background image

 Wiadomość wydrukowana ze stron: 

wiadomosci.wp.pl

"Przemoc seksualna to nie klepanie po pupie i żarty"

2010-02-12 (15:16)

Sąd pokazał, że wykorzystywanie seksualne kobiet to nie są sprośne żarty i poklepywanie po 

pupie, ale że za to idzie się siedzieć. To przełomowy wyrok – komentuje dla Wirtualnej 

Polski Anna Czerwińska, działaczka organizacji kobiecych, feministka. Andrzej Lepper i 

Stanisław Łyżwiński zostali w czwartek skazani ws. seksafery. 

Pięć lat dla b. posła Samoobrony Stanisława Łyżwińskiego oraz dwa lata i trzy miesiące dla 

Andrzeja Leppera, b. wicepremiera koalicyjnego rządu PiS-LPR-Samoobrona za 

przestępstwa seksualne. Bez zawieszenia. Takie wyroki usłyszeli w czwartek główni 

oskarżeni ws. seksafery w Samoobronie. Sąd - na razie pierwszej instancji – przyznał rację 

wykorzystywanym seksualnie kobietom. Co na to feministki? – To precedensowa sprawa. 

Wyrok odniesie efekt psychologiczno-społeczny. Wielu panów być może wreszcie sobie 

uświadomi, że pewne praktyki, tylko dlatego, że często mają miejsce, nie są moralnie 

właściwe, a poza tym są karalne – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską prof. Magdalena 

Środa, filozof i etyk z Uniwersytetu Warszawskiego. 

- Droga przez mękę, którą przeszła Aneta Krawczyk wymagała nieprawdopodobnego hartu 

ducha. Nie każdą kobietę byłoby stać na to, by tak jak ona walczyć z otwartą przyłbicą. 

Wiele z nich woli machnąć ręką i zapomnieć o wszystkim. Mam nadzieję, że jej historia 

sprawi, że kobiety częściej będą szukać sprawiedliwości w takich sprawach. Ale nie 

oszukujmy się, do tego, żeby problem wykorzystywania seksualnego kobiet wyeliminować, 

potrzeba przede wszystkim edukacji. Kobiety muszą być świadome swoich praw, ale muszą 

znać także uzusy, wzory postępowań, by wiedzieć, jak z tych praw skorzystać. Tu wciąż za 

mało zostało zrobione – uważa Środa. 

"Ona za każdym razem zeznawała inaczej"

Andrzej Lepper, który nie był obecny na sali rozpraw, po wyroku nie krył zaskoczenia. 

Utrzymywał, że zeznania Anety Krawczyk są niewiarygodne. - Ona za każdym razem 

zeznawała inaczej. Sama powiedziała, że w niczym nie uczestniczyła, niczego nie widziała,

tylko coś tam słyszała. W sądzie zmieniała daty, godziny, czas popełnienia niby tego 

przestępstwa przeze mnie. Dlaczego daje się wiarę jej, kiedy tylu świadków potwierdza 

moją wersję? – pytał w rozmowie z WP. 

– Lepper był zdziwiony, że za przemoc seksualną wobec kobiet w ogóle może być jakaś 

kara, był przyzwyczajony do tego, że takie zachowania to standard w stosunkach damsko-

męskich – uważa Czerwińska. A Środa dodaje: - Głębokość jego szoku pokazuje głębokość 

problemu wykorzystywania. To był szok osoby, która uważała przestępstwo za coś 

normalnego. Klepanie kobiet po pupie i ich „używanie”, jakby były przedmiotami, wydaje 

się mężczyznom normalne, bo tak działo się przez setki lat. Zdaniem kolegi pana Leppera

prostytutkę można zgwałcić, dla wielu mężczyzn kobiety też można krzywdzić, bo taka jest 

codzienna praktyka. 

Czy wyrok to początek zmian? Zdaniem rozmówczyń WP, można odnieść wrażenie, że tak. 

- Przestępstwo znów jest przestępstwem, za które grozi odpowiednia kara – uważa prof. 

Środa. 

Strona 1 z 2

Wiadomości - serwis informacyjny - WP.PL

2010-12-18

http://wiadomosci.wp.pl/drukuj.html?wid=11968910

background image

Wyrok w seksaferze to sygnał dla polskich kobiet, że warto ujawnić fakt molestowania 

przez przełożonego - ocenił w piątek minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski. 

Czerwińska wyraża nadzieję, że będzie on także sygnałem dla sędziów w sprawach 

dotyczących molestowania seksualnego, które w tej chwili się toczą. - Chodzi mi przede

wszystkim o sprawę olsztyńską, która w wielu punktach jest podobna do seksafery w 

Samoobronie. Tu również cała uwaga mediów umiejętnie jest przez sprawcę przemocy 

kierowana na domniemane złe prowadzenie się ofiar. Wszyscy zastanawiają się nad tym, 

czy ofiara jest wiarygodna, a nie, czy sprawca dopuścił się zarzucanego mu czynu –

zauważa. 

Rozmówczynie Wirtualnej Polski liczą na to, że sąd wyższej instancji utrzyma wyrok, który 

zapadł w czwartek. - Wówczas poczucie niesprawiedliwości, które odczuwa wiele kobiet, 

które znalazły się w podobnej sytuacji, znajdzie swoją rekompensatę – mówi z 

przekonaniem prof. Środa. 

Joanna Stanisławska, Wirtualna Polska

(wp.pl)

Copyright © 1995-2010

Strona 2 z 2

Wiadomości - serwis informacyjny - WP.PL

2010-12-18

http://wiadomosci.wp.pl/drukuj.html?wid=11968910