Dan Winter – Nowa nauka i feng shui
Poniższy artykuł jest częścią wątku
Dan Winter - Sekret życia i bioarchitektura
Wyobraźcie sobie, że jesteście praktykami feng shui, którzy wiedzę tę chcą wprowadzić do szkół,
organizacji rządowych i różnych skomercjalizowanych instytucji. Bardzo wam zależy, by przekazać
koncepcję feng shui w sposób, w jaki rozmawialibyście z nauczycielem przedmiotów ścisłych w szkole
podstawowej. Zasadniczy problem polega jednak na tym, że w szkolnych podręcznikach raczej nie
uda się wam znaleźć słów takich jak chi czy ming tang.
[1]
Mam dla was jednak dobrą wiadomość: oto narodziła się nowa dziedzina nauki, opisująca jak działa
przyciąganie energii w systemach fraktalnych, która to – jak się wydaje – jest w stanie perfekcyjnie
wyjaśnić te kwestie. Na pewno widzieliście zdjęcia przepięknych
fraktali,
które można powiększać w
nieskończoność – i zawsze widzieć ten sam układ, powtarzający się wciąż od nowa. Obrazy takie
mogą stanowić inspirację do praktyk medytacyjnych czy poszerzających świadomość, a nawet –
można rzec – „duchowych”. Te same właściwości, które sprawiają, że fraktale przyciągają wasz wzrok
i uwagę – przyciągają również pozytywne pola energetyczne.
Wasz podręcznik feng shui definiuje chi, lub qi, jako przepływ energii. Wiemy, że pola elektryczne
„zasilające” naszą krew i pobudzające nasiona roślin do wzrostu przyciągane są przez miejsca, w
których linie energii przecinają się, tworząc układy symetryczne. Takie miejsca – najlepiej
przyciągające ładunki (które pobudzają wszystkie żywe organizmy do wzrostu) – nauka nazywa
fraktalnymi atraktorami („przyciągaczami”). Zrozumienie, jak to działa, jest tak proste jak
wyobrażenie sobie róży. Miejsce, które przyciąga energię, to miejsce, w którym największa liczba fal
energii elektrycznej (lub chi) może się zbiegać bez destruktywnej interferencji. Ta konstruktywna
kompresja to właśnie to, o co chodzi we fraktalach i w kreowaniu „dobrego” feng shui – ming tang,
czyli w „zapraszaniu” chi do danego miejsca.
I tak oto pojęcia takie jak doskonała kompresja, doskonałe współczucie, doskonała fraktalność i
doskonałe feng shui łączą się ze sobą w jeden obraz przypominający różę – obraz będący wyrazem
Dan Winter – Nowa nauka i feng shui
http://www.swietageometria.info/artykuly/207-dan-winter-nowa-nauka-...
1 z 4
2011-03-23 10:36
zarówno doskonałej poezji duchowej, jak i doskonałej fizyki.
Dzięki nowoczesnym technologiom możemy zmierzyć, które miejsce w pokoju jest miejscem mocy,
jest „święte” czy po prostu ma „dobre” chi. Jest to miejsce, w którym fale zbiegają się elektrycznie,
według schematu przypominającego różę. Przy użyciu czułych kondensatorów możemy znaleźć w
pomieszczeniu miejsce, gdzie zbiega się najwięcej fal, czyli takie, w którym wszelkie żywe organizmy
będą najlepiej odżywione i będą doskonale się rozwijać.
Wiele osób czuje, że budynki zawierające duże ilości aluminium i stali mają na nie bardzo szkodliwy
wpływ. Jest tak, ponieważ częstotliwości pola elektrycznego w „stalowych kontenerach” są niezdrowe.
Mówiąc inaczej: struktury takie są „niefraktalne”. Posiadają one właściwość wzmacniania tzw.
„elektrosmogu”, powiązanego z uczuciem nudności i mdłości, jakiego doznajemy, gdy przebywamy w
otoczeniu zbyt wielu transformatorów elektrycznych (jak np. transformatory stosowane w
komputerach).
W czasach, kiedy „wynaleziono” feng shui, nie istniały budynki aluminiowe i stalowe – a dzisiejsi
akademiccy architekci często wydają się nie rozumieć pojęcia „jakości” danego miejsca. Nowo
powstała dziedzina nauki, zwana „architekturą organiczną”, potwierdza wyobrażenia i koncepcje
starożytnych dotyczące feng shui. Ta niezwykła energia, lub chi, jaką odczuwamy w budynku
zbudowanym z samych „oddychających”, żywych materiałów, może być obecnie naukowo opisana i
precyzyjnie zmierzona za pomocą nowoczesnego sprzętu.
„Złoty podział”,
zwany też „boską proporcją” (φ=1,618…), to termin wykorzystywany w oryginalnej
definicji piękna oraz doskonałości w sztuce i architekturze. Opierająca się na tym podziale
harmonicznym
„złota spirala”
stanowi fundamentalną zasadę biologiczną i duchową, ponieważ
pozwala ona energii – lub chi – zawracać i ponownie wchodzić w siebie. W ten sposób powstaje
perfekcyjna kompresja – która to jest warunkiem niezbędnym do uzyskania idealnej dystrybucji
energii lub „dobrego” chi. Tak więc powszechne w przyrodzie zjawisko rozgałęziania się roślin, jak też
złoty podział, na którym się ono opiera, zapewnia im najbardziej efektywną, perfekcyjną dystrybucję
energii, co stanowi esencję życia i jego rozwoju. Każdy z nas widział brokuły czy paprocie, będące
dobrym przykładem na to, że wszystko co najlepsze w przyrodzie jest zawsze fraktalne. Obecnie
jesteśmy już w stanie zrozumieć, dlaczego tak jest.
Definiując materiały organiczne oraz życie poprzez pryzmat życiodajnej, elektrycznej, fraktalnej
natury, zaczynamy w nowy sposób postrzegać życie samo w sobie. Praktyka feng shui zmienia się
Dan Winter – Nowa nauka i feng shui
http://www.swietageometria.info/artykuly/207-dan-winter-nowa-nauka-...
2 z 4
2011-03-23 10:36
tym samym z subiektywnej sztuki w obiektywną, dostępną dla wszystkich naukę. Architekci i
różdżkarze używają koncepcji „zdrowego miejsca”; a farmerzy dobrze wiedzą, gdzie w stodole czy
szklarni znajduje się optymalne miejsce dla roślin. Dziś już rozumiemy, jak organiczne pola fraktalne
odżywiają każdą formę życia opartą na DNA. Prawdziwe jest także przeciwieństwo tej zasady –
kanciaste, interferencyjnie destrukcyjne, „elektrosmogowe” budynki skutecznie zabijają każdy żywy
organizm. Punktem zwrotnym było uświadomienie sobie przez nas, że wszystkie żywe stworzenia
mogą energią chi oddychać, tkwić w niej i nią emanować, jeśli środowisko życia opiera się na
fraktalnym, podobnym do róży wzorcu, albo inaczej – na idealnej kompresji. Chi może być więc
rozumiane w kategoriach rzeczywistych pól elektrycznych.
Piękno duchowej i rozwijającej świadomość pracy polega na tym, że uczy nas ona uniwersalnych,
powszechnych zasad. Piękno korzystania ze zdobyczy nauki przy nauczaniu feng shui i teorii „świętej
przestrzeni” tkwi również w fakcie, że zasady te idealnie łączą wszystkie pradawne tradycje i religie
w to, z czym zgodziliby się zarówno Mojżesz, Einstein, jak i Chrystus – w teorię jednolitego pola, w
którym umysł i duch współistnieją w jednym punkcie: w omega, czy też punkcie fraktalnym, gdzie
wszystkie fale (i ludzkie idee) są zgodne. Obszar ten ma doskonałe „zapraszające” ming tang, czyli
„wejście” dla chi.
Fraktalne wzorce energetyczne o strukturze przypominającej różę mają zdolność skupiania sił
życiowych – oto prawdziwy sekret architektury biologicznej oraz feng shui. Wszyscy pragniemy
kreować życiodajną przestrzeń – i w niej żyć. Wszyscy wiemy, że gdy przebywamy wewnątrz
starożytnych kręgów z kamieni i drzew, doświadczamy pobudzenia zmysłów. Nowa nauka może nam
wyjaśnić, jak – i po co – budować podobne struktury.
A wszystko to jest tak elegancko proste. DNA zbudowane jest na zasadach fraktalnych, tak by
mogło zasysać i osadzać się w polu elektrycznym środowiska, w którym funkcjonuje. Kiedy
mówimy w duchowym uniesieniu: „Jestem ciałem i krwią Chrystusa”, mamy na myśli to, że stajemy
się polem świadomości naszego środowiska – konkretnie poprzez fraktalne zagnieżdżanie i osadzanie
się w tym polu. Stanowi to zachętę do tworzenia perfekcyjnej kompresji i jak największej ilości fal
tworzących biologiczne życie. Oto nauka stojąca za feng shui, jak i właściwa „fizyka błogostanu”.
Te nowe, naukowe zasady feng shui możemy zastosować nie tylko do kształtowania środowiska, w
którym żyjemy, ale również do naszych własnych pól energetycznych – tak, byśmy sami mogli
egzystować w stanie harmonii i błogostanu, przyciągając do siebie wszystko, co w życiu najlepsze i
najzdrowsze.
Błogostan pojawia się w naszych ciałach dokładnie w taki sposób, w jaki według feng shui pojawia się
w budynku „zdrowe miejsce”. W kontekście terminologii elektrycznej, miejsce takie najpierw
delikatnie się rozwija, niczym płatki róży, a następnie rozkwita jak róża. Szyszka bądź róża
„rozpakowuje” się, aby zbierać swój własny ładunek, czy też swoje własne chi, ze środowiska w
którym żyje, dokładnie w ten sam sposób, w jaki nasze DNA i fale EKG stają się fraktalne, by zassać
ładunek z grawitacji. Tak rodzi się zjawisko „samowzmacniania” – które staje się boską zasadą.
Wiele już obecnie wiemy o „elektrycznej biologii” procesu błogostanu, oświecenia czy doznań
szczytowych. W oparciu o tę wiedzę stworzyłem
„Bliss Tuner”
– urządzenie działające na zasadzie
biologicznego sprzężenia zwrotnego (bio-feedback), które mierzy częstotliwości fal mózgowych. Jest
ono stosowane w celu osiągnięcia stanów maksymalnej uwagi, percepcji czy wydajności w ramach
własnej, idealnej przestrzeni. Urządzenie to służy specjalistom ze wszystkich środowisk społecznych i
zawodowych, pragnącym w naturalny sposób przyciągać do swego życia „dobre” ming tang.
Kiedy zastosujemy w naszym życiu zasady tej nowej nauki, „organicznego feng shui”, wówczas – gdy
już odnajdziemy swój błogostan – nasza fraktalna zdolność do przyciągania czy ładowania energii
Dan Winter – Nowa nauka i feng shui
http://www.swietageometria.info/artykuly/207-dan-winter-nowa-nauka-...
3 z 4
2011-03-23 10:36
będzie kształtować nasze osobiste środowisko, umożliwiając nam dostęp do boskości wewnątrz nas:
boskości, która – jak wiemy od niepamiętnych czasów – jest naszym dziedzictwem.
Tłumaczenie:
Radosław
,
Ewa
,
Leszek
[1]
W feng shui, ming tang opisuje miejsce, w którym usadawia się chi zanim wejdzie do domu lub pokoju. Miejsce to
może znajdować się w pewnej odległości od domu lub tuż przy jego wejściu.
Źródło:
http://www.amyfengshui.com/articles/Ming%20Tang.html
Linki do oryginalnego tekstu w języku angielskim:
1) http://www.goldenmean.info/dnawave/livingnow1.gif
2) http://www.goldenmean.info/dnawave/livingnow2.gif
Dodaj do:
następna »
Dan Winter – Nowa nauka i feng shui
http://www.swietageometria.info/artykuly/207-dan-winter-nowa-nauka-...
4 z 4
2011-03-23 10:36