background image

Słowo wstępne

Od  ukazania  się  mojej  poprzedniej  książki  Kahuna  Healing  wielu  ludzi  zadawało  mi  pytania 
dotyczące praktycznego zastosowania huny i jej wglądu w naturę jaźni, co stało się przyczyną 
powstania  tej  książki.  Pojawiały  się  również  pytania  dotyczące  mnie  i  mojego  treningu  na 
kahunę.  Ponieważ  jest  to  zbyt  obszerny  temat,  aby  go  tu  rozwijać,  postanowiłem  nieco  go 
streścić.
Jak  dotąd  w  moim  życiu  doświadczyłem  wielu  różnych  form  nauczania,  takich  jak  szkoła, 
college, studia pomagisterskie, wojsko, kursy językowe i techniczne, oraz wiele innych. Moim 
zdaniem  trening  na  kahunę,  był  najcięższym  z  nich  wszystkich.  Być  może  będę  to  w  stanie 
lepiej wyjaśnić, na przykładzie kilku wydarzeń, które zaszły w trakcie tego treningu.
Mój  ojciec  był  najsurowszym  z  nauczycieli.  Zanim  zrozumiałem,  o  co  chodzi  w  treningu 
kahuny, miałem do niego bardzo wiele żalu, ze względu na to, co robił.
Pewnego  razu,  kiedy  miałem  piętnaście  lat,  wydarzyło  się  coś,  co  szczególnie  zapadło  mi  w 
pamięć.  Budowaliśmy  dom,  właśnie  pracowaliśmy  w  piwnicy,  gdy  ojciec  poprosił  mnie  bym 
podał  mu  szydło.  Nigdy  nie  słyszałem  o  czymś  takim,  więc  zapytałem  go,  co  to  jest.  A  on 
powiedział: „Po prostu idź i przynieś”. Oczywiście zamiast zastosować techniki pracy z własną 
intuicją i uwagą, których się uczyłem przez cały poprzedni rok, wściekłem się na niego, że jest 
„niesprawiedliwy”.  Zablokowałem  mój  umysł  na  wszystko  poza  gniewem  i  oczywiście  nie 
znalazłem niczego, co nawet przypominałoby szydło. Po kilku nieudanych próbach znalezienia 
narzędzia,  mój  gniew  i  żal  wobec  ojca  wzbierały,  a  on  po  prostu  poszedł  i  przyniósł  je  sobie 
sam.
Mógłbyś powiedzieć, że powinien on opisać mi jak wygląda szydło, tak abym mógł je odnaleźć 
i dowiedzieć się, co to jest. Ale ta lekcja nie miała nic wspólnego z szydłami. Nie miała również 
nic wspólnego z użyciem rozszerzonej uwagi, abym intuicyjnie odnalazł to szydło i wyciągnął 
je  ze  skrzynki  na  narzędzia.  Gdyby  o  to  chodziło  mój  ojciec  powiedziałby  „Użyj  swego 
umysłu”.  Tak  jak  czynił  to  wiele  razy  wcześniej.  Ta  lekcja  dotyczyła  inicjatywy.  Wiedziałem 
jak  to  zrobić,  aby  być  bardziej  spostrzegawczym  w  chwili  obecnej,  co  pozwalało  mi  stać  się 
świadomym  tego,  nad  czym  pracuje  mój  ojciec  i  co  pomoże  mu  kontynuować  pracę.  (Np. 
„Coś,  czym  można  zrobić  dziurę”).  Wiedziałem  również  jak  pozwolić  swojemu  umysłowi  na 
to,  aby  dał mi obrazy rzeczy zgodnych z moją intencją i jak pozwolić mojej podświadomości, 
aby  poprowadziła  mnie  w  kierunku  rzeczy,  której  szukam.  Mój  ojciec  dał  mi  tylko  szansę 
użycia tego wszystkiego, czego się nauczyłem. Ja natomiast użyłem całej mojej energii i talentu 
do tego, aby użalać się nad sobą.
Kiedyś  w  Afryce,  kilka  dni  po  tym  jak  mój  mentor  M'Bala  przeprowadził  mnie  przez 
szczególnie  potężne  doświadczenie  „stawania  się”  leopardem,  dostałem  od  niego  duży 
kamienny koralik. Wręczył mi go nic nie mówiąc. Zapytałem go, więc: „Co to?” Odpowiedział: 
„Kamień”. „To widzę” - powiedziałem - „ale, do czego on służy? Czy to amulet?” „Może być 
jako  taki  używany”  -  powiedział  obojętnie.  Czując  się  już  lekko  sfrustrowany  zapytałem: 
„Więc, co powinienem z tym zrobić?” „Wszystko, co tylko chcesz” - brzmiała jego odpowiedź. 
Więc  po  prostu  podziękowałem  mu  wzruszając  ramionami  i  wrzuciłem  kamień  do  kieszeni. 
Przez  całą  resztę czasu, który z nim spędziłem, M'Bala nigdy nie wspomniał o tym kamieniu. 
Jakieś  pięć  lat  później,  kiedy  byłem  już  z  powrotem  w  Stanach,  dotarło  do  mnie,  że  mogę 
zastosować  doświadczenie  z  leopardem,  po  to,  aby  zmieniać  się  w  kamień.  Zrobienie  z  tym 
czegoś zależało całkowicie ode mnie.
Na szczęście nie zawsze byłem tak otępiały w trakcie moich lekcji.
Kiedy  zacząłem pracować z moim hawajskim „wujem” Waną Kahili, radziłem sobie znacznie 
lepiej.  On  sugerował  ćwiczenie  a  ja  rozszerzałem  je  do granic możliwości, opowiadając mu o 
rezultatach.  On  z  kolei  sugerował  mi  poprawki  i  kolejne  rozszerzenia,  które  wypełniałem 
dodając  kolejne  własne  pomysły,  a  on  prowadził  mnie  dalej  w  tym  kierunku,  albo  sugerował 
nowe ćwiczenie. Tak długo jak parłem do przodu on mnie uczył a ja zdobywałem wiedzę. Jeśli 
nie  podążyłem  za  czymś,  to  po  prostu  zostawiał  to  i  nie  wspominał  o  tym  aż  do  momentu, 
kiedy  sam  nie  postanowiłem  czegoś  z  tym  zrobić.  Dla  kahunów  rozwój  własnego  ja  oznacza 
pełna  odpowiedzialność  za  ten  rozwój.  Nie  ma  żadnych  ograniczeń,  co  do  tego,  jak  daleko 

1

background image

możesz się posunąć, bowiem zawsze będzie jakiś przewodnik na kolejnym poziomie. Ale każdy 
musi  stanąć  na  swych  własnych  nogach.  Nie  ma  nikogo,  kto  by  cię  popychał,  czy  ciągnął, 
nakłaniał czy namawiał, zmuszał czy prowadził. I właśnie dlatego to jest takie trudne.
Ta  książka  jest właśnie taka. Znajduje się tu wiedza, dzięki której możesz efektywnie zmienić 
swoje życie... Jeśli jej użyjesz. A kiedy już tego spróbujesz, i poeksperymentujcsz z tym, będzie 
jeszcze więcej do nauczenia się. Posiadanie tej książki, przeczytanie jej i postawienie na półkę 
nie  przyda  się  na  zbyt  wiele.  To  nic  otworzy  drzwi  do  większych  przygód,  które  masz  przed 
sobą i wszędzie wokoło.
Inicjatywa jest najtrudniejszą i najważniejszą ze wszystkich lekcji.

Wprowadzenie

Ponowne odkrycie huny

Każdy, kto używa swych oczu do patrzenia i uszu do słuchania prędzej czy później musi dojść 
do wniosku, że wszechświat, który nas otacza opiera się na bardzo prostych zasadach.
Pewni bardzo oświeceni ludzie od czasu do czasu odkrywali te wszystkie zasady i starali się je 
przedstawić reszcie ludzkości. Niestety, zawsze te proste zasady były wypaczane, rozszerzane 
w  nieskończoność  i  rozwlekane,  aż  do  granic  możliwości  przez  mniej  oświeconych  ludzi, 
którzy  następowali  po  mistrzach.  Budda  przekazał  osiem  prostych  kroków  prowadzących  do 
samorealizacji,  ale  buddyzm  stał  się  najbardziej  zrytualizowaną  religią,  jaką  widział  świat,  a 
proste  nauki  Buddy  nieomalże  poszły  w  zapomnienie.  Mojżesz  dał  Hebrajczykom  dziesięć 
przykazań,  co  dało  początek niezwykle skomplikowanej religii. Jezus zredukował to wszystko 
do  dwóch  przykazań,  a  w  efekcie  tego  powstał  wielki  na  cały  świat  kompleks  religii 
chrześcijańskiej.  Mahomet  spisał  Koran  i  stworzył  prostą  religię  opartą  na  uznaniu  istnienia 
Boga  i  pięciu  modlitwach  dziennie,  ale  dodano  do  tego  bardzo  szczegółowe  i  skodyfikowane 
prawo  islamskie.  Wygląda  to  tak,  jakby  człowiek  dostawał  proste  schematy  prowadzące  do 
szczęścia, a potem celowo niszczył je, aby znaleźć drogę metodą prób i błędów.

Tajemna wiedza

Wszyscy  zainteresowani  zdają  sobie  sprawę,  że  pomimo  swoich  zewnętrznych  nauk,  wielcy 
przywódcy  religijni  przekazywali  największe  sekrety  dotyczące  prawdziwej  natury  Boga  i 
wszechświata  tylko  najbliższym  uczniom.  Lao  Tse  ukrył  prawdziwe  znaczenie  Drogi  Życia 
(Tao  Te  Ching),  używając  tak  prostego  języka,  że  może  on  być  bardzo  różnie  rozumiany,  a 
chiński autor Sekretów Złotego Kwiatu zrobił bardzo podobną rzecz używając przenośni.
Przeniesienie  sekretnych  nauk  Buddy  do  Chin  jest  przypisywane  Bodhidharmie.  Założył  on 
szkołę  Ch'an,  która  potem  w  Japonii  rozwinęła  się  w  buddyzm  Zeń.  Dużo  wcześniej  tajemne 
nauki  jogi  zostały  zebrane  razem  przez  Patanjaliego  w  jego  aforyzmach,  a  dużo  później  Sufi 
twierdzili,  że  mają  dostęp  do  tajemnych  nauk  islamu.  Podobno  wczesne  hebrajskie  pisma,  a 
także  Stary  Testament  mają  ukryte  znaczenia.  Chrześcijańscy  autorzy  Ewangelii  dosyć 
otwarcie  dawali  do  zrozumienia,  że  to,  co  napisali  to  nie  wszystko,  co  mieli  do  powiedzenia. 
Bardzo wiele razy Jezus mówił, że w tajemnicy wyjaśniał apostołom znaczenie przypowieści, a 
nawet powiedział tłumowi, że znaczenie jego słów jest zrozumiałe tylko dla tych, którzy są je w 
stanie  zrozumieć.  Aby  jeszcze  powiększyć  ilość  tajemnic,  opowiada  się  historie  o  ukrytych w 
Tybecie  klasztorach,  które  przechowuj  ą  tajemnice  życia,  a  tajemne  stowarzyszenia  jak  na 
przykład  Różokrzyżowcy  twierdzą,  że  posiadają  nie  ujawniane  wcześniej  prawdy.  Ale  nawet 
oczywiste fakty mogą wydawać się sekretem, dla tych, którzy nie są nauczeni ich dostrzegać.

Nowa nadzieja

Rzeczą,  która  spaja  większość  światowych  religii  jest  przekonanie  o  duchowej  naturze 
człowieka. Niestety zbyt często myśli się o tej naturze jako o skażonej lub nawet całkiem złej. 
A  nawet,  jeśli  się  tak  nie  dzieje,  to  duchowość  jest  podkreślana  kosztem fizyczności. A jakby 
tego było mało, to jeszcze osoby wyznające inną religię są uznawane za mniej warte, bądź złe. 
Efektami  tego  są  próby  ucieczki  od  rzeczywistości  i  tendencje  do  ignorowania  oraz 
umniejszania  wartości  fizyczności,  a  celem  jest  ostateczna  szczęśliwość  w  przyszłym 
duchowym świecie. Właśnie z takich przekonań powstają nędza, krwawe wojny i brak nadziei 
na lepszą przyszłość na ziemi.

2

background image

W  pewnym  punkcie  rozwoju  cywilizacji  pojawiły  się  nowe  możliwości.  Były to nauki ścisłe i 
technologia  oraz  psychologia  i  socjologia.  Razem  zmieniły  ziemię  i  sprawiły,  że  stała  się  ona 
szczęśliwszym  i  lepszym  miejscem  do  życia.  Jednakże  produktem  ubocznym  tych  osiągnięć 
było całkowite odrzucenie duchowej natury człowieka, a także przekonanie, że natura musi się 
nagiąć  do  woli  człowieka  i  można  w  tym  celu  używać  absolutnie  wszystkich  środków.  Dla 
większości  naukowców,  techników,  socjologów  i  psychologów  człowiek  jest  istotą  wyłącznie 
fizyczną.  Przypadkową  zbieraniną  procesów  chemicznych  i  maszyną,  która  często  się  psuje  i 
trzeba j ą monitorować i kontrolować. Co więcej, wszyscy oni wierzą, że człowiek i natura są 
poddani  tylko  i  wyłącznie  prawom  fizyki,  ponieważ  są  to  jedyne prawa, które znają. Zawsze, 
kiedy zetkną się z czymś, co jest nie do wyjaśnienia w ich akceptowalnej fizycznej terminologii, 
ignorują  to,  ogłaszają,  że  jest  to  oszustwo,  tworzą  absurdalnie  złożone  teorie,  które  nie  są 
niczym więcej niż zgadywaniem lub niszczą to. I właśnie tutaj ma swoje źródło nędza, krwawe 
wojny i brak nadziei na lepszą przyszłość ziemi.
W  desperacji,  ponieważ  religie  i  nowoczesna  nauka  zawodzą,  ludzie  wskrzeszają 
średniowieczną magię i inne formy okultyzmu, które obiecują uzyskanie kontroli nad własnym 
życiem i otaczającym środowiskiem. Te praktyki zawierają część prawdy i mogą być zabawne 
albo niebezpieczne, ale i tak ich rezultaty są zwykle trudne do przewidzenia.
Inna  droga  to  pozytywne  myślenie  we  wszystkich  odmianach,  co  jest  w  sumie  bardzo 
korzystne, ale ograniczone tylko do przemiany osobistej, a ponadto rezultaty takich działań są 
równie  trudne  do  przewidzenia  jak  w  poprzednim  omawianym  wypadku.  Oczywiście  istnieje 
jeszcze subkultura preferująca narkotyki, ale taki eskapizm ma jasno określony cel i jego skutki 
są prawie zawsze katastrofalne.

Starożytna wiedza

Najpierw  powiem,  że  huna  nie  jest  tym  samym,  co  tradycyjna  religia  Hawajów,  a  w  swoim 
opisie  nie  będę  się zajmował religią w jej obiektywnej, historycznej formie. To, o czym piszę, 
to  znacznie  starsza,  bardziej  uniwersalna  Droga,  którą  zilustruję,  używając  hawajskiej 
terminologii i koncepcji.
Huna jest niesamowicie wiekowa. Prawdopodobnie powstała wraz ze stworzeniem pierwszego 
człowieka.  Legendy,  jako  miejsce,  w  którym  powstała  wskazują  zaginiony  kontynent  Mu, 
później  Atlantydę.  Pierwsze  historyczne  przesłanki,  jakie  mamy  na  jej  temat  pochodzą  ze 
starożytnego Egiptu. Zgodnie z wiedzą kahunów, milenia przed narodzeniem Chrystusa grupa 
wtajemniczonych  zebrała  się  i  stworzyła  sztuczny  język,  dzięki  któremu  wiedza  huny  mogła 
być przekazywana z pokolenia na pokolenie. Ten tajemny język stworzył podwaliny pod nowy 
język  codziennego  użytku.  Konstrukcja  ta  pozwalała  na  dowolną  interpretację  i  zawieranie 
jakichkolwiek wierzeń w tym nowym języku, zaś sekretne podteksty pozostawały niezmienione. 
Aby  upewnić  się,  że  przetrwa  właściwe  przesłanie,  do  sekretnych  znaczeń  dodawano  wiele 
symbolicznych,  które  duplikowano  wielokrotnie  w  różnych  źródłach.  Są  pewne 
'antropologiczne  dowody  na  poparcie  teorii  kahunów,  wskazujące  na  to,  że  język  hawajski 
rozprzestrzenił się na cały świat, a jego ślady można ciągle odnaleźć w starożytnych nazwach 
miejsc.
Wszystko  to  może  zabrzmieć  jak  twierdzenia  pewnych  tajemnych  stowarzyszeń,  które 
twierdzą,, że mają dostęp do ciągłej linii wiedzy, lokując jej powstanie w czasach starożytnych, 
gdyby  nie  fakt,  że  tajemnica  języka  huny  została  ponownie  odkryta!  Dowody  na  to  są 
dostępne dla każdego, kto zada sobie trud zapoznania się z nimi. Ja osobiście po latach studiów 
jestem przekonany, że huna rozprzestrzeniła się z Polinezji.

Wyrazy uznania dla Maxa Longa

Człowiekiem,  który  jako  pierwszy  ujawnił  kod  huny  na  Zachodzie  był  Max  Freedom  Long, 
student  psychologii,  nauczyciel  i  członek  stowarzyszenia  teozoficznego.  Od  samego  początku 
swego  pobytu  na  Hawajach,  Long  był  zafascynowany  kahunami,  którzy  byli  miejscowymi 
szamanami  i  znachorami.  Znali  oni  techniki  pozwalające  na  skuteczne  uzdrawianie,  czy 
kontrolowanie  środowiska,  w  którym  pracowali,  ale  nie  chcieli  oni  zdradzić  swych  metod 
komuś, kto nie jest kahuną. Podczas swego wieloletniego pobytu Long starał się odkryć sekret, 
ale  pomimo  że  był  świadkiem  wielu,  mogłoby  się  wydawać,  cudownych  czynów 

3

background image

dokonywanych  przez  kahunów, mimo że kilka dotyczyło jego samego, to jednak cały czas nie 
był w stanie odkryć sekretów hawajskiej ziemi.
Dopiero w pięć lat po opuszczeniu Hawajów Long obudził się w środku nocy, z przekonaniem, 
że  zna  odpowiedź.  Dotarło  do  niego,  że  kahuni  muszą  w  jakiś  sposób  przekazywać  wiedzę 
swoim następcom, więc być może sekret jest zawarty w samym języku.
Intuicja była trafna, ale potwierdzenie jej wymagało wielu lat ciężkiej pracy.
Łącząc  tradycyjną  magię,  terapie  psychologiczne,  które  kahuni  stosowali  wobec  swoich 
pacjentów,  psychologię  klasyczną,  okultyzm  i  pewne  kluczowe  wyrazy  hawajskiego  języka, 
Long  był  w  stanie  zebrać  w  całość  naukowo,  psychoreligijny  system  wiedzy  nazywanej  huna 
(kahuna  oznacza  „sekret”).  W  celu  prowadzenia  dalszych badań nad tematem, Long stworzył 
organizację  o  nazwie  Huna  Research  Associates.  Organizacja  wydała  wiele  książek 
opisujących  wszelkie  odkrycia,  jakie  poczynili  w  tym  temacie.  Co  najistotniejsze  okazało  się, 
że  zasady  huny,  nie  tylko  doskonale  wyjaśniają  ludzką  psychologię,  ale  także,  kiedy  je 
zastosować,  powodują  solidne  rezultaty.  Ponadto,  zasady  te  dają  taką  samą  podstawę  i 
zapewniają  logiczne  wyjaśnienie  tego,  co  wielu  ludzi  nazywa  magią,  a  obecnie  nazywa  się 
parapsychologią.  Zdolności  ponadzmysłowe,  takie  jak  telepatia,  jasnowidzenie  i  umysł 
wpływający na materię, nie są już dłużej zarezerwowane dla małej grupki ludzi z naturalnymi 
talentami.
Mogą  one  być  rozwijane  przez  każdego,  kto  zechce  zaakceptować  hunę,  przynajmniej  jako 
działającą hipotezę.
Zresztą  to  jest  właśnie  sposób,  w  jaki  należy  traktować  hunę,  przynajmniej  na  początku 
kontaktu z nią. W przeciwieństwie do wielu magicznych systemów, które wymagaj ą wiary, nie 
informując, w jaki sposób działają, huna zachęca do zadawania pytań. Jest bowiem systemem 
otwartym,  bezdogmatycznym  i  nie  zakładającym,  że  jest  w  jakikolwiek  sposób  kompletnym. 
Nie  ma  potrzeby,  aby  wierzyć  w  hunę.  Wystarczy  jedynie  chcieć  ją  wypróbować.  Tak  jak 
naukowiec  tworzy  hipotezy,  czyli  możliwe  do  zaakceptowania  i  prawdopodobne  założenia 
dotyczące  wyników,  jeszcze  przed  rozpoczęciem  eksperymentów,  tak  student  huny  musi 
założyć,  że  zasady  są  faktem,  zanim  będzie  mógł  ich  użyć.  Jeśli  hipoteza  okaże  się 
nieprawdziwa,  a  rezultaty  dalekie  od  oczekiwanych,  można  ją  po  prostu  odrzucić.  Ale  jeśli 
rezultaty są zgodne z oczekiwaniami to wiara jest zastępowana przez pewność i zrozumienie. I 
tak  jak  w  jakimkolwiek  innym  eksperymencie  naukowym,  jeśli  założenia  i  zasady  nie  były 
wypełnione całkowicie dokładnie, to wina za nieudane rezultaty spada na eksperymentatora, a 
nie na hipotezę.

Ślady na świecie

Prowadząc  dalej  swoje  badania,  Long  przyjrzał  się  bliżej  światowej  literaturze  religijnej, 
szukając  śladów  huny.  Szczególnie koncentrował się na tych tekstach, o których mówiono, że 
zawieraj  ą  ukryte  znaczenia.  Robił  to,  tłumacząc  fragmenty  na  język  hawajski,  odszukując 
znaczenia  źródłowe  i  tłumacząc  uzyskane  znaczenie  z  powrotem  na  angielski.  Dzięki  tej 
metodzie  dokonał  on  naprawdę  niezwykłych  odkryć,  szczególnie  w  księgach  Nowego 
Testamentu.  W  jakiś  sposób  Jezus  lub  pierwsi  chrześcijańscy  pisarze  znali  hunę,  bądź 
założenia, które stanowią jej podstawę. Pojawiał się dowód za dowodem, że zasady huny były 
ukryte w znanych przypowieściach.
Jest  niesamowicie  ważne,  aby  zrozumieć,  że  Long  nie  przeprowadził  reinterpretacji  Biblii  na 
bazie  osobistego,  arbitralnego  objawienia,  ani  też  nie  stworzył  jakiegoś  arbitralnego  systemu 
rozumienia  Pisma.  To,  co  on  zrobił  może  być  powtórzone  przez  każdego,  kto  dysponuje 
czasem  i  dobrym  słownikiem  hawajskiego  oraz  podstawową  znajomością  symboliki  huny. 
Więcej informacji na temat kodów zawartych w języku znajduje się w dodatku.
Inne ślady huny, albo przynajmniej wiedzy bardzo do niej podobnej, można znaleźć w pismach 
egipskich,  chińskich  i  hinduskich.  Ale  badania  w  tych  obszarach  są  jeszcze  w  powijakach. 
Całkiem  niedawno  odnaleziono  ślady  tajemnego  języka  huny  w  greckich  nazwach 
miejscowości.  Otwiera  to  wiele  ekscytujących  możliwości  do  prowadzenia  badań  w 
przyszłości.
Równie  ważne  jak  ślady  języka  huny,  które  są  odnajdywane  na  całym  świecie,  są  ślady  jej 

4

background image

konceptów  i  idei.  Te  dowody  są  tak  szerokie,  że  w  pierwszym  momencie  trudno  się  oprzeć 
powiedzeniu,  że  wszystko  jest  huną.  Ale  dwa  podstawowe  dowody  przemawiaj  ą  przeciwko 
takiemu  twierdzeniu.  Pierwszy  to  fakt,  że  system  huny  był  przez  długi  czas  całkowicie 
odizolowany  od  reszty  świata.  Drugi  dowód  to  fakt,  że  wszystkie  systemy  w  porównaniu  z 
huną  są  fragmentaryczne.  Zawierają  tylko  pewne  fragmenty  całości  wiedzy  i  to  najczęściej 
przeinaczone i niekompletne. Każdy zajmujący się huną jest zaskakiwany przez to, jak zasady 
z niej czerpane łączą w całość wszystkie poznane dotąd idee i nadają im sens i nieznaną dotąd 
konsystencję.

Otwarty system

Huną  nie  żąda  wyłączności.  Nie  namawia  do  porzucenia  swych  przekonań,  wierzeń,  czy 
sposobu  życia,  po  to,  aby  móc  się  nią  posługiwać.  Osoba  używająca  huny  może  być 
jednocześnie buddystą, katolikiem, protestantem, naukowcem, psychologiem, bądź kimkolwiek 
innym.  Jedynym  wymaganiem  jest,  aby  dana  osoba  uznała  system  za  swój  własny  i  używała 
go. Można oczywiście używać tylko czystej i prostej huny.
Huna  ma  jeszcze  jedną  wielką  zaletę.  Uznaje  bowiem,  że  do  jednego  celu  prowadzi  wiele 
ścieżek,  niezależnie  od  tego,  czy  jest  on  sprawą  duchową,  umysłową  czy  fizyczną.  Pomijając 
działające  hipotezy  i  pewne  założenia  moralne,  huna  jest  skoncentrowana  tylko  na 
efektywności.  Techniki  osiągania  celu,  pochodzące  z  innych  systemów  są  całkowicie 
dozwolone, pod jednym warunkiem: że działają.
Jak już wspomniałem wcześniej, huna nie jest systemem skończonym. Posiada niekończące się 
pole  do  ekspansji  idei,  konceptów,  technik,  wiedzy  i  praktyki.  W  nieskończonym 
wielowymiarowym  wszechświecie,  tylko  zamknięty  system,  z  silnymi  dogmatami  może 
ośmielić się twierdzić, że posiada całą wiedzę. Podstawowe zasady huny zostały odkryte przez 
tysiące  ludzi,  dzięki  bezpośrednim  doświadczeniom,  ale  sposoby,  w  jakie  te  zasady  mogą  się 
zamanifestować są naprawdę nieograniczone.

Podstawowe zasady

Najbardziej  podstawową  zasadą  filozofii  kahunów  jest  to,  że  sami  tworzymy  nasze 
doświadczenia rzeczywistości, poprzez nasze przekonania, interpretacje, czyny, reakcje, myśli i 
uczucia.  Nie  jest  tak,  że  nasza  rzeczywistość  jest  tworzona  na  podstawie  naszych  osobistych 
przekonań.  Raczej  jesteśmy  twórcami  i  współtwórcami  naszej  rzeczywistości,  pospołu  z 
samym wszechświatem. W nauce huny chodzi o to, żeby czynić to świadomie.
Jednakże ta idea nie jest zarezerwowana dla huny. Pojawia się ona, choć zwykle tylko w formie 
nauk  ezoterycznych,  w  praktycznie  każdej  znanej  człowiekowi  religii.  Niestety,  jest  bardzo 
rzadko nauczana i jeszcze rzadziej praktykowana.
Współczesne  tendencje  izolujące  religię  od  innych  aspektów  życia  są  arbitralną  formą 
klasyfikacji.  Poglądem  huny  jest,  że  wszystkie  systemy,  kategorie  i  klasyfikacje  są  naszym 
własnym  wynalazkiem,  oraz  że  istnieje  możliwość  przeklasyfikowania  wszystkiego  w 
całkowicie odmienny sposób. Klasyfikowanie samo w sobie nie jest czymś złym, tak długo jak 
służy  jakiemuś  celowi.  Ale  nauki  huny  mówią,  że  poza  systemami  klasyfikacji  jest  istota 
ludzka, która dokonuje klasyfikacji, oraz pewna podstawowa jedność.
Ta podstawowa jedność to coś, co nazywamy Bogiem. Słowo to nie oznacza tego samego dla 
wszystkich ludzi. W hunie Bóg i wszechświat, (co oznacza wszystko to, co jest było i będzie) 
są  jednym  i  tym  samym.  Wszyscy  założyciele  wielkich  religii  zgadzali  się  z  tym,  choć  ich 
następcy  mieli  już  tendencje  do  stwarzania  podziałów  i  klasyfikacji.  Słowo,  którym  w  języku 
hawajskim  określamy  tę  odwieczną  nieskończoną  obecność  to  Kumulipo.  Słowo  to  zwykle 
tłumaczy  się  jako  „źródło  życia”,  choć  może  oznaczać  też  „wielką  Zagadkę”.  Ale  co  jest 
najistotniejsze,  to  to,  że  każda  z  sylab  tego  imienia  niesie  w  sobie  znaczenie  „jedności”. 
Wskazuje to na fakt, że unia z tą Tajemnicą jest pożądana i możliwa. Nie jest przypadkiem, że 
sylaby słowa huna również oznaczają jedność.
Wielu  nauczycieli  może  przedstawiać  zasady  w  trochę  odmienny  sposób.  Tutaj  podaję  moją 
własną wersję, przyjętą i zaakceptowaną przez Huna International.
1. Świat  jest  tym,  czym  myślisz,  że  jest.  Ta  zasada  jest  kamieniem  węgielnym  całej  huny. 
Oznacza  ona,  że  tworzysz  swoje  doświadczenia  przez  własne  przekonania,  oczekiwania, 

5

background image

nastawienia, chęci, lęki, osądy, uczucia, oraz ciągłe i powtarzające się myśli i czyny. Ta zasada 
zawiera również ideę, że dzięki zmianie w swoim myśleniu możesz zmienić swój świat.
2. Nie ma żadnych ograniczeń. Tak naprawdę nie istnieją żadne realne granice pomiędzy tobą 
i  twoim  ciałem,  tobą  i  innymi  ludźmi,  tobą  a  twoim  Bogiem.  Jakiekolwiek  podziały  są  tylko 
terminami,  a  używa  się  ich  dla  wygody.  Innymi  słowy,  podział  jest  tylko  użyteczną  iluzją. 
Dodatkowym  znaczeniem  tej  zasady  jest  to,  że  nie  istniej  ą  limity  tworzenia.  Możesz  więc 
stworzyć, w tej czy innej formie, wszystko, czego tylko zapragniesz, a nawet więcej.
3. Energia  podąża  za  uwagą.  Myśli  i  uczucia,  którym  się  oddajesz,  niezależnie  czy 
przywiązujesz do nich uwagę czy nie, tworzą plany, na podstawie których najbliższe podobne 
do  twojej  myśli  czy  uczucia  zjawisko  jest  wprowadzane  do  twojego  życia.  Koncentrowanie 
swej  uwagi  na  czymkolwiek  tworzy  kanał,  przez  który  może  nastąpić  przepływ  energii 
biologicznej i kosmicznej.
4. Teraz  jest  chwila  mocy.  Nie  jesteś  związany  żadnymi  wydarzeniami  z  twojej  przeszłości, 
ani też postrzeganiem przyszłości. Masz moc, aby w chwili obecnej zmienić ograniczające cię 
przekonania  i  świadomie  zasadzić  ziarna  przyszłości  zgodnej  z  twoją  wolą.  Zmieniając swoje 
myśli  zmieniasz  doświadczenia  i  nie  istnieje  żadna  moc  na  zewnątrz  ciebie,  zdolna 
powstrzymać  twoje  zamiary.  Bóg  istnieje  wewnątrz  ciebie.  Jesteś  wolny  w  stopniu,  w  jakim 
zdajesz sobie z tego sprawę i w jakim z tego korzystasz.
5. Miłość jest po to, aby przynosiła szczęście. Wszechświat w obu swoich aspektach bycia i 
stawania  się  istnieje  dzięki  miłości.  Istoty  ludzkie,  czy  zdają  sobie  z  tego  sprawę,  czy  nie, 
istnieją  z  powodu  miłości.  Kiedy  zaczynają  uznawać  miłość  są  szczęśliwi  ze  względu  na  to, 
kim są, a stają się jeszcze bardziej szczęśliwi ze względu na to, kim się stają. W hunie miłość 
jest związana z tworzeniem poczucia szczęścia. Nie jest to jedynie efekt uboczny. 
Wszystko  działa  lepiej  i  jest  lepsze,  kiedy  ta  zasada  jest  wcielana  w  życie  świadomie.  Tak 
więc, z bardzo praktycznych powodów, miłość jest jedyną formą etyki potrzebną w hunie.
6. Cala  moc  pochodzi  z  wnętrza.  Jak  już  wspomniałem  wcześniej,  nie  ma  mocy  poza  tobą, 
ponieważ  moc  Boga,  czy  wszechświata  działa  na  twoje  życie  poprzez  ciebie.  To  ty  jesteś 
aktywnym  kanałem  tej  mocy.  Twoje  wybory  i  decyzje  zarządzają  nim.  Żadna  inna  osoba  nie 
ma na twoje życie takiego wpływu jak ty sarn, chyba że zdecydujesz oddać całą swoją władzę 
w czyjeś ręce.
7. Efektywność  jest  miarą  prawdy.  W  nieskończonym  wszechświecie  nie  może  istnieć 
prawda  absolutna.  Zamiast  niej  musi  istnieć  efektywna  prawda  na  osobistym  poziomie 
świadomości.  Ta  zasada  jest  pragmatyczna  i  uczy,  aby  dążyć  do  celu  w  najskuteczniejszy 
sposób,  nawet,  jeśli  „fakty”  próbują  wejść  w  drogę  efektywności.  Każda  organizacja  lub 
system  wiedzy  z  tego  punktu  widzenia  może  okazać  się  przydatna,  a  nie  rzeczowa,  ponieważ 
jakakolwiek  inna  organizacja  posiadająca  taką  samą  wiedzę  może  być  użyta  do  osiągnięcia 
innych celów. Mówiąc inaczej wszystkie systemy są arbitralne, więc używaj tego, który działa 
najlepiej.
Wszystkie techniki używane w hunie opierają się na zastosowaniu tych zasad. Właśnie dlatego 
jest  ona  tak  użyteczna  dla  rozwoju  duchowego.  Opiera  się  bowiem  na  zasadach,  a  nie 
technikach,  co  sprowadza  się  do  tego,  że  kiedy  jest  potrzebne  rozwiązanie  to  po  prostu 
wyszukujemy  i  używamy  najprostszej  techniki,  która  spełni  cel.  Kiedy  już  poznasz  wszystkie 
zasady,  będziesz  w  stanie  rozumieć  prawdziwą  naturę  wszystkich  technik  i  tworzyć  swoje 
własne.
Teraz twój rozwój jest całkowicie w twoich rękach, a ta książka jest narzędziem mającym ci w 
tym  pomóc.  Kiedy  będziesz  jej  używać  i  wprowadzać  zawarte  w  niej  idee  do  swojego  życia, 
pamiętaj o esencji filozofii huny, zawartej w tych zwodniczo prostych regułach:
-   błogosław chwilę obecną
-
   ufaj sobie
-
   oczekuj najlepszego
Wraz ze wzrostem zrozumienia mocy, która kryje się za tymi prostymi stwierdzeniami staniesz 
się  coraz  bardziej  zdolny  do  tworzenia  twego  własnego  szczęścia  i  kierowania  własnym 
przeznaczeniem.

6

background image

Dlaczego teraz?

Można  również  zadać  pytanie:  Dlaczego  kahuni  ujawniają  sekrety  huny  właśnie  teraz? 
Ostatnimi  czasy  modną  odpowiedzią  było,  że  „zasłona”  podniosła  się  z  ludzkich  umysłów, 
dzięki  czemu  są  oni  teraz  w  stanie  uchwycić  prawdy,  których  wcześniej  by  nie  zrozumieli,  a 
wszystko  to dzięki jakiemuś „duchowemu przyzwoleniu”. Albo, że nastała „Nowa Era” (New 
Agę) i ludzkość przeszła ewolucję do odpowiednio receptywnego stanu.
Fakty  są  znacznie  prostsze.  Niebezpieczeństwo  trafienia  pod  sąd  za  posiadanie  innych 
przekonań  jest  w  obecnych  czasach,  przynajmniej  w  Stanach  Zjednoczonych,  bardzo  małe. 
Nauki  ścisłe  i  technika  nie  przyniosły  szczęścia,  które  obiecywały.  Zorganizowane  religie 
upadają,  a  ludzie  rozpoczęli  poszukiwania  bardziej  znaczących  i  bezpośrednich  związków  z 
Bogiem. Nauczanie „Nowego Myślenia” rozpoczęło się już sporo lat wcześniej i przygotowało 
grunt.  Ludzki  potencjał  otworzył  się  na  wiele  nowych  obszarów  percepcji.  Ta  lista  mogłaby 
być  jeszcze  o  wiele  dłuższa.  Faktów  jest  wiele,  ale  są  one  proste.  Zachodzą  stabilnie 
rozwijające  się  zmiany  kulturalne,  otwarcie  na  pełniejsze  zrozumienie  naszego  ukrytego 
potencjału.
Więc tutaj jest huna - tak stara jak najstarsze prawdy znane człowiekowi, tak nowa jak ostatnie 
osiągnięcia  fizyki  kwantowej.  Możesz  dodać  hunę  do  wszystkiego  tego,  co  wiesz,  lub  dodać 
wszystko to, co wiesz, do huny. To bez znaczenia. Jedyne, co się liczy, to to, że nadszedł czas, 
aby ludzie odkryli, do czego naprawdę są zdolni.

Twoje trzy jaźnie

Każdy z nas jest istotą unikalną i niepowtarzalną. Nikt nie doświadcza życia w ten sam sposób, 
nikt  nie  posiada  dokładnie  takich  samych  umiejętności.  Posiadamy  jednak  pewną  cechę 
wspólną. Jest nią pragnienie władania własnym życiem i otaczającym środowiskiem.
Ta  potrzeba  jest  nazywana  wieloma  imionami  i  ukrywana  pod  różnymi  formami,  co  nie 
zmienia  faktu,  że  jest  obecna  w  nas  wszystkich.  We  współczesnej  filozofii  dominującym 
kierunkiem  jest  próba  osiągnięcia  władzy  nad  emocjami,  innymi  ludźmi,  sytuacjami  i 
środowiskiem przy pomocy kontroli siłowej. To podejście nie działa zbyt dobrze. Przedstawiam 
tutaj praktyczną alternatywę. Filozofię, która mówi, że sami tworzymy własną rzeczywistość i 
że  mamy  moc,  aby ją zmieniać. Drogą do dokonania tego jest przepełnione miłością władanie 
swoim ukrytym ja.
Zgodnie  z  filozofią  huny  każdy  z  nas  posiada  trzy  jaźnie:  świadomość,  podświadomość  oraz 
nadświadomość.  Ta  trójka  to  tylko  pewne  aspekty  całości,  choć  posiadają  odrębne  funkcje  i 
muszą  działać  jako  drużyna,  po  to,  aby  osoba  mogła  wieść  zdrowe,  szczęśliwe  i 
satysfakcjonujące  życie.  Jeśli  następuje  pomiędzy  nimi  jakiś  brak  równowagi,  to  w  rezultacie 
może dojść do choroby fizycznej, bądź umysłowej, albo do jakichś problemów społecznych lub 
z otaczającym daną osobę światem.
Większość  współczesnych  psychologów  akceptuje  idee  świadomości  i  podświadomości,  ale 
praktycznie nikt nie poruszył jeszcze tematu nadświadomości. Jeśli chodzi o koncepcje huny to 
nadświadomość nie jest Bogiem w sensie istoty wyższej. Jest raczej Bogiem wewnątrz -jak „Ja 
Chrystusa”,  czy  „Natura  Buddy”.  Można  też  myśleć  o  niej  jak  o  pewnym  rodzaju  anioła 
stróża.  Oczywiście  kahuni  wierzyli  w  istnienie  istoty  wyższej  -Kinnulipo  -  ale  mając 
całkowicie  praktyczne  podejście  do  życia  uważali,  że  ta  Istota  jest  tak  daleka  od  natury 
znanych  rzeczy,  że  spekulowanie  na  jej  temat  jest  stratą  czasu.  Jest  to  podstawowa  różnica 
pomiędzy ich podejściem, a podejściem cywilizacji Zachodu, która cały czas próbowała dociec 
natury Najwyższego Istnienia.
Poza  trzema  formami  świadomości  i  oczywiście  fizycznym  ciałem  każda  osoba  składa  się 
jeszcze  z  dwóch  istotnych  rzeczy.  Są  to:  ciało  aka  i  mana.  Aka  jest  słowem,  które  można  z 
grubsza  przetłumaczyć  jako  astral,  eter,  bądź  plazma.  Jest  to  substancja,  z  której  jest 
zbudowany cały fizyczny wszechświat. Innym terminem, którego można użyć jest „substancja 
uniwersalna”.  Ciało  aka  jest  jakby  fizycznym  polem,  które  przenika  i  otacza  nasze  fizyczne 
ciało. Ten temat poruszę jeszcze w późniejszych rozdziałach. Mana jest siłą czy energią stojącą 
poza całym życiem, myślą i czynami określanymi przez brak zrozumienia jako magiczne.

7

background image

Analogia

Postaram  się  sprowadzić  to  abstrakcyjne  myślenie  do  konkretnego  przykładu.  Musisz  jednak 
pamiętać, że nie istnieje coś takiego jak doskonała analogia.
Prawdopodobnie  każdy  widział  w  telewizji  zdjęcia  astronautów  spacerujących  po  księżycu. 
Postaraj  się  teraz  przypomnieć  sobie  jak  wyglądali  ci  odziani  w  skafandry  kosmiczne  ludzie. 
Odnosząc to do huny, to taki skafander jest właśnie ciałem fizycznym. Z zewnątrz wydaje się 
obdarzony  własnym  życiem,  ale  wszystkie  działania  i  wykonywane  przez  niego  czynności 
kończą się w chwili, w której człowiek będący wewnątrz ściąga go i odwiesza. W efekcie sam 
skafander bez astronauty wygląda jakby utracił życie. Idąc dalej, fizyczne ciało astronauty jest 
podświadomością.  Porusza  bowiem  nogami  i  rękami  skafandra/ciała  w  mniej  lub  bardziej 
automatyczny  sposób.  Umysł  astronauty  można  porównać  do  świadomości  -  ma  bowiem 
analogiczne funkcje - nadaje kierunek, oraz cel działaniom i kontroluje ich przebieg.
Aka  jest  w  tym  przykładzie  powietrzem  znajdującym  się  wewnątrz  i  na  zewnątrz  skafandra 
(być  może  pamiętacie  jasną  poświatę,  wyglądającą  na  aurę,  wokół  astronautów),  a  plecak  z 
generatorem zapewnia energię, czyli mana. Ten plecak dostarcza również energii potrzebnej do 
skontaktowania  się  z  Houston  (czyli  nadświadomością).  Houston,  dokładnie  tak  jak 
nadświadomość,  dostarcza  rad  i  wiedzy,  wspiera,  ale  nigdy  nie  pomaga,  chyba,  że  sieje  o  to 
poprosi lub sytuacja grozi niewykonaniem misji.

Siedem części osoby

Kahuni  mają  wiele  różnych  słów  określających  stan,  w  którym  znajduje  się  dana  osoba,  oraz 
części,  z  których  się  składa.  Przedstawiam  tutaj  siedem  z  nich.  O  sześciu  wspomniałem  już 
wcześniej:
1.  Podświadomość.  Ta  część  jest  często  nazywana  „Niższą  Jaźnią”,  szczególnie  przez  ludzi 
obeznanych  z  pracami  Maxa  Longa.  Osobiście  uważam  ten  termin  za  niewłaściwy  i 
umniejszający. Huna nazywa tę część ku albo unihipili.
2.      Świadomość.  W  hunie  tę  część  nazywa  się lono lub uhane. Termin Longa, „Średnie Ja” 
może być równie mylący jak „Niższe Ja”.
3.   Nadświadomość. Long nazwał ją „Wyższym Ja”, co jest dosyć praktyczne. Ale odnoszenie 
się  do  trzech  ja,  jako  do  wyższego,  średniego  i  niższego  powoduje  wiele  problemów  w 
rozumieniu,  ze  względu  na  olbrzymią  ilość  konotacji  i  skojarzeń.  Nawet  powszechne łączenie 
podświadomości z ciałem, świadomości z mózgiem i nadświadomości z jakąś duchową esencją 
unoszącą  się  ponad  głową  nie  jest  usprawiedliwione  ani  fizjologicznie,  ani  w  filozofii  huny. 
Nadświadomość określa się jako aumakua, a także kumupua 'a, 'ao 'ao kane.
4.  Dusza. Z pragmatycznych powodów nie mówi się często o duszy, ponieważ nie posiada ona 
żadnych funkcji, nie można jej trenować, ani rozwijać. Jedyną jej funkcją jest istnienie. Jest ona 
esencją twój ego istnienia, świadomości osobistej, oraz świadomości, że jest się świadomym. W 
Hunie tę część określa się jako iho.
5.   Ciało astralne. Znane pod nazwą kino aka.
6.  Mana. Posiadana przez istotę w danym momencie.
7.  Fizyczne ciało. Określane w hunie jako kino.

Podświadomość

Źródła słowa ku dają bardzo interesujący obraz podświadomości z punktu widzenia kahunów. 
Mówią  one  o,  ja”,  które  potrafi  ustanawiać  rzeczy  (jak  na  przykład  nawyki),  zmieniać  się  w 
coś  innego  lub  poruszać  się  od  jednego  stanu  doświadczenia  do  innego,  kontrolować  rzeczy 

1

sytuacje,  mieć  negatywne  i  pozytywne  kompleksy,  reagować  spontanicznie,  poszukiwać 
spokoju,  wolności  i  rozluźnienia.  Znaczenia  słowa  unihipili  są  bardzo  podobne,  dodatkowo 
mówią jeszcze o działaniu w sekrecie, bądź w sposób niejawny, o służeniu, przywiązywaniu się 
do  innych  ludzi  i  miejsc,  oraz  o  pewnych  nawykach  w  wykonywaniu  określonych  czynności. 
Język hawajski dostarcza nam obrazu podświadomości bardzo podobnego do tego stworzonego 
przez współczesną psychologią. Omawiam to zagadnienie szerzej w rozdziałach 2 i 3.
Podświadomość  rozumuje  jak  komputer,  wyciągając  wnioski  z  danej  przesłanki  bądź 
doświadczenia.  W  przeciwieństwie  do  popularnego  przekonania,  podświadomość  nigdy  nie 
działa  w  sposób  irracjonalny  czy  nielogiczny.  Wszystkie  jej  działania  są  podporządkowane 

8

background image

ścisłej  logice,  a  wydawać  się,  że  jest  inaczej,  może tylko wtedy, kiedy nie mamy świadomego 
dostępu  do  przesłanek,  na  podstawie  których  podświadomość  wyciągnęła  wnioski. 
Podświadomość  posługuje  się  dwoma  rodzajami  myślenia.  Dedukcją  i  indukcją.  Dedukcja 
pozwala  na  zastosowanie ogólnej zasady w szczegółowej sytuacji, a indukcja na wyciągnięcie 
szerokich  wniosków,  bądź  stworzenie  ogólnej  zasady  na  podstawie  pojedynczego 
doświadczenia.  Przykładem  może  być  sytuacja,  w  której  jedno  z  rodziców  powie  dziecku,  że 
seks  jest  zły,  a  ta  osoba  przeniesie  to  doświadczenie  i  przez  resztę  życia  będzie  się  w 
określonych  sytuacjach  zachowywać  tak,  jakby  to  była  prawda.  Innym  przykładem  może być 
kobieta, która po złych doświadczeniach z pierwszym chłopakiem podświadomie traktuje przez 
całe życie wszystkich mężczyzn jak wrogów.
Pamięć  jest  jedną  z  funkcji  podświadomości,  a  właściwie  jej  jedyną  funkcją,  ponieważ 
wszystkie  inne  wywodzą  się  właśnie  od  niej.  Jeśli  pragniemy  sobie  coś  przypomnieć  to  tak 
naprawdę prosimy o pomoc naszą podświadomość. Jeśli z jakichś przyczyn nie może ona tego 
wykonać,  to  wtedy  pojawia  się  znane  wszystkim  uczucie  niemożności  przypomnienia  sobie 
czegoś, co z pewnością wiemy.
Podświadomość  ciągle  utrzymuje  kontakt  ze  świadomością,  ale  nasze  społeczeństwo  nie 
kładzie dużego nacisku na ten rodzaj komunikacji, przez co niewielu ludzi potrafi wykorzystać 
w  pełni  to  wartościowe  źródło  informacji.  Podświadomość  przemawia  w  naszych  snach, 
wyobraźni, uczuciach, odczuciach fizycznych i przejęzyczeniach.

Świadomość

Lono,  hawajskie  słowo  określające  świadomość  oznacza  również  uwagę,  komunikację,  chęć, 
myśl  i  osiągnięcie.  Słowo  uhane poszerza te znaczenia o sterowanie w określonym kierunku i 
tworzenie  celu.  Jedną  z  najważniejszych  umiejętności  świadomości  jest  nadawanie  kierunku 
działaniom  podświadomości.  Jest  zastanawiającą  sprawą  ilu  ludzi  jest  przekonanych  o  czymś 
zgoła  odwrotnym,  to  znaczy,  że  świadomie  powinni  przyjmować  nakazy  od  podświadomości. 
Pojawia się jakieś uczucie lub odczucie a oni są przekonani, że muszą coś z tym zrobić. A tak 
naprawdę  to  podświadomość  daje  sygnał,  że  coś  się  dzieje  i  że  oczekuje  na  dalsze  instrukcje. 
Ale  jeśli  one  nie  nadejdą  to  podświadomość  zareaguje  zgodnie  z  nawykami  lub  podda  się 
czyjejś woli.
Świadomy  umysł  został  zaprojektowany  do  władania.  Niestety  zazwyczaj  bardzo  rzadko 
spełnia  swoją  funkcję.  Ważną  częścią  treningu  huny  jest  przywrócenie  tych  spraw  do 
naturalnego porządku.
Świadomość  może  się  komunikować  dzięki  mowie,  piśmie  lub  rysunkom,  fizycznym 
czynnościom,  odgrywaniu  ról  i  myślom.  Rozumuje  ona  dokładnie  tak  samo  jak 
podświadomość, ale może również „przeskoczyć” zwykły intelekt dzięki kreatywnym wglądom. 
Prawdopodobnie największym talentem świadomości jest zdolność do wyobrażania sobie tego, 
co nie istnieje. Podświadomość potrafi jedynie wyobrażać sobie istniejące rzeczy i układać je w 
wszelkie  kombinacje,  zaś  świadomość  jest  zdolna  do  tworzenia  zupełnie  nowych  idei  i 
doświadczeń.

Nadświadomość

Nadświadomość  jest  dwoistą  istotą.  Na  swój  sposób  jest  jednocześnie  mężczyzną  i  kobietą. 
Słowo  aumakua  niesie  w  sobie  znaczenia  takie  jak  „duchowy  rodzic”,  „opiekun”,  a  także 
„źródłowe ja”, ponieważ jest źródłem osobistego życia, celem i jego wyrażeniem. Jest w pewien 
sposób  Bogiem  Wewnątrz.  Kahuni  wierzą  bowiem,  że  jest  to  istota  wewnętrzna,  a  nie  jakiś 
duch,  który  mieszka  gdzieś  w  niebie.  Wyższe  Ja  służy  radą,  informacjami  i  inspiracjami,  ale 
nigdy  nie  wydaje  poleceń.  To  smutne  patrzeć  na  kogoś,  kto  siedzi  i  czeka  aż  jego  Wyższe  Ja 
powie mu, co robić, bo to po prostu się nie stanie. Dopiero, kiedy osoba zdecyduje się, co robić 
nadświadomość  dostarcza  ogromnej  ilości  pomysłów,  wiedzy  i  energii,  która  pozwoli  spełnić 
zamiar. Huna pokazuje wiele dróg, które pozwalaj ą zwiększyć ten inspirujący kontakt.
Nadświadomość  wyraża  się  poprzez  kanały  używane  przez  świadomość  i  podświadomość,  a 
także  przez  bezpośrednią  inspirację.  Kiedy  taka  inspiracja  następuje,  nagle  wiesz  coś,  a  ta 
wiedza jest połączona z wielkim poczuciem spokoju i delikatnej ekscytacji.

Dusza

9

background image

Najbardziej  użyteczne  rzeczy,  jakie  można  powiedzieć  na  temat  duszy  to,  to,  że  jest  ona  w 
stanie  rozrastać się, zmniejszać, zmieniać swoje położenie w czasie i przestrzeni, a nawet być 
wielowymiarowa. Hawajskie słowo iho oznacza również rdzeń, serce, centrum, ja, coś więcej, 
odejść i powrócić, wkroczyć, zaślubić, radość, szczęście oraz silny wzrost.
W  języku  polskim  bardzo  często  na  określenie  ja  używamy  łacińskiego  słowa  ego.  Niestety 
obrosło  ono  w  wiele  dodatkowych  znaczeń  z  różnych  źródeł.  W  swojej  psychoanalizie  Freud 
użył  tego  słowa  na  określenie  części  osoby, która rozwiązuje konflikty narosłe pomiędzy inną 
częścią  osoby,  którą  nazwał  id,  a  środowiskiem  lub  rodzajem  świadomości,  któremu  nadał 
nazwę  superego.  Na  dodatek  wiele  systemów  religijnych  zakładających,  że  w  człowieku  jest 
coś złego, bądź nawet grzesznego używało tego samego terminu, aby określić ja w opozycji do 
innych.  Zwykle  systemy  te  głosiły  potrzebę  umniejszenia,  bądź  nawet  zniszczenia  ego,  co  w 
rezultacie  stworzyło  bardzo  wielu  ludzi  nienawidzących  samych  siebie  oraz  swoich  własnych 
potrzeb i pragnień.
Kiedy  ludzie  zadają mi pytanie, co huna mówi na temat ego, muszę najpierw ustalić, co mają 
na  myśli.  Jeśli  chodzi  im  o  Freudowskie  pojęcie,  to  sprawa  jest  prosta.  Odpowiadam,  że  nie 
używamy  tego  konceptu.  Freud wymyślił swój system i jest on na wiele sposobów użyteczny, 
ale  nie  ma  nic  wspólnego  z  huna.  Jeśli  zaś  ktoś  ma  na  myśli  „Ja”,  to  odpowiedź  jest  prosta. 
Pragniemy je rozwinąć tak bardzo, jak jest to tylko możliwe, ponieważ im więcej wszechświata 
jesteśmy  w  stanie  ogarnąć  jako  my  sami,  tym  więcej  pozytywnych  zmian  możemy  doń 
wprowadzić.  Konflikty  zawsze  mają  swój  początek  w  przekonaniach  i  podziałach. 
Zmniejszajmy to, co nas dzieli, a nie nas samych.

Ciało aka

Przy  próbie  porównania  huny  i  zachodniej  nauki,  najwięcej  problemów  dostarcza  ciało  aka, 
ponieważ nie zostało ono jeszcze zaakceptowane przez ortodoksyjną naukę i psychologię. Aby 
dokonać  jakichkolwiek  porównań  trzeba  odwołać  się  do  parapsychologicznych  teorii  o 
ektoplazmie  nazywanej  również  bioplazmą  przez  Rosjan  i  psi  plazmą  przez  niektórych 
amerykańskich  badaczy.  Terminy  takie  jak  ciała  astralne,  bądź  eteryczne,  są  terminami 
metafizycznymi określającymi tę samą rzecz.
Ciało  aka  jest  bliskie  ciału  fizycznemu.  Jest  również  znacznie  rzadsze  od  powietrza,  dzięki 
czemu  może  przenikać  je  dowolnie  lub  otaczać  jak  atmosfera  lub  aura.  Ludzie,  którzy  są  w 
stanie  dokładnie  zobaczyć  to  ciało,  mówią,  że  jest  ono  jasne  i  zmienia  swoje  barwy  wraz  z 
każdą  zmianą  nastroju  czy  myśli.  Ciało  aka  zawiera  wzorce  każdej  komórki  ciała,  dzięki 
czemu  proces  ich  odnowy  i  wzrostu  może  być  prowadzony  w  sposób  prawidłowy.  Ciało  aka 
jest  jednakże  bardzo  czułe  na  myśli,  przez  co  utrzymujące  się  przez  dłuższy  czas  negatywne 
myśli  mogą  zaburzyć  działanie  ciała.  Jedną  z  roboczych  teorii  huny  jest  stwierdzenie,  że 
wszystko, z czym weszliśmy w kontakt przy pomocy naszych zmysłów jest z nami na zawsze 
połączone  przy  pomocy  „nici”  aka.  Inna,  bardziej  współczesna  teoria  sugeruje  istnienie 
uniwersalnego  pola  aka,  w  którym  poszczególne  osoby,  miejsca  i  przedmioty  są  rozróżnione 
tylko  częstotliwością  wibracji.  „Dostrajając”  swój  umysł  do  odpowiedniej  wibracji  można 
wejść  w  kontakt  z  czymkolwiek  w  całym  wszechświecie,  a  podświadomość  przechowuje 
pamięć częstotliwości wszystkiego, z czym dana osoba weszła w kontakt zmysłowy. Z punktu 
widzenia  huny  żadna  z  tych  teorii  nie  jest  bardziej  prawdziwa  od  drugiej.  Prawda  w  tym 
wypadku zależy od preferencji osoby, która używa tych teorii.

Mana

Słowo  mana  ma  kilka  znaczeń,  co  często  powoduje  zamieszanie  pośród  ludzi  uczących  się 
Huny.  Najbardziej  podstawowym  znaczeniem  jest  „moc”,  mogąca  oznaczać  moc  boską  i 
jakąkolwiek inną. Dwa inne znaczenia to „autorytet/pewność siebie” i „energia”.
„Moc” odnosi się do „bycia w stanie” i stosuje się do umiejętności, nastawienia i energii, która 
pozwala wykonać pracę. W książkach historycznych odnotowano, że król Kamehameha, który 
zjednoczył wyspy hawajskie, miał dużą ilość mana. Niektórzy tłumaczą to jako ogromne ilości 
mocy  boskiej,  które  on  posiadał,  ale  bardziej  prawdopodobne  jest,  że  ci,  którzy  pisali  kroniki 
mieli  na  myśli  jego  niepodważalny,  królewski  autorytet,  albo  nawet  ogromną  pewność  siebie, 
dzięki której osiągał swoje cele.

10

background image

Mana  nie  jest  tylko  potencjałem,  pewnością  siebie  czy  energią.  Jest  wszystkimi  tymi  trzema 
rzeczami  działającymi  razem.  Hawajczycy  mają  inne  słowa  określające  autorytet  (kuleana, 
hano),  
pewność  siebie  (pulele,  hilina'i),  umiejętności  (loea,  akamaf)  i  energię  (mahi,  uila). 
Słowa  mana  używa  się  wtedy,  gdy  ma  się  na  myśli  kombinację  tych  wszystkich  rzeczy. 
Kahuna  używający  mana  w  procesie  uzdrawiania,  tak  naprawdę  używa  swojej  energii, 
autorytetu,  pewności  siebie  i  umiejętności.  To  jest  jego  „moc”.  Każdy  posiada  jakąś  ilość 
mana, która może się w pewnych okolicznościach zmniejszać lub zwiększać.
Zwykle  ucząc  o  mana  porównuje  sieją  z  energią,  taką  jak  chi,  prana,  orgon,  od  i innymi 
rodzajami  energii,  bioenergii,  czy  nawet  energii  emocjonalnej,  chociaż  do  określenia  tego 
rodzaju  energii  Hawajczycy  używają  słowa  ki,  zresztą  dokładnie  takiego  samego,  jakiego 
używają  Japończycy.  Ucząc  się  powiększać  swój  zasób  mana  i  kierować  nim,  powiększysz 
także swoje umiejętności, autorytet i ogólnie własną moc.

Ciało fizyczne

Słowo    kino  oznaczające  fizyczne  ciało  oznacza  również  „silnie  naenergetyzowany  kształt 
myśli”  (myślokształt).  Więc  z  punktu  widzenia  huny  twoje  ciało  jest  zmaterializowaną  myślą 
twojego  Wyższego  Ja,  modyfikowaną  przez  nabyte  podświadome  i  świadome  nawyki  i 
przyzwyczajenia.  Z  tego  powodu  twoje  ciało  -jego  wygląd  i  stan  zdrowia  -  mogą  bardzo  się 
zmienić  poprzez  zmienienie  nastawień  i  nawyków,  czy  mówiąc  inaczej,  podejścia  do  samego 
siebie i zachowania. Twoje ciało na poziomie komórkowym natychmiast reaguje na każdą twój 
ą  myśl  i  uczucie.  Ta  reakcja  ma  zwykle  formę  napięcia  lub  rozluźnienia  na  poziomie 
mięśniowym  albo  organicznym.  Ucząc  się  władać  (to  znaczy  kierować)  swoimi  myślami  i 
uczuciami  możesz  wywrzeć  ogromny  wpływ  na  swoje  ciało.  Jeśli  jednak  będziesz  próbował 
kontrolować  albo  tłumić  swoje  uczucia  bądź  myśli,  twoje  ciało  sprzeciwi  się  prędzej  czy 
później, odpowiadając na takie traktowanie bólem lub dysfunkcją.
Twoje  fizyczne ciało to kino, ale cały otaczający cię świat również zawiera się w tym słowie. 
To  znaczy,  że  cały  twój  świat,  środowisko,  w  którym żyjesz nie jest tylko po to, abyś się mu 
przyglądał.  Istnieje  po  to,  abyś  wpływał  na  nie  swoimi  myślami,  uczuciami,  wierzeniami, 
oczekiwaniami,  lękami i osądami na jego temat. Jednym z najbardziej znaczących „tajemnych 
faktów  na  twój  temat”  jest  to,  że  możesz  tworzyć  i  zmieniać  twoje  osobiste  doświadczenia 
świata.

Huna i współczesna psychologia

Psychologia  huny  różni  się  znacznie  od  psychologii  klasycznej.  Ale  znacznie  ważniejsze  od 
różnic  są  łączące  je  podobieństwa,  które  wskazuj  ą  na  łączące  wszystko  bezpośrednie 
doświadczenia.  Porównanie  huny  i  założeń  współczesnej  psychologii  może  rzucić  trochę 
światła na nasze ukryte ja i sposoby efektywnego wykorzystania go.

Huna i Freud

Najsłynniejszym  teoretykiem  zachodniej  psychologii  jest  bez  wątpienia  Zygmunt  Freud.  Tak 
samo jak kahuni podzielił on umysł ludzki na trzy części nadając im nazwy id, ego superego. 
Pomimo że znaczenia tych trzech terminów nie do końca odpowiadają określeniom używanym 
przez kahunów, to jednak wykazują one dosyć dużo podobieństw.
Część  określana  przez  Freuda  jako  id,  była  według  niego  animalistyczna,  prymitywna, 
rządzona  przez  pasje  i  impulsy.  Była  także  rezerwuarem  głęboko  skrywanych,  nie 
rozwiązanych konfliktów. Musiała być kontrolowana, bowiem jeśli tej kontroli brakło, stawała 
się bardzo destruktywna.
Koncepcja ku, używana przez kahunów, również przypisuje tej części ludzkiego umysłu cechy 
takie  jak  przechowywanie  nie  rozwiązanych  konfliktów.  Twierdzi  również,  że  ku  jest 
zwierzęce,  ale  tylko  w  takim  sensie,  że  jest  połączone  z  wszelkimi  funkcjami  ciała,  a  także 
dlatego,  że  kanalizuje  instynkty  i  emocje.  Ale z punktu widzenia huny nie trzeba kontrolować 
ku. Wystarczy jedynie je uczyć i trenować. Jest ono, co prawda rezerwuarem nierozwiązanych 
konfliktów,  ale  przechowuje  też  wiedzą,  nawyki,  a  jego  instynktowne  zachowania  mają  wiele 
wspólnego  z  przetrwaniem,  wzrastaniem  i  szczęściem. Wszelkie negatywne zachowania ku są 
uważane za rezultat wyuczenia się przez nie błędnego wzorca, bądź metody postępowania, zaś 

11

background image

niewłaściwe zachowania id Freud przypisywał jego wrodzonej złośliwej naturze. Sprowadzając 
to wszystko do prostych faktów i Freud, i kahuni zgadzają się co do tego, że człowiek posiada 
pewną  ukrytą  naturę,  która  wpływa  na  nasze  zachowanie  i  doświadczenia.  Jedyną  istotna 
różnicą jest to, że Freud przypisywał tej części wrodzone złe cechy, zaś kahuni uważali, że jest 
ona  z  gruntu  dobra.  Dla  wygody,  w  dalszej  części  dyskusji,  nazywam  tę  część 
podświadomością,  choć  ani  Freud  ani  kahuni  nie  byliby  całkowicie  usatysfakcjonowani  tym 
terminem.
I  Freud,  i  kahuni  zgadzają  się,  co  do  faktu,  że  podświadomość  przechowuje  kompleksy. 
Zgadzają się również, co do tego, że kompleks to splątana masa wzorców myślowych, które nie 
zostały  zracjonalizowane,  co  może  powodować  neurotyczne  zachowania  i/lub  choroby 
fizyczne.  Te  kompleksy  mogą  powstać  ze  względu  na  traumatyczne  przeżycia  lub  podjęcie 
pewnych założeń we wczesnych etapach życia, Czasami nie jesteśmy w stanie zracjonalizować 
(czyli  uczynić  logicznym  i  akceptowalnym),  pewnych  powstających  urazów,  czy  założeń, 
szczególnie  w  trakcie  ich  powstawania.  Takie  stworzone  wcześniej  kompleksy  mogą  pojawić 
się  na  przykład  jako  silne  poczucie  winy.  Dzieje  się  to  zwykle  w  późniejszym  czasie, 
szczególnie  wtedy,  kiedy  podświadomość  napotyka  sytuację,  która  zmuszają  do  ponownego 
użycia  danego  wzorca.  Freud  i  kahuni  zgadzają się również, co do tego, że pewne kompleksy 
mogą  pozostawać  ukryte  przed  świadomością,  aż  do  czasu,  kiedy  nie  zostaną  odnalezione 
dzięki specjalnym technikom. Jednakże Freud uważał te techniki za sprawę najważniejszą, zaś 
kahuni uważają je jedynie za użyteczne.
Techniki  analityczne  używane  przez  freudystów  i  kahunów  są  zadziwiająco  podobne.  Aby 
odkryć  treść  kompleksu  używa  się  snów,  wspomnień  i  doświadczeń  z  dzieciństwa.  Freudyści 
uważają,  że  kiedy  już  odnajdzie  się  kompleks  to  znika  on  samoistnie  tylko  dzięki  faktowi,  że 
został on uświadomiony. Jednym z głównych problemów psychoanalizy jest fakt, że nie zawsze 
tak  się  dzieje.  Zwykle  potrzebna  jest  jeszcze  bardziej  aktywna  faza  pozbywania  się  i 
odrzucania kompleksu. Właśnie tutaj huna idzie o krok dalej. Tak jak Freudyści wiedzą oni, że 
poczucie  winy  jest  głównym  źródłem  aktywującym  kompleksy,  ale  w  przeciwieństwie  do 
freudystów nie uważają, że poczucie winy powstaje jedynie na tle seksualnym. Co więcej znają 
oni  doskonale  rolę  pokuty  i  wybaczenia  w  procesie  wyzbywania  się  kompleksu.  Rytuały 
oczyszczające,  wyrzeczenia  i  oddawanie  części  swego  majątku  potrzebującym,  odgrywaj  ą 
bardzo wielką rolę w psychoterapii kahunów.
Kahuni  traktują  problem  winy  bardzo  pragmatycznie.  Społeczeństwa  zachodnie  są  w 
większości pod wpływem chrześcijaństwa, które było interpretowane przez wielu przywódców 
religijnych  i  w  efekcie  wprowadziło  idee,  iż  człowiek  może  zgrzeszyć  przeciw  innemu 
człowiekowi  i  przeciw  Bogu.  Kahuni  uważają  natomiast,  że  zgrzeszenie  przeciw  Bogu  jest 
mniej  więcej  tak  samo  możliwe  jak  sytuacja,  w  której  atom  grzeszy  przeciw  człowiekowi.  Po 
prostu nie da się tego zrobić nawet, jeśliby się chciało. Jedyne, co kahuni uważają za grzech to 
celowe skrzywdzenie innej istoty, czy to fizyczne, czy emocjonalne, czy mentalne. Więc jedyną 
istotą,  która  może  wybaczyć  grzech  jest  sam  poszkodowany.  We  wszelkich  przypadkach, 
kahuni  najpierw  zalecą  uzyskanie  wybaczenia  od  poszkodowanego.  Jeśli  jest  to  z  jakichś 
przyczyn  niemożliwe,  dopiero  wtedy  sięgną  do  innych  środków  pozwalających  na  uwolnienie 
poczucia  winy,  szczególnie  do  takich,  które  są  bardzo  przekonujące  dla  podświadomości.  Ta 
praktyka  autowybaczania  jest  również  używana  w  przypadkach,  kiedy  nie  było  żadnego 
poszkodowanego, co jest dosyć częstym problemem ludzi współczesnych.
Freud  wyobrażał  sobie  ego  jako  świadomą,  rozsądną  część  umysłu.  Sądził,  że  jest  ono 
zaangażowane  w  ciągłą  walkę  pomiędzy  zwierzęcymi  pragnieniami  id,  a  dążącym  do 
stabilizacji  i  moralnym  superego.  Nie  dostrzegł  on  współpracy  łączącej  świadomość  i 
podświadomość,  ponieważ  prawie  całkowicie  oddzielał  umysł  od  ciała.  Kahuni  z  kolei 
dostrzegli, że podświadomość zawiaduje większością funkcji ciała i uznali, że podświadomość 
powinna być traktowana mniej więcej jak dziecko, które trzeba uczyć i trenować, aby osiągnąć 
stabilny  rozwój  całej  osoby.  To  zresztą  jest  jedną  z  podstawowych  funkcji  świadomego 
umysłu.  Ma  on  za  zadanie  być  nauczycielem  i  przewodnikiem  podświadomości.  Oczywiście 
pierwszym  krokiem  jest  zdanie  sobie  sprawy  z  istnienia  podświadomości  jako  pewnej  części 
umysłu, mającej pewne określone funkcje.

12

background image

Superego  w  ujęciu  Freuda  nie  miało  nic  wspólnego  z  pojęciem  wyższej  jaźni  używanym  w 
hunie. Sądził on raczej, że jest ono częścią świadomego umysłu zawierającą sumienie. W jego 
systemie  to  właśnie  ta  część  mówi  człowiekowi,  co  jest  dobre,  a  co  złe.  W  hunie  funkcja 
sumienia  jest  rozdzielona  pomiędzy  świadomość  i  podświadomość.  Świadomy  umysł  (lono) 
jest  w  stanie  odróżnić  dobro  od  zła  dzięki  rozsądnemu  myśleniu.  Natomiast  podświadomość 
(ku), musi polegać na wyuczonych nawykach, nie zależnie czy w procesie nauki tych nawyków 
uczestniczyło,  czy  też  nie  uczestniczyło  lono.  Na  przykład,  jeśli  rodzice  wielokrotnie 
powtarzali dziecku, że taniec jest grzechem, to podświadomość przechowa tę ideę, jako pamięć 
prawdy,  ponieważ  lono  nie  było  wtedy  w  stanie  podjąć  innej  decyzji.  W  dorosłym  życiu  ta 
osoba  będzie  uważała  taniec  za  coś  złego  i  grzesznego,  chyba  że  świadomość  przywoła 
wspomnienie  tamtej  nauki  w  dzieciństwie  i  zracjonalizuje  je  na  podstawie  posiadanej  obecnie 
wiedzy.  Na  tym  przykładzie  widać,  że  ku  w  pewnych  sytuacjach  działa  jak  „podświadome 
sumienie”.
Koncept  libido  wywołujący  wiele  kontrowersji  zarówno  pośród  przeciwników  Freuda,  jak  i 
pośród jego zwolenników, ma bezpośrednie zastosowanie w hunie. Freud uważał je za energię 
psychiczną. Miała ona wywodzić się z popędu seksualnego i być siłą motywującą do wszelkich 
pozytywnych  i  przepełnionych  miłością  zachowań  ludzkich.  Jeśli  zaś  została  ona  zblokowana 
lub nakierowana na niewłaściwe tory stawała się żądzą (w negatywnym znaczeniu tego słowa), 
albo  osiągała  stan  statyczny  i  uczestniczyła  w  wiązaniu  poszczególnych  elementów 
negatywnych kompleksów. Nie jest już dzisiaj pewne czy Freud traktował libido jak coś więcej 
niż  tylko  roboczą  teorię,  ale  jest  pewne,  że  kahuni  traktują  koncepcję  mana,  która  jest 
analogiczna  do  koncepcji  libido,  jako  bardzo  realną  i  efektywną.  Tak  samo  jak  libido,  mana 
może  być  użyta  do  osiągnięcia  pozytywnych  i  negatywnych  rezultatów.  Jednakże  jest  ona 
raczej  blokowana  przez  kompleksy,  a  nie  scala  je.  Jeśli  kompleksy  nie  są  zbyt  silne  to  mana 
ciągle płynie, choć w ograniczonym stopniu.

Huna i Jung

Karl  Jung  rozwinął  koncepcje  persony,  animy  i  animusa,  które  w  pewnym  stopniu 
odpowiadają lono ku w koncepcjach huny. Persona* jako zewnętrzna maska osoby to dająca 
się łatwo rozpoznać świadomość, czy w hunie lono. Koncepcja ego przedstawiana przez Junga 
łączy  w  sobie  aspekty  ku  i  lono.  Jako  coś,  co  jest  odbiciem  osobistego  doświadczenia,  ego 
odpowiada  ku.  Jako  coś,  co  służy  do  ekspresji  indywidualności,  przyjmuje  ono  jakości  lono. 
Problemy  emocjonalne  były  postrzegane  przez  Junga  jako  konflikty  pomiędzy  personą, 
animusem, animą 
ego. (Była w to wszystko zamieszana jeszcze zbiorowa nieświadomość, ale 
ten  szczegół  chwilowo  pominą).  W  hunie  za  źródło  problemów  emocjonalnych  uważa  się 
dysharmonią pomiędzy lono ku, gdzie ku jest źródłem emocjonalnej ekspresji.
Jung przywiązywał też bardzo dużą wagę do typów osobowości. Kiedy dana osoba zaczynała 
nadmiernie wyrażać swój typ, jako rezultatu należało oczekiwać problemów emocjonalnych. Z 
punktu  widzenia  huny,  będzie  to  ekwiwalentem  kompleksu,  który  przejmuje  zbyt  wielką 
dominację nad całością osoby.
Koncepcja  Junga  dotyczący  zbiorowej  nieświadomości  jest  najbliższym  psychologicznym 
wyjaśnieniem  nadświadomości,  choć  pojawia  się  tu  duża  domieszka  aktywności 
podświadomości.  Jung  był  zadziwiony  faktem,  że  tak  zwani  cywilizowani  ludzie,  cierpiący  z 
powodu  różnorakich  chorób  psychicznych,  przebywając  w  stanach  półświadomych  i 
nieświadomych rysują często symbole niezwykle przypominające symbolikę tak zwanych ludzi 
prymitywnych.  To  nasunęło  mu  pomysł  pamięci  dziedzicznej,  kolektywnej  świadomości,  czy 
raczej  nieświadomości.  Tak  naprawdę  to  ta  kolektywna  nieświadomość  nie  odpowiada 
pojedynczemu  aumakua  (Wyższej  Jaźni).  Trafniejszym  porównaniem  byłoby  po  'e  aumakua, 
czyli  Wielkie  Stowarzyszenie Wyższych Jaźni. Każda Wyższa Jaźń jest w stałym kontakcie z 
każdą  inną  Wyższą  Jaźnią  i  w  pewnych  okolicznościach  -  szczególnie,  kiedy  zostaną  o  to 
poproszone,  działają  wspólnie.  Ta  idea  wykracza  nieco  poza  koncepty  Junga,  ale  jest  i  tak 
wystarczająco  do  nich  podobna,  aby  było  to  znaczące.  Oczywiście  Wielkie  Stowarzyszenie 
może  być  źródłem  powszechnej  symboliki,  jak  i  inspiracji  oraz  podpowiedzi  dla  jednostki. 
Kahuni mogą częściowo zgodzić się z Jungiem, co do funkcji takiej jak pamięć dziedziczna, ale 

13

background image

w  tym  przypadku  biorą  oni  również  pod  uwagę  czynnik  pamięci  przechowywanej  przez  ku. 
Kahuni wierzą w reinkarnację, więc pewna część pamięci dziedzicznej może tak naprawdę być 
osobistym doświadczeniem.
Punkt  widzenia  Junga  dotyczący  libido,  był  bliższy  konceptom  mana,  niż  punkt  widzenia 
Freuda.  Największa  różnica  to  fakt,  że  Jung  postrzegał  libido  jako  siłę  o  charakterze  raczej 
neutralnym,  a  nie  genitalnym.  Kahuni  również  uważają  ją  za  neutralną,  możliwą  do 
zastosowania  w  kierunku  dobra  i  zła,  oraz  powiązaną  z  całą  osobą.  Jednakże  Jung  nigdy  nie 
zabrnął tak daleko jak uważanie tej siły za realną i możliwą do kontrolowania.

Huna i Reich

W pracach Wilhelma Reicha spotykamy się z opisem siły, która tak bardzo przypomina mana, 
że  jest  to  aż  niewiarygodne.  Niestety  bardzo  mało  ludzi  miało  okazję  zapoznać  się  z  pracami 
tego genialnego naukowca i filozofa. Reich był uczniem Freuda, ale niestety tak jak Jung 

1

 inni 

został  zmuszony  do  przerwania  badań  ze  względu  na  panujące  ówcześnie  zasady.  Reich 
stworzył  między  innym  zasady  analizowania  struktur  charakteru,  które  są  stosowane  po  dziś 
dzień przez psychoanalityków. Prace Reicha dotyczyły głównie Freudowskiej koncepcji libido, 
którą doprowadzał do swoich własnych logicznych konkluzji.
Będąc dalekim od używania czegoś tylko jako wygodnej koncepcji, Reich przekonywał się, że 
libido było rzeczywistą energią, która nie tylko utrzymywała procesy życiowe, ale także brała 
aktywny  udział  w  formowaniu  się  kompleksów.  Prowadząc  badania  nad  właściwościami 
charakteru, Reich zauważył, że neurotyczne osoby mają zawsze napięte te same grupy mięśni. 
Jeśli  rozluźniło  sieje  w  sposób  mechaniczny  dana  osoba  doświadczała  uwalniającego 
emocjonalnego  rozluźnienia,  które  zawsze  dotyczyło  istniejącego  kompleksu.  Co  więcej,  takie 
osoby  mówiły  również  o  mrowieniu,  czy  przepływie  czegoś  w  rodzaju  prądu  elektrycznego 
przez  całe  ciało.  W  hunie  zdrowa  osoba powinna bez żadnego problemu być w stanie odczuć 
przepływ  mana  przez  ciało.  Ten  przepływ  nie  jest  konieczny  tylko  do  podtrzymania  dobrego 
fizycznego  i  emocjonalnego  zdrowia  danej  osoby.  Jest  on  również  konieczny  do  nawiązania 
kontaktu  z  Wyższym  Ja  i  do  używania  jego  ogromnego  potencjału  energetycznego. 
Odczuwanie  swobodnego  przepływu  mana,  jest  równoznaczne  z  tym,  że  ku  jest  relatywnie 
wolne  od  ograniczających  kompleksów.  Reich  dokonał  tego  odkrycia  całkowicie  niezależnie 
obserwując fenomeny fizyczne.
Jedną  ze  zdumiewających  charakterystyk  mana  jest  to,  że  można  ją  wyemitować  z  ciała  i 
umieścić  w  jakimś  przedmiocie,  w  pewien  sposób  go  ładując.  W  dawnych  czasach  kahuni 
ładowali  kije  swoją  mana,  a  potem  w  trakcie  bitew  rzucali  nimi  w  wojowników  przeciwnika. 
Jeśli  taki  kij  dotknął  tylko  jakiejś  osoby  to  wyładowanie  mana  natychmiast  odbierało  jej 
przytomność. Pojawiają się doniesienia o indiańskich szamanach, czy praktykach sztuki walki, 
którzy  potrafią  powalić  człowieka  dotknięciem  palca,  a  ci,  którzy  są  obeznani  z  pracami 
Mesmera przypominają sobie zapewne, że robił to samo.
Reich przeprowadził bardzo podobny, choć mniej energiczny eksperyment. Przyłożył gumową 
rękawicę do elektroskopu (urządzenia mierzącego dodatnie i ujemne napięcie) i wykazał, że nie 
nastąpiła żadna reakcja. Potem przytrzymał tę rękawicę na splocie słonecznym zdrowej osoby. 
Kiedy  ponownie  zbadał  rękawicę  elektroskopem  ten  wykazał  niezaprzeczalną  reakcję.  Coś 
zostało przekazane od osoby do rękawicy. Dalsze eksperymenty dowiodły, że była to nieznana 
forma  elektromagnetyzmu.  Reich  nazwał  ją  argonem.  Co  niezwykle  interesujące,  kahuni 
uważają splot słoneczny za największy generator i magazyn mana.

Huna i Berne

Eryk  Berne rozwinął formę terapii, którą nazwał Analizą Transakcjonalną. AT, jak często się 
to  teraz  określa,  opiera  się  na  podstawowej  jednostce  społecznej  interakcji  nazywanej 
„transakcją”,  co  sprowadza  się  do  bodźca  i  odpowiedzi,  która  zachodzi  pomiędzy  dwoma 
wchodzącymi  w  interakcję  osobami.  Natura  tej  transakcji  definiuje  jakość  interpersonalnej 
jakości  związków,  oraz  poczucie  szczęścia  i  efektywności.  W  AT,  wyróżnia  się  trzy  stany, 
które  osoba  może  przybrać  dokonując  transakcji.  Stan  Rodzica,  będący  odbiciem 
podświadomej  pamięci  na  temat  transakcji  zawieranych  pomiędzy  rodzicami.  Stan  Dziecka, 
który  jest  odbiciem  reakcji  i  uczuć  z  czasów  wczesnego  dzieciństwa,  oraz  stan  Dorosłego,  w 

14

background image

którym  używamy  naszych  bezpośrednich  doświadczeń  i  własnych  konkluzji.  W  relacjach  z 
innymi osobami ludzie używają pewnych wypracowanych „pozycji życiowych” jak na przykład 
„ja  nie  jestem  OK  -  ty  jesteś  OK”  i  wcielają  się  w  stan  Rodzica,  Dziecka  lub  Dorosłego. 
Ważnym  założeniem  AT  jest,  że  pozycje  życiowe  powstają  w  oparciu  o  podjęte  decyzje,  co 
przy  zwiększeniu  świadomości  i  wytrenowania  danej  osoby  może  doprowadzić  do  zmiany 
pozycji życiowej na „ja jestem OK i ty jesteś OK”, oraz działania ze stanu umysłu Dorosłego.
W  hunie  również  występuje  założenie,  że  wszystko,  z  czym  się  stykamy,  zostaje  zapisane  w 
naszej  podświadomości  i  ma  wpływ  na  nasze  życie,  oraz,  że  decyzje  podjęte  w  jakimkolwiek 
wieku  są możliwe do zmienienia wraz z nowymi danymi, na jakimkolwiek późniejszym etapie 
życia.  Rodzic,  Dziecko  i  Dorosły  są  równoznaczne  z  kompleksami.  System  stworzony  przez 
Berne'a,  choć  bardzo  arbitralny  jest  dosyć  użyteczny.  Zresztą  kahuni  mają  świadomość,  że 
huna również jest w pewnym stopniu arbitralna. Każdy system jest tylko dogodnym sposobem 
opisywania  rzeczywistości.  To,  z  czym  kahuni  zgadzają  się  całym  sercem  w  AT  to 
stwierdzenie  „ja  jestem  OK  -  ty  jesteś  OK”  wraz  ze  stanem,  zachowaniem  i  poglądami 
Dorosłego.

Huna i Perls

Fryderyk  Perls  stworzył  terapię  Gestalt,  której  celem  jest  wzmacnianie  procesu  wzrostu  i 
rozwijania ludzkiego potencjału, co również jest celem huny. Mówiąc krótko, główne elementy 
terapii Gestalt mają na celu objęcie uwagą całej osoby (nie tylko umysłu, ciała, czy mózgu), po 
to,  aby  otrzymać  informację  na  temat  tego,  co  całość  człowieka,  będąca  tutaj  i  teraz,  nie 
czyniąca  żadnych  założeń  i  osądów  ma  do  powiedzenia.  Wszystko  to  pasuje  perfekcyjnie  do 
filozofii  huny.  Terapia  Gestalt  zawiera  bardzo  wiele  technik,  ale  sam  Perls  podkreślał,  że 
przywiązywanie zbyt wielkiej uwagi do technik jest błędem, bowiem liczy się właśnie terapia, a 
nie techniki. Techniki terapeutyczne używane w Gestalt maj ą na celu zintegrowanie uwagi ze 
świadomością. Każda technika, która może tego dokonać jest uznawana za dobrą. Podobnie w 
hunie,  techniki  terapeutyczne  maj  ą  na  celu  rozwijanie  uwagi,  umiejętności  oraz  szczęścia. 
Każdy  system,  który  wspiera  takie  działania  w  sposób  efektywny,  nawet  jeśli  został 
wymyślony  do  konkretnego  przypadku  jest  uznawany  za  odpowiedni.  Kolejnym 
podobieństwem  pomiędzy  założeniami  Perlsa  i  huna,  jest  gotowość  zmiany  lub  odrzucenia 
danej  teorii  w  zależności  od  potrzeb.  Jest  to  ekwiwalentem  zasady  kahunów:  „Jeśli  to  jest 
użyteczne to znaczy, że jest prawdziwe”.

Podsumowanie

Ten rozdział nie opisał dokładnie ani zachodniej psychologii, ani huny. Ale przynajmniej udało 
mi się wykazać jak wiele te dwie rzeczy mają ze sobą wspólnego.
Na środku Pacyfiku odnaleziono grupę ludzi, którzy, mimo że byli całkowicie odcięci od reszty 
świata,  dysponowali  wiedzą  psychologiczną,  zaawansowaną  praktycznie  tak  samo  jak 
współczesne  zachodnie  systemy.  Trzeba  pamiętać  o  tym,  że  kiedy  pierwsi  biali  misjonarze 
dotarli na Hawaje, koncept podświadomości nie był jeszcze nawet znany na Zachodzie.
Współczesna psychologia jest ciągle bardzo młoda i ciągle zajmuje się samym umysłem. Tutaj 
staram się przybliżyć idee integracji ciała i umysłu. Co zaś się tyczy duchowości człowieka to 
większość psychologów nawet nie wspomina ojej istnieniu. W hunie odnajdujemy ciało, umysł i 
ducha  połączone  w  spójny  system.  A  ponieważ  powstał  on  na  podstawie  tysięcy  lat 
przemyśleń, to warto mu się przyjrzeć ze zdwojoną uwagą.

Czym tak naprawdę jest twoja podświadomość

 Mówi się, że określenia czerpane z huny, takie jak ku, czy unihipili „mniej więcej” odpowiadaj 
ą  temu,  co  określamy  jako  podświadomość.  Dlaczego  „mniej  więcej”?  Ponieważ  na  polu 
psychologii  nie  ustalono  jeszcze  dokładnie,  czym  jest  podświadomość.  Nawet  najbardziej 
konwencjonalni  psycholodzy  nie  zgadzają  się  /e  sobą  nawzajem.  Niektórzy  uważają 
podświadomość  za  coś  rzeczywistego,  inny  uważają  ją  tylko  za  sztuczną  konstrukcję  urny 
słowa,  wygodną,  ale  nierzeczywistą  teorię.  Jeszcze  inni  uważają,  że  „podświadomość”  jest 
źródłem  wszelkich  wyższych  mocy  człowieka,  przypisując  jej  cechy,  jakie  zwykle  ludzie 
przypisuj ą Bogu.

15

background image

W hunie nie istnieją tego typu problemy. Ku jest mającym pewne specyficzne funkcje aspektem 
całościowego  umysłu.  Dla  wygody  często  używamy  terminu  podświadomość,  aby  je  opisać, 
choć  nie  jest  on  zbyt  precyzyjny,  bo  na  wiele  sposobów  ku  jest  bardziej  świadome  niż 
świadomości wielu ludzi. Również dla wygody często mówimy o ku jako o osobnej istocie, czy 
nawet nadajemy mu inne imię. Należy jednakże zrozumieć, że odrębność ku zawiera się jedynie 
w funkcjach, a nie w faktach. Jednak bardzo wielu ludzi nie ma żadnego pojęcia jak działa ich 
umysł, więc ku może się im wydawać całkowicie obcą osobą czy nawet wrogiem.

Natura podświadomości

Prawdziwa  natura  ku jest ujawniana przez tajemny kod, zawarty w języku hawajskim. Z tego 
kodu dowiadujemy się, że ten aspekt umysłu ma następujące właściwości:
1.   Jego podstawową funkcją jest pamięć.
2.      Zawiaduje  wszystkimi  funkcjami  ciała,  choć  niektóre  z  nich  mogą  być  również 
kontrolowane przez umysł świadomy, czyli lono.
3.   Jest źródłem wszystkich emocji i uczuć.
4.   Jest źródłem wszystkich umysłowych nawyków i zachowania.
5.   Jest środkiem, dzięki któremu świadomość działa i postrzega.
6.   Jest odbiornikiem i  nadajnikiem wszelkich  fenomenów po-nadzmysłowych.
7.   Jego głównym celem jest wzrastanie.
8.   Rozumuje w sposób logiczny.
9.   Słucha poleceń.
Pozwolę sobie teraz przyjrzeć się bliżej wyżej wymienionym funkcjom, bowiem niektóre z nich 
zapewne wydają się na pierwszy rzut oka nie dotyczyć twojego umysłu.

Pamięć

Dzięki  funkcji  pamięci  jesteśmy  w  stanie  nauczyć  się  czegoś  i  nie  myśleć  o  tym  świadomie 
poza szczególnymi przypadkami. Przykładem tego jest mowa, chodzenie, jeżdżenie na rowerze 
czy  prowadzenie  samochodu.  W  każdym  z  tych  przykładów  ma  miejsce  mniej  lub  bardziej 
automatyczny  proces  odtwarzania  z  pamięci  wyuczonego  wzorca  czy  zachowania.  Bardzo 
wiele  z  naszej  pamięci  znajduje  się  tak  blisko  pod  powierzchnią,  że  nie  zauważamy  żadnego 
opóźnienia  od  chwili  powstania  zapotrzebowania  na  dane  wspomnienie  do  momentu  jego 
pojawienia się w świadomości, poza wypadkami, w których z jakichś konkretnych przyczyn nie 
chce  się  ono  pojawić.  W  przeciwieństwie  do  ogólnego  sądu,  że  wspomnienia  zapisują  się 
wyłącznie  w  mózgu,  najnowsze  badania  naukowe  udowadniają,  że  są  one  umieszczane  w 
różnych miejscach ciała, na poziomie energetycznym. Zgadza się to zresztą z naukami huny. W 
zamierzchłych czasach wyobrażano sobie, że wspomnienia są zapisywane w częściach materii 
astralnej  (ciele  aka),  które  jest  energetycznym  ciałem  podświadomości.  Obecnie  proces  ten 
porównuje  się  do  działania  komputera,  ponieważ  jego  fizyczne  części  są  tylko  ramą  dla 
prawdziwej  pamięci,  która  jest  zapisywana  jako  impulsy  elektromagnetyczne.  Używając 
terminologii  komputerowej,  napływ  informacji  jest  zapisywany  jako  bity,  określona  liczba 
bitów tworzy bajt, tyle a tyle bajtów tworzy słowo, ze słów zaś składają się zdania.
Aby  odnieść  tę  analogię  do  pamięci  osobistej,  wyobraź  sobie,  że  na  przyjęciu  w  zeszłym 
tygodniu  spotkałeś  jakąś  osobę.  Każda  poszczególna  cecha  wyglądu  tej  osoby  będzie  jednym 
bitem. Cały wygląd zostanie zapisany w formie bajta. To, co ta osoba mówiła może stworzyć 
kolejny  bajt.  Ogólne  wrażenie,  jakie  wywarła  na  tobie  ta  osoba  to  połączenie  wszystkich 
bajtów,  czyli  słowo.  A  całe  przyjęcie  stworzy  w  twojej  pamięci  grupę  zdań.  Najbardziej 
emocjonujące zdarzenie zostanie umieszczone w pliku „na zawołanie” i będzie tam jakiś czas, a 
być  może  nawet  przez  resztę  twojego  życia,  jeśli  wywarło  odpowiednio silne wrażenie. Mniej 
ważne  wydarzenia  trafią  do  pliku  „dostępne”,  zaś  te  rzeczy,  na  które  nie  zwróciłeś  uwagi, 
zostaną  umieszczone  w  pliku  ogólnym.  Jeśli  pragniesz  przypomnieć  sobie  to  przyjęcie,  twoja 
podświadomość najpierw przywoła informacje z pliku „na zawołanie”, potem będzie podawać 
ci te, które zostały zawarte w pliku „dostępne”, przy czym będzie je przywoływać w porządku 
od  najważniejszego  do  najmniej  ważnego,  jeśli  oczywiście  poświęcisz  wystarczająco  dużo 
czasu, aby w ogóle rozpocząć ten proces. Dzieje się tak dlatego, że podświadomość rozumuje 
na podstawie logicznych skojarzeń.

16

background image

Aby łatwo przywoływać wspomnienia potrzeba dwóch rzeczy. Po pierwsze dane wspomnienie 
musi  otrzymać  świadomą  uwagę,  po  drugie,  dane  wrażenie  musi  być  połączone  z  innymi 
wrażeniami.  W  twoim biokomputerze znajduje się ogromna ilość informacji i znacznie łatwiej 
jest  odszukać  „słowo”  niż  bit.  Właśnie  dlatego  imiona  są  tak  trudne  do  zapamiętania  i  na 
dodatek  mają  tendencję  do  pojawiania  się  na  długo  po  tym,  kiedy  były przywoływane. Dzieje 
się tak dlatego, że w chwili, w której je poznaliśmy nie dostały wystarczającej ilości świadomej 
uwagi  do  tego,  aby  znaleźć  się  w  pliku  „na  zawołanie”.  Fakt,  że  pojawiają  się,  ale  znacznie 
później, świadczy o tym, że ku musiało poświęcić sporo czasu na ich odszukanie. Oczywiście 
napięcie lub stres potrafią zakłócić pole energetyczne i wpłynąć negatywnie na pamięć.

Ciało

Wszystkie układy ciała (nerwowy, trawienny, krążenia, energetyczny itd.) są pod bezpośrednią 
kontrolą podświadomości. Większość informacji na temat obsługi tych systemów jest czerpana 
przez  podświadomość  z  pamięci  komórkowej  czy  DNA.  Ale  dużo  pochodzi  również  z 
przekonań  przejętych  od  rodziców,  społeczeństwa,  czy  świadomych  przekonań  i  treningu. 
Biologiczne  sprzężenie  zwrotne  potwierdza,  że  punkt  widzenia  huny  głoszący,  że  poprzez 
udział  świadomej  uwagi  możemy  wpływać  na  podświadome  działania  ciała,  jest  prawdziwy. 
Jednakże  nasz  świadomy  wpływ  może  być  pozytywny,  (co  oznacza  poprawę)  lub  negatywny 
(co oznacza pogorszenie jakości danego podświadomego działania).
Innymi  słowy,  stan  twojego  ciała  jest  w  bardzo  wysokim  stopniu  zależny  od  tego,  co  i  jak 
myślisz oraz odczuwasz. Zostało to wykazane przez medycyną psychosomatyczną. Oczywiście 
możesz świadomie zadecydować, aby poruszyć swoimi ramionami i nogami, oddychać inaczej 
czy  mówić  głośniej  lub  ciszej.  Ale  nawet  te  czynności  odnoszą  się  do  przywołania  z 
podświadomości  jakiegoś  zapamiętanego  wzorca,  który  ma  bezpośrednie  połączenie  z 
zaangażowanymi  w  te  czynności  mięśniami  lub  organami.  Gwiazdy  sportu  i  mistrzowie  jogi 
mogą robić ze swoimi ciałami nieprawdopodobne rzeczy. Ale nie dzieje się tak dlatego, że mają 
nad nimi silniejszą świadomą kontrolę. Po prostu nauczyli się lepiej współpracować ze swój ą 
podświadomością.

Emocje

W systemie huny emocje i uczucia nie są niczym więcej niż ruchami bioenergii, powiązanymi z 
konkretnymi  myślami  i  wzorcami  napięcia  mięśniowego,  co  pozwala  je  rozróżniać.  Emocje 
mogą  być  przechowywane  jako  energia  potencjalna  w  napięciu  mięśniowym,  a  zwykle  są 
przywoływane  przez  bodziec  mentalny,  fizyczny  lub  pochodzący  z  otaczającego  środowiska. 
W takim wypadku bodziec powoduje przypisanie go do danego wspomnienia, które przywołuje 
jedną  z  czterech  możliwych  reakcji  energetycznych  lub  dwie  albo  nawet  więcej  naraz.  Na 
poziomie  fizycznym  energia  takich  reakcji  bierze  się  z  uwalniania  do  ciała 
adrenaliny/glikogenu,  na  innych  poziomach  zaś,  ma  związek  z  kanalizowaniem  biopola  przez 
system meridianów, a być może także z wymianą energii pomiędzy organizmem a otoczeniem.
Cztery  podstawowe  reakcje  energetyczne  to  strach  (wycofanie),  radość  (ekspansja),  gniew 
(atak)  i  czyn  (aktywność  mentalna  lub  fizyczna).  Strach  oraz  kombinacja  strachu  i  gniewu 
mogą  spowodować  napięcie  i  zamknąć  energię  emocji  na  poziomie  mięśniowym,  a  nawet 
komórkowym. Kombinacja gniew/strach może również doprowadzać do rozmaitych poziomów 
depresji.  Reakcje  te  następują,  ponieważ  pojawia  się  przyporządkowanie  do  konkretnego, 
wcześniej  zapamiętanego  wzorca.  Jeśli  dany  wzorzec  pamięciowy  nie  zmieni  się  z  powodu 
świadomej  lub  nadświadomej  interwencji,  dany  bodziec  będzie  ciągle  doń  przypisywany  i 
ciągle będzie wywoływał określoną reakcję energetyczną.

Nawyki

Dokładnie  tak  jak  emocje,  nawyki  mentalne  i  fizyczne  są  wyuczonymi,  podświadomymi 
reakcjami,  wyzwalanymi  przez  związany  z  nimi  bodziec.  Wzorzec  reakcji  energetycznej  jest 
związany  z  czynnościami.  Nie  musi  on  koniecznie  wiązać  się  z  emocjami.  Jeśli  na  przykład 
uskakujesz  przed  rozpędzonym  samochodem,  to  w  trakcie  skoku  nie  ma  żadnej  reakcji 
emocjonalnej,  jest  jedynie  energia  w  ruchu.  Emocje  pojawiają  się  dopiero  wtedy, kiedy umysł 
ma wystarczająco dużo czasu, żeby zacząć się zastanawiać, co mogło się wydarzyć.
Większość naszych nawyków jest „nieświadoma” w takim znaczeniu, że nasz świadomy umysł 

17

background image

nie  przywiązuje  wagi  do  tego,  co  robi  podświadomość.  Według  huny,  jeśli  dane 
przyzwyczajenie z punktu widzenia podświadomości nie spełnia już swego celu, to zostaje ono 
zmienione nawet bez udziału świadomości. Jednakże, jeśli jakiś nawyk służy swemu celowi, to 
nawet,  jeśli  jest  on  niepożądany  przez  świadomość,  nie  zmieni  się  bez  odpowiedniej  ilości 
świadomej  uwagi.  Ale  sama  uwaga  nie  załatwi  sprawy.  Podświadomość  musi  dostać  jakąś 
zastępczą alternatywę.
Długość posiadania danego nawyku nie ma żadnego znaczenia, ponieważ podświadomość jest 
zainteresowana  tylko  rezultatami  końcowymi.  Więc  jeśli  nowy  nawyk  spełnia  daną  rolą  tak 
samo  dobrze,  bądź  lepiej  niż  stary,  podświadomość  pozwoli  na  zmianę  bez  żadnych  oporów. 
Ale  jeśli  podświadomość  nie  jest  do  tego  przekonana,  to  może  się  okazać,  że  zmiana  starego 
nawyku  jest  praktycznie  niemożliwa.  Ważne  jest,  że  do  podświadomości  nie  da  się  wstawić 
„odkurzacza”.  Jedyną  metodą  na  pozbycie  się  dawnych  nawyków  jest  ich  zamiana  na  nowe. 
Nawet odstawienie papierosów wymaga tego, aby nauczyć się w różnych sytuacjach być osobą 
niepalącą.  W  naukach  huny  wierzenia  i  przekonania  również  są  uważane  za  nawyki,  podatne 
na zmianę na bardziej efektywne, dokładnie tak samo jak wszystkie inne.

Percepcja

Posiadamy  świadomą  percepcję  otaczającego  nas  świata  dzięki  zmysłom,  których  liczba 
przekracza zwykle wymieniane pięć. Na przykład wzrok pozwala nie tylko dostrzegać kolory, 
odcienie, głębie, perspektywę, wzorce i kształty, ale także znaczenia (jak na przykład znaczenia 
liter).  Słuch  pozwala  na  odczucie  dźwięku,  brzmienia,  tonu,  harmonii,  hałasu  i  znaczenia 
(mowa). Smak obejmuje odczucia gorzkie, kwaśne, słodkie i słone. Zmysł powonienia pozwala, 
jak  twierdzą  niektórzy  badacze,  na  rozróżnienie  około  dziesięciu  podstawowych  zapachów. 
Zmysł dotyku obejmuje nacisk, kształt, temperaturę i wiele innych czynników.
Wszystkie  te  odczucia  przechodzą  przez  system  nerwowy,  aby  dotrzeć  do  świadomości.  Z 
punktu  widzenia  huny,  ku  cały  czas  monitoruje  je  i  selekcjonuje  tak,  aby  świadomość  nie 
została  przygnieciona ich ilością. Ku dostarcza niektóre z nich do świadomości w określonym 
czasie  i  z  określonych  powodów,  a  niektóre  wygasza  ze  względu  na  pewne  wyuczone 
przekonania.  Uczy  się  także  jak wzmacniać niektóre zmysły w określonych sytuacjach. Kiedy 
podejmujemy  jakąś  czynność  ze  względu  na  naszą  percepcję,  to  tak  naprawdę  ta  czynność 
zostaje podjęta ze względu na percepcję przefiltrowaną przez ku, wraz z wszelkimi przesądami 
lub  umiejętnościami,  które  są  dla  niego  dostępne.  Nasza  percepcja  może  być  tylko  odrobinę 
inna,  co  powoduje  pomniejsze  zakłócenia  w  efektywności,  albo  możemy  być  daleko  poza 
granicą  i  nie  dostrzegać  tego  samego,  co  inni  wokół  nas.  Z  drugiej strony możemy wzmocnić 
nasze  zmysły  tak,  aby  były  lepsze  niż  przeciętnie,  lub  nawet  do  punktu,  w  którym  będziemy 
postrzegali  rzeczy,  których  inni  nie  są  świadomi.  Wszystko  to  zależy  od  przekonań  i 
wyuczonych zachowań ku.

Fenomeny parapsychiczne

W  hunie  wszelkie  fenomeny  parapsychiczne  są  uważane  za  przedłużenie  naszych  zwykłych 
zmysłów  i  nie  są  absolutnie  niczym  „ponadnaturalnym”.  Są  one  obecne  w  życiu  każdego 
człowieka,  choć  zwykle  zostają  kompletnie  zignorowane  ze  względu  na  ograniczające 
przekonania.  Czasami  jakaś  niezwykle  dramatyczna  sprawa  prześlizguje  się  przez  ten  filtr 
szczególnie pod postacią przeczucia, inspiracji, intuicji czy „zbiegu wypadków”.
Aby jak najdokładniej skorelować hunę i zachodnią terminologię: Telepatia jest przedłużeniem 
zmysłu słuchu i zdolności mowy. •   Jasnowidzenie jest przedłużeniem zmysłu wzroku.
-   Psychokineza jest przedłużeniem zmysłu dotyku i zdolności do wpływania na środowisko.
Prekognicja jest przedłużeniem naszej umiejętności przewidywania i zdolności do rozumowego 
odgadywania  przyszłości.  Te  zdolności  są  nazywane  paranormalnymi  lub  ponadnaturalnymi 
tylko dlatego, że nie są one w naszej kulturze tak częste jak w innych. Dzieje się, tak dlatego, 
że nasze zawiadujące wszystkimi zmysłami ku uwierzyły, że tego typu percepcje są niemożliwe 
albo  złe.  Ludzie,  którzy  mają  takie  percepcje  po  prostu  nigdy nie zaakceptowali tych wierzeń 
kulturowych,  a  ci,  którzy  się  tego  nauczyli,  po  prostu  przebrnęli  przez  to  uwarunkowanie.  A 
ponieważ  zdolności  paranormalne  są  sprawą  przekonań,  a  nie  ludzkiej  natury, to każdy może 
ich doświadczać i każdego można ich nauczyć.

18

background image

Wzrastanie

Definicją wzrastania według huny jest „zwiększanie uwagi, umiejętności, szczęścia i radości”. 
Ta definicja ma zastosowanie dla wszystkich form świadomości od atomów aż po galaktyki. U 
człowieka chęć wzrastania mieści się w ku.
Są  tacy,  którzy  uważają,  że  naszym  najważniejszym instynktem jest instynkt przetrwania i że 
dopiero  po  zaspokojeniu  go  zaczynamy  poszukiwać  „wyższych”  wartości,  takich  jak  kultura 
czy sztuka. Właśnie dlatego popularne filmy pokazuj ą naszych dalekich przodków jako prawie 
zwierzęcych  łowców,  bądź  zbieraczy,  zainteresowanych  jedynie  jedzeniem,  seksem  i 
zabijaniem. Ale badania archeologiczne i antropologiczne pokazują, że nawet pierwotni ludzie 
byli wynalazcami, artystami, czy rzemieślnikami i to żyjąc w bardzo trudnych warunkach. To 
pragnienie wzrostu zapewnia chęć przeżycia, a nie odwrotnie.
Ciekawość  jest  częścią  pragnienia  powiększenia  uwagi.  To  właśnie  ono  pozwala  dziecku 
rozwijać  się  poprzez  badanie  otoczenia.  Również  ona  napędza  działania  dorosłych  badaczy, 
wynalazców  i  naukowców.  Potrzeba  zwiększenia  umiejętności,  a  także  zdobycia  nowych, 
pomaga  nam  zastosować  to,  czego  nauczyliśmy  się  dzięki  naszej  rozszerzonej  uwadze.  A 
pragnienie  zwiększenia  szczęścia  prowadzi  nas  do  robienia  rzeczy  coraz  lepiej  i  lepiej  -
zarówno  mentalnie,  jak  i  fizycznie,  duchowo  oraz  społecznie.  Tak  naprawdę  jedyne,  co 
powstrzymuje  nas  przed  staniem  się  półbogami  to  nasz  strach.  Strach,  który  przeszkadza 
naszemu ku w jego drodze do spełnienia.

Logika

Z  wszelkich  błędnych  koncepcji,  jakie  ludzie  mają  na  temat  podświadomości,  najbardziej 
mylną  jest  ta,  że  podświadomość  działa  nielogicznie.  Wprost  przeciwnie,  jak  już  wcześniej 
napisałem,  podświadomość  działa  jak  komputer.  Właściwie  można  powiedzieć,  że  to  właśnie 
jest problem.
Ludzie myślą, że ku działa nielogicznie dlatego, że często nie robi tego, co aktualnie chciałaby 
świadomość  i  ponieważ  czasami  działa  bez  wyraźnego  powodu.  Kluczowym  słowem  jest  tu 
wyraźnego.  Twoje  ku  zawsze  działa  na  podstawie  jakiegoś  założenia  -  przekonania,  co  do 
rzeczywistości  -  które  zaakceptowałeś  jako  prawdę  na  jakimś  etapie  swojego  życia.  I  ku 
zawsze  będzie  się  starało  doprowadzić  to  założenie  do  logicznych  konkluzji,  czymkolwiek  by 
one nie były i cokolwiek byś o nich nie myślał w chwili obecnej.
Oczywiście sytuacja staje się jeszcze bardziej skomplikowana w chwili, kiedy masz sprzeczne 
założenia  dotyczące  tego  samego  obszaru  życia.  Wyobraź  sobie,  jakie  problemy  miałby 
komputer, gdyby wydano mu dwa sprzeczne polecenia. Musiałby sam oceniać, do której strony 
się przychylić w danej sytuacji. Ale i tak jego wybór byłby bardzo logiczny, jeśli spojrzeć nań 
przez pryzmat jego pamięci i zaprogramowania (wyuczonych nawyków).

Posłuszeństwo

Podświadomość  nie  jest  niewychowanym  zbuntowanym  dzieckiem,  ani  też  nie  zrobi  nigdy 
niczego,  co  mogłoby  ci zaszkodzić. Przynajmniej ze swojego punktu widzenia. Kiedykolwiek 
wydaje  się,  że  ku  robi  ci  na  przekór,  dzieje  się  tak  dlatego,  że  wypełnia  ono  jakieś  dawne 
polecenie,  które  mu  wydałeś,  albo,  którego  nie  usunąłeś.  A  musi  ono  wypełniać  poprzednie 
polecenia dopóki nie wydasz nowych. Jeśli ku tworzy nieprzyjemne symptomy fizyczne to albo 
stara  się  uniknąć  czegoś  gorszego,  albo  nie  wydano  mu  żadnych  poleceń,  które  stanowiłyby 
lepszą  alternatywę.  Ale  świadome  myślenie  o  alternatywie  nie  wystarczy.  Nowe  polecenia 
trzeba  wydawać  wraz  z  trenowaniem  nowych  nawyków.  Sukces  nowych  nawyków  zależy  w 
głównej  mierze  od  tego,  jak  dobrze  służą  one  wzrastaniu  oraz  czy  zgadzają  się  z  obecnymi 
przekonaniami,  dotyczącymi  tego,  co  jest  możliwe,  a  co  nie  i  tego,  co  jest  dobre,  a  co  złe. 
Główną  rzeczą,  którą  powinieneś  zapamiętać  jest  to,  że  twoje  ku  będzie  ci  służyć  wiernie  i 
szybko, kiedy tylko nauczysz się wydawać odpowiednie polecenia.

Twój świadomy umysł

 Praktycznie  każdy  ma  niewłaściwe  poglądy  na  naturę  świadomego  umysłu.  Kartezjusz 
napisał,  „Myślę,  więc  jestem”,  ale  to  stwierdzenie  nie  ma  żadnego  znaczenia  dopóki  nie 
zdefiniuje  się,  co  to jest myślenie. Czy to obrazy pojawiające się w umyśle? Czy może jest to 

19

background image

idący krok za krokiem proces logiki? Albo może intuicyjne odczucia? Zamiana wpływających 
przez  zmysły  danych  na  sensowne i noszące znaczenie? Porównywanie przeszłych i obecnych 
doświadczeń? Czy na myślenie składają się wszystkie wymienione czynniki, czy może niektóre 
z nich albo nawet żaden?
Niektórzy  twierdzą,  że  to,  co  odróżnia  świadomość  od  podświadomości,  to  umiejętność 
uświadamiania  sobie  różnych  spraw.  Jednakże  jest  znanym  faktem,  że  podświadomość  jest 
podatna  na  wpływy  słów  wypowiadanych  przez  innych  ludzi  w  okolicznościach,  kiedy 
świadomość  jest  kompletnie  wyłączona,  jak  na  przykład  w  trakcie  snu,  szoku,  czy  narkozy. 
Wiadomo  również,  że  w  stanach  hipnozy  i  głębokiej  medytacji,  podświadomość  jest  w  stanie 
udzielić informacji na temat przeszłych wydarzeń, którymi świadomość w ogóle nie dysponuje. 
Właśnie  dlatego  nie  można  powiedzieć,  że  bycie  świadomym  jest  zarezerwowane  dla  stanu 
świadomości.
Inne  teorie  głoszą,  że  tylko  świadomość  dysponuje  logiką.  To  również  nie  jest  prawdą.  Jak 
dokładnie  wykazałem  w  poprzednim  rozdziale  nie  ma  ani  jednego  nawyku,  nastawienia  czy 
emocji,  które  powstałyby  w  podświadomości  bez  logicznego  założenia.  Podświadomość 
rozumuje  dedukcyjnie,  tak  jak  na  przykład  małe  dziecko,  które  jest  świadome  faktu,  że  sutki 
matki  są  źródłem  pożywienia  i  relaksu,  i  wyciąga  z  tego  wniosek,  że  końcówki  butelek  i 
smoczki,  (które  nawiasem  mówiąc  znacznie  różnią  się  kształtem  od  sutków),  mogą  również 
służyć  tym  samym  celom.  Podświadomość  rozumuje  również  indukcyjnie,  co  objawia  się  na 
przykład  tym,  że  płacz  przyciąga uwagę dorosłych i potrafi wyciągnąć regułę z pojedynczego 
przypadku. Tak więc myślenie logiczne nie jest wyłącznie domeną świadomości.
Jeszcze inne teorie głoszą, że świadomość jest centrum samoświadomości. To również nie jest 
prawdą.  Świadomie  wiesz,  kim  jesteś,  ale  twoja  podświadomość  również  to  wie.  Właśnie 
dlatego  obracasz  się  automatycznie,  kiedy  ktoś  wypowie  twoje  imię,  czy  jesteś  w  stanie  na 
pierwszy rzut oka rozpoznać swoje odręczne pismo, albo nawet zapomnieć, kim jesteś w stanie 
amnezji. To nie byłoby możliwe, gdyby nie fakt, że centrum twojej osobowości znajduje się w 
pamięci podświadomości.
Odwołajmy  się  więc  do  bardzo  unikalnych  zawartych  w  hunie  koncepcji  dotyczących 
świadomości.

Siła woli

Huna  naucza,  że  podstawową  funkcją  świadomości  jest  siła  woli.  Na  nieszczęście  koncept 
woli, sprawiał ludziom problemy już od wieków. Mówi się o kimś, że ma „silną wolę”, jeśli w 
trudnych  okolicznościach  był  w  stanie  podtrzymać  swoje  działania  lub  ich  brak  w  zależności 
od  okoliczności.  O  pewnych  ludziach  mówi  się,  że  narzucają  swoją  wolę  innym,  zmuszając 
ofiary do działań wbrew własnej woli. O jeszcze innych ludziach mówi się, że mają słabą wolę 
i są bardzo podatni na manipulacje ze strony tych, którzy mają silną wolę.
Aby  zrozumieć,  czym  tak  naprawdę  jest  świadomość,  należy  najpierw  zrozumieć,  czym  jest 
siła woli. A bardzo wiele nieporozumień dotyczących tego tematu wynika z faktu, że siła woli 
jest  bardzo  często  łączona  z  mocą.  Moc  może  być  zdefiniowana  jako  możliwości  i  zdolności 
danego człowieka. Problem leży w tym, że ta definicja niczego nie wyjaśnia. Możemy mówić o 
mocy  wzroku,  co  dotyczy  po  prostu  zdolności  widzenia.  Możemy  mówić  o  mocy  soczewki 
optycznej,  co  oznacza  jej  zdolność  do  powiększania  obrazu  tyle  i  tyle  razy.  Ale  mówienie  o 
woli  w  kategoriach  mocy,  czy  zdolności  powoduje  jeszcze  większy  zamęt.  Trzeba  zatem 
zdefiniować, czym jest sama wola.
Zgodnie ze słownikiem słowo wola ma wiele znaczeń. Jednym z nich jest „moc podejmowania 
wyborów  i  decyzji”.  To  jak  najbardziej  jest  zdolnością  świadomego  umysłu.  Jeśli  chodzi  o 
ścisłość  to  w  naukach  huny  jest  to  najbardziej  podstawowa  zdolność  świadomości.  Zwykle 
opisuje się ją jako zdolność do kierowania uwagą. Interesującym jest fakt, że hawajskie słowo 
holo,  oznaczające  wybór  lub  decyzję,  znaczy  również  „podjąć  wysiłek  w  celu  osiągnięcia 
zamierzeń”. Pewne dodatkowe znaczenia łączą wolę ze świadomością. Na przykład słowo lono 
ma dodatkowe znaczenie „osiągnięcie (lo) pragnień (ono)”.
Jedyną prawdziwą zdolnością, jaką posiada świadomość jest możliwość kierowania orientacją i 
uwagą  w  reakcji  na  słowa  i  doświadczenia.  Sam  proces  kierowania  nazywa  się  procesem 

20

background image

decyzyjnym lub wyborem. To właśnie jest prawdziwe znaczenie sformułowania „wolna wola”. 
Nie  jest  to  bowiem  wolność  w  robieniu  czegokolwiek  i  kiedykolwiek  się  zechce,  czy 
sprawianiu,  żeby  coś  się  stało,  kiedy  się  tego  chce,  czy  wpływaniu  na  innych,  aby  robili  to, 
czego się chce. Patrząc realnie nie posiadamy takich mocy, choć możemy się nauczyć pewnych 
technik, które zwiększą naszą efektywność. Nawet wysilając naszą wolę nie przerobimy kogoś 
według  naszych  pragnień.  Ani  też  nie  możemy  sprawić  abyśmy  sami,  bądź  otaczający  nas 
świat  osiągnęli  perfekcję  w  ciągu  sekund  tylko  dzięki  temu,  że  taka  jest  nasza  wola  (co  w 
podtekście  oznacza,  że  tego  sobie  życzymy).  Możemy  jednakże  decydować  jak  będziemy 
reagować  na  doświadczenia  w  naszym  życiu  albo,  co  w  danym  momencie  zrobimy,  aby 
zmienić  nas  samych  lub  okoliczności.  W  każdej  chwili,  w  której  jesteśmy  świadomi  mamy 
możliwość wyboru.
Dlaczego  przeprowadziłem  taką  kwalifikację?  Prawic  każdy  z  nas  robi  pewne  rzeczy 
nieświadomie.  Może  to  być  na  przykład  sięgnięcie  po  papierosa  i  zorientowanie  się,  że  się  to 
zrobiło,  kiedy  tkwi  już  zapalony  w  ustach,  czy  dojechanie  samochodem  do  celu  bez 
świadomości  całej  drogi.  Może  to  być  jakaś  emocjonalna  reakcja  na  coś,  co  ktoś  zrobił  lub 
powiedział.  Pojawia  się  potem  uczucie  „nie  mogłem  się  powstrzymać”.  To  może  być 
cokolwiek, co robisz nie będąc tego świadomym.
W  takich  przypadkach  tak  naprawdę  to  twoje  ku  przejmuje  ster  i  reaguje  jakimś  dobrze 
wyuczonym  wzorcem  zachowania  na  dany  mentalny,  energetyczny  czy  fizyczny  bodziec.  W 
tym czasie twoja świadomość jest skupiona na czymś innym albo po prostu się wyłącza. Może 
się wydawać, że to podświadomość podejmuje decyzje, ale jest ona do tego zdolna mniej więcej 
w  takim  samym  stopniu  jak  komputer.  W  rzeczywistości  przywołuje  ona  wcześniej 
zaprogramowaną  reakcję.  W  kompletnie  nowej  sytuacji,  dla  której  nie  istnieje  wcześniej 
przygotowany  program,  komputer  przestaje  działać.  Wtedy  podświadomość  oczekuje  na 
polecenia  od  świadomości  lub  nadświadomości.  Jeśli  takowe  polecenia z jakichś przyczyn nie 
nadchodzą,  to  podświadomość  reaguje  paniką,  paraliżem  cielesnym  lub  umysłowym, 
omdleniem,  śpiączką,  apatią,  bądź  autyzmem.  Tak  drastyczny  przebieg  sytuacji ma zwykle 
miejsce,  jeśli  dodatkowo  istnieje  jakaś  forma  przekonania  o  bezsilności  świadomego 
umysłu.
Aby  żyć  w  sposób  efektywny  musisz  uświadomić  sobie,  że  w  każdej  chwili,  w  której  jesteś 
świadomy, masz moc wyboru sposobu swojego postępowania, myślenia i czucia. I nawet jeśli 
zacząłeś  się  zachowywać  automatycznie, to w chwili, w której sobie to uświadamiasz możesz 
podjąć  nową  decyzję  i  zmienić  dany  wzorzec.  Poddanie  się  automatycznemu  zachowaniu, 
choćby  było  bardzo  niepożądane  nie  oznacza,  że  jesteś  bezwartościowy,  słaby  i  nie ma sensu 
świadome  wpływanie  na  daną  sytuację.  Są  to  jedynie  usprawiedliwienia,  spowodowane 
strachem,  że  podjęcie  próby  może  być  ryzykowne  i  się  nie  udać.  Jak  ktoś  kiedyś  powiedział 
prawdziwa  porażka  to  nie  pojedynczy  upadek.  Prawdziwą  porażką  jest  niepodnoszenie  się po 
upadku.
Wszyscy, którzy próbowali zmienić nawyk wiedzą, że sama decyzja nie wystarczy. Wielu ludzi 
próbowało to zrobić i zniechęcili się, ponieważ stary nawyk ciągle wracał. Kolejna słownikowa 
definicja  woli  pomaga  zrozumieć,  co  jest  potrzebne  w  takim  wypadku. Mówi ona, że wola to 
„silne dążenie do celu, determinacja”. Determinacja czy niezachwiana wola, to w istocie ciągłe, 
świadome  kierowanie  uwagi,  po  to,  aby  osiągnąć  założony  rezultat  czy  cel.  Polega  to  na 
ciągłym  podejmowaniu  takiej  samej  prowadzącej  do  celu  decyzji,  pomimo  wszelkich 
powstających na drodze przeszkód. Osoba posiadająca taką wolę, czyli potrafiąca podejmować 
ciągle takie decyzje, nie zniechęca się pomyłkami i porażkami. Jeśli pierwsza z prowadzących 
do  celu  metod  zawodzi  to taka osoba wypróbowuje kolejną, i kolejną, aż do chwili, kiedy coś 
okazuje się skuteczne, nawet, jeśli oznacza, że trzeba zmienić siebie. Osoba posiadająca „słabą 
wolą” to po prostu ktoś, kto podejmuje inną decyzję, używając tej samej siły woli. Tą decyzją 
jest, w przeciwieństwie do wyboru pierwszej osoby, postanowienie o niekontynuowaniu danego 
zamierzenia. Zdarzaj ą się przypadki, kiedy jest to bardzo mądre posunięcie. Tak więc osoba o 
„silnej woli” to ktoś, kto niełatwo zmienia swoje decyzje, zaś osoba o „słabej woli” to ktoś, kto 
zmienia  je  bardzo  łatwo.  Istotą  sprawy  jest  to,  że  oba  rodzaje  osób  używającej  samej  siły  do 
podejmowania decyzji.

21

background image

Być  może  dostrzegłeś  już,  że  jest  całkowitym  nonsensem mówienie, że ktoś „narzuca” komuś 
swoją wolę. Nie jest ona czymś, co można narzucać. Można sprawić, by ktoś zachowywał się 
zgodnie z twoimi oczekiwaniami poprzez zagrożenie bólem, czy dzięki obietnicy przyjemności, 
czy nawet przez użycie siły. Ale podjęcie jednej, czy nawet stu decyzji niczego nie zmieni. Jeśli 
ktokolwiek  wypełnia  twoją  wolę,  to  ma  na  to  własne  powody  nawet,  jeśli  wsparłeś  swoją 
groźbami,  obietnicami  czy  siłą.  To  nie  twoja  wola,  czyli  zdolność  do  podejmowania  decyzji 
sprawia, że inni robią to, co chcesz.
Wielu  ludzi  ma  średniowieczne  przekonania  mówiące,  że  niektóre  osoby  są  obdarzone  jakąś 
niezwykłą  energią,  która  pozwala  im  na  użycie  psychokinezy  (zdolności  wpływania  na 
przedmioty  bez  fizycznego  kontaktu  z  nimi),  dzięki  czemu  mogą  używać  innych  ludzi  mniej 
więcej  w  taki  sposób  jak  lalkarz  używa  marionetki.  Mylą  oni  tę  możliwość  z  siłą  woli, 
ponieważ  słowo  moc  ma  silne  konotacje z energią. Prawdą jest, że inni ludzie mogą wpływać 
na  twoje  myśli  i  emocje.  Prawdą  również  jest,  że  im  lepiej  ktoś  cię  zna,  tym  łatwiej  jest  mu 
uruchamiać  pewne  twoje  automatyczne  zachowania.  Prawdą  również  jest  fakt,  że  istnieje 
telepatia  i  psychokineza.  Ale  nikt  nie  może  „sprawić”,  abyś  zrobił  coś  niezgodnego  ze  swoją 
wolną wolą. To nie wola innych ludzi sprawia, że robisz rzeczy, na które nie masz ochoty. To 
twoje własne lęki, przekonania, nadzieje, rzeczy, które lubisz i rzeczy, których nie lubisz, oraz 
automatyczne wzorce powodują takie efekty. Wpływ innej osoby na ciebie zamiera kompletnie 
w  chwili,  kiedy  uświadomisz  sobie  jego  istnienie  i  zadecydujesz,  aby  nie  miał  już  więcej 
miejsca.  I  nawet  osoba  z  najsilniejszą  wolą  na  świecie  nie  będzie  miała  nad  tobą  władzy  od 
chwili, kiedy podejmiesz taką decyzję.

Świadomość i uwaga

Jak  już  powiedziałem  huna  naucza,  że  podstawowymi  zdolnościami  świadomości  jest 
zarządzanie uwagą i orientacją. A co różni te dwie rzeczy?
Uwaga  to  zdolność  do  skupienia  swojej  świadomości  na  pewnym  aspekcie  mentalnego  czy 
fizycznego  doświadczenia.  Polega  na  zauważaniu  czegoś  bardziej  niż  wszystkich  innych 
rzeczy.  Na  przykład:  jeśli  siedzisz  sobie  w  domu  lub  w  pracy  i  pozwalasz,  aby  twoja  uwaga 
dryfowała  swobodnie,  możesz  zauważyć  pewne  zewnętrzne  dźwięki,  plamkę  na  ścianie, 
wspomnienie  z  ostatniego  weekendu,  odczucia  wygody  lub  niewygody  spowodowanej  przez 
ubranie,  wszystko  to  jedno  po  drugim.  Kiedy  twoja  uwaga  dryfuje,  jedna  rzecz  pojawia  się  a 
wszystkie inne bledną lub znikają kompletnie.
Zatrzymywanie na czymś uwagi nazywa się koncentracją. Używasz tego, kiedy pracujesz nad 
jakimś  projektem,  bądź  zadaniem,  oglądasz  film,  albo  grasz  w  jakąś  grę.  W  tego  typu 
procesach, co prawda twoja uwaga trochę skacze, ale jednak w określonym zawężonym polu.
Pewna  zasada  huny  mówi,  że  dostajesz  to,  na  czym  się  koncentrujesz.  To  oznacza,  że 
koncentracja  wywołuje  wibracje  w  twojej  aurze,  ta  zaś  przyciąga  najbliższe  doświadczenie, 
podobne  do  tego,  na  czym  się  koncentrujesz.  Mała  ilość  koncentracji  spowoduje  pomniejsze i 
czasowe wydarzenia. Im więcej koncentracji i im więcej energii emocjonalnej, tym przyciągane 
doświadczenia  będą  bardziej  znaczące  i  długotrwałe,  niezależnie  od  tego  czy  będą  one 
pozytywne  czy  negatywne.  Jak  wszystko  inne  koncentracja  może  stać  się  podświadomym 
nawykiem.  W  takim  wypadku  podświadomość  przejmuje  zadanie  podtrzymywania  uwagi,  a 
wzmocnienie  tego  świadomą  koncentracją  tworzy  te  wszystkie  rzeczy,  które  stają  się 
najbardziej stałymi elementami naszego życia. Takie doświadczenia będą trwały tak długo jak 
długo,  nie  postanowimy  zwrócić  na  nie  świadomej  uwagi  i  zmienić  je  poprzez  decyzję 
wypływającą z naszej woli.
Świadoma orientacja to całość tego, co znajduje się w danym momencie w naszej świadomości. 
Zawiera  ona  doświadczenia  odbierane  przez  zmysły,  oraz  wszelkie  obecne  myśli.  Choć  z 
pewnością nie jesteśmy świadomi wszystkiego, co dzieje się w danej chwili. Rzeczy wchodzą i 
wychodzą z pola naszej orientacji, a my możemy je poszerzać i zawężać w zależności od tego, 
co w danej chwili robimy.
Uwaga  i  orientacja  nie  są  tym  samym,  choć  nie  da  się  ich  od  siebie  kompletnie  rozdzielić. 
Można nawet powiedzieć, że uwaga jest narzędziem orientacji. Orientacja jest jak lampa, która 
może  oświetlić  cały  pokój,  zaś  uwaga  jak  latarka,  która  pozwala  obejrzeć  pewne  elementy  z 

22

background image

większą  dokładnością.  Jeśli  orientacja jest ograniczona (powiedzmy do pojedynczego pokoju), 
uwaga  może  być  użyta  do  odnalezienia  drzwi  do  kolejnego  pokoju,  co  pozwala  na  ekspansję 
orientacji.
Orientacja  i  uwaga  mogą  być  jednocześnie  poszerzane  i  zawężane,  i  prawdopodobnie  każdy 
człowiek może robić te dwie rzeczy naraz. Kiedy oglądasz film lub czytasz książkę, występuje 
naturalna tendencja, aby się w to zaangażować w takim stopniu, że twoja orientacja dotycząca 
innych  rzeczy  jest  bardzo zmniejszona lub w ogóle nie istnieje. Oczywiście to pomaga dobrze 
się  bawić.  Ale  krytyk  filmowy  czy  literacki  musi  utrzymać  uwagę  na  opowiadanej  historii,  a 
ponadto być świadomym takich aspektów jak wykonanie czy styl. W niektórych sztukach walki 
używa się techniki polegającej na utrzymywaniu uwagi na przeciwniku i jednocześnie na byciu 
świadomym  całego  otoczenia.  Dobrzy  kierowcy  mogą  zaangażować  się  w  dyskusję,  a 
jednocześnie  część  ich  uwagi  jest  skierowana  na  samochód,  drogę,  przechodniów  i  inne 
samochody.  Te  przykłady  pokazują,  że  można  jednocześnie  poszerzać  orientację  i  skupiać 
uwagę, co dowodzi, że nie są one tym samym.

Spełnianie znaczących wartości

Drugorzędną,  ale  również  bardzo  ważną  cechą  świadomego  umysłu jest pragnienie spełniania 
znaczących  wartości.  Innymi  słowy  chodzi  o  odnalezienie  i  spełnienie  celu  życia.  Aby  to 
zrobić,  świadomy  umysł  wartościuje,  tzn.  decyduje  o  wartości  i  przydatności  rzeczy.  Jest  to 
bardzo przydatna umiejętność, ale niestety często zamienia się w osądzanie czy coś jest dobre 
czy  złe.  To  z  kolei  rodzi  brak  tolerancji,  niesprawiedliwość  i  wiele  innych  złych  rzeczy  
bolączek.  Niektórzy  ludzie  będą  rozważać  sens  życia,  inni  sens  przelotnej,  zasłyszanej  od 
kogoś uwagi. Istotnym jest nie tylko to, czemu przypisujesz wartość, ale również jak to robisz.
Na  przykład,  rozwój  osobisty  wydaje  się  być  miłą  motywacją  i  znaczącą  wartością  do 
wypełnienia. Jednakże z powodu osobistych interpretacji, czy wartościowania znaczenia tegoż 
rozwoju,  efekty  często  nie  są  takie  miłe.  Dla  bardzo  wielu  ludzi  rozwój  osobisty  oznacza 
przypisywanie  sobie  nadmiernych  wartości.  Wszyscy  za  jednego  i  jeden  za  siebie  samego. 
Bardzo wiele niesprawiedliwości na świecie wynika właśnie z takiego podejścia. Poszukiwanie 
chwały,  żądza  posiadania,  chęć  kontrolowania  innych  -  wszystko  to  jako  podstawę  ma 
pragnienie  rozwoju  osobistego.  Są  oczywiście  i  tacy,  dla  których  ta  idea  oznacza  pomaganie 
innym, wymyślanie nowych przydatnych idei, czy powiększanie wiedzy o sobie samym.
Nie  obdarzono  nas  informacją  o  znaczeniu  naszej  egzystencji,  ani  też  nie  posiadamy 
zaprogramowanego  z  góry  celu  życia.  Jest  jakiś  ogólny  cel  życia  wszystkich  ludzi  jako  rasy, 
ale  jest  on  odpowiedzialnością  Wyższych  Jaźni  i  prędzej  czy  później  zostanie  on  wykonany 
niezależnie od tego, co zrobimy. Nasz osobisty cel jest kwestią naszej decyzji i każdy musi go 
nadać własnemu istnieniu bez pomocy innych. Im bardziej odpowiada on pragnieniom Wyższej 
Jaźni,  tym  większe  przyniesie  spełnienie,  choć  osiągnięcie  go  wcale  nie  musi  być  prostsze. 
Należy  decydować  o  wartości  i  przydatności,  kiedy  tylko  mamy  świadomość,  że  oczekujemy 
właśnie takich rezultatów. Wszystko to, czemu przypisujemy wartość i znaczenie, oraz sposób, 
w  jaki  to  robimy,  ma  ogromny  wpływ  na  całokształt  naszego  życiowego  doświadczenia. 
Wskazówką jak to robić może być pochodząca z huny informacja, aby zawsze brać pod uwagę 
miłość. Tworzyć ją tam, gdzie jej braki wzmacniać tam, gdzie już istnieje.

Wysiłek woli

Dodam  jeszcze  ostatnie  słowo  na  temat  siły  woli.  Musimy  zrozumieć,  że  użycie  naszej  woli 
absolutnie nie wiąże się z żadnym wysiłkiem. Z pewnością słyszeliście takie zdania jak „musiał 
użyć  bardzo  wielkiego  wysiłku  woli,  aby  zmienić  swoje  życie”.  Ale  źródłem  tego  wysiłku nie 
była wola, a mięśnie całego ciała.
Kiedy  ludzie  próbuj  ą  zmienić  jakiś  nawyk,  bardzo  często  skarżą  się,  że  wymaga  to  wiele 
wysiłku.  A  inni  ludzie  krytykują  ich  za  nieposiadanie  wystarczająco  silnej  woli.  To,  co 
naprawdę  dzieje  się  w  takich  przypadkach  to  to,  że  ludzie  starają  się  przemóc  dawny  nawyk 
napięciem  swych  mięśni.  Dzieje  się  tak  nie  tylko  w  przypadku  nawyków  w  zachowaniu,  ale 
także  w  przypadku  nawyków  myślowych.  To  podejście  powoduje  napięcie,  które  zamyka 
wolny przepływ energii w ciele i doprowadza do poczucia wyczerpania. W efekcie tego ludzie 
zaczynają dosłownie walczyć z samymi sobą, co bardzo rzadko przynosi dobre efekty. Jedyne, 

23

background image

co trzeba zrobić, to użyć swej woli do podjęcia decyzji, zrelaksować mięśnie i kierować uwagę 
na  tory,  którymi  chcesz,  aby  szła,  aż  do  momenty,  kiedy  stworzy  się  nowy  nawyk.  Jeśli 
kiedykolwiek  poczujesz,  że  użycie  woli  łączy  się  z  wysiłkiem,  zrelaksuj  się  i  zacznij  od 
początku.

Poznawanie podświadomości

 Twój  podświadomy  umysł  jest  częścią  ciebie.  Może  się  jednak  wydawać  całkowicie  obcą 
istotą, szczególnie, jeśli pracuje w oparciu o założenia, które różnią się od twoich świadomych 
oczekiwań  i  wiedzy  na  ten  temat.  Bardzo  wielu  ludzi  utraciło  kontakt  ze  swoją 
podświadomością  tak,  że  dwa  aspekty  ich  umysłu  można  porównać  do  dwóch  biznesmenów, 
którzy  spotykają  się  tylko  po  to,  aby  prowadzić  interesy  firmy.  Nie  wiedzą  nic  o  swoich 
nadziejach,  aspiracjach,  lękach,  siłach  i  słabościach,  oraz  rzeczach,  które  lubią  i  których  nie 
lubią.  I  tak  jak  dwaj  biznesmeni  spotykający  się  codziennie,  mogą  mieć  kompletnie  różne 
poglądy  polityczne,  tak  świadomość  i  podświadomość  mogą  mieć  bardzo  różne  zapatrywania 
na  wiele  spraw.  Najważniejszą  różnicą  pomiędzy  tym  przykładem  i  rzeczywistością  jest  fakt, 
że podświadomość i świadomość żyją razem, co powoduje, że konflikty stają się nieuniknione, 
jeśli tylko ta dwójka nic ma zbieżnych przekonań.

Podświadome wierzenia

Większość  wierzeń,  przekonań  i  opinii  znajdujących  się  w  podświadomości  powstaje  we 
wczesnym  dzieciństwie.  Trening  polegający  na  kopiowaniu  zachowań  i  przekonań  rodziców, 
może  działać  przez  całe  życie,  chyba  że  zmieni  się  go  przy  użyciu  świadomego  umysłu.  W 
czasie  wczesnego  dzieciństwa  /ono  nie  jest  jeszcze  dobrze  rozwinięte  i  nie  jest  w  stanie 
przefiltrowywać  i  modyfikować  wszelkich  informacji  pobieranych  i  przechowywanych  przez 
ku. Wraz z rozwojem świadomego umysłu, kiedy rośnie jego doświadczenie i wiedza, może on 
racjonalizować  (czyli  przeprowadzać  test  przy  użyciu  zdrowego  rozsądku  i  logiki) 
nadchodzące  informacje,  dzięki  czemu  mniej  niepotrzebnych  i  chybionych    informacji    trafia  
do  banku    danych    podświadomości.    We  wczesnym      okresie      życia      podświadomość   
przyjmuje      praktycznie  wszystko  za  fakt  i  odpowiednio  reaguje.  Na  przykład,  jeśli powtórzy 
się kilkakrotnie małemu dziecku, że jeśli zmoczy stopy to się przeziębi, podświadomość zapisze 
to jako fakt i dopilnuje, żeby za każdym razem, kiedy zmoczą się stopy, w ciele pojawiały się 
symptomy przeziębienia. W międzyczasie lono mogło się już dowiedzieć, że nie istnieje żaden 
związek  pomiędzy  mokrymi  stopami  a  zaziębieniem,  ale  dopóki  świadomość  dorosłego 
człowieka nie potrafi dobrze komunikować się z ku, będzie on ciągle zaziębiał się mając mokre 
stopy,  bowiem  podświadomość  ciągle  będzie  tkwiła  w  przekonaniu  o  słuszności  tego 
stwierdzenia.  W  sprawach  religijnych  takie  nieporozumienia  mogą  być  praktycznie  tak  samo 
ważne.  Bardzo  znanymi  przypadkami  są  zdeklarowani  ateiści,  którzy  w  chwili  zagrożenia 
wołają  o  pomoc  bożą.  Zdeklarowany  ateizm  jest  sprawą  świadomości,  ale  podświadomość 
ciągle  wierzy  w  Boga.  Najgorsze  są  sytuacje,  w  których  przepełnione  lękiem  i  źle 
zinterpretowane przekonania religijne przeszkadzają w cieszeniu się życiem i spełnianiu go.
Wiele  nabytych  w  dzieciństwie  przekonań,  wierzeń  i  nastawień  zmienia  się,  bez  żadnego 
wyraźnego wysiłku. Niektóre znów zmieniają się bardzo łatwo. Ale są też i takie, które wydają 
się  tak  zamocowane,  że  nie  poruszyłyby  ich  nawet  dłuto  i  młot.  Jest  to problemem wyłącznie 
wtedy,  kiedy  rodzą  się  z  nich  nieprzyjemne,  bolesne  i  niebezpieczne  doświadczenia  i 
zachowania.
We  wszelkich  przypadkach,  gdzie  trudno  jest  zmienić  doświadczenia,  czy  zachowania,  dzieje 
się  tak  dlatego,  że  przekonania,  nastawienia  i  opinie  przechowywane  w  podświadomym 
biokomputerze  są  tam  utrzymywane  przez  potężne  motywacje.  Pomimo  że  efekty  i 
doświadczenia  wypływające  z  takich  przekonań  mogą  być  negatywne,  to  same  motywacje, 
będące  bazą  tych  poglądów  są  zawsze  pozytywne.  Twoja  podświadomość  nigdy  nie  zrobi 
niczego,  czego  nie  uważałaby  za  będące  w  twoim  najlepszym  interesie.  Niestety  niektóre 
założenia  podświadomości,  są  czasami  bardzo  błędne.  Jeśli  urodziłeś  się  w  czasach  wielkiej 
recesji  gospodarczej  i  w  młodości  często  stykałeś  się  z  poglądem,  że  ludzie  bogaci są zawsze 
chciwi,  nieprzyjemni,  wyzyskujący,  snobistyczni  i  ogólnie  nie  lubiani,  to  może  się  okazać,  że 
już  jako  dorosła  osoba,  w  jakiś  tajemniczy  sposób  nie  jesteś  w  stanie  osiągnąć  sukcesu 

24

background image

finansowego, niezależnie od tego, co byś nie zrobił. W takim wypadku twoje biorące wszystko 
dosłownie  ku,  stara  się  powstrzymać  cię  przed  byciem  chciwym,  nieprzyjemnym, 
wyzyskującym  i  ogólnie  nie  lubianym.  Jako  inny  przykład;  jeśli  dorastając  otrzymałeś  silny 
„trening” religijny, który wbił w ciebie przekonanie, że jesteś nic nie wartym grzesznikiem, to 
w późniejszym dorosłym życiu możesz mieć ogromne problemy z uzyskaniem pewności siebie i 
szacunku do samego siebie. W tym wypadku twoje ku stara się ochronić cię przed obrażeniem 
Boga (i zostaniem ukaranym), z powodu grzechu pychy.
Jeśli jesteś w stanie świadomie rozpoznać ograniczające cię, przechowywane przez ku poglądy, 
to  możesz  zastosować  inne,  logiczne  strategie  motywacyjne.  Problemem  jest  jednak  to,  że 
bardzo wiele poglądów jest ukrytych przed świadomością, dlatego, że są zbyt oczywiste, żeby 
je  zauważyć,  albo  są  akceptowane  jako  fakty,  a  nie  przekonania,  albo  też  w  grę  wchodzi  lęk 
przed ewentualnymi konsekwencjami dokonania zmian. Aby rozwijać się swobodnie i w pełni, 
musisz  poznać  zawartość  swojego  umysłu.  Musisz  rozpocząć  proces  „poznawania 
podświadomości”, bowiem tylko wtedy możesz być jej przewodnikiem i nauczycielem.
Jest  bardzo  wiele  sposobów,  w  jakie  można  tego  dokonać,  wszystkie  one  wymagają  jednak 
czasu  i  cierpliwości.  W  tym  wypadku  nie  da  się  osiągnąć  wartościowych  rezultatów  bez 
wysiłku,  ale  ten  wysiłek  może  być  sam  w  sobie  przyjemny.  Poznając  swoją  podświadomość 
odkryjesz  świat  bogactwa  i  piękna,  a  także  obszary  mroku  i  bólu.  Jest  to  podróż  dla 
odważnych, łaknących przygody i zdeterminowanych.

Nadaj imię ku

Dobrą praktyką czerpaną z huny jest nadawanie swojemu ku imienia. Od czasów starożytnych 
ludzie  nadawali  imiona  ideom,  siłom,  energiom,  rzeczom  i  częściom  rzeczy,  po  to,  aby 
nawiązać  z  nimi  silniejszy  kontakt.  Pamiętaj  o  tym,  aby  w  wypadku  twojej  podświadomości 
nadane jej imię nie wzmagało poczucia odrębności.
Możesz świadomie wybrać swoje drugie imię, wymyślić jakieś, czy przyjąć po jakiejś ulubionej 
postaci historycznej czy fikcyjnej. Max Long nadał swojej podświadomości imię „George”, ze 
względu  na  znane  powiedzenie  w  języku  angielskim  ,,Pozwólmy  zrobić  to  George'owi”. 
Niektórzy  ludzie  używają  imienia  „Subbie”  (

Nieprzetłumaczalna  gra  słów.    W  języku  angielskim  słowo 

oznacza podświadomość, a subbie to zdrobnienie tego stówa (przyp. tłumacza)

), inni są nawet jeszcze bardziej 

pomysłowi.  Możesz  spróbować  zamknąć  oczy  i  powiedzieć  „W  porządku  ku,  jak  chcesz  być 
nazywane?”. I użyć pierwszego imienia, jakie pojawi ci się w głowie, jeśli oczywiście jakieś w 
ogóle się pojawi.
Koncepcja nadania imienia swojemu ku jest bardzo pomocna w kierowaniu podświadomością, 
aby  dostarczała  ci  informacji  i  dokonywała  zmian  oraz  aby  nauczyć  ją,  jak  wykonywać 
instrukcje.

Sonda pamięci

Istnieją  dwie  ważne  metody  przeszukiwania  swojej  pamięci,  obie  najlepiej  stosować  w 
wygodnej  pozycji, leżąc albo siedząc, we w miarę cichym i spokojnym otoczeniu. Dobrze jest 
zrelaksować się tak bardzo jak to tylko możliwe, ale nie trzeba zamykać oczu.
Pierwsza z tych metod została nazwana przez Maxa Longa „poszukiwaniem skarbów”. Polega 
ona  na  mówieniu  do  swojej  podświadomości tak, jakby była ona realną osobą. W pierwszych 
słowach powiedz jej, że chciałbyś ją lepiej poznać. Zaproś ją do zagrania z tobą w grę. Nazwij 
jakieś  przyjemne  wspomnienie  i  stwórz  wyzwanie  dla  ku,  aby  spróbowało  przywołać  je  tak 
wyraziście  i  z  tak  wielką  ilością  szczegółów  jak  tylko  się  da.  Albo  możesz  poprosić  swoją 
podświadomość, żeby pokazała ci swoje ulubione wspomnienia. Początkowo zabiera to trochę 
czasu,  ale  kiedy  twoje  ku  zrozumie  dokładnie,  o  co  chodzi,  możesz  spodziewać  się  bardzo 
interesujących  doświadczeń.  Ponownie pojawią się wspomnienia rzeczy, o których kompletnie 
zapomniałeś.  Dawne  uczucia  i  emocje  wrócą  i  będą  tak  wyraziste  jak  nowe.  Być  może 
doświadczysz  znanych  ci  zapachów,  na  przykład  szarlotki,  czy  znanych  odczuć  jak  szelest 
jesiennych liści pod stopami. Jeśli będziesz tak ćwiczył przez kilka dni, poznasz znacznie lepiej 
swoją podświadomość, to, co lubi i czego nie lubi. Omijanie pewnych wspomnień również daje 
wiele  wiedzy.  Jeśli  chcesz  przywołać  pewne  wspomnienie  -choćby  po  to,  aby  je  uwolnić,  a 
twoje  ku  z  uporem  będzie  go  unikać,  to  możesz  wysnuć  wnioski,  że  z  tym  wspomnieniem 

25

background image

związany  jest  jakiś  silny  kompleks  strachu  albo  ograniczające  przekonanie.  Powinieneś 
zanotować wszystkie takie przypadki po to, aby mocje później zbadać.
Druga  forma  tego  ćwiczenia nazywa się „zbieraniem śmieci”. Potrzeba do tego wiele odwagi, 
ponieważ  poprzez  to  ćwiczenie  będziesz  prosił  swoje  ku,  aby  pokazało  ci  najgorsze 
wspomnienia  wraz  ze  wszystkimi  szczegółami.  Najważniejsze  to  zachować  obiektywizm. 
Należy  pamiętać,  że  wszystko,  co  się  pojawi,  to  jedynie  zachowana  informacja.  Mówiąc 
wszystko,  mam  na  myśli  nawet  uczucia.  Po  jakimś  czasie,  kiedy  będziesz  wykonywać  to 
ćwiczenie, dostrzeżesz pewne określone wzorce. Te wspomnienia będą układać się w określone 
tematy,  co  pokaże  ci  drogę  do  odnalezienia  przekonań  limitujących  twój  rozwój.  Możesz  na 
przykład  zauważyć,  że cała seria z „najgorszych wspomnień” dotyczy na przykład leku przed 
odrzuceniem lub potrzeby kontroli. Szukaj tych wskazówek i rób notatki do dalszych ćwiczeń.

Porozumiewanie się przy pomocy symboli

Twoja  podświadomość  komunikuje  się  bardzo  dobrze  przy  pomocy  symboli,  często  nawet 
lepiej  niż  przy  pomocy słów czy wspomnień. Aby użyć tej metody, skieruj uwagę do swojego 
wnętrza,  i  pomyśl  o  problemie  lub  obszarze  życia,  na  temat  którego  chciałbyś  wiedzieć  coś 
więcej.  Potem  zwróć  się  do  swojej  podświadomości  i  powiedz:  „Daj  mi  obraz”,  albo:  „Pokaż 
mi  symbol”.  Chodzi  oczywiście  o  obraz  lub  symbol  rzeczy,  o  którą  pytasz.  Pierwszy  obraz, 
który  przyjdzie  ci  do  głowy,  choćby  nie  wiem  jak  dziwny  czy  nie  związany  z  tematem,  jest 
symboliczną  wiadomością  od  twojego  ku,  dotyczącą  danej  sytuacji.  Możesz  na  przykład 
skoncentrować się na sytuacji w pracy, a dostaniesz obraz izby tortur. Właśnie w taki sposób 
twoje  ku  może  wyrazić  swoje  uczucia  wobec  pracy.  Oczywiście  twoja  interpretacja  zależy 
wyłącznie  od  ciebie.  Niektórym  ludziom  przychodzi  ona  łatwiej,  a  innym  trudniej.  Możesz 
jednak zawsze poprosić swoje ku, aby dało ci inny symbol, jeśli pierwszy nie był wystarczająco 
jasny.  Jest  ważne,  aby  pamiętać,  że  te  symbole  przedstawiają  obecnie  posiadane  przez  ku 
uczucia i przekonania. Proszę nie zakładaj, że te symbole mogą być przewidywalne, bowiem w 
ten sposób skutecznie odstraszysz samego siebie od dokonywania pozytywnych zmian.

Odpowiedzi podświadomości

Ta metoda wykorzystuje znany wielu ludziom wewnętrzny dialog. Pozwala ona na ujawnienie 
niektórych podświadomych przekonań. Jedyne, co należy zrobić to skierować swoją uwagę do 
wnętrza  i  powtórzyć  cztery  wypisanie  niżej  zdania.  Każde  z  nich  należy  powtórzyć  trzy  do 
pięciu  razy,  oddzielając  je  krótkimi  przerwami,  które  umożliwią  ku  danie  odpowiedzi.  Te 
odpowiedzi mogą pojawić się jako słowa, obrazy lub odczucia, albo nawet wszystko naraz.
Pozytywne reakcje (takie jak słowa zachęty, dobre odczucia, czy pozytywne obrazy) świadczą 
o ogólnie pozytywnym podejściu ku do tego, co pragniesz zrobić. Negatywne reakcje (krytyka, 
konflikt,  napięcie  mięśni,  negatywne  obrazy  lub brak jakiejkolwiek odpowiedzi) oznaczają, że 
masz  jakieś  bloki  do  przepracowania.  Jeśli  podświadomość  odpowiada  słowami  to  znacznie 
ułatwi ci zadanie identyfikowania poszczególnych wzorców. A oto cztery zdania:
1.   Mam moc (zdolność), aby...
2.   Mam prawo (zasługuję) do...
3.   Pragnę, aby...
4.   Jestem zdeterminowany, aby... Zapełnij puste miejsca swoimi intencjami.

Odpowiedzi uzyskane dzięki miernikowi poglądów

Aby uzyskać odpowiedzi dzięki miernikowi poglądów należy użyć bardzo prostego instrumentu 
- wahadełka. To prosta i szybka metoda komunikacji z własnym ku, kiedy tylko nauczy się ono 
jak  jej  używać  i  przyzwyczai  się  do  niej.  System  jest  bardzo  prosty.  Trzeba  zawiesić  na 
kawałku  sznurka  lub  żyłki  niewielki  przedmiot,  potem  ująć  ten  sznurek  pomiędzy  palec 
wskazujący  i  kciuk,  i  czekać  na  efekty.  Potem  zadaje  się  pytanie,  a  wahadełko  odpowiada 
kiwając się, często ku wielkiemu zaskoczeniu osoby trzymającej.
Na  nieszczęście,  użycie  wahadła  jest  mocno  skażone  przesądami,  a  ludzie,  którzy  lubią  mieć 
naukowe  podejście  do  życia,  często  odrzucają  tę  praktykę  ze  względu  na  jej  spirytystyczne 
konotacje. Dzieje się tak dlatego, że bardzo wielu ignorantów twierdzi, że to bezcielesne duchy 
poruszają  wahadłem.  Nie  kwestionuję  tutaj  istnienia  bezcielesnych  duchów,  ale  chcę  jedynie 
wykazać, że bezcielesne duchy nie mają nic wspólnego z działaniem wahadła.

26

background image

Bardziej  rozsądną  teorią  jest,  że  wahadło  jest  poruszane  przez  twoją  własną  podświadomość, 
która  w  tym  celu  używa  bardzo  drobnych  i  praktycznie  niedostrzegalnych  ruchów  mięśni. 
Mikrodrgania  poruszają  się  wzdłuż  sznurka  i  wprawiają  wahadło  w  ruch.  Nie  ma  w  tym  nic 
bardziej tajemniczego niż we wszystkich innych naturalnych funkcjach ludzkiego ciała. Jedyną 
różnicą  jest  fakt,  że  przy  użyciu  wahadła  ku  może  porozumiewać  się  bezpośrednio  ze 
świadomością.  Ta  procedura  jest  zresztą  używana  przez  wielu  psychoanalityków,  jako 
ostateczny środek kontaktu z podświadomością, kiedy wszystkie inne już zawiodły.
Aby  zacząć  to ćwiczenie, należy najpierw dokładnie wyjaśnić ku czego się od niego oczekuje. 
Nie  jest  to  aż  tak  trudne,  jak  mogłoby  się  wydawać.  Podświadomość  nigdy  nie  śpi.  Czyta, 
kiedy  ty  czytasz,  słyszy  to,  co  ty  słyszysz,  słyszy  to,  co  mówisz  i  wie,  o  czym  myślisz. 
Problemem nie jest sprawienie, aby lono skontaktowało się z ku, tylko odwrotnie. Wyjaśnienie 
jak  działa  wahadło  najlepiej  jest  przeprowadzić  poprzez  kombinacje  słów  i  bodźców 
fizycznych.  Najpierw  powiedz  swojemu  ku,  że  pokażesz  mu  jak  się  z  tobą  komunikować. 
Potem  narysuj  na  kawałku  papieru  okrąg  o  średnicy  około  pięciu  centymetrów. Zrób lub kup 
gotowe  wahadło,  zawieszone  na  łańcuszku  lub  żyłce,  mającej  około  dziesięć  do  piętnastu 
centymetrów  długości.  Jeśli  zaś  robisz  sobie  wahadło  to  pierścionek  na  nitce  powinien 
całkowicie  wystarczyć.  Nawet  kluczyki  do  samochodu  na  łańcuszku  również  się  nadadzą. 
Jednym  z  pierwszych  dowodów  świadczących  o  tym,  że  podświadomość  jest  niezależnym 
myślicielem, jest fakt, że preferuje ono pewne wahadła.
Kolejnym  krokiem  jest  stworzenie  serii  planowanych  odpowiedzi.  „Tak”  i  „Nie”  są 
najważniejszymi z nich, ale istnieją również inne możliwości. Oczywiście te, które podaję tutaj 
są wyłącznie opcjonalne.
Możesz  zacząć  od  trzymania  wahadła  nad  środkiem  narysowanego okręgu, opierając łokieć o 
powierzchnię  stołu.  Teraz  świadomie  porusz  wahadłem  zgodnie  z  kierunkiem  ruchu 
wskazówek  zegara  i  powtarzaj  sobie  w  myślach  i  na  głos,  że  ten  ruch  oznacza  „tak”. 
Zatrzymaj wahadło i porusz je w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara. Powiedz 
sobie,  że  ta  odpowiedz  oznacza  „nie”.  Ruch wahadłowy w przód i w tył może oznaczać „Nie 
chcę  odpowiedzieć”,  zaś  brak  ruchu  może  oznaczać  „Nie  wiem”,  albo  „Nie  rozumiem 
pytania”.  Pamiętaj  o  tym,  że  podane  tutaj  możliwości  są  opcjonalne  i  możesz  je  dowolnie 
zmieniać,  aby  dopasowały  się  do  twoich  gustów.  Nie  ma  czegoś  takiego  jak  uniwersalny 
wzorzec mchów wahadła.
Po  zademonstrowaniu  swojej  podświadomości,  czego  od  niej  oczekujesz,  spróbuj,  trzymając 
rękę  nieruchomo,  zadać  kilka  pytań,  na  które  już  znasz  odpowiedzi.  Nie  staraj  się  zapobiec 
ruchom wahadła, ani też nie staraj się go poruszać. Jeśli nie jesteś pewien, czy to ty poruszasz 
wahadłem,  to  prawdopodobnie  tak  naprawdę  nim  nie  poruszasz.  Początkowo  ruch  będzie 
niewielki, aby stopniowo zwiększać swe natężenie. Praktycznie nigdy nie będzie aż tak mocny 
jak  ten,  który  wywołujesz  świadomie,  chyba  że  pytanie  uwolniło  bardzo  wiele  emocji.  Może 
wydawać  się,  że  dłoń  i  palce  nie  poruszają  się  w  ogóle  albo  możesz  dostrzec  pewne  drżenie. 
Upewnij się, że całkowicie zatrzymałeś wahadło pomiędzy pytaniami, aby nie pomylić inercji z 
odpowiedzią na pytanie.
U  większości  ludzi  reakcja  będzie  natychmiastowa,  tak  jakby  podświadomość  niecierpliwie 
czekała  na  możliwość  kontaktu.  U  innych  może  to  zabrać  trochę  więcej  czasu.  Jeśli  na 
początku  nie  pojawia  się  żadna  reakcja,  to  można  domniemywać,  że  podświadomość  nie 
zrozumiała,  czego  się  od  niej  oczekuje,  albo  istnieje  jakiś  silnie  zakorzeniony  lęk  przed 
używaniem  wahadła.  Rozwiązaniem  tego  problemu  jest  ponawianie  prób  i  tłumaczenie  sobie, 
że  w  procesie  tym  biorą  udział  tylko  i  wyłącznie  mięśnie,  dopóki  ta  wiadomość nie dotrze do 
podświadomości. W bardzo rzadkich przypadkach, brak reakcji może odnosić się do konfliktu, 
który  istnieje  pomiędzy  świadomością  i  podświadomością.  W  takim  wypadku  należy  użyć 
jeszcze innych metod.
Kolejnym  typem  reakcji  może  być  to,  że  wahadło  porusza  się  w  sposób  wydawałoby  się 
przypadkowy i nie udziela prawidłowych odpowiedzi na zadane pytania. Może to oznaczać, że 
podświadomość  bawi  się  i  po  pewnym  czasie  się  uspokoi,  albo  też,  że  inny  zestaw  ruchów 
oznaczających  odpowiedzi  będzie  znacznie  lepszy.  Jeśli  podświadomość  przez  dłuższy  czas 
upiera  się  przy  swoim,  to  może  pomóc  demonstracja  wykonana  przez  kogoś innego. Jeśli i to 

27

background image

zawiedzie,  trzeba  zastosować  inne  metody,  dzięki  którym  ku  nabierze  większego  respektu 
wobec lono.
Kiedy  już  otrzymasz  pozytywną  reakcję,  możesz  zacząć  zadawać  pytania,  które  doprowadzą 
do lepszego zrozumienia twojej podświadomości. Osoby początkujące oczywiście będą chciały 
się  dowiedzieć  na  ile  dokładne  są  odpowiedzi.  Doświadczenia  przeprowadzane  z  bardzo 
wieloma  ludźmi  wskazują  na  dużą  dokładność  odpowiedzi,  z  zastrzeżeniem,  że  jest  ona  tym 
dokładniejsza  im  precyzyjniej  i  jaśniej  jest  sformułowane  pytanie.  Podświadomość  bierze 
wszystko  dosłownie,  więc  zadawaj  pytania,  które  nie  są  wieloznaczne,  aby  uniknąć 
wieloznacznych  odpowiedzi.  Jeśli  dostaniesz  odpowiedź,  która  wydaje  się  niedokładna,  lub 
kiedy natkniesz się na reakcję „nie odpowiem na to pytanie”, sformułuj pytanie inaczej. Nawet 
kilkanaście  razy,  jeśli  będzie  to  konieczne.  Nie  zdziw  się,  jeśli  odpowiedź  nie  będzie  ci  się 
podobać,  bowiem  być  może  właśnie  unikałeś  tej  wiedzy.  Nie  bądź  również  zdziwiony,  jeśli 
odpowiedzią  na  niektóre  pytania  będzie  coś,  co  wiesz  świadomie,  bo  w  końcu  twoja 
podświadomość  jest  przecież  częścią  ciebie.  Jeśli  chodzi  o  pytania,  jakie  możesz  zadawać,  to 
jedyną granicą jest twoja wyobraźnia, wzorzec możliwych odpowiedzi i zasób informacji, które 
może posiadać podświadomość. Pytania o własny stan zdrowia mentalnego i fizycznego mogą 
być  bardzo przydatne. Można również badać przechowywane przez ku przekonania religijne i 
nastawienia  wobec  innych  ludzi.  Ku  może nie lubić ludzi, których uważasz za przyjaciół, czy 
lubić  tych,  których  starasz  się  unikać.  Zadawanie  dalszych  pytań  może  pomóc  ci  ujawnić 
przyczyny takiego stanu. Wielu ludzi używa wahadła, aby sprawdzić, jaki rodzaj jedzenia jest 
ulubiony  przez  ku  i  jakich  składników  odżywczych  może  ono  potrzebować.  Kolejnym  bardzo 
ciekawym  zastosowaniem  tej  techniki  mogą  być  pytania  o  prawdziwe  znaczenie  snów.  Ich 
symbolika może być niezrozumiała dla lono, ale ku doskonale orientuje się w ich znaczeniach. 
Po  kilku  tygodniach  używania  wahadła  będziesz  zdziwiony,  jakim  jest  bogatym  źródłem 
informacji.
Niektórzy  ludzie  dają  się  niestety  ponieść  emocjom  i  zaczynają  oczekiwać  zbyt  wiele  od 
swojego  ku.  Na  przykład  pytania  dotyczące  przyszłości  nie  są  bardziej  trafne  niż  świadome 
próby logicznego przewidzenia rozwoju sytuacji. Podświadomość nie jest w żadnym wypadku 
wszechwiedząca.  Kolejnym  bardzo  częstym  błędem  jest  oczekiwanie,  że  ku  podejmie  za  nas 
jakieś  decyzje.  Może  ono  powiedzieć  ci,  co  czuje  na  temat  danej  sytuacji  czy  nawet 
zasugerować  coś,  ale  i  tak  należy  rozważyć  to  jedynie  jak  dobrą  radę  udzieloną  przez 
przyjaciela.  Pamiętaj,  że  celem  wszystkich  tych  działań  jest  lepsze  poznanie  swojej 
podświadomości, a nie robienie z niej boga.

Rzeczywistość niewidzialnego

 Jedną  z  najważniejszych  koncepcji  w  Hunie  jest  teoria  dotycząca  aka.  Słownikowe  definicje 
tego  słowa  zawierają  „cień,  odbicie,  podobieństwo,  obraz,  przejrzystość,  jasność,  embrion, 
oczywistość  i  esencja  jako  przeciwieństwo  substancji”.  Najbliższe  koncepcje,  które  można 
odnaleźć  we  współczesnym  słowniku  to  materia eteryczna lub astralna, eter i aura. Idea eteru 
mówi  o  istnieniu  pewnego  rodzaju  niewidzialnej  materii  pierwotnej,  która  łączy  i  przenika 
wszystko  w  fizycznym  wszechświecie  i  służy  za  przekaźnik  efektów  energetycznych.  Ta 
koncepcja została odrzucona przez naukowców, a wszelkie badania dotyczące aury, eteru, czy 
materii astralnej są bardzo odległe od współczesnego środowiska naukowego.
Do  niedawna  wszelkie  dowody  dotyczące  materii  aka  były  podawane  wyłącznie  przez 
jasnowidzów,  którzy  twierdzili,  że  w  odpowiednich  warunkach  są  ją  w  stanie  zobaczyć  lub 
odczuć jak otacza fizyczne ciało. Niektórzy z nich mówili, że są w stanie zobaczyć lub odczuć 
aka  wokoło  przedmiotów,  czy  roślin,  a  jeszcze  inni  utrzymywali,  że  są  w  stanie  tworzyć 
niezależne istoty i obiekty z czystej aka, które może zobaczyć i odczuć praktycznie każdy. No i 
oczywiście  byli  również  tacy,  którzy  byli  w  stanie  dostrzec  ciała  aka  zmarłych,  czy  formy 
„duchów  natury”,  albo  jeszcze  innych  bytów.  Ponieważ  tych  efektów  nie  dało  się  poddać 
pomiarom,  a  także  nie  można  ich  było  powtórzyć  w  warunkach  laboratoryjnych,  naukowcy 
wzruszyli  ramionami  i  przestali  przywiązywać  do  nich  jakąkolwiek  uwagę.  Było  kilku 
odważnych,  którzy  wyłamali  się  z  tej  ogólnej  tendencji,  ale  niestety  ich  głos  był  zbyt  słaby, 
żeby mieć jakąkolwiek wagę dla środowisk naukowych.

28

background image

Potem  pojawiło  się  rosyjskie  małżeństwo  noszące  nazwisko  Kirlian.  Udało  się  im  odkryć 
bardzo ciekawy fenomen. Kiedy położono jakiś przedmiot lub obiekt na płytce fotograficznej i 
przepuszczono  przez  niego  wysokie  napięcie,  na  zdjęciach  wokoło  tego  obiektu  pojawiała  się 
wyraźnie widoczna, mglista, niebieska poświata. Dalsze badania wykazały, że intensywność tej 
poświaty zależy od stanu emocjonalnego i zdrowotnego danej osoby, czy od poziomu świeżości 
badanych  roślin.  Ludzie  ze  zdolnościami  leczniczymi  mieli  zwykle  dużo  większą  otoczkę, 
czasami  przemieszaną  z  czerwienią.  Inną  ciekawostką  była  pełna  otoczka  pojawiająca  się  na 
przykład  po  oderwaniu  połowy  liścia.  Większość  naukowców  zgadza  się,  że  zmiany 
powstające  na fotografiach są spowodowane przez elektryczność. Jednak pozostaje tajemnicą, 
co dokładnie powoduje te zmiany. Niektórzy ludzie zauważyli, że są one bardzo zbieżne z tym, 
co mówi się o aurze, czy ciałach aka.
Kiedy  więcej  naukowców  zaczęło  wgłębiać  się  w  eksperymenty  Kirliana,  natrafili  oni  na 
notatki  i  badania  tych  kilku  odważnych  naukowców,  którzy  ośmieli  się  badać  te  fenomeny 
znacznie  wcześniej.  Między  innymi  natrafiono  na  prace  Barona  von  Reichenbacha, 
dziewiętnastowiecznego naukowca, odkrywcy kreozotu, który przeprowadził wiele wizualnych 
i  wyczuwalnych  zmysłem  dotyku  eksperymentów  z  aka.  Natrafiono  również  na  prace  dr. 
Kilnera,  angielskiego  lekarza,  który  na  początku  dwudziestego  wieku  opracował  metody 
postrzegania aury w celach diagnostycznych. Odkryto także prace dr. Wilhelma Reicha, który 
odkrył  wiele  właściwości  aka,  jak  na  przykład  często  pojawiający  się  niebieski  kolor,  oraz 
mierzył  efekty  tej  siły  przy  użyciu  licznika  Geigera  i  elektroskopu.  Powrócono  także  do  prac 
dr.  Harolda  Burra,  współczesnego  Reichowi,  któremu  udało  się  zmierzyć  pole  elektryczne 
wokół istot żywych przy użyciu woltomierza.
Wielu  ludzi  potrafi  postrzegać  aka,  a  interakcje  tej  substancji  z  energią  elektryczną  dają  się 
bardzo łatwo zarejestrować. Na końcu tego rozdziału podam przepisy na pewne eksperymenty, 
które możesz wykonać samemu, po to, aby doświadczyć tego, o czym piszę.

Właściwości pola

Zanim  omówią  cechy  charakterystyczne  aka  muszę  wspomnieć  o  rozróżnieniu  pomiędzy 
energią  i  środkiem,  dzięki,  któremu  może  się  ona  manifestować.  Dokładnie  tak jak woda, czy 
miedziany  kabel  służą  prądowi  elektrycznemu  za  przewodnik,  tak  aka  jest  medium,  dzięki 
któremu  może  manifestować  się  energia  życia  mana.  Kiedy  widzisz  aurę  to  tak  naprawdę 
dostrzegasz  pole  aka,  naładowane  energią  mana,  albo  ujmując  to  inaczej,  widzisz  efekty 
ładunku  mana  w  substancji  aka.  Czasami  wygodniej  jest  mówić  wyłącznie  o  energii,  jak  na 
przykład zrobił Reich w swoich badaniach nad orgonem, ale czasami należy również wziąć pod 
uwagę aka, bez której zrozumienie niektórych spraw staje się znacznie trudniejsze.
Rozważmy  najpierw  efekty  pola.  Wspomniałem  już  wcześniej  o  aurze.  Myśląc  o  niej  nie 
wyobrażaj  sobie  jedynie  otaczającego  cię  pola,  ale  także matrycę, która stanowi plan twojego 
ciała.  Tak  więc  z  powodów  praktycznych  mówiąc  o  aka,  mam  na  myśli  nie  tylko  tę  część, 
która  otacza,  czy  rozciąga  się  poza  ciałem,  ale również tę część, która je przenika. W trakcie 
snu, dzięki przypadkowi lub umiejętnościom duża część ciała aka, może się oddzielić od ciała 
fizycznego  i  podróżować  w  różne  miejsca,  przy  udziale  lub  bez  udziału  świadomości  śpiącej 
osoby.  Pomiędzy  fizycznym  i  eterycznym  ciałem  śpiącego  pozostaje  jakieś  połączenie,  które 
najczęściej jest postrzegane jako „srebrny sznur”. Dzięki temu połączeniu pomiędzy obydwoma 
ciałami  przepływają  informacje  zmysłowe,  dzięki  czemu  w  razie  jakichś  kłopotów  na 
którymkolwiek  końcu  połączenia,  kahoaka  natychmiast  wraca,  zwykle  powodując  ogromne 
szarpnięcie ciałem fizycznym.
Innym  efektem  wskazującym  na  to,  że  aka  ma  naturę  pola,  jest  fakt,  że  może  zmieniać  swój 
rozmiar,  gęstość  i  pojemność  energetyczną  ze  względu  na  emocje,  wyobrażenia  i  intencje. 
Każde silne emocje zwykle powiększają rozmiar i jasność aury, zaś choroby i tłumienie emocji 
zwykle  zmniejszają  ją  bardzo  znacznie.  Te  same  efekty  można  również  osiągnąć  dzięki 
świadomej  intencji  wspomaganej  wyobraźnią.  Dzięki  temu  samemu  procesowi  możesz  także 
zmienić  gęstość  pola,  dzięki  czemu  grupa  ludzi  z  ledwością  cię  podniesie,  a  w chwilę później 
zrobią  to  z  taką  łatwością  jakbyś  był  piórkiem.  Można  również  nauczyć się rozszerzać swoje 
pole  aka,  dzięki  czemu  możesz  odbierać  wrażenia  ze  swoich  zmysłów,  daleko  spoza  ich 

29

background image

fizycznych granic.
Pole  aka  służy  również  jako  składnica  pamięci.  Konwencjonalnie  nastawieni  naukowcy 
twierdzą,  że  pamięć  jest  zapisywana  w  komórkach  mózgu,  pomimo  że  nie  odnaleziono  na  to 
jak do tej pory żadnych dowodów. Całą tę teorię oparto na fakcie, że stymulowanie elektrodami 
określonych  części  mózgu  przywołuje  pewne  określone  wspomnienia.  Ale  pominięto  bardzo 
istotny  fakt,  że  stymulowanie  innych  części  mózgu,  a  nawet  ciała  również  daje  analogiczne 
efekty.  W  teorii  huny,  każda  myśl  powoduje  reakcję  na  poziomie  komórkowym,  która  może 
ulec  zmianie wraz  z  następną  myślą.  To  właśnie  dlatego  nie  można  doszukać  się  nigdzie  w 
ciele  miejsca,  w  którym  na  stałe  zapisywałaby  się  pamięć.  Myśli,  a  także  doświadczenia 
zapisują  się  w  polu  aka,  używanym  przez  podświadomość  również  jako zbiornik wspomnień. 
Właśnie  dlatego  możemy  przypomnieć  sobie  sny,  wizje,  przeszłe  życia  i  inne  formy 
doświadczeń, w których nie uczestniczyło nasze ciało.
Funkcja  aka,  jaką  jest  przechowywanie  pamięci  pozwala  nam  na  odczytywanie  naszych 
wspomnień, ale także na przywoływanie takich, z którymi nie jesteśmy bezpośrednio związani. 
Być  może  słyszałeś  o  hinduskiej  koncepcji  „Kroniki  Akaszy”.  Jest  to  idea  czerpana  z 
hinduskiej  myśli  ezoterycznej.  Niestety  w  krajach  zachodnich  została  bardzo  fałszywie 
zinterpretowana.  Oryginalna  hinduska  koncepcja  jest  bardzo  bliska  naukom  huny.  Zwróć 
uwagę  na  to,  jak  podobne  są  do  siebie  słowa  aka  i  akasza.  Tak  więc  oryginalna  koncepcja 
twierdzi, że wszystkie wydarzenia, a także myśli są zapisywane w materii aka. Jeśli wie się jak 
skupić  swój  umysł,  można  dostroić  się  do  wszystkiego,  co  zostało kiedykolwiek powiedziane, 
pomyślane,  odczute  lub  zrobione.  Ze  względu  na  uwarunkowania  kulturowe,  naszą  troskę  o 
fizyczność i poczucie bycia niezależnym elementem natury, większość z nas odczytuje i używa 
wyłącznie  swoje  własne  wspomnienia,  tylko  z  tego  jednego  życia.  Ale  są  pośród  nas  ludzie, 
którzy używają mniej lub bardziej regularnie innych wymiarów pamięci.

Właściwości przekazujące

Jako  środek  służący  przekazywaniu  energii,  aka  jest  używane  do  transferu  informacji  i 
doświadczeń  z  jednego  punktu  do  drugiego.  W  tym  miejscu  zajmę  się  właściwie  tylko 
ponadzmysłowymi możliwościami tego fenomenu.
W  hunie  są  aktualnie  dwie  teorie  wyjaśniające  percepcję  ponadzmysłową  oraz  dokonywanie 
paranormalnych  wyczynów.  Pierwsza  z  nich,  spopularyzowana  przez  Maxa  Longa  używa 
analogii  nici,  sznurów  i  palców  aka,  pomijając  kompletnie  możliwość  istnienia  pola  aka. 
Zgodnie z tą analogią pozostajemy w kontakcie ze wszystkim, z czym zetknęliśmy się w życiu, 
dzięki  niciom  aka.  Są  one  czymś  w  rodzaju  rozciągniętej  gumy  do  żucia,  która  nigdy  się  nie 
przerywa  i  nie  pląta.  Wraz  z  każdym  kolejnym  kontaktem  powstaje  kolejna  nić,  przez  co  z 
niektórymi  ludźmi  czy  miejscami  jesteśmy  połączeni  nie  nicią,  a  raczej  sznurem.  Dodatkowo, 
dzięki  mocy  naszych  myśli  jesteśmy  w  stanie  wysłać  nasz  „palec  a/ca”,  po  to,  aby  nawiązać 
kontakt  z  miejscami,  w  których  nigdy  nie  byliśmy  czy  ludźmi,  których  nie  znamy.  Nasza 
podświadomość wysyła część swoich zdolności percepcyjnych wzdłuż danej nici, dzięki czemu 
możemy  obserwować  coś  na  odległość.  Tak,  więc  telepatia  polega  po  prostu  na  wypełnieniu 
danej  nici  energią  mana, aby móc przez nią odbierać lub nadawać, jasnowidzenie to wysłanie 
„palca”, aby móc obserwować, a psychokineza to sprawienie, aby ten „palec” był na tyle silny, 
żeby coś poruszyć.
W doświadczeniach praktycznych jest to teoria dobra jedynie dla początkujących. Załamuje się 
ona  kompletnie  na  przykład  w  dziedzinie  radiestezji,  gdzie  udowodniono,  że  zniszczenie 
negatywu fotograficznego nie zrywa połączenia pomiędzy osoba fotografowaną i jej zdjęciem. 
Idea  nici,  sznurów  i  palców  ma  swoje  zastosowania,  ale  nie  należy  się  jej  trzymać 
dogmatycznie.
Druga  z  teorii  huny  dotyczących  aka,  mówi,  że  jest  ona  przenikającą  wszystko  substancją 
eteryczną,  doskonale  spełniającą  się  w  roli  przewodnika  wszelkich  rodzajów  energii.  Na 
przykład  dźwięk,  światło  i  promieniowanie  cieplne  rozprzestrzeniają  się  we  wszystkich 
kierunkach dopóki nie natrafiana cokolwiek zdolnego do ich odebrania lub zmienienia.
Teoria ta również zawiera w sobie analogię do zjawisk elektromagnetycznych i fal radiowych. 
W tym porównaniu umysł jest odbiornikiem, a mana zasilającą go energią. Im więcej jej masz 

30

background image

tym łatwiej jest nadawać i odbierać. W tym wypadku telepatia to po prostu podłączenie się do 
właściwej  danej  osobie  długości  fal.  Jasnowidzenie  to  kwestia  dostrojenia  się  do  konkretnego 
obszaru, a psychokineza to dostrojenie swojej transmisji w odpowiednim stopniu, do tego, aby 
wywrzeć wpływ na jakiś obiekt. Ta teoria mówi również, że przeszłość jest wibracją matrycy 
aka,  posiadającą  tak  powolną  wibrację,  że  nie  da  się  jej  spostrzec normalnymi zmysłami, zaś 
przyszłość jest wibracją tak szybką, iż również wymyka się naszemu postrzeganiu.
Teoria ta sprawdza się doskonale w praktyce, ale wymaga pewnej dozy myślenia technicznego, 
co  może  być  trudne  dla  niektórych  ludzi.  Analogia  z  dźwiękiem  jest  bodajże  najłatwiejszym 
sposobem jej wyjaśnienia.
Ktoś  mógłby  zapytać,  dlaczego  zajmujemy  się  tu  teoriami  roboczymi  i  analogiami,  zamiast 
zająć  się  faktami.  To  pytanie  z  założenia  jest  błędne,  ponieważ  zakłada  istnienie  jakiejś 
absolutnej  prawdy  poza  teoriami  i  analogiami.  W  hunie  w  ogóle  nie  zakładamy,  że  istnieje 
jakakolwiek  prawda  absolutna.  Jedyną  możliwą  definicją  taki  ej  prawdy  byłoby  powiedzenie 
„wszystko  to,  co  było,  jest  i  będzie,  a  także,  co  mogłoby  być  gdziekolwiek  i  kiedykolwiek”. 
Przy takim założeniu prawdą jest wszystko to, co uznasz za prawdę, a efektywną prawdą jest 
to, co działa najlepiej w danym wypadku.

Właściwości materializujące

Aka  jest  nie  tylko  przenikającym  wszystko  eterem,  ale  także  matrycą  wszelkich  form 
fizycznych.  Kahuni  twierdzą,  że  obraz  myślowy  trafiający  do  pola  aka  wywiera  na  nie 
różnorodny wpływ, w zależności od przejrzystości danej myśli, jej intensywności energetycznej 
i jej czasu trwania. Może ona zamanifestować się jako niewidzialny myślokształt, możliwy do 
dostrzeżenia  tylko  i  wyłącznie  przez  osoby  o  dużych  zdolnościach  paranormalnych,  może 
również pojawić się przez krótki czas w widzialnej formie, (co zwykle prowadzi do podejrzeń o 
obecność  duchów  osób  zmarłych),  może  także  pozostać  w  formie  eterycznej  i  wpływać  na 
proces  gromadzenia  materiałów  i  powstania  okoliczności  mających  na  celu  wprowadzenie 
swojego ekwiwalentu do rzeczywistości materialnej. Ostatnią możliwością jest natychmiastowa 
materializacja  danej  myśli,  gdzie  jej  fizyczna  forma  jest  równie  stała  jak  każdy  inny  fizyczny 
przedmiot.  Pośród  wypisanych  wcześniej  możliwości  istnieje  bardzo  wiele  wariantów,  ale  te 
wymienione są najbardziej podstawowymi i najczęściej spotykanymi.
W  trakcie  fantazjowania  i  marzeń  na  jawie,  obiekty  i  osoby,  które  sobie  wyobraziłeś  są  na 
wpół  materialnymi  produktami  twojej  wyobraźni,  stworzonymi  z  substancji  aka.  Zwykle 
rozpadają  się  one  w  materię  pierwotną  natychmiast  po  zakończeniu  danego  marzenia,  ale  w 
głównej  mierze  zależy  to  od  ilości  mana,  jaką  się  im  dostarczy.  Im  częściej  sobie  coś 
wyobrażasz  tym  więcej  dajesz  temu  wyobrażeniu  energii.  W  trakcie  zwykłych,  nie 
naładowanych  emocjonalnie  wyobrażeń,  dawka  energii,  która  wpływa  do  danego  obrazu  jest 
dosyć niewielka. Ale jeśli przez wiele lat wyobrażasz sobie to samo, to stworzona z aka forma 
staje  się  coraz  silniejsza  i  zaczyna  mieć  coraz  większy  wpływ na twoje życie, nawet, jeśli nie 
zamanifestowała  się  jeszcze  fizycznie.  Możesz  wyobrazić  sobie,  że  takie  myślokształty 
poruszają  się  wraz  z  tobą,  przebywając  w  twoim  osobistym  polu  aka  i  bardzo  subtelnie 
wpływają na twoje myślenie i postrzeganie świata.
Myślokształty  stwarzane  z  aka  mogą  się  bardzo  różnić  rozmiarem.  Niektóre  z  nich  są 
mikroskopijne,  a  inne  tak  wielkie  jak  tylko  potrafisz  sobie  wyobrazić.  Jeśli  wyobrazimy  to 
sobie  w  formie  obrazów,  to  najmniejsze  z  nich,  kiedy  je  przywołać,  pojawiają  ci  się  przed 
oczami, dokładnie tak samo jak wspomnienia. Są one zresztą zapisane w ciele aka właśnie jako 
wspomnienia,  pomimo  że  czasami  nie  są  one  w  żaden  sposób  powiązane  z  tym,  co  realnie 
przeżyłeś.
Większe  rozmiarami  są  myślokształty  tworzone  przez  świadomy  umysł  na  zewnątrz  ciała. 
Chodzi  tu  o  rodzaj  wyobraźni,  jakiej  używa  się  na  przykład  w  pantomimie.  Zgodnie  z  teorią 
huny  to,  co  doświadczamy  patrząc  na  ruchy  mima,  to  nie  tylko  wyobraźnia.  Występujący 
wyobraża sobie jakieś przedmioty i zachowuje się tak jakby istniały one naprawdę. Jeśli zrobił 
to  dobrze  to,  pomimo  że  żadne  przedmioty  tak  naprawdę  nie  istnieją,  wszyscy  widzowie 
stworzą sobie obrazy z aka, które będą im odpowiadały. Niektóre orientalne obrazy działają na 
tej  samej  zasadzie.  Sugeruj  ą  one  jedynie  główny  temat  i  pozwalają  widzowi  zapełnić  go 

31

background image

szczegółami.  Ten  zaś  tworzy  zewnętrzną  formę  z  aka  i  wypełnia  nią  dany  obraz.  Bardzo 
interesujące są porównania wypełnień dokonanych przez różne osoby.
W  stanie  hipnozy  ludzie  są  w  stanie  ujrzeć  siebie  w  zupełnie  innym  otoczeniu  czy  nawet 
prowadzić  rozmowy  z  nieistniejącymi  osobami.  Dla  osoby  zahipnotyzowanej  to  wszystko 
naprawdę  tam  jest.  Po  części  jest  to  prawda,  ponieważ  tworzą  oni  to  wszystko  dla  samych 
siebie z substancji aka.
Znane są przypadki masowych halucynacji, kiedy tłum przytomnych ludzi widział rzeczy, które 
obiektywnie  nie  miały  miejsca.  W  jednym  z  takich  przypadków  hinduski  fakir  pokazywał 
słynną  sztuczkę  z  liną.  Duża  ilość  ludzi  widziała  jak  lina  wznosi  się  pionowo  do  góry,  aby 
niczym nie przytrzymywana zawisnąć w powietrzu. Potem mały chłopiec wspiął się po niej w 
górę  i  zniknął.  Następnie  fakir  wspiął  się  za  nim,  zrzucił  pokrwawione  kawałki  ciała  z 
powrotem  na  dół,  zszedł  i  poskładał  z  nich  całego  i  zdrowego  chłopca.  Jednakże  kamera 
telewizyjna  zarejestrowała,  że  fakir  i  chłopiec  stali  przez  cały  czas  bez  ruchu,  trzymając  w 
dłoniach  linę.  Co  się  stało?  Fakir  skonstruował  obrazy  aka,  przedstawiające  siebie,  linę  i 
chłopca,  a  były  one  na  tyle  gęste,  że  każdy  mógł  je  zobaczyć,  ale  jednocześnie  na  tyle 
niematerialne, że nie zarejestrowała ich kamera. W pewnym sensie ten fakir był oszustem, ale 
patrząc na to z innej strony to zademonstrował on niezwykłe mistrzostwo w formowaniu aka.

Eksperymenty

1.  Widzenie  aka.  Najprostszym  sposobem  na  zobaczenie  aka  jest  przytrzymanie  dłoni  z 
rozłożonymi  palcami  kilka  centymetrów  nad  jednolitą  ciemną  lub  jasną  powierzchnią.  Jeśli 
użyjesz  jasnej  powierzchni  dopilnuj,  żeby  cień twojej ręki nie znajdował się bezpośrednio pod 
nią.  Czarny  materiał  np.  kawałek  filcu  jest  idealny  do  tego,  aby  wykonać  ten  eksperyment. 
Kiedy  umieścisz  dłoń  nad  powierzchnią,  skup  wzrok  pomiędzy  palcami,  tuż  ponad  ich 
czubkami.  Nie  koncentruj  spojrzenia  na  samych  palcach,  czy  na  podkładzie.  Prawie 
natychmiast  powinieneś  zobaczyć  zamglone  lśnienie,  które  otacza  twoją  dłoń.  To  jest  gęstsza 
część  twojego  pola  aka.  Jeśli  spojrzysz  jakieś  piętnaście  lub  więcej  centymetrów  poza  swoje 
palce,  a  potem  powrócisz  spojrzeniem,  to  powinno  pomóc  ci  dostrzec  wyraźniej  kontrast 
pomiędzy  mgiełką  a  dłonią.  Inną  metodą  jest  poproszenie  kogoś,  aby  usiadł  bez  ruchu  na  tle 
jednolitej  ściany,  w  słabo  oświetlonym  pomieszczeniu.  Potem  należy  skoncentrować  wzrok 
trochę ponad głową danej osoby. Powinieneś bez problemu dostrzec mgiełkę otaczającą głowę i 
ramiona tej osoby.
2.  Odczuwanie  aka.  Twoje pole aka jest znacznie łatwiejsze do odczucia w chwili, kiedy jest 
silnie  naładowane  energią.  Najprostszym  sposobem  jej  pobudzenia  jest  energiczne  zatarcie 
dłoni, co powoduje uwalnianie się dodatkowego ładunku mana. Następnie powinieneś rozłożyć 
dłonie  na  odległość  około  piętnastu  do  dwudziestu  centymetrów  i  zacząć  bardzo  powoli  i 
delikatnie  zbliżać  je  do  siebie.  Poczujesz  najprawdopodobniej  jakbyś  ściskał miękki balon. W 
każdym przypadku pojawi się odczucie jakby coś niewidzialnego powstrzymywało ruch twoich 
rąk. To właśnie jest aka. Wraz z pewną praktyką nie będziesz już musiał pocierać dłoni, aby to 
poczuć wokoło siebie samego, innych ludzi, czy wreszcie przedmiotów
Praktykując  odczuwanie  aka  zwiększysz  swoją  czułość  na  subtelne  informacje  przekazywane 
ci  przez  podświadomość,  a  taka  poprawa  w  waszej  wzajemnej  komunikacji  z  pewnością 
wpłynie pozytywnie na twój rozwój osobisty.

Mana, tajemnicza energia życia

 Mana jest energią stojącą za całym życiem i potencjalnym źródłem niezwykłej mocy. Jednakże 
była  ona  ignorowana  przez  konserwatywnych  zachodnich  naukowców,  pomimo  że ci bardziej 
otwarci i odważni odkrywają ją raz po raz.
Franz  Anton  Mesmer  odkrył  ją  w  osiemnastym  wieku  i  nadał  jej  nazwę  magnetyzmu 
zwierzęcego (nie należy mylić tego z analogicznym terminem używanym przez chrześcijańskich 
naukowców).  Na  dowód  za  jak  groźne  uznano  jego  odkrycia  można  powiedzieć,  że  jego 
nazwisko jest łączone jedynie z hipnozą, produktem ubocznym jego badań nad siłą życiową.
Około  pięćdziesięciu  lat  po  Mesmerze,  Baron  von  Reichenbach  dociekał  istnienia  tej  siły,  i 
dowiódł  jej  istnienia  wieloma  eksperymentami  i  nazwał  ją  siłą  odyczną.  Pomimo  reputacji 
Reichenbacha  jako  wynalazcy  kreozotu,  odkrycie  zostało  zignorowane,  bądź  spotkało  się  ze 

32

background image

wzgardą większości współczesnych mu naukowców.
Freud sugerował istnienie tej siły i nadał jej nazwę „libido”. Doktor o nazwisku Abrams badał 
bioelektryczne charakterystyki tej mocy. Wilhelm Reich, protegowany Freuda, poczynił jeszcze 
więcej odkryć, prowadził szeroko zakrojone eksperymenty, pisał książki i budował urządzenia 
do  wytwarzania  tej  mocy.  Rząd  Stanów  Zjednoczonych  wysłał  go  do  więzienia,  spalił  jego 
książki i skonfiskował jego urządzenia. Reich nazwał siłę życiową „orgonem”.
Francuz  o  nazwisku  Bovis  odkrył  działanie  tej  siły  w  piramidach,  później  zaś  naukowcy  z 
bloku  wschodniego  eksperymentowali  z  tą  siłą  nadając  jej  nazwę  „energii  psychotronicznej”. 
Inne kultury, które poznały tę energię już setki łat wcześniej nadawały jej różne nazwy: prana, 
baraka, ch'i, 
czy ki, aby wspomnieć tylko o kilku.
Termin mana, którego używam, pochodzi z Polinezji, a w tym rozdziale kładę głównie nacisk 
na jego biologiczne aspekty.

Przypływy i odpływy

Mana  jest  energią,  która  podtrzymuje  twoje  życie  -  „siłą  życiową”.  Jedną  z  podstawowych 
charakterystyk życia jest, jak wiemy, ruch, wyrażany przez cyrkulację krwi, procesy trawienne 
i aktywność elektryczną systemu nerwowego. Teoria huny głosi, że wszystkie procesy życiowe 
są  możliwe  dzięki  ciągłemu  przepływowi  mana  wewnątrz  i  wokół  ciała.  Bardzo  dobre  jest 
porównanie  mana  do  napięcia  elektrycznego,  a  mana  krążącej  wokół  ciała  do  pola 
magnetycznego.  Wzrost  w  jednym  spowoduje  wzrost  w  drugim,  a  wyczerpanie  jednego 
spowoduje  wyczerpanie  drugiego.  Wpływy  środowiska  zewnętrznego,  mogą  również 
spowodować  zmiany  w  napięciu  i  polu,  co  wpływa  na  zdrowie,  nastrój  i  myśli.  Również 
zachowanie,  nawyki  emocjonalne  czy  nastawienie  mentalne  mogą  wpływać  na  przypływy  i 
odpływy mana.
Kiedy  twój  przepływ  mana  jest  silny  i  czysty,  stajesz  się  całkowicie  zdrowy,  masz  mnóstwo 
energii  i  siły.  Możesz  zachować  spokój  i  entuzjazm  w  ciężkich  warunkach,  możesz  myśleć 
jasno  i  efektywnie,  masz  ogromną  pewność  siebie  i  jesteś  współczujący.  Czujesz  się 
szczęśliwy,  a  twoje  psychiczne  i  fizyczne  możliwości  są  najbardziej  efektywne  jak  to  tylko 
możliwe.  Kiedy  twój  przepływ  jest  słaby  i  utrudniony,  będziesz  miał  słabe  zdrowie,  będziesz 
odczuwać słabość i zmęczenie, w trudnych warunkach będziesz odczuwać poirytowanie, bądź 
niepokój.  Twojemu  myśleniu  będzie  brakować  jasności,  będziesz  odczuwać  brak  pewności 
siebie  oraz  empatii.  Będziesz  czuć  się  nieszczęśliwie,  a  twoje  zdolności  będą  trudne  do 
wyrażenia.  To  oczywiście  są  sytuacje  ekstremalne  i  mimo  że  wielu  ludzi  doświadcza  tych 
stanów, to jednak przez większość czasu, większość ludzi znajduje się w stanie mieszanym, w 
którym część ich życia jest poddana odpływowi, a część przypływowi.
Przyjrzyjmy  się  teraz  podstawowym  czynnikom,  które  mają  wpływ  na  przypływy  i  odpływy 
siły życiowej.

Dieta

Żyjąc w różnych częściach świata eksperymentowałem z różnymi rodzajami diet i przekonałem 
się,  że  z  punktu  widzenia  energii  życiowej  nie  ma  znaczenia,  co  sieje.  Rzeczy  o  największym 
znaczeniu są następujące:
-  Jakość jedzenia.
- Poziom stresu w trakcie spożywania.
-   Skupienie uwagi.
Jakość  jedzenia  zawiera  się  w  jego  wartościach  odżywczych,  świeżości,  metodzie 
przygotowania  i  jego  wyglądzie/zapachu  (to  ostatnie  ma  bowiem  wpływ  na  stan  naszego 
umysłu).  Nie  ma  znaczenia  czy  jedzenie  to  ryba,  drób,  mięso,  czy  jarzyny,  chyba  że  w  grę 
wchodzą  osobiste  przekonania.  W  pewnych  warunkach  zaś  może  się  okazać  pomocne 
ograniczenie  pewnego  typu  jedzenia,  ale  wszystkie  te  sprawy  mają  absolutnie  drugorzędne 
znaczenie wobec jakości.
Jeśli  jesz  pod  wpływem  stresu  (mentalnego,  emocjonalnego  czy  fizycznego)  to  nie  tylko 
otrzymujesz  mniej  wartości  odżywczych,  ale  w  procesie  przetwarzania  pożywienia na energię 
twoje ciało może również przetworzyć część pożywienia w toksyny. To powiększy ilość stresu 
i spowoduje dalszą utratę siły życiowej.

33

background image

Jedzenie  mechaniczne - kiedy uwaga jest prawie całkowicie skoncentrowana na czymś innym, 
jak  na  przykład  oglądanie  telewizji,  czytanie  czy  rozmowa  -  zaowocuje  słabszym 
przyswajaniem  wartości  odżywczych  i  zamianą  większej  ilości  energii  jedzenia  w  tłuszcz.  To 
oznacza  mniejszy  przepływ  mana  dla  codziennego  użytku.  Nie  staram  się  zachęcić  tutaj  do 
poświęcania pełnej uwagi jedzeniu w trakcie jego spożycia, choć to byłoby najkorzystniejsze i 
co  więcej  może  spowodować  doskonałe  samopoczucie. Polecam jednak zarezerwowanie, choć 
części uwagi na smakowanie jedzenia i cieszenie się nim, niezależnie od tego, co jeszcze robisz.

Oddychanie

Oddychanie  jest  nawet  jeszcze  bardziej  konieczne  do  przeżycia,  niż  jedzenie.  Są  przypadki 
ludzi, którzy przeżyli i zachowali zdrowie pomimo niejedzenia, ale nikomu, absolutnie nikomu 
nie  udało  się  to samo bez oddychania. Na poziomie fizycznym oddech dostarcza tlen do płuc, 
co  pozwala  ciałkom  krwi  na  utylizację  składników  odżywczych  zawartych  w  krwiobiegu. 
Zgodnie z huną napięcie i pole mana są wzmacniane w tracie tego procesu.
Ze względu na jego ważność oddech był uznawany za symbol życia i siły życiowej przez wiele 
kultur,  a  niektóre  z  nich  rozwinęły  wiele  technik  świadomej  kontroli  nad  oddechem,  w  celu 
gromadzenia i kierowania mana. Jednakże poprawne oddychanie jest o wiele prostszą sprawą. 
Chronicznym  problemem  współczesnego  człowieka  jest  spowodowane  stresem  płytkie 
oddychanie,  w  trakcie  którego  ludzie  używają  tylko  małej  części  swoich  płuc,  ograniczając 
sobie  tym  samym  jedno  z  najlepszych  źródeł  energii  życiowej.  Tak  prosta  technika  jak  pełny 
wdech i całkowity wydech będzie miała znaczący wpływ na twoje zdrowie i jasność myśli, jeśli 
dotychczas  oddychałeś  płytko.  Pełne  oddychanie  może  również  uspokoić  cię,  jeśli  jesteś 
nerwowy i dać ci więcej energii, jeśli odczuwasz zmęczenie.
Być może najlepszą formą głębokiego oddechu jest technika z jogi, również używana w hunie, 
znana  jako  Kompletny  Oddech.  Zacznij  ją  od  całkowitego  wypuszczenia  powietrza  z  płuc. 
Wypchnij  je  całe  wciągając  górną  część  brzucha.  Połóż  dłonie  na  tym  miejscu  i  poczuj  jak 
zapada się ono w kierunku kręgosłupa. Potem pozwól, aby powietrze wpłynęło do dolnej partii 
twoich  płuc,  i  poczuj  jak  wypycha  ono  górną  część  brzucha  na  zewnątrz.  Kiedy  ten  obszar 
dotrze do limitu swej możliwej ekspansji, kontynuuj wdech, aż do szczytów płuc. Kiedy twoja 
klatka  piersiowa  jest  już  maksymalnie  napełniona,  wypuść  powietrze  najpierw  ze  szczytów 
płuc,  a  potem  wypchnij  resztę  wciągając  brzuch.  Jeden  cykl  takiego  wdechu  i  wydechu  jest 
znany  jako  Kompletny  Oddech.  Nie  należy  wliczać  pierwszego  cyklu,  jest  to  bowiem  tylko 
początek. Oddech powinien być powolny i nie należy się przy nim wysilać. Cztery Kompletne 
Oddechy  powinny wystarczyć na jedną sesję - przynajmniej dopóki nie stanie się to dla ciebie 
naturalną praktyką. Ćwiczenie tego regularnie pomoże ożywić każdy obszar twojego życia.

Nastawienia

Nastawienia mentalne i emocjonalne mogą wzmocnić lub osłabić twój przepływ mana. Mówiąc 
ogólnie,  nastawienia  negatywne  tworzą  wewnętrzny  stres,  który  objawia  się  jako  napięcie 
fizyczne,  które  może  wpływać  na  organy  czy  nawet  komórki.  Właśnie  to  napięcie  może  w 
sposób bezpośredni ograniczać przepływ mana. Kiedy wpływają na ciebie twoje nastawienia i 
nie  zmieniają  się  one  w  żaden  sposób,  każda  fizyczna  próba  wzmocnienia  przepływu  (jak  na 
przykład  witaminy,  ćwiczenia,  czy  specjalny  oddech)  będzie  miała  zwykle  tylko  czasowy 
wpływ, choć należy dodać, że powiększenie przepływu mana może spowodować u niektórych 
ludzi zmianę nastawień.
Najefektywniejszym  sposobem  na  poprawienie  przepływu  mana  jest  zmiana  negatywnych 
nastawień  na  pozytywne,  w  szczególności  tych  związanych  ze  strachem,  poczuciem  winy, 
wątpliwościami  i  urazą.  W  tworzeniu  nowego  pozytywnego  nastawienia  zastępującego  stare 
jest  bardzo  istotnym,  aby  nauczyć  się  nie  bać  negatywnych  emocji i myśli, które mogą się od 
czasu do czasu pojawić. Nie ma znaczenia fakt ich pojawiania się, po prostu stań się świadomy 
ich obecności i pozbądź się ich. Jednak to będzie miało znaczenie, jeśli pozwolisz im się siebie 
trzymać.  Najprostszym  i  najbardziej  bezpośrednim  sposobem  zmiany  negatywnych  nastawień 
na  pozytywne  jest  uświadomienie  sobie  negatywnych  myśli  czy  uczuć,  kiedy  się  pojawiają  i 
świadome zmienienie ich w ich własne przeciwieństwa. Można to uczynić niezależnie od tego, 
czy  sytuacja  wskazuje  na  istnienie  możliwości  takich  pozytywnych  rozwiązań,  czy  nie. 

34

background image

Praktykując  to  regularnie  będziesz  zaskoczony tym, jak twoje życie, poziom energii i zdrowie 
poprawiają się na wszystkich poziomach.

Wizualizacja

Wizualizacji  można  używać,  aby  wzmocnić  przepływ  mana  w  każdej  potrzebie  i  do  każdego 
celu.  Tutaj  zajmę  się  wyjaśnieniem  jak  można  osiągnąć  „nadwyżkę”  mana.  Najłatwiej  jest  to 
osiągnąć  używając  kombinacji  głębokiego  oddychania,  wizualizacji  i  bodźców  fizycznych. 
Technika ta jest bardzo przydatna dla wszystkich, którzy pragną osiągnąć niezwykłe zdrowie, 
dokonać czegoś niecodziennego czy rozwinąć swój umysł.
Należy  wydać  mentalny  nakaz  swojej  podświadomości,  aby  zgromadziła  duży ładunek mana. 
Jednocześnie  należy  wykonać  przynajmniej  cztery  głębokie  oddechy.  Wraz  z  nimi  wyobraź 
sobie, że napełnia cię energia. Możesz wyobrażać ją sobie na różne sposoby, na przykład jako 
promień  światła  pochodzący  ze słońca lub gwiazd, docierający do ciebie przez czubek głowy, 
lub  jako  chmurę,  którą  absorbujesz,  jako  energetyczny  płyn,  który  wypełnia  cię jak naczynie, 
czy w jakikolwiek inny sposób, który wywołuje w tobie poczucie, że coś się dzieje.
Wizualizacja  służy  jako  plan  dla  twojej  podświadomości  i  podkreśla  komendę  słowną,  bądź 
myślową,  którą  wydałeś  wcześniej.  Kiedy  będziesz  decydować,  której  wizualizacji  użyć, 
musisz wziąć pod uwagę to, co lubi i czego nie lubi twoja podświadomość.
Musisz odkryć, co działa najlepiej na twoje ku, ponieważ efekt jest dużo ważniejszy od samego 
obrazu.
Rolą  bodźca  fizycznego  jest  przekonanie  twojego  ku,  że  mówisz  o  interesach.  Sam  głęboki 
oddech  da  ci  sporą  ilość  mana,  ale  tutaj  mówimy  o  naprawdę  dużym  wzroście.  Dopóki  nie 
wytrenujesz  dobrze  swojego  ku,  może  ono  potraktować  twoją  wizualizację  jak  kolejne 
marzenie.  Bodziec  fizyczny  ma  na  celu  zaimponowanie  twojemu  ku  i  przekonanie  go  o 
rzeczywistości  danej  rzeczy.  Jest  to  bardzo  istotne,  bowiem  od  reakcji  ku  zależy  powodzenie 
całej  operacji.  Kilka  ćwiczeń  fizycznych  takich  jak  podskoki  czy  krótki  bieg  w  miejscu 
powinny wystarczyć. Dobra jest również medytacja w ruchu, taka jak Tai Ch'i Ch'uan.
Oczywiście  ruch  fizyczny  wcale  nie  jest  absolutnie  konieczny.  Można  po  prostu  trzymać 
specjalny  obiekt,  czy  odprawić  specjalny  rytuał  albo  pójść  do  specjalnego  miejsca  -  chodzi  o 
to, aby zrobić fizycznie coś, co utożsamiamy z powiększaniem ilości many.
Sugeruję,  aby  bodziec  fizyczny  był  wykonywany  w  trakcie,  bądź  tuż  przed  oddechem  i 
wizualizacją.
Wraz z pewnym doświadczeniem powinieneś być w stanie zrezygnować z bodźców fizycznych 
i  być  w  stanie  zgromadzić  ogromną  nadwyżkę  tylko  dzięki  oddechowi  i  wizualizacji.  A  jeśli 
twoja wyobraźnia jest niezwykle dobrze wyćwiczona, w stopniu pozwalającym na wyobrażenie 
sobie czegoś fizycznego, tak jakby istniało naprawdę, to możesz w ogóle od samego początku 
nie używać fizycznych bodźców.

Efekty gromadzenia mana

Praktykując  gromadzenie  mana,  postaraj  się  dostrzec  wszelkie  pojawiające  się  fizyczne 
odczucia.  W  szczególności  może  to  być  łaskotanie  w  pewnych  częściach  ciała;  dłoniach, 
splocie słonecznym bądź w centrum czoła. Możesz również odczuć mrowienie płynące wzdłuż 
linii centralnej ciała, bądź wzdłuż kręgosłupa.
Jest  to  całkowicie  normalna  reakcja,  oznaczająca  jedynie,  że  wzrasta  twoja  czułość 
psychoenergetyczna. Dla wszystkich czytelników, którzy zetknęli się z Jogą Kundalini powiem, 
że  wznoszenie  ognia  od  podstawy  kręgosłupa  to  podobny  proces  mający  na  celu  akumulację 
nadwyżki mana.
Kolejnym efektem akumulacji nadwyżki mana może być poczucie wielkiej lekkości, czy nawet 
zawroty  głowy.  Jeśli  czujesz,  że  to  ci  przeszkadza,  to  po  prostu  miej  otwarte  oczy  w  trakcie 
ćwiczeń  tak  długo,  aż  się  do  tego  nie  przyzwyczaisz.  Mana  posiada  właściwości 
antygrawitacyjne  i  może  powodować  lewitację,  tak  więc  poczucie  wielkiej  lekkości  może  być 
bardzo prawdziwe. Oczywiście najpierw działa ona na ciało aka, najlżejszą część ciebie, więc 
może  się  zdarzyć,  że  nie  nastąpi  prawdziwy  ubytek  twojej  wagi.  Hiszpańska  mistyczka  św. 
Teresa była jedną z wielu osób, które doświadczały prawdziwej lewitacji.
Niektóre  z  efektów  wywieranych  przez  mana  można  dostrzec  gołym  okiem,  kiedy  tylko 

35

background image

wzrośnie  twoja  percepcja.  Zgromadź  najpierw  dużą  nadwyżkę  mana  i  wejdź  do  ciemnego 
pomieszczenia. Skoncentruj swój wzrok w powietrzu w odległości około pół metra do metra od 
swojego  ciała.  Jeśli  twoje  oczy  są  już  wystarczająco  czułe,  dostrzeżesz  coś  w  rodzaju 
rozchodzących się wokół ciebie fal ciepła. Ten fenomen ma trochę dziwny wygląd, ale nie daj 
się  zwieść  myśleniu,  że  widzisz  duchy.  Jest  to  po  prostu  efekt  mana,  taki  sam  jak  widoczna 
aura,  czy  tańczące  światła.  Mana  można  również  odczuć  za  pomocą  dłoni,  co  wyjaśniłem 
dokładnie w rozdziale 6.

Mana i fenomeny PSI

Wszyscy praktykujący hunę używają mana jako energii, którą się wzmacniają. W telepatii na 
przykład, im więcej energii włożysz w wysyłaną myśl, tym większa jest szansa, że dotrze ona 
do celu i będzie wyraźniejsza. Energia nie jest tym samym, co pragnienie, czy wola. Jest to po 
prostu dostępny zapas siły życiowej.
W  sposób  bardzo  praktyczny  mana  jest  bezpośrednio  związana  z  emocjami.  Im  większa 
wewnętrzna  ekscytacja,  tym  większy  jest  zapas  mana  i  tym  efektywniejsze  będą  wszystkie 
działania.  Sprawdza  się  to  w  uzdrawianiu,  przewidywaniu  przyszłości,  ochronie  czy 
jakimkolwiek  innym  obszarze  działania.  Nie  musisz  się  świadomie  zastanawiać  jak  twoja 
podświadomość  użyje  mana,  aby  osiągnąć  zamierzony  rezultat,  dokładnie  tak,  jak  nie  musisz 
się  zastanawiać  nad  procesem  trawienia  czy  regeneracji  komórek  po  to,  aby  on  zachodził. 
Podświadomość wie jak to zrobić. Jedyne, co trzeba zrobić to powiedzieć swojemu ku czego się 
oczekuje i wierzyć, że może tego dokonać.
Potrzeba  bardzo  wielkiej  ilości  mana,  aby  wywoływać  efekty  takie  jak  psychokineza,  czyli 
poruszanie  przedmiotów  bez  dotykania  ich.  Zauważono,  że  zjawiska  takie,  jak  poltergeist, 
zachodzą  zwykle  w  obecności  dziecka  w  okresie  dorastania.  W  czasie,  kiedy  nowe  centra 
energetyczne budzą się do życia, a strumień mana płynie znacznie silniej. W większości takich 
przypadków  nastolatek  jest  sfrustrowany  emocjonalnie,  co  powoduje,  że  mana  zbiera  się,  a 
potem  wybucha  w  ogromnym  wyładowaniu  czystej  mocy.  Duchy  nie  mają  z  tym  nic 
wspólnego.  To  po  prostu  czysta  energia.  Zwykle  te  zdolności  zanikają,  kiedy  metabolizm 
dziecka  staje  się  bardziej  unormowany  i  znikają  wszelkie  frustracje  wieku  młodzieńczego. 
Osoba dorosła może nauczyć się poruszać przedmioty przy pomocy swojej mana, lecz może to 
być dosyć trudne ze względu na konieczność zgromadzenia dużej ilości mana i kontrolowania 
jej, oraz konieczności przekonania podświadomości, że ten wysiłek jest tego warty.
Mana może być akumulowana, przechowywana i uwalniana powoli albo naraz. Tak naturalna 
jak  powietrze  czy  woda,  mająca  tak  wiele  zastosowań  jak  elektryczność  i  magnetyzm,  mana 
będzie podtrzymywać cię przy życiu albo może je zmienić. Ty musisz podjąć tę decyzję.

8

Otwieranie drogi do potęgi

 Drzwi  do  twojej  potęgi  -  mocy  tworzenia  twojej  własnej  rzeczywistości  w  przepełniony 
radością  i  wolnością  sposób  -  składają  się  z  twoich  przekonań  dotyczących  tego,  co  jest 
możliwe, oraz tego, co nie jest możliwe dla człowieka. To, co blokuje te drzwi i nie pozwała ci 
ich  przekroczyć,  nawet  jeśli  jesteś  przekonany,  że  coś  jest  możliwe,  to  specjalny  zestaw 
wierzeń, nastawień i przekonań, który nazywamy „kompleksami”.
Dzięki  rozwojowi  współczesnej  psychologii,  idea  ograniczających  ludzkie  możliwości 
kompleksów  jest  szeroko  znana.  Generalnie  przypisuje  się  jej  odkrycie  Freudowi,  ale  kahuni 
wiedzieli o ich istnieniu tysiące lat przed narodzeniem Freuda. Co więcej, nie tylko wiedzieli, że 
coś  takiego  istnieje,  ale  także mieli bardzo duży zasób wiedzy praktycznej i znacznie bardziej 
efektywne metody radzenia sobie z nimi, niż wszystko, co zostało współcześnie wynalezione.

Rozumienie kompleksu

Pochodzące  z  łaciny  słowo  „kompleks”  oznacza  „silnie  związane,  splatające  się”.  W 
psychoanalizie  główne  znaczenie  tego  słowa,  to  grupa  częściowo  nie  uświadomionych 
nastawień emocjonalnych, które wpływają na zachowanie jednostki. Język hawajski ma bardzo 
wiele  słów  oznaczających  kompleksy,  a  większość  z  nich  ma  w  podtekście  znaczenie  „sieci” 

36

background image

lub „pajęczyny”.
Mówiąc, że nastawienia emocjonalne składają się na kompleks, tak naprawdę mamy na myśli, 
że  jest  on  częścią  podświadomości.  Kompleks  jest  grupą  nastawień  i  przekonań  dotyczących 
jakiegoś  określonego  tematu,  który  podświadomość  uważa  za  prawdę.  W  szerokim  sensie 
nasze  przekonania  dotyczące  Boga,  miłości,  kraju  i  pieniędzy  można  nazwać  kompleksami. 
Kiedy  zadajemy  komuś  pytanie,  „co  myślisz  na  temat  pieniędzy”,  to  w  istocie  prosimy  taką 
osobę  o  opowiedzenie nam o pogmatwanym wzorze jej wyuczonych i zbudowanych w trakcie 
nabywania doświadczeń kompleksów.
Wiemy  o  tym,  że  wspomnienia  są  zapisywane  w  banku  pamięci  podświadomości,  a  także,  że 
wszystkie detale związane z danym wspomnieniem są łączone we wspólną grupę, dzięki czemu 
przypominamy  sobie  dane  wspomnienie  jako  kompletną  całość,  ze  wszelkimi  szczegółami  i 
detalami.  Abstrakcyjne  koncepcje,  takie  jak  na  przykład  miłość,  również  tworzą  pewną  bazę, 
wokół której są grupowane wszelkie doświadczenia i wrażenia. Wszystko to jest zapisywane w 
podświadomym banku pamięci i stamtąd jest przywoływane w razie potrzeby. Tak więc to, co 
myślisz na temat miłości jest zależne od tego, jakie miałeś doświadczenia, czego się nauczyłeś, 
oraz  od  wszelkich  wrażeń,  które  twoja  podświadomość  przypisała  do  ogólnej  koncepcji.  W 
dobrych  okolicznościach  twoje  zrozumienie  koncepcji  wzrasta  wraz  z  każdym  nowym 
doświadczeniem.  Wszystko  to,  co  przeżywasz,  dodawane  jest  do  ogólnego  zasobu  wiedzy  na 
ten temat i w idealnych warunkach za każdym razem jest poddawane nowej syntezie.
Na  nieszczęście  normalnie  rozwijający  się  kompleks  ma  czasami  tendencję  do  tego,  aby  się 
zestalić,  powstrzymując  tym  samym  dalszy  rozwój.  Tego  typu  sytuacje  najczęściej  zdarzają, 
się  w  wieku  dziecięcym.  Kiedy  stanie  się  coś  takiego,  zamiera  wszelki  rozwój  i  przestaje  się 
powiększać  zrozumienie  danego  tematu.  Nowe  informacje,  które  treściowo  nie  zgadzają  się  z 
zestalonym kompleksem są wypierane do miejsca w zasobach pamięci, z którego właściwie nie 
pojawiają  się  w  świadomości.  Osoba  posiadająca  taki  kompleks  może  przeżyć  coś,  co 
radykalnie  różni  się  od  ustalonych  poglądów  i  posiadać  zasób  wspomnień  dotyczących  tego, 
ale  świadomie  przywoływać  jedynie  te,  które  zgadzają  się  treściowo  z  danym  kompleksem  i 
jednocześnie  wierzyć,  że  są  one  jedynymi  istniejącymi  wspomnieniami  na  dany  temat. 
Wspaniałym przykładem jest kompleks rasizmu. Osoba wychowywana w przekonaniu, że inne 
rasy  są  gorsze  od  jej  własnej,  może  pozostawać  ślepa  na  bardzo  wiele  dowodów,  które 
pojawiają się w trakcie jej życia, świadczących o tym, że jest to całkowicie błędne przekonanie. 
Może się również zdarzyć, że taka osoba będzie to w stanie zaakceptować intelektualnie, ale na 
poziomie emocjonalnym ciągle aktywny będzie dawny kompleks.
Co  powoduje  zestalenie  kompleksu?  Jedną  z  możliwości  jest  szok  towarzyszący 
doświadczeniu,  którego  racjonalny  umysł  nie  jest  w  stanie  zracjonalizować  na  podstawie 
posiadanej  wiedzy.  Doskonałym  przykładem  jest  dziecko,  które  przestraszyło  się  puszystego 
zwierzęcia. Może ono potem bać się wszystkich rodzajów futer, a nawet brodatych mężczyzn. 
Kolejną  drogą  do  powstania  kompleksu  (mam  tu  na  myśli  zestalony  kompleks)  jest  utrata 
przytomności  z  powodu  szoku.  Wtedy  świadomy  umysł  jest  wyłączony,  ale  ku  ciągle  działa. 
Załóżmy na przykład, że młody człowiek nagle, na ulicy, traci świadomość, a pomagający mu 
przechodnie  mówią  między  sobą,  że  z  pewnością  doszło  do  uszkodzenia  mózgu.  Istnieje 
możliwość,  że  ku  tego  młodego  człowieka  weźmie  to  za  stan  faktyczny  i  po  rym  jak  już 
odzyska  świadomość  zmusi  go  do  zachowywania  się  tak  jakby  faktycznie  doszło  do 
uszkodzenia, choć fizycznie nic takiego się nie stało.
Znacznie  częściej  spotykanym  sposobem  na  zestalenie  kompleksów  jest  wielokrotne 
powtórzenie danej idei przez autorytet, szczególnie, jeśli wywołuje to w odbiorcy silne emocje 
takie jak na przykład strach. Bardzo wiele kompleksów związanych z religią i grzechem rodzi 
się  właśnie  w  ten  sposób.  Kiedy  osoba,  w  szczególności  młoda,  jest  straszona  wiecznym 
potępieniem,  jeśli  tylko  nie  będzie  kroczyć  drogą  naznaczoną  przez  kogoś  uważanego  za 
reprezentanta Boga, to zestalenie się kompleksu jest nieomalże pewne.
Kompleksy  mieszczą  się  w  podświadomości.  W  wielu  wypadkach  nie  zdajemy  sobie  nawet  z 
nich  sprawy,  przynajmniej  aż  od  chwili,  kiedy  pojawia  się  jakaś  okoliczność,  która  zagraża 
zestalonym  wierzeniom.  To  nasuwa  myśl,  że kompleks jest w istocie rodzajem nawyku, który 
działa wyłącznie w razie potrzeby.

37

background image

Istnieje  jednakże  pewien  rodzaj  kompleksów,  który  rodzi  się  i  rozwija  w  świadomym  umyśle. 
W  takim  wypadku  świadomość  w  pełni  zgadza  się  z  danym  kompleksem  i  współpracuje  z 
podświadomością,  aby  go  utrzymać.  Jako  przykład  można  tu  podać  wiarę  w  jakąś  partię 
polityczną  czy  teorię  naukową.  Osoba  zgadzająca się ze swoim kompleksem świadomie może 
ciągle  bronić  go,  nawet  w  świetle  niezbitych  dowodów,  świadczących  o  tym,  że  nie  ma  racji. 
Silne  poczucie  zagrożenia  jest  główną  przyczyną  powstawania  świadomych  kompleksów.  Są 
one bowiem czymś stabilnym, na czym można się oprzeć.
Zestalone  kompleksy  niekoniecznie  muszą  być  bardzo  szkodliwe. Przekonanie, że siedzenie w 
przeciągu  powoduje  zaziębienie  raczej  nikogo  nie  skrzywdzi,  choć  może  spowodować  wiele 
przeziębień.  Kompleks  mówiący,  że  palenie  powoduje  raka  może  być  nawet  pomocny  w 
rzuceniu  nałogu.  Dopiero,  kiedy  kompleks  przeszkadza  nam  w  byciu  efektywnymi,  czy  też 
ogranicza nasz rozwój osobisty, pojawia się niebezpieczeństwo. Kompleks niższości ma bardzo 
ograniczające działanie. Przekonanie, że jest się prześladowanym przez jakąś konkretną osobę 
czy grupę ludzi może prowadzić do autodestrukcji. Ogólnie kompleksy zawierające strach lub 
nienawiść, obsesje i kompulsje prowadzą do bardzo wielu problemów.

Kompleksy strachu i poczucia winy

Prawdopodobnie  najbardziej  ograniczający  i  destrukcyjny  kompleks  znany  jest  pod  nazwą 
poczucia  winy.  Jest  to  przekonanie,  że  jest  się  czemuś  winnym  i  zasługuje  się  na  karę.  W 
swoim  najgorszym  wariancie  zakłada  on,  że  czyn  był  tak  straszny,  że  nie  istnieje  dla  niego 
wybaczenie.
Kompleks poczucia winy jest reakcją ku na złamanie zasad wynikających z innego istniejącego 
kompleksu.  Najczęściej  wiąże  się  on  z  religijnymi  przekonaniami  dotyczącymi  grzechu.  W 
innych wypadkach ma on związek ze złamaniem etyki, jak na przykład doprowadzenie kogoś to 
ruiny finansowej, nawet jeśli sama operacja była całkowicie legalna.
Kiedy poczucie winy staje się świadome, stara się ono jakoś uzewnętrznić. Na przykład osoba 
będąca  całkowitym  samolubem  w  jednej  dziedzinie  życia,  może  próbować  skompensować  to, 
będąc  nadmiernie  hojną  w  innej  dziedzinie.  Ostre  prowadzenie  interesów  zwykle  wiąże  się  z 
dużymi  dotacjami  na  pomoc  społeczną,  a  samolubni  rodzice  mogą  z  czasem  zacząć 
kompensować to gotówką, prezentami i przywilejami.
Kiedy  poczucie  winy  nie  zostanie  uświadomione,  może  doprowadzić  do  zachowań 
neurotycznych  i  chorób  psychosomatycznych.  Ponieważ  choroby  psychosomatyczne  stanowią 
bardzo  wielki  procent  wszystkich  chorób,  możemy  założyć,  że  poczucie  winy  jest  bardzo 
powszechnym  zjawiskiem,  nawet  jeśli  nie  ono  jest  źródłem  wszystkich  chorób 
psychosomatycznych. Neurozy czy choroby wywoływane poczuciem winy są najczęściej formą 
podświadomego  karania  samego  siebie,  po  to,  aby  uniknąć  straszliwszej  kary  wymierzonej 
przez Mamusię, Tatusia albo Pana Boga.
Mniej  więcej  tak  samo  niebezpieczne  jak  kompleksy  poczucia  winy  są  kompleksy  strachu. 
Powodują one, że posiadająca je osoba nie angażuje się w pewne określone aktywności lub nie 
podejmuje  określonych  tematów  w  swojej  nauce.  Te  kompleksy  również  mają  zwykle  swoje 
źródło  we  wczesnym  dzieciństwie.  Ponieważ  huna  w  niektórych  kręgach  była  uważana,  a 
nawet  jest  uważana  po  dziś  dzień  za  tabu,  zdarzają  się  przypadki  ludzi,  którzy  podejmują 
studia w jej zakresie, a potem wycofują się ze względu na protesty podświadomości. Dzieje się 
tak  dlatego,  że  przyswajane  informacje  stoją  w  opozycji  do  zestalonych  kompleksów.  Taka 
osoba  zostaje  powstrzymana  w  swym  duchowym  i  intelektualnym  rozwoju  i  staje  się  zależna 
od opinii i poglądów innych ludzi, chyba że wytrenuje swoje ku i stanie się osobą o otwartym 
umyśle,  gotowym  uczyć  się,  ćwiczyć,  porównywać  i  osądzać  na  podstawie  faktów.  Żadna 
wiedza,  nawet  wiedza  huny  nie  powinna  być  brana  na  ślepą  wiarę,  ani  też  nie  powinna  być 
odrzucana bez zbadania.
Niezdrowy  kompleks  można  łatwo  rozpoznać  grożąc  mu.  Wszystkie  nagłe  choroby  powinny 
zostać rozważone pod kątem, czy aby nie powstrzymują cię od zrobienia czegoś, co może być 
sprzeczne  z  posiadanymi  obecnie  wierzeniami,  czy  dawniejszymi  przekonaniami.  Oczywiście 
niektóre kompleksy mogą być tak przemieszczone (tzn. ich źródło może być tak dobrze ukryte), 
że ich powód nie daje się rozpoznać, a przynajmniej nie można go zidentyfikować przy użyciu 

38

background image

zwykłych środków. Efekty innych są z kolei tak bardzo rozciągnięte w czasie, że identyfikacja 
ich  źródeł  łatwo  się  wymyka.  Najłatwiejsze  do  identyfikacji  są  takie  kompleksy,  które 
powodują  nierozsądną  reakcję  emocjonalną.  Ten  typ  najczęściej  dotyczy  polityki,  religii  i 
nauki.

Energia kompleksów

Emocje są funkcją podświadomości. Są one uwolnieniem energii, zaprogramowanej przez ku 
pewien szczególny sposób. Choroby psychosomatyczne są z kolei zaprogramowanym blokiem 
w  dopływie  energii  do  jakiejś  szczególnej  części  ciała,  lub  blokiem  istniejącym  właśnie  w  tej 
części.  W  istocie  wszelkie  kompleksy  są  podtrzymywane przez energię mana. Oczywiste jest, 
że  niedobory  tej  energii  zmniejszają  naszą  efektywność  w  świecie  zewnętrznym.  Mniej 
oczywistym  faktem  jest,  że  ma  to  równie  negatywny  wpływ  na  nasz  rozwój  duchowy  i 
zdolności  parapsychiczne.  Potrzebujemy  mana  do  obu  tych  rzeczy.  Jeśli  duża  jej  ilość  jest 
związana  w  kompleksach, mamy mniej energii do użytku fizycznego i duchowego. Co więcej, 
kompleks  zawierający  poczucie  strachu  lub  winy  może  być  zaprogramowany  w  taki  sposób, 
żeby dodatkowo blokować możliwości użycia. Jednym z najsmutniejszych efektów jest chwila, 
w  której  ku  odmawia  współpracy  w  medytacji  lub  modlitwie,  z  powodu  kompleksu  mającego 
podstawy w poczuciu niskiej wartości albo obawy przed utratą kontroli.
Im  mniej  dana  osoba  wygeneruje  mana,  tym  słabsze  będą  jej  zdolności  parapsychiczne, 
ponieważ  wszelkie  fenomeny  psi  są  zależne  od  ilości  energii.  Jeśli  ku  zostało  poddane  silnej 
indoktrynacji  strachem  przed  nieznanym  lub  lękiem  przed  fenomenami  paranormalnymi,  to  w 
efekcie zablokuje ono drzwi do mocy. Nie oznacza to, że osoba taka nie będzie miała żadnych 
doświadczeń  parapsychicznych,  bowiem  są one równie naturalne jak oddychanie. Oznacza to, 
że taka osoba będzie się wzbraniać przed rozpoznaniem takich fenomenów, a z pewnością nie 
będzie  w  stanie  kontrolować  ich  w  pełni.  Brak  odpowiedniej  ilości  mana  jest  pierwszą 
przyczyną ograniczającą zdolności parapsychiczne. Drugim istotnym czynnikiem jest lęk przed 
użyciem  ich.  Niewiedza  dotycząca  samego  użycia  tych  możliwości  jest  najmniej  istotnym  i 
najłatwiejszym do zniwelowania czynnikiem.
Jak do tej pory zajmowaliśmy się tylko negatywną częścią wiedzy o samych sobie. Kompleksy 
są  przeszkodami,  które  blokują  drogę  do  naszych  drzwi  mocy,  i  jeśli  nie  wiemy,  z  jakimi 
przeszkodami  mamy  do  czynienia  nasza  sytuacja  przypomina  trochę  sytuację  ślepca 
zamkniętego  w  ciemnym  pokoju  wypełnionym  dziwnymi  meblami.  Istnieje  możliwość,  że 
odnajdziemy drogę metodą prób i błędów, ale o ile prostsze byłoby to, gdybyśmy mieli wzrok i 
włączone  światło.  A  jeszcze  lepszym  wyjściem  byłoby  usunięcie  tych  wszystkich  przeszkód  i 
nauczenie się jak unikać ich w przyszłości.

Psychoanaliza

Jednym  z  najlepiej  znanych  sposobów  na  radzenie  sobie  z  kompleksami  jest  psychoanaliza. 
Trochę  upraszczając  całą  sprawę  można  powiedzieć,  że  polega  ona  na  udzieleniu  pomocy 
osobie,  aby  była  sobie  w  stanie  przypomnieć  wypadki  z  przeszłości,  które  doprowadziły  do 
powstania  kompleksu.  Teoria  głosi,  że  samo  przypomnienie  sobie  danego  wypadku  i 
zrozumienie  go  podziała  uwalniające.  I  pomimo  że  ta  teoria  brzmi  rozsądnie,  to  sam  proces 
psychoanalizy jest zbyt długotrwały i kosztowny, aby miał jakikolwiek użytek dla przeciętnego 
człowieka.  Ponadto  pomimo  wielu  wysiłków  uczynionych,  aby  zapewnić  jej  popularność  i 
ogólną  akceptację,  dosyć  trudno  nie  przesiąknąć  ideą,  że  jest  się  chorym,  kiedy  ktoś  ciągle 
nazywa nas pacjentem. Co więcej bardzo często zdarza się, że samo przypomnienie i świadome 
zrozumienie  danego  wypadku  wcale  nie  zmienia  naszych  nastawień  i  reakcji,  a  dzieje  się  tak 
dlatego,  że  ku  nie  zostało  nauczone  innej  drogi  postępowania.  Jeśli  dana  osoba  używała 
procesu  zrozumienia  po  to,  aby  dokonać  zmian  w  swych  wzorcach  zachowania,  to 
psychoanaliza  odnosiła  sukcesy.  Ale  jeśli  dana  osoba  oczekiwała,  że  zmiany  zajdą 
spontanicznie,  to  proces  zawodził  na  całej  linii.  Co  niezwykłe,  większość  psychoanalityków 
wydaje się nie zdawać sobie z tego sprawy.

Masaż

Raczej  nowy  w  zachodnim  świecie,  choć  starożytny  w  innych  rejonach,  jest  głęboki  masaż, 
mający  na  celu  uwolnienie  chronicznych  spazmów  mięśniowych,  które  występują  przy 

39

background image

zestalonych kompleksach. Jego kolejnym celem jest uwolnienie związanej energii emocjonalnej, 
która  podtrzymuje  jednolitość  kompleksu.  Kiedy  skryte głęboko, stłumione i ukryte emocje są 
uwalniane, kompleks zanika (choć nie znikają poszczególne składające się nań elementy, takie 
jak wspomnienia, czy wierzenia). Najlepiej znane systemy to masaż bioenergetyczny i Rolfing. 
Oba  są  bardzo  efektywne  i  odznaczają  się  znacznie  większa  szybkością  uwalniania 
kompleksów  od  psychoanalizy,  ale  oba  mają  również  wielką  słabość,  polegającą  na  braku 
dialogu. Cała energia podtrzymująca kompleks może zostać uwolniona, a osoba może czuć się 
całkowicie zdrowa na koniec ostatniej sesji. Ale biorąc pod uwagę naturę ku, jeśli nie zostanie 
ono nauczone nowych dróg postępowania, to nic na świecie nie powstrzyma go od rozpoczęcia 
budowania tego samego kompleksu od nowa.
Te  i  wiele  innych  systemów  terapeutycznych  zakładają,  że  uwolnienie  emocji  jest  doskonałą 
metodą  terapeutyczną.  Dzielą  one  pogląd,  że  ludzie żyją naładowani pewną ilością stłumionej 
energii  emocjonalnej,  i  kiedy  ta  energia  zostanie  rozładowana,  dana  osoba  pozbędzie  się 
problemu.  Niestety,  to  nie  działa  w  ten  sposób.  Wielu  ludzi  rzeczywiście  żyje  z  ogromnymi 
ilościami  energii,  zamkniętymi  w  napięciu  mięśniowym,  ale  emocje  są  zawsze  tworzone  w 
chwili  obecnej,  przez  myśli  i  czyny,  które  na  swój  sposób  „karmią”  kompleks i utrzymują go 
przy życiu. Rozładowanie energii emocjonalnej może przynieść korzyści, ale samo przez się nie 
zniszczy głęboko zakorzenionych kompleksów.

Metody kahunów: uwolnienie

Pierwszym czerpanym z huny sposobem na pozbywanie się kompleksów jest kala. Zewnętrzne 
znaczenia tego słowa to „rozluźnić, rozwiązać, odczynić, wybaczyć, przeprosić, oznajmić oraz 
uwolnić  się  spod  złych  wpływów”. Ukryte znaczenie to „oczyścić ścieżkę życia z chwastów”. 
Chwasty w hunie są jednym z symboli oznaczających zestalone kompleksy. Kala zawiera wiele 
elementów, które współczesnemu człowiekowi mogą się wydać niezwiązane z tematem. Jest tak 
dlatego, że kahuni patrzą na świat z punktu widzenia przepływu energii oraz dlatego, że wiedzą 
oni,  że  przekonanie  może  zablokować  przepływ  energii  z  równą  łatwością  jak  napięcie 
mięśniowe.  Tak  więc  częścią  kala  jest  na  przykład  lomi  lomi,  praktyka,  którą  można  opisać 
jako  masaż  bioenergetyczny.  Chociaż  i  ten  opis  jest  nie  do  końca  adekwatny,  ponieważ  w 
trakcie prawdziwego lomi lomi praktykujący go pracuje również z umysłem klienta. Tak więc 
lomi  lomi  to  połączenie  masażu  szwedzkiego,  akupresury,  polarity  i  pozytywnego 
programowania umysłu. Praca z ciałem i energią uwalnia bloki, zaś prowadzona w tym samym 
czasie praca z umysłem nadaje energii nowe kierunki i tworzy nowe wzorce.
Kala jest również techniką wybaczania sobie i innym. To zadziwiające jak wiele energii ludzie 
marnują  na  poczucie  winy  i  urazy.  Tej  samej  energii,  która  mogłaby  zostać  użyta  do 
uzdrawiania  i  kreowania.  Jako  technika  wybaczanie  składa  się  z  wyznania,  czyli  otwartego 
przyznania,  że  dana  rzecz  była  niewłaściwa,  skruchy  i  rozgrzeszenia.  Kościół  katolicki 
sformalizował  to  jako  instytucjonalny  rytuał,  ale  ten  sam  proces  występuje  w  nieformalnym 
wybaczeniu.
Wyznanie  pomaga  w  rozpoczęciu  ruchu  boleśnie  zablokowanej  w  kompleksie  energii.  Tak 
naprawdę  nie  ma  znaczenia,  komu  lub  czemu  wyznajesz  swą  winę.  Wielu  ludzi  odczuwa 
wielką ulgę po wyznaniu swych win i urazów psychoterapeucie, przyjacielowi, kapłanowi czy 
drzewu.  Spisanie  ich  dla  samego  siebie  może  również  dać  bardzo  wielkie  poczucie  ulgi.  A 
celem tego wszystkiego jest tak naprawdę pełne uświadomienie sobie danej sytuacji.
Skrucha,  która  może  również  zawierać  zadośćuczynienie  jest  zwykle  źle  interpretowana. 
Prawie zawsze przypisuje się jej znaczenie „czucia się źle z powodu tego, co się zrobiło”. Ale 
to nie da tobie ani komukolwiek innemu nic dobrego. Prawdziwe znaczenie skruchy zawiera się 
w zmianie swego myślenia i postępowania. Czucie się winnym jest bezcelowe. Trzeba jeszcze 
coś  z  tym  zrobić.  Coś,  co  zmienisz,  może  dotyczyć  tylko  ciebie  albo  kogoś  innego  i  wtedy 
nazywamy to zadośćuczynieniem.
Zadośćuczynienie  to  kolejne  źle  rozumiane  słowo.  Zwykle  uważa  się,  że  oznacza  ono 
„zapłacenie” za to, co zrobiło się źle, danej osobie, społeczeństwu czy nawet Bogu. Zapłata ta 
może  być  gotówkowa,  czy  też  może  przyjąć  formę  dobrego  uczynku,  albo  nawet  przejścia 
jakiejś  kary.  A  w  istocie  zadośćuczynienie  oznacza  pogodzenie  się  z  kimś  (czyli  ponowne 

40

background image

zawarcie  przyjaźni),  albo  poprawienie  się,  czyli  dokonanie  pozytywnej  korekty  swojego 
zachowania. Właśnie to jest prawdziwym celem zadośćuczynienia, a nie płacenie za coś.
Trzecim  krokiem  jest  wybaczenie,  nazywane  również  rozgrzeszeniem.  Zasadnicze  znaczenie 
rozgrzeszenia  to  uwolnienie,  czyli  deklaracja,  że  jest  się  wolnym  od  poczucia  winy,  i 
zwolnionym z obowiązków wynikających z niej.
Aby  zastosować  to  praktycznie  i  wybaczyć  sobie,  należy  najpierw  przyznać  się  do  błędu, 
następnie zmienić sposób postępowania i wybaczyć samemu sobie. Oczywiście to bardzo miłe, 
jeśli  ktoś  inny  ci  wybacza,  ale  to  nie  ma  żadnego  znaczenia,  tak  długo  jak  tego  nie 
zaakceptujesz, więc i tak wszystko sprowadza się do wybaczenia samemu sobie. Jeśli poczucie 
winy  stało  się  twoim  nawykiem,  nawet  jeśli  zmieniłeś  sposób  postępowania,  to  zmień  ten 
nawyk  na  wybaczanie  sobie.  Jeśli  nosisz  w  sobie  przekonanie,  że  powinieneś zostać ukarany, 
to  musisz  albo  wyeliminować  idee  „powinności”,  albo  znaleźć  sposób  na  to  żeby  ukarać 
samego siebie jednorazowo, w taki sposób, który przekona twoje ku, że to wystarczy, ale też 
jednocześnie w taki sposób, abyś sobie przy tym nie zaszkodził.
Aby wybaczyć komuś innemu, najpierw musisz zdać sobie sprawę z błędu, który został przez 
tego kogoś popełniony (nie ma znaczenia, czy osoba, o którą chodzi zdaje sobie z tego sprawę, 
ponieważ  i  tak  pracujesz  przecież  nad  swoim  kompleksem).  Potem  zmień  to,  co  myślisz  i  to, 
jak  się  zachowujesz  wobec  osoby, do której żywisz urazę, a na koniec wybacz jej. Jednym ze 
sposobów na zmienienie tego, co się myśli, jest zmiana własnych oczekiwań (w mojej praktyce 
bardzo  często  klienci  wybaczają  innym  ich  brak  perfekcji),  zwiększenie  swojej  tolerancji  i 
zredukowanie  używania  słowa  „powinien”  w  stosunku  do  zachowań  innych.  Kolejną  bardzo 
efektywną  techniką  jest  danie  mentalnego  pozwolenia  danej  osobie  na  robienie  tego,  co  robi  i 
bycie  tym,  kim  jest.  Nie  oznacza  to,  że  taka  osoba  jest  dobra,  a  tobie  podoba  się  to,  co  ona 
robi.  Ale  danie  przyzwolenia  na  zachowanie,  które  już  się  wydarzyło  albo  ma  miejsce  teraz, 
pomaga w uwolnieniu się od skutków danego wydarzenia. Nie twierdzę, że wyzbycie się urazy 
jest  łatwe,  ale  stopień,  w  jakim  zakłóca  ta  uraza  twoje  zdrowie,  szczęście  i  sukces,  czyni  ten 
wysiłek wartym podjęcia.

Hipnoza

Kolejną  stosowaną  przez  kahunów  metodą  na  otwarcie  drzwi  do  mocy  i  uwolnienie  się  jest 
hipnoza,  a  także  autohipnoza.  Hawajskie  słowo  określające tę technikę to kupono. Generalnie 
hipnoza jest procesem polegającym na przekonaniu podświadomości, że coś jest prawdą. Kiedy 
staje  się  to  wierzeniem  nawykowym  natychmiast  manifestuje  się  w  myślach  i  zachowaniu.  Z 
punktu widzenia kompleksów jest to doskonała metoda na pozbycie się strachu i powiększenie 
wiary  we  własne  możliwości.  Jest  ogromna  ilość  książek,  które  opisują  jeszcze  większą  ilość 
technik  hipnotyzacji,  ale  najważniejszym  elementem  całego  procesu  pozostaje  utrzymanie 
koncentracji na danej idei w taki sposób, który stworzy nawykową reakcję wobec tej idei. Jeśli 
niepokoi  cię  temat  pieniędzy,  to  dzięki  hipnozie  możesz  zamienić  ten  lęk  na  przepełnione 
pewnością siebie i pozytywne podejście do tej kwestii. Jeśli obawiasz się spotkań z ludźmi, to 
hipnoza może pomóc ci w staniu się doskonałym i pewnym siebie rozmówcą.
Głównymi narzędziami hipnozy są słowa, obrazy i uczucia. Słowa (opisy, afirmacje, rozkazy i 
wskazówki)  oraz  obrazy  (najlepiej  wyobrażenia  angażujące  wiele  zmysłów)  są  używane  do 
tworzenia pozytywnych emocjonalno-fizycznych reakcji, prowadzących do danego celu. Proces 
ten  może  dać  natychmiastowe  rezultaty,  szczególnie  jeśli  nie  ma  żadnego  powiązanego  
zamierzonym  celem  kompleksu.  Jeśli  jednak  takowy  istnieje,  to  pozytywna  reakcja  może 
nastąpić  w  ciągu  kilku  minut,  a  czasami  nawet  kilku  miesięcy,  w  zależności  od  natury 
kompleksu i siły twojej motywacji dokonania pożądanych zmian.
Poniżej przedstawiam prostą odmianę autohipnotycznego programowania, której można użyć z 
powodzeniem do pozbywania się kompleksów.
1.   Określ dokładnie kompleks, który pragniesz zmienić.
2.   Zdefiniuj jego pozytywne przeciwieństwo (np. strach - pewność siebie, czy bieda - obfitość 
itd.).
3.   Wyobraź sobie samego siebie w tych nowych warunkach, albo opisz je jak najdokładniej.
4.      Jak  najczęściej  przywołuj  ten  obraz  lub  opis  i  pełną  mocą  mów/  przypominaj  samemu 

41

background image

sobie „Mogę to zrobić!... Mogę to zrobić!”
Kiedy  będziesz  miał  coraz  więcej  pozytywnych  uczuć  na  ten  temat,  będzie  to  znaczyło,  że 
docierasz  do  swojej  podświadomości.  A  kiedy  nowe  warunki  staną  się  nawykiem,  będzie  to 
świadczyło o tym, że twoje ku zaakceptowało je całkowicie.
Powtarzaj  ten  proces  dopóki  nie  osiągniesz  pożądanych  rezultatów.  W  procesie  autohipnozy 
nie musisz zamykać oczu, czy rozluźniać się, ani w ogóle robić nic niecodziennego, chyba, że 
masz  na  to  ochotę.  Oczywiście  dobry  hipnoterapeuta,  któremu  ufasz,  może  być  niezwykle 
pomocny,  ale  możesz  też  osiągnąć  wszystko  samemu,  używając  jednej  z  książek  na  temat 
autohipnozy i narzucając sobie dyscyplinę w stosowaniu tego.

Aktywacja mocy

Trzecią spośród stosowanych przez kahunów metod jest hana mana, czyli „aktywacja mocy,” 
co odnosi się do bardzo dużej ilości technik mających na celu zwiększanie mocy osobistej. Ideą 
kryjącą się za tym wszystkim jest przekonanie, że wszelkie kompleksy wywodzą się z poczucia 
bezsilności, niestabilności i zagrożenia, więc można je usunąć rozwijając prawdziwą moc i siłę. 
Użyłem  słowa  „prawdziwą”,  ponieważ  same  kompleksy  są  próbą  poradzenia  sobie  z 
poczuciem zagrożenia, poprzez użycie manipulacji zamiast mocy, sztywności zamiast siły, co 
nie jest ani satysfakcjonujące, ani skuteczne.
Osoba posiadająca duży zasób matm jest w stanie natychmiast i bez żadnego namysłu wyjść z 
instynktownej  potrzeby  „walka/ucieczka”  i  w  sytuacji  problemowej  operować  z  pozycji 
wielkiej  wewnętrznej  siły.  Na  takim  poziomie  dana  osoba  jest  w  stałym  kontakcie  z 
motywacjami oraz dążeniami i działa świadomie i zgodnie z nimi, a nie reaguje na napływające 
bodźce. Taki poziom jest możliwy do osiągnięcia przez każdą istotę ludzką, poprzez rozwijanie 
następujących mocy:
Siła umysłu. Można ją rozwinąć, przejmując kontrolę nad swoimi myślami, to znaczy kierując 
nimi  i  wybierając  jakość  i  naturę  swego  myślenia  i  wyobrażeń, oraz świadomie zaprzeczając, 
niwelując i odrzucając (ale nie tłumiąc) wszelkie myśli, które zdecydujesz, że ci nie służą.
Siła  fizyczna.  Można  ją  rozwinąć  poprzez  bezpośrednie  kierowanie  funkcjami  ciała.  Innymi 
słowy, chodzi o to, aby świadomie mówić swojemu ciału, co robić, jak działać i co odczuwać. 
Zawiera  się  w  tym  również  kierowanie  różnymi  częściami  i  systemami  ciała.  Siła  fizyczna  
tym  znaczeniu  nie  ogranicza  się  tylko  do  siły  mięśni,  zawiera  ona  również  znaczenie  odczuć, 
ponieważ są one odczuwalne w ciele.
Siła duchowa. Rozwija się ją poprzez praktykę kierowania siłą życia, czyli mana. To oznacza 
zwiększenie  świadomości dotyczącej przepływu mana przez siebie i wokół siebie, uczenie się, 
jak  kierować  tym  przepływem  i  jego  intensywnością,  oraz  jak  wpływać  nań  swoimi  słowami, 
tworzonymi  obrazami  i  wolą.  Kiedy  twoje  ciało,  umysł  i  duch  będą  rosły  w  siłą  pod  twoim 
świadomym  kierownictwem,  dawne,  oparte  na  zwątpieniu  i  strachu  kompleksy  rozpłyną  się  i 
znikną. Nie jestem w stanie opisać bardzo szczegółowo metod hana mana. Podam jedynie kilka 
najważniejszych wskazówek dotyczących metod postępowania, aby uzyskać pożądany efekt.
-  Aby  umocnić  umysł,  kultywuj  pozytywne  nastawienie  wobec  wszystkich  i  wszystkiego.  To 
nie  oznacza,  że  powinieneś  udawać,  że  wszystko  jest  w  porządku.  To  znaczy,  że  powinieneś 
dostrzegać we wszystkim jakieś pozytywne aspekty, a jeśli nie jesteś w stanie ich odnaleźć, to 
wymyśl  sposób  na  to,  aby  jednak  coś  dobrego  danej  osobie  czy  sytuacji  przypisać.  Aby 
wzmocnić  ciało,  stwórz  pozytywny  obraz  samego  siebie.  Nie  zapomnij  o  wyglądzie, 
czynnościach i stanie emocjonalnym. A potem trenuj samego siebie w dążeniu do spełnienia się 
tego obrazu.
Aby  wzmocnić  swojego  ducha,  pamiętaj  o  głębokim  oddychaniu,  poszerzaj  swoją  wiedzę  o 
uzdrawianiu i medytacji.

Eliminowanie kompleksów

Zestalony  kompleks  jest  silniejszą  formą  zwykłego  nawyku.  Każdy  nawyk  może  być 
zastąpiony  przez  nowy  nawyk,  choć  niektóre  z  nich  są  łatwiejsze  do  zastąpienia  od  innych. 
Poniższe  komentarze  odnoszą  się  do  wszelkich  rodzajów  nawyków,  bez  znaczenia  czy  są one 
fizyczne, mentalne czy emocjonalne.
Jako przykładu użyjmy palenia papierosów. Jeśli jest to zwykły nawyk, proces zmiany wygląda 

42

background image

mniej  więcej  tak:  Palacz  decyduje  się  rzucić  palenie,  doświadcza  nieco  większej  ochoty  na 
palenie,  ignoruje  ją  i  po  jakimś  czasie  potrzeba  wraz  z  nałogiem  znikają  kompletnie.  Około 
80% palaczy jest w stanie zmienić ten nawyk samemu i bez żadnych kłopotów.
Jeśli  palenie  papierosów  jest  manifestacją  jakiegoś  kompleksu,  to  zwykle  wygląda  to  mniej 
więcej  tak:  Palacz  decyduje  się  rzucić  palenie,  jego  ochota  na  palenie  staje  się  znacznie 
większa, on stara się ją zignorować, ona wzrasta jeszcze bardziej, aż wreszcie palacz czuje się 
kompletnie  bezradny  i  poddaje  się  swoim  chęciom,  żeby  nie  zwariować.  Kluczowym  słowem 
jest  „bezradność”.  Celem  każdego  nawyku  wyrastającego  z  kompleksu  jest  wspomożenie 
osoby,  aby  była  w  stanie  poradzić  sobie  z  sytuacją,  w  której  czuje  się  bezradna.  Jeśli  dany 
nawyk  spełnia  swoją  rolę  i  w  żaden  sposób  nie  przeszkadza  szczęściu  i  wzrastaniu  danej 
osoby, to nie ma żadnego szczególnego powodu, aby go zmieniać. Ale jeśli jest on szkodliwy to 
najlepszą  metoda  na  pozbycie  się  go  jest  zwiększenie  ogólnego  poczucia  siły,  mocy  i 
kompetencji  u  danej  osoby.  Kiedy  zwiększa  się  poziom  osobistej  mocy,  to  i  kompleks  i 
wynikający z niego nawyk tracą sens swojego istnienia. Wtedy właśnie taki kompleks i nawyk 
znikają, ponieważ podświadomość nic podtrzymuje niczego, co nie służy jakiemuś celowi.
W  procesie  pozbywania  się  kompleksów  i  związanych  z  nimi  nawyków  (często  nazywanych 
kompulsjami  i  obsesjami),  musisz  być  gotowy  na  zwiększenie  się  chęci  na  kontynuowanie 
danego  nawyku.  To  zwiększenie  się  jest  tylko  czasowe,  choć  w  chwili  swego  największego 
natężenia  może  się  wydawać  nieodparte.  Ale  nie  poddawaj  się  i  użyj  wszelkich  metod  Huny, 
aby  pomóc  sobie  w  uwolnieniu  się  od  wszelkich  bloków.  I  pamiętaj,  że  idea,  czy  uczucie,  z 
którym  coś  robisz  wzmacnia  się,  a  idea,  czy  uczucie,  wobec  którego  powstrzymujesz  się  od 
działania słabnie.

Droga do mistrzostwa w panowaniu nad sobą

 Mistrzostwo  w  panowaniu  nad  swoim  „ukrytym  ja”  polega  na  stworzeniu  bezpośredniego 
związku  pomiędzy  tobą  i  twoją  podświadomością.  Możesz  nauczyć  się  kontrolować  swoją 
podświadomość, ale nie w sensie relacji władca - niewolnik, ponieważ to po prostu nie będzie 
działać przez długi okres czasu. Sztywna, autorytarna kontrola nad podświadomością prowadzi 
w  efekcie  do  załamań  fizycznych,  mentalnych  i  duchowych.  Z  drugiej  strony  całkowity  brak 
kontroli  doprowadzi  do  tego,  że  podświadomość  zacznie  kontrolować  twoje  życie,  a  niestety 
jest  ona  bardzo  podatna  na  zewnętrzne  wpływy.  Rozwój  osobisty  w  takich  warunkach  jest 
całkowicie  niemożliwy.  To,  co  należy  zrobić,  to  umiejscowić  świadomość  na  pozycji 
przewodnika.  Jest  to  absolutnie  koniecznym,  jeśli  pragniesz  uczynić  jakiekolwiek  postępy  w 
hunie,  aby  twój  świadomy  umysł  przejął  swój  ą  pierwotną  rolę  nauczyciela  i  przewodnika 
podświadomości.

Wolność emocjonalna

Jedna  z  najdziwniejszych  nauk  huny  głosi,  że  aby  się  zjednoczyć  najpierw  musisz  się 
odseparować. Oznacza to, że aby władać własną podświadomością, musisz najpierw poznać ją 
lepiej dzięki procesowi zaprzestania identyfikacji. Dopiero kiedy przestajesz identyfikować się 
ze  swoją  podświadomością  możesz  świadomie  się  z  nią  zintegrować  i  prowadzić  ją.  Jest  to 
bardzo  podobny  proces  do  na  przykład  uczenia  się  sztuki  walki.  Możesz  nauczyć  się  tylko 
ruchów  i  radzić  sobie  całkiem  dobrze.  Ale  jeśli  chcesz  stać  się  prawdziwym  ekspertem  to 
musisz odseparować umysł od ciała, po to, aby nauczyć się anatomii i fizjologii. Posiadając już 
tę  nową  świadomość  możesz  zreintegrować  swój  umysł  i  ciało,  aby  poruszać  się  z  jeszcze 
większą precyzją i kontrolą.
Ważną  koncepcją  jest  zaprzestanie  identyfikowania  się  z  emocjonalnymi  reakcjami 
podświadomości.  Kiedy  mówisz  „Jestem  zły,”  identyfikujesz  się  z  podświadomością i możesz 
mieć ogromne problemy z pozbyciem się tego gniewu. Faktem w takiej sytuacji jest to, że jesteś 
świadomy  gniewu,  odczuwasz  go  albo  doświadczasz.  Z  tej  pozycji  „obserwatora”  możesz 
patrzeć  na  swoje  emocje  z  większym  obiektywizmem  i  mieć  więcej  możliwości wpłynięcia na 
nie.  Świadomy  umysł  jest  z  natury  pozbawiony  emocji.  Kiedy  zdarza  się  sytuacja,  w  której 
reagujesz  na  coś  „bez  myślenia”,  to  dzieje  się  tak  dlatego,  że  twoja  świadomość  pozwoliła 
podświadomości  przejąć  ster.  Ucząc  się  natychmiastowego  przyjmowania  obiektywnego 
punktu  widzenia  w  reakcji  na  pojawiające  się  emocje,  możesz  kontrolować  kierunek  ich 

43

background image

przepływu, czy pozbawiać je siły.
Emocje  mogą  powstawać  z  nieprzeliczonej  liczby  powodów.  Niektóre  mają  rozsądne 
podstawy,  inne  wydają  się  z  gruntu  nielogiczne.  Jedną  z  technik  kontrolowania  ich  jest 
analizowanie  ich  celu,  a  także  źródła  pochodzenia.  Możesz  zadawać  sobie  pytania  takie  jak: 
Skąd  wzięły  się  te  emocje?  Dlaczego  odczuwam  je  teraz?  Czy  są  one  odpowiednie  do  danej 
sytuacji?  Czy  są  rozsądne?  Czy  powinienem  je  zmienić?  Co  powoduje,  że  moja 
podświadomość tak to odbiera? Nie ma większego znaczenia, jeśli cel i pochodzenie emocji nie 
dają  się  w  danej  chwili  zidentyfikować.  Najistotniejsze  jest  nauczenie  swojej  świadomości 
nieutożsamiania  się  z  emocjami,  oraz niedawania się im porwać. Jeśli będziesz wystarczająco 
uparty  zauważysz,  że  sam  proces  analizy  powoduje  znaczne  osłabienie  siły  emocji,  ponieważ 
będziesz zużywał ich energię na procesy świadomego myślenia.
W  wypadku,  kiedy  emocje  i  tak  są  bardzo  silne,  masz  jeszcze  zawsze  wybór  jak  nimi 
pokierować.  Gniew  może  spowodować,  że  masz  ochotę  kogoś  uderzyć,  ale  możesz  przecież 
równie  dobrze  pobić  poduszkę.  Co  prawda  twoja  podświadomość  może  uznać  to  za  mniej 
satysfakcjonujące,  ale  daje  to  prawie  tak  samo  dobre  efekty  i  na  dodatek  jest  znacznie 
bezpieczniejsze  -  poduszka  nie  może  ci  oddać.  Jeśli  czujesz,  że  masz  ochotę  krzyczeć,  nie 
powstrzymuj  się.  Wejdź  do  łazienki,  weź  ręcznik,  przytknij  go  sobie  do  ust  i  krzycz  na  całe 
gardło.  Energia  emocji  zostanie  rozładowana  w  nieszkodliwy  sposób,  a  ty  poczujesz  się 
znacznie  lepiej.  Bardzo  dobrymi  metodami  rozładowywania  negatywnych  emocji  są  praca  i 
ćwiczenia  fizyczne.  Z  punktu  widzenia  huny  utrzymywanie  obiektywnej  świadomości  danej 
emocji jest równie ważne jak rozładowywanie jej, czy nadawanie jej nowych torów.
Rzeczą,  której  należy  najbardziej  unikać  jest  tłumienie  emocji,  co  sprowadza  się  do  spinania 
mięśni, po to, aby zablokować emocje. Bardzo wielu ludzi nauczyło się robić to tak dobrze, że 
nawet nie zdają sobie sprawy z tego, kiedy się to dzieje, ich podświadomość robi to nawykowo. 
Im  więcej  emocji  odsuniesz  w  ten  sposób  poza  krąg  swego  świadomego  postrzegania,  tym 
bardziej  będziesz  podatny  na  fizyczne  dolegliwości,  pogmatwane  związki,  przejmowanie 
kontroli  przez  podświadomość  i  poddawanie  się  wpływom  osób  trzecich.  Bardzo  wiele 
przypadków, w których ktoś tłumi swoje emocje wynika z fałszywego założenia, że kiedy tylko 
się  coś  odczuwa  należy  natychmiast  na  to  zareagować.  To  po  prostu  nie  jest  prawdą.  Jest 
całkowicie  możliwe  odczuwanie  nawet  najsilniejszych  emocji  i  nierobienie  z  nimi  niczego. 
Metodą  kahunów  jest  nauczenie  się  relaksowania  mięśni  zgodnie  z  wolą.  Faktem 
fizjologicznym  jest,  że  nie  możesz  uczynić  absolutnie  żadnego  ruchu,  jeśli  twoje  mięśnie  są 
całkowicie  rozluźnione.  Kolejnym  faktem  jest,  że  przy  rozluźnionych  mięśniach  nie  jesteś  w 
stanie  odczuć  silnych  emocji.  Więc  aby  odczuwać  emocje  i  nie  podejmować żadnych działań, 
rozluźnij je do tego stopnia, aby przestać się poruszać (nie spinaj ich, tylko rozluźnij!). A żeby 
przestać odczuwać silne emocje, naucz się całkowicie rozluźniać wszystkie mięśnie.

Poszerzanie świadomości

Uczenie  się  jak  kontrolować  swoją  podświadomość  jest  nierozerwalnie  połączone  z  nauką 
słuchania  jej.  Podświadomość  jest  w  każdej  chwili  bombardowana  ogromną  ilością  danych 
pochodzących z postrzegania zmysłowego. Większość z nich jest całkowicie ignorowana przez 
świadomość.  W  pewnym  sensie  jest  to  konieczne,  abyśmy  nie  byli  ciągle  czymś  rozpraszani, 
ale  z  drugiej  strony  omija  nas  przez  to  spory  kawałek  życia.  Na  przykład,  wyobraź  sobie,  że 
rozmawiasz  o  jakimś  bardzo  ważnym  projekcie  ze  swoim  partnerem  w  interesach.  Możesz 
dostrzec wyraz jego twarzy, słyszeć jego słowa czy może nawet dotknąć jego ramienia. Zwykle 
to będzie wszystko, do czego przywiążesz uwagę. Ale twoja podświadomość zauważy również 
sposób, w jaki on siedzi, pozycje jego ramion i nóg, zmiany w zabarwieniu skóry, jakość jego 
głosu,  ruchy  oczu  i  ogólną „atmosferą” wokół niego. Wszystko to może ci podpowiedzieć, co 
naprawdę  on  myśli  na  temat  tego  projektu.  Są  to  informacje,  których  możesz  się  stać 
świadomy,  nauczyć  je  interpretować  i  używać  w  codziennym  życiu.  Pamiętaj  jednak,  że 
cokolwiek dzieje się w innej osobie, świadczy wyłącznie o jej stanie, a nie o twoim.
Jeśli inni ludzie bezustannie dają sygnały dotyczące tego, co czują, musisz również wiedzieć, że 
ty także to robisz. A im bardziej zdajesz sobie sprawę z istnienia tych ukrytych sygnałów, tym 
łatwiej jest ci je kontrolować w sposób, jaki wybierzesz. Na przykład: kiedy następnym razem 

44

background image

będziesz  w  jakiejś  grupie  ludzi,  zwróć  uwagę  na  to,  że  kiedy  poruszany  jest  jakiś  temat  lub 
kiedy  mówi  jakaś  określona  osoba,  niewielkie  partie  twoich  mięśni  napinają  się.  Najczęściej 
dotyczy  to  mięśni  bioder,  nóg  i  ramion.  Kiedy  staniesz  się  tego  świadomy  możesz  podjąć 
decyzję  i  rozluźnić  te  obszary,  jednocześnie  obserwując  wszelkie  pojawiające  się  wraz  z  tym 
uczucia.  Takie  sytuacje  dadzą  ci  bardzo  wiele  informacji  na  temat  reakcji  twojej 
podświadomości  w  różnych  sytuacjach,  a  dzięki  świadomej  kontroli  możesz  ustanowić  nowe 
pozytywne reakcje.
Używając  bardzo  podobnych  metod  możesz  stać  się  świadomym  wszelkich  podświadomych 
myśli i obrazów, które przemykają ci przez głowę w określonych sytuacjach, czy w obecności 
pewnych  osób.  Wiele  osób  traktuje  te  obrazy  dokładnie  tak  samo  jak  emocje.  Jeśli 
przedstawiają one coś niemiłego, starają się je stłumić. Znacznie efektywniejszym sposobem na 
poradzenie sobie w takim przypadku jest relaksowanie umysłu. Aby tego dokonać skup swoją 
uwagę na swoim otoczeniu. Na przykład zwróć uwagę na jakiś przedmiot w twoim otoczeniu, 
uświadom  sobie  jego  kształt  i  kolor,  czy  posłuchaj  jednego  z  otaczających  cię  dźwięków  i 
zwróć  uwagę  na  jego  ton,  zabarwienie  i  głośność.  Albo  dotknij  czegoś  i  postaraj  się  zwrócić 
uwagę  na  ciężar  tego  przedmiotu,  jego  temperaturę  i  kształt.  Robienie  każdej  z  tych  rzeczy 
prowadzi  do  zrelaksowania  umysłu,  co  pozwala  na  pokierowanie  swoimi  myślami  w  sposób 
świadomy. Jest to także bardzo dobry sposób na lepsze poznanie swojego otoczenia.

Przeprogramowywanie

Twoja podświadomość będzie robiła pewne rzeczy w określony sposób, tak długo, jak długo nie 
nauczysz  jej  inaczej,  albo  tak  długo,  jak  długo  nie  nauczy  się  tego  sama,  obserwując  kogoś 
innego. Wielu ludzi nauczyło się tego w trakcie nauki jazdy samochodem. Początkowo musieli 
się  koncentrować  na  każdym  poszczególnym  działaniu.  Po  pewnym  czasie  można  zostawić 
prowadzenie  podświadomości,  a  samemu  zająć  się  rozmową,  słuchaniem  czy  oglądaniem 
widoków.  Ale jeśli taka osoba zmieni samochód, szczególnie na taki z automatyczną skrzynią 
biegów,  to wyuczone wzorce zachowań powodują wiele problemów. Podświadomość musi się 
nauczyć  nowego  sposobu  jazdy.  Dokładnie  tak  samo,  jak  wzorce  zachowań  fizycznych, 
działają  wzorce  myśli,  a  są  one  o  wiele  trudniejsze  do  zmienienia  niż  wzorce  fizyczne,  choć 
oczywiście  i  tego  można  dokonać  przy  odrobinie  uporu.  Większość  z  nas  musi  to  zrobić, 
abyśmy mogli się dalej rozwijać.
Świadomy  umysł  jest  odpowiedzialny  za  programowanie  i  ustalanie  wzorców  reakcji 
myślowych,  które  potem  przejmuje  podświadomość.  Jeśli  pragniesz  zmienić  jakąś  nawykową 
reakcję swojej podświadomości, musisz utrzymywać nowy pożądany wzorzec w świadomości, 
aż do chwili, kiedy twoje ku nie zaakceptuje go jako nowego nawyku. To właśnie istota rzeczy 
w pozytywnym myśleniu, afirmacjach i terapii hipnozą. Podświadomość jest bardzo podatna na 
powtarzane sugestie, ale jeśli programowanie nie zostało zakończone, podświadomość zawróci 
do  dawnych  nawyków,  kiedy  tylko  skończysz  z  powtarzaniem.  Brak  wytrwałości  jest 
przyczyną bardzo wielu porażek. Użycie sugestii to nie pomachanie czarodziejską różdżką. Nie 
da się tego robić określoną ilość razy, przez określony czas, a potem położyć się i obserwować 
jak  praca  idzie  do  przodu.  Bardziej  przypomina  to  użycie  łopaty.  Trzeba  nią  pracować  do 
czasu aż osiągnie się pożądany rezultat. W istocie należy powtarzać sugestie lub afirmacje tak 
długo,  dopóki  podświadomość  nie  przekona  się,  że  to,  co  mówisz  to  prawda.  Dopiero  wtedy 
ustali  się  nowy  nawyk.  W  zależności  od  istniejącego  poziomu  lęku,  zwątpienia  i  ilości 
przeciwstawnych  poglądów,  możesz  potrzebować  tylko  jednej  afirmacji,  czy  sugestii,  ale  też 
może  się  zdarzyć,  że  będzie  potrzebny  i  milion.  Niezależnie  od  tego,  ile  ich  będziesz 
potrzebował, tajemnica leży w tym, aby stosować je tak długo, aż nie osiągniesz pozytywnych 
rezultatów.
Jakie  rezultaty  mam  na  myśli?  Nienawiść  może  się  zmienić  w  miłość,  poczucie  zagrożenia  i 
niższości  w  pewność  siebie,  frustracja  w  akceptację,  a  poczucie  bezcelowości  w  potężną 
ambicję. Właściwie nie istnieją żadne granice tego, jak bardzo możemy zmienić samych siebie, 
a  w  konsekwencji  również  dotyczące  nas  reakcje  innych  ludzi.  Aby  tego  dokonać,  wystarczy 
jedynie  wyznaczyć  cel,  chcieć  go  osiągnąć  i  uparcie  do  niego  dążyć.  Niektórym  może  się  to 
wydawać  zbyt  trudne,  ale  jeśli  postanowisz  nie  wykorzystać  narzędzi,  które  mogą  zmienić 

45

background image

twoje życie, to winić za to możesz tylko siebie.

Powiększanie mocy

Jedną  z  funkcji  twojej  podświadomości  jest  dystrybucja  mocy  i  energii.  Nie  jest  ona  źródłem 
energii  -  to  funkcja  wyższej  jaźni  -  ale  jej  nawyki  determinują  do  jak  dużego  zapasu  energii 
masz  w  danej  chwili  dostęp.  Twój  potencjał  energetyczny  jest  nieograniczony,  ale  twój 
efektywny  zapas  energii  jest  zależny  od  podświadomych  nawyków  i  przekonań.  Aby 
powiększyć  ilość  energii,  będziesz  musiał  znaleźć  jakiś  sposób  na  to,  aby  zmienić 
ograniczające przekonania, które wcześniej ustanowiłeś.
Wszystko na świecie dzieje się na skutek przemiany jednej formy energii w inną. Stwierdzenie 
to jest prawdziwe przy wszelkich wydarzeniach twojego życia, a także, kiedy woda przemienia 
się w parę, czy kiedy benzyna napędza silnik w twoim samochodzie. Zasób mana, jaki w danej 
chwili  przepływa  przez  twój  system  determinuje  twój  obecny  stan  zdrowia,  poziom  twojej 
pewności  siebie,  siłę  twojego  wpływu  na  innych  i  to  jak  łatwo  jesteś  w  stanie  osiągnąć 
zamierzone  cele.  Jeśli  będziesz  miał  niewielki  zasób  energii,  to,  pomimo  że  twoja 
podświadomość  przyjmuje  twoje  sugestie  i  afirmacje,  to  i  tak  ich  efekty  w  twoim  życiu  będą 
niewielkie.  Im  większy  zasób  energii  jest  w  twojej  dyspozycji,  tym  większy jest twój wpływ i 
rym  większe  są  efekty  twoich  działań.  Zgromadzenie  dużej  ilości  energii  może  nawet 
spowodować,  że  wątpliwości  i  lęki  odejdą  po  znacznie  mniejszej  ilości  afirmacji  czy  sugestii. 
Pomyśl  tylko  jak  bardzo  wzrasta  twoja  pewność  siebie,  kiedy  jesteś  całkowicie  zdrowy.  A 
zdrowie to nic innego jak duży przepływ energii. Im jest on większy, tym czujesz się zdrowszy.
Ważną  sprawą  jest  niemylenie  energii  płynącej  z  energią,  która  jest  zmagazynowana  w 
napięciu  fizycznym  i  mentalnym.  Kiedy jesteś przepełniony płynącą energią, czujesz się pełen 
życia, pełen zdrowia, szczęśliwy, pewny siebie i silny, a żaden rodzaj pracy nie jest dla ciebie 
męczący.  Kiedy  jesteś  wypełniony  nie  poruszająca  się  energią  związaną  z  napięciem,  przede 
wszystkim odczuwasz poirytowanie, jesteś nerwowy, skory do kłótni, a każda praca męczy cię 
już po kilku chwilach. Różnica pomiędzy tymi dwoma stanami jest mniej więcej taka, że kiedy 
wypełnia  cię  energia  płynąca,  czerpiesz  jej  zasoby  z  całego  wszechświata,  zaś,  kiedy  jesteś 
spięty,  to  jedyne  zasoby,  których  używasz  pochodzą  ze  zgromadzonych  w  ciele  rezerw.  Na 
przykład, można porównać tę sytuację do podlewania kwiatów. Gdy chcesz zwiększyć wypływ 
wody z węża zwykle odkręcasz bardziej kurek, zaś w stanie spięcia twoje działania polegałyby 
na ściskaniu węża, aby wydusić z niego jeszcze kilka kropli.
Jak  podłączyć  się  do  energii  uniwersalnej?  Samo  świadome  pragnienie  nie  załatwi  sprawy. 
Musisz  zacząć  władać  procesem,  który  nakłoni  twoją  podświadomość  do  wytwarzania  i 
składowania  większych  ilości  energii.  Ten  proces  można  podzielić  na  trzy  kategorie: 
wizualizacyjną, sugestywną i kinestetyczną. Poniżej podaję przykłady na każdą z powyższych:

Kategoria wizualizacyjną

Wyobraź  sobie,  że  stoisz  pod  wodospadem  czystej,  wywołującej  uczucie  łaskotania  energii, 
która nasącza każdą komórkę twojego ciała.
Wyobraź  sobie,  że  linie  światła  łączą  cię  z  wszystkimi  gwiazdami  i  galaktykami.  Potem 
wyobraź sobie, że ich energia dociera do ciebie przez te linie w formie fal światła.

Kategoria sugestywna

Powtarzaj sobie sugestię, że wypełnia cię nieograniczony zasób energii uniwersalnej.
Nuć mantry mocy, takie jak OM, czy aumakua kia manawa.
Wsłuchaj się kompletnie w pełną mocy muzykę.

Kategoria kinestetyczną

Oddychaj powoli i głęboko, aż do chwili, w której poczujesz się silnie naenergetyzowany.
Zrób kilka energicznych ćwiczeń, a potem postaraj się podekscytować w pozytywny sposób.

Połączenie

Wyobraź  sobie,  że  osiągasz  coś,  czego  bardzo  pragniesz;  powtarzaj,  że  posiadasz 
nieograniczony  zasób  energii,  aby  tego  dokonać;  postaraj  się  wzbudzić  swój  entuzjazm, 
wyobrażając  sobie,  że  to  osiągasz,  oraz  wobec  wszelkich  potencjalnych  tego  korzyści. 
Następnie przywołaj silną świadomą intencję, stwierdzającą, że będziesz do tego dążył.
To  ćwiczenie  jest  oczywiście  sposobem  na  zmobilizowanie  i  zmotywowanie  twojej 
podświadomości,  do  tego,  aby  zaczęła  dążyć  od  określonego  celu  oraz  dostarczenie 

46

background image

odpowiedniej ilości energii, do tego, aby dany cel mógł się zamanifestować.

Mówienie do siebie

Twoja  podświadomość  cały  czas  słucha  tego  wszystkiego,  o  czym  myślisz,  mówisz,  a  także 
zdaje  sobie  sprawę  z  twojego  nastawienia  do  danych  sytuacji  i  wydarzeń.  Zawsze  również 
przekazuje  wszelkie  uczucia,  obrazy  i  własne  nastawienia  świadomemu  umysłowi,  aby  mógł 
zadecydować,  co  z  nimi  zrobić.  Te  przekazywane  odczucia  często  są  stymulowane  przez 
wydarzenia  zewnętrzne,  niekoniecznie  związane  z  codziennym,  nawykowym  myśleniem. 
Niezależnie  od  tego,  jaka  jest  twoja  świadoma  reakcja  na  te  przekazy,  twoja  podświadomość 
traktuje  tę  reakcję  jako  bezpośredni  rozkaz.  Poza  instynktownymi  potrzebami  i  procesami, 
takimi jak na przykład głód, czy procesy trawienne, twoja podświadomość nie zawiera niczego 
poza  tym,  co  sam  postanowiłeś  tam  umieścić,  pozwoliłeś  umieścić,  albo  nie zwróciłeś uwagi, 
że  umieszczono.  Tak  czy  inaczej  twoja  podświadomość  będzie  ciągle  przekazywać  wiele 
informacji do twojej świadomości, tak abyś mógł je osądzać i oceniać, niezależnie od tego, czy 
zdajesz sobie sprawę, skąd pochodzi dana informacja.
Podświadomość  potrzebuje  uwagi  i  zabiega  o  nią.  Jeśli  nie  dostanie  jej  od  ciebie,  to  postara 
sieją zdobyć od innych. Twoich rodziców, nauczycieli, kolegów i przyjaciół, czy przywódców 
politycznych, albo religijnych. Jak wiele idei, spośród wszystkich, o których mówisz i w które 
wierzysz  są  naprawdę  twoje  własne?  A  jak  wiele  przejąłeś  od  innych  ludzi  nie  poświęcając 
czasu na przemyślenie ich? Posłuchaj czasami tego, co mówisz, a możesz być zaskoczony jak 
wielu innych ludzi mówi twoimi ustami. Jeśli ty nie pokierujesz swoją podświadomością, zrobi 
to ktoś inny.
Ostatecznym  mistrzostwem  panowania  nad  swym  ukrytym  ja,  jest  roztoczenie  świadomej 
kontroli  nad  swoim  ku.  Ważne  jest,  żebyś  to  właśnie  ty  wziął  swój  ą  podświadomość  pod 
opiekę.  Nie  chodzi  tutaj  o  to,  abyś  świadomie  kontrolował  wszelkie  jej  działania  -  jak  bicie 
serca,  czy  chodzenie.  Ale  dobrze  jest  mówić  jej,  co  powinna  robić,  nawet,  jeśli  robi  to 
automatycznie. W ten sposób poprawisz znacznie efektywność wszelkich działań.
Bardzo  prostą,  ale  niezwykle  efektywną  techniką  jest  mówienie  do  swojej  podświadomości 
każdego ranka, tak jakbyś mówił do kogoś, kto czeka z niecierpliwością na wszelkie polecenia i 
instrukcje.  Dzięki  temu  może  się  okazać,  że  masz  niezwykły  zapał  do  pewnych  rzeczy. 
Oczywiście nie do wszystkich, ponieważ ciągle będą takie, które będziesz odbierać obojętnie i 
takie, na które nie będziesz miał żadnej ochoty. Ale powinieneś wydawać instrukcje tak długo, 
aż  nie  osiągniesz  pozytywnych  rezultatów.  W  pewien  sposób  twoja  podświadomość 
przypomina  biurokratyczną  instytucję,  gdzie  panuje  pewna  określona  rutyna  w  wykonywaniu 
pewnych  działań.  W  tym  przykładzie  twoja  świadomość  jest  nowo  mianowanym  dyrektorem, 
który  zamierza  wprowadzić  zmiany  do  starych  procedur.  We  wszelkich  obszarach,  gdzie 
korzyści  dla  „pracowników”  są  jasne,  nie  będzie  żadnego  oporu.  W  tych  miejscach  gdzie 
korzyści  nie  są  oczywiste,  albo  stare  drogi  postępowania  są  z  pozoru  efektywniejsze,  opór 
może  być  silny.  Poprawna  i  efektywna  współpraca  wymaga,  aby  „pracownicy”  uważali,  że 
jesteś szczery i abyś wprowadzał nowe rozwiązania tak długo, aż staną się one rutyną.
Aby  dobrze spełniać swą kierowniczą rolę sugeruję, abyś użył techniki opracowanej przez dr. 
Fryderyka  Einkerenkoettera.  Polega  ona  na  zwracaniu  się  do  swojej  podświadomości  jak  do 
pojedynczej istoty. Zamiast tego należy mówić do swoich myśli, uczuć i ciała mniej więcej tak:
„Myśli, posłuchajcie mnie! Chcę, żebyście przestały być takie rozbiegane, i żebyście przestały 
marnować energię na lęki, wątpliwości, zmartwienia i dawne wspomnienia, które nie powodują 
nic  dobrego  w  naszym  życiu.  Od  teraz  chcę,  żebyście  były  tylko  myślami  dobrymi, 
pozytywnymi  i  przepełnionymi  miłością.  Chcę,  abyście  dotyczyły  planów,  życiowych  celów  i 
sposobów  na  pomaganie  innym,  a  także  metod  na  ulepszanie  mnie  i  samych  siebie.  Myśli, 
myślcie  tylko  pozytywnie.  A  jeśli  napotkacie  jakieś  inne  negatywne  myśli,  to  wyrzućcie  je  i 
wróćcie do bycia pozytywnymi myślami”.
„Uczucia,  posłuchajcie  mnie!  Chcę,  abyście  przestały  zagłębiać  się  w  lękach  i  obawach, 
dawnych urazach i gniewie, poczuciu winy, w zazdrości i wszelkich tym podobnych rzeczach. 
Jeśli napotkacie coś takiego, to nie krępujcie się i pozwólcie sobie na chwilkę odczuć, ale zaraz 
potem  wróćcie  do  bycia  dobrymi  uczuciami.  Chcę,  abyście  były  przepełnione  miłością, 
sukcesem i pewnością siebie. Chcę, abyście właśnie tak odczuwały przez cały czas począwszy 

47

background image

od teraz”.
„Ciało,  posłuchaj  mnie!  Jesteś  wspaniałym  ciałem,  i  robisz  te  wszystkie  cudowne  rzeczy,  jak 
pompowanie  krwi,  czy  odnawianie  komórek,  a  ja  nie  muszę  poświęcać  temu  najmniejszej 
uwagi. Ale teraz chcę, aby wszystko to funkcjonowało jeszcze lepiej. Chcę, abyś powiększyło 
nasz  zapas  energii,  naszą  siłę  i  zdrowie.  Abyś  było  bardziej  umiejętne  i  pełne  gracji  we 
wszystkim,  co  robisz,  abyś  używało  skład

ników  odżywczych  zawartych  w  pokarmie  i 

powietrzu  nawet  lepiej,  niż  robisz  to  w  tej  chwili.  I  chcę,  abyś  zaprzestało  robienia  tego 
wszystkiego, co odbiera nam siłę, energię i zdrowie”.
„Dziękuje  wam  Myśli,  dziękuje  wam  Uczucia,  dziękuje  ci  Ciało  J  i  dziękuję  ci  Boże we 
mnie!”
Oczywiście możesz dowolnie modyfikować ten scenariusz, tak aby lepiej dopasował się do 
twoich  potrzeb.  Wykorzystaj  go  do  osiągnięcia  jeszcze  większego  poziomu  mistrzostwa 
nad swoim ukrytym ja.

Twoja Wyższa Jaźń

 Nadświadomość,  czy  też  Wyższa  Jaźń  z  huny,  w  języku  hawajskim  jest  nazywana 
aumakua.  Słownikowo  definiuje  się  ją  jako  „osobistego  Boga”  albo  „całkowicie  godną 
zaufania osobę”. W hunie słowo to ma znaczenie „Bóg wewnątrz”. Ponieważ tajemny kod 
języka  hawajskiego  jest  naszym  kluczem  do  rozumienia  huny,  nie  możemy  rozpocząć 
omawiania  tego  tematu  w  lepszym  miejscu,  niż  od  przeanalizowania  ukrytych  znaczeń 
słowa aumakua.

Rodzicielska jaźń

Pierwsza sylaba au oznacza „ja” lub Jaźń”. Makua tłumaczy się jako „rodzic” (niezależnie 
czy  będzie  to  ojciec  czy  matka).  Więc  prostym  tłumaczeniem  będzie  „rodzicielska  jaźń”. 
Pierwsi  misjonarze,  którzy  przybyli  na  Hawaje  sądzili,  że  jest  to  jakaś  odmiana  kultu 
przodków, ale to, co kahuni mieli na myśli mogło być raczej opisane jako „źródłowa jaźń”, 
ponieważ wiedzieli oni, że w istocie pochodzimy od ducha, 

zaś nasi rodzice i przodkowie nie 

są  naszymi  stwórcami,  a  raczej  kanałami,  dzięki  którym  duch  mógł  się  zmaterializować. 
Dowód  poświadczający  tę  tezę  można  znaleźć  w  słowie  kupuna,  oznaczającym  przodków. 
Można  je  między  innymi  przetłumaczyć  jako  „źródło  podświadomości”  -  odniesienie  do 
przekonań, wierzeń i fizycznego dziedzictwa, które podświadoma pamięć przenosi z pokolenia 
na pokolenie.
Au  makua  można  przetłumaczyć  jako  „twój ojciec” zaś a 'u makua jako „mój ojciec”. Zwróć 
na to uwagę, ponieważ za chwilę wrócę do tych dwóch znaczeń i wyjaśnię, jak ważne mogą się 
one  okazać.  Au  oznacza  również  „starszy”,  co  odnosi  się  do  aspektu  rodzicielskiego  i 
wskazuje, że Wyższa Jaźń jest lepiej rozwinięta od fizycznej osobowości.
To  samo  słowo  może  również  oznaczać  „przepływ”,  czyli  odniesienie  do  przepływu  mana 
pomiędzy  świadomością,  podświadomością  i  nadświadomością,  a  także  do  przepływu  myśli, 
czyli porad, które dostajemy od naszego Wyższego Ja. Inne znaczenia odnoszą się do pływania 
i oblewania, co wskazuje na fakt, że Wyższe Ja obdarza nas energią mana oraz uczy jak żyć. 
Słowo  makua  było  potem  używane  na  określenie  „Boga  Ojca”  chrześcijan.  Wszystkie  te 
znaczenia  tworzą  wspólnie  obraz  wysoko  rozwiniętego,  wspierającego  ducha  opiekuńczego  i 
idealnego rodzica.

Manifestujący się duch

Sylaba  ma  nosi  znaczenie  „dzięki  pomocy”.  Jako  część  słowa  aumakua  odnosi  się  do  roli 
Wyższej  Jaźni  w  tworzeniu  okoliczności  i  wydarzeń. Kiedy dodamy do tego znaczenie sylaby 
kua,  odnoszącej  się  do  rzeźbienia  w  drewnie,  tkactwa  i  metalurgii,  to  stwierdzenie  staje  się 
jeszcze  bardziej  jasne.  Są  to  analogie  prezentujące  proces  przemieniania  się  niematerialnej 
myśli w materialne doświadczenie. Ta treść jest dodatkowo podkreślana przez znaczenie sylaby 
maku, które mówi o „krzepnięciu, krystalizowaniu i tężeniu”.
W naukach huny, widzialna fizyczna materia, oraz wszelkie wydarzenia istnieją najpierw jako 
formy myślowe, czy używając wygodnego określenia Edwarda Rusella, „pola M” materii aka, 
naładowanej  minimalną  ilością  mana,  potrzebną  do  utrzymania  ich  w  specyficznym  wzorcu. 

48

background image

Aby cokolwiek mogło zaistnieć w widzialnej i nadającej się do zmierzenia formie, musi zostać 
sprowadzone  ze  świata  myśli  do  naszej  trójwymiarowej  rzeczywistości.  A  to  może  się  stać 
wyłącznie  wtedy,  kiedy  składające  się  z  aka,  pola  M  otrzymają  wystarczającą  ilość  energii 
mana,  do  tego, aby się zamanifestować. Najprawdopodobniej cały nasz fizyczny wszechświat 
istniał  najpierw  jako  ogromne  pole  M,  powstałe  dzięki  pierwotnej  istocie,  a  potem 
zamanifestował  się  fizycznie  dzięki  ładowaniu  tego  pola  przez  mana,  uniwersalną  energię 
pierwotną.
Na  znacznie  mniejszą  skalę,  my,  ludzie,  robimy  coś  bardzo  podobnego.  Otaczamy  się polami 
M,  które  sami  tworzymy  i  z  biegiem  lat  zasilamy  je  naszą  mowa,  aż  wreszcie  staje  się  to 
działaniem  nawykowym,  które  wykonujemy  poza  świadomością.  Co  nie  zmienia  faktu,  że 
odpowiednio zasilone pola M, tworzą nasze osobiste doświadczenia.
Manifestacja  osobistej  rzeczywistości  wymaga  współpracy  ze  strony  wszystkich  trzech  jaźni, 
choć często świadomie nie zdajemy sobie z tego sprawy. Oto krótki opis, który pozwala lepiej 
zrozumieć, co zachodzi w trakcie tego procesu:
1.   Świadomość skupia swoją uwagę na jakimś obiekcie, wydarzeniu, bądź myśli.
2.     Podświadomość traktuje ten punkt skupienia uwagi jak wydarzenie i zachowuje pamięć o 
nim.
3.  Nadświadomość używa tego wspomnienia jako planu, i na jego podstawie tworzy fizyczną 
rzeczywistość.
Przedstawiony  powyżej  proces  jest  wersją  bardzo  uproszczoną,  ale  oddającą  rzeczywistość 
dosyć  dokładnie.  Jeśli  nie  ma  żadnych  konfliktów,  czy  ograniczających  przekonań  albo 
wątpliwości,  samo  skoncentrowanie  na  czymś  uwagi  mobilizuje  nadświadomość  do działania. 
Wyobraź  sobie,  że  na  przykład  usłyszałeś  jakieś  niecodzienne  imię_  i  pozwoliłeś  swojemu 
umysłowi koncentrować się na nim przez chwilę. Jeśli twoje kanały są oczyszczone, to pojawi 
się ono na różne sposoby, co najmniej kilkakrotnie, bez żadnego świadomego dążenia z twojej 
strony, aby na nie natrafić. Jeśli świadomie skoncentrujesz się na czymś i uznasz to za prawdę, 
to twoja podświadomość uczyni z tego nawyk, a nadświadomość sprawi, że stanie się to mniej 
lub bardziej trwałym doświadczeniem w twoim życiu.
Nadświadomość  tworzy  twoje  fizyczne  doświadczenia  na  podstawie  świadomych  i 
podświadomych  myśli.  Nie  potrzebuje  pobierać  energii  z  tych  dwóch  jaźni,  ponieważ  jest  w 
stałym kontakcie z nieograniczoną energią wszechświata. Teoria twierdząca, że aby umożliwić 
nadświadomości zrobienie czegoś, konieczne jest najpierw dostarczenie jej odpowiedniej ilości 
energii,  jest  błędna  i  powoduje  wiele  nieporozumień  pośród  studentów  huny.  Najlepszym 
dowodem  jest  fakt,  że  tego  typu  manifestacje  zachodzą  w  naszym  życiu  bez  przerwy,  a 
wszystko  to  bez  udziału  świadomości,  czy  gromadzenia  dodatkowego  potencjału 
energetycznego.  Ale  jednocześnie  zgromadzenie  takiego  potencjału,  szczególnie,  jeśli  jest  to 
mana emocjonalna daje zwykle znacznie lepsze rezultaty. Dlaczego?
Budowanie  dodatkowego  zasobu  mana  poprzez  pragnienie,  entuzjazm,  wizualizacje,  głębokie 
oddychanie i tak dalej, pomaga w uwalnianiu się od wszelkich ograniczeń i wątpliwości, które 
przeszkadzają w manifestowaniu się twoich pragnień. Innymi słowy, to twoja podświadomość, 
a  nie  nadświadomość  potrzebuje  dodatkowego  zasilania  energią  mana.  Przekonania  są 
naładowanymi energią wzorcami. Niektóre z nich posiadają większy ładunek od innych. Można 
również  powiedzieć,  że  niektóre  są  „głośniejsze”,  dzięki  czemu  twoja  nadświadomość  może 
usłyszeć  je  znacznie  łatwiej.  Aby  zmienić  swoje  obecne  doświadczenia  musisz  zmienić 
istniejące  wzorce  albo  sprawić,  aby  nowe  stały  się  tak  „głośne”,  żeby  zagłuszyły  wszystkie 
inne.  Świadome  zwiększanie  zasobów  mana  i  utrzymywanie  w  umyśle  swoich  intencji  jest 
najlepszą  metodą  na  pozbycie  się  dawnych  lęków  czy  wątpliwości.  Można  więc sformułować 
bardzo prostą zasadę głoszącą, że manifestacja następuje za uwagą. To oznacza, że im więcej 
poświęcisz  czemuś  uwagi,  nie  ma  znaczenia  świadomie  czy  nieświadomie,  tym  większe 
prawdopodobieństwo,  że  to  coś  zamanifestuje  się  w  twoim  życiu.  Im  „czystsza”  będzie  to 
uwaga,  tym  dokładniejsze  będą  rezultaty,  a  im  bardziej  rozproszona  uwaga,  tym  bardziej 
mieszane  będą  jej  efekty.  Świadoma  uwaga  jest  kwestią  wyboru,  a  podświadoma  uwaga 
kwestią  nawyku.  Twoja  nadświadomość  zawsze  stworzy  to,  na  czym  skupiasz  uwagę, 
niezależnie  od  tego,  czy  jest  to  przez  ciebie  postrzegane  jako  pozytywne  czy  negatywne.  Ale 

49

background image

musisz  pamiętać,  że  zawsze  może  cię  ona  nakierować  na  lepszą  drogę,  pod  warunkiem,  że 
będziesz chciał posłuchać.

Boski duch

Badając  dalej  znaczenia  słowa  aumakua,  dochodzimy  do  tego,  że  sylaba  akua  oznacza  boga, 
ducha albo moc boską. Koncepcja wewnętrznego boga jest bardzo podobna do tego, co mówił 
Jezus w Nowym Testamencie. Choć jest ona tak osobista, że rozumie j ą bardzo niewielu. Jeśli 
przyjrzeć  się  uważniej  temu  zagadnieniu,  okazuje  się,  że  Jezus  mówiąc  o  Bogu  Ojcu  miał  na 
myśli  dokładnie  to,  co  kahuni  mają  na  myśli  mówiąc  o  Wyższej  Jaźni.  Na  początku  tego 
rozdziału  zwróciłem  uwagę  na  to,  aby  zapamiętać  znaczenia  „twój  ojciec”  i  „mój  ojciec”. 
Przeczytaj  uważnie  Ewangelię,  a  zauważysz,  że  Jezus  w  każdym  pojedynczym  przypadku 
mówił o „Moim Ojcu” i „Twoim Ojcu”. „Pozwól, aby twe światło lśniło wobec ludzi, dając im 
dowód twych dobrych uczynków i chwały twego Ojca w niebie” (Mateusz 5:16); „Masz więc 
być  doskonałym,  tak  jak  doskonały  jest  twój  Ojciec  w  niebie”  (Mateusz  5:48);  „Wszystkie 
rzeczy dostaję od mojego Ojca” (Łukasz 10:22); „I oddają wam królestwo, tak jak mój Ojciec 
oddał  je  mnie”  (Łukasz 22:29). Wszystkie te odwołania do mojego i twojego ojca są wyraźną 
wskazówką, że Jezus mówiąc to miał na myśli Wyższą Jaźń.
Wszystko  to  staje  się  jeszcze  bardziej  zrozumiałe,  jeśli  weźmiemy  pod  uwagę  pojedynczy 
przypadek, kiedy Jezus mówi o „Naszym Ojcu”. Dzieje się to w Ewangelii św. Mateusza 6:9, 
w trakcie kiedy Jezus wyjaśnia jak się prawidłowo modlić. Fraza ta została przetłumaczona na 
język  hawajski  i  brzmi:  E  ko  makou  Makua.  Ponieważ  w  języku  hawajskim  jest  szesnaście 
różnych  określeń  na  słowo  „nasz”,  kahuni,  którzy  pomagali  tłumaczyć  Biblię  musieli  być 
bardzo  precyzyjni,  aby  uniknąć  niewłaściwej  interpretacji.  Słowo  użyte  tutaj  oznacza 
pojedynczy  przedmiot  posiadany  indywidualnie  przez  wielu  ludzi.  W  języku  polskim  miałoby 
to  odzwierciedlenie,  gdyby  na  przykład  ktoś  powiedział  do  grupy  niespokrewnionych  ze  sobą 
ludzi:  „Powinniśmy  uhonorować  naszego  ojca  w  Dniu  Ojca”.  Więc  Jezus  mówił  o 
indywidualnej  nadświadomości  każdego  człowieka.  Warto  wspomnieć,  że  Łukasz  całkowicie 
pomija określenie „nasz”.
Spojrzenie  na  buddyzm  i  jogę  ujawnia,  że  również  one  zawierają  charakterystyczny  dla  huny 
pogląd  o  istnieniu  indywidualnego,  osobistego  „boskiego  ja”.  Buddyści  kłaniają  się,  nie  sobie 
nawzajem, ale „Ja Buddy” innej osoby. Niektórzy jogini oddają cześć Matce, która jest niczym 
innym jak określeniem żeńskiego aspektu aumakua.
Co  więc  z  Bogiem  Absolutnym,  Ostatecznym  Istnieniem?  Otóż  taka  istota  musi  istnieć, 
bowiem  bez  niej  nie  istniałby  wszechświat.  Ale  nie  należy  mylić  tej  istoty  z  osobistą 
nadświadomością  każdej  istoty.  Bardzo  aroganckim  i  na  dodatek  niemożliwym  jest  założenie, 
że  człowiek,  taki,  jakim  go  znamy  i  widzimy  jest  ostatecznym  osiągnięciem  ewolucji. 
Stwierdzenie,  że  pomiędzy  człowiekiem,  a  Ostateczną  Perfekcją  nie  ma  niczego,  jest 
absurdalne.  Z  czystej  logiki  wypływa,  że  musi  być  coś  pomiędzy.  Można  powiedzieć,  że 
bluźnierstwem  jest  stwierdzenie,  że  Ostateczne  Istnienie  nie  mogło stworzyć czegoś pomiędzy 
sobą a człowiekiem.
Oczywiście  większość  religii  mówi  o  wyższych  istotach  nazywanych  aniołami,  ale  są  one  od 
pewnego  czasu  niemodne.  Huna  sugeruje,  że  warto  by  było  ponownie  przyjrzeć  się  tej 
koncepcji, bowiem na wiele sposobów nadświadomość, taka, jąkają znamy z huny, jest bardzo 
podobna  do  koncepcji  anioła  stróża.  Można  wymienić  kilka  wspólnych  elementów,  takich  jak 
to,  że  zawsze  pozostaje  ona  w  kontakcie  z  najwyższym  istnieniem,  daje  nam  rady  jak  być 
jeszcze  lepszymi  i  jest  gotowa  zawsze  służyć  pomocą,  kiedy  tylko  poprosimy  w  odpowiedni 
sposób.
Odpowiedni  sposób  nie  ma  nic  wspólnego  z  błaganiem  i  poniżaniem  się.  Chodzi  tu  raczej  o 
jasne  określenia  danej  sytuacji  i  tworzenie  dotyczących  jej  zrozumiałych  wskazówek.  W 
Psalmach  i  Ewangeliach  (na  przykład  w  Psalmie  23  i  w  Modlitwie  Pańskiej)  mówca  prosto 
określa fakty i daje proste wskazówki, co do czynów, które mają zostać podjęte. Ujmując to w 
prosty  sposób,  odpowiednią  metodą  jest  powiedzenie swojej Wyższej Jaźni, co robić, poprzez 
słowa,  myśli,  uczucia  i  obrazy,  podziękowanie  jej  za  to,  że  właśnie  to  realizuje  i  ostatecznie 
uniknięcie  wszelkich  myśli  zawierających  strach  i  wątpliwości.  Twoja  nadświadomość, 

50

background image

osobisty  wewnętrzny  bóg,  będzie  bardzo  aktywna  w  twoim  życiu,  jeśli  postanowisz  użyć 
właśnie takiej metody komunikacji.
Koncepcja  bardzo  osobistego  wewnętrznego  boga  nie  neguje  wcale  użyteczności  modlenia się 
do  Jezusa,  Buddy,  świętych  czy  jakiegokolwiek  boga  lub  bogini  z  jakiejkolwiek  religii. 
Implikuje  ona  jedynie,  że  niezależnie,  do  kogo  adresujesz swe modlitwy, najpierw przechodzą 
one  przez  twoje  aumakua.  A  ponieważ  twoja  Wyższa  Jaźń  jest  częścią  ciebie  samego,  to  w 
ostatecznym  rachunku  to  ty  sam  nawiązujesz  kontakt  z  jakimikolwiek  istotami  wyższymi. 
Twoje Wyższe Ja nie potrzebuje żadnej pomocy w swych działaniach, więc możesz mu zaufać, 
że poradzi sobie z nimi i zrobi to w najlepszy z możliwych sposobów.
Tak więc jedyne, co musisz zrobić, aby efektywnie używać tego systemu, to uznać możliwość, 
a  potem  zaakceptować  jako  hipotezę,  że  masz  Wyższą  Jaźń,  która  pragnie  ci  pomagać  w 
drodze  do  perfekcji.  Może  ci  ona  pomóc  w  pozbyciu  się  wszelkich  niepotrzebnych 
negatywnych okoliczności, które nawiedzają twoje życie, a także może ci pomóc zrozumieć te, 
które są negatywne, ale konieczne dla twojego rozwoju. Nigdy nie jesteś sam. Huna pokazuje, 
że Bóg jest czymś znacznie bardziej osobistym, niż wyobrażało to sobie wielu ludzi.

Stowarzyszenie wyższych jaźni

Wszystko i wszyscy mają swoje aumakua. Każda związana ze sobą grupa istot, czy obiektów 
posiada  swego  grupowego  ducha,  którego  kahuni  nazywali Stowarzyszeniem Wyższych Jaźni 
(poe aumakua). Ten grupowy duch jest nie tylko zebranymi w jednym miejscu indywidualnymi 
Wyższymi Jaźniami, ale wielką całością, taką jak na przykład twoje składające się z miliardów 
komórek  ciało.  Gdzie  tylko  da  się  wyróżnić  jakiś  konkretny  obszar  albo  grupę,  istnieje  tam 
Stowarzyszenie  Wyższych  Jaźni,  które  wyraża  w  pełniejszy  sposób  tworzące  je  indywidualne 
Wyższe Jaźnie.
Na przykład, rasa ludzka ma swoje aumakua, którego jesteś częścią, tak samo jak twój naród, 
lokalna  społeczność,  w  której  żyjesz,  twoja  rodzina,  kościół,  kluby,  ludzie  z  twojej  pracy  i 
każda  inna  grupa,  której  jesteś  częścią.  Aby  otrzymać  pomoc  lub  radę, możesz skontaktować 
się ze swoją Wyższą Jaźnią, albo też możesz nawiązać kontakt z poe aumakua jakiejś grupy, a 
efekty będą analogiczne.

Kontaktowanie się z Wyższą Jaźnią

Twoje aumakua działa w twoim życiu, czy jesteś tego świadomy, czy nie. Jednakże im większa 
jest  twoja  świadomość  tego  faktu,  tym  pomoc  udzielana  ci  przez  Wyższą  Jaźń  jest  bardziej 
efektywna  i  owocna.  Świadomy  kontakt  prowadzi  do  szybszej  manifestacji  wszystkiego  tego, 
czego  pragniesz  w  swoim  życiu.  Poniżej  podaję  kilka  najlepszych  sposobów  na  stworzenie 
takiego kontaktu.
1.  Wewnętrzne  poszukiwania.  Nie  jest  to  droga  prosta,  ale  była  ona  używana  przez  wielu 
świętych  i  dociekliwych  mistyków  na  całym  świecie.  Tutaj podaję tylko jeden prosty wariant. 
Siądź gdzieś w spokojnym miejscu, zamknij oczy i zadaj sobie pytania: Kto jest świadomy, że 
tutaj  siedzi?  Kto  jest  świadomy  tego  ciała,  myśli,  odczuć?  Kto  jest  świadomy,  że  jest 
świadomy?  Zadawaj  sobie  takie  pytania  wraz  z  każdym  nadchodzącym  odczuciem,  myślą  i 
wrażeniem, które się pojawią. I co najważniejsze nie oczekuj żadnej konkretnej odpowiedzi, ani 
nie  staraj  się  takowej  wymyślić,  czy  wymusić.  Po  jakimś  czasie  (niestety  nie  jestem  w  stanie 
powiedzieć  dokładnie,  po  jakim),  dotrzesz  do  bardzo  zmienionego  stanu  świadomości,  który 
będzie znamionował nawiązanie kontaktu z Wyższym Ja.
2.      Docenienie  chwili  obecnej.  Jest  to  metoda,  której  może  użyć  każdy.  Wszystko,  czego 
wymaga to przywiązywanie uwagi do każdej formy piękna, tego, co cię otacza oraz chwalenie i 
docenianie  wszystkiego,  co  dobre.  Aby  tego  dokonać  musisz  naprawdę  mocno  skupić  się  na 
chwili obecnej i unikać wszelkiej formy krytyki oraz wszelkich analiz. Kiedy ci się to już uda, 
będziesz  odczuwać  jakbyś  ekspandował,  co  znamionuje  nawiązanie  kontaktu  z  Wyższym  Ja. 
Zwykle osiągnięcie dobrych rezultatów wcale nie zabiera dużo czasu.
3.   Świadomość energii. W pewnym sensie twoje aumakua może być postrzegane jako czysta 
świadoma  energia.  Kahuni  używali  do  tego  symboli  takich  jak  piękne  światło,  muzyka, 
niesamowity  smak  albo  zapach,  w  zależności  od  preferencji  danej  osoby.  Najczęściej 
spotykaną  kombinacją  jest  wyobrażanie  sobie,  że  jest  się  otoczonym  przez  światło  i  odczuwa 

51

background image

się przepływającą przez ciało energię. Wraz z pewną praktyką staje się to świadomością, a nie 
tylko wyobrażeniem i znamionuje nawiązanie kontaktu z Wyższym Ja.
4.   Spotkanie z mędrcem. Ta technika zaczyna się jako mentalne wyobrażenie, aby z czasem 
przekształcić się w kontakt z Wyższym Ja. Wyobraź sobie, że podróżujesz jakąś ścieżką, aby 
spotkać się z mędrcem. Potem, kiedy już docierasz do niego, wyobraź sobie, że poucza cię on 
(lub  ona  -  płeć  nie  ma  tu  żadnego  znaczenia),  co  do  twojego  życia.  Wiedz  jednak,  że  jedyne, 
czego  możesz  oczekiwać  to  porada.  Proces  podejmowania  decyzji  pozostaje  całkowicie  w 
twoich  rękach.  Jeśli  wydaje  ci  się,  że  dostajesz  jakieś  polecenia,  to  oznacza,  że  jakaś  część 
twojej podświadomości zaburza ten kontakt.
5.  Ekspandowanie  swej  jaźni.  Ta  technika  wymaga  szczególnej  zdolności  rozszerzania  swej 
jaźni  na  otoczenie,  tak  abyś  w  efekcie  czuł,  że  jakikolwiek  otaczający  cię  obiekt,  nie  jest 
bardziej  obcy  niż  twoja  własna  ręka  czy  noga.  Stopień  poczucia jedności jest dokładną miarą 
twego  kontaktu  z  nadświadomością.  Kiedy  już,  używając  jakiejkolwiek  metody,  nawiążesz 
kontakt ze swoją nadświadomością, możesz po prostu cieszyć się nim albo też skoncentrować 
na tym, czego pragniesz i co twoja nadświadomość mogłaby wprowadzić do twego życia. Stały 
kontakt z nią jest ważną drogą, poprzez którą możesz lepiej władać swoim życiem.

11

Kilka słów o snach

 Chiński  filozof  śnił  kiedyś,  że jest motylem, który śni, że jest człowiekiem. Kiedy się obudził 
nie  był  pewien,  czy  jest  ciągle motylem, który śnił, że jest człowiekiem, czy jest człowiekiem, 
który śnił, że jest motylem.
Sednem tej historii jest to, że świat snów, w który wchodzimy każdego wieczoru jest tak samo 
ważny i realny jak ten bardziej świadomy i zwyczajny, do którego przywykliśmy.
Większość  z  nas  jest  kulturowo  uwarunkowana,  aby  przywiązywać  małą  uwagę  do  snów,  w 
efekcie czego ignorujemy jedną trzecią naszego życia. Bowiem sen nie jest zapomnieniem. Jest 
to czas nauki, zabawy, pochwały, krytyki i równowagi - komunikacji z Wyższą Jaźnią i innymi 
siłami oraz ludźmi. Jest to inny wymiar, w którym jesteśmy czasami znacznie bardziej aktywni 
niż w tym.
Jeśli  nigdy  nie  badałeś  świata  snów,  teraz  nadszedł  czas,  aby  to  zrobić.  Odnajdziesz  w  nim 
przygodę,  wiele  niespodzianek,  cudowne  piękno  i  prawdopodobnie  część  brzydoty  i  zła. 
Będziesz  podróżować  po  ogromnym  niezbadanym  obszarze  swego  umysłu,  gdzie  spotkasz 
przyjaciół, wrogów i samego siebie w wielu przebraniach.

Proces śnienia

Każda  istota  ludzka  śni  co  noc.  Jest  wiele  dowodów  wskazujących  na  to,  że  tak  samo jest ze 
zwierzętami.  Ale  my  zajmiemy  się  tutaj  ludźmi.  Nawet,  jeśli  nie  jesteś  w  stanie  przypomnieć 
sobie jednego jedynego snu przez całe swoje życie, to nie oznacza, że nie śnisz, a jedynie to, że 
nie pamiętasz snów.
Fakt,  że  wszyscy  śnią  jest  od  dawna  znany  studentom  wiedzy  ezoterycznej,  a  również  i 
naukowcy udowodnili go w swoich laboratoriach w stopniu, który ich satysfakcjonuje. Według 
naukowców  w  trakcie  nocy  nasz  sen  przechodzi  przez  kilka  cykli,  a  sny  można  podzielić  na 
dwie  kategorie.  Pierwszą  jest  „prosty”  sen,  w  którym  wykonujemy  normalne  codzienne 
czynności,  dokładnie  tak  jak  na  jawie,  zaś  drugi  rodzaj  snów  to  sny  dłuższe,  dziwniejsze  i 
wydające się łamać wszelkie prawa czasu, przestrzeni i logiki. Właśnie z powodu tego rodzaju 
snów są one tak często uważane za niegodne uwagi.
Badania świadcząc tym, że musimy śnić -jest to nieodzowne dla naszego zdrowia fizycznego i 
psychicznego.  Kiedy  w  celach  eksperymentalnych  pozbawia  się  ludzi  marzeń  sennych,  śnią 
znacznie więcej, kiedy tylko mają okazję spać po raz kolejny, tak jakby chcieli nadrobić stratę. 
Jeśli proces śnienia jest zaburzony przez dłuższy czas, zaczynają śnić na jawie, co nazywa się 
halucynacjami.
W rzeczywistości śnimy przez cały czas. Nie mówię tutaj o idei, że nasze zwykłe, zewnętrzne 
życie jest snem, choć jest to bardzo znacząca koncepcja. Mam na myśli, że sny - wewnętrzne 

52

background image

doświadczenia  i  te  zwyczajne  i  „dziwne”  -  zachodzą  cały  czas  pod  powierzchnią  naszej 
codziennej świadomości. Większość ludzi została uwarunkowana na to, aby nie przywiązywać 
do  nich  żadnej  wagi.  Ale  jeśli  po  prosty  usiądziesz,  zamkniesz  oczy  i  poczekasz  na to, co się 
stanie,  doświadczysz  z  pewnością  jakiegoś  rodzaju  snu,  pomimo  że  jesteś  całkowicie 
rozbudzony. Może to stać się natychmiast, bądź zabrać pewien czas, w zależności od twojego 
obecnego  stanu  i  wcześniejszych  uwarunkowań.  Ale  z  pewnością  będziesz  śnić.  Jest  wiele 
przekonujących dowodów na to, że częste śnienie na jawie skraca potrzebę śnienia w nocy. Na 
przykład  Tomasz  Edison,  zwykł  drzemać  siedemnaście  razy  w  ciągu  dnia,  ale  za  to 
potrzebował jedynie trzech godzin snu w nocy. Nie używał swoich drzemek po to, aby spać czy 
odpoczywać, ale celowo po to, aby śnić.

Punkt widzenia huny

Najbardziej  pospolitym  słowem  określającym  sny  jest  moe'uhane,  co  dosłownie  oznacza „sen 
ducha”.  Znaczeniem  źródłowym  tego  powiedzenia  jest  „duch  uwalnia  się  i  idzie  do  innego 
miejsca”. Szczególnie odnosi się to do snów, które mamy w trakcie głębokiego, mocnego snu. 
Zgodnie z tradycją hawajską w jego trakcie, twój duch wyrusza w podróż, odwiedza miejsca i 
ludzi,  spotyka  inne  duchy,  doświadcza  przygód  i  dostaje  wiadomości  od  aumakua,  czyli 
wyższej jaźni. Wszystkie te wydarzenia są zapamiętywane jako sny.
Pośród wielu snów pojawiają się także sny z podświadomości, które informują nas o obecnym 
stanie  zdrowia  i  o  tym,  co zrobić, aby go poprawić. Inne sny z tego samego źródła informują 
nas  o  związkach  z  innymi  ludźmi,  przekonaniach  na  własny  temat  oraz  świata,  który  cię 
otacza. Niektóre sny pochodzą bezpośrednio z Wyższej Jaźni, choć i tak są one interpretowane 
i  przekazywane  przez  podświadomość.  Ten  rodzaj  snów  informuje  nas  o  naszym  rozwoju 
duchowym, a czasami daje nam wiedzę o rzeczach, która dopiero mają się wydarzyć.
Są  telepatyczne  sny,  które  przychodzą  do  nas  od  ludzi,  których  znamy  w  tym  sennym 
wymiarze,  a  nawet  takie,  które  pochodzą  od  sytuacji,  bądź  ludzi,  których  nie  znamy.  Zwykle 
ma  to  związek  z  tragedią,  bądź  niebezpieczeństwem,  ponieważ  silne  emocje  produkują  dużą 
ilość  mana,  co  może  uaktywnić  telepatyczne  postrzeganie.  Dodatkowo  są  sny,  w  których 
odbieramy  instrukcje,  bądź  informacje  od  bardziej  zaawansowanych  istot  i  sny,  w  których 
podróżujemy w naszym ciele aka do miejsc w tym i innych wymiarach.
W  hunie  są  różne  słowa  określające  różne  rodzaje  snów.  Hihi  'o  odnosi  się  do  snów 
przypominających  stan  hipnozy  -  tych,  które  pojawiają  się  w  stanie  półsnu,  lekkiej  utraty 
świadomości,  bądź  kiedy  jest  się  w  lekkim  transie.  Ukrytym  znaczeniem  tego  słowa  jest 
„dostrzeganie  prawdy,  bądź  rzeczywistości”.  Jest  to  dokładnie  ten  stan,  w  którym  jasnowidz 
dostraja się do przedmiotów i wydarzeń.
W  codziennym  języku  pojawia  się  określenie  kaha'ula  oznaczające  sny  erotyczne.  Ukrytym 
znaczeniem  tego  słowa  jest  „uświęcone  miejsce”,  czy  „gwałtownie  wzrastający  duch”.  Idea 
zawarta  w  tych  dodatkowych  znaczeniach  ma  wiele  wspólnego  z  integracją  wewnętrzną  -
koncepcją znaną i rozumianą przez kahunów, ale obcą dla większości ludzi.
Moemoea  jest  czymś,  co  we  współczesnych  czasach  można  by  nazwać  snem 
zaprogramowanym, czyli takim, który został wywołany celowo, aby wspomógł i wskazał drogę 
do  osiągnięcia  pragnień.  Ukryte  znaczenia  to  „zastawianie  sieci”  i  „podążanie  wprost  do 
czegoś”.
I  wreszcie  mamy  ho  'ike  na  ka  po  „objawienia  nocy”,  sny,  które  są  wiadomościami,  bądź 
przesłaniem od Wyższego Ja.
W trakcie dnia nasza świadomość jest u steru i wymiar fizyczny jest postrzegany dzięki danym 
dostarczanym  przez  podświadomość.  Kiedy 

zasypiamy  nasza  podświadomość  stopniowo 

zaprzestaje podawania nam danych z tego wymiaru, a zaczyna przekaz z innego.
Ten  inny  wymiar  nie  ma  tych  samych  właściwości,  co  wymiar  postrzegany  przez 
świadomość  na  jawie.  Należy  też  zwrócić  uwagę  na  fakt,  że  świadomość  jest całkowicie 
zależna  od  danych  zmysłowych  przekazywanych  przez  podświadomość.  Aby 
podświadomość  mogła  dostarczać  tych  danych  musi  używać  języka  uniwersalnych 
symboli,  a  także  wspomnień  zaszłych  już  doświadczeń.  Tak  więc  sen  jest  zwykle 
reprezentacją  doświadczeń,  a  nie  samym  doświadczeniem.  Dlatego  właśnie  z  naszego 

53

background image

punktu widzenia sny mogą się wydawać takie nielogiczne. Jeśli chcemy się dowiedzieć, co 
tak  naprawdę  się  wydarzyło,  musimy  nauczyć  się  jak  interpretować  symboliczny  język 
podświadomości.

Interpretowanie snów

Ucząc  się  interpretować  własne  sny  nie  opieraj  się  na  sennikach,  które  dogmatycznie 
zakładają, że taki a taki symbol zawsze oznacza taką to a taką rzecz. Co prawda są pewne 
symbole, które wydają się być wspólne dla większości, jeśli nawet nie dla wszystkich ludzi, 
niezależnie od miejsca na świecie, z którego pochodzą, ale większość snów jest unikalna i 
tylko  twoja.  Na  przykład,  jeśli  lubisz  koty,  to  kot  w  twoim  śnie  będzie  pozytywnym 
symbolem,  jeśli  zaś  ich  nienawidzisz,  to  może  on  być  negatywnym  przesłaniem.  Innym 
przykładem  jest  most.  Dla  większości  ludzi  będzie  on  symbolizował  przejście  z  jednego 
etapu życia w drugi, ale jeśli jesteś inżynierem to może on mieć związek wyłącznie z twój 
ą  pracą.  Sny  mogą  być  prawidłowo  interpretowane  tylko  w  kontekście  twojego  życia  i 
pomimo że inni ludzie czy książki mogą pomóc w interpretacji, to ostatecznie będzie ona 
pochodzić z twojego wnętrza.
Dokładnie tak jak święte księgi, sny mogą mieć wiele poziomów znaczeń. Można brać je 
dosłownie.  Jeśli  planujesz  podróż  i  śni  ci  się  podróż,  to  sen  najprawdopodobniej  ujawnia 
jakieś  szczegóły  dotyczące  twoich  planów.  Z  drugiej  strony,  ten  sen  może  również 
dotyczyć  zmian  zachodzących  w  twojej  świadomości.  To  będzie  alegoryczny  poziom 
interpretacji i prawda, którą on przekazuje wcale nie musi negować dosłownego poziomu. 
Jest  wiele  snów,  które  są  alegorią  czy  metaforą.  Jeśli  śni  ci  się,  że  odpada  ci  głowa,  być 
może podświadomość stara ci się przekazać, że z jakiegoś powodu „tracisz głowę”. Kiedy 
we śnie pojawia się śmierć, to bardzo rzadko należy traktować to dosłownie. W praktycznie 
wszystkich  wypadkach  oznacza  to  śmierć  sytuacji,  sposobu  myślenia  czy  danych 
warunków.  A  dokładniej  taki  sen  sugeruje  stworzenie  symbolicznej  śmierci  po  to,  aby 
uniknąć prawdziwej. Ten sen może mówić: „Zmień swoje życie albo je utracisz”.
W większości wypadków postacie z twoich snów reprezentują ciebie, bądź fakty dotyczące 
ciebie, albo jakieś jakości, które podziwiasz w innych osobach, bądź też jakieś własne złe 
cechy,  które  przenosisz  na  inne  postacie.  Właśnie  dlatego  zaraz  po  sprawdzeniu 
dosłownego  znaczenia  twoich  powiązań  z  pojawiającymi  się  postaciami  (mogą  to  być 
krewni,  przyjaciele,  sławy,  bądź  obcy),  załóż,  że  są  oni  tylko  lustrami  pewnych  części 
ciebie, i popatrz, jakich jeszcze może dostarczyć ci to informacji.
Pomimo  że  twoje  sny  są  całkowicie  związane  z  tobą,  jest  kilka  ogólnych  tematów  i 
symboli,  które  są  wspólne  dla  większości  ludzi,  chyba  że  ktoś  ma  jakieś  dziwne 
powiązanie  z  daną  sytuacją,  bądź  przedmiotem.  Wspomniałem  już  o  idei  mostu 
reprezentującego przejście pomiędzy okresami życia. Inne symbole z tej samej kategorii to 
przechodzenie rzeki, podróż ścieżką lub drogą, jazda pociągiem lub lot samolotem. Domy, 
hotele  i  mieszkania  reprezentują  przekonania  na  własny  temat 

i  na  temat  własnego  życia, 

gdzie każdy pokój jest osobnym przedziałem myślenia. Samochód zwykle reprezentuje fizyczne 
ciało, wehikuł dla twojego ducha, ale może też reprezentować całą istotą poruszającą się przez 
świat. Trzęsienia ziemi mogą oznaczać nagłe zmiany w życiu, ale mogą też sugerować, że coś 
w  twojej  obecnej  sytuacji  jest  niestabilne.  Zwierzęta  mogą  być  aspektami  twojej  własnej 
zwierzęcej  natury  a  ptaki  mogą  być  posłańcami  wyższych  myśli.  Woda  może  oznaczać 
podświadomość, jakości psychiczne lub emocje. Wspinaczka najczęściej odnosi się do rozwoju 
duchowego. Ubrania są odbiciem nastawienia i przyzwyczajeń, a jeśli śnisz, że coś jest nie tak 
z twoim ubraniem, to najprawdopodobniej oznacza to, że coś jest nie tak ze sposobem, w jaki 
przedstawiasz się światu.
Wielu  ludzi  ma  powtarzające  się  sny,  to  znaczy  takie,  które  pojawiają  się  wielokrotnie  w 
trakcie  całego  życia,  bądź  w  okresie  jakiegoś  czasu  (na  przykład  kilku  tygodni).  Są  one 
szczególnie ważne, ponieważ wskazuj ą na to, że twoja podświadomość, bądź nadświadomość 
bardzo  się  starają  przekazać  jakąś  wiadomość.  Kiedy  ta  wiadomość  zostanie  zrozumiana  i 
kiedy coś z tym zrobisz na jakimkolwiek poziomie świadomości, taki sen znika. Kolejną prawie 

54

background image

tak  samo  ważną  sprawą  jak  powtarzające  się  sny,  są  powtarzające  się  tematy.  Kiedy  już 
przyzwyczaisz się do tego, żeby zapamiętywać swoje sny, będziesz w stanie przypomnieć sobie 
wiele  snów  następujących  po  sobie  w  trakcie  jednej  nocy.  Jeśli  je  zapiszesz  i porównasz, być 
może  okaże  się,  że  jest  to  ta  sama  informacja  powtarzana  na  wiele  różnych  sposobów,  tak 
jakby upewniano się, że ją zrozumiałeś.
Jest  wiele  technik,  które  mogą  pomóc  w  interpretacji  snów.  Jeśli  nauczyłeś  się  dobrze 
współpracować ze swoją podświadomością przy pomocy wahadła, możesz użyć go, aby pomóc 
sobie w interpretacji, bowiem to przecież twoja podświadomość przekazała ci ten sen. Czasami 
możesz,  kładąc  się  spać,  postanowić,  że  ten  sam  sen  przyśni  ci  się  ponownie,  ale  tym  razem 
będzie  on  jasny  i  zrozumiały.  Tego  samego  można  zresztą  spróbować  także  w  trakcie 
medytacji.  Wraz  z  pewną  praktyką  informacja  pojawi  się  w  formie  innego  snu,  albo 
wewnętrzny głos wyjaśni, o co w nim chodziło.
Inną  metodą  interpretacji  snów jest technika pochodząca z psychologii Gestalt. Polega ona na 
mentalnym, bądź fizycznym odgrywaniu roli każdego elementu snu, aby uzyskać wgląd w jego 
znaczenie. Innymi słowy należy wcielać się po kolei w każdą postać ze swojego snu i z punktu 
widzenia  tej  postaci  odpowiedzieć  sobie  na  pytania,  co  się  czuje i jaki jest cel bycia tutaj. To 
spowoduje ogromny napływ informacji. Po postaciach należy się wcielić w inne elementy snu, 
na  przykład  w  most,  w  wodę,  w  drzewo,  w  zwierzę.  Możesz  być  bardzo  zaskoczony głęboką 
wiedzą, której dostarczy ci to doświadczenie.
Inną  prostszą  metodą  jest  uświadomienie  sobie  skojarzeń,  jakie  nasuwają  ci  poszczególne 
elementy  snu.  Biała  róża  może  kojarzyć  ci  się  z  niewinnością,  lew  z  dumą  lub 
niebezpieczeństwem.  Kiedy  odkryjesz  wszystkie  skojarzenia  i  powiążesz  je  ze  swoim  życiem, 
znaczenie tego snu może natychmiast stać się jasne.
Przedstawiłem tutaj oczywiście tylko ogólne informacje na temat interpretacji marzeń sennych. 
Można znacznie rozwinąć temat, odwołując się do innych książek.
Niezwykłą,  ale  interesującą  i  dosyć  efektywną  metodą  rozumienia  snów  jest  tak  zwana 
„zaprogramowana  interpretacja”.  Aby  to  zrobić  należy  najpierw  zapoznać  się  z  jakimś 
konkretnym słownikiem lub systemem symbolicznym, takim jak astrologia, numerologia, bądź 
tarot.  Trzeba  bardzo dobrze znać symbolikę takiego systemu, a nawet trzymać go koło łóżka, 
aby w razie potrzeby można było do niego zajrzeć. Potem należy powiedzieć sobie, że sny mają 
mieć  symbolikę  taką  jak  dany  system.  Sugestię  tę  należy  powtarzać  sobie  bardzo  często.  W 
krótkim czasie większość lub wszystkie sny będą używały danej symboliki. Wtedy interpretacja 
jest już tylko kwestią świadomego odnalezienia i zinterpretowania symboli.
Podrozdział  o  interpretacji  nie  byłby  kompletny,  gdybym  nie  wspomniał  o  koszmarach 
sennych.  Są  one  właściwie  tylko  i  wyłącznie  reprezentacją  intensywnych  wewnętrznych 
konfliktów.  Czasami  jest  to  konflikt  pomiędzy  twoim  ciałem  i  substancjami,  które  w  nim 
umieszczasz,  ale  częściej  jest  to  konflikt  emocji  i  idei.  Koszmary  zwykle  pojawiają  się  po 
dłuższym  czasie,  w  którym  starasz  się  świadomie  stłamsić wewnątrz siebie dany problem. Są 
one  sposobem,  w  który  twoja  podświadomość lub nadświadomość mówi „HEJ!!!”, po to, aby 
zwrócić twoją uwagę. Jeśli koszmary powtarzają się, to postaraj się sam lub z pomocą innych 
rozwiązać  problem,  którego one dotyczą. To spowoduje, że znikną. Leki, które powstrzymują 
sny nie są odpowiedzią.

Zapamiętywanie snów

Wielu  ludzi  ma  kłopoty  z  zapamiętywaniem  snów.  Dzieje  się  tak  ze  względu  na  to,  że  nie 
przywiązują  oni  uwagi  do  snów,  są  nauczeni,  że  sny  są  nieważne  lub  niebezpieczne,  albo  ze 
względu ha przykre doświadczenia z koszmarami w dzieciństwie. Jednakże sny są narzędziem i 
aby  go  używać  trzeba  je  mieć.  Poniżej  przedstawiam  kilka  sposobów,  mogących  pomóc, 
niezależnie od poprzednich doświadczeń.
Kiedy kładziesz się spać, powiedz sobie, że chcesz pamiętać sny. Bądź stanowczy i wzmocnij 
swoje postanowienie kładąc koło łóżka długopis i kartkę, abyś mógł zapisać sen, kiedy tylko się 
pojawi. W zależności od tego, ile masz czasu po przebudzeniu, możesz sporządzić pełen zapis, 
albo kilka ogólnych notatek. Pisanie i intencja poprawi twoje zapamiętywanie snów.
Jeśli budzisz się rano i w ogóle nie pamiętasz żeby coś ci się śniło, nie wstając, łagodnie zmień 

55

background image

pozycję  swojego  ciała.  Wypróbuj  różne  pozycje  i  po prostu leż w każdej z nich przez chwilę, 
będąc  otwartym  na  to,  co  się  pojawi.  Zwykle  zapomniany  sen  pojawi  się  w  twoim  umyśle, 
kiedy tylko twoje ciało przyjmie pozycję, jaką miałeś podczas snu.
Czytaj  i  myśl  dużo  na  temat  snów.  To  świadome  zainteresowanie  spowoduje,  że 
podświadomość dostarczy ci ich więcej. Spróbuj także oddać się marzeniom na jawie. Poświęć 
trochę  czasu  na  to, aby usiąść lub położyć się na chwilę, zamknąć oczy, zrelaksować się i po 
prostu obserwować zawartość swego umysłu. Być może zauważysz, że pewne wyobrażenia są 
związane ze sprawami dnia codziennego, a być może początkowo nie będą się pojawiać żadne 
obrazy.  Jednakże  prędzej  czy  później  doświadczysz  kompletnego  snu,  będąc  całkowicie 
obudzonym.  Objawi  się  to  poczuciem  trochę  innym  niż  zwykły  stan  umysłu  i  będzie 
spontaniczne,  nieoczekiwane  i  prawdopodobnie  nie  związane  w  żaden  sposób  z  tym,  o  czym 
myślałeś  wcześniej.  Możesz  interpretować  marzenia  na  jawie  dokładnie  tak  samo  jak  nocne 
sny. To również pomoże ci je lepiej zapamiętywać.

Podsumowanie

Nie  ośmielę  się  stwierdzić,  że  wyczerpałem  temat  snów  w  tak  krótkim  rozdziale.  Nie 
dotknęliśmy  tutaj  nawet  spraw  takich  jak  sny  zaprogramowane,  sny  uzdrawiające,  sny 
nauczające, śnienia grupowe, sny szamańskie, halucynacje i wielu, wielu innych. Moim celem 
było  zapoczątkowanie  pewnej  przygody.  Zwracając  uwagę  na  swoje  sny,  zdobędziesz 
wartościową  wiedzę  na  swój  temat,  na  temat  tego,  dokąd  dążysz,  błędów,  które  masz  jeszcze 
poprawić. Otrzymasz doskonałe rady na wszystkie problemy, a także poprawisz swe zdolności 
ponadnaturalne.
Język  snów  jest  taki  sam  jak  telepatii  czy  jasnowidzenia.  W  końcu  we  wszystkich  tych 
wypadkach  przemawia  podświadomość.  Po  jakimś  czasie  nauczysz  się  tego  języka  i  staniesz 
się  świadomy  informacji  docierających  do  ciebie  z  wielu  różnych  paranormalnych  źródeł. 
Pozwalając snom mieć udział w naszym rozwoju duchowym, otwieramy się na wiedzę i nowe 
umiejętności.
Bardzo  wiele  wartościowych  osiągnięć artystycznych i naukowych miało miejsce dzięki temu, 
że  ludzie  przywiązywali  wagę  do  swoich  snów.  Nie  ma  potrzeby,  abyś  spędzał  jedną  trzecią 
swego życia nieświadomie. Przeżyj ją. Twoje sny mają jakiś cel. Odnajdź go.

12

Praktyczne techniki

 Medytacja  jest  najstarszym  znanym  człowiekowi  sposobem  na  dokonanie  zmian  w  swoim 
umyśle,  ciele  i  świecie  zewnętrznym  oraz  na  odkrywanie  wszystkiego  tego,  co  kryje  się  poza 
„ja”.  Słowo  to  jest  używane  przez  rozmaite  organizacje  religijne  i  ezoteryczne  na  całym 
świecie.  Jego  podstawowym  znaczeniem  jest  „myśleć  o  czymś”,  ale  w  praktyce  nie  jest  to  aż 
takie  proste.  W  jodze  proces  medytacji  jest  podzielony  na  trzy  części.  Pierwszą  z  nich  jest 
koncentracja,  czyli  skupienie  uwagi  na  jakimś  przedmiocie,  potem  następuje  właściwa 
medytacja,  czyli  dalsze  skupianie  uwagi.  Zwykle  ludzie  medytujący  kończą  na  tym  etapie. 
Kolejnym i najbardziej zaawansowanym etapem jest kontemplacja, czyli identyfikowanie się z 
obiektem, nad którym się medytuje.
Obecnie można łatwo stracić orientację, czym w istocie jest medytacja, ponieważ istnieją dwa 
bardzo odmienne nurty myślowe, oraz niesamowita ilość różnie wyjaśnianych terminów. Zeń i 
joga  kładą  nacisk  na  tak  zwaną  „pasywną”  medytację.  Polega  ona  na  tym,  że  umysł  zostaje 
oczyszczony  z  wszelkich  myśli,  aby  mógł  nawiązać  kontakt  z  Kosmiczną 

Świadomością. 

Prowadzi  to  do  samadhi  lub  satori,  unii  z  Absolutem.  Wszystkie  dobre  rzeczy,  takie  jak 
miłość,  szczęście,  bogactwo,  zdrowie  i  moce  psychiczne  pojawiają  się  automatycznie  i 
niejako po drodze.
Religie  judeochrześcijańskie,  hipnotyzerzy,  okultyści,  nauczyciele  metod  samokontroli 
umysłu  i  zwolennicy  „pozytywnego  myślenia”  używają  z  kolei  medytacji  aktywnej.  Ten 
rodzaj  medytacji  polega  na  celowym  wypełnianiu  umysłu  pożądanymi  jakościami  i 
sytuacjami, co ma doprowadzić do zamanifestowania się ich w życiu danej osoby.

56

background image

Praktyki huny

Kahuni  używali  obu  tych  metod. Słowem określającym pasywną medytację jest nalu, zaś 
do  określenia  aktywnej  używano  słowa  no  'ono  'o.  Dla  obu  tych  wariantów  określono 
cztery reguły:
-   Świadomość, czyli ike, prowadząca uwagę do obiektu medytacji.
-      Uwolnienie,  proces  nazywany  w  języku  hawajskim  kala,  mający  na  celu 
wyeliminowanie  wszelkich  wątpliwości  i  napięcia,  które  mogłyby  przeszkadzać  w 
medytacji.
-      Koncentracja,  czyli  makia.  Proces  polegający  na  jak  najsilniejszym  skupieniu  się  na 
obiekcie medytacji.
-   Odczucia, czyli manawa. Ta część procesu polega na utrzymaniu silnej koncentracji, aż 
do chwili, kiedy osiągnie się cel medytacji. Zawiera się w tym również sugestia dotycząca 
wysyłania i otrzymywania energii.
Wybór  pomiędzy  medytacją  pasywną  i  aktywną  zależy  w  głównej  mierze  od  celu,  który 
przed sobą stawiasz, a także od twoich osobistych upodobań. Kahuni zawsze są znacznie 
bardziej  zainteresowani  osiągniętymi  rezultatami,  niż  zastosowaną  techniką.  Najlepszą 
techniką dla ciebie jest ta, która działa.

Pozycja ciała

Bardzo  wielu  ludzi  łączy  w  wyobraźni słowo medytacja z obrazami bosych stóp, długich 
włosów, jakiejś obszernej szaty i spopularyzowaną przez joginów pozycją „lotosu”. Może 
być wygodniej, jeśli ściągniesz buty, szczególnie, jeśli są ciasne, ale wcale nie musisz tego 
robić.  Większość  medytujących  buddystów  jest  ogolona  na  łyso,  więc  długość  włosów 
najwyraźniej  też  nie  ma  większego  znaczenia.  Luźna,  „szlafrokowata”  szata  jest 
niewątpliwie  wygodna,  ale  dopóki  twoje  ubranie  nie  jest  tak  ciasne,  że  odcina  przepływ 
krwi,  wcale  nie  musisz  go  zmieniać.  Co  do  pozycji,  w  jakiej  należy  siedzieć,  to  jeden  z 
pierwszych i niewątpliwie największych joginów, Pantajali, powiedział, że należy siedzieć 
w  wygodnej  pozycji,  choć  nie  aż  tak  wygodnej,  aby  natychmiast  zasnąć.  Można 
medytować  leżąc,  siedząc,  stojąc  na  nogach  i  na  głowie,  czy  nawet  wykonując  jakąś 
monotonną pracę. Najważniejsze jest, aby znaleźć na tyle wygodną pozycję, aby wszelkie 
odczucia  niewygody  nie  zakłócały  procesu  medytacji.  Oczywiście  należy  również  wziąć 
pod  uwagę  stopień  twojego  zaawansowania  w  praktykach  medytacyjnych,  ich  cel,  oraz 
możliwości  sytuacyjne.  Jeśli  dopiero  zaczynasz  swą  przygodę  z  medytacją,  to  osobiście 
polecałbym  wygodne  krzesło  z  dosyć  wysokim  oparciem,  albo  poduszkę  na  podłodze, 
położoną tak, abyś mógł oprzeć plecy o ścianę.

Wizualizacja

Wizualizacja  jest  bardzo  źle  pojmowaną  zdolnością.  Wielu  ludzi,  którzy  robią to całkiem 
dobrze  uważa,  że  tak  nie  jest,  ponieważ  oczekują  czegoś  zupełnie  innego,  od  tego,  co 
robią. Więc kiedy w instrukcjach do medytacji pojawia się wizualizacja, po prostu poddają 
się.
Każdy  może  wizualizować,  nawet  ludzie,  którzy  urodzili  się  ślepi.  Jeśli  kiedykolwiek 
przywołałeś  jakikolwiek  obraz,  czy  miałeś  obrazowy  sen, to oznacza, że jesteś zdolny do 
wizualizacji.  Niektórzy  ludzie  używają  swej  wyobraźni  częściej,  i  łatwiej  jest  im  o  niej 
opowiadać,  ale  to  oznacza  tylko  tyle,  że  mają  w  tym  więcej  praktyki.  Wizualizacja,  choć 
jest  wspaniałą  pomocą  w  medytacji,  nie  jest  wcale  warunkiem  koniecznym.  Więc  jeśli 
dobrze wizualizujesz, to w porządku, a jeśli nie, to wcale się tym nie przejmuj. Po prostu 
zrób  to  najlepiej  jak  potrafisz,  a  nacisk  połóż  na  inne  doznania,  w  których  jesteś  lepszy. 
Mogą  to  być  doznania  słuchowe,  odczucia  cielesne  i  inne  formy  wyobraźni.  Robiąc  to, 
wkrótce  przekonasz  się,  że  wizualizacja  nie  jest  aż  tak  ważna,  a  ponadto  z  czasem 
przychodzi sama.

Relaksacja

Bardzo  wiele  z  praktyk,  które  są  uważane  za  medytacje  to  nic  innego  jak  stara,  dobra 

57

background image

relaksacja.  Jest  bardzo  wiele  tak  zwanych  „systemów  medytacji”,  które  nie  zajmują  się 
niczym  innym  poza  skupieniem  uwagi  na  jakimś  dźwięku,  obrazie  czy  obiekcie. 
Prawdziwa  medytacja  wymaga  dużej  świadomości,  uwagi,  umiejętności,  albo 
doświadczenia.  Relaksacja  jest  zdrowa  -  uspokaja.  Jest  doskonałym  wstępem  do 
medytacji, ale nie jest medytacją.
Jeśli  warunki  na  to  pozwalają,  to  bardzo  dobrze  jest  zrobić  kilka  ćwiczeń  relaksujących 
przed samą medytacją, choćby po to, aby pozbyć się napięcia, uspokoić emocje i oczyścić 
umysł.  Skupienie  swej  uwagi  na  jakimś  obiekcie  daje  relaksujące  efekty,  aleja  osobiście 
polecam  lepszą,  moim  zdaniem,  technikę  oddychania.  Polega  ona  na  czterokrotnym 
powolnym oddechu. To dotleni twoje płuca i zwiększy twoje wyczulenie na własny oddech. 
Potem  pozwól  swojej  uwadze  dryfować  wraz  z  przepływającymi  w  naturalny  sposób 
oddechami,  tak  długo,  aż  poczujesz  się  rozluźniony.  Oczywiście,  jeśli  wolisz  stosować 
jakąś inną metodę, która działa dla ciebie lepiej, to nie wahaj się tego zrobić.

Sprowadzenie świadomości do własnego centrum

Jest  to  podstawowe  ćwiczenie,  które  dostarcza  fundamentów pod wiele innych technik, a 
wykonywanie go samo w sobie zwiększa pewność siebie i równowagę.
1.    Wyobraź  sobie,  że  w  twoim  pępku  jest  punkt  światła,  który  umożliwia  ci  kontakt  z 
nieograniczonym źródłem światła, miłości i mocy.
2.  Wyobraź sobie, że to światełko wibruje z ogromną prędkością, i zaczyna promieniować 
na całe twoje ciało. Rób to do chwili, kiedy poczujesz, że jesteś całkowicie otoczony tym 
światłem.
3.  Wyobraź sobie, że wraz z każdym wdechem otacza cię coraz więcej światła, a wraz z 
każdym wydechem staje się ono coraz intensywniejsze i silniej wibruje.
4.    Utrzymaj  świadomość  tego wibrującego wokoło ciebie światła, tak długo, jak to tylko 
jest możliwe.
Tę technikę możesz praktykować kiedykolwiek masz na to ochotę, w praktycznie każdych 
warunkach. Możesz mieć przy tym otwarte lub zamknięte oczy.

Tarcza umysłu

Wiele  światowych  systemów  psychoreligijnych  posiada  koncepcję  „białego  światła 
ochrony”.  Kahuni  nazywają  je  la  'a  kea,  świętym  białym  światłem.  Dobrze  jest  nabrać 
nawyku  otaczania  się  nim  przed  każ

da  sesją  medytacji.  W  niektórych  systemach  jest  to 

zalecane,  ponieważ  w  wypadku  niezastosowania  go  byłbyś  bardzo  podatny  na  jakieś 
„negatywne  byty”,  które  tylko  czekają  na  to,  aby  wskoczyć  w  ciało  medytującego.  Powody 
podawane  przez  Hunę  są  znacznie  bardziej  rozsądne  i  pragmatyczne.  Powodem  robienia  tego 
jest odgrodzenie się od podświadomych myśli otaczających cię ludzi, przynajmniej do czasu, aż 
staniesz  się  na  tyle  „silny”  we  własnych  myślach,  że  myśli  innych  nie  będą  miały  na  ciebie 
żadnego wpływu.
1.   Otocz się światłem.
2.      Wyobraź  sobie,  że  to  światło  może  zneutralizować  i  rozpuścić  każdą  negatywną  myśl, 
jeszcze zanim ona do ciebie dotrze.
3.      Powtórz  w  myślach  słowo  „tarcza”,  przynajmniej  kilka  razy,  i  powiedz  sobie,  że  za 
każdym razem, kiedy wypowiesz to słowo światło natychmiast zacznie cię chronić.
4.    Użyj  swego  oddechu  -  dokładnie  tak  jak  w  pierwszym  ćwiczeniu,  do  tego,  aby  wzmocnić 
pole  ochronne  wokół  siebie.  Zrób  to  oczywiście tylko w przypadku, jeśli czujesz, że jest ci to 
potrzebnej
Faktem jest, że czasami jesteśmy podatni na negatywne stany emocjonalne i myśli innych ludzi 
- czy to przyjaciół, czy nieznajomych i są one w stanie wpływać na nasz nastrój. Zmieniający 
się nastrój czy nagły ból nie zawsze posiadają źródło wyłącznie w nas samych, choć co bardzo 
istotne, reagujemy tylko i wyłącznie na to, na co jesteśmy potencjalnie wrażliwi dzięki naszym 
myślom.  Opiszę  tutaj  kilka  metod,  które  pozwolą  ci  na  zablokowanie  takich  negatywnych 
nadchodzących informacji, dzięki czemu będziesz mieć większą swobodę w wyrażaniu samego 
siebie.

58

background image

Możesz  wyobrazić  sobie  promień  światła  słonecznego,  który  oświetla  cię  dokładnie  sponad 
twojej  głowy,  coś  w  rodzaju  promienia,  który  czasami  przebija  się  przez  chmury  i  oświetla 
jakąś  niewielką część terenu. Stoisz więc w centrum takiego promienia i czujesz jak okala cię 
ze  wszystkich  stron,  odczuwasz  ciepło,  rozchodzące  się  po  całym  ciele,  które  energetyzuje 
każdą  twoją  komórkę,  zapewniając  ci  bezpieczeństwo.  Kiedy  roztacza  ono  nad  tobą  swoją 
ochronę,  oczyszcza  wszelkie  negatywne  myśli  i  uczucia,  które  są  w  tobie  i  jednocześnie 
oczyszcza  wszystko  to,  co  nadchodzi  do  ciebie  z  zewnątrz.  Nic,  co  nie  jest  dobre,  nie  może 
przejść przez to światło.
Ta prosta technika obronna będzie odpowiednia dla większości ludzi, ale ma ona wiele różnych 
wariantów. Możesz na przykład wyobrazić sobie, że twoje ciało albo aura są wypełniane przez 
sznur,  który  łączy  cię  z  twoim  Wyższym  Ja.  Możesz  mentalnie  włączyć  przycisk,  który 
wypełni cię ochronną energią. Niektórzy ludzie lubią wyobrażać sobie siebie samych wewnątrz 
przezroczystego  jajka,  a  są  również  tacy,  którym  wystarcza  świadomość,  że  ich  Wyższe  Ja 
ochrania ich jak anioł stróż. Nie ma większego znaczenia, w jaki sposób się ochraniasz. Ważne 
jest, abyś robił to, jeśli czujesz potrzebę.
Stosując  te  techniki  często  odczujesz,  że  bóle,  takie  jak  na  przykład  bóle  głowy  znikną  lub 
zmniejszą  się  prawie  natychmiast,  a  twój  nastrój  będzie  miał  tendencję  do  tego,  aby  znacznie 
się  poprawić.  Warto  używać  tych  technik  wszędzie  tam,  gdzie  bez  powodu  czujesz  się  nie 
najlepiej, a także w towarzystwie ludzi, którzy bez powodu działają ci na nerwy.
Jeśli  odczujesz,  że  te  techniki  nie  działają,  to  możesz  mieć  pewność,  że  twój  zły  nastrój  albo 
odczucia  są  spowodowane  twymi  własnymi  myślami,  i  należy  popracować  nad  tym  w  inny 
sposób.

Jak pozytywnie wpłynąć na innych

Jedną  rzeczą  jest  ochranianie  się  przed  negatywnym  wpływem  innych,  a  inną  jest roztaczanie 
swego  pozytywnego  wpływu  na  innych.  Wszyst

ko ma swoje miejsce i czas. Poniżej podaję 

technikę,  której  możesz  spróbować,  kiedy  już  będziesz  gotowy  na  bycie  bardziej 
asertywnym.
1.  Otocz się polem światła.
2.  Wybierz kolor, który odpowiada twemu celowi. Może to być na przykład wzmacniający 
przyjaźń  róż,  albo zielony dla poprawiania współpracy, czy też niebieski dla uspokojenia. 
Nie  ma  czegoś  takiego  jak  złe  i  dobre  kolory.  Po  prostu  zdaj  się  na  swoje  wyczucie  i 
wybierz ten, który odpowiada ci najbardziej.
3.    Wyobraź  sobie,  że  ten  kolor  rozszerza  się  i  przenika  wszystko  i  wszystkich w twoim 
otoczeniu. Możesz wyobrazić sobie, że ten kolor przybiera postać czystego światła, mgiełki 
czy nawet farby w sprayu. Wszystko, co tylko pomoże ci to sobie wyobrazić.
4.    Robiąc  to  wszystko  wzbudź  w  sobie  silne  przekonanie,  że  użyty  kolor  wywiera 
dokładnie taki wpływ, jakiego sobie życzysz.
Możesz spróbować tego po to, aby poprawić warunki panujące w twoim domu i pracy, aby 
ochronić ludzi, miejsca lub przedmioty, o które się niepokoisz, albo do tego, aby wpłynąć 
na  ludzi  w  pozytywny  sposób.  Pamiętaj  jednak,  że:  tą  metodą  nie  możesz  kontrolować 
innych  ludzi,  możesz  jedynie  wpływać  na  nich  i  to  tylko  do  punktu,  na  który  sami  się 
podświadomie  zgodzą.  Ciągle  będą  mieli  własną  wolną  wolę,  a  im  bardziej  twój 
pozytywny i przynoszący korzyści będzie twój wpływ, tym większe prawdopodobieństwo, 
że się na niego zgodzą.

Jak neutralizować niechciane sugestie

Niechciane negatywne sugestie, czy wypowiedzi, które powiększają twój lęk i wątpliwości 
mogą  wypłynąć  od  innych  ludzi,  z  reklam  czy  nawet  z  twoich  własnych  ust.  Mogą  one 
bardzo  wpływać  na  twoje  zdrowie,  samopoczucie,  emocje  i  poczucie  pewności  siebie, 
szczególnie,  jeśli  będziesz  je  akceptować  bezkrytycznie.  Cechą  charakterystyczną  jest  to, 
że zwykle przedstawia sieje jako fakty, podczas gdy są one wyłącznie opiniami. Nie musisz 
akceptować takich sugestii. Tutaj opisuję kilka metod jak sobie z nimi poradzić:
1.  Uświadom sobie, że dane stwierdzenie może działać jako negatywna sugestia (co może 

59

background image

wymagać pewnej praktyki w przywiązywaniu uwagi do tego, co słyszysz i czytasz).
2.  Natychmiast powiedz sobie w myślach, albo na głos „To nieprawda. Nie akceptuję tego. 
Unieważniam to!”
3.  W myślach albo na głos powiedz sobie zdanie, które jest całkowitym przeciwieństwem. 
Wyrażeniem tego, w co wierzysz lub chciałbyś wierzyć, że jest prawdą, a aktualnie nią nie 
jest.
4.    Użyj  opisanej  wcześniej  tarczy  umysłu,  jeśli  negatywna  sugestia  była  połączona  z 
negatywną emocją.
Kiedy  już  zaczniesz  używać  tej  techniki,  może  okazać  się,  że używasz jej dosyć często i 
przez dłuższy czas. Jest to dowodem na to, ile negatywnych emocji i myśli jest obecnych w 
naszym  świecie.  Zwróć  również  uwagę  na  własne  uczucia  i  słowa,  ponieważ  negatywne 
sugestie,  które  dajesz  sobie  samemu  są  znacznie  bardziej  destruktywne  niż  te,  które 
dostajesz  od  innych  ludzi.  Tej  techniki  można  użyć  również  do  zneutralizowania 
negatywnej krytyki.

Jak radzić sobie z emocjonalnym zdenerwowaniem

Jedną  z  niesamowitych  tajemnic  ciała  jest  to,  że  odczuwanie  jakiejkolwiek  silnej 
negatywnej emocji, jest fizjologicznie niemożliwe, jeśli twoje mięśnie są rozluźnione.
Następnym  razem,  gdy  poczujesz  się  zdenerwowany,  albo  nawet  nadmiernie 
podekscytowany, wypróbuj tę technikę.

1.   Otocz się światłem.
2.   Delikatnie złóż dłonie, w taki sposób, aby stykały się tylko koniuszkami palców.
3.   Wraz z wdechem wyobraź sobie, że światło z centrum twojego ciała (pępka) przepływa do 
wszystkich  tych  obszarów,  które  są  w  twoim  ciele  najbardziej  spięte.  Wymaga  to  trochę 
praktyki  i  na  samym  początku  możesz  spróbować  wyobrażać  to  sobie  na  końcu  każdego 
oddechu, a nie w jego trakcie.
4.      Kiedy  wydychasz,  wyobraź  sobie,  że  energia  emocjonalna  wypływa  do  otaczającego  cię 
pola  światła,  gdzie  rozpuści  się  i  zneutralizuje,  pozostawiając  twe  mięśnie  miękkimi  i 
zrelaksowanymi.
Jeśli  poświęcisz  na  to  od  minuty  do  pięciu  minut,  za  każdym  razem,  kiedy  odczujesz 
zdenerwowanie, powinieneś zauważyć zdecydowaną różnicę. Tej techniki można również użyć 
do  wywołania  rozluźnienia  w  każdej  innej,  nie  tylko  stresującej  sytuacji.  Powolny  głęboki 
oddech znacznie pomaga w osiągnięciu dobrych rezultatów.

Jak zastosować energetyczną pierwszą pomoc

Każdy z nas posiada zdolność generowania energii w dłoniach. Może być ona użyta do pomocy 
samemu sobie i innym. Stanie się dobrze wyszkolonym uzdrowicielem wymaga sporej praktyki 
i  nauki,  ale  możesz  uzyskiwać  niezłe  rezultaty  z  tym,  co  masz  tu  i  teraz.  Ta  technika  jest 
doskonała  na  pomniejsze  bóle,  skaleczenia,  sińce,  zakwaszone  mięśnie,  bóle  żołądka  i  tym 
podobne. Zwykle bóle zmniejszą się albo znikną zupełnie, a proces leczenia ulegnie znacznemu 
przyspieszeniu.
l. Otocz się światłem. Wraz z wdechem wyobraź sobie, że światło z twojego centrum (pępka) 
przepływa  do  twoich  dłoni.  Wraz  z  wydechem  wyobraź  sobie,  że  to  światło  promieniuje  z 
twoich dłoni.
2.    Zatrzyj  energicznie  ręce,  aby  jeszcze  bardziej  wzmocnić  przepływ  energii.  Być  może 
będziesz w stanie poczuć emisję, jeśli przytrzymasz ręce blisko siebie.
3.      Przytrzymaj  ręce  nad  bolącym  miejscem  lub  skaleczeniem  dotykając  go  albo  trzymając 
dłonie  kilka  centymetrów  ponad  nim.  Wyobraź  sobie,  że  energia  przenika  w  głąb  ciała  i 
neutralizuje ból. Wyobrażanie sobie energii jako koloru jest bardzo przydatne. Powtórz kroki l 
i 2, aby wzmocnić przepływ jeszcze bardziej.
4.   Kiedy skończysz, osiągnąwszy pożądany efekt przepłucz dłonie, strząśnij nimi energicznie 
albo  dotknij  nimi  podłogi,  aby  rozładować  jakikolwiek  negatywny  ładunek,  który  mogłeś 
niechcący pobrać.
Pamiętaj o tym, że jest to tylko pierwsza pomoc. Użyj wszelkich innych środków potrzebnych 

60

background image

do tego, aby wspomóc proces leczniczy w danej sytuacji.

Świadomy obserwator

Istnieje  ogromna  liczba  sposobów,  w  jakie  można  medytować  i  równie  wiele  powodów,  dla 
których się to robi. Poniżej podaję rodzaj pasywnej medytacji, która jest wystarczająco prosta, 
aby  mógł  się  jej  podjąć  początkujący,  a  jednocześnie  dostatecznie  głęboka,  aby 
usatysfakcjonować  zaawansowanego  mistrza.  Jej  celem  jest  rozwinięcie  wewnętrznej 
świadomości,  tak  abyś  mógł  badać  zawartość  i  strukturę  swego  umysłu.  Jeśli  już 
praktykowałeś  wcześniejsze  ćwiczenia,  to  powinieneś  od  razu  zauważyć  różnicę  pomiędzy 
medytacją pasywną i aktywną.
1. Usiądź w wygodnej pozycji, otocz się światłem, weź głęboki oddech i zamknij oczy.
2.  Następnie skup swoją uwagę na naturalnym rytmie swojego oddechu do momentu, aż twoje 
emocje  uspokoją  się,  a  ciało  zrelaksuje.  Potem  skieruj  swoją  uwagę  do  własnego  wnętrza  i 
utrzymuj ją na myślach, dźwiękach i odczuciach, które pojawią się w twoim umyśle. Po prostu 
obserwuj jak się zmieniają, pojawiają i znikają.
3.  Utrzymaj swoją rolę świadomego obserwatora. Odłóż na bok osądy, oczekiwania i krytykę. 
Cokolwiek  się  dzieje  jest  w  porządku  i  właśnie  takie  ma  być.  Możesz  doświadczyć  wizji, 
wspomnień,  głosów,  odczuć,  czegoś  jeszcze  innego  albo  niczego  w  ogóle.  Obserwuj, 
zapamiętuj jak wiele się da, unikaj interpretacji i cały czas utrzymuj świadomą uwagę.
4.  Kiedy skończysz, po prostu weź głęboki oddech i otwórz oczy.
Jeśli  przypadkiem  zaśniesz,  to  nie  martw  się  tym  specjalnie,  po  prostu  następnym  razem 
postaraj  się tego nie robić. Jeśli chcesz, to możesz zapisać swoje doświadczenia, choć nie jest 
to konieczne. Rób to tak długo, jak tylko zechcesz, i modyfikuj sam proces, aby dopasować go 
do swoich potrzeb. Możesz na przykład na początku zadać jakieś pytanie, a potem odnieść do 
niego swoje doświadczenie, albo możesz poprosić o kontakt z własnym Wyższym Ja i wszelkie 
nadchodzące odczucia interpretować właśnie pod tym kątem. Nie ma złych i dobrych sposobów 
na medytację.

Medytacja kreatywna

 Pośród  wszelkich  metod  używanych  przez  kahunów,  moim  zdaniem,  najpotężniejszymi  są 
techniki  tiki.  Słowo  tiki  (a  dokładnie  w  języku  hawajskim  ki'i)  jest  znane  większości  ludzi  z 
Zachodu jako oznaczające rzeźbione drewniane figurki. Jeśli chodzi o kahunów, to uważają oni 
tiki  za  mentalne,  przepełnione  mocą  obrazy,  a  drewniane  figurki  tylko  za  pewien  rodzaj  ich 
reprezentacji. Jest bardzo wiele tiki, a każde służą określonym celom. Można napotkać bardzo 
proste  wzory,  a  czasami  niezwykle  skomplikowane.  W  tym  rozdziale  podam  przepis  na 
zrobienie prostych tiki, dla wszystkich, którzy pragną wprowadzić je do codziennego użytku, a 
także  kilka  bardziej  skomplikowanych,  dla  tych,  którzy  mają  ochotę  pogłębić  swą  wiedzę  na 
ich temat.

Budowanie myślokształtów

Pierwszym  rodzajem  aktywnej  medytacji,  którym  się  tu  zajmę,  jest  medytacja  pozwalająca 
budować  myślokształty.  Pośród  wielu  kultur  ten  rodzaj  praktyki  był  nazywany  modlitwą  czy 
magią, ale tak naprawdę nie jest on niczym ponad wyobrażanie sobie czegoś, czego się pragnie 
i wzbudzanie w sobie wiary, że to się stanie, dzięki własnym wysiłkom albo dzięki wpływowi 
jakiejś  siły  wyższej.  Jednakże  bardzo  wiele  innych  systemów,  które  używają  tej  metody 
zapomina  o  bardzo  ważnym  elemencie,  jakim  jest  naładowanie  takiego  myślokształtu  energią 
mana,  dzięki  czemu  może  się  on  stać  rzeczywistością.  Poniżej  podaję  sposób  na 
przeprowadzenie tego rodzaju medytacji.
Przygotuj  się  do  medytacji  dokładnie  tak  samo  jak  wcześniej,  ale  tym  razem  około  dziesięciu 
razy  głęboko  odetchnij  i  spraw,  aby  otaczające  cię  białe  światło  stało  się  silnie naładowanym 
polem, które otacza cię i wnika do głębi twojego ciała. Jeśli robiąc to poczujesz łaskotanie albo 
ciarki,  to  dobrze,  a  jeśli  tak  się  nie  stanie,  nie  przejmuj  się,  ponieważ  na  początku  potrzebna 
jest  tylko  intencja.  Następnie  zwróć  się  z  prośbą  o  kontakt  do  swego  Wyższego  Ja,  Boga 
Wewnątrz, Chrystusa, czy jakiejkolwiek innej istoty wyższej, w którą wierzysz.
Następnie  złóż  dłonie  w  miseczkę,  kierując  je  do  góry  i  trzymając  mniej  więcej na wysokości 

61

background image

pasa.  Wyobraź  sobie,  że  wypełniające  cię  światło wypływa z twoich dłoni i tworzy pomiędzy 
nimi  kulę.  Jeśli  jeszcze  zanim  to  sobie  wyobrazisz  potrzesz  energicznie  dłońmi,  to  będzie  ci 
łatwiej  ją  odczuć.  Kiedy  już  dokładnie  wyobrazisz  sobie  tę  kulę,  możesz  przystąpić  do  jej 
„programowania”.
W pierwszym ćwiczeniu pomyśl o kimś znajomym, kto potrzebuje pomocy. Wyobraź sobie, że 
ta  osoba  znajduje  się  we  wnętrzu  stworzonej  przez  ciebie  kuli  światła.  Wyobraź  sobie,  że 
otrzymując  tę  energię  jest  szczęśliwa  i  uzdrowiona.  Rób  to  do  momentu,  aż  coś  (poczujesz, 
nawet,  jeśli  nie  będziesz  pewny,  co  to  było.  Wtedy  uwolnij  myślokształt,  aby  wykonał  swoje 
zadanie.  Jest  bardzo  wiele  metod  na uwolnienie myślokształtu. Możesz podrzucić go do góry, 
albo wcisnąć w swoje ciało, jednocześnie zwracając się do swego Wyższego Ja, aby zrobiło z 
nim to, co trzeba. Kahuni zwykle wznosili dłonie, dmuchali na kulkę, aby wzniosła się w górę i 
kończyli  medytację słowami Amama, ua noa, lele wale akua la! („Dokonał się, mana została 
uwolniona,  niech  się  objawi”).  Najważniejszą  rzeczą  jest  utrzymanie  przekonania,  że  twoja 
Wyższa Jaźń zrobi to, o co ją prosisz.
Tej  samej  podstawowej  techniki  użyj,  jeśli  masz  jakiś  osobisty  problem  do  rozwiązania.  W 
takim  wypadku  po  zbudowaniu  kuli  energii,  wyobraź  sobie  samego  siebie  w  jej  wnętrzu, 
radosnego,  zdrowego  i  z  rozwiązanym  problemem.  Użyj  swej  wyobraźni,  aby  uczynić  to  jak 
najbardziej  wiarygodnym.  Poczuj  satysfakcję  i  szczęście,  które  wypełnią  cię  wraz  z 
rozwiązaniem  problemu.  Im  dokładniej  i  szczegółowiej  wyobrazisz  sobie  daną  sytuację,  tym 
twój  myślokształt  będzie  silniejszy.  Kiedy  będzie  on  już tak potężny, jak tylko jesteś w stanie 
go uczynić, uwolnij go i zakończ medytację.
Im bardziej to, czego pragniesz różni się od tego, co obecnie masz, im więcej jest w tobie lęku i 
wątpliwości,  tym  częściej  musisz  powtarzać  tę  medytację,  aby  przyniosła  ona  zamierzony 
skutek.  Raz  dziennie  to  absolutne  minimum,  a  im  więcej razy dasz radę to zrobić, tym lepiej. 
Rób  to,  dopóki  dane  pragnienie  się  nie  spełni.  A  jeśli  zmienisz  zdanie,  to  nie  zapomnij  o 
medytacji,  w  której  unieważnisz  wszystkie  poprzednie  sesje,  bowiem  w  innym  wypadku 
energia, którą uwolniłeś, będzie kontynuować swe działanie i będzie się starała wprowadzić do 
twojego życia efekty podobne do zmierzonych w trakcie poprzednich medytacji.

Kreatywna medytacja pasywna

W  aktywnej  medytacji  kreujesz  wyobrażenie  danego  pragnienia.  Zaś  w  pasywnej  medytacji 
starasz  się  osiągnąć  stan,  w  którym  pożądane  rzeczy  zdarzają  się  same,  i  gdzie  nie  musisz 
wyobrażać sobie żadnego konkretnego rezultatu.
Kreatywna  medytacja pasywna wymaga dużego zasobu wiary i zaufania, przez co praktykuje 
ją  niewielu  ludzi.  W  no  'ono  'o  musisz  wierzyć,  że  rezultaty  będą  takie,  jak  sobie  to 
wyobraziłeś, a w nalu, że będą takie jak trzeba, pomimo że sobie ich nie wyobrażałeś.
Dokładnie  tak  samo  jak  w  wypadku  medytacji  aktywnej,  użyj  białego  światła,  aby  się 
rozluźnić.  Potem  wybierz  obiekt,  nad  którym  będziesz  medytować.  Zwykle  będzie  to  jakaś 
koncepcja, choć czasem może to również być przedmiot, czy nawet sytuacja. Na przykład, ktoś 
używający  no  'ono  'o  skieruje  swą  uwagę  na  konkretną  pracę,  konkretną  sumę  pieniędzy, 
uzdrowienie  jakiej  ś  konkretnej  przypadłości,  czy  bycia  w  pozytywnym  związku.  A  ktoś 
używający metody nalu będzie używał koncepcji zatrudnienia, bogactwa, zdrowia i miłości.
Drugim  krokiem  jest  skoncentrowanie  się  na  danej  koncepcji  i  utrzymywanie  jej  w  umyśle 
przez całą medytację (co może trwać kilka minut albo cały dzień). Polega to na myśleniu, czym 
tak  naprawdę  jest  ta  koncepcja,  jak  objawia się ona w świecie, jak można by ją poprawić, co 
czujesz na jej temat, co o niej myślisz i tak dalej.
Trzecim  krokiem  jest  uświadomienie  sobie  swoich  lęków  i  wątpliwości  związanych  z  tą 
koncepcją,  a  nawet  odszukanie  ich  korzeni,  jeśli  okaże  się  to  możliwe.  Następnie  należy 
wyeliminować  je  poprzez  odwrócenie  od  nich  uwagi,  kiedy  już  się  objawiły. Zwróć  całą  swą 
uwagę  na  pozytywne  przeciwieństwa  zawierające  się  w  koncepcji,  nad  którą  medytujesz. 
Czasami  będziesz  w  stanie  argumentami  usunąć  lęki  i  wątpliwości,  a  czasami  musisz  je  po 
prostu zgnieść i odmówić sobie zabawiania się nimi. Powinieneś ufać, że trwająca koncentracja 
nad  daną  koncepcją,  sama  przez  się  zniweluje  twój  strach  i  wątpliwości.  A  jeśli  podczas 
koncentracji  pojawi  się  jakieś  napięcie,  to  uwolnij  je  jakimikolwiek  dostępnymi  środkami  i 

62

background image

powróć natychmiast do swego skupienia.
Ostateczna  faza  pojawia  się wtedy, kiedy pozytywne aspekty danej koncepcji wypełniają twój 
umysł  tak  całkowicie,  że  wszystkie  twoje  myśli,  uczucia  i  zachowania  zaczynają  się  z  nią 
łączyć  i  całkowicie  się  z  nią  identyfikujesz.  Kiedy  rozpocznie  się  ten  proces  zauważysz,  że 
twoje  życie  również  się  zmienia.  Jeśli  koncepcją,  nad  którą  się  skupiałeś  była  miłość,  to  nie 
tylko staniesz się nią przepełniony, ale też będziesz bez żadnego wysiłku przyciągał doskonałe 
dla ciebie przyjaźnie i związki. Jeśli koncentrowałeś się na pieniądzach, to nagle zaczną ci one 
spadać  z  nieba  i  będziesz  mieć  niezwykle  dużo  okazji,  aby  je  zarobić.  Na  poziomie,  jaki 
osiągasz  dzięki  temu  rodzajowi  medytacji,  promieniujesz  energią,  która  przyciąga  najlepszy z 
możliwych ekwiwalentów pożądanego przez ciebie doświadczenia, jakie tylko wszechświat ma 
ci do zaoferowania.
Używając tego rodzaju medytacji, pokładasz olbrzymią wiarę w swoje Wyższe Ja. Afirmujesz, 
że masz doskonałą pracę (dochody, związki, styl życia itp.), pozostawiając dokładne spełnienie 
twoich  pragnień  w  rękach  swojej  Wyższej  Jaźni.  Zwykle  okazuje  się,  że  pragnienia  spełniane 
przez  aumakua  są  znacznie  lepsze  do  wszystkiego,  co  potrafisz  sobie  wyobrazić.  Musisz 
jednak  być  gotowy  na  gorsze  chwile,  kiedy  twoje  wątpliwości  i  lęk  będą  usuwane  z  twojego 
systemu i właśnie to powoduje, że wiara i zaufanie są tak ważne w tym ćwiczeniu.
Niektórzy  ludzie  uważają,  że  najlepszym  punktem  skupienia  dla  tego  rodzaju  medytacji  jest 
Bóg,  Miłość  Boska,  czy  też  Moc  Boska  i  wszelkie  temu  podobne  zagadnienia.  Musisz 
spróbować, aby móc samemu stwierdzić, czy ci ludzie mają rację.

Łąka, las, góra

Teraz  zajmiemy  się  specjalnym  rodzajem  kreatywnej  medytacji,  służącym  rozwijaniu 
koncentracji  oraz  do  zdobywania  bardzo  przydatnych  informacji  na  temat  samego  siebie. 
Używa  się  w  niej  tiki,  czyli  wyobrażanych  dźwięków,  obrazów  i  odczuć.  Spośród  wielu 
możliwych wariantów użyjemy łąki, lasu i góry.
Po przyjęciu dogodnej do medytacji pozycji i zrobieniu ćwiczeń relaksacyjnych, zrób tak:
1.  Wyobraź  sobie  siebie  samego  na  letniej  łące.  Przecinają  strumień,  przy  którym  właśnie 
siedzisz.  Postaraj  się  zaopatrzyć  ten  obraz  w  maksymalną  liczbę  szczegółów,  używając 
każdego ze zmysłów. Dotknij palcami trawy, zanurz dłoń w strumieniu, poczuj czy wieje wiatr, 
a  jeśli  tak,  to  czy  jest  chłodny,  czy  ciepły?  Czy  słyszysz  ptaki  i  owady?  Czy  rosną  tu  jakieś 
kwiaty? A jeśli tak, to jak pachną? Czy jesteś na tej łące sam? Czy jest ona jakimś miejscem, w 
którym byłeś, czy widziałeś na zdjęciu? A może jest całkowicie twoim wyobrażeniem? Odkryj 
tę  łąkę  każdym  ze  swoich  zmysłów.  Jest  to  bowiem  miejsce,  w  którym  możesz  ponownie 
dostroić  się  do  swej  natury.  Kiedy  już  będziesz  gotowy,  weź  głęboki  oddech  i  zakończ 
medytację,  aby  móc  rozważyć  swe  doświadczenia.  Czy  było  to  przyjemne?  Czy  może 
doświadczyłeś  rzeczy,  które  ci  się  nie  podobały?  Łąka  reprezentuje  pewną  część  twojego 
umysły.  To  twoja  świadomość  wyznacza  ogólne  ramy,  a  podświadomość  zapełnia  je 
szczegółami.  Wszystkie  niedoskonałości,  jakie  pojawiły  się  na  tej  łące,  są  odbiciem 
niedoskonałości  w  twoich  myślach.  Jeśli  w  trakcie  medytacji  poczynisz  odpowiednie  zmiany, 
przy  pomocy  swojej  kreatywnej  wyobraźni  (na  przykład  skosisz  trawę,  która  zasłania  ci 
widok),  to  możesz  być  pewien,  że  dokonasz  tym  samym  ogromnych  zmian  w  swoim 
codziennym  życiu  i  sposobie  myślenia.  Dokładne  analizowanie  wszystkiego,  co  widzisz  na 
łące,  tak  jakbyś  patrzył  na  części  samego  siebie,  dostarczy  ci  ogromu  informacji  na  temat 
twojego wnętrza. Jeśli twoje myślenie nie jest z jakiegoś powodu skostniałe to powinieneś przy 
każdej  kolejnej  wizycie  dostrzegać  pewne  zmiany.  Są  one  oczywiście  odbiciem  zachodzących 
w tobie zmian.
2.      W  trakcie  innej  sesji  wyobraź  sobie,  że  spacerujesz  po  lesie.  Dokładnie  tak  jak  w 
poprzednim  ćwiczeniu  postaraj  się  o  jak  najbardziej  precyzyjne  obrazy  i  odczucia  tego 
wszystkiego, co cię otacza. Jeśli odnajdziesz jagody, to spróbuj jak smakują. Staraj się zwracać 
uwagę  na  to,  czy  idziesz  po  ścieżce,  czy  las  wywołuje  miłe  odczucia,  czy  może  wydaje  się 
groźny?  Czy  drzewa  wydają  się  być  przyjazne,  czy  wrogie?  Czy  są  tam  jakieś  zwierzęta?  A 
jeśli tak, to jak na nie reagujesz? Po zakończeniu tego ćwiczenia, przeanalizuj je dokładnie tak 
samo jak poprzednie. Jeśli jesteś pełen ukrytych lęków, to z pewnością objawią się one w tym 

63

background image

ćwiczeniu. I pamiętaj, że czegokolwiek byś nie doświadczył, to jest to twoja własna kreacja. 
niezależnie od tego, co się stanie, to jest to tylko mentalne doświadczenie. Jeśli coś zacznie cię 
gonić,  to  zatrzymaj  się  i  ty  to  pogoń.  Pokonując  niebezpieczeństwa  w tym lesie, nauczysz się 
stawiać im czoła w realnym zwykłym życiu.
3.      W trakcie trzeciej sesji wyobraź sobie, że wspinasz się na szczyt góry, gdzie znajduje się 
jakiś  budynek.  Poświęć  na  to  jakiś  określony  czas,  na  przykład  dwie  do  pięciu  minut  i 
dokładnie  tak,  jak  w  poprzednich  ćwiczeniach  skoncentruj  się  na  wszelkich  detalach. 
Szczególnie  zwróć  uwagę  na  to,  czy  wspinaczka  była  prosta,  czy  trudna,  czy  były  jakieś 
przeszkody? A jeśli tak, to jak je pokonałeś? Warto również zwrócić uwagę na to, jaki budynek 
zastałeś na szczycie, oraz na wszelkie jego szczegóły. Oczywiście, jeśli nie udało ci się dotrzeć 
na  szczyt  góry,  albo  do  wnętrza  budynku  w  określonym  wcześniej  czasie,  to  również  jest 
istotna informacja, ponieważ twój a podświadomość doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jaki 
masz  limit  czasu.  Dzięki  jej  zachowaniu  możesz  zorientować  się,  jakie  panują  między  wami 
stosunki.  Poza  wiedzą  o  samym  sobie,  jednym  z  głównych  powodów  praktykowania  tej 
medytacji  jest  uczynienie  swoich  wizji  tak  pięknymi,  abyś  chciał  do  nich  powracać.  Samo 
odczuwanie  piękna  będzie  miało  bardzo  odświeżający  wpływ  na  całego  ciebie. Nie zdziw się, 
jeśli  w  pewnym  momencie  to  doświadczenie  zamieni  się  w  podobną  do  snu  sekwencję,  i 
pojawią  się  elementy,  których  nie  planowałeś  wcześniej.  Podążaj  za  takimi  wydarzeniami  i 
zapamiętuj  je.  Nawet  jeśli  nie  będziesz  w  stanie  ich  kontrolować,  to  zawsze  możesz  zmienić 
swoje reakcje na nie. Dzięki temu możesz się bardzo wiele nauczyć.
Wprowadzenie do techniki ogrodu
Huna naucza, że każde nasze zewnętrzne doświadczenie ma odbicie w naszych myślach oraz że 
zewnętrze  i  świat  naszych  myśli  wpływają  na  siebie  nawzajem.  Innymi  słowy, twoje myśli są 
odbiciem  twojego  doświadczenia,  a  twoje  doświadczenie odbiciem twoich myśli. Dzięki temu, 
zmieniając  swoje  doświadczenie  może  zmienić  swoje  myśli,  a  zmieniając  swoje  myśli  możesz 
zmienić  swoje  doświadczenie.  Ogród  tiki  (waena)  jest  metodą  na  poukładanie  myśli  w 
specyficzne wzorce, które dadzą ci wgląd w obecne doświadczenia i jednocześnie posłużą jako 
narzędzia dla twojego rozwoju i dokonywania zmian. Sama nazwa tiki jest dokładnym opisem 
działania  tej  techniki,  zaś  słowo  waena  oznacza  ogród,  centrum,  miejsce  wzrostu  i 
odnajdywanie drogi do wewnątrz.

Medytacja ogrodu

Jak  już  się  pewnie  domyśliłeś,  obrazem,  który  będziesz  tworzył  podczas  tej  medytacji  będzie 
ogród. Twoje prywatne, odseparowane od reszty świata miejsce, które jest równie unikalne jak 
ty  sam.  Aby  je  stworzyć,  możesz  przywołać  wspomnienia  ogrodów,  które  widziałeś, 
wspomnienia zdjęć i opisów ogrodów, z którymi się gdzieś wcześniej spotkałeś, albo wymyślić 
ogród  całkowicie  od  podstaw.  Zwykle  ludzie  łączą  te  wszystkie  rzeczy  naraz,  pozwalając 
swojej podświadomości na przedstawienie dowolnego obrazu.
Tworzenie ogrodu
Stworzenie  ogrodu  tiki  jest tak  proste  jak  jakiekolwiek  inne  marzenie  na  jawie.  Jedyne,  co 
należy  zrobić,  to  pomyśleć  o  ogrodzie,  pozwolić,  aby  jego  obraz  pojawił  się  w  twojej 
wyobraźni,  ewentualnie  świadomie  go  zmodyfikować  i  zadbać  o  to,  aby  ten  obraz  był  jak 
najbardziej szczegółowy. Można zacząć od relaksacji, ale nie jest to konieczne, ponieważ samo 
zaangażowanie wyobraźni w spokojny obraz i tak cię zrelaksuje.
Formalna  hipnoza  lub  medytacja  nie  są  konieczne,  ale  mogą  być  użyte  jako  pomoc  w 
rozluźnieniu  się  i  skoncentrowaniu  uwagi.  Jeśli  chcesz,  możesz  poprosić  kogoś,  aby 
przeprowadził  cię  przez  cały  proces,  ale  również  nie  jest  to  warunek  konieczny.  Generalnie, 
pamiętaj, że liczy się, abyś to robił, a nie jak to robisz. Użyj wszystkiego, co działa.
Jeśli  nie  potrafisz  dobrze  wizualizować,  to  ćwiczenie  rozwinie  twoje  umiejętności  w  tym 
zakresie.  Ale  mentalne  wyobrażenia  nie  są  tu  najważniejsze.  Nie  przejmuj  się,  jeśli  twoje 
pierwsze  próby  nie  dają  niczego  poza  zamglonymi  obrazami,  którym  brakuje  szczegółowości 
albo,  jeśli  nie  pojawia  się  żadna  wizja.  Całość  wyobraźni  składa  się  z  dźwięków,  dotyku, 
zapachów,  smaków  i  emocjonalnych  odczuć.  Jeśli  twoja wyobraźnia wizualna nie jest jeszcze 
dobrze rozwinięta, to z pewnością jej inne rodzaje mogą to w początkowej fazie nadrobić.

64

background image

Na  początku  warto  wykonywać  to  ćwiczenie  w  samotności,  w  cichym  i  spokojnym  miejscu, 
gdzie  nikt  nie  będzie  ci  przeszkadzał  (chyba,  że  ktoś  prowadzi  cię  przez  cały  proces).  Po 
pewnym czasie będziesz w stanie wykonać to ćwiczenie w dowolnym miejscu i czasie. Nie ma 
znaczenia  czy  będziesz  miał  zamknięte,  czy  otwarte  oczy  -  niektórzy  ludzie  wolą  tak,  inni 
inaczej - ale ja osobiście sugerowałbym rozwijanie obu tych umiejętności.
Dla  wszystkich  tych,  którzy  preferują  standardowe  techniki,  podaję  poniżej  znormalizowane 
ćwiczenie, które z powodzeniem było już używane przez wiele osób.
1.   Weź głęboki oddech, zamknij oczy i rozluźnij się. Pomyśl o ogrodzie i pozwól, aby obraz 
uformował  się  w  twoim  umyśle.  Nie  przejmuj  się,  jeśli  początkowo  nie  jest on zbyt wyraźny. 
Jeśli chcesz możesz sobie wyobrazić podróż do ogrodu.
2.   Skup swoją uwagę na trzech rzeczach w ogrodzie i postaraj się dostrzec je najwyraźniej jak 
to  tylko  możliwe  (mogą  to  być  na  przykład  jakaś  fontanna,  kwiat,  czy  drzewo).  Postaraj  się 
zwrócić  uwagę  na  trzy  konkretne  dźwięki  (np.  szelest  liści,  szum  wody,  śpiew  ptaków). 
Wyobraź  sobie,  że  dotykasz  trzech  rzeczy  (na  przykład  ziemi  pod  stopami,  liści,  kamyków). 
Możesz  również  włączyć  do tego doświadczenia zmysły smaku i powonienia, jeśli tylko masz 
na to ochotę.
3.   Teraz zwiedź swój ogród. Sprawdź, jakie w nim rosną rośliny, jaki jest stan gleby, czy są 
wystarczające zapasy wody. Zwróć uwagę na to, co i gdzie się znajduje, a także na wszystko, 
co jest interesujące. W tym momencie możesz używać swego ogrodu w każdy znany ci sposób. 
Być  może  będziesz  chciał  ustawić  jakiś  punkt  orientacyjny,  jak  na  przykład  fontannę,  czy 
szczególną  roślinę  albo  jakąś  figurkę,  dzięki  której  będziesz  w  stanie  powrócić  do  swojego 
ogrodu z większą łatwością. 4. Kiedy już zakończyłeś swoją dotychczasową pracę z ogrodem, 
stwórz bardzo silną pozytywną emocję, pobłogosław ogród, wróć do swego ciała, weź głęboki 
oddech i otwórz oczy.
Używanie ogrodu
Poniżej podam kilka praktycznych metod na używanie ogrodu tiki.
Relaksacja
Za  każdym  razem,  kiedy  czujesz  się  wyprowadzony  z  równowagi  albo  spięty,  możesz 
wyruszyć do swojego ogrodu na miniwakacje. Kiedy już tam dotrzesz zrób wszystko, co jesteś 
w  stanie,  aby  się  zrelaksować  (ja  bardzo  lubię  po  prostu  leżeć  w  hamaku).  Bądź  tam 
wszystkimi  swoimi  zmysłami.  W  kilka  minut  twoje  ciało  fizyczne  powinno  zrelaksować  się 
dokładnie tak samo jak twoje ciało tiki.
Interpretacja
Na pewnym poziomie twój ogród reprezentuje obecny stan twojego umysłu, więc wszystko, co 
się  w nim znajduje, może być interpretowane dokładnie na takiej samej zasadzie jak marzenia 
senne.  Symbole  będą  twoimi  własnymi,  więc  raczej  nie  należy  ograniczać  się,  używając 
filozofii  innych  ludzi  i  gotowych  senników.  Mogą  one  jednak  dać  ci  dużo  pomysłów  na 
interpretacje, a zawarte w nich ogólne zasady, mogą czasami okazać się pomocne. Na przykład 
brak  wody  może  oznaczać,  że  tłumisz  swoje  emocje.  Nierozwinięte  pąki  na  roślinach  mogą 
oznaczać,  że  boisz  się  wzrastania  albo  rozwoju,  płoty  i  ściany  zwykle  oznaczaj  ą  bloki 
spowodowane  lękiem  lub  zwątpieniem.  Chwasty często sugerują istnienie negatywnych myśli. 
Postaraj się porównać warunki panujące w swoim ogrodzie, do okoliczności występujących w 
twoim  życiu.  I  pamiętaj,  że  najprawdziwsze  interpretacje  są  zgodne  z  twoimi  uczuciami. 
Zawsze  najpierw  ufaj  swoim  emocjom,  szczególnie  zanim  zaufasz  komuś  innemu.  Główną 
korzyścią,  jaką  możesz  wyciągnąć  z  takich  interpretacji  jest  to,  że  dzięki  nim  odnajdziesz 
bardzo  wiele  obszarów  swojego  życia,  do  których  będziesz  mógł  wprowadzić  wiele 
pozytywnych zmian.
Opieka
Twój ogród wzrasta i zmienia się wraz z tobą. Jeśli wchodząc do niego masz dobry nastrój, to 
ogród  się  do  tego  dostosuje.  Tak  samo  dzieje  się,  jeśli  jesteś  niepewny,  sfrustrowany  czy 
nieszczęśliwy.  Jednakże,  jeśli  dokonasz  pozytywnych  zmian  w  wyglądzie  twego  ogrodu,  to 
dzięki  temu  wpłyniesz  na  stan  swojego  ciała,  umysłu  i  emocji.  Dobrym  ćwiczeniem  jest 
odwiedzanie  swojego  ogrodu  regularnie,  na  przykład  poświęcenie  na  to  kilku  minut  dziennie 
zaraz  po  obudzeniu  i  tuż  przed  snem.  Sprawdź,  czy  wszystko  jest  w  porządku,  czy  nic  nie 

65

background image

usycha,  a  jeśli  znajdziesz  coś,  co  wymaga  poprawienia,  to  zrób  to,  używając  wszelkich 
możliwych  sposobów,  które  wpadną  ci  do  głowy.  W  twoim  ogrodzie  możesz  mieć  absolutnie 
wszystko,  co  jest  konieczne  do  opiekowania  się  nim.  W  tym  ćwiczeniu  nie  musisz  znać 
dokładnych  przyczyn,  stojących  za  aktualnym  stanem  rzeczy.  Wystarczy  tylko,  że  będziesz 
pracować w swoim ogródku, a twoja podświadomość, czy też umysł ciała zajmie się resztą.
Pomocnicy
Posiadanie  pomocników  w  swoim  ogrodzie  może  być  bardzo  użyteczne,  a  ponadto  może 
oznaczać  znacznie  więcej  zabawy.  Możesz  postrzegać  ich  jako  mistrzów ogrodnictwa, którzy 
spełnią każde twoje polecenie (ponieważ są częściami twojego umysłu). Ze względu na wzorce 
przekonań,  lęki  i  wątpliwości  czasami  jest  dosyć  trudno  dokonać  zmian  w  swoim  ogrodzie, 
pomimo  że  cały  proces  odbywa  się  tylko  w  wyobraźni.  Stworzenie  pomocników  powiększa 
twoją  energię  psychiczną  i  sprawia,  że  proces  zmian  staje  się  łatwiejszy.  Pomocnicy  mogą 
wynosić  pewne  rzeczy  z  ogrodu,  dodawać  inne  i  przemieszczać  wszystko  to,  co  się  w  nim 
znajduje.  Na  pomocników  możesz  wyznaczyć  sobie  ludzi,  ale  możesz  też  sprawić,  aby 
pomagali ci menehune (

Menehune - „ mali ludzie „, istoty często spotykane w hawajskich legendach)

, elfy, 

krasnale,  skrzaty,  czy  jeszcze  inne  istoty.  Po  prostu  chciej,  aby  pomocnicy  pojawili  się,  by 
służyć ci pomocą, a na pewno się zjawią.
Rozwiązania
Wszystkie  wydarzenia  twojego  życia znajdują swe odbicie w ogrodzie. Jeśli masz jakikolwiek 
życiowy problem - może to być problem fizyczny, mentalny, społeczny, prawny, duchowy czy 
jakikolwiek inny - idź do swojego ogrodu i poproś, aby pojawił się tam jego symbol. W ciągu 
następnych kilku chwil pojawi się spontanicznie obraz tego, jak dana sprawa wygląda w twoim 
ogrodzie. Czasami symbolika będzie zrozumiała, a czasami niezwykle tajemnicza, ale i tak nie 
ma  to  większego  znaczenia,  ponieważ  nie  musisz  tu  dokonywać  żadnych  interpretacji. 
Wszystko,  co  musisz  zrobić,  to  naprawić  daną  sytuację  w  ogrodzie.  I  pomimo  że  brzmi  to 
bardzo  prosto,  daje  niezwykłe  i  dalekosiężne  efekty.  Poniżej  podaję  kilka  przykładów  na  to, 
jakie zastosowanie znalazła ta technika u kilku ludzi.
-  Mężczyzna  cierpiący  na  silne  ataki  niepokoju  wszedł  do  swego  ogrodu  i  zapytał,  gdzie 
znajduje  się  strach.  W  odpowiedzi  na  swoje  pytanie  ujrzał  wielki  i  bardzo  rozrośnięty  krzew 
jeżyny  z  ogromnymi  kolcami.  Próbował  go  jakoś  usunąć,  ale  okazało  się,  że  nie  daje  sobie  z 
tym rady. Zebrał więc dużą drużynę pomocników i wspólnymi siłami udało się im go wyrwać. 
Potem  usunęli  korzenie,  posiekali  ten  krzak  na  kompost,  zaorali  ponownie  ziemię  i  posadzili 
nasiona odwagi, pewności siebie i siły. Ataki lęku skończyły się natychmiast.
-      Kobieta  cierpiąca  na  silny  ból  zęba,  który  na  dodatek  nie  reagował  zupełnie  na  środki 
przeciwbólowe  udała  się  do  swojego  ogrodu  i  zadała  pytanie,  w  czym  leży  problem.  W 
odpowiedzi  ujrzała,  że  na  skraju  jej  ogrodu  ze  słupa  zerwał  się  kabel  telefoniczny,  który leży 
teraz  na  ziemi  i  iskrzy.  Wezwała  eksperta  zajmującego  się  naprawami,  który  bardzo  szybko 
naprawił  zerwaną  linię.  Wkrótce  potem  jej  ból  zęba  zniknął  zupełnie  i  to  bez  użycia 
jakichkolwiek leków. (Istotne: Należy pamiętać, że ta technika zniwelowała ból, a nie cały stan 
chorobowy zęba).
-      Kobieta,  która  miała  problemy  w  związkach  uczuciowych  poprosiła,  aby  symbol  tych 
problemów pojawił się w jej ogrodzie. W odpowiedzi zobaczyła drzewko owocowe. Ponieważ 
wydawało  się,  że  wszystko  jest  z  nim  w  porządku,  zapytała  je,  czego  potrzebuje.  Drzewko 
odpowiedziało jej, że potrzebuje miłości, cierpliwości i zrozumienia. Kobieta wyobraziła sobie, 
że  te  cechy  zawierają  się  w  środkach  ochrony  roślin  i  spryskała  nimi  drzewko.  Jej  związki 
uczuciowe wkrótce uległy znacznej poprawie.
Odpowiedzi
Ostami  przykład  obrazuje  jak  kobieta  użyła  techniki  odpowiedzi  w  swoim  ogrodzie.  Taki 
wewnętrzny  ogród  jest  magicznym  miejscem,  gdzie  niekoniecznie  działają  reguły  fizycznej 
rzeczywistości.  Wszystko  wewnątrz  niego  może  się  dowolnie  zmieniać,  a  każda  rzecz  potrafi 
mówić.  Jeśli  poszukujesz  informacji  na  temat  swojego  życia  albo  czegoś,  co  dzieje  się  w 
ogrodzie,  możesz  po  prostu  zadawać  pytania,  a  dostaniesz  odpowiedzi.  Możesz  rozmawiać  z 
kwiatami,  drzewami,  ptakami,  pomocnikami.  Te  rozmowy  mogą  być  użyte  do  uzyskania 
wglądu w jakieś sprawy, interpretowania pewnych zajść czy też jako źródło dobrych rad.

66

background image

Doradcy
Kolejnym  źródłem  dobrych  rad  są  osobiści  doradcy.  Jeśli  chcesz,  aby  doradca  się  pojawił, 
wszystko,  co  musisz  zrobić,  to  zawołać  go,  kiedy  będziesz  w  swoim  ogrodzie.  Możesz 
pozwolić  swojemu  wewnętrznemu  ja,  aby  przysłało  do  ciebie  doradcę,  który  jest  najbardziej 
kompetentny  wobec  istniejących  obecnie  potrzeb,  albo  też  możesz  przywołać  jakiegoś 
określonego  doradcę,  jak  na  przykład  specjalistę  od  spraw  zdrowia  albo  sukcesu,  czy  też 
mędrca.  Kiedy  doradca  się  pojawi,  daj  sobie  chwilę na to, aby dostrzec go wyraźnie i odczuć 
wieloma  zmysłami.  Potem  rozpocznij  rozmowę.  Pod  żadnym  pozorem  nie  pozwól,  aby 
doradca wydawał ci polecenia albo mówił, co masz robić. 
Dobry doradca powinien jedynie 
służyć  poradą  i  pozostawiać  wszelkie  decyzje  tobie.  Jeśli  twój  doradca  zaczyna  wydawać  ci 
polecenia albo mówi w kategoriach powinności, to oznacza, że twoja świadomość wtrąca się w 
cały proces. Nie powinieneś za to winić doradcy. I pamiętaj, że nie jesteś marionetką, doradcy 
są po to, aby ci służyć, a nie po to, aby wydawać rozkazy.
Doradcy przybierają zwykle formę ludzką, ale nie jest to sztywna reguła. Niektóry postrzegają 
ich  jako  zwierzęta,  kosmitów,  czy  postacie  mitologiczne.  Nie staraj się ustalić, kim naprawdę 
są  doradcy  ani  skąd  się  biorą,  ponieważ  jest  to  absolutnie  ślepa  uliczka.  Dopóki  udzielają 

dobrych  rad,  ich  pochodzenie  nie  ma  najmniejszego  znaczenia.  Nie  powinieneś  również 
oczekiwać,  że  doradcy  będą  nieomylni  w  przewidywaniu  przyszłości.  Wszystko  to  ma 
miejsce w twoim umyśle, a doradcy wiedzą na temat przyszłości dokładnie tyle, co ty, choć 
mogą być w stanie precyzować to znacznie lepiej.

Ogrody innych ludzi

Twoje myśli i emocje wypływają na zewnątrz ciebie i w każdej chwili swojego życia, czy 
ci  się  to  podoba,  czy  nie  pozostajesz  w  podświadomym  kontakcie  z  każdym  innym 
człowiekiem  na  całej  kuli  ziemskiej.  Większość  ludzi  nie  będzie  świadoma  tego,  co 
nadajesz,  kilku  będzie  w  stanie  wyłapać  pewne  ogólne  zarysy,  a  bardzo  niewielka  część 
ludzi będzie świadoma tego, co przekazujesz i kim jesteś, oraz będzie w stanie przekazać 
ci jakieś odpowiedzi.
Żyjemy w telepatycznym morzu myśli i emocji, ale posiadamy bardzo wiele filtrów i osłon, 
które odgradzają nas od rzeczy, które są niezgodne z naszymi przekonaniami. Nikt nie jest 
w stanie „zaprogramować” naszego umysłu niezgodnie z naszą wolą, choć trzeba się liczyć 
z tym, że niektórzy ludzie mogą mieć na nas pewien wpływ, mniej więcej taki sam, jaki ma 
dobry  i  znający  się  na  swym  fachu  sprzedawca.  Metoda,  którą  tu  opisuję  nie  jest  więc 
instrukcją  jak  dokonać  telepatycznej  inwazji  na  czyjś  umysł  -jest  to  zresztą  całkowicie 
niemożliwe,  -  ale  raczej  techniką,  która  pozwala  świadomie  zareagować  na  to,  co  nadają 
inni i wpłynąć na nich w pozytywny sposób.
Metoda jest bardzo prosta. Jeśli chcesz wywrzeć na kogoś pozytywny wpływ, udaj się do 
jego ogrodu. Kiedy już tam będziesz, użyj każdej z wymienionych wcześniej technik, aby 
zmienić  wygląd  tego  ogrodu  na  lepszy.  Robiąc  to,  w  istocie  pracujesz  nad  swoją 
interpretacją  czyjegoś  przekazu,  a  wszystko  to  dzieje  się  w  twoim  umyśle  i  absolutnie 
nigdzie  indziej.  To,  co  robisz,  to  nadanie  pewnej  wiadomości,  a  jej  adresat  na  poziomie 
podświadomym  może  zareagować  na  nią  albo  zignorować  ją  kompletnie.  Im  bardziej 
przynosząca korzyści jest proponowana przez ciebie zmiana, tym bardziej prawdopodobne, 
że adresat na nią zareaguje, ale niestety nie ma na to żadnych gwarancji. Jest to metoda na 
zaproponowanie pomocy, a nie wmuszenie jej komuś na siłę.
Uzdrawianie  innych  poprzez  technikę  ogrodu  jest  bardzo  korzystne,  ponieważ  pozwala 
obejść  świadome  wątpliwości  danej  osoby,  oraz  wykonywać  tę  pracę  na  odległość. 
Pomimo że nie wchodzisz do czyjegoś umysłu, ani też nie zmuszasz nikogo do niczego, to 
bardziej etyczne i uprzejme jest poinformowanie najpierw tej osoby, o tym, co zamierzasz 
robić  oraz  uzyskanie  jej  zgody.  W  wypadku  małych  dzieci,  zwierząt  i  tym  podobnych, 
zawsze możesz wejść do ogrodu takiej istoty i zapytać jakiś występujący tam element, czy 
możesz dokonać zmian.
Zakładając  istnienie  czegoś  takiego  jak  świadomość  grupowa,  istnieje  możliwość 

67

background image

połączenia się z ogrodem jakiejś konkretnej grupy i pracowania z całą grupą. Jest to jedynie 
spekulacja, ale na tyle ciekawa, że warto ją poruszyć. Wydaje mi się, że najlepsze rezultaty 
powinny być osiągane, jeśli jakaś grupa ludzi będzie pracować nad inną grupą. Ale dopóki 
nie  da  się  ustalić  kryteriów,  na  podstawie  których  można  by  oceniać  efektywność  takich 
działań, to wszystko to pozostanie ciekawą, ale jednak spekulacją.
Pracując  nad  wprowadzeniem  pozytywnych  zmian  do  czyjegoś  ogrodu,  masz  szansę  na 
otrzymanie jak najbardziej naturalnych efektów. Pracujesz bowiem na poziomie, który jest 
wolny od osądów i poprzez swoją symbolikę pozwala innym na reagowanie w nieskażony 
sposób.  Wykonując  takie  działania  będziesz  jednocześnie  automatycznie  zmieniał  swoje 
spojrzenie na daną osobę.
Nauczanie techniki ogrodu tiki

Podaję  tutaj  kilka  wskazówek,  dla  wszystkich  tych,  którzy  chcieliby  nauczyć  kogoś  techniki 
ogrodu w celach terapeutycznych albo dla rozwoju osobistego.
1.    Kiedy  będziesz  pomagał  komuś  zakładać  jego  własny  ogród,  unikaj  zbyt  dokładnych 
sugestii  dotyczących  tego,  co  można  tam  znaleźć. Być może będziesz zmuszony zasugerować 
obecność  roślin,  gleby  i  wody,  ale  nie  określaj  niczego  dokładnie.  Im  większą  swobodę 
pozostawisz  komuś  w  kreacji  jego  ogrodu,  tym bardziej będzie on odzwierciedlał obecny stan 
umysłu tej osoby.
2.   Bądź gotowy na wiele niespodzianek związanych z tym, co ludzie mówią na temat tego, jak 
wyglądają  ich  ogrody  i  co  się  w  nich  dzieje.  Bardzo  często  może  to  odbiegać  całkowicie  od 
tego, co ty uważasz, że może się dziać w ogrodzie, albo tego, co powinno się tam znajdować. 
Pamiętaj o tym, że wkraczasz do magicznego świata umysłu drugiego człowieka. Jeśli będziesz 
pomagał komuś w poradzeniu sobie z jakimś przywołanym obrazem, pamiętaj, żeby robić to z 
pozycji  doradcy,  co  oznacza  wyłącznie  dawanie  rad  i  pozwalanie  takiej  osobie  na 
podejmowanie  własnych  decyzji.  Może  się  zdarzyć,  że  ktoś  nie  będzie  w danej chwili gotowy 
do dokonania jakiejś zmiany, czy zmierzenia się z jakimś znaleziskiem. Uszanuj to.
3.      Zachęcaj i wspieraj osobę, której pomagasz, niezależnie od tego, jak jej to wychodzi. Nie 
ma  złego  i  dobrego  sposobu  na  wykonywanie  tej  techniki,  dobrego  i  złego  sposobu 
doświadczania.  Bądź  cierpliwy,  jeśli  sytuacja  tego  wymaga,  poświęcaj  więcej  czasu  na 
ćwiczenia relaksacyjne oraz na poszerzenie kanałów odbioru wizualnego, czy innych zmysłów.
4.      Jeśli  człowiek  dostaje  negatywną  informację  zwrotną  w  formie  demonów,  wiedźm, 
potworów  i  tym  podobnych,  to  powinien  otworzyć  oczy  i  wziąć  głęboki  oddech,  a  potem 
próbować  wrócić  do  ogrodu  ponownie  albo  też  od  razu  rozwiązać  problem  z  negatywnymi 
wizjami  w  jakiś  przynoszący  efekty  sposób.  To,  co  należy  zrobić,  zależy  od  ilości  strachu 
występującego  w  danej  sytuacji.  Powinieneś  uświadomić  takiej  osobie,  że  to  wszystko,  co 
widzi  to  tylko  i  wyłącznie  jej  własne  mentalne  obrazy,  reprezentujące  lęki  i  wątpliwości. 
Można z nimi, tak jak z wszystkim, co zawiera się we wnętrzu umysłu, poradzić sobie na wiele 
sposobów.  Potwory  mogą  zostać  zniszczone,  oswojone,  czy  też  zmienione  w  coś  innego, 
wszystko w zależności od tego, co ich twórca uważa za najskuteczniejsze.
5.    Nawet,  jeśli  nie  używasz  indukcji  hipnotycznej,  niektórzy  ludzie  będą  mieli  tendencje  do 
zapadania  w  trans  zaraz  po  wprowadzeniu  ich  do  ogrodu.  Innymi  słowy,  taka  osoba  będzie 
sprawiała  wrażenie,  że  zasnęła,  nie  będzie  pamiętać  przebiegu  sesji  albo  będzie  wędrować 
pomiędzy olbrzymią ilością innych obrazów. Twoim zadaniem jest utrzymanie takiej osoby na 
właściwym kursie. Jeśli nie jesteś w stanie tego dokonać, nie używaj tego tiki.
Bardzo  wielu  „pracujących  z  umysłami”  ludzi  wymyśliło  wiele  różnych  tiki,  służących 
określonym celom. Pamiętaj, że nie ma w nich nic uświęconego, nawet jeśli odnoszą się w jakiś 
sposób  do  religii.  Żadne  ze  stworzonych  przez  kahunów  tiki  nie  jest  uważane  za  świętość,  a 
jedynie  za  użyteczne  narzędzie.  Możesz  więc  swobodnie  tworzyć  swoje  własne  techniki  i 
obrazy  albo  modyfikować  istniejące,  aby  jeszcze  lepiej  służyły  twoim  celom.  Jedyna  rzecz, 
która jest uświęcona i nie da się jej zmienić to nieskończoność wewnątrz ciebie.

Skupianie uwagi

Nie ma najlepszego sposobu na medytowanie. Pasywna medytacja nie jest lepsza od aktywnej, 
a  aktywna  nie jest lepsza od pasywnej. Kreatywna medytacja nie jest lepsza od pasywnej, ani 

68

background image

na  odwrót.  Niektóre  techniki  są  bardziej  efektywne  w  określonych  warunkach,  czy  dla 
określonych ludzi, ale nie ma techniki, która byłaby najlepsza dla wszystkich ludzi w każdych 
okolicznościach.
W  tym  rozdziale  podałem  jedynie  kilka  technik  kreatywnej  medytacji.  Jestem  pewien,  że 
istnieją  setki  innych.  Eksperymentuj  z  tymi,  które  tu  podałem,  ale  także  wypróbuj  wszystkie 
inne,  na  które  tylko  masz  ochotę.  Pamiętaj  jednak,  że  skuteczność  każdej  medytacji  zależy 
przede  wszystkim  od  ilości  koncentracji,  którą  w  nią  włożysz.  Najważniejsze  jest  ile  razy 
medytujesz,  a  nie  jak  wiele  wkładasz  wysiłku  w  pojedynczą  sesję,  ani  kiedy  to  robisz,  czy 
nawet  jak  dokładnie  przestrzegasz  reguł.  Ilość  koncentracji  oznacza  ilość  czasu,  którą 
poświęcisz na skupieniu się na danej sprawie, bez wątpliwości i lęku. Jeśli będziesz medytował 
przez  dwadzieścia  minut  codziennie  rano,  utrzymując  silne  pozytywne  skupienie  na  swoim 
pragnieniu,  a  potem  przez  szesnaście  godzin  w  trakcie  dnia  będziesz  wątpił,  to  z  dużym 
prawdopodobieństwem  można  powiedzieć,  że  zawiedziesz  się  na  stworzonych  przez  siebie 
rezultatach.
Ponadto, jeśli co noc przez pięć minut koncentrujesz się na znalezieniu lepszej pracy, a potem 
w trakcie dnia nic z tym nie robisz i nie poświęcasz temu ani jednej myśli, to szansę na to, że 
coś  znajdziesz  są  bardzo  marne.  Bądź  otwarty  na  kreatywne  idee  i  impulsy,  które  mogą 
pojawić  się  praktycznie  wszędzie  i  o  każdej  porze,  w  twoim  własnym  umyśle,  w  słowach  i 
czynach  innych  ludzi,  czy  nawet  w  tym,  że  czujesz  jakieś  nieokreślone  przyciąganie  do 
pewnych  miejsc.  Źródło  kreatywności  może  czynić  prawdziwe  cuda,  ale  cuda  realizują  się 
najczęściej w praktyczny sposób.

14

Integracja duchowa

  W naukach Huny integracja duchowa oznacza połączenie trzech jaźni człowieka - świadomej, 
podświadomej i nadświadomej -w celu dążenia do wypełnienia najwyższego celu życia danego 
człowieka. Rezultatem takiego połączenia jaźni na planie życia fizycznego jest Kanaloa, czyli 
towarzysz  Boga.  W  starych  hawajskich  legendach  Kanaloa  był  towarzyszem  boga  Kane. 
Podróżowali  oni  z  wyspy  na  wyspę,  tworząc  wspólnie  źródła  świeżej  wody,  symbolizujące 
życie i bogactwo. Zgodnie z tradycją Kanaloa był bogiem morza (symbol wewnętrznej mocy) 
oraz  uzdrawiania.  W  psychologii  kahunów,  Kanaloa  reprezentuje  idealną  osobę,  w  pełni 
świadomą, w pełni kochającą, w pełni zadomowioną w świecie duchowym i materialnym, oraz 
pełną  mocy.  Co  ciekawe,  jako  zwykłe  słowo  kanaloa  oznacza  „pewny,  stały,  niewzruszalny, 
niepokonany  oraz  najlepszy”.  Mniej  lub  bardziej  formalny  proces  pozwalający  osiągnąć  ten 
stan jest nazywany haipule lub Modlitwą Ha.

Modlitwa Ha

Modlitwa Ha, czy haipule, odnosi się raczej do pewnego procesu, a nie do konkretnej techniki. 
Podam  tutaj  pewną  ogólną  formułę,  ale  efektywność  tego  procesu  zależy  od  ogólnego 
zrozumienia jego istoty, a nie od nauczenia się pamięciowo podawanej przeze mnie formułki.
Jak to zwykle bywa z ważnymi słowami w hunie, ukryte znaczenia haipule są niezwykle liczne 
i zawierają wyjaśnienia dotyczące natury całego świata. Słowo to nosi w sobie znaczenia takie 
jak: „religijny, oddany, święty, modlitwa oraz odprawianie ceremonii religijnej”. Inne znaczenia 
sylaby  Ha  można  przetłumaczyć  jako:  „oddech,  życie,  kanał,  cztery”.  Można  z  tego 
wywnioskować, że część procesu modlitwy polega na wzmocnieniu swojej siły życiowej mana, 
a najefektywniejszym sposobem, aby tego dokonać jest głębokie oddychanie. Pojawienie się tu 
znaczeń  takich  jak  kanał  i  życie,  sugeruje,  że  sam  proces  modlitwy  oraz  oddech  służą  jako 
kanał  pozwalający  na  spełnienie  się  intencji.  Czwórka  jest  świętą  liczbą  huny,  symbolizującą 
życie, aktywność i manifestowanie się rzeczy.
Hai  oznacza  „towarzyszyć,  podążać  z  apu  można  również  przetłumaczyć  jako  „razem  z”. 
Wszystkie  te  znaczenia  odnoszą  się  do  trzech  jaźni,  które  łączą  się,  aby  wziąć  udział  w 
procesie. Podkreśla to również znaczenie słowa le'a, które oznacza wykonanie czegoś, sukces, 
a także odnosi się do pewnego rodzaju modlitwy wznoszonej do Kane, Ku Lono, słów, które 
mogą oznaczać trzech hawajskich bogów, ale także trzy jaźnie człowieka.

69

background image

Haipule  można  więc  opisać  jako  proces,  w  którym  kanalizujesz  mana  poprzez  oddech  lub 
jakąś inną technikę i wysyłasz ją, aby spełniła twoją intencję. Przyjrzyjmy się teraz bliżej mana 
i roli, jaką odgrywa ona w Modlitwie huny.

Mana w myśli i czynie

Energia  tworzenia  mana,  jest  również  mocą  autorytetu,  czyli  przekonania  o  własnych 
możliwościach  lub  prawie  do  zrobienia  czegoś  lub  zaakceptowania  czegoś.  Co  interesujące, 
słowo  autorytet  ma  swoje  korzenie  w  słowie  autor,  które  w  języku  łacińskim  oznacza  „dać 
początek, tworzyć, twórca”. Aby rzecz uprościć, można powiedzieć, że mana jest mocą wiary i 
mocą sprawczą. A nawet jeszcze prościej, można myśleć o niej, jako o energii.
W  Hunie  można  znaleźć  powiedzenie  „energia  podąża  za  uwagą”.  Co  oznacza,  że  na 
cokolwiek  nie  zwróciłbyś  uwagi  -  obiekt,  myśl,  doświadczenie  -  tworzysz  pomiędzy  tym  a 
samym  sobą  przepływ  energii.  Im  bardziej  jest  skupiona  twoja  uwaga,  im  mniej  zakłóceń 
odwraca twoją uwagę, tym przepływ ten staje się silniejszy. Podstawowym źródłem oporu jest 
strach  i  zwątpienie.  Jeśli  będziesz  powiększał  swój  zasób  mana,  to  przy  odpowiednim 
natężeniu tej energii będzie ona w stanie samoistnie ominąć opór. Wymieniłem już bardzo wiele 
różnych sposobów pozwalających na zwiększanie swego zasobu energii, takich jak ćwiczenia z 
oddechem,  ćwiczenia  wizualizacyjne  czy  środki  fizyczne.  Jednakże  takie  działania  mogą 
czasami  powiększyć  czasowo  opór  do  tego  stopnia,  że  uwaga  zostanie  przezeń  kompletnie 
odwrócona.
Kolej  na  metodą  na  wzmocnienie  przepływu  w  chwili,  kiedy  potrzeba  nam  więcej  mana,  to 
usunięcie oporu. To oznacza pozbycie się lęku
1    wątpliwości.  Kiedy  uda  ci  się  wyeliminować  te  dwa  źródła  oporu,  ziszczenie  się  twoich 
założeń  nastąpi  praktycznie  bez  żadnego  wysiłku.  Wszystko  to,  co  obecnie  jesteś  w  stanie 
zrobić  łatwo  i  bez  wysiłku  jest  takie,  ponieważ  nie  wątpisz,  że  jest  to  możliwe,  ani  nie  boisz 
się, że możesz tego nie dokonać. Po prostu kierujesz na to swoją uwagę, a to dzieje się samo. 
Niestety pozbycie się wątpliwości i lęku nie jest czasami proste. Wymaga to dużej cierpliwości 
i  dużego  uporu,  aby  wypraktykować  nowe  wzorce  zachowania  i  myślenia.  Jednakże  można 
tego dokonać.
Trzecią  metodą  na  powiększenie  swych  zasobów  energii  jest  zmiana  jej  częstotliwości  na 
wyższą.  To  prawie  tak  jakbyś  siedział  w  domu  przed  telewizorem  i  oglądał  program,  który 
napawa cię lękiem i zwątpieniem, a potem przełączył telewizor na kanał nadawany na wyższej 
częstotliwości,  który  wpływa  pozytywnie  na  twój  nastrój  i  daje  ci  nowe  inspiracje.  To  ciągle 
ten  sam  pokój,  ten  sam  telewizor  i  ten  sam  ty,  ale  ta  wyższa  częstotliwość  wyniosła  cię  do 
miejsca, gdzie nie istnieje strach ani wątpliwości.
W  kontekście  osobistej  mana,  wyższe  częstotliwości  odnoszą  się  do  „wyższych”  myśli.  Nie 
mam  tu  na  myśli  pozytywnego  myślenia,  ale  raczej  myślenie  duchowe.  Myślenie  duchowe 
zawiera  w  sobie  całkowicie  inne  nastawienie  do  świata  i  swojego  życia.  Wiąże  się  ono  z 
podejściem  przepełnionym  zaufaniem  i  miłością  wobec  swego  ciała,  podświadomości,  świata, 
wszechświata, Wyższej Jaźni i Boga. Wypełniając swój umysł pozytywnymi myślami, możesz 
przetransformować  swe  lęki  i  wątpliwości  bez  konieczności  walki  z  nimi,  a  także  możesz 
osiągać zamierzone cele w łatwiejszy i przyjemniejszy sposób.
Jeśli  podniesiesz  częstotliwość  swojej  energii  mana  do  tej  wyższej  częstotliwości,  rezultaty 
mogą  być  niezwykle  spektakularne.  Musisz  jednakże  pilnować  się  i  utrzymywać  ten stan, tak 
długo,  aż  nie  stanie  się  on  twoim  nowym  nawykiem.  Kiedy  znajdujesz  się  w  tym  stanie, 
wszystko  działa  wprost  pięknie,  ale  niestety  bardzo  łatwo  jest  się  zapomnieć  i  powrócić  do 
stanu,  w  którym  żyje  większość  ludzi.  Należy  jednak  zwrócić  uwagę,  że  nie  wymaga  to 
żadnego wysiłku, a tylko ciągłego pamiętania o tym, co zdecydowałeś się robić. Jeśli zdarzy ci 
się  zapomnieć  i  twoje  lęki  i  wątpliwości  zaczną  znów  wywierać  efekty  na  twoim  życiu,  po 
prostu przypomnij sobie to wszystko, a opór natychmiast ustanie.

Przygotowanie do haipule

To  wewnętrzne  przygotowanie  ma  na  celu  powiększenie  efektywności  haipule.  Przedstawia 
sieje czterema hawajskimi słowami: Ike, Kala, Makia, Manawa.
Słowo  Ike  oznacza  przede  wszystkim  świadomość,  a  w  tym  kontekście  przypomina,  aby 

70

background image

zapoczątkować cały proces integracji pomiędzy trzema jaźniami poprzez uświadomienie sobie 
ich  istnienia.  Właściwie,  to  cały  proces  integracji  polega  właśnie  na  tym.  Zacznij  od 
uświadomienia  sobie,  że  twoja  podświadomość  jest  umysłem  ciała,  twoim  przyjacielem  i 
towarzyszem  na  całe  życie.  Albo  przynajmniej  uświadom  sobie,  że  ciało  jest  częścią  ciebie  i 
zaakceptuj je w najbardziej przepełniony miłością sposób. Następnie uświadom sobie, że twój 
świadomy  umysł  lub  intelekt,  jeśli  tak  wolisz  go  nazwać,  jest  częścią  twojego  umysłu,  która 
może  postrzegać  to,  co  dzieje  się  na  zewnątrz  ciebie,  jak  i  to,  co  dzieje  się  w  twoim  wnętrzu 
oraz  potrafi  skoncentrować  się  na  czymkolwiek  tylko zapragniesz. Następnie uświadom sobie 
swoją  Wyższą  Jaźń,  jako  istotę  obecną  wewnątrz  i  na  zewnątrz  ciebie,  jako  życie,  istnienie  i 
wyższą  świadomość.  Kolejnym  krokiem  jest  uświadomienie  sobie,  że  ta  trójka  jest  częścią 
pewnej  całości,  a  twoje  myślenie  o  tym  w  ten  sposób  natychmiast  zwiększy  kontakt  i  więź 
pomiędzy  tymi  trzema  elementami  ciebie.  Kiedy  mówię  „uświadom  sobie”  mam  na  myśli,  że 
możesz to przemyśleć, użyć swej wyobraźni, odczuć to, albo nawet zrobić to wszystko naraz.
Słowo  Kala  odnosi  się  do  rozluźniania  mięśni,  co  ma  bardzo  łagodzący  wpływ  na  emocje 
(ponieważ  te  dwie  rzeczy  są  ze  sobą  połączone),  ale  głównym  znaczeniem  tego  słowa  jest 
„wybaczyć”. Wybaczenie jest bardzo ważną częścią procesu przygotowawczego. Najlepiej jak 
potrafisz  oczyść  swój  umysł  z  wszelkiego  poczucia  winy  i  ze  wszystkich  urazów.  Jednym  ze 
sposobów na dokonanie tego jest usunięcie ze swoich wspomnień wszelkich „powinienem był” 
itp.  Inną  metodą  jest  chwalenie  samego  siebie  i  to,  co  się  zrobiło  w  sytuacjach,  które 
wywoływały  poczucie  winy,  a  także  chwalenie  i  odnajdywanie  wszystkiego,  co  dobre  w 
ludziach,  co  do  których  czujesz  urazę.  Pomimo  że  początkowo  możesz  nie  mieć  ochoty  tego 
robić, pamiętaj, że poczucie winy i urazy są prawie tak samo ważnymi przeszkodami na twojej 
drodze jak strach i wątpliwości.
Słowo  Makia  oznacza  „koncentrować  się”.  Ten  krok  zawiera  się  w  wybraniu  celu,  który 
pragniesz  osiągnąć.  Nie  mam  tu  na  myśli  wybrania  jakiegoś  małego  pojedynczego  celu,  ale 
raczej  czegoś  ogólnego,  co  nada  sens  twojemu  życiu.  Oczywiście  taki  ogólny  sens  można 
podzielić  na  wiele  mniejszych  etapów.  Jeśli  na  przykład  twoim  wielkim  celem  będzie 
osiągnięcie  oświecenia,  to  droga  do  niego  będzie  się  składać  z  etapów  oczyszczania  twoich 
myśli  z  wszelkich  ograniczających  przekonań,  a  także  z  opanowywania  różnych  rodzajów 
medytacji. Każde ograniczające przekonanie, które porzucisz i każdy rodzaj medytacji, którego 
się  nauczysz,  będzie  osiągnięciem  małego  celu  na  drodze  do  spełnienia  tego  ogólnego.  Jeśli 
twoim  celem  będzie  uzyskanie  wielkiego  majątku,  to  poszczególne  etapy  będą  się  składały  ze 
zdobywania  przydatnej  wiedzy,  określonych  sum  pieniędzy  i  realizowania  określonych 
projektów. W odróżnieniu od małych celów, wielki nie jest czymś, co się osiąga. Jest on raczej 
tym, do czego się bezustannie dąży. Osiąganie pojedynczych celów jest bardzo nużące, jeśli nie 
masz przed oczami wielkiego celu. A patrząc z drugiej strony, wielki cel może nadać znaczenie 
nawet maleńkim osiągnięciom. Dla większości ludzi najpraktyczniejszą metodą na rozpoczęcie 
działań  jest  wyznaczenie  sobie  jakiegoś  małego  celu  i  uświadomienie  sobie  tego  wielkiego  i 
ogólnego.
Jednym  z  tłumaczeń  słowa  Manawa  jest  „czas  mocy”.  Ten  czas  mocy,  twój  czas  mocy,  to 
TERAZ.  To  oznacza,  że  w  procesie  przygotowania  do  haipule  należy  sprowadzić  swoją 
uwagę,  myśli,  uczucia  i  zmysły  do  chwili  obecnej,  celowo  dając  spokój  przeszłości  i 
przyszłości.  Jest  to  najskuteczniejszy  sposób  osiągania  równowagi,  czy  też  stanięcia  na 
własnych nogach.
Najprostszą metodą na powrócenie do chwili obecnej i pozostanie w niej polega na zwracaniu 
uwagi  na  wszelkie  barwy  i  kształty,  które  znajdują  się  w  twoim  otoczeniu oraz na otaczające 
cię  dźwięki  i  odczucia  cielesne.  Ważne  jest,  aby  po  prostu  zwracać  na  to  wszystko  uwagę, 
jednocześnie nie oceniając, ani nie wartościując. Dla niektórych ludzi może się to początkowo 
wydawać  bardzo  trudne,  ale  zapewniam,  że  kiedy  się  już  do  tego  przyzwyczaisz,  jest  to 
naprawdę  niesamowite  odczucie.  W  istocie,  właśnie  kiedy  jesteś  skoncentrowany  na  chwili 
obecnej,  twoja  efektywność  jest  u  swojego  szczytu,  nawet  jeśli  chodzi  o  pracę  nad  sobą,  czy 
jakąś  formę  tworzenia  czegoś.  Dzieje  się  tak  dlatego,  że  twoja  mana  istnieje  tylko  w  danej 
świadomej chwili uwagi i nigdzie indziej.
Aby ułatwić sobie zapamiętanie tego wszystkiego, praktykując możesz powtarzać sobie podane 

71

background image

niżej zdania:
-   Ike. Ja (trzy części mnie) tworzę własną rzeczywistość.
-   Kala. Jestem nieograniczony.
-   Makia. Dostaję to, na czym się koncentruję.
-   Manawa. Moja chwila mocy jest teraz.

Wykonywanie haipule

Wykonując haipule, tworzysz stan, w którym rzeczy dzieją się same, w sposób naturalny. Nie 
próbujesz  ich  wykonać,  ani  też  nie  starasz  się  wywrzeć  presji,  aby  się  wydarzyły.  Nawet  nie 
prosisz o to, aby coś się stało. Właściwie z punktu widzenia współczesnego człowieka haipule 
w ogóle nie jest modlitwą, ponieważ modlitwie zwykło się przypisywać znaczenie „prośby” lub 
„błagania” o coś. Do określenia czegoś takiego Hawajczycy używają słowa koi lub też noi.
Haipule 
nie ma też nic wspólnego ze składaniem ofiar w jakimkolwiek sensie tego słowa. Idea 
ta  bowiem  opiera  się  na  przekonaniu,  że  Boga  trzeba  przekupić  lub  mu  zapłacić,  aby  coś 
zrobił, a to zdecydowanie nie mieści się nie tylko w poglądach, ale także i w pojęciu kahunów. 
Niestety  ten  budzący  lęk  zabobon  był  utrwalany  od  niepamiętnych  czasów  przez  różnych 
przywódców  religijnych,  jako  źródło  dochodu  i  metoda  sprawowania  kontroli.  Nie  ma 
oczywiście  nic złego w tym, że wspierasz jakiegoś przywódcę religijnego, tak długo jak jesteś 
świadomy, że to robisz. Więc to, co pierwsi misjonarze przetłumaczyli jako „ofiarę” w zamyśle 
kahunów  miało  znaczyć  „zasadzanie  ziaren,  aby  rosły  i  powiększały  się”.  Istnieje  ogromna 
różnica  w  intencji  i  efektach  pomiędzy  łapówkarstwem  i  przekupstwem  a  zasadzaniem  ziaren 
po to, aby je zebrać. Kahuni uważają myśli i czyny za ziania, a mana jest wodą, która pomaga 
im wydać plony.
Słowo  pule  nie  oznacza  modlitwy.  Jest  to  raczej  coś  na  kształt  kontemplacji,  czy 
„utrzymywania  przepełnionej  oczekiwaniem  uwagi  na  czymś”.  Huna  dodaje,  że  wszystko,  na 
czym skupisz swą pozbawioną wątpliwości i strachu uwagę będzie się starało objawić w twoim 
życiu  w  najbliższym  możliwym  czasie  i  w  sposób  jak  najbardziej  podobny  do  tego,  o którym 
myślałeś. Kiedy skupiasz na czymś przepełnioną oczekiwaniem uwagę, twoje myśli wywołuj ą 
wibracją,  która  powoduje,  że  to,  o  czym  myślałeś  jest  do  ciebie  przyciągane  (albo  ty  jesteś 
przyciągany do tego), względnie uruchamia siły, które powodują, że zostaje stworzone coś, co 
nie  istniało  wcześniej.  Nawet  pragnienie  i  chęć  mogą  przeszkodzić  temu  procesowi,  jeśli 
zawierają  w  sobie,  choć  cień  wątpliwości.  Będąc  w  stanie  haipule  sprowadzasz  swoje  myśli, 
wyobrażenia  i  odczucia  do  tu  i  teraz.  Do  tego  właściwie  sprowadza  się  esencja  duchowej 
integracji.
Możesz  robić  haipule  absolutnie  wszędzie  i  w  każdych  warunkach,  ale  im  mniej  jest  rzeczy, 
które rozpraszają twoją uwagę, tym lepiej. Zalecam, abyś przeznaczył trochę czasu codziennie 
na to, aby usiąść w spokojnym i cichym miejscu i wykonać haipule, ale także abyś wykonywał 
je  podczas  zwykłych  codziennych  zajęć.  Można je robić przez minutę lub godzinę, więc czas, 
jaki postanowisz na to poświęcić zależy tylko od ciebie.
Kiedy  już  dokonasz  niezbędnych  przygotowań,  rozpocznij  praktykę  od  skupiania  swej  uwagi 
na  podanych  poniżej  tematach.  Skupiaj  ją  tylko  na  jednym  naraz  i  przechodź  do  kolejnego, 
kiedy  już  skończysz  z  pierwszym.  Najpierw  pomyśl  o  świecie,  potem  o  sytuacji,  warunkach, 
czy osobie, która jest najlepszą reprezentacja jednego ze słów (wyobraź sobie to z maksymalną 
liczbą  szczegółów).  Postaraj  się  wywołać  przy  tym  w  sobie  pozytywne  uczucie  dotyczące 
danego  tematu.  Jest  to  bardzo  istotne,  więc  pomagaj  sobie  przywołując  obrazy,  które 
wzmagają pozytywne uczucia. Jeśli nie jesteś pewny, jakiego uczucia użyć, skoncentruj się na 
szczęściu.
Słowa są następujące:
1.      Pokój  (maluhia).  Pomyśl  o  obrazach  spokojnego  piękna,  takich  jak  łąki,  lasy,  wschody  i 
zachody  słońca,  albo  przywołaj  obraz  ludzi  zaprzestających  walki  i  obejmujących  się;  czy 
jakiegokolwiek innego obrazu, który to słowo w tobie wywołuje.
2.      Miłość  (aloha).  Pomyśl  o  bawiących  się  dzieciach,  o  tym,  że  przytula  cię  ktoś,  kto 
naprawdę  cię  kocha,  o  ludziach,  którzy  robią  wielkie  rzeczy  dla  innych  nie  oczekując  nic  w 
zamian,  scenach  akceptacji,  troski,  wybaczenia  czy  czymkolwiek  innym,  co  to  słowo 

72

background image

przywodzi ci na myśl.
3.   Moc (mand). Pomyśl o potędze Boga widocznej w naturze, o słońcu i gwiazdach, rzekach i 
wodospadach,  o  energiach  żywiołów,  czy  czymkolwiek  innym,  co  to  słowo  dla  ciebie  znaczy 
(ale nie o kontroli nad innymi ludźmi).
4.      Sukces  (pono).  Pomyśl  o  rzeczach,  które  są  według  ciebie  największymi  osiągnięciami. 
Mogą  to  być  osiągnięcia  duchowe  lub  materialne  -  dla  huny  nie  ma  znaczenia  takie 
rozróżnienie, jeśli tylko dążono do niego z miłością i osiągnięto je dzięki niej.
Kiedy  już  zakończysz  koncentrację  nad  ostatnim  słowem,  po  prostu  weź  głęboki  oddech, 
otwórz oczy i wróć do rzeczywistości zewnętrznej, koncentrując się ciągle na chwili obecnej.

Rezultaty haipule

Wiem,  że  ta  forma  haipule  wydaje  się  wielu  ludziom  nazbyt  prosta.  Prawdą  jest  również,  że 
kahuni  często  dodawali  do  niej  bardzo  rozbudowane  rytuały,  używali  uświęconych 
przedmiotów  i  specjalnych  strojów.  Ale  wszystko  to  miało  na  celu  wywarcie  wrażenia  na 
podświadomości  uczestniczących  w  ceremonii  osób,  albo  ułatwieniu  koncentracji.  Podałem 
tutaj  esencję  tego,  co  sprawia,  że  haipule  jest  takie  skuteczne,  odzierając  je  z  niepotrzebnych 
rytuałów. Pamiętaj, że efektywność nie wypływa z niczego innego niż utrzymania danych myśli 
i niedopuszczenia do powstania żadnych wątpliwości. Pozytywne emocje, jeśli postanowisz ich 
użyć, mają za zadanie jedynie wznieść cię do stanu absolutnej pewności.
Jak  wiele  czasu  powinieneś  poświęcać  na  praktykę?  Cały  dostępny  ci  czas,  co  oznacza  jak 
najczęściej formalnie i jeszcze częściej w trakcie zwykłych zajęć. Jeśli chcesz zmienić się i coś 
osiągnąć  to  musisz  najpierw  myśleć,  że  to  osiągasz.  Jeśli  w  ogóle  nie  masz  wątpliwości  to 
może  wystarczyć  jedno  haipule.  Ale  jeśli  wątpliwości  stały  się  twoim  nawykiem,  to  może  się 
okazać, że tysiąc dziennie to nie za dużo.
Czego  możesz  oczekiwać?  Zwykle  staniesz  się  bardziej  spokojny,  będziesz  odczuwał  więcej 
miłości  i  własnej  mocy,  a  także  będziesz  osiągał  bez  najmniejszego  wysiłku  najróżniejsze 
sukcesy.  Ciągle  będziesz  musiał  dokonywać  wyborów i łapać pojawiające się okazje, ale cała 
walka zaniknie i twoje życie będzie coraz szczęśliwsze i spokojne.
Zostałeś  teraz  wyposażony  w  idee,  narzędzia  i  techniki,  które  pozwolą  ci  rozwiązać  każdy 
problem  i  wesprą  twoje  dążenie  do  jakiegokolwiek  celu.  Znasz  czerpaną  z  huny  koncepcję 
trzech jaźni oraz wiesz, jak działają one na siebie wzajemnie, na ciało fizyczne i otaczający cię 
świat. Poznałeś koncepcje mana aka oraz dowiedziałeś się o ich roli w tworzeniu osobistych 
doświadczeń.  Wiesz  jak  oczyszczać  negatywne,  zestalone  kompleksy,  a  także  jak  prowadzić 
swą  podświadomość,  jak  robić  lepszy  użytek  ze  świadomego  umysłu  i  jak  kontaktować  się  z 
Wyższą  Jaźnią.  Nauczyłeś  się  używać  swoich  snów,  osobistej  energii  i  różnych  form 
medytacji, po to, aby pomagać sobie w życiu. Nauczyłeś się również jak integrować zdolności 
swoich trzech jaźni w procesie haipule.
Zwróćmy  szczególną  uwagę  na  ostatni  punkt,  integrację.  Możesz  rozwiązać  bardzo  wiele 
problemów  w  swoim  życiu,  tylko  dzięki  pracy  z  podświadomością.  Możesz  osiągnąć  bardzo 
wiele  rezultatów  tylko  dzięki  sile  napędowej  swej  świadomości,  albo  osiągnąć  bardzo 
niezwykłe rezultaty tylko dzięki koncentracji na Wyższej Jaźni. Ale nie będziesz całkowity - nie 
będziesz  się  czuł  spełniony  -  jeśli  wszystkie  z twoich trzech jaźni nie wytworzą harmonijnego 
związku, jeśli nie zostaną docenione, uznane i połączone ponownie.
Sama  wiedza  zawarta  w  tej  książce  nie  wystarczy.  Kolejnym  koniecznym  krokiem  jest 
zastosowanie  jej  w  praktyce.  A  to  odnosi  się  do  tej  części  ciebie,  która  pojawia  się  w  tytule 
książki. To nie twoja podświadomość jest ukryta, ponieważ ujawnia się cały czas poprzez ciało 
i  zachowanie.  Również  nie  twoja  Wyższa  Jaźń  jest  tą  ukrytą  częścią,  ponieważ  jej  obecność 
objawia się w twoich doświadczeniach. Z pewnością już domyśliłeś się, że ta część, która jest 
ukryta, ta część, której powinieneś zostać mistrzem, to jaźń, o której mówisz ja.
E  lawe  i  ke  a'o  malama,  a  e  'oi  mau  ka  na'auao.  (Ten,  kto  uczy  się  i  wykorzystuje  te  nauki 
powiększa swoją wiedzę).

Hawajskie przysłowie

Dodatek

73

background image

Tajemny kod kahunów

 Powiedzenie,  że  w  języku  hawajskim  kryje  się  tajemny  kod,  równa  się  powiedzeniu,  że  sam 
język  musiał  być  sztucznie  stworzony.  Nie  jest  to  zresztą  żaden  precedens.  Esperanto,  język, 
który  wymyślono  od  podstaw  jest  teraz  używany  przez  ludzi  na  całym  świecie,  pojawiają  się 
książki  i  gazety  wydawane  właśnie  w  nim,  a  nawet  słychać  go  w  rozgłośniach  radiowych. 
Niektórzy  językoznawcy  podejrzewają,  że  język  arabski  został  stworzony  sztucznie,  na  bazie 
matematycznych założeń. Jeśli chodzi o język hawajski, to nie istnieją żadne pewne dowody na 
to,  że  jest  on  sztucznym  wytworem,  ale  pojawia  się  kilka  interesujących  przesłanek.  Jedną  z 
metod,  jakiej  językoznawcy  używają,  aby  określić  wiek  danego  języka  jest  jego  prostota.  W 
przeciwieństwie  do  tego,  czego  można  by  oczekiwać,  nowsze  języki  maj  ą  bardziej 
skomplikowaną  gramatykę,  która  upraszcza  się  wraz  z  biegnącym  czasem.  Hawajski  jest  tak 
prostym  językiem,  że  nie  używa  czasownika  być,  nie  posiada  różnych  słów  oznaczających 
przyszłość,  przeszłość  
i  teraźniejszość,  używa  tylko  dwunastu  liter,  a  jednocześnie  potrafi 
wyrażać  wszelkie,  nawet  najnowocześniejsze  koncepcje.  Albo  więc  jest  on  niezwykle 
pradawnym  językiem, albo został stworzony w sposób sztuczny. Kolejną przesłanką jest fakt, 
że poszczególne dodatkowe znaczenia tak dobrze opisują wiedzę huny.

Zakodowany język

Zakodowany język, którego powstanie przypisuje się pierwszym nauczycielom huny składa się 
z prostych sylab, które poddane analizie ujawniają pewne aspekty tej nauki. Aby upewnić się o 
przetrwaniu  danego  znaczenia  zwykle  umieszczano  je  w  kilku  różnych  miejscach  i  źródłach. 
Kahuni  twierdzą,  że  wraz  z  rozwojem  języka  ilości  znaczeń  wzrastały  i  czasami  dane  słowo 
uzyskiwało  kontekst  nie  dotyczący  huny.  Do  ważniejszych słów dodawano również znaczenia 
symboliczne,  które  miały  wszechstronnie  je  zabezpieczyć  oraz  pozwolić  na  większą  swobodę 
przekazu. Na przykład słowo mana, czyli „boska moc” jest symbolizowane przez wodę i ogień, 
a słowo aka, czyli „substancja eteryczna” przez kiście owoców i lśniącą gwiazdę.
Przeanalizujmy  słowo  mana  z  punktu  widzenia  zakodowanego  języka.  Ogólnym  znaczeniem 
tego słowa jest ponadnaturalna lub boska moc, cudowna moc dowolnego pochodzenia, ogólnie 
moc, autorytet i przywilej. Słowo moc zawiera w swym kontekście koncepcje energii, pewności 
siebie  i  umiejętności. Inne znaczenia słowa mana to: „rozrost i rozszerzanie”, a także,jałowy” 
oraz  „pustynia”.  Choć  pozornie  nie związane ze sobą, te znaczenia opisują efekty tajemniczej 
energii  mana,  a  także  efekty  posiadana  bądź  utraty  pewności  siebie.  W  dalszych  badaniach 
znaczeń  źródłowych  skoncentrujmy  się  na  aspekcie  energetycznym  mana.  Ta  energia  była 
również nazywana siłą życiową, praną oraz organem.
Aby  dotrzeć  do  znaczeń  źródłowych  należy  najpierw  rozbić  słowo  na  sylaby.  Sylaba  ma 
znaczy  
dosłownie  „dzięki  użyciu,  poprzez”  sugerując,  że  pewne  rzeczy  mogą  się  dziać  dzięki 
użyciu  mana.  Ma  oznacza  również  „znikać  bez  śladu”,  a  mana  w  istocie  potrafi  w  pewnych 
okolicznościach  zniknąć.  Ta  sama  sylaba  jest  używana  również  jako  skrót  słów  oko  i 
pragnienie.  Cielesne  oczy  są  emiterami  mana,  a  także  jest  ona  konieczna,  aby  spełnić 
pragnienia.  Sylaba  na  oznacza  „wyciszony,  uspokojony”,  co  jest  dokładnym  opisem  stanu 
umysłu  osoby  pełnej  mana  (ma  jest  zresztą  przedrostkiem  wskazującym  na  jakość  lub  stan, 
więc  ma-na  może  również  oznaczać  „stan  spokoju”.  Kolejnym  znaczeniem  sylaby  na  jest 
„uwalniać od bólu”, kolejna główna charakterystyka mana.
Inne  zakodowane  znaczenia  mogą  być  ujawnione  dzięki  podwajaniu  sylab.  Mama  oznacza 
„szybki, zwinny, błyskawiczny ruch”, co jest dobrym opisem działań mana. Inne znaczenia to 
„lekki”,  „uwalniać  od  bólu  i  choroby”,  czyli  kolejne  opisy  działania  tej  energii.  Co  ciekawe, 
podobne  słowa  takie  jak  eamama  i  akemama  oznaczają  „tlen”  i  „płuca”.  Jak  łatwo  jest  się 
domyślić  mowa  tu  o  przyjmowaniu  tlenu  do  płuc,  najlepszej  metodzie  na  gromadzenie  mana. 
Nana 
oznacza „przywiązywać do czegoś uwagę” i „troszczyć się o coś”, oba te zagadnienia są 
bezspornie związane z energią życia.
Nie  wystarczy  użyć  kombinacji  sylab,  aby  odnaleźć  wszelkie  ukryte  znaczenia  słowa. 
Starożytni  Hawajczycy  uwielbiali  gry  słowne,  więc  trzeba  użyć  również  i  ich,  aby  odnaleźć 
pozostałe  znaczenia.  Dla  słowa  tak  prostego,  jak  mana  jedyną  możliwą  grą  słowną  jest 
wyrzucenie  litery  m,  co  daje  słowo  ana  oznaczające  „model,  wzór,  wzorzec”  oraz  słowo 

74

background image

„satysfakcjonujący”. Ucząc się, jak pracować z tą energią, dana osoba tworzy pewien wzorzec, 
który  w  rezultacie  daje  oczywiście  satysfakcję.  Podwojenie  tej  sylaby,  czyli  ana-ana  oznacza 
„nadmiernie  rozbudowany  wzorzec”,  to  znaczy  taki,  który  powoduje  ograniczenia.  Jest  to 
również hawajskie określenie czarnej magii.
Ostatecznie  można  też  zdublować  samogłoski.  Ma  'a  oznacza  „pewna  wiedza,  nabywanie 
umiejętności,  praktyka,  rozwijanie  nawyku”.  Każdy  z  tych  opisów  można  bez  najmniejszego 
problemu  odnieść  do  mana.  Słowo  na  'a  oznacza  „dobrze  ugruntowany”,  odniesienie  do 
pewności siebie, której nabywa się wraz ze wzrostem ilości mana.
Wszystko  to,  co  przedstawiłem  powyżej  jest  w  istocie  procesem  pozwalającym  na 
rozkodowanie  tajnych  informacji  zawartych  w  języku  hawajskim.  Używając  tej  techniki  w 
połączeniu z intuicją, można odkryć, że na przykład słowo mana nie oznacza tylko i wyłącznie 
„mocy  boskiej”.  Porównując  pomiędzy  sobą  tajemne  znaczenia  różnych  słów,  można  natrafić 
na  jeszcze  więcej  informacji,  co  w  efekcie  prowadzi  do  lepszego  zrozumienia  danego  tematu. 
Ponadto,  mając  pewną  wiedzę  na  temat  systemów  psychoreligijnych  całego  świata  oraz 
porównując  wiedzę  zawartą  w  języku  do  tego,  co  robią  współcześni  kahuni,  można  nabyć 
jeszcze  więcej  pewności,  że  informacje  zawarte  w  języku  hawajskim  są  nie  tylko  prawdziwe, 
ale też bardzo efektywne.

Polinezja a Grecja

Dziewiętnastowieczny  mieszkaniec  Hawajów,  Abraham  Fomander  prowadził  intensywne 
badania  lingwistyczne,  mające  na  celu udowodnienie, że Polinezyjczycy pochodzą z Bliskiego 
Wschodu.  Max  Freedom  Long  również  był  o  tym  przekonany,  a  nawet  utrzymywał,  że 
otrzymał  pewne  potwierdzające  to  informacje  od  człowieka  mieszkającego  pośród  plemion 
berberyjskich  w  północnej  Afryce.  Obecnie  większość  antropologów  głosi  teorię,  że 
Polinezyjczycy dotarli na Hawaje z Indii lub południowo-wschodniej Azji. Kilku innych, jak na 
przykład  Thor  Heyerdahl  utrzymują,  że  bardziej  prawdopodobną  teorią  jest  zasiedlenie 
Polinezji przez mieszkańców Ameryki Południowej.
Sami kahuni twierdzą, że ich kultura powstała w okręgu Pacyfiku, a potem rozszerzyła się na 
resztę świata. To założenie jest potwierdzane przez bardzo nieoczekiwane źródło. W 1969 roku 
John  Filip  Couhane,  pisarz  i  student  archeologii  prowadził  badania  nad  kulturą  Irlandii. 
Zauważył on wtedy, że pewne nazwy pojawiają się wszędzie z niezwykłą regularnością. Dalsze 
badania  ujawniły,  że  te  kluczowe  słowa  można  znaleźć  dosłownie  na  całej  kuli  ziemskiej.  W 
swej  książce  zatytułowanej „The Key”, Couhane sugeruje, że światowe rozprzestrzenienie się 
tych słów ma związek z migracjami narodów semickich. Ale w świetle poglądów kahunów jest 
możliwe  jeszcze  inne  wytłumaczenie.  Pozwolę  sobie  zacytować  tu  bardzo  interesujący 
fragment książki Couhane'a:
„Poruszając się w kierunku zachodnim poprzez Pacyfik, od wybrzeża peruwiańskiego, poprzez 
pojedyncze  wyspy  aż  do  wybrzeży  Chin  i  całej  płyty  azjatyckiej,  odnajdujemy  te  same  słowa 
kluczowe,  w  ilościach  tak  ogromnych,  jak nigdzie indziej na świecie... Identyczne zestawienia 
pojawiają  się  na  wyspach  rozdzielonych  tysiąckilometrowy-mi  wodnymi  przestrzeniami 
Pacyfiku.
Na  Hawajach  odnajdujemy:  (...)  Aloha:  słowo  będące  powitaniem  i pożegnaniem, fonetycznie 
tożsame z Eloah, hebrajskim określeniem Boga. Wraz z rozwijaniem się globalnych możliwości 
migracyjnych należy zwrócić uwagę na pochodzące z wysp brytyjskich słowo Alloa, które było 
bezpośrednim poprzednikiem Hello.
Hula:  nazwa  tubylczego  tańca,  silnie  powiązanego  z  pierwiastkami  religijnymi  i  kultem 
płodności,  pojawia  się  często  w  wariantach  Eloah/  Allah/Ala  oraz  w  nazwach  miejsc. 
Występuje jako Hula w Etiopii, El Hula w Libanie, Jezioro Hula w Izraelu, Rzeka Hulahula na 
Alasce,  Stawy  Hulah  w  Oklahomie,  a  także  w  nazwach  gór  Huila  w  Kolumbii,  oraz 
dwukrotnie w Angoli, na terenach Afryki”.
Istnieje  możliwość,  że  te  nazwy,  jak  i  zresztą  setki  innych  spośród  wymienianych  przez 
Couhana,  są  podobne  do  siebie  tylko  ze  względu  na  podobieństwa  występujące  w  różnych 
językach.  Ale  ich  niezwykła  ilość  pozwala  spekulować,  że  istniało  jednak  takie  zjawisko  jak 
ogólnoświatowe  rozprzestrzenianie  się  języka  hawajskiego.  Dodatkowym  dowodem 

75

background image

potwierdzającym tę tezę są badania przeprowadzone przez kalifornijskich badaczy huny, które 
świadcząc dużym prawdopodobieństwie występowania koncepcji huny pośród wczesnogreckiej 
cywilizacji śródziemnomorskiej.
Czasopismo  Time,  28  lutego  1972  roku  zamieściło  na  swych  łamach  artykuł  opisujący 
ekspedycję archeologiczną, mającą swój cel na maleńkiej wysepce na morzu egejskim o nazwie 
Santorini.  Ekspedycja  ta  poszukiwała  śladów  zagubionej  cywilizacji  Atlantydy,  ale  to  akurat 
nie jest najbardziej interesującym nas tu tematem. Interesujące są natomiast dwa znajdujące się 
na wyspie wulkany, Nea Kameni i Palaia Kameni. Należy również zwrócić uwagę na fakt, że 
Santorini  była  kolebką  zaawansowanej  kultury  i  cywilizacji,  aż  do  roku  1500  p.n.e.,  kiedy  to 
wszystko zostało zniszczone przez ogromny wybuch wulkanu.
Sam  fakt,  że  nazwy  wulkanów  brzmią  nieco  „hawajsko”,  jeszcze  niczego  nie  oznacza,  może 
poza  tym,  że jest jakąś wskazówką. Po grecku ich nazwy oznaczają po prostu „Nowy Piec” i 
„Stary  Piec”.  Aby  odkryć  jakieś  realne  korelacje  z  tradycjami  huny,  trzeba  przebadać 
znaczenia sylabiczne, co umożliwi odkrycie bliskoznaczności pomiędzy językiem hawajskim, a 
tymi nazwami.
W  języku  hawajskim,  nea  oznacza  „pusty,  jałowy,  spustoszony”,  względnie  „niszczyć, 
rujnować”.  Dalsze  znaczenia  to  „popioły  wulkaniczne  i  pumeks”.  W  oryginalnym  brzmieniu 
języka  hawajskiego  nie  pojawiało  się  słowo  kameni.  Co  prawda  jest  ono  obecne  w 
nowoczesnym  języku,  ale  tylko  jako  zapożyczenie  angielskiego  słowa  „cement”,  więc  nie 
będziemy  go  brali  pod  uwagę  w  naszych  rozważaniach.  Ale  sylaba  ka  posiada  określone 
znaczenia  takie  jak  „rzucić,  cisnąć,  przeklinać  i  wychodzić  ze  środka”.  Podwojenie  sylaby, 
kaka  tłumaczy  się  zwykle  jako  „nieprzyjemny  zapach”.  Kolejna  sylaba  ni,  musi  zostać  nieco 
zmieniona,  aby  odpowiadała  zasadom  hawajskiej  gramatyki.  Po  tej  zmianie  otrzymujemy 
sylabę  nia,  która  oznacza  dosłownie  „defoliować”.  P  a  (wywodzące  się  od  Palaia)  oznacza 
„dźwięk,  zniszczona  ziemia”.  Jednoczesne  podwojenie  tej  sylaby  i  występującej  w  niej 
samogłoski  tworzy  słowo  Papa'a,  które  oznacza  „płonąć,  skwierczeć”.  Słowo  pala  oznacza 
„smuga,  rozmyte”,  a  akt  „ciężki,  nasiąknięty  wodą  kamień  wulkaniczny”.  La  oznacza 
„skazanie  na  śmierć  lub  zniszczenie”.  Ai  „zniszczenie  niesione  przez  ogień”,  a  aia  oznacza 
„podłość”.
Patrząc  na  powyższe  opisy  trudno  się  oprzeć  wrażeniu,  że  nie  przedstawiają  one  wulkanów  i 
wywieranych  przez  nie  efektów,  co  ostatecznie  odbiera  przypadkowi  rację  bytu  w  naszych 
dociekaniach. Ale czy jest to dowodem na prawdziwość tezy kahunów? Niektórzy ludzie mogą 
uważać  przedstawione  tu  dowody  za  przekonujące,  inni  zaprzeczą  im.  Ty musisz sam podjąć 
swoją  własną  decyzję.  Osobiście  polecam,  abyś  odnalazł  wspomniany  artykuł  i zamieszczoną 
w  nim mapkę, oraz sam przeprowadził dociekania przy użyciu słownika hawajskiego. Nic nie 
jest bardziej przekonujące, niż osobiste doświadczenia.

Korelacje kulturowe

Poza bezpośrednimi tłumaczeniami nazw i miejsc, istnieje jeszcze jedna metoda pozwalająca na 
korelację huny z innymi systemami psychoreligijnymi świata, polegająca na badaniu koncepcji 
zawartych w tych systemach i sprawdzaniu, czy aby nie noszą one w sobie zakodowanych idei 
huny.
Na przykład sufizm jest systemem wywodzącym się z islamu, ale jednocześnie jego wyznawcy 
twierdzą,  że  powstał  on  wcześniej  od  chrześcijaństwa.  Opowiada  o  tym  pewna  legenda,  w 
treści  której  znajdujemy  historię  ludzi,  którzy  opuścili  swój  spustoszony  kataklizmem  kraj  i 
znaleźli  schronienie  na  wyspie.  Po  pewnym  czasie,  kiedy  ich  rodzinny  kraj  był  już  zdatny  do 
zamieszkania niektórzy z uciekinierów powrócili do niego. Okazało się, że jest on piękny ponad 
wszelką miarę. Inni postanowili pozostać na wyspie, ponieważ przyzwyczaili się do niej lub też 
nie potrafili pływać. Po pewnym czasie zwiadowcy powrócili na wyspę i przynieśli wiadomości 
z ojczyzny, zachwalając jej piękno. Ale niestety bardzo wielu wyspiarzy nie chciało się w ogóle 
uczyć pływać, a inni chcieliby tam dopłynąć, jednocześnie nie marnując czasu na żadne nauki, 
czy treningi pływania. Prosta alegoria zawarta w tej legendzie mówi o ludzkości, która upadła 
z jakiegoś wyższego stadium rozwoju, oraz o problemach, jakie mają ci, którym udało się doń 
powrócić z przekazywaniem swej wiedzy innym.

76

background image

Porównywanie tej legendy do podań polinezyjskich zabrałoby tu za dużo miejsca, ale warto jest 
przeanalizować chociaż pojawiające się w tym przekazie kluczowe słowa. W języku hawajskim 
wyspę  określa  się  słowem  moku,  które  oznacza  również  „bycie  odciętym,  separacja,  bycie 
przywiązanym  do  jednego  miejsca”.  Au,  słowo,  które  oznacza,jaźń”  i  „myśl”,  ma  również 
dodatkowe  znaczenia  „pływać,  uczyć  się  pływać,  nauczać  pływania”.  I  znowu  nie  można 
uznać tego za dowód, ale jest to bez wątpienia kolejny bardzo miły zbieg okoliczności.
Max  Freedom  Long  przetłumaczył  Modlitwę  Pańską  na  język  hawajski,  potem  zaś 
przetłumaczył jej ukryte znaczenia z powrotem na język angielski. Wyniki, jakie otrzymał, były 
naprawdę zdumiewające. Odczytał on bowiem pełną instrukcję pozwalającą na skontaktowanie 
się  z  własną  Wyższą  Jaźnią.  Co  interesujące,  rzeczona  modlitwa  pojawia  się  w  różnych 
formach  w  wielu  różnych  miejscach,  tak  jakby  autorzy  chcieli  się  upewnić,  że  osoba 
zainteresowana  jej  nie  przeoczy.  Ponadto  z  pewnością  zdawali  sobie  oni  sprawę  z  faktu,  że 
ogromne fragmenty ich prac mogą zostać ocenzurowane i wycięte.
Ja  osobiście  odnajduję  ogromną  ilość  podobieństw  pomiędzy  treścią  Ewangelii  i  huną.  Na 
przykład  bardzo  często  powtarzane  jest  zdanie  „Wiara  uczyniła  cię  uleczonym”.  Jest  to 
bezpośredni  ekwiwalent  nauk  huny,  które  mówią,  że  uzdrowienie  jest  kwestią  zmiany 
przekonań  (wierzeń).  Co  prawda  pojedyncze  podobieństwo  jeszcze  nic  nie  znaczy,  ale 
odnalazłem  bardzo  wiele  innych  podobieństw  szczególnie  odnoszących  się  do  podstawowych 
zasad huny.
W  Starym  Testamencie  można  również  odnaleźć  bardzo  wiele  nauk  huny  szczególnie  w 
imionach  i  nazwach  miejsc.  Była  to  zresztą  ulubiona  metoda  przekazywania  tajnych 
wiadomości  nie  tylko  pośród  kahunów,  ale  również  wśród  dawnych  Hebrajczyków.  Cała 
historia  służyła  wyłącznie  za  pojemnik  prawdziwych  informacji,  które  były  zawarte  w 
imionach.  Musisz  oczywiście  wiedzieć,  że  Biblia,  tak  jak  wiele  innych  świętych  ksiąg  ma 
ogromną  ilość  znaczeń.  To,  że  pojawia  się  w  niej  wiele  odnośników  do  huny,  wcale  nie 
oznacza,  że  nie  istnieją  w  niej  inne  ukryte  znaczenia,  ani  też,  że  zewnętrzne  historie  mają  w 
ogóle  jakąkolwiek  wartość.  We  współczesnych  czasach  nie  zdarza  się  już,  aby  pojawiały  się 
teksty niosące w sobie wiele znaczeń. Bardzo niewielu pisarzy ma wystarczające umiejętności, 
aby  poradzić  sobie  z  napisaniem  takiego  tekstu,  a  i  rzesza  czytelników,  którzy  potrafiliby  go 
odczytać  jest  bardzo  niewielka.  Nawet  rzeczy  takie  jak  socjopolityczne  znaczenie  rymów  w 
bajce o Matce Gęsi dla większości ludzi stanowi już zapomniany i niewarty uwagi temat.
Starożytni  kahuni  byli  mistrzami  w  budowaniu  wieloznaczności,  szczególnie,  jeśli  chodzi  o 
pieśni.  Następującą  pieśń  zaczerpnąłem  z  albumu  „The  Kahunas”  w  wykonaniu  L.R. 
McBride'a:
„Wspomnij dni naszej młodości
Wezbrane są teraz chmury nad Hanakahi
Narasta przed oczyma chmura poranku

Daremna jest bitwa dzieci

Bowiem wielka walka trwać będzie
Tak jak głębiny trwają za płycizną
Wojownik głowę swą wznosi
Gotowy przyjąć porażkę i glorię”
Ta  pieśń  zawiera  przynajmniej  pięć  różnych  znaczeń  -  dosłowne,  przenośne,  seksualne, 
historyczne i tajemne, możliwe do rozpoznania tylko dla wtajemniczonych.
Jeśli osoby, które pisały Ewangelie były w jakiś sposób zaznajomione z naukami huny, lub też 
czymś bardzo do nich podobnym, bez najmniejszego problemu mogłyby spisać to wszystko w 
bardzo  podobny  sposób.  A  jeśli  chodzi  o  ścisłość,  to  niezależnie  od  tego  czy  byli  oni 
wtajemniczeni w wiedzę huny czy nie, to i tak, niezależnie od tego użyli wielu warstw znaczeń. 
Aby  nie  być  gołosłownym  mogę  powiedzieć,  że  w  przypowieści  o  Rajskim  Ogrodzie  pojawia 
się  warstwa  ukrytych  znaczeń,  która  opisuje  jak  uzyskać  stan  wyższej  świadomości,  a  także 
skutki, jakie wywiera negatywne myślenie. Gun Heden, „Ogrody Edenu,” to nie tylko miejsce 
na kuli ziemskiej, ale także stan umysłu.

Dlaczego sekretne?

77

background image

Co  jest  powodem  istnienia  tajemnego  kodu?  Dlaczego  huna  była  utrzymywana  w  sekrecie 
przed  ogółem?  Pierwszą  nasuwającą  się  myślą  jest,  że  chodzi  o podtrzymanie władzy. Teoria 
może  być  taka,  że  kilku  ludzi  odkryło  tajemnice  wielkich  i  użytecznych  sekretów,  takich  jak 
telepatia czy psychokineza, i postanowiło to zataić, aby móc rządzić bez zbędnej konkurencji. 
Niestety jest to błędna teoria, ponieważ do sekretów odwołują się tylko ludzie, którzy twierdzą, 
że posiadają jakąś moc, choć w istocie tak nie jest. Są oni zmuszeni do ukrywania tego faktu, a 
odpowiednia manipulacja tajemniczością jest w stanie utrzymać ludzi w ignorancji przez długi 
czas.  W  takich  wypadkach  te  osoby  starają  się  wręcz  rozgłosić,  że  są  w  posiadaniu  jakichś 
sekretów,  bowiem  zależy  im  na  tym,  aby  ludzie  o  tym  wiedzieli.  Tak  mniej  więcej  było  w 
wypadku  kahunów  z  wyspy  Molokai.  W  czasach,  kiedy  kapitan  Cook  docierał  właśnie  na 
wyspy,  mieli  oni  reputację  straszliwych  i  potężnych  czarowników.  Jednakże,  kiedy  ta  wyspa 
została  podbita  przez  króla  Kamchameha,  okazało  się,  że  jedyną  rzeczą,  którą  potrafi  li  oni 
robić naprawdę dobrze, było wyrabianie sobie reputacji.
Inna  teoria  głosi,  że  wiedza  ta  była  sekretna,  aby  zapobiec  użyciu  jej  w  złych  celach.  Jest  to 
mniej więcej tak samo efektywne, jak próba, którą podjął kiedyś rząd Stanów Zjednoczonych, 
mająca na celu zatajenie przed ludźmi użycia energii atomowej. Nie da się utrzymać sekretów 
życia przed tymi, którzy mają czarne serca, ale jednocześnie są wystarczająco inteligentni, aby 
te  nauki  pojąć  i  wystarczająco ambitni, aby je zastosować. Jednakże buforem bezpieczeństwa 
jest  to,  że  największe spośród sekretów wymagają serca przepełnionego szczerą miłością, aby 
w  ogóle  były  zdatne  do  użycia.  Jednakże  istnieje  bardzo  wiele  wiedzy,  której  można  użyć 
zarówno do czynienia dobra, jak i zła, co między innymi stało się przyczyną tego, że tak wielu 
kahunów nauczyło się przeciwdziałać złu.
Istnieją  dwa  ważkie  powody,  przez  które  sekrety  życia  były  utrzymywane  w  tajemnicy. 
Pierwszym  z  nich  było  niebezpieczeństwo  społeczno-prawne.  Prawdziwe  tajemnice  życia 
zwykle  nic  pokrywają  się  z  poglądami  głoszonymi  przez  ludzi  będących  u  władzy,  która 
zresztą  zależy  właśnie  od  podtrzymania  dawnych  poglądów.  Odnosi  się  to  zarówno  do  władz 
religijnych,  jak  i  politycznych,  czy  naukowych.  Prawdziwe  tajemnice  życia  powodują,  że 
człowiek uniezależnia się od wszelkich ziemskich instytucji władzy.
Drugim  powodem  jest  trudność  w  dzieleniu  się  sekretami.  Zrozumienie  ich  wymaga  zwykle 
całkowitej zmiany w myśleniu i nastawieniu, co jest bardzo trudne dla wielu osób. Większość 
ludzi  jest  po  prostu  leniwa.  Chcieliby  gwiazdki  z  nieba  bez  żadnego  wysiłku,  albo  też  mocy 
dokonywania  cudów,  bez  przejścia  przez  proces  wewnętrznej  transformacji.  Warto  dodać,  że 
większości  sekretów  można  doświadczyć  bardzo  łatwo.  Prawdziwe  problemy  zaczynają  się, 
kiedy przychodzi żyć zgodnie z ich zasadami i ćwiczyć, aby zwiększać swe umiejętności.

78