Komunistyczna Partia Zachodniej Ukrainy
ukraiński oddział Komunistycznej Partii Polski, działała
w
województwach lwowskim, stanisławowskim, tarnopolskim i
wołyńskim.
Prekursorami późniejszej KPZU były grupy socjalistyczno-
komunistyczne Borysławia, Drohobycza i Stryja. Partia
powstała w październiku 1923 roku z przekształcenia
Komunistycznej Partii Galicji Wschodniej. Opowiadała się
za
przyłączeniem południowo-wschodniej części Polski
do
ZSRR, podobnie jak nielegalna w II RP Komunistyczna
Partia Polski (KPP).
Przywódcy KPZU
Czołowi przywódcy KPZU: m.in. Ostap Dłuski, Osyp Kriłyk,
Roman Kuźma, Ozjasz Szechter (ojciec Adama Michnika).
Organy prasowe: „Nasza Prawda”, „Ziemia i Wola”, „Walka
Mas”, „Kultura”, „Trybuna Robotnicza”.
Ozjasz Szechter, ojciec Adama Michnika w dwudziestoleciu
międzywojennym aktywnie działał w ruchu komunistycznym.
Był członkiem młodzieżowej bojówki komunistycznej we
Lwowie i jednym z funkcyjnych działaczy nielegalnej
Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy.
był starym, wypróbowanym agentem
sowietów w Polsce. Wchodził wraz z
(„Krwawą Luną”), pułkownikiem
, oraz
i innymi w skład wydzielonej komórki,
bezpośrednio podporządkowanej Moskwie. We Lwowie
współpracownik
, prezesa Związku
Patriotów Polskich utworzonego na polecenie Stalina.
Michnik w wywiadzie z
niemieckim politykiem pochodzenia żydowskiego, posłem
do
Parlamentu Europejskiego, reprezentującym w różnych
kadencjach Francję i Niemcy, stwierdził:
„Mój ojciec był bardzo znanym działaczem komunistycznej
partii przed wojną, siedział osiem lat w więzieniu.”
Po wojnie Ozjasz Szechter był członkiem kierownictwa
Komitetu Organizacyjnego Żydów w Polsce. Wg publikacji
Instytutu Pamięci Narodowej brał udział w operacji
szpiegowskiej NKWD przeciw Polsce pod kryptonimem
„Koń trojański”.
Miał być za to aresztowany i skazany w tzw. procesie łuckim
w 1934 roku. Adam Michnik twierdzi, że nie jest to prawda
i
domagał się od IPN sprostowania informacji o działalności
szpiegowskiej ojca, a wobec odmowy skierował sprawę do sądu
domagając się przeprosin.
W rzeczywistości ojciec Adama Michnika został skazany
nie
za szpiegostwo, a za „próbę zmiany przemocą ustroju
Państwa Polskiego”. Ponieważ czyn ten był wg ówczesnego
prawa zagrożony wyższą karą niż szpiegostwo, warszawski sąd
powództwo A. Michnika oddalił.
Sąd Apelacyjny natomiast uchylił wyrok I instancji i nakazał
stronie pozwanej (IPN) przeprosiny powoda - Michnika.
Wyrok jest prawomocny. IPN zapowiedział kasację do Sądu
Najwyższego.
Dr Piotr Gontarczyk
w wypowiedzi dla „Rzeczpospolitej”
wyraził opinię:
„W moim przekonaniu Adamowi Michnikowi mogło chodzić
nie tyle o ochronę dóbr osobistych, ile o sprawdzenie jak
daleko może się posunąć w terroryzowaniu debaty publicznej
i
świata nauki za pomocą pozwów sądowych. Odnosiłem
wrażenie, że za pomocą tej metody Michnik chciał ograniczyć
możliwość badania niektórych tematów”.
Komunistyczna Partia Polski
16
grudnia 1918 roku, a rozwiązana przez Międzynarodówkę
Komunistyczną (Komintern) 16 sierpnia 1938 roku w ramach
wielkiej czystki w dawnym ZSRR.
Organizacja powstała w wyniku fuzji polskiego ruchu
socjalistycznego (PPS-Lewica) i socjaldemokracji (SDKPiL)
na
terenie ziem polskich zaboru rosyjskiego. W praktyce
po
połączeniu obu partii w Komunistyczną Partię Robotniczą
Polski (KPRP) jako sekcja Kominternu od marca 1919 roku
pełniła rolę sowieckiej agentury na terenie II Rzeczypospolitej.
Jej celem strategicznym była likwidacja państwa polskiego
i
wcielenie jego terenów do Związku Sowieckiego jako
republiki sowieckiej. Działalność KPRP (później KPP) została
w II Rzeczypospolitej uznana za antypaństwową oraz
nielegalną na terenie Rzeczypospolitej. Było to do czasu
rozwiązania przez Komintern w 1938 roku.
Działacze KPRP w wojnie polsko-bolszewickiej brali udział
po stronie Rosji sowieckiej. Warto nadmienić, iż w Wilnie
powstał Związek Robotników Polskich założony przez
i innych, ideologicznie reprezentujący
lewicową odmianę socjalizmu, a
w
Wilnie Związkiem Robotników Litewskich o analogicznym
profilu.
idąc śladami ojca ideologicznie prezentuje
dążenia Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN), KPP,
oraz KPZU do pozbawienia Rzeczpospolitej Polskiej jej
integralności terytorialnej, o czym niżej w jego wypowiedziach
na konferencji wrześniowej 2009 r. w polskim
Nienaruszalność terytorium danego państwa pojmowana
w
sensie fizycznym, narodowościowym i państwowym stanowi
korelat bezpieczeństwa państwowego.
Celem strategicznym roszczeń OUN było zbudowanie
imperium ukraińskiego i ekspansja w nieskończoność.
Sprowadzało się to do zbudowania jednonarodowego
(sobornego) państwa ukraińskiego na wszystkich ukraińskich
terytoriach etnograficznych, określanego w sposób arbitralny:
„Chodzi o państwo o obszarze 1.200.000 km
2
, sięgające
od
Krynicy w Krakowskiem na zachodzie, aż do granic
Czeczenii na wschodzie. Wg ocen OUN w skład obecnie
istniejącego państwa ukraińskiego miały by być włączone
terytoria należące do Polski (Podlasie, Chełmszczyzna,
Łemkowszczyzna, Nadsanie).”
1
„Gazeta Wyborcza” powstała zgodnie z uzgodnieniami
„Okrągłego Stołu”, jako dziennik mający reprezentować
solidarnościową opozycję w czasie kampanii przed wyborami
do Sejmu Kontraktowego.
Początkowo pismo miało nosić nazwę „Gazeta Codzienna”,
zaś przymiotnik „Wyborcza” miał funkcjonować tylko w czasie
kampanii wyborczej.
Pierwszy 8-stronicowy numer ukazał się 8 maja 1989 roku
w nakładzie 150 tys. egzemplarzy. W latach 90. średni nakład
wynosił 500 tys. egzemplarzy, a w wydaniach świątecznych
dochodził do miliona.
2
Agora
Od momentu założenia pisma jego redaktorem naczelnym
jest Adam Michnik. Wydawcą „Gazety” jest spółka Agora SA
z
udziałowcami: Wandą Rapaczyńską, Piotrem Niemczyckim,
Heleną Łuczywo, Sewerynem Blumsteinem i Juliuszem
Rawiczem.
1
Wg Wiktora Poliszczuka, „Ludobójstwo nagrodzone”, Toronto
2003, Oakville, ON, Canada, L6J 687.
2
„Czytam ‘Wyborczą’ codziennie, nie mam innej bliższej memu sercu
gazety…” – Andrzej Wajda.
Agora SA jest właścicielem lub współwłaścicielem:
– ogólnopolskiego dziennika „Gazeta Wyborcza”,
– dziennika „Metro” ukazującego się w większych polskich
miastach,
,
(bezpłatnego)
– 3 bezpłatnych tygodników regionalnych,
– 14 ogólnopolskich magazynów kolorowych,
– 30 rozgłośni radiowych – m. in.: TOK FM, Roxy FM,
Radio „Złote Przeboje”, Radio „Blue FM”,
– ogólnopolskiej agencji outdoorowej AMS,
– portalu Gazeta.pl i serwisu ogłoszeniowego Aaaby.pl,
– spółki Trader.com zajmującej się ogłoszeniami dla branży
nieruchomości i motoryzacyjnej,
– sieci drukarń
Datki dla „Gazety Wyborczej”, która (kiedyś) w intencji
ofiarodawców miała dać zaczątek wolnej prasie w Polsce
płynęły szerokim strumieniem. Z ważniejszych ofiarodawców:
– Stowarzyszenie
Solidarności
Francusko-Polskiej
ofiarowało jej ok. 430 tys. $,
– amerykańska organizacja National Endowment for
Democracy przekazała 55 tys. $.
Agora pożyczała też pieniądze od osób prywatnych,
np.
wsparcia udzieliło jej dwoje Amerykanów: Rea Hederman,
wydawca New York Review of Books i Robert Silvers, redaktor
naczelny tego pisma.
Na fali poparcia dla „Solidarności” „Gazeta Wyborcza”
zdobyła zaufanie wśród czytelników. Polacy złaknieni prawdy,
dali się uwieść obietnicom redaktorów „GW” i masowo
kupowali tę gazetę.
(Kupują do dziś?)
Czytelnicy i ofiarodawcy oczekiwali od pierwszej wolnej
polskiej gazety po 1989 roku, iż rodząc się z potrzeby serca,
z
patriotycznej postawy jej założycieli odsłoni zakłamane karty
znienawidzonego
reżimu.
Oczekiwano
dążeń
gazety
do
wydobycia z wieloletniego milczenia, zapomnienia
i
zakłamania, a tym samym do ukazania społeczeństwu,
a
przede wszystkim młodemu pokoleniu Polaków tej części
współczesnej historii narodu polskiego, która przez prawie
pół
wieku była przez reżim komunistyczny z premedytacją
i
konsekwentnym uporem bądź przemilczana, bądź wypaczana
i fałszowana.
Gazeta Wyborcza
Ta antypolska działalność, niszcząca narodową historię
szczególnie ostatnich dziesiątków lat, oraz skazująca
na
całkowite zapomnienie wielu twórców tej historii,
jej
bohaterów, ich dokonań i czynów legła u podstaw
politycznego systemu, wyrosłego z mongolskiego despotyzmu
władzy i pogardy dla praw i godności człowieka, systemu
narzuconego siłą i fałszem w wyniku II wojny światowej,
systemu, który mógł tak długo w Polsce funkcjonować dzięki
wsparciu obcą i rodzimą przemocą i gwałtem, morderstwem
i zbrodnią, oraz zakłamaniem i fałszowaniem historii.
I tak, miast przekazywania poczucia odrębności wobec
innych narodów, kształtowanej przez symbole narodowe,
język, barwy narodowe, świadomość pochodzenia, historię
narodu, świadomość i tożsamość narodową, więzy krwi,
stosunek do dziedzictwa kulturowego, kulturę, terytorium,
charakter narodowy „Wyborcza” prezentując wartości
odwrotnie proporcjonalne do wymienionych, obiecanych
i
oczekiwanych, po raz kolejny i kolejny udowadnia siłę
przekazu medialnego.
Wszak dzisiejsi 20-latkowie, ba, 40-latkowie zostali
poddani, lub są poddawani terapii „obezhołowienia”
1
intelektualnego.
Czynili to już propagandziści hitlerowscy i bolszewiccy,
wprowadzając równocześnie „obezhołowienie” fizyczne.
Cóż różni propagandę okupantów, od równoczesnych
mordów polskiej elity intelektualnej?
2
1
„Obezhołowienie” (z ukr.) – likwidacja warstwy intelektualnej
i kierowniczej narodu przez okupanta.
2
Pomiędzy śmiercią fizyczną a intelektualną w rozumieniu
tożsamości narodowej nie ma różnicy, bo tak jedna, jak i druga
pozbawia naród siły przywódczej. Ujmując to precyzyjniej, już
następne pokolenie Polaków pozbawione jest nie tylko
podstawowej edukacji narodowej i historycznej, ale jest
fałszywie
informowane
przez
zakłamywanie
historii,
jej
przemilczanie i wrogość do działań związanych z polskością
i par excellence patriotyzmem.
Taką służbę pełni „Gazeta Wyborcza”. A przecież to
nie
tylko media czytane, ale również inne służby multimedialne
związane z „Wyborczą” sieją nienawiść do wszystkiego
co polskie.
„Gazeta Wyborcza” zamiast rzeczowej retoryki, najchętniej
posługuje się pamfletem, nierzadko też knajackim językiem
1
.
Adam Michnik jako motto honorowe i wydawnicze obrał
słynne „odpieprzcie się od generała”,
1
Knajacki język – język ludzi z marginesu społecznego.
całując się po „breżniewowsku” z Aleksandrem Kwaśniewskim,
czy Jerzym Urbanem, czy też innym „człowiekiem honoru”,
stalinowskim oprawcą Czesławem Kiszczakiem.
Przyklaskując „GW” urządza się jeszcze inne spektakle
medialne: np. w wykonaniu „Dziennika Gazeta Prawna”
wywiad rzeka z Kiszczakiem o agentach przez niego
oglądanych w telewizji, którym oddawał teczki na ich żądanie.
Instytut Pamięci Narodowej niszczy się „ustawowo” mając
w zanadrzu powołanie do Instytutu kapusiów, profesorów
wyższych uczelni ujawnionych m.in. w UJ, czy w UG, Są to m.
in.: kłamca lustracyjny b. rektor prof. Andrzej Ceynowa, Józef
Włodarski, współtwórca fortelu anty lustracyjnego na uczelni
1
,
prof. Jan Turulski, (być może zostanie członkiem IPN w dowód
uznania opisany przez „Gazetę Wyborczą”), który na druku
lustracyjnym napisał: ”pocałujcie mnie w dupę pajace”
2
.
1
http://lustronauki.wordpress.com/2009/11/27/andrzej-ceynowa/
Tylko w „Wyborczej” można się dowiedzieć, że:
– „Patriotyzm jest jak rasizm”, pióra Tomasza Żuradzkiego
– filozofa, politologa i etyka [sic!], absolwenta UJ i London
School Economics.
1
– „Polacy są jak Kościół, a on uczy zakłamania, obłudy,
konformizmu, hipokryzji i fałszu” – Adam Michnik.
2
W maju 1995 roku doszło do otwartego, bezpośredniego
starcia Adama Michnika z przedstawicielami śląskich
górników. Michnik przybył wówczas, by zeznawać w obronie
byłego szefa MSW, gen. Czesława Kiszczaka, oskarżonego
o
przyczynienie się do śmierci 9 górników z kopalni „Wujek”
i zranienie 25 górników z kopalni „Manifest Lipcowy”.
Widząc Michnika przyjacielsko witającego się z Czesławem
Kiszczakiem, związkowcy śląskiej „Solidarności” zapytali go,
jak może podawać rękę mordercy górników z „Wujka”?!
Górników, którzy po to strajkowali, żeby wypuszczono
internowanych w stanie wojennym, takich jak Michnik!
I dodali: „Mamy prawo sadzić, że jest pan kupiony”.
Adam Michnik występuje również jako mówca kościelny:
w
czasie pogrzebu Czesława Miłosza w Panteonie Narodowym
Na Skałce występując dla chichotu historii wspólnie z rabinem
[sic!], jako apologeta antypolskiej twórczości Miłosza
powiedział m. in: „Doprawdy, wyczułeś bezbłędnie, Czesławie,
czym jest piekło kartoteki. To piekło, które pochłonęło miliony
istnień ludzkich, do dzisiaj zaraża swym jadem trucicielskim
zastępy chorych na podejrzliwość miłośników ubeckich
raportów, tej osobliwej pornografii naszej epoki”.
1
http://3obieg.pl/adam-michnik-patriotyzm-rasizm
2
W czasie pogrzebu „miłośnika” lustracji i Polaków,
”,
Michnik
m.in.
powiedział:
„Zapamiętałem twój gest, gdy odmówiłeś podporządkowania
się antykonstytucyjnej ustawie o lustracji; ustawie, która
okryła wstydem ówczesną większość parlamentarną. Bronisław
wybaczał krzywdy wyrządzone przez IPN, również wobec
siebie”.
Michnika nazwano hieną cmentarną
W tym miejscu należy przytoczyć wypowiedź Bronisława
Geremka w słynnym wywiadzie Hanny Krall dla „Polityki”:
„Panie profesorze, wydaje mi się, że pan niezbyt lubi Polaków?
– Niezbyt lubię? Takie określenie jest nieścisłe. Ja ich
nienawidzę!”.
Za ujawnienie tego wywiadu Waldemar Łysiak został
przez
„salon” uznany za antysemitę, a uderzony przez „salon”
maczugą antysemicką w łeb musiał pożegnać się ze szpaltami,
na których publikował swój cotygodniowy felieton.
udziela chętnie swoich łamów osobom
publicznym utożsamiającym się środowiskowo i poglądowo
ze
stanowiskiem redakcji. Częstym gościem łamów „GW” jest
reżyser filmowa należąca do najbardziej
fanatycznych wyrazicielek fobii anty patriotycznych.
Łączy je z ciągłym tropieniem antysemityzmu, zajadłą
wrogością do prawicy. Na łamach „Wyborczej” wypowiada się
negatywnymi uogólnieniami na temat Polaków jako Narodu,
który jest rzekomo niedojrzały, antysemicki i ksenofobiczny,
przesycony nierozumną religijnością.
Kontynuuje metody fanatycznej agitacji komunistycznej
swoich rodziców
, pary
stalinowców, donosicieli na zlecenie swoich mocodawców,
uprawiających nagonki na polskich naukowców, m.in.
haniebnym donosem na wybitnego polskiego naukowca
słynnego filozofa prof. Władysława Tatarkiewicza.
W latach przed wybuchem II wojny światowej Henryk
Holland należał do lewicowej syjonistycznej organizacji
skautowej „
”, związany był z ruchem
komunistycznym w Rewolucyjnym Związku Młodzieży
Szkolnej, który był przybudówką Komunistycznego Związku
Młodzieży Polskiej.
Po wybuchu wojny ochoczo współpracował we Lwowie
z „Czerwonym Sztandarem”.
Po wkroczeniu sowietów do Lwowa we wrześniu 1939 r.
powstała gazeta “Czerwony Sztandar” zwykła agitka wojskowa
w randze dziennika, przez Lwowian zwana machorką,
ponieważ miała wiele stron, przeważnie przemówień
dygnitarzy komunistycznych i doskonale służyła na skręty
z machorki kupowanej od sołdatów za kilka kopiejek.
W „Czerwonym Sztandarze” publikowali sami pisarze
kolaboranci, a to
wyliczać późniejsze komunistyczne funkcje każdego z nich
w tzw. Polsce Ludowej.
Adam
Michnik
był
aktywnym
członkiem
Hufca
Walterowskiego ZHP, prowadzonego przez
twórcy „czerwonego harcerstwa”, wg. Wikipedii słynnego
lwowianina, na równi z
ksywa ubecka „Marlena”, kochanką
Hufce Walterowców. Jacek Kuroń
Młody Kuroń oddany był idei stalinowskiej całym sercem
i
umysłem. W liceum był aktywistą Związku Walki Młodych.
Wkrótce potem został członkiem komisji szkolnej Komitetu
Dzielnicowego PZPR.
Nie ograniczał się do agitacji komunistycznej, przekonywał
uczniów, by donosili na swoich rodziców. Co mówią w domu?
Czy słuchają zagranicznych rozgłośni radiowych? Aby bronić
się przed niebezpiecznym ludem nosił przy sobie pistolet,
jak napisał w swych pamiętnikach
A należy pamiętać, iż w tamtym okresie za nielegalne
posiadanie broni palnej groziła kara, do kary śmierci włącznie,
a cywil posiadający broń palną, niebędący w naczelnych
organach państwa należał do najbardziej zaufanych ludzi
reżimu. Wraz z wiekiem Kuroniowi nie przechodziło
zainteresowanie tym, co robi młodzież. Wzorując się zapewne
na „Poemacie pedagogicznym” autorstwa
z
zawartymi tam bolszewickimi zaleceniami utworzył
(reaktywował) Czerwone Harcerstwo
1
; powstały Hufce
Walterowców.
1
Czerwone Harcerstwo – działająca w latach 1926-1942 lewicowa
organizacja powstała z inicjatywy OM TUR.
Członkowie organizacji brali udział w akcjach politycznych
lewicy (m.in. na rzecz Czerwonej Hiszpanii). Działacze
czerwono harcerscy stawiali sobie za cel wychowanie młodzieży
w duchu ideałów proletariackich (socjalistycznych).
Zawołaniem Czerwonych Harcerzy było hasło „Bądź Gotów”
(zamiast „Czuwaj”) przypominające o stałej gotowości do walki
o socjalizm. Tylko z nazwy byli to harcerze, tak naprawdę to
Walterowcy (ideolog, politruk NKWD gen.
„Walter”), sowieccy pionierzy. Dzieci i młodzież została
całkowicie odcięta od tradycji harcerstwa. Ośmieszano zasady
etyczne służby harcerskiej oparte na służbie „Bogu, Ojczyźnie
i bliźnim”.
Wprowadzono drużyny koedukacyjne. Młodzież płci obojga
nie tylko mieszkała we wspólnych namiotach, ale miała nawet
wspólne szczoteczki do zębów.
Uczono tam, czym jest prawdziwy komunizm. W owych
obozach czynny udział brali podwładni Jacka Kuronia: Adam
Michnik i
, dzisiejsi redaktorzy „Gazety
Wyborczej” i akcjonariusze „Agory SA”.
Początek lat sześćdziesiątych przynosi lekką ewolucję
w
poglądach Kuronia. Nadal był oczywiście zagorzałym
marksistą, ale zaczynała go fascynować odmiana komunizmu
proponowana przez
. Sąd skazał świeżo
nawróconego trockistę na 3 lata więzienia. A więc
nie
opozycjonizm
antykomunistyczny, jak wielu dotąd głosi,
ale
trockizm
był przyczyną gomułkowskich (!) wyroków
sądowych.
Ekipa Władysława Gomułki niechcący zrobiła z Kuronia
męczennika na skalę międzynarodową. Na wolność Kuroń
wyszedł w 1967 roku. Będąc w opozycji do Władysława
Gomułki nadal jednak ostro komunizował.
Czas Komitetu Obrony Robotników (KOR) jest dzisiaj
przedstawiany jako najwspanialszy okres w życiu Kuronia.
W
ogóle nie
zwraca się uwagi na to, iż w jego publicystyce
z
tego okresu przewijał się postulat rezygnacji z suwerenności
państwa!
Bezpieka dbała o to, aby pozycja Kuronia rosła i nabierała
znaczenia. W mieszkaniu Kuronia istniało coś na kształt
centrali informacyjnej dla prasy zagranicznej. Telefon Kuronia
działał bez żadnych usterek. „Sadzę też, iż odpowiedni
funkcjonariusze pilnowali, aby nic się w jego bezcennej
instalacji nie zepsuło” – twierdził Edward Gierek w rozmowie
z Januszem Rolickim w „Przerwanej dekadzie”.
Jacek Kuroń z bezpieką miał kontakt bezpośredni, i to
od
wczesnej młodości. Najpierw jako młody i gorliwy
stalinowiec, kiedy brał udział w akcjach organizowanych
przez
UB, później jako zwalczany trockistowski ideolog, aby
w
charakterze tegoż opozycjonisty prowadzić z bezpieką
negocjacje polityczne. Gdy skończył się PRL, nie minął
Kuroniowi sentyment do esbeków. Jako minister bronił ich
przywilejów emerytalnych
1
.
Jak ujawniono ostatnio, rozmowy z esbekami Kuroń
prowadził od 1985 roku. Potwierdza to Lech Wałęsa mówiąc:
„Prawda, prowadził negocjacje, bo ja go osobiście do tego
upoważniłem”.
1
Urodzony we Lwowie nigdy nie czuł się Polakiem, lecz
Ukraińcem. Twierdził, iż to Polska właśnie zdradziła Ukrainę
dwukrotnie. Ten drugi raz w roku 1918, gdy w następstwie
wojny z Polską padła Zachodnio-Ukraińska Republika Ludowa.
Według Jacka Kuronia: „Lwów był i jest sercem Ukrainy”,
a
Polacy mieli się zrzec Lwowa i Małopolski Wschodniej
1
,
aby mogło powstać państwo ukraińskie!
Terytorium Małopolski Wschodniej to tereny od Krakowa
po Berdyczów, noszące nazwę „Klein Polen” czyli Małopolski.
Podobne do kuroniowych żądania terytorialne wysuwała
faszystowsko-nacjonalistyczna
, jak również obecnie
nacjonaliści ukraińscy z partii „Swoboda”
czy też antypolskiej partii „Batkiwszczyna”
żądającej święta państwowego 1 września dla upamiętnienia
rzekomej „rzezi Ukraińców” przez Wojsko Polskie.
Kwartalnik „Cracovia Lepolis” ukazujący się w Krakowie
w
numerze 1/2005, str. 60 podaje, iż Wiktor Juszczenko
określił Kuronia jako wielkiego Polaka i Wielkiego Ukraińca (!)
oraz przywiózł na jego grób garść ukraińskiej ziemi, która
Jacka urodziła (!).
Kuronia pochowano z honorami jako „Kawalera Orła
Białego”, najwyższego cywilnego odznaczenia R.P. podobnie
zresztą jak („Zabić księży” – Wisławę Szymborską).
Zdaniem red. Andrzeja Pawłowskiego, autora listu do Jacka
Kuronia przesłanego w maju 2002 roku do redakcji „Gazety
Wyborczej”, „Kawalera Orła Białego” obowiązuje lojalność
wobec Polski i Narodu Polskiego.
1
„Tymczasem tendencyjne wypowiedzi i opisy Kuronia
dotyczące stosunków polsko-ukraińskich są takie, jak gdyby
nosił on na piersi najwyższe odznaczenie Ukrainy, Order
Jarosława Mądrego I Klasy!”, kończy długi list red. Andrzej
Pawłowski. Owego listu „Gazeta Wyborcza” nie wydrukowała.
Michnik wyznaje: „Należałem do komunistów w latach
sześćdziesiątych. Uważałem, że komunistyczna Polska to moja
Polska. Środowiskiem, z którego pochodzę jest liberalna
żydokomuna. Jest to żydokomuna w sensie ścisłym, bo moi
rodzice wywodzili się ze środowisk żydowskich i byli
przed
wojną komunistami. Być komunistą znaczyło wtedy coś
więcej niż przynależność do partii, to oznaczało przynależność
do pewnego języka, do pewnej kultury, fobii, namiętności”
1
.
Żydokomuna
„Żydokomuna” - „antysemicki” termin propagandy,
a
przede wszystkim agitacji politycznej, przypisujący Żydom
winę za komunizm.
Oskarżenie to zdobyło popularność wśród przeciwników
bolszewizmu w czasie wojny domowej w Rosji (1917-1920).
W
latach dwudziestych termin zdobył popularność na świecie
i
stał się jednym z ważniejszych elementów ideologii
i propagandy niemieckiej NSDAP (Jüdischer Bolschewismus).
W Polsce używany m.in. w znaczeniu grupy, lub organizacji
lewicowej o prawdziwej, lub rzekomej nadreprezentacji Żydów
we władzach, przypisywany Komunistycznej Partii Polski,
a następnie Urzędowi Bezpieczeństwa.
1
„Powściągliwość i Praca”, nr 6 z 1988 roku (pismo katolickie).
Używany w Polsce dla stygmatyzacji środowisk liberalnych
oraz wywodzących się z b. PZPR.
Jest używany wyłącznie przez środowiska nacjonalistyczne
i
ksenofobiczne, w polskich (światowych) mediach praktycznie
nieobecny. Pojęcie to pojawiło się na przełomie drugiego
i
trzeciego dziesięciolecia XX w., w związku z „przypisywaniem
Żydom kierowaniem ruchem komunistycznym – tak w Rosji
Sowieckiej – jak i w Polsce”.
Rodzice Adama Michnika wywodzili się z nurtu działaczy
komunistycznych Komunistycznej Partii Polski z programem
przyłączenia Polski do ZSRS, oderwania od Polski ziem
wschodnich oraz zrzeczenia się na rzecz „bratnich
socjalistycznych Niemiec” Górnego Śląska i Pomorza.
Matka
Adama
Michnika,
Helena
1
,
zaangażowana
komunistka sprzed wojny, po wojnie „wsławiła się” głównie
dogmatycznymi podręcznikami do nauki historii, zalecającymi
m.in. jak najskuteczniejszą walkę z Kościołem i religią
katolicką.
Urodzona była i wychowana w zasymilowanej rodzinie
żydowskiej w Krakowie. Córka Hirscha Michnika i Pesel
Dobrejs Dobrys z domu Grunwald. Na Uniwersytecie
Jagiellońskim ukończyła historię i filologię klasyczną; doktorat
z historii uzyskała w 1926 r. Po studiach pracowała jako
nauczycielka w gimnazjum w Drohobyczu.
1
Helena Michnik (ur. 19 lipca 1903 r. w Krakowie jako Hinde
Michnik, zm. 1969 r.) – polska działaczka ruchu komunistycznego,
nauczycielka i historyczka.
Działała w Związku Niezależnej Młodzieży Socjalistycznej
„Życie”. Była współorganizatorką komunistycznej organizacji
pionierskiej im. Lenina w Polsce.
Od około 1936 roku żyła w nieformalnym związku
z
poznanym we Lwowie Ozjaszem Szechterem. Wspólnie z nim
wychowywała jego syna z wcześniejszego małżeństwa z Sabiną
Chatz, Jerzego oraz swojego syna z wcześniejszego związku,
Stefana. Matka Adama Michnika (ur. 1946), któremu nadano
jej nazwisko ze względu na brak formalizacji jej związku
z Ozjaszem Szechterem.
Po ataku Niemiec na ZSRR w czerwcu 1941 r. wraz
z
Ozjaszem Szechterem i dziećmi uszła do Kotliny Fergańskiej.
W Namanganie została nauczycielką w szkole dla uchodźców
polskich. Po rozpoczętej pod koniec 1943 r. wędrówce z Armią
Andersa przez Azję Środkową, Irak, Iran i Palestynę razem
z
synami dotarła do Europy Zachodniej, skąd wróciła do Polski
pod koniec roku 1945. Po 1945 wykładała w szkole Korpusu
Bezpieczeństwa Wewnętrznego podległego Ministerstwu
Bezpieczeństwa Publicznego.
Później była nauczycielką historii i autorką podręczników
szkolnych (Historia Polski do roku 1795, 11 wydań, napisana
z Ludwiką Mosler).
Na przełomie lat 50. i 60. XX w. pełniła funkcję dyrektora
sieci Klubów Międzynarodowej Prasy i Książki.
Zmarła w 1969 r. na atak serca. Pochowana na Cmentarzu
Powązkowskim (kwatera 249, rz. 5).
Wpływ wychowawczy rodziców Adama nie ominął jego
brata
„Wiadomości” TVP z dnia 9 grudnia 2009 r. podały informację
o wystąpieniu władz polskich o ekstradycję Stefana Michnika.
Stefan Michnik należy do grupy stalinowskich katów, jako
członek jednej z grup sędziów odpowiedzialnych za mordercze
wyroki. M. in. wyrokował w tzw. „sprawach tatarowskich”.
Wydawał wyroki śmierci na osoby w sfabrykowanych
przez
komunistów procesach działaczy niepodległościowych.
Wyroki śmierci w głośnych sprawach generała Tatara wcale
nie
były jedynymi wyrokami śmierci, które orzekł Stefan
Michnik. Tylko, że te inne wyroki, w sprawach oficerów
podziemia niepodległościowego, są dużo mniej znane. Tak, jak
podpisany przez Stefana Michnika wyrok śmierci na majora
Karola Sęka. Major Karol Sęk artylerzysta spod Radomia,
przedwojenny oficer, potem oficer Narodowych Sił Zbrojnych,
został stracony z wyroku sędziego Stefana Michnika w 1952 r.
Tak, jak w przypadku kierowanego przez Stefana Michnika
wykonania wyroku śmierci na wspaniałym polskim patriocie
Andrzeju Czaykowskim, powstańcu warszawskim, zastępcy
dowódcy połączonych baonów „Oaza-Ryś” na Mokotowie
i
Czerniakowie, odznaczonym za bohaterstwo w walce
z Niemcami „Orderem Virtuti Militari”.
Zamordowano go na Mokotowie 10 października 1953 roku,
przy uczestnictwie w egzekucji Stefana Michnika.
Stefan Michnik Szechter znajduje się w tym samym poczcie
z wieloma innymi stalinowskimi katami jak m.in.:
, właściwie Fajga Mindlak-Danielak, prokurator
oskarżająca w procesach politycznych okresu stalinizmu
w
Polsce Ludowej. Jej mężem był Kazimierz Brus polski
ekonomista żydowskiego pochodzenia. Jego głównym dziełem
jest książka „Od Marksa do rynku”.
Drugim mężem Heleny Wolińskiej-Brus był Franciszek
Jóźwiak, członek Biura Politycznego KC PPR / PZPR w latach
1948-1956,
komendant
główny
Milicji
Obywatelskiej
i wiceminister Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego.
, wyjątkowo okrutny funkcjonariusz aparatu
bezpieczeństwa w PRL. Zmarł w Tel Awiwie w 2007 roku. Był
m.in. komendantem Obozu Zagłady „Zgoda” usytuowanym
w
Świętochłowicach, gdzie w całym okresie jego istnienia
zginęło 1855 osób, odznaczony przez władze PRL „Krzyżem
Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski”.
Prokuratorzy IPN postawili mu zarzuty ludobójstwa,
znęcania się fizycznego i moralnego, sprowadzenia
niebezpieczeństwa powszechnego dla życia i zdrowia więźniów.
Oskarżony o stosowanie wyszukanej metody tortur tzw.
„piramidy”; na polecenie Morela strażnicy rzucali więźniów
jednego na drugiego, tworząc pięć, sześć warstw złożonych
z ludzi.
Izrael odmówił jego ekstradycji, a ówczesny minister
sprawiedliwości Andrzej Kalwas zapowiedział, iż zawiesza
starania o ekstradycję zbrodniarza. Dopiero w 2006 roku
zawieszono zbrodniarzowi wypłatę emerytury, lecz odzyskał
świadczenia po kilku miesiącach i otrzymywał je do śmierci.
Adam Michnik ma marzenie - spełnienie wytrwałych dążeń
swego ojca Ozjasza Szechtera do likwidacji Państwa Polskiego.
Organizacja
Ukraińskich
Nacjonalistów
(OUN-UPA)
zostanie również zaspokojona w swoich arbitralnych
roszczeniach terytorialnych. A wszystko dzięki staraniom
Aarona Szechtera vel Adama Michnika i jego wszechwładnej
„Gazecie Wyborczej”.
Konferencja w Stanisławowie
Stanisławów, polskie miasto – obecnie ukraiński Iwano-
Frankiwsk.
A oto, co m.in. powiedział Adam Michnik na konferencji
prasowej w stanisławowskiej księgarni „JE” w gorące
wrześniowe popołudnie 2009 roku:
„…Moje marzenie – stwórzmy coś na kształt Beneluxu np.
POLUKR, lub UKRPOL.”
„Marzę byśmy potrafili razem zbudować coś wspólnego.
Jeżeli zrobilibyśmy wspólny twór państwowy, coś na kształt
Beneluxu - na przykład POLUKR, lub UKRPOL
1
, to będziemy
(wówczas) państwem z którym się będzie musiał liczyć każdy
i
na Wschodzie i na Zachodzie. To jest olbrzymia szansa.
Ona
jest realna. Teraz pytanie: co to pokolenie, które dzisiaj
dochodzi do władzy w Polsce i na Ukrainie potrafi z tą szansą
uczynić. Ja mam z Ukrainą więzi sentymentalne. Mój ojciec
urodził się we Lwowie, mój przyjaciel Jacek Kuroń też się
urodził we Lwowie…”
1
Na lwowskiej konferencji w dniu 11 września 2009 roku
która odbyła się w Lwowskiej Bibliotece im. Stefanyka zabrał
głos dr Igor Hałaguda z IPN Gdańsk, który w długim
wystąpieniu podkreślił znaczenie badań historycznych
prowadzonych przez historyków polskich. Powiedział m.in:
„…można zadać pytanie na ile ta polska edukacja jest
efektywna. Przykładem może być Rajd Bandery. Byłem
zdziwiony, że publicyści, politycy zaczęli używać argumentów,
o których myślałem, że już takich argumentów się nie używa
i wyglądało na to jakbyśmy wrócili do lat 50”.
We wspomnianych konferencjach wzięli udział:
–Adam Michnik,
– dr Igor Hałaguda – IPN Gdańsk,
– Helena Łuczywo,
– Marcin Wojciechowski,
– Aleksandra Hnatiuk – I radca Ambasady Polskiej
Po zapewnieniu, iż stosunki polsko-ukraińskie układają się
bardzo dobrze, w imię przyjaźni między obu narodami,
nie
odegrano wprawdzie hymnów państwowych [zapewne
w
rozumieniu, iż będzie obowiązywał od teraz jeden hymn
narodowy UKR – POL], ale strony biorące udział w konferencji
wymieniły braterskie pocałunki, po czym na wniosek
nacjonalistycznej partii „Swoboda” i bloku „Batkiwszczyna”
Julii Tymoszenko złożony na sesji Rady Obwodu Lwowskiego
podano projekt rezolucji:
„W najbliższych wrześniowych dniach mija 70 lat
od
tragicznych dla Ukraińców wydarzeń, szczególnie
dla
mieszkańców obwodu lwowskiego. Wycofujące się
z
zachodnio–ukraińskich ziem polskie wojska i policja
zniszczyły dziesiątki wsi, zabiły setki pokojowo nastawionych
Ukraińców.
Proponuje się, aby w każdą drugą niedzielę września
obchodzone było nowe oficjalne święto - Dzień Uhonorowania
Poległych z Rąk Polskich Wojsk we Wrześniu 1939 roku”.
Tyle najnowszych przyjaznych wieści stanisławowsko-
lwowskich dla pp. Michnika, Hałagudy i Ambasady Polskiej
w Kijowie zanotował niżej podpisany.
Uniwersytet Pedagogiczny im. Komisji Edukacji Narodowej
w Krakowie uhonorował w dniu 17 listopada 2009 Adama
Michnika tytułem doktora honoris causa.
W przeddzień „Rzeczpospolita” ostrzegała, iż uroczystość
zakłócić może protest przeciwników wyróżnienia dla redaktora
„GW”.
Laudację uzasadniającą przyznanie honorowego doktoratu
wygłosił profesor Uniwersytetu Pedagogicznego publicysta
„GW” i „Tygodnika Powszechnego” Janusz Majcherek.
Do szczególnie skandalicznych tekstów o jawnie
antypolskiej wymowie należy publikowany w „Tygodniku
Powszechnym” za aprobatą ks. Adama Bonieckiego jeden
z
najbardziej oszczerczych i napastliwych artykułów na temat
dziejów Polski: „Ciemne karty polskiej historii” Janusza
A.
Majcherka ( „Tygodnik Powszechny” z 25 marca 2001 roku).
Ów tekst stanowi prawdziwy zsyp różnorodnych
antypolskich i antykatolickich potwarzy, insynuacji oraz
oszczerstw.
Kalumniator z „Tygodnika Powszechnego” umieścił tam
oszczerstwa przeciwko Konstytucji 3 Maja, powtarzał najgorsze
uogólnienia wrogów Polski o „polnische Wirtschaft
1
” i polskiej
tępocie
2
.
Szczególnie oburzające jednak było zamieszczenie przez
J.
A. Majcherka kalumnii na temat stosunku kardynała
A.
Sapiehy do Żydów w czasie wojny, atakowanie słynnego
metropolity krakowskiego za rzekomy brak pomocy Żydom.
Pomocy, którą tylekroć wcześniej wysławiali różni uczciwi
żydowscy autorzy (m. in. A. Biberstein w książce „Zagłada
Żydów w Krakowie”, Kraków, 1985).
Przed uroczystością odnotowano protesty przeciw planom
nadania Adamowi Michnikowi doktoratu honorowego uczelni,
m.in. przez pracowników Uniwersytetu Pedagogicznego,
podpisany przez nauczycieli akademickich Uniwersytetu
Pedagogicznego im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie:
prof. zw. dr. hab. Ryszarda Kantora, dr. hab. Henrykę
Kramarz, prof. dr. hab. Józefa Misiaka, Wiesława Magiery
redaktora naczelnego „Głosu Polskiego” w Toronto.
1
Polnische Wirtschaft (pol. polskie gospodarzenie) – stereotypowe
określenie funkcjonujące w społeczeństwie niemieckim, dotyczące
organizacji społeczeństwa polskiego. Według tego stereotypu
domyślnie „polnische Wirtschaft” oznacza skrajną niegospodarność,
brak planowania i manier oraz brud i tępotę
2
Podobnie powiedział A. Michnik: „Żydzi w Polsce przygotowują
ekspansję i mogą ją zrealizować, gdyż Polacy to stado tępych
baranów.” Tak powiedział w australijskiej TV.
Wśród oburzonych przyznaniem tego doktoratu jest trójka
autorów listu otwartego w tej sprawie - profesorowie
Uniwersytetu Pedagogicznego: Henryka Kramarz, Ryszard
Kantor i Józef Misiek. Twierdzą oni, że decyzja była niezgodna
z wolą większości obecnych na posiedzeniu Rady Wydziału
Humanistycznego uczelni, która odbyła się 9 lipca, a pomysł
doktoratu „zainspirowały” władze uniwersytetu.
Protesty odbyły się w dniu zapowiadanej uroczystości
przed gmachem uczelni.
Prof.
Michał
Śliwa,
rektor
uczelni
powiedział:
„Protestującym odpowiem: gdyby nie Adam Michnik, to teraz
zainteresowałyby się wami SB, a potem trafilibyście do aresztu.
A tak każdy może protestować” – mówi „Gazecie Wyborczej”
rektor Uniwersytetu Pedagogicznego im. Komisji Edukacji
Narodowej w Krakowie, inicjator przyznania doktoratu
honorowego Michnikowi.
Należy w tym miejscu przypomnieć, iż Komisja Edukacji
Narodowej (KEN), (pełna nazwa Komisja nad Edukacją Młodzi
Szlacheckiej Dozór Mająca), centralny organ oświaty powołany
w Polsce przez Sejm 14 października 1773 r. na wniosek króla
Stanisława Poniatowskiego była pierwszym w Polsce
ministerstwem oświaty publicznej i pierwszą tego typu
instytucją w Europie.
Medal Komisji Edukacji Narodowej to polskie odznaczenie
resortowe nadawane za szczególne zasługi dla oświaty
i wychowania przez Ministra Edukacji Narodowej.
Jako laureat zaszczytnego odznaczenia Medalem Komisji
Edukacji Narodowej wyrażam swój głęboki żal, iż polska
uczelnia edukacyjna zlokalizowana w Stołecznym Królewskim
Mieście Krakowie, mająca w swoim godle Komisję Edukacji
Narodowej – historyczny symbol polskiej wiedzy i nauki
nie
zwróciła uwagi na nastroje społeczne skierowane przeciwko
uhonorowaniu Adama Michnika doktoratem Uniwersytetu
Pedagogicznego.
Czy uczelnia przy mniejszościowym poparciu jej władz
posiadała przyzwolenie społeczne?
Napisane przez:
Aleksander Szumański, „Głos Polski”, Toronto
Źródła:
„Kurier Galicyjski”, wrzesień 2009, „Konferencja prasowa
Adama Michnika”,
„Głos Polski”, Toronto, nr 14, 1-7.04.2009, Aleksander
Szumański, „Komunistyczna Partia Zachodniej Ukrainy”.
Kontakt:
Once a whore, always a whore.
1
(
Raz się skurwisz, kurwą zostaniesz.
)
1
George Orwell. Słowa skierowane do angielskich intelektualistów
i lewicowych dziennikarzy.