Wydrukowano dnia: 04/04/2016 10:58
Feministki umówiły się, że wychodzą z
kościoła. Przyszła też „Wyborcza”.
Wiemy kto za tym stał
Kościół św. Anny w Warszawie został użyty do perfidnej prowokacji.
Podczas odczytywania listu biskupów dotyczącego aborcji, ze świątyni
zaczęło ostentacyjnie wychodzić kilka kobiet. Okazuje się, że była to
ustawka, „taki jakby flash mob”. Miały odegrać rolę jakby „oburzeni byli
prawdziwi wierni”. W awanturę zamieszana jest Anna Zawadzka,
feministka, która w wyborach do Parlamentu Europejskiego startowała z
poparciem „Partii Kobiet”.
„Życie każdego człowieka jest chronione piątym przykazaniem Dekalogu: „Nie
zabijaj!”. Dlatego stanowisko katolików w tym względzie jest jasne i niezmienne:
należy chronić od poczęcia do naturalnej śmierci życie każdego człowieka.
W kwestii ochrony życia nienarodzonych nie można poprzestać na obecnym
kompromisie wyrażonym w ustawie z 7 stycznia 1993 roku, która w trzech
przypadkach dopuszcza aborcję. Stąd w roku Jubileuszu 1050lecia Chrztu Polski
zwracamy się do wszystkich ludzi dobrej woli, do osób wierzących
i niewierzących, aby podjęli działania mające na celu pełną prawną ochronę
życia nienarodzonych. Prosimy parlamentarzystów i rządzących, aby podjęli
inicjatywy ustawodawcze oraz uruchomili programy, które zapewniłyby konkretną
pomoc dla rodziców dzieci chorych, niepełnosprawnych i poczętych w wyniku
gwałtu. Wszystkich Polaków prosimy o modlitwę w intencji pełnej ochrony życia
człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci zarówno w naszej Ojczyźnie, jak
i poza jej granicami” – brzmi cały list biskupów, który
W kościele św. Anny w Warszawie jego odczytywanie zostało przerwane przez
„oburzone kobiety” – relacjonowała to zdarzenie „Gazeta Wyborcza”,
zamieszczając na swojej stronie wideo z zajścia. W ramach protestu kilkanaście
kobiet opuściło świątynię.
Okazuje się, że była to zwykła ustawka na Facebooku.
W sieci pojawiły się takie screeny (pikio.pl):
Internauci podali, kto za tym stoi. Według użytkowników sieci autorką ustawki
awantury w kościele była "do dziś krzycząca tylko na paradach równości i
manifach" Anna Zawadzka, kandydatka do PE z poparciem "Partii Kobiet".
Autorka ustawkiawantury w kościele, do dziś krzycząca tylko na
paradach równości i manifach.
Na blogpublika.com czytamy, że była to ustawka wykonana według scenariusza,
gdy nagrywanie zaczęło się jeszcze przed „akcją”, a nagrywający wie co za
chwilę ma się wydarzyć.
Redaktor naczelny portalu pikio.pl po zobaczeniu nagrania jakie udostępniła
„Gazeta Wyborcza” napisał: „moją uwagę zwrócił fakt, iż całe zajście
„przypadkowo” nagrywane jest w jakości HD. Czyżby ktoś prewencyjnie
nagrywał przebieg mszy i losowo natrafił na niecodzienną sytuację w świątyni?”
Znamienne są również komentarze pod filmem „Wyborczej”:
„Sugerowanie, że to nie były podstawione osoby. I jeszcze ta kamera
wyborczej w kościele przez zbieg okoliczności XDDD”;
A takich komentarzy było więcej.
Pojawiła się również informacja o tym, że była wydana zgoda na filmowanie.
Tak było?
Rzecznik prasowy Archidiecezji Warszawskiej wytłumaczył jednak, że o
zezwolenie na nagrywanie prosiła inna ekipa, a „opublikowany w sieci film z
kościoła św. Anny został nagrany przez osoby, które nie zwracały się z żadną
prośbą do rektora kościoła”.
UWAGA! Opublikwany w sieci film z kościoła św. Anny został
nagrany przez osoby,które nie zwracały się z żadną prośbą do
rektora kościoła 1/2
Zaznaczył również, że była to już „druga w ostatnich tygodniach "akcja"
środowisk proaborcyjnych u św. Anny. Wcześniej na wieży zawisło hasło
"wolność, równość, prawo do aborcji"”.
Internauci jak zwykle bezbłędni skomentowali zajście:
Jaka szkoda, że wydania tygodników już zamknięte i Lis nie
zdąży nowej ikony dać na okładkę.
04/04/2016
mg
blogpublika.com, facebook.com, niezalezna.pl, twitter.com
http://niezalezna.pl/78523feministkiumowilysiezewychodzazkosciola
przyszlatezwyborczawiemyktozatymstal
Całość utworów jak i ich żadna część opublikowana na portalu niezalezna.pl nie
może być powielana i rozpowszechniania dalej w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób, w tym także zamieszczana w Internecie bez zgody Słowo
Niezależne Sp. z o.o.