PAMIĘTAJ BĄDŹ TU I TERAZ
Richard Alpert i Timothy Leary, profesorowie Harwardu, prowadzili 1959-63 badania
nad psylocybiną, LSD i świadomością. Po usunięciu w 63 z uniwersytetu kontynuowali prace i
tripy.
W 1967 Alpert pojechał do Indii, aby badać oświecenie, spotkał Guru.
Maharajji nadał mu imię RAM DASS, co znaczy: Sługa Boga. Uczył go jogi i ducha.
Na pytanie - Co w życiu robić? - odpowiedział: - Służyć ludziom, karmić ludzi.
Ram Dass uczy w 'Remember Be Here Now',
że każdy jest manifestacją Boga i że każdy moment ma nieskończoną ważność.
W 1977, zafascynowany, przełożyłem poniższe fragmenty, w 2010 odnalazłem zeszyt i publikuję,
bowiem poemat nie stracił na aktualności.
przekład Wiesław Sadurski
JASKINIA SERCA
Dopóki nie odmienicie się
i nie
staniecie się jako dzieci
nie wejdziecie
do królestwa niebieskiego
Dopóki nie
staniesz się znowu
otwartym oddanym istnieniem
energia nie może w ciebie wstąpić
Oto królestwo niebieskie:
energia
jest tym samym co
ŚWIADOMOŚĆ KOSMICZNA
ŚWIADOMOŚĆ JEDNAKICH
ENERGIA =
MIŁOŚĆ =
ŚWIADOMOŚĆ (czegoś) =
ŚWIATŁO =
MĄDROŚĆ =
PIĘKNO =
PRAWDA =
CZYSTOŚĆ.
To jest ten sam trip.
Wszystko jest takie same.
Każda podróż, którą chcesz przedsięwziąć
prowadzi do tego SAMEGO miejsca.
Dostateczna czystość
oznacza zanurzenie.
Piękno
staje się
TYM,
garncarz zaczyna być swoim garnkiem,
objęcia 10000 pięknych wizji
stają się
jednym
z Uniwersum
WSZYSTKA ENERGIA
PRZECHODZI PRZEZ CIEBIE
JESTEŚ WSZYSTKĄ ENERGIĄ
i to wszystko zamieszkuje w twym sercu.
Jeśli możesz podążać wewnątrz do twego duchowego serca
twej HRIDAYAM
będziesz wiedzieć, że
JESTEŚ NIM
i to jest miejsce w naszych jaskiniach serc
gdzie jesteśmy teraz.
Przeżywamy wewnętrzne dramaty.
To jest nasze życie.
Przeżywamy iluzje
z NIEOGARNIONYM WSPÓŁCZUCIEM.
To zapisane zdarzenie.
Być może ciężko ci pojąć
że jestem tu, ale "Ja" nie jestem tu,
że piszę, ale "Ja" nie piszę.
Wewnątrz mnie w jaskini serca jest
mantra rozbrzmiewająca i przypominająca
kim jestem naprawdę
wyżej i znowu wyżej
w tym wewnętrznym miejscu
JESTEM.
I nawet kiedy piszę, gdy ta
mantra nadchodzi, poprostu czuwam w
WIELKIEJ GROZIE I ZDUMIENIU.
Groźny dramat natury
rozprzestrzenia się przed mym prawdziwym okiem,
przed okiem "ja", "Ja", które
widzi wszystko i wie wszystko.
I dalej
dalej
wewnątrz:
OM MANI PADME HUM
zawsze przynosi mnie wprost do mojego serca,
gdzie mieszkam wiecznie.
Gdy uspakajasz swój umysł
dostatecznie
i przekraczasz swe ego
dostatecznie
możesz słyszeć, jak to jest naprawdę.
WIĘC:
Gdy jesteś z płomieniem świecy
jesteś płomieniem świecy
a kiedy
jesteś z umysłem innego istnienia,
JESTEŚ umysłem innego istnienia,
gdy
jest zadanie do zrobienia
TY jesteś zadaniem.
Bez-pamięciowa jakość totalnego uwikłania,
odchodzi jedynie, gdy ego jest spokojne
i nie ma lęku,
tylko wtedy, gdy mieszkasz spokojnie
w twym własnym HRIDAYAM
i stajesz się
NIM, totalnym ŚWIATŁEM,
NIEOGARNIONYM WSPÓŁCZUCIEM
i
NIESKOŃCZONĄ SIŁĄ.
Patrz:
jeśli jesteś dostatecznie daleko w -
możesz widzieć... karmę,
możesz widzieć rozprzestrzeniające się wzory
(w których to życie
jest tylko częścią,
częścią mozaiki)
ale:
w tym celu
musisz opuścić
POLE GRAWITACJI
CZASU I PRZESTRZENI
(jak macicę).
Nie możesz myśleć w... czasie i przestrzeni
nie możesz być w... swych myślach
NIGDY WIĘCEJ!
Ponieważ twoje myśli są w czasie
i przestrzeni. I nie możesz wyjść poza czas i przestrzeń
poprzez nie. Masz znaleźć się na zewnątrz
tego. Masz być w miejscu, gdzie
widzisz swe własne
poczęcie
narodziny
dzieciństwo
młodzieńczość
dojrzałość
starość
śmierć
i
nie tylko to jedno, ale i tamto i tamto,
także
i tamto
MOTYL
Jestem bez formy
bez ograniczenia
poza przestrzenią
poza czasem
jestem we wszystkim
wszystko jest mną
Jestem SZCZĘŚCIEM Uniwersum
wszystko to ja
RAM TIRTHA
Ale ty wciąż widzisz iluzje
Masz drogę do przebycia
GATE GATE PARAGATE
(ponad ponad
ponad ponad
PARASAMGATE
jeszcze bardziej ponad
BODHI SVAHA!
światłu chwała!)
nawet ponad uświadomieniem miejsca
ponad tym, co możesz przejść ponad.
Kto jest dostatecznym ryzykantem, aby chcieć
udać się w taką PODRÓŻ?
Czy uświadamiasz sobie, wyruszając w tę podróż
aby dostać się do celu, że
TY
nigdy nie osiągniesz celu?
W procesie
TY
musisz umrzeć
MUSISZ
UMRZEĆ
śliczna dzika podróż
śliczne dzikie żądanie
CHCEMY
OCHOTNIKÓW
Teraz:
zrobimy podróż
wygodną, jak to tylko możliwe
ale:
musisz wiedzieć, że
(po przejściu przez pierścień Van Allena)
zamierzasz przedostać się
do innego pierścienia promieniowania
który cię skruszy zupełnie na pył
TY
UMRZESZ
ale zostanie esencja
która przejdzie
Teraz:
kto chciałby na ochotnika?
Gotowi?
Dobrze:
ale czy nie moglibyśmy zrobić
specjalnie izolacyjnego ubranka?
Nie. Nie możemy.
Ale:
jeśli będziesz podążał z mocą
otworzy się przejście
będzie coś, co
przedostanie się na drugą stronę.
Nie możemy określić, czym będziesz
ale będziesz poza.
Dlaczego ktoś chciałby przedsięwziąć taki trip?
Przygoda?
Hm, słowo o przygodzie:
awanturnik chce zostać tu
i ryzykować.
Ale:
jeśli zamierza być skruszonym w procesie
nie będzie już awanturnika
który miał przygodę.
Czy widzisz:
jest coś, co
ciągnie jednostkę do tej podróży
do drogi poza i ponad,
z powrotem;
głęboko wewnątrz
jest pamięć.
Jest coś
wewnątrz każdego z nas
co przychodzi spoza tej zasłony,
z poza miejsca naszych własnych narodzin.
To tak, jakby się skosztowało czegoś,
czegoś w twej przeszłości
co było tak wielkie!
tak wiele światła!
tak wiele energii!
że nic
czego możesz doświadczyć
przez swoje zmysły, twoje
myśli
-
nie wystarczy!
Gdzieś wewnątrz
każdy wie, że jest miejsce
które jest totalnym spełnieniem,
nie rozpaczliwym prztyczkiem dokonania,
to
jest
STAN SPEŁNIENIA!
Możesz doświadczyć rozpaczy
jakiej nie doznałbyś nigdy.
DOBRZE!
Bowiem przez rozpacz
przychodzi uwolnienie
a przez uwolnienie
będziesz bliżej tego.
A to, co trzyma cię z dala od
miejsca
które daje
totalne odczuwanie.
doświadczenie
i wiedzę
SPEŁNIENIA
jest
wszystkimi twoimi pozami, wszystkimi twoimi myślami,
wszystkimi sposobami organizowania świata,
wszystkimi twymi planami, wszystkimi twymi grami,
twoim poszukiwaniem.
Niektórzy z nas udają się w tę podróż
- nie wstaliśmy, nie powiedzieliśmy, że jesteśmy ochotnikami
(to nie idzie tak,
nie jest tak, że ma się wybór
zgłoszenia się lub nie zgłoszenia)
to nie tak się to dokonuje.
To jest tak, jakby podążać w to
jak ćma do płomienia,
ale nie ma nikogo, kto cię popycha. Nikt
nie stoi wokół, mówiąc: wejdź!
Weź tamtego ze sobą! On idzie.
To nie jest także na tej drodze.
To jest trochę podobne jak do
gąsienicy otaczającej się kokonem
w celu przejścia przez
METAMORFOZY
aby wynurzyć się jako motyl
Gąsienica nie mówi
"Okay. Zamierzam wejść
w ten kokon, aby wyjść jako motyl"
To po prostu nieunikniony proces
TO JEST NIEUCHRONNE
TO JEST WŁAŚNIE TO, CO SIĘ STAJE
to winno stać się na takiej drodze.
Mówimy o metamorfozach
Mówimy o przejściu od gąsienicy do motyla
Mówimy o tym
jak stać się motylem.
Mam na myśli: gąsienica nie spaceruje
mówiąc: człowieku, wkrótce będę motylem.
Ponieważ: tak długo, jak jest zajęta
będąc gąsienicą
nie może być motylem.
Dopiero gdy gąsienicowość przeminie
ktoś zaczyna być motylem.
I to jest znowu częścią paradoksu:
nie możesz ROZERWAĆ kokonu, odrzucić gąsienicowości.
Cały trip pojawia się w rozprzestrzeniającym się procesie
w którym
TY
nie zachowujesz kontroli.
TO CIĘŻKIE!
Tak,
co robię tutaj,
jeśli nie mam
żadnej kontroli?
Myślisz,
Czy nie mogę powiedzieć,
że nie mam
żadnego wyboru?
że to nonsens?
Twój wykład
zmienił całe me życie!
Czy nie mogę powiedzieć,
że to jest ważne?
Czy myślisz, że to wybór?
Nie, wcale nie.
To rozprzestrzeniający się proces!
ŻADNYCH PRZYPADKÓW!
Gdybyś mógł stanąć dostatecznie daleko i
oglądać cały proces - mógłbyś zobaczyć, że
JESTEŚ TOTALNIE
ZDETERMINOWANYM ISTNIENIEM
Naprawdę, moment, w którym się obudzisz
jest TOTALNIE ZDETERMINOWANY
To, jak długo będziesz spać
jest TOTALNIE ZDETERMINOWANE
To, co będziesz słyszał z tego, co mówię
jest TOTALNIE ZDETERMINOWANE
Nie ma żadnych przypadków w tym interesie.
Przypadki są stamtąd, skąd patrzysz.
Dlatego - to wygląda na cuda i przypadki.
Nie ma żadnych cudów. Żadnych przypadków.
To po prostu twoje własne miejsce, w które
rzec można - jesteś wbity.
Cały trip, o którym mówię jest wypełniony
PARADOKSEM
Najbardziej przejmującym paradoksem jest
że tak szybko jak szybko porzucisz to wszystko
będziesz mógł mieć to wszystko.
A co o tym?
Tak długo, jak długo pragniesz siły,
nie możesz jej mieć.
W momencie gdy nie chcesz siły,
będziesz miał jej więcej niż kiedykolwiek śniłeś,
że to możliwe.
CO ZA NIEZIEMSKA SPRAWA!
Tak długo, jak długo masz swe ego
jesteś na ograniczonym tripie
Jesteś na trywialnym tripie który będzie trwał
- jak długo? - 60, powiedzmy 70, może 80 lat,
pełen strachu przed końcem,
pełen prób stworzenia własnej wieczności.
Tak:
jeśli "Ja" nie mówię
jeśli "Ja" nie jestem tym, kim sądziłem się być,
jak "Ja" znajdę to,
czym jest "Ja"?
Jedynie gdy będę wiedział kim jestem, będę wiedział, co jest możliwe.
ZROZUMIENIE MOŻLIWOŚCI.
Są trzy sposoby, w których ktoś wie
o czym mówimy dzisiejszej nocy.
Pierwsza droga, na której dowiesz się o tym, to
przez
WŁAŚCIWE DOŚWIADCZENIE.
przez tę drogę lub inną
przez bycie samotnym w pustyni
przez zakochanie się
przez postawę dziecka
przez bliską śmierć
przez przekręcenie się
przez jogę
przez wzięcie któregoś ze zmysłów
i wypchnięcie go poza siebie.
Idąc przez to dotykasz miejsca wewnątrz siebie
które ma intuicyjną ważność
To jest intuicyjnie ważne. Wewnątrz wiesz, że to w porządku.
Byłem z ponad 100 osobami, które miały takie doświadczenie, potężne i ważne, ale
było ono zarazem przerwą w ich normalnej świadomości
i skomleli o pomoc.
Pomoc,
która była
dla nich cenna
Była też grupa ludzi,
którzy twierdzili:
"W porządku. Po prostu zwariowałeś."
to znaczy:
"Doświadczenie, które właśnie miałeś
to doświadczenie psychozy."
"Dam ci torazyny."
"To nie jest ważne."
"Halucynujesz."
"Co masz na myśli mówiąc, że jesteś Bogiem?"
Zrozumienie możliwości może ci przyjść przez doświadczenie, lub:
może przyjść przez wnioski twego intelektu:
możesz rozmyślać i rozmyślać, dopóki nie ujrzysz
osobiście, że człowiek jest racjonalny - i dochodzisz do wniosku, że jest coś jeszcze,
chociaż tego nie doświadczyłeś. Możesz właśnie wywnioskować obecność
"CZEGOŚ JESZCZE"
To nie zmienia niczego,
nic cię nie "przekręca",
nie doświadczyłeś tego wprost, lecz wyobrażasz sobie,
że musi być
COŚ JESZCZE
COŚ TAM
i następnie czytasz pisma św. Jana od krzyża,
św. Teresy z Avilli itd itd, wszystkich mistyków i wizjonerów historii utrwalonej.
I mówisz: "To nie mogą być tylko dziwactwa,
oni muszą mówić o CZYMŚ,
więc wnioskujesz o obecności tej innej rzeczy, ale
nie znasz jej we własnym wnętrzu.
Teraz jest konieczne
być w tym miejscu.
Trzecia droga - to
ufność, że są
ISTNIENIA ZREALIZOWANE,
i oni to mówią
i wiesz, że to jest prawdą.
To już nie jest wnioskowanie.
To nie jest już proces intelektualny.
Po prostu akceptujesz to, co mówią.
TO JEST WIARA.
Zobacz: staliśmy się tak super-sofistyczni
w naszych mechanizmach ocen
że podajesz w wątpliwość wszystko, co usłyszysz.
Jak wiesz, że nie jesteś w to wepchnięty?
Mam na myśli: od czego zależny był Jezus?
co to za gra, człowieku?
w czym on jest?
I czujesz się szczególnie paranoiczny, jeśli
jesteś jednym z dozorców troszczących się o stoły
w świątyni,
jeśli jesteś z istniejącym systemem
w wielkiej więzi
w wielkiej więzi.
Ta droga lub inna
większość z was w tym pokoju
(większość z was, nie wszyscy), większość z was
odczuła możliwość
ale nie może...
zupełnie...
Rezygnacja.
Czego się wyrzekasz? - Pustego małego tripu.
To dobre dla innego w najlepszym wypadku 40-letniego.
Porzucasz to dla
WIECZNEJ UNII
z
CZYSTĄ ENERGIĄ
i
CZYSTYM ŚWIATŁEM
ponieważ rezygnacja oznacza, że
TY
nie UMRZESZ.
To jest tak proste,
jak to, co to oznacza.
Bowiem: TY, który żyjesz i umierasz,
to TY - EGO
i lęk przed śmiercią przychodzi tylko poprzez
kruchość EGO.
TOTALNA REZYGNACJA
TOTALNA REZYGNACJA
nie ma więcej ciebie, nie ma
ŻYCIA ani ŚMIERCI.
Tak, zamierzam umrzeć, o! Chwyć to! Zamierzam
żyć! O, chwyć to! Śmietnik, o!
Nowe kwiaty na drzewie, o!
Wzory energii,
wszystkie wzory energii,
JESTEŚ CZĘŚCIĄ TEGO WSZYSTKIEGO
to jest miejsce!
Tak: mój ojciec mówi do mnie:
Kiedy wracasz do Indii?
A ja mówię:
Wrócę, gdy guru powie,
że mam wrócić
w ciągu 2 lat.
Więc mój ojciec mówi:
czy robisz wszystko, co on mówi?
czy nie masz własnego rozumu?
Dajemy ci poważne stanowisko w koncernie
i chcemy abyś wiedział, że będziesz miał możliwość
podejmowania decyzji rozstrzygających o władzy.
Co chcesz dziś robić, Marty?
Nie troszczę się o to
co chcesz robić.
Nie musisz mieć tego bodźca
tego pożądania
tej niepełnej
rzeczy
po prostu pozwól temu być
po prostu
bądź
bądź
BĄDŹ
bądź więcej
WIĘCEJ
W I Ę C E J
Co ciągnie cię do tyłu? Twe myśli, co?
Masz z nich zrezygnować.
Ego planuje
co masz robić?
Planujesz przyszłość?
Dobrze
Teraz jest WSZYSTKO W PORZĄDKU
ale potem?
Zapomnij o tym,
to jest potem
teraz jest
TERAZ.
Czy zamierzasz
być TU
czy nie?
To jest tak proste jak
to!
Ale jestem tak młody.
Mam tyle rzeczy do zrobienia jeszcze!
Hm, to z pewnością powstrzyma cię
od bycia TU i TERAZ.
Życie mnie opuszcza.
Hmmmm...
Ale gdybym żył w TU i TERAZ
to byłby chaos? Co się stanie
jeśli zadzwoni telefon?
Tu i TERAZ jest faktem.
Telefon dzwoni.
Podnieś słuchawkę!
Co zrobię, jeśli ktoś chce
się ze mną umówić
za 3 tygodnie?
W porządku!
Zapisz to. Jest TU i TERAZ.
Co się stanie za trzy tygodnie?
Za 3 tygodnie będzie to spotkanie.
Więc - to jest TU i TERAZ!
Gdy twe dziecko zejdzie ze schodów
to jest
PIERWSZY MOMENT
wszystko znowu przemija
to jest
Budda spotykający Buddę
przy grzankach i kawie
przy mleku i płatkach
przy herbacie Mu i brązowym ryżu.
Nigdy przedtem nie mieliśmy śniadania!
TO jest TO!
to jest wszystko to jest
WŁAŚNIE TERAZ!
Człowieku, jeśli to nie wystarcza - nic nie wystarcza!
Teraz: około pięć lat temu żyłem w komunie w Kalifornii z bardzo pięknymi istotami:
Steve Durkee, artysta-wizjoner, b. piękny facet, jego żona i dziecko. Była to sobota i
mieliśmy udać się do sklepu. Pies, dzieci, była tam także Jane, dziewczyna z którą
żyłem, jej dziecko, ja, Steve, Barbara - wszyscy mieliśmy załadować się do VW-busa i
udać po zakupy. Kiedy wychodziliśmy, Coby, córeczka Steve, zaczęła płakać. Co
teraz? Mieliśmy jechać do sklepu. Miałem wolne sobotnie poranki i w soboty zawsze
robiliśmy zakupy. W porządku, Coby, uspokój się.
Coby nie uspakaja się. Płacze.
Może pójdziemy do sklepu
z płaczącą Coby?
Nie, Coby tego nie lubi.
Płacze głośniej!
lub
może Barbara zostanie w domu
z Coby.
Chodźmy! Idziemy
czy nie?
Ona po prostu jest dzieckiem.
Co się stało, Coby?
Steve powiedział:
Co za pożytek z jazdy do sklepu?
Jaka cena za sprawność?
Co się stało z wibracjami? Co
stało się z ludźmi w tym zamieszaniu?
Więc porzuciliśmy ten absurd
Porzuciliśmy go i zebraliśmy się
Usiedliśmy wszyscy i złączyli dłonie
wokół małego dziecka.
Uspokoiliśmy się
Coby przestała płakać
Potem wszyscy udaliśmy się do sklepu.
A Steve pouczył mnie:
Jeśli stajesz się skuteczny w działaniu
Jeśli wyłączasz wszystkie wibracje ze sceny...
ponieważ jesteś zajęty
przyszłością
lub przeszłością
lub czas cię pochwyci -
TO KOSZTUJE ZBYT WIELE!
1 - 2 - mnie
i
wreszcie rozumiesz:
przekaz, który komunikujesz
innej osobie
nie ma nic wspólnego z tym, co mówisz
nie ma nic wspólnego z wyglądem
i muskulaturą twej twarzy.
To jest o wiele głębiej,
wiele głębiej!
To są wibracje,
które z ciebie emanują!
Jeśli twe wibracje są paranoiczne
to jest tym, co przyjmowane
i jeśli jesteś z ulubionymi zwierzętami
(szczególnie ptakami lub kotami)
lub małymi dziećmi
lub porządnie trzepniętymi schizoidami
- rozpoznają cię natychmiast.
Możesz przyjść i powiedzieć
"Hej, jak się masz"
a pies zacznie warczeć...
Nie możesz zbliżyć się, ponieważ on słucha
wibracji, które twa dłoń wysyła
i przekazuje.
I uświadamiasz sobie, że w każdym momencie
wyrażasz w pełni swe istnienie,
wysyłasz wibracje, które poruszają wszystko wokół ciebie,
co z kolei porusza wszystko, co do ciebie powraca.
I
kiedy spotykasz kogoś, kto jest
uwikłany w świat
gdzie są: Oni, My, a ty jesteś dlań jako On
i gdy jesteś uwikłany w sieć jego umysłu
obaj razem
intensyfikujecie nawzajem swe PARANOJE.
Hippies
kreują
policję.
Policja
kreuje
hippies.
Jeśli jesteś spolaryzowany i określony -
kreujesz sprzeczności.
Możesz protestować efektywnie
tylko wtedy
gdy kochasz osobę, przeciwko której
protestujesz
- jak kochasz siebie samego.
Miłość musi płynąć spontanicznie z wewnątrz: nie ma żadnego sposobu, aby była
uległa
jakiejkolwiek formie wewnętrznego lub zewnętrznego nacisku.
Miłość i przymus nigdy nie chodzą w parze,
ale chociaż miłości nie można na nikim wymusić,
może być w każdym obudzona przez miłość.
Miłość jest esencjonalnie samo-komunikatywna.
Ci, którzy jej w sobie nie mają, biorą od tych,
którzy ją mają. Prawdziwa miłość nigdy nie jest zdobywcza, lecz nieodparta. Polega
na gromadzeniu siły i rozszerzaniu się
aż ewentualnie
przemienia
każdego
kogo dotknie.
Meher Baba
W gruncie rzeczy
gdy oddalasz się na astralną płaszczyznę
widzisz więcej i więcej
a finalną rzeczą, którą widzisz
zanim się udasz w BEZFOREMNOŚĆ
i Unię Totalną
widzisz świat
YIN i YANG
a świat Yin i Yang
jest innym astralnym poziomem
jest jednym z najwyższych poziomów
w świecie form
ale jest ciągle dualnością
jest wciąż polaryzacja
jest Bóg
jest dobro
tak
rozkosz
utrata
jest człowiek
i zło
i nie
i ból
i zysk
świat, w którym żyją prawie wszyscy
przez większość czasu.
Jedyne wyjście to - wziąć
bieguny wszystkich opozycji
i widzieć drogę, na której
SĄ JEDNYM
I - jeśli możesz osiągnąć to miejsce
w którym widzisz związek
WSZYSTKIEGO
i - widzisz jedno w tym wszystkim
jesteś już uwolniony
od swej spolaryzowanej pozycji.
Wszystko w międzypokoleniowych przełomach
jest złudzeniem
DUCH
jest DUCHEM
Kiedy możesz skupić się i zobaczyć całe swe życie
jak powieść, której rozdziały są
ujawnione odkryte
wówczas: uwikłanie ego z chwili na chwilę
w pytanie: - czy dostatecznie wiele dostaję z tej chwili -
zanika jako temat dominujący
i zaczynasz żyć
w TAO
(w drodze).
Jezus powiedział: jestem drogą.
To jest ta sama droga.
Droga jest
DROGĄ jest
D R O G Ą.
DROGA JEST HARMONIĄ UNIWERSUM.
Gdy ktoś wchodzi w Ducha,
i widzi, jak to jest,
rozumie, że poza wszystkimi indywidualnymi
różnicami
kobieta - mężczyzna
stary - młody
duży - mały
dobry - zły
poziom, gdzie możesz myśleć o tym
staje się tłem, zamiast obrazu osoby,
która istnieje poza nim.
TU JESTEŚMY
TU i TERAZ
To jest wszystko, co jest
i jeśli to nie jest piękne, człowieku,
to nie ma nic.
Ale ty mówisz:
"Nie mogę mieć piękna i spokoju teraz, ale PÓŹNIEJ
kiedy będę miał żywność, dom,
to będzie piękne.
PÓŹNIEJ NIE ISTNIEJE
Co przydarza się życiowym ubezpieczeniom, własnościom, obronom,
odpowiedzialnościom?
Nic się nie przydarza niczemu z tych rzeczy.
FALOWANIE
Cokolwiek robisz
ciąży to na tobie
przytłaczającym ciężarem
lub robisz to
jak
część tańca
Kiedy rozumiesz
że "myśl jest myślą
bezmyślnego
twój śpiew i taniec
jest niczym innym, jak głosem
Dharmy (prawa uniwersalnego)"
Hakuin
Taniec życia Sziwy.
Śpiew
i taniec
ubezpieczenie
i oszczędności
rachunki
praca
odpowiedzialność
Czy robisz to z Uuuch!? Czy robisz to z Ach!?
Czy płyniesz
przez to wszystko
Czy dźwigasz to
jak straszny ciężar
Gdybyś tylko mógł to odrzucić!
O, gdybym nie miał
dzieci na karku!
Możesz to odrzucić
z twych dni
bowiem: to jest
w twej głowie!
Usiłujesz się uwolnić
od tego
a jedynym sposobem jest
ZMIENIĆ TWĄ GŁOWĘ.
Proste!
Chcesz zmienić otoczenie?
ZMIEŃ GŁOWĘ
Każdy moment jest ekstatyczny,
jeśli wiesz, jak to osiągnąć!
jeśli nie -
twe życie jest parodią, profanacją.
POŻĄDANIE
Pierwszą rzeczą w książce mego nauczyciela, pierwszą sprawą o której napisał
(bowiem nic nie mówił), było:
Pożądanie jest pułapką
Brak pożądania jest Mokshą (uwolnieniem)
Pożądanie jest twórcą
Pożądanie jest nauczycielem
Pożądanie jest niszczycielem
Pożądanie jest uniwersum
- i to się odnosi do planu
fizykalnego
astralnego
przyczynowego.
Niebo, piekło, demony,
wszystko jest tworem pożądania.
Wszystkie przejawy Boskiej Matki
są tworami pragnienia.
Oto dlaczego nagi asceta
pracował, aby Ramakriszna mógł przezwyciężyć
swą miłość do Kali.
Porzuć nawet
pragnienie,
aby doświadczyć szczęście bycia Wszystkim,
szczęście bycia z Boską Matką.
Buddyści mówią:
odetnij od siebie to całe gówno.
Nie podlegaj żadnym z tych różnych tripów pragnienia.
Idź poza i ponad to wszystko.
Cztery szlachetne prawdy Buddy są proste.
Pierwsza:
zważając, że życie zawsze ma w sobie element niepewności:
nazwij go cierpieniem.
Narodziny, starość, choroby, niemożliwość zaspokojenia potrzeb,
a nawet zaspokojenie - w tym świecie
jest CIERPIENIEM, ponieważ
- stracisz to!
To jest zawsze w czasie
a wszystko, co jest w czasie - przemija.
To jest pułapka czasu. Tak długo, jak chcesz
czegoś w czasie - to umknie,
ponieważ czas - płynie.
Druga prawda:
przyczyną cierpienia
jest pożądanie
lub pragnienie.
Jeśli nie pragniesz niczego zatrzymać - nie cierpisz nad utratą,
nie lękasz się śmierci.
Jeśli nie kochasz życia, a jesteś doń przywiązany,
to jest to bardzo smutne.
Czy widziałeś kiedyś naprawdę piękną kobietę,
najwyższej klasy, która porywa cię tam, skąd jest jej piękno, które mogłoby zmienić
się w wewnętrzne piękno, gdyby nie była tak bardzo zajęta pięknem zewnętrznym.
Jest schwytana w piękno czasu,
które usycha.
Jakie to gorzkie!
A jednak
wszyscy spotykamy ludzi,
którzy są tak piękni
jako istnienia, że nawet
nie zauważamy, czy są fizycznie
piękni. To jakby
wieczne piękno
żyło w nich wewnątrz.
Kiedy się przywiązujemy,
jeśli łakniemy
przemijających rzeczy,
posiadania piękna,
dokonania czegoś,
czegokolwiek,
jakie to gorzkie!
Przykład: ktoś patrzy na ciebie kusząco...
lody kończą się...
czy kiedykolwiek będzie
WIELKI ROŻEK Z OWOCOWYM LODEM
W NIEBIE?
Czy kiedykolwiek będzie wieczny rożek z lodami?
czy zawsze się będzie rozpuszczać?
Masz loda jeść, zanim się rozpuści,
to problem.
Masz go jeść, ponieważ rozpuści się
i przeminie...
A znasz ten smak w ustach, gdy kończysz loda
i chcesz szklankę wody? Tak?
Więc masz szklankę wody i masz
uczucie sytości?
Potem jesteś gotów na następne rzeczy.
Uwolnić się od tego?
Chodźmy się przejść. Idziesz.
Jest chłodno. Napijmy się gorącej czekolady.
Tak, napijmy się. Itd itd itd i to jest nazywane
ŻYCIEM.
Widzisz, przeciwieństwem nienasycenia jest powiedzenie:
to jest droga, która jest. Yes! O.K. Tu i teraz. To jest to.
AKCEPTUJĘ TU I TERAZ
W PEŁNI
jak jest
właśnie w tym momencie.
Kalecy, opieszali, ślepi, umierający.
Wszyscy umieramy.
W tym momencie
twoje ciało rozsypuje się
przed twoimi prawdziwymi oczami.
Jeśli wziąłeś LSD - możesz to widzieć.
Rób to, ale pamiętaj, tak czy inaczej - to się dzieje.
To jest cały opadający w dół trip.
Cała droga.
Chłopcze, do jakiej to śmieszności jesteś przywiązany.
Do czegoś, co ma iść taką drogą!
A Budda mówi: przyczyną cierpienia
jest pożądanie
lub pragnienie.
Oni wszyscy mówią to samo.
Trzecia szlachetna prawda:
Porzuć przywiązanie.
Porzuć pragnienie.
Przestań się rodzić.
Przestań umierać.
Skończ z cierpieniem.
Skończ z tym wszystkim, co czyni cię brudnym.
Jeśli nie jestem przywiązany do tego umiejscowienia w czasie i przestrzeni - mogę
uwolnić moją świadomość z ciała i zacząć istnieć jako
jedność ze wszystkim,
mogę połączyć się
z Duchową Matką.
Czwarta szlachetna prawda:
Ośmiokrotna ścieżka (do uwolnienia się od cierpień).
Właściwa wiara. Właściwa myśl. Właściwa mowa. Właściwa akcja. Właściwe
utrzymanie. Właściwy wysiłek. Właściwa pamięć. Właściwa medytacja.