M
ARIA
P
EISERT
Etykieta je˛zykowa jako przejaw
edukacji społecznej i kulturowej
„Grzecznos´c´ nie jest nauka˛ łatwa˛ ani mała˛”
A. Mickiewicz, „Pan Tadeusz”
E. T. Hall w swojej pracy „Ukryty wymiar”
1
głosi i uzasadnia teze˛, z˙e człowiek wypra-
cował sobie dodatkowy pozafizyczny wymiar, mianowicie przestrzen´ kulturowa˛, która
pozwala mu wchodzic´ w kontakty z innymi członkami społecznos´ci ludzkiej i funkcjono-
wac´ w niej, blokuja˛c atawizmy i biologiczne cechy. Własna kultura jest, zdaniem Halla,
zapisana w systemie nerwowym człowieka i okres´la sposób postrzegania przez niego
s´wiata. Ramy własnej kultury sa˛ w zasadzie nieus´wiadamiane, ale – tworza˛c zasadnicza˛
tkanke˛ ludzkiej egzystencji – powoduja˛, z˙e „ludzie nie moga˛ działac´ ani wchodzic´ ze soba˛
w kontakt w jakikolwiek sensowny sposób inaczej niz˙ za pos´rednictwem kultury”
2
.
Hall porównał zachowania ludzi wychowanych w róz˙nych kulturach, np. Arabów,
Japon´czyków i Amerykanów, i doszedł do wniosku, z˙e z˙yja˛ oni takz˙e w róz˙nych s´wiatach
postrzez˙en´ zmysłowych. I tak na przykład przestrzen´ interpersonalna˛, dystans komunika-
cyjny Araba wyznacza zmysł we˛chu, Amerykanina zas´ zmysł słuchu. Cze˛sto zatem zdarza
sie˛, z˙e kontakty przedstawicieli tych dwu społecznos´ci prowadza˛ do złej interpretacji
zachowania kaz˙dej ze stron, a w konsekwencji do zakłócenia komunikacji.
Ludzie róz˙nych kultur nie tylko mówia˛ róz˙nymi je˛zykami, ale tez˙ poruszaja˛ sie˛ w innej
przestrzeni kulturowo-społecznej, która jest wyuczona i swoista dla kaz˙dej kultury. Ta
kulturowo-społeczna przestrzen´ to hierarchiczny system składaja˛cy sie˛ z wielu mikrostru-
ktur determinuja˛cych stosunki mie˛dzyludzkie, wyznaczaja˛ce miejsce i role˛ kaz˙dej z prze-
bywaja˛cych w niej jednostek.
Mówia˛c o etykiecie je˛zykowej rozumianej jako zbiór specyficznych narodowych for-
muł i zwrotów, ogólnie uz˙ywanych w celu nawia˛zania, ustanowienia i podtrzymania kon-
taktu interpersonalnego, nie sposób nie wyznaczyc´ jej miejsca włas´nie w owej przestrzeni
kulturowej. Wydaje sie˛ celowe, aby badania etykiety je˛zykowej miały charakter inter-
dyscyplinarny i ła˛czyły sie˛ z semiotyka˛ oraz proksemika˛ (tj. nauka˛ zajmuja˛ca˛ sie˛ postrze-
ganiem człowieka w przestrzeni społecznej i indywidualnej rozumianej jako wytwór kul-
tury).
57
Aby opisac´ róz˙ne formy ludzkich zachowan´, je˛zykowych i nieje˛zykowych, trzeba
uznac´ za prawdziwa˛ teze˛ Halla, z˙e „człowiek, rozwijaja˛c kulture˛, oswoił samego siebie
i w trakcie tego procesu wytworzył cała˛ nowa˛ serie˛ s´wiatów, z których jeden róz˙ni sie˛ od
drugiego”
3
. Trzeba bowiem jasno stwierdzic´, z˙e kaz˙dy kontakt mie˛dzyludzki jest jaka˛s´
wyuczona˛ forma˛ etykietalna˛, zawsze zwia˛zana˛ z wyborem któregos´ z przyswojonych
sposobów zachowan´ je˛zykowych i nieje˛zykowych. Badaja˛c wie˛c wybrane pole etykiety
je˛zykowej, trzeba miec´ na uwadze ów szerszy kontekst kulturowy i społeczny, owa˛
przestrzen´ kulturowa˛, w której ono funkcjonuje. Trzeba przy tym pamie˛tac´, z˙e relacje
mie˛dzykulturowe zachodza˛ nie tylko na poziomie etnicznym, ale i niz˙szym. W obre˛bie
kaz˙dej grupy etnicznej da sie˛ wyodre˛bnic´ zróz˙nicowane socjalnie i kulturowo enklawy,
które maja˛ własne ramy kulturowe i swoisty system porozumiewania sie˛. Moz˙na przyja˛c´,
z˙e im mniejsza grupa, tym bardziej ostre ma ramy kulturowe, a ich stabilnos´c´ w stosunku
do tradycji jest zdecydowanie wie˛ksza niz˙ w grupach duz˙ych, w których funkcjonuje wiele
róz˙nych wzorów zachowan´.
Poruszanie sie˛ w konkretnej przestrzeni kulturowej jest forma˛ komunikacji mie˛dzylu-
dzkiej, tworzy ja˛dro i kultury, i samego z˙ycia.
S
´ miało moz˙na zgodzic´ sie˛ z teza˛ Halla, z˙e ludzie sa˛ niewolnikami je˛zyka i kultury,
w której sie˛ wychowali, z˙e ich zachowanie jest przez nie zdeterminowane. Na potwierdze-
nie powyz˙szych stwierdzen´ moz˙na przytoczyc´ wiele przykładów choc´by literackich.
Przypomnijmy sobie scene˛ z „Chłopów” W. Reymonta, kiedy to parobek Kuba, uzyska-
wszy wie˛ksza˛ sume˛ pienie˛dzy, poczuł sie˛ kims´ waz˙niejszym i w kos´ciele przepychał sie˛
do cze˛s´ci zarezerwowanej dla gospodarzy, głos´no przy tym s´piewaja˛c. Wywołało to
oburzenie gospodarza Boryny wynikaja˛ce z przekonania, z˙e Kuba naruszył przestrzen´
socjalna˛ i kulturowa˛, wkraczaja˛c na miejsce dla niego nie przeznaczone, naruszył tez˙
reguły proksemiki, zachowuja˛c sie˛ zbyt ostentacyjnie jak na swój status parobka.
Nie dziwi fakt, z˙e problemem róz˙nych mie˛dzyludzkich zachowan´ zaje˛ła sie˛ najpierw
antropologia kulturowa, a w je˛zykoznawstwie neofilolodzy i nauczaja˛cy je˛zyków obcych.
Wzorów zachowania je˛zykowego i kulturowego uczymy sie˛ przeciez˙ niejako w sposób
nieus´wiadamiany, wychowanie bowiem to po prostu przekazywanie wzorów kultury.
Cze˛sto dopiero zetknie˛cie z odmienna˛ kulturowo grupa˛ pozwala us´wiadomic´ sobie własna˛
odre˛bnos´c´.
W literaturze przedmiotu tego typu zderzenia dwu róz˙nych zachowan´ kulturowych,
róz˙nych norm kultury nazywane jest szokiem kulturowym.
Pisza˛ca te słowa przez˙yła taki rodzaj szoku latem 1989 roku jako lektorka w Letniej
Szkole Je˛zyka i Kultury dla Cudzoziemców we Wrocławiu. Otóz˙ na zakon´czenie kursu
lektorzy otrzymali wia˛zanki z gerber ba˛dz´ róz˙ ułoz˙onych na jodełce, zwyczajowo zwia˛za-
nymi w Polsce z okolicznos´cia˛ pogrzebu. Niewielkie wsta˛z˙eczki z napisem „Ostatnie
poz˙egnanie” dopełniały obrazu be˛da˛cego po prostu nieporozumieniem kulturowym, które
wynikło z nieznajomos´ci kontekstu kulturowego, serdecznos´c´ zas´ i ton tego „ostatniego
poz˙egnania” wykluczały inny jego sens.
Typowe sytuacje maja˛ najcze˛s´ciej standaryzowane s´rodki, które słuz˙a˛ do ich obsługi-
wania i im bardziej typowa sytuacja, im cze˛s´ciej wyste˛puje, tym bardziej skonwencjo-
nalizowany i szablonowy zespół s´rodków je˛zykowych i nieje˛zykowych do jej obsługi
posiada.
Etykieta jest zjawiskiem uniwersalnym, cze˛s´cia˛ z˙ycia, jak to juz˙ stwierdzilis´my, ale
kaz˙da grupa socjalna, etniczna, kulturowa wypracowuje swój własny system norm, swoje
58
własne ramy kulturowe czytelne i zrozumiałe tylko w obre˛bie tej grupy. Tworza˛ one
swoisty mikroklimat społeczny, reguluja˛ stosunki i kontakty mie˛dzyludzkie.
Społecznos´ci ludzkie posiadaja˛ nie tylko je˛zyk słowny. Jest on co prawda podstawo-
wym s´rodkiem komunikowania, ale nie jedynym i niewystarczaja˛cym.
Ten drugi sposób nazywany bywa je˛zykiem niewerbalnym lub niemym, a nauka
zajmuja˛ca sie˛ jego badaniem – paralingwistyka˛
4
. Trzeba jednak pamie˛tac´, z˙e nie wszystkie
niewerbalne s´rodki nalez˙a˛ do zakresu jej badan´. Niektóre z nich sa˛ wspólne dla całej
ludzkos´ci i maja˛ charakter biologiczny, np. symptomy gniewu, rados´ci, smutku. Istnieje
jednak duz˙a grupa s´rodków nieje˛zykowych, wytworzonych przez poszczególne grupy
kulturowe, których od zachowania je˛zykowego oddzielic´ sie˛ nie da, tworza˛ one bowiem
wspólne z nim pole semantyczne.
Znajomos´c´ nieje˛zykowych s´rodków komunikowania jest równie waz˙na, jak znajomos´c´
s´rodków werbalnych. Jedne i drugie cechuje duz˙y stopien´ stereotypizacji w konkretnej
kulturze czy społecznos´ci. Składaja˛ sie˛ one na tzw. kulturalne zachowanie, które jest
swoiste dla kaz˙dej nacji. Wynika to sta˛d, z˙e róz˙ne warunki z˙ycia wytworzyły róz˙ne sposoby
zachowania funkcjonuja˛ce w róz˙nych stworzonych przez człowieka s´wiatach kulturo-
wych. Zawartos´c´ tres´ciowa tych tzw. grzecznos´ciowych skonwencjonalizowanych zacho-
wan´ jest najcze˛s´ciej nieus´wiadamiana, ma tez˙ na ogół bardzo odległa˛ i zatarta˛ etymologie˛.
Mało kto us´wiadamia sobie, z˙e w rosyjskim spasibo kryje sie˛ formuła spasi Boh.
Mówia˛c do widzenia, czes´c´, dzien´ dobry na ogół nie ła˛czymy z tym tres´ci semantycznej,
podobnie jak na przykład dwaj profesorowie uniwersytetu w Ułan Bator witaja˛cy sie˛
pytaniem jak koczujecie?, jak wasze bydło?, choc´ oni sami ani nie koczuja˛, ani bydła nie
trzymaja˛.
Staroz˙ytni Egipcjanie witali sie˛ pytaja˛c: jak sie˛ pocisz? O zdrowie nie pytali, bo tego
zakazywało tabu. Staroz˙ytni Grecy pozdrawiali sie˛ zwrotem raduj sie˛ lub dzis´ ba˛dz´ zdrów
5
.
Formuły te sa˛ przejawem kultury wytworzonej w konkretnych warunkach bytowych,
religijnych czy klimatycznych.
S
´ wiadcza˛ o tym takz˙e nasze rodzime przykłady, np. swoistos´c´ etykiety Podhala, ety-
kiety wie˛z´niów w zakładzie karnym itp.
Mikroukład społeczny decyduje o miejscu jednostki wzgle˛dem innych jego członków,
a tzw. dobre wychowanie, grzecznos´c´ polega na przyswojeniu sobie s´rodków i sposobów
zachowania je˛zykowego i nieje˛zykowego wynikaja˛cych z konkretnej pozycji w tej grupie.
Trzeba przy tym zauwaz˙yc´, z˙e im cze˛stszy kontakt mie˛dzy członkami grupy, tym bardziej
zróz˙nicowany jest typ zachowan´ je˛zykowych, które zalez˙a˛ nie tylko od relacji socjalnej
mie˛dzy mówia˛cymi, ale tez˙ od pory dnia, okolicznos´ci towarzysza˛cych kontaktowi itp.
A. Mickiewicz w „Waz˙nej Se˛dziego nauce o grzecznos´ci” zawartej w I Ksie˛dze „Pana
Tadeusza” tak o tym mówi:
„Grzecznos´c´ wszystkim nalez˙y, lecz kaz˙demu inna; Bo nie jest bez grzecznos´ci i miłos´c´
dziecinna, I wzgla˛d me˛z˙a dla z˙ony przy ludziach, i pana Dla sług swoich, a w kaz˙dej jest
pewna odmowa.
Trzeba sie˛ długo uczyc´, az˙eby nie zbła˛dzic´”.
Na tzw. etykiete˛, kulturalne zachowanie sie˛, składaja˛ sie˛ zarówno elementy je˛zykowe,
jak i nieje˛zykowe. „Sygnały pozawerbalne musza˛ byc´ zawsze odczytywane w konteks´cie,
sa˛ bowiem cze˛sto wyróz˙niaja˛ca˛ sie˛ cze˛s´cia˛ kontekstu, w którym został usytuowany prze-
kaz werbalny”, twierdzi E. T. Hall
6
.
Tak wie˛c w mówionej formie je˛zyka komunikacja interpersonalna to nie tylko kod
59
foniczny, ale i dwa subkody: suprasegmentalny i paraleksykalny oraz towarzysza˛cy im
kod kinezyczny, tj. je˛zyk ciała oraz proksemiczny, czyli przestrzen´ kulturowa.
Dla badacza etykiety je˛zykowej interesuja˛ce be˛da˛ te elementy zachowania niewerbal-
nego, które stanowia˛ skonwencjonalizowany zbiór elementów dekodowanych tylko w da-
nej społecznos´ci kulturowej, wchodza˛ce w relacje˛ z odpowiednimi elementami je˛zyka
w ten sposób, z˙e im towarzysza˛ lub zaste˛puja˛ je, współtworza˛c z nimi całos´c´ semantyczna˛.
Rozpatrzmy je wie˛c kolejno.
I. Subkod suprasegmentalny
Zgodnie z definicja˛ J. Banacha nalez˙a˛ tu te zjawiska, które „biora˛c bezpos´redni udział
w formowaniu wypowiedzenia, posiadaja˛ jednoczes´nie moz˙liwos´c´ powoływania włas-
nych jakos´ci semantycznych”
7
.
Elementem sobkodu suprasegmentalnego jest intonacja, na która˛ składa sie˛ zestaw
takich s´rodków, jak
8
:
1. Pauza, czyli dłuz˙sze lub krótsze przerwanie toku wypowiedzi. Dla naszych potrzeb
interesuja˛cy be˛dzie ten rodzaj pauz, które wynikaja˛ ze s´wiadomego przerwania toku mowy
z powodu ograniczen´ grzecznos´ciowych. Szczególnym zas´ rodzajem pauzy grzecznos´cio-
wej moz˙e byc´ milczenie.
2. Nate˛z˙enie głosu. Dla badacza etykiety je˛zykowej nie sa˛ istotne przyzwyczajenia
ba˛dz´ emocjonalnos´c´ powoduja˛ca, z˙e ktos´ mówi głos´no lub cicho, ale typ nate˛z˙enia
intonacyjnego, który ma zwia˛zek z dystansem społecznym, kulturowym i komunikacyj-
nym ła˛cza˛cym nadawce˛ z odbiorca˛ tekstu.
Moz˙na tu przywołac´ jeszcze raz przykład Kuby z „Chłopów”, który zbyt głos´no
s´piewał w kos´ciele.
3. Akcent logiczny.
4. Melodia. Bardzo wiele formuł grzecznos´ciowych ma ustalona˛ linie˛ melodyczna˛,
która moz˙e miec´ liczne warianty socjalne, sytuacyjne itp.
5. Tempo mowy. Rozpatrywane jako elementy etykiety je˛zykowej wia˛zac´ sie˛ be˛dzie
m. in. ze zrytualizowanymi formami mówienia, np. kazanie, przemówienie, gdzie indywi-
dualne własnos´ci mówia˛cego sa˛ ograniczone przez sytuacje˛ komunikacyjna˛.
6. Tembr głosu. Podobnie jak przy innych składnikach intonacji, interesowac´ nas
be˛dzie taki rodzaj tembru głosu, który ma charakter skonwencjonalizowany w danej
społecznos´ci, np. głos´ne zawodzenie maja˛ce wyraz˙ac´ rozpacz na pogrzebie.
II. Subkod paraleksykalny
Wyróz˙nimy tu zespół s´rodków towarzysza˛cych mowie, np. s´miech, płacz, ziewanie,
znacza˛cy kaszel, chrza˛knie˛cie, gwizd, prychnie˛cia itp. Interesowac´ nas be˛da˛ jedynie te
zachowania, które wynikaja˛ ze społecznych i kulturowych norm. Skonwencjonalizowany
płacz, s´miech to zachowania poła˛czone nierzadko takz˙e z forma˛ ekspresji, moga˛ jednak
funkcjonowac´ jako czysta forma etykietalna (por. tzw. us´miech słuz˙bowy).
III. Kod kinezyczny
W odróz˙nieniu od informacji zawartych w kodzie fonicznym, suprasegmentalnym
i paraleksykalnym, które przenoszone sa˛ kanałem fonicznym, istnieje zespół s´rodków
somatycznych, które współtworza˛ komunikat je˛zykowy i przenoszone sa˛ kanałem wizu-
alnym.
Wygla˛d, ubiór, zachowanie jednostki okres´la ja˛ w oczach innych członków społecz-
nos´ci, a w nowej sytuacji komunikatywnej wste˛pnie okres´la role uczestników kontaktu
interpersonalnego i decyduje na przykład o uz˙yciu jednej z form grzecznos´ciowych. Z dru-
60
giej strony okres´lona rola społeczna narzuca jednostce sposób bycia, ubierania sie˛, stan-
dardu mieszkania itp.
Na kod kinezyczny składa sie˛ tez˙ mimika, ruchy głowy, pozy ciała, gesty. Interesuja˛cy
nas system etykietalnych zachowan´ mimicznych to tzw. maski, w które człowiek „ubiera”
swoja˛ twarz w zalez˙nos´ci od rodzaju sytuacji komunikatywnej
9
. W róz˙nych kulturach
„maski” te moga˛ miec´ odmienny charakter, ale zawsze składaja˛ sie˛ na system zachowan´
mimicznych przynalez˙nych i stosownych do danej sytuacji.
Na przykład jeden z najistotniejszych elementów mimicznych – kontakt wzrokowy
mie˛dzy rozmówcami – w duz˙ym stopniu zalez˙y od determinantów kulturowych, np.
w naszej miejskiej kulturze „nie wypada” przygla˛dac´ sie˛ komus´ natre˛tnie, w niektórych
kulturach kobieta powinna „skromnie” opuszczac´ powieki, etc.
Ruchy głowy sa˛ równiez˙ nos´nikiem wielu informacji, m. in. o naszym stosunku do
nadawcy, o che˛ci nawia˛zania ba˛dz´ odrzucenia kontaktu.
Gesty, a włas´ciwie ta ich cze˛s´c´, która jest zdeterminowana społecznie i kulturowo, np.
gesty powitania, poz˙egnania, sa˛ czytelne tylko w tej społecznos´ci, w której powstały
i funkcjonuja˛. Człowiek uczy sie˛ ich tak, jak i je˛zyka. Udowodnił to juz˙ w 1934 roku
D. Efron
10
, który w odpowiedzi na rasowa˛ teorie˛ gestów opracowana˛ przez naukowców
III Rzeszy porównał gestowe zachowania emigrantów z˙ydowskich i włoskich mieszkaja˛-
cych w USA. Wykazał, z˙e wyste˛puja˛ce róz˙nice w gestykulacji obu nacji, szczególnie
u nowych emigrantów, sa˛ wynikiem z˙ycia w odmiennych warunkach społecznych. Z cza-
sem, pod wpływem nowego czynnika kulturotwórczego, zwia˛zanego z z˙yciem w nowym
wspólnym s´rodowisku, wyrównuja˛ sie˛.
System gestów i innych zachowan´ kinezycznych nie jest wie˛c zdeterminowany biolo-
gicznie ani rasowo, ale jest wynikiem edukacji kulturowej, wynikaja˛cej z z˙ycia w okres´lo-
nej przestrzeni kulturowej.
Je˛zyk somatyczny ma swoja˛ stylistyke˛ i modalnos´c´. Zróz˙nicowane zachowania kine-
zyczne sa˛ róz˙ne w róz˙nych grupach ludzkich, poniewaz˙ sa˛ wyuczone i przyje˛te wraz
z tradycja˛ kulturowa˛. Sa˛ one istotnym sygnałem zewne˛trznym okres´laja˛cym relacje mie˛-
dzy partnerami rozmowy.
Na powitanie moz˙na na przykład w naszej kulturze: 1) skina˛c´ głowa˛, 2) ukłonic´ sie˛,
pochyliwszy głowe˛ i ciało do przodu, 3) us´cisna˛c´ ba˛dz´ tylko podac´ re˛ke˛, 4) wycia˛gna˛c´ obie
re˛ce, 5) unies´c´ re˛ke˛, 6) uderzyc´ w bark, 7) pocałowac´ w re˛ke˛, 8) pocałowac´ w policzki, 9)
pocałowac´ w usta, 10) us´cisna˛c´ obu re˛kami, 11) przytulic´, 12) zdja˛c´ nakrycie głowy lub
tylko dotkna˛c´ go, 13) salutowac´ (w wojsku), wykonac´ szereg gestów mimicznych, np.
us´miechna˛c´ sie˛, unies´c´ brwi, poruszyc´ ustami.
Wszystkie te gesty moga˛ funkcjonowac´ niezalez˙nie lub współwyste˛powac´ z formułami
słownymi. Wiele z nich jest wieloznacznych i daje sie˛ jednoznacznie odczytac´ tylko
w konkretnej sytuacji komunikatywnej.
Skinie˛cie głowa˛, wywodza˛ce sie˛ etymologicznie z gestu poddanego, wyraz˙aja˛cego
pokore˛, moz˙e jeszcze oznaczac´ potwierdzenie, be˛da˛c synonimem słowa tak.
Ale nie we wszystkich kulturach
11
. Tzw. figa, czyli kciuk włoz˙ony mie˛dzy drugi i trzeci
palec zacis´nie˛tej dłoni oznaczac´ moz˙e: «nic nie dostaniesz», ale moz˙e byc´ tez˙ gestem
wulgarnym o zabarwieniu erotycznym. Gest powitania z wycia˛gnie˛ta˛ re˛ka˛ wywodza˛cy sie˛
etymologicznie z gestu oznaczaja˛cego dobre zamiary – „wycia˛gam moja˛ silna˛ prawa˛ re˛ke˛,
jest nieuzbrojona” – w Laponii ma odpowiednik polegaja˛cy na pocieraniu sie˛ nosami (co
jest zrozumiałe, zwaz˙ywszy klimat).
61
IV. Proksemika
Dla badan´ etykiety istotna be˛dzie szczególnie ta jej cze˛s´c´, która okres´la relacje prze-
strzenne mie˛dzy ludz´mi. E. T. Hall w „Ukrytym wymiarze” wyróz˙nia naste˛puja˛ce formy
dystansu mie˛dzy partnerami rozmowy:
1) dystans intymny,
2) dystans indywidualny,
3) dystans społeczny,
4) dystans publiczny.
Forma pisana je˛zyka dysponuje nieco inna˛ gama˛ s´rodków etykietalnych. W teks´cie
literackim odnalez´c´ moz˙na jednak wiele sposobów przełoz˙enia skonwencjonalizowanych
niewerbalnych elementów na je˛zykowe, np. spojrzał wymownie, z pogarda˛, znacza˛co, z
zainteresowaniem; skłonił sie˛ lekcewaz˙a˛co, z szacunkiem, z namaszczeniem, niedbale,
głe˛boko itp.
12
.
Mieszanie sie˛ kultur regionalnych, etnicznych powoduje cze˛sto zderzenie róz˙nych
norm obyczajowych. W tradycyjnym społeczen´stwie elity tworzyły wzorce zachowan´,
które naste˛pnie nas´ladowały warstwy niz˙sze, choc´ bywało i odwrotnie
13
.
Wzory kultury, takz˙e te zawarte w regułach etykietalnych, porza˛dkowały s´wiat, chro-
niły społecznos´c´ przed nie kontrolowana˛ agresja˛, tworzyły rodzaj bariery chronia˛cej
jednostke˛ lub grupe˛. Współczesne warunki z˙ycia wymagaja˛, szczególnie w duz˙ych i bar-
dzo zage˛szczonych aglomeracjach, takiej włas´nie kulturowej osłony pozwalaja˛cej uchro-
nic´ sie˛ od zjawiska nazywanego przez przyrodników „bagnem behawioralnym”.
„Jedna˛ z funkcji kultury jest wytwarzanie wysoce selektywnej przesłony mie˛dzy czło-
wiekiem a s´wiatem zewne˛trznym”
14
.
Przypisy
1
E. T. H a l l, Ukryty wymiar, Warszawa 1976.
2
Ibidem, s. 264.
3
Ibidem, s. 32.
4
Por. np. E. T. H a l l, Bezgłos´ny je˛zyk, Warszawa 1987; G. V. K o l š a n s k i j, Paralingvistica, Moskva
1974.
5
Przykłady te zaczerpne˛łam z pracy: N. J. F o r m a n o v s k a j a, „Vy skazali zdravstvujte”. Recˇevoj etiket
v našem obšcˇeniji, Moskva 1982, s. 89 i nast.
6
E. T. H a l l, Poza kultura˛, Warszawa 1984, s. 121.
7
J. B a n a c h, Problemy teorii współczesnych tekstów mówionych, Wrocław 1979 (praca doktorska
w maszynopisie).
8
Spos´ród wielu metodologii prowadza˛cych do róz˙norakich sposobów opisania subkodu suprasegmentalnego
przyjmuje˛ te˛, która zawarta jest w cytowanej wyz˙ej pracy J. Banacha.
9
J. B a n a c h, op. cit., s. 88.
10
D. E f r o n, Gesture, race, and culture, The Hague 1972, za: J. B a n a c h, op. cit.
11
R. J a k o b s o n, „Tak” i „nie” w mimice, /w: / W poszukiwaniu istoty je˛zyka, t. I, Warszawa 1989.
12
Por. A. W o z´ n y, Wprowadzenie do semiotyki bohatera powies´ciowego, Wrocław 1988.
13
Por. E. E l i a s, Przemiany obyczaju w cywilizacjach Zachodu, przekł. T. Zabłudowski, Warszawa 1980.
14
E. T. H a l l, Poza kultura˛, s. 121.
62