Sukces Kongresu Kobiet
Renata Grochal 2010-12-03, ostatnia aktualizacja 2010-12-03 22:59:51.0
Sejm zdecydował, że co najmniej 35 proc. miejsc na listach wyborczych muszą mieć kobiety. Ale widać, jak
jeszcze wiele w Polsce musi się zmienić, by kobiety w polityce miały równe prawa z mężczyznami
35 proc. miejsc na listach będzie dla kobiet. Sejm przyjął wczoraj ustawę wprowadzającą ich kwotowy udział w
wyborach. To wielki sukces Kongresu Kobiet, że w tym konserwatywnym parlamencie, gdzie większość mają prawicowe
partie, udało się uchwalić 35-procentowe kwoty na listach.
Jeszcze dwa lata temu, gdy na pierwszym Kongresie pojawił się postulat wprowadzenia parytetu (czyli podziału miejsc
pół na pół), politycy tylko ironicznie się uśmiechali. A podczas debaty sięgali po kuriozalne argumenty: że parytet
upokarzałby kobiety; że to sprzeczne z "ich naturalną rolą". Bo przecież miejsce kobiety jest w domu!
W ciągu dwóch lat działaczki Kongresu dokonały prawdziwej mentalnej rewolucji. Za parytetem według sondażu
"Gazety" jest ponad 60 proc. Polaków. Społecznej presji ulegli więc także politycy.
Jednak na ustawę wprowadzającą parytet na razie nie ma szans. Wciąż są politycy, także w PO, powtarzający, że to
ograniczanie praw jednostki. Tak jakby kobiety nie miały praw obywatelskich! Widać, ile jeszcze w Polsce musi się
zmienić, by kobiety w polityce miały równe prawa z mężczyznami.
Tekst pochodzi z serwisu Wyborcza.pl -
http://wyborcza.pl/0,0.html
© Agora SA
Strona 1 z 1
Sukces Kongresu Kobiet
2010-12-03
http://wyborcza.pl/2029020,90913,8765814.html?sms_code=