Â
WIAT
N
AUKI
Styczeƒ 1997 7
STO LAT TEMU
Zapis testamentowy Alfreda Nobla
1
).
Dnia 30 grudnia r. 1896 otwarto testa-
ment Alfreda Nobla. Na pierwszem miej-
scu wymienia zmar∏y krewnych, przy-
jació∏ i s∏u˝b´, w liczbie oko∏o dwu-
dziestu osób, potem nast´puje zapis ogól-
ny w brzmieniu nast´pujàcem:
„Ca∏ym moim pozosta∏ym majàtkiem
rozporzàdzam w sposób nast´pujàcy:
kapita∏, zamieniony przez wykonaw-
ców testamentu na papiery wartoÊcio-
we, stanowiç b´dzie fundusz; renta rocz-
na od tego kapita∏u obracana ma byç na
nagrody dla osób, które w ciàgu up∏y-
nionego roku okaza∏y najwi´kszà przy-
s∏ug´ ludzkoÊci. Renta ma byç podzielo-
na na pi´ç równych cz´Êci w taki
sposób: pierwsza dla tych, którzy
w dziedzinie fizyki zrobili najwi´ksze
odkrycie lub wynalazek; druga dla tych,
którzy zrobili najwi´ksze odkrycie lub
ulepszenie chemiczne; trzecia dla tych,
którzy dokonali najwi´kszego odkrycia
w dziedzinie fizyologii lub medycyny;
czwarta dla tych, którzy og∏osili dzie∏o
najznakomitsze pod wzgl´dem ideal-
nym; piàta wreszcie dla tych, którzy
zdzia∏ali najwi´cej i najlepiej dla spra-
wy braterstwa ludów, zniesienia armij
sta∏ych, dla tworzenia i rozszerzenia
kongresów pokoju. Nagrody za fizyk´
i chemià wyznaczaç ma szwedzka Aka-
demia umiej´tnoÊci, za fizyologià – In-
stytut Karoliƒski w Stockholmie, za lite-
ratur´ – Akademia stockholmska; dla
osób, dzia∏ajàcych w imi´ pokoju – ko-
mitet, z∏o˝ony z pi´ciu osób, wybranych
przez storting norweski. Jest mojà wy-
raênà wolà, aby przy rozdawaniu na-
gród nie przywiàzywano wagi do na-
rodowoÊci, t.j. aby otrzymywa∏ nagrod´
najgodniejszy bez wzgl´du na to, czy
jest skandynawem, czy nim nie jest”.
1)
Testament ten, spisany w Pary˝u
d. 27 listopada i poÊwiadczony przez
czterech przebywajàcych tam szwedów,
jest – zgodnie z wyra˝onem w niem ˝y-
czeniem – jedynie wa˝nym od dnia wy-
˝ej wymienionego i znosi wszelkie in-
ne[...]. Wykonawcami testamentu obrani
zostali Ragner Sohlmann, Bofors i Ru-
dolf Liljequist w Stockholmie.
Majàtek, przeznaczony na cele powy˝-
sze, sk∏ada si´ cz´Êcià z ruchomoÊci w Pa-
ry˝u i San Remo, cz´Êcià z papierów war-
toÊciowych, przechowywanych u osób
prywatnych w mieszkaniu zmar∏ego
w Pary˝u, oraz w bankach w Londynie,
Pary˝u, Berlinie, Petersburgu i Stockhol-
mie, wreszcie w wekslach, patentach
i t. p., o czem w ksi´gach zmar∏ego bli˝-
sze znajdujà si´ szczegó∏y.
Dotychczasowy niezbyt szczegó∏owy
wyciàg nie mo˝e daç jeszcze wiadomo-
Êci dok∏adnej o sumie; ale lubo pog∏o-
ski o bogactwach Nobla sà przesadzone,
majàtek jego jest znaczny. Nie b´dzie-
my dalekimi od prawdy, je˝eli powie-
my, ˝e po odtràceniu zapisów na rzecz
osób bliskich zmar∏ego, pozostanie na
cele wy˝ej wymienione conajmniej trzy-
dzieÊci milionów koron, a mo˝e nawet
suma ta dojdzie do 35 milionów, zale˝-
nie od tego, w jaki sposób dadzà si´
spieni´˝yç ruchomoÊci.
Je˝eli policzymy od powy˝szej sumy
3%, to procent rocznie wyniesie od
900 000 koron do miliona; a wi´c taka
suma ma byç rozdzielona corocznie
w równej cz´Êci na ka˝dy z wymienio-
nych wy˝ej pi´ciu celów; takie to nagro-
dy otrzymywaç majà autorowie za naj-
lepsze z uznanych prac w ka˝dej
w wymienionych dziedzin.
1
) Wed∏ug gazet szwedzkich, dostarczonych przez
p. Henryka Bukowskiego ze Stockholmu.
Komety 1896 r. W roku ubieg∏ym nie
mniej nad siedem komet przesz∏o przez
punkty przys∏oneczne swych dróg. Dwie
z tych komet, a mianowicie kometa Fay-
ea i kometa Brooksa 1889 V, oczekiwa-
ne by∏y jako peryodyczne; oprócz tego
peryodycznà okaza∏a si´ te˝ kometa Gia-
cobiniego, co do pochodzenia swego po-
krewna prawdopodobnie z kometà Fay-
ea. W koƒcu wrzeÊnia dostrze˝ono
bardzo s∏abego jej towarzysza, gdy z to-
warzyszy komety Brooksa, które obser-
wowano w r. 1889, za obecnym jej po-
wrotem ˝adnego nie widziano. Oprócz
tych komet dwie jeszcze w ostatnich cza-
sach odkryte zosta∏y przez Perrinea
w obserwatoryum Licka, ale nie przesz∏y
jeszcze przez swe punkty przys∏onecz-
ne. Jedna z nich, odkryta d. 2 listopada,
przejdzie przez punkt przys∏oneczny
w lutym; druga odkryta zosta∏a d. 2
grudnia w gwiazdozbiorze Ryb, a we-
d∏ug dotychczasowych obliczeƒ posuwa
si´ ona prawie tà samà drogà, po której
bieg∏a zaginiona kometa Bieli. W poczàt-
kach maja znajdowaç si´ b´dzie w punk-
cie przys∏onecznym swej drogi kometa
Templa i Swifta[...].
Ciàg∏oÊç stanów skupienia. Nadzwy-
czaj pomys∏owe choç napozór proste,
a jednoczeÊnie pe∏ne g∏´bokiego znacze-
nia sà doÊwiadczenia Springa nad w∏a-
snoÊciami cia∏ sta∏ych. Przed niedaw-
nym czasem uczony ten dowiód∏, ˝e
metale okazujà pewne w∏asnoÊci cieczy
lub gazów w temperaturach, w których
sta∏y stan ich skupienia w ˝adnym ra-
zie nie mo˝e byç kwestionowany.
Spring bra∏ cylindry, wyrobione z gli-
nu, antymonu, bizmutu, kadmu, mie-
dzi, cyny, z∏ota, platyny, o∏owiu i, usta-
wiwszy jeden na drugim, pozostawia∏
na czas d∏ugi w temperaturach podwy˝-
szonych, dalekich jednak od punktów
topliwoÊci. Przekona∏ si´ przytem, ˝e
cylindry z jednego metalu spajajà si´
mi´dzy sobà, cz´stokroç nadzwyczaj sil-
nie. Kiedy cylindry by∏y zrobione z ró˝-
nych metali, tworzy∏y si´ alia˝e. Naresz-
cie niektóre metale, a przedewszystkiem
kadm i cynk, wyraênie ulatnia∏y si´ na
powierzchni.
Zupe∏nie Êwie˝o Spring og∏osi∏ jesz-
cze ciekawsze spostrze˝enia nad zwiàz-
kami metali t. zw. ci´˝kich z siarkà. Wia-
domo, ˝e zwiàzki te bywajà zwykle
otrzymywane w pracowniach chemicz-
nych w postaci osadów bezkszta∏tnych
i te z nich tylko, które nie ulegajà roz-
k∏adowi w temperaturze topliwoÊci,
przez stopienie i nast´pne och∏odzenie
mogà przejÊç w stan krystaliczny.
Spring przygotowa∏ czyste siarki sre-
bra, arsenu, antymonu, bizmutu, mie-
dzi, kadmu, o∏owiu, cynku, przez lek-
kie ugniecenie w formie stalowej,
proszkom tych cia∏ nada∏ postaç spój-
nych cylindrów i w takim stanie pozo-
stawi∏ na kilka dni w temperaturze nie-
przechodzàcej 265°. Po tym czasie z
pierwotnie proszkowatej masy utwo-
rzy∏y si´ cia∏a spoiste, okazujàce zwy-
kle w od∏amie budow´ krystalicznà.
Spring posiada w swej pracowni podob-
nie uformowany cylinder z siarku bi-
zmutu, który zosta∏ przygotowany
przed 11 laty. I ten, jakkolwiek w zwy-
czajnej pozostawa∏ temperaturze, pod
wp∏ywem czasu przyjà∏ budow´ kry-
stalicznà i w od∏amie wyglàda tak sa-
mo, jak Êwie˝o zrobiony cylinder z siar-
ku bizmutu, który by∏ wystawiony
przez 90 godzin na dzia∏anie ciep∏a 265°.
Spring sàdzi, ˝e doÊwiadczenia powy˝-
sze upowa˝niajà go do wniosku, ˝e
i w sta∏ym stanie skupienia, podobnie
jak w cieczach i gazach, niewszystkie
czàsteczki majà jednakowà szybkoÊç
i rozleg∏oÊç ruchów.