Prof. Mieczysław Ryba: „tęczowi”
ideolodzy boją się prawdy. Dlatego
blokują film „Ich prawdziwe cele”
Rewolucjoniści próbują wmówić światu, że ktoś chce prześladować
homoseksualistów, że ktoś uważa ich za gorszą „rasę” etc. Właśnie
dlatego mówią o ludziach, a nie ideologii. Boją się prawdy, boją się
logiki, boją się merytorycznej krytyki. W ich ocenie takim ludziom
należy co najmniej zamknąć usta, a jeśli to nie pomoże wsadzić do
więzień, co widzimy chociażby poprzez usunięcie z serwisu YouTube
filmy „Ich prawdziwe cele” - mówi w rozmowie z PCh24.pl prof.
Mieczysław Ryba.
Serwis YouTube usunął film „Ich prawdziwe cele” za tzw. złamanie
standardów. O jakie standardy chodzi, tego już nie wyjaśniono.
Czyżby platforma chciała wdrożyć standardy to, które wdrażali w
przeszłości szeroko pojmowani "czerwoni"?
Władze YouTube bardzo często mówią o wolności, a przede
wszystkim wolności słowa, ale jak widać owa wolność jest tylko dla
niektórych, a konkretnie dla tych, którzy albo milczą o ideologii LGBT,
albo ją oficjalnie lansują, popierają i instalują.
Każda lewicowa ideologia, każda utopia boi się prawdy, boi się
argumentów, ponieważ jest absurdalna i sprzeczna z rzeczywistością,
więc łatwo ją zdemaskować. Wie o tym lewica, wiedzą o tym władze
takich serwisów jak YouTube, w związku z czym jestem przekonany,
że coraz częściej będziemy mieli do czynienia z tęczową cenzurą i
innymi, znanymi nam z PRL formami działań prewencyjnych.
Zgadzam się z Panem. Próbuję sobie w logiczny sposób
wytłumaczyć, to co się stało i nie potrafię. Jeżeli jakikolwiek
fragment filmu „Ich prawdziwe cele” był „przepełniony nienawiścią”
bądź zawierał nieprawdę, to dlaczego nie znalazła się ani jedna
osoba, która pokazałaby, jaka jest ta prawda?
Widzę, że chciałby Pan dyskutować z rewolucjonistami na gruncie
prawdy, logiki i argumentów, które nie są emocjonalne, czyli po
pierwsze, że istnieje poznanie rzeczywistości takiej, jaka jest. Po
drugie, że rzeczywistość nie jest kreowana i fałszowana, tylko
odczytywana i poznawana, czyli prawdziwa. Poznając prawdziwą
rzeczywistość poznajemy prawdę, która nas ubogaca. Po trzecie w
końcu: Pan uznaje zasady klasycznego dialogu, którego jedną z
podstaw jest poszukiwanie prawdy i logice.
W rewolucyjnym sposobie funkcjonowania i narracji nie ma miejsca
ani na prawdę, ani logikę, a co za tym idzie - nie ma miejsca na żaden
dialog. Ten bowiem zostaje zastąpiony bełkotem. Każdy gada co chce
i tyle.
Następstwem takiego stanu rzeczy jest przemoc, ponieważ
wiadomym jest, że rozum ludzki jest nastawiony na prawdę i szuka
racjonalności świata, w związku z czym lewicowi ideolodzy, ideolodzy
LGBT w dyskursie przegrywają, a co za tym idzie posługuje się siłą,
wprowadza strach i terror.
Tak robił każdy socjalizm: albo totalna cenzura, albo więzienie, albo
śmierć.
Ale przecież rewolucjoniści mają gęby wypchane hasłami o
równości, tolerancji, braterstwie czy też może teraz bardziej
siostrzeństwie. Kto w związku z tym może korzystać z tych
przymiotów?
A czy takich haseł nie miał Stalin? Czy takich haseł nie rzucano w PRL?
Wszyscy czerwoni od zawsze mają retorykę pełną wolności, a w
istocie jedyną wolnością, jaką mogą komukolwiek zaoferować jest
wolność komunistyczna polegająca na zezwoleniu na totalną
rewolucję i niszczeniu tradycyjnych wartości, moralności i etyki.
Każdy, kto odwołuje się do podwalin cywilizacji chrześcijańskiej jest
wrogiem, którego należy spacyfikować. Tak przed laty działali
czerwoni totalitaryści, tak dzisiaj działają tęczowi totalitaryści.
Dlaczego rewolucjoniści tak mocno podkreślają, że LGBT to żadna
ideologia tylko ludzie?
Bo chcą wykorzystać nieszczęśliwych ludzi do swoich rewolucyjnych
celów. Marksiści upierali się w Polsce i nadal się upierają, że PZPR to
nie była żadna partia komunistyczna tylko robotnicza, ponieważ w
żadnym z członów w jej nazwie nie było słowa „komunizm”.
Poza tym proszę pamiętać, że komuniści również wmawiali światu, że
komunizm nie jest żadną ideologią, tylko tak naprawdę obroną ludzi.
Z LGBT jest dokładnie tak samo. Rewolucjoniści próbują wmówić
światu, że ktoś chce prześladować homoseksualistów, że ktoś uważa
ich za gorszą „rasę” etc. Właśnie dlatego mówią o ludziach, a nie
ideologii. Boją się prawdy, boją się logiki, boją się merytorycznej
krytyki. W ich ocenie takim ludziom należy co najmniej zamknąć usta,
a jeśli to nie pomoże wsadzić do więzień, co widzimy chociażby
poprzez usunięcie z serwisu YouTube filmy „Ich prawdziwe cele”.
Bóg zapłać za rozmowę.
Tomasz D. Kolanek