Tytułoryginału:GaspareMutolo–Lamafianonlasciatempo
Projektokładki:KatarzynaKonior/bluemango.pl
Redaktorprowadzący:BożenaZasieczna
Redakcjatechniczna:SylwiaRogowska-Kusz
Składwersjielektronicznej:RobertFritzkowski
Korekta:DorotaWojciechowska-Ring
Naokładcewykorzystanozdjęcie:
©FrancescoFanconi/Shutterstock
©2013RCSLibriS.p.A.,Milano
©forthePolisheditionbyMUZASA,Warszawa2015
Wszelkieprawazastrzeżone.
Żadnaczęśćniniejszejpublikacjiniemożebyćreprodukowana,przechowywanajakoźródło
danychiprzekazywanawjakiejkolwiekformiezapisubezpisemnejzgodyposiadaczapraw.
ISBN978-83-7758-942-7
MUZASA
Warszawa2015
WydanieI
Spistreści
20Cośnietak,paniesędzio?Palipandwapapierosyjednocześnie?
Prolog
–Oficjalnieodchodzęzcosanostry,doktórejnależałemjakoczłonekklanuPartanna-Mondello,
któremuprzewodziłSaroRiccobono.
Minęłowielelatodchwili,gdywypowiedziałemtesłowa.
CentrumUrazowo-OrtopedyczneweFlorencji,26czerwca1992roku,godzina16.30…
Świadkowie:sędziowiePierLuigiVignaiSilviaDellaMonica.
Tak,minęłowielelat.TymczasemwyjechałemdoRzymuinauczyłemsięponimporuszać,
nawetsamochodem.Bezproblemuorientujęsięwjegotopografii.Czujęsiętucorazpewniej.
OczywiścienietakdobrzejakwPalermo,które–jakomafioso–znałemodpodszewki,alepo
kilkunastulatachrzymskieotoczenieniestanowijużdlamnietajemnicy;potrafięrozróżnićjego
uczciweiprzestępczeoblicze.Przestałemsięukrywaćiwielokrotniezdarzyłomisięotrzeć,
przypadkiem,poprzezznajomośćchociażbyzjubilerami,olokalnypółświatek.Alenieskusiłem
sięnałatwyzarobek.
NazywamsięGaspareMutolo.JestemSycylijczykiemiwspółpracujęzwymiarem
sprawiedliwości.Mamburzliwąprzeszłość.Jakwszyscy,którzydokonalitakiegowyboru.
Przestępcy,zabójcy,złodzieje.Oto,kimbyliśmyprzezwielelat.Takiegopiętnaniesposóbzsiebie
usunąć.Każdyznasrozliczasięzprzeszłościąnaswójsposób.Żaliwyrzutysumieniato
prywatneodczuciaitakiejużnazawszepozostaną.
Wiem,żewieleosóbpodskórniewyczuwamojeokrutnedrugieja;wiedzą,żenadalwemnie
tkwi,lękająsiędrzemiącejwemnieprzemocy,obawiająsię,żenagłygestczynieszczęśliwie
dobranesłowomogąjąrozbudzić.Aleijawiem,zkimpowinienemsięspotykać,unikam
ryzykownychdlasiebiemiejsc.Choćniekiedytrudnostwierdzić,któreznichsądlamnie
faktycznieniebezpieczne.
Żyjęwnieustannymstaniegotowości.Niepotrafiępozbyćsiętegonawyku,choćdzieci
śmiejąsięzemnie,kiedyzarazpouruchomieniusilnikaspoglądamwtylnelusterko.Zawszetak
robię.Czasamiwybieramdłuższątrasę,bydojechaćnamiejsce;ot,staryzwyczajgubienia
ewentualnegoogona.Czujnośćiciągłagotowośćdoodparciaatakutowarzysząminacodzień,
chociażdawnoodrzuciłemprzeszłość.
PomimoupływulatRzympozostałdlamnieobcymmiastem.MarząmisięlodywMondello,
tęsknięzatelefonamiodkumpliczykrewnychzaczynającymisięodsłów:„patrzęnamorze
idzwoniędociebieGaspare,bo…”,zarozmowamiostarychczasach.Wciągutychdwudziestu
jedenlatnigdynieodezwałsięwemnie„zewkrwi”,nigdynieuległempokusie.Trzymamsię
uparcierazobranejdrogi,choćpoczątkibyłynaprawdętrudne,zwłaszczagdypatrzyłemna
dzieci,którymniemogłemzapewnićdobrobytu,dojakiegobyłyprzyzwyczajone.Państwonadal
mniechroni,jestfizycznieobecne.Imimożeostatnimiczasytęochronęzredukowanodo
minimum,toimojelękiorodzinęniecozelżały.Jasne,żenigdyniebędęmógłpoprostuzniknąć.
Żonaodsamegopoczątkuzgadzałasięzmojądecyzją.Jakokobietamafiosanauczyłasięnie
wtrącać,akceptowaćmojewyboryiznosićswójloswmilczeniu.Jednakwprzypadkudzieci,
którebyłyjeszczemałe,kiedynależałemdocosanostry,musiałominąćkilkalat,zanimwszystko
wróciłodonormyiudałomisięnauczyćjenowegożycia.
Terazznającałąprawdę;zbiegiemlatzrozumiały,żeniejestemzłymczłowiekiem.Inie
kryjędumyzezmiany,jakąprzeszedłem.Myślę,żejestemczułymojcem.Inadalpotrafię
wyczytaćwichspojrzeniutęsknotęzaSycylią.Zostałypozbawionetożsamości,alewciążczują
sięjakpołudniowcy.Pracowałemtotu,totam,alegdytylkoktośsiędowiadywał,kimjestem,
przestawałmiufać.Nienegujęprzeszłościijestemdumnyzmychdokonań;wkońcustałemsię
innymczłowiekiem,takżedziękitemu,cobyłokiedyś.
Dostałemnowątożsamość.Noszęinnenazwisko,choćrzadkogoużywam,wprzeciwieństwie
doczwórkimoichdzieciiżony.Rozumiemich:tonieonipowinnipłacićzamojewcześniejsze
orazostatniewybory;winnyjestemtylkoja.
Dzieciwyrosły,założyłyrodziny,wyprowadziłysięodnas;mojażonaspędzaczasgłównie
wdomu,choćnapewnoczujesiębezpieczniejniżkiedyś.Taświętakobietastoiprzymnieod
czterdziestulat.Kilkadnitemuporazpierwszyposzliśmysaminaspacer,ażdocentrum.Nigdy
wcześniejtegonierobiliśmy.
Odbyłemmojąkaręichcęterazopowiedziećinnymiomafii,opiekle,zktóregoniesposób
wyjść,chybażenogamidoprzodu.Chcęopowiedziećomafii,któraniesieśmierć.
Zawszeszczerzeodpowiadałemnawszelkiepytaniapolicji,alewciążdostajęwezwaniado
składaniazeznańicojakiśczasmuszęwracaćdostarychzbrodni.
–Dlaczegowcześniejniewspomniałpanotym?–słyszęcopewienczaswyrzuty.
–Boniktmnieotoniepytał–odpowiadam.
Wiem,kiedyjestczasnasłowa,akiedynadziałanie.Nauczyłamnietegoulica,powojenne
zaułkiPalermo.Wtamtychczasach,kiedypytanoSycylijczykówomafię,odpowiedźbyła
zazwyczajjedna:„Nieistnieje”.
Niełatwooskarżyćdziśsędziów,policjantówczypolitykówoto,żesąnaczyichśusługach.
Trzebabyćwiarygodnym.Seryjnymordercakaladobreimięzasłużonychobywateli?!Jakśmie
oskarżaćowspieraniemafiiosobyodznaczonezawalkęzprzestępczościązorganizowaną?!
Wciążpamiętam,jakporazpierwszy,wobecnościPaolaBorsellino,wymieniłemnazwisko
BrunaContradyzSisde
orazsędziegoDomenicaSignorina.Siedzącyobokstrażnikkopnąłmnie
wściekłypodstołem.Potemwyjaśnił,żekierowałnimlęk,iżmojezeznaniamogąwywołać
reakcjęłańcuchową.Onteżchciałwalczyćzmafią,aleobawiałsięrozpaduwłoskiegopaństwa.
Wymiarowisprawiedliwościniełatwouwierzyćwsłowaodwiecznegowroga.Imordercy.
Uczciwiludzie(atakichspotkałemwielu)ztrudemakceptująoskarżeniapodważającestruktury
państwa,któregosągotowibronićnawetzacenęwłasnegożycia.Teobawytożerdlamafiosów.
Dlaprawychurzędnikówwiadomość,żepółświatek–zktórymwalczą–zdołałskorumpowaćdo
cnainstytucjezaufaniapublicznego,stanowiprawdziwycios.
Zdarzyłomisięprzemilczeńkilkanazwisk,aletylkodlatego,żeteosobyjużdawnowypadły
zgry.Pewnietrudnouwierzyć,żezabójcamojegopokrojuniechcezniszczyćkomuśżycia.Ale
toprawda.Takżeidlamnieczasmasweznaczenie,aprzeszłość,nawetnajbardziejhaniebna,to
tylkoprzeszłość.Dlakażdegoznas.Czasamijednakdajeosobieznaćpodługimokresie
milczenia.WciążbrzmiąmiwuszachsłowaGiuseppeAyal
,twierdzącego,żebratPaola
Borsellina,Salvatore,ma„problemyzgłową”,„jestpsychiczny”itympodobnemałopochlebne
określenia.Ayalawytoczyłciężkiedziała,ponieważbratsędziegozarzuciłmuwielokrotne
zmienianiezeznańwsprawieczerwonegoterminarzaznalezionegowdniuzamachunavia
D’Amelio.Ayalajakojedenzpierwszychudałsięnamiejscezamachu.
Jegoobelgikażąmiwrócićdominionychlat,choćpróbowałempogrzebaćje,sprawić,by
zapadływniepamięć.Ayalabyłtylkojednymzwielu.Miałkilkasłabości,któremożnabyło
ewentualniewykorzystaćiniewzbudzałstrachujakoprokurator,choćzpewnościądalekomu
byłodoCarnevalego,zwanego„zabójcąwyroków”,naktóregomafiamogłazawszeliczyć
Dotegopotrzebawewnętrznejperfidii,niewystarczykorupcyjnazachęta.
Niezabardzoufamypleciuchom.Dziś,zastanawiającsięnadjegosłowami–mamnaprawdę
sporoczasunarozmyślaniaiwspomnienia–świtająmiwgłowiepewnefakty,pojawiająsię
dręczącemyśli.Wsłynnymmaksiprocesie
–jakjużwspomniałemwkilkuwywiadach–
SignorinoiAyalawystępowalizramieniaprokuraturyiwakcieoskarżeniażądalidlamniekary
25latpozbawieniawolności.Alejużdlamojegomafijnegoprzełożonego,GiacomoGiuseppe
Gambino,żądalitylko10lat.DoskonalepamiętamteżoświadczenieAyalizokresuzaciekłejwalki
zmafią,wlatach1992–1993.Wjednymzwywiadów,odnoszącsiędouregulowańwzakresie
świadkówkoronnych,stwierdził,żesędziowiemająjużdodyspozycjipełenmateriałdowodowy
iżewszyscyświadkowiekoronnipowinniwrócićnatychmiastzakratki.Ot,pomocnicy
jednorazowegoużytku.Czułsiębardzopewnie,zwłaszczażewłaśniew1992roku,kiedypodjąłem
współpracęzwymiaremsprawiedliwości,zostałwybranydosejmuzramieniaPartii
Republikańskiej.Potemzrobiłbłyskawicznąkarierę.Stałsięnietykalny,przeistoczył
wantymafijnysymboliobnosiłsięwszędzieznajomościązFalconem
Bardzochciałemopowiedziećmuozdarzeniach,którychbyłemświadkiem.Zwłaszczaże
większośćinformacjiocosanostrzepozostajewsferzeniedomówień.Iniewieletrzeba,abystać
się„marionetką”,narzędziemwrękachinnych.Kiedywychodząnajawaferyzfigurantami,
sprawy,októrychwszyscyoddawnawiedzieli,zawszezadajęsobiepytanie,dlaczegodopiero
teraz…Topewniemojeskrzywienie„zawodowe”.GdyczytamoVitoNicastrim,„wiatrowym
królu”,któryzaprojektowałwiększośćfarmywiatrowychwKalabriiiSycylii,zastanawiamsię,
dlaczegotakpóźnoodkrytojegopowiązaniazmafiązTrapani.UrodziłsięwAlcamo,gdzie–jak
powszechniewiadomo–rządzi,zramieniacosanostry,MatteoMessinaDenaro.Wiem,że
dochodzeniewymagaczasu,aleongranatejsceniepierwszeskrzypceodtrzydziestulat.
Dlategotaktrudnojestzacząćmówić;trzebawyczućodpowiednimoment,zyskaćpewność,że
zeznanianietrafiąnaopóriżepaństwobędziezainteresowanewyjaśnieniemdanejsprawy.Od
zawsze,odtrzydziestulat,odkądNicastrizacząłpracowaćjakoelektryk,wszyscywiedzieli,że
wrejonieTrapaniludzieonajczystszychrękachmająnajwięcejnasumieniu.AsamoTrapani,
rodzinnemiastoostatniegozezbiegów,mawłasnąhistorię.Tojedynyrewir,wktórymmafiosiod
dawnamająswoistąprzepustkędoświatamasonerii.WinnychczęściachSycyliitedwie
organizacjeniebratająsięzesobą,botrudnodobrzesłużyćdwómpanom.Tylkoci,którzymają
dostępdowieluinformacji,sąwstaniepoznaćzłożonąmozaikęrzeczywistości.Aleukładankajest
natyleskomplikowana,żenawetodkryciewieluelementówmożeokazaćsięcałkowicie
bezużyteczne.ItodlategoBuscetta
nieopowiedziałwszystkiegoFalconemu,stwierdzając,że
niemożewyznaćcałejprawdy.Stałzatymniestrach,aleświadomośćbezsensustuprocentowej
szczerości.
Odejściezmafiiwywołujesyndromosierocenia,boprzecieżmafiastałasięcałymtwym
światem,niezbędnymdożyciajakpowietrze.Wgłębiduszyczujeszsięmafiosempowszeczasy,
jeżeliżyjesznaSycylii,wojczyźnieegzageracji.Niektórzytwierdzą,żecosanostrawydała
wyroknaFalconego,nietylezewzględunamaksiproces,ilewnastępstwiejegoświętokradczego
stwierdzenia:„Mafianiejestwżadnejmierzeniezwyciężona.Mawsobieczynnikludzki,ajak
wszystkozwiązanezczłowiekiemmaswójpoczątekikoniec”.Widoczniekomuśsiętonie
spodobało.Przecieżmyjesteśmynieśmiertelni.
Uważamsięzacennegowspółpracownikawymiarusprawiedliwości.Podpewnymwzględem
nawetistotniejszegoniżTommasoBuscetta.Podobniejakonznamnajskrytszetajemnicemafii:
jakoczłonekwyższegoszczeblaklanuPartanna–Mondellomiałemdostępdoinformacjinietylko
wramachmejdziałalności,aleotrzymywałemteżbezpośredniowiadomościodnaszegosztabu
prowincjiwPalermo.Ufalimirównieżczłonkowieinnychrodziniczęstopowierzalirolę
negocjatorawsporach.Niebezpowodunazywanomnie„Rozjemcą”.PracowałemdlaRiiny
jakokierowcaizabójca,mamnaswymkonciedwadzieściadwamorderstwa.Najczęściej
dusiłemswojeofiary:zaciskałemimsznurwokółszyiiwtensposóbpozbawiałemżycia;
zdecydowanierzadziejwybierałempistoletlubkarabin.Niezabiłemżadnegosędziego,
prokuratoraanipolicjanta.Chodziłozawszeowewnętrzneporachunki,aofiaramibylimafiosi,
tacyjakja.Pewnietoprzypadek,żeakurattaksiępotoczyłomojeżycie.Poznałemwięzienne
cele,przezkilkamiesięcyukrywałemsięprzedpolicją,przeżyłemzakazopuszczaniamiasta,
zbierałemharacze,handlowałemnarkotykami,organizowałemśledzeniaiporwania.
Nigdyniewypierałemsięprzeszłości,aleteżnieprzesadzałemwmychopowieściach.Inni
eksmafiosipotwierdzilimojewersjewydarzeń,nawettenajważniejsze,jakwsprawiezabójstwa
SalvatoreLimy
.JestempierwszymświadkiemkoronnympochodzącymzzastępówRiiny.
Podjęciedecyzjiowspółpracyzwymiaremsprawiedliwościniezajęłomiwieleczasu.
Spotkałemsię15grudnia1991rokuzGiovanniFalconem,któremuzakomunikowałemchęć
rozpoczęcia„nowego”życia.Drugiważnymomentwprocesiemojegoodrodzeniamiałmiejsce
25czerwca1992roku,kiedywyjechałemzzakładukarnegowPiziewwozieopancerzonym.
Abyukryćprawdęprzedinnymimafiosamiodsiadującymiwyrok,wymyślonobajkęomoim
przesłuchaniuwsądziewLivorno.Musiałemuważaćnakażdygest,ponieważwśródmoich
towarzyszyzcelibylimafiosiwysokiejrangi,jakCiccioMadonia,capomandamentozResuttana,
czyEnzoGalatolo,capofamigliazAcquasanta.Jużwcześniejzdecydowałemsięnawspółpracę
iterazmusiałemtylkowszystkodobrzerozegrać.Postanowiłemnieizolowaćsięod
współwięźniów:odseparowanieispecjalnaochronastrażnikówtowyrokśmierci,ponieważ
jednoznaczniedowodzizdrady.Niemogłemsiętaknarażać.Doskonalewiedziałem,żemafia
zdoładopaśćkażdego,jeślitylkotegozapragnie.Żyjącwśródinnych,zachowującsięostrożnie,
ajednocześnienaturalnie,zapewniałemsobienajlepsząochronę.
WLivornozawiezionomniedosądu,gdziewpiwnicachspotkałemsięzGiannimDeGennaro,
FrancescoGratterimzAntymafijnejDyrekcjiŚledczejzRzymuipułkownikiemDomenicoDi
Petrillo,zwanym„ŻelaznymWąsem”,którywczasachwalkizterrorystamiwspółpracował
zDallaChiesa
Wichobecnościpowtórzyłemmojądeklaracjęopuszczeniaszeregówmafii.
NastępnieDeGennaronakazałswymdwómwspółpracownikom,byodtegomomentu
informowaligookażdymmoimruchu.Tobyłbezwątpieniarozkaz.Potemzawiezionomniedo
szpitalaCareggiweFlorencji.
Następnegodnia,26czerwca,przyszedłdomniePierLuigiVigna,oczywiściewporozumieniu
zDeGennaroidokonałprzesłuchaniawobecnościmecenasSilviDellaMonica.Towtedy
złożyłemoficjalneoświadczenieowystąpieniuzmafii.Odtejchwilistałemsięprawowitym
współpracownikiemwymiarusprawiedliwości.Wnastępstwiedecyzjiozwolnieniuzwięzienia
czekałmniearesztwstrzeżonym,sekretnymmiejscu.Jużnigdyniewróciłemzakratki.
Wtamtymczasieświadkówkoronnychbyłoniewielu.Historieprekursorów,jakchoćby
Buscetty,któregonajbliższąrodzinęikrewnychpozbawionożycia,skutecznieodstraszały.
Wszyscysiębali.Japrzestałemodczuwaćlęk,choćdoskonalezdawałemsobiesprawę,żeludzie
Riinyzklanucorleonesinieznająlitości.Byłonastakniewielu,żemogliśmypozwolićsobiena
pewneżądania.Poprosiłemoto,byprzesłuchiwałmniePaoloBorsellino.Falconebył
przychylnytemurozwiązaniu,aleszefprokuraturywPalermo,PietroGiammanco,niechciałsię
zgodzić.Byłomuniewsmak,żetojadyktowałemwarunki.Amożebyłyteżjakieśinnepowody,
kwestiewpływówiwładzy?FalconeiBorsellinojakojedyninieprzedkładaliosobistych
względówiinteresównadwalkęzmafią.Amyznamysięnaludziachipotrafimyrozpoznać,kto
zasługujenaszacunek.
PowyjściuVigniiDellaMonicazeszpitalaCareggiwyruszyłemdoRzymuzestatusemosoby
podszczególnąochroną.Odtejdecyzjiniebyłojużodwołania.ZatrzymaliśmysięwGavorrano,
podGrosseto,gdziemojarodzinazamieszkaław1989roku,abybyćbliżejmnie.Żona
przygotowałacośdojedzenia,potemsięzniąpożegnałem,obiecując,żeprzyjedziedomnie
zdziećmiwodpowiednimmomencie.Taknaprawdęmójwybórwywróciłświatdogórynogami
przedewszystkimmoimnajbliższym:żonie,trzemsynomicórce.Najstarszymiałwówczas
22lata,córkaprawie20,amłodsi16i10lat.Gdybymtakniepostąpił,nieczekałabyichżadna
przyszłość.
Przezwielelatnierozmawiałemzdziećmiomojejdecyzji.Aleczasniestoiwmiejscu;oni
rośli,amojahistoriazyskałarozgłos.Jednaknapoczątkuanija,anioniniepodejmowaliśmy
otwarcietegotematu.Najwyżejczasamicośimsięwyrwałoityle.Jakprzystałona
Sycylijczykówwychowanychwnaszejkulturze,pozwalalisobiejedynienaniezobowiązujące
pytanieoto,dlaczegoniemożemywrócićdoPalermo.
Wciągukilkumiesięcyichżycieuległoradykalnejzmianie.Niemogliliczyćnapowszechny
szacunek,jakimcieszylisięwnaszejdzielnicy.Mieliśmyjeszczedużopieniędzy,ależonazaczęła
oszczędniejprowadzićdom.
Ztrudemprzychodziłomiprzekonanienajbliższych,żenieutożsamiamsięzbestialskimi
mafiosami,którzybezwahaniazabijalidzieciikrewnych.Musiałemimwyjaśnić,dlaczego
rozpocząłemwspółpracęzwymiaremsprawiedliwości,alenigdynieczułempotrzeby,bysię
tłumaczyćzprzeszłości,kiedybyłemmordercą.Pochodzilizespecyficznegoświata,bylidziećmi
mojejSycylii.Itaknaprawdętylkorodzinomofiarwinienembyłwyjaśnienia.
Nastałtrudnyczas;koszmarnemiesiącepośmierciBorsellina,któremuzaufałemiprzy
którymczułemsiębezpieczny.
Podświadomiespodziewałemsięfalizabójstw,ponieważwcosanostrzeotwarciemówiłosię
okoniecznościpodjęciaradykalnychdziałań.Tobyłdlanaschlebpowszedniija,starymafioso,
nierazprzeżyłempodobnehistorie.
W1974rokuwłoskikodekskarnyniezawierałjeszczedefinicjiprzestępczościzorganizowanej,
aleniektórzypolicjanci,prokuratorzyisędziowiezaczęlipodchodzićwnowatorskisposóbdotego
rodzajuspraw.Corazczęściejwtrakciedochodzeńprowadzonychprzezkarabinierówczypolicję
wpisywanopojedynczeprzestępstwawszerszykontekst,costanowiłonoweiskuteczniejsze
narzędziewrękachorganówścigania.
Mafijnibossowiewyczulizagrożenieizagrozilifalązabójstw.Wefekciemiędzyśrodowiskiem
adwokatów,polityków,sędzióworazmafiosamizawiązałsięniepisanypaktuniemożliwiający
jakąkolwiekwalkęzezorganizowanąprzestępczością.Policjamiałaznówtraktowaćwszelkie
przestępstwajakopojedynczewykroczenia.Cosanostrawydałaprecyzyjnenakazy:jeżeli
zacznieciejeklasyfikowaćjakoprzypadkidziałalnościmafijnej,zaatakujemycałyPółwysep
Apeniński:dokonamyzamachówwmiejscachpublicznych,naulicach,wbankach.Wojna
przekroczygranicepodległychnamdzielnic.
Mojahistoriatohistoriaczłowieka,którypostanowiłprzeciwstawićsięchoremusystemowi,
będącemuowocemszaleństwaRiiny.Jestemjednymznajstarszychstażemświadków
koronnych,którywciążżyje.Iautentycznymkronikarzemmafii.Częstosłyszępytanie,jakto
możliwie,żemnieniezabito,zwłaszczanasamympoczątku.Odpowiadam,żepozostałemprzy
życiu,boukryłemsiędalekoodPalermo.Pozatymżadenmafiosoniemiałomniezłegozdania;
niedarzonomniepowszechnąnienawiścią.Tozresztąjednazróżnicmiędzyzwykłym
żołnierzem,jakja,aszefemtypuBuscetta.Wielubossów,przeciwktórymskładałemzeznania,
powinnomidziękować.Gdybynietrafilidowięzienia,terazgnilibywgrobie.Namafijnych
szczytachzaczęlisięlęgnąćzdrajcy,każdymógłpaśćichofiarą,amafianiecierpichaosu,który
utrudniarealizacjęstrategii.
Udałoimsięuciszyćpierwszychświadkówkoronnych:Buscettę,Mannoię,Contorno.
Pierwszych,jacypojawilisiępoponadstuleciucałkowitejzmowymilczenia–omertà.Należeli
dogrupyskazanejnaporażkę–jakwszyscyspozaklanucorleonesi–aichdecyzjaowspółpracy
byłapodyktowanachęciąucieczkiprzedkrwawymszaleństwemRiiny.Aleijegoludzieniemogli
spaćspokojnie.Zapanowałterroristrach.
Janależałemdozwycięskiejfrakcji,byłemprawąrękąRiiny,azacząłemsypaćniezobawy
przedjegowyrokiemśmierci,alebypołożyćkresporządkowi,jakiwprowadził:historiajestpełna
przykładówtyranówzamordowanychprzezzaufanychpopleczników.Riinabyłdemonem,ito
niezwykleprzebiegłym.Jużw1992rokuczuł,żekrągwokółniegosięzacieśnia.Idlategowlatach
1992–1993postawiłwszystkonajednąkartęizacząłprzygotowywaćgruntpodokreszamachów
bombowych,masakripaktówzpaństwem.
Częstozastanawiamsięnadaktualnąkondycjąmafii.Napewnostarasięprzeformowaćszyki,
jakzawszewykorzystująckryzyswkraju.Alejużnigdyniebędzietaka,jakbyłakiedyś.Ichoć
minąwieki,niesądzę,bydawna,mafijna„kultura”miałaszansenanoworozkwitnąć.Przed
wysypemświadkówkoronnychmafiosomilczał,zapewniałbezpieczeństwo,brzydziłsię
donosamiidlategoteżdziałaczepolitycznitakchętniewspółpracowalizcosanostrą.Teraz
politycy,sędziowieiludzieuwładzyzastanowiąsiętysiącrazyzanimnawiążąrelacjezmafią.
Dawneukładyumarły.Jasamnieumiałbymdziśodnaleźćsięworganizacji,bostarezasady
odeszłydolamusa;kiedyśwystarczyłospojrzenieczylekkieskinieniegłowy,bywyrazić
aprobatęlubodmowę.Jeżeliwstępowałeśdogronajakoprzyjacielprzyjaciół,wiadomobyło,że
jesteś„swój”iniktnietraciłczasunazbędnezapewnienia.
Jednaknadaldźwigambrzemięprzeszłości.Kiedysięwkurzam,niktniemawątpliwości,że
staramsiępowstrzymaćagresję.Każdy,ktostaniemiwtedynadrodze,wyczuwaówmały,
pozornie,szczegół,któryodróżnia„normalnego”człowiekaodbyłegozabójcy.Przelanakrew
naznaczacięnazawsze.
Potymwszystkimcoprzeżyłem,jużnicniemożemniezranić.Nieczułemstrachu,gdy
wystąpiłemprzeciwkrwiożerczemuRiinie,choćpaństwosięprzednimugięło.Mamtwardą
skórę,aleniepotrafiłbymjużnikogozabić.Odrzuciłemprzemoc,awentylemdlamoichemocji
stałasięsztuka.Ostatnimiczasyzauważamzmianywmoichmalunkach:pejzażezaczęłysię
zaludniać.Wypełniająjemałepostaciwciemnychubraniach.Wcześniejichnierysowałem.
Pojawiłysięzchwilą,gdyzrozumiałem,żezmarnowałemżycie.Próbujęznaleźćwłaściwe
proporcjenaobrazach,aleprzedewszystkimwewnątrzsiebiesamego,międzyprzeszłością
naznaczonąśmierciąateraźniejszością,którejchcęnadaćmianożycia.
Jakoczłonekmafiimocnopowiązanyześrodowiskiemniewieledostrzegałemwokółsiebie.
Jestemprzekonany,żegdybymniewyrósłwtymświatku,niemiałbymteraznasumieniu
zabójstw.Nadalniepotrafięonichrozmawiaćzmoimdziećmi,choćsąjużprzecieżdorosłe.Od
wielulatniebyłemwPalermo.Kiedyśnadejdziechwila,bytamwrócić.Pewnietużprzed
śmiercią.
1
Kryminalnaedukacja
UrodziłemsięwPalermo5lutego1940roku,wdzielnicyPallavicino;dorastałemnaulicach
pobliskiegoMondelloiPartanna.Dziśwspółpracujęzwymiaremsprawiedliwości.
Zanimstałemsięzłodziejaszkiem,specemodkradzieżysamochodów,byłemspokojnym
dzieckiem.Nauczyłemsiękraść,patrzącnakobietyzmojejdzielnicy.Niedokonywały
oczywiścierabunków,conajwyżejwzajemniewykradałysobiepokryjomuto,cosiędało.
Wokółdomówbyłyogródkiwarzywneirosłydrzewkacytrynoweorazpomarańczoweigdy
wtrakciegotowaniazabrakłoimjakiegośskładnika,brałygospoddomu.Czasamiwybuchały
awantury,aleniktniezwracałuwaginakłótniemiędzykobietami,częstozesobąspokrewnionymi
lubzaprzyjaźnionymi.Ichkonfliktynigdynienaruszałyrelacjimiędzymężczyznami.Doszkoły
zaglądałemrzadko,alenikogonieobchodziło,gdziedzieciarniaspędzaczas.Doroślimartwilisię
raczej,jakzarobićtrochęgrosza.
Ojciecmiałstałąposadę;pracowałjakokierowcaautobusu,alewdomubyłonassześcioro:
ja,trzysiostry,mójbratGiovanniorazmama,któradorabiałajakokrawcowa.Kiedymiałem
dziesięćlat,zaczęłachorować.Problemypsychiczne,ciągłepobytywszpitalachitakjużzostało.
Dopieropodkoniecżyciazaznałaniecospokoju,pomieszkująctrochęumnieitrochęumojej
siostryGiacominy.Zmarław1981roku.
Niedługoprzedmoimiosiemnastymiurodzinamiojcieczałożyłdrugąrodzinę.Doczekałsię
jeszczedwóchsynówiczterechcórek.Miałemznimisłabykontakt,botaknaprawdęzacząłem
jużżycienawłasnyrachunek.
Żyłemnaulicy,wświecie,gdzietylkomafiosiniemoglinarzekaćnaswójlos.Nawetpolicja
wjakimśstopniuichszanowała,więcnienależysiędziwić,żedlawieluubogichrodzin
przystąpieniepotomkadocosanostryoznaczałołutszczęścia.
Pozostalimoglizajmowaćsiędrobnymikradzieżamiiprzemytemnawłasnąrękę.Tylko
farciarze,posiadającyodpowiednieznajomości,trafialipodopiekuńczeskrzydłalokalnych
mafiosów.Taksięstałoizemną.
Bratmojejmatkibyłsoldato–żołnierzemwBorgoVecchioipracowałdlacapofamiglia
LeopoldaCancelliere,członkastarejiszanowanejwPalermorodziny.Gdyskończyłem
trzynaścielat,tooniwyświadczylimojemuojcuogromnąprzysługę.Znaleźlimipracę
wwarsztacieSalvatoreVetrano,spokrewnionegozbossemPaolinoBontade.Doszkołychodziłem
corazrzadziej,ażwkońcuwogólezniejzrezygnowałemicałedniespędzałemwwarsztacie
przyviaMontesanto,niedalekosklepuStanda,międzyviaDivisiaviaRoma.Zostałem
mechanikiem.Izłodziejem.
Pierwszekradzieżesązawszenajprostsze.Wykręcałemtylneświatławsamochodachalbo
kradłemkołazapasowe.OpowiadamoPalermopołowylat50.,mieściebiedy,wktórym
większośćzadowalałasiębyleczym.Zacząłemprzynosićdodomupierwszepieniądze.
Wokresiedorastania,ażdodwudziestychurodzin–czylipoczątkulat60.–żyłemwswoistej
symbioziezGiuseppePanzicą,synemsiostrywłaścicielawarsztatu.MieszkałwPallavicino
iznaliśmysięjeszczezeszkoły.
Giuseppeźleskończył.Zostałwplątanywzabójstwoprostytutki,słynnejMaddaleny,którą
zadźganonożem.Broniącygoadwokatwierzyłwniewinnośćchłopaka,wszyscywiedzieli,że
mordercąjestnieon,alesutenerzBorgoVecchio,woźnica,którypodpretekstempracymiałna
wszystkobaczenie.
GiuseppezacząłsięspotykaćzMaddalenąijej„opiekun”postanowiłpołożyćkresich
znajomości.Tyleżeparaniechciałanawetsłyszećorozstaniu.Wtedysutenerzałatwiłsprawę
siłą.ZabiłMaddalenęiwrobiłGiuseppe.Mójprzyjacieldostałdożywocie,choćbyłjeszcze
smarkaczem.Zmarłwwięzieniuwielelatpóźniej.
Vetranobyłspokojnymczłowiekiem,lubiłmnieitraktowałpoojcowsku,takżezewzględuna
przyjaźńzsiostrzeńcem.RazemzGiuseppedokonywaliśmydrobnychkradzieży,zazwyczajbyły
toczęścizamienne,którepotemoddawaliśmyVetrano.Potemprzyszłakolejnasamochody.
Byliśmyniscyiztrudemsięgaliśmypedałów.Wciskaliśmysięniskowfotel,ażniebyłonas
widaćzakierownicą;możnabyłoodnieśćwrażenie,żeautojedziesamo.
Kradliśmypierwszekombi,fiatycinquecentoimillecento,któreVetranowypożyczał
mafiosomiludziomzajmującymsiękontrabandą.Wjegowarsztaciepracowaliświetni
mechanicy,potrafiącywpięćminutzamontowaćlubwykręcićodpowiedniączęść,przerobić
samochódlubpodrasowaćsilnik.
Wtamtychczasachpolicjarzadkoprzeprowadzałakontrolę,zwłaszczażeradiowozyrozwijały
małąprędkość.Niebyliwstanienasdogonić,pozatymznaliśmyjakwłasnąkieszeńulice,zaułki
orazmiejsca,gdziezregułystałypatrole.Teważneszczegółybyływyrytewnaszejpamięci,
stanowiącejcennąbrońkażdegoczłonkamafii.
Vetranomiałsmykałkędointeresów.Sporopodróżowałiniebrakowałomufantazji.Będąc
przejazdemwNeapolu,odkryłdwustulitrowepojemnikipobenzynie,pozostawioneprzez
amerykańskąarmię.Zacząłjekupowaćiprzerabiaćnałóżka.
Cieszyłsięogólnąsympatią,amafiosichętniespotykalisięwjegowarsztacie;wpadalinie
tylkowinteresach,aleteżpoprostupoto,bypogadać.Byłemzamłody,żebystwierdzić,kto
należydomafii,alejużpotrafiłemodróżnićmafiosówodzwykłychprzestępców.Byłyto
uprzejme,dobrzewychowaneosobyiskwapliwiewyświadczałemimdrobneprzysługi,
biegałempopapierosyczyudzielałeminformacjinatematsamochodów,chcączwrócićna
siebieichuwagę.
Czasemzostawałemdłużejpoto,bymócnanichpopatrzeć;zdarzyłomisiępodsłuchaćich
rozmowy;nigdynieposługiwalisięplugawymjęzykiem.Niepodnosiligłosu,niekiedywyglądali
napodenerwowanych,aleuciekalisiędoprzemocytylkowpracy.Dawalimidrobneupominki
ihojne„koszyczkowe”.Nosilieleganckieubraniaiwyczyszczonenaglancbuty.Nieobnosilisię
zeswoimbogactwem,mielijedyniesłabośćdozegarków.No,chybażechodziło
oneapolitańczyków…Rozpoznawałemichzdalekapozłotychłańcuchachisygnetach,które
nazywaliśmy„neapolitańskątandetą”.
Cieszylisiępowszechnymmiremibudzilirespekt.Wtowarzystwiemafiosówczułeśsię
bezpiecznieiodnosiłeśwrażenie,żewkroczyłeśnawłaściwądrogę.My,smarkateriawyrosła
wbiedzie,niezdawaliśmysobiesprawy,żewrazzpierwszymi,łatwymipieniędzminadejdą
problemy.
Czasami,pracującprzysamochodach,znajdowałemkarabinalbopistolet.Cojakiśczasktoś
umierał,aleniezastanawiałemsięnadtym,botakwyglądałnaszświat.Gdyktośniewracałdo
domu,niktoniegoniedopytywał.
Pamiętamjednakpewnąśmierć,którazrobiłanamniepiorunującewrażenie.
NazywałsięCarmeloNapoliizginąłnatyłachviadellaDiscesadeiGiudici,wuliczcemiędzy
viaRomaapiazzaBellini.Piłkawęwbarze,gdyrozwaliligoseriązkarabinumaszynowego.Na
moichoczach.
Szybkosięprzyzwyczaiłemdotego,żeodczasudoczasuktóryśztychuprzejmychpanów
znikainiepojawiasięwięcejwwarsztacie,alenigdywcześniejniewidziałemnawłasneoczy
grzecznego,dystyngowanego,ajednocześniewielkiegofaceta,którysłaniasięnanogachiginie
jakbezbronnysmarkacz.Cozawstyd!
Wówczesnymświecieinteresówniebyłokobiet.Obowiązywałatakazasada.To,oczym
wiedziały,kobietyzachowywałydlasiebie,trzymałysięzboku,siedziałycichoispędzałyczas
wdomu,ogródku,nabazarze,wkuchni;wiedziałyowszystkim,aleniepodejmowałyżadnych
działań.Niereagowały.
Milczeniebyłoichbronią.Izapewniałoszacunek.Wiadomo,żemafiosimająwzglądna
rodzinęinielubiązdrad.Tokwestiaprzetrwania.JakmówiłGaetanoBadalament
kobietajest
wstanieznieśćwszystkoopróczmężowskiegoromansu.Zdradzonakobietastajesięgroźna
inieobliczalna.
Swegoczasukobietypotrafiłyudźwignąćnawetśmierćswychdzieci,jeśliwynikała
zrozgrywekwewnątrzorganizacjiprzestępczej.
Jedynywyjątek,jakiprzychodzimiterazdogłowy,miałmiejscepodkonieclat50.Serafina
Battagliawrazzmężem,StefanoLeale,prowadzilisklepzwędlinamiprzyviaTorino.Pewnego
dniadwóchinnychczłonkówmafiizabiłomasarzapodsklepem.Wkrótkimczasie,wobawie
przedzemstą,zginąłzichrąkrównieżjegosyn,TotiLupoLeale.Byłotorzadkospotykane
posunięcie,ponieważzregułyoszczędzanokobietyidzieci.Serafinastraciłagłowę,niechciałasię
pogodzićześmierciąsynaizaczęłamówić.
Zeznałaprzedsędziąwszystkoco,wiedziała,anasalirozprawniemalrzuciłasięnaznajomego
syna,PaolinaBontade,któryokazałsięzleceniodawcązabójstwa.Byłajakchodzącafuria,alejej
słowarozmyłysięwkolejnychprocesach.
Czasysztabuantymafijnegomiałydopieronadejść.DokońcażyciaSerafinaubierałasię
tylkonaczarno.
Zabójstwaniebyłydziełemprzypadku.Obowiązywałyjasnookreślonezasady.Całe
terytoriumpodzielonoswegoczasunastrefywpływówposzczególnychrodzin,alecojakiśczas
wybuchałysporyozakreswładzy.
TakjakwytyczonograniceterytorialnewmieścieinacałejSycylii,taksamoustalono
granicewrelacjachzurzędamiipolitykami.Jeżelijakaśulica,znajdującasięwdzielnicy
kontrolowanejprzezdanąrodzinę,wymagałanaprawylubprzebudowy,robotynależałozlecić
firmomwskazanymprzeztenklan.Wprzeciwnymraziewybuchałysporyiwojnymiędzy
gangami,jednaknigdyniedochodziłodorozłamówwłonierodziny.Wobrębiedanejgrupy
zdradaniewchodziławgrę.PrzynajmniejdoczasupojawieniasięTotò–SalvatoreRiiny.
Pierwsząważnąofiarąwewnętrznejwojny,którastałasiępotemchlebempowszednim
wcałejorganizacji,padłarodzinaNoce,kierowanaprzezSalvatoreScaglionego.
PracowałemdlaRiinyodroku1969iwidziałem,jakzdradapowoliobejmujewszystkieczłony
organizacji.Jejrozmiaryrosłyzkażdymdniem,proporcjonalniedożądzywładzy.Wtym
okresieobajwłaśniewyszliśmynawolność.Totòcierpiałnabrakpieniędzy,natomiastjadobrze
sobieradziłemdziękinapadomikradzieżom.Pomagałemmufinansowo,kupowałemprezentydla
niegoijegonarzeczonej.Pamiętam,żerazemzniejakimCasciopierwsiusłyszeliśmynowinę:
„Zaręczyłemsięześwietnądziewczyną,inteligentnąibardzoładną.Jestsporomłodsza,może
chcesięprzymniepoczućjakubokuprawdziwegofaceta”.
WybrankanazywałasięNinettaBagarella.
Totòzapewniałmniewówczas,żenieinteresujągopieniądzeiżemaważniejszesprawyna
głowie.Wtymczasiebyłemnowicjuszemworganizacji,przechodziłemokrespróbny
woczekiwaniunaoficjalneprzyjęcie.PozostawałempodogromnymwpływemRiiny,choć
oczywiściedostrzegałemjegożądzęwładzy,dominacjiikontroli.
SiedzieliśmywjednejceliwUcciardone,więcmiałemczaspoznaćjegocharakter.Budził
powszechnyrespekt.Wielupodejmowałoryzykotrzydniowejkary,byletylkomócgoodwiedzić.
JużwtedyRiinabyłgrubąrybą.Powyjściuzwięzieniaprzezdługiczasukrywałsię,podobniejak
Provenzan
UmieścilimniewcelirazemzRiiną,starszymodemnieo10lat,bozabardzosięstawiałem.
Stwierdzili,żeprzynimalbosięuspokoję,albo…zostanęuspokojony.Nakażdymkrokuszukałem
jegoaprobaty.Pozwalałemmunawetwygrywaćzemnąwwarcaby.
Pewnegodnia,naspacerniaku,jedenzwięźniów,czującsiępewniewobecnościstrażników,
zacząłpodpuszczaćRiinę.Ewidentnieszukałzaczepki.Salvatoreażpoczerwieniałnatwarzy.Gdy
tylkotozauważyłem,zacząłemgouspokajać,anastępniepchnąłemgnojanaścianę,uważając
nastrażników,iwymierzyłemtzw.łapę,czylispoliczkowałemgoosiemrazy.Zaczęliśmysię
szarpaćizarazpodbiegliklawisze,żebynasrozdzielić.Wlepilimidziesięćdnikarceru,plus
dodatkowedwadni,botrzebabyłozaczekaćnadyrektora.Dojedzeniadostawałemtylkochleb
ispałemnakawałkudeski.
Kiedywyszedłempodwunastudniach,zauważyłem,żeRiinazachowujesięwobecmnie
inaczej.Gdytylkozobaczył,żerozmawiamzestrażnikami,zawołałmnienabokispokojnie
skarcił,żeniepowinienemsięznimizadawać,boododbieraniachlebajestGioacchino,aod
odbieraniazupyjeszczeinnywięzień.Zewszystkimisprawamimiałemsięzwracaćdoniego.
Jeślichciałemzostać,musiałemsiędostosować.Wprzeciwnymraziezmianaceliiwynocha.
Posłuchałemizostałem.
2
Politycyobiecują,mafiadotrzymujesłowa
Mafiosiodzawszenarzekająna„swoich”polityków,żenieprzestrzegająustaleń,aprzezto
interesybiorąwłeb,noinarażająichnapośmiewiskoprzedkumplami.Częstoteżrozczarowują,
gdyżudająbardziejwładnych,niżsąwrzeczywistości.Niemówiącotych,którzywypowiadają
wojnęorganizacji.
Jużwroku1973BernardoBruscautyskiwał,żeGiuseppeInsalacozpartiichrześcijańsko-
demokratycznejjest„zły”.Bruździłnietylkonam,aleiinnympolitykom,typuVitoCiancimino,
którzychcielispokojnieprowadzićznamiinteresy.Bruscapoczątkowołudziłsię,żeInsalaco–
podobniejakinnipolitycyztegougrupowania–zbiegiemczasustaniesięjego„duszyczką”.Nie
chciałuwierzyć,żemadoczynieniaznieprzekupnymczłowiekiem.Wkońcupostawiłwszystko
najednąkartęipostanowiłgozabić.
Jednakwwiększościprzypadkówpolitycyibiznesmenitrzymaliznamisztamę.
Gdytylkoprzystąpiłemdocosanostry,zacząłemczęściejspotykaćsiętakżeiznimi.Nieraz
odwoziłemRiccobono
doSalvatoreLimylubdosenatoraGiovanniegoMattaalbojeździłem
dosenatoraErnestoDiFresco.Pokonywałemtetrasyjakokierowca
wielerazy,awiadomo,żenikttamniejeździł,byzapytaćosamopoczucie,alewzwiązku
zkonkretnąsprawą.KonkursnalekarzywośrodkuVillaSofia?Udziałwprzetargunaintratny
kontrakt?Wtedyudawaliśmysiędoodpowiedniegopolitykaipodawaliśmynazwiskokandydata,
którymiałwygrać.Byłatodlawszystkichnormalnaprocedura.
KtóregośrazuMicheleGreco
wezwałmniewrazzSalvatoreMicalizzimipowiedział:
–WCapacizatwierdzilinowyplanzagospodarowaniaprzestrzennegoichcąznajomemu
zabraćkawałekdziałki.Idźciedogminyipogadajciezburmistrzemalbodyrektorem
departamentu,żebywprowadziliniewielkiepoprawkiwtymplanie.Tojakiśabsurd,żepotrzebują
akurattegokawałkazieminaplacczycośtakiego.
Porozmawialiśmyzkimtrzebaisprawęzałatwionowpięćminut.Gdymieliśmydoczynienia
znowicjuszemnaeksponowanymstanowisku,ostrożniegobadaliśmy,bysprawdzić,czymoże
namsięprzydać.Ajeślistawiałopór,podejmowaliśmykonkretnedziałania,bysięgopozbyć.
Czasamiwystarczałowyeliminowaćgo„politycznie”,czyliusunąćzestanowiska.Szliśmywtedy
donaszegopolitykaimówiliśmy:„Załatwiszsamsprawęztymkretynem?Czymamygo
sprzątnąć?”.Tosamowodniesieniudowrogichnamsędziów.
Pamiętam,jakjeszczewwięzieniupoznałemLaurę,zajmującąsięresocjalizacją.Właśnie
kupiładomimiałaproblemyzpodłączeniemkanalizacji.Wtrakciejednejzrozmówzapytała,
czymogęjejjakośpomóc.Nieznaliśmysięzbytdobrze,aleprzytaknąłemiporadziłem,by
pogadałazbossemGiovannimBontade.Podwóchtygodniachsprawabyłazałatwiona.
Uszczęśliwionaniewiedziała,jakmidziękować.
Taktowszystkowyglądało,nawetwówczesnych,niespokojnychczasach.
Od1963rokupopocząteklat70.trwałczaswewnętrznychstarć,któregokulminacjąstałasię
wojnamiędzycorleonesiapalermitaniorazmasakraprzyvialeLazio.Wgrudniu1969rokuTotò
Riinazaplanowałwnajmniejszychszczegółachprawdziwąoperacjąmilitarną.Razem
zBernardoProvenzanoiCalogeroBagarelląskrzyknąłoddziałiwtargnąłdokryjówkiMichele
Cavataio.Zabiłbossaorazjegoludzi.
Podekadzierzeziikonfliktównastałwreszcieczaspokoju.W1973rokumafijniprzywódcy
ponowniezasiedliprzyjednymstole,byracjonalnierozwiązaćkonflikt.Dlawszystkichbyło
jasne,żewewnętrznawojnaosłabiłacałąorganizację.Głównymorędownikiemzawieszenia
bronibyłGaetanoBadalamenti,którynamawiałdopodążenia,przynajmniejczęściowo,drogą
kuzynówzAmeryki.WStanachZjednoczonychgangizarabiałynahazardzie,prostytucji,handlu
narkotykamiidziałalnościbankowej.Nasnieinteresowałyprostytutki,hazardstanowił
drugoplanowąinwestycję,siedzieliśmyjużmocnownarkotykach,alepozostawałyjeszczebanki.
Dotejchwiliwszyscypatrzylinanieraczejkrzywo,bostanowiłykonkurencjędlanaszych
lichwiarzy.
Wjakisposóbwślizgnąćsiędobanku?Najprostsządrogą,czyliprzezokienka.Dzięki
figurantomizaprzyjaźnionymdyrektoromdeponowaliśmyogromnekwoty.Pierwszyzacząłsię
tymzajmowaćBontadeiprzekonałsię,żetodoskonałysposóbnapraniebrudnychpieniędzy.
Narkotykoweinteresyświetniesięrozwijałyiprzynosiłykolosalnezarobki,atrudnobyłowyprać
czywydaćcałytenszmal.
Kolejnympomysłemwtychlatachnarozwiązanieproblemuogromnychwpływówstałasię
branżadeweloperska.Wszyscymafiosisiedzieliwbudownictwie.Każdydużyprzetargprzypadał
mafii,anaplacachbudowynasiludziepełnilifunkcjekierownikówrobót.Tomy,aniezwiązki
zawodowe,sprawowaliśmypieczęnadpracownikaminaSycylii!
Naszespółkibyłynotowanenagiełdzie,więcpraniebrudnychpieniędzyprzestałobyć
problemem.Pozatymmogliśmyliczyćnazaufanychludzi,jakSindona
czyRoberto
Calvi
.NawetBankWatykańskistałzanami!Wykorzystywaliśmyrównieżzakorzenione
powiązaniazeświatempolityki,sięgająceXIXwieku.
Opróczoczywistychkorzyściwpostacilokalnychprzetargówdobreizacieśnionerelacje
zpolitykamipozwalałynamsprawowaćkontrolęnadsądami,awkonsekwencjinadprawem.
Przekupienielubzastraszenieprokuratoraczysędziegotopryszcz,acałazabawapolegałana
wymuszeniuustawiprzepisów,którezapewniąnamswobodędziałania.Wtymcelumusieliśmy
uzyskaćwsparciepolitykówiprzedewszystkimczłonkówrządu.Mafiosichcielispaćspokojnie,
pewni,żewraziepotrzebywyjdąszybkozwięzienia.
Ktokontrolujepolityków?Masoneria.Kimdokładniesąjejczłonkowie?Toosoby
zdecydowanieważniejszeodmafiosów,piastującenajbardziejeksponowanestanowiska
wpaństwie.Tyleżemafiosonieobawiasięwolnomularzy,aonidrżąprzednimzestrachu.
Dlategożemafiosistrzelają.Masonimogązkoleidoprowadzićdoekonomicznejipolitycznej
zguby.
Powstanieświętegoprzymierzamiędzyobiemagrupamibyłotylkokwestiączasu.Zarówno
im,jakinamchodziłoowładzę,adojejzdobycianawzajemsiępotrzebowaliśmy.
Politycyczęstonależądolóżwolnomularskich,amasoniwstępujądopartiilubutrzymują
ścisłerelacjezpolitykami.Kiedynawiązywałemkontaktzwybranymmasonem,automatycznie
poznawałemjakiegośpolityka.Oczywiściesystemtendziałał(idziała)takżewdrugąstronę.Nie
zapominajmy,że–przynajmniej–naSycyliitomafiakierujewyborami,decyduje,nakogo
należygłosowaćidziękikontrolinadznacznągrupąelektoratuwskazujezwycięzcę.Jesteśmy
powiązanizpolityką,bosporaczęśćświatapolitykijestpowiązanaznami.Iwszyscyotym
doskonalewiedzą.
3
Mafijnadrabina
Mafijnawierchuszkaniezauważyła,żeRiinapniesięzbytszybkopohierarchicznejdrabinie.
Iniktnieprzedsięwziąłśrodkówzaradczych.JedynieGiuseppediCristinazacząłcośpodejrzewać.
Podczaslicznychspotkańzinnymibossami,np.RosariodiMaggioczyStefanoBontade,mówił:
–Słuchajcie,chłopaki,niemaciezielonegopojęcia,cowyrabiaRiinawmniejszych
miasteczkach.
Aleniktnietraktowałtychsłówpoważnie.DiMaggiowszystkichuspokajał:
–NawetjeśliTotòRiina,zklanucorleonesi,wprowadzausiebieporządek,toconamdotego?
KiedygościunaswPalermo,siedzicicho,więccomamypowiedzieć?Jeżelizacznierządzićsię
wPalermojakwewłasnymdomu,gorzkotegopożałuje.
PrzezkrótkiczasnależałemdogrupyzaufanychludziSalvatoreRiiny.Po„zamachustanu”,
któryzatrząsłwposadachcosanostrą,towłaśnieichawansowałnastanowiskocapomandamento.
Ostatecznycioszadałjednakkilkalatpóźniej,w1979roku,gdyjużkontrolowałwiększość
członkówsztabugłównego,będącegoorganemkierowniczymmafii.Wtedytozrealizowałplan,
nadktórympracowałoddłuższegoczasu.
Każdyjegokrokikażdesłowobyłydokładnieprzemyślane.Nawetgdywydawałosię,że
popełniabłąd,taknaprawdęmiałnaceluwpędzeniekogośwkłopoty.
–Kiedywojskoprzegrywa–oświadczyłmipewnegorazu–winanieleżypostronieżołnierzy,
alegenerałów.GaetanoBadalamentikazałpowiedziećwAmeryce,żejestcapoditutticapi.
Wiesz,cojabymzrobiłzGaetanoBadalamentim?Dałbymmuszczotkęikazałczyścićkibleod
ranadowieczora.
Riinanimgardziłigoniecierpiał,choćBadalamentizapewniłmuschronienieusiebie
wCinisi,kiedyTotòukrywałsięprzedpolicją.GaetanootoczyłopiekąiutrzymywałRiinę,Liggio
iProvenzano,aonizajegouprzejmośćodpłacilizdradą.Nakażdymkrokuowatrójcapodburzała
dokłótni,aleimiędzynimiwciążdochodziłodoscysji.
Wkońcuichprzymierzesięrozpadło.RiinapożarłsięzLiggioprzed1974rokiem.Liggio
krążyłwtedymiędzyNeapolemaMediolanem,ukrywającsięprzedpolicją.Któregośdnia
oświadczył,żejeżeliktóryśzmafiosówchciałbymuprzekazaćwiadomość,masięzwrócićdo
Provenzano,aniedoRiiny.Zapytanyoprzyczynęodparł:
–KiedyRiinazapraszaludzidodomu,upijasięizabijajednegolubdwóchzeswychgości.
FaktyczniewtymokresieTotòczęstoorganizowałkolacje,ponieważzwierałmafijneszeregi
ichciałsprawdzić,nakogomożeliczyć.Nielojalnychwspółpracownikówzabijałalbosięich
pozbywał.Wierzyłwswojąintuicję,ponieważwtamtymczasieniebyłojeszczeprzypadków
prawdziwejzdradyworganizacji.Wystarczałprzebłysk,negatywnewrażenie,paranoiczna
obawa,bywydałnadelikwentawyrokśmierci.
Podziesięciulatachwendetyispiraliprzemocyzapanowałpokój.Przywódcyzwycięskiej
frakcjidoszlidowniosku,żenależyprzeorganizowaćcosanostrę.Urodzonycapo,LucianoLiggio,
stwierdził,żepowinienbyćtraktowanynarównizBontadeorazBadalamentim,izacząłdomagać
sięprawdoPalermotytułemzadośćuczynieniazaśmierćwieluzjegoludzi.
–MamynaswejliścietakżeofiarywPalermo,nietylkowCorleone–oświadczył.–Myteż
powinniśmydecydowaćotym,ktomazginąć,aktonie!–wołał,walącpięściąwstół.
Niechciałbyćdłużejtraktowanyjakobcy,alenarównizpalermianinemBontadeoraz
zBadalamentim,pochodzącymzCinisi.TaknarodziłsiętriumwiratBadalamenti–Bontade–Liggio.
Jedenorgandecydującyokolejnychkandydatachdoodstrzałuzprzegranychrodzin,którenie
przystąpiłydosojuszu.Niektórezofiarpiastowaływysokiestanowiska,byłypowiązania
zwpływowymiosobamiwmieście,aleLiggiochciałoczyścićszeregi.Wszyscy,których
ominęłafuriacorleonesi–przedewszystkimwspółpracownicyCavataio–zawdzięczaliżycie
wstawiennictwuBadalamentiegoiBontade.GdybytozależałodoLucianaLiggio,wszyscy
palermitanibyzginęli.Klancorleonesitakwłaśniepostępuje.
W1974roku,pozaprzestaniunajkrwawszychwalk,sztabgłównyznówpodjąłdziałalnośćpod
przywództwemtriumwiratu:StefanoBontadeobjąłrejonPalermo,LucianoLiggiootrzymał
Corleoneiokolice,aGaetanoBadalamentimiałzarządzaćrejonemTrapani.
Wskładsztabuwchodzilinajwyżsiprzedstawicielemafijnychrodzin.Każdyznichpiastował
funkcjęszefaokręgu–capomandamento–ireprezentowałrejonobejmującyprzynajmniejtrzy
graniczącezesobąstrefy.
Oczywiścieniewszyscyszefowieokręgówbylisobierówni.Naichczelestałkoordynator,
którymiałrozstrzygającezdaniewsprawachdotyczącychpozostałychczłonkówsztabu.
Wokresie,gdydowładzyzacząłdochodzićRiina,około1974roku,funkcjękoordynatorapełnił
GaetanoBadalamenti,któryutrzymywałbliskiestosunkizBontadeorazzcapomandamento
SalvatoreInzerillo.
Sztabniemiałściśleokreślonegokalendarzaspotkańizbierałsię,gdypojawiałasiękonieczność
rozwiązaniawiększychproblemówlubdelikatnychkwestii.Obowiązywałyjasnezasady,aktoich
nieprzestrzegał,wydawałnasiebiewyrokśmierci.
TotòRiinastopniowozacząłnaginać,apotemłamaćtezasady,jednakniktniezdobyłsięna
otwartysprzeciwwobecniego.Riccobonotylkoraz–zaniepokojonywydarzeniami–zwróciłsię
doGaetanoBadalamentiego.
–Słuchaj,adlaczegoniepozbędziemysięwszystkichpoplecznikówRiiny?
–Niemożemyterazryzykowaćkolejnejwojny.UlicewPalermozapełniłybysięznowu
trupami–odparłBadalamenti.
Szkodatylko,żeRiinanieobawiałsięprzelewukrwi.W1976albo1977rokuzostalizatrzymani
wTrapaniArmandoBonanno,GiacomoGiuseppeGambinoijeszczejedengość.Czatowali
nieopodaldomuCordò,żebygozabić.
Przyjechalikarabinierzy,prawdopodobniepootrzymaniuzawiadomienia,iicharesztowali.
RosarioRiccobono,pełniącywówczasfunkcjęcapomandamentowokręguPartanna-Mondelloaż
doBorgoVecchio,nicniewiedziałoplanowanymzabójstwie;takimbrakiemszacunkupoczułsię
upoważnionydopodjęciaostrychkroków.Takzresztązrobił.
Wyrzucił„zrodziny”(czyliusunąłzestowarzyszenia)GambinaiBonanna,doprowadzając
następniedoichwykluczeniazgangówSanLorenzoiResuttana,działającychwramachjego
okręgu.FrancescoMadonia,stojącynaczeleganguResuttana,byłzawszebliskozwiązany
zGambinąiobajutrzymywalibliskiekontaktyzRiiną.Riccobonopostanowiłskorzystać
zprzysługującegomuprawa(chodziłooludzizpodległegomuokręgu,którzydziałalinawłasną
rękęzajegoplecami),aleprzesadził,doprowadzającdootwartejwojnyzTotò.Oczekiwaliśmy
jegoreakcjiwkażdejchwili.Nieowijającwbawełnę,powiedziałemRosario:
–Albomyichsprzątniemy,albooninas.Wykluczyłeśichzrodzinyinigdycitegonie
wybaczą;przypierwszejokazjiukręcąnamłby.
–Aledlaczegomielibycośnamzrobić,Gaspare?–odparł.–Jakktośmaczystesumienie,to…
–Coichtoobchodzi,żeniemamynicnasumieniu–zacząłemtracićnadsobąpanowanie.
–Dlamnietozasadanumerjeden–odrzekłkrótko.–Czystesumieniatopodstawa.Musiałem
ichwyrzucićzrodziny,boniepoinformowalimnie,swegocapomandamento,oplanowanych
działaniach!
TyleżeRiinamiałgdzieśtezasady.Niecałedwamiesiącepóźniejsztabgłównyponowniesię
zebrał.ObradyrozpocząłTotò.
–Riccobonomapodsobązbytwielerodzin,czaspowrócićdodawnychpodziałów–
oświadczył.–Niedasiędobrzedowodzićokręgamiozbytdużejliczbiegangów.
Riinazdołałprzekonaćinnychszefówokręgów,żenależyodebraćRiccobonorodzinyVergine
Maria,AcquasantaiResuttanaorazoddaćjeFrancescoMadonieiuczynićgo,wefekcie,
capomandamento.ZajednymzamachemosłabiłRosarioizyskałlojalnośćkolejnegoczłonka
sztabugłównego.
Riinaniepozostawiałniczegoprzypadkowiikonsekwentnieprowadziłswąwojnęwpojedynkę.
Wlistopadzie1977rokuMadoniamusiałspłacićmudługwdzięczności,dokonujączamachuna
DiCristinę.Dwóchzabójcówwfiacie127zajechałodrogębmwizmusiłokierowcędozjechania
nabok.Wysiedlizsamochoduizastrzeliliwszystkichpasażerów.AletegodniaDiCristinanie
jechałswoimautemiodkulwynajętychmordercówzmarlijegoprzyjaciele:GiuseppeDiFede
iCarloNapolitano.
Obajpracowali,nazlecenieDiCristiny,wbiurzeGrazianaVerzotto,znanegopolityka,
zamieszanegowaferępaliwowąjeszczewczasach,gdynaczeleENIstałMatte
DiCristina
doskonalezdawałsobiesprawę,żejegożyciezawisłonawłosku.WrozmowiezeStefano
Bontade,szefemklanuSantaMariadiGesù,niekryłswychobaw:
–Słuchaj,wtymzamachutojamiałemzginąć;tamtegorankaplanowałemjechaćrazem
znimi.Wysiadłemwostatniejchwili,bochciałempogadaćzkrewnym,itomnieuratowało.
Zrozumiał,żezapodwójnymzabójstwemstaliludzieTotòRiiny.Postanowiłwięcodpłacićmu
tąsamąmonetą.
Wmarcu1978rokuDiCristinaiSalvatore„Turi”Pillera,zaufanyczłowiekbossaGiuseppe
Calderonego,zabiliFrancescoMadonię.Tyleżemorderstwo,zamiastosłabićRiinę,dałomu
okazjędowzmocnieniaswejpozycjiwsztabiegłównym.
–DiCristinanigdyniezabiłbyFrancescoMadoniibezwsparciaCalderonego–oświadczył
przedinnymiczłonkamisztabu.–IfaktycznierazemznimwsamochodziebyłPillera.Kimsą
zatemjegokumple?ToStefanoBontadeiGaetanoBadalamenti.
Szkodatylko,żekiedyonpodjąłpróbęzabiciaDiCristiny,członkowiesztabuniekiwnęli
palcem.Atodlatego,żewtymokresiepraktyczniewszystkiekluczowedecyzjepodejmowałjuż
Riina.Acałyproceszacząłsięod„zamachustanu”w1976roku.„Fałszywykrok”DiCristiny
iPilleryprzyspieszyłbiegwypadków,ponieważdałRiinieokazjędopozbyciasięniewygodnych
rywali.
Jegorządzawładzywymknęłasięspodkontroliibyłgotówzłamaćwszelkiezasady
idoszczętniezniszczyćnaszkodekspostępowania,abyjązaspokoić.
W1979rokuodsiadywałemwyrokwSulmonie.TampoznałemnajwiększegowAzji
Południowo-Wschodniejprzemytnikanarkotyków,KohBakKina.Trafiłzakratki,bozłapanogo
wRzymiez30-kilogramowąwalizkąheroiny,którejniezdążyłrozprowadzić.
WwięzieniuKohBakKinpracowałjakostolarz.Pozatymoddawałsięmalarstwu.Dzieliłcelę
zkilkunastomaAzjatamizChin,TajlandiiiFilipin.NiektórzybylinawetzManili,jakon.
Zaczęliśmyzesobągadaćiszybkosiępolubiliśmy.Godzinęnaspacernikuspędzaliśmyzawsze
razem:jauczyłemgodialektusycylijskiego,aontłumaczyłmipodstawyangielskiego.
PojakimśczasiezawiezionomniedoPalermonamałoznaczącyprocesiwtamtejszym
więzieniupoznałemznanegoprzemytnikapapierosówPinoSavoce,kumplaSalvatoreRiiny.
OpowiedziałemmuoprzyjaźnizAzjatą,coonskomentował,mówiąc:
–Pamiętaj,żehandlarznarkotykamizDalekiegoWschodutojakkran,zktóregowypływa
złotozamiastwody.
PopowrociedoSulmonyzacząłeminaczejpatrzećnaKohBakKina–byłpotencjalnym
źródłembogactwa.Postanowiłemwejśćznimwowocnyukład.
Zaznajomionyjużtrochęztymtowarzystwem,zrozumiałem,żesprawujekontrolęiczuwa
nadazjatyckągrupą.Kazałemwięcżonieprzysłaćminowedresyorazbutysportowe
ipodarowałemjechłopakom,którzydzieliliznimcelę.Ichkrewnimieszkalidaleko,aoninie
mielinikogo,ktobyimpomógłweWłoszech.
KohBakKinmiałodsiedziećwyroktrzechlat,więczwolniligosporoprzedemną.Kiedy
wychodziszzpakiiniktnaciebienieczeka,dobrzejestmiećtrochęgroszaprzyduszy.Tyleżenie
zdążyłemzałatwićdlaniegokasy.Takwięcnapożegnaniepodarowałemmuzłotąbransoletę,
zegarekigrubyłańcuszekzkrzyżykiemwysadzanymdiamentami.Przekazałemteżkontaktdo
znajomegomafiosawNeapolu,aleonztegonieskorzystał.Pokilkumiesiącachwyjechał
zRzymuiwróciłnaFilipiny.
WniedługimczasiezacząłemdostawaćpocztówkizManili.Widniałnanichadresposte
restante.Zrozumiałem,żeszykujenaszwspólnyinteres.
W1981rokuwkońcuwyszedłemnawolność.PopowrociedoPalermonatychmiast
obgadałemzGiuseppe„Pino”Savocąnowemożliwościzarobku.Potrzebowałemzaufanego
nabywcy,któryzdołarozprowadzićtowarnietylkonaswoimterenie,aleiwokolicy.Savocastał
naczeleklanuBrancaccio,byłwięcidealnymodbiorcąmoichprzesyłekzManili.
Odrazudoszliśmydoporozumienia:KohBakKinmiałdostarczaćnarkotyki,ajapełnić
funkcjęjegowyłącznegoprzedstawicielaweWłoszech.Wkrótkimczasieznalazłemsię
wcentrumsiecidystrybucji,przezktórąprzechodziłomiesięcznieokoło20kilogramówheroiny.
KohBakKinprzesyłałmitowarzapośrednictwemchińskichkurierów,którzydocieralido
Włochstatkiemlubsamolotemizostawialiwalizkizpodwójnymdnemwprzechowalnibagażu.
Następniewybraniprzezemnieludzie,oczystejkartotece,odbieralibagażeiprzywozilijedo
Palermo.Wtamtychczasachkontrolebyłyrzadkością.
Płaciłem50milionówzakilogramheroiny;Savocakupowałjąodemnieza75milionów.
Resztanależałajużdoniego.
Savocazajmowałsięwszystkimsam,alechciałkupowaćtowartylkoodemnie.WPalermo
działałyjużprzetwórniemorfinynaheroinę,aletylkojazapewniałemsurowiecnajwyższej
jakości.ZeWschoduprzychodziłaheroinaoczystościw98%iamerykańskamafia,importująca
jązSycylii,niechciałażadnegoinnegotowaru.Świetniezarabiałem,kupiłemsobieferrari.
Pamiętam,jakkiedyśzatrzymałamniedrogówka.Policyjnepsyzaczęłyobwąchiwać
samochód,nerwowokręcącsiędookołaiszczekając.Tyleżejawiozłemtylkosłodkierurki
znadzieniemserowym.Widoczniewyczułyzapachricotty.
Policjancizarekwirowalisamochód,zdemontowali,cosiętylkodało,alenieznaleźlinicprócz
ciastek,więcoddalimiauto.Niestety,źlejezłożyliizacząłemmiećproblemy–wyciekałolej.
Nigdywcześniejniemielidoczynieniazferrari.
WtymczasieRiinabardzonaciskał,bymwszedłdogronajegonajbliższych
współpracowników,alezdecydowaniesięodniegoodsunąłem,kiedykazałmidokonać
niedopuszczalnego,jakdlamnie,czynu:chciał,bymzdradziłmojegocapomandamento,Saro
Riccobona.
PewnegodniasiedzieliśmywgarażuprzycorsodeiMille,gdziezregułyzawoziliśmy
delikwentówskazanychnauduszenie.
–Słuchaj,Gaspare–zagaiłRiina,odnoszącsiędoludzizabitychwtymmiejscu–opewnych
sprawachlepiejniewspominaćRiccobonowi.
ByłemwówczaswtakzażyłychstosunkachzRiiną,żepozwoliłemsobieodpowiedzieć:
–Totuccio,pracujędlaciebieijestemdotwojejdyspozycji.Alemuszęwszystkoopowiadać
Riccobonowi.Nauczonomnie,żecapofamigliawymagaszacunkujakojciec.
–Jasne,jasne–odparł.–Tobyłatylkomojarada.
Natymsprawasięzakończyła,alenieulegałowątpliwości,żeRiinapozwoliłsobienabardzo
osobistąsugestię.Oczywiścieuczyniłtozwyrachowaniaicałkowicieświadomie.Gdybym
kiedykolwiekopowiedziałczłonkomsztabugłównego,naprzykładBadalamentiemu,żeRiina
zachęcałpodwładnychdozdradyswegoszefa,wybuchłabywojna.
Totòkontynuowałswąbataliępocichu.
W1981roku,wciągumiesiąca,corleonesisprzątnęliBontadeiInzerillego.Efektemtych
zabójstwbyłarzeźwśródczłonkówrodzinobuugrupowań.
Znówwybuchławojna.Iwszyscyzdawalisobiesprawę,nakimskrupisięspiralaprzemocy.
CzęśćoskarżałaRiccobona,aleonpostąpiłwedługzasad.Możeprzesadził,doprowadzającdo
okrutnejripostyzestronycorleonesi,aleprawdziwąwinęzaówkrwawyrozdziałnaszejhistorii
ponosiłSalvatoreRiina.
Potwierdzenienadeszłowlistopadzie1982roku.
Wczerwcuznowutrafiłemzakratki.TampoznałemFrancescoMadonię,którysiedział
wwięzieniuoddłuższegoczasu.
–Cosłuchaćunaszych,Gaspare?–zapytał.
–Chybawszystkojużdobrze–uspokoiłemgo.–NadalhandlujemyzTajlandią,aRiinadał
sobiespokójzRiccobonem.
Niemogłemsiębardziejmylić.RosarioRiccobono30listopadaznikłbezśladu.Pokilkudniach
wymordowanojegorodzinęiludzi.TakotoRiinaświętowałzwyprzedzeniempoczątek
nadchodzącegoroku.
Nastąpiłkrespewnejepoki.
Napoczątkulat70.mafiawciążbyłatąsamącosanostrą,doktórejprzystąpiłemw1965roku,
zwerbowanywwięzieniuprzezRiinę.Choćnieznałemjejodpodszewki,jawiłamisięjako
idealnyświat.Utwierdzonywtymprzekonaniuwstąpiłemoficjalniedomafiiw1973roku,
wdomuczłonkacamorryLorenzoNuvoletty,podNeapolem,wMarano.
Kroplekrwiskapującenaświętyobrazek,którykurczysięwpłomieniachognia.Trudnoto
zapomnieć.Tlącasięrycinaprzechodzizrąkdorąk.Powtarzanesłowaprzysięgi:„Niechspłonę
niczymtenświętyobrazek,jeślidopuszczęsięzdradycosanostry,niechmeciałosczeźnie
wogniujaktenświętyobrazek…”.Pamiętamwszystko,jakbytobyłowczoraj.Kiedy
przekazywanyzrąkdorąkkartonikdoszczętniespłonął,mójcapo–SaroRiccobono–powiedział:
–Żadenojciecniemożeuratowaćswegosyna,jeślinapastowałonżonę,córkęlubsiostrę
innegomężczyznyhonoru.Wówczas,nawetzełzamiwoczach,musiudusićsynawłasnymi
rękoma.Tofundamentalnazasada.
WciążsłyszęgłosSaroiczujęnasobieprzeszywającywzrokwszystkichpozostałych.
–Słyszałeśwcześniejomafii?–spytałRiccobono,kiedypłomieńzgasł.
Niespodziewałemsiętegopytaniaizacząłemkręcić:
–Tak,kilkarazyobiłomisięcośouszy…
Natychmiastmiprzerwałiwyjaśnił:
–Mafiaistniejeijestsilniejsza,niżsiępowszechnieuważa.
Międzymłodymiastarszymirangąpanowałaogólnazasadarówności.Wszyscybyliśmy
jednakowi.Jeślipotrzebowałemczegoś,coposiadałinnyczłonekorganizacjiigootopoprosiłem,
niemógłmiodmówić.Cokolwiekbytobyło!Hasłowypowiadanewmomencieprzedstawiania
sięinnemuczłonkowimafiibrzmiało:„Takisam”.Dopieropotemprzechodziliśmydopodania
imieniainazwiska.Nawetmiędzybossemazwykłymżołnierzem,międzytuzemaszaraczkiem
niebyłodystansu,ponieważobajnależelidomafii.GdyktóregośrazuBuscettaprzedstawiłmi
wwięzieniuUcciardonelaryngologa,którywrazzinnymilekarzamiprzyjeżdżałdozakładuco
osiemdni,powiedziałtylko:„Takisam”.
Nauczononasmyśleć,żerodzinaobejmujezarównokrewnych,jakiwszystkichczłonków
mafii.Zczaseminaszekobietypoznawałyowezasadypostępowaniaistosowałyje.Gdy
wieczoremznajomypukałdodrzwi,bouciekałprzedpolicjąalbowpadłwtarapaty,bezpytania
oszczegóływpuszczałygodośrodka.Przechodziliśmyprawdziwąszkołężycia,obejmującą
alternatywnąedukację.Abysięotymprzekonać,wystarczyłomiporównaćzachowaniemojej
żonyinieświadomychniczegosióstr.Mojażonadoskonalewiedziała,zakogowyszłazamąż,
zdawałasobiesprawę,żenależędomafii.Zresztąspotykaliśmysięgłówniezinnymimafiosami
lubichkrewnymi.Otaczałnaswąskikrągznajomych,wktórymwszyscyokazywalisobie
szacunek,przedewszystkimkobietom.
Riinawyłamałsięztegokręgu,sprzeniewierzyłsiętradycji.
Niewiem,wjakimstopniuhistorialudzkościjestprzesiąkniętaokrutnąnaturąwładzy.Dziś
chybażadnepaństwonieoddałobyrządówdrugiemuHitlerowi,odpowiedzialnemuzazagładę
Żydów,czyStalinowizsyłającemutysiącewięźniówdogułaguiwidzącemuwkażdym
potencjalnegowroga.
Toniewładzasprowadzapanującychnamanowce,alerządzawładzypopychaichdo
haniebnychczynów.Riinażyłpragnieniemzdobyciaabsolutnejkontroliiustanowieniarządów
terroru.Jegoumysłzaprzątałatylkojednamyśl:Tenfacetstałsięzbytmocny.Lepiejgo
sprzątnąć.
Więcejna:www.ebook4all.pl
4
System
Aktywnymczłonkiemmafiistałemsięw1969roku,czyliwokresie,gdydoszlidowładzy
corleonesiimiałamiejscemasakraprzyvialeLazio.
PrzezdługiczasbyłemprawąrękąRiiny,anawetpołączyłanasswoistaprzyjaźń.W1973
rokuzostałemoficjalnie„przyjęty”docosanostryistałemsięmężczyznąhonoru.Idączajego
radą,przeszedłempodochronneskrzydłaRosarioRiccobona,stojącegonaczeleklanuPartanna–
Mondello.TegosamegoRiccobona,któregokilkalatpóźniejkazałmizdradzić.
PracowałemdlaRiccobonaprzezwielelat,najczęściejwrazzMichele,bratemSalvatore
Micalizziego,którybyłszwagremRosaria.
TworzyliśmyzMichelezgranytandem.Pozatymstanowiłdlamniedodatkowągwarancję
bezpieczeństwa:byłpowinowatymRiccobono,copozwoliłomiuniknąćdwarazyuczestnictwa
wzabójstwie.Zazwyczajniemożnabyłoodmówićwykonaniarozkazu.Naszczęścienigdynie
musiałemzabijaćpolicjantów,sędziów,prokuratorówanizwykłychobywateli.Wprzeciwnym
raziemojeżyciewyglądałobydziśzupełnieinaczej.Czydręczyłybymniewyrzutysumienia
ipoczuciewiny?Mordowanieludzizmojegoświatanigdyniestanowiłodlamnieproblemu.
Byliśmyżołnierzami.Znaliśmyzasadyiwiedzieliśmy,żepewnegodniaimymożemysię
znaleźćpo„niewłaściwej”stronielufypistoletu.
Życiemafiosatoczyłosięwedługżelaznychreguł.Popierwsze:wdomutylkomafiosilub
najbliższarodzina.Zinnymimożnasiębyłospotykaćtylkonazewnątrz.Święta,rocznice,śluby,
urodziny,chrztyczypogrzebyorganizowaliśmytylkowewłasnymgronie.Najczęściejżony
pochodziłyzmafijnychdomówlublojalnychrodzinztejsamejdzielnicy.
Naprzykładmojażonajestsiostrąmojegoszwagra.Takwięcjeszczeprzedślubem
należeliśmydotegosamegokręgu.Kiedyzaczęliśmysięspotykać,byłażywiołową,śliczną
ikrewkądziewczyną.Lubiłasiębuntować,alezamążpójścieimacierzyństwozmieniłyją
wprzykładnążonęimatkę.
Międzynamijestdziewięćlatróżnicy,więcmożnapowiedzieć,żewidziałem,jakdorastała.
Zgodniezsycylijskątradycjązdecydowaliśmysięnaprzedślubnąucieczkę.Wtamtychczasach
obowiązywałazasadadługoletniegonarzeczeństwa,więckiedymężczyznatraciłcierpliwość,
porywałwybrankę,oczywiściezajejzgodą,ipokrzyku.Takteżuczyniłem.
PojechaliśmydoKatanii,gdzieugościłnasmafiosoMimmoCondorelli,któregoojciecpełnił
funkcjęconsigliere,doradcylokalnejrodzinykierowanejprzezCalderonego.Wroku1968nie
byłemjeszczemafiosemwpełnymtegosłowaznaczeniu,alecieszyłemsięopiniąwybitnego
złodzieja.Zapracowałemnareputacjękilkomaspektakularnymiwłamaniami.
Niedługopoucieczceznarzeczoną,jeszczewtymsamymroku,pojechałemdoBolonii,by
ukraśćwspaniałąkolekcjęzegarkówkieszonkowych.Większośćegzemplarzypochodziła
zprzełomuXIXiXXwieku.Calderonekupiłwszystkozasześćsettysięcylirów
Żonadoskonalewiedziała,żejestemzłodziejem:wnaszejdzielnicywiedzieliśmyosobie
wszystko.Niepracowałemprzecieżwbanku,więckiedyprzystąpiłemdomafii,niczegoprzednią
nieukrywałem.Zresztą,nawetbymniemógł.
Kiedyrozlegałosiępukaniedodrzwi,wyskakiwałemprzezokno.Gdymusiałemsiępozbyć
zakrwawionychubrańczyukryćbroń,mogłemnaniąliczyć.Nigdyonicniepytała.Tylkoraz,
w1982roku,gdydowiedziałasięozabójstwiesynaNinoBadalamentiego,powiedziała:
–Chybawszyscyoszaleliście.
Mojaodpowiedźniebyłazbytuprzejma:
–Pilnujlepiejgarów!
Inatymzakończyliśmyrozmowę.Taknaprawdęcałetowydarzenieporuszyłomniebardziej
niżją,choćnigdysiędotegonieprzyznałem.Zdrugiejstronyonaniewielewiedziałaowalkach
międzymafiosami,omieszanceurazyikrwawegoszaleństwa,któraopanowałaumysłRiiny.
Każdegoranka,nieważneczybyłemnawolności,czyukrywałemsięprzedpolicją,
zachodziłemdoRiccobona,podobniejakinniczłonkowierodziny.Jeżeliniebyłonowychwieści
anirozkazówdowykonania,miałemdzieńwolny.Alejakożołnierzmafiimusiałembyćzawsze
wstaniegotowości,naszasłużbatrwałacałądobę,takżewświęta.
Gdymieliśmyochotęnalodyczyspacerzżonąidziećmi,chodziliśmyzawszewtesame
miejsca,wktórychnietylkoczuliśmysiębezpiecznie,aleipozostawaliśmyzawszeuchwytni
idyspozycyjniwraziepotrzeby.Zmianaplanówczyniespodziewanerozkazybyłynaporządku
dziennym.
Mieliśmyteżustalonemiejscaspotkańzmafiosamizinnychgangów.Gdymusiałemna
przykładpogadaćzManganoczyCangemim,jechałemdoposiadłościPippoCalò„Stalla”lubdo
warsztatuVetrano.AlbodosklepuzseramiprzybazarzeVucciria,gdziepanowałspokójibez
przeszkódmogliśmyprowadzićrozmowy.ByłjeszczemałydziedziniecPipitonewrejonie
Acquasanta.Zaletątychdwóchostatnichmiejscbyłalokalizacja:ukrytewlabiryncieuliczek
sprawiały,żepolicyjneradiowozyniemogłyprzemknąćniezauważone.
Pozostawałyteżdomywielkichbossów,alerzadkotambywałem.Przekroczenieichprogów
kojarzyłosięzwejściemdokatedry.PamiętamnaprzykładposiadłośćMicheleGrecawCiaculli,
najlepszemiejscenacałejSycyliidouprawymandarynek.GrecokupiłjąodksięciaFavarellego
zaparęgroszy.Złożyłarystokraciepropozycjęniedoodrzucenia.Początkowodzierżawiłteren,
alezczasem,jakwiększośćwielkichojcówchrzestnych,stałsięwłaścicielemziemskim.Dzięki
wsparciupodupadłycharystokratówbossowiedorabialisięmajątku(napoczątkuprzydawałsię
budzącyzaufanie„opiekun”),agdyjużpiastowaliwysokiestanowiskowmafii,zyskiwaliwładzę,
itotakogromną,żenakoniecrolesięodwracały:dawnyprotektorstawałsięprotegowanym.
Niktniezauważył,żeRiinastanowizagrożeniedlakażdegoznas.Pokoleieliminowałswych
przyjaciół.Wjegoopinii,gdytylkoktośstawałsięzbytważny,należałosięgopozbyć.Chciał
samsprawowaćwładzę,jakStalin.Itakibyłjegoplanodsamegopoczątku,choćnikttegonie
podejrzewał.Ukryłswąprawdziwąnaturępodgęstymwoalemobłudy.
Totònigdyniewahałsięzadawaćciosówponiżejpasa.Jużw1974rokuwydałpolicjiLuciano
Liggia,choćwówczasniktnieprzypuszczał,żetoRiinamaczałpalcewaresztowaniu.Pamiętam,
żejakiśczaspóźniejspotkaliśmysięwieczoremwdomuPietraVernengowPonteAmmiraglio.
Zebrałasięsporagrupa,międzyinnymiFrancoMasera,GiacomoGiuseppeGambinoisam
Riina.Wpewnymmomenciezapytałemzgłupiafrant:
–Słuchaj,Totò,możebypojechaćpoLucianadoLodi?
WięzieniewLodibyłowówczasmałąplacówką,zktórejłatwobyłouciec.Ogólniewtamtych
czasachzakładykarneniebyłyniedostępnymifortecami.Kontrolezaostrzonodopieropo
zabójstwiegenerałaDallaChiesa;wcześniejzorganizowanieucieczkiniewydawałosięzbyt
skomplikowane.
Palnąłemtomożebezzastanowienia,alewsumieniepowiedziałemnicobraźliwego.Jednak
Riinazareagowałniespodziewanieostro.Spojrzałmiprostowoczyiwycedził:
–Nieumieszpilnowaćswojegonosa?Liggiotocorleoneseitojazajmujęsięjegosprawą.
OczywiścieniekiwnąłnawetpalcemiLiggio,skazanynadożywocie,zmarłwwięzieniu.Do
ostatniegodnianiestraciłnadzieinaopuszczeniewięziennychmurów.Mamnatodowody,bo
w1987rokusiedziałemwjednejcelizjegoznajomym.Czekałcodzienniedopółnocy,
przechadzającsiętamizpowrotem,ubranywgarniturijedwabnąapaszkę,boceniłsobie
eleganckiwygląd.Niezatrzymywałsięnawetnachwilę,pomimozapewnień,żepodwudziestej
niemożnawyjśćzwięzienia.
Wtedyniczegoniepodejrzewaliśmy.Niktniezorientowałsię,żeRiinajestzdrajcą.Jasam
święciewierzyłemwnasząprzyjaźń,zwłaszczażedowiódłmiswejlojalnościwielerazy.
Chociażbyprzyokazjiślubu,gdywiedzącomoichproblemachfinansowych,zaproponował
wszystkimmężczyznomhonoru,bypodarowalinampopięćdziesiąttysięcylirów.Dziękitemu
pozwoliłmizacieśnićstosunkizMicalizzimiRiccobonem,ponieważpodzieliłemsiępieniędzmi
znasząmafijnąrodziną,aniezachowałemwszystkiegodlasiebie.
UtrzymywałemzTotòbliskierelacje,amimotoniezdawałemsobiesprawyzjego
szaleństwa.Wstosunkudomniezachowywałsięprzyzwoicie,anawetprzymykałokonamoją
niesubordynację,jakwtedy,gdywrazzinnyminiewykonaliśmywyrokunasędziwymbossie
VincenzoNicolettim,którymiałsilnepowiązaniazezmarłymwcześniejCavataio.
WykonanieegzekucjipowierzonoSaroRiccobono,alewprzygotowaniuzamachuwzięłoudział
teżkilkużołnierzyzrodzinyBuffa,którzymielizbadaćtereniznaleźćnajlepszemiejscena
dokonaniezabójstwa.
Dostawszyodnichcynk,razemzTotuccioInzerilloiMichelangelo„Angelo”LaBarberą
zajęliśmystanowiska.GdytylkopojawiłsięNicolettiwtowarzystwiestajennegoMesii,
zaczęliśmydonichstrzelać.Alepomimociężkichobrażeńobajprzeżyli.
Odrazuzaczęliśmyopracowywaćplanzabójstwanaterenieszpitala,wktórymoperowano
Nicolettiego.JednakplanBnigdyniezostałzrealizowany,ponieważniespodziewaniekazanonam
czekać.Staruszekwiedział,żechcemygozabić,alenieoswojeżyciesięmartwił.Przesłał
wiadomość,żezależymutylkonatym,abydziecidokońcauważałygozaporządnegoczłowieka.
Prosił,byichzostawićwspokoju,bożadnenienależałodomafii.
Realizacjęplanuzawieszono,egzekucjęstaregobossaprzesuniętowczasie.Byłgotowyna
śmierć,więcmogliśmyzaczekać,ażwyjdziezeszpitala.
Kiedygowypisano,zapośrednictwemkrewnegoprzekazaliśmymuwiadomość,żetego
samegodnia,oosiemnastejtrzydzieści,masięstawićwPalermo,naplacuwdzielnicy
Pallavicino,podbaremAugello,należącymdomafiosów.Jeżeliniepojawimysiędo
dziewiętnastej,jestwolny:ot,deklaracjaświadczącaowzajemnymzaufaniu.
Razemzchłopakamibyliśmynamiejscu,kiedystaruszekzjawiłsiępunktualnie
wumówionymmiejscu.Stałnieruchomoiczekał.
Patrzyliśmynaniegowmilczeniu.Doskonalewiedział,cogoczeka,aleprzyjąłgodnieswój
los,ufając,żeoszczędzimyjegodzieci.
Przezcałeżycieprzestrzegałrygorystycznegokodeksupostępowania,aterazmiałwypełnić
ostatniaktposłuszeństwa.
Myteżwierzyliśmywtenkodeks,alebyliśmymłodsiinaglecałasytuacjawydałanamsię
absurdalna.Szanowaliśmyjegohonorowośćiniepotrafiliśmystrzelić.Onwywiązałsię
zzadania,zpewnościątrudniejszegoodpowierzonegonam.Anamwykonanierozkazuzkażdą
minutąwydawałosięcorazbardziejbezsensowne.
Wkońcuoddaliśmycześćjegoodwadze.Schowaliśmybrońiwróciliśmydodomu.Pozatym,
gdybynaprawdęszukałzemsty,niestanąłbyprzednami,woczekiwaniunaśmiertelnystrzał.Po
nieudanejpróbiezamachu,gdybyzdecydowałsięwypowiedziećnamwojnę,mógłbyzbiec
izatrzećzasobąślady.Aleonstałnaplacugotównaśmierć,proszącwzamianjedynie
opozostawienieprzyżyciuswychdzieci.
OstatecznadecyzjanależaładoRiccobona,którybyłtamrazemznami.ZabicieNicolettiego
wchodziłowzakresjegokompetencjiiniepotrzebowałzgodytriumwiratu.Saropostanowił
zostawićgowspokoju.Wróciliśmydosiebie.
Naszasamowolaniemiałareperkusji.Zresztąpomysłeliminowaniastarychojców
chrzestnych,którzyswegoczasubylipowiązanizCavataio,stałsięistnąobsesjąLiggia,której
BadalamentiiBontadeniepodzielali.Było,minęło.Stwierdzili,żepotencjalneofiarydożywały
jużsędziwegowieku,więcitakschodziłyzesceny.
Uszłonamtonasucho,aleLiggionadalpozostawałszefem.ARiinajegocieniem.Niewahał
sięprzedzbrukaniemrąkkrwiąizchęciąprzyjmowałzleceniamorderstw.Byłmłodyirwałsię
dotakichczynów.Gdybyśmybylimniejnaiwni,dostrzeglibyśmy,żeczekatylkonaodpowiedni
moment,bywycyckaćLiggiego.Wkońcunadeszłakutemuokazja.
Liggioukrywałsięprzedorganamiściganiaodroku1971,czyliodczasuzabójstwaprokuratora
generalnegoPietraScaglionego.NajpierwkrążyłmiędzyMediolanemaNeapolem,bo
wPalermogroziłomuzbytdużeryzykośmierci.PozatymwMediolaniemieszkałajego
konkubinazdzieckiem.
Alenawetnaodległośćnieprzestawałkierowaćludźmiinadaluważanogozabossa.
Liggioszybkozrozumiał,żeniepowinienufaćRiinie.Imającdowyborudwóchcorleonesi–
ProvenzanaiRiinę,którzydziałaliwjegoimieniu,kiedysiedziałwwięzieniulubukrywałsię
przedpolicją,postawiłnaProvenzana.JednakRiinaniewzruszeniekontynuowałswójplan.
Wpływałnadecyzjesztabugłównego,wskazywałkolejneofiary,pogrążałwybranerodziny,by
pozwolićinnymwypłynąćnapowierzchnię,skazywałnaśmierćcapomandamentoizastępował
ichnowymi,zaufanymiludźmi.Stosująctęstrategię,sztabwkrótkimczasiecałkowiciezmienił
swójskład:podkoniecgryprzystolezasiadalitylkoludzie,którychRiinabezpośrednio
kontrolował.
PozdobyciuwładzywsztabieRiinamógłbezprzeszkódnadaćnoweobliczecosanostrze;
zacząłkierowaćprzetargami,umiejętniepodporządkowującsobiedeweloperówipolityków.Za
jegorządówzatarłysięróżnice,naktórychopierałasiępierwotnakoncepcjanaszejorganizacji.
Zanikłpodziałna„nas”i„nich”,staliśmysięjednymorganizmem,posiadającymogromną
władzę.Dawnykodekspostępowaniastraciłjakikolwieksens.
WjakisposóbRiinazdołałdokonaćtakradykalnychzmian?Toproste:wykorzystałogólny
chaos,jakipanowałodpewnegoczasu.Liggioukrywałsięprzedpolicją,pozatymjegorelacje
zBadalamentimiBontademnienależałydonajlepszych.Mafiaztrudempodnosiłasięzkolanpo
dekadziekrwawychwalk,którewznowiłyzapomnianezatargiiotworzyłydrogędonowej
rywalizacji.Tenszczwanylispotrafiłdoskonalesięodnaleźćwnapiętejatmosferze.Miałtak
jasnyobrazsytuacji,żepotrafiłkontrolowaćwszystkonawetwczasie,gdymusiałsięukrywać
przedpolicją.Cowięcej,wodróżnieniuodLiggiazdołałwykorzystaćokresswejnieobecności.
Riinanieograniczyłsiędowprowadzeniadosztabuzaufanychludzi,którzymielimuowszystkim
donosić.Stwierdził,żezewzględunautrudnionewarunki(jakbyukrywaniesięprzedorganami
ściganiabyłodlamafiosaczymśnowym),wraziekoniecznościpodjęciaważnejdecyzji
wkrótkimczasie,możezrezygnowaćzezwyczajowejprocedurykonsultacjiorazuzyskiwania
zgodyizałatwićsprawębezpośredniozmafiosamiwmiejscowościach,wktórychakurat
przebywał.
Riinaobaliłstaryporządekihierarchię,którenakazywałyprzeprowadzićnajpierwrozmowy
zcapodecina
potemzdoradcą–consigliere,następniezcapofamigliaorazcapomandamento,
anakońcuzesztabem.
–JeślimuszęsięukrywaćprzezjakiśczaswMondelloipotrzebujęsamochodu–wyjaśniał–
idębezpośredniodoMutolo,bojestemnajegoterenie.AgdyjestemwParco,rozmawiam
zlokalnymmafiosem,jeżeliczegośpotrzebuję.
Patrzącteraznatozboku,oceniam,żepodobnerozumowanieniebyłobardzoodkrywcze,ale
–jaksięokazało–zapoczątkowałonowąepokę.Postępującwtensposób,Riinazdołałskupićwokół
siebiebardzowąskągrupęlokalnychmafiosów,nadzwyczajlojalnychigotowychwykonać
wszelkiejegopolecenia,odkradzieżypozabójstwa.Ukrywającsięprzedpolicją,otoczyłsię
„swoimi”ludźmiiniepotrzebowałkonsultowaćżadnychdecyzjizinnymibossami.
Zajednymzamachemzdołałnietylkozdobyćpoparciesztabugłównego,aleiograniczyć
jegopolityczneznaczenie,zwłaszczażeczułsięjakrybawwodzietakżepozamafijnym
środowiskiem.
Politycyniebralibezpośredniegoudziałuwnaszychwewnętrznychrozgrywkach,ale
pozostawalipodichwpływem.Takżemiędzynimipojawiłysiępodziałyodzwierciedlające
antagonizmymiędzymafijnymifrakcjami;wystarczyprzypomniećokonflikcieinteresów
międzyVitoCiancimin
Bezwątpieniadziścosanostraniematakiejwładzyjakkiedyś.Toefektzbytdużejliczbyofiar,
nadmiaruinteresów,którewymknęłysięspodkontroli,noioczywiściezasługawybitnych
umysłówiodwagiśledczychzesztabuantymafijnego,ludzitakichjakFalconeczyBorsellino.To
ichpostawadoprowadziładotego,żejaiwieluinnychwyszliśmyzpodziemiaizdecydowaliśmy
sięnawspółpracęzwymiaremsprawiedliwości.
Mafiosistracilipoczuciebezpieczeństwa,pewność,żejakoczłonkowieorganizacjisą
nietykalni.„Współpraca”tozaraźliwachoroba.Dziśkażdynormalnyczłowiekzastanowisię
dziesięćrazy,zanimwstąpiwszeregimafii.Kiedyśprzyjaźńzmafiosemstanowiłapowóddo
dumy,tyleżewtedymafiosomilczałjakgrób,umiałtrzymaćjęzykzazębami.Terazmoże
okazaćsięgwoździemdotrumny.Dlaczego?Bojeśliwejdzieszznimwukład,alepotemon
zaczniesypać,maszprzechlapane,znajdzieszsięwsytuacjibezwyjścia.
Pozatym–próbowałemwyjaśnićtopodczasprzesłuchaniawybitnejsędzinieBoccassini,
którazawszelkącenęchciałapoznaćtajnikiorganizacjiijejstrukturę–siłamafiidługosię
opierałana„młodymnarybku”,zastępiegorliwychpoplecznikówiosóbsympatyzującychzcosa
nostrą,mogącychwprzyszłościzasilićjejszeregi.
Towśródnichbossznajdowałnoweofiary,stopniowosiędonichzbliżał,oferowałprzysługi
ipomoc,bywodpowiednimmomenciezażądaćspłatydługu.Mafiosostaleczegośpotrzebuje
imusiwiedzieć,dokogosięzwrócić,gdybędzieszukałzłodziejasamochodów,osobymającej
wyśledzićkolejnąofiaręczyhandlarzabronią.Mężczyznahonorunieustanniepotrzebujenowych
pistoletów,bowkażdejchwilimogągozatrzymaćiznaleźćprzynimbroń,zktórejstrzelał,ato
byoznaczałopoważnekłopoty.„Spalona”brońwymaganatychmiastowegousunięcia,ale
niekiedymożnająjeszcze„wyczyścić”iponowniewykorzystać.Trzebajątylkodobrzeukryć
izaczekaćnaodpowiednimoment:przydasięprzykolejnymzabójstwieczydozastraszenia
ofiary,zktórejściągasięharacz.
Biorącpoduwagędużezapotrzebowanienauzbrojenie,pomocnikmafiosamusiznaćzłodziei,
którzynatychmiastpoznalezieniubronibędąwiedzieć,komująsprzedać.
Tenłańcuchzależnościmiędzymężczyznamihonoruazłodziejamimaogromneznaczenie,
jestnawagężycia;mafiosoniemożejednakufaćpierwszemulepszemuprzestępcy,boów
delikwentnależydoinnego,choćprzyległegoświata.Takipomocnikbierzeudziałwdrobnych
wykroczeniachinadużyciach,któreniestawiająklanu,będącegoichzleceniodawcą,wzbyt
negatywnymświetle.Naprzykład,możnadaćmutrochęgroszaikazaćpodpalićjeszczetego
samegowieczorumagazyn.Zdarzasięjednak,żepodłuższymczasiewspółpracyrodzisię
wzajemnezaufanieisammafiosorzucapropozycję:
–Słuchaj,mamydowykonaniawyroknajednegogościa,awszyscysądziśzajęci.
Jeżelikandydatwykonazadanie,tosukcesjestpodwójny:popierwsze–przeszedłkryminalną
inicjację,apodrugie–czujesięwspółodpowiedzialny.Dopókiniewpadniewmafijnesidła
współudziału,tochoćznamafijnykodeks,nakazomertàitrzymajęzykzazębami,nadalpozostaje
osobązzewnątrz.Przebywaniezczłonkamicosanostrytodlaniegozaszczyt.Nietylewsensie
finansowym(napoczątkuprofitysąniewielkie),iledlatego,żemarzymusiękarieramafiosa,zna
obowiązującezasadyidobrzesięsprawuje,byzostaćdostrzeżonym.
Bossowiestawiająsobiezacelumiejętnezacieranieśladówiniezależność.Liczącysięcapo,
częstomającyzasobąkaręwięzienia,musiniekiedyukrywaćsięprzedpolicją,alenadalchce
sięczućbezpieczny.Powiązaniarodzinneiprzyjacielskie,sięgającejeszczeczasówdzieciństwa
(jedyne,któresądozwolonepróczmafijnychkontaktów),mająkluczoweznaczenie:pierwsze
dyskoteki,pierwszerandkiwulicznychzaułkach,pierwszekradzieże.
Kiedypotrzebadotrzećdoławnika,najlepszymsposobemnawpłynięcienajegodecyzjęnie
jestwcaleprzekupstwo.Lepiejznaleźćdostępdokrewnegolubznajomego.Jeżeliwmłodości
zawieramyprzyjaźńzdwudziestomaosobami,tomożnazałożyć,żetrojeznichbędzie
wprzyszłościzajmowaćsięhandlem,jedenożenisięzcórkąsędziego,jedenbędziemiałszwagra
policjantaitd.Iwłaśniepoprzezteosobisterelacjemafiosistarająsięwpłynąćnawybranego
ławnika.Nawetnieprzyjdziemudogłowy,żewieloletniaznajoma,porządnaskądinądosoba,
możepoprosićgooprzysługęnarzeczmafii.Aprzecieżwystarczy,żeusłyszyodniejpodobne
zdanie:
–Słyszałeśotymzabójstwie?Mójdobryznajomyjestjednymzoskarżonych,aleto
oczywistapomyłka.
Jejsłowabardziejgoprzekonająiodniosąlepszyskutekniżjakiekolwiekgroźby.
Wielokrotniemniepytano,czypłaciliśmyczłonkomsąduorzekającego.Nie!Kiedy
chcieliśmyuzyskaćkorzystnądlanasdecyzję–itonietylkoławników–uciekaliśmysiędo
kosztownychprezentówdlaichżon,szwagierekczykochanek.Dziękitemunasiwybrańcyczuli
siębardziejzobowiązaniigotowiokazaćwdzięcznośćzaświątecznylubokazjonalnypodarunek
wformiebrylantu,naszyjnikaczyinnejkosztowności.Alegotówka?Nigdy!Pieniądzeto
delikatnasprawa.Lepszyodprostackiejłapówkijestcennypodarek(dającyzresztąbardziejdo
myślenia).Aimdroższyprezent,tymsilniejszarodzisięwięź.Stawkawgrzeidziewgórę.
Przyjmującpropozycjęmafiosa,należypamiętać,żeodtejdecyzjiniemaodwrotu.Do
naszegoświataniemożnawpaśćtylkonachwilę.Choćniektórzynierozumieją,araczejudają,
żenieznajątejprostejprawdy.
Takżedrobniprzedsiębiorcystanowiąlicznągrupęnaszychpomocników,bomafijnysponsor
możewyznaczyćnowykurswżyciufirmy.Pamiętamwielemałychspółek,interesujących
znaszegopunktuwidzenia,któreprzechodziłykryzys.Wystarczyłonawiązaćkontakt
zdystrybutoremichwyrobów.Apotemrazemzkumplamijeździliśmynaprzedmieścia,żeby
„pozawracaćgłowę”lokalnymmafiosom.Razemznimizachodziliśmydosklepówiuprzejmie
proponowaliśmynabycietegoczyinnegoproszkudopraniaalbociastekdanejmarki…
Oczywiściepodobnawspółpracaobywałasiębezumównapiśmie.Tosamodotyczyłogłosów
wyborczych.
NaSycylii–jakwiadomo–politykabyłaijestnadalściślepowiązanazmafią.Strach
pozostał.Iniemaznaczenia,żedanymafiosoutraciłprawogłosuwwynikuorzeczenia
sądowego.Onreprezentujetylkojedengłos,alejestwstaniezmobilizowaćlicznyelektorat.
Kiedypolitykprzelewapieniądzenafinansowaniekampanii,częstopowierzajeporządnejosobie.
Tyleżepóźniejpieniądzedocierajądomafii,mającejzapewnićodpowiedniąliczbęgłosów.Siła
mafiosówwtejgrzeopierasięnapomocnikachonieskazitelnejreputacji.Nazajutrzpo
wyborachznikająjakkamfora,wracajądoswejcodzienności,alewkażdymmomenciemożna
siędonichzwrócić.Osobynienależącedomafiinazywająich„szarąstrefą”;dlanasto
najgorszysort,potencjalnikapusie.Chcielibynaswykorzystać,nieponoszącżadnych
konsekwencji.Naiwniacyalbotchórze.Myodwalamybrudnąrobotę,mamyręceumazanewe
krwi.Zapominająjednak,żemafiatonietaksówka,zktórejmożnawysiąśćpodojechaniudo
celu.
Doskonaleznammechanizmkontroligłosówiwiem,żetojedynarzecz,jakaniezmieniłasię
naprzestrzenilat.Kasa,obietnicaetatów,karnetyobiadowe,benzyna…zależyodliczbygłosów,
jakiemożnazapewnić.Mafiosistalisięmistrzamiwtejdziedzinie.Zbierajągłosywsposób
grzeczny,uprzejmy,rzadkopokazująpazury,chybażeniemająinnegowyjścia.Każdagrupa
mafiosówkontrolujewybranyrewir,znaliczbęokręgów,wie,iległosówzebrałdanypolityk.
Krótkomówiąc,trzymająrękęnapulsieiwszyscyprzestrzegajązasadgry.Jeżelirozdano
dwieściekarnetównabenzynę,alepolitykniezebrałdwustugłosów,toznaczy,żektośnie
wywiązałsięzeswychzobowiązań.Wykrycieoszustanienastręczatrudności.Możeiistnieje
zasadatajnościgłosowania,alezapewniam,żenietrudnojązłamać…
5
Chrzestbojowy
Nieprzypominamsobiezbytdokładnieokolicznościmojegopierwszegozabójstwa.Pamiętam
tylko,żeczułemsięgotówiwiedziałem,corobić.
Wielokrotniekazanonamwykonywaćwyrokipozanasząstrefą.Niechodziłoonaruszenie
granic,aleoprzysługędlasąsiedniegobossa.Capomandamentopomagalisobienawzajem
iczęsto„wymieniali”sięzabójcami.Zdarzałosięwięcnieraz,żeRiccobonowysyłałmnie
zwyrokiemdowykonanianarzeczGaetanoBadalamentiego.Kiedywchodziłowgręzabójstwo,
lepiejbyłojezlecićkomuśzinnejdzielnicy,osobienieznanejwdanymrewirze.
Pewnegodnia,razemzinnymichłopakami,wysłanonasdoCinisi,abyśmyzabiliniejakiego
Gallinę.Mafiosizamordowalimuwcześniejbrataiuważali,żeplanujeodwet.
Byłwczesnyranek,jechaliśmydwomasamochodaminawieś,bowiedzieliśmy,żeotejporze
wyprowadzakrowynapastwiskonieopodaldomu.Mógłokazaćsięniebezpiecznyitak
odosobnionemiejsceidealniesięnadawałodowykonaniawyroku.Pierwszystrzałoddałszybszy
odemniekumpel.Wmgnieniuokawyskoczyłzauta,otworzyłogieńipozwoliłnamdokończyć
robotęseriamizpistoletów.
PamiętamteżzabójstwowBorgonovowokręguTotuccioInzerillego.Nazwiskaofiaryjuż
sobienieprzypominam.Dostaliśmycynk,żemamynatychmiastjechać.Podanonamteżnazwę
ulicy.Odrazuruszyliśmywdrogęipokilkuminutachdotarliśmywewskazanemiejsce.
Czekaliśmywsamochodzie.
Gdytylkodostrzegłemfaceta,stwierdziłem,żetymrazemtojaodwalębrudnąrobotę.
Wysiadłemzsamochodu,aresztaśledziłarozwójwydarzeńprzezokna.Powolizbliżyłemsiędo
naszegoceluizacząłemgocichaczemśledzić.Niechciałem,żebymniedostrzegł,atymbardziej
zrozumiał,żejestemsam.Przemykałemsiępodarkadami,utrzymującodpowiedniąodległość.
Niemiałemztymproblemów,wkońcudotegonasszkolono.
Wpewnymmomenciewyprzedziłemgookilkakroków,chowającpistoletzaplecami.Kaliber
38,modelbębenkowy,mójulubiony.Automatmożesięzawszezaciąćizmyśliwegostanieszsię
ofiarą.Natomiastpistoletbębenkowyjestniezawodny.
Naglesięzatrzymał,bypogadaćzeznajomym.Oparłsięomurpodsklepemiwdałsię
wrozmowę.Podszedłemzdecydowanymkrokiemistanąłemnaprzeciwkoniego.Wyciągnąłem
brońiwycelowałem.Przezkrótkąchwilętrzymałemgonamuszce,kontrolującnawet
najmniejszyruch.
Pierwszakulatrafiłaprostowklatkępiersiową:zbliskatojakbynaglespadłonaciebietrzysta
kilo.Nieupadłtylkodlatego,żeopierałsięomur.Wostatnimprzebłyskuświadomościrzuciłsię
dosklepu.
Ruszyłemzanim.Dopadłemgo.Iwykończyłem.Gdyosuwałsięnaziemię,wyszedłem
spokojnienaulicę.
Zregułypostronneosobynawetniezdająsobiesprawyztego,cosiędzieje.Zwykliludzienie
sąprzyzwyczajeni,takjakmy,dokontaktuzbronią,strzałów,gwałtownejśmierci,krwi.Wielu
obezwładniastrach.Albotracągłowę.Awiększość–jeślirozumie,cosiędzieje–niechce
komplikowaćsobieżycia.
Tegodniamiałemnasobieeleganckąmarynarkęzzielonegoaksamitu,którąkupiłemod
ukrytegowspólnikaGiacomoGiuseppeGambina.Podczasucieczkiprzyszłomidogłowy,że
lepiejbędziepozbyćsięjej.Rzucającesięwoczyubraniemożenaprowadzićnaślad
właściciela.
Właśniezabiłemczłowieka,alemojąpierwsząmyśląbyłamarynarka.Żadnychwyrzutów
sumieniaczypoczuciawiny,martwiłemsiętylkooto,jakzniknąćwtłumie.Nigdysięniebałem,
nawetzapierwszymrazem,bowtakichmomentachpoprostunieodczuwaszstrachu.Dobry
zabójcawytrzymujestresichoćczujeprzypływadrenalinyijestmocnopobudzony,niedajesię
ponieśćemocjom.
Byliśmyzawszewgrupie,dobrzezorganizowaniigotowidointerwencjiprzynajmniejszej
komplikacji.Abyuniknąćstrzelaninypośródtłumu,mieliśmyzesobąnietylkopistolety,aleteż
kilkakałasznikowówici,którzyzostawaliwsamochodzienaczatach,bylizawszegotowido
oddaniastrzału.Najczęściejniezachodziłatakakonieczność,bowystarczyłwidokbroni,abynasi
wrogowiezrozumieli,żetonieporanażartyilepiejsięzwinąć,anampozwolićdokończyć
robotę.Ot,głupiepsychologicznegierki,alenaprawdęskuteczne.
Częstomijaliśmyradiowóz,aleipolicjancinawidokkarabinówskręcaliwinnąulicę.
Oczywiścieinaczejwyglądasytuacja,gdymusiszkogośudusić.Niejedenkumpel,zarazpo
wykonaniuwyroku,rzygałjakkot.
Abypozbawićkogośżyciawtensposób,trzebamiećmocneręceizaciskaćpętlęażdo
samegokońca.Dopierokiedygośćmauszyzalanekrwiąizeszczałsięwgacie,możnastwierdzić,
żeodszedłztegoświata.
Ztegocowiem,NittoSantapaola,wielkibosszKatanii,tojedynyzabójcabędącywstanie
udusićofiaręgołymirękoma.
Zregułynikttegonierobiwtensposób.Aniniedziałateżsam.
Dwóchtrzymaręceofiaryztyłu,atrzecizakładamunaszyjępętlę.Klasyczneuduszenie.
Częstonapotykaszjegowzrok,alecoztego;woczachumierającegozawszemożnawyczytać
strach,przerażenie,czasaminiedowierzanieizdziwienie.Stojącjednąnogąwgrobie,trudno
zdobyćsięnawesołość.
Tylkojednaosobawyszłazmoichrąkcało.Członekklanucorleonesi;wyrokwydanyprzez
TotòRiinę.
Pracowałwukrytymmagazynie.Riccobono,Gambio,CarmeloPedoneijaposzliśmytam,
udając,żechcemykupićkilkaobrazów.TużpowejściuPedoneprzywaliłmuwnosifacetosunął
sięnaziemię.Dwóchprzytrzymałomuręcenaplecach,ajazacząłemzaciskaćmupętlęwokół
szyi.Uniosłemnachwilęwzrokizobaczyłem,żeoknamagazynuwychodząnawewnętrzne
podwórko.Ktośnasobserwowałi,jakbytegobyłomało,dostrzegłembiuraochrony.
Obawaprzedwpadkąprzeważyłainieczekałemnaewidentneoznakizgonu.Zerokrwi
wuszach,zeroszczyn.Kiedypoczułem,żeosuwasięnaziemię,puściłemsznurekizwialiśmy.
Alefacetnadalżyłiwyszedłzopresjibezszwanku.
Daliśmyniewątpliwieciałaiprzezjakiśczaswszyscysięznasnabijali.
–Czterechnajednego…iniedaliścieradygowykończyć!
6
Fabrykapieniędzy
Pewnietrudnouwierzyć,żebandaniedouczonychfacetówzdołałazgromadzićtakogromnąkasę.
Aletakajestprawda.Potrafiliśmywyczućdobryinteresiosobygodnezaufania.
Kiedywsierpniu1979rokudoPalermoprzyjechałwielkibankowiecSindona,byłemakurat
pozamiastem.Starałemsiętrzymaćrękęnapulsie,aleakurattainformacjamiumknęła.Nie
wiedziałemaniojegoprzyjeździe,aniopowodachwizyty.
WtamtymczasieSindonamieszkałwNowymJorku,gdziezresztąoskarżanogooszereg
przekrętów,międzyinnymioupadekFranklinNationalBanku,instytucjikredytowej,którąprzejął
w1972roku;podwóchlatachbankwykazywałzadłużeniewobecAmerykańskiegoBanku
Centralnegorzędumiliardadolarów.
W1979rokuprocesnadalsiętoczyłiSindonaniemógłopuszczaćterytoriumUSA,ale
amerykańscykuzynisfingowaliporwanieibankowiecprzyjechałnaSycylię.
Nasimafiosizainwestowalikupęszmaluwjegobankachiwidzącsytuację,zaczęlisię
obawiać,żeichnieodzyskająwrazzustalonymiodsetkami.Bylinawetgotowipomócmu
wybrnąćztejpatowejsytuacji,bylebytylkoodebraćnależnąsumę.
OddłuższegoczasuSindonanieprosiłnasopomoc.Nawetkiedyplanowałzabójstwo
Ambrosoleg
zwróciłsiędoAmerykanów,aniedonas.Możezdecydowałsięnaten
dystans,abyukryćprawdę:znalazłsięnazakręcieibyłnamwinienkupękasy.
Jednakprzezwielelatczynnienaswspomagał.Podczasróżnychwłamańznajdowaliśmy
czasamiwsejfachakcje.Sprzedażbyładośćutrudniona,zgotówkązawszemieliśmymniej
problemów.AleSindonazeswymiwspółpracownikamipotrafiłwszystkozałatwić.Szerokie
znajomościwświeciefinansjerypozwalałymunaznalezieniepośredników,którzynabywali
papierynarzeczosóbtrzecich,bynastępnieobracaćnimi,uzyskującwysokiezyski.System
powiązańbyłdośćzłożony,alenasnieinteresowało„jak”;liczyłysięjedyniezapewnioneprofity,
ityle.
Scenariuszdziałańbyłnatyleskomplikowany,żerozgryzieniegoprzezorganaścigania
zakrawałonacud.Jednakwcześniejczypóźniejnawetwprzypadkudomniemanych
„nietykalnych”,jakSindona,nadchodziłmomentprawdy.Idziśtrudnozrozumieć,czyzajego
upadkiemstaływysiłkiśledczych,czyzdradaktóregośzbyłychprzyjaciół.
Pozostajefaktem,żezdnianadzieńSindonaznalazłsięsamjakpaleczarównow„legalnym”
świeciefinansowejipolitycznejwierchuszki,jaki„nielegalnym”półświatku.
W1980rokusiedziałemwUcciardone,czekającnaproces.Więzieniebyłopełnemafiosów
ispotkałemtamwieluznajomych.Niedzieliliśmyjednejceli,alenaspacerniakumożnabyło
wybraćsobietowarzystwo.Któregośdniastrażnikspytałmnie,czychcępospacerować
zCrimim.
JosephMiceliCrimi.Słyszałemjużonimwcześniej.Byłmasonem,przyjaźniłsięzSindoną
imógłokazaćsięcennymkontaktem.Zwróciłemnaniegouwagękilkadniwcześniej,bo
więźniowiegadali,żetrzymasięodwszystkichzdalekaimyślitylkooswoichsprawach.
Zaczęliśmyspacerizpoczątkubyłempewien,żeniezamienimynawetsłowa.Tymczasem
wpewnejchwilinajwyraźniejnaszłagochęćnapogawędkę.Opowiadałoswejkarierze
wAmerycejakochirurgplastyczny,oklientkach,któreprzychodziłydoniego,bypoprawićsobie
piersiczyjakieśmankamentyurody.Podczasrozmowyzauważył,żewszyscymijającynas
mafiosiwitająsięzemną.Niebyłgłupiizrozumiał,żeznajdujesięwtowarzystwiegodnej
zaufaniaosoby,więcmożesięzdecydowaćteżnapoważniejszewyznania.
ItakopowiedziałmioSindonieisfingowanymporwaniu,którezorganizowałarodzina
Gambinojużrokwcześniej,byumożliwićbankierowiprzyjazddoPalermo.Uzyskałemcenne
informacje,choćnieznałemwszystkichpowodówikulissprawy.
Kilkamiesięcypóźniejwyszedłemzwięzienia.NatychmiastudałemsiędoRiccobono,by
poznaćbrakująceszczegóły.
–Możeszbyćpewien,żeSindonanieprzyjechałdoPalermo,bopodobamusięnaszemiasto!
–Wybuchłśmiechem.
Idodał:
–Niestety,jestzamieszanywinteresyzważnymibossamiimusiimwszystkowyjaśnić.
Wymieniłteżnazwiskagrubychryb:StefanoBontade,TotuccioInzerilloiTotòRiina,ludzi,
którzypowierzyliSindonienietylkowłasnepieniądze,aleioszczędnościprzekazaneimprzez
licznegangi.NaprzykładRiinazarządzałmajątkiemrodzinyMadoniaorazwieluinnychklanów.
–Podjęliśmynawetstarania,byodzyskaćcałąkwotę–oświadczyłRiccobono–iwysłaliśmy
doMediolanubrataRosarioSpatol
zlistąpięciusetnazwisk,którąmiałprzekazać
zaprzyjaźnionemuadwokatowiSindony.
–Alecotozalista?Coonimająwspólnegozodzyskaniempieniędzy?–spytałem.
–Niewieminigdysiętegoniedowiemy–odparłRosario.–AresztowalibrataSpatoli,zanim
spotkałsięzadwokatem.Niezdążyłnawetwejśćdokancelarii.Zatrzymaligowholu.
Listazniknęła,podobniejakczerwonynotesBorsellina.
MafiosównieobchodziłlosSindonyanijegoproblemy,zależałoimtylkonaodzyskaniu
pieniędzy.Odtegomomentuzacząłtracićgruntpodnogami,ponieważlistastanowiłajego
ostatniekołoratunkowe.Niektórzytwierdzili,żeznajdowałysięnaniejnazwiskaczłonkówloży
masońskiej–P2–którejprzewodziłGelli,aleniemamcodotegopewności.
DlanasP2,wprzeciwieństwiedoAndreottiego,Limyiwieluchrześcijańskichdemokratów
zSycylii,stanowiłaobce,bliżejnieokreśloneciało.Uznawaliśmyjązamiejscespotkańszych,
ważnychosób,masonóworazwieluinnych.Alemasoneriaimafiadziałająwróżnysposób.Dla
naskarązapopełnieniebłędubyłaczapa,niezależnieodwcześniejszychzasług.
Krążyłypogłoski,żewielcybossowienależądomasonerii.Ale–nawetjeślitoprawda–
chodziłotylkoowybrane,nieliczneosoby.Niektórzytwierdzili,żeczłonkiemlożyjestSalvatore
Greco,zwany„Senatorem”,bratMichele,ksywka„Papież”,wywodzącysięzszanowanej
powszechnierodziny.TosamomiałotyczyćsięStefanoBontade,„KsięciaVillagrazia”,również
pochodzącegozeznanegoklanuicieszącegosiędodatkowoprzychylnościąśrodowiska
wPalermo,dziękistosownemuożenkowi.
Krótkomówiąc,wszyscymafiosi,którzyszybkorobilikarierę,bylipodejrzewani
oprzynależnośćdomasonerii.Nieulegawątpliwości,żedlamężczyznyhonoruosiągnięcie
sukcesupozanaszymgronem,wśród„uczciwych”obywateli,stanowiłonieladawyzwanie.Tak
więcmożnapodejrzewać,żeiwtychpogłoskachkryłasięcząstkaprawdy.
7
Agentsłużbspecjalnych
W1981roku,niedługopoporwaniuprzezCzerwoneBrygadyamerykańskiegogenerałaNATO
Doziera,poznałempewnegomłodegoczłowieka.NazywałsięMarioFabbriidopieropodługim
czasieodkryłem,żepracowałdlasłużbspecjalnych.
PorazpierwszyzobaczyłemgowRzymie,wchińskiejrestauracji,gdziemiałemumówione
spotkaniezFrancescoGasperinim,kurieremnarkotykowym,zktórymwówczasprowadziłem
interesy.Początkowowiedziałemtylko,żeFabbrijestzatrudnionywMinisterstwieSpraw
Wewnętrznychimadobrekontaktyzpolitykami.Jakwszyscydrobnikurierzy,Gasperininie
budziłpodejrzeń.ByłzatrudnionyweWłoskimZwiązkuMotoryzacyjnym,mieszkałwRzymie
itamzresztąpoznałFabbriego.Kiedymigoprzedstawił,niezadawałemzbytwielupytań.
Wnaszymfachunadmiernagadatliwośćjestniemilewidziana.
JednakjużtamtegowieczoruwrestauracjiFabbrizrozumiał,żeróżnięsięodGasperiniego,że
niejestempierwszymzbrzeguhandlarzemnarkotyków.Wpewnymmomenciewstałempod
bylepretekstemiposzedłemzapłacićrachunekzacałątrójkę.
KilkamiesięcypóźniejprzebywałemwTeramonawarunkowymzwolnieniu.Wtamtym
okresienieustanniewychodziłemnawolnośćiwracałemdowięzienia.Fabbriznalazłmniedzięki
znajomym.Izacząłproponowaćspotkania.Odrazuwyczułem,żezjakiegośwzględumojaosoba
bardzogointeresuje.Trochękręciłicośukrywał,aleewidentnieczegośodemniechciał.
Mimożetrudnobyłoodgadnąć,ocomuchodzi,niechciałemtracićznimkontaktu,bo
wtyczkawministerstwiemogłaokazaćsiękiedyśprzydatna.Jednoniebudziłomoichwątpliwości:
skorozawarłzemnąznajomość,niemógłbyć„czysty”inajprawdopodobniejniestroniłod
mafii.PorazpierwszyzobaczyłemgowtowarzystwieGasperiniego,awięcwjakiśsposób
musiałdoniegodotrzeć,nawetjeślipóźniejudawał,żegoniezna.Stwierdziłem,żeosobajego
pokroju–mieszkaniecRzymuzczystąkartoteką–możeaspirowaćdoważnegostanowiska
politycznego,dałemmuzatemdozrozumienia,żewraziepotrzebymogęzapewnić,jemualbo
jegoprzyjaciołom,sporąliczbęgłosów.JeżeliplanowałzasiąśćwSenacielubIzbie
Deputowanych,towystarczyło,żebywystartowałnaliściezPalermo,ajamogłemmu
zapewnićwyborczysukces.
Odparł,żeźlesięzrozumieliśmy.Ich–nieokreślił,kogomanamyśli–nieinteresowałymoje
mafijnepowiązania.„Oni”chcielitylkouzyskaćinformacjeoterrorystach.Odrazuwyznałem,
żeznamtylkokilkuznich,bobywająwPalermo,alenieutrzymujemykontaktówtowarzyskich
anitymbardziejnieprowadzęznimiinteresów.Nikogozmafiosównieobchodziło,czyowetypy
głosząlewicowe,czyprawicowehasła.Patrzyliśmynanichzodrazą.Zzawodowegopunktu
widzenianicnasniełączyło.Zatoróżnicbyłoażnazbytwiele.
Wówczasrozmowanatymsięskończyła.SpotkaliśmysięjeszczekilkarazywTeramo,żeby
cośrazemwypićlubzjeść,bofacetbyłsympatyczny.
Pewnegowieczoru,zmęczonyjużzabawąwkotkaimyszkę,postanowiłemodkryćjego
intencje.Poprosiłemoprzysługę,którąmógłmiwyświadczyćjakopracownikministerstwa.
–Korzystajączeswychkontaktów,mógłbyśmiwskazaćjakiegoś„sensownego”sędziego
kasacyjnego?ChodziouzyskaniepoparciadlaprośbySaroRiccobonooułaskawienie…–
wyjaśniłem,choćdoskonalezdawałemsobiesprawę,żeszansenaułaskawieniemafiosa,
ukrywającegosięprzedpolicją,sąznikome.
ByłtozmojejstronyukłonwkierunkumatkiSaro,którawysłałatakąprośbę;chciałemteż
pokazać,żewraziepotrzebyzrobięwszystko,cowmejmocy,bywesprzećczłonkówcosanostry.
Sprawabyłabeznadziejna,aletaprostakobiecinaniechciałasłuchaćargumentów.Zdrugiej
stronypróbowałemdaćgościowidozrozumienia,żemożemyhojniesięodwdzięczyćza
przysługę,nieprzekazującmujednakżadnychkompromitującychinformacji.
Sprawasięrozmyłaikilkamiesięcypóźniej,17czerwca1982roku,trafiłemzakratki
wzwiązkuzzabójstwembossazKatanii,AlfioFerlito.PolicjaprzeczesałacałyrewirPartanna-
Mondelloiaresztowałakilkanaścieosób.Byłemjednymzmafiosówwtymokręgu,więc
podejrzeniapadłyteżnamnie,choćśledczyniemieliprzeciwkomnieżadnychdowodów.
MinęłotrochęczasuinalotniskuOrlyzostałzatrzymanyGasperiniztrzemakilogramami
heroiny.Podczasprzesłuchania,któreprowadziłFalcone,oświadczył,żenarkotykinależądomnie.
Gdybydotegodoszłowinnymmomencie,nigdyniepodałbymojegonazwiska,ponieważ
stanowiłemdlaniegogwarancjębezpieczeństwa.Alewtamtymokresieniemogłemnijakgo
wesprzeć:przesłuchiwanomniewsprawiezabójstwaFerlito,więcmniewsypał.Podałteżinne
nazwiska:KohBakKina,ukrywającegosięprzedpolicją,iMarioFabbriego.Jegostrategia
polegałanawskazaniujaknajwiększejliczbyosób,zróżnychśrodowisk,abynamotaćśledczym
wgłowach.Klasycznazagrywka,więcnawetniebyłemzdziwionyjegozachowaniem.
ZaskoczyłmniedopieroFabbri,którypodczasprzesłuchaniastwierdził,żepoznałmnieprzy
okazjisprawyprzemytubroni,którąprowadziłzramieniaministerstwa.Zgodniezjegowersją
miałemsięchwalićkontaktamizfaszystowskimiterrorystami,odktórychuzyskałem
przedmiotowekarabiny.MożechciałwtensposóbukryćswepowiązaniazKrajowąAgencją
Bezpieczeństwa.Ipewnienawetbymsięnieprzejąłtymiopowieściami,gdybyniefakt,że
zmyśliłzbytwieleszczegółów,oznaczającychdlamniepoważnekłopoty.
Stwierdziłnaprzykład,żedysponujęsporymzapasemrosyjskichkałasznikowówAK-47,
zktórychstrzelanodogenerałaDallaChiesaiFerlito.Krótkomówiąc,przedstawiłmniejako
handlarzabronią,którąwykorzystanowostatnich(inajgłośniejszych)mafijnychzabójstwach.
UratowałmnieśledczyzmysłFalconegoiłutszczęścia.Wtrakciedochodzeniadokonano
zamachunabossaTotuccioContornazganguSantaMariadiGesù;strzelanodoniegowłaśnie
zAK-47.Contornooświadczył,żesprawcamibyliGiuseppe„’uLucchiseddu”Luccheseoraz
GiuseppeGreco,zklanuCiaculli.WtedyFalconezrozumiał,żeśledztwonależyskierowaćnainne
toryioddaliłposzlakiwskazaneprzezFabbriego.Miałemnaprawdęszczęście.Nieprzestawałem
sięjednakzastanawiać,dlaczegoMariowciągnąłmniewtęrozgrywkę.Możechciałmnie
wykorzystać,abyochronićswychinformatorówokryminalnejprzeszłości,amożeotrzymał
zadaniezagmatwaniaiopóźnieniaśledztwawsprawiezabójstwaDallaChiesa?
Poznaniecałejprawdy,wprzypadkuKrajowejAgencjiBezpieczeństwa,zakrawanacud.
Ifaktycznie,kiedyagencisłużbspecjalnych,zamknąwszyproblemterrorystówpodkonieclat80.
XXwieku,zaczęli„rozpracowywać”mafię,rozszyfrowanieichzagrywekokazałosię
skomplikowanenawetdlamafiosów,którzywkrótkimczasierozluźniliswekontaktyzagentami,
bywkońcucałkowiciejezerwać.
Abstrahującodwydźwiękumoralnego,trzebaprzyznać,żecosanostrakierowałasięzawsze
jasnymiregułami.Podwójneipotrójnegierkisłużbspecjalnychniepasowałydonaszego
kodeksupostępowania.
8
Czegożądamafia?
Czegożądająmafiosiodswychwspółpracowników?Żebyuniemożliwiliichareszt,ewentualnie
zapewnilikrótkąodsiadkęalbo,wnajgorszymrazie,pozwoliliimprowadzićinteresyzceli.Kto
matakiemożliwości?Ktodysponujepodobnąwładzą,byzawrzećtegorodzajuugodę
zmafiosamiizapewnićjejdotrzymanie?Broniącynasadwokacimasonilubprzychylni
sędziowie,którzyjedząnamzręki.Tenhaniebnyukładstanowipoczątekikonieckręgupowiązań
międzymafiąapaństwem.
–Słuchajcie–mówicosanostrazaprzyjaźnionymprokuratoromisędziom–niepowinniście
braćpoduwagęraportówkarabinierówipolicji.
Ajeżelimafiosozostałzłapanynagorącymuczynku?Przecieżwtejsytuacjiorganyścigania
musząpostąpićzgodniezwytycznymiprawa.No,aleinatojestsposób.Cosanostrakontaktuje
sięzsędziąbędącymnajejliściepłacinakazujemuzałatwieniesprawy.Jakbychodziło
omandatzazłeparkowanie.
Problempojawiasiędopierowtedy,gdykomisarzpolicjialbofunkcyjnykarabinier
postanawiaprzyjrzećsiębliżejposzczególnymprzestępstwomipróbujepołączyćzesobąfakty
wskazującenagangsterskiepowiązania.Mafianietolerujepodobnychkroków.
Dostajemydrgawek,słyszącoprzestępczościzorganizowanej.Zabójstwo,napad,
wymuszenia,przemyt–wszystkobrzmidobrze,aleoskarżenieomafijnądziałalnośćodbiera
władzę,zagrażapowiązaniomwobrębieorganizacji,ponieważmożedoprowadzićdokonfliktu
międzymężczyznamihonoruzróżnychklanów.
Cosanostrażyłaspokojnieibezproblemówprzezwieki,dopókinaczelesąduwPalermonie
stanąłRoccoChinnici;toon,nakrótkoprzedtragicznąśmiercią,wpadłnagenialnypomysł
stworzeniaspecjalnejgrupy,którąjegonastępca,AntoninoCaponnetto,przekształciłw1983roku
wsztabantymafijny.
Tobyłaprawdziwarewolucja.
Sztabantymafijnymógłkorzystaćznajnowszejzdobyczy,czyliustawyRognoni-LaTorre,ze
słynnymartykułem416bis,wprowadzonymwżyciew1982roku,któryregulowałkwestie
przestępczościzorganizowanej.Wcześniejosobaprzyłapananaprzemyciepapierosów
otrzymywaławyroktylkoiwyłączniezakontrabandę.Ityle.Powejściuwżycieartykułu416
bis,któryrozszerzyłdefinicjędziałalnościmafijnej,określonejwartykule416,zaostrzonokary.
Nastąpiłaepokowazmiana.
Jużniemożnabyłoliczyćnakilkalatodsiadki,wyjścienawolnośćiewentualnypowrótza
kratkinakolejnekilkalat.Odterazgroziłocidożywocieibrakkontaktówzeświatemzewnętrznym.
Wtamtymczasiemafianiebyłaprzygotowananapodobnązmianęzasad.Stanowiła
skostniałąorganizację,mocnozwiązanąztradycjamiigeograficznymistrefamiwpływów.
PodziałnaokręgisięgałXIXwieku,choćtymczasemdoszłynowerodziny,zmuszonedo
prowadzeniadziałalnościnacorazmniejszychobszarachibacznegoprzestrzegania
wyznaczonychgranic,abyniewejśćwparadęsąsiednimgangom.
Należypamiętać,żedodziśwkażdymklanieobowiązujeściśleokreślonahierarchia.Naczele
stoicapofamiglia,potemjegozastępca,vicecapo,którymożewydawaćrozkazypodczas
nieobecnościszefa;następniedoradca,consigliere,prawarękacapofamiglia,zaufanyczłowiek
pomagającyrozwiązaćnajbardziejdelikatnekwestie.Oczywiścieimliczniejszarodzina,tym
większaliczbadoradców.StefanoBontademiałpodsobąstopięćdziesiątosób,którymikierował
przywsparciutrzechconsiglieri.Ostatnim,kluczowymogniwemłączącymwierchuszkęze
zwykłymiżołnierzamimafiijestcapodecina.Toonaktywniedziaławterenie,koordynuje
poczynaniamafijnychżołnierzy,odwykonywaniawyrokówihandlunarkotykami,przezlichwę
izbieranieharaczy,ażpopraniebrudnychpieniędzy.Każdyżołnierzmożeteżdowodzićjednym
lubkilkomawspółpracownikamipragnącymiwstąpićdoorganizacji,nazywanymiaffiliati,którzy
sąjedyniewykonawcamirozkazówinieposiadajądostępudoinformacji.
Porewolucji,jakasiędokonaławnastępstwiewdrożeniaprzepisówiutworzeniasztabudo
walkizezorganizowanąprzestępczością,mafiapodjęłajedynąmożliwąwówczasdecyzję.
Zwarłaszykiiwspólniestanęładowalki.Wojnaprzeciwpaństwustałasięnadzwyczajzaciekła
iniebyłomiejscanawewnętrznerozgrywki.
Abyprzeciwstawićsięrządowymdziałaniomiskutkomnowychregulacjiprawnych,każdy
musiałbezwzględniepoddaćsięnakazomsztabugłównego.Tyleżewtymsamymczasiesztab
znajdowałsięjużwrękachRiiny.
9
Pozakręgiempodejrzeń
Mojahistoria,jakoczłonkamafii,przeplatasięzlosamiwieluosób,któreuniknęłyjakiejkolwiek
kary.JakchociażbySilvioBerlusconi.Zawszegopodziwiałem;toczłowiekoniesamowitej
intuicji,jednakniemogęzaprzeczyć,żewlatach70.XXwiekunaszedroginierazsiękrzyżowały.
Wmarcu1974rokuprzebywałemwMediolanie.Właśniedokonałemwtychokolicachdwóch
porwań,gdykazanomiwracaćnaSycylię,abyzorganizowaćtrzeciąoperację.
Przygotowanieporwaniajestpracochłonne,trwaprzynajmniejkilkamiesięcy.Naszą
kilkunastoosobowągrupąkierowaliStefanoBontadeiGaetanoBadalamenti.Nieznaliśmyjeszcze
celu,alepowiedzianonam,żetoważnaszycha.Zamiastnazwiskausłyszeliśmy,żechodzi
ofaceta,którybuduje„Mediolan2”
Wynajęliśmylokal,jakzawszeprzyokazjiplanowanychporwań.Udawaliśmy,żeplanujemy
otworzyćsklepinawetzaczęliśmypraceremontowe,byniebudzićpodejrzeń:nowepółki,
malowanieścian,sprzątanie,alejedynymmiejscem,którenasnaprawdęinteresowało,była
piwnica.TowniejmieliśmyprzetrzymywaćBerlusconiego.
Wszystkobyłogotowe.Znaliśmynapamięćjegorozkładdnia,wszyscyzostaliodpowiednio
przeszkoleni.NagletelefonzPalermo:„Akcjaodwołana.Wracajcie”.
Kilkamiesięcypóźniejdowiedziałemsię,żeBerlusconiodjakiegośczasugościwdomu
wyjątkowąosobę.WjegowiliiwArcorezamieszkałVittorioMangano.Kiedysłyszęczasem
Dell’Utriego
,którynazywago„stajennym”,chcemisięśmiać.MożeinaSycyliiMangano
pracowałwstajni,międzyjednymzabójstwemadrugim.
ManganozostałzatrudnionywArcorejakoochroniarz.Wtamtymokresienietylkomafiosi
przeprowadzalinapółnocyWłoch„błyskawiczneporwania”dlaokupu.RównieżKalabryjczycy,
Sardyńczycyilokalnigangsterzywyspecjalizowalisięwtejformiezarobkowania.Każdy
majętniejszyobywatelczułsięzagrożony,więcumieszczeniewdomuosobytypuManganobyło
doskonałymposunięciem.Poprzezswąobecność„stajenny”dawałwszystkimdozrozumienia,że
jegopracodawcajestnietykalny.
ZnałemsięzManganopraktycznieodzawsze.Wielelatwcześniejodsiadywaliśmywspólnie
wyrokzanapadnafirmęsprzedającąartykułyspożywcze.Chodziłoopokazanie,ktoturządzi.
Chybaniktnieprzypuszcza,żeopróżnieniesklepowejlodówkileżywstrefienaszych
zainteresowań,biorącpoduwagękasę,jakązarabialiśmy,prowadzącinteresy.Chcieliśmy
postraszyćwłaścicieliinakłonićokolicznych,wahającychsięwciąż,sklepikarzydopłacenia
haraczu.
Manganożyłnaluzieidowielusprawpodchodziłlekceważąco.Podczasnapadu,kiedy
pozostalikradlitowar,onmiałunieszkodliwićstrażnika.Tyleżezamiastzrobićtoporządnie,tylko
gozwiązał.Jużprawieskończyliśmyładowaćseryiwędlinydosamochodu,kiedyfacetsię
uwolniłizadzwoniłpopolicję.
Zajegobeztroskęzapłaciliśmyodsiadką.Byliśmyjeszczeżółtodziobami,zczasemzdobyliśmy
odpowiedniedoświadczenie.TylkoManganosięniezmienił.Dlategoteż,gdyktośpozwoliłsobie
nafuszerkę,mówiłem,że„odwaliłrobotęjakMangano”.
PoodwołaniuporwaniawszyscyzaczęliśmysięinteresowaćBerlusconim.
Krążyłypogłoski,żewjegospółkachzasiadająnasiludzieiżewypranepieniądzeStefano
Bontadeznajdująbezpiecznelokumwfirmowychkasach.Niewiem,jakwtamtychczasach
rozwiązywanoproblembrudnychpieniędzywMediolanie,alewiem,gdziejelokowałPippoCalò
wRzymie:wbranżybudowlanej.ŚciślewspółpracowałzhochsztapleremFlavioCarbonim,
bliskimznajomymBerlusconiego.
PoznałemCarboniegoprzezCalò,napoczątkulat80.,kiedyzaczęłysięwielkiespekulacje
budowlanenaSardynii.Zakażdąoperacjątegorodzajustałmafijnyinwestor.Takbyłoiwtym
przypadku.Calòzebrałwśródnaszychludzistosownykapitałiprzeznaczyłnafinansowanierobót
naSzmaragdowymWybrzeżu.
Myakuratniebyliśmyzaangażowaniwteinteresyizwróciliśmyznowuuwagęna
Berlusconiego28listopada1986roku,potym,jakpodłożonoładunekwybuchowywjego
mediolańskiejwiliiprzyviaRovani.Tegosamegodnia,jakwykazałypolicyjnepodsłuchy,
BerlusconiiDell’Utriżartowalisobieprzeztelefonnatematzajścia.Podejrzewali,żeza
wszystkimstoiMangano,przebywającywówczaswwięzieniu,copotwierdzazażyłąznim
znajomość.Owe„bombki”niemiałynikogozabić,stanowiłyjedynieostrzeżenie.Berlusconi
doskonalejezrozumiałiporównałwtejsłynnejrozmowietelefonicznejdolistupoleconego.
Niewinnywybuch,zleconyprzezMangano,miałprzypomniećtwórcyosiedla„Milano2”
orealizacjipodjętychzobowiązań.Niewiemjakich,alekażdyobeznanyzmafijnymjęzykiem
doskonalewie,żeprzydemonstracjisiływobectakwpływowejosobyautoremkomunikatunie
jestpojedynczymafioso,alecałacosanostra.
Żadenmafiosoniemożesamzdecydowaćowystosowaniupogróżekdoprzedsiębiorcytego
pokroju.Podobnaakcjamusibyćzawszepodyktowanastrategiąorganizacji.
Berlusconiniebyłjedynąznanąosobą,naktórąmiałemokazjęsięnatknąć.Drogimafiosów
ipolitycznychczybiznesowychrekinówczęstoinieuchronniesięprzecinają.Zdrugiejstronyto
nieprzypadek,żekażdymafiosozmojegopokolenia,wcześniejczypóźniej,utrzymywałzażyłe
bądźluźniejszekontaktyzniebudzącymipodejrzeńpolitykami,biznesmenamiibankierami.
Podkonieclat80.odsiadywałemwyrokwSpoleto.Złapalimniezmilionemfałszywych
dolarów.Banknotybyłyświetniepodrobione,aleniezdążyłemwprowadzićichdoobiegu.Gazety
jeszczeprzezdługiczasrozpisywałysięnadzajściemiprzedewszystkimkunsztemfałszerza.
HistoriastałasiędośćgłośnaidlategowwięzieniunatychmiastzagadałdomnieGiulioLena.
Powiedział,żejegobratmaznanąwRzymiedrukarnię,tużprzySchodachHiszpańskich.
Lena,podobniejakFlavioCarboni,takżeodsiadywałwyrokzapodrabianiepieniędzy;udałoim
sięsfałszowaćniewiarygodnąliczbęnigeryjskichmonet,awprowadzenieichdoobiegumogłoby
doprowadzićdobankructwakraju.Chciałpoznaćpracującegodlamniespeca,któregotalent
wzbudziłtakizachwyt.Odpowiedziałem,żefacetmieszkawAulli,wToskanii.Izapewniłem,że
przedstawięmugozarazpowyjściunawolność.
Itakpołączyłanasnićsympatiiinarodziłasięmiędzynamiprzyjaźń.Podczasjednej
zpogawędekwyznał,żezaprzemytemmonetstałGiulioAndreott
.Informacjanawetmnie
niezdziwiła,bojużwcześniejpoznałemAndreottiegodziękiSalvoLimie.Człowiektegopokroju,
działającywcieniuprzeztewszystkielata,byłgotowyzrobićwszystko.Fałszowaniepieniędzy
zpewnościąnienależałodonajgorszychmachlojek,wjakiebyłzamieszany.
Lenaprzyznałsięteżdoswychobaw.SędziaAlmerighi,podczasdochodzeniawsprawie
przekrętówzlecanychprzezCarboniegonaszkodęBankuWatykańskiego,wydałnakaz
przeszukaniajegodomu.WpapierachLenyznalezionolistyorazdwaczekinakwotęsześciuset
milionów,podpisaneprzezjakiegośksiędza,któregonazwiskaniepamiętam.Takżeiduchownynie
należałdonajbardziejświętobliwychosób,byłwplątanywszeregoszustw,aowedwaczeki–jak
siępóźniejokazało–wystawiłbezpokrycia.Lenadostałjewzamianzabardzocennedokumenty,
którewykradzionozteczkifinansistyRobertoCalviego,zmarłegokilkalatwcześniejwLondynie
wniewyjaśnionychdodziśokolicznościach.
WlistachLenaoskarżałksiędzaowystawienieczekówbezpokryciaidomagałsięrozliczenia.
Zkoleiduchownyodmawiałzapłaty,ponieważwotrzymanychdokumentachnieznalazłtego,na
coliczył.Lena,nawszelkiwypadek,zachowałkopiękażdegopisma,łączniezponagleniami
wysłanymidoksiężulkaiobawiałsięgłównie,żeAlmerighiznajdzielist,wktórymnapisał,żenie
obchodzągotłumaczeniaiżewyciągnietepieniądzeodGiulia.
Możnasobiewyobrazićskutkiznalezieniaprzezpolicjępapierówwyjawiających
najciemniejszesekretynajnowszejhistoriiWłoch.Najgorszyelementstanowiłwłaśnie„Giulio”,
nazywanywtensposób,bezpodanianazwiska.TrudnosiędziwićobawomLeny;każdyśledczy
zatrzymałbysięnapodobnymszczególe.TakżeiAlmerighizacząłdochodzić,ktokryjesiępod
tymimieniem.Lenaoświadczyłmi,żejeślizrozumieją,żechodzioAndreottiego,wyjdąnajaw
wszystkiebrudneinteresyzCarbonim,łączniezesprawąNigerii.
Jednaktaksięniestało.GiulioLenazająłjedyniekolejnemiejscenadługiejliściewłoskich
tajemnicicałahistoriaposzławniepamięć.
10
Spalonaziemia
Nigdynieodgrywałemściśleokreślonejroliworganizacjiprzestępczej.Przezpewienczas
piastowałemfunkcjęcapodecinazRiccobono,potemsiedziałemtrochęzakratkamii,nakoniec,
idączaradąPinoLeggio,wyjechałem.Jegosugestia,bytrzymaćsięzdalaodPalermo,była
jednoznaczna.
PoznałemPinow1963roku,adwadzieścialatpóźniej,wBolonii,jegoradaocaliłamiżycie.
Choćniespodziewałemsiępodobnejlojalności,przyszłośćpokazała,żetakżekilkainnychosób
zaoferowałomipomoc,zopłakanymidlasiebieskutkami.
Nadzieńprzedrozpoczęciemmaksiprocesu,10lutego1986roku,zawiezionomniezTrapani
doPalermoiumieszczonorazemze„złymi”mafiosami.„Mniejźli”więźniowieipacjenci
psychiatrycznychoddziałówwięziennychzcałychWłochzostaliprzywiezienijużkilkatygodni
wcześniej.
Następnegorankapodzielononasnagrupy:szóstąisiódmą.Mnieprzydzielonodoszóstej,
razemze„złymi”.Niestetyosoba,zktórąmusiałempilniesięskontaktować,trafiładosiódmej.
NinoPorcelli–boonimmowa–od1983roku,czyliodzabójstwaRiccobono,kierowałmoją
rodzinąrazemzGiuseppeCivilettim(aleonpełniłtęfunkcjętylkoprzezkrótkiczas).
Trzylatawcześniej,kiedysiedziałemwwięzieniuwMontelupoFiorentino,mójbratGiovanni
przekazałmiwtrakcieodwiedzininformację,żePorcelli,GiuseppeSavocaiGaetanoCarolla
specjalniegoodnaleźliipoprosili,abymniezapewnił,żenawetpośmierciRiccobonamoje
miejscewrodzinieniebudziwątpliwości.
Trochęmnietozdziwiło.Pocotylezachodu,żebypowiedziećmicoś,cowydawałosię
oczywiste.Cotaknaprawdęukrywali?
KrótkopotymGiovanniznowudomnieprzyjechał,tymrazemzmojążoną.Trzejmafiosi
znowusiędoniegoodezwali.Chcieli,abymichskontaktowałzFioravantePalestinim,zaufanym
człowiekiem,któryprowadziłdlamnieinteresyzKohBakKinem.
HistoriaPalestiniegojestbardzointeresująca.Jegonazwiskodziśpewnienikomunicniemówi,
alewszyscymoirówieśnicypamiętająstarą,biało-czarnąreklamęfirmyPlasmon,wktórej
umięśnionymężczyznaodwróconytyłemrzeźbiłnazwęproducentabiszkoptównagreckiej
kolumnie.TymosiłkiembyłwłaśnieFioravantePalestini.Wpołowielat60.cieszyłsięsławą,ale
potemwszystkosięrozwiało.Itak,odkilkulat,pracowałdlamnieiczuwałnadprzemytem
narkotykówzeWschodu.
Ztego,comówiłGiovanni,całatrójkapodkreślałanieustannie,żeniemajązamiarumnie
wysiudaćitylkowzwiązkuzmoimpobytemwwięzieniuchcązacieśnićkontaktyzKohBak
Kinem.
Niedługopotem,wmaju1983roku,Palestinizostałaresztowanynapokładziestatku
przewożącegodwieściepięćdziesiątkilogramówheroinyidwadzieściapięćkilomorfiny.
Dochodzeniem,którezaowocowałotymspektakularnymzatrzymaniem,kierowałniektoinnyjak
GiovanniFalcone.
Krótkomówiąc,nadmiernezainteresowaniePorcellego,SavociiCarollowydawałomisię
podejrzane.Chcieliwykorzystaćmojekontakty,apotemsięmniepozbyć.
Dlategoteż,zarazpoprzyjeździedoPalermo,postanowiłemjaknajszybciejwyjaśnićsprawę
zPorcellim.Udałomisięzorganizowaćspotkaniewtejsamejsali,wktórejrozmawialiśmy
zadwokatami.
Kiedysiępojawił,niedałemmunawetczasu,byotworzyłusta.
–MamjeszczemajątekwPalermo–wypaliłemprostozmostu.–Dobretrzytysiącemetrów
działkiprzyzjeździedoparkuFavorita,drugietrzytysiącewPizzoSella,atoniekoniec.Pozatym
chciałbymsiędowiedzieć,cosięstałozpieniędzmi,którezapośrednictwemfigurantów
zainwestowałeśwmoimimieniu.
–Pierwszesłyszę–odparłspokojnie.
–Chceszmiwmówić,żenicniewiesz?–niedawałemzawygraną.–Nawetostu
sześćdziesięciutysiącachmetrówterenunależącegodoRiccobona,nieopodalFavority?
–Oczymtymówisz?–warknął.–Pięćdziesiąttysięcymetrówjestmoje,pięćdziesiąttysięcy
mojegobrataPietro,asześćdziesiąttysięcynależydonaszegoszwagra.
Itakwkółkoprzezdobrągodzinę.Jasiędopytywałemonależnymimajątek,aonwszystkiego
sięwypierał.
Wyszedłemwściekłyjakcholera.Wróciłemdoceli,którądzieliłzemnąCarmeloGrisafi,Pino
LeggioorazjegobraciaLucaiSalvatore,SalvatoreProvenzano,SalvatoreRizzutoiMariano
Agate.ZcałejtejgrupytylkojaiMarianonienależeliśmydocorleonesi.
Marianowziąłmnienabokipowiedział,żechwilęwcześniejrozmawiałzposłańcemBernardo
Bruski.
Bruscatrafiłdosiódmejgrupy,aleudałomusięprzekazaćwiadomośćprzezokno.
–NinoPorcellitwierdzi,żerozmawiałztobąwsaliwidzeńzadwokatami–wyjaśnił.–Iże
obiecałeśpomścićRiccobonazarazpowyjściunawolność.
Ninochciałmniezakatrupićwwięzieniu.
–Wierzyszwteopowieści?–spytałembezogródek.
–Janie,alecimówię,coongada.
Ewidentniechcielimniewykończyćniezewzględunakasęitereny,aledlatego,żepowyjściu
nawolnośćbyłbymnajlepiejprzygotowanąosobądodowodzeniagangiemPartanna–Mondello.
Niebyłtopierwszyraz,kiedyktośorganizowałzamachnamojeżycie.
W1989rokuzostałemzesłanydoGavorrano.PewnegodniaodwiedziłmnieDomenico
Condorelli.Właśniewyszedłzwięzieniairównieżonzostałskazanynaprzymusowypobyt.
Znaliśmysięodwielulat,toongościłmnieznarzeczonąponaszejprzedślubnejucieczcezdomu.
Jednaknieprzyjechałzkurtuazyjnąwizytą.Przywiózłkasetę,naktórąnagrałrozmowę
telefonicznązCalogeroCampanellą,consigliereNittoSantapaoli.Campanellawiedział,żejeden
zmoichkrewnychposiadastojącynauboczudom,otoczonyczterdziestomahektaramiterenu.
KazałCondorellemu,abygozawiadomił,gdytylkotamsiępojawię,żebymógłwysłaćdwóch
chłopakówdoodwaleniamokrejroboty.
Słyszącpropozycję,Condorellioświadczył,żewykonaniezadanianiebędzieproste,bojestem
podejrzliwy.Idodał,żenierozumiepowodówtejdecyzji.Tłumaczył,żeniejestemzłym
facetem.„Wiem,żeniejestzły–odpowiedziałCampanella–alechodziooddanieprzysługi’u
tignusu”.„’Utignusu”,czyliłysy,toniktinnyjakGiacomoGiuseppeGambino.
Dwalatapóźniej,wlipcu1991roku,CondorellirobiłzakupynabazarzewGavorrano.Zabili
gonaoczachmałegosynkadwomastrzałamizpistoletu.
Zostałukaranyzaprzekazaniemitamtejinformacji.
WsierpniutegosamegorokutrafiłemnaGambinowwięzieniuwSpoleto,gdzieion
odsiadywałwyrok.Itoonzainicjowałspotkanie.Powitałmniezdobrodusznymwyrazemtwarzy,
jakbychciałmiprzekazaćwspaniałenowiny.
–Czekanaciebiekupazaległejkasy!PodczastwojejodsiadkiinteresywPalermonadalsię
świetnierozwijały–oznajmił.
Zdawałsobiedoskonalesprawę,żemunieufamipróbowałmnieudobruchaćinformacją
opieniądzach.
–Ale–dodał–musiszprzyjechaćdoPalermoiodebraćjeosobiście.
Mojepodejrzeniaprzeobraziłysięwpewność.Aleionpojąłwlot,żeniechwyciłem
przynęty.Więczmieniłtemat,próbujączatrzećzłewrażenie.
–Alesięciągnąteprocesy.Nietak,jakkiedyś,gdyłatwobyłowszystkowyprostować.Aby
zyskaćnaczasie,musieliśmyzlikwidowaćScopellitiego,sędziegowKalabrii.
Pozwoliłemmudokończyćzdanieipożegnałemsię.Postanowiłemtrzymaćsięmożliwiejak
najdalejodtegoczłowieka.
KilkadnipóźniejspotkałemwwięzieniuSalvatore„Turi”Pillerę,którystałsięwrogiemnumer
jedenbossaNittoSantapaoli.
Przyjaźniliśmysięod1963roku,praktycznieprzezcałeżycie.
Spytałem,czymajakieśnoweinformacje,czywie,jaksięukładająsprawywPalermo.
–Żartujesz?Liczysznainformacjeodemnie?–spytał.–Totyobracaszsięwśródcorleonesi.
–Trzymamsięznimidlawygody,alewiem,żezarazpowyjściunawolnośćniebędęim
mógłufać–wyznałem.–NamocyustawyRognoni-LaTorrezamrozilicałymójmajątek.
Grubeszychy,jakGambino,deklarują,żewszystkozałatwią,gdytylkoopuszczęwięzienie,aleja
wtoniewierzę.Kiedywyjdę,pośląmniedopiachu.
RównieżGiuseppeSavoca,którybyłjednymzpierwszychnabywcównarkotyków,jakie
sprowadzałemodKohBakKina,próbowałmnieuspokoić.Doskonalewiedział,żecałymój
majątekzostałzajęty,aletwierdził,żetożadenproblem.
–Później…Kiedystądwyjdziesz,odzyskaszwszystko.
–Alejapotrzebujęforsyteraz!
Nietylkoniewierzyłemwowo„później”,alezacząłemsięgopoważnieobawiać.
SwegoczasuwszedłemwspółkęzbraćmiCaravelloorazbraćmiMicalizzi;budowaliśmydwa
blokiwPalermo,przyviaAmmiraglioCagni,wmojejrodzinnejdzielnicyPallavicino.
PostanowiłemodzyskaćkawałekdziałkiwrejonieMondello,którąprzekazałmideweloperBondì.
WysłałemwięcżonędoCaravellich,abypoprosiłaotrochępieniędzy;potrzebowałaich,żeby
utrzymaćdzieciwczasiemojejodsiadki.Ale,kunaszemuzdziwieniu,usłyszałajedynie,żesięze
mnąrozlicządopieropomoimwyjściu.
Dlaczego?Pewniemyśleli,żeskorojestembezgroszaprzyduszy,będęzmuszonyprzyjechać
doPalermo.Czekali,bysięzemnąrozmówićizdecydować,czymniezlikwidować,czy
oszczędzić.
Ichgraniepozostawiaławątpliwości,aleniemogłemzaakceptowaćjejzasad.Postanowiłem
postawićwszystkonajednąkartę.
–NiewrócędoPalermo–oznajmiłem.–ZarazpowyjściunawolnośćjadędoGavorrano.
WToskaniimogłemnawiązaćkontaktzlokalnymimafiosami,utworzyćgrupęinanowo
zacząćdziałać.
Atmosferawwięzieniuradykalniesięzmieniła;coświsiałowpowietrzu.
Miałemwrażenie,żewokółmnierozciągasięspalonaziemia.Corazczęściejmyślałem
opodjęciuwspółpracyzwymiaremsprawiedliwości.
WspomnienieowymordowaniurodzinyBuscettybyłowciążżywe,aleczasysięzmieniły.
Policjazaczęładarzyćwiększymszacunkiemosoby,któreodchodziłyzmafii,aproponowane
środkibezpieczeństwastawałysięcorazbardziejskuteczne.ToFalconedoprowadziłdowzrostu
znaczeniaświadkówkoronnych.Potrafiłprzekonaćdomówienia,ponieważniestosowałgierek
ipojmowałnaszsposóbrozumowania.Najgorzejmielipierwsi„skruszeni”,zewzględuna
biurokracyjneniedociągnięciainadmiarukrytychpowiązańmiędzypaństwem,mafią
amasonerią.
LeonardoVitale,któryposzedłnawspółpracęzpolicjąw1973roku,usłyszałorzeczenieoswej
niepoczytalności.WMannoia,miesiącpozłożeniuzeznań,zabitojegomatkę,siostręiciotkę.
DopierowAmerycezapewnionomuwłaściwąochronę,alewróciłdoWłoch,ponieważjego
rodzina–żonaidzieci–niepotrafiłasięodnaleźćwobcymkraju.Powódmożewydawaćsię
błahy,aletakajestprawda.JateżzostałemweWłoszechztegosamegowzględu.Dlarodziny.
Żonamusiałaponosićprzezcałeżyciekonsekwencjemoichwyborów.Taksamonaszedzieci.
Itowłaśnieprzezwzglądnaniepostanowiłempodjąćwspółpracęzpolicją.Abydaćimlepszą
przyszłość,zdalaodcosanostry.
11
Ludzieprawa
SalvoLimauchodziłwśródczłonkówmafiizaczłowiekaAndreottiegonaSycylii.Kiedywmarcu
1992rokudostałkulkęwłeb,wszyscyinnipolitycy–zarównonawyspie,jakipozanią–zaczęli
drżećzestrachu.
Trudnoimsiędziwić,wkońcunigdyniebraliudziałuwwalkach.Kiedysłalinanasgromy
iskładalideklaracje,wiadomo,żebyłotoprzedstawienie.Podstawowaróżnicamiędzynami
polegałanatym,że–wprzeciwieństwiedonich–liczymysięzawszeześmiercią,ocieramysię
oniąkażdegodnia.Onimyślelitylkooocaleniuskóryiżyliwstrachu.
Wkrótcepowstałalistapolityków,którzymieliskończyćwpiachu,jakLima.Napierwszym
miejscufigurowałCalogeroMannino.
Całasprawawywołałazdziwieniewnaszychkręgach.Kolejnalista,jakzaczasówSindony?
Skądpomysłpozostawianiaśladównapiśmie,ujawniającychnaszeplany?Kilkamiesięcy
późniejbyliśmyświadkamipodobnejhistorii:wdzieńpomasakrzewCapaciRiinaprzekazał
władzomsłynną„listążyczeń”,zawierającąjegożądaniawzamianzaprzerwanieognia.Dla
osóbtakichjakja,czylinienależącychdościsłegokręgucorleonesi,podobnygestbył
pozbawionysensu.Jakświatświatempodobneporozumienianiebyłyzawieranenapiśmie.Nie
potrzebujemylistidokumentów.Wystarczy,żewiemyipamiętamy.Nasząnajpotężniejszą
bronią,pozabroniąpalną,jestwłaśniepamięć.
Niebyliśmyprzyzwyczajenidopisemnychrozkazów.Takżepolitycyniekorzystaliztej
formy:wystarczałoskinieniegłowyiwyszeptanenazwiskoosoby,któraczyniłaproblemy
izawadzała.W1982rokuniktniepowiedziałdosłownie„zabijcieDallaChiesa”.Wszystko
opierałosięnapółsłówkach,któredlanasbyłyjasneioczywiste.Pamiętamsłowajednego
zpolityków:
–Strasznietubruździ[DallaChiesa],jeździpoośrodkachszkoleniowych,opowiadaomafii,
praworządności,przeprowadzakontrolewszkołachjazdy…
Ityle.Niepowiedziałnickonkretnego,alewtymjednymzdaniuprzekazałnaminformację,
żeDallaChiesazacząłwęszyćiżeszkołyjazdyprzestałybyćbezpiecznymrozwiązaniem.
Recydywiściniemogądostaćprawajazdy,akorzystaniezsamochodubyłodlanasżyciową
koniecznością.Znaleźliśmyjednaknatosposób.Pobieraliśmywszkołachjazdyzezwolenie,
wydawanepozdanymegzaminieteoretycznym,naprowadzenieautapodokiembardziej
doświadczonegokierowcy.Ipokłopocie.Potemnaszczłowiekzdawałegzaminpraktyczny
idostawałtymczasoweprawojazdy.PokilkumiesiącachWłoskiZwiązekMotorowyprzesyłał
decyzjęwsprawieodrzuceniawnioskuowydaniebezterminowegoprawajazdy.Wtedy
delikwentodczekiwałkilkamiesięcy,niesiadajączakółkiem,anastępnieudawałsiędokolejnej,
przychylnejnamszkoły,gdziepowtarzałodnowacałyproceder.DallaChiesaprzejrzałoszustwo
ipodjąłradykalnekroki.Zagroziłwłaścicielomszkółodebraniemlicencji,jeżelibędąwydawać
mafiosomdokumentypozwalającenatenprzekręt.
Wmomencie,gdypolitykostrzegacięprzedproblememtejrangicoszkołyjazdy,
zpewnościąspodziewasięprzysługi.DonosinaDallaChiesa,wiedząc,żemafiosozrozumie
rangętejskargiiprzekażejąprzełożonemu,któryzkoleipoinformujeowszystkim
capomandamento.Całymechanizmjestprostszy,niżsiętomożewydawać.Itaniepisanaumowa
dobrzesięsprawdzałaprzezwielelat.Niestety,lęklojalnychpolitykówprzedśmierciąwywrócił
porządekdogórynogami.Wrazzdecyzjąosporządzaniulistipisemnychżądańprzyjęliśmy
zasadywłoskiej,nietylkosycylijskiej,gry.Grynatakimpoziomie,żekażdystarałsięuniknąć
odpowiedzialności.Światpolitykirównieżposiadaswetajnezabezpieczenia,swójkodeks
milczenia.
Wcześniejprzesyłaliśmypocichuklarownewiadomościosobom,któremiałyjezrozumieć.
Chcieliśmy,bytrupbyłostrzeżeniem;toonmiał„przemówić”.Onizkoleichcieli,byzamilkłna
zawsze.Dodziśchowająsięzademokracją,wktórąniewierzą,izabezpieczająnakażdym
froncie.Wypuszczajązasłonędymnąwpostaciliczb,aresztowań,konfiskat,oświadczeń,
celebracji,choćdoskonalewiedzą,żemafiosibojąsięjednego:więzieniaozaostrzonyrygorze,
izolacji,odebranianadzieinaprzedawnieniewyroku,utratymożliwościukrywaniasięprzezlata
przedpolicjąlubskorzystaniazusługlojalnychadwokatów,sędziówiludziuwładzy.
Spytajciejakiegokolwiekmafiosa,czywolizrezygnowaćzCarnevaleiuniknąćdziesięciulat
odsiadki,czyzachowaćjegoprzychylnośćipójśćdopaki.Każdyodpowie:„Współpraca
zCarnevale!”.Rzadkomożnaspotkaćprzyjaznegosędziegotejrangi.Pozatymjesteśmy
przyzwyczajenidoprzebywaniazakratkami.Ważnetylko,bymiećprzysobiekasęiprowadzić
wwięzieniurelatywnienormalneżycie:naszeulubionedaniaiwino,pogawędki,panienka,gra
wkarty,możliwośćplanowaniaakcji,pociąganiazasznurki,komunikowaniasięzludźmina
zewnątrz.Zostawcienampewność,żewcześniejczypóźniejwyjdziemynawolność.Mafiinie
wystarczystatuswieczności,musiczućsięniezwyciężonaibezkarna.
Zbacznąuwagąśledziliśmywyrokisędziów.Pozwalałynampoznaćichpoglądy,charakter
iprzewidzieć,comożenasspotkaćpodczasewentualnegoprocesu.Wszyscypatrzyliprzede
wszystkimnapoczynaniaGiovanniegoFalcone.
Poznałemgow1983roku.OdjakiegośczasuodsiadywałemwyrokzazabójstwoFerlito,kiedy
wezwanomnienaprzesłuchanie.Chodziłoostatekwypełnionynarkotykami,naktórym
zatrzymanoPalestiniego.TakiesamowezwaniedostałTommasoBuscettaiKohBakKin.
ToGiovanniFalconewpadłnatenpomysł.
DotarłdonasdziękimoimrozmowomtelefonicznymnietylkozPalestinim,BuscettąiKoh
BakKinem,aleizNittoSantapaolą(któremupóźniejudowodnionozleceniezamordowania
Ferlito),GiuseppeSavocą,GaetanoCarollemiNinoPorcellim.Falconebyłuprzejmy.Aleibez
owijaniawbawełnęoświadczył,żemająstatek.
–Aco,jajestemarmatorem?–zażartowałem.
–ChodziostatekznarkotykamiodKohBakKina.
–NieznamżadnegoKohBakKina–odparłemześmiechem.
Jasne,żekłamałem.
Wjednejchwilizrozumiałem,jakimczłowiekiemjestFalcone.Kierowałonimpragnienie
zrozumieniacałegomechanizmu,niechorafiksacja.Widząctakąpostawę,mogłemtylko
wspominaćzgorycząinnychsędziów,kórychnapotkałemnawłasnejdrodze.Chociażbytakich
jakPierLuigiVigna.
Pamiętam,jakTommaso„Masino”SpadarozostałaresztowanywToskaniizczterdziestoma
kilogramaminarkotyków,którechciałwywieźćdoAmerykiwpudełkachnabuty.Vignawydał
nakazzatrzymaniawszystkich,którzytegodniawpadlichoćbynachwilędodomuSpadaro.Żonę,
córki,synową,szwagrów.Wszyscytrafilizakratki.Wyszlinawolnośćdopieropowykazaniu,że
niemielinicwspólnegozprzemytem.
Falconemógłzrobićtosamo.Analizującnagrania,słyszał,żeczasemodbierałemja,
aczasemmojażonalubinnykrewny.Prosilitylkoopozostawienienazwiska,abymmógł
oddzwonić.IgdybyFalconechciałichzatrzymać,niktbymuwtymnieprzeszkodził.Aleon
nigdynieprześladowałczłonkówmojejrodziny.Rozumiał,żeichjedynymprzewinieniembyło
odebranietelefonu.Tojabyłemprawdziwymwinowajcą.
Okazałswąwielkośćteżprzywieluinnychokazjach.KilkalatpóźniejmójbratGiovannizostał
zatrzymanyzpodejrzeniemoudziałwpodwójnymzabójstwie.PrzesłuchiwałgoFalcone.
Giovanniopowiedziałmiwszystkownajdrobniejszychszczegółach.
–Jakwidzisz,dotejporynietykałemczłonkówrodzinyGaspare–oświadczyłsędzia
uprzejmieibezogródek.–Choćwiem,żeonijegokumpletylkonamnieczyhająiniemieliby
nicprzeciwkotemu,abycośmisięstało.
TakibyłwłaśnieFalcone;nieowijałwbawełnę.Zeswoistąnonszalancjąwykorzystywałswe
wrodzonezalety,jakinteligencjaipoczuciemoralności.Byłuprzejmy,uśmiechnięty,niepodnosił
głosu,traktowałmafiosówjakludzi.Nienadużywałwładzyibrzydziłsięagresją.Niebroniłsię
przednami.Iznałnasząmentalność.PodobniejakBorsellino,byłpalermianinemzkrwiikości.
Urodziłsięiwychowałstopięćdziesiątmetrówodmojegodomu.Obajpochodziliśmyzsamego
sercaPalermo,okolicplacuMarina,gdziezginąłJoePetrosino.Tyleżejapracowałem
wwarsztaciemafiosa,aonbyłporządnymchłopakiemilubiłsięuczyć.
Kiedyw1988rokuRadaGłównaSądownictwapostanowiłapowierzyćstanowiskosędziego
śledczegoprzyprokuraturzewPalermoAntoninoMulemu,anieFalconemu,skakaliśmy
zradości.
Mafiaodebrałatędecyzjęjakoświatełkowtunelu,naktóreczekałaoddłuższegoczasu.
Obudziłasięwnasnadzieja,żewkońcuwszystkozacznieukładaćsięponaszejmyśli.Jakobiecał
Lima,odtądwszelkiewyroki–jeśliniesądudrugiejinstancji,toprzynajmniejsądukasacyjnego
–miałybyćdlanaskorzystne.
NiemamnicprzeciwkosędziemuMule,aleniemogęukrywać,żedecyzjaoodsunięciu
Falconegonapełniławszystkichmafiosówradością.
–Ukręcilimułeb–mówiliśmymiędzysobą.
Wpewnymsensiebyłtonaszmakabrycznysposóbokazaniarespektudlawielkościtego
człowieka.Jakoprzeciwnikbudziłnaszeobawy,terazwidzieliśmyprzyszłośćwróżowych
barwach.
Któregośrazu,podczasjednejzrozmów,powiedziałemżartem:
–Paniesędzio…mytutylkogadamy,agdziepopitka?
Falconenawetniemrugnąłokiem.Wstał,wyjąłzsejfubutelkęwhiskyinalałposzklaneczce
dlamnieimojegoadwokata.Byłuprzejmy,alebudziłszacunek.Itowkażdychokolicznościach.
Nawetgdypozwalałemsobienażarty,nigdybymsięnieośmieliłprzekroczyćpewnejgranicy.
PodobnymszacunkiemdarzyłemBorsellina.Spotkałemgownajciemniejszym–dlanas
obydwóch–okresieżycia.Czułemoddechśmiercinakarku,wiedziałem,żestanowięłatwycel,
aledecyzjaopodjęciuwspółpracyzwymiaremsprawiedliwości,choćzpewnościąryzykowna,
stanowiładlamnieostatniądeskęratunku,szansęnaradykalnązmianę.RównieżBorsellinoznalazł
sięnacelownikumafii.DopierocoFalconezginąłwrazzżonąiochronąwzamachubombowym,
więcsammusiałkontynuowaćjegopracę.Wiedział,takjakimafiosi,żeniedługoprzyjdziejego
kolej,żetoonstaniesiękolejnąofiarą.
Wtrakciepięćdziesięciusiedmiudni,jakieminęłyodzamachuwCapacidomasakrynavia
D’Amelio,zacząłemnoweżycie.Ipodczasgdyjaczułem,żesięodradzam,Borsellinoszedłna
spotkanieześmiercią.Wpowietrzuczućbyłonapięcie.Iwtychokolicznościachpotencjalny
świadekkoronnymógłliczyćnaspecjalnewzględy.Nawysłuchanieżądań,poważnetraktowanie
iochronę.Dziśpewniedostalibyśmykopawtyłek,gdybyśmysięzachowywalijakwówczas.
12
Odchodzę
Mojeformalneodejściezmafii,którenastąpiłonieodwołalniew1992roku,wymagałodługiego
okresuprzygotowań.Wszystkozaczęłosięw1986roku,odrozmowyzżoną.Odsiadywałem
wtedywyrokwUcciardone.Trwałmaksiproces.PowiedziałamiozniknięciuGiuseppe
Civilettiego,któryrazemzNinoPorcellimrządziłgangiemPartanna–Mondello.Zaginąłwraz
zsynem,którymiałwtedyszesnaście,możesiedemnaścielat.
PopowrociedoceliopowiedziałemowszystkimMarianoAgatemuiPinoLeggiemu.Nie
mogłemzrozumiećprzyczyntejśmierci.Jakibyłjejsens?
JakośprzełknąłemzabójstwoRiccobona,wpisującesięwdynamikęwewnętrznychzmian
włoniemafii,aledlaczegonadalwyrzynanoprzywódcówklanuPartanna–Mondello?Doszedłem
downiosku,żeRiinamazniminapieńkuzosobistychwzględów:byłatojedynarodzina,doktórej
niezdołaliprzeniknąćcorleonesi.AgateiLeggiopróbowalijednakznaleźćjakieś
usprawiedliwienie.
–Możeniewiemywszystkiego.Możepopełniłniewybaczalnybłąd.
–Asyn?–odparłemnatychmiast.
–Etam,poprostubyłwtedyzojcem.Niepowinnotaksiędziać,aleczasem…nosamwiesz,
tosięzdarza.
Taodpowiedźniebyładlamniewystarczająca.Niemiałemwątpliwości,żeRiinadokładnie
wszystkozaplanowałidążyłterazdozniszczeniaklanu,którystawiłmuopór.Niepotrafiłemtego
udowodnić,aletakiemiałemprzeczucie.
Wkońcudoczekałemsiępotwierdzenia.
Podkoniecroku1991trafiłemdoszpitalawięziennegowPizie.
TakspotkałemVincenzoGalatola,capofamigliaganguAcquasanta.Byłidealnymźródłem
informacji,którychpotrzebowałemdowyjaśnieniacałejzagadki.Udawałem,żepodzielam
decyzjęomorderstwieimiędzysłowamidałemdozrozumienia,żeosobyjakCivilettizasługują
naśmierć.Galatolodałsięnabraćizacząłmówić.
–AchtenCiviletti!–oświadczyłzpychąwgłosie.–Tojagozabiłem.Pobierałharaczna
moimterenie.
Cośmituniegrało.Civilettimiałkupęszmaluidoskonalewiedział,żezapodobnyafrontmoże
zapłacićżyciem.Byłtopretekst,wymyślonyprzezcorleonesi,abywykończyćklanPartanna–
Mondello.Przekazbyłjasny:panRiinanieoszczędzianiwas,aniwaszychdzieci.
Jużwcześniejmyślałemowspółpracyzwymiaremsprawiedliwości,aletoFalcone,jego
osoba,inteligencjaiuczciwośćwzbudziłymojezaufanieiprzekonałyostateczniedopowzięcia
tegokroku.Gdybynieon,anija,aniwieluinnychniezdecydowałobysięnaodejściezmafii.
Oczywiścieniktniewiedziałomojejdecyzji.Krążyłemnieustanniemiędzyzakładem
karnymwSpoletoaszpitalemwięziennymwPizie.Tymczasemsytuacjanazewnątrzwciążsię
pogarszała.
Popierwsze,zabójstwoLimy.Nibystanowiłobezdyskusyjnypokazsiły,alezdrugiejstrony
możnajebyłookreślićstrzałemwkolano.Bowtensposóbutraciliśmyogniwołączącenas
zAndreottim.Rodziłosiępytanie,czyzdołamyznaleźćinnegopolityka,będącegowstanie
reprezentowaćnaszeinteresynaszczytachwładzy.Podrugie,problemywewnątrzcosanostra:
Riinasprawowałniepodzielnerządy.Znaleźliśmysięwrękachżądnegokrwiszaleńca,którybez
mrugnięciaokiemwydawałwyrokinawetnaswychkrewnych.
PosłałdopiachukuzynaPinoLeggia,jedynegocorleoneseomanierachdżentelmena.Riina
byłnieobliczalnyinikomunieufał.Amafiosizaczęlisięobawiaćnietylkoswegocapo,ale
ireakcjiwładznajegonową,mordercząstrategię.
IpodczasgdyRiinaobnosiłsięzesłynnąlistąkolejnychznanychosóbdoodstrzału,ruszyły
przygotowaniadozamachuwCapaciego.
Popodjęciuostatecznejdecyzjioodejściuzmafiimogłemufaćtylkojednejosobie.
SędziemuFalcone.Każdypotencjalnyświadekkoronnymusizdaćsięnaśledczego,któryjeszcze
chwilęwcześniejbyłjegozaciętymwrogiem.Niemożeszzłożyćswegożyciaorazlosów
rodzinywręceosobymogącejmiećpowiązaniazgrupą,odktórejwłaśnieodwróciłeśsię
plecami.Wprzeciwnymraziestanieszsiętowaremwymiennym.
Falconenietylkobyłbardzosłowny,aledoskonaleznałmafijnąmentalność.Czytałwnaszych
myślach.Wiedział,żeustalamycel,kiedynadchodziodpowiednimoment.
Jeżelimafiosiwidzą,żesędzialubpolicjantpodejmujebezkompromisowąwalkę,czekają,aż
wokółniegozaczniepowstawaćpustka.Przedstawicielprawa,odznaczającysięodwagą
ideterminacją,wcześniejczypóźniejzostaniesamjakpalec.Niewszyscymająwystarczające
jaja,bydzieńpodniuryzykowaćwłasneżycie,aimostrzejszastajesięwalka,tymszeregiosób
gotowychdojejpodjęciastająsięcorazbardziejprzerzedzone.
Gdytylkonieprzekupnypracownikwymiarusprawiedliwościtracipoparciekolegów
iprzełożonych,stajesięłatwymcelem,którymafiosimogąwyeliminowaćbezwiększych
problemów.
Falconeniebyłjedynym,któryskazałsiędobrowolnienaizolację;wpodobnejsytuacji
znaleźlisięwszyscyśledczy,gotowizerwaćzdotychczasowymprocederemprzymykaniaoka.
–Niemamysięczegoobawiać–stwierdzaliniektórzy.
–Mafianieistnieje–dodawalikolejni.
Bardzowieluprokuratorów,politykówidziennikarzypodawałowwątpliwośćistnieniemafii,co
akuratdlanasbyłonarękę.Ibudziłorozbawienie,botaknaprawdędoskonalewiedzieli,żemafia
tonieułuda,zwłaszczażeczęstodziałalipodnaszedyktando.
ZachowanieCorradoCarnevalego,któryotwarciemanipulowałprocesami,wywołało
powszechneporuszenie,aleilupostępowałotakjakon?Możetylko,wprzeciwieństwiedoniego,
potrafilizachowaćwiększądyskrecjęiostrożność.
Najbardziejzaskoczyłmniefakt,żeFalconenietylkomiałinstynktśledczy,aleprzede
wszystkimniezadowalałsięuzyskanymiwynikami.Każdymetrterenu,jakiudałomusięzyskać,
otwierałwjegoumyśletysiąckolejnychdrógzasługującychnadogłębnezbadanie.Falconenie
byłzainteresowanyaresztowaniemkilkuszychczydopadnięciemkonkretnegoprzestępcy.Jemu
zależałonaobaleniucałegosystemu,leczabytegodokonać,musiałwyodrębnićfilary
utrzymującecałośćwryzach.
Oczywiścienależałopodążyćśladempieniędzy.Dlategoteżzwielkąuwagąprzyglądałsię
dochodzeniommediolańskiejprokuratury,rozpoczętymwlutym1992roku.Wciągukilku
zaledwiednisztabantymafijny,kierującyoperacją„Czysteręce”,ukazałWłochom
skorumpowanysystemobejmującywszystkiepoziomywładzy.Falconechciałpodjąćścisłą
współpracęzsędziamiwMediolanie,ponieważnatychmiastdostrzegłpowiązaniamiędzyich
rezultatamiaprowadzonymiprzezsiebiesprawami.
Aletowymagałoczasu,niemożnabyłodziałaćzbytpochopnie,ofiarowującdziennikarzom
gratkęwpostacigłośnegoaresztowania.Niestety,burmistrzPalermo,LeolucaOrlando,zarzucił
sędziemuzbytniąpowolność,aiinnikrytykowaligozaprzeciągającysięczasdochodzenia.
Falconeodparł,żewszystkowymagadogłębnejanalizy,ponieważjednymprzedwczesnym
nalotemmożnazniszczyćefektywielomiesięcznejpracy.Ifaktycznie,naprzykładMulepopełnił
takiwłaśniebłąd,wpisującnalistęoskarżonychwmaksiprocesieznanegodeweloperaCarmelo
Costanzo.Meliwystraszyłgościaityle,natomiastFalconezpewnościąskłoniłbygodomówienia.
Costanzo,GaetanoGeraci,MarioRendo,IgnazioSalvo,SalvoLimaiVitoCiancimino:
politycyibiznesmeni,którzydziękipomocyiprzyzwoleniumafiipodzielilimiędzysiebiecałą
Sycylię.ZapośrednictwemCostanzoFalconemógłbynakreślićmapęinteresów,które
wykraczałypozawyspę,dochodzącażdoArezzo,miastaGellego.Niedawnoodkryto,że
SalvatoreiNinoBuscemi,przedsiębiorcynależącydomafijnejrodzinyzdzielnicyPassodi
RiganowPalermo,posiadalicementownięwrazzRaoulemGardinim.Aktostałza
cementownią?KrwawyrzeźnikRiinaijegoludzie.
Falconeniespoczywałnalaurach,chciałprzeniknąćdosystemu,dosiecipowiązań.Niestety,
zabrakłomuczasu.
Nawetja,wostatnichlatach,zdałemsobiesprawę,jaksilnewięzyłącząmafię,światpolityki
ibiznesu.
PrzezpewienczasutrzymywałemkontaktyzTommasoD’Alią,deweloperem,który
wybudowałmiędzyinnymihotelPoliteama.W1981roku,przyokazjispotkanianahipodromie
LaFavorita,przyznałsię,żepośmierciw1979rokusekretarzaprowincjiMicheleReiny(zpartii
demokratyczno-chrześcijańskiej)poradzonomu,abyzniknąłzpolawidzenia.D’Alia,podobnie
jakReina,miałpowiązaniazSalvoLimą,ajegoniesnaskizVitoCianciminemodzwierciedlały
konfliktymiędzyStefanoBontademijegoludźmiaSalvatoreRiinąicorleonesi.Działalizgodnie
zwyznaczonąstrefąwpływów:Limaijegogrupaprowadzilipracebudowlanenaviale
Strasburgo,wResuttana,naviaLibertà,natomiastCianciminoiD’Alia,opróczhoteluPoliteama
wsamymcentrummiasta,realizowałprojektywdzielnicyMondello.Kiedysięspotkaliśmy,
D’Aliazostałjużwykluczonyzgry.Kupiłkilkakoniijakmipowiedział,postanowiłzostać
dżentelmenem.Wpraktyce,jeślisiedziszwsiodledlapieniędzy,jesteśdżokejem,jeślitorobisz
dlaprzyjemności,jesteśdżentelmenem.
RównieżśmierćprezydentaSycylii,PiersantiegoMattarelli,zpartiidemokratyczno-
chrześcijańskiej,zabitegowstyczniu1980roku,wpisywałasięwgrępodziałuwpływów.
WtamtymokresieCiancimino,zasiadającywewładzachgminyPalermo,odpowiadałza
rozstrzyganieprzetargów.Mattarellazacząłmuzawadzać,gdyrozpocząłczystkiwewnątrzswej
partii.
MojepodejrzeniawtejsprawiepotwierdziłFrancescoDavì,należącydogrupydellaNoce.
Wpadliśmynasiebiew1981roku;spytałemgo,dlaczegotakdawnosięniewidzieliśmy.
Oznajmił,żeukrywałsięwValdiSusa,ponieważrazemzGiacomoGiuseppeGambinem
iAntoninoMadoniąwykonaliwyroknaMattarelli,działającnazlecenieCalogeroGanciego
iFrancescoPaoloAnselma,zrodzinydellaNocepodlegającejRiinie.
Imbardziejzagłębiałemsięwtentemat,tymwięcejodkrywałem.
13
Addaura–mójteren
PrzezostatnielatasłyszałemwielebredninatematzamachuwAddaurze,więcwkońcu
postanowiłemwyjaśnićtęgłośnąsprawę.Niektórzytwierdzilinawet,żecałezajściebyło
sfingowane,iżetoFalconekazałrozmieścićpięćdziesiątosiemładunkówdynamitu,abyzwrócić
nasiebieuwagęizyskaćsławę.Wierutnabzdura.
Addaura,odktórejwziąłnazwęówsłynnyzamach,tonadmorskamiejscowość,wktórej
Falconeposiadałdomletniskowy.Bomba,któranikogonieuśmierciła,zostałaumieszczona21
czerwca1989rokunaplażyrozciągającejsięzawillą.Powodywydająsiędośćoczywiste.
FalconeprzyjmowałwówczaswPalermoszwajcarskąprokuratorCarlędelPonte.Doskonale
wiedzieliśmy,żeniebyłatokurtuazyjnawizytaiżeodkilkulatpracująobojenadsprawą
przepływupieniędzy,którewcześniejczypóźniejlądowaływszwajcarskichbankach.
Wprocederbyłyzaangażowaneosobyzpierwszychstrongazet.Wiadomo,żetakąkasąnie
obracalizwykliżołnierzeczycapodecina.FalconeidelPonteinteresowałygruberyby,jakznany
biznesmenOlivieroTognoliczyagentsłużbspecjalnychBrunoContrada.Tognolibyłpowiązany
zLeonardoGreco,bossemzBagherii,itodlaniegoprzeistoczyłwybraneszwajcarskiebanki
wistną„pralnię”brudnychmilionówpochodzącychzprzemytunarkotyków.
LeonardoGrecobyłjednymznajbardziejniebezpiecznychprzyjaciółRiiny.Posiadał
odlewnię,gdziewytwarzanoprętybudowlane,służącątaknaprawdędopozbywaniasię
niewygodnychosób.Przywożonojedozakładu,duszonoiwrzucanodoroztopionegometalu.
Niewątpliwiegrubaryba,choćpozacentrumzainteresowańsędziego.Falconedoskonale
wiedział,żetoBrunoContradawprawiawruchwszystkietrybymechanizmu.Miałszereg
kontaktówwróżnychmiejscachiwszyscyzabiegaliojegowsparcie.Pozatymfakt,że
poszukiwanylistemgończymiznajdującysięnacelownikusędziegoTognolibyłwstaniekrążyć
przezczterylatapoEuropie,niewpadającnigdywsidłapolicji,budziłszeregpytań
iwątpliwości.Niemówiącotym,nawetniepochodziłzSycylii,alezBrescii.
PrawdopodobnieContradaodkrył,jakdalekoposunęłosiędochodzenie,któreprowadzili
FalconeidelPonte.Możezacząłsięobawiać,żeodkryjąjegościsłepowiązaniazmafią.Poza
tymjesienią1988rokuTognolizostałwkońcuzatrzymanyinatychmiastzacząłsypać.
NiewątpliwieFalconeidelPonteznalitreśćjegozeznańiniedługodoszlibydotego,jakąfunkcję
pełniłwprocederzeContrada.
Itakoto,wceluostrzeżenia,podłożonowAddaurzebombę.Szeregowiczłonkowiecosanostry
nieznalizbytwieluszczegółówichybatrudnopodejrzewać,żetomyzaplanowaliśmyzamach
bezofiar.Ichoćcałezajściemiałomiejscenaterenie,któryznałemodpodszewki,niebyłem
pewienwstuprocentach,ktozatymwszystkimstoi.
Niektórzypróbowalizatrzećślady,zupełniejakkilkalatpóźniej,gdyzaginąłsłynnyczerwony
notesBorsellina.Wszyscywiedzieli,żesędzianosiłgozawszeprzysobieiżewdniuzamachuna
viaD’Amelioznajdowałsięwjegosamochodzie.Ktogozabrał?Przechodzień?Jasne,żenie.
Zwykłypolicjant?Żadenszeregowyfunkcjonariuszniedopuściłbysiępodobnegoczynu,jeślinie
miałbypoparciaprzełożonych.Aiwtymprzypadkufacetmusiałbybyćświetniewyszkolony
ipotrafićzachowaćzimnąkrew.Stawiałbymwięcraczejnagenerałalubpułkownika
posiadającegowysokoustawionychprzyjaciół.Naosobę,któradobrzeznaławłaściwychludzi
irozumiaławagęnotatek.
ZamachwAddaurzeniebyłpierwsząpróbązabiciasędziego.Jużwcześniejprzeprowadzano
podobneakcje.
Wlatach1981–1982,kiedyFalconemieszkałjeszczewValdesi,posiadałdomnazamkniętej
ulicy,kończącejsięzłożamisoli.Nieopodalznajdowałasiępizzeria,wktórejwłaściciel–Franco
Teresi–urządzałpotańcówkiiimprezyciągnącesiędopóźnejnocy.Byłtodoskonałypunkt
obserwacyjny,umożliwiającykontrolowanieruchówsędziegookażdejporzedniainocy,bez
wzbudzaniapodejrzeń.Teresiprzekazywałteinformacjemafii,ponieważjużwtedy
planowaliśmyzamachnajegożycie.
Początkowomyśleliśmyozastrzeleniugonasiedmiokilometrowejdrodzeprowadzącej
zFavoritadojegodomu,alewkońcuzrezygnowaliśmyztegoplanu.Ulicabyłazbytdługaiza
wieleryzykowaliśmy.Jeszczewcześniejktośzaproponowałwykorzystaniewyrzutni,którą
SantapaoladałkiedyśRiinie.Czysteszaleństwo,alewtamtymokresieczłonkówgrupybojowej
świerzbiłyręceibylinaprawdęgotowinawszystko.
TakwięcjeszczeprzedAddaurąmafiaplanowałapozbyciesięsędziego.Widziaławnim
człowieka,któryrzeczywiściepróbujezmienićstanrzeczy.
Tosamoodnosiłosiędoojcasztabuantymafijnego,RoccoChinniciego.W1982rokuChinnici
budowałdomnatereniepodlegającymTommasoNatale-Cardillemu.Zaplanowanowówczas
zamordowaniesędziego,aleLinoSpatola,odpowiedzialnyzaobserwacjęwszystkichjego
ruchów,przekazałnam,żekażdemuprzejazdowiChinniciegotowarzyszyoddziałpolicji,
sprawdzającywcześniejcałąokolicę.
Najwidoczniejioniwyczuwaliniebezpieczeństwo.Ifaktycznie,rokpóźniej,wlipcu1983roku,
ChinnicizginąłprzedswoimdomemnaviaPipitone,wcentrumPalermo,wwynikueksplozji
wypełnionegoładunkiemwybuchowymfiata127.
14
OdFalconegodoBorsellina
Piętnastegosierpnia1991rokuaresztowanomnieporazsetny.Podpisałemwswymżyciutak
wieleprotokołówpolicyjnych,żewpewnymmomencieprzestałemjenawetczytać.Taksamo
byłoitymrazem.
Dopieropodczasspotkaniazadwokatem,wwięzieniuwSpoleto,zapoznałemsięzaktem
oskarżenia.Przyskałach,gdziewcześniejwidzianomnierazemzsynem,znalezionowagędo
ważenianarkotyków.Jasne,żeniebyłamoja.Zajmowałemsięhandlemnaszerokąskalę,
grubymprzemytemkilogramówheroiny,pocibymibyłatakawaga?Itojeszczenaspacerze
zdzieckiem?
KilkadnipoaresztowaniupodszedłdomniepewienTunezyjczyk.Powiedział,żemazamiar
zeznaćwsądzie,żewaganależaładoniego.Chłopakitakmiałprzechlapane,więcjedenzarzut
mniejczywięcejpewnienierobiłmuróżnicy.Ktowie?
Stwierdziłem,żetopropozycjawartarozważeniaiopowiedziałemoniejmojemuadwokatowi.
–Anisięważ,Gaspare!Sędziemunigdywcześniejnietrafiłasiętakagrubaryba,jakty–
ostrzegłmnieprawnik.–JeśliopowieszmuterazoTunezyjczyku,ktowie,cosobiepomyśli.
Miałrację.Znalazłemsięwpodbramkowejsytuacji;starzykumpleodwrócilisięodemnie,
więccorazczęściejmyślałemoodejściuzmafii.Należałounikaćsytuacji,któremogłyby
ukazaćmniesędziomwniekorzystnymświetle.
Doceniłemradęadwokataijegoszczerość.Odniosłemniespodziewaniewrażenie,żenie
przychodzidomnietylkodlapieniędzy.Porazpierwszy,oddłuższegoczasu,poczułem,że
znajdujęsięwdobrychrękach.Mogłemmuufać.Ipodjąłemostatecznądecyzjęoopuszczeniu
cosanostry.Pozostałtylkoostatnikrok:znalezieniesędziego,któremumógłbymotympowiedzieć.
Dlamniewybórbyłoczywisty:Falcone.Jeżelimaszzamiarprzedkimśsięwyspowiadać,szukasz
osobybudzącejtwójszacunek,Falconebyłgodnyzaufania.Wielokrotniesięotymprzekonałem.
Musiałempoinformowaćgoozamiarzespotkania,atowymagałonadzwyczajnejostrożności.
Zadzwoniłemdoadwokata,którywzbudziłmojezaufanie,ipoprosiłem,abyskontaktowałsię
zsędziąwRzymie.
Mecenasoczywiścieniewiedział,żeplanujęwspółpracęzwymiaremsprawiedliwości;
przypuszczał,żewymyśliłemnowąlinięobrony,aleuszanowałmojąwolę.Popowrocie
zRzymuprzekazałmidobrewieści.Musiałpokonaćnieskończonąliczbępunktówkontrolnych,ale
wkońcuudałomusięumówićzsędziąnarozmowę.Falcone,przedostatecznymwyrażeniem
zgody,spytał:
–OktóregoMutolochodzi,oGiovanniegoczyGaspare?
–OGaspare–odparładwokat.
FalconeprzyjechałdozakładukarnegowSpoleto15grudnia1991roku,okołogodziny
szesnastej.Otejporzewięźniowieprzebywaliwcelach,aiadwokacipokończylijużwizyty.Był
todoskonałymoment,abypozostaćniezauważonymorazuniknąćpodejrzeńikomentarzy
współwięźniów.Zawołanomniedosalispotkańpodbylepretekstem.Czekałnamniedyrektor
zakładu,Falconeijegomłodszykolega,sędziaGiannicolaSinisi.
Wszedłemokulach,zgiętywpółiwspartynaramieniujednegozestrażników.
Falconerzuciłnamnieokiemiwszystkowlotzrozumiał.
Wtamtymokresiewięzienieprzestałobyćrajemdlaludzizcosanostryikażdy,wmiarę
możliwości,wymyślałsposóbnalepszetraktowanie.Wostatnichlatachregułystałysięnatyle
rygorystyczne,żemafiosiprześcigalisięwsymulowaniunajróżniejszychchoróbfizycznych
ipsychicznych.
Pomysłnaparaliżnógpodsunąłmizaprzyjaźnionychirurg.Powiedział,żeniekiedyoperacja
dyskopatiipowodujepowikłaniawpostaciniedowładukończyndolnych.Itakotozacząłem
udawaćparaliż.Nieźlemitoszłoiodparumiesięcymogłemliczyćnakilkudniowypobyt
wklinicewPizie.Nibywięziennyszpital,alepanowałytamoniebolepszewarunkiniż
wzakładziekarnymwSpoleto.
GdytylkoFalconezobaczyłmniewtymstanie,spytałzuśmiechem:
–Gaspare,czytekulesąnaprawdękonieczne?
–Nie–przyznałemioparłemjeościanę.
Usiadłemizaczęliśmyrozmawiać.
Nasamympoczątkuwypaliłem,żeFalconemusiuważaćnaludziwswymbiurze
iwymieniłemnazwiskaContradyiSignorina.Gadałemjaknajęty,odmiesięcyczekałemnaten
moment.Podjęciedecyzjiospaleniuzasobąmostówbyłobardzotrudne,aleterazczułemsię
pełenenergii.
–DomenicoSignorino?–spytał.
Skinąłemgłowąizamilkłem.
–Niemogędalejsłuchaćpańskichoświadczeń.Zajmujęsięsprawamikarnymiiobowiązują
mniepewnezasady–powiedział.
Tyleczasuczekałemwwięzieniunatenmoment.Słyszącpodobnąodpowiedź,wstałem
izacząłemszykowaćsiędowyjścia.
–Nietonie–odrzekłemzirytowany.–Alejabędęrozmawiaćtylkozpanem.
Chodziłoomojeżycieiolosymojejrodziny.Niemogłemryzykować;najmniejszybłąd
słonobymniekosztował.
Falconezatrzymałmnie,poprosił,abymusiadłispróbowałgozrozumieć.
–Spieszysiępanu?–spytałironicznymtonem,naktórymógłsobiepozwolićzewzględuna
łączącąnas,wjakimśstopniu,przeszłość:obajpochodziliśmyzPalermo,wychowaliśmysię
wtejsamejdzielnicy,pamiętaliśmypierwszepocałunkiprzesyconecytrusowymzapachem,
wońmorzawmroźne,zimowedni,smaklodówztejsamejcukierniiznanyobuwidok
zachodzącegosłońca.Gdziemogłomisięspieszyć?Czekałanamnietylkowięziennacela.
–Możepanawysłuchaćpewnaosoba.Rozmowaznimtojakrozmowazemną.Nazywasię
PaoloBorsellino.
Możesięwydawaćdziwne,żewcześniejonimniepomyślałem,choćprzecieżpoznałemgo
jakiśczastemu;chodziłoo„zawodową”znajomość:onbyłsędzią,ajaczłonkiemmafii.Uparłem
się,żetomusibyćFalconeiBorsellinonieprzyszedłminawetdogłowy.
TyleżedlaGiovanniegoFalconebyłemnawetgotówpoświęcićżycie.Nieprzesadzam,
wkońcuwychowanomnienażołnierza.Mafijnegożołnierza,tojasne,alepotrafiłemwyczuć
dobregodowódcę,któremumogłemcałkowiciezaufać.ByłdlamniejakNapoleon.Awiadomo,
ilużołnierzypoległozaNapoleona.
Falconeuchodziłzaczłowiekauprzejmegoitraktującegowszystkichzszacunkiem,ale
zdrugiejstrony,jakosędzia,byłzawszegotowydoataku;istnybrytan.Borsellinomiałskłonność
dołagodzeniakonfliktówibyłmniejagresywny.Jednakobajpotrafiliwalczyć,wykazywalisię
odwagąipracowalibezustanku.Każdynaswoimfroncie.
Falconewciążmnieprzekonywałigdygosłuchałem,naszłamnieprzeraźliwiesmutnamyśl.
Siedzącegoprzedemnączłowiekaczekałarychłaśmierć.Wolałbym,abybyłoinaczej,aletaka
byłaprawda.Zarównoon,jakiBorsellinostalisiężywymcelem,chodzącązapowiedzią
zamachu.Bylinieprzekupni,nieczulinajakiekolwiekpokusyczyobietnicekariery.Dlategoznami
wygrywali:niemożnaichbyłoszantażować.Nasząsiłąbyłasłabośćprzeciwnika,strachprzed
ujawnieniemprawdy,przedogłoszeniemudziałuwbrudnychinteresach.
Wprzypadkutychdwóchsędziówmogliśmyposłużyćsiętylkojednymnarzędziem:śmiercią.
Falconechybaczytałwmoichmyślach,wyczułobawyizapewnił,żewszelkiemojeżądania
wzakresieochronyzostanąspełnione.Pragnąłmnieprzekonaćzewszystkichsił.Chciał,bym
poczułsięważnymogniwemcałegomechanizmuiuwierzył,żenieprzyjechałpoto,bymnie
wykorzystaćiwyrzucićjakwyżętąszmatę.Wyjaśniłmi,naczympolegajegopracawRzymie,
orazopowiedziałopowiązanychzesztabemantymafijnymwPalermo.Dodał,żeniektórzy
ministrowiewrządziesąpoważniezainteresowanizwalczaniemzorganizowanejprzestępczości.
Przemawiałprzezdobrągodzinę,nakreślającwszystkowklarownyiprzekonującysposób.
Naprawdęodnosiłemwrażenie,żeczytawmoichmyślach,ponieważudzieliłwyjaśnień
izapewnień,którerozwiaływszelkiemojeobawy.
Zrozumiałem,żemarację.Byłtarczą,równieżdlaBorsellina.PozamachuwCapaci
Borsellinoniewątpliwiezrozumiał,żezachwilęprzyjdziekolejnaniego.
Falconetrąciłwszystkiewłaściwestruny.Powyjściubyłemprzekonanynastoprocent,że
Borsellinotonajlepszywybór.
15
PrzedFalconemiponim
Mojeżyciedzielisięnadwaetapy:przedFalconemiponim.Zawszetakmówiłem.Zresztąnie
tylkoja;równieżBuscettapodkreślałtonakażdymkroku.
Trafiłemnawielunaprawdęzłychludzi,jasamnienależałemdoświętych,alekiedy
poznałemsędziego,któryróżniłsięodwszystkichosób,jakiekiedykolwiekstanęłynamojej
drodze,jakomafijnyżołnierzpoczułem,żeznalazłemnowegogenerała.Ludziepochodzący
zmojegośrodowiskasąprzyzwyczajenidowykonywaniarozkazów,potrafiąwyczućwielkiego
przywódcęisągotowipodążaćzanim,pomimoniebezpieczeństw,nieodwracającsięnigdyza
siebie.TowłaśnieczułempospotkaniuzFalconem.
Pojegowizycie15grudnia1991rokuwwięzieniuwSpoletojużnigdygoniezobaczyłem.
Pożegnaliśmysię,wziąłemkuleiwróciłemdoszpitalawPizie,udającciężkąchorobę.
Chciałemnajdłużej,jaktomożliwe,graćmójspektakloparaliżu,żywiącpotajemnienadzieję
naaresztdomowyzewzględunastanzdrowia,alekiedyurządministrasprawiedliwościobjął
Martelli,zapalonyorędownikFalconego,wymyśloneschorzeniaprzestałybudzićlitośćwśród
sędziów.
WklinicewPizieczekalijużnamniestarzyznajomizPalermo:PippoCalò,Salvatore
Montalto,GiacomoGiuseppeGambino,TommasoSpataro…Spędzałemczasnarozmowach
znimi,niewzbudzającnajmniejszychpodejrzeń.Zresztąnicniewskazywałonato,że
zdecydowałemsięodejśćzmafii.Znalimojąhistorię;zawszebyłemwierny,lojalnyigodny
zaufania.Niechcęprzeztopowiedzieć,żeniemiałemnicnasumieniu.Naturalnie,dopuszczałem
sięstrasznychczynów,wprzeciwnymraziejużdawnobymgryzłpiach.
Myślałem,żeprzebywającwichtowarzystwie,poczujęwyrzutysumienia,żebędęsię
wstydziłpodjętejdecyzji.Alenicztychrzeczy.Odmałegoobracałemsięwśródczłonkówmafii,
którastałasięmoimnaturalnymśrodowiskiemidoskonalepotrafiłemsięwnimporuszać.
MusiałemtylkotrzymaćjęzykzazębamiiczekaćnatelefonodBorsellina.
Tymczasemzacząłemrozmyślaćnadrodzajemwspółpracy,jakimiałemdozaoferowania.
Mogłemnietylkoopowiedziećonaszejstrukturzeorganizacyjnej,aleteżwskazaćwielu
lojalnychnamadwokatów,którzydalekowykraczalipozasweobowiązkizawodowe.
Musiałemobmyślićstrategiędziałania,ponieważwiedziałem,żewrogowiezrobiąwszystko,
bymniezdyskredytować,bynastawićprzeciwkomnieniewieluprzyjaciół,jacymizostali,
iprzeinaczyćkażdemojesłowo.Byłemtegopewien,bodoskonaleznałemmafijnemetody:
wykorzystanienajpodlejszychrywalizacjiorazantypatii–tozawszedziałało.
Rozmyślałemoinformacjach,któremogłemprzekazać,orazosposobieudowodnienia,że
mówięprawdę.Icorazbardziejniecierpliwieczekałemnatelefonodsędziego.
PrzebywałemwwięzieniuwSpoleto,nadaludającparaliż,kiedyusłyszałemwiadomośćdnia.
Dwudziestegotrzeciegomaja1992rokuzginąłFalcone.
Wieluwięźniówśmiałosięiwznosiłotoasty.Zdruzgotanytąinformacjąmusiałemtryskać
dobrymhumoremija.Niemogłemsięzdradzićipokazać,jakbardzotoprzeżywam.Nie
pozostawałominicinnego,jakprzyłączyćsiędoświętujących,starającsięukryćnajmniejsze
oznakiżalu.
16
Namecie
NakilkadniprzedzamachemwCapaciodwiedziłmniewPizieGiovanniDeGennaro.
–Cozamierzasz,Gaspare?–zapytał.
Chciałsięupewnić,żepośmierciFalconegoniezmieniłemzdania.
–Jestemwciążzdecydowany,podwarunkiemżeprzesłuchamnieBorsellino–odparłem.
Dziśtrudnosobiewyobrazićtakbezpośrednikontaktmiędzypolicjantami,karabinierami,
prokuraturąaświadkamikoronnymi,alewtedytaktowyglądało.Należyjednakpamiętać,że
wtamtymokresiepanowałastrasznaatmosfera.Nazewnątrztoczyłasięwojna,astan
wyjątkowywymagałklarownychiniczymniezmąconychrelacji.
Takżeiwmafiisprawyzaczęłysiękomplikować.Zarównożołnierzy,jakiszefówogarnął
nastrójniepewności.Bossowieszukalinowychkontaktówwśródpolityków,mogącychzastąpić
dawnychwspółpracowników,którymprzestaliufać,alewówczesnej,napiętejatmosferze
niełatwobyłozbliżyćsiędopartyjnychdziałaczy.Poprzezrzezieizamachy,przeprowadzone
wostatnichlatach,mafiaukazałaswenajgorszeoblicze,tracącotoczkęniewidocznego(lecz
solidnegoigodnegozaufania)sprzymierzeńca,któremuufałykolejnepokoleniaaparatczyków.
Riina,upojonywładzą,pragnąłzaostrzeniakonfliktu.Politycy(inietylko)wykorzystywalinasdo
tejporyjakosiłęzbrojną?Odwróćmyregułygry.Eskalujmypoziomprzemocyiprzyciśnijmy
ichdomuru,bysięprzednamiugięli.Zmuśmypaństwo,abyzaproponowałozawieszeniebroni,
awtedycosanostrabędziemogłapodaćcenęzapokój.
Nastał25czerwca,przeddzieńwielkichwydarzeń.
NastępnegodniapojechałemdoszpitalawCareggi,ponieważprzeniesionomniezPizydo
Florencji.TamtegopopołudniawsaliCentrumOrtopedyczno-Urazowegopojawilisięsędziowie
PierLuigiVignaiSilviaDellaMonica,abymnieprzesłuchaćwobecnościFrancescoGratteriego
zAntymafijnejDyrekcjiŚledczejwRzymie.
Nigdyniezapomnępoczątkuprzesłuchania:„Oficjalnieodchodzęzorganizacjicosanostra”.
Następnieopowiedziałemwszystko,cofającsięażdoroku1973,kiedytowstąpiłemdojej
szeregów.PodczaskolejnychprzesłuchańwRzymie,prowadzonychprzezVignę,poproszono
mnieowyjawieniewszystkichinformacjidotyczącychdziałalnościmafiiwToskanii.Informacji
ozamordowanychwrogach,przyjaciołachumierającychnamoichoczach,przestępcach
ukrywającychsięprzedpolicją,handlunarkotykami,porwaniachiaktachprzemocy.Podczas
wielogodzinnegoprzesłuchaniaodtworzyłemswąkryminalnąbiografięiodsłoniłemkartyhistorii
mafijnychwspółpracowników,zbiorowejodpowiedzialności,niebudzącychpodejrzeńkontaktów
–wszystkieelementy,którepozwoliłyminamalowaćkompleksowyobrazprawdziwegożycia
wPalermo.
Byłtookreszaciekłychwalk,Sycyliawypowiedziałapaństwuwłoskiemuwojnę.Aja
oficjalniezostałemświadkiemkoronnym;potężnąbroniąwrękachwymiarusprawiedliwości,ale
iczłowiekiemzkrwiikości,celemdlamafiosów.DeGennaroiGrattericzulisięzobowiązani,aby
mniechronić,przekazałimmniesamFalcone,wiedzieli,żeterazmojeżyciezależytylkoodnich.
Opróczprzesłuchującychmnieśledczychorazpolicjantówbezpośrednioodpowiedzialnychza
mojebezpieczeństwoniktniewiedziałomojejdecyzjioodejściuzcosanostry.Nawetmoja
rodzina.Immniejwiedzieli,tymmniejszebyłoryzyko,żepopełniąfatalnywskutkachbłąd.
Choćżonapewniesiędomyślała.PrzedwyjazdemdoRzymupozwolonomisięzniąspotkać
wnaszymdomuwGavorrano.Byłotowczerwcu1992roku.Poszybkimposiłkunadszedł
momentrozstania;wmoimgłosiewyczuławahanie,niemalzapowiedźostatecznegopożegnania.
PoprzyjeździedoRzymuczekałemnatelefonodBorsellina.Niestety,wtedywłaśnie
wtelewizyjnychwiadomościachjednemuzdziennikarzywyrwałasięinformacja,że
„prawdopodobnieMutolozdecydowałsięnawspółpracę”.NatychmiastzadzwoniłemdoDe
Gennaro,abyusłyszećwyjaśnienia.Odkądtodelikatnekwestietegotypulądowałynabiurkach
dziennikarzy?Jakmiałemrozumiećowo„prawdopodobnie”?Ktośniewątpliwiechciałmnie
wystawićnaniebezpieczeństwo.Skorotelewizjajużotymtrąbiła,zpewnościąmoiwrogowie
zostalipoinformowaniocałejsprawiedużowcześniej.DeGennarozorganizowałprzeniesienie
mojejrodzinypodRzym,doTorreSanLorenzo.Zamieszkaliwniewielkimdomuiodczasudo
czasumogłemichodwiedzać.Policja,znalazłszydlanasbezpieczneschronienie,zaczęła
pracowaćnadnowątożsamościądlakażdegoznas.Dostaliśmydokumenty,cobyłoistotne
zwłaszczawprzypadkudzieci,bomogłypójśćdoszkoły.
Alarm,jakiwywołałwyciekinformacji,przyniósłteżpozytywneskutki.Mojarodzinamogła
spaćspokojnie,dzieciiżonazyskałyszansenagodziwąprzyszłość.Aijamiałemjużnigdynie
byćposzukiwanymzbiegiem;konieczodsiadkamiwyrokówwrazzinnymimafiosami,koniec
zzabijaniemiprzemytemnarkotyków.Czasyukrywaniasięprzedcałymświatemwłaśnie
minęły.
17
Walkaowładzę
ZarazpośmierciSalvoLimy,zarównowśródwięźniów,jakimafiosównawolności,zaczęło
krążyćprzekonanie,żenadchodząciężkieczasy.Wszystkichogarnęłopoczuciezagrożenia;mafia
znalazłasięwopałach.WprzeciwieństwiedooszalałegoRiinydoskonalewiedziałem,że
decydującsięnaeskalacjęprzemocy,ryzykujemyprzekroczeniegranicyciemności.Cosa
nostrapotrzebowałapokoju,byznówczerpaćzyskizprowadzonejdziałalności.
Wielusprawców,nawetzwyrokiemośmiumiesięcyczyroku,zaczęłoprzystawaćna
współpracęzwymiaremsprawiedliwości.Byłatowyjątkowasytuacja.TakżeiPippoCalò
zdawałsobieztegosprawę,stwierdzając,jaktoon,lakonicznie,żenastałytrudneczasyinie
wiadomo,jakwszystkosięskończy.
RównieżLucianoLiggiobyłpoważniezaniepokojonyskutkamimaksiprocesu.
–Jaktowidzisz,Luciano?–spytałem.–Damyradępokonaćsztabantymafijnyiponownie
zewrzećszeregi?
–Wieszco,Gaspare–odparł–wedługmniebędziecorazgorzej.
Miałrację,ponieważnawetspołeczeństwoporazpierwszyotwarciewystąpiłoprzeciwko
nam.Ruchrodzinofiarmafiizacząłdomagaćsięposzanowaniaprawa,rozwalającorganizację
odśrodka.Kobietyzłamanebólemmiaływsobietrudnądozrozumieniagodność.Ichprotest,
takżedziękizainteresowaniumediów,towarzyszącemumaksiprocesowi,unaoczniłliczbę
niepotrzebnychpogrzebów,zaktóreodpowiadałamafia.Ponadtoinnekobiety,innematki,które
wzrosływmafijnejkulturze,widząctocierpienie,naglezaczęłyprzeglądaćnaoczy.
WkolejnychmiesiącachpozabiciuFalconegodługosięnadtymwszystkimzastanawiałem.
Jegośmierćoznaczaładlamnieutratęważnegopunktuodniesienia,jednakzamiastpoczucia
zagubieniatowarzyszyłomicorazmocniejszeprzekonanieosłusznościpodjętejdecyzji.Mafia
obiecałamipokazaćsłabośćludzi„zzewnątrz”ipozwalałapoczućsięsilnym„wewnątrz”
organizacji.Nawetprzyaresztowaniachiciężkichoskarżeniachozabójstwoszedłemdowięzienia
spokojny,bomiałemzasobąstrukturę,któramiałamipomócuporaćsięzproblemem.Dopiero
terazpoczułemsiłępaństwaicorazmocniejzacząłemzawierzaćjegoprzedstawicielom.
DecyzjaRiinyowypowiedzeniupaństwuwojnyokazałasięzabójczatakżedlaorganizacji.
Ludzienależącydocosanostryprzestaliczućsięczłonkamisilnejstruktury.Jakmówił
Badalamenti:„Nienależyiśćnawojnęzpaństwem,ponieważwotwartejwojniezawszewygra
państwo”.Dlaczegozatem,wmomenciegdyzwycięstwonadmafiąznajdowałosięna
wyciągnięcieręki,państwopostanowiłorozpocząćhaniebnenegocjacjezcosanostrą?Tylko
dlatego,żejedenczydrugikacykzacząłgrozić,żejeśliniewyjdziezewszystkiegoobronnąręką,
rozpętapiekłoprawdyowieloletnichprzekrętach?
Państwobyłobliskiezwycięstwadziękisztabowiantymafijnemu.Dziękiludziomtakimjak
Falcone,Borsellinoorazinnym„bojownikom”,dobrzeznanychmafiosom.Dziękiuczciwym
sędziom,wwiększościSycylijczykom,którzypragnęlioczyścićswąziemię.Wieluodeszło
wzapomnienie,jakchoćbyAntonioSaetta.Niewielupamiętatonazwisko,choćdlanasbył
swegoczasuwrogiemnumerjeden,osobąskutecznieprzeciwstawiającąsięmafijnejpotędze.
Idlategomusiałzginąć.
Wowejwojnietakżeimy,świadkowiekoronni,odegraliśmyniemałąrolę,choćniewszyscy
podchodzilidosprawywjednakowysposób.TakinaprzykładSalvatoreCangemi…Kiedypodjął
współpracęzpolicją,myślał,żewystarczywystąpićzcosanostryizłożyćzapewnienieoswej
niewinności.Niewyobrażałsobie,żetymczasemopowiedziałemozabójstwach,jakich
dokonaliśmywspólnie.Gdytylkosięotymdowiedział,zacząłwszystkiemuzaprzeczać,próbując
obalićmojewcześniejszezeznania.Atakżezeznania,którezłożyłBuscetta,ContornoiMannoia.
Cangemi,któryprzejąłschedępoPippoCalòistanąłnaczeleklanuzPortaNuova,mógł
okazaćsięcennymwspółpracownikiem,opowiedziećokluczowychwydarzeniach,alepostanowił
ograniczyćsiędonegowaniazeznańinnychświadkówkoronnych.Jakocapomandamentostałna
czeletrzechrodzin,więcmusiałmiećkrewnarękach.Byłmężczyznąhonoruizgodnie
zmafijnymkodeksem,musiałkogośposłaćdopiachu,byzyskaćtentytuł.Wkońcuśledczy
postanowiliwszystkodokładniewyjaśnićidoprowadzićdonaszejkonfrontacji.Rozmowiemieli
sięprzysłuchiwaćgenerałMarioMori,komendantpolicjiFrancescoGratteri,sędziowieRoberto
Scarpinato,GioacchinoNatoli,GuidoLoForteorazadwokatCangemiego,zktórymwdałemsię
zresztąwpyskówkę.
Cangemiowinąłsobieprawnikawokółpalca,możenaprawdęzdołałgoprzekonać,żepomimo
mafijnejprzeszłościniemanasumieniuanijednegozabójstwa,więcmecenaswyładowywałsię
namniezaniecneoskarżaniejegoklienta.
–Mamsumienieczystejakłza–zapierałsięCangemi.
Wybuchłemśmiechemiodparłemwpodobnymtonie:
–Wtakimraziemojeażlśni!
Cangeminieprzestawałgraćtegomizernegospektaklu,choćjużwtrakciespotkaniazrozumiał,
żepowinienbyłpodjąćwspółpracęzDIA–AntymafijnąDyrekcjąŚledczą,jakuczyniłemtoja.
Tylkotakadecyzjagwarantowałabezpieczeństwoiswobodęruchu.Tymczasemonzawierzył
karabinieromzwydziałudowalkizprzestępczościązorganizowaną(ROS)irazemzinnymi
potencjalnymiwspółpracownikamiżyłwpewnymzawieszeniu,czekającwkoszarachnarozwój
sytuacji.
Kilkadnipóźniejpowiedzianomi,żezorganizowanoprzesłuchanieCangemiegowsiedzibie
DIA.Postanowionogoprzenieśćdozamkniętegoośrodka,choćniedoprawdziwegowięzienia,
abymiałczassięnadwszystkimzastanowić.Itojamiałemmuprzekazaćtęwiadomość.
Kiedymyślęoówczesnychwydarzeniach,ażtrudnomiuwierzyć,żemiędzynamiapolicją
panowałytaknieformalnerelacje;tylkoten,ktopoznałsmakkrwiiwojny,możetozrozumieć.
Odnosiłemczasemwrażenie,żeśledczyimprowizują,niezastanawiającsięzbytnionad
konsekwencjamitakiejczyinnejdecyzji;wjakimśstopniupewnietakbyło.Niemoglisobie
pozwolićnaprzeciąganieprzesłuchańwnieskończoność.Państwoodnosiłokolejnezwycięstwa,
aleimafiadokładaławszelkichstarań,byjaknajszybciejznaleźćnowychwspółpracowników
wświeciepolityki,nowychprotektorów,nowychpoplecznikówwposzczególnychpartiach.
ZapewniłemCangemiego,żenietrafidowięzienia,alegdytylkowypowiedziałemsłowo
„więzienie”,załamałsię.Złapałmniezarękęiwybuchłpłaczem.Wylałistnąrzekęłez.
–Niechcęiśćdowięzienia.Tojużwolęsiępowiesić.
Niewypuszczałmoichrąkipowtarzałwkółko„powieszęsię”.Wkońcu,wciążzanoszącsię
płaczem,powiedział:
–Niechmnieprzesłuchająodrazu!DamDIAdowóduczciwości,dowód,któregoniktnie
podważy.
Wyswobodziłemręceiwyszedłem,zostawiającfacetasamego,abyprzekazaćjegosłowa.
Zostałwpustympokoju;niemógłsobieniczrobić.
Dotrzymałsłowa.Zeznał,żewpodziemnymkorytarzunieopodalgranicyzeSzwajcarią
ukrytodwamilionydolarów.Znalezionopieniądze,choć–jakpowiedziałmipóźniejświadek
koronnyFrancoScrima,zklanuzPortaNuova–nienależałydoniego.
–Tobyłamojakasa–oświadczyłScrima.–Tenpalantzdołałzrobićzsiebiebohateradzięki
moimpieniądzom!
18
Niejestemzdrajcą
Wciągużyciazaliczyłemwielelatwięzienia.
Porazpierwszytrafiłemdoaresztuwmaju1976roku.W1981rokuwyszedłemnazwolnienie
warunkowe,alewróciłemzakratkiwczerwcu1982roku.Odzyskałemwolnośćw1988rokutylko
dziękiupływowiprocesowychterminówizostałemwysłanynaprzymusowypobytdoToskanii,
doGavorrano.
W1989rokutrafiłemznowunadwadzieściadnidoaresztuwToskaniiiniedługopotem,
wlipcutegosamegoroku,zostałemzatrzymanyzaposiadaniefałszywychdolarówibroni.Po
sześciumiesiącachodsiadkiwyszedłemnawolnośćnapoczątku1990roku.
Piętnastegosierpnia1991rokutrafiłemdozakładukarnego,tymrazemozaostrzonym
rygorze,wSpoleto.Zacząłemmiećdośćtakiegożycia.
Odpewnegoczasurozmyślałemnadsensemmojejegzystencji,dokonywałembilansu
ostatnichlatspędzonychnausługachmafii,corazmniejprzypominającejorganizację,doktórej
wstąpiłemjakomłodychłopak.Chciałemzostawićwszystkozasobą,czując,żewtymświecie
nieczekamnieżadnaprzyszłość.
PiętnastegogrudniaodbyłemrozmowęzFalconemiodtamtegoczasurozpocząłemnowy
etap,będący–nadobreizłe–konsekwencjądecyzjipodjętejowegodnia.
Jakiśmiesiącpóźniejotrzymałemostatecznywyrokwmaksiprocesie.Kolejnychosiemlat
pozbawieniawolności.
W1987rokuskazanomnienaosiemnaścielatwięzieniazaprzynależnośćdomafiiiprzemyt
narkotyków.Sądapelacyjnyodjąłmitrzylata,aleSądKasacyjnyutrzymałwyrokpierwszej
instancjiiwszyscytrafiliśmyzakratkizdługimiwyrokami.
Miałotomiejsce10stycznia1992roku.„Popraweczka”,którejwielusięspodziewało,nie
przeszłainiektórzydostalikarędożywocia.
Paktyzostałyzłamane.Każdymusiałmyślećosobie.
Dlategoteż,gdypodjąłemwspółpracęzpolicją,nieczułemsięzdrajcą.Tomafiazdradziła
mnie.
Mafiauległatransformacji,stałasięarogancka.Cosanostrapowinnabyłaprzestrzegać
dawnychzasad:jakiebezpieczeństwomogłanamzapewnić,jeślidążyładofrontalnegostarcia
zpaństwem,jeślizabijałakobiety,dzieci,anawetwnuki?Należałopozostaćprzystarymkodeksie
postępowania;oczywiściemafiosiniebyliświęci,aledziałalizgodniezustalonymiregułami.
Zarzynaliśmysięmiędzysobą,wgronieczłonkówmafii:tyzabiłeśjednegozmoichludzi,toja
zabijęjednegoztwoich.Ityle.Ewentualneofiarywśród„cywili”oznaczaływymknięciesię
akcjispodkontroli.Nigdyniestrzelaliśmywstronęprzechodniówtylkopoto,byichzabić.
Chaoszapanowałwmomencieujawnieniaskorumpowanegosystemupowiązańmiędzy
politykąazorganizowanąprzestępczością.Igdyw1992rokustaryukładrozpadałsięnakawałki
wnastępstwieprocesu„Czystychrąk”,takżenaSycyliidoszłodozburzeniadawnejrównowagi
sił.Skorumpowanepaństwozaczęłochwiaćsięwposadach.Amafiarazemznim.Znaszego
punktuwidzeniasprawywyglądałydośćprosto.Należałoznaleźćnowychwspółpracowników
wpartyjnychkręgach,ponieważaferałapówkarstwanaszczytachwładzy,tzw.Tangentopoli,
zdyskredytowałaówczesnąklasępolityczną,zktórąutrzymywaliśmykontaktyażdotego
momentu,bozapewniałaochronęnaszychinteresów.
KolejnyproblemstanowiłRiinaijegożądzazemsty.Byłkrwiożercząbestią,niepodobnymdo
większościmafiosów.Bossowiesązimni,wyrachowani,aleniestosująprzemocydlaczystej
przyjemności.Dawniej,nawetzaciężkieuchybienia,zabijanotylkoiwyłączniewinowajcę,
mężczyznęhonoru,którypopełniłniewybaczalnybłąd.Zzasadybliższychidalszychkrewnych
zostawianowspokoju.KiedywładzęprzejąłRiina,zwyczajemstałosięzabijaniekobietidzieci.
SynowieBadalamentiegoiInzerilla,żonaGiovanniegoBontadeiwieluinnych.
Tocorleonesisązdrajcami,nieja.
TakinaprzykładFrancesco„Ciccio”DiTrapani.Doskonalegopamiętam.Poaresztowaniu
MadoniiprzejąłkontrolęnadgangiemzResuttany.
JegorodzinapochodziłaztamtychokolicibyładalekospokrewnionazMadonią.Późniejte
więzyjeszczebardziejsięzacieśniły,bopomasakrzewCapacijednazcórekDiTrapaniego
poślubiłaSalvuccioMadonię.StaryDiTrapanimiałjednaknapieńkuzFrancescoMadoniąi,by
uniknąćprzelewukrwi,GaetanoBadalamentiprzyjąłCicciowrazzrodzinąwCinisi.Badalamenti
nietylkozaoferowałmuschronienie,alewprowadziłwkrąginteresów.
W1960roku,wtrakcieodsiadkizajednozmoichlicznychwłamań,poznałemCiccio.Jego
ojcieczmarłjakiśczaswcześniejion,młodymafioso,zostałoskarżonyrazemzCarmeloVitalem
ostrzelaninęwBorgoVecchio.Zaprzyjaźniliśmysię,choćnieprzypuszczałem,żejużzostał
mężczyznąhonoru.Dowiedziałemsięotymdopierow1973roku,gdyzrekrutowanyprzez
RosariaRiccobono,oficjalniewstąpiłemdocosanostry.
WtamtymokresiemieszkałemzrodzinąwVillagraziadiCarini,podobniejakRosario,iobaj
ukrywaliśmysięprzedpolicją.ZBadalamentimłączyłynaszażyłestosunkiibyłemzawszedo
dyspozycjijegorodziny.Robiłemdlanichdosłowniewszystko:podkładałemmateriały
wybuchoweiładunkiwzakładach,zmuszającwłaścicielidopłaceniaharaczu,wykonywałem
wyrokiitakdalej.
SpotykałemsięzCicciowielokrotniewróżnychokolicznościach.Toonbyłrazemzemną
wMediolaniew1974roku,kiedyotrzymaliśmynakazodstąpieniaodporwaniaBerlusconiego.
Dobrzemusięwiodło.ZnajdowałsiępodopiekuńczymiskrzydłamiGaetanoBadalamentiego
ipracowałdlaniegojakokierowca.Miałpięknydomiprosperującąhodowlękurczakóworaz
bydła.Wszystkoukładałosiępomyślniedoczasu,gdyGaetanozostałwyeliminowanyzgry.Po
utraciejegoochronywszystkozaczęłosięsypać.
JednazcórekCicciawyszłazamążzasynaVincenzaRimiegozAlcamo,Leonarda,
najmłodszegocapomandamentonaSycylii.TakżeiRimibylimocnopowiązanizBadalamentim,
alezdołalizachowaćswąmocnąpozycję.Dlategoteż,kiedyw1978rokuGaetanozostał
wykluczonyzrodzinynarozkazRiiny,Cicciomógłliczyćnawsparcieinnegopotężnegoklanu.Ta
licznarodzinaposiadałaszerokiekoneksje.IRiinaniemógłtegostrawić.
WtrakcieprocesujednegozsynówVincenzoRimiego,Natale,wyszłonajaw,żejegożona,
przepięknakobieta,sypiałazjednymzjegoadwokatów.Riina,dowiedziawszysięotym,
natychmiastudałsiędoNataleikazałmujązabić.
–Rozumiesz,cozrobiła?–pytałRiina.–Nietylkowyrządziłakrzywdętobie,aleiwszystkim
mężczyznomhonoru.Ktoterazbędzieufaładwokatom?
–Niemogę–odparłNatale.–Tomatkamoichcórek.Mogęjąprzegonić,odebraćdzieci,
pieniądze,odizolowaćodwszystkich,aleniezabić.
Przeztęodpowiedź,najbardziejnaturalnądlamężczyznywtychokolicznościach,NataleRimi
straciłwszystko.Zostałodrzuconyprzezrodzinę,bookryłhańbąwszystkichjejczłonków.
Itakoto,wwynikumałżeńskiejzdradyinnegofaceta,Cicciostraciłzdnianadzieńochronę.
Wiedział,żeRiinatylkoczeka,bygodopaść,ichcącuzyskaćjegoprzychylność,wymyślił
kłamstwonatematBadalamentiego.Cicciodoskonalewiedział,żenienawiśćRiinydo
Badalamentiegoprzewyższaniechęćdoniegosamegoiwierzył,żeoferującpretekstdo
wyeliminowaniaczłowieka,którymimowszystkocieszyłsiępowszechnympoparciem
iszacunkiem,wyjdziezopresjicało.Byłtchórzem.Gotowymoczernićczłowieka,którydał
schronieniejemuirodzinie,bylebyocalićskórę.
Rozpuściłplotkę,żeBadalamentispotykasięzDomenikiemCoppoląirazemplanujązamach
naRiinę.DomenicobyłsynembossaAntoninoiwnukiemFranka„TrzyPalce”,znanego
iszanowanegoprzezwszystkichojcachrzestnego,jednegozniewielu,który–choćprowadził
interesydokońcaswychdni–zdołałumrzećzestarości.
Riina,usłyszawszytęinformację,poczułsię,jakbydostałwymarzonyprezent.Oddawna
czekałnapretekst,abypozbyćsięBadalamentiego:byłżądnykrwi,aledoskonalezdawałsobie
sprawę,żeniemożezałatwićtakiejszychyjakGaetanobezogólnegoprzyzwolenia.Nareszcie
mógłzrealizowaćplan,nadktórympracowałodwielulat.
PrzedewszystkimpostanowiłzaangażowaćNina,kuzynaGaetano.Cowięcej,towłaśniejemu
zleciłdokonaniezabójstwa,bojakokrewnymógłzłatwościązbliżyćsiędobossa.Nino
kategorycznieodmówiłizakarędostałkulkęwłebkilkamiesięcypóźniej.Zabójcyzastrzeliliteż
jegokilkunastoletniegosyna.
LeonardoRimipoczuł,żepalimusięgruntpodnogami.Iwyjechałwrazzżonąidwiema
córkamidoHiszpanii.Riinanadalpałałżądzązemsty.
WezwałCiccioinakazałmuzadzwonićdozięciainamówićnapowrótdoWłoch,doCinisi.
Ciccionawetsięniezająknąłizacząłprzygotowywaćpułapkędlamężaswejcórki,człowieka,
którynigdymuniczłegoniezrobiłiktóryzawszepostępowałuczciwiewzględemwszystkich.
Miałczelnośćwmówićcórce,żeniegroziimniebezpieczeństwo,twierdząc,żebliskierelacje
międzyRimimiaBadalamentiminicdlaRiinynieznaczą,było,minęło.
Leonardo,słyszączapewnieniateścia,przyjechałdoWłoch,bywybadaćgrunt;niedokońca
jednakprzekonany–zostawiłżonęidzieciwbezpiecznymmiejscu.Zginąłtejsamejnocy.
Jakbytegobyłomało,podrzuconowjegodomukarabin,zktóregowcześniejzastrzelonotrzy
inneosoby.Dlazmyleniaśladów.Riinamiałsmykałkędopodobnychforteli.
Kiedymłodażonadowiedziałasięośmiercimęża,wróciłazcórkaminaSycylię.Amiała
innewyjście?Zamieszkałaumatki,wdomupodmiastem.Dziewczynkinawidokdziadka
natychmiastpobiegłysięprzywitać.Jednakzdjętabólemkobietapozostałaniewzruszonaitylko
wysyczaławjegokierunkudwazdania:
–Niedotykajciedziadka.Jegoręcesąsplamionekrwiąwaszegoojca.
Gdyopowiedziałemtęhistorięwsądzie,zapadłalodowatacisza.Sędzinaniebyławstanie
dojśćdosiebie.Nawetjejzjeżyłysięwłosynagłowie.
GardziłemDiTrapanimidlategozdecydowałemsiędonieśćnaniegowtrakcieprocesu.
Zasługiwałnakarę,więcnieomieszkałemzeznać,żerazemdokonaliśmykilkuzabójstwiwspólnie
podkładaliśmymateriaływybuchowewokręguCinisi.ChoćtaknaprawdęCicciobył
zaangażowanygłówniewlogistykęakcji.Znajdowałdlanasschronienieizapewniałtransport.
Kiedypolicjancizapukalidojegodomu,zmarłnazawał.Pękłomuserce,bodziękimoim
zeznaniomwszyscypoznalihańbiącągoprawdę.
DiTrapaniniebyłjedynymmafiosem,którypoświęciłswąrodzinędlauzyskania
przychylnościprzełożonych.
Pamiętampewnąrozmowęwceli.PrzymoimstolesiedzieliMarianoAgate,LucianoLiggio,
PinoLeggioikilkuinnychwspółwięźniów.Wtamtymczasiezakładykarneprzypominaływielkie
hoteleimogliśmysięspotykaćirozmawiaćbezwiększychograniczeń.Wpewnymmomencie
ktośpodjąłtematniedawnegozabójstwa.WbarzeDonBoscowPalermozastrzelonożonęcapo
zCiaculli,RinoLucchese.Ponoćnarkomanpróbowałwyrwaćkobiecietorebkę,agdymusięto
nieudało,zastrzeliłją.Byliśmywłaśniepoposiłkuigraliśmywkarty.LucianoLiggiostwierdził,
żewszystkichćpunównależałobyzabić.
Tyleżebeznarkomanówstracilibyśmymorzepieniędzy.Wszyscyzajmowaliśmysię
handlemiprzemytem,zemnąnaczele.Pozatymdoskonalewiedzieliśmy,żezazabójstwemnie
stałżadennarkoman.Zamordowanojąnazleceniemęża,który–niezłysplotokoliczności–wpadł
donaszejcelikilkadnipóźniej.
Lucchese,udajączłamanegobólemwdowca,pokazałLucianokolorowezdjęciezmarłejżony
obokwazonuzkwiatami.Artystycznezdjęcie,naprawdęładne.Lucianopodałnamfotografię,
abyśmywszyscyjązobaczyli.Niezłeprzedstawienie!Zleceniodawcaszukałpocieszenia
iwyrazówwspółczucia.Chybawszyscyznaliprawdę,aleoczywiścieniktsięztymniewydał.
Dlaczegozginęła?Jegomatka,wtrakciewizytywwięzieniu,narzekała,żesynowajeździzbyt
częstoztrzynastoletniącórkądoMondello.Wiedziała,żesynjestchorobliwiezazdrosny,więcby
pozbyćsięmłodejsynowej,nieomieszkaładodać:
–Siedzisztu,biedaku,wwięzieniu,aonajeździtamnabaletyisprowadzanazłądrogętwoją
córkę!
Nieszczęsnakobietaniezrobiłaniczłego.Byłatylkomłodaiładna.Itedwiecechy
zaprowadziłyjądogrobu.
NieporazpierwszyLucchesedokonywałpodobnieodrażającychczynów.Wcześniejnakazał
zamordowanieszwagierki,bospotykałasięzneapolitańskimpiosenkarzemPinoMarchesem.
Przyłapaliparęwsamochodzieizabili.Jązastrzelono,ajegopotraktowanowspecjalny
sposób.Poddanotorturom,wykastrowano,anastępnieuduszono.Kiedyrozniosłasięwiadomość
otymmorderstwie,niektórzypozwalalisobienażartobliwykomentarz:
–Dobrze,żeniechcąobciąćfiutakażdemu,ktosypiałzeszwagierkąLucchesego!
Wwięzieniucochwilawychodziłanajawpodobnahistoria;wciążonichgadaliśmy.
Zastanawialiśmysięteż,jakmybyśmyzareagowaliwpodobnychsytuacjach:zdradażony,
przekrętysyna,zhańbienierodzinyprzezkrewnego.
–Nodobra,Gaspare–pytalicorleonesi,zktórymisiedziałemwjednejceli–aleczynie
należyukaraćcórki,któraokryłacięwstydem?
–Niebyłbymwstanietegozrobić–odpowiadałem.–Cokolwiekuczyniłabymojacórka,nie
umiałbympodnieśćnaniąręki.
Mojesłowazbijałyichztropu.Niepotrafilipojąć,żeojciecmożekochaćswedzieciponad
wszystkonaświecie.
BylitoprzyjacieleSalvatoreRiiny,corleonese.Odrażającyludzie,którzybyliwstaniezabić
wuja,brata,córkę,bylebyzadowolićswegoszefa.Bydlakipozbawionegodności,usuwające
przeszkodynajegodrodze.Budziliwemnietakiwstręt,żetoizichpowoduzdecydowałemsięna
rozmowęzBorsellinem.
19
Spotkanie
PaolaBorsellinapoznałemnadługoprzedpodjęciemdecyzjioodejściuzmafii.Naszepierwsze
spotkaniemiałomiejscew1975rokuiwspomnienietegowydarzenia,pomimoupływupiętnastu
lat,przekonałomniedozłożeniaprzednimzeznań.
Toczyłsięwówczasprocesozamordowaniepolicjanta;jednozpierwszychzabójstw
przedstawicielasłużbmundurowych.NazywałsięGaetanoCappielloibyłmistrzemsztukwalki;
potrafiłsiębronić.DlategoteżpowierzonomurolękierowcysędziegoGiovanniegoPizzilla,który
niemiałbezpośredniodoczynieniazmafiosami,aleznalazłsięnacelownikuganguSalva.
KomendawPalermooskarżyłamnieowspółudział,choćakuratwtymprzypadkuniemiałem
nicnasumieniu.Wdniupopełnieniaprzestępstwabyłemoperowanynadyskopatię.Rano
odwiedzilimniewszpitaluRiccobono,DavìorazMicalizziiopowiedzielioAngeloRandazziu,
optyku,którypłaciłnamharacz.Podejrzewaliśmy,żecośkręciipostanowiliśmygosprawdzić.
Zakażdymrazem,gdyumawialiśmysięnaodbiórpieniędzy,wostatniejchwilizmienialiśmy
miejsce,abyniemógłsięskontaktowaćzpolicją,leczonznajdowałzawszejakiśpretekst,by
zyskaćnaczasie.Zaleciłemostrożność,bowedługmnieRandazzoewidentnieszykowałpułapkę.
Postanowiliwięcumówićsięznimwłatwymdoskontrolowaniamiejscu,przedkościołem
VillaggioRuffiniwPalermo.PięćdziesiątmetrówdalejstałdommisterCuculla,staregomafiosa,
którypopowrociezAmerykizająłsięhodowlą.Posiadłościpilnowałwiekowyjużmężczyzna
honoru,Buffa,którywysłałswegosyna,Nino,abynampomógł.
ZgodniezprzewidywaniamiRandazzoprzyjechałwtowarzystwie.Natylnymsiedzeniu
ukrywałsięGaetanoCappiello.
Stopięćdziesiątmetrówdalej,przedbarem,stałzaparkowanysamochódpralni
zzaciemnionymiszybami.Siedzącywśrodkupolicjancikontrolowalicałezajście.
MicheleMicalizzistałpodarkadamiiobserwowałakcję.GdyautoRandazzazatrzymałosię
podkościołem,RosarioRiccobonoiSalvatoreMicalizziwypadliwtejsamejchwilizkrzakówpod
muremogradzającymmajątekmisterCuculla.
Randazzowysiadłztorbąpieniędzy;chwilępóźniejwyskoczyłCappiello.Trzymającwgórze
pistolet,wykrzyknął:
–Nieruszaćsię!
Nieumiemterazpowiedzieć,czypierwszywystrzeliłSalvatore,czyRosario,alezpewnością
jedenznichotworzyłnatychmiastogieńizastrzeliłpolicjantanamiejscu.Randazzomiałwięcej
szczęścia.Kulaprzeszyłamupoliczek,wybiłakilkazębówiwyleciałazdrugiejstrony.
Słyszącwystrzały,takżepozostalipolicjanciwyskoczylizfurgonetki.SaroiSalvatorepobiegli
zpowrotempodmur,przeskoczylinadrugąstronęiztejbezpiecznejkryjówkinieprzestawali
ostrzeliwaćfunkcjonariuszy.PokilkuminutachrozbieglisiępogospodarstwiemisterCuculla.
Następnegodniaznówodwiedzilimniewszpitalu,abyopowiedziećozajściu.Operowano
mniedzieńwcześniej,alenatychmiastwezwałemlekarza.
–Panieprofesorze,muszęwyjść.Zginąłpolicjantijutrogazetyopublikująmojezdjęcie.
–Jeślijutrobędzieszwstaniechodzić–odparł–pozwolęciwyjść.Aledotegoczasumasz
leżećwłóżku.
Następnegorankamojażonawrazzsiostrzenicąpomogłymiwstać.Wszystkomniebolało,ale
jakośtrzymałemsięnanogach.Lekarzwpośpiechunałożyłmigipsiwypisałdodomu.
Zdążyłemjeszczepoprosićżonęokupieniedużegobukieturóżdlasiostryzakonnej,którasięmną
opiekowała.Podarowałemkwiatyzaskoczonejzakonnicyipodziękowałemjejzatroskę.
Naturalnieniekierowałamnąjedyniewdzięczność;chciałem,bydobrzezapamiętałamoją
twarz.Byłempewien,żetrafięnalistępodejrzanychzewzględunakryminalnąprzeszłość.Ichoć
posiadałemalibiwpostacioperacjidyskopatii,zeznaniasiostrymogłymibardzopomóc.
Oczywiściezostałemaresztowanyitowłaśniewtychokolicznościachspotkałemporaz
pierwszyBorsellina.Kiedywprowadzonomnienaprzesłuchanie,przedstawiłmidługąlistę
zarzutów.Choćwykazbyłimponujący,pozwoliłmispokojnieopowiedziećwłasnąwersję
wydarzeń.Zrozumiał,żewiększośćoskarżeńbyłabezpodstawna.Oczywiścieniebyłemświęty
idobrzewiedziałemowieluakcjach,aletonieznaczyło,żeosobiściebrałemudziałwkażdej
znich.Słuchałmniebezuprzedzeń,sprawdzałdaneiskreślałkolejnezarzutyzlisty.
Wtamtymczasienawetniewiedziałemoprocedurzewykreślania.Dopieroadwokatwyjaśnił
mi,ocochodzi:
–Gaspare!Niecieszyszsię?–spytał.–Borsellinoodrzuciłniektórezarzuty!Toznaczy,że
skreśliłcięzlistyoskarżonychwczęściprocesów.
Całaaferanieskończyłasięnamoimwcześniejszymwyjściuzeszpitalaiukryciusię
wpobliżuposiadłościCuculla.Prawiewszyscy,którzybraliudziałwtamtejakcji,trafilizakratki
albomusielisięukrywaćprzedwymiaremsprawiedliwości.Policjaprzesłuchałanawetcórkę
NinoBuffy,któraniemiałaoniczympojęcia.Kiedywkońcunajgorszybólminąłistanąłemna
nogi,spotkałemsięzInzerilliem,Scaglionemorazinnymiważnymimafiosami.Iobiecałem,że
zabijęRandazza,gdytylkowyjdziezeszpitala.
Niemogłemprzypuszczać,żemojesłowawywędrujązpokojuitrafiądobezpośredniego
zainteresowanego,aletaksięwłaśniestało.
ŻonaRandazzabyłaspokrewnionazksięciemAlessandroVanniCalvellodiSanVincenzem,
którydowiedziałsięomoimzamiarzenajprawdopodobniejwtrakcierozmowyzjakimśważnym
bossem,możezBontadem.
Książęwezwałmnieosobiściedorezydencjiswejmatki,PalazzoSant’Anna.Naturalnie,jako
zwykłyżołnierz,niemogłempodjąćrozmówztakznamienitąosobistościąipostanowiłem
zaczekać,ażRiccobono,ukrywającysięwówczaswNeapolu,wrócidoPalermo.
ZarazpoprzyjeździeRosariadomiastazorganizowaliśmyspotkanie.Towarzyszyłnam
adwokatGallinaMontana.
Wtrakcierozmowyzksięciemwciążrozglądałemsiędokoła.Naścianachwisiaływspaniałe
obrazy,alemojąuwagęprzykułastara,piękniemalowanawaza.Miałemwdomuporcelanowy
serwisopodobnymzdobieniu.Trafiłdomnieprzypadkiem.Odkupiłemgoodzłodziei,którzy
wynieśligozokradzionegosamochodu.Książęzauważyłmojezainteresowaniewazą.
–Nieznamjejhistorii–powiedział–aleskoroznajdujesięwdomumojejmatki,topewnie
jestsporowarta.Wszystkiezgromadzonetuprzedmiotysąbardzocenne.
Uśmiechnąłsięiwróciliśmydointeresów.
ZależałomunaugodziewsprawieRandazza.Zaproponowałnawetpieniądzezaocaleniemu
skóry,aleodmówiliśmy.
–Żyjemyzharaczyiwymuszeń–stwierdziłRosario–aleprzyjmowaniepieniędzyza
odstąpienieodwyrokuniewpisujesięwnaszezasadypostępowania.
Wkońcuznaleźliśmyoptymalnerozwiązaniedlaobustron.Randazzoniestaniewprocesie
jakooskarżycielposiłkowy,ajeżelibędziemypotrzebowaćprawników,książęzapewninam
najlepszychadwokatów.GallinaMontananieprzypadkiemtowarzyszyłnampodczastejwizyty.
Alenajlepszemiałodopieronadejść.
W1992roku,kiedyksiążędowiedziałsięomoimodejściuzmafii,zacząłtrząśćzestrachu
portkami.Byłpowszechnieznanąosobąiobawiałsię,żeopowiemprokuraturzeonaszym
spotkaniu.
Pewnegodnia,podczasprzesłuchaniawtejwłaśniesprawie,sędziapoinformowałmnie,że
wPalazzoSant’Annawybuchłpożar.Zaniosłemsięśmiechem,bonatychmiastprzejrzałem
książęcegierki.Postanowilispalićobrazy,którepodziwiałemostatnimrazem.Dobrzeje
zapamiętałeminawetsporządziłemichkopiewzeszycie.Facetznalazłzatemsposób,bydowody
namojąobecnośćwrezydencjizniknęłybezśladu.
20
Cośnietak,paniesędzio?Palipandwa
papierosyjednocześnie?
Pierwszegolipca1992rokuprzewiezionomniedosiedzibyDIA,którejjużdokładnienie
pamiętam.Zapamiętałemtylkoschody,którepokonałemwpośpiechu,podnieconymyślą
oczekającymmniespotkaniuzBorsellinem.
Nadzieńdobryoświadczyłem,żeszczerzeubolewamnadśmierciąFalconego.Idodałem,że
terazwszyscypowinnimiećsięnabaczności,bokażdegomożespotkaćtensamlos.Cosanostra
bezzwłoczniereagujenawszelkiezagrożenia.Aczasypertraktacjijużsięskończyły.Zabijanie
policjantówisędziówstałosięnormą.
BorsellinoczekałnamniezprokuratoremAliquò,alepoprosiłemgrzecznieorozmowętylko
zsędzią.Aliquòmiałdonaswrócićnakoniec,abyspisaćprotokółzprzesłuchania.
TakjakwprzypadkuFalconego,zacząłemodostrzeżeniaBorsellinaprzedosobami
znajbliższegootoczenia,pracownikamijegobiura.Odparł,żeijegoobowiązująpewnezasady,
inawetjednoznaczneorazuzasadnioneoskarżeniewymagadowodów.Dodał,żemojesłowa,czy
zapewnieniakogokolwiekinnego,niesąwystarczające.Domnienależałoopowiedzeniecałej
prawdy,adoniegoweryfikacjamoichzeznań.Niestety,gdydochodziłodorelacji
zfunkcjonariuszamipaństwowymi,sprawyodrazusiękomplikowały.Dostarczeniedowodównie
byłotakieproste:mafiosówwszyscydobrzeznali,istniałyposzlaki,rejestrkarny,dokumentacja
natematzabójstwipoprzednichprzestępstw.Skorumpowanyurzędnikzostawiamniejśladów.To
my,jakozbrojneramięmachiny,byliśmynawidelcu.
–Rozumiem–odparłem.–Aleprzynajmniejpostarajmysięzłapaćgruberyby,
wprzeciwnymrazienigdyniewygramy.Mafiajestściślepowiązanazpolitykami,policjantami,
sędziami.Ijeżelinieprzetniemytejpępowiny,doniczegoniedojdziemy.
Chciałemzainicjowaćczystkę.
Zacząłemzeznawać,aonotworzyłswójczerwonynotes.Niewiem,cozawierał,alebyłto
grubyipełenzapiseknotatnik.WtympamiętnymlipcuwidziałemsięzBorsellinemtrzyrazy
izawszenastolekładłnotes,paczkępapierosówinicwięcej.Pisałipalił.
KiedywymieniłemnazwiskoContradyisędziegoSignorina,zauważyłem,żeniepozostał
obojętny.Prawdęmówiąc,Contradachybagozabardzoniezaskoczył,aleniespodziewałsię
usłyszećoSignorinie.To,conastąpiłopóźniej,wwynikumoichzeznań,nienapawałomnie
radością.WiadomośćosamobójstwieSignorinazbiłamnieztropu.Mógłzrobić,jakpozostali,
zarzucićmikłamstwoidziśjeszczebyżył.Niemówiącotym,żeobecnieeksponowane
stanowiskazajmująosoby,któremajązdecydowaniewięcejnasumieniuodniego.
RazemzAyaląpełniłfunkcjęprokuratorageneralnegopodczasmaksiprocesu.Wtedy
wysłałemwiadomośćRiinie,któryakuratukrywałsięprzedpolicją,żemamdojściado
Signorina.Jegoodpowiedźbrzmiała:„fatti’ucarceratieddu”,toznaczy„bądźgrzecznym
więźniem”,pilnujswoichspraw,amyzajmiemysięprocesem.
Riinaczułsiębardzopewnysiebie;jamogłemliczyćnawspółpracęzSignorinem,ale
najwidoczniejonmiałjeszczelepszekontakty.Spodziewaliśmysięwieloletnichkarwięzienia
decyzjąsądupierwszejinstancji,aleprzecieżistniałaapelacja.Zapewnianonas,żewszystko
dobrzesięskończyimieliśmybyćdobrejmyśli,nawetwraziepierwszego,ciężkiegowyroku.
Maksiprocesmiałwydźwiękpolityczny,więcmusieliśmyzostaćskazani.Zwyczajowyszum
mającypokazać,żewszyscyzwalczającosanostrę.Wiedzieliśmy,żesąddrugiejinstancji
dokonamałejpoprawki,anakoniecsądkasacyjny,dziękiwstawiennictwudrogiegoCarnevalego,
załatwisprawęponaszejmyśli.TymczasemFalconemiałzostaćwysłanydoAmeryki
Południowej.
Nasiadwokacipracowaliwpocieczoła,by–nieprzypadkowo–doprowadzićdomałych
uchybieńproceduralnych.Toonemiałymiećdecydująceznaczeniedlasądukasacyjnego,czyli
zapewnićCarnevalemunarzędziepozwalającezłagodzićlubunieważnićwyrok.
Dotegoklasycznazagrywkaprzedsądemapelacyjnym.Zakażdymrazemtraciliśmykupę
czasunasprawdzenie,czywszyscysąobecni.Razemzoskarżonymi,świadkami,sędziami,
adwokatamiitp.aulęwypełniałachmaraludzi.Potemsamarozprawatrwałakrótkąchwilę.
Wystarczyło,żebynaszadwokatzgłosiłsięzamiastinnego,nieobecnegomecenasa,zapewniając,
żekolegazarazdojdzie,choćtaknaprawdęznajdowałsięonwtedynainnejsalirozpraw,
winnymmieście.
SędziaGiordanobyłuczciwy,alewywodzącsięześrodowiskacywilistów,brakmubyło
sprytutypowegodlakarnistów.Idziękitemupodczassprawdzaniacałejdokumentacjisądowej
wychodziłynajawtegorodzajukruczki,pozwalającenastępnieCarnevalemunapodjęcie
właściwychdziałań.
Jednaktymrazemwszystkowyszłozupełnieinaczej.
Tamtegolipcowegodniaopowiedziałemomojejprzeszłości,otymjakwyglądastruktura
organizacyjnamafii,omoimpierwszymspotkaniuwwięzieniuzRiiną,omafiosach,doktórych
sięzbliżyłempodczaspracywwarsztacieVetrana,orazotych,którychpoznałempowstąpieniu
docosanostry.Nagle,wtrakciezeznań,nastąpiłaniespodziewanaprzerwa.
Borsellinootrzymałtelefonipowiedziałmi,żemusimynatychmiastprzerwaćprzesłuchanie.
MinistersprawwewnętrznychNicolaMancinowezwałgonapilnąrozmowę.Protokółzostał
zawieszonyogodzinie17.40.
Borsellinowróciłwściekły.Jednegopapierosatrzymałwustach,adrugiegowręku.Nie
omieszkałemwięczapytać:
–Cośnietak,paniesędzio?Palipandwapapierosynaraz?
WministerstwiespotkałContradęiniemógłtegoznieść.Naszarozmowamiałabyćpoufna,
aokazałasiępublicznątajemnicą.Ministerwezwałgodosiebienasamympoczątkunaszej
relacji,czyliwbardzodelikatnymmomencie,kiedynawetnieustaliliśmyzasadmojejochrony.
Ponadtoteraz,gdyzdecydowałemsięnawspółpracę,musieliśmyrozwiązaćproblemobecności
służbspecjalnych.Pamiętampoczątkiżyciazochronąuboku.Zakażdymrazem,gdydokądś
jechaliśmy,towarzyszyłnamsamochód.Toniemoglibyćmafiosi,bowjednejchwili
otoczyłobyichkilkadziesiątpolicyjnychradiowozów.Tomusielibyćagenci.Kontrolowalikażdy
mójruch,dopieropopewnymczasiejaimojaochronaprzyzwyczailiśmysiędoichobecności.
Borsellinoniebyłwstanietegopojąć.Skądowszystkimwiedzieli?Idoczegomiałyimsłużyć
uzyskaneinformacje?Mążstanujegopokrojuniepotrafiłpojąć,żetopaństwomożestanowić
przeszkodę,aczasemnawetzagrożenie,dlaswegowłaściwegofunkcjonowania.Alemimo
wszystko,dosamegokońca,nieprzestałnigdywierzyćwinstytucjepaństwowe.
Pewnegorazukomentowaliśmynajnowsząwiadomość:MarianoAgateiNittoSantapaola
zostaliuniewinnieniprzezsądapelacyjnyzzarzutuozamordowanieburmistrzaCastelvetrano,
VitoLipariego.Niemogłemwtouwierzyć,aleBorsellinospokojnymtonempowiedział:
–Gaspare,należyufaćwymiarowisprawiedliwości.Pamiętaj,żedoniedawnapodawano
wwątpliwośćistnieniemafii.Trzebażywićnadzieję,żezajakiśczaswszystkosięzmieni.
21
Strzałwplecy
ZBorsellinemspotkałemsięponownie16i17lipca1992roku.Wpoprzednichdniach,po
rozmowachzinnymiświadkamikoronnymi,którzy–jakja–przebywaliwsiedzibieDIA,
opracowałemstrategiędziałania.Każdyznasmusiałstawićczołoswymsłabościom,lękowi
przedśmiercią.Pomimoobawłączyłanaspewność,żenadobreskończyliśmyzprzeszłością.Ale
koniecznybyłwspólnyfront,jeślichcieliśmymyślećospokojnejprzyszłości.Namafijne
groźbyniemogliśmyodpowiedziećstrzałami;jedynąbroniąpozostawałysłowa.Trzebabyło
przerwaćzmowęmilczenia,abydoprowadzićjaknajszybciejdoaresztowań.
ZtegopowoduwtrakcieowychdwóchdniopowiedziałemzeszczegółamiBorsellinowiprzede
wszystkimowewnętrznychsprawachmafii.Stwierdziłem,żepowiązaniazpolitykąiprokuraturą
zrelacjonujęwdrugiejkolejności.Niemogłemwiedzieć,żeowo„wdrugiejkolejności”nigdy
nienastąpi.
Długiegodzinyprzesłuchaniaprzerwałoniepokojącezajście.Wczasiejednejzprzerw
wyszedłemnakorytarz,gdzieusłyszałemnaglepodniesionygłosBorsellina.Krzyczał
rozwścieczony:„Oszaleli!Poprostuoszaleli!”.Nieumiempowiedziećnastoprocent,kogomiał
namyśli,alejegowzburzeniewskazywało,żechodzioważną,itoraczejnieprywatną,sprawę.
Przypuszczamteż,żenieodnosiłsiędozachowaniaktóregośzmafiosów,bowtedyniestraciłby
panowanianadsobą.Najprawdopodobniejkomentowałdecyzjęswychprzełożonych,którzy–
choćpaństwozwyciężałowkolejnychbataliach–postanowilipodaćmafiipomocnądłoń.
Odpewnegoczasupodejrzewaliśmy,żektośrobikreciąrobotę.Zbytwielerazyzeznania
świadkówkoronnychwyciekałynazewnątrzalbobyłykompletnieignorowaneitraktowane
zprzymrużeniemoka.Najgłośniejszyprawdopodobnieprzypadek,mającymiejscekilkalat
później,dotyczyłLuigiegoIlarda.
Pewnegodnia(współpracowałemzpolicjąjużoddłuższegoczasu)przyszedłdomnieDe
Gennaro,ówczesnyszefDIA,ispytał,czyznamLuigiego„Gino”Ilarda.Spotkałemgow1984
rokuwFavignanaipamiętam,żeobajostroskrytykowaliśmymetody,jakiestosowałRiina,
wwalcezrodzinamisycylijskichmafiosów,którzygoniepopierali.Odpowiedziałemwięc,żeto
wpływowaijednocześniegodnazaufaniaosoba.
W1995rokuIlardowskazałpułkownikowikarabinierówMicheleRicciowi,kryjówkęBernardo
Provenzana.Zniezrozumiałychprzyczynkarabinierzyniewykorzystaliinformacji,skazująctym
samymIlardanaśmierć:zastrzelonogowmaju1996rokutużpoddomem.Kilkatygodni
wcześniejpodpisałoświadczenieopodjęciuwspółpracyzwymiaremsprawiedliwości.
Wtymokresie,zamiastskupićsięnaProvenzano,policjaaresztowałajegoprzyjaciela
MicheleAiella,przedsiębiorcęzBagherii.Dziękilicznymkontaktomwsłużbiezdrowiabiznesmen
szybkowyszedłnawolność;znajomidoktorzypodarowalimuw2012rokuprezentwformie
orzeczenialekarskiego,wedlektóregocierpiałnafawizm.Niemógłwięcspożywaćwięziennych
posiłków!Niewiadomo,czyśmiaćsię,czypłakać.
KolejnyskandaldotyczyłBalduccioDiMaggia,któryswymizeznaniamiumożliwiłpolicji
wytropienieRiinyiwydanienakazuaresztowania.JeszczeprzedzatrzymaniemśledczyzDIA
wiedzieli,żeBruscaposzukujeDiMaggia.SędziaGratteriijegowspółpracownicystwierdzili
zatem,żejeśliBalducciotrafizakratki,zaczniesypaćiumożliwiujęcieGiovanniegoBrusca,
którytymczasemuciekłnapółnocWłoch,zostawiającżonęidzieci.
Faktyprzerosłyichoczekiwania.DiMaggiozostałaresztowany8stycznia1993roku
inatychmiastzdecydowałsięnawspółpracę,wskazująckryjówkęRiiny.Tydzieńpóźniej,15
stycznia,Totòtrafiłzakratki.
AlenietylkoDIAmiałachrapkęnaRiinę.TakżeROSzPalermo,wpotajemnym
porozumieniuzCianciminoiProvenzano,deptałmupopiętach.Ifaktycznietokarabinierzy
zROSdokonaliaresztowania.Szkodatylko,żenieprzeszukalikryjówkibossa,czylijegodomu
przyviaBernini.Ażtrudnowtouwierzyć.Zakażdymrazem,gdypolicjalubkarabinierzy
zakładalimikajdanki,dokładnieprzeczesywalicałydom.Zzałożeniaidlazasady.
Możliwe,żeprzeszukaliposiadłośćnawłasnąrękęipokryjomu,abyzabraćzawartośćsejfów.
ZnajdowałysiętaminformacjeważniejszenawetodzapiskówwczerwonymnotesieBorsellina:
wszystkieraportyorazlistykontaktówcosanostryzpolitykamiszczeblalokalnegoikrajowego.
NajwyraźniejProvenzanoposzedłnaukładzROSizdradziłRiinę,akarabinierzypostanowili
dokonaćaresztowania,aleukryćważnedokumentydlaochronyinteresówkacykówpowiązanych
zbossem.
Wiadomozpewnością,żedomniezostałoficjalnieprzeszukany,codałoteżmafiosomczasna
zniszczeniedowodówprzestępstw.Zdołalinawetpomalowaćściany,abyzatrzećwszelkieślady.
KiedywkońcukarabinierzyzdecydowalisięrzucićokiemnalokumRiiny,nictamnieznaleźli.
Jestmałoprawdopodobne,żebyProvenzanoniemaczałwtymwszystkimpalców.
Potwierdziłytorównieżpóźniejszezajścia,związanezjegoaresztowaniemkilkalatpóźniej.
Oglądającfilmzzatrzymania,zauważyłempewienszczegół,którytylkomężczyznahonorubył
wstaniewyłapać.Provenzanomiałnasobiepolicyjnąkurtkę.Lojalnymafiosowolałbydostać
obustronnegozapaleniapłuc,niżjąnasiebiewłożyć.Dlategoteż,gdytrafiłdowięzieniawTerni,
synRiiny,Giovanni,wykrzyknąłmuwtwarz:„Przywieźlinamglinę”!
Borsellinozginąłprzedtymiwypadkami,alejużtamtegodnia,kiedyusłyszałemjegookrzyk,
stwierdziłem,żeodkryłjakieśgrubemachlojki.„Potracilirozum”–stwierdziłzniesmaczony.
Zrozumiał,żeniemożenikomuufać,nawetprzełożonym.Byłtookrespertraktacjizpaństwem
orazsłynnejlistyRiiny,któryobiecywałzakończyćkrwawąjatkęwzamianzanajdroższy
każdemumafiosowi„dar”:wykreśleniezkodeksukategoriimafijnejdziałalnościorazlikwidację
więzieńozaostrzonymrygorze.Wpraktyceoznaczałotozrezygnowaniezewszystkichosiągnięć
sztabuantymafijnegoipowrótdoczasówprzedChinnicim:pięciogwiazdkowecele,swoboda
działaniai–przedewszystkim–brakochronydlaświadkówkoronnych.
Wprzeszłościmafiarzadkodokonywałarzezinaulicach,wolałauderzaćwpojedynczycel.
Jednakzczasemrozwinęłanowąstrategię,którejzwieńczeniemstałasięfalazamachówwe
Florencji,RzymieiMediolanie,wiosnąilatem1993roku.Ofiaramiatakówwmiejscach
symbolicznychdlahistoriiikulturyWłochstalisiępechowiprzechodnie,niewinniobywatele.Ten
okrutnyśrodekmiałosłabićpaństwoizmusićjedokompromisu.
Procesrozpocząłsięjużkilkalatwcześniej,aledopierosędziaPierLuigiVignaprzejrzałna
oczyiw1986rokuskazałzazamachzużyciemmateriałówwybuchowychimasowe
morderstwoPippoCalòorazjegoludzi;chodziłoowysadzeniew1984rokupociągupospiesznego
nr904.Zginęłowówczassiedemnaścieosób.Masakraniebezpiecznieprzypominałasłynną
tragedięsprzeddziesięciulat,czylipodłożeniebombynatrasieprzejazdupociągu„Italicus”,do
którejprzyznałasięorganizacjaneofaszystowskaOrdineNero.Teoretycznienieistniałydowody
przeciwkoczłonkomcosanostry,aleVignaprzejrzałichgrę.Calòspecjalniepostanowiłodejśćod
standardowychakcjimafii,symulującatakterrorystyczny,abyzmylićśledczychiodwrócić
uwagęwymiarusprawiedliwościorazopiniipublicznejoddochodzeńprzeciwkomafii.Niestety,
wkrótkimczasietakżeinnibossowieposzliwjegoślady.
22
Niebezpiecznerelacje
Kolejnemuprzesłuchaniupoddanomnie18lipca.TymrazembezBorsellina,aleniktzobecnych
wówczaswsiedzibieDIAnieprzypuszczał,żetoostatnidzieńjegożycia.
Nazajutrzwieczorem(byłatoniedziela),właśnieszedłemsiępołożyćnapoddaszudomu,
wktórymmieszkałemwrazzpolicjantamizochrony,kiedyusłyszałem,jakmówiąodużym
wybuchuprzyviaD’Amelio.
–ZabiliteżBorsellina?–spytałem.
–Niemamypotwierdzeniacodojegośmierci–odparli.
Dobrzeznałemmafię;zamachtegorodzaju,przeprowadzonywwielkimstylu,niemógł
skończyćsiębezofiar.Czułem,żezdołaligozabić.Znówzostałemsam.
Wszystkomuopowiedziałem,pokładałemwnimcałąnadzieję.Czułem,żepołączyłanasnić
porozumienia.Łączyłanasczystarelacja.Światbyłprzepełnionybrudnymipowiązaniami
międzyprzedstawicielamiprawaamężczyznamihonoru.Wystarczypomyślećogrupowych
zdjęciachnotabli,duchownychimafiosów!Zdrugiejstronykto,wedługwas,sponsorujelokalne
obchodyiparafialneodpusty?
Czystychrelacjibyłoniewiele,takżedlatego,żekażdapróbazbliżeniasięuczciwego
mężczyznyhonorudorównieuczciwegoprzedstawicielawymiarusprawiedliwościkończyłasię
fiaskiem.Przychodziminamyślgrubaryba,jakGiuseppeDiCristina,mafioso,syniwnuk
mafiosów.JegoojciecrządziłwRiesi,abratzostałnawetwybranynaburmistrzazramienia
PartiiDemokratyczno-Chrześcijańskiej.
Kiedypodkonieclat70.poczuł,żeRiinazastawiananiegopułapkę,nieuwierzyłinnym
mężczyznomhonoru,jakDiMaggio,BadalamenticzyRiccobono,którzystaralisię
zbagatelizowaćjegoobawy,radzilizachowaćspokójizapewniali,żewszystkojakośsięrozwiąże.
DiCristinanieufałjużnikomuiudałsiędokapitanakarabinierówwGela,AlfioPettinata,który
wlistopadzie1977rokucudemocalałzzamachu.Ostrzegłgoprzedniebezpieczeństwem,jakie
stanowiłRiina,iwzamianzaochronęzaoferowałprzekazanieinformacjinatematProvenzana,
Bagarelli,LiggiaisamegoRiiny.Alejegostaraniaspełzłynaniczym.Dlaczego?Niemacodo
tegopewności.MożePettinatoniebudziłzaufaniawierchuszkiwymiarusprawiedliwości,amoże
cosanostra,dziękiswoiminformatorom,dowiedziałasięowszystkimiuniemożliwiła„wymianę”.
DiCristinazginąłkilkamiesięcypóźniej,wmaju1978roku.
NawetpozejściuzescenyRiinyniewielesięzmieniło,bojegozięć,LeolucaBagarella,
przejąłponimnietylkoschedę,aleisposóbdziałania.
PoznałemBagarellęwwięzieniu.PoczątkowoRiinanieprzepadałzaswymzięciemiwolał
zdecydowanieCalogera,drugiegobrataswejżonyNinetty,któryzginąłw1969roku,wmasakrze
przyvialeLazio.Zdrugiejstronytrudnomusiędziwić.Calogerobyłnadzwyczaj
sympatycznymczłowiekiem.Pamiętam,jakwknajpieniechcącyochlapałemgososem.Miałna
sobieelegancką,błękitnąkoszulę,którąpoplamiłem,krojącmięsonatalerzu.Niewiedziałem,jak
sięzachować.Byłgrubąszychą,bałemsię,żepotraktujetojakoprzejawbrakuszacunku
izacząłemgoprzepraszaćzewszystkichsił.
–Niewygłupiajsię,Gaspare–odparłspokojnie.–Nicsięniestało.
Wieleosóbnajegoszczebludostawałopianynaustachzbardziejbłahychpowodów.
Leolucakontynuowałstrategięterroruswegopoprzednika,więcProvenzanoijegoludzie
postanowilisięgopozbyć.Dowiedziałemsięotym,gdyśledczyzDIApoprosilimnieopomoc
wrozgryzieniunagranychrozmówtelefonicznych.Częstotoczyłysięonewdialekcie
sycylijskim,pozatymmogłemrozpoznaćpogłosietożsamośćrozmówców.Provenzanobył
bezlitosnymmordercąikiedysprzedałRiinękarabinieromzROS,nieuczyniłtego–jakpisali
niektórzy–bochciałpowrotudowładzy„umiarkowanegoodłamu”mafii.Zależałomutylko
iwyłącznienausunięciuszaleńcaitosamopostanowiłzrobićzBagarellą.
Provenzanoczułsięchronionyprzezpaństwoitrudnomusiędziwić,jeśliwziąćpoduwagę
chociażbylosnieszczęsnegoIlarda,którystarałsięzewszystkichsiłoddaćgowręce
sprawiedliwości.AresztowanieRiinywstrząsnęłoposadamimafii,alecosanostraniewiążeswej
przyszłościzjednymtylkoczłowiekiem.Igdyjegorozdziałsięzamknął,nadeszłakolejna
Bagarellę,azarazpotemnaProvenzana,któryszybkozająłmiejsceTotòizebrałowocejego
pertraktacjizprzedstawicielamiwłoskiegopaństwa.Zdrugiejstronyefektyowychnegocjacji,
podjętychwchwilipustkiwywołanejskandalemkorupcyjnym„Tangentopoli”,skwapliwie
wykorzystałoteżnoweugrupowaniepolityczne,którezaczynałodochodzićdogłosu,bywkrótkim
czasiezwielkimhukiemwstąpićnapolitycznąscenęWłoch–ForzaItalia.
CzłonkowiepartiiBerlusconiegotylkopozornieuosabialipowiew„nowego”.Nietylkona
Sycylii.Różnicę–wstosunkudopoprzedników–stanowiławyłącznienazwa.Zmieniającyco
rokuskóręwążnieprzestajebyćwężem.
23
Grawprawdę
PośmierciBorsellinazacząłemjeszcześciślejwspółpracowaćzpolicją.Oddawnawiedziałem,
żegłównyproblemstanowiwyciekinformacji.Wprotokolez4sierpnia1992rokunakazałem
zapisać,żeinformacjeprzekazywaneprzezświadkówkoronnychzłatwościądocierajądouszu
mafiosów.Atooznaczałonietylkoryzykodlazeznającego,aleograniczałopoledziałania
organówścigania,ponieważmafiosizyskiwaliczas,byzmienićplanylubzniszczyćdowody.
W1993roku,przesłuchującnagranerozmowyrazemześledczymizDIA,odkryliśmy,że
AntoninoGioèiGioacchinoLaBarbera,zganguAltofonte,organizująakcjęprzedbudynkiem
sądu.Krótkomówiącstrzelaninę,wktórejnajprawdopodobniejmielizginąćlicznisędziowie
ipolicjanci.Należałonatychmiastpodjąćstosownekroki,alejakie?Przesłuchującporazkolejny
taśmę,przyszedłmidogłowypewienpomysł.
Zorientowałemsię,żeobajnadająnaBagarellę.Narzekali,żeciąglesięczepia,żeodgrywa
„Duce”.Ichniezadowolenie–oczywiścieumiejętniewykorzystane–mogłosięobrócićnanaszą
korzyść.ZaproponowałemskontaktowaniesięzLaBarberąiGioèorazpoinformowanie,żeDIA
znaichopinięnatematBagarelliiżenagranerozmowyzostanąujawnione,jeżeliobajnie
podejmąwspółpracyzpolicją.PrzyciśniętydomuruLaBarberawyraziłzgodę,natomiastGioè
popełniłwwięzieniusamobójstwo,wieszającsięnakratachprzyużyciusznurówekdobutów.
Wstrzymałoddechizacisnąłkilkanaściesupłówwokółgardła.Kiedyzaczynacibrakowaćtchu,
niejesteśwstanieopanowaćimpulsunakazującegorozwiązaniesznura.Imwięcejsupłów,tym
mniejszeprawdopodobieństwo,żeinstynktsamozachowawczywygra.
Postawiłemsobiezacelnakłonieniedowspółpracyjaknajwięcejmafiosów,ażebytego
dokonać,musiałemwszystkichzapewnić,żemamzaufaniedoochronyzapewnionejmiprzez
państwoiwierzęwuczciwośćzamiarówDIA.Dlategoteżzgodziłemsięwziąćnasiebiedwa
zabójstwa,którychwżadensposóbniemogłempopełnić,bowtymczasieodsiadywałemwyrok
wwięzieniu.Takżeśledczywiedzieli,żekłamię,alebyłtonajskuteczniejszysposóbna
podniesienierangimoichzeznań.Zwłaszczażeopróczswojegonazwiskapodałemteżimiona
prawdziwychzabójców.Zostałemoskarżonyoskładaniefałszywychzeznań,alewszystko
rozeszłosiępokościach.
Mojametodastanowiłaprzełomwstosunkudopostawy,jakąreprezentowali„historyczni”
świadkowiekoronni:Buscetta,Contorno,Mannoia.Oniprzedstawialisiebiejakodobrychludzi,
którzyprzypadkiemzeszlinazłądrogę,natomiastpozostałychmafiosówjakozłych
niegodziwców.Japostępowałemodwrotnie:nieograniczałemsiędomówienia,żejestemzły.
„Jestembardzozłymczłowiekiem”–stwierdzałem.Dodwudziestudwóchzabójstw,które
faktyczniepopełniłem,dodałemjeszczekilka.Ipodkreślałemnakażdymkroku,żeci,cochodzą
nawolności,sąjeszczegorsiodemnie.
Osiągnąłemtakimomentwżyciu,żeniezależałomijużnadobrejopinii,alenazebraniu
licznegozespołuświadkówkoronnych,takabyśmyrazemstworzyliwspólnyfront.Musieliśmy
unikaćwzajemnegoobalaniaczydyskredytowaniazeznań,bowtensposóbtylko
utrudnialibyśmydochodzenie,niemówiącowystawieniunaniebezpieczeństwonaszegożycia
orazżycianaszychrodzin.
PrzedewszystkimnależałouderzyćwmafijnysystemnapółnocyWłoch,czyliwszystkie
gruberyby,któreoddłuższegoczasuoficjalniemieszkałybądźpotajemniedziałałyzdalaod
Palermo,częstoukrywającsięprzedpolicją.Przyświecałimjedencel:organizowanieataków
terrorystycznych,odwrócenieuwagiodwalkizmafią,łączniezmasakramijakta,któramiała
miejscew1993rokuprzyviadeiGeorgofiliweFlorencjiczynaviaPalestrowMediolanie.Choć
wtamtymczasiebyłemjużpozagrą,beztruduprzejrzałemperfidnyplan.Jeszczewczasach
przygotowańdozabójstwaSalvoLimymyśleliśmyoprzeprowadzeniuszeregugłośnych
zamachów.KtośzaproponowałnawetspowodowaniekatastrofylotniczejwMediolanie.
Dziękimoimzeznaniomniektórzywinnizostaliaresztowaniipodjęliwspółpracęzwymiarem
sprawiedliwości:Francesco„Ciccio”Onorato,SalvatoreCucuzzaczyFrancescoDiCarlo.
Oczywiścieniezawszebyłotowynikiemdojrzałejiprzemyślanejdecyzji.Niekiedymafiosibyli
„skłaniani”dopodjęciategokroku.
NaprzykładDiCarloposzedłnawspółpracęzpewnościądziękimoimdziałaniom.W1996
rokukończyłodsiadywaniewyrokuiprzygotowywałsiędowyjścianawolność.Niewiedział,że
wnastępstwiemoichzeznańoskarżonogookolejneprzestępstwo:oświadczyłem,żekilkalat
wcześniej,wrazzksięciemAlessandroVanniCalvellodiSanVincenzem,zapłaciłmitrzysta
tysięcydolarówzapartięheroiny.Dopierotawiadomośćskłoniłagodowspółpracy.
Tobyłmójaswrękawie:albowspółpraca,alboodsiadka.Prawienakażdegotodziałało,choć
nieukrywam,żeczasamiodbijałomisiętoczkawką.Zdrugiejstronyistniałoryzyko,że„coza
dużo,toniezdrowo”iżeDIAbędziemiećdoczynieniaznieprzygotowanymiświadkami.
Niektórzyjednaknawetzakratkamizachowalimilczenie,jakManganoczyFilippoiGiuseppe
Graviano.MożebraciaGravianosąnatylemłodzi,żelicząjeszczenawcześniejszewyjście.
Imajązbytwieleinteresówdozabezpieczeniaorazkontaktówdoukrycia.NatomiastMangano
zmarłnarakaw2000roku,odbywającaresztdomowy.Pokójjegoczarnejduszy.
24
UrodziliśmysięrazemzDIA
WjakimśsensieDIAurodziłasięrazemzemną.DobrzepamiętamjejsiedzibęwRzymie,navia
CarloFea,ulicypoprzecznejdoviaNomentana.Byłtosporydom,wktórymnapoczątku
mieszkaliśmywszyscynakupie.Wspaniałedoświadczenie,możliweżezawdzięczamje
Falconemu.Żyłemtam,podochroną,odmomentuodejściazmafii.Niemogłemwrócićdo
więzienia,ponieważdecyzjaowspółpracystałasięoficjalna.Zabilibymniewjednejchwili.
PóźniejzwolniłasięwiększaposesjanapiazzaPriscilla.DeGennarozdołałuzyskaćzgodęna
przeniesieniatamsiedzibyAntymafijnejDyrekcjiŚledczej.DeGennaro,którywtymczasie
otrzymywałnieustannepogróżki,nakazałwygospodarowaćwpustymskrzydlebudynkudwa
pokojezespecjalnymiwzmocnieniami,jedendlasiebieidrugidlamnie.
Doskonalepamiętamtamtedni,czerwonypokój,wktórymzbieralisięszefowiekarabinierów
ipolicji,abyomówićsprawy,orazprzeświadczenie,żestaliśmysięświadkamiwielkichzmian.
Wtedyteż,możedlategożepowolizaczynałemodzyskiwaćspokójducha,wróciłemdo
malowania.Pasjęodkryłemwwięzieniu,kiedydzieliłemcelęzLiggiem.Jamalowałem,
aLiggiopodpisywałpłótna:jegonazwiskomiałowyższąwartość.Stworzyłemwieleobrazów,
ażelokumprzypiazzaPriscillabyłopusteismętne,zapytałemDeGennara,czymipozwoli
zawiesićobrazywczerwonejsali.Dodałem,żeścianytamsązupełniegołe.
Itakuzyskałemzezwolenie.
Międzyludźmiżyjącymirazemwzamknięciu,targanymikażdegodnialękiemowłasne
życie,różnicesięzacierają.Niemajużstrażników,niemajużzłodziei.Przyzwyczaiłemsiędotej
atmosfery,dotamtegożycia.PrzebywaniewsiedzibieDIAstałosiędlamnienormą.Jako
eksmafiosoniemogłemliczyćnalepszemiejscepobytu.Aleijajestemczłowiekiemzkrwi
ikości,więckiedyDeGennaroiGratteripowiedzielimi,żemogęspędzićweekendzrodziną,nie
posiadałemsięzradości.Skorowięźniowiemającotygodniowewidzenieznajbliższymi,dlaczego
odmówićtegoświadkomkoronnym?
ŻonaidzieciniemieszkałyjużwTorreSanLorenzo.Jakiśczaswcześniejprzeprowadzilisiędo
Rzymu.Nareszciemogłemspędzićsobotęiniedzielęwichnowymmieszkaniu.Aleniewszystko
upłynęłowspokojnejatmosferze,jaktosobiewymarzyłem.
Pierwszegowieczoru,gdysiedzieliśmywdomu,usłyszałempukaniedodrzwi.
–Ktotam?–spytałem.
–Policja–usłyszałemodpowiedź.
Ktobywtouwierzył?WPalermowieleosóbzginęłozrąkzabójcówprzebranychza
karabinierówipolicjantów.Otwierałeśdrzwi,aonioddawalistrzały.
Wyjrzałemprzezoknobalkonoweizauważyłemnaulicyradiowóz.Jednaknieopuszczały
mniewątpliwości.Corobić?Zebrałemsięnaodwagęiotworzyłem.Policjancispostrzegli,że
całysiętrzęsę.Powiedzieli,żemogęspaćspokojnie,żewszystkojestpodkontrolą.
–Nodobrze,alektowampowiedział,żetujestem?–spytałem.
Nieudzieliliodpowiedzi,rozejrzelisięiwyszli.
Oprócztegopojedynczegoepizodunicnieprzewidzianegosięniewydarzyło.Wsobotę
wieczorempolicjaodwoziłamniedorodzinyiprzyjeżdżałapomniewniedzielę.Wiedzieli,żenie
ucieknę.Bonibygdzieipoco?Popewnąśmierć?
WTorreSanLorenzokontrolabyłabardziejrestrykcyjna.Zawszetowarzyszyłmistrażnik,
któryzostawałwdomu,wprzygotowanymspecjalniedlaniegopokoju.GratteriiDeGennaro
traktowalimniegodnie.Niezapominaliomoichprzewinieniach,alezdawalisobiesprawę,jak
trudnyjesttodlamnieokresirozumielitrudnościzwiązanezdecyzjąoodejściuzmafii.
Któregośdniaśledczypodsłuchalirozmowędotyczącąplanuzabiciaświadkakoronnego.Nie
padłyżadnenazwiska,aleewidentniemyślanoomnie.Rozmowęnagranowweekend,kiedy
spędzałemczaszrodziną.
Natychmiastprzyjechalipomnieizapytali,czyznamniejakiegoCarmeloMilonego.
Wiedziałem,okogochodzi.PrzebywałwwięziennymszpitalupsychiatrycznymwBarcellona
PozzodiGotto,którydlamafiosówbyłniczympięciogwiazdkowyhotel.Itoonrozmawiałprzez
telefon.
Gliniarzeotoczyliulicę,jaknafilmiekryminalnyminatychmiastzawieźlimniewrazzrodziną
wbezpiecznemiejsce,dopensjonatu.Żonabyłazałamana.Przezkrótkąchwilęodniosła
wrażenie,żezaczynawieśćnormalneżycie,czyżbyznowumiałazaczynaćwszystkood
początku?
Naszczęściesięmyliła.Pokilkudniachzagrożenieokazałosiębezpodstawneiwszystko
wróciłodonormy.Poczułemprzypływsiłienergii,bystawićczołowszelkimtrudnościom,
dostosowaćsiędokażdejsytuacji.Nawetjakbymmusiałchowaćsiępodziemią.Skończyłem
zmafią.Byłemgotowynawszystko.
Tylkoprzyjednejokazjiwyraziłemsprzeciw.StałosiętowAmeryce,gdziemiałemzeznawać
przeciwkoJohnowiGambinowi.Umieszczonomniewtedywkryjówcepodziemią,pompowali
świeżepowietrzeprzeznawiewy,bosiębali,żerodzinaGambino,mającaszerokiekontaktyna
Sycylii,wkońcumniedopadnie.ZadzwoniłemdoDeGennaraipowiedziałembezogródek:
–NiebojęsięSalvatoreRiiny,amamdrżećprzedbandąamerykańskichkretynów?Albomnie
przeniesiecie,albonicwięcejniepowiemiwyjeżdżam.
Przewieźlimniedomiasteczkamarines.PopowrociedoWłochodzyskałemwigor.
WsiedzibieDIAczułemsięjakwdomu.Miałemswójpokój,dokumenty,nadktórymi
pracowałem,małearchiwum,zktóregomogłemkorzystać,przygotowujączeznania.Tak
wyglądałomojeżycie,askorochodziłemjeszczepoziemi,abymócwyjawićprawdę,zależało
minapoznaniuwszystkichkulisspraw,wktórebyłemzaangażowany.
Wielugadałodlasamegogadania.Niektórzychcielizmylićtropy,inniliczylinazłagodzenie
wyrokówlubspecjalnetraktowanie,choćniemielinicdozaoferowania.
JakchociażbyVincenzoScarantino,kretyn,któryprzyznałsiędouczestnictwawmasakrzena
viaD’Amelio,nieznającszczegółówcałejakcji.Ktogozmusiłdomówienia?Comuobiecano?
Iprzedewszystkim,kogochronił?Naszczęściew2008rokuwspółpracęzpolicjąpodjąłGaspare
Spatuzza,którymiałodwagęzdradzićniewygodnąprawdęokulisachzabójstwaBorsellinaoraz
zamachówweFlorencji,RzymieiMediolanie.Niewahałsięwskazaćpolityków,którzypociągali
zasznurkiwtychakcjachioczywiściespotkałygozewsządponiżająceibluźnierczeataki.
Dlaczego?Dlatego,żeskończyłtylkotrzyklasyszkołypodstawowejibyłmalarzempokojowym.
Tyleżewszyscymafiosiledwopokończylipodstawówki;toniedouczenimalarze,złoterączki
izłodzieje.Wszyscywywodzimysięznizin.
WystarczyłjedenScarantino,byzdyskredytowaćinstytucjęświadkówkoronnych.Zaczęłosię
obrzucaniebłotemprzez„przyjaciółprzyjaciół”ipismakówzapatrzonychwmafię;cikrytycy
niemogliznieśćtego,żepaństwowłoskie,reprezentowaneprzezDIA,oferowałonamskuteczną
ochronę.Wolelibyzobaczyć,jakzostawienisamisobiepadamyofiarążądnychkrwiwrogów.
Jateżstałemsięobiektemataków.NiezapomnęostrychsłówTizianoMaiolaczyLino
Jannuzziego,którzypodnieślijazgot,gdytylkozacząłemopowiadaćopowiązaniachmiędzy
mafiąapolitykami.Wytoczyliciężkiedziała,alemnieniewystraszyli.Niemogłemprzestać
poruszaćtejkwestii,bostanowiłakluczdorozwaleniazamkuzkart.Gdybymniepodążałuparcie
obranądrogą,jakisensmiałybypoświęcenia,doktórychzmusiłemnajbliższąrodzinę?
WtymokresieudałomisięspotkaćzBuscettą,którywłaśniewróciłzAmeryki.Płynęliśmyna
tejsamejłodzi,rozumiałem,przezcoprzeszedł.ObajpodziwialiśmyFalconegoiznaleźliśmy
wspólnyjęzyk.
WprzeciwieństwiedomnieBuscettaniebyłjednakzainteresowanyujawnieniemnazwisk
notabliipolityków.Oznajmił:
–Jeślidojdziedorozprawy,adwokacinaszjedzą.Występujeszwzbytwieluprocesach,
nadepnąłeśnaodciskzbytwieluosobom.Aonimająnajlepszychobrońców,którzybędą
pracowaćnadkażdymprzecinkiem.Jakzdołasztowszystkozapamiętać?
–Niemartwięsięnazapaswynikamiprocesów–odparłem.–Chcę,żebysięwogóle
rozpoczęły,apotembędęszukałinnychświadkówkoronnych,którzypotwierdząmojezeznania,
amożedodadząteżcośodsiebie.
Buscettamiałjużswojelata,byłstarszyodemnieodziesięćlat,wieleprzeszedłiczułsię
zmęczony.Wostatnimczasiedoświadczyłspororozczarowańitragedii,choćsamstwierdzał,że
wporównaniuzokresem,kiedyonpodjąłwspółpracę,wielesięzmieniło.Jemumafiawyrżnęła
rodzinę,natomiastochronazapewnionawostatnichlatachprzezDIApraktyczniewyeliminowała
toryzyko.PośmierciFalconegomiałomiejscewydarzenie,które–wpewnymsensie–położyło
kreszabójstwomświadkówkoronnych.JegogłównymbohateremstałsięzięćBagarelli,Giovanni
Marchese,którypostanowiłpodjąćwspółpracęzpolicją.Niebyłmafiosempierwszymzbrzegu,
ajegodecyzjamiałapozytywnywpływnacałąinstytucjęświadkówkoronnych.Dlaczego?
Bagarellaswegoczasupełniłfunkcjęcapo,takwięcwraziejakiegokolwiekplanuzamordowania
zdrajców,toonwinienzajmowaćpierwszemiejscenaliście,gdyżjakobossmusiałdawać
przykład.Naszczęściedlaniegomafiastraciłaimpetichcączakończyćniepotrzebnekonflikty
wewnętrzne,postanowiłazawiesićbroń.
Abstrahującjednakodtegopozytywnegoepizodu,świadkowiekoronnizmojegopokolenia
czulisiębezpieczniprzedewszystkimdziękizaangażowaniuidokonaniompracownikówDIA.Nie
mówiącopostawieprokuratorówisędziówzpierwszejliniiorazdziałaniomstowarzyszeńrodzin
ofiarmafii,którerozbudzałyświadomośćspołeczną.Odtamtychwydarzeńnieminęłodużo
czasu,alechybazbytwieleosóbjużzapomniałosłowa,jakiepadałypodczasmów
prokuratorskichorazwtrakciepublicznychmanifestacjiprzeciwcosanostrze.Słowaludzi
oburzonychfaktami,gotowychdowalkiistawieniaoporu.Byłtobitewnykrzyk,bofaktycznie
toczyłasięwalkanaśmierćiżycie.
IleżpogrzebówmiałomiejscewPalermo.Ilematekdodziśopłakujedzieci,któreczęstonie
majągrobu,gdziemogłybyzłożyćkwiaty.Wojnataprzekroczyłaprogidomów,postawiłaojców
przeciwsynom,mężówprzeciwżonom.Zbrukałanajświętszewięzykrwi.Tosamospotkało
imnie,kiedyw1999rokumójbratGiovanniobróciłsięprzeciwkomnie.
Wjednymzwywiadówoświadczył,żewidziałmniew1994roku,jakrozmawiampocichu
zBuscettąidziennikarką.Wedługniego(atylkonaswidziałiniesłyszałanisłowaznaszej
rozmowy)spiskowaliśmywceluzaszkodzeniakilkupolitykom,ustaleniatreścizeznańiotym
opowiadaliśmywłaśniedziennikarce.
Giovanninajwyraźniejdziałałpoddyktandojakiegośwpływowegomafiosa,codotegonie
miałemwątpliwości,alekiedyzobaczyłemgowpopularnymprogramiepublicystycznymPorta
aPorta,zacząłemsięzastanawiać,czyniestoizatymjeszczektośspozamafii.Niemamnato
dowodów,aleniejestemwstaniepojąć,wjakisposóbGiovanni,biedny,prostySycylijczyk,jak
ija,niebędącymężczyznąhonoru,zdołałskupićnasobietakwielemedialnejuwagi.
25
Niemaodwrotu
Doskonalepamiętamsłowa,którewypowiedziałSaroRiccobonow1973roku,wmomencie
przyjmowaniamniedoorganizacji.„Każdegozdrajcęcosanostryczekaśmierć,nawetjeśli
miałobytozająćstolat”.Zpewnościąświadomośćtaniewpływanamniekojąco.Wiem,że
gdzieśnaświecieczteryczypięćosóbjestgotowychmniezabićizatrzećpomnienajmniejsze
ślady.Itonietylezewzględunatreśćmychzeznać,iledlasamejsatysfakcjiwyrównania
rachunków.„Wkońcugomamy!Udusiliśmygościa!Nieumarłwewłasnymłóżku!”.Dlanichto
kwestiazasad.
Zabilibymnietąsamąmetodą,którąposługiwałemsięija:rękoma,zaciskającymisznurna
szyiofiary.Naszczęście,kiedywszystkoidziegładko,mafianiemażadnegointeresuwrozgłosie
czyrozlewiekrwi.WdzisiejszychczasachcosanostrapodprzywództwemMatteoMessiny
Denaro
wyrastanagospodarczo-politycznąpotęgę,odpuszczającsobiemilitarnedziałania.
MessinaDenaroodwielulatukrywasięprzedwymiaremsprawiedliwości,aposzukiwania
mającedoprowadzićdojegoaresztowaniajaknarazienieprzyniosłyrezultatów.Cojakiśczas
ludziemniepytają,kiedywkońcuschwytająnowegocapoditutticapi?
Mojaodpowiedźbrzmizawszetaksamo:„Kiedytobędziewszystkimnarękę”.
Mężczyznahonorujegokalibrutrafiazakratkipodwarunkiem,żewymagategosytuacjaalbo
jeśliniedotrzymałumowy,albosampostanowiłzejśćzesceny.Posiadaogromnąwładzę,
koneksjewśrodowiskupolitykiifinansjery,więcidącnadno,pociągnąłbyzasobązbytwielu
notabli.
Okreskrwawychrozgrywekiprzestępstwdawnominął,alejeśliomniechodzi,dopókibędzie
cieszyłsięwolnościąchoćbyjedenmafiosopragnącyzaistnieć,dopótyniebezpieczeństwobędzie
mitowarzyszyćnakażdymkroku.
Przedpodjęciemdecyzjiowspółpracyzwymiaremsprawiedliwościmyślałem,żebędę
musiałusunąćliniepapilarnekwasem.Obawaprzedrozpoznaniemiujawnieniemtożsamości
doprowadzałamniedoobłędu.DIAzapewniłanowedokumentyoraznowedaneidentyfikacyjne
mnieimojejrodzinie,aleniełatwoskreślićprzeszłość,oczymnajlepiejświadcząfakty.
W1995rokupostanowiłempodjąćuczciwąpracę,pierwsząwżyciu.Posprzedaniu
mieszkaniażonywGavorrano,dodaniurodzinnychoszczędnościorazprzymałymwsparciu
KomisjiŚwiadkówKoronnychzdecydowałemsięprzejąćstołówkęwzakładziemaszynowym
Inail.Codzienniepracowaliśmycałąrodziną,wydającposiłkidlaczterystupracowników.Byłem
zadowolony,mogącpracowaćubokunajbliższych,mająckontaktznowymiosobami,którenie
żywiływzględemmniezłychzamiarówinieznałymejprzeszłości.Odnosiłemwrażenie,żeta
właśnienormalnośćstanowidlamnienajlepszągwarancjębezpieczeństwa.
AlegdytylkoruszyłsłynnyprocesAndreottiego,iluzorycznabańkaspokojupękła.Jedna
zgazetopublikowałanazwiskaizdjęciaszesnastuświadkówkoronnych.Napierwszymmiejscu
ja.Wiadomośćnarobiłasporoszumuiw1996rokudyrektorInailwrazzprzedstawicielami
związkówzawodowychpoinformowalimnie,żerozpoznanomojątwarziżepracowniceniechcą
miećzemnądoczynienia.Budziłemstrach.
Wpierwszymodruchuwszystkiemuzaprzeczyłemipokazałemnowedokumenty.
Zapewniłem,żeosobanazdjęciujesttylkodomniepodobna.Dodałemjednak,żezamkniemy
interes,jeślipracownicesięmnieboją.
Dyrekcjapróbowałapolubownierozwiązaćsprawęipodługichdyskusjachpozwoliłami
zostać,aleliczbaklientówdrastyczniespadła,więcztrudemwiązaliśmykonieczkońcem.
Niektórzypracownicypozostalinamwierniicodzienniezamawialiposiłki,alejanie
przestawałemsięzastanawiać,czyrobiątozewzględunanaszekulinarneumiejętności,czy
najzwyczajniejzestrachu.
26
Bezprzyszłości
W1992rokumafianiemiałaprzedsobąprzyszłości,podobniejakinaszepaństwo,ściśle
powiązanezumocnionąwładzącosanostry.Wszystkodopieromiałosięrozsypać,aleja
przeczuwałempoczątekkońca.Iztegowzględu,aniezestrachuprzedśmiercią,postanowiłem
odejśćzorganizacji.
Mafia,którastałasiędlamnieszkołążycia,odchodziładolamusa,wudręcepowolnejagonii.
Zamoichczasówzabijaliśmy,abyutrzymaćkontrolęnadswoimterenemikrążącymitam
pieniędzmi.AlekiedyRiinastanąłnaczelecorleonesi,interesyzeszłynadrugiplan,adogłosu
doszłażądzawładzy:zaczęliśmyzabijać,tworzącpołaciespalonejziemi.Jednocześnienasznowy
capo,któryosiągnąłszczytywwynikuzdrady,zkażdymdniemcorazbardziejsięobawiał,żeion
padnieofiarąspisku.Inaczelenajważniejszychklanówstawiałtylkoswoichzaufanychludzi.
Niemogłemnadalżyćwcieniunowejmafii,musiałemodejść.Tyleżetooznaczałospalenie
mostów,opuszczenieprzyjaciółipożegnaniesięzrodzinnymistronami.
PierwszemiesiącespędziłemwRzymie,przygotowującsiędowyboruostatecznegomiejsca
zamieszkania.Nadszedłczas,bywyjść„nazewnątrz”,byzacząćnoweicałkowicieodmienne
życie.
DobrzeznałemWłochy,itonietylkopodwzględemkrajowychzakładówkarnych,więc
posiadałemwiedzęumożliwiającąwybraniebezpiecznegomiasta,wktórymbędęmógłoczyścić
sięzdawnegożycia.Życiaspędzonegowotoczeniumężczyznikobietmafii,wzamkniętym
kręguznajomości,znaków,ciszy,aluzjiijęzyka,którepoznałemjeszczejakomłodychłopak.Zbyt
długożyłemwtensposób,abymmógłwjednejchwilistrząsnąćzsiebiecałąprzeszłość.
Wpojonykodekszasadwciążwemnietkwił.Wychowanomnienażołnierzamafii,ażołnierzmusi
sięsłuchać.Nigdyniebyłembossem,ojcemchrzestnym,nigdyniezabijałemdlawłasnych
interesów.Wykonywałemrozkazyzgodniezwielowiekowymizasadamiprzekazywanymi
zpokolenianapokolenie.Nigdyniepytałemopowody;żołnierzniewymagaodprzełożonych
wyjaśnień,dlaczegomaodpalićbombęczyiśćnawojnę.
Potychwszystkichlatachspędzonychwpotrzaskuposłuszeństwaobawiałemsię,żeniezdołam
odtrućorganizmu.Pierwszympowodembyłykwestiefinansowe:musiałemzrezygnować
złatwegozarobku.
Przezdługiczasżyłemwluksusieiszybkosiędotegoprzyzwyczaiłem.Góraszmalu,
odjazdoweimprezy,sportowesamochodyzmienianedlakaprysujakrękawiczki.Wlokalach
dobrzemnieznali;niemusiałemnicmówić,aitakwszystkobyłogratis.Realizowałemwłoskisen.
Acena?Ciągłeodsiadki,ukrywaniesięprzedpolicją.Tyleżezarównowwięzieniu,jakina
wolnościmafiamniechroniła.Palermonależałodonas.Aiwinnychmiastachwiedzieliśmy,jak
sięporuszać;znaliśmy„znamienitych”obywateli,którzynaskryli.
Coteraz?Spaliłemzasobąmosty,dokonałemwyboru,któryniepozwalałwrócićdoprzeszłości
iuniemożliwiałpójścienaskróty.Któremiastobędzienajlepsze,byrozpocząćnowyrozdział?
Rzymmiałstanowićchwilowerozwiązanie,alezacząłemsięzastanawiać,czyniewartotu
zostać.Stolicatochaos,ajawłaśniewchaosieczułemsiębezpieczny.Niktnieznałmieszkańców
sąsiedniegoosiedla,generalnieludziesięnieznali;wtakimmieściemogłemzatrzećzasobąślady,
żyćniezauważonyprzeznikogo.PozatymRzymprzypominałmilatamłodości.
Porazpierwszyprzyjechałemdostolicyw1958roku.Miałemosiemnaścielatiwybrałemsię
zPalermonawakacje.Wpociągupoznałemdziewczynę,tancerkęoimieniuGina.Mieszkała
nieopodalBazylikiŚwiętegoPawła.Poprzyjeździeprzedstawiłamiprzyjaciółkę,Rosi,śliczną
aktoreczkę,próbującąswychsiłwCinecittà.Zakręciłemsięwokółniejizostaliśmyparą.Jej
rodzice,abydorobić,wynajęlimipokójwswymmieszkaniuprzyviaCorinto.
Płaciłemgroszeimiałemzawszedziewczynęnawyciągnięcieręki.Istnyfuks.Dopóki
któregośdniaojciecRosi,pracującyjakośmieciarz,nienakryłnasrazemwłóżku.Dostałszału;
naszczęściematkaibraciadziewczynystanęliwmojejobronie.Nawetniepamiętamdlaczego.
Niesądzęjednak,żechodziłoopieniądze.
Wszystkorozeszłosiępokościachizostałemunichjeszczeprzezkilkamiesięcy,dopóki
starczyłomikasy.Akiedyzaczęłomijejbrakować,poprosiłemojcaopomoc.Tyleżeon
zamiastzrobićprzekazpieniężny,wsiadłnatychmiastdopociąguiprzywiózłmniezpowrotemdo
Palermo.
Ztegookresu,opróczzadurzenia,pamiętamgłówniekościoły.Mogłemjeoglądaćnaokrągło.
Podziwiałemarchitekturęifreski.
Stawiałemjużpierwszekrokijakozłodziejaszek,wyświadczałemprzysługimafii,alemogłem
godzinamipatrzećnaobrazy,zafascynowanyprzedstawionymipostaciami:świętymi,
madonnami,herosami.Brakowałomiobyciaiwiedzy,otmechanikprzyuczonydokradzieży,ale
uwielbiałemkościoły,zachodziłemdonich,przesiadywałemprzezdługiczas,oglądałem
zzewnątrz;napełniałymniespokojem,przywracałyrównowagęduchaidawałypoczucie
bezpieczeństwa.
Początkiżyciajakoświadekkoronnybyłynaprawdęciężkie.Choćpodwzględematmosfery
RzymprzypominałPalermo,brakowałomikolorówSycylii,jejcytrusowegozapachu.
Atęsknota,któramniedopadławpierwszychmiesiącach,zbiegiemczasuwcaleniezelżała.
OddałbymwówczaswszystkozalodywMondelloozachodziesłońca!Alektoprzejmujesię
przygnębieniemwielokrotnegomordercy?Osobom,którenigdynienależałydocosanostry,
trudnozrozumieć,ilekosztujepowrótdonormalności.Wmoimprzypadkutrudnonawetmówić
opowrocie,biorącpoduwagę,żetejnormalnościnigdyniezaznałem.
WRzymieopanowałamnietęsknotapołączonazezłością.Zdarzałomisięprzeżywaćkryzys
iwtychtrudnychdozniesieniamomentachnieprzestawałemzadawaćsobiepytania,dlaczego
musiałemtowszystkozrobić.Skreślićdawneżycie,opuścićkrewnych,Palermo…
Odczuwałemteżrozgoryczenie,myślącolicznychofiarach,którenaznaczyłymoją
przeszłość.Długalista.Przyjacieleodserca,jakSalvatoreMicalizzi,AntonioBadalamenti,Saro
Riccobono.
Początkowoztrudemorientowałemsięwrzymskichuliczkach,brakowałomipunktów
odniesienia.WPalermowiedziałem,żekażdeosiedle,dzielnica,ulica,zaułekpodlegają
capofamiglia,któryzkoleimiałbezpośrednieipośredniepowiązaniazcosanostrą.Rzym,
pozbawionyorientacyjnychwytycznych,wymagałodkrycia.Niemiałemgeograficznychani
mentalnychpunktówodniesienia.Odzawszesiłąmafiosów,opróczbroni,byłapamięćizdolność
wtapianiasięwtłum:stanowiliśmyintegralnączęśćsycylijskiegokrajobrazu.Dobrzeukrycibez
potrzebyukrywaniasię.
Pomogłamimalarskapasja.Dom,niebo,łódkadalekowmorzu;malowałempogodnepejzaże
iczerpałemznichspokój.Niedręczyłymniewyrzutysumienia.Czasamimyślałemomatkach
iżonachmoichofiar,takjaksięmyśliokobietachpoległychnafroncieżołnierzy.Jedynaróżnica,
żejaakuratczęstojeznałem.
Pomogłomimalarstwoirodzina.Choćwgłębiduchabyłemzawszesam,zatopiony
wdręczącychmyślach.Sam,nawetwtedy,gdytowarzyszylimi„aniołowiestróże”.
PamiętamdobrzeinspektoraCariddiego.Fantastycznygość,oposturzekulturysty,należącydo
„klanuKalabryjczyków”wdyrekcjiantymafijnej.Tomyichtaknazywaliśmy.Kiedy
musieliśmyzałatwićcośzesłużbamiumundurowanymi,większezaufaniebudziliKalabryjczycy
niżpalermianie.ByliśmywstaniewojnyzSycylijczykami,więctakiepreferencjebyłydość
oczywiste.
NapoczątkupobytuwRzymiespałemwsiedzibieDIAprzypiazzaPriscilla.InspektorCariddi
chciał,bymwszędziechodziłzośmiomapolicjantamiochrony.Lekkaprzesada.Poszedłemwięc
doDeGennaraipowiedziałem,żeniechcętakiejzgraiwokółsiebie.
–Śledziłemmojeofiary,wieleudusiłemwłasnymirękoma,żyłemwukryciu.Znammafię
iwiem,żekiedychcekogośwykończyć,potrafitegodokonaćnawetpowielulatach.Jeżelibędą
chcielimniezabić,itaktozrobią,pomimoochrony,więcpocochłopakimająumieraćrazemze
mną.
Wtedyprzydzielilimitylkojednegoagenta,DiFrancesca.
Wrazieataku–oczywiście,jeślimaszczassiębronić–jedenczłowiekwystarczy,byocalićci
skórę.Szkodatylko,żemafianikomuniedajeczasu.
Epilog
KiedywracammyślamidożycianaSycylii,historiimojegopokoleniaorazwarunków,wjakich
wyrośliśmy,stwierdzam,żetrudnobyłoniewstąpićdomafii;praktyczniebyłotoniemożliwe.
IFalconedobrzeotymwiedział.
Rodziny,wktórychsięwychowaliśmy,byłypowiązanezmafiązbytmocnymiwięzami.Moi
wujkowienależelidogangów,podobniejakteśćmojejsiostryimójszef,awwarsztacie,
wktórympracowałem,zbieralisięmafiosi.Byliśmydziećmidrugiejwojnyświatowej,
chłopaczkamizasłuchanymiwopowieściotym,jakMussolinipróbowałwyplenićprzestępczość
zorganizowanąnanaszejwyspie.Duceniegodziłsięzmyślą,żenaSycyliiklanysąpotężniejsze
odniego,iwypowiedziałimbezlitosnąwalkę.Dyktatorzynielubiądzielićsięwładzą.Dla
mafiosówdużolepszymustrojemjestdemokracja.
Wmoichnastoletnichoczachmafiosiróżnilisięodzwykłychmieszkańcówdzielnicy.Alepo
wielulatach,gdystanąłemnaprzeciwRiinywsądzie,wydałmisiępodobnydowęża.Dobrzego
znałem,opowiadałemonimsędziom,zanimdoszłodokonfrontacji.Zaznaczyłem,żeniewolno
daćsięzwieśćjegoniewinnemuwyrazowitwarzy.Sprawiałwrażeniełagodnegoczłowieka,ale
podmaskąpokorykryłosięokrucieństwo.Powtarzałem,żenależyspojrzećmuprostowoczy,
którewciążsięporuszają,niczymuwęża.Przeztewszystkielatawcalesięniezmieniły.
Wtrakcierozprawypanowałagrobowacisza.Oddawnaniewidziałemmojegodawnego
capo,którypostanowiłudawaćprostego,biednegorobotnika.Kiedyjednakoświadczył,żezarabia
miesięcznietrzystatysięcylirów
,wszyscywybuchnęliśmiechem.Niebaczącnafakty,
stwierdziłbutnie,żejestemkłamcąiwyparłsięnaszejznajomości.Zaprzeczanie,zaprzeczanie,
zaprzeczanie–otojegoulubionysport.ChybatylkoBerlusconipotrafigowtymprzebić.
Sędziawysłuchałnaszychdwóchwersjiwydarzeń.Powstałypewnenieścisłości,jeślichodzi
odatywskazaneprzezRiinęiprzezemnie.Zauważyłemwięc,żewtamtymczasieniktnie
chodziłzkalendarzemwręku,aleTotòwykorzystywałkażdąokazję,byzarzucićmikłamstwo.
Zjegosłówwynikało,żenigdysięniespotkaliśmywwięzieniu.Szkodatylko,żepolicyjne
rejestrymówiłycośinnego.
Wyparłsię,żepomagałmifinansowoiżeosobiścieposzedłdomojejżonyzpieniędzmi,kiedy
odsiadywałemwyrok.WyparłsięnaszegospotkaniawwarsztacieFilippoMarchese,kiedy
odmówiłemzdradzeniaRiccobona.Przezcałyczaswszystkiemuzaprzeczał.
Naskoczyłnamnie,żeoskarżampolityków,sędziówiurzędnikówpaństwowych.Następnie
podniósłstawkę,przypominając,żetownastępstwiemoichoświadczeńprokuratorDomenico
Signorinopopełniłsamobójstwo.Sędzia,GioacchinoAgnello,niedałsięjednakzwieśćinakazał
Riinieograniczyćsiętylkodoewentualnegokwestionowaniamoichzeznań.
Ogłoszonoprzerwę.Wyłączonokameryisędziowiewyszlizsali.ZostaliśmyjaiTotò,
naprzeciwkosiebie,podbacznymokiemkarabinierów.
Niktnieprzypuszczał,żesędzinaSilvanaSaguto,niewciemiębita,nakazałapozostawienie
jednejkamerywłączonej.Doświadczeniprokuratorzyczęstouciekająsiędoróżnychmetod,by
uzyskaćdodatkoweinformacjeodniepodejrzewającychpodstępuoskarżonych.Pułapkazadziała.
Riinazacząłmówić.
–Gaspare–spytał–dlaczegoniewróciszdodawnegożycia?
–Toniemożliwe–odparłem.–Przystałemnawspółpracęzwymiaremsprawiedliwościinie
podzielamwaszychdecyzji:zabijaciekobietyidzieci.
–Jestjeszczeczas,bywszystkonaprawić–nalegał.–Wystarczy,żeznowustanieszsię
Gasparino,któregoznałem.
–Niewrócędotego,cobyło,przelaliściezbytwieleniewinnejkrwi.
–Zostawiaszdzieciomniezłyspadek–stwierdziłzprzekąsem.
–Lepszetoodprzyszłości,którątyoferujeszwszystkimmafiosom.Skończąwtrumniealboza
kratkami.
–Zostawiaszimniezłyspadek–powtórzył,zamykająctemat.–SkończyszjakMatteoLo
Vecchio.
LoVecchio,bohaterpowieściIBeatiPaoli,byłgliniarzemwalczącymzsektąmścicieli(Beati
Paoli),karzącychbogaczyzaznęcaniesięnadbiedakami.Książkacieszyłasiędużąpopularnością
wnaszychstronachiobajzRiinądobrzejąznaliśmy.
–TyleżezabójcaLoVecchiomiałwsobiegodność,którejwamakuratbrakuje.
Sędziowiewrócilinasalę,więczamilkliśmy.ASagutoodrazuzadałapytanie:
–Przepraszam,panieRiina,alejakskończyłMatteoLoVecchio?
Totòpoczerwieniałjakburak,bozrozumiał,żepodsłuchiwanonasząrozmowę.Niewiedział,co
odpowiedzieć.
Sagutoniedawałazawygraną:
–Proszęmiwyjaśnić,jakskończyłMatteoLoVecchio,bardzomnietointeresuje.
–Niewiem–mruknąłRiina.
–Todlaczegopanonimwspomniał?
–Opisaligowjednejksiążce.
–Apanczytaksiążkitylkodopołowy?–nieprzestawałagoprowokowaćSaguto.
Totòdoskonalewiedział,żeLoVecchiozostałpowieszonynapiazzadellaVergogna,ale
podobneoświadczeniebyłorównoznacznezprzyznaniemsiędotego,żewsalisądowejgroziłmi
śmiercią.
OpróczRiinyspotkałemsięteżzinnymimafiosami.Wzywanomniedoskładaniazeznań
wwieluprocesachimusiałemstawićczołoniejednejkonfrontacjiilicznymprowokacjomzich
strony.
Pewnegorazu,podczasgdyodpowiadałemnapytaniesędziego,zklatkioskarżonychpadło
pytanie:
–Gaspare,dlaczegoniepowieszsędziom,byzamknęliciętutajrazemznami?
Chcielimniezbićztropu,aleniezrobiłotonamniewrażenia.
–Powinniściemipodziękować–odparłemwyzywająco.–Siedziciesobiewbezpiecznym
miejscu,podczasgdywieluwaszychkumplizginęłozgłupichpowodów.Dziświeczorem,kładąc
sięspać,zróbcierachuneksumieniaipomyślcie,ileosóbzabiliście,niewiedzącnawetpoco
idlaczego.
Niktnamniepodawałuzasadnieńwyroków,któremieliśmywykonać,byliśmytylkood
realizacjirozkazów.Raczejsięniezdarzało,żebyktośsięwycofał.Ufaliśmynaszym
przełożonym,zgodniezodwiecznymkodeksemzasad.
Pamiętamjednak,żerazemzMicheleMicalizzimodmówiliśmyw1982rokuwykonania
wyrokunabraciachFilippoiDomenicuPedone.Mieliśmyichudusić.Filippomiałprzewrócone
wgłowieisplamiłhonorswejkuzynki.DziewczynabyłaspokrewnionazNinoPorcellim,który
zażądałzemsty.Domenicozkoleiniemiałztymnicwspólnego;byłtoporządnychłopak.
ZdołaliśmyzMichelewykręcićsięodroboty,boRiccobononaslubił;pozatympowstałozbyt
dużoszumuwokółsprawy.Wedleplanuciałabracimiałyzostaćprzewiezionenawieś,gdzie
Salvatore„Taneddu”Ligaposiadałogromnygrill,którypodpalał,kiedytrzebasiębyłopozbyć
ludzkichszczątków.To,czegopłomienieniezdołałyspopielić,trafiałodokorytajegoświń.
Drugiiostatniraz,kiedyodmówiłemwykonaniawyroku,chodziłooNinoBadalamentiego.Jak
jużwcześniejopowiedziałem,Ninoodparł„nie”,słyszącpolecenieRiiny,którychciał,abyzabił
swegokuzynaGaetano,napodstawiezarzutówrozpowszechnianychprzezCiccioDiTrapaniego.
Taodmowasłonogokosztowała.Zobawyprzedśmierciązabarykadowałsięwdomuizaczął
uchodzićzawariata.
DarzyłemNinozbytwielkimszacunkiemiubłagałemRiccobona,byoszczędziłmitego
zlecenia.Wkońcumiałdodyspozycjilicznągrupębojową.Jedenmniejtegodnianiestanowił
problemu.
Trudnoodróżnićprawdęodoszczerstwa,czasamiprościejrozpowszechniaćzafałszowane
wersjewydarzeń.Czyktokolwiekdałwiarętemu,żenieszczęsnyidiotaVincenzoScarantinoto
prawdziwyautorzamachunaviaD’Amelio?Pewnie,żenie,ajednakwieleczasuminęło,zanim
tozdementowano.
CojakiśczaszachodziłdoDIAArnaldoLaBarbera,dobrypolicjant,którywtymczasie
prowadziłsprawęScarantina.Nigdyniezadałmiżadnegopytania,słuchałjedyniemoichzeznań,
ityle.Kiedyzapytanomnie,cowiemnatematScarantina,odparłem,żetojakaśpłotkaiżenigdy
onimniesłyszałem.Naszczęściepokilkulatachzeznaniainnegoświadkakoronnego,Gaspare
Spatuzzy,wszystkowyjaśniły.ScarantinoniestałzamasakrąprzyviaD’Amelio,asamochód
pułapkabyłdziełemsłużbspecjalnych.Ludziedużowówczasgadaliobardzoeleganckim
mężczyźnie,którysięnaglepojawił.Niebyłzwiązanyześrodowiskiemmafijnyminiktnieznał
jegotożsamości.
Byłtonajlepszydowódnato,żepodczasgdynajlepsiludzieinstytucjipaństwowychzaciskali
pętlęwokółszyizorganizowanejprzestępczości,najgorsioferowalijejpomocnądłoń.Jak
wyjaśnićwprzeciwnymraziefakt,żeakuratw1993rokuwalczącemuzcosanostrąministrowi
ClaudioMartellemunaglewyciągniętosprawęłapówkisprzeddwudziestulat?Znanywszystkim
chwyttykającegozegaraskandalu.Gdytylkoktośzaczynałdeptaćmafiipopiętach,natychmiast
znajdowanocoś,cogomogłoskompromitowaćwoczachspołeczeństwa.Nieważne,czybyłyto
zasadne,czywyssanezpalcazarzuty,liczyłosięoszkalowaniewroga,zdyskredytowaniego
wkluczowymmomencie.
Aledopodejmowaniatakichdziałańwewłaściwejchwilikoniecznebyływpływowe
znajomościwświeciepolitykiiwymiarusprawiedliwości.Niechodziłoowtykiwśródmężczyzn
honoru;wraziekoniecznościmafiapotrafipertraktowaćzewszystkimi.Dlategonigdyniestałem
sięzaciekłymoskarżycielemAndreottiego.Wiadomo,żeszliśmyrękawrękę,zresztąLimazostał
zabitywłaśniedlatego,żeśmiałmuprzypomniećokoniecznościdotrzymaniaobietnic.Jednak
nigdynieuwierzyłemwoskarżenie,żebyłmężczyznąhonoru.Przynależnośćdomafiinie
stanowiławarunkupodjęciawspółpracy.Prawdąjest,żekiedyzaczynałonambrakować
wsparciazestronylojalnychwcześniejpolityków,musieliśmyznaleźćinnekontakty.Itoszybko.
TobyłoprzyczynąnagłegopojawieniasięnascenieBerlusconiego,którywypełniłpustkę,
jakapowstaławwynikuaferykorupcyjnej„Tangentopoli”.Tennieoczekiwanyzwrotoznaczał
koniecnadziei,jakiewzbudziłwemnieFalcone,orazpołożyłkreszaufaniudopaństwa,jakie
próbowałwemniezaczepićBorsellino.
Tak,miałemkrewnarękach,alepoznanietychdwóchwybitnychsędziówpozostawiło
niezatartyśladnawetuczłowiekaomojejprzeszłości.PamiętamspojrzenieFalconego,
entuzjazm,zjakimreagowałnanowąorganizacjęsądów,pamiętamupórBorsellinaidodziś
słyszęjegookrzyk:„Powariowali!”.Niktzwasichniespotkałaniniesłyszał.Jatak.Nie
słyszeliście,wjakisposóbBorsellinoopowiadałodzieciach,jakbardzojekochałimartwiłsię
oichprzyszłość.Tak,rozmawiałzemnąoswoichdzieciach.Ipodczasgdyoniwypruwalisobie
żyłydlaswojegokraju,państwo,któremusłużyli,szłonaukładzludźmi,którzymieliichzabić.
Zdradzonoichpoświęcenie.Dziśnicsięniezmieniło.Berlusconiwciąż„prostuje”swoje
procesy,naginaprawodowłasnychpotrzeb.Każdegodniamusistawićczołokolejnym
oskarżeniom.Nieprzestajetwierdzić,żejestprześladowany,alejedynymodpowiedzialnymza
zaistniałąsytuacjęjestonsam.Niemożezejśćzesceny,musiwciążutrzymywaćsięnafali.Ma
tylenasumieniu,żewprzeciwnymrazieposzedłbyodrazunadno.
Byłemmężczyznąhonoruprzezdziewiętnaścielatiwiem,coznaczynieczystesumienie.
Zabiłemwieleosóbwłasnymirękomaiwgłębiduszymyślę,żenawetgdybymmógłcofnąć
czas,popełniłbymtesamebłędy.Aleodkądodszedłemzmafii,czujęsięlekki,czerpię
przyjemnośćzbyciaporządnymczłowiekiem.Zrezygnowałemzwielurzeczy,tojasne,ale
nareszciemogężyć,niebojącsięzła,zdradyioszczerstw.
Dzisiajjestemwolnymczłowiekiem.
BrunoContrada–agentpolicjiikierownikSisde(AgencjaBezpieczeństwaWewnętrznego),
skazanyzawspółpracęzmafią[Wszystkieprzypisypochodząodtłumacza].
GiuseppeMariaAyala–prokuratoripolityk;współpracowałzFalconeiBorsellino
wprocesachantymafijnych.
CorradoCarnevale,włoskisędzia,któryzasłynąłzkontrowersyjnychwyrokównakorzyść
członkówmafii.
Maksiproces–największyprocessądowyprowadzonyprzezwłoskiwymiar
sprawiedliwościprzeciwkomafii.Zarzutyobejmowałylata1975–1985.Jednymzsędziów
śledczychbyłGiovanniFalcone.
GiovanniFalcone(1939–1992),włoskisędziaśledczy,bohaterbezkompromisowejwalki
zmafią.Zginąłwzamachubombowymzorganizowanymnazleceniebossówcosanostry:
SalvatoreRiinyiGiovanniegoBrusca.
TommasoBuscetta–jedenzpierwszychwysokopostawionychmafiosów,któryzłamał
zmowęmilczeniaiwyjawiłtajemnicesycylijskiejiamerykańskiejmafii.
SalvatoreLima–włoskipolityk,parlamentarzysta;powiązanyzcosanostra.Skazanyna
podstawiezeznańbyłegomafiosaTommasoBuscetty.
CarloAlbertoDallaChiesa–prefektpolicjiwPalermo,założycielWydziałudowalki
zterroryzmem.Zginąłwzamachuzorganizowanymprzezcosanostrę.
Capofamiglia–osobastojącanaczelerodzinynależącejdoorganizacjimafijnej.
GaetanoBadalamenti,członekcosanostry,skazanynadożywocie.
BernardoProvenzano–członekiszefcosanostra.
RosarioRiccobono–członekcosanostry,bosszklanuPartanna-Mondello(Palermo).
SalvatoreMicalizzi–jedenzbossówcosanostry.
MicheleGreco–jedenzczołowychbossówcosanostry.
MicheleSindona–głównybankierStolicyApostolskiejzapontyfikatuPawłaVI,
posiadającyszerokiekontaktyzsycylijskąmafiąiczołowymipolitykami.
RobertoCalvi–dyrektorBancoAmbrosiano,powiązanyzBankiemWatykańskim,
masoneriąimafią.
EnricoMattei–włoskiprzedsiębiorcaipolityk.PrzezszereglatzarządzałWłoskim
KoncernemPaliwowym„ENI”.
Wtamtymokresieśredniapensjamiesięcznawynosiłaok.100000lirów.
Capodecinadowodzi10członkamicosanostry,tzw.mężczyznamihonoru.
VitoCiancimino–polityk,burmistrziradnyPalermo,ściślepowiązanyzcosanostrą.
GiorgioAmbrosoli–włoskiprawnik,prowadzącydochodzeniewsprawieSindony
zramieniasyndykamasyupadłościowejbankuPrivataItaliana.Zamordowanynazlecenie
bankiera.
RosarioSpatola–handlarznarkotykówpowiązanyzcosanostra.Podejrzany
owspółuczestnictwowsfingowanymporwaniuSindony.KuzynJohnaGambino,bossacosa
nostrywAmeryce.
Mediolan2(Milano2)–rozległeosiedlemieszkaniowenaperyferiachMediolanu,
wybudowanewlatach70.przezspółkęEdilnordSilvioBerlusconiego.
MarcelloDell’Utri–polityk,parlamentarzysta,współpracownikBerlusconiego.Skazanyza
licznedefraudacjeipowiązaniazmafią.
GiulioAndreotti–wielokrotnypremieriministerwewłoskichrządach.Pooskarżeniu
okorupcjęiwspółpracęzmafiąwycofałsięzżyciapolitycznego.
MatteoMessinaDenaro–poschwytaniuBernardaProvenzanow2006rokustanąłnaczele
cosanostry;jestnajbardziejposzukiwanymprzestępcąweWłoszech.
Wtamtymokresieśredniewynagrodzeniewynosiłook.1300000lirów.
MUZASA
ul.Marszałkowska8
00-590Warszawa
tel.226211775
e-mail:
Działzamówień:226286360
,Bydgoszcz