www.agatabudzynska.blog.onet.pl
Agata Budzyńska
***(Utonął pociąg za zakrętem)
Utonął pociąg za zakrętem,
już ucichł parowozu świst.
Zabrakło komuś atramentu,
żeby napisać krótki list.
Zabrakło pióra i papieru,
zabrakło stołu, brakło słów,
a może brakło charakteru,
żeby powiedzieć: "Bywaj zdrów".
Tyle listów nieskończonych, niepisanych,
zapodzianych, niewypowiedzianych słów.
Tyle myśli zatajonych, zapomnianych,
tyle nieasfaltowanych kocich dróg.
Odjechał drogą do
[wyraz nieczytelny]
wagonów kolorowy skład.
Ktoś się okazał niezbyt wierny
i zginął po nim wszelki ślad.
Odpłynął w dal strumieniem wartkim,
bez pożegnania, tak jak stał
i nie zostawił choćby kartki
pomimo roli, jaką grał.
Tyle listów nieskończonych, niepisanych,
zapodzianych, niewypowiedzianych słów.
Tyle myśli zatajonych, zapomnianych,
tyle nieasfaltowanych kocich łbów.
Tyle kroków błędnych, niezdecydowanych,
tyle odkładanych, niepodjętych prób.
Tyle
[fragment nieczytelny]
, spraw nieprzemyślanych,
tyle źle podokręcanych komuś śrub.
Zabrakło pióra i papieru,
zabrakło stołu, brakło słów,
a może brakło charakteru,
żeby powiedzieć: "Bywaj zdrów".
[przygotowanie tekstu z nagrania Ika]