  wieczorem,  aby™cie  siŸ  po
prostu  zaznajomili  z  tym,  co  próbujemy  czyniø.  Widzicie,  je™li
moŒecie^  Gdybym  móg  doprowadziø  tych  suchaczy  to  tego,  by
jednomy™lnie zrozumieli i poznali dokadnie, Œe Jezus Chrystus Œyje
i  jest  tutaj  w™ród  was! 
O,  wy  temu  wierzycie  fizycznie,  wzglŸdnie
umys"owo.  Lecz  je™li  to  moŒe  omin6ø  wasz  umys  i  wy  to  poznacie,
wtedy siŸ co™ stanie. 
Rozumiecie? JeŒeli sobie zdacie sprawŸ z tego,
iŒ jedyn6 rzecz6 jest zrozumieø, Œe Chrystus jest w™ród nas!

23

Wiecie,  w  Durbanie,  w  Po"udniowej  Afryce,  gdzie  by"o,  jak

obliczano, 25 tysiŸcy wózków inwalidzkich, starych kabin i wozów, i
wieziono  tych  ludzi  z  dŒungli  wiele  tygodni,  przejeŒdŒaj/c
poprzez^  Na  skutek  jednej  modlitwy,  tylko  kilku  s"ów  modlitwy,
oni  odeszli  stamt/d  wyprostowani.  A  nastŸpnego  poranka  Sidney
Smith  _  moŒecie  mu  pos"aø  telegram,  napisaø  mu  list.  On  jest
burmistrzem miasta Durban, które jest dwa lub trzy razy wiŸksze od
Tucson.  Tak,  wielokrotnie  wiŸksze,  niŒ  to  miasto.  Byli™my  tam  na
torze wy™cigowym, gdzie zgromadzi"o siŸ 250 tysiŸcy ludzi.

24

On  mi  przedzwoni"  i  powiedzia":  Bracie  Branham,  podejd›  do

twego  okna,  skierowanego  na  wybrzeŒe  (tam  jest  Ocean  Indyjski).

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

9

background image

Zobaczysz co™, czego jeszcze nie widzia"e™”. PrzejeŒdŒa"o tam chyba
dziesiŸø  takich  wielkich,  potŸŒnych  angielskich  samochodów
ciŸŒarowych,  moŒe  czterdzie™ci  lub  piŸødziesi/t  stóp  d"ugich,
za"adowanych ca"kiem starymi kulami i wózkami inwalidzkimi i tym
podobnymi  rzeczami,  na  których  ludzie  przyku™tykali  z  puszczy
poprzedniego  dnia  i  zostali  uzdrowieni.  I  oto  oni  szli  _  ci  ludzie,
którzy  byli  w  tych  wózkach  inwalidzkich  i  tym  podobnie,  szli  w
pewnym oddaleniu za nimi. Wszyscy przechodzili ko"o mojego hotelu
i ™piewali jednomy™lnie: Tylko Mu wierz. Wszystko moŒliwym jest”,
w ich tubylczym jŸzyku. Zanotowali™my wówczas, Œe w jednej chwili
30 tysiŸcy na wpó" dzikich tubylców przyjŸ"o Chrystusa jako swego
Zbawiciela.

25

Nie  chcŸ  lekcewaŒyø  naszych  sióstr,  lecz  nie  mogŸ  zrozumieø

jednej sprawy, kiedy przyjeŒdŒam do domu. W kaŒdym roku, kiedy
wyjeŒdŒam i powracam, stwierdzam, iŒ nasze ameryka§skie kobiety
zdejmuj/ z siebie coraz wiŸcej odzienia, a pomimo tego nazywaj/ siŸ
chrze™cijankami, ™piewaj/ w chórach. A te kobiety tam sta"y. Wiele z
nich nie mia"o na sobie nic wiŸcej, niŒ przepaskŸ cztery cale szerok/.
A  z  chwil/,  kiedy  przyjŸ"y  Jezusa  Chrystusa  za  swego  Zbawiciela,
nikt nie musia" im mówiø, Œe s/ nagie. One z"oŒy"y swoje rŸce ot tak
i odesz"y z obecno™ci mŸŒczyzn, gdzie sta"y.

JeŒeli  Obecno™ø  Jezusa  Chrystusa  przynosi  takie  poznanie

kobiecie, która nie wiedzia"a nic o Nim i przyjŸ"a Go po prostu jako
swego ZbawcŸ, i sprawi"a, Œe ona sobie u™wiadomi"a, iŒ jest nag/, co
powinno to czyniø z lud›mi tutaj, którzy mieliby byø cywilizowani i
powinni  posiadaø  chrzest  Duchem  šwiŸtym!  Lecz  kaŒdego  roku
zdejmuj/ z siebie coraz wiŸcej odzienia! Ja wierzŸ, Œe co™ gdzie™ jest
nie tak. MoŒe tak jest ze mn/? Gdyby tak by"o, to ze S"owem by"oby
co™ nie tak. Ja wierzŸ, Œe Duch šwiŸty bŸdzie skania czowieka do
tego, by siŸ przyoblek w odzienie, zamiast je zdejmowaø 
^?^

26

Otwórzcie teraz razem ze mn/ w ew. Mateusza 12. rozdzia", od 38.

do  42.  wersetu,  Œeby™my  mogli  przeczytaø  krótkie,  znane  miejsce
Pisma šwiŸtego. I s"uchajcie teraz uwaŒnie.

!Wtedy  odpowiedzieli  mu  niektórzy  z  uczonych  w  Pi™mie

faryzeuszów,  mówi0c:  Nauczycielu,  chcemy  widzieø  od
ciebie znak.

A  On  odpowiadaj0c,  rzek6  im:  Pokolenie  z6e  i  cudzo6oŒne

znaku  Œ0da,  ale  nie  otrzyma  innego  znaku,  jak  tylko  znak
Jonasza proroka.

Albowiem  jak  Jonasz  by6  w  brzuchu  wieloryba  trzy  dni  i

trzy noce, tak i Syn Cz6owieczy bŸdzie w 6onie ziemi trzy dni
i trzy noce.

10

MÓWIONE S~OWO

background image

MŸŒowie z Niniwy stan0 na s0dzie wraz z tym pokoleniem

i  spowoduj0  jego  potŸpienie,  gdyŒ  na  skutek  zwiastowania
Jonasza upamiŸtali siŸ, a oto tutaj wiŸcej niŒ Jonasz.

Królowa  z  Po6udnia  stanie  na  s0dzie  wraz  z  tym

pokoleniem i potŸpi je; bo przyby6a z kra§ców ziemi s6uchaø
m0dro™ci Salomona, a oto tutaj wiŸcej niŒ Salomon”.

Gdybym  to  mia"  okre™liø  tematem,  to  chcia"bym  zaczerpn/ø

ostatnich piŸø s"ów: !WiŸkszy niŒ Salomon jest tutaj”.

27

Stwierdzamy,  Œe  Jezus  tutaj  karci";  On  strofowa"  ludzi  w  tych

miejscach, gdzie On przechodzi" i udowadnia" im, Œe jest Mesjaszem,
tak jak On pokaza" nam to ubieg"ego wieczora. A ca"/ ich nauk/ by"o
uwierzyø,  Œe  to  w"a™nie  jest  znak  Mesjasza.  Nawet  dla  tej  zwyk"ej
kobiety,  o  której  mówili™my  ubieg"ego  wieczora  _  tej  kobiety  u
studni, jak ona bŸd/c nierz/dnic/^ A jednak ona wiedzia"a wiŸcej
o  Bogu  i  rozpozna"a  Go  lepiej,  niŒ  Go  poznali  uczeni  w  Pi™mie  i
faryzeusze, bo kiedy oni widzieli, jak siŸ to dzia"o, oni orzekli, Œe to
jest  jaki™  duch.  Mówili:  To  jest  Belzebub”.  Belzebub  jest  szefem
diab"ów i duchów _ diab"em. Mówili teŒ, Œe On to czyni przy pomocy
jakiego™  spirytyzmu,  podobnie  jak  wróŒbiarz;  a  kaŒdy  wie,  Œe
wróŒbiarstwo jest z diab"a. WiŸc oni oskarŒali naszego Pana o to.

A  On  powiedzia":  Je™li  Mnie  nazywacie  Belzebubem,  to  bŸdzie

wam  wybaczone,  lecz  jeŒeli  bŸdziecie  mówiø  przeciw  Duchowi
šwiŸtemu,  kiedy  On  przyjdzie,  to  nie  bŸdzie  na  to  przebaczenia”,
poniewaŒ  nazywacie  Ducha  BoŒego,  który  czyni  to  dzie"o,
nieczystym  duchem.  To  jest  blu›nierstwo  przeciw  Duchowi
šwiŸtemu.

28

Moja matka mawia"a mi, gdy by"em ma"ym ch"opcem, Œe blu›niø

przeciw  Duchowi  šwiŸtemu  oznacza  odebraø  sobie  w"asne  Œycie.
OtóŒ,  tak  nie  jest.  Rozumiecie?  Biblia  naucza,  Œe  blu›nierstwem
przeciw  Duchowi  šwiŸtemu  jest  mówienie  przeciw  Duchowi
šwiŸtemu.  Blu›niø”  oznacza  obgadywaø”.  Kiedy  widzisz  Ducha
šwiŸtego  czyni6cego  co™,  a  ty  sobie  z  tego  drwisz,  to  przekroczye™
liniŸ, której juŒ nigdy nie przekroczysz z powrotem! Nie bŸdzie ci to
wybaczone!

WiŸc Jezus powiedzia" im i mówi" im o tym, jak On potwierdza"

S"owo  _  Œe  On  jest  Mesjaszem.  A  oni  powinni  to  byli  poznaø,
poniewaŒ ich wódz, MojŒesz, powiedzia" im: Pan Bóg wasz wzbudzi
wam  proroka  podobnego  do  mnie”.  A  kiedy  oni  widzieli,  jak  siŸ
dziej/  te  rzeczy,  pomimo  tego  nie  uwierzyli  Mu.  Nie  dlatego^  Ja
my™lŸ,  Œe  Mu  wierzyli,  lecz  oni  nie  chcieli  tego  wyznaø  z  powodu
swoich  tradycji,  poniewaŒ  faryzeusze  orzekli,  Œe  kaŒdy  mŸŒczyzna
czy  kobieta,  który  Go  przyjmie,  zostanie  natychmiast  wy"/czony  z

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

11

background image

synagogi.  A  oni  mi"owali  swoje  tradycje  wiŸcej,  niŒ  mi"owali
potwierdzone BoŒe S"owo.

29

A  czasy  nie  zmieni"y  siŸ  wiele.  Wy  wiecie,  Bóg  zabiera  Swego

mŸŒa,  lecz  nie  zabiera  Swego  Ducha.  Szatan  zabiera  swego
cz"owieka, lecz nie zabiera swego ducha. On zaraz powraca na kogo™
innego  i  kontynuuje  swoj/  robotŸ.  A  zatem,  stwierdzamy  w  kaŒdej
generacji  mniej  wiŸcej  to  samo.  Jezus  da"  jasno  poznaø  Samego
Siebie. On powiedzia": JeŒeli Ja nie czyniŸ dzie" BoŒych, to Mi nie
wierzcie; lecz je™li czyniŸ dzie"a BoŒe, to wierzcie tym uczynkom”.

A zatem, stwierdzamy to wszystko, ale oni Mu pomimo tego nie

wierzyli. I oni przyszli do Niego, kiedy widzieli wszystkie te sprawy,
i powiedzieli: Mistrzu, chcieliby™my zobaczyø znak z nieba”.

Obecnie  znajdujemy  t/  sam/  kategoriŸ  ludzi,  którzy  chc/

twierdziø:  OtóŒ,  nie  ma  czego™  takiego,  jak  cud.  Pozwólcie  mi
zobaczyø,  jak  zosta"  uczyniony.  Pozwólcie  mi  to  zobaczyø  moimi
oczami.  Pozwólcie,  Œe  to  zbadam”.  OtóŒ,  taki  cz"owiek  jest  w
absolutnie  beznadziejnym  stanie,  bo  je™li  cz"owiek  zostanie
zbawiony, to juŒ jest cud. Cz"owiek moŒe tylko^ Ty musisz wierzyø
Bogu. Nie moŒesz wyja™niø cudu.

30

Co  gdyby  MojŒesz  powiedzia":  My™lŸ,  Œe  wezmŸ  kilka  listków,

które  p"on/  ogniem  i  zabiorŸ  je  do  laboratorium,  dam  je  zbadaø  i
stwierdzŸ, dlaczego one siŸ nie pal/”. Bóg by nie przemówi" do niego.
Lecz  on  rozpozna",  iŒ  to  by"  cud,  bo  te  listki,  to  drzewo  nie  zosta"o
poch"oniŸte.  WiŸc  on  podszed"  bliŒej,  by  rozmawiaø  z  tym,  i  zdj/"
swoje obuwie, i upokorzy" siŸ przed tym, a Bóg mu odpowiedzia".

Je™li obecnie uczynimy to samo, to Bóg bŸdzie nam odpowiada".

Lecz  cz"owiek  musi  rozpoznaø,  Œe  to  jest  Bóg.  Od  Boga  moŒesz  co™
otrzymaø tylko wtedy, je™li Mu wierzysz. 
Kto przychodzi do Boga,
musi wierzyø, Œe On jest”.

OtóŒ, gdyby™cie widzieli dziej/ce siŸ rzeczy, które nie s/ zgodne z

Pismem šwiŸtym, to mieliby™cie powód do w/tpliwo™ci. Lecz je™li to
jest  ca"kowicie  potwierdzone  przez  Pismo  šwiŸte,  a  potem
zidentyfikowane  przez  Boga,  Który  napisa"  Pismo  šwiŸte  i  da"
obietnicŸ,  to  powinni™my  zdj/ø  nasze  buty,  tak  jak  on  wówczas,  i
powiedzieø: Panie BoŒe, oto jestem”. Tak powinni™my uczyniø.

31

I  tego  w"a™nie  oni^  Zamiast  tego  oni  przyszli  i  powiedzieli:

Chcieliby™my  zobaczyø  jaki™  cud”.  Wszyscy  s/  poszukiwaczami
cudów obecnie. Stwierdzamy, Œe nawet diabe", kiedy widzia" Jezusa
maj/cego g"ód, powiedzia": JeŒeli jeste™ Synem BoŒym, rozkaŒ tym
kamieniom,  aby  siŸ  sta"y  chlebem”.  Widzicie:  JeŒeli  jeste™^”  On
nie by" tego pewny. Chcia" jednak, aby On uczyni" cud, Œeby go móg"

12

MÓWIONE S~OWO

background image

zobaczyø. Obecnie jest dok"adnie tak samo. Widzicie, wy wierzycie w
cuda, wierzycie, Œe zobaczycie cud.

Stwierdzamy potem na podwórzu, wiedz/c, Œe On rozpoznawa" i

móg"  powiedzieø,  jakie  s/  ich  my™li,  wiedzia"  teŒ,  kto  siŸ  Go
dotkn/"^ Ca"e Jego Œycie by"o dokonywaniem cudów, lecz On nie
przypisywa" sobie zas"ug za to. On powiedzia": To nie Ja czyniŸ te
sprawy;  jest  to  Mój  Ojciec.  On  przebywa  we  Mnie.  On  czyni  te
sprawy.  I  zaprawdŸ  powiadam  wam,  Syn  nie  moŒe  niczego  czyniø
Sam  od  Siebie,  tylko  to,  co  widzi,  Œe  Ojciec  czyni;  to  samo  i  Syn
czyni”.  Rozumiecie?  On  przypisa"  wszystkie  zas"ugi  Ojcu.  A  On
chodzi" tutaj czyni/c te sprawy.

32

A nastŸpnie, po tym wszystkim, kiedy Go pojmali, zawi/zali Mu

twarz  szmat/  tam  na  dziedzi§cu,  ot  tak,  i  wziŸli  kij^  Ci  pijani
Œo"nierze stali tam uderzaj/c Go po g"owie, potem podawali ten kij
jeden  drugiemu  i  mówili:  JeŒeli  jeste™  prorokiem,  prorokuj  teraz  i
powiedz nam, kto ciŸ uderzy", a my Ci uwierzymy”. On wiedzia", kto
to by", lecz widzicie, m/Œ BoŒy wzglŸdnie s"uga BoŒy nie robi klauna
diab"u. Rozumiecie? Oni nie s/ zobowi/zani do czynienia tego.

S"yszeli™cie  ich  juŒ  mówi/cych:  OtóŒ,  jeŒeli  istnieje  co™

takiego^ Wy wierzycie w Boskie uzdrowienie. Ja wiem, gdzie kto™
jest chory. Id›cie tutaj do szpitala, tam jest ich duŒa grupa”.

MoŒe  by"oby  to  podobne  do  tej  grupy,  która  na™miewa"a  siŸ  z

Niego, kiedy ™lepy Bartymeusz wyszed"; oni byø moŒe mówili: Hej,
s"yszeli™my,  Œe  uzdrawiasz,  ze  wskrzeszasz  zmar"ych.  Mamy  tutaj
cmentarz, na którym jest pe"no grobów ™wiŸtych. Id› tam i wskrze™
ich, jeŒeli wskrzeszasz zmar"ych”. Czy widzicie tego samego starego
krytykuj/cego diab"a? Kiedy On wisia" na krzyŒu, to on powiedzia":
Je™li  jeste™  Synem  BoŒym,  zst/p  z  krzyŒa,  a  my  Ci  uwierzymy”.
Rozumiecie?

On by to móg" uczyniø. Oni Go komentowali, a nie wiedzieli, Œe to

czyni/.  Mówili:  On  ratowa"  innych,  a  Samego  Siebie  ratowaø  nie
moŒe”.  Oczywi™cie,  Œe  nie.  Gdyby  On  ratowa"  Samego  Siebie,  nie
móg"by  zbawiø  innych.  WiŸc  On  wyda"  Samego  Siebie,  by  zbawiø
innych; cieszŸ siŸ, Œe On to uczyni". Na pewno. Rozumiecie?

33

Znajdujemy  Go  zatem  tam,  rozumiecie,  lecz  ten  sam  stary

duch^ Uczy§ co™ tutaj. Pozwól mi to zobaczyø, jak siŸ to dzieje”.
Wiecie, Bóg nie móg" dzia"aø tam, gdzie by"o takie nastawienie. Jezus
wszed" pewnego razu pomiŸdzy t"um ludzi i powiedzia", Œe ta martwa
dziewczynka  tylko  zasnŸ"a,  a  oni  szydzili  sobie  z  Niego.  I  On
wyprosi" ich wszystkich z domu, zanim j/ wskrzesi". Rozumiecie? On
to  musia"  uczyniø.  Pewnego  dnia  On  zabra"  ™lepego  cz"owieka  i
wyprowadzi"  go  z  miasta,  i  splun/"  na  jego  oczy,  Œeby  mu

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

13

background image

przywróciø^  wyprowadzi"  go  spo™ród  t"umu  ludzi.  Bóg  nie  moŒe
dziaaø tam, gdzie ludzie nie wierz6.

Musicie  mieø  wiarŸ.  A  je™li  dostaniemy  siŸ  do  takiego  stanu

dzisiaj  wieczorem,  Œe  zw6tpimy  w  kaŒd6  w6tpliwo™ø  i  uwierzymy
kaŒdemu  Sowu  BoŒemu,  i  bŸdziemy  wiedzieø,  Œe  Jezus  Chrystus
Œyje,  i  Œe  to  jest  On  pokazuj6cy  Samego  Siebie, 
to  wam  mówiŸ,  Œe
jutro rano bŸd/ na pierwszych stronach gazet w Tucson nag"ówki o
tym,  co  siŸ  dzia"o  w  tym  budynku,  jeŒeli  tylko  bŸdziecie  w  takiej
zgodno™ci.

Lecz tamci ludzie, którzy widzieli wszystkie te sprawy czynione i

s"yszeli  o  tym,  chodzi"o  o  to,  Œe  musieli  daø  odpowied›  swoim
zborom.  Oni  musieli  powiedzieø,  Œe  to  by"o  co™;  by"o  to  czynione.
Lecz oni rzekli: To jest Belzebub”. WiŸc oni przyszli i powiedzieli:
Szukamy  teraz  cudu.  ?/damy  znaku  z  niebios,  Œ/damy  znaku  od
Ciebie”. On juŒ uczyni" tak wiele rzeczy. WiŸc On wcale nie^ Nie
ma  miejsca  Pisma  šwiŸtego,  które  by  mówi"o,  Œe  On  czyni"  jakie™
znaki.

34

OtóŒ,  Bóg  we  wszystkich  wiekach  nie  by"  nigdy  bez  ™wiadka.

Czasami  Bóg  zstŸpowa"  tylko  do  jednego  cz"owieka.  Lecz  On  mia"
zawsze ™wiadka, kogo™, kto Mu wierzy", kto™, kto potrafi" wierzyø w
to  nadprzyrodzone,  kto™,  kto  potrafi"  wierzyø  Bogu  dok"adnie  tak,
jak jest napisane _ takiemu, jaki On jest. I On powo"ywa" siŸ na tych
tutaj, jak to stwierdzili™my. We wszystkich wiekach On mia" Swoich
™wiadków, wszŸdzie.

OtóŒ, na jednym miejscu On powo"a" siŸ na Jonasza; tak jest tutaj

nazwany, my nazywamy go Jonaszem. Wielu ludzi krytykuje Jonasza
i mówi/: O, stary Jonasz^” JuŒ s"yszeli™cie to imiŸ, lecz ja pragnŸ
_ chcŸ stan/ø w obronie Jonasza na chwilŸ. Jonasz nie by" poza wol/
Pa§sk/. Jonasz by" we woli BoŒej. On by" prorokiem. W Biblii jest o
nim mowa i on jest nazwany prorokiem, Jonaszem. I on nie by" poza
wol/  Pa§sk/.  Czyta"em  trochŸ  o  tym  niektóre  komentarze,  jakby
historiŸ, przed jakim™ czasem.

35

A  zatem,  Jonaszowi  Pan  naprawdŸ  powiedzia",  Œeby  poszed"  do

Niniwy,  miasta  cztero  lub  piŸciokrotnie  wiŸkszego  od  tego  miasta
tutaj. I by"o to ich wielkie miasto, znane na ™wiecie z handlu _ tak/
by"a  Niniwa  w  owych  dniach  _  bardzo  upad"e  miasto,  a  oni  "owili
ryby w morzu. I oni odeszli od prawdziwego Œyj/cego S"owa BoŒego
i zaczŸli ubóstwiaø zwierzŸta i potwory morskie, i tak dalej. Oni byli
skalani i w okropnym stanie.

A Bóg powiedzia" mu: Udaj siŸ do Niniwy”. I stwierdzamy, Œe on

przyszed"  nad  brzeg  morza  i  obra"  okrŸt,  p"yn/cy  do  Tarsu.  Teraz
kto™ pomy™li sobie, Œe on zrobi" po prostu zupe"nie co™ innego, niŒ to,
co  mu  Bóg  powiedzia".  Przekonajmy  siŸ,  czy  stopy  sprawiedliwych

14

MÓWIONE S~OWO

background image

nie s/ kierowane przez Pana. Je™li Mu ufamy ca"ym naszym sercem,
to chociaŒ pope"nimy b"/d, Bóg sprawi, Œe to bŸdzie dzia"aø ku Jego
chwale.

36

Jonasz^  Stwierdzamy,  Œe  wówczas  zacz/"  szaleø  sztorm  na

morzu  i  statek  by"  miotany  tam  i  z  powrotem;  i  zginŸ"y  wszelkie
nadzieje, Œeby mogli zostaø ocaleni. A Jonasz prawdopodobnie g"osi"
kilka wieczorów przedtem i by" zmŸczony. Znajdowa" siŸ w kad"ubie
statku gdzie™ na dnie i mia" sjestŸ _ uci/" sobie drzemkŸ. I oni zeszli
do niego i powiedzieli mu: Obud› siŸ, leniu, i wzywaj swego Boga”.

A  Jonasz  powiedzia":  Powiem  wam,  co  chcŸ,  aby™cie  teraz

zrobili. ChcŸ, aby™cie mi zwi/zali rŸce w tyle, i moje nogi, i wyrzucili
mnie  ze  statku”.  Dalej  powiedzia":  Potem  statek  przestanie  byø
miotany  (innymi  s"owy:  fale  przestan/  miotaø  statkiem),  je™li  mnie
tylko  wyrzucicie”.  Widzicie  wiŸc,  kiedy  to  uczynili  i  wyrzucili  go,
Bóg  przygotowa"  tam  wielk/  rybŸ  _  my  sobie  my™limy,  Œe  to  by"
wieloryb.

37

I obecnie dyskutuj/ o tym naukowcy. Przed kilku laty by"em tutaj

w  Louisville,  Kentucky,  w"a™nie  naprzeciwko  mojego  ojczystego
miasta Jeffersonville, Indiana. Rzeka Ohio oddziela po prostu te dwa
miasta.  I  oni  mieli  wieloryba  _  szkielet  wieloryba  na  platformie
ciŸŒarówki.  By"  tam  pewien  cz"owiek,  rozdaj/cy  ulotki  o  tym
wielorybie i on mówi"^ OtóŒ, on przyjecha"^ Pomy™la"em sobie:
Chcia"bym wiedzieø, czy on _ co on bŸdzie mówi"”.

On opowiada" o rozmiarach jego paszczy, jak cz"owiek móg"by siŸ

z  "atwo™ci/  przechadzaø  w  jego  paszczy,  i  powiedzia":  Wy  znacie
biblijne  opowiadanie,  które  opowiadaj/”  i  wyszczerzy"  zŸby  z
wielkim  grymasem  oposa  na  swojej  twarzy.  Dalej  powiedzia":
Wiecie, oni mówi/ o tym, Œe wieloryb po"kn/" Jonasza” _ rzek" _ a
ja pragnŸ wam powiedzieø, Œe tak nie mog"o byø”. Dalej mówi": Je™li
bowiem zwrócicie uwagŸ na gard"o wieloryba, to przez jego prze"yk
nie mog"o przej™ø nic wiŸkszego niŒ pi"ka o ™rednicy czterech cali _
przez jego gard"o”. Powiedzia": Tak nie by"o. To by"o tylko mityczne
opowiadanie”.

38

Tego by"o za wiele, by to ™cierpia"o moje irlandzkie usposobienie.

Powiedzia"em: Przepraszam. Tak by"o”.

On  powiedzia":  ProszŸ  pana,  tutaj  jest  wieloryb”.  Dalej  rzek":

Jest  to  duŒy  gatunek  wieloryba”.  On  wymieni"  jego  nazwŸ.
Powiedzia":  Wejd›  pan  tam  do  wnŸtrza,  je™li  siŸ  sam  chcesz
przekonaø, i zmierz ten prze"yk, przez który by on musia" przej™ø. I
powiedz  mi,  pan,  czy  doros"y  cz"owiek  móg"by  przej™ø  przez  ten
prze"yk”.

Ja powiedzia"em: Mówisz tak dlatego, bo jeste™ niewierz/cym”.

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

15

background image

Dalej  powiedzia"em:  To  by"  specjalnie  stworzony  wieloryb.  Bóg
powiedzia",  Œe  On  przygotowa"  t/  rybŸ.  By"a  to  specjalnie
przygotowana^  On  móg"by  przygotowaø  rybŸ,  która  po"knŸ"aby
ca"/  ciŸŒarówkŸ  z  platform/,  gdyby  On  chcia".  On  jest  Bogiem”.
Uhm.  WiŸc  to  jest  w  porz/dku.  Bóg  czyni,  co  On  tylko  zechce.  I  ja
wierzŸ, Œe ten wieloryb po"kn/" Jonasza.

39

Jak ta ma"a dziewczynka, która sz"a pewnego dnia z kaplicy^

Ona  by"a  ciŸt/,  sarkastyczn/  dziewczynk/,  jak  ta  ubieg"ego
wieczora,  czy  dzisiaj  wieczorem,  mia"a  uczesane  w"osy  do  ty"u,
wiecie  _  jej  ma"e^  My™lŸ,  Œe  ona  by"a  dowcipna  _  ma"a
™piewaczka.  S/dzŸ,  Œe  nie^  Ona  przys"uchuje  siŸ  teraz.  Mam
nadziejŸ,  Œe  nie  raniŸ  jej  uczuø.  Lecz  ona  by"a  naprawdŸ  ciŸta.  I  ta
ma"a  dziewczynka  w"a™nie  zosta"a  zbawiona,  i  ona  trzyma"a  swoj/
BibliŸ na sercu, i ™piewa"a sobie. A by" tam pewien stary bezwierca,
który  mieszka"  przy  górnym  ko§cu  ulicy  w  ma"ym  mie™cie  Utica,
Indiana,  i  on  powiedzia":  Dlaczego  jeste™  taka  szczŸ™liwa  dzisiaj
rano?”

Ona odrzek"a: OtóŒ, w"a™nie znalaz"am Jezusa”.
On  zapyta":  Jak  wiesz,  Œe  Go  znalaz"a™?”  Dalej  zapyta":  Co  to

masz w swojej rŸce? Ksi/ŒkŸ modlitewn/?”

Ona odrzek"a: Nie, to jest Biblia”.
On rzek": S/dzŸ, Œe jej wierzysz”.
Ona odrzek"a: WierzŸ wszystkiemu w niej”.
On zapyta": Czy wierzysz temu opowiadaniu w niej _ o Jonaszu

i wielorybie?”

Ona odpar"a: Absolutnie. WierzŸ kaŒdemu s"owu z niej”.
On rzek": Ach, przecieŒ tak nie by"o, kochanie. Nie wierz temu”.
Ona odpar"a: Lecz ja wierzŸ, Œe tak by"o”.
Ot󌔠 _  powiedzia"  on  _  jak  udowodnisz,  Œe  tak  by"o,  prócz

wiary w to, jak to okre™lasz?”

Ot󌔠_ powiedzia"a _ kiedy przyjdŸ do Nieba, to siŸ zapytam

Jonasza” ^?^

A ten bezwierca powiedzia" tej ma"ej dziewczynce: Co, je™li tam

Jonasza nie bŸdzie?”

Ona odpar"a: Wtedy ty bŸdziesz siŸ go musia" zapytaø”. WiŸc to

jest _ mniej wiŸcej tak przedstawia siŸ ta sprawa, wiecie. Gdyby go
tam nie by"o, to oni bŸd/ wiedzieø, gdzie on jest.

Zatem,  jest  to  dok"adnie  tak,  jak  jest  powiedziane.  Je™li  Biblia

mówi,  Œe  Jonasza  po"kn/"  wieloryb,  to  ja  temu  bŸdŸ  wierzy",  skoro

16

MÓWIONE S~OWO

background image

tak  mówi  Biblia.  WierzŸ  wiŸc,  Œe  wszystkie  te  rzeczy  s/  prawd/,
kaŒde s"owo z niej, kaŒdy frazes tej Biblii.

40

Wielu ludzi beszta Jonasza. Zatem, jako chrze™cijanie, mówmy o

nim jako o jednym z tych mŸŒów, na których powo"ywa" siŸ Jezus. On
Œy"  wiele  lat  przed  Chrytusem.  By"  znakiem  dla  tamtej  generacji  i
pomy™lmy  o  nim  przez  chwilŸ.  On  tam  by"  ze  zwi/zanymi  w  tyle
rŸkami i nogami, a ten wieloryb grasowa" w tych wodach poszukuj/c
co™ do Œeru.

OtóŒ,  wiemy,  Œe  kiedy  ryba  co™  poŒre,  to  zaraz  p"ynie  na  dno  i

odpoczywa  swoimi  p"etwami  na  dnie  oceanu.  Nakarm  swoj/  ma"/
z"ot/  rybkŸ  i  obserwuj  j/.  Kiedy  nape"ni  swój  brzuszek,  pop"ynie
prosto na dno akwarium i odpoczywa pewien czas. Ona jest syta. Tak
samo jak kaŒde inne zwierzŸ. Afryka§ski lew, kiedy on^ On tropi
tak d"ugo, aŒ znajdzie co™ do poŒarcia i on zabije cokolwiek. On tak
samo  poŒre  misjonarza,  jak  cokolwiek  innego,  wiŸc^  Lecz  kiedy
jest  syty,  on  odejdzie  i  po"oŒy  siŸ.  I  cz"owiek  moŒe  przej™ø  tuŒ  ko"o
niego; on mu nie zrobi krzywdy. On moŒe wstanie i zaryczy, m"ody
lew,  przepŸdzi  cz"owieka,  lecz  on  jest  syty.  To  jest  wszystko.  On
pos"uguje siŸ swoj/ wielk/ si"/, tylko by zabiø i poŒreø.

A ta ryba, kiedy go po"knŸ"a, pop"ynŸ"a na dno. S/dzŸ, Œe mia"a

do™ø nape"niony Œo"/dek _ mia"a tego proroka w swoim brzuchu.

41

I  zawsze  by"o  mi  go  nieco  Œal,  poniewaŒ^  Wy  wiecie,  ludzie

zawsze mówi/ o tym: OtóŒ, bracie Branham, mia"em kalek/ rŸkŸ i
modlono siŸ za mnie przed tygodniem. Brat Taki-i-taki, mój pastor,
modli" siŸ za mn/ i naprawdŸ nie czujŸ siŸ lepiej”. Nie bŸdziesz siŸ
czu  lepiej,  jak  dugo  patrzysz  na  rŸkŸ.  Nie  moŒesz  siŸ  patrzyø  na
rŸkŸ, musisz siŸ patrzyø na obietnicŸ.

Ci/gle  siŸ  patrzysz  i  mówisz:  OtóŒ,  ja  mia"em  wrzód  w  moim

Œo"/dku i on mi ci/gle dopieka”. To nie ma z tym nic wspólnego. Ty
musisz  wierzyø! To  jest  jedyna  rzecz,  która  ci  daje  uzdrowienie  _
twoja wiara. 
Rozumiesz?

42

Spójrzcie teraz _ mówicie o symptomach; Jonasz mia" symptomy

z  prawdziwego  zdarzenia.  Spójrzcie  tutaj.  My™limy,  Œe  on  by"
odstŸpc/  i  on  by"  w  brzuchu  wieloryba,  moŒe  czterdzie™ci  s/Œni
g"Ÿboko  na  dnie  morza,  a  na  morzu  by"  sztorm,  i  leŒa"  tam  w
wymiocinach  aŒ  po  szyjŸ,  rozgl/da"  siŸ  _  morskie  algi  owija"y  siŸ
wokó" niego wszŸdzie. Spojrza" w jednym kierunku, a by" to brzuch
wieloryba. W tamtym kierunku równieŒ brzuch wieloryba. W innym
kierunku by" równieŒ brzuch wieloryba. WszŸdzie, gdzie tylko móg"
wzrokiem siŸgn/ø, by" brzuch wieloryba. Zatem, on mia" rzeczywiste
symptomy.  Jestem  pewien,  Œe  nikt  tutaj  nie  jest  w  tak  z"ej  sytuacji
dzisiaj wieczorem.

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

17

background image

Lecz  czy  wiecie,  co  powiedzia"  Jonasz?  On  powiedzia":  One

k"ami/, mówi/c o marno™ciach. Ja nie patrzŸ na nie, lecz jeszcze raz
pragnŸ spojrzeø ku Twojej ™wi/tyni”. Tutaj to macie.

43

On  wzbrania"  siŸ  patrzeø  na  brzuch  wieloryba.  Wzbrania"  siŸ

patrzeø  na  te  symptomy.  Dlaczego?  On  wiedzia",  Œe  kiedy  Salomon
po™wiŸca" t/ ™wi/tyniŸ Bogu, a ten wielki S"up Ognia i ob"ok zwisa"
tam  na  zewn/trz,  to  modlitwa  Salomona  wesz"a  tam  do  wnŸtrza  i
odpoczŸ"a  w  skrzyni  przymierza.  I  kiedy  siŸ  Salomon  modli",  on
mówi":  Panie,  jeŒeli  Twój  lud  bŸdzie  gdziekolwiek  w  k"opotach  i
spojrzy ku tej ™wiŸtej górze, wzglŸdnie ku temu ™wiŸtemu miejscu i
bŸdzie siŸ modli", wtedy Ty wys"uchaj z Niebios”. I Jonasz by" pe"en
ufno™ci,  Œe  Bóg  wys"ucha"  modlitwŸ  Salomona,  bo  on  by"  s"ug/
BoŒym.

I  jeŒeli  on  mia"  tyle  wiary  dziŸki  modlitwie  cz"owieka,  który

po™wiŸca" ziemsk/ ™wi/tyniŸ _ mŸŒa, który siŸ wówczas modli", ale
pod koniec swego Œycia odst/pi" od Boga, a chociaŒ on by" w takich
okoliczno™ciach i mia" te symptomy, pomimo tego mia" tyle zaufania,
Œe Bóg wys"ucha jego modlitwŸ, to o ileŒ wiŸcej powinni™my dzisiaj
wieczorem,  kiedy  znajdujemy  siŸ  w  Obecno™ci  zmartwychwstaego
Jezusa Chrystusa, nie patrzeø wiŸcej na nasze symptomy, ale patrzeø
do  samych  Niebios,  gdzie  Jezus  siedzi  po  prawicy  Boga,  orŸduj6c
Swoj6 wasn6 Krwi6 na podstawie naszego wyznania.

44

Kiedy  tysi/ce  wokó"  nas  i  po  ca"ym  ™wiecie,  gdzie  odbywaj/  siŸ

teraz  wielkie  zgromadzenia  ewangelizacyjne^  W"a™nie  w  tej
godzinie ludzie zostaj/ uzdrowieni po ca"ym ™wiecie. Ta godzina jest
tutaj.

Zatem,  my  patrzymy  na  nasze  symptomy.  Wstyd  nam.  Podczas

gdy  Jonasz,  bŸd/c  w  takiej  sytuacji,  potrafi"  odwróciø  siŸ  od  tych
symptomów^  On  rzek",  Œe  wzbrania"  siŸ  patrzeø  na  nie.  On
powiedzia":  One  k"ami/,  mówi/c  marno™ø.  Ja  bŸdŸ  patrza"  w
kierunku Twojej ™wiŸtej ™wi/tyni”.

O,  BoŒe,  daj  nam  mŸŒczyzn  i  kobiety  z  niezachwian/  wiar/,

którzy  nie  bŸd/  patrzeø  na  symptomy,  wzglŸdnie  na  cokolwiek,  co
nam  diabe"  podsuwa.  WrŸczcie  mu  to  z  powrotem.  Powiedzcie:  Ja
wierzŸ  w  zmartwychwstanie  Jezusa  Chrystusa.  WierzŸ  w  Jego  moc
zaspakajaj/c/ wszystko. WierzŸ, Œe Jego Obecno™ø jest teraz tutaj, by
mnie uwolniø z wszelkiej niewoli, któr/ szatan w"oŒy" na mnie. I ja
spogl/dam tam, gdzie On siedzi po prawicy BoŒej, Œyj/c na zawsze,
by orŸdowaø za mn/ Swoj/ w"asn/ Krwi/”. Jako NajwyŒszy Kap"an
On  siedzi  tam,  lecz  o  ileŒ  wiŸcej  powinni™my  patrzeø  na  to  ™wiŸte
miejsce  Boga,  gdzie  Sam  Jezus,  nasz  Po™rednik  _  jedyny  miŸdzy
Bogiem i cz"owiekiem, stoi ze Swoj/ w"asn/ Krwi/, by orŸdowaø na

18

MÓWIONE S~OWO

background image

podstawie  naszego  wyznania.  Amen.  Nie  bierz^  Amen”  oznacza
tak jest”. Ja temu wierzŸ ca"ym moim sercem.

45

Zwróøcie  uwagŸ.  Czy  wiecie,  co  Bóg  uczyni"?  To  wprawia

naukowców w zamieszanie. On^ Ja nie wiem, czy On w"oŒy" tam
butlŸ  z  tlenem,  czy  co  On  uczyni",  lecz  ten  cz"owiek  Œy"  w  brzuchu
tego wieloryba trzy dni i noce. Ja nie wiem, jak On to uczyni", lecz
zabra" go na darmowy rejs z Tarsu aŒ do Niniwy.

I  wy  wiecie,  Œe  handlarze  tego  miasta  _  ich  zatrudnieniem  by"o

g"ównie  "owienie  ryb.  A  pewnego  dnia,  kiedy  oddawali  cze™ø
wielorybowi,  który  by"  bogiem  morza,  najwiŸkszym  potworem  w
morzu _ kiedy oni wszyscy byli na brzegu _ oko"o jedenastej godziny
pewnego  dnia  i  wci/gali  sieci,  podp"yn/"  bóg  morza,  któremu  oni
oddawali  cze™ø.  On  podp"yn/"  do  brzegu  i  wysun/"  swój  jŸzyk,  a
prorok  wyszed"  wprost  z  jego  paszczy.  Ich  w"asny  bóg  wyplu"  tego
proroka;  nic  dziwnego,  Œe  mu  uwierzyli.  Bóg  im  go  tak  przed"oŒy".
Nic  dziwnego,  Œe  oni  pokutowali  i  w"oŒyli  pokutnicze  worki  na
zwierzŸta.  Oni  uwierzyli  jego  poselstwu.  Bóg  wie,  jak  uczyniø  te
sprawy. Rozumiecie?

46

Spójrzcie,  co  Jezus  powiedzia"  tutaj  o  Jonaszu^  Mówi"  o  nim.

On  powiedzia":  Z"e  i  cudzo"oŒne  pokolenie  szuka  znaku^”  MoŒe
wywieram tutaj trochŸ nacisk na wasz/ wiarŸ, lecz ja wierzŸ, Œe On
powo"ywa"  siŸ  na  t/  generacjŸ.  Ja  wam  powiem,  dlaczego.  Wiemy
bowiem,  Œe  to  jest  grzeszna  i  cudzo"oŒna  generacja.  Nigdy  nie  by"o
takiego  czasu  od  czasów  Sodomy,  Œeby  homoseksuali™ci  i  zepsucie
moralne  przybiera"o  na  sile  w  tak  wielkiej  mierze,  jak  to  mamy
dzisiaj.  Mieliby™cie  wej™ø  do  mego  biura  i  czytaø  listy  matek  z
Kalifornii i zewsz/d, o ich ch"opcach, Œyj/cych^ O, to jest straszne.
Przed paru laty wzi/"em do rŸki gazetŸ, kiedy przelatywali™my nad
Los Angeles, a w niej by"o powiedziane, Œe okropny grzech Sodomy
tak  bardzo  siŸ  tam  potŸguje,  Œe  w  porównaniu  z  rokiem  ubieg"ym
mia"  dwadzie™cia  procent  przyrostu.  I  wszystko  jest  na  wskro™
przesi/kniŸte, nawet urzŸdnicy w"adzy; i jest to wszŸdzie: grzech.

Jest  tak  dlatego,  bo  kobiety  sta"y  siŸ  tak  wulgarne  i  "atwo

dostŸpne  i  sprowadzi"y  to  na  siebie.  I  obecnie  jest  to  uwaŒane  za
banalny  romans.  Dawniej  bywa"o  tak,  Œe  mŸŒczyzna  zdejmowa"
kapelusz przed kobiet/ na ulicy. A gdyby™ to uczyni" teraz, ona by ci
siŸ  wy™mia"a  do  twarzy.  Rozumiecie?  Wy^  Zrobili™my  z  siebie
moralnie zepsut/ bandŸ, tak degradujemy samych siebie.

47

Stwierdzamy  teraz  i  znajdujemy,  Œe  Jezus  powiedzia":  Ta

grzeszna i cudzo"oŒna generacja szuka znaku i bŸdzie jej dany znak,
bo jako Jonasz by" w brzuchu wieloryba trzy dni i noce, tak samo Syn
cz"owieczy  bŸdzie  w  sercu  ziemi  trzy  dni  i  trzy  noce”.  O  czym  On
mówi"?  O  tym,  Œe  ta  grzeszna  i  cudzo"oŒna  generacja  otrzyma  znak

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

19

background image

zmartwychwstania  Jezusa  Chrystusa.  I  to  w"a™nie  otrzymujemy.
Dzisiaj  wieczorem  wiemy,  Œe  On  nie  jest  umar"y,  lecz  On  Œyje  na
wieki wieków i On jest z nami.

W  tym  czasie  ™wiatowego  ko™cio"a  i  "/czenia  siŸ  ko™cio"ów,  i

formalizmu oraz tych rzeczy, które mamy na ™wiecie dzisiaj _ letnich
cz"onków  ko™cio"a,  szyderców,  drwi/cych  sobie  _  maj/cych  formŸ
poboŒno™ci,  a  zapieraj/cych  siŸ  mocy  Ducha  šwiŸtego,  od  których
mamy  nakaz  odwróciø  siŸ.  I  w"a™nie  w  tym  czasie  grzesznej  i
cudzo"oŒnej  generacji  Jezus  Chrystus  powstaje  w  mocy  Swego
zmartwychwstania, by udowodniø, Œe On Œyje na wieki wieków _ ten
sam wczoraj, dzisiaj i na wieki.

Grzeszna i cudzo"oŒna generacja bŸdzie poszukiwaø znaku i ona

go  otrzyma.  BŸdzie  im  dany  znak  zmartwychwstania.  Ja  my™lŸ,  Œe
Œyjemy w tym czasie obecnie i zobaczymy to.

48

Potem On powo"uje siŸ na generacjŸ Salomona _ kiedy Salomon

wyst/pi" na widowniŸ. OtóŒ, wszyscy wiemy, jako us"uguj/cy bracia
i czytelnicy, Œe to by"o niemal tysi/cletnie królestwo dla Izraela. By"
to  z"oty  wiek  Izraela.  W  tym  wieku  zbudowali  ™wi/tyniŸ.  Nie  mieli
Œadnych wojen. Salomon by" obdarowanym mŸŒczyzn/. Bóg da" mu
wielki dar rozpoznawania i wszyscy w tym kraju byli jednomy™lni i
zgadzali  siŸ  co  do  tego,  wierz/c  w  ten  dar.  WszŸdzie  na  ™wiecie
mówiono o tym. Wszyscy siŸ ich bali, poniewaŒ wiedzieli, Œe w™ród
nich by" Œyj/cy Bóg.

Czy  by  to  nie  by"o  piŸkne  dzisiaj  wieczorem,  gdyby  ca"e  Stany

Zjednoczone,  gdyby  ca"a  Ameryka  przyjŸ"a  ten  dar,  który  nam  Bóg
da" _ Ducha šwiŸtego _ i jednomy™lnie zgadzaliby™my siŸ odno™nie
tego i wspieraliby™my to, tak samo, jak oni czynili w owym czasie? O,
jaki by"by to z"oty wiek! Wielki Dar, wiŸkszy niŒ Salomon jest tutaj!
Lecz my nie mamy dla Niego takiego poszanowania, jak oni mieli w
czasie  Salomona.  Kiedy  oni  widzieli  ten  wielki  dar  dzia"aj/cy  w
Salomonie,  to  wszyscy  wierzyli  jednomy™lnie  i  zgodnie.  Pokolenie
Judy  i  pokolenie  Beniamina,  i  wszystkie  inne  pokolenia,  nie  by"o
miŸdzy nimi róŒnicy. Oni byli jednomy™lni i zgodni. Oni siŸ spotykali
i  mówili:  Rozmy™lajcie  tylko  o  naszym  wielkim  Jahwe.  On  posa
nam dar i on przebywa w czowieku”.

49

I te wielkie sprawy^ Patrzcie, s"awa Salomona rozchodzi"a siŸ

po ca"ym ™wiecie, a inne narody sk"ada"y mu daniny _ posy"a"y mu
wo"y,  wielb"/dy  i  wielkie  dary  ze  z"ota,  i  pomaga"y  mu  z  obróbk/
kamieni  i  ze  wszystkim  potrzebnym  do  zbudowania  ™wi/tyni.  Tego
w"a™nie  potrzebuje  Ameryka  dzisiaj  wieczorem.  Nie  chodzi  o  jaki™
nowy  dodatek  do  polityki;  nie  chodzi  o  jak/™  now/  denominacjŸ  w
ko™ciele;  nie  chodzi  o  co™  w  tym  rodzaju.  Ludzie  powinni  zej™ø  siŸ
razem  w  zgodno™ci  i  wierzyø,  i  przyj6ø  dar  Ducha  šwiŸtego,  który

20

MÓWIONE S~OWO

background image

nam  Bóg  posa  w  tych  ostatecznych  dniach,  kiedy  rozpoczŸ"y  siŸ
wielkie przebudzenia z cudami po ca"ym kraju w obecnym czasie.

Lecz w kaŒdym wieku, kiedy Bóg posy"a jaki™ dar dla narodu, a

ten  naród  odrzuca  ten  dar,  to  ten  naród  wchodzi  do  chaosu.  Czy
wiedzieli™cie,  Œe  juŒ  przed  oko"o  piŸødziesiŸciu  laty  Rosja^
B"ogos"awie§stwo  wylania  Ducha  šwiŸtego  pojawi"o  siŸ  w  Rosji
oko"o  piŸødziesi/t  czy  siedemdziesi/t  piŸø  lat  temu,  zanim  ono  w
ogóle  przysz"o  tutaj?  To  siŸ  zgadza.  Lecz  oni  je  odrzucili.  I  czy
widzicie,  co  oni  otrzymali?  KaŒdy  naród  _  spójrzcie  na  AngliŸ
dzisiaj, gdy wielkie przebudzenie Wesley’a^ Ci wielcy reform-^
Przypatrzcie  siŸ  tym  narodom,  które  nawiedzi"o  to  wielkie
przebudzenie _ kiedy one je odrzuci"y, co siŸ z nimi sta"o.

50

A  kaŒdy  naród,  który  przyjmie  b"ogos"awie§stwo,  które  Bóg

pos"a", ten naród cieszy siŸ powodzeniem. MówiŸ wam. WierzŸ dzi™
wieczorem,  Œe  nasze  bezpiecze§stwo  nie  polega  na  budowaniu
przeciwlotniczych schronów, czy czego™ podobnego. WierzŸ, Œe nasze
bezpiecze§stwo jest zrobione z piór. BŸdziemy odpoczywaø pod Jego
skrzyd"ami.  O,  tak.  Jak  chcecie  siŸ  schroniø  w  schronie  przeciw
bombom?  Jedna  z  takich  bomb  wyrzuci  w  powietrze  powierzchniŸ
stu  czterdziestu  mil  kwadratowych  i  piŸøset  stóp  g"Ÿboko  do  ziemi.
Patrzcie,  to  by  wytrzŸs"o  z  ciebie  kaŒd/  ko™ø,  choøby™  by"  ukryty
g"Ÿboko w lawie.

Lecz  istnieje  bezpieczne  miejsce,  a  mianowicie  w  Jezusie

Chrystusie. Na tej skale Ja zbudujŸ Mój ko™ció", a bramy piekielne
nie przemog/ go”. To w"a™nie jest ochron/ dla kaŒdego wierz/cego:
bezpieczne przebywanie w"a™nie pod Jego skrzyd"ami. Oczywi™cie.

51

ZauwaŒcie.  By"oby  to  wspania"e,  gdyby  ludzie  uwierzyli  po

prostu  temu,  co  im  Bóg  pos"a".  Lecz  odrzucaj/c  to,  wchodz/  do
chaosu  i  to  w"a™nie  uczynili™my  jako  naród  _  odrzucili™my
b"ogos"awie§stwa BoŒe i zamienili™my je za tradycje. Lecz Bóg pos"a"
™wiadectwo,  a  ludzie  go  w  ogóle  nie  dostrzegli.  I  ja  my™lŸ,  Œe
zielono™wi/tkowcy  _  Bóg  pos"a"  wam  tyle  rzeczy,  a  jednak  wasze
ko™cio"y s/ na wpó" puste.

Pastor nie moŒe tego sam osi/gn/ø. Szeregowi wierz/cy musz/ w

tym  pomóc.  Wszyscy  jeste™my  wspó"uczestnikami.  To  w"a™nie
rozpoczŸ"o  zamieszanie  po  raz  pierwszy  na  soborze  w  Nicei.  Oni
chcieli, kiedy nauka Nikolaitów^ Nico” oznacza przezwyciŸŒyø”
a  laity”  oznacza  zabraø  laikom”,  zrobiø  ™wiŸtego  mŸŒa.  Tu  nie
chodzi o jakiego™ ™wiŸtego mŸŒa, ™wiŸte wzgórze; chodzi o ™wiŸtego
Boga,  ™wiŸtego  Boga  w™ród  ludzi.  Szeregowi  wierz/cy  maj/  w  tym
dzia"  tak  samo.  My  jeste™my  dzieømi.  Nie  ma  w™ród  nas  wielkich
person.  Jak  moŒesz  mieø  wiarŸ,  kiedy  domagasz  siŸ  respektu  od
kogo™ innego? My wszyscy jeste™my jedno w Chrystusie Jezusie. 
Nie

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

21

background image

ma  wielkich  ludzi  i  ma"ych  ludzi.  Wszyscy  jeste™my  tacy  sami.
Jeste™my dzieømi jednego Ojca i jeste™my Jego dzieømi.

52

Widzimy teraz, Œe Bóg uczyni" wielkie rzeczy dla tego narodu. On

pos"a"  Tommy  Osborna,  Orala  Robertsa  i  wielu  wielkich  mŸŒów  do
ca"ego kraju, potrz/saj/c kaŒdym ma"ym darem przed lud›mi. Lecz
to  jest  dok"adnie  jak^  Pewnego  razu  stary  Œeglarz  wyp"ywa"  na
morze,  a  pewien  cz"owiek  powiedzia"  mu,  temu  staremu
Œeglarzowi^  On  nigdy  _  ten  cz"owiek,  poeta,  pisa"  o  morzu  i
opowiada" o nim, lecz nigdy go nie widzia". WiŸc on zszed" nad morze
i ach, on powiedzia"^ Spotka" tam tego starego wygŸ morskiego, a
on zapyta": Gdzie ty idziesz, mój dobry cz"owieku?”

On odrzek": Nad morze, by s"yszeø mewy i zobaczyø jego s"one

fale i niebieskie niebo odzwierciedlaj/ce siŸ w wodzie”.

Stary  wyga  morski  pykn/"  cztery  lub  piŸø  razy  ze  swojej  fajki  i

rzek": Ja nie widzŸ na nim nic tak podniecaj/cego. Urodzi"em siŸ na
nim przed piŸødziesiŸciu laty”. Oczywi™cie, on widzia" juŒ tak duŒo
na tym morzu, Œe mu to spowszednia"o.

Tak  w"a™nie  ma  siŸ  sprawa  z  zielono™wi/tkowcami  dzisiaj.

Przyjdzie  taki  czas,  Œe  ten  przywilej  zostanie  wam  zabrany.  Potem
bŸdziecie  p"akaø  za  nim,  lecz  nie  znajdziecie  go.  Rozumiecie?
Widzieli™cie juŒ tak wiele rzeczy.

53

Pewna niewiasta niedawno tutaj w Louisville, Kentucky^ Ona

mia"a ma"e dziecko i chodzi"a w sklepie^ Ma"y ch"opczyk _ mia"
mniej wiŸcej dwa lata. Ona go trzyma"a w ramionach i podawa"a mu
róŒne  drobnostki.  Mówi"a:  Popatrz,  kochanie,  spójrz”.  Ten  ma"y
ch"opczyk  siedzia"  jednak  nieruchomo  i  wytrzeszcza"  swoje  oczy.
Ona podesz"a do czego™ innego i rzek"a: Kochanie, spójrz na to”. A
ludzie w tym sklepie zaczŸli j/ obserwowaø. Ona zaczŸ"a wpadaø w
histeriŸ. WziŸ"a do rŸki ma"/ grzechotkŸ, która powinna przyci/gn/ø
uwagŸ  takiego  ma"ego  ch"opca.  Powiedzia"a:  Spójrz  kochanie.
Popatrz,  popatrz,  spójrz  kochanie.  Spójrz,  kochanie,  spójrz”.  A  ten
ma"y ch"opczyk tylko uporczywie wytrzeszcza" oczy.

I  ona  upad"a  na  ladŸ.  Ludzie  podeszli  do  niej  i  podnie™li  j/,  by

stwierdziø,  co  siŸ  sta"o.  Ona  powiedzia"a:  Mój  ma"y  ch"opczyk”  _
mówi"a  _  on  po  prostu  zacz/"  uporczywie  wytrzeszczaø  oczy  w
przestrze§”.  Dalej  mówi"a:  Zabra"am  go  do  lekarza  i  on  mówi,  Œe
mu siŸ polepszy"o. Lecz te rzeczy, które powinny przyci/gn/ø uwagŸ
takiego  ch"opczyka,  jak  on,  nie  poci/gaj/  go  w  ogóle.  Wydaje  siŸ,
jakby by" po prostu ™lepy na nie”.

54

Mniej  wiŸcej  takim  w"a™nie  jest  ko™ció"  dzisiaj.  Bóg  potrz/sa"

przed  ko™cio"em  kaŒdego  rodzaju  darem,  którym  On  obieca"
potrz/saø, a my ci/gle patrzymy uporczywie w przestrze§. Panowie,

22

MÓWIONE S~OWO

background image

chcieliby™my^  Panie,  Mistrzu,  pragnŸliby™my  zobaczyø  znak  od
Ciebie”.  Rozumiecie?  Mistrzu,  pragnŸliby™my  tego^”  Kiedy^
On  uczyni"  wszystko,  co  On  obieca"  w  Biblii  uczyniø.  Jeste™my  w
ostatecznym czasie.

I ni st/d ni zow/d _ nagle stwierdzicie ^ Wy powiecie: OtóŒ,

czy nie jest napisane, Œe mieli™my mieø Zachwycenie?” I bŸdzie tak,
jak  by"o  w  przypadku  Jana  Chrzciciela.  Oni  mówili:  Czy  nie  jest
napisane  w  Pi™mie  šwiŸtym,  Œe  bŸdzie  _  Œe  najpierw  przyjdzie
Eliasz?”

On  powiedzia":  Eliasz  juŒ  przyszed",  a  wy  go  nie  poznali™cie”.

Pewnego dnia, kiedy zacznie siŸ ucisk, powiecie: Czy nie mia"o byø
najpierw  Zachwycenie?”  A  ono  bŸdzie^  Ono  siŸ  juŒ  odby"o,  a  wy
nie dowiedzieli™cie siŸ o tym. Rozumiecie? On przyjdzie jako z"odziej
w  nocy.  MówiŸ  wam:  Jest  pora,  Œeby  wierz/cy  ochŸdoŒyli  swoje
lampy  i  stanŸli  na  czubkach  palców.  Czas  zawo"ania  jest  blisko.
Powinni™my o tym pamiŸtaø.

55

Salomon  _  oni  mu  wierzyli  _  wszyscy  ludzie  jednomy™lnie  i

zgodnie.  I  nic  dziwnego,  Œe  wiadomo™ci  o  tym  rozchodzi"y  siŸ
wszŸdzie.  Lecz  dzisiaj  Bóg  posy"a  co™  i  je™li  to  nawiedzi  jaki™
denominacyjny  ko™ció",  to  inni  nie  chc/  mieø  z  tym  do  czynienia.
Absolutnie nie. JeŒeli to nawiedzi baptystów, nie spodziewajcie siŸ,
by  metody™ci  co™  uczynili.  Je™li  to  nawiedzi  zielono™wi/tkowców,
spodziewajcie siŸ, Œe oba poprzednie ruchy bŸd/ siŸ trzymaø z dala
od tego _ bo one to z pewno™ci/ uczyni/. WiŸc tutaj to macie. Jest to
zaleŒne od tego, sk/d to przychodzi. Musi siŸ to wywodziø spomiŸdzy
nich, inaczej jest to niedobre.

Tak samo my™leli ludzie wówczas, kiedy Bóg pos"a" Jezusa, Œe On

bŸdzie  Go  musia"  pos"aø  przez  faryzeuszy,  czy  saduceuszy,  czy
niektórych z nich. A On pos"a" Go do nich wszystkich przez nikogo z
nich.  Tak  w"a™nie  postŸpuje  Bóg.  On  po  prostu^  Rozumiecie,
rozumiecie? On nie przyszed" do nikogo z nich. On przyszed" i nazwa"
ich band/ wŸŒy w trawie. To siŸ zgadza. A wiŸc stwierdzamy, Œe Bóg
czyni  sprawy  w  Swój  w"asny  sposób.  I  nie  moŒemy  czyniø  czego™
stereotypowo i powiedzieø: To jest moja sprawa, a tobie nic do tego.
JeŒeli nie patrzysz przez moje okulary, to nie widzisz”.

56

Nie. Bóg ma okulary dla nas, aby™my przez nie patrzyli, a jest to

Duch  šwiŸty.  Wtedy  cz"owiek  rozumie  S"owo  BoŒe  i  wierzy  w  Nie,
mi"uje  i  ma  spo"eczno™ø.  A  jego  koc  jest  wystarczaj/co  duŒy  i  dla
s/siada _ wiecie, co chcŸ powiedzieø. šwiat umiera pragn/c trochŸ
mi"o™ci i kogo™, kto by siŸ o nich troszczy". To siŸ zgadza. Widzieli™cie
juŒ  tak  duŒo  tego  zimnego,  sztywnego,  nakrochmalonego.  Lecz
mówiŸ wam, to starodawne przeŒycie zbawienia sprawi, Œe niewiasta
w perkalowej sukience oraz niewiasta w jedwabnej sukience obejm/

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

23

background image

siŸ  wzajemnie  ramionami.  Ono  sprawi,  Œe  mŸŒczyzna  w  smokingu  i
mŸŒczyzna  w  roboczych  spodniach  bŸd/  siŸ  wzajemnie  nazywaø
bracie”.  Na  pewno  tak  siŸ  stanie.  Ono  zdejmie  z  ciebie  wszelk/
sztywno™ø,  gdy  naprawdŸ  przyjmiesz  Chrystusa  do  swego  Œycia  we
w"a™ciwy sposób. Na pewno tak bŸdzie.

57

Stwierdzamy zatem, Œe Salomon _ w tym wspania"ym czasie jego

s"awa rozchodzi"a siŸ do wszystkich krajów, a przechodnie s"yszeli o
niej.  Oni  zanie™li  te  wiadomo™ci  do  innych  krajów.  Wówczas
przekazywali  wiadomo™ci  jedynie  z  ust  do  ust;  nie  mieli  wówczas
telewizji i tych rzeczy, które maj/ dzisiaj _ gazety, itd. Ich karawany
przechodzi"y  poprzez  kraje,  i  przechodzi"y  tamtŸdy,  kupowa"y
towary  i  przewozi"y  je  do  innych  narodów.  W  ko§cu  jego  s"awa
zasz"a daleko na po"udnie poprzez pustyniŸ SaharŸ do miejscowo™ci
imieniem Saba. Ona jest tutaj nazwana królow/ po"udnia”.

Rozmawiajmy  o  niej  przez  chwilŸ.  Ona  by"a  m"od/  poga§sk/

królow/. By"a wychowana, by oddawaø cze™ø boŒkom. Lecz wiecie,
wiara  jest  ze  s"uchania,  s"uchania  S"owa  BoŒego.  A  tam  daleko  na
pó"nocy to Sowo byo _ ten Bóg, Œyj6cy Bóg przebywa w™ród swego
ludu 
i jej m"ode serce zaczŸ"o podskakiwaø z rado™ci.

58

I  kaŒdym  razem,  kiedy  jaki™  podróŒny  przejeŒdŒa"  przez  jej

królestwo  i  handlowa"  przyprawami  korzennymi,  wzglŸdnie
cokolwiek mieli do wymiany _ klejnoty i tak dalej, ona go zawo"a"a
do zamku i zapytywa"a: Czy przechodzi"e™ przez PalestynŸ?”

Tak”.
Przechodzi"e™ przez Izrael. ChcŸ ciŸ o co™ zapytaø. Powiedz, czy

to prawda, Œe ich Bóg jest w™ród nich?”

O,  ja  to  widzia"em.  Powinna™^  Wiesz,  jeszcze  nie  widzia"a™

czego™ takiego. Ich Bóg zst/pi" i nama™ci" jednego z ich braci, i oni
ustanowili go za króla. I ach, to _ powinna™ zobaczyø t/ jedno™ø tego
ludu. Oni s/ wszyscy jednomy™lni i zgodni, a ten Bóg po prostu zlewa
na  nich  b"ogos"awie§stwa.  A  ten  król  ma  wielki,  potŸŒny  dar
rozeznawania  i  on  po  prostu^  Kiedy  cz"owiek  przyjdzie  przed
niego,  przekracza  to  ludzkie  zrozumienie;  to  jest  nadprzyrodzone,
jak on moŒe wiedzieø róŒne sprawy”.

Jej m"ode serce zaczŸ"o mocno biø. Tam jest co™ rzeczywistego _

ona by to chcia"a zobaczyø. OtóŒ, rozmowa toczy"a siŸ dalej.

Nie  zdaj/c  sobie  z  tego  sprawy^  Wiecie,  wiara  przychodzi  na

skutek s"uchania. A kiedy Bóg zacznie dzia"aø na ludzkim sercu, to
co™  siŸ  dzieje  wewn/trz,  czego  sobie  nie  moŒna  wyt"umaczyø.  Ona
odczuwa"a  coraz  wiŸksze  pragnienie  kaŒdego  dnia.  PragnŸ"a  to
zobaczyø.  Wiecie,  Biblia  mówi:  B"ogos"awieni,  którzy  "akn/  i
pragn/ sprawiedliwo™ci, albowiem oni bŸd/ nasyceni”.

24

MÓWIONE S~OWO

background image

59

Stwierdzamy teraz^ Przedstawmy to trochŸ w postaci dramatu,

Œeby to dzieci mog"y zrozumieø. WyobraŒam sobie, Œe pewnego dnia
ona  postanowi"a  w  swoim  umy™le,  Œe  pójdzie  i  przekona  siŸ,  czy  to
jest prawd/, czy nie. To jest dobra rzecz. OtóŒ, jak powiedzieli™my o
Filipie  ubieg"ego  wieczora:  Chod›  i  zobacz  sam”.  Ona  zaczŸ"a  _
moŒe kupi"a sobie BibliŸ _ Stary Testament w zwojach z pergaminu.
I  ona  zaczŸ"a  czytaø,  by  zrozumieø,  kim  jest  ten  Bóg,  o  którym
mówiono.  Ona  widzia"a,  jak  On  dzia"a"  w  Swojej  naturze.  A
nastŸpnie  stwierdzi"a,  Œe  ta  natura  i  Œycie  tego  wa™nie  Boga  byy
zamanifestowane w czowieku _ Bóg daj6cy poznaø Samego Siebie
Swemu ludowi w czowieku 
_ tak jak On obieca" uczyniø.

Zatem,  jej  serce  zaczŸ"o  pragn/ø,  chcia"a  to  zobaczyø.  WiŸc

ona^  Pewnego  dnia  wpad"a  na  pomys",  Œe  pójdzie  i  sama  to
zobaczy.  To  by"  dobry  pomys"  _  i™ø  i  przekonaø  siŸ  sama.  Nie
przyjmuj  tego,  co  mówi  kto™  inny.  Id›  i  przekonaj  siŸ.  BadajcieŒ
Pisma” _ powiedzia" Jezus _ bo s/dzicie, Œe macie w Nich ?ywot
Wieczny;  a  One  sk"adaj/  ™wiadectwo  o  Mnie”.  To  w"a™nie  On
powiedzia".

60

Zwróøcie  teraz  uwagŸ,  ta  m"oda  dama  natrafi"a  na  wiele

przeszkód, kiedy to chcia"a uczyniø. Pierwsz/ rzecz/, któr/ musia"a
uczyniø  _  ona  musia"a  najpierw  i™ø  do  jej  poga§skiego  kap"ana  i
otrzymaø zezwolenie, bowiem ona by"a królow/, kobiet/ honorow/.
A  pa§stwowy  ko™ció",  wiecie,  oni  to  musieli  dok"adnie  rozwaŒyø,
poniewaŒ ona mia"a zamiar zostawiø swoj/ w"asn/ religiŸ i zapoznaø
siŸ  z  inn/,  o  której  niczego  nie  wiedzia"a,  lecz  pragnŸ"a  siŸ  o  niej
dowiedzieø.

WyobraŒam wiŸc sobie, Œe podchodzi do ™wiŸtego ojca poga§skiej

™wi/tyni  i  mówi:  šwiŸty  ojcze,  ja  pragnŸ^  S"ysza"am,  Œe  tam  w
Izraelu  maj/  wielkiego  Boga,  który  daje  poznaø  Samego  Siebie
Swemu ludowi. Oni czyni/ wielkie znaki, cuda i znamiona”.

S"yszŸ, jak kap"an odpowiada: OtóŒ, moja córko, to nie jest nic

innego  niŒ  banda  ekstrawaganckich  religijnych  fanatyków.  Nie
s"uchaj  tego.  Rozumiesz?  Gdyby  siŸ  dzia"o  co™  godnego  uwagi,
dzia"oby  siŸ  to  wprost  tutaj  w  naszej  grupie.  Czy  widzisz  t/  dobr/
boginiŸ  Dagon  i  wszystkie  inne  tutaj?  Czy  widzisz  tych  wielkich
bogów, których tutaj mamy?”

61

Ta  m"oda  królowa  spacerowa"a  kilka  minut.  Wiecie,  jeŒeli  Bóg

zacznie  dzia"aø  na  ludzkim  sercu,  to  trudno  wybiø  mu  to  z  g"owy.
Ona rzek"a: Lecz s"uchaj, pan” _ powiedzia"a _ mówili mi, Œe tam
widaø  prawdziwe  rezultaty.  Tam  siŸ  co™  dzieje,  mianowicie  Bóg
pos"uguje  siŸ  ludzkimi  ustami  z  tak/  m/dro™ci/,  która  jest  daleko
wyŒsza,  niŒ  m/dro™ø  jakiejkolwiek  znanej  osoby.  Ona  przekracza

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

25

background image

ludzk/ wyobra›niŸ _ ta moc, któr/ Bóg da" miŸdzy Swój lud. I oni s/
wszyscy w zgodzie. PragnŸ tam pój™ø i zobaczyø to”.

Patrz”  _  odrzek"  on  _  ty  by™  straci"a  swój  prestiŒ,  droga,

gdyby™  opu™ci"a  nasz  ko™ció".  Ty  nie  moŒesz  uczŸszczaø  na  te
zgromadzenia ewangelizacyjne, wiŸc^ My tego nie sponsorujemy”.
Lecz wiecie, jako™ _ kiedy ludzkie serce zacznie pragn/ø Boga, to czy
to  jest  sponsorowane,  czy  nie,  cz"owiek  tam  idzie  mimo  wszystko.
Rozumiecie?  Kiedy  Bóg  zacznie  dzia"aø  przy  pomocy  ludzkiej
istoty^  Mam  nadziejŸ,  Œe  sobie  nie  my™licie,  iŒ  krytykujŸ,  bo  ja
tylko wysuwam pewn/ my™l. Rozumiecie?

62

ZauwaŒcie  teraz,  nie  zdaj/c  sobie  z  tego  sprawy  dlaczego,  ona

rzek"a: Popatrz. S"uchaj teraz. Bywam w tej ™wi/tyni juŒ od czasu,
kiedy  mnie  po™wiŸcano  tutaj  jako  ma"/  dziewczynkŸ.  Moja  matka
by"a po™wiŸcana tutaj. Moja babcia by"a równieŒ po™wiŸcana tutaj.
Ty  opowiada"e™  mi  wszystko  o  mocy  tutejszego  boga.  Opowiada"e™
mi wszystkie ksiŸgi, które czyta"e™ o nim; a on nie zrobi" ani jednego
ruchu.  Wszystko,  co  widzia"am,  by"o  tylko  jakim™  wyk"adem  na
papierze, po prostu wi/zk/ martwych wyzna§ wiary. Lecz mówi/ mi,
Œe  tam  na  pó"nocy  jest  co™,  co  Œyje”.  Amen.  Niech  bŸdzie
b"ogos"awione to m"ode serce królowej.

Wszystko,  co  znam,  to  tylko  jakie™  wyznanie  wiary,  które

zmawiam tutaj. Nie widzia"am Œadnego nadprzyrodzonego dzia"ania
ani  niczego  innego.  Oczywi™cie,  przez  kilku  z  naszej  generacji  _
gdzie™ by"o jakie™ poruszenie _ tylko trochŸ emocji, by pozyskaø nas
do  chodzenia  tutaj  i  oddawania  czci.  Lecz  mówi/  mi,  Œe  tam  jest
Œyj6cy Bóg, który Œyje w Swoim ludzie
; a tutaj jest tylko pos/g”.

Zatem, s"uchaj, droga. BŸdŸ ciŸ musia" wykl/ø. Twoje nazwisko

zostanie usuniŸte z naszej ksiŸgi, je™li bŸdziesz wspó"pracowaø z tymi
tam”.

Lecz  dla  niej  nie  mia"o  to  znaczenia.  Wiecie,  ona  mia"a  wiele

przeszkód,  lecz  jej  wiara  nie  mia"a  Œadnej.  Twoja  wiara  nie  ma
Œadnych przeszkód. Nie waŒne, gdzie to jest, co to jest, bez wzglŸdu
na to, kto mówi nie”. JeŒeli Bóg zacznie dzia"aø w ludzkim sercu, to
zaczyna  w  nim  tŸtniø,  Œe  to  jest  prawd/  i  ty  stwierdzisz,  Œe  to  jest
prawd/,  wtedy  nie  ma  niczego,  co  by  ciŸ  powstrzyma"o  od  Jezusa
Chrystusa. To siŸ zgadza. Ty idziesz mimo wszystko.

63

WiŸc bez wzglŸdu na to, ile wyzna§ wiary umia" on wyrecytowaø

i jak bardzo by" wykszta"cony, jak umia" siŸ k"aniaø, jak umia" padaø
na twarz przed tym boŒkiem, to nie mia"o dla niej Œadnego znaczenia.
Ona pragnŸ"a Boga. Ona to chcia"a stwierdziø i nie by"a zaspokojona,
dopóki  siŸ  sama  nie  przekona.  Ona  widzia"a  w  Pi™mie  šwiŸtym,  Œe
takim w"a™nie powinien On byø, lecz czy to bŸdzie teraz dzia"aø? To
jest inna sprawa. Cz"owiek moŒe mówiø o czymkolwiek, lecz czy to

26

MÓWIONE S~OWO

background image

bŸdzie dzia"aø? MoŒesz to przedstawiø ™ci™le matematycznie, lecz czy
to bŸdzie dzia"aø _ to inna sprawa.

64

Stwierdzamy  zatem^  Teraz  inna  sprawa,  której  ona  musia"a

stawiø  czo"o.  OtóŒ,  ona  sobie  my™la"a,  Œe  gdyby  tam  wyruszy"a  _
pamiŸtajcie, na pustyni by"o pe"no dzieci Ismaela, a oni byli szybkimi
je›d›cami i rabusiami. Ca"a pustynia by"a pe"na rabusiów w owych
czasach.  OtóŒ,  ta  m"oda  dama  my™la"a  nastŸpuj/co:  PójdŸ  siŸ
przekonaø, czy to jest prawd/. WezmŸ ze sob/ jakie™ ofiary i je™li to
jest  w"a™ciwe,  bŸdŸ  to  wspieraø  finansowo.  JeŒeli  to  nie  jest
w"a™ciwe,  to  bŸdŸ  mog"a  przywie›ø  moje  ofiary  z  powrotem”.
Zielono™wi/tkowcy  mieliby  s"uchaø  tej  niewiasty.  Wy  wspieracie
finansowo  tych,  którzy  siŸ  na™miewaj/  z  was,  a  pozwolicie  upa™ø
w"asnej  audycji  radiowej  i  wszystkiemu  innemu,  co  czyni/  wasi
w"a™ni ludzie. W porz/dku.

Ona  mia"a  trochŸ  przyzwoito™ci.  Powiedzia"a:  JeŒeli  stwierdzŸ,

Œe to jest prawd/, bŸdzie to dla mnie wszystkiego warte. Lecz je™li to
nie jest prawd/, to bŸdŸ wiedzia"a, Œe to nie jest prawd/. PójdŸ teraz
i  przekonam  siŸ  sama.  WezmŸ  teŒ  z  sob/^”  Za"adowa"a  na
wielb"/dy kadzid"o i mirrŸ, i z"oto, i srebro, i kosztowne przyprawy
korzenne, i inne warto™ciowe rzeczy. Za"adowa"a wielb"/dy.

I  pamiŸtajcie,  ona  nie  wyruszy"a  w  cadillaku  wyposaŒonym  w

klimatyzacjŸ.  Ona  musia"a  jechaø  na  grzbiecie  wielb"/da  poprzez
pustyniŸ SaharŸ. Nic dziwnego, iŒ Jezus powiedzia", Œe ona stanie na
s/dzie i potŸpi t/ generacjŸ. A niektórzy ludzie tutaj mog6 wiedzieø
o  tej  samej  rzeczy,  która  siŸ  dzieje  tutaj,  a  nie  pójd6  ani  na  drug6
stronŸ ulicy.

65

Zmierzcie,  jak  daleko  to  jest  z  Palestyny  _  z  Jeruzalem  tam  na

po"udnie,  gdzie  ona  Œy"a.  Czy  wiecie,  jak  d"ugo  trwa"a  im  podróŒ?
Trzy  miesi/ce  na  grzbiecie  wielb"/da  poprzez  tchn/c/  Œarem
pustyniŸ.  I  kogo  ona  mia"a  z  sob/?  Tylko  kilku  eunuchów  i  jej
s"uŒ/ce.  Prawdopodobnie  musia"a  podróŒowaø  tylko  noc/.  Pa"aj/cy
Œar tej pustyni Sahary jest okropny; wypraŒy cz"owieka zaraz. I ona
musia"a podróŒowaø w nocy.

Lecz  wy  wiecie,  co™  w  tym  tkwi,  Œe  kiedy  twoje  serce  zacznie

akn6ø  i  pragn6ø  Boga,  to  nie  zwracasz  uwagi  na  Œadne
niebezpiecze§stwa,  czy  co™  takiego.  Lekarz  moŒe  mówi,  Œe  umrzesz
na  raka,  lecz  je™li  twoje  serce  napeni  kiedykolwiek  wiara  w  Boga,
wtedy wiesz _ wtedy zapominasz, co powiedzia lekarz. Twoje serce
nie zna strachu, jak dugo jest napenione wiar6.

66

Ona  sz"a  dalej  podróŒuj/c  w  nocy,  dzie§  za  dniem,  dzie§  za

dniem, czytaj/c te zwoje. NuŒe, zobaczmy, kim jest Jahwe, kim On
by, co On obieca, i tak dalej _ kim On bŸdzie. 
I ja siŸ przekonam,
czy  to  jest  On  w  tym  czowieku.  Wiem,  jacy  s/  ludzie,  i  wierzŸ,  Œe

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

27

background image

poznam,  kim  jest  Bóg,  poniewaŒ  czyta"am  o  tym,  kim  On  jest”.  I
pozwólcie,  Œe  to  powiem  do  Tucson  dzisiaj  wieczorem:  On  jest  tym
samym  wczoraj,  dzisiaj  i  na  wieki.  To  siŸ  zgadza.  On  nie  moŒe  siŸ
zmieniø.

Ludzie  siŸ  zmieniaj/.  Czasy  siŸ  zmieniaj/.  Lecz  On  jest  nie

zmieniaj/cym  siŸ  Bogiem  z  nie  zmieniaj/cym  siŸ  Poselstwem.  Nie
moŒna  Je  zamieniø  za  wyznania  wiary.  Nie  moŒna  je  zamieniø  za
stanowisko  denominacyjne.  Musi  to  byø  moc  zmartwychwstania
Jezusa Chrystusa w narodzeniu siŸ na nowo przez Ducha šwiŸtego.
Takie jest BoŒe wymaganie; nic mniej ani nic wiŸcej, tylko to.

67

Stwierdzamy  zatem,  Œe  w  ko§cu,  po  wszystkich  jej  k"opotach  i

tak  dalej,  jej  serce  pragnŸ"o^  I  gdy  zaczŸ"a  siŸ  zbliŒaø  do  miasta
Jeruzalem,  mogŸ  widzieø,  jak  jej  oczy  rozpromieni"y  siŸ.  Ona
od"oŒy"a te zwoje na bok i rozbi"a swój obóz tuŒ na zewn/trz, moŒe
gdzie™ przed bram/ pa"acu, przygotowuj/c siŸ teraz na zgromadzenie
_ moŒe przyby"a w czasie wieczora.

NastŸpnego  poranka  uda"a  siŸ  wcze™nie  do  ko™cio"a,  gdzie  mia"

przemawiaø  pastor.  A  kiedy  niektórzy  przychodzili  do  ko™cio"a,
widzia"a,  jak  wszyscy  ludzie  zajmuj/  swoje  miejsca  i  muzyka
zaczyna graø. A po pewnej chwili wyszed" pastor Salomon. Byø moŒe
mia"a  krzes"o  gdzie™  daleko  w  tyle  ko™cio"a,  lecz  ona  chcia"a  tam
pozostaø, by zobaczyø, co mia"o byø mówione.

Nie by"a taka, jak ludzie dzisiaj. Cz"owiek powie co™, z czym siŸ

kto™  nie  zgadza  _  i  oni  nie  maj/  cierpliwo™ci,  ani  sekundy.
Rozumiecie?  Dlatego  teŒ  nie  dojd/  nigdzie.  Lecz  ona  pragnŸ"a  byø
zaspokojona.

68

OtóŒ,  ona  tam  nie  przysz"a,  by  powiedzieø:  Ja  tam  po  prostu

podejdŸ”  _  jak  mówi/  ludzie  dzisiaj  _  a  kiedy  ewangelista  powie
pierwsze s"owo, które jest trochŸ w sprzeczno™ci z tym, co ja wierzŸ,
to ja wstanŸ i wyjdŸ”. OtóŒ, moŒe tak ludzie czyni/, widzicie, lecz to
wskazuje  przede  wszystkim  na  brak  wychowania  oraz  na  wredne
maniery.  Lecz  ludzie  czyni/  to  mimo  wszystko  dzisiaj,  chociaŒ
odczuwaj/,  Œe  im  tego  nie  wolno  czyniø.  Nie  wolno!  BŸdziecie  siŸ
musieli spotkaø z Bogiem i bŸdziecie musieli zdaø rachunek z tego!

Stwierdzamy  teraz,  Œe  ta  niewiasta,  ona  mia"a^  nie  przysz"a

tylko by wys"uchaø jednego poselstwa, ona przysz"a, by pozostaø tak
d"ugo, aŒ siŸ przekona, czy to jest w"a™ciwe, czy nie. WiŸc ona zajŸ"a
swoje  miejsce  i  czeka"a.  A  kiedy  przysz"a  pierwsza  osoba  przed
Salomona,  zauwaŒy"a,  Œe  m/dro™ø  tego  daru  rozpoznawania
powiedzia"a tej osobie zupe"nie dok"adnie wszystkie tajemnice serca.
Jej  serce  zaczŸ"o  podskakiwaø.  Ona  wiedzia"a,  Œe  to  by"o  co™
rzeczywistego.  A  przy  nastŸpnej  osobie  by"o  tak  samo.  Wtedy  ona
sama zaczŸ"a pragn/ø.

28

MÓWIONE S~OWO

background image

69

Ona  mia"a  wiele  problemów;  Pismo  šwiŸte  mówi  nam,  Œe  ona

chcia"a  siŸ  o  tym  dowiedzieø.  A  kiedy  tam  przychodzi"a,  w  ko§cu
otrzyma"a  moŒe  kartŸ  modlitwy.  Byø  moŒe,  Œe  jej  numer  zosta"
wywo"any  (powiem  to  tak,  Œeby  to  po  prostu  przedstawiø).  Lecz
kiedy  siŸ  dosta"a  przed  Salomona^  W  jakikolwiek  sposób  siŸ  to
dzia"o, kiedy ona przysz"a przed Salomona, Biblia mówi, Œe nie by"o
niczego,  co  by  nie  by"o  objawione  Salomonowi,  czego  by  on  jej  nie
objawi".  Wszystkie  sprawy,  które  ona  mia"a  ukryte  w  swoim  sercu,
Salomon objawi" jej przez Ducha BoŒego. A gdy widzia"a, jak siŸ to
dzieje, to wszystko _ niemal odesz"o Œycie z tej m"odej królowej.

Ona  powsta"a  w™ród  tych  ludzi  i  powiedzia"a:  B"ogos"awiony

niech bŸdzie Pan Bóg Izraela. B"ogos"awiony niech bŸdzie Pan Bóg,
który obra" Izrael za Swój lud i w"oŒy" Swego Ducha do jego króla i
okaza"  t/  m/dro™ø”.  Powiedzia"a:  B"ogos"awieni  s/  ci  mŸŒowie,
którzy  s/  z  tob/  przez  ca"y  czas  i  ogl/daj/  ten  wielki  dar  w  akcji.
B"ogos"awieni  jeste™cie,  którzy  widzicie^”  Ona  chcia"a  nawet
zabraø  trochŸ  gleby  z  Izraela  do  swego  kraju.  Ona  by"a  zupe"nie
przekonana,  Œe  to  by"  Bóg,  i  powiedzia"a:  Wszystko,  co  mi  o  tym
mówiono _ ja nawet nie wiedzia"am, czy temu wierzyø, czy nie. Lecz
teraz  widzia"am,  jak  to  oddzia"uje  na  innych,  i  jak  to  dzia"a"o  na
mnie, i wiem, Œe to jest prawdziwe”.

70

Nic dziwnego, Œe Jezus powiedzia": Ona powstanie w dniu s/du

i potŸpi t/ generacjŸ; a oto wiŸkszy niŒ Salomon jest tutaj”. Salomon
by"  mŸŒem,  posiadaj/cym  dar  rozpoznawania.  Obecnie  jest  tutaj
Jezus  Chrystus  w  postaci  Ducha  šwiŸtego  ze  wszystkimi  Boskimi
darami,  które  siŸ  manifestuj6  w  caym  ciele  Chrystusa.  
Wszystkie
rzeczy, które On obieca" ko™cio"owi, s/ nam pokazane. A niektórzy z
nas tak ma"o zwaŒaj/ na to. Niektórzy z nas s/ tak^

Ci6gle wygl6damy czego™ w przyszo™ci. Jak dugo szatan potrafi

was  skaniaø  do  tego,  Œe  wygl6dacie  czego™  w  przyszo™ci,  to  nie
dostrzegacie  tej  wa™nie  rzeczy,  któr6  wam  Bóg  daje.  Suchajcie  tej
uwagi: 1Czowiek stale uwielbia Boga za to, co On uczyni i wygl6da
tego, co On bŸdzie czyni, a ignoruje to, co On czyni obecnie”. 
Taki
jest  stan  ludzko™ci.  Cz"owiek  tak  zawsze  czyni",  a  ta  sama  rzecz
dzieje siŸ dzisiaj. Ludzie patrz/ siŸ do przodu i patrz/ siŸ do ty"u, i
widz/  co  Bóg  czyni,  a  mówi/  o  wielkim  Bogu  w  czasie  Wylania
Ducha šwiŸtego, i wygl/daj/ tego wspania"ego czasu tysi/cletniego
królestwa, kiedy On przyjdzie znowu; a ignoruj6 wa™nie Jego IstotŸ
w  obecno™ci  Jego  ludu,  przygotowuj6c6  go  na  to  Tysi6cletnie
Królestwo. 
Oni to ignoruj/. Jest to po prostu w naturze ludzi _ tak
czyniø. Szatan przedostaje siŸ miŸdzy nich, by im zas"oniø oczy na tŸ
w"a™nie  rzecz,  któr/  im  Bóg  pos"a".  To  jest  wszystko,  co  on  musi
zrobiø.  Chod›cie  do  ko™cio"a,  ile  tylko  chcecie.  Czy§cie  cokolwiek

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

29

background image

sobie  tylko  Œyczycie.  Lecz  ignorowaø  te  w"a™nie  rzeczy,  które  nam
Bóg pos"a"? _ no wiecie, wtedy jeste™my odrzuceni!

71

Co sprawi"o, Œe ta m"oda kobieta tak powiedzia"a? Ona zobaczy"a

co™  rzeczywistego.  Ona  zobaczy"a  co™,  co  nie  by"o  tylko  wi/zk/
wyzna§ wiary. Ona zobaczy"a co™, co zosta"o zamanifestowane i by"o
to  autentyczne.  Dla  mnie  jest  wszystko  autentyczne,  co  jest
udowodnione jako autentyczne. My™lŸ, Œe dzisiaj ca"y ™wiat powinien
byø tym zainteresowany. Je™li wierzymy, Œe Œyjemy w czasie ko§ca, i
wierzymy,  Œe  Przyj™cie  Pana  Jezusa  jest  blisko,  to  powinni™my  siŸ
szczegó"owo  interesowaø  tymi  rzeczami,  które  siŸ  dziej/  w  naszym
czasie. Powinni™my je zbadaø na podstawie S"owa BoŒego, poniewaŒ
przejdziemy  tuŒ  ko"o  nich  i  one  stan/  siŸ  przesz"o™ci/,  a  my  nie
bŸdziemy o tym nic wiedzieø. Tak w"a™nie by"o zawsze.

Ludzie nigdy nie poznali ™wiŸtych, dopóki oni nie zmarli. Oni nie

poznali  proroków,  póki  oni  nie  zmarli.  Jezus  powiedzia":  Wy
ob"udnicy”. Powiedzia": Wy przyozdabiacie groby proroków, a wasi
ojcowie w"oŒyli ich tam”. Ludzie nie poznali ™w. Patricka, dopóki on
nie umar".

Ludzie  nie  poznali,  Œe  Joanna  z  Arku  jest  ™wiŸt/.  Katolicki

ko™ció"  spali"  j/  na  stosie  za  czarowanie,  poniewaŒ  ona  widzia"a
wizje.  I  oni  j/  nazwali  czarownic/  i  spalili  na  stosie  _  wo"aj/c/  o
mi"osierdzie.  W  parŸ  set  lat  pó›niej  stwierdzili,  Œe  ona  by"a  ™wiŸt/.
Oczywi™cie,  oni  odprawili  pokutŸ.  Wykopali  cia"a  tych  ksiŸŒy  i
wrzucili  je  do  rzeki:  Pokuta.  Oczywi™cie.  Przechodzi  im  to  tuŒ  nad
g"owami,  a  oni  o  tym  nie  wiedz/.  Bóg  czyni  to  w  ten  sposób,  by
wydostaø  Swoje  wybrane  dzieci  i  przynie™ø  potŸpienie  na  ™wiat,
który odrzuca Jego S"owo i odrzuca Jego Obecno™ø.

72

Spójrzcie  na  tych  kaznodziejów  w  owym  czasie,  patrz/cych  na

dar BoŒy w Jezusie Chrystusie, a mówi/cych, Œe to by" diabe". Nie
musimy go s"uchaø. Nasi kap"ani nie zgadzaj/ siŸ z tym”. Gdzie oni
siŸ znajduj/ dzisiaj wieczorem? A spójrzcie na t/ m"od/ kobietŸ z"ej
s"awy, w której sercu pa"a"o to ma"e predestynowane nasienie BoŒe.
Skoro tylko ta my™l za™wita"a jej w g"owie, ona rzek"a: Panie, widzŸ,
Œe  Ty  jeste™  prorokiem  i  wiem,  Œe  Mesjasz  przyjdzie,  by  to  czyniø”.
Widzicie,  skoro  tylko  zab"ys"a  ta  pierwsza  rzecz,  wtedy  to  ma"e
predestynowane  nasienie  w  jej  sercu^  Jej  imiŸ  by"o  zapisane  w
Barankowej  KsiŸdze  ?ycia  przed  za"oŒeniem  ™wiata,  a  tak  samo
wasze, jeŒeli tam by"o kiedykolwiek. Rozumiecie? To siŸ zgadza.

A z chwil/, gdy to wówczas zab"ys"o^ Ona wiedzia"a, Œe to by"

ten czas, w którym wygl/dali Mesjasza, i to w"a™nie mia" On czyniø.
I kiedy zobaczy"a, Œe siŸ to dzieje, wtedy pozna"a, Œe to jest Mesjasz,
i  juŒ  Mu  wiŸcej  nie  zadawa"a  pyta§.  Pobieg"a  do  miasta  i
powiedzia"a: Chod›cie i zobaczcie MŸŒczyznŸ, który mi powiedzia"

30

MÓWIONE S~OWO

background image

te  sprawy,  które  czyni"am.  Czy  to  w"a™nie  nie  jest  znak  Mesjasza?”
Ona  zobaczy"a  co™  rzeczywistego.  Ta  m"oda  królowa  zobaczy"a  co™
rzeczywistego. To zmienia serca ludzi.

73

Co™  mi  siŸ  przypomina.  Jak  wszyscy  wiecie,  ja  lubiŸ  chodziø  na

"owy.  Zazwyczaj  chodzi"em  na  polowanie  do  gór  na  wschodzie.
Kiedy teraz ko§czŸ, pragnŸ wam opowiedzieø pewien incydent, który
siŸ  wydarzy".  O,  mi"ujŸ  zachody  s"o§ca.  LubiŸ  przyrodŸ.  LubiŸ
s"uchaø  jej  nawo"ywania.  Ludzie  wybijaj/  wszystkie  kojoty  i  inne
zwierzŸta. Jak ja lubiŸ s"uchaø ich wycia. Ja _ co™ w tym tkwi i ja to
lubiŸ. LubiŸ byø pod go"ym niebem _ g"Ÿbia przyzywa g"ŸbiŸ. To jest
dla mnie Bóg. S"ucham szeptania sosen i ™wiergotania ptaszków _ w
tym jest dla mnie Bóg.

ZwaŒajcie  teraz.  Dawniej  je›dzi"em  tam  na  polowania  razem  z

"owc/ imieniem Burt. On by" dobrym my™liwym. Nie musia"em siŸ o
niego  troszczyø.  On  by"  niezawodnym  strzelcem  i  wy™mienitym
tropicielem, i nie musia"em siŸ o niego martwiø, Œeby siŸ zgubi". On
wiedzia", gdzie siŸ znajduje.

74

Pewnego  roku  wybra"em  siŸ  tam  z  nim  na  "owy  pó›n/  jesieni/.

By"a tylko jedna wada, któr/ stwierdzi"em u Burta. On by" dobrym
my™liwym,  jednakowoŒ  by"  najpodlejszym  cz"owiekiem,  jakiego
kiedykolwiek  w  moim  Œyciu  spotka"em.  Mia"  oczy  jak  jaszczurka,
takie  nieco  uko™ne,  wiecie,  jak  je  sobie  maluj/  niektóre  kobiety
dzisiaj  _  trochŸ  podobne  do  kocich.  I  on  mia"  takie  oczy,  wiecie,
trochŸ  ™miesznie  wygl/daj/ce  oczy.  I  dawniej  bywa"  taki  okrutny.
Zazwyczaj  strzela"  m"ode  jelonki  tylko  dlatego,  by  mi  sprawiø
przykro™ø.  I  zwykle  mi  mawia":  Ech,  wy  kaznodzieje  jeste™cie
tchórzliwego serca”. Rozumiecie?

A ja powiedzia"em: Burt, je™li prawo mówi, Œe moŒesz zastrzeliø

jelonka,  to  jest  w  porz/dku,  bowiem  ani  wielko™ø  ani  p"eø  nie  ma
znaczenia,  jeŒeli  prawo  mówi,  Œe  to  moŒesz  czyniø”.  Rozumiecie?
Dalej  powiedzia"em:  W  zabiciu  baranka  nie  ma  niczego  z"ego.
Abraham  zabi"  baranka  i  poda"  go  jako  pokarm  Bogu.  To  jest  w
porz/dku”.  NastŸpnie  powiedzia"em:  Nie  mam  nic  przeciwko
zabiciu  jelonka.  Lecz  Burt,  ty  to  czynisz  tylko  dlatego,  by  byø
pod"ym.  Ty  zastrzelisz  jednego,  potem  zastrzelisz  drugiego,  potem
dalszego.  To  jest  pod"e.  To  nie  jest  w"a™ciwe  _  tak  postŸpowaø.  To
jest morderstwo”.

On odpar": Ech, Billy, opamiŸtaj siŸ. Jeste™ tchórzliwego serca,

jak pozostali kaznodzieje”. O, on by" okrutny.

75

Lecz owego dnia, kiedy tam pojecha"em _ moja Œona by"a ze mn/

i jechali™my tam do ma"ej chatki my™liwskiej. Niewiasty by"y z nami
i przygotowywa"y^ A Burt i ja wyszli™my owego poranka. Zawsze
nosili™my termos, pe"ny gor/cej czekolady i sandwicz. Szli™my razem

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

31

background image

na  polowanie,  a  mniej  wiŸcej  w  po"udnie  rozchodzili™my  siŸ,  i
wychodzili™my  na  Prezidential  Range,  na  Mt.  Wilson,  Mt.  Adams,  i
tak  dalej.  Szli™my  kaŒdy  osobno,  a  wieczorem  wrócili™my  z
powrotem  do  obozu.  Polowali™my  na  jelenie  z  bia"ym  ogonkiem  _
naprawdŸ piŸkne jelenie.

WiŸc my _ owego roku on powiedzia" mi, kiedy wyszli™my owego

poranka, on rzek": Hej Billy, mam dla ciebie niespodziankŸ. W tym
roku je naprawdŸ dostanŸ”.

Ja zapyta"em: O co chodzi, Burt?” On siŸgn/" do swojej kieszeni

i wyci/gn/" ma"y gwizdek, który sobie zrobi" _ wydawa" dok"adnie
g"os  jelonka,  nawo"uj/cego  swoj/  matkŸ.  Wy  wiecie,  m"ody  jelonek
nawo"uje cicho: ~ii”.

Ja powiedzia"em: Burt, przecieŒ nie pos"uŒysz siŸ czym™ takim”.
On odpar": Ach, tutaj to masz. Jeste™ ci/gle tchórzliwy, no nie?”

76

I  tak  szli™my  dalej;  by"o  to  pod  koniec  "owieckiego  sezonu.  Te

jelenie z bia"ym ogonkiem s/ bardzo p"oche, kiedy juŒ kilkakrotnie w
nie  strzelano.  O,  moi  drodzy,  czy  wiecie,  co  to  jest  ukrywanie  siŸ?
Houdini  by"  Œó"todziobem  w  tej  sprawie.  WiŸc  one  _  jak  one  siŸ
umiej/ ukrywaø. Szli™my wtedy do jedenastej godziny. Na ziemi by"o
oko"o sze™ø cali ™niegu; nie widzieli™my ani jednego ™ladu. One by"y
ukryte  naprawdŸ  dobrze.  WiŸc  oko"o  jedenastej  czy  dwunastej
godziny przyszli™my na jak/™ polanŸ, tak duŒ/ jak to pomieszczenie
tutaj, a by"a tam niewielka zaspa ™nieŒna. Burt by" tuŒ przede mn/.

On schyli" siŸ ot tak i siŸgn/" rŸk/ do ty"u do swego kaftana. A ja

sobie pomy™la"em, Œe on bŸdzie _ Œe zjemy nasze sandwicze i potem
siŸ rozdzielimy i kaŒdy osobno powrócimy wieczorem do obozu. On
schyli" siŸ do ty"u. My™la"em, Œe on chce wyj/ø swój termos, wiecie, z
gor/c/ czekolad/, wiŸc ja siŸgn/"em do ty"u po mój termos. A kiedy
to uczyni"em, on wyci/gn/" ten ma"y gwizdek. Spojrza" na mnie tymi
jaszczurczymi  oczami,  wiecie,  w"oŒy"  ten  ma"y  gwizdek  do  swoich
ust,  ot  tak,  i  gwizdn/"  na  nim  jak  m"ody  jelonek,  wzglŸdnie  m"ode
wo"aj/ce swoj/ matkŸ.

77

A  kiedy  gwizdn/"  na  tym  gwizdku,  zaraz  po  drugiej  stronie  tej

polany  wsta"a  wielka  matka,  "ania.  To  jest  samica  jelenia.  Ona
wyskoczy"a na nogi. Us"ysza"a to wo"anie m"odego. Widzia"em, Œe on
spojrza" na mnie i wyszczerzy" zŸby w grymasie. Pomy™la"em: Burt,
przecieŒ tego nie zrobisz; na pewno nie”. A on schyli" g"owŸ i znowu
gwizdn/".  Widzia"em  dok"adnie  jej  duŒe  uszy,  te  wielkie  br/zowe
oczy. Ona wysz"a prosto na t/ polanŸ. OtóŒ, to jest niezwyk"e, Œeby
tak "ania uczyni"a, a zw"aszcza o tej porze dnia i do tego w "owieckim
sezonie  _  Œeby  tak  wysz"a.  Lecz  ona  wysz"a  prosto  na  t/  otwart/

32

MÓWIONE S~OWO

background image

przestrze§ _ ma"/ polanŸ, ma"/ "/kŸ. To jest bardzo niezwyk"e, Œeby
ona tak uczyni"a.

Lecz dlaczego ona tak uczyni"a? Ona by"a matk/. Ona siŸ urodzi"a

jako prawdziwa matka, a to nawo"ywanie jej male§stwa^ Ona nie
zwaŒa"a na niebezpiecze§stwo. My™la"a o swoim male§stwie. A kiedy
zobaczy"em,  Œe  siŸ  odwróci"a  bokiem  _  Burt^  S"ysza"em,  jak
odbezpieczy"  swoj/  strzelbŸ  .00-06,  a  by"  niezawodnym  strzelcem.
Widzia"em  jak  podniós"  lufŸ  i  wycelowa"  krzyŒykiem  w  celowniku
prosto w jej wierne serce.

Pomy™la"em:  Burt,  jak  tak  moŒesz?  Jak  moŒesz  uczyniø  co™

takiego?  Z  pewno™ci/  tego  nie  uczynisz”.  Pomy™la"em:  Ta  matka
wysz"a  tam,  by  siŸ  zatroszczyø  o  swoje  male§stwo,  a  ty  chcia"by™  z
niej wyrwaø kul/ jej wierne serce?! Jak moŒesz tak robiø, Burt?”

78

I ja tam sta"em. Widzia"em, jak siŸ pochyla w dó", celuj/c z góry

w  dó",  ot  tak,  i  pomy™la"em:  Och,  nie  mogŸ  na  to  patrzeø”.
Pomy™la"em:  Ta  matka  nie  moŒe  sobie  pomóc.  Ona  nie  postŸpuje
m/drze.  Nie  czyni  tego  na  pokaz.  Ona  jest  matk/.  W  niej  jest  to
uczucie,  Œe  ona  jest  matk/.  A  to  by"  krzyk  male§stwa,  bŸd/cego  w
k"opocie, i ona go poszukuje”.

Kiedy  kurek  odbezpieczaj/cy  szczŸkn/",  "ania  siŸ  odwróci"a  i

spojrza"a na my™liwego, poniewaŒ on powsta". To j/ pomimo tego nie
sp"oszy"o.  Ona  by"a  gotowa  umrzeø.  Ona^  O,  gdyby  ludzie  mogli
byø po prostu tacy. Ja odwróci"em moj/ g"owŸ. Nie mog"em patrzeø,
jak  on  strzela  w  ni/.  Odwróci"em  moj/  g"owŸ  i  zacz/"em  siŸ  cicho
modliø,  wiedzia"em  bowiem,  Œe  by  mnie  zwymy™la",  gdybym  j/
próbowa"  sp"oszyø.  Odwróci"em  wiŸc  moj/  g"owŸ  w  ten  sposób  i
powiedzia"em: Ojcze, BoŒe, pomóŒ mu. PomóŒ mu. Nie pozwól mu
zabiø  tej  matki,  poszukuj/cej  swoje  male§stwo,  tak  krzycz/ce.  Nie
pozwól mu jej zabiø”. Odwróci"em siŸ ot tak i patrzy"em^

79

Spodziewa"em  siŸ,  Œe  lada  chwila  us"yszŸ  wystrza"  ze  strzelby,

lecz  strzelba  nie  wystrzeli"a.  Czeka"em  i  czeka"em,  a  kiedy  siŸ
odwróci"em,  by  spojrzeø,  on  trzyma"  strzelbŸ  ot  tak  i  widzia"em,  Œe
lufa chodzi"a mu ot tak. On siŸ odwróci", spojrza" na mnie, a z tych
okrutnych  jaszczurczych  oczu  "zy  sp"ywa"y  mu  po  policzkach.
Odrzuci" strzelbŸ na ziemiŸ, chwyci" mnie za nogawkŸ spodni i prosi":
Billy, prowad› mnie do tego Jezusa, którego znasz”. Wprost tam na
tej zaspie ™nieŒnej przyprowadzi"em tego okrutnego "owcŸ do Jezusa.
Obecnie jest diakonem w tamtym baptystycznym ko™ciele.

Dlaczego?  Co  to  by"o?  Nie  by"o  to  g"oszenie.  Nie  by"y  to  pie™ni,

które on s"ysza". Lecz on zobaczy" co™, co nie by"o udawane _ Œadn/
machlojkŸ.  On  zobaczy"  co™  autentycznego.  JeŒeli  ci  milczeø  bŸd/,
to kamienie wo"aø bŸd/”. On zobaczy", Œe tam by"o co™, co potrafi"o
stawiø cz"owieka w obliczu ™mierci _ mi"o™ø, która potrafi"a pos"aø

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

33

background image

t/ "aniŸ na oczywist/ ™mierø, a pomimo tego nie ba"a siŸ ™mierci _ z
powodu mi"o™ci do jej wo"aj/cego male§stwa. On chcia" wiedzieø, czy
istnieje Bóg, który móg"by mu daø ten rodzaj mi"o™ci, i on j/ znalaz"
owego dnia.

80

Przyjaciele,  wiŸkszy  niŒ  Salomon  jest  tutaj.  Jezus  powiedzia"

pewnego razu _ zosta"o to raczej zapisane w Biblii: Czy matka moŒe
zapomnieø  o  swoim  niemowlŸciu?”  Jest  napisane:  Ona  moŒe
zapomnieø,  lecz  Ja  nie  mogŸ  zapomnieø  o  was.  Wasze  imiona  s/
wyryte  na  Moich  d"oniach”.  One  s/  obok  blizn  od  gwo›dzi  na  Jego
rŸkach.  My  patrzymy^  Oczywi™cie,  mŸŒczy›ni  i  kobiety,  którzy
wierz/  w  Niego,  wygl/daj/,  pragn/c  zobaczyø  co™  autentycznego.
Czy nie chcia"by™ dzi™ wieczorem byø na tyle chrze™cijaninem, jak ta
"ania by"a matk/? Widzicie, ona nie by"a tylko jak/™ fa"szyw/ matk/;
ona  siŸ  urodzi"a  jako  matka.  Co™  by"o  w  niej,  Œe  ona  nie  ba"a  siŸ
niczego, poniewaŒ ono j/ wo"a"o. Gdyby™my tylko mogli byø na tyle
chrze™cijanami, jak ona by"a matk/! Ilu z was chcia"oby mieø takie
przeŒycie?

BoŒe pozwól mi byø gotowym w wierno™ci dla Jezusa Chrystusa,

chodziø  tak  pomimo  wszelkiej  krytyki,  chodziø  tak  w  obliczu
czegokolwiek i manifestowaø moj/ mi"o™ø, dan/ od Boga. Nie waŒne,
czy  moi  bli›ni  odrzuc/  mnie,  czy  wszyscy  bŸd/  sobie  kpiø  ze  mnie,
czy  wszyscy  bŸd/  mnie  nazywaø  staromodnym,  czy  cokolwiek  oni
zrobi/, pozwól mi okazaø mi"o™ø Jezusa Chrystusa w moim sercu tak
wiernie,  jak  ta  "ania  potrafi"a  okazaø  macierzy§stwo”.  Czy  tego
pragniecie w swoim sercu? Pochylcie teraz swoje g"owy i módlmy siŸ.

81

Niebia§ski Ojcze, wiŸkszy niŒ Salomon jest tutaj. WiŸksza mi"o™ø

jest  tutaj,  niŒ  mi"o™ø  w  tym  krótkim  opowiadaniu  o  tej  "ani  owego
dnia  _  jak  ona  by"a  gotowa  stan/ø  przed  tym  my™liwym,  przed  t/
strzelb/,  kiedy  wiedzia"a,  Œe  kaŒdej  chwili  jej  serce  moŒe  zostaø
wyrwane  z  niej  kul/.  Lecz,  o  BoŒe,  kiedy  mŸŒczyzna  czy  niewiasta,
albo nawet zwierzŸ jest gotowe zamanifestowaø mi"o™ø^ ModlŸ siŸ,
Ojcze, Œeby kaŒdy cz"owiek tutaj dzisiaj wieczorem otrzyma" takiego
rodzaju mi"o™ø, a nawet wiŸksz/ mi"o™ø niŒ t/. Niech siŸ nie wstydz/
przyj/ø Jezusa jako ich Zbawiciela. Niech siŸ nie wstydz/ za to, co
On  uczyni"  dla  nich.  Niech  siŸ  nigdy  nie  wstydz/  wyznaø  Go  jako
Pana  i  Zbawiciela.  Niechaj  siŸ  nie  wstydz/  przyj/ø  Go  jako  ich
Lekarza, bo jest napisane Jego sino™ciami jeste™my uzdrowieni”.

BoŒe,  oby™  Ty  przyszed  dzisiaj  wieczorem  i  by  dla  nas  tak6

rzeczywisto™ci6,  aby™my  zobaczyli  manifestuj6cego  siŸ  Boga  w™ród
nas  w  takiej  mierze,  Œeby™my  mogli  poznaø,  Œe  Jezus  Chrystus,
ukrzyŒowany  Pan,  wsta  z  martwych  i  stoi  w™ród  nas. 
Ojcze,  ja
wierzŸ,  Œe  je™li  to  uczynisz  jeszcze  raz  przed  tymi  lud›mi  dzisiaj
wieczorem i pokaŒesz Samego Siebie Œywym w wiŸkszym darze niŒ

34

MÓWIONE S~OWO

background image

mia" Salomon (jest to dar Ducha šwiŸtego dla ko™cio"a), to mŸŒczy›ni
i  kobiety  tutaj,  Ojcze,  zostan/  poci/gniŸci  do  Ciebie.  Poruczam  ich
wszystkich  teraz  Tobie,  Ojcze,  razem  z  tym  prostym,  krótkim
opowiadaniem  z  Biblii,  i  z  t/  krótk/  wypraw/  "owieck/  owego
listopadowego dnia tam na pó"nocy w Bia"ych Górach. Oni s/ teraz
wszyscy Twoi, Ojcze, i ty przejmij ich do Swoich r/k od tej chwili. Ja
powierzam samego siebie Tobie, a takŒe to zgromadzenie, w Imieniu
Jezusa Chrystusa. Amen.

82

Zatem, przyjaciele chrze™cijanie, jeŒeli nasz Pan Jezus okaŒe wam

Swoj/ mi"o™ø _ Œe On was miuje, to przyjdzie pomiŸdzy nas dzisiaj
wieczorem  i  udowodni,  Œe  On  jest  tutaj,  Œe  to  jest  On!  
OtóŒ,  kaŒdy
wie^  Jak  juŒ  powiedzieli™my,  jak  rozpoznacie,  Œe  to  jest  Jezus?
Widzicie,  jak  poznacie,  Œe^  Pewne  drzewo  wygl/da"o,  jakby  to
by"o  drzewo  figi.  Gdyby  ono  rodzi"o  brzoskwinie,  jakie  by  to  by"o
drzewo?  By"aby  to  brzoskwinia.  To  Œycie  w  niej  rodzi"oby
brzoskwinie.  A  je™li  jeste™  chrze™cijaninem,  to  ?ycie  Jezusa
Chrystusa  jest  w  tobie,  poniewaŒ  to  jest  Duch  šwiŸty.  Czy  temu
wierzycie? Potem Duch šwiŸty^

Gdybym wam powiedzia", Œe duch Johna Dillingera jest we mnie

dzisiaj  wieczorem,  to  by™cie  siŸ  spodziewali,  Œe  bŸdŸ  mia"  pistolety
tutaj i bŸdŸ takim rabusiem, jakim on by". Gdybym wam powiedzia",
Œe  duch  jakiego™  wielkiego  artysty  jest  we  mnie,  spodziewaliby™cie
siŸ,  Œe  potrafi"bym  namalowaø  te  góry  tutaj  dok"adnie  tak,  jak  one
wygl/daj/, bo duch malarza by"by we mnie. A jeŒeli wam mówiŸ, Œe
Duch  Chrystusa  jest  we  mnie  _  On  Sam  powiedzia",  Œe  bŸdziecie
czyniø te same sprawy, które czyni" Chrystus. W ew. Jana 14, 12. jest
powiedziane:  Kto  wierzy  we  Mnie,  sprawy,  które  Ja  czyniŸ  i  on
czyniø bŸdzie, i wiŸksze sprawy czyniø bŸdzie”.

Pewnego  razu  to  cytowa"em,  a  pewien  cz"owiek  powiedzia":

Oczywi™cie,  my  czynimy  wiŸksze  sprawy.  Zwiastujemy  EwangeliŸ
ca"emu ™wiatu. On tego nie czyni" w Swoim czasie”.

Ja powiedzia"em: PokaŒ mi najpierw te sprawy, które On czyni",

a potem bŸdziemy mówiø o tych wiŸkszych sprawach”, rozumiecie?
DziewiŸødziesi/t procent ludzi na ™wiecie nie wie niczego o Jezusie
Chrystusie. Miliony umieraj/ kaŒdego roku, którzy nigdy nie s"yszeli
Jego Imienia. WiŸcej^ Dzisiaj jest mniej ewangelizowania, niŒ by"o
kiedykolwiek.  S"yszymy  ich  mówi/cych  o  wiŸkszych  dzie"ach,  o
g"oszeniu Ewangelii _ na pewno nie!

83

OtóŒ,  s/dzŸ,  Œe  dzisiaj  by"y  rozdane  karty  modlitwy.  Czy  oni

rozdawali  karty  modlitwy?  W  porz/dku,  Billy^  OtóŒ,  moŒe  on
wyszed". Dobrze, czy s"uchacze maj/ jeszcze jakie karty modlitwy od
wczoraj?  Podnie™cie  swoje  rŸce  _  niektórzy,  którym  by"y  rozdane
wczoraj. Wy macie^ Rozpoczniemy wiŸc od nich. Zobaczmy, gdzie

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

35

background image

rozpoczŸli™my? Gdzie zaczŸli™my wczoraj? Czy by"o to od numeru 1?
Numer 1 do 10 czy 15? W porz/dku, zmie§my to zatem i zacznijmy z
innego  ko§ca.  Chcemy  wzi/ø  kaŒdego  z  nich,  lecz  zacznijmy  gdzie™
indziej. Zacznijmy od^ we›my ostatnich piŸtna™cie z nich _ od 85
do 100.

Kto ma kartŸ modlitwy numer 85? Podnie™ swoj/ rŸkŸ. Czekajcie,

mog/ byø dwie z numerem 85. Które by"y te pierwsze? A-karty, czy
tak?  A-85.  WiŸc  na  karcie  jest  A  i  85.  A-85  _  podnie™  swoj/  rŸkŸ  _
karta modlitwy A-85. Czy ta pani jest tutaj? Dobrze, chod› tutaj. 86,
podnie™ swoj/ rŸkŸ. 87. OtóŒ, je™li nie moŒesz powstaø, zobaczymy^
Wo›ni ciŸ tu przynios/, jeŒeli twój numer jest wywo"any. 87, 88, 89,
90. Zobaczmy teraz. BŸdzie ich 1, 2, 3, 4, 5. 90, 91, ‘2, ‘3, ‘4, ‘5, aŒ do 100.
Ustawcie siŸ do kolejki po tej stronie tutaj: aŒ do 100. OtóŒ, je™li nie
s/  tutaj  wszyscy,  a  kto™  otrzyma"  kartŸ^  Trzymaj  teraz,  proszŸ,
swoj/ kartŸ. Trzymaj j/ tylko. Niebawem^ BŸdŸ siŸ stara" wywo"aø
ciebie.

84

Podczas  gdy  patrzycie  siŸ  w  tym  kierunku,  zwaŒajcie  teraz

naprawdŸ  uwaŒnie.  ProszŸ,  aby™cie  ™ci™le  zwaŒali  na  to,  co  wam
mówiŸ. Twoja karta modlitwy nie ma z tym nic do czynienia, tylko
aby™ siŸ ustawi" tutaj do kolejki. To jeszcze nie znaczy, Œe zostaniesz
uzdrowiony. Nie zostaniesz uzdrowiony przez kartŸ modlitwy, tylko
dziŸki  wierze.  To  siŸ  zgadza.  Ilu  z  was  by"o  juŒ  kiedykolwiek  na
takich  zgromadzeniach  i  wiecie,  Œe  dziesiŸø  razy  wiŸcej  zostaje
uzdrowionych  spo™ród  s"uchaczy,  niŒ  tych,  którzy  zostan/
uzdrowieni  tutaj  na  podium?  Na  pewno  tak  jest.  To  czyni  wasza
wiara.  Twoja  wiara!  One  s/  tylko  po  to,  by  siŸ  rozpoczŸ"a  kolejka
modlitwy. To wszystko _ by rozpocz/ø kolejkŸ modlitwy.

S"uchajcie zatem. Wszyscy byli nauczani tej tradycji. Ja to mówiŸ

teraz moim braciom i to jest w porz/dku. To jest zgodne z Pismem.
Lecz  my  chcemy  wk"adaø  rŸce  jeden  na  drugiego.  Czy  to
zauwaŒyli™cie? Lecz to nie by"o dane poganom. Poganie nie otrzymali
tego w ten sposób. ?ydzi^

Przypomnijcie sobie, Jairus powiedzia": Chod›, w"óŒ swoje rŸce

na moj/ córkŸ, a ona bŸdzie Œy"a”. To by"a Œydowska tradycja. Czy
siŸ to zgadza? W"óŒ swoje rŸce na moj/ córkŸ, a ona bŸdzie Œy"a”.

Lecz  poganin  powiedzia":  Ja  nie  jestem  godzien  tego,  Œeby™  Ty

wszed" pod mój dach. Powiedz tylko S"owo, to wystarczy. Mój s"uga
bŸdzie Œy"”.

A Jezus odwróci" siŸ i powiedzia": Jeszcze nie widzia"em takiej

wiary w Izraelu”.

On  powiedzia":  Ja  jestem  cz"owiekiem  maj/cym  autorytet.

Kiedy^”  I  co  on  pozna"?  To,  Œe  kaŒda  choroba  podlega"a

36

MÓWIONE S~OWO

background image

kompetencji  Jezusa  Chrystusa.  On  musia"  tylko  wypowiedzieø
S"owo. A On je juŒ wypowiedzia". Rozumiecie? I do tego pragnŸ was
sk"oniø, s"uchacze _ aby™cie to poznali.

85

OtóŒ,  wielu  ludzi  my™li  sobie,  Œe  musz/  czekaø,  aŒ  jaki™  wielki

ewangelista,  jak  np.  brat  Osborn^  A  brat  Osborn  jest  wielkim
ewangelist/.  Brat  Oral  Roberts,  inny  wielki  ewangelista  i  brat
Tommy Hicks, i tak wielu wielkich ewangelistów, którzy s/ dzisiaj w
kraju  _  wy  my™licie,  Œe  musicie  czekaø,  aŒ  oni  przyjad/,  aby™cie
zostali  uzdrowieni.  Tak  nie  jest;  nie  tak!  Wasz  pastor  ma  ten  sam
autorytet, jak kaŒdy z nich. Tak jest.

MiŸdzy  nami  nie  ma  wielkich  person.  JeŒeli  jest  taka,  to  ta

persona wyklŸa sam6 siebie ze spoeczno™ci wierz6cych. My wszyscy
jeste™my jedno w Jezusie Chrystusie. To siŸ zgadza. Jeste™my jedno.
Nie ma w™ród nas wielkich ludzi. Kiedy siŸ stajesz wielkim, usuwasz
samego  siebie  z  drogi  BoŒej.  
My  nie  jeste™my^  A  jeŒeli  nie  ma
twego  pastora,  to  musisz  jedynie  wierzyø  S"owu,  które  on  g"osi"  o
Jezusie  Chrystusie.  To  wszystko.  Rozumiesz?  Tak  dziej/  siŸ  wielkie
rzeczy.

86

S"uchajcie  teraz.  Pomy™lmy  o  tej  m"odej  kobiecie,  o  której

mówi"em  ubieg"ego  wieczora.  Pewnego  razu  Jezus  przeprawia"  siŸ
przez morze^ Szkoda, Œe nie mamy czasu _ kilka tygodni tutaj w
Tucson,  gdzie^  Rozumiecie,  sŸk  w  tym,  Œe  to  jest  trudne.  DostajŸ
siŸ do sytuacji, Œe wszystko jest dla ludzi nowe. Oni po prostu raz co™
zobacz/  i  mówi/:  Moi  drodzy,  to  jest  trochŸ  dziwne,  lecz  ja  nie
wiem”. Widzicie, ja tu nie jestem wystarczaj/co d"ugo, Œeby™cie siŸ z
tym zapoznali i zrozumieli to.

S"uchajcie, widzia"em dziesi/tki tysiŸcy wizji, które mi Pan Bóg

da",  i  wiem,  Œe  tutaj  s/  ludzie,  którzy  mi  towarzyszyli  na
naboŒe§stwach byø moŒe w wielu miejscowo™ciach. Ilu z was by"o na
naboŒe§stwach  gdzie™  indziej?  Pozwólcie  zobaczyø  wasze  rŸce.
PragnŸ  was  teraz  o  co™  poprosiø.  Nigdy  nie  by"o  wypowiedziane
jedno  s"owo,  które  by  nie  by"o  dok"adn/  prawd/.  Czy  to  prawda?
JeŒeli  tak  jest,  to  powiedzcie:  Amen”.  [Zgromadzeni  mówi/:
Amen”  _  wyd.]  Nikt  nie  moŒe  powiedzieø^  JeŒeli  jest  kto™,  kto
moŒe  powiedzieø,  iŒ  widzia"  kiedykolwiek,  Œe  jedna  z  tych  wizji
zawiod"a, to moŒe swobodnie powstaø i powiedzieø mi to. A ja mogŸ
powiedzieø,  Œe  po  ca"ym  ™wiecie  dziesi/tki  milionów  ludzi  _  oni  w
ogóle nie wiedzieli, o co chodzi"o.

87

Zatem,  wy  ludzie  z  kaplicy,  pamiŸtajcie  tylko^  S/  tutaj

niektórzy,  którzy  przyjechali  ze  mn/.  WidzŸ  tutaj  dwóch  moich
przyjació"  _  pana  i  pani/  Dauch  siedz/cych  tutaj,  równieŒ  pana
Brown z Ohio. Ta rzecz, która mia"a siŸ tam wydarzyø, i ten "oskot,
który  siŸ  tam  rozleg",  który  mnie  pos"a"  z  powrotem  z  powodu

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

37

background image

Siedmiu  PieczŸci  _  wszystko  by"o  przepowiedziane  szczegó"owo,
wiele, wiele tygodni przedtem, zanim siŸ to sta"o. Ilu z was tutaj jest
™wiadkami  tego  _  wy,  którzy  byli™cie  na  tych  zgromadzeniach  i
s"yszeli™cie,  jak  o  tym  mówi"em?  Podnie™cie  wasze  rŸce,  wy,  którzy
byli™cie w budynku. ProszŸ bardzo.

A  nauka  boryka  siŸ  z  tym.  Kiedy  to  bada"  George  J.  Lacy,

powiedzia"em mu: Jest to podobne do bursztynowego ™wiat"a. To siŸ
jarzy”.

A oni orzekli: To jest psychologia”.
Pan  Lacy  powiedzia":  Ja  sobie  równieŒ  my™la"em,  Œe  to  jest

psychologia, lecz mechaniczne oko tego aparatu fotograficznego nie
utrwali"oby psychologii”. Nie. Ono tam by"o. Co to jest?

88

Widzicie,  zwaŒajcie  teraz.  Na  pustyni,  kiedy  Bóg  prowadzi"

Izraela  po  pustyni,  On  prowadzi"  ten  lud  poprzez  pustyniŸ  przez
Chrystusa.  Ilu  z  was  to  wie?  Ilu  z  was  wie,  Œe  tym  Anio"em
Przymierza  by"  S"up  Ognia,  którym  by"  Jezus  Chrystus?  Na  pewno
tak  by"o.  On  rzek"^  On  im  to  powiedzia"  wówczas  w  ew.  Jana  6.
Oni  mówili,  Œe  nie  wygl/da  na  wiŸcej  niŒ  piŸødziesi/t  lat,  a  On
powiedzia": Zanim by" Abraham^”

On  powiedzia":  Zanim  by"  Abraham,  JAM  JEST”.  On  by"  tym

JAM JEST, który by" w p"on/cym krzaku. I On powiedzia": Ja^”
On^

Oni mówili: Pili™my wodŸ ze ska"y”, a On powiedzia", Œe On by"

t/ Ska"/. Amen.

Widzicie,  nie  Ja  by"em”;  Jam  jest”.  On  powiedzia":  Ja

przychodzŸ od Boga i idŸ do Boga”. OtóŒ, ten sam S"up Ognia, który
by"  na  pustyni  z  dzieømi  Izraela,  sta"  siŸ  cia"em,  uciele™nionym
Bogiem w™ród nas w postaci Syna BoŒego, który zacieni" dziewicŸ i
ona  Go  urodzi"a,  Œeby  Bóg  móg"  staø  siŸ  cz"owiekiem  i  umrzeø,  by
zap"aciø  cenŸ  Swego  w"asnego  zakonu.  Rozumiecie?  To  jest
Ewangelia.

89

A potem On powiedzia": Ja przychodzŸ od Boga i idŸ do Boga”.
A zaraz po Jego ™mierci, pogrzebie i zmartwychwstaniu by" tam

pewien nieduŒy ?yd, który by" bardzo popŸdliwy i usi"owa" wtr/ciø
kaŒdego do wiŸzienia. On by" w drodze do Damaszku, maj/c rozkazy
od arcykap"ana, by zaaresztowaø kaŒdego. I w"a™nie oko"o po"udnia
zosta" nagle powalony na ziemiŸ na tej drodze. A kiedy siŸ to sta"o,
on spojrza" do góry, a by"a tam wielka šwiato™ø, która za™lepia jego
oczy
.  Ilu  z  was  to  wie?  Ten  sam  Sup  Ognia. Rozumiecie?  I  on
powiedzia":  Panie^”  BŸd/c  ?ydem  wiedzia",  Œe  to  by  ten  sam
Sup  Ognia,  który  by  wówczas  na  pustyni. 
On  powiedzia":  1Panie,
kim Ty jeste™?”

38

MÓWIONE S~OWO

background image

On  powiedzia":  Saulu,  Saulu,  dlaczego  Mnie  prze™ladujesz?

Trudno tobie wierzgaø przeciw o™cieniowi”.

On  zapyta":  Panie,  kim  Ty  jeste™?”  NuŒe,  czekajcie,  by"  to  ten

sam S"up Ognia.

On odpowiedzia": Jam jest Jezus”. Czy siŸ to zgadza?
Czy sobie przypominacie pewn/ noc, kiedy Piotr by" w wiŸzieniu?

Ta sama šwiato™ø przysza do wiŸzienia, otwara przed nim drzwi i
wyprowadzia  go.  Kto  to  by?  Jezus  Chrystus,  ten  sam  wczoraj,
dzisiaj  i  na  wieki. 
OtóŒ,  jeŒeli  to  nie  by"o^  Gdyby  to  by"o  co™
innego,  zrobi"oby  to  co™  innego.  Lecz  je™li  to  jest  ten  sam  Duch
šwiŸty,  który  by  na  pustyni  z  Izraelem  i  by  równieŒ  w  Jezusie
Chrystusie, to On jest dzisiaj w Ko™ciele. On czyni te same sprawy,
poniewaŒ On jest t6 sam6 šwiato™ci6. Rozumiecie? Jest to ten sam
Duch. Gdyby™cie w to tylko mogli uwierzyø, przyjaciele: to nie jestem
ja; to jest On! 
Rozumiecie? On jest NajwyŒszym Kapanem!

90

Biedna  kobiecina  pewnego  dnia  _  ona  uwierzy"a,  Œe  On  jest

Synem  BoŒym.  Ona  mia"a  krwotok  i  powiedzia"a  sobie  w  swoim
sercu:  Gdybym  siŸ  tylko  mog"a  dotkn/ø  Jego  szaty^”  My™lŸ,  Œe
ona to wziŸ"a od Eliasza, oczywi™cie, który wzi/" swoj/ laskŸ i^ I
st/d w"a™nie Pawe" wzi/" wk"adanie chusteczek i tak dalej _ by"o to
co™,  co  czyni"  juŒ  kto™  inny.  I  ona  rzek"a:  WierzŸ,  Œe  gdybym  siŸ
tylko  mog"a  dotkn/ø  Jego  szaty,  to  zostanŸ  uzdrowiona”.  I  ona
przepycha"a siŸ poprzez t"um tak d"ugo, aŒ siŸ dotknŸ"a Jego szaty.

OtóŒ szata Palesty§czyków zwisa wolno, a pod ni/ nosz/ bieliznŸ.

A wiŸc, ona wysz"a i usiad"a tam. On nie móg" odczuø tego fizycznie,
rozumiecie,  poniewaŒ  Jego  odzieniem  by"a  szata,  która  zwisa"a
wolno.  Lecz  On  siŸ  zatrzyma".  A  wszyscy  obejmowali  Go  swoimi
ramionami. Hallo, Rabbi, proroku Izraela. Cieszymy siŸ, Œe Ty jeste™
tutaj razem z nami”, i tak dalej.

Jezus  zatrzyma"  siŸ  i  powiedzia":  Zaczekajcie  chwileczkŸ.  Kto

siŸ Mnie dotkn/"?”

Piotr powiedzia": No wiesz, Panie^” On Go strofowa". Innymi

s"owy powiedzia" co™ jakby: Panie, nie mów czego™ takiego. Ludzie
bŸd/  siŸ  Tobie  dziwiø.  Kto  siŸ  Ciebie  dotkn/"?  PrzecieŒ  wszyscy
obejmuj/ CiŸ swoimi ramionami. Wszyscy poklepuj/ CiŸ po plecach.
Nie mów: Kto siŸ Mnie dotkn/"?”

On odrzek": Lecz to by"o dotkniŸcie innego rodzaju. Rozumiesz?

Ja  dostrzegam,  Œe  moc  wysz"a  ze  Mnie”.  On  rozejrza"  siŸ  miŸdzy
s"uchaczami.  A  ta  kobiecina  _  moŒe  sta"a,  moŒe  siedzia"a,  czy
cokolwiek czyni"a, lecz co™ siŸ wydarzy"o. I On j/ zobaczy". Ona siŸ
nie  mog"a  ukryø.  Rozumiecie,  ona  dotknŸ"a  siŸ  Boga  poprzez  tego

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

39

background image

Cz"owieka.  Cnota  _  moc  wysz"a  z  Niego.  On  jej  powiedzia"  o  jej
krwotoku i on usta".

91

OtóŒ,  ten  sam  Jezus  jest  tym  samym  NajwyŒszym  kap"anem

dzisiaj.  Biblia  tak  mówi.  Czy  siŸ  to  zgadza,  bracia  kaznodzieje?
Rozumiecie?  Bowiem  On  jest  obecnie  NajwyŒszym  Kap"anem,
siedz/cym  po  prawicy  Boga,  Ojca,  siedz/c  tam  i  Œyj/c  na  zawsze,
dokonuj/c  wstawiennictwa  jako  NajwyŒszy  Kap"an,  który
wspó"czuje naszym s"abo™ciom.

Zatem, wy, którzy nie macie karty modlitwy, nie bŸdziecie tutaj

w kolejce modlitwy. Lecz je™li chcecie wiedzieø, czy to jest prawd/,
czy nie, powiedzcie tylko Bogu dzisiaj wieczorem: Niebia§ski Ojcze,
jestem  chory.  MuszŸ  otrzymaø  pomoc.  Pos"ugujŸ  siŸ  wszelk/  wiar/,
któr/  mam.  Wiem,  Œe  to  nie  jest  ten  cz"owiek,  stoj/cy  tam.  To  jest
tylko  taki  sam  mŸŒczyzna,  jak  ja  lub  mój  ma"Œonek,  czy  mój  brat.
(Rozumiecie?)  Lecz  ja  wierzŸ,  Œe  ten  mŸŒczyzna  powiedzia"  mi
prawdŸ,  poniewaŒ  to  jest  zgodne  z  Pismem  šwiŸtym.  I  ja  wierzŸ
teraz, Œe Ty jeste™ NajwyŒszym Kapanem. Ta sprawa^ Pozwól mi
dotkn6ø  siŸ  Ciebie,  Panie,  bo  Ty  jeste™  tym  samym  wczoraj^  Ty!
Ten  brat  mnie  nie  zna,  lecz  Ty  siŸ  odwrócie™  i  posugujesz  siŸ  jego
ustami,  i  mówisz  do  mnie,  i  mówisz  tak,  jak  mówie™  do  tej
niewiasty”.

Wzywam was w Imieniu Jezusa Chrystusa, aby™cie mieli t/ sam/

wiarŸ i obserwujcie, co siŸ dzieje. Zobaczycie, czy to jest prawd/, czy
nie. To jest prawd/. Tylko temu wierzcie. A je™li tak moŒecie czyniø,
otóŒ, Bóg was bŸdzie b"ogos"awi".

92

Czy teraz jest tutaj kto™, kto dotychczas nie by" jeszcze na takich

naboŒe§stwach? Podnie™ swoj/ rŸkŸ. O, cieszymy siŸ, Œe tu jeste™cie
dzisiaj  wieczorem.  Niech  was  Bóg  b"ogos"awi.  Jest  to  tylko  ma"e
naboŒe§stwo  _  czas  spo"eczno™ci,  a  ja  przyjecha"em  tutaj  w
po™piechu na dwa lub trzy wieczory i znów odjeŒdŒam. MoŒe kiedy™,
o ile Bóg pozwoli i kaznodzieje zechc/, mogliby™my przybyø tutaj z
powrotem  na  jaki™  czas  i  urz/dziø  dobre  naboŒe§stwa,  gdzie
mogliby™my pozostaø dwa lub trzy tygodnie, a chorzy^

Ludzie  _  czasem  maj/  jakby  naro™l  w  sobie,  a  oni  nawet  nie

wiedz/,  co  to  jest  naro™l.  OtóŒ,  jest  to  Œycie,  jaki™  z"o™liwy  guz,  czy
cokolwiek to jest. Jest to Œycie. Jest to Œycie, które nie^ Powiedzmy
_  na  mojej  rŸce  nie  ma  teraz  Œadnego  raka.  MoŒe  tam  bŸdzie
pewnego dnia. Zazwyczaj rak powstaje z _ jest to dzika komórka i
ona^  Podobnie  jak  wy,  siostry,  które  przechodzicie  okres
menopauzy i daj/ wam zastrzyk hormonów. Nie róbcie tego. Ufajcie
tylko Bogu. Hormon to dzika komórka i wy po prostu wstrzykujecie
raka  prosto  do  siebie.  Rozumiecie?  Ja  nie  jestem^  Lekarze,  nie

40

MÓWIONE S~OWO

background image

my™lcie sobie, Œe ja próbujŸ tutaj zaj/ø wasze miejsce, lecz zbyt duŒo
tego spotka"em juŒ w kolejce modlitwy. Rozumiecie?

Trzeba  wiŸc  post/piø  tak:  Zakotwiczyø  swoj/  wiarŸ  w  Bogu.  A

wasz  naprawdŸ  dobry,  uczciwy  lekarz,  wasz  domowy  lekarz  powie
wam,  Œe  to  prawda.  Miejcie  tylko  wiarŸ  w  Boga  i  ufajcie  Mu.  On
przeprowadzi was przez te ciemne chwile. On jest zawsze obecny, by
wam pomóc. To siŸ zgadza.

93

ZauwaŒcie,  stwierdzamy^  Co  je™li  ten  guz  zacznie  siŸ

rozrastaø?  Co  to  jest?  Jest  to  rozmnaŒanie  siŸ  komórek  _  jedna
komórka uk"ada siŸ na drugiej. Tym w"a™nie jeste™cie: rozmnaŒaniem
siŸ komórek. OtóŒ, wiecie, sk/d siŸ wywodzicie: ze ™wiŸtego zwi/zku
ma"Œe§skiego  ojca  i  matki  _  z  jednej  malutkiej  komórki.  Gdybym
rozdzieli"  wasze  cia"o  dzisiaj  wieczorem  i  bra"bym  je  komórkŸ  po
komórce,  doszed"bym  do  tego  jednego  malutkiego  Œycia.  Wewn/trz
tego Œycia^ Oczywi™cie, jest chemiczny zwi/zek krwi, a w tej krwi
jest Œycie i tym Œyciem jeste™ ty. WiŸc ono zaczyna rozmnaŒaø swoje
komórki,  a  kaŒde  wed"ug  swego  rodzaju,  ptak  wed"ug  ptaka,  pies
wed"ug psa, cz"owiek wed"ug cz"owieka, i to czyni^

Widzicie jednak, diabe" nie ma Œadnej postaci. Rak jest nazywany

rakiem; on wywodzi siŸ ze s"owa krab”, co oznacza rozchodz/ce siŸ
nogi. On zaczyna ssaø, on czerpie twoj/ krew. Jest to inne Œycie. Jest
to  Œycie,  Œyj/ce  w  tobie.  Istnieje  wiŸc  Œycie  cz"owieka,  a  w  nim  jest
inne  Œycie,  i  do  tego  Œycia  w"a™nie  ja  mówiŸ.  OtóŒ,  kiedy  oni
mówi/^  Wy  to  nazywacie^  Lekarz  okre™la  to  nazw/  rak”,
niektóre nazywaj/ siŸ katarakt/, a niektóre znów innymi terminami
lekarskimi.  Lecz  Jezus  nazwa"  go  diab"em  i  tym  w"a™nie  on  jest.
Diabe"” oznacza drŸczyciel”. I on tam jest, by ciŸ pozbawiø Œycia.

94

OtóŒ, czasami lekarz potrafi ci/ø dooko"a i wyci/ø go zupe"nie. To

jest cudowne. Lecz co, je™li on siŸ tak rozga"Ÿzi, Œe lekarz nie moŒe go
ca"kiem  wyci/ø?  OtóŒ,  my  siŸ  nie  zajmujemy  samym  guzem.
Zajmujemy  siŸ  tym  Œyciem,  które  jest  w  tym  guzie  teraz,  kiedy
mówiŸ: Szatanie, wyjd›”. I ja wam to mogŸ udowodniø. Niech ten
cz"owiek  w"oŒy  swoje  rŸce  do  moich  r/k,  a  ja  wam  udowodniŸ  i
pokaŒŸ,  jakie  to  ma  efekty.  Widzieli™cie,  jak  siŸ  to  dzieje  _  wielu  z
was. Czy siŸ to zgadza?

Zwróøcie  teraz  uwagŸ,  co  siŸ  dzieje,  kiedy  to  Œycie  wyjdzie  z

niego? Ty wracasz nastŸpnego dnia, on siŸ kurczy. Wszyscy wiedz/,
Œe  kiedy  co™^  KaŒdy  wie,  Œe  kiedy  co™  umrze,  kurczy  siŸ  to.
Zastrzelisz jelenia, potem go zwaŒysz i powiesz braciom, ile on waŒy,
a gdy go zwaŒysz na wadze nastŸpnego dnia, to bŸdzie o kilka funtów
lŒejszy.  Kiedy  cz"owiek  umrze,  oni  wyjmuj/  mu  sztuczne  zŸby,
sztuczne oko, poniewaŒ one^ To cia"o siŸ kurczy; one by wy"azi"y.

95

OtóŒ,  potem,  kiedy  tam  leŒy  tak  d"ugo  _  ma"e  zwierz/tko,  na

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

41

background image

przyk"ad pies przejechany na drodze _ kiedy leŒy na s"o§cu, zaczyna
nabrzmiewaø.  Potem  staje  siŸ  wiŸkszy,  niŒ  by"  przedtem.  Tak  samo
pacjent zacznie potem chorowaø _ po oko"o siedemdziesiŸciu dwóch
godzinach,  kiedy  rozpocznie  siŸ  skaŒenie.  Ludzie  zaczynaj/  mówiø:
O, ja siŸ czujŸ gorzej, niŒ przedtem. Straci"em moje uzdrowienie”. A
kiedy nieczysty duch wyszed" z cz"owieka, przechadza siŸ po suchych
miejscach i powraca znów z powrotem. Rozumiecie? I je™li cz"owiek
naprawdŸ  nie  wierzy^  Bez  wzglŸdu  na  to,  jak  wiele  zostanie  z
ciebie usuniŸte, je™li nie wiesz, jak to zaakceptowaø i wierzyø _ kiedy
on powraca, ty pomimo tego wiesz, Œe on odszed". Lecz je™li go znowu
przyjmiesz, to nie pozostaje nic innego, niŒ ™mierø.

Lecz o co chodzi? Ty wk"adasz^ Co gdyby™ mia" w sobie wŸŒa

moŒe tak d"ugiego, a on by umar"? OtóŒ, co to powoduje? Twoje serce
uderza i oczyszcza krwioobieg. I to w"a™nie wywo"uje gor/czkŸ _ ta
infekcja. A wiŸc kiedy ta naro™l, znajduj/ca siŸ w ludzkim ciele, jest
martwa i zacznie siŸ infekcja albo zacznie nabrzmiewaø, serce musi
to  wypompowaø,  oczyszczaj/c  krew,  patrz,  oczywi™cie  czujesz  siŸ
gorzej. Lecz ludzie w takim stanie, którzy nie maj/ wiary, po prostu
wpadaj/  do  tego  znowu,  chociaŒ  naprawdŸ  odczuwali  ulgŸ.
Widzia"em ludzi^

96

Pewnego  wieczora  mŸŒczyzna,  który  mia"  kataraktŸ  w  swoich

oczach pobieg" i gra" na pianinie, i odzyska" wzrok. Podszed" tutaj i
wzi/" t/ sam/ BibliŸ i czyta" z niej. A po oko"o czterech wieczorach
nie widzia" nawet swojej rŸki przed sob/. On przyszed" z powrotem i
powiedzia": Ja zgubi"em moje uzdrowienie. By"oby po prostu dobr/
rzecz/ byø tam kaŒdym razem”.

Ja powiedzia"em: Bracie, to jest b"Ÿdne. Ty uczyni"e™^ Ty nie

wierzysz”.

On odpowiedzia": Hm, bracie Branham, ja zosta"em uzdrowiony,

lecz^”

Ja powiedzia"em: Nie, to ta katarakta nabrzmiewa, panie. Tylko

wytrwaj we wierze. Nie w/tp. Je™li bŸdziesz w/tpi", to ona przyjdzie
z  powrotem.  Wierz  tylko  dalej.  Ty  powiedzia"e™,  Œe  wierzysz.  W
takim razie odwo"ujesz to, co powiedzia"e™. Nie mów tego, dopóki w
to  nie  wierzysz  naprawdŸ”.  ZachŸca"em  go  i  mówi"em  mu^
Pozosta"em tam^ By"em tam dwa tygodnie i pod koniec tych dwu
tygodni  potrafi"  on  czytaø  BibliŸ  tak  dobrze,  jak  ktokolwiek  inny.
Rozumiecie?  OtóŒ,  gdyby  on  nie  mia"  instrukcji,  jak  ma
postŸpowaø^

97

I  to  w"a™nie  otrzymujecie.  Wpakujecie  siŸ  w  kaba"Ÿ  i  potem  nie

wiadomo  dlaczego  wszystko  spada  na  barki  pastora.  A  oni  mówi/:
OtóŒ, oni nie byli^” Widzicie, jest tak dlatego, bo zgromadzeni nie

42

MÓWIONE S~OWO

background image

s/  nauczani.  Oni  nie  rozumiej/,  jak  postŸ-^  co  maj/  czyniø.  I  oni
nie maj/ w ogóle wiary! Oni maj/ wiele nadziei.

Lecz  teraz,  robiŸ  wszystko,  aby™cie  nie  mówili:  Czy  wiesz  co?

Brat Branham w"oŒy" na mnie rŸce i bracie, ja zosta"em uzdrowiony”.
Ja nie chcŸ siŸ was nawet dotkn6ø. ChcŸ, aby™cie siŸ dotknŸli Jego.
Rozumiecie?  Ja  z  tym  nie  mam  nic  wspólnego.  Lecz  w  tym  darze,
który  mi  Bóg  da  _  jeŒeli  mogŸ  manifestowaø  Chrystusa,  by  Go
pokazaø i przyprowadziø Go do rzeczywisto™ci tutaj przed wami _ Œe
samo Sowo stao siŸ ciaem miŸdzy nami i pokazaø, Œe to jest Bóg,
wtedy  siŸ  Go  tylko  dotknijcie,  a  zobaczycie,  co  siŸ  stanie. 
Czy
rozumiecie, co mam na my™li, przyjaciele?

98

Ja  nie  chcŸ  czego™  wielkiego.  Gdybym  tego  chcia",  to  bym  nie

móg"  pój™ø  do  tych  ma"ych  miejscowo™ci.  Przed  laty  by"em  na  polu
misyjnym.  Nie  pozwoli"em  nigdy,  Œeby  moje  naboŒe§stwa  rozros"y
siŸ  do  tego  stopnia^  Ja  nie  mam  telewizji;  nie  mam  nic  do
sprzedania; nie mam niczego, tylko Chrystusa. I ja^ Je™li kto™^
IdŸ  do  tych  biednych  miejscowo™ci,  gdzie  niektórzy  z  tych  braci,
którzy  maj/  te  wielkie  programy,  nie  mog/  siŸ  udaø,  poniewaŒ  oni
musz/  mieø  tysi/ce  dolarów  kaŒdego  dnia,  by  utrzymywaø  swój
program. Ja nie muszŸ mieø nic, tylko wiŸcej Boga. Rozumiecie? I ja
mogŸ i™ø, gdziekolwiek On mnie posy"a. Rozumiecie?

I dlatego tam, gdzie^ mogŸ i™ø do^ G"osi"em niedawno tutaj

na  zgromadzeniu  ewangelizacyjnym  w  ko™ciele,  który  mia"  tylko
dwudziestu  s"uchaczy.  By"o  to  poŒa"owania  godne,  lecz  ja  g"osi"em
pomimo tego, bo Pan powiedzia" mi, Œebym tam poszed". Rozumiecie?
A  potem  idŸ  i  g"oszŸ  do  t"umów,  licz/cych  500  tysiŸcy.  Kto™  to
sponsoruje i przebiera to za mnie. Nie martwiŸ siŸ o nic. TroszczŸ siŸ
tylko,  abym  mia"  zawsze  w"a™ciwe  nastawienie  przed  Nim.
Rozumiecie? On posy"a mnie, gdziekolwiek chce mnie pos"aø.

99

Zatem, dzisiaj wieczorem, na ile mi wiadomo, ludzie bŸd/cy w tej

kolejce  s/  dla  mnie  obcy.  Ilu  z  was  tam  na  zewn/trz  jest  dla  mnie
obcych?  Podnie™cie  swoje  _  i  wiecie,  Œe  ja  o  was  nic  nie  wiem,
podnie™cie  swoje  rŸce,  Œe  potrzebujecie  Chrystusa.  Miejcie  tylko
wiarŸ.  OtóŒ,  my™lŸ,  Œe  to  by"o  100  %.  Teraz,  kiedy  ta  kolejka
modlitwy  podchodzi  tutaj,  zacznijcie  siŸ  modliø  tam  na  dole,  Œeby
Bóg^  A  je™li  On  to  uczyni,  to  bŸdziecie  wierzyø,  czy  tak?
Powiedzcie: Amen”.

OtóŒ, ilu z was wie, Œe w taki w"a™nie sposób On zidentyfikowa"

Samego  Siebie  jako  Mesjasz  od  Boga?  Ilu  z  was  wie  to  z^
Rozumiecie?  Dok"adnie  tak  jest.  Dok"adnie.  A  On  jest  tym  samym
wczoraj, dzisiaj i na wieki. Ja nie czyniŸ niczego, dopóki nie zobaczŸ
tego, co czyni Ojciec”.

100

Teraz  pragnŸ  wzi/ø  pod  moj/  w"adzŸ  kaŒdego  ducha,  bŸd/cego

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

43

background image

tutaj, w Imieniu Jezusa Chrystusa, ku chwale BoŒej. Pozosta§cie na
waszych krzes"ach, sied›cie cicho; nie poruszajcie siŸ dooko"a. Kiedy
siŸ poruszacie^ Widzicie, kaŒdy z was jest duchem. Czy to wiecie?
Gdyby™cie  nie  byli,  to  byliby™cie  martwi.  Rozumiecie?  A  wasze
niedowiarstwo^  Kiedy  ja  mówiŸ:  Pochylcie  wasze  g"owy”,
uczy§cie to. Kiedy mówiŸ^ JeŒeli On wywo"a ciŸ, aby™ powsta", to
wsta§. I cokolwiek On mówi, to czy§cie, bez wzglŸdu na to, co to jest,
poniewaŒ  to  nie  mówiŸ  ja;  to  jest  On.  Rozpocznijcie  teraz  kolejkŸ
modlitwy, gdziekolwiek to jest.

101

Niebia§ski  Ojcze,  juŒ  to  d"ugo  nie  potrwa,  a  czas  siŸ  zako§czy.

Dzisiaj  wieczorem  stoj/  tu  za  mn/  pastorzy,  kaznodzieje,  którzy
przepowiadali i twierdzili, Œe ten czas przyjdzie, kiedy siŸ to bŸdzie
dziaø. Niektórzy starzy weterani, którzy przed laty stali z gitar/ na
rogu ulicy, twierdz/c, Œe nastanie ten czas, a niektórzy z nich s/ tutaj
dzisiaj  wieczorem  i  ich  synowie  s/  tutaj.  Ojcze,  oni  tylko  torowali
temu  drogŸ,  aby  siŸ  to  sta"o  rzeczywisto™ci/.  Oby™my  to  teraz
przyjŸli, Panie. Daruj nam tego. Oby™my wspólnie mieli spoeczno™ø
wokó  tego  wielkiego  daru,  który  nam  Bóg  posa  _  Jezusa
Chrystusa. 
Spe"nij to, Ojcze.

Panie, Ty wiesz, Œe ja nie znam nikogo z tych ludzi. Nie wiem o

nich niczego. Ty znasz ich wszystkich. I ja dok"adam stara§, Œeby to
ludzie zrozumieli, Panie, Œe tu nie chodzi o wielkich mŸŒów, wielki
ko™ció".  Chodzi  o  wielkiego  Boga  w  Jezusie  Chrystusie. ModlŸ  siŸ
pokornie,  Œeby™  Ty  da"  nam  Go  poznaø  dzisiaj  wieczorem.  Ja  teraz
wezwa"em s"uchaczy, Panie, Œeby patrzyli na Ciebie.

I  niechaj  niektórzy  z  tych  tam  na  zewn/trz,  Panie  _  kto™^

ModlŸ  siŸ,  Œeby™  Ty  pozwoli"  Duchowi  šwiŸtemu  wyszukaø  mocn/
wiarŸ dzisiaj wieczorem tutaj, która spowoduje, Œe s"uchacze zostan/
podnieceni, kiedy zobacz/, Œe co™ siŸ dzieje. Niechby to zrozumieli i
kaŒdy  z  nich  zosta"  uzdrowiony.  Niechby  nie  by"o  Œadnego  chorego
w™ród nas dzisiaj wieczorem, kiedy zako§czy siŸ naboŒe§stwo. Niech
kaŒdy nie zbawiony czowiek zostanie zbawiony, kiedy odczuwaj6 i
wiedz6, Œe znajduj6 siŸ w Obecno™ci samego Boga, który bŸdzie ich
s6dzi  owego  dnia. 
Powierzam  to  wszystko  teraz  Tobie,  powierzam
równieŒ samego siebie Tobie. UŒyj mnie, Panie, odpowiednio do tego,
jak Ty to widzisz, w Imieniu Jezusa Chrystusa. Amen.

102

ProszŸ was teraz, Œeby™cie byli naprawdŸ cicho i b/d›cie skupieni

w modlitwie. NuŒe, wyobra›cie sobie tylko^ JeŒeli kto™ my™li sobie
teraz,  Œe  to  nie  przychodzi  od  Boga,  to  ja  ciŸ  wyzywam  w  Imieniu
Jezusa Chrystusa, Œeby™ tutaj przyszed" i uczyni" to samo. A zatem,
je™li nie potrafisz, to nie mów o tym w ogóle. Wyszukaj to w Pi™mie
šwiŸtym. Rozumiesz, rozumiecie?

WiŸc, na ile mi wiadomo, maj/c BoŒ/ BibliŸ tutaj przede mn/ i t/

44

MÓWIONE S~OWO

background image

grupŸ ludzi, siedz/cych tutaj i patrz/cych siŸ na mnie, i w obecno™ci
tych ludzi, ta niewiasta jest dla mnie obc/. Ja jej nie znam. Ona jest
po prostu niewiast/, stoj/c/ tam. Niczego o niej nie wiem.

JeŒeli ona jest chora, a ja mia"bym jaki™ sposób, by j/ uzdrowiø,

na  pewno  bym  to  uczyni".  Wy  temu  wierzycie,  nieprawdaŒ?
Uczyni"bym  to,  gdybym  potrafi";  lecz  ja  nie  potrafiŸ.  Nikt  inny  nie
potrafi.  Uzdrowienie  przychodzi  od  Boga,  a  On  tego  juŒ  dokona".
Lecz je™li Bóg móg"by uczyniø co™, by wam daø zrozumieø, Œe On jest
ci/gle tutaj, i On jest tutaj, by dotrzymaø Swej obietnicy^ JeŒeli On
dotrzymuje tej obietnicy, to On dotrzyma _ On dotrzymuje obietnicy
uzdrowienia, oczywi™cie. Widzicie?

103

A  zatem,  gdyby  Jezus  sta"  tutaj  dzisiaj  wieczorem  w  tym

garniturze,  który  On  mi  da",  a  wy  podeszliby™cie  do  Niego  i  rzekli:
Mój  Panie,  ja  jestem  chory.  PragnŸ,  aby™  mnie  Ty  uzdrowi"”  _
my™lŸ, Œe sta"oby siŸ co™ takiego _ On by powiedzia": DzieciŸ, czy
nie wierzysz Pismu šwiŸtemu? Ja umar"em w tym celu. Ja odkupi"em
twoje uzdrowienie na Golgocie, kiedy cierpia"em za ciebie”.

Lecz jak ja poznam, Kim Ty jeste™? Czy Ty jeste™ moim Panem?”
OtóŒ, co Ja czyni"em, kiedy by"em tutaj na ziemi przedtem, aby

siŸ daø poznaø ludziom, zarówno ?ydom jak i Samarytanom?”

Ani razu ten cud nie zosta" dokonany przed poganami, poniewaŒ

poganie  nie  wygl/dali  tego.  Obecnie  jest  czas  pogan,  kiedy  oni
otrzymuj/ swoje teraz. I to jest ten czas, o którym On powiedzia", Œe
s"owo przeciw Duchowi šwiŸtemu _ nazwanie Go z"ym duchem, nie
bŸdzie nigdy wybaczone ludziom.

104

Zatem, ta niewiasta _ obaj stoimy tutaj przed Bogiem i t/ Bibli/,

my  absolutnie^  Widzicie,  Œe  nie  znamy  siŸ  wzajemnie,  nie
widzieli™my  siŸ  dot/d  wzajemnie  i  ja  nie  wiem  _  nie  mam
najmniejszego  pojŸcia,  dlaczego  ona  stoi  tutaj.  Nie  widzia"em  jej
nigdy  w  moim  Œyciu,  a  to  jest  Biblia  w  moich  rŸkach.  A  jako
kaznodzieja  _  na  co  by  mi  siŸ  zda"o  mówiø  tak,  gdyby  to  nie  by"o
prawd/? PotŸpia"bym samego siebie!

Ja  nie  muszŸ  byø  tutaj  i  czyniø  to.  PrzychodzŸ,  poniewaŒ

odczuwam, Œe wype"niam wolŸ BoŒ/. Przyszed"em dlatego, poniewaŒ
wiem, Œe dzie§ s/du nawiedzi Tucson pewnego dnia, a Bóg pragnie
przekazaø wam Poselstwo i ja muszŸ byø Jego ™wiadkiem. Nie chodzi
o mnie; ja jestem tym najmniejszym w™ród was. Jestem tylko waszym
bratem. To jest Jezus Chrystus. Lecz On musi mieø kogo™, przez kogo
moŒe dziaaø. On Sam dokonuje tego wyboru. On predestynowa, Œe
tak bŸdzie.

105

Je™li mi teraz Duch šwiŸty powie, kim jest ta niewiasta albo co

ona uczyni"a, albo co _ co™ o niej, to ona wie _ ona bŸdzie wiedzieø,

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

45

background image

czy  to  jest  prawd/,  czy  nie,  nieprawdaŒ?  Oczywi™cie.  Ty  bŸdziesz
wiedzia"a, czy to jest prawd/. A jeŒeli to nie jest prawd/, wtedy to nie
jest Bóg. Lecz je™li to jest prawd/, wtedy to jest Bóg. Ilu z was bŸdzie
teraz  wierzyø  ca"ym  swoim  sercem  i  przyjmiecie  to?  Teraz  jeste™my
tutaj  pod  przysiŸg/,  przed  t/  Bibli/,  przed  Jego  ™wiadkami,  przed
™wiadkami,  a  ta  Biblia  leŒ/ca  tutaj  zawiera  obietnicŸ,  Œe  te  rzeczy,
które  siŸ  dzia"y  tuŒ  przed  spaleniem  Sodomy,  bŸd/  czynione  przed
poganami,  zanim  oni  zostan/  zniszczeni  _  to  jest  ostatnie
nawo"ywanie dla nasienia Abrahama, tego królewskiego nasienia.

106

Teraz  kaŒdy  wie^  Ta  niewiasta  stoi  z  zamkniŸtymi  swoimi

oczami,  powtarzaj/c  s"owa  modlitwy.  Ona  jest  chrze™cijank/,
poniewaŒ gdy ona przysz"a tutaj na pocz/tku^ Cz"owiek od czasu
do  czasu  stwierdzi,  Œe  jaki™  podrabiacz  w™li›nie  siŸ  i  próbuje
postŸpowaø jako chrze™cijanin. Ilu z was widzia"o juŒ kiedykolwiek
co™  takiego?  Wy  równieŒ  widzicie,  co  siŸ  z  nimi  dzieje.  Oni  albo
padn/ na miejscu martwi albo sparaliŒowani i musz/ ich wynie™ø; i
na tym koniec. My siŸ nie bawimy w ko™ció". Przypominacie sobie, co
sta"o siŸ w Phoenix przed kilku laty.

OtóŒ,  ta  pani,  ona  rzeczywi™cie  odczuwa  brzemiŸ  z  powodu

czego™. Gdyby™cie to teraz mogli zobaczyø, miŸdzy ni/ a mn/ unosi
siŸ šwiat"o™ø. Ona zaczyna wygasaø, lecz wydaje siŸ, Œe jej duch jest
zatrwoŒony.  Ona  ma  duchowe  problemy,  z  powodu  których  siŸ
martwi. To jest prawd/. JeŒeli to prawda, to podnie™ swoj/ rŸkŸ.

107

Niezmiennie,  kaŒdym  razem  odczuwam,  jak  to  przychodzi:  On

czyta my™li tej niewiasty”. Nie czytam. Ja to stwierdzŸ jednego z tych
wieczorów i ja to równieŒ wywo"am. ChwileczkŸ tylko. Zobaczymy,
czy jeste™my _ zobaczymy, czy to tylko zgadujemy. Nie wiem, co to
najpierw  powiedzia"o.  By"o  tam  co™;  wydawa"o  siŸ,  jakby  tam  by"
jaki™  k"opot,  czy  co™  takiego.  O,  tutaj  to  jest.  WidzŸ  to  teraz.  S/  to
duchowe problemy.

Jeszcze  inna  sprawa  _  ty  masz  ataki  choroby.  Masz  k"opoty  z

powodu  kamieni  Œó"ciowych.  To  siŸ  zgadza.  Czy  to  prawda?  Uhm.
Tak  jest  _  jaki™  mocny  mŸŒczyzna.  S"uchaj,  jeszcze  inna  sprawa,
martwisz  siŸ  z  powodu  kogo™.  Jest  to  kilkoro  dzieci.  S/  to  twoje
dzieci _ ich zbawienie. To jest prawd/. Chodzi równieŒ o kogo™, kto
jest tutaj. Ja to odczuwam. Jest to twój m/Œ i chodzi o jego zbawienie.
To siŸ zgadza. On obecnie siedzi tutaj. Uhm.

Ty  nie  jeste™  st/d.  WidzŸ,  jak  siŸ  przechadzasz  gdzie™,  gdzie  s/

wysokie  zielone  wzgórza  i  wiele  wody.  Jest  to  daleko  st/d  _  na
pó"noc st/d. Jeste™ ze stanu Oregon. To siŸ zgadza. Jeste™ z pobliŒa
Grant Pass, wzglŸdnie gdzie™ z tamtej okolicy, gdzie s/ te wzgórza.
Twoje imiŸ brzmi Lena, twoje nazwisko Stovell. To siŸ zgadza. Jezus
Chrystus  honoruje  twoj/  pro™bŸ  dzisiaj  wieczorem.  Id›  do  domu.

46

MÓWIONE S~OWO

background image

Twój  m/Œ  jest  zbawiony;  twoje  dzieci  równieŒ,  a  ty  przyjmij  swoje
uzdrowienie.  Niech  bŸdzie  b"ogos"awione  ImiŸ  Pana  Jezusa
Chrystusa.

108

Cokolwiek to by"o _ ja nie wiem. To tylko bŸdzie _ musi to byø

na  ta™mie,  lecz  ja  wiem,  Œe  to  by"a  niewiasta,  która  mia"a  wiarŸ,
która  wierzy"a.  Czy  Mu  wierzycie  teraz?  Czy  On  jest  tym  samym
wczoraj, dzisiaj i na wieki? Wy wiecie, Œe to musi byø Duch. OtóŒ, jest
to zaleŒne od tego, co wy my™licie, co to by"o.

Dzie§ dobry, pani? OtóŒ, jeste™my sobie wzajemnie obcy. Ja ciebie

nie znam i ty jeste™ o wiele m"odsza ode mnie; lecz czy wierzysz, Œe
Jezus  moŒe  mi  powiedzieø,  jaki  jest  twój  k"opot  wzglŸdnie  co™  o
tobie.  Czy  to  da"oby  ci  wiarŸ,  aby™  wierzy"a?  Czy  wierzysz,  Œe  ja
jestem Jego s"ug/? Ty wiesz, Œe ja bym tego nie wiedzia". By"oby dla
mnie  rzecz/  niemoŒliw/,  abym  to  wiedzia".  Musia"oby  to  byø  od
Niego. Duch šwiŸty! I ty jeste™ sobie ™wiadoma w tej chwili tego, Œe
co™ siŸ dzieje. Jest to Jego Obecno™ø.

Nie  stoisz  tu  wy"/cznie  z  powodu  siebie.  Masz  wiele  k"opotów.

Masz  duchowe  _  wiele  duchowych  problemów,  nad  którymi  siŸ
zastanawiasz,  które  pragniesz^  Otrzymasz  na  nie  odpowied›.  I
tylko, aby ci daø poznaø, Œe ja wiem, o czym mówiŸ _ niektóre z nich
dotycz/ czego™, co siŸ dzieje w twoim ko™ciele. Uhm. To siŸ zgadza.
To prawda. Jest to sprawa biznesu. Dzieje siŸ to w twoim ko™ciele i
ty uwaŒasz, Œe siŸ to nie dzieje w"a™ciwie. To jest TAK MÓWI PAN.
To jest prawd/.

Jeszcze  inna  sprawa  _  widzŸ  pojawiaj/c/  siŸ  osobŸ,  która  jest

niemal  martwa.  Jest  to  choroba  raka.  Ty  siŸ  modlisz  o  kogo™,
choruj/cego  na  raka  w  twoim  kraju.  Ty  równieŒ  jeste™  z  Oregonu,
bowiem jest to ten sam kraj, z którego by"a tutaj ta pani przedtem.
To  siŸ  zgadza.  Przyjmij  to,  o  co  prosisz.  Wracaj  do  domu.  Twoja
wiara  daje  ci  to.  Ja  siŸ  nie  dotkn/"em  tej  niewiasty,  lecz  Bóg  to
uczyni" dla niej. Tylko wierzcie.

109

Dzie§ dobry, pani. Jeste™my sobie wzajemnie obcy. Pan Jezus zna

nas  obydwoje.  NuŒe,  chwileczkŸ  tylko.  Co™  siŸ  wydarzy"o  w
audytorium.  B/d›cie  naprawdŸ  pe"ni  uszanowania.  Pewien
mŸŒczyzna  pojawi"  siŸ  przed  t/  niewiast/  tutaj,  kto™  maj/cy  wiarŸ.
Módl siŸ tylko dalej. Ktokolwiek to by" _ nie dostrzeg"em tego. Módl
siŸ tylko dalej.

Znowu mówiŸ do ciebie, widzisz. KaŒdy ma ducha, rozumiecie, i

ludzie zaczynaj/ wierzyø. Rozumiecie, i to sprawia, Œe wiara kaŒdego
ci/gnie  _  ze  wszystkich  stron.  Rozumiecie?  Dlatego  w"a™nie  muszŸ
mieø  kogo™  tutaj  _  tuŒ  przede  mn/.  Siedz/  tutaj  nawet  chorzy
kaznodzieje,  którzy  siŸ  modl/  w  tej  chwili.  Rozumiecie?  Lecz  ja
wywo"a"em ciebie _ ty, która masz kartŸ modlitwy.

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

47

background image

Ja ciŸ nie znam, lecz Bóg ciŸ zna. Zatem, je™li Pan Jezus powie mi

co™, co uczyni"a™ w swoim Œyciu, co powinna™ by"a uczyniø albo co™,
co ci dolega, czy jeste™ chora, mog/ to byø k"opoty w domu wzglŸdnie
k"opoty finansowe^ Ja nie wiem, co to jest, lecz cokolwiek to jest,
ty bŸdziesz wiedzia"a, czy to jest prawd/, czy nie, jeŒeli On to powie.
Czy  bŸdziesz  wierzyø?  Wierz  równieŒ,  Œe  jeste™  teraz  w  Jego
Obecno™ci, 
nie w mojej obecno™ci albo w obecno™ci tych ludzi. Ta by
nie sprawi"a, Œeby™ odczuwa"a tak, jak odczuwasz teraz. Jest to Jego
Obecno™ø.

110

Pewien  mŸŒczyzna  stoi  ci/gle  ko"o  tej  niewiasty.  Jest  to  krŸpy

mŸŒczyzna.  Jest  to  co™  _  ja  to  widzŸ.  Ty  jeste™  przyjacielem
cz"owieka, którego znam _ Paula Keen’a, kaznodziei. Ty go znasz. To
siŸ  zgadza,  bo  on  tam  jest.  To  prawda.  On  siŸ  modli"  za  tob/  _  ten
mŸŒczyzna.  A  twoja  dolegliwo™ø  _  ty  masz  przepuklinŸ,  a  ta
przepuklina  jest  w  przeponie  brzusznej.  To  siŸ  zgadza.  I  to  ci
spowodowa"o  komplikacje  i  wszelkiego  rodzaju  choroby.  Ty  nie
jeste™  st/d.  Jeste™  z^  Jeste™  na  zachód  st/d  _  jeste™  z  Kalifornii.
Czy wierzysz Jezusowi Chrystusowi? Czy go przyjmiesz? Pani Moss,
czy chcesz powróciø do domu i byø zdrow/? Wracaj i wierz w to. Miej
wiarŸ w Boga. Nie w/tp teraz, a to siŸ urzeczywistni.

Czy wierzysz w Pana Jezusa? Jak ci siŸ powodzi? Jeste™my sobie

wzajemnie obcy, jak s/dzŸ. Pan Jezus zna nas obydwoje. Ja ciebie nie
znam, lecz Pan Jezus zna ciŸ na pewno. Jest to šwiat"o™ø i Ona ci/gle
odchodzi  z  tego  podium.  Wszyscy  s"uchacze  wierzcie  ci/gle  tak
mocno. Wytrwajcie tylko. Wierzcie ci/gle dalej. Rozumiecie? Módlcie
siŸ  dalej.  Ty  cierpisz  z  powodu  naro™li.  Czy  wierzysz,  Œe  Pan  Jezus
moŒe mi powiedzieø, gdzie jest ta naro™l? Ona jest na twojej prawej
piersi; p"uco. To siŸ zgadza.

Ty  nie  jeste™  st/d.  Kto™  pos"a"  ciŸ  tutaj.  Powiedz,  ty  by"a™  juŒ

przedtem  w  kolejce  modlitwy.  By"o  to  w^  Ty  jeste™  z  Chicago  i
zosta"a™  raz  na  naboŒe§stwie  uzdrowiona.  By"o  ci  to  powiedziane,
poniewaŒ  mia"a™  dolegliwo™ci  w  twoim  boku  czy  w  nodze,  czy  co™
podobnego,  i  ty  zosta"a™  uzdrowiona  na  tym  naboŒe§stwie.  A
siwow"osy  mŸŒczyzna  i  maj/cy  siwego  w/sa  _  jest  to  pastor
Mattsson-Boze,  który  by"  dawniej  twoim  pastorem  w  ko™ciele
Filadelfia. Stamt/d w"a™nie jeste™, pos"a" ciŸ tutaj dzisiaj wieczorem.
To  siŸ  zgadza.  Jezus  Chrystus  uzdrawia  ciŸ.  Wracaj  z  powrotem  do
Chicago i raduj siŸ. Jezus Chrystus uzdrawia ciŸ.

JeŒeli potrafisz wierzyø, to wszystkie rzeczy s/ moŒliwe”.

111

Jak ci siŸ powodzi? Jeste™my sobie wzajemnie obcy. Ja ciebie nie

znam, lecz Jezus Chrystus ciŸ zna. Czy wierzysz, Œe On potrafi daø mi
Swego Ducha? Przy czym ja jestem niedostateczny, jako kaznodzieja,
ty to wiesz, lecz dziŸki temu darowi, który jest obiecany w Biblii, Œe

48

MÓWIONE S~OWO

background image

w  ostatecznych  dniach  przywróci  wiarŸ  dzieci  na  nowo  do  wiary
ojców _ czy wierzysz, Œe nasta"a godzina, Œeby siŸ to wype"ni"o, oraz
Œe ta us"uga jest czynna w Ko™ciele dzisiaj?

Ty  równieŒ  przyby"a™  z  Chicago,  poniewaŒ  widzŸ  ciŸ  id/c/  po

ulicy _ wydaje mi siŸ, Œe to jest Clark Street. To siŸ zgadza. Cierpisz
z powodu artretyzmu i róŒnych schorze§ w twoim ciele. MoŒesz teraz
powróciø. Twoja wiara ciŸ uzdrawia. Niech ci Bóg b"ogos"awi. Id› i
wierz ca"ym swoim sercem.

Czy wierzysz, Œe Bóg uzdrawia artretyzm? WiŸc id› z powrotem

na twoje krzes"o i dziŸkuj Mu za to. B/d› uzdrowiona, b/d› zdrowa.

Czy by pani podesz"a do przodu? Czy chcia"aby™ znowu spoŒywaø

pokarm i czuø siŸ dobrze _ Œeby te stare dolegliwo™ci Œo"/dka usta"y?
Id› i spoŒywaj pokarm. Jezus Chrystus uzdrawia ciŸ ^?^

112

Pani, ta pani tam z male§stwem _ czy wierzysz, Œe Bóg uzdrowi

to dzieciŸ? Ja ci mogŸ powiedzieø, jak/ chorobŸ ma to dzieciŸ, lecz ja
go nie potrafiŸ uzdrowiø. Popatrz tutaj, kochanie. Ja mam tam w™ród
s"uchaczy  ma"/  córeczkŸ,  mniej  wiŸcej  tak/  jak  ty.  Zostawi"em  j/
wiele  razy  sam/,  p"acz/ca  tak,  jak  ty  p"aczesz  teraz,  bym  móg"
odwiedziø  takie  ma"e  dziewczynki.  Czy  wierzysz,  Œe  Jezus  moŒe  ciŸ
uzdrowiø  z  dolegliwo™ci  serca  i  uczyniø  ciŸ  zdrow/?  Chod›  tutaj.
Podejd› do mnie.

Niebia§ski  Ojcze,  niech  moc  Ducha  šwiŸtego,  obecnego  teraz,

ocali Œycie tego dziecka w Imieniu Jezusa Chrystusa, ja proszŸ o jej
Œycie.  Nie  w/tp  w  to,  siostro.  Id›  wierz/c,  a  to  bŸdzie  w  porz/dku.
Wierz teraz ca"ym swoim sercem.

113

Chod›, pani. Czy wierzysz, Œe Bóg moŒe ciŸ uzdrowiø z damskich

dolegliwo™ci _ z kobiecych dolegliwo™ci; Œe wyciek ustanie? Wracaj.
Wierz w to ca"ym swoim sercem i b/d› zdrowa.

Chcia"by™ znowu oddychaø dobrze i ™wieŒo, i pozbyø siŸ tej starej

astmy i innego paskudztwa? Id› do domu i wierz w to ca"ym swoim
sercem,  a  moŒesz  zostaø  uzdrowiony  i  byø  zdrowym.  Wierz  w  to
ca"ym swoim sercem.

Bóg  uzdrawia  równieŒ  dolegliwo™ci  serca.  To  siŸ  zgadza.  Czy

temu wierzysz? Wracaj po prostu i mów: DziŸkujŸ Ci, Panie Jezu” i
uwielbiaj  Jego  ImiŸ,  a  bŸdziesz  zdrowym.  W  Imieniu  Jezusa
Chrystusa!

Czy wierzycie? Ilu z was wierzy? A co z tob/ tam na tych noszach?

Czy  wierzysz?  Czy  wierzysz,  Œe  jestem  Jego  prorokiem  _  chcia"em
powiedzieø Jego s"ug/? Na tym siŸ ludzie potykaj/. Ja ciŸ nie znam.
Ty jeste™ po prostu niewiast/ leŒ/c/ tam. WidzŸ, Œe jeste™ na noszach.
Czy wierzysz, Œe jestem jego s"ug/? JeŒeli Bóg moŒe mi objawiø, jaka
jest twoja dolegliwo™ø, czy Go przyjmiesz jako swego Lekarza?

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

49

background image

114

Ty  jeste™  zacieniona  przez  ™mierø.  Przykrywa  ciŸ  ciemny  cie§.

JeŒeli  tam  bŸdziesz  leŒeø,  to  umrzesz,  na  nic  siŸ  nie  zda  pój™ø  do
lekarza. Jego zdaniem nie ma juŒ Œadnej nadziei. T/ chorob/, która
ciŸ u™mierca, jest rak. Dlaczego nie przyjmiesz Jezusa Chrystusa jako
swego Lekarza, aby™ wsta"a ze swoich noszy, wziŸ"a je i odesz"a do
domu bŸd/c zdrow/? Czy w to uwierzysz? Przyjmij to wiŸc i id› do
domu. Wsta§ i wierz w to, i ^?^

A  co  ty,  który  masz  podniesion/  swoj/  rŸkŸ  _  w  tej  bia"ej

marynarce  na  sobie?  Czy  wierzysz,  Œe  jestem  BoŒym  s"ug/?  Czy
wierzysz,  Œe  Bóg  moŒe  mi  powiedzieø,  jaka  jest  twoja  dolegliwo™ø,
panie?  Przychodz/  na  ciebie  jakie™  paroksyzmy;  jest  to  epilepsja.
JeŒeli  to  prawda,  podnie™  swoj/  drug/  rŸkŸ.  Wierz  Mu  teraz  ca"ym
swoim  sercem,  a  nie  bŸdziesz  juŒ  mia"  Œadnego  paroksyzmu.
Wzywam ciŸ, Œeby™ temu wierzy".

115

Ten mŸŒczyzna siedz/cy tutaj i patrz/cy siŸ na mnie _ w koszuli

_  patrz/cy  siŸ  prosto  tutaj  na  podium.  Ty  cierpisz  z  powodu
dolegliwo™ci  serca.  Ja  ciŸ  nie  znam,  lecz  to  jest  prawd/.  Czy  siŸ  to
zgadza?  Pozwól,  Œe  ci  jeszcze  raz  powiem.  Ty  jeste™  kaznodziej/.
Masz zbory, które odwiedzasz. Jest to^ Wygl/da to, jakby to by"a
ciemna  rasa  w  _  jest  to  Meksyk.  To  siŸ  zgadza.  Jeste™  ca"kiem
zainteresowany kim™ _ jest to twoja Œona, siedz/ca obok ciebie. Czy
wierzysz, Œe Bóg moŒe mi powiedzieø, jaka jest jej dolegliwo™ø? Ja jej
nie  potrafiŸ  uzdrowiø,  lecz  je™li  ci  mogŸ  powiedzieø,  jaka  jest  jej
dolegliwo™ø, czy bŸdziesz wierzy" w jej uzdrowienie? Ona jest g"ucha.
W"óŒ swoje rŸce na jej uszy i wierz ca"ym swoim sercem, i ona moŒe
zostaø uzdrowiona.

Ilu z was bŸdzie wierzyø w to samo? Amen. Podnie™cie swoje rŸce

do  góry  i  przyjmijcie  Jezusa  jako  waszego  Lekarza.  Wy,  którzy
jeszcze  nie  jeste™cie  zbawieni,  a  wierzycie  w  Niego,  dlaczego  nie
przyjdziecie do o"tarza w tej chwili? Powiedzieli™cie, Œe chcieliby™cie
mieø w swoich sercach takie uczucie, jakie mia"a ta matka, "ania. Czy
pragniecie  przyj/ø  Go  jako  swego  ZbawcŸ?  Czy  podejdziecie  teraz
tutaj na podium i staniecie wokó" o"tarza, i pozwolicie mi modliø siŸ
z wami, kiedy jeste™cie w Jego Obecno™ci? Wielu z was tutaj powinno
przyj™ø  i  stan/ø  tutaj.  Je™li  chcecie  przyj/ø  Chrystusa  jako  swego
Zbawiciela,  przyjd›cie  w  tej  chwili.  Czy  to  uczynicie?  Niech  panu
Bóg b"ogos"awi. Niech ci Bóg b"ogos"awi. To jest dobre.

116

Czy  kto™  jeszcze  pragnie  Go  przyj/ø.  W  Jego  Obecno™ci  _  jak

chcesz  siŸ  kiedykolwiek  dostaø  bliŒej  do  Niego?  JeŒeli  On  moŒe  mi
powiedzieø,  jaka  jest  twoja  dolegliwo™ø  _  On  mówi  mi,  Œe  ty
potrzebujesz Jego. Podejd› tu w tej chwili. Wy, którzy Go nie macie,
przyjd›cie teraz i przyjmijcie Go jako swego osobistego Zbawiciela.
Sta§cie  tutaj  w  Jego  Obecno™ci,  kimkolwiek  jeste™cie.  JeŒeli  jeste™

50

MÓWIONE S~OWO

background image

cz"onkiem ko™cio"a, nie waŒne, kim jeste™, jeŒeli jeszcze nie jeste™ w
porz/dku  z  Bogiem,  proszŸ  ciŸ  i  wzywam  w  Imieniu  Jezusa
Chrystusa,  wyjd›  do  przodu  teraz,  nim  zako§czymy  t/  kolejkŸ
modlitwy,  w"a™nie  kiedy  Duch  šwiŸty  jest  tutaj,  kiedy  mogŸ  siŸ
modliø modlitw/ wiary.

JeŒeli On wys"ucha mnie, by uzdrowiø chorego, to z pewno™ci/ On

wys"ucha  mnie,  by  zbawiø  zgubionego.  Wy,  którzy  Go  pragniecie
jako swego Zbawiciela, wyjd›cie do przodu teraz w Imieniu Jezusa.
Wyjd›cie teraz do przodu i sta§cie tutaj wokó" o"tarza, Œeby™my siŸ
modlili  w"a™nie  w  tej  chwili.  Niech  ci  Pan  b"ogos"awi.  Ja  to  lubiŸ:
mŸŒczy›ni i kobiety, którzy zostali przekonani _ Sam Duch šwiŸty
wyprowadza ich z miejsca i przyprowadza do o"tarza.

117

Wy, którzy wierzycie, Œe to jest ™wiadectwem zmartwychwstania

Jezusa Chrystusa w tych ostatecznych dniach, Œe Biblia obiecaa t6
wa™nie rzecz, 
Œe to nie mogŸ byø ja^ Ja jestem cz"owiekiem. To jest
wasz Zbawiciel. MówiŸ wam, jest to Jezus Chrystus. 
Maj/c moj/ rŸkŸ
na tym S"owie _ jest to Jezus Chrystus, Syn BoŒy. Jego Przyj™cie jest
tak blisko, Œe On zamanifestowa Samego Siebie w peni Jego mocy
w™ród Swego ludu.

Je™li mia"e™ w/tpliwo™ci i by"e™ zaniepokojony bŸd/c tylko letnim

cz"onkiem  ko™cio"a,  to przyjd›  dzisiaj  wieczór  i  zosta§  napeniony
Duchem  šwiŸtym,  kiedy  Sam  Duch  šwiŸty  jest  tutaj,  pokazuj6c
niezawodne dowody na podstawie Pisma šwiŸtego, Œe On jest tutaj.
To  jest  On.  
Przyjd›  teraz  _  kaŒda  dusza,  która  pragnie  Jezusa
Chrystusa  w  swoim  Œyciu.  Wyst/p  teraz  do  przodu  i  przyjmij  Go.
Chod› teraz.

^ moŒliwym jest, tylko Mu wierz”.

Czy nie przyjdziesz teraz, kiedy to ™piewamy?

Tylko Mu wierz^”

Tylko wierz w co? Tylko wierz w Biblijn/ PrawdŸ, która ci by"a

mówiona. On jest tutaj udowadniaj6c J6. Dlaczego On powiedzia" mi
to wprost w po"owie tej us"ugi uzdrawiania? Dlaczego On powiedzia"
mi w trakcie us"ugi uzdrawiania: Zawo"aj ludzi do o"tarza”? MoŒe
to  jest  ostatnia  szansa  dla  kogo™.  Ja  nie  wiem.  Wiem  jedynie,  Œe
trzeba byø pos"usznym Duchowi šwiŸtemu.

^ tylko Mu wierz.
Tylko Mu wierz, tylko Mu wierz
wszystko moŒliwym jest, tylko Mu wierz.
Panie, ja wierzŸ, Panie, ja wierzŸ
Wszystko moŒliwym jest^”

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

51

background image

118

W porz/dku, bracia kaznodzieje, przyjd›cie prosto tutaj. Wprost

tutaj tym przej™ciem.

^ ja wierzŸ^”

Przyjd›cie  tu  zaraz.  Niech  osobi™ci  pomocnicy  zejd/  siŸ  teraz

woko"o. BŸdziemy siŸ modliø za tych ludzi.

^ ja wierzŸ, o, Panie, ja wierzŸ
Wszystko moŒliwym jest^”

1Czy jest moŒliwe, Œebym otrzyma Ducha šwiŸtego, tak jak oni

w Dniu PiŸødziesi6tym?” Oczywi™cie _ je™li w to wierzysz!

^wierz, Tylko Mu wierz^”

119

Czy  pragniesz  prawdziwego  przeŒycia  mi"o™ci  BoŒej,  tak  jak  ta

matka,  "ania,  dla  swego  male§stwa?  JeŒeli  jeszcze  nie  masz  takiego
przeŒycia, to ci czego™ brakuje. Podejd› wiŸc tutaj. JeŒeli pragniesz
zamanifestowaø  Jezusa  Chrystusa  w  swoim  Œyciu,  chod›  tutaj.  Nie
baw siŸ wiŸcej w ko™ció".

Nasta"a godzina, Œe nie wolno nam igraø z t6 wielk6 rzecz6, któr6

nam  Bóg  da:  te  niezawodne  dowody  tego,  Œe  Jezus  Chrystus  Œyje
dzisiaj po dwu tysi6cach lat. 
Czy nie przyjdziecie? Ko™ció" otrzymuje
swój ostatni znak. To jest ostatnia rzecz, która przyjdzie do Ko™cio"a
przed Przyj™ciem Chrystusa wed"ug S"owa BoŒego. Jezus powiedzia":
Jak  by"o  w  dniach  Lota,  tak  bŸdzie  w  czasie  Przyj™cia  Syna
BoŒego”. Tutaj to mamy.

120

Chod›cie,  czy  nie  przyjdziecie  _  kaŒda  dusza,  która  Go  nie

pozna"a, kaŒda dusza, która ma w/tpliwo™ci dzisiaj wieczorem? Nie
pozwólcie, by was ominŸ"a ta wielka sposobno™ø. Czy nie przyjdziesz
teraz,  by  stan/ø  do  modlitwy,  kiedy  zgromadzamy  siŸ  wokó"  tego
o"tarza.  To  jest  w"a™ciwe.  Przychod›cie  tylko.  My  pragniemy  _  my
was  chcemy  zobaczyø,  kaŒdego,  kto  jest^  Czekamy  jeszcze  przez
chwilŸ,  poniewaŒ  ja  naprawdŸ  odczuwam,  Œe  jest  wiŸcej  tutaj  tych,
którzy powinni przyj™ø.

Nie  waŒne,  do  jakiego  ko™cio"a  jeste™  przy"/czony^  My  ciebie

nie  prosimy  o  cz"onkostwo  w  ko™ciele;  proszŸ  ciŸ,  Œeby™  przyszed"  i
przyj/" Chrystusa. Czy chcia"by™ przyj/ø Boga, który zna tajemnice
serca, który je moŒe objawiø wprost tutaj, jak On to juŒ czyni", który
zna  nawet  my™li,  którymi  my™lisz,  i  moŒe  ci  je  opisaø  tak,  jak  On
czyni" w minionych dniach?

121

Niechaj  teraz  Pan  b"ogos"awi.  Kiedy  ci  ludzie  s/  zgromadzeni

teraz  ko"o  o"tarza,  a  inni  jeszcze  przychodz/,  niechaj  pozostali
s"uchacze  powstan/  teraz  na  chwilŸ,  kiedy  siŸ  bŸdziemy  modliø.
Teraz  wy,  którzy  jeste™cie  chorzy  tam  w  audytorium,  którzy  nie
byli™cie moŒe w kolejce modlitwy, w"óŒcie na siebie wzajemnie rŸce.

52

MÓWIONE S~OWO

background image

Niech  wszyscy  osobi™ci  pomocnicy  i  kaznodzieje  w"oŒ/  rŸce  na

tych ludzi tutaj.

Czy  jeste™cie  gotowi?  Czy  zobaczyli™cie  co™  rzeczywistego?  Czy

co™ podnieci"o wasze serca? Czy co™ sta"o siŸ dla was rzeczywisto™ci/,
szybko, iŒ poznali™cie, Œe Jezus Chrystus Œyje dzisiaj wieczorem?

Pochylmy  teraz  nasze  g"owy  i  kaŒdy  niech  siŸ  modli  w  swój

w"asny sposób. PamiŸtajcie, miliony modlitw wznosi siŸ do góry po
ca"ym ™wiecie w tej chwili. Bóg s"yszy kaŒd/ z nich, poniewaŒ On jest
niesko§czony.  Módlcie  siŸ  teraz  tak,  jak  siŸ  modlicie  w  swoim
w"asnym  zborze.  Módlcie  siŸ,  Œeby  Bóg  wybaczy"  wam  wasze
grzechy.  Módlcie  siŸ,  Œeby  On  nape"ni"  was  Duchem  šwiŸtym.
Módlcie siŸ, Œeby was Bóg uzdrowi". To jest w"a™ciwe. Duch šwiŸty
przypada miŸdzy was i daje wam wielkie zwyciŸstwo i wolno™ø.

122

Niebia§ski  Ojcze,  przynosimy  Ci  tych  s"uchaczy  w  tej  chwili.

Niechaj  wielka  moc,  która  wzbudzi"a  Jezusa  Chrystusa  z  grobu,
niech ona oŒywi ten zbór w tej chwili. Niechaj uzdrawiaj/ca moc^
Niech kaŒda chora osoba zostanie wyzwolona z mocy szatana. Niech
kaŒda  zgubiona  dusza  zostanie  zbawiona,  a  kaŒda  zbawiona  osoba
niech  zostanie  nape"niona  Chrztem  Duchem  šwiŸtym.  Spe"nij  to,
Panie.

Módlcie  siŸ  tak,  jak  nigdy  przedtem.  Módlcie  siŸ  tak,  jak  by™cie

umierali, jakby to by"a wasza ostatnia chwila.

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

53