Gmina odmówiła dowozu
niepełnosprawnemu do szkoły. Jest
decyzja sądu
27 października 2017,
14:55
7
Foto: Shutterstock | Video: Fakty TVN
Awantura w autobusie. Kierowca nie chciał pomóc niepełnosprawnemu (wideo z
28.07.2017)
Gmina nie miała prawa odmówić organizacji dojazdów niepełnosprawnego ucznia do
szkoły w innym mieście, zapewniającej mu warunki nauki - orzekł w piątek
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku. Sąd rozpatrywał skargę Rzecznika
Praw Dziecka na decyzję burmistrza Lipska.
Wyrok nie jest prawomocny, przysługuje od niego skarga kasacyjna do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Przedstawicieli obu stron na ogłoszeniu orzeczenia nie było.
Odmówili transportu niepełnosprawnemu uczniowi
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku badał
skargę złożoną przez Rzecznika Praw Dziecka na decyzję
burmistrza Lipska (Podlaskie), w związku z odmową
zorganizowania transportu dziecka z niepełnosprawnością
do szkoły w Augustowie.
Samorząd chciał odrzucenia skargi, uznając ją za
bezpodstawną. Argumentował, że w zadaniach gminy jest
0:08 Dzięki reklamie oglądasz za darmo
zapewnienie dowozu do najbliższej szkoły przystosowanej
do potrzeb osób z niepełnosprawnościami, a taka - w jego
ocenie - jest w Lipsku.
Chłopiec z niepełnosprawnością uczęszczał do gimnazjum
w Zespole Szkół Samorządowych w Lipsku. Rodzice, po
konfliktach z rówieśnikami, do których dochodziło w szkole,
zdecydowali o przeniesieniu syna do Zespołu Szkół
Samorządowych w Augustowie, w którym działa gimnazjum
z oddziałami integracyjnymi.
Gmina Lipsk nie pokrywa kosztów tych dojazdów ani nie
organizuje dowozu ucznia.
Decyzja sądu
W ocenie Rzecznika Praw Dziecka, władze tej gminy zastosowały jednak błędną wykładnię. Jak argumentował w
skardze do sądu administracyjnego, to do rodziców należy wybór szkoły, a skoro dziecko nie mogło odnaleźć się
w szkole w Lipsku, to mieli prawo szkołę zmienić.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku stwierdził "bezskuteczność zaskarżonej czynności" burmistrza
Lipska, czyli odmowy organizacji bezpłatnego dowozu tego ucznia do szkoły w Augustowie.
Jak uzasadniał sędzia Mieczysław Markowski, sąd administracyjny zgodził się z argumentami skarżącego
Rzecznika Praw Dziecka, że to szkoła w Augustowie lepiej spełnia realizację obowiązków wynikających z
orzeczenia o niepełnosprawności i potrzebie kształcenia specjalnego chłopca.
Mówił też, że kontrola w szkole w Lipsku wykazała, iż nie jest tam zatrudniony nauczyciel z kwalifikacjami do
pracy z takim uczniem (szkoła argumentowała, że jeżeli będzie taka potrzeba, zatrudni go).
Dlatego sąd uznał, że najbliższą szkołą zapewniającą
chłopcu warunki do nauki, w rozumieniu przepisów, jest
właśnie placówka w Augustowie. - Należy to zaakceptować,
a z tego tytułu powstaje obowiązek gminy w Lipsku
zorganizowania dowozu do szkoły w Augustowie -
uzasadniał sędzia Markowski.
Zaznaczył, że sąd nie orzekł obowiązku dowozu, bo forma
realizacji tego obowiązku zależy od uzgodnień stron. - Czy
będzie to zwrot kosztów dowozu, czy zwrot kosztów biletów,
czy szkoła w Lipsku to zorganizuje we własnym zakresie,
jest to kwestia do uzgodnienia, stąd też sąd nie może tego
przesądzać - dodał sędzia Markowski.
W
nowej
szkole
Połączyło je nieszczęście. Matki
Najpierw był...
społeczna. Tak państwo wspiera
Premier zapowiada...
Chciał wysiąść, ale pojawił się
Wsiadł do pociągu...
jest
dobrze
Gdy
dwa
tygodnie temu sąd rozpatrywał skargę, matka chłopca mówiła, że do gimnazjum w Lipsku uczęszczał on przez
1,5 roku, a gdy zaczęło dochodzić do konfliktów, wielokrotnie zwracała się z prośbą o pomoc do dyrektorki
szkoły, jednak ta odmówiła.
W ocenie matki chłopca, w szkole w Augustowie "jest mu dobrze", ma wsparcie nauczycieli, a konflikty między
uczniami rozwiązywane są od razu.
Mówiła, że syn do szkoły dojeżdża codziennie samodzielnie komunikacją publiczną, ale są dni, kiedy nie ma już
autobusów i wtedy ona musi go odbierać. Pytana przez sąd, jakiego wsparcia oczekiwałaby od gminy,
powiedziała, że zorganizowania transportu lub na przykład pokrycia kosztów biletu miesięcznego.
Autor: MKK/sk Źródło: PAP
/
Niepełnosprawny...