10.01.2017
Superwulkan, który zniszczy Europę - Strefa tajemnic
http://strefatajemnic.onet.pl/apokalipsa/superwulkan-ktory-zniszczy-europe/942m7
1/2
25 paź 13 11:29
Udostępnij
Skomentuj
Pola Flegrejskie - superwulkan leżący niedaleko Neapolu - to tykająca bomba, która już raz zmieniła bieg
historii. Uczeni uznają, że erupcja sprzed tysięcy lat przyczyniła się do zniknięcia neandertalczyków.
Kolejny wybuch może mieć skutki na skalę globalną - ostrzegają wulkanolodzy, dodając, że to kwestia
najbliższych lat. Na razie próbują dowiercić się do komory magmowej, by monitorować aktywność
wulkanu. Ryzyko jest ogromne. W przypadku eksplozji, prócz śmierci tysięcy ludzi i zasypania Europy
popiołem, może nas czekać długa "wulkaniczna zima"…
Uczonych od lat niepokoi fakt, że Pola Flegrejskie (Campi Flegrei) - wielki obszar wulkaniczny w rejonie Neapolu -
nieprzerwanie "puchnie". Gigantyczna komora magmowa podnosi się o prawie 3 cm na rok, co wskazuje, że wewnątrz niej
zachodzą gwałtowne procesy. Prognozy na przyszłość są raczej nieciekawe - do erupcji wulkanu może dojść w ciągu
najbliższych lat lub dekad. A wtedy obraz Europy zmieni się nie do poznania.
Wybuch zagroziłby nie tylko mieszkańcom Neapolu. Ostatnia masywna erupcja sprzed ponad 40 tys. lat wystrzeliła chmury
popiołu aż nad Rosję. Powtórka tej sytuacji wiązałaby się ze zniszczeniem plonów w dużej części kontynentu, uziemieniem
komunikacji lotniczej, a przede wszystkim nadejściem "wulkanicznej zimy" przynoszącej lata nieurodzaju. Głód, chaos i masy
uchodźców. Czy natura już niedługo zafunduje Europie coś podobnego?
Żyjąc na wulkanie
Pola Flegrejskie to 24 formacje wulkaniczne różnego rodzaju (kratery, źródła termalne i fumarole), z których część leży pod
wodami Zatoki Neapolitańskiej, na zachód od słynnego Wezuwiusza. Oryginalny krajobraz podsycał wyobraźnię starożytnych
Rzymian, którzy uznawali ten rejon za dom mitycznego boga ognia, Wulkana. W 2003 r. ustanowiono tam park krajobrazowy.
Coraz częściej o Campi Flegrei mówi się jednak w kontekście zagrożeń, jakie ta ogromna beczka prochu może nieść dla Starego
Kontynentu.
W 2009 r. pismo "Geophysical Research Letters" opublikowało artykuł, którego autorzy uznali, że do erupcji dojdzie tam
prawdopodobnie w ciągu najbliższych dziesięcioleci: "Przyszły kryzys związany z wybuchem koreluje z podwyższeniem się
poziomu tego rejonu o kilka metrów. Trend z tym związany, obserwowany od 1969 r., może być wstępem do odnowienia się
procesów wulkanicznych" - twierdzili. Skoro superwulkan budzi się z letargu, czy Włochy i Europa powinny szykować się na
nagły i niespotykany do tej pory kataklizm?
Dr Giuseppe de Natale - pracownik obserwatorium wulkanologicznego na Wezuwiuszu prowadzący program monitoringu Pól
Superwulkan, który zniszczy Europę
1607
538
Superwulkan, który zniszczy Europę
Fo
to
: S
h
u
tt
e
rs
to
ck
10.01.2017
Superwulkan, który zniszczy Europę - Strefa tajemnic
http://strefatajemnic.onet.pl/apokalipsa/superwulkan-ktory-zniszczy-europe/942m7
2/2
Udostępnij
Polub Onet Strefa tajemnic
Flegrejskich mówi, że skalę potencjalnej erupcji można porównać w skutkach do zderzenia z dużą asteroidą. Obecnie wysiłki
uczonego skupiają się na próbie dowiercenia się do podziemnej komory magmowej w celu jej stałego nadzorowania. Jak
dodaje, to konieczne ze względu na bezpieczeństwo milionów mieszkańców Zatoki Neapolitańskiej, którzy de facto żyją na
obszarze gigantycznego wulkanu.
Erupcje zmieniające historię
W starożytności na obszarze Campi Flegrei doszło do kilku mniejszych wybuchów, które jednak nie mogły równać się z
supermasywną erupcją sprzed ok. 40 tys. lat, która zmieniła bieg dziejów. Według najnowszych ustaleń opisanych w periodyku
"Mineralogy and Petrology", w rejonie Morza Śródziemnego i słabiej w pozostałych częściach Europy, doszło wówczas do
znacznych "zmian biokulturalnych". Ślady popiołu wulkanicznego odnaleziono m.in. w Rosji i na Ukrainie.
Śmiała teoria rosyjskich uczonych zakłada, że wybuch Pól Flegrejskich sprawił, że z Europy zniknęli neandertalczycy. Przyczyną
tego była gwałtowna zmiana klimatu, który stał się suchszy i chłodniejszy. Jak twierdzą Ljubow Gołowanowa i Władimir
Doroniczew, właśnie to pozwoliło człowiekowi rozumnemu na zajęcie pustej niszy życiowej w Europie. Nie był to jednak ostatni
raz, kiedy wybuch superwulkanu odcisnął piętno na losach rodzaju ludzkiego.
Przykładem tego, co może czekać świat po erupcji na Campi Flegrei jest wybuch wulkanu Toba (Indonezja), do którego doszło
ok. 69-77 tys. lat temu. Większość Azji Południowo-Wschodniej zasypała wówczas kilkunastocentymetrowa warstwa popiołów.
Na ok. 10 lat zapanowała wulkaniczna zima, a pyły, które dostały się do atmosfery, blokując dopływ promieni słonecznych,
wywołały ochłodzenie klimatu trwające jakieś 1000 lat. Populacja Homo sapiens została wówczas zredukowana do zaledwie
kilku tysięcy osobników!
Yellowstone również na krawędzi wybuchu
Zmiana klimatu, recesja w rolnictwie, głód, społeczny chaos, migracje z terenów dotkniętych wybuchem oraz tsunami, które
może zostać zainicjowane przez erupcję to tylko niektóre powody, by monitorować aktywność Pól Flegrejskich. Uczeni planują
wydrążyć tam głęboki na ok. 3,5 km otwór do analizy poziomu magmy, który pozwoli podjąć wcześniejsze działania na
wypadek zagrożenia. Na razie w Bagnoli - dzielnicy Neapolu, wykonano próbny odwiert, jednak przedsięwzięcie ma wielu
krytyków.
Grupa uczonych i mieszkańców boi się, że może to zainicjować katastrofę, której skutków nikt nie potrafi przewidzieć. Dla nich
to jak próba przekłucia pękatego balonu z wodą. Wśród krytyków programu jest m.in. Benedetto De Vivo - geofizyk z
Uniwersytetu Neapolitańskiego. Jako przykład podaje się sprawę wulkanu błotnego Lusi (Indonezja), który eksplodował w
maju 2006 r. wskutek nieudolnie prowadzonego odwiertu. De Natale uspokaja jednak, że przedsięwzięcie, przy którym pracuje
jest absolutnie bezpieczne i może w przyszłości uratować wiele istnień.
Na nieszczęście superwulkanów podobnych do Pól Flegrejskich jest więcej. Równie groźny jest ten pod Parkiem Narodowym
Yellowstone w Wyoming (USA), który zgodnie z opinią geologów i wulkanologów także jest na krawędzi erupcji. Geofizyk Bob
Smith uznaje, że gdyby do tego doszło, zniszczenia byłyby "totalne i niepojęte". Najpierw rejon nawiedziłyby wstrząsy
sejsmiczne, potem znaczna część obszaru (według szacunków do 100 km od epicentrum) dosłownie wyleciałaby w powietrze, a
zachodnie stany USA zostałyby zasypane popiołem. A to i tak optymistyczny wariant.
Najgroźniejsze superwulkany to, mówiąc najprościej, ogromne podziemne komory, w których przez tysiąclecia gromadzi się
lepka magma i rośnie ciśnienie. Erupcje należą na szczęście do rzadkości. Większość miała miejsce w czasach przed
pojawieniem się Homo sapiens, choć ostatni wybuch oznaczony "siódemką" w ośmiostopniowej skali eksplozywności
wulkanicznej (tzw. VEI) zdarzył się w 1815 r. na indonezyjskiej wyspie Sumbawa. W wyniku erupcji Góry Tambora zginęło
prawie pięć tys. ludzi i nastąpił nieurodzajny "rok bez lata". Oprócz globalnego spadku temperatur odnotowywano m.in.
występowanie "mgieł" z wulkanicznego pyłu, które zasłaniały słońce.
Czy Campi Flegrei eksplodują za naszego życia czy nie, rejon Zatoki Neapolitańskiej to prawdziwa beczka prochu, wzięta w
kleszcze z jednej strony przez Wezuwiusza, a z drugiej wulkaniczne pola. Nikt nie ma jednak pojęcia, kiedy nastąpi ich erupcja.
Podobnie jest z Yellowstone. Choć uczeni są oszczędni w prognozach, by nie wywoływać paniki, pewne jest, że któregoś dnia
dojdzie do powtórki kataklizmu, po której nic już nie będzie takie, jak dawniej…
Autor:
Piotr Cielebiaś,
Źródło:
1607
Lubię to!
261 tys.
© 2017 Grupa Onet.pl S.A. - Developed by DreamLab
Szukaj