Wilson kosmiczny spust wdruki

background image
background image

Robert Anton Wilson

KOSMICZNY SPUST

CZYLI

TAJEMNICA ILUMINATÓW

w przekładzie Dariusza Misiuny

Warszawa 2004

background image

Robert Anton Wilson
Cosmic Trigger I: Final Secret of the Illuminati
Copyright © New Falcon Publications 1977

Original edition published by New Falcon Publications,
1739 East Broadway Road #1-277, Tempe, AZ 85282, U.S.A.

ilustracje
John Thompson

redakcja stylistyczna
Mateusz Janiszewski

projekt graficzny okładki
Joanna John

skład i projekt serii
Wojciech Benicewicz

pomoc techniczna
Mateusz Przepiórkowski
Tomasz Andrzejewski

Copyright © for the Polish edition
by Okultura, Warszawa 2004

Wydanie I
ISBN 83-88922-07-6

Wydawnictwo Okultura
skr. poczt. 435, 00-950 Warszawa 1
www.okultura.terra.pl

background image

224

K O S M I C Z N Y S P U S T

225

M O D E L E I M E T A F O R Y

Wdruki i tunele rzeczywistości
Przyjrzyjmy się może teraz temu, co o tych misteriach sądzi dr Leary.
W celu zrozumienia przestrzeni neurologicznej dr Leary zakłada, że

nasz system nerwowy potencjalnie składa się z ośmiu obwodów, „bie-
gów”, czy też mini-mózgów. Zazwyczaj pierwsze cztery obwody znaj-
dują się w lewej półkuli i są odpowiedzialne za nasze życie na Ziemi.
Pozostałe cztery mają charakter „pozaziemski” i spoczywają w „uśpio-
nej”, nieaktywnej, prawej półkuli. Są one odpowiedzialne za naszą dal-
szą ewolucję. W ten sposób można zrozumieć, dlaczego u przeciętnego
człowieka prawa półkula jest nieaktywna i aktywizuje się dopiero po
zażyciu psychedelików.

Pozwólcie, że pokrótce scharakteryzuję każdy z tych czterech „mó-

zgów”.

I.

Obwód przetrwania biologicznego. Około 2-3 miliardy lat temu

jako pierwszy rozwinął się mózg bezkręgowców. Mózg ten aktywizuje
się podczas narodzin człowieka. Programuje percepcję w taki sposób,
by postrzegała świat w kategoriach „albo-albo”, dzieląc rzeczy na po-
żywne i pomocne (czyli takie, do których warto się zbliżyć) oraz trujące
i niebezpieczne (czyli takie, których należy unikać, bądź uprzedzić ata-
kiem). W zależności od tego, jak zostanie on wdrukowany, dany osob-
nik będzie w dalszym życiu ufny bądź podejrzliwy. Obwód ten jest rów-
nież odpowiedzialny za rozpoznawanie bodźców zewnętrznych, które
decydują o tym, że czegoś szukamy a czego innego unikamy.

II.

Obwód emocjonalny. Ten drugi, bardziej zaawansowany bio-kom-

puter ukształtował się wtedy, gdy pojawiły się kręgowce i rozpoczę-
ły walkę o terytorium (prawdopodobnie ok. 500 milionów lat p.n.e.).
W przypadku jednostek ten większy tunel rzeczywistości otwiera się
wtedy, gdy mały człowieczek przestaje czołgać się i zaczyna chodzić.
Jak wie każdy rodzic, pędrak nie jest już biernym (troszczącym się wy-
łącznie o przetrwanie biologiczne) niemowlakiem, ale obeznanym
w polityce ssaków, pełnym fizycznych (i psychicznych) roszczeń, pełno-
prawnym członkiem rodziny, gotowym do uczestniczenia w jej życiu.

background image

226

K O S M I C Z N Y S P U S T

227

M O D E L E I M E T A F O R Y

Znów, najważniejszy jest pierwszy wdruk obwodu, który pozostaje na
całe życie, chyba że zostanie wymazany podczas prania mózgu. To dzię-
ki niemu dana jednostka posiada predyspozycje do dominacji i agresji
bądź bierności i kooperacji. Kiedy więc mówimy, że jakaś osoba zacho-
wuje się nazbyt emocjonalnie, egoistycznie, „niczym dwulatek”, mamy
na myśli to, że ślepo podąża jednym z tuneli rzeczywistości wdrukowa-
nym na tym obwodzie.

III.

Obwód zręcznościowo-symboliczny. Ten trzeci mózg ukształ-

tował się wtedy, gdy istoty człekokształtne zaczęły wyodrębniać się
z reszty stada (ok. 4-5 milionów lat p.n.e.) i aktywizuje się, kiedy starsze
dziecko zaczyna bawić się przedmiotami, oraz wysyła i odbiera sygnały
krtaniowe (jednostki ludzkiej mowy). Tak więc, jeśli otoczenie będzie
pobudzało je w wystarczającym stopniu, dziecko otrzyma wdruk „by-
strości”, dzięki czemu stanie się zręczne i wygadane. Natomiast jeśli
w jego otoczeniu będzie zbyt wielu głupców, dziecko otrzyma wdruk
„tępoty”, tj. zatrzyma się w rozwoju na poziomie pięciolatka nie umie-
jącego radzić sobie z artefaktami i ślepego na symbole.

W języku potocznym pierwszy obwód nazywa się „świadomością”

per se. Chodzi tu o uczucie, że jest się tu i teraz w swoim ciele, które na-
leży chronić. (Dlatego gdy jesteśmy „nie-świadomi”, znieczuleniu ule-
ga pierwszy obwód, dzięki czemu lekarze mogą przeprowadzić na nas
operację chirurgiczną , a nasi wrogowie mogą nas zaatakować, ponie-
waż i tak im nie uciekniemy.) W tym samym potocznym języku dru-
gi obwód nazywa się „ego”.

Tak zwane „ego” to drugi obwód związany

z ssaczym poczuciem statusu (znaczenia-nieznaczenia) w danym stadzie
lub plemieniu
. Tymczasem trzeci obwód składa się z tego, co zazwyczaj
nazywamy „umysłem”, czyli ze zdolności otrzymywania, integrowania
i przekazywania sygnałów przy pomocy człekokształtnej ręki (artefak-
tów) i człekokształtnych dziewięciu mięśni krtaniowych (mowy).

Mniej więcej w wieku 3

1⁄2 lat każda osoba ma już wdrukowa-

ne te trzy obwody, a wraz z nimi konkretny stopień i styl zaufania/
nieufności, który zabarwia jej „świadomość”, konkretny stopień i styl
asertywności/uległości, wyznaczający status jej „ego”, oraz konkret-
ny stopień i styl bystrości/tępoty, który będzie charakteryzował pracę
„umysłu” z przedmiotami i ideami.

background image

226

K O S M I C Z N Y S P U S T

227

M O D E L E I M E T A F O R Y

Z punktu widzenia ewolucji gatunków pierwszy mózg wyłonił się

u bezkręgowców biernie płynących w stronę pożywienia i uciekających
przed niebezpieczeństwem; drugi mózg pojawił się wraz ze ssakami wal-
czącymi o pozycję w stadzie lub plemieniu; natomiast trzeci mózg roz-
winął się w paleolicie i w sposób bezpośredni wiąże się z ludzką kulturą
oraz radzeniem sobie z życiem za pośrednictwem rozmaitych wytworzo-
nych przez człowieka narzędzi i symboli.

Z kolei czwarty mózg determinuje wyjście poza świat istot człeko-

kształtnych i charakteryzuje istoty z gatunku

Homo sapiens, czyli cywi-

lizowanych ludzi. Jest to:

IV.

Obwód społeczno-seksualny. Czwarty mózg ukształtował się oko-

ło 30 tysięcy lat p.n.e., kiedy ze stad istot człekokształtnych narodziły
się ludzkie społeczności, wyznaczające swoim członkom specyficzne
role płciowe. Aktywizuje się w wieku dojrzewania, kiedy sygnały DNA
wyzwalają z gruczołów odpowiednie substancje neurochemiczne, któ-
re zawiadują przemianą osoby niedojrzałej płciowo w osobę dorosłą.
Podczas pierwszych orgazmów oraz stosunków seksualnych docho-
dzi do wdruków programów, które determinują naszą przyszłą seksual-
ność. Wdruki te można zmienić tylko pod wpływem prania mózgu bądź
chemicznego reprogramowania.

Posługując się językiem potocznym, można powiedzieć, że ten

czwarty obwód jest równoznaczny „dojrzałej osobowości”.

Badania Mastersa i Johnson wykazały, że rozmaite „dysfunkcje”

seksualne – tzw. „perwersje” i „fetysze”, upośledzenia życia płciowego
– impotencja, oziębłość, czy przedwczesny wytrysk, oraz zachowania
uchodzące w danej kulturze za „grzeszne” są uwarunkowane specyficz-
nymi doświadczeniami, jakie stają się udziałem osoby dojrzewającej.
To samo dotyczy „przystosowanych”, „normalnych” osób mechanicz-
nie powtarzających wzorce seksualne zaszczepione podczas swych
pierwszych doświadczeń. Nasze życie seksualne jest bowiem w rów-
nym stopniu repetytywne jak życie pozostałych ssaków (a także pta-
ków, ryb i owadów).

Te cztery obwody stanowią podstawowe wyposażenie każdej dorosłej

osoby. Wypada wszakże powiedzieć, dlaczego Leary nazywa je „ziemski-
mi”. Otóż, ewoluowały one i zostały ukształtowane przez warunki gra-

background image

228

K O S M I C Z N Y S P U S T

229

M O D E L E I M E T A F O R Y

witacyjne, klimatyczne i energetyczne determinujące przetrwanie i re-
produkcję na naszej planecie krążącej wokół gwiazdy typu G. Według
Leary’ego inteligentne organizmy urodzone w kosmosie, nie żyjące na
dnie wielotysięcznokilometrowej studni grawitacyjnej, nie walczące o te-
rytorium na ograniczonej przestrzeni planetarnej, nieskrępowane para-
metrami przodu-tyłu, góry-dołu, prawa-lewa, determinującymi życie na
Ziemi, nieuchronnie rozwinęłyby inne obwody neurologiczne, których
wdruk dokonywałby się w odmienny, mało euklidesowy sposób.

Parametry

przodu i tyłu odgrywają podstawową rolę w biokompute-

rze operującym na pierwszym obwodzie. Wyznaczają ruch do przodu,
obwąchiwanie, dotykanie, smakowanie, gryzienie albo ruch do tyłu,
uciekanie, wycofywanie.

Parametry

góry i dołu, bezpośrednio związane z poczuciem grawita-

cji, pojawiają się we wszystkich raportach etiologicznych na temat walk
zwierząt. Stroszenie się, puszenie, nadymanie ciała do jak najwięk-
szych rozmiarów, warczenie, wycie, wrzeszczenie albo kulenie się ze
strachu, chowanie ogona między nogi, delikatne pomrukiwanie, ukry-
wanie się, pełzanie i kurczenie to sygnały dominacji i uległości znane
iguanie, psu, ptakowi, jak i przewodniczącemu zarządu lokalnego ban-
ku. Wszystkie te „refleksy” składają się na „ego”, czyli drugi obwód.

Parametry

prawa i lewa wyznaczają podstawową polaryzację poło-

żenia ciała na naszej planecie. Dominacja praworęczności i związanego
z nią myślenia linearnego, osadzonego w lewej półkuli mózgu, to dwie
główne cechy naszego normalnego obcowania z artefaktami i ideami.
Tworzą one trzeci obwód, nazywany też „umysłem”.

To nie przypadek, że nasza logika (oraz design komputerowy) posługu-

ją się tą właśnie strukturą binarną, która cechuje wszystkie wspomniane
tu obwody. Nie jest również przypadkiem, że nasza geometria, aż do ostat-
niego stulecia, sztywno trzymała się reguł Euklidesa. Albowiem geometria
euklidesowa, logika arystotelesowska i fizyka newtonowska to metapro-
gramy poddające syntezie i uogólnieniu całe to oprogramowanie związane
z parametrami przodu i tyłu, góry i dołu, oraz prawa i lewa.

W przypadku czwartego obwodu, zajmującego się międzypokole-

niowym przekazem kultury plemiennej, wkraczamy w czwarty wymiar,
czyli czas.

background image

228

K O S M I C Z N Y S P U S T

229

M O D E L E I M E T A F O R Y

A ponieważ każdy z tych tuneli rzeczywistości składa się z wdruków

biochemicznych, czyli matryc systemu nerwowego, można je uruchomić
przy pomocy neurotransmiterów i narkotyków
.

Wystarczy na przykład zażyć opium, by doświadczyć w pełni funkcji

pierwszego mózgu. Mamuśka Opium i Siostrzyczka Morfina sprowa-
dzą was do poziomu inteligencji komórkowej, opływowej świadomości
noworodka zainteresowanego wyłącznie własnym przetrwaniem. (Dla-
tego właśnie freudyści utożsamiają uzależnienie od opiatów z pragnie-
niem powrotu do stanu niemowlęctwa.)

W celu aktywizacji drugiego tunelu rzeczywistości wystarczy solid-

nie sobie wypić, albowiem, gdy alkohol uderza do głowy, natychmiast
dochodzą do głosu wszelkie zapędy terytorialne kręgowców oraz reguły
ssaczej polityki. Thomas Nashe miał dobrą intuicję, kiedy poszczegól-
nym stanom upojenia nadawał odzwierzęce etykiety: „pijany jak osioł”,
„pijany jak kozioł”, „pijany jak świnia”, „pijany jak niedźwiedź” itd.

Z kolei w celu aktywizacji trzeciego obwodu należy napić się kawy

lub herbaty, zastosować wysokoproteinową dietę lub zażyć speeda czy
kokainę.

Jak dotąd nie udało się zsyntetyzować neurotransmitera, który uru-

chamiałby obwód czwarty, wiadomo jednak, że jest on wydzielany
z gruczołów po osiągnięciu dojrzałości i z dużym hukiem przepływa
przez arterie młodzieży.

Warto tu zauważyć, że

żaden z tych ziemskich narkotyków nie jest

w stanie zmienić podstawowych, biochemicznych wdruków, a co naj-
wyżej wyzwala te wszystkie zachowania, których wzorce zostały usta-
nowione na pierwszym etapie wdruków. I tak na przykład drugo-
obwodowy pijak popisuje się jedynie tymi emocjonalnymi sztuczkami
i gierkami, których nauczył się od rodziców we wczesnym dzieciństwie,
a trzecioobwodowy „myśliciel” nie jest w stanie wyrwać się z zaklętego
kręgu permutacji i kombinacji, jakich nauczył się w późniejszym okre-
sie warunkowania.

Niemniej cały ten automatyzm pawłowowsko-skinnerowski ule-

ga drastycznej zmianie, kiedy następuje przejście do prawej półkuli,
a wraz z nim rozpoczyna się podróż ku pozaziemskim substancjom che-
micznym i obwodom neurologicznym.

background image

230

K O S M I C Z N Y S P U S T

231

M O D E L E I M E T A F O R Y

Oto cztery „mózgi”, które zdaniem Leary’ego wyznaczają przyszłą

ewolucję człowieka:

V.

Obwód neurosomatyczny, czyli „mózg cielesny”. Gdy następuje

jego aktywizacja, znika płaska, euklidesowa rzeczywistość i wkracza-
my w świat wielowymiarowy. Jak powiada Marshall McLuhan, prze-
mieszczamy się z

przestrzeni wizualnej do wszechogarniającej przestrze-

ni sensorycznej. Odrywamy się od zniewalającej mechaniki pierwszych
czterech obwodów, która nakazywała nam powtarzanie utrwalonych
wzorców i zaczynamy wieść żywot pełen zdziwień i porywów rozkoszy.
Z tej również przyczyny obwód ten można włączyć przy pomocy traw-
ki lub praktyk tantrycznych.

Ten piąty mózg zaczął wyłaniać się mniej więcej 4 tysiące lat temu

w pierwszych cywilizacjach czasu wolnego i był już całkiem rozpo-
wszechniony w ostatnich stuleciach (na długo przed „rewolucją narkoty-
kową”) , co widać wyraźnie na przykładzie hedonistycznej sztuki Indii,
Chin, Rzymu i innych pokrewnych społeczeństw. Całkiem niedawno ze-
spół badawczy Ornsteina wykazał przy pomocy elektroencefalogramów,
że aktywizacja tego obwodu wiąże się z pierwszym przeskokiem z linear-
nej lewej półkuli mózgowej do analogowej prawej półkuli.

Otwieranie tego obwodu od dawna stanowi ulubione zajęcie „tech-

ników od okultyzmu”, czyli tantrycznych szamanów i hatha-joginów.
I podczas gdy samo wkraczanie do tego tunelu rzeczywistości odby-
wa się przy pomocy takich technik jak deprywacja zmysłowa, izolacja
społeczna, fizjologiczny stres, czy duży szok (jak w przypadku prak-
tyk ceremonialnego terroru, stosowanych przez Don Juana Matusa
czy Aleistera Crowleya), tradycyjnie było ono zarezerwowane dla wy-
kształconej arystokracji społeczeństw czasu wolnego, która rozwiązała
wszelkie bolączki związane z czterema ziemskimi obwodami.

Około 20 tysięcy lat temu szamani z rejonu Morza Kaspijskiego od-

kryli pewien szczególny neurotransmiter uruchamiający działanie tego
mózgu, który za pośrednictwem magów i czarowników rozprzestrzenił
się w Eurazji i Afryce. Mowa tu oczywiście o

cannabis, zielu, Maryśce.

To nie przypadek, że ludzie palący trawę zazwyczaj mówią o od-

locie lub „byciu na haju”, albowiem z perspektywy ewolucyjnej prze-
kroczenie ograniczeń związanych z grawitacją, digitalnością, linearno-

background image

230

K O S M I C Z N Y S P U S T

231

M O D E L E I M E T A F O R Y

ścią, logiką binarną, Arystotelesem, Newtonem i Euklidesem, czyli tym
wszystkim, co tworzy podbudowę pierwszych czterech obwodów, sta-
nowi część naszych neurologicznych przygotowań do nieuchronnej mi-
gracji z tej planety. Również dlatego tak wielu palaczy marihuany za-
chwyca się serialem

Star Trek i fantastyką naukową. (W kalifornijskim

mieście Berkeley, stanowiącym bez wątpienia amerykańską stolicę ma-
rihuany, znajduje się pewien sklep dla zmotoryzowanych, w którym
można wydać grubo ponad pięćset dolarów na wszelakie gadżety zwią-
zane ze

Star Trek: książki, magazyny, biuletyny, znaczki, nalepki zdję-

cia, plakaty, taśmy, a nawet projekty statku

Enterprise.)

Pozaziemskie konotacje sformułowania „bycie na haju” są dobrze

znane samym astronautom, albowiem 85% tych śmiałków, którzy prze-
kroczyli pole ziemskiej grawitacji opisuje „przeżycia mistyczne” bliskie
stanom nagłej rozkoszy, doznawanej podczas aktywizacji obwodu neu-
rosomatycznego. „Żadne zdjęcie nie jest w stanie oddać piękna Ziemi”
– zachwyca się kapitan Ed Mitchell swymi doznaniami w stanie nie-
ważkości, a w jego słowach pobrzmiewa nuta znana dobrym joginom
i przypalaczom. Żadne zdjęcie nie jest w stanie tego oddać, ponieważ
wszystko to znajduje się w środku układu nerwowego.

Według Leary’ego,

kiedy w odpowiednim czasie wchodzimy w stan

nieważkości, naciskamy spust, który uruchamia przemianę neurosoma-
tyczną
. W dawnych czasach do przemiany tej dochodziło przy pomo-
cy ćwiczeń jogicznych i praktyk szamańskich, oraz za pośrednictwem
cannabis, substancji stymulującej piąty obwód. Obecnie dysponujemy
znacznie szerszym zasobem środków, które służą do hedonistycznego
podboju grawitacji. Wystarczy wspomnieć o surfingu, jeździe na nar-
tach, skokach narciarskich i nowej kulturze seksualnej (masażach zmy-
słowych, wibratorach, importowanej sztuce tantrycznej itp.). Ów od-
lot czasami określa się mianem „odpłynięcia”. Równie dobrze może go
charakteryzować metafora zen: „jedna stopa nad ziemią”.

VI.

Obwód neuroelektryczny. Szósty mózg obejmuje układ nerwowy,

który jest świadom samego siebie i niezależny od grawitacyjnych map
rzeczywistości (obwody I-IV), a nawet rozkoszy cielesnych (obwód V).
Semantyk, hrabia Korzybski nazywał ten stan „świadomością abstraho-
wania”. Dr John Lilly nazywa go „metaprogramowaniem”, czyli uświa-

background image

232

K O S M I C Z N Y S P U S T

233

M O D E L E I M E T A F O R Y

damianiem sobie programowania swego programowania, ponieważ ta
einsteinowska świadomość wie doskonale, że euklidesowe, newtonow-
skie i arystotelesowskie mapy rzeczywistości to jedynie trzy spośród
miliardów możliwych programów i modeli doświadczenia. Poczułem
to na własnej skórze, kiedy udało mi się włączyć ten obwód przy pomo-
cy pejotlu, LSD i crowleyowskich metaprogramów magicznych.

Wydaje się, że ten poziom funkcjonowania mózgu po raz pierwszy

osiągnięto 500 lat p.n.e. w niektórych grupach „okultystycznych” sku-
pionych wokół „jedwabnego szlaku” (Rzym-Indie Północne). Znajduje się
on tak daleko od ziemskich tuneli rzeczywistości, że osoby, które go osią-
gnęły, mają problemy z komunikacją z inżynierami przyjemności z piątego
obwodu, nie mówiąc już o zwyczajnych ludziach (obwody I-IV).

Ten neuroelektryczny obwód cechuje duża prędkość, wielość możli-

wości, relatywizm, fuzja wszelkich percepcji w pararelne, fantastyczno-
naukowe światy naprzemiennych możliwości.

Zostaje tu przekroczona polityka ssacza, która zawiaduje walką

o władzę nad ziemskim terytorium. Walka ta wydaje się być statyczną,
sztuczną, przesadzoną szaradą. Nikogo nie zmusza się do poruszania
się po czyimś terytorium ani nie wywiera się presji gierkami emocjonal-
nymi typowymi dla oper mydlanych. Zamiast tego można świadomie
wybierać, czy chce z kimś dzielić dany model rzeczywistości.

Na temat otwierania szóstego obwodu można przeczytać w średnio-

wiecznych i renesansowych księgach alchemików i iluminatów. Wspo-
mina się o tym również w zaawansowanej radża jodze. Stanu tego do-
znało jednak niewielu.

Nie istnieje żadna substancja chemiczna umożliwiająca aktywiza-

cję tego obwodu, jednakże niektóre mocne psychedeliki, jak meskalina
i psylocybina, otwierają układ nerwowy na przekazy z pogranicza pią-
tego i szóstego obwodu. Mówi się wtedy o „podróżowaniu” w odróżnie-
niu od typowego dla piątego obwodu „bycia na haju”.

Niestety, represje stosowane wobec badań naukowych poświęco-

nych tej tematyce sprawiły, że zdelegalizowana kultura narkotykowa
zwróciła się ku typowemu dla piątego obwodu hedonizmowi i przed-
naukowym tunelom rzeczywistości (odrodzenie okultystyczne, solip-
syzm, pop-orientalizm). Bez naukowej dyscypliny i metodologii trudno

background image

232

K O S M I C Z N Y S P U S T

233

M O D E L E I M E T A F O R Y

jednak oczekiwać, by wiele osób odczytało często przerażające (ale nie-
zwykle istotne z filozoficznego punktu widzenia) sygnały metaprogra-
mowania z szóstego obwodu. Nieliczni naukowcy, kontynuujący swe
badania, zachowują się zupełnie jak heretycy w czasach inkwizycji. Nie
nagłaśniają wyników swych badań, a jedynie rozmawiają o nich w wą-
skim gronie specjalistów. (Pomyśleć, że Wolter ogłosił nastanie Wieku
Rozumu dwieście lat temu, a wciąż żyjemy w epoce ciemności.) Tym-
czasem większość podziemnych alchemików porzuciła tę ryzykowną
pracę, pogrążając się w erotycznych tunelach piątego obwodu.

Z perspektywy ewolucyjnej zadaniem szóstego obwodu jest umoż-

liwienie nam komunikacji na poziomie einsteinowskich względności
i przyspieszeń neuroelektrycznych, w sposób bezpośredni, bez koniecz-
ności posługiwania się językowo-manualnymi symbolami, poprzez
sprzężenie zwrotne, telepatię i sieć komputerową. Albowiem kiedy do-
kona się migracja kosmiczna, sygnały neuroelektryczne stopniowo za-
stąpią „mowę”.

Kiedy ludzie wygrzebią się z dna atmosferyczno-grawitacyjnej stud-

ni naszej planety, przyspieszona inteligencja szóstego obwodu pozwoli
im na wysokoenergetyczną komunikację z „istotami wyżej rozwinięty-
mi”, czyli nami-samymi-w-przyszłości, oraz innym gatunkami post-
ziemskimi.

Wystarczy uświadomić sobie, że wszelkie przeżycia związane z „od-

lotami” mają w istocie swej charakter pozaziemski, a wszystkie nasze
rozważania staną się urzekająco proste i zrozumiałe. O ile bowiem
w przypadku piątego obwodu mamy do czynienia z przygotowaniem
do następnej fazy ewolucji, czyli opuszczenia tej planety, o tyle szósty
obwód dotyczy przygotowań do jeszcze kolejnego kroku, czyli komuni-
kacji międzygatunkowej z wysoko rozwiniętymi istotami, posiadający-
mi elektroniczne (post-werbalne) tunele rzeczywistości.

Szósty obwód jest „kosmicznym tłumaczem”, o którym często roz-

pisują się pisarze fantastyki naukowej, wbudowanym w nasze mózgi
dzięki taśmie DNA, tak samo jak obwody przyszłego motyla tkwią już
w gąsienicy.

VII.

Obwód neurogenetyczny. Siódmy obwód wkracza do akcji, gdy

układ nerwowy zaczyna odbierać sygnały

z samego środka neuronu,

background image

234

K O S M I C Z N Y S P U S T

235

M O D E L E I M E T A F O R Y

z dialogu, jaki się toczy między DNA a RNA. Pierwsi ludzie, którzy tego
doznali, mówili o „wspomnieniach z poprzednich wcieleń”, „reinkar-
nacji”, czy „nieśmiertelności”. Realność ich doświadczeń znajduje swe
potwierdzenie w tym, że wielu z nich (głównie hinduiści i sufi) dostar-
czyło niezwykle celnych wizji poetyckich ewolucji człowieka na prawie
dwa tysiące lat przed Darwinem i przewidziało nadejście nadczłowie-
czeństwa znacznie wcześniej niż to uczynił Nietzsche.

Obecnie dysponujemy bardziej współczesnym metaforami opisu-

jącymi funkcjonowanie tego obwodu. Mowa tu o teozoficznych „kro-
nikach Akaszy”, jungowskiej „nieświadomości zbiorowej”, oraz „nie-
świadomości filogenetycznej” Grofa i Ringa. Istnieje też wiele zeznań
ludzi, którzy doświadczyli wizji przeszłości i przeszłości „wychodząc
z ciała” podczas śmierci klinicznej. Wizje te doskonale opisują ponad-
czasowość tego tunelu rzeczywistości.

Nie sposób znaleźć takich ćwiczeń jogicznych, które aktywizowa-

łyby siódmy obwód neurologiczny, ponieważ rzadko zdarza się, by na-
wet najbardziej zaawansowani radża jogini rozwinęli moce towarzyszą-
ce szóstemu obwodowi.

Specyficznym neurotransmiterem tego obwodu jest, oczywiście,

LSD. (Czasami również pejotl i psylocybina wytwarzają tego rodzaju
doświadczenia.)

Posługując się dorobkiem współczesnej nauki można powiedzieć,

że ten siódmy obwód jest archiwum genetycznym, aktywizowanym
przy pomocy protein anty-histonowych. W zwojach pamięci genetycz-
nej znajduje się zapis naszych doświadczeń od zarania życia na Zie-
mi. Znajduje się też zapowiedź naszej przyszłej ewolucji, obejmującej
nieśmiertelność i symbiozę międzygatunkową, o czym wiedzą wszyscy,
którzy dostali się do tej skarbnicy pamięci, oraz liczni naukowcy pracu-
jący nad wydłużaniem życia ludzkiego.

Jednak dopiero teraz można zrozumieć, jaką rolę w procesie ewolu-

cji odgrywała rewolucja kulturalna lat sześćdziesiątych, która spopula-
ryzowała pobudzanie obwodów prawej półkuli. Jak pisze socjolog F.M.
Esfandiary w książce

Upwingers: „Kiedy obecnie mówimy o nieśmier-

telności i o udawaniu się do innego świata, nie ma to już nic wspólnego
z rozważaniami na tematy teologiczne i metafizyczne. Już teraz ludzie

background image

234

K O S M I C Z N Y S P U S T

235

M O D E L E I M E T A F O R Y

podróżują do innych światów i walczą o nieśmiertelność. Transcenden-
cja przestała być koncepcją metafizyczną. Stała się rzeczywistością”.

97

Z punktu widzenia ewolucji zadaniem siódmego obwodu, oraz znaj-

dujących się w nim nowoeonicznych tuneli rzeczywistości, jest przygo-
towanie nas do nieśmiertelności i symbiozy międzygatunkowej.

VIII.

Obwód neuroatomowy. Usiądźcie wygodnie na fotelu i weźcie

głęboki oddech, albowiem będziecie mieli teraz do czynienia z czymś,
co niemalże przekracza możliwości ludzkiej inteligencji.

Oto bowiem prawdopodobnie

świadomość poprzedza nasze biolo-

giczne istnienie a nawet samo DNA. Świadczą o tym przeżycia związa-
ne z „wyjściem z ciała”, „projekcjami astralnymi”, kontaktami z obcy-
mi (pozaziemskimi?) „istotami”, czy też z galaktycznym Nadumysłem.
Donoszą o nich nie tylko osoby zabobonne i łatwowierne, ale i geniu-
sze tworzący elitę ludzkości: Sokrates, Giordano Bruno, Edison, Buck-
minster Fuller itp. Tego rodzaju doznania stanowią codzienną strawę
parapsychologów oraz naukowców pokroju dr. Johna Lilly’ego czy Car-
losa Castanedy. A dr Kenneth Ring wiąże te fenomeny z czymś, co na-
zywa bardzo adekwatnie: „nieświadomością pozaziemską”.

Dr Leary mówi wprost o tym, że ów ósmy obwód jest „neuroato-

mowym” –

infra, supra, meta-fizjologicznym – systemem komunikacji

mechaniczno-kwantowej, nie wymagającym biologicznego przekaźni-
ka. Rozliczne próby skonstruowania kwantowego modelu świadomo-
ści czy też świadomego modelu mechaniki kwantowej, podejmowane
przez wcześniej już wspominanych, odważnych fizyków (prof. Johna
Archibalda Wheelera, Saul-Paula Siraga, dr. Fritjofa Caprę, dr. Jacka
Sarfattiego itp.) wyraźnie pokazują, że „świadomość atomowa”, o któ-
rej po raz pierwszy pisał Leary w artykule z 1962 roku pt. „Siedem języ-
ków Boga”, może stanowić ogniwo łączące parapsychologię z parafizy-
ką w pierwszej naukowej, empirycznej teologii eksperymentalnej.

Kiedy układ nerwowy zaczyna funkcjonować na tym poziomie,

czasoprzestrzeń ulega rozmazaniu i zostaje przekroczona einsteinow-
ska bariera „prędkości światła”. Posługując się metaforą dr. Sarfattie-
go, możemy powiedzieć, że uwalniamy się spod panowania „szowi-
nizmu elektromagnetycznego”. Odbieramy wtedy przekazy zarówno
z kosmicznego „mózgu”, jak i z miniaturowej helisy DNA, czyli z mó-

background image

236

K O S M I C Z N Y S P U S T

237

M O D E L E I M E T A F O R Y

zgu lokalnego, zawiadującego ewolucją na naszej planecie. Jak powia-
da Lao-Tsy, posłaniec z tego obwodu: „To, co największe, jest w tym, co
najmniejsze”.

Specyficznym wyzwalaczem tego obwodu jest ketamina, substancja

neurochemiczna, którą, jak głoszą plotki, podaje się astronautom, przy-
gotowując ich do podróży kosmicznej. Podobny efekt można wywołać
przy pomocy sporych dawek LSD.

Pamiętajmy o tym, że inteligencja neuroatomowa jest oddalona

o cztery mutacje od rozpowszechnionego na Ziemi modelu cywiliza-
cji. (W czasach współczesnych toczy się walka ideologiczna pomiędzy
moralistami i kolektywistami z czwartego obwodu a hedonistycznymi
indywidualistami z piątego obwodu.) Dopiero wtedy, gdy nasze ciała
nie będą już wystarczać dla zaspokojenia potrzeby większego uczest-
nictwa w życiu kosmicznym, wrota ósmego obwodu staną przed nami
otworem. Wraz z powstaniem nowych światów i nowych uniwersyte-
tów człowiek zajmie się „nauką i sztuką bogoczłowieczeństwa”, jak to
ładnie pisał Alan Watts.

Z tej perspektywy jest bardzo prawdopodobne, że tajemnicze „isto-

ty” (anioły i kosmici), o których nieustannie mówią wizjonerzy ósmego
obwodu, są przedstawicielami wyżej rozwiniętych gatunków, które zdą-
żyły już osiągnąć ten poziom ewolucji. Możliwe jest jednak również to,
że jak sądzą Leary i Sarfatti, istoty te są nami-samymi-w-przyszłości.

Dzięki ziemskim obwodom, znajdującym się w lewej półkuli mózgu,

możemy dowiedzieć się bardzo wiele na temat przeszłości i teraźniej-
szości naszej ewolucji. Dzięki pozaziemskim obwodom, znajdującym
się w prawej półkuli, możemy poznać scenariusz przyszłej ewolucji.

Jak dotąd znane są nam dwie różne interpretacje przyczyn wybuchu

rewolucji narkotykowej. Pierwszą w wyszukany sposób przedstawia
antropolog Weston LaBarre, a w bezpardonowo ordynarny, ignorancki
sposób nagłaśniają moralistyczne massmedia, szerzące propagandę an-
tynarkotykową w szkołach i pop-kulturze. Interpretacja ta powiada, że
masowe porzucanie konsumpcji legalnych,

dołujących używek na rzecz

nielegalnych,

odpalających używek wynika z tego, że żyjemy obecnie

w trudnych czasach i coraz więcej ludzi ucieka od rzeczywistości
w świat fantazji.

background image

236

K O S M I C Z N Y S P U S T

237

M O D E L E I M E T A F O R Y

Na podstawie tej teorii można co najwyżej częściowo wytłumaczyć

najgorszy z aspektów rewolucji narkotykowej, czyli bezmyślne stoso-
wanie narkotyków przez całkowicie niedojrzałych osobników. Jednak
zupełnie nie sprawdza się ona w przypadku milionów szanowanych le-
karzy, prawników, inżynierów itp., którzy odstawiają popularny intok-
sykant drugiego obwodu, alkohol, ponieważ wolą osiągać stan ekstazy
przy pomocy cudownego specyfiku piątego obwodu, marihuany.

Nie potrafi ona również wytłumaczyć istnienia wybitnych filozofów

szóstego obwodu, takich jak Aldous Huxley, dr Stanislav Grof, Masters-
Houston, Alan W. Watts, Carlos Castaneda, dr John Lilly oraz liczni
badacze świadomości, obdarzeni dużą inteligencją i głęboką wrażliwo-
ścią.

O wiele bardziej wiarygodna teoria, opracowana przez Normana

Zinberga na podstawie dzieła Marshalla McLuhana, powiada że współ-
czesne media elektroniczne tak bardzo zmieniły parametry układu ner-
wowego, iż młodzi ludzie nie potrafią już cieszyć się takimi „linearny-
mi” narkotykami jak alkohol i szukają sensu w „nie-linearnych” ziołach
i psychedelikach.

Nie sposób odmówić słuszności tej teorii, jednak jest ona zbyt ogra-

niczona i przecenia wpływ telewizji oraz komputerów, jednocześnie
nie zwracając uwagi na to, co się obecnie dzieje w świecie technologii,
czyli toczącą się rewolucję fantastyczno-naukową, której najbardziej
znaczącymi aspektami są: migracja kosmiczna, rozwój inteligencji oraz
przedłużenie życia – podstawowe składniki formuły S.M.I

².L.E. Timo-

thy’ego Leary’ego.

Nie będzie przesadą, jeśli stwierdzimy, że migracja kosmiczna plus

rozwój inteligencji plus przedłużenie życia oznacza rozwój ludzkości
w czasoprzestrzeni.

S.M.I

².L.E. = ∞

Nie trzeba popadać w technologiczny mistycyzm Charlesa Forta,

by wiedzieć o tym, że metaprogram DNA wie więcej na temat naszej
przyszłej ewolucji, aniżeli jakiekolwiek indywidualne układy nerwowe,
przypominające gigantyczne roboty czy też sensory DNA. Dlatego moż-
na powiedzieć, że powieści, pisane przez tak znakomitych fantastów
jak Stapledon, Clark i Heinlein, czy też kubrickowska

2001: Odyse-

background image

238

K O S M I C Z N Y S P U S T

239

M O D E L E I M E T A F O R Y

ja kosmiczna, to sygnały DNA przekazywane nam za pośrednictwem
intuicyjnej prawej półkuli mózgowej, dzięki którym stajemy się lepiej
przygotowani do pozaziemskiej mutacji.

Nic więc dziwnego, że mainstreamowi intelektualiści, spadko-

biercy platońsko-arystokratycznej tradycji zakazującej dżentelme-
nom babrania się w jakichkolwiek eksperymentach, odczuwają
wstręt zarówno do fantastyki naukowej jak i kultury narkotykowej.
Nie ma również nic dziwnego w tym, że katalogi pisma

Whole Eart

Review – stworzonego przez Stewarta Branda, ucznia Kena Keseya
– stanowią Biblię dla tych wszystkich odlotowców, którzy wyjecha-
li z miasta na wieś i są spragnieni wiedzy na temat eko-technologicz-
nych gadżetów, jakie zdaniem Platona i jego pogrobowców nadawa-
łyby się tylko dla niewolników. Takich, jak na przykład kosmiczny
habitat prof. Gerarda O’Neilla, o którym pisze Brand w

Co-Evolu-

tion Quarterly.

I ostatecznie trudno się dziwić temu, że odlotowcy wolą fantasty-

kę naukową od pozostałych książek, włącznie z orientalnymi pismami
poświęconymi istotom pozaziemskim oraz dziełami poetów-szamanów
VI-VII obwodu, takich jak Crowley i Hesse.

Z dużą dozą prawdopodobieństwa można powiedzieć, że dzięki nar-

kotykom szóstego obwodu niektórzy ludzie uświadomili sobie meta-
programy zawiadujące naszą świadomością i postanowili przekraczać
związane z nimi ograniczenia, jak np. „męski szowinizm” (ruch wyzwo-
lenia kobiet), „szowinizm gatunkowy” (ekologia, badania Lilly’ego nad
delfinami), „szowinizm gwiazdy typu G” (Carl Sagan), czy nawet „szo-
winizm tlenowy” (konferencja CETI). I jest już pewne, że narzucane
nam tunele rzeczywistości, każące nam utożsamiać się z „białymi zie-
mianami z Ameryki” lub „czarnymi Kubankami”, nie są w stanie za-
mknąć w sobie potencjału naszej inteligencji.

Jak napisano w artykule dla magazynu

Time z 26 listopada 1973

roku: „Według farmakologów w ciągu najbliższych lat zostaną wy-
nalezione pigułki oraz elektrody czaszkowe wywołujące ekstazę
u wszystkich mieszkańców Ziemi”. Histeria z lat sześćdziesiątych na
punkcie trawy i kwasu stanowiła jedynie uwerturę dla masowego roz-
budzenia piątego obwodu neurologicznego. Dr Nathan S. Kline zapo-

background image

238

K O S M I C Z N Y S P U S T

239

M O D E L E I M E T A F O R Y

wiada, że już niedługo pojawią się na świecie prawdziwe afrodyzjaki,
substancje ułatwiające szybkie uczenie się, oraz leki modyfikujące na-
sze zachowania. Jeśli można uznać siedemnastowiecznych męczen-
ników nauki (Bruna, Galileusza itp.) za prekursorów rewolucji tech-
nologii świata zewnętrznego, trzeba również uszanować wkład tych,
którzy byli więzieni i bici przez policjantów w latach sześćdziesiątych
XX wieku, ponieważ dzięki nim stała się możliwa rewolucja technolo-
gii świata wewnętrznego.

Serial

Star Trek jest lepszym przewodnikiem po wyłaniającej się

rzeczywistości niż jakikolwiek spis lektur z

New York Review of Bo-

oks. Występuje w nim inżynier Scotty, odpowiedzialny za podtrzymy-
wanie funkcji życiowych i obronnych statku (obwód I), niezwykle
sentymentalny dr McCoy (obwód II), kierujący się logiką oficer-na-
ukowiec, Pan Spock (obwód III), a także raz paternalistyczny, raz ro-
mantyczny, kapitan Kirk (obwód IV). Wszyscy oni podróżują przez
nasze przyszłe, neurologiczne dzieje, napotykając na swej drodze isto-
ty z piątego, szóstego, siódmego i ósmego obwodu, przedstawione
w dość obcesowy sposób.

Reasumując, omawiane przez nas poziomy świadomości i obwo-

dy neurologiczne stanowią biochemiczne wdruki powstające podczas
ewolucji układu nerwowego. Im więcej wdruków, tym większy jest tu-
nel rzeczywistości. Posługując się metaforą zaczerpniętą od sufich,
osioł, którego ujeżdżamy, zmienia się wraz z każdym kolejnym wdru-
kiem. Metaprogramista uczy się coraz więcej i coraz bardziej uświada-
mia sobie mechanizmy sterujące funkcjonowaniem świadomości. Inny-
mi słowy, poznając kolejne obwody neurologiczne stajemy się istotami
świadomymi tego, co nas stwarza, a dzięki temu możemy przyspieszyć
własny rozwój.

Leary nazywa ten stan inteligencją studiującą inteligencję i oznacza

symbolem I

².

Ludzie znajdujący się na niskim poziomie rozwoju, postrzegają

wszystko przez pryzmat jednej inteligencji. Ludzie wyżej rozwinięci po-
sługują się wieloma inteligencjami.

A czasoprzestrzeń przechodzi z trzech euklidesowych wymiarów

w nie-euklidesową wielowymiarowość.


Document Outline


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Wilson kosmiczny spust zagadka liczby23[1]
Wilson kosmiczny spust prolog[1]
Wilson Robert Anton Kosmiczny Spust czyli Tajemnica Iluminatów
choroba Wilsona-biochemia seminarium 1, Prywatne, biochemia, biochemia 1, biochemia, b-ch, moduł 1
Zaczęło się odstrzelenie Galaktyki 6D FLOTA KOSMICZNA ŚWIATŁA
Lot kosmiczny referat
Choroba Wilsona 2
Kosmiczna linijka
Choroba Wilsona
Problemy promu kosmicznego
Luksemburg stawia na kosmiczne górnictwo
Indie skrzydlate wozy i kosmiczny ogień
Daniken Erich Kosmiczne miasta w epoce kamiennej
Kosmos, Technika lotów kosmicznych
Wimany, Paleoastronautyka,Kosmici i Erich von Daniken
Kosmiczny67, PMP
Kosmiczna mądrość. cytaty z Andromedy, ezoteryka
Prędkość kosmiczna, Fizyka
Kosmiczne Potwory 2

więcej podobnych podstron