T O M A S Z G R A F F
U P J P I I W K R A KO W I E
Polityka Jagiellonów wobec Wadowic
do roku 1564.
Zarys problematyki
Niemal dwudziestotysięczne miasto Wadowice, mimo swojej siedemsetlet-
niej historii, nie doczekało się do tej pory monografi i naukowej odnoszącej
się do epoki staropolskiej¹. W zasadzie poza publikacjami Andrzeja Nowa-
kowskiego, Jerzego Rajmana i Zdzisława Nogi, a także kilkoma artykułami
innych autorów, poruszającymi kwestie szczegółowe, polska historiografi a
nie poświęcała większej uwagi nowożytnym dziejom Wadowic². Celem tego
szkicu jest próba odpowiedzi na pytanie, czy polityka Jagiellonów zostawiła
1 Ostatnio ukazała się natomiast szczegółowa monografi a Wadowic dotycząca okresu zabo-
rów, zob. K. Meus, Wadowice 1772–1914. Studium przypadku miasta galicyjskiego, Kraków
2013 („Studia galicyjskie”, 1).
2 A. Nowakowski, Z dziejów miasta i parafi i Wadowice. Szkic historyczno-prawny, Kraków
1985 („Textus et Studia – Pontifi cia Academia Th
eologica Cracoviensis. Facultas Histo-
rica”, 3), s. 13–62; idem, Funkcjonowanie instytucji prawa chełmińskiego w Wadowicach
1430–1784, w: Miscellanea Iuridico-Historica Gedanensia. Księga pamiątkowa dla uczczenia
35-lecia pracy naukowej prof. Edwina Rozenkranza, red. R. Skeczkowski, Koszalin 1987,
s. 175–211; idem, Ustrój Wadowic w dawnej Polsce, w: Królewskie wolne miasto Wadowice.
Studia z dziejów i ustroju miasta, red. A. Nowakowski, Warszawa 1994, s. 20–44; J. Rajman,
Średniowieczne Wadowice na tle osadnictwa nad Skawą i Wieprzanką, w: Wadowice. Studia
z dziejów miasta, red. E. Kotowiecki, A. Nowakowski, G. Studnicki, Wadowice 1997,
s. 23–60; Z. Noga, Z dziejów Wadowic w XVII–XVIII wieku (do czasu I rozbioru Polski
w roku 1772), w: ibidem, s. 63–91; F. Kiryk, Rozwój urbanizacji Małopolski XIII–XVI wieku.
Województwo krakowskie (powiaty południowe), Kraków 1985, s. 298–302; T. Klima, Przywi-
leje i statuta cechów wadowickich, w: Sprawozdanie Dyrekcyi C.K. Gimnazyum w Wado-
wicach za rok szkolny 1904, Wadowice 1904; idem, Wadowice I. Z przeszłości miasta; Wa-
dowice II. Organizacja miejska i sądownictwo od 1550 do 1784, w: Sprawozdanie Dyrekcyi
C.K. Gimnazyum w Wadowicach za rok szkolny 1905, Wadowice 1905. Niewielkie rozprawki
dotyczące staropolskich Wadowic można odnaleźć m.in. w „Przeglądzie Historyczno-Kul-
turalnym Wadoviana”, 1–17, 1998–2014.
250
P R Z E S T R Z E Ń W Ł A D Z Y
jakieś trwałe ślady w historii miasteczka oraz czy miała wpływ na jego rozwój
gospodarczy i zmiany ustrojowe.
Jest to zagadnienie o tyle istotne, że na przykładzie Wadowic, położonych
pierwotnie w księstwie oświęcimskim, a od 1445 r. w księstwie zatorskim, jak
w soczewce skupiały się problemy i ukazywała specyfi ka pogranicza mało-
polsko-śląskiego w tym okresie³. Obszar ten, od przełomu XIII i XIV w. po-
zostający w orbicie wpływów czeskich, od schyłku średniowiecza i początku
doby nowożytnej coraz bardziej ciążył ku Koronie Polskiej. W 1454 r. Jan IV
zrzekł się zwierzchnictwa nad księstwem oświęcimskim, a szlachta i przed-
stawiciele miast tego księstwa złożyli hołd Kazimierzowi Jagiellończykowi.
Dwa lata później ten sam król wziął pod opiekę księcia zatorskiego Wacława
i jego księstwo. Równocześnie w tym samym roku Mikołaj Słop z Dubowca
został pierwszym starostą oświęcimskim, przy czym nie zanikł urząd kaszte-
lana oświęcimskiego. Natomiast Jan V, choć formalnie sprzedał swoje księ-
stwo królowi w 1457 r., to jednak zachował dożywotnio tytuł księcia oświę-
cimskiego. Z kolei w 1462 r. w trakcie zjazdu w Głogowie król Czech Jerzy
z Podiebradów zrzekł się zwierzchnictwa nad oboma księstwami. W 1494 r.
Jan Olbracht zakupił księstwo zatorskie, co było kolejnym krokiem zmierza-
jącym do unifi kacji i inkorporacji tych ziem do Polski, choć formalnie przez
kilka najbliższych dziesięcioleci nie były one jeszcze częścią Korony. Co wię-
cej, 12 maja 1507 r. Zygmunt Stary zobowiązał się, że książę zatorski będzie
mógł swobodnie dysponować swoim księstwem, jeśli żupnik krakowski bę-
dzie zwlekał z dostawą soli dla niego przez okres dłuższy niż 14 miesięcy. Ni-
gdy jednak nie doszło do takiej zwłoki. Wszystkie te wydarzenia związane
były z konsekwentną polityką inkorporacyjną Jagiellonów wobec pogranicza
małopolsko-śląskiego, będącą elementem rywalizacji z Czechami i Węgrami.
Ostatni książę zatorski Jan V został zamordowany przez Wawrzyńca Mysz-
kowskiego w 1513 r. Po jego śmierci rozpoczął w Zatorze urzędowanie starosta
królewski Andrzej Kościelecki, który odebrał przysięgę od stanów księstwa.
Formalnie księstwa oświęcimskie i zatorskie zostały włączone do Polski
dopiero w latach 1563–1564 w trakcie obrad sejmów piotrkowskiego i war-
szawskiego na mocy przywilejów inkorporacyjnych Zygmunta Augusta. We-
szły one w skład województwa krakowskiego jako powiat śląski, zachowując
nadal pewne odrębności i przywileje⁴. Jak zauważył Krzysztof Baczkowski,
3 Szerzej na temat specyfi ki tego obszaru zob. J. Rajman, Pogranicze śląsko-małopolskie
w śred niowieczu, Kraków 1998 („Prace Monografi czne – Akademia Pedagogiczna im. Ko-
misji Edukacji Narodowej w Krakowie”, 245).
4 K.R. Prokop, Księstwa oświęcimskie i zatorskie wobec Korony Polskiej w latach 1438–1513.
Dzieje polityczne, Kraków 2002 („Rozprawy Wydziału Historyczno-Filozofi cznego – Polska
Akademia Umiejętności”, 97); A. Nowakowski, Dzieje ustroju i prawa księstw Oświęcim-
skiego i Zatorskiego, Białystok 1988 („Rozprawy Uniwersytetu Warszawskiego”, 363); idem,
Ogólny zarys historyczny księstw oświęcimskiego i zatorskiego oraz etapy ich zbliżania
251
T O M A S Z G R A F F · P O L I T Y K A J A G I E L L O N Ó W W O B E C WA D O W I C . . .
„Przywileje inkorporacyjne z lat 1563–1564 wprowadziły zasadę wyłączności
języka polskiego w obu księstwach. Pod tym względem Oświęcim i Zator wy-
przedziły inne polskie dzielnice o 200 lat”⁵. Po ich inkorporacji mieszkańców
ziem powiatu śląskiego określano mianem księstwian albo karpików.
Pierwszym epizodem, który wzbudził wyraźne zainteresowanie Jagiello-
nów Wadowicami, była sprawa piastowskiej księżniczki Agnieszki, urodzonej
ok. 1480 r., córki księcia zatorskiego Włodka i księżnej Anny. Agnieszka zo-
stała pochowana w 1505 r. w wadowickim kościele parafi alnym. Jeszcze w roku
1552 istniał tam nagrobek z epitafi um o znamiennej treści: „A.D. 1505 obiit
praeclara princeps Agnes D.G. Ducissa Zathoriensis et domina Wadoviensis,
benefactrix huius ecclesiae, oretur pro ea”⁶. Księżniczka do końca swych dni
uważała, na podstawie zapisu ojca z 13 sierpnia 1492 r., że jest prawowitą właś-
cicielką Wadowic, nie godząc się z polityką Jagiellonów zmierzającą do jej
wydziedziczenia i odebrania jej miasta⁷. Dotychczas w literaturze przedmiotu
do Polski, w: Zarys dziejów gminy Brzeźnica i Doliny Karpia. W 450. rocznicę inkorporacji
księstw oświęcimskiego i zatorskiego do Polski (1564–2014), red. A. Nowakowski, Brzeź-
nica–Kraków 2014, s. 9–33; idem, Odrębności prawnoustrojowe Księstw Oświęcimskiego
i Zatorskiego w latach 1564–1772, „Studia Historyczne”, 28, 1985, z. 4(111), s. 523–537; idem,
Oświęcim i Zator lennem czeskim (1327–1462), PH, 76, 1985, z. 3, s. 533–534; J. Stanek, Z dzie-
jów ziemi oświęcimskiej, Kraków 1959; J. Rajman, Księstwo oświęcimskie. Zarys dziejów
i postulaty badawcze, w: Osviecimensis. Kroniki Zamkowe, red. W. Oleś, D. Mleczko,
Oświęcim 2013, s. 4–82; K. Baczkowski, Stosunki księstwa oświęcimskiego i zatorskiego
z Koroną Czeską w późnym średniowieczu, w: Osiem wieków historii i kultury miasta
Zatora i regionu, red. T. Gąsowski, Kraków 2006, s. 27–44; E. Skalińska-Dindorf, Kronika
Oświęcimia. Dzieje Oświęcimia na tle dziejów ziemi oświęcimsko-zatorskiej do 1772 roku,
Oświęcim 2002; P. Mostowik, Z dziejów księstwa oświęcimskiego i zatorskiego XII–XVI w.,
Toruń 2005; M. Ptak, Kilka uwag o ustroju politycznym księstw oświęcimskiego i zatorskie-
go do 1563 roku, w: Studia z dziejów państwa i prawa polskiego, t. 5, red. J. Matuszewski,
W. Uruszczak, Łódź–Kraków 2000, s. 99–107; I. Rychlik, Księstwa Oświęcimskie i Zatorskie,
w: Sprawozdanie dyrekcji C.K. gimnazjum w Tarnowie za rok szkolny 1889, Tarnów 1889.
5 K. Baczkowski, Wadowice i region wadowicki jako obszar pograniczny w I Rzeczypospolitej,
w: Wadowice. Siedem wieków historii. Materiały z konferencji naukowej „Wadowice – Karo-
la Wojtyły ojczyzna domowa”. Wadowice, 23 stycznia 2009 roku, red. T. Graff , Kraków 2009,
s. 29; por. A. Nowakowski, Dzieje ustroju i prawa księstw Oświęcimskiego i Zatorskiego,
s. 231–234.
6 BJ, rkps 5375, s. 196; por. J. Rajman, Średniowieczne Wadowice, s. 50; K. Jasiński, Rodowód
Piastów śląskich. Piastowie wrocławscy, legnicko-brzescy, świdniccy, ziębiccy, głogowscy,
żagańscy, oleśniccy, opolscy, cieszyńscy i oświęcimscy, Kraków 2007, s. 664–665; A. Sikorski,
Uwagi do genealogii książąt zatorskich, „Rocznik Polskiego Towarzystwa Heraldyczne-
go”, 3(14), 1997, s. 31–40; K.R. Prokop, Agnieszka, w: Piastowie. Leksykon biografi czny,
red. S. Szczur, K. Ożóg, Kraków 1999, s. 826. Między rokiem 1491 a 1494 Agnieszka została
żoną pana na Kobierzycach Jana z Tworkowa, któremu urodziła syna Ernesta.
7 AGAD, Zbiór dokumentów pergaminowych [dalej: dok. perg.] 4951; por. K.R. Prokop,
Księstwa oświęcimskie i zatorskie, s. 241. Dokument ten stanowił w zasadzie zapis wiana
dla księżnej Anny z możliwością objęcia w przyszłości miasta Wadowice przez córkę pary
książęcej, Agnieszkę.
252
P R Z E S T R Z E Ń W Ł A D Z Y
tylko Krzysztof Prokop odniósł się szerzej do tego tematu, choć jego analiza
tego zagadnienia nie zamknęła z pewnością możliwości interpretacyjnych, ja-
kie otwierają znane historykom źródła⁸.
W kontekście walki Agnieszki o swoje prawa względem małego miasteczka
nad Skawą pojawia się pytanie o przynależność prawną Wadowic w momen-
cie sprzedaży księstwa zatorskiego królowi polskiemu. Sprawa ta jest skom-
plikowana o tyle, że w akcie sprzedaży, spisanym 29 lipca 1494 r., nie został
wymieniony ojciec Agnieszki⁹. Ponieważ był on w niedziale ze swoim bratem
Janem, a dwa miesiące przed tą transakcją przywoływany był w innych źród-
łach, teoretycznie daje to podstawę do stwierdzenia, że w chwili sprzedaży już
nie żył¹⁰. Co znamienne, w akcie oprócz Zatora nie wymieniono innych miast
księstwa, zastępując to wyliczenie ogólnym zwrotem „civitate Zator, alijsque
oppidis”¹¹. Jest to o tyle zaskakujące, że oprócz Zatora w granicach księstwa
leżały wówczas nie jakieś bliżej nieokreślone miasta, a tylko jedno miastecz-
ko – Wadowice. W tak ważnej sprawie ten enigmatyczny zwrot nie był wo-
bec tego przypadkowy, trudno go bowiem tłumaczyć konwencją kancelaryj-
ną. Co istotne, zakładając, że książę Włodek jednak jeszcze żył w momencie
sprzedaży księstwa, pojawia się kolejna komplikacja, a mianowicie należy
uwzględnić w tych rozważaniach fakt, że skoro książęta Jan i Włodek byli
braćmi niedzielnymi, to akt sprzedaży ze strony Jana poświadczałby koniec
owego niedziału, który mógł się dokonać już wcześniej, w bliżej nieokreślo-
nym czasie¹². Jak zauważył Prokop, gdyby tak było, trzeba by założyć, że tym
samym Wadowice nie wchodziły w skład ziem sprzedanych w 1494 r. Kolejną
poszlaką do takiego wnioskowania jest fakt, iż w wymienionym wyżej akcie
Włodka z 1492 r., nadającym córce i żonie Wadowice, nie ma mowy o zgodzie
na to księcia Jana¹³. Sprawa ta nie jest zatem łatwa do rozstrzygnięcia, tym
8 K.R. Prokop, Księstwa oświęcimskie i zatorskie, s. 241–251. Streszczenie sprawy Agnieszki
zob. T. Graff , O zapomnianym wadowiczaninie, nieznanym portrecie Marcina Wadowity
i wadowickim pochówku księżniczki piastowskiej „Przegląd Historyczno-Kulturalny Wado-
viana”, 14, 2011, s. 198–201.
9 Volumina Legum. Przedruk zbioru praw staraniem XX. Pijarów w Warszawie, od roku 1732
do roku 1782, wydanego, t. 1, wyd. J. Ohryzko, Petersburg 1859 [dalej: VL], s. 111–113;
Lehns- und Besitzurkunden Schlesiens und seiner einzelnen Fürstenthümer im Mittelalter,
Bd. 1, hrsg. C. Grünhagen, H. Markgraf, Leipzig 1881, nr 41.
10 Starodawne Prawa Polskiego Pomniki, ed. B. Ulanowski, t. 7, z. 3, Cracoviae 1885 [dalej:
SPPP], nr 1482; K.R. Prokop, Księstwa oświęcimskie i zatorskie, s. 241; K. Jasiński, Genealo-
gia książąt zatorskich. Ze studiów nad genealogią Piastów śląskich, „Zeszyty Naukowe Uni-
wersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Nauki Humanistyczno-Społeczne. Historia II”,
2(20), 1966, s. 126; A. Sikorski, Uwagi do genealogii książąt zatorskich, s. 39; K.R. Prokop,
Księstwa oświęcimskie i zatorskie, s. 241–243.
11 VL 1, s. 111–113; Lehns- und Besitzurkunden Schlesiens, Bd. 1, nr 41; K.R. Prokop, Księstwa
oświęcimskie i zatorskie, s. 242, 255–258.
12 K.R. Prokop, Księstwa oświęcimskie i zatorskie, s. 245.
13 Ibidem, s. 241–245.
253
T O M A S Z G R A F F · P O L I T Y K A J A G I E L L O N Ó W W O B E C WA D O W I C . . .
bardziej, że wspomniany enigmatyczny zapis „civitate Zator, alijsque oppidis”
z 1494 r. może dotyczyć także Wadowic. Z drugiej strony, jeśliby w tym czasie
Wadowice objęła już na mocy dokumentu z 1492 r. Agnieszka, zrozumiałym
byłoby, że nie były one brane pod uwagę w akcie sprzedaży z 1494 r. Powyższe
dywagacje stają się jednak mniej istotne, jeśli założymy, że Włodek nie żył
w momencie wystawienia aktu sprzedaży księstwa zatorskiego, co wydaje się
najbardziej prawdopodobne. W takim wypadku książę Jan sprzedał królowi
całe księstwo jako dziedzictwo po bracie, a Wadowice nie zostały wymienio-
ne najpewniej ze względu na niejasny status prawny miasteczka, zapisanego
jako wiano żony zmarłego księcia i dożywocie jego córki. Istotnym był także
fakt, że król Jan Olbracht od dwóch miesięcy mógł liczyć na korzystne roz-
strzygnięcie tej kwestii ze względu na poważne problemy Włodka związane
z legitymizacją jego małżeństwa. Tuż przed śmiercią książę został bowiem
pozwany przed sąd kardynała Fryderyka Jagiellończyka, który rozpatrywał
sprawę osobiście. Świadczy to o wadze materii, nad którą debatowano, i una-
ocznia, jak wiele dla dynastii potrafi ł na swym stanowisku uczynić kardy-
nał-Jagiellon¹⁴. Fryderyk uznał małżeństwo Włodka i Anny za „matrimo-
nium illicite contractum”, a także „scandalosus contractus matrimonii”, stąd
ostatecznie postanowiono orzec separację pary książęcej do czasu uzyskania
ewentualnej dyspensy od papieża¹⁵. Prawdopodobnie powodem tego mał-
żeńskiego skandalu był fakt, iż Anna przed małżeństwem z księciem była już
w innym związku małżeńskim, a sprawa bigamii wyszła wówczas na światło
dzienne. W świetle tego wyroku Agnieszka była postrzegana jako dziecko
nieprawe, a sam książę został po śmierci określony jako „homo sterilis”, czyli
człowiek bezdzietny. Włodek, co ważne, wyrok zaakceptował i obiecał nie do-
puszczać się nadużyć w stosunku do kleru, przysięgając „ad imaginem Cruci-
fi xi”¹⁶. Decyzja Fryderyka była zbieżna z polityką Jagiellonów na pograniczu
małopolskim, bowiem pozbawiono w ten sposób żonę i córkę księcia Włodka
możliwości dziedziczenia. Wkrótce po ogłoszeniu wyroku księstwo zatorskie
zostało sprzedane przez księcia Jana Jagiellonom. Nie przewidziano jednak,
że młoda Agnieszka postanowi siłą odzyskać swoje dziedzictwo¹⁷.
14 Szerzej na ten temat zob. N. Nowakowska, Królewski kardynał. Studium kariery Fryderyka
Jagiellończyka (1468–1503), tłum. T. Gromelski, Kraków 2011; H. Rybus, Królewicz kardynał
Fryderyk Jagiellończyk jako biskup krakowski i arcybiskup gnieźnieński, Warszawa 1935.
15 SPPP 7, z. 3, nr 1482.
16 Ibidem, t. 2, ed. A.Z. Helcel, Cracoviae 1870, nr 4548, s. 949; Matricularum Regni Poloniae
Summaria, t. 3, ed. T. Wierzbowski, Varsoviae 1908 [dalej: MRPS], nr 1943, s. 125; K.R. Pro-
kop, Księstwa oświęcimskie i zatorskie, s. 243–248.
17 Agnieszka miała także brata, który jednak zmarł wcześniej (M.L. Wójcik, Wlodimirus
religiosus ordinis beati Benedicti de Tiniec iam professus. Nieznany syn Włodka, księcia
zatorskiego, „Średniowiecze Polskie i Powszechne”, 2(6), 2010, s. 199–214).
254
P R Z E S T R Z E Ń W Ł A D Z Y
Splot powyższych okoliczności sprawił, że rozgorzał spór Agnieszki o Wa-
dowice z popieranym przez króla zaufanym dyplomatą, wojewodą łęczyckim
Piotrem Myszkowskim, który otrzymał od króla dla siebie i swoich potom-
ków Wadowice. Na marginesie dodajmy, że podczas tego konfl iktu również
książę zatorski Jan uważał się za pana zwierzchniego Wadowic, co dotychczas
w literaturze przedmiotu nie było rozpatrywane. Dowodem na to jest znany
skądinąd fakt, że zaledwie dwa lata po sprzedaży księstwa książę Jan potwier-
dził wadowiczanom przywilej księcia oświęcimskiego Kazimierza z 1430 r.
i nazwał Wadowice „miastem naszym”. Tym samym ofi cjalnie stwierdzał, do
kogo ono należy¹⁸. Tymczasem, jak już zaznaczono wyżej, w 1503 r. król Alek-
sander Jagiellończyk nadał Piotrowi Myszkowskiemu miasto Wadowice iure
speciali, korzystając z uprawnień, które przysługiwały mu po śmierci księ-
cia zatorskiego Włodka, (dosł. „ad se devolutum iure haereditario donat”)¹⁹.
Sam dokument monarszy głosił: „dedimus ei et damus oppidum Wadowicze
in districtu Zathoriensi, quod iure feodali super nos post mortem Serenissimi
fratris nostri, dive memorie domini Johannis Alberti, regis Poloniae, iure suc-
cesionis devolutum, post mortem preclari olim Wlodkonis, ducis Zathorien-
sis, super suam maiestatem devolutum fuerat”²⁰. Wymowa tego dokumentu
nie pozostawia wątpliwości co do interpretacji Jagiellonów w kwestii statu-
su prawnego Wadowic po śmierci księcia zatorskiego. Miasto zostało więc
przyznane na prawie dziedziczenia Piotrowi Myszkowskiemu, który zresztą
w tym okresie był często wynagradzany przez króla za liczne zasługi, m.in. za
udział w poselstwie do wielkiego księcia moskiewskiego Iwana III. W jed-
nym z nadań Myszkowski otrzymał także Spytkowice, co wywołało konfl ikt
z księciem zatorskim Janem, który kazał swoim ludziom zniszczyć groblę
w tej miejscowości i wypuścić ze stawu ryby. Czyn ten spowodował oddanie
przez Myszkowskich sprawy do sądu. Książę był oskarżany o wstrzymywanie
wody doprowadzanej do ośmiu sadzawek rybnych, ale nigdy nie stawił się
przed sądem komisarskim i nie przyjął do wiadomości wyroku nakazującego
mu wypłacenie odszkodowania²¹. Księżniczka Agnieszka nie miała zamia-
ru poddać się bez walki, a sprawa konfl iktu o Wadowice trafi ła w roku 1504
przed sąd królewski. Zachowana zapiska sądowa z 7 sierpnia tego roku za-
wiera informację, że wyrok Aleksandra Jagiellończyka nie był dla Agnieszki
korzystny, co było zresztą do przewidzenia. Księżniczka została upokorzona,
18 Zbiór dokumentów małopolskich, cz. 2: Dokumenty z lat 1421–1441, wyd. S. Kuraś, Wrocław
1963 („Materiały Komisji Nauk Historycznych”, 9), nr 429; W. Heck, Archiwa miejskie
księstw oświęcimskiego i zatorskiego, Kraków 1891, dok. nr 26; idem, Archiwum miej-
skie w Wadowicach, w: Sprawozdanie Dyrekcyi C.K. Gimnazyum w Wadowicach za rok
szkolny 1889, Wadowice 1889, s. 5, dod. nr 1.
19 MRPS 3, nr 779.
20 MK 20, k. 64r–v; K.R. Prokop, Księstwa oświęcimskie i zatorskie, s. 243.
21 A. Kamiński, Myszkowski Piotr, PSB, t. 22, Wrocław 1977, s. 379–382.
255
T O M A S Z G R A F F · P O L I T Y K A J A G I E L L O N Ó W W O B E C WA D O W I C . . .
bowiem jej ojca ponownie nazwano „homo sterilis” i potwierdzono przejście
Wadowic na rzecz króla zgodnie z iure feodali. Ponadto odmówiono jej tytułu
księżnej i potraktowano jak szlachciankę (generosa). Do tego doszedł nakaz
zapłaty odszkodowania w wysokości 2 tys. złotych. Według wyroku Agniesz-
ka, określona mianem „tenutrix”, miała posiąść Wadowice w sposób niepraw-
ny i gwałtem („possidet et occupat violenter”). Tym samym miasto po śmierci
Jana Olbrachta przeszło prawem sukcesyjnym na króla Aleksandra. Władca
ten ponowił przy tej okazji zapis darowizny na rzecz Myszkowskiego: „Quod
oppidum nos sibi Petro palatino hereditarie dedimus, contulimus et donavi-
mus, sicut littere donacionis nostre regie maiestatis canunt. Et ipsa sibi pala-
tino prefatum oppidum Wadowicze dimittere ac eodem condescendere non
vult. Idem ipsam concitavit pro prefato oppido Wadowicze, ita bono sicut duo
milla fl orenum. Et datur sibi per ministerialis Stanislaus Sluska de Kazimiria,
in eodem bona Wadowicze in perlucris de iure pignorandum”²². To ostat-
nie zdanie jest szczególnie ciekawe, bowiem zawiera wzmiankę o pewnych
dochodach, jakie uzyskał woźny sądowy z tytułu zastawu na dobrach wado-
wickich. Streszczenie tej zapiski umieszczono w Metryce Koronnej, w której
znajduje się informacja, że w rozpatrzenie sprawy byli zaangażowani królew-
scy przedstawiciele z biskupem krakowskim Janem Konarskim i podkancle-
rzym Maciejem Drzewickim na czele. O przekazanie przez Agnieszkę miasta
Myszkowskiemu miał zadbać osobiście starosta generalny krakowski Mikołaj
Kamieniecki²³. Śmierć Agnieszki w wieku ok. 20–25 lat zakończyła jednak
ten konfl ikt, a sami Myszkowscy posiadali Wadowice do 11 marca 1540 r., kie-
dy to archidiakon krakowski Jerzy Myszkowski i jego brat Jan z Przeciszowa
przekazali miasto Zygmuntowi Staremu i Koronie („oppidum Wadowicze
in ducatu Zathoriensi regi et regno Poloniae perpetuo cedunt”)²⁴. Dodajmy,
że dalekim echem sporu o Wadowice było działanie Ernesta, syna zmarłej
Agnieszki, który nie wahał się przez jakiś czas występować o swoje prawa
spadkowe po zmarłych książętach zatorskich²⁵.
Ostatni książę zatorski Jan V został zabity przez Wawrzyńca Myszkowskie-
go, syna Piotra, w 1513 r. Mordercy zbrodnia ta uszła bezkarnie, co więcej, był
on później obdarzany przez Zygmunta Starego kolejnymi łaskami i urzęda-
mi, w tym kasztelanią oświęcimską, biecką i sądecką²⁶. Opisany wyżej epizod
wadowicki w polityce Jagiellonów pokazuje mniej znaną stronę ich działań
wobec pogranicza małopolsko-śląskiego. Nadrzędnym celem owej polity-
ki było w początkowym etapie utrzymanie wpływów w zależnym księstwie
22 SPPP 2, nr 4548; K.R. Prokop, Księstwa oświęcimskie i zatorskie, s. 247–249.
23 MK 21, k. 58r–60r; MRPS 3, nr 1943, 2031; obszerna analiza wyroku por. K.R. Prokop, Księ-
stwa oświęcimskie i zatorskie, s. 247–250.
24 MRPS 4, cz. 1, nr 6754.
25 Ibidem, cz. 1, nr 3867; cz. 2, nr 12933; K.R. Prokop, Księstwa oświęcimskie i zatorskie, s. 251.
26 A. Kamiński, Myszkowski Wawrzyniec, PSB, t. 22, s. 399–401.
256
P R Z E S T R Z E Ń W Ł A D Z Y
zatorskim, co realizowano przez kontrowersyjne nieraz nadania dla zaufanych
współpracowników, jak to miało miejsce w przypadku Piotra Myszkowskiego.
Ostatecznym celem była natomiast inkorporacja tych ziem do Polski; został
on ostatecznie zrealizowany w roku 1564. Wobec potęgi Jagiellonów Agniesz-
ka nie miała szans w walce o swoje prawa do Wadowic. Stanowisko księż-
niczki w tej sprawie najpełniej poświadcza wspomniany wyżej napis epitafi jny
na jej grobowcu w kościele wadowickim, którego była dobrodziejką. Był on,
obok wymowy samego miejsca pochówku, swoistym pośmiertnym manife-
stem propagandowym, który miał przyszłym pokoleniom mówić o niespra-
wiedliwości, jaka spotkała księżniczkę zatorską i panią Wadowic Agnieszkę.
Ostatni Jagiellonowie nie tylko przyczynili się do odebrania Wadowic
Piastównie Agnieszce i tymczasowego przekazania miasteczka rodowi Mysz-
kowskich, ale wywarli również przemożny wpływ na jego rozwój gospodar-
czy i ustrój prawny²⁷.
Miasto Wadowice zostało wymienione w źródłach pierwszy raz przy okazji
hołdu złożonego w 1327 r. Janowi Luksemburskiemu przez księcia oświęcim-
skiego Jana Scholastyka. Piast, obok najważniejszych ośrodków – Oświęcimia
(„civitate cum castro”) i Zatora („civitate”), wymienił inne miasteczka swego
księstwa, określone jako „oppida” – Kęty, Żywiec, Wadowice i Spytkowice²⁸.
Na terenie księstwa oświęcimskiego znajdowało się zatem w tym okresie
sześć ośrodków miejskich z wyraźnym podziałem na dwa ważniejsze i cztery
mniejsze, w tym Wadowice. W 1445 r., po podziale tej ziemi, liczba miast
na interesującym nas obszarze uległa redukcji. W księstwie oświęcimskim
ośrodkami miejskimi pozostały, obok Oświęcimia, Kęty i Żywiec, a w zator-
skim obok Zatora tylko Wadowice²⁹.
Po pożarze Wadowic, 10 listopada 1430 r. książę oświęcimski Kazimierz
nadał osadzie niewystępujące wcześniej na tym obszarze prawo chełmińskie
wraz z przywilejem zezwalającym m.in. na wolny targ, wyłączność sprzedaży
sukna oraz szynkowanie piwa, co potwierdził książę oświęcimski i zatorski
Janusz w 1496 r. Równocześnie usunięto „omnia jura polonicalia”. Wadowi-
czanie mieli m.in. prawo do połowu ryb w Skawie w środy i piątki, a także do
wyrębu drzew w okolicznych lasach. Określono też świadczenia osobiste lud-
ności³⁰. Kiedy Jagiellonowie przejmowali te ziemie, Wadowice były małym
miasteczkiem pogranicza małopolsko-śląskiego o znaczeniu lokalnym (Feliks
27 Szerzej o gospodarce tych terenów zob. R. Rybarski, Gospodarka Księstwa Oświęcimskiego
w XVI wieku, Kraków 1931; F. Bujak, Ze studiów nad rolnictwem polskim w XVI wieku
(chów bydła w księstwie oświęcimskiem i zatorskiem), w: Sprawozdania Polskiej Akademii
Umiejętności, t. 36, Kraków 1931, s. 10–13.
28 Lehns- und Besitzurkunden Schlesiens, Bd. 2, Leipzig 1883, nr 1.
29 Dokument podziału zachował się w oryginale (BCzart. rkps perg. 474); por. Lehns- und
Besitzurkunden Schlesiens, Bd. 2, nr 18.
30 Zob. wyżej, przyp. 19.
257
T O M A S Z G R A F F · P O L I T Y K A J A G I E L L O N Ó W W O B E C WA D O W I C . . .
Kiryk nazwał je miasteczkiem „na owe czasy średnim”³¹). W 1556 r. ten liczą-
cy ponad pół tysiąca mieszkańców ośrodek płacił 51 fl orenów podatku szoso-
wego i 60 korcy zboża. Jan Długosz w Liber benefi ciorum niesłusznie określił
Wadowice mianem „villa”, mimo że osada zapewne bardziej przypominała
większą wieś niż miasto³². Już w XV w. poświadczone zostały w mieście cechy,
a pod koniec epoki jagiellońskiej było tam kilkadziesiąt warsztatów rzemieśl-
niczych; część ludności zajmowała się też hodowlą i rolnictwem³³. To lokalne
znaczenie gospodarczo-handlowe miasta pod koniec panowania Zygmunta
Augusta podkreślają słowa lustracji z 1570 r.: „Gościńca nie masz wielkiego,
rzadko gość jedzie”. Podkreślono też, że kiedyś ruch tutaj był większy, „ale
teraz na Żywiec gość z końmi z Węgier do Śląska się obraca”³⁴.
Kościół wadowicki, wówczas pw. Wszystkich Świętych, formalnie był fi lią
kościoła w Woźnikach, a prawo patronatu nad świątynią miał klasztor mo-
gilski³⁵. Od swojego powstania miejscowy kościół wchodził w skład diecezji
krakowskiej, a biskupi krakowscy czy archidiakoni nieraz ingerowali w lokal-
ne sprawy. Kościół wadowicki już w XV w. był świątynią murowaną, w wie-
ku następnym posiadał dwie altarie, mieszczanie zbudowali też kaplicę wraz
z prebendą Świętego Krzyża (fundacja kowala Jana Służbiczki). Proboszczo-
wie, zamiast w Woźnikach, rezydowali najczęściej w Wadowicach, stąd często
w źródłach nazywani byli plebanami wadowickimi, a kościół wadowicki – pa-
rafi alnym³⁶. Według Liber retaxationum z 1529 r. wadowicki pleban otrzymy-
wał 16 grzywien i 7 groszy dochodu. Oprócz dziesięciny mógł liczyć ponad-
to na daninę w naturze, tzw. taczmo i osep, jak również na inne korzyści³⁷.
31 F. Kiryk, Rozwój urbanizacji Małopolski, s. 302; por. J. Rajman, Pogranicze śląsko-mało-
polskie w średniowieczu, s. 123; idem, Średniowieczne Wadowice, s. 43–44; T. Ładogórski,
Studia nad zaludnieniem Polski XIV wieku, Wrocław 1958, s. 203–204; J. Małecki, Studia
nad rynkiem regionalnym Krakowa w XVI wieku, Warszawa 1963, s. 64; Z. Noga, Z dziejów
Wadowic, s. 83.
32 Joannis Długosz senioris canonici cracoviensis Liber benefi ciorum dioecesis Cracoviensis,
t. 2: Ecclesiae parochiales, ed. A. Przezdziecki, Cracoviae 1864, s. 264.
33 J. Rajman, Średniowieczne Wadowice, s. 46–49; idem, Pogranicze śląsko-małopolskie
w średniowieczu, s. 264, 268, 274; Z. Noga, Z dziejów Wadowic, s. 81–87; F. Kiryk, Rozwój
urbanizacji Małopolski, s. 300–302.
34 F. Kiryk, Rozwój urbanizacji Małopolski, s. 301.
35 T. Graff , Patronat cystersów mogilskich nad kościołem pw. Wszystkich Świętych w Wadowi-
cach i problem jego statusu parafi alnego w XIV–XVIII wieku [w druku].
36 A. Nowakowski, Z dziejów miasta i parafi i Wadowice, s. 29–35; T. Graff , Kultura religij-
na i intelektualna prowincji małopolskiej w późnym średniowieczu i w początkach doby
nowożytnej na przykładzie Wadowic, w: Kultura religijna i społeczna Małopolski od XIII
do XVI wieku, red. W. Szymborski, J. Kozioł, Tarnów 2011, s. 207–221; idem, Patronat
cystersów mogilskich [w druku].
37 Księga dochodów benefi cjów diecezji krakowskiej z roku 1529 (tzw. Liber retaxationum),
wyd. Z. Leszczyńska-Skrętowa, Wrocław 1968 („Materiały Komisji Nauk Historycznych”,
13), s. 256.
258
P R Z E S T R Z E Ń W Ł A D Z Y
Już w przywileju z 1521 r., jeszcze w okresie, w którym miasto formalnie
dzierżyli Myszkowscy, Zygmunt Stary nazwał miasto „Oppidum nostrum
Wadowicze in terra Zatoriensi situm”³⁸, a w dokumencie z 1532 r. określił
mieszkańców mianem „oppidani nostri wadovicenses”³⁹, nie pozostawiając
wątpliwości, kto ma wyłączne prawa do tego miasta. Od tego czasu Wadowi-
ce występują też w ofi cjalnych dokumentach jako miasto królewskie. W tym
czasie na tarczy herbowej miasta dzielonej w słup w pierwszym polu zamiast
pół orła śląskiego pojawił się pół orzeł polski, natomiast w drugim polu zosta-
ła baszta. Tym niemniej nadal była w użyciu pieczęć miejska z napisem SLE
i dawną niemiecką nazwą miasta FRAWENSTAT⁴⁰.
Tak wspomniane wyżej przywileje, jak i kolejne odegrały ważną rolę
w rozwoju gospodarczym miasta. Świadczą one nie tylko o zainteresowa-
niu Jagiellonów pomyślnym rozwojem ekonomicznym miasta, ale również
o przedsiębiorczości wadowickich rajców, którzy o te przywileje się postarali.
Wszystkie dokumenty królewskie, które były przechowywane w wadowickim
ratuszu, pod koniec XIX w. skatalogował i częściowo wydał Walerian Heck⁴¹.
Po II wojnie światowej wraz z licznymi księgami miejskimi zostały uznane za
zaginione. W zasadzie do dzisiaj nie wiadomo, czy sprawcą zniszczenia bądź
kradzieży był niemiecki czy sowiecki okupant, czy też ktoś inny, być może
miejscowi „kolekcjonerzy”. W każdym razie, opierając się na pracy Hecka
i Metryce Koronnej, można dojść do wniosku, że dla szesnastowiecznych wa-
dowiczan, spośród wszystkich dokumentów królewskich bezpośrednio lub
pośrednio dotyczących ich miasta, z pewnością pięć wydanych przez Jagiello-
nów miało fundamentalne znaczenie. Były to trzy dokumenty Zygmunta Sta-
rego i dwa Zygmunta Augusta: • Kraków, Zygmunt I 24 października 1521 r.
wydał dokument, w którym ustanawiał targ czwartkowy oraz dwa jarmarki
w ciągu roku – w niedzielę przed Janem Chrzcicielem i w niedzielę przed Pod-
wyższeniem Krzyża Świętego⁴². • Kraków, Zygmunt Stary 24 stycznia 1527 r.
potwierdził przywileje miasta nadane przez książąt oświęcimskich w latach
1430 i 1496, co równało się zatwierdzeniu całej grupy korzyści, z prawem
„jednej mili” na czele, jakie wadowiczanie uzyskali od książąt piastowskich
po pożarze miasta w pierwszej połowie XV w.⁴³ • Kraków, Zygmunt Stary
38 W. Heck, Archiwa miejskie księstw oświęcimskiego i zatorskiego, dok. nr 27.
39 Ibidem, dok. nr 28; idem, Archiwum miejskie w Wadowicach, dod. nr 2.
40 M. Płaszczyca, Jak wyglądał herb Wadowic?, „Przegląd Historyczno-Kulturalny Wado-
viana”, 2, 1998, s. 6. O sporadycznie występującej w źródłach niemieckiej nazwie miasta
Wadowice, w którym już u schyłku średniowiecza przeważał żywioł polski zob. T. Graff ,
Kultura religijna i intelektualna prowincji małopolskiej, s. 208–209.
41 W. Heck, Archiwa miejskie księstw oświęcimskiego i zatorskiego, s. 13–16 (wykaz 21 doku-
mentów), dok. nr 26–34; idem, Archiwum miejskie w Wadowicach, s. 5–9 (wykaz 21 do-
kumentów), dod. nr 1–4.
42 W. Heck, Archiwa miejskie księstw oświęcimskiego i zatorskiego, s. 13, dok. nr 27.
43 Ibidem, s. 13; idem, Archiwum miejskie w Wadowicach, s. 5.
259
T O M A S Z G R A F F · P O L I T Y K A J A G I E L L O N Ó W W O B E C WA D O W I C . . .
19 listopada 1532 r. potwierdził prawo propinacji dla Wadowic, zabraniają-
ce szlachcie w odległości 1 mili od miasta warzenia i sprzedawania gorzałki
i piwa, chyba że udowodnią to w sądach ziemskich. Nie wolno też było oko-
licznej szlachcie wykonywać jakichkolwiek robót rzemieślniczych, chyba że
na własny użytek⁴⁴. • Kraków, Zygmunt August 23 kwietnia 1550 r. przeniósł
oba jarmarki na dzień po Wniebowstąpieniu i dzień po Wszystkich Świę-
tych⁴⁵. • Kraków, Zygmunt August 17 maja 1567 r. nadał miastu kolejny przy-
wilej, potwierdzający przywileje książąt oświęcimskich z lat 1430 i 1496 oraz
Zygmunta Starego z 1532 r. – później potwierdzony także m.in. przez Stefana
Batorego i Zygmunta III Wazę. Ostatni Jagiellon w tym dokumencie zezwolił
wadowiczanom na budowę folusza nad rzeczką Choczenką i na korzystanie
z lasów w Choczni i Ponikwi⁴⁶.
Rozpatrując kwestię ustanowionych przez Jagiellonów targów i jarmarków,
warto zauważyć, że tym samym miasteczko Wadowice teoretycznie mogło
umocnić swoją pozycję ważnego lokalnego ośrodka gospodarczego i handlo-
wego. Tradycja czwartkowych targów przetrwała tutaj zresztą przez następ-
ne kilkaset lat. Wadowiczanie starali się nie tylko ożywić cotygodniowe targi
czwartkowe, ale także wyznaczyć najkorzystniejsze dni dla jarmarków. Za-
pewne właśnie dlatego Zygmunt August w 1550 r. przeniósł oba jarmarki na
dzień po Wniebowstąpieniu i dzień po Wszystkich Świętych. Daty te wypa-
dały w okolicach miejscowych odpustów kościelnych, a co za tym idzie – w te
dni do miasta mogło przybywać wielu mieszkańców z podwadowickich wsi
i miasteczek. Owe cotygodniowe targi w praktyce jednak odbywały się rzad-
ko i, jak słusznie zauważył Feliks Kiryk, według lustracji z 1564 r. w zasadzie
zanikły⁴⁷. W lustracji tej czytamy, że w Wadowicach „targowego nie masz, bo
targów nie bywa, a na jarmarki mają wolność”⁴⁸. Zdaniem tego badacza jest
„Charakterystyczne, że wszystkie kolejne potwierdzenia tych targów i jarmar-
ków są tak sformułowane, jakby je stale nadawano od nowa”⁴⁹.
Natomiast w kwestii propinacji wadowiczanie przez lata toczyli spór nie
tylko z okoliczną szlachtą, ale także z prepozytem klasztoru zwierzynieckiego.
Tym razem chodziło o propinację piwa w miejscowości Mucharz. W konfl ikt
44 Idem, Archiwa miejskie księstw oświęcimskiego i zatorskiego, s. 13, dok. nr 28; idem, Archi-
wum miejskie w Wadowicach, dod. nr 2.
45 Idem, Archiwa miejskie księstw oświęcimskiego i zatorskiego, s. 14; idem, Archiwum miej-
skie w Wadowicach, s. 5. Heck nie mógł odczytać daty dokumentu, jednak jest to możliwe.
Zob. MK 78, f. 31v; MRPS 5, nr 843.
46 W. Heck, Archiwa miejskie księstw oświęcimskiego i zatorskiego, s. 14, dok. nr 29–30; idem,
Archiwum miejskie w Wadowicach, s. 6, dod. nr 3–4.
47 F. Kiryk, Rozwój urbanizacji Małopolski, s. 301.
48 Lustracja dóbr królewskich województwa krakowskiego 1564, cz. 1, wyd. J. Małecki, Warsza-
wa 1962 („Lustracje dóbr królewskich XVI–XVIII wieku”, z. 1: „Małopolska”), s. 221.
49 F. Kiryk, Rozwój urbanizacji Małopolski, s. 301.
260
P R Z E S T R Z E Ń W Ł A D Z Y
ten w 1522 r. został zaangażowany autorytet królewski⁵⁰. Istotniejsze znacze-
nie miał jednak zatarg miasta ze szlachtą. Wadowiczanie sądzili się z nimi
w 1532 r. przed sądem królewskim w Krakowie i w roku następnym przed
sądem ziemskim w Zatorze. Szlachta powoływała się wówczas na „dawność
i starodawne używanie warzenia piwa i szynkowania”⁵¹. Zdaniem Jerzego Raj-
mana sąd ziemski zatorski nie zdołał rozwiązać tego konfl iktu, natomiast we-
dług Andrzeja Nowakowskiego szlachta spór ten ostatecznie i tak wygrała, co
wpisywało się w rysującą się od początku epoki jagiellońskiej praktykę depre-
cjacji miast na rzecz uprzywilejowania ekonomicznego i politycznego polskiej
szlachty⁵². Po 1513 r. Jagiellonowie często nadawali okolicznym ziemianom
prawo wyłączenia ich dóbr spod jurysdykcji miejskiej wraz z przejściem pod
opiekę prawa koronnego. Szlachta księstw oświęcimskiego i zatorskiego uzys-
kała m.in. w 1532 r. prawo swobodnego korzystania z rzek, lasów i gór, w 1539 r.
przywilej zakupu soli bezpośrednio w żupach wielickich, a rok później monar-
cha pozwolił dobrze urodzonym konfi skować majątki po zbiegłych sługach⁵³.
Warto także odnotować, iż w 1552 r. Zygmunt August wyjął posiadłości klasz-
toru mogilskiego spod prawa miejscowego i nadał im prawo polskie⁵⁴.
Po inkorporacji księstwa oświęcimskie i zatorskie stały się integralną
częścią państwa polskiego, ale z zachowaniem tytułu księstw i niektórych
odrębności ustrojowych. Widocznym symbolem przejścia Wadowic pod
panowanie Jagiellonów był fakt, iż od tej pory rajców miejskich mianował
starosta zatorski przy pomocy miejscowego landwójta i przy udziale miesz-
czan. Co istotne, władze miejskie, funkcjonujące w oparciu o prawo magde-
burskie, w trakcie uroczystej instalacji na urzędzie ślubowały wierność Bogu
i panującemu monarsze polskiemu. Starosta zatorski jako urzędnik królewski
miał prawo ingerowania w wewnętrzne sprawy gospodarcze miasta. Mógł np.
kontrolować miejscowe targi i dochody miasta czy też określać ustrój wado-
wickiej magistratury. Autonomia Wadowic, podobnie jak innych ośrodków,
50 MRPS 4, cz. 2, nr 16607.
51 Soudni knihy osvétimské a zatorské 1440–1562, vyd. R. Rauscher, Praha 1931, nr 242, 244,
248, 252; K. Koźbiał, Starostwo zatorskie. Zarys dziejów do 1772 roku, Kraków 2000, s. 33;
T. Graff , S. Dryja, Matys Pieniążek. Wadowiczanin, piwowar krakowski z XVI wieku, „Prze-
gląd Historyczno-Kulturalny Wadoviana”, 16, 2013, s. 7–24.
52 J. Rajman, Średniowieczne Wadowice, s. 47; A. Nowakowski, Z dziejów miasta i parafi i
Wadowice, s. 28–29.
53 Szerzej zob. S. Kutrzeba, Prawa, przywileje, statuty i lauda księstw oświęcimskiego
i zatorskiego, w: Archiwum Komisji Prawniczej Akademii Umiejętności, t. 9, Kraków 1913,
s. 218–330; P. Stanko, Prawa i przywileje szlachty oświęcimskiej i zatorskiej do 1564 roku,
w: Historia vero testis temporum. Księga jubileuszowa poświęcona profesorowi Krzysztofowi
Baczkowskiemu w 70. rocznicę urodzin, red. J. Smołucha et al., Kraków 2008, s. 511–525;
por. A. Nowakowski, Dzieje ustroju i prawa księstw Oświęcimskiego i Zatorskiego, s. 91–98.
54 Zbiór dyplomów klasztoru mogilskiego przy Krakowie, oprac. F. Piekosiński, Kraków 1865,
nr 168.
261
T O M A S Z G R A F F · P O L I T Y K A J A G I E L L O N Ó W W O B E C WA D O W I C . . .
była w okresie jagiellońskim systematycznie ograniczana⁵⁵, o czym świadczą
konstytucje sejmowe z lat 1538, 1565 i 1567, mówiące o tzw. oprawie miast⁵⁶.
W swoich orzeczeniach starosta sprzyjał raczej szlachcie. Jeśli miejscowy
szlachcic popełnił przestępstwo, odpowiadał przed sądem grodzkim⁵⁷. Mo-
narcha był więc dla wadowiczan osobą odległą, ponieważ realną władzę na
ich terenie reprezentował urzędnik królewski w osobie starosty zatorskiego,
który, jako szlachcic, w praktyce dbał o interesy swojego stanu.
Należy jednak zwrócić uwagę, że takie spojrzenie na politykę miejską Ja-
giellonów, akcentujące przewagę szlachty przy poparciu króla, może sugero-
wać złe intencje panującego wobec miast królewskich, co nie było prawdą,
problem jest bowiem bardziej skomplikowany. Poza tym warto odnotować, że
część przedstawicieli szlachty na sejmie (z biegiem czasu jednak coraz mniej
liczna) zdawała sobie sprawę z konieczności ochrony interesów polskich
miast. Nie można zatem twierdzić, że Jagiellonowie nie wykazywali o nie tro-
ski, co ostatnio wykazał Maciej Mikuła. Był to jednak obowiązek króla, a nie
„wyraz jego szczególnej łaski”. Mikuła podkreślił także to, że polityka królew-
ska wobec miast była determinowana przede wszystkim pozycją „mieszczan
w strukturze społecznej i politycznej Królestwa”. Pozycja ta skutkowała zani-
kiem podmiotowości politycznej miast w tym okresie, co było też wynikiem
braku skutecznej reakcji ze strony monarchy na antymiejskie poczynania
szlachty. Duży wpływ na kondycję miasta miała także energia i przedsiębior-
czość jednostek i organów reprezentujących społeczność miejską⁵⁸. Tej ener-
gii wadowiczanom chyba nie brakowało, skoro w ciągu kilku dziesięcioleci
skutecznie starali się o zabezpieczenie i rozszerzenie swoich przywilejów. Do-
kumenty królewskie dla Wadowic miały być także gwarancją ich praw prze-
ciw roszczeniom okolicznej szlachty. W trakcie lustracji w 1564 r. świadomi
tego wadowiczanie pokazali urzędnikom królewskim przywilej księcia oświę-
cimskiego i zatorskiego Jana z 1496 r. oraz jego potwierdzenie przez Zygmun-
ta Starego⁵⁹. Jak się wydaje, uznali oni, że wobec inkorporacji księstw zator-
skiego i oświęcimskiego do Korony warto zadbać o swoje interesy i dlatego
55 A. Nowakowski, Dzieje ustroju i prawa księstw Oświęcimskiego i Zatorskiego, s. 102,
219–236; idem, Z dziejów miasta i parafi i Wadowice, s. 42–47; idem, Ustrój Wadowic
w dawnej Polsce, s. 24–37; K. Koźbiał, Starostwo zatorskie, s. 25–27.
56 VL 1, s. 535; VL 2, s. 694, 726.
57 A. Nowakowski, Dzieje ustroju i prawa księstw Oświęcimskiego i Zatorskiego, s. 91–98,
278–282.
58 M. Mikuła, Prawodawstwo króla i sejmu dla małopolskich miast królewskich (1386–1572).
Studium z dziejów rządów prawa w Polsce, Kraków 2014, s. 308–311 (na s. 327–364 obszerna
bibliografi a przedmiotu); por. F. Leśniak, Król i jego miasta w województwie krakowskim
(od wieku XVI do pierwszej połowy XVII), w: Dwór i kraj. Między centrum a peryferiami
władzy. Materiały konferencji naukowej zorganizowanej przez Zamek Królewski na Wawelu,
Instytut Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego, Instytut Historii Akademii Pedagogicznej
w Krakowie w dniach 2–5 kwietnia 2001, red. R. Skowron, Kraków 2003, s. 149.
59 Lustracja dóbr królewskich województwa krakowskiego 1564, s. 220.
262
P R Z E S T R Z E Ń W Ł A D Z Y
przywileje jeszcze raz przedstawili Zygmuntowi Augustowi, a następnie czyn-
ność tę ponawiali, prosząc o konfi rmację kolejnych panujących⁶⁰.
Obok wymienionych wyżej przywilejów Jagiellonowie wydawali także
inne dokumenty odnoszące się do Wadowic bądź wójtostwa wadowickiego,
dzierżonego przez rodzinę Komorowskich. Przykładowo w 1545 r. wójtostwo
wadowickie, będące wówczas w posiadaniu Jana Komorowskiego, zostało wy-
mienione wraz z innymi dobrami jako inkorporowane do prawa polskiego⁶¹.
Z ekonomicznego punktu widzenia zwracają uwagę jednak przede wszystkim
te dokumenty, które podkreślają wagę gospodarki drzewnej i rybnej dla Wa-
dowic. Istotne znaczenie miało np. zezwolenie królewskie z 1551 r. na spiętrze-
nie wody na rzece Skawie w celu dostarczenia wody do sadzawki w Radoczy⁶².
Spośród tej grupy dokumentów warto zwrócić także uwagę na dwa dotyczące
podobnej materii. Zygmunt August 24 lipca 1569 r. wydał w Lublinie doku-
ment w którym „Stanislao Inwalczki, tribuno Oswęcimensi, serram, circa op-
pidum Wadowice in fl uvio Skawa et capitaneatu Zatoriensi sitam, de manibus
Ioannis Przezdeczki et Annae de Poremba Markowa, coniugis eius, exemere
consensus datur”⁶³. Dokument dotyczący piły wodnej na rzece Skawie odno-
sił się zatem bezpośrednio do szeroko pojętej gospodarki miasta i jego okolic,
skoro znajdowała się ona „circa oppidum Wadowice”. Trzy dni później, także
w Lublinie, król zabrał głos w podobnej sprawie i potwierdził dekret Sewery-
na Bonera, kasztelana sądeckiego i starosty oświęcimskiego oraz zatorskie-
go, dla niejakiego Matiasa Małcza na prowadzenie tartaku wodnego na rzece
Skawie. Oryginał tego dokumentu został spisany w języku czeskim, co było
często spotykane na tych terenach przed inkorporacją⁶⁴. Dosyć powiedzieć,
że zaginiona pierwsza księga miejska Wadowic również była spisana w tym
60 W. Heck, Archiwa miejskie księstw oświęcimskiego i zatorskiego, s. 14, dok. nr 29–30; idem,
Archiwum miejskie w Wadowicach, s. 6, dod. nr 3–4.
61 MRPS 4, cz. 3, nr 22384. Natomiast w 1550 r. wspomniany jest wójt wadowicki Jan Ko-
morowski w następującej sprawie fi nansowej, dotyczącej także wójtostwa wadowickiego:
Coniunctio summarum in bonis regiis Berwald et villis ad illa pertinentibus inscriptarum in
unam summam 5000 aureorum Hung. et 369 fl or. pol. Joanni Comorowski in Ziwiecz heredi
castellano Polanecensi ratione donationis villarum hereditariarum Sliessowicze, Skawcze et
Zorzowek in ducatu Oszwiączimensi sitarum et summae 260 marc. latorum gr. Bohemica-
lium super advocatia in oppido regio Wadowicze inscriptae per ipsum Joannem regi confec-
tae facta nec non advitalitas tam super bonis Berwald cum villis ad illa pertinentibus, quam
super bonis Sliessowicze, Skawcze et Zorzowek ac advocatia in oppido Wadowicze eidem
Joanni Comorowski suisque fi liis Joanni Spithek et Christophero concessa (MK 79, f. 44v–46;
MRPS 5, nr 4847).
62 F. Kiryk, Rozwój urbanizacji Małopolski, s. 301–302.
63 MK 107, f. 258–259; MRPS 5, nr 4044.
64 W. Heck, Archiwa miejskie księstw oświęcimskiego i zatorskiego, s. 14; idem, Archiwum
miejskie w Wadowicach, s. 6.
263
T O M A S Z G R A F F · P O L I T Y K A J A G I E L L O N Ó W W O B E C WA D O W I C . . .
języku⁶⁵. Od włączenia miasta do Korony akta miejskie spisywano po polsku,
rzadziej po łacinie⁶⁶.
Czy powyższy wykaz przywilejów jagiellońskich dla Wadowic można po-
równać do podobnego zespołu odnoszącego się do sąsiednich miast księstw
zatorskiego i oświęcimskiego? Co prawda zagadnienie to wymaga osobne-
go studium, ale już nawet pobieżny przegląd dokumentów królewskich wy-
danych dla ośrodków miejskich obu księstw, a także literatury przedmiotu
pokazuje, że Wadowice nie były wyjątkiem, jeśli chodzi o ilość i charakter
otrzymywanych wówczas przywilejów. Największe trudności w badaniach
nad życiem gospodarczym pojawiają się w przypadku Oświęcimia (który
w połowie XVI w. liczył sobie ok. 2660 mieszkańców)⁶⁷, jak słusznie zauważył
Feliks Kiryk, głównie ze względu na zniszczenie lub zaginięcie wielu źródeł.
Według ustaleń tego badacza w 1507 r. tamtejsze wójtostwo Zygmunt Stary
nadał Piotrowi Myszkowskiemu, ale już w połowie XVI w. wróciło ono do
króla. W 1553 r. Zygmunt August zamienił z kolei role wójtowskie na część
gruntów miejskich. Jeszcze w 1519 r. miasto uzyskało po pożarze od Zygmunta
Starego przywilej na trzy jarmarki, a w 1540 r. – przywilej królewski dotyczący
handlu solą wielicką i solą bałwańską na Śląsku. Z kolei w latach 1548–1564
poszczególne cechy miejskie Oświęcimia przedkładały władcy swoje statu-
ty do zatwierdzenia. Ostatni Jagiellon w 1569 r. potwierdził miastu przywilej
dotyczący produkcji gorzałki i piwa. Dochód z owej produkcji miał być prze-
znaczony na potrzeby miasta⁶⁸.
Z kolei Zator (w połowie XVI w. liczący ok. 840 mieszkańców)⁶⁹ w trakcie
panowania ostatnich dwóch Jagiellonów otrzymał kilka istotnych przywile-
jów. Szczególnego znaczenia nabrały przywileje Zygmunta Augusta z lat 1559–
–1570, które zwalniały mieszkańców osady od straży na zamku, ustanawiały
czwarty jarmark zatorski, nadawały miastu w 1569 r. prawo magdeburskie,
uchylając dotychczasowe prawo książęce i prawo polskie, przyznawały przy-
wilej wyszynku i sprzedaży rozmaitych trunków, a także ustanawiały ten sam
przywilej ustalania przez rzemieślników zatorskich cen, jaki mieli mieszkań-
cy Krakowa. Ponadto Zator otrzymał prawo wolnego wygonu bydła na pola
królewskie, czemu dotychczas sprzeciwiali się starostowie. Także z powodu
braku wody w mieście król pozwolił sprowadzać ją rurami z okolicznych
65 T. Klima, Wadowice II, s. 24; A. Nowakowski, Ustrój Wadowic w dawnej Polsce, s. 25.
66 Archiwum Parafi alne Bazyliki Ofi arowania NMP w Wadowicach, sygn. I.1. Volumen
Documentorum do 1700 r., dokumenty luźne niesygnowane, w tym testamenty wadowic-
kich mieszczan i legaty na kościół parafi alny; por. BJ, rkps 5945, t. 2, k. 16–18 (testament
mieszczanina wadowickiego Balcera Woiaszka).
67 K. Koźbiał, Starostwo zatorskie, s. 34, tab. 1.
68 F. Kiryk, Rozwój urbanizacji Małopolski, s. 291–298; por. W. Heck, Archiwa miejskie księstw
oświęcimskiego i zatorskiego, s. 12–13.
69 K. Koźbiał, Starostwo zatorskie, s. 34, tab. 1.
264
P R Z E S T R Z E Ń W Ł A D Z Y
stawów i źródeł. Wreszcie w 1570 r. król zwolnił mieszczan zatorskich na 20
lat od podwód ze względu na długi po książętach, które miejscowi musieli
spłacać, ponieważ były one ulokowane na dochodach miejskich⁷⁰.
Również Kęty (w połowie XVI w. liczące ok. 1640 mieszkańców)⁷¹ w tym
czasie otrzymały kilka ważnych dla rozwoju miasta dokumentów królew-
skich, m.in. przywileje potwierdzające statuty cechów krawieckiego i sukien-
niczego oraz przywilej na zakup 80 bałwanów soli rocznie w celu podźwi-
gnięcia miasta. Warto jednak podkreślić, że jeszcze Kazimierz Jagiellończyk
w 1454 r. wystawił miastu dokument potwierdzający wcześniejszy przywilej
dla Kęt wydany przez księcia oświęcimskiego w 1391 r. Dokument ten po-
twierdził Zygmunt Stary w 1519 r., ustanawiając trzy jarmarki w roku i jeden
dzień targowy tygodniowo, a w 1559 r. Zygmunt August ustanowił jarmark
dla kęcian na sprzedaż grubszego sukna⁷². Co interesujące, w 1558 r. Zygmunt
August wydał dokument potwierdzający statuty cechów krawieckich dla wy-
mienionych miast księstw oświęcimskiego i zatorskiego: Kęt, Oświęcimia,
Zatora i Wadowic⁷³.
Ostatni z ważniejszych ośrodków – Żywiec (w połowie XVI w. liczący
ok. 280 mieszkańców)⁷⁴, będący centrum autonomicznego „państwa żywiec-
kiego”, znany był z tego, że spławiano z niego wodami Soły i Wisły towary do
Krakowa. W 1514 r. Jan Baszta, a później także Piotr Komorowski otrzymali
zgodę właśnie na taki spław. Żywiec już przed połową XV w. posiadał przywi-
lej urządzania targów i jarmarków. Jeszcze w 1518 r. Zygmunt Stary wystawił
dla mieszkańców tego miasta przywilej na dwa jarmarki w roku. Został on
rozszerzony przez Stefana Batorego o prawo wolnicy, trzy jarmarki i targ ty-
godniowy⁷⁵.
Standardem były zatem kolejne królewskie potwierdzenia przywilejów
dla miast sąsiadujących z Wadowicami, co oznacza, że przywileje dla tych
ostatnich wkomponowywały się w politykę Jagiellonów względem miast in-
korporowanych do Polski, która miała na celu zabezpieczenie ich rozwoju
po różnorakich klęskach okresu poprzedniego. Według Andrzeja Nowa-
kowskiego innym celem tych przywilejów było pozyskanie mieszkańców dla
„sprawy ostatecznej inkorporacji tych ziem do Polski”⁷⁶. Można jednak mieć
70 W. Heck, Archiwa miejskie księstw oświęcimskiego i zatorskiego, s. 18–19, dok. nr 35–39;
por. F. Kiryk, Rozwój urbanizacji Małopolski, s. 302–309.
71 K. Koźbiał, Starostwo zatorskie, s. 34, tab. 1.
72 W. Heck, Archiwa miejskie księstw oświęcimskiego i zatorskiego, s. 5–12, dok. nr 7–13;
por. F. Kiryk, Rozwój urbanizacji Małopolski, s. 285–291.
73 W. Heck, Archiwa miejskie księstw oświęcimskiego i zatorskiego, s. 6, dok. nr 20; T. Klima,
Przywileje i statuta cechów wadowickich , nr 1; MRPS 5, nr 2479.
74 K. Koźbiał, Starostwo zatorskie, s. 34, tab. 1.
75 F. Kiryk, Rozwój urbanizacji Małopolski, s. 309–312.
76 A. Nowakowski, Dzieje ustroju i prawa księstw Oświęcimskiego i Zatorskiego, s. 110.
265
T O M A S Z G R A F F · P O L I T Y K A J A G I E L L O N Ó W W O B E C WA D O W I C . . .
wątpliwości, czy akurat ten motyw był głównym motorem działania ostatnich
Jagiellonów, choć nie należy go lekceważyć. Jak już wskazywaliśmy wyżej,
rozwój Wadowic i innych ośrodków miejskich z obszaru księstw oświęcim-
skiego i zatorskiego był zgodny z interesem władcy, poza tym troska o miasta
należała do jego obowiązków. Król nie miał jednak całkowitego wpływu na
rozwój gospodarczy danego miasta – dużo zależało przecież od jego specyfi ki,
relacji z miejscową szlachtą, a także od energii i przedsiębiorczości samych
mieszczan. W każdym razie kwestie te bezsprzecznie wymagają jeszcze dal-
szych badań.
Podsumowując, wypada zatem podkreślić, że u schyłku rządów Jagiello-
nów Wadowice stały się ważnym punktem na pograniczu małopolsko-ślą-
skim, w którym swoją polityczną przewagę Jagiellonowie zaznaczyli, do-
prowadzając do wydziedziczenie księżniczki Agnieszki i nadania Wadowic
wiernym sobie Myszkowskim. Po ostatecznym włączeniu miasta do Polski
wraz z księstwami oświęcimskim i zatorskim królewskie miasto musiało
bronić, także sądownie, swoich praw, głównie przed ekspansją ekonomicz-
ną miejscowej szlachty. Aby zapewnić rozwój gospodarczy miasta, miejscowi
rajcy dbali o potwierdzenie dawnych przywilejów i nadanie nowych przez
dwóch ostatnich Jagiellonów. Ta akcja zakończyła się sukcesem, a ponad-
to obaj władcy nadali prawa do cotygodniowego targu i dwóch jarmarków.
Choć w praktyce nie zawsze udawało się ten potencjał mieszkańcom miasta
wykorzystać, a targi niekiedy nie dochodziły do skutku, to jednak bezsprzecz-
nie Wadowice, mimo że ustępowały większym demografi cznie i gospodarczo
ośrodkom księstw oświęcimskiego i zatorskiego, jak Oświęcim, Zator i Kęty,
stanowiły ważny punkt na gospodarczej mapie tych obszarów. Schyłek epoki
Jagiellonów, mimo opisanych wyżej trudności politycznych i ekonomicznych,
bezsprzecznie zapoczątkował okres szybszego rozwoju miasteczka, który
gwałtownie zakończył się, tak jak zresztą w całym kraju, po kilkudziesięciu
latach, wraz potopem szwedzkim i innymi wojnami XVII w.
SUMMARY
TOMASZ GRAFF
The Jagiellon Politics towards Wadowice until 1564.
The Sketch of the Problem
The author analyses the politics of the Jagiellon dynasty towards Wadowice,
a town situated in the Duchy of Zator incorporated into the Kingdom of
Poland in 1564. In the fi rst part of the article the author discusses a confl ict
over Wadowice which erupted at the turn of the 15
th
and 16
th
centuries when
Agnieszka, a daughter of Duke of Zator Ladislaus, lodged claims for Wadowice.
266
P R Z E S T R Z E Ń W Ł A D Z Y
Kings John Albert and later Alexander Jagiellon did not acknowledge the
conferment of the Duke, hence the Royal court found Agnieszka deprived
of hereditary right. Wadowice, in turn, was given to a confi dential royal
diplomat Piotr Myszkowski. In the second part of the article the author
analyses the privileges which Wadowice were granted by Sigismund the Old
and Sigismund Augustus against the privileges given to other towns of the
Duchies of Oświęcim and Zator – Oświęcim, Zator, Kęty and Żywiec. On one
hand, the Jagiellons took care of these towns, but on the other, it was their
obligation as their lords. Therefore, the inhabitants of Wadowice were to get
involved in their own initiative to secure their town against the claims of
the neighbouring nobles, who also enjoyed royal support and who contested
the privileges of the town, for instance those concerning propination of beer
or felling of the neighbouring forests.
Praktyka
właDzy
W O J C I E C H FA Ł KO W S K I
I N S T Y T U T H I S T O RY C Z N Y U W
Monarchia konsensusu politycznego –
praworządne i samowładne rządy
Kazimierza Jagiellończyka
Długie panowanie Kazimierza Jagiellończyka charakteryzowało się naprze-
miennym stosowaniem dwóch całkowicie odmiennych sposobów rządzenia¹.
Oba były wykorzystywane równie często, a zastępowanie jednego drugim
wymagało szybkiej i zdecydowanej zmiany stylu podejmowania decyzji i eg-
zekwowania poleceń. Pierwszy, bliski królowi i zgodny z jego wyobrażeniami
o prawach i obowiązkach władcy, wywodził się w dużej mierze z długiej trady-
cji monarchii patrymonialnej. Był oparty na silnie ugruntowanym przekona-
niu o nieskrępowanej władzy króla, zachęcał do arbitralnego podejmowania
decyzji i odwoływał się do zasad starej ideologii monarchicznej. Nawiązywał
do tradycji rządów samowładnych, ocenianych z perspektywy eschatolo-
gicznej. Wedle takiego rozumienia władca cieszył się specjalną łaską Stwór-
cy i z tego powodu jego rozstrzygnięcia były niepodważalne. Spoczywała na
nim pełna odpowiedzialność za losy królestwa i jego mieszkańców, dlatego
sprawując nadzór i opiekę nad poddanymi, wskazywał im cele, określał nor-
my zachowania i prowadził do zbawienia. Uprawnienia łączące stanowienie
i egzekwowanie prawa pozwalały skutecznie realizować misję przyjętą w mo-
mencie koronacji. Centralną i najważniejszą instytucją monarchii pozostawał
dom króla, dwór, który stanowił ośrodek władzy wykonawczej. Określał on
1 Jest to rozszerzona wersja referatu wygłoszonego pod tytułem Konstytucyjne i samo-
władne rządy Kazimierza Jagiellończyka. Określenia „konstytucyjne rządy królewskie”
używam w znaczeniu, jakie przypisuje mu historiografi a anglosaska, odnosząc je także do
najwcześniejszego okresu historii Anglii. Termin jest rozumiany jako historia ustroju lub
jako sposób sprawowania rządów, który uwzględnia presję polityczną oraz opinie i interesy
poddanych (por. W. Stubbs, Th
e constitutional history of England in its origin and
development, London 1873–1878; F.W. Maitland, Th
e constitutional history of England,
Cambridge 1919).
In honorem Mariae Koczerska
270
P R A K T Y K A W Ł A D Z Y
wzory zachowań w sferze publicznej, dodawał prestiżu i stwarzał najlepsze
możliwości kariery. Monarcha traktował swoje otoczenie i instytucję dwo-
ru jako podstawową bazę panowania i najważniejszy sposób kontaktowania
się z poddanymi, co przesądzało o stylu kierowania państwem, dominującej
roli panującego i oznaczało brak możliwości porozumienia². Wola monarchy
stanowiła najważniejszą dyrektywę przy podejmowaniu decyzji dotyczących
państwa i podstawową wytyczną w działaniu elity państwa.
Natomiast druga strategia działania wynikała z praktyki życia politycz-
nego, która narzucała zupełnie inny styl rządów. Stała presja wywierana na
władcę była czynnikiem, który wymuszał konieczność konsultacji i szuka-
nia ugody z elitą królestwa. Dążenie do konsensusu stało się obowiązującą
regułą działania, a najważniejsze rozstrzygnięcia zapadały na podstawie po-
rozumienia z szeroką reprezentacją polityczną królestwa, która obradowała
na posiedzeniach rady koronnej, w trakcie sesji sejmowych i na zgromadze-
niach sejmikowych. Częste, otwarte i traktujące o najważniejszych sprawach
państwowych dyskusje o podatkach, polityce zagranicznej i nominacjach na
urzędy stworzyły obowiązującą normę w życiu publicznym, która w istotnym
stopniu ograniczała swobodę decyzji monarszych. Król nie miał wyboru, mu-
siał prowadzić ciągłą grę, starać się wpływać na rywalizację frakcji i stron-
nictw, umiejętnie wykorzystując animozje i konfl ikty interesów. Jednocześnie
dostosowywał swój sposób działania do zmieniającej się sytuacji, biorąc pod
uwagę opinie i dążenia wszystkich uczestniczących w podejmowaniu decyzji
w sprawach państwowych. Od końca rządów Władysława Jagiełły doradcy
koronni tworzyli wielkie środowisko, często podzielone i skłócone, ale mimo
to świadome swojej siły i wpływów. Monarcha musiał się z nim liczyć i pro-
wadzić politykę w sposób nieprowokujący ostrych protestów.
Na podorędziu pozostawał cały arsenał wybiegów, które miały ukryć
prawdziwe intencje i zjednać królowi osoby wahające się. Arbitralny ton po-
leceń i decyzje podejmowane wbrew opinii doradców bywały zastępowane
publicznie demonstrowaną ustępliwością, a kategoryczny ton i nietolerowa-
nie sprzeciwu odchodziły w niepamięć, gdy należało okazać łaskawość i chęć
porozumienia. Kazimierz Jagiellończyk był stanowczy, gdy cel był ważny
i istniała szansa na spacyfi kowanie nastrojów siłą, natomiast w sytuacji nie-
pewnej, obarczonej zbyt dużym ryzykiem zmieniał front i potrafi ł załagodzić
konfl ikt. Jedną z metod demonstrowania stanowczości króla były nominacje
wbrew znanej i akceptowanej kolejności urzędów lub nieliczące się z życze-
niami zainteresowanych środowisk. Okazywana determinacja miała dowieść
siły i niezależności władcy. Dlatego nowy monarcha zaczął swe panowanie
2 Por. inspirujące uwagi Norberta Eliasa (Die höfi sche Gesellschaft . Untersuchungen
zur Soziologie des Königtums und der höfi schen Aristokratie, Darmstadt 1969).