Większy niż Salomon jest tutaj 630605

background image

W

WII£

£K

KS

SZ

ZY

Y N

NII

S

SA

AL

LO

OM

MO

ON

N J

JE

ES

ST

T T

TU

UT

TA

AJ

J

((G

Grre

ea

atte

err T

Th

ha

an

n S

So

ollo

om

mo

on

n IIss H

He

erre

e))

63-0605

Poselstwo, wygoszone przez brata Williama Marriona Branhama dnia 5. czerwca 1963 w
Ramada Inn, Tucson, Arizona

.

PodjŸto wszelkie wysiki, by dokadnie przenie™ø mówione

Poselstwo z nagra§ na ta™mach magnetofonowych do postaci drukowanej. Podczas
korekty korzystano równieŒ z nagra§ na ta™mach w oryginalnym jŸzyku oraz z najnowszej
wersji 1The Message”, wydanej przez Eagle Computing w 1999 r. Niniejszym zostao
opublikowane w penym brzmieniu i jest rozpowszechniane bezpatnie.

Wydrukowanie tej ksi6Œki umoŒliwiy dobrowolne ofiary wierz6cych, którzy umiowali to
Poselstwo i Jego Sawne Przyj™cie. Przetumaczono i opublikowano w latach 1999 - 2000.
Wszelkie zamówienia naleŒy kierowaø na adres:

MÓWIONE S~OWO

GUTY 74, 739 55 Smilovice, CZ

tel./Fax: +420 (0)659 324425

E-mail: krzok@volny.cz

http://www.volny.cz/poselstwo

Ksi6Œka ta nie jest przeznaczona na sprzedaŒ.

background image

WiŸkszy niŒ Salomon jest tutaj

^ juŒ wierzŸ ja”.

1

Pozosta§my teraz staø kilka chwil, kiedy pochylamy nasze g"owy.

Chcia"bym wiedzieø, kiedy mamy pochylone nasze g"owy i nasze
serca, czy jest tutaj jaka™ szczególna pro™ba dzisiaj wieczorem, której
chcia"by™ od Boga, co™ szczególnego _ czy oznajmi"by™ to przez
podniesienie swojej rŸki? Tylko On wie, czego potrzebujesz. Tylko o
tym rozmy™laj w swoim sercu.

2

Nasz Niebia§ski Ojcze, cieszymy siŸ tak bardzo dzisiaj

wieczorem, bo mamy ten wielki zaszczyt, Œe ™miemy mówiø Ojcze”
do Stwórcy Niebios i ziemi. Cieszymy siŸ teŒ bardzo wiedz/c, Œe
zgromadzili™my siŸ tutaj dzisiaj wieczorem w niebia§skich miejscach
w Chrystusie, Twoim Synu. A On obieca", Œe je™li bŸdziemy prosiø o
cokolwiek w Jego Imieniu, bŸdzie nam dane. Panie, Ty widzia"e™
kaŒd/ rŸkŸ, która siŸ podnios"a do góry. Ty wiesz, co kryje siŸ za t/
rŸk/. By"a tam pro™ba o co™ i ja zanoszŸ moj/ modlitwŸ razem z ich
modlitwami. We wierze podchodzimy teraz do tego wspania"ego
tronu BoŒego z ko™ci s"oniowej. Widzimy tam Krew Pana Jezusa,
leŒ/c/ tam na o"tarzu, by nas zapewniø, Œe nasza pro™ba zosta"a
wys"uchana. Pozosta"o nam tylko jedno: Je™li bŸdziemy wierzyø w to,
o co prosili™my, wtedy nam to bŸdzie dane. PomóŒ naszemu
niedowiarstwu.

3

Ojcze, modlimy siŸ dzisiaj wieczorem, kiedy otworzymy to S"owo,

Œeby™ Je nam Ty objawi". To Ty Je napisa"e™ i my siŸ modlimy, Œeby™
Je nam Ty objawi". Przyjd› wiŸc pomiŸdzy nas i zamanifestuj Je i
potwierd› Samego Siebie, Œe w tym czasie wielkich naukowych
osi/gniŸø, kiedy ko™ció" staje siŸ oziŸb"y i posuwa siŸ do tradycji i
wyzna§ wiary, Ty pozostajesz tym samym dla tych, którzy Ci wierz/,
Œe jeste™ tym samym, Œe Ty jeste™ tym samym Bogiem, który wyla"
swoj/ moc w Dniu PiŸødziesi/tym. Ty jeste™ tym samym Bogiem,
który chodzi" z uczniami, Tym, który by" z MojŒeszem na pustyni, i
Ty jeste™ tym samym dzisiaj wieczorem. B"ogos"aw nas teraz
wspólnie, kiedy mamy spo"eczno™ø wokó" S"owa. Prosimy o to w
Imieniu Jezusa Chrystusa. Amen. MoŒecie usi/™ø.

4

Jak zawsze uwaŒam to za wielki przywilej byø tam, gdzie BoŒy

ludzie s/ zgromadzeni razem, poniewaŒ jestem pewien, Œe Chrystus
jest w™ród nas. Jeste™my wdziŸczni Panu Bogu, Œe s"yszeli™my dobre
wie™ci z ubieg"ego wieczora. Okazuje siŸ, Œe Bóg jeszcze ci/gle
uzdrawia chorych i cierpi/cych. A zatem jest to^ JeŒeli tylko
moŒemy mieø skierowane nasze my™li na Chrystusa i wiedzieø, Œe
Jego Obecno™ø jest tutaj, oraz Œe On juŒ zapewni dla was kaŒde

background image

3

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

bogosawie§stwo odkupienia, za które On umar; ono jest wasze. Wy
musicie tylko w to wierzyø.

5

A zatem, ufam, Œe dzisiaj dobrze wypoczŸli™cie i jeste™cie^

Postaram siŸ wypu™ciø was dzisiaj wieczorem tak szybko, jak to
bŸdzie moŒliwe. A potem, jutro _ bŸdzie to we czwartek wieczorem,
nastŸpnie w pi/tek wieczorem, a potem w sobotŸ rano na
™niadaniu^

PragnŸ przed"oŒyø zebranym tutaj dzisiaj wieczorem pro™bŸ

brata Carla Williamsa ze zboru w Phoenix, prze"oŒonego tego zboru.
Jego osiemdziesiŸciopiŸcioletni ojciec mia" atak apopleksji dzisiaj po
po"udniu. On mia" byø tutaj dzisiaj wieczorem, ale musia" odlecieø
gdzie™ na pó"noc, by odwiedziø swego ojca. I ja poszed"em zaraz
modliø siŸ za tym starym cz"owiekiem. Przed kilku tygodniami by"em
u niego. On by" bardziej Œywotny niŒ jego syn _ tam w Albuquerque,
gdzie mieli™my konferencjŸ. A dzisiaj wieczorem on leŒy _ udar
mózgu _ ma osiemdziesi/t piŸø lat. Lecz ja wierzŸ ca"ym moim
sercem, Œe Bóg uzdrowi go z tego paraliŒu. Ja temu wierzŸ, bo kiedy
by"em w modlitwie, widzia"em go po prostu poruszaj/cego siŸ, i
on^ Wiecie, cz"owiek nie jest sparaliŒowany, jeŒeli siŸ moŒe
poruszaø. WiŸc on _ wiem, Œe mu siŸ polepszy, o ile ca"kiem nie
odzyska zdrowia.

6

I jeste™my wdziŸczni za wiarŸ, za potwierdzenie _ to co™

wewn6trz nas, co nam to mówi i my to wiemy. Nie ma w tym Œadnego
zgadywania. JuŒ od wielu lat mamy S"owo BoŒe. Teraz mamy Boga
tego Sowa,
rozumiecie, manifestuj6cego wprost tutaj Swoje Sowo.
WiŸc, to jest prawdziwy _ jeden z ostatnich wielkich znaków, który
jest obiecany ko™cioowi przed Przyj™ciem Pa§skim.

7

Niedawno podróŒowa"em z moim synem do Bombaju w Indiach,

gdzie moim zdaniem mieli™my najwiŸksze wezwanie do o"tarza, jakie
mi Pan poleci" uczyniø kiedykolwiek w naszych zgromadzeniach.
By"o^ Nie mogli™my obliczyø, ilu przysz"o do Chrystusa, poniewaŒ
obliczono oko"o pó" miliona ludzi na jednym zgromadzeniu _ oko"o
piŸøset tysiŸcy. I spŸdzili™my tam czas bardzo pracowicie. Byli tam
Hindusi, ™wiŸci mŸŒowie i^ O, moi drodzy. Chcecie mówiø o religii?
_ Hindusi j/ maj/. Owego popo"udnia by"em podejmowany przez
siedemna™cie róŒnych religii w Indiach, a wszystkie wypieraj/ siŸ
Jezusa Chrystusa _ kaŒda z nich: mahometanie, buddy™ci, szyici,
dŒajnsi _ o, jest ich tak duŒo. A ja nie mówi"em nic. Przys"uchiwa"em
siŸ im tylko, kiedy^ Musieli™my zdj/ø buty, by móc wej™ø do
™wi/tyni dŒajnsów.

8

Owego wieczora sta"em przed tym t"umem ludzi, których ko§ca

nie mog"em dostrzec, a kiedy ci ludzie zaczŸli podchodziø^ Milicja
musia"a puszczaø tych ludzi po jednym. Pierwszym, który przyszed",

background image

by" trŸdowaty _ nie mia" juŒ r/k, a uszy mia" teŒ poŒarte. Wszyscy
wiedzieli, jaka by"a jego potrzeba, oczywi™cie. A potem, kiedy dwaj
lub trzej przeszli w kolejce, wiecie, by" tam^ Duch šwiŸty
objawia"^ Oczywi™cie, kiedy zst/pi namaszczenie, to cz"owiek
potrafi rozpoznaø, o czym ludzie my™l/, rozumiecie, cz"owiek to
odczuwa. I oni sobie my™leli, Œe to jest co™ w rodzaju telepatii. A
kaŒdy, kto wie, czym jest telepatia^ To by by"o^ JeŒeli sobie
my™licie, Œe rozpoznawanie Ducha šwiŸtego jest telepati/, patrzcie,
to wiecie niewiele o telepatii.

9

WiŸc wówczas ci ™wiŸci mŸŒowie, radŒowie i tak dalej, na swoich

poduszkach^ WiŸc oni siŸ t"oczyli jeden na drugiego. Dwaj lub
trzej udusili siŸ na naboŒe§stwie, przepychaj/c siŸ i wy"aŒ/c jedni na
drugich. A ja mia"em tam tylko dwa dni pobytu. Nie mogli mi tam
zapewniø ochrony, poniewaŒ^ Musieli™my to urz/dziø w mie™cie,
jedynie tam mogli™my dostaø ochronŸ. Poza miastem przedosta"a siŸ
przez ni/ pewna pani, co sprawi"o trochŸ k"opotów i dwaj lub trzej
zostali zak"uci sztyletem na ™mierø. Poza miastem nie zapewnili mi
ochrony. I by"o to naprawdŸ okropne, kiedy to widzia"em.

Lecz kiedy przeszed" w kolejce czwarty cz"owiek _ czwarty czy

pi/ty by" ™lepym cz"owiekiem i on by" Œebrakiem, oczywi™cie. W
Indiach Œyje 470 milionów ludzi, a wydawa"o mi siŸ, Œe oko"o 400
milionów z nich to Œebracy. Nigdy nie widzia"em tylu Œebraków. I
jest to tak bardzo Œa"osne, kiedy^ Nie zdajemy sobie sprawy z tego,
jak dobrze siŸ mamy, dopóki cz"owiek nie wyruszy raz w tak/
podróŒ.

10

Oto na ulicy leŒy matka, jej niemowlŸ umiera z g"odu. Jego ma"e

dzi/s"a zaci™niŸte na wargach, jego ma"e _ ono juŒ nie potrafi
krzyczeø. Matka równieŒ umiera z g"odu. Ona chce daø komu™ to
dziecko, Œeby je zachowaø przed ™mierci/ _ chce uczyniø cokolwiek,
by je zachowaø przed ™mierci/. A tutaj? OtóŒ, nie moŒecie sobie
wyobraziø^ Oto znów inna. Tutaj inna matka i kolejna. O,
cz"owiek po prostu^ Tak jest bez ko§ca. I tak oni Œyj/ _ jak to
Œa"osne. A oni s/ ludzkimi istotami, za które umar" Chrystus.

Sta"em tam owego wieczora, a ten ™lepy cz"owiek podszed". Duch

šwiŸty powiedzia": OtóŒ, on jest Œebrakiem, on jest czcicielem
s"o§ca. Jest ™lepy juŒ dwadzie™cia lat”. Z chwil/, kiedy to
powiedzia"em, to cz"owiek móg"by us"yszeø^ Wiecie, oni maj/^

11

Kiedy siŸ cz"owiek znajdzie w takiej sytuacji, to lepiej, kiedy wie,

o czym mówi, poniewaŒ oni bŸd/ ciŸ wyzywaø odno™nie tego kaŒdej
chwili. I raczej b/d› pewny, Œe ciŸ Bóg pos"a". Tam nie moŒesz
odgrywaø ko™cio"a. Musisz naprawdŸ mieø to, o czym mówisz. Tutaj
w Ameryce to jest dobre, lecz nie próbuj wyruszaø na pola misyjne,
dopóki nie jeste™ ca"kiem przekonany. A potem w Afryce _ ci

4

MÓWIONE S~OWO

background image

czarownicy, i tak dalej. To s/ spiryty™ci. Oni siŸ nie bawi/ tylko jak/™
psychologi/. Oni s/ opŸtani przez demony i oni maj/ moc, i jest
potrzebna _ tylko moc BoŒa moŒe to przezwyciŸŒyø. Pomimo tego
nie widzia"em jeszcze ani razu, Œeby nasz wspania"y i chwalebny Pan
Jezus nie pokona" tego wszystkiego i nie odniós" zwyciŸstwa kaŒdym
razem. MówiŸ to jako Jego s"uga _ w Jego Imieniu.

12

Owego wieczora by" tam _ przypominam sobie tego cz"owieka.

By"o powiedziane: Ty jeste™ ™lepy”. I dalej: Ty jeste™ Œebrakiem i
jeste™ czcicielem s"o§ca”. I oni wierz/, Œe je™li patrz/ siŸ w s"o§ce tak
d"ugo, aŒ o™lepn/, to pójd/ do nieba. WiŸc dla nich niebo istnieje i oni
tam wejd/ na skutek^ Oni oddaj/ cze™ø stworzeniu. I s"uchajcie,
cz"owiek odczuwa, jak to przychodzi, kiedy oni _ szczególnie ci,
których nazywaj/ ™wiŸtymi mŸŒami. Potem oni pomazuj/ siŸ
olejkiem oliwkowym. To jest znakiem, aby by"o widoczne _ zabijaj/
koz"a i oddaj/ cze™ø.

Potem _ nastŸpnie powiedzia"em: Ty jeste™ Œonatym mŸŒczyzn/

i masz dwoje dzieci, a s/ to dwaj ch"opcy. Jeden z nich ma oko"o
sze™ciu lat, a ten drugi oko"o dziewiŸciu”. A kiedy mu to t"umacz
powiedzia", by"o to zgodne z prawd/. Pomimo tego nie chcieli
s"uchaø. Oni sobie my™leli, Œe to jest psychologia.

I pomy™la"em w sobie: Panie, czy pokaza"by™ mi co™, co oni

mogliby ogl/daø dokonane”. I cz"owiek musi zwaŒaø na to, co mówi
Duch šwiŸty, na to, co On mówi do ciebie. Trzeba tam pozostaø tak
d"ugo, aΠcz"owiek us"yszy, co On odpowie. Rozumiecie? S"uchajcie
tego, co On wam mówi, poniewaŒ to nie jestem ja; ja o tym niczego
nie wiem; to jest On. Ja nawet sam nie wiem, co mówiŸ, i nie wiem
tego, dopóki nie wys"ucham ta™my. A potem, wiŸc potem^ To jest
cudowne _ ogl/daø to, co On uczyni".

13

Potem obserwowa"em i zobaczy"em tego mŸŒczyznŸ jakby w wizji

_ stoj/cego powyŒej i on potrafi" widzieø. On mia" swój wzrok.
Pomy™la"em: To bŸdzie wspania"e przeŒycie _ w tej chwili”. I
powiedzia"em: Dzisiaj by"em podejmowany w ™wi/tyni dŒajnsów, w
której by"o obecnych wielu z was, róŒnych przywódców. Mówili™cie
mi, jak s"abe jest chrze™cija§stwo, i jak wielk/ jest wasza religia. Nie
mia"em moŒliwo™ci stan/ø w obronie Pana Jezusa” _ mówi"em _
lecz dzisiaj wieczorem stoi tutaj mŸŒczyzna, który jest ™lepy. OtóŒ,
gdybym siŸ teraz zapyta" którego™ mahometa§skiego kap"ana albo
buddyjskiego kap"ana, wzglŸdnie kogokolwiek, co spowodowa"o, Œe
on tak czyni", powiedzieliby™cie, Œe on postŸpowa" ›le, poniewaŒ
oddawa" cze™ø stworzeniu zamiast Stwórcy. Ja powiedzia"bym na to
Amen”. To jest prawd/. Stworzeniu, zamiast Stwórcy!

WiŸc teraz _ gdyby ten mŸŒczyzna powiedzia", Œe bŸdzie s"uŒy"

Bogu, który przywróci mu jego wzrok^” On teraz stwierdza, Œe by"

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

5

background image

w b"Ÿdzie. Co uczyniliby™cie mu teraz? Wy buddy™ci sk"oniliby™cie
go, by zapomnia" o swoim bogu i przyszed", i przy"/czy" siŸ do
buddystów. Mahometanie zrobiliby z niego mahometanina. A
inni^ Co to jest? Wy zmieniliby™cie tylko jego my™li. Wy by™cie
tylko^ To jest psychologia”. Powiedzia"em: W Ameryce jest pe"no
tego samego. Wszyscy metody™ci chc/ zmieniø baptystów, a bapty™ci
chc/ zmieniø zielono™wi/tkowców, unitarianie chc/ zmieniø
duotarian, duotarianie chc/ zmieniø^ O, moi drodzy, jeszcze nie
s"ysza"em czego™ takiego. Lecz jestem wdziŸczny za jedn/ rzecz:
Wszyscy oddajemy cze™ø temu samemu Bogu. Lecz tam jest inaczej”,
powiedzia"em, to jest psychologia. Lecz z pewno™ci/ gdzie™ jest
Stwórca, który stworzy" jego oczy”.

14

OtóŒ, ja bym tego nie powiedzia", gdybym najpierw nie widzia"

wizji, poniewaΠto jest^ Mam piٿdziesi/t cztery lata, a widzia"em
wizje juŒ od czasu, kiedy mia"em osiemna™cie miesiŸcy. Ani jedna^
Zapytam siŸ wszystkich, czy widzieli kiedykolwiek, Œeby jedna
zawiod"a. Absolutnie nie. Nigdy nie zawiedzie. Wizja nigdy nie
zawiod"a i nigdy nie zawiedzie. Ona jest zawsze poprawna, poniewaŒ
to jest Bóg. A zatem, ja wiedzia"em, Œe ten mŸŒczyzna otrzyma swój
wzrok, lecz stara"em siŸ zastawiø trochŸ pu"apkŸ, by pozyskaø
niektórych z tych niewierz/cych.

Powiedzia"em wiŸc: NuŒe, je™li mahometa§ska religia, która jest

dominuj/c/ religi/ tutaj w Indiach _ niechaj mahometa§ski kap"an
podejdzie tutaj i przywróci wzrok temu mŸŒczy›nie, a ja siŸ stanŸ
mahometaninem”. Rozumiecie? Dalej powiedzia"em: JeŒeli religia
buddyjska jest taka wielka, niech tutaj podejdzie buddyjski kap"an
albo ktokolwiek inny”. Powiedzia"em: Oczywi™cie, jeŒeli ten
mŸŒczyzna chce byø w porz/dku przed sprawiedliwym Bogiem, na
pewno wielki Stwórca, który mu stworzy" oczy po raz pierwszy, moŒe
mu stworzyø oczy po raz drugi, jeŒeli on chce ich uŒyø ku Jego
chwale”. W™ród tych s"uchaczy zapanowa"a taka cisza, jakiej jeszcze
nie s"ysza"em.

15

Powiedzia"em: NuŒe, podium jest otwarte, niech teraz podejdzie

tutaj kto™, kto mu potrafi przywróciø wzrok^ Niechaj Bóg, ten
prawdziwy Bóg, Ten, który go ukszta"towa" na pocz/tku, który
stworzy" jego oczy, niech On przyjdzie i przywróci mu wzrok, a ja
jestem gotowy byø zwolennikiem tej religii”.

Nikt nie powiedzia" ani s"owa. Ja powiedzia"em: Wiem, co sobie

my™licie. Wy sobie my™licie, Œe siŸ pos"ugujŸ telepati/, by siŸ
dowiedzieø, co jest z tymi lud›mi, i tak dalej _ by im powiedzieø, kim
oni s/ i sk/d s/. Nie mogŸ nawet przeczytaø ich nazwiska, by je
przesylabizowaø. Nie potrafiŸ go wypowiedzieø, nie umiem mówiø
ich jŸzykiem. Wy nazywacie to psychologi/. JeŒeli to jest^ Ja siŸ

6

MÓWIONE S~OWO

background image

wcale nie znam na psychologii, ale wy jeste™cie mistrzami w tej
sprawie. Niechaj zatem mistrz psychologii przyjdzie i da temu
mŸŒczy›nie jego wzrok, rozumiecie, jeŒeli psychologia potrafi
przywróciø wzrok ™lepemu cz"owiekowi”. By"o tam cicho, jak
makiem zasia". Nikt nie powiedzia" ani s"owa.

16

Ja powiedzia"em: Dlaczego nic nie mówicie? Z pewno™ci/ Bóg

gdzie™ istnieje. Wszystko to _ wszystko, co siŸ dzieje, udowadnia, Œe
Bóg gdzie™ istnieje. Kim On jest?” Dalej powiedzia"em: Powodem,
dlaczego nic nie mówicie jest to, Œe tego nie potraficie dokonaø _ ani
ja tego nie potrafiŸ. Lecz Bóg Niebios, który wskrzesi Swego Syna,
Jezusa Chrystusa, a ja jestem Jego ™wiadkiem, pokaza mi wizjŸ, Œe
ten mŸŒczyzna otrzyma swój wzrok. Je™li On tego teraz nie uczyni, to
ja jestem faszywym prorokiem;
wypŸd›cie mnie z Indii. Lecz je™li On
to uczyni^ W"a™nie tutaj _ wy mahometanie, stoi tu wasz kap"an
w swojej szacie. Jest tutaj kap"an Buddy i inni. Widzicie swoich
przywódców _ jak oni milcz/? Oni nic nie mówi/; lecz ja mówiŸ.
Widzia"em w wizji, Œe ten mŸŒczyzna otrzyma swój wzrok, i on go
otrzyma teraz. A je™li nie, to co™ jest nie tak, to ja jestem fa"szywym
™wiadkiem Biblii i Chrystusa”.

17

Wszyscy^ Ja powiedzia"em: Ilu z was tutaj przyjmie Go jako

swego Zbawiciela, jeŒeli Bóg przywróci wzrok temu ™lepemu
mŸŒczy›nie?” I by"o widaø, Œe wszŸdzie podnios"y siŸ po prostu
czarne rŸce _ jak daleko okiem siŸgn/ø. OtóŒ, obliczano, Œe tam by"o
500 tysiŸcy ludzi, to znaczy pó" miliona. WiŸc to by"o wiele, wiele razy
wiŸcej, niŒ byø moŒe jest ich w Tucson. A oni zgromadzili siŸ tam na
jednym miejscu.

Poprosi"em wiŸc tego mŸŒczyznŸ, Œeby podszed" bliŒej do mnie.

Obj/"em go moimi rŸkami. Oni nie t"umacz/ modlitwy. Modli"em siŸ:
Panie BoŒe, to jest wyzwanie dla mojej w"asnej wiary. Lecz w"a™nie
tutaj w tym czasie, gdy wszŸdzie dooko"a znajduj/ siŸ wszyscy ci
poganie, czy Ty nie jeste™ ci/gle tym samym Bogiem, jakim by"e™
zawsze?” I powiedzia"em: Teraz chodzi o Twoj/ reputacjŸ. Ja mówiŸ
tylko to, co Ty powiedzia"e™. Od mojego dzieci§stwa pokazywa"e™ mi
wizje, a nie widzia"em, Œeby jedna z nich zawiod"a. Ty pokaza"e™ mi
teraz, Œe ten cz"owiek otrzyma swój wzrok. Ja proszŸ o jego wzrok w
Imieniu Jezusa Chrystusa”.

I ten cz"owiek wyda" wielki, potŸŒny okrzyk. Siedzia" tam

burmistrz tego miasta; on podbieg", chwyci" go do swoich r/k i
obejmowa" go. Ten cz"owiek widzia" tak dobrze, jak ja lub
ktokolwiek inny. Widzia"em potem, Œe tysi/ce tysiŸcy^

18

Przyjaciele, nie chcŸ tego mówiø krytykuj/co, lecz my nie

dopisali™my w wykonywaniu tego programu, który pos"a" nas tutaj
czyniø Chrystus. Rozumiecie? On powiedzia": Id›cie na ca"y ™wiat i

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

7

background image

g"o™cie EwangeliŸ”. On nie powiedzia", Œeby™my budowali szko"y; On
nie powiedzia", Œeby™my budowali ko™cio"y; choø one s/ wszystkie
piŸkne. Lecz my po™wiŸcili™my wszystek nasz czas, by budowaø
szko"y i ko™cio"y, i denominacje, co teŒ odegra"o swoj/ rolŸ. Lecz nie
to On powiedzia". G"o™cie EwangeliŸ, a te znaki bŸd/ towarzyszyø
tym, którzy uwierz/”. Innymi s"owy g"osiø EwangeliŸ oznacza
demonstrowaø moc Ducha šwiŸtego, a w tym w"a™nie my nie
dopisali™my.

Ko™ció" nie potrzebuje dzisiaj wieczorem czego™ miŸkkiego,

czego™ skrzyŒowanego, miŸkkiego i sflacza"ego, jakim jest ko™ció" _
tylko z"óŒ wyznanie, daj siŸ ochrzciø, a jeste™ chrze™cijaninem”. Byø
chrze™cijaninem oznacza zaprzeø samego siebie.
Zaprzyj samego
siebie, we› swój krzyŒ i na™laduj Mnie codziennie”. Dzisiaj jest to tak
miŸkkie i ludzie nazywaj/ samych siebie chrze™cijanami, podczas
gdy dawniej wyznawaø Chrystusa oznacza"o ™mierø i cz"owiek
musia" polegaø na Nim codziennie we wszystkim, czego potrzebowa".

19

Ten sam Bóg Œyje dzisiaj. Ja wiem, Œe to jest prawd/, a On jest

dzisiaj tak samo wielkim, jakim by On wówczas. JeŒeli On by
kiedykolwiek Bogiem, to On jest ci6gle Bogiem.
Lecz je™li On nie jest
Bogiem, to nie by" Bogiem nigdy; bowiem On jest Bogiem ca"ego
rodzaju ludzkiego

.

Na co by siŸ zda"o mówiø o Bogu Abrahama,

gdyby On nie by" tym samym Bogiem dzisiaj? Na co by siŸ zda"o
mówiø o Bogu, który potrafi" otworzyø Czerwone Morze, by
zgotowaø drogŸ ucieczki Swoim dzieciom, gdyby On nie móg"
uczyniø tego samego dzisiaj? A co z Bogiem, który potrafi" wskrzesiø
martwego cz"owieka z grobu, gdyby On nie potrafi" uczyniø tego
samego dzisiaj?

Do czego by"oby przydatne dawaø twemu kanarkowi fajne

nasiona i witaminy, aby mu ros"y zdrowe, mocne ko™ci i skrzyd"a i
piórka, a potem trzymaø go w klatce? Jak on ma siŸ nimi pos"ugiwaø?
Na co siŸ zda nauczaø Biblii o jakim™ wielkim Bogu? Jak moŒe
cz"owiek, który marznie, ogrzaø siŸ przy namalowanym ogniu? Jaki™
cz"owiek marznie na ™mierø, a ty mu namalujesz ogie§ i powiesz:
Oto, czego ci trzeba”. To nie jest^ Musi to byø co™, z czego
wychodzi ciep"o, by mu to zrobi"o dobrze.

Tak samo znowuzrodzenie musi byø rzeczywisto™ci6 _ czowiek

musi narodziø siŸ na nowo, zostaø napeniony Duchem šwiŸtym i
wiedzieø, Œe Obecno™ø Boga jest tutaj, i ogl6daø Go wypeniaj6cego
Swoje Sowo i Swoje Obietnice, tak samo jak On czyni wówczas.
Jezus powiedzia": A gdy Ja bŸdŸ wywyŒszony ponad ziemiŸ,
poci/gnŸ wszystkich do siebie”. Niechby nam Pan dopomóg". Nie
mia"em w zamiarze przej™ø do tego, lecz ja _ po prostu mówiŸ.

20

Niech was teraz Pan b"ogos"awi, a byø moŒe pewnego wieczora,

8

MÓWIONE S~OWO

background image

zanim siŸ wszystko zako§czy, bŸdŸ wam moŒe o tym g"osi" jeden
wieczór. Mam w"a™nie zamiar^ MówiŸ o Boskim uzdrawianiu
teraz, poniewaŒ pragnŸ ogl/daø^ czekam na Pana; moŒe uczyni
co™, co bŸdzie^

Wiecie, oko"o osiemdziesi/t sze™ø procent us"ugi Jezusa by"o

Boskim uzdrawianiem. WiŸc my nie pos"ugujemy siŸ Boskim
uzdrawianiem jako g"ówn/ rzecz/. Nie moŒna po™wiŸcaø g"ównej
uwagi sprawom mniejszej wagi. My to wiemy. A ta wielka sztuka
Boskiego uzdrawiania^

21

W"a™nie sko§czy"em studiowanie _ po czterech lub piŸciu latach

_ dziejów wczesnego ko™cio"a. Rozpocz/"em KsiŸg/ mŸczenników”
Fox’a, czyta"em Dwa Babilony” Hislopa, i tak dalej, potem
studiowa"em okres Nicei i po Nicei, Nicejskich ojców i Sobór w
Nicei. I stwierdzi"em, Œe po ™mierci Jezusa Chrystusa^ W czasach
Polikarpa, Ireneusza i Martina, i wielu z tych wielkich ™wiŸtych,
setki lat po ™mierci Jezusa Chrystusa, oni walczyli o tŸ wiarŸ, o
chrzest Duchem šwiŸtym, i mówili obcymi jŸzykami, wskrzeszali
zmar"ych i uzdrawiali chorych. Lecz w ciemnych wiekach to
wszystko utracono.

Lecz Bóg powiedzia": Ja wynagrodzŸ” _ mówi Pan _ wszystkie

lata, które poŒar"a szara§cza, g/sienice^” On to obieca" uczyniø i
teraz jest czas przywrócenia. To Drzewo znowu zakwitnie. Ja temu
wierzŸ.

22

Niech was teraz Pan b"ogos"awi. A w Pi™mie šwiŸtym _ pragnŸ

zaczerpn/ø znany krótki tekst dzisiaj wieczorem, aby™cie siŸ po
prostu zaznajomili z tym, co próbujemy czyniø. Widzicie, je™li
moŒecie^ Gdybym móg doprowadziø tych suchaczy to tego, by
jednomy™lnie zrozumieli i poznali dokadnie, Œe Jezus Chrystus Œyje
i jest tutaj w™ród was!
O, wy temu wierzycie fizycznie, wzglŸdnie
umys"owo. Lecz je™li to moŒe omin6ø wasz umys i wy to poznacie,
wtedy siŸ co™ stanie.
Rozumiecie? JeŒeli sobie zdacie sprawŸ z tego,
iŒ jedyn6 rzecz6 jest zrozumieø, Œe Chrystus jest w™ród nas!

23

Wiecie, w Durbanie, w Po"udniowej Afryce, gdzie by"o, jak

obliczano, 25 tysiŸcy wózków inwalidzkich, starych kabin i wozów, i
wieziono tych ludzi z dŒungli wiele tygodni, przejeŒdŒaj/c
poprzez^ Na skutek jednej modlitwy, tylko kilku s"ów modlitwy,
oni odeszli stamt/d wyprostowani. A nastŸpnego poranka Sidney
Smith _ moŒecie mu pos"aø telegram, napisaø mu list. On jest
burmistrzem miasta Durban, które jest dwa lub trzy razy wiŸksze od
Tucson. Tak, wielokrotnie wiŸksze, niŒ to miasto. Byli™my tam na
torze wy™cigowym, gdzie zgromadzi"o siŸ 250 tysiŸcy ludzi.

24

On mi przedzwoni" i powiedzia": Bracie Branham, podejd› do

twego okna, skierowanego na wybrzeŒe (tam jest Ocean Indyjski).

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

9

background image

Zobaczysz co™, czego jeszcze nie widzia"e™”. PrzejeŒdŒa"o tam chyba
dziesiŸø takich wielkich, potŸŒnych angielskich samochodów
ciŸŒarowych, moŒe czterdzie™ci lub piŸødziesi/t stóp d"ugich,
za"adowanych ca"kiem starymi kulami i wózkami inwalidzkimi i tym
podobnymi rzeczami, na których ludzie przyku™tykali z puszczy
poprzedniego dnia i zostali uzdrowieni. I oto oni szli _ ci ludzie,
którzy byli w tych wózkach inwalidzkich i tym podobnie, szli w
pewnym oddaleniu za nimi. Wszyscy przechodzili ko"o mojego hotelu
i ™piewali jednomy™lnie: Tylko Mu wierz. Wszystko moŒliwym jest”,
w ich tubylczym jŸzyku. Zanotowali™my wówczas, Œe w jednej chwili
30 tysiŸcy na wpó" dzikich tubylców przyjŸ"o Chrystusa jako swego
Zbawiciela.

25

Nie chcŸ lekcewaŒyø naszych sióstr, lecz nie mogŸ zrozumieø

jednej sprawy, kiedy przyjeŒdŒam do domu. W kaŒdym roku, kiedy
wyjeŒdŒam i powracam, stwierdzam, iŒ nasze ameryka§skie kobiety
zdejmuj/ z siebie coraz wiŸcej odzienia, a pomimo tego nazywaj/ siŸ
chrze™cijankami, ™piewaj/ w chórach. A te kobiety tam sta"y. Wiele z
nich nie mia"o na sobie nic wiŸcej, niŒ przepaskŸ cztery cale szerok/.
A z chwil/, kiedy przyjŸ"y Jezusa Chrystusa za swego Zbawiciela,
nikt nie musia" im mówiø, Œe s/ nagie. One z"oŒy"y swoje rŸce ot tak
i odesz"y z obecno™ci mŸŒczyzn, gdzie sta"y.

JeŒeli Obecno™ø Jezusa Chrystusa przynosi takie poznanie

kobiecie, która nie wiedzia"a nic o Nim i przyjŸ"a Go po prostu jako
swego ZbawcŸ, i sprawi"a, Œe ona sobie u™wiadomi"a, iŒ jest nag/, co
powinno to czyniø z lud›mi tutaj, którzy mieliby byø cywilizowani i
powinni posiadaø chrzest Duchem šwiŸtym! Lecz kaŒdego roku
zdejmuj/ z siebie coraz wiŸcej odzienia! Ja wierzŸ, Œe co™ gdzie™ jest
nie tak. MoŒe tak jest ze mn/? Gdyby tak by"o, to ze S"owem by"oby
co™ nie tak. Ja wierzŸ, Œe Duch šwiŸty bŸdzie skania czowieka do
tego, by siŸ przyoblek w odzienie, zamiast je zdejmowaø
^?^

26

Otwórzcie teraz razem ze mn/ w ew. Mateusza 12. rozdzia", od 38.

do 42. wersetu, Œeby™my mogli przeczytaø krótkie, znane miejsce
Pisma šwiŸtego. I s"uchajcie teraz uwaŒnie.

!Wtedy odpowiedzieli mu niektórzy z uczonych w Pi™mie

faryzeuszów, mówi0c: Nauczycielu, chcemy widzieø od
ciebie znak.

A On odpowiadaj0c, rzek6 im: Pokolenie z6e i cudzo6oŒne

znaku Œ0da, ale nie otrzyma innego znaku, jak tylko znak
Jonasza proroka.

Albowiem jak Jonasz by6 w brzuchu wieloryba trzy dni i

trzy noce, tak i Syn Cz6owieczy bŸdzie w 6onie ziemi trzy dni
i trzy noce.

10

MÓWIONE S~OWO

background image

MŸŒowie z Niniwy stan0 na s0dzie wraz z tym pokoleniem

i spowoduj0 jego potŸpienie, gdyŒ na skutek zwiastowania
Jonasza upamiŸtali siŸ, a oto tutaj wiŸcej niŒ Jonasz.

Królowa z Po6udnia stanie na s0dzie wraz z tym

pokoleniem i potŸpi je; bo przyby6a z kra§ców ziemi s6uchaø
m0dro™ci Salomona, a oto tutaj wiŸcej niŒ Salomon”.

Gdybym to mia" okre™liø tematem, to chcia"bym zaczerpn/ø

ostatnich piŸø s"ów: !WiŸkszy niŒ Salomon jest tutaj”.

27

Stwierdzamy, Œe Jezus tutaj karci"; On strofowa" ludzi w tych

miejscach, gdzie On przechodzi" i udowadnia" im, Œe jest Mesjaszem,
tak jak On pokaza" nam to ubieg"ego wieczora. A ca"/ ich nauk/ by"o
uwierzyø, Œe to w"a™nie jest znak Mesjasza. Nawet dla tej zwyk"ej
kobiety, o której mówili™my ubieg"ego wieczora _ tej kobiety u
studni, jak ona bŸd/c nierz/dnic/^ A jednak ona wiedzia"a wiŸcej
o Bogu i rozpozna"a Go lepiej, niŒ Go poznali uczeni w Pi™mie i
faryzeusze, bo kiedy oni widzieli, jak siŸ to dzia"o, oni orzekli, Œe to
jest jaki™ duch. Mówili: To jest Belzebub”. Belzebub jest szefem
diab"ów i duchów _ diab"em. Mówili teŒ, Œe On to czyni przy pomocy
jakiego™ spirytyzmu, podobnie jak wróŒbiarz; a kaŒdy wie, Œe
wróŒbiarstwo jest z diab"a. WiŸc oni oskarŒali naszego Pana o to.

A On powiedzia": Je™li Mnie nazywacie Belzebubem, to bŸdzie

wam wybaczone, lecz jeŒeli bŸdziecie mówiø przeciw Duchowi
šwiŸtemu, kiedy On przyjdzie, to nie bŸdzie na to przebaczenia”,
poniewaŒ nazywacie Ducha BoŒego, który czyni to dzie"o,
nieczystym duchem. To jest blu›nierstwo przeciw Duchowi
šwiŸtemu.

28

Moja matka mawia"a mi, gdy by"em ma"ym ch"opcem, Œe blu›niø

przeciw Duchowi šwiŸtemu oznacza odebraø sobie w"asne Œycie.
OtóŒ, tak nie jest. Rozumiecie? Biblia naucza, Œe blu›nierstwem
przeciw Duchowi šwiŸtemu jest mówienie przeciw Duchowi
šwiŸtemu. Blu›niø” oznacza obgadywaø”. Kiedy widzisz Ducha
šwiŸtego czyni6cego co™, a ty sobie z tego drwisz, to przekroczye™
liniŸ, której juŒ nigdy nie przekroczysz z powrotem! Nie bŸdzie ci to
wybaczone!

WiŸc Jezus powiedzia" im i mówi" im o tym, jak On potwierdza"

S"owo _ Œe On jest Mesjaszem. A oni powinni to byli poznaø,
poniewaŒ ich wódz, MojŒesz, powiedzia" im: Pan Bóg wasz wzbudzi
wam proroka podobnego do mnie”. A kiedy oni widzieli, jak siŸ
dziej/ te rzeczy, pomimo tego nie uwierzyli Mu. Nie dlatego^ Ja
my™lŸ, Œe Mu wierzyli, lecz oni nie chcieli tego wyznaø z powodu
swoich tradycji, poniewaŒ faryzeusze orzekli, Œe kaŒdy mŸŒczyzna
czy kobieta, który Go przyjmie, zostanie natychmiast wy"/czony z

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

11

background image

synagogi. A oni mi"owali swoje tradycje wiŸcej, niŒ mi"owali
potwierdzone BoŒe S"owo.

29

A czasy nie zmieni"y siŸ wiele. Wy wiecie, Bóg zabiera Swego

mŸŒa, lecz nie zabiera Swego Ducha. Szatan zabiera swego
cz"owieka, lecz nie zabiera swego ducha. On zaraz powraca na kogo™
innego i kontynuuje swoj/ robotŸ. A zatem, stwierdzamy w kaŒdej
generacji mniej wiŸcej to samo. Jezus da" jasno poznaø Samego
Siebie. On powiedzia": JeŒeli Ja nie czyniŸ dzie" BoŒych, to Mi nie
wierzcie; lecz je™li czyniŸ dzie"a BoŒe, to wierzcie tym uczynkom”.

A zatem, stwierdzamy to wszystko, ale oni Mu pomimo tego nie

wierzyli. I oni przyszli do Niego, kiedy widzieli wszystkie te sprawy,
i powiedzieli: Mistrzu, chcieliby™my zobaczyø znak z nieba”.

Obecnie znajdujemy t/ sam/ kategoriŸ ludzi, którzy chc/

twierdziø: OtóŒ, nie ma czego™ takiego, jak cud. Pozwólcie mi
zobaczyø, jak zosta" uczyniony. Pozwólcie mi to zobaczyø moimi
oczami. Pozwólcie, Œe to zbadam”. OtóŒ, taki cz"owiek jest w
absolutnie beznadziejnym stanie, bo je™li cz"owiek zostanie
zbawiony, to juŒ jest cud. Cz"owiek moŒe tylko^ Ty musisz wierzyø
Bogu. Nie moŒesz wyja™niø cudu.

30

Co gdyby MojŒesz powiedzia": My™lŸ, Œe wezmŸ kilka listków,

które p"on/ ogniem i zabiorŸ je do laboratorium, dam je zbadaø i
stwierdzŸ, dlaczego one siŸ nie pal/”. Bóg by nie przemówi" do niego.
Lecz on rozpozna", iΠto by" cud, bo te listki, to drzewo nie zosta"o
poch"oniŸte. WiŸc on podszed" bliŒej, by rozmawiaø z tym, i zdj/"
swoje obuwie, i upokorzy" siŸ przed tym, a Bóg mu odpowiedzia".

Je™li obecnie uczynimy to samo, to Bóg bŸdzie nam odpowiada".

Lecz cz"owiek musi rozpoznaø, Œe to jest Bóg. Od Boga moŒesz co™
otrzymaø tylko wtedy, je™li Mu wierzysz.
Kto przychodzi do Boga,
musi wierzyø, Œe On jest”.

OtóŒ, gdyby™cie widzieli dziej/ce siŸ rzeczy, które nie s/ zgodne z

Pismem šwiŸtym, to mieliby™cie powód do w/tpliwo™ci. Lecz je™li to
jest ca"kowicie potwierdzone przez Pismo šwiŸte, a potem
zidentyfikowane przez Boga, Który napisa" Pismo šwiŸte i da"
obietnicŸ, to powinni™my zdj/ø nasze buty, tak jak on wówczas, i
powiedzieø: Panie BoŒe, oto jestem”. Tak powinni™my uczyniø.

31

I tego w"a™nie oni^ Zamiast tego oni przyszli i powiedzieli:

Chcieliby™my zobaczyø jaki™ cud”. Wszyscy s/ poszukiwaczami
cudów obecnie. Stwierdzamy, Œe nawet diabe", kiedy widzia" Jezusa
maj/cego g"ód, powiedzia": JeŒeli jeste™ Synem BoŒym, rozkaŒ tym
kamieniom, aby siŸ sta"y chlebem”. Widzicie: JeŒeli jeste™^” On
nie by" tego pewny. Chcia" jednak, aby On uczyni" cud, Œeby go móg"

12

MÓWIONE S~OWO

background image

zobaczyø. Obecnie jest dok"adnie tak samo. Widzicie, wy wierzycie w
cuda, wierzycie, Œe zobaczycie cud.

Stwierdzamy potem na podwórzu, wiedz/c, Œe On rozpoznawa" i

móg" powiedzieø, jakie s/ ich my™li, wiedzia" teŒ, kto siŸ Go
dotkn/"^ Ca"e Jego Œycie by"o dokonywaniem cudów, lecz On nie
przypisywa" sobie zas"ug za to. On powiedzia": To nie Ja czyniŸ te
sprawy; jest to Mój Ojciec. On przebywa we Mnie. On czyni te
sprawy. I zaprawdŸ powiadam wam, Syn nie moŒe niczego czyniø
Sam od Siebie, tylko to, co widzi, Œe Ojciec czyni; to samo i Syn
czyni”. Rozumiecie? On przypisa" wszystkie zas"ugi Ojcu. A On
chodzi" tutaj czyni/c te sprawy.

32

A nastŸpnie, po tym wszystkim, kiedy Go pojmali, zawi/zali Mu

twarz szmat/ tam na dziedzi§cu, ot tak, i wziŸli kij^ Ci pijani
Œo"nierze stali tam uderzaj/c Go po g"owie, potem podawali ten kij
jeden drugiemu i mówili: JeŒeli jeste™ prorokiem, prorokuj teraz i
powiedz nam, kto ciŸ uderzy", a my Ci uwierzymy”. On wiedzia", kto
to by", lecz widzicie, m/Œ BoŒy wzglŸdnie s"uga BoŒy nie robi klauna
diab"u. Rozumiecie? Oni nie s/ zobowi/zani do czynienia tego.

S"yszeli™cie ich juŒ mówi/cych: OtóŒ, jeŒeli istnieje co™

takiego^ Wy wierzycie w Boskie uzdrowienie. Ja wiem, gdzie kto™
jest chory. Id›cie tutaj do szpitala, tam jest ich duŒa grupa”.

MoŒe by"oby to podobne do tej grupy, która na™miewa"a siŸ z

Niego, kiedy ™lepy Bartymeusz wyszed"; oni byø moŒe mówili: Hej,
s"yszeli™my, Œe uzdrawiasz, ze wskrzeszasz zmar"ych. Mamy tutaj
cmentarz, na którym jest pe"no grobów ™wiŸtych. Id› tam i wskrze™
ich, jeŒeli wskrzeszasz zmar"ych”. Czy widzicie tego samego starego
krytykuj/cego diab"a? Kiedy On wisia" na krzyŒu, to on powiedzia":
Je™li jeste™ Synem BoŒym, zst/p z krzyŒa, a my Ci uwierzymy”.
Rozumiecie?

On by to móg" uczyniø. Oni Go komentowali, a nie wiedzieli, Œe to

czyni/. Mówili: On ratowa" innych, a Samego Siebie ratowaø nie
moŒe”. Oczywi™cie, Œe nie. Gdyby On ratowa" Samego Siebie, nie
móg"by zbawiø innych. WiŸc On wyda" Samego Siebie, by zbawiø
innych; cieszŸ siŸ, Œe On to uczyni". Na pewno. Rozumiecie?

33

Znajdujemy Go zatem tam, rozumiecie, lecz ten sam stary

duch^ Uczy§ co™ tutaj. Pozwól mi to zobaczyø, jak siŸ to dzieje”.
Wiecie, Bóg nie móg" dzia"aø tam, gdzie by"o takie nastawienie. Jezus
wszed" pewnego razu pomiŸdzy t"um ludzi i powiedzia", Œe ta martwa
dziewczynka tylko zasnŸ"a, a oni szydzili sobie z Niego. I On
wyprosi" ich wszystkich z domu, zanim j/ wskrzesi". Rozumiecie? On
to musia" uczyniø. Pewnego dnia On zabra" ™lepego cz"owieka i
wyprowadzi" go z miasta, i splun/" na jego oczy, Œeby mu

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

13

background image

przywróciø^ wyprowadzi" go spo™ród t"umu ludzi. Bóg nie moŒe
dziaaø tam, gdzie ludzie nie wierz6.

Musicie mieø wiarŸ. A je™li dostaniemy siŸ do takiego stanu

dzisiaj wieczorem, Œe zw6tpimy w kaŒd6 w6tpliwo™ø i uwierzymy
kaŒdemu Sowu BoŒemu, i bŸdziemy wiedzieø, Œe Jezus Chrystus
Œyje, i Œe to jest On pokazuj6cy Samego Siebie,
to wam mówiŸ, Œe
jutro rano bŸd/ na pierwszych stronach gazet w Tucson nag"ówki o
tym, co siŸ dzia"o w tym budynku, jeŒeli tylko bŸdziecie w takiej
zgodno™ci.

Lecz tamci ludzie, którzy widzieli wszystkie te sprawy czynione i

s"yszeli o tym, chodzi"o o to, Œe musieli daø odpowied› swoim
zborom. Oni musieli powiedzieø, Œe to by"o co™; by"o to czynione.
Lecz oni rzekli: To jest Belzebub”. WiŸc oni przyszli i powiedzieli:
Szukamy teraz cudu. ?/damy znaku z niebios, Œ/damy znaku od
Ciebie”. On juŒ uczyni" tak wiele rzeczy. WiŸc On wcale nie^ Nie
ma miejsca Pisma šwiŸtego, które by mówi"o, Œe On czyni" jakie™
znaki.

34

OtóŒ, Bóg we wszystkich wiekach nie by" nigdy bez ™wiadka.

Czasami Bóg zstŸpowa" tylko do jednego cz"owieka. Lecz On mia"
zawsze ™wiadka, kogo™, kto Mu wierzy", kto™, kto potrafi" wierzyø w
to nadprzyrodzone, kto™, kto potrafi" wierzyø Bogu dok"adnie tak,
jak jest napisane _ takiemu, jaki On jest. I On powo"ywa" siŸ na tych
tutaj, jak to stwierdzili™my. We wszystkich wiekach On mia" Swoich
™wiadków, wszŸdzie.

OtóŒ, na jednym miejscu On powo"a" siŸ na Jonasza; tak jest tutaj

nazwany, my nazywamy go Jonaszem. Wielu ludzi krytykuje Jonasza
i mówi/: O, stary Jonasz^” JuŒ s"yszeli™cie to imiŸ, lecz ja pragnŸ
_ chcŸ stan/ø w obronie Jonasza na chwilŸ. Jonasz nie by" poza wol/
Pa§sk/. Jonasz by" we woli BoŒej. On by" prorokiem. W Biblii jest o
nim mowa i on jest nazwany prorokiem, Jonaszem. I on nie by" poza
wol/ Pa§sk/. Czyta"em trochŸ o tym niektóre komentarze, jakby
historiŸ, przed jakim™ czasem.

35

A zatem, Jonaszowi Pan naprawdŸ powiedzia", Œeby poszed" do

Niniwy, miasta cztero lub piŸciokrotnie wiŸkszego od tego miasta
tutaj. I by"o to ich wielkie miasto, znane na ™wiecie z handlu _ tak/
by"a Niniwa w owych dniach _ bardzo upad"e miasto, a oni "owili
ryby w morzu. I oni odeszli od prawdziwego Œyj/cego S"owa BoŒego
i zaczŸli ubóstwiaø zwierzŸta i potwory morskie, i tak dalej. Oni byli
skalani i w okropnym stanie.

A Bóg powiedzia" mu: Udaj siŸ do Niniwy”. I stwierdzamy, Œe on

przyszed" nad brzeg morza i obra" okrŸt, p"yn/cy do Tarsu. Teraz
kto™ pomy™li sobie, Œe on zrobi" po prostu zupe"nie co™ innego, niŒ to,
co mu Bóg powiedzia". Przekonajmy siŸ, czy stopy sprawiedliwych

14

MÓWIONE S~OWO

background image

nie s/ kierowane przez Pana. Je™li Mu ufamy ca"ym naszym sercem,
to chociaŒ pope"nimy b"/d, Bóg sprawi, Œe to bŸdzie dzia"aø ku Jego
chwale.

36

Jonasz^ Stwierdzamy, Œe wówczas zacz/" szaleø sztorm na

morzu i statek by" miotany tam i z powrotem; i zginŸ"y wszelkie
nadzieje, Œeby mogli zostaø ocaleni. A Jonasz prawdopodobnie g"osi"
kilka wieczorów przedtem i by" zmŸczony. Znajdowa" siŸ w kad"ubie
statku gdzie™ na dnie i mia" sjestŸ _ uci/" sobie drzemkŸ. I oni zeszli
do niego i powiedzieli mu: Obud› siŸ, leniu, i wzywaj swego Boga”.

A Jonasz powiedzia": Powiem wam, co chcŸ, aby™cie teraz

zrobili. ChcŸ, aby™cie mi zwi/zali rŸce w tyle, i moje nogi, i wyrzucili
mnie ze statku”. Dalej powiedzia": Potem statek przestanie byø
miotany (innymi s"owy: fale przestan/ miotaø statkiem), je™li mnie
tylko wyrzucicie”. Widzicie wiŸc, kiedy to uczynili i wyrzucili go,
Bóg przygotowa" tam wielk/ rybŸ _ my sobie my™limy, Œe to by"
wieloryb.

37

I obecnie dyskutuj/ o tym naukowcy. Przed kilku laty by"em tutaj

w Louisville, Kentucky, w"a™nie naprzeciwko mojego ojczystego
miasta Jeffersonville, Indiana. Rzeka Ohio oddziela po prostu te dwa
miasta. I oni mieli wieloryba _ szkielet wieloryba na platformie
ciŸŒarówki. By" tam pewien cz"owiek, rozdaj/cy ulotki o tym
wielorybie i on mówi"^ OtóŒ, on przyjecha"^ Pomy™la"em sobie:
Chcia"bym wiedzieø, czy on _ co on bŸdzie mówi"”.

On opowiada" o rozmiarach jego paszczy, jak cz"owiek móg"by siŸ

z "atwo™ci/ przechadzaø w jego paszczy, i powiedzia": Wy znacie
biblijne opowiadanie, które opowiadaj/” i wyszczerzy" zŸby z
wielkim grymasem oposa na swojej twarzy. Dalej powiedzia":
Wiecie, oni mówi/ o tym, Œe wieloryb po"kn/" Jonasza” _ rzek" _ a
ja pragnŸ wam powiedzieø, Œe tak nie mog"o byø”. Dalej mówi": Je™li
bowiem zwrócicie uwagŸ na gard"o wieloryba, to przez jego prze"yk
nie mog"o przej™ø nic wiŸkszego niŒ pi"ka o ™rednicy czterech cali _
przez jego gard"o”. Powiedzia": Tak nie by"o. To by"o tylko mityczne
opowiadanie”.

38

Tego by"o za wiele, by to ™cierpia"o moje irlandzkie usposobienie.

Powiedzia"em: Przepraszam. Tak by"o”.

On powiedzia": ProszŸ pana, tutaj jest wieloryb”. Dalej rzek":

Jest to duŒy gatunek wieloryba”. On wymieni" jego nazwŸ.
Powiedzia": Wejd› pan tam do wnŸtrza, je™li siŸ sam chcesz
przekonaø, i zmierz ten prze"yk, przez który by on musia" przej™ø. I
powiedz mi, pan, czy doros"y cz"owiek móg"by przej™ø przez ten
prze"yk”.

Ja powiedzia"em: Mówisz tak dlatego, bo jeste™ niewierz/cym”.

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

15

background image

Dalej powiedzia"em: To by" specjalnie stworzony wieloryb. Bóg
powiedzia", Œe On przygotowa" t/ rybŸ. By"a to specjalnie
przygotowana^ On móg"by przygotowaø rybŸ, która po"knŸ"aby
ca"/ ciŸŒarówkŸ z platform/, gdyby On chcia". On jest Bogiem”.
Uhm. WiŸc to jest w porz/dku. Bóg czyni, co On tylko zechce. I ja
wierzŸ, Œe ten wieloryb po"kn/" Jonasza.

39

Jak ta ma"a dziewczynka, która sz"a pewnego dnia z kaplicy^

Ona by"a ciŸt/, sarkastyczn/ dziewczynk/, jak ta ubieg"ego
wieczora, czy dzisiaj wieczorem, mia"a uczesane w"osy do ty"u,
wiecie _ jej ma"e^ My™lŸ, Œe ona by"a dowcipna _ ma"a
™piewaczka. S/dzŸ, Œe nie^ Ona przys"uchuje siŸ teraz. Mam
nadziejŸ, Œe nie raniŸ jej uczuø. Lecz ona by"a naprawdŸ ciŸta. I ta
ma"a dziewczynka w"a™nie zosta"a zbawiona, i ona trzyma"a swoj/
BibliŸ na sercu, i ™piewa"a sobie. A by" tam pewien stary bezwierca,
który mieszka" przy górnym ko§cu ulicy w ma"ym mie™cie Utica,
Indiana, i on powiedzia": Dlaczego jeste™ taka szczŸ™liwa dzisiaj
rano?”

Ona odrzek"a: OtóŒ, w"a™nie znalaz"am Jezusa”.
On zapyta": Jak wiesz, Œe Go znalaz"a™?” Dalej zapyta": Co to

masz w swojej rŸce? Ksi/ŒkŸ modlitewn/?”

Ona odrzek"a: Nie, to jest Biblia”.
On rzek": S/dzŸ, Œe jej wierzysz”.
Ona odrzek"a: WierzŸ wszystkiemu w niej”.
On zapyta": Czy wierzysz temu opowiadaniu w niej _ o Jonaszu

i wielorybie?”

Ona odpar"a: Absolutnie. WierzŸ kaŒdemu s"owu z niej”.
On rzek": Ach, przecieŒ tak nie by"o, kochanie. Nie wierz temu”.
Ona odpar"a: Lecz ja wierzŸ, Œe tak by"o”.
OtóŒ” _ powiedzia" on _ jak udowodnisz, Œe tak by"o, prócz

wiary w to, jak to okre™lasz?”

OtóŒ” _ powiedzia"a _ kiedy przyjdŸ do Nieba, to siŸ zapytam

Jonasza” ^?^

A ten bezwierca powiedzia" tej ma"ej dziewczynce: Co, je™li tam

Jonasza nie bŸdzie?”

Ona odpar"a: Wtedy ty bŸdziesz siŸ go musia" zapytaø”. WiŸc to

jest _ mniej wiŸcej tak przedstawia siŸ ta sprawa, wiecie. Gdyby go
tam nie by"o, to oni bŸd/ wiedzieø, gdzie on jest.

Zatem, jest to dok"adnie tak, jak jest powiedziane. Je™li Biblia

mówi, Œe Jonasza po"kn/" wieloryb, to ja temu bŸdŸ wierzy", skoro

16

MÓWIONE S~OWO

background image

tak mówi Biblia. WierzŸ wiŸc, Œe wszystkie te rzeczy s/ prawd/,
kaŒde s"owo z niej, kaŒdy frazes tej Biblii.

40

Wielu ludzi beszta Jonasza. Zatem, jako chrze™cijanie, mówmy o

nim jako o jednym z tych mŸŒów, na których powo"ywa" siŸ Jezus. On
Œy" wiele lat przed Chrytusem. By" znakiem dla tamtej generacji i
pomy™lmy o nim przez chwilŸ. On tam by" ze zwi/zanymi w tyle
rŸkami i nogami, a ten wieloryb grasowa" w tych wodach poszukuj/c
co™ do Œeru.

OtóŒ, wiemy, Œe kiedy ryba co™ poŒre, to zaraz p"ynie na dno i

odpoczywa swoimi p"etwami na dnie oceanu. Nakarm swoj/ ma"/
z"ot/ rybkŸ i obserwuj j/. Kiedy nape"ni swój brzuszek, pop"ynie
prosto na dno akwarium i odpoczywa pewien czas. Ona jest syta. Tak
samo jak kaŒde inne zwierzŸ. Afryka§ski lew, kiedy on^ On tropi
tak d"ugo, aŒ znajdzie co™ do poŒarcia i on zabije cokolwiek. On tak
samo poŒre misjonarza, jak cokolwiek innego, wiŸc^ Lecz kiedy
jest syty, on odejdzie i po"oŒy siŸ. I cz"owiek moŒe przej™ø tuŒ ko"o
niego; on mu nie zrobi krzywdy. On moŒe wstanie i zaryczy, m"ody
lew, przepŸdzi cz"owieka, lecz on jest syty. To jest wszystko. On
pos"uguje siŸ swoj/ wielk/ si"/, tylko by zabiø i poŒreø.

A ta ryba, kiedy go po"knŸ"a, pop"ynŸ"a na dno. S/dzŸ, Œe mia"a

do™ø nape"niony Œo"/dek _ mia"a tego proroka w swoim brzuchu.

41

I zawsze by"o mi go nieco Œal, poniewaŒ^ Wy wiecie, ludzie

zawsze mówi/ o tym: OtóŒ, bracie Branham, mia"em kalek/ rŸkŸ i
modlono siŸ za mnie przed tygodniem. Brat Taki-i-taki, mój pastor,
modli" siŸ za mn/ i naprawdŸ nie czujŸ siŸ lepiej”. Nie bŸdziesz siŸ
czu lepiej, jak dugo patrzysz na rŸkŸ. Nie moŒesz siŸ patrzyø na
rŸkŸ, musisz siŸ patrzyø na obietnicŸ.

Ci/gle siŸ patrzysz i mówisz: OtóŒ, ja mia"em wrzód w moim

Œo"/dku i on mi ci/gle dopieka”. To nie ma z tym nic wspólnego. Ty
musisz wierzyø! To jest jedyna rzecz, która ci daje uzdrowienie _
twoja wiara.
Rozumiesz?

42

Spójrzcie teraz _ mówicie o symptomach; Jonasz mia" symptomy

z prawdziwego zdarzenia. Spójrzcie tutaj. My™limy, Œe on by"
odstŸpc/ i on by" w brzuchu wieloryba, moŒe czterdzie™ci s/Œni
g"Ÿboko na dnie morza, a na morzu by" sztorm, i leŒa" tam w
wymiocinach aŒ po szyjŸ, rozgl/da" siŸ _ morskie algi owija"y siŸ
wokó" niego wszŸdzie. Spojrza" w jednym kierunku, a by" to brzuch
wieloryba. W tamtym kierunku równieŒ brzuch wieloryba. W innym
kierunku by" równieŒ brzuch wieloryba. WszŸdzie, gdzie tylko móg"
wzrokiem siŸgn/ø, by" brzuch wieloryba. Zatem, on mia" rzeczywiste
symptomy. Jestem pewien, Œe nikt tutaj nie jest w tak z"ej sytuacji
dzisiaj wieczorem.

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

17

background image

Lecz czy wiecie, co powiedzia" Jonasz? On powiedzia": One

k"ami/, mówi/c o marno™ciach. Ja nie patrzŸ na nie, lecz jeszcze raz
pragnŸ spojrzeø ku Twojej ™wi/tyni”. Tutaj to macie.

43

On wzbrania" siŸ patrzeø na brzuch wieloryba. Wzbrania" siŸ

patrzeø na te symptomy. Dlaczego? On wiedzia", Œe kiedy Salomon
po™wiŸca" t/ ™wi/tyniŸ Bogu, a ten wielki S"up Ognia i ob"ok zwisa"
tam na zewn/trz, to modlitwa Salomona wesz"a tam do wnŸtrza i
odpoczŸ"a w skrzyni przymierza. I kiedy siŸ Salomon modli", on
mówi": Panie, jeŒeli Twój lud bŸdzie gdziekolwiek w k"opotach i
spojrzy ku tej ™wiŸtej górze, wzglŸdnie ku temu ™wiŸtemu miejscu i
bŸdzie siŸ modli", wtedy Ty wys"uchaj z Niebios”. I Jonasz by" pe"en
ufno™ci, Œe Bóg wys"ucha" modlitwŸ Salomona, bo on by" s"ug/
BoŒym.

I jeŒeli on mia" tyle wiary dziŸki modlitwie cz"owieka, który

po™wiŸca" ziemsk/ ™wi/tyniŸ _ mŸŒa, który siŸ wówczas modli", ale
pod koniec swego Œycia odst/pi" od Boga, a chociaŒ on by" w takich
okoliczno™ciach i mia" te symptomy, pomimo tego mia" tyle zaufania,
Œe Bóg wys"ucha jego modlitwŸ, to o ileŒ wiŸcej powinni™my dzisiaj
wieczorem, kiedy znajdujemy siŸ w Obecno™ci zmartwychwstaego
Jezusa Chrystusa, nie patrzeø wiŸcej na nasze symptomy, ale patrzeø
do samych Niebios, gdzie Jezus siedzi po prawicy Boga, orŸduj6c
Swoj6 wasn6 Krwi6 na podstawie naszego wyznania.

44

Kiedy tysi/ce wokó" nas i po ca"ym ™wiecie, gdzie odbywaj/ siŸ

teraz wielkie zgromadzenia ewangelizacyjne^ W"a™nie w tej
godzinie ludzie zostaj/ uzdrowieni po ca"ym ™wiecie. Ta godzina jest
tutaj.

Zatem, my patrzymy na nasze symptomy. Wstyd nam. Podczas

gdy Jonasz, bŸd/c w takiej sytuacji, potrafi" odwróciø siŸ od tych
symptomów^ On rzek", Œe wzbrania" siŸ patrzeø na nie. On
powiedzia": One k"ami/, mówi/c marno™ø. Ja bŸdŸ patrza" w
kierunku Twojej ™wiŸtej ™wi/tyni”.

O, BoŒe, daj nam mŸŒczyzn i kobiety z niezachwian/ wiar/,

którzy nie bŸd/ patrzeø na symptomy, wzglŸdnie na cokolwiek, co
nam diabe" podsuwa. WrŸczcie mu to z powrotem. Powiedzcie: Ja
wierzŸ w zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. WierzŸ w Jego moc
zaspakajaj/c/ wszystko. WierzŸ, Œe Jego Obecno™ø jest teraz tutaj, by
mnie uwolniø z wszelkiej niewoli, któr/ szatan w"oŒy" na mnie. I ja
spogl/dam tam, gdzie On siedzi po prawicy BoŒej, Œyj/c na zawsze,
by orŸdowaø za mn/ Swoj/ w"asn/ Krwi/”. Jako NajwyŒszy Kap"an
On siedzi tam, lecz o ileŒ wiŸcej powinni™my patrzeø na to ™wiŸte
miejsce Boga, gdzie Sam Jezus, nasz Po™rednik _ jedyny miŸdzy
Bogiem i cz"owiekiem, stoi ze Swoj/ w"asn/ Krwi/, by orŸdowaø na

18

MÓWIONE S~OWO

background image

podstawie naszego wyznania. Amen. Nie bierz^ Amen” oznacza
tak jest”. Ja temu wierzŸ ca"ym moim sercem.

45

Zwróøcie uwagŸ. Czy wiecie, co Bóg uczyni"? To wprawia

naukowców w zamieszanie. On^ Ja nie wiem, czy On w"oŒy" tam
butlŸ z tlenem, czy co On uczyni", lecz ten cz"owiek Œy" w brzuchu
tego wieloryba trzy dni i noce. Ja nie wiem, jak On to uczyni", lecz
zabra" go na darmowy rejs z Tarsu aΠdo Niniwy.

I wy wiecie, Œe handlarze tego miasta _ ich zatrudnieniem by"o

g"ównie "owienie ryb. A pewnego dnia, kiedy oddawali cze™ø
wielorybowi, który by" bogiem morza, najwiŸkszym potworem w
morzu _ kiedy oni wszyscy byli na brzegu _ oko"o jedenastej godziny
pewnego dnia i wci/gali sieci, podp"yn/" bóg morza, któremu oni
oddawali cze™ø. On podp"yn/" do brzegu i wysun/" swój jŸzyk, a
prorok wyszed" wprost z jego paszczy. Ich w"asny bóg wyplu" tego
proroka; nic dziwnego, Œe mu uwierzyli. Bóg im go tak przed"oŒy".
Nic dziwnego, Œe oni pokutowali i w"oŒyli pokutnicze worki na
zwierzŸta. Oni uwierzyli jego poselstwu. Bóg wie, jak uczyniø te
sprawy. Rozumiecie?

46

Spójrzcie, co Jezus powiedzia" tutaj o Jonaszu^ Mówi" o nim.

On powiedzia": Z"e i cudzo"oŒne pokolenie szuka znaku^” MoŒe
wywieram tutaj trochŸ nacisk na wasz/ wiarŸ, lecz ja wierzŸ, Œe On
powo"ywa" siŸ na t/ generacjŸ. Ja wam powiem, dlaczego. Wiemy
bowiem, Œe to jest grzeszna i cudzo"oŒna generacja. Nigdy nie by"o
takiego czasu od czasów Sodomy, Œeby homoseksuali™ci i zepsucie
moralne przybiera"o na sile w tak wielkiej mierze, jak to mamy
dzisiaj. Mieliby™cie wej™ø do mego biura i czytaø listy matek z
Kalifornii i zewsz/d, o ich ch"opcach, Œyj/cych^ O, to jest straszne.
Przed paru laty wzi/"em do rŸki gazetŸ, kiedy przelatywali™my nad
Los Angeles, a w niej by"o powiedziane, Œe okropny grzech Sodomy
tak bardzo siŸ tam potŸguje, Œe w porównaniu z rokiem ubieg"ym
mia" dwadzie™cia procent przyrostu. I wszystko jest na wskro™
przesi/kniŸte, nawet urzŸdnicy w"adzy; i jest to wszŸdzie: grzech.

Jest tak dlatego, bo kobiety sta"y siŸ tak wulgarne i "atwo

dostŸpne i sprowadzi"y to na siebie. I obecnie jest to uwaŒane za
banalny romans. Dawniej bywa"o tak, Œe mŸŒczyzna zdejmowa"
kapelusz przed kobiet/ na ulicy. A gdyby™ to uczyni" teraz, ona by ci
siŸ wy™mia"a do twarzy. Rozumiecie? Wy^ Zrobili™my z siebie
moralnie zepsut/ bandŸ, tak degradujemy samych siebie.

47

Stwierdzamy teraz i znajdujemy, Œe Jezus powiedzia": Ta

grzeszna i cudzo"oŒna generacja szuka znaku i bŸdzie jej dany znak,
bo jako Jonasz by" w brzuchu wieloryba trzy dni i noce, tak samo Syn
cz"owieczy bŸdzie w sercu ziemi trzy dni i trzy noce”. O czym On
mówi"? O tym, Œe ta grzeszna i cudzo"oŒna generacja otrzyma znak

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

19

background image

zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. I to w"a™nie otrzymujemy.
Dzisiaj wieczorem wiemy, Œe On nie jest umar"y, lecz On Œyje na
wieki wieków i On jest z nami.

W tym czasie ™wiatowego ko™cio"a i "/czenia siŸ ko™cio"ów, i

formalizmu oraz tych rzeczy, które mamy na ™wiecie dzisiaj _ letnich
cz"onków ko™cio"a, szyderców, drwi/cych sobie _ maj/cych formŸ
poboŒno™ci, a zapieraj/cych siŸ mocy Ducha šwiŸtego, od których
mamy nakaz odwróciø siŸ. I w"a™nie w tym czasie grzesznej i
cudzo"oŒnej generacji Jezus Chrystus powstaje w mocy Swego
zmartwychwstania, by udowodniø, Œe On Œyje na wieki wieków _ ten
sam wczoraj, dzisiaj i na wieki.

Grzeszna i cudzo"oŒna generacja bŸdzie poszukiwaø znaku i ona

go otrzyma. BŸdzie im dany znak zmartwychwstania. Ja my™lŸ, Œe
Œyjemy w tym czasie obecnie i zobaczymy to.

48

Potem On powo"uje siŸ na generacjŸ Salomona _ kiedy Salomon

wyst/pi" na widowniŸ. OtóŒ, wszyscy wiemy, jako us"uguj/cy bracia
i czytelnicy, Œe to by"o niemal tysi/cletnie królestwo dla Izraela. By"
to z"oty wiek Izraela. W tym wieku zbudowali ™wi/tyniŸ. Nie mieli
Œadnych wojen. Salomon by" obdarowanym mŸŒczyzn/. Bóg da" mu
wielki dar rozpoznawania i wszyscy w tym kraju byli jednomy™lni i
zgadzali siŸ co do tego, wierz/c w ten dar. WszŸdzie na ™wiecie
mówiono o tym. Wszyscy siŸ ich bali, poniewaŒ wiedzieli, Œe w™ród
nich by" Œyj/cy Bóg.

Czy by to nie by"o piŸkne dzisiaj wieczorem, gdyby ca"e Stany

Zjednoczone, gdyby ca"a Ameryka przyjŸ"a ten dar, który nam Bóg
da" _ Ducha šwiŸtego _ i jednomy™lnie zgadzaliby™my siŸ odno™nie
tego i wspieraliby™my to, tak samo, jak oni czynili w owym czasie? O,
jaki by"by to z"oty wiek! Wielki Dar, wiŸkszy niŒ Salomon jest tutaj!
Lecz my nie mamy dla Niego takiego poszanowania, jak oni mieli w
czasie Salomona. Kiedy oni widzieli ten wielki dar dzia"aj/cy w
Salomonie, to wszyscy wierzyli jednomy™lnie i zgodnie. Pokolenie
Judy i pokolenie Beniamina, i wszystkie inne pokolenia, nie by"o
miŸdzy nimi róŒnicy. Oni byli jednomy™lni i zgodni. Oni siŸ spotykali
i mówili: Rozmy™lajcie tylko o naszym wielkim Jahwe. On posa
nam dar i on przebywa w czowieku”.

49

I te wielkie sprawy^ Patrzcie, s"awa Salomona rozchodzi"a siŸ

po ca"ym ™wiecie, a inne narody sk"ada"y mu daniny _ posy"a"y mu
wo"y, wielb"/dy i wielkie dary ze z"ota, i pomaga"y mu z obróbk/
kamieni i ze wszystkim potrzebnym do zbudowania ™wi/tyni. Tego
w"a™nie potrzebuje Ameryka dzisiaj wieczorem. Nie chodzi o jaki™
nowy dodatek do polityki; nie chodzi o jak/™ now/ denominacjŸ w
ko™ciele; nie chodzi o co™ w tym rodzaju. Ludzie powinni zej™ø siŸ
razem w zgodno™ci i wierzyø, i przyj6ø dar Ducha šwiŸtego, który

20

MÓWIONE S~OWO

background image

nam Bóg posa w tych ostatecznych dniach, kiedy rozpoczŸ"y siŸ
wielkie przebudzenia z cudami po ca"ym kraju w obecnym czasie.

Lecz w kaŒdym wieku, kiedy Bóg posy"a jaki™ dar dla narodu, a

ten naród odrzuca ten dar, to ten naród wchodzi do chaosu. Czy
wiedzieli™cie, Œe juŒ przed oko"o piŸødziesiŸciu laty Rosja^
B"ogos"awie§stwo wylania Ducha šwiŸtego pojawi"o siŸ w Rosji
oko"o piŸødziesi/t czy siedemdziesi/t piŸø lat temu, zanim ono w
ogóle przysz"o tutaj? To siŸ zgadza. Lecz oni je odrzucili. I czy
widzicie, co oni otrzymali? KaŒdy naród _ spójrzcie na AngliŸ
dzisiaj, gdy wielkie przebudzenie Wesley’a^ Ci wielcy reform-^
Przypatrzcie siŸ tym narodom, które nawiedzi"o to wielkie
przebudzenie _ kiedy one je odrzuci"y, co siŸ z nimi sta"o.

50

A kaŒdy naród, który przyjmie b"ogos"awie§stwo, które Bóg

pos"a", ten naród cieszy siŸ powodzeniem. MówiŸ wam. WierzŸ dzi™
wieczorem, Œe nasze bezpiecze§stwo nie polega na budowaniu
przeciwlotniczych schronów, czy czego™ podobnego. WierzŸ, Œe nasze
bezpiecze§stwo jest zrobione z piór. BŸdziemy odpoczywaø pod Jego
skrzyd"ami. O, tak. Jak chcecie siŸ schroniø w schronie przeciw
bombom? Jedna z takich bomb wyrzuci w powietrze powierzchniŸ
stu czterdziestu mil kwadratowych i piŸøset stóp g"Ÿboko do ziemi.
Patrzcie, to by wytrzŸs"o z ciebie kaŒd/ ko™ø, choøby™ by" ukryty
g"Ÿboko w lawie.

Lecz istnieje bezpieczne miejsce, a mianowicie w Jezusie

Chrystusie. Na tej skale Ja zbudujŸ Mój ko™ció", a bramy piekielne
nie przemog/ go”. To w"a™nie jest ochron/ dla kaŒdego wierz/cego:
bezpieczne przebywanie w"a™nie pod Jego skrzyd"ami. Oczywi™cie.

51

ZauwaŒcie. By"oby to wspania"e, gdyby ludzie uwierzyli po

prostu temu, co im Bóg pos"a". Lecz odrzucaj/c to, wchodz/ do
chaosu i to w"a™nie uczynili™my jako naród _ odrzucili™my
b"ogos"awie§stwa BoŒe i zamienili™my je za tradycje. Lecz Bóg pos"a"
™wiadectwo, a ludzie go w ogóle nie dostrzegli. I ja my™lŸ, Œe
zielono™wi/tkowcy _ Bóg pos"a" wam tyle rzeczy, a jednak wasze
ko™cio"y s/ na wpó" puste.

Pastor nie moŒe tego sam osi/gn/ø. Szeregowi wierz/cy musz/ w

tym pomóc. Wszyscy jeste™my wspó"uczestnikami. To w"a™nie
rozpoczŸ"o zamieszanie po raz pierwszy na soborze w Nicei. Oni
chcieli, kiedy nauka Nikolaitów^ Nico” oznacza przezwyciŸŒyø”
a laity” oznacza zabraø laikom”, zrobiø ™wiŸtego mŸŒa. Tu nie
chodzi o jakiego™ ™wiŸtego mŸŒa, ™wiŸte wzgórze; chodzi o ™wiŸtego
Boga, ™wiŸtego Boga w™ród ludzi. Szeregowi wierz/cy maj/ w tym
dzia" tak samo. My jeste™my dzieømi. Nie ma w™ród nas wielkich
person. Jak moŒesz mieø wiarŸ, kiedy domagasz siŸ respektu od
kogo™ innego? My wszyscy jeste™my jedno w Chrystusie Jezusie.
Nie

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

21

background image

ma wielkich ludzi i ma"ych ludzi. Wszyscy jeste™my tacy sami.
Jeste™my dzieømi jednego Ojca i jeste™my Jego dzieømi.

52

Widzimy teraz, Œe Bóg uczyni" wielkie rzeczy dla tego narodu. On

pos"a" Tommy Osborna, Orala Robertsa i wielu wielkich mŸŒów do
ca"ego kraju, potrz/saj/c kaŒdym ma"ym darem przed lud›mi. Lecz
to jest dok"adnie jak^ Pewnego razu stary Œeglarz wyp"ywa" na
morze, a pewien cz"owiek powiedzia" mu, temu staremu
Œeglarzowi^ On nigdy _ ten cz"owiek, poeta, pisa" o morzu i
opowiada" o nim, lecz nigdy go nie widzia". WiŸc on zszed" nad morze
i ach, on powiedzia"^ Spotka" tam tego starego wygŸ morskiego, a
on zapyta": Gdzie ty idziesz, mój dobry cz"owieku?”

On odrzek": Nad morze, by s"yszeø mewy i zobaczyø jego s"one

fale i niebieskie niebo odzwierciedlaj/ce siŸ w wodzie”.

Stary wyga morski pykn/" cztery lub piŸø razy ze swojej fajki i

rzek": Ja nie widzŸ na nim nic tak podniecaj/cego. Urodzi"em siŸ na
nim przed piŸødziesiŸciu laty”. Oczywi™cie, on widzia" juŒ tak duŒo
na tym morzu, Œe mu to spowszednia"o.

Tak w"a™nie ma siŸ sprawa z zielono™wi/tkowcami dzisiaj.

Przyjdzie taki czas, Œe ten przywilej zostanie wam zabrany. Potem
bŸdziecie p"akaø za nim, lecz nie znajdziecie go. Rozumiecie?
Widzieli™cie juŒ tak wiele rzeczy.

53

Pewna niewiasta niedawno tutaj w Louisville, Kentucky^ Ona

mia"a ma"e dziecko i chodzi"a w sklepie^ Ma"y ch"opczyk _ mia"
mniej wiŸcej dwa lata. Ona go trzyma"a w ramionach i podawa"a mu
róŒne drobnostki. Mówi"a: Popatrz, kochanie, spójrz”. Ten ma"y
ch"opczyk siedzia" jednak nieruchomo i wytrzeszcza" swoje oczy.
Ona podesz"a do czego™ innego i rzek"a: Kochanie, spójrz na to”. A
ludzie w tym sklepie zaczŸli j/ obserwowaø. Ona zaczŸ"a wpadaø w
histeriŸ. WziŸ"a do rŸki ma"/ grzechotkŸ, która powinna przyci/gn/ø
uwagŸ takiego ma"ego ch"opca. Powiedzia"a: Spójrz kochanie.
Popatrz, popatrz, spójrz kochanie. Spójrz, kochanie, spójrz”. A ten
ma"y ch"opczyk tylko uporczywie wytrzeszcza" oczy.

I ona upad"a na ladŸ. Ludzie podeszli do niej i podnie™li j/, by

stwierdziø, co siŸ sta"o. Ona powiedzia"a: Mój ma"y ch"opczyk” _
mówi"a _ on po prostu zacz/" uporczywie wytrzeszczaø oczy w
przestrze§”. Dalej mówi"a: Zabra"am go do lekarza i on mówi, Œe
mu siŸ polepszy"o. Lecz te rzeczy, które powinny przyci/gn/ø uwagŸ
takiego ch"opczyka, jak on, nie poci/gaj/ go w ogóle. Wydaje siŸ,
jakby by" po prostu ™lepy na nie”.

54

Mniej wiŸcej takim w"a™nie jest ko™ció" dzisiaj. Bóg potrz/sa"

przed ko™cio"em kaŒdego rodzaju darem, którym On obieca"
potrz/saø, a my ci/gle patrzymy uporczywie w przestrze§. Panowie,

22

MÓWIONE S~OWO

background image

chcieliby™my^ Panie, Mistrzu, pragnŸliby™my zobaczyø znak od
Ciebie”. Rozumiecie? Mistrzu, pragnŸliby™my tego^” Kiedy^
On uczyni" wszystko, co On obieca" w Biblii uczyniø. Jeste™my w
ostatecznym czasie.

I ni st/d ni zow/d _ nagle stwierdzicie ^ Wy powiecie: OtóŒ,

czy nie jest napisane, Œe mieli™my mieø Zachwycenie?” I bŸdzie tak,
jak by"o w przypadku Jana Chrzciciela. Oni mówili: Czy nie jest
napisane w Pi™mie šwiŸtym, Œe bŸdzie _ Œe najpierw przyjdzie
Eliasz?”

On powiedzia": Eliasz juŒ przyszed", a wy go nie poznali™cie”.

Pewnego dnia, kiedy zacznie siŸ ucisk, powiecie: Czy nie mia"o byø
najpierw Zachwycenie?” A ono bŸdzie^ Ono siŸ juŒ odby"o, a wy
nie dowiedzieli™cie siŸ o tym. Rozumiecie? On przyjdzie jako z"odziej
w nocy. MówiŸ wam: Jest pora, Œeby wierz/cy ochŸdoŒyli swoje
lampy i stanŸli na czubkach palców. Czas zawo"ania jest blisko.
Powinni™my o tym pamiŸtaø.

55

Salomon _ oni mu wierzyli _ wszyscy ludzie jednomy™lnie i

zgodnie. I nic dziwnego, Œe wiadomo™ci o tym rozchodzi"y siŸ
wszŸdzie. Lecz dzisiaj Bóg posy"a co™ i je™li to nawiedzi jaki™
denominacyjny ko™ció", to inni nie chc/ mieø z tym do czynienia.
Absolutnie nie. JeŒeli to nawiedzi baptystów, nie spodziewajcie siŸ,
by metody™ci co™ uczynili. Je™li to nawiedzi zielono™wi/tkowców,
spodziewajcie siŸ, Œe oba poprzednie ruchy bŸd/ siŸ trzymaø z dala
od tego _ bo one to z pewno™ci/ uczyni/. WiŸc tutaj to macie. Jest to
zaleŒne od tego, sk/d to przychodzi. Musi siŸ to wywodziø spomiŸdzy
nich, inaczej jest to niedobre.

Tak samo my™leli ludzie wówczas, kiedy Bóg pos"a" Jezusa, Œe On

bŸdzie Go musia" pos"aø przez faryzeuszy, czy saduceuszy, czy
niektórych z nich. A On pos"a" Go do nich wszystkich przez nikogo z
nich. Tak w"a™nie postŸpuje Bóg. On po prostu^ Rozumiecie,
rozumiecie? On nie przyszed" do nikogo z nich. On przyszed" i nazwa"
ich band/ wŸŒy w trawie. To siŸ zgadza. A wiŸc stwierdzamy, Œe Bóg
czyni sprawy w Swój w"asny sposób. I nie moŒemy czyniø czego™
stereotypowo i powiedzieø: To jest moja sprawa, a tobie nic do tego.
JeŒeli nie patrzysz przez moje okulary, to nie widzisz”.

56

Nie. Bóg ma okulary dla nas, aby™my przez nie patrzyli, a jest to

Duch šwiŸty. Wtedy cz"owiek rozumie S"owo BoŒe i wierzy w Nie,
mi"uje i ma spo"eczno™ø. A jego koc jest wystarczaj/co duŒy i dla
s/siada _ wiecie, co chcŸ powiedzieø. šwiat umiera pragn/c trochŸ
mi"o™ci i kogo™, kto by siŸ o nich troszczy". To siŸ zgadza. Widzieli™cie
juŒ tak duŒo tego zimnego, sztywnego, nakrochmalonego. Lecz
mówiŸ wam, to starodawne przeŒycie zbawienia sprawi, Œe niewiasta
w perkalowej sukience oraz niewiasta w jedwabnej sukience obejm/

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

23

background image

siŸ wzajemnie ramionami. Ono sprawi, Œe mŸŒczyzna w smokingu i
mŸŒczyzna w roboczych spodniach bŸd/ siŸ wzajemnie nazywaø
bracie”. Na pewno tak siŸ stanie. Ono zdejmie z ciebie wszelk/
sztywno™ø, gdy naprawdŸ przyjmiesz Chrystusa do swego Œycia we
w"a™ciwy sposób. Na pewno tak bŸdzie.

57

Stwierdzamy zatem, Œe Salomon _ w tym wspania"ym czasie jego

s"awa rozchodzi"a siŸ do wszystkich krajów, a przechodnie s"yszeli o
niej. Oni zanie™li te wiadomo™ci do innych krajów. Wówczas
przekazywali wiadomo™ci jedynie z ust do ust; nie mieli wówczas
telewizji i tych rzeczy, które maj/ dzisiaj _ gazety, itd. Ich karawany
przechodzi"y poprzez kraje, i przechodzi"y tamtŸdy, kupowa"y
towary i przewozi"y je do innych narodów. W ko§cu jego s"awa
zasz"a daleko na po"udnie poprzez pustyniŸ SaharŸ do miejscowo™ci
imieniem Saba. Ona jest tutaj nazwana królow/ po"udnia”.

Rozmawiajmy o niej przez chwilŸ. Ona by"a m"od/ poga§sk/

królow/. By"a wychowana, by oddawaø cze™ø boŒkom. Lecz wiecie,
wiara jest ze s"uchania, s"uchania S"owa BoŒego. A tam daleko na
pó"nocy to Sowo byo _ ten Bóg, Œyj6cy Bóg przebywa w™ród swego
ludu
i jej m"ode serce zaczŸ"o podskakiwaø z rado™ci.

58

I kaŒdym razem, kiedy jaki™ podróŒny przejeŒdŒa" przez jej

królestwo i handlowa" przyprawami korzennymi, wzglŸdnie
cokolwiek mieli do wymiany _ klejnoty i tak dalej, ona go zawo"a"a
do zamku i zapytywa"a: Czy przechodzi"e™ przez PalestynŸ?”

Tak”.
Przechodzi"e™ przez Izrael. ChcŸ ciŸ o co™ zapytaø. Powiedz, czy

to prawda, Œe ich Bóg jest w™ród nich?”

O, ja to widzia"em. Powinna™^ Wiesz, jeszcze nie widzia"a™

czego™ takiego. Ich Bóg zst/pi" i nama™ci" jednego z ich braci, i oni
ustanowili go za króla. I ach, to _ powinna™ zobaczyø t/ jedno™ø tego
ludu. Oni s/ wszyscy jednomy™lni i zgodni, a ten Bóg po prostu zlewa
na nich b"ogos"awie§stwa. A ten król ma wielki, potŸŒny dar
rozeznawania i on po prostu^ Kiedy cz"owiek przyjdzie przed
niego, przekracza to ludzkie zrozumienie; to jest nadprzyrodzone,
jak on moŒe wiedzieø róŒne sprawy”.

Jej m"ode serce zaczŸ"o mocno biø. Tam jest co™ rzeczywistego _

ona by to chcia"a zobaczyø. OtóŒ, rozmowa toczy"a siŸ dalej.

Nie zdaj/c sobie z tego sprawy^ Wiecie, wiara przychodzi na

skutek s"uchania. A kiedy Bóg zacznie dzia"aø na ludzkim sercu, to
co™ siŸ dzieje wewn/trz, czego sobie nie moŒna wyt"umaczyø. Ona
odczuwa"a coraz wiŸksze pragnienie kaŒdego dnia. PragnŸ"a to
zobaczyø. Wiecie, Biblia mówi: B"ogos"awieni, którzy "akn/ i
pragn/ sprawiedliwo™ci, albowiem oni bŸd/ nasyceni”.

24

MÓWIONE S~OWO

background image

59

Stwierdzamy teraz^ Przedstawmy to trochŸ w postaci dramatu,

Œeby to dzieci mog"y zrozumieø. WyobraŒam sobie, Œe pewnego dnia
ona postanowi"a w swoim umy™le, Œe pójdzie i przekona siŸ, czy to
jest prawd/, czy nie. To jest dobra rzecz. OtóŒ, jak powiedzieli™my o
Filipie ubieg"ego wieczora: Chod› i zobacz sam”. Ona zaczŸ"a _
moŒe kupi"a sobie BibliŸ _ Stary Testament w zwojach z pergaminu.
I ona zaczŸ"a czytaø, by zrozumieø, kim jest ten Bóg, o którym
mówiono. Ona widzia"a, jak On dzia"a" w Swojej naturze. A
nastŸpnie stwierdzi"a, Œe ta natura i Œycie tego wa™nie Boga byy
zamanifestowane w czowieku _ Bóg daj6cy poznaø Samego Siebie
Swemu ludowi w czowieku
_ tak jak On obieca" uczyniø.

Zatem, jej serce zaczŸ"o pragn/ø, chcia"a to zobaczyø. WiŸc

ona^ Pewnego dnia wpad"a na pomys", Œe pójdzie i sama to
zobaczy. To by" dobry pomys" _ i™ø i przekonaø siŸ sama. Nie
przyjmuj tego, co mówi kto™ inny. Id› i przekonaj siŸ. BadajcieŒ
Pisma” _ powiedzia" Jezus _ bo s/dzicie, Œe macie w Nich ?ywot
Wieczny; a One sk"adaj/ ™wiadectwo o Mnie”. To w"a™nie On
powiedzia".

60

Zwróøcie teraz uwagŸ, ta m"oda dama natrafi"a na wiele

przeszkód, kiedy to chcia"a uczyniø. Pierwsz/ rzecz/, któr/ musia"a
uczyniø _ ona musia"a najpierw i™ø do jej poga§skiego kap"ana i
otrzymaø zezwolenie, bowiem ona by"a królow/, kobiet/ honorow/.
A pa§stwowy ko™ció", wiecie, oni to musieli dok"adnie rozwaŒyø,
poniewaŒ ona mia"a zamiar zostawiø swoj/ w"asn/ religiŸ i zapoznaø
siŸ z inn/, o której niczego nie wiedzia"a, lecz pragnŸ"a siŸ o niej
dowiedzieø.

WyobraŒam wiŸc sobie, Œe podchodzi do ™wiŸtego ojca poga§skiej

™wi/tyni i mówi: šwiŸty ojcze, ja pragnŸ^ S"ysza"am, Œe tam w
Izraelu maj/ wielkiego Boga, który daje poznaø Samego Siebie
Swemu ludowi. Oni czyni/ wielkie znaki, cuda i znamiona”.

S"yszŸ, jak kap"an odpowiada: OtóŒ, moja córko, to nie jest nic

innego niŒ banda ekstrawaganckich religijnych fanatyków. Nie
s"uchaj tego. Rozumiesz? Gdyby siŸ dzia"o co™ godnego uwagi,
dzia"oby siŸ to wprost tutaj w naszej grupie. Czy widzisz t/ dobr/
boginiŸ Dagon i wszystkie inne tutaj? Czy widzisz tych wielkich
bogów, których tutaj mamy?”

61

Ta m"oda królowa spacerowa"a kilka minut. Wiecie, jeŒeli Bóg

zacznie dzia"aø na ludzkim sercu, to trudno wybiø mu to z g"owy.
Ona rzek"a: Lecz s"uchaj, pan” _ powiedzia"a _ mówili mi, Œe tam
widaø prawdziwe rezultaty. Tam siŸ co™ dzieje, mianowicie Bóg
pos"uguje siŸ ludzkimi ustami z tak/ m/dro™ci/, która jest daleko
wyŒsza, niŒ m/dro™ø jakiejkolwiek znanej osoby. Ona przekracza

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

25

background image

ludzk/ wyobra›niŸ _ ta moc, któr/ Bóg da" miŸdzy Swój lud. I oni s/
wszyscy w zgodzie. PragnŸ tam pój™ø i zobaczyø to”.

Patrz” _ odrzek" on _ ty by™ straci"a swój prestiŒ, droga,

gdyby™ opu™ci"a nasz ko™ció". Ty nie moŒesz uczŸszczaø na te
zgromadzenia ewangelizacyjne, wiŸc^ My tego nie sponsorujemy”.
Lecz wiecie, jako™ _ kiedy ludzkie serce zacznie pragn/ø Boga, to czy
to jest sponsorowane, czy nie, cz"owiek tam idzie mimo wszystko.
Rozumiecie? Kiedy Bóg zacznie dzia"aø przy pomocy ludzkiej
istoty^ Mam nadziejŸ, Œe sobie nie my™licie, iŒ krytykujŸ, bo ja
tylko wysuwam pewn/ my™l. Rozumiecie?

62

ZauwaŒcie teraz, nie zdaj/c sobie z tego sprawy dlaczego, ona

rzek"a: Popatrz. S"uchaj teraz. Bywam w tej ™wi/tyni juŒ od czasu,
kiedy mnie po™wiŸcano tutaj jako ma"/ dziewczynkŸ. Moja matka
by"a po™wiŸcana tutaj. Moja babcia by"a równieŒ po™wiŸcana tutaj.
Ty opowiada"e™ mi wszystko o mocy tutejszego boga. Opowiada"e™
mi wszystkie ksiŸgi, które czyta"e™ o nim; a on nie zrobi" ani jednego
ruchu. Wszystko, co widzia"am, by"o tylko jakim™ wyk"adem na
papierze, po prostu wi/zk/ martwych wyzna§ wiary. Lecz mówi/ mi,
Œe tam na pó"nocy jest co™, co Œyje”. Amen. Niech bŸdzie
b"ogos"awione to m"ode serce królowej.

Wszystko, co znam, to tylko jakie™ wyznanie wiary, które

zmawiam tutaj. Nie widzia"am Œadnego nadprzyrodzonego dzia"ania
ani niczego innego. Oczywi™cie, przez kilku z naszej generacji _
gdzie™ by"o jakie™ poruszenie _ tylko trochŸ emocji, by pozyskaø nas
do chodzenia tutaj i oddawania czci. Lecz mówi/ mi, Œe tam jest
Œyj6cy Bóg, który Œyje w Swoim ludzie
; a tutaj jest tylko pos/g”.

Zatem, s"uchaj, droga. BŸdŸ ciŸ musia" wykl/ø. Twoje nazwisko

zostanie usuniŸte z naszej ksiŸgi, je™li bŸdziesz wspó"pracowaø z tymi
tam”.

Lecz dla niej nie mia"o to znaczenia. Wiecie, ona mia"a wiele

przeszkód, lecz jej wiara nie mia"a Œadnej. Twoja wiara nie ma
Œadnych przeszkód. Nie waŒne, gdzie to jest, co to jest, bez wzglŸdu
na to, kto mówi nie”. JeŒeli Bóg zacznie dzia"aø w ludzkim sercu, to
zaczyna w nim tŸtniø, Œe to jest prawd/ i ty stwierdzisz, Œe to jest
prawd/, wtedy nie ma niczego, co by ciŸ powstrzyma"o od Jezusa
Chrystusa. To siŸ zgadza. Ty idziesz mimo wszystko.

63

WiŸc bez wzglŸdu na to, ile wyzna§ wiary umia" on wyrecytowaø

i jak bardzo by" wykszta"cony, jak umia" siŸ k"aniaø, jak umia" padaø
na twarz przed tym boŒkiem, to nie mia"o dla niej Œadnego znaczenia.
Ona pragnŸ"a Boga. Ona to chcia"a stwierdziø i nie by"a zaspokojona,
dopóki siŸ sama nie przekona. Ona widzia"a w Pi™mie šwiŸtym, Œe
takim w"a™nie powinien On byø, lecz czy to bŸdzie teraz dzia"aø? To
jest inna sprawa. Cz"owiek moŒe mówiø o czymkolwiek, lecz czy to

26

MÓWIONE S~OWO

background image

bŸdzie dzia"aø? MoŒesz to przedstawiø ™ci™le matematycznie, lecz czy
to bŸdzie dzia"aø _ to inna sprawa.

64

Stwierdzamy zatem^ Teraz inna sprawa, której ona musia"a

stawiø czo"o. OtóŒ, ona sobie my™la"a, Œe gdyby tam wyruszy"a _
pamiŸtajcie, na pustyni by"o pe"no dzieci Ismaela, a oni byli szybkimi
je›d›cami i rabusiami. Ca"a pustynia by"a pe"na rabusiów w owych
czasach. OtóŒ, ta m"oda dama my™la"a nastŸpuj/co: PójdŸ siŸ
przekonaø, czy to jest prawd/. WezmŸ ze sob/ jakie™ ofiary i je™li to
jest w"a™ciwe, bŸdŸ to wspieraø finansowo. JeŒeli to nie jest
w"a™ciwe, to bŸdŸ mog"a przywie›ø moje ofiary z powrotem”.
Zielono™wi/tkowcy mieliby s"uchaø tej niewiasty. Wy wspieracie
finansowo tych, którzy siŸ na™miewaj/ z was, a pozwolicie upa™ø
w"asnej audycji radiowej i wszystkiemu innemu, co czyni/ wasi
w"a™ni ludzie. W porz/dku.

Ona mia"a trochŸ przyzwoito™ci. Powiedzia"a: JeŒeli stwierdzŸ,

Œe to jest prawd/, bŸdzie to dla mnie wszystkiego warte. Lecz je™li to
nie jest prawd/, to bŸdŸ wiedzia"a, Œe to nie jest prawd/. PójdŸ teraz
i przekonam siŸ sama. WezmŸ teŒ z sob/^” Za"adowa"a na
wielb"/dy kadzid"o i mirrŸ, i z"oto, i srebro, i kosztowne przyprawy
korzenne, i inne warto™ciowe rzeczy. Za"adowa"a wielb"/dy.

I pamiŸtajcie, ona nie wyruszy"a w cadillaku wyposaŒonym w

klimatyzacjŸ. Ona musia"a jechaø na grzbiecie wielb"/da poprzez
pustyniŸ SaharŸ. Nic dziwnego, iŒ Jezus powiedzia", Œe ona stanie na
s/dzie i potŸpi t/ generacjŸ. A niektórzy ludzie tutaj mog6 wiedzieø
o tej samej rzeczy, która siŸ dzieje tutaj, a nie pójd6 ani na drug6
stronŸ ulicy.

65

Zmierzcie, jak daleko to jest z Palestyny _ z Jeruzalem tam na

po"udnie, gdzie ona Œy"a. Czy wiecie, jak d"ugo trwa"a im podróŒ?
Trzy miesi/ce na grzbiecie wielb"/da poprzez tchn/c/ Œarem
pustyniŸ. I kogo ona mia"a z sob/? Tylko kilku eunuchów i jej
s"uŒ/ce. Prawdopodobnie musia"a podróŒowaø tylko noc/. Pa"aj/cy
Œar tej pustyni Sahary jest okropny; wypraŒy cz"owieka zaraz. I ona
musia"a podróŒowaø w nocy.

Lecz wy wiecie, co™ w tym tkwi, Œe kiedy twoje serce zacznie

akn6ø i pragn6ø Boga, to nie zwracasz uwagi na Œadne
niebezpiecze§stwa, czy co™ takiego. Lekarz moŒe mówi, Œe umrzesz
na raka, lecz je™li twoje serce napeni kiedykolwiek wiara w Boga,
wtedy wiesz _ wtedy zapominasz, co powiedzia lekarz. Twoje serce
nie zna strachu, jak dugo jest napenione wiar6.

66

Ona sz"a dalej podróŒuj/c w nocy, dzie§ za dniem, dzie§ za

dniem, czytaj/c te zwoje. NuŒe, zobaczmy, kim jest Jahwe, kim On
by, co On obieca, i tak dalej _ kim On bŸdzie.
I ja siŸ przekonam,
czy to jest On w tym czowieku. Wiem, jacy s/ ludzie, i wierzŸ, Œe

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

27

background image

poznam, kim jest Bóg, poniewaŒ czyta"am o tym, kim On jest”. I
pozwólcie, Œe to powiem do Tucson dzisiaj wieczorem: On jest tym
samym wczoraj, dzisiaj i na wieki. To siŸ zgadza. On nie moŒe siŸ
zmieniø.

Ludzie siŸ zmieniaj/. Czasy siŸ zmieniaj/. Lecz On jest nie

zmieniaj/cym siŸ Bogiem z nie zmieniaj/cym siŸ Poselstwem. Nie
moŒna Je zamieniø za wyznania wiary. Nie moŒna je zamieniø za
stanowisko denominacyjne. Musi to byø moc zmartwychwstania
Jezusa Chrystusa w narodzeniu siŸ na nowo przez Ducha šwiŸtego.
Takie jest BoŒe wymaganie; nic mniej ani nic wiŸcej, tylko to.

67

Stwierdzamy zatem, Œe w ko§cu, po wszystkich jej k"opotach i

tak dalej, jej serce pragnŸ"o^ I gdy zaczŸ"a siŸ zbliŒaø do miasta
Jeruzalem, mogŸ widzieø, jak jej oczy rozpromieni"y siŸ. Ona
od"oŒy"a te zwoje na bok i rozbi"a swój obóz tuŒ na zewn/trz, moŒe
gdzie™ przed bram/ pa"acu, przygotowuj/c siŸ teraz na zgromadzenie
_ moŒe przyby"a w czasie wieczora.

NastŸpnego poranka uda"a siŸ wcze™nie do ko™cio"a, gdzie mia"

przemawiaø pastor. A kiedy niektórzy przychodzili do ko™cio"a,
widzia"a, jak wszyscy ludzie zajmuj/ swoje miejsca i muzyka
zaczyna graø. A po pewnej chwili wyszed" pastor Salomon. Byø moŒe
mia"a krzes"o gdzie™ daleko w tyle ko™cio"a, lecz ona chcia"a tam
pozostaø, by zobaczyø, co mia"o byø mówione.

Nie by"a taka, jak ludzie dzisiaj. Cz"owiek powie co™, z czym siŸ

kto™ nie zgadza _ i oni nie maj/ cierpliwo™ci, ani sekundy.
Rozumiecie? Dlatego teŒ nie dojd/ nigdzie. Lecz ona pragnŸ"a byø
zaspokojona.

68

OtóŒ, ona tam nie przysz"a, by powiedzieø: Ja tam po prostu

podejdŸ” _ jak mówi/ ludzie dzisiaj _ a kiedy ewangelista powie
pierwsze s"owo, które jest trochŸ w sprzeczno™ci z tym, co ja wierzŸ,
to ja wstanŸ i wyjdŸ”. OtóŒ, moŒe tak ludzie czyni/, widzicie, lecz to
wskazuje przede wszystkim na brak wychowania oraz na wredne
maniery. Lecz ludzie czyni/ to mimo wszystko dzisiaj, chociaŒ
odczuwaj/, Œe im tego nie wolno czyniø. Nie wolno! BŸdziecie siŸ
musieli spotkaø z Bogiem i bŸdziecie musieli zdaø rachunek z tego!

Stwierdzamy teraz, Œe ta niewiasta, ona mia"a^ nie przysz"a

tylko by wys"uchaø jednego poselstwa, ona przysz"a, by pozostaø tak
d"ugo, aŒ siŸ przekona, czy to jest w"a™ciwe, czy nie. WiŸc ona zajŸ"a
swoje miejsce i czeka"a. A kiedy przysz"a pierwsza osoba przed
Salomona, zauwaŒy"a, Œe m/dro™ø tego daru rozpoznawania
powiedzia"a tej osobie zupe"nie dok"adnie wszystkie tajemnice serca.
Jej serce zaczŸ"o podskakiwaø. Ona wiedzia"a, Œe to by"o co™
rzeczywistego. A przy nastŸpnej osobie by"o tak samo. Wtedy ona
sama zaczŸ"a pragn/ø.

28

MÓWIONE S~OWO

background image

69

Ona mia"a wiele problemów; Pismo šwiŸte mówi nam, Œe ona

chcia"a siŸ o tym dowiedzieø. A kiedy tam przychodzi"a, w ko§cu
otrzyma"a moŒe kartŸ modlitwy. Byø moŒe, Œe jej numer zosta"
wywo"any (powiem to tak, Œeby to po prostu przedstawiø). Lecz
kiedy siŸ dosta"a przed Salomona^ W jakikolwiek sposób siŸ to
dzia"o, kiedy ona przysz"a przed Salomona, Biblia mówi, Œe nie by"o
niczego, co by nie by"o objawione Salomonowi, czego by on jej nie
objawi". Wszystkie sprawy, które ona mia"a ukryte w swoim sercu,
Salomon objawi" jej przez Ducha BoŒego. A gdy widzia"a, jak siŸ to
dzieje, to wszystko _ niemal odesz"o Œycie z tej m"odej królowej.

Ona powsta"a w™ród tych ludzi i powiedzia"a: B"ogos"awiony

niech bŸdzie Pan Bóg Izraela. B"ogos"awiony niech bŸdzie Pan Bóg,
który obra" Izrael za Swój lud i w"oŒy" Swego Ducha do jego króla i
okaza" t/ m/dro™ø”. Powiedzia"a: B"ogos"awieni s/ ci mŸŒowie,
którzy s/ z tob/ przez ca"y czas i ogl/daj/ ten wielki dar w akcji.
B"ogos"awieni jeste™cie, którzy widzicie^” Ona chcia"a nawet
zabraø trochŸ gleby z Izraela do swego kraju. Ona by"a zupe"nie
przekonana, Œe to by" Bóg, i powiedzia"a: Wszystko, co mi o tym
mówiono _ ja nawet nie wiedzia"am, czy temu wierzyø, czy nie. Lecz
teraz widzia"am, jak to oddzia"uje na innych, i jak to dzia"a"o na
mnie, i wiem, Œe to jest prawdziwe”.

70

Nic dziwnego, Œe Jezus powiedzia": Ona powstanie w dniu s/du

i potŸpi t/ generacjŸ; a oto wiŸkszy niŒ Salomon jest tutaj”. Salomon
by" mŸŒem, posiadaj/cym dar rozpoznawania. Obecnie jest tutaj
Jezus Chrystus w postaci Ducha šwiŸtego ze wszystkimi Boskimi
darami, które siŸ manifestuj6 w caym ciele Chrystusa.
Wszystkie
rzeczy, które On obieca" ko™cio"owi, s/ nam pokazane. A niektórzy z
nas tak ma"o zwaŒaj/ na to. Niektórzy z nas s/ tak^

Ci6gle wygl6damy czego™ w przyszo™ci. Jak dugo szatan potrafi

was skaniaø do tego, Œe wygl6dacie czego™ w przyszo™ci, to nie
dostrzegacie tej wa™nie rzeczy, któr6 wam Bóg daje. Suchajcie tej
uwagi: 1Czowiek stale uwielbia Boga za to, co On uczyni i wygl6da
tego, co On bŸdzie czyni, a ignoruje to, co On czyni obecnie”.
Taki
jest stan ludzko™ci. Cz"owiek tak zawsze czyni", a ta sama rzecz
dzieje siŸ dzisiaj. Ludzie patrz/ siŸ do przodu i patrz/ siŸ do ty"u, i
widz/ co Bóg czyni, a mówi/ o wielkim Bogu w czasie Wylania
Ducha šwiŸtego, i wygl/daj/ tego wspania"ego czasu tysi/cletniego
królestwa, kiedy On przyjdzie znowu; a ignoruj6 wa™nie Jego IstotŸ
w obecno™ci Jego ludu, przygotowuj6c6 go na to Tysi6cletnie
Królestwo.
Oni to ignoruj/. Jest to po prostu w naturze ludzi _ tak
czyniø. Szatan przedostaje siŸ miŸdzy nich, by im zas"oniø oczy na tŸ
w"a™nie rzecz, któr/ im Bóg pos"a". To jest wszystko, co on musi
zrobiø. Chod›cie do ko™cio"a, ile tylko chcecie. Czy§cie cokolwiek

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

29

background image

sobie tylko Œyczycie. Lecz ignorowaø te w"a™nie rzeczy, które nam
Bóg pos"a"? _ no wiecie, wtedy jeste™my odrzuceni!

71

Co sprawi"o, Œe ta m"oda kobieta tak powiedzia"a? Ona zobaczy"a

co™ rzeczywistego. Ona zobaczy"a co™, co nie by"o tylko wi/zk/
wyzna§ wiary. Ona zobaczy"a co™, co zosta"o zamanifestowane i by"o
to autentyczne. Dla mnie jest wszystko autentyczne, co jest
udowodnione jako autentyczne. My™lŸ, Œe dzisiaj ca"y ™wiat powinien
byø tym zainteresowany. Je™li wierzymy, Œe Œyjemy w czasie ko§ca, i
wierzymy, Œe Przyj™cie Pana Jezusa jest blisko, to powinni™my siŸ
szczegó"owo interesowaø tymi rzeczami, które siŸ dziej/ w naszym
czasie. Powinni™my je zbadaø na podstawie S"owa BoŒego, poniewaŒ
przejdziemy tuŒ ko"o nich i one stan/ siŸ przesz"o™ci/, a my nie
bŸdziemy o tym nic wiedzieø. Tak w"a™nie by"o zawsze.

Ludzie nigdy nie poznali ™wiŸtych, dopóki oni nie zmarli. Oni nie

poznali proroków, póki oni nie zmarli. Jezus powiedzia": Wy
ob"udnicy”. Powiedzia": Wy przyozdabiacie groby proroków, a wasi
ojcowie w"oŒyli ich tam”. Ludzie nie poznali ™w. Patricka, dopóki on
nie umar".

Ludzie nie poznali, Œe Joanna z Arku jest ™wiŸt/. Katolicki

ko™ció" spali" j/ na stosie za czarowanie, poniewaŒ ona widzia"a
wizje. I oni j/ nazwali czarownic/ i spalili na stosie _ wo"aj/c/ o
mi"osierdzie. W parŸ set lat pó›niej stwierdzili, Œe ona by"a ™wiŸt/.
Oczywi™cie, oni odprawili pokutŸ. Wykopali cia"a tych ksiŸŒy i
wrzucili je do rzeki: Pokuta. Oczywi™cie. Przechodzi im to tuŒ nad
g"owami, a oni o tym nie wiedz/. Bóg czyni to w ten sposób, by
wydostaø Swoje wybrane dzieci i przynie™ø potŸpienie na ™wiat,
który odrzuca Jego S"owo i odrzuca Jego Obecno™ø.

72

Spójrzcie na tych kaznodziejów w owym czasie, patrz/cych na

dar BoŒy w Jezusie Chrystusie, a mówi/cych, Œe to by" diabe". Nie
musimy go s"uchaø. Nasi kap"ani nie zgadzaj/ siŸ z tym”. Gdzie oni
siŸ znajduj/ dzisiaj wieczorem? A spójrzcie na t/ m"od/ kobietŸ z"ej
s"awy, w której sercu pa"a"o to ma"e predestynowane nasienie BoŒe.
Skoro tylko ta my™l za™wita"a jej w g"owie, ona rzek"a: Panie, widzŸ,
Œe Ty jeste™ prorokiem i wiem, Œe Mesjasz przyjdzie, by to czyniø”.
Widzicie, skoro tylko zab"ys"a ta pierwsza rzecz, wtedy to ma"e
predestynowane nasienie w jej sercu^ Jej imiŸ by"o zapisane w
Barankowej KsiŸdze ?ycia przed za"oŒeniem ™wiata, a tak samo
wasze, jeŒeli tam by"o kiedykolwiek. Rozumiecie? To siŸ zgadza.

A z chwil/, gdy to wówczas zab"ys"o^ Ona wiedzia"a, Œe to by"

ten czas, w którym wygl/dali Mesjasza, i to w"a™nie mia" On czyniø.
I kiedy zobaczy"a, Œe siŸ to dzieje, wtedy pozna"a, Œe to jest Mesjasz,
i juŒ Mu wiŸcej nie zadawa"a pyta§. Pobieg"a do miasta i
powiedzia"a: Chod›cie i zobaczcie MŸŒczyznŸ, który mi powiedzia"

30

MÓWIONE S~OWO

background image

te sprawy, które czyni"am. Czy to w"a™nie nie jest znak Mesjasza?”
Ona zobaczy"a co™ rzeczywistego. Ta m"oda królowa zobaczy"a co™
rzeczywistego. To zmienia serca ludzi.

73

Co™ mi siŸ przypomina. Jak wszyscy wiecie, ja lubiŸ chodziø na

"owy. Zazwyczaj chodzi"em na polowanie do gór na wschodzie.
Kiedy teraz ko§czŸ, pragnŸ wam opowiedzieø pewien incydent, który
siŸ wydarzy". O, mi"ujŸ zachody s"o§ca. LubiŸ przyrodŸ. LubiŸ
s"uchaø jej nawo"ywania. Ludzie wybijaj/ wszystkie kojoty i inne
zwierzŸta. Jak ja lubiŸ s"uchaø ich wycia. Ja _ co™ w tym tkwi i ja to
lubiŸ. LubiŸ byø pod go"ym niebem _ g"Ÿbia przyzywa g"ŸbiŸ. To jest
dla mnie Bóg. S"ucham szeptania sosen i ™wiergotania ptaszków _ w
tym jest dla mnie Bóg.

ZwaŒajcie teraz. Dawniej je›dzi"em tam na polowania razem z

"owc/ imieniem Burt. On by" dobrym my™liwym. Nie musia"em siŸ o
niego troszczyø. On by" niezawodnym strzelcem i wy™mienitym
tropicielem, i nie musia"em siŸ o niego martwiø, Œeby siŸ zgubi". On
wiedzia", gdzie siŸ znajduje.

74

Pewnego roku wybra"em siŸ tam z nim na "owy pó›n/ jesieni/.

By"a tylko jedna wada, któr/ stwierdzi"em u Burta. On by" dobrym
my™liwym, jednakowoŒ by" najpodlejszym cz"owiekiem, jakiego
kiedykolwiek w moim Œyciu spotka"em. Mia" oczy jak jaszczurka,
takie nieco uko™ne, wiecie, jak je sobie maluj/ niektóre kobiety
dzisiaj _ trochŸ podobne do kocich. I on mia" takie oczy, wiecie,
trochŸ ™miesznie wygl/daj/ce oczy. I dawniej bywa" taki okrutny.
Zazwyczaj strzela" m"ode jelonki tylko dlatego, by mi sprawiø
przykro™ø. I zwykle mi mawia": Ech, wy kaznodzieje jeste™cie
tchórzliwego serca”. Rozumiecie?

A ja powiedzia"em: Burt, je™li prawo mówi, Œe moŒesz zastrzeliø

jelonka, to jest w porz/dku, bowiem ani wielko™ø ani p"eø nie ma
znaczenia, jeŒeli prawo mówi, Œe to moŒesz czyniø”. Rozumiecie?
Dalej powiedzia"em: W zabiciu baranka nie ma niczego z"ego.
Abraham zabi" baranka i poda" go jako pokarm Bogu. To jest w
porz/dku”. NastŸpnie powiedzia"em: Nie mam nic przeciwko
zabiciu jelonka. Lecz Burt, ty to czynisz tylko dlatego, by byø
pod"ym. Ty zastrzelisz jednego, potem zastrzelisz drugiego, potem
dalszego. To jest pod"e. To nie jest w"a™ciwe _ tak postŸpowaø. To
jest morderstwo”.

On odpar": Ech, Billy, opamiŸtaj siŸ. Jeste™ tchórzliwego serca,

jak pozostali kaznodzieje”. O, on by" okrutny.

75

Lecz owego dnia, kiedy tam pojecha"em _ moja Œona by"a ze mn/

i jechali™my tam do ma"ej chatki my™liwskiej. Niewiasty by"y z nami
i przygotowywa"y^ A Burt i ja wyszli™my owego poranka. Zawsze
nosili™my termos, pe"ny gor/cej czekolady i sandwicz. Szli™my razem

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

31

background image

na polowanie, a mniej wiŸcej w po"udnie rozchodzili™my siŸ, i
wychodzili™my na Prezidential Range, na Mt. Wilson, Mt. Adams, i
tak dalej. Szli™my kaŒdy osobno, a wieczorem wrócili™my z
powrotem do obozu. Polowali™my na jelenie z bia"ym ogonkiem _
naprawdŸ piŸkne jelenie.

WiŸc my _ owego roku on powiedzia" mi, kiedy wyszli™my owego

poranka, on rzek": Hej Billy, mam dla ciebie niespodziankŸ. W tym
roku je naprawdŸ dostanŸ”.

Ja zapyta"em: O co chodzi, Burt?” On siŸgn/" do swojej kieszeni

i wyci/gn/" ma"y gwizdek, który sobie zrobi" _ wydawa" dok"adnie
g"os jelonka, nawo"uj/cego swoj/ matkŸ. Wy wiecie, m"ody jelonek
nawo"uje cicho: ~ii”.

Ja powiedzia"em: Burt, przecieŒ nie pos"uŒysz siŸ czym™ takim”.
On odpar": Ach, tutaj to masz. Jeste™ ci/gle tchórzliwy, no nie?”

76

I tak szli™my dalej; by"o to pod koniec "owieckiego sezonu. Te

jelenie z bia"ym ogonkiem s/ bardzo p"oche, kiedy juΠkilkakrotnie w
nie strzelano. O, moi drodzy, czy wiecie, co to jest ukrywanie siŸ?
Houdini by" Œó"todziobem w tej sprawie. WiŸc one _ jak one siŸ
umiej/ ukrywaø. Szli™my wtedy do jedenastej godziny. Na ziemi by"o
oko"o sze™ø cali ™niegu; nie widzieli™my ani jednego ™ladu. One by"y
ukryte naprawdŸ dobrze. WiŸc oko"o jedenastej czy dwunastej
godziny przyszli™my na jak/™ polanŸ, tak duŒ/ jak to pomieszczenie
tutaj, a by"a tam niewielka zaspa ™nieŒna. Burt by" tuŒ przede mn/.

On schyli" siŸ ot tak i siŸgn/" rŸk/ do ty"u do swego kaftana. A ja

sobie pomy™la"em, Œe on bŸdzie _ Œe zjemy nasze sandwicze i potem
siŸ rozdzielimy i kaŒdy osobno powrócimy wieczorem do obozu. On
schyli" siŸ do ty"u. My™la"em, Œe on chce wyj/ø swój termos, wiecie, z
gor/c/ czekolad/, wiŸc ja siŸgn/"em do ty"u po mój termos. A kiedy
to uczyni"em, on wyci/gn/" ten ma"y gwizdek. Spojrza" na mnie tymi
jaszczurczymi oczami, wiecie, w"oŒy" ten ma"y gwizdek do swoich
ust, ot tak, i gwizdn/" na nim jak m"ody jelonek, wzglŸdnie m"ode
wo"aj/ce swoj/ matkŸ.

77

A kiedy gwizdn/" na tym gwizdku, zaraz po drugiej stronie tej

polany wsta"a wielka matka, "ania. To jest samica jelenia. Ona
wyskoczy"a na nogi. Us"ysza"a to wo"anie m"odego. Widzia"em, Œe on
spojrza" na mnie i wyszczerzy" zŸby w grymasie. Pomy™la"em: Burt,
przecieŒ tego nie zrobisz; na pewno nie”. A on schyli" g"owŸ i znowu
gwizdn/". Widzia"em dok"adnie jej duŒe uszy, te wielkie br/zowe
oczy. Ona wysz"a prosto na t/ polanŸ. OtóŒ, to jest niezwyk"e, Œeby
tak "ania uczyni"a, a zw"aszcza o tej porze dnia i do tego w "owieckim
sezonie _ Œeby tak wysz"a. Lecz ona wysz"a prosto na t/ otwart/

32

MÓWIONE S~OWO

background image

przestrze§ _ ma"/ polanŸ, ma"/ "/kŸ. To jest bardzo niezwyk"e, Œeby
ona tak uczyni"a.

Lecz dlaczego ona tak uczyni"a? Ona by"a matk/. Ona siŸ urodzi"a

jako prawdziwa matka, a to nawo"ywanie jej male§stwa^ Ona nie
zwaŒa"a na niebezpiecze§stwo. My™la"a o swoim male§stwie. A kiedy
zobaczy"em, Œe siŸ odwróci"a bokiem _ Burt^ S"ysza"em, jak
odbezpieczy" swoj/ strzelbŸ .00-06, a by" niezawodnym strzelcem.
Widzia"em jak podniós" lufŸ i wycelowa" krzyŒykiem w celowniku
prosto w jej wierne serce.

Pomy™la"em: Burt, jak tak moŒesz? Jak moŒesz uczyniø co™

takiego? Z pewno™ci/ tego nie uczynisz”. Pomy™la"em: Ta matka
wysz"a tam, by siŸ zatroszczyø o swoje male§stwo, a ty chcia"by™ z
niej wyrwaø kul/ jej wierne serce?! Jak moŒesz tak robiø, Burt?”

78

I ja tam sta"em. Widzia"em, jak siŸ pochyla w dó", celuj/c z góry

w dó", ot tak, i pomy™la"em: Och, nie mogŸ na to patrzeø”.
Pomy™la"em: Ta matka nie moŒe sobie pomóc. Ona nie postŸpuje
m/drze. Nie czyni tego na pokaz. Ona jest matk/. W niej jest to
uczucie, Œe ona jest matk/. A to by" krzyk male§stwa, bŸd/cego w
k"opocie, i ona go poszukuje”.

Kiedy kurek odbezpieczaj/cy szczŸkn/", "ania siŸ odwróci"a i

spojrza"a na my™liwego, poniewaŒ on powsta". To j/ pomimo tego nie
sp"oszy"o. Ona by"a gotowa umrzeø. Ona^ O, gdyby ludzie mogli
byø po prostu tacy. Ja odwróci"em moj/ g"owŸ. Nie mog"em patrzeø,
jak on strzela w ni/. Odwróci"em moj/ g"owŸ i zacz/"em siŸ cicho
modliø, wiedzia"em bowiem, Œe by mnie zwymy™la", gdybym j/
próbowa" sp"oszyø. Odwróci"em wiŸc moj/ g"owŸ w ten sposób i
powiedzia"em: Ojcze, BoŒe, pomóŒ mu. PomóŒ mu. Nie pozwól mu
zabiø tej matki, poszukuj/cej swoje male§stwo, tak krzycz/ce. Nie
pozwól mu jej zabiø”. Odwróci"em siŸ ot tak i patrzy"em^

79

Spodziewa"em siŸ, Œe lada chwila us"yszŸ wystrza" ze strzelby,

lecz strzelba nie wystrzeli"a. Czeka"em i czeka"em, a kiedy siŸ
odwróci"em, by spojrzeø, on trzyma" strzelbŸ ot tak i widzia"em, Œe
lufa chodzi"a mu ot tak. On siŸ odwróci", spojrza" na mnie, a z tych
okrutnych jaszczurczych oczu "zy sp"ywa"y mu po policzkach.
Odrzuci" strzelbŸ na ziemiŸ, chwyci" mnie za nogawkŸ spodni i prosi":
Billy, prowad› mnie do tego Jezusa, którego znasz”. Wprost tam na
tej zaspie ™nieŒnej przyprowadzi"em tego okrutnego "owcŸ do Jezusa.
Obecnie jest diakonem w tamtym baptystycznym ko™ciele.

Dlaczego? Co to by"o? Nie by"o to g"oszenie. Nie by"y to pie™ni,

które on s"ysza". Lecz on zobaczy" co™, co nie by"o udawane _ Œadn/
machlojkŸ. On zobaczy" co™ autentycznego. JeŒeli ci milczeø bŸd/,
to kamienie wo"aø bŸd/”. On zobaczy", Œe tam by"o co™, co potrafi"o
stawiø cz"owieka w obliczu ™mierci _ mi"o™ø, która potrafi"a pos"aø

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

33

background image

t/ "aniŸ na oczywist/ ™mierø, a pomimo tego nie ba"a siŸ ™mierci _ z
powodu mi"o™ci do jej wo"aj/cego male§stwa. On chcia" wiedzieø, czy
istnieje Bóg, który móg"by mu daø ten rodzaj mi"o™ci, i on j/ znalaz"
owego dnia.

80

Przyjaciele, wiŸkszy niŒ Salomon jest tutaj. Jezus powiedzia"

pewnego razu _ zosta"o to raczej zapisane w Biblii: Czy matka moŒe
zapomnieø o swoim niemowlŸciu?” Jest napisane: Ona moŒe
zapomnieø, lecz Ja nie mogŸ zapomnieø o was. Wasze imiona s/
wyryte na Moich d"oniach”. One s/ obok blizn od gwo›dzi na Jego
rŸkach. My patrzymy^ Oczywi™cie, mŸŒczy›ni i kobiety, którzy
wierz/ w Niego, wygl/daj/, pragn/c zobaczyø co™ autentycznego.
Czy nie chcia"by™ dzi™ wieczorem byø na tyle chrze™cijaninem, jak ta
"ania by"a matk/? Widzicie, ona nie by"a tylko jak/™ fa"szyw/ matk/;
ona siŸ urodzi"a jako matka. Co™ by"o w niej, Œe ona nie ba"a siŸ
niczego, poniewaŒ ono j/ wo"a"o. Gdyby™my tylko mogli byø na tyle
chrze™cijanami, jak ona by"a matk/! Ilu z was chcia"oby mieø takie
przeŒycie?

BoŒe pozwól mi byø gotowym w wierno™ci dla Jezusa Chrystusa,

chodziø tak pomimo wszelkiej krytyki, chodziø tak w obliczu
czegokolwiek i manifestowaø moj/ mi"o™ø, dan/ od Boga. Nie waŒne,
czy moi bli›ni odrzuc/ mnie, czy wszyscy bŸd/ sobie kpiø ze mnie,
czy wszyscy bŸd/ mnie nazywaø staromodnym, czy cokolwiek oni
zrobi/, pozwól mi okazaø mi"o™ø Jezusa Chrystusa w moim sercu tak
wiernie, jak ta "ania potrafi"a okazaø macierzy§stwo”. Czy tego
pragniecie w swoim sercu? Pochylcie teraz swoje g"owy i módlmy siŸ.

81

Niebia§ski Ojcze, wiŸkszy niŒ Salomon jest tutaj. WiŸksza mi"o™ø

jest tutaj, niŒ mi"o™ø w tym krótkim opowiadaniu o tej "ani owego
dnia _ jak ona by"a gotowa stan/ø przed tym my™liwym, przed t/
strzelb/, kiedy wiedzia"a, Œe kaŒdej chwili jej serce moŒe zostaø
wyrwane z niej kul/. Lecz, o BoŒe, kiedy mŸŒczyzna czy niewiasta,
albo nawet zwierzŸ jest gotowe zamanifestowaø mi"o™ø^ ModlŸ siŸ,
Ojcze, Œeby kaŒdy cz"owiek tutaj dzisiaj wieczorem otrzyma" takiego
rodzaju mi"o™ø, a nawet wiŸksz/ mi"o™ø niŒ t/. Niech siŸ nie wstydz/
przyj/ø Jezusa jako ich Zbawiciela. Niech siŸ nie wstydz/ za to, co
On uczyni" dla nich. Niech siŸ nigdy nie wstydz/ wyznaø Go jako
Pana i Zbawiciela. Niechaj siŸ nie wstydz/ przyj/ø Go jako ich
Lekarza, bo jest napisane Jego sino™ciami jeste™my uzdrowieni”.

BoŒe, oby™ Ty przyszed dzisiaj wieczorem i by dla nas tak6

rzeczywisto™ci6, aby™my zobaczyli manifestuj6cego siŸ Boga w™ród
nas w takiej mierze, Œeby™my mogli poznaø, Œe Jezus Chrystus,
ukrzyŒowany Pan, wsta z martwych i stoi w™ród nas.
Ojcze, ja
wierzŸ, Œe je™li to uczynisz jeszcze raz przed tymi lud›mi dzisiaj
wieczorem i pokaŒesz Samego Siebie Œywym w wiŸkszym darze niŒ

34

MÓWIONE S~OWO

background image

mia" Salomon (jest to dar Ducha šwiŸtego dla ko™cio"a), to mŸŒczy›ni
i kobiety tutaj, Ojcze, zostan/ poci/gniŸci do Ciebie. Poruczam ich
wszystkich teraz Tobie, Ojcze, razem z tym prostym, krótkim
opowiadaniem z Biblii, i z t/ krótk/ wypraw/ "owieck/ owego
listopadowego dnia tam na pó"nocy w Bia"ych Górach. Oni s/ teraz
wszyscy Twoi, Ojcze, i ty przejmij ich do Swoich r/k od tej chwili. Ja
powierzam samego siebie Tobie, a takŒe to zgromadzenie, w Imieniu
Jezusa Chrystusa. Amen.

82

Zatem, przyjaciele chrze™cijanie, jeŒeli nasz Pan Jezus okaŒe wam

Swoj/ mi"o™ø _ Œe On was miuje, to przyjdzie pomiŸdzy nas dzisiaj
wieczorem i udowodni, Œe On jest tutaj, Œe to jest On!
OtóŒ, kaŒdy
wie^ Jak juŒ powiedzieli™my, jak rozpoznacie, Œe to jest Jezus?
Widzicie, jak poznacie, Œe^ Pewne drzewo wygl/da"o, jakby to
by"o drzewo figi. Gdyby ono rodzi"o brzoskwinie, jakie by to by"o
drzewo? By"aby to brzoskwinia. To Œycie w niej rodzi"oby
brzoskwinie. A je™li jeste™ chrze™cijaninem, to ?ycie Jezusa
Chrystusa jest w tobie, poniewaŒ to jest Duch šwiŸty. Czy temu
wierzycie? Potem Duch šwiŸty^

Gdybym wam powiedzia", Œe duch Johna Dillingera jest we mnie

dzisiaj wieczorem, to by™cie siŸ spodziewali, Œe bŸdŸ mia" pistolety
tutaj i bŸdŸ takim rabusiem, jakim on by". Gdybym wam powiedzia",
Œe duch jakiego™ wielkiego artysty jest we mnie, spodziewaliby™cie
siŸ, Œe potrafi"bym namalowaø te góry tutaj dok"adnie tak, jak one
wygl/daj/, bo duch malarza by"by we mnie. A jeŒeli wam mówiŸ, Œe
Duch Chrystusa jest we mnie _ On Sam powiedzia", Œe bŸdziecie
czyniø te same sprawy, które czyni" Chrystus. W ew. Jana 14, 12. jest
powiedziane: Kto wierzy we Mnie, sprawy, które Ja czyniŸ i on
czyniø bŸdzie, i wiŸksze sprawy czyniø bŸdzie”.

Pewnego razu to cytowa"em, a pewien cz"owiek powiedzia":

Oczywi™cie, my czynimy wiŸksze sprawy. Zwiastujemy EwangeliŸ
ca"emu ™wiatu. On tego nie czyni" w Swoim czasie”.

Ja powiedzia"em: PokaŒ mi najpierw te sprawy, które On czyni",

a potem bŸdziemy mówiø o tych wiŸkszych sprawach”, rozumiecie?
DziewiŸødziesi/t procent ludzi na ™wiecie nie wie niczego o Jezusie
Chrystusie. Miliony umieraj/ kaŒdego roku, którzy nigdy nie s"yszeli
Jego Imienia. WiŸcej^ Dzisiaj jest mniej ewangelizowania, niŒ by"o
kiedykolwiek. S"yszymy ich mówi/cych o wiŸkszych dzie"ach, o
g"oszeniu Ewangelii _ na pewno nie!

83

OtóŒ, s/dzŸ, Œe dzisiaj by"y rozdane karty modlitwy. Czy oni

rozdawali karty modlitwy? W porz/dku, Billy^ OtóŒ, moŒe on
wyszed". Dobrze, czy s"uchacze maj/ jeszcze jakie karty modlitwy od
wczoraj? Podnie™cie swoje rŸce _ niektórzy, którym by"y rozdane
wczoraj. Wy macie^ Rozpoczniemy wiŸc od nich. Zobaczmy, gdzie

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

35

background image

rozpoczŸli™my? Gdzie zaczŸli™my wczoraj? Czy by"o to od numeru 1?
Numer 1 do 10 czy 15? W porz/dku, zmie§my to zatem i zacznijmy z
innego ko§ca. Chcemy wzi/ø kaŒdego z nich, lecz zacznijmy gdzie™
indziej. Zacznijmy od^ we›my ostatnich piŸtna™cie z nich _ od 85
do 100.

Kto ma kartŸ modlitwy numer 85? Podnie™ swoj/ rŸkŸ. Czekajcie,

mog/ byø dwie z numerem 85. Które by"y te pierwsze? A-karty, czy
tak? A-85. WiŸc na karcie jest A i 85. A-85 _ podnie™ swoj/ rŸkŸ _
karta modlitwy A-85. Czy ta pani jest tutaj? Dobrze, chod› tutaj. 86,
podnie™ swoj/ rŸkŸ. 87. OtóŒ, je™li nie moŒesz powstaø, zobaczymy^
Wo›ni ciŸ tu przynios/, jeŒeli twój numer jest wywo"any. 87, 88, 89,
90. Zobaczmy teraz. BŸdzie ich 1, 2, 3, 4, 5. 90, 91, ‘2, ‘3, ‘4, ‘5, aŒ do 100.
Ustawcie siŸ do kolejki po tej stronie tutaj: aŒ do 100. OtóŒ, je™li nie
s/ tutaj wszyscy, a kto™ otrzyma" kartŸ^ Trzymaj teraz, proszŸ,
swoj/ kartŸ. Trzymaj j/ tylko. Niebawem^ BŸdŸ siŸ stara" wywo"aø
ciebie.

84

Podczas gdy patrzycie siŸ w tym kierunku, zwaŒajcie teraz

naprawdŸ uwaŒnie. ProszŸ, aby™cie ™ci™le zwaŒali na to, co wam
mówiŸ. Twoja karta modlitwy nie ma z tym nic do czynienia, tylko
aby™ siŸ ustawi" tutaj do kolejki. To jeszcze nie znaczy, Œe zostaniesz
uzdrowiony. Nie zostaniesz uzdrowiony przez kartŸ modlitwy, tylko
dziŸki wierze. To siŸ zgadza. Ilu z was by"o juŒ kiedykolwiek na
takich zgromadzeniach i wiecie, Œe dziesiŸø razy wiŸcej zostaje
uzdrowionych spo™ród s"uchaczy, niŒ tych, którzy zostan/
uzdrowieni tutaj na podium? Na pewno tak jest. To czyni wasza
wiara. Twoja wiara! One s/ tylko po to, by siŸ rozpoczŸ"a kolejka
modlitwy. To wszystko _ by rozpocz/ø kolejkŸ modlitwy.

S"uchajcie zatem. Wszyscy byli nauczani tej tradycji. Ja to mówiŸ

teraz moim braciom i to jest w porz/dku. To jest zgodne z Pismem.
Lecz my chcemy wk"adaø rŸce jeden na drugiego. Czy to
zauwaŒyli™cie? Lecz to nie by"o dane poganom. Poganie nie otrzymali
tego w ten sposób. ?ydzi^

Przypomnijcie sobie, Jairus powiedzia": Chod›, w"óŒ swoje rŸce

na moj/ córkŸ, a ona bŸdzie Œy"a”. To by"a Œydowska tradycja. Czy
siŸ to zgadza? W"óŒ swoje rŸce na moj/ córkŸ, a ona bŸdzie Œy"a”.

Lecz poganin powiedzia": Ja nie jestem godzien tego, Œeby™ Ty

wszed" pod mój dach. Powiedz tylko S"owo, to wystarczy. Mój s"uga
bŸdzie Œy"”.

A Jezus odwróci" siŸ i powiedzia": Jeszcze nie widzia"em takiej

wiary w Izraelu”.

On powiedzia": Ja jestem cz"owiekiem maj/cym autorytet.

Kiedy^” I co on pozna"? To, Œe kaŒda choroba podlega"a

36

MÓWIONE S~OWO

background image

kompetencji Jezusa Chrystusa. On musia" tylko wypowiedzieø
S"owo. A On je juΠwypowiedzia". Rozumiecie? I do tego pragn٠was
sk"oniø, s"uchacze _ aby™cie to poznali.

85

OtóŒ, wielu ludzi my™li sobie, Œe musz/ czekaø, aŒ jaki™ wielki

ewangelista, jak np. brat Osborn^ A brat Osborn jest wielkim
ewangelist/. Brat Oral Roberts, inny wielki ewangelista i brat
Tommy Hicks, i tak wielu wielkich ewangelistów, którzy s/ dzisiaj w
kraju _ wy my™licie, Œe musicie czekaø, aŒ oni przyjad/, aby™cie
zostali uzdrowieni. Tak nie jest; nie tak! Wasz pastor ma ten sam
autorytet, jak kaŒdy z nich. Tak jest.

MiŸdzy nami nie ma wielkich person. JeŒeli jest taka, to ta

persona wyklŸa sam6 siebie ze spoeczno™ci wierz6cych. My wszyscy
jeste™my jedno w Jezusie Chrystusie. To siŸ zgadza. Jeste™my jedno.
Nie ma w™ród nas wielkich ludzi. Kiedy siŸ stajesz wielkim, usuwasz
samego siebie z drogi BoŒej.
My nie jeste™my^ A jeŒeli nie ma
twego pastora, to musisz jedynie wierzyø S"owu, które on g"osi" o
Jezusie Chrystusie. To wszystko. Rozumiesz? Tak dziej/ siŸ wielkie
rzeczy.

86

S"uchajcie teraz. Pomy™lmy o tej m"odej kobiecie, o której

mówi"em ubieg"ego wieczora. Pewnego razu Jezus przeprawia" siŸ
przez morze^ Szkoda, Œe nie mamy czasu _ kilka tygodni tutaj w
Tucson, gdzie^ Rozumiecie, sŸk w tym, Œe to jest trudne. DostajŸ
siŸ do sytuacji, Œe wszystko jest dla ludzi nowe. Oni po prostu raz co™
zobacz/ i mówi/: Moi drodzy, to jest trochŸ dziwne, lecz ja nie
wiem”. Widzicie, ja tu nie jestem wystarczaj/co d"ugo, Œeby™cie siŸ z
tym zapoznali i zrozumieli to.

S"uchajcie, widzia"em dziesi/tki tysiŸcy wizji, które mi Pan Bóg

da", i wiem, Œe tutaj s/ ludzie, którzy mi towarzyszyli na
naboŒe§stwach byø moŒe w wielu miejscowo™ciach. Ilu z was by"o na
naboŒe§stwach gdzie™ indziej? Pozwólcie zobaczyø wasze rŸce.
PragnŸ was teraz o co™ poprosiø. Nigdy nie by"o wypowiedziane
jedno s"owo, które by nie by"o dok"adn/ prawd/. Czy to prawda?
JeŒeli tak jest, to powiedzcie: Amen”. [Zgromadzeni mówi/:
Amen” _ wyd.] Nikt nie moŒe powiedzieø^ JeŒeli jest kto™, kto
moŒe powiedzieø, iŒ widzia" kiedykolwiek, Œe jedna z tych wizji
zawiod"a, to moŒe swobodnie powstaø i powiedzieø mi to. A ja mogŸ
powiedzieø, Œe po ca"ym ™wiecie dziesi/tki milionów ludzi _ oni w
ogóle nie wiedzieli, o co chodzi"o.

87

Zatem, wy ludzie z kaplicy, pamiŸtajcie tylko^ S/ tutaj

niektórzy, którzy przyjechali ze mn/. WidzŸ tutaj dwóch moich
przyjació" _ pana i pani/ Dauch siedz/cych tutaj, równieŒ pana
Brown z Ohio. Ta rzecz, która mia"a siŸ tam wydarzyø, i ten "oskot,
który siŸ tam rozleg", który mnie pos"a" z powrotem z powodu

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

37

background image

Siedmiu PieczŸci _ wszystko by"o przepowiedziane szczegó"owo,
wiele, wiele tygodni przedtem, zanim siŸ to sta"o. Ilu z was tutaj jest
™wiadkami tego _ wy, którzy byli™cie na tych zgromadzeniach i
s"yszeli™cie, jak o tym mówi"em? Podnie™cie wasze rŸce, wy, którzy
byli™cie w budynku. ProszŸ bardzo.

A nauka boryka siŸ z tym. Kiedy to bada" George J. Lacy,

powiedzia"em mu: Jest to podobne do bursztynowego ™wiat"a. To siŸ
jarzy”.

A oni orzekli: To jest psychologia”.
Pan Lacy powiedzia": Ja sobie równieŒ my™la"em, Œe to jest

psychologia, lecz mechaniczne oko tego aparatu fotograficznego nie
utrwali"oby psychologii”. Nie. Ono tam by"o. Co to jest?

88

Widzicie, zwaŒajcie teraz. Na pustyni, kiedy Bóg prowadzi"

Izraela po pustyni, On prowadzi" ten lud poprzez pustyniŸ przez
Chrystusa. Ilu z was to wie? Ilu z was wie, Œe tym Anio"em
Przymierza by" S"up Ognia, którym by" Jezus Chrystus? Na pewno
tak by"o. On rzek"^ On im to powiedzia" wówczas w ew. Jana 6.
Oni mówili, Œe nie wygl/da na wiŸcej niŒ piŸødziesi/t lat, a On
powiedzia": Zanim by" Abraham^”

On powiedzia": Zanim by" Abraham, JAM JEST”. On by" tym

JAM JEST, który by" w p"on/cym krzaku. I On powiedzia": Ja^”
On^

Oni mówili: Pili™my wodŸ ze ska"y”, a On powiedzia", Œe On by"

t/ Ska"/. Amen.

Widzicie, nie Ja by"em”; Jam jest”. On powiedzia": Ja

przychodzŸ od Boga i idŸ do Boga”. OtóŒ, ten sam S"up Ognia, który
by" na pustyni z dzieømi Izraela, sta" siŸ cia"em, uciele™nionym
Bogiem w™ród nas w postaci Syna BoŒego, który zacieni" dziewicŸ i
ona Go urodzi"a, Œeby Bóg móg" staø siŸ cz"owiekiem i umrzeø, by
zap"aciø cenŸ Swego w"asnego zakonu. Rozumiecie? To jest
Ewangelia.

89

A potem On powiedzia": Ja przychodzŸ od Boga i idŸ do Boga”.
A zaraz po Jego ™mierci, pogrzebie i zmartwychwstaniu by" tam

pewien nieduŒy ?yd, który by" bardzo popŸdliwy i usi"owa" wtr/ciø
kaŒdego do wiŸzienia. On by" w drodze do Damaszku, maj/c rozkazy
od arcykap"ana, by zaaresztowaø kaŒdego. I w"a™nie oko"o po"udnia
zosta" nagle powalony na ziemiŸ na tej drodze. A kiedy siŸ to sta"o,
on spojrza" do góry, a by"a tam wielka šwiato™ø, która za™lepia jego
oczy
. Ilu z was to wie? Ten sam Sup Ognia. Rozumiecie? I on
powiedzia": Panie^” BŸd/c ?ydem wiedzia", Œe to by ten sam
Sup Ognia, który by wówczas na pustyni.
On powiedzia": 1Panie,
kim Ty jeste™?”

38

MÓWIONE S~OWO

background image

On powiedzia": Saulu, Saulu, dlaczego Mnie prze™ladujesz?

Trudno tobie wierzgaø przeciw o™cieniowi”.

On zapyta": Panie, kim Ty jeste™?” NuŒe, czekajcie, by" to ten

sam S"up Ognia.

On odpowiedzia": Jam jest Jezus”. Czy siŸ to zgadza?
Czy sobie przypominacie pewn/ noc, kiedy Piotr by" w wiŸzieniu?

Ta sama šwiato™ø przysza do wiŸzienia, otwara przed nim drzwi i
wyprowadzia go. Kto to by? Jezus Chrystus, ten sam wczoraj,
dzisiaj i na wieki.
OtóŒ, jeŒeli to nie by"o^ Gdyby to by"o co™
innego, zrobi"oby to co™ innego. Lecz je™li to jest ten sam Duch
šwiŸty, który by na pustyni z Izraelem i by równieŒ w Jezusie
Chrystusie, to On jest dzisiaj w Ko™ciele. On czyni te same sprawy,
poniewaŒ On jest t6 sam6 šwiato™ci6. Rozumiecie? Jest to ten sam
Duch. Gdyby™cie w to tylko mogli uwierzyø, przyjaciele: to nie jestem
ja; to jest On!
Rozumiecie? On jest NajwyŒszym Kapanem!

90

Biedna kobiecina pewnego dnia _ ona uwierzy"a, Œe On jest

Synem BoŒym. Ona mia"a krwotok i powiedzia"a sobie w swoim
sercu: Gdybym siŸ tylko mog"a dotkn/ø Jego szaty^” My™lŸ, Œe
ona to wziŸ"a od Eliasza, oczywi™cie, który wzi/" swoj/ laskŸ i^ I
st/d w"a™nie Pawe" wzi/" wk"adanie chusteczek i tak dalej _ by"o to
co™, co czyni" juŒ kto™ inny. I ona rzek"a: WierzŸ, Œe gdybym siŸ
tylko mog"a dotkn/ø Jego szaty, to zostanŸ uzdrowiona”. I ona
przepycha"a siŸ poprzez t"um tak d"ugo, aŒ siŸ dotknŸ"a Jego szaty.

OtóŒ szata Palesty§czyków zwisa wolno, a pod ni/ nosz/ bieliznŸ.

A wiŸc, ona wysz"a i usiad"a tam. On nie móg" odczuø tego fizycznie,
rozumiecie, poniewaŒ Jego odzieniem by"a szata, która zwisa"a
wolno. Lecz On siŸ zatrzyma". A wszyscy obejmowali Go swoimi
ramionami. Hallo, Rabbi, proroku Izraela. Cieszymy siŸ, Œe Ty jeste™
tutaj razem z nami”, i tak dalej.

Jezus zatrzyma" siŸ i powiedzia": Zaczekajcie chwileczkŸ. Kto

siŸ Mnie dotkn/"?”

Piotr powiedzia": No wiesz, Panie^” On Go strofowa". Innymi

s"owy powiedzia" co™ jakby: Panie, nie mów czego™ takiego. Ludzie
bŸd/ siŸ Tobie dziwiø. Kto siŸ Ciebie dotkn/"? PrzecieŒ wszyscy
obejmuj/ CiŸ swoimi ramionami. Wszyscy poklepuj/ CiŸ po plecach.
Nie mów: Kto siŸ Mnie dotkn/"?”

On odrzek": Lecz to by"o dotkniŸcie innego rodzaju. Rozumiesz?

Ja dostrzegam, Œe moc wysz"a ze Mnie”. On rozejrza" siŸ miŸdzy
s"uchaczami. A ta kobiecina _ moŒe sta"a, moŒe siedzia"a, czy
cokolwiek czyni"a, lecz co™ siŸ wydarzy"o. I On j/ zobaczy". Ona siŸ
nie mog"a ukryø. Rozumiecie, ona dotknŸ"a siŸ Boga poprzez tego

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

39

background image

Cz"owieka. Cnota _ moc wysz"a z Niego. On jej powiedzia" o jej
krwotoku i on usta".

91

OtóŒ, ten sam Jezus jest tym samym NajwyŒszym kap"anem

dzisiaj. Biblia tak mówi. Czy siŸ to zgadza, bracia kaznodzieje?
Rozumiecie? Bowiem On jest obecnie NajwyŒszym Kap"anem,
siedz/cym po prawicy Boga, Ojca, siedz/c tam i Œyj/c na zawsze,
dokonuj/c wstawiennictwa jako NajwyŒszy Kap"an, który
wspó"czuje naszym s"abo™ciom.

Zatem, wy, którzy nie macie karty modlitwy, nie bŸdziecie tutaj

w kolejce modlitwy. Lecz je™li chcecie wiedzieø, czy to jest prawd/,
czy nie, powiedzcie tylko Bogu dzisiaj wieczorem: Niebia§ski Ojcze,
jestem chory. MuszŸ otrzymaø pomoc. Pos"ugujŸ siŸ wszelk/ wiar/,
któr/ mam. Wiem, Œe to nie jest ten cz"owiek, stoj/cy tam. To jest
tylko taki sam mŸŒczyzna, jak ja lub mój ma"Œonek, czy mój brat.
(Rozumiecie?) Lecz ja wierzŸ, Œe ten mŸŒczyzna powiedzia" mi
prawdŸ, poniewaŒ to jest zgodne z Pismem šwiŸtym. I ja wierzŸ
teraz, Œe Ty jeste™ NajwyŒszym Kapanem. Ta sprawa^ Pozwól mi
dotkn6ø siŸ Ciebie, Panie, bo Ty jeste™ tym samym wczoraj^ Ty!
Ten brat mnie nie zna, lecz Ty siŸ odwrócie™ i posugujesz siŸ jego
ustami, i mówisz do mnie, i mówisz tak, jak mówie™ do tej
niewiasty”.

Wzywam was w Imieniu Jezusa Chrystusa, aby™cie mieli t/ sam/

wiarŸ i obserwujcie, co siŸ dzieje. Zobaczycie, czy to jest prawd/, czy
nie. To jest prawd/. Tylko temu wierzcie. A je™li tak moŒecie czyniø,
otóŒ, Bóg was bŸdzie b"ogos"awi".

92

Czy teraz jest tutaj kto™, kto dotychczas nie by" jeszcze na takich

naboŒe§stwach? Podnie™ swoj/ rŸkŸ. O, cieszymy siŸ, Œe tu jeste™cie
dzisiaj wieczorem. Niech was Bóg b"ogos"awi. Jest to tylko ma"e
naboŒe§stwo _ czas spo"eczno™ci, a ja przyjecha"em tutaj w
po™piechu na dwa lub trzy wieczory i znów odjeŒdŒam. MoŒe kiedy™,
o ile Bóg pozwoli i kaznodzieje zechc/, mogliby™my przybyø tutaj z
powrotem na jaki™ czas i urz/dziø dobre naboŒe§stwa, gdzie
mogliby™my pozostaø dwa lub trzy tygodnie, a chorzy^

Ludzie _ czasem maj/ jakby naro™l w sobie, a oni nawet nie

wiedz/, co to jest naro™l. OtóŒ, jest to Œycie, jaki™ z"o™liwy guz, czy
cokolwiek to jest. Jest to Œycie. Jest to Œycie, które nie^ Powiedzmy
_ na mojej rŸce nie ma teraz Œadnego raka. MoŒe tam bŸdzie
pewnego dnia. Zazwyczaj rak powstaje z _ jest to dzika komórka i
ona^ Podobnie jak wy, siostry, które przechodzicie okres
menopauzy i daj/ wam zastrzyk hormonów. Nie róbcie tego. Ufajcie
tylko Bogu. Hormon to dzika komórka i wy po prostu wstrzykujecie
raka prosto do siebie. Rozumiecie? Ja nie jestem^ Lekarze, nie

40

MÓWIONE S~OWO

background image

my™lcie sobie, Œe ja próbujŸ tutaj zaj/ø wasze miejsce, lecz zbyt duŒo
tego spotka"em juΠw kolejce modlitwy. Rozumiecie?

Trzeba wiŸc post/piø tak: Zakotwiczyø swoj/ wiarŸ w Bogu. A

wasz naprawdŸ dobry, uczciwy lekarz, wasz domowy lekarz powie
wam, Œe to prawda. Miejcie tylko wiarŸ w Boga i ufajcie Mu. On
przeprowadzi was przez te ciemne chwile. On jest zawsze obecny, by
wam pomóc. To siŸ zgadza.

93

ZauwaŒcie, stwierdzamy^ Co je™li ten guz zacznie siŸ

rozrastaø? Co to jest? Jest to rozmnaŒanie siŸ komórek _ jedna
komórka uk"ada siŸ na drugiej. Tym w"a™nie jeste™cie: rozmnaŒaniem
siŸ komórek. OtóŒ, wiecie, sk/d siŸ wywodzicie: ze ™wiŸtego zwi/zku
ma"Œe§skiego ojca i matki _ z jednej malutkiej komórki. Gdybym
rozdzieli" wasze cia"o dzisiaj wieczorem i bra"bym je komórkŸ po
komórce, doszed"bym do tego jednego malutkiego Œycia. Wewn/trz
tego Œycia^ Oczywi™cie, jest chemiczny zwi/zek krwi, a w tej krwi
jest Œycie i tym Œyciem jeste™ ty. WiŸc ono zaczyna rozmnaŒaø swoje
komórki, a kaŒde wed"ug swego rodzaju, ptak wed"ug ptaka, pies
wed"ug psa, cz"owiek wed"ug cz"owieka, i to czyni^

Widzicie jednak, diabe" nie ma Œadnej postaci. Rak jest nazywany

rakiem; on wywodzi siŸ ze s"owa krab”, co oznacza rozchodz/ce siŸ
nogi. On zaczyna ssaø, on czerpie twoj/ krew. Jest to inne Œycie. Jest
to Œycie, Œyj/ce w tobie. Istnieje wiŸc Œycie cz"owieka, a w nim jest
inne Œycie, i do tego Œycia w"a™nie ja mówiŸ. OtóŒ, kiedy oni
mówi/^ Wy to nazywacie^ Lekarz okre™la to nazw/ rak”,
niektóre nazywaj/ siŸ katarakt/, a niektóre znów innymi terminami
lekarskimi. Lecz Jezus nazwa" go diab"em i tym w"a™nie on jest.
Diabe"” oznacza drŸczyciel”. I on tam jest, by ciŸ pozbawiø Œycia.

94

OtóŒ, czasami lekarz potrafi ci/ø dooko"a i wyci/ø go zupe"nie. To

jest cudowne. Lecz co, je™li on siŸ tak rozga"Ÿzi, Œe lekarz nie moŒe go
ca"kiem wyci/ø? OtóŒ, my siŸ nie zajmujemy samym guzem.
Zajmujemy siŸ tym Œyciem, które jest w tym guzie teraz, kiedy
mówiŸ: Szatanie, wyjd›”. I ja wam to mogŸ udowodniø. Niech ten
cz"owiek w"oŒy swoje rŸce do moich r/k, a ja wam udowodniŸ i
pokaŒŸ, jakie to ma efekty. Widzieli™cie, jak siŸ to dzieje _ wielu z
was. Czy siŸ to zgadza?

Zwróøcie teraz uwagŸ, co siŸ dzieje, kiedy to Œycie wyjdzie z

niego? Ty wracasz nastŸpnego dnia, on siŸ kurczy. Wszyscy wiedz/,
Œe kiedy co™^ KaŒdy wie, Œe kiedy co™ umrze, kurczy siŸ to.
Zastrzelisz jelenia, potem go zwaŒysz i powiesz braciom, ile on waŒy,
a gdy go zwaŒysz na wadze nastŸpnego dnia, to bŸdzie o kilka funtów
lŒejszy. Kiedy cz"owiek umrze, oni wyjmuj/ mu sztuczne zŸby,
sztuczne oko, poniewaΠone^ To cia"o si٠kurczy; one by wy"azi"y.

95

OtóŒ, potem, kiedy tam leŒy tak d"ugo _ ma"e zwierz/tko, na

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

41

background image

przyk"ad pies przejechany na drodze _ kiedy leŒy na s"o§cu, zaczyna
nabrzmiewaø. Potem staje siŸ wiŸkszy, niŒ by" przedtem. Tak samo
pacjent zacznie potem chorowaø _ po oko"o siedemdziesiŸciu dwóch
godzinach, kiedy rozpocznie siŸ skaŒenie. Ludzie zaczynaj/ mówiø:
O, ja siŸ czujŸ gorzej, niŒ przedtem. Straci"em moje uzdrowienie”. A
kiedy nieczysty duch wyszed" z cz"owieka, przechadza siŸ po suchych
miejscach i powraca znów z powrotem. Rozumiecie? I je™li cz"owiek
naprawdŸ nie wierzy^ Bez wzglŸdu na to, jak wiele zostanie z
ciebie usuniŸte, je™li nie wiesz, jak to zaakceptowaø i wierzyø _ kiedy
on powraca, ty pomimo tego wiesz, Œe on odszed". Lecz je™li go znowu
przyjmiesz, to nie pozostaje nic innego, niŒ ™mierø.

Lecz o co chodzi? Ty wk"adasz^ Co gdyby™ mia" w sobie wŸŒa

moŒe tak d"ugiego, a on by umar"? OtóŒ, co to powoduje? Twoje serce
uderza i oczyszcza krwioobieg. I to w"a™nie wywo"uje gor/czkŸ _ ta
infekcja. A wiŸc kiedy ta naro™l, znajduj/ca siŸ w ludzkim ciele, jest
martwa i zacznie siŸ infekcja albo zacznie nabrzmiewaø, serce musi
to wypompowaø, oczyszczaj/c krew, patrz, oczywi™cie czujesz siŸ
gorzej. Lecz ludzie w takim stanie, którzy nie maj/ wiary, po prostu
wpadaj/ do tego znowu, chociaŒ naprawdŸ odczuwali ulgŸ.
Widzia"em ludzi^

96

Pewnego wieczora mŸŒczyzna, który mia" kataraktŸ w swoich

oczach pobieg" i gra" na pianinie, i odzyska" wzrok. Podszed" tutaj i
wzi/" t/ sam/ BibliŸ i czyta" z niej. A po oko"o czterech wieczorach
nie widzia" nawet swojej rŸki przed sob/. On przyszed" z powrotem i
powiedzia": Ja zgubi"em moje uzdrowienie. By"oby po prostu dobr/
rzecz/ byø tam kaŒdym razem”.

Ja powiedzia"em: Bracie, to jest b"Ÿdne. Ty uczyni"e™^ Ty nie

wierzysz”.

On odpowiedzia": Hm, bracie Branham, ja zosta"em uzdrowiony,

lecz^”

Ja powiedzia"em: Nie, to ta katarakta nabrzmiewa, panie. Tylko

wytrwaj we wierze. Nie w/tp. Je™li bŸdziesz w/tpi", to ona przyjdzie
z powrotem. Wierz tylko dalej. Ty powiedzia"e™, Œe wierzysz. W
takim razie odwo"ujesz to, co powiedzia"e™. Nie mów tego, dopóki w
to nie wierzysz naprawdŸ”. ZachŸca"em go i mówi"em mu^
Pozosta"em tam^ By"em tam dwa tygodnie i pod koniec tych dwu
tygodni potrafi" on czytaø BibliŸ tak dobrze, jak ktokolwiek inny.
Rozumiecie? OtóŒ, gdyby on nie mia" instrukcji, jak ma
postŸpowaø^

97

I to w"a™nie otrzymujecie. Wpakujecie siŸ w kaba"Ÿ i potem nie

wiadomo dlaczego wszystko spada na barki pastora. A oni mówi/:
OtóŒ, oni nie byli^” Widzicie, jest tak dlatego, bo zgromadzeni nie

42

MÓWIONE S~OWO

background image

s/ nauczani. Oni nie rozumiej/, jak postŸ-^ co maj/ czyniø. I oni
nie maj/ w ogóle wiary! Oni maj/ wiele nadziei.

Lecz teraz, robiŸ wszystko, aby™cie nie mówili: Czy wiesz co?

Brat Branham w"oŒy" na mnie rŸce i bracie, ja zosta"em uzdrowiony”.
Ja nie chcŸ siŸ was nawet dotkn6ø. ChcŸ, aby™cie siŸ dotknŸli Jego.
Rozumiecie? Ja z tym nie mam nic wspólnego. Lecz w tym darze,
który mi Bóg da _ jeŒeli mogŸ manifestowaø Chrystusa, by Go
pokazaø i przyprowadziø Go do rzeczywisto™ci tutaj przed wami _ Œe
samo Sowo stao siŸ ciaem miŸdzy nami i pokazaø, Œe to jest Bóg,
wtedy siŸ Go tylko dotknijcie, a zobaczycie, co siŸ stanie.
Czy
rozumiecie, co mam na my™li, przyjaciele?

98

Ja nie chcŸ czego™ wielkiego. Gdybym tego chcia", to bym nie

móg" pój™ø do tych ma"ych miejscowo™ci. Przed laty by"em na polu
misyjnym. Nie pozwoli"em nigdy, Œeby moje naboŒe§stwa rozros"y
siŸ do tego stopnia^ Ja nie mam telewizji; nie mam nic do
sprzedania; nie mam niczego, tylko Chrystusa. I ja^ Je™li kto™^
IdŸ do tych biednych miejscowo™ci, gdzie niektórzy z tych braci,
którzy maj/ te wielkie programy, nie mog/ siŸ udaø, poniewaŒ oni
musz/ mieø tysi/ce dolarów kaŒdego dnia, by utrzymywaø swój
program. Ja nie muszŸ mieø nic, tylko wiŸcej Boga. Rozumiecie? I ja
mogŸ i™ø, gdziekolwiek On mnie posy"a. Rozumiecie?

I dlatego tam, gdzie^ mogŸ i™ø do^ G"osi"em niedawno tutaj

na zgromadzeniu ewangelizacyjnym w ko™ciele, który mia" tylko
dwudziestu s"uchaczy. By"o to poŒa"owania godne, lecz ja g"osi"em
pomimo tego, bo Pan powiedzia" mi, Œebym tam poszed". Rozumiecie?
A potem idŸ i g"oszŸ do t"umów, licz/cych 500 tysiŸcy. Kto™ to
sponsoruje i przebiera to za mnie. Nie martwiŸ siŸ o nic. TroszczŸ siŸ
tylko, abym mia" zawsze w"a™ciwe nastawienie przed Nim.
Rozumiecie? On posy"a mnie, gdziekolwiek chce mnie pos"aø.

99

Zatem, dzisiaj wieczorem, na ile mi wiadomo, ludzie bŸd/cy w tej

kolejce s/ dla mnie obcy. Ilu z was tam na zewn/trz jest dla mnie
obcych? Podnie™cie swoje _ i wiecie, Œe ja o was nic nie wiem,
podnie™cie swoje rŸce, Œe potrzebujecie Chrystusa. Miejcie tylko
wiarŸ. OtóŒ, my™lŸ, Œe to by"o 100 %. Teraz, kiedy ta kolejka
modlitwy podchodzi tutaj, zacznijcie siŸ modliø tam na dole, Œeby
Bóg^ A je™li On to uczyni, to bŸdziecie wierzyø, czy tak?
Powiedzcie: Amen”.

OtóŒ, ilu z was wie, Œe w taki w"a™nie sposób On zidentyfikowa"

Samego Siebie jako Mesjasz od Boga? Ilu z was wie to z^
Rozumiecie? Dok"adnie tak jest. Dok"adnie. A On jest tym samym
wczoraj, dzisiaj i na wieki. Ja nie czyniŸ niczego, dopóki nie zobaczŸ
tego, co czyni Ojciec”.

100

Teraz pragnŸ wzi/ø pod moj/ w"adzŸ kaŒdego ducha, bŸd/cego

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

43

background image

tutaj, w Imieniu Jezusa Chrystusa, ku chwale BoŒej. Pozosta§cie na
waszych krzes"ach, sied›cie cicho; nie poruszajcie siŸ dooko"a. Kiedy
siŸ poruszacie^ Widzicie, kaŒdy z was jest duchem. Czy to wiecie?
Gdyby™cie nie byli, to byliby™cie martwi. Rozumiecie? A wasze
niedowiarstwo^ Kiedy ja mówiŸ: Pochylcie wasze g"owy”,
uczy§cie to. Kiedy mówiŸ^ JeŒeli On wywo"a ciŸ, aby™ powsta", to
wsta§. I cokolwiek On mówi, to czy§cie, bez wzglŸdu na to, co to jest,
poniewaŒ to nie mówiŸ ja; to jest On. Rozpocznijcie teraz kolejkŸ
modlitwy, gdziekolwiek to jest.

101

Niebia§ski Ojcze, juŒ to d"ugo nie potrwa, a czas siŸ zako§czy.

Dzisiaj wieczorem stoj/ tu za mn/ pastorzy, kaznodzieje, którzy
przepowiadali i twierdzili, Œe ten czas przyjdzie, kiedy siŸ to bŸdzie
dziaø. Niektórzy starzy weterani, którzy przed laty stali z gitar/ na
rogu ulicy, twierdz/c, Œe nastanie ten czas, a niektórzy z nich s/ tutaj
dzisiaj wieczorem i ich synowie s/ tutaj. Ojcze, oni tylko torowali
temu drogŸ, aby siŸ to sta"o rzeczywisto™ci/. Oby™my to teraz
przyjŸli, Panie. Daruj nam tego. Oby™my wspólnie mieli spoeczno™ø
wokó tego wielkiego daru, który nam Bóg posa _ Jezusa
Chrystusa.
Spe"nij to, Ojcze.

Panie, Ty wiesz, Œe ja nie znam nikogo z tych ludzi. Nie wiem o

nich niczego. Ty znasz ich wszystkich. I ja dok"adam stara§, Œeby to
ludzie zrozumieli, Panie, Œe tu nie chodzi o wielkich mŸŒów, wielki
ko™ció". Chodzi o wielkiego Boga w Jezusie Chrystusie. ModlŸ siŸ
pokornie, Œeby™ Ty da" nam Go poznaø dzisiaj wieczorem. Ja teraz
wezwa"em s"uchaczy, Panie, Œeby patrzyli na Ciebie.

I niechaj niektórzy z tych tam na zewn/trz, Panie _ kto™^

ModlŸ siŸ, Œeby™ Ty pozwoli" Duchowi šwiŸtemu wyszukaø mocn/
wiarŸ dzisiaj wieczorem tutaj, która spowoduje, Œe s"uchacze zostan/
podnieceni, kiedy zobacz/, Œe co™ siŸ dzieje. Niechby to zrozumieli i
kaŒdy z nich zosta" uzdrowiony. Niechby nie by"o Œadnego chorego
w™ród nas dzisiaj wieczorem, kiedy zako§czy siŸ naboŒe§stwo. Niech
kaŒdy nie zbawiony czowiek zostanie zbawiony, kiedy odczuwaj6 i
wiedz6, Œe znajduj6 siŸ w Obecno™ci samego Boga, który bŸdzie ich
s6dzi owego dnia.
Powierzam to wszystko teraz Tobie, powierzam
równieŒ samego siebie Tobie. UŒyj mnie, Panie, odpowiednio do tego,
jak Ty to widzisz, w Imieniu Jezusa Chrystusa. Amen.

102

ProszŸ was teraz, Œeby™cie byli naprawdŸ cicho i b/d›cie skupieni

w modlitwie. NuŒe, wyobra›cie sobie tylko^ JeŒeli kto™ my™li sobie
teraz, Œe to nie przychodzi od Boga, to ja ciŸ wyzywam w Imieniu
Jezusa Chrystusa, Œeby™ tutaj przyszed" i uczyni" to samo. A zatem,
je™li nie potrafisz, to nie mów o tym w ogóle. Wyszukaj to w Pi™mie
šwiŸtym. Rozumiesz, rozumiecie?

WiŸc, na ile mi wiadomo, maj/c BoŒ/ BibliŸ tutaj przede mn/ i t/

44

MÓWIONE S~OWO

background image

grupŸ ludzi, siedz/cych tutaj i patrz/cych siŸ na mnie, i w obecno™ci
tych ludzi, ta niewiasta jest dla mnie obc/. Ja jej nie znam. Ona jest
po prostu niewiast/, stoj/c/ tam. Niczego o niej nie wiem.

JeŒeli ona jest chora, a ja mia"bym jaki™ sposób, by j/ uzdrowiø,

na pewno bym to uczyni". Wy temu wierzycie, nieprawdaŒ?
Uczyni"bym to, gdybym potrafi"; lecz ja nie potrafiŸ. Nikt inny nie
potrafi. Uzdrowienie przychodzi od Boga, a On tego juΠdokona".
Lecz je™li Bóg móg"by uczyniø co™, by wam daø zrozumieø, Œe On jest
ci/gle tutaj, i On jest tutaj, by dotrzymaø Swej obietnicy^ JeŒeli On
dotrzymuje tej obietnicy, to On dotrzyma _ On dotrzymuje obietnicy
uzdrowienia, oczywi™cie. Widzicie?

103

A zatem, gdyby Jezus sta" tutaj dzisiaj wieczorem w tym

garniturze, który On mi da", a wy podeszliby™cie do Niego i rzekli:
Mój Panie, ja jestem chory. PragnŸ, aby™ mnie Ty uzdrowi"” _
my™lŸ, Œe sta"oby siŸ co™ takiego _ On by powiedzia": DzieciŸ, czy
nie wierzysz Pismu šwiŸtemu? Ja umar"em w tym celu. Ja odkupi"em
twoje uzdrowienie na Golgocie, kiedy cierpia"em za ciebie”.

Lecz jak ja poznam, Kim Ty jeste™? Czy Ty jeste™ moim Panem?”
OtóŒ, co Ja czyni"em, kiedy by"em tutaj na ziemi przedtem, aby

siŸ daø poznaø ludziom, zarówno ?ydom jak i Samarytanom?”

Ani razu ten cud nie zosta" dokonany przed poganami, poniewaŒ

poganie nie wygl/dali tego. Obecnie jest czas pogan, kiedy oni
otrzymuj/ swoje teraz. I to jest ten czas, o którym On powiedzia", Œe
s"owo przeciw Duchowi šwiŸtemu _ nazwanie Go z"ym duchem, nie
bŸdzie nigdy wybaczone ludziom.

104

Zatem, ta niewiasta _ obaj stoimy tutaj przed Bogiem i t/ Bibli/,

my absolutnie^ Widzicie, Œe nie znamy siŸ wzajemnie, nie
widzieli™my siŸ dot/d wzajemnie i ja nie wiem _ nie mam
najmniejszego pojŸcia, dlaczego ona stoi tutaj. Nie widzia"em jej
nigdy w moim Œyciu, a to jest Biblia w moich rŸkach. A jako
kaznodzieja _ na co by mi siŸ zda"o mówiø tak, gdyby to nie by"o
prawd/? PotŸpia"bym samego siebie!

Ja nie muszŸ byø tutaj i czyniø to. PrzychodzŸ, poniewaŒ

odczuwam, Œe wype"niam wolŸ BoŒ/. Przyszed"em dlatego, poniewaŒ
wiem, Œe dzie§ s/du nawiedzi Tucson pewnego dnia, a Bóg pragnie
przekazaø wam Poselstwo i ja muszŸ byø Jego ™wiadkiem. Nie chodzi
o mnie; ja jestem tym najmniejszym w™ród was. Jestem tylko waszym
bratem. To jest Jezus Chrystus. Lecz On musi mieø kogo™, przez kogo
moŒe dziaaø. On Sam dokonuje tego wyboru. On predestynowa, Œe
tak bŸdzie.

105

Je™li mi teraz Duch šwiŸty powie, kim jest ta niewiasta albo co

ona uczyni"a, albo co _ co™ o niej, to ona wie _ ona bŸdzie wiedzieø,

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

45

background image

czy to jest prawd/, czy nie, nieprawdaŒ? Oczywi™cie. Ty bŸdziesz
wiedzia"a, czy to jest prawd/. A jeŒeli to nie jest prawd/, wtedy to nie
jest Bóg. Lecz je™li to jest prawd/, wtedy to jest Bóg. Ilu z was bŸdzie
teraz wierzyø ca"ym swoim sercem i przyjmiecie to? Teraz jeste™my
tutaj pod przysiŸg/, przed t/ Bibli/, przed Jego ™wiadkami, przed
™wiadkami, a ta Biblia leŒ/ca tutaj zawiera obietnicŸ, Œe te rzeczy,
które siŸ dzia"y tuŒ przed spaleniem Sodomy, bŸd/ czynione przed
poganami, zanim oni zostan/ zniszczeni _ to jest ostatnie
nawo"ywanie dla nasienia Abrahama, tego królewskiego nasienia.

106

Teraz kaŒdy wie^ Ta niewiasta stoi z zamkniŸtymi swoimi

oczami, powtarzaj/c s"owa modlitwy. Ona jest chrze™cijank/,
poniewaΠgdy ona przysz"a tutaj na pocz/tku^ Cz"owiek od czasu
do czasu stwierdzi, Œe jaki™ podrabiacz w™li›nie siŸ i próbuje
postŸpowaø jako chrze™cijanin. Ilu z was widzia"o juŒ kiedykolwiek
co™ takiego? Wy równieŒ widzicie, co siŸ z nimi dzieje. Oni albo
padn/ na miejscu martwi albo sparaliŒowani i musz/ ich wynie™ø; i
na tym koniec. My siŸ nie bawimy w ko™ció". Przypominacie sobie, co
sta"o siŸ w Phoenix przed kilku laty.

OtóŒ, ta pani, ona rzeczywi™cie odczuwa brzemiŸ z powodu

czego™. Gdyby™cie to teraz mogli zobaczyø, miŸdzy ni/ a mn/ unosi
siŸ šwiat"o™ø. Ona zaczyna wygasaø, lecz wydaje siŸ, Œe jej duch jest
zatrwoŒony. Ona ma duchowe problemy, z powodu których siŸ
martwi. To jest prawd/. JeŒeli to prawda, to podnie™ swoj/ rŸkŸ.

107

Niezmiennie, kaŒdym razem odczuwam, jak to przychodzi: On

czyta my™li tej niewiasty”. Nie czytam. Ja to stwierdzŸ jednego z tych
wieczorów i ja to równieŒ wywo"am. ChwileczkŸ tylko. Zobaczymy,
czy jeste™my _ zobaczymy, czy to tylko zgadujemy. Nie wiem, co to
najpierw powiedzia"o. By"o tam co™; wydawa"o siŸ, jakby tam by"
jaki™ k"opot, czy co™ takiego. O, tutaj to jest. WidzŸ to teraz. S/ to
duchowe problemy.

Jeszcze inna sprawa _ ty masz ataki choroby. Masz k"opoty z

powodu kamieni Η"ciowych. To si٠zgadza. Czy to prawda? Uhm.
Tak jest _ jaki™ mocny mŸŒczyzna. S"uchaj, jeszcze inna sprawa,
martwisz siŸ z powodu kogo™. Jest to kilkoro dzieci. S/ to twoje
dzieci _ ich zbawienie. To jest prawd/. Chodzi równieŒ o kogo™, kto
jest tutaj. Ja to odczuwam. Jest to twój m/Œ i chodzi o jego zbawienie.
To siŸ zgadza. On obecnie siedzi tutaj. Uhm.

Ty nie jeste™ st/d. WidzŸ, jak siŸ przechadzasz gdzie™, gdzie s/

wysokie zielone wzgórza i wiele wody. Jest to daleko st/d _ na
pó"noc st/d. Jeste™ ze stanu Oregon. To siŸ zgadza. Jeste™ z pobliŒa
Grant Pass, wzglŸdnie gdzie™ z tamtej okolicy, gdzie s/ te wzgórza.
Twoje imiŸ brzmi Lena, twoje nazwisko Stovell. To siŸ zgadza. Jezus
Chrystus honoruje twoj/ pro™bŸ dzisiaj wieczorem. Id› do domu.

46

MÓWIONE S~OWO

background image

Twój m/Œ jest zbawiony; twoje dzieci równieŒ, a ty przyjmij swoje
uzdrowienie. Niech bŸdzie b"ogos"awione ImiŸ Pana Jezusa
Chrystusa.

108

Cokolwiek to by"o _ ja nie wiem. To tylko bŸdzie _ musi to byø

na ta™mie, lecz ja wiem, Œe to by"a niewiasta, która mia"a wiarŸ,
która wierzy"a. Czy Mu wierzycie teraz? Czy On jest tym samym
wczoraj, dzisiaj i na wieki? Wy wiecie, Œe to musi byø Duch. OtóŒ, jest
to zaleŒne od tego, co wy my™licie, co to by"o.

Dzie§ dobry, pani? OtóŒ, jeste™my sobie wzajemnie obcy. Ja ciebie

nie znam i ty jeste™ o wiele m"odsza ode mnie; lecz czy wierzysz, Œe
Jezus moŒe mi powiedzieø, jaki jest twój k"opot wzglŸdnie co™ o
tobie. Czy to da"oby ci wiarŸ, aby™ wierzy"a? Czy wierzysz, Œe ja
jestem Jego s"ug/? Ty wiesz, Œe ja bym tego nie wiedzia". By"oby dla
mnie rzecz/ niemoŒliw/, abym to wiedzia". Musia"oby to byø od
Niego. Duch šwiŸty! I ty jeste™ sobie ™wiadoma w tej chwili tego, Œe
co™ siŸ dzieje. Jest to Jego Obecno™ø.

Nie stoisz tu wy"/cznie z powodu siebie. Masz wiele k"opotów.

Masz duchowe _ wiele duchowych problemów, nad którymi siŸ
zastanawiasz, które pragniesz^ Otrzymasz na nie odpowied›. I
tylko, aby ci daø poznaø, Œe ja wiem, o czym mówiŸ _ niektóre z nich
dotycz/ czego™, co siŸ dzieje w twoim ko™ciele. Uhm. To siŸ zgadza.
To prawda. Jest to sprawa biznesu. Dzieje siŸ to w twoim ko™ciele i
ty uwaŒasz, Œe siŸ to nie dzieje w"a™ciwie. To jest TAK MÓWI PAN.
To jest prawd/.

Jeszcze inna sprawa _ widzŸ pojawiaj/c/ siŸ osobŸ, która jest

niemal martwa. Jest to choroba raka. Ty siŸ modlisz o kogo™,
choruj/cego na raka w twoim kraju. Ty równieŒ jeste™ z Oregonu,
bowiem jest to ten sam kraj, z którego by"a tutaj ta pani przedtem.
To siŸ zgadza. Przyjmij to, o co prosisz. Wracaj do domu. Twoja
wiara daje ci to. Ja siŸ nie dotkn/"em tej niewiasty, lecz Bóg to
uczyni" dla niej. Tylko wierzcie.

109

Dzie§ dobry, pani. Jeste™my sobie wzajemnie obcy. Pan Jezus zna

nas obydwoje. NuŒe, chwileczkŸ tylko. Co™ siŸ wydarzy"o w
audytorium. B/d›cie naprawdŸ pe"ni uszanowania. Pewien
mŸŒczyzna pojawi" siŸ przed t/ niewiast/ tutaj, kto™ maj/cy wiarŸ.
Módl siŸ tylko dalej. Ktokolwiek to by" _ nie dostrzeg"em tego. Módl
siŸ tylko dalej.

Znowu mówiŸ do ciebie, widzisz. KaŒdy ma ducha, rozumiecie, i

ludzie zaczynaj/ wierzyø. Rozumiecie, i to sprawia, Œe wiara kaŒdego
ci/gnie _ ze wszystkich stron. Rozumiecie? Dlatego w"a™nie muszŸ
mieø kogo™ tutaj _ tuŒ przede mn/. Siedz/ tutaj nawet chorzy
kaznodzieje, którzy siŸ modl/ w tej chwili. Rozumiecie? Lecz ja
wywo"a"em ciebie _ ty, która masz kartŸ modlitwy.

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

47

background image

Ja ciŸ nie znam, lecz Bóg ciŸ zna. Zatem, je™li Pan Jezus powie mi

co™, co uczyni"a™ w swoim Œyciu, co powinna™ by"a uczyniø albo co™,
co ci dolega, czy jeste™ chora, mog/ to byø k"opoty w domu wzglŸdnie
k"opoty finansowe^ Ja nie wiem, co to jest, lecz cokolwiek to jest,
ty bŸdziesz wiedzia"a, czy to jest prawd/, czy nie, jeŒeli On to powie.
Czy bŸdziesz wierzyø? Wierz równieŒ, Œe jeste™ teraz w Jego
Obecno™ci,
nie w mojej obecno™ci albo w obecno™ci tych ludzi. Ta by
nie sprawi"a, Œeby™ odczuwa"a tak, jak odczuwasz teraz. Jest to Jego
Obecno™ø.

110

Pewien mŸŒczyzna stoi ci/gle ko"o tej niewiasty. Jest to krŸpy

mŸŒczyzna. Jest to co™ _ ja to widzŸ. Ty jeste™ przyjacielem
cz"owieka, którego znam _ Paula Keen’a, kaznodziei. Ty go znasz. To
siŸ zgadza, bo on tam jest. To prawda. On siŸ modli" za tob/ _ ten
mŸŒczyzna. A twoja dolegliwo™ø _ ty masz przepuklinŸ, a ta
przepuklina jest w przeponie brzusznej. To siŸ zgadza. I to ci
spowodowa"o komplikacje i wszelkiego rodzaju choroby. Ty nie
jeste™ st/d. Jeste™ z^ Jeste™ na zachód st/d _ jeste™ z Kalifornii.
Czy wierzysz Jezusowi Chrystusowi? Czy go przyjmiesz? Pani Moss,
czy chcesz powróciø do domu i byø zdrow/? Wracaj i wierz w to. Miej
wiarŸ w Boga. Nie w/tp teraz, a to siŸ urzeczywistni.

Czy wierzysz w Pana Jezusa? Jak ci siŸ powodzi? Jeste™my sobie

wzajemnie obcy, jak s/dzŸ. Pan Jezus zna nas obydwoje. Ja ciebie nie
znam, lecz Pan Jezus zna ciŸ na pewno. Jest to šwiat"o™ø i Ona ci/gle
odchodzi z tego podium. Wszyscy s"uchacze wierzcie ci/gle tak
mocno. Wytrwajcie tylko. Wierzcie ci/gle dalej. Rozumiecie? Módlcie
siŸ dalej. Ty cierpisz z powodu naro™li. Czy wierzysz, Œe Pan Jezus
moŒe mi powiedzieø, gdzie jest ta naro™l? Ona jest na twojej prawej
piersi; p"uco. To siŸ zgadza.

Ty nie jeste™ st/d. Kto™ pos"a" ciŸ tutaj. Powiedz, ty by"a™ juŒ

przedtem w kolejce modlitwy. By"o to w^ Ty jeste™ z Chicago i
zosta"a™ raz na naboŒe§stwie uzdrowiona. By"o ci to powiedziane,
poniewaŒ mia"a™ dolegliwo™ci w twoim boku czy w nodze, czy co™
podobnego, i ty zosta"a™ uzdrowiona na tym naboŒe§stwie. A
siwow"osy mŸŒczyzna i maj/cy siwego w/sa _ jest to pastor
Mattsson-Boze, który by" dawniej twoim pastorem w ko™ciele
Filadelfia. Stamt/d w"a™nie jeste™, pos"a" ciŸ tutaj dzisiaj wieczorem.
To siŸ zgadza. Jezus Chrystus uzdrawia ciŸ. Wracaj z powrotem do
Chicago i raduj siŸ. Jezus Chrystus uzdrawia ciŸ.

JeŒeli potrafisz wierzyø, to wszystkie rzeczy s/ moŒliwe”.

111

Jak ci siŸ powodzi? Jeste™my sobie wzajemnie obcy. Ja ciebie nie

znam, lecz Jezus Chrystus ciŸ zna. Czy wierzysz, Œe On potrafi daø mi
Swego Ducha? Przy czym ja jestem niedostateczny, jako kaznodzieja,
ty to wiesz, lecz dziŸki temu darowi, który jest obiecany w Biblii, Œe

48

MÓWIONE S~OWO

background image

w ostatecznych dniach przywróci wiarŸ dzieci na nowo do wiary
ojców _ czy wierzysz, Œe nasta"a godzina, Œeby siŸ to wype"ni"o, oraz
Œe ta us"uga jest czynna w Ko™ciele dzisiaj?

Ty równieŒ przyby"a™ z Chicago, poniewaŒ widzŸ ciŸ id/c/ po

ulicy _ wydaje mi siŸ, Œe to jest Clark Street. To siŸ zgadza. Cierpisz
z powodu artretyzmu i róŒnych schorze§ w twoim ciele. MoŒesz teraz
powróciø. Twoja wiara ciŸ uzdrawia. Niech ci Bóg b"ogos"awi. Id› i
wierz ca"ym swoim sercem.

Czy wierzysz, Œe Bóg uzdrawia artretyzm? WiŸc id› z powrotem

na twoje krzes"o i dziŸkuj Mu za to. B/d› uzdrowiona, b/d› zdrowa.

Czy by pani podesz"a do przodu? Czy chcia"aby™ znowu spoŒywaø

pokarm i czuø siŸ dobrze _ Œeby te stare dolegliwo™ci Œo"/dka usta"y?
Id› i spoŒywaj pokarm. Jezus Chrystus uzdrawia ciŸ ^?^

112

Pani, ta pani tam z male§stwem _ czy wierzysz, Œe Bóg uzdrowi

to dzieciŸ? Ja ci mogŸ powiedzieø, jak/ chorobŸ ma to dzieciŸ, lecz ja
go nie potrafiŸ uzdrowiø. Popatrz tutaj, kochanie. Ja mam tam w™ród
s"uchaczy ma"/ córeczkŸ, mniej wiŸcej tak/ jak ty. Zostawi"em j/
wiele razy sam/, p"acz/ca tak, jak ty p"aczesz teraz, bym móg"
odwiedziø takie ma"e dziewczynki. Czy wierzysz, Œe Jezus moŒe ciŸ
uzdrowiø z dolegliwo™ci serca i uczyniø ciŸ zdrow/? Chod› tutaj.
Podejd› do mnie.

Niebia§ski Ojcze, niech moc Ducha šwiŸtego, obecnego teraz,

ocali Œycie tego dziecka w Imieniu Jezusa Chrystusa, ja proszŸ o jej
Œycie. Nie w/tp w to, siostro. Id› wierz/c, a to bŸdzie w porz/dku.
Wierz teraz ca"ym swoim sercem.

113

Chod›, pani. Czy wierzysz, Œe Bóg moŒe ciŸ uzdrowiø z damskich

dolegliwo™ci _ z kobiecych dolegliwo™ci; Œe wyciek ustanie? Wracaj.
Wierz w to ca"ym swoim sercem i b/d› zdrowa.

Chcia"by™ znowu oddychaø dobrze i ™wieŒo, i pozbyø siŸ tej starej

astmy i innego paskudztwa? Id› do domu i wierz w to ca"ym swoim
sercem, a moŒesz zostaø uzdrowiony i byø zdrowym. Wierz w to
ca"ym swoim sercem.

Bóg uzdrawia równieŒ dolegliwo™ci serca. To siŸ zgadza. Czy

temu wierzysz? Wracaj po prostu i mów: DziŸkujŸ Ci, Panie Jezu” i
uwielbiaj Jego ImiŸ, a bŸdziesz zdrowym. W Imieniu Jezusa
Chrystusa!

Czy wierzycie? Ilu z was wierzy? A co z tob/ tam na tych noszach?

Czy wierzysz? Czy wierzysz, Œe jestem Jego prorokiem _ chcia"em
powiedzieø Jego s"ug/? Na tym siŸ ludzie potykaj/. Ja ciŸ nie znam.
Ty jeste™ po prostu niewiast/ leŒ/c/ tam. WidzŸ, Œe jeste™ na noszach.
Czy wierzysz, Œe jestem jego s"ug/? JeŒeli Bóg moŒe mi objawiø, jaka
jest twoja dolegliwo™ø, czy Go przyjmiesz jako swego Lekarza?

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

49

background image

114

Ty jeste™ zacieniona przez ™mierø. Przykrywa ciŸ ciemny cie§.

JeŒeli tam bŸdziesz leŒeø, to umrzesz, na nic siŸ nie zda pój™ø do
lekarza. Jego zdaniem nie ma juŒ Œadnej nadziei. T/ chorob/, która
ciŸ u™mierca, jest rak. Dlaczego nie przyjmiesz Jezusa Chrystusa jako
swego Lekarza, aby™ wsta"a ze swoich noszy, wziŸ"a je i odesz"a do
domu bŸd/c zdrow/? Czy w to uwierzysz? Przyjmij to wiŸc i id› do
domu. Wsta§ i wierz w to, i ^?^

A co ty, który masz podniesion/ swoj/ rŸkŸ _ w tej bia"ej

marynarce na sobie? Czy wierzysz, Œe jestem BoŒym s"ug/? Czy
wierzysz, Œe Bóg moŒe mi powiedzieø, jaka jest twoja dolegliwo™ø,
panie? Przychodz/ na ciebie jakie™ paroksyzmy; jest to epilepsja.
JeŒeli to prawda, podnie™ swoj/ drug/ rŸkŸ. Wierz Mu teraz ca"ym
swoim sercem, a nie bŸdziesz juŒ mia" Œadnego paroksyzmu.
Wzywam ciŸ, Œeby™ temu wierzy".

115

Ten mŸŒczyzna siedz/cy tutaj i patrz/cy siŸ na mnie _ w koszuli

_ patrz/cy siŸ prosto tutaj na podium. Ty cierpisz z powodu
dolegliwo™ci serca. Ja ciŸ nie znam, lecz to jest prawd/. Czy siŸ to
zgadza? Pozwól, Œe ci jeszcze raz powiem. Ty jeste™ kaznodziej/.
Masz zbory, które odwiedzasz. Jest to^ Wygl/da to, jakby to by"a
ciemna rasa w _ jest to Meksyk. To siŸ zgadza. Jeste™ ca"kiem
zainteresowany kim™ _ jest to twoja Œona, siedz/ca obok ciebie. Czy
wierzysz, Œe Bóg moŒe mi powiedzieø, jaka jest jej dolegliwo™ø? Ja jej
nie potrafiŸ uzdrowiø, lecz je™li ci mogŸ powiedzieø, jaka jest jej
dolegliwo™ø, czy bŸdziesz wierzy" w jej uzdrowienie? Ona jest g"ucha.
W"óŒ swoje rŸce na jej uszy i wierz ca"ym swoim sercem, i ona moŒe
zostaø uzdrowiona.

Ilu z was bŸdzie wierzyø w to samo? Amen. Podnie™cie swoje rŸce

do góry i przyjmijcie Jezusa jako waszego Lekarza. Wy, którzy
jeszcze nie jeste™cie zbawieni, a wierzycie w Niego, dlaczego nie
przyjdziecie do o"tarza w tej chwili? Powiedzieli™cie, Œe chcieliby™cie
mieø w swoich sercach takie uczucie, jakie mia"a ta matka, "ania. Czy
pragniecie przyj/ø Go jako swego ZbawcŸ? Czy podejdziecie teraz
tutaj na podium i staniecie wokó" o"tarza, i pozwolicie mi modliø siŸ
z wami, kiedy jeste™cie w Jego Obecno™ci? Wielu z was tutaj powinno
przyj™ø i stan/ø tutaj. Je™li chcecie przyj/ø Chrystusa jako swego
Zbawiciela, przyjd›cie w tej chwili. Czy to uczynicie? Niech panu
Bóg b"ogos"awi. Niech ci Bóg b"ogos"awi. To jest dobre.

116

Czy kto™ jeszcze pragnie Go przyj/ø. W Jego Obecno™ci _ jak

chcesz siŸ kiedykolwiek dostaø bliŒej do Niego? JeŒeli On moŒe mi
powiedzieø, jaka jest twoja dolegliwo™ø _ On mówi mi, Œe ty
potrzebujesz Jego. Podejd› tu w tej chwili. Wy, którzy Go nie macie,
przyjd›cie teraz i przyjmijcie Go jako swego osobistego Zbawiciela.
Sta§cie tutaj w Jego Obecno™ci, kimkolwiek jeste™cie. JeŒeli jeste™

50

MÓWIONE S~OWO

background image

cz"onkiem ko™cio"a, nie waŒne, kim jeste™, jeŒeli jeszcze nie jeste™ w
porz/dku z Bogiem, proszŸ ciŸ i wzywam w Imieniu Jezusa
Chrystusa, wyjd› do przodu teraz, nim zako§czymy t/ kolejkŸ
modlitwy, w"a™nie kiedy Duch šwiŸty jest tutaj, kiedy mogŸ siŸ
modliø modlitw/ wiary.

JeŒeli On wys"ucha mnie, by uzdrowiø chorego, to z pewno™ci/ On

wys"ucha mnie, by zbawiø zgubionego. Wy, którzy Go pragniecie
jako swego Zbawiciela, wyjd›cie do przodu teraz w Imieniu Jezusa.
Wyjd›cie teraz do przodu i sta§cie tutaj wokó" o"tarza, Œeby™my siŸ
modlili w"a™nie w tej chwili. Niech ci Pan b"ogos"awi. Ja to lubiŸ:
mŸŒczy›ni i kobiety, którzy zostali przekonani _ Sam Duch šwiŸty
wyprowadza ich z miejsca i przyprowadza do o"tarza.

117

Wy, którzy wierzycie, Œe to jest ™wiadectwem zmartwychwstania

Jezusa Chrystusa w tych ostatecznych dniach, Œe Biblia obiecaa t6
wa™nie rzecz,
Œe to nie mogŸ byø ja^ Ja jestem cz"owiekiem. To jest
wasz Zbawiciel. MówiŸ wam, jest to Jezus Chrystus.
Maj/c moj/ rŸkŸ
na tym S"owie _ jest to Jezus Chrystus, Syn BoŒy. Jego Przyj™cie jest
tak blisko, Œe On zamanifestowa Samego Siebie w peni Jego mocy
w™ród Swego ludu.

Je™li mia"e™ w/tpliwo™ci i by"e™ zaniepokojony bŸd/c tylko letnim

cz"onkiem ko™cio"a, to przyjd› dzisiaj wieczór i zosta§ napeniony
Duchem šwiŸtym, kiedy Sam Duch šwiŸty jest tutaj, pokazuj6c
niezawodne dowody na podstawie Pisma šwiŸtego, Œe On jest tutaj.
To jest On.
Przyjd› teraz _ kaŒda dusza, która pragnie Jezusa
Chrystusa w swoim Œyciu. Wyst/p teraz do przodu i przyjmij Go.
Chod› teraz.

^ moŒliwym jest, tylko Mu wierz”.

Czy nie przyjdziesz teraz, kiedy to ™piewamy?

Tylko Mu wierz^”

Tylko wierz w co? Tylko wierz w Biblijn/ PrawdŸ, która ci by"a

mówiona. On jest tutaj udowadniaj6c J6. Dlaczego On powiedzia" mi
to wprost w po"owie tej us"ugi uzdrawiania? Dlaczego On powiedzia"
mi w trakcie us"ugi uzdrawiania: Zawo"aj ludzi do o"tarza”? MoŒe
to jest ostatnia szansa dla kogo™. Ja nie wiem. Wiem jedynie, Œe
trzeba byø pos"usznym Duchowi šwiŸtemu.

^ tylko Mu wierz.
Tylko Mu wierz, tylko Mu wierz
wszystko moŒliwym jest, tylko Mu wierz.
Panie, ja wierzŸ, Panie, ja wierzŸ
Wszystko moŒliwym jest^”

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

51

background image

118

W porz/dku, bracia kaznodzieje, przyjd›cie prosto tutaj. Wprost

tutaj tym przej™ciem.

^ ja wierzŸ^”

Przyjd›cie tu zaraz. Niech osobi™ci pomocnicy zejd/ siŸ teraz

woko"o. BŸdziemy siŸ modliø za tych ludzi.

^ ja wierzŸ, o, Panie, ja wierzŸ
Wszystko moŒliwym jest^”

1Czy jest moŒliwe, Œebym otrzyma Ducha šwiŸtego, tak jak oni

w Dniu PiŸødziesi6tym?” Oczywi™cie _ je™li w to wierzysz!

^wierz, Tylko Mu wierz^”

119

Czy pragniesz prawdziwego przeŒycia mi"o™ci BoŒej, tak jak ta

matka, "ania, dla swego male§stwa? JeŒeli jeszcze nie masz takiego
przeŒycia, to ci czego™ brakuje. Podejd› wiŸc tutaj. JeŒeli pragniesz
zamanifestowaø Jezusa Chrystusa w swoim Œyciu, chod› tutaj. Nie
baw siŸ wiŸcej w ko™ció".

Nasta"a godzina, Œe nie wolno nam igraø z t6 wielk6 rzecz6, któr6

nam Bóg da: te niezawodne dowody tego, Œe Jezus Chrystus Œyje
dzisiaj po dwu tysi6cach lat.
Czy nie przyjdziecie? Ko™ció" otrzymuje
swój ostatni znak. To jest ostatnia rzecz, która przyjdzie do Ko™cio"a
przed Przyj™ciem Chrystusa wed"ug S"owa BoŒego. Jezus powiedzia":
Jak by"o w dniach Lota, tak bŸdzie w czasie Przyj™cia Syna
BoŒego”. Tutaj to mamy.

120

Chod›cie, czy nie przyjdziecie _ kaŒda dusza, która Go nie

pozna"a, kaŒda dusza, która ma w/tpliwo™ci dzisiaj wieczorem? Nie
pozwólcie, by was ominŸ"a ta wielka sposobno™ø. Czy nie przyjdziesz
teraz, by stan/ø do modlitwy, kiedy zgromadzamy siŸ wokó" tego
o"tarza. To jest w"a™ciwe. Przychod›cie tylko. My pragniemy _ my
was chcemy zobaczyø, kaŒdego, kto jest^ Czekamy jeszcze przez
chwilŸ, poniewaŒ ja naprawdŸ odczuwam, Œe jest wiŸcej tutaj tych,
którzy powinni przyj™ø.

Nie waŒne, do jakiego ko™cio"a jeste™ przy"/czony^ My ciebie

nie prosimy o cz"onkostwo w ko™ciele; proszŸ ciŸ, Œeby™ przyszed" i
przyj/" Chrystusa. Czy chcia"by™ przyj/ø Boga, który zna tajemnice
serca, który je moŒe objawiø wprost tutaj, jak On to juŒ czyni", który
zna nawet my™li, którymi my™lisz, i moŒe ci je opisaø tak, jak On
czyni" w minionych dniach?

121

Niechaj teraz Pan b"ogos"awi. Kiedy ci ludzie s/ zgromadzeni

teraz ko"o o"tarza, a inni jeszcze przychodz/, niechaj pozostali
s"uchacze powstan/ teraz na chwilŸ, kiedy siŸ bŸdziemy modliø.
Teraz wy, którzy jeste™cie chorzy tam w audytorium, którzy nie
byli™cie moŒe w kolejce modlitwy, w"óŒcie na siebie wzajemnie rŸce.

52

MÓWIONE S~OWO

background image

Niech wszyscy osobi™ci pomocnicy i kaznodzieje w"oŒ/ rŸce na

tych ludzi tutaj.

Czy jeste™cie gotowi? Czy zobaczyli™cie co™ rzeczywistego? Czy

co™ podnieci"o wasze serca? Czy co™ sta"o siŸ dla was rzeczywisto™ci/,
szybko, iŒ poznali™cie, Œe Jezus Chrystus Œyje dzisiaj wieczorem?

Pochylmy teraz nasze g"owy i kaŒdy niech siŸ modli w swój

w"asny sposób. PamiŸtajcie, miliony modlitw wznosi siŸ do góry po
ca"ym ™wiecie w tej chwili. Bóg s"yszy kaŒd/ z nich, poniewaŒ On jest
niesko§czony. Módlcie siŸ teraz tak, jak siŸ modlicie w swoim
w"asnym zborze. Módlcie siŸ, Œeby Bóg wybaczy" wam wasze
grzechy. Módlcie siŸ, Œeby On nape"ni" was Duchem šwiŸtym.
Módlcie siŸ, Œeby was Bóg uzdrowi". To jest w"a™ciwe. Duch šwiŸty
przypada miŸdzy was i daje wam wielkie zwyciŸstwo i wolno™ø.

122

Niebia§ski Ojcze, przynosimy Ci tych s"uchaczy w tej chwili.

Niechaj wielka moc, która wzbudzi"a Jezusa Chrystusa z grobu,
niech ona oŒywi ten zbór w tej chwili. Niechaj uzdrawiaj/ca moc^
Niech kaŒda chora osoba zostanie wyzwolona z mocy szatana. Niech
kaŒda zgubiona dusza zostanie zbawiona, a kaŒda zbawiona osoba
niech zostanie nape"niona Chrztem Duchem šwiŸtym. Spe"nij to,
Panie.

Módlcie siŸ tak, jak nigdy przedtem. Módlcie siŸ tak, jak by™cie

umierali, jakby to by"a wasza ostatnia chwila.

WI£KSZY NI? SALOMON JEST TUTAJ

53


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Podsłuchiwali prezydenta – afera większa niż Watergate
Instalacja dysków większych niż 128 GB w Windows 2000 i XP
Przestępczość, Przestępczość nieletnich jako problem społeczny zawiera w sobie znacz¬ny potencjał ni
A Janus Sitarz, Nie ma rozpusty większej niż myślenie Teksty filozoficzne w?ukacji polonistyczne
Większość blaszanych pokryć?chowych jest ze stali walcowanej na zimno
Psychologi V, Większość myśli, emocji jest wywoływane przez inne osoby
33 OJCIEC WIĘKSZY NIŻ SYN OMÓWIENIE WERSETU J,28
Szkodliwość metalowych endoprotez większa niż sądzono
ściągi i egzaminy, Koagulacja, Koagulacja- jest to proces łączenia cząstek koloidowych w większe pro
Moje miejsce jest tutaj
Lubrze 1656 - Większe niż Kircholm to Zwycięstwo, ★ Wszystko w Jednym ★
Szybszy niż Concorde , większy niż Boening
Motyw przewodni z serialu Stawka wieksza niz zycie
Vega P Hans Kloss Stawka większa niż śmierć moje wrażenia

więcej podobnych podstron