Musiał pomagać mamie. Poskarżył się
policji
W Akwizgranie 11-letni chłopiec zadzwonił na policję skarżąc się na swoją mamę, która rzekomo
miała go zmuszać w czasie wakacji do pracy w domu.
- Przez cały dzień muszę pracować i w ogóle nie mam czasu wolnego - narzekał chłopiec dyżurnemu
policjantowi, który w poniedziałek odebrał wezwanie.
Chłopiec zadzwonił pod numer alarmowy 110 po tym jak jego mama poprosiła go o podniesienie z
podłogi kilku skrawków papieru. Kiedy odebrała chłopcu słuchawkę, powiedziała policjantowi, że syn
od tygodni zarzuca jej zmuszanie go do pomocy w domu. Groził jej, że jeśli nic się nie zmieni,
zadzwoni na policję.
Kiedy policjant zapytał chłopca, do jakiego rodzaju pracy jest "zmuszany" przez matkę ten
odpowiedział, że mama każe mu sprzątać dom i taras - wynika z opublikowanych w niemieckiej prasie
zapisów z rozmowy telefonicznej.
- Przez cały dzień się bawi, a kiedy poproszę go o posprzątanie bałaganu, który narobił, nazywa to
"pracą przymusową" - powiedziała policjantowi matka chłopca.
Krynicki rysuje
(zdjecia: 296)
Copyright 1996-2011 Grupa Onet.pl SA
dzisiaj, 12:02
Źródło: PAP
Strona 1 z 1
Aktualność - drukowanie - Wiadomości w Onet.pl
2011-08-16
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/4821767,wiadomosc-drukuj.html